Korczynek - Junior Media fileKorczynek ORGANIZATOR PARTNER PROJEKTU Gimnazjum Nr 21 z Oddziałami...

9
Korczynek WWW.JUNIORMEDIA.PL PARTNER ORGANIZATOR PROJEKTU Gimnazjum Nr 21 z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Adeli Korczyńskiej ul. Zielonogórska 23 40-710, Katowice Numer 52 05/17 . "W sercu wielkiego miasta", L. Lewin W sercu wielkiego miasta, w półmroku podwórza, Twoja postać z okiennej ramy się wynurza I radosnym wspomnieniem jaśnieje z daleka, Przyciąga moje oczy i ptaki urzeka, Gwarliwie buszuje w podwórzowym świecie. Ledwie stanęłaś w oknie - wnet na parapecie Trzepotliwy niepokój, wesołe gruchanie, Migają białe skrzydła na ciemnym ekranie. (...) A ja w twych oczach wtedy wyczuwałem głębię Miłości macierzyńskiej - i dobroć anioła Biła na mnie z twojego promiennego czoła. Fantastyka i jej odmiany są coraz bardziej popularne. Nie zdawaliśmy sobie sprawy, jak wiele odmian tej literatury funkcjonuje. Dopiero wizyta w Filii nr 5 Miejskiej Biblioteki Publicznej w Katowicach, uświadomiła nam tę mnogość i różnorodność. Pani Anna Osińska, podczas warsztatów czytelniczych dotyczących właśnie fantasy, w bardzo atrakcyjny sposób przekazywała nam swoją ogromną wiedzę. Próbowaliśmy zidentyfikować i scharakteryzować bohaterów, poznawaliśmy cechy, tytuły, a na koniec sami tworzyliśmy krótkie fantastyczne teksty. Zajęcia były… a jakże - fantastyczne. Dziękujemy serdecznie za cudnie i kreatywnie spędzony czas, a także za piękny podarunek w postaci książek do naszej biblioteki. Kilkanaście nowych tytułów wzbogaciło nasz księgozbiór. Już można je wypożyczać i przenosić się w krainę wyobraźni. Ponieważ w warsztatach nie mogli uczestniczyć wszyscy, którzy chcieli, pani Ania, która jest także absolwentką naszego gimnazjum, zgodziła się udzielić nam wywiadu i jeszcze raz podzielić się swoją wiedzą na temat literatury fantasy. Zapraszamy do lektury. Nikola Kampczyk kl. 1b Pani Ania pięknie opowiada Biblioteka zaprasza Fantastyczne warsztaty o fantastyce w Miejskiej Bibliotece Publicznej polki.pl M. S. M.S.

Transcript of Korczynek - Junior Media fileKorczynek ORGANIZATOR PARTNER PROJEKTU Gimnazjum Nr 21 z Oddziałami...

KorczynekWWW.JUNIORMEDIA.PL PARTNERORGANIZATOR

PROJEKTU

Gimnazjum Nr 21 zOddziałami Dwujęzycznymiim. Adeli Korczyńskiejul. Zielonogórska 2340-710, KatowiceNumer 52 05/17

.

"W sercu wielkiego miasta", L. Lewin

W sercu wielkiego miasta, w półmrokupodwórza,Twoja postać z okiennej ramy się wynurzaI radosnym wspomnieniem jaśnieje zdaleka,Przyciąga moje oczy i ptaki urzeka,Gwarliwie buszuje w podwórzowymświecie.Ledwie stanęłaś w oknie - wnet naparapecieTrzepotliwy niepokój, wesołe gruchanie,Migają białe skrzydła na ciemnym ekranie.(...)A ja w twych oczach wtedy wyczuwałemgłębięMiłości macierzyńskiej - i dobroć aniołaBiła na mnie z twojego promiennego czoła.

Fantastyka i jej odmiany są coraz bardziej popularne. Niezdawaliśmy sobie sprawy, jak wiele odmian tej literaturyfunkcjonuje. Dopiero wizyta w Filii nr 5 Miejskiej BibliotekiPublicznej w Katowicach, uświadomiła nam tę mnogość iróżnorodność. Pani Anna Osińska, podczas warsztatówczytelniczych dotyczących właśnie fantasy, w bardzo atrakcyjnysposób przekazywała nam swoją ogromną wiedzę. Próbowaliśmy zidentyfikować i scharakteryzować bohaterów,poznawaliśmy cechy, tytuły, a na koniec sami tworzyliśmy krótkiefantastyczne teksty. Zajęcia były… a jakże - fantastyczne.Dziękujemy serdecznie za cudnie i kreatywnie spędzony czas, atakże za piękny podarunek w postaci książek do naszej biblioteki.Kilkanaście nowych tytułów wzbogaciło nasz księgozbiór. Jużmożna je wypożyczać i przenosić się w krainę wyobraźni. Ponieważ w warsztatach nie mogli uczestniczyć wszyscy, którzychcieli, pani Ania, która jest także absolwentką naszegogimnazjum, zgodziła się udzielić nam wywiadu i jeszcze razpodzielić się swoją wiedzą na temat literatury fantasy.Zapraszamy do lektury. Nikola Kampczyk kl. 1b Pani Ania pięknie opowiada

Biblioteka zaprasza

Fantastyczne warsztaty o fantastyce w Miejskiej Bibliotece Publicznej

polki.pl

M. S.

M.S.

www.dziennikzachodni.plDziennik Zachodni | Numer 52 05/2017 | Strona 2

WWW.JUNIORMEDIA.PLKorczynek

KONFLIKT POKOLEŃ? CZASAMI NAPRAWDĘ WARTO ODPUŚCIĆ.

