Kryzys psychoanalizy

237
7/30/2019 Kryzys psychoanalizy http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 1/237 Erich Fromm Kryzys psychoanalizy Erich Fromm Kryzys psychoanalizy Wstęp Szkice składające się na tę książkę, pisane w odmiennych czasach, między rokiem 1932 a 1969,

Transcript of Kryzys psychoanalizy

Page 1: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 1/237

Erich Fromm

Kryzys psychoanalizy

Erich Fromm Kryzys psychoanalizy

Wstęp

Szkice składające się na tę książkę, pisane wodmiennych czasach, między rokiem 1932 a 1969,

Page 2: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 2/237

łączy wspólny wątek; wzajemne oddziaływanieczynników psychologicznych i społecznych.Postanowiłem opublikować wczesne pisma wydane pierwotnie po niemiecku, gdyż są do dzisiajnajpełniejszą, a zarazem najściślejszą prezentacją 

 podstaw teoretycznych, na których oparłem późniejsze prace. Wydaje mi się, że te wczesne pisma są dzisiajszczególnie aktualne, gdyż poruszają temat, którywspółcześnie budzi żywe dyskusje, zwłaszcza kiedychodzi o wzajemne odniesienia teorii Marksa i Freuda,dyskusje - obawiam się - po trosze dyletanckie imylące. Niewiele chciałbym zmienić w tych

wczesnych pismach, może z wyjątkiem tego, że dzisiajnie sięgałbym do Freudowskiej kategorii libido, cozresztą dla istoty wywodu nie ma większegoznaczenia. Oparłem się pokusie dokonywania zmian,natomiast wskazałem w przypisach niezgodnościmiędzy tym, co wynika z tekstów, a moimi obecnymisądami; przeróbki polegają jedynie na skróceniu

szkiców tam, gdzie wydawały mi się przydługie bądźtam, gdzie chodziło o drobiazgi dziś już małozajmujące. Obszerny wstępny szkic, "Kryzys psychoanalizy", został napisany z myślą o tym zbiorze(podobnie Współczesność i matriarchat oraz Epilog).Poświęcony w zasadzie teorii i terapii psychoanalitycznej, jest próbą zbadania społecznych

uwarunkowań psychoanalizy, podobnie jak następny,który dotyczy Freudowskiego modelu człowieka.Teksty powstawały z rozmaitych powodów, rozdziałyróżnią się więc stylem, a pewne twierdzenia powtarzają się. Można by tego uniknąć i skrócićszkice, niszcząc jednak ich formę. Przyjęty kształt -mam nadzieję - nie razi czytelnika, zwłaszcza że te powtarzające się tu i ówdzie sądy nie są identyczne -raz bowiem uwypuklają te, raz inne względy i dzięki

Page 3: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 3/237

temu lepiej objaśniają się nawzajem. Szkic "Kryzys psychoanalizy" jest rekapitulacją myśli rozwiniętychszerzej w większym i nie opublikowanym jeszczestudium roboczo nazwanym "Psychoanalizahumanistyczna", do którego powstania przyczyniło się 

stypendium badawcze Research Grant 5 ROIMNH13144-02, przyznane przez Narodowy InstytutZdrowia Psychicznego przy U.S Public HealthService. Chciałbym wyrazić gorące podziękowaniaJosephowi Cunnenowi z domu wydawniczego Holt,Rinehardt i Winston za zrozumienie i daleko idącą  pomoc podczas przygotowywania rękopisu do druku, a

także dr. Jerome'owi Bramsowi za wsparcie, jakim były dyskusje o psychologii ego. E.F. Styczeń 1970 I.Kryzys psychoanalizy Współczesna psychoanaliza przeżywa kryzys, którego zewnętrznym objawem jestspadek liczby studentów wybierających staż winstytutach psychoanalitycznych, a także spadek liczby pacjentów szukających pomocy psychoanalityka. W

ostatnich latach pojawiły się terapie konkurencyjne,ich twórcy utrzymują, że przynoszą one lepszerezultaty w znacznie krótszym czasie za znaczniemniejsze pieniądze. Psychoanalityk - którego jeszcze przed dziesięcioma laty członkowie miejskiej klasyśredniej uważali za wyrocznię, jeżeli chodzi o ichduchowe udręki - został teraz zepchnięty do

defensywy przez konkurujących z nim psychoterapeutów i stracił monopol uzdrowiciela.Będzie nam łatwiej ocenić ów kryzys, gdy weźmiemy pod uwagę historię terapii psychoanalitycznej. Ponad pół wieku temu psychoanaliza stworzyła nową dziedzinę, a mówiąc językiem ekonomii - nowy rynek.Wcześniej psychiatra mógł się zaopiekowaćczłowiekiem, kiedy człowiek ów był albo bardzochory psychicznie, albo dotknięty objawami

Page 4: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 4/237

dojmującymi i degradującymi społecznie. Mniejdotkliwe kłopoty psychiczne uważano za domenę bądźduchownego, bądź lekarza domowego, w większościzaś wypadków oczekiwano, że z takimi trudnościamiczłowiek będzie się zmagał sam i - jeżeli trzeba -

cierpiał bez skargi. Freud, rozpoczynając praktykę terapeutyczną, zajmował się pacjentami "chorymi" wtradycyjnym rozumieniu słowa: byli to ludziecierpiący na skutek pogłębiających się objawów fobii,natręctw, histerii, aczkolwiek nie chorzy psychicznie.Potem metoda analityczna powoli zaczęła byćstosowana wobec tych, których nawet nie uważano za

"chorych". Ci "pacjenci" skarżyli się na niezdolnośćcieszenia się życiem, na nieszczęśliwe małżeństwa,niesprecyzowane lęki, bolesne poczucie osamotnienia,na kłopoty z produktywnością w pracy, etc. Te skargi,w przeciwieństwie do wcześniejszej praktyki, byłyteraz kwalifikowane jako "choroby", a miał imzaradzić nowy "opiekun" - psychoanalityk, którego

zadaniem było przeciwdziałanie "trudnościom" niewymagającym, jak dotąd sądzono, pomocy profesjonalisty. Ta przemiana, która nie dokonała się zdnia na dzień, w końcu stała się bardzo istotnymczynnikiem w życiu miejskiej klasy średniej,zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych. Jeszczeniedawno uchodziło za "normalne", że osoba należąca

do swego rodzaju subkultury miejskiej "ma swego psychoanalityka", a "kozetce" poświęcono mnóstwoczasu, jak niegdyś chodzeniu do kościoła czy świątyni. Nietrudno dostrzec powody nagłego rozkwitu psychoanalizy. W tym stuleciu, w "wieku lęku", jak wżadnym innym potęgowało się poczucie samotności iwyizolowania. Upadek religii, jałowość powierzchownie postrzeganej polityki, pojawienie się całkowicie wyobcowanego "człowieka

Page 5: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 5/237

zorganizowanego" - pozbawiły miejską klasę średnią zarówno układu odniesień, jak i poczucia bezpieczeństwa w bezsensownym świecie. Wprawdzienieliczni znajdowali nowe układy odniesienia wsurrealizmie, w skrajnościach politycznych albo w

 buddyzmie Zen, jednak rozczarowani liberałowieszukali przeważnie takiej filozofii, której wyznawanienie wymagałoby zasadniczej zmiany zapatrywań, atym samym nie spowodowałoby by stania się "innymi"niż przyjaciele i koledzy. Psychoanaliza zaspokajała tę  potrzebę. Jeżeli nawet nie udawało się uśmierzyćdolegliwości, to przecież przynosiła ulgę możliwość

mówienia do kogoś, kto cierpliwie słucha i lepiej czygorzej potrafi współczuć. To, że psychoanalityk słuchał za pieniądze, było nieistotnym mankamentem, jeżeli w ogóle było mankamentem, bo właśnie fakt płacenia psychoanalitykowi dowodził, że do terapiinależy odnosić się serio, że jest ona czymś, co się liczyi na co można stawiać. Poza tym prestiżowa pozycja

 psychoanalizy wiązała się z ekonomią: chodziło oluksusowy towar. Psychoanalitycy oferowalinamiastkę religii, poglądów politycznych i filozofii.Freud rzekomo odkrył wszelkie sekrety życia: podświadomość, kompleks Edypa, powtarzalnośćdoświadczeń dzieciństwa przenoszonych nateraźniejszość: dla człowieka, który to zrozumiał nie

 było już tajemnic ani wątpliwości. Stawał się członkiem swego rodzaju ezoterycznej sekty, którejkapłanem jest psychoanalityk: ów człowiek, trawiącczas na kozetce, nie czuł się już tak zdezorientowanyani samotny. * Fromm konsekwentnie używa terminuunconsciousness oraz pochodnych. także polscy psychoanalitycy "podświadomość" zastępują dzisiaj"nieświadomością". Jednak nazwa "podświadomość"solidnie zakorzeniła się w polszczyźnie i

Page 6: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 6/237

 jednoznacznie odnosi się do psychiki. Każdy wybór  jest tu ułomny. "Podświadomość" razi profesjonalistów, a "nieświadomość" możewprowadzić w błąd tych czytelników, którzy z psychologią nie mają do czynienia zawodowo (przyp.

tłum.). Sprawdza się to zwłaszcza w odniesieniu dotych, którym doskwierają nie jakieś określone objawy,ale ogólne przygnębienie. Oni właśnie, chcąc zmienićsię w jakiś sensowny sposób, musieli zdobyć się nawyobrażenie człowieka niewyobcowanego, a tymsamym wyobrażenie życia skoncentrowanego raczejwokół tego, żeby być niż żeby mieć lub używać. Takie

zaś wyobrażenie wymagało radykalnej krytyki ichwłasnego społeczeństwa, jego jawnych a zwłaszczaukrytych, norm i prawideł: wobec tego wymagałoodwagi koniecznej do przecięcia wielu wygodnych iasekurujących więzi i znalezienia się wśródmniejszości: a wobec tego wymagało mnożenia się  psychoanalityków, którzy nie tkwią w duchowym i

często psychologicznym zamęcie zautomatyzowanego, przemysłowego życia. Często można było dostrzec"dżentelmeńską umowę" między pacjentem a psychoanalitykiem: żaden z nich nie miał ochotywstrząs wynikający z gruntownie nowegodoświadczenia; obu wystarczały drobne "korekty" iobaj byli podświadomie wdzięczni sobie za nie

ujawnianie podświadomych "knowań" (używającokreślenia R.D. Lainga). Póki pacjent przychodzi i płaci, a psychoanalityk słucha i "interpretuje", pótyreguły gry pozostają nietknięte, sama zaś gra sprawia przyjemność obu stronom. Więcej, odwiedzanie psychoanalityka służyło często uchylaniu się od budzących trwogę a nieuniknionych okolicznościżycia, od konieczności podejmowania decyzji iryzyka. W sytuacji kiedy nie sposób uchylić się od

Page 7: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 7/237

Page 8: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 8/237

dziedzinie mają doświadczenia skromne lub żadne,niewiele ważą w konfrontacji ze świadectwami psychoanalityków mogących wskazać - i to wznacznej liczbie - ludzi uwolnionych już odgnębiących ich przedtem zaburzeń. Wielu pacjentów

zaznało nowego przypływu sił i radości życia, iwłaśnie psychoanaliza doprowadziła do tych zmian.Rzecz jasna byli tacy pacjenci, którym nie udało się  pomóc, byli też tacy, u których nastąpiła poprawa bezsporna, lecz ograniczona: nie będziemy jednak zgłębiać tutaj statystyki psychoanalitycznychsukcesów leczniczych. Nic w tym dziwnego, że wielu

ludzi chętnie uwierzyło zapewnieniom, iż są szybsze itańsze sposoby "kuracji". Psychoanaliza otworzyławidoki na to, że czyjejś niedoli może ulżyć profesjonalista. Zmiana stylu leczenia zmierzająca kuwiększej "wydajności", przyśpieszeniu tempa 1, (*)(Por. Aniceto Aramoni, Nowa Analiza? Referatodczytany w Trzecim Forum Psychoanalitycznym w

Meksyku w roku 1969 (ukaże się w: "Revista dePsychoanalisis, Psiquiatria y Psicologia", Mexico). (*)ku "aktywności grupowej", a także rozpowszechnieniesię zapotrzebowania na "terapię" wśród ludzi, którychdochody nie pozwalały na wydłużające się, codzienneseanse - wszystko to spowodowało, że nowe terapie wsposób nieunikniony wydały się bardzo atrakcyjne i

odciągnęły od psychoanalizy wielu potencjalnych pacjentów 2. (*) (Wynalezienie terapii grupowej, bezwzględu na jej lecznicze zalety (których nie mogę należycie ocenić ze względu na brak osobistegodoświadczenia), zaspokoiło popyt na tańszą terapię iwyposażyło terapię psychoanalityczną w dodatkowezaplecze. Dzisiaj natomiast grupowe treningiwrażliwości w przystępny sposób zaspokajają potrzebę zamiany pewnego rodzaju terapii w element kultury

Page 9: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 9/237

masowej). (*) Jak dotąd poruszyłem tylko najbardziejoczywiste i powierzchowne przyczyny współczesnegokryzysu psychoanalizy, mianowicie zły użytek, jakiczyni z psychoanalizy spora liczba terapeutów i pacjentów. By przełamać kryzys, przynajmniej na tym

 poziomie, wystarczyłoby tylko domagać się staranniejszego doboru zarówno leczących, jak ileczonych. Nasuwa się jednak nieuniknione pytanie: jak mogło dojść do nadużycia? Próbowałem na nieodpowiedzieć w bardzo ograniczonym zakresie: na pełną odpowiedź możemy liczyć dopiero wtedy, kiedyoderwiemy się od zewnętrznych objawów i zajmiemy

się głębszym kryzysem, dotyczącym istoty psychoanalizy. Jakie są jego przyczyny? Moimzdaniem główny powód polega na przemianie psychoanalizy, która była teorią radykalną, a stała się konformistyczna. Początkowo psychoanaliza byłateorią opartą na dociekliwości, przenikliwą iwyzwalającą - właśnie radykalną. Z wolna jednak 

traciła ten charakter, popadła w zastój, nie rozwinęłasię i nie poszukała odpowiedzi na zmienioną sytuację,w jakiej ludzie znaleźli się po pierwszej wojnieświatowej. Zamiast tego stoczyła się w konformizm izabieganie o szacunek. Najbardziej twórczym inajbardziej radykalnym osiągnięciem teorii Freuda było położenie fundamentu pod "wiedzę o

irracjonalności", słowem nauka o podświadomości.Była to - jak uważał Freud - kontynuacja pracKopernika i Darwina (a ja dodałbym jeszcze Marksa), ponieważ ci uczeni zaatakowali ludzkie złudzenia codo miejsca zajmowanego przez ich planetę wewszechświecie oraz przez nich samych w przyrodzie iw społeczeństwie, a Freud zaatakował ostatnią i nietkniętą jeszcze twierdzę - świadomość człowieka, pojmowaną jako podstawowy i ostateczny punkt

Page 10: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 10/237

odniesień doznań psychicznych. Freud wykazał, żewiększość tego, czego jesteśmy świadomi - realnie nieistnieje. Idealistyczna filozofia i tradycyjna psychologia spotkały się z frontalnym wyzwaniem, postawiony też został kolejny krok ku wiedzy o tym,

czym jest "rzeczywista rzeczywistość" (Zasadniczykrok w tym samym kierunku poczyniła także fizykateoretyczna, kwestionując inne pewniki dotyczącenatury rzeczy). Freud nie stwierdził po prostu, że wogóle istnieją podświadome procesy (to zrobili przednim już inni), lecz wykazał doświadczalnie, jak onefunkcjonują, zademonstrował, jak przejawiają się w

konkretnych, dostrzegalnych zjawiskach: wnerwicach, w snach, w drobnych codziennychczynnościach. Jeżeli chodzi o wiedzę o człowieku, atakże o zdolność rozróżniania w ludzkim zachowaniu pozorów od prawdy, to teoria podświadomości jest jednym z osiągnięć zasadniczych. W rezultacie nadałaona nowy wymiar pojęciu uczciwości 3, (*) (Przypis

na końcu rozdziału) tworząc tym samym nową  podstawę krytycznego myślenia. Przed Freudemuważano, że wystarczy znać świadome intencjeczłowieka, żeby ocenić jego szczerość. Po Freudzie to już było za mało: w gruncie rzeczy niewiele. Pozaświadomością czaiła się rzeczywistość utajona - podświadomość: klucz do prawdziwych intencji

człowieka. Analizowanie postaci (lub zbadanie jejzachowań z psychoanalitycznego punktu widzenia)sprawiło, że konwencjonalny wizerunek mieszczańskiej (bądź innej) "przyzwoitości", wraz z jej hipokryzją i nieprawością, właściwie zatrząsł się w posadach. Człowiekowi już nie wystarczałousprawiedliwienie własnych poczynań dobrymiintencjami 4. (*) (Marksowskie pojęcie "ideologii" mato samo znaczenie co Freudowska "racjonalizacja",

Page 11: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 11/237

chociaż Marks nie próbował badać psychologicznegomechanizmu represyjności. (Por. E. Fromm, "Beyondthe Chains of illusion", Trident Press and PocketBooks, Nowy Jork 1962) (*) Owe dobre intencje, jeżeli nawet były subiektywnie najzupełniej szczere,

 podlegały dalszemu starannemu badaniu: wobeckażdej kierowane było pytanie: "co się za tym kryje?",lub jeszcze lepiej: "kim jesteś, ty ukryty za tobą"? Bow gruncie rzeczy Freud umożliwił zbliżenie się do pytania "kim jesteś i kim ja jestem?",wyprowadzonego z ducha nowej rzeczywistości.Freudowską teorię przenika jednak głęboko sięgającą 

dwoistość 5. (*) (Bardziej szczegółowo analizuję tozagadnienie w rozdziale 2) (*) Freud, otwierając drogę do zrozumienia "fałszywej świadomości" i ludzkiegosamozakłamania, był radykalnym (chociaż nierewolucyjnym) myślicielem, który poszerzył o pewienobszar granice, w jakich tkwiło jego społeczeństwo.Był w pewnej mierze krytykiem społecznym,

zwłaszcza w Przyszłości złudzenia. A jednocześniewyrastał z uprzedzeń i filozofii swojej klasy i okresuhistorycznego. W ujęciu Freuda podświadomość była przede wszystkim siedzibą tłumionej seksualności, aodniesieniem dla "uczciwości" były głównie perypetiez libido w dzieciństwie: Freudowska krytykaspołeczna ograniczała się do represywności seksualnej

społeczeństwa. Freud był śmiałym i radykalnymmyślicielem, kiedy dokonywał wielkich odkryć, jeżeli jednak chodziło o wyciąganie wniosków, to hamowałago niezachwiana wiara, że społeczeństwo, do któregonależy, aczkolwiek bezspornie niedoskonałe, stanowinajwyższą formę ludzkiego rozwoju i że nie da się ulepszyć jego zasadniczych cech. Ta sprzeczność,tkwiąca w samym Freudzie i jego teorii, nasunęłanastępujące pytanie: który z aspektów rozwiną 

Page 12: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 12/237

uczniowie? Czy będą podążać za tym Freudem, którykontynuował prace Kopernika, Darwina i Marksa, czyteż zadowolą się tym Freudem, którego myśli orazodczucia ograniczały się do mieszczańskiej ideologii imieszczańskich doświadczeń? Czy zechcą 

Freudowską szczególną teorię podświadomości,wywiedzioną z seksualności, rozwinąć w teorię ogólną, której przedmiotem byłaby pełniadoświadczeń tłumionej, represjonowanej psychiki?Czy doprowadzą szczególną Freudowską figurę wyzwolenia seksualnego do wymiaru figury ogólnegowyzwolenia poprzez poszerzenie obszaru

świadomości? Mówiąc inaczej i ogólniej: czy rozwiną najtęższe i najbardziej rewolucyjne idee Freuda, czyteż położą nacisk na takie teorie, które najłatwiej zdołasobie przyswoić społeczeństwo konsumpcyjne? OdFreuda można zmierzać zarówno w jednym, jak i wdrugim kierunku. Jednak jego ortodoksyjni uczniowiewybrali Freuda - reformatora, a nie radykała. Nie

 potrafili rozwinąć teorii Freudowskiej przezwyzwolenie jej zasadniczych odkryć z ciasnych ramnarzuconych przez czasy i wypełnienie nimikonstrukcji szerszej i bardziej radykalnej.Wyprzedawali tę aurę radykalizmu, która przed pierwszą wojną światową spowijała psychoanalizę,kiedy rzeczą śmiałą i rewolucyjną było demaskowanie

hipokryzji seksualnej. Przewaga uczniównastawionych konformistycznie wiązała się częściowoze szczególnym rysem osobowości Freuda, który byłnie tylko uczonym i terapeutą, ale i "reformatorem",wierzącym we własną misję: stworzenie ruchusłużącego zreformowaniu człowieka w sferzeracjonalności i etyki 6. (*) (Jeszcze w roku 1910 Freudzamyślał skłonić swoich zwolenników dowstępowania do Międzynarodowego Bractwa na rzecz

Page 13: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 13/237

Etyki i Kultury, które miały przekształcić się worganizację wojujących psychoanalityków. Wkrótce porzucił ten projekt i zastąpił go planem założeniaMiędzynarodowego Towarzystwa Psychoanalityków.Por. E. Fromm, "Sigmund Freud's Mission", Harper &

Row, Nowy Jork 1959, rozdział 8) (*) Był uczonym,ale mimo teoretycznych zainteresowań nie tracił nigdyz oczu "ruchu" i polityki dotyczącej tej sprawy.Ludzie, których uczynił liderami tego ruchu, w ogólenie byli zdolni do krytyki radykalnej. Freud nie mógłnie zdawać sobie z tego sprawy, ale wybrał ich, ponieważ cechowali się pewną wybitną właściwością -

niekwestionowaną lojalnością wobec Freuda i wobecowego ruchu: i rzeczywiście, wielu z nich nabrałocharakterystycznych cech biurokraty związanego z pierwszą lepszą organizacją polityczną. Od kiedy ruchzaczął kontrolować zarówno teorię, jak i praktykę terapeutyczną, tego rodzaju wybór przywódców2 Erich Fromm 012 Kryzys psychoanalizy. Strona 2 z 19

musiał wywrzeć znaczący wpływ na rozwój psychoanalizy. Inni uczniowie odeszli: Jung międzyinnymi 7 (*) (Patrz: rozdział 2) dlatego, że byłkonserwatywnym romantykiem: Adler, ponieważ był bardziej powierzchownym, chociaż bardzoutalentowanym racjonalistą. Rank rozwinąłinteresujące poglądy, został jednak odepchnięty, w

mniejszym chyba stopniu przez dogmatyczną postawę Freuda, co raczej na skutek zawiści konkurentów.Ferenczi, może najbardziej kochany spośród uczniów inajhojniej obdarzony wyobraźnią, nie mający ambicji"lidera" ani odwagi, by zerwać z Freudem, zostałmimo to bezceremonialnie odtrącony, kiedy podkoniec życia dopuścił się odchyleń w paru istotnych punktach. Wilhelm Reich został usunięty zorganizacji, mimo - a raczej dlatego - że doprowadził

Page 14: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 14/237

Freudowską teorię płci do ostatecznych konsekwencji:sprawa Reicha jest szczególnie interesującym przykładem lęku psychoanalitycznej biurokracji (wtym wypadku również samego Freuda) przez zmianą  postawy reformatorskiej na radykalną w tej właśnie

dziedzinie, którą Freud uczynił jądrem swego systemu.Zwycięzcy walk zaprowadzili na dworze Freuda ścisłą kontrolę, chociaż między nimi też toczyła się rywalizacja i również odgrywała rolę zawiść. Najbardziej drastyczny ślad bitew, jakie toczylimiędzy sobą członkowie grupy, można znaleźć w"dworskiej biografii" Ernesta Jonesa, w której autor 

uznał dwóch swoich głównych rywali Ferencziego iRanka, za chorych umysłowo w chwili odejścia 8. (*)(Por. list Michaela Balinta do redaktora "TheInternational Journal of Psycho - Analysis", t. 34,1958. Por. również moje szczegółowe roztrząsania natemat stosunku Freuda do Ferencziego zawarte w "TheDogma of Christ" s. 131 - 147 (Holt, Rinehardt i

Winston, Nowy Jork 1963; wydanie polskie "DogmatChrystusa", Test, Lublin 1992), a także moje uwagi natemat w "Sigmund Freud's Mission", rozdział 6) (*) Najbardziej ortodoksyjni psychoanalitycy pozwalalisię kontrolować psychoanalitycznej biurokracji,dostosowali się do jej reguł, a przynajmniej zapewnialina głos o lojalności. Niemniej wśród tych, którzy byli

związani z organizacją, znaleźli się i tacy, którzywnieśli oryginalny i ważny wkład do teorii i terapii psychoanalitycznej, jak: S. Rado, F. Alexander, FriedaFromm - Reichman, Balintowie, R. Spitz, E. Erikson iwielu, wielu innych. Jednak zrzeszeni w organizacji psychoanalitycy w przygniatającej większości skłonni byli dostrzegać tylko to, co chcieli dostrzec (i to czegosię po nich spodziewano, że dostrzegą). Za jeden znajbardziej uderzających niech posłuży oczywisty fakt

Page 15: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 15/237

 pomijany niemal w całej ortodoksyjnej literaturze psychoanalitycznej, że małe dziecko jest bardzointensywnie związane z matką na długo przedrozwinięciem się "kompleksu Edypa" i że ten pierwotny związek z matką jest udziałem tak 

chłopców, jak i dziewcząt. Nieliczni, najbardziejtwórczy i śmiali psychoanalitycy, np. Ferenczi,dostrzegali ów związek i przedstawiali w opisieklinicznym, kiedy jednak przechodzili na grunt teorii, powtarzali sformułowania Freuda, nie czyniącżadnego użytku z własnych klinicznych obserwacji 9.(*) (John Bowlby w dociekliwej rozprawie "Istota

związku dziecka z matką" szczegółowo przedstawiłhistorię teorii psychoanalitycznej z uwzględnieniemtego aspektu i zwrócił również uwagę na sprzecznośćmiędzy opisami klinicznymi a teorią w pracachautorów z kręgu psychoanalizy. ("The InternationalJournal of Psycho - Analysis", t. 34, 1958, s. 355 -372). (*) Innym przykładem paraliżujących skutków

kontroli biurokratycznej jest jednogłośna akceptacjazałożenia, że kobiety to wykastrowani mężczyźni,wyrażana przez niemal wszystkich ortodoksyjnych psychoanalityków wbrew oczywistym danymklinicznym i wbrew temu, że zarówno dociekania biologiczne, jak i antropologiczne mówią coś wręcz przeciwnego. To samo odnosi się do roztrząsań na

temat agresji. Póki sam Freud poświęcał niewieleuwagi agresywności człowieka, póty autorzy psychoanalityczni również ją lekceważyli, ale poodkryciu przez Freuda popędu śmierci, centralnymtematem stała się destruktywność. Już samozaakceptowanie pojęcia popędu śmierci spowodowało,że natrafili na wiele przeszkód (ponieważ - jak sądzę - byli zbyt przywiązani do mechanistycznej teoriiinstynktów, żeby docenić głębię nowej teorii), ale i

Page 16: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 16/237

wtedy próbowali dopasowywania, postulując istnienie"popędu destrukcyjnego" jako przeciwieństwa popęduseksualnego: tym samym odrzucali stare przeciwstawienie instynktów seksualnego isamozachowawczego, a jednocześnie posługiwali się 

starym pojęciem instynktu 10. (*) (Przypis na końcurozdziału) Z powyższych uwag mogłoby wynikać, żeFreud ponosi winę za jałowość ortodoksyjnej myśli psychoanalitycznej. Z pewnością byłby to niewłaściwywniosek. W końcu nikt nie zmuszał psychoanalitykówdo uległości: byli wolni i mogli myśleć, co im się  podoba. W najgorszym razie mogli zostać wykluczeni

z organizacji, zresztą ci nieliczni, którzy zdobyli się na"śmiały" krok nie ponieśli z tego powodu żadnych bolesnych szkód, jeśli pominąć napiętnowanie przez biurokrację odmawiającą im tytułu psychoanalityka.Cóż więc powściągało ich śmiałość? Był pewienoczywisty powód. System, który wypracował Freud, był atakowany i ośmieszany przez niemal wszystkich

"szacownych" profesjonałów i członków akademii, ponieważ ów system naruszał wówczas liczne tabu i podważał obiegowe sądy. Wrogość otoczeniasprawiała, że - psychoanalityk działający w pojedynkę nie czuł się bezpiecznie. Można więc zrozumieć, żeszukał oparcia w przynależności do organizacji, coupewniło go, że nie jest osamotniony, że jest

członkiem sekty toczącej walkę i że skrupulatnie przestrzegane posłuszeństwo wobec organizacjisprawi, że będzie ona go chronić, kiedy już psychoanalityk zostanie przez nią należycie"namaszczony". Było też naturalne, że wraz z wiarą worganizację rozwinął się swoisty "kult jednostki".Trzeba wziąć również pod uwagę jeszcze jedenczynnik. Psychoanaliza utrzymywała, że znarozwiązanie zagadki ludzkiego umysłu. W

Page 17: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 17/237

rzeczywistości znała pewne "odpowiedzi" - jeżeli w tejdziedzinie coś takiego w ogóle istnieje - dotyczące pewnego aspektu zagadki: jednak, zważywszy ogrom problemu, znacznie więcej pozostawało obszaremwciąż nieznanym. Jeżeli jakiś psychoanalityk zdawał

sobie sprawę z fragmentaryczności własnej wiedzy -teoretycznej czy terapeutycznej - to musiał się czuć bardzo niepewnie w sytuacji, w której nawet to, cowie, jest ośmieszane i odrzucane. Czy wobec tego nie było czymś naturalnym, że podtrzymywał iluzję, jakoby Freud posiadł - w zasadzie - całą prawdę iwobec tego on sam, w magiczny sposób, jako członek 

organizacji, dzieli z Freudem tę właściwość? Rzecz jasna, mógł przyjąć do wiadomości fakt, że jegowiedza jest cząstkowa i ma charakter hipotetyczny, alewymagałoby to nie tylko sporej niezależności iodwagi, ale i produktywnego myślenia. A to z koleiwymagałoby od każdego psychoanalityka raczejzajęcia dociekliwej postawy badacza niż

 profesjonalisty, który stara się korzystać ze swej teorii,żeby zarobić na życie. Naturalnie, ten sam proces,który tu opisałem w związku z ruchem psychoanalitycznym - proces zbiurokratyzowania iwyalienowania myśli - można zaobserwować whistorii wielu ruchów politycznych, filozoficznych ireligijnych. Stosunkowo rzadko występuje w historii

nauki: z drugiej strony, najbardziej twórcze ideenaukowe grzęzły i popadały w zastój w atmosferze biurokracji i dogmatyzmu 11. (*) (Dobrym przykładem na biurokratyczne zniekształcenie nauki jest zniekształcenie teoretycznych odkryć Marksa przez stalinizm i przejściowe zniszczenie nauk genetycznych przez szkołę Łysenki pod rządamiStalina). (*) Rozwój ruchu psychoanalitycznegonaszkicowałem pobieżnie, ponieważ istnieje

Page 18: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 18/237

 poważniejszy, aczkolwiek niedostatecznie rozpoznany,czynnik, z którym kryzys psychoanalizy zrasta się głęboko 12. (*) (Przypis na końcu rozdziału)Przedstawiając negatywne skutki wynikające zezbiurokratyzowania ruchu psychoanalitycznego,

zajmowaliśmy się jednym tylko czynnikiem prowadzącym do kryzysu. Ważniejsze są jednak zmiany społeczne, które po pierwszej wojnieświatowej narastały coraz szybciej. O ile z początkiemstulecia mieszczański liberalizm wciąż zawierałelementy radykalnej krytyki i reformatorstwa, o tyletrzon klasy średniej stawał się bardziej

konserwatywny, w miarę jak stabilizacji systemuzaczęły zagrażać nowe siły ekonomiczne i polityczne.Automatyzacja, wyłonienie się "człowiekazorganizowanego" z towarzyszącą temu utratą indywidualności, pojawienie się dyktatur w ważnychobszarach świata, groźba wojny nuklearnej - oto -kilka ważniejszych czynników, które sprawiły, że

klasa średnia znalazła się w defensywie. Większość psychoanalityków, dzieląc lęki klasy średniej, dzieliłarównież jej defensywną i ostrożną postawę. Wodróżnieniu od tej większości istniała niewielkamniejszość radykalnie nastawionych psychoanalityków - psychoanalityczna "lewica" -którzy starali się kontynuować i rozwijać radykalny

system Freuda i zharmonizować Freudowskie poglądy psychoanalityczne ze społecznymi i psychologicznymi poglądami Marksa. Byli wśród nich S. Bernfeld iWilhelm Reich, którzy próbowali dokonać syntezyfreudyzmu i marksizmu 13. (*) (W późniejszychlatach, przebywając w Stanach Zjednoczonych, Reichcałkowicie odwrócił się od teorii marksistowskiej istracił zupełnie sympatię do socjalizmu, który uważałza system gorszy od liberalnej polityki Roosevelta i

Page 19: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 19/237

Eisenhovera. (Por. Ilse Reich - Ollendorf, WilhelmReich, St. Martin's Press Inc. Nowy Jork 1969) (*)Moje własne prace również dotyczą tego samegozagadnienia, poczynając od Psychoanalyse undSoziologie (1928) i Das Christusdogma (1930) 14. (*)

(Przekład angielski: "The Dogma of Christ" (Holt,Rinehardt & Winston Inc., Nowy Jork 1963; wydanie polskie "Dogmat Chrystusa", Test, Lublin 1992);myśli tam zawarte zostały rozwinięte w dwóchtekstach z roku 1932 zamieszczonych w niniejszymtomie jako rozdziały 8 i 9). (*) Już w nowszychczasach R.D. Laing, jedna z najbardziej oryginalnych i

twórczych postaci współczesnej psychoanalizy, błyskotliwie poruszył zagadnienia psychoanalizy postrzeganej z pozycji radykalnej politycznieihumanistycznie. Równie ważny jest wpływ psychoanalizy na radykalną awangardę artystyczną iliteracką. Bardzo interesujące jest to, że radykalnemożliwości Freuda, generalnie lekceważone przez

zawodowych psychoanalityków, okazały się bardzoatrakcyjne dla radykalnych prądów w zupełnie innychdziedzinach. Ów wpływ zaznaczył się dobitniezwłaszcza u surrealistów, ale się na nich nie kończy.Również w ostatnim dziesięcioleciu widać, żezagadnienia psychoanalizy intensywnie zaprzątają wielu filozofów radykalnych politycznie 15. (*) (Na

 przykład francuskie pismo "L'Homme et la Societe"(Edition Anthropos) przygotowało w roku 1969specjalne wydanie, którego tematem były "Freudo -marksizm i socjologia alienacji"). (*) W osnowiefilozofii egzystencjalnej Jeana - Paula Sartre'a możnadostrzec bardzo interesujące ujęcia stanowiące pod pewnymi względami dopełnienie myśli psychoanalitycznej. Poza Sartre'em i Normanem O.Brownem najbardziej znany w tym kręgu jest Herbert

Page 20: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 20/237

Marcuse, który swe zainteresowania związkamiMarksa z Freudem dzieli z kilkoma członkamiInstytutu Badań Społecznych we Frankfurcie, zMaxem Horkheimerem i nieżyjącym już TheodoremAdorno. Są jeszcze inni, zwłaszcza marksiści i

socjaliści, którzy w ostatnich latach wykazali znacznezainteresowanie tym zagadnieniem i sporo o nimnapisali. Niestety, nowe piśmiennictwo częstoniedomaga, ponieważ autorami niejednokrotnie są "filozofowie psychoanalizy" o niedostatecznej wiedzyklinicznej. Żeby zrozumieć Freudowskie teorie, nietrzeba być psychoanalitykiem, ale należy znać ich

kliniczne podstawy: zresztą niezmiernie łatwo przeinaczyć idee Freuda i nieopatrznie cytować go bezwiększego sensu, gdy brak wystarczającej wiedzy ocałym systemie. Pisarstwo Marcuse'a na temat psychoanalizy, obszerniejsze niż jakiegokolwiek innego filozofa, to dobry przykład specyficznych przeinaczeń narzuconych teorii psychoanalizy przez

"filozofię psychoanalizy". Marcuse zapewnia, że wswoich pracach" porusza się wyłącznie w sferze teoriii że trzyma się z dala od dyscypliny technicznej, jaką stała się psychoanaliza".Takie oświadczeniedezorientuje. Daje do zrozumienia, że psychoanalizazostała zapoczątkowana jako system teoretyczny, żebystać się później stać się "dyscypliną techniczną";

tymczasem - rzecz jasna - podstawą metapsychologiiFreuda były jego badania kliniczne. Co Marcuserozumie przez "dyscyplinę techniczną"? Niekiedywydaje się, że chodzi mu jedynie o zagadnieniaterapii; kiedy indziej używa jednak słowa "techniczny"w odniesieniu do danych klinicznych, empirycznych.Tymczasem nie da się obronić rozdzielenia filozofiioraz teorii analitycznej z jednej strony od psychoanalitycznych danych klinicznych z drugiej,

Page 21: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 21/237

skoro chodzi o naukę, której pojęć i teorii nie da się zrozumieć w oderwaniu od zjawisk klinicznych będących podstawą ich rozwoju. Konstruowanie"filozofii psychoanalizy" ignorującej swe własne podstawy empiryczne musi prowadzić nieuchronnie do

 poważnych błędów w rozumieniu teorii. Powtórzę  jeszcze raz: nie sugeruję tutaj, że trzeba być psychoanalitykiem czy chociażby poddać się  psychoanalizie, żeby dyskutować na jej temat. Jeżeli jednak chce się zrozumieć zagadnienia psychoanalityczne, to należy wykazać pewnezainteresowanie danymi empirycznymi dotyczącymi

 jednostek bądź zbiorowości i mieć pewne przygotowanie w tej mierze. Marcuse i inni uparcie posługują się takimi pojęciami, jak regresja, narcyzm, perswazje etc. tkwiąc w świecie spekulacjinajzupełniej abstrakcyjnych: korzystają z "wolności"w tworzeniu konstrukcji tyleż precyzyjnych, cofantastycznych, ponieważ brak im wiedzy

empirycznej, która mogłaby być sprawdzianem tychkonstrukcji. Niestety, wielu czytelników czerpiewiedzę o Freudzie w taki właśnie wypaczony sposób,nie mówiąc już o poważnych szkodach, które zawszewyrządza kontakt z myślowym nieładem. Brak miejsca nie pozwala wdać się tu w obszerną dyskusję o takich pracach Marcuse'a wiążących się z

 psychoanalizą, jak Eros and Civilization, Człowiek  jednowymiarowy (One - dimensional Man) i An Essayon Liberation 16. (*) (Herbert Marcuse, "Eros andCivilization" Beacon Press, Boston 1967 przekład polski "Człowiek jednowymiarowy", Warszawa1991); "An Essay on Liberation" (Beacon Press,Boston 1968). W ostatniej pracy Marcuse zmieniłwcześniejsze sądy i włączył do niej inne, niegdyś ostro przez siebie krytykowane, czego jednak nie zaznaczył

Page 22: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 22/237

otwarcie). (*) Ograniczę się do kilku uwag. Przedewszystkim Marcuse, a jest to autor poczytny, popełniaelementarne błędy, przedstawiając Freudowskie pojęcia. Na przykład: Marcuse myli Freudowską "zasadę rzeczywistości" z "zasadą przyjemności"

(aczkolwiek w pewnym punkcie wymienia właściwycytat), przyjmując, że jest kilka "zasad rzeczywistości"i stanowczo twierdząc, że cywilizacją Zachodu rządzi jedna z nich, mianowicie "zasada wykonywania".Czyżby Marcuse popełniał rozpowszechniony błąd iuważał "zasadę przyjemności"za związaną z normą hedonistyczną, mówiącą, że celem życia jest

 przyjemność, a "zasadę rzeczywistości" za związaną ze społeczną normą mówiącą, że ludzkie dążeniawinny kierować się ku pracy i poczuciu obowiązku?Rzecz jasna Freud niczego podobnego nie miał namyśli: dla Freuda zasada rzeczywistości była"modyfikacją" zasady przyjemności, a nie jej przeciwstawieniem. Freudowskie pojęcie nazwane

zasadą rzeczywistości polega na tym, że w każdejistocie ludzkiej tkwi zdolność postrzeganiarzeczywistości i skłonność do zabezpieczania się przedszkodami, które może spowodować nie kontrolowanezaspokajanie instynktów. Owa zasada rzeczywistościto coś zupełnie innego niż normy danej strukturyspołecznej: jakaś społeczność może bardzo surowo

cenzurować pragnienia i fantazje seksualne, a wtedyzasada rzeczywistości, skłaniając daną osobę dochronienia się przed samozniszczeniem, nakaże jejtłumić właśnie takie fantazje. Normy innejspołeczności mogą być odwrotne i wówczas brak jest powodu, dla którego zasada rzeczywistości miałabyskutkować tłumieniem seksualności. "Zasadarzeczywistości" w znaczeniu Freudowskim jest w obuwypadkach ta sama; inna jest tylko struktura społeczna

Page 23: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 23/237

i to, co nazwałem "charakterem społecznym" danejkultury i klasy. (Na przykład społeczność wojownikówwytworzy taki charakter społeczny, w którymwspierane będą popędy agresywne, a tłumione pragnienia współczucia i miłości; w społeczności

 pokojowej, opartej na współdziałaniu, będzie naodwrót. Inny przykład; w dziewiętnastowiecznymzachodnim społeczeństwie klasy średniej tłumione były dążenia do przyjemności i użycia, natomiast te,które sprzyjały chomikowaniu, a więc zmniejszeniukonsumpcji i radowaniu się ciułactwem, byływzmacniane; w sto lat później charakter społeczny

nacechowany jest zamiłowaniem do wydawania, a jednocześnie tłumi on skłonności do chomikowania iciułactwa, jako nie odpowiadające zapotrzebowaniuspołecznemu. W każdym społeczeństwie ogólny potencjał ludzkiej energii jest przekształcony w potencjał swoisty, który może zostać wykorzystany przez społeczeństwo do jego należytego

funkcjonowania. Wobec tego to, co jest tłumione,zależy od tego, jaki społeczeństwo ma charakter, a nieod odmiennych "zasad rzeczywistości". W pismachMarcuse'a w ogóle nie pojawia się jednak pojęciecharakteru w znaczeniu dynamicznym, jakim posługuje się Freud: zapewne dlatego, że nie jest ono"filozoficzne", lecz empiryczne. Równie poważnego

wypaczenia teorii Freuda dopuszcza się Marcuse, posługując się Freudowskim pojęciem tłumienia."Pojęć tłumienie, tłumiący w rozumieniunietechnicznym" - pisze Marcuse - "używa się, żebyokreślić zarówno świadome, jak i nieświadome,zewnętrzne i wewnętrzne procesy ograniczania, przymuszania i tłumienia" 17 (*) (Herbert Marcuse,"Eros and Civilization", Beacon Press, Boston 1955, s.8). (*) Jednak główną kategorią systemu

Page 24: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 24/237

Freudowskiego jest "tłumienie" w znaczeniudynamicznym, mianowicie że to, co stłumione, nie jestuświadomione. Jeżeli pojęcia "tłumienia" użyje się zarówno wobec danych świadomych, jak i podświadomych, to znika cała doniosłość

Freudowskich pojęć zarówno tłumienia, jak i podświadomości. To prawda, że słowo "tłumienie" madwa znaczenia. Pierwsze - obiegowe - oznaczadosłownie tłumić: czyli gnębić, represjonować,uciskać, przygniatać; natomiast drugie, używane przezFreuda, psychologiczne (i stosowane w psychologii już wcześniej), oznacza usunięcie czegoś ze

świadomości. I oba znaczenia nie mają ze sobą nicwspólnego. Bezkrytycznie posługując się pojęciemtłumienia, Marcuse przekłamuje podstawowezagadnienie psychoanalizy. Rozgrywa dwojakieznaczenia słowa "tłumienie", jakby oba znaczenia były jednymi - w ten sposób znaczenie psychoanalityczne przepada, natomiast pojawia się gładka formuła, która

dzięki niejednoznaczności słowa stapia kategorie polityczne i psychologiczne. Innym przykładem podejścia Marcuse'a do pojęć Freudowskich jestteoretyczne zagadnienie konserwatywnej natury Erosai popędu życiowego. Marcuse mocno podkreśla "fakt",że Freud przypisuje tę samą konserwatywną naturę (powracania do wcześniejszego stadium) zarówno

Erosowi, jak i instynktowi śmierci. Najwyraźniej niezdaje sobie sprawy, że Freud po pewnych wahaniachdoszedł w "Zarysie psychoanalizy" do przeciwstawnego wniosku, iż Eros nie wykazujekonserwatywnej natury, i przyjął to stanowisko mimo poważnych trudności teoretycznych jakie, stwarzało18. (*) (Sigmund Freud, "An Outline of Psychoanalysis", (Abriss der Psychoanalise), StandardEdition, The Hogarth Press, London 1938, s. 149.) (*)

