L.p. Tytuł L.p. Tytuł -...

158
L.p. Tytul L.p. Tytul 1 Gdzie ta keja 43 Pacyfik 2 Cztery piwka 44 Pod jodlą 3 Grytviken 45 Tawerna Pod Pijaną Zgrają 4 Kochanie 46 PoŜegnanie Liverpoolu 5 Noce na Agulhas 47 Pressgang 6 Dlugo mnie nie bylo w domu 48 Przechyly 7 Barmanka z Vancouver 49 Shenandoah 8 śyczenia noworoczne 50 Stara Maui 9 Kolęda Ŝeglarska 51 Staruszek jacht 10 Byle dalej 52 Świeczka 11 Stary bar Przy Woolwich Road 53 Wielorybnicy Grenlandzcy 12 Jacht Rock & Roll 54 Zapach lądu 13 Blues o moim morzu 55 śegluj, Ŝegluj 14 Struna za struną 56 Beata z Albatrosa 15 Itaka 57 Chlopcy a hoj 16 Amsterdam 58 10 w skali Beaforta 17 Kamienie 59 Fiddeler's green 18 Ballada o Jakubie 60 Ian Rebec 19 Ballada o brygu 61 John Kanaka 20 Lipka 62 Mazury 21 Biala sukienka 63 Mewy 22 Bosman 64 Morskie opowieści 23 Morza blask 65 Baltyckie morze 24 Piosenka dla mojej dziewczyny 66 Na Mazury 25 Sacramento 67 Pod Ŝaglami Zawiszy 26 24 lutego 68 Port 27 Dziki wlóczęga 69 Samotna fregata 28 Hiszpańskie dziewczyny 70 Stary bryg 29 Ja stawiam 71 Szklany Jasio 30 Kapitanowie 72 Umbriaga 31 Maggie May 73 Wila wianki 32 Maui 74 Wysoki brzeg w Dandee 33 Nie wrócę na morze 75 śegnaj Molly 34 Bossanova o pólnocy 76 Z Pacyfiku na Atlantyk 35 Po wodzie pianą 77 Pirat 36 Bluenose 78 Rzeki to idące drogi 37 Tańcowanie 79 Emma 38 Fregata z Pocket Line 80 Tratwa blues 39 Rzeka 81 Tyle lat minęlo 40 Lowlands low 82 Wielka woda 41 Mona 83 Na Ŝeglarskim Szlaku 42 Morze, nasze morze 84 Sześć blota stóp

Transcript of L.p. Tytuł L.p. Tytuł -...

Page 1: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

L.p. Tytuł L.p. Tytuł1 Gdzie ta keja 43 Pacyfik2 Cztery piwka 44 Pod jodłą3 Grytviken 45 Tawerna Pod Pijaną Zgrają4 Kochanie 46 PoŜegnanie Liverpoolu5 Noce na Agulhas 47 Pressgang6 Długo mnie nie było w domu 48 Przechyły7 Barmanka z Vancouver 49 Shenandoah8 śyczenia noworoczne 50 Stara Maui9 Kolęda Ŝeglarska 51 Staruszek jacht10 Byle dalej 52 Świeczka11 Stary bar Przy Woolwich Road 53 Wielorybnicy Grenlandzcy12 Jacht Rock & Roll 54 Zapach lądu13 Blues o moim morzu 55 śegluj, Ŝegluj14 Struna za struną 56 Beata z Albatrosa15 Itaka 57 Chłopcy a hoj16 Amsterdam 58 10 w skali Beaforta17 Kamienie 59 Fiddeler's green18 Ballada o Jakubie 60 Ian Rebec19 Ballada o brygu 61 John Kanaka20 Lipka 62 Mazury21 Biała sukienka 63 Mewy22 Bosman 64 Morskie opowieści23 Morza blask 65 Bałtyckie morze24 Piosenka dla mojej dziewczyny 66 Na Mazury25 Sacramento 67 Pod Ŝaglami Zawiszy26 24 lutego 68 Port27 Dziki włóczęga 69 Samotna fregata28 Hiszpańskie dziewczyny 70 Stary bryg29 Ja stawiam 71 Szklany Jasio30 Kapitanowie 72 Umbriaga31 Maggie May 73 Wiła wianki32 Maui 74 Wysoki brzeg w Dandee33 Nie wrócę na morze 75 śegnaj Molly34 Bossanova o północy 76 Z Pacyfiku na Atlantyk35 Po wodzie pianą 77 Pirat36 Bluenose 78 Rzeki to idące drogi37 Tańcowanie 79 Emma38 Fregata z Pocket Line 80 Tratwa blues39 Rzeka 81 Tyle lat minęło40 Lowlands low 82 Wielka woda41 Mona 83 Na Ŝeglarskim Szlaku42 Morze, nasze morze 84 Sześć błota stóp

Page 2: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

L.p. Tytuł L.p. Tytuł85 PoŜegnalny ton 127 Fajna ferajna86 Kongo River 128 Biały słoń87 Złota arka 129 Jeden dzień88 Gdyński port 130 Karczmareczka89 Hiszpanka z Callao 131 Pełen trzos90 Popłyń do Rio 132 My jesteśmy marynarze91 NajdroŜszy śledź 133 Tyle lat juŜ minęło92 Ale to juŜ było 134 Mgła93 Zawiśniesz Johny 135 Tri martolod94 Green Horn 136 Pani McGrath95 Elementarz 137 Scarborough fair96 List z morza 138 Z Pacyfiku na Atlantyk97 Toast starego marynarza 139 Wolny jak ptak98 Siedmiu braci 140 Ulice Londynu99 Wypić , wypijemy 141 Po mnie narzeczona100 Jesień idzie 142 Ptaszkowie niebiescy101 Wiesiek idzie 143 Kak sluzil soldat102 Sarajewo 144 Tak, odchodzi lato103 Przeniosę Cię róŜą 145 Gonić marzenia104 Aleksander Siergiejewicz Puszkin 146 Połoniny niebieskie105 Krople Króla Duńskiego 147 Ballada na złe drogi106 Trzy miłości107 Pieśń gruzińska 108 Pieśń gruzińska (rosyjski)109 Вечер на рейде110 Бутылка вина111 По рюмочке112 Кораблик113 Pieśń Ŝeglarzy kaliningradzkich114 Gori, gori moja zwiezda115 Koń116 Para damoj117 Tupodubadam118 Anioły119 Jezusek120 Gwiazda121 Petersburg122 Piosenka o młodym ułanie123 Lipcowa piosenka124 Gdybym róŜą była125 Plasterek cytryny126 Pod Sztokwiszem

Page 3: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

Tytuł L.p. Tytuł L.p.10 w skali Beaforta 58 Jeden dzień 12924 lutego 26 Jesień idzie 100Ale to juŜ było 92 Jezusek 119Aleksander Siergiejewicz Puszkin 104 John Kanaka 61Amsterdam 16 Kak sluzil soldat 143Anioły 118 Kamienie 17Ballada na złe drogi 147 Kapitanowie 30Ballada o brygu 19 Karczmareczka 130Ballada o Jakubie 18 Kochanie 4Bałtyckie morze 65 Kolęda Ŝeglarska 9Barmanka z Vancouver 7 Kongo River 86Beata z Albatrosa 56 Koń 115Biała sukienka 21 Krople Króla Duńskiego 105Biały słoń 128 Lipcowa piosenka 123Bluenose 36 Lipka 20Blues o moim morzu 13 List z morza 96Bosman 22 Lowlands low 40Bossanova o północy 34 Maggie May 31Byle dalej 10 Maui 32Chłopcy a hoj 57 Mazury 62Cztery piwka 2 Mewy 63Długo mnie nie było w domu 6 Mgła 134Dziki włóczęga 27 Mona 41Elementarz 95 Morskie opowieści 64Emma 79 Morza blask 23Fajna ferajna 127 Morze, nasze morze 42Fiddeler's green 59 My jesteśmy marynarze 132Fregata z Pocket Line 38 Na Mazury 66Gdybym róŜą była 124 Na Ŝeglarskim Szlaku 83Gdyński port 88 NajdroŜszy śledź 91Gdzie ta keja 1 Nie wrócę na morze 33Gonić marzenia 145 Noce na Agulhas 5Gori, gori moja zwiezda 114 Pacyfik 43Green Horn 94 Pani McGrath 136Grytviken 3 Para damoj 116Gwiazda 120 Pełen trzos 131Hiszpanka z Callao 89 Petersburg 121Hiszpańskie dziewczyny 28 Pieśń gruzińska 107Ian Rebec 60 Pieśń gruzińska (rosyjski) 108Itaka 15 Pieśń Ŝeglarzy kaliningradzkich 113Ja stawiam 29 Piosenka dla mojej dziewczyny 24Jacht Rock & Roll 12 Piosenka o młodym ułanie 122

Page 4: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

Tytuł L.p. Tytuł L.p.Pirat 77 Ulice Londynu 140Plasterek cytryny 125 Umbriaga 72Po mnie narzeczona 141 Wielka woda 82Po wodzie pianą 35 Wielorybnicy Grenlandzcy 53Pod jodłą 44 Wiesiek idzie 101Pod Sztokwiszem 126 Wiła wianki 73Pod Ŝaglami Zawiszy 67 Wolny jak ptak 139Połoniny niebieskie 146 Wypić , wypijemy 99Popłyń do Rio 90 Wysoki brzeg w Dandee 74Port 68 Z Pacyfiku na Atlantyk 76PoŜegnalny ton 85 Z Pacyfiku na Atlantyk 138PoŜegnanie Liverpoolu 46 Zapach lądu 54Pressgang 47 Zawiśniesz Johny 93Przechyły 48 Złota arka 87Przeniosę Cię róŜą 103 śegluj, Ŝegluj 55Ptaszkowie niebiescy 142 śegnaj Molly 75Rzeka 39 śyczenia noworoczne 8Rzeki to idące drogi 78 Бутылка вина 110Sacramento 25 Вечер на рейде 109Samotna fregata 69 Кораблик 112Sarajewo 102 По рюмочке 111Scarborough fair 137Shenandoah 49Siedmiu braci 98Stara Maui 50Staruszek jacht 51Stary bar Przy Woolwich Road 11Stary bryg 70Struna za struną 14Sześć błota stóp 84Szklany Jasio 71Świeczka 52Tak, odchodzi lato 144Tańcowanie 37Tawerna Pod Pijaną Zgrają 45Toast starego marynarza 97Tratwa blues 80Tri martolod 135Trzy miłości 106Tupodubadam 117Tyle lat juŜ minęło 133Tyle lat minęło 81

Page 5: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

GDZIE TA KEJA 1 I Gdyby tak ktoś przyszedł i powiedział: - Stary, czy masz czas? Potrzebuję do załogi jakąś nową twarz, Amazonka, Wielka Rafa, oceany trzy, Rejs na całość, rok, dwa lata to powiedziałbym: Ref. Gdzie ta keja, a przy niej ten jacht? Gdzie ta koja wymarzona w snach Gdzie te wszystkie sznurki od tych szmat Gdzie ta brama na szeroki świat? Gdzie ta keja, a przy niej ten jacht? Gdzie ta koja wymarzona w snach? W kaŜdej chwili płynę w taki rejs, Tylko gdzie to jest? No gdzie to jest? II Gdzieś na dnie wielkiej szafy leŜy ostry nóŜ, Stare dŜinsy wystrzępione impregnuje kurz, W kompasie igła zardzewiała, lecz kierunek znam, Biorę wór na plecy i przed siebie gnam. III Gdzieś na dnie wielkiej szafy leŜy ostry nóŜ, Stare dŜinsy wystrzępione impregnuje kurz, W kompasie igła zardzewiała, lecz kierunek znam, Biorę wór na plecy i przed siebie gnam. IV. Przeszły lata zapyziałe, rzęsą porósł staw, A na przystani czółno stało - kolorowy paw. Zaokrągliły się marzenia, wyjałowiał step, Lecz ciągle marzy o załodze ten samotny łeb.

a E7, a C, G7, C C7, F, d a, E7, a a, E7, a C, G, C g, A7,d,A7,d a,E7,a

Page 6: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

CZTERY PIWKA 2

I Ze Świnoujścia do Walvis Bay Droga nie była krótka, A po dwóch dobach, albo mniej, JuŜ się skończyła wódka. "Do brydŜa!" - krzyknął Siwy Flak I z miejsca rzekł - "Dwa piki", A ochmistrz w "telewizor" wlał Nie byle jakie siki. Ref.: Cztery piwka na stół, w popielniczkę pet, Jakąś Damę roześmianą Król przytuli wnet. Gdzieś między palcami sennie płynie czas. "...czwarta ręka, Króla bije As..." II A w karcie tylko jeden As I nic poza tym nie ma, Ale nie powiem przecie - "Pas", MoŜe zagrają szlema? "Kontra" - mu rzekłem, taki bluff, By nieco spuścił z tonu, A Fred mu na to - "Cztery trefl!" Przywalił bez pardonu. III A "mój" w dwa palce obtarł nos, To znaczy: nie ma nic... I wtedy Flak, podnosząc głos, Powiedział - "Cztery pik!" I kiedy jeszcze cztery Króle Pokazał mu jak trza, To Fred, z renonsem - "Siedem pik" - Powiedział - "Niech gra Flak!"

g g g, g g g g D7, g G, C D7, G G7, C D7, G

Page 7: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

IV. A ja mu - "Kontra", on mi - "Re", Ja czuję pełen luz, Bo widzę w moich kartach, Ŝe Jest atutowy tuz. Więc strzelam! Kiedy karty Fred WyłoŜył mu na blat, To kaŜdy mógł zobaczyć, jak Siwego Flaka trafia szlag. V. JuŜ nie pamiętam, ile dni W miesiące złoŜył czas, Morszczuki dosyć dobrze szły I grało się nie raz, Lecz nigdy więcej Siwy Flak, Klnę na jumprowe wszy, Choćbyś go prosił tak, czy siak, Nie zasiadł juŜ do gry! Ref.: W popielniczkę pet, cztery piwka na stół, JuŜ tej Damy roześmianej nie przytuli Król. Gdzieś nam się zapodział atutowy As, Tego Szlema z nami wygrał czas.

Page 8: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

GRYTVIKEN 3 Tekst muzyka : Jurek Porębski

Twarde miał serce stary Larsen, Bystre spojrzenie, pewną dłoń. Wściekła robota dzień i noc, Holują wielorybi kloc Poprzez zatoki modrą toń. Ref: Nie ma juŜ wielorybich stad, Gryzie rdza harpunu ostrą pikę. Nie ma juŜ ludzi z tamtych lat, Dziewiczy wrócił czas w Grytviken. Zakaszlał krwawo stary waleń, Dosięgła go harpunu stal. Spłynęły tony mięsa krwią, Dziś białe Ŝebra w piachu tkwią I w piasek wsiąkł historii szmat. Stary kitoboj stoi w porcie, Pełni ostatnią ze swych wacht. JuŜ nie wypłynie stary wrak Na wielorybich ścieŜek szlak Zaryty dziobem w plaŜy piach.

a, E7 d, E7, a, A7, d, G7 C, a H7, E7,a, A7 d, G7,C, A7 d, G7,C, A7 d, f, a d, E7, a

Page 9: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

KOCHANIE 4 1. Jest tylko jedna taka piosenka, G D Którą słyszałem i tam, i tu, C G KaŜdy ją łatwo zapamięta, C G Bo brak w niej niepotrzebnych słów. A7 D Jest tylko jedno takie słowo na świecie, W którym jest zasuszona łza, Igła z kompotem gdzieś w toalecie, Pijane zamiast "my" - "ty i ja". Ref.: Kochanie, kochanie, C G Kochanie, kochanie, D G Kochanie, kochanie, Kochanie, kochanie. 2. I jest tam morze, jak świat, szerokie, Wiara, nadzieja, dobro i zło. Jest teŜ Opatrzność z troskliwym okiem I ciepły, wytęskniony dom. Pełne nadziei oczekiwanie, Są w nim powroty, łzy i śmiech. Grubiańskie słowa teŜ są i brudne pranie, Wielka wygrana i wielki pech. 3. Jest tam rozłąka i miłość płatna, I okupiony kłamstwem grosz. Jest teŜ nienawiść jak krew szkarłatna I zwykły, zasuszony los. Biegnąc jak ćma, jak ćma do płomienia, Pośród narodzin, śmierci i zdrad, Pamiętaj - wszystko, wszystko masz do stracenia, Gdy Ci kochania w Ŝyciu brak.

Page 10: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

NOCE NA AGULHAS 5 Noce na oceanie, a E7 Noce na Agulhas Bank... a E7 Tylko wiatr z Indyjskiego słonawe fale gna. d a E7 a Rejs, długi rejs trwa... a E7 a 1. Jęczą liny stalowe na bębnach, a E7 Wejdzie z siecią na pokład noc ciemna, E7 a śywe srebro i złoto na pokładzie drga, d a JuŜ minęły miesiące dwa. a E7 2. Znowu wachta, godziny niespania, a E7 Statek morzu i niebu się kłania. E7 a I ten księŜyc na niebie - nocnej wachty stróŜ. d a Czas na północ wracać juŜ... a E7 a Noce na oceanie, Noce na Agulhas Bank... Tylko wiatr z Indyjskiego słonawe fale gna, Rejs, długi rejs trwa... Noce na oceanie, Noce na Agulhas Bank... Tam wysoko na mostku światła lśnią, Daleko..., daleko... mój dom... .

Page 11: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

DŁUGO MNIE NIE BYŁO W DOMU 6 1. Długo mnie nie było w domu, niby nie ma Ŝadnych zmian, G D7 G D7 Lecz naprawdę nie ma komu, komu moje morze dam.

C G D7 G G7 Nie ma komu, nie ma komu, komu dać to morze mam.

C G G D7 G D7 2. Długo mnie nie było w domu, długo mnie zatrzymał świat I od tego wód ogromu czegoś mi w tym domu brak. Nie ma komu, nie ma komu, tylko ostry, cierpki smak. 3. MoŜe byłem tam za długo o tych parę zwykłych dni? W kaŜdym kącie wieje nudą, nie ma komu zamknąć drzwi. Nie ma komu, nie ma komu i sam muszę zamknąć drzwi. 4. Długo mnie nie było w domu, ale wracać muszę znów Do błękitnych wód ogromu, niech pilnuje moich snów. Nie ma komu, nie ma komu wyrzec paru zwykłych słów. Nie ma komu, nie ma komu wyrzec paru ciepłych słów.

Page 12: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

BARMANKA Z VANCOUVER 7 1. Kupiłem sobie za dwa dolary C d Uśmiech barmanki z Vancouver, G7 C A całą resztę, jak podejrzewam, C D7 Otrzymać mógłbym za stówę. G7 C 2. I nawet nie wiesz, Ty moja dziewczyno, Ile Ci mógłbym zapłacić, Ile Ŝeś warta jest w tej walucie, Od której się nie wzbogacisz. 3. Tak więc zostałem przy jednym piwku I przy tym Twoim uśmiechu, Lecz choć marzenia się nie spełniły, Nie mogę mówić o pechu. 4. CóŜ, Ŝe koledze się poszczęściło, Pewno miał więcej waluty, Ja mam Twój uśmiech i jest mi miło, A on - rano wrócił zapruty. 5. Kupiłem sobie uśmiech barmanki Za bardzo tanie pieniądze. Gdy jeszcze kiedyś będę w Vancouver, Do tego baru zabłądzę. 6. A kiedy ona wzrokiem mnie muśnie, PołoŜę łokcie na blacie I będę czekał na taki uśmiech, Za który nic nie zapłacę.

Page 13: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

śYCZENIA NOWOROCZNE 8 MUZYKA: ANDRZEJ KORYCKI

SŁOWA: JACEK CHMIELEWSKI I. Patrzę w błękit nieba dobry boŜku,

W horyzontu cieniach szukam lądu. W kubryku Nowy Rok rum rozlewa, Krzyczy gdzieś w horyzont, Horyzont śpiewa. Ref.: W nowym roku, białych Ŝagli,

Tak wydętych dobrym wiatrem, Byśmy zawsze Ŝeglowali Do archipelagu pragnień. Aby gdzieś w zatoce miłość Przechadzała się po kei, Tak się jakoś porobiło, śe się spełnią sny, nadzieje. Białe mewy zakrzyczały swoim śpiewem, śe się spełnią sny, nadzieje.

II. Wiatr całuje fale w biały welon,

śagle w karnawale tańczą z mewą. Za rufą stary rok się oddala, Gwiazd tasiemki błyszczą, Uciekną zaraz. Ref.: W nowym roku, białych Ŝagli,

Tak wydętych dobrym wiatrem, Byśmy zawsze Ŝeglowali Do archipelagu pragnień. Aby gdzieś w zatoce miłość Przechadzała się po kei, Tak się jakoś porobiło, śe się spełnią sny, nadzieje. Białe mewy zakrzyczały swoim śpiewem, śe się spełnią sny, nadzieje.

Aby gdzieś w zatoce miłość Przechadzała się po kei, Tak się jakoś porobiło, śe się spełnią sny, nadzieje.

C, e a, e d, G, C, e F, d, G7, C, G7 C, e F, d, (G)7 C, e F, d, E7 a F G C F, d E, E7, a, (G) C, e a, e d, G, C, e F, d, G7, C, G7 C, e F, d, (G)7 C, e F, d, E7 a F G C F, d E, E7, a, (G)

a, F G, C F, d E7

Page 14: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

KOLĘDA śEGLASKA 9

MUZYKA: ANDRZEJ KORYCKI SŁOWA: JACEK CHMIELEWSKI

I. Gdy pierwsza gwiazda lśni, W białą poduchę wtulona, Świąteczny kołysze bryg, Mała kolęda uśpiona.

Ref.:śyczenia z oddali, z daleka, Kolęda Ŝeglarska, kolęda. Do brzegu, bo brzeg na nią czeka, Kolęda, Ŝeglarska kolęda.

II. Gdy pierwsza gwiazda lśni. W lustrze się toni przegląda, Świąteczny kołysze bryg, O dobrych śpiewa lądach.

Ref.:śyczenia z oddali, z daleka, Kolęda Ŝeglarska, kolęda. Do brzegu, bo brzeg na nią czeka, Kolęda, Ŝeglarska kolęda.

C, e C, C7, F D7, e, F C, G7, C, G7 C, G G7, C C, C7, F, D7 C, G, C C, e C, C7, F D7, e, F C, G7, C, G7 C, G G7, C C, C7, F, D7 C, G, C

Page 15: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

BYLE DALEJ 10

MUZYKA: ANDRZEJ KORYCKI SŁOWA: JACEK CHMIELEWSKI

I. Byle dalej i dalej, i dalej, i dalej, i dalej... Byle dalej i dalej, i dalej, i dalej, i dalej...

W nocy na przystanku wsiadam, W tłumie zapomnianych dłoni. Razem z deszczem na mnie spada, Sen wyśniony, wymarzony...

Znowu wieczór, powrót z pracy, W szybie cień zmęczonej twarzy I latarni światła spacer. Chcę inaczej Ŝyć... Inaczej.

Ref.: Móc nie słuchać cudzych rad, Byle w uszach szumiał wiatr... Z wędrującą falą gnać, Byle dalej...

Nie Ŝegnając dawnych dróg, W Ŝaglach sen odnaleźć mógł AŜ po brzegów zawołanie: ...Byle dalej...

II. Byle dalej i dalej, i dalej, i dalej, i dalej... Byle dalej i dalej, i dalej, i dalej, i dalej... Zakołysał się autobus, Na pustkowiu drzwi otwarte. MoŜe złapię w kroplach deszczu, Chwycę prawdę, Ŝe odnajdę... W nocy sny wzburzone biją W odchodzących burty kutrów, Ku wzburzonym pędząc wichrom. MoŜe minie czas mych smutków?

a, D, G a, D, G a, D G, e a7, D G, G7 a, D G, e C, D a7, G G a h7, a7, G G, G a h7, a7,G G a, D, G a, D, G a, D G, e a7, D G, G7 a, D G, e a7, D a7, G

Page 16: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

STARY BAR NA WOOLWICH ROAD 11

SŁOWA: FRANCISZEK HABER MUZYKA: ANDRZEJ KORYCKI

1. Stary bar na Woolwich Road w ścianach trzeszczy szkliwo morza wciąŜ Ŝegluje w opowieściach w dymie wspomnień płynie browar.

Stary szturman błysnął okiem uśmiech przemknął siwą brodą kaŜdy z was codziennie pisze Jeszcze jedną piękną powieść.

Ref: Nalej piwa jeszcze Joe I swą piękną bajkę snuj niech wśród starych ław tawerny szumią fale naszych snów.

2. Lecz gdy mgła się w kąty wciska to go łamie sława kliprów i powraca w kaŜdym gwizdku, brzeg się zdaje złym urwiskiem.

Wiec przepijmy za mórz czułość, za sekrety przejść wśród burz, za atole pięknych dziewcząt, za ławice złotych ryb.

Ref: Nalej piwa jeszcze Joe... 2x 3. Stary bar na Woolwich Road zniknął w falach nowych zdarzeń lecz powraca w jakimś porcie z pełną beczką naszych marzeń.

