KLIMAT MAJÓWKI STR. 3 43 KILOMETRY NOCNEJ ... na uczest-ników czekało ognisko i kiełbaski,...

16
R E K L A M A O RACHUNKOWOŚCI, KADRACH I PŁACACH PISZE TOMASZ SMOLAREK ROZLICZENIE PODATKU DOCHODOWEGO za 2017 Więcej na stronie 11 43 KILOMETRY NOCNEJ WĘDRÓWKI KLIMAT MAJÓWKI STR. 10 STR. 3 GAZETA BEZPŁATNA NR 3/20 05.05.2017 r. ISSN 2392-2761 | Nakład 2000 egz. Gazeta internetowa mieszkańców Gminy Teresin 8 medali dla LKS Mazowsze Teresin - str. 14 „Teresin to moje miejsce na ziemi” - str. 8-9 Chór w Niepokalanowie ma już prawie 17 lat - str. 10

Transcript of KLIMAT MAJÓWKI STR. 3 43 KILOMETRY NOCNEJ ... na uczest-ników czekało ognisko i kiełbaski,...

R E K L A M A

O RACHUNKOWOŚCI, KADRACH I PŁACACH PISZE TOMASZ SMOLAREK

ROZLICZENIE PODATKU DOCHODOWEGOza 2017

Więcej na stronie 11

43 KILOMETRY NOCNEJ WĘDRÓWKIKLIMAT MAJÓWKI STR. 10STR. 3

GAZETA BEZPŁATNA NR 3/20

05.05.2017 r.

ISSN 2392-2761 | Nakład 2000 egz.

Gazeta internetowa mieszkańców Gminy Teresin

8 medali dla LKS Mazowsze Teresin - str. 14

„Teresin to moje miejsce na ziemi”

- str. 8-9

Chór w Niepokalanowie ma już prawie 17 lat - str. 10

05.05.2017 r.2

Duża impreza z okazji Dnia Dziecka w Granicach

Sołectwo Granice Osie-dle po raz kolejny zapra-sza na doroczną imprezę z okazji Dnia Dziecka. W tym roku spotkanie po-łączone będzie z biesiadą rodzinną, a na uczestni-ków, oprócz wielu atrakcji dla dzieci, czekać będzie mini zoo oraz gorąca gro-chówka Sołtysa. Impreza

odbędzie się w sobotę, 27 maja na boisku spor towym przy ul. Południo-wej. Początek o godzinie 16.00. Wstęp na naszą im-prezę jest oczywiście wolny. Zapraszamy do wspólnej zabawy. Już wkrótce więcej szczegółów na plakatach.

Sołectwo Granice Osiedle.

Potrzebna pomoc dla st. bryg. Pawła Kubiaka, byłego Komendanta PSP w Sochaczewie

Szanowni Państwo,zwracam się do Państwa

z ogromną prośbą o okaza-nie wsparcia naszemu ko-ledze, st. bryg. w st. spocz. Pawłowi Kubiakowi poprzez włącznie się do zbiórki środ-ków finansowych na rzecz kontynuowania specjali-stycznej opieki medycznej i rehabilitacji dającej szansę powrotu do normalnych wa-runków życia.

St. bryg. Paweł Kubiak – absolwent SGSP rocznik 1987, w swojej karierze zawodowej był związany z Komendą Wojewódzką Straży Pożarnej w Skierniewicach, a następ-nie z Komendą Rejonową i Powiatową PSP w Sochacze-wie, gdzie od 1997 r. do 2014 r. pełnił funkcję Komendanta.

W grudniu ubiegłego roku nastąpiło nagłe zatrzymanie akcji serca, w wyniku czego Pan Paweł doznał szeregu komplikacji zdrowotnych, w tym utraty świadomości, której nie może odzyskać do dziś. Systematyczna rehabili-tacja i specjalistyczna opieka medyczna dają szansę st. bryg. Pawłowi Kubiakowi na powrót do sprawności sprzed tego tragicznego zda-rzenia, wiąże się to oczywi-ście z kosztami, z pokryciem których zmaga się rodzina. Mając powyższe na uwadze zwracamy się do Państwa o okazanie wsparcia Panu Pawłowi i jego rodzinie w tej trudnej sytuacji i podarowa-nie darowizny lub odpisu 1% od podatku, które zostaną

przeznaczone na niezbędną, systematyczną rehabilitację oraz wsparcie codziennego funkcjonowania.

Wsparcie finansowe można przekazy wać na rachunek bankowy nr 34 1240 4009 1111 0000 4490 9943 Fundacji „Świa-tło” z siedzibą przy ul. Grunwaldzkiej 64, 87-100 Toruń z dopiskiem PAWEŁ

KUBIAK.W przypadku przeka-

zywania odpisu 1% od po-datku należy podać: nr KRS 0000183283 z dopiskiem PAWEŁ KUBIAK.

W imieniu st. bryg. Pawła Kubiaka, Jego Rodziny i Przy-jaciół z Komendy Powiatowej PSP w Sochaczewie pragnę bardzo serdecznie podzię-kować wszystkim Państwu za dotychczasową pomoc i z góry podziękować za Pań-stwa kolejne wsparcie i zaan-gażowanie w akcję niesienia pomocy.

Z DRUGIEJ STRONY

Teresin24.pl Gazeta internetowa mieszkańców Gminy TeresinWydawca: SP Media. Redaktor naczelny: Paweł Wróblewski. Redaguje zespół. Kontakt: [email protected].

Kontakt ws. reklamy: [email protected]. Adres redakcji: Granice, ul. Spokojna 57, 96-515 Teresin. www.teresin24.pl. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść płatnych reklam.

Co w gazecie?

W tym numerze wreszcie ukazał się wywiad z Markiem Jaworskim, zastępcą Wójta Gminy Teresin. Mówię „wreszcie”, ponieważ materiał po-wstawał dość długo, ze względu na liczne obo-wiązki mojego rozmówcy oraz nagraną bardzo dużą ilość materiału. Ale jednak się udało. Warto zapoznać historię Pana Marka, tym bardziej, że jest on niezwykle mocno włączony w całą sprawę obecnego Teresina i wiele spraw, z którymi się spotykamy, to efekt jego pracy na rzecz naszej społeczności. Ponadto w gazecie przypomnienie barwnej historii chóru z Niepokalanowa, a także chwila refleksji nad stawianiem dziecka w centrum życia codziennego. Są oczywiście również aktu-alne tematy i relacje z wydarzeń w naszej gminie. Mam nadzieję, że każdy znajdzie coś dla siebie.

Dobrej lektury!Paweł Wróblewski

Redaktor Naczelny

zydow-ski

tytułna

srubieodmiana

opaluza-

ateinkmdzielnica

klasyfi-kacja

zawod-ników

brzask,wschódsłonca

´ -aceiwsca

dioda

-eiseizdcioscian

wielkiejezioro

w Kana-dzie

przydo-mek

Eisen-hovera

miesz-kaniecOslo

niemiec-ka

markaRTV

markamleka

dla nie-talwom

wajotsbarku

jedno zimion

Niemce-wicza

mecha-niczne -

araimmocy

dazrandróg

moczo-wych

FranekFron-czew-skiego

odgłoskół nabruku

naprze-ciwkomety

stan nadWielkimiJeziora-

mikapitan

"Nautilu-sa"

warzywana Hel-loween

eimiChe

GuevaryEuge-niusz,dawnyaktor

dwulico-wosc

Jerzy zWOSP

film zJame-sem

Bondem

stanowi-sko nauczelni

nadoczami

Zyd zdowci-pów

modelVolks-

wagena

daisasIraku

wejsciedo portu

modelRenault

JachtL.Teligi

dospania

najachcie

mieszkaw My-szyncu

dziurana swiat

eimijednegoz braciCoen

bracia,stworzyli

kino

tasmana

muchy

ani pion,ani

poziom

starozyt-ne

panstwo

globalnasiec

kompu-terowa

miesz-kaniecBilbao

dywano-we

najgor-sze

modelVolks-

wagena

yzrksiwresłinpetsodueinadaz zówkowy szarada.net

www.teresin24.pl 3Klimat majówki

W tym roku Gmina Teresin przygotowała różne propozycje na przedłużoną majówkę. Pogoda nie roz-pieszczała, ale pomimo tego 2 maja blisko 150 osób spotkało się przy Pałacu w Teresinie, aby ruszyć „Śla-dami pałaców i dworów”. Trasa wiodła z Teresina do Skotnik, następnie do

Strug, a zakończenie wy-cieczki odbyło się na terenie parku Klasztoru Sióstr Nie-pokalanek. Tam na uczest-ników czekało ognisko i kiełbaski, przygotowane przez Sołectwo Szymanów. Podczas rajdu historyczne opowieści o odwiedzanych miejscach prezentował Bogusław Kwiatkowski,

znany sochaczewski historyk i autor wielu ksią-żek. Poza rajdem w dniu 2 maja, teresińska majówka to także pokaz filmu oraz uroczystości patriotyczne połączone z koncertem w dniu 3 maja.

Foto: EW

MAJÓWKA

R E K L A M A

05.05.2017 r.4Podsumowanie działań Wielkanoc 2017 na drogach powiatu sochaczewskiego

Od 14 kwietnia od 6:00 do 17 kwietnia 2017 roku do godziny 22:00 na tere-nie powiatu sochaczew-skiego doszło do 10 kolizji. W trakcie służby policjanci kontrolowali stan trzeźwo-ści kierowców. Na 638 osób

poddanych badaniu stanu trzeźwości ujawniono 2 kierujących znajdujących pod wpływem alkoholu.

Policjanci zauważyli 88 wykroczeń drogo-wych z czego 12 zostało

popełnionych przez pie-szych. Na sprawców wy-kroczeń nałożono łącznie 69 mandatów karnych, za-trzymano 8 dowodów re-jestracyjnych i zatrzymano 2 prawa jazdy.

Święto 37. Dywizjonu Rakietowy Obrony Powietrznej

31 marca 2017 r. obcho-dziliśmy szóstą rocznicę istnienia 37. dywizjonu rakietowego Obrony Po-wietrznej. Obchody święta jednostki rozpoczęły się

mszą świętą o godzinie 10:00 w kościele para-fialnym św. Wawrzyńca w Sochaczewie. Następ-nie żołnierze i zaproszeni goście udali się na teren

jednostki wojskowej w Bie-licach, gdzie na wszystkich czekały liczne atrakcje.

Wielką radość żoł-nierze sprawili dzieciom i młodzieży z okolicznych

szkół i przedszkoli.Był to dzień „otwartych koszar”, a więc z bliska można było zapoznać się ze sprzętem wojskowym, w tym z bliska obejrzeć zestaw rakietowy Newa 125.S.C., armaty prze-ciwlotnicze ZU-23-2, a także przeciwlotniczy zestaw ra-kietowy - GROM oraz wóz strażacki, które stanowił do-datkową atrakcję pokazów uzbrojenia. Maluchy mogły także usiąść za kierownicą wozów wojskowych. Poja-wiła się również tradycyjna wojskowa grochówka.

