Kurier Gostynia nr 31
-
Upload
adam-wysocki -
Category
Documents
-
view
222 -
download
2
description
Transcript of Kurier Gostynia nr 31
Nr 3122 Grudnia 2008r.
Dwutygodnik
R E K L A M A
ISSN 1899-3613
R E K L A M A
Wesołych Świąt
Jest młodym i utalentowanym piłkarzem. Przed nim seniorska kariera. Już dziś gra w Zagłębiu Lubin. O gostyniaku- Bartoszu Ry-maniaku w pierwszej lidze, przy okazji po-wrotu do naszego miasta w przerwie między piłkarskimi rundami czytaj na stronach 8 i 9
Przedświąteczna atmosfera miłości nie ogarnęła naj-wyraźniej jednego z mieszkańców Gumienic, który za-dał swojej żonie cztery ciosy siekierą. Zwłoki kobiety znaleziono w młynie, w którym mieszkał. O szczegółach tej makabrycznej zbrodni czytaj na stronie 14
www.kurier-gostynia.pl
BodzewoSklep Spożywczo-PrzemysłowyM. BrylBodzewo 30Borek Wlkp.Sklep WielobranżowyRyszard BujakUl. Rynek 23Sklep Spożywczo-PrzemysłowyKrystyna JędryczkaUl. Zdzieska 2DusinaSklep SpożywczyJacek ŁuczakDusina 8aGostyńLotto Trafi kaul. Górna 26Pon.-sob. 7-21, niedz. 10-15Lotto Trafi kaul. Przy Dworcu 1(naprzeciwko dworca PKS)Lotto Trafi kaul. Łokietka 1Chata PolskaUl. Nad Kanią 161Piekarnia Ciastkarnia D&P CiążyńscyUl. 1 Maja 11Sklep AnkaUl. Wrocławska 14Sklep Spożywczy KAJAUl. Poznańska 9Sklep DelikatesyUl. Górna 21Sklep Spożywczy VIOLAUl. Wrocławska 187Sklep ŻabkaUl. RynekZakład Piekarniczo-CukierniczyMarian KurasiakUl. 1 Maja 17Sklep Warzywny (Dawny HIT)Ul. Powstańców Wlkp.Gostyń StarySklep Spożywczo-PrzemysłowyIrena DudkaGostyń Stary 8aGrabonógLIDPOLPiotr Kamiński
Grabonóg 5KrobiaSupermarket DINOUl. Poniecka 14DelikatesyW.K.T. JankowiakUl. Rynek 2Market EKO ul. Rynek 16PępowoSklep DelikatesyMarian KaczmarekUl. Powstańców Wlkp. 26aSuper-Market DINOUl. Bojanowskiego 1Sklep BazarWiesław MuszyńskiUl. Powstańców Wlkp.12PiaskiStacja PaliwAndrzej Gorwa, Marian MajsnerowskiUl. Warszawska 63Sklep Spożywczy Artur CiszewiczUl. Grunwaldzka 22aSklep SpożywczyWiesław DudaUl. Warszawska 1PogorzelaSklep Spożywczy SEZAMUl. Rynek 37Sklep SpożywczyAndrzej SierszulskiUl. Krobska 13Super-Market DINOUl. GostyńskaUl. Armii PoznańPoniecSuper-Market DINOUl. Rynek 26Sklep JedynkaUl. Śliwińskiego 11PudliszkiSklep SamoobsługowyAniela NowackaUl. Fabryczna 1RokosowoSklep SpożywczyWojciech DopierałaRokosowo 46
Gostyń: „Charon” 0-65 572 08 36, „Feniks” 0-65 575 17 90, „Hades” 0-65 572 34 69 Piaski: „Feniks” 0-65 571 93 31
GostyńSPZOZ Tel. 0-65 572 67 00PoniecSPZOZ w GostyniuOddział dla Przewlekle ChorychTel. 0-65 573 15 44
GostyńPrzy Dworcu 0-65 572 05 49Radio Taxi 0-65 572 25 58
GostyńW. PtakTel. 0-65 572 25 58 0-65 572 05 63Cz. Puślecki Tel. 0-65 572 54 95
Gostyń„Apteka-Anna Kalisoras”ul. Witosa 13Pon-niedz. 8-22Tel. 0-65 572 33 34„Hygieja”ul. Łącznikowa 1Pon-pt. 8-20, sob. 8-13Tel. 0-65 572 32 99„Medica”ul. Mostowa 2apon-pt. 8-20, sob. 9-13niedz. 13-17Tel. 0-65 575 15 94„Remedium”ul. Górna 22pon.-pt. 10-18Tel. O-65 572 13 70„Rom-Farm”ul. Łokietka 2pon-pt. 9-20, sob. 9-14 i 16-19 niedz. 17-19Tel. 0-65 572 02 89„Salus”ul. Olejniczaka 7apon.-pt. 8-20, sob. 8-13Tel. 0-65 572 01 73„Słoneczna” ul. Powstańców Wlkp. 45pon.-pt. 8-19, sob. 8-13Tel. 0-65 572 55 55
„Starogostyńska”ul. Starogostyńska 9 pon.-pt. 8-19.30Tel. 0-65 572 23 93„„Św. Łukasza”ul. Graniczna 6epon.-pt. 8-20, sob. 8-14Tel. 0-65 572 33 50„W Rynku”ul. Rynek 18pon.-pt 9-17, sob. 9-13Tel. 0-65 572 02 18 Borek Wlkp.„Apteki – A.Kalisoras sp.z o.o.”ul. Rynek 14pon.-pt. 8-19, sob. 8-13Tel. 0-65 571 65 45Krobia„Amaranthus” ul. Powst. Wlkp. 134Pon.-pt. 9-17, sob.9-13Tel. 0-65 573 86 21„Apteka”ul. Powst. Wlkp. 28pon.-pt 9-18, sob 9-12Tel. 0-65 573 85 68Pudliszki„Apteki-A. Kalisoras sp. z o.o.”ul. Fabryczna 2
pon.-pt 9-17, sob. 9-13Tel. 0-65 573 87 99Pępowo„Calamus”ul. Orłonia 1apon.-pt. 8-18, sob. 9-13Tel. 0-65 574 11 66Piaskiul. Leśnapon.-pt. 8-18Tel. 0-65 572 76 26 „Medica”ul. Warszawska pon.-pt. 8-19, sob.9-12Tel. 0-65 571 91 05Pogorzela„Św. Ducha”ul. Rynek 6pon.- pt. 8-18, sob. 8-12Tel. 0-65 573 48 50„Św. Jadwigi”ul. Kotkowiaka 5pon.-pt. 8-16, sob. 8-12Tel. 0-65 573 47 34Poniec„Apteki-A. Kalisoras sp. z o.o.”ul. Dworcowa 2bpon.-pt. 8.30-18, sob. 8.30-13Tel. 0-65 573 15 34
Repertuar kina „Pod kopułą” na Grudzień 2008
Hit na DVD
Ważne telefony
1. „Kobiety” – komediodramat, prod..USA, 114 min. (15 l.) 1.XII. godz. 18:00
2. „Eagle Eye” thriller, prod. USA, 118 min. (15 l.) 1.XII. godz. 20:20 2.XII. godz. 19:00
3. „Wyprawa na księżyc 3D”– anim. fant. nauk. prod. Belgia, 89 min. (b.o.) 5,8,9.XII. godz.17:00 6,7. XII. godz.15:00 i 17:00
4. „Cztery noce z Anną” – dramat psychol. prod. Polska, Francja, 101 min. (15 l.) 5,6,7,9.XII. godz. 19:00 , 8.XII. godz. 20:00 KDF
5. „High Schod Musical 3 : ostatnia klasa” – musical, prod. USA 100 min. (12 l.) 12,14.15,16.XII. godz. 17:00
6. “Tajne przez poufne”- kom. kryminalna., prod. Francja, USA, Wlk.Bryt., 95 min. (15 l.) 12,14,15,16. XII. godz. 19:15 13.XII. godz. 20:15
7. „33 sceny z życia”– dramat obyczajowy, prod. Niemcy, Polska, 95 min. (15 l.) 19,20,21. XII. godz. 19:00
22.XII. godz. 20:00 KDF
8. „To nie tak jak myślisz, kotku”–komedia, prod. Polska, 95 min. (15 l.) 26 – 30.XII. godz. 19:00
„Małpy w kosmosie” Ham III to wyjątkowo inteligentny szympans, pochodzący z rodu dzielnych zdobywców kosmosu. Gdy ambitny senator wpada na pomysł wysłania sondy Horizon w poszukiwaniu inteligentnych istot we
wszechświecie, Ham III znajdzie się pośród specjalnie wyszkolonych astro-małp, wybranych do wykona-nia tej niebezpiecznej misji. W jej trakcie trafi wraz z innymi człekokształtnymi kosmonautami, Tytanem i Luną, na niezwykłą planetę, którą włada szurnięty tyran. Czy w obliczu śmiertelnych zagrożeń małpy
staną na wysokości zadania i wyzwolą ciemiężonych mieszkańców kosmosu?
Wypożyczalnia DVD ul. Wrocławska 258 Zaprasza od pon do pt 15 – 20, sobota 13 – 19
Policja 997(0-65) 575 82 00 Straż miejska (0-65) 575 21 64
0 507 154 706
Straż pożarna 998(0-65) 572 95 30
Pogotowie energetyczne
991(0-65) 572 00 26
Pogotowie ratunkowe
999(0-65) 572 04 71
Pogotowie gazowe
992(0-65) 572 12 18
Numer alarmowy 112 Pogotowie
ciepłownicze 993Policyjny
telefon zaufania (0-65) 572 78 64 Pogotowie wodno-kanalizacyjne 994
CENY SKUPU ŻYWCA (cena podana w PLN, za kilogram żywej wagi (netto))
Powiat gostyński Termin płatności
Cena20.12.2008
Skup żywca J. Makowski, Podrzecze, tel. 609 184 799
14 dni 4,30
Skup i sprzedaż żywca K.Kulczak, Brzezie, tel. (0-65) 572 77 43, 502 745 490
14 dni 4,20
Skup. Sprzedaż. Rzeźnictwo. E. Biskup, Borek Wlkp., tel. (0-65) 571 66 40
14 dni 4,20
Rzeźnia „Mróz” Sp. z o.o. Borzęciczki, tel. (0-62) 721-69-76
14 dni 4,20
Firma „Gunia” E.Gunia, Brzezie, tel. (0-65) 572 29 54 14 dni 4,20(maciory 3,10)
PPHU MIR - ZEN, Pępowo, tel. 697 603 001 14 dni -
CENY PALIW na stacjach benzynowych, 20.12.2008
Stacja E95 E98 ON LPG
Stacja Paliw Sp.j. M. Majsnerowski, A. GorwaPiaski, ul. Warszawska 63, tel. 065 572 71 46
3,47 3,59 3,50 1,90
Stacja Paliw BLISKA, Pogorzela,ul. Armii Poznań 2, tel. 065 573 46 09
3,52 3,60 3,52 1,89
Stacja Paliw BLISKA, Krobia,ul. Poznańska 40, tel. 065 571 11 67
3,41 3,51 3,44 1,83
PKN Orlen S.A., Poniec,ul. Rydzyńska 1, tel. 065 573 11 43
3,44 3,59 3,44 -
„Eko-Lux” Sp.j. P.P.H.U. Gostyń, ul. Lipowa 1 A, tel. 065 572 00 64
3,49 - 3,52 1,91
Stacja Paliw BLISKA ,Gostyń, pl. Marcinkowskiego, tel. 065 572 00 94
3,46 3,56 3,49 -
PKS Leszno Sp. z o.o. Stacja PaliwGostyń, ul. Polna 61 a, tel. 065 575 31 32
- - - -
MIR-ZEN Pępowo ul. PKP 9, tel. 065 573 63 20
- - 3,45 -
Lotos. Stacja paliw. Markowski Gostyń, ul. Wrocławska 154, tel. 065 572 35 36
3,46 3,56 3,49 1,87
Markowski Stanisław. Stacja paliw, Gostyń, ul. Starogostyńska 7, tel. 065 572 34 86
3,46 3,56 3,49 1,87
Petropol. Stacja paliw. Markowski StanisławDusina – Gostyń, tel. 065 575 15 05
3,46 3,56 3,49 1,87
Apteki
Szpitale TAXI Pomoc drogowa
Usługi pogrzebowe
Tutaj znajdziesz Kuriera
Jak informuje koncern energetyczny ENEA S.A., w najbliższym czasie planowane są następujące przerwy w dostawie energii elektrycznej na terenie naszej gminy:• w poniedziałek, 29 grudnia 2008 r. w godz. 8.30 – 11.30: Gostyń 1ul. Wrocławska 63-89, 187-210b.Uwaga! Określenia instytucji i obiektów oraz adresy podajemy wg orygi-nalnego komunikatu ENEA S.A.