Stary szturman błyśnie okiem uśmiech przemknie siwą brodą kaŜdy z was codziennie pisze Jeszcze jedną piękną powieść

Ref: Nalej piwa jeszcze Joe... 2x

d, A A7, d C, B F, A7 C, F C, F A, A7 d C7, F, C7, F C7, F, C7, F D7, g, D7, g g, D7, g, C7 d, A A7, d C, B F, A7 C, F C, F A, A7 d d, A A7, d C, B F, A7 C, F C, F A, A7 d

Page 17: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

JACHT ROCK & ROLL 12 1. Ponoć pierwszy facet, który jacht ten miał, C F C C7 Dając mu imię, jakiś taniec uczcić chciał. F C A czy wiecie, jakiego tańca nazwę dał? E7 a F Jeśli tak, no to wszyscy razem, raz i dwa: G As G7 Ref.: Rock & roll'a,a w jego rytm nawet fale szły,

C F C C7 Rock & roll'a, a w jego rytm nawet mokre Ŝagle schły,

F C Rock & roll'a,a w jego rytmie z szekli schodziłardza,

E7 a F Rock & roll'a, bo w rock & roll'u zawsze wszystko gra. C G

C G 2. Gdy zdarzyło się, Ŝe wiatr zapomniał wiać, Nasz "Rock & roll" nie zamierzał w miejscu stać. Wręcz przeciwnie, jak burza w strzępy fale pruł, Wystarczyło kilka taktów zagrać mu. 3. Nocą w porcie, w którym ów "Rock & roll" stał, KaŜdy inny jacht, wciąŜ belkami skrzypiąc, spał. On nie skrzypiał, nie darmo takie imię miał, On nie trzeszczał teŜ, lecz tak jakby grał. 4. Hej, Ŝeglarze, kto z was własną łajbę ma, Niech "Rock & roll" jej na imię zaraz da. Z taką nazwą, to choćby dna jej było brak, Będzie szła..., Ŝe nikt nie powie: "Ale wrak."

Page 18: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

BLUES O MOIM MORZU 13 1. Dawno temu w mieście, co z Poręby słynie, Tata mój załatwił wczasy zmęczonej rodzinie, No i właśnie tego lata oczka moje młode Pierwszy raz zobaczyć miały tę ogromną wodę. Stoję sobie ze szpadelkiem, babki z piasku kroję, Pytam: "Czyje jesteś morze?" - A ono mi mówi: "Twoje Mały, Twoje!" Ref.: My jesteśmy łajbą, wy jesteście falą, Łajby lubią, kiedy fale im o burty walą, Łajby to się kołysaniem kaŜdej fali chwalą, A więc my jesteśmy dzisiaj łajbą, a wy bądźcie falą. 2. Gdy z Bornholmu szliśmy, prawie dziewięć wiało, Jakieś ptaszę pazurami obiad ze mnie rwało, Powiedziałem, Ŝe się nie dam i dzielnie walczyłem, Lecz na koniec z sił opadłem i obiad puściłem. I wkurzony, albo gorzej, na fordeku stoję, Pytam: "Czyje jesteś morze?" - A ono mi mówi: "Twoje Bracie, Twoje!" 3. Kiedyś z domu starców zrobią mi wycieczkę, Bym w cieplutkim morskim piasku wygrzać mógł laseczkę, śaden biust mnie nie rozproszy juŜ wtedy, broń BoŜe, Gdzieś na chwilę znikną ludzie, będę ja i morze. Mam nadzieję, Ŝe po polsku, choć się czasem o to boję, Spytam: "Czyje jesteś morze?" - A ono powie: "Twoje Dziadek, ciągle Twoje!"

Page 19: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

STRUNA ZA STRUNĄ 14 1. Nie kazała mi przysięgać (H7) e Na kolanach, Ŝe nie zdradzę, h Dotąd zawsze tego chciała, teraz nie. A D (H7) Tylko tajemniczym szeptem e Rozkazała coś gitarze h I odchodząc rzekła: "...No to - trzymaj się." Cis7 Fis7 h Ref.: Struna za struną wciąŜ się rwie, Fis7 h JuŜ pękła "H", a wcześniej "E". Fis7 h H7 Pewnie klasyczna wada fabryczna, e h Albo korozja mi je Ŝre. Cis7 Fis7 h 2. Minął tydzień i juŜ porcik, bar i piwo słodko niańczy, Ech, Hiszpance jakiejś dałem porwać się. A wieczorem przy kolacji, Chłopcy śpiewać chcą, potańczyć, Ja gitarę biorę, patrzę - pękła struna "G". 3. A w Lizbonie prosi Zdzichu, Ŝe turystkę spotkał - Szwedkę, Ale ta ze sobą koleŜankę ma. Trudno - idę - przecieŜ w biedzie, śeglarz kumpla nie zawiedzie, Gdy wróciłem pękła cicho struna "H". 4. No i wreszcie w Neapolu były tańce i dziewczyny, Tam Ŝeglarzy lubią, tam się o nas dba. A gdy rano powróciłem, To nie mogłem dojść przyczyny, czemu pękły obie E i D, i A. 5. Cały czas w powrotnej drodze zakładałem nowe struny, Lecz pękały - jakŜe dziwny to przypadek. A tak chciałem móc na powitanie, Zagrać i zaśpiewać mojej Ŝonie ulubioną jej lambadę. 6. Staję w drzwiach, zaczynam śpiewać,a to, co się później stało, Było gorsze niźli sztorm, czy salmonella. Teraz drapiąc się po gipsie, Dam wam radę taką małą,nie śpiewajcie nigdy Ŝonom a cappella.

Page 20: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

ITAKA 15 1. Nie lubię, nie lubię wracać, a G a G Hardą ręką kołatać do wrót. C E7 To gorsze niŜ stała praca, a G a G Taki jednorazowy powrót. C E7 Lecz jakie przestrzenie powietrza, C E7 Jakie przestrzenie wody C F E7 Przemierzać będzie mnie trza, a G a G By nie wrócić jak Odys. C E E7 Ref.: Nie wrócę na Itakę a d Ocean tnąc na pół. a D d W przeciwną stronę sztagiem, a d Pod fale będę pruł. a E7 Ja o rodzinę nie dbam, a d Ani o kraju rząd. a D d Ja jeszcze z roczek, ze dwa, a d Popływać chcę pod prąd. a E7 a 2. Raz przyszedł do mnie Epikur, Objął mocno, pokazał palcem - Tam w dali słoik konfitur I herbata, i ciasto z zakalcem. Chleb pachnie spoŜywczym hurtem, Ciałem wstrząsają dreszcze. Hej tam - ster w lewo na burtę! Dobranoc, popływam jeszcze.

Page 21: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

3. Nie wracać wcale nie łatwo, Droga długa, trudna i Ŝmudna. Korabiem płynę i tratwą, Zmieniam łodzie, galery i czółna. Gdy światem wstrząsa listopad, Słyszę wołanie w eter. To woła mnie Penelopa: "Wróć - zrobiłam Ci sweter!" 4. Ktoś moŜe lubi podróŜe Przez bezdroŜa pustynne i obce, Lecz ja pod Ŝaglami słuŜę, Moim domem jest okręt. Deszcz wymył stempel z paszportu, Zdjęcie porwały sztormy. Kto chce, niech wraca do portu, Ja nie wrócę do normy. Nie wrócę na Itakę Ocean tnąc na pół. W przeciwną stronę sztagiem, Pod fale będę pruł. A Ŝonę, Ŝołd i Ŝakiet Niech bierze sobie gach. Nie wrócę na Itakę, A jeśli... to we snach.

Page 22: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

AMSTERDAM 16

1.Jest port wielki jak świat, co się zwie Amsterdam, e D

Marynarze od lat pieśni swe nucą tam. C H7

Jest jak świat wielki port, marynarze w nim śpią, e D

Jak daleki śpi fiord, zanim świt zbudzi go. C H7 e Jest port wielki jak świat, marynarze w nim mrą,GDH7

Umierają co świt, pijąc piwo i klnąc. e h

Jest port wielki jak świat, co się zwie Amsterdam,C h

Marynarze od lat nowi rodzą się tam. CH7e 2. Marynarze od lat złaŜą tam ze swych łajb, Obrus wielki jak świat czeka ich w kaŜdej z knajp. ObnaŜają swe kły skłonne wgryźć się w tę noc, W tłuste podbrzusza ryb, w spasły księŜyc i w los. Do łapczywych ich łap wszystko wpada na Ŝer, Tłuszcz skapuje kap, kap, z rybich wątrób i serc. Potem pijani w sztok w mrok odchodzą gdzieś, A z bebechów ich wkrąg płynie czkawka i śmiech. 3. Jest port wielki jak świat, co się zwie Amsterdam, Marynarze od lat tańce swe tańczą tam. Lubią to bez dwóch zdań, lubią to bez zdań dwóch, Gdy o brzuchy swych pań ocierają swój brzuch. Potem buch kogoś w łeb, aŜ na dwoje mu pękł, Bo wybrzydzał się kiep na harmonii mdły jęk. Akordeon teŜ juŜ wydał ostatni dech, I znów obrus i tłuszcz, i znów czkawka i śmiech. 4. Jest port wielki jak świat, co się zwie Amsterdam, Marynarze od lat zdrowie pań piją tam. Pań tych zdrowie co noc piją w grudzień, czy w maj, Które za złota trzos otwierają im raj. A gin, wódka i grog, a grog, wódka i gin Rozpalają im wzrok, skrzydeł przydają im. śeby na skrzydłach tych mogli wzlecieć, hen, tam, Skąd się smarka na świat i na port Amsterdam.

Page 23: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

KAMIENIE 17 d, a, d, d, a, d… I. Czy widzisz dziewczyno ten kamień nad wodą? Jak kamień popłynie, jak kamień popłynie

|2x oŜenię się z Tobą.

|2x

II. Czy widzisz chłopaku te gwiazdki na niebie?

Jak wszystkie policzysz, jak wszystkie policzysz|2x

ja wyjdę za Ciebie. |2x III. Pójdzie woda z góry

i kamień potoczy. Ja gwiazdki policzę, ja gwiazdki policzę

|2x wypatrzę swe oczy. |2x IV. Czyś ty chłopie widział,

Ŝeby kamień pływał?. Czy jam Cię prosiła, czy jam Cię prosiła

|2x Ŝebyś u mnie bywał.

|2x Czy widzisz chłopaku... Czy widzisz dziewczyno... Czy widzisz dziewczyno...

d, a, d, F, C, d d, a7, B, a d, a, d

Page 24: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

BALLADA O JAKUBIE 18

1. A w miasteczku, gdzie domy mają dachy spadziste, G D Czas wolno przez małe okna ciekł, C G Mieszkał Jakub - jak mówią - spokojne chłopisko, G D Niedaleko szumiał morza brzeg. C G Ale kiedyś po nocy nieprzespanej do rana Wziął Jakub worek, zamknął drzwi. Ślady po nim na brzegu długa fala zabrała, Teraz wiatrem pachną jego dni.

Ref.: Pokład pod stopą trzeszczy, C G

Maszty połamie sztorm. D G Po co się włóczysz po świecie, C G Kiedy masz własny dom?|bis D C G 2. A są porty, co mają kolorowe ulice, Na których wesoły, tłumny gwar. Chodził Jakub samotny, dziwiło go wszystko, Zamiast drzew tam kwitły gaje palm. Kiedy statek odpływał, to się zmieniał krajobraz, Za rufą leciały sznury mew. Długo Jakub przy burcie na falochron spoglądał, AŜ mu zniknął z oczu pusty brzeg. 3. I posiwiał juŜ Jakub, zieleń oczu spłowiała, Serdecznie go witał kaŜdy port. Ale dalej na morza tęsknota go gnała, Nie pamiętał, gdzie jest jego dom. Na pewno gdzieś jeszcze pływa Jakub po morzach, Zardzewiał w kieszeni jego klucz. Pewnie drogi do domu odnaleźć nie moŜe, Zabrał mu ją marynarski trud.

Page 25: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

BALLADA O BRYGU 19

1. Przypłynął statek do Bordeaux a e a e a I korców zboŜa przywiózł sto. a D a e a Kapitan był tam chłop na schwał, a G Na dziobie brygu sobie stał, C E A hoj... Na dziobie brygu sobie stał. d a e a 2. Trzy mieszczki przyszły pytać go, Po ile sprzeda zboŜe to? - "Pozwólcie, proszę, na mój bryg, A targu dobijemy w mig, 3. Skoczyła więc najmłodsza z trzech, Wtem w Ŝagle zadął wiatru wiew I statek zaczął fale pruć. - "śeglarzu, ach zatrzymaj, łódź! 4. - "Zatrzymaj, łódź!" - błagała wciąŜ - "Burmistrzem wszakŜe jest mój mąŜ!" - "A choćby nawet królem był, Całował będę Cię co sił „

Page 26: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

LIPKA 20 słowa i muzyka: trad

I Z tamtej strony jeziora, z tej strony jeziora stoi lipka zielona.

A na tej lipce, na tej zieloniutkiej 2x trzej ptaszkowie śpiewają.

II Nie byli to ptaszkowie, nie byli ptaszkowie,

tylko trzej braciszkowie. Co się spierali o jedną dziewczynę, 2x Który ci ją dostanie.

III Jeden mówi: „tyś moja”, ten mówi: „tyś moja”

drugi mówi: „jak Bóg da”. A trzeci mówi: „moja najmilejsza 2x czemuś jest mi tak smutna”.

IV JakŜe nie mam smutną być,

za starego kaŜą iść. Czasu tak niewiele, jeszcze dwie niedziele. 2x Mogę miły z tobą być.

V Z tamtej strony jeziora, z tej strony jeziora

stoi lipka zielona. A na tej lipce, na tej zieloniutkiej 2x trzej ptaszkowie śpiewają.

e, H7, e, D7 G, a, H7 e, a, e, H7 C, H7, e

Page 27: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

BIAŁA SUKIENKA 21

1. Czasami, gdy mam chandrę i jestem sam, a e F C Kieruję wzrok za okno, wysoko tam, a e F G C Gdzie nad dachami domów i w noc, i dniem, E a D G7 Nadpływa kołysząca, ...marzeniem, ...snem. a e F G C

Ref.: I ona taka w tej białej sukience, C G

Jak piękny ptak, który zapiera w piersi dech. C F C

Chwyciłem mocno jej obie ręce G C F

Oczarowany, zasłuchany w słodki śmiech. C a D7 G

I cała w Ŝaglach, jak w białej sukience, C G

Jak piękny ptak, który zapiera w piersi dech. C F C

Chwyciłem mocno ster w obie ręce G C F

I Ŝeglowałem zasłuchany w fali śpiew. C G C 2. Wspomnienia przemijają, a w sercu Ŝal, WciąŜ w łajbę się przemienia dziewczęcy czar. JeŜeli mi nie wierzysz, to gnaj co tchu, Tam z kei moŜesz ujrzeć coś z mego snu. 3. Nie wiem, czy jeszcze kiedyś zobaczę ją, Czy tylko w moich myślach jej oczy lśnią? Gdy pochylona, ostro do wiatru szła... Znowu się przeplatają obrazy dwa:

Page 28: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

BOSMAN 22 1. Na pokładzie od rana a C Ciągle słychać bosmana, a A7 Bez potrzeby cholernie się drze. d a Choćbyś ręce poranił, A7 d Bosman zawsze Cię zgani a I powiada - „Zrobione jest źle!" E a A7 2. "Jeszcze raz czyścić działo, cóŜ wam chłopcy się stało? Jak do Ŝarcia, to kaŜdy się rwie.To nie balia, nie niecka, Trzeba wiedzieć od dziecka, Ŝe to okręt wojenny R.P." 3. Ale czasem się zdarzy, Ŝe się bosman rozmarzy - KaŜdy bosman uczucie to zna. Gdy go wtedy poprosisz, Swą harmonię przynosi, siada w kącie na rufie i gra. 4. Opowiada o morzach, o bezkresnych przestworzach I o walkach, co przeŜył on sam. O dziewczętach z Bombaju, co namiętnie kochają i całują tak mocno do krwi. 5. A gdy spytasz go tylko, o czym marzył przed chwilką, Czemu nagle pojaśniał mu wzrok? Mówi w Gdyni, Orłowie, Będę chodził na głowie, tak mi przypadł do serca ten port." 6. Bosman skończył, wiatr ścicha, AŜ tu nagle, u licha! Pojaśniało coś nagle we mgle. Poznał bosman, jak cała Polska w blaskach wstawała, Na pokładzie okrętu R.P.

Page 29: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

Morza blask

I Urodziłem się w małym mieście gdzie Zapach ryb i szum morza do snu tulił mnie Ojciec mój Ŝył sam, cięŜką rękę miał Matka zwiała z jakimś gościem, potem rzadko się śmiał.

Ref. Lecz w oczach zielonych miał morza blask

II Kiedy w morze szedł ciotka brała mnie Była gruba, na przedmieściu miała mały sklep Worek w rękę brał, ciotce mówił tak Gdy nie wrócę znajdź mu jakiś fach.

Ref.: Lecz w oczach zielonych miał morza blask

III Po pół roku gdzieś przyszła nagła wieść

Cztery staki sztorm pochłonął, mego ojca teŜ Ciotka starła łzę i zabrała mnie Do kowala „to dla ojca, choć przyuczysz się”

Ref. Lecz ja w oczach juŜ miałem ten morza blask

IV A ten stary człek nie rozumie, Ŝe

Mnie nie w głowie są podkowy, ni kowalski miech Cztery lata juŜ kuje dzień za dniem, Wyrósł ze mnie twardy facet, to nie cieszy mnie.

Ref: Bo ja w oczach zielonych mam morza blask

V Koniec pieśni tej Ŝaden morał zeń,

Jutro mych terminów przyjdzie juŜ ostatni dzień Kowal prosi mnie „kuźnię swą ci dam” Wieję stąd, ja juŜ spakowany worek mam!

Ref: Bo ja w oczach zielonych mam morza blask Morza blak, morza blask, morza blask...

23

Page 30: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

Piosenka dla mojej dziewczyny 24 a, e, h, a, h .. WYKONANIE: EKT GDYNIA

I Szesnaście lat miałem gdy na Ŝagle pierwszy raz w świat przyjaciel mnie zabrał. Wdzięczny jestem mu za to do dziś. II Morze jest mym Ŝyciem i Ŝywiołem, do końca dni teraz gdy zacząłem przyjaźń z nim, z tego juŜ nie da się wyjść. Ref: Morze i wiatr na dobre i na złe, przez wiele lat szukałem, znalazłem. Miła błagam nie zrozum mnie źle. Kocham cię tak, jak swoje przestworza, pokochał wiatr a jednak o morzu. Nie wiem czy miłość to teŜ czy zew. III Miesiące dwa na morzu bez ciebie to deszcz i mgła, to słońce na niebie zdjęcie twe nad głową w koi swej mam. IV Na grzbietach fal poznaję świat nowy krąŜę wśród skał, czujny gotowy lecz sercem uparcie wędruję tam, tam gdzie ty... Ref: Morze i wiatr na dobre i na złe... V Miesięcy sześć we dwoje znów w domu. Mówisz, Ŝe mnie nie oddasz nikomu. Więcej nic nie zabierze ci mnie. VI Dajesz mi to co waŜne jest w Ŝyciu lecz serce me cichutko i skrycie w morze jachtem Ŝegluje co dzień. choć we śnie... Ref: Morze i wiatr na dobre i na złe... 2x

e a h, h, a, h a, e h, a, h, e, E7 a, e h, a, h, e a, h

Page 31: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

SACRAMENTO 25

Tam, gdzie jest Horn, znów wiedzie kurs, - Z nami razem, z nami razem! Tam, gdzie jest Horn, przez śnieg i sztorm. - Z nami razem, razem, hej!

Ref. Więc razem, ho...!

Do Kalifornii, ho...! Tam złoty jest piach, bo złote dno, Gdzie wybrzeŜa Sacramento!

Tam, gdzie jest Horn, gdzie deszcz i mgła, Tam, gdzie jest Horn, gdzie nie ma dna. Raz szedłem tam przez setkę dni Ze Stanley Port do Frisco Bay. Ostatni raz, gdym widział Horn, Modliłem się o szybki zgon. Ten bękart mat wykończył mnie, Alem go zmógł, przeŜyło się. A Czarnuch Jim to pecha miał, Gdy wiatr go z rei w morze zwiał. I minie rok, nim poprzez Sund Na Bałtyk znów zawiedzie kurs.

Page 32: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

24 LUTEGO 26 1. To dwudziesty czwarty był lutego, D Poranna zrzedła mgła, D Wyszło z niej siedem uzbrojonych kryp, h Turecki niosły znak. G A h Ref.: No i..Znów bijatyka,no... znów bijatyka no, D Bijatyka cały dzień, D A I porąbany dzień, i porąbany łeb, h Razem bracia, aŜ po zmierzch! G A h Hej! |bis 2. JuŜ pierwszy skrada się do burt, A zwie się "Goździk" i Z Algieru Pasza wysłał go, śeby nam upuścił krwi. 3. Następny zbliŜa się do burt, A zwie się "RóŜy Pąk". Plunęliśmy ze wszystkich rur - Bardzo prędko szedł na dno. 4. W naszych rękach dwa i dwa na dnie, Cała reszta zwiała gdzieś, No a jeden z nich zabraliśmy Na starej Anglii brzeg.

Page 33: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

DZIKI WŁÓCZ ĘGA 27 1. Byłem dzikim włóczęgą przez tak wiele dni, D G Przepuściłem pieniądze na dziwki i gin. D A D Dzisiaj wracam do domu, pełny złota mam trzos, D G I zapomnieć chcę wreszcie, jak podły był los. D A D Ref.: JuŜ nie wrócę na morze A Nigdy więcej, o nie! D G Wreszcie koniec włóczęgi, D G Na pewno to wiem! |bis A D 2. I poszedłem do baru, gdzie bywałem nie raz, Powiedziałem barmance, Ŝe forsy mi brak. Poprosiłem o kredyt, powiedziała: "Idź precz! Mogę mieć tu stu takich na skinienie co dzień." 3. Gdy błysnąłem dziesiątką, to skoczyła jak kot I butelkę najlepszą przysunęła pod nos. Powiedziała zalotnie: "Co chcesz, mogę Ci dać." Ja jej na to: "Ty flądro, spadaj, znam inny bar." 4. Gdy stanąłem przed domem, przez otwarte drzwi Zobaczyłem rodziców - czy przebaczą mi? Matka pierwsza spostrzegła, jak w sieni wciąŜ tkwię, Zobaczyłem ich radość i przyrzekłem, Ŝe:

Page 34: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

HISZPAŃSKIE DZIEWCZYNY 28 1. śegnajcie nam dziś, hiszpańskie dziewczyny, e C h7 śegnajcie nam dziś, marzenia ze snów, e G D Ku brzegom angielskim juŜ ruszać nam pora, CD Ge Lecz kiedyś na pewno wrócimy tu znów. C H7 e <Heja!> Ref.: I smak waszych ust, hiszpańskie dziewczyny, eGD W noc ciemną i złą nam będzie się śnił. eGD Leniwie popłyną znów rejsu godziny, CDGe Wspomnienie ust waszych przysporzy nam sił.CH7e 2. Niedługo ujrzymy znów w dali Cape Deadman I Głowę Baranią sterczącą wśród wzgórz, I statki stojące na redzie przed Plymouth. Klarować kotwicę najwyŜszy czas juŜ. 3. A potem znów Ŝagle na masztach rozkwitną, Kurs szyper wyznaczy do Portland i Wight, I znów stara łajba potoczy się cięŜko Przez fale w kierunku na Beachie, Fairlee Light. 4. Zabłysną nam bielą skał zęby pod Dover I znów noc w kubryku wśród legend i bajd. Powoli i znojnie tak płynie nam Ŝycie Na wodach i w portach przy South Foreland Light.

Page 35: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

JA STAWIAM 29 1. Czy mam pieniądze, czy grosza mi brak - ja stawiam! e h e h Czy los mi sprzyja, czy idzie mi wspak - ja stawiam! e h e h Czy mam dziesięciu kompanów, czy dwóch, G D e h Czy mam ochotę na rum, czy na miód, e h e h Czy mam pieniądze, czy grosza mi brak - ja stawiam! e h e h 2. Czy wicher w oczy, czy w plecy mi dmie - ja stawiam! Czy mi kompani ufają, czy nie - ja stawiam! Czy ja ścigam wroga, czy wróg ściga mnie, Dopóki mój okręt nie leŜy na dnie, Czy wicher w oczy, czy w plecy mi dmie - ja stawiam! 3. A gdy mnie dziewka porzuci jak psa - ja stawiam! Gąsiorek biorę i piję do dna - ja stawiam! Kompanię zbieram i siadam za stół, I nie ma wtedy płacenia na pół, Bo gdy mnie dziewka porzuci jak psa - ja stawiam! 4. Ja stawiam Ŝagle jak kufel na stół - ja stawiam! Czy fala mnie niesie, czy w górę czy w dół - ja stawiam! Czy tam dopłynę, gdzie kończy się świat, Czy aŜ do piekła poniesie mnie wiatr, Ja stawiam Ŝagiel, jak kufel na stół - ja stawiam!

Page 36: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

KAPITANOWIE 30 1. Marynarz tęskni, lecz zawsze skrycie, E7 a Za ukochaną, za domem swym. G7 C Za polskie morze oddałby Ŝycie, d a Za polskie morze dałby krew. |bis E7 a Więc pijmy wódkę, kapitanowie, E7 a Niech smutek zginie w rozbitym szkle. G7 a śe jest nam smutno, nikt się nie dowie, d a śe jest nam smutno, nigdy źle. |bis E7 a 2. A gdy Cię zdradzi luba dziewczyna, To nie rozpaczaj i nie roń łez. W gronie kolegów napij się wina, A wszystkie smutki pójdą precz! Więc pijmy wino, kapitanowie, Niech smutek zginie w rozbitym szkle. Gdy nas nie będzie, nikt się nie dowie, Czy dobrze było nam, czy źle. 3. Nam nie jest smutno na oceanie, Weselem naszym, gdy burza wre. Lecz, gdy z nas któryś na lądzie stanie, Wtedy jest smutno i bardzo źle.