Page 25: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 25/237

Jeżeli książkę "Eros and Civilization" ogołocimy zwielosłowia, to okaże się, że dla nowego człowieka wnierepresyjnym społeczeństwie ideałem będzieodnowienie seksualności pregenitalnej, zwłaszczaskłaniającej się ku sadyzmowi i koprofilii. Wygląda na

to, że ideałem Marcuse'owskiego "nierepresyjnegospołeczeństwa" jest w gruncie rzeczy jakiś infantylnyraj, w którym praca zawsze jest zabawą i gdzie nie mamiejsca na poważny konflikt ani na tragedię. (Marcuseani razu nie próbuje rozgryźć problemu, jakim jestkonflikt między takim ideałem a strukturamizautomatyzowanego przemysłu). Ów ideał cofnięcia

się do infantylnej, rządzonej przez libido organizacjisplata się z atakiem na fakt, że seksualizm genitalnyzdominował popędy pregenitalne. Żonglerka słowna prowadzi tu do tego, że podporządkowanie oralnych ianalnych pragnień erotycznych prymatowigenitalności zostaje utożsamione z małżeństwemmonogamicznym, z rodziną mieszczańską i wreszcie z

regułą, że genitalna przyjemność seksualna jest tylkowtedy dopuszczalna, kiedy służy prokreacji. Atakując"dominację" genitalną, Marcuse pomija oczywistyfakt, że seksualność genitalna nie ogranicza się wżadnym przypadku do prokreacji; i mężczyźni, ikobiety zawsze oddawali się przyjemnościom seksu,niekoniecznie łącząc je z zamiarem prokreacji, a

historia od bardzo dawna zna metody unikania ciąży.Marcuse właściwie podsuwa taką myśl: ponieważ perswazje - jak sadyzm czy koprofilia - nie skutkują  prokreacją, są zatem bardziej "wolne" niż seksualizmgenitalny. Marcuse, stosując rewolucyjną retorykę,zaciemnia fakt, że jego postawa ma charakter irracjonalny i antyrewolucyjny. Marcuse'a pociągają - jak niektórych awangardowych artystów i pisarzy, poczynając od de Sade'a i Marinettiego, a kończąc na

Page 26: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 26/237

współczesnych - infantylne zwrócenie się wstecz, perwersje oraz - jak sądzę - skrycie: destrukcja inienawiść. Wyrażanie w literaturze i sztuce upadkuspołecznego bądź naukowe analizowanie go jestErich Fromm 012 Kryzys psychoanalizy. Strona 3 z 19 3

całkowicie zasadne; jeżeli zaś artysta lub pisarz podziela i gloryfikuje chorobliwość społeczeństwa,które chce zmienić, to sam jest zaprzeczeniemrewolucyjności. Jest z tym blisko spokrewnionaMarcuse'owska gloryfikacja Narcyza i Orfeusza,natomiast Prometeusz (którego, nawiasem mówiąc,Marks nazywał "najwspanialszym ze świętych i

męczenników w filozoficznym kalendarzu") zostajezdegradowany do roli "archetypicznego bohaterazasady rzeczywistości" 19. (*) (Ibid., rozdział 8)Orficko - narcystyczne wizje "powierzane są światu podziemnemu i śmierci". Orfeusz, zgodnie z klasyczną tradycją, jest "łączony z wprowadzeniem dohomoseksualizmu". Jednak, powiada Marcuse,

"Orfeusz, podobnie jak Narcyz, odtrąca normalnegoErosa nie dla ideału ascezy, lecz dla Erosa pełniejszego. Podobnie jak Narcyz, protestuje on przeciw represyjnemu porządkowi prokreacyjnejseksualności. Ten orficki i narcystyczny Eros jestzaprzeczeniem tego porządku - jest Wielką Odmową"20. (*) (Ibid., s. 171.) Ową Wielką Odmowę również

 przedstawiono jako "odmowę oddzielenia się od przedmiotu (lub podmiotu) pożądanego przez libido"21, (*) (Ibid., s. 170.) w tej ostatniej analizie jest toodmowa dorastania, odmowa oderwania się w pełni odmatki i gleby, i odmowa doświadczenia pełnej radościseksualnej (genitalnej, nie zaś analnej lubsadystycznej). (Dziwna sprawa, bo wydaje się, że w"Człowieku jednowymiarowym" Wielka Odmowacałkowicie zmieniła treść, ale nie ma ani słowa o tej

Page 27: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 27/237

zmianie; nowe znaczenie polega na odmowie użycia pojęć, które są pomostem między teraźniejszością a przyszłością). Doskonale wiadomo, że taka myśl jestdokładną odwrotnością Freudowskiej koncepcjirozwoju człowieka i raczej koresponduje z

Freudowską koncepcją nerwicy i psychozy. Ideawyzwolenia od supremacji seksualności genitalnej jestteż - rzecz jasna - najzupełniej sprzeczna z ideą wyzwolenia seksualnego, którą zaproponował Reich, aktóra dzisiaj kwitnie w najlepsze. Marcuse pomijafakt, że dla Freuda ewolucja libido od pierwotnegonarcyzmu po poziom oralny, analny a wreszcie

genitalny nie jest w istocie sprawą narastającegotłumienia, lecz biologicznym procesem dojrzewania prowadzącym do nadrzędnej pozycji seksualnościgenitalnej. Dla Freuda osoba zdrowa to taka, któraosiągnęła poziom genitalny i której stosunek seksualnysprawia przyjemność; cały Freudowski schematewolucyjny opiera się na koncepcji, że genitalność to

najwyższy stopień rozwoju libido. Nie zarzucam tuMarcuse'owi, że odstępuje od Freuda. Zarzucam muwywoływanie zamętu nie tylko na skutek błędnegostosowania Freudowskich pojęć, ale również wwyniku stwarzania wrażenia, że właśnie Marcusereprezentuje freudyzm, co najwyżej nieznacznieskorygowany. Tymczasem Marcuse konstruuje teorię 

 przeciwstawną wszystkiemu, co jest istotą myśliFreuda. Osiąga to, cytując zadania wyrwane zkontekstu lub twierdzenia, z którym Freud z czasemwycofał się, bądź też przez czystą nieznajomośćstanowiska Freuda i tego co ono znaczy. Mniej więcejtak samo jak z Freudem, postępuje Marcuse zMarksem. Wprawdzie krytykuje marginesowo Marksaza nie odnalezienie całej prawdy o nowym człowieku, jednak stwarza wrażenie, że bez reszty podziela

Page 28: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 28/237

Marksowskie nastawienie wobec społeczeństwasocjalistycznego. Nigdzie nie komentuje jednak faktu,że jego własny ideał infantylnego nowego człowieka jest dokładnym zaprzeczeniem ideału Marksowskiego:człowieka produktywnego, samodzielnego, zdolnego

do miłości i zainteresowanego wszystkim, co dziejesię wokół. Nie sposób wyzbyć się wrażenia, żeMarcuse wykorzystuje popularność Freuda i Marksawśród młodego pokolenia po to, by jego własny -antyfreudowski i antymarksowski - wzór NowegoCzłowieka wydał się bardziej atrakcyjny. Jak tomożliwe, że taki uczony humanista jak Marcuse ma

 przed oczami do tego stopnia zniekształcony obraz psychoanalizy? Wydaje mi się, że odpowiedzi należyszukać w szczególnego rodzaju korzyści jaką Marcuse'owi - podobnie jak niektórym innymintelektualistom - podsuwa psychoanaliza. DlaMarcuse'a psychoanaliza nie jest empiryczną metodą odsłaniania podświadomych pragnień człowieka,

ukrytych pod maską zracjonalizowania, nie jest teorią ad personam, która ujawnia charakter i różnorakie podświadome motywacje "rozsądnych" na pozór działań. Dla Marcuse'a psychoanaliza jest zbioremmetapsychologicznych spekulacji o śmierci, oinstynkcie życia infantylnej seksualności, etc. Wielkimosiągnięciem Freuda okazało się podjęcie wielu

zagadnień pozostających przedtem wyłącznie wobrębie abstrakcyjnego filozofowania i uczynienie ich przedmiotem badań doświadczalnych. NatomiastMarcuse, jak się wydaje, usiłuje to osiągnięcieunieważnić i z powrotem zamienić je w przedmiotfilozoficznych spekulacji - w danym wypadkumętnych. Oprócz psychoanalityków lewicowych orazwspomnianych już członków Freudowskiejorganizacji, chciałbym szczególnie zwrócić uwagę na

Page 29: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 29/237

czterech psychoanalityków, których dorobek jest bardziej systematyczny i wywarł większy wpływ w porównaniu z dokonaniami innych. (Pomijamwczesnych dysydentów, jak Adler, Rank, Jung). KarenHorney pierwsza spróbowała ująć krytycznie

Freudowską psychologię kobiety, później zaś - pomijając teorię libido, natomiast podkreślającznaczenie czynników kulturowych - rozwinęła tę  próbę i doprowadziła do wielu płodnych konstatacji.Harry Stack Sullivan, podobnie jak Horney, uznawałdoniosłość czynników kulturowych i w swoim ujęciu psychoanalizy jako teorii "stosunków

interpersonalnych" również odrzucał teorię libido. Oile jego teoria człowieka jest - moim zdaniem - w jakiśsposób ograniczona faktem, że tworząc modelczłowieka odwołuje się bez reszty do współczesnegoczłowieka wyalienowanego, o tyle głównymosiągnięciem Sullivana było wniknięcie w światfantazji i procesy komunikowania się ciężko chorych

 pacjentów, a zwłaszcza schizofreników 22. (*)(Zazwyczaj Horney, Sullivana i mnie klasyfikuje się  jako "kulturalistów" lub "neofreudytów", jednak trudno taką klasyfikację umotywować. Byliśmy przyjaciółmi, pracowaliśmy razem i podzielaliśmy pewne poglądy, zwłaszcza łączyło nas krytycznenastawienie wobec teorii libido: mimo to dzielące nas

różnice były większe niż podobieństwa, zwłaszcza gdychodzi o "kulturowy" punkt widzenia. Horney iSullivan rozpatrywali wzory kulturowe wtradycyjnym, antropologicznym znaczeniu, tymczasemmoje podejście opierało się na analizie siłekonomicznych, politycznych i psychologicznych będących podstawą społeczeństwa). (*) Erik H.Erikson wniósł znaczący wkład w teorię dzieciństwaoraz teorię społecznego wpływu na rozwój w

Page 30: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 30/237

dzieciństwie; przyczynił się także do rozwinięciamyśli psychoanalitycznej w studium zagadnieńtożsamości oraz w psychoanalitycznych biografiachLutra i Gandhiego. Wydaje mi się jednak, że Eriksonnie posunął się tak daleko, jak by mógł, gdyby

wyciągnął bardziej radykalne wnioski z niektórychwłasnych odkryć. Melanie Klein i jej szkoła mają wielkie zasługi w zwróceniu uwagi na głęboką irracjonalność człowieka, gdyż wykazali jej wyraźne przejawy u małych dzieci. Zdaniem większości psychoanalityków - a także moim - tak dowody, jak irozumowanie Klein nie są przekonujące. Teorie jej

odegrały jednak przynajmniej rolę odtrutki wobectendencji racjonalistycznych, które coraz silniejuwidaczniają się w ruchu psychoanalitycznym.Tendencje konformistyczne wśród większości psychoanalityków przejawiają się głównie w obrębieszkoły, której cechy rozważę bardziej szczegółowo,gdyż zyskała największy prestiż i wywiera największy

wpływ na ruch psychoanalityczny: chodzi o psychologię ego. Szkołę tę założyła i uprawia grupa psychoanalityków 23, (*) (Założycielami szkoły są H.Hartmann, R.M. Loewenstein, E. Kris. Wśród innychreprezentantów psychologii ego znajdują się D.Rapaport, B. Gill, G. Klein, R.R. Holt i R.W. White).(*) którzy współpracując ze sobą, rozwinęli system

uzupełniający klasyczną teorię, nie kwestionujączarazem jej dotychczasowych osiągnięć. Nazwa"psycholodzy ego" wzięła się stąd, że wspomniani badacze skierowali zainteresowania teoretyczne kuego, z dala od id, skupiającego dotychczas uwagę systemu Freuda, czyli z dala od irracjonalnychnamiętności, które motywując człowieka, kryją się  jednak w jego podświadomości. Owo zainteresowaniedziedziną ego ma szacowny rodowód. Zwłaszcza od

Page 31: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 31/237

kiedy Freudowski podział id - ego - super - ego wyparłdawniejsze systemowe przeciwstawienie ucs (odunconscious - tłum.) (podświadomości) i cs (odconscious - tłum.) (świadomości), pojęcie ego znalazłosię w centrum teorii psychoanalizy. Zmianę 

terminologii przez Freuda, a do pewnego stopnia treścizagadnienia, sprowokowało - między innymi -odkrycie podświadomych aspektów ego, przez cowcześniejsze rozgraniczenia musiały się wydać przestarzałe. Innym oparciem dla twierdzenia, że psychologia ego jest organicznym rozwinięciem,głęboko zakorzenionym w klasycznej teorii Freuda,

 była praca Anny Freud "The Ego and the Mechanismof Defense" (1964). Psycholodzy ego podkreślali, żestudium Anny Freud w żadnym razie nie było pierwszym przedstawieniem ich stanowiska. Badaniadotyczące nieświadomych aspektów funkcjonowaniaego Freud przeprowadził wcześniej. Jednak wbrew poprawnemu powoływaniu się na Freuda, co czyni go

ojcem psychologii ego, to ojcostwo Freuda nie jest ażtak bezsporne, jak się wydaje Hartmannowi i jegogrupie. Freud wykazywał wprawdzie rosnącezainteresowanie tematem ego, jednak Freudowska psychologia analityczna trwale ogniskowała się nasprawie podświadomych popędów, motywujących postępowanie, i z tego powodu Freud zawsze pozostał

"psychologiem id". Psychologię ego zaprezentował publicznie Heinz Hartmann w rozprawie wydanej wrok po śmierci Freuda, tzn. w 1939 roku. W rozprawie"Ego Psychology and the Problem of Adaptation" 24(*) (Pierwsze niemieckie wydanie rozprawyzamieszcza "Internationale Zeitschrift fur Psychoanalyse und Imago", 1939. Przekład angielskiD. Rapaporta, International Universities Press, NowyJork 1958. Ponieważ przedstawienie psychologii ego

Page 32: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 32/237

w niniejszym tekście musi być z konieczności zwięzłe,zajmę się głównie tą właśnie rozprawą, w której poruszono już większość istotnych koncepcjidotyczących psychologii ego; zresztą beznapomknienia, że w późniejszych pracach Hartmann

oraz inni członkowie jego szkoły nie dokonali żadnychznaczących uzupełnień ani udoskonaleń. Chciałbymwyrazić podziękowanie Jarome'owi Bramsowi za pomoc w przygotowaniu szerszego studium na temat psychologii ego). (*) H. Hartmann położył podstawy pod nowy system, skupiając się na procesie adaptacji.Cel rewizji objaśnia wyraźnie: "Psychoanaliza zaczęła

się od studiowania patologii i zjawisk z pograniczazwykłej psychologii i psychopatologii. Wówczaskoncentrowała się na id i popędach instynktownych(...) Dzisiaj już nie wątpimy w to, że psychoanalizamoże domagać się uznania za psychologię ogólną wnajszerszym sensie słowa, a nasza koncepcja metod pracy, które zasadnie mogą zostać uznane za

 psychoanalityczne, sięga szerzej, głębiej i jest bardziejwnikliwa" 25. (*) (Ibid., s. 4.) Nowe ujęcie psychoanalizy jako psychologii ogólnej spowodowało,że psycholodzy ego skupili uwagę na zjawiskach,które starsza psychoanaliza albo pomijała, alboktórymi interesowała się w ostatnich latach jedyniemarginalnie, a były to: "procesy i sposoby działania

tego systemu psychicznego, który odpowiada zaosiągnięcia przystosowawcze" 26. (*) (Ibid., s. 5.)Teza, która stała się podstawą dalszego rozwoju psychologii ego powiada, że nie każde przystosowaniesię do otoczenia, nie każdy proces uczenia czydojrzewania są konfliktem; rozwijanie się percepcji,zamiarów, rozumienia przedmiotów, myślenia językowego, zjawisk przypomnieniowych, produktywności, poprzez fazy rozwoju motorycznego,

Page 33: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 33/237

chwytania, raczkowania, chodzenia po procesydojrzewania i uczenia - zachodzi bez konfliktu. Następnie Hartmann zaproponował przyjęcietymczasowej nazwy bezkonfliktowa ego - sfera (woryginale: conflict - free ego sphere - tłum.) dla tego

właśnie zespołu funkcji, które w danym czasiewywierają wpływ i skutkują poza obszaramikonfliktów psychicznych. Psychologia ego podkreślarolę woli i "zdeseksualizowanej" energii libido wraz z"odagresywnioną" energią destrukcji, które zaopatrują ego w energię pozwalającą mu wypełnić funkcje, wtym funkcję woli 27. (*) (R.W. White zwrócił uwagę,

że koncepcji "neutralizacji" i "deneutralizacji" libido bądź agresywnej energii nie da się dziś obronić wświetle, tego co dzisiaj wiadomo o funkcjonowaniusystemu nerwowego. Zamiast tego White proponujekoncepcję niezależnych energii ego, istniejących odurodzenia, a wykorzystywanych w procesie rozwoju iw działaniach ego.) (*) O ile same te koncepcje

oznaczają rezygnację z Freudowskiego nacisku nazainteresowanie siłami irracjonalnymi,determinującymi wolę i ograniczającymi działanieego, o tyle zawarty w nich stosunek do id i ego jestodstępstwem jeszcze bardziej zasadniczym. Freud postrzegał id jako astrukturalne "kłębowiskonamiętności"; B. Gill, za aprobatą większości

 psychologów ego, proponuje przyjąć, że id posiadastrukturę, jeżeli nie logiczną, to przynajmniej jakąś prelogiczną. Id i ego nie są już postrzegane jako przeciwieństwa, lecz jako ciągłość. Wynika z tego, żeto co Freud uważa za dychotomię, mianowicierozdzielność zasad przyjemności i rzeczywistości,energii ruchomej i spętanej, procesów pierwotnych iwtórnych, psycholodzy ego przedstawiają jakociągłości. Wyobrażają sobie, jak w wypadku ego i id,

Page 34: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 34/237

że zhierarchizowana ciągłość sił i struktur istnieje nawszystkich poziomach. Takie zaś założenie ciągłościsprawia, że dialektyka ujęcia Freudowskiego znika.Uwaga Freuda w tym, jak i każdym innym wypadku była przede wszystkim skupiona na konflikcie

 przeciwieństw oraz na nowych zjawiskachwytworzonych przez konflikt. Dialektyczną metodę myślenia wypiera tu pogląd, w którym koncepcję konfliktu przeciwieństw zastąpiła koncepcja wzrostu przez rozwój w obrębie zhierarchizowanej struktury.Konformistyczny charakter psychologii ego widaćdużo wyraźniej w ego - psychologicznym

 przewartościowaniu zasadniczych celów Freuda niż wsubtelnych zagadnieniach teoretycznych. W śmiałym poetyckim sformułowaniu Freud jako swój cel przedstawia terapię i rozwój człowieka: "Gdzie byłoid, tam będzie ego". Było to wyznanie wiary Freuda wrozum; taka była raison d'etre Freudowskiej metodywyzwolenia człowieka: sprawienie, że podświadome

stanie świadomym. Jednak Hartmann twierdzi, żedeklaracja Freuda często bywa "źle zrozumiana": "Nieznaczy ona, że był, lub że kiedykolwiek pojawi się człowiek całkowicie racjonalny; chodzi tylko ozasugerowanie pewnej tendencji historyczno -kulturowej oraz terapeutycznego celu" 28. (*) (H.Hartmann, op. cit. s. 73.) Oto jak wygląda

 pozytywistyczna wersja radykalnej idei. Opisywanatendencja, opatrzona uwagą, że nigdy nie było ani nie będzie człowieka całkowicie racjonalnego, zamieniasię w truizm za sprawą słowa "całkowicie". Tym, coliczyło się dla Freuda, nie było maximum rozwojuego, lecz osiągalne przez człowieka optimum. Freudustanowił zasadę normatywną, opartą na własnej teoriiczłowieka, mianowicie że człowiek powinien staraćsię id w ego tak dalece, jak potrafi, ponieważ im lepiej

Page 35: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 35/237

urzeczywistni to dążenie, w tym większym stopniuuwolni się od neurotycznych i - co wychodzi na jedno- niepotrzebnych z egzystencjonalnego punktuwidzenia cierpień. Dokładnie na tym polega różnicamiędzy Freudem, który postuluje pewną normę 

rozwoju człowieka, a pozytywistą, który Freudowskiemotto przywołuje jedynie jako uwagę na temat pewnej"historyczno - kulturowej "tendencji, zaprzeczając tymsamym radykalnej, normatywnej treści motta,wyrażonej w słowie powinien. To samokonformistyczne nastawienie można dostrzec w podejściu Hartmanna do koncepcji zdrowia

 psychicznego. Hartmann krytykuje tych, którzy"udzielają pochopnych wypowiedzi na tematatrybutów zdrowia idealnego" i zapewnia, że ci sami"nie doceniają zarówno wielkiej różnorodności takichosobowości, które - praktycznie rzecz biorąc - trzebauznać za zdrowe, jak i tego, że liczne typy osobowościsą niezbędne społecznie" 29. (*) (Ibid., s. 81.) Co

należy rozumieć przez "praktycznie rzecz biorąc"? Za pomocą tej niejasności językowej Hartmann omija jedno z najbardziej istotnych zagadnień w naszejdziedzinie - kwestię dwóch rozumień psychicznegozdrowia. Pierwsze odnosi się do funkcjonowaniasystemu psychicznego w sytuacji optymalnegorozwoju; nazywam je "humanistycznym", ponieważ

koncentruje się na człowieku. Sformułowanie Freuda,że zdrowie zawiera w sobie zdolność do miłości i pracy, może się wydać ogólnikem, ale wynika z niego jasno, że osoba nienawidząca, destruktywna iniezdolna do miłości nie jest zdrowa. Mówiąckonkretniej: Freud nie uznałby za "zdrową" osoby,która cofnęła się do poziomu analno - sadystycznego.Czy jednak taka osoba nie może należyciefunkcjonować w jakimś szczególnym społeczeństwie?

Page 36: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 36/237

Czy sadysta nie funkcjonował należycie w systemienazistowskim, a osoba kochająca nie była do niegocałkowicie niedostosowana? Czy osobawyalienowana, niewiele kochająca, o słabym poczuciutożsamości, nie dostosuje się lepiej do współczesnego

społeczeństwa technologicznego niż ktoś wrażliwy,głęboko uczuciowy? Kiedy mowa o zdrowiu wchorym społeczeństwie, używa się drugiego pojęcia -zdrowia w sensie społecznym, co oznaczadostosowanie się do społeczeństwa. Istota zagadnieniasprowadza się tu jak najściślej do konfliktu między"zdrowiem" w znaczeniu humanistycznym a

"zdrowiem" w znaczeniu społecznym; człowiek możedobrze funkcjonować w chorym społeczeństwiewłaśnie dlatego, że jest chory w kategoriach ludzkich.Wobec tego słowa "praktycznie rzecz biorąc" pozwalają wnosić, że jeżeli jakaś osobowość jest pożądana z punktu widzenia społeczeństwa, to osoba otakiej osobowości zostanie uznana za zdrową z punktu

widzenia psychoanalizy. Hartmann usunął tunajważniejszy i radykalny element systemuFreudowskiego: krytykę postaw moralnych klasyśredniej i protest przeciw tym postawom w imię człowieka i jego rozwoju. Na skutek utożsamienia pojęć zdrowia w sensie "ludzkim" i "społecznym" iwynikającej z tego odmowy uznania patologii

społecznej, Hartmann znalazł się w opozycji doFreuda który mówił o "nerwicach zbiorowych" i"patologii społeczności cywilizowanych" 30. (*) (Por.Sigmund Freud, "Civilization and Its Discontents", przekład J. Riviere, The Hogarth Press, Londyn 1935,s. 141 - 142.) (*) Hartmann nie widzi, że seksualnarepresywność wiktoriańskiej klasy średniej była w jego rozumieniu "zdrowa", ponieważ owa klasaśrednia musiała rozwijać sknerski, wrogi przyjemności

Page 37: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 37/237

i użyciu charakter społeczny jako psychologiczną  podstawę dla takiej akumulacji kapitału, jakiejwymagała dziewiętnastowieczna ekonomia. Freudwystępował w imieniu człowieka, przyjęte zaśzwyczajowo natężenie represywności seksualnej

krytykował dlatego, że prowadziło do chorobyumysłu. W połowie dwudziestego wieku tłumienieseksualności już nie jest problemem, ponieważ wraz zrozwojem społeczeństwa konsumpcyjnego sam seksstał się artykułem konsumpcyjnym, a dążenie do bezustannej satysfakcji seksualnej jest częścią konsumpcyjnego wzoru, który z kolei zaspokaja

ekonomiczne potrzeby zautomatyzowanegospołeczeństwa. W dzisiejszym społeczeństwie, takim jakie ono jest, tłumione są inne popędy: życia pełną  piersią, bycia wolnym, kochania. Gdyby ludzie bylidzisiaj zdrowi w sensie ludzkim, to do wypełnianiaspołecznej roli nadawaliby się raczej gorzej niż lepiej; jednak mogliby protestować przeciw choremu

społeczeństwu i domagać się takich zmianekonomiczno - społecznych, które mogłybyzmniejszyć przedział między zdrowiem w znaczeniuludzkim a zdrowiem w znaczeniu społecznym.Psychologia ego przeprowadza drastyczną rewizję systemu Freudowskiego, rewizję ducha tego systemu,nie zaś - poza paroma wyjątkami - jego pojęć. Tego

rodzaju rewizja to zwykły los teorii i wizjiradykalnych, stanowiących wyzwanie. Ortodoksjazachowuje doktryny w ich oryginalnej formie, chroni je przed atakami i krytyką, ale "reinterpretuje" je,wprowadza nowe akcenty, opatruje naddatkami,zapewniając jednocześnie, że wszystko to odnaleźćmożna w słowach mistrza. W ten sposób rewizjazmienia ducha oryginalnej nauki, jednocześnie pozostając "ortodoksyjna". Inny typ rewizji, który

Page 38: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 38/237

 proponuję nazwać dialektycznym, polega na takimrewidowaniu "klasycznych" sformułowań, które ma nacelu zachowanie ich ducha. Tego rodzaju rewizja starasię o zachowanie istoty oryginalnej doktryny w drodzeuwalniania jej od założeń narzuconych przez

konkretne czasy i wynikających stąd teoretycznychograniczeń. Rewizja tego typu stara się rozwiązywaćsprzeczności klasycznej teorii w stylu dialektycznym imodyfikuje tę teorię, stosując ją do nowych zagadnieńi doświadczeń. Może najważniejsza rewizja sprowadzasię do tego, czego psychologia ego nie zrobiła. Nierozwinęła "psychologii id", to znaczy nie próbowała

wnieść wkładu do tego, co jest rdzeniem systemuFreuda - do "nauki o irracjonalnym". Nie przyczyniłasię do poszerzenia naszej wiedzy o podświadomych procesach, o konfliktach, oporze, racjonalizacjach, przeniesieniu. Ważniejsze jest jednak to, że psychologia ego nie dokonała krytycznej,wyzwalającej analizy we własnej dziedzinie.

Poważnym niebezpieczeństwem dla przyszłościczłowieka jest w dużej mierze jego niezdolność douzmysłowienia sobie fikcyjnej natury "zdrowegorozsądku". Większość ludzi nieodmiennie obstaje przywytartych, nierealistycznych kategoriach i treściachmyślenia; bierze swój "zdrowy rozsądek" za rozum.4 Erich Fromm 012 Kryzys psychoanalizy. Strona 4 z 19

Radykalnie psychologia ego powinna zanalizowaćzjawisko zdrowego rozsądku, zbadać przyczyny jegosiły i skostnienia oraz wypracować metody zmian.Krótko mówiąc, psychologia ego powinna uczynić jednym ze swych głównych zagadnień krytyczną analizę świadomości społecznej. Jednak nieskoncentrowała się ona na żadnym z radykalnychdociekań; zadowalała się i zadowala abstrakcyjnymiraczej i w dużej mierze metapsychologicznymi

Page 39: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 39/237

spekulacjami, które nie wzbogacają ani naszej wiedzyklinicznej, ani socjopsychologicznej. Psychologia egocały nacisk kładzie na racjonalne aspektydostosowania, uczenia się, woli etc. (ta tradycyjna postawa ignoruje fakt, że człowiek współczesny cierpi

na niedostatek woli kształtowania własnej przyszłości,a "uczenie się" częściej przysparza mu ślepoty niż jejujmuje). Jest to oczywiście bardzo właściwa i ważnadziedzina poszukiwań, do której tacy badacze, jak J.Piaget, L.S. Vysotski, K. Buhler i inni wnieśli wybitnywkład, z którym trudno porównywać dorobek  psychologów ego. Ci ostatni "wywindowali"

 psychoanalizę do poziomu akademickiej szacowności,mówiąc: "również i my" wiemy, że libido to niewszystko w człowieku naszego systemu. Postępująctak, korygowali część przejaskrawień teorii psychoanalitycznej, ale ich liczne koncepcje są nowetylko dla tych, którym się zdawało, że wszystko możewyjaśnić teoria libido. Rewizja dokonana przez

 psychologię ego zaczęła się od studiowania psychologii dostosowania, lecz nie koniec na tym, bosama psychologia ego jest psychologią dostosowania psychoanalizy do dwudziestowiecznych nauk społecznych i ducha przenikającego społeczeństwoZachodu. W czasach lęku i masowegodostosowywania się wydaje się wysoce zrozumiałe

szukanie schronienia w konformizmie; ale w teorii psychoanalitycznej prowadziło to nie do postępu, leczwręcz przeciwnie - do odwrotu. Pozbawia też psychoanalizę tego wigoru, dzięki któremu kiedyś tak silnie wpływała na współczesną kulturę. Tutaj nasuwasię pytanie - jeżeli moja analiza jest trafna - dlaczegoliderzy ruchu psychoanalitycznego nie usunęli zeswego grona psychologów ego, jak to uczynili zinnymi "rewizjonistami". Przeciwnie, psychologia ego

Page 40: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 40/237

stała się główną szkołą ruchu psychoanalitycznego, oczym symbolicznie może świadczyć wybór HeinzaHartmanna na prezydenta MiędzynarodowegoTowarzystwa Psychoanalitycznego w 1951 roku.Odpowiedź na to pytanie jest dwuczłonowa. Z jednej

strony psychologowie ego bardzo pragnęliuwierzytelnienia, wciąż podkreślając, że mają odpowiednie referencje wymagane od "prawowitych"freudystów. Z drugiej strony zaspokajali pewne pragnienie oficjalnej psychoanalizy - tęsknotę zadostosowaniem się i zaznaniem szacunku. Wiedza i błyskotliwość psychologów ego okazały się 

znakomitym prezentem dla ruchu, który utracił swą "przyczynę", zaniedbał twórczy rozwój "psychologiiid", rozglądał się za dowodami uznania i nie życzyłsobie, by przeszkadzano mu w bezkrytycznymkultywowaniu przestarzałych koncepcji i praktyk terapeutycznych. Psychologia ego była idealną odpowiedzią na kryzys psychoanalizy; idealną, jeżeli

ktoś już pożegnał się z nadziejami na radykalną,twórczą rewizję, mogącą przywrócić psychoanalizie pierwotną siłę. Należy jednak zauważyć, że istnieją wyjątki od tej wygodnej akceptacji psychologii ego przez ortodoksyjną większość. S. Nacht, jeden znajwybitniejszych ortodoksyjnych psychoanalityków,ogłosił krytykę psychologii ego, bardzo podobną do

tej, którą tu przedstawiłem. W pracy przygotowanej nasympozjum poświęcone "Wpływom wzajemnym wrozwoju ego i id" Nacht pisze: "Próba wyniesienia psychoanalizy na wyżyny psychologii ogólnej, jakiejchcieliby dokonać (...) między innymi Hartmann,Odier i de Saussure (...) wydaje mi się, mówiącnajłagodniej, działaniem wyjaławiającym, a takżekrokiem wstecz, jeżeli jej celem ma być zmiana naszejmetodologii" 31. (*) (s. Nacht Discussions of "The

Page 41: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 41/237

Mutual Influence in The Development of Ego and Id".Sympozjum odbyło się podczas 17 KongresuMiędzynarodowego TowarzystwaPsychoanalitycznego w Amsterdamie 8 sierpnia 1951roku. Tekst przedrukowano w pracy "The Psycho -

Analytic Study of the Child", t. VII InternationalUniversities Press, Nowy Jork 1952.) (*) Choć wwielu sprawach różnimy się z Natchem, to podzielam jego przekonanie, że szkoła psychologii ego stanowiodwrót od istoty psychoanalizy. Wbrew niepokojącymobjawom psychoanaliza jest daleka od agonii. Jej zgonmożna przepowiadać, jeżeli nie zmieni

ukierunkowania. Właśnie to mam na myśli, pisząc tu o"kryzysie psychoanalizy". W tym kryzysie, jak wkażdym, zawiera się alternatywa: albo powolnyrozkład, albo twórcza odnowa. Trudno przewidzieć, cosię stanie. Są jednak przesłanki budzące nadzieję.Widać coraz wyraźniej, że obecny kryzys ludzkości to problem, do którego zrozumienia i rozwiązania

nieodzowna jest głęboka wiedza o ludzkich reakcjach iże psychoanaliza należy do obszarów najbardziejekscytujących. Stanowi wyzwanie nie mniejsze niżfizyka czy biologia, zwłaszcza dla tych, którzy łączą dociekliwość i zdolność do krytycznego myślenia zwrażliwością pozwalającą badać subtelne procesy psychologiczne, których trzeba samemu doświadczyć,

 by móc je zaobserwować. Twórcza odnowa psychoanalizy będzie możliwa tylko wtedy, kiedy psychoanaliza przezwycięży pozytywistycznykonformizm i stanie się z powrotem teorią krytyczną,rzucającą wyzwanie, utrzymaną w duchu radykalnegohumanizmu. Psychoanaliza tak zrewidowana będziekontynuować zstępowanie w coraz to głębsze pokłady podświadomości, będzie nastawiona krytycznie dowszelkich układów społecznych, które wypaczają i

Page 42: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 42/237

zniekształcają człowieka i będzie zajmować się raczej procesami, które mogą wpłynąć na dostosowaniespołeczeństwa do potrzeb pojedynczego człowieka niżtakimi, które - odwrotnie - dostosowują człowieka dospołeczności. Ta psychoanaliza zbada zwłaszcza te

zjawiska psychologiczne, które stanowią patologię współczesnego społeczeństwa: alienację, lęk,samotność, strach przed głębią uczuć, brak aktywnościi radości. Te objawy staną się zagadnieniamigłównymi, taką kwestią w czasach Freuda była przecież represywność seksualna, a teorię  psychoanalityczną należy tak sformułować, żeby stały

się zrozumiałe podświadome aspekty tych objawóworaz patogenne warunki społeczne i rodzinne, które są ich źródłem. W szczególności psychoanaliza zajmiesię "patologią normalności" - lekką, ale chroniczną schizofrenią, wytwarzaną przez zautomatyzowane,technologiczne społeczeństwo dnia dzisiejszego i jutra. Przypisy 3 (*) Powszechnie żywi się 

 przekonanie, że rewolucja seksualna była wynikiemteorii Freuda. Ten pogląd wydaje mi się  problematyczny, zwłaszcza dlatego, że nowewyzwolenie seksualne wynika po części zkonsumpcyjnego modelu społeczeństwa przemysłowego, co przekonująco ukazał AldousHuxley w "Nowym wspaniałym świecie".

 Niewykluczone jednak, że to jeszcze jeden aspektwpływu Freuda, często lekceważony. Jeden znajbardziej znaczących wątków swoich protestówradykalna młodzież skierowała wprost przeciw grze pozorów i zakłamaniu mieszczańskiego społeczeństwai wątek ten wyraża się zarówno w ideach, jak i wwielu jej działaniach oraz w języku. Freud, z tej racji,że nadał uczciwości nowy wymiar, może być uważanyza tego, kto wywarł największy wpływ na protest

Page 43: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 43/237

młodzieży przeciwko obłudzie. 1O * Przykład, którynajlepiej objaśnia, do jakiego stopnia przynależność doorganizacji wykrzywiała nawet podstawowe ludzkieodruchy, można dostrzec w liście Michaela Balinta doredaktora "The International Journal of Psycho -

Analysis": Balint pisze w liście: Szanowny Panie,Opublikowanie trzeciego tomu wielkiej BiografiiFreuda pióra dr. Jonesa postawiło mnie, jako opiekunaspuścizny pisarskiej Ferencziego, w niezręcznejsytuacji. W tym tomie dr. Jones wyraża dośćstanowcze poglądy na temat stanu umysłowegoFerencziego, zwłaszcza w ostatnim okresie życia i

kwalifikuje ten stan jako rodzaj powoli rozwijającejsię paranoi, z urojeniami i popędami morderczymi wkońcowej fazie. Posługując się swą diagnozą, dr Jonesinterpretuje na jej tle zarówno naukowe publikacje, jak i udział Ferencziego w ruchu psychoanalitycznym.Ostatni okres Ferencziego, który rozpoczął się wraz z powstawaniem książek "Genitaltheorie" i pisanej

wspólnie z Rankim "Entwicklungsziele" był wnajwyższym stopniu kontrowersyjny. Przypadał nalata, w których Ferenczi wysunął kilka nowych teorii,w owym czasie uważanych za urojenia. Więcej,kilkakrotnie musiał osobiście wycofać lubmodyfikować niejedną z proponowanych koncepcji, inie było tajemnicą, że Freud wobec wielu z nich -

chociaż na pewno nie wszystkich - zajął postawę krytyczną. Wpłynęło to na powstanie wysoceniesprzyjającej atmosfery, która sprawiła, że należyta ponowna ocena tego, co w dorobku Ferencziego jestdobre i zachowuje trwałą wartość, stała się nadzwyczaj trudna. Gdyby poglądy dr. Jonesa niespotkały się teraz z moją reakcją, reakcją kogoś, ktoudostępnił na rzecz "Biografii" całą korespondencję Freud - Ferenczi, to mogłoby się nasunąć wrażenie, że

Page 44: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 44/237

 ja, opiekun pisarskiej spuścizny Ferencziego, jegouczeń i bliski przyjaciel, podzielam te poglądy. A to z pewnością spowodowałoby, że czytelnicy psychoanalitycznej literatury uznaliby, że praceFerencziego pisane w ostatnim okresie - kiedy

zdaniem doktora Jonesa stan zdrowia psychicznegoautora pogarszał się - nie zasługują na należytą uwagę.Moim zdaniem jest dokładnie na odwrót. Ostatnie pisma Ferencziego nie tylko wyprzedzały rozwój teoriii techniki psychoanalitycznej o piętnaście dodwudziestu pięciu lat, ale wciąż zawierają wielekoncepcji mogących rzucić światło na problemy

rozwiązywane współcześnie, a nawet w przyszłości. Ztego tylko powodu pragnę oświadczyć, że podczasostatniej choroby Ferencziego widywałem go często,raz lub dwa razy w ciągu każdego niemal tygodnia, iże tą chorobą była złośliwa anemia, któradoprowadziła do szybko postępującegowielopostaciowego zwyrodnienia rdzenia kręgowego.

Wkrótce dotknęła go ataksja, w ostatnich kilkutygodniach nie wstawał z łóżka, a przez kilka ostatnichdni musiał być karmiony; bezpośrednią przyczyną  jego śmierci był paraliż ośrodka oddechowego. Na przekór postępującej bezradności fizycznej przez całyczas myślał jasno i niejednokrotnie szczegółowoomawiał ze mną swój spór z Freudem, rozmaite plany

 przeróbek i rozszerzenia swego ostatniego referatu przeznaczonego na Kongres - kiedy był w stanieutrzymać jeszcze pióro. Widziałem go w niedzielę, przed jego śmiercią; nawet wtedy - chociaż dotkliwiewycieńczonego, dotkniętego ataksją - cechowała gocałkowita jasność umysłu. Rzecz jasna, u Ferencziego, jak u każdego z nas, można się było dopatrzyć parucech neurotycznych, wśród nich drażliwości i przesadnego pragnienia bycia kochanym i

Page 45: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 45/237

akceptowanym, co trafnie opisał dr. Jones. Dodałbym,że dr. Jones, dochodząc do swej diagnozy, być możemiał dostęp do innych jeszcze źródeł niż te, którewymienił. Jednak moim zdaniem zasadnicza różnicamiędzy dr. Jonesem a mną nie dotyczy faktów, lecz

ich interpretacji, która wyraźnie wskazuje, przynajmniej w części, na wpływ jakiegoś czynnikasubiektywnego. Bez względu na to, czy różnica zdańmiędzy nami ma jakieś inne źródła czy nie, chciałbymzaproponować stwierdzenie, że w tej chwili międzynami występuje niezgodność ocen i że powierzamynastępnemu pokoleniu odsianie prawdy. Pański

Michael Balint A oto komentarz dr. Ernesta Jonesa:Rzecz jasna odczuwam współczucie i życzliwośćwobec dr. Balinta, który znalazł się w dość niezręcznejsytuacji. Nie przychodzi mi też na myśl wątpić wwiarygodność jego pamięci ani w precyzję jegoobserwacji. Jednak dr. Balint omieszkał zauważyć, żesą one całkowicie zbieżne ze znacznie poważniejszym

rozpoznaniem, a to dlatego, że u pacjentówdotkniętych paranoją charakterystyczne jest łudzenie przyjaciół i krewnych pozorem całkowitej jasnościsądu w wielu sprawach. Nie przypuszczam również,żeby dr. Balint powątpiewał w moją dobrą wolę. Oostatnich dniach Ferencziego napisałem na podstawiewiarygodnej opinii naocznego świadka. Pozostaje

różnica zdań co do wartości ostatnich pracFerencziego, kontrowersyjnych, jak trafnie pisze dr.Balint. Ja dałem jedynie wyraz temu, że podzielamopinie wyrażone tak stanowczo przez Freuda,Eitingtona i wszystkich, których znałem w roku 1933,i wobec tego na mój sąd musiały do pewnego stopniawpłynąć czynniki osobiste i subiektywne. Ernest JonesList Balinta właściwie nie wymaga komentarza. Jestczłowiekiem przyzwoitym i inteligentnym, uczniem i

Page 46: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 46/237

 bliskim przyjacielem Ferencziego. Czuje się zobowiązany do przedstawienia faktów tak, jak jewidział, i do sprostowania twierdzeń Jonesa odomniemanej chorobie umysłowej swego nauczyciela("schizofrenii paranoidalnej"). Zwraca uwagę, że

cierpiący na złośliwą anemię Ferenczi niezmienniezachowywał jasność umysłu aż do śmierci. Jest tooświadczenie niedwuznaczne, z którego wynika, żeocena Jonesa jest nieprawdą. Ale jak Balint podajeswoje sprostowanie? Zaczyna od zapewnienia, że pisma Ferencziego z ostatniego okresu były "wnajwyższym stopniu kontrowersyjne" (przymiotnik 

"rewolucyjny" kojarzyłby się ze słowami "utopijny","przesadzony" i "pozbawiony podstaw"). Następnie podkreśla, że prostuje stwierdzenie Jonesa jedynie jako opiekun spuścizny pisarskiej Ferencziego, po to,żeby uchronić jego ostatnie prace przed utratą zainteresowania czytelników. Następnie, już pooświadczeniu, że Ferenczi był zdrowy psychicznie,

najpierw wspomina o neurotycznych cechachFerencziego, a potem zastrzega się, że Jones mógłoprzeć swoją diagnozę na "innych źródłach", którychnie wymienił. Na koniec zaprzecza własnemu podstawowemu twierdzeniu i oświadcza, żeodnalezienie prawdy należy powierzyć następnemu pokoleniu. W tym odwołaniu się do innych (nie

wymienionych) źródeł nie widać sensu. Jeżeli Balint,który jest psychiatrą, nie ma wątpliwości co dozdrowia psychicznego Ferencziego, to jak można przypuszczać, że "inne źródło" może doprowadzić doodwrotnego wniosku? Pamiętajmy, że Jones nie przedstawia żadnego dowodu wynikającego z innegoźródła, co mógłby zrobić nawet nie wymieniając goimiennie, gdyby takie inne źródło istniało i gdybymożna było z niego zaczerpnąć - przynajmniej - jakąś

Page 47: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 47/237

 brzmiącą poważnie informację. Można by tozrozumieć, gdyby tak pokrętny i służalczy list napisałktoś mniejszego pokroju niż Balint lub gdyby taki listnapisano w systemie dyktatorskim dla uniknięciakonsekwencji zagrażających wolności lub życiu.