Jednak głównym punk-tem uroczystości był woj-skowy apel połączony z niezwykle efektowną defiladą pododdziałów so-chaczewskiego dywizjonu.

Uroczystość ubogacała or-kiestra wojskowa. Zasłużeni i wyróżniający się żołnierze odebrali listy pochwalne oraz nagrody. Specjalne podziękowania oraz upo-minki przygotowano rów-nież dla przedstawicieli władz samorządowych oraz instytucji z naszego terenu, które aktywnie współpracują z jednostką. Wyróżnienie z rąk Dowódcy

odebrał również Marek Ja-worski, Zastępca Wójta Gminy Teresin.

37. Dywizjon Rakie-towy Obrony Powietrznej stacjonujący w Bielicach, pod Sochaczewem, jest częścią 3. Warszawskiej Bry-gady Rakietowej Obrony Powietrznej.

Foto: Paweł Wróblewski

Wypadek drogowy w TopołowejW dniu 2 maja, o go-

dzinie 5:13, do Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego PSP w Socha-czewie wpłynęło zgłosze-nie o zdarzeniu drogowym na 432 kilometrze drogi nr 92 w miejscowości To-połowa (gmina Teresin). Do zdarzenia zadyspono-wane zostały dwa zastępy z sochaczewskiej Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP oraz zastęp z Ochotniczej Straży Pożarnej w Paprotni.

Po dojeździe ustalono,

że doszło do zderzenia samochodu osobowego Seat Leon z samochodem dostawczym Iveco Daily.

Kierujące nimi osoby opu-ściły pojazdy o własnych siłach przed przybyciem zastępów.

Działania straży pożar-nej polegały na zabezpie-czeniu miejsca zdarzenia, odłączeniu akumulatorów w pojazdach oraz udziele-niu kwalifikowanej pierw-szej pomocy jednej z osób do czasu przybycia zespołu ratownictwa medycznego.

Działania prowadzone przez 7 strażaków PSP i 4 strażaków OSP Pa-protnia zakończono o godzinie 5:56.

997 * 998 * 999

www.teresin24.pl 5WYDARZENIE

Malowanie pisanek

18 marca panie z Klubu Seniora Radosna Jesień i Panie z Klubu na Obcasach spotkały się na wspólnych warsztatach pod hasłem „POMALUJ Z NAMI JAJO WIELKANOCNE”. Pani Ania Bielaczyc, instruktor pla-styki, prowadząca spotka-nie, zapoznała uczestniczki z różnymi technikami ozda-biania, czy też malowania jajek. Zostały przygoto-wane, jajka z wydmuszek, ozdobione farbą akrylową,

jajka styropianowe, rów-nież wykonane tą techniką, jak również jaka gotowane, zrobione metodą gum-kową, zanurzone na ko-niec w barwniku z bibuły i octu. Zabawa była super, a wykonane prace okazały się przepiękne. Zapra-szamy na kolejne warsztaty do Klubu na Obcasach.

Karolina Krukowska

Wieści z Biblioteki Publicznej

Miło mi poinformować Państwa, że został zaku-piony nowy program do obsługi czytelnika oraz do katalogowania ksią-żek. Program „Mateusz” jest nowoczesnym i bar-dziej rozbudowanym pro-gramem do obsługi bazy

czytelników. Ułatwi on pracę bibliotekarkom jak i również poszerzy wa-chlarz dostępnych opcji dla czytelnika.

Pomalutku zbliżają się imprezy Biblioteczne, i tak po kolei chciałabym zaprosić Państwa na Noc Bibliotek 02.06, następnie na Dzień Dziecka 04.06, i 24 czerwca - na Teresińską Noc Czerwcową.

Tegoroczną Noc Bi-bl iotek obchodzimy

pod hasłempodróży. Naszym gościem bę-dzie pani Marzena Fi-lipczak- dziennikarka, podróżniczka. Spotkanie rozpocznie się o godzi-nie 18-stej w siedzibie Biblioteki w Teresinie. Bę-dzie nam miło jeśli ktoś z Państwa również będzie chciał się podzielić z nami swoimi wspomnieniami z podróży, jeśli ktoś będzie chciał polecić miejsca które warto zobaczyć. Zgłoszenia

przyjmujemy do 31 maja br. 4 czerwca spotkamy się

na kiermaszu, jaki zostanie zorganizowany podczas obchodów Dnia Dziecka, gdzie będzie można kupić ciekawą książkę. Na ko-lejny kiermasz zapraszam 24 czerwca, kiedy to bę-dziemy bawić się na Tere-sińskiej Nocy czerwcowej.

Aleksandra StarusDyrektor Gminnej

Biblioteki Publicznej

OSTATNI RAZ Z MOJĄ KLASĄ ... ZAKOŃCZENIE ROKU SZKOLNEGO KLAS MATURALNYCH

W piątek 28 kwietnia br. pożegnaliśmy klasy maturalne. Na uroczystość przybyła pani Agata Kaliń-ska reprezentująca panią Starostę Jolantę Gonta. Pani dyrektor Ewa Odol-czyk wręczyła nagrody absolwentom , którzy osiągnęli najlepsze wyniki w nauce. Nagrody otrzy-mali także laureaci kon-kursów szkolnych , poczet

sztandarowy, najlepsi czy-telnicy, sportowcy oraz

uczniowie angażujący się w sprawy szkoły. Nastąpiło

przekazanie sztandaru trze-cim klasom. Absolwenci podziękowali pani dyrek-tor, swoim wychowawcom i całej Radzie Pedagogicz-nej za trud włożony w na-uczanie i wychowanie. Pani dyrektor złożyła życzenia uczniom kończącym szkołę wielu sukcesów w dalszym dorosłym życiu i najlep-szych wyników na maturze, podziękowała także rodzi-com za ogromne zaanga-żowanie na rzecz szkoły. Uroczystość zakończyła się słodkim poczęstunkiem.

ZST

Obóz językowy Niemcy-Francja-Szwajcaria

Organizatorzy: Progress Twoja Szkoła Języków Obcych w Teresinie

Szczegółowe informacje

Prawdziwy rarytas w naszej wakacyjnej ofer-cie - okazja do bliższego poznania obszaru trójkąta trzech krajów oraz spraw-dzenia swoich umiejętności językowych w naturalnych sytuacjach.

Parlament Europejki w Strassburgu, Katerdra Notre Dame, Oceanarium Sea-Life na wyspie kwatów czy też słynne Muzeum Mercedesa w Stuttgarcie? Do tego grupowe zada-nia językowe, które, aby

wykonać trzeba zasięgnąć opinii u pracownika mu-zeum, poprosić o pomoc innych turystów czy miesz-kańców miasta. Świetna zabawa, niesamowita motywacja do dalszej na-uki i skrzydła , które nam wszystkim rosną podczas ośmiu niesamowitych dni.

Koszt 1599zł+ 100euro

05.05.2017 r.6

43 kilometry nocnej wędrówki Ostatniego dnia

marca, w piątkowy wie-czór po Mszy Świętej odprawionej w kaplicy św.Maksymiliana na trasę Ekstremalnej Drogi Krzy-żowej (EDK) w Niepoka-lanowie wyruszyło ponad 150 pątników.Byli w różnym wieku - najmłodszy 13 lat, zaś najstarszy 68 lat.Naj-większą grupę stanowiły

osoby między 35 a 55 ro-kiem życia.Na trudy 43 kilo-metrowej nocnej wyprawy zdecydowało się więcej kobiet, lecz mężczyźni dzielnie im towarzyszyli.Powody oraz intencje, dla których szli były różne, lecz ważniejsza jest sama decyzja podjęcia wyzwa-nia i wyjścia z własnej bez-piecznej strefy komfortu

w ciemną noc.Gotowość do zmierzenia się ze swo-imi słabościami i próba ich pokonania. Jednym to się udało innym niestety nie.

Bardzo duża ilość uczestników oraz niespo-tykanie ciepła o tej porze roku pogoda pozwalają są-dzić, że ta nowa forma drogi krzyżowej znajdzie wielu naśladowców w naszej

parafii oraz okolicach. Du-chowość propagowana przez ks.Jacka Stryczka i wspólnotę Męskiej Strony Rzeczywistości od 2009 roku znajduje wielu naśla-dowców w kraju i poza jego granicami. Mam nadzieje że EDK na stałe wpisze się do wielkopostnego kalen-darza Niepokalanowa.

Zbigniew Waszkie-wicz, koordynator EDK

w Niepokalanowie

Harcerskie stacje Drogi Krzyżowej na ulicach Teresina i Paprotni

W piątek, 7 kwietnia na terenie Parafii Niepoka-lanów odbyło się publiczne nabożeństwo Drogi Krzyżo-wej. Wieczorem, z lampio-nami w rękach, uczestnicy nabożeństwa przeszli uli-cami: Kolbego, Warszawską,

Długą, Rynkową i Szyma-nowską. Na trasie Drogi Krzyżowej, już kolejny rok z rzędu, zaprezentowane były „żywe” stacje, przy-gotowane przez harcerzy z 1. Drużyny Harcerskiej im. o. Maksymiliana

Kolbego w Teresinie. - Każdy z nas mocno zaan-gażował się w odegranie swojej roli na wyznaczo-nych stacjach – podkre-ślają harcerze. Niezwykle ujmujące i sugestywne przedstawienie stacji Drogi

Krzyżowej można obejrzeć na zdjęciach, autorstwa Marcina Zdankiewicza /więcej zdjęć na stronie www.teresin24.pl/

PW

Z NIEPOKALANOWA

R E K L A M A

Gospodarstwo Sadownicze Tęczowy Ogród Marcin Wasilewski96-521 Brzozów, Brzozowiec16

tel; 607 392 698, 601 980 020, e-mail: [email protected]

www.sady-mazowsza.pl

Tęczowy ogród oferuje:usługę tłoczenia soków z owoców i warzywsoki 100% naturalne NFC ( różne smaki )opakowanie butelki szklane, karton 3 i 5 l ( opakowanie typu bag-in-box)jabłka

NFC różne smakiNFC

www.teresin24.pl 7„A jednak warto się uczyć”

W ubiegłym roku szkolnym Samorząd Uczniowski rozpoczął or-ganizację cyklu spotkań z absolwentami szkoły. Obserwującogromne zain-teresowanie uczniów tymi wizytami, postanowiliśmy je kontynuować.

W marcu Szkolę Pod-stawową w Teresinie od-wiedziła jej absolwentka pani Justyna Gałecka, która pracuje jako stewar-dessa w linii Emirates. Do

naszej szkoły uczęszczała w latach1997- 2003. Pod-czas spotkania pani Ju-styna ciepło wspominała swoją wychowawczynię i nauczyciela matematyki p. Marię Kosińską. Opowia-dała o przeprowadzce do nowego budynku szkoły gdy była w klasie 5 i dzieliła się radością z możliwości uczenia się w tak pięknym otoczeniu.