Mama – najpiękniejsze słowo świata. Tak brzmiąsłowa piosenki. Czy zastanawiamy się czasem, ile taosoba znaczy w naszym życiu? Relacja matki zdzieckiem powinna być jedną z najtrwalszych, jakienawiązujemy w życiu. W końcu przez 9 miesięcymama nosiła nas pod sercem. Prawda jest jednaktaka, że od czasu naszych narodzin coraz bardziej sięod siebie oddalamy. Mama wraca do pracy, my zwiekiem zaczynamy myśleć coraz bardziejsamodzielnie, a nasze spojrzenie na świat corazbardziej odbiega od poglądów rodziców. Jest tocałkowicie naturalne . Taka jest ludzka natura .Gdybyśmy nie mieli pomysłów na siebie , nigdy w pełninie poznalibyśmy światach. Im jesteśmy starsi, tymwięcej sprzecznych zdań na dane tematy pojawia sięmiędzy nami a rodzicami. Zaczyna się od próśb owyjście „na dwór”, gdy mama np. uważa, że pogodajest zbyt brzydka. Z czasem pojawiają się błagania omożliwość późniejszego powrotu z imprezy. W końcusprzeczamy się o wybór szkoły, studiów, kariery ikwestie dotyczące wychowania dzieci. Konflikt trwaprzez cale życie, ale zawsze stawką jest nasze dobroa impulsem rodzicielska miłość. Wszak od dnia naszych narodzin mama dba o naszezdrowie i bezpieczeństwo. My często nie zauważamytych starań. Uważamy, że jesteśmy już samodzielni,dorośli i dopiero, gdy jest za późno, dostrzegamyczasami zgubne, konsekwencje naszych decyzji.Mama dostrzega je już oczyma wyobraźni, zanim jepodejmiemy, dlatego stara się nas przestrzec.Zaczynają się sprzeczki, czasami kłótnie. Jeśli wrodzinie jest miłość i zrozumienie, zawsze możnadojść do porozumienia. Wielu ludzi nie docenia obecności mamy i wsparcia,które daje. Narzekamy, że „mama każe się bezprzerwy uczyć, wracać za wcześnie do domu. Niepodoba nam się, że rodzice ustalają zasady dotyczącecodzienności. Jednym słowem widzimy samo zło,tam, gdzie go nie ma. Często skutkuje to corazwiększym brakiem szacunku wobec tych najbliższychnam osób, a to zawsze niekorzystnie wpływa naatmosferę w domu, która staje się coraz gorsza.Słowem, tworzy się spirala negatywnych emocji, którącoraz trudniej rozplątać. Zanim więc kolejny raz wyszczerzymy w złości zębyw stronę mamy lub taty albo wykrzyczymy, że oni nasw ogóle nie rozumieją,

zastanówmy się nad tym, że niektórzy ze swoimiproblemami muszą radzić sobie zupełniesami. Wracają ze szkoły i siadają za pustym stołem,nie mają komu opowiedzieć o swoich radościach iproblemach, podzielić się obawami. Mieszkają w domudziecka lub z krewnymi, ale nie mogą doświadczyćtego, co najważniejsze - matczynej miłości.Zanim więc po raz kolejny pokłócimy się o jakąśbłahostkę, zastanówmy się , ile samotni ludzie daliby,by móc być na naszym miejscu..Cieszmy się tym, że 26 maja możemy podarowaćnaszym mamom różę lub czekoladki i spędzić z nimidzień, bo wiele osób nie ma takiej możliwości. I chociaż na co dzień zatracamy się w sowichobowiązkach i rozrywkach, czasami, a szczególnie wDniu Matki, znajdźmy chwilę, by rozbudować tęnajważniejszą w życiu relację. Przeprośmy, podziękujmy, porozmawiajmy idoceńmy chwilę. Wiele rzeczy we współczesnymświecie możemy kupić. Matki – nie.

