Kształcenie zintegrowane praca zaliczeniowa

8
Anna Meslin Gdańsk, 16.05.2011r. Wczesna edukacja z logopedią – studia stacjonarne II rok, gr B. „Blaski i cienie integracji” Wielki pedagog Janusz Korczak mówił, że: „Miłość oznacza akceptację dziecka, a to jest najważniejsze w każdej szkole”. Słowa te natchnęły mnie do rozważań na temat wad i zalet kształcenia integracyjnego, dlatego chciałabym uczynić je mottem tej pracy. Na wstępie chciałabym podkreślić, że nie została ona napisana jedynie w oparciu o literaturę naukową, ale też ważną jej składową są moje osobiste doświadczenia i przeżycia, jako osoby, która uczyła się przez sześć lat w klasie integracyjnej. Pragnę postawić sobie następujące pytania: Czym tak naprawdę jest integracja?, Czy faktycznie nauka w klasie integracyjnej przynosi same korzyści?, A może zyskują na niej tylko osoby niepełnosprawne? Co więcej, może te kształcenie ma tyle wad, że jest w ogóle niepotrzebne? W szkolnictwie polskim w latach 90 narodził się nurt edukacji integracyjnej 1 . Słownik wyrazów obcych podaje, że słowo "integracja" pochodzi z języka łacińskiego i oznacza, zespolenie się, scalenie, tworzenie całości z części 2 . Określenie te, jest dziś bardzo modne i używa się go w różnych kontekstach, np. : integracja europejska, integrować się ze środowiskiem, zintegrowana grupa, nauczanie integracyjne i klasy integracyjne. Ja jednak skoncentruję się na rozumieniu pojęcia integracji w kontekście szkolnictwa. Jest ona nowym modelem oświaty, przeciwieństwem segregacji dzieci sprawnych i niepełnosprawnych. Polega na umieszczeniu uczniów niepełnosprawnych w szkole masowej oraz związanymi z tym faktem zmianami organizacyjnymi takimi jak: zmniejszenie liczby uczniów w klasie, czy dofinansowanie szkół w celu likwidacji barier architektonicznych. Integracja to nie tylko wszechstronne, całościowe kształcenie, ale również zaspokajanie potrzeb psychologicznych: bezpieczeństwa, przynależności i akceptacji, po to, by dziecko mogło rozwijać się optymalnie 3 . W Polsce, uczniowie posiadający orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego wydane przez publiczną poradnię psychologiczno pedagogiczną 4 , mogą uczęszczać do placówek specjalnych lub do szkół i klas integracyjnych oraz ogólnodostępnych. Wybór należy do rodziców i często pada właśnie na klasę integracyjną, gdyż dla wielu z nich możliwość nauki w systemie integracyjnym ich niepełnosprawnego dziecka, to pierwszy krok w stronę zapewnienia mu normalnego, samodzielnego życia w otwartym społeczeństwie 5 . 1 Zob. A. Florek, Integracja dzieci sprawnych i niepełnosprawnych, „Edukacja i Dialog” 1999, nr 2, s. 20. 2 Zob. W. Kopaliński, Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych, , Warszawa 2006. 3 Zob. Cz. Kosakowski. Dziecko niepełnosprawne w szkole masowej- możliwości i ograniczenia, „Wychowanie na co dzień” 1997, nr 7/8, s. 3. 4 Zob. Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 30kwietnia 2007r. w sprawie warunków i sposobu oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy oraz przeprowadzania sprawdzianów i egzaminów w szkołach publicznych, rozdz. 2 §6 pkt 1.

Transcript of Kształcenie zintegrowane praca zaliczeniowa

Page 1: Kształcenie zintegrowane   praca zaliczeniowa

Anna Meslin Gdańsk, 16.05.2011r.

Wczesna edukacja z logopedią – studia stacjonarne

II rok, gr B.