Planowane wyłączenia prądu
R E K L A M A
Kalendarzyk
Informator
www.kurier-gostynia.pl
R E K L A M A
Mokre gody, mało urody…
Kiedyś nazywane godami, zawsze jednak świątecznie obchodzo-ne. O bożonarodzeniowej genezie. Boże Narodzenie to ,,chrześ-
cijańskie święto obchodzone na
pamiątkę narodzin Chrystusa”.
Z nazwą Boże Narodzenie spo-
krewniony jest przymiotnik bo-
żonarodzeniowy. Kiedyś święto
to zwano Godami. Gody były
zresztą nazwą nie tylko świąt
Bożego Narodzenia, ale i okre-
su od Bożego Narodzenia do
Trzech Króli, rzadziej-do Matki
Boskiej Gromnicznej (2 lutego).
Znaczeniowo nawiązywały one
do prasłowiańskiego wyrazu
,,god”- czas, odpowiedni czas,
czas świąteczny (w języku rosyj-
skim ,,god” – rok). Dziś gody są
podniosłym określeniem uro-
czystości- zwłaszcza weselnych,
połączonych z tańcami (weselne
gody, złote, brylantowe, srebr-
ne gody). Z biologii znamy też
okres godowy (mówi się, np. o
wiosennych godach ptactwa).
Dawne znaczenie tego wyrazu
ma swoje odzwierciedlenie w sta-
ropolskich przysłowiach. <<Gdy
na Gody słota, nie doczekasz
błota>>, <<Mokre Gody, mało
urody>>, <<Śnieg w Gody niesie
urody>>, <<Ile tygodni przed
Bożym Narodzeniem marzną
kałuże, tyle tygodni po Godach
bydełko w oborze>>. (E.M.-K.)
Świeżo upieczeni absolwenci w swoich pracach magisterskich po-ruszyli tematy lokalne
Historia Kani Gostyń, ptaki krukowate, występujące w naszej okolicy czy zbiornik wodny w Jeżewie stał się tematem prac dyplo-mowych rodowitych mieszkańców powiatu. Jak co roku, nagro-dzono najciekawsze z nich. Komisja konkursowa musia-
ła wybierać z pośród siedmiu
prac, jakie zostały nadesłane do
Starostwa Powiatowego. Posta-
nowiła ona, że pierwsze miejsce
i nagrodę 1000 złotych brutto
otrzymał Wiktor Bogusławski za
pracę pt. „ Pogorzela- zarys dzie-
jów”. Zwycięzca jest absolwen-
tem poznańskiego UAM. Drugie
miejsce przypadło Robertowi
Wawrzyniakowi, który obronił
dyplom AWF w Poznaniu pracą
„„Geneza i rozwój Klubu Spor-
towego Kania Gostyń w latach
1923-2006 r.”. Narodzony otrzy-
ma 500 złotych brutto. Na trze-
cim miejscu z kolei uplasował się
Wojciech Krasowski, absolwent
UAM w Poznaniu. 300 złotych
otrzymał za realizację tematu:
, „Wpływ zmiennego poziomu
piętrzenia zbiornika wodnego
Jeżewo na kształtowanie się sta-
nów płytkich wód podziemnych”.
Absolwentów nagrodzono w
ramach corocznego konkur-
su „Najlepsza praca magister-
ska tematycznie związana z
Powiatem Gostyńskim”. (asa)
www.kurier-gostynia.pl
Wyprowadzony w pole14 grudnia około godziny 1:20
na drodze Borek Wlkp – Jeżewo
doszło do wypadku drogowego,
gdzie kierujący samochodem
marki Daewoo Tico podczas
jazdy na łuku drogi w prawo z
nieustalonych przyczyn wypadł
z drogi i wjechał na pole. Kie-
rujący samochodem, 18-letni
Tomasz D., mieszkaniec powiatu
jarocińskiego, doznał obrażeń
ciała w postaci wstrząśnienia
mózgu, rany ciętej brody. Nato-
miast jadący z nim pasażerowie ,
19-letni Dawid D., doznał obra-
żeń ciała w postaci wstrząśnienia
mózgu, rany ciętej czoła, rany
ciętej wargi. Drugi z pasażerów,
18 letni Sebastian K., doznał
rany ciętej kolana. W toku wy-
konywanych przez policjantów
czynności ustalono, że kierowca
Daewoo nie posiadał uprawnień
do prowadzenia pojazdów i był
w stanie nietrzeźwości. Wynik
badania to 0,75 mg/l alkoholu
(około 1,58 promila).
Nie zauważyła pieszej Do wypadku drogowego doszło
w dniu 14 grudnia około godzi-
ny 10:30 w miejscowości Krobia
na ul. Poznańskiej. Kierująca
samochodem osobowym marki
Opel Astra, 22-letnia Patrycja
K., mieszkanka powiatu rawi-
ckiego, jadąc ulicą Poznańską w
kierunku Gostynia z nieustalo-
nych przyczyn na oznakowanym
przejściu dla pieszych potrąciła
pieszą, 59-letnią mieszkankę
gminy Krobia. Piesza doznał
obrażeń ciała w postaci stłucze-
nia żeber po lewej stronie i rany
ciętej czoła. Kierująca Oplem
była trzeźwa.
Mały karambol
W dniu 14 grudnia o godzinie
20:00 na drodze Piaski Wlkp. –
Godurowo do-
szło do wypad-
ku drogowego z
udziałem trzech
pojazdów. Jak
ustalono na
miejscu zda-
rzenia, kierow-
ca samochodu
Opel Astra,
32-letni Seba-
stian B., miesz-
kaniec Leszna z
nieustalonych
przyczyn zje-
chał na prawe
pobocze co do-
prowadziło do
zarzucenia pojazdem i zjecha-
nia na przeciwległy pas jezdni
gdzie uderzył w stojący samo-
chód osobowy marki VW Golf.
W wyniku zderzenia doszło do
przemieszczenia samochodów i
wyłączenia w nich oświetlenia.
Następnie trzeci uczestnik zda-
rzenia drogowego, jadący samo-
chodem osobowym marki Opel
Vectra, uderzył w poprzecznie
stojący samochód marki Opel
Astra. W wyniku tego do szpita-
la w Gostyniu został przewiezio-
ny, 32-letni Sebastian B., który
doznał obrażeń ciała w postaci
wstrząśnienia mózgu, otarcia
naskórka głowy, krwiaka uda le-
wego i dłoni prawej. Uczestnicy
wypadku byli trzeźwi.
Podwójny gazW dniu 13 grudnia o godzinie
4:50 w Piaskach Wlkp. na ul.
Poznańskiej, miejscowy dziel-
nicowy zatrzymał nietrzeźwego,
52-letniego Andrzeja Z., miesz-
kańca gminy Dolsk, który kie-
rował samochodem osobowym
marki Fiat Seicento. W wydy-
chanym przez niego powietrzu
stwierdzono zawartość 1,05 mg/l
alkoholu (około 2,21 promila).
Ibiza z promilami
W tym samym dniu o godzinie
16:30 na drodze Skoków – Sta-
wiszyn, gmina Borek Wlkp.,
policjanci gostyńskiej drogówki
zatrzymali nietrzeźwego, 37-
letniego Pawła K., mieszkańca
powiatu gostyńskiego, który
kierował samochodem osobo-
wym marki Seat Ibiza. W wydy-
chanym przez niego powietrzu
stwierdzono zawartość 0,80 mg/l
alkoholu (około 1,69 promila).
Samoobrona w PKS-ieW dniu 11 grudnia odbyło się
szkolenie dla pracowników go-
styńskiego PKS-u.Komenda
Powiatowa Policji w Gostyniu
w ramach realizowanego rzą-
dowego programu ograniczania
przestępczości i aspołecznych
zachowań „Razem Bezpieczniej”
zorganizowała i przeprowadziła
szkolenie z zakresu samoobrony.
W szkoleniu tym uczestniczyli
pracownicy Przedsiębiorstwa
Komunikacji Samochodowej
w Gostyniu. Podczas zajęć pro-
wadzonych przez policyjnego
instruktora w zakresie taktyk i
technik interwencji poruszono i
omówiono, zagrożenia z którymi
mogą się spotkać w codziennej
pracy, w jaki sposób postępować
z nietrzeźwymi i agresywnymi
pasażerami. W części praktycz-
nej policyjny instruktor zapre-
zentował i pokazał, jak w sku-
teczny sposób można się bronić i
obezwładnić napastnika. Zajęcia
odbyły się na sali gimnastycz-
nej Gimnazjum nr 2 Gostyniu,
a uczestniczyło w nich dziesięć
osób.
Pijane włamanie W dniu 10 grudnia o godzinie
0:45, dyżurny Komendy Powia-
towej Policji w Gostyniu został
powiadomiony o załączeniu
się instalacji alarmowej w jed-
nym ze sklepów spożywczych
na terenie Pępowa. Przybyli na
miejsce policjanci potwierdzili
fakt włamania do sklepu i przy-
stąpili do działania. Nieznany
wówczas sprawca przy pomocy
kostki brukowej wybił szybę w
drzwiach wejściowych, a następ-
nie po wejściu do wnętrza sklepu
ukradł pieniądze w kwocie oko-
ło 120 zł. i 22 paczki papierosów
różnych marek. Włamywacz nie
zdążył nic więcej ukraść gdyż
spłoszył go załączony alarm. Po
kilku godzinach od włamania
w ręce gostyńskiej Policji wpadł
sprawca tego przestępstwa, 24-
letni Karol S., mieszkaniec po-
wiatu gostyńskiego. Mężczyzna
ten przyznał się do włamania, a
swoje zachowanie tłumaczył, że
przestępstwa dopuścił się tylko
dlatego bo był pijany.
