japońskiej zosłał 174 mianowany posłem polskim EDZIE...

8
ISlill, szef delegacji na konferencji w Londynie. 10 droszg NIEDZIELA, 25 CZERWCA 1933 R. CENA 10 GROSZY EDZIE D Nr. 174 P. Mo SZUMLAKOWSKI, b. szef gabinetu minis(ra spraw zagranicznych, mianowany polskim w Portugalii. na podpisania paktu ogo Mussolini chce na. tronie 23 czerwca. burgów. Mussolini kilka razy wypo- w tej sprawie w sposób Takim samym przeciwni- kiem Habsburgów jest pr9mjer Gom- boso Mussolini mo- austro - jednak na tronie nie Habsburga. Na pod- przed wYiazdem premiera do Rzymu am- basador w Budapeszcie ks. Col- lonna z nim która prawdopodobnie jest przygotowa niem do rozmowy Gijmbosa z Mussoli- nim. (P AT) Z Rzymu pre- mIer Mussolini wczoraj z ambasadorem w Berlinie - Zeruttim. Tematem rozmowy kwestia przybycia Hitlera do Wieczne- go Miasta na podpisania paktu czterech. ta ma w przy- Zaproszeni Mac Donald i Deladier. Likwidacja partji 50[· ar t c j Oraz centrum na terellle Rzeszy. Nowe akty teroru hitlerowskiego 23 czerwct. W z Gombesa w Rzymie i planem restytucji monarchii austro - w skich Mussolini jest , wprawlzie zwolennikiem restytucji mo- narchii, Jednak nie pod Habs- Berllilt 23 czerwca. Hitlera do