Justyna Kost i Dawid Roik kl. 2a

Czasami warto odpuścić. polityka.pl

www.dziennikzachodni.pl Dziennik Zachodni | Numer 52 05/2017 | Strona 3

WWW.JUNIORMEDIA.PL Korczynek

Bieganie - sposób na piękną sylwetkę i bycieszczęśliwym

Bardzo długooczekiwana –nareszcie jest,przyszła choćnie spieszyło jejsię wcale -Wiosna, bo oniej mowa,zagościła u nasna dobre.Wreszciemożemyzrzucić zimowekurtki i ciężkiebuty. Jest corazcieplej.Wychodzimy naspacery.Niebawemotwarte zostanąodkryte miejskiebaseny. Nowłaśnie! Cowtedy. Niejednaz nas przerazisię własnąfigurą. Wartozadbać o tosporowcześniej.Dlatego wiosnąfitness kluby,siłownie

zyskują zdecydowaniewięcej klientów,a właściwieklientek.Oczywiście jaknajbardziejchwalebnepostępowanie.Karnety do tychinstytucji jednak„odrobinę”kosztują. Możewartoskorzystać ztańszej iprzyjemniejszejperspektywy.Jakiej? Jazdana rowerze naprzykład.Świeżepowietrze,obcowanie zprzyrodą a przyokazji gubieniezbędnychkalorii. Samekorzyści.Innaperspektywa?Bieganie.Jeszcze tańsza

opcja.Wystarcządobre chęci iwygodne buty. O korzyścipłynące z tej,jakże prostej,formyaktywnościfizycznej,zapytaliśmyekspertkę,zwyciężczynięmnóstwamaratonów,nasząnauczycielkęwychowaniafizycznego –panią DorotęWyleciał. Oto,co nampowiedziała. „Odpowiedzi napytanie,dlaczego wartobiegać, jest takwiele, jak wielejest osób, którezadają sobie topytanie.Istniejewieleobiektywnych

czynników,które sprawiają,iż bieganie jestformąaktywności,którą wartopodjąć. Tonajprostsza,najbardziejnaturalna

forma ruchu dlazdrowia. Dajenajlepszerezultaty iniewielekosztuje. Dziękijoggingowizmniejszamyryzyko choróbukładu krążenia,chudniemy,modelujemysylwetkę,poprawiamypracę mózgu,pozwalamy mupracować nanajwyższychobrotach, czylistajemy sięinteligentniejsi.Poprawiamytakże wyglądnaszej skóry.Bieganie działabowiem, jaknajlepszej klasyi najdroższykosmetyk.Udowodniononaukowo, żeskóra biegaczajest młodsza niżpozostała częśćjego ciała.

Dzieje się tak zasprawąlepszegoukrwienia..W ciągu godzinybieganiajesteśmy wstanie spalić ok.900 kalorii.Bieganiewzmacnia układnerwowy. Wtrakcie biegu wnaszymorganizmiewytwarzają sięendorfiny –hormonyszczęścia.Działająprzeciwbólowo isprawiają, żestajemy sięspokojniejsi iszczęśliwsi. To właśniedlatego wielemilionów ludzina całymświecie jestuzależnionychod biegania. Tobardzo dobreuzależnienie imogę

spokojnie doniegonamawiać.Niektórzy zWaszychkolegów, jak np.Olaf Głuszek zkl. 3b już sięuzależnili. Olafjest MistrzemKatowicLekkoatletycznychMistrzostwKatowic SzkółGimnazjalnychoraz zwycięzcąjednej z edycji biegówprzełajowych naZadolu. Brał teżudział w biegachdługodystansowych,w którychosiągałznakomitewyniki. Bierzcieprzykład zkolegi. Więc?..... Dobiegu! Gotowi!Start!Przekonacie się,że warto!”Nikola Kampczyk