Page 37: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

MAGGIE MAY 31 1. Co zdarzyło kiedyś się, D D7 Opowiedzieć dziś wam chcę, G ChociaŜ wielu z was historie takie zna. D A A7 Głupio wyszło ale tu, D D7 W starym porcie Liverpool, G Pierwszy raz ogołocono mnie do cna. A7 Ref.: O Maggie, Maggie May, przepędzili Ciebie, hej, A7D Do harówy na tasmański, dziki brzeg. A7 OrŜnęłaś wielu Ŝeglarzy i wielu marynarzy, D D7G JuŜ nie będziesz po portach włóczyć się. AA7D 2. Odebrałem forsę swą za mój rejs do Seyleone, A niemało tego było, wierzcie mi. Nie wiedziałem o tym, Ŝe wkrótce za mnie weźmie się Ta dziewczyna o imieniu Maggie May. 3. Nie wiedziałem o niej nic, kiedy w oko wpadła mi, Jak fregata piękna była w sukni swej. Nic się nie liczyło juŜ, na nią więc obrałem kurs, Celem moim była właśnie Maggie May. 4. Dialog kilka chwil trwał lecz nie wyczułem w czym jest rzecz I jak głupi dałem wziąć się jej na hol. Szybko płynął czas i gin, byłem zachwycony tym, śe w tawernie mogłem szaleć razem z nią. 5. Gdy mnie zbudził słońca blask, po dziewczynie mojej ślad Wszelki zniknął, a wraz z nią mój cały trzos. Smutny finał szaleństw tych, kubrak w zastaw musiał iść, Buty takŜe podzieliły jego los.

Page 38: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

MAUI 32 1. Twarda walka, w ustach gorzki potu smak - e C To przeklęta Ŝycia treść - e D e Wśród zamieci śnieŜnych i uderzeń fal e C Wielorybie cielska wlec. e D e Przed oczyma wciąŜ ten widok mam - G e D e Polarnego morza kry, e D Ale wkrótce ten koszmar skończy się e C I ujrzymy brzegi Maui. e D e 2. Czeka na nas jeszcze wiele cięŜkich chwil I brył lodu ostre kły. Gdy harpuny nasze wreszcie znajdą cel, To wrócimy do brzegów Maui. Na Kamczackim morzu, hen, daleko stąd, Gdzie okrutny czas wlecze dni, Wspominamy twarze dziewczyn tych, Co zostały w dalekiej Maui. 3. Sześć piekielnych miesięcy upłynęło juŜ Wśród polarnej, nocnej mgły, Lecz w pamięci naszej jeszcze Ŝywe są Wspomnienia słońca Maui. JuŜ w ładowniach mamy kilka sztuk, Mnóstwo beczek tranu z nich. Więc "All hands on deck! Wszyscy rąbać lód!" Przed nami wiele setek mil. 4. Hen, za rufą pozostał ten arktyczny świat, Śniegi, lody, sztormów ryk. To przeklęte piekło stale śni się nam, Pól lodowych głośny zgrzyt. A więc płyńmy tam, gdzie Diamond Head StrzeŜe tropikalnych wysp. Tam sprzedamy ładunek i dalej w tan Z dziewczynami ze starej Maui.

Page 39: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

NIE WRÓCĘ NA MORZE 33

1. Gdy wreszcie dotarłem do Liverpool, zabawić trza było się. a G a e a Dziewczynki i drinki, normal. to rzecz, któŜ liczyłby grosze swe? CaCaGE7 A zanim w kieszeni ujrzałem dno Przyrzekłem sobie, Ŝe:, aCaeaGE7 Dosyć juŜ tego, juŜ nigdy więcej na morze nie wrócę, o nie! a G a e a O nie, o nie, na morze nie wrócę, o nie! C G d F G

Dosyć juŜ tego, juŜ nigdy więcej na morze nie wrócę, o nie! a G a e a 2. Ruszyłem w miasto, spotkałem ją, dałem namówić się: "Chodź ze mną mały, wiem czego Ci brak, nie będzie Ci ze mną źle." Gdy świt mnie obudził, nie było juŜ jej, zniknęła jak we mgle. Wściekły i goły wiedziałem juŜ, Ŝe znalazłem się znowu na dnie. Na dnie, na dnie, znalazłem się znowu na dnie. Wściekły i goły wiedziałem juŜ, Ŝe znalazłem się znowu na dnie. 3. Powlokłem się, w końcu port blisko był, nie wiedząc co ześle mi los. Znajomy werbownik zdziwił się, gdy znowu usłyszał mój głos. "Niedawno mówiłeś, Ŝe skończyć z tym chcesz, takich jak Ty mam ze stu, Lecz dosyć tej gadki, zabieraj manatki i ruszaj na morze znów!" I znów, i znów, ruszaj na morze znów. Dosyć tej gadki, zabieraj manatki i ruszaj na morze znów. 4. Stał tam wielorybnik, co płynąć miał w stronę arktycznych mórz, Gdzie wściekłe wichry, ziąb, śnieg i lód, Ŝe prawie zamarza rum. Gdybym miał chociaŜ co wciągnąć na grzbiet, nie byłoby moŜe tak źle. Prędzej skonam, niŜ dam nabrać się, by płynąć kiedyś znów rejs. Znów w rejs, znów w rejs, płynąć kiedyś znów w rejs. Prędzej skonam, niŜ dam nabrać się, by płynąć kiedyś znów rejs. 5. Wiosło mierzy dwadzieścia stóp, a ręce są tylko dwie. Od piątej rano do zmierzchu co dzień, potem z nóg ścina mnie. Czasami po prostu nie chce się Ŝyć, czy kiedyś to skończy się? Znowu przyrzekam sobie, Ŝe na morze nie wrócę, o nie. O nie! O nie! Na morze nie wrócę, o nie! Znowu przyrzekam sobie, Ŝe na morze nie wrócę, o nie! 6. A, gdy wreszcie dotarłem do Liverpool, zabawić trza było się. Znów dziewczynki i drinki - normalna to rzecz, któŜ liczyłby grosze swe? I znów, nim w kieszeni ujrzałem dno, przyrzekłem sobie, Ŝe: Dosyć juŜ tego, juŜ nigdy więcej, na morze nie wrócę, o nie!

Page 40: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

BOSSANOVA O PÓŁNOCY 34 WYKONANIE: EKT GDYNIA

B, C, B, C, d7 … I II III IV

Ta Bossanova jest jak stary, radiowy hit, I niech się schowa przy niej walca rytm, Gitara w ręce i zwyczajnie, jak to w piosence, Jak to w piosence dźwięczy mi, dźwięczy mi, Gitara w ręce i zwyczajnie, jak to w piosence, Jak to w piosence dźwięczy mi. W tej Bossanovie słychać ptaki i szelest drzew, I - daję słowo - czasem pada deszcz, Pies cicho szczeka, swą melodię zanuci rzeka, Zanuci rzeka swoją pieśń, swą pieśń, Pies cicho szczeka, swą melodię zanuci rzeka, Zanuci rzeka swoją pieśń. Z tą Bossanovą pozostanę na dobre i złe, I Ŝycia drogą będę łatwiej szedł, Celu nie zmienię, potykając się o losu kamienie, Kamienie losu nie zgubią mnie, o nie, Celu nie zmienię, potykając się o losu kamienie, Kamienie losu nie zgubią mnie. Jak to w piosence taki i w Ŝyciu wszystkiego jest kres, Gitara w ręce - to juŜ tyle lat, Gaśnie papieros, nad butelką kiwa się głowa, Moje Ŝycie to Bossanova, to mój świat, mój świat, Gaśnie papieros, nad butelką kiwa się głowa, Moje Ŝycie to Bossanova, to mój świat, mój świat, Moje Ŝycie to Bossanova.

d7, g7

C7, F, D7 g, A7, d, B g, A7, d, D7 g, A7, d, B g, A7, d, B g, A7, B, C B, C

d7, g7 C7, F, D7 g, A7, d, B g, A7, d, D7 g, A7, d, B g, A7, B, C B, C

d7, g7 C7, F, D7 g, A7, d, B g, A7, d, D7 g, A7, d, B g, A7, B, C B, C d, A

A7, D, D7 g, C7, F, B g, A, d, D7 g, C7, F, B g, A, B, C C, B….d

Page 41: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

PO WODZIE PIAN Ą 35

SŁOWA I MUZYKA: JANUSZ SIKORA

I. Gdzieś zawieruszył się widnokrąg

I nie ma gwiazd, i nie ma słońc, I tylko w oczach plamy ostre jak korkociąg Zagęszczają mrok.

II. A gdyby mnie spytano, po co Tak bardzo wzrok wytęŜać w noc - Odpowiem, Ŝe to nie ma nic wspólnego z nocą. Noc ma na imię los. Ref. I gdybym chociaŜ Ciebie nie lubił, Gdybym naprawdę szczerze Ciebie klął. śycie pisane na wodzie pianą, Pół Ŝycia, pół zguby. śycie pisane na wodzie pianą, śycie jak wielki sztorm.

III. Ja płyn ę a sternikiem okręt, Ze sztormu w sztorm, ze sztormu w sztorm. Gdy słońce się rozpali jak miedziany ołtarz, Oświetli drugie dno.

IV. Ocean kipi białym wierszem, A w jego rytm bieleje skroń. Pod mokrym swetrem rdzą zachodzi nawet serce I tak za rokiem rok. Ref. I gdybym chociaŜ Ciebie nie lubił, Gdybym naprawdę szczerze Ciebie klął. śycie pisane na wodzie pianą, Pół Ŝycia, pół zguby. śycie pisane na wodzie pianą, śycie jak wielki sztorm.

d, d7, B7, A7 d, d7, B7, A7 d, A, d, G B7, A7, d d, d7, B7, A7 d, d7, B7, A7 d, A, d, G B7, A7, d

C, A7, B, A7, d C, A7, B, A7, d G, A7, d, G G, A7, d G, A7, d, G G, A7, d d, d7, B7, A7 d, d7, B7, A7 d, A, d, G B7, A7, d d, d7, B7, A7 d, d7, B7, A7 d, A, d, G B7, A7, d C, A7, B, A7, d C, A7, B, A7, d G, A7, d, G G, A7, d G, A7, d, G G, A7, d

Page 42: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

BLUENOSE 36 1. W słoneczny, wietrzny dzień, e W mym mieście Lunenburg, D G W dwudziestym pierwszym roku zrodził się. e a Miał piękny ostry dziób, solidny, mocny tors D7 G H7 e A ochrzczono go po prostu: "Bluenose". a7 H7 e Ref.: "Bluenose", dzielne imię Twe, e D G e Zna Cię morze i ocean zna. C D G H7 "Bluenose", północnych szlaków król, e D G e Sława Twoja w ślad za Tobą szła. a H7 e 2. Tysiące przebył mil W dwadzieścia długich lat Ten szkuner z oceanem za pan brat. Miał zawsze dosyć sił, lecz jednak rafy cios Powalił go i zginął tak "Bluenose". Ref. "Bluenose", dzielne imię Twe Znało morze i ocean znał! "Bluenose" zasnął wiecznym snem Wśród zdradliwych karaibskich skał! 3. Lecz, by w legendzie tej Zachować Ŝywą treść, To, gdy z pochylni kiedyś szkuner zszedł, Zaszemrał gapiów tłum - usłyszeli wiatru głos: - Popatrzcie, to po prostu "Bluenose"! Ref.: "Bluenose", znów poniesiesz nas! Zna Cię morze i ocean zna! "Bluenose", będziesz królem znów! Dobry wiatr Twym Ŝaglom Ŝycie da!

Page 43: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

TAŃCOWANIE 37 1. Kiedy forsy nie masz, kiedy głowa Cię boli, D

Kiedy Ŝona hetera płynąć w rejs nie pozwoli, A

Kiedy dzieci płaczą i jest bardzo źle - D

Tańcz z nami bracie i nie przejmuj się. A D

Ref.: I... Tańcz, tańcz, tańcz z nami i Ty, D

Tańcz z nami bracie, by wióry szły, D A

Wypij aŜ do dna za przygody złe, D

Tańcz z nami bracie i nie przejmuj się. |bis A D 2. Kiedy wiatr ucichnie, płynąć nie ma nadziei, Wtedy z bracią Ŝeglarską diabeł hula na kei, Beczki piwa z knajpy czart wytacza dwie, A pijany Ŝeglarz zaraz tańczyć chce. 3. Tańczą rybki w morzu i dziewuszki na plaŜy, Cała knajpa tańczy z pijaniutkim Ŝeglarzem. Patrz - na stole tańczą białe myszki dwie, Skaczą sobie miło i nie przejmują się. 4. Tańczy Jimmy i Johnny, i Maggie nieśmiała, Skacze sobie wesoło kompanija nasza cała, Słodki Kubuś z nami takŜe skakać chce, Lecz nóŜki poplątał i na keję legł. 5. Tańczy jedna nóŜka frywolna i zgrabna, Za nią druga podskoczy wesoła i powabna, Na koniec brzuszek wytacza się, Tylko główka nie chce - z nią jest bardzo źle...

Page 44: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

FREGATA Z PACKET LINE 38

1. Dla niej, czy sztorm na Dogger Bank, d

Czy śnieg, czy gęsta mgła, d C

To wszystko nic, bo ona wciąŜ C

Swym kursem, morzem gna. d A

Gdy Ŝagle pręŜą się u rej, d F

Pochyla maszty swe d F

I dumna tak, i szybka tak, d

Ocean dziobem tnie. A7 d

Ref.: Więc.. Hej-a!. Dalej!. Fregato z Packet Line! d C

Tyś wiecznie w drodze i stale tam, C

na wodach Dogger Bank. d A

Twe białe skrzydła niosą Cię, d F

Czy z wiatrem, czy pod wiatr, d F

A oceanu fale teŜ kłaniają Ci się w pas. d A7 d 2. A Stary nasz tak kocha ją, jak dziewkę pieścić chce, Lecz z nas wyciska siódmy pot, pilnuje stale, łaja i klnie. Bo liczy się dla niego jej pocztą wypchany brzuch, Więc ciągle tkwi nad karkiem nam i tyrać trzeba za dwóch! 3. Na pysk juŜ padł niejeden z nas, powiedział sobie, Ŝe Z tym fachem skończyć przyszedł czas, bo kaŜdy poŜyć chce. Spokojnie moŜna krowy wszak wśród pól hodować znów... Przed statkiem jednak z Packet Line zdejmiemy czapki z głów! Ref.: Więc ciągnij dalej Fregato z Packet Line!

Page 45: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

RZEKA 39 Wykonanie: Wolna Grupa Bukowaina

C, F7+, C, F7+

1. Wsłuchany w twą cichą piosenkę Wyszedłem na brzeg pierwszy raz Wiedziałaś juŜ rzeko, Ŝe kocham cię rzeko śe odtąd pójdę z tobą.

Ref: O dobra rzeko,

O mądra wodo Wiedziałaś, gdzie stopy znuŜone powadzić Gdy sił juŜ było brak.

2. WieŜe miast, łuny świateł Ich oczy zszarzałe nieraz Witały mnie pustką, Ŝegnały milczeniem Gdym stał się twoim nurtem.

Ref: O dobra rzeko .... 3. Po dziś dzień z tobą rzeko

GdzieŜ począł, gdzie kres dał ci Bóg Ach Ŝycia mi braknie, by szlak twój przemierzyć By poznać twą melodię.

Ref: O dobra rzeko ....

C, F7+, C,F7+ C, F, e F, e, a F, e, d7,G7 C, F7+, C,F7+ C, e, a, C7 F, e, a F, e, d7,G7

Page 46: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

LOWLANDS LOW 40 1. Wszystko gotowe, juŜ fały ręce trą, D D7 Ładunek na dole dobry mamy. G A7 Dzielne chłopaki juŜ na handszpaki prą, D D7 Płyniemy, hen, do Lowlands Low. G A D D7 Ref.: Do Lowlands Low, do Lowlands Low, G D A D Płyńmy, hen, do Lowlands Low! D A7 D D7 2. Bosman i Stary juŜ na pogodę klną, Lecz my się burzy nie boimy. Czy wiatry dobre, czy w pogodę złą, Płyniemy, hen, do Lowlands Low. 3. Brzegi znajome po nocach mi się śnią, Cholera z tym morzem! - Chcę do domu! Morze nie pomoŜe, bo tęsknotę złą Ukoję tylko w Lowlands Low. 4. Kiedy Ci smutno i oko zajdzie mgłą, I czujesz się jak patyk od kaszanki, Zapakuj worek i uciekaj stąd, Płyń z nami, hen, do Lowlands Low. 5. Wszystko gotowe, juŜ fały ręce trą, Ładunek na dole dobry mamy. Cumy rzucone, odpływamy stąd, Płyniemy, hen, do Lowlands Low.

Page 47: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

MONA 41 Ref.: Był pięćdziesiąty dziewiąty rok, a G a Pamiętam ten grudniowy dzień, a e Gdy ośmiu męŜczyzn zabrał sztorm a e a Gdzieś w oceanu wieczny cień. d e a 1. W grudniowy płaszcz okryta śmierć a G a Spod czarnych nieba zeszła chmur, a e Przy brzegu konał smukły bryg, a G a Na pomoc "Mona" poszła mu. d e a Gdy nadszedł sygnał, kaŜdy z nich Wpół dojedzonej strawy dzban Porzucił, by na przystań biec, By ruszyć w ten dziki z morzem tan. 2. A fale wściekle biły w brzeg, Ryk morza tłumił chłopców krzyk, "Mona" do brygu dzielnie szła, Lecz brygu juŜ nie widział nikt. Na brzegu kobiet niemy szloch, W ramiona ich nie wrócą juŜ, Gdy oceanu twarda pięść Uderzy w ratowniczą łódź. 3. I tylko krwawy słońca dysk Schyliło juŜ po cięŜkim dniu, Mrok okrył morze, niebo, brzeg, Wiecznego całun ścieląc snu. Wiem dobrze, Ŝe synowie ich TeŜ w morze pójdą, kiedy znów Do oczu komuś zajrzy śmierć i wezwie ratowniczą łódź.

Page 48: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

MORZE, NASZE MORZE 42 1. ChociaŜ kaŜdy z nas jest młody, D Lecz go starym wilkiem zwą. e A7 My straŜnicy wielkiej wody, C Marynarze polscy to. e A7 Ref.: Morze, nasze morze, D Wiernie Ciebie będziem strzec! e Mamy rozkaz Cię utrzymać, D Albo na dnie, na dnie Twoim lec. e D Albo na dnie - z honorem - lec! e A7 D Z ho-no-rem lec! Z honorem lec! 2. śadna siła, Ŝadna burza, Nie odbierze Gdańska nam. Nasza flota, choć nieduŜa, StrzeŜe czujnie portu bram. Morze, nasze morze...

Page 49: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

PACYFIK 43 1. Kiedy szliśmy przez Pacyfik, D - Way-hey, roluj go! D A Zwiało nam z pokładu skrzynki...... D - Taki był cholerny sztorm! A D Ref.: Hej, znowu zmyło coś, D G Zniknął w morzu jakiś gość. D A Hej, policz który tam, D G Jaki znowu zmyło kram. D A D 2. ...Pełne śledzia i sardynki, D 3. ...Kosze krabów, beczkę sera, 4. ...Kalesony oficera, 5. ...Sieć jeŜowców, jedną Ŝabę, 6. ...Kapitańską zmyło babę, 7. ...Beczki rumu nam nie zwiało - 8. ...PÓŁ ZAŁOGI JĄ TRZYMAŁO! Ref.: Hej, znowu zmyło coś, Zniknął w morzu jakiś gość. Hej, policz który tam, Jaki znowu zmyło kram. Hej, znowu zmyło coś, Zniknął w morzu jakiś gość. Postawcie wina dzban, Opowiemy dalej wam!

Page 50: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

POD JODŁĄ 44

1. Siedzieliśmy pod jodłą i dobrze nam się wiodło, C a

Kapitan Farell, stary zgred, postawić nie chciał whisky. F C

Trzy razy mu mówiłem, uprzejmie go prosiłem, C a

Lecz pycha rozpierała go, a nam juŜ wyschły pyski. F C

Więc dałem jemu w nos, co myśli sobie, G C

Co myśli wredny typ - postawić nie chciał nam! FCGC 2. Wybrałem się do Mary, chodziłem tam dni cztery, Ekonom Paddy, suczy syn, wciąŜ dawał jej robotę. Trzy razy mu mówiłem, uprzejmie go prosiłem Lecz nie posłuchał łobuz mnie, do dziś ma Mary cnotę, Więc dałem jemu w nos, co myśli sobie, Co myśli wredny typ - pozwolić nie chciał nam! 3. W Dublinie, przy niedzieli, pięć funtów nam gwizdnęli, Właściciel pubu, tłusty byk, chciał funta na zapłatę. Trzy razy mu mówiłem, uprzejmie go prosiłem, Lecz nerwy ciut poniosły mnie, zepsutą ma facjatę. Bo dałem jemu w nos, co myśli sobie, Co myśli wredny typ - odpuścić nie chciał nam! 4. Na trakcie, przez przypadek, los teŜ mnie kopnął w zadek, Łapaczy oddział wyrwał mnie tak, jak borsuka z dziury. Na okręt mnie zabrali, po zadku fest przylali, A kiedy drzeć zacząłem pysk, padł taki rozkaz z góry: A dajcie jemu w nos, co myśli sobie, Co myśli wredny typ - przeszkadzać będzie nam!

Page 51: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

TAWERNA POD PIJAN Ą ZGRAJĄ 45

1. Kiedy niebo do morza przytula się z płaczem, C E7 a F Liche sosny garbate do reszty wykrzywia, C a d G7 Brzegiem nocy wędrują bezdomni tułacze C E7 a F I nikt nie wie, skąd idą, jaki wiatr ich przywiał. CFG7Ca

Do tawerny "Pod Pijaną Zgrają", F G C a Do tańczących, rozhukanych ścian F G C a I do dziewczyn, które serca F G za złamany grosz oddają C a Nie pytając, czyś Ty kiep, czy drań. F G C a 2. Kiedy wiatry noc chmurną przegonią za wodę, Gdy pół-słońce pół nieba, pół morza rozpali, Opuszczają wędrowcy uśpioną gospodę, Z pierwszą bryzą znikają w pomarszczonej dali. A w tawernie "Pod Pijaną Zgrają" Spływa smutek z okopconych ścian, A dziewczyny z półgrosików amulety układają Na kochanie, na tęsknotę i na Ŝal. 3. Kiedy chandra jesienna jak mgła Cię otoczy, Kiedy wszystko postawisz na kartę przegraną, Zamiast siedzieć bezczynnie i płakać, lub psioczyć Weź węzełek na plecy, ruszaj w świat, w nieznane.

Page 52: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

POśEGNANIE LIVERPOOLU 46

1. śegnaj nam dostojny, stary porcie, C C7 F C

Rzeko Mersey Ŝegnaj nam! C G

Zaciągnąłem się na rejs do Kalifornii, C C7 F C

Byłem tam juŜ niejeden raz. C G7 C

Ref.: A więc Ŝegnaj mi, kochana ma! G F C

Za chwilę wypłyniemy w długi rejs.C G Ile miesięcy Cię nie będę widział, C C7

Nie wiem sam, F C

Lecz pamiętać zawsze będę Cię. C G7 C 2. Zaciągnąłem się na herbaciany kliper, Dobry statek, choć sławę ma złą, A Ŝe kapitanem jest tam stary Burgess, Pływającym piekłem wszyscy go zwą. 3. Z kapitanem tym płynę juŜ nie pierwszy raz, Znamy się od wielu, wielu lat. Jeśliś dobrym Ŝeglarzem - radę sobie dasz, Jeśli nie - toś cholernie wpadł. 4. śegnaj nam dostojny, stary porcie, Rzeko Mersey Ŝegnaj nam. Wypływamy juŜ na rejs do Kalifornii, Gdy wrócimy - opowiemy wam. Ref.: A więc Ŝegnaj mi, kochana ma! JuŜ za chwilę wypływamy w długi rejs. Ile miesięcy Cię nie będę widział nie wiem sam, Lecz pamiętać zawsze będę Cię.

Page 53: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

PRESSGANG 47 1. W dół od rzeki, poprzez London Street, e D e D Psów królewskich oddział zwarty szedł. e D e Ojczyźnie trzeba dziś świeŜej krwi C D e Marynarzy floty wojennej. e D e 2. A Ŝe byłem wtedy silny chłop, W tłumie złowił mnie sierŜanta wzrok. W kajdanach z bramy wywlekli mnie - Marynarza floty wojennej. 3. Jak o prawa upominać się Na gretingu nauczyli mnie. Niejeden krwią wtedy spłynął grzbiet Marynarza floty wojennej. 4. Nikt nie zliczy ile krwi i łez Wsiąkło w pokład, gdy się zaczął rejs, Dla chwały twej, słodki kraju mój, Marynarzy floty wojennej. 5. Hen, za rufą cichy został ląd, Jesteś tylko parą silnych rąk. Dowódca tu Twoim bogiem jest Marynarzu floty wojennej. 6. Gdy łapaczy szyk formuje się, W pierwszym rzędzie moŜesz ujrzeć mnie. Kto stanie na mojej drodze dziś - Łup stanowi floty wojennej!

Page 54: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

PRZECHYŁY 48 1. Pierwszy raz przy pełnym takielunku e D e Biorę ster i trzymam kurs na wiatr. e D e I jest jak przy pierwszym pocałunku, a H7 e W ustach sól, gorącej wody smak. a H7 e Ref.: O-ho-ho, przechyły i przechyły, a H7 e O-ho-ho, za falą fala mknie, a H7 e O-ho-ho, trzymajcie się dziewczyny a H7 e Ale wiatr, ósemka chyba dmie! a H7 e 2. Zwrot przez sztag - o'key, zaraz zrobię, Słyszę jak kapitan cicho klnie. Gubię wiatr i zamiast w niego dziobem, To on mnie od tyłu - kumple w śmiech. 3. Hej, Ty tam, za burtę wychylony, Tu naprawdę się nie ma z czego śmiać. Cicho siedź i lepiej proś Neptuna, śeby coś nie spadło Ci na kark. 4. Krople mgły, w tęczowych kropel pyle Tańczy jacht, po deskach spływa dzień. Jutro znów wypłynę, bo odkryłem, śe wciąŜ brzmi Ŝeglarska stara pieśń.