„Blaski i cienie integracji”

Wielki pedagog Janusz Korczak mówił, że: „Miłość oznacza akceptację dziecka, a to jest

najważniejsze w każdej szkole”. Słowa te natchnęły mnie do rozważań na temat wad i zalet kształcenia

integracyjnego, dlatego chciałabym uczynić je mottem tej pracy. Na wstępie chciałabym podkreślić, że nie

została ona napisana jedynie w oparciu o literaturę naukową, ale też ważną jej składową są moje osobiste

doświadczenia i przeżycia, jako osoby, która uczyła się przez sześć lat w klasie integracyjnej. Pragnę

postawić sobie następujące pytania: Czym tak naprawdę jest integracja?, Czy faktycznie nauka w klasie

integracyjnej przynosi same korzyści?, A może zyskują na niej tylko osoby niepełnosprawne? Co więcej,

może te kształcenie ma tyle wad, że jest w ogóle niepotrzebne?

W szkolnictwie polskim w latach 90 narodził się nurt edukacji integracyjnej1. Słownik wyrazów obcych

podaje, że słowo "integracja" pochodzi z języka łacińskiego i oznacza, zespolenie się, scalenie, tworzenie

całości z części2. Określenie te, jest dziś bardzo modne i używa się go w różnych kontekstach, np. :

integracja europejska, integrować się ze środowiskiem, zintegrowana grupa, nauczanie integracyjne

i klasy integracyjne. Ja jednak skoncentruję się na rozumieniu pojęcia integracji w kontekście szkolnictwa.

Jest ona nowym modelem oświaty, przeciwieństwem segregacji dzieci sprawnych i niepełnosprawnych.

Polega na umieszczeniu uczniów niepełnosprawnych w szkole masowej oraz związanymi z tym faktem

zmianami organizacyjnymi takimi jak: zmniejszenie liczby uczniów w klasie, czy dofinansowanie szkół

w celu likwidacji barier architektonicznych. Integracja to nie tylko wszechstronne, całościowe kształcenie, ale

również zaspokajanie potrzeb psychologicznych: bezpieczeństwa, przynależności i akceptacji, po to, by

dziecko mogło rozwijać się optymalnie3. W Polsce, uczniowie posiadający orzeczenie o potrzebie kształcenia

specjalnego wydane przez publiczną poradnię psychologiczno pedagogiczną4, mogą uczęszczać do placówek

specjalnych lub do szkół i klas integracyjnych oraz ogólnodostępnych. Wybór należy do rodziców i często

pada właśnie na klasę integracyjną, gdyż dla wielu z nich możliwość nauki w systemie integracyjnym ich

niepełnosprawnego dziecka, to pierwszy krok w stronę zapewnienia mu normalnego, samodzielnego życia

w otwartym społeczeństwie5.

1 Zob. A. Florek, Integracja dzieci sprawnych i niepełnosprawnych, „Edukacja i Dialog” 1999, nr 2, s. 20.

2 Zob. W. Kopaliński, Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych, , Warszawa 2006.

3 Zob. Cz. Kosakowski. Dziecko niepełnosprawne w szkole masowej- możliwości i ograniczenia, „Wychowanie na co dzień” 1997, nr 7/8, s. 3.

4 Zob. Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 30kwietnia 2007r. w sprawie warunków i sposobu oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy

oraz przeprowadzania sprawdzianów i egzaminów w szkołach publicznych, rozdz. 2 §6 pkt 1.

Page 2: Kształcenie zintegrowane   praca zaliczeniowa

Zanim przejdę do rozważań nad wadami i zaletami kształcenia integracyjnego chciałabym krótko

zobrazować jak wyglądała klasa, do której ja chodziłam, co ułatwi mi dalsze dzielenie się własnymi

doświadczeniami.

Uczęszczałam do klasy, która liczyła 18 osób w tym 3 osoby były niepełnosprawne. Dziewczyna -

Ola, u której upośledzenie umysłowe w stopniu lekkim współwystępowało z niepełnosprawnością fizyczną

oraz dwóch chłopców niepełnosprawnych fizycznie. Moja klasa nazywana była w pokoju nauczycielskim

„elitą”, ponieważ odbywała się do niej specjalna rekrutacja, a poza tym była w każdym konkursie najlepsza.

