Moja Droga Ku Jazni

149
Moja droga ku Jaźni

description

duchowosc

Transcript of Moja Droga Ku Jazni

  • Moja droga ku Jani

  • 2

  • Marian Wasilewski

    MOJA DROGA KU JANI

    WYDAWNICTWOARCANUS

    Bydgoszcz 2008

    3

  • REDAKCJA TECHNICZNAWaldemar Mackiewicz

    Copyright by:Marian Wasilewski

    Wydawnictwo Arcanus

    ISBN 978-83-88079-58-0

    Wydawnictwo Arcanus85-435 Bydgoszcz, ul. Sztormowa 19

    tel./fax 052 581 92 23www.arcanus.pl

    DRUKWbrzeskie Zakady Graficzne SP. z o.o.ul. Mickiewicza 15, 87-200 Wbrzeno

    4

  • mojej kochanej onie Graynie

    a take dzieciom i wnukom

    prac t dedykuj

    5

  • Motto autora

    Jestemy hojnie obdarzeni przez Stwrc, ale nie posiadamy daru wiedzy o sobie. Wiedz t musimy zdobywa sami. Widocz- nie taki jest plan stworzenia. Jednak posiadany przez nas dar wyobrani i woli jest tak mo- cny, e moe nie tylko tworzy lecz take ogranicza lub unicest- wi, nawet sam siebie. Czowiek, niewiadomy mocy tego daru, tworzy sobie wizienie we wasnym domu. Sam ogranicza si tym co jest mu najatwiej dostpne: egotycznymi emocjami i pra- gnieniami oraz sugestiami zewntrznymi.

    * * *

    Przedstawiona tu praca jest wprawdzie obwarowana prawem autorskim, nie ogranicza si jednak jej innego rozpowszechniania w jzyku polskim pod warunkami e nie bdzie to czynione dla celw komercyjnych i e bdzie powoanie si na rdo. Tekst ten zawiera poprawki w ramach przygotowania do ewen- tualnego drugiego wydania ksikowego.

    6

  • Spis treci

    Wprowadzenie Stwrcy Skrzyde ............................... 9Rozdz. 1 - W poszukiwaniu Jani ................................ 15

    Afirmacja Jani Struktura Przejawienia Zjawiska paranormalne Rozwj duchowy Model transformacyjno-samostanowicy Psychologia Gbi Archetyp Anima Egregor Archetyp Stary Mdrzec Wypowiedzi na forum internetowym Przebudzenie. 36

    Rozdz. 2 Listy .............................................................. 48List do Nieznanego wiata Synchronizacja prekognicyjna Czy wszechwiat jest komputerem stworzonymi sterowanym przez wiadomo Kosmiczn? Zjednoczenie religii Nagroda

    Rozdz. 3 Spotkanie ..................................................... 58Spotkanie z o. Czesawem Klimuszk

    Rozdz. 4 Nauka o zu .................................................. 69Ponerologia

    Rozdz. 5 Meandry ....................................................... 78Meandry wiadomoci Meandry ycia

    Rozdz. 6. Rozmaitoci ................................................ 84Ksika Waldemara Witkowskiego Potknicia intelektu Niefortunne ssiedztwo strachu i wesooci Pranie mzgu Wybory w Polsce 2007 Kara mierci Wyzwolenie

    7

  • Rozdz. 7 - Troch o Hermetymie ................................. 9 6Tablica Szmaragdowa Podstawowe nauki hermetyzmu Prawo mentalizmu Prawo analogii i odpowiednioci Prawo wibracji Prawo biegunowoci Prawo rytmu Prawo przyczynowoci Prawo dwoistoci czynnego i biernego pierwiastka

    Rozdz. 8 - wiadomo i jej zwizek z form . . . . 108wiadomo wiadomo a forma Regua tworzenia form przestrzennych Psychiczne uwarunkowania sztuki Przypisy

    Rozdz. 9 - Przejcie do czwartego wymiaru ................. 132 (Relacja Indianina) Przed przemian Pi lub sze godzin przed przemian Przedmioty syntetyczne i myloksztatyrzeczywistoci lucyferycznej Przemiany planetarne Dowiadczenie przemiany planetarnej Prnia 3 dni w ciemnoci Nowe narodziny Wasze myli a kwestia przetrwania Mj komentarz . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 142

    Zakoczenie ................................................................... 145

    8

  • Wprowadzenie

    Opowie o drodze ku Jani chciabym poprzedzi moj przy- god zwizan z miesicznikiem Nieznany wiat. Zamieszczony tam pewien artyku, napisany chyba na p serio, dotyczy prze- kazw istot pozaziemskich, mwicych o przyszoci mieszka- cw naszej planety. Artyku ten zainspirowa mnie do takiej oto wypowiedzi skierowanej do Redakcji:

    Stwrcy Skrzyde(Nieznany wiat nr 12/2005)

    Intrygujcy artyku pod tym tytuem, opublikowany w nr 5/ 2005 N zachci mnie do wejcia na link internetowy www. wingmakers.com (polska wersja www.wingmakers.pl ). Zorien- towaem si w wielkim bogactwie zamieszczonych tam materia- w, porobiem niektre wydruki do spokojnego przeczytania. a- uj, e moim sprztem nie mogem zrobi kopii barwnych obra- zw do zilustrowania tej relacji.

    Do artykuu tego chciabym doda, e przekazy Stwrcw Skrzyde s zgodne z licznymi przepowiedniami astrologicznymi, religijnymi i ezoterycznymi. Przejcie z Epoki Ryb do Epoki Wod- nika ma si wiza z wielkimi zmianami w psychice gatunku lu- dzkiego. Jest take mowa o tym w Jodze (przejcie do nowej Ju- gi). Obserwacja tego co dzieje si na naszej planecie rwnie ska- nia do zastanowienia si. Za moich lat chopicych liczba ludno- ci wynosia niewiele ponad dwa miliardy, a teraz ... ju nawet nie wiem ile, chyba okoo siedmiu miliardw. Cywilizacja opiera si na ropie, ktrej wystarczy na 30 do 50-ciu lat a co potem? Czy wielkie koncerny zd przeama opr zwizany z poszukiwa- niem nowych rde energii (poszukiwanie to dzi jest sztucznie hamowane)? Gdy w Nowym Jorku zabrako prdu dziay si dantejskie sceny: zablokowane windy oraz pocigi metra na pod-ziemnych trasach, brak benzyny, groba braku wody. Nie dzia- ay telefony, radio i TV. W nocy masowo i bezkarnie rabowano sklepy. Policja nieudolnie reagowaa jedynie na napady i gwaty. Sowem przedsmak Armagedonu.

    9

    http://www.wingmakers.pl/

  • Z drugiej strony, historia pisana w zasadzie nie przekracza okresu dziesiciu tysicy lat, archeologia siga dalej. Geologia i kosmologia zakrelaj kolosalny horyzont czasowy a ycie trwa, jest jakby pod ochron. Rzekomo wykryte w Nowym Meksyku artefakty wskazuj na pomoc, jakiej mamy udzieli sobie my, ludzie z dalekiej przyszoci.

    Czowiekowi naszej kultury bardzo trudno wyobrazi sobie podre w czasie, gdy nasze pojcia opieraj si gwnie na doz- naniach zmysowych. Na tej podstawie opiera si take jzyk, lo- gika dwuwartociowa (prawda fasz) i cay paradygmat wsp- czesnej wiedzy. W mikrowiecie jednake fizycy, posugujc si logik wielowartociow i rnymi konstrukcjami matematycz- nymi, dostrzegaj paradoksalne zjawisko, kwestionujce nasze pojcia o przyczynie i skutku. Zdarza si tam, e skutek poprze- dza przyczyn.

    Zjawisko wzgldnoci czasu astronomicznego dostrzegamy take na co dzie, nie zdajc sobie z tego sprawy. Mam na myli nie tylko czas psychologiczny, ktry przebiega w staym kierun- ku lecz w rnym tempie, gdy zaley od sprawnoci psychiki. Na przykad w cigu jednego dnia wicej zdarze odnotowuje i prze- ywa dziecko ni czowiek dorosy. Chodzi mi o mylenie i dziaa- nie magiczne.

    Wielu ludzi nie myli o tym, e cay rytua religijny jest oparty na magii, w ktrej czas moe przebiega w rnych kierunkach i w rnym tempie. Spenienie modlitwy, na przykad, moe wy- maga zmian w wydarzeniach przeszych, w ktrych skutek ma wpyw na przyczyn. Przypuszczam, e mwienie o cudach ma rdo w naszej niewiedzy. Nie wyobraam sobie by Stwrca, po- przez czynienie cudw, ama wasne prawa. Najwidoczniej tych praw nie znamy w peni.

    Przekazy Stwrcw Skrzyde pono pochodz od artefaktw odnalezionych w komorach podziemnych, o ktrych jest mowa we wspomnianym artykule N. Jest tam szczegowy i sugestyw- ny opis dziaania wadz politycznych, aby tre przekazw nie przedostaa si do publicznej wiadomoci. Tre ta zostaa jednak ujawniona przez pracownika naukowego (dra Nerud), ktry zde- zerterowa gdy uzna, e sprawa jest tak wielkiej wagi, e musi by powszechnie znana. Stao si to moliwe dziki internetowi ktry, chyba nieprzypadkowo, rozwin si w tak szybkim tempie. Wydarzenia te, oprcz wywiadw udzielonych dziennikarce o i- mieniu Sara, s take opisane w formie beletrystycznej.

    10

  • Trzeba przyzna, e nie ma moliwoci zweryfikowania sposo- bu w jaki przekazy zostay uzyskane, chocia wiadomo jak trafia- j do internetu. Jest to przyczyn sceptycznych pogldw na ich prawdziwo. Przypomnijmy jednak, e take o Jezusie wiedzia- no w Nazarecie e by synem miejscowego cieli, co budzio wt- pliwo czy Jego nauczanie jest wiarygodne. Pamitam jednak sens wypowiedzi C.G. Junga o UFO: Nie wiem czy s to fakty fi- zyczne, ale z ca pewnoci jest to prawda psychologiczna. Po- dobnie mona powiedzie o przekazach Stwrcw Skrzyde. Spo-sb przekazania nie musi by fizycznie prawdziwy, ale moe by prawdziwy psychicznie i duchowo, szczeglnie gdy budzi rezo- nans w strefie intuicji. Tak ju jest, e pierwsze pytanie jakie na- suwa si po usyszeniu niezwykej wiadomoci brzmi: skd to wiesz? W przekazach wielkich prawd duchowych czsto posu- giwano si mitem. Na przykad nikt nie musi wierzy, e w Bha- gawad Gicie duga rozmowa boga Kriszny, wonicy wozu bojowe- go, z wodzem Ardun odbya si tu przed bitw, w obliczu zb- rojnych nieprzyjaci a jednak wypenia ona prawie ca tre tej hinduskiej ewangelii.

    Przejdmy jednak do treci przekazw. Najoglniej chodzi w nich o przemian psychiki Ziemian z postawy psychofizycznej skierowanej na przetrwanie na postaw skierowan na eksplora- cj. Postawa ta jest zakodowana genetycznie. Jej przemiana musi dokona si take w strefie instynktw. Do tego nie wystarcza wiedza intelektualna, logika i metafizyka. Aby osign mas kry- tyczn przebudzenia w skali spoecznej, umoliwiajc odkrycie tzw. Wielkiego Portalu, niezbdne jest zwikszone wyczulenie na harmoni i pikno. Dlatego przekazy zawieraj take bogaty zes- taw specjalnych utworw muzycznych o okrelonej wibracji, ma- larstwo, utwory poetyckie, a take (moe nie ujawnione jeszcze) informacje o historii, kulturze i technice Stwrcw Skrzyde.

    Trzeba zauway, e przemiana taka nie odbywa si bez po- wanych i wielorakich oporw. Dla przykadu zacytuj opis za- czerpnity z przekazu Stwrcw Skrzyde (skorzystaem z tuma- czenia Zespou Polskojzycznego):

    Implikacje i skutki Wielkiego Portalu

    Najwaniejsze nastpstwa Wielkiego Portalu sprowadzi mona do trzech gwnych nurtw oddziaywania:

    11

  • 1. Instytucje naukowe, religijne, i kulturowe ulegaj reformie pod ktem objcia wiedz wielowymiarowych rzeczywistoci jako rdzenia swojej dziaalnoci, przewodniej czstotliwoci.

    2. Przywdcy rzdowi zobowizuj si do przeprowadzenia re- strukturyzacji systemw politycznych planety pod ktem integracji z nowymi systemami wiedzy, a w szczeglnoci z wielowymiarowym wszechwiatem i obszern rodzin inteligentnych istot, ktre go za- mieszkuj.

    3. Instytucje spoeczne zwizane z przemysem i handlem ulega- j przebudowie pod ktem wspierania technologii, ktre pojawiaj si wraz z odkryciem Wielkiego Portalu. Technologie te radykalnie zmieniaj sposb ycia na skal planetarn. Rewolucji ulega zdrowie przewonika duszy, planowanie dalszych poczyna gatunku, stabil- no ekosystemu oraz planetarny system edukacyjny gatunku.

    Obszary oporu wobec Wielkiego Portalu znajduj si w pamie przewidywalnoci, o ile nie uda si ich w por unikn. Najwikszy opr przewidziany jest w obrbie trzech podstawowych czynnikw:

    1. Czy energia czsteczki uyta zostanie jako bro i/lub zasb energetyczny?

    2. Zaistnieje rozam czy zjednoczenie w obszarze religii?3. Czy inteligencja maszyn znajdzie si pod kontrol inteligencji

    gatunku?