Prawdziwym biegaczom zima niestraszna

Ogromna satysfakcja

maratonypolskie.pl

D.Wyleciał

www.dziennikzachodni.plDziennik Zachodni | Numer 52 05/2017 | Strona 4

WWW.JUNIORMEDIA.PLKorczynek

Jak odróżnić literaturę fantasy od liteartury sciencefiction i od horroru?Fantastyką nazywamy zbiór utworów, w którychopisane są postaci, zdarzenia czy przedmiotyniespotykane w zwyczajnej codzienności. Fantastykaprzełamuje prawa świata przedstawionego,prezentując nam rzeczywistość zupełnie niepodobnądo tej, którą znamy. Wszystkie te jednorożce (czasemzłe!), smoki, hobbity, statki kosmiczne czy sędziwiczarodzieje stanowią niepodważalny dowód, że nie jestto już Kansas, a kraina, gdzie rządzi Zła Czarownica zZachodu (mowa tutaj oczywiście o Czarnoksiężniku zKrainy Oz L. Franka Bauma).Fantastyka dzieli na trzy odłamy: fantasy, science-fiction oraz horror. Najłatwiej zdefiniować ten ostatni.Najistotniejszym zadaniem horroru jest wzbudzeniesilnych emocji u czytelnika (odbiorcy), głównieniepokoju oraz strachu. Źródła horroru sięgają powieścigotyckich i od tego czasu niewiele się zmieniło, bodalej królują w nich duchy, wampiry, stare cmentarzei zamczyska pełne mdlejących panien.Początkówfantasy należy upatrywać się już w starożytności: wwielkich epopejach o herosach, straszliwych smokachi niesamowitych światach. Fantasy czerpie garściamiz mitologii, baśni, legend czy podań ludowych. Głównybohater ma zazwyczaj do spełnienia misję, którejostatecznym celem jest ocalenie świata – również wbaśniach mamy walkę dobra ze złem, jednak wprzeciwieństwie do baśni, bohater przechodzi takżewewnętrzną przemianę: wędrówka uczy go, jak byćlepszym człowiekiem.Towarzyszą mu pomocnicy, bez których nieosiągnąłby celu: jest to niejako metaforą życiaspołecznego: pokazuje, że życie w społeczeństwie jesto wiele bardziej wartościowe od wycofania się iizolacji. Science-fiction z kolei wszelkie wątki baśniowe (smoki,jednorożce itd.) zastępuje nauką i techniką. Skupia sięna podróżach kosmicznych, obcych planetach orazzaawansowanych wynalazkach. Fantastyka naukowajest najmłodszym podgatunkiem, jej właściwypoczątek przypada dopiero na lata 60. XX wieku.W ciekawy sposób scharakteryzował science-fictionoraz fantasy Arthur C. Clarke (twórca OdyseiKosmicznej). Stwierdził, że fantastyka naukowa jesttym, co nie może się wydarzyć – na szczęście, afantasy tym, co nie może się wydarzyć – niestety.

Na spotkaniu z panią dowiedzieliśmy się o istnieniupodgatunków fantasy. Mogłaby je pani wymienić ikrótko scharakteryzować?Podgatunków science-fiction i fantasy jest tyle, iluzajmuje się nimi badaczy. Wśród tychnajpopularniejszych należy wymienić (w przypadkufantasy): high, heroic, dark, low, a za AndrzejemSapkowskim warto jeszcze wspomnieć o takichpodgatunkach jak: elfy w central parku (urban fantasy),jednorożce w ogrodzie oraz krewni i znajomi królika.High fantasy skupia się na światach w całości lubczęściowo wymyślonych przez autora, pełnych magii,fantastycznych postaci i nadprzyrodzonych zjawisk(Hobbit / J.R.R Tolkien, Świat Dysku / Terry Pratchett).Heroic fantasy opiewa herosów, których jedynymcelem życia jest walka ze złem (Conan / Robert E.Howard). Dark fantasy skłania się w stronę horroru:mroczna fabuła, mroczne postaci, duchy, zombie,nieumarli i wampiry (Mroczna Wieża / S. King). W lowfantasy występuje śladową ilość elementównadprzyrodzonych, a bohaterowie są zazwyczaj zwykłymi ludźmi (Pieśń lodu i ognia / G.R.R. Martin).W przypadku urban fantasy (elfy w central parku):akcja rozgrywa się w mieście (jeśli na wsi, będziemymieć Rural fantasy), a elementy magii i technikimieszają się ze sobą (Amerykańscy bogowie / NeilGaiman). Jednorożce w ogrodzie możnascharakteryzować, jako coś pomiędzy high a lowfantasy (termin nawiązuje do opowiadania JamesaThurbera, w którym zupełnie przeciętny bohaterdostrzega rankiem w ogrodzie jednorożca zjadającegomu kwiatki).

Czarnoksiężnik z krainy Oz

LOW FANTASY, HIGH FANTASY, URBAN. O tych i innychgatunkach literatury opowiada pani Anna Osińska z Miejskiej

Biblioteki Publicznej w Katowicach

google

www.dziennikzachodni.pl Dziennik Zachodni | Numer 52 05/2017 | Strona 5

WWW.JUNIORMEDIA.PL Korczynek

W księgarniach zaczęły pojawiać się książki pani J.K.Rowling, a na ekrany kin wchodziły kolejneekranizacje Władcy Pierścieni w reżyserii PeteraJacksona, które na nowo rozbudziły falę zamiłowaniado tolkienowskiej trylogii. Nie wiem czy ktokolwiekopowiadał Wam, co się wtedy działo: ludzie nocamiczekali w kolejkach pod księgarnią, żeby z samegorana kupić kolejny tom z cyklu o Harrym Potterze, wbibliotekach nie dało się dostać żadnego tomu WładcyPierścieni, a kina były wypchane po brzegi.Niestety nie wiem, jak odbiło się to na poziomieczytelnictwa, ale mogę podejrzewać, że odrobinęposzybował w górę. Choćby dzięki mnie. Wcześniejnie byłam zbyt aktywną czytelniczką (jeśli otworzyłamlekturę, już był sukces), ale gdy tylko dopadłam całątrylogię Tolkiena, pochłonęłam ją w tydzień. Wiecie jakwyglądają pojedyncze tomy, prawda? To naprawdęsolidne tomiszcza, a ja siedziałam od rana do nocy,żeby tylko dowiedzieć się, co będzie dalej.Odpowiadając więc na wasze pytanie: w pierwszymszeregu poleciłabym właśnie te dwie pozycje: serięo Harrym Potterze i trylogię Władcy Pierścieni.Wiele lat później moje serce skradły powieści RickRiordana (Percy Jackson), Eoina Colfera (ArtemisFowl) oraz Terry'ego Pratchetta (Świat Dysku).Polecam wam również cykl o Wiedźminie AndrzejaSapkowskiego i Mroczną Wieżę Stephena Kinga. (być może są to pozycje dla dorosłych, ale zawszebyłam zdania, że każdy czytelnik sam powinienwiedzieć, kiedy jest gotowy na zrozumienie dorosłejliteratury. Ja w wieku dwunastu lat, gdy zabrałam sięza książki Stephena Kinga, nie byłam na nie gotowa. )Z naszego podwórka poleciłabymjeszcze: Dożywocie oraz Siłę niższą Marty Kisiel.

