Judem w vm CENA POJEDYŃCZ. EG Wydanie D · PDF fileCHORZÓW I. Colosseum:...
-
Upload
nguyentram -
Category
Documents
-
view
218 -
download
1
Transcript of Judem w vm CENA POJEDYŃCZ. EG Wydanie D · PDF fileCHORZÓW I. Colosseum:...
JudemWydanie D
CENA POJEDYŃCZ. EG
DZIENNIK ILUSTROWANY DLA WSZYSTKICHO WSZYSTKIEM
WIADOMOŚCI ZEŚWIATA-SENSACYJNEPOWIEŚCI.w vm
ROK IV. PIĄTEK, 26 LIPCA 1935 NR. 202
Polworna zbrodnia porywaczHI dzieciPorwanie i zamordowanie dziecka
W a r s z a w a , 25. 7. Tel. wł.S praw a zaginięcia 7-tygodniowego
niemowlęcia w raz z wózkiem dziecięcym w ogrodzie Krasińskich, o czem donosiliśmy już, znalazła tragiczne zakończę me.
W e w torek do ogrodu Krasińskich Przybyła , w ioząc w wózku 7-tygodhiowe niemowlę, służąca Sapirsztajnów, 38-Iet- n*a Władysława Śląska. Kiedy służąca siedziała na ław ce około godz. 11-ej. podeszła do niej jakaś kobieta, k tórą służąca znała z tego ogrodu już od dłuższego czasu j spytała, czy może w ziąć dziewczynkę, ażeby powozić ją w wózku po ogrodzie. Kiedy niańka w yraziła zgodę, kobieta ow a odjechała z wózkiem i od tej chwili wszelki ślad po niej zaginął. Kiedy niańka nie mogła doczekać się powrotu nieznajom ej w szczęła alarm, ale było Już Zapóźno, gdyż nieznajoma opuściła ogród t iak ustaliło późniejsze śledztwo, pojechała z wózkiem aż na Wolę, na kolonie Uirychów.
Na ulicy księcia Janusza znajdują się w a ły poforteczne, w śród których przechodzi daw na fosa, częściow o . wypełniona wodą.
O godz. 6 popołudniu wieśniaczka, przechodząc nad brzegam i wałów, uj
rzała z przerażeniem rączkę dziecka, w ystającą z wody. Nie ochłonąw szy jeszcze z silnego w rażenia, pobiegła na pole ogrodnika Szymańskiego, gdzie pracow ali robotnicy i zawiadom iła o strasznem odkryciu. Jedna z kobiet udała się do fosy i m otyką w ydobyła zwłoki niemowlęcia.
Popołudniu zwłoki niemowlęcia prze wieziono do prosektorium , a Ponieważzwłoki dziecka odpow iadały rysopisowi podanemu przez B orensztajnow ą i je męża, przeto zawiadomiono rodziców Sapirsztajn ku swojej rozpaczy, poznał córeczkę. Borensztajnowa, dow iedziaw szy się o strasznej śmierci dziecka, do stała silnego ataku nerwowego.
Służąca aresztow ano. Będzie onaprawdopodobnie pociągnięta do odpowiedzialności karnej za lekceważenie obowiązków i pozostawienie dziecka bezopieki.
Istnieje przypuszczenie że ohydn- zbrodnlarka popełniła tak potworny mord dla zarobku kilku złotych. Skradła onawózek z niemowlęciem, aby sprzedać wózek.
Śledztw o w tej potwornej, a zagadkowej spraw ie trw a.
Znowu wielki wybuch w Niemczech1 f a i e m n i c x y p o i a r w g a z o w n i
Dziennikarze zagraniczni w Katowicach w powrotnej drodze ze Spały. Wycieczka dzień- aikarzy udała się dnia 25 lipca autobusem na Śląsk Cieszyński.
Ag. Fot „Polonji” i „Siedmiu Groszy”. Fot, G. Datka.
Berlin, 25. 7. (PAT)Podczas wybuchu w Bochum, poniosły
śmierć 2 osoby, zaś 8 ciężko poparzonych prze-
Dwunasty dzieł konkursuPo cąw szy od 15 bm. redakcja nasza przydziela
swoim czytelnikom codziennie dziesdęć n as 'ód . Nagroda przypaść może każdemu czytelnikowi, o tle ten zaopatrzył się w kartę legitymacyjną wzgl. kartę abonamentową. Karty legitymacyjne wzgl. karty abonamentowe odebrać można w każdym kiosku wzgl. u każdezo agenta.. , Sprzedawcy gazet wzgl agend przesyłają do redakcji sp-sy czytelników, podając czytelnie :m!ę I nazwisko, miejsce zamieszkania, zawód i numer icgi- tymack wzgl. karty abonamentowej
, r , y p : d . % , % S
W diiu dzisiejszym nagrody przyznano-1) 6 łyżek małych do kawy » fu terale ' na kartę
ab 61243 p Jan Rajca, Knurów, ul. Sienkiewicza Nagrodę odebrać można w agenturze p Karola W i e r ć telorza. Knurów.
2) P ióro wieczne - złote na leg. 103011 O. Kurek. Kohvlln now. Krotoszyn. Nagrodę wysyłamy poczta.
.3) Książkę p. t.: ..M ocarz" na leg. 171119 Ludwik Wilczak. Poznań, ul. Oen Prądzyńskiego 12 ni 10. Nagrodę wysyłamy poczta. .
4) Ksia kę p. t : ..Zwierzęta w (simie na leg. 107690 9 Józef Urbański. Bytków. Nagrodę odebrać można w agenturze p. Paw ia Otosowlcza, Bytków.ul Katowicka 18 ,
<1 C zte-y m etry mate-ialu na sukienkę na leg. 101833 p Teresa Kamińska, Bydgoszcz. Nagroaę odebrać można w kiosku ..Ruchu" Bydgoszcz.
6) Kapelusz na leg. 116905 p. Jan Szyguła, Chorzów. Nagrodę odebrać można w sklepie P Wteror.- sklego Chorzów, ul. Piłsudskiego I.
7) Dziesięć zeszytów powieści p. t . ..Krwawa Pani na Czacho!cach" na leg. 104091 p Zafoslnskl, Zator >pw Wadowice. Nagrodę odebrać można w sklepie p H. Hauptszelna. Zator.
31 W olny abonament na miesiąc sierpień na legli 0909 - Marla Pykowa, Siemianowice. Nagrodę odebrać można w agenturze p Solkiewlcza. Siortitano-
W C,9) Książkę .Bibliotek: Polskiej * na leg 104762 p. Teodor Dziuk, Katowice. Nagrodę odebrać można w agen-urze p L. Dudy. KaKzwłce. ul. 3-go Maja
!0» Książkę Biblioteki Polskiej“ na <a. tę ab.3432.4 p Jadwiga Mamokowa, Radostowfcr pow. Pszczyna Nagrodę odebrać można w agenturze p. Ma.zu-a ,
Urza d pocztowy w Trzyńcu (Czechos-owacja) zw tóctl nam nag-odę przeznaczona dla p. Stanisława Cichego p-zeslana na ad-es Rodziny Polskiej w Trzyńcu z ndnotacla. że adresat Jcsl nieznany. Pan C p ro sz o n y jest o podanie dokładnego adresu, wzgl. o ile adres lest dobry, winien wnieść zażalenie na Urząd Pncztowy w Trzyńcu.
wieziono do szpitala. Stan 3-ch z pośród nich jest bardzo ciężki. Ponadto 17 osób odniosło lżejsze rany. Straty materjalne spowodowane przez wybuch, obliczają na zgórą 1 i pół milj. marek. Katastrofa nastąpiła w następujących okolicznościach:
Wieczorem wskutek silnego rozgrzania się kotła, począł wydobywać się z niego przez nieszczelność gaz, który wkrótce wypełnił pomieszczenie, gdzie znajdował się rezerwoar. Równocześnie gaz palił się samoczynnie, powodując wybuch. Eksplozja była tak silna, że pozrywała stopnie międzypiętrowe V piętra budynku fabrycznego. Ogień, szerząc się z niezwykłą szybkością, objął cały budynek. 48 straży pożarnych pracowało do rana przy gaszeniu ognia. Miejsce pożaru przedstawia obraz zupełnego zniszczenia.
K o l o n ja , 25. 7. (PAT.)W gazowni w Ehrenfeld (przedmieście
Kolonji) pożar ogarnął trzy zbiorniki gazu o wspólnej pojemności 180.000 ctm. sześć.
Pożar powstał przy odnawianiu zbiornika, a mianowicie na pokrywę zbiornika spadł kawał żelaza, przebił pokry wę, powstały przytem iskry, od których zapaliła się zawartość zbiornika, wynosząca 10 000 mtr. sześć, gazu świetlnego. Pożar ugaszono. Ofiar w ludziach nie było.
Latajace fortece amerykańskie$t. Z ied n . ro zb u d o w u ją f lo tę p o w ie tr zn ą
N o w y J o r k, 25. 7. PAT.W w arsztatach jednego z zakładów
lotniczych w Seapple, ukończono budowę wielkiego samolotu bombardowego, który jest prawdziwą latającą fortecą.
Będzie to najw iększy samolot, w ybudowany w Stanach Zjednoczonych. W aga jego wynosi 15 ton, długość 21 m,
w ysokość 4,50 m; szybkość m aksym alna 320—400 km.
Samolot ten bez lądowania będzie mógł znajdować się w powietrzu od 6 do 10 godzin, — osiągając maksymalną w ysokość 7500 metrów.
Kolos pow ietrzny będzie uzbrojony w 5 karabinów maszynowych.
Mussolini zgromadził w Afryce2OO tys ięcy żo ln ie e zy i fa szy s tó w
P a r y ż , 25. 7. PAT.Gen. Niessei oblicza w „Figaro“, licz
bę regularnych wojsk włoskich, w ysła nych z metropolii do Afryki Wschodnie, na 90 tysięcy. Do tego jednak należy dodać 4 dywizje i 7 sam odzielnych ba taljonów milicji faszystow skiej, oraz 25 tysięczny korpus, złożony z tubylców W raz z 30 tysiącami robotników W łochy rozporządzają w ięc w Afiyce W schodniej ogółem około 200 tysięcy lu
dzi. Zaopatrzenie ich w żyw ność w okolicach pustynnych ; pozbawionych dróg, będzie, zdaniem gen. Niessla, nieraz na- rrafiało na duże trudności.
W łochy — pisze dalej generał — przystępują do realizacji na szeroką ska- 9 zakrojonego przedsięwzięcia i m eto
dycznie się do tego przygotowują. Posiadać zatem będą w ręku ten atut. że operacje zostaną rozpoczęte w momencie, który będą uw ażały za stosowny.
Ulica śmierci w Warszawiegroźne przoi ul. l«B§nei
W a r s z a w a , 25. 7. Tel. wł.W przeciągu dwuch dni przy ul. Jasnej
V Warszawie wydarzyły się dwa poważne wypadki. Wczoraj w toku gaszenia pożaru ,v domu przy ul. jasnej 18 nastąpił wy- fuch jednej z lamp Karbidowych, używa
nych przez strażaków. Wskutek wybuchu, który nastąpił w piwnicy, wytworzone eksplozją gazy zatruły ciężko 13 straża
ków, których przewieziono do szpitala.Dziś około godziny 10.15 nastapił d ru
gi wybuch przy ul. jasnej 16, w sklepie starożytności. Skutki wyouchu były łatał ne. Wyleciała olbrzymia szyba sklepowa silny wstrząs odczuto również i w domacl sąsiednich. W kilku sklepach wyleciały szyby, ściana, dzieląca antykwarnię od sąsiedniej wędliniarni, została poważnie na
ruszona. Ofiarą wybuchu padły cztery osoby, z których trzy są ciężko ra,.ne. Pożarwkrótce ugaszono.
Przyczyną wybuchu oyło ulatnianie się jazu świetlnego. Należy zaznaczyć, że jak yykazało śledztwo, gazownia niejska mimo kilkakrotnego żądania ze strony właścicieli sklepu uszkodzonych przewodów nie naprawiła.
Str. 2 „ S I E D E M G R O S Z Y " Nr. 2 0 2 — 26. 7. 35',
Olbrzymi pożar w KatowicachPiątek
26piec
1935
I Dziś: Anny m. N. M. P.1 Jutro: Pantal., AureliiI Wschód słońca : g. 3 DL 47I Zachód: g. 19 m. 39* Długość dnia: g. 15 m. 52
n e i i e r e s i i e d a w n e i la s r t« „ M a r t « “
J a w o r n i k a Ś l ą s k aR e d a k c ja i a d m in is t r a c ja : K a to w ic e , u lica S o b ie sk ie g o n , — te l. 349-81.
REPERTUAR KINOTEATRÓW:KATOWICE. Capitol: ..Flip i F lap 1 gw iazdy Brod-
w ay‘:i". Od soboty: „Niebezpieczny kochanek". Casino: ..Rewolucja śm iechu". Colosseum: „Córka dżutizK".Rialto: „W ładczyni L ibanu” . Union: „P ieśń nocy". Dębina: „Św iat należy do C iebie" i „M aharadża Rampami".
SIEMIANOWICE. Apollo: ;,Noce w iedeńskie".MYSŁOWICE. Odeon: „Kobieta, karty i nrrlośi".
Helios: „Dziwny dot»“ . Casino: „Szczęście na ulicy1'.CHORZÓW I. Colosseum: „Ciernie B ro d w a y V , „Przy
drzwiach zam kniętych" i ..Bal iw Savoyii"..RUDA. Apollo: „Taka mnie p raco !esi" o rt* „TUp I
Flap wroyowte m ałżeństw a".MIKOŁÓW. Adria: „H rabia Monte C hristo" w 3 se
riach z bogatym nadprogramem.CHROPACZÓW. M etropolis: Z powodu teW w tcS
w m kniete.TARN. CrÓRY. Nowości: „Dama i szofer".LUBLINIEC. Apollo: „K od pazur".RCBNIK. Pałac: „K aw alkada" i „Noc małości".
Apollo: „Ich noce" i „ Ja mam tem peram ent“ .KOPALNIA EMA. Helios: ..Noc m iłości" f ,4 )0:½a
trw ogi".KNURÓW. Śląskie: „Czarny W I „Flip i Flap —
ttoco pracow ać“ .ŚW IĘTOCHŁOWICE. C o lossee« : „Córka generale
Pankratova" I „Dziewczę t gór".NOWA WIEŚ. Europa: „ Js i królewska mość" I „Doa
Kichot".SZARLEJ. Apollo: „Roma Express" t „ Przyb łęda".WODZISŁAW. Słońce: „T arzan nieustraszony".
RADIO.PIĄTEK, 26 LIPCA 1935 R.
Katowice. 6.30 Audycla poranna. 8.2$ W skazówki praktyczne. 11.57 Sygnał czasu. 13.03 W iadomości m eteorologiczne. 12.15 Koncert: „Dla naszych letnisk I n- zdrow iak". 13.00 Chwilka dla kobiet. 13.05 P ły ty . 13 35 P ły ty . 15.15 Ceduła Giełdy Zbożowo-TowaroweJ. 15 32 Drobne utw ory R. Schumanna. 16.00 „W spółzależno <£ roślin i zw ierząt w odnych". 16.15 Koncert orkiestry. 16.35 Pogadanka dla chorych. 17.00 „W ycieczka do Czechosłowacji" — koncert orkiestry. 18.15 Cala Polska śpiewa. 18.30 „Zbiory Niegolewskich" — wygi. Jerzy Langman. IS. 15 Piosenki i bajeczki dla dzieci (•płyty).19.30 Recital śpiewaczy. 19.50 P ira t radiowy. 30.00 Porady radiotechniczne. 20.10 M uzyka lekka. 21.00 Koncert Orkiestry Symf. P. R. 22.00 Wiadomości sportowe. 22.10 Skrzynka francuska. 22.40 Płyty. 23.05 P ły ty .
— Z NOWEGO BIERUNIA DO KALWARp ZEBRZYDOWSKIEJ wyrusza dnia 10 siemnia br. pociągiem nadzwyczajnym^ o godz. _ R.45 pielgrzymka na uroczystości Wniebowzięcia M. B. Powrót nastąpi 15 sierpnia popol. Bilet kosztuje 5,50 z!, w obie strony. Zgłoszenia przyjmuje: p. Marek, Nowy Bieruń do 6 sierpnia.
— WŁAMYWACZE W POTRZASKU. Dnia 24 bm. o godiz. 23,35 w Katowicach na ul. M. Piłsudskiego zatrzymano na gorącym uczynku włamania do. Apteki Miejskiej Adolfa Banię i Marjana Misztala z Dąbrowy Górniczej. Bani odebrano łom żelazny, lampkę elektryczną, podrobione klucze i nóż szewski, poczem osadzono ich w areszcie policyjnym.“ — OKRADLI BEZROBOTNYCH. W w cy
na 24 bm. weszli nieznani sprawcy do kuchni dla bezrobotnych przy kościele św. Piotra i Pawła w Katowicach, skąd skradli 12 obrusów, parę firanek broniowych i Ć00 bonów „Caritasu” po 10 gr., łącznej wartości około 200 zł.