Tymczasem fakt, że napisał go znany psychoanalityk zamieszkały w Anglii, wskazuje jedynie naintensywność nacisków, które zakazują najłagodniejszej chociażby krytyki pod adresem jednego z liderów organizacji. 12 * Należy zauważyć,że w ostatnich latach biurokracja psychoanalitycznastała się o wiele bardziej liberalna niż kiedyś. Główna

 przyczyna tej liberalizacji prawdopodobnie wiąże się zfaktem, że dorobek najbardziej samodzielniemyślących członków tej biurokracji w znaczny sposóbzaczyna odbiegać od narzuconych swego czasu norm"właściwego myślenia". Gdyby nie nastąpiłaliberalizacja, wówczas ruch utraciłby tylu produktywnych członków, że jego dalsza egzystencja

stanęłaby pod znakiem zapytania. Liberalizacjisprzyjało także wzrastające zagrożenie konkurencją zestrony indywidualnych, niezależnych psychoanalityków, stowarzyszeń psychoanalitycznychi instytutów dydaktycznych. Znaczącym objawem tejliberalizacji jest istnienie w różnych krajach dwóch lubwięcej niezależnych, w różnym stopniu wiernych

dogmatowi Freuda, a mimo to należących doorganizacji. Jednak w żadnym przypadku nie zniknęła biurokratyczna kontrola, i z tego powodu liczni psychoanalitycy albo wystąpili z londyńskiejorganizacji, albo zostali z niej usunięci, albo niezostali przez nią zaakceptowani. MiędzynarodowaFederacja Stowarzyszeń Psychoanalitycznych, którejnie jednoczy istnienie jakiejś szczególnej szkoły w podejściu do psychoanalizy i której jedynym celem

Page 48: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 48/237

 jest wymiana naukowa między stowarzyszeniamiczłonkowskimi, powstała w ostatnich latach. II.Freudowski model człowieka i jego uwarunkowaniaspołeczne Jeżeli przyjmiemy, że liberalnychreformatorów cechował ogólny krytycyzm, a Freud

 był liberalnym krytykiem mieszczańskiegospołeczeństwa, to podstawy społeczne Freudowskich poglądów dostrzeżemy we właściwej perspektywie 1.(*) (Przypis na końcu rozdziału) Freud wiedział, żespołeczeństwo wymaga od człowieka zbytecznychwyrzeczeń, przynoszących więcej szkody niżoczekiwanego pożytku. Wiedział, że zbyteczna

surowość - taka jak w sferze moralności seksualnej - prowadzi do powstawania nerwic, których w wieluwypadkach można uniknąć, przyjmując postawę  bardziej tolerancyjną. (Reforma polityki i reformawychowania to poczynania równoległe). Freud nigdynie był radykalnym krytykiem kapitalistycznegospołeczeństwa. Nigdy nie podawał w wątpliwość jego

społeczno - ekonomicznych podstaw ani niekrytykował jego zasad, z wyjątkiem tych, któredotyczą spraw seksualnych. Jeżeli chodzi o koncepcję człowieka, to dla Freuda - osadzonego w filozofiihumanizmu i oświecenia - punktem wyjścia było przeświadczenie, że istnieje człowiek jako taki,człowiek uniwersalny; nie tylko człowiek objawiający

się za pośrednictwem różnorakich kultur, lecz taki,którego struktura może stanowić przedmiot sądówogólnie prawomocnych i sprawdzalnych wdoświadczeniu 2. (*) (Temat jest omawiany dalej wrozdziale 8) Szkic "Freudowski model człowieka i jego uwarunkowania społeczne" został przedstawiony jako referat na Trzecim Międzynarodowym ForumPsychoanalizy w Meksyku w sierpniu 1969 roku.Freud, jak przed nim Spinoza, skonstruował taki

Page 49: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 49/237

"model natury ludzkiej", dzięki któremu możnawyjaśnić i zrozumieć nie tylko nerwice, ale wszelkiedotyczące człowieka podstawowe motywy,możliwości i konieczności. Co to takiego, tenFreudowski model? Freud postrzegał człowieka jako

zamknięty system, kierowany przez dwie siły: popędsamozachowawczy i seksualny. Ich źródłem są  procesy chemiczno - psychologiczne przebiegające wsposób fazowy. W fazie pierwszej wzrasta napięcieoraz poczucie nieprzyjemności; faza druga polega naobniżeniu narosłego napięcia, co stwarza subiektywnewrażenie "przyjemności". W warstwie podstawowej

człowiek jest istotą izolowaną, która chce przedewszystkim optymalnie usatysfakcjonować zarównoswoje ego, jak i libido. Człowiek Freudowski to"homme machine", napędzana i motywowana psychologicznie. Jednak, wtórnie, człowiek to takżeistota społeczna, ponieważ potrzebuje innych ludzi dozaspokojenia popędów libido oraz popędów

samozachowawczych. Dziecku potrzebna jest matka(w tym przypadku, według Freuda pragnienie libido podąża w ślad za potrzebą fizjologii); a dorosłym potrzebny jest partner seksualny. Uczucia takie, jak czułość czy miłość postrzegane są jako zjawiskatowarzyszące interesom libido bądź wynikające z tychinteresów. Jednostki potrzebują siebie nawzajem do

zaspokojenia popędów usadowionych w psychice. Wwarstwie pierwotnej człowiek nie jest związany znikim. Dopiero wtórnie zostaje zmuszony - lubskuszony - do nawiązania stosunków z innymi.Freudowski "homo sexualis" to odmiana klasycznego"homo oeconomicus". Jest to człowiek izolowany,samowystarczalny, nawiązujący stosunki z innymi poto, by w trybie wzajemności inni mogli zaspokoić jego potrzeby. "Homo oeconomicus" odczuwa potrzeby

Page 50: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 50/237

ekonomiczne, które zostają zaspokojone przezwymianę dóbr na rynku. Potrzebami "homo sexualis"zawiaduje psychika wspólnie z libido i normalnie owe potrzeby, również w trybie wzajemności, zaspokajanesą w stosunkach płci. W gruncie rzeczy w obu

wypadkach osoby pozostają sobie obce; wiąże je tylkowspólny cel - zaspokojenie popędu. Teoria Freuda jestuwarunkowana społecznie, ponieważ przenika ją duchekonomii rynkowej. Nie oznacza to, że jest błędna, póki nie zgłasza roszczeń do definiowania sytuacjiczłowieka jako takiego. Jako opis stosunkówmiędzyludzkich w społeczeństwie mieszczańskim jest

 prawdziwa w odniesieniu do większości ludzi. Toogólne twierdzenie należy uzupełnić pewną myślą szczegółową o społecznych uwarunkowaniachFreudowskiego pojęcia popędów. Freud studiował ufizjologa von Brucke'a, który był jednym znajwybitniejszych reprezentantów materializmumechanistycznego, zwłaszcza jego niemieckiej

odmiany. U podstawy materializmu tego typu leżyzasada, że źródła wszelkich zjawisk psychologicznychznajdują się w procesach fizjologicznych, a owezjawiska można należycie objaśnić i zrozumieć, jeżelizna się źródła. Freud, badając źródła zaburzeń psychicznych, musiał poszukać fizjologicznego podłoża popędów; w rezultacie idealne rozwiązanie

znalazł w sferze seksualnej, gdyż seksualność dobrzewspółbrzmiała zarówno z wymaganiami myślimechanistyczno - materialistycznej, jak i z pewnymiodkryciami klinicznymi zaobserwowanymi u pacjentów wywodzących się z tej samej klasyspołecznej co Freud i żyjących w tych samych co onczasach. Oczywiście nie sposób ustalić, czy teodkrycia wywarłyby na Freudzie aż tak głębokiewrażenie, gdyby nie myślał o nich właśnie w

Page 51: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 51/237

 perspektywie swojej filozofii; nie ulega natomiastwątpliwości, że filozofia Freuda była ważnymwyznacznikiem jego teorii popędów. Oznacza to, żektoś o odmiennych poglądach może podchodzić doodkryć Freuda z pewną rezerwą. Nie tyle dotyczy ona

formalnych ram teorii Freuda, w myśl których w pewnych zaburzeniach nerwicowych decydującą rolę odgrywa czynnik seksualny, ile raczej założenia, żewszelkie nerwice i wszelkie ludzkie zachowaniadeterminuje konflikt między popędem seksualnym asamozachowawczym. Freudowska teoria libidoErich Fromm 012 Kryzys psychoanalizy. Strona 5 z 19 5

odzwierciedla sytuację społeczną Freuda także podinnym względem. Jest oparta na koncepcji braku, czylina założeniu, że wszelkie ludzkie dążenia dozaspokojenia pożądań wynikają raczej z potrzebywyzbycia się nieprzyjemnych napięć, niż że pragnienieto zjawisko nadmiaru skierowanego ku bardziejintensywnym i głębszym ludzkim doświadczeniom.

Owa zasada braku jest charakterystyczna dlamentalności klasy średniej, wystarczy przypomniećMalthusa, Benjamina Franklina czy przeciętnegodziwiętnastowiecznego człowieka interesu. Zasada braku oraz cnota oszczędności mają wiele odgałęzień,co w istocie rzeczy oznacza, że ilość wszelkichtowarów jest z konieczności ograniczona, a wobec

tego taka sama satysfakcja dla wszystkich jestmożliwa, bo niemożliwy jest prawdziwy dostatek;dzięki takiej konstrukcji brak staje się najważniejszym bodźcem ludzkich działań. Na przekór swymspołecznym uwarunkowaniom, Freudowska teoria popędów to wciąż fundamentalny wkład do modeluczłowieka. Jeżeli nawet sama teoria libido nie jestwolna od błędów, to jednak - pozwólmy sobie na tę uwagę symbolicznie wyraża ona zjawisko bardziej

Page 52: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 52/237

ogólne, a mianowicie, że ludzkie zachowanie jestwynikiem działania sił, które chociaż nieuświadomione - jak właśnie libido - motywują człowieka, kierują nim, wpędzają go w konflikty.Względnie statyczna natura ludzkich zachowań jest

złudna. Jest taka tylko dlatego, że system sił, które się na nią składają, tak długo pozostaje nie zmieniony, jak długo nie zmienią się warunki wpływające na te siły.Kiedy jednak zmienią się - społeczne czy jednostkowe- system traci stabilność, a wraz z nim traci ją ówrzekomo statyczny wzór zachowań. Dzięki pojęciucharakteru, rozumianemu dynamicznie, Freud

 przeniósł psychologię zachowań z poziomuopisowości na poziom, który przysługuje nauce.Jednocześnie Freud w psychologii zrobił coś podobnego do dokonań wielkich dramaturgów i powieściopisarzy w formach artystycznych. Jako bohatera dramatu pokazał człowieka, który - choćmiernie utalentowany - toczy jednak pełną pasji walkę 

o nadanie jakiegoś sensu swej obecności na świecie.Może w kompleksie Edypa, dramacie par excellenceFreudowskim, zostały w łagodniejszej, mieszczańskiejwersji przedstawione siły w istocie o wiele bardziej pierwotne niż te, które funkcjonują w trójkącie ojciec -matka - syn; niemniej owemu trójkątowi Freud nadałwymiar mitu. Teoria popędów zdominowała

systematyzujące rozważania Freuda od roku 1920, awięc wraz z pojawieniem się w jego myśleniu nowejfazy, owocującej zasadniczą zmianą koncepcjiczłowieka. Teraz w zasadniczym konflikcie - zamiastsporu ego z popędami libido - znalazły się "instynktyżycia "(Eros) i "instynkty śmierci". Instynkty życia, wtym ego i popędy seksualne, przeciwstawił instynktomśmierci, te zaś uznał za źródło ludzkiejdestruktywności skierowanej bądź przeciw własnej

Page 53: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 53/237

osobie, bądź przeciw światu zewnętrznemu. Strukturatych nowych podstawowych popędów jest całkowicieodmienna od starych. Przede wszystkim nie są oneulokowane w jakiejś szczególnej strefie organizmu, jak libido w obszarach erogennych. Nie ma też już

mowy o schemacie przypominającym mechanizm"hydrauliczny", a więc: wzrost ciśnienia -nieprzyjemność - rozprężenie - przyjemność - ponowny wzrost ciśnienia, etc., gdyż popędy są nieodłączną częścią wszelkiej żywej materii ifunkcjonują bez jakiejś szczególnej podniety. Jednak ich siła motywacyjna nie jest mniejsza niż instynktów

działających trybem hydraulicznym. Eros nie mieścisię również w konserwatywnej normie głoszącej powrót do stanu pierwotnego, co kiedyś Freud uważałza jedną z właściwości każdego instynktu. Eroswykazuje tendencję do jednoczenia i integrowania,śmierć wykazuje tendencję przeciwstawną - dodezintegracji i destrukcji. Człowiekiem nieustannie

kierują obydwa popędy, zmagają się ze sobą, przenikają się, aż nie okaże się wreszcie, że silniejszy jest instynkt śmierci, który swój ostateczny tryumf święci wraz ze śmiercią osobnika. Ta nowa koncepcja popędów świadczy o zasadniczej zmianie trybumyślenia Freuda i mamy prawo przypuszczać, że owezmiany wiążą się z gruntownymi zmianami

społecznymi. Nowa koncepcja popędów nie przystajedo materialistyczno - mechanistycznego modelumyślenia. Może być raczej uważana za koncepcję  biologiczną, zorientowaną witalistycznie i odpowiadaogólnemu nastawieniu myślowemu ówczesnej biologii. Jeszcze ważniejszy jest jednak nowy fakt -docenienie przez Freuda ludzkiej destruktywności. W pierwszym modelu teoretycznym Freud bynajmniejnie pominął agresji. Uważał ją za ważny czynnik,

Page 54: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 54/237

 podporządkowany jednak popędom libido isamozachowawczym. Natomiast w nowej teoriidestruktywność staje się rywalką, a w końcuzwyciężczynią zarówno popędów ze sfery libido, jak iego. Człowiek nie potrafi wyzbyć się chęci niszczenia,

gdyż skłonność do destrukcji tkwi w jego strukturze biologicznej. I chociaż do pewnego stopnia może tę skłonność powściągać, to w żadnym wypadku niezdoła pozbawić jej mocy. Stoi przed alternatywą:skierować swą destruktywność przeciw sobie albo przeciw światu zewnętrznemu, natomiast nie jest wstanie uwolnić się od tego tragicznego dylematu.

Istnieją sensowne podstawy, żeby przypuszczać, że uźródła Freudowskiego docenienia destruktywnościleżały doświadczenia I wojny światowej. Ta wojnawstrząsnęła podstawami liberalnego optymizmu, wktórego atmosferze upłynęła pierwsza część życiaFreuda. Przed rokiem 1914 członkowie klasy średniejwierzyli, że świat bardzo szybko zmierza ku

większemu bezpieczeństwu, harmonii i pokojowi.Wydawało się, że z pokolenia na pokolenie"ciemności" średniowiecza coraz bardziej rzedną;wobec tego jeszcze kilka kroków i świat - a przynajmniej Europa - zacznie przypominać rzęsiścieoświetlone, bezpieczne stołeczne ulice. Wmieszczańskiej teorii belle epoque łatwo zapomniano,

że wyobrażenie to było fałszywe dla większościeuropejskich robotników i chłopów, a tym bardziej dlamieszkańców Azji i Afryki. Wojna 1914 rokuzniszczyła te iluzje - nie tyle sam wybuch wojny, ile jej długi i nieludzki przebieg. Freud, który podczaswojny wierzył zarówno w słuszność, jak i zwycięstwoniemieckich racji, został ugodzony znacznie głębiejniż człowiek przeciętny i mniej od niego wrażliwy.Prawdopodobnie uznał, że optymistyczne nadzieje

Page 55: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 55/237

myśli oświeceniowej były złudne i doszedł downiosku, że destrukcja jest naturalnym ludzkim przeznaczeniem. Właśnie dlatego, że był reformistą 3,(*) (por. E. Fromm, "Sigmund Freud's Mission",Harper and Row, Nowy Jork 1959.) wojna musiała go

ugodzić z całą mocą. Ponieważ nie był ani radykalnymkrytykiem społeczeństwa, ani rewolucjonistą, nie potrafił pokładać nadziei w zasadniczych zmianachspołecznych; był zmuszony szukać przyczyn tragediiw naturze człowieka 4.(*) (Ów nowy pesymizm Freudwyraził bardzo zwięźle w "Cywilizacji i jej goryczach"(wydanie angielskie The Hogarth Press, Londyn

1935), gdzie portretuje człowieka jako istotę leniwą,wyczekującą mocnego przywódcy.) (*) Ujmując rzeczhistorycznie, Freud był człowiekiem pogranicza,mianowicie okresu, w którym charakter społecznyuległ radykalnej zmianie. W tej mierze, w jakiejnależał do wieku dziewiętnastego, był optymistycznienastawionym myślicielem oświeceniowym, natomiast

w mierze, w jakiej należał do wieku dwudziestego, był pełnym pesymizmu, bez mała rozpaczyreprezentantem społeczeństwa zaskoczonegogwałtowną i nieprzewidzianą zmianą. Może pesymizmwzmocniła jeszcze choroba, ciężka, bolesna i groźnadla życia, na którą cierpiał do śmierci, a którą znosił zheroizmem geniusza; może też miało znaczenie

rozczarowanie spowodowane odejściem najbardziejutalentowanych uczniów: Adlera, Junga i Ranka; wkażdym razie Freud nigdy optymizmu już nieodzyskał. Ale z drugiej strony nigdy nie zdołał, a pewnie też nie chciał, odciąć się całkowicie odwcześniejszego sposobu myślenia. Prawdopodobnie tutkwi powód, dla którego nigdy nie rozwiązałsprzeczności między swą starą a nową koncepcją człowieka; dawne libido zostało wpasowane w figurę 

Page 56: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 56/237

Erosa, dawna agresja w instynkt śmierci, niestety,widać wyraźnie, że to tylko teoretyczna łatanina 5. (*)(W pracy "The Heart of Man" (Harper and Row, Nowy Jork 1964) starałem się powiązać Freudowskie pojęcie instynktu śmierci z teorią analnego libido. W

nie opublikowanym jeszcze maszynopisie "TheCauses of Human Destructivness" przeanalizowałemstosunek pojęć seksualności i Erosa w systemieFreuda.) (*) We Freudowskim modelu człowieka znaćtakże wielki nacisk na dialektykę tego, co w człowiekuracjonalne i irracjonalne. Szczególnie tutaj uderzawielkość i oryginalność Freudowskiej koncepcji. Jako

spadkobierca myślicieli oświeceniowych Freud byłracjonalistą, który wierzył w moc rozumu i siłę ludzkiej woli. Jednak Freud już na początku swejdziałalności kiedy mógł się przekonać o sile ludzkiejirracjonalności oraz o słabości ludzkiego rozumu iwoli, utracił niewinność racjonalisty, jeśli w ogóle ją  posiadał. Freud zmierzył się z przeciwieństwem

tkwiącym w dwóch zasadach i znalazł dla nich - wdialektycznym ujęciu nową syntezę. Owa syntezaracjonalistycznej, oświeceniowej myśli idwudziestowiecznego sceptycyzmu wyraziła się weFreudowskiej koncepcji podświadomości. Gdybywszystko, co rzeczywiste, mogło być uświadomione,człowiek wówczas byłby - rzecz jasna - istotą 

racjonalną, ponieważ ludzka myśl racjonalna przestrzega praw logiki. Jednak przeważająca częśćludzkich doświadczeń wewnętrznych pozostaje nieuświadomiona, a wobec tego nie podlega kontrolilogiki, rozumu ani woli. Podświadomością rządziludzka irracjonalność, natomiast świadomością rządzilogika. Jednak - i to jest rozstrzygające -świadomością, a więc i postępowaniem człowieka,kieruje podświadomość. Przyjmując, że człowiek jest

Page 57: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 57/237

zdeterminowany przez własną podświadomość, Freudnieświadomie powtórzył tezę wcześniej sformułowaną  przez Spinozę. W systemie Spinozy była ona jednak zagadnieniem marginesowym, u Freuda zaścentralnym. Freud nie rozstrzygnął konfliktu w sposób

statyczny, pozwalając po prostu wziąć górę którejś zestron. Gdyby uznał za zwycięzcę rozum, pozostałbyfilozofem oświeceniowym; gdyby rozstrzygająceznaczenie przyznał irracjonalności, mógłby stać się konserwatywnym romantykiem, jakich nie brakowałowśród znaczących myślicieli dziewiętnastego wieku.Aczkolwiek prawdą jest, że człowiekiem powodują 

siły irracjonalne - libido, a w pregenitalnych fazachrozwoju zwłaszcza ego - to ani ludzkiemu rozumowi,ani woli nie brak sił. Potęga rozumu objawia się  przede wszystkim w tym, że człowiek może zrozumiećwłasną irracjonalność, posługując się właśnierozumem. W ten sposób Freud stworzył naukę oludzkiej irracjonalności - teorię psychoanalizy. I nie

ograniczył się do teorii. Ponieważ człowiek w trakcieanalitycznego procesu może sobie uświadomić własną  podświadomość, przeto tym samym może się uwolnićspod władzy nie uświadomionych dążeń i zamiast jetłumić - może im się przeciwstawić, może ująć im sił i poddać pod kontrolę woli. Freud uważał to zaosiągalne, gdyż człowiek dorosły znajduje sojusznika

we własnym ego, mocniejszym niż to, które kiedyś posiadał jako dziecko. Freudowska terapia psychoanalityczna opierała się na nadziei przezwyciężenia, a przynajmniej powściągnięcia podświadomych impulsów, które działały w mroku ido tej pory były poza zasięgiem kontroli człowieka.Ujmując rzecz historycznie - teorię Freuda można postrzegać jako płodną syntezę racjonalizmu iromantyzmu; może jedna z przyczyn, dla których myśl

Page 58: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 58/237

Freuda wywarła przemożny wpływ na wiek dwudziesty, tkwiła w twórczej mocy tej właśniesyntezy. Ów wpływ nie wynikał z zastosowania przezFreuda nowej terapii nerwic i prawdopodobnie niewynikał także z odegrania przez Freuda roli obrońcy

tłamszonej seksualności. Naprawdę wiele przemawiaza przypuszczeniem, że najważniejszy powódogólnego wpływu Freuda na kulturę tkwi w tej właśniesyntezie, której płodność i owocność łatwo dostrzec przez pryzmat dwóch najważniejszych odstępstw odFreuda, mianowicie Adlera i Junga. Obaj rozsadzilisyntezę Freudowską i przeistoczyli ją w dwa

zasadnicze przeciwieństwa. Adler, zakorzeniony wkrótkotrwałym optymizmie awansującej niższej klasyśredniej, stworzył teorię jednostronną,racjonalistyczno - optymistyczną. Warunków dlawzbudzenia ludzkiej siły dopatrywał się wewrodzonych ograniczeniach i był przekonany, żeczłowiek, ogarniający sytuację intelektem, może się 

wyzwolić i sprawić, że tragizm życia zniknie. Z koleiJung był romantykiem, który za źródło wszelkiej siłyludzkiej uważał podświadomość. Jung znaczniegłębiej niż Freud - którego punkt widzenia ograniczaławłasna teoria seksualna - przeniknął wielowarstwowe bogactwo teorii i mitów. Jednak ich cele stały wsprzeczności. Freud po to chciał zrozumieć

 podświadomość, by ją osłabić i kontrolować; Jung zaś po to, by z niej czerpać i mnożyć witalność. Przez pewien czas obu ich łączyło zainteresowanie podświadomością, przy czym nie zdawali sobiesprawy, że zmierzają w różne strony. Przystanęli podrodze, by pogawędzić o nieświadomości i uleglizłudzeniu, że oto gdzieś idą razem. Ściśle związane zFreudowską syntezą racjonalności i irracjonalności jest jego podejście do konfliktu między deterministycznym

Page 59: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 59/237

a indeterministycznym pojmowaniem woli. Freud, będąc deterministą, był przekonany, że człowiek nie jest wolny, gdyż ogranicza go nieświadomość, id isuperego. Ale - przy czym w przypadku Freuda owo"ale" ma rozstrzygające znaczenie - człowiek jest

również istotą nie całkiem zdeterminowaną. Może przejąć kontrolę nad podświadomością dziękimetodzie analitycznej. Za sprawą postawyalternatywistycznej 6, (*) (Por. dyskusja oalternatywizmie E. Fromm, "The Heart of Man" op.cit.) bliskiej postawie Spinozy i Marksa, Freuddokonał jeszcze jednej owocnej syntezy

 przeciwieństw. Czy w swym modelu człowieka Freuduważał czynnik moralny za składową fundamentalną?Odpowiedź brzmi: nie. Według Freuda na ludzkirozwój wpływa wyłącznie własny interes człowieka,który domaga się optymalnego zaspokojenia popędówlibido, ale zawsze pod warunkiem, że nie zagrozi tointeresom samozachowawczym ("zasada realizmu").

Praktycznie znika wówczas problem moralny, którymtradycyjnie jest konflikt między altruizmem aegoizmem. Jedyną siłą napędową staje się egoizm, a wkonflikcie znajdują się po prostu jego dwie formy: jedna związana z libido, zaś druga ze sferą materii.Chyba nie trzeba dowodzić, że widząc w człowiekuistotę z gruntu egotystyczną, Freud nie odstępuje od

 podstawowych zapatrywań mieszczańskich. Byłoby jednak błędem powiedzieć, że w swym modelu naturyludzkiej Freud uważa sumienie za czynnik nieznaczący. Freud dostrzega siłę sumienia, ponieważ jednak ją "wyjaśnia", przeto pozbawia ją  jakiegokolwiek znaczenia obiektywnego. Freudowskiewyjaśnienie powiada, że sumienie to superego; toreplika wszelkich ojcowskich nakazów i zakazów (czyteż - inaczej - ojcowskiego superego), z którymi

Page 60: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 60/237

identyfikował się mały chłopak, kiedy motywowanylękiem przed kastracją przezwyciężał swe edypowe pragnienia. To wyjaśnienie dotyczy obu elementówsumienia: składnika formalnego, owego jak wukształtowaniu sumienia, oraz składnika dotyczącego

istoty sumienia, jego treści. Ponieważ zasadniczaczęść ojcowskich norm i ojcowskiego superego jestuwarunkowana społecznie - lub ściślej, superego to nicinnego jak normy społeczne w wydaniu osobistym - przeto wyjaśnienie Freudowskie prowadzi dorelatywizacji wszelkich norm moralnych. Znaczenienormy nie wynika tu z ważności jej treści; oparciem

dla normy, dzięki któremu zostaje ona zaakceptowana, jest machanizm psychologiczny. Dobre jest to, cozinternalizowany autorytet nakazuje, a złe to, czegozakazuje. Niewątpliwie Freud o tyle ma rację, żenormy, które większość ludzi uważa za normymoralne, w przeważającej mierze są po prostunormami ustanowionymi przez społeczeństwo po to,

 by mogło ono funkcjonować w optymalny sposób. Ztego punktu widzenia teoria Freuda jest ważką krytyką zastanej, konwencjonalnej moralności, a Freudowskateoria superego obnaża prawdziwy charakter tejmoralności. Zapewne Freud nie zamierzał wyposażyćswej teorii w ów wątek krytyczny; może nawet niezdawał sobie sprawy z jego istnienia. Swej teorii Freud

nie nadał - i właściwie nie mógł nadać - charakterukrytyki, gdyż nie bardzo interesował się pytaniem, czyistnieją jakieś normy, których treść wykracza pozastrukturę społeczną czasów Freuda i lepiej odpowiada potrzebom ludzkiej natury oraz ludzkiego rozwoju. Nie sposób dyskutować o Freudowskiej antropologii,nie odnosząc się do dwóch spraw specyficznych:stosunku mężczyzna - kobieta oraz do dziecka. DlaFreuda nieupośledzoną istotą ludzką jest tylko samiec.

Page 61: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 61/237

Page 62: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 62/237

która tylko wtedy jest możliwa, kiedy oba czynniki są równe, choć różne. W związku z tym cały systemkoncentruje się wokół miłości seksualnej, ale nieerotycznej. Nawet w swej późniejszej teorii Freudtylko wtedy odwołuje się do Erosa (instynktu życia),

kiedy chodzi mu o ogólne reguły zachowania żywychorganizmów. Nie wprowadza natomiast tego pojęciaświat mężczyzn i kobiet nawet wtedy - mimo zawartejw tym sprzeczności - kiedy stawia znak równaniamiędzy seksualnością a Erosem. Po drugie - równie poważną konsekwencją jest to, że przez większą częśćżycia Freud przeoczył podstawową więź łączącą 

dziecko z matką, a także naturę matczynej miłości ilęku przed matką. Związek z matką możnarozpatrywać w kategoriach kompleksu Edypa tylkowówczas, gdy chłopiec jest już małym mężczyzną, dlaktórego - tak jak dla ojca - matka stanowi obiektseksualny i który boi się tylko ojca, a nie matki.Dopiero w ostatnich latach życia Freud zaczął

dostrzegać tę elementarną więź, choć nie sposóbtwierdzić, że dostrzegł w pełni jej doniosłość 8. (*)(Por. świetną pracę Johna Bowlby'ego, "The Nature of the Child's Tie to His Mother", "The InternationalJournal of Psycho - Analysis", t. 34 (1958) s. 355 -372) (*) Zdaje się - mimo silnej fiksacji na matcecechującej samego Freuda - że ciążeniu ku

 patriarchatowi nie pozwalało mu świadomie uznaćkobiety - matki za mocną postać, wiążącą ze sobą dziecko 9. (*) (Z tego samego powodu Freud pomijał bogate materiały J.J. Bachofena dotyczącematriarchatu i prawa matki, chociaż kilka razyskrótowo powoływał się na nie.) (*) Niemal wszyscy pozostali psychoanalitycy zaakceptowali Freudowskieteorie seksualności i drugoplanowej roli matki, wbrewnieodpartym dowodom, że jest wręcz przeciwnie.

Page 63: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 63/237

Wykazywanie związku między teorią a jejuwarunkowaniami społecznymi nie dowodzi - rzecz jasna - że teoria jest zła; jeżeli jednak przebada się starannie obserwacje kliniczne, to nie potwierdzą oneteorii Freuda. Ja sam nie mogę tego roztrząsać; jednak 

liczni psychoanalitycy, zwłaszcza Karen Horney w pionierskiej pracy na powyższy temat, przedstawiliwyniki badań klinicznych, które przeczą Freudowskiejhipotezie 10. (*) (Zob. także poświęcone temu problemowi prace Ashleya Montagu.) Można więc powiedzieć ogólnie, że w tej dziedzinie teoria Freuda, jak zawsze w swej logice fascynująca i inspirująca,

zawiera - zdaje się - tylko minimum prawdy, możedlatego, że Freud aż tak głęboko przyswoił sobie patriarchalny punkt widzenia. Freudowski obrazdziecka to zupełnie inna sprawa. W ciągu dziejówdziecko, tak jak kobieta było obiektem ciemiężonym ieksploatowanym przez ojca. Było - jak niewolnik i jak żona - własnością ojca - mężczyzny, który "dał" mu

życie i który z dzieckiem, jak z każdą własnością,mógł robić, co chciał, w sposób dowolny inieskrępowany. (Praktyka składania dzieci wofierze,szeroko niegdyś rozpowszechniona, to jeden zlicznych dowodów istnienia takiej konfiguracji).Dzieci są jeszcze bardziej bezbronne niż kobiety iniewolnicy. Kobiety po swojemu toczyły partyzancką 

wojnę przeciw patriarchatowi; niewolnicywielokrotnie buntowali się w ten czy inny sposób. Natomiast napadów złości, odmowy jedzenia,obstrukcji i moczenia nocnego nie można uznać za broń, zdolną obalić potężny system. Skutek był taki, żez dziecka wyrastał okaleczony, zamknięty w sobie, a6 Erich Fromm 012 Kryzys psychoanalizy. Strona 6 z 19

często po prostu zły dorosły, który za to, co gospotkało, brał odwet na własnych dzieciach. Jeżeli

Page 64: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 64/237

 panowanie nad dziećmi nie przejawiało się w brutalnej, fizycznej formie, to przecież istniał takżeucisk psychiczny. Dorosły wymagał od dzieckazaspokajania swej próżności, swej chęci wydawania poleceń, wymagał dostosowywania się do swych

nastrojów, i tak dalej. Szczególnie ważny jest fakt, żedorosły nie brał dziecka na serio. Uważano, że dzieckonie ma własnego życia psychicznego: sądzono, żedziecko jest czystą kartką, na której dorosły ma prawoi obowiązek pisać swój kodeks (jeszcze jedna wersja"brzmienia białego człowieka"). To zaś wynikało z przekonania, że dorosły ma prawo okłamywać

dziecko. Jeżeli człowiek okłamie dorosłego, musi to jakoś usprawiedliwić. Okłamywanie dzieckanajwyraźniej żadnych usprawiedliwień nie wymaga,gdyż ostatecznie dziecko nie jest w pełni istotą ludzką.Tę samą zasadę stosuje się wobec dorosłych, gdy są toobcy, nieprzyjaciele, chorzy, kryminaliści bądźczłonkowie niższej i wyzyskiwanej klasy lub rasy.

 Najogólniej, tylko ci, którzy nie są bezsilni, mają  prawo domagać się prawdy; w ciągu dziejów jest toreguła praktykowana w większości społeczeństwnawet wówczas, gdy nie była ideologią uświadomioną.Rewolucja dziecięca rozpoczęła się tak jak kobieca - wdziewiętnastym wieku. Ludzie zaczęli dostrzegać, żedziecko nie jest nie zapisaną kartką, ale rozwiniętą,

zaciekawioną, wrażliwą istotą, obdarowaną wyobraźnią i potrzebującą podniety. W edukacji pierwszym przejawem nowego postrzegania dziecka była metoda Montassoriego; innym była teoria Freuda,która wywarła wpływ znacznie silniejszy. Freuduważał, i mógł to udowodnić klinicznie, żeniekorzystne wpływy w dzieciństwie prowadzą do bardzo poważnych następstw w późniejszym rozwoju.Był w stanie opisać szczególne i skomplikowane

Page 65: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 65/237

 procesy umysłowe i emocjonalne, których doświadczadziecko. Podkreślał zwłaszcza fakt, któremu powszechnie zaprzeczano, że dzieckiem powodują namiętności, oraz że popędy zmysłowe i bujnawyobraźnia nadają życiu dziecka dramatyczny

wymiar. Najdalej posunął się Freud w radykalnienowym postrzeganiu dziecka, gdy na początkudziałalności klinicznej uznał, że źródłem wielu nerwic jest seksualne uwiedzenie dzieci przez dorosłych,zwłaszcza przez własnych rodziców. W tymmomencie stał się - tak to nazwijmy - oskarżycielem,który w imię integralności i wolności dziecka

występuje przeciw uciskowi rodzicielskiemu. Biorąc jednak pod uwagę bardzo głębokie korzenie, którełączyły Freuda z systemem autorytarno - patriarchalnym, nie może być niespodzianką, że później tę radykalną postawę porzucił. Freud wykrył,że w wielu przypadkach pacjenci przenosili sweinfantylne pragnienia i fantazje na własnych rodziców,

natomiast w rzeczywistości owych uwiedzeń nie było.Te właśnie przypadki Freud uogólnił i - w zgodzie zwłasną teorią libido - doszedł do wniosku, że dzieckoto mały przestępca i zboczeniec, który w procesieewolucji libido dojrzewa i "normalną" istotą ludzką staje się tylko w ten sposób. Tak oto Freud dotarł dowyobrażenia "grzesznego dziecięcia", podobnego w

najistotniejszych rysach - twierdzą tak niektórzykomentatorzy - do obrazu dziecka nakreślonego przezświętego Augustyna 11. (*) (Np. Robert Walder, jedenz najbardziej uczonych i bezkompromisowychreprezentantów Freudowskiej ortodoksji.) Po tejzmianie - mówiąc przenośnie - hasło brzmiało:"dziecko jest winne"; za sprawą popędów dzieckozostaje wepchnięte w konflikty, które z brakuwłaściwego rozwiązania zaowocują nerwicami. Nie

Page 66: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 66/237

umiem powstrzymać się od podejrzenia, że do owejzmiany poglądów Freuda przyczyniły się nie tylerezultaty badań klinicznych, ile wiara Freuda wistniejący porządek społeczny i związane z nimautorytety. To moje podejrzenie umacniają liczne

okoliczności towarzyszące, a przede wszystkimkategoryczność, z jaką Freud stwierdził, że wszystkiewspomnienia uwiedzeń przez rodziców to fantazje.Czy takie kategoryczne twierdzenie nie jest sprzecznez faktem, że kazirodcze zainteresowania dorosłychwłasnymi dziećmi nie należą do rzadkości? Innym powodem do przypuszczeń, że Freud był stronniczy i

faworyzował rodziców, jest sposób, w jaki wopublikowanych opisach przypadków odnosił się dorodzicielskich postaci. Zdumiewające jest fałszowanieobrazu rodziców i przypisywanie im właściwości,które stoją w oczywistej sprzeczności z prezentowanymi przez Freuda faktami. Jak starałemsię wykazać na przykładzie przypadku małego Hansa,

Freud wspomina, że ze strony rodziców Hansa nie było gróźb, natomiast całkowicie skupili się oni nazapewnieniu dziecku dobrobytu. Tymczasem groźby iuwiedzenie są w opisie tak oczywiste, że trzeba byćślepcem, by ich nie dostrzec. Te same obserwacjemożna poczynić w związku z opisami innych przypadków. W zinterpretowaniu przeskoku Freuda z

 pozycji rzecznika dziecka na pozycję obrońcyrodziców może pomóc świadectwo S. Ferencziego, jednego z najbardziej doświadczonych i najhojniejobdarzonych wyobraźnią uczniów Freuda. W ostatnichlatach życia Ferenczi, niezachwianie lojalny wobecFreuda, popadł w ostry konflikt z mistrzem 12. (*)(Por. szczegółowy opis tego konfliktu - E. Fromm"Sigmund Freud's Mission", op. cit.) Ferenczi rozwinął poglądy, które pod dwoma ważnymi względami

Page 67: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 67/237

różniły się od Freudowskich, na co Freud zareagowałtak ostro, że kiedy Ferenczi odwiedził go po razostatni, Freud nie podał mu ręki 13. (*) (Relacjanieżyjącej już Izette de Forest z grona studentów i przyjaciół Ferencziego.) Jeżeli chodzi o pierwsze

"odchylenie", które mniej nas interesuje, to Ferencziupierał się, że pacjent, który ma zostać wyleczony,wymaga od analityka nie tylko interpretacji, lecz imiłości (miłość należy tu rozumieć szerzej, nie wsensie seksualnym). Z punktu widzenia naszegowywodu odstępstwem znacznie bardziej istotnym byłateza Ferencziego o słuszności pierwotnego poglądu

Freuda, że w rzeczywistości w wielu wypadkachdorośli uwodzą dzieci i nie zawsze jest to sprawadziecięcych urojeń. Pomijając znaczenie przeprowadzonych przez Ferencziego obserwacjiklinicznych, nie sposób nie zadać pytania, dlaczegoFreud zareagował z taką pasją. Czy chodziło o cośważniejszego niż czysto kliniczne zagadnienie? Nie

 jest przypuszczeniem zbyt daleko idącym, że w istocienie chodziło o prawidłowość teorii klinicznej, ale ostosunek do autorytetu. Jeżeli jest prawdą, że Freudwycofał się ze swej pierwotnej, radykalnej krytykirodziców - tzn. autorytetów społecznych - aby właśnieusytuować się po stronie autorytetów, to można podejrzewać, że reakcja Freuda prawidłowo wyrażała

 jego własny, ambiwalentny stosunek do autorytetówspołecznych i uzasadniała gwałtowność zachowaniasię w chwili, w której przypomniano mu porzuceniedawnej postawy, czyli - faktyczne - "zdradzenie"dziecka. Pod koniec tego szkicu o Freudowskimwizerunku człowieka należy wspomnieć oFreudowskim pojmowaniu historii. Freud wypracował jądro filozofii historii, chociaż nie zamierzał przedstawiać żadnego systematycznego ujęcia. Na

Page 68: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 68/237

 początku dziejów odnajdujemy człowieka bez kultury,całkowicie oddanego zaspokajaniu instynktownych popędów i szczęśliwego w tej mierze. Temuwyobrażeniu przeczy jednak inne, które zakładakonflikt nawet w tej pierwszej fazie pełnego

instynktownego zaspokojenia. Człowiek musi się rozstać z tym rajem właśnie dlatego, żenieograniczone zaspokajanie popędów prowadzi dokonfliktu synów z ojcem, do ojcobójstwa, a w końcudo ustanowienia tabu dotyczącego kazirodztwa.Zbuntowani synowie wygrywają bitwę, ale przegrywają wojnę, gdyż teraz ojcowskich uprawnień

 bronią już na zawsze "moralność" i porządek społeczny (tu jeszcze raz daje o sobie znaćambiwalentny stosunek Freuda do autorytetu).Ponieważ z tego względu stan nieskrępowanego,instynktownego zaspokojenia był - jak sądził Freud -na dłuższą metę niemożliwy, zatem Freud rozwinąłinną, całkowicie odmienną tezę. Nie odrzuca w niej

możliwości istnienia owego rajskiego stanu, alezakłada, że człowiek nie może stworzyć żadnejkultury, póki pozostaje w raju. Warunkiem istnieniakultury jest - zdaniem Freuda - częścioweniezaspokojenie instynktownych pragnień, co z kolei prowadzi do sublimacji lub formowania reakcji przeciwnej. Człowiek staje więc wobec alternatywy:

 pełne instynktowne usatysfakcjonowanie - i barbarzyństwo - albo częściowa frustracja w sferzeinstynktów oraz rozwój kulturalny i umysłowy. Często jednak proces sublimacji zawodzi i wówczas człowiek za swój rozwój kulturalny płaci nerwicami. Należy jednak stanowczo podkreślić, że Freud konfliktumiędzy popędami a cywilizacją i kulturą dowolnegorodzaju w żadnym przypadku nie utożsamia zkonfliktem między popędami a kapitalistyczną czy

Page 69: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 69/237

 jakąkolwiek inną "represywną" strukturą społeczną 14.(*) (Herbert Marcuse, który przedstawia Freuda jakomyśliciela rewolucyjnego, a nie jako liberalnegoreformatora, próbował ukazać wizję, w której wspołeczeństwie wolnym - w przeciwieństwie do

społeczeństwa represyjnego - dochodzi do pełnegozaspokojenia popędów. Pomijając kwestię  poprawności tej konstrukcji zauważmy, że Marcusenie dodał, iż w tej mierze jego konstrukcja przeczyzasadniczym tezom systemu Freudowskiego.)Sympatie Freuda ulokowane są po stronie kultury, anie rajskiego prymitywizmu. W jego koncepcji historii

tkwi jednak pierwiastek tragizmu. Ludzki rozwójnieuchronnie prowadzi do stłumień i nerwic. Człowiek nie może doświadczać zarazem i szczęścia, i rozwoju.Jednak wbrew temu tragicznemu pierwiastkowi, Freudzostaje myślicielem oświeceniowym, tyle żesceptykiem, dla którego postęp już nie jest jednorodnym i niepodzielnym błogosławieństwem. W

drugim okresie działalności Freuda, to znaczy po pierwszej wojnie światowej, jego wyobrażenie historiistało się rzeczywiście tragiczne. Postępuwykraczającego poza pewną granicę nie da się już po prostu drogo okupić; staje się on niemożliwy zewzględów zasadniczych. Człowiek jest tylko polem,na którym toczą bitwę instynkt życia z instynktem

śmierci. Człowiek nigdy nie zdoła wyzwolić się ostatecznie od tragicznej alternatywy: zniszczyćinnych albo siebie. Freud próbował złagodzić ostrośćtej tezy w ciekawym liście do Eisteina "Dlaczegowojna?" Biorąc jednak pod uwagę sedno sprawy, toFreud, który uważał się wówczas za pacyfistę, ani niedał się uwieść własnym życzeniom, ani nie wahał się wyrażać głębokiego pesymizmu w dekadzie nowychnadziei (1920-1930); Freud nie zmienił ani nie

Page 70: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 70/237

upiększył brutalności tego,co uważał za prawdę.Sceptyczny filozof oświeceniowy, przygniecionyupadkiem własnego świata, stał się sceptykiemabsolutnym, który los człowieka w dziejach postrzegał jako niczym nie złagodzoną tragedię. Freud w gruncie

rzeczy nie mógł zareagować inaczej, gdyż własnespołeczeństwo uważał za najlepsze z możliwych i niewidział w nim możliwości przełomowych zmian nalepsze. Kończąc ten szkic o Freudowskiejantropologii, chciałbym podkreślić, że tylko wówczasmożna zrozumieć wielkość Freuda - tak człowieka, jak i jego dzieła - gdy postrzega się go wraz z tkwiącymi

w nim fundamentalnymi sprzecznościami, a także jakoczłowieka ograniczonego przez swą sytuację społeczną bądź związanego z nią. Jeżeli powie się, żewszystko, czego uczył Freud przez niemal pięćdziesiątlat, nie wymaga zasadniczej rewizji albo uzna się goraczej za myślowego rewolucjonistę niż za tragicznegoreformatora, to taki sąd z wielu powodów znajdzie

 posłuch u wielu ludzi. Tymczasem naprawdę potrzebaczego innego: wkładu w zrozumienie Freuda. Przypisy1 * Wpływ myślenia nauczycieli Freuda naformowanie się jego teorii opisał Peter Ammacher ("Psychological Issues", University of WashingtonPress, Seatle 1962), zaś Robert R. Holt w następującysposób streszcza (i aprobuje) główne tezy pracy: Wiele

spośród najbardziej zagadkowych i prawdopodobniearbitralnych zwrotów w teorii psychoanalizy, w tym przedłożenie propozycji oczywiście i sprawdzalniefałszywych, albo było skutkiem utajonego przyjęcia przesłanek czysto biologicznych, albo prostymrezultatem trzymania się założeń, które Freud przejąłw akademii medycznej od swych nauczycieli. Stały się one częścią podstawowego wyposażeniaintelektualnego Freuda, równie niekwestionowaną jak 

Page 71: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 71/237

założenie uniwersalnego determinizmu.Prawdopodobnie Freud nie zawsze postrzegał w nich biologiczność i wobec tego zachował je jakonieodzowne składniki, kiedy podjął próbę oderwaniasię od nerwic i skonstruowania pewnego

abstrakcyjnego modelu psychologicznego. (R.R. Holt,"A Review of Some of Freud's BiologicalAssumptions and Their Influence on His Theories"; w:"Psychoanalysis and Current Biological Thought", Norman S. Greenfield and W. Mc. Lewis, Universityof Wisconsin Press, Madison 1965). 7 * Pełnezrozumienie tej patriarchalnej ideologii wymagałoby

rozstrzygnięć bardziej szczegółowych. Tutaj musi namwystarczyć stwierdzenie, że we wszystkich patriarchalnych społeczeństwach kobiety są klasą zdominowaną i eksploatowaną przez mężczyzn; przyczym dominujący mężczyźni, jak każda grupaeksploatatorska, muszą tworzyć ideologieuzasadniające ową eksploatację i uznające ją za

zjawisko naturalne, a wobec tego nieuniknione iusprawiedliwione. Kobiety zaś, jak większość klaszdominowanych, akceptują tę męską ideologię,chociaż nierzadko prywatnie nie rozstają się zwłasnymi, przeciwstawnymi poglądami. Wydaje się,że wyzwolenie kobiet rozpoczęło się w dwudziestymwieku i wciąż postępuje w miarę słabnięcia

 patriarchalnego systemu, właściwego przemysłowemuspołeczeństwu. Jednak nawet dzisiaj pełna faktycznarówność kobiet w żadnym kraju jeszcze nie istnieje.Fundament pod analizę patriarchalności lubmatriarchalności społeczeństw położył J.J. Bachofen w podstawowym dziele "Das Mutterrecht", w 1859 roku,i trudno w pełni zrozumieć całe zagadnienie bezznajomości tej pracy. Angielski przekład pismwybranych tego autora ukazał się pod tytułem "Myth,

Page 72: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 72/237

Religion and the Mother Right", red. Joseph Campbell,Princeton University Press, Princeton - Nowy Jork 1967. Por. rozdziały 6 i 7. III. Wkład Marksa dowiedzy o człowieku Dla porządku kilka uwagwstępnych. Marksowski wkład do wiedzy o człowieku

a ściślej, do psychologii - to temat, któremu poświęcono stosunkowo niewiele uwagi. Sądzi się, żeMarks - w odróżnieniu od Arystotelesa i Spinozy,których prace o etyce to traktaty psychologiczne - niezajmował się zbyt gorliwie człowiekiem jednostkowym, jego popędami i charakterem, aobchodziły go jedynie prawa rządzące

społeczeństwem i jego ewolucja. Kilka czynnikówspowodowało, że wkład Marksa do psychologiizlekceważono. Po pierwsze - Marks swych poglądówna psychologię nigdy nie usystematyzował; są rozrzucone po całym jego dorobku i trzeba je zebrać, by ujawnił się ich systematyczny charakter. Po drugie- wulgarne przeinaczenia, w myśl których Marks

rzekomo interesował się tylko zjawiskamiekonomicznymi, bądź fałszywa interpretacjamaterializmu historycznego przyjmująca, że pierwotnym i naturalnym ludzkim instynktem jest pragnienie zysku, zaciemniły autentyczny Marksowskiwizerunek człowieka oraz wkład Marksa do psychologii. Po trzecie - Marksowska psychologia

dynamiczna pojawiła się zbyt wcześnie, by skuteczniezwrócić na siebie uwagę. Przed Freudem nie rozwinąłsię żaden system psychologii głębi, natomiastnajważniejszym systemem psychologii dynamicznejstała się właśnie Freudowska psychoanaliza.Popularność psychoanalizy - po części wynikająca z jej związku z mechanistycznym materializmem -zepchnęła w cień to, co znajduje się w pracachMarksa: zapowiedź humanistycznej psychologii głębi.