    Z dalszej treci przekazw wynika, e opr bdzie skierowany przeciwko osabieniu motywacji egotycznej, ktre (osabienie) nie dopuszcza do manipulacji gatunkiem przez przedstawicieli wadz. Wadze powinne suy gatunkowi, a nie manipulowa nim wed- ug wasnych potrzeb. Mog wic by prby przemocy fizycznej, bd opr bazujcy na obronie dogmatw religijnych. Nowym ob- szarem oporu moe by inteligencja maszyn. Chyba chodzi o kontrol tempa rozwoju maszyn elektronicznych, ktry (rozwj) moe okaza si szybszy od etycznego rozwoju umysu. By mo- e, e w gr wchodzi te wszczepianie implantw do mzgu ludz- kiego.

    W efekcie, po przekroczeniu Wielkiego Portalu, nastpi zaak- ceptowanie wiedzy przez religie. Rozwinie si take intuicja jako kolejna wadza umysu i zostanie utorowana droga rozwoju ga- tunku we wsppracy ze spoecznoci pozaziemsk. Zmiany te maj zachodzi w czasie szeregu najbliszych pokole.

    12

  • * * *

    Teraz, po dokadniejszym zapoznaniu si z materiaami Stw- rcw Skrzyde, nie odczuwam sprzeciwu do ich treci. S jednak bardzo rozlege i, moim zdaniem, mog przekracza zdolno do ogarnicia ich przez wspczesnego czowieka. Na przykad nie odczuwam potrzeby pojmowania Siedmiu Wszechwiatw (chwi- lowo dla mnie wystarcza Jeden). Oczywicie jest to moje subiek- tywne odczucie. Natomiast liczne wskazania dotyczce rozwoju samowiadomoci, oraz prognoz dla naszej planety, wywouj ra- czej pozytywny rezonans w strefie intuicji.

    13

  • 14

  • Rozdzia 1

    W poszukiwaniu Jani

    Jestem ju w osiemdziesitym roku ycia. W przedstawionej tu Afirmacji Jani ujem dorobek ostatnich 45-ciu lat poszuki- wa. Odnalazem, w moim przekonaniu, dar celu bez ktrego trudno y. Nieczsto czowiek powanie pyta siebie: kim jestem i dokd zmierzam?

    Afirmacja Jani

    Mj Opiekunie, Przewodniku i Nauczycielu. Pomagasz mi y wedug mej woli. Kierujesz, jeli trzeba, moim yciem. Jeste ze mn, cho przebywasz take w innym czasie i prze- strzeni. Ufam Tobie i miuj Ci, gdy jestemy Jednoci.

    Mam intuicj otwierajc drog ku prawdzie. Ciesz si yciem, piknem wiata i dobrym zdrowiem. Mam poczucie humoru. Dbam o moje ciao. Kontroluj odywianie, docho- dz do prawidowej wagi i sprawnoci. Porzuciem palenie ty- toniu i ograniczam uywki, chocia ich nie unikam. Szanuj ycie rodzinne. Postaw konsumpcyjn rwnowa postaw twrcz. Nasze potrzeby materialne s zaspokajane z niewiel- kim nadmiarem. W miar moliwoci na bieco naprawiam ewentualne ze skutki mojej akywnoci, jako e trudno by nieskazitelnym w yciu ziemskim i nie myl o tym wicej.

    Mam pokj w sercu. Darz przyjaznym, ciepym uczuciem wszystko co yje i istnieje. Czuj si zwizany z otoczeniem. Dostrzegam losy blinich. Ciesz si ich sukcesami, poma- gam jeli trzeba i jeli mog, jednak nie naruszam ich woli (chyba, e czyni oczywist krzywd). Wolna wola stanowi bowiem podstaw rwnowagi bytu. Wiem take, e brak mi- oci rodzi lk, ktry jest korzeniem si destrukcyjnych za- rwno w skali osobistej jak i spoecznej.

    Wraz z Tob jestemy nieodczn, niemierteln, holi- styczn, stale uczc si, jednoczc wiadomoci i przey- wajc rado istnienia czstk WSZYSTKIEGO.

    15

  • Chciabym teraz opowiedzie o drodze, ktra doprowadzia mnie do Afirmacji Jani. Dlatego moe zanudz troch opowieci o sobie. W dziecistwie miaem pewne niezrozumiae przeycia, ktre w czasie dorastania skutecznie wybito mi z gowy. W czasie buntu modzieczego w okresie szkolnym, po odrzuceniu dog- matw religii katolickiej, w ktrej urodziem si i byem wycho- wany, i po pniejszym urobieniu mnie, na dugi czas, przez ma- giel materializmu doznaem wewntrznej przemiany. Zaczo si od poddania mnie (w 1964-tym roku) operacji chirurgicznej. Chy- ba byem wwczas reanimowany, lecz nikt mi o tym nie powie- dzia. Co nieco z tego pamitam, ale niewiele. Nie odwayem si jednak nikomu o tym opowiedzie. Mj wiatopogld by wte- dy zdecydowanie materialistyczny i nie przypuszczaem, e kto- kolwiek potraktuje moje zwierzenie powanie. Dzi nie mam ta- kich obaw.

    Znalazem si w jakiej przestrzeni bez ta, otoczony mg. Czuem si lekko i radonie. Szedem i mga si jakby rozrze- dzaa. Wiedziaem, e za mg czeka mnie co wspaniaego, ale nie wiedziaem co. W pewnym momencie usyszaem ostry, ms- ki gos. Nie pamitam sw, lecz tre bya taka: zatrzyma go! po tym wszystko znikno. Dotychczas mam mocne przekonanie, e wizja ta bya prawdziwa.

    W 1973-cim roku odby si Pierwszy wiatowy Kongres Psy- chotroniki (w Pradze czeskiej). Przeczytaem o tym obszerny arty- ku w prasie, autorstwa Lecha E. Stefaskiego, po ktrym nie miaem spokoju. Oboyem si lektur filozoficzn, a take psy- chologiczn i psychiatryczn, bo obawiaem si o stan mojej psy- chiki. Potem, mieszkajc we Wrocawiu, co miesic przyjedaem do Warszawy na spotkania Kka Psychotronicznego. Uczszcza- em na rne odczyty organizowane przez Towarzystwo Przyjani PolskoIndyjskiej, wiczyem Jog, uczestniczyem w warsztatach ZEN i innych, a w 1975-tym roku byem na Drugim wiatowym Kongresie Psychotroniki w Monte Carlo.

    Uksztatowa si mj wiatopogld, doszedem do zgody ze so- b. Duo zrozumiaem i staraem si tym podzieli. Std Afirma- cja. Wiem jednak, e jzyk nie moe w peni przekaza doznanych przey. Pomocny jest mit i sztuka i wanie dlatego zainte- resowaem si lansowanymi w internecie przekazami Stwrcw Skrzyde.

    16

  • Struktura Przejawienia

    Poza tym Stwrcy Skrzyde posuguj si intelektem idc do granic, do ktrych moe on doprowadzi. To mi odpowiada. Ko- rzystaem z tego. W oparciu o znane mi zjawiska paranormalne, czerpic z wiedzy orientalnej i ezoterycznej, doszedem do pew- nych roboczych aksjomatw, pomocnych w dedukcyjnym uzasa- dnieniu doznawanych przey i faktw. Gwn przeszkod dla intelektu s sprzecznoci zwizane z pojciami czasu i przestrze- ni. Ponadto ogranicza nas jzyk. Substancja leksykalna, jak wia- domo, tworzy si w oparciu o doznania zmysowe, uczucia i rozu- mowanie, posugujc si przy tym logik formaln. Bywa wielo- znaczna. Na przykad sowo duch jest uywane w tak rnych dziedzinach i znaczeniach, e czasem nasuwa si myl, aby go w ogle nie uywa. Mona jednak podj prb uporzdkowania znacze.

    Ot odnonie do wspomnianych aksjomatw: Duch jest naj- wysz, niezmienn, niepoznawaln dla intelektu substancj, Absolutem. Duch przejawia si gwnie przez Pierwotn Dwj- ni. Przejawienie Ducha jest czym innym ni Duch (tak jak chd zegara jest czym innym ni zegar), jest Pierwotnym rd- em, zmiennym i, by moe, poznawalnym w procesie ludzkiego rozwoju.

    Elementami Pierwotnej Dwjni s: wiadomo Kosmiczna (K) i Pramateria-Energia (PE). Oba te elementy s ze sob kom- plementarnie zwizane, tzn. K nie moe istnie bez PE i odwrot- nie, PE nie moe istnie bez K. Oba elementy Pierwotnej Dwjni maj wzajemnie przeciwstawne cechy.

    Cechami K s: Inteligencja rda, inwencja twrcza (w tym wyobrania), niezmienno (istnienie poza czasem), bezprzest-rzenno (nie zajmowanie przestrzeni) oraz zdolno do przyjmo- wania stanu holistycznych Monad (Istot, Jani). Ten stan przeja- wia si podczas realizacji komplementarnego zwizku z PE. Moe si kojarzy z fizyczn cech lepkoci. Monadyczny stan K mo- na by nazwa nieprzeliczaln quasi-mnogoci, cho w swej is- tocie K ma cech jednoci. Wszystkie Monady s jednakowe, maj jednak zdolno do jednoczenia si ze sob i do podziau (intelekt ma z tym trudnoci). Holistyczn natur Monady atwiej

    17

  • sobie wyobrazi gdy przypomnimy, e nawet maa cz fotografii holograficznej zachowuje ten sam obraz co caa fotografia.

    Cechy PE s, jak powiedziano, przeciwstawne do cech K. S nimi: czas i przestrze, mnogo, brak inteligencji i inwencji tw- rczej oraz podatno na oddziaywanie na ni K.

    K, dziki stanowi monadycznemu, wie si z PE tworzc materialne formy. Tak powstaj czstki elementarne, ktre cz si w atomy, pierwiastki, zwizki chemiczne, itd. Rozwj ten jest dokonywany przez Monady, ktre d do ponownego zjednocze- nia si z Pierwotnym rdem.

    W procesie kreacyjnym materii stopniowo zmniejsza si spj- no Monad z formami materialnymi. Daje to pocztek yciu i fi- zycznej ewolucji gatunkw. W efekcie Monady d do zjednocze- nia ze sob i z Pierwotnym rdem jako z Bogiem Osobowym, wzbogacajc Go dowiadczeniem materii.

    Trzeba przyzna, e opisany tu proces nosi faszujce pitno materii, gdy dzieje si poza czasem lub w zmienionej relacji cza- su. Tak jakby wszystko dziao si zawsze (rwnoczenie), a jed- nak nie przebiegao jednakowo. Intelekt nie moe tego obj.

    W tym ujciu trzeba podkreli, e kada Monada (Istota, Ja) jest czstk Boga Osobowego. C.G. Jung nazywa Ja obrazem Boga (a nie Bogiem) w czowieku. Myl, e po prostu nie chcia popa w ostry konflikt z teologi, bo mogoby to uni- cestwi cay jego dorobek naukowy.

    Przedstawiony tu system aksjomatyczny nie musi by praw- dziwy ani jedyny. Rzuca jednak wiato na cay proces przejawie- nia. Jest zgodny z systemem buddyjskim. Chrzecijastwo ma inny system, w ktrym poczone jest pojcie Ducha (Absolutu) z Pierwotnym rdem (Bogiem Osobowym), ktremu przypisuje si wszystkie cechy Ducha.

    Przy okazji chciabym przypomnie niefortunn (moim zda- niem) wypowied papiea Jana Pawa II, ktry nazwa buddyzm religi ateistyczn, gdy Bg Osobowy nie jest w niej Najwyszym Podmiotem. Pniej przeprosi i mdrze wycofa si z tego, nie szkodzc dialogowi midzyreligijnemu.

    18

  • Moliwe e system chrzecijaski jest bliszy prawdy ni sys- tem buddyjski. Niepoznawalno maleje bowiem w wietle logiki wielowartociowej ktra, take w fizyce, dopuszcza moliwo tzw. przemieszcze wirtualnych (z pominiciem cigoci drogi) co moe pozwoli w przyszoci zrozumie procesy wieloprzestrzenne i pozaczasowe.

    Ciekawe, e w ikonografii chrzecijaskiej Ducha witego przedstawia si jako gobka (bd gobicy, co mogoby stanowi istotny aspekt sakralnoci pci) pomimo, e katecheza gosi trj- osobowo Jedynego Boga. A w Ewangelii mwi si: Kady grzech i blunierstwo bd odpuszczone ludziom, ale blunierstwo prze- ciwko Duchowi nie bdzie odpuszczone (Mat. 12/31; BT).

    Dedukcyjny system poznawczy, oparty na aksjomatach, dob- rze suy take w wielu gaziach nauk cisych. Na przykad geo- metria euklidesowa sprawdza si w praktyce, take w lotach kos- micznych. Nie przeszkadza to jednak rozwojowi innych geometrii, nieeuklidesowych, opartych na zmienionych zespoach aksjoma- tw (aksjomaty to nie dogmaty, mona je zmienia). Algebra rw- nie sprawdza si w yciu, a jednak bez algebry G. Boolea, opar- tej na innym zespole aksjomatw, rozwj techniki komputerowej byby chyba niemoliwy.

    Zjawiska paranormalne

    Chciabym teraz podzieli si swoim pogldem na zjawiska zaliczane do paranormalnych. W najwikszym uproszczeniu pog- ld ten mona sprowadzi do stwierdzenia, e Duch wada ma- teri. Jeeli Monada, jako czstka Boga, ksztatuje materi we- dug swojej wyobrani i woli to czowiek, potencjalnie, te moe to czyni, jeli potrafi osign poziom wiadomoci Kosmicznej. Jednak trjwymiarowe pudeko wiata fizycznego jest bardzo szczelne i, w warunkach ziemskich, tylko nieliczne osoby s do tego zdolne. Mona tu przytoczy wyczyny Sai Baby. Myl, e ta- kich ludzi jest wicej, nie ujawniaj jednak swoich moliwoci. Przemian lub kreacj przedmiotw fizycznych dokonywa Jezus, mnoc chleb i ryby lub zmieniajc wod w wino, nie mwic ju o wskrzeszeniu azarza. By moe siga si przy tym do sub- czsteczkowej sieci energetycznej, podatnej na wyobrani i wol wiadomoci Kosmicznej.