Pani Gałecka mieszka obecnie w Dubaju. Po-wiedziała, że najbardziej brakuje jej w Emiratach Arabskich zieleni i pysznego

jedzenia mamy.Wszyscy z zaintereso-

waniem słuchaliśmy, jak młodej kobiecie z Teresina udało się dostać pracę w tak międzynarodowym środowisku. Uczniowie mogli usłyszeć jak ważna i niezbędna jest nauka an-gielskiego, skoro rozmowa kwalifikacyjna odbywa się w tym języku. Dowiedzie-liśmy się o tym,że praca stewardesy wcale nie jest łatwa, a ciągłe szkolenia

i egzaminy bardzo trudne. Najbardziej podobały nam się ćwiczenia ewakuacji samolotu i skoki z symu-latora do basenu.Wszyscy mogliśmy poczuć się jak na pokładzie Boeinga 777 lub Airbusa A380, którymi lata pani Justynasłuchając zapowiedzi startu lotu do Nowego Jorku w języku angielskim.

Lot trwa czasami i 17 godzin, ale pomiędzy lo-tami można zwiedzić kraj, w którym się wylądowało. W taki sposób nasz gość zwiedził około 80 miast

w 47 krajach.Lekcja geografii ze zdję-

ciami pani Justyny na tle najsłynniejszych budyn-ków świata, była ciekawą powtórką dla niektórych uczniów. Innym natomiast przekazała informację ile mają do nadrobienia, nie wiedząc gdzie zdjęcie było zrobione.

Pani Justyna to bar-dzo miła i ciepła osoba, która chętnie stawała do wspólnego zdjęcia i rozda-

wała autografy wszystkim uczniom, dziewczynkom pozwoliła przymierzyć swoje oryginalne nakrycie głowy.

Pomysł takiego spo-tkania to bardzo interesu-jąca forma zaszczepiania w młodzieży chęci rozwoju i pracy, by realizować swoje marzenia, a tym samym przekonać, że jednak warto się uczyć.

Samorząd Uczniowski Szkoły Podstawowej

im. św. Maksymiliana Kolbego w Teresinie

Dzień Języka Angielskiego w SP Teresin

7 kwietnia 2017r. ucznio-wie Szkoły Podstawowej im. św. M. Kolbego kolejny raz przeżywali cykliczną

imprezę Dzień Języka An-gielskiego. Jak co roku, po szkolnych korytarzach spacerowali uczniowie przebrani za znane postaci z kultury anglojęzycznej, takie jak imponująca Sta-tua Wolności, Sherlock Holmes, Charlie Chaplin i całe stadko Myszek Mic-key i Minnie. Uczniowie przygotowali również pla-katy prezentujące ciekawe zagadnienia dotyczące krajów anglojęzycznych. Prace uczniów zostały wyeksponowane w świe-tlicy szkolnej. Tegoroczny temat przewodni DJA to kraje Ameryki Północnej, USA i Kanada. Uczeń klasy 6b Norbert Oszczak opo-wiedział kolegom o swoim wakacyjnym pobycie w Stanach Zjednoczonych,

natomiast p. Sara Sader, mieszkanka naszej gminy wychowana w Quebec, przedstawiła najciekawsze

wiadomości o Kanadzie. W programie znalazła się też zabawa dla uczniów klas trzecich, sprawdza-jąca znajomość nazw części ciała, taniec YMCA w wy-konaniu czwartoklasistów uczęszczających na zajęcia koła języka angielskiego, skecze zachęcające do

nauki języka angielskiego, przygotowane przez uczniów klasy 6c, występy muzyczne laureatek kon-kursu muzycznego Angiel-ska Piosenka, t.j. Urszuli Żochowskiej, Agaty Zie-mian i Weroniki Kołodziejak oraz pokaz strojów prze-branych uczniów. Z ogrom-nym entuzjazmem spotkał się poczęstunek, w cało-ści przygotowany przez uczniów i ich rodziców. Przepyszne muffinki, ciasta marchewkowe, ciasteczka i tort czekoladowy ucie-szyły podniebienia uczniów i nauczycieli. Serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy z zaangażowaniem włączyli się w przygotowa-nie tej dorocznej imprezy, promującej język angielski.

Nauczyciele języka angielskiego w SP Teresin

SZKOLNE ŻYCIE

05.05.2017 r.8 TEMAT NUMERU

„Teresin to moje miejsce na ziemi” – rozmowa z Markiem Jaworskim, zastępcą Wójta Gminy Teresin

T24: Z wykształcenia

i pierwszego doświadcze-

nia zawodowego jest Pan

pedagogiem, nauczycielem

historii. Która praca jest,

według Pana lepsza, ciekaw-

sza - w szkole czy obecnie

w samorządzie?

Marek Jaworski: Z wy-

kształcenia jestem nauczycie-

lem historii. Każda praca to

inne wyzwanie, inny zakres

obowiązków: zarówno praca

w szkole jaki w administracji

lokalnej. Gdy ma się do czynie-

nia z urządzeniem, z maszyną,

to taka praca jest w miarę prze-

widywalna.W samorządzie lub

w szkole to nieustanny kontakt

z drugim człowiekiem, a więc

z jego wrażliwością i historią

życia. Trzeba być przygoto-

wanym na bardzo różne in-

terakcje.W szkole pracuje się

z młodzieżą i właśnie w tym

kontekście moja świętej pa-

mięci koleżanka powiedziała

kiedyś, że nauczyciele wolniej

( lub w ogóle – ha, ha ) się nie

starzeją. Pracowałem w szkole

17 lat. Nie straciłem kontaktu

ze szkołami, ponieważ od 2007

roku jestem zastępcą Wójta,

mam więc aktywny kontakt ze

środowiskiem szkolnym, bo to

m. in. moje obecne obowiązki

zawodowe. Obecna forma

pracy nie jest więc dla mnie

radykalną zmianą, ale swego

rodzaju przekształceniem,

modyfikacją.

T24: Wspomnienia ze

szkoły i z pracy z młodzieżą

wciąż wracają?

MJ: W 1995 roku ruszył

w Polsce pilotażowy program

wiedzy o społeczeństwie

i w ramach tego ukończy-

łem roczny kurs pod nazwą,,

Kształcenie obywatelskie

w szkole samorządowej’’.

To był program zakładający

m. in. poznawanie gminy

i aktywną współpracę szkół

z lokalnym samorządem.

Po ukończeniu kursu, jako

nauczyciel, zaplanowałem

kilka ciekawych działań dla

moich uczniów. Chodziło

o to, aby czuły się one ak-

tywnymi uczestnikami życia

publicznego. Owocem tych

pomysłów było m. in. zorga-

nizowanie akcji zachęcającej

do udziału w wyborach czy

stworzenie lokalnego ośrodka

badania opinii. Ciekawym

w pracy nauczycielskiej jest

to, że po latach w każdym

dziecku, wychowanku można

dostrzec cząstkę siebie i wło-

żonej pracy. To ogromnie

przyjemne.

T24: Jakim więc był Pan

nauczycielem?

MJ: Sądzę, że na początku

byłem nauczycielem surowym

i okrutnym.Potrafiłem na I se-

mestr zostawić 1/3 klasy do po-

prawki. Zdarzyło się też wiele

egzaminów poprawkowych

na koniec roku, czego w takiej

skali w historii oświaty teresiń-

skiej podobno dawno nie było.

To była taka moja młodzieńcza

ambicja i zapał, aby młodzież

dobrze znała historię. Kiedy

w 1993 roku urodził się nasz

syn Szymon, to zobaczyłem,

że oprócz szkoły, dziecko

ma swój świat i dobrze to

uwzględnić w procesie eduka-

cji, dając dziecku więcej swo-

body. Ale podobno wszyscy

nauczyciele przechodzą taki

okres, kiedy po studiach za-

czynają pracę z wielką wiedzą

i wymaganiami, a życie potem

to bardzo weryfikuje.

T24: Cofając się jeszcze

wcześniej, proszę powie-

dzieć o swojej osobistej hi-

storii. Wiem, że nie pochodzi

Pan z Gminy Teresin, ani

z okolic, więc jak to się stało,

że znalazł się Pan w naszych

stronach?

MJ: Pochodzę z regionu

świętokrzyskiego. Kiedy by-

łem nastolatkiem, moi rodzice

przeprowadzili się z w okolice

Błonia. Wówczas jako młody

chłopak przyjeżdżałem do

Niepokalanowa, lubiłem Msze

świętew dolnym kościele.To

był koniec lat 70. Była wtedy

Msza młodzieżowa o godzi-

nie 10,gdzie grał zespół „Dwie

korony”. Starsi mieszkańcy Te-

resina powinni pamiętać tych

muzyków. Tak na marginesie,

zacząłem się interesować hi-

storią tej grupy, udało mi się

ustalić skład osobowy i mam

taką ambicję, cel, żeby ten ze-

spół reaktywować i żeby znów

wystąpił. Wracając do tematu

muszę podkreślić, że Niepo-

kalanów zawsze mnie intry-

gował. Zwłaszcza to, co jest

za murem Klasztoru. Były na-

wet plany zakonne, ale z po-

wodu niskiego wzrostu moja

Mama radziła mi z tym powo-

łaniem trochę poczekać. Kiedy

urosłem, zapomniałem o swo-

ich powołaniowych planach.

W 1991 roku rozpocząłem pracę

w Liceum Ogólnokształcącym

w Ćmielowie, ówczesnym wo-

jewództwietarnobrzeskim.

Pewnego dnia będąc w War-

szawie, przechodziłem obok

Kuratorium Oświaty w Alejach

Jerozolimskich i znalazłem

napisane na maszynie ogło-

szenie o tym, że wójt Gminy

Teresin poszukuje nauczyciela

historii. Pod spodem długo-

pisem dopisano informację,

że dla kandydatów z wyż-

szym wykształceniem propo-

nuje się mieszkanie służbowe.

Ten odręczny dopisek trochę

uznałem za żart, ale przyjecha-

łem do Teresina, rozeznałem

się w okolicy, dowiedzia-

łem się o szczegółach oferty

i 4 listopada 1991 roku, w po-

niedziałek, rozpocząłem pracę

w szkole w Paprotni. W tym

czasie żona Agnieszka została

nauczycielką w Teresinie. Ów-

czesne władze samorządowe

na czele z panem Tomaszem

Wardziakiem, Wójtem Gminy

Teresin, przyjęły nas bardzo

życzliwie. Dostaliśmy miesz-

kanie służbowe przyulicy

Sochaczewskiej w Paprotnii

tak rozpoczęła się moja przy-

goda z Gminą Teresin. Teraz

zdecydowanie już mogę po-

wiedzieć, że to moje miejsce

na ziemi. Mieszkam w tej gmi-

nie 25 lat i chociażby przez za-

siedzenie ( !) mogę czuć się

pełnoprawnym obywatelem

Gminy Teresin.Tu zostaję.

T24: Często Pan odwie-

dza swoje rodzinne strony?

Czuje Pan sentyment do

regionu świętokrzyskiego?

MJ: Nie da się nie czuć

tęsknoty,sentymentu, bo tam

się przecież wszystko zaczęło.