Page 73: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 73/237

Z drugiej strony, rosnące znaczenie psychologiidoświadczalnej, o pozytywistycznym nastawieniu, niesprzyjało wniknięciu w psychologiczne koncepcjeMarksa. Zresztą, czy mogło być inaczej? Współczesna psychologia akademicka i eksperymentalna to w

znacznej mierze nauka zajmująca się człowiekiemwyobcowanym, zgłębiana przez wyobcowanych badaczy za pomocą wyobcowanych lub prowadzącychdo wyobcowania metod. Marksowska psychologia,całkowicie świadoma faktu alienacji i na tejświadomości wsparta, była zdolna wyjść poza takieujmowanie psychologii, gdyż nie uważała człowieka

wyobcowanego za prawdziwego, za człowieka jakotakiego. Ale na skutek tego psychologia Marksaokazała się zamkniętą księgą dla tych, którzy sądzili,że ostatnie słowo nauki o człowieku to refleksologia ireakcje warunkowe. Może dzisiaj pojawia się większaniż kiedykolwiek szansa, by zrozumieć wkład Marksado psychologii. Po części dlatego, że zasadniczych

odkryć Freuda już nie wiąże się nierozdzielnie zczysto mechanistycznymi składnikami jego teorii (np.z koncepcją libido), po części zaś dlatego, że renesansmyślenia humanistycznego stwarza lepszą podstawę do zrozumienia humanistycznej psychologii Marksa.W tym krótkim referacie mogę przedstawić jedyniezwięzłe streszczenie tego, co uważam za istotę 

Marksowskiego wkładu do psychologii i nie omówię związku między psychologicznymi przemyśleniamiMarksa i koncepcjami Spinozy, Goethego, Hegla iFeuerbacha. Nazywając psychologię "nauką  przyrodniczą o człowieku" (tożsamą z "przyrodniczą nauką humanistyczną"), Marks daje początek koncepcji przewijającej się w całym jego dziele aż poostatnie strony "Kapitału", gdzie w trzecim tomie piszeo warunkach pracy" najbardziej odpowiadających

Page 74: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 74/237

ludzkiej naturze i najbardziej jej wartych". Jeżeli w"Rękopisach ekonomiczno-filozoficznych z 1844 r".Marks pisze o "istocie" (w oryginale angielskimessence; w polskim przekładzie K. Jażdżewskiego,(KiW, Warszawa 1960), istota; w polskim

 piśmiennictwie także używano słowa "esencja",zwłaszcza w zaczerpniętym z "Rękopisów..." przeciwstawieniu do "egzystencji" - tłum). lub o"gatunkowym życiu" człowieka, to w "Ideologiiniemieckiej" modyfikuje posługiwanie się słowem"istota człowieka" i twierdzi, że owa istota" nie jestabstrakcją", w "Kapitale" zaś zastępuje pojęcie "istoty

człowieka" pojęciem "natury ludzkiej jako takiej", byodróżnić ją od "natury ludzkiej modyfikowanej wkażdym okresie historycznym". Jest to - rzecz jasna -istotne precyzowanie pojęcia natury ludzkiej, wżadnym zaś wypadku zerwanie z nim. Czy Marks przedstawia definicję" istoty natury ludzkiej" bądź"natury ludzkiej jako takiej"? Oczywiście, że tak. W

"Rękopisach filozoficznych" Marks definiujegatunkową właściwość istot ludzkich jako "świadomą,wolną działalność", w przeciwieństwie do naturyzwierzęcia, które "nie odróżnia się od swejdziałalności życiowej. (...) Jest nią". W późniejszych pracach, kiedy porzucił koncepcję "przyrodzonegocharakteru", Marks nie zmienia akcentu, to znaczy

nadal uważa aktywność za charakterystyczny rysnienaruszonej, niewypaczonej natury ludzkiej. Marksdefiniuje w "Kapitale" człowieka jako "zwierzę społeczne", żeby skrytykować Arystotelesowską definicję człowieka jako "zwierzęcia politycznego",gdyż jest ona dla klasycznego, starożytnegospołeczeństwa równie charakterystyczna jak dla jankesizmu Franklinowska definicja człowieka jako"zwierzęcia wyrabiającego narzędzia". Psychologia

Page 75: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 75/237

Marksa, jak jego filozofia, wiąże się z działaniemczłowieka i całkowicie zgadzam się z poglądem, żeMarksowską definicję człowieka najlepiej da się  przedstawić w perspektywie "praxis"; do tego punktu jeszcze wrócę. Pierwszy krok Marksa, polegający na

 posłużeniu się w całym dziele pojęciem naturyludzkiej w takiej czy innej formie, nie znaczyłby tak wiele, gdyby nie krok drugi i ważniejszy,charakteryzujący Marksowską teorię psychologiczną.Chodzi mi o pojmowanie natury człowieka jakozjawiska dynamicznego, energetycznego. Dla Marksaczłowiek jest istotą kierującą się namiętnościami lub

 popędami, chociaż na ogół nieświadomą ich sprawczejsiły. Psychologia Marksa to psychologia dynamiczna.Stąd z jednej strony powinowactwa z psychologią Spinozy oraz antycypacja psychologii Freudowskiej, az drugiej strony niezgodność z jakąkolwiek  psychologią mechanistyczną czy behawiorystyczną.Jak spróbuję to wykazać później i bardziej

szczegółowo, Marksowska psychologia dynamicznaopiera się na prymacie ludzkiego spokrewnienia zeświatem, z innym człowiekiem, z przyrodą, czymkontrastuje z psychologią Freuda, opartą na modeluwyizolowanej homme machine. Bardzo ogólna i wciąż bardzo owocna Marksowska koncepcja popędów polega na odróżnieniu popędów "ciągłych" lub

"stałych" od "względnych". Popędy stałe "istnieją wkażdych okolicznościach (...) i w zależności odwarunków społecznych mogą się zmieniać tylko co doformy lub ukierunkowania"; natomiast w przypadku popędów względnych" ich źródłem jest jedynie pewien typ społecznego zorganizowania". Marksuważał, że seks i głód należą do kategorii "popędówstałych", chciwość zaś może być przykładem popęduwzględnego. To rozróżnienie jest ściśle związane z

Page 76: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 76/237

rozróżnieniem między naturą ludzką w ogóle, a jejkonkretnymi urzeczywistnieniami. Chcę tutaj tylkozwięźle zwrócić uwagę na niezwykłą doniosłośćrozróżnienia popędów trwałych od względnych, atakże wskazać, że już ta koncepcja jest bardzo

istotnym wkładem do współczesnych dyskusji natemat popędów i instynktów. Marks precyzuje późniejto rozróżnienie pisząc, że "apetyty względne" (jeszcze jedno słowo na określenie popędów)" nie są integralną częścią natury ludzkiej", lecz "ich źródło tkwi w pewnych strukturach społecznych oraz w pewnychwarunkach produkcji i komunikowania się". Tu Marks

 połączył już apetyty względne ze strukturą społeczną oraz warunkami produkcji i komunikowania się, a tymsamym przygotował grunt dla psychologiidynamicznej. Uważa ona, że większość ludzkich pragnień - oznacza to lwią część ludzkich motywacji -uwarunkowana jest przez proces produkcji. KoncepcjaErich Fromm 012 Kryzys psychoanalizy. Strona 7 z 19 7

"charakteru społecznego" - w sensie, w jakim ją  przedstawiłem, mianowicie dynamicznym - oparta jestna tym właśnie poglądzie Marksa. Nie mniej ważne odrozróżnienia popędów stałych i względnych są rozważania Marksa jakościowo przeciwstawiające to,co w stałych popędach jest ludzkie temu, cozwierzęce. Dokładnie w tym punkcie znajdziemy

rozstrzygającą różnicę, która dzieli dynamiczną  psychologię Marksa od Freudowskiej. Zastanawiającsię nad popędami, które są "trwałe" i uznawane -zarówno przez psychoanalityków, jak i psychologówakademickich - za jakościowo identyczne u człowiekai u zwierząt. Marks twierdzi, że "jedzenie, picie, płodzenie itd. to również funkcje prawdziwie ludzkie.Jednak w abstrakcji, która odrywa je od pozostałejdziałalności ludzkiej i czyni ostatecznym i wyłącznym

Page 77: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 77/237

celem głównym,mają charakter zwierzęcy" (cyt. za: K.Marks, "Rękopisy ekonomiczno - filozoficzne z 1844r., przeł. K. Jażdżewski, KiW, Warszawa 1960-tłum.).Dla psychoanalizy Freudowskiej - opartej na wzorzewyizolowanej homme machine, której popędy są 

zasilane przez wewnętrzne procesy chemiczne, acelem tych popędów jest redukowanie napięć dooptymalnego, progowego poziomu - zaspokajaniegłodu, pragnienia i pożądań seksualnych to cele samew sobie. Teraz jesteśmy już przygotowani do przypomnienia jednego z najbardziej fundamentalnychtwierdzeń Marksa o naturze popędów: "Namiętność to

moce człowieka zdążające do zdobycia obiektówswego pożądania". W tym ujęciu namiętność postrzegana jest jako koncepcja stosunku lubspowinowacenia. Nie przypomina Freudowskiejkoncepcji, w której popęd czy instynkt rozumiane są  jako wewnętrzne, wytworzone na drodze chemicznej pragnienie skierowane ku jakiemuś obiektowi, by je

zaspokoił. To własne zdolności człowieka, jegoWesenskraft, wyposażone są w dynamiczną umiejętność dążenia ku jakiemuś obiektowi, z którymmogą wejść w związek i z nim się zjednoczyć.Pierwotnym źródłem dynamizmu w naturze ludzkiej jest ta właśnie potrzeba człowieka, żeby raczejwyrażać dążenia skierowane ku światu, niż potrzebę 

 posłużenia się światem jako zbiorem środkówsłużących zaspokojeniu własnej fizjologii. Marks wten sposób mówi: ponieważ mam oczy, przeto istniejewe mnie potrzeba widzenia; ponieważ mam uszy, przeto istnieje we mnie potrzeba słyszenia; ponieważmam mózg, przeto chcę myśleć; ponieważ mam serce,chcę odczuwać. Krótko mówiąc: ponieważ jestemczłowiekiem, przeto istnieje we mnie potrzebaczłowieczeństwa i świata. Przy okazji warto może

Page 78: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 78/237

zauważyć, zważywszy dzisiejszą popularność tzw. psychoanalitycznej psychologii ego, że kiedy Marks pisze o władzach człowieka i ich wyrażaniu, to bardzowyraźnie ma na myśli nie ego, lecz namiętność,"naturalne moce i możliwości, które tkwią w

człowieku jako skłonności, zdolności, jako popędy";ma na myśli energię zaangażowaną w potrzebę wyrażenia każdej z ludzkich zdolności. Licznewypowiedzi Marksa są wariacjami na tematnamiętności jako kategorii odnoszącej się do zbliżaniasię, spowinowacania człowieka z nim samym, zinnymi, z przyrodą i jako kategorii odnoszącej się 

urzeczywistnienia najistotniejszych ludzkichuzdolnień. Skąpość miejsca każe mi ograniczyć cytatydo kilku. Marks precyzuje, co rozumie przez "ludzkiezdolności", które odnoszą się do relacji ze światem za pośrednictwem namiętności: "Wszelki jego ludzkistosunek do świata, widzenie, słyszenie, wąchanie,smakowanie, dotykania, myślenie, kontemplowanie,

czucie, chcenie, działanie, kochanie - słowem,wszystkie narządy jego osobowości (...) to przejawianie się rzeczywistości ludzkiej; ludzkaaktywność" (cyt. za: K. Marks, "Rękopisyekonomiczno - filozoficzne z 1844 r.", przeł. K.Jażdżewski, KiW, Warszawa 1960 -tłum.). Ściślej:obiekt sam staje się ludzki, dlatego że jest wyrażeniem

się rzeczywistości ludzkiej - bądź jak przedstawił toMarks - "w praktyce wtedy tylko mogę wejść poludzku w związek z przedmiotem, kiedy przedmiotznajduje się w ludzkim związku z człowiekiem".(Warto zwrócić uwagę na zasadniczą zbieżność tego poglądu Marksa z koncepcjami, które można odnaleźću Goethego, w buddyzmie Zen i w chrześcijańskimmistycyzmie). Wobec tego ludzkie "popędy" są wyrazem kardynalnego i specyficznie ludzkiego

Page 79: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 79/237

 pragnienia - chęci zadzierzgnięcia więzi zczłowiekiem oraz przyrodą i znalezieniasamopotwierdzenia w tej łączności. Cel polega na"uzupełnieniu związku człowieka z przyrodą, naświadomej przynależności człowieka do przyrody i na

świadomym zhumanizowaniu przyrody". Tkwiące wczłowieku pragnienie samospełnienia jest źródłemswoistego ludzkiego dynamizmu. Wobec tegoczłowiekiem bogatym jest ten, czyim pragnieniem jest" pełnia przejawów ludzkiego życia, człowiekiem,w którym jego własne urzeczywistnienie istnieje jakozewnętrzna konieczność, jako potrzeba". Marks

wyraźnie dostrzegał także związek międzyzespoleniem się człowieka z nim samym a jegozespoleniem z innymi. Pod tym względem postawaMarksa jest w istocie taka sama jak Goethego, który powiedział: "Człowiek zna siebie tak dalece, jak dalece zna świat. Zna jedynie ten świat, który nosi wsobie, a jest świadomy siebie samego takiego, jakim

 jest w świecie. Każdy nowy obiekt poznanyrzeczywiście uruchamia w nas samych nowy organ". Ztakiej koncepcji dynamicznego zespolenia wywodzisię pogląd Marksa, że "Bogaty człowiek jest zarazemczłowiekiem potrzebującym pełni przejawówludzkiego życia, człowiekiem, w którym jego własneurzeczywistnienie istnieje jako wewnętrzna

konieczność, jako potrzeba". W związku z tym"ubóstwo to układ bierny, który prowadzi człowiekado tego, by zapragnął największego bogactwa: innejosoby". Czy tym zespolonym i zespalającym się człowiekiem, którego energia jest nakierowana nawyrażenie jego ludzkich władz, jestdziewiętnastowieczny robotnik lub mieszczanin?Jeżeli odpowiedź brzmi nie - a brzmi "nie"- to takieznaczenie dla zrozumienia człowieka ma Marksowski

Page 80: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 80/237

model natury ludzkiej? Czy chodzi o człowieka przeszłości, złotego wieku? Czy o mesjanistyczną wizję przyszłości? Odpowiedź jest złożona i prowadzi prosto do jednego z najgłębszych i zwróconychnajdalej w przyszłość aspektów Marksowskiego

systemu psychologicznego. Marks - w odróżnieniu odujęcia choroby psychicznej, według którego można tę chorobę zdefiniować albo jako cierpienie inne icięższe niż to, na które zapada przeciętny człowiek,albo, z innego punktu widzenia, jako cierpienie, którenie wyklucza produkowania ani rozmnażania - przywołał obraz patologii normalności tzn. ułomności

występującej u człowieka normalnego statystycznie,którą jest utrata samego siebie, utrata wartościczłowieczej. Tym samym Marks pisze o możliwości"zatracenia się" człowieka w obiekcie, jeżeli ów niestał się obiektem zhumanizowanym; przy czym niechodzi o związek człowieka z obiektem, który polegana czynnym jednoczeniu, często nazywany przez

Marksa "przywłaszczaniem". Marks pisze oczłowieku, który staje się "mentalnie i fizyczniezdehumanizowany", albo o "kalekim" robotniku, który jest "jedynie ułamkiem człowieka" w przeciwieństwiedo "indywidualności rozwiniętej w pełni". Jeżeliczłowiek - wywodzi Marks - nie jednoczy się aktywnie ani z innymi, ani z przyrodą, to zatraca się,

 jego popędy wyzbywają się jakości ludzkich,nabywają natomiast zwierzęcych, a ponieważ nie jeston zwierzęciem, przeto możemy wnioskować, że jestistotą ludzką chorą, fragmentaryczną, kaleką. Towłaśnie jest element rewolucyjny i terapeutyczny wMarksowskiej psychologii dynamicznej. Potencjalnieczłowiek nie tylko wykazuje zdolność jednoczenia się ze światem, ale wręcz żywi taką potrzebę; żeby byćludzkim i uleczonym, człowiek musi odtworzyć ów

Page 81: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 81/237

 potencjał zdrowej formy funkcjonowania ludzkiego,zamiast patologicznej. Marksowski pogląd, przeciwstawiający człowieka kalekiego człowiekowi pełni rozwiniętemu,leży u podstaw nowej i oryginalnejkoncepcji nerwic. W "Ideologii niemieckiej" Marks

 pisze coś ważnego: "W ogóle jest nonsensem przypuszczać, (...) że można zaspokoić jakąśnamiętność wyodrębnioną ze wszystkich innych, niezaspokajając siebie, całego żywego osobnika. Jeżelinamiętność ta przybiera charakter abstrakcyjny,wyodrębniony, jeżeli występuje wobec mnie jako siłaobca, jeżeli (...) ma charakter jednostronnego

zaspokojenia jakiejś jedynej namiętności - to niezależy to wcale od świadomości czy dobrej woli (...),lecz od bytu; nie od myślenia, lecz od życia; zależy odempirycznego rozwoju i aktywności życiowej jednostki (...). Jeżeli okoliczności, w jakich ta jednostka żyje, pozwalają jej tylko na jednostronnyrozwój pewnej właściwości kosztem wszystkich

innych (...), to jednostka ta osiągnie jeno rozwój jednostronny, spaczony" (cyt. za: K. Marks, F. Engels,"Ideologia niemiecka", przeł. S. Filmus, KiW,Warszawa 1961-tłum.]. Marks pisze tutaj onamiętnościach wyobcowanych, które zaspokajają się w obrębie samych siebie, nie zaspokajając w pełniistoty ludzkiej, tzn. o takich, które są oddzielone od

innych pasji, a w związku z tym przeciwstawiają się  jednostce jak jakaś obca siła. W psychologiiinstynktywistycznej, takiej jak Freudowska - gdziezdrowie i normalność to, ni mniej, ni więcej, wynik zaspokojenia jednego z instynktów, mianowicieseksualnego - na tego rodzaju sąd nie byłoby miejsca.Jeżeli jednak przyjąć humanistyczne pojęcienamiętności, zgodnie z którym energia bierze się zaktywnego dążenia wszystkich władz do osiągnięcia

Page 82: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 82/237

swoich celów, to Marksowskie twierdzenie objaśnianaturę nerwicy bądź choroby umysłowej. Można ją zdefiniować jako dominację i wobec tegowyobcowanie jednej z namiętności. Jeżeli chodzi ozrozumienie niewyobcowanego popędu, to

 podstawowym pojęciem jest tu aktywność, bądź - jak to Marks pierwotnie nazwał - "autoaktywność". Rzecz jasna nie miał na myśli dzisiejszego rozumienia"aktywności", czyli robienia czegoś w ogóle, byciazajętym, bycia w ruchu, etc. Chodzi też o co innegoniż aktywność zwierzęca, która jest ukształtowana"tylko w zgodzie ze standardami i potrzebami

odpowiednich gatunków, gdy tymczasem człowiek umie wytwarzać w zgodzie ze standardemodpowiadającym obiektowi. Wobec tego człowiek tworzy w zgodzie z regułami piękna". Marksowskakoncepcja aktywności jest bliska koncepcji Spinozy,chodzi o twórczy i spontaniczny akt, możliwy jedyniew warunkach wolności. Marks np. pisze, o

"spontanicznej aktywności ludzkiej fantazji, ludzkiegomózgu i serca". Takie postrzeganie aktywności jestszczególnie widoczne, gdy Marks w bardzo konkretnysposób wypowiada się o ludzkich namiętnościach, azwłaszcza o miłości. Pisze: "Przy założeniu, żeczłowiek jest człowiekiem i jego stosunek do świata jest ludzki, miłość możesz wymienić tylko na miłość,

zaufanie tylko na zaufanie, itd. Jeżeli chceszrozkoszować się sztuką, musisz być człowiekiemwykształconym w dziedzinie sztuki; jeżeli chceszwywierać wpływ na innych ludzi, musisz byćczłowiekiem, który rzeczywiście inspiruje i wiedzienaprzód innych ludzi. Każdy twój stosunek doczłowieka - i do przyrody - musi być określonym,odpowiadającym przedmiotowi twej woli przejawemtwego rzeczywistego, indywidualnego życia. Jeśli

Page 83: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 83/237

kochasz nie wzbudzając wzajemnej miłości, tzn. jeślitwoja miłość jako miłość nie wytwarza wzajemnejmiłości, jeśli przez swój przejaw życia człowiekakochającego nie czynisz siebie człowiekiemkochanym, miłość twoja jest bezsilna, jest

nieszczęściem". (cyt. za: K. Marks "Rękopisyekonomiczno - filozoficzne z 1844 r", przeł. K.Jażdżewski, KiW, Warszawa 1960 - tłum.). Marksnajjaśniej przedstawia ową aktywną właściwośćmiłości, kiedy w "Świętej rodzinie" pisze: "Pan Edgar  przemienia tedy miłość w boginię, i to w okrutną  boginię; dokonuje tego w ten sposób, że z człowieka

kochającego, z miłości człowieka, robi człowiekamiłości, odrywa miłość od człowieka jako oddzielną istotę i jako taką obdarza ją samodzielnym bytem. Tennieskomplikowany proces, przemiany orzecznika w podmiot" (cyt. za: K. Marks, "Święta rodzina", przeł.T. Kroński, KiW, Warszawa 1961 - tłum.), zamieniaczłowieka w nie - człowieka. Rzecz jasna, miłość jest

aktywnością, a nie pasywnością i - jak Marks powiada- "naprawdę to miłość uczy człowieka wierzyć w światobiektów znajdujących się poza nim samym".Marksowską koncepcję rzeczywistych ludzkich potrzeb - dążenia ku innemu człowiekowi oraz potrzeby wyrażania i kierowania własnych możliwościku właściwym obiektom - można zrozumieć w pełni,

gdy spojrzy się z bliska na jego koncepcję potrzebsyntetycznych, nieludzkich i niewolących.Współczesna psychologia poświęca niewiele uwagianalizie potrzeb; akceptuje prawa produkcji przemysłowej (maksimum produkcji, maksimumkonsumpcji, minimum tarć między ludźmi) i bezzastrzeżeń przyjmuje, że samo pragnienie przez osobę czegoś jest dowodem, że osoba ta ma uzasadnioną  potrzebę owej upragnionej rzeczy. W ortodoksyjnej

Page 84: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 84/237

 psychoanalizie, która skupia się głównie na potrzebachseksualnych lub - później - na potrzebachdestrukcyjnych, uzupełniających potrzebę przetrwania,nie ma powodu nakazującego zająć się szerszymi potrzebami. Z drugiej strony - Marks bardzo wyraźnie

 przedstawił w swej psychologii, ze względu na jejdialektyczny charakter, dwuznaczną naturę potrzeb i tą obserwacją posłużył się, przypuszczając najostrzejszyz ataków na naukową psychologię. "Cóż w ogólemyśleć o takiej nauce", powiada w "Rękopisachekonomiczno - filozoficznych", "która (...) nieodczuwa swej własnej ograniczoności, gdy tak wielkie

 bogactwo ludzkiego działania nie mówi jej nic prócztego, co da się wyrazić jednym słowem: potrzeba, pospolita potrzeba". (cyt. za: K. Marks, "Rękopisyekonomiczno - filozoficzne z 1844 r.", przeł. K.Jażdżewski, KiW, Warszawa 1960-tłum.). Te potrzeby, które nie są ludzkie, Marks charakteryzuje bardzo zwięźle: "Każdy człowiek przemyśliwa nad

tym, by wzbudzić w drugim nową potrzebę, by zmusićgo do nowej ofiary, by wtrącić go w nową zależność, podsunąć nowy sposób używania (...). Każdy usiłujestworzyć jakąś siłę panującą nad drugim, obcą jegoistocie, aby znaleźć w tym zaspokojenie swej własnej,egoistycznej potrzeby. Wraz z masą przedmiotówrośnie więc królestwo obcych istot, które ujarzmiają 

człowieka, a każdy nowy produkt stanowi nową możliwość wzajemnego oszustawa i wzajemnegorabunku. Człowiek staje tym uboższy jako człowiek (...). Nawet subiektywnie wygląda to w pewnej mierzetak, że rozszerzenie kręgu produktów i potrzeb stajesię wynalazczym i bezustannie kalkulującymniewolnikiem nieludzkich, wyrafinowanych,nienaturalnych i zmyślonych rozkoszy. (...) Produkcjazbyt wielu rzeczy pożytecznych produkuje zbyt wiele

Page 85: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 85/237

zbytecznej ludności. Obie strony zapominają, żerozrzutność i oszczędność, luksus i brak rzeczyniezbędnych, bogactwo i nędza równają się sobie"(cyt. za: K. Marks, "Rękopisy ekonomicznofilozoficznez 1844 r.", przeł. K. Jażdżewski, KiW,

Warszawa 1960 - tłum.). Rozróżniając prawdziwe izmyślone potrzeby człowieka, psychologia Marksamówi o jednym z najistotniejszych rozróżnień, którenależy poczynić w teorii potrzeb i popędów. Pytanie: jak rozpoznać, czy dana potrzeba jest ludzka czynieludzka, prawdziwa czy zmyślona, pomocna czyzatruta - jest fundamentalnym zagadnieniem

 psychologicznym, którego ani psychologia, aniFreudowska psychoanaliza nawet nie mogły zacząć badać, gdyż takie rozróżnienie dla nich nie istniało.Zresztą, jak mogłyby dokonać takiego rozróżnienia,skoro posługiwały się modelem człowiekawyobcowanego, skoro fakt,że współczesny przemysłtworzy i zaspokaja coraz więcej potrzeb, uważa się za

oznakę postępu, skoro wreszcie ze współczesnejkoncepcji wolności wyziera głównie wolnośćkonsumenta (całkowicie inna niż wolnośćdziewiętnastowiecznego przedsiębiorcy), która pozwala wybierać między różnymi, a właściwieidentycznymi, rodzajami tego samego wyrobuznajdującymi się w zasięgu portfela? Jedynie

dialektyczna i rewolucyjna psychologia, dostrzegająca jak spoza wizerunku kaleki wyziera człowiek wraz zwłasną potencjalnością, może dotrzeć do istotnegorozróżnienia między dwoma rodzajami potrzeb. Jest tozadanie, które mogą zapoczątkować jedynie ci psycholodzy, którzy nie mylą powierzchowności zistotą sprawy. Należy także zauważyć, że Marks,dokonując owych rozróżnień, musiał wyciągnąćwniosek, iż ubóstwo i bogactwo, luksus i brak tego co

Page 86: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 86/237

niezbędne - nie są przeciwieństwami, lecz zjawiskamirównoważnymi, polegającymi na sprawieniu zawoduludzkim potrzebom. Jak dotąd zajmowaliśmy się ogólnie Marksowskimi koncepcjami popędów i potrzeb. A czy w odniesieniu do popędów można w

 jego psychologii odnaleźć coś bardziejszczegółowego? Owszem, chociaż w żadnym przypadku nie będzie to usystematyzowane anikompletne tak, jak by można oczekiwać od pracy poświęconej głównie psychologii. Była już mowa, żekoncepcję miłości Marks uważał za podstawową dlaokreślenia stosunków człowieka ze światem

zewnętrznym. Jest również kluczowa, gdy chodzi o proces myślenia; jedna z głównych krytyk skierowanych w "Świętej rodzinie" przeciw "PanuEdgarowi" dotyczy akurat pohamowania namiętnościmiłosnej po to, by odnaleźć absolutny spokój poznawania. W tym kontekście Marks porównujemiłość do wszystkiego "co żywe, bezpośrednie, do

wszelkiego doświadczenia, o którym nigdy naprzódnie wiadomo ani skąd, ani dokąd". (cyt. za: K.Marks,"Święta rodzina", przeł. T. Kroński, KiW,Warszawa 1961-tłum.). Tam, gdzie sprawa dotyczystosunków ludzkich, Marks jest przekonany, że"Bezpośrednim, przyrodniczym, koniecznymstosunkiem człowieka do człowieka jest stosunek 

mężczyzny do kobiety (...) stosunek mężczyzny dokobiety jest najbardziej przyrodniczym (Fromm używatu słowa natural, tzn. zarazem "naturalny" jak i"przyrodniczy", takie szersze znaczenie funkcjonujerównież w niemczyźnie oryginału, czego tak wyraźnienie oddaje polski przekład - tłum.) stosunkiemczłowieka do człowieka" (cyt. za: K. Marks "Rękopisyekonomiczno - filozoficzne z 1844 r. "przeł. K.Jażdżewski, KiW, Warszawa 1960-tłum.). Bardzo

Page 87: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 87/237

interesująco wypada porównanie koncepcji Marksa zkoncepcją seksualności Freuda. Dla Freudaseksualność (a według prac późniejszychdestruktywność) to główna namiętność człowieka. Jak  już wspomniałem, owa namiętność jest rozumiana

 jako użycie kobiety przez mężczyznę dla zaspokojeniawytworzonego chemicznie głodu seksualnego. GdybyMarks znał teorię Freuda, skrytykowałby ją jakotypową teorię burżuazyjną, polegającą na użyciu iwyzysku. W centrum Marksowskiego postrzeganiastosunków między ludźmi nie znajdujemyseksualności, lecz Erosa,seksualność zaś to tylko jedno

z jego wcieleń. Przez Erosa rozumie się tutajspecyficznie męsko - żeński pociąg ku sobie, który jestfundamentalnym sposobem przyciągania się wszystkich istot żywych. Inna podstawowa kategoriaMarksowskiej psychologii to życie przeciwstawioneśmierci, nie w sensie biologiczno - psychologicznym,ale psychologicznym. (Pod wieloma względami

koncepcja ta dotyka Freudowskich instynktów życia iśmierci, ale z pominięciem rzekomego podglebia biologicznego; mówiąc prościej - jest bliższa czemuśco nazwałem biofilią i nekrofilią: miłością do życia imiłością do śmierci). Może najistotniejsze pytanieMarksowskiej psychologii brzmi: czy motywemczłowieka, klasy lub społeczeństwa jest pociąg ku

życiu czy ku śmierci? W sferze emocjonalnej źródłemzarówno wrogości Marksa wobec kapitalizmu, jak imiłości do socjalizmu, jest to właśnie rozgraniczenie.Spośród wielu tekstów, w których Marks odwoływałsię do tego rozgraniczenia, przytoczę najbardziejznany, mianowicie z "Manifestu komunistycznego":"W społeczeństwie burżuazyjnym praca żywa jesttylko środkiem do pomnażania pracy nagromadzonej.W społeczeństwie komunistycznym praca

Page 88: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 88/237

nagromadzona jest tylko środkiem do rozszerzania, bogacenia, polepszania procesu życiowegorobotników. W społeczeństwie burżuazyjnym przeszłość panuje zatem nad teraźniejszością. Wspołeczeństwie komunistycznym - teraźniejszość nad

 przeszłością" (cyt. za: K. Marks, F. Engels, "Manifestkomunistyczny", KiW, Warszawa 1949-tłum.). Winnym miejscu ujął to następująco: kapitał polega na"dominacji martwej materii nad żywymi ludźmi". Erosi miłość życia są dwoma naczelnymi dążeniaminiewyobcowanego człowieka. Są one człowiekowidane i objawiają się w warunkach społecznych, które

dają człowiekowi możliwość bycia tym, kim może być. Wśród namiętności, które rządzą człowiekiem wspołeczeństwie kapitalistycznym i które onowytwarza, Marks wylicza wszystkie rodzajezachłanności będącej substytutem braku miłości iżywiołowości, a ściślej: chęć posiadania, chciwość,dogadzanie sobie. Marksowska analiza ascetycznego,

ciułackiego charakteru dziewiętnastowiecznegomieszczaństwa oraz hedonistycznego charakteru tych,których stać było na życie luksusowe, to kamieńmilowy w rodzaju charakterologii dynamicznej izastosowaniu jej wobec różnych klas. Ponieważ psychologiczne rozważania Marksa są w całościdynamiczne, a nie bahawiorystyczno - opisowe, przeto

owe spostrzeżenia i koncepcje charakteru powinny byćrozumiane w sensie dynamicznym. Są to namiętności i pragnienia stałe w sposób względny, bozdeterminowane przez określone warunkiekonomiczne i społeczne. Widać tutaj bliski związek Marksa z wielkim socjo - psychologicznym dziełemBalzaka, który uważał, że badanie charakteru powinno być badaniem "sił, które stanowią ludzką motywację".Dzieło Balzaka pod wieloma względami jest

Page 89: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 89/237

szczegółowym obrazem Marksowskich reguł psychologicznych. Przy okazji należy dodać, że jeśliczyta się listy Marksa do Engelsa, zwłaszcza woryginalnej, nie okrojonej wersji niemieckiej, to8 Erich Fromm 012 Kryzys psychoanalizy. Strona 8 z 19

można z nich wyłuskać poglądy na temat jednostki pokrewnej psychologii głębi, które nie mającartystycznej wartości opisów Balzaka złożyły się na jeden z najlepszych psychoanalitycznych szkiców ocharakterze, postrzeganym w kategoriachdialektycznej, humanistycznej psychoanalizy. Nazakończenie tego krótkiego przeglądu Marksowskiej

 psychologii popędów można zająć się stosunkiemMarksa do buntu; interesująca wydaje się zwłaszczaMarksowska myśl, że bunt może zwrócić się przeciwsamemu sobie. Myśl ta odegrała później ważną rolę w psychoanalizie Freudowskiej. Marks napisał "Wstyd jest to rodzaj buntu, który zwraca się przeciw samemusobie, a gdyby cały naród rzeczywiście się zawstydził,

 byłby jak lew, który czai się przed skokiem". WkładMarksa do humanistycznej psychologii głębi nie może być w pełni zrozumiany bez znajomości jego poglądów na świadomość i funkcję bycia świadomym.Klasyczne ujęcie tych poglądów znajduje się w"Ideologii niemieckiej": "To nie świadomość określażycie, lecz życie określa świadomość". Później w

Przedmowie do "Przyczynku do krytyki ekonomii politycznej" pisze: "Nie świadomość ludzi określa ich byt, lecz przeciwnie, ich byt społeczny określa ichświadomość" (cyt. za: K. Marks, Przedmowa, w: F.Engels, "Przyczynek do krytyki ekonomii politycznej",KiW, Warszawa 1949-tłum.). To co w pierwszymstwierdzeniu Marks nazywa "życiem", w drugimnazywa "bytowaniem społecznym", "społeczną egzystencją". Kontynuując tradycję, której jedynym z

Page 90: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 90/237

najwybitniejszych wczesnych wyrazicieli był Spinoza,a w pół wieku po Marksie doczekała się kulminacji uFreuda, Marks atakuje powszechną opinię, żeświadomość jest podstawowym i ostatecznymukładem odniesienia oraz podstawową i ostateczną 

właściwością każdego życia psychicznego. Marksdostrzegł, i pod tym względem sięgnął głębiej niżFreud, że świadomość jest tworem określonegosposobu życia, który charakteryzuje daną społecznośćczy klasę. Świadomość jest "od najdawniejszychczasów tworem społecznym"; jak język, który rodzisię z "potrzeby, konieczności ustosunkowania się do

innych ludzi. Człowiek sądzi,że określają go imotywują jego własne idee, tymczasem jest wrzeczywistości motywowany przez siły kryjące się za jego plecami, których istnienia nie jest świadomy". Oile Marks w "Ideologii niemieckiej" użył terminu"tłumienie" z myślą o tłumieniu "zwykłych,naturalnych pragnień", o tyle Róża Luksemburg

 bardzo wyraźnie, i w ślad za myślą Marksa, pisała o podziale na "świadomość" i "nieświadomość".Interpretując twierdzenie Marksa, że świadomość jestzdeterminowana przez egzystencję społeczną, piszeona: "Nieświadomość jest tym, co wyprzedzaświadomość. Logika procesu historycznego wyprzedzasubiektywną logikę istot ludzkich, które w tym

 procesie historycznym uczestniczą". W społeczeństwieklasowym świadomość człowieka w sposóbnieunikniony jest świadomością fałszywą, jestideologią, która działaniom człowieka przydaje pozór racjonalności, podczas gdy prawdziwe motywacje,wynikające ze sprzeczności dowolnego klasowegospołeczeństwa, pozostają nie zracjonalizowane.Marksowska koncepcja świadomości i ideologiiotwiera drogę do jednego z najbardziej istotnych

Page 91: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 91/237

fragmentów jego teorii rewolucji. W liście z września1833 roku pisze o świadomości jako o "czymś, coświat musi sobie przyswoić, mimo że tego nie chce(...), wobec tego nasze motto musi brzmieć:reformować świadomość nie za pomocą dogmatów,

lecz analizowania świadomości mitycznej, niejasnejdla niej samej, wszystko jedno religijnej czy politycznej". Rozwianie złudzeń i analizaświadomości, słowem uświadomienie sobierzeczywistości, z której człowiek nie zdaje sobiesprawy, to warunki społecznej przemiany. Marks przedstawił to w wielu znakomitych sformułowaniach:

trzeba koniecznie "zmusić do tańca skostniałeokoliczności, śpiewając im ich własną melodię"; albo:"Żądanie, żeby odrzucić złudzenia dotyczące czyjegoślosu, to żądanie odrzucenia losu, któremu potrzebazłudzeń". Człowiek powinien stać się "człowiekiemrozczarowanym, który się opamiętał, żeby mócobracać się wokół siebie, a tym samym wokół swego

 prawdziwego słońca". Uświadomienie sobierzeczywistości jako klucza do zmiany to dla Marksa jeden z warunków rozwoju społecznego i rewolucji, adla Freuda warunek terapii w chorobie psychicznej.Marks, który nie interesował się zagadnieniamiindywidualnej terapii, nie wypowiadał się na tematświadomości jako warunku indywidualnej przemiany.

