Kordoba i Ottonowie w X wieku

2
Kilka słów na temat kontaktów pomiędzy kalifatem a państwem Ottonów w X wieku. Michał T. Szczepański Kontakty pomiędzy władcami wschodniofrankijskimi, którzy od połowy lat 40. X wieku zaczynają odgrywać rolę hegemona na obszarze postkarolińskim a państwem kordobańskim rozpoczynają się z inicjatywy Abd ar -Rahmana III (zm. 961). Władca ten odbudował potęgę Kordoby i oparł ją na nowych fudamentach, ogłaszając się kalifem, reformując zarząd monarchii i praktycznie usuwając zagrożenie ze strony władców chrześcijańskich na półwyspie oraz Fatymidów w Afryce i na morzu. Abd ar -Rahman III uważnie obserwował rozwój sytuacji w Italii, Afryce i na Morzu Śródziemnym. Nawiązał kontakty z dworem bizantyjskim (Konstantyn VII Porfirogeneta) i zapewne poszukiwał sojusznika w głębi kontynentu, który mógłby wywierać stabilizujący wpływ na Italię. Poselstwo z Kordoby dotarło na dwór Ottona jesienią 950 r., tuż po zakończeniu przezeń interwencji w królestwie zachodniofrankijskim, gdzie jasno wykazał swą pozycję arbitra i patrona wobec władców zachodniofrankich i ich rywali (zwłaszcza 948) oraz niemal w przeddzień wyprawy do Włoch (951), gdzie przyjmie koronę królestwa Italii i przymierzy się po raz pierwszy, tymczasem jeszcze nieskutecznie, do wyprawy do Rzymu. Posłowie kalifa zostali zatrzymani przez Ottona, gdyż potraktowano ich jako wrogów wiary i bluźnierców przeciw Chrystusowi. Dopiero po pewnym czasie do Kordoby wysłano z odpowiedzą Jana, opata z Gorze (953). Nie zdołał on zrealizować poselstwa, zanim odczytał list od władcy (to znaczy zanim wygłosił formuły, które przez muzułmanów musiały być potraktowane jako bluźnierstwo zasługujące na śmierć) został uwięziony i jeśli wierzyć relacji był przyjmowany przez kalifa wyłącznie prywatnie, czas spędzając na dysputach o potędze króla i prawdziwej wierze. Źródła dają dowody, że kalif był świetnie zorientowany w sytuacji wewnętrznej królestwa ottońskiego. Gdy Jan przebywał w Kordobie, kalif posłał na dwór Ottona biskupa Elwiry Recemunda z prośbą o skorygowanie treści listów powierzonych Janowi, zapewne usunięcie drażliwych akcentów religijnych. Nauczony wypadkami z ostatnich lat na dwór saski wysłał tym razem chrześcijanina i biskupa. Można przypuszczać, że Recemund dopiął swego. U schyłku panowania Ottona, w czasie jego ostatniego pobytu w Italii, Sasi - jakkolwiek toczą walki z muzułmanami - nie naruszają interesów Kordoby w południowej części półwyspu, a kalifat lojalnie współpracuje w likwidacji gniazda piratów muzułmańskich we Fraxinetum (972). Recemund wszedł w kontakt z wieloma osobistościami przebywającymi na dworze Ottona. Liutprand z Cremony, uciekinier z Italii i gorliwy poplecznik władcy saskiego, dedykował mu swoją księgę Antapodosis, którą pisał na wyraźną zachętę ze strony biskupa Elwiry, poszukując uznania u wytrawnego czytelnika. Trudno oprzeć się przypuszczeniu, że ta szczegółowa relacja o losach królestw w północnej Italii w pierwszej połowie X wieku była dla kordobańskiego dyplomaty cennym źródłem informacji o regionie zyskującym znaczenie w rozgrywce politycznej wokół Morza Śródziemnego (zwłaszcza od 962 r., gdy Otton koronował się na cesarza w Rzymie). Zapewne od Recemunda lub z jego otoczenia pochodzą relacje o męczeństwie św. Pelagiusza (926). Zresztą wystawiają one dość przykre świadectwo Abd ar -Rahmanowi, władcy jednocześnie potężnemu, ale prześladującemu chrześcijan. Pierwszy zapis tej historii znamy z utworu Pelagius (Passio Sancti Pelagii pretiosissimi martiris qui nostris temporibus in Corduba martirio est coronatus) Hrotsvit z Gandersheim (ok. 960), relacje spisane na gruncie hiszpańskim są źniejsze.

description

Kontakty pomiędzy kalifatem w Kordobie a Ottonami w X wieku.