Dame otrzymane od KPP w Gostyniu
Z kroniki kryminalnej
BilansW okresie 08 – 14.12. 2008 r. na
terenie powiatu zanotowano 8
zdarzeń w tym 7 miejscowych
zagrożeń i 1 pożar. W dzia-
łaniach ratowniczych łącznie
udział brało 7 zastępów straży
z KP PSP Gostyń w obsadzie 25
strażaków oraz 5 zastępów straży
OSP w obsadzie 22 strażaków.
Skutki zderzenia09.12 w miejscowości Pijano-
wice gm. Krobia zastęp straży
KP PSP Gostyń usuwał skutki
wypadku drogowego, w którym
udział brał samochód osobowy
Ford Escort oraz motocykl mar-
ki Ogar 205.
Wysypane wysłodki11.12 w Gostyniu przy ul. Fa-
brycznej zastęp straży KP PSP
Gostyń usuwał rozsypane wy-
słodki z jezdni.
ZadymionyW tym samym dniu miejscowo-
ści Kunowo gm. Gostyń przy ul.
Kościańskiej zastęp straży KP
PSP Gostyń gasił palący się prze-
wód kominowy.
Się posypało12.12 w Gostyniu na Rondzie
Solidarności zastęp straży KP
PSP Gostyń usuwał rozsypane
buraki.
Gdzie ten tlenek?14.12 w budynku mieszkal-
nym w miejscowości Dzięczyna
gm. Poniec zastęp straży KP PSP
Gostyń oraz zastępy OSP Poniec
dokonali pomiarów mających
stwierdzić występowanie tlenku
węgla w powietrzu.
Praca powypadkowaTego samego dnia w miejsco-
wości Jeżewo dwa zastępy straży
OSP Borek usuwały skutki wy-
padku samochodu marki Dae-
woo Tico.
Ach ten konar…W tym samym dniu w Gostyniu
przy ul. Jana Pawła II zastęp stra-
ży KP PSP Gostyń usuwał zwisa-
jący konar drzewa.
Trykli sięTego samego dnia miejscowości
Godurowo zastęp straży KP PSP
Gostyń wraz z zastępem stra-
ży OSP Piaski usuwali skutku
wypadku drogowego w którym
udział brały samochody marki
Opel Vectra, Opel Astra oraz
VW Golf.
Dane otrzymane od KP PSP w Gostyniu
Działania straży pożarnej
www.kurier-gostynia.pl
7 stycznia 1919 roku z Gostynia wymaszerowali ochotnicy, by walczyć w Powstaniu Wielkopolskim. Po 90 latach odsłonięty zo-stanie pomnik, upamiętniający to wydarzenie. Już w dniu poprzedzającym
uroczystość, w gostyńskiej
Farze odbędzie się okolicz-
nościowa msza święta, w in-
tencji Powstańców Wielko-
polskich. Początek o 18.30.
Monument stanie zaś 7 stycz-
nia w Parku Miejskim przy uli-
cy Strzeleckiej. Uroczystość w
popularnym „Pedeku” rozpo-
cznie się o godzinie 10. Wartę
honorową przy pomniku pełnić
będzie 6 Batalion Dowodze-
nia Sił Powietrznych ze Śremu.
Następnie zaplanowano prze-
marsz do kina „Pod kopułą”.
Tam też na uczestników czeka
wystąpienie dr Marka Rezlera nt.
„Rola Powstania Wielkopolskie-
go”, będzie można obejrzeć rów-
nież prezentację multimedialną
pt. „Tu rodziła się wolność…”.
Uczniowie ZSZ w Gostyniu przy-
gotowali także spektakl słowno-
muzyczni. Nagrody odbiorą też
laureaci Powiatowego Konkur-
su Wiedzy o Powstaniu Wiel-
kopolskim. (asa/zdjęcie GOK)
90 lat temu wybuchło Powstanie Wielkopolskie
26 grudnia 1918 roku do Poznania przyjechał Ignacy Paderewski- postać symboliczna i le-gendarna. Obawiali się jej sami Niemcy, którzy za wszelką cenę próbowali uniemożliwić mu podróż. Co więcej poznaniacy zafundowali mu tryumfalny przejazd z dworca do hotelu Bazar. Wszystko odbywało się przy blasku pochodni (Niemcy, by zapobiec entuzjazmowi ludzi, wyłą-czyli uliczne lampy). Napięcie przypadło w udzia-
le także i ludności niemieckiej.
27 grudnia, podczas przemar-
szu spod ogrodu zoologicznego
w stronę Starego Rynku zde-
molowali biuro Komisariatu
Naczelnej Rady Ludowej, bę-
dącego symbolem początku
polskiej państwowości. Po-
zrywali też alianckie fl agi.
Wśród Polaków rozeszła się
wieść: Niemcy chcą zaatakować
Bazar. Do dziś nie wiadomo, czy
informacja była prawdziwa. To tu-
taj jednak padły pierwsze strzały.
Tak rozpoczęło się Powstanie
Wielkopolskie. Na ulicach za-
panował chaos- po pierwsze na-
dal było ciemno (nie włączono
elektryczności), po drugie obie
strony ubrane były w te same
mundury…niemieckie. Inicjaty-
wę w końcu przejął Tajny Sztab
Wojskowy, oddziały powstańcze
zaczęły zajmować miasto we-
dług planu, przygotowywanego
już wcześniej na wypadek nie-
korzystnych dla Polaków posta-
nowień konferencji paryskiej.
Niemcy byli coraz bardziej za-
skoczeni takim obrotem sprawy.
Powoli wycofywali się do koszar.
A Polacy zakładali masowo na
ramię biało-czerwone opaski.
Najcięższe walki toczyły się pod
gmachem pruskiej Komendy Po-
licji (zbieg ulic Franciszka Rataj-
czaka i 27 Grudnia). Tam właś-
nie poległ pierwszy powstaniec,
sierżant Franciszek Ratajczak…
Bardzo szybko powstanie roz-
przestrzeniło się także w innych
zakątkach Wielkopolski, w tym
także w Gostyniu. Liczący oko-
ło 350-400 ochotników batalion
wyruszył 7 stycznia spod gma-
chu Strzelnicy, by pod dowódz-
twem ppor. Bernarda Śliwińskie-
go wziąć udział w powstaniu.
Mężczyzn w wieku 18-55 lat, któ-
rzy pozostali na miejscu wcielono
do Straży Ludowej w Gostyniu.
Z obowiązku zwolniono jedynie
księży, lekarzy, aptekarzy, wete-
rynarzy oraz inwalidów (o po-
nad 50 % uszczerbku zdrowia).
Komendantem Straży Ludowej
na powiat gostyński wybrano
Franciszka Polaszka, szefem
sztabu został Hipolit Niestraw-
ski (późniejszy burmistrz), zaś
kwatermistrzem mianowano
Bernard Murawski. Uroczyste
zaprzysiężenie odbyło się na go-
styńskim Rynku 11 maja 1919.
Powstanie Wielkopolskie to
jedyny polski zryw, który uda-
ło się przeprowadzić po myśli
powstańców. W Trewirze pod-
pisano porozumienie, kończące
walki. Choć formalnie Wielko-
polska nie należała jeszcze do
Rzeczpospolitej, strona Polska
miała ułatwione zadanie w tej
kwestii podczas konferencji
wersalskiej. Atutem naszej de-
legacji stały się fakty dokonane.
Dziś mija 90 lat od tego wy-
darzenia. Kombatanci walk z
1919 roku już nie żyją. Nie po-
zwólmy jednak, by wraz z nimi
umarła także pamięć o jedynym
udanym powstaniu w polskich
dziejach. (na podstawie A. Czu-
biński, Powstanie wielkopolskie
1918-1919. Geneza, charak-
ter, znaczenie, Poznań 1978.)
Joanna Jakubiak
Chcesz wiedzieć więcej? Obej-
rzeć unikatowe zdjęcia i prze-
czytać wspomnienia z tam-
tych lat? Oto przydatne linki:
Towarzystwo Pamięci Powsta-
nia Wielkopolskiego:http://www.powstaniewielkopol-
skie.pl/
Komisja Historyczna Zarządu
Głównego Towarzystwa Pamię-
ci Powstania Wielkopolskiego:h t t p : / / k o m i s j a - h i s t o r y c z n a .
webpark.pl/
Obchody 90 rocznicy wybuchu
Powstania Wielkopolskiego:http://www.27grudnia.pl/
Wirtualna Encyklopedia Wiel-
kopolski okresu Najdłuższej
Wojny Nowoczesnej Europy:
http://www.historia.wlkp.pl/
Stowarzyszenie Grupa Rekon-
strukcji Historycznej 3 Bastion
Grolman:http://www.bastiongrolman.org/
Powstanie Wielkopolskie w za-
sobach Wielkopolskiej Biblio-
teki Cyfrowej:http://www.wbc.poznan.pl/publica-
tion/81942
Udane powstanie - w 10 minut:
cykl audycji Radia Merkury:http://www.radiomerkury.pl/index.
php?gr=337
Ruszyła już pierwsza sygnalizacja w Gostyniu
Swojego czasu zrezygnowano ze świateł i na ich miejscu wybu-dowano Rondo Solidarności. Dziś samorządowcy powrócili do idei sygnalizacji. Pierwsza pojawiła się na Mostowej.
Światła powstały na skrzyżowa-
niu ulic Towarowej, Mostowej
i Bojanowskiego. Sygnalizacja
świetlna ma na celu rozładować
ruch w tym miejscu. Specjal-
nie wmontowane czujniki będą
wpływać na zapalanie się kolej-
nych świateł. W założeniu, jadąc
drogą Towarową w kierunku
Mostowej, nie zapali się czerwo-
ne światło, jeśli na ulicy podpo-
rządkowanej (Bojanowskiego)
nie będzie samochodów czeka-
jących na skręt w prawo. (ss)
www.kurier-gostynia.pl
Kolejnie miejsce na spędzanie wolnego czasu
To wydarzanie należy do tych, które budują cywilizacyjną zmia-nę, gdy chodzi o sposób spędzania wolnego czasu- mówił poseł PO- Rafał Grupiński, podczas otwarcia nowego boiska w Gostyniu. Kolejne boisko dla młodzieży,
tym razem wybudowane w ra-
mach programu ORLIK 2012.
W poniedziałek uroczystego ot-
warcia dokonał w imieniu rzą-
du sekretarz stanu w Kancelarii
Prezesa Rady Ministrów Rafał
Grupiński. Oprócz niego na uro-
czystości, z ramienia marszałka
naszego województwa, pojawił
się także radny sejmiku wielko-
polskiego Marian Poślednik. Po-
jawili się także lokalni politycy.
Pierwszy strzał na bramkę do-
konał rodowity gostyniak- An-
drzej Juskowiak. Zaraz potem
drugiego gola strzelił wice-
burmistrz Łukasz Burkiewicz.
Dotychczas udało się wybudo-
wać cztery boiska ze sztuczną
nawierzchnią, w ramach pro-
gramów Blisko Boisko, Boisko
wielofunkcyjne i Orlik 2012.
Boisko do piłki nożnej (30 x 32
metry). pokryte jest sztuczną tra-
wą. Miejsce do gry w koszyków-
kę i siatkówkę (wymiary 19 x 32
metry) ma nawierzchnię poliu-
retanową. Wszystko ogrodzone
jest siatką o wysokości 4 metrów
. Pojawiło się także oświetlenie.