Tęskni się do tego świata, ale

brakuje w nim już znajomych

ludzi, rówieśników. Są niby te

same miejsca, ale bez bliskich

osób tamten świat nie budzi

już takich emocji . Zawsze

przyznaję się do rodowodu

świętokrzyskiego i przedziw-

nym zbiegiem zdarzeń w Te-

resinie mieszkam przy ulicy

Świętokrzyskiej, więc jest to

miłe dla mnie doświadczenie.

Taki kawałek ziemi rodzin-

nej. Przy okazji nadawania

nazwy tej ulicy okazało się,

że na terenie gminy mieszka

sporo osób przybyłych z Kie-

lecczyzny , głównie w latach

70 – tych. Kto wie, być może

kiedyś na emeryturze założę

jakieś koło miłośników re-

gionu świętokrzyskiego.

T24: Jakie są Pańskie

wspomnienia dotyczące

pracy w samorządzie tere-

sińskim. Kiedy to się zaczęło

i jakie funkcje pełnił Pan

w Gminie Teresin?

MJ: W 1998 roku postano-

wiłem spróbować swoich sił

w wyborach samorządowych

i wraz z kolegą Zbyszkiem

Biederkązostałem radnym

Gminy Teresin. Wówczas wy-

startowało nas 6 osób z Klubu

Inicjatyw Obywatelskich. Do

Rady weszliśmy tylko my dwaj,

a ja zostałem wtedy Przewod-

niczącym 22-osobowej rady.

Widzę z perspektywy czasu,

że wtedy, nie będąc wcze-

śniej radnym, miałem małe

doświadczenie praktyczne.

Jedynie dużo teorii w głowie.

Pracowałem też w Komisji

Oświaty, Kultury i Sportu.

Dopiero wtedy zobaczyłem,

jak szerokie spektrum proble-

mów stoi przed samorządową

gminą: gospodarka odpadami,

woda, kanalizacja, oświetlenie,

drogi, itp. Pierwsza moja ka-

dencja i współpraca z Wójtem

Markiem Olechowskim (wójt

wybierany był wówczas przez

członków Rady Gminy – red.)

była częściowo kontynuacją

działań naszych poprzed-

ników, ale też dość szybko

zetknęliśmy się z nowymi

zadaniami, m. in. potrzebą

budowy nowej szkoły w Te-

resinie. Stara, tzw. azbestowa

szkoła w dłuższej perspekty-

wie nie nadawała się do użyt-

kowania. Więc na początek

mieliśmy wielkie wyzwania

– budowa szkoły i sprawa

wysypiska śmieci. Odbywało

się to kosztem wielu napięć

społecznych i jak wiemy, pro-

blem wysypiska zakończył się

referendum gminnym w któ-

rym mieszkańcy nie wyrazili

zgody na składowanie odpa-

dów spoza gminy. To doświad-

czenie też jest cenne. Moje

pierwsze cztery lata to było

www.teresin24.pl 9

R E K L A M A

TEMAT NUMERU

mocne poznawanie rzeczywi-

stości samorządowej Gminy

Teresin. Przy tym oczywiście

dużo nowych kontaktów,

spotkań, rozmów, poznawa-

nia każdego zakątka gminy.

Niezapomnianym pozostanie

osobiste wręczenie Papieżowi

Janowi Pawłowi II tytułu ,,Ho-

norowy Obywatel Gminy Tere-

sin’’ na Placu Świętego Piotra

w 2001 roku. Natomiast w sfe-

rze nauczycielskiej mogę od-

notować jako sukces, że wraz

ze Zbyszkiem doprowadzili-

śmy do lepszego poznania się

środowiska nauczycielskiego.

Od 1999 roku cyklicznie w na-

szej gminie odbywa się Dzień

Edukacji Narodowej obcho-

dzony razem – szkoły i samo-

rząd. Uporządkowaliśmy też

sprawy dofinansowań różnych

form kształcenia dla nauczy-

cieli. Powstał czytelny regu-

lamin zasad dofinansowania.

Na pewno zapamiętam też

krótki epizod młodzieżowego

Klubu 4 H w Teresinie. Z per-

spektywy lat oryginalnym po-

mysłem Komisji Oświaty była

też akcja zakładania związków

zawodowych na poziomie sa-

morządowych szkół.

T24: Wówczas powstała

także pierwsza gazeta in-

formacyjna w Gminie.

MJ: Tak, podjąłem się

wówczas przygotowania biu-

letynu informacyjnego gminy.

Wtedy powstał pomysł gazety

pod tytułem „Prosto z Gminy”.

Zacząłem od nakładu 500

sztuk, robionych w zupełnie

innych niż obecnie warunkach,

powiedziałbym spartańskich.

Drukowaliśmy w urzędzie

na drukarkach, potem ręcznie

składaliśmy, często w gronie

przyjaciół, w rodzinie. Doce-

lowo - 2 tysiące sztuk miesięcz-

nie. Cieszyłem się, ponieważ

gazeta została ciepło przyjęta.

T24: Pamięta Pan rozwój

gminy, który następował

wraz z kolejnymi latami

Pańskiej pracy w samorzą-

dzie Teresina. Co na prze-

strzeni tych lat jest, Pana

zdaniem,ciągle do popra-

wy?Na co warto szczególnie

zwrócić uwagę?

MJ: Wydaje mi się, że naj-

ważniejszą kwestią jest nie-

ustanna praca nad w miarę

spójną społeczną koncepcją

zrównoważonego rozwoju na-

szej gminy. To jest podstawa.

Kolejne inwestycje i działania

operacyjne to naturalna kon-

sekwencja tejże koncepcji.

Swoistym krwioobiegiem

chyba każdej gminy są drogi.

To będzie zawsze wyzwanie.

Oprócz istniejących, w wyniku

zmian w planach zagospo-

darowania przestrzennego

powstają nowe drogi, które

trzeba budować od podstaw.

Wielkim aktualnym wyzwa-

niem jest ciągle sprawa tu-

nelu.Robimy wszystko, co

w naszej mocy, aby do tego

doprowadzić, choć bezpo-

średnia decyzyjność nie jest

po naszej stronie. Nasze na-

ciski na spółkę Polskie Linie

Kolejowe są częste i dość

mocne, ale widać, że z drugiej

strony jest ciągle brak konkre-

tów. Teresin nie ma miejskiej

przeszłości, a więc również

historycznie ukształtowanego

ładu urbanistycznego. Dlatego

bardzo istotną sprawą jest cały

czas praca nad praktyczną

dla mieszkańców koncepcją

komunikacyjną, szczególnie

centrum naszego ,,trójmiasta’’

: Teresina – Paprotni - Granic.

Bardzo ważny jest też ogólny

ład estetyczny, zarówno jeżeli

chodzi o gospodarkę odpa-

dami jak i czystość terenów

przy drogach. Na pewno du-

żym wyzwaniem będzie też

zrealizowanie budowy Cen-

trum Kultury z prawdziwego

zdarzenia. Mamy Teresiński

Ośrodek Kultury, który jest

świetną wizytówką Gminy

Teresin. Natomiast warunki

lokalowe tej placówki nie od-

powiadają w żaden sposób

naszym aspiracjom i pracy,

która tam się dzieje. Biblio-

teka z prawdziwego zdarze-

nia to też wyzwanie. I masę

spraw bieżących, które mu-

simy rozwiązywać w związku

z ogólnopolskimi reformami,

np. ostatnio kwestie związane

z reformą systemu edukacji.

Pracy na pewno nie zabraknie

dla nas i naszych następców.

Osiedlanie się u nas nowych

mieszkańców wymaga zdecy-

dowanej pracy nad integracją

ciągle tworzącej się teresiń-

skiej społeczności. W tym

kontekście cieszę się z coraz

większego zainteresowania

mieszkańców lokalnymi in-

tegracyjnymi propozycjami:

piknikami rodzinnymi, impre-

zami sportowo – rekreacyj-

nymi i kulturalnymi. Rosnąca

frekwencja na nich to dowód

na to, że nam ze sobą jest

dobrze.

T24: Obserwuję dość

wyraźne zjawisko spo-

łeczne, odczuwalne w wielu

miejscach naszego regionu,

że Gmina Teresin jest ma-

gnesem, przyciąga wiele

osób, które chcą tu miesz-

kać. Z czego, Pana zdaniem,

to wynika?

MJ: W 1998 roku razem z mło-

dzieżą przygotowywaliśmy

ankiety dla SGGW w Warsza-

wie, w ramach opracowania

strategii rozwoju Gminy Tere-

sin.Jednym z pytań skierowa-

nych do tych, którzy przybyli

do Teresina dotyczyło powo-

dów tu osiedlenia się. I wów-

czas jednym z najczęstszych

uzasadnień była obecność

Niepokalanowa i jego kultu-

rowe oddziaływanie. W Pol-

sce, a może i świecie niewiele

jest takich miejsc, na których

powstanie i dynamiczny roz-

wój wywarła osoba Świętego,

w naszym przypadku o. Maksy-

miliana Kolbego. Często posłu-

guję się takim statystycznym

przykładem: przedwojenna

wspólnota Niepokalanowa

liczyła ok. dwukrotnie więcej

niż Paprotnia i Teresin razem

wzięte ( albo wyobraźmy so-

bie w 2 milionowej Warszawie

klasztor z 4 milionową wspól-

notą !!! ). Modelowo zadziałał

u nas średniowieczny mecha-

nizm rozwoju tych miejsc,

w których lokowano klasztory.

Poza tym uważam, że takim

„smaczkiem” Teresina jest fakt,

iż nie jest to hałaśliwe mia-

sto i nie jest to typowa wieś.

Bo przecież mamy bardzo

dobre szkoły, dość mocno

rozwiniętą infrastrukturę,

choćby drogową i sportową.

Poza tym również dostęp do

rynku pracy, świetne połącze-

nie komunikacyjne Teresina,

które jest to dobrodziejstwem

decyzji Mieczysława Epsteina,

właściciela Teresina.Dogadał

się on ze spółką budującą

tory, aby w 1902 roku linię

przeprowadzić przez Teresin,

a nie przez Szymanów.Ogrom-

nym kapitałem Gminy Teresin

( choć nie przepadam za tym

określeniem ) są ciekawi lu-

dzie, pełni pasji i społecznej

energii.

T24: Pamiętne sesje

Rady Gminy, trwające wiele

godzin, czasem również

w nocy. Tak rodziła się i roz-

wijała samorządność w Tere-

sinie. Jaki jest obraz tamtych

czasów i Pana wspomnienia.

MJ: Pierwsze lata działa-

nia samorządu to budowanie.

Do rady dostawali się ludzie

z różnymi pomysłami, inicja-

tywami. W czasie mojej ka-

dencji przeszliśmy przez wiele

problemów. Potem już byłem

biernym uczestnikiem, ale

przychodziłem na sesje.Fak-

tycznie były one nieraz bardzo

długie, ale trudno powiedzieć,

na ile były konstruktywne.

Zwykłe ludzkie zmęczenie

często rodziło niepotrzebne

emocje, a te prowadziły często

do destruktywnych zachowań.