Jeżeli jednak weźmie się pod uwagę cały system psychologiczny Marksa, którego zarys próbowałemnakreślić, to dostrzeżenie związku przyjdzie bez trudu1. (*) (Por. moją szczegółową prezentację  psychologicznych koncepcji Marksa: Marx Concept of Man (Ungar Publ. Co., Nowy Jork 1961) oraz: Beyondthe Chains of Illusion (Simon and Schuster, NowyJork 1962.) (*) Uważam, że jeśli już w pełnidoceniono zasadnicze zainteresowanie Marksa

Page 92: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 92/237

człowiekiem, to uznania doczeka się takżeMarksowski wkład do psychologii, jak dotąd niedostrzegany. IV. Planowanie humanistyczne Badaczobszarów zbieżnych między planowaniem przedsiębiorców a planowaniem administratorów

szybko sobie uzmysłowi, że nie może również pominąć zbieżności między psychologią i filozofią społeczną z jednej strony, a sprawami zarządzania i planowania z drugiej. Na tym ostatnim obszarze widaćzbieżności w dwóch ważnych dziedzinach. Przedewszystkim - co dość oczywiste - chodzi o pracę  psychologów przemysłowych. Może krokiem

najważniejszym, który wyprzedził wszelkie późniejsze prace, był sławny eksperyment Eltona Mayo, przeprowadzony w zakładzie Hawthorne Plantnależącym do General Electric. Mayo badał tam, jak  posługiwanie się bądź manipulowanie materiałemludzkim zaangażowanym w proces pracy wpływa nawydajność różnych urządzeń. Mayo wybrał robotnice

niewykwalifikowane, wprowadził przerwy w pracy iinne zachęty, a wydajność wzrosła. Następnie owezachęty zniósł, ale wydajność rosła nadal. W końcuuznał - z przenikliwością wielkiego uczonego - że nietylko przerwy czy udogodnienia wpłynęły na wzrostwydajności, na zmniejszenie się absencji, na bardziej przyjazne, ludzkie stosunki wśród robotnic, ale

zadziałał też całkiem inny czynnik: wśród robotnic pojawiło się zainteresowanie własną pracą. Do tego,co robiły, odniosły się z zainteresowaniem, dlatego żeopowiedziano im o eksperymencie, którego same byłyczęścią, o jego sensie; skutkiem tego po raz pierwszywykonywanie pracy czysto mechanicznej, powtarzalnej i nudnej stało się interesujące. Właśnieten czynnik spowodował wzrost wydajności. Mayo potwierdził doświadczalnie zasadę, że niezależnie od

Page 93: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 93/237

zachęty pieniężnej bardzo ważne jest zainteresowanie pracą. Psycholodzy przemysłowi, którzy poszli ślademMayo - Likert, McGregor, White i inni - dodali do jego spostrzeżeń nowe. Może najbardziej radykalnewnioski wyciągnął McGregor, którego zdaniem na

wzrost wydajności pracy mogło wpłynąć nie tylkousatysfakcjonowanie ego - tzn. dumy i miłości własnej- ale tak - że to, co w nowoczesnej psychologiinazywane jest często za Kentem Goldsteinem"samorozwojem" albo "samorealizacją". Nie wolnonam jednak zapomnieć, że za tymi wszystkimi badaniami kryły się pytania: "Jak motywować ludzi,

 by osiągnąć lepszą produkcję?","Jak posłużyć się środkiem - materiałem ludzkim, by osiągnąć cel -wydajniejsze działanie maszyn?" albo jeszcze inaczejza profesorem Mayo, który swej książce dał tytuł"Problem ludzki w przemyśle". Mógł ją zatytułować"Przemysłowe problemy człowieka", ale tego niezrobił. W każdym razie pytanie podstawowe brzmi:

"Kto lub co jest celem, a kto lub co środkiem?" W psychologii przemysłowej wydaje się, że celem jestwydajność pracy. Wobec tego rozwój człowieka bądźto, co dla człowieka dobre, jest środkiem do celu. Wgruncie rzeczy wielu psychologów przemysłowychchyba zakłada, że istnieje coś w rodzaju przedustanowionej harmonii między interesami

człowieka i przemysłu, że to co dobre dla człowiekadobre jest dla przemysłu. Sądzę, że w pewnej mierzeto prawda, ale powinniśmy zapytać samych siebie: "A jeżeli to nieprawda?" Jakie jest nasze stanowiskowobec zastanawiającego zdania z Biblii: "Cóż bowiemza korzyść stanowi dla człowieka zyskać świat cały, aswoją duszę utracić?" I dalej: "Bo cóż może daćczłowiek w zamian za swą duszę?" Odpowiedźoczywiście brzmi: "Dusza nie ma wartości

Page 94: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 94/237

wymiennej". Mimo cennych osiągnięć psychologii przemysłowej mam wrażenie, że wprowadziła dozagadnienia zamęt. Zakładając, że istnieje przedustanowiona harmonia interesów produkcji inajlepiej rozumianych interesów człowieka, odwraca

ona uwagę od zasadniczego pytania: "Na czym namnaprawdę zależy?" Czy przede wszystkim zależy namna człowieku, czy na produkcji, maszynach luborganizacji? Przyjrzyjmy się uczciwie temukłopotliwemu przeciwstawieniu. Nasza kultura opierasię na tradycji judeochrześcijańskiej. Wychowaliśmysię, wierząc w Dziesięć Przykazań i Złotą Zasadę 

(chodzi o cytat z Nowego Testamentu "jak chcecie,żeby ludzie wam czynili, podobnie wy im czyńcie!"(Mt. 7. 12, Łk. 6. 31 - tłum.), jednak praktyka naszegożycia jest taka, że prawie każdy, kto by działał na podstawie Dziesięciu Przykazań i Złotej Zasady, będzie skończony. Zwłaszcza w niektórychdziedzinach trudno połączyć wybitny sukces z

 przestrzeganiem tradycyjnych moralnych kodeksów,chociaż zdarzają się wyjątki. Wierzymy w pewienzbiór wartości, a tymczasem postępujemy odwrotnie. Nie jestem kaznodzieją, ale psychologowi nie trudnodostrzec, że to nasze wewnętrzne rozdarcie skutkujeraczej katastrofalnie. Człowiek na owym "poziomierozdarcia", który szanuje określony zbiór wartości, a

 postępuje w myśl wartości przeciwstawnych, wznacznej mierze cierpi z powodu poczucia winy, coodbiera mu energię, nastraja go defensywnie, a bardzoczęsto przymusza do porzucenia własnego poczuciawiny na innych, itd.; wobec tego decydujące znaczeniema ujawnienie przeżywanego przez nas konfliktu.Czego przestrzegamy: czy słów Mateusza, czy zasady,że celem wszelkich naszych wysiłków jest wzrost iwydajność naszej ekonomicznej maszynerii? Należy tu

Page 95: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 95/237

 jeszcze przed czymś ostrzec w badaniach psychologii przemysłowej. Cechuje je nastawienie bahawiorystyczne, podobnie jak przeważającą część psychologii akademickiej, tymczasem dla moich badań układem odniesienia jest psychologia głębi,

która charakteryzuje się - przeciwnie - nastawieniemdynamicznym. Spróbuję później wyjaśnić, dlaczego torozróżnienie jest niezwykle ważne zwłaszcza przyzastosowaniu metod psychologicznych w zarządzaniui planowaniu. Drugi - bardziej istotny punkt, w którymstykają się psychologia i nauki o zarządzaniu,znajdziemy między analityczną psychologią społeczną 

a koncepcjami filozofii zarządzania, zwłaszczasformułowanymi w pracach Ozbekhana i Churchmana.Jasno i wyraźnie postawili oni pytania: "W jakim celu planujemy? Na czym polega wartość naszych planów?" Przypomnieli nam, że zanim zaczniemymówić o strategii czy chociażby o taktyce planowania,musimy być świadomi norm i wartości leżących u jego

 podstaw. Z tymi pytaniami ściśle wiążą się inne, jeszcze bardziej zasadnicze: Co rozumiemy przez planowanie? Czy chodzi nam o urzeczywistnienie jakiegoś przedustanowionego planu w nakazany zgóry sposób, czy też chodzi nam, używając słówOzbekhana, o "stanowienie przyszłości"? Weźmyaktualny przykład - użycie komputerów do kojarzenia

 partnerów, którzy mają być zgodnym małżeństwem.Czy znaleziona w takim trybie przyszła panna młoda powinna powiedzieć "Planujemy nasz ślub na przyszłymiesiąc?" Czy może "Plan przewiduje nasz ślub na przyszły miesiąc?" Oczywiście uważam, że to pytaniedotyczy nie tylko tej szczęsnej czy nieszczęsnej pary,ale całej idei planowania w naszym społeczeństwie.Czy rzeczywiście planujemy, czy też plan przewiduje,że planujemy stosownie do jakichś reguł, których nie

Page 96: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 96/237

kwestionujemy i za które nie ponosimyodpowiedzialności? Co za reguły planują nasze planowanie? Wydaje się, że jedna z zasad planowaniawykształconych w naszym technologicznymspołeczeństwie brzmi: co wykonalne technicznie,

należy wykonać 1. (*) (Tę koncepcję, do którejOzbekhan i ja doszliśmy oddzielnie, sformułowałwcześniej Lewis Mumford.) Ta reguła, oparta nawartościach technologicznych, oznacza, że jeśli potrafimy odbyć podróż na Księżyc, to bez zbędnychceregieli powinniśmy się tam wybrać. A jeśli wiemy, jak skonstruować jeszcze bardziej niszczycielskie

 bronie, to - podobnie - powinniśmy je zrobić. Ztakiego punktu widzenia zjawiskiem kształtującymwszelkie wartości staje się wykonalność techniczna.Jeżeli normą staje się zaś przekonanie, że należy robićto co wykonalne technicznie, to znaczy, żeabdykowały normy religijne i etyczne. Wszystkimnaszym tradycyjnym normom duchowym

 przyświecała myśl, że należy robić to co dla człowiekadobre, to co dla niego właściwe, co piękne, co przyczynia się do wzbogacania człowieka i jegowrażliwości. Jeżeli zaakceptujemy system norm, który powiada, że powinniśmy robić wszystko, do czego jesteśmy technicznie zdolni, to znaczy, że zerwaliśmyz naszym tradycyjnym systemem wartości, chociaż

wciąż możemy, rzecz jasna, głośno zapewniać o przywiązaniu do niego. Oczywiście, technologicznezałożenie "jeżeli można, to trzeba" nie jest normą sformułowaną otwarcie i nie uważamy jej za zasadę zesfery wartości. Jednak to ona nadaje kierunek naszemudziałaniu, chociaż w sferze świadomości trzymamy się tradycji judeo - chrześcijańskiej i jej reguł. Czy wobectego czeka nas nieuchronna kolizja norm humanizmu z przykazaniami postępu technicznego? Na szczęście

Page 97: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 97/237

istnieje trzecia możliwość - system wartości nie opartyna objawieniu, ale na naszej wiedzy o naturzeczłowieka. U podstaw tego systemu leży przekonanie,że można określić, co dla człowieka jest dobre, a cozłe wtedy, kiedy uda nam się zrozumieć jego naturę.

W tym wypadku "dobre" czy "złe" nie oznacza, żechodzi o coś czego człowiek pragnie albo nie pragnie,ani też nie oznacza czegoś dobrego lub złego wodniesieniu do materialnego dobrobytu; oznaczanatomiast coś, co przyczynia się do wzrostu człowieka pełnego, do wzrostu jego wszelkich zdolności imożliwości; oznacza coś sprzyjającego osiąganiu

 pełnej dojrzałości człowieczej. W ten sposób - nieuciekając się do objawienia - można ustanowić normyobiektywnie uprawnione i okażą się one w gruncierzeczy tożsame z normami wspólnymi dla wielkichreligii humanistycznych: taoizmu, buddyzmu,mozaizmu, chrześcijaństwa i islamu 2. (*) (Tegorodzaju system etyki humanistycznej próbowałem

nakreślić w pracy: "Man for Himself", Holt, Rinehardtand Winston, Nowy Jork 1947.) Chociaż nie miejscetu, by wykazać, że możliwe jest istnienie takich norm,uważam za celowe dodanie kilku objaśnień, któremogą być ogniwem spinającym koncepcje używane wanalizie systemowej z koncepcjami psychoanalizy.Człowiek jest systemem - cielesnym czy

komórkowym - tak jak systemem ekologicznym lub politycznym jest społeczeństwo bądź organizacja. Przyanalizowaniu systemu "człowiek" przyjmujemy, żemamy do czynienia z systemem sił, a nie zmechaniczną strukturą reagujących ze sobą cząstek.System "człowiek", jak każdy, wykazuje wielką spójność wewnętrzną i wielką odporność na zmianę;co więcej - zmiana jakiegoś elementu, która przypuszczalnie jest "sprawczynią" pojawienia się 

Page 98: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 98/237

innego elementu, niepożądanego, nie powodujezmiany systemu jako całości. Trudności wzrozumieniu systemu "człowiek" należy szukać wdwóch obszarach. Po pierwsze, natkniemy się na nie w punkcie, w którym koncepcja systemu zderza się z

myśleniem zdroworozsądkowym. Owa koncepcjawymaga myślenia w kategoriach procesu i porzuceniastaroświeckiego modelu rozumowania przyczynowo -skutkowego. Inna zaś trudność polega na tym, żewiększość ludzi niechętnie godzi się z myślą oistnieniu sił ukrytych za postępowaniem jawnym.Przytoczę bardzo prosty przykład. Jeżeli zobaczymy

krzyczącego człowieka, o zaczerwienionej twarzy, i powiemy: "jest rozgniewany", to będzie stwierdzenie prawdziwe. Jeżeli w system tego człowiekawnikniemy jednak głębiej, może powiemy: "jest przestraszony", a jeżeli ten system zbadamy jeszczegłębiej, może dojdziemy do wniosku: "ten człowiek czuje się bezradny". I cóż poprawne są wszystkie trzy

stwierdzenia. Jednak w istotę sprawy wnikają wróżnym stopniu i tylko stwierdzenie: "ten człowiek czuje się bezsilny" zbliża nas do faktów zasadniczych,które są przedmiotem mojego zainteresowania; bo póki widzę w tym człowieku kogoś rozgniewanego, póty widzę jedynie powierzchnię zjawiska. Siły, którenas motywują, często pozostają nie uświadomione.

Wyobraźmy sobie np. człowieka w okienku na poczcie. Właśnie wybiła szósta; czeka jeszcze trzechklientów, a urzędnik okienko zatrzaskuje. Dobryobserwator może zobaczy na twarzy urzędnika błysk satysfakcji z tego powodu, że trzej ludzie muszą odejść z niczym, bez znaczków. Urzędnik nie jest tegoświadomy, ale ten akurat incydent może dlaobserwatora być wskazówką,że w całkiem odmiennejsytuacji, na przykład rządów terroru, ów urzędnik 

Page 99: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 99/237

mógłby być sadystycznym oprawcą. Skłonność dosadyzmu może się ujawnić w warunkach, które pozwalają wyrażać ją całkiem otwarcie i wówczasmoże się ona nawet wzmocnić. Tu znów możemydostrzec, że jakaś siła - powiedzmy pragnienie

sadystyczne ledwie dostrzegalne w działaniu czy wświadomości - może w pewnych warunkach stać się siłą przemożną systemu, którym jest konkretnyczłowiek. W tej analizie systemu "człowiek" kolejnyelement jest względnie przewidywalny. Może byłobylepiej mówić o "charakterze" człowieka zamiast o"systemie", bo z tym co uważamy za "charakter",

 jesteśmy oswojeni. W każdym razie nawet ludzi,którzy nie są zawodowymi psychologami,doświadczenie nauczyło, że nie należy utożsamiaćcharakteru człowieka z zachowaniem, które ówczłowiek demonstruje, a zwłaszcza z tym, co ówczłowiek o sobie myśli. Jeżeli oceniamy ludzinaprawdę, to nie oceniamy ich na podstawie tego, co

robią w danej chwili, ale oceniamy pewne siły, którewyczuwamy, i które - jak sądzimy - mogą się wysunąćna czoło później i w pewnych warunkach. Oczywiście,nawet przy najpełniejszej wiedzy nie da się  przewidzieć przyszłego zachowania jakiejś osoby zcałą pewnością; w grę wchodzi tylko prawdopodobieństwo. Możemy jednak trafniej

 przewidywać przyszłe zachowania mas ludzkich, gdyznamy wspólną dla całej ludzkiej grupy strukturę charakteru. Warto tu wspomnieć, że w 1932 roku byliśmy bardzo ciekawi, jak zareagują robotnicy i pracownicy na Hitlera, jeżeli - i kiedy - dojdzie on dowładzy. Na ile znało się opinie, wyglądało, że byliniemal w stu procentach przeciwni nazizmowi. My byliśmy jednak przekonani, że ich zachowanie będziezależeć od tego, jak w strukturze ich charakteru układa

Page 100: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 100/237

się stosunek sił autorytarnych do antyautorytarnych, jakie panuje tam napięcie, słowem: czy kiedy Hitler zwycięży, będą przeciw niemu walczyć, czy staną się nazistami, czy też może spróbują przetrwać, nie stającsię ani żarliwymi przeciwnikami, ani żarliwymi

zwolennikami Hitlera? Analizując strukturę charakterutej grupy byliśmy w stanie przewidzieć z grubsza procent jednostek, które wybiorą jedną z owych trzechmożliwości; wkrótce prognozę brutalnie potwierdziłyfakty. Otóż moja główna teza brzmi tak: analizasystemu "człowiek" musi być integralną częścią analizy systemu "przedsiębiorstwo" lub systemu

"społeczeństwo". Innymi słowami: nauka o człowiekumusi się stać jedną z nauk o zarządzaniu. Jeżeli nawetnie porozumiemy się co do tego, że mając wiedzę oczłowieku można zbudować wartości obiektywnieuprawnione, to pozostaje jednak faktem, żenajzwyczajniej nie będziemy wiedzieli, czym jestnasze planowanie, gdy nie zrozumiemy systemu

"człowiek" i nie zintegrujemy go z systememspołecznym i organizacyjnym. W przeciwnym razie będziemy będziemy zajmować się analizą systemuspołecznego bez rozpatrywania jego najważniejszych podsystemów. Kiedy zrozumiemy system "człowiek",wtedy trudne zagadnienie określenia uniwersalnych,obiektywnie uprawnionych wartości może nieco straci

na znaczeniu. Jeżeli nawet nie będziemy się mogli porozumieć co do prawomocności systemu etykiracjonalnej, to możemy wypracować wspólną odpowiedź na pytanie: "Co dany system zarządzaniarobi dla człowieka?" Będąc świadomymi następstwnaszego planowania dla człowieka, z ich punktuwidzenia zdecydujemy, czy wolimy taki cel planowania czy inny, tę metodę zarządzania, czytamtą. A owe następstwa - i to jest ważne - będzie

Page 101: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 101/237

można rozpoznać tylko w wyniku zbadania systemu"człowiek" w tym systemie społecznym, w obrębiektórego planujemy. Bez wiedzy o człowieku będziemyzdolni wyobrazić sobie takie rezultaty, któreusprawiedliwiają nasze ulubione metody planowania,

ale które okażą się fikcją. Ponadto jest ważne, byśmysię nie ograniczali do pytania: "Jak dany sposób planowania czy zarządzania wpłynie na ludzkiezachowanie w ciągu siedmiu czy ośmiu godzin pracy?" Wyobraźmy sobie taki przykład: robotnika,ów typowy "niebieski kołnierzyk", zatrudnionego przy jakiejś powtarzalnej pracy. Jest znudzony,

zniechęcony, zły. Rzeczywiście, praca nie sprawia mu przyjemności, ale przykrość pracy równoważy mukonsumpcja, której może się oddawać przez resztę dnia, kiedy jest już zmęczony, bądź w weekend.Jednak konsumpcja ma dość irytujące granice. Ówrobotnik żyje w świecie, w którym reklamuje się znacznie więcej niż może skonsumować "niebieski

kołnierzyk". Mimo znakomitego poziomu życia - w porównaniu z robotnikami reszty świata - jest on wswej konsumpcji raczej ograniczany. Słyszymy, że żalisię na podatki, na Murzynów osiedlających się w pobliżu, bądź obawia się utraty pracy. Jaki skutek wywrze jego ukryta niechęć i ukryty gniew naErich Fromm 012 Kryzys psychoanalizy. Strona 9 z 19 9

stosunki z żoną i dziećmi? Jak wpłyną na niego jakoobywatela? Czy przypadkiem nie wciągną go wsytuację, w której stanie się łatwym łupem demagogaodwołującego się do jego urazów, a ów demagogwykorzysta je do celów nie mających nic wspólnego zinteresami "niebieskiego kołnierzyka"? Próbuję tu powiedzieć, że tworząc w systemie pewne efekty,którymi - zdawałoby się - zawiaduje się z powodzeniem, można jednocześnie stworzyć defekty

Page 102: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 102/237

w systemie "człowiek", zarówno indywidualne, jak ispołeczne, które przeważą nad korzyściamiodnoszonymi przez przedsiębiorstwo, i które płaci całespołeczeństwo - materialnie i moralnie. Tylkorozumne i analityczne podejście do struktury

człowieka może wykazać, jakie naprawdę będą pełneefekty danego rodzaju planowania czy zarządzania. Dokoncepcji norm uprawnionych obiektywnie można wkońcu dojść w sposób, który ludziom zajmującym się systemami nie wyda się obcy. Jeżeli ktoś zapyta: "Naczym polega najpełniejsze funkcjonowanie systemu"człowiek"? można odpowiedzieć: "Chodzi o pełny

rozwój wszystkich jego zdolności, o minimalne tarcieoraz minimalne straty energii zarówno w samymczłowieku, między człowiekiem a jegośrodowiskiem". Jeden lub dwa przykłady mogą dobitniej wykazać, o co chodzi w tej ogólnej regule.Człowiek odczuwa potrzebę bycia blisko innych. Owa bliskość może przybierać rozliczne formy: na przykład

może to być bliskość osoby uległej i osoby, od której jest ona zależna. W tym wypadku ceną za bliskość będzie brak niezależności czy skłonności buntowniczych - często zresztą nieświadomych -wobec kogoś, od kogo się zależy, pominięcie osądutego kogoś. Taka bliskość, oparta na podporządkowaniu, hamuje pełny rozwój jednostki i

 powoduje w niej samej głębokie tarcia, zwłaszcza natle konfliktu między podległością a buntem. Istniejetylko jedna forma bliskości, która nie hamuje rozwoju,nie powoduje ani tarć ani marnotrawstwa energii, a jest nią dojrzała miłość; odnoszę się tutaj docałkowitej i najgłębszej zażyłości między dwiemaosobami, z których każda zachowuje pełną niezależność i w pewnym sensie odrębność. Miłośćkonstytutywnie nie jest konfliktowa i nie prowadzi do

Page 103: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 103/237

trwonienia energii, gdyż łączy dwie najgłębsze potrzeby ludzkie: bliskości i niezależności. Innym przykładem niech będzie należyta równowaga siłintelektualnych i emocjonalnych lub zasady bezwarunkowego, wszechwybaczającego miłosierdzia

i zasady odpowiedzialności za strukturę. Przykładówmożna przedstawić znacznie więcej i potwierdzą onenastępujący fakt: system "człowiek" charakteryzuje się najgłębiej tym, że pewne rozwiązania skłaniają go dofunkcjonowania optymalnego, a inne domarnotrawczej dysfunkcji. Oczywiście, ta ostatniasytuacja jest najlepiej widoczna w patologii nerwic i

 psychoz; nie wolno jednak zapominać o "patologiinormalności", o uszkodzeniach wynikających zestereotypów kulturowych, które są wprawdzie przejawem wadliwego funkcjonowania systemu, alenie uważa się ich za patologiczne, gdyż są udziałemwielu członków społeczeństwa, a nawet jegowiększości. Przy naszej dzisiejszej wiedzy o systemie

"człowiek" z całą pewnością potrafilibyśmyzaprojektować model struktury charakteru, który bysprzyjał najpełniejszemu funkcjonowaniu i możliwienajmniejszemu marnotrawieniu energii. Taki model pozwoliłby sformułować wartości obiektywnieuprawnione. W gruncie rzeczy i Arystoteles, i Spinozanakreślili już takie modele, aczkolwiek posługując się 

innymi kategoriami niż te, które tu proponuję. Freud,chociaż nie zajmował się bezpośrednio problememwartości, to jednak pośrednio ustalił pewne wartości,które mogłyby okazać się najbardziej korzystne dlanajpełniejszego ludzkiego funkcjonowania.Zintegrowane planowanie wymaga więczintegrowania systemu "człowiek" z systemem"przedsiębiorstwo - rząd - społeczeństwo". Niewykluczone, że ktoś natrafi na coś korzystnego

Page 104: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 104/237

ekonomicznie, a szkodliwego w sensie ludzkim,wobec tego również społecznym; i wówczas musimy być przygotowani do wyboru między naszymi prawdziwymi celami: albo maksymalny rozwójczłowieka, albo maksymalny wzrost produkcji i

konsumpcji. Takich wyborów możemy dokonywaćtylko pod warunkiem, że przestaniemy wierzyć wistnienie jakiejś przedustanowionej harmonii między jednym i drugim, bądź to - używając tradycyjnego języka religijnego - że interesy Boga są takie same, jak cesarza. Prawdę mówiąc, istnieje niemało dowodówwykazujących, że w Stanach Zjednoczonych i w

całym uprzemysłowionym świecie - do którego, jak sądzę, zalicza się także Związek Radziecki - przeżywamy poważny kryzys, który jest kryzysem nietyle kategorii ekonomicznych, ile ludzkich. Patrzymyna wzrost przemocy, znudzenia, lęku, izolacji i niewydaje się, by nasza rosnąca konsumpcja mogłazaspokoić ludzkie pragnienie zajmowania się czymś

więcej niż własną reprodukcją i satysfakcją materialną.Czy z tego kryzysu ludzkiego, kryzysu humanizmu,istnieje wyjście? Może byłoby lepiej zapytać, czychcemy uszkadzać system "człowiek", by miećwydajny system zarządzania i ekonomii produkcji? atakże: czy chcemy fabrykować chorych ludzi, bycieszyć się zdrową ekonomią? Nie mam najmniejszej

wątpliwości, że można zbudować społeczeństwo przemysłowe skupione wokół pełnego rozwojuczłowieka, a nie maksymalnej produkcji i konsumpcji.Musiałoby to jednak oznaczać radykalną zmianę naszej struktury społecznej, naszych nadrzędnychcelów, naszych priorytetów produkcyjnych i naszychmetod zarządzania. Czy będziemy zdolni dokonać tychzmian, a tym samym, czy potrafimy uniknąćniebezpieczeństwa dezintegracji - to sprawa wysoce

Page 105: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 105/237

niepewna. Istnieje jednak kilka czynników, którewzbudzają nadzieję. Po pierwsze - mamy środkimaterialne i technikę, wiedzę teoretyczną isamowiedzę, które wystarczają do zhumanizowaniaspołeczeństwa przemysłowego. Po drugie - żądanie

takiej humanizacji narasta nie tylko wśród tzw.hippisów, lecz również wśród tych Amerykanów,którzy nie zapomnieli o tradycji humanistycznej,zachowali żywe sumienie i wrażliwość, są coraz bardziej świadomi, że nasz styl życia prowadzi do bolesnego znużenia. Wierzę, że uświadomienie sobiekonsekwencji, ku którym zmierza nasz typ

społecznego zorganizowania i nasze nic nie warte planowanie, może okazać się czynnikiemdecydującym o przetrwaniu naszej cywilizacji. V.Kompleks Edypa: Interpretacje przypadku małegoHansa W roku 1905 Freud wydał "Trzy szkice o teoriiseksualności". Dane, których dostarczyła mu praktykaanalityczna wśród dorosłych, obudziły w nim

właściwą uczonemu potrzebę: postanowiłzweryfikować własne obserwacje, zapoznając się zmateriałami zaczerpniętymi wprost z życia dziecka.Rezultat tych zainteresowań to wydana w cztery lata później "Analiza fobii pięciolatka", praca obfitująca w płodne koncepcje, która - jak sądził Freud -udowodniła patogenną rolę kompleksu Edypa. Freud

wyobrażał sobie, że Hans już "rzeczywiście jestmałym Edypem" 1. (*) (Sigmund Freud, "Analysis of a Phobiain Five - Years Old Boy" (19O9), w: StandardEdition of the Complete Psychological Works of Sigmund Freud red. J. Strachey, t. X, The HogarthPress, Londyn 1955.) (*) Leżąc z matką w łóżku ichodząc z nią do łazienki, chłopiec odczuwał wielką  przyjemność. A z drugiej strony widział w ojcurywala. Najpierw w Gmunden chciał, żeby ojciec

Page 106: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 106/237

sobie pojechał, a później w Wiedniu "życzenie przybrało inną formę, żeby ojciec nie żył" 2. (*) (Ibid.,s. 112.) Bijący z tego morderczego, skierowanego przeciw ojcu, życzenia lęk - który wobec tego można było uznać za normalnie umotywowany - był główną 

 przeszkodą w analizie, póki podczas rozmowy wmoim gabinecie nie został usunięty" 3. (*) (Ibid.)Zdaniem Freuda, fobie Hansa wynikające zdyktowanego przez libido, kazirodczego pożądaniamatki, zaostrzonego jeszcze na skutek narodzinsiostry, co sprawiło, że Hans odczuł ubytek matczynych względów i z rodzicielskiej sypialni trafił

na wygnanie. Należy do tego dodać nienawiść do ojca jako rywala, następnie lęk przed kastratorskim,ojcowskim odwetem, a wreszcie tęsknotę małegoHansa, by wciąż zasługiwać na czułość i uczucie.Hans pragnie śmierci ojca, a także boi się panicznie, żeojciec go wykastruje; przerażenie Hansa objawia się symbolicznie, jako lęk przed pokąsaniem przez konia.

Zatem w lęku, którego chłopiec doświadczał na widok  padłych koni, wyraża się życzenie śmierci ojca. A wusilnym staraniu unikania widoku koni przejawia się fobia chłopca, będąca ucieczką przed oboma lękami.Choć wywód Freuda wydaje się logiczny i słuszny, iwsparty jest bogactwem Freudowskich klinicznychmateriałów, jednak nasuwają się pytania i wątpliwości.

Pytanie pierwsze: czy rzeczywiście rodzice Hansaodnosili się do dziecka aż tak pozytywnie, jak twierdziFreud? "Jego rodzice zaliczali się do moichnajbliższych zwolenników; i oboje zgodnie uznali, żewychowując pierwsze dziecko, nie będą stosować przymusu ponad to, co absolutnie niezbędne dlagrzecznego zachowania dziecka. A w miarę jak wyrastało na wesołego, dobrodusznego, żywegochłopczyka, eksperyment - polegający na tym, by

Page 107: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 107/237

 pozwolić dziecku dorastać i wyrażać własne ja bezzastraszania go - potoczył się bez przeszkód" 4. (*)(Ibid., s. 6.) Freud dalej dodaje: "Weźmy pod uwagę towychowanie, w którym rodzice w sposób zasadniczyunikali naszych wychowawczych grzechów

 powszednich 5. (*) (Ibid., s. 103.) Niewątpliwierodzice stanowczo i od początku uznali, że nie wolnogo ośmieszać, ani tyranizować" 6. (*) (Ibid., s. 117.)Czy jest jednak prawdą, że rodzice małego Hansastosowali minimalny tylko przymus i uniknęli"naszych wychowawczych grzechów powszednich"?Freud myśliciel rzetelny i nigdy nie zniekształcający

danych, przedstawił materiały wystarczające, bymożna było uznać, że postawę rodziców oceniłnietrafnie. 1. Metody wychowawcze rodziców wcalenie były wolne od gróźb. Matka jawnie straszyłachłopca kastracją. "Jeżeli będziesz to robił (dotykałczłonka), poślę cię do A., żeby ci uciął siusiaka (...)" 7.(*) (Ibid., s. 7.) Groziła również porzuceniem. Hans:

"Mamusia mi powiedziała, że nie wróci" 8. (*) (Ibid.,s. 8.) 2. Do rodzicielskich metod wychowawczychnależały również kłamstwa. Trzeba tu dodać, żeokłamywanie dziecka w żadnym wypadku nie jestaktem tak niewinnym, jak wydaje się większościrodziców. Po pierwsze, kłamstwo jest - w delikatnejformie - zabawą na koszt dziecka, zwłaszcza gdy

dziecko może to wyczuć, lecz nie może się upewnić,że słyszy od dorosłych nieprawdę. Po drugieokłamywanie dziecka to jeszcze jeden sposóbużywania siły; dziecko nie może znać prawdy, musi polegać na szczerości rodziców; nie jest też w stanieobronić się przed nieprawdą. Freud sam powiedział"Dla dziecka rodzice są pierwszym i jedynymautorytetem, są źródłem wszelkiej wiary" 9. (*)(Sigmund Freud, Family Romances (1909), w:

Page 108: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 108/237

Page 109: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 109/237

Row, 1959.) (*) Surowość metod wychowawczychFreud chciał redukować i łagodzić, nie posunął się  jednak tak daleko, żeby skrytykować fundamentspołeczeństwa mieszczańskiego: zasadę gróźb i siły.Prawdopodobnie ta właśnie postawa sprawiła, że

zmodyfikował swą pierwotną teorię dziecięcychurazów. Doszedł w końcu do wniosku, że owe urazynie mają podstaw faktycznych i są raczej przejawemdziecięcych fantazji - kazirodczych i agresywnych. Naszym zdaniem akcent położony na kazirodcze pragnienia dziecka jest do pewnego stopnia obroną rodziców, rozgrzeszanych w ten sposób z własnych

kazirodczych fantazji i postępków, o których wiemy,że się zdarzają. (Wkrótce przekonamy się,że wwypadku Hansa matka grała rolę aktywnejuwodzicielki). Wróciwszy do materiału klinicznegostajemy teraz przed pytaniem o sens objawówwystępujących u Hansa. Niewątpliwie malec bał się kastracji. Ale ten lęk nie wynikał z "bardzo

delikatnych aluzji", jak twierdzi Freud. Przeciwnie,chodzi tu o otwarte, dosadne groźby. Skąd one padają?To nie ojciec je rzuca, a raczej matka. Musimy więcwyciągnąć wniosek, że źródła obaw przed kastracją należy szukać nie u ojca Hansa, lecz u matki. Matkanie tylko straszy Hansa kastracją, ale równieżzapowiada, że go porzuci. Lęk malca przed matką 

widzimy w innym jeszcze objawie. "Boję się, żewpadnę do tej wielkiej wanny". Ojciec: "Ale mama cię w niej kąpie. Boisz się, że upuści cię do wody?" Hans:"Boję się, że upuści i że mi tam głowa wpadnie" 13 (*)(Sigmund Freud, "Analysis of a Phobia Five - YearsOld Boy", op. cit. s. 67.) Nie może być wątpliwości, żerzeczywiste obawy Hansa budzi nie ojciec, lecz matka.Podobnie sen o hydrauliku ani nie dowodzi, że lęk  przed kastracją odnosi się do ojca, ani nawet nie

Page 110: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 110/237

wyraża tego lęku. Jest co najmniej prawdopodobne, żesen wyraża pragnienie Hansa posiadania członkarównie dużego jak ojcowski i wymienia swego małegoczłonka na większy. Inaczej mówiąc, ten sen wyrażaraczej pragnienie bycia dorosłym niż lęk przed

kastracją. Ramy tego referatu nie pozwalają mirozważyć, czy koncepcja Freuda - że dziecko przedewszystkim boi się ojca - odzwierciedla inne jeszczeFreudowskie "zaćmienie" wynikające ze skrajnie patriarchalnej postawy. Freud nie umiałby przyjąćzałożenia, że główną przyczyną lęku może byćkobieta. Tymczasem obserwacje kliniczne aż nadto

 potwierdzają, że najintensywniejsze i patogenne lękiwiążą się z osobą matki; w porównaniu z nimi strachwzbudzany przez ojca znaczy stosunkowo niewiele 14.(*) (Por. J. Silva Garcia, "Man's Fear of Woman", -"Rewista de Psicoanalisis, Psiquiatria y Psicologia",Frondo de Culture Economica, t. I. 2.) (*) Zamiastlęku przed ojcem odkrywamy tu coś odwrotnego.

Wygląda na to, że Hans potrzebuje ojca jako obrony przed zagrażającą mu matką, a do sukcesu terapii przyczyniły się nie tyle interpretacje, co obrończa rolaojca oraz "super - ojca", czyli samego profesoraFreuda. W klasycznym ujęciu podstawą kompleksuEdypa jest kazirodcze pożądanie, które dziecko żywiwobec matki. Freud te pragnienia uważał za

"endogenne", nie zaś za wynik uwiedzenia przezmatkę. Nie wątpimy, że pięcio - czy sześcioletniedziecko ma zainteresowania oraz pragnienia seksualnei bardzo często ich obiektem jest matka. Niemniej pytamy - czy te pragnienia seksualne są tak intensywne i wyłączne jak sądził Freud, zwłaszcza czysą tak spontaniczne bez czynnego uwodzicielstwamatki? Szukając odpowiedzi na powyższe pytania,znajdziemy pewien ważny dowód w materiale

Page 111: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 111/237

klinicznym przedstawionym przez Freuda. Co domatczynego uwodzicielstwa, to nie da się ukryć, żematka lubiła mieć Hansa w łóżku i brać go ze sobą dołazienki. Mimo tego uwodzicielskiego zachowania,matka nie była jednak jedynym obiektem, który

 pociągał seksualnie Hansa. Chłopiec bardzo chcesypiać z Mariedl i przy jakiejś okazji mówi otwarcie,że woli jej towarzystwo niż matki. Hans wyraźnieczuje pociąg seksualny do matki, nie jest on jednak tak intensywny, ani skierowany wyłącznie do niej, bymógł się stać przyczyną tak ogromnej nienawiści doojca, a w rezultacie tak wielkiego lęku. Nie chodzi o

to, by pomniejszyć znaczenie synowskiej fiksacji namatce. Przeciwnie jesteśmy przekonani, że była onaznacznie mocniejsza niż ta, która głównie lubwyłącznie opiera się na pożądaniu seksualnym.Zazwyczaj zainteresowanie wyłącznie seksualne nie jest podstawą prawdziwie trwałych związkówseksualnych. Człowiek łatwo może zmieniać obiekty

zainteresowania seksualnego i sprawdza się to także w przypadku małych chłopców. Freud sugerował, żegenitalną fiksację na matce poprzedzały związki pregenitalne. Dla dziecka pierwszym obiektemerotycznym jest pierś, którą matka je karmi; początków miłości należy szukać w pobliżuzaspokojenia potrzeby pokarmu (...). Ów pierwszy

obiekt zostaje później dopełniony o osobę matki, któranie tylko karmi dziecko, ale troszczy się o nie i wobectego wzbudza w nim inne fizyczne doznania, przyjemne i nieprzyjemne. Za sprawą matczynejdbałości o ciało dziecka staje się ona jego pierwszą uwodzicielką. Te dwa stosunki stanowią o doniosłościroli matki; matka jest jedynym i nieporównywalnym,danym nieodwołalnie na całe życie pierwszym inajsilniej działającym obiektem miłości, a zarazem

Page 112: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 112/237

 prototypem dla wszystkich późniejszych związkówmiłosnych dziecka, bez względu na jego płeć 15. (*)(Sigmund Freud, "An Outline of Psychoanalysis",(Abriss der Psychoanalyse) (1938), w: "StandardEdition", t. XXIII, The Hogarth Press, Londyn 1964, s.

188.) (*) Więź emocjonalna między dzieckiem amatką naprawdę sięga głębiej, niż wynikałoby to zterminu fiksacja pregenitalna. To uczuciowa więź owielkiej intensywności i głębi; więź, w której matka jest ciepłem, pomocą, obroną; to więź, która oznacza po prostu życie; oznacza wszystko czego trzeba, żebyżyć i uniknąć udręki. Miłość matki jest miłością 

 bezwarunkową, która dostarcza silnej satysfakcji,nawet wzbudza euforię. Jeżeli Hans odczuwałzasadniczy lęk raczej przed matką niż przed ojcem, to jak wytłumaczymy fobię Hansa. Sądzimy, że na jegofobię złożyły się następujące elementy. Hans jest już przywiązany do matki, a przerażenie nią narasta wmiarę rzucania gróźb kastracji i porzucenia go. Lęk 

Hansa pogłębia się na skutek pierwszego w życiuzetknięcia się ze śmiercią; przed wystąpieniem fobiimały Hans był w Gmunden świadkiem pogrzebu.Później zobaczył padłego konia i uznał, że koń jestmartwy. Pierwsze spotkanie ze śmiercią to w życiudziecka wydarzenie bardzo poważne, a jeśli dziecko jest wrażliwe i cierpi na lęk przed kastracją, to takie

spotkanie może być przyczyną dodatkowej udręki.Można wobec tego wnioskować, że lęk przed koniemma dwa źródła: (1) lęk przed matką, jako skutek grożenia kastracją, oraz (2) lęk przed śmiercią. Dlauniknięcia obu lęków Hans wykształca w sobie fobię,która chroni go przed widokiem koni i przeżywaniemtych lęków. Jesteśmy skłonni przyjąć, z dużym prawdopodobieństwem, że lęk Hansa przed pociągowymi końmi rozszerzył się na wozy, a

Page 113: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 113/237

 przywiązanie i upodobanie zamiast w naturalnysposób skierować się (jak sądzi Freud) ku matce, przeniosło się na ojca. Czy chodzi tu o intensywną, alestłumioną agresywność i wrogość do matki,spowodowaną jej groźbami i "zdradą", jaką było

urodzenie córki - jego rywalki - a także pragnieniemchłopca, aby uwolnić się od fiksacji na matce? Takiejmożliwości nie da się wykluczyć, ale dostępnymateriał nie pozwala jej udowodnić. Można jednak dostrzec fakt, który tę hipotezę wspiera. Ojciec Hansa,odwołując się do snu o wyprowadzanym ze stajnikoniu, pyta syna: "- Wyprowadziłeś go ze stajni?

Hans:- Wyprowadziłem, bo chciałem go zbić batem.Ojciec:- Kogo naprawdę chciałeś zbić? Mamę, Hannę czy mnie? Hans:- Mamę Ojciec:- Dlaczego? Hans:- Po prostu chciałem ją zbić. Ojciec:- A czy widziałeś, żektoś kiedyś bije mamę? Hans:- Nie widziałem, jak ktoś bije mamę, nigdy w życiu. Ojciec:- A jednak po prostuchciałeś ją zbić? Hans:- Trzepaczką. (Matka chłopca

często groziła, że zbije go trzepaczką)" 16. (*)(Sigmund Freud, "Analysis of a Phobia in Five - YearsOld Boy", op. cit. s. 80 - 81.) Ten dialog nasuwa myślo utożsamieniu konia z matką i o wrogości do niej.Freud rozważa możliwość ukrytego, sadystycznego pożądania matki 17, (*) (Ibid., s. 83.) ale sądzi, żeinnym elementem jest "skierowany przeciw ojcu,

wyraźny impuls zemsty" 18. (*) (Ibid.) To ostatniezdanie jest podstawą interpretacji dominującej wanalizowaniu przypadku Hansa. Czy jednak wrogośćkieruje się tu przeciw ojcu, jak wnioskuje Freud? Czywniosek opiera się na jakichś stwierdzeniach chłopca?Badając dowody, które Freud przedstawia na poparcieswej tezy, musimy być świadomi, że sam podsuwałHansowi sugestie, nie mając jeszcze dostatecznychmateriałów: "W końcu zapytałem go - pisze Freud -

Page 114: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 114/237

czy przez "czarne naokoło ust" rozumie wąsy; iwówczas uświadomił sobie, iż właśnie dlatego boi się ojca, że aż tak rozmiłowany jest w matce" 19. (*)(Ibid., s. 42.) Zważywszy autorytet profesora jako"super - ojca", to ta sugestia musiała na dziecko

wywrzeć wielki wpływ. Powinniśmy zapytać: w jakimstopniu skojarzenia Hansa wiążą się z tą sugestią, a w jakim stopniu są spontaniczne? Wrażenieagresywności skierowanej przeciw ojcu wyraźnieodzwierciedla następujący dialog: "Ojciec:- Wobectego dlaczego zawsze płaczesz, kiedy mama mnie10 Erich Fromm 012 Kryzys psychoanalizy. Strona 10 z 19

całuje? Bo jesteś zazdrosny. (Jeszcze raz zwróćmyuwagę na sugestie obecne w tej interpretacji). Hans: -Tak, zazdrosny. Ojciec: - Sam chciałbyś być tatusiem.Hans: - O tak. Ojciec: - A co byś robił, gdybyś byłtatusiem? Hans: - A tatuś Hansem? Co niedzielę zabierałbym cię do Linzu; nie, co dzień bym cię tamzabierał. Gdybym był tatusiem, zawsze byłbym taki

dobry i miły. Ojciec: - Ale co byś robił z mamą? Hans:- Ją też bym zabrał do Linzu. Ojciec: - A co poza tym?Hans: - Nic. Ojciec: - No to dlaczego jesteśzazdrosny? Hans: - Nie wiem" 20. (*) (Ibid., s. 89.) Adalej czytamy: "Ojciec:- Często wchodziłeś do mamydo łóżka, w Gmunden? Hans: - Tak. Ojciec: - Myślałeśsobie wtedy, że jesteś tatusiem? Hans: - Tak. Ojciec: -

A potem poczułeś, że się boisz tatusia? Hans: - To tywszystko wiesz. Ja nic nie wiedziałem. Ojciec: - KiedyFritzl się przewrócił, pomyślałeś: "Gdyby to tak tatuśsię przewrócił!" A kiedy pobodło cię jagnię, pomyślałeś: "Gdyby tak pobodło tatusia!" Pamiętaszmoże pogrzeb w Gmunden? Hans: - Tak" 21. (*)(Ibid., s. 90.) Czy ta rozmowa świadczy, że Hans czujedo ojca głęboką wrogość? Oczywiście, jeżeli ktoś jest przekonany, że w tej rozmowie wyraża się kompleks

Page 115: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 115/237

Edypa, to interpretacja okaże się poprawna; wydajesię, że słowa Hansa ją potwierdzają. Jeżeli jednak ktośzbada materiał bez takiego przeświadczenia, to możedojść do innych wniosków; tęsknota Hansa zazajęciem ojcowskiego miejsca wcale nie musi wyrażać

ani nienawiści, ani poważnego pragnienia śmierciojca. Nie wolno nam zapominać, że jedno znajpowszedniejszych dziecięcych pragnień to byćdorosłym, nie być już dłużej poddanym zwierzchniejwładzy starszych i przedmiotem żartów. To dlategodziewczynki chcą się bawić lalkami, a chłopcywyobrażają sobie, że są dorośli. Inna uniwersalna

skłonność, którą również trzeba wziąć pod uwagę, tochęć doświadczenia w roli czynnego podmiotu tego,czego się doświadczyło w roli biernego przedmiotu. W pracy "Poza zasadą przyjemności" Freud zajmuje się regułami związanymi z ogólną tendencją  przekształcania tego, co bierne w to, co czynne: "Na początku znalazł się w sytuacji biernej, pod

 przygniatającym wpływem przeżyć; lecz dzięki powtarzaniu jej jako gry, co nie należało do przyjemności, zaczął odgrywać rolę czynną. (...).Kiedy dziecko z okresu przeżywania biernego przechodzi w okres aktywności wynikającej z zabawy, przekazuje nieprzyjemne doświadczenie jakiemuśtowarzyszowi zabawy, i w ten sposób mści się na

osobie zastępczej" 22. (*) (Sigmund Freud, "Beyondthe Pleasure Principle" (1920), w: Standard Edition", t.XVIII, The Hogarth Press, Londyn 1955, s. 16 - 17.)Doświadczenia kliniczne wskazują - na co zwróciłuwagę Freud - że skłonność do przekształcaniasytuacji biernej w czynną jest potężną siłą, którawytwarza liczne pragnienia zarówno u dziecka, jak i uosoby dorosłej. Nie trzeba wspierać hipotezy, że przyczyną lęku Hansa, a pośrednio jego fobii, była

Page 116: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 116/237

 jakaś ogromna nienawiść do ojca; wypowiedzi Hansamożna zadowalająco wytłumaczyć chęcią byciaojcem, czyli doświadczania czynnie tego, czegodoświadczał biernie, a także umiarkowaną zazdrością o ojca. Należy też rozważyć inny czynnik. Jeżeli

 pięcioletni chłopiec mówi: "Tak, chcę żeby mój ojciecumarł", to słowa te nie muszą wyrażać nienawiści.Raczej mogą wyrażać wyobrażenie czegoś, co wdanym momencie może się wydawać przyjemne,wolne od tego wielkiego ciężaru towarzyszącego prawdziwej myśli o śmierci. Analiza osoby Hansaskłania do oceny, że nie za bardzo bał się ojca ani go

nienawidził. Gdyby tak było, nigdy by tak otwarcie niemówił do ojca i nie reagowałby też pozytywnie naojcowskie pytania. Jeżeli zbadamy związek międzyHansem a ojcem, nie zakładając zawczasu, że chodzi okompleks Edypa, to możemy wówczas wyraźniedostrzec, że ich stosunki oparte są na przyjaźni izaufaniu. Nasuwa się pytanie: jak można wytłumaczyć

uleczenie fobii za pomocą częściowo niewłaściwychinterpretacji? Proponujemy rozważyć, co następuje: 1.Błędna interpretacja dotyczy części konfliktuzasadniczego, nawet gdyby chodziło tylko o sprawymarginesowe i symboliczne. 2. Chociaż interpretacjanie była prawidłowa, to metoda szukania czegoś, cokryje się za zachowaniami zewnętrznymi, jest sama

 przez się pomocą. 3. Niewykluczone, że w pewnychwypadkach, takich jak ten, pewne znaczenie mają sugestie; oto profesor chce pomóc w wyjaśnieniudręczących kogoś niedorzeczności. Zwłaszcza że ów profesor ma taki prestiż i autorytet jak Freud i, cowięcej, reaguje z wrażliwością i szacunkiem, jakiFreud okazał Hansowi w całej tej sprawie. 4. Jeżeli poprawne jest nasze przypuszczenie, że Hans przedewszystkim bał się matki, to prawdopodobnie

Page 117: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 117/237

najważniejszym czynnikiem było tu zaiteresowanie iwsparcie ze strony ojca i ze strony profesora, którzyośmielili dziecko, dodali mu poczucia pewności, aodjęli obaw. 5. Na koniec, była to lekka fobia,spotykana u wielu dzieci, która prawdopodobnie

zniknęła by sama, bez leczenia, nie wymagając anizainteresowania, ani pomocy ojca. Podsumowując:wydaje się, że Freud pod wpływem stronniczegonastawienia, faworyzującego autorytet rodzicielski imęską supremację, jednostronnie zinterpretowałmateriał kliniczny i nie wziął pod uwagę licznychdanych przeczących jego interpretacji. VI.