Władca Pierścieni

Są to utwory, gdzie fantastyczne rzeczy pojawiają sięnagle w zwykłym, codziennym życiu (Harry Potter/ J.K. Rowling). Krewni i znajomi królika to po prostuopowieści o zwierzątkach, które myślą i działają jakludzie (Księga dżungli / R. Kipling).Science-fictionnajłatwiej podzielić na: hard, soft, space opera,fantastykę socjologiczną, cyberpunk, steampunk,historię alternatywną i postapokalipsę. Wpozycjach hard fantasy łatwo dostrzec silny nacisk natechnikę, jesteśmy wprost przytłoczeni szczegółamitechnicznymi (Solaris / S. Lem), odwrotnie ma sięrzecz w przypadku low fantasy: tutaj postęptechniczny jest nieistotny, lub całkowicie nieobecny(Diuna / F. Herbert). Space opera skupia się naromantycznych przygodach, kosmicznych bitwach ipodróżach międzygwiezdnych (idealny przykład: StarWars / G. Lucas). Fantastykasocjologiczna przedstawia mechanizmy działaniaspołeczeństw, a jej głównym tematem sąfuturystyczne systemy totalitarne (Folwark zwierzęcy/ G. Orwell). Cyberpunk to negatywne konsekwencjefunkcjonowania ludzi w otoczeniu maszyn (Trylogiaciągu / W. Gibson), a steampunk (gdziesłowo steam oznacza parę), nawiązuje stylistyką doepoki wiktoriańskiej: epoki pary i maszyn parowych(Ruchomy Zamek Hauru / D.W. Jones). Akcja kolejnego podgatunku: historiialternatywnej, dzieje się w świecie, gdzie historiapotoczyła się inaczej niż w rzeczywistości (Człowiek zWysokiego Zamku / P. Dick),a postapokalipsa prezentuje nam wydarzenia dziejącesię bezpośrednio po kataklizmie (Komórka / S. King). Pracuje pani w Filii nr 5 Miejskiej BibliotekiPublicznej. Jest to filia dla dzieci i młodzieży. Pojaką literaturę młodzież sięga najczęściej?To właśnie fantastyka cieszy się największymzainteresowaniem wśród młodych czytelników, cojednak często jest spowodowane brakiem innegowyboru. Rynek wydawniczy jest zalewany seriamiz gatunku szeroko pojętej fantastyki i naprawdę trudnoznaleźć coś, co tą fantastyką nie jest. W kwestiipodgatunków, sprawa jest nieco bardziejskomplikowana. Wszystkie te serie: Percy Jackson,Harry Potter, Zły jednorożec, Artemis Fowl... nie są toczyste high fantasy, trudno też określić je mianem lowfantasy, czy urban. Może Andrzej Sapkowski miałrację w swoim podziale i najlepiej byłoby wrzucić je dojednego worka razem ze zjadającymi ogrodowe kwiatkijednorożcami. Który tytuł z gatunku fantasy poleciłaby Panigimnazjalistom?Gdy byłam młodsza od Was (uznajmy tylko, że było todość dawno temu), wydarzyły się dwie rzeczy.

grafika.google

www.dziennikzachodni.plDziennik Zachodni | Numer 52 05/2017 | Strona 6

WWW.JUNIORMEDIA.PLKorczynek

Czy jest taka książka, do której wraca paninieustannie. Jeśli tak, to proszę zdradzić nam jejautora i tytuł.Tu was zaskoczę (mam nadzieję), bo książką, doktórej najczęściej lubię wracać, jest Ruchomy zamekHauru Diany Wynne Jones. Tytuł może być znajomydla tych, którzy oglądali cokolwiek ze Studia Ghibli, alechoć anime jest przepiękne (jak wszystko tego studia),to jednak moim skromnym zdaniem książka jest oniebo lepsza. Opowiada historię młodej dziewczyny,kapeluszniczki, którą zła Wiedźma z Pustkowiazamienia w staruszkę. Główna bohaterka wyrusza naposzukiwanie Ruchomego Zamku i rządzącego nimCzarnoksiężnika, żeby ten zdjął z niej klątwę. Jest tociepła i niezwykle optymistyczna opowieść, mówiąca otym, jak niewiele trzeba, by zmienić coś w swoimżyciu.