Nie można budować dobrych

rzeczy w atmosferze zawiści,

ciągłych podchodów i podej-

rzeń. Mieszkańcy gminy ocze-

kują od swoich przedstawicieli

w lokalnej administracji sku-

tecznego rozwiązywania kon-

kretnych problemów. Obecnie

w Radzie Gminy zdecydowaną

większość stanowią radni

z klubu ,, Niezależni plus zdro-

wie.’’Nastąpiła pewna stabili-

zacja.Nieraz można odnieść

wrażenie, że u nas niewiele

się dyskutuje. Wielu doświad-

czonych samorządowców

podkreśla jednak, że najważ-

niejsza praca radnych odbywa

się w terenie z mieszkańcami

oraz w komisjach, które

merytorycznie pracują nad

uchwałami.Uchwały podjęte

na sesjach są tylko zwień-

czeniem dotychczasowej

pracy w terenie. Brak kłótni

i gorących polemik na sesjach

nie oznacza zawszezgadzania

się wszystkich na wszystko.

Zapewniam Państwa, że me-

rytoryczna, a nieraz i bardzo

emocjonalna dyskusja trwa

zarówno na posiedzeniach

Klubu jak i stałych komisjach

Rady Gminy. Obrady Rady jak

i Komisji są jawne. Mieszkańcy

z tego prawa korzystają.

T24: Na koniec chcę za-

pytać jak spędza Pan czas

wolny? Co Pan robi poza go-

dzinami urzędowania i jakie

są Pana zainteresowania?

MJ: Tego czasu nie ma

aż tak dużo, chociaż doświad-

czenie pierwszej kadencji,

kiedy byłem przewodniczą-

cym, rzucałem wiele spraw

rodzinnych, aby załatwiać

sprawy samorządowe, wiele

mnie nauczyło. Dziś staram

się te dwie rzeczywistości po-

godzić. Być w pracy, ale też

dla siebie i dla rodziny. Uwiel-

biamy z Agnieszką wyjazdy

do cudownego Kazimierza

Dolnego. Lubię muzykę, an-

gażuję się też w życie Parafii

Niepokalanów. Nieustannie

teższukam ciekawostek z lo-

kalnej historii Teresina i okolic.

Rozmawiał

Paweł Wróblewski

Foto z archiwum prywat-

nego Marka Jaworskiego

05.05.2017 r.10

Chór w Niepokalanowie ma już prawie 17 latChór parafialny w Niepokalanowie

powstał jesienią 2000 r. Inicjatorami zało-żenia chóru byli ówczesny organista Ba-zyliki Mniejszej w Niepokalanowie Paweł Ambroziak i Proboszcz o. Mariusz Słowik. Jak w każdym nowo powstającym dziele początki były trudne, nie było łatwo. Za-chęta ówczesnego proboszcza i ogłosze-

nia na niedzielnych mszach skłaniały tylko odważniejszych parafian do podjęcia próby, a tym samym do sprawdzenia w szeregach chóru swoich umiejętności i możliwości wokalnych.

Tak jak wszędzie, u nas też - jedni przy-chodzili, drudzy odchodzili, pojawiały się następne i kolejne osoby tworząc w końcu kilkunastoosobowy zespół. Gdy w miarę

zebrał się stały skład przyszła pora na na-zwę chóru. Początkowo chór nosił nazwę „Cantores Mariani” czyli „Śpiewacy Maryi”. Z czasem ta nazwa została zmieniona na „Cantores Immaculatae” czyli Śpiewacy Niepokalanej.Obecnie pełna nazwa chóru to Kameralny Chór Bazyliki Mniejszej „Can-tores Immaculatae” z Niepokalanowa.

Chór po raz pierwszy zadebiutował na pasterce w grudniu 2000 roku. Trzeba nadmienić, że jest to chór mieszany czte-ro-głosowy. Nie zawsze było nam łatwo zmieniały się miejsca i godziny prób, za-czynaliśmy na chórze w bazylice, potem

była sala świętego Bonawentury, a teraz spotykamy się w Domu Parafialnym.

Z każdym następnym miesiącem przy-bywało i repertuaru, i członków chóru. W latach ubiegłych, jak też obecnie, skład zespołu to około 25 osób. Chór w trakcie swojej działalności ubogacał i ubogaca swoim śpiewem wszystkie uroczystości pa-

rafialne, klasztorne, śpiewa także na ślubach i pogrzebach. Występował na zaproszenie w różnych parafiach w Polsce i za granicą. Wyjazdy zagraniczne związane były głów-nie z wypoczynkiem, ale także z nielicznymi występami w krajach takich jak: Niemcy, Au-stria, Litwa, Łotwa, Estonia, Rosja, Finlandia, Szwecja, Norwegia czy Węgry.

Chór brał i bierze udział w wielu przeglądach, festiwalach i konkursach międzynarodowych:

- festiwal muzyki religijnej imienia księ-dza Stanisława Ormińskiego - Rumia rok 2002 i 2004;

- Przegląd Chórów Kościelnych w Bazy-lice Archikatedralna świętego Jana Chrzci-ciela w Warszawie;

- Mazowiecki Przegląd Chórów Nauczy-cielskich – Ciechanów;

- Udział chóru w koncertach podczas roku chopinowskiego;

- Ogólnopolski Przegląd Chórów

Nauczycielskich - Ostrów Wielkopolski,- oraz coroczne sochaczewskie spotka-

nia z pieśnią patriotyczną;

W październiku 2016 roku chór brał rów-nież udział w Międzynarodowym Przeglą-dzie Chórów w Łomży.W swoim dorobku chór ma również dwie płyty. Pierwsza płyta nagrana w kwietniu 2001 roku z utworami pasyjnymi natomiast druga płyta była na-grana w styczniu 2002 roku, na której prze-ważają kolędy.

Śpiewanie w chórze to nie tylko ciężka praca ale też i trochę wspólnych wyjazdów, wspólnego odpoczynku, integracji, prze-bywania razem, między innymi warsztaty w Lublinie, wyjazdy wakacyjne nad morze, jak i wspomniane już wcześniej wyjazdy zagraniczne.

Dyrygenci chóru na przełomie lat:Paweł Ambroziak - współtwórca

i współzałożyciel chóru (w latach: 2000 - 2005) Studiował w Akademii Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie Filia w Białymstoku dwa lata studiów na wy-dziale Wychowania muzycznego, członek chóru „Cantica Cantamus Bialostociensis” prof. Violetty Bieleckiej oraz klasy emisji prof. Cezarego Szyfmana jak i prof. Violetty Bieleckiej.

Absolwent Instytutu Kształcenia Orga-nistów diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej w klasie organów prof. Bogdana Narlocha.

Piotr Milczarek (w latach: 2006 - 2015)Absolwent akademii Muzycznej im. Fry-

deryka Chopina w Warszawie, kierunek dy-rygentura chóralna i prowadzenie zespołów instrumentalnych.

Paweł Ambroziak (obecnie) Na zaproszenie obecnego Proboszcza

o. Andrzeja Sąsiadka od czerwca 2015r. po-nownie pełni funkcję głównego organisty w bazylice jak i dyrygenta chóru.

Repertuar chóru na przełomie lat: • kolędy• utwory i pieśni o tematyce pasyjnej • pieśni wielkanocne • pieśni maryjne • pieśni o świętym Maksymilianie • pieśni o świętym Franciszku • pieśni liturgiczne śpiewane

w ciągu roku• utwory różnych kompozytorów pol-

skich jak i zagranicznych począw-szy od muzyki dawnej po muzykę współczesną, a także utwory o cha-rakterze patriotycznym, rozrywko-wym czy musicalowym.

ŚPIEWAJMY

Zaproszenie dla wszystkich śpiewających osób:

Szanowni Państwo,

Jeśli ktokolwiek z Państwa miałby ochotę zasilić szeregi naszego chóru, serdecznie

do tego namawiam, aby spróbować. Naprawdę warto spędzić czas przynajmniej raz

w tygodniu w miłym chóralnym gronie, w miłej atmosferze wkładając własną cząstkę

siebie w nasze dzieło. Próby obecnie odbywają się raz w tygodniu w poniedziałek

o godzinie 19:00 w Domu Parafialnym na górze.

Gdyby ktoś z Państwa miał jakieś pytania czy wątpliwości, zapraszam do kontaktu

pod numerem telefonu 600 759 120.

Z muzycznym pozdrowieniem

Paweł Ambroziak, Dyrygent

www.teresin24.pl 11Akceptacja kart płatniczych w firmie

W Polsce coraz popularniejsze staje się płacenie „plastikiem”, czyli kartą debetową lub kredy-tową. Wiele sklepów i punktów usługowych posiada odpowiednie środki techniczne do obsługi kart. Jednak niektórzy wciąż się wahają lub wręcz twierdzą, że tego typu płatności nie są im po-trzebne i stanowią jedynie zbędny koszt. Czy jednak to prawda?

Trochę teorii

Jak to wszystko działa? Sprzedawca pełni rolę ak-ceptanta kart. Posiada umowę z wybranym cen-trum rozliczeniowym w Polsce, lub innym kraju. Natomiast centrum rozli-czeniowe posiada aktywną umowę z jedną lub więcej organizacjami wydają-cymi karty (Visa, Master-Card, Diners Club i inne), które jako ostatnie ogniwo posiadają umowy z ban-kami. Z punktu widzenia sprzedawcy-akceptanta ważne jest by centrum rozliczeniowe:

• Posiadało umowy ze wszystkimi lub co naj-mniej najważniejszymi organizacjami wyda-jącymi karty, bo dzięki temu będzie możliwa ich obsługa

• Pobierało niskie prowi-zje od transakcji

• Oferowało dodatkowe usługi dla posiadaczy kart, zwiększając atrak-cyjność oferty

• Umożliwiało korzy-stanie z najnowszych terminali, potrafiącymi obsłużyć nowoczesne karty bezdotykowe

• Zapewniało bezpie-czeństwo transakcji

Jak zacząć

Aby akceptować płatno-ści kartami trzeba zacząć od wyboru centrum rozlicze-niowego. W Polsce istnieje ich wiele. Warto poświęcić nieco czasu na wybór firmy, która nam osobiście będzie najbardziej odpowiadać

Drugim wyborem przed jakim stoi przedsiębiorca to kwestia oferty i związanych z nią kosztów. Koszty ob-sługi płatności można po-dzielić na stałe i zmienne. Do stałych kosztów zaliczyć można• Koszt dzierżawy termi-

nala. Na dziś, akcepto-walne stawki do max kilkadziesiąt złotych miesięcznie. W ofer-tach można znaleźć też terminale kupo-wane na własność, bez kosztów miesięcznych, jednak uwaga – naj-częściej wraz z brakiem kosztu stałego pośred-nik ma wyższe stawki za obsługę pojedynczej płatności

• Koszt stały obsługi jed-nej transakcji. W mojej opinii ten koszt powi-nien być zerowy, jednak w umowach się zdarza

• Koszt związany z serwi-sem urządzenia.

• Koszt nieosiągnięcia minimalnego poziomu transakcji w okresie roz-liczeniowym. Szczegól-nie na początku warto unikać pośredników ob-ciążających nas za brak odpowiedniego limitu obrotów, bo de facto nie wiemy ile transakcji uda się zrealizować.