Page 55: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

SHENANDOAH 49 1. O Missouri, Ty wielka rzeko! D G D - Ojcze rzek, kto bieg twój zmierzy? G D Wigwamy Indian na jej brzegach, h D - Away, gdy czółno mknie poprzez nurt Missouri. D fis e D A D 2. O Shenandoah, jej imię było, I nie wiedziała, co to miłość. 3. AŜ przybył kupiec i w rozterce Jej własne ofiarował serce. 4. A stary wódz rzekł, Ŝe nie moŜe Białemu córka wodza ścielić łoŜe. 5. Lecz wódka białych wzrok mu mami; JuŜ wojownicy śpią z duchami. 6. Wziął czółno swe i z biegiem rzeki Dziewczynę uwiózł w kraj daleki. 7. O, Shenandoah, czerwony ptaku, Wraz ze mną płyń po Ŝycia szlaku. 8. O, Missouri, Ty wielka rzeko! Wigwamy Indian na jej brzegach.

Page 56: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

STARA MAUI 50 1. Mozolny, twardy i trudny jest d A d C Nasz wielorybniczy znój, d C d Lecz nie przestraszy nas sztormów ryk d A d C I nie zlęknie groza burz. d C d Dziś powrotnym kursem wracamy juŜ, F C A7 Rejsu chyba to ostatnie dni d A7 I kaŜdy w sercu juŜ chyba ma d A d C Piękne panny ze starej Maui. d C d Ref.: Płyńmy w dół, do starej Maui, juŜ czas, C F C A7 Płyńmy w dół, do starej Maui. d A Arktyki blask juŜ poŜegnać czas, d A d C Płyńmy w dół, do starej Maui. d C d 2. Z północnym sztormem juŜ płynąć czas Wśród lodowych, groźnych gór. dobrze wiemy, Ŝe nadszedł czas ujrzeć niebo z tropikalnych chmur. 10 długich m-cy zostało gdzieś,wśród piekielnej, kamczackiej mgły. śegnamy juŜ Arktyki blask i płyniemy do starej Maui. 3. Za sobą mamy juŜ Diamond Head, No i groźne stare Oahu. Tam maszty i pokład na długo skuł wszechobecny, groźny lód. Jak odraŜająca i straszna jest biel Arktyki, tego nie wie nikt. Za sobą mamy juŜ setki mil, czas wziąć kurs do starej Maui. 4. Harpuny juŜ odłoŜyć czas, Starczy, dość juŜ wielorybiej krwi. JuŜ pełne tranu beczki masz, płynne złoto sprzedasz w mig. Za swój Ŝywot psi,za trud i znój,kiedyś w niebie dost. złoty tron. O dzięki Ci BoŜe, Ŝe kaŜdy mógł wrócić do rodzinnych stron. 5. Kotwica mocno juŜ trzyma dno, wreszcie ujrzysz ukochany dom. Przed nami główki portu juŜ i kościelny słychać dzwon. A na lądzie uciech nas czeka sto, wnet zobaczysz dziatki swe. Na spacer weźmiesz Ŝonę swą i zapomnisz wszystkie chwile złe.

Page 57: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

STARUSZEK JACHT 51 1. JuŜ dawno od morskiej wody burty ściemniały G D C D I Ŝagle niejednym wichrem osmagane. G D C D Staruszek jacht u kresu swoich dni C G C G W przystani cichej o przygodach śni. D e C D Ref.: Hej, ruszajmy w rejs G C G Do portów naszych marzeń! D e Jacht gotów jest, D e Chodźcie więc Ŝeglarze. C D G 2. Staruszek jacht duma moŜe o pierwszym sztormie, O rejsach, których nie umie wciąŜ zapomnieć. Gdy Ŝagli biel na horyzoncie lśni, Wypłynąć chciałby, jak za dawnych dni. 3. NiewaŜne, co się wydarzy, niewaŜne kiedy. Zabierzcie w podróŜ staruszka raz jeszcze jeden. Kto ujrzał raz przed dziobem morza dal, Powracać będzie wciąŜ do tamtych fal.

Page 58: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

ŚWIECZKA 52 1.Tato mój w Świno. Ŝył i rybakiem morskim był DAD GD Miał swój kuter i sieci,i kupę dzieci G i pracował ile sił. DAD Ref.: A metodę taką miał, D A7 D śeby sprawdzić, skąd wiatr wiał: G A Stawiał świeczkę na oknie G I patrzył, czy moknie, D I czy jej nie gasi szkwał. D A7 D 2.Jeśli świeczka zgasła w lot,Tato w palcach skręcał knot, Mówił: "Dmucha za wiele, wyjdę w niedzielę, Jestem rybak, a nie szprot." 3. Kiedy płomień równy był, Tato dalej w łóŜku gnił, Mówił mamie: "Kochana, czekam do rana, Walczyć z flautą nie mam sił." 4.Jeśli płomień szedł na West, Tato mówił: "Dobra jest!" Brał ze dwie półlitrówki, by trafić w główki, Sprawdzał, jak z tą rybą jest. 5. Jeśli płomyk szedł na Nord, Tato teŜ opuszczał port. Gdy zapalał maszynę, miał taką minę, Jak ciut, ciut zalany lord. 6. Jeśli ognik szedł na East, Tato w szklance moczył pysk I tak mruczał: "Nie płynę w tą złą godzinę, Po co zwiedzać mam Bałtijsk?" 7. A kiedy dość pływania miał, Stary kuter w spadku dał, No i teraz codziennie, zawsze niezmiennie, Robię tak, jak tato chciał. Ref.: A metodę taką mam, By pogodę sprawdzić sam:..... Stawiam świeczkę na oknie

Page 59: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

WIELORYBNICY GRENLANDZCY 53 1. Gotowe łodzie i wszystko jest klar, D A D I harpuny w stojakach pokrył śnieg. G D A Jeszcze kilka dni - wielkie stada muszą przyjść D G A Pod Grenlandii stromy brzeg. D C D 2. Trza upolować choć trzysta sztuk, By się zwrócił wyłoŜony grosz. Nie będziemy spać, by grosz kupcom w kabzę pchać. To wielorybnika los. 3. Błękitne niebo i ostra lodu biel, Tak daleko rodzinny został próg. Jeszcze kilka dni i przed dziobem ujrzysz cel. Wypłyniemy po nasz łup. 4. Grenlandio dzika i wolna ziemio ma, Widzę Ciebie od wielu długich lat. Pośród czarnych skał przejdą noce, miną dni, AŜ wystarczy nam juŜ krwi.

Page 60: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

ZAPACH L ĄDU 54 1. Mój ojciec rybakiem był przez tyle długich lat, DGD Nim słońce rozproszyło mrok, D na łodzi ruszał w świat. e A7 Jego światem było morze, które kochał, póki Ŝył, GDA Dziś na połów starą łajbą pływa jego syn. GDAD Ref.: Trawą i kwiatami zawsze pachnie ląd, Kiedy łodzie pełne tłustych ryb obierają kurs na dom. Tam stęsknione nasze serca uspokoją bicie swe, Zanim poŜegnania łzy wypełnią oczy Twe. 2. Gdy z portu wypływa łódź, na wodzie kreśląc ślad, Przygody duch porywa mnie, kołysze w Ŝaglach wiatr. Błąkam się w nieznanych krajach gdzie fantazja wiedzie mnie, Zimne krople słonej fali odpędzają sen. 3. Przed dziobem juŜ widać brzeg mój dom otwarte drzwi. Tam w progu ktoś powita mnie, co myśli o mnie dziś. Kiedyś, kiedy będę stary, syn popłynie łajbą mą, Tu na niego będzie czekał nasz stęskniony dom.

Page 61: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

śEGLUJ, śEGLUJ 55 Ref.: śegluj, Ŝegluj, tam gdzie Nowa Szkocja. C e a F G śegluj, Ŝegluj, gdzie wstaje nowy dzień. C e a F G C 1. Głos Nowej Szkocji nam przynosi wiatr, a G C To zapowiedź nowych dni. F C F Znowu woła do nas rykiem fal, d C G a Tam znajdziecie nowy świat. d C G Znów dumny brzeg będzie witał was a G C Majestatem groźnych skał. F C F KaŜdy dzień tu świtem przywita was, d C G a Coraz bliŜszym stanie się, F C F Twoim własnym domem stanie się. d7 C G C ref... x2 2. Atlantyk bije falą w stromy brzeg, Wściekle ryczy pośród skał. W górze dzikich ptaków słychać śpiew, Głos ich płynie z wiatrem w dal. Tam bujnej trawy się kołysze łan I strumyków cichy szept. W mej pamięci zawsze będzie trwał, Lecz niedługo powiem wam, Lecz niedługo wszystkim powiem wam... ref... x3

Page 62: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

BEATA Z ALBATROSA 56 1. Z siedmiu dziewcząt z "Albatrosa" Tyś jedyna, a d Dziś pozostał mi po Tobie smutek, Ŝal. G C E7 Miałaś wtedy siedemnaście lat dziewczyno, a d W Augustowie pierwszy raz ujrzałem Cię. G a E Ref.: A na imię miałaś właśnie Beata, E7 a d Piękne imię, musisz przyznać miła ma. d G a E7 Zabierałem ją co dzień na fregatę, E7 a d By miłością swą upajała mnie. d G a E7 2. Minął dzionek, słońce zaszło za jeziorem I fregaty kontur ukrył się za mgłą. Na fregacie byliśmy wciąŜ sami, A na brzegu ktoś nucił piosnkę tą: Ref.: JuŜ od dawna Ciebie nie widziałem, Tak mi smutno jest bez Ciebie, tak mi źle, Ale myślę, Ŝe kiedyś się spotkamy, W Augustowie, nad Neckiem, w białe dnie. 3. Te wspomnienia w mej pamięci pozostaną I na zawsze w swoim sercu schowam je, Bo ja jestem Beatko zakochany, Pragnę z Tobą jeszcze spotkać się. Ref.: Bo ja jestem Beatko zakochany Pragnę z Tobą jeszcze spotkać się.

Page 63: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

CHŁOPCY, A-HOJ! 57 1. Chłopcy, a-hoj! Niebieskie morze jest C C7 F C I wiatr na wantach piosenkę gra, C7 F C A Ŝagle są tak białe. C G7 C 2. Chłopcy, a-hoj! Niebieskie oczy jej śegnając statek, co płynął w dal, Widziały Ŝagle białe. 3. Chłopcy, a-hoj! Niebieskie morze lśni, Rozpala pokład słoneczny Ŝar, Obwisły Ŝagle białe. 4. Chłopcy, a-hoj! Ściemniała morska toń, Sztorm zrywa liny i łamie ster, I targa Ŝagle białe. 5. Chłopcy, a-hoj! Zatonął statek nasz, Załoga poszła na ciemne dno, Zniknęły Ŝagle białe. 6. Chłopcy, a-hoj! Niebieskie oczy jej, Zalane łzami, patrzyły w dal, Widziały tylko fale.

Page 64: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

DZIESIĘĆ W SKALI BEAUFORTA 58 1. Kołysał nas zachodni wiatr, a d Brzeg gdzieś za rufą został. E7 a I nagle ktoś jak papier zbladł - d a "Sztorm idzie, Panie Bosman!" H7 E7 Ref.: A bosman tylko zapiął płaszcz F C F C I zaklął - "Ech, do czorta! F E7 a Nie daję łajbie Ŝadnych szans." F G a E7 a Dziesięć w skali Beauforta! d E7 a 2. Z zasłony ołowianych chmur Ulewa spadła nagle. Rzucało nami w górę, w dół I fala zmyła Ŝagle. 3. O pokład znów uderzył deszcz I padał juŜ do rana. Piekielnie cięŜki to był rejs, Szczególnie dla bosmana. Ref.: A bosman tylko zapiął płaszcz I zaklął - "Ech, do czorta! Przedziwne czasem sny się ma." Dziesięć w skali Beauforta! |x3

Page 65: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

FIDDLER'S GREEN 59 1. Stary port się powoli układał do snu, D G D h ŚwieŜa bryza zmarszczyła morze gładkie jak stół, D G D A7 Stary rybak na kei zaczął śpiewać swą pieśń: G A7 D h - Zabierzcie mnie chłopcy, mój czas kończy się. e G G A7 Ref.: Tylko wezmę mój sztormiak i sweter, D A7 D D7 Ostatni raz spojrzę na pirs. G D A7 Pozdrów moich kolegów, powiedz, Ŝe dnia pewnego G A7 D h Spotkamy się wszyscy tam w Fiddler's Green e G A7 D 2. O Fiddler's Green słyszałem nie raz, Jeśli piekło ominę, dopłynąć chcę tam, Gdzie delfiny figlują w wodzie czystej jak łza, A o mroźnej Grenlandii zapomina się tam. 3. Kiedy juŜ tam dopłynę, oddam cumy na ląd, RóŜne bary są czynne cały dzień, całą noc, Piwo nic nie kosztuje, dziewczęta jak sen, A rum w buteleczkach rośnie na kaŜdym z drzew. 4. Aureola i harfa to nie to, o czym śnię, O morza rozkołys i wiatr modlę się. Stare pudło wyciągnę, zagram coś w cichą noc, A wiatr w takielunku zaśpiewa swój song.

Page 66: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

IAN REBEC 60 1. Który z Holendrów najlepiej się bił? G - Skipper Ian Rebec! D7 G Kto dla Ŝeglarzy postrachem był? G - Skipper Ian Rebec! D7 G Ref.: Yaw, yaw - precz z hamaków! G Yaw, yaw - won na dek! D7 Yaw, yaw - bo Cię dorwie G7 C Skipper Ian Rebec! D7 G 2. Kto pierwszy herbatę przywiózł z Chin, I opchnął ją słono w Karolinie? 3. A kiedy zdobył własny ship, To nie dorównał mu juŜ nikt. 4. Kto trzy razy w roku się mył, A więcej, niŜ waŜył, piwa pił? 5. A w kaŜdą noc cztery panienki miał: Czerwoną, czarną, Ŝółtą i białą!

Page 67: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

JOHN KANAKA 61 1. Mój kumpel dzisiaj do mnie rzekł: D G A7 D - John Kanaka-naka, tullai-hej! G D A7 D Roboty nie ruszę, choćbyś się wściekł. - John Kanaka-naka, tullai-hej! Ref.: Tullai-hej, oh, tullai-hej! G D John Kanaka-naka, tullai-hej! A7 D 2. Ech, szlag by trafił ten pieski świat, Do domu jeszcze drogi szmat. 3. Jak szliśmy raz do Frisco Bay, Sto dni się ciągnął parszywy rejs. 4. Jak szliśmy raz wokół przylądka Horn, Sam diabeł nam powiedział - "Won!" 5. I zawsze butlę rumu miej, A kiedy lejesz, to równo lej! 6. A ciągnij brachu, będzie lŜej, I ciągnij z butli, pełną butlę miej! 7. A kupŜe pierścionek dziewczynie swej, A kiedy pierzesz, to równo lej.

Page 68: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

MAZURY 62 1. Błękit jeziora dokoła, a A tam w oddali gdzieś las. d a Słońce i przestrzeń nas woła, d a Tutaj więc spędź wolny czas. E7 a Ref.: Hej, Mazury, jak wy cudne! E A7 d Gdzie jest taki drugi kraj! G C Tu zapomnisz chwile trudne, d a Tu przeŜyjesz Ŝycia maj. E7 a Do namiotu od ogniska E A7 d Trzeba wracać, pora, czas. G C JuŜ nadchodzi nocka bliska. d a Hej, Mazury, witam was! E7 d 2. śeglarz z dziewczyną ze wzgórza Patrzą na las w głębi wód. Słońce się w falach zanurza. Nadchodzi zmierzch, powiał chłód. 3. Piękna jest nasza kraina, Domy bielutkie jak śnieg, A nad jeziorem dziewczyna - Chciałbym z nią przeŜyć choć wiek.

Page 69: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

MEWY 63

SŁOWA: TOMASZ OPOKA MUZYKA: JOHAN MEIJER

1. Mewy, białe mewy, wiatrem rzeźbione z pian, Skrzydlate, białe muzy okrętów odchodzących w dal. Kto wam szybować kaŜe za horyzontu kres, W bezmierne oceany, przez sztormów święty gniew?

Ref.: śeglarzom wracającym z morza Na pamięć przywodzicie dom, Rozbitkom wasze skrzydła niosą Nadzieję na zbawienny ląd.

2. Ptaki zapamiętane jeszcze z dziecięcych lat, DrapieŜnie spadające ze skał na szary Skagerrak. Wiatr czesał w grzywy morze, po falach skacząc lekko biegł. Pamiętam tamte mewy, przestworzy słonych zew.

e, C, D, e e, C, D, e e, C, D, e e, C, H7, e C, D, e C, H7, e G, D7, e C, H7, e e, C, D, e e, C, D, e e, C, D, e e, C, H7, e

Page 70: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

MORSKIE OPOWIE ŚCI 64/1 1.Kiedy rum zaszumi w głowie e Cały świat nabiera treści, D Wtedy chętnie słucha człowiek morskich opowieści. e D e

Ref.: Hej, ha! Kolejkę nalej! Hej, ha! Kielichy wznieśmy! To zrobi doskonale morskim opowieściom 2.Kto chce,ten niechaj słucha, kto nie chce,niech nie słucha Jak balsam są dla ucha morskie opowieści.

3.Łajba to jest morski statek, Sztorm to wiatr, co dmucha z gestem, Cierpi kraj na niedostatek morskich opowieści.

4. Pływał raz marynarz, który śywił się wyłącznie pieprzem, Sypał pieprz do konfitury i do zupy mlecznej.

5. Był na "Lwowie" młodszy majtek, Czort, Rasputin, bestia taka, śe sam kręcił kabestanem i to bez handszpaka.

6. Jak pod Helem raz dmuchnęło, śagle zdarła moc nadludzka, Patrzę - w koję mi przywiało nagą babkę z Pucka.

7. Niech drŜą gitary struny, Niech wiatr grzywacze pieści, Gdy płyniemy pod banderą morskich opowieści.

8. Od Falklandu-śmy płynęli, Doskonale brała ryba, Mogłeś wędką wtedy złapać nawet wieloryba.

Page 71: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

MORSKIE OPOWIEŚCI cd... 64/2 9. Rudy Joe, kiedy popił, Robił bardzo głupie miny, Albo skakał teŜ do wody i gonił rekiny.

10. I choć rekin twarda sztuka, Ale Joe w wielkiej złości Łapał gada od ogona i mu łamał kości.

11. MoŜe ktoś się będzie zŜymał Mówiąc, Ŝe to zdroŜne wieści, Ale to jest właśnie klimat morskich opowieści.

12. Kto chce, ten niechaj wierzy, Kto nie chce, niech nie wierzy Nam na tym nie zaleŜy, więc wypijmy jeszcze.

13. Pij bracie, pij na zdrowie, Jutro Ci się humor przyda, Spirytus Ci nie zaszkodzi, sztorm idzie - wyrzygasz.

14. Powiedziała mi dziewczyna śeby wodą wódkę popić Ja jej na to - idź do diabła, czy chcesz mnie utopić.

15. Znałem raz murzynkę w Rio Co w miłości była śmiała Nie uwierzysz daję słowo, całkiem w poprzek miała.

16. Znałem kiedyś Chinkę w barze Co śpiewała piosnki sprośne Gdy kimono swe rozdziała, cycki miała skośne.

Page 72: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

BAŁTYCKIE MORZE 65 I Hej me Bałtyckie Morze Wdzięczny ci jestem bardzo Toś Ty mnie wychowało, toś Ty mnie wychowało Szkołeś mi dało twardą. II Szkołeś mi dało twardą Uczyłeś łodzią pływać śagle pięknie cerować, Ŝagle pięknie cerować Codziennie pokład zmywać. III Codziennie pokład zmywać, Od soli i od kurzy. Mosiądze wyglansować, mosiądze wyglansować W ciszy czy w czasie burzy. IV W ciszy czy w czasie burzy Trzeba przy pracy śpiewać Bo kiedy śpiewu nie ma, bo kiedy śpiewu nie ma Neptun się będzie gniewać. V Neptun się będzie gniewać I klątwę brzydką rzuci. Wpakuje na mieliznę, wpakuje na mieliznę Albo nam łódź wywróci. VI Albo nam łódź wywróci I krzyknie „Hej partacze! Nakarmię wami rybki, nakarmię wami rybki Nikt po was nie zapłacze”. VII Nikt po nas nie zapłacze Nikt nam nie dopomoŜe. Za wszystkie miłe rady, za wszystkie miłe rady Dziękuje Tobie morze. VIII Hej morze moje morze Wdzięczny Ci jestem bardzo Toś Ty mnie wychowało, toś Ty mnie wychowało Szkołeś mi dało twardą.

Page 73: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

NA MAZURY 66 1. Sie masz, witam Cię, piękną sprawę mam, D A D Pakuj bety swe i leć ze mną tam, D A D Rzuć kłopotów stos, no nie wykręcaj się, G D A D Całuj wszystko w nos, G D Osobowym drugą klasą przejedziemy się. A Ref.: Na Mazury, Mazury, Mazury, D G D Popływamy tą łajbą z tektury, D A D Na Mazury, gdzie wiatr zimny wieje, D G D Gdzie są ryby i grzyby, i knieje. D A D Tam, gdzie fale nas bujają, G D Gdzie się ludzie opalają, A D Wschody słońca piękne są G D I komary w dupę tną. A D Gdzie przy ogniu gra muzyka G D I gorzała w gardłach znika, A D A Pan Leśniczy nie wiadomo skąd G D Woła do nas, do nas, do nas... A d "Paszła won!" <zaraza Ŝeglarska!> 2. Uszczelniłem dno, lekko chodzi miecz, Zęzy smrodów sto przewietrzyłem precz, Ster nie spada juŜ i grot luzuje się, Więc się ze mną rusz, JuŜ nie będzie tak jak wtedy, nie denerwuj się. 3. Skrzynkę piwa mam, Ty otwieracz weź, Napić Ci się dam, tylko mi ją nieś, Coś rozdziawił dziób i masz głupi wzrok? No nie stój jak ten słup, Z Węgorzewa na Ruciane wykonamy skok. Ref: Na Mazury, Mazury, Mazury ...Woła do nas... „Dzień dobry kochane Ŝeglarze!”

Page 74: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

POD śAGLAMI ZAWISZY 67 1. Pod Ŝaglami "Zawiszy" G śycie płynie jak w bajce, G C Czy to w sztormie, czy w ciszy, C D7 Czy w noc ciemną, dzień jasny. D7 G 2. Białe Ŝagle na masztach - To jest widok mocarny, W sercu radość i siła, To "Zawisza" nasz "Czarny". 3. Kiedy grot ma dwa refy, Fala pokład zalewa, To załoga "Zawiszy" Czuje wtedy, Ŝe pływa. 4. Więc popłyńmy raz jeszcze W tę dal siną bez końca, Aby uŜyć swobody, Wiatru, morza i słońca.

Page 75: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

PORT 68 1. Port - to jest poezja rumu i koniaku a d a Port to jest poezja westchnień czułych Ŝon. C d a Wyobraźnia chodzi z ręką na temblaku. F C d a Dla obieŜyświatów port to dobry dom. G7 C d E a Hej, Johnnie Walker, dla bezdomnych dom! CFC Hej, Johnnie Walker, dla bezdomnych dom! CFCd Ea 2. Port - to są spotkania kumpli, co przed laty Uwierzyli w Ziemi czarodziejski kształt. Za marzenia głupie tu się bierze baty - KtóŜ mógł wiedzieć, Ŝe tak mały jest ten świat? Hej, Johnnie Walker, mały jest ten świat! Hej, Johnnie Walker, mały jest ten świat! 3. Port - to są zaklęcia starych kapitanów, Którzy chcą wyruszyć w jeszcze jeden rejs. Tu Ŝaglowce stare giną na wygnaniu, Wystrzępione wiatrem aŜ po drzewce rej. Hej, Johnnie Walker, aŜ po drzewce rej! Hej, Johnnie Walker, aŜ po drzewce rej! Hej, Johnnie Walker, aŜ po drzewce rej! Hej, Johnnie Walker, aŜ po drzewce rej!

Page 76: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

SAMOTNA FREGATA 69 1. W dalekim porcie, gdzieś na krańcu świata, a d a Gdzie martwa fala uderza o brzeg, C G F E Stoi od dawna samotna fregata a A7 d a I na coś czeka u ujścia dwóch rzek. |bis d a E a Rzeki wpadają do jednego morza, a d a Ale w dwie strony unosi je prąd. G F E Fregata czeka, choć chciałaby moŜe a A7 d a Podnieść kotwicę i odpłynąć stąd. d a d E7 F E 2. W dalekim porcie, gdzieś na krańcu świata, Gdzie martwa fala uderza o brzeg, Mieszka dziewczyna, co przez długie lata Na kogoś czeka u ujścia dwóch rzek. Rzeki wpadają do jednego morza, Ale w dwie strony unosi je prąd. Smutna dziewczyna pragnęłaby moŜe Porzucić wszystko i odpłynąć stąd. 3. Ale kotwice trzymają zbyt mocno, Dwie rzeki płyną w dwie strony od lat, Tylko po wodzie o zorzy północnej, Jak list, odpływa śnieŜnobiały kwiat. I tak się jakoś los dziewczyny splata Z losem fregaty stojącej od lat W dalekim porcie, gdzieś na krańcu świata, Tam, gdzie beztrosko śpiewa tylko wiatr.