Ile przeciętnie książek czyta pani w ciągu miesiąca?Już na studiach usłyszałam, że prawdziwy czytelnikwinien przeczytać jedną książkę tygodniowo. Nie jestto wielki wyczyn: zakładając, że poświęcimy naczytanie godzinę dziennie, da nam to średnio 50 stron,czyli spokojnie zdążymy w tygodniu pochłonąć 350-stronicową książkę. W tym tempie w ciągu rokumożna przeczytać 52 książki! I do tego wspaniałegoosiągnięcia gorąco bym was zachęcała.Również ten sam wykładowca stwierdził, że dlabibliotekarza przeczytanie 52 książek rocznie to trochęwstyd i najlepiej byłoby podwoić tę liczbę. Niestety,pracując do wieczora (a wbrew powszechnemuprzekonaniu, bibliotekarz nie ma czasu w pracy czytaćksiążek), ciężko jest osiągnąć taki wynik, dlategouciszam swoje sumienie, plasując się gdzieśpośrodku.

Co najbardziej lubi pani w swojej pracy?Najistotniejsza wydaje się być możliwość rozmowy zludźmi, u których widać pasję czytania, którzy niewyobrażają sobie dnia bez zajrzenia do książki iprzeczytania choćby kilku stron. Sama praca zksiążką jako towarem również stanowi miłą częśćdnia: układanie ich na półce, oklejanie nowości,sprawdzanie czy nie są uszkodzone (wiem, że możenudnie to brzmi, ale na pewno człowiek się wycisza,zwłaszcza, gdy mało sympatyczny czytelnik – bo itacy się zdarzają – go zdenerwuje). Niezwykle istotnajest także praca w odpowiedniej atmosferzei z odpowiednimi ludźmi (a trzeba wiedzieć, że niekażdy bibliotekarz to uprzejmy mól książkowy). Jatrafiłam do wspaniałego zespołu i tego głównie życzęWam w przyszłej pracy: ludzi, z którymi praca staniesię przyjemnością.

Ostatnio wiele się mówi na temat tego, że dzieci imłodzież nie czytają. Jakie jest Pani zdanie na tentemat. Czy faktycznie jest z nami tak źle?Wszyscy nie czytają. Ostatnie wyniki czytelnictwa sąwprost zatrważające, w minionym roku aż 63% osób wPolsce nie przeczytało ani jednej książki! Ale dzieci imłodzież nie wypadają wcale tak źle na tle całej reszty.Często widzę rodziców, którzy już od małego próbująwyrobić u swoich dzieci nawyk czytania i odwiedzaniabiblioteki. Myślę, że zaowocuje to tym, że te samedzieci wrócą później do biblioteki same, z własnej woli,dalej traktując czytanie jako dobry sposób naspędzenie wolnego czasu. Co prawda wiele dzieciprzychodzi wyłącznie po lektury (najgorzej kiedy polektury przychodzą rodzice, bo dziecko jest tak zajęte,że nie ma czasu wpaść do biblioteki), ale na szczęściesą jeszcze wśród Was Czytelnicy, którym czytaniesprawia przyjemność.

Wiemy, że chodziła pani kiedyś do naszegogimnazjum. Jak Pani wspomina tamte czasy? Cowspomina pani najmilej?Mile wspominam nauczycieli. Pamiętam, jak PaniStolarska (moja wychowawczyni i nauczycielka językapolskiego) podniosła mi ocenę za wystąpienie na tematVlada Palownika, albo jak razem z Panią Siodłakuczyliśmy się śpiewać Cichą noc po niemiecku(pamiętam też, że potrafiła fantastycznie naśladowaććwierkanie ptaków!). Niestety minęło tyle czasu, żezostały mi tylko fragmenty wspomnień: jedne lepsze,inne gorsze (bo człowiek to taka zwichrowana istota,co pamięta głównie złe rzeczy). Chyba każdywspomina swoje poprzednie szkoły z mieszaninąnostalgii i ulgi, że nie musi już do nich wracać :)Bardzo się cieszę, że mogłam przeprowadzić zajęciaw tak miłym gronie i liczę na to, że spotkamy się wkolejnym roku! Nikola Kampczyk

Ruchomy zamek Hauru grafika.google

www.dziennikzachodni.pl Dziennik Zachodni | Numer 52 05/2017 | Strona 7

WWW.JUNIORMEDIA.PL Korczynek

Nie bójmy się publiki! Czyli, czy stres przedwystąpieniem publicznym paraliżuje młodzież?