Łączna kwota wszyst-kich kosztów stałych po-winna być w mojej ocenie zdecydowanie niższa niż 100zł miesięcznie, a raczej oscylować w granicy 20-30zł. Przyznacie, że nie jest to zatrważająco wysoki koszt, szczególnie biorąc

pod uwagę możliwość przyciągnięcia nowych klientów, którzy do tej pory unikali naszego sklepu lub punktu usługowego, bo nie noszą przy sobie gotówki.

Ponadto każde centrum rozliczeniowe pobiera pro-centową prowizję od poje-dynczej transakcji. Stawki tu są bardzo zróżnicowane. Dolną granicą jest oczywi-ście zero procent, górna waha się w okolicach 2%. Wydaje się, że każde oferta ze stawką prowizji poniżej 0,7% jest dobrym wybo-rem. W przypadku średniej płatności 200zł oznacza to 1,40zł dodatkowego kosztu przedsiębiorcy.

Kolejny wybór to rodzaj terminala płatniczego. Sta-nowczo odradzam 3 rodzaje urządzeń: najstarsze, tzw. „żelazka” obsługujące karty jedynie offline, bez połą-czenia z bankiem, bo więk-szość z nich nie będzie już działać z nowoczesnymi kartami. Ostatnie tego typu urządzenie widziałem w roku 2010 na Grenlandii, gdzie trudno było o zasięg internetowy. Inne urzą-dzenia, odradzane przeze mnie to nowsze terminale, ale bez obsługi płatności bezdotykowych. Przyczyna jest podobna – wygoda klienta. Jako ostatnie, od-radzam terminale, do ob-sługi których konieczne jest podłączanie zewnętrznych urządzeń, np. własnego te-lefonu. Osobiście nie ufam takim zestawom.

Terminal online potrze-buje połączenia z centrum akceptacji kart. Dlatego

warto się zastanowić, czy będziemy używać termi-nala w jednym miejscu czy też w formie przenośnej. Je-śli jest to stały punkt sprze-daży to najbezpieczniejsze rozwiązanie opierać się będzie o posiadaną przez nas sieć, do której terminal można podłączyć kablem. W przypadku braku takiej sieci lub w przypadku ob-sługi przenośnej, wygod-niejszy jest terminal GPRS, który łączy się z bankiem przez sieć komórkową. W tym przypadku może pojawić się dodatkowy koszt, związany z utrzyma-niem karty SIM i transmisją danych, jednak nie powi-nien on przekroczyć 10zł miesięcznie.

Warto się też zastano-wić nad liczbą terminali w sklepie. Jeśli posiadasz kilka kas, w których klienci mogą płacić, to czy iden-tyczna będzie liczba ter-minali? A jeżeli mniejsza, to czy zapewni to obsługę klienta na odpowiednim poziomie, czy też będzie on odsyłany do innej kasy, być może z większą kolejką chętnych do zakupu?

Na jak długo podpisu-jemy umowę? Może być bezterminowa, ale zazwy-czaj droższa, a może być na czas określony, np. 24 miesiące. Czy jesteśmy przygotowani na koszty określone w umowie, ponoszone w kwotach minimalnych przez dłuż-szy okres czasu? Z dru-giej strony, czy centrum rozliczeniowe umożliwia używanie terminala przez

okres próbny np. 3 mie-sięcy, a potem rezygnację? Dla nowego klienta, po raz pierwszy wdrażającego płatności kartami, może to być rozsądne rozwiązanie.

I na koniec warto prze-myśleć sprawę umowy serwisowej. Jak szybko pojawi się serwisant do urządzenia? Jak szybko zostanie ono naprawione lub wymienione? Czy ten czas nie wpłynie na liczbę obsłużonych klientów? Czy koszt serwisu nie przewyż-sza kosztu utraconych ko-rzyści z płatności kartami? Kalkulując ryzyko warto być nieco pesymistycznym.

Dodatkowe usługi

Niektóre, jeśli nie więk-szość centrów rozlicze-niowych oferuje usługi dodatkowe, umożliwiając przyciągnięcie większej liczby klientów. Mogą to być:

• Sprzedaż doładowań telefonów prepaid. Akceptant nie ponosi kosztu, a raczej pobiera prowizję od sprzeda-nych „minut”. Warto

dopytać o usługę• Cash-back. Jest to moż-

liwość wypłaty gotówki przez naszego klienta podczas dokonywania płatności kartą. My, jako sprzedawca, stajemy się swego rodzaju „banko-matem”, z którego klient ma możliwość pobrania określonej (zazwyczaj max 200zł) kwoty pie-niędzy. Te pieniądze wy-płaca z kasy akceptant, a centrum rozliczeniowe zwraca je akceptantowi w kwocie powiększonej o umówioną prowizję.

• Jeśli handlujesz w Inter-necie i chcesz przyjmo-wać płatności online, warto dopytać o odpo-wiednią ofertę.

Podsumowanie

Koszty obsługi terminali sukcesywnie maleją. Jeśli zastanawiasz się czy nad-szedł już właściwy moment na uruchomienie obsługi płatności kartami w swojej firmie to przeanalizuj jak najwięcej ofert, szukając tych promocyjnych. Z pew-nością znajdziesz coś dla siebie – tak jak my.

O RACHUNKOWOŚCI, KADRACH I PŁACACH PISZE TOMASZ SMOLAREK

T E K S T S P O N S O R O W A N Y

Z przyjemnością informujemy, że od maja oferujemy naszym klientom

możliwość płacenia za nasze usługi kartami płatniczymi.

05.05.2017 r.12Dzień Ochrony Danych Osobowych

27 marca w Szkole Pod-stawowej im. św. Maksymi-liana Kolbego w Teresinie podsumowaliśmy wszyst-kie zadania prowadzone w ramach realizacji pro-gramu „Twoje dane twoja sprawa”. W lutym w ramach zajęć komputerowych zo-stały przeprowadzone lek-cje podkreślające potrzebę ochrony naszej prywatności. Podczas godzin wychowaw-czych odbywały się cykliczne spotkania z kierownikiem re-feratu Patrolowo-Interwen-cyjnego st. asp. Jarosławem Gackim.Został ogłoszony i rozstrzygnięty konkurs plastyczny na plakat zachę-cający do ochrony danych osobowych.

Podczas spotkania w ramach naszego szkol-nego DODO (Dnia Ochrony Danych Osobowych) laure-atom wręczono nagrody.

Z prac uczniowskich zo-stała przygotowana wystawa pokonkursowa , którą można oglądać na parterze naszej szkoły.

W czasie apelu Pani Kata-rzyna Fiołek zaprezentowała

i omówiła prezentację pod tytułem „Internet. Czas się bać?”

Tytuł prezentacji zaczerp-nęła z książki dziennikarza

Wojciecha Orlińskiego. Dla-czego “czas się bać”?

Internet, który definiuje naszą współczesność, to nic innego jak wielkie kor-poracje, do których należą wyszukiwarki, platformy spo-łecznościowe i inne środki sieciowej komunikacji,z któ-rych wszyscy na co dzień korzystamy. Tak, są wielkim ułatwieniem. W ciągu kilku sekund możemy albo zna-leźć potrzebne nam informa-cje, albo nawiązać kontakt

z ciocią z Nowej Zelandii. Ale za wiedzę w wersji “in-stant” musimy zapłacić cenę, z której istnienia nie zdajemy sobie często sprawy.

Google, Facebook, In-stagram - to wielkie, bardzo bogate firmy. Wykorzystując ich technologie, oddajemy ogromną część naszej pry-watności. Korporacje te skru-pulatnie zbierają o nas dane - czego szukamy w sieci, z kim się kontaktujemy, jak planujemy wakacje, itp. In-formacje te służą im głównie do tego, by wiedzieć, jaki ro-dzaj reklamy nam podsunąć - to reklama jest przecież ich głównym źródłem dochodu,

natomiast zapominamy, że stosy bajtów, w których zapisane są informacje o nas, nie giną w czeluściach sie-ci,tylko są zapisywane na ser-

werach w dalekiej Ameryce. Internet został tak skonstru-owany, że cały świat został doczepiony do pierwszej centrali zbudowanej pomię-dzy uniwersytetami w Los Angeles i San Francisco, oznacza to, że każda infor-macja, jakiej szukamy, jaką wysyłamy, jest odhaczana w Stanach Zjednoczonych, w których nie obowiązuje “polityka prywatności”.

Celem Pani Katarzyny Fiołek nie było namawianie

nikogo do rezygnacji z korzy-stania z Internetu, to nawet nie jest już dziś możliwe, ale zwrócenie uwagi na to, co wiedzą o nas panowie Mark Zuckerberg, Larry Page czy Siergiej Brin, którzy są właści-cielami gigantycznych fortun

i właścicielami firm takich jak Facebook i Google. Przecież nie stworzyli ich, bo są mili i chcieli iść w ślady Marii Skłodowskiej Curie, która za darmo, z czystym sercem dzieliła się swoimi osiągnię-ciami naukowymi. Niestety, dziś wszystko jest obliczone na zysk - sieć także. Warto zastanowić się za każdym razem, co piszemy, do kogo, jakie wstawiamy zdjęcia - te informacje nie do końca póź-niej “nasze”, nawet te, które

trzymamy w komputerach jako prywatne. Powszechne są programy śledzące, po każdej naszej akcji w sieci zostaje także ślad, więc ano-nimowość jest bardzo, bar-dzo pozorna.

Jak zatem radzić sobie w sieci? Przede wszystkim nie ułatwiać tym wielkim korporacjom życia , czyli tam, gdzie trzeba stosować hasła, szyfrować, nie wrzucać zdjęć, nie przynosić wszel-kich informacji o sobie i swo-jej rodzinie na tacy, wyłączyć lokalizację i zaklejać kamerki w laptopach. Chrońmy swoją prywatność, bo nigdy nie wiemy, kto i kiedy wykorzy-sta rzeczy, które o nas wie, przeciwko nam.

Szkoła uczula młodych na niebezpieczeństwa krą-żące w sieci, nie zastąpimy jednak Was kochani rodzice. Zachęcamy do kontrolo-wania, co nasze pociechy tak długo i cichutko robią na komputerze. Nie cieszmy się, że mamy nareszcie spo-kój, bo się czymś zajęły. Poświęćmy im swój czas. Rozmawiajmy z nimi.

Joanna ŻurawskaKatarzyna Fiołek

Wiesława Milanowska

Czy warto zgłaszać roszczenia z polisy OC, przed zakończeniem leczenia ?

Powrót do zdrowia po odniesieniu przez osobę poszkodowaną poważnego uszczerbku na zdrowiu, za-zwyczaj trwa bardzo długo. Nie wiadomo jaki będzie końcowy rezultat leczenia, jednak środki z tytułu od-szkodowania lub zadość-uczynienia bardzo, by się osobie poszkodowanej przydały. Takie wątpliwości pojawiają się u wielu osób poszkodowanych, dlatego też w tym artykule postaram się je wyjaśnić.