Podobny kompleksy boisk tego
dnia były otwierane także w in-
nych miastach Wielkopolski. W
Jarocinie zaś oddano do użytku
boisko wielofunkcyjne. (asa)
O czym rozmawiają radny sejmi-ku wojewódzkiego Marian Po-ślednik i poseł PO Rafał Grupiń-ski, podczas otwarcie nowego boiska w ramach akcji Orlik 2012? Czekamy na Wasze propozycje. Autor najlepszego dialogu otrzyma upo-minek. Pomysły prosimy wysyłać na adres: [email protected], lub SMS-em na numer 691 626 203.
Zapraszamy do zabawy!
By nikomu nie stała się krzywda
Sylwester i Nowy Rok to czas szampańskiej zabawy. Podejdźmy jednak do tego z głową. O umiarze w obchodzeniu się z fajerwerkami przypomina Straż Miejska. Oto wystosowany do Czytelników apel: Zbliża się Nowy Rok, nasila się w
tym czasie detonowanie (zabawa)
materiałów pirotechnicznych.
- Przestrzegamy rodziców przed
niepożądanymi efektami nie-
kontrolowanego używania ta-
kich materiałów przez dzieci.
Związane jest to z zagrożeniem
życia oraz zdrowia dzieci i mło-
dzieży.
- Apelujemy do osób rozprowa-
dzających materiały pirotech-
niczne, żeby nie prowadzili sprze-
daży osobom poniżej 18-stu lat.
- Informujemy, że jest zabro-
nione używanie materiałów
pirotechnicznych w miej-
scach publicznych na tere-
nie gminy Gostyń przez cały
rok kalendarzowy za wyjąt-
kiem 31 grudnia i 1 stycznia.
• W okresach dozwolonych za-
brania się używania materia-
łów pirotechnicznych w
miejscach oznaczonych jako
place zabaw dla dzieci chyba,
że wydano stosowne zezwole-
nie co do organizacji imprezy
masowej w takich miejscach.
• O stosowne zezwolenie inne
niż masowe zwracać się na-
leży pisemnie do Burmistrza.
Gostyń. Ponad osiemdziesiąt osób wzięło udział w I Powiatowych Mistrzostwach w Pływaniu zorganizowanych w gostyńskim base-nie. W rywalizacji uczestniczyli uczniowie z siedmiu szkół w powie-cie gostyńskim. W zawodach uczestniczyli re-
prezentanci SP NR 5, SP nr 2
w Gostyniu oraz , SP w Starej
Krobi, SP w Piaskach, Gimna-
zjum w Piaskach, Gimnazjum
nr 1 w Gostyniu, ZSO Gostyń,
ZSZ Gostyń i ZSOiZ Krobia.
W sumie 82 uczniów, którzy ści-
gali się na dystanasach o różnej
długości, a ich wynik liczył się
do ogólnej punktacji drużyny.
- Jesteśmy zadowoleni, bo mimo
zbliżających się świąt frekwen-
cja dopisała a rywalizacja była
zacięta i wyrównana. Ku na-
szemu zaskoczeniu podczas
zawodów jeden z zawodników
na dystansie 50 metrów stylem
dowolnym uzyskał rekordowy
czas poniżej 30 sekund ,to do-
brze prognozuje na jego dalsze
sukcesy - mówi Wojciech Wal-
kowiak, organizator mistrzostw.
Najszybszy na dystansie 50 me-
trów stylem dowolnyym był
Piotr Kurnatowski z ZSO w Go-
styniu. - Lubię pływać, staram się
trenować codziennie, ale nie za-
wsze jest to możliwe, bo jest jesz-
cze szkoła - przyznał po wyścigu.
Zawody odbywały się w czterech
kategoriach. W kategorii szkoły
podstawowe klasy I-III wygra-
ła drużyna SP 2 w Gostyniu a
drugie zajęła SP 5 w Gostyniu.
W kategorii klas IV-VI szkoły
podstawowe to właśnie drużyna
gostyńskiej piątki była najlepsza,
drugie miejsce zajęła reprezen-
tacja SP Piaski a trzecie miejsce
wywalczyła SP Stara Krobia. W
kategorii gimnazjalistów klas I-
III wygrała reprezentacja Gim-
nazjum nr 1 w Gostyniu, a dru-
gie miejsce zajęło Gimnazjum w
Piaskach. Z kolei wśród uczniów
szkół średnich I miejsce wy-
walczyła drużyna ZSO Gostyń,
drugie ZSOiZ Krobia a trze-
cie miejsce ZSZ Gostyń. (abj)
Informacja pochodzi z portalu: www.elka.pl
www.kurier-gostynia.pl
Z Bartoszem Rymaniakiem, obiecującym zawodnikiem Zagłębia Lubin, rodowitym gostyniakiem, o planach na przyszłość, różnicach pomiędzy pierwszą ligą a Kanią Gostyń, sentymencie do lokalnej piłki i menadżerze- Paw-le Wojtali. A wszystko przy okazji przerwy między rundami i powrocie Bartka do Gostynia na święta.
Kurier Gostynia: Jak to się sta-
ło, że znalazłeś się w pierwszej
lidze?
Bartosz Rymaniak: Można po-
wiedzieć ze po dobrych wystę-
pach w jarocińskiej Jarocie kluby
z wyższych lig zaczęły pytać o
niejakiego Rymaniaka. ale Wte-
dy nie padła konkretna propo-
zycja, przynajmniej o żadnej
nie wiedziałem..Na mecze Jaro-
ty często przyjeżdżał też Paweł
Wojtala który przyjaźnił się z
trenerem jarocińskiego klubu-
Owczarkiem. Zaczęliśmy wte-
dy rozmowy, w efekcie których
został moim menadżerem. Parę
dni później byłem na testach
w pierwszoligowym Widzewie
Łódź ale nie bardzo przypad-
łem do gustu tamtejszym dzia-
łaczom i trenerowi. Menadżer
wysłał mnie wtedy na obóz lu-
bińskiego Zagłębia. To właśnie
po nim miało okazać się, czy
zostanę ,,miedziowym ‘’. Chyba
nie wypadałem tam najgorzej,
skoro Zagłębie zdecydowało
się podpisać ze mną umowę.
KG: Przy okazji świąt wróciłeś
do Gostynia. Jak wspominasz
grę w gostyńskiej Kani i innych
Twoich dotychczasowych klu-
bach?
BR: Bardzo mile wspominam
Kanię Gostyń. Dużo dała mi gra
z bardziej doświadczonymi ko-
legami. Myślę, że w Kani wkro-
czyłem w tę seniorską piłkę i, jak
widać, ma dobre mi to wyszło.
Często wracam też wspomnie-
niami do gry w innych klubach
z każdego z nich coś wynio-
słem i bardzo się z tego cieszę.
KG: Jakie różnice zauważasz w
sposobie trenowania graczy w
Kani, Krobiance, Jarocie i Za-
głębiu?
BR: Różnice widać na pierw-
szy rzut oka. Zagłębie było mi-
strzem Polski, a kluby w których
wcześniej grywałem znajdują
się nieco niżej .Treningi odby-
wają się codziennie, w okre-
sie przygotowawczym nawet 2
razy dziennie, wiec praktycznie
cały czas pochłonięty jestem
moją pracą . Oprócz różnic pod
względem sportowym, panuje
inna organizacja .Wszystko w
Lubiniu dopięte jest na ostatni
guzik. Wcześniej bywało różnie.
KG: Czy z piłkarzami z poprzed-
nich klubów utrzymujesz jeszcze
kontakty? A może zachowały się
jakieś przyjaźnie?
BR: Na pewno poznałem w
poprzednich klubach bardzo
dużo ciekawych osób. Z bar-
dzo wieloma utrzymuje kon-
takt, ale najczęściej ogranicza
się on do kontaktów telefo-
nicznych. Nie mamy za bardzo
czasu się spotkać, ponieważ
każdy ma swoje obowiązki .
Przeważnie po meczach
siadam na fotelu i dzwo-
nie do kolegów, pytam jak
leci, czy wyszli w podstawo-
wym składzie i tym podobne.
KG: Jak wygląda Twoja przerwa
między rundami? Nadszedł czas
na odpoczynek, a może wzmo-
żone treningi?
BR: Odpoczynek na pewno nam
się należał, choć nie za długi, by
nie stracić formy. W pierwszym
tygodniu nie trenowałem, ale
następne tygodnie mojego ur-
lopu spędzam czynnie. Dosta-
liśmy od trenerów rozpiskę, kto
co ma robić w tym wolnym cza-
sie i każdy musi wykonać swoją
pracę. Prawdę powiedziawszy-
nie jest to takie lekkie (śmiech)
KG: Ile minut udało Ci się do tej
pory zagrać w pierwszej lidze?
Który moment czy boiskową sy-
tuację zapamiętasz na długo?
BR: Na razie zaledwie 180 mi-
nut w lidze i 90 w pucharze
Polski ale mam nadziej ze w
nastopnej rundzie ten bilans się
nieco zwiększy. Nie pamiętam
żadnych szczególnych momen-
tów. Byłem z siebie dumny, że
w debiucie z Dolcanem Ząbki
nie popełniłem żadnego ra-
żącego błędu i ze w końcówce
zdobyliśmy zwycięską bramkę.
KG: Jak przyjęli Cię pozosta-
li gracze Zagłębia Lubin? Czy
wśród piłkarzy panuje przy-
jaźń, a może zawiść i rywaliza-
cja o uznanie trenera i minuty
spędzone na boisku?
BR: Zawodnicy w drużynie
bardzo dobrze mnie przyjęli.
Znałem już paru zawodników,
m.in. Patryka Klofi ka, z którym
występowałem w gostyńskiej
Kani. To on na początku wpro-
wadzał mnie ,,do szatni Zagłę-
bia’’. Co do atmosfery w zespole,
jest bardzo przyjazna czujemy
się prawie jak rodzina. Spędza-
my ze sobą bardzo dużo czasu
w ciągu dnia .Myślę, ze miedzy
zawodnikami nie panuje za-
wiść, a raczej zdrowa rywaliza-
cja na treningach. Każdy chce
przecież wybiec w meczu ligo-
wym od początku a na to trze-
ba sobie zasłużyć ciężką pracą.
KG: Jak wygląda Twój typowy
dzień w Zagłębiu? Jak wiele cza-
su poświęcasz na treningi?
BR: Przeważnie mamy dwa tre-
ningi: pierwszy o 10.30, dru-
gi o 16. Wstaję koło 9 rano.
Zjadam lekkie śniadanko, piję
kawę przeglądam prasę. Później
jadę na trening . Zajęcia trwają
od 1,5 h do 2h po czym mamy
wspólny obiad .Później idziemy
z kolegami do kawiarni lub do
domu na jakiś deser i ponow-
nie na trening . Wracam z niego
koło godziny 18. Później kolacja
i czasami jakiś fi lm w telewizji
lub mecz i tak dzień się kończy.
KG: Tabela po rundzie jesiennej
jest napięta. Do lidera traci-
cie tylko jeden punkt (Widzew
Łódź). Drugie miejsce dzielicie
z Koroną Kielce. Z kolei Pobie-
dziskie Bielsko- Biała ma jeden
punkt mniej. Jak oceniasz szan-
se na ewentualny awans do Eks-
traklasy?
BR: Nie ukrywamy, że chcie-
liśmy tę rundę zakończyć na
pozycji lidera jednak nie uda-
ło się. Tak to w piłce bywa. W
górnej części tabeli jest ścisk.