Page 77: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

STARY BRYG (STATEK WIDMO) 70 1. Gdy wypływał z portu stary bryg, eDGDe<De> Jego losów nie znał wtedy nikt. eDGD<GH7> Nikt nie wiedział o tym, Ŝe eD Statkiem-widmem stanie się stary bryg. AH7e Ref.: Hej, ho! Na "Umrzyka Skrzyni" eGDe I butelka rumu. <Rumu!> GDe<De> Hej, ho! Resztę czart uczyni I butelka rumu. <Rumu!> 2. Co z załogą zrobił stary bryg, <Hej! Stary bryg!> Tego teŜ nie zgadnie chyba nikt.<Chyba nikt!> Czy zostawił w porcie ją, Czy na morza dnie? - Nikt nie wie gdzie. Ref... Hej, ho! Na "Umrzyka Skrzyni 3. Przepowiednia zła jest, Ŝe ho ho! <Hej! śe ho ho!> Kto go spotka - marny jego los. <Jego los! > Ale my nie martwmy się, Hej! Nie martwmy się - rum jeszcze jest. Ref... Hej, ho! Na "Umrzyka Skrzyni

Page 78: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

SZKLANY JASIO 71 1. Whisky - męska sprawa to, D Ciągnąć flachę aŜ po dno! G D Ref.: Hej! W górę szkło i flacha w dół, D G D I tylko wariat pije pół. A7 D Szklany Jasio to nasz brat, G D Zawojował cały świat. A7 D Ten szklany Jasio na mózg padł. A7 D 2. Whisky z lodu świetna rzecz, Wszystkie troski goni precz. 3. Ciepła whisky niczym wróg, Trafia w serce, zbija z nóg. 4. I ma w sobie taką moc, śe chcesz śpiewać całą noc. 5. Bratnich głosów ryczy chór, Więc zarycz z nami niczym tur. 6. Gdy dogryzie stara fest, Pewex tuŜ za rogiem jest.

Page 79: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

UMBRIAGA 72 1. Kiedy jacht nie wraca znów a7 D7 i w główkach portu ciągle go brak, H7 e Przejmujesz się i serce Ci drŜy, a7 a moŜe juŜ pozostanie tak? H7 Ref.: A "Umbriaga" wciąŜ gna, e silnych wiatrów nie boi się, a7 Szuflady wali raz po raz, D bo przebrany ma bras. G H7 Więc nie przejmuj się, e oni wrócą tu, a7 Bo oprócz wiatrów i burz D7 muszą być, i juŜ. G H7 2. Ty jesteś wróŜką mą, o której myślę przez cały czas, I chociaŜ ŜuŜel jest, piękna pogoda trwa, Twą piękną postać i twarz przed oczyma mam. Ref...

Page 80: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

WIŁA WIANKI 73 1. Tam w dolinie nad Wisłą siedziała dziewczyna, Była piękna jak róŜany kwiat. bis Bratki i róŜe zbierała sobie. bis

Cztery! Ref.: Wiła wianki i rzucała je do falującej wody, Wiła wianki i rzucała je do wód. bis 2. A gdy sobie nad Wisłą wianeczki swe wiła, Przyszedł młody marynarz do niej. "Miła, ach miła!" - tak szeptał on jej. 3. A gdy minął ten czas, to trzy ćwiercie roczku, Ona nad Wisłą zapłakała: "Miłość, ach miłość sprawiła mi to!"

(ostatni refren) I rzuciła się z rozpaczy do tej falującej wody, I tam w nurtach Wisły swój znalazła grób.

Page 81: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

WYSOKI BRZEG DUNDEE 74 1. Brzeg wysoki jest w Dundee, F a d Zbiega w dół i znów się wspina. g d A7 Dobre stocznie, klipry w nich F a d Zgrabniuśkie jak dziewczyna. g d A7 d Nie widziałeś? To Quebec. Zbiega w dół i znów się wspina... Nastroszony drewnem brzeg. Ze szkockich gór dziewczyna. Ref.: Hej, hej, jak długi rejs, B F C7 F Zbiega w dół i znów się wspina... g d A7 Na stromej fali grzbiet. B F g F Ze szkockich gór dziewczyna. g d A7 d 2. Zakurzone Charleston, Perkalowa sukienczyna, Bawełniany czesze lok W lusterku morza sinym. Gdzieś na końcu mapy jest Port, skąd nikt juŜ nie odpłynął. Nie wiesz, kiedy czeka Cię Ostatni rejs do Hilo. Ref.: Hej, hej, jak długi rejs... 3. I powrócisz do Dundee, Nie na długo się zatrzymasz. Dobre stocznie, klipry w nich, Zgrabniuśkie jak dziewczyna. Ref.: Hej, hej, jak długi rejs...

Page 82: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

śEGNAJ MOLLY 75 Ref.: śegnaj Molly, juŜ czas do Botany Bay, E a F C Z wysoką wodą, skoro świt wyruszam w długi rejs. F C dG Molly, o Molly, nie pomyśl o mnie źle. E a F C Zabiorą mnie do Botany Bay, lecz nie zapomnę cię.

F C a F G C 1. Tych, co złamali prawo, wzięli ponad stu, Mówią, Ŝe nie wolno nam juŜ dłuŜej zostać tu. Tam, na odległym lądzie mam spędzić Ŝycie swe. O Molly, o Molly, o! Lecz nie zapomnę Cię. Ref.: śegnaj Molly, juŜ czas do Botany Bay... 2. Cholerna sprawiedliwość, tak nagle wygnać i Wszystko, co najdroŜsze, z serca siłą wyrwać mi. Lecz kiedyś - O Molly - przyjdzie taki dzień, śe wolny i szczęśliwy znów powrócę z Botany Bay. Ref.: śegnaj Molly, juŜ czas do Botany Bay... 3. Przeklinam podłe prawa i ten cholerny wark, Starego, co wygodnie siedzi, gdy ja mam zgięty kark. Dla nas garść sucharów, on wciąŜ coś w kołdun pcha. BoŜe, przypomnij sobie to, gdy górą będę ja!

Page 83: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

Z PACYFIKU NA ATLANTYK 76

MUZYKA: JAN WYDRA, AUTORZY: SŁOWA: JAN WYDRA e, fis, h, e, G, Fis, h I JuŜ od Valparaiso wiał nam w mordę wiatr,

Twarze nam spaliło słońce, Ŝarła sól, Więc w cieśniny Patagonii poszedł jacht, Nie widziałem nigdy tak surowych gór.

Ref: Z Pacyfiku na Atlantyk wiódł nasz kurs,

Przez Wyjące Pięćdziesiątki, tęgi sztorm, Na PasaŜu Drake’a nocą straszył lód, Lewą burtą mijaliśmy Horn. /2x

II Ponad nami pas Oriona pełen gwiazd,

KrzyŜ Południa nam wskazywał dobry kurs, Na wyścigi wieloryby wyzywały nas, Tak to trwało, aŜ do Antarktyki wrót.

Ref: Z Pacyfiku na Atlantyk wiódł nasz kurs... III Ponad nami pas Oriona pełen gwiazd,

KrzyŜ Południa nam wskazywał dobry kurs, Na wyścigi wieloryby wyzywały nas, Tak to trwało, aŜ do Antarktyki wrót.

Ref: Z Pacyfiku na Atlantyk wiódł nasz kurs... IV Z siedmiu Ŝagli został tylko mały strzęp,

Połamane nogi i rozbite łby Po to, by we własnym grzbiecie poznać te Everestu Oceanów wściekłe kły.

Ref: Z Pacyfiku na Atlantyk wiódł nasz kurs... V Całym sobą dziś zaświadczyć mogę Wam,

Wszystkim, co przeŜyłem i widziałem, Ŝe Nieskończenie mądry jest nasz Stwórca Pan, Swoje dzieło dał obejrzeć równieŜ mnie.

Ref: Z Pacyfiku na Atlantyk wiódł nasz kurs...

h, e, G h, e, Fis e, Fis, h, G h, fis, h, Fis, h G, D, e, h e, h, A, D G, D, e, h e, Fis, h h, e, G h, e, Fis e, Fis, h, G h, fis, h, Fis, h h, e, G h, e, Fis e, Fis, h, G h, fis, h, Fis, h h, e, G h, e, Fis e, Fis, h, G h, fis, h, Fis, h h, e, G h, e, Fis e, Fis, h, G h, fis, h, Fis, h

Page 84: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

PIRAT 77

WYKONANIE: ORKIESTRA DNI NASZYCH C, F, G, F, C,F,G,G,G

I Gdzieś na wielkiej wyspie, co z piractwa słynie, Mieszkał mały chłopak w pirackiej rodzinie. Kiedy tylko taki mały się pirat urodzi, Chce mieć złoto i siłę, by wszystkimi rządzić. II Lecz nie łatwo władać światem, wszyscy by tak chcieli. Słuchać pirat musi mamy i nauczycieli. Jeśli pirat się nie uczy, jest lenia przykładem, Na starość taki pirat jest piratem-dziadem! Ref: I ja teŜ będę piratem, I nad morze pojadę latem. Piratem być to fajna sprawa, Pirat - to najlepsza zabawa! I on teŜ będzie piratem, I nad morze pojedzie latem. Piratem być to fajna sprawa, Pirat - to najlepsza zabawa! III Gdzie te skarby, te diamenty i wszystkie mądrości? Gdzie jest złoto i srebro, lśniące wspaniałości? I jeśli ktoś, gdzieś, kiedyś pytanie takie powie, Ja odpowiem bez namysłu: W Twojej głowie! W Twojej głowie! IV Być piratem to marzenie, co moŜe wnet się spełnić. Mieć bogactwa moŜesz tyle, ile w głowie zdołasz zmieścić, Bo wszystkie piękne skarby, najlepsze na świecie, W waszych głowach są ukryte. Czy wy juŜ to wiecie? Ref: I ja teŜ będę piratem......

C.F.G.F C.F.G.F C.F.G.F C.F.G.G C.F.G.F C.F.G.F C.F.G.F C.F.G.G.G.G (solista) a.G.F.F a.G.F.F a.G F.G.C (chór)

Page 85: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

RZEKI TO ID ĄCE DROGI 78 1. Wieczorem późnym wieczorem C G7 C Panny wychodzą nad wodę C F G Nad rzeką pochylają twarze F C a Coś do niej szepcą, o czymś marzą F A7 D G Ref. : Rzeki to idące drogi C A łodzie - wędrowcy tych dróg d Dwa razy w tej samej wodzie G Nie przejrzy się człowiek ni duch F C 2. Trawy się wodzie kłaniają Odbicie swe potrącając I wiatrem miękko kołysane W jego gadanie zasłuchane 3. Noc pachnie miodem i miętą A wianki płyną stadami Płyną od zmierzchu, aŜ do świtu Płyną tak znikąd, aŜ do nikąd.

Page 86: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

EMMA (JULIANNA) 79 1. Emma, Emma pozwól mi, E7 H E /D7CD/ - Zrobię małe baby Juliannie! E D E /DCD/ Emma, Emma po co wstyd? - Zrobię małe baby Juliannie! 2. I... zakołysz mocno i I... pociągnij ile sił. 3. I... pod nagiel weźmy go, W upał i pogodę złą. 4. I... do przodu i w tył, Stary, głupi i zły. 5. O... cholerę mu w bok, <Dawaj!> Bo najpóźniej za rok. 6. No... i wybierz ten luz, <Jeszcze!> O... dwa razy i szlus. 7. I... ostatni to raz! <ObłóŜ> O... do koi juŜ czas.

Page 87: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

TRATWA BLUES 80/1 1. Zbuduję sobie tratwę i spłynę rzeką w dół. C G C C7 Zbuduję sobie szałas na prerii, pośród ziół F C A7 Ref.: Bo blues jest wtedy, <kiedy?> G7 Kiedy człowiekowi jest źle. |bis G7 C A7 2. W fotelu na biegunach bujałem się nie raz, Choć ludzie mi mówili, Ŝe moŜna skręcić kark. 3. W fotelu na biegunach bujałem się nie raz, Lecz dzisiaj się nie bujam, bo dziś bujają nas. 4. Zabrałem ją na tańce, tańczyła z nim nie raz. Po ślubie przysięgała: ten ktoś to był jej brat. 5.Przedwczoraj na mym polu grasował jeden chrząszcz. Dziś trzy tysiące chrząszczy bawełnę zŜera mą. 6. Przedwczoraj w mojej sieci grasował jeden śledź. Dziś trzy tysiące śledzi poŜera moją sieć. 7. Przedwczoraj na mym polu znalazłem ruski hełm. Dziś trzy tysiące ruskich kartofle zŜera me.

Page 88: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

TRATWA BLUES cd... 80/2 8. Przedwczoraj na mej koi siedziały druhny trzy. Dziś trzy tysiące druhen po sądach ciąga mnie. 9. Przedwczoraj w mym namiocie grasowały mrówki trzy Dziś trzy tysiące mrówek dziewczynę zŜera mi. 10. Przedwczoraj na mym łóŜku chodziły pluskwy dwie. Dziś trzy tysiące pluskiew po dupie gryzie mnie. 11. Kupimy skrzynkę piwa, w kajucie będzie mrok. Zrobimy wszystkim ludziom seksowny five o'clock. 12. Zbudujemy drugą Polskę, zbudujemy drugi Świat! Zbudujemy drugą Polskę... za trzy tysiące lat! (I złączymy z Krajem Rad!) (Na gruzach Kraju Rad!) (I kupię sobie Fiata za 120 lat.)

Page 89: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

TYLE LAT MIN ĘŁO 81 1. Tyle lat juŜ minęło, Ŝe dziś a G a G Nieposłuszna urywa się myśl. a G C Na wielkich Ŝaglowcach przepłynął sto mórz, FGCa Ale dziś nie pamięta ich juŜ. F G a - Hej, o hej! Hej, o hej! G a G a 2. Dzisiaj nie wie, Ŝe portów znał sto, Nie odróŜnia Hilo od Bordeaux. Butelka po rumie znów pusta jest juŜ, Rum od Ŝycia osłania go burz. 3. Rum sprowadza przyjaciół, ich głos, Dał im zginąć wśród fal dobry los. Od zwidów, majaków ucieka jak tchórz, Dziś przyjaciół nie poznałby juŜ. 4. Dawnych wspomnień prysnął gdzieś czar, Knajpa wciska mu w uszy swój gwar. I uciekł, lecz zaraz za progiem, tuŜ, tuŜ, W oczy wiatr miecie lądowy kurz. 5. Gdy zobaczysz na twarzy ślad łzy, Powie Ci: "To ten przeklęty pył. Znam drogę, co znowu powiedzie wśród mórz, Z drogi tej nie powraca się juŜ."

Page 90: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

WIELKA WODA 82 1. Trzeba mi wielkiej wody, tej dobrej i tej złej D D7 G A Na wszystkie moje pogody, niepogody duszy mej h G A D Trzeba mi wielkiej drogi, wśród wiecznie młodych wzgórz Na wszystkie moje złe bogi, niebogi z moich snów 2. Oceanów mrukliwych i strumieni Ŝyczliwych DD7GDG Czarnych głębin niepewnych i opowieści rzewnych DhGA D Drogi biało srebrzystej, dróŜki nie uroczystej Piachów siebie niepewnych i ptasich rozmów śpiewnych Ref. : I tylko mnie taką ścieŜką poprowadź D D7 Gdzie śmieją się śmiechy w ciemności G I gdzie muzyka gra, muzyka gra D h A A7 Nie daj mi BoŜe broń boŜe skosztować D D7 Tak zwanej Ŝyciowej mądrości G Dopóki Ŝycie trwa, póki Ŝycie trwa D h A D 3. Trzeba mi wielkiej wody, tej dobrej i tej złej Na wszystkie moje pogody, niepogody duszy mej Trzeba mi wielkiej psoty, trzeba mi psoty tej Na wszystkie moje tęsknoty, tęsknoty duszy mej Ref. : Wielkich wypraw pod Kraków, nocnych rozmów rodaków Wysokonogich lasów i bardzo duŜo czasu

Page 91: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

NA śEGLARSKIM SZLAKU 83 1. Tysiąc osiemset czterdziesty był rok e Gdy pomyślałem: czas zrobić ten krok D Gdy pomyślałem: czas ruszyć się e By przeŜyć coś na szlaku D e Fula mi nalej, fula lej e

Fula mi nalej, fula lej D Fula mi nalej, fula lej e Na Ŝeglarskim szlaku D e 2. A w 1842 Wiedziałem juŜ, Ŝe cholernie to lubię Wiedziałem juŜ, Ŝe pokochałem To podłe Ŝycie na szlaku 3. A w 1843 Poznałem moją dziewczynę Betty Poznałem jasnowłosą Betty Poznałem ją na szlaku 4. A w 1844 Zagrałem z nią w otwarte karty I powiedziałem jej, Ŝe tramp Samotnie Ŝyć musi na szlaku 5. NiewaŜne który to będzie rok Gdy zechcesz w końcu zrobić ten krok Gdy zechcesz w końcu ruszyć się By przeŜyć coś na szlaku 6. NiewaŜne ile mieć będziesz lat Gdy znudzi cię twój spokojny świat Gdy zechcesz mocno po męsku Ŝyć A tak się Ŝyje na szlaku.

Page 92: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

SZEŚĆ BŁOTA STÓP 84 1. Sześć błota stóp, sześć błota stóp, Sześć błota stóp, sześć błota stóp... 2. Uderz w bęben juŜ, bo nadszedł mój czas. e h e D e Wrzućcie mnie do wody, na wieczną wachtę trza, tam gdzie... h e H7 Ref.: Sześć błota stóp, sześć błota stóp, e D e D e Dziewięć sąŜni wody i sześć błota stóp. e D e D e 3. Ściągnijcie flagę w dół, uszyjcie worek mi, Dwie kule przy nogach, ostatni ścieg bez krwi, no i... 4. Ostatnia salwa z burt, po desce zjadę w mig, Lecz najlepszy mundur nie musi ze mną gnić, tam gdzie... 5. śegnajcie bracia mnie juŜ ostatni raz, Ostatnie modły za mą duszę zmówcie wraz, tam gdzie... 6. Moje wolne miejsce i hamak pusty teŜ Niech wam przypomina, Ŝe kaŜdy znajdzie się, tam gdzie... 7. Na wachcie więcej juŜ nie ujrzycie chyba mnie, Kończę ziemską podróŜ, do Hilo dotrę wnet, tam gdzie... 8. Ląd daleko jest, przed wami setki mil, A mnie pozostało do lądu kilka chwil, no i...

Page 93: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

POśEGNALNY TON 85 1. Chyba dobrze wiesz juŜ, jaką z dróg C e a Popłyniesz, kiedy serce rośnie Ci nadzieją, F C G śe jeszcze są schowane gdzieś F E a D Nieznane lądy, które Ŝycie Twe odmienią. C F G C Chyba dobrze wiesz juŜ jaką z dróg Wśród fal i białej piany statek Twój popłynie, A jeśli tak, spotkamy się Na jakiejś łajbie, którą szczęście swe odkryjesz. Ref.: Morza i oceany grzmią C G a F G Pieśni poŜegnalny ton. C d G C Jeszcze nie raz zobaczymy się. C G a F Czas stawić Ŝagle i z portu wyruszyć nam w rejs. C G F G C

2. W kolorowych światłach keja lśni, I główki portu sennie mruczą "Do widzenia", A jutro, gdy nastanie świt, W rejs wyruszymy, by odkrywać swe marzenia. Nim ostatni akord wybrzmi juŜ, Na pustej scenie nieme staną mikrofony. Ostatni raz śpiewamy dziś Na poŜegnanie wszystkim morzem urzeczonym. ref... x2

Page 94: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

KONGO RIVER 86

1. Czy byłeś kiedyś tam nad Kongo River? D G

- Razem, hoo! e D G G

Tam febra niezłe zbiera Ŝniwo. D A D G

- Razem weźmy go, hoo! D A D D

Ref.: Brać się chłopcy, brać, a Ŝywo! D G

- Razem, hoo! e D G G

Cholerne brzegi Kongo River! D A D G

- Razem weźmy go, hoo! D A D D 2. Jankeski okręt w rzekę wpłynął, Tam błyszczą reje barwą Ŝywą. 3. Skąd wiesz, Ŝe okręt to jankeski? Zbroczone krwią pokładu deski. 4. Ach, Kongo River, a potem Chiny, W kabinach same sukinsyny. 5. Ach, powiedz, kto tam jest kapitanem? John Mokra Śliwa - stary palant. 6. A kto tam jest pierwszym oficerem? Sam Tander Jim, cwana cholera. 7. A kogo tam mają za drugiego? Sarapę - Johna Piekielnego. 8. A bosman - czarnuch zapleśniały, Jack z Frisco liŜe mu sandały. 9. Kuk lubi z chłopcem pobaraszkować I nie ma czasu by gotować. 10. Jak myślisz, co mają na śniadanie? Tę wodę, co miał kuk w kolanie. 11. Jak myślisz, co na obiad zjedzą? Z handszpaka stek polany zęzą. 12. Nie zgadniesz, jaki tam jest ładunek - Z plugawych tawern sto dziewczynek.

Page 95: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

ZŁOTA ARKA 87 1.Hej, kroplę Krwi Nelsona kaŜdy chętnie chlapnąłby! e Hej, kroplę Krwi Nelsona kaŜdy chętnie chlapnąłby! D Hej, kroplę Krwi Nelsona kaŜdy chętnie chlapnąłby! e - I my wszyscy razem z nim! eDCH7e Ref.: Dalej w dół - stara krypo kiwaj się! e I w górę - złota arko ciągnij się! D No i znowu w dół - kupo złomu kiwaj się! e I do domu szybko leć! eDCH7e 2.Na zagrychę krwisty befszt juŜ przed nosem pachnie mi - I nam wszystkim razem z nim! 3. A usmaŜyłby mi go wesolutki, tłusty kuk! - I nam wszystkim zaraz teŜ! 4. Pofiglować sobie nieco, zaraz zdrowo byłoby! - I nam wszystkim zaraz teŜ! 5.Zamiast moknąć tu na wachcie,pod pokładem wolę być - Przydział grogu wolno pić! 6. Całą nockę z kobitkami, szalałbym nawet przez sen! - Lepiej w łóŜku w porcie, hen! 7. Zamiast gnić na starej łajbie, lepiej farmę chyba mieć! - I pod gruszą w słonku lec!

Page 96: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

GDYŃSKI PORT 88 Gdy nad gdyńskim portem zaświeci nam słońce D A h f Po długim zimowym śnie G D G A7 Rozkwitną znów białe Ŝagle u rej - D A h f Wietrze, wiej im, o hej! G A7 D Przytulna keja juŜ męczy nas nudą Powszechnych lądowych spraw Rozgorzał ogień nam w sercach, juŜ czas - Hej, Ŝeglarze, juŜ czas!

Kotwicę mokrą zawieśmy u burt, h7 D Wiatr niech nam melodię gra! h7 D Morze poniesie miarowy nasz wtór h7 D h

śeglarskiej pieśni przez świat! G A7 JuŜ gdzieś za rufą pozostał nasz dom Pełen ciepłych słów naszych Ŝon, Lecz nam nie pora spoglądać dziś wstecz - Wiatr porywa nasz śpiew!

Kotwicę mokrą zawieśmy u burt..... Gdy nad gdyńskim portem zaświeci nam słońce Po długim zimowym śnie Rozkwitną znów białe Ŝagle u rej - Wietrze, wiej im, o hej!

Page 97: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

HISZPANKA Z CALLAO 89/1 1. Przepuściłem znów całą forsę swą G e Na hiszpańską dziewkę z Callao. a G D Wyciągnęła ze mnie cały szmal G e I spłukałem na nią się do cna. a G D JuŜ znikają główki portu, G e W którym stary został dom. G D Znów za rufą niknie w dali G e Ukochany stały ląd. a G D Ref.: Dalej chłopcy, rwijmy fały, G e Niech uderzy w Ŝagle wiatr. a G D W morze znowu wypływamy - G e Ile tam spędzimy lat? a G D 2. JuŜ niejeden pokład mym domem był I niejeden kot me plecy bił. Choć robota cięŜka i Ŝarcie psie, W Callao po rejsie znajdziesz mnie. Znów znikają główki portu, W którym stary został dom. Znów za rufą niknie w dali Ukochany stały ląd.

Page 98: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

HISZPANKA Z CALLAO cd... 89/2 3. Zaprószyłem tam nieraz głowę swą, W barze u Hiszpanki z Callao. Butlę rumu wielką dała mi I ciągnęła ze mną aŜ po świt. JuŜ znikają główki portu, W którym stary został dom. Znów za rufą niknie w dali Ukochany stały ląd. 4. A pod Cape Horn, gdzie nas poniesie wiatr, Popłyniemy z sztormem za pan brat. Przez groźne burze, śnieg i lód Dojdziemy aŜ do piekła wrót. Choć grabieją z zimna ręce, Zadek mokry dzień i noc, Jedna myśl rozgrzewa serce - O Hiszpance z Callao!

Page 99: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

POPŁYŃ DO RIO 90 1.Gdy smutek cię dręczy,gdy w piersiach coś jęczy,CGCG Gdy Ŝycie Ci idzie kulawo, doradzę Ci, stary, C G7 G7 Przy dźwiękach gitary, receptę mam na to klawą: G7G7C Ref.: Popłyń do Rio, gdzie ananas dojrzewa, C F G C Gdzie dziewczyn bez liku nie nosi staników, C G7 Gdzie sambę się tańczy i śpiewa. G7 C Aj, aj, aj, aj..popłyń do Rio, C F G C Gdzie dziewczyn bez liku nie nosi staników, C G7 Gdzie bimber trzcinowy piją. G7 C 2. Daleka jest droga do Rio – ola boga! Lecz Ciebie niech to nie zraŜa. Ty płyń pod Ŝaglami Nocami i dniami, i na zakrętach uwaŜaj. 3. Rzuciwszy kotwicę idź najpierw w ulicę Dzielnicy, co zwie się Urca. I broń się przed grzechem, Gdy wabi uśmiechem niejedna Koryntu córka. 4. Gdy zjesz avocado, to zwiedź Corcovado I popatrz na miasto zaraz. Zobaczysz z wysoka, Jak błyszczy zatoka, co zwie się Guanabara. 5. W dzielnicy Flamengo zatańczysz z panienką Ognistą, jak sam karnawał. Lecz bacz, by o zmroku I podczas podskoków nie trafił Cię, bracie, zawał. 6. Gdy skwar pali ciało, kąpieli masz mało - Jest plaŜa Copacabana, co piasek ma świeŜy, Lecz patrz, obok leŜy dziewczyna skąpo odziana. 7. Wieczorem wzdłuŜ plaŜy sto barów się jarzy I kusi, i wabi, i nęci. Ty sprawdzasz w kieszeni, Lecz nic to nie zmieni, bo mniej masz cruzeiros niŜ chęci. 8. Kto wie - w takim barze, co moŜe się zdarzyć I wydać przypadkiem nad ranem: Poznałeś Mulatkę, Przytulasz ją kapkę i czujesz, Ŝe tańczysz z... panem.