Spowodowane to było tym, że z każdego przedmiotu został nam przydzielony najlepszy z możliwych,

specjalista w danej dziedzinie zatrudniony w szkole. Poza tym mieliśmy swoją klasę z szyldem „Klasa

integracyjna”, więc jako jedyna w szkole, nie zmienialiśmy sal lekcyjnych. Do tego była ona dobrze jak na

tamte czasy wyposażona. Mieliśmy nawet kącik z wykładziną do wspólnych gier i zabaw oraz verticale,

o których inne klasy mogły tylko pomarzyć. Z tego powodu nie byliśmy klasą zbytnio lubianą wśród innych

uczniów, oni pogardliwie nazywali nas „integraty”.

Literatura podaje, że główną zaletą klas integracyjnych jest ich mała liczebność od 15 do 20 uczniów,

w tym od 3 do 5 uczniów z niepełnosprawnością6 oraz obecność nauczycieli (2) i jednego pedagoga

specjalnego. Stwarza to lepsze warunki kształcenia. Z moich doświadczeń wynika, że tak jest. Faktycznie

dzięki małej liczebności klasy nauczyciel mógł zwrócić większą uwagę na indywidualny rozwój każdego

z nas. W ciągu lekcji potrafił wszystkich odpytać, z każdym porozmawiać, i w razie potrzeby pomóc, co

przekładało się na nasze sukcesy w nauce oraz sprzyjało rozwijaniu uzdolnień i talentów. Warto też dodać, że

nauczyciele wprowadzali na zajęciach innowacyjne metody realizowania zadań dydaktyczno-

wychowawczych, a szkoła zapewniła nam odpowiednie wyposażenie sali, o którym wspominałam wyżej oraz

bogactwo i różnorodność pomocy dydaktycznych. Przy omawianiu tej zalety pragnę zauważyć, że integracja

nie jest wartością tylko dla dzieci niepełnosprawnych. Jest również szansą dla nauczycieli i dla wszystkich

uczniów by kształcić się w warunkach bardziej przychylnych ich wszechstronnemu rozwojowi osobowości.

Natomiast nauczyciel pracujący z grupą integracyjną, chociażby ze względu na różnorodność możliwości

dzieci będących pod jego opieką, staje się bardziej twórczy i kreatywny.

Kolejnym pozytywnym aspektem nauczania integracyjnego jest to, że wychowawca traktuje dziecko

niepełnosprawne nie jako „specjalne”, ale obarczone większymi trudnościami rozwojowymi7. Przygotowuje

mu program dostosowany do dynamiki rozwoju, możliwości i indywidualnego tempa pracy, ale włącza je

także we wszystkie zajęcia bez szkody dla zdrowia, stosuje te same nagrody i kary, przyznaje mu role,

udziela pomocy specjalistycznej, wspiera je zachętą i wiarą, zauważa jego zdolności i osiągnięcia. Muszę

5 Zob. A. Korzon, Maria Szymańska, Sytuacja dziecka niepełnosprawnego w szkole masowej, [w:] Z. Sękowska (red.)„Przygotowanie pedagogów specjalnych do nowych

form kształcenia dzieci niepełnosprawnych”, Lublin 1995, s. 61.

6 A. Florek, dz. cyt., s. 22.

7 Zob. B. Mendry, Integracja - za i przeciw, „Wychowanie na co dzień” 1997, nr 7/8, s. 9.

Page 3: Kształcenie zintegrowane   praca zaliczeniowa

przyznać, że w praktyce tak jest. Co prawda, moje doświadczenia z integracją dotyczą czasów, kiedy ona

jeszcze „raczkowała”, ale już wtedy głównie Oli zadawana była mniejsza ilość zadań domowych, na

klasówkach miała ona więcej czasu, ale nigdy nie zdarzyło się, że nie otrzymała pracy domowej, czy była

zwolniona ze sprawdzianu. Wszystkich obowiązywały te same zasady.