Myślę, że miedzy tymi druży-
nami rozegra się walka o awans
do Ekstraklasy. Mamy na tyle
silny i poukładany zespół, że w
ostatecznym rozrachunku to my
będziemy mieli pierwsze miej-
sce i awansujemy. Nie wyobra-
żam sobie żeby stało się inaczej .
KG: Kto jest Twoim boiskowym
wzorem?
BR: Nigdy się nad tym nie zasta-
nawiałem, ale myślę, że na pewno
jest to piłkarz, który gra na po-
dobnej pozycji jak ja, czyli albo
środek obrony albo na prawej
stronie. Z polskiej ligi podoba
mi się gra Bartosza Bosackiego
oraz Mauela Arboledy a w Eu-
ropie to Dani Aloes z Barcelony.
KG: Klub, w którym chciałbyś
zagrać?
R E K L A M A
www.kurier-gostynia.pl
BR: Nie lubię wybiegać daleko
w przyszłość. Na razie marzę a
debiucie w Ekstraklasie, w bar-
wach Zagłębia, a później zoba-
czymy . Gdy będę bliski osiąg-
nięcia moich marzeń, wtedy
może zdradzę szczegóły (śmiech)
KG: Kto zainspirował Cię do
gry w piłkę?
BR: Jako mały chłopiec lubiłem
kopać piłkę, chyba tak jak każ-
dy chłopak. Później tato zapisał
mnie do drużyny trampkarzy
Kani Gostyń, gdzie ówczesnym
trenerem był Andrzej Rogala
i właśnie pod jego skrzydłami
zaczynałem, jak się okazało,
większą piłkarską przygodę.
KG: Jak układają się Twoje sto-
sunki z Pawłem Wojtalą- Twoim
menadżerem?
BR: Mamy bardzo dobry kon-
takt, często do siebie dzwonimy i
w miarę możliwości się spotyka-
my, by porozmawiać . Jako były
obrońca często mi tez podpowia-
da, jak się zachowywać na boisku.
KG: Dziękuję za rozmowę. W
imieniu redakcji życzymy Ci
Wesołych Świąt w rodzinnym
Gostyniu.
BR: Dziękuję i Pozdrawiam. Z
okazji świąt chciałbym złożyć przy
okazji bożonarodzeniowe ży-
czenia wszystkim Czytelnikom.
Rozmawiała Joanna Jakubiak
R E K L A M A
T.F.www.tomfol.pl
www.kurier-gostynia.pl
R E K L A M AI na bożonarodzeniowej tradycji można zarobić
Zamiast usiąść przy wigilijnym stole z rodziną, wkładał strój Świę-tego Mikołaja i odwiedzał domy okolicznych dzieci. O interesie, który da się ubić nawet w święta, rozmawiamy z gostyniakiem- Bartkiem.Przedświąteczne przygoto-wania Wszystko zaczynało się dwa ty-
godnie przed świętami. Po oko-
licznych sklepach rozwieszali
ogłoszenie: Gwiazdor do wyna-
jęcia. Niemal tego samego dnia
rozbrzmiewały telefony. Dzwo-
nili rodzice, których pociechy
nadal wierzyły w Świętego Mi-
kołaja. Po co? Żeby święta były
bardziej magiczne, prawdziwe.
– Byliśmy w stanie „obsłużyć”
5-6 rodzin podczas jednej Wigi-
lii- wspomina Bartek. –Za każ-
de zgłoszenie otrzymywaliśmy
20-30 złotych. Niby nic. Byłem
wtedy jednak studentem, a jak to
w tym czasie bywa, każdy grosz
się przydawał- śmieje się. Jak w
biznesie z prawdziwego zdarze-
nia, ustalali sobie grafi k- żeby
nikt nie pozostał bez Świętego
Mikołaja. Każdą wizytę opraco-
wywali co do minuty. Zasiedze-
nie się w jednym miejscu skut-
kowało spóźnieniem w drugie.
A przecież dzieciaki czekały na
prezenty… Największa krząta-
nina rozpoczynała się w samą
Wigilię. Trzeba było przecież
przygotować sobie odpowiedni
strój- czerwone spodnie i bluzę,
czapkę, no i oczywiście brodę.
Ważnym atrybutem okazywa-
ła się także tradycyjna rózga i
dzwonek.
„Czy byłeś grzeczny”? Mechanizm był prosty: gdy zbli-
żali się pod odpowiedni adres,
używali poręcznego dzwonka.
Na ten znak mama lub tata dzie-
cka wychodzili przed drzwi i do
worka wkładali prezenty, prze-
znaczone dla pociech. Zwykle
padało jeszcze cicho imię dzie-
cka. Co robili podczas wizyty?
Zwykle i to ustalali wcześniej z
rodzicami. Niektóre pociechy
przed otrzymaniem bożonaro-
dzeniowego podarku musiały
odśpiewać kolędy, usiąść Miko-
łajowi na kolanach a te bardziej
niegrzeczne skakać przez rózgę.
Jak reagowali milusińscy? –By-
wało różnie- wspomina Bartek.-
Od śmiechu i radości, przez
płacz, a nawet histerię- dodaje.
Wszystko zależało od obrazu
Gwiazdora utrwalonego w gło-
wie. Dla jednych dobroduszny
starszy pan, dla innych staruszek
doskonale znający wszystkie ca-
łoroczne przewinienia.
Zasypany wóz Świętego MikołajaDziś Bartek z uśmiechem wspo-
mina tamte doświadczenia, choć
podczas jednej, śnieżnej Wigilii
nie było mu do śmiechu. – Jed-
nego nam w tym interesie bra-
kowało- profesjonalnych sań-
przypomina sobie. W czasie
świąt w 2001 roku spadło bardzo
dużo śniegu. Podczas drogi do
Kunowa zwyczajnie zakopali się
w zaspach. – Na pewno wyglą-
dałem dziwacznie, gdy w stroju
Świętego Mikołaja rękami wy-
bierałem śnieg spad kół- śmieje
się dziś. – Do Kunowa udało się
dojechać- wspomina z dumą.
Nie dotarli jednak do Siedlca.
– Rodzic sam zadzwonił do nas,
że nie ma sensu, byśmy się tam
tłukli, bo drogi i tak są nieprze-
jezdne- dodaje. Po podliczeniu
wszystkich za i przeciw, okazu-
je się, że bycie Gwiazdorem jest
pełne wyrzeczeń: po pierwsze
święto spędza się z dala od ro-
dziny. Po drugie udawanie ko-
goś, kim się nie jest bywa męczą-
ce. – Spotykaliśmy się z różnymi
reakcjami najmłodszych- doda-
je. –Trzeba być chyba dobrym
psychologiem dziecięcym, by
odpowiednio podejść do takiego
szkraba- analizuje.
Wigilia pełna robotyZapewne jest to jednak dobre
rozwiązanie dla młodych ludzi,
studentów czy licealistów. Dzięki
takiemu zajęciu można w jeden
dzień zarobić nawet kilkaset zło-
tych. –Umiejętności aktorskie też
są potrzebne- przestrzega Bar-
tek. – Nie wystarczy tylko być.
Trzeba być Świętym Mikołajem.
Na koniec pytam, czy chciałby
zatrudnić Gwiazdora dla swoje-
go dziecka. –Jasne- odpowiada
bez namysłu.- Święty Mikołaj
jest tak magicznym symbolem
świąt, że nie miałbym serca od-
bierać go swojemu synowi.
Joanna Jakubiak
www.kurier-gostynia.pl
OFERTY PRACY (z dnia 22.12.2008)
Zapotrzebowanie (w osobach):
***Sprzedam mieszkanie w Go-styniu, 78 m2, 3 pokojowe, stare budownictwo, bezczyn-szowe, garaż+działka,Tel. 600 078 011, 607 635 483
***Poszukujemy osób do roznoszenia(rozdawania) ga-zety Kurier Gostynia w piątki na targowisku w Gostyniu i w soboty na targowisku w Krobi, tel. 660 691 843
***Sprzedam szczeniaka WESST terier, tel. 661 204 938
***
Sprzedam Opel Kadett, rok 1988, czerwony CABRIO, po-jemność 1,6 benzyna, Cena: 4000zł do negocjacji. tel. 792 511 609
***Sprzedam Fiat Ducato, 97r., 2.5D, tanio, tel 660 691 843
***Sprzedm Opel CORSA 1,5D, 1995r., 3 drzwiowy, biały, 2pp tel. 661 402 101
***Sprzedam działki budowlane w Borku Wlkp. Tel. 601 404 353
***
Sprzedam dom piętrowy, wolnostojący o powierzchni 220m2 w Borku Wlkp. Tel. 601 404 353.