Page 100: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

NAJDROśSZY ŚLEDŹ 91 Hej! Ho! Hej! Ha! Ciągnij raz i ciągnij dwa! Wyszliśmy o trzeciej rano cięŜko było wstać C G7 C G7 C G7 C A nord-westowa szóstka jeszcze nie przestała wiać C G7 C F C G7 C Przysypane piaskiem oczy i o suchym pysku Słoneczko jeszcze spało gdy ciągnęliśmy po klapowisku. I... Wali w górę, wali w dół kuter pingpongowy stół

E7 a E7 a E7 a E7 a A ten trałowy śledź kombinuje, gdzie tu dzieci mieć

C G C F C G C Ciągnęliśmy cztery razy, ryby było wbród I był teŜ ten najdroŜszy śledź- więc dawaj go w lód Ale szybko się skończyło, hej! Na radar patrz! Kontroler idzie z bosmanatu, trzeba szybko wiać. I... Wali w górę, wali w dół kuter pingpongowy stół A trałowy śledź w trzymilowym pasie wchodzi w sieć I tak prawie do południa szóstką z nordu wiał

LeŜało w skrzyniach parę ton- rekordowy trał W "Odrze" rybę Ŝeśmy zdali- organizacyjny szczyt Czekaliśmy przez resztę dnia na skrzynki, lód i kwit Wali w górę, wali w dół pieczęć brygadzisty w stół Bo ten najdroŜszy śledź pieczęć na ogonie musi mieć Do domu wróciłem nocą, bo trzeba było zrobić klar A jeszcze po drodze, sami wiecie, jest niejeden bar O pierwszej w radio powiedzieli, Ŝe będzie trzy do sześć, Więc szyper mówi, Ŝe przed świtem kuter pójdzie w rejs. I. Wali w górę, wali w dół Ŝona pingpongowy stół Bo kaŜdy zdrowy śledź kombinuje gdzie tu dzieci mieć

Page 101: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

ALE TO JUś BYŁO 92 Z wielu pieców się jadło chleb D A D Bo od lat przyglądam się światu G A Nie raz rano zabolał łeb D A D I mówili zmiana klimatu G A Czasem trafił się wielki raut D G Albo feta proletariatu G A Nie raz podróŜ najlepszym z aut D G Częściej szare drogi powiatu G A Ale to juŜ było G A I nie wróci więcej D I choć tyle się zdarzyło fis G To do przodu wciąŜ wyrywa D Głupie serce Ale to juŜ było Znikło gdzieś za nami Choć w papierach lat przybyło To naprawdę wciąŜ jesteśmy tacy sami

Page 102: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

ZAWI ŚNIESZ JOHNN 93

Hej, hej, zawiśniesz Johnny, - Dobrze ci bracie tak! Do masztu zaczepiony. - Ach, pięknie będzie, ach!

C F C a F C G7 C

Będziesz dyndał wysoko, Na maszcie wśród obłoków. Za grzechy wisieć musisz, Za swoją czarną duszę. Za całe czarne Ŝycie, Dług spłacisz naleŜycie. Więc Ŝegnaj juŜ rodzinę I lubą swą dziewczynę. Gdy spojrzysz w morza tonie, - Pomyślisz sobie tak: Co wisi - nie utonie. - Ach, pięknie będzie, ach!

Page 103: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

GREEN HORN 94 1. Miałem wtedy, ech, szesnaście lat, C F C Swoją drogą szedłem przez świat, C F G W sercu zawsze tkwiła uparta myśl, C F C a By za głosem morza iść. C G Ref.: A więc śpiewam: "śegnaj Carling Ford C F C I Ŝegnaj nam Green Horn. C G7 Będę myślał o Tobie dzień i noc, C C7 F C Aby kiedyś wrócić tu, F G Aby kiedyś wrócić znów." F G C 2. W kaŜde z wielkich siedmiu sztormowych mórz, Wychodziłem, bo zmuszał mnie los. KaŜdy w porcie ode mnie usłyszeć mógł: "Nigdy więcej morza juŜ!" 3. Mam dziewczynę, słodką Mary Doyle, Dom swój równieŜ ma na Green Horn. Sercem, duszą pragnie zatrzymać mnie, śebym w morze nie zwiał jej. 4. śyciem szczur lądowy kieruje sam, Chce - zostanie, lub pójdzie w dal, Ale kiedy morze wejdzie w krew, Gdy zawoła - pójdziesz wnet.

Page 104: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

ELEMENTARZ 95 WYKONANIE: WAŁY JAGIELLOŃSKIE

I Ala ma Asa, As to Ali pies, Nikt z nim się nie bawi bo szkolony jest. Ola miała kota bo zagryzł go As, Wszyscy bardzo się boimy by nie zagryzł nas.

II To jest pszczółka Maja, a tu stoi ul, To jest Ali tata co Ŝyje jak król. Mógłby być konsulem gdyby tylko chciał, Tato Ali siedzi w ulu bo za mało dał. Ref: Twój pierwszy elementarz powiedz czy, Jeszcze coś pamiętasz z tamtych dni. Kiedy byłeś mały i piękny był świat, Dzisiaj jakby trochę zbrzydł i zbladł. III To jest Ala z domku a to Ola z M-2, Obie z jednej klasy, klasy Ia. Mają dobre stopnie, pilnie uczą się, Jak Murzynek Bambo źle ma w Czarnej Afryce. IV To jest popelina a to cenny wkład, To jest druga Polska a to trzeci świat. To jest obcy reŜim a to własny wikt, Co piernik do wiatraka nie wie w klasie nikt. Ref: Twój pierwszy elementarz powiedz czy, Jeszcze coś pamiętasz z tamtych dni. Przemija epoka i zmienia się świat, Elementarz się nie zmienia juŜ od wielu lat. V To jest pan robotnik, a to jest pan chłop, To są nowe drogi a tutaj znak stop. Wokół rośnie zboŜe i kominów las, A panowie z telewizji kręcą cały czas.

VI To jest wielka płyta a tam stoi dźwig, Domy wznosi murarz, aby rosły w mig. Ale Ŝeby murarz domy wznosić mógł, Czuwać musi Ŝołnierz, czuwać musi Ŝołnierz, Czuwać musi Ŝołnierz, by nie przeszkodził wróg.

Page 105: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

LIST Z MORZA 96

Tekst i muzyka: Krzysztof Malinowski

I. Znowu piszę do ciebie list Z dalekiego, wielkiego morza. Senne myśli porywa mi wiatr I unosi je w nocy przestworza.

II Puste kartki wypełnia czas długopisem przeznaczenia Gdy tęsknota nie daje mi spać W listach szukam ukojenia.

Ref. A ty tam śpij i słodko o mnie śnij Moje myśli szybują wysoko do gwiazd Chciałbym wysłać Tobie ich ciepły blask.

A ty tam śpij i słodko o mnie śnij Moje serce po falach do ciebie dziś gna Jedną tylko drogę do domu zna.

III W szumie fali zaklęta moc głos ciągłego przemijania. Z kalendarza wykreślam dni Jeszcze jesień do przetrwania.

IV W naszym domu wszyscy śpią Cicho szumi sad wiśniowy. Gdzieś po dachach łazi nasz kot a ja w morzu zagubiony.

Ref. A ty tam śpij i słodko o mnie śnij Moje myśli szybują wysoko do gwiazd Chciałbym wysłać Tobie ich ciepły blask.

A ty tam śpij i słodko o mnie śnij Moje serce po falach do ciebie dziś gna Jedną tylko drogę do domu zna.

C, F, G, C, F, G,

F, G, C, F, G,

C, G, F, C-G

C, G, F, C-G

F, G, C, F, G,

F, G, C, F, G,

C, G, F, C-A

D, A, D, A, G, D

Page 106: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

TOAST STAREGO MARYNARZA 97

Tekst i muzyka: Krzysztof Malinowski

I. Raz spotkałem marynarza, juŜ nie pamiętam skąd Co po bardzo długim rejsie właśnie zszedł na ląd W starej czapce z siwą brodą, fajkę w zębach miał Gdy mu ktoś postawił piwo chętnie na harmonii grał.

II W starej karczmie długie ławy i dębowy stół

Dookoła brać Ŝeglarska młody barwny tłum Stary pieśni intonował aŜ mu brakło tchu A na stole kufel piwa ciągle ktoś dolewał mu

Ref: Hej ho...! w górę szkło

Wysuszymy beczki dno Polej barman jeszcze raz Póki w miejscu stoi czas.

Hej ho...! w górę szkło AŜ ujrzymy beczki dno Wypijemy jeszcze raz MoŜe kac oszczędzi nas.

III Kiedy wszystko juŜ wyśpiewał czapkę z głowy zdjął Podniósł w górę kufel piwa strzygąc groźnie brwią Teraz za tych co na morzu...! (ryknął) kreśląc krzyŜa znak A kto ze mną nie wypije niech go jasny trafi szlag...!

IV Wszyscy grzecznie z miejsca wstali, tak jak Stary chciał Tylko jeden tam na końcu, widać dość juŜ miał Siedział cicho, opuszczony jak na mieliźnie wrak AŜ tu nagle coś huknęło został po nim tylko ślad.

Ref: Hej ho...! w górę szkło....

V. Taki to był ten marynarz, juŜ nie pamiętam skąd Co po bardzo długim rejsie właśnie zszedł na ląd W starej czapce z siwą brodą, fajkę w zębach miał Gdy mu ktoś postawił piwo chętnie na harmonii grał

Ref: Hej ho...! w górę szkło....

C,G,C C,a7,d,G C,C7,F,d C,G,C C,G,C C,a7,d,G C,C7,F,d C,G,C

d,G C,A7 d,G C,G,C

d,G C,A7 d, G C,G,C C,G,C C,a7,d,G C,C7,F,d C,G,C

C,G,C C,a7,d,G C,C7,F,d C,G,C

C,G,C C,a7,d,G C,C7,F,d C,G,C

Page 107: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

SIEDMIU BRACI 98/1

Było sobie siedmiu braci, handlowali sierścią, potem jeden z braci umarł, ich zostało sześciu. Ref: Josel weźmie skrzypiec

Epfel weźmie bas, od podwórek do podwórek jeszcze jeden raz.

Było sobie sześciu braci, handlowali gęsią, potem jeden z braci umarł, ich zostało pięciu.

Ref: Josel weźmie skrzypiec...

Było sobie pięciu braci, handlowali serem, potem jeden z braci umarł, ich zostało czterech. Ref: Josel weźmie skrzypiec...

Było sobie czterech braci, oni mieli pech, no bo jeden z braci umarł, ich zostało trzech. Ref: Josel weźmie skrzypiec...

A A,E7 E7 E7, a a E7 E7 a, E7,a

Page 108: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

SIEDMIU BRACI cd... 98/2 Było sobie raz trzech braci, handlowali puch, potem jeden z braci umarł, ich zostało dwóch. Ref: Josel weźmie skrzypiec... Było sobie raz dwóch braci, handlowali chlebem, potem jeden z braci umarł, ich zostało jeden. Ref: Josel weźmie skrzypiec, a kto weźmie bas? Od podwórek do podwórek juŜ ostatni raz. Było sobie jeden brat on zdrowy był jak byk ale i on w końcu umarł ich zostało nikt. Ref: Nikt nie weźmie skrzypiec, nikt nie weźmie bas, od podwórek do podwórek ani jeden raz.

Page 109: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

WYPIĆ WYPIJEMY 99 e, a, D, H7

I Spójrz jak Ŝycie przed tobą ucieka, Jak godziny cichaczem ci kradnie, Jak szachruje pustymi losami, Dobrze wie, na kogo wypadnie. A tyle jeszcze chciałbyś zobaczyć, Tyle nocy mogłoby wzruszyć, Tyle dziewczyn by moŜna rozkochać, Tyle dzbanów pękatych osuszyć. Ref: Wypić wypijemy, jeszcze poŜyjemy,

Za zdrowie w połowie Śmierci na śmierć wypij. Jeszcze nam kapela zagra, Jeszcze się przydadzą gardła, Zapadniemy w roztańczone sny.

II Spójrz jak Ŝycie przed tobą ucieka, Jak godziny cichaczem ci kradnie, Jak szachruje pustymi losami, Dobrze wie, na kogo wypadnie. A tyle jeszcze chciałbyś zapomnieć, Tyle listów do kosza wyrzucić, Tyle razy z krzywym uśmiechem, Do faceta w lustrze zanucić. Ref: Wypić wypijemy, jeszcze poŜyjemy,

Za zdrowie w połowie Śmierci na śmierć wypij. Potem, leŜąc twarzą w trawie Wypatrujesz gwiazd ciekawie,

Zapadając w roztańczone sny.

e a D e, H7 e a D e, H7 e, H7, e, G, D, G, D G, D G, D, e e, D, e G D, e e a D e, H7 e a D e, H7 e, H7, e, G, D, G, D G, D G, D, e e, D, e G D, e

Page 110: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

JESIEŃ IDZIE 100 SŁOWA: ANDRZEJ WALIGÓRSKI

MUZYKA: ALEKSANDER GROTOWSKI e, A7, e, e, A7

V. Raz staruszek spacerując ścieŜką Ujrzał listek przywiędły i blady I pomyślał: znowu idzie jesień Jesień idzie - nie ma na to rady

I podreptał do domu po dróŜce I powiedział stanąwszy przed chatą Do swej Ŝony, tak samo staruszki Jesień idzie - nie ma rady na to.

VI. Lecz staruszka zmartwiła się szczerze

Zamachała rączkami obiema Musisz zacząć chodzić w pulowerze Jesień idzie - rady na to nie ma.

MoŜe zrobi się zimno juŜ jutro Lub pojutrze, a moŜe za tydzień Trzeba będzie wyjąć z kufra futro Nie ma rady - jesień, jesień idzie ...

VII. A był sierpień, pogoda prześliczna

Wszystko w złocie trwało i w zieleni Prócz staruszków nikt chyba nie myślał O mającej nastąpić jesieni.

Ale cóŜ, oni Ŝyli najdłuŜej Mieli swoje staruszkowe zasady I wiedzieli, Ŝe prędzej czy później Jesień przyjdzie - nie ma na to rady.

e, A7, e (c7,h7) e, A7, H7 e, A7, e c7, h7, e C, D, G, e C, D, G, e C, D, G, e c7, h7, e e, A7, e (c7,h7) e, A7, H7 e, A7, e c7, h7, e C, D, G, e C, D, G, e C, D, G, e c7, h7, e e, A7, e (c7,h7) e, A7, H7 e, A7, e c7, h7, e C, D, G, e C, D, G, e C, D, G, e c7, h7, e

Page 111: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

WIESIEK IDZIE 101

słowa: Artur Andrus

I Raz staruszka błądzącego w lesie ujrzał lisek przywiędły i blady. I pomyślał - „Znowu idzie Wiesiek. Wiesiek idzie, nie ma na to rady”.

I podreptał do nory po ścieŜce i oznajmił stanąwszy przed chatą swojej Ŝonie, lisicy Agnieszce „Wiesiek idzie, nie ma rady na to”. II Zaś lisica zmartwiła się szczerze i machnęła łapkami obiema. „Matko Boska. Bądź ostroŜny Jerzy. Wiesiek idzie, rady na to nie ma”.

MoŜe przybyć juŜ dziś albo jutro lub pojutrze a moŜe za tydzień. MoŜe nieźle przetrzepać nam futro.

Nie ma rady. Wiesiek, Wiesiek idzie”.

III A był sierpień, pogoda prześliczna i tętniło Ŝycie w zagajnikach. Oprócz lisów nikt chyba nie myślał o nadejściu Wieśka kłusownika A cóŜ, Ŝyły dość długo. Łby na karkach miały nie od parady i wiedziały, Ŝe prędzej czy później Wiesiek przyjdzie, nie ma rady na to.

Page 112: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

SARAJEWO 102 SŁOWA I MUZYKA : JAROMIR NOHAWICA

PRZEKŁAD: TOLEK MURACKI VIII. Z halickich połonin dmie złowrogi wiatr,

nasz dobytek skromny bystry potok porwał w świat. śeglujemy niebem, jak Ŝurawi sznur, dwa wędrowne ptaki, dwa listy pośród chmur.

Ref: Jeszcze trzaska drewno i ogień śpiewa,

a juŜ wzrok zachodzi mgłą. Tam za wzgórze, tam do Sarajewa idźmy, Bogu miłość wyznać swą.

IX. Na twej dłoni ksiądz połoŜy moją dłoń,

wianek z tamaryszku w spienioną rzuci toń. Spłynie z gór do morza, jak po rzece kry. Chmury na błękicie, a na ziemi my.

Ref: Jeszcze trzaska drewno i ogień śpiewa, a juŜ wzrok zachodzi mgłą. Tam za wzgórze, tam do Sarajewa idźmy, Bogu miłość wyznać swą.

X. Z polnego kamienia nasz zbuduję dom, w ociosanych belkach będzie szumiał dąb. Niechaj wszyscy wiedzą, Ŝem ci słowo dał. Dom nasz będzie pewny - na wieki będzie stał.

Ref: Jeszcze trzaska drewno i ogień śpiewa,

a juŜ wzrok zachodzi mgłą. Tam za wzgórze, tam do Sarajewa idźmy, Bogu miłość wyznać swą.

a, d, E7, a a, d, E7, a a, d G7, C, E a, d, E7, a

Page 113: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

PRZENIOSĘ CIĘ RÓśĄ 103

Z repertuaru zespołu KRAM Tekst: Zygmunt Flis

muzyka: Ryszard Pokorski

1. Gdybyś była miła, a To bym Cię pokochał. g

Gonił bym Cię we dnie, d Śnił bym Cię po nocach. a

2. Umykasz mi ciągle,

JakŜe Cię pochwycić. Jak zgłodniałe oczy, Mam Tobą nasycić.

Ref.: Zamówię Cię róŜą,

Zamówię kaliną. MoŜe wraz z jesienią Moje troski miną.

3. Znam na pamięć uśmiech

Gdy jesteś pogodna. Wiem co twe kaprysy, Dąsów znam teŜ do dna.

4. Ty nie pójdziesz górą, Ja nie pójdę dołem. Odrzuciłaś miłość, Ja jej nie pojąłem.

Ref.: Zamówię Cię róŜą,

Zamówię kaliną. MoŜe wraz z jesienią Moje troski miną.

Page 114: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

ALEKSANDER SIERGIEJEWICZ PUSZKIN 104

MUZYKA I SŁOWA: BUŁAT OKUDśAWA

I Co było nie wróci, szaty rozdzierać by próŜno, CóŜ kaŜda epoka ma własny porządek i ład. Ref:/2x A przecieŜ mi Ŝal, śe tu w drzwiach nie pojawi się Puszkin Tak dobrze by dziś, Choć na kwadrans na koniak by wpaść. II Dziś juŜ nie musimy piechotą się wlec na spotkanie I tyle jest aut i rakiety unoszą nas w dal. Ref:/2x A przecieŜ mi Ŝal, śe po Moskwie nie suną juŜ sanie I nie ma juŜ sań, I nie będzie juŜ nigdy a Ŝal. III Pozdrawiam i wielbię, mego stwórcę i mistrza Pojętny mój wiek, zdolny wiek mój chcę cenić i czczić. Ref:/2x A przecieŜ mi Ŝal, śe jak dawniej śnią nam się boŜyszcza, I jakoś tak jest, śe gotowiśmy czołem im bić. IV No cóŜ, nie na darmo zwycięstwem nasz szlak się uświetnił, I wszystko juŜ jest, cicha przystań, „non-airon” i wikt. Ref:/2x A przecieŜ mi Ŝal, śe nad naszym zwycięstwem niejednym, Górują cokoły, Na których nie stoi juŜ nikt. V Co było nie wróci, wychodzę wieczorem na miasto, I nagle spojrzałem na Arbat i ach co za gość!. Ref:/2x RŜą konie u sań, Aleksander Siergiejewicz przechadza się, Ach moŜe to juŜ, MoŜe jutro wydarzy się coś.

a, E G7, C, A7 d, d, a, E, E7, a, A7 E7, a, E7, a a, d, E7, a G7, C, A7 d, d, a, E, E7, a, A7 E7, a, E7, a a, d, E7, a G7, C, A7 d, d, a, E, E7, a, A7 E7, a, E7, a a, d, E7, a G7, C, A7 d, d, a, E, E7, a, A7 E7, a, E7, a a, d, E7, a G7, C, A7 d, d, a, E, E7, a, A7 E7, a, E7, a

Page 115: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

KROPLE KRÓLA DU ŃSKIEGO 105

MUZYKA I SŁOWA : BUŁAT OKUDśAWA

I Pewien duński król co Ŝył, Na wojennym szlaku, Choć w opałach nieraz był, Nigdy nie czuł strachu.

Innych strach wśród świstu kul,

Zmieniał w lodu sople, 2x/ Króla nie bo pijał król,

2x/ Czarodziejskie krople.

II A to bajka jak w sam raz, Dla tych co o świcie, Jak my, idą w wojny czas, Tracić młode Ŝycie.

A kto chowa dudy w miech, Bojąc się okropnie,

2x/ Ten duńskiego króla niech, 2x/ Kropli sobie kropnie.

III Przeszły wojny, chwile złe Lecz na świecie białym, W czas pokoju krople te, TeŜ by się przydały.

Kto je znajdzie niech da znać, I niech mu pomogą,

2x/ Ja się w Ŝyciu wolę bać, 2x/ Byle wiedzieć kogo.

a, d, a d, G7, a C, d, E7

a, d, a d, E7, a d, a E7, a, A7 E7, a a, d, a d, G7, a C, d, E7 a, d, a d, E7, a d, a E7, a, A7 E7, a a, d, a d, G7, a C, d, E7

a, d, a d, E7, a d, a E7, a, A7 E7, a A7

Page 116: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

TRZY MIŁO ŚCI 106

MUZYKA I SŁOWA : BUŁAT OKUDśAWA

I Pierwsza miłość z wiatrem gna, Z niepokoju drŜy, Druga miłość Ŝycie zna, I z tej pierwszej drwi. Ref:/2x A ta trzecia jak tchórz W drzwiach przekręca klucz I walizkę ma spakowaną juŜ.

II Pierwsza wojna – pal ją sześć, To juŜ tyle lat, Druga wojna – jeszcze dziś Winnych szuka świat. Ref:/2x A tej trzeciej co chce Przerwać nasze dni. Winien będziesz ty, winien będziesz ty. III Pierwsze kłamstwo – myślisz ech, ZaŜartował ktoś, Drugie kłamstwo – gorzki śmiech, Śmiechu nigdy dość. Ref: A to trzecie gdy juŜ Przejdzie przez twój próg Głębiej zrani cię, niŜ na wojnie wróg.

a, E d, E, a, A7

d, a, E7, a, A7 a, E d, E, a, A7

d, a, E7, a, A7

a, E d, E, a, A7

d, a, E7, a, A7

Page 117: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

PIEŚŃ GRUZIŃSKA 107

Muzyka i słowa: Bułat OkudŜawa

Spulchnię ziemię na zboczu i pestkę winogron w niej złoŜę A gdy winnym owocem gronowa obrodzi mi wić Zwołam wiernych przyjaciół i serce przed nimi otworzę Bo doprawdy czyŜ warto inaczej na ziemi tej Ŝyć Więc czym chata bogata, darujcie, Ŝe progi za niskie Mówcie wprost, czy się godzi siąść przy mnie ucztować i pić Pan Bóg grzechy wybaczy i winy odpuści mi wszystkie Bo doprawdy czyŜ warto inaczej na ziemi tej Ŝyć W czerni swej i czerwieni zaśpiewam i znów moja dali Runę w czerni i bieli do stóp jej - niech przędzie swą nić I o wszystkim zapomnę i umrę z miłości i Ŝalu Bo doprawdy czyŜ warto inaczej na ziemi tej Ŝyć Więc nim mrok się zakłębi i cienie po kątach się splotą Niech się ciśnie do oczu , niech wiecznie pozwoli mi śnić Płowy bawół i orzeł srebrzysty i pstrąg szczerozłoty Bo doprawdy czyŜ warto inaczej na ziemi tej Ŝyć.

Page 118: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

PIEŚŃ GRUZIŃSKA (RUS) 108

słowa: Bułat OkudŜawa

Buнoгpaднyю кocтoчкy b тёплyю зeмлю зapoю И лoзы пoцeлyю u cпeлыe гpoзы copby И дpyзeй coзoby, нa любobь cboё cepдцe нacтpoю A uнaчe зa чeм нa зeмлe этoй beчнoй жuby. Coбupaйтecь гocтu мoи нa мoё yгoщeнe Гobopuтe мнe пямo b лuцo кeм прeд baми cлыby Цap нeбecный пoшлёт мнe пpoщeня зa пpebpeшeня A uнaчe зa чeм нa зeмлe этoй beчнoй жuby. B тёмнo-кpacнoм cboём бyдeт пeтъ длa мeня мoя дaлu B чёpнo - бeлoм cboём пpeклaню пepeд нeю глoby Нe зacлyжaйcьe и yмpoт любbи и пeчaлu A uнaчe зa чeм нa зeмлe этoй beчнoй жuby. И кoгдa зaглyбuтcя зaкaт пoлглob зabeтaя Пycть oпяaть и oпяaть пpeдo мнoю плыbyт нa eмy Cиний блaboл и бeлый opёл и фapeл зoлoтaя A uнaчe зa чeм нa зeмлe этoй beчнoй жuby.

Page 119: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

ВЕЧЕР НА РЕЙДЕ 109

Tekst - Чуркин А., Muzyka- Соловьев-Седой В.

g, F, A7, d, g, A7, d

I Споёмте друзья ведь завтра в поход Уйдём в предрассветный туман. Споём веселей пусть нам подпоёт Седой боевой капитан.