Swoje roszczenia

z polisy OC należy zgłosić jak najszybciej po powstaniu szkody i zebraniu wszystkich niezbędnych dokumentów do jej zgłoszenia. Jedno-cześnie należy podkreślić, że zgłoszone roszczenie jest częściowe, a ostateczne spre-cyzowanie roszczeń nastąpi dopiero po zakończeniu pro-cesu leczenia i rehabilitacji, gdy będzie możliwe okre-ślenie wszystkich skutków szkody poniesionej przez osobę poszkodowaną.

Dzięki temu rozpoczęty zostanie proces likwidacji

szkody, w trakcie któregoza-kład ubezpieczeń:

• oceniprocentdo-tychczasowego uszczerbku na zdrowiu osoby poszko-dowanej oraz wypłaci czę-ściowe zadośćuczynienie;

• przyznaodszkodo-wane z tytułu pogorszenia sytuacji finansowej osoby poszkodowanej;

• zwróciponiesionedotychczas koszty leczenia, opieki i dojazdów do placó-wek medycznych;

• w razie potrzebywypłaci środki na pokrycie

niezbędnych zabiegów w prywatnych placówkach służby zdrowia lub kosztów opieki na przyszłość;

Wraz z końcem kolejnych etapów leczenia, np. opusz-czeniem szpitala, zakończe-niem rehabilitacji, powrotem do pracy, należy zgłaszać kolejne roszczenia. Zakład ubezpieczeń powinien suk-cesywnie wypłacać kolejne świadczenia, może jednocze-śnie powoływać kolejne ko-misje lekarskie w celu oceny przebiegu i efektów procesu

leczenia i rehabilitacji. Po zakończeniu pro-

cesu leczenia, gdyw opinii lekarzy stan zdrowia po-szkodowanego nie ulegnie już zmianom, należy osta-tecznie sprecyzować swoje roszczenia do zakładu ubez-pieczeń, który po dokonaniu ostatecznej weryfikacji stanu zdrowia poszkodowanego, wypłaci uznaną przez sie-bie część roszczeń kolejną decyzją.

Od tej decyzji również służy poszkodowanemu od-wołanie, a następnie możli-wość wniesienia powództwa do sądu.

P o d s u m o w u j ą c , d o -znaną szkodę należy zgłosić możliwie szybko, gdy tylko

możliwym będzie konkretne sprecyzowanie wstępnych roszczeń. W ten sposób roz-pocznie się proces likwidacji szkody, a zakład ubezpieczeń zacznie sukcesywnie wypła-cać roszczenia oraz zwróci poniesione przez poszko-dowanego koszty.

Znacząco ułatwi to po-szkodowanemu zakończenie procesu leczenia i rehabi-litacji, a także przyspieszy ostateczne rozpatrzenie zgłoszonych roszczeń po za-kończeniu leczenia. w razie jakichkolwiek pytań lub wąt-pliwości proszę o kontakt mailowy [email protected] lub pod nr tel 794 538 623

adw. Michał Miller

WYDARZENIA

www.teresin24.pl 13

Pomysłodawcą i opiekunem strony jest:

MAMA, TATA I JA

Dziecko w centrum naszego życia Korzyści, szanse i zagrożenia

Pojawienie się dziecka to dla rodziców, a także ich bliskich wielkie wydarzenie. W dobie dzisiejszego postępu cywilizacyjnego i technologicz-nego narodziny nowego człowieka wiążą się z wykonaniem licznych telefonów (informujących, że maluch jest już na świecie), wysłaniem niezli-czonych wiadomości SMS i MMS (o podobnej treści) oraz oczywiście wstawieniem wpisów na portalu społecznościowym. Rodzice chcą się swoją radością podzielić z całym światem. I nie ma ich za co winić, w końcu jest to niezwykle emocjonalne przeżycie.

Po pierwszej fazie rado-ści przychodzą kolejne dni – czasem mniej, a czasem bardziej spokojne. Jednak rodzicom w dalszym ciągu często towarzyszy aparat, którym uwieczniają kolejne ważne chwile w życiu ich potomka – pierwsze siada-nie, pierwszy krok, pierw-szy ząbek, pierwsza zupka. Pierwsze wakacje, pierw-szy śnieg, pierwsze święta. Na rękach u babci, na kola-nach u dziadka, w czasie za-bawy z wujkiem. W różowej sukience, w bluzce z kró-liczkiem. Na podwórku, w piaskownicy, w wannie. Na tym zdjęciu się śmieje, na tym śpi, a tu zrobił śmieszną minkę. Okazji jest wiele każdego dnia. Potem, z trudem, wybieramy te fo-tografie, które towarzyszą nam na co dzień – wiszą na ścianach, stoją na ko-minku itd.

W porównaniu, pa-trząckilka pokoleń wstecz, wydaje się, że poświęcamy dzieciom dużo więcej czasu i uwagi, niż to kiedyś czy-niono. Stawiamy je niejako w centrum życia rodzin-nego. To dobrze czy źle? Jaki wpływ na ich rozwój (osobowościowy, emocjo-nalny) ma takie podejście do wychowania? Pytanie trudne, na które ciężko znaleźć jednoznaczną od-powiedź. Myśląc o tym na-suwają mi się na myśl różne hasła, np. bezstresowe wy-chowanie, rodzicielstwo bliskości, zimny chów, wychowanie bez porażek wg teorii Gordona. Każda

z wymienionych koncepcji pewnie trochę inaczej oce-niłaby powyżej opisany dylemat i zaproponowała

inne rozwiązanie. Co zatem wybrać? Ku jakiemu podej-ściu się skłonić?

Gdy próbuję rozważać ten temat, wydaje mi się, że najsłuszniejszą odpo-wiedzią na pytanie, czy sta-wianie dziecka w centrum poprzez poświęcanie mu dużej ilości uwagi, deko-rowanie domu jego zdję-ciami, jest stwierdzenie „To zależy…”.

To zależy, bo jeśli przy tej nadmiernej koncen-tracji na potomku nie sta-wiamy mu żadnych zasad i granic, to wychowujemy dziecko, które nie będzie świadome, że w życiu w społeczeństwie trzeba przestrzegać pewnych re-guł, norm. Taki maluch idzie

do przedszkola, szkoły i na-gle dostaje bardzo niemiły, zimny prysznic – musi się kogoś słuchać, nie dosta-

nie od razu tego, co chce, musi się podzielić z kolegą, rozwiązać problem z kole-żanką. Nie może „na już” spełniać swoich zachcia-nek, a przede wszystkim – nie jest już „gwiazdą” w centrum uwagi, w blasku reflektorów codziennego zachwytu. Zatem albo się wycofuje, albo (co częściej) – walczy o swoje. I staje się „niegrzecznym” dzieckiem. A to pociąga za sobą stres dla dziecka, jego rodziców, wychowawcy.

To zależy, bo jeśli po-przez robienie dziecku zdjęć i dawanie mu pre-zentów rodzice realizują pewien obowiązek „bo tak trzeba”, „bo tak robią wszy-scy”, to nie ma w tym auten-tycznej więzi z dzieckiem.

Jest lęk przed oceną spo-łeczną, stres „by dobrze wypaść”. Jeśli rodzice ob-sypują swoje dzieci pre-

zentami i pozwalają im „grać pierwsze skrzypce” w życiu domowym, bo tym chcą rekompensować brak czasu, którego nie mogą im poświęcić, to może się okazać, że wychowają dziecko, które będzie miało postawę biorcy i manipu-lanta. W prawdziwej relacji, opartej na miłości, wzajem-nej bliskości nie ma miejsca na przekupstwo, na „kupo-wanie więzi”.

To zależy, bo jeśli ro-dzice autentycznie cieszą się z posiadania potom-stwa, to spędzają z nim czas, słuchają tego, co dzieci do nich mówią, wychodzą naprzeciw ich prawdziwym potrzebom – bezpieczeństwu, stabi-lizacji, akceptacji, a przy

tym stawiają mądre gra-nice, wprowadzają zasady, które mają kształtować ich system wartości, oso-

bowość. A to wszystko wymaga czasu, zatem nic dziwnego, że można mieć poczucie, że dzieci stano-wią centrum, wokół któ-rego kręci się całe życie rodzinne. I myślę sobie, że przy takim podejściu, to nawet gdyby wytapeto-wać każdy pokój w domu zdjęciami malucha, to nie to będzie najważniejsze, nie to wpływać będzie na jego rozwój. Może być

co najwyżej dodatkowym sygnałem, że syn, czy córka, są dla rodziców ważni i cie-szą się oni z ich obecności.

Czytając o różnych po-dejściach do wychowy-wania dzieci, natrafiłam na (uważam) bardzo mą-dre zdanie, którym chcę zakończyć niniejszy arty-kuł. Można ślepo podążać za wybraną koncepcją wy-chowawczą, jednak wielce prawdopodobne jest, że natrafimy w niej na coś, z czym się nie zgadzamy i co nam nie odpowiada – wypełniając to, jako ro-dzic, jesteśmy nieszczęśliwi i zmęczeni. Wynika z tego, że korzystniejszym jest wy-bieranie z danej metody tego, co jest zgodne z nami, przynosi pozytywne efekty i daje radość w budowaniu relacji z dzieckiem. Każdy z nas jest inny, indywi-dualny i to, co jednemu sprzyja i wychodzi, może się okazać klęską drugiego. Zatem szukajmy, testujmy i wybierajmy to, co w zgo-dzie z nami!

Agnieszka Lotkowska, Psycholog

05.05.2017 r.14

8 medali dla LKS Mazowsze w międzynarodowym Turnieju zapaśniczym w Teresinie

W weekend 22 i 23 kwiet-nia w Teresinie odbył się XII Międzynarodowy Turniej Zapaśniczy o Puchar Ma-zowsza Młodzików – Memo-riał im. Wiesława Stempnia. Do hali sportowej Gminnego Ośrodka Sportu i Rekreacji zjechało 120 zawodników z 20 klubów z Polski oraz

z zagranicy. Gospodarz im-prezy, klub LKS Mazowsze Teresin wystawił 22 osobową reprezentację, a na zakoń-czenie turnieju mógł się po-szczycić zdobyciem 8 medali indywidualnych oraz miejsca na podium w klasyfikacji drużynowej.

Medalowe miejsca

naszych zawodników: Filip Wiśniewski – złoto

w kat. 85 kgHubert Wiśniewski –

złoto w kat. 100 kgFilip Nowakowski – sre-

bro w kat. 29 kgFabian Niedźwiedzki –

srebro w kat. 35 kgKacper Selerski – srebro

w kat. 47 kgPiotr Kaczmarek – brąz

w kat. 73 kgMateusz Rutkowski –

brąz w kat. 85 kgMateusz Ziejewski – brąz

w kat. 100 kgDodatkowo złoci meda-

liści LKS Mazowsze Teresin oraz najlepszy zawodnik z Ukrainy otrzymali z rąk Bar-bary Stempień, żony nieżyją-cego już Wiesława Stempnia,

prekursora sekcji zapaśniczej w Teresinie, nagrody dla naj-lepszych zawodników całej imprezy.