***Sprzedam alufelgi 7j15 4x100 z oponami cena 500 zł tel 606-281-489
***Sprzedam gazowy podgrze-wacz wody o pojemnosci 80l cena 200zł tel.606-281-489
***Sprzedam NOKIA 6103 orange/idea/pop na gwaran-cji cena 140zł tel.606-281-489
***Pokój do wynajęcia na ul. Górnej, Tel. Kontaktowy: 0-65 572 19 69
***Sprzedam suknie ślubną, biała, cena do uzgodnienia, tel. 691 626 203
***ISUZU MIDI (bus), 2.2 D, 1994 rok, Tel. 698 610 702
***Sprzedam labradory biszkop-towe, 8 tygodniowe, tel. 691 967 522
***Sprzedam szafk ę do celów
budowlanych (pomiary elektryczne), z pełną doku-mentacją techniczną, tel: 600 078 011
***Sprzedam subwoofer pasyw-ny Magnat, 100/150 W, 4 Ohm, 26 – 24 000 Hz, drew-niana skrzynia, cena: 80 zł, tel 661 402 101
***Sprzedam 2 x telefon Sam-sung E250,,używany, cena: 300 zł za sztukę, tel: 606 481 788
Szczegółowe informacje dotyczące ofert pracy można uzyskać osobiście w Powiatowym Urzędzie Pracy w Gostyniu, ul. Poznań-ska 200 (pok. 4), lub telefonicznie /065/ 572 33 67/68 (wew. 18)
Blacharz samochodowy(4), Cukiernik(1), De-karz/blacharz(3), Dyspozytor(1), Elektromecha-nik pojazdów samochodowych(3), Fizjotera-peuta(1), Główny księgowy(1), Handlowiec(1), Kelner(1), Kierowca kat. C+E(1), Kierowca kat. D(2), Kosmetyczka(1), Krawcowa, szwaczka, krojczy(5), Kucharz(2), Lakiernik(3), Mechanik samochodów osobowych, ciężarowych(3), Obo-rowy(1), Opiekunka osób starszych(1), Pracow-nik biurowy(1), Pracownik budowlany (murarz, płytkarz, malarz)(8), Pracownik fi zyczny/pro-dukcji(2), Pracownik ochrony – orzeczenie o st. niepełnosprawności(1), Prasowaczka(1), Robotnik – nadzór nad przejściem dzieci przez ulicę(1), Spawacz(1), Sprzedawca(3), Stolarz(1), Tapicer(1), Tokarz(2)
Tu zlecisz ogłoszenie do Kuriera Gostynia:
GOSTYŃLotto Trafi ka, ul. Górna 26
Tel./fax 065 575 16 76
Pon.-sob. 7-21, niedz. 10-15
Lotto Trafi ka, ul. Przy Dworcu 1
(naprzeciwko dworca PKS)
Tel/fax: 065 571 00 95
Pon.-sob 6-20, niedz. 10-15
Lotto Trafi ka, ul. Łokietka 1
Tel/fax 065 572 48 62
Pon.-sob. 7-20, Niedz. 10-15
BOREK WLKP.Sklep „Mago” ul.Dworcowa 46
Pn.-sob. 6.00 - 21.00,
Niedziela:. 9.00 - 19.00
Sklep „Mago” ul.Rynek 4
Pn.-sob. 7.00 - 21.00,
Niedziela:. 9.00 - 19.00
KROBIAF.H.U. REMIX
ul. Powstańców Wlkp. 135
Tel./fax 0-65 571 25 09
Pn.-pt. 9.00 - 18.00,
sob. 9.00 - 13.00
Ogłoszenia drobne
Adres Redakcji:ul.Sikorskiego 54, 63-800 Gostyń
Wydawca:Horn Krzysztof Rymaniak,Redaktor naczelny: Bartłomiej JakubiakRedaktor techniczny: Adam WysockiRedaktor ds. informacji: Joanna JakubiakRedaktor wydania: Krzysztof Rymaniak
Redakcja: Krzysztof Rymaniak, Bartłomiej Jakubiak, Joanna Jakubiak, Adam WysockiWspółpraca: Małgorzata Kokot, Magdalena Jakubowska, Bartosz Nowak,Robert KarolewiczDruk: Presspublica Sp. z o. o. drukarnia w Koninkuul. Drukarska 1, 62-023 GądkiSkład: Ski&Vak PRESSHOUSE s.c.Adres: Krośnieńska 9, 60-162 Poznań, Polska
Kontakt: Krzysztof Rymaniak tel. kom. 660-691-843Bartłomiej Jakubiak tel. kom 661-402-101Joanna Jakubiak tel. kom. 691-626-203Adam Wysocki tel.kom. 606-481-788e-mail: [email protected]: [email protected]
Za treść reklam i ogłoszeń (opublikowa-nych zgodnie z art. 36 Ustawy “Prawo pra-sowe” z dnia 26 I 1984 roku z późniejszymi zmianami) wydawca i redakcja nie pono-szą odpowiedzialności. Anonimów nie publikujemy
www.kurier-gostynia.pl
R E K L A M A
www.kurier-gostynia.pl
Życiem tej rodziny rządzi historia, ale nie akademicka. Oni ją wskrzeszają…
Technik dentystyczny i prawnik w strojach średniowiecznych. Ludzie, którzy niezbyt lubili szkolną historię, dzisiaj chcą ją przybliżyć innym
Od rzymskich ruin do NidzicyPaństwo Ewa i Maciej Knapkie-
wiczowie zgodnie twierdzą, iż
historię w szkole traktowali jako
przedmiot konieczny. Trzeba się
było jej uczyć - mówi pan Ma-
ciej, a żona dodaje - Jakby jej nie
było, byłabym szczęśliwa. Jed-
nak, jak prawie każdego młode-
go człowieka, pociągały ich dzie-
je wypraw krzyżowych, zakony
rycerskie, lubili fi lmy i książki
historyczne. Na studiach los
zetknął panią Ewę z prof. Roz-
wadowskim, który wykładając
prawo rzymskie tchnął życie w
martwą, pełną faktów i dat naukę.
Na dobre bakcyla historii zła-
pali w Chorwacji, siedem lat
temu. Tamtejsze ruiny i budow-
le, zwiedzane z dziećmi Marysią
i Piotrkiem, z okresu świetności
Rzymu były iskrą, która podpa-
liła lont hakownicy. Po powrocie
do Polski rozpoczęli oblężenie
zamków krzyżackich, dotarli do
Nidzicy, gdzie z mroku dziejów
wynurzył się najprawdziwszy,
zakuty w blachy rycerz. Słuchali
jego opowieści parę godzin. O
tym jak robi się kolczugi, szyje
buty, o bractwach panów rycerzy.
Ta historia była żywa, namacal-
na. Zauroczyła ich. Rozpoczęli
internetowe rejzy w poszukiwa-
niu rycerskich band. Nie podda-
li się zwątpieniu, kiedy okazało
się, iż w pobliżu nie ma nikogo,
kto kultywuje tradycje rycerskie.
Zostali więc niezrzeszoną ro-
dziną rycerską i… przepadli w
czasach późnego średniowiecza.
Turnieje, grzyby i słonieNie czują mizerykordii naciska-
jącej na pierś, robią to z radoś-
cią. Od kwietnia do paździer-
nika trwa okres turniejowy, co
tydzień w całej Polsce organizo-
wane są imprezy inscenizacyj-
ne, turnieje, zloty. Oni tam są.
- Egzystujemy w tym świecie
i tylko na pięć dni trzeba wy-
skoczyć do pracy. Zimą jest go-
rzej, ale można ponaprawiać
zbroje, sprzęt, uszyć to i owo.
Jakoś musimy ten okres prze-
trwać. – śmieje się pan Maciej.
Mieszki, sakiewki, sznurki, wy-
twory rąk pani Ewy znajdują, w
martwym dla rycerstwa okresie,
nabywców nawet za granicami
kraju. Handel bywa wymienny –
za jeden mieszek, jedna klamra
do paska. Wszystkie przedmioty
muszą być zgodne z oryginałami.
- Każdy detal ubioru, uzbroje-
nia może zdecydować o tym,
iż nie wpuszczą nas na tur-
niej – informują mnie oboje.
Bywa także, iż rycerstwo polskie
organizuje własne, niesponsoro-
wane, imprezy. Tak też było w
Międzyrzeczu, w gospodarstwie
agroturystycznym, gdzie koń-
czono zjazd grzybobraniem, co
prawda chadzano nań bez zbroi,
acz z orężem u pasa i koszyczkiem
w dłoni. Jakież było zdziwienie
napotykanych grzybiarzy! Nie
mniejsze pewnie niż miłej damy
na zamku w Grodźcu, która do-
wiedziała się… Ale od początku.
Piwniczka na zamku Ogro-
dzieniec. Rozmowy rycerskie.
- Wy macie dobrze, w Będzi-
nie, Kliczkowie, zamki macie,
królewskie, a my w Gostyniu
nic. – peroruje pan Maciej.
Z wolna rozmowa zmierza ku
przeszłości. Pada myśl – zro-
bimy u was oblężenie Kartagi-
ny! Pan Maciej zostaje trese-
rem słoni. Wieść idzie w świat.
Na następnym spotkaniu zna-
joma zapytuje pana Macieja,
czy ten tresuje słonie, czy w
cyrku pracuje. Akurat odbywa
się turniej łuczniczy, w którym
bierze on udział, więc zbywając
damę odpowiada twierdząco.
Dociekliwa pani chcąc potwier-
dzić wiadomość pyta żonę, już
sławnego tresera, i uzyskuje także
pozytywną odpowiedź. Wszyst-
ko kończy się śmiechem i wyko-
naniem pamiątkowych koszulek
z wizerunkiem mamuta oraz na-
pisem Hodowla Zarodowa Sło-
ni Wielkopolskich w Gostyniu.
Historia to coś więcej- Niektóre rzeczy robimy jako
Gostyńskie Towarzystwo Histo-
ryczne, wtedy łatwiej propago-
wać historię – mówi pani Ewa.
Takie jest też credo organizacji.
Przybliżyć, zainfekować tym wi-
rusem, pokazać, że to nie abstrak-
cja, ale żywa nauka/prawdziwe
życie, tyle, że naszych przodków.
Tu już nie pachnie tylko skórą i
żelazem (GTH zorganizowało
I Gostyński Jarmark Średnio-
wieczny, stoisko na festynie na
Św. Górze, powtórki ze śred-
niowiecza dla klas maturalnych,
gry miejskie Szyfry i historia
itd.), towarzystwo, zajmuje się
także historią czasów nam bliż-
szych. W „Żurawince” w każdą
pierwszą środę miesiąca odby-
wają się spotkania osób, chcą-
cych poznać historię, sypiących
pomysłami i pytaniami. Nie
ma tam z góry określanych te-
matów, każdy może dać coś z
siebie, zaproponować idee do
realizacji, inscenizacje histo-
ryczne, konkursy i podobne.
Motorem napędowym GTH
jest pani Ewa. Dwoi się i troi,
wymyśla, organizuje fundusze,
mimo, iż organizacja zrobiła
wiele dobrego dla gminy, dla po-
pularyzacji Gostynia, jest trak-
towana po macoszemu przez
włodarzy miasta/ robi wiele dla
gminy i popularyzacji Gostynia,
trudno o sponsorów, a i wła-
dze samorządowe nie zawsze
ułatwiają realizację pomysłów.
- Realizując niektóre po-
mysły musimy sięgać do
rodzinnego portfela, bo
nawet zebranie składek człon-
kowskich jest problemem . –
mówi zrezygnowany pan Maciej.
Zapał, miłość do historii i Go-
stynia dają państwu Knapkie-
wiczom wiarę w to, że w końcu
ktoś wesprze ich działania. Sami
dokonali więcej, niż urzędnicy
uzbrojeni w paragrafy i fundu-
sze. Były konkursy („Zamek w
Gostyniu – próba wyobraźni”
- przy wsparciu Burmistrza Go-
stynia), dwukrotnie gry miejskie
(„Szyfry i historia” - również
przy wsparciu Burmistrza Go-
stynia), był też konkurs „Tu się
tworzyła historia” (przy wsparciu
– Starosty Gostyńskiego), teraz
powstaje gra bitewna o Powsta-
niu Wielkopolskim ( z udziałem
środków Marszałka Wojewódz-
twa Wielkopolskiego), którą
będzie można wypożyczać, była
próba organizacji Święta Nie-
podległości, ale nie tak żałob-
nego, jak to się robi dziś - rzecz
upadła, bo była zbyt radosna,
bez zbędnych przemów, ale za
to z pokazami fi lmowymi (nie
martyrologicznymi, ale bardziej
na wesoło), z biegiem i fajer-
werkami i innymi nietypowymi
atrakcjami (spójrzmy jak robią
to Amerykanie i uczmy się, odzy-
skanie niepodległości to nie ża-
łoba – podpowiada pan Maciej).
Zarażeni historiąMarysia, córka, ma zamiar stu-
diować historię sztuki. Syn Piotr
marzy o architekturze w ujęciu
historycznym. Kogoś udało się
zachęcić do historycznej pasji.
Miejmy nadzieję, że swym hobby
dotkną i innych, bo przecież na-
rody, które nie znają swej historii
skazane są na jej powtarzanie.
Robert Karolewicz
R E K L A M A
www.kurier-gostynia.pl
O G Ł O S Z E N I E
HoroskopBaran
21 III- 20 IVNowy rok przyniesie dla Ciebie wiele zmian.
nie bój się podjąć inicjatywy- kto nie ryzykuje
ten nie ma. Nie szalej jednak z funduszami-
optymizm w dobie kryzysu ekononomicznego
nie pomoże. W pracy nadszedł czas na działa-
nie- w najbliższym czasie dostaniesz ciekawą
propozycję.
Byk
21 IV- 20 VBoże Narodzenie to Twój żywioł- ciasta, 12 po-
traw i wielkie sprzątanie, czujesz się w tym jak
ryba w wodzie. Postaraj sie jednak poświęcić
więcej czasu rodzienie. Umyte okna i idealnie
biały obrus jeszcze nikomu nie zastąpił szcze-
rej rozmowy!