Współczesność i matriarchat W wieku dziewiętnastymi w pierwszej połowie dwudziestego stosunkowoniewiele uwagi poświęcono teoriom Bachofenadotyczącym prawa matki oraz społeczeństwmatriarchalnych. Można to wystarczającowytłumaczyć okolicznością, że w Europie i Amerycesystem patriarchalny pozostał nietknięty aż do

 pierwszej wojny światowej, wobec czego właśniekoncepcja kobiety jako centrum struktury społecznej ireligijnej wydawała się nie do pomyślenia, wręczabsurdalna. Z tego samego względu zmiany społecznei psychologiczne, które zaszły w ciągu ostatnichczterech dzisięcioleci, powinny spowodować nowe iżywe zainteresowanie się zagadnieniem matriarchatu.

Dopiero jednak teraz - jak się zdaje - zachodzą takiezmiany, które umożliwiają nową ocenę koncepcji pozostających w uśpieniu od ponad stu lat. Zanim jednak napiszę o tych zmianach, chciałbymczytelnikowi nie obeznanemu z pracami Bachofena iMorgana zwięźle przybliżyć ich stanowisko wobecreguł i wartości społeczeństwa matriarchalnego 1. (*)(Bardziej szczegółowe rozważania o teoriimatriarchatu i jej społecznej doniosłości zamieszczam

Page 118: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 118/237

w rozdziale 7. Innymi aspektami tego zagadnieniazajmę się w mojej książce "Zapomniany język" wrozdziale "Mit o Edypie" (PiW, Warszawa 1972) (*)Bachofen uważa, że matriarchatem rządzi regułażycia, jedności i pokoju. Kobieta przez to, że troszczy

się o małe dziecko, wypromieniowuje miłość poza jejwłasne ja, ku innym ludzkim istotom, a całą wyobraźnię i wszelkie talenty skupia na chronieniu iupiększaniu egzystencji innej istoty. Zasadamatriarchatu polega na uniwersalności, zasadasystemu patriarchalnego na ograniczeniach. Idea powszechnego braterstwa ludzi wyrasta z zasady

macierzyństwa, znika jednak wraz z rozwojemspołeczeństwa patriarchalnego. Matriarchat jest podstawą zasad powszechnej wolności i równości, pokoju i wrażliwości na to co ludzkie. Daje również podstawę zasadom dopominającym się o materialnydostatek i szczęśliwość doczesną 2. (*) (Zobacz: J.J.Bachofen, "Myth, Religion, and Mother Right"; red.

Joseph Campbell, Princeton University Press,Princeton - Nowy Jork 1968, s. 66 - 121.) (*) L.H.Morgan - który zupełnie niezależnie doszedł downiosku 3, (*) (Najpierw w formie propozycji w:"Systems of Consanguinity and Affinity" (1871), później bardziej zdecydowanie w: "Ancient Society"(1877) (*) że monarchiczny system Indian

amerykańskich, przypominający takie systemy w Azji,Afryce i Australii, opierał się na zasadzie matriarchatu- twierdził stanowczo, że wyższe formy cywilizacji"będą powtórzeniem, już na wyższym poziomie, zasadwolności, równości i braterstwa, którecharakteryzowały starożytnych gens". Nawet ta krótka prezentacja reguł matriarchatu powinna wyjaśnić,dlaczego piszący te słowa przywiązuje takie znaczeniedo następujących zmian społeczno - psychologicznych

Page 119: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 119/237

4: (*) (Niniejsze uwagi mają być tylkowprowadzeniem do następnego rozdziału, który jest przekładem wcześniejszej pracy. Świadomie więcstaram się o zwięzłość i jedynie wymieniam zmianytego rodzaju, odkładając na inną okazję analizę 

 bardziej szczegółową.) (*) 1. Załamanie się systemu patriarchalno - autorytarnego, który już nie jest wstanie pełnić swych funkcji; nie może powstrzymaćwielkich i niszczycielskich wojen, terrorystycznychdyktatur, takich przyszłych klęsk, jak wojna atomowo- bakteriologiczno - chemiczna, głód na wielkichobszarach świata kolonialnego, katastrofalne rezultaty

rosnącego zatrucia gleby, powietrza i wody. 2.Rewolucja demokratyczna, która unicestwiłatradycyjne struktury autorytarne i zastąpiła jedemokratycznymi. W trakcie procesu demokratyzacjiwyłoniło się zamożne społeczeństwo technologiczne,które na ogół nie wymaga osobistego posłuszeństwa, araczej funkcjonuje opierając się na pracy zespołowej i

wymanipulowanej zgodzie. 3. Rewolucja kobiet - jeszcze nie dokończona - która już daleko zaszła, jeżelichodzi o urzeczywistnienie oświeceniowych ideirówności kobiet i mężczyzn. Ta rewolucja zadała poważny cios patriarchalnej władzy zarówno wkrajach kapitalistycznych, jak i w kraju tak konserwatywnym jak Związek Radziecki. 4.

Rewolucja dzieci i młodzieży. W przeszłości dziecimogły tylko wyrażać bunt w nieodpowiednim trybie:w grę wchodziły brak apetytu, zaparcia, płacz,moczenie, ogólny upór. Począwszy jednak oddziewiętnastego wieku znalazły rzeczników(Pestalozziego, Freuda i innych), którzy z naciskiemzwracali uwagę, że dzieci mają własną wolę,namiętności i należy traktować je serio. Wdwudziestym wieku ta tendencja przybrała na sile i

Page 120: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 120/237

zyskała na samowiedzy, a jej najbardziej wpływowymrzecznikiem został doktor Benjamin Spock. Jeżelichodzi o młodych ludzi, tych dorastających i niecostarszych, to mówią oni dzisiaj własnym i coraz pełniejszym głosem. Domagają się prawa do

wysłuchania, do traktowania serio, a co do ustalaniazasad wpływających na ich życie, upominają się o pozycję czynnego podmiotu, odrzucając bierność.Atakują patriarchalne społeczeństwo z rozmachem,frontalnie, niekiedy wręcz złośliwie. 5. Wizjakonsumenckiego raju. Nasza kultura konsumpcyjnatworzy nową wizję. Jeżeli będziemy niezmiennie szli

tropem postępu technicznego, to w końcu dojdziemydo punktu, w którym będą zaspokajane wszelkie pragnienia, nawet dopiero co powstałe, a zaspokojenienastąpi natychmiast i bez żadnego wysiłku. W tej wizjitechnika nabiera cech Wielkiej Matki, tyle żemechanicznej, a nie naturalnej, która niańczy swedzieci i koi nie milknącą kołysankę (radia i telewizji).

W trakcie tego procesu człowiek pod względememocjonalnym staje się małym dzieckiem, cieszącymsię poczuciem bezpieczeństwa, w nadziei, że matczyna pierś zawsze zapewni dostatek pokarmu, a decyzji jednostkowych nie trzeba już podejmować. Zamiasttego decyzjami zajmie się maszyneria technologiczna,a ich interpretacją i wdrożeniem technokraci, nowi

kapłani powstającej właśnie religii matriarchalnej 5,(*) (Przypis na końcu rozdziału) w której rola bogini przypadła Technice. 6. Pewne tendencje matriarchalnemożna również dostrzec w niektórych kręgach - mniejlub bardziej - radykalnej młodzieży. Nie tylko dlatego,że są stanowczo antyautorytarne, lecz również zewzględu na przyjęcie postaw i wartości światamatriarchalnego, w takim rozumieniu jakie spotykamyu Bachofena i Morgana. Idea grupowego seksu (czy to

Page 121: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 121/237

w obrębie klasy, szczególnie w kręgu wielkomiejskich przedmieść, czy w radykalnych komunach, zewspólnotą seksualną) pozostaje w bliskim związku zBachofenowskim opisem wczesnej, matriarchalnejfazy w dziejach rodzaju ludzkiego. Można również

zapytać - czy skłonność do zacierania różnic płci wwyglądzie, ubiorze itd. również wiąże się z tendencją do likwidowania tradycyjnego statusu męskiego orazczy zmierza do słabszego spolaryzowania płci, powodując jednocześnie regresję (uczuciową) do pregenitalnego poziomu małego dziecka. Możnadostrzec także inne czynniki, zachęcające do snucia

domysłów na temat narastania skłonnościmatriarchalnych wśród części młodego pokolenia.Wydaje się, że "grupa" przybiera funkcję matki.Przyjrzyjmy się potrzebie natychmiastowegozaspokojenia pragnień, postawie pasywno -odbiorczej, którą najwyraźniej widać w obsesjinarkotykowej, przyjrzyjmy się potrzebie skupiania się 

razem, stłoczenia, wzajemnego dotykania, a wszystkozdaje się wskazywać na regresję do poziomu więzimałego dziecka z matką. Wziąwszy wszystko poduwagę, można sądzić, że młode pokolenie nie różni się od starszych aż tak bardzo, jak samo sądzi, chociażschematy konsumpcyjne młodych zapełnione są inną treścią, a swą rozpacz młodzi wyrażają otwarcie i

agresywnie. Kłopotliwa składowa tegoneomatriarchatu polega na tym, że raczej jest tylkonegacją patriarchatu i prostą regresją do poziomuinfantylnych zachowań, niż sekwencją dialektyczną  prowadzącą ku wyższej formie matriarchalnej.Zapewne odwoływanie się H. Marcuse'a do młodychwynika stąd, że w przypadku matriarchatu on sam jestrzecznikiem infantylnej regresji i stara się dodaćatrakcyjności tej doktrynie przez posługiwanie się 

Page 122: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 122/237

rewolucyjną retoryką. 7. Może z owymi zmianamispołecznymi nie wiąże się jednak rozwój psychoanalizy. Został on zapoczątkowanyskorygowaniem dawniejszej koncepcji Freuda - przypisującej główne znaczenie seksualnej więzi

między synem a matką, co miałoby skutkowaćwrogością wobec ojca - i zastąpieniem jej nowym poglądem, że istnieje wczesna, bardzo mocna,"preedypalna" więź łącząca małe dziecko z matką, bezwzględu na jego płeć. W rozdziale pierwszymwskazałem, jak ów rozwój uwidocznił się w późniejszych pracach Freuda i jak podjęli go (bardzo

ostrożnie) inni. Jednak praca Bachofena, zwłaszcza pownikliwym zapoznaniu się z nią psychoanalityka,może być niezwykle pomocna w zrozumieniu owejnieseksualnej fiksacji na matce. Powyższe uwagichciałbym zakończyć refleksją teoretyczną. Jak  przekona się Czytelnik w następnym rozdziale, zasadamatriarchatu polega na: miłości bezwarunkowej,

naturalnej równości, podkreśleniu związków krwi iziemi, współczuciu i miłosierdziu. Zasada patriarchatuto miłość uwarunkowana, hierarchiczna struktura,myślenie abstrakcyjne oraz państwo i prawoustanowione przez mężczyzn. Wydaje się, że wdziejach obie zasady niekiedy ścierały się ze sobą gwałtownie, a kiedy tworzyły syntezę (np. w Kościele

katolickim bądź w Marksowskiej koncepcjisocjalizmu). Jeżeli występują w przeciwstawieniu, tozasadę matriarchalną widać w macierzyńskiejnadopiekuńczości i infantylizowaniu dziecka, co przeszkadza mu osiągnąć pełną dojrzałość; natomiastwładza ojcowska staje się surowym nadzorem idominacją, opartymi na dziecięcym strachu i poczuciuwiny. Dotyczy to zarówno wzajemnych relacji dzieckaz ojcem i matką w rodzinie, jak i społeczeństwa

Page 123: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 123/237

Page 124: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 124/237

najbardziej gwałtownymi przeciwnikami nowychtendencji. Dotyczy to zwłaszcza tych grup, które nowewartości i nowy styl reprezentują najczytelniej inajbardziej radykalnie. (Porównywalne zjawiskomożna było zaobserwować w przedhitlerowskich

 Niemczech wśród tych samych klas i okazało się, że były one glebą, na której wyrósł nazizm). W rozdziale8, napisanym po niemiecku w 1932 roku, zwięźlewykazałem prawdopodobieństwo przemiany strukturyspołecznej patriarchalnej w matriarchalną. VII. Teoria prawa macierzystego i jej związek z psychologią społeczną Bachofenowskie "Prawo macierzyste"

opublikowane po raz pierwszy w 1861 r. czekał tensam los, który miał spotkać dwie inne rozprawynaukowe: "O powstawaniu gatunków" Darwina i"Przyczynek do krytyki ekonomii politycznej" Marksa,wydane niemal w tym samym czasie, bo w roku 1859.Wszystkie trzy prace dotyczyły wyspecjalizowanychdziedzin akademickich i spotkały się ze stanowczymi

reakcjami zarówno uczonych, jak i laików,wykraczającymi daleko poza wąskie granice poszczególnych specjalności. W przypadku Marksa iDarwina fakty są znane i nie wymagają dalszychkomentarzy. Z pewnych względów sprawa Bachofena jest bardziej złożona. Po pierwsze - zdawało się, żezagadnienie matriarchatu niewiele ma wspólnego z

tym, co żywotne dla niezachwianego funkcjonowaniamieszczańskiego społeczeństwa. Po drugie - teorię matriarchatu przyjęły entuzjastycznie dwa obozy,radykalnie skądinąd przeciwstawne pod względemideologicznym i politycznym. Bachofena najpierwodkrył i sławił obóz socjalistów: Marks, Engels, Bebeli inni. Natomiast po dziesięcioleciach względnegozapomnienia, Bachofena na nowo odkryli i wysławialifilozofowie tak antysocjalistyczni, jak Klages i

Page 125: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 125/237

Baumler. Stanowisko przeciwne obu skrajnościomzajęła ówczesna oficjalna nauka, w gruncie rzeczytworząc zawrotny front odrzucenia czy też całkowitejignorancji - dotyczy to nawet takich reprezentantów poglądu socjalistycznego jak Heinrich Cunow. Jednak 

w ostatnich latach zagadnienie matriarchatu zajmuje wdyskusjach akademickich coraz ważniejsze miejsce.Matriarchalna perspektywa jednym odpowiada, innymnie lecz niemal wszyscy emocjonalnie angażują się w przedmiot dyskusji. Ważne jest uświadomienie sobie,dlaczego zagadnienie matriarchatu wzbudza tak gorącedyskusje i jak związane jest z żywotnymi interesami

społecznymi. Chcemy tu również odsłonić właściwe przyczyny, które sprawiły, że teoria matriarchatuzdobyła sympatię zarówno obozu rewolucyjnego, jak iantyrewolucyjnego. Wówczas dostrzeżemy, żezagadnienie to wiąże się zasadniczo z badaniemwspółczesnych struktur społecznych i ich przekształceń. Wspólnym elementem postaw skądinąd

 przeciwstawnych jest dystans do społeczeństwademokratyczno mieszczańskiego. Taki dystans jestniewątpliwie konieczny, gdy chce się prześledzić izrozumieć strukturę danego społeczeństwa, odwołującsię do świadectwa mitów, symboli, instytucji prawaitd. zwłaszcza zaś gdy społeczeństwo to radykalnieróżni się od mieszczańskiego nie tylko szczegółami,

lecz podstawowymi cechami psychospołecznymi. SamBachofen dostrzegł to bardzo wyraźnie. We wstępietak pisze: "Do rozumienia zjawisk właściwychmatriarchatowi można dojść tylko pod jednymwarunkiem. Uczony musi całkowicie porzucić ideeswego czasu, musi zrezygnować z przekonań, którewraz z tymi ideami stały się treścią jego ducha i musi przenieść się w sam środek zupełnie innego światamyśli. (...) Uczony, który bierze za punkt wyjścia

Page 126: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 126/237

stanowisko późniejszych pokoleń, odgrodzi się niewątpliwie od możliwości zrozumienia czasunajdawniejszego" 1. (*) (J.J. Bachofen, op. cit., s. 81 -82.) Bachofenowski warunek wstępny był oczywistydla tych, którzy odrzucali swoje czasy, wszystko jedno

czy dlatego, że patrzyli na przyszłość w kategoriachraju utraconego, czy patrzyli przed siebie z nadzieją nalepszą przyszłość. Krytyka teraźniejszości była chyba jedynym czynnikiem, co do którego zgadzali się jednii drudzy - poza tym całkowicie odmienni - zwolennicyteorii matriarchatu. Ostry antagonizm dzielący obiegrupy w odniesieniu do wszystkich innych

 podstawowych zagadnień podsuwa myśl, że mamy doczynienia z elementami różnorodnymi iheterogenicznymi, i to w obrębie teorii matriarchatu jako takiej oraz tematyki, którą się zajmuje. Jedna zgrup mogła jakiś aspekt teorii uznać za podstawowy iskupić na nim uwagę, druga mogła to samo zrobić zinnym; w ten sposób jednak obydwie mogły znaleźć

 powód do orędowania za nią. Autorzy konserwatywni, jak Baumler, spoglądali w przeszłość w poszukiwaniuidei społecznych. Wobec tego skąd brała się ichszczególna sympatia do teorii matriarchatu? Jakiejśodpowiedzi udziela tu Engels, wskazując - ikrytykując - życzliwe wobec religii stanowiskoBachofena, które zresztą Bachofen jasno przedstawił.

"Wobec wszelkich cywilizacji działa jedna jedyna, potężna dźwignia: mianowicie religia. Źródłemwszelkiego rozkwitu i upadku ludzkiej egzystencji jestruch zapoczątkowany w tej najwyższej sferze" 2. (*)(Ibid., s. 85.) To stanowisko z pewnością nie jesttypowe tylko dla Bachofena. Ma jednak Erich Fromm 012 Kryzys psychoanalizy. Strona 11 z 19 11 pierwszorzędne znaczenie dla jego teorii, która przyjmuje, że istnieje bliski związek między kobietami

Page 127: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 127/237

Page 128: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 128/237

"Jeżeli ktoś chce zrozumieć mity, musi głębokoodczuwać moc przeszłości. Podobnie, jeżeli ktoś chcezrozumieć rewolucję i rewolucjonistów, musi być dogłębi świadomy przyszłości i możliwości, które onaniesie. Żeby zrozumieć właściwą naturę tych

zapatrywań trzeba jasno pojąć, że nie chodzi o jedyną możliwą koncepcję historii. Jeżeli ktoś głębokimuczuciem darzy przyszłość, to może ukształtować inną koncepcję historii, w której nie braknie męskichczynów, świadomego działania i rewolucyjnychideałów. W drugim z omówionych przypadkówwidzimy człowieka, który, w teraźniejszości wolny i

niespętany, tworzy z niczego przyszłość. W przypadkuwcześniejszym człowiek jest wtopiony w pełnię cyklunarodzin, w przekazywanie dziedzictwa krwi iuświęconych przez czas obyczajów; jest członkiem pewnej "Jedni", która niknie w nieznanychzakamarkach przeszłości. (...) Umarli będą tutaj, jeżeliżywi tak zadecydują. Oni nie umarli ani nie zniknęli

na zawsze. Wszyscy przodkowie każdego człowiekażyją. Wciąż radzą i wciąż wpływają na wspólnotę swych potomków". 5 (*) (Cytowane przez J.J.Bachofena, "Der Mythus von Orient und Okzident",red. Manfred Schroeder, Monachium 1926, s. CXII -CXIII.) W Bachofenowskiej koncepcji struktury psychicznej matriarchatu i pokrewnej matriarchatowi

religii chtonicznej cechą rozstrzygającą jest stosunek społeczeństwa matriarchalnego do przyrody, jego podejście do rzeczy materialnych, przeciwstawione podejściu do zjawisk intelektualnych i duchowych."Matriarchat wiąże się z materią i stopniem religijnegorozwoju, który uznaje tylko życie ucieleśnione (...).Tryumf peternalizmu nadchodzi wraz z uwolnieniemsię ducha od zjawisk przyrody, wraz z wyniesieniemsię ludzkiego bytowania nad prawa życia

Page 129: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 129/237

materialnego. O ile zasada macierzyństwa jest wspólnawe wszystkich sferach życia ziemskiego, o tylemężczyzna wynurza się z tego kręgu stosunków iuświadamia sobie wyższe powołanie dzięki górowaniuwynikającemu ze zdolności płodzenia. Życie duchowe

 przerasta bytowanie cielesne, a stosunek do niższychsfer egzystencji ogranicza się do aspektu fizycznego.Macierzyństwo należy do strony fizycznej i pozostaje jedyną rzeczą, którą człowiek dzieli ze zwierzętami;natomiast zasada paternalno - duchowa jest już tylko jego własnością. W ten sposób człowiek zrywa więzyziemskości i unosi wzrok ku wyższym regionom

kosmosu" 6. (*) (J.J. Bachofen, "Myth Religion andMother Right", op. cit., s. 109 - 110.) Wobec tegostosunek społeczeństwa matriarchalnego do przyrodycharakteryzują dwie cechy: bierne poddanie się naturze i uznanie właściwych przyrodzie, biologicznych wartości za przeciwstawne wartościomintelektualnym. Przyroda, jak matka, jest centrum

matriarchalnej kultury, a rodzaj ludzki w obliczu przyrody zawsze pozostaje bezradnym dzieckiem."We wcześniejszej (matriarchalnej) kulturze byliśmyograniczeni do materii, w późniejszej (patriarchalnej)doświadczyliśmy rozwoju intelektualnego iduchowego. We wcześniejszej panowała nieuświadomiona praworządność, w późniejszej

indywidualizm. We wcześniejszej znajdziemy oddanienaturze; w późniejszej wynoszenie się nad przyrodę,łamanie starych barier i bolesne pragnienieniezmąconego spokoju, łagodnego poczucia radościinfantylizmu, tkwiącego w podlegającym starzeniu się ciele, ustąpiły miejsca życiu prometejskiemu. Matka posiada tajemnicę Demeter, obdarzona jest wzniosłą nadzieją, refleksem losu ziarna. Człowiek heleński przeciwnie, chce dla siebie zdobyć wszystko, nawet

Page 130: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 130/237

najwyższe szczyty. A w walce staje się świadomy swejnatury ojcowskiej, wznosi się nad maternalizm,któremu był kiedyś całkowicie podporządkowany, iteraz walczy o własne ubóstwienie. Już nie ogląda się na źródło nieśmiertelności którym jest rodząca

kobieta; teraz szuka zasady męskiej i twórczej, naktórej oprze boskość, dotychczas przypisaną tylkomacierzyństwu" 7. (*) (J.J. Bachofen, "Der Mythusvon Orient und Okzident" op. cit. s. 49.) Systemwartości kultury matriarchalnej odpowiada owemu pasywnemu poddaniu się matce, przyrodzie i ziemi ichcentralnej roli. Wartościowe jest tylko to, co naturalne

i biologiczne; nie ma wartości to, co duchowe,kulturowe i racjonalne. Najpełniej i najwyraźniejBachofen rozwija tę myśl w swojej koncepcjisprawiedliwości. W przeciwieństwie domieszczańskiego prawa naturalnego, w którym przez"naturę" rozumie się zabsolutyzowane społeczeństwo patriarchalne, naturalne prawo matriarchalne

charakteryzuje się przewagą wartości instynktowych, przyrodzonych, krążących we krwi. W prawiematriarchalnym nie istnieje rozsądna równowagamiędzy winą a pokutą; jest ono zdominowane przez"naturalną" zasadę odwetu - odpłacenia podobnym.Owo wyłączne poszanowanie więzów krwi wmatriarchalnym "prawie naturalnym" Bachofen

 pokazuje najbardziej wyraziście w interpretacji OresteiAjschylosa. Klitajmestra ze względu na kochanka,Egista, zabiła powracającego z wojny trojańskiejmęża, Agamemnona. Orestes, syn Agamemnona iKlitajmestry, pomścił małżeński mord zabijając matkę.Erynie (Furie), starożytne boginie matriarchalne, terazobalone, ścigają Orestesa za ten czyn. Z drugiej jednak strony bronią Orestesa nowe bóstwa zwycięskiego patriarchatu, Apollo i Atena, która wyskoczyła z

Page 131: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 131/237

głowy Zeusa zamiast przyjść na świat z łona matki. Naczym polega tu zasadniczy konflikt? Zgodnie z prawem matriarchalnym mamy tu tylko jedną zbrodnię: pogwałcenie więzów krwi. Erynie nieścigają wiarołomnej żony, "bo krwi nie była jednej z

tym co padł z jej ręki" (Ajschylos, "Eumenidy", przeł.S Srebrny - tłum.). Niewierność, chociaż wstępna, nieobchodzi Erynii. Kiedy ktoś naruszy jednak więzykrwi, żadne rozsądne równoważenie motywówusprawiedliwiających lub łagodzących nie uchronisprawcy od bezlitosnej surowości naturalnego "lextalionis". Ginekokracja jest "królestwem miłości i

więzów krwi, w przeciwieństwie do męsko -apollińskiego królestwa świadomie rozważonychdziałań" 8. (*) (Baumler, którego cytuje J.J. Bachofen,"Der Mythus von Orient und Okzident", op. cit.,CCXXXIII.) Jej kategoriami są "tradycja, pokolenie iżywe zespolenie przez krew i poczęcie". Tych właśniekategorii Bachofen używa w sposób konkretny i stały.

Zostały usunięte ze sfery spekulacji filozoficznej i przeniesione wyżej, do królestwa badań naukowych, podjętych wobec sprawdzalnych dokumentówetnologicznych, którym to dokumentom dodały w tensposób nowej wagi. Tym samym niejasne koncepcjenatury i "naturalnego" sposobu życia zostałyzastąpione przez konkretny obraz matki i sprawdzalny

w doświadczeniu, podporządkowany matce, system prawny. Rzecz nie polegała na tym, że Bachofen po prostu posługiwał się tym samym punktem widzeniaco romantycy, to znaczy skierowanym w przeszłość iku naturze. Przyswoił sobie jedną z najpłodniejszychidei romantyzmu, umieścił ją w centrum dzieła irozwinął daleko poza to, co znaczyła dla romantycznejfilozofii. Ową ideą było rozróżnienie między tym, comęskie, a tym, co kobiece oraz postrzeganie ich jako

Page 132: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 132/237

dwóch radykalnie odmiennych wartości tak w sensie przyrodniczym, jak i w sferze psychicznej, duchowejoraz intelektualnej. Za sprawą tej koncepcji romantycy(wraz z paroma przedstawicielami niemieckiegoidealizmu) znaleźli się w ostrej opozycji do

 popularnych idei rozpowszechnionych wsiedemnastym i osiemnastym wieku, zwłaszcza weFrancji. Podstawowe twierdzenie wcześniejszychteorii zawierało się w zdaniu: "dusza nie ma płci".Sprawę stosunków między mężczyzną a kobietą roztrząsano w bardzo wielu książkach, ale wniosek byłzawsze ten sam. Ani to co męskie, ani to co kobiece

nie reprezentuje cech tak osadzonych w intelekcie i psychice, żeby można je wyróżnić. Takie czy inneróżnice psychiczne, dostrzegane między mężczyznamii kobietami, można objaśnić prosto i wyłącznie wkategoriach odmiennego wychowania i wykształcenia.Ten właśnie czynnik odróżnia mężczyzn od kobiet, podobnie jak uczestniczące w życiu społecznym

określone grupy. Wcześniejsze przeświadczenie ofundamentalnej jednakowości płci było ściślezwiązane z politycznym żądaniem, które zgłaszane zróżnym nasileniem grało ważną rolę w czasachrewolucji mieszczańskiej. Było to żądanieemancypacji kobiety, równości intelektualnej,społecznej i politycznej. Można jedno dostrzec, jak 

ściśle splotły się w tym przypadku teoria i motyw polityczny. Teoria zapewniająca, że kobieta imężczyzna są identyczni, była podstawą domaganiasię równości politycznej dla kobiety. Wprost czy pośrednio oznaczało to jednak, że kobieta - skoromowa o równości - w istocie rzeczy jest wmieszczańskim społeczeństwie tym samym, czymmężczyzna. A wobec tego emancypacja nie oznaczała,że kobieta jest wolna, bo może rozwijać swe

Page 133: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 133/237

właściwości, jak dotąd nie rozpoznane, swe cechy i potencjał; przeciwnie - była emancypowana po to, abystać się mieszczańskim mężczyzną. "Humanistycznaemancypacja kobiety oznaczała w rzeczywistości taką emancypację, dzięki której kobieta mogła stać się 

mieszczańskim samcem. W ślad za reakcyjnymrozwojem politycznym nastąpiła zmiana teoriitraktującej o stosunkach między płciami oraz o"naturze" mężczyzny i kobiety. W 1793 roku w Paryżuzamknięto kluby kobiece. Teorię zapewniającą ozasadniczej identyczności psychicznej zastąpiono przeświadczeniem, że istnieje fundamentalna i

niezmienna "naturalna" różnica płci. Późni romantycydalej pracowali nad koncepcją fundamentalnej różnicymiędzy tym, co męskie a tym, co kobiece, odwołującsię do problematyki historycznej, socjologicznej,lingwistycznej, mitologicznej i fizjologicznej.Znaczenie słowa kobieta - inaczej niż kręguniemieckiego idealizmu i wczesnego romantyzmu -

zdawało się zmieniać. O ile wcześniej słowo tozawierało kwalifikację kobiety jako kochanki, azwiązek z nią kwalifikowało jako doświadczenieautentycznego "uczłowieczania", o tyle późniejoznaczało coraz bardziej "matkę", a więź z kobietą zaczęła oznaczać powrót do "natury" i harmonijnyżywot na tejże natury łonie. Oświecenie negowało

istnienie psychicznej różnicy płci. Proklamowałorówność płci i postawiło znak równania między istotą ludzką a mieszczańskim samcem. W teorii tej odbijałysię oświeceniowe starania o uznanie równości kobiet izapewnienie im wolności społecznej. Kiedy jednak mieszczańskie społeczeństwo umocniło sweosiągnięcia i rozstało się z dotychczasowym postępowym nastawieniem politycznym, wtedy nie była mu już potrzebna koncepcja równości płci. Teraz

Page 134: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 134/237

Page 135: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 135/237

odwrócili się od mętnych sformułowań i zaczęli podejmować empiryczne badania zasadymacierzyństwa w rzeczywistości historycznej i biologicznej. A czyniąc to, przydali niezwykłej głębi pojęciu matki. Zwłaszcza Bachofen, chociaż do

 pewnego stopnia skłaniał się ku przekonaniu o"naturalności" różnicy płci, dopracował się ważnych,nowych przypuszczeń, między innymi, że naturakobiety rozwinęła się z rzeczywistej życiowej"praktyki" kobiecej, z wczesnej opieki nad bezradnymniemowlęciem, narzuconej bezwarunkowo przez biologię. Ten fakt i parę innych, wspomnianych

wcześniej, powinny sugerować, że Bachofen nie byłwytrawnym romantykiem, jak zapewniają Klages iBaumler. Zobaczymy, że Bachofenowskie"błogosławione" społeczeństwo matriarchalne mawiele cech, które wykazują bliskie pokrewieństwo zideałami socjalizmu. Na przykład troska o materialnydobrobyt i ziemską szczęśliwość człowieka

 przedstawiona jest jako jedno z głównych założeńspołeczeństwa martiarchalnego. Również pod innymiwzględami rzeczywistość społeczeństwamatriarchalnego, opisanego przez Bachofena, jest blisko spokrewniona z ideałami socjalistów, a wręcz przeciwstawna wobec celów romantycznych ireakcyjnych. Według Bachofena społeczeństwo

matriarchalne było pierwotną demokracją, w której:spraw seksualnych nie tknęło jeszcze chrześcijańskiedeprecjonowanie, miłość macierzyńska i współczucie były naczelnymi zasadami moralnymi, najcięższymgrzechem było wyrządzenie fizycznej krzywdywspółtowarzyszowi, i w której nie istniała jeszczewłasność prywatna. Kelles - Krauz zwraca uwagę 9,(*) (Ibid., s. CXIX) że Bachofen charakteryzujespołeczeństwo matriarchalne odwołując się do starej

Page 136: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 136/237

Page 137: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 137/237

tylko wolne prawa ducha, nie żadne prawa fizyczne,rządzą losami ludzi" 13. (*) (Ibid., s. 57.) Istniejeoczywiście rażące przeciwieństwo międzyBachofenem, który podziwia demokrację państwakobiet, a arystokratycznym Bachofenem z Bazylei,

niechętnym emancypacji kobiety, który ponadto powiedział: "Napór okoliczności sprawia, żedemokracja zawsze toruje drogę tyranii; moim ideałem jest republika rządzona nie przez wielu obywateli, lecz przez najlepszych" 14. (*) (Ibid., s. 571.) Jest to przeciwieństwo, które przejawia się na różnych płaszczyznach. Na płaszczyźnie filozoficznej wierzący

 protestant i idealista przeciwstawia się romantykowi;filozof dialektyk przeciwstawia się naturalistycznemumetafizykowi. Na płaszczyźnie społecznej i politycznej antydemokrata przeciwstawia się wielbicielowi komunistyczno - demokratycznejstruktury społecznej. Na płaszczyźnie moralnejrzecznik moralności protestancko - mieszczańskiej

 przeciwstawia się rzecznikowi społeczeństwa, wktórym zamiast małżeńskiej monogamii panowaławolność seksualna. Bachofen, w odróżnieniu odKlagesa i Baumlera, nie czyni żadnych wysiłków, byzłagodzić te przeciwieństwa. Fakt, że się ich niewyrzekł jest jednym z powodów, dla którychBachofen zdobył tak szerokie uznanie wśród tych

socjalistów, którzy dążyli nie do reformy, lecz dogruntownej zmiany struktury psychicznejspołeczeństwa i struktury samego społeczeństwa. To,że Bachofen uosabiał takie sprzeczności i nie starał się ich właściwie ukryć, wiąże się w sposób zasadniczy z jego osobistymi uwarunkowaniami psychologicznymii ekonomicznymi. Godne uwagi są skala orazszerokość jego zainteresowań humanistycznych iintelektualnych, lecz jego predylekcja do matriarchatu

Page 138: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 138/237

wyraźnie wynika z jego silnej fiksacji na własnejmatce: ożenił się dopiero po czterdziestce, po śmiercimatki. Więcej, odziedziczenie dziesięciu milionówdolarów pozwoliło mu z dala trzymać się od pewnychmieszczańskich ideałów, a taki dystans był

nieodzowny w przypadku wielbiciela matriarchatu. Zdrugiej strony, ten bazylejski patrycjusz był tak bezreszty zakorzeniony w starannie obwarowanej tradycji patriarchalnej, że nie mógł nie zachować lojalnościwobec tradycyjnych, protestancko - mieszczańskichideałów. Neoromantycy, jak Schuler, Klages iBaumler dostrzegali jedynie tego Bachofena, który

oferował irracjonalizm, poddanie naturze i wyłączną władzę wartości naturalistycznych, opartych naziemskich więzach krwi. Rozwiązywali kwestię Bachofenowskich sprzeczności w ten sposób , że przyjęli jednostronną interpretację jego dzieła 15. (*)(Kelles - Krauz, op. cit., s. 522.) Podobnie socjaliściznali "mistyczną" stronę Bachofena, lecz swą uwagę i

sympatię skierowali ku Bachofenowi etnologowi i psychologowi, to znaczy ku tej części jego dzieła,która ze względu na swe znaczenie liczy się w historiinauk. To Fryderyk Engels, bardziej niż ktokolwiek,sprawił, że dzieło Bachofena stało się znane wdziewiętnastym wieku. W swym "Pochodzeniurodziny, własności prywatnej i państwa" Engels

stanowczo twierdził, że historia rodziny zaczyna się odBachofenowskiego prawa matki. Engels oczywiściekrytykuje idealistyczną postawę Bachofena, którawywodzi stosunki społeczne z religii, lecz pisze:"Wszystko to jednak nie zmniejsza jego przełomowejzasługi; on to pierwszy odrzucił frazes o nieznanym pierwotnym okresie, o bezładnych stosunkach płciowych i wykazał, że w starożytnej literaturzeklasycznej mamy mnóstwo śladów świadczących o

Page 139: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 139/237

Page 140: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 140/237

 biologii, a Marksowska teoria wartości dodatkowej pracy dla ekonomii politycznej". Trudno o większą  pochwałę ze strony Engelsa, który pisze dalej:"Matriarchalne gens stały się punktem centralnym,wokół którego obraca się cała wiedza. Teraz wiemy,

gdzie patrzeć, czego szukać oraz jak organizować i porządkować nasze poszukiwania". Nie tylko Engels był poruszony odkryciem matriarchatu. Marks pozostawił cały plik not krytycznych, które Engelswykorzystał do swej pracy. Bebel swój socjalistyczny bestseller "Der Frau und der Sozialismus (Kobieta isocjalizm)" oparł na teorii matriarchatu. Podobnie zięć

Marksa, Paul Lafargue pisał o "budzącej nabożną część roli kapłanki i strażniczki tajemnic, którą odgrywała kobieta w prymitywnej zbiorowości" 16 (*)(Przypis na końcu rozdziału) i odzyskaniu tej roli wspołeczeństwie przyszłości. Kelles - Krauzutrzymywał, że Bachofen podkopał renesansmieszczański i wydobył na światło dzienne cenne

ziarna rewolucyjnego, nowego renesansu: renesansuducha komunistycznego 17. (*) (Cytowane przezKellesa - Krauza, op. cit., s. 6.) Co wpłynęło nażyczliwą postawę socjalistów wobec teoriimatriarchatu? Przede wszystkim socjalistów, podobnie jak romantyków, o czym wspomnieliśmy wcześniej -dzielił od mieszczańskiego społeczeństwa

emocjonalny i ideologiczny dystans. Bachofenwykazał względność istniejących stosunkówspołecznych. Podkreślił, że monogamicznemałżeństwo nie jest żadną odwieczną "naturalną"instytucją. Tego rodzaju pogląd mógł być przyjętytylko z radością przez te teorie i taką działalność polityczną, które opowiadały się za fundamentalną zmianą istniejącej struktury społecznej. Zważywszy jednak stanowisko polityczne samego Bachofena, ten

Page 141: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 141/237

Page 142: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 142/237

są głęboko zakorzenione w nieuświadomionych popędach; owe postawy psychiczne skutecznieuzupełniają zewnętrzną presję machiny rządzącej.Rodzina patriarchalna jest jednym z najważniejszychmiejsc służących wytwarzaniu postaw psychicznych,

działających na rzecz podtrzymywania stabilnościspołeczeństwa klasowego 19. (*) (J.J. Bachofen, "Der Mythus von Orient und Okzident", op. cit., s. 30.)Chciałbym się teraz skupić na najważniejszymwzględzie. Zajmiemy się tu pewnym zespołememocjonalnym, który z powodzeniem można nazwaćzespołem "patrocentrycznym". Charakterystyczne jest

to, że zawiera następujące elementy: zależnośćuczuciową od ojcowskiego autorytetu, na którą składasię splot lęku, miłości i nienawiści; identyfikowaniesię z autorytetem ojcowskim w kontakcie zesłabszymi; mocne i surowe superego, którego reguła powiada, że obowiązek jest ważniejszy od szczęścia; poczucie winy, odtwarzane wciąż na nowo dzięki

sprzeczności między wymaganiami superego a tymi,które stawia rzeczywistość, co sprawia, że ludzie są niezmiennie potulni wobec władzy. Tak przedstawiasię psychospołeczne uwarunkowanie, które wyjaśnia,dlaczego rodzina niemal powszechnie uważana jest zafundament (a przynajmniej liczące się wsparcie)społeczeństwa; wyjaśnia też, dlaczego każdy

teoretyczny zamach na rodzinę, w rodzaju teoriiBachofena, musi nieuchronnie zyskać poparcieautorów socjalistycznych. Szczególne znaczenie dlanaszych rozważań ma obraz charakterystycznych dlamatriarchatu stosunków społecznych, psychicznych,moralnych i politycznych, który kreślą zarównoBachofen, jak i Morgan. O ile jednak Bachofenspogląda nostalgicznie w przeszłość, kuwcześniejszemu stadium społeczności sądząc, że

Page 143: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 143/237

 przeminęło ono raz na zawsze, o tyle Morganrozprawia o wyższym stadium cywilizacji, które madopiero nadejść: "Będzie to powrót - lecz na wyższym poziomie - wolności, równości i braterstwa,właściwych starożytnym gens". Sam Bachofen

malowniczo opisuje te cechy wolności, równości i braterstwa, które można było dostrzec wspołeczeństwie matriarchalnym, w którym nie rządziłyzasady lęku i uległości, lecz miłości i współczucia 20.(*) (Przypis na końcu rozdziału) Życzliwemu przyjęciu prac Bachofena przez socjalistówdopomogła też główna rola, jaką w społeczeństwie

matriarchalnym odgrywała troska o materialną szczęśliwość człowieka na ziemi. Wprawdzierozpatrując rzecz na poziomie teoretycznym, ówmaterializm naturalistyczny - wynikający w całości zmacierzyńskiego poświęcenia dla polepszenia życiaczłowieka w sensie przyrodniczym, fizycznym - różnisię zasadniczo od materializmu dialektycznego, kryje

 jednak zachęcającą myśl o hedonizmie społecznym, cowyjaśnia, dlaczego tak dobrze był przyjęty przezrzeczników socjalizmu. Wypada dodać kilka uwagogólnych o zasadzie całkowitego braku ograniczeńseksualnych, którą Bachofen przypisuje wczesnejginekokracji. Z pewnością błędem byłobyutrzymywać, że restrykcyjność w sferze seksualnej

można jedynie wyjaśnić istnieniem i charakteremspołeczeństwa klasowego, natomiast społeczeństwo bezklasowe musi koniecznie przywrócićnieograniczoną swobodę seksualną opisywaną przezBachofena. Z drugiej strony trzeba powiedzieć, żemoralność, która potępia i dewaluuje radość seksualną,w istotny sposób wspiera społeczeństwo klasowe, atak zaś na tę moralność - a teoria prawa macierzystego była nim z pewnością - to kolejny powód życzliwego

Page 144: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 144/237

 przyjęcia Bachofena przez socjalistów. Seksualnośćdaje jedną z najbardziej żywiołowych inajpotężniejszych możliwości osiągania zadowolenia iszczęścia. Gdyby zamiast ograniczeń, podyktowanych potrzebą kontrolowania mas, istniała zgoda na pełną 

seksualność - której wymaga owocny rozwój ludzkiejosobowości- wówczas wykorzystanie tej ważnej okazjiosiągania szczęścia musiałoby w sposób nieunikniony prowadzić do coraz bardziej natarczywego domaganiasię zadowolenia i szczęścia w innych dziedzinachżycia. Ponieważ te kolejne żądania należałobyzaspokoić środkami materialnymi, przeto musiałoby

spowodować upadek istniejącego porządkuspołecznego. Z powyższym splata się inna jeszczespołeczna funkcja ograniczania satysfakcji seksualnej.Kiedy radość seksualna uznawana jest za grzech -chociaż popędy seksualne bezustannie powodują każdą istotą ludzką - zakazy moralne są źródłem poczucia winy, często nieuświadomionego bądź

 przenoszonego na inne zjawiska. Owo poczucieodgrywa w społeczeństwie doniosłą rolę. Przyczyniasię do faktu, że w doznawaniu cierpień raczej postrzega się karę za własne grzechy niż błędyspołecznego zorganizowania. Wynika z tego w końcuzastraszenie emocjonalne, które ogranicza ludzkiemożliwości intelektualne, zwłaszcza krytyczne, i

 jednocześnie wzmaga uzależnienie od reprezentantówmoralności przyjętej w społeczeństwie. I wreszciechciałbym się podzielić ostatnią opinią związaną z tymzagadnieniem. Badania kliniczne, a takżeindywidualnie praktykowana psychoanaliza, są wstanie wykazać, że tłumienie bądź akceptowaniesatysfakcji seksualnej mają doniosłe konsekwencje dlastruktury ludzkich popędów i charakteru 21. (*) (Patrzrozdział 8.) Warunkiem wykształcenia się "charakteru

Page 145: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 145/237

genitalnego" jest brak ograniczeń seksualnych, którehamują pełny rozwój osobowości. Do właściwościniewątpliwie zaliczających się do charakterugenitalnego należy niezależność psychiczna iintelektualna, której społecznego znaczenia nie muszę 

 podkreślać. Z drugiej strony tłumienie seksualnościgenitalnej prowadzi do rozwijania się instynktownychskłonności analnych, sadystycznych czy uśpionychhomoseksualnych, które mają zasadnicze znaczeniedla instynktownych podstaw dzisiejszegospołeczeństwa. Ze współczesnego stanu badań nadmatriarchatem w każdym razie wynika, że istnieją 

 pewne struktury zbiorowe, które można nazwaćmatrocentrycznymi. Jeżeli chcemy zrozumiećdzisiejsze struktury społeczne i ich przekształcanie się,to powinniśmy śledzić obecne i przyszłe wyniki tych badań. Wyrastające z libido dążenia istot ludzkichzaliczają się do społecznych "sił sprawczych". Dziękielastyczności i zmienności mogą dostosować się do

zastanej sytuacji społecznej i ekonomicznej danejgrupy, chociaż istnieją granice tej dostosowalności.Struktura psychiczna, wspólna dla członków grupy,stanowi nieodzowne wsparcie, służące podtrzymywaniu stabilności społecznej. Oczywiście jest wsparciem tylko tak długo, jak długo sprzecznościmiędzy ową strukturą psychiczną a warunkami

ekonomicznymi nie przekroczą pewnego progu; pozanim siły psychiczne zmierzają już do zmiany lubrozkładu istniejącego porządku; trzeba jednak  pamiętać, że struktury psychiczne różnych klas mogą  być radykalnie odmienne, a nawet przeciwstawne, wzależności od funkcji sprawowanej w procesiespołecznym. Chociaż jednostka różni się psychicznieod członków własnej grupy, zarówno ze względu naindywidualną konstrukcję psychiczną, jak i osobiste

Page 146: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 146/237

Page 147: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 147/237

Page 148: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 148/237

wykształcenie i przygotowanie zawodowe nie różnią się tak bardzo od kosztów ubezpieczenia losowego czyemerytalnego. Więcej, syn odgrywa istotną rolę również w tym, co dotyczy społecznego prestiżu ojca.Pomyślny udział syna w życiu społeczeństwa i

wynikające z tego społeczne uznanie mogą zwiększyć prestiż ojcowski: w tej samej mierze synowskieniepowodzenie może ten prestiż pomniejszyć lubzrujnować. (Korzystne społecznie lub ekonomiczniemałżeństwo syna ma tu takie samo znaczenie).Zważywszy pełnioną przez syna funkcję społeczną iekonomiczną, celem jego kształcenia zazwyczaj nie

 jest szczęście osobiste, czyli maksymalny rozwójosobowości; chodzi raczej o maksimum użytecznościz punktu widzenia ojcowskich potrzeb ekonomicznychi społecznych. Wobec tego często spotykamyrzeczywisty konflikt między szczęściem aużytecznością syna, którego to konfliktu ojcieczazwyczaj nie postrzega świadomie, ponieważ

ideologia społeczeństwa nauczyła go postrzegaćobydwa cele jako identyczne. Sytuację zaś komplikuje jeszcze fakt, że również ojciec często identyfikuje się zsynem, spodziewając się, że syn nie tylko będzieużyteczny społecznie, ale i spełni nie zrealizowaneojcowskie fantazje i marzenia. Te społeczne funkcjesyna mają decydujące znaczenie dla wymiaru

ojcowskiej miłości: ojciec kocha syna pod warunkiem,że syn spełni pokładane w nim nadzieje. W przeciwnym przypadku miłość ojcowska kończy się, anawet przemienia w pogardę lub nienawiść 22. (*)(Wpływa to również na fakt, że "ukochany syn" - tenktóry spełnia ojcowskie oczekiwania - jest zjawiskiemcharakterystycznym dla patrocentrycznej kultury.) (*)Ten warunkowy charakter miłości ojcowskiejzazwyczaj skutkuje dwojako: (1) utratą poczucia

Page 149: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 149/237

Page 150: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 150/237

słabości. Zamiast bezwarunkowej miłościmacierzyńskiej, która dotyczy nie tylko własnychdzieci, lecz ogarnia dzieci wszystkich ludzkich istot,natrafiamy w wizerunku matki na wtopiony tam,specyficznie mieszczański, sentyment osnuty wokół

 posiadania. Ta zmiana wizerunku matki jest znakiemuwarunkowanego społecznie zniekształceniastosunków między matką a dzieckiem. Konsekwencją tego zniekształcenia - a także uzewnętrznieniemkompleksu Edypa - jest postawa, w której pragnienie bycia kochanym zostaje zastąpione pragnieniemchronienia matki i umieszczenia jej na piedestale.