    19

  • Czytaem niedawno o przekazie channelingowym, e maksy- malny czas utrzymania absolutnej koncentracji czowieka na ja- kim przedmiocie lub myli wynosi kilka, do kilkunastu sekund. Do tzw. wyzwolenia trzeba jednak kilkudziesiciu sekund i tu ma lee klucz do K. ycie jest jednak bardziej skomplikowane. Niemniej mona przypuszcza, e u podstawy wszelkich zjawisk paranormalnych jest zdolno do koncentracji i do twrczej wy- obrani.

    Wydaje si to takie proste, a jednak praktycznie prawie nie- moliwe do osignicia. Na przeszkodzie stoi zapora umysu ge- netycznego, skierowanego na przetrwanie, zakodowana w ka- dej komrce ludzkiego ciaa. Przebicie si ego przez t zapor u- moliwia Ja (nadwiadomo?), gdy ego z ni wiadomie wsp- pracuje.

    Rozwj duchowy

    No wic jak to jest z t wiadom wspprac? Utrudnia j niewiedza, utrwalona przez egotyczne emocje i pragnienia. Mona- da odgrywa rn rol na kolejnych etapach rozwoju materii. Na etapie ludzkim mona j nazwa Jani. Stanowi t czstk K, ktra wie si z czowiekiem. Jest otoczona subteln materi w ktrej odbija si jako ego. Chyba tylko czowiek posiada ego. Szuka ono drogi do Jani. Chcc pokona owe utrudnienia cz- sto zwraca si do magii (chwytajc si nitki mioci). Chyba naj- powszechniejszym przejawem magii jest modlitwa. Hierarchia to- ruje t drog poprzez organizacje religijne, ktre jednak, wykorzy- stujc do sterowania gatunkiem ludzkim zakodowany w psychice lk, osabiaj bosk si przebicia ego.

    Stwrcy Skrzyde prezentuj dwa modele istnienia, ktre ksz- tatuj wzajemne powizania i przeznaczenie rasy ludzkiej. S to:

    - model ewolucyjno-zbawicielski, oraz - model transformacyjno-samostanowicy.

    W eseju Modele Egzystencji czytamy:

    20

  • Kady czowiek rozwija swj system wierze z jednego lub obu tych modeli egzystencji. Model ewolucyjno-zbawicielski jest panuj- cym modelem goszonym przez Hierarchi. Jego podstawowe zasady mwi, i ycie rozwija si poprzez opieranie metodologii Hierarchii na relacji typu nauczyciel-ucze oraz e rasie ludzkiej darowani s rni nauczyciele (zbawiciele), co tym samym umoliwia pod-hierar-chiom kontrolowanie i ksztatowanie informacji. Poprzez takie dzia- ania jednostki s unieruchomione i odczone od swej suwerenno- ci

    W przypadku transformacyjno-samostanowicego modelu egzys- tencji, jego podstawowe zasady mwi, e istota jest bezgraniczna, niemiertelna i suwerenna. Wszelka informacja napywa do istoty poprzez Inteligencj rda, a zatem to istota sama jest odpowie- dzialna za dojcie do wasnego samo-owiecenia i samo-wyzwolenia przez dostrojenie siebie do Inteligencji rda i ,odstrojenie od Hie- rarchii. Kady staje si swoim wasnym mistrzem i kady, wewntrz koyski czasu i przestrzeni, przeksztaca si z istoty ludzkiej w Su- werenn Cao. Cao t mona by nazwa Zjednoczon Istot Ludzk.

    Model transformacyjnosamostanowicy

    Zatrzymajmy si nad modelem transformacyjno-samostano-wicym. W ramach tego modelu mona wyrni dwie gwne drogi: drog Jogi i drog Huny.

    Droga Jogi przygotowuje czowieka do zjednoczenia z Bogiem. Przede wszystkim dba si o wychowanie moralne, traktujc je ja- ko warunek wstpny. Pord rnych odmian Jogi dominujca mantra to: Jam Jest. Prowadzi do zjednoczenia z Bogiem Osobo- wym, ktry jest destylatem wiadomoci Kosmicznej, jest Naj- doskonalszym Flakonem ulepionym z gliny wiadomoci Kos- micznej, zawierajcym dowiadczenia wszystkich Istot-Monad (przepraszam za porwnanie, wynikajce z odwrcenia goszo- nego w hermetymie prawa: jak na grze tak i na dole).

    Droga Huny jest drog na skrty. Nie przywizuje wielkiej wagi do wychowania moralnego uznajc, e Boska Istota nieu- chronnie dojdzie do Boga. Dominujc mantr jest bezosobowe Jestem. Prowadzi do zjednoczenia ze wiadomoci Kosmiczn, ale nie koniecznie od razu z Bogiem.

    21

  • Nie zjednoczone z Bogiem, nieoczyszczone Istoty posiadaj jednak du wadz nad materi. Nie cakiem odcite od prag- nie egoistycznych (od ego), poddane s wielkiej pokusie zacho- wania indywidualnej egzystencji. Jeeli ulegn tej pokusie (jeeli nie przejd lustracji podczas spotkania ze steinerowskim Dru- gim Strem Progu) wwczas staj si jakby komrkami rakowy- mi. Bdz i stanowi rdo za, zadajc cierpienie swemu ga- tunkowi i innym.

    Jest to chyba jednak nie caa prawda. Moe cz owych ko- mrek rakowych, zjednoczonych ze sob (np. w posta Aryma- na), kreuje pikne wiaty, lecz oparte na znanym w przyrodzie acuchu pokarmowym. Moe zachodzi przy tym zjawisko sy- nergii, polegajce na wielokrotnym zwikszeniu mocy twrczej w przypadku dziaania grupowego. Tak moe powstawa nasz sys- tem, skierowany na przetrwanie.

    To co tu napisaem moe kto uzna za totaln herezj lub wymylone bajdy. Nie zaskoczy mnie to. Uwaam si jednak za czowieka religijnego, chocia dogmaty religijne uznaj za przeka- zy mityczne, zastpujce prawd, ktra na razie nie moe by po- wszechnie zrozumiana. Brak kontaktu z Jani rodzi lk, ktry jest korzeniem za i cierpie. Jake wite i gbokie s sowa pa- piea: Nie lkajcie si.

    Przypominam sobie take wypowied Nisargadatty Maharaya (a moe Ramana Maharishiego), cytuj z pamici: Nie ma nic ze- go w naprawianiu wiata. wiat jednak jest taki jaki by powi- nien. Naprawia trzeba siebie. Jedynym jednak sposobem napra- wiania siebie jest pomaganie wiatu. Gdy nadejdzie waciwy czas pojawi si ludzie obdarzeni wiedz i moc, ktrzy wiat na- prawi.

    Moe jestemy w obliczu pojawiania si takich ludzi ...

    Psychologia Gbi

    Myl, e wypada co dopowiedzie o pewnych szczegach, zwizanych z moim poszukiwaniem drogi ku Jani. Po odrzuce- niu materializmu nie atwo byo od razu przej do ezoteryki. Zwrciem si wic do tego co mogem wwczas zaakceptowa: do

    22

  • Psychologii Gbi. W tamtym czasie chodzio gwnie o prace C.G. Junga, Ericha Fromma i Alfreda Adlera. Mam na myli tzw. pro- ces samorealizacji. Dla osb, ktre nie miay okazji bliej zapo- zna si z tym tematem postaram si szkicowo i bardzo skrtowo opisa spraw. W tej chwili wol nie posugiwa si rysunkiem lecz odwouj si do wyobrani.

    Wyobramy sobie geometryczn kul ktra symbolizuje wszy- stko to, co w czowieku jest psychiczne, czyli tak zwan psyche. Organa percepcji i ekspresji s skierowane na zewntrz tej kuli. Powierzchnia kuli to samowiadomo osoby ludzkiej, zawiera- jca istotny jej element: poczucie ja, ego. Niewielka warstwa pod powierzchni jest siedliskiem pamici, jzyka i kodeksu ety- cznego, niezbdnego w yciu spoecznym. Idc w gb kuli kolej- na, grubsza warstwa stanowi niewiadomo indywidualn. Jej budulcem s gwnie kompleksy (posiada je kady czowiek), lecz zamieszkuje j take cenzor (co w rodzaju komputera), o kt- rym wspomn pniej.

    Gbsz przestrze kuli wypenia niewiadomo zbiorowa, zbudowana z archetypw. Centralne miejsce psyche (rodek kuli) zajmuje Ja. Jest to owa Iskra Boa w czowieku, rdo ycia i energii, mioci. Tak z grubsza wyglda struktura psyche. Oczy- wicie, mona j przedstawi posugujc si innym schematem, np. umieszczajc Ja i niewiadomo zbiorow na zewntrz kuli, lub w jakikolwiek inny sposb, ale nie jest to sprawa istot- na. Teraz co o dynamice.

    Ja wysya energi, ktra przenika przez archetypy zabar- wiajc si ich treci. Tak zabarwiona energia trafia do niewia- domoci indywidualnej, zasila ycie, ale jest take nonikiem r- nych pragnie. Jeli pragnienia te nie s zgodne z przyjtym przez czowieka kodeksem etycznym wwczas cenzor blokuje ich dostp do samowiadomoci. Nie moe jednak tych pragnie zlikwidowa, dziaa bowiem prawo zachowania energii. Przecho- wuje wic je w specjalnych zbiornikach zwanych kompleksami, grupujc wg okrelonych treci. Gdy ilo energii zgromadzonej w danym kompleksie jest dua zostaje wyrzucona na zewntrz kuli (w sposb wirtualny, chyba poprzez jaki inny wymiar), z pominiciem samowiadomoci. Zjawisko to nosi nazw projek- cji psychicznej. Na przykad wypart niech do danej osoby przypisuje si wwczas jakiemu innemu czowiekowi, a we was-

    23

  • nej samowiadomoci zasilane jest pomylne mniemanie o tej o- sobie. Wyparte pragnienie kradziey przejawia si jako przesadne potpianie zodziei, wzmacniajc poczucie wasnej nieskazitelno- ci w tym wzgldzie, itd. Dowiadczony psycholog, obserwujc za- chowanie pacjenta, atwo dostrzega topografi jego charakteru.

    Mona take powiedzie, e archetypy s rwnie swego ro- dzaju kompleksami, ktre si wytworzyy w procesie rozwojowym gatunku.

    A teraz o samorealizacji. Cz ludzi, przewanie w drugiej poowie ycia, zaczyna dostrzega w sobie wyej opisane procesy psychiczne. Zazwyczaj po zrozumieniu takich zjawisk jak racjo- nalizacja psychiczna (usprawiedliwianie przed sob wasnego nagannego postpowania) i projekcja psychiczna nastpuje tzw. rozpakowanie archetypw niewiadomoci zbiorowej. Jung wy- rnia szereg kamieni milowych na tej drodze, ktre wi si z okrelonymi przeyciami:

    1. Archetyp: Cie. Sny wskazujce na ambiwalentno wasnej postawy yciowej.

    2. Archetyp: Animus (u kobiety) i archetyp: Anima (u m- czyzny). Pogbione zrozumienie swego wewntrznego mczyzny przez kobiet i swej wewntrznej kobiety przez mczyzn. Zwizek dwojga ludzi, ktrzy rozpa- kowali te archetypy, zazwyczaj jest bardzo trway.

    3. Archetyp: Stary Mdrzec u mczyzny i archetyp: Ma- tka Natura u kobiety. Otwarcie tych archetypw powo- duje bardzo intensywny rozwj intuicji. Pomniejsza si hipnoza wiata zewntrznego. Otwiera si jakby o- kienko, przez ktre spywa na czowieka zrozumienie. Mog pojawia si take pewne wadze paranormalne. Na tym etapie rozwoju zachodzi moliwo, e czowiek wiadomie obierze niewaciw drog swego dalszego rozwoju.

    4. Ja. Tu dokonuje si waciwa samorealizacja. Pod- miotowo ego zostaje przejta przez Ja. Czowiek przeywa stan niewysowionego wyzwolenia, wasnej wiecznoci, jednoci ze wszystkim i bogatej wiedzy. Stan mioci i szczcia.

    24

  • Dzi mog powiedzie, e stanw tych, z wyjtkiem ostatnie- go, dowiadczyem zanim zaczem wiczy Jog. W moim chara- kterze ley Dnani Joga, szumnie zwana drog mdroci i praw- dy. Wzorowaem si na naukach Rama Czaraki. Ju wtedy wie- dziaem czego szukam. I zdarzyo si to, ale tylko jeden raz. Ob- darzono mnie wtedy przekazem mniej wicej takiej treci: Gdy wrcisz skd przyszede, pozostanie ci tylko pami ogl- nego wraenia z tych przey. Reszta bdzie zatarta. Pami- taj, dokd wracasz. Ludzie z niezatart pamici s tam ubstwiani lub, czciej, zabijani.

    Na tym przygoda, jak dotd, zakoczya si. Wyniosem jed- nak skarb niezwyky. Spokj, wewntrzn rado i pozbycie si lku. Poczucie rodzicielskiej opieki i jednoci ycia. Nie wiem, jak to inaczej wyrazi. Myl, e jest wielu takich ludzi. Moe za bar- dzo wychylam si piszc o tym. Przypuszczam, e moe na to za wczenie. Nie czuj si bowiem adnym wybracem, daleki jes- tem od tego.