Bliźnięta
21 V- 21 VIOstatni rok przyniół wiele zmian, teraz po-
wienno być spokojniej, ale na nude narzekac
nie będziesz. Przy stole uważaj na złośliwe
przytyki, nikt nie ma prawa Cię pouczać.
Rak
22 VI- 22 VIITak zaplanuj ten rok- by uporać się z domowy-
mi obowiązkami i mieć czas na wypoczynek.
Jeśli znajdziesz pomocników, nie narzucaj im
swojej normy. Pozwól im działać według włas-
nego systemu. Naucz się brać i dawać.
Lew
23 VII- 23 VIIIGwiazdy nie są teraz zbyt przyjazne. Jeśli zale-
ży Ci na spokoju w domu, to panuj nad emo-
cjami. Narzekania bliskich przyjmij spokojnie.
Nie psuj bardziej już i tak napiętej atmosfery.
Bądź wyrozumiały dla rodziny.
Panna
24 VIII- 22 IXDzisiaj znajdź wreszcie trochę czasu i wybierz
się na zakupy. Nie zostawiaj wszystkiego na
ostatnią chwilę. Później będziesz tak zawalony
robotą, że święta przestaną Cię cieszyć. Odpo-
wiedni moment by pomyśleć o prezentach.
Waga
23 IX- 23 XNajbliższy czas podporządkuj sprawom ro-
dzinnym i domowym. Znajdź czas by poroz-
mawiać z partnerem. Postaraj się zmienić sy-
tuację, która Wam nie odpowiada. Korzystaj z
dobrych rad i oferowanej pomocy. Daj innym
dobry przykład.
Skorpion
24X- 22XIWięcej czasu poświęć dziś swojej własnej oso-
bie. W wolnych chwilach zajmij się sprawami
domu. Rozrzutność związana z przedświątecz-
nymi zakupami powinna być bardziej kontro-
lowana. Odzyskasz radość życia. Dokonaj ra-
chunku strat i zysków. Bądź dla siebie dobry.
Strzelec
23 XI - 21 XIISpróbuj przedstawić bliskim swoje propozycje
odnośnie prezentów. Jeśli zrobisz to w odpo-
wiedni sposób, ustosunkują się do nich przy-
chylnie. Rodzina nie odmówi Ci pomocy.
Koziorożec
22 XII- 20 INie unikniesz kłopotów ani napiętych sytuacji.
Nawet trygon Księżyca do Jowisza nie ułatwi
Ci kontaktów z otoczeniem. Bądź bardziej wy-
rozumiała dla siebie i swoich bliskich. Ważną
rolę odegrają przyjaźnie- nie zaniedbuj ich.
Wodnik
21 I- 19 IIDzisiejsze aspekty nie są zbyt korzystne. Nie
rezygnuj jednak ze swoich planów i codzien-
nych zajęć. Twoi bliscy będą wyjątkowo wyro-
zumiali i chętni do pomocy w razie potrzeby.
Nadchodzą zmiany!
Ryby
20 II – 20 IIIPierwsza połowa roku minie pod wpływem ze-
szłorocznych planów. Wystąpią przeszkody w
postaci zwiększonej nerwowości a nawet agre-
sji. Drobne konfl ikty staraj się szybko załago-
dzić. Panuj nad chęcią dominacji w związku.
O bożonarodzeniowych fatałaszkach, ozdóbkach i łańcuszkach
Przystrojona jak na bal. Stoi osamotniona w kącie. Im później tym domownicy rzadziej rzucają jej ukradkowe spojrzenia. O czym mowa?
Najpierw musi się odpowied-
nio ustawić. W pozie, którą wy-
bierze, ma przecież wytrzymać
jakiś czas. Starannie zatem roz-
kłada ramiona, trzyma prosto
czubek. Potem mówią jej, że ma
się ubrać, choć ona tak napraw-
dę najswobodniej czuje się nago.
Im więcej błyskotek, świecących
fatałaszków i koralików, tym
czuje się bardziej przebrana.
Ale skoro oni tak twierdzą…
Następnie przychodzi najstarszy
członek rodziny. Zawiesza na niej
liczne błyskotki, które mienią się
w świetle półmrocznego pokoju.
Doskonale zdaje sobie sprawę, iż
teraz na długi czas pozostanie w
centrum uwagi. Już widzi oczy-
ma duszy te ukradkowo rzu-
cane jej spojrzenia. Uśmiechy
dzieciaków. I dokładne, żeby nie
powiedzieć dogłębne spojrzenia
odwiedzających ten dom kobiet.
Potem zjawiają się dzieciaki.
Prześcigają się one w podawaniu
jej wszelkiego rodzaju maskotek,
słodyczy i świecidełek. Im więcej,
tym lepiej. Bez umiaru. Nie ma
w tym żadnego smaku. Na myśl
o tym przechodzą ją dreszcze.
Na końcu przychodzi matka z
kolejnymi łańcuszkami, którymi
ją obdarowuje. Choć sugeruje,
że już starczy, że więcej napraw-
dę nie trzeba. Ale oni tak jakby
jej nie słyszeli, jakby jej zdanie
nie miało najmniejszego znacze-
nia. Irytuje się z tego powodu,
ale cóż ona biedna ma zrobić,
skoro jej położenie to swoista
niewola, sytuacja bez wyjścia.
Ale najgorsze, najgorsze okazu-
je się na samym końcu. Wypin-
daczona za wszystkie czasy stoi
na środku, a wokół niej grupują
się członkowie rodziny i coś śpie-
wają. Czasami przypomina to
nawet darcie, ale i tutaj niewie-
le może. Co najwyżej odpływać
myślami gdzieś daleko. I jeszcze
jedno- czasem dzieci wchodzą
jej pod spódnicę, tak jakby cze-
goś tak szukały. Co więcej, naj-
częściej coś stamtąd nawet wy-
ciągają- dziwne, ale postanowiła,
że i w to nie będzie wnikać. Prze-
cież i tak jej dni są policzone…
Tak, ciężko ma taka choin-
ka w święta. Ale czym byłoby
Boże Narodzenie bez pachną-
cego, przystrojonego drzewka?
Joanna Jakubiak
Jak można zintegrować się
przed świętami? Można na
przykład wspólnie śpiewać
kolędy. Z takiego założe-
nia wyszli uczniowie i na-
uczyciele Gimnazjum nr 2.
W miniony czwartek, w prze-
rwach między lekcjami na kory-
tarzu gostyńskiego gimnazjum
pobrzmiewały świąteczne pio-
senki. Każda klasa kolędowała
ze swoim wychowawcą. Dzię-
ki temu, w szkole zapanował
iście świąteczny nastrój. Ucz-
niowie zintegrowali się ponad-
to ze swoimi nauczycielami.
Wszak nie od dziś wiadomo,
że przez śpiew do… serca. (ss)
www.kurier-gostynia.pl
Tragedia w jednej z powiatowych wsi…
Ciosy siekierą zadane w starym młynie. To niestety nie scena z fi lmo-wego horroru, a fakty. W minionym tygodniu, w Gumienicach w po-wiecie gostyńskim mąż zabił swoją żonę. Teraz grozi mu dożywocie.
Tragedia rozegrała się we wto-
rek. 49-letnia Irena Z. zginęła od
ciosów siekierą. Od sąsiadów za-
mordowanej dowiedzieliśmy się,
że nie było to typowe małżeństwo.
- Pani, im tam się od lat nie
układało- mówi mi zagadnię-
ta sąsiadka. -Może z 8 czy 10
lat temu ona wyjechała z in-
nym facetem- snuje opowieść.
–Wróciła do Gumienic jakiś
czas temu i zamieszkała w ich
domu. On przeprowadził się
do młyna- przypomina sobie.
W tym tygodniu kobieta, w
niewiadomym celu udała się
do owego młyna. – Może po
pieniądze? Mieli w końcu trzy
córki- dorzuca druga sąsiadka.
Tego się już nie dowiemy. Wia-
domo jedynie, że pomiędzy mał-
żonkami rozegrała się kłótnia.
–Słyszeliśmy, że to ona pierwsze
chciała go tą siekierą uderzyć-
krzyczy sąsiad zza płotu. Fak-
tem jednak jest, że ciało kobiety
znaleziono z czterema śladami
po uderzeniu tym narzędziem.
Podejrzanym od razu okazał
się mąż 49-letniej Ireny Z. – 65-
letni Zbigniew Z. Mężczyzna
został tymczasowo aresztowa-
ny. Ewentualny sprawca nie
przyznaje się do winy. Twier-
dzi, że uderzył żonę w obronie
własnej. Takim wyjaśnieniom
nie dowierzają sąsiedzi. –Czte-
ry ciosy w obronie?- pyta ze
zdziwieniem jedna z sąsiadek.
Oskarżonemu za zabój-
stwo grozi od 8 lat więzie-
nia do dożywocia. (asa)
R E K L A M A
www.kurier-gostynia.pl
Na Świętej Górze już od kilku lat w atmosferę świąt wprowadza Misterium Bożonarodze-niowe. Przygotowują je uczniowie i nauczy-ciele gostyńskiej Szkoły Podstawowej nr 5, wraz z zespołem „Festivita” pod kierunkiem Ewy KuśnierekTegoroczne przedstawienie znów
przyciągnęło liczną publiczność,
która wypełniła świętogórską
bazylikę. W świąteczny nastrój,
wprowadziły kolędy i pastorał-
ki, w wykonaniu kilkudziesię-
cioosobowego zespołu. Była też
stajenka, a w niej nauczyciele w
roli Maryi i Józefa oraz królo-
wie, którzy przyszli do żłóbka
wraz z pastuszkami. Swoje dary
Jezusowi złożyli także przed-
stawiciele różnych zawodów.
Przygotowani nauczycie-
li i uczniów wsparło w tym
roku Stowarzyszenie Mi-
łośników Muzyki Święto-
górskiej im. Józefa Zeidlera.
- Trudno było nam się przygo-
tować tegoroczne misterium
– przyznaje Ewa Kuśnierek, ini-
cjatorka przedstawienia – część
młodzieży z zespołu „Festivi-
ta” wyjechała na studia w różne
strony Polski, ale udało nam się
mimo wszystko zebrać, a widząc
reakcję publiczności warto było.
Inicjatorka misterium przyzna-
je, że od lat nie ma problemu
z zaangażowaniem nauczy-
cieli do udziału w przedsta-
wieniu. – Niektórzy mają
swoje role i chętnie się w nie
wcielają – mówi E. Kuśnierek.
Prawie godzinny występ nagro-
dzono gromkimi brawami. (abj)
Informacja pochodzi z portalu:
www.elka.pl
R E K L A M A
Porzucili na chwilę politykę i zaangażowali się w akcję pro społecz-ną. Członkowie Rady Powiatowej SLD w Gostyniu i biura wiceprze-wodniczącego Parlamentu Europejskiego Marka Siwca rozdawali na gostyńskim deptaku „karty życia” i „dobre torby”.
W miniony piątek, przechodząc
rano przez gostyński deptak,
można było być zatrzymanym
przez lokalnych polityków. Wrę-
czali oni „dobre torby”, nakła-
niające do porzucenia foliowych
siatek na rzecz bardziej ekologicz-
nego rozwiązania. Akcja zbiegła
się z poznańską Konferencją Kli-
matyczną –To przypadek- przy-
znaje Jerzy Kulak, koordynator
projektu oraz przewodniczący
Rady Powiatowej SLD w Gosty-
niu i asystent społeczny Marka
Siwca, wiceprzewodniczacego
PE. – Z takim zamiarem nosi-
liśmy się już od dawna- dodaje.