— „OPĘTANA PRZEZ DJABLA?" Wśródmieszkańców M'yslowic, od dłuższego już czasu kursuje wersja, iż umyslowo-chora Gertruda K„ lat 23, z ul. Pszczyńskiej, jest „opętana przez diabla". W tych dniach chorą zbadali lekarze-specjaliści, którzy orzekli, że chora potrzebuje troskliwej opieki 1. że nie jest niebezpieczna dla otoczenia. Okresowe napady furji stały się powodem do wysuwania wniosków D „opętaniu przez djabła“. (k)
— BUDOWA SZOSY MYSŁOWICE — SOSNOWIEC. Swego czasu powzięto projekt należytego przebudowania szosy Mysłowice — Sosnowiec. Projekt widocznie jest tylko projektem, sikoro do dnia dzisiejszego do przebudowy szosy jeszcze się nie wzięto. Samochody prywatne i autobusy dalej więc będą nadwyrężać swe resory. Kiedyż nareszcie nastąpi porządek? (k)XI — ™ a.RLA NA POLU PODCZAS PRACY.Niejaka P Ksoowa, starsza już niewiasta, zam. w Wielkich Piekarach, pracując w dniu 21 bm przy żniwach na polu, zmarła wskutek udar u serca, (zc)
— WYBORY DO RADY ZAKŁADOWE! KOP. SZARLOTY. W ub. środę odbyły się wybory do rady zakładowej na unieruchomionej od kilku lat kop. „Szarlota” w Rydułtowach. Obecna załoga, składająca się z 160 ludzi, ma za zadanie utrzymać kopalnię wraz z maszynerią w należytym porządku. W czasie wyborów oddano 149 ważnych głosów na następujące listy: Nr. 7. C. Z. G. 55 gł, — 2 mandaty, Nr. 2 Z. Z. Z. 40 gł. — 2 mandaty i lista Nr. 3 (Z. Z. P. i Ch. Z. P.) 50 głosów wzgl. 2 mandaty, (r)
Szan. Czytelników Piotrowic i okolicy, odbierających „Siedem Groszy” z agentury
P. FLACHMAŃSKIEGO MICHAŁA,prosimy dla uniknięcia przerw w otrzymywaniu gazet o łaskawe podanie swych adresów p. Kojow' w Oc-hojcu, Kamienna 24, Administracja,
W nocy z środy na czwartek, około godz. rem, który wybuch! w Katowicach, przy ul. 0,15, katowicka straż zawodowa, oraz ochot- Zamkowej. Po przybyciu na miejsce okazało ni cza, została zaalarmowana wielkim poża- się, że na terenie huty „ Marty“, należącym
Fałszerz menel niemieckich z Polskiskazany zosta ł w Bytomiu na 3 lata w ięzienia
Z Bytom ia donoszą: P rzed Izbą Karną w Bytom iu odpowiadał w środę obywatel polski, Paweł B rzezina z Łagiewnik, w pow. lublinie.ckim, oskarżony o fa łszow anie m onet niemieckich i puszczanie ich w obieg. Brzezinę przytrzym ano w Bytomiu w jednym z sklepów w chwili, gdy przy robieniu drobnych zakupów w ręczał kasjerce sfałszow aną przez siebie 5-ciom ar- kówkę.
W toku . przeprow adzonych dochodzeń stw ierdzono m. in., że B. częściej p r zy jeżdża ł z Łagiewnik do B ytom ia w tow arzystw ie pewnej d ziew czyn y , zam. na terenie województwa śląskiego, która, nie
wiedząc nic o procederze B., na jego ży czenie uskuteczniała różne zakupy, płacąc fa łszyw em i m onetam . Dopiero z czasem, gdy zaczęły się u niej budzić pierwsze wątpliwości pod tym względem, dziewczyna w ręczyła ojcu 6 monet, o trzy manych od B. Ojciec jej z obaw y przed skutkami przetrzym yw ania fałszyw ych monet u kry ł je w rynnie na dachu, gdzie je te ż znaleziono.
Sąd skazał Brzezinę po przesłuchaniu licznych świadków na trzy lata ciężkiego wiezienia, nie zaliczając mu czasokresu, przebytego w areszcie śledczym.
do Wspólnoty Interesów pali sie warsztat chemiczny, p. Jana Wy cisty z Katowic. W waisz- tacie tym wyrabi.no formy, potrzebne do odlewania metali. Warsztat mieści się na obszarze 60 metrów długości. ■
Ponieważ w warsztatach znajdowały się olbrzymie ilości materiałów palnych, jak benzyna, oliwa, smary J t. p„ ogień rozszerzy! się z błyskawiczną szybkością. ■ Gdy na miejsce przybyła w kitka minut po wybuchu pożaru straż pożarna, okazało się, że ogień objął już trzecią część warsztatu. Straż pożarna przy" stąpiła energicznie do zlokalizowania ognia, co się po czterech godzinach szczęśliwie udało. Akcja ratunkowa była niezwykle utrudnioną, gdyż woda znajdowała się w oddaleniu, około 200 metrów od miejsca pożaru.
Sytuacja natomiast była bardzo poważna, gdyż zachodziła obawa, że spłonie cały warsztat z urządzeniem, a pozatem ogień zagrażał sąsiednim warsztatom, które mieściły w sobie również materiały łatwopalne. Właściciel oblicza straty na 50 tysięcy zł„ które będzie musiał sam ponieść, gdyż nie był ubezpieczony. Wskutek pożaru straciło pracę kjłkudzies'ę- cmi pracowników, (s)
Oskalpowana przez psa rzeźnlcMegoS i r a s z i B « w « i » a < l r t c w Z a l e s i e s
W Zalesiu, w pow. strzeleckim , na miejscowego restauratora Cz„ podczas Śląsku Opolskim, w ydarzy ł się 24 bm. łagodzenia zatargu w lokalu między straszmy w ypadek. M ianowicie, żona gośćmi napadnięta została przez rosłego
Brukarze na Śląsku nadal s i r # #C zęściow e s ię sźrwj&si
psa rzeźnicklego, k tó ry zerw ał jej skórę z w łosam i z głow y i pozatem pokąsał ją bardzo dotkliwie na całem ciele.
Nieszczęśliwą kobietę odstawiono natychm iast w stanie groźnym do szpitala w Sławięcicach, gdzie w alczy ze śm iercią. W ypadek ten w yw ołał w wiosce w strząsające w rażenie.
W zw iązku ze strajkiem brukarzy na Śląsku, trw ającym od 15 bm. odbyło się w e w torek, dnia 23 bm. Pod przewodnictwem prezesa Związku Pracodaw ców Przem ysłu B rukarskiego i Drogowego, p. Kotali z Chorzow a posiedzenie zarządu Związku P racodaw ców .
W w yniku obrad postanowiono żądaniom brukarzy , dom agających się 20 procentowej podw yżki płac, odm ówić, a tp ze względu na um ow ę płacy "z dnia'. 12-gf> czerw ca ub. roku. Umowa ta obowiązuje do dnia 31 grudnia b. r„ gdyż nie zosta ła w swoim czasie Przez żadną ze stron w ypow iedziana. Pozatem Związek Pracodaw ców podw yżki nie przyznał, gdyż podstaw ą kalkulacji p rzy tegorocznych umowach p racy była obowiązująca tary fa i ew entualną podw yżkę pomeśćby musieli sami pracodaw cy.
Dalej podkreślono, że zarobek brukarza, k tóry w ynosi na godzinę 1,25 zł., a za dzień 10 zł., jest najw yższy w śród w szystk ich kategoryj pracow ników budowlanych. W końcu postanow iono zw ró
cić się z apelem do władz, by zajęły stanowisko w obecnym zatargu, gdyż rów nocześnie naruszoneby zostały prelim inarze budżetow e dla tego rodzaju robót.
W reszcie podkreślono, że w iększa część ludzi .zatrudnionych przy budowie dróg, składa się z robotników niew ykw alifikowanych, k tó rzy obecnie, wobec strajku brukarzy p racow ać nie mogą. P ostawiono ich przeto w przykre położenie, bowiem nie otrzym ują oni afff" zarób ku.-" ani w sparc ia , k tóre pobierali jako bezrobotni. W niemniejszym kłopocie znajdują się brukarze przyjezdni, k tó rzy z braku m iejscowych, sprow adzeni zostali z innych dzielnic, a obecnie, w obec p rzedłużenia , się strajku, nie mają z czego żyć. Pew na w ięc część b rukarzy p rzy stąpiła już do p racy , jednak pod okiem policji, która ich strzec musi Przed tero- rem lotnych delegacy! strajkujących, objeżdżających szosy i grożących represjami, oraz pobiciem tych, k tó rzy przystąpili do pracy.
Uchwały Rady Miejskie!w Ciae»rz€»w6e
Dnia 24 bm. odbyło się w Chorzowie posiedzenie Rady Miejskiej. Po załatwieniu całego szeregu spraw, Rada Miejska uchwaliła zaciągnięcie długoterminowej pożyczki z Funduszu Pracy, w kwocie 300.009 zł., n a kanalizację i rozbudowę wodociągów miejskich. Uchwalono również zaciągnięcie długoterminowej pożyczki z Funduszu Pracy, w kwocie 150.000 zt„ na rozbudowę Rzeźni Miejskiej. W dalszym ciągu uchwalono sprzedać Komunalnej Kasie Oszczędności miasta Chorzowa części placu Żwirki i Wigury, za ogólną kwotę 105.100 zł. Uzyskane stąd pieniądze, zostaną przeznaczone na rozbudowę „Domu Ludowego“. Wkońcu uchwalono w nagłych wnio
skach. przenieść z Knurowa do Chorzowa kościółek drewniany, pochodzący z 16 wieku.Koszty przeniesienia wynoszą 22.000 z!., z tego 10.000 et. uchwalił Magistrat wyasygnować, reszta zostania pokryta przez subwencję z Województwa i Skarb of ermu,
Wkońcu jeden z radnych zaintenpelował prezydenta Grzesika, w sprawie kupna luksusowego auta, marki .,Dodge", które kosztowało około 20.000 zł. W odpowiedni na to, p. Grzesik oświadczył, iż zdarzył mu się wypadek. że swego czasu stare auto przestało działać i musiano je końmi odstawić do Chorzowa, wobec tego zmuszony by! kupić nowe auto.
Stare pieniądze polskieW tym dniach jeden z m ieszkańców
Janow a M iejskiego pod M ysłowicam i znalazł podczas p racy na sw em polu kilka starych monet, k tóre rozdał m iędzy dzieci swe, sądząc, że są to bezw artościow e blaszki. B y ły to jednak sta re monety polskie z czasów króla Zygm unta S ta re go, o czem św iadczyły napisy łacińskie i podobizna królew ska. Ludność należałoby pouczyć o w artości takich „blaszek“.
Zażalenie do Min. Sprawiedliwości
Jak nas informują, żony i matki przebyw ających w w ięzieniu w M ysłowicach więźniów politycznych, w ystosow ały do m inisterstw a Spraw iedliw ości list z Prośbą o przysłanie do więzienia komisji celem zbadania panujących tam stosunków. M. in. skarżą się podpisane kobiety na Pożywienie i ■ stosunki higieniczne.
Zamianowanie Komisarzywyborczych
W ojewoda śląski decyzją z dnia 24-go bm. pow ołał obw odow ych kom isarzy w yborczych w w yborach do Sejmu Śląskiego w osobach: na okrąg I Katow ice: Leopold JuZwa, w icedyrektor «Zakładu Ubezpieczeń na w ypadek inw alidztw a, na okrąg II Koclil«twice -— Józef W tiw.yń- ski, ,kierownik szkoły, ok rąg III Siem ianow ice - inż. M ar Jan W ojciechow ski, naczelny dyrek to r Zakładów Hohenlohe- go, okraig IV Chorzów — dr. Szym on Nowak, lekarz, okrąg V Tarnow skie Góry — F ry d ery k Antes, burm istrz, ok rąg VI Św iętochłow ice —. Jan P rzyby ła , na" czeltiik gminy, okrąg VII Szarlej—W lk. P iekary , — Płonka, naczelnik gminy, okrąg VIII Rybnik — Ludwik Rurmpolt, naczelnik Sądu Grodzkiego, okrąg IX W odzisław — E dw ard Kurpisz, no tariusz, okrąg X P szczyna — inż. Jan Żmij, burm istrz, okrąg XI — Mikołów — dr. Jan Nam ysłowski, dy rek to r O swagu, okrąg XII Cieszyn — inż. H enryk Riss, kierownik wojew ódzkiego urzędu budowlanego.
Tym razem nie ndałe sięW środę, w czasie odbywającego się targu
tygodniowego w Chorzowie, dokonano kilku kradizieży kieszonkowych. Jakiś nieuchwytny kieszonkowiec zdołał skraść gotówkę m. im. Emie Rakowskiej z Świętochłowic i Piotrowi Głowaczowi. W krótkim czasie potem przechodnie przytrzymali jakiegoś osobnika, usiłującego skraść pieniądze Teresie Mastalarzowej. W chwili, gdy kieszonkowiec zamierzał wyciągnąć z kieszeni M. gotówkę, poszkodowana wszczęła krzyk i po chwili złodzieja ujęto. Był to niejaki Stanisław Mukula z Sosnowca. Ponieważ zachodzi podejrzenie, iż Mukuła ofcra-dł również Rakowską i Głowacza, został om przytrzymany,
Z M iie k w Sądzie ip tiae?hm tiW nocy na 24 bm. weszli nieznani spraw
cy do biura Sądu Apelacyjnego w Katowicach, gdzie następnie wyważył; łomem żelaznym kilka szuflad i z pokoju, przeznaczonego dla woźnych sądowych, skradli walizkę tekturową ciemoo-bronzową. zawierającą kilka puszek blaszanych z herbatą, kawą, kakao, oraz teczkę skórzaną z napisem „Centa Mżykówm”. Skradzione rzeczy były własnością Jara Mżyka, zawiadowcy gmachu sądowego. Po dokonanej kradzieży sprawcy, niezauważeni przez nikogo, zbiegli w niewiadomym kierunku.
Mysiowiczanlfa odziedziczyła po bracieNiejaka p. M arta Misiorowa, licząca spadku milionowym po zm arłym bracie, mniej w ięcej około miljona i 400 tys. zł.
48 lat .pochodząca z M ysłowic, a za- Adamie, w Belgii. M isiorowa, posiadają- Spadkobierczyni ma zam iar zakupić m ieszkała ostatnio w Częstochowie, w ca w M ysłow icach do dziś dnia bliskie w M ysłow icah w iększy dom i osiedlić, sią tych dniach o trzym ała zawiadomienie o pokrew ieństw o, odziedziczyła po bracie na sta łe w m ieście rodzinnem. (k)
N r. 202 —. 2 6 . 7. 35. „ S I E D E M G R O S Z Y - Sfr. 3
Jak należy rozbudować Wielkie Katowice?Bloki mieszkalna czy osiedla
'.V łonie M agistratu miasta Katowic toczy się już od dłuższego czasu wielka dyskusja na temat, w jakim kierunku wmna pójść rozbudowa Wielkich Katowic. Chodzi mianowicie o zasadnicze zagadnienie, czy należy dążyć w kierunku rozbudowy m iasta przez wybudowanie wielkich b loków mieszkalnych, posiadających charakter koszarowych budowli, czy też w kierunku wybudowania osiedli m ieszkaniowych.
Za pierwszą koncepcją przemawia w naszych katowickich warunkach brak większych terenów, stojących miastu do dyspozycji przy rozbudowie miasta, przeciw zaś fakt, że m. in. oudowa bloków mieszkalnych jest dla miasta mało produktywna.
Za drugą zaś koncepcją przemawiają różne względy. 'XV pierwszym rzędzie względy natury higjenicznej i estetycznej. •W osiedlu bowiem higjena i estetyka m ieszkaniowa siłą rzeczy wysuwają się zaw sze na czoło. Rodzina, mieszkająca w 0- siedlu bardziej się zadom awia, dba więcej0 higjenę i estetykę m ieszkaniową, przywiązuje się do sw ego kawałka ziemi, upraw iając przy domu warzywnictwo i sadownictwo. W zględy te upadają, względnie redukują się do minimum, tam, gdzie panuje natłok w ośrodku mieszkaniowym, gdzie w znanych warunkach sąsiedzkich higjena, estetyka i czystość mieszkania1 całego ośrodka stają się pojęciem wzgięd- nem> często poniewieranem.
Wielka szkoda, że czynniki miejskie Przy rozwiązywaniu tego problemu wogóle zapom inają i nie dbają o zwrócenie się „frontem do obyw atela“, oraz, że nie staja ją się czyto drogą publicznej ankiety, czy innym sposobem, o wysondowanie opinji obywateli. Postaram y się lukę tę w stosunkach M agistratu do obywateli m iasta zapełnić, uważając, że czynimy to właśnie i wyłącznie w interesie m iasta, z którego daje się odczuwać w ostatnich latach masow a ucieczka obywateli poza perylerje.