    Archetyp Anima

    Chciabym teraz opowiedzie co, co mona by uzna za swe- go rodzaju chopicy ekshibicjonizm. Chodzi o to, jak w moim przypadku doszo do otwarcia archetypu Anima.

    We wczesnym dziecistwie zdarzao mi si widzie, gwnie w nocy, jakie dziwne stwory, a w dzie czasem widziaem przez cian lub odgadywaem myli rnych osb. Szybko jednak zre- zygnowaem z opowiadania o tym komukolwiek. Zbywano mnie bowiem w uwaczajcy sposb.

    Inn spraw bya pewna przykra dolegliwo. Mianowicie mo- czyem si w nocy. Moja bardzo kochana mama martwia si tym (ojciec zmar gdy miaem 5 lat). Sprawiao mi to wielk przykro. Wydarzeniom tym towarzyszyo zwykle marzenie senne, e np. byem gdzie na dworze, w piknym miejscu, chowaem si za krzaczkiem i tam siusiaem. Po pewnym czasie postanowiem, e za kadym razem, we nie czy na jawie, przed siusianiem bd si szczypa. I to okazao si skuteczne. Budziem si gdy szczy- panie nie bolao mnie. Nieco pniej dowiadczenie to bardzo mnie inspirowao.

    25

  • Tu musz powiedzie, e byem wychowany w duej niewiedzy odnonie do pci przeciwnej. Miaem przekonanie, e jeli poca- uj dziewczyn, to musz si z ni oeni. W przeciwnym razie sprowadzam hab, na ni i na siebie. Traktowaem to cakiem serio. Nie mogem jednak poj dlaczego aktorzy, na ekranach kinowych, cauj si. Doszedem do wniosku, e robi to przez jaki przezroczysty papierek, na niby. Nie miaem miaoci zbli- y si do adnej dziewczyny, przez co traktoway mnie opryskli- wie. Wreszcie ktry ze starszych kolegw nauczy mnie mastur- bacji. Pniej czytaem artobliw relacj z bada, ilu chopcw uprawia masturbacj. Wynik by taki: 90%. A pozostae 10% nie przyznaje si.

    Przez pewien czas byem oczarowany, ale podczas pierwszej spowiedzi dowiedziaem si, e jest to grzech miertelny. Jako po- kut otrzymaem codzienne odmawianie, przez trzy tygodnie, lita- nii do wszystkich witych (niech kto sprbuje nie wiedziaem, e jest ich a tylu).

    Pniej wpadem na pomys. Wrciem znw do wiadomego nienia. Usprawniem jednak technik. Zamiast szczypa si przygryzaem jzyk. Robiem tak podczas czstych snw, e latam w powietrzu, tak jak bym pywa. Zwykle nie fascynowao mnie to e ja latam, lecz e nikt z sennych wiadkw nie docenia takiej moliwoci. Raz, duo pniej, spotkaem mego, nieyjcego ju najstarszego brata, Kazika. Spytaem go wprost: co tu robisz, przecie ty nie yjesz? By bardzo zmieszany, ale tego nie wytrzy- maem take ja. Przebudziem si. Dzi ju takich eksperymen- tw nie robi.

    Pomylaem sobie wtedy, e mog we nie zbliy si do ja- kiejkolwiek dziewczyny, odrzucajc wszystkie dotychczasowe obawy i przekonania. Uczyniem tak i o dziwo adna mi nie od- mwia. Wygldao tak, jakby na mnie czekay. Zdarzyo si to kilkanacie razy, do szesnastego roku mego ycia. Dziewczyny te wiele nauczyy mnie w tych sprawach. Potem zrozumiaem, e bya to moja wewntrzna kobieta. Nastpio wanie to, co Jung nazywa rozpakowaniem archetypu Anima. Dzi wiem, jak bajko- wy May Ksi uczy kocha r, ktra zwykle nie otwiera si przed starannym odprasowaniem patkw, przy tym udaje, e wcale jej na tym nie zaley. Ale owa ra, kobieta, jest te kocha-

    26

  • jc matk, mocno stpajc po ziemi. Darzy te mioci wykra- czajc poza wszelkie konwenanse.

    Egregor

    Kiedy byem wiadkiem dyskusji na temat rnic etycznych midzy Starym i Nowym Testamentem. W pierwszym przypadku uznaje si zasad oko za oko, a w drugim kae si miowa nie- przyjaci. Przy tym ca Bibli chrzecijastwo traktuje jak dzie- o natchnione przez Ducha. Trzeba niezwykej gimnastyki mylo- wej aby wyjani, dlaczego Jahwe mg by bogiem zazdrosnym i w ogle dlaczego mg posiada bardzo ludzkie cechy. Jak zrozu- mie, e da od Abrahama ofiarowania mu syna, e umierci onierzy faraona, e tolerowa zwalczanie tubylczych ludw za- mieszkujcych Ziemi Obiecan, itd. Chyba najbardziej drastycz- nym przypadkiem byo okrutne zncanie si nad, do koca mu wiernym, Hiobem.

    Aby zrozumie te zawie sprawy trzeba sign do procesw egregorycznych, do ktrych wspczesna nauka jeszcze nie od- nalaza drogi. Na przeszkodzie, jak zwykle, stoi granica w postaci cian fizycznego pudeka w ktrym yjemy. Wieci dochodz jednak od osb jasnowidzcych (lub z przekazw channelingo- wych i innych) dajce podstaw do rozwoju rnych gazi wie- dzy ezoterycznej. Wiedza ta jest oparta nie tylko na percepcji zmysowej i myleniu, lecz take na intuicji i uczuciowoci, kt- rych natura (jak dotd) nie obdarzya wydzielonymi fizycznymi organami. By moe zalkami tych organw s szyszynka i serce.

    Oglnie chyba mona powiedzie, e wiat fizyczny jest jakby onem, z ktrego rodzi si i w ktrym dojrzewa samowiadomo czowieka (nie bez blu zreszt). Mwic w pogldowym uprosz- czeniu samowiadomo, po opuszczeniu wiata fizycznego (F), nie porzuca subtelnego ciaa materialnego i zwykle przechodzi do tzw. Krlestw Przybrzenych (KP), gdzie podlega dalszemu rozwo- jowi (nie wyczajc ponownej inkarnacji w ciele fizycznym). W kadym razie owe Krlestwa Przybrzene s stale, na bieco zwizane ze wiatem fizycznym. Dopiero moliwo opuszczenia ich otwiera dalsz drog rozwoju czowieka.

    27

  • Mwic o procesach egregorycznych chciabym ograniczy si do egzystencji ludzkiej w owych dwch obszarach: F oraz KP. Kada osoba zamieszkujca obszar F ma psychiczn cz siebie w obszarze KP. Moc napdow w obu tych obszarach jest ten- dencja do powstawania rnorodnych zwizkw midzy osobami przeywajcymi podobne uczucia i stany emocjonalne oraz podo- bne idee. W ezoteryce mwi si o podobnych wibracjach.

    Wemy najprostszy przykad, maestwo. Jeeli zawarto je z nieegoistycznej mioci lub jest dugotrwae posiada swego egre- gora. W obszarze KP cz si bowiem uczucia i idee o podob- nych wibracjach tworzc autonomiczny obiekt psychiczny (rodzaj kompleksu). Prba rozbicia takiego zwizku napotyka na opr emocjonalny, czasem niezrozumiay dla obojga. Bywa, e egregor taki nie znika nawet po fizycznej mierci jednego lub obojga ma- onkw.

    Kada emocjonalnie zwizana grupa spoeczna: rodzina, na- rd (oczywicie, po przebudzeniu wiadomoci narodowej), wyz- nanie religijne, organizacja spoeczna lub polityczna, ideologia, itp. tworzy swego egregora. Dlatego egregor jest powszechnym mieszkacem obszaru KP, nie mwic o licznych innych miesz- kacach tego obszaru.

    Wielkie egregory gromadz olbrzymi energi psychiczn. Po- siadaj take samowiadomo (moe czasem pozbawion ego) zmierzajc do realizacji zawartych w nich gwnych idei. Doko- nuj tego darzc charyzm (ukierunkowan energi psychiczn) wybranych swoich wyznawcw, yjcych w wiecie fizycznym. Fizyczna mier wyznawcw tych idei zasila energi swego egre- gora. Znany jest fakt likwidacji Zakonu Templariuszy (i fizycznej zagady prawie wszystkich jego czonkw), ktry chyba odrodzi si w postaci Rokrzyowcw. Take rnice si od siebie egre- gory narodowe, skonione do zjednoczenia si w obszarze F do wsplnej pastwowoci, d do separacji. Wida to w wietle wspczesnej polityki wiatowej. Zagada wyznawcw jakiejkol- wiek ideologii, jak powiedziaem, zasila energi egregora tej ide- ologii. W tym aspekcie kara mierci jest czym w rodzaju zamia- tania mieci pod dywan.

    Najgorsza jest walka wielkich egregorw ze sob, pozostaj- cych na tym samym szczeblu samowiadomoci, np. nazizmu z komunizmem. Koci Katolicki w Polsce wyszed zwycisko ze starcia z komunizmem dlatego, e dziaa z wyszego szczebla samowiadomoci (pomimo ugicia si niektrych kapanw).

    28

  • Gorzej jest, gdy wyznanie religijne daje si cign na niszy sz- czebel samowiadomoci, np. na szczebel na ktrym zwykle to- cz si procesy polityczne. Przykadem mog by tzw. wite woj- ny muzumaskie, albo, w dawniejszych czasach, wojny krzyo- we.

    Prba wyzwolenia si jednostki od wpyww egregora zwykle jest skazana na niepowodzenie, chyba, e jest wsparta udziaem innego egregora. Skuteczn drog jest przejcie na wyszy szcze- bel samowiadomoci (na wysz wibracj). Egregor chyba nie miaby dostpu do czowieka gdyby czowiek nie posiada w sobie czego co moe z egregorem rezonowa, tzn. gdyby niepodany egregor nie mia w czowieku uchwytu, dziki ktremu moe nim zawadn. Demony czuy trwog przed Jezusem bo nie mia- y na Niego haka, ktrym mogyby Mu zaszkodzi. Byy wic wobec Niego bezsilne.

    Osobicie przeyem dwukrotnie wyzwolenie si od wpyww egregorycznych. Po raz pierwszy chodzio o opuszczenie egregora Kocioa Katolickiego, a po raz drugi uwolnienie si od ucis- ku ideologii materialistycznej. Nie bya to atwa sprawa. Teraz rozumiem ludzi, ktrzy maj podobne problemy. Gdy mwi o wyzwalaniu si spod wpywu egregorw nie znaczy to, e nie do- strzegam take pozytywnej roli wyzna religijnych. Mam jednak na uwadze dociekanie wyzwalajcej prawdy.

    Wracajc do Jahwe, w tym ujciu nie by on bogiem (by kim innym ni Elohim z Ksigi Rodzaju). Posiada wszystkie cechy wczesnego narodu ydowskiego. Mwic o roli Jahwe jako egre- gora (ducha opiekuczego) narodu ydowskiego, chciabym przywoa pogld C.G. Junga (Psychologia a religia, Warszawa 1970) oparty na starotestamentowej Ksidze Hioba. Autor prze- prowadza formaln psychoanaliz Jahwe i wnioskuje, e Jahwe ponis moraln klsk w starciu z Hiobem. Nastpstwem tego byo przywoanie Chrystusa, ktry obdarzy sw charyzm Jezu- sa z Nazaretu. Jezus przygotowa podstawy do powoania religii opartej na mioci bliniego. W wczesnych warunkach nie mg jednak naucza inaczej ni odwoujc si do dawnych kanonw religii judaistycznej. Gdyby tego nie czyni, szybko zostaby uka- mienowany za blunierstwo.

    29

  • Podobny problem, gdy chodzi o naruszanie utrwalonych wie- rze, maj te Stwrcy Skrzyde. Dzi rwnie nurtuje czowie- ka odwieczne pytanie: dlaczego istnieje zo i cierpienie? Kto mgby spojrze na to nawet troch humorystycznie:

    Wypada znale winnego aby zo ukrci. Nie moe nim by Stwrca, bo trudno by byo Go uwielbia. Jeszcze trudniej jest znale winnego w sobie. Nie ma wic wyjcia, trzeba wymyli Szatana i odpowiednio ustosunkowa si do niego. Stwrcy Sk- rzyde wprawdzie zaprzeczaj istnieniu Szatana, ale za to wska- zuj na nie lepszego ancymona, Animusa (patrz Trzeci Wywiad z drem Nerud. Niektre sprawy niewerbalne prbuje si tam wy- jani przy pomocy intelektu. Trzeba te zauway, e w Ani- mus nie ma nic wsplnego z jungowskim archetypem o tej samej nazwie). Czy jednak te postacie, a take rne inne demony, s wymylone? Przecie mog to by wanie egregory, utwo- rzone i niewiadomie zasilane przez czowieka poprzez wy- pieranie nieakceptowanych, szkodliwych pragnie, pocho- dzcych od archetypw.

    A tak na marginesie, nasuwa si pytanie wspczesnego filo- zofa Leszka Koakowskiego, stanowice tytu jego ksiki: Czy diabe moe by zbawiony? Odpowied moe brzmie: tak, ale chyba dopiero przy kocu naszej manwantary. Na razie jest pot- rzebny, bo kto by pali pod tym kotem w ktrym yjemy?

    Trzeba pamita, e rozwaania te tocz si w sferze symboli- ki i nie moe by mowy o jakichkolwiek przekonujcych, cis- ych dowodach. W dzisiejszych czasach dowiadcza si tego intu- icyjnie.