Inicjatorem tej kampanii było
biuro Marka Siwca. Wewnątrz
każdej torby znajdował się list
od eurodeputowanego, a także
Jerzego Kulaka. -Akcja spotkała
się z dużym zainteresowaniem-
przyznaje asystent europejskie-
go posła. – Choć zdarzały się
też przypadki, że ludzie odma-
wiali przyjęcia toreb. Trzeba
im było wówczas tłumaczyć,
że to nic nie kosztuje- dodaje.
Oprócz toreb, na gostyńskim
deptaku można było otrzymać
także „karty życia”, nakłaniające
do transplantologii i pośmiert-
nego oddawania organów. Była
to akcja w ramach szerszej,
ogólnopolskiej kampanii SLD.
Choć formalnie karty nie mają
żadnego znaczenie i nie są ho-
norowane przez szpitale, autorzy
przedsięwzięcia mieli na celu
coś zupełnie innego. – Chodzi
bardziej o uświadomienie zna-
czenia transplantologii, o naukę,
o dotarcie do odbiorców- mówi
nam Jerzy Kulak. – Jeśli umieści-
my taką kartę w portfelu, choćby
dla rodziny będzie to sygnał, że
po śmierci zgadzamy się na od-
danie organów- podsumowuje.
I ta cześć akcji spotkała się z
dobrym przyjęciem, choć na po-
czątku trzeba było przełamywać
pierwsze lody. W głowach Po-
laków pokutuje bowiem ciągle
pamięć o Doktorze G, a także
uprzedzenia światopoglądowe
i kulturowe. – Podszedł do nas
nawet dawca szpiku kostnego-
przyznaje asystent Marka Siwca.
– Pogratulował i powiedział, że to
dobrze, że o transplantologii mó-
wimy otwarcie- zaznaczył. (asa)
By być ekologicznym i nie bać się transplantologii
W piątkowym wydaniu gazety „Fakt” napisano o naszym mieście. Gród nad Kanią pojawił się w kontekście rzekomo fi kcyjnych biur po-selskich eurodeputowanego Marcina Libickiego. Jak jest naprawdę, sprawdziliśmy u źródła. Autorem artykułu jest Tomasz
Noskowski. W informacji pt.
„Dostaje fortunę na fi kcyjne biu-
ra” sugeruje, że eurodeputowa-
ny Marcin Libicki otrzymuje na
prowadzenie biur w terenie aż
15 tysięcy euro. Według autora
problem jednak leży w tym, iż
w Gostyniu, pod adresem po-
danym jako miejsce biura, znaj-
duje się… hurtownia alkoholi.
Sprawdziliśmy te informację.
Wygląda jednoznacznie, że dzien-
nikarz nie sprawdził wszystkich
faktów, a rewelacja jest zwyczajną
pomyłką. Okazuje się bowiem, że
biuro Marcina Libickiego znaj-
duje się w Gostyniu, na Poznań-
skiej, ale nie pod adresem 200/1
a 200. Na ofi cjalnej stronie posła
znajduje się błąd- adres biura we
Wrześni został przyporządko-
wany gostyńskiemu i odwrotnie.
Asystent posła Norbert Napieraj
nie odbierał w ten weekend tele-
fonu. Jednak ze źródeł bliskich
Marcinowi Libickiemu dowie-
dzieliśmy się ponadto, że biuro
deputowanego od lat funkcjo-
nuje przy ulicy Poznańska 200. -
Myślę, że dziennik Fakt w pogoni
za tanią sensacją, jak i ze wzglę-
dów politycznych celowo mógł
przeinaczyć fakty. Przecież rze-
telność dziennikarska wymaga
sprawdzenia informacji u wielu
źródeł- mówi nam osoba, prag-
nąca jednak zachować anonimo-
wość. -Kłamstwo i przeinaczanie
faktów przez „Fakt” zostało „do-
cenione” przez Stowarzyszenie
Dziennikarzy Polskich, które
13 grudnia nadało dzienniko-
wi „Hienę roku 2008”- dodaje.
To, że o Gostyniu pisze się w
„Fakcie” i to w kontekście nie-
prawdziwych w rzeczywistości
machlojek posła Libickiego, nie
jest powodem do dumy. Pozo-
staje jedynie apelować o większą
rzetelność dziennikarską. (asa)
Ulica Poznańska pojawiła się na stronach brukowca
Dzień Guya Fawkesa w Gimnazjum nr 2
Kolejny sposób na przybliżenie młodzieży kultu-ry brytyjskiej. Bo angielski nie musi być nudny… W Polsce popularne stały się
amerykańskie i brytyjskie święta
takie jak Halloween czy Walen-
tynki, jednakże klasa językowa
z Gimnazjum Nr 2 postanowiła
rozpowszechnić wśród uczniów
swojej szkoły inne święto ob-
chodzone w Wielkiej Brytanii i
innych krajach anglojęzycznych
– a mianowicie Dzień Guya
Fawkesa. A kim był ów Guy?
Cóż, Guy Fawkes a właściwie
Guido Fawkes był katolikiem,
który w roku 1605 wraz z grupą
spiskowców usiłował wysadzić
w powietrze budynki Parlamen-
tu i jednocześnie obalić rządy
króla Jamesa I – protestanta.
Choć spisek został udaremnio-
ny, wydarzenie to nie poszło w
niepamięć. Współcześnie, pod-
czas świętowania Dnia Guya
Fawkesa, Brytyjczycy organi-
zują spotkania przy grillu, lub
spożywają kolację w miejscach
publicznych. Towarzyszą im
ognie sztuczne i ogniska. Dzie-
ci natomiast wykonują kukły
zwane ‘guys’, z którymi chodzą
po ulicach zbierając pieniądze.
Kupują za nie ognie sztucz-
ne. A kukły? Zostają spalone.
Uczniowie klasy 1C za pomocą
krótkiej inscenizacji w języku an-
gielskim pokazali swoim rówieś-
nikom historię powstania tego
święta. Nie zabrakło sztucznych
ogni, kukły, a w tle podziwiać
można było zabytkowe budyn-
ki Parlamentu. (teks/zdjęcia JB)
www.kurier-gostynia.pl
R E K L A M A
O G Ł O S Z E N I E
R E K L A M A
Sieć daje dziś nieograniczone możliwości.. w doborze upominku
Boże Narodzenie to dla wielu najpiękniejszy czas w roku. Obok choinki i zapachu pierników kojarzy się niestety z... kolejkami w supermarketach. Oczekiwanie w kolejce nie leży w naturze internautów- aż 88 % z nich kupiło w tym roku prezenty dla najbliższych w sieci.
Szelest papieru, gorączkowe
ruchy, rumieńce na twarzy a
potem wielka radość- taki obra-
zek chciałby ujrzeć każdy, kto
obdarowuje bliską osobę upo-
minkiem. Zanim jednak najbliż-
si będą trzymać w dłoniach
schludnie zapakowany pakunek,
obdarowujący musi zmierzyć
sie z dwoma problemami. Naj-
pierw musi odpowiedzieć na
pytanie- co kupić pod choinkę,
a potem zastanowić się, gdzie
i kiedy to zrobić. W tych obu
przypadkach niezwykle pomoc-
nym okazuje się być internet. Za
jego pomocą kupuje prezenty
coraz więcej Polaków. Trudno
się im dziwić- nieogranioczo-
ny wybór, niższe ceny, wiele
inspiracji a przy tym ogromna
oszczędność czasu- taką ofertę
zakupów prezentuje internet.
Jodujemy, opalamy
Polscy internauci to „upominko-
wi tradycjonaliści”, najchętniej
kupują na aukcjach interneto-
wych kosmetyki, odzież, książ-
ki czy fi lmy. Dzieci otrzymują
zabawki zakupione za pomocą
internetu, a nieco starsi znajdują
pod choinką biżuterię i zegarki
z tego samego źródła. Są i tacy,
którzy nie boją się innowacyj-
nych pomysłów. Niektóre strony
z prezentami proponują zamiast
podarunku materialnego- bon
na usługę. Możemy kupić kar-
nety na basen, pakiety biletów
do kina czy wejściówki do tea-
tru. Najnowszymi pomysłami na
prezent- usługę, są godziny wy-
kupione w grocie solnej, czy w
saunie. Modne stają się karnety
na masaże a nawet usługi wróż-
biarskie. Na stronach oferujących
prezenty w formie karnetu znaj-
dziemy także wiele porad- nie
wykupuj godzin na siłowni oso-
bie mającej problemy z nadwa-
gą, czy wstępu do sauny komuś,
kto przeszedł zawał- pierwsza
się obrazi, a dla drugiej te świę-
ta mogą się okazać ostatnimi....
Niewątpliwie wykup dla bliskiej
osoby godzin relaksu, będzie
dla niego przedłużeniem świąt,
choć bezpośrednio pod cho-
inką radość z biletu niewielka.
Skarpety cieszą niewielu...
Internet jest skarbnicą pomy-
słów- nie trzeba od razu dokony-
wać zakupów za jego pośredni-
ctwem- są strony, które powstały
tylko po to, aby pomóc nam wy-
brać odpowiedni przedmiot dla
odpowiedniej osoby. Wystarczy,
że wpiszemy w specjalne luki
płeć, wiek, stopień pokrewień-
stwa osoby obdarowywanej, a
na ekranie pojawi się kilkanaście
pomysłów na ciekawy upominek
w zróżnicowanej cenie. Na po-
dobnych portalach wyświetlą się
także miejsca w najbliższej oko-
licy, gdzie dany przedmiot może-
my kupić. Niewielkim wysiłkiem
zamiast przyziemnych skarpet,
możemy podarować komuś pa-
pierośnicę, czy ozdobną fi liżan-
kę- cena ta sama, a jak ciekawie...
Często niewielkim nakładem fi -
nansowym możemy sprawić, że
najbliższa osoba poczuje się wy-
różniona- wystarczy ruszyć gło-
wą, lub komputerową myszką!
Internet to nie bezprawie
Choć buszowanie z wirtualnym
koszykiem w internecie zyskuje
coraz więcej zwolenników- zda-
rzają się i tacy, którzy zakupów
w sieci zwyczajnie się boją. Pora
ich uspokoić. Kupujący w iner-
necie ma takie same prawa, jak
ten spacerujący w supermar-
kecie. Każdą przesyłkę, z która
nie spełniła naszych oczekiwań
możemy odesłać do sprzeda-
jącego- ma on obowiązek wy-
miany lub zwrotu pieniędzy.
Każdy nieuczciwy wirtualny
handlowiec jest natychmiast
weryfi kowany przez rynek- nie-
zadowoleni klienci wystawia-
ją im na stronie odpowiednią
opinię- jest ona przestrogą dla
innych. Zanim dokonamy zaku-
pu, warto więc przejrzeć komen-
tarze o naszym kontrahencie.
Niestety w tym roku na zakupy
w internecie już za późno- po-
czta już nie zdąży z doręcze-
niem paczek. Tkwiąc w kolejce
warto zrobić noworoczne po-
stanowienie- za rok zrobię wir-
tualne zakupy! Powodzenia!
Alicja Łatka