Zarówno trakcieedukacjiszkolnej, jak i wżyciu dorosłym,w pracy,nieuniknione sąróżnego rodzajuwystępypubliczne.Prezentacje,przedstawieniaczyprzemówieniapojawiają się wprogramachnauczaniaróżnychprzedmiotów nawszystkichetapach naszejnauki. Jednakczy z czasemnie robią się onecoraztrudniejsze wwykonaniu? Niemówię teraz onarastającejilości materiału iwyższychwymaganiachnauczycieli, zktórymispotykamy sięw szkołach, astres związanyz występempublicznym.Jakiś czas temukanadyjscynaukowcyprzeprowadzilieksperyment.Przeprowadzonoankietędotyczącąlękówwspółczesnych

ludzi. Cociekawe, więcejosóbzadeklarowało,że bardziej bojąsięprzemawianiaprzed dużąilości ludzi niżśmierci czypająków. Cóżsprawia, żedzieci, wesołeprzedszkolaki,które konieczniechcą być wcentrum uwagi,wykształcają wsobie z czasemtak wielkąfobię? Myślę, żeśmiało możemyo to obwinićnasz systemnauczania, atakżementalności.Żyjemy watmosferzeciągłegooceniania.Boimy się opiniiinnych, tego coznajomi,nauczyciele czyobcy o naspomyślą. Ma tokatastrofalneskutki w rozwojunaszej psychiki.Częśćmłodzieżydorasta wciągłym lękuprzed ocenąinnych.Decydują sięoddalić

odspołeczności,by ograniczyćkontakt z innymii nie ryzykowaćnegatywnychopinii.Zakompleksienii samotni, bojąsię otworzyć naludzi. Takiepodejściewywołuje wieleproblemów,początkowoniewielkich, leczstopniowonarastających.Niechęć przedudziałem wszkolnymprzedstawieniu,strach przedodpowiedzią,recytacją naforum klasy czywygłoszeniemprzemówieniamożedoprowadzić doobniżenia ocenyz danegoprzedmiotu.Wekstremalnychprzypadkachczłowiek możebyć takzastraszony, żeboi się odzywaćna lekcjach lubw towarzystwie,co może byćbrane, z kolei,za lenistwo,nietakt czyoschłość.Jak widać stres

ma duży wpływna nas i nasze

Nawet osoby,które napierwszy rzutoka wydają siębardzo otwarte,czy wręczgłośne, pod jegowpływem mająproblem zezłożeniemprostego zdaniaczyprzekazaniemkonkretnejinformacji. Jestto poważnymproblemem ipowstrzymujewielu młodychludzi przedrozwojem iczerpaniemprzyjemności zżycia.Pozostaje namwięc tylko jednakwestia dorozpatrzenia.Jak mamywalczyć z takimstanem rzeczy?W jaki sposób

przywrócićdorastającymludziom takąodwagę, jakąmają małedzieci?Częśćrozwiązańmożemyzaczerpnąć zamerykańskiegosystemunauczania.Kładzie onzdecydowaniewiększy naciskna umiejętnościwystąpieńpublicznych.Dzieci już odnajmłodszychlat są oswajanez występami naforum i mająokazję dowygłaszaniaswojego zdania.Myślę, żewprowadzeniewiększej ilościtego rodzajuzajęć

do polskiegosystemuszkolnictwamogłoby bardzopomóc.Dzieciaki trzebaprzyzwyczajaćdo kontaktu zludźmi już odnajmłodszychlat.Co jednak ztymi jużposzkodowanymiprzez system?Najważniejszejest, byśmydostrzegli ichproblemy.Każdypozytywnykontakt, każda,niezbytnatarczywie,wyciągniętaręka możepomóc zmienićżycie tych osóbna lepsze.

ZuzannaGrajner kl. 3a

Stres nie musi paraliżować. teczka.pl

www.dziennikzachodni.plDziennik Zachodni | Numer 52 05/2017 | Strona 8

WWW.JUNIORMEDIA.PLKorczynek

Detektywistyczna zabawa światowej klasy!

Rollercoaster to spektakl muzyczny reżyseriiTomasza Micha i Tomasza Owczarka.Jest to opowieść o aktorze i celebrycie CezarymKrólu, który został” Człowiekiem Roku”. Sukceszawodowy nie idzie, niestety, w parze ze szczęściem. Po uczczeniu tego wydarzenia Cezary spowodował iuległ wypadkowi komunikacyjnemu po nadużyciualkoholu, po czym w ciężkim stanie trafił do szpitala.Po odzyskaniu przytomności okazało się, że jestsparaliżowany od pasa w dół. Od tej pory mógłporuszać się tylko na wózku. Za spowodowaniewypadku musiał odbyć karę. Wyjechał w swojerodzinne strony na wieś i tam miał zajmować siętrudną młodzieżą w świetlicy szkolnej. Początki niebyły łatwe, ale udało mu się nawiązać z nimi kontakt.Spotkał tam również kolegów ze szkolnych lat, byłatam też dziewczyna, z którą był na studniówce. Rollercoaster był to bar na wsi w którym odbywałysię wieczorami spotkania przy muzyce i tańcu. CzyCezary poradzi sobie w zupełnie nowejrzeczywistości? Czy ułoży sobie na nowo życie istanie na własnych nogach? Odpowiedź na to pytanieznajdziecie jeżeli wybierzecie się do ChorzowskiegoCentrum Kultury i obejrzycie spektakl muzyczny podtytułem „Rollercoaster”.