MogPbyśmy się zgóry spotkać z zarzutem ze strony miarodajnych czynników, że popierana przez nas koncepcja budowy osiedli robotniczo-obywateiskich równałaby się wyrzucaniem grosza m iejskiego za okno, że koszty budowy tych osiedli jednoczy dwurodzinnych są zbyt wielkie. Mamy jednak wrażenie, że Kwestja ta nie przedstaw ia się tak groźnie, jakby się to na pierwszy rzut oka wydawało. Praktyka życiowa bowiem wykazała, że w budowanych przez samorządy nasze osiedlach 0- sadnicy, chwilowi lokatorzy, a późniejsi właściciele, przywiązują sie do swego kawałka ziemi, wkładają weń dużo w łasnego kapitału inwestycyjnego i chętnie ponoszą wysokie nawet w niektórych wypadkach opłaty w tej świadomości, że przy stałem regulowaniu opłat mieszkaniowych z biegiem czasu stają się właścicielami tego osiedla.
Dobrzeby było, gdyby M agistrat zasięgnął drogą wewnętrznej ankiety opinji ze strony mieszkańców wybudowanych przez siebie względnie W ojewództwo osiedlach o warunkach mieszkaniowych i poglądach na powyższe zagadnienie. Mamy wrażenie, że szczegółowa ankieta taka przyniosłaby M agistratowi wiele cennego m ateriału do dyskusji nad tym problemem i spewnością stałaby się wytyczną w dalszej pracy nad rozbudową miasta.
XV dotychczasowej polityce mieszkanio- we, metylko w Katowicach, ale i w innych ośrodkach naszego obwodu przemysłowego 1 poza mm popełniało się wiele błędów Wiemy jak to się zwykle działo: Samo-
•;:-v
rząd gminny pod naciskiem obywateli, wołających o budowę mieszkań, oraz przedstawicieli gminnych w radach, często w yrzucał dziesiątki tysięcy złotych poto tylko, by się pozbyć „natrętów“. A więc budowało się często różne baraki drewniane i niedrewniane, ohydne wprost tandetne vuderki, podobne do chlewów, które z czasem stały się miejscem rozpusty, bójek między lokatorami i kulturze mieszkaniowej obecnej doby bynajmniej nie przyno siły zaszczytu.
Mamy wrażenie, że obowiązkiem komuny jest stworzenie lepszych warunków mieszkaniowych od warunków, panujących w niektórych zbyt ciasnych i wskutek tego niehigjenicznych, blokach koszarowych lut" barakach, zasługujących wprost na miano „obozów koncentracyjnych“. Nowoczesne mieszkania winny być bezwzględnie, choćby to nawet chwilowo miało pociągać za sobą poważniejsze koszty, odzwierciedleniem ostatniego wyrazu higjeny i pojęć estetycznych.
Podkreślając jednak tak silnie zagadnienie higjeny mieszkaniowej nie od rzeczy będzie położyć przy tej sposobności nacisk na kwestję zakładania kanalizacji Nonsensem bowiem, stojącym wprost w pa radoksalnym stosunku do tego zagadnie nia, byłoby budowanie osiedli z pominię ciem wzorowej sieci kanalizacyjne-wodc ciągowej, jak to np. dzieje się w sparta czonym system ie zabudowania Piotrowie czy gdzieindziej. Mieszkania bez wygód, bez wody, bez ustępu, bez kanalizacji, nie nęcą nabywcy, stają się pozatem przyczyną wielu późniejszych przykrości, zniechęcających obywateli do tego kawauzn ziem'
Nie po raz pierwszy np. zwracano na tem miejscu uwagę, że w takiej dzielnicy Bry- nowskiej naszego miasta nikt nie ma chęci osiedlać się tylko dla tej przyczyny, że dotychczas jeszcze nie poczyniono żadnych kroków w kierunku skanalizowania i wybudowania wodociągów w tej dzielnicy, tódobno, jak nas informują, sprawa ta ma uszyć z miejsca w następnym roku. tak ednak pocieszano Brynowian i w daw- iiejszych latach, nikt zatem tych obiet- iic na ser jo nie bierze.
Dochodzi do tego też kwestja pianowego podziału terenów przeznaczonych vzgl. zakupionych przez miasto od prze- nysłu, kwestja uregulowania ulic, co powinno nastąpić oczywiście przed rozpoczęciem budowy osiedli. Mamy nadzieję, że w sprawie przez nas poruszonej zabiorą ?łos zainteresowani tem zagadnieniem obywatele miasta i, że również nasze korporacje miejskie zastanowią się bardzo głęboko nad tym problematem, przechylając się raczej do budowania osiedli z odrzuceniem równoczesnem koszarowego lub blokowego sposobu rozbudowy miasta.
Do finansowego omówienia tego zagadnienia powrócimy w następnym naszym irtykule, prosząc już obecnie naszych Szan. "zytelników o wypowiedzenie się w tej 'aterji na łamach naszego pisma.
Poruszone przez nas zagadnienie nie ótyczy wyłącznie rozbudowy miasta Ka- owic, ale i innych większych ośrodków laszego obwodu przem ysłowego, zatem i z tych ośrodków radzibyśinv usłyszeli zdanie co do rozwiązania tego zagadnienia. " B. P.
są*#*#;
Fragment miejskich bloków mieszkalnych przy ul, Raciborskiej.
Morderca handlarza bydła Murlowskiprzyznał się do popełnienia zbrodni
XV toku śledztwa w sprawie zam ordowania handlarza bydła z Leśnicy, na Śląsku Opolskim, śp. Ringla. nastąpi! sensacyjny zwrot. Mianowicie podejrzany o dokonanie zbrodni W ilhelm M urlowski z Mechnicy, pow. kozielskiego, k tóry zgłosi! się dobrowolnie na posterunku policji w Zdzieszowicach, tw ierdząc jednak u- porczywie, że niema nic wspólnego ze zbrodnia, w ogniu krzyżow ych pytań i wobec przedstaw ionych mu dowodów w postaci pokrwawionego ubrania, przyznał sie w reszcie do popełnienia zbrodni.
P rzy ponownej rewizji znaleziono w mieszkaniu jednego z krew nych M., u k ry ta i zrabowana Ringlowi kw otę 3.700 mk. XVobec przyznania się Murlowskiego do zbrodni zaprowadzono go na miejsce zbrodni, celem przeprowadzenia wizji lokalnej. Na miejscu zbrodni zebrał się w m iędzyczasie tłum m ieszkańców wsi, k tó
rzy usiłowali zbrodniarza zlinczować. Zapobiegła temu jednak policja, która tłum rozpędziła.
XV toku dalszych dochodzeń stw ierdzono. że Murlowski już od dłuższego czasu planował dokonanie zbrodni i, że w chwili popełnienia zbrodni pewna kobieta, mieszkająca około 500 metrów od miejsca zbrodni, usłyszała okrzyk: „Wilhelm, W ilhelm , co ty robisz?" Zbrodniarz przyzna! sie w ogniu krzyżow ych pytań, że w dniu popełnienia zbrodni spotkał się z Ringiem, którego prosił o w ypożyczenie mu 300 marek. W obec tego, że R. nie chciał udzielić mu pożyczki, Murlowski w ydobył z kieszeni rewolwer i zastrzelił R. dwoma strzałam i. Po dokonaniu zbrodni widziano M uraw skiego, błąkającego o godz. 3 nad ranem na szosie między Zdzieszowicami a Leśnicą. M ordercę 0-
sadzono w więzieniu w Opolu.
Po stroi ku w hucie BatoryW związku z zlikwidowanym w mie-
dzyczasie strajkiem w hucie „B atory“, donoszą nam obecnie, że w strajku brało uiP iał około 90 proc. załogi. Socjalistyczny „Robotnik“ donosi, że inicjator rem ostatnich zwolnień, względnie decydującym w spraw ie zwolnień czynnikiem lest niejaki P ietryga z biura przyjęć, pochodzący podobno z Wielkopolski. Pan ten' decyduje o tem, k tóry z pracowników huty jest Polakiem, a k tóry „niepewnym“. Toteż załoga domaga się stanow czo zwolnienia p. P ietrygi z pracy. Ostatnio zwolniony został z pracy uczestnik 3 powstań śląskich, niejaki Richter. W miejsce „niepewnych“ p. P ietryga przyjmuje członków organizacyj prorządo- wych bez względu na to. czy posiadają rasługi dla spraw y narodowej, czy nie.
Nocni poszukiwaczesKarisów
Ubiegłej nocy koło Szabelni pod Mysłowicami widziano dwie tajemnicze postacie męskie w czarnych ubraniach, badające grunt. W związku z tem krąży pogłoska, że w okolicy tej zakopano kiedyś wielkie skarby. Czyniono tam już nieraz poszukiwania. Po dwuch czarnych postaciach pozostał ślad w postaci kilku dołków, przypuszczalnych miejsc ukry tego skarbu.
Ufęcie 2 dezerterówStraż graniczna przy trzym ała na gra
nicy pod S trzybnicą dwuch strzelców 11 p. p. w Szczakowie, Ja n a Krupę z Radzionkowa i Alfryda Madejskiego z Chorzowa, którzy w ub. w torek zamierzali Przekroczyć zieloną granicę do Niemiec.
Kradzież biżuteriiDnia 24 bm. popołudniu, w czasie nieobec
ności domow reków weszli nieznani sprawcy do mieszkania Jadwigi Kowokwej w Katowicach (ul. Teatralna 10) i skradli złoty zegarek męski o podwójnych kopertach z mon-ogr. „C. K.", złoty cienki naszyjnik ze złotym krzyżykiem, złoty pierścionek damski z niebieskim kamieniem, złotą szpilkę z czerwonym kamieniem, złotą bransoletkę i czerwoną torebkę damską, łącznej wartości 1.000 zł. Następnie sprawcy przeszli do mieszkania, zajmowanego przez sublokatonkę Scbczaikową, której skradli 2 złote zegarki damskie i 2 złote pierścionki, jeden z białym, a drugi z granatowym kamieniem.
Huragan nad RybnickiemW czasie ostatniej burzy, która przeszła
nad częścią powiatu rybnickiego, uszkodzone zostały liczne budynki. O site huraganu świadczyć może fakt, że z budynku wdowy Józefiny Kucącrowej w 6 o.f>towie wiatr zerwał cały dach i poniósł go na łąkę, oddaloną od domu o 10 metrów. PołSJdto zostały wyrządzone poważne szkody w ogrodach, gdzie dużo owocu się zmarnowało i wiele drzew zostało powyrywanych z korzeniami, (r)
„Shańbila“ rasęBytom w ub. środę by ł widownią
niezw ykłego zajścia. Do jednego z składów fryzjerskich w targnęła grupa umundurow anych hitlerow ców , k tóra obcięła pracującej tam fryzjerce w łosy i posm arow ała całą tw arz i ogoloną głowę smołą, poczerń zaw ieszono jej na szyi tabliczkę z napisem „żydow ska kokota". XV ten sposób „udekorow aną“ dziew czynę oprow adzano po głów nych ulicach m iasta, gdzie licznie zebrana gawiedź pluła jej w tw arz i lżyła ją. Zajście zlikw idow ała policja, przytrzym ując dziewczynę, którą ' następnie z aresztu odstawiono zą „shańbienie“ ra$y do najbliższego obozu koncentracyjnego. Hitlerow cy stwierdzili, że wspomniana dziew- czyna-Niem ka u trzym yw ała stosunki z żydami, a ostatnio była naw et serdeczną przyjaciółką jednego z kupców żydow skich w Bytomiu.
Sensacyjny wynik rewizji w pociągu pospiesznymn a U nii S lerlin - (föufcaveszt tv (fö ifio m iu
krycia. Zgodnie z rozkładem jazdy na dw orzec bytomski zajechał pociąg pospieszny. kursujący na linji Berlin — B u kareszt, w którym niemieckie w ładzę cel ne przeprow adziły rewizję. Następni pociąg zaieęhał na t. zw. peron polsk gdzie Polscy urzędnicy przeprow adzić -ównież rewizję pociągu oraz Pasażerów.
Te: eny hr. Thieie-Winklera, o których nabycie W czasie tych czynności jednemu z miasto pertraktuje od pewnego czasu. P.ojek- urzędników, dokonującemu rewizję, w y towana jest tu budowa osiedli mieszkaniowych.
Śląska S traż Graniczna dokonała w dała się podejrzana ściana jednego z wa* środę na dworcu kolejowym w Bytomiu gonów pociągu pośpiesznego. Pow iado- w jednym z pociągów sensacyjnego od- miono innych urzędników, przy pomocy
których zbadano ściany. Przyczem okazało się, że za ścianą znajduje się kil- Jziesiąt kilogramów sacharyny , 125 wiecznych piór, wielka ilość zapalniczek, laszynki fryzjerskie, oraz cały szereg nnych tow arów , pochodzenia niemiec
kiego, które zostały ukryte za ścianą w agonu. celem przem ycenia ich do Polski. Znaleziony tow ar straż graniczna skonfiskowała i skierow ała do urzędu celnego w Chorzowie,
Poniew aż zachodziło silne podejrzenie, iż skonfiskowane tow ary by ły w łasnością jednego z pasażerów, jadących tym pociągiem, w ładze przy trzym ały kilku podróżnych, których natychm iast przesłuchano. Ponieważ jednak nie można im było niczego udowodnić, zostali oni zwolnieni i tym sam ym pociągiem odjechali w dalszą drogę. Obecnie w ładze prow adzą energiczne dochodzeń a, celem ujęcia przem ytników. Niewątpliwie chodzi tu o dobrze zorganizowaną i zakonspirow aną szajkę przem ytniczą.
STRESZCZENIE POCZĄTKU POWIEŚCI.W okolicach rzeki Rio Grande w Sta
nach Zjednoczonych walczyły z sobą dwa szczepy Indjan: Mizteków i Komanczów. Na czele Mizteków stal nieustraszony wódz „Bawole Czoio“, który miał wiernego towarzysza Apasza oraz Polaka Heim era, noszącego imię „Grzmiąca Strzała“. Ten ostatni został ciężko raniony w jaskini ze skarbami Mizteków przez hr. Alfonsa de Rodriganda. rzekomego syna hr. Ferdynanda de Rodriganda Sevilla. Stary hrabia miał z nim wiele kłopotu. M. in. Alfons uciekł przed pojedynkiem. Hrabia postanowił przeto stanąć do pojedynku za syna. Cieszy się z tego sekretarz hrabiego Pabio Kortejo i jego córka. którzy są przekonani, że hrabia zginie i wtedy jedynym spadkobiercą zostanie don Alfonso. Hrabia został tylko ranny, a wtedy Kortejo postanowił dać mu truciznę, która pogrąża człowieka na kilka dni w letarg. Właśnie spotkał starą zaufaną hrabiego, która niosła w szklance wodę dla hrabiego.
S ta li w ła śn ie p rz e d • d rz w ia m i jej m ie szk an ia . W id o c z n ie ch c ia ła jeszcze s ta ra sob ie w z iąć coś z m ie szk an ia , bo p o s ta w iła w n isz y m u ru sz k la n k ę z w o d ą , sa m a zaś w b ie g ła d o ś ro d k a .
K o r te jo s ta ł jeszcze . P ro s z e k m ia ł p rz y sobie . J e d n y m rz u te m oka p rz e k o n a ł się, że g o n ik t n ie w id z i, w y d o by ł w ięc z z a n a d rz a g o rą c z k o w o p ro szek , o tw o rz y ł p o k ry w ę i w sy p a ł z a w a r to ś ć do szk lan k i z szy b k o śc ią b ły sk aw iczn ą , p o czem o d d a lił się p ręd k o . S e rce ta k t łu k ło m u w p ie rs ia c h , że z d aw a ło m u się z a g łu sz a ć je g o k ro k i.
C ó rk a jeg o , Jó z e fa n ie sp a ła , o cze k iw a ła go . B y ła to je g o d o ra d c z y n i w ta je m n ic z o n a w e w sz y s tk o , je szcze b a rd z ie j ra f in o w a n a i p o d s tę p n a ja k ojciec.
—- S p o tk a łe ś g o ? — p y ta ła .— T a k !T o n je g o s ło w a b rz m ia ł dz iw n ie
p o n u ro , ch ry p liw ie . S p o jrz a ła n a n ie g o bacznie .
— T y ś b lad y , w z ru sz o n y , co to ta k ie g o ?
-— N ic, szed łem tro c h ę za p ręd k o .— A ta k ! N o i cóż, p o ro z u m ie liś
cie się?— N a tu ra ln ie !—-f K ied y ż m a się to s ta ć ?— M ożliw ie p ręd k o .— A p o te m ?— P o te m będz ie p o g rz e b a n y . T y m
czasem w y jm ie m y tru p a z tru m n y i w k oszu p rz e tra n s p o r tu je m y d o . w y b rz e ża, g dzie k a p ita n się ju ż s taw i.