Teraz już matka nie pełni funkcji obronnej; to ona ma być broniona i zachowana w "czystości". Ten zespółreakcji (zniekształcający pierwotny stosunek do matki)rozciąga się także na takie symbole matki jak: kraj,naród i ziemia; i ma doniosłe znaczenie wewspółczesnych, skrajnie patrocentrycznych,ideologiach. Matka i jej psychologiczne równoważniki

nie zniknęły w tych ideologiach, lecz zmieniłyfunkcje: z figur chroniących stały się figurami potrzebującymi ochrony. Podsumowując możemy powiedzieć, że patrocentryczną jednostkę - i takieżspołeczeństwo - cechują właściwości, wśród których przodują następujące: rygorystyczne superego, poczucie winy, podległa paternalnej władzy miłość,

 pragnienie dominacji nad słabszymi i czerpanie z niej przyjemności, przyjmowanie cierpień jako kary zawłasne przewinienia i niszczenie zdolności docieszenia się szczęściem. Cechy zespołumatrocentrycznego są przeciwne: optymistyczna wiaraw bezwarunkową miłość matki, znacznie mniejsze poczucie winy, znacznie słabsze superego i większazdolność do radości i szczęścia; wraz z tymi cechamirozwija się macierzyńskie współczucie i miłość wobec

Page 151: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 151/237

słabszych i tych, którzy potrzebują pomocy 24. (*)(Przypis na końcu rozdziału) O ile obydwa typymożna odnaleźć w dowolnej zbiorowości - zależnie odrodzinnej konfiguracji, w której wychowywało się dziecko - o tyle zdaje się, że każdy z tych typów - jako

typ przeciętny - charakteryzuje szczególny typspołeczeństwa. Prawdopodobnie typ patrocentryczny przeważa w społeczeństwie protestancko -mieszczańskim, a typ matrocentryczny mógł miećstosunkowo duże znaczenie w średniowieczu, a dzisiajw społeczeństwach południowej Europy. To zaś prowadzi nas ku rozprawom Webera o związkach

mieszczańskiego kapitalizmu z protestanckim etosem pracy, przeciwstawionych związkom katolicyzmu zetosem pracy w krajach katolickich. Można wysuwaćtakie czy inne zastrzeżenia wobec poszczególnych tezWebera, jednak twierdzenie, że takie związki istnieją, jest dziś niekwestionowaną wiedzą naukową. SamWeber podchodził do zagadnienia na poziomie

świadomości i ideologii. Jednak pełne zrozumieniewzajemnych ustosunkowań można osiągnąć jedynieanalizując popędy, które są podstawą kapitalizmumieszczańskiego i protestanckiego ducha. Wprawdziekatolicyzm również ujawnia liczne rysy patrocentryczne - Bóg Ojciec, męska hierarchiaduchownych, itd.- nie sposób jednak zaprzeczyć, że

istotne znaczenie ma w nim zespół matrocentryczny.Panna Maria i sam Kościół reprezentują  psychologicznie wielką Matkę, która tuli do piersi ichroni wszystkie swe dzieci. Pewne cechy maternalne przypisywane są również samemu Bogu, chociażnieświadomie. "Syn Kościoła" może byćindywidualnie pewien miłości Kościoła - Matki, póki pozostaje jego dzieckiem lub wraca na jego łono. Ówstosunek dziecka ustanowiony jest za pośrednictwem

Page 152: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 152/237

Page 153: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 153/237

mocy twórczych kryjących się za ogromnymiekonomicznymi i kulturowymi dokonaniamikapitalizmu. Przed erą kapitalistyczną ludzie (na przykład niewolnicy) musieli być fizycznie zmuszanido poświęcania każdej odrobiny energii na

wykonywanie pracy pożytecznej ekonomicznie.Dzięki wpływowi kompleksu patrocentrycznegoludzie to samo całkowite poświęcenie zaczęliwykazywać dzięki własnej "dobrej woli", ponieważskrupuły, czy też wyrzuty sumienia ulokowane dotądna zewnątrz, zostały uwewnętrznione. Owouwewnętrznienie najgruntowniej dokonało się 

wewnątrz rządzących klas społeczeństwamieszczańskiego, które autentycznie reprezentowałyspecyficzny mieszczański etos pracy. Procesuwewnętrznienia nacisku zapewniał całkiemodmienny rezultat niż nacisk zewnętrzny: wypełnienienakazów sumienia sprawiało satysfakcję, która wogromnej mierze przyczyniała się do umocnienia

 patrocentrycznej struktury 28. (*) (Kiedy piszę tu o pracy i o etosie pracy, odnoszę się tu do konkretnegozjawiska historycznego: mieszczańskiego pojęcia pracy. Z pracą wiąże się wiele innych funkcji psychicznych, o których tu nie wspominam, na przykład o wyrażaniu odpowiedzialności społecznejczy możliwości twórczego działania. Istnieje etos

 pracy, w którym te aspekty przeważają.) (*)Satysfakcja była jednak dość ograniczona, ponieważspełnienie obowiązku i sukces ekonomiczny okazałysię kiepskimi substytutami tego, co przepadło:zdolności do radowania się życiem oraz wewnętrznego bezpieczeństwa płynącego z przekonania, że jest się  bezwarunkowo kochanym. Więcej, duch homo hominilupus doprowadził do wyizolowania osobowego iutraty zdolności kochania, co jest poważnym

Page 154: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 154/237

Page 155: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 155/237

klasy. Psychiczną podstawą 29 (*) (Jest chybaoczywiste, że te roztrząsania psychologiczne dotyczą  jedynie psychicznych sił sprawczych; ani nieobjaśniają one socjalizmu jako zjawiska psychologicznego, ani nie usiłują zastąpić racjonalnej

dyskusji o teoriach socjalistycznych interpretacjami psychologicznymi.) (*) marksistowskiego programuspołecznego był przede wszystkim zespółmatrocentryczny. Marksizm powiada: gdybyzorganizować racjonalne możliwości produkcyjne,wówczas każdy człowiek mógłby zaopatrzyć się wtyle dóbr, ile potrzebuje, bez względu na rolę pełnioną 

w procesie produkcji. Wszystko to można osiągnąćznacznie mniejszym wysiłkiem jednostki niż ten, który potrzebny był dotąd. W końcu każdej istocie ludzkiej przysługuje bezwarunkowe prawo do szczęścia, aszczęście polega przecież na "harmonijnym rozwojuosobowości". Propozycje te były racjonalnym,naukowym wyrażeniem tych idei, które we

wcześniejszych warunkach ekonomicznych mogływyrażać się tylko w sferze fantazji: oto Matka -Ziemia daje wszystkim swym dzieciom to, czego potrzebują, nie patrząc na ich zasługi. Związek międzydążeniami matrocentrycznymi a ideamisocjalistycznymi wyjaśnia, dlaczego "materialistyczno- demokratyczny" charakter społeczeństw

matriarchalnych wzbudził ogromną sympatię socjalistycznych autorów do teorii matriarchatu.Przypisy 16 * Klages - który uważa, że myślracjonalna (Geist) pustoszy "duszę" - radzi sobie z problemem w ten sposób, że za jądro idei Bachofenauznaje naturalistyczną metafizykę, a Bachofenowski protestancki idealizm traktuje jako drugorzędny i przypadkowy. Baumler - który atakuje interpretację Klagesa - okrawa myśl Bachofena jeszcze bardziej

Page 156: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 156/237

Page 157: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 157/237

Page 158: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 158/237

Page 159: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 159/237

Page 160: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 160/237

Page 161: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 161/237

Page 162: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 162/237

Page 163: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 163/237

instynktowa jednostki zależy od dwóch czynników:odziedziczonej konstytucji fizycznej i doświadczeńżyciowych, zwłaszcza doznanych we wczesnymdzieciństwie. Posuwa się także do przypuszczenia, żeodziedziczona przez człowieka konstytucja i

doświadczenia życiowe tworzą "uzupełniający się łańcuch", a właściwym celem analizy jest zbadaniedoświadczeń życiowych i określenie ich wpływu naodziedziczoną konstytucję instynktowną. Tym samymmetoda analityczna jest gruntownie historyczna:zmierza do zrozumienia struktury popędów w wynikuzrozumienia historii życia. Metoda ta ma zastosowanie

w odniesieniu do życia psychicznego ludzi zdrowych,chorych i dotkniętych nerwicą. Neurotyka od osoby"normalnej" odróżnia to, że ta ostatnia sukcesywniedostosowuje swą strukturę instynktowną do swychrzeczywistych życiowych potrzeb, natomiast strukturainstynktowna neurotyka sprzeciwia się utrudnieniomczyhającym na drodze ku zadowalającemu

 przystosowaniu się do rzeczywistości. Chcąc wykazaćmożliwie najprzejrzyściej, że instynkty związane zseksem mogą być modyfikowane i przystosowywanedo rzeczywistości, musimy wyodrębnić pewne cechycharakterystyczne, wyraźnie odróżniające te instynktyod instynktów samozachowawczych. Na przykładinstynkty seksualne, inaczej niż samozachowawcze,

wykazują zdolność odroczeń. Samozachowawcze są  bardziej zdecydowane, bo zbyt długie ichniezaspokojenie powoduje śmierć; krótko mówiąc, przedłużające się odraczanie ich zaspokojenia jest psychologicznie nieznośne. Oznacza to, że instynktysamozachowawcze mają pierwszeństwo przedinstynktami seksu; nie dlatego, że mają ważniejszeznaczenie, lecz dlatego, że w razie konfliktu ichzaspokojenie jest pilniejsze. Popędy wyrastające z

Page 164: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 164/237

Page 165: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 165/237

Podsumowując: instynkty seksualne, które mogą byćodraczane, tłumione, sublimowane i podmieniane, są znacznie bardziej giętkie niż instynktysamozachowawcze. Instynkty seksualne wspierają się na samozachowawczych i im się podporządkowują 4.

(*) (Patrz Sigmund Freud, "Trzy szkice o teoriiseksualności".) Większa elastyczność i zmiennośćinstynktów seksualnych nie oznacza jednak, że mogą  być stale niezaspokojone; istnieje nie tylko fizyczne,lecz i psychiczne minimum egzystencji i instynktyseksualne muszą być zaspokojone przynajmniej wminimalnym stopniu. Jak już wspomnieliśmy, z

różnicy między dwiema grupami popędów wynika, żeinstynkty seksualne mają zdolność - i to na dużą skalę - przystosowywania się do rzeczywistych możliwościzaspokojenia, czyli do konkretnych warunków życia.W wyniku takiego przystosowywania się instynkty tewzmagają się i rozwijają; tylko u jednostek neurotycznych natrafiamy na zaburzenia zdolności

 przystosowawczych. Psychoanaliza zajmuje się zwłaszcza zdolnością modyfikacji popędówseksualnych. Uczy nas rozumieć strukturę instynktowną jednostki w kategoriach jej doświadczeńżyciowych po to, żeby dowiedzieć się, jak owedoświadczenia wpływają na strukturę. Oto podstawowa koncepcja psychoanalizy: czynne i bierne

dostosowanie aparatury biologicznej - instynktów - dorzeczywistości społecznej; wszelkie badania psychologii osobowej wywodzą się z tej koncepcji.Początkowo, a nawet i później, Freud zajmował się  psychologią jednostki. Kiedy jednak stwierdzono, żesiłą motywacyjną ludzkich zachowań są instynkty, a podświadomość jest źródłem ludzkich ideologii ischematów zachowania, wtedy niezbędne okazało się dla wielu autorów psychoanalitycznych podjęcie próby

Page 166: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 166/237

Page 167: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 167/237

Page 168: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 168/237

Page 169: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 169/237

 psychologii, zdaniem Freuda, jest zawsze człowiek społeczny. W związku z tym postrzega on iśrodowisko, i warunki życiowe jako zasadniczeczynniki w rozwoju psychicznym człowieka, a także wnaszym teoretycznym poznawaniu tego rozwoju.

Freud doceniał biologiczny i fizjologiczny wpływinstynktów, ale podkreślał, że instynkty mogą byćmodyfikowane tylko do pewnego stopnia i wskazywałna środowisko oraz na rzeczywistość społeczną jak czynniki modyfikujące. Można zatem uważać, że przyjęte w psychoanalizie założenia czynią jej metodę użyteczną w badaniach psychologii społecznej i

wykluczają możliwość konfliktu z socjologią.Psychoanaliza dąży do poznania cech psychicznychwspólnych członkom jakiejś grupy i wyjaśnienia tychwspólnych cech w kategoriach doświadczeńżyciowych grupy. Jednak te wspólne życiowedoświadczenia nie wywodzą się ani z dziedzinyosobistej, ani ze sfery przypadku, lecz raczej - im

większa grupa, tym prawdziwszy jest ten sąd - są tożsame ze społeczno - ekonomiczną sytuacją danejgrupy. Zatem analityczna psychologia społeczna dążydo zrozumienia instynktownej maszynerii grupy, oraz jej libidalnych i w dużej mierze podświadomychzachowań, w kategoriach społeczno - ekonomicznejstruktury tej grupy. Trzeba się tu zastrzec.

Psychoanaliza objaśnia rozwój instynktowny wkategoriach doświadczeń życiowych wczesnegodzieciństwa, a więc w kategoriach okresu, w którymistota ludzka niewiele ma do czynienia zespołeczeństwem i niemal wyłącznie żyje w kręguwłasnej rodziny. Jak wobec tego, pozostając w zgodziez teorią psychoanalityczną, można przyznać aż taką doniosłość stosunkom społeczno - ekonomicznym?Problem jest całkowicie pozorny. Oczywiście,

Page 170: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 170/237

Page 171: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 171/237

Page 172: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 172/237

doświadczeń problemy psychiczne; przeistoczyła pacjenta w istotę ludzką, która oto dostosowała się doistniejącego porządku społecznego. Cele terapii niewykraczały poza to, ani nie musiały wykraczać. Aleteż i niedaleko posunęło się nasze teoretyczne

rozumienie sytuacji. Lekceważenie strukturyspołecznej, która warunkuje strukturę rodziny, mogło być błędem, ale w konkretnym praktykowaniu psychologii indywidualnej nie miało istotnegoznaczenia. Kiedy jednak badania przeniosły się wsferę psychologii społecznej, owa nie znacząca# pomyłka stała się zatrutym źródłem fałszu, który

rozprzestrzenił się po całym przedsięwzięciu 10. (*)(Nie wierzę już, że niezrozumienie uwarunkowanychspołecznie cech pacjenta było tylko "nieznaczącym błędem". Przeciwnie za sprawą tego niezrozumienia pominięto istotny czynnik struktury charakteru pacjenta (1970). (*) Psychoanaliza skupiła się nastrukturze społeczeństwa mieszczańskiego i

 patriarchalnej mieszczańskiej rodziny, uznając to zasytuację normalną. W ślad za psychologią indywidualną, psychoanaliza nauczyła się wrażliwościna indywidualne różnice wynikłe z przypadkowychurazów, które przytrafiają się poszczególnym ludziom.Z początku badacze psychoanalityczni w podobnysposób objaśniali różne zjawiska z dziedziny

 psychologii społecznej; postrzegali je w kategoriiurazów, społecznie przypadkowych zdarzeń. A toniechybnie prowadziło do wyrzeczenia się metody prawdziwie analitycznej. Ponieważ nie interesowalisię ani rozmaitością życiowych doświadczeń, anispołeczno - ekonomiczną strukturą innych typówspołeczeństwa - a zatem, nie próbowali objaśniać ichstruktury psychicznej jako zdeterminowanej przez ichstrukturę społeczną - przeto z konieczności zaczęli

Page 173: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 173/237

snuć analogie, zamiast analizować. Traktowali rodzajludzki bądź dane społeczeństwo jak jednostkę, przenosili specyficzne mechanizmy wykryte uwspółczesnych jednostek na każdy możliwy typspołeczeństwa i "objaśniali" strukturę psychiczną tego

społeczeństwa w trybie analogii do pewnych zjawisk (zazwyczaj nerwicowych) typowych dla istot ludzkichw ich własnym - to jest badaczy - społeczeństwie.Czyniąc to, przeoczyli okoliczność fundamentalną,także w indywidualnej psychologii psychoanalitycznej. Zapomnieli, że nerwica -nerwicowy obraz czy rys - bierze się z

"nienormalnego", wadliwego dostosowania popędówinstynktownych jednostki do otaczającej jednostkę rzeczywistości i większość ludzi w społeczeństwie,tzn. ludzie "zdrowi", tę zdolność dostosowania posiada. W związku z tym zjawisk badanych przez psychologię społeczną (czy masową) nie da się objaśnić przez analogię do zjawisk nerwicowych.

Trzeba je - te pierwsze - postrzegać właśnie jakoskutek przystosowywania się maszyneriiinstynktownej do rzeczywistości społecznej. Najbardziej uderzającym przykładem tej procedury jest absolutyzacja kompleksu Edypa, któryawansowano i uznano za uniwersalny mechanizmludzki, chociaż badania socjologiczne i etnologiczne

wykazały, że ten szczególny typ stosunkówuczuciowych jest charakterystyczny prawdopodobnietylko w rodzinach należących do społeczeństwa patriarchalnego. Absolutyzowanie kompleksu Edypasprawiło, że Freud oparł cały rozwój ludzkości namechanizmie nienawiści do ojca i wynikających stądreakcjach 11, (*) (Patrz: Sigmund Freud, "Totem iTabu".) bez względu na materialne warunki życiowe badanej grupy. Geniusz na miarę Freuda mógł

Page 174: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 174/237

Page 175: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 175/237

 prymat w tym sensie, że zaspokojenie potrzebysamozachowania wiąże się z produkcją materialną, azdolność modyfikowania się rzeczywistościekonomicznej jest bardziej ograniczona niż zdolnościdostosowawcze ludzkiego aparatu instynktownego,

zwłaszcza kiedy bierzemy pod uwagę instynktseksualny. W sprawie stosowania psychoanalitycznej psychologii indywidualnej do zjawisk społecznychdochodzimy do wniosku, że zjawiska psychologiispołecznej mogą być rozumiane jako procesyobejmujące czynne i bierne przystosowanie się aparatuinstynktownego do sytuacji społeczno - ekonomicznej.

Aparat instynktowy jako taki jest dany biologicznie; jest jednak w dużym stopniu przekształcalny. Rola podstawowego czynnika kształtującego przypadawarunkom ekonomicznym. Rodzina jest kluczowymmedium, za pośrednictwem którego sytuacjaekonomiczna wywiera wpływ kształtujący psychikę  jednostki. Celem psychologii społecznej jest wyjaśnić

wspólne, istotne społecznie postawy psychiczne orazideologie - a zwłaszcza ich podświadome źródła - wkategoriach wpływu warunków ekonomicznych nadążenia libido. Zdaje się, że jak dotąd metodaanalitycznej psychologii społecznej ściśle łączy się zarówno z Freudowską metodą psychologiiindywidualnej, jak i wymaganiami materializmu

historycznego. Wyłaniają się jednak nowe trudności,kiedy pomiesza się tę metodę z błędną, ale szerokorozpowszechnioną interpretacją teorii marksistowskiej,że materializm historyczny jest teorią psychologiczną,lub - ściślej - psychologią napisaną przez ekonomistę.Gdyby było prawdą, o czym zapewnia Bertrand Russel13, (*) (Przypis na końcu rozdziału) że za głównemotywy postępowania ludzkiego Marks uważał"robienie pieniędzy", a Freud "uprawianie miłości",

Page 176: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 176/237

Page 177: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 177/237

Page 178: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 178/237

Page 179: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 179/237

 pasja posiadania jako cel sam w sobie, jest jedyną lubzasadniczą potrzebą. Uznanie jej za uniwersalny popędludzki byłoby naiwnością, polegającą naabsolutyzowaniu tego rysu psychiki, który swą niezwykłą siłę zawdzięcza społeczeństwu

kapitalistycznemu. Marks i Engels są ostatnimi,którym można przypisać ideę przekształcenia cechymieszczańskiej i kapitalistycznej w ludzką cechę uniwersalną. Dobrze wiedzieli, jakie miejsce przypada psychologii w obrębie socjologii, nigdy jednak nie byliani nie chcieli być psychologami. Więcej, z wyjątkiemwskazówek zawartych w literaturze francuskiego

Oświecenia (zwłaszcza u Helwecjusza), którychoczywiście nie należy lekceważyć, Marks i Engels niemogli posłużyć się żadną psychologią materialistyczną. Taką psychologię jako pierwsza przedstawiła dopiero psychoanaliza i wykazała, że"popęd zawłaszczania" - wprawdzie ważny - nie gra jednak głównej roli w ludzkim arsenale psychicznym

w porównaniu z innymi potrzebami (genitalnymi,sadystycznymi, narcystycznymi). W gruncie rzeczy psychoanaliza wykazuje, że w dużej mierze "popędzawłaszczania" nie jest tą najgłębszą przyczyną  potrzeby nabywania lub posiadania rzeczy; jest raczejwyrazem potrzeby narcystycznej lub chęcizaskarbienia sobie szacunku własnego i szacunku

innych. W społeczeństwie, które najwyższymszacunkiem i podziwem darzy bogatych, narcystyczne potrzeby członków tego społeczeństwa powodują nieuchronnie u tych ludzi gwałtowny wzrost pragnienia posiadania. A z drugiej strony wspołeczeństwie, w którym podstawą uznania jest raczejsłużba na rzecz całej społeczności niż własność, tesame impulsy narcystyczne znajdą wyraz jako "popęd"do dokonywania na rzecz tej społeczności czegoś

Page 180: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 180/237

Page 181: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 181/237

wytwórczych i odpowiadających tym siłom stosunkóważ do najwyższych form włącznie. Świadomość niemoże być nigdy niczym innym jak świadomym bytem,a byt ludzi to ich rzeczywisty proces życiowy" 22. (*)(K. Marks, F. Engels "Ideologia niemiecka", przeł. S.

Filmus, cz. I., KiW, Warszawa 1961 (uzupeł. tłum.).Materializm historyczny postrzega historię jako procesczynnego i biernego dostosowywania się człowieka dootaczających go warunków naturalnych "Praca jest pierwszym i głównym procesem zachodzącym międzyczłowiekiem a naturą, w wyniku którego człowiek wkracza w swe wzajemne stosunki z naturą, reguluje

 je i kontroluje swoim własnym działaniem. Wobec siłnatury sam jest siłą natury" (K. Marks, "Kapitał", przełE. Lipiński, t. III cz. II, KiW, Warszawa 1959 - tłum.).Człowiek i przyroda są tutaj dwoma biegunami,wzajemnie działającymi na siebie, warunkującymi się i przekształcającymi. Proces historyczny zawsze jestzwiązany z naturą człowieka i warunkami naturalnymi

niezależnymi od człowieka. Wprawdzie Marks podkreślał, że to człowiek w dużej mierze zmieniał w procesie historycznym zarówno siebie jak i przyrodę,ale zawsze takie zmiany wiązały się z istniejącymiwarunkami naturalnymi. To właśnie odróżniastanowisko Marksa od pewnych idealistycznych postaw, które przypisują nieograniczoną moc ludzkiej

woli 23. (*) (Zobacz także pracę M. Bucharina, którywyraźnie podkreśla rolę czynnika przyrodniczego:"Die Theorie des historischen Materialismus", 1922. Ocałym zagadnieniu bardzo konkretnie traktuje pracaK.A. Wittfogela, "Geopolitik, geographischer Materialismus und Marxismus", "Unter dem Banner des Marxismus", t. III (1, 4, 5). (*) Jak napisali Marksi Engels: "Przesłanki, od których zaczynamy, nie są dowolne, nie są dogmatami - są to przesłanki

Page 182: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 182/237

rzeczywiste, od których abstrahować można tylko wwyobraźni. Są to rzeczywiste osobniki, ich działanie imaterialne warunki ich życia, zarówno te, które jużzastały, jak i te, które wytworzyły swą własną działalnością. Przesłanki te dają się więc ustalić w

drodze czysto empirycznej. Pierwszą przesłanką całejhistorii ludzkiej jest, ma się rozumieć, istnienieżywych osobników ludzkich. A zatem pierwszymstanem faktycznym, który należy tu ustalić, jestorganizacja cielesna tych osobników i uwarunkowany przez nią ich stosunek do reszty przyrody. Niemożemy tu oczywiście wnikać ani w fizyczne

właściwości samych ludzi, ani w zastane przez nichwarunki naturalne - geologiczne, orohydrograficzne,klimatyczne i inne. Wszelkie dziejopisarstwo musiwychodzić z tych naturalnych postaw i ichmodyfikacji w przebiegu dziejów, powodowanej przezdziałalność ludzi" (K. Marks, F. Engels, "Ideologianiemiecka", op. cit. - tłum.). Jakie stosunki między

 psychoanalizą a materializmem historycznymwyłaniają się po skorygowaniu najbardziejdrastycznych nieporozumień? Psychoanaliza możewzbogacić ogólną koncepcję materializmuhistorycznego w pewnej konkretnej mierze. Możedostarczyć bardziej rozległej wiedzy o jednym zczynników uczestniczących w procesie społecznym,

mianowicie o naturze samego człowieka.Psychoanaliza sytuuje aparat instynktowy człowiekawśród naturalnych czynników modyfikujących processpołeczny, przy czym istnieją granicemodyfikacyjnych możliwości tego aparatu. Aparatinstynktowy człowieka jest jednym z warunków"naturalnych", które formują część substruktury procesu społecznego. Nie mówimy jednak o aparacieinstynktowym "w ogóle" ani w jakiejś pierwotnej,

Page 183: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 183/237

Page 184: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 184/237

Page 185: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 185/237

Page 186: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 186/237

Page 187: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 187/237

Page 188: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 188/237

Page 189: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 189/237

członków klasy rządzącej. A z tym związane są pewnezasady moralne, które radzą biednym raczej cierpiećniż czynić źle i skłaniają ich do przekonania, że celemich życia jest posłuszeństwo wobec rządzących iwypełnianie obowiązków. Nawet te koncepcje

etyczne, tak ważne dla społecznej stabilizacji,są  produktem pewnych stosunków uczuciowych dotych,którzy tworzą i reprezentują tego rodzaju normy.Oczywiście tworzenie takich norm nie jest zdane na przypadek. Pewna podstawowa część machinykulturalnej służy w całości do formowania postawy pożądanej społecznie i działa w tej mierze wytrwale,

metodycznie. Ważnym celem psychologii społecznej jest analiza funkcji całego systemu edukacyjnego iinnych systemów (np. penalizacyjnego)zaangażowanych w ten proces 28. (*) (Przypis nakońcu rozdziału) Skupiliśmy się na ugruntowanych nalibido związkach rządzącej mniejszości z rządzoną większością, ponieważ ten czynnik jest społecznym i

 psychologicznym rdzeniem każdego społeczeństwaklasowego. Jednak inne stosunki społeczne takżenoszą własne, wyróżniające je piętno libido. Stosunkimiędzy członkami tej samej klasy mają odmiennezabarwienie psychiczne w obrębie niższej klasyśredniej, a inne w kręgu proletariatu. Podobnie różnisię nastawienie wobec politycznego przywódcy, który

utożsamia się z własną klasą i służy jej także, kiedy jej przewodzi, od nastawienia wobec przywódcy, którystawia czoło tej klasie jako mocny człowiek, wielkiojciec, rządzący wszechpotężny autorytet 29. (*)(Przypis na końcu rozdziału) Różnorodnościmożliwych stosunków w sferze libido odpowiada16 Erich Fromm 012 Kryzys psychoanalizy. Strona 16 z 19

szeroka gama różnorodnych możliwych stosunkówemocjonalnych w obrębie społeczeństwa. Tu nie

Page 190: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 190/237

sposób nawet zwięźle jej naszkicować; to zagadnienie powinno być głównym celem społecznej psychologiianalitycznej. Chciałbym tu wskazać tylko, że każdespołeczeństwo ma swą własną, wyróżniającą jestrukturę libidalną, tak jak ma własne struktury

ekonomiczne, społeczne, polityczne i kulturalne. Owastruktura powstała w wyniku wpływu warunkówspołeczno - ekonomicznych na popędy człowieka; zkolei jest ona ważnym czynnikiem warunkującymrozwój emocjonalny na różnych poziomachspołeczeństwa oraz treść "superstrukturyideologicznej". Ta społeczna struktura libido stanowi

medium, za pomocą którego ekonomia wywierawpływ na przejawy ludzkiego intelektu i ducha 30. (*)(To, co tutaj nazywam - posługując się terminologią Freudowską - "strukturą libidalną" społeczeństwa, w późniejszych pracach nazywam "charakteremspołecznym"; mimo zmian w teorii libido, przedstawione koncepcje pozostają nie zmienione

(1970). (*) Struktura libidalna społeczeństwa nie jestoczywiście niezmienna, tak jak nie są niezmienne anistruktura ekonomiczna, ani społeczna. Pozostaje jednak względnie stała, póki struktura społecznazachowuje pewną równowagę, tzn. kiedy rozwójspołeczny przechodzi fazę, w której faktem jest pewnaspołeczna konsolidacja. Wraz ze wzrostem

obiektywnych sprzeczności i konfliktów wspołeczeństwie oraz z przyspieszeniem procesudezintegracji, pojawiają się także pewne zmiany wspołecznej strukturze libido. Zauważamy zanikanietradycyjnych więzi, które podtrzymywały stabilnośćspołeczeństwa. Jest to zmiana tradycyjnychemocjonalnych postaw. Energie libidalne wyzwalają się, znajdują nowe zastosowanie i tym samymzmieniają swą funkcję społeczną. Nie służą już

Page 191: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 191/237

zachowaniu społeczeństwa, lecz przyczyniają się dorozwijania się nowych formacji społecznych. Przestają  być "cementem", a zmieniają się w dynamit. Wróćmyteraz do kwestii, którą rozważaliśmy na początku -chodzi o stosunek popędów do doświadczeń

życiowych, tzn. do obiektywnych życiowychwarunków. Stwierdziliśmy, że analityczna psychologiaindywidualna postrzega rozwój instynktowy jakorezultat czynnej i biernej adaptacji maszyneriiinstynktowej do rzeczywistych warunków życiowych.W zasadzie możemy uznać, że te same stosunkizachodzą między społeczną strukturą libido a

warunkami ekonomicznymi społeczeństwa - mamy namyśli proces czynnej i biernej adaptacji społecznejstruktury libidalnej do istniejących warunkówekonomicznych. Istoty ludzkie kierowane przezimpulsy libido powodują zmiany warunkówekonomicznych, a z kolei zmienione warunkiekonomiczne powodują pojawienie się nowych celów

i nowych zaspokojeń dla libido. Istotne zaś jest to, żeostatecznie osią tych wszystkich zmian są warunkiekonomiczne, a popędy i potrzeby zmieniają się idostosowują odpowiednio do uwarunkowańekonomicznych. Oczywiście, w konstrukcjimaterializmu historycznego jest miejsce dla psychologii analitycznej. Bada ona jeden z naturalnych

czynników, który funkcjonuje w stosunkach międzyspołeczeństwem a przyrodą - sferę ludzkich popędóworaz czynną i bierną rolę odgrywaną przez nie w procesie społecznym. Tym samym psychologiaanalityczna bada czynnik mający istotne znaczenie pośredniczące między bazą ekonomiczną aformowaniem się ideologii. W związku z tym psychologia analityczna pozwala nam w pełnizrozumieć ideologiczną superstrukturę w kategoriach

Page 192: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 192/237

 procesu zachodzącego między społeczeństwem anaturą człowieka. Teraz bez trudu możemy podsumować wnioski z naszych dociekań poświęconych metodzie i funkcjonowaniu psychoanalitycznej psychologii społecznej. Jej metodą 

 jest klasyczna Freudowska psychoanaliza zastosowanado zjawisk społecznych. Objaśnia ona wspólne,wiążące się ze społeczeństwem, postawy psychiczne wkategoriach procesu czynnej i biernej adaptacji aparatu popędów do społeczno - ekonomicznych warunkówżyciowych społeczeństwa. Jej celem jest przedewszystkim analizowanie istotnych społecznie dążeń

libido, to znaczy opisanie struktury strefy libidalnejdanego społeczeństwa oraz wyjaśnienie zarówno powstania tej struktury, jak i jej funkcjonowania w procesie społecznym. Ważnym elementem tej pracy będzie więc teoria wyjaśniająca, w jaki sposób zewzajemnego oddziaływania aparatu psychicznego iwarunków społeczno - ekonomicznych wyrastają 

ideologie. Przypisy 1 * Dostrzeżenie domieszek libidow instynktach samozachowawczych, jak równieżdostrzeżenie znaczenia skłonności niszczycielskichsprawiły, że Freud zmodyfikował swe pierwotnestanowisko. Instynktom służącym zachowaniu życia(erotycznym) przeciwstawił teraz instynkt śmierci.Warto zauważyć, że w porównaniu z tymi

argumentami, które pomogły Freudowi wypracować pierwotne stanowisko, te które służyły do modyfikacji były bardziej spekulatywne i w mniejszym stopniuempiryczne. Sprawa polega, moim zdaniem, namieszaniu spostrzeżeń biologicznych i skłonności psychologicznych, czego skądinąd Freud unikał. Jestto również sprzeczne z pierwotnym poglądem Freuda,który przede wszystkim postrzegał instynkty -wyrażone przez pragnienia, pożądania, podpowiedzi -

Page 193: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 193/237

 jako ludzkie dążenie ku życiu. Z całokształtustanowiska Freuda można, jak sądzę, wyciągnąćwniosek, że rozwijanie się czynności psychicznychczłowieka jest adaptacją do procesów i koniecznościżyciowych, a instynkty jako takie są zaprzeczeniem

reguł śmierci biologicznej. Psychoanalitycy wciąż jeszcze toczą dyskusję na temat hipotetycznegoinstynktu śmierci. Tutaj wychodzimy od pierwotnegostanowiska Freuda. 3 * Szczególne znaczenie ma pobudzanie i zaspokajanie instynktów sadystycznych.Tego rodzaju impulsy narastają wówczas, gdy inne, bardziej pozytywne sposoby zaspokojenia

instynktowego zostają w określonej sytuacji społeczno- ekonomicznej odwołane. Sadyzm można uznać zarodzaj rezerwuaru, do którego sięga się wówczas, gdynie można zaoferować masom innego - zazwyczajkosztowniejszego - sposobu zaspokojenia instynktów, przy tym przysparza pożytków, kiedy trzebaunicestwić "wroga". 5 * "Rzeczywistym obiektem

 psychoanalizy jest życie psychiczne człowiekaspołecznego. Masy mogą być brane pod uwagę o tyletylko, o ile w ich obrębie wyłaniają się zjawiska ocharakterze indywidualnym (np. problem przywódcy),i o ile cechy "psychiki masowej", jak lęk, panika, posłuszeństwo, mogą zostać objaśnione dzięki naszejwiedzy o jednostkach. Wydaje się raczej, że zjawisko

świadomości klasowej nie podlega psychoanalizie, atakże zagadnienia socjologiczne (ruchów masowych, polityki itd.) nie mogą być odpowiednim obiektem dlametody psychoanalitycznej" (Wilhelm Reich,"Dialektischer Materialismus und Psychoanalyse","Unter dem Banner des Marxismus", t. III, 5, s. 737).Zważywszy teoretyczną donoisłość tego zagadnieniametodologicznego, podkreślam moje odmiennestanowisko od zaprezentowanego tu przez Reicha

Page 194: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 194/237

Page 195: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 195/237

Page 196: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 196/237

swej istocie krytyka religii jest krytyką tego padołułez, przystrojonego w aureolę religii "(KrytykaHeglowskiej filozofii prawa). W ostatniej pracy"Cywilizacja i jej gorycze", zajmującej się zagadnieniami psychologii społecznej, Freud nie

 posunął się już w tym kierunku, ani w tym co dotyczymetody, ani treści. Raczej można ją uznać za antytezę "Przyszłości iluzji". 13 * W szkicu "Dlaczego psychoanaliza jest popularna"? Russel pisze: "Rzecz jasna, psychoanaliza jest nie do pogodzenia zmarksizmem. Ponieważ Marks akcentuje motywekonomiczny, który - w najlepszym razie - wiążę się z

samo zachowaniem, natomiast psychoanalizaakcentuje motyw biologiczny, który wiąże się zsamozachowaniem przez reprodukcję. Oczywiście oba punkty widzenia są jednostronne, skoro liczy się rola, jaką grają oba motywy". Później Russel pisze ohipotetycznej jętce, która w fazie larwalnej ma tylkoorgany umożliwiające jedzenie, a w stadium dojrzałym

tylko organy umożliwiające miłość. Co taki owadmógłby powiedzieć, gdyby umiał myśleć? Russelzapewnia: "W stadium larwalnym byłby marksistą, wstadium dojrzałym - freudystą". Russel dodaje, żeMarks, "mól książkowy gnieżdżący się w BritishMuseum", reprezentuje filozofię larwy. Sam Russelczuje się bliższy Freudowi, gdyż ten "nie jest tak 

niewrażliwy na rozkosze miłości i nie próbujeobjaśniać rzeczy w kategoriach "robienia pieniędzy" toznaczy w kategoriach ortodoksyjnej ekonomii,stworzonych przez zasuszonych starców". 19 *"Podobnie jak człowiek dziki, tak też człowiek cywilizowany musi walczyć z naturą, aby zaspokoićswe potrzeby, aby zachować i reprodukować swójgatunek, a musi to czynić we wszystkich formachspołeczeństwa i przy wszystkich możliwych

Page 197: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 197/237

sposobach produkcji. Wraz z jego rozwojem rozszerzasię królestwo konieczności przyrodniczej, ponieważwzrastają potrzeby; zarazem jednak wzrastają siłytwórcze, które owe potrzeby zaspokajają" (K. Marks,"Kapitał" przeł. Edward Lipiński, t. III, cz. II, KiW,

Warszawa 1959, zaznaczenie E. Fromm - tłum.). 21 *W "Rękopisach ekonomiczno - filozoficznych", jeszcze nie opublikowanych, kiedy pisałem ten tekst,Marks wyraża to jasno. Pisze: "(...) jedyne koła, którewprawia w ruch ekonomia polityczna, to chciwość(...)". Nawet R. Trucker, uczony pełen najlepszychintencji, gdy idzie o zachowanie obiektywności, do

tego stopnia uległ rozpowszechnionej szeroko opinii, jakoby Marks uważał chciwość za pierwotny motyw,że błędnie przełożył niemiecki (trudny) zwrot i nadałmu odwrotne znaczenie, mianowicie: "(...) jedynymikołami, które wprawiają w ruch ekonomię polityczną  jest chciwość (...)" (R. Tucker, "Philosophy and Mythin Karl Marx", Cambridge University Press, 1961)

(1970). 25 * Brak odpowiedniej psychologii podsunąłwielu zwolennikom materializmu historycznego myślo ulokowaniu w tym pustym miejscu psychologii prywatnej, czysto idealistycznej. Typowym przykładem jest K. Kautsky, który nie będąc otwarcieidealistą, jak M. Bernstein i inni, zakłada, że człowiek  posiada wrodzony "instynkt społeczny" i następująco

opisuje stosunek tego instynktu społecznego do splotuzjawisk społecznych: "Stosownie do siły lub słabościtego instynktu społecznego człowiek będzie bardziejskłaniał się ku dobru lub ku złu. Zależy to jednak wnie mniejszym stopniu od warunków życiowychczłowieka w społeczeństwie" (Der historischeMaterialismus", op. cit., s. 262). Najwyraźniej ówwrodzony instynkt Kautsky'ego to, ni mniej, ni więcejtylko wrodzona zasada moralna; stanowisko

Page 198: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 198/237

Page 199: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 199/237

libido - czyli spychanie ich do sfery pregenitalnej - to jeden z motywów moralności seksualnej danegospołeczeństwa. 29 * Freud w "Psychologii mas ianalizie ego" skupia się na czynnikach libido wstosunku do przywódcy. Traktuje jednak tak 

"przywódcę", jak i "masy" w sensie abstrakcyjnym, a pomija konkretną sytuację, w której są zanurzeni.Zaangażowanym w to procesom psychicznym przypisuje więc uniwersalność, co nie odpowiadarzeczywistości. Inaczej mówiąc, Freud przeobraża pewien szczególny typ stosunku do przywódcy wstosunek o charakterze uniwersalnym. Jeszcze jedno

kluczowe zagadnienie psychologii społecznej -stosunki klasowe - zostaje tu podmienione przezzagadnienie drugorzędne, mianowicie przez stosunkimiędzy rządzącymi a masami. Warto jednak zauważyć, że w tej pracy Freud dostrzega zasadniczą skłonność mieszczańskiej psychologii społecznej do pomniejszania znaczenia mas, nie podąża jednak za tą 

myślą. IX. Charakterologia psychoanalityczna i jejznaczenie dla psychologii społecznej Punktem wyjścia psychoanalizy była terapia. Psychoanaliza wyjaśniałazaburzenia psychiczne w kategoriach zatamowaniaenergii seksualnej, a następnie jej patologicznego przekształcenia w pewne charakterystyczne objawylub wyjaśniała te zaburzenia jako zjawiska obrony

 przed naładowanymi libido wyobrażeniami i myślami,którym nie przysługiwał dostęp do świadomościczłowieka. We wczesnych badaniach psychoanalitycznych drogowskazem była sekwencja:libido - obrona przez stłumienie - objaw. Związany byłz tym fakt, że obiekt badań analitycznych stanowiliniemal bez wyjątku ludzie chorzy; większość zfizycznymi objawami choroby. Wraz z rozwojem psychoanalizy przedmiotem dociekań stało się jeszcze

Page 200: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 200/237

Page 201: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 201/237

odnosił głównie do pregenitalnych popędówseksualnych, takich jak: seksualność oralna, analna isadyzm 1. (*) (Bardzo przeinacza się stanowiskoFreuda, kiedy zagadnienie sublimacji zrównuje się zkwestią abstynencji genitalno - seksualnej. A tak robi

na przykład Scheler w "Wesen und der Sympathie",Bonn 1923, s. 238.) (*) Różnica między formowaniemreakcji przeciwnej a sublimacją jest zasadnicza, gdyżta pierwsza zawsze stara się odeprzeć i trzymać wryzach tłumiony impuls, z którego czerpie energię,kiedy ta druga stanowi transformację bezpośrednią,"kanalizację" impulsów instynktowych. Freud po raz

 pierwszy zajął się obszernie teorią seksualności pregenitalnej w "Trzech szkicach o teoriiseksualności". Wywód zaczyna się od obserwacji, żezanim jeszcze genitalia zaczną mieć u dzieckazasadnicze znaczenie, ogniskiem przyjemnych doznań,analogicznych do genitalnych, są - jako "erogenne" -strefy oralna i analna. W trakcie rozwoju dziecka te

strefy erogenne podporządkowują genitaliom częśćswej energii seksualnej, zachowując jedynie skromnyudział bądź w formie pierwotnej, bądź w formiesublimacji lub formowania reakcji przeciwnej -ulokowanych w obrębie ego. Opierając się naobserwacjach seksualności pregenitalnej Freud napisałw 1908 roku krótki artykuł "Charakter i erotyzm

analny" 2, (*) (Ges. Schriften, t. V. s. 260.) któryukształtował charakterologii psychoanalitycznej.Freud zaczyna od obserwacji, że w trakcie analizczęsto spotyka się typ ludzki, który "wyróżnia się dzięki specyficznej kompozycji cech charakteru i jednocześnie dzięki temu, że w dzieciństwie uwagę owych osób przyciągały specyficzne funkcje cielesne izwiązane tymi funkcjami organy" 3. (*) (Ibid., s. 261.)U jednostek, u których zarówno przyjemność

Page 202: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 202/237

opróżniania kiszek, jak i produkty tego opróżnianiamiały w dzieciństwie szczególnie ważne znaczenie,Freud znajduje trzy charakterystyczne rysy:metodyczność, skąpstwo i upór. Freud szczególnyakcent położył na zrównaniu fekaliów z pieniędzmi,

na które natrafia się w nerwicach i wielu mitach, przesądach, snach i baśniach. Rozszerzając podstawowe badania Freuda liczni autorzy psychoanalityczni wnieśli swój wkład do psychoanalitycznej charakterologii 4. (*) (Wartozapoznać się ze znamiennymi uwagami i obszerną  bibliografią Otto Fenichela, "Persvarsionen,

Psychosen, Charakterstornungen: PsychoanalytischeSpezialle Neuroseulehre" Wiedeń 1931.) (*) W tych pracach jest jednak pewien punkt, który nie zostałdostatecznie wyjaśniony, a może nam umożliwićlepsze zrozumienie tych zagadnień. Mam na myślirozróżnienie między celem a obiektem seksualnym,Erich Fromm 012 Kryzys psychoanalizy. Strona 17 z 19 17

 bądź między przyjemnością organiczną a stosunkiem przedmiotowym. Freud ustanowił ścisły związek między popędami seksualnymi a "strefamierogennymi" 5, (*) (Przypis na końcu rozdziału) przyjmując, że popędy seksualne ujawniają się wwyniku pobudzania tych stref. W pierwszym stadiumżycia strefa oralna oraz związane z nią funkcje - ssanie

i gryzienie - są w samym centrum seksualności.Jednak po okresie karmienia piersią centrum przenosisię do strefy analnej i sfery jej funkcji - oddawania bądź zatrzymywania stolca. Między trzecim a piątymrokiem życia z kolei znaczenia nabiera strefagenitalna. Freud określa pierwsze pojawienie się seksualności genitalnej jako "fazę falliczną" - zakłada,że u obu płci ma znaczenie tylko fallus (bądź falliczniedoznawana łechtaczka) - i z tą fazą pojawiają się 

Page 203: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 203/237

skłonności do siłowych zachowań inwazyjnych idestrukcji. Po okresie "latencji", trwającym mniejwięcej aż po okres pokwitania, seksualność genitalnarozwija się już w związku z dojrzewaniem fizycznym.Pregenitalne pragnienia seksualne zostają teraz

zdominowane przez seksualność genitalną i z nią zintegrowane. Ważne jest rozróżnienie pragnieniaerogennego od stosunku przedmiotowego. Ten ostatnito postawy (miłości lub nienawiści) przyjmowane przez daną osobę wobec siebie lub ludzi, z którymi się spotyka, czyli są to czyjeś emocje, uczucia, postawyskierowane w ogóle ku otaczającemu światu. Stosunek 

 przedmiotowy również rozwija się w typowym trybie.Zdaniem Freuda ssące dziecko jest nastawione przedewszystkim narcystycznie i zajęte jedyniezaspokajaniem własnych potrzeb i braków. Pod koniecokresu ssania pojawia się drugie stadium, a wraz z nimwzrost postaw sadystycznych, wrogich wobecobiektów; te same postawy mają również ważne

znaczenie w fazie fallicznej. Tylko podczas pokwitania, wraz z narastaniem prymatu seksualnościgenitalnej, zaczynają wyraźnie przeważać wobecobiektów postawy przyjazne i nacechowane miłością.Stosunki przedmiotowe postrzega się w bardzo bliskim związku ze strefami erogennymi. Powiązanietakie jest zrozumiałe, kiedy weźmiemy pod uwagę 

fakt, że konkretny stosunek przedmiotowy rozwija się najpierw w powiązaniu z konkretnymi strefamierogennymi i powiązania te nie są przypadkowe. Niechcę tutaj podnosić całej tej kwestii, czy powiązanie jest aż tak bliskie jak utrzymuje literatura psychoanalityczna; nie chcę też roztrząsać, czy i do jakiego stopnia stosunek przedmiotowy typowy dla jakiejś określonej strefy erogennej może się takżerozwinąć niezależnie od jakiegoś poszczególnego losu

Page 204: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 204/237

tej strefy. Chciałbym tu tylko zaakcentować znaczeniezasadniczego rozróżniania przyjemności narządowejod stosunku przedmiotowego 6. (*) (Jednym z założeń przy pisaniu tej pracy, podobnie jak dwóch innychzamieszczonych w tym tomie prac z lat 1932 - 1934,

 było akceptowanie Freudowskiej teorii libido, co jużnie odpowiada moim dzisiejszym poglądom. Niemniejw dalszych akapitach i w paru innych punktach podnoszę te krytyczne zagadnienia, które stały się  później podstawą zrewidowania przeze mnieklasycznej teorii.) (*) W pierwszym stadium życiagłównym popędem seksualnym jest erotyzm oralny.