Poza tym w placówce integracyjnej zapewniona jest opieka medyczna, dostęp do zajęć

rewalidacyjnych, korekcyjno- kompensacyjnych oraz logopedycznych8. Dzięki zatrudnieniu specjalistów

i prowadzeniu przez nich różnego rodzaju terapii istnieje szansa wyrównania opóźnień i braków nie tylko

niepełnosprawnych ale i zdrowych uczniów9. W mojej klasie niepełnosprawna dziewczyna miała zapewnione

zajęcia z logopedą. Jeżeli chodzi o zdrowych uczniów, to w czwartej klasie szkoły podstawowej trafił do

naszej klasy chłopiec bez orzeczenia poradni, ale zauważalne było to, że ma problemy z nauką. Dzięki temu,

że byliśmy w klasie integracyjnej mieliśmy więcej godzin zajęć wyrównawczych ( nie spotkałam się wtedy

z rozdzieleniem na zajęcia wyrównawcze dla zdrowych uczniów i korekcyjno- kompensacyjnych dla

uczniów z orzeczeniem), stąd brały w nich udział zarówno osoby zdrowe, które nie opanowały

obowiązującego materiału jak i niepełnosprawne. Już po miesiącu pracy widać było, że Ola j i nowy chłopak

zrobili duże postępy;

Należy także wspomnieć, że przebywanie razem dzieci niepełnosprawnych i zdrowych dostarcza

wszystkim więcej różnorodnych doświadczeń społecznych, stymulując przy tym ich rozwój społeczno-

emocjonalny10. Bardzo często organizowane są takie sytuacje dydaktyczne i wychowawcze, w których

uczniowie zdrowi i niepełnosprawni podejmują różnorodne działania, są partnerami, razem pokonują

trudności i osiągają sukcesy. Mają one nie tylko sprzyjać uspołecznianiu niepełnosprawnych, ale podnosić

także ich poczucie własnej wartości i budzić wiarę w swoje możliwości. W ten sposób identyfikują się

z grupami normalnymi i mają świadomość przynależności do społeczeństwa11. Wyzbywają się również lęku,

jaki wywołuje przejście z przestrzeni chronionej do twardej rzeczywistości. Są przygotowane do radzenia

sobie w świecie urządzonym przez ludzi zdrowych. Integracja pozytywnie wpływa także na dzieci zdrowe.

Uczą się one akceptacji specyfiki i odmienności upośledzonych, pozbawiają się strachu i obcości przed

dziećmi kalekimi12.

B. Rocławski powiedział: „ W dzieciństwie niewiele zależy od nas samych, ale od tych, którzy

z nami przebywają”, dlatego wśród dzieci zdrowych dziecko niepełnosprawne może nauczyć się tego, by nie

wykorzystywać swego kalectwa i nie stawiać się w sytuacji ani uprzywilejowanej, ani dyskryminowanej.

8 B. Mendry, dz. cyt., s. 10.

9 A. Florek, dz. cyt., s. 23.

10 Loc. cit., s. 23.

11 B. Mendry, dz. cyt., s. 11.

12 Loc. cit., s. 11.

Page 4: Kształcenie zintegrowane   praca zaliczeniowa

Niepełnosprawny oducza się unikania odpowiedzialności za własny los. Zwiększa swoją motywację do

ćwiczeń i pokonywania trudności, jest bardziej aktywne13. U Oli, mojej koleżanki z klasy widać było

zmotywowanie i trud jaki wkłada w wykonanie zadania. Byłam pełna podziwu, że wkłada tyle starań, by

dorównać innym rówieśnikom.

Nie zapominajmy, że szkoła integracyjna wspiera również rodziców. Udziela im porad, czy pomocy

specjalistycznej. Co więcej, dziecko upośledzone uczęszczające do szkół powszechnych jest traktowane przez

rodziców normalnie, ponieważ przekonują się oni, że pod wieloma względami ich pociecha dorównuje innym

dzieciom14.

Przeciwnicy integracji twierdzą, że nie nadszedł jeszcze czas dla przeprowadzenia tego typu

reform, ponieważ brak jest doświadczeń i wzorów do naśladowania oraz brakuje nakładów

finansowych do przeprowadzenia zmian w systemie edukacji15. Jednym z zarzutów jaki wysuwa

M. E. Frampton, zwolennik kształcenia segregacyjnego, jest duża rozpiętość wieku (niepełnosprawni

starsi niż zdrowi)16. Uważam, że zarzut ten jest bezpodstawny. W mojej klasie Ola była 2 lata starsza

od reszty uczniów, a doskonale poradziła sobie z zaklimatyzowaniem się z młodszymi od siebie

dziećmi. Również program nauczania odpowiadał jej poziomowi intelektualnemu.

