Materiały pochodzą z Platformy Edukacyjnej Portalu szkolnictwo.pl
Materiały pochodzą z Platformy Edukacyjnej Portalu szkolnictwo.pl
description
Transcript of Materiały pochodzą z Platformy Edukacyjnej Portalu szkolnictwo.pl
Materiały pochodzą z Platformy Edukacyjnej Portalu www.szkolnictwo.pl
Wszelkie treści i zasoby edukacyjne publikowane na łamach Portalu www.szkolnictwo.pl mogą być wykorzystywane przez jego Użytkowników wyłącznie w zakresie własnego użytku osobistego oraz do użytku w szkołach podczas zajęć dydaktycznych. Kopiowanie, wprowadzanie zmian, przesyłanie, publiczne odtwarzanie i wszelkie wykorzystywanie tych treści do celów komercyjnych jest niedozwolone. Plik można dowolnie modernizować na potrzeby własne oraz do wykorzystania w szkołach podczas zajęć dydaktycznych.
Dzisiejszą lekcję zacznijmy od przypomnienia
informacji dotyczących głosek i liter. Nie
należy ich mylić, bowiem głoska jest
najmniejszą jednostką brzmieniowej postaci
języka. Litera natomiast stanowi jedynie
graficzny znak – przykład: wyraz cień ma
cztery litery (c, i, e, ń), jednak tylko trzy
głoski (ć, e, ń).
Dodatkowo: na temat podziału liter za wiele
nie można powiedzieć, ewentualnie mówimy
o literze wielkiej lub małej.
Co innego z głoskami.
Te, dosyć, że dzielimy na samogłoski i
spółgłoski, to jeszcze w tych grupach możemy
przeprowadzić podziały. Spójrzmy:
Samogłoski (a, e, i, o, u, y, ą, ę) tym różnią się
od spółgłosek, że w czasie ich wymawiania w
narządach mowy powstaje otwarty kanał,
przez który powietrze z płuc może się
spokojnie wydostawać. W czasie wymawiania
spółgłosek nie ma już otwartego kanału, ale
w jamie ustnej powstają szczeliny, zwarcia,
przewężenia. Wpływają one na dodatkowy
podział spółgłosek na:
- ustne (np. p, t, sz, ł) i nosowe (np. m, n, ń) w
zależności czy przy wymawianiu bierze udział
tylko jama ustna czy tylko nosowa,
-bezdźwięczne (np. p, t, cz, f) i dźwięczne (b,
d, z, r, g), na co wpływają wiązadła głosowe
– w pierwszym przypadku są rozsunięte, w
drugim zsunięte, przez co powietrze wprawia
je w drganie (w ten sposób wymawiane są
wszystkie samogłoski).
Druga istotna różnica: samogłoski mogą być ośrodkiem sylaby, są więc, w przeciwieństwie do spółgłosek,
sylabotwórcze.
A teraz pobawmy się w naukowca zajmującego się owadami,
czyli w … może nieco humanistycznie usposobionego …
entomologa. entomologa.
Za chwilkę przeczytacie wiersz „Chrząszcz”.
Spróbujcie odpowiedzieć na pytania:
1) Jakich dźwięków mowy jest najwięcej
w utworze?
2) Jak myślicie: dlaczego?
3) Do jakiego powiedzenia nawiązuje
autorka w wierszu?
Strzałkowska Małgorzata "Chrząszcz"
Trzynastego w Szczebrzeszynie chrząszcz się zaczął tarzać w trzcinie. Wszczęli wrzask Szczebrzeszynianie:
- Cóż ma znaczyć to tarzanie?! Wezwać trzeba by lekarza,
zamiast brzmieć ten chrząszcz się tarza! Wszak Szczebrzeszyn z tego słynie, że w nim zawsze chrząszcz BRZMI w
trzcinie! A chrząszcz odrzekł nie zmieszany:
- Przyszedł wreszcie czas na zmiany! Drzewiej chrząszcze w trzcinie brzmiały,
teraz będą się tarzały.
Teraz wspólnie odpowiedzmy na postawione przed chwilą pytania.
Najwięcej mamy spółgłosek: sz, cz, rz, ch, t, w, b. Niestety nie możemy jednoznacznie przyporządkować ich do grupy spółgłosek dźwięcznych lub bezdźwięcznych, co ułatwiło by nam odpowiedź na drugie pytanie. Odpowiedź nie może być więc tak prosta, jak stwierdzenie, że używa się dźwięcznych spółgłosek, aby było słychać to, o czym mówi podmiot liryczny. Druga część odpowiedzi jest jednak poprawna – co na to wpływa?