— T o ła tw e do p o w ied zen ia , ty lk o czy się ta k ła tw o u d a , to p y ta n ie . D o s ta łe ś już ten ś ro d ek od In d ja n in a ?
"T* M am już. S o k ja k iś , za k tó ry m u sia łem zapłacić aż dz iesięć pezos.
— T e n B en ito to zw y k ły ła jd a k !— H a ! U w aża m nie za n ie lepsze-
g o ! — zaśm ia ł się se k re ta rz .— R o zm y śla łam , ja k b y te n p ro
szek p o d su n ą ć h rab iem u , ale n ic szczeg ó ln e g o n ie w ym yśliłam .
— J a by łem szczęśliw szy i to p rz e z p rz y n a d e k .
P o p a trz y ła n a n ieg o i zau w aży ła z ło w ro g i b lask oczu i ro zg o rą c zk o w a ne po liczk i.
— T y coś u k ry w a sz p rzed em n ą, p rz y z n a j s ię ! — rzek ła .
— N a sz p lan ju ż z o s ta ł w ykopany .— A c h ! — rz e k ła z radością . —
W ię c u d a ło ci się?— M y ślę , że w te j chw ili już don
Ferdinande z a ż y ł p ro szek .— J a k ż e ś m u g o p o d su n ą ł?— \V szk lan ce w o d y !O p o w ie d z ia ł je j w sz y s tk o , a Ona
s łu ch a ła z w id o c z n ą rad o śc ią . O czy b ły szcza ły je j się ja k u sow y.
— B o g u d z ięk i! — zaw o ła ła , g d y sk ończy ł. — W y g ra liś m y , w sze lk a w ą tp liw o ść sk o ń czo n a , te r a z je s te m p rz e k o n a n ą , że z o s ta n ę h ra b in ą ! K ie d y A lfo n so m oże n a d je c h a ć ?
— W p a ru d n iach . Jeże li się sp ieszy ł, to m oże i ju tro tu s ta n ą ć !
— N ie b ęd ę m o g ła sp ać te j nocy i rad o śc i i oczek iw an ia .
— M u sisz p o m im o to u d a ć się do tw e j syp ia ln i.
— D la c z e g o ?— B o jeże li h ra b ia zaży ł, p o b u d z ą
w sz y s tk ic h w zam k u . K a ż d y z jaw i się p rę d k o n a w p ó ł u b ra n y , w ięc m o g ło b y w p a ść w oczy, g d y b y ś n ie b y ła ro z e b ra n ą . M u sim y i w g łu p s tw a c h b y ć o s tro ż n i.
— M asz s łu szn o ść . A le jeżeli h r a b ia p o p ad n ie w le ta rg , czy z o s ta w isz tę M a r ję w je g o p o k o ju ?
— C o to , to n i e !— T o d o b rze , w łaśn ie ch c ia łam cię
p rz e s trz e c .
— M ia łażb y h ra b ie m u w y jaw ić sw e p o d e jrz e n ia ?
— B a rd z o m o żeb n e ,■— T o fa ta ln a h is to r ja .— M u sim y ją u n ieszk o d liw ić , o j
cze !— H a ! Jeże li n as zm usi do teg o ,
d laczeg o n ie !— A le g d z ie m yślisz , sch o w ał p o
tem h ra b ia tę k o p e r tę ?— Z ap ew n e w śro d k o w e j szu flad
ce b iu rk a , g d z ie p rz e c h o w u je sw o je d o k u m e n ty .
— N a jw a ż n ie jsz e te d y , żeb y ś tę
W y sz ła z w ie lką , p ięc io m a p ieczęciam i z a lak o w an ą k o p e r tą
— D la c z e g o ?— H ra b ia zd a je się z ro b ił in n y te
s ta m e n t !— D o p io ru n a ! — z a k lą ł K o r te jo
zd z iw io n y . —— T a k p rz y n a jm n ie j się d o m yślam .
P rz e d p o je d y n k ie m p rzec ie z a ła tw ia się o s ta tn ie ro z p o rz ą d ze n ia .
— T o n a tu ra ln e , zap ew n e to u czy nił.
— M ia ł b a rd z o d łu g o p isać , pow ied z ia ł m i to służący .
— A le z te g o n ie w y p ły w a , żeby m ia ł in n y te s ta m e n t u k ła d a ć
— Są i in n e po w o d y .— Ja k ie ?— D laczeg o ta k sk rz ę tn ie to u k ry
w a, co n ap isa ł?-— T o k aż d y ro b i.— D la c z e g o nie zam k n ie do b iu r
k a , g d z ie p o d o b n e rzeczy le ż ą ?•— S ch o w a ł g d z ie in d z ie j?— T a k !— G d z ie?— O d d a ł do rą k te j s ta re j M a rji
I ie rm o e y e s .— D o d ja b ła ! k rz y k n ą ł K o r te jo z
p rz e ra że n ie m . — C zy w iesz o te rn n a - p ew n o ?
— Z w ie lk ą , p ięc io m a p ieczęc iam i z a la k o w a n ą k o p e r tą , w y sz ła o n a od n ie g o p rz e d p o je d y n k ie m , po p o je d y n k u zaś p rz y n io s ła ją n a z a d i o d d a ła m u n a p o w ró t.
— K to ci to p o w ied z ia ł?— J e g o k a m e rd y n e r!— T o rzeczy w iśc ie p o d e jrz a n e .
Całe zau fan ie p o z y sk a ła ta s ta ra , a jam je s tra c ił, da ł m i to w c z o ra j n a m aca ln ie do p o zn an ia . A le czy żb y n a p raw d ę zm ien ił te s ta m e n t?
— N je w ą tp ię w to .•— A le cóżby m ia ł zm ien ić . A lfo n
so ta k , czy o w ak p o z o s ta n ie sp a d k o b iercą.
— A lb o i n ie ! — o d p a rła Jó ze fa .•— D laczęg o żb y n ić?— B o n iezad o w o lo n y z n ieg o , a
ła tw o m oże g o p om inąć . A lfo n so to n ie syn , lecz b ratanek ."
T o słuszne. I co m n ie z a s ta n a w ia , że w łaśn ie do te j s ta re j m a tak ie zaufan ie .
— I i a ! O n a go p rzy w io z ła ze so bą, k to w ie, czy n ie p o d e jrz e w a czeg o ?
k o p e r tę d o s ta ła w sw e ręce, ja k p ro szek p o sk u tk u je .
— B ęd ę się s ta ra ła , a te ra z d o b ra n o c ! *
— D o b ra n o c , śp ij d o b rz e !-— O , ja n ie z a sn ę !P o ło ż y ł się do łó żk a . Jó z e fa u d a ła
się do sw ej sy p ia ln i i ro z e b ra ła się, ale sp ać rzeczy w iśc ie n ie m o g ła . Z o tw a r- te m i o czy m a leża ła , m a rz ą c o p rz y szłe m szczęśc iu , b o g a c tw ie i ro z k o szach . Że to w sz y s tk o o k u p io n e zo s ta ło z b ro d n ią , to je j n ie n iep oko iło .
T a k p rz e c h o d z iła g o d z in a za g o d z in ą . K o r te jo sp a ł ju ż tw a rd o , g d y g w a łto w n e p u k a n ie zb u d ziło go nag le .
— K to t a m? — zap y ta ł.— A rn o ld o , s łu żący ! — b rzm ia ła
odpow iedź. • -— C zego c h cesz?•— O se n n o r, p ro sz ę m i o tw o rz y ć !*— D la c z e g o ?1— P ro sz ę o tw o rz y ć p ręd k o . H r a
b iem u d o n F e rd in a n d o coś się s ta ło !— Z a ra z !K o r te jo w y sk o czy ł z łó żk a , zap a lił
św iecę i w ło ży ł sz la fro k , p o czem w p u ścił s łu żąceg o .
— C o m u się s ta ło ? — z a p y ta ł s łu żącego .
— N ie w iem teg o . M ia łem dzisia j s tra ż i s ied z ia łem w p rz e d p o k o ju , n a g le u sły sza łem "krzyk, p o d sk o c z y łe m do d rzw i, lecz b y ły z w e w n ą trz zam k n ię te . S p y ta łe m , co się s ta ło , lecz n ie o trz y m a łe m o d pow iedz i. S ta ra M a ria zaw o d z i i la m e n tu je g ło śn o , a nie chce o tw o rz y ć . W ię c p rzy b ieg łem zam e ld o w ać w a m o tern , sen n o r.
— T o ś d o b rze z ro b ił, m u sim y za ra z sp raw d z ić , co Się s ta ło i zb ad ać tę rzeęz.
P o sz e d ł za s łu żący m do p rz e d p o k o ju , g d z ie ' rzeczy w iśc ie u sły sze li p łacz i jęk i m am k i. Z ap u k ą li, ale na- p ró źn o .
— O tw o rz y ć ! -— zaw o ła ł K o r te jo ro z k a z u ją co ł u d e rz y ł n ó g ą w d rzw i.
T o p o sk u tk o w a ło , s ta r a m am k a o p a m ię ta ła się i o tw o rz y ła d rzw i.
— Co się s ta ło ? — sp y ta ł K o rte jo .— O m ój d o b ry , k o c h a n y ła sk a w y
p a n ! — jęcza ła , zan o sząc się od p ła czu. — U m a rł, n ieżyw y , ach n ie ż y w y !
K o r te jo p rz y s tą p ił b liże j do ło ża h ra b ie g o i sp o jrz a ł nań . D o n F e rd i
n a n d o leża ł rzeczy w iśc ie b la d y z za« p a d n ię te m i p o liczk am i ja k tru p .
— K ie d y to się s ta ło ? — p y ta ł m am « kę.
— J a n ie w ie m ! — odpo w ied z ia łaś— T y m u sisz w ied z ieć , p rzec ież
czu w ałaś p rz y n im .— Z asn ę łam lek k o , a g d y m się obli«
d ziła , b y ł ju ż n ieży w y . N ie w iem , ja k d łu g o p o te m p łak a łam .
— N ie sz c z ę sn a ! M o że sa m a jesteS w in n a je g o śm ie rc i! D la c z e g o ś n ie o tw o rz y ła , ja k p u k a ł s łu żący ? M o żeb y je szcze g o m o ż n a b y ło u ra to w a ć ?
— O n ie , o n ju ż u m a r ł w te d y ! —* tłu m a c z y ła się. '
K o r te jo z a ra z p rz y w e jśc iu do p o k o ju , rz u c ił w z ro k iem n a b iu rk o i za« u w aży ł, że k lu cz je s t w n iem .
— Id źc ie , p o b u d źc ie lu d z i i z a w o ła jc ie d o k to ra , ale p rę d k o , p rę d k o ! —* k rz y k n ą ł.
Ń a te n ro z k a ż w y b ie g ł s łu żący , a i m a m k ą w y sz ła , ła m ią c ręce . Jednym , sk o k iem s ta ł K o r te jo p rz y b iu rk u ,
. o tw o rz y ł szu flad ę , w y ją ł w ie lk ą k o p e rtę i sch o w ał d o k ie szen i, p o czem szu flad k ę z a m k n ą ł n a n o w o i p o b ieg ł za n im i. M a m k a n ie zd o ła ła je szcze d o jść d o d rz w i k u ry ta rz a , g d y ją z łap a ł za rę k ę i rz e k ł:
— S tó j M ar ja ! N ie p ra w d a ż , że d o p F e rd in a n d o m ia ł z au fa n ie d o c ieb ie?
— O , w ięce j, ja k d o k a ż d e g o in n e g o ! — o d rz e k ła sz lo ch a jąc .
— D o b rz e w ięc , z o s ta n ie sz p rz y n im , d o p ó k i sąd n ie z jed z ie . M u sisz p iln o w ać , ż e b y n iczeg o n ie sk ra d li, idź ty lk o do n ieg o , ja sam p o b u d z ę ludzi.
S ta ra z u c iech ą się n a to zg o d z iła , w ró c iła d o p o k o ju , c ią g n ą ć d a le j sw o je la m e n ty .
N a krzyk’ 'IC o rte ja , zb ieg ło się w sz y s tk o , co ży ło w p a łacu , b y się p rz e k o n a ć o śm ierc i sw eg o p an a . P o częły się jęk i i k rz y k i i p łacz ogólny* d o p ó k i n ie z jaw ił się lek a rz .
O n sam b y ł n a jw ię c e j zm ie sz a n y w sk u te k ta k n ie sp o d z ie w a n e g o re z u lta tu . W y g o n ił z a ra z p łaczące k o b ie ty i s łu żący ch , p o z w a la ją c p o z o s ta ć ty lk o K o r te jo w i, k a m e rd y n e ro w i i m am ce.
Z b ad a ł tru p a i p o czą ł t rz ą ś ć głową.:— L e ta rg . Je sz c z e c iep ły . M u si
m y p rzeczek ać .K o r te jo o b a w ia ł się , b y m u n ie
w p a d ło do g ło w y u p u śc ić m u k rw i, lecz o b a w a ta o k aza ła się p ło n n ą . O z n a jm ił ty lk o , że chce aż d o ra n a zo s ta ć sam p rz y zw ło k ach , w ię c s e k re ta r z i s łu żący od d a lili się, s ta ra m a m k a z o s ta ła ty lk o , m ru c z ą c p ac ie rze .
K o r te jo p o w ró c ił do sw e g o p o k o ju i z a s ta ł ta m ju ż Jó ze fę , czekającą’ n a n ie g o i zu p e łn ie u b ra n ą . P rz e d te m p rz y tru p ie b y ła n a tu ra ln ie ja k i inn i w n o cn y m n eg liżu , u b ra ła się je d n ak z a ra z p o te m i p o sz ła do o jca .
— M asz k o p e r tę ? — b y ło je j p ie r w sze p y tan ie .
— M am , zn a laz łem yy śro d k o w e] sz u f la d c e !
— C o ta m s to i?— N ie m a ż a d n e g o a d re su , z a ra z
zo b a c z y m y ! .Z łam a ł p ieczęcie i w y ją ł a rk u sz ze
ś ro d k a , ro z w in ą ł i p o c z ą ł czy tać . N a g le zbl_ądł.
— Co to je s t? — p y ta ła ze zd z iw ien iem .
— M asz , c z y ta j sa m a ! — rzek ł, sk o ń czy w szy i p o d a ł je j. P rz e b ie g ła o czam i p ism o, zb lad ła ró w n ie ż i rz u c iw szy je n a ziem ię , z aw o ła ła ze z ło ścią :
— P rz e c z u w a łam 1— W y d z ie d z ic z o n y ! A n i g ro sz a b y ś
m y n ie d o s ta li !•— A le te j M a rji p o z o s ta w ił d u ży
le g a t! — rz e k ła z o b u rzen iem .—■ A m y śm y m ie li b y ć p rz e s łu c h i
w an i, czy A lfo n so je s t rzeczy w is ty m h ra b ią de R o d r ig a n d a !
.(Ciąg dalszy jutro);
N r . 2 0 2 — 2 d 7 . 3 5 . „ S I E D E M G R O S Z A Str. 5
Rzemieślnicy dwukrotnie płacili podatekSs-Bterwema w Ministerstwie Skarby
Warszawa. 24. 7. Te!, w!.Urzędy skarbowe w wielu miejscowościach
wymierzyły podatek obrotowy rzemieślnikom na rok 1035, niezgodnie z obowiązującemi przepisami. Wymiar bowiem został dokonany osobno od obrotu osiągniętego w warsztatach rzemieślniczych, a osobno od sprzedaży wyrobów własnych na targach i jarmarkach.
W ten sposób rzemieślnicy zostali podwójnie opodatkowani, istnieje zaś zarządzenie ministerstwa b<arbu, które zwalnia warsztaty rze-
Nadiiźyciah it le r o w c o m g d e ń s k u h
Gdańsk, 25. 7. Tel. wł.Donoszą agencji Press: W kotach pofctyoz-
nZ .. walnego miasta, n-a-stąpfiła zmiana nastrojów w sprawie zatargu dewizowego z Polską. Mimo wojowniczych oświadczeń i zarządzeń prezydenta Gre-isera, uteyimije się pnzekonensę, iż Gdańsk porouci tiieiprzejedirea- ne stanowisko wobec stanowczej postawy Polski, opartej na słuszności i postainowiieniachtraKtatowych.
Zwolna wychodzą na jaw wypadki mie- , 1 chanych nadużyć, wśród pnzywódiców hitlerowskich na teremie, Wolnego Miasta,
izywodcy c;. wiedząc wcześniej o posteno- v.oinej dewaluacji guldema, Branie zatapywafi omy w Gdańsku i Sopotach, plącąc za nie
później zdewaluowamym guldenem. W samych nvnh 1 °'(0.10 50-ciu will zostało wykupio-
ycn przez hitlerowców i zapłaconych zdewa- nin:i0lianymi Edenam i. Pokrzywdzeni właś-
T sprzedanych domów dotychczas mail- • PPeonie jednak zdobyli się na odiwaigę<aV«vhWn? riadużycia przywódców hiitlerow- 1 . *e skandailiirane tramcsalkcje miają być przediminoitem initenpeiiaicji w Sejmie Gdańskim.