Kolejną wadę jaką wytyka Frampton jest gorsza pozycja niepełnosprawnego w klasie17. Niestety

muszę przyznać mu rację, gdyż rzeczywiście tak jest. Potwierdzają to także badania, w przedszkolach

i szkołach integracyjnych. Relacje między pełnosprawnymi i niepełnosprawnymi nie zawsze są korzystne.

Osoby niepełnosprawne zajmują niższe pozycje socjometryczne od pełnosprawnych18. Przez to uświadamiają

sobie swoją inność, mają poczucie niższej wartości i wycofują się z aktywnych prób nawiązania kontaktu19.

Poza tym uczniowie niepełnosprawni na ogół nie utrzymują poza szkołą kontaktów towarzyskich

z rówieśnikami zdrowymi. Po zajęciach szkolnych zapomina się o nich, rzadko osoby zdrowe zapraszają je

na urodziny czy do kina20. W mojej klasie faktycznie tak było. O ile na lekcjach każdy starał się pomagać

i być blisko osoby niepełnosprawnej, o tyle na żadnych urodzinach, czy spotkaniach pozaszkolnych nie

13 Zob. T. D. Sobołtyńska, Klasa szkolna jako miejsce wspólnej nauki dzieci zdrowych i niepełnosprawnych, „Wszystko dla Szkoły” 1998, nr 5, s.6.

14 B. Mendry, dz. cyt., s. 11.

15 Zob. A. Hulek, Integracyjny system kształcenia i wychowania [w:] „Pedagogika rewalidacyjna”, Warszawa 1977, s. 497.

16 Loc. cit., s. 498.

17 Loc. cit., s. 499.

18 Zob. K.Parys, J. Pilecki, Sytuacja społeczna uczniów niepełnosprawnych w klasach integracyjnych – idee, postulaty realia, [w:] Kosakowski Cz., Krauze A. (red.)

„Dyskurs pedagogiki specjalnej. Normalizacja środowisk życia osób niepełnosprawnych”, Olsztyn 2005, s. 218.

19 B. Mendry, dz. cyt., s. 11.

20 B. Mendry, dz. cyt., s. 11.

Page 5: Kształcenie zintegrowane   praca zaliczeniowa

zdarzyło mi się spotkać osoby niepełnosprawnej. Dopiero pisząc to uświadamiam sobie, że faktycznie żadne

z nas nie wpadło na to, żeby nawiązać relacje z tymi osobami poza szkołą. Chociaż muszę przyznać, że Ola

zaprosiła mnie na swoją 18. Wtedy chodziłyśmy już do innych liceów, dlatego byłam zdziwiona, że jeszcze

o mnie pamięta. Te urodziny były niezapomnianym przeżyciem. Tam stwierdziłam, że „ludzie

niepełnosprawni to też ludzie”. Może to brzmi banalnie, ale zupełnie inaczej przebiega obcowanie z takimi

osobami poza szkołą. Też mają znajomych, otrzymują duże wsparcie od rodziny, cieszą się z każdej

najmniejszej sprawy. Jestem święcie przekonana, że nikt ze zdrowych osób nie czerpie tyle radości z życia co

te dzieci.

Zasmucające są także wyniki badań dotyczące samopoczucia dziecka niepełnosprawnego

w szkole, które wskazują, że prawie 50% uczniów zdaniem nauczycieli czuje się średnio lub źle, pozostali

dobrze, a tylko 9% ma bardzo dobre samopoczucie21. Myślę, że w mojej klasie osoby niepełnosprawne

również nie zawsze czuły się komfortowo. Miało to miejsce zwłaszcza w zadaniach indywidualnych,

konkursach, gdzie szybkość, bądź precyzja decydowały o wyłonieniu najlepszych. Niestety często

zapominamy, że dzieci niepełnosprawne nie mogą pod wieloma względami rywalizować ze swoimi bardziej

sprawnymi kolegami22. Stąd często zajmują końcowe miejsca w rankingach, co skutkuje spadkiem ich

samooceny i utratą motywacji do pracy23.