Za pomocą wymienionych spółgłosek, które samodzielnie wymawiane syczą, szeleszczą, autorka odtwarza brzmienia otaczającego świata. Kto pierwszy raz czyta wiersz, nie zastanawia się jakie spółgłoski zostały użyte, w jakiej kolejności, on po prostu zachwyca się tym, że słyszy, jak chrząszcz tarza się w trzcinie i jak naciskają Strzebrzeszynianie (dzięki twardej głosce z, która w tym fragmencie występuje częściej niż w innych i niż inne głoski) aby wezwać lekarza. Pewnie niewielu z Was zwróciło uwagę na fakt, że to wszystko dzieje się trzynastego – od razu zwróciliście uwagę na to, co słyszycie, prawda?
Autorka za pomocą słów w umyśle czytelnika
wywołała obrazy, które pozwoliły zobaczyć
i usłyszeć to, o czym pisze.
Odpowiedź na trzecie pytanie nie jest chyba
trudna: to polskie przysłowie
W Strzebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie
Wymieńcie głoski, które, Waszym zdaniem,
oddałyby dźwięki wydawane przez pszczoły.
Przyjrzyjmy się teraz innemu utworowi
Małgorzaty Strzałkowskiej, przeczytajcie go
szeptem nie zwracając uwagi na budowę
ale na to, co słyszycie i widzicie oczyma
wyobraźni.
Uwaga! Bzyg to owad wyglądem
przypominający pszczołę.
„Bzyg”
Bzyczy bzyg znad Bzuryzbzikowane bzdury,
bzyczy bzdury, bzdurnie bzyka,bo zbzikował i ma bzika!
Których dźwięków jest najwięcej w wierszu i dlaczego właśnie tych? Czy odpowiedź zgadza się z Waszymi pierwszymi wnioskami dotyczącymi bzyczenia pszczoły?
Dźwięki, a właściwie głoski i sylaby najczęściej
powtarzające się: b, z, r, bzy, zbzi, bzd,
sprawiają, że mamy wrażenie, iż obok nas
rzeczywiście lata pszczoła. W dodatku wydaje
nieustannie dźwięk bzzzzzzzz! Dlatego poetka
użyła tych dźwięków, żadne inne, nawet tak
sprawnie skumulowane, nie oddadzą tej
atmosfery. Głoski te muszą powtarzać się na
tyle często, abyśmy zwrócili na nie uwagę –
a zwracamy uwagę właśnie wtedy, gdy są
nagromadzone powyżej ich przeciętnego
użycia – w sposób wyrazisty.
O czym opowiada natomiast wiersz „Bąk”?Ma on większe przesłanie?Przeczytajcie go szybko i spróbujcie sobie wyobrazić zapisaną w nim sytuację.
Spadł bąkna strąk,a strąkna pąk. Pękł pąk,pękł strąk,a bąk się zląkł.
Trudno w tym utworze doszukiwać się środków
stylistycznych czy głębszego przesłania,
puenty. Autorka przedstawia, jak gdyby
relacjonowała zabawną sytuację, którą można
łatwo streścić. Wszystko dzieje się na skutek
tego, że bąk spadł. O co więc chodziło poetce?
Chce pokazać, że językiem także można się
świetnie bawić? A może chce rozruszać języki
czytelników?
Podczas czytania działały tylko Wasze oczy
i wyobraźnia, o co prosiłam, czy coś jeszcze
zauważyliście?
Nie powinno Was zaskoczyć, że słyszeliście
wręcz jak bąk spada, łamie się strąk, pęka
pąk. To za sprawą nagromadzenia głosek
t, s, p, które wywołują ten trzask, szorstkość
przedmiotów, o których się mówi.
Małgorzata Strzałkowska bawi się w swoich
wierszykach dźwiękami mowy. Nie wszyscy
autorzy wykorzystują je jednak do zabawy.
Warto jednak pamiętać, że mogą wystąpić
w wielu utworach i warto zapamiętać
pojęcia, które zaraz poznacie.
onomatopeja instrumentacja głoskowa
Słyszeliście może już te nazwy? A może wiecie, co oznaczają?
Wyrazy takie, jak: buczek, bzyczeć, ćwierkać, szurać, kwiczeć naśladują dźwięki otaczającego nas świata. Dlatego określane są mianem wyrazów dźwiękonaśladowczych, czyli onomatopei.
Pisarze i poeci, chcąc stworzyć dźwiękowe tło dla swoich utworów, nie tylko chętnie używają wyrazów dźwiękonaśladowczych, ale również specjalnie dobierają głoski w swoim tekście. Jest to tak zwana instrumentacja głoskowa. Wzmacnia ona treści przekazywane za pomocą wyrazów lub zdań, buduje specjalny nastrój.