Ref: Прощай любимый город Уходим завтра в море. И ранней порой Мелькнёт за кормой Знакомый платок голубой. II А вечер опять хороший такой, Что песен не петь нам нельзя, О дружбе большой, o службе морской Подтянем дружнее друзья! Ref: Прощай любимый город...

III На рейде большом легла тишина, А море окутал туман. И берег родной целует волна, И тихо доносит баян. Ref: Прощай любимый город... 2x

d, A7, A7, d B, E7, A7 g, F, A7, d

g, A7, d

g, C7, F A7, B g, F, A7, d, g, A7, d d, A7, A7, d B, E7, A7 g, F, A7, d

g, A7, d

d, A7, A7, d B, E7, A7 g, F, A7, d

g, A7, d

Page 120: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

БУТЫЛКА ВИНА 110 I Пропою сейчас я про бутылку, Про бутылку с огненной водой. Выпьешь ту бутылку, как будто по затылку Кто-то примочил тебя ногой!

Ref: Бутылка вина - не болит голова, А болит у того, кто не пьёт ничего!

II А вот стоят бутылочки на полках, В магазинах молча ждут гостей, А ханыги, словно злые волки, Смотрят в них из окон и дверей.

Ref: Бутылка вина - не болит голова, А болит у того, кто не пьёт ничего!

III В каждой капле есть твое мгновенье, В каждой рюмке - собственная жизнь, В каждой есть бутылке преступленье, Выпил - со свободою простись!

Ref: Бутылка вина - не болит голова, А болит у того, кто не пьёт ничего!

IV Хорошо к бутылочке прижаться, Еще лучше - с белой головой. Выпьешь три глоточка - получишь три годочка, Сразу жизнь становится иной.

Ref: Бутылка вина - не болит голова, А болит у того, кто не пьёт ничего!

V Уж давно бутылочки я не пил За тюремной каменной стеной, А в душе зияют мрак и пепел, Он меня не греет уж давно.

Ref: Бутылка вина - не болит голова, А болит у того, кто не пьёт ничего!

a, E7, a a, A7, d d, a, E7, a, A7

d, G, C, a d, E7, a

h, h, H7, e e, h, Fis7, h, H7

e, A, D, h e, Fis7, h

Page 121: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

ПО РЮМОЧКЕ 111 I. Когда на свет студент родился,

То разошлися небеса, Оттуда выпала бутылка И раздалися голоса: Припев: По рюмочке, по маленькой налей, налей, налей,

По рюмочке, по маленькой, чем поят лошадей! Так наливай студент студентке! Студентки тоже пьют вино, Непьющие студентки редки - Они все вымерли давно.

II. Коперник целый век трудился, Чтоб доказать Земли вращенье. Дурак, он лучше бы напился, Тогда бы все пришло в движенье.

Припев. III. Колумб Америку открыл,

Страну для нас совсем чужую. Дурак! Он лучше бы открыл На Менделеевской пивную!

Припев. IV. А Ньютон целый век трудился,

Чтоб доказать тел притяженье. Дурак! Он лучше бы влюбился, Тогда бы не было б сомненья.

Припев. V. Так наливай студент студентке!

Студентки тоже пьют вино, Непьющие студентки редки - Они все замужем давно.

Припев. VI. Чарльз Дарвин целый век трудился,

Чтоб доказать происхожденье. Дурак, он лучше бы женился, Тогда бы не было б сомненья.

Припев. VI. Так наливай сосед соседке!

Соседки тоже пьют вино, Непьющие соседки редки - Они все замужем давно.

Припев. VII. А Менделеев целый век трудился,

Чтоб элементы вставить в клетки. Дурак! Он лучше б научился Гнать самогон из табуретки.

Page 122: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

КОРАБЛИК 112 Автор текста: Вера Серавкина Автор музыки: Вера Серавкина

Песня о пользе пофигизма

I Мой корабль стоит на мели, Мой корабль не ждёт попутного ветра, Он стоит и мечтает, как все корабли, Переплыть океан и увидеть вдали Край какой-то далёкой земли. II Я матрос. Ну, какой из меня капитан?! Мне милее тельняшка, чем гладенький китель. Я не видел, и бог с ними, множества стран: Мне милее их тайн Мой уютный корабль, Моего пофигизма обитель. III И я не хочу делать ремонт, Набирать команду, Вставать самой у руля… Вместо мачты сосна, вместо паруса зонт, Вместо борта шезлонг, вместо палубы я - Вот и все составные моего корабля. Я не тороплюсь, не спешу, я сижу себе и сижу… Я не тороплюсь, не спешу, я сижу себе, на пляжу…

C, E7, a F, G, C, G C, E7, a, F F, Fm, E7, a F, G, C, G C, E7, a F, G, C, G C, E7, a, F F, Fm E7, a F, G, C, G C, E7, a F, G, C, G C, E7, a, F F, Fm, E7, a F, G, C, C7 F, G, C, a F, G, C, C7 F, E7, a, F d, G C, e, a, C F, G, C

Page 123: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

PIEŚŃ śEGLARZY KALININGRADZKICH 113

1. Bы не бросайте раньше срока якоря, Пока знакомых маяков не увидали. На рейде смоим ли, друзья, болтаться зря, Ещё зовут нас неизведанные дали.

2. Зачем же время у себя мы так крадём, Оно одно - невосполнимая потеря, А в бухту радости мы все-таки войдём, Хомь и соидём не окончательно на берег.

При: Всегда волнуюсь я когда увижу волны,

Жить без волненья тошно, честно говоря, 2x/ И нет конца пути,

Нaм сто морей пройти, Вы не бросайте раньше срока якоря.

3. Как сладко греться у родного очага, Но жимь желая по неписанным законам, Мы покидаем обжитые берега, Мы подставляем снова грудь ветрам солёным.

4. И снова шторм кудает нас –Вода черна, Кричим мы:"SOS"-и нас друзья cнимают с мели, Так может в этом жизни цель заключена, Что мы с тобой стремимся к новым целям.

При: Всегда волнуюсь я когда увижу волны...

a, a, d, d, G, C d, E7 A7,d,E7,a d,G,C d, a, d,E7,a

Page 124: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

ГОРИ, ГОРИ, МОЯ ЗВЕЗДА 114 Автор текста: В. Чуевский

Автор музыки: П. Булахов

1. Гори, гори, моя звезда, Звезда любви приветная! Ты у меня одна заветная, Другой не будет никогда.

2. Звезда любви волшебная, Звезда прошедших лучших дней! Ты будешь вечно незабвенная В душе измученной моей!

3. Твоих лучей небесной силою Вся жизнь моя озарена. Умру ли я, ты над могилою Гори, сияй, моя звезда!

4. Twojego światła tajemnicza moc

Opromieniła Ŝycie mi. Ja jutro umrę, ty zaś w kaŜdą noc, Lśnij moja gwiazdo dla mnie lśnij.

a,Е, а, G, С, d, a, Е, F/ E,a

Page 125: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

КОНЬ 115

wykonanie: ЛЮБЭ

Выйду ночью в поле с конем Ночкой темной тихо пойдем Мы пойдем с конем по полю вдвоем. (4 раза)

Ночью в поле звезд благодать В поле никого не видать Только мы с конем по полю идем. (4 раза)

Сяду я верхом на коня Ты неси по полю меня По бескрайнему полю моему. (2 раза) Дай-ка я разок посмотрю Где рождает поле зарю Ай, брусничный свет, алый да рассвет, Али есть то место, али его нет. (2 раза)

Полюшко мое родники Дальних деревень огоньки Золотая рожь, да кудрявый лен, Я влюблен в тебя Россия, влюблен. (2 раза) Будет добрым год- хлебород Было всяко, всяко пройдет Пой, златая рожь, пой кудрявый лен. Пой о том, как я в Россию влюблен! Пой, златая рожь, пой кудрявый лен, Мы идем с конем по полю вдвоем...

a, a, d, d, G, C d, E7

A7,d,E7,a d,G,C d, a, d,E7,a

Page 126: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

ПОРА ДОМОЙ 116

Автор текста, музыки : Юрий Карпов

1. Который день, жмет непогода нас с тобой Который день, ревет простужено прибой Стоят суда, бортами трутся о борта Шторма пройдут, ну и тогда Тогда домой.

2. Который день, струится в сумерках вода Который день, нас ждут родные в городах Мы пленены, но мы не чувствуем вины Когда настойчиво нежны, совсем к другой.

3. Который день, нас мучит утренняя дрожь Который день, пропить хотим последний грош Текут рубли, стоят, качаясь, корабли Ну, хоть бы завтра, мы ушли Хоть на посудине кривой. Пора домой.

4. Пора домой, через дожди, через ветра Пора домой, как надоела бурь игра И пустьь с утра, полощет, будто из ведра Выходим. Нам уже пора. Пора домой. Домой пора.

5. a, d,E

6. a, d,G7

7. C, d, a,

8. E, F/E,a

9. h, e,Fis 10. h, e,A711. D, d, a, 12. E, F/E,a

Page 127: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

ТУПОДУБАДАМ 117 Автор текста, музыки : Алексей Аполинаров

Вышел и пошёл, Даже было хорошо, Хоть и дни тянулись будто бы года. Но, внезапно понял – жуть, Что когда закончу путь, Я остановлюсь и тупо дуба дам.

Тупо-дуба-дам Научился быть умней, И приятно стало мне, Что имел успех не малый я у дам. Только словно муха в глаз, Эта мысль, не первый раз: Я остановлюсь и тупо дуба дам.

Тупо-дуба-дам Всё мне было нипочём, И с гитарой за плечом Я мотался, как сайгак, по городам. Но преследовала мысль, Хочешь - смейся, хочешь - злись: Вот остановлюсь и тупо дуба дам.

Тупо-дуба-дам На дворе растёт трава, На траве лежат дрова, Сели нотки воробьи по проводам. В небе солнышко блестит, Вот и ласточка летит, Ну, а я возьму и тупо дуба дам.

Тупо-дуба-дам Стал я думать и гадать: Как не тупо дуба дать? Чтоб аккорд последний строил по ладам. Но пока что у меня Получается фигня. Всё равно в итоге тупо дуба дам.

Тупо-дуба-дам

a, a a, a, a, E, E7, E7, E7, E7, E7, a,A7 d,G,C,a,d,E7,a /2x h, h h, h, h, Fis, Fis7, Fis7, Fis7, Fis7, Fis7, h,H7 e,A,D,h,e,Fis7,h 2x

Page 128: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

ANIOŁY 118

słowa i muzyka : Wojciech „Sęp” Dudziński

Ref: Aniołowie dziś latają nisko. Wczoraj przyszła kartka nie wiem skąd. To juŜ zima ot i wszystko A ja Ŝyczę ci – „Wesołych świąt”.

1. Idą święta, juŜ zima dokoła

Chyłkiem zbliŜa się Nowy Rok A nad drzwiami jemioła, Ciepło ognia, przytulny kąt.

2. Łodzie w porcie pod białą pościelą,

JuŜ zapadły w zimowy sen. Gruba kra na jeziorze, I cichutko pada śnieg, pada śnieg.

Ref: Aniołowie dziś latają nisko...

3. Ktoś tak dziwnie to Ŝycie układa, Dzieląc duszę jak noŜem na pół. Tu kolęda i gwiazdka, Wigilijny stół.

4. Ale w myślach juŜ wracasz na wodę,

Szumem fali Ŝegnasz brzeg. A tu kra na jeziorze, I cichutko pada śnieg, pada śnieg.

Ref:[ 2x] Aniołowie dziś latają nisko. Wczoraj przyszła kartka nie wiem skąd. To juŜ zima ot i wszystko, A ja Ŝyczę ci – „Wesołych świąt”.

a, d, E, a a, d, G7, C d, a a, d, E, a,

a, C, B, A7, d, F, E7

Page 129: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

JEZUSEK 119

AUTOR: JAROMIR NOHAVICA TŁUMACZENIE : LESZEK BERGER

1. Leję wodę do czajnika, włączam gaz i zmieloną kawę sypię do kubeczka, puszczam płytę trójkę Queen jeszcze raz, a na choince juŜ się jasno pali świeczka.

Ref: Czarny cień po ścianach skacze, robi kpiny, nie dasz rady złapać cienia, lecz nie czas dziś na zmartwienia. Te kolędy to prawdziwe evergreeny, a ty co, mój Jezusku, jeszcze śpisz?

2. Cały świat ufnie czeka na Boski znak, a On na razie lata gdzieś po Mlecznej rodze. Święty Mikołaj na nocny wyszedł szlak, przedtem zamienił się na ciuchy z Dziadkiem Mrozem.

Ref: Czarny cień po ścianach skacze, robi kpiny,

3. ŚwieŜych konopi czuję woń, pełny luz,

z zamraŜalnika wyjmę karpia jak sopelek, nim on odtaje, ja z balkonu z całych płuc dobrą nowiną świat spowity w mrok obdzielę.

Ref: Czarny cień po ścianach skacze, robi kpiny,

a, d, G7, C, E a, d, E, a, E7 a, d, E, a, E7 a, d, E7, a,

Page 130: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

GWIAZDA 120

AUTOR: JAROMIR NOHAVICA PRZEKŁAD : RENATA PUTZLACHER

LeŜała w błocie gwiazda pięcioramienna goła. Widocznie komuś spadła z ramienia albo z czoła. Ot ktoś się rozstał z gwiazdą, nie zauwaŜył tego. Tak jest z miłością kaŜdą dotyczy to wszystkiego

Ref: Spojrzałem w kosmos w górę i zobaczyłem w niebie dziurę tak cię ukarał Bóg za to Ŝeś nieba sięgać mógł.

Myślałem o mym dziadku na tle chmurnego nieba. O tym czy wszystkie drogi prowadzą tam gdzie trzeba. Podniosłem z błota gwiazdę a serce moje czuło, Ŝe coś pięknego we mnie na zawsze się zepsuło.

Ref: Spojrzałem w kosmos w górę... Dlaczego mi kłamaliście kosmiczni rozbójnicy. Niebo jest poszarpane i leŜy na ulicy. Znalazłem wczoraj gwiazdę brudną i lepką jak gleba. Chciałem ją niebu zwrócić lecz nie dosięgnę nieba.

Ref: Spojrzałem w kosmos w górę i nadal widzę w niebie dziurę. Tak cię ukarał Bóg za to Ŝeś nieba sięgać mógł.

Znalazłem wczoraj gwiazdę znalazłem gwiazdę....gasnącą gwiazdę.

E, E, fis, H7, E

Page 131: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

PETERSBURG 121

Muzyka i słowa: Jaromir Nohavica Przekład: Tolek Muracki

Kiedy spada noc na dachy Petersburga W duszy czuję Ŝal. Zbłąkanego psa nie nęci chleba skórka nie chce, nie będzie Ŝarł.

Moją miłą Kniaź Igor dzisiaj bierze. Nad szklanką wódki majstruję przy giwerze. Gawron usiadł na dachu w Petersburgu. Niech to wszystko szlag!

Nad horyzont fruną ptaki ślepe W zorzy krwawy róŜ. Moja dusza poszarzała stepem Ma na gardle nóŜ.

Mej tęsknoty od Pragi aŜ do Kowna ty jesteś winna NadieŜdo Iwanowna. Dziurka w skroni...I rŜenie czterech koni Sunie czarny wóz.

Page 132: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

PIOSENKA O MŁODYM UŁANIE 122 PRZEKŁAD : MONIKA SZWAJA

AUTOR: BUŁAT OKUDśAWA

Strasznej bitwy juŜ dymią poŜary, Siodłać konie tam czeka nas wróg, Nadzwyczajny to dzień dla huzarów, W bój dziś pójdą, zwycięstwo da Bóg.

Dzielny rotmistrz juŜ gna, W dłoni szabla jak skra. Za nim szwadron mknie w cwał, Trąbka sygnał im gra.

Ref: I tylko jeden z nich, W Natalii zakochany, WciąŜ z miłą Ŝegna się, Przykląkwszy na kolano.

Padnie w boju i sztandar jak szmata I juŜ Ŝycie uciekło im z rąk. Odlatują na koniach skrzydlatych, do niebiańskich ogrodów i łąk.

Dzielny rotmistrz tam gna, Szwadron za nim mknie w ślad, Młody huzar wśród nich, TeŜ opuszcza ten świat.

Ref: Lecz zdaje mu się wciąŜ, Ze znów jest zakochany, I przed Natalią swą Przyklęka na kolano.

Obudziła się nam matka ziemia,

Dziś juŜ lepszy, mądrzejszy jest czas. I juŜ dawno Natalii juŜ nie ma, I blask szabel poszarzał i zgasł.

Nie pamięta juŜ i, O rotmistrzu sprzed lat, Nowych ofiar dziś chce, Przewspaniały nasz świat.

Ref: A młody huzar ów, W Natalii zakochany, W jej oczy patrzy znów Przykląkwszy na kolano.

G, D H7, e a, e, H7, e/ E7 a, e, a, H7 e, e, a, H7, e/ D7

Page 133: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

LIPCOWA PIOSENKA 123

Słowa: Majka Szyszka 3 zwrotka i muzyka: Sylwek Szweda

( d A7 d A7 ) d A7 d - A7 Piąty krzy Ŝyk w papierach juŜ stuknął d7 C7 F - A7 Odchowały się dzieci i psy g A7 d Pokruszyliśmy tarcze i miecze A g7 A7 A po nocach ciągle się śni.

d F g REF: Jakiś ląd jeszcze nieodkryty

d7 F g Jakiś szczyt ciągle niezdobyty B C F Jakiś port gdzie warto zawinąć g7 A7 Jakiś uśmiech pięknej dziewczyny. /x2 ( d A7 d A7 )

d A7 d - A7 Niech nam kwiaty we włosach nie więdną d7 C7 F - A7 Niech marzenia szybują nad głową g A7 d Niech posłaniem nam siano będzie A g7 A7 Ze skoszonych łąk, tych sierpniowych. (ref.) d A7 d - A7 Piąty krzy Ŝyk, no i co z tego d7 C7 F - A7 śycie płynie, a my razem z nim g A7 d MoŜemy zawsze pośmiać się z niego A g7 A7 A po nocach ciągle się śni. (ref.)

Page 134: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

GDYBYM RÓśĄ BYŁA 124

MUZYKA: JANOS BRODY WYKONANIE: DOMINIKA śUKOWSKA I MIROSŁAW KOWALEWSKI

d,a,a, d,a,a,

Gdybyś róŜą była, królową w ogrodzie Czerwień byś nosiła i do góry skroń. Mógłby Cię podziwiać kaŜdy kto przechodzi, Lecz pieściłaby cię tylko moja dłoń. Gdybyś brzegiem była zielonego morza, Wzrok byś utopiła gdzie najdalsza dal. A ja bym przybywał z bezkresu przestworzy, Stopy Ci obmywał pocałunkiem fal. Gdybyś była Ŝaglem w błękicie przestrzeni, Zerwał bym się nagle jak się zrywa wiatr. Wpadłbym w twe ramiona i tak przytuleni, Przez ocean pragnień popłyniemy w świat.

Gdybym róŜą była, królową w ogrodzie, W czerwieni bym skryła najpiękniejsze sny. Mógłby mnie podziwiać kaŜdy kto przechodzi, A ja bym marzyła byś mnie zerwał - Ty.

Capod. II próg

a, E,a C, G,C a, d,G,C a, E,a

Page 135: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

PLASTEREK CYTRYNY I JA 125

SŁOWA I MUZYKA : ANDRZEJ KORYCKI

h, h, G, Fis /2x Na koniec cięŜkiego dnia, /2x gdy słońce juŜ w lesie zaczyna się chować. To nie wiem jak wy ale ja... /2x ...ja lubię sobie od ciut... poŜeglować.

Szklaneczka cieszy się bo... /2x ...bo widzi, Ŝe Coli butelkę wytaczam.

I przypomina mi o... /2x ...o odrobinie rudego „Łyskacza”.

Ref: Od brzegu szklanego po szklany horyzont, gdzie szronu rozpina się mgła, Płyniemy spokojnie pośpiechem się brzydząc: Plasterek cytryny i ja. Nie raz słyszałem juŜ, Ŝe ... /2x ...Ŝe takie wieczorne pływanie mnie zgubi. A ja właśnie taki mam styl... /2x ...niech kaŜdy sobie Ŝegluje jak lubi.

Lecz jeśli martwi was fakt, /2x Ŝe rejsy zaczynać wieczorem najtrudniej. W porządku, przyrzekam wam dziś... /2x ...od jutra zaczynam wypływać ... w południe. Ref: Od brzegu szklanego po szklany horyzont, gdzie szronu rozpina się mgła. Płyniemy spokojnie pośpiechem się brzydząc: Plasterek cytryny i ja.

h, h, h, e, e, e, Fis, h h, h, h, e, e, e, Fis, h h, h, e G, Fis7, h, h, h, e G, Fis7, h

Page 136: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

POD SZTOKFISZEM 126 słowa: Halina Stefanowska

muzyka: tradycyjna

I. Świat nabił nas w butelkę, Za naszą poniewierkę, Za pieski los i pieski, pieski wikt. Dziś dymią wszystkie czuby, Dziś śpiewa cały kubryk: - Panieneczki, otwierajcie drzwi!

Ref.: "Pod Sztokfiszem" parę dni, Brzuch jak beczka - w beczce gin. Nim na morze wypłyniemy, znów na morze, To jeszcze mała nalej mi, Bo jutro będzie gorzej, Jeśli się do jutra będzie Ŝyć! Pić! Tyć!

II. Choć stale porty zmieniasz, Jednaka wszędzie cena: Gorzałki łyk jest droŜszy niŜ Twój łeb! Masz długi w czarciej kasie, Więc nalej, póki da się, (Więc napij się po basie,) Z pełną szklanką biedę swoją klep!

Ref.: "Pod Sztokfiszem" parę dni, Brzuch jak beczka - w beczce gin. Nim na morze wypłyniemy, znów na morze, To jeszcze mała nalej mi, Bo jutro będzie gorzej, Jeśli się do jutra będzie Ŝyć! Pić! Tyć!

C e F C C e d E7 C e F C G7 C G7 C G

C G7 C G C G7 C C a D7 G7 a e F C G7 C C e F C C e d E7 a e F C G7 C G7 C G

C G7 C G C G7 C G C a D7 G7 C e F C G7 C

Page 137: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

FAJNA FERAJNA 127/1 WYKONANIE CZTERY REFY SŁOWA: ANDRZEJ NOWICKI

1. Szliśmy we czterech, jasny gwint! Dął przez dni szereg ostry wind, W dymiącej chmurze dyszał port, Szliśmy ponurzy, jak na mord. Jeszcze nas ciskał, jeszcze trwał Szkwał, co chmurzyska nisko gnał. Fajna ferajna nas tam szła: Jim, Pat O'Kinah, Szpunt i ja.

Fajna ferajna nas tam szła: Jim, Pat O'Kinah, Szpunt i ja.

2. Ochroń mnie BoŜe, nie chciałbym

śeby mnie noŜem kiedy Jim, A wnet po gościu zniknął ślad, Kiedy mu gardło rozciął Pat. A gdy na statku wybuchł bunt, To na ostatku strzelał Szpunt, Ja wtedy szczeniak, ale juŜ Łapy w kieszeniach, no i nóŜ.

Fajna ferajna nas tam szła: Jim, Pat O'Kinah, Szpunt i ja.

3. Mrok gęstniał ciągle, jak to mrok,

We mgle łomotał suchy krok, Ślepa uliczka, ślepa noc I tajemnicza nocy moc. Zgubieni do cna pośród mgły, Ani rozpoznać, kto kim był. Fajna ferajna nas tam szła: Jim, Pat O'Kinah, Szpunt i ja.

Fajna ferajna nas tam szła: Jim, Pat O'Kinah, Szpunt i ja.

e H7 e G D G E7 a E7 a E7 a e H7 e a E7 a E7 a e H7 e H7 a E7 a E7 a e H7 e

Page 138: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

FAJNA FERAJNA cd... 4. Zimno okrutnie, trudno znieść,

MoŜe by wódy dali gdzieś, My nie bogaci, ale cóŜ, Zapłacić za nas moŜe nóŜ. I światło nikłe błysło gdzieś, I juŜ my pod finglem "Zdechły pies". Fajna ferajna nas tam szła: Jim, Pat O'Kinah, Szpunt i ja.

Fajna ferajna nas tam szła: Jim, Pat O'Kinah, Szpunt i ja.

5. Piliśmy nieźle, juŜ to juŜ,

KaŜdy przy krześle swym wbił nóŜ, Rachunek w szynku zliczył Szpunt Funtów szterlingów cały funt. "Zapłacić noŜem" - mówi Pat I cztery noŜe w stołu blat. Szynkarz się zgodził, noŜe wziął, A my poszliśmy dalej z mgłą.

Fajna ferajna nas tam szła: Jim, Pat O'Kinah, Szpunt i ja.

6. Ech, co ja tam wam będę plótł,

Strugać wariata, łgać jak z nut To kaŜdy umie, ale tak Jak my rozumieć nocy smak I smak przygody, która drŜy, Ech, gadać szkoda, wy nie my, Wy nie ferajna taka, jak Jim, Pat O'Kinah, Szpunt i ja.

Fajna ferajna nas tam szła: Jim, Pat O'Kinah, Szpunt i ja.

127/2

Page 139: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

BIAŁY SŁO Ń 128 SŁOWA: STANISŁAW MARIA SALIŃSKI

MUZYKA: TRAD

1. Na wielkim okręcie Wszyscy palą opium – W maleńkich fajeczkach, Swoje smutki topią.

2. Na wielkim okręcie Same blade twarze – Rzygają, rzygają Wszyscy marynarze.

Ref: Biały słoń, biały słoń. Czarnemu słoniowi, NarŜnął w dłoń! 2x

3. A błękitne niebo Z morza się wynurza I świeci słońce – Cytryna duŜa.

4. Uśnij synku uśnij Będziesz marynarzem, Będziesz miał na dupie, Sprośne tatuaŜe.

Ref: Biały słoń, biały słoń... 2x 5. Na wielkim okręcie

Maszty są wysokie, Topy zawadzają O białe obłoki.