Także cieniem integracji jest niemożność pełnego funkcjonowania osób niepełnosprawnych na trzech

płaszczyznach rozwojowych: behawioralnej, emocjonalnej, poznawczej. Osoby z niepełnosprawnością

intelektualną najczęściej zintegrowane są w sensie behawioralnym, czyli realizują proste cele i zadania grupy.

W płaszczyźnie emocjonalnej, o której już pisałam wyżej, zintegrowane są rzadko, co oznacza, że

sporadycznie dochodzi do pełnej akceptacji, więzi emocjonalnej tzw. przyjaźni z osobami zdrowymi. Na ogół

jest to zazwyczaj tolerancja ze strony osoby pełnosprawnej. Prawie nigdy nie są zintegrowane w płaszczyźnie

poznawczej bo nie są w stanie realizować wspólnych z pełnosprawnymi zainteresowań24.

Na zakończenie chciałabym zwrócić uwagę, że uczniowie zdrowi mimo tego iż są świadomi

uczęszczania do klasy integracyjnej, mogą spostrzegać obecność osoby niepełnosprawnej jako zagrażającą.

Jest to formą reakcji sprawnych uczniów na „ludzką inność”25. W rezultacie zamiast postulowanego „bycia

razem” niepełnosprawnych i pełnosprawnych mamy do czynienia z „życiem obok”. I to zaistniało niestety

w mojej klasie. Niejednokrotnie zdarzało się, że uczeń niepełnosprawny zyskiwał nasze wsparcie

21 A. Korzon, M. Szymańska, dz. cyt., s. 62.

22 K.Parys, J. Pilecki, dz. cyt., s.218.

23 Zob. J. Lausch – Żuk , Integracja osób z niepełnosprawnością intelektualną z osobami pełnosprawnymi – szanse czy zagrożenia?, „Wychowanie na co Dzień” 1998, nr

3, s. 16.

24 Loc. cit., s. 15.

25 K.Parys, J. Pilecki, dz. cyt., s.218.

Page 6: Kształcenie zintegrowane   praca zaliczeniowa

w sytuacjach, w których nie było to konieczne, a zostawiony był sam sobie wtedy, kiedy faktycznie tego

potrzebował. Niestety, czasem odnosiłam takie wrażenie, że zwłaszcza chłopcy z klasy wstydzą się tego, że

chodzą do klasy integracyjnej i czasem swoim zachowaniem dawali to odczuć Oli. Może było to

podyktowane naszą ogólnoszkolną ksywą „integraty”? Szczerze, nigdy nie sprawdziłam swoich podejrzeń.

Nasuwa mi się tu na myśl takie pytanie: Czy niepełnosprawni doznając negatywnych uczuć, dyssatysfakcji

w kontaktach ze sprawnymi będą dążyć do tych kontaktów?26.Moja odpowiedź brzmi: ZDECYDOWANIE

NIE! Co więcej, w wyniku niezaspokojenia swoich potrzeb mogą oni zacząć przejawiać tendencje

separatystyczne, co będzie wskazywało na „całkowitą porażkę nauczania integracyjnego” w danej klasie.

Reasumując, uważam, że mimo wielu minusów korzystne jest uczestnictwo dzieci niepełnosprawnych

w zwykłej szkole. To sprawia, że edukacja w niej przynosi korzyści dla wszystkich. Chciałabym zauważyć, że

zarówno wady jak i zalety, które zostały opisane w literaturze znalazły odzwierciedlenie w codziennym życiu,

na co dowodem są moje doświadczenia. Wiadomo, że ta praca jest tylko „ kroplą w morzu” wad i zalet, które

jeszcze wiążą się z kształceniem integracyjnym. Ciężko stwierdzić, że: „ Integracja pozwala być osobie

niepełnosprawnej sobą wśród innych”27, ponieważ to, czy niepełnosprawny będzie mógł być sobą zależy

w dużej mierze od stopnia akceptacji przez grupę, w której się znajdzie. Po kilku latach nauki w klasie

integracyjnej zauważyłam, że to właśnie docenienie wysiłku i zaakceptowanie przez rówieśników jest dla

niepełnosprawnych kwestią najważniejszą.