    Archetyp Stary Mdrzec

    Teraz chciabym opowiedzie o drodze, jak przeszedem do otwarcia jungowskiego archetypu Stary Mdrzec. Na pocztku byo wyzwolenie si od egregora Kocioa Katolickiego. Pierwsze oznaki byy ju w wieku chopicym, kiedy jako ministrant zosta- em, za jakie drobne przewinienie, bolenie zdzielony gromnic. Przestaem wtedy bezkrytycznie przyjmowa sowa katechety, cho daleki jeszcze byem od buntu. Bunt nastpi dopiero w wie- ku przedmaturalnym.

    30

  • Moe to kogo z modych ludzi zdziwi, ale w owym czasie w PRL-u nauczano jeszcze w szkoach religii. By to krtki okres szczeglnie silnego i bezczelnego bolszewickiego zakamania, kie- dy nawet sowiecki agent i polski bezpartyjny prezydent w jednej osobie, Boleslaw Bierut, udajc katolika publicznie przystpowa na klczkach do komunii. Nagoniay to rodki przekazu. A rw- noczenie, pod zason flirtu z Kocioem, stosowano ostry terror w stosunku do rzeczywistej i potencjalnej opozycji. Zrozumiaem to duo pniej.

    W tym czasie na wiadectwie szkolnym stopie z religii by na pierwszym miejscu. Wyznaczeni uczniowie sprawdzali obecno w kociele na niedzielnej mszy, co miao wpyw na ocen z tego przedmiotu. W internacie szkolnym przed posikami zbiorowo od- mawiano modlitw. Jednak istnia take przedmiot Zagadnienia ycia wspczesnego, gdzie ogldnie lansowano wiatopogld ma- terialistyczny.

    Nie bardzo mogem pogodzi si z tym, e katecheci mocno ostrzegali przed samodzielnym czytaniem Biblii. W klasie matu- ralnej (rok 1948, w Wolsztynie koo Poznania), w ramach religii, na oddzielnych lekcjach, nauczano dogmatyki i etyki. Pamitam moje zabawne wyrnienie na lekcji dogmatyki, prowadzonej przez starszego wiekiem, troch apodyktycznego duchownego. Omawiano dowody rozumowe na istnienie Boga. Byo ich 6 czy 7, chyba wg w. Augustyna. Na koniec lekcji katecheta, z wielk swad, powiedzia od siebie: No bo przecie, jeli istnieje sowo, rzeczownik, to musi istnie odpowiednia rzecz. No powiedz sowo, ktre nie spenia tego warunku: ty, ty, ty wylicza wskazujc uczniw palcem. Wszyscy milczeli. Gdy pado na mnie, powie- dziaem: nic. Chwil si zastanowi, a potem wypali: baran!. I mia racj, bo jestem urodzony pod znakiem barana.

    Po maturze nie odczuwaem ju przynalenoci do Kocioa Katolickiego, chocia nie okazywaem tego oficjalnie. Czuem si zagubiony, bo nie miaem wtedy wasnego wiatopogldu. Studia rozpoczem we Wrocawiu. Wtedy te zawarem zwizek mae- ski, biorc take lub kocielny. Dzieci (dwjka) rwnie byy o- chrzczone. Z czasem jednak coraz bardziej krystalizowa si mj wiatopogld materialistyczny. W jego objciach byem do 35-go roku ycia. Potem nastpia trudna przemiana, o ktrej napisa- em na pocztku tego rozdziau (zaszy te pewne zmiany w moim yciu rodzinnym).

    31

  • Przede wszystkim jasno dostrzegem pozytywn rol, jak od- grywaj organizacje religijne na rnych etapach rozwoju spoe- cznego. Opieraj si zwykle na ezoterycznych objawieniach, ktre jednak nie mog by powszechnie zrozumiane. Tworz wic mity i dogmaty, a do sprawowania swej duchowej wadzy wykorzystuj zakodowany w psychice lk. Wadz t zazwyczaj sprawuj zwy- kli ludzie, przystosowujc take owe objawione prawdy, raczej nie zawsze wiadomie lecz zwykle w dobrej wierze, do potrzeb ko- cioa jako organizacji religijnej. Pozytywna rola organizacji reli- gijnych polega na tym, e (czasem we wsppracy z wadzami po- litycznymi) organizuj ycie spoeczne i zapobiegaj chaosowi w niedojrzaych jeszcze spoecznociach. Stymuluj take rozwj duchowy odwoujc si do przekazw ezoterycznych.

    Organizacje religijne, w swoim aspekcie egregorycznym, ku- muluj ogromne energie psychiczne, zamknite w wierze w dog- maty. Prby obalenia dogmatw, zastpujc je nie cakiem rozu- mian przez ludzi treci, mog wyzwoli nieprzewidywalne siy destrukcyjne. Dlatego czekajc nas wielk przemian powinno poprzedzi staranne przygotowanie. Chodzi o to, aby t zwalnia- n energi zagospodarowa w pokojowy sposb. Bdzie ona niez- bdna w procesie przebudzenia. Trzeba pamita rwnie, e w gr wchodz nie tylko dogmaty. Kada organizacja religijna jest take miejscem pracy wielu ludzi i rdem materialnego zabez- pieczenia ich bytu. I tu grozi zejcie przewidywanych przemian na paszczyzn polityczn. Zagroona te poczuje si rzeczywista klasa polityczna. Ufam jednak, e wszystkie te zagroenia zosta- n pomylnie opanowane. Zjednoczenie religii chyba nastpi ja- ko ostatnie, ale na paszczynie ezoterycznej. Tyle krtkiej dygre- sji prognostycznej.

    Wracajc do wasnych przey w tym czasie zaczem budo- wa swj obecny wiatopogld. Pomijajc wszelkie sugestie i wie- rzenia, zaczem analizowa rne znane mi wydarzenia.W szcze- glnoci interesowa mnie proces przeradzania si objawie du- chowych w mity religijne. Najblisze mi byo chrzecijastwo, dla- tego na jego przykadzie chc przedstawi mj tok mylenia.

    Byem, i nadal jestem, zafascynowany naukami Jezusa o mioci bliniego i nie tylko. Jednak studiujc Nowy Testament zwrciem uwag na niektre wydarzenia, z ktrych cz bya ju dawniej zauwaana przez niechrzecijaskie podania:

    32

  • 1. Dlaczego w uznanych przez chrzecijastwo Ewangeli- ach pominito osiemnacie modzieczych lat ycia Je- zusa?

    2. Dlaczego w interpretacji chrzecijaskiej ukrywa si istnienie rodzestwa Jezusa pomimo, e wyranie m- wi si o tym w uznanych Ewangeliach?

    3. Dlaczego na wesele przyjaci Jezusa w Kanie Galilejs- kiej pofatygowaa si przyby, a z Nazaretu, Jego mat- ka? Wiadomo jakie byy wwczas rodki lokomocji, a bya przecie ju w podeszym wieku. Przypuszczalnie bya jaka waniejsza przyczyna jej obecnoci.

    4. Dlaczego Jezus zosta ukrzyowany (po rzymsku), a nie ukamienowany (wedug obyczaju ydowskiego)?

    5. Dlaczego termin kani wyznaczono na pitkowe popo- udnie, przed szabatem? Przebywa wic na krzyu tyl- ko okoo trzech godzin, podczas gdy przecitny czas umierania w tych warunkach trwa trzy doby.

    6. Dlaczego umoliwiono Jezusowi pomoc w niesieniu krzya na Golgot?

    7. Dlaczego onierze gasili pragnienie ukrzyowanemu Jezusowi podajc mu ocet? (ukasz 23/36, BT). Chyba nie mogo to si zdarzy bez zgody setnika.

    8. Dlaczego, koczc egzykucj, nie zamano Jezusowi goleni, tak jak pozostaym dwm skazacom, lecz przebito Mu pier?

    9. Dlaczego pier zostaa zraniona po prawej stronie cia- a? Wykwalifikowani oprawcy, ktrzy wiedzieli jak przebija nadgarstki i stopy aby nie przeci arterii, mogli wiedzie, lub by pouczeni, po ktrej stronie cia- a jest serce.

    33

  • 10. Dlaczego Jezus, po zmartwychwstaniu, nie ukaza si publicznie? Przecie to by byo niepodwaalne potwier- dzenie wiarygodnoci Jego nauczania.

    Takie zestawienia zdarze mog wydawa si dziwne lub ten- dencyjne. Ale niczego jeszcze nie dowodz. I wtedy otwiera si okienko intuicji. Midzy sowami przychodzi zrozumienie, nie podlegajce adnemu dowodzeniu. Ukada si mozaika rwnie sensowna co niebezpieczna.

    Jezus, natchniony pniej charyzm Chrystusa, mia za mo- du wtajemniczonych nauczycieli, a potem take wyznawcw i zwolennikw nie tylko wrd ludu, lecz take wrd elity religij- nych wadz ydowskich. Na przykad mg potajemnie przyjani si z wysoko postawionym i zamonym saduceuszem Jzefem z Arymatei, a take z faryzeuszem, lekarzem Nikodemem. y pe- ni ycia, przypuszczalnie zawar zwizek maeski z Mari Ma- gdalen, a lub ich odby si wanie w Kanie Galilejskiej. Swoim nauczaniem miertelnie narazi si oficjalnym wadzom ydows- kim, co nie uszo uwadze cesarza rzymskiego. Musia zgin. Je- go zwolennicy nie chcieli do tego dopuci. Przekupili Piata, kt- ry zgodzi si, e Jezus bdzie ukrzyowany, ale nie umrze na krzyu. Maj jednak by zachowane wszystkie pozory Jego mier- ci. Piat nie chcia wicej o Nim sysze.

    Tak wic pozorna egzekucja moga si odby z zachowaniem wszelkich rodkw ostronoci. Na krzyu zosta upiony narko- tykiem, w wielkim popiechu zoony w wieo zbudowanym gro- bowcu nalecym do Jzefa z Arymatei (a nie strcony w prze- pa na poarcie ptakom), skd oddano Go pod fachow opiek lekarsk. Po czciowym odzyskaniu wadz fizycznych mg si ukaza jedynie swoim uczniom i osobom najbliszym, aby nie zama ukadu z Piatem. Ciekawe, e nie ukaza si swojej mat- ce, ktra przecie bya obecna podczas ukrzyowania. Moliwe, e takie spotkanie trudno by byo ukry. W kadym razie nie mwi o tym Ewangelie. Pniej musia, chyba w przebraniu, wyemigro- wa.

    Opisany tu scenariusz wyda mi si bardziej prawdopodobny gdy dowiedziaem si, e na Filipinach, do niedawna, kilkunastu fanatykw religijnych co roku dawao si ukrzyowa, pozostajc przy yciu po tym makabrycznym misterium. Jakie byo moje zdumienie gdy nie tak dawno, ju mieszkajc w USA, natrafiem

    34

  • na dzieo The Unknown Life of Jesus Christ (autor Nicolas Notovitch, kupiem je przez internet), a w lad za tym zdoby- em ksik Wacawa Korabiewicza: Tajemnica modoci i mier- ci Jezusa. Poza tym odnalazem powan prac niezalenego na-ukowca Fida M. Hassnaina: Poszukujc prawdziwego Jezusa (opublikowan take po polsku). Opisane tam s dzieje Jezusa w podobny sposb. Po spenieniu swej misji w Jerozolimie Jezus uda si pono do Indii i tam naucza, otoczony wielkim uzna- niem i szacunkiem. Zakoczy ycie naturaln mierci gdy by ju w starszym wieku.

    Podobne wieci i publikacje nie mogy by ignorowane. Zaw- sze byy tropione i z ca surowoci tpione przez chrzecijas- two. To nie byy arty. Niszczono je, a ich krzewicieli nawet palo- no.

    Innym przekazem intuicyjnym, zwizanym z otwarciem ar- chetypu Stary Mdrzec, jest pojmowanie istoty magii. Tu wypo- wiem si bardzo krtko. wiadomo Kosmiczn osiga si przez koncentracj. Jest to spokojne skupianie uwagi na wybranym przedmiocie (lub idei), a do przeycia zjednoczenia z tym przed- miotem. Wtedy mona mie na wpyw wedug wasnej wyobra- ni. Magia nie jest bowiem jedynie narzdziem woli, lecz take sze- rzej rozumianym prawem natury, opartym na dziaaniu, wanie, wyobrani. Znamienny jest uznawany przez chrzecijastwo sty- gmatyzm. Rany Jezusa wystpuj przy tym nie na nadgarstkach ale na doniach, tak jak wyobraa je sobie stygmatyk. Jest to czystej wody proces magiczny. Innym podobnym procesem jest skrztnie ukrywane, lecz pono zdarzajce si zjawisko przemia- ny opatka komunii w ustach niektrych osb mocno wierzcych w kawaek ludzkiego ciaa. Mona sobie wyobrazi, jaki wpyw na wiernych miaoby ujawnienie takich przypadkw, gdy jest za- tarta atawistyczna pami rytualnego kanibalizmu (cho rytua komunii moe mie gboki mistyczny sens).

    Podobnie moe by z Caunem Turyskim, objawieniami Mat- ki Boskiej (pierwiastek eski w chrzecijastwie dawniej nie mia nalenej mu rangi) i z innymi cudami. S one realizacj, take w sferze fizycznej, wyobrae opartych na gbokiej wierze w ich prawdziwo. Staj si rzeczywicie prawdziwe. Tworzy je owa Iskra Boa, Ja zamieszkujca w kadym czowieku.

    Z jeszcze innych przekazw intuicyjnych mog wspomnie, e astrologia nie ma wiele wsplnego z wpywem gwiazd na wydarze-

    35

  • nia na naszej planecie. Gwiazdy stae su gwnie jako punkty odniesienia, umoliwiajce okrelenie w jakim miejscu aury zie- mskiej wzio pocztek dane zdarzenie.