Dziecko mocno przeżywa uczucie przyjemności isatysfakcji, pierwotnie związane ze ssaniem; późniejzwiązane jest ono z gryzieniem, żuciem braniemrzeczy do ust i chęcią ich połknięcia. Bliższaobserwacja wykaże, że absolutnie nie wyraża to głodu; przyjemność sprawiają same tylko czynności ssania,gryzienia i połykania. I chociaż bezpośrednie potrzeby

oralno - erotyczne zanikają wraz z kresemniemowlęctwa, to większe czy mniejsze resztkizachowują się do późnego dzieciństwa i w wiekudojrzałym. Wystarczy pomyśleć o kontynuowaniutakich nawyków jak ssanie kciuka czy ogryzanie paznokci w formie "normalnych" pocałunków i olibidalnych, oralno - erotycznych źródłach palenia. W

takiej mierze, w jakiej erotyzm oralny nie zachował się w formie pierwotnej ani też nie został wyparty przezinne impulsy seksualne, ujawnia się on w formowaniureakcji przeciwnych lub w sublimacjach. Tutajwskażmy po prostu najbardziej znaczące przykładytakiej sublimacji: przeniesienie przyjemnościniemowlęcia płynącej z ssania w sferę intelektualną.Miejsce matczynego mleka zajmuje wiedza; powszechnie używamy takich powiedzeń, jak "wyssać

Page 205: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 205/237

z mlekiem matki". Symboliczne zrównanie picia ichłonięcia intelektualnego znaleźć można zarówno w językach i baśniach rozmaitych kultur, jak i w snachczy skojarzeniach pacjentów psychoanalitycznych.Jeżeli zaś chodzi o zjawiska

formowania reakcji przeciwnej, to mogą one pozostaćniesublimowane, jak w przypadku wzbraniania się  przed jedzeniem, lub przejść sublimację, jak wwypadku wzbraniania się przed uczeniem się, pracą,objawianiem ciekawości itp. Stosunek przedmiotowy,który ujawnia się w pierwszym stopniuskomplikowany 7. (*) (Patrz Bernfeld, "Psychologie

des Saulinges", Wiedeń 1925.) Najpierw dziecko jestzorientowane narcystycznie, w pierwszych trzechmiesiącach życia wręcz skrajnie; wówczas nie istnieje jeszcze rozgraniczenie między nim a światemzewnętrznym. Postawy miłości i przyjaźni wobecobiektów rozwijają się stopniowo wraz z postawą narcystyczną 8. (*) (W literaturze psychologicznej

kładzie się akcent na narcystyczną postawę małegodziecka, natomiast przyjazną postawę skierowaną kuinnym zbywa się jak najkrócej. Tutaj nie będę roztrząsał tej ważnej sprawy, wyjąwszy wykazanie, żetakie przyjazne cechy istnieją, obok nienawistycznychi sadystycznych.) (*) Stosunek dziecka do matki (bądź jej substytutu) staje się przyjazny i nacechowany

miłością, a samo dziecko oczekuje miłości i ochrony.Matka jest dla niego gwarantką życia, a jej miłośćzapewnia poczucie opieki i bezpieczeństwa. Rzecz jasna, matka jest w dużej mierze środkiem, któryzaspokaja potrzeby dziecka, a na miłość w dużejmierze składają się raczej chcenie i branie niż dawaniei dbanie. Mimo to dziecinne cechy miłości izainteresowania innymi obiektami są ważne już w tym pierwszym stadium 9. (*) (Powinno być oczywiste, że

Page 206: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 206/237

Page 207: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 207/237

Page 208: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 208/237

grabieniem innych bądź wyssaniem ich do cna.Wydaje się, że oto spacerują z długą trąbą podobnej dosłoniowej, wysysając wszystko, co leży w zasięguwzroku. Kiedy pojawia się odpowiednio mocnadomieszka skłonności sadystycznych, krążą jak 

drapieżne zwierzęta szukające ofiary na pożarcie. "Wzachowaniach społecznych zawsze chcą czegoś dlasiebie, bądź uzasadniając to, bądź nakazując. Sposób,w jaki zgłaszają żądania, nosi cechy zawziętegowysysania. Ani fakty, ani racjonalne zarzuty nie są ichw stanie zniechęcić. Uparcie i nieprzerwanie napierają.Wygląda to jakby rzeczywiście zamierzali wgryźć się 

w innych, jak pijawki. Są szczególnie wrażliwi naodosobnienie i sprzeciwiają mu się nawet wtedy, kiedyw grę wchodzi krótki okres. Szczególnie wyraźnieznać po nich niecierpliwość. U niektórych ludzi tegotypu wspomniany sposób zachowania nabiera znacznieokrutniejszego oblicza. Ich postawa wobec innychludzkich istot nasuwa na myśl wampira" 12. (*) (Ibid.,

s. 44.) Opisany wyżej pierwszy typ wykazuje pewną szlachetność i wielkoduszność - jest pogodny wesoły itowarzyski. Typ drugi jest wrogi i sarkastyczny,reaguje furią, kiedy jego żądanie spotyka się zodmową i cechuje go głęboka zawiść wobec tych,którzy mają się lepiej od niego. Inny fakt dostrzeżony przez Abrahama jest szczególnie ważny dla

socjologów: osoby z zespołem oralnych cechcharakteru chętnie otwierają się na rzeczy nowe," (...)natomiast te z zespołem cech analnych przybierają  postawę konserwatywną, wrogą wobec wszelkichinnowacji (...)". Erotyzm analny przestaje odgrywaćrolę dopiero po okresie erotyzmu oralnego. Swobodneuwalnianie się od produktów ciała wiąże się odsamego początku z przyjemnym pobudzaniem analnej błony śluzowej dziecka. Podobnie wydalone produkty

Page 209: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 209/237

- ich pojawienie się, zapach, kontakt powierzchnitułowia z nimi, kontakt rąk - są źródłem intensywnych, przyjemnych doznań. Dziecko jest dumne ze swychodchodów; jest to jego pierwsza "własność", pierwszeucieleśnienie jego produktywności. Wraz z

nadchodzącym później uczeniem dziecka higieny pojawia się zasadnicza zmiana, która wymagastopniowego rozwijania funkcji pęcherza i zwieraczyanalnych. W miarę jak dziecko dostosowuje się donowych wymagań, jak uczy się powstrzymywać stoleci wydalać go we właściwym czasie, panowanie nadstolcem i związane z tym procesy fizjologiczne stają 

się nowym źródłem przyjemności. Pierwotna miłośćdziecka do własnych odchodów zostaje do pewnegostopnia wyparta przez uczucie obrzydzenia; jednak  pierwotna duma z własnych odchodów po części powiększa się o dumę tych, którzy otaczają dzieckowypróżniające się w porę. Podobnie jak w przypadku pierwotnych impulsów oralnych, część impulsów

analnych zostaje w pewnym stopniu zachowana wżyciu człowieka dorosłego. Fakt ten stosunkowo łatworozpoznać po stosunkowo ostrej reakcji uczuciowejwielu ludzi na analne zniewagi oraz dowcipy. Resztkidawniejszego erotyzmu analnego widać również wgraniczącym z rozkoszą zainteresowaniu ludziwłasnymi odchodami, które wychodzi na jaw spod

racjonalizacji wszelkiego rodzaju. Normalniezasadnicza część dążeń analno - erotycznych roztapiasię jednak w sublimacjach i formowaniu reakcji przeciwnych. Dalszy rozwój pierwotnego dziecięcegoerotyzmu analnego przebiega dwojako: (1) przezcharakterologiczną kontynuację funkcji pierwotnych,co skutkuje bądź przyjemnością, bądź niemożnością zatrzymywania, gromadzenia i produkowania, anastępnie rozwijaniem się metodyczności,

Page 210: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 210/237

 punktualności, czystości i skąpstwa; (2) przezkontynuowanie pierwotnego zamiłowania doodchodów, co przede wszystkim wyraża się wzamiłowaniu do majątku. Szczególne znaczenie należytu przypisać poczuciu obowiązku, które rozwija się w

tym stadium. Wychowanie "analne" wiąże się ściśle z problemem "musi", "trzeba", "nie należy", adoświadczenie kliniczne wykazuje, że wyjątkowointensywne doznania związane z poczuciemobowiązku często cofają się do tego wczesnegostadium. W stosunku przedmiotowym związanym zestadium analnym znać narastanie konfliktu z

otaczającym światem. Teraz po raz pierwszy otoczeniezgłasza wobec dziecka żądania, których spełnieniewymuszone jest nagrodą lub karą. Matka zbliżająca się do dziecka już nie jest kimś dobrym, dającym samegosiebie, kimś kto niezawodnie dostarcza przyjemności;teraz jest kimś, kto frustruje i karze. Stosownie do tegoreaguje dziecko. Utwierdza się w narcystycznej,

obojętnej postawie, która do pewnego stopnia jeszczesię umacnia, bo dziecko już nie jest takie bezradne iodczuwa rosnącą dumę z własnych dokonań. W tymsamym czasie znać narastanie krnąbrnej, sadystycznej,wrogiej postawy wobec innych i gniewną obronę  przed wszelkimi próbami wtargnięcia w prywatneżycie. Sublimacje erotyzmu analnego i wywodzące się 

z niego formowanie reakcji przeciwnych, a takżekontynuacje stosunku przedmiotowego typowozwiązane z tą fazą, składają się na analne rysycharakteru, których przejawy normalne i patologiczneopisuje psychoanalityczna literatura. Tu po prostunapomknę o kilku tylko rysach szczególnie ważnychdla psychologii społecznej. Wspomniałem już o pierwszych odkryciach charakterologicznych Freuda;chodzi o zamiłowanie do metodyczności często

Page 211: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 211/237

zamieniające się w pedanterię, o oszczędnośćgraniczącą ze skąpstwem, o upór graniczący zzuchwałym buntem. Liczni pisarze psychoanalityczni,zwłaszcza Jones i Abraham, wyposażyli te rysy ogólnew znacznie więcej szczegółów. Abraham zwraca

uwagę na pewne nadkompensacje owego pierwotnegouporu, "pod którymi pierwotne zacięte obstawienie przy prawie do samookreślenia kryje się tak długo, ażnieoczekiwanie ujawni się i wybuchnie. Myślę tu oniektórych dzieciach i dorosłych, którzy okazują szczególną dobroć, grzeczność i posłuszeństwo, lecztłumaczą swe głęboko ukryte buntownicze nastawienie

faktem, że zostało ono w nich wcześnie stłumione" 13.(*) (Ibid., s. 9.) U ludzi tych blisko związane jest zdumą jest poczucie wyjątkowości, co pierwszy podkreślił Sadger: "Wszystko co nie jest Mną, jest brudem". Tacy ludzie cieszą się z posiadania podwarunkiem, że nikt inny nie ma czegoś podobnego.Mają skłonność do uważania wszystkiego za własność

i chronienia wszystkiego co "prywatne" przedwtargnięciem z zewnątrz. Ta postawa nie odnosi się tylko do pieniędzy i majątku, dotyczy również ludzi,uczuć wspomnień i doświadczeń. Siłę ukrytychskłonności libidalnych, które wiążą własność ze sferą  prywatną, można bez trudu ocenić ze względu nawściekłość, jaką budzi w nich każde wtargnięcie w ich

życie prywatne, czyli zamach na ich "wolność". Dotego samego katalogu należy rys wskazany przezAbrahama: wrażliwość charakteru analnego nawszelkie wtargnięcia z zewnątrz. Nikt nie ma prawawtrącać się w "mój interes". Pokrewny temu jest innyrys dostrzeżony przez Jonesa: uparte trzymanie się obmyślonego przez siebie trybu życia lub skłonnośćdo narzucania tego trybu innym 14. (*) (Pewna matkawypisuje program w którym szczegółowo, co do

Page 212: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 212/237

Page 213: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 213/237

Page 214: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 214/237

Page 215: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 215/237

Page 216: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 216/237

Page 217: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 217/237

Page 218: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 218/237

Page 219: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 219/237

Page 220: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 220/237

zagadnieniem związku między duchemmieszczańskim a protestantyzmem i protestanckimisektami. Ten problem jest tak złożony, że nawet kilka powierzchownych obserwacji mogłoby naszaprowadzić na manowce. Z tego samego względu nie

 będziemy zgłębiać ekonomicznych korzenispołeczeństwa kapitalistycznego. Jest dopuszczalnemetodologicznie, że spróbujemy tutaj opisać tylkospecyficzny charakter społeczeństwa i zbadać: w jakisposób ten charakter - czyli przejaw specyficznejstruktury libidalnej - stanowi produktywną siłę, biorącą czynny udział w kształtowaniu rozwoju

społeczeństwa. Wyczerpujące badaniesocjopsychologiczne musiałoby się zacząć od opisaniafaktów ekonomicznych i wykazania - jak strukturalibido dostosowuje się do tych faktów. Na konieczlekceważymy jeszcze jedno skomplikowane i częstodyskutowane zagadnienie natury historycznej:mianowicie od jakiegoś momentu historycznego

rzeczywiście możemy zacząć mówić o kapitalizmie iduchu mieszczańsko-kapitalistycznym? Zaczniemyraczej od przyjęcia założenia, że taki duch istnieje i ma pewne jednolite cechy, czy to spotkany po raz pierwszy (jak chce Sombart) w piętnastowiecznejFlorencji, czy w siedemnastowiecznej Anglii DanielaDefoe, u Benjamina Franklina lub u Andrew

Carnegiego i typowych dziewiętnastowiecznychkupców 24. (*) (Przypis na końcu rozdziału)Specyfikę ducha mieszczańsko - kapitalistycznegonajłatwiej opisać przez negację, wykazując te cechyducha przedkapitalistycznego (np.Średniowiecza),które nie zostały już zachowane. Dla mieszczańskiej psyche radość życia już nie jest oczywistym celem,któremu mają służyć rozmaite działania, zwłaszczaekonomiczne. A był on bezsporny zarówno kiedy

Page 221: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 221/237

mowa o doczesnych uciechach średniowiecznej klasyfeudalnej czy o "szczęśliwości" obiecywanej przezKościół masom, jak i radościach, które zapewniałyczłowiekowi huczne karnawały, piękne obrazy,olśniewające budynki oraz liczne święta. Uważano, że

człowiek ma wrodzone prawo do szczęścia, błogościlub przyjemności; były one postrzegane jako właściwycel wszelkiej ludzkiej działalności, wszystko jedno czyopłacalny, czy nie. Duch mieszczański spowodowałtutaj znaczne zmiany. Szczęście lub błogość przestały być niekwestionowanym celem życia. Co innegoznalazło się na szczycie skali wartości - obowiązek.

Kraus uważa to za jedną z najbardziej znaczącychróżnic między postawą scholastyków a kalwinistów:"Tym, co wyraźnie odróżnia Kalwinowski etos pracyod okresu scholastycznego, jest usunięciescholastycznego bezpośredniego nastawienia na cel izastąpienie go formalnym posłuszeństwem wobecżyciowego powołania. Dziedzina pracy nie stanowiła

 już żadnej różnicy. Wymagana była żelaznadyscyplina działania, płynąca z głębokiego poczucia posłuszeństwa i obowiązku" 25. (*) (Kraus,"Scholasitik, Puritanismus und Kapitalismus", op. cit.,s. 245.) Mimo wielu różnic dzielących go od MaxaWebera, w tej mierze Kraus go wspiera:"Niewątpliwie Weber ma rację uważając, że

 prymitywny Kościół Średniowiecza nie miał pojęcia,że wypełnianie obowiązku wobec ziemskiego powołania jest najwyższą formą samokontrolietycznej" 26. (*) (Ibid.) Począwszy od kalwinizmuwątek przekwalifikowania obowiązku i uznania go(zamiast szczęścia i błogości) za najwyższą wartość przenika wszelkie odmiany myśli mieszczańskiej, asamo przekwalifikowanie dokonuje się zarówno wwyniku racjonalizacji teologicznej, jak i innych. Kiedy

Page 222: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 222/237

 pojęcie obowiązku zajęło pozycję centralną, zaszła jeszcze jedna zmiana. Ludzie już nie angażowali się wdziałalność ekonomiczną po to, by zapewnić sobienależyte, tradycyjne utrzymanie; samo nabywaniewłasności i oszczędzanie stały się normami etycznymi,

 bez względu na to, czy ktoś się cieszył nabytkami, czynie. Tym faktem tylekroć zajmowała się stosownaliteratura, że tutaj wystarczy nam kilka tylkosugestywnych przykładów. Sombart wspomina "księgifamilijne" rodziny Albertich jako uderzający przykład przypisania nowej wartości oszczędzaniu. Oto parę cytatów: - "Zbytecznych wydatków unikać jak plagi. -

Wydatek, jeśli nie jest koniecznością, jestszaleństwem. - Oszczędność tak jest chwalebna idobra, jak marnotrawny wydatek wstrętny. -Oszczędność to błogosławieństwo. - Wiesz, kogo lubię najbardziej? Tego, co pieniądze wyda tylko na rzecz bezwzględnie konieczną, a resztę schowa; o tym powiem, że skrzętnie gospodarzy" 27. (*) (L.B.

Alberti, "I libri della famigla", G. Mangini, Florencja1908; cytuję za: Sombart, "Der Bourgeois, op. cit., s.142 - 143.) Alberti zaleca też oszczędność wwydatkowaniu energii: "Prawdziwa Maseriziawymaga użycia trzech rzeczy,które do nas należą:(1)naszej duszy,(2)naszego ciała i nade wszystko,(3)naszego czasu! Żeby nie trwonić tego cennego dobra

 jakim jest czas, przestrzegam zasady następującej: nieoddaję się nigdy lenistwu. Wystrzegam się snu, pókinie słaniam się z wyczerpania (...) Przeto wystrzegamsię lenistwa i snu stawiając sobie cel jakiś. Bydopełnić, co ma być dopełnionym, co rano, kiedywstaję, sporządzam plan i rachuję dzień cały. Stanowię czas na wszystko co zrobione być musi, z rana, południem i wieczorem. Tym sposobem bez żadnejtrudności trzymam wszelkie moje sprawy w porządku

Page 223: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 223/237

(...). Wieczorem zanim się położę, przebiegam wmyśli wszystko, czego za dnia dokonałem (...). Lepiejsnu się pozbawić niż czasu" 28. (*) (Ibid., s. 27.) Tensam duch przenika etykę purytańską 29, (*) (Patrz:Kraus, "Scholastik, Puritanismus und Kapitalismus",

op. cit., s. 259.) maksymy Benjamina Franklina inormy postępowania dziewiętnastowiecznegomieszczanina. Ściśle związana z postawą wobecwłasności jest inna charakterystyczna cechamieszczańskiego ducha: znacznie przypisane sferze prywatnej. Jest ona - bez względu na treść, materialną czy psychiczną - czymś uświęconym; jakiekolwiek 

wtargnięcie w sferę prywatną jest ciężkim przestępstwem. (Nacechowane silnymi emocjamireakcje przeciw socjalizmowi, które spotyka się uwielu ludzi nie posiadających własności, można wdużej mierze wyjaśnić faktem, że stanowi on groźbę dla sfery prywatnej.) Jaki rodzaj stosunku do innychcharakteryzuje "ducha" mieszczańskiego kapitalizmu?

 Najbardziej uderzające jest ograniczenie przyjemnościseksualnej nakazane przez mieszczańską moralnośćseksualną. Oczywiście, również i katolicka moralnośćnie zalicza się do życzliwych w tej mierze, ale nieulega wątpliwości, że pod tym względem prowadzeniesię świata mieszczańsko - kapitalistycznego było w praktyce zupełnie inne niż świata

 przedmieszczańskiego. Uczucia takiego człowieka jak Benjamin Franklin odzwierciedlają nie tylko normyetyczne, ale i mieszczańską praktykę. Zgłębiająckwestię cnót Franklin tak pisze o cnocie czystości(punkt 12): "nie czerpać przyjemności z rozkoszycielesnej, chyba że dla zdrowia albo płodzenia. Nigdyich nie zażywać aż do wyczerpania bądź osłabienia, bądź innej szkody, którą mogłyby wyrządzićspokojowi i równowadze" 30. (*) (Benjamin Franklin,

Page 224: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 224/237

"Autobiografia".) Dewaluacja przyjemności seksualnejkoresponduje z konkretyzowaniem się wszelkichstosunków ludzkich w obrębie społeczeństwamieszczańskiego. Zwłaszcza stosunek miłości wznacznym stopniu podporządkowano względom

ekonomicznym. Mimo tej konkretyzacji mamy doczynienia w mieszczańskim społeczeństwie zobojętnością na los bliźnich. Nie znaczy to, że wokresie przedkapitalistycznym brakowałookrucieństwa lub że było ono mniejsze. Chodzi o to,że obojętność mieszczańska miała własny,wyróżniający się odcień i ton: nie było w niej śladu

odpowiedzialności za los innych 31, (*) (B. Franklin jako najważniejsze cnoty wylicza: umiarkowanie,małomówność, metodyczność, śmiałość, oszczędność, pilność, szczerość, bezstronność, schludność,niewzruszoność, czystość i pokorę. To wymowne, żenie znajdziemy wzmianki o miłosierdziu, miłości aniżyczliwości.) (*) żadnego napomknienia o miłości do

 bliźnich jako takich, bez jednoczesnego stawianiawarunków. Klasyczną proklamację mieszczańskiejobojętności podsuwa nam Defoe. Opisuje biednych jako "tłum skomlących niedołęgów, którzy dla narodustanowią nieprzyjemny ciężar i wymagają specjalnych praw" 32. (*) (Daniel Defoe, "Giving Alms NoCharity", Londyn 1704, s. 426.) Kapitalizm

rzeczywiście funkcjonował zgodnie z tym poglądem,zwłaszcza w osiemnastym i dziewiętnastym wieku.Jeszcze w 1911 roku amerykański trust tytoniowyzostaje oskarżony o zachowanie tej samej postawy:"W królestwie konkurencji istoty ludzkie były bezlitośnie odrzucane" 33. (*) (Cytuję za: Sombart,"Der Bourgeois", op. cit., s. 234.) Życiorysy wieludziewiętnastowiecznych działaczy społecznychzwiązanych z przemysłem dostarczają podobnych

Page 225: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 225/237

Page 226: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 226/237

i wykluczenie współczucia wobec bliźnich. Jeżeli porównamy te rysy z typowymi, opisanymi wcześniejrysami charakteru analnego, to z łatwością możemydostrzec szeroki zakres zgodności. Jeżeli ta zgodność jest faktem, to uzasadniony będzie sąd, że typową 

strukturę libidalną społeczeństwa mieszczańskiegocechuje nasilenie się libido analnego. Pełny psychoanalityczny opis rysów charakteruspołeczeństwa mieszczańsko - kapitalistycznego powinny dostarczyć gruntowne badania. Powinny onerównież wykazać, do jakiego stopnia owe rysyrozwinęły się jako dostosowanie do wymagań

kapitalistycznej struktury ekonomicznej, a z drugiejstrony - do jakiego stopnia ukryty erotyzm analnyokazał się siłą sprawczą rozwoju ekonomiikapitalistycznej 35. (*) (Przypis na końcu rozdziału)Jak już wspomniałem, w tym szkicu nie rozważamkwestii datowania początku kapitalizmu ani datowanianarodzin kapitalistycznego "ducha". Żeby jednak 

uniknąć poważnych nieporozumień, musimy niecouwagi poświęcić jeszcze rozwojowi kapitalizmumonopolistycznego. To jasne, że typowe rysycharakteru dziewiętnastowiecznych mieszczanstopniowo zanikały wraz ze znikaniem typowego "self - made - mana", niezależnego przedsiębiorcy, który jednocześnie był właścicielem i dyrektorem interesu. Z

czasem rysy charakteru wczesnego człowieka biznesustały się raczej utrudnieniem niż pomocą dlakapitalisty nowego typu. Opis i analiza psychiki tegoostatniego w warunkach współczesnego kapitalizmu jest już innym zadaniem, które powinna podjąć psychoanalityczna psychologia społeczna. W każdejwszakże klasie społecznej te wcześniejsze rysy przetrwały, to jest wśród niższej klasy średniej. Wrozwiniętych kapitalistycznie krajach, na przykład w

Page 227: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 227/237

Page 228: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 228/237

libidalnych sił wyrażających się przez charakter,umożliwia zrozumienie ich roli jako czynników, które powodują (lub hamują) rozwój zarówno samegospołeczeństwa, jak i jego produktywności. Wobec tegomożliwe jest nadanie konkretnego, poprawnego

naukowo sensu pojęciu "ducha" epoki. Gdyby w tychkategoriach stało się jeszcze zrozumiałe pojęcie duchaspołeczeństwa, wówczas spowodowałoby towygaśnięcie wielu sporów toczonych wsocjologicznym piśmiennictwie. Wiele z tych sporów bierze się bowiem stąd, że pojęcie "ducha" odnosi się raczej do ideologii niż rysów charakteru, które

znajdują wyraz w szerokim wyborze różnych, nawet przeciwstawnych, ideologii. Zastosowanie psychoanalizy nie tylko zapewni socjologom przydatny punkt widzenia w czasie studiowania tychzagadnień, ale pozwoli im również uniknąć bezkrytycznego posługiwania się fałszywymikategoriami psychologicznymi 39. (*) (Przypis na

końcu rozdziału) Przypisy 5 * Nietrudno dostrzec,dlaczego Freud przypisywał sferom erogennym rolę centralną. Takie założenie nie tylko łatwo nasuwałosię w wyniku badań empirycznych, ale i za sprawą Freudowskich przesłanek teoretycznych,wyprowadzonych ze stanowiska mechanistycznego ifizjologicznego. Przesłanki te wywarły decydujący

wpływ na kształtowanie się teorii psychoanalitycznej.Wszelkie owocne rozważania na temat rozmaitych tez psychoanalitycznych muszą się rozpoczynać odkrytyki roli centralnej przyznanej strefom erogennym.Tutaj nie podejmiemy takiej krytyki, ponieważzmierzamy do przedstawienia odkryć psychoanalizy.Jest to jednak ważne zagadnienie. 15 * "Tacy ludzielubią dawać pieniądze i prezenty. Wielu z nich gra rolę dobroczyńców i filantropów. Jednak ich libido

Page 229: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 229/237

zachowuje mniejszy lub większy dystans wobecobiektów, więc ich pracowite starania są zasadniczo bezproduktywne. Na pewno nie brakuje imwytrwałości - to pospolity rys charakteru analnego -ale w dużej mierze posługują się nią niewydajnie. Na

 przykład mogą uparcie trzymać się w bezproduktywnysposób jakiegoś utrwalonego wzoru. W najgorszymwypadku zainteresowanie treścią ustępujezainteresowaniu procedurą czysto formalną". Ibid., s.18. 17 * Warto tu odnotować kilka uwag K.Abrahama. "Są przypadki w których związek międzyrozmyślnym zatrzymywaniem stolca a

systematycznym oszczędzaniem jest całkowicieoczywisty. Znam pewnego bogatego bankiera, któryzawsze napomina własne dzieci, żeby wstrzymywałyruch jelit tak długo, jak to tylko możliwe, po tomianowicie, by wyciągnęły możliwie największą korzyść z tego, co zjadły. Godny uwagi jest równieżfakt, że wielu neurotyków ogranicza skąpstwo do

wydatków konkretnego typu, chociaż w innychdziedzinach dysponują pieniędzmi bez ograniczeń. Są na przykład pacjenci, którzy odmawiają wydawania pieniędzy na rzeczy "przemijające". Koncert lub podróż, ale wydatek nie zapewnia trwałego posiadania. Znam kogoś, kto z tego powodu unikachodzenia do opery, chociaż chętnie kupuje nuty arii,

których nigdy nie słyszał; nuty są czymś trwałym, comożna wziąć do ręki. Wielu takich neurotykówniechętnie wydaje pieniądze na żywność, ponieważ nieda się jej trwale posiadać. Z kolei neurotycy innegotypu chętnie wydają pieniądze na żywność, okazując przy tym niezwykłe zainteresowanie pokarmami.Ludzie ci w najwyższym stopniu przejawiają troskę ociało, o wagę itp. Naprawdę intryguje ich, ile z tego cowchłoną, pozostanie w trwałym posiadaniu. Ludzie ci

Page 230: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 230/237

 bezspornie kładą znak równości między zawartością ciała a pieniądzem. W innych przypadkach spotykamy postawę oszczędnościową w odniesieniu do całegosposobu życia. Niekiedy prowadzi to do takichskrajności, że ludzie ci zadręczają się nic nie

znaczącymi oszczędnościami. Znam człowieka, który biegał wokół domu w rozpiętych spodniach po to,żeby oszczędzać dziurki od guzików. Można się łatwodomyśleć, że inne popędy też zrobiły tu swoje,charakterystyczne jest jednak, że mogły się ukryć podanalną skłonnością do oszczędzania. U wielu pacjentów spotykamy wyspecjalizowaną formę tej

skłonności: są bardzo oszczędni w zużywaniu papierutoaletowego. Tutaj czynnikiem współdziałającym jestlęk przed zbrukaniem czystych rzeczy" (Ibid., s. 22 -23). 18 * "Wielu neurotyków przeraża marnowanieczasu. Jedynie czas spędzony przy pracy uważają zaspędzony dobrze. W pracy bardzo ich irytuje każda przerwa. Nienawidzą bezczynności i przyjemności. To

ci sami ludzie, których Ferenczi określa jako"neurotyków niedzielnych". Nie mogą ścierpieć przerywania im pracy. Jak to bywa w przypadku wielutakich skłonności motywowanych nerwicowo, tymludziom nie udaje się często dopiąć swych celów.Oszczędzają czas na drobiazgach, a marnują go kiedychodzi o rzeczy istotne" (Ibid., s. 23). 24 * Zobacz

zwłaszcza: Ibid.; Max Weber, "Ges Ausfatze zur Religionssoziologie", t. I, Tybinga 1920, Tawney,"Religion and the Raise of Capitalism", Londyn 1927;Brentano, "Die Anfange des modernen Kapitalismus",Monachium 1916; Troelsch, "Die Soziallehren der christlichen Kirche", w: Ges Schr., t. I, Tybinga 1919;Kraus, "Scholastik, Puritanismus und Kapitalismus",Monachium - Lipsk 1930. We wszystkich tych pracach czytelnik znajdzie obszerne bibliografie. 34 *

Page 231: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 231/237

Page 232: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 232/237

Page 233: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 233/237

akcentowanie męskiego autorytetu i podrzędnej rolikobiet. Stosunek między nacjonalizmem a patriarchalną strukturą faszyzmu to jeszcze jedenobszar w tej pełnej problemów dziedzinie. 39 * Zawzór używania fałszywych i powierzchownych

kategorii psychologicznych można postawić praceSombarta. Pisze o człowieku przedkapitalistycznym:"To człowiek naturalny, człowiek, jakiego stworzyłBóg (...). Łatwo zauważyć, że jego postawaekonomiczna wypływa z samej natury ludzkiej"(Sombart, "Der Bourgeois", op. cit., s. 11). Tę samą  powierzchowność znajdziemy w jego analizie psychiki

 przedsiębiorcy kapitalistycznego, którą Sombartuważa za psychikę dziecka: "Podstawowa wartośćtakich ludzi polega na zredukowaniu wszystkich procesów psychicznych do ich najprostszychelementów (...), na regresji do psychiki prostackiej iinfantylnej. Chciałbym to udowodnić. Cztery podstawowe zespoły wartości dominują w życiu

dziecka: (1) wielkość fizyczna, (2) szybkość ruchu, (3)nowość, (4) poczucie siły. Te same i - jak myślę -tylko te wartości stanowią system wartościwspółczesnego człowieka (Ibid., op. cit., s. 221 i n.).Epilog Ta książka zajmuje się kryzysem psychoanalizy. Jeśli nie wyrzekamy się należytej perspektywy, to trzeba powiedzieć, że nie sposób

rozprawiać o tym kryzysie, nie wiedząc, że jestfragmentem większego. Jakiego? Czy chodzi o kryzyswspółczesnego społeczeństwa? O kryzys człowieka?Zachodzą obydwa, to fakt, ale prawdziwy kryzys,który dziś przeżywamy, wyjątkowy w całych dziejach,to kryzys samego życia. Powtórzmy koniecznie zatymi, którzy to wiedzą, których to obchodzi i którzyusiłują to wyrazić najdobitniej jak potrafią. Stoimywobec możliwości, że w ciągu pięćdziesięciu lat - a

Page 234: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 234/237

nawet dużo wcześniej - na ziemi może przestać istniećżycie i to nie tylko w wyniku wojny nuklearnej,chemicznej i biologicznej (a co roku postęp technicznysprawia, że broń staje się jeszcze bardziejniszczycielska), lecz również w wyniku "postępu"

technologicznego, który powoduje, że gleba, woda i powietrze stają się niezdolne do podtrzymywaniażycia. Czy psychoanaliza ma jakieś znaczenie dlakryzysu życia? Może nie ma. Może fakt, że rządzący irządzeni - powodowani ambicjami, zachłannością,ślepotą i umysłowym bezwładem - z taką determinacją zmierzają ku katastrofie oznacza, że kości zostały już

rzucone, a mniejszość, która widzi to, co nadchodzi, przypomina chór na greckiej scenie, który możekomentować tragiczny bieg zdarzeń, lecz nie ma dośćsiły, by go odwrócić. Kto jednak mógłby się wyzbyćnadziei, póki życie istnieje? Kto może milczeć, pókimiliardy istot ludzkich żyją, oddychają, śmieją się, płaczą i żywią nadzieję? Wciąż mówią o

niebezpieczeństwie biologowie, genetycy, ekonomiści,fizycy, teologowie, filozofowie, socjologowie, psychologowie - nie ich większość, lecz niektórzy -mówią z perspektywy poszczególnych dziedzin i poszczególnych punktów widzenia. Psychoanalityk musi mówić o tym, co dostrzega ze swego punktuwidzenia. Wie jak inni, że czasu zostało niewiele i że

trzeba kłaść nacisk na problemy główne. W tej sytuacjimogę zwracać uwagę tylko na to, co stanowi główne problemy w moim rozumieniu. Próbowałem jewskazać w tych szkicach, jednak po ponownym ich przeczytaniu myślę, że powinienem dodać myślkońcową. Przede wszystkim psychoanaliza zajmuje się zagadnieniem krytycznej świadomości, odsłanianiemśmiertelnie groźnych złudzeń i racjonalizacji paraliżujących zdolność do działania. Poza tym

Page 235: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 235/237

uważam, że najistotniejszym zagadnieniem, doktórego psychoanaliza może wnieść wkład, jestnastawienie do samego życia. Tutaj jednak  psychoanaliza musi rozstać się z Freudem, który wdrugiej połowie swego życia był przekonany, że

zmierzanie ku śmierci i zniszczeniu jest tak fundamentalną i nie dającą się wykorzenić cechą człowieka, jak dążenie ku życiu. Inni, na przykład K.Lorenz, chociaż z innego punktu widzenia, twierdzą,że agresywność jest wrodzoną właściwością człowiekai trudno ją kontrolować. Jednak w tymentuzjastycznym odkrywaniu wrodzonego charakteru

destruktywności (które, nawiasem mówiąc, okazało się wcale wygodne, jeżeli chodzi o zracjonalizowanie bezwładu wobec niebezpieczeństwa wojny), prawie wogóle nie pojawiły się próby rozróżnienia rozmaitychrodzajów agresywności: (1) agresywności reaktywnej,służącej życiu jako obrona przed prawdziwym - lubdomniemanym - zagrożeniem istotnych interesów; (2)

sadyzmu, czyli pragnienia wszechwładzy i chęcicałkowitego kontrolowania istot ludzkich; (3)destruktywności, czyli nienawiści skierowanej wprost przeciw życiu, pragnącej zniszczyć je. Ponieważ niktdostatecznie nie rozróżnił tych rozmaitych icałkowicie odmiennych typów agresji, zatem nikt nie próbował podjąć się zbadania warunków

odpowiedzialnych za obecność i intensywność każdejz tych form agresji, a już tym bardziej zbadaniaśrodków pozwalających nasilenie owych agresywnościzmniejszyć. Problemem podstawowym, jak sądzę, jest przeciwstawienie miłości życia (biofilii) i miłościśmierci (nekrofilii) - jako alternatywy, a nie skłonnościrównoległych - przy czym biofilia jest tu normalną  biologicznie miłością życia, a nekrofilia patologiczną  perswazją, miłością i pociągiem do śmierci 1. (*)

Page 236: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 236/237

(Blisko spokrewnionym ze złośliwą formą charakteruanalnego w ujęciu Freuda) Biofilię i nekrofilię możnaczęsto spotkać u tej samej osoby. Oznacza to - bezwzględu na to czy przenikają się one nawzajem czynie - względną intensywność owych dwóch

zasadniczych namiętności. Większość ludzi nie jestkochankami śmierci 2. (*) (Wstępne badania, które przeprowadził Michael Maccoby, wykazują, żewedług rozsądnych szacunków na skrajne formynekrofilii można natrafić u około dziesięciu procentróżnych typów populacji w Stanach Zjednoczonych iw Meksyku. Por. Michael Maccoby, "Polling

Emotional Attitudes in Relation to Political Choices".)(*) Mogą się oni jednak pojawiać, zwłaszcza wczasach kryzysu, pod wpływem desperackichnekrofilów; bo kochankami śmierci są zawszedesperaci. Ludzie mogą ulec wpływowi ich sloganów iideologii, które - rzecz jasna - ukrywają i racjonalizują  prawdziwy cel nekrofilów: destrukcję. Kochankowie

śmierci powołują się na honor, porządek, własność, na przeszłość, a czasem również na przyszłość, wolność isprawiedliwość. Psychoanaliza uczy sceptycyzmuwobec tego, co człowiek mówi, ponieważ słowaujawniają, w najlepszym razie, jedynie świadomośćmówiącego; psychoanaliza uczy czytać międzywierszami, słuchać "trzecim uchem", czytać z twarzy,

gestów, z każdej ekspresji ciała. Psychoanaliza może pomóc ludziom wypatrzeć kochanków śmierciukrytych pod maskami wzniosłych ideologii, dostrzec jakimi są, a nie co mówią. Równocześnie jednak może pomóc w odkryciu kochanków życia, znów nie na podstawie słów, lecz istoty. Przede wszystkim psychoanaliza może pomóc w odkrywaniu elementównekrofilii i biofilii w samym sobie, umożliwićdostrzeganie ich zmagań, a także pomóc w

Page 237: Kryzys psychoanalizy

7/30/2019 Kryzys psychoanalizy

http://slidepdf.com/reader/full/kryzys-psychoanalizy 237/237

zwycięstwie miłości życia nad jej przeciwniczką.Powoływanie się na człowieka, pokój lub Boga brzmidwuznacznie, jeżeli nie towarzyszą mu słowa, odktórych trzeba zacząć i na których trzeba skończyć:"W imieniu Życia!"

1/ 1