Spektakl został wystawiony przez grupę StudioMusicaLOWE Step Tomasza Micha, który jest jejzałożycielem i liderem. Mnie, osobiście, spektakl bardzo się podobał. Jestbardzo dobry pod względem zarówno aktorskim jak imuzycznym. Gra aktorów wzbogacona zostałaświetnymi układami tanecznymi i śpiewem. Akcjarozgrywa się w bardzo szybkim, dynamicznym tempie. Publiczność, absolutnie nie ma czasu nanudę. Spektakl ogląda się z ogromnymzainteresowaniem. Ja nie mogłam oderwać wzroku, agdy aktorzy zeszli ze sceny, bardzo żałowałam, że tojuż. Patrycja Pietrzyk kl. 1c

Świetny spektakl

Mnie najbardziej podobało sięzakończenie. Utwierdziło mnie wprzekonaniu, że nie nadaję się nadetektywa. Igor Odias kl. 2a

Kilka dni przed Świętami Wielkanocnymi (11 kwietnia) mieliśmyprzyjemność gościć w naszej szkole "The Bear Educational Theatre". Tomiędzynarodowy zespół prezentujący w szkołach przedstawienia wjęzyku angielskim. My mieliśmy przyjemność obejrzeć spektakl pt."Murder at Wimbledon".Przedstawienie było nadzwyczaj zajmujące, pomimo że występowałojedynie trzech aktorów, m.in. z Polski i Francji. Na scenie rozgrywały sięwydarzenia związane z otruciem jednej z półfinalistek Wimbledonu -prestiżowego turnieju tenisowego.Mimo, że tematem przewodnim było morderstwo, pokaz był całkiemzabawny. Dodatkowym walorem jest fakt, że całość jest w językuangielskim, więc widz musi się wysilić, aby zrozumieć fabułę.

.

Pieniądze to nie wszystko. "Rollercoaster" w Chorzowskim Centrum Kultury

google.pl

www.thebeartheatre.com/pl

www.dziennikzachodni.pl Dziennik Zachodni | Numer 52 05/2017 | Strona 9

WWW.JUNIORMEDIA.PL Korczynek

DLA ZDROWIAPyszna makaronowa sałatka ze słoika

I PIĘKNEJ SYLWETKIOdżywczy koktajl z młodym jęczmieniem

SKŁADNIKI 2 PORCJE, PO 511 KCAL

75 g suchego makaronu pełnoziarnistego100 g tuńczyka z puszkigarść rukoli125 g pomidorków koktajlowych lub 4 kawałkisuszonych pomidorów z oliwy125 g mini mozzarelli1/2 czerwonej papryczki chili1/4 szklanki czarnych oliwek

SOS1 łyżka soku z cytryny1/3 łyżeczki soli2 ząbki czosnku3 łyżki oliwy extra vergineświeżo zmielony pieprzszczypta suszonego oregano

PRZYGOTOWANIEPrzygotować sos: do salaterki wlać sok z cytryny,dodać szczyptę soli i energicznie mieszaćtrzepaczką rózgową aż sól się rozpuści. Dodaćprzeciśnięty przez praskę czosnek, następniestopniowo dolewać oliwę, ciągle mieszając aż dopołączenia się składników w jednolitą emulsję.Doprawić pieprzem, oregano i ewentualnie solą,wymieszać. Sos wlać na dno słoika.Dodać makaron - ugotowany w osolonej wodzieodcedzony i przepłukany ciepłą wodą.Następnie dodać odcedzonego tuńczyka, rukolę,kulki mozzarelli i pokrojone pomidorki koktajlowelub posiekane suszone pomidory.Posypać pokrojoną papryczką chili bez pestek ipokrojonymi oliwkami. Zakręcić słoik.Wymieszać dopiero przed podaniem, delikatnieprzekręcając słoikiem, następnie wyłożyćzawartość słoika na talerz.

.

SKŁADNIKI 2 PORCJE, PO 255 KCAL

1 mango1 banan1/2 szklanki jogurtu greckiego350 ml soku jabłkowego2 - 4 łyżeczki młodego jęczmienia

PRZYGOTOWANIEMango obrać, obkroić miąższ od pestki, włożyćdo pojemnika stojącego blendera. Dodać obranegoi pokrojonego banana, jogurt grecki i sok jabłkowy.Wsypać młody jęczmień (od 2 do 4 łyżeczek,zależy czy ma być bardziej czy mniejwyczuwalny). Zmiksować i przelać do szklanek.

.

Już niedługo..

Tekstypisali:

JustynaKost

NikolaKampczyk

PatrycjaPietrzykZuzannaGrajner

Dawid RoikIgor Odias

kwestiasmaku.pl

kwestiasmaku.pl

najlepsze wakacje