    Miaem take przekaz intuicyjny, e nieujawnione wyniki ba- da lekarzy francuskich nad epidemi cholery, przeprowadzo- nych w czasie gdy nkaa ona ten kraj, byy prawdziwe. Dowo- dziy, e cholera jest chorob zaraliw, ale nie zakan. Jest chorob ze strachu. Bakterie nie s przyczyn tej choroby, znajduj jedynie poywk w dotknitym ni organimie. Wyniki bada nie zostay ujawnione poniewa prowadzono je w warun- kach niezgodnych z prawem. Informacj o tym znalazem w pry- watnym wydaniu ksikowym (Norbert Okoowicz: Psychologia a medycyna).

    Moe podobnie rzecz si ma z rakiem i z niektrymi innymi chorobami, nkajcymi dzi ludzi na wielk skal? Niedawno tra- fiem na wiadomo w prasie internetowej (niestety nie odnoto- waem namiaru), e w niektrych zacofanych krajach wybucha- j epidemie zabobonnego, irracjonalnego strachu. Na przykad goszono gdzie o masowym pozbawianiu mczyzn potencji (o kradziey penisw). Byo wiele skarg i poszukiwano winowajcw wrd czarownikw. Nie lekcewaybym takich zjawisk. Lk, w tym przypadku przed utrat mskoci, moe rzeczywicie dopro- wadzi do jej utraty.

    Na podstawie przekazw intuicyjnych mgbym powiedzie, e przestrze kosmiczna nie jest izotropowa lecz anizotropowa. W zwizku z tym szybko wiata w niej nie moe by staa. Ale to jest ju sprawa bardziej specjalistyczna, o ktrej wspomn w roz- dziale 8.

    Przedstawione w tych przykadach, a take inne przekazy in- tuicyjne zachodz czasem spontanicznie. Dotd nie prbowaem jednak i nie zamierzam wiczy jakichkolwiek siddhi (wadz para- normalnych) gdy po prostu nie czuj takiego pragnienia i nie widz potrzeby.

    36

  • Wypowiedzi na Forum Internetowym Przebudzenie

    1. Doreen

    Nawizujc do schematu psyche: ju jako dziecko rysowaam podobne wykresy. W wieku 10 12 lat byy ju naprawd cakim profesjonalne. Opisywaam w nich szczegowo istot czowieka, wiadomo, itd. Tak si moje ycie potoczyo, e w wieku 13 lat zamknito mnie na dziecicym oddziale psychiatrycznym, bo tak w domu jak w szkole nie rozumiano mego nienormalnego za- chowania. W szpitalu moje rysunki zauway jeden z lekarzy i spyta czy czytaam Junga. Odpowiedziaam e nie i nigdy przed- tem nie widziaam takich wykresw. A jednak mino kilka lat nim wycofano diagnoz schizofrenii i wypuszczono mnie na wol- no.

    W moim yciu najistotniejsz rol odgrywa intuicja i wewn- trzne prowadzenie. Ju w wieku kilku lat zrozumiaam, e wszy- stko jest we mnie i tylko musz to sobie przypomnie.

    2. Rafa

    Ja tylko o Stwrcach Skrzyde. Reprezentuj bardzo wysokie poziomy duchowe (bardzo wysoki rodzaj wibracji, jeli kto potra- fi je odczu). Dla wielu osb s to jednak energie (jeszcze) zbyt dalekie od ich wiadomoci i dlatego czsto pojawia si tak duo sw krytyki. To czego nie rozumiemy czsto wzbudza w nas strach - podobnie jak w czowieku redniowiecza paniczny strach mgby wywoa np. nadjedajcy samochd. Trzeba pamita, e duchowo yjemy wanie w epoce redniowiecza - jako ludz- ko w sensie oglnym - bo s ju grupy i jednostki, ktre wy- przedzaj swoje czasy i potrafi ogarn wicej ni tylko umiej- tno radzenia sobie w problemach tak zwanego ycia codzien- nego.

    Istnieje wyszy rodzaj logiki, a ja j nazywam logik poza- zmysow i nie ma ona nic wsplnego z testami IQ. Pozwala jed- nak ogarn sprawy, ktre nijak nie mog by udowodnione w wietle intelektu.

    37

  • Materia Stwrcw Skrzyde wywouje w ludziach ca palet reakcji: od skrajnego zaprzeczenia po zbyt utopijne podejcie, ale po to dostalimy od Stwrcy zdolno rozrniania i czucia, aby- my jej uywali w sposb pozwalajcy uzyska zrwnowaony wgld w sprawy, ktre s poza kontrol zmysw.

    3. yulian

    Do Doreen: Intuicja naley do tych poj, ktre s trudne do okrelenia, a

    jednak niezaprzeczalnie istniej i maj kluczowe znaczenie dla rozwoju czowieka. Niezalenie od cieki, ktr sobie obieramy, prdzej czy pniej trzeba uruchomi pokady intuicji i tego co wewntrzne. W naszej kulturze doskonale te idee wyrazili Sokra- tes i Platon (nie da si ich oddzieli od siebie, gdy tego pierwsze- go znamy prawie wycznie z nauczania platoskiego). Gnothi se auton - Poznaj samego siebie - to napis nad wejciem do Wyrocz- ni Delfickiej. Wedug tych idei filozoficznych - wszystko ju wiemy od urodzenia, musimy to tylko sobie przypomnie. Przed yciem i po mierci jestemy w stanie wszechwiedzy - jednak z chwil gdy oblekamy si w fizyczne ciao, wchodzimy w stan podzielnoci (dualnoci), ktry nieuchronnie nas ogranicza. Jednak dziki te- mu wanie si rozwijamy - gdy nie wiedzc wszystkiego, para- doksalnie mamy wiksze pole do rozwoju duchowego.

    Porwnujc ze sob intuicj i intelekt warto przypomnie filo- zofi intuicji francuskiego myliciela Bergsona. Przeprowadzi on obszern krytyk intelektu. Ot intelekt deformuje rzeczy, tak aby uczyni je bardziej wygodnymi narzdziami poznania. Inte- lekt ma skonnoci do:

    - unieruchomiania tego co z natury jest zmienne i ruchome- rozkadania rzeczy na czci, bo to co jest zoone jest dla

    niego nieuchwytne- upraszczania rzeczy i ich ujednostajniania - tym samym

    intelekt pomija i ujmuje tylko niektre zjawiska z caoci- kwalifikowania i ilociowania; szczeglnie w nauce, gdzie

    nieraz obliczenia wydaj si waniejsze ni poznanie- mechanizacji rzeczy - i tym samym porzucania tego co

    ywe i twrcze- relatywizowania rzeczy - kad rzecz w nauce okrela si

    w stosunku do innych, w zalenoci od innych.

    38

  • Alternatyw dla ogranicze intelektu jest intuicja. Paradok- sem jest jednak i Bergson krytyk intelektu przeprowadzi za pomoc intelektu a nie intuicji, ktra z natury jest niewerbalna.

    Do Mariana: Bliskie mi s Twoje dowiadczenia i przemylenia. Rwnie

    podam drog intelektu, chcc te wykorzysta poznanie przez mit i intuicj. Bliska jest mi take psychologia gbi oraz odrzuce- nie wpyww egregorycznych zarwno cieki katolickiej jak i ma- terialistycznej. Nowoci jest dla mnie filozofia Stwrcw Skrzy- de, ktr od jakiego czasu zgbiam.

    Piszesz: Wolna wola stanowi podstaw rwnowagi bytu. Wiem take, e brak mioci rodzi lk, ktry jest korzeniem si destruk- cyjnych zarwno w skali osobistej jak i spoecznej.

    Zgadzam si z tym stwierdzeniem caym sercem i intelektem. Co do wolnoci doda tu mog nastpujc uwag: chocia wol- no posiadamy zawsze i bezwgldnie, to jednak nie kady robi z niej uytek. Ludzie, ktrzy nie wierz we wasn woln wol i uwaaj, e s marionetkami, manekinami pozbawionymi woli - istotnie tacy s, gdy sami siebie determinuj. Mona poprzez wolny wybr stworzy sobie iluzj uwizienia, zamknicia w ja- kim systemie przekona. Dlatego naley z powag traktowa wszystkie fatalistyczne i deterministyczne przekonania - one za- chowuj wano dla tego, kto w nie wierzy. Nie mwic o tym, e prawdopodobnie powouj do istnienia siy, ktre rzeczywicie za- interesowane s zniewoleniem czowieka - a o ktrych tak duo si pisze w ezoteryce. Niemniej w kadej chwili moemy porzuci tak wizj - nikt i nic na wiecie nie moe nas zniewoli bez na- szej zgody.

    Bliskie jest mi rwnie pojcie i dowiadczenie Ducha, ktry jest pierwotny wzgldem materii. Chocia filozofia Stwrcw Sk- rzyde piknie syntetyzuje i spjnie opisuje Ducha, to jednak his- torycznie rzecz biorc jest tylko kolejnym ogniwem w dugim roz- woju filozoficznym ludzkoci.

    Koncepcja emanacji, przechodzenia bytu z Jedni do Dwjni, pojawia si wyrazicie w nauce platoskiej. W redniowieczu tra- dycj t kontynuowaa teologia apofatyczna (negatywna), zapo- cztkowana przez Pseudo-Dionizego Areopagit, Jana Szkota Eriugen, Mistrza Eckharta, Mikoaja Kuzaczyka, Jakuba Boh- me, Anioa lzaka i wielu innych. Takie mylenie o Duchu jest

    39

  • powizane z dowiadczeniem mistycznym - mistycy zawsze wspo- minaj o niepowtarzalnej i nieopisywalnej jednoci z Duchem (Absolutem, Bogiem). Tak sam i dusz tradycj odnajdziemy take w Indiach. Myl Stwrcw Skrzyde na nowo podejmuje prastare dowiadczenie czowieka - i to jest wspaniae w tej md- rej i mistycznej filozofii.

    Ja sam od przeszo prawie roku dowiadczam co jaki czas namiastki tego stanu (najczciej we nie, chocia zdarzyo mi si rwnie kilka razy na jawie, przewanie s to kilkunastominuto- we dowiadczenia). Dowiadczenie Jednoci Ducha jest niesamo- witym przeyciem, z ktrego pozostaje potne wraenie mioci i bezczasowoci. Tu mog tylko potwierdzi, e poznania intelektu- alne tylko w czciowym stopniu przybliaj do tego przeycia. Bardzo pomocn rol odgrywa tu sztuka - muzyka, obrazy, wyob- raenia mityczne, a take inspiracja innych ludzi.

    Piszesz: W tym ujciu chciabym podkreli, e kada Monada (Istota, Ja) jest czstk Boga Osobowego. C.G. Jung nazywa Ja obrazem Boga (a nie Bogiem) w czowieku. Myl, e po pro- stu nie chcia popa w ostry konflikt z teologi, bo mogoby to u- niceswi cay jego dorobek naukowy.

    W tradycji hinduskiej istniej analogiczne terminy Atmana (Jani) i Brahmana (Absolutu). Istniej trzy moliwe rozwizania relacji pomidzy nimi:

    - adwajta, pena tosamo, niedwoisto. Jest to doktryna ankary, Ja i Ostateczna Rzeczywisto s tym samym. Nie istnieje mnogo wiadomoci, wszystko jest jedno- ci,

    - doktryna szczeglnej niedwoistoci - to nauka Ramanud- y, oraz

    - radykalniejsza doktryna Madhwy. Dwaj ostatni krytykowali ankar uwaajc, e istniej r-

    nice midzy Bogiem (ktry jest tu osobowy) a Jani, gdy osta- teczna natura rzeczywistoci jest wewntrznie zrnicowana.

    Dla mnie obecnie blisze jest to pierwsze stanowisko, uwa- am, e dowiadczenie dualnoci (dualizm zakada istnienie po- dwjnej rzeczywistoci, dwch bytw - materii i ducha) jest raczej konstrukcj intelektu, nie istnieje taki stan w pewnych fazach przeycia mistycznego.

    40

  • Piszesz: Moliwe, e system chrzecijaski jest bliszy praw- dy ni system buddyjski.

    Tu jest jedyny chyba niejasny dla mnie fragment Twojej wy- powiedzi. Nie bardzo rozumiem, dlaczego system chrzecijaski miaby by bliszy prawdy, skoro samo pojcie prawdy jest kon- struowane na bazie danego systemu. Na przykad w tradycji za- chodniej istnieje kilka rnych definicji prawdy, z ktrych dwie s proweniencji chrzecijaskiej. Pierwsza mwi, e prawd jest to co jest (to definicja ontologiczna, zaproponowana przez w. Augustyna), druga za powiada, i prawda to zgodno myli z rzeczywistoci (w. Tomasz z Akwinu). Osobicie uwaam, e definicje te s niepene i niewystarczajce, nie chciabym jednak tu zanudza krytyk tych klasycznych poj prawdy.

    Na gruncie buddyjskim proponowane jest zupenie inne uj- cie prawdy, mniej intelektualistyczne, a bardziej medytacyjne. Prawda nie jest tu konstrukcj intelektu, ale raczej pewn uwa- noci, obserwacj (a wic pewn czynnoci). Mona uproci nieco problem tak, e prawda w systemie chrzecijaskim to rze- czownik, a czasownik w systemie buddyjskim.

    Co do dialogu midzyreligijnego - papie o ile pamitam, w wywiadzie Przekroczy prg nadziei krytykowa rwnie buddyzm za soteriologi negatywn. Uwaa, e buddyzm jest tu bliski gno- zie, bo akcentuje gwnie cierpienie jako zasad rzeczywistoci, podczas gdy nie proponuje, tak jak chrzecijastwo, odkupienia tu i teraz po Chrystusie. Nie chciabym jednak wnika w istot sporu pomidzy tymi religiami - nie zajmuj si raczej klasyczn teologi, wydaje mi si, e niezrozumienie wynika tu gwnie z nieznajomoci specyfiki buddyzmu (ktry nie jest przecie wcale monolitem w sensie doktrynalnym) przez teologw chrzecijas- kich.