Hioivzna w NiemczechBerlin, 25. 7. (PAT)Z powodu ciągle wzrastających cen mięsa,
policja monachijska przeprowadziła doraźną kontrolę w rzeźniach. Jak oświadcza komunikat, dla uniknięcia dalszego zaniepokojenia, wśród ludności aresztowano 13-u rzeźników.
W związku z powyższem, kierownictwo okręgu partyjnego górnej Bawarji zwraca uwagę ludności na niedopuszczalność samowolnego podwyższania cen na wszelkie artykuły. Komunikat przestrzega przytem mieszkańców, że w razie niestosowania się do przepisów, zastosowane będą. najsurowsze represje.
iłowy komendant porty wojennego
w GdyniW a r s z a w a, 25. 7. Tel. wł.
Na miejsce przeniesionego w stan spo- Czynku kom andora por. Filanowicza, ko* nnendantern portu wojennego w Gdyni planow any został kom andor por. W io- ‘ Z|m’e rz S teyer, k tó ry ostatnio był komendantem centrum wyszkolenia floty.
mieślnicze od obowiązku wykupywania odręb- zwolnione od podwójnego obłożenia podatkiem nych świadectw przemysłowych od sprzedaży obrotowym.swoich wyrobów na targach i jarmarkach, co Związek Izb Rzemieślniczych wystąpił do ml- powinno być rozumiane w ten sposób, iż są one nisterstwa Skarbu z interwencją w tej sprawie.
J U a le za in te re so w a n ie sp o S e tzeń siw a ctpęjb o ra m iWarszawa, 25. 7. Tel. wł.Obóz rządowy zaniepokojony matem zain-
teiresowamśem społeczeństwa wyborami, rozpoczął akcję, celem zwiększenia tego zainteresowania. Wobec tego, że na fety wyborów do Senatu zarejestrowało się bardzo mato osób, władze przedłużyły termin rejestracji w Warszawie o kilka dni. Oprócz tego z urzędu zarejestrowano wszystkich uprawnionych do głosowania.
Nastąpiły mianowania generalnych komisarzy wyborczych. Prawie wszędzie komisarzami wyborczymi msiamiowaini zostali wybitni działacze B. B. W. R.
Na Śląsku komisarzami wyborczymi mianowani zostali: adwokat Grabski, dir. Ziefe-niiewskii (Siemianowice), p. Kybarz z Łagierw- nilk, p. Władysław Adiam z Rybnika, p. Cbabich t 2 powiatu bielskiego.
W województwie krakowskiieim komisarża- mi mianowani zostali: docent Wachholz, dr.jelonek Kazimierz z Krakowa, p. Wojdeolti z jasła, p. Ziemba z Wadowic, p. Cwilkowski z Nowego Sącza, p. Pastuła z Bochni, p. Geister, notaqusz z Tarnowa.
W województwie kieleckiiem komisarzami są: p. Axentowiiciz z Kielc, dyr. Płodowski z Częstochowy, p. S zez odro wski z Zawiercia, p. Sataik z Będzina, p. Jackowski adwokat, p. Michalski, notairjusz Wigura z Ostrowca, iinspökt'Oir Figiel z Końskich, dyrektor Prot.
W województwie łódzkiem: iinż. Woije-wódzikl, adwokat Bilyik, p. Waszkiewicz, p. Tadeusz Niedzielski, wszyscy z Łodzi, p. Radomski, burmistrz Dębią. p. Szały, adwokat w Kaliszu, adwokat W alias z Pab jamie, p. Jakubowski z Piotrkowa, p. Planeta, notairjusz w Radomsku.
Rozszalała wilczyca w zagrodzieWieśniaczka leciwie uszła z życiem
S ł o n i m, 25. 7. (PA T .) zdołała schronić się. W chwilę potem nad-W Łopuchowie, powiatu Słonimskiego biegł sąsiad, który, rzuciwszy się z kosą,
do zagrody Radziszewskiego w padła roz- zabił w ilczycę. Głowę wilczycy odesłano szalała wilczyca i pokaleczyła owce, 2 psy do zbadania weterynaryjnego, i rzuciła się na Radziszewską, która jednak
Siany iMmmmprzeciw NiemcemBwrmlsfrz Nowego Jorku a reuresfe w Trzcd# Rzeszy
W a s z y n g t o n , 25. 7. PAT.Senator King, (stan Utah) zapowie
dział, że zażąda przeprow adzenia ankiety, czy prześladow ania antysem ickie j an ty katolickie w Niemczech nie uspraw iedliw iłyby zerw ania stosunków dyplom atycznych między Stanam i Zjednoczone«!! a Niemcami.
N o w y J o r k , 25. 7. PAT.■Konsul R zeszy niemieckiej oświad
czył urzędowo, że rząd Rzeszy przedsię* weźmie kroki spowodu zarządzeń burmistrza Nowego Jorku, la Guardia, który odmówił jednemu z obywateli niemieckich p raw a w ykonyw ania zawodu, pow ołując się na represje, stosow ane w zględem żydów am erykańskich w Niemczech.
Karier Codzienny 5 groszy pod sełswesiremCzwarte skolei pismo codzienne
W a r s z a w a , 25, 7. Tel. wł.Sąd Handlowy nałożył sekw estr na
w ydaw nictw o „Kurier Codzienny 5 Groszy“. Sekw estr został ustanow iony na żądanie mniejszości udziałowców, p. p. Riekarniąka i Szapiry. Sekw estratorem m ianował sąd ad w. Gagolewskiego.
Sekw estr ten jest czw artym skoiei sekwes-trem, ustanowionym w w ydaw nictw ach polskich ipism _ codziennych. Pod sekw estrem z:najt?uja się w tej chwili „G azeta Grudziądzka“, „Kurier Lw ow ski“, „ABC“ i „W ieczór W arszaw ski“.
Działalność repnMiftanAW greckich
Ateny, 5. 7. (PAT) 'Powrócił tu Sofulis, który zastępuje Venize-
losa, jako przywódca partji liberałów. Oczekiwany jest powrót Kafandarisa, który odbył w Paryżu naradę z Venlzelosem. Zapowiadają, że przywódcy republikanów odbędą w tych dniach naradę o metodach walki z próbami przywrócenia monarchji.
Ateny, 25. 7: (PAT)W teatrze rewjowym artyści wykonywali
piosenkę, którą obecni na widowni wojskowi uznali za obraźliwą dla króla. Wojskowi wdarli się na scenę, poturbowali artystów i wyrzucili ich ze sceny. Gdy publiczność w panice opuszczała teatr, na sali rozległy się strzały rewolwerowe.
Ateny, 25. 7. (PAT)Robotnicy fabryk tytoniowych w Patrasie
rozpoczęli strajk, jako protest przeciw planom przywrócenia monarchji. Kilka związków robotniczych w Atenach, Pireusie i Salonikach zapowiedziały również strajki protestacyjne. Policja zabroniła wszelkich zgromadzeń publicznych.
Bunt więźniówwe Lwowie
L w ó w , 25. 7. Tel. wł.W więzieniu we Lwowie doszło do
ekscesów więźniów zarów no politycznych jak i zw ykłych.
Poniew aż interwencją w ładz więziennych nie odniosła skutku, w ezwano policję, po przybyciu ktiórej oorzadek został w krótce przyw rócony.
Ps morderstwie w SeaodeB u e n o s Ai r e s , 25. 1. PAT.Krwawe zajścia w senacie wywołały poru
szenie w całym kraju. W Rosario, Skąd pochodził zamordowany senator Bardiabehere, odbyły się burzliwe wiece.
śledztwo nie wyjaśniło jeszcze przebiegu wydarzeń. Aresztowany jako morderca, przeczy zarzutom. Minister finansów dr. Pimedo wyzwał na pojedynek senatora de la Torre.
Napad żołnierzy angielskich na wieś
L o n d y n , 25. 7. (PA T .)„Daily Herald“ donosi, że żołnierze an
gielscy napadli na wieś pod Dżabalparem (w Indjach). jeden z Indusów został zabity, dwunastu raniono. Za karę pierwszy bataljon pułku Liverpoolskiego został zamknięty w .koszarach. Przedstawiciel Labour Party mjf: Attiee będzie interpelował rząd w Izbie Gmin w sprawie tych wydarzeń.
Wybuch granatuL w ó w , 25. 7. (PAT.)Na stacji kolejowej dwaj robotnicy nie
ostrożnie manipulowali granatem z czasów wojny. W pewnej chwili granat wybuchł. Obaj robotnicy zginęli na miejscu, a stojący w pobliżu trzeci robotnik został ra niony.
TU WYCIĄĆ!
Hum otUCZCIWYZNALAZCA.
— Widzisz tego Faceta? Już kwadrans czasu szuka na trotuarze pięćdziesięciu groszy...
— Skąd wiesz, że właśnie pięćdziesięciu?
— Bo ja na nich stoję!
CO TO JESTLENISTWO?
Uczniowie mają napisać wypracowanie domowe na temat: „Coto jest lenistwo“? Wszy
scy przynoszą zeszyty, w których pokaźne miejsce zajmuje moralnie o- Pracowany zadany te- htat, jeden tylko przy- npsi białą ćwartkę papieru.
Co to jest? — pyta So nauczyciel.
To właśnie lenistwo!
PRZYCZYNAZROZUMIAŁA.
— Znalem jednego aktora, który tak umiał deklamować, że, kiedy czytał menu restauracyjce, to ludzie płakali!
ZABAWA.— Byłem wczoraj zeajomą dziewczynką w
k>nie...— Jak się bawiłeś?— Spoczął ku doskona-
*e, ale potem sqs'edzi za- Cz?H się gorszyć..,
— 220 —
" — K iedy w y je d z ie m y ? B o te ra z , g d y w iem , że b ęd z iesz m oją, nie chcę tra c ić ani jednego dn ia , ani jednej chw ili. Ż ycie , jak ie w io d łem d o ty ch czas , je s t n iegodnem . B y łem ło trem , a le od tej g o dz iny s ta łe m się innym człow iek iem . W ięc k ied y m oglib y śm y w y je c h a ć ?
— M usim y się dob rze nad tem n am yślić . G d y b y śm y zan ad to p rzy sp ie szy li n a sz w y ja z d , z w ró c ilib y śm y u w ag ę ludzi na nas, m ów io n o b y , że T e re sa K rones u c iek ła z h rab ią D em idow em , a ja nie chcę s tra c ić m ojej dobrej' opinji. 'D o b r e im ię, to n a jw ię k sz y m ój sk a rb ! W y s ta ra m się u R ajm u n d a o u rlop i po kilku ty g o d n iach w y jad ę , bo ch w ilo w o m uszę je szcze w y s tę p o w a ć w „ M a rn o tra w c y “ . G d y o trz y m a m urlop , w y ja d ę z to b ą n a ty c h m ia s t do A m eryk i. T y m ożesz ty m c z a se m sp rz e d a ć w s z y s tko, co m asz , rozd z ie lić p ien iąd ze p o m ięd zy b ie dnych , p o żeg n asz tw o ich p rzy jac ió ł i p o w iesz im, że w ra c a sz do R osji. W H am b u rg u sp o tk a m y się w jak im u m ów ionym ho te lu — ro b o tn ik p ro s ty H en ry k O rszań śk i będz ie tam o c z e k iw a ł p ro s te j m łodej d z iew czy n y . T e re s y K rones i oboje po jad ą do A m ery k i. T am w eźm iem y ślub w p ie rw sz y m k o śc ie le . P o tem zaczn iem y p ra c o w a ć .
— T ak . kup im y sob ie k a w a ł ziem i, w y b u d u je m y dom ek i b ęd z iem y ży ć szczęśliw i, zd a ła od św ia ta i ludzi!
W tej chw ili z e g a r n a kom inku w y d z w o n ił g o dzinę d ru g ą .
— Już, ta k późno! — z a w o ła ł H en ry k . — C zas n a jw y ż sz y , abym cię p ożegnał.
— T a k ! N a jw y szy czas! — p o w tó rz y ła T e re sa . — Ach, co się będzie d zia ło w m ojem sercu , g d y się dow iem , że policja śc iga ta jem niczego ro z -
— 217 —
m nie, g d y s ta ła m na scen ie . P o sąd zo n o o czyn ten dow ódcę o p ry sz k ó w ta trzań sk ich , ja p rzec ież n ig d y w to nie u w ie rz y ła m !
— W iem , k to do cieb ie s trz e lił i m ogę cię z a p ew n ić , że b iedny ten cz ło w iek g o rzk o czynu tego ż a ło w a ł. J e s t on dziś m oim n a jw ie rn ie jszy m słu gą. On tak że b y ł ty lko n a rzęd z iem w ręk u innej osoby , ale te ra z opow iem ci dalej... O tóż L ea, m oja żona, n am ó w iła m o rd e rcę , ab y cię zab ił i za to w y p ęd z iłem ją, p o m śc iw szy się ok ropn ie za ten czyn h an ieb n y . Nie m ó w m y jed n ak o niej... C iężk ie n ie szczęśc ie sp o tk a ło ją... J e s t o b łąk an ą!
O b łąk an ą ! — p o w tó rz y ła T e re sa d rżący mgłosem .
— W iesz te raz , że je s te m rozbó jn ik iem — rzek ł H e n ry k — i trz y m a sz m oją rę k ę i nie u c iek asz ode- m n ie ? M oże nie d o sy ć ci je szcze p ow iedzia łem . S łu ch a j w ięcej dalej. S ły sz a ła ś zap ew n e o ow ym ta jem n iczy m rozbójn iku , k tó ry w o sta tn ich czasach niepokoi W ied eń czy k ó w , a k tó re g o policja d a rem nie d o tąd szu k a . T y m rab u siem i z łodziejem je s tem — ja!
T e re s a b y ła ta k p rz e ra ż o n a , że m ilczała . C h c ia ła coś p ow iedzieć , a le g ło s w y p o w ied z ia ł jej p o s łu sz e ń s tw a . S ied z ia ła jak skam ien ia ła i zam k n ę ła oczy .
— T e ra z w iesz w sz y s tk o ! — zaw o ła ł H enryk , z ry w a ją c się z k a n a p y i s ta ją c p rzed T e re są . — T e ra z w iesz , że je s tem człow iek iem , k tó ry m m usisz g a rd z ić ! P o lic ja szu k a m nie i szub ien ica m nie n ie m in ie! P o w ie d z mi te ra z jeszcze, że k o ch asz m nie .T ereso ! W sz y s tk o się sk o ńczy ło n ie p ra w d a ? Ju tro o puszczan i E uro p ę! Nic zrobię ci tego w sty d u , a b y k o ń czy ć tu ta j na szub ien icy , nie oba-
S tr . O „ S I E D E M G R O S Z Y “ Nr . 2 0 2 — 2 6 . 7 . 3 ;
I Ł K O Ł E P E ] -g ó r karpackich
(U ta) W iele miejsca poświęcają czeskie dzienniki osobie nieuchwytnego nara- zie bandyty, 11 k o L e p e j a, który stał się odnowicielem janosikowych tradycyj, tym razem na Podkarpackiej Rusi. O tym „postrachu gór karpackich“ cuda opow iadają turyści, strażnicy, no i otoczenie, z którego Ilko wyszedł.
Zainteresowanie to sprzyja znakomicie powstawaniu różnych opowieści 1 legend, które przedstawiają Lepeja jako herszta bandy rabusiów, będących postrachem całego kraju, jako człowieka nieuchwytnego, który potrafi udaremnić wszelki pościg policji, przebierając się za gajow ego, pastucha czy hucuła, idącego z siekierą na roboty do lasu. Jak zwykle w takich wypadkach nie brak ludzi, którzy, ulegając sagest j i, opowiadają, że widzieli go równocześnie w różnych miejscach, nieraz bardzo od siebie oddalonych.
W związku z tym rozgrosem, w ytw orzonym koło osoby herszta, pewien dziennikarz udał się na Ruś Podkarpacką i zebrał W iele ciekawych szczegółów o zbójniku.
Jłoczątek kaąecyIlko Lepej pochodzi z okolic m iastecz
ka W ołow ca, z rodziny, która, jak na 0- becne czasy w zubożałej Rusi Podkarpackiej, jest stosunkowo zamożną. W m łodości już kradł z przyjaciółmi na połoninach dobytek sąsiadów i sprzedawał go za bezcen pewnemu rzeźnikowi, który go jednak wkońcu zdradził. Ilko skazany został na więzienie.
Po odcierpieniu kary, zabił w celach rabunkowych dwuch żydów. Za zbrodnię tę dostał 15 lat w ięzienia. W więzieniu zachow yw ał się tak w zorow o i spokojnie, źe po odbyciu dwóch trzecich kary, t. j. odsiedzeniu 10 lat, miał być wypuszczony.
Zarząd więzienia, jak zwykle w takich wypadkach, w ysłał do miejsca jego przynależności i do rodziny zapytanie, czy Le- pcj znajdzie jakieś środki utrzymania i czy można się spodziewać, że będzie prowadził życie spokojne. W ójt gminy, stryj Lepeja i jego ojciec odpowiedzieli przecząco i ostrzegali w ładze przed przedwczesnem wypuszczeniem go z więzienia. Uczynili to jednak z pobudek egoistycznych.
Bakana caddnkaJeden z braci Lepeja wyem igrował
przed wojną do Kanady, gdzie ubezpieczył sw e życie na 20 tys. doi. Ponieważ na Rusi Podkarpackiej jest wielki procent analfabetów , przeto korespondencja z emigrantami jest b. słabą. Emigrant Lepej w Kanadzie dowiedział się, że cała jego rodzina podczas w ojny wyginęła, a przy życiu pozostał tylko najmłodszy brat. Na m ego w ięc przepisał polisę, na podstawie której po jego śmierci młodszemu bratu miało być wypłacone ubezpieczenie.
Po śmierci em igranta kanadyjskiego najmłodszy brat, otrzymawszy tak wielką sumę, nie wiedział, co zrobić z pieniędzmi. Część dał ojcu i stryjowi, za inną część kupił sobie gospodarstwo, a za resztę wybrał się specjalnym samolotem do... Paryża, aby tam zapoznać się z wesotem życiem. W net wrócił do domu, ale... bez pieniędzy.
O tern wszystkiem dowiedział się jego brat, Ilko Lepej, w więzieniu. Protestował przeciw m arnotrawstwu brata i domagał się części spadku. W tym to właśnie czasie zarząd więzienia dowiadywał się u rodziny, czy Ilko może być zwolniony przedwcześnie.
Odmowna odpowiedź rodziny znaczyła dla Ilka Lepeja nietylko dalsze 5 lat więzienia, ale i prawdopodobieństwo, że już nigdy nie zobaczy swych rodzinnych gór, gdyż zapadł w więzieniu na suchoty. To przekroczyło granice jego cierpliwości.
W czasie robót polnych, korzystając z nieuwagi straży, uciekł i wrócił do swych rodzinnych stron. Na domu ojca przybił
kartkę z groźbą, że jeśli ze spadku nie otrzyma przynajmniej czwartej części, zabije ojca i stryja, a gospodarstw a ich puści z dymem. Zagrożeni uciekh się o pomoc do policji, która od tej chwili urządza na Ilka bezskuteczne wielkie obławy. Bierze w nich nieraz udział do 400 żandarmów. Ojciec i stryj, żyjący wciąż w strachu o swoje życie, postanowili ugodzić się z likiem. Zebrali około 1 500 zł. i wręczyli mu je, zobowiązując się do spłacenia reszty ratami. Ilko propozycję przyjął i odszedł w góry.
Tam zebrał bandę, która grasuje w 0- kolicach. Ale Ilko za zrabowane rzeczy zawsze płaci. Wie, że jako suchotnik niedługo pożyje i dlatego zdecydowany jest bronić się do upadłego.
W łaściwie nawet nie jest on tak niebezpiecznym, jak głosi legenda. Niebezpieczeństwo właściwie polega na tein, że na Podkarpaciu potworzyły się inne liczne bandy, które podszywają się pod jego bandę i których rabunki zapisuje się na konto Ilko Lepeja.
Potów śledzi na Battyku I Morzu Niemieckim podczas głównego sezonu w miesiącach Hpctt, sierp
nia, wrześniu.
<2 ßCfa&a i z daCe&aEUROPA W AMERYCE.
Zarówno w dalekich stanach południowych, jak i północnych, czy wreszcie na zachodzie Ameryki, napotyka się ustawicznie na nazwy miast i osiedli, wziętych żywcem z Europy i zaszczepione tam przez pierwszych pionierów. Często powtarzają się te same nazwy miast kilkakrotnie. I tak spotykamy tam miasta takie jak Kraków, Warszawa, tuzin Berlinów, pół tuzina Poczdamów, niemniej Hamburgów, Paryżów i t. d. Najbardziej typowy pod tym względem jest mały i znany z doskonałych homarów. Spotykamy tam cały szereg nazw miast europejskich: Paryż, Wiedeń, Drezno, Ateny, Sztokholm, Neapol, Rzym, Lizbona itd. Co więcej spotyka się takie nazwy miast jak: Mexiko, Carthago, Polska, Norwegia, Banja. Egipt, Chiny, Peru, Szwecja i t. d. S an Floryda ma swój Petersburg, Jowa-Waterloo, Kentucky-Frankfurt, a stolicą północnej Dakoty jest miasto Bismarck z 681.000 mieszkańców.GRÓB APOSTOŁÓW OFIAR TRĄDU — POM
NIKIEM NARODOWYM.Groby bohaterskich apostołów ofiar trądu,
O. Damiens'a i jego następcy, O. Józefa Dul- ton‘a, na wyspie Molokai uznane zostały na mocy ustawy za pomnik narodowy. Na utrzymanie ich i odpowiednie upiększenie przeznaczona została suma trzech tysięcy dolarów rocznie. Na wyspie Molokai, należącej do grupy wysp Hawajskich znajduje się wielkie schronisko dla trędowatych, leprozorjum w Kalawao. Obaj wspomniani misjonarze katoliccy z całą świadomością niebezpieczeństwa, jakie im groziło, poświęcili życie nieszczęśliwym ofiarom straszliwej choroby i zmarli na tej wyspie zarażeni trądem.PREZYDENT FRANCJI ZWIEDZA ODBUDO
WANĄ KATEDRĘ W REIMS.Prezydent Francji Lebrun odwiedził niedaw
no Reims, by osobiście zapoznać się ze stanem historycznej katedry po całkowitem ukończeniu robót restauracyjnych. Prezydenta powitał u wrót świątyni arcybiskup Reims, ks. Suhard, który oprowadzał dostojnego gościa, interesującego się najdrobniejszemi szczegółami odbudowy, po całej katedrze. W przemówieniu wy- głoszonem przy tej okazji, arcybiskup Suhard zaznaczył, że w katedrze w Reims namaszczonych zostało 24 królów francuskich. Dla Francji jest to fakt symboliczny, że ta wspaniała, najściślej z historją kraju związana świątynia mogła być odbudowana z gruzów, w które obróciła ją wojna światowa.
KSIĄŻĘ WALJI LANSUJE NOWĄ MODĘ.Kapelusze słomkowe dla mężczyzn wyszły
już z mody od kilku lat, spotyka się je coraz rzadziej. Książę Walji, bawiąc w Berkshire, na festynie Britisch Legion, ukazał się w szarym garniturze i w słomkowym kapeluszu na głowie. To wystarczyło, by słomkowy kapelusz stał się na nowo modny. Kapelusznicy londyńscy i na prowincji zostali zaatakowani przez klientelę, domagającą się gwałtownie kapeluszy słomkowych. A tych mało było na składzie, gdyż większość fabryk nie wyrabiała już od lat podobnych nakryć głowy. Na gwałt rozpoczęto zatem fabrykację słomkowych kapeluszy, ściągnięto spowrotem robotników bez zajęcia, praca poszła w gorączkowem tempie na trzy zmiany. Cała Anglja i wzorujący się na modzie angielskiej i księciu Wałji świat anglosaski, a więc Dominja angielskie, a nawet i Stany Zjednoczone, domagają sę kapeluszy słomkowych. Dzięki więc księciu Walji, który jest arbitrem elegancji dla świata męskiego, fabrykanci kapeluszy słomkowych, dotąd zaniedbanych, przeżywają okres wielkich zysków i powodzenia. Nigdy nie można przewidzieć, skąd przyjdzie prosperity.
TU WYCIĄGI
— 218 3
w la ł s"ę, nie u jrz y sz m nie. g in ąceg o z r ę k i K ala! U dam się do A m eryk i; tam m nie n ik t nie zna , tam zaczn ę now e ży c ie ! B ęd ę p ra c o w a ł w p ocie czo ła , a m yśl o tobie doda m i s ił d o w y trw a n ia w do b rem . Ale cóż to, nie je s te śm y tu sam i w p o k o ju ?
I H enryk ob e jrza ł się u w ażn ie n a w sz y s tk ie s tro n y .
TT Z d aw ało m i się , że s ły sz ę jak iś szimTeraz n a reszc ie o d z y sk a ła p rz y to m n o ść T e
re sa !, M ylisz się! — rz e k ła — je s te śm y zupełn ie
sam i. _ 1 te ra z pow iem ci, że k o ch am cię tak , jak d aw n ie j i że rozbójn ik ta trzań sk i i b a n d y ta w ied eń sk i tak sam o są d ro d zy m ojem u se rcu , jak h ra b ia O rszansK K ̂ P ra w dziw a m iłość na n ic nie z w aża , a do m iłości łą c z y się jeszcze litość. J e s t to o k ro p ne w p ra w ozie, że cz ło w iek tak i, jak ty , m ógł się s ta c rozbó jn ik iem , a le ja w iem , że stosunk i są tem u w ię c e j w inne, niż ty sam ! I d la tego kocham cię, •najdroższy i żad n a s iła ludzka nie ro z łą c z y m nie z tqbą .
M ó w iąc to , u ję ła jego rę c e '1 p rzy tu liła ja sn ą g łó w k ę do jeg o ram ien ia .
W te d y s tra c ił H en ry k do re s z ty p anow an ie nad sobą, p o ch y lił się nad T e re są i g ło śn y m w y b u ch n ą ł p łaczem .
— P ła c z , u k o c h a n y ! — sz e p ta ła m ło d a dziew - c zy h a . — P ła c z , to sp ra w i u lgę tw em u biednem u se rc u !
— A ch T e re so , Tyś je s t m oim an io łem op iekuńc z y m ! — z a w o ła ł po chw ili H en ry k , n ieco już u spo ko jo n y . — G d y b y ś ty p rz y m nie zo s ta ła , to w sz y stko jeszcze m o g ło b y się zm ienić na lepsze. A le co
i - 219 —
Ja m am ro b ić ? T ak ieg o ży c ia , ja k d o tąd , w ieść n a dal nie chcę i nie m ogę, chcę k o n ieczn ie s ta ć się u cz c iw y m człow iek iem ...
— T a k i d la tego uczy ń tak , jak m ów iłeś, udaj się d o A m ery k i! T am n ik t nie zna tw ej p rzesz ło śc i! J e s t to jed y n a ra d a , jak ą ci d ać m ogę!
— D o b rze , w y ja d ę tam n a ty ch m ias t. B ęd ę tam p ra c o w a ł n a życie , p ien iądze zaś, jak ie tu m am , ro z d a m Co do g ro sz a p o m ięd zy ubogich. Nie chcę nic z tego m ają tku .
— A jed n ak nie b ęd z ie sz ubogim , bo nie zap o m inaj, że i ja p o siad am tro ch ę p ien ięd zy ! — z a w o ła ła T e re sa . — Nie są to m iljony, zaw ie le b o w iem ro z d a w a ła m b ied n y m , ale s to ty s ię c y gu ld en ó w m am conajm niej! Z a b ie rz em y je n a tu ra ln ie ze sobą...
— Z a b ie rz e m y ? — p o w tó rz y ł H e n ry k zdum ion y . — M ó w iłaś „ m y “ ?
ry k i!Z ap ew n e ty i ja, g d y w y jed z iem y do A m e-
— W ięc ty ch cesz iść ze m n ą ? — k rz y k n ą ł H e n ry k u n iesiony szczęśc iem .
— Je s te m p rzec ież tw o ją n a rzeczo n ą . W A m ery c e w eźm iem y ślub i o d tąd nie będę już ani s ła w n ą śp iew aczk ą , ani h rab in ą O rsźańską, ty lk o żoną p ro s te g o ro b o tn ik a ! B o tam b ęd z iem y m usieli oboje c iężko p raco w ać ...
— A ch T e re so , ty po jedz iesz ze m n ą? T y po- jed z iesz ze m n ą?
H en ry k p o w ta rz a ł to, jak g d y b y nie m ógł u w ie rz y ć , że się nie p rz e s ły sz a ł.
— T a k p rz y rz e k a m ci to i p rz y rz e cz e n ia d o trz y m a m !
H u m o K
PŁYNNY ŚRODEK.— Co się z tobą dzie
je? Ile razy przychodzę cię odwiedzić, zawsze zastaję cię w wannie!
— Forsy nie mam! Bieda! Więc korzystam z jedynego płynnego środka, jaki posiadani!
ALBO... ALBO.— Pańska żona jest
bardzo chora, zapisałem jej lekarstwo...
— A jak ono nie pomoże?
— No... to będzie pan musiał kupić jej suknię!...
WIERNA SWYM ZASADOM.
— Pasażer (po katastrofie kolejowej); Na Boga, co się dzieje?
— Starsza dama: Nie lubię rozmawiać z nieznanymi mi panami.
WŚRÓD PALACZY.— Pozwoli pan cyga
ro?— Proszę pana!— Świetne cygai af
Gdzie pan je bierze?— Przepraszam, ia ku
puję, a pan bierze.GWAŁT I MIŁOŚĆ.— Panie posterunko
wy, proszę mi pomóc zaprowadzić narzeczonegodo urzędu stanu cywil
nego!
Nr. 202 — 2 6 . 7 . 35. „ S I E D E M G R O S Z Y , ' Sir. 7
I IŚwietne zwycięstwo Kucharskiego
w SztokholmieNowy rekord Polski w biegu na 800 mir. 1.51.6 m.
W środę rozpoczęły się w Sztokholmie wielkie trzydniowe zawody lekkoatletyczne w konkurencji międzynarodowej z udziałem Amerykanów.
Na zawodach tych startował również Polak Kucharski, odnosząc świetne zwycięstwo w biegu na 800 metrów, ustanawiając równocześnie nowy, doskonały rekord Polski na tym dystansie 1:51,6 mm. Czas Kucharskiego jest w bieżącym sezonie najlepszym wynikiem na świecie.
Dzięki zwycięstwa potwierdził Kucharski, że wyeliminowanie go w przedbiegach biegu 880 y na międzynarodowych mistrzostwach Anglji, było przepadkiem. W Sztokholmie wśród pokonanych znaleźli się czołowi średnio- dystansowcy świata. Zwycięstwo Kucharskiego
Porażka naszych tenisistóww Rydze
Zakończyły się w Rydze międzynarodowe zawody te* eireowe.
AV walce o mfstnzostwo Łotwy w finale g ry p-ojedyń- 4*eJ Panów Czech Paohowsky pokona! Popławskiego 6:4. 6 :2. 6 :2.
W grze podwójnej panów para Pacäiovsky — Polls wygrała w finale z parą polska Popławski — Malewski 6:3, 6:4, 6:2.
w rozgrywkach puha-powych pierw sze miejsce zdobył również Pachovsky, bijąc w finale Malewskiego 6:4, Sri. 6:4.
W grze mieszanej para Popławski — Vrede Holm po - konała parę Zerberg — Ber In Berz-insa 6:4, 6:2.
0 fliciścic do Ltdi oadsiwoweśZawody piłkarskie o wejście do Ligi od
bywają się, jak wiadomo, w 4-ch grupach.W pierwszej grupie walczą mistrzowie:
Warszawy (Skoda), Łodzi (Union Touring;, Poznania (Legja) i Pomorza (Polonia — Bydgoszcz).
Wnajbliższą niedzielę walczyć będą: W Warszawie Skoda z Polonią.bydgoską, ,a w Poznaniu Legja miejscowa z Union Tpurlngierń.
Pozatem w Wilnie WKS. Śmigły spotka się z nieznanym jeszcze mistrzem Polesia.
Mistrz Śląska KS. Dąb walczy dopiero w następną niedzielę w Częstochowie z „Brygadą“."
Węgierscy I hiszpańscy piłkarze w Polsce
Dula 3 s!e-paia, a w ięc w dwa dnf po gościnie Ra- pldu W iedeńskiego, odbędzie się w W arszawie między- g rodow y mecz piłkarski pomiędzy Legia a słynna dfu- żytią W ęgierska UJpestl. Następnego dnia. t. j, 4 sierpni*, W ęgrzy grają w Krakowie z W isłą.
RówinoczeSn > krakow ska Garbarnia otrzym ała ofertędrużyny hiszpańskiej Levathes na ro®grame 6 mpoikań
v Polsce. W arunki finansowe są stosunkowo korzystne. ®° też Q arbam i a zw róciła się do Ruchu, Pogoni, Legii * W arty o wspólne sprowadzeniie tej drużyny. Byłaby to Pierwsza w izyta hiszpańskich piłkarzy w Polsce.