Myślę, że dzięki kontaktom z niepełnosprawnymi rówieśnikami możemy się wiele nauczyć. Ich siła

w walce z chorobą, niezwykła pogoda ducha i radość życia nieraz wprawiały mnie i innych zdrowych

uczniów w podziw. Pamiętam jak dziś wysiłek na twarzy Oli, kiedy chciała wypowiedzieć chociaż trzy proste

zdania, by móc nawiązać kontakt z rówieśnikami i zaistnieć wśród nas. Dlatego pamiętajmy, że my "ludzie

sprawni" możemy wiele nauczyć się od niepełnosprawnych. Przede wszystkim szacunku dla życia zdrowia,

które jest bardzo kruche. Nie zapominajmy o tym, że dziś jesteśmy zdrowi i sprawni, jutro na skutek

nieszczęścia, możemy znaleźć się po drugiej „ciemniejszej stronie życia”, a wtedy szybko zmieni się nasz

punkt widzenia. Pragnę zakończyć tę pracę pewną mądrością życiową, która brzmi: „Integracja nie jest

ogrodem, w którym rosną jedynie róże, nie jest też pustynią; integracja to bogato kwitnący, ale dziko

rozrastający się ogród, pełen także cierni”.

BIBLIOGRAFIA

Florek A., Integracja dzieci sprawnych i niepełnosprawnych, „Edukacja i Dialog” 1999, nr 2.

26 Zob. E. Górniewicz, Konflikt potrzeb jako źródło analiz procesu kształcenia integracyjnego osób niepełnosprawnych [w:] Cz. Kosakowski, J. Kuszyńskiej - Kwapisz

(red.), „Pedagogika specjalna pedagogika specjalna szansą na realizację potrzeb osób niepełnosprawnych”, Olsztyn, Poznań, Warszawa, 2002, s. 114.

27 K.Parys, J. Pilecki, dz. cyt., s.217.

Page 7: Kształcenie zintegrowane   praca zaliczeniowa

Górniewicz E., Konflikt potrzeb jako źródło analiz procesu kształcenia integracyjnego osób niepełnosprawnych [w:] Cz. Kosakowski, J. Kuszyńskiej - Kwapisz (red.), „Pedagogika specjalna pedagogika specjalna szansą na realizację potrzeb osób niepełnosprawnych”, Olsztyn, Poznań, Warszawa, 2002.

Hulek A., Integracyjny system kształcenia i wychowania [w:] „Pedagogika rewalidacyjna”, Warszawa 1977.

Kopaliński W., Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych, Warszawa 2006.

Korzon A., Szymańska M., Sytuacja dziecka niepełnosprawnego w szkole masowej [w:] Z.

Sękowska (red.) „Przygotowanie pedagogów specjalnych do nowych form kształcenia dzieci

niepełnosprawnych”, Lublin 1995.

Kosakowski Cz., Dziecko niepełnosprawne w szkole masowej – możliwości i ograniczenia, „Wychowanie na co dzień” 1997, nr 7/8.

Parys K., Pilecki J., Sytuacja społeczna uczniów niepełnosprawnych w klasach integracyjnych- idee, postulaty, realia [w:] Kosakowski Cz., Krauze A. (red.) „Dyskurs pedagogiki specjalnej. Normalizacja środowisk życia osób niepełnosprawnych”, Olsztyn 2005.

Kuszek G., Korzyść dla zdrowych i niepełnosprawnych, „ Edukacja i Dialog” 1998, nr 5.

Lausch-Żuk J., Integracja osób z niepełnosprawnością intelektualną z osobami pełnosprawnymi – szanse czy zagrożenia?, „Wychowanie na co Dzień” 1998, nr 3.

Mendry B., Integracja - za i przeciw, „Wychowanie na co dzień” 1997, nr 7/8.

Sobołtyńska T. D., Klasa szkolna jako miejsce wspólnej nauki dzieci zdrowych i niepełnosprawnych, „Wszystko dla Szkoły” 1998, nr 5.

Dokumenty:

Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 30kwietnia 2007r. w sprawie warunków

i sposobu oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy oraz przeprowadzania

sprawdzianów i egzaminów w szkołach publicznych.

Page 8: Kształcenie zintegrowane   praca zaliczeniowa