    Piszesz: Dedukcyjny system poznawczy, oparty na aksjoma- tach, dobrze suy take w wielu gaziach nauk cisych. Na przykad geometria euklidesowa sprawdza si w praktyce, take w lotach kosmicznych. Nie przeszkadza to jednak rozwojowi in- nych geometrii, nieeuklidesowych, opartych na zmienionych zes- poach aksjomatw.

    Tak, istniej rwnie tzw. geometrie obaczewskiego i Riema- nna - ktre zakadaj, e suma ktw w trjkcie moe mie m- niej lub wicej ni 180 stopni. Przestrze w takich geometriach

    41

  • ma inn form, tworzy pewne trudne do wyobraenia ksztaty hi- perboliczne bd kuliste.

    Piszesz: Innym przekazem intuicyjnym, zwizanym z otwar- ciem archetypu Stary Mdrzec, jest pojmowanie istoty magii. Przykadem mog by praktyki religijne, takie jak speniona mod- litwa.

    Magia jest z pewnoci uruchamianiem woli, skoncentrowa- nej na jakim pragnieniu. Istnieje pewne podobiestwo magii i nauki - na przykad jedna i druga chciaaby podporzdkowa rzeczywisto, sprawi aby wola czowieka bya prymarna wzgl- dem reszty wiata. Modlitwa niekoniecznie musi mie magiczny charakter, gdy w religii czstym aktem jest podporzdkowanie si woli bstwa, czyli co przeciwnego anieli w magii. Podczas gdy magia odwouje si do siy, religia czsto odwouje si do l- ku. Nie czybym wic tak jednoznacznie ze sob tych dwch rnych zjawisk. Niewtpliwie za np. w religii ludowej jest mns- two elementw magicznych, jest to ciekawy, cho zanikajcy te- ren bada dla etnologw. Niedawno wysza ciekawa i do profe- sjonalna od strony intelektualnej ksika na temat magii: Dzieje magii J. Prokopiuka.

    Poza tym, w innym miejscu, odrnibym od siebie religi w postaci egzoterycznej i ezoterycznej. Ta pierwsza jest taka jak j opisae - pena dogmatw, lku, kontroli hierarchii. Jest skiero- wana do zewntrz - dowiadczenie mistyczne jest tu niemile wi- dziane, albo traktowane co najmniej z dystansem. Religia ezote- ryczna za jest skierowana do wewntrz i ceni wanie owo do- wiadczenie duchowe. Kada wielka religia historyczna ma swoj tradycj ezoteryczn - w chrzecijastwie nieortodoksyjn misty- k i gnoz, w islamie - sufizm, w judaimie kaba. Hinduizm i buddyzm stosunkowo najsilniej przechoway dowiadczenia ezo- teryczne ludzkoci.

    Wielkim skarbem s przetrwae tradycje szamanistyczne w wielu czciach wiata. Religia ezoteryczna nie poddaje si zbyt- nio kontroli hierarchii, unika dogmatyzacji. Prawie kady zaoy- ciel religii i prorok by jednoczenie ezoterykiem - Jezus, Maho- met czy Budda. Myl, e w nadchodzcych czasach potrzebny bdzie powrt do korzenia ezoterycznego, do dowiadczenia du- chowego indywidualnego, ktre bdzie wykorzystywao zwalniaj- c si energi starych systemw.

    42

  • 4. Tomek

    Piszesz: Osobicie przeyem dwukrotnie wyzwolenie si od wpyww egregorycznych ... nie bya to atwa sprawa.

    Sztuk XXI w. jest zwrci wiatu wolno uwolni go od siebie i y w nim. Cigle si tego ucz.

    Odnonie magii tak, jeli chodzi o tworzenie to kluczem mo- e by rezonowanie z obiektem do tego stopnia, e moemy go jakby odczu - stworzy w sobie. Dlaczgo? Bo na wasny wiat mamy wpyw, a na wiat poza nami ju raczej nie. Przez ob- iekt rozumiem wszystko: przedmiot, sytuacj, zdarzenie, istot, energi.

    5. Cinka

    Piszesz: C.G. Jung nazywa Ja obrazem Boga (a nie Bogiem) w czowieku.

    Czytajc apokryficzn ewangeli wg Tomasza zatrzymaam si na tym zdaniu: 83. Rzek Jezus: Obrazy ukazuj si czowiekowi, a wiato, ktra jest w nich, ukryta jest w obrazie Ojca. On uja- wni si, a jej obraz ukryty jest w Jego wiatoci.

    Dlatego, by moe to wanie mia na myli Jung i powodem nie by potencjalny konflikt z teologi, tylko jego rozpoznanie za- lenoci.

    Do yuliana: Piszesz: Podczas gdy magia odwouje si do siy, religia czsto

    odwouje si do lku. Jest jeszcze inny sposb kreacji. Ja nazywam to kreacj nie-

    siow. Siow nazywam szeroko pojt magi, ktrej dziaanie znakomicie zdefiniowae.

    6. yulian

    Napisaem religia czsto odwouje si do lku majc na myli religi na poziomie zewntrznym - egzoterycznym. To co Ty, Cin- ka, napisaa odnisbym ju do religii na gbszym poziomie du- chowym - ezoterycznej, skierowanej ku wntrzu (oczywicie nie ma osobnej religii egzo- i ezoterycznej - one si przenikaj i spla- taj).

    43

  • Zgadzam si z tym, co napisaa, chocia nadal uwaam, e modlitwa oparta na lku (a wic ciemniejszych wibracjach) jest czciej spotykana w religiach.

    W naukach religioznawczych istnieje pojcie bstwa, przey- wanego jako numinosum - jest to tajemnicza, sakralna moc, na- pawajca czowieka przeraeniem i lkiem (mysterium tremen- dum), a jednoczenie pocigajca go i zniewalajca (mysterium fascinosum).

    Moe zamiast kolejnych poj, co z mojego dowiadczenia yciowego.

    Pamitam, i najsilniejsza modlitwa jak kiedykolwiek wyko- naem, zdarzya mi si podczas topienia si w morzu koo Helu. Miaem wwczas 12 lat i pywaem wtedy w morzu razem z moim ojcem. Pogoda zaskoczya nas tego dnia, gdy bardzo szybko fale si zwikszyy, wiatr przybra na sile i wyrzucio nas na gbi - stracilimy piasek pod nogami. Sytuacja wygldaa bardzo nie- ciekawie - z sekundy na sekund tracilimy siy, prbujc utrzy- ma si na powierzchni. Mimo, i jestemy z ojcem dobrymi py- wakami, wiedzielimy, e zostao nam moe kilkadziesit sekund ycia. Wtedy zaczem si bardzo silnie i intensywnie modli - w mylach - proszc Boga, eby nas uratowa, aby pomg nam w tej cikiej chwili. Jednoczenie walczylimy dalej z falami, chcc wydosta si z tej puapki, jak nam zgotowao morze. Podpyn- limy resztkami si do ostatniego pala, wbitego w dno morskie - na Helu s w odstpach ustawiane takie drewniane paliki - i bar- dzo mocno zaczlimy si ich trzyma, prbujc przechodzi z jednego na drugi, a do play (a byy bardzo liskie i ostre - ale nie mielimy niczego innego do chwycenia si). W poowie drogi midzy palami przypyno dwch modych i silnych mczyzn ktrzy pomogli nam si dalej wydosta ze wzburzonego morza. Gdy ju odzyskalimy grunt pod nogami chwycili nas pod rce i tak doszlimy do brzegu. Podzikowalimy im, a oni szybko znik- nli - nie spotkaem ich ju pniej. Padlimy wykoczeni na zie- mi, a ja w mylach podzikowaem Bogu. Tego dnia na tej play utony trzy osoby - ciao jednej z nich widziaem osobicie oraz rozpacz crki. Mielimy pokaleczone rce, ale zagoiy si po paru tygodniach. Od tego czasu ywi wielki respekt do wody - nadal pywam, ale zawsze z du ostronoci, a do morza nigdy nie wchodz gbiej ni po pas. Dowiadczenie to bardzo silnie wpy- no na mnie, byem wtedy jeszcze wierzcym katolikiem cho-

    44

  • cia prawie zawsze pocigaa mnie wiara indywidualna w Boga, a nie w Koci.

    Oczywicie, modlitwa moe by niezalena od religii, zreszt zaley to od tego czym jest religia, jak j rozumiemy. Spotkaem si na tym forum z tak szerokim rozumieniem religii - jako zbio- ru wszystkich wartoci. W tym ujciu religia byaby obecna w bardzo wielu przejawach ycia codziennego, nie tylko w kocio- ach i w dniach witecznych. Jednak ja z takim ujciem si nie zgadzam - wartoci tworz take mit (ktry jest najwczeniejszym stadium rozwoju czowieka) i wiecka filozofia metafizyczna.

    Modlitwa moe mie rny charakter - moe by werbalna lub mylna, indywidualna bd kanoniczna. S modlitwy dzikczyn- ne, bagalne czy uwielbiajce. Modlc si, zwracamy si do sfery sacrum - np. bstw, aniow, witych. Ale moemy take si mo- dli do wasnego Wyszego Ja, ktre mona uzna za tosame z czci lub caoci Boga.

    7. Marian

    Dzikuj yulianie za tak cenne i wzbogacajce wypowiedzi. A co do niejasnoci w moim zdaniu: Moliwe, e system chrzeci- jaski jest bliszy prawdy ni system buddyjski to pisz poprze- dnio: Chrzecijastwo ma inny system, w ktrym poczone jest pojcie Ducha (Absolutu) z Pierwotnym rdem (Bogiem Osobo- wym), ktremu przypisuje si wszystkie cechy Ducha.

    Przyznaj, e sowo prawda jako mi si wpltao. Nie wni- kam tu w definicj prawdy. Mam jedynie na myli kwesti pozna- walnoci, o czym pisz w nastpnym zdaniu: Niepoznawalno maleje bowiem w wietle logiki wielowartociowej ktra, take w fizyce, dopuszcza moliwo tzw. przemieszcze wirtualnych (z pominiciem cigoci drogi) co moe pozwoli w przyszoci zrozu- mie procesy wieloprzestrzenne i pozaczasowe. A wic, by moe, czowiekowi dane bdzie poznanie nie tylko Pierwotnego rda lecz take Ducha.

    Piszesz: Odrnibym od siebie religi w postaci egzoterycznej i ezoterycznej.

    45

  • Ja nie mwi o religiach lecz o organizacjach religijnych, a wic o ich aspekcie egzoterycznym. Oczywicie podzielam Twoje zdanie o ezoterycznym aspekcie religii.

    Natomiast w odniesieniu do magii - rozumiem magi nieco szerzej: nie tylko jako narzdzie woli lecz jako prawo naturalne. Czasem celowo nie uywam sowa wola, tylko wyobrania. Na przykad w yciu codziennym czsto widzimy, e czowieka spoty- ka to, czego nie yczy sobie lub czego boi si, ale wyobraa to so- bie. Po jakim czasie ciga w ten sposb nieszczcie.

    Opowiem tu co z wasnego ycia. Byem najmodszy w rodzi- nie. Mj najstarszy brat, Kazik, spotka po wojnie swego koleg szkolnego, lekarza. Kolega ten, w lunej rozmowie, zwrci uwag na ma brodawk na twarzy Kazika i powiedzia, e tego nie po- winno si lekceway, bo moe to by tkanka rakowa. Wpuci mu wic pch do ucha. Po omiu czy dziesiciu latach Kazik zmar na raka odka. Mama bardzo si tym martwia i take zmara na raka. Drugi brat, Heniek, ba si jazdy samochodem. Wstydzi si tego i swoje obawy obraca zwykle w art. Zgin wjedajc trabantem pod rozpdzon ciarwk.

    A teraz co o magii sucej jako narzdzie woli. Rzecz niewia- rygodna przytrafia si memu koledze Ryszardowi (imi zmienio- ne) i jego rodzinie. Stao si to w 1949 roku. Rodzice Ryszarda byli naszymi ssiadami. Zamieszkali wraz z inn rodzin we wsplnym domu. Jeden pokj w tym domu zajmowa dotychcza- sowy lokator, ktry wanie mia si wyprowadzi. Kobiety bardzo mocno pokciy si o to kto zajmie po nim pokj. Na koniec k- tni matka Ryszarda usyszaa: teraz mnie popamitasz! Wedug lokatora, ktry przypadkowo take usysza ten fragment ktni, nie bya to czcza pogrka. Grozicielk znano jako osob potra- fic odczynia uroki. W poprzednim miejscu zamieszkania wzywano j do zdejmowania urokw z chorych zwierzt.

    W styczniu 1949 roku ojciec Ryszarda wieczorem, w czasie zamieci nienej, wpad pod pocig na niestrzeonym przejedzie. Wraz z Ryszardem zbieraem jego szcztki na torach kolejowych. Ryszard by moim rwienikiem. Razem studiowalimy na Poli- technice Wrocawskiej, wanie przebywalimy wtedy na feriach zimowych.

    Ostatniego maja 1949 r. opalalimy si we Wrocawiu nad Odr. Dwie dziewczyny nieopatrznie wpady do wody i zaczy to- n. Ryszard rzuci si na ratunek. Dziewczyny zostay uratowa-

    46

  • ne przez nadpywajcych odzi ludzi, a Ryszard uton. Pniej jego trzyletni braciszek (chyba ju niespodziewany), bawic si na podwrku, zosta bardzo mocno pogryziony przez wasnego psa. Tego matka ju nie zniosa. Doznaa przejciowych zaburze psy- chicznych i zacza zapada na zdrowiu.