Transcript of Kordoba i Ottonowie w X wieku

Page 1: Kordoba i Ottonowie w X wieku

Kilka słów na temat kontaktów pomiędzy kalifatem a państwem Ottonów w X wieku. Michał T. Szczepański

Kontakty pomiędzy władcami wschodniofrankijskimi, którzy od połowy lat 40. X wieku zaczynają odgrywać rolę hegemona na obszarze postkarolińskim a państwem kordobańskim rozpoczynają się z inicjatywy Abd ar-Rahmana III (zm. 961). Władca ten odbudował potęgę Kordoby i oparł ją na nowych fudamentach, ogłaszając się kalifem, reformując zarząd monarchii i praktycznie usuwając zagrożenie ze strony władców chrześcijańskich na półwyspie oraz Fatymidów w Afryce i na morzu.

Abd ar-Rahman III uważnie obserwował rozwój sytuacji w Italii, Afryce i na Morzu Śródziemnym. Nawiązał kontakty z dworem bizantyjskim (Konstantyn VII Porfirogeneta) i zapewne poszukiwał sojusznika w głębi kontynentu, który mógłby wywierać stabilizujący wpływ na Italię. Poselstwo z Kordoby dotarło na dwór Ottona jesienią 950 r., tuż po zakończeniu przezeń interwencji w królestwie zachodniofrankijskim, gdzie jasno wykazał swą pozycję arbitra i patrona wobec władców zachodniofrankich i ich rywali (zwłaszcza 948) oraz niemal w przeddzień wyprawy do Włoch (951), gdzie przyjmie koronę królestwa Italii i przymierzy się po raz pierwszy, tymczasem jeszcze nieskutecznie, do wyprawy do Rzymu.

Posłowie kalifa zostali zatrzymani przez Ottona, gdyż potraktowano ich jako wrogów wiary i bluźnierców przeciw Chrystusowi. Dopiero po pewnym czasie do Kordoby wysłano z odpowiedzą Jana, opata z Gorze (953). Nie zdołał on zrealizować poselstwa, zanim odczytał list od władcy (to znaczy zanim wygłosił formuły, które przez muzułmanów musiały być potraktowane jako bluźnierstwo zasługujące na śmierć) został uwięziony i jeśli wierzyć relacji był przyjmowany przez kalifa wyłącznie prywatnie, czas spędzając na dysputach o potędze króla i prawdziwej wierze. Źródła dają dowody, że kalif był świetnie zorientowany w sytuacji wewnętrznej królestwa ottońskiego.

Gdy Jan przebywał w Kordobie, kalif posłał na dwór Ottona biskupa Elwiry Recemunda z prośbą o skorygowanie treści listów powierzonych Janowi, zapewne usunięcie drażliwych akcentów religijnych. Nauczony wypadkami z ostatnich lat na dwór saski wysłał tym razem chrześcijanina i biskupa. Można przypuszczać, że Recemund dopiął swego. U schyłku panowania Ottona, w czasie jego ostatniego pobytu w Italii, Sasi - jakkolwiek toczą walki z muzułmanami - nie naruszają interesów Kordoby w południowej części półwyspu, a kalifat lojalnie współpracuje w likwidacji gniazda piratów muzułmańskich we Fraxinetum (972).

Recemund wszedł w kontakt z wieloma osobistościami przebywającymi na dworze Ottona. Liutprand z Cremony, uciekinier z Italii i gorliwy poplecznik władcy saskiego, dedykował mu swoją księgę Antapodosis, którą pisał na wyraźną zachętę ze strony biskupa Elwiry, poszukując uznania u wytrawnego czytelnika. Trudno oprzeć się przypuszczeniu, że ta szczegółowa relacja o losach królestw w północnej Italii w pierwszej połowie X wieku była dla kordobańskiego dyplomaty cennym źródłem informacji o regionie zyskującym znaczenie w rozgrywce politycznej wokół Morza Śródziemnego (zwłaszcza od 962 r., gdy Otton koronował się na cesarza w Rzymie).

Zapewne od Recemunda lub z jego otoczenia pochodzą relacje o męczeństwie św. Pelagiusza (926). Zresztą wystawiają one dość przykre świadectwo Abd ar-Rahmanowi, władcy jednocześnie potężnemu, ale prześladującemu chrześcijan. Pierwszy zapis tej historii znamy z utworu Pelagius (Passio Sancti Pelagii pretiosissimi martiris qui nostris temporibus in Corduba martirio est coronatus) Hrotsvit z Gandersheim (ok. 960), relacje spisane na gruncie hiszpańskim są późniejsze.

Page 2: Kordoba i Ottonowie w X wieku

Biorąc te wydarzenia za tło poselstwo Ibrahima (965) i jego pobyt na dworze w Magdeburgu nie są wydarzeniami całkiem niezwykłymi. Raczej wpisują się w ciąg dość regularnych kontaktów pomiędzy Kordobą a królestwem i cesarstwem Ottonów, które były okazją czy może konsekwencją dążenia do poszerzania wiedzy o sytuacji w głębi kontynentu.