LKS Greiner Mazowsze Teresin ostatecznie zajął drugie miejsce w klasyfi-kacji drużynowej.Uznanie należy się całemu sztabowi trenerskiemu - Ryszard Niedźwiedzki (Prezes Klubu), Ryszard Śliwiński, Sławomir Rogoziński, Jacek Szymański,

Robert Rybicki oraz Artur Albinowski. Na miejscu pierwszym uplasowali się Ukraińcy, którzy podczas zawodów zaprezentowali wyjątkowo dobrą dyspo-zycję. Brąz w „drużynówce” przypadł klubowi ZKS Stal Rzeszów.

PW

Eliza Galińska z UKS Filipides wygrała bieg w Pruszkowie

Udany początek sezonu na bieżni dla zawodniczki UKS Filipides Teresin – Elizy Galińskiej (2006 rocznik). Podczas inaugurujących rundę wiosenną „Czwart-ków Lekkoatletycznych” w Pruszkowie, Elizka wygrała bieg na 600m. Mimo bardzo

niesprzyjających warunków do biegania ( zimno i silny wiatr ) osiągnęła obiecujący rezultat 1:58.22

Czwartki Lekkoatletyczne uznawane są nieoficjalnie za Mistrzostwa Polski w ka-tegorii dzieci. Przez 23 edy-cje mogliśmy obserwować rzesze młodych lekkoatle-tów, którzy później stawali się gwiazdami polskiej, jak i światowej lekkoatletyki. Impreza swoim zasięgiem obejmuje około 80 miast, w których na przestrzeni ca-łego roku dzieci biorą udział w startach eliminacyjnych

Medal w biegu sztafetowym dla UKS FilipidesW ostatnią sobotę kwiet-

nia odbyła się w Mszczonowie II edycja Biegu Sztafetowego DSM zorganizowanego z okazji Światowego Dnia Ziemi- ENERGETYCZNA 10-TKA! UKS Filipides Teresin reprezentowało 4 zawodni-ków, z których każdy miał do pokonania 2,5km. Na-sza drużyna wywalczyła 2 miejsce z czasem 31:31 min., ustępując jedynie sztafecie z Opoczna (31:08 min.). Na 3 miejscu znalazło się LKS Osu-chów (32:33 min.). W zawo-dach udział wzięło dziesięć sztafet, w skład których wejść mogło trzech mężczyzn oraz jedna kobieta.

UKS FILIPIDES

SPORT TO ZDROWIE

UKS Filipides Teresin reprezentowali:

Ola Wiśniewska - 9:52

Michał Pawłowski – 7:20

Adam Ząbczyńskii – 7:15

Tomasz Mikulski - 7:04

www.teresin24.pl 15

PRACARecepcjonista Bażant Hotel-Bramki. Praca stała. tel. 602-473-401- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -Zatrudnię: Kelner/Barman.Bażant-Bramki. Umowa, tel. 602-473-401 - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -Kucharz-Szef Kuchni. Bażant-Bramki. Umowa o pracę. tel. 602-473-401- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -Praca od zaraz, kontroler jakości, 725-257-889, błonie pass- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -Zatrudnimy pracowników MAGAZYNOWYCH, nr tel. 507-444-910- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -Zatrudnię kierowcę C+E (transport krajowy) kontakt tel. 508-121-243- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Zatrudnię szwaczkę oraz osobę do pomocy w szwalni. tel. 502-204-688- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -Zatrudnię Panią, Pana NIEPEŁNOSPRAWNYCH – sprzątanie, tel. 798-764-815- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -Szukam do sprzątania magazynu Stokrotka w Teresinie tel. 502-070-914- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -Zatrudnię do sprzątania w Teresinie. tel. 512-290-108- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -Zatrudnię do sprzątania magazynu w Teresinie. tel. 502-070-914- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -Praca dla PAKOWACZY, więcej inf. tel. 780-069-700- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -Fabryka Centrum szuka pracownika-recepcja/in-struktor- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -Dam prace dla operatorów wózka widłowego, tel. 571-493-943- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -MS JOBS cer.6527 zatrudni [email protected] JOBS cer.6527 zatrudni na produkcję

[email protected] - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -Zatrudnimy osoby z uprawnienia na wózki widłowe, tel.: 516-700-704

USŁUGIPELLET drzewny oraz z łuski słonecznika. tel. 609-751-677- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -Meble na wymiar, manufakturameble.pltel. 698-674-632- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -DREW-PIOTR Drewno kominkowe-opałowe od 140zł; tel. 503-141-426- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -Sprzątanie domu w Nowych Gnatowicach. tel. 604-091-408- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -Malowanie wnętrz, remonty mieszkań; tel. 505-858-320- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -Glazurnik, Remonty, wykończenia wnętrz, tel. 532-255-804- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -Renowacja podłóg i scho-dów tel. 600-939-295- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Remonty, wykończenia wnętrz. tel. 504-333-816- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -Sprzątanie po zmarłym, zgonie dezynfekcja Tel - 24h 605-907-004- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -Sprzedaż i wynajem przy-czep-lawet tel. 797-486-321, Bramki.- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -Ustawianie ANTEN TV – SAT Montaż – naprawy tel. 601-901-750- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -Prawnik – mec. Anna Jędrysiak-Morycztel 693-839-922- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -Strzelnica/Kręgielnia Paprotna ul. Kampinoska 3 ZAPRASZA- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -Terapia logopedyczna. Hanna Głuchowska, tel. 693-714-793- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -Najlepsze Biuro rachun-kowe Smolarek, www.smolarek.biz.pl- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -Reklama wizualna na wi-trynach sklepowych, samochodach, szyldy,

litery przestrzenne, www.spmedia.eu, tel. 604-612-069

NIERUCHOMOŚCISzukam domu mieszkania do wynajęcia w Teresinie tel. 724-163-29- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -Sprzedam działki w Teresi-nie 2146m2 tel.533-608-900Szukam mieszkania do wynajęcia w Teresinie: tel. 661-913-803- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -Szukam domu mieszkania do wynajęcia w Teresinie tel.724-163-292

SPRZEDAM/ODDAM/KUPIĘSprzedam 1,5 letni garaż metalowy 6x4m. tel. 695-457-497

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -SPRZEDAM! KIA CLARUS COMBI 1,8, 7 os. LPG, tel. 696-229-294- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -Oddam podkłady dla psów 60x90cm ok 50 szt. Tel. 504-121-745- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -Nowe maszyny rolnicze, ciągniki oraz części. tel. 606-841-671- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -Kupie komputery ATARI, AMIGA, SPECTRUM, COM-MODORE, tel. 602-301-352- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -AUTO SKUP – 530-123-532, całe, uszkodzone bez prze-glądu i OC

Strażacy z Budek Piaseckich zajęli 5. miejsce na ogólnopolskim turnieju!

W dniach 1-2 kwietnia

w Gąsawie odbył się Ogólno-

polski Turniej Piłki Halowej

OSP. W turnieju wzięło udział

15 ekip z każdego wojewódz-

twa, oprócz Świętokrzyskiego.

Drużyna OSP Budki Piaseckie

awansowała do ćwierćfinału,

gdzie przegrała 0:1 z drużyną

OSP Chełmek. Ostatecznie stra-

żacy z Gminy Teresin zajęli w ca-

łych zawodach bardzo wysokie,

5. miejsce! Turniej wygrała dru-

żyna OSP Gorczenica.

Ekipa OSP Budki Piasec-

kie wystąpiła w składzie:

Adrian Bylicki, Artur Fiołek,

Mateusz Bryński, Kamil Ko-

mosa, Robert Bajurski, Dariusz

Rosa, Tomasz Żakowski, Jaro-

sław Grefkowicz, Jacek Antczak.

3 medale zawodniczek klubu Tęcza Budki Piaseckie na Mistrzostwach Mazowsza

Dwa złote medale i brąz

przywiozły OLE z Mistrzostw

Mazowsza Juniorów w teni-

sie stołowym, rozegranych 8

kwietnia w Radomiu. Ola Paru-

szewska zdobyła złoto w grze

pojedynczej, natomiast Ola

Wojtczak zajęła miejsce trze-

cie. Ponadto nasze tenisistki

odniosły bezapelacyjne zwy-

cięstwo w grze deblowej!

Ćwierćfinały w tych

zawodach osiągnęli Michał Ko-

walczyk, Wiktoria Wrublewicz

i Julia Jarzyńska w singlach

w kategorii Młodzik. W grach

podwójnych występowały

pary Michał Kowalczyk, Błażej

Skrzypkowski i w turnieju Mło-

dzików Julia Jarzyńska z Julią

Kowalczyk. Wielkie gratulacje

dla klubu ULKS Tęcza Budki Pia-

seckie oraz trenera Radosława

Jurzyka!

DODA J ZA DARMO SWOJE OGŁOSZENIE DROBNE NA STRONIE WWW.TERESIN24.PL

SPORT TO ZDROWIE

05.05.2017 r.16W Szymanowie rozegrano zawody „ORLIK CUP 2017

W sobotę, 22 kwietnia na Szymanowskim kompleksie boisk odbył się turniej ORLIK CUP 2017. W rozgrywkach uczestniczyło prawie 70 młodych piłkarzy z 5 klubów. Na zaproszenie KS Teresin oraz Gminnego Animatora Sportu odpowiedziało kilka zaprzyjaźnionych szkółek i klubów piłkarskich przejawiających chęć rozwijania oraz promowania piłki nożnej w naszym regionie.

Pomimo zimna i wiatru zawodnicy rozegrali 10 meczy po 12 minut, systemem każdy z każdym.

W związku z młodym wiekiem piłkarzy dla nas, jako

organizatorów turnieju wynik to sprawa drugorzędna, przede wszystkim liczy się nauka gry w piłkę nożną oraz dobra zabawa. I tak każdy zawodnik został nagrodzony złotym medalem i upominkiem, a trzech najbardziej wy-różniających się zawodników w turnieju statuetkami.

Najlepszym zawodnikiem ORLIK CUP 2017 został Oli-wer Janecki (KS Teresin) podopieczny Trenera Marcina Bartosińskiego.

Najskuteczniejszym strzelcem został Błażej Jakubiak (Guzovia Guzów) podopieczny Trenera Piotra Szewczyka.

Najlepszym bramkarzem został Paweł Wierzba (Aka-demia Piłkarska z Sochaczewa) podopieczny Trenerów Piotra Frank, Tomasza Oziemblewskiego.

Skład drużyny KS Teresin: K. Szczepanik, Sz. Mikołaj-czyk, N. Werle, A. Orzechowski, D. Surmak, B. Rosa, J. Fe-liga, R. Banaszek, M. Wójcik, Sz. Nowakowski, O. Janecki K. Stychlerz. Trener Marcin Bartosiński.

Profesjonalną oraz kompleksową obsługę gastrono-miczną naszego turnieju zapewnił Chabrowy Dworek. Dzieci miały zapewniony ciepły posiłek, ciepłą herbatę oraz słodkości.

Serdeczne podziękowania dla Pana Marka Przygody Prezesa KS Teresin za współorganizację turnieju. Podzięko-wania dla Pana Mark Olechowskiego, Wójta Gminy Teresin za ufundowanie upominków.

R E K L A M A

R E K L A M A

NA KONIEC