    Wszystko to wydarzyo si w cigu niespena poowy roku. Rodzina wsplokatorw, widzc co si dzieje, w panice wyprowa- dzia si z tego domu. Poprzedni lokator opowiada pniej, e wi- dzia jak owa kobieta noc, przy zapalonej wiecy, w wielkim skupieniu amaa uczywa i co tam mamrotaa. *

    Wtedy te zrozumiaem jak wielki strach by przyczyn pale- nia czarownic. Strach, e z oprawcami mona walczy broni wo- bec ktrej s bezradni i ktrej sami nie potrafi uy.

    Do Cinki:Co do cytatu z ewangelii wg Tomasza podzielam zdanie yu-

    liana. Natomiast w owej wypowiedzi, podobnie jak Jung w swoich pracach, posuyem si pojciami egzoterycznymi. Obraz ywego przedmiotu nie jest ywy. Moja fotografia nie jest mn. Chyba e uznamy, e owa wiato jest wiadomoci lub yciem, ktre w jaki tajemny sposb udziela si obrazowi. Wtedy sowo obraz powinno by zastpione innym sowem lub jako zaznaczona jego odmienna tre.

    Bardzo serdecznie dzikuj Wszystkim Uczestnikom tej dyskusji za wnikliwo i cenny wkad do tematu.

    Marian Wasilewski

    *) Przebieg wypadkw po mierci Ryszarda znam z opowiadania s- siadw, gdy w tym czasie mieszkaem ju na stae we Wrocawiu. Pniej dowiedziaem si e braciszek Ryszarda, po cikim okale- czeniu wyzdrowia, a matka zmara po trzech latach, nie odzyskaw- szy zdrowia.

    47

  • Rozdzia 2

    Listy

    List do redakcji Nieznanego wiata

    Zgadzam si z Pastwa opini, e temat Stwrcy Skrzyde by moe bdzie wymaga pogbionej i wielostronnej publikacji. Je- eli to nastpi - chciabym podzieli si moim aktualnym pogl- dem, ktry nie koniecznie miaby by opublikowany.

    Wida, e w naszych czasach narastaj zjawiska paranormal- ne, a take coraz bardziej pogbiaj si w tym zakresie badania naukowe. Do tego dochodz masowe demonstracje parapsychicz- nych seansw uzdrowicielskich. Na przykad Benny Hinn, dzia- ajcy w USA duchowny (chyba protestancki, twierdzi, e dziaa w imi Jezusa) gromadzi na swoich spotkaniach po kilkadziesit tysicy osb, a jego wystpy w Nowej Zelandii, na Ukrainie, a na- wet w Izraelu cigny setki tysicy osb. Mona to oglda w te- lewizji, np. na nowojorskim kanale 9-tym - po p godziny przez pi dni w tygodniu (od 6:00 do 6:30 nowojorskiego czasu).

    Nie bez znaczenia jest dziaanie instytutw badawczych, jak np. Instytut Monroe, ktry szkoli adeptw w podrach poza ciaem. Coraz bogatsza take jest literatura zwizana z UFO i channelingiem. Zreszt, te sprawy s Pastwu dobrze znane.

    W tej sytuacji odpowiednie organa wadz politycznych wysta- wione s na cik prb. Wspczesna wiedza naukowa nie mo- e tych spraw wyjani. Organizacje religijne, nawet posugujc si dogmatami, te nie na wszystko maj odpowied. Ujawnienie fizycznej prawdziwoci wielu zjawisk naruszyoby paradygmat naszej kultury, powodujc nieprzewidywalne skutki. Jest chyba oczywiste, e zmiana taka nie moe dokona si zbyt szybko, gdy postawa skierowana na przetrwanie jest gboko zakorze- niona w psychice. Dokonao si to w procesie filogenezy pokole. Wystarczy spojrze na tak absurdalny i obdny fakt jak istnienie wojen, gdzie z masowego zabjstwa czyni si cnot - i niewielu lu- dzi to zdumiewa.

    Wracajc do przekazw Stwrcw Skrzyde mona sobie wy- obrazi, e w procesie utajniania wydarze niewygodnych, wa-

    48

  • dzom politycznym wydarzy si wypadek w pracy. Mianowicie nastpi niekontrolowany przeciek, raczej nieprzypadkowy, u- moliwiony istnieniem internetu. Wadze musz t dziur zaa- ta. W takich sprawach su od dawna wyprbowane metody. Naley przej inicjatyw informacyjn i jak najmniej mwi o faktach materialnych, fizycznych, ktre mogyby zakci istnie- jce zwizki i procesy spoeczne. Uwag natomiast zwrci na mi- tyczny charakter przekazw, ktre mog wprawdzie zaowocowa zmianami w organizacjach religijnych, ale nie osabi zdolnoci manipulowania gatunkiem ludzkim przez wadze.

    W tym wzgldzie moe istnie chwilowa zgodno midzy wa- dzami i autorami przekazw. Obu stronom przecie nie zaley na nagym przypieszeniu wypadkw. Autorom przekazw - gwnie dlatego, e mieszkacy Ziemi nie s na razie przygotowani na przyjcie tak istotnych objawie. Koci jednak zostay rzucone. Przy wspczesnej technice informatycznej i demokratycznych ustrojach politycznych popularyzacj przekazw mona opni, ale nie da si ich wyeliminowa.

    Tre przekazw, jak ju pisaem, jest zwizana ze zmian postawy psychofizycznej Ziemian skierowanej na przetrwanie na postaw skierowan na eksploracj. Zblia si czas w ktrym ziemska kreacja gatunku ludzkiego wylgnie si z jajka, chocia echo postawy przetrwaniowej chyba nie szybko zaniknie. W prze- kazach czas trwania tego procesu rozciga si na szereg pokole. Mwi si tam, e procesem steruj wysoko rozwinite humano- idalne (a wic ludzkie) istoty pozaziemskie, ktre zostay w tym celu wydzielone przez Stwrcw Skrzyde i wystpuj pod zbior- cz nazw Lyricus. Cz z nich jest ju pono od dawna inkar- nowana na Ziemi. Ilo tych inkarnacji w krtkim czasie ma si znacznie powikszy.

    W uzupenieniu do tego listu zaczam:1. Fragment przekazu zawierajcego wyjtki z tzw. Kosmolo-

    gii Liminalnej.2. Wycig z mego udziau w Forum Dyskusyjnym WingMa-

    kers.--------------------------------------------------------------------------------

    49

  • Synchronizcja prekognicyjna

    Czytanie Nieznanego wiata zaczynam zwykle od wstpniaka redakcyjnego. W ostatnim, marcowym numerze (3/05) w artykule ZNAKI autor, z ostronym dystansem, dotkn zwizku pewnych zdarze drobnych lub indywidualnych (poprzedzajcych) ze zda- rzeniami spoecznymi lub politycznymi (nastpczymi). Od siebie chciabym dorzuci jeszcze jedno zdarzenie: gdy Napoleon Bona- parte wyldowa w Egipcie - potkn si i upad na twarz. Chcc zachowa sw person, w pozycji lecej rozoy rce i zawoa z emfaz: Ziemio Afrykaska, bior ci w swoje wadanie! O p- niejszych losach Napoleona nie ma potrzeby wspomina.

    Ostrono autora jest zrozumiaa. Zjawisko synchronizacji prekognicyjnej ley bowiem blisko przesdu, zabobonu i jest zwizane z do powszechnym myleniem magicznym. Prosz so- bie wyobrazi jazd samochodem, gdy co trudnego ma si do za- atwienia. Podczas dojedania do zielonych wiate czasem rodzi si myl, e korzystne zaatwienie sprawy zaley od tego czy zd- y si przejecha przed zmian wiate (zdrowy rozsdek nakazu- je jednak nie dotyka pedau gazu). Innym razem, gdy wtpi czy uda si zaparkowa w natoku samochodw, pomaga skoncen- trowane wyobraenie sobie, e wanie znalazo si odpowiednie miejsce. Radz sprbowa. W moim przypadku udaje si co drugi raz, chocia pniejsza ocena szans wskazuje raczej na jedn do dziesiciu.

    Synchronizacj zdarze w wiatach psychicznym i fizycznym zajmowa si C.G. Jung pomimo, e bardzo dba o swj wizeru- nek czowieka nauki. Pamitam jego opis sesji terapeutycznej z pacjentk, ktra opowiadaa swj sen o skarabeuszu i w tym wanie momencie zacz dobija si do okna jaki duy chrz- szcz. Z duym uznaniem wypowiada si take o chiskiej wr- bie, gdzie z rozrzuconych patykw (zjawisko fizyczne) odczytuje si przysze wydarzenia. Warto te wspomnie, e tene uczony uwaa za szarlatanw lekarzy, ktrzy w diagnostyce nie korzys- taj z wiedzy astrologicznej.

    Jak ju pisaem poprzednio, czowiekowi naszej kultury bar- dzo trudno jest wyobrazi sobie podre w czasie. Jzyk i logika s bowiem zwizane z wyobraeniem czasu opartym na dowiad-

    50

  • czeniu zmysowym. Przekazy channelingowe o skoczkach czaso- wych moe nie cakiem dotycz naszego wiata fizycznego, a jed- nak mona je sobie wyobrazi w oparciu o znane dowiadczenia psychiczne. Mam na myli regresj hipnotyczn. Przecie polega ona nie tylko na przypomnieniu zdarze, lecz przede wszystkim na przywoaniu uczu i emocji z przeszoci, a wic na ponow- nym przeywaniu, prawie zupenie tracc przy tym poczucie cza- su rzeczywistego.

    C jednak mona powiedzie o podrach w przyszo? Mo- e rozwj intuicji umoliwi korzystanie z synchronizacji prekog- nicyjnej, gdy dziki znakom poprzedzajcym poznaje si zdarze- nia nastpcze.

    --------------------------------------------------------------------

    Czy wszechwiat jest komputerem stworzonym i sterowanym przez wiadomo Kosmiczn?

    W dzisiejszej informatycznej epoce myl taka nasuwa si jako ekstrapolacja poj zwizanych z internetem. Chciabym nawi- za do bada nad efektami dorocznych medytacji czytelnikw Nieznanego wiata, prowadzonych przez niemieckich astrofizy- kw Grayn Fosar i Franza Bludorfa. Bardzo pragnbym za- pozna si ze szczegami stosowanych przez nich metod badaw- czych.

    Jak wiadomo w systemach komputerowych mamy do czynie- nia z urzdzeniami materialnymi (hardware) jako nonikami informacji oraz z oprogramowaniem (software), tj. systemami lo- gicznymi sterujcymi przebiegiem i przetwarzaniem informacji. W przypadku wspomnianych bada, jak mog przypuszcza, rol hardwaru peni biologiczne struktury DNA, natomiast istotnym elementem softwaru jest jaki program doboru pewnych fraz z wczytanego (do wspczesnego komputera) bogatego ich zasobu. Istot zaobserwowanego zjawiska jest to, e na w dobr ma wpyw nieznany rodzaj energii emitowanej przez zbiorow wia- domo uczestnikw medytacji, powodujc odchylenia od mate- matycznie oczekiwanych wynikw. Odchylenia te maj pewien zwizek z treci medytacji.

    51

  • Jako matematyk mam pojcie o rachunku prawdopodobie- stwa. Chc tu opowiedzie pewn wasn, moe troch dziecinn przygod. W latach siedemdziesitych, gdy studiowaem teori gier, postanowiem zabawi si opracowaniem systemu opacal- nej gry w totolotka. Oczywicie wiem, e system taki jest teore- tycznie niemoliwy. Nie pozwala na to Prawo Wielkich Liczb. C jednak moe sta si jeeli warunki, w ktrych dziaa to Prawo, zostan w jaki sposb zakcone? Zakcenie takie moe by spowodowane np. nieodpowiednim sposobem losowania lub po- przez czyje oszustwo (nie braem wwczas pod uwag przyczyn duchowych czy wiadomociowych). Bez wzgldu jednak na przy- czyny zakce, jeli one zachodz to rzeczywiste wyniki mog znaczco rni si od przewidywa probabilistycznych. Rnice te bd polegay na uprzywilejowaniu jakiej grupy liczb z czego mona by ju wysnu praktyczne wnioski. System taki, wraz z jego schematem blokowym, opracowaem w kocu lat siedem- dziesitych, kiedy jeszcze mieszkaem we Wrocawiu. Oprogra- mowaniem zaja si wspaniaa programistka p. Bogusawa Sza- jer. Niestety, mj wyjazd z Kraju nie pozwoli dokoczy tej zaba- wy.

    Przypomina mi si take fragment powieci Jacka Londona (chyba Biay kie) gdzie gwny bohater opracowa skuteczny sys- tem gry w ruletk. W tej sytuacji wacicielowi kasyna grozio bankructwo, postanowi wic odkupi system od jego odkrywcy. Po dokonaniu transakcji okazao si, e st ruletki sta za blisko pieca, co spowodowao jego odksztacenie i naruszao przypadko- wo losowa.

    Wracajc do bada niemieckich astrofizykw mona sobie wyobrazi, e nonikami informacji (hardware) moe by nie tyl- ko DNA lecz take rne drobniejsze struktury materialne, nie koniecznie organiczne. Na przykad czstki na poziomie atomo- wym lub subatomowym, czy wreszcie pramateria lub wyklty przez wspczesn nauk eter (gdzieindziej zwany te akasz). Kosmiczny komputer mgby wic funkcjonowa w oparciu o rne poziomy budowy materii, kumulujc wiedz jak nieograni- czona biblioteka. Wielu mylicieli prbuje intelektualnie wyja- ni te sprawy tworzc takie pojcia jak Matrix, kwarki, czy wresz- cie pole morfogenetyczne Ruperta Sheldrake'a. Praktycznie ko- rzystaj z tej biblioteki jasnowidzowie, a w poprzednim stuleciu,

    52

  • wrd wielu innych, szczeglnie wyrni si jasnowidz i antro- pozof austriacki Rudolf Steiner. **

    O korzystaniu z b