Sędzia Rutkowskizrehabilitowany
Komisja odw oławcza przy Polski om Kol. Sędziów zatw ierdziła na swem osfatir-iem posiadzen.il! decyzję komisji dyscyplinarnej przy Icratowsklem Okr. Kol. Sędziów. mocą której znany sędzia p. Rutkowski ukarany został pozbawieniom prawa piastowania mandatów we władzach sędziowskich na dwa lata. t. | , do 4 I. 1,37 r . Z uwagi Jednak na długotrwała działalność p. Rutkowskiego dla dobra sportu polskiego, komisja odwoławcza PKS. postanowiła zawiesić tę karę aż do tej samej daty.
Jednocześnie komisja uchyliła karę Jednoroczne] dyskwalifikacji, nałożona na p. Stępienia przez komisję dyscyplinarną przy łódzkim Okr. Koi. Sędziów, zamśe- ariając tę karę na naganę. Odwołanie p. Traubmana, skreślonego przez komisję dyscyplinarną przy Krakowskim Okr. Koł. Sędziów odrzucono.
Czy Schalke 04będzie tra ł w W. Hajduk®«!»?
Piłkarski mistrz Niemiec Schalke 04, który "Tlał rozegrać spotkanie z Ruchem w okresie uroczystości jubileuszowych tego klubu, prawdopodobnie do Polski nie przyjedzie. Niemcy zawiadomili Polski Komitet Imprez Sportowych przy Ambasadzie Polskiej w Berlinie, że mają trudności terminowe, gdyż na początku września rozpoczynają się mistrzostwa okręgowe, w których muszą brać udział.
XVI etap Tour de FranceXVI Etap T our de France z Luchen do Fan (194 km)
"Wygrał Morel W w czasie 7:12:22.W klasyfikacji ogólnej na czele znajduje się w dal-
*z?rn ciągu belg Romain iWaes w czasie 105 51 .U przed w*o<;hem Morellim — 105:57:29 1 belgiem Verwaecke — !0|S :03:49.
Pierws-zy francuz Speicher znajduje «ę dopiero na Wertem miejscu, ------
jest największą sensacją sezonu lekkoatletycz- sek., 400 ni Brien (USA) 48,6 sek. 5.000 ninego. Peterson (Szwecja) 15,00,2 min. 110 m płotki
Inne konkurencje na wspomnianych zawo- Moreau (USA.) 14,4 sek. Dysk Andersondach wygrali: 100 m Draper (USA.) w 10,7 (Szwecja) 50,51 m.
Niemcy wyeliminowane z puharn DavisaA m e r g h a - M i c s s a c i f <&;!
Rozegrane na kortach Wimbledonu spotkanie o puh ar Davisa, między Ameryką a Niemcami, przyniosło zwycięstwo Amerykanom w stosunku 4:1. Ostatnie dwie gry, na które najbardziej liczyli Niemcy, zakończyły się ich porażką. Henckel przegrał do Allisotta w stosunku 1:6, 5:7 I 9:11. a \<>n Cram po
niósł sesacyjną klęskę od Budgea 6:0, 7:9, 6:8 i 3:6.
Tak więc ciche marzenia Niemców o «dobyciu pubami zostały rozwiane. Wynik 4:1, nie był przez nikogo przewidywany. Liczono się z porażką Niemców, lecz w stosunku 3:2. Ameryka, dzięki ternu zwycięstwu, staje do
rozgrywek liniałowych.
Lekka atletyka w SokoleLekkoatletyczne oddziały gniazd sokolich wykazują w
ostatnich czasach w ielką ruchSwiość w organizowaniu zawodów lekkoatletycznych. Jest to objaw bardzo 'poc ieszający, gdyż czołowe kluby śląska, jak i izw azek o k rę gowy po odbyciu m istrzostw nie robią nic. W nb, t y godniu przeprowadzone odstały spotkania między Sokołem Zgoda, a Sokołem Ma-dejkowice, oraz Sokołem Z goda, a Sokołem Knurów.
W najbliższa niedzielę ruchliwy Sokół Krywałd g o ści ti siebie dos-k-onały izespól lekkoatletyczny KS. Roż dzień-Szo-piieaice, k tó ry to klub o-bok oddziałów sokoMcn, ■wykazuje największą inicjatywę w .popularyzowaniu sportu lekkoatletycznego.
Sokół Zgoda — Sokół M adejkowke 111:93 pkt.Bieg 109 ni tr . : 1. Habenstroh (Zs) 12,1 sek. 2. Jano
ta (Zg) 12,4 sek. 3. Orlik (Maoieik.). 4. Kami liski (Ma- oiaj-kowlce).
Bieg 200 to tr.i 1. Haiberstroh (Zg) 75,6 sek. 2. Buchta (Maciejk.) 25.8 sek. 3. Orlik (M adeik,). 4. Janota (Zg).
Bieg 400 m tr.! 1. Osiek (Zg) 58,7 sek. 2. Luks Z (Zg) 59 sek. 3. Zając (M adeik.). 4. Czedaj (Maciejk.).
Bieg 800. m tr .: 1. Luks .1 (Zg.) 2.26,8 min. 2. Zalać (Maoieik.) 2 d 7 > u a . 3. Kozioł, toądtojk.). 4. Kem«y ' U ' -
Bieg 1390 -dttr.: J . Miełczarek. (M aciejk) 4.31 inin..^. Śmiałka (Maciejk.) 4.91,3 mtn. 3. Gtomfoćk (Zg) 4.55.7 mSn. 4. M-uks II (Zg).
Sztafeta 4 X J® m tr" *• Macl-ejkowlce ¢0.4 sek. 2. Zgoda 505 sek.
Pchnięcie kola: 8. Kozubek (Zg) 11.711 m ir. 2. Buchta (Maciejk.) 9,78 m. 3. Wiśniewski Jan (Zg). 4. Orlik (Madejkow lce).
Rzut dyeklent: 1. Kozubek (Zg) 33,07 mtr. 2. Pa wielko (Z-s) 28,72 m. 3. Buchta (Maciejk.). 4. Zaklina-rz (Ma- dejkóoroce).
Rzut oszczepem: 1. Pawłeiko (Zg) 4?,.56 m. 2. Orlik (Maciejk.) 40,65 m. 3. Podfcowik (Zg). 4. Kozioł (Maciej- kowice).
Skok wdał: f. Haberatroh (Zg) 6.12 m tr. 2. Buchla (Maciejk.) 335 m. 3. Janota .(Zg.) 5,60. 4. Kamiński (Ma-Oieikowiće).
Skok wzwyż: ł . C iurka (Ze) 1.56 a . 2. Osmańctyk(Zg) 1,31 m. 3. M ilczarek (Maciejk.).
Skok o tyczce: 1. Buchta (Maciejk.) 2,60 m. 2. Ko- znbek (Zg.) 2,50 m. 3. Porada (Zg.). 4. Ozu daj (MatieJ- kowiice).
PANIE:Bieg 60 m ir.: 1. Gustosówna (Maciejk.) 8.8 sek. 2.
Kellerówna (Zg.) 9 sek. 3. Grodomówna (Zg.) 9.8 sek. 4. śm ieikówna (Maciejk.).
Bieg 100 m tr.: 1. Gustos ówna (M adeik.) 14,6 sek. 2. Kellerówna (Zg) 15 selk. 3. Markówna (Zg.). 4. Stkorów- na (Maciejk.).
Bieg 200 m tr.: 1- Oustosó-wna (Maciejk.) 31,3 sek. 2. Marków-na (Zg.) 32,5 sek. 3. Sdedlaozkówna (Maciejk.). 4. Grodtomiówna (Zg.).
Bieg 800 m tr.: 1. Siedlaczkówna (Maciejk.) 2,53,4 min. 2. Gustos ówna (Maciejk.) 2,93,5 nrfn. 3. Gajkówna (Z g).4. Olomto-kówna (Zg.).
Sztafeta 4X 100: 1- Sokół Zgoda 1,03 min. 2. SokółMaciejk. 1,04 min.
Skok w dał: ,1. .Markówna (Zg.) 4,03 m. 2. Kellerów* na (Zg.) 4,00 m. 3. S/iedlacckówna (Maciejk.) 3,78 m. 4. Gustosówna (M adeik.).
Skok wzwyż: 1. Markówna (Zg.) 1,36 m. 2. Grabów-
na. (Zg.) 1.26 111. 3. Gustosówna (M adejk.). 4. Stodiacz- kówna - (Maciejk.).
Rzut kula! 1. Kellerówna (Zg.) 6,77 m. 2. Sntlejków na (Maciejk.) 6,70 m. 3. Barani ówna (Maciejk.). 4. Gro- dotr-iówna (Zg ).
Rzut dyskiem : 1. Baranówma (M adejk.) 21,96 m. 2. Grabówna (Zg) 19,50 m. 3. Smiela-nka (Zg,). 4. Sm-iejków- na (M adeik.).
Rzut oszczepem: 1. Stodlaczkówna (Maciejk.) 19,36m. 2. Kellerówna (Zg.) 18,39 m. 3. Grabówna (Zg.). 4. Baran ówna (Maciejk.).
Sokół Zgoda — Sokół Knurów 61:53.Bieg 100 m .: 1. Fojt 3. (Ku.) W.4 s. 2. Zuber 11.
(Km.) 11,6 s. 3, Habers troll (Zg.) 1-1,8 s. 4. Janota (Zg.).Bieg 200 m.: 1. Fojt J. 25 0 s. 2. Haherstroh (Zg.)
26,4 s. 3. Hajduk (Kn.) 27.1 s. 4. Głupka (Zg.).Bieg 1500 m.: 1. Luks (Zg.) 4.45 m. 2. Hora (Ku.)
4.51,8,.min. 3. Kaezy (Zg.) 5,18 m, 4. Kempa (Ku.).Skok w zwyż: t . Ctopka (Zg.) 1.81 m. 2. Gwóźdź
(Ku.) 1,55 m. 3. Zuber J. (Ku.) 1.50 m. 4. Kern (Zg.) 1,45 m.
Skok wdał: 1. Gwóźdź (Ku.) 6,01 m. 2. Fojt .1. (Ku.)(Zg.) 5.77 m. 4. Janota (Zg.) $58 m.
Skok o / r g z c e : I. Porada (Zg.) 2,80 m. 2. ß roed (Ku.) 2,70 m .13. Kcrzube-k (Zg.) 2,60 m. 4. Zuber (Kn.)2,30 tu.
Pchnięcie kulo: 1. Kóz ubek (Zg.) 11,43 m. 2. Gwóźdź (Kn.) 1,1,01 m. 3. Zuber J. (Kn.) 10,15 m. 4. W iśniewski (Zg.) 9.52 m.
Rzut dyśkicm: 1- Kozub ek (Zg.) 34,34 m. 2. Framk (Kn.) 37,34 m. 3. Z uber. J. (Kn.) 30,04 m. 4. Wiśniewski (Zg.) 26.24 m.
Rzut oszczepem: !. W ieczorek (Kn.) 39,95 m. 2. Kozub ek (Zg.) 38,37 m. 3. KemtPa (Kn.) 36,89 m. 4. Po-d- kowik (Zg.) 30,54 m.
« * W
„Sokół" Michalkowlce — „S okół" Czufów Fabryka 49,3:48,6 pkt.
Bieg 100 m.: 1) J- W erner (Oz) lil.l(? ), 2) T. Kalinowski (M) 11,4. 3) K. G'Chlda (Cz) 41,7. 4) J. Glełuch (M) 12,0.
Skok w dał: 1) J. W erner (Cz) 5,88. 2) J . Kalinowski (SM) 5,76. 3) K. O dda (Cz) 5,58. 4) R. Jankę (M) 5 33.
Skok zw yż: 1) E. Niesyto (M) 1,60. 2) J. W erner(Cz) 1,55. 3) J. Kalinowski (M) I 4) .F , Loska ICz) PO 1,50.
Rzut kulą: 1) E. Niesyto (M) .10,37. 2) A. Dom-rzoł (M) 9,84. 3) F. Loska (Cz) 9,13. 4) E. Czernecki (Cz) 9,04.
Bieg 400 m.: 0 J. W erner (Cz) 56,9. 2) Długa] 11. LM) 1,015. 3) F. Loska (Cz) 1,026. 4) Rzych-oń (M) 1,048.
R zut oszczepem: 1) R. R oter (M) 347». 2) R. Jankę (M) 33,51. 3) R. Rafał (Cz) 32,39. 4) E. Czernecki (Cz) 31*26.
Rzut dyskiem: 1) E. Niesyto OM) 28,50. 2) K. W d a (Cz) 24.91. 3) A. Domrzol (M) 24,76. 4) E. Czernecki (Cz) 24,59.
Skok o tyczce: 1) E, Niesyto (M) 3,90. 2) R. Jankę (iM) 2.80. 3) K. Gol da (Cz) 2,70. 4) .1. W erner tCz) 2,60.
P łotki 110 m.: I) J. W erner (Cz) 19,4. 2) K ..G o!da (Cz) 20,2. 3) E. Niesyto (M) 20,8.
Sztafeta 4 X 100 m-: D Czulów — Fabryka 50,2 s,2) Michalkowlce 52,2 s.
na Śl«isl«miz a r ż a d r o w . cam. s o k ó ł u w K a to w ic a c h .
podaje lą drogą do wiadomości, że próby do p O. S. prze-PTOwadza się -w każdą sobotę od godz. 16.lej na boisku K. P . W. Udział w próbach wszystkich członków i członkiń obowiązkowy. W tym samym czasie odbywają się lem ingi lekkoatletyczne, na które naczelnictwo gniazda w zywa wszystkich członków. Treningi wyłącznie dla zapaśników odbsw/ają się codziennie z wyjątic'em sobót w Miejskich Zakładach Kąpifclówycb od godz. 16-te]. Ćwiczenia zapaśnicze .prowadzi 10-ciokrotuy mistrz Polski Jan Gałuszka.
T . S. WISLA KRAKÓW - SOKÓŁ H. KATOWICE W ZAPASACH.
T . 0 . Sokół II Katowice prowadzi p-ctraktacje z W isłą w celu przeprowadzenia meczu zapaśniczego pomiędzy obydwoma drużynam-:. Zawody zapowiadają się ciekawie, albowiem ostatni pobyt Sokołów w Krakowie skończył silę zwycięstwem W isły.
SOKÓŁ II KATOWICE BIJE POGOŃ 15:7.W przyjacielskich zawodach w siatkówkę pomję !zy
ßokolem U i katowicką Pogonią, odbytych w Miejskich
Zakładach Kąplelowydt, zwycięstwo odniósł Sokół II Katowice w stosunku 15:7.
WTD2IAL GIER I DYSCYPLINY Ś, O. Z. P . N.UCHWALIŁ...
Odrzucić p ro te st KS, Dąb, wniesiony przeciw Zawodom o mistrzostwo przeciw KS. 06 Katowice z dnia 16 czerw ca b-r. jako bezpodstawny.
W ydział Gier i Dyscypliny PZPN. postanowi!: a) unieważnić potwierdzoną kartę zgłoszenia gracza /a k v c r- dy (Sakwerdy) M aksym iliana dla Pocztowego p w . Katow ice; b) ukarać gracza Zakverdę Maksymiljaua z KS. Diana, Katowice, 4 miesięczną dyskwąllilkacją za podpisanie karty zgłoszenia pod fa iszyw em nazwiskiem dla Pocztowego PW . Katowice. Początek kary 15 Ji-pęa br.
Prośbę KS. Strzelec Łagiewniki o przydzielenie łch do gm py III. klasy „A " postanowiono rozpatrzeć przy rozpisaniu mistrzostw.
Ukarać gracza Sieronia Henryka z KS. Śląsk, Kończyce, naganą za słowną obrazę sędziego, przy równo- ozesnem zatiesieniiu zawieszenia.
1S-LEC1E K. S . „M ARS" W. HAJDUKI.31 bnt. o-bchodzłło Tow. Atletyczne ,-,Mars“ Wielkie
Hajduki uroczj-stoóoi jubileuszowe z okazji 25-Iccia istnie
Śląscy tenisiścip r z e d c i ę ż k a p r ó b a
W dniach 27 i 28 bm. odbędzie się w Bytomiu rewanżowy mecz reprezentacji tenisowej Polskiego i Niemieckiego śląska. Niemcy przygotowują się do powyższego spotkania bardzo starannie, gdyż w ub. roku zostali pokonani w Katowicach w stosunku 9:4, a obecnie chcą się zrewanżować.
Skład reprezentacji śląskiej, zestawiony przez kapitana sportowego p. Bernsztocka, jest następujący: gry pojedyncze panów: Tarłów- ski, Bratek, Becker, PSaht, Grzesiek, Steiner; panie; Jakobsen, Stefanówna; gry podwójne: Tar- łowski,Bratek, Becker-Pfahl, Grzesiok-Steiner.
Gry mieszane. Jakobsen-Tartowski, Rudow. ska-Bratek. Rezerwowy Stadler, który jest zarazem kapitanem drużyny.
Z ramienia związku wyjeżdża do Bytomia wiceprezes sędzia Kośmider oraz skarbnik Piechocki.
W dniu 28 bm. odbędzie się ponadto - spotkanie reprezentacyjne pomiędzy Rybnikiem i Chorzowem w Rybniku. W skład reprezentacji rybnickiej wejdą tenisiści Rybnickiego Klubu Tenisowego. Barw Chorzowa bronić będą pp.: Davy, Josch, Klyta, Binek. Bronia 1 Lorek, oraz Kelerowa i Miozgowa. Na sędziego naczelnego wyznaczono inżyniera Ungera.
S p o r t w Z a g ł ę b i u D ą n r o w s M l c mBieg kolarski GKS. 28 bm. CKS. organizu
je z-awody kółarskie o mistraostiwó Muibu, na oreestrzeni 100 kilometrów. Trasa biegnie.: Czeladź, Grodziec, Gródków. S'iemonia._ Sączów, Tąpkowice, BŁzja, Świerklaniec, Piekary, Sza-rlej, Bańgów i Czeladź. Dwa okrążenia. Start zawodników o godz. 7 rano na ulicy Grodzieokiej, meta obok pomp na „Przetoku“. Zarząd klubu dla zwycięzców ufundował cenne . wgrodv.
CKS. wyjeżdża do Starachowic. W naddro- dzą-cą niedzielę, mistrz Zagłębia CKS. wyjeźdź do Starachowic, gdzie rozegra ostatni mecz o mistrzostwo w oj. kieleckiego ze Starachowickim KS.
CKS protestuje w sprawie meczu Z RKS. w Radomiu. Zarząd CKS. założył protest w sprawie meczu CKS, — RKS. w Radomiu. Zarząd klubu domaga się unieważnienia meczu, przyczem jako motywy podaje bezpodstawne wykluczenie z boiska Czapli i nieprzyznanie bramki przez sędzieg0, którą przy stanie 1:1 strzelił głową Geisler.
Brynica — Ś lą sk (Ś w ię to c h ło w ic e ) . W niedzielę 0' gddlz. 17’ „Brynica“ czeladzka na boisku w Czeladak gościć b ę d z ie Śląsk „ (Ś w ię to c h ło w ic e ) . Śląsk przyjeżdża w B. Kłowym składzie. O godz. 15 przedniecz młodych dru- żyui.
O wejście do k1. A. Pod,okręg wyznaczył finałowe zawody o wejście do klasy A, pomiędzy Ż.T.G.S. Hakoah Będzin a R.K.S Czarni Sosnowiec, na dzień 28 bm. i 4 sierpnia br.
W pierwszym wypadku gospodarzem zawodów jest Hakoah, w drugim Gzami.
Zawieszenie dożywotniej dyskwalifikacji jest niedopuszczalne. Zarząd Okręgu w Częstochowie zawiadamia, że Zarząd P.Z.P.N„ korzystając z u-prawnień statutowych, postanowił z urzędu unieważnić uchwałę Kieleckiego 0.Z.P.N, <z dnia 23 maja br„ w sprawie zaakceptowania uchwały Podctoręigu Zagłębia Dąbrowskiego, z dnia 24. 4. br., zawieszającej karę dożywotnio zidyskw alifik-owanemii graczowi, CiehomiowS Kazimierzowi.
Zarząd P.Z.P.N, zaznaczy f, że eawjes'zanie kary dożywotnej dyskwalifikacji, jest niedopuszczalne.
UKARANIE GRACZY.Podokręg ukarał -następujących graczy: Sza-
je Zysmana z Ż. T. G. S. Hakoah Będzin 6 miesięczną dyskwalifikacją za czynne znieważenie gracza na zawodach ż R. K. Ś. Zagłębie; Jankiewicza Jakóba surową naganą za zwracanie uwag sędziemu na zawodach z Zagłębiem w Będzinie, przy jednokrotnem napomnieniu; Pękalskiego Edmunda z R. K. S. Zagłębie 2 tygodniową dyskwalifikacją za ordynarne zwracanie uwag sędziemu na zawodach z K. S. Babi ok w dniu 2 bm. w Chrzanowie, przez co został usunięty z boiska.
SPRAWA UTWORZENIA PODOKRĘGU , ZAGŁ. DĄBR. KIEL. O. Z. G. S.
W ub. środę bawił w Sosnowcu delegat kieleckiego okręgowego związku gier sportowych w Częstochowie, p. Dobrowolski w sprawie utworzenia w Zagłębiu Dąbr. podokręgu. W konferencji, która odbyła się w lokalu „Unji” wzięło udział 10 przedstawicieli klubpw sportowych. Po zreferowaniu sprawy utworzenia podokręgu w Zagłębiu przez p. Dobrowolskiego, wybrano komisję trzech, która zajmie się or- ganiza-cią podokręgu. W skład komisji weszli pp.: Pitowiecki (Unja), Jeziorowski (Strz. K. S.) i Br. Pawelczyk (T. K. S.).
ula. p rz 6nr-o w a dz a-Jąc zawody drużynowe w zapasach i w poón-ószenóu ciężarów z udziałem trzech drużyn śląskich ł Jedne) z Śląska Opolskieg-o.
W podnoszeniu ciężą.:r/w pierwsze miejsce zdobył* drużyna .Jńa-rs" W ielkie Hajduki * ogólnjsm wynJHeU! 1.285 kg. 2) drużyna K. S. 06 Bytom z wyntkiem 1270 kz-3) „S trzelec“ Nowy Bytom.
Zawody w podnoszeniu ciężarów zostały, prizeprowo- dzome według trójboju olimpijskiego. .
W zapasach p ierw sze miejsce zdobyła drużyna „S trzelec“ Nowy Bytom, 2) „Sokół 11“ Katowice. 3) K.S. 06 Bytom.
Organizacja- zawodów, sprawna, PubHcsaotcj około600, ,
Ueszcz uiewny nie przestaje, od godziny przeszło pada... Pędzi Gustlik, co ma robić«. A sportowiec zeń nielada.
Patrzy, a ta Froncek idzie ł „paryzol“ ma deszczowy... Gust likowi świetny pomysł zalatuje wnet do głowy.
— Froncek, rozkrok! Raz, dwa i trzy! Froncka bierze na ramiona, a że Froncek ma „paryzol“, więc od deszczu jest obrona.
Oto idą dwa kamraty Gustlik z Fronckiem obaj radzi.Źe ich ludzie podziwiają, to nikomu z nich nie wadzi.
(Ciąg dalszy nastąpi.)
M iESIECZNY ABONAMENT „7 G R O S Z Y " Z DOSTAWA DO D O M U PRZEZ AG ENTÓ W LUB PRZEZ POCZTĘ W KRAJU Z ł .2 .3 1 rPRZY ZAMÓWIENIU W URZEDZIE POCZT. ZŁ.2.41
SOBIESKIEG011
m m m
CENNIK O G Ł O S Z E Ń W „7 G R O SZAC44 ' 1 POLE O WYMIARZE 3 5 mm *67mm. I Ł .20. OGŁOSZENIA DROBNE 2 0 GR ZA SŁOWO.
Str. 8_________________________ „ S I E D E M G R O S Z Y "
Sir Basil Zacharoffz n o w u mm w i d o w n i
P rzez przeszło 60 lat tajem niczy ten m ilja rderaw an tum ik intryguje za kulisami polityki europejskiej: setki jego agentów operują we w szystkich państwach, wielu m inistrów jest na jego usługach, a w ładza jego roztacza się nad całą półkulą. S i r B a s i l Z a c h a r o f f , lord angielski, dziś 84-letni starzec jest człowiekiem, od którego w wie'kiej m ierze zależy pokój lub wojna na naszym kontynencie.
K arjera tego aw anturnika zaczęła się w Konstantynopolu. Z początku drugiej połow y ubiegłego wieku w dzielnicy Pera można było spotkać młodziana, _ który zarabiał kilka funtów tureckich dziennie, oprow adzając turystów po mieście. Po kilku latach m łody Zacharoff, widząc, że w Turcji nie dorobi się m ajątku, kradnie kasę sw ego wuja i ucieka do Londynu, gdzie zostaje aresztow any i zasądzony na dw a lata więzienia. P o odsiedzeniu k ary , robi przypadkow o znajomość z przedstaw icielem szwedzkiej fabryki broni i zostaje agentem generalnym Nordenfeld ta na Bałkanach. I tutaj udaje mu się nielada sztuka: udaw ając gorącego zwolennika Grecji, sprzedaje w Atenach p ierw szą łódź podwodną, a po kilku dniach u rządzając tę sam ą kom edję w Konstantynopolu, sprzedaje dwie podobne łodzie Turkom . Po tym w yczynie Zacharoff w stępuje na służbę do słynnej angielskiej fabryki broni, Vickers. U daje mu się zaw rzeć znajom ość z kochanką pewnego wielkiego księcia rosyjskiego i tern samem uzyskać dla swojej firm y obstałun- ki a rty lerii carskiej. W ki’ka la t później, Zacharoff, sym ulując m iłość do żony hiszpańskiego m inistra wojny, zaopatruje a rm ie Alfonsa XII w w yroby Vickersa. Po porażce Hiszpanów w wojnie ze Stanami Zjednoczonemu Zacharoff udaje się do Ameryki południowej i zaw iera kontrakt na dostaw ę amunicji dla A rgentyny. B razylii i P eru : w roku 1912 Zacharoff jest już milionerem i głównym akcjonariuszem firm y Vickers.
Nadchodzi wojna światowa. W yposażając państw a Ententy, Amerykę i nawet niektóre m ocarstw a centralne w broń Zacharoff dorabia się ogromnej fortuny. P o zaw arciu pokoju, odznaczony tytułem lorda, zam ieszkuje stale w Monte Carlo, k tórego akcjonariuszem głównym się staje i stąd dziś jeszcze dyryguje in teresami swego koncernu.
Niebywała karjera Zacharow a polegała na bezwzględem w yzyskaniu każdej sytuacji: Grek ten był (i jest jeszcze) doskonałym psychologiem i wiedział, że każdego czł(nv;eka można... kupić; trzeba ty lko postawić cenę.
Pew nego dnia, pewien m inister wojny pewnego państw a bałkańskiego o d rz u c ił ofertę Zacharowa.
— Proszę nam yślić się, Ekscelencjo! — rzekł Grek. W każdym bądź razie przy jdę jutro, we czw artek, po odpowiedź!
— Jakto! — mówi? generał. — Jutro będzie nie czw artek, lecz wtorek?
— Nie — odpowiada Zacharoff. — Jutro jest czw artek! Zakładam się z Ekscelencją o 100.000 franków, że jutro jest czw artek!
N azajutrz m inister w ygrał zakład i... Zacharoff otrzym ał dostawę!
Innym razem Sir Basil usiłował przekupić adm irała południowej Ameryki, ale interes nie szedł gładko. A dm irał oburzył sie i chciał wyrzucić za drzwi natrętnego Greka. W ostatniej chwili Zacharoff zawołał:
— Nie mam wcale na myśli przekupić pana adm irała! Chcę mu tylko s p r z e d a ć elegancki yacht za... 10 funtów szter- lingów!
— A więc dobrze! — odpowiedział oficer. — Przyślij mnie pan dwa yachty , bo mój syn też lubi żeglować!
Ulubioną zasadą Zacharowa było... u* zbrajać dwa sąsiednie narody w tym sa-
(U ta) W małej republice Azerbejdżan, w Azji, odkryto niedawno zupełnie nieznane plemię Jąssajów, pod wieloma względami ciekawe. Jassajowie żyją w północnej części republiki, w głębokiej kotlinie która narazie nie ma jeszcze żadnej nazw) Również osady Jassajów nie mają żadnych nazw, a oni sami są przez swych sąsiadów nazywani „narodem, który zapomniał o swej przeszłości“. Rzeczywiście Jassajo-
mym czasie i wywołać potem przez swoich agentów nieporozumienia, które często prow adziły do wojny. Udało mu się to z G recja i Turcją, z Anglią i Boerami. z Rosją i Japonią i wreszcie z Ameryką, w plątana w światową wojnę dzięki zabiegom chytrego Greka.
W ostatnim czasie Zacharoff w yposażył Chiny w nową arty lerie , dostarczał amunicję Boliwii i Peru a niedawno temu przybił do Dzibutti p ierw szy statek z m ateriałem wojennym dla Abisynji. Ale w tym sam ym czasie Vickers wyposaża m arynarkę w łoską w potężne nowe a rmaty...
Podczas gdy na horyzoncie europejskim ukazuje się groźba nowej wojny światowej, Zacharoff nie uczuwa najmniejszego niepokoju dla niego bowiem każdy konflikt zbrojny jest d o s k o n a -
wie nie wiedzą nic o swych przodkach, nie mają żadnej administracji, urzędów, nawet 'ismo jest dla nich rzeczą nieznaną. To ak pod względem kulturalnym zacofane ilemię różni się tern od innych narodów, że nie wolno tam... mężczyznom pracować!
— Nasi ojcowie nie pracowali i my także nie możemy pracować! — odpowiadają Jassajowie sąsiadom, którzy namawiają ich do pracy.
Nr. 202 — 26. f . 35.
Trzymając się tego, leżą calem i dniami pod wysokiemi drzewami orzechowemi I myślą o tern, jak mądrzy byli ich przodkowie, że nic nie robili. Gdy wylegiwanie znudzi się im, przechadzają się. W szelka praca u Jassajów należy do kobiet, które mają też obowiązek pilnować mężczyzn, aby nie pracowali, gdyż według ich pojęć praca mężczyzny jest obrazą kobiety. W przeciwieństwie do innych kobiet Wschodu, nie zakrywają one swego oblicza i chodzą stale uzbrojone. U boku noszą nóż i siekierę. Nawet w razie napaści, kobieta broni tam swego leniwego i znie- wieściałego męża. Podobno ich odw aga i bohaterstwo mają być tak wielkie, że sąsiednie plemiona koczownicze nie mają nawet odwagi na nie napadać. Rozwód jest u Jassajów kwestją bardzo prostą. Gdy mąż przestanie się podobać żonie, ta o - znajmia mu to w obecności dwóoh św iadków i rozwód jest dokonany.
Bohaterzy morzaDzielny marynarz ratuje załogęPodczas niedawnej nawałnicy, k tóra
szalała nad Atlantykiem i Morzem Północ- nem, niemiecki parowiec towarowy „M artha Hendrick Fisser“, płynący z balastem do Narviku w Norwegji, stracił ster w pobliżu wyspy Storforen, niedaleko ujścia fjordu Trondhjem, a choć natychmiast zapuszczono dwie kotwice, burza zerwała łańcuchy i parowiec wpadł na skały, o taczające wyspę.
Spowodu gwałtowności rozszalałych fal nie sposób było spuścić na morze lodzi ratunkowych parowca. A i m otorową łódź, którą wyspiarze, spostrzegłszy katastrofę parowca, wysłali mu na pomoc, lale natychmiast przewróciły i załoga łodzi z trudem się ocaliła.
W ówczas młodziutki porucznik parow ca, widząc nieuchronną zgubę okrętu, wraz z całą jego załogą, obwiązał się liną, rzucił w odmęty morskie i prawdziwym cudem zdołał dopłynąć do niedalekiej wysepki skalistej, odległej o Kilkaset metrów od wyspy Starboren.
Dopiero po tej linie, uwiązanej do skał wysepki, dzięki bohaterskiemu czynowi młodego porucznika, cała załoga parowca, złożona z 31 marynarzy, ‘udziez dwaj o- becni na parowcu piloci norwescy, zdołali dostać się na wysepkę, skąd następnie z wielką trudnością przewieziono ich lodziarni na wyspę.
W krótce potem fale zdruzgotały osadzony na skałach parowiec.
W sprawozdaniu z tej akcji ratunkowej nie podano nawet nazwiska bohater* skiego młodzieńca, boć dla marynarzy jest rzeczą tak zwykłą poświęcać własne życie dla ratow ania innych.
€^i«jtsze.w»iaRATUJCIE WIOSY. Używajcie balsam ziołowy magistra W. Paździerskego, „Mag“ tir 1 isuwa l-upież i wypadanie włosów. „Mag. n.r.? (nie farba) stopniowo przywraca włosom naturalny kolor. Żądać wszędzie. Skład Fabr. Pharma chemia Bydgoszcz. 635WARSZTAT kołodziejski z mteszJkamiiem dio wynajęcia. Alfred Pieteore, Ruda SU, u!. Kor- tamtego. 898
w m m m
Powrót dzieci polskich na Śląsk Qpclski z kolonij letnich w Polsce.Ag. Fot. „P olonji” i „Siedmiu Groszy". Fot. C. Datka.
BBBI
t y m i n t e r e s e m . . .
Amazonki XX stulecia(Raf d ta lenimifcfi mężtzigzm
Przygody Bezrobotnego Froncka
Drukiem 1 nakładem Zakładów Graficznych i Wydawniczych „Polonia*" S. A, w Katowicach.— Redaktor odpowiedzialny: Stanisław N o g a j ,