6. Na wielkim okręcie Wkrótce odpłyniemy, Zobaczymy gwiazdy Z drugiej strony ziemi.

Ref: Biały słoń, biały słoń. 4x

a, d, a d, a E, a a, d, a d, a E, a a,d,a,d a, E a, E,a

Page 140: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

JEDEN DZIEŃ 129 SŁOWA I MUZYKA: J. WADOWSKI

PRZEKŁAD: WG „ONE DAY”

Tylko jeden dzień, mój brachu - Jeden dzień! I weźmiesz jutro wór dukatów - Jeden dzień! No i jeden dzień, mój brachu - Jeden dzień! I pochlasz sobie bez obciachu - Jeden dzień!

Ref: Jeden, dzień mój brachu

- Jeden dzień! I tylko brachu jeden dzień - Jeden dzień! Czy słyszałeś, powiedz, juŜ mój brachu I jutro będzie juŜ po strachu Jutro statek stanie, brachu, w porcie Krzykniemy: Ŝegnaj, stary czorcie!

Pakuj swoje łachy, pakuj brachu I będziesz ubaw miał po pachy Pompuj, pompuj, pompuj brachu równo Sam przecieŜ chciałeś wleźć w to gówno.

Tylko jeden dzień, mój brachu I weźmiesz jutro wór dukatów

Page 141: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

KARCZMARECZKA 130

AUTOR: SYLWESTER SZWEDA

Jak stary statek opadłem na dno, Maszty połamał wiatr, Kotwicę gdzieś wyrzucił sztorm, Zostałem całkiem sam.

Ref: Hej! Mała karczmareczko

Płyniesz w tej mgle jak kwiat, Pijanych spojrzeń ocean grzeszny … Pozwól bym zerwał go ja.

Opowiadałem historii wiele, Słuchali mnie całą noc: O Ŝaglach co z anielskiej bieli Złocisty pruły mrok. Ref: Hej! Mała karczmareczko... Chciałem byś ty słuchała teŜ, Widzieć twój śmiech i łzy - Lecz wciąŜ znikałaś gdzieś, By potem znowu przyjść. Ref: Hej! Mała karczmareczko... I choć tak bardzo się starałem By skryć mych tysiąc wad, WciąŜ kapitana udawałem A ty mi rzekłaś tak: Ref: Hej! Mój kapitanie

Porwij mnie z sobą w snach, Wiem, Ŝe dopłyniesz na świata kraniec, A razem z tobą ja!

D, G, e, D h, D, A D, G, e, D h, A, D fis, G, e, D fis, G, D fis, G, e, D h, A, D

G, C, a, G e, C, D G, C, a, G e, C, D/G h, C, a, G h, C, G h, C, a, G e, C, D/G

Page 142: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

PEŁEN TRZOS 131 .

Pada deszcz, w namiocie zimno Chlebak pusty co za los MoŜna jednak cicho pomarzyć śe się znajdzie pełen trzos Monet brzęk, cięŜar przyjemny I w starej karczmie ciepły kąt Zaraz bracie czujesz się lepiej Słysząc swój tubalny głos Ref. Wina daj pełen dzban A do ognia nowe wrzuć polano Szybciej bracie, forsę mam Starczy nim nadejdzie rano. Gdy pełno w kieszeniach Wokół masz przyjaciół krąg Cygańskim rytmem wirują ściany Ale juŜ jutro ruszysz stąd. Kręci się, wiruje głowa Zegar w kącie zgubił rytm Karczmarz krzyczy - pieczeń gotowa! Jest szaleństwo w karczmie "Rzym".

Ref. Wina daj pełen dzban.... A jednak deszcz, w namiocie zimno Chlebak pusty co za los MoŜna jednak cicho pomarzyć śe się znajdzie pełen trzos. Ref. Wina daj pełen dzban....

Page 143: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

MY JESTEŚMY MARYNARZE 132

Autor: Lataj ący Holender My jesteśmy marynarze Głowy mamy pełne marzeń I płyniemy tam, gdzie wieje wiatr. Ponad nami niebo sine Pod stopami dechy zgniłe A przed nami kolorowy świat.

Ref: Rum pijemy prosto z dzbana Nasza bryza ukochana A do tańca skrzypce grają nam X2

Orzechowe miała oczy Rudowłosy splot warkoczy I mówiła: płyńmy razem w świat. A ja, gamoń, tym ujęty Trochę głupi, trochę spięty Pomyślałem: serce tak mi graj. Ref: Rum piliśmy prosto z dzbana Ja i moja ukochana A do tańca skrzypce grały nam X2 Pewnie juŜ się domyślacie Pewnie teŜ to dobrze znacie Doskonale wiecie jak, co, i Gdzieś ją wcięło dnia trzeciego Dziewiątego, czy szóstego A ja pustym łbem waliłem w drzwi. Ref: Szybko rum wypiłem z dzbana Umorzyłem cały dramat No, bo skrzypce znów zagrały mi X2 My jesteśmy marynarze I po rumie, czy browarze Słonej wody łez czujemy smak. RóŜnie w Ŝyciu nam się wiedzie Raz na końcu - raz na przedzie Z wiatrem, ale bywa, Ŝe pod wiatr. Ref: Rum pijemy prosto z dzbana Raz wieczorem - raz od rana Byle tylko skrzypce grały nam! X2

a, a a, a d, E, a, /E a, a a, a d, G7, C, A7 d, E, a, F d, E, a, A7/E

Page 144: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

TYLE LAT JU ś MINĘŁO 133

WYKONANIE : PAWEŁ „PABLO ” K OPROWSKI

Tyle lat juŜ minęło, Ŝe dziś nieuchwytna urywa się myśl. Na wielkich Ŝaglowcach przepłynął sto mórz, ale dziś nie pamięta ich juŜ.

Ref.: Ho, way, ho; Ho way, ho..

Portów poznał teŜ chyba ze sto, nie odróŜnia dziś urok Bourdox. Butelka po rumie znów pusta jest juŜ, dziś od Ŝycia osłania go, burz.

Ref.: Ho, way, ho; Ho way, ho..

Rum sprowadza przyjaciół, ich głos, Dał im zginąć wśród fal dobry los. Od zwidów, majaków ucieka jak tchórz. Dziś przyjaciół nie poznałby juŜ.

Ref.: Ho, way, ho; Ho way, ho…

Dawnych wspomnień prysnął gdzieś czar, knajpa wciska mu w uszy swój gwar. I uciekł lecz zaraz za progiem tuŜ, tuŜ w oczy wiatr wmiecie lądowy kurz.

Ref.: Ho, way, ho; Ho way, ho…

Gdy zobaczysz na twarzy świat...łzy, powie ci – „To ten przeklęty pył”. Znam drogę co znowu powieje wśród burz, z drogi tej nie powraca się juŜ.

Ref.: Ho, way, ho; Ho way, ho… 2x

a, G, a, G a, G, C F, G, C, a F, G, a a, G, a, G a, G, a, G a, G, C F, G, C, a F, G, a a, G, a, G a, G, a, G a, G, C F, G, C, a F, G, a a, G, a, G a, G, a, G a, G, C F, G, C, a F, G, a a, G, a, G a, G, a, G a, G, C F, G, C, a F, G, a a, G, a, G

Page 145: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

MGŁA 134

SŁOWA : PERŁY I ŁOTRY MUZYKA : TRAD

1. Gęsta mgła, biała jak śnieg, W oddali gdzieś zniknął Australii brzeg. Ster w dłoniach drŜy, cięŜkich rej słychać skrzyp, Bukszprytu nok ostry nieboskłon tnie. Ref: Razem go, dalej go, w Irlandii stronę, Niech wiatr nas poniesie, gdzie dom nasz jest. Razem go, dalej go, wzgórza zielone, Gdzie Atlantyku pięść bije o brzeg. 2. Passatów moc gna gdzie błękitu toń, Przez fal bryzgi wiatr niesie wybrzeŜa woń. W kubryku śpiew tych, co w morzu od lat, Ocean im ojcem, ryk wiatru ich brat. 3. Za rufą wśród fal pozostał zły Horn, Krew przyschła na ranach zadanych przez sztorm. Wśród Ŝagli i lin wciąŜ śpiewam co dnia O Ŝycia Ŝegludze pod prąd i pod wiatr.

d, C, B, a B, C, d, d, C, B, a B, C, d,

F, B, F B, C,d, C, d F, B, F B, C,d, C, d

Page 146: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

TRI MARTOLOD 135

SŁOWA : RYCZĄCE DWUDZIESTKI MUZYKA : PIEŚŃ BRETOŃSKA

Stoję dzisiaj tu przed wami, wszyscy się zbierajcie, Stoję dzisiaj tu przed wami, wszyscy się zbierajcie,

Ref: Tri Martolod wiodą nas, Tra la la, la, la, la, la. Tri Martolod wiodą nas, Bez obawy... ruszać czas!

Świtem wypływamy, Kto się boi niech zostanie. Świtem wypływamy, Kto się boi niech zostanie.

Ref: PoŜegnań znów przyszedł czas,

Tra la la, la, la, la, la. PoŜegnań znów przyszedł czas, MoŜe to ostatni raz.

Niech bogowie będą z nami, bronią nas i strzegą. Niech bogowie będą z nami, bronią nas i strzegą.

Ref:I niechaj ta stara pieśń, Tra la la, la, la, la, la. I niechaj ta stara pieśń, w sercach znów rozgrzeje krew.

d, F, B, a d, F, B, a d, C B, a, d, C, B, a,d

Page 147: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

PANI MCGRATH 136 AUTOR: Przekład: A i M Gramatykowie Muzyka:TRADYCYJNA

Stoi przy pirsie pani McGrath I błędnym wzrokiem ogląda świat. Wita Ŝaglowce – na którymś z nich Powróci wreszcie Teddy – jej syn.

Hej kapitanie, gdzieŜeś ty był Ile ten rejs kosztował sił. Czy wieści jakieś od Teda masz Pływał raz z tobą, dobrze go znasz.

Ref: I Hey tourlay, yourlay heydeate hey Tourlay, yourlay, yourlay hey Nadzieja w sercu w oczach strach Czeka na syna pani McGrath.

Hey tourlay, yourlay heydeate hey Stara łajbo turlaj się. Nadzieja w sercu w oczach strach, Czeka na syna pani McGrath.

Powiedzcie mi, czy ktoś widział go, Wlepia oczy w horyzont zasnuty mgłą. Na zatoce kolejny ship MoŜe mój Ted przypłynie nim.

Jest coraz bliŜej, widać juŜ dek Minuty długie jak cały wiek. Na trapie Ted – na miły Bóg Drewniane ma kołki miast obu nóg!

Ref: I Hey tourlay, yourlay heydeate hey...

Gdzieś zapodział nogi swe? Czy zły ocean zabrał ci je? MoŜeś pijany czy ślepy był MoŜeś ich bronić nie miał sił?

Droga matko, widzę za dwóch Nogi mi zabrał zły wojny duch. Kuli armatniej złowrogi cień Kaleką w maju uczynił mnie.

Ref: I Hey tourlay, yourlay heydeate hey... Stoi przy pirsie pani McGrath I błędnym wzrokiem ogląda świat. Wita Ŝaglowce – na jednym z nich Powrócił wreszcie Teddy – jej syn.

d, F, C C, C, d d, F, C C, C, d d, F, C C, C, d d, F, C C, C, d

Page 148: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

SCARBOROUGH FAIR 137

PRZEKŁAD : JAROSŁAW STYPA

Gdy na targ zechcesz w Scarborough wejść, Tam gdzie pieprz, rozmaryn i mak... Pewnemu chłopcu przypomnij mnie, Co miłości wykradł mi kwiat. Powiedz, niech zrobi mi kaftan ze lnu, Tam gdzie pieprz, rozmaryn i mak... Nietknięty igłą, bez Ŝadnych szwów. Wtedy pokocham go jeszcze raz. Powiedz, niech znajdzie mi pszeniczny łan, Tam, gdzie pieprz, rozmaryn i mak... Pośrodku głębiny, wśród morskich fal, Wtedy pokocham go jeszcze raz. Powiedz, niech zrówna go sierpem ze szkła, Tam gdzie pieprz, rozmaryn i mak... Gdy zapadnie noc lecz przed końcem dnia, Wtedy pokocham go jeszcze raz.

Page 149: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

Z PACYFIKU NA ATLANTYK 138 AUTORZY: SŁOWA: JAN WYDRA MUZYKA : JAN WYDRA

e, fis, h, e, G, Fis, h I JuŜ od Valparaiso wiał nam w mordę wiatr,

Twarze nam spaliło słońce, Ŝarła sól, Więc w cieśniny Patagonii poszedł jacht, Nie widziałem nigdy tak surowych gór.

Ref: Z Pacyfiku na Atlantyk wiódł nasz kurs,

Przez Wyjące Pięćdziesiątki, tęgi sztorm, Na PasaŜu Drake’a nocą straszył lód, Lewą burtą mijaliśmy Horn. /2x

II Ponad nami pas Oriona pełen gwiazd,

KrzyŜ Południa nam wskazywał dobry kurs, Na wyścigi wieloryby wyzywały nas, Tak to trwało, aŜ do Antarktyki wrót.

Ref: Z Pacyfiku na Atlantyk wiódł nasz kurs... III Ponad nami pas Oriona pełen gwiazd,

KrzyŜ Południa nam wskazywał dobry kurs, Na wyścigi wieloryby wyzywały nas, Tak to trwało, aŜ do Antarktyki wrót.

Ref: Z Pacyfiku na Atlantyk wiódł nasz kurs... IV Z siedmiu Ŝagli został tylko mały strzęp,

Połamane nogi i rozbite łby Po to, by we własnym grzbiecie poznać te Everestu Oceanów wściekłe kły.

Ref: Z Pacyfiku na Atlantyk wiódł nasz kurs... V Całym sobą dziś zaświadczyć mogę Wam,

Wszystkim, co przeŜyłem i widziałem, Ŝe Nieskończenie mądry jest nasz Stwórca Pan, Swoje dzieło dał obejrzeć równieŜ mnie.

Ref: Z Pacyfiku na Atlantyk wiódł nasz kurs...

h, e, G h, e, Fis e, Fis, h, G h, fis, h, Fis, h G, D, e, h e, h, A, D G, D, e, h e, Fis, h h, e, G h, e, Fis e, Fis, h, G h, fis, h, Fis, h h, e, G h, e, Fis e, Fis, h, G h, fis, h, Fis, h h, e, G h, e, Fis e, Fis, h, G h, fis, h, Fis, h h, e, G h, e, Fis e, Fis, h, G h, fis, h, Fis, h

Page 150: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

WOLNY JAK PTAK 139

SŁOWA: IZA WALKOWIAK MEL. TRAD.

1. Miałem dom, miałem sad, kiedyś odszedłem w świat, nie wiem sam ile minęło lat.

Ref.: Jestem wolny jak ptak,

czuję przygody smak kiedy stawiam mój Ŝagiel pod wiatr.

2. Jeśli czasem mi źle

gwarem port wita mnie, Ŝe przyjaciół tu znajdę – to wiem.

Ref.: Jestem wolny jak ptak, 3. Wysp dalekich znam czar,

słodycz dziewczęcych warg, o nich myślę gdy wina mi brak

Ref.: Jestem wolny jak ptak, 4. Czasem marznie mi grzbiet,

czasem słony jem chleb, ale domem nie będzie mi brzeg

Ref.: Jestem wolny jak ptak, 5. Gdzie mój jacht - tam mój dom,

fale przyjazne są gdy Ŝegluję ku marzeniom, snom...

Ref.: Jestem wolny jak ptak,

C, G C, F C, G, C

Page 151: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

ULICE LONDYNU 140 „Streets of London”

AUTOR: RALPH MCDELL

TŁUMACZENIE : SYLWESTER SZWEDA, ADAM ORENDORZ WYKONANIE : SYLWESTER SZWEDA

( CGaeFCGC)

1. Czy widziałeś starca na pustym targowisku W swych zdartych butach kopiącego w śmieciach, W jego oczach nie ma dumy, a przy boku zwisa luźno Pełna róŜnych bzdur wczorajsza gazeta.

Ref.: Więc nie mów mi proszę, Ŝe jesteś sam

I Ŝe dla ciebie słońce zgasło, Podaj mi swą dłoń i chodźmy, zobacz jak wygląda Londyn, Poznaj przeklęte ulice tego miasta.

2. Czy widziałeś tę dziewczynę snującą się po Londynie

W starych łachmanach pełnych dziur i łat, Nie ma czasu na rozmowę, kaŜdy idzie w swoją stronę, W dwóch reklamówkach cały Ŝycia szmat.

3. W nocnym barze siedzi człowiek, tysiąc myśli w jego głowie,

Pije kawę i patrzy jak toczy się świat, Siedzi tak przez godzinę, a gdy północ w końcu minie Zbiera manatki i znów jest całkiem sam.

4. Czy widziałeś starego człowieka, o którego nikt tu nie dba,

WstąŜki z orderów jak pamięć wyblakły. Niebo tutaj deszczem płacze za wędrowcem, za tułaczem, Dawnym bohaterem co został całkiem sam.

D/fis G7* C6

Capod. II próg

C, G, a, e F, C, D7, G7 C,G,a,e F, CG7, C F, e,CG7*aC6 D, D/fis, G,G7 C,G,a,e F,C,G,C (C,G,a,e)

Page 152: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

PO MNIE NARZECZONA 141 PrzełoŜył Wojciech Młynarski

Po mnie narzeczona łzę uroni słoną, za mnie kumple zwrócą nie oddany dług, za mnie inny śpiewak moją pieśń dośpiewa i być moŜe za mnie mój wypije wróg. Czytać mi nie dają tutaj ksiąŜek Ŝadnych i w gitarze pękły struny dwie, tu nie wolno wyŜej, wolno tylko na dno, słońca mi nie wolno i księŜyca nie. Do swobodnych tylu kroków mam tu prawo, ile ich od ściany aŜ do drzwi, i nie moŜna w lewo, i nie moŜna w prawo, moŜna tylko skrawek nieba zza krat, moŜna tylko sny... Bracie mój, gdy wreszcie w zamku klucz zazgrzyta i gdy wdzieję własny łach na kark, kto mnie tam uściśnie, kto mnie tam powita, jakie pieśni spłyną z naszych warg?

Page 153: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

PTASZKOWIE NIEBIESCY 142 PrzełoŜył Wojciech Młynarski

Ptaszkowie niebiescy nie sieją, nie orzą

A Ŝyją ptaszkowie i nawet się mnoŜą. A my się męczymy i łza w oku łechce Gdy musisz coś zasiać a tu ci się nie chce A znowu przyjaciel twój czuje się gorzej Bo chciałby zaorać lecz jakoś nie moŜe. Ptaszkowie niebiescy nie palą, nie piją A Ŝyją ptaszkowie, absolutnie Ŝyją. A my się męczymy by zwalczyć nałogi Alkohol gdy droŜszy to sercu mniej drogi. Więc kochasz przyrodę w kartoflach lub w Ŝycie I popyt opada a wzrasta spoŜycie. Ptaszkowie niebiescy nie mówią do rzeczy Raz któryś zaćwierka to znowu zaskrzeczy. A my się męczymy, ćwiczymy wymowę I nikt nie rozumie gdy drugi coś powie. Odpowie mu pierwszy z podobnym wynikiem A potem juŜ ręką, kłonicą i bykiem. Ptaszkowie niebiescy nie wiedza, Ŝe Ŝyją, Nic nie wyczytają i nic nie odkryją. A my się męczymy tak z tym co nasz czeka, I Ŝeby z człowieka uczynić człowieka. Modlić się czy śpiewać, czy strzelać, czy pościć. By znaleźć prywatne poczucie ludzkości. Ptaszkowie niebiescy jak wy to robicie, Dla was to igraszki, nam chodzi o Ŝycie. Ptaszkowie niebiescy jak wy to robicie, Dla was to igraszki, nam chodzi o Ŝycie. Ptaszkowie niebiescy jak wy to robicie, Dla was to igraszki, nam chodzi o Ŝycie.

Page 154: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

КАК СЛУЖИЛ СОЛДАТ 143 Автор текста: Симонов Е.

d, a, F, d, E7, a 1. Как служил солдат службу ратную,

Службу ратную, службу трудную Двадцать лет служил и ещё пять лет.. Генерал-аншеф ему отпуск дал.

2. Как пришёл солдат во родимый дом - Вся-то грудь в крестах, сам седой, как лунь. На крыльце стоит молода жена - Двадцати годов словно не было.

3. Ни морщинки нет на щеках её, Ни сединки нет в косах девичьих. Посмотрел солдат на жену свою И сказал солдат слово горькое:

4. "Видно ты, жена, хорошо жила. Хорошо жила - не состарилась..." А в ответ с крыльца говорит она, Говорит, сама горько плачется:

5. "Не жена твоя я законная, А я дочь твоя, дочь сиротская. А жена твоя пятый год лежит Во сырой земле под берёзонькой."

6. Как вошёл в избу, сел за стол солдат, Зелена вина приказал подать. Пьёт вино солдат, по щекам его То ль вино течет, то ли слёзаньки.

d, E7, a d,G7, C, d, E7,a, F d, E7, a

Page 155: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

Tak, odchodzi lato 144 AUTOR: NIEZNANY

1. Ostatni widok morza, przesłoniła mi mgła. Zawiał wiatr i lekko ochłodził twoją twarz.

2. Późno zaszło słońce

Za stromy morza brzeg. Zgasł ostatni promień Na horyzoncie gdzieś.

Ref: Tak, odchodzi lato, promieni złoty blask. Pustką świecą plaŜe, po których hula wiatr.

3. Głucho biją fale, o skalisty brzeg. W dali nikną Ŝagle. na horyzoncie gdzieś.

4. Idzie drogą jesień

W złotej szacie barw. Sypie liście wrzesień, Mija lata czar.

Ref: Tak, odchodzi lato, promieni złoty blask. Pustką świecą plaŜe, po których hula wiatr.

e, D, a C, D, h, e e, D, a C, D, e

C, D Fiszm7, e C, D h, e

Page 156: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

Gonić marzenia 145 AUTOR: BUŁAT OKUDśAWA

1. Na włóczęgę juŜ wyruszyć przyszła pora, Las nas goni śpiewem ptaków, szumem drzew. I wołają nas juŜ pola i jeziora, Zeszłoroczny nasz wesoły pomnąc śpiew.

Ludzie mają swoje sprawy, ludzie lubią się bogacić Pełne brzuchy mają, chcą mieć pełen trzos. A ja gonię, a ja gonię swe marzenia, Szczęścia szukam gdzie kaczeńce i gdzie wrzos.

2. Tym co iść nie lubią mówię do widzenia

Za dni kilka moŜe znów powrócę tu. Idę w świat by tam dogonić swe marzenia, Aby spełnić kilka swoich złotych snów.

Więc z dziewczyną swą pod rękę I z gitarą, i z piosenką. Precz mi troski, precz przykrości, słońce świeć. Idę gonić, idę gonić swe marzenia I spokoju szukać pośród starych drzew.

3. Tak to proste, Ŝe i gadać szkoda czasu

Lepiej plecak wziąć i iść przed siebie wprost Szukać wiatru i zapachu szukać lasu, Jak najdalej zadymionych wielkich miast.

Zrozum bracie, tak to trzeba ŁóŜkiem trawa, dachem drzewa, Z wiatrem biegać i z ptakami śpiewać w głos. Trzeba gonić, trzeba gonić swe marzenia A nie czekać ile trosk przyniesie los.

e, a, H7, e e, a, H7, e E7, a D7, H7 e, a, H7, e

Page 157: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

Połoniny niebieskie 146

MUZYKA I WYKONANIE : ADAM DRĄG SŁOWA: MAREK DUTKIEWICZ

1. Gdy nie zostanie po mnie nic Oprócz poŜółkłych fotografii. Błękitny mnie przywita świt W miejscu, co nie ma go na mapie.

2. A kiedy sypią na mnie piach Gdy mnie okryją cztery deski. To pójdę tam gdzie wiedzie szlak, Na połoniny na niebieskie.

3. Podwiezie mnie błękitny wóz Ciągnięty przez błękitne konie. Przez świat błękitny będzie wiózł, AŜ zaniebieszczy w dali błonie.

4. Od zmartwień wolny i od trosk Pójdę wygrzewać się na trawie. A czasem gdy mi przyjdzie chęć, Z góry na ziemię się pogapię.

5. Popatrzę jak wśród smukłych malw Wiatr w podwieczornej ciszy kona. Trochę mi tylko będzie Ŝal, śe trawa u was tak zielona.

C, F, C, F C, F, C, G e, F, C, G C, F, C, F

Page 158: L.p. Tytuł L.p. Tytuł - jachtklub.elblag.pljachtklub.elblag.pl/images/stories/2010/025_spiewnik_v2/spiewnik... · II Gdzie ś na dnie wielkiej szafy le Ŝy ostry nó Ŝ, Stare d

Ballada na złe drogi 147

MUZYKA: ELśBIETA ADAMIAK SŁOWA: W. CHYLIŃSKI

5. Na drogi złe, dni zwyczajne, I na najwyŜsze z progów, Dostaliśmy w dłonie balladę, I pachnie jak owoc głogu.

Ref. I będzie przebiegać muzyka, Czy ty wiesz jak to duŜo po dniu, I w wierszu nam będzie rozkwitać, Ballada - posag mój.

6. Na ludzi o szarych obliczach,

Na ścieŜki i wilcze doły, Gdy zechcę na głos będzie krzyczeć, I w miejscu nam nie ustoi.

Ref. I będzie przebiegać muzyka.... 7. A kiedy będziemy odchodzić,

Hen - do Krainy Łowów, Błękitne się niebo otworzy, I spadnie jak owoc głogu.

Ref. I tylko przebiegnie muzyka....

d, E a, F d, E, a, A7 d, G C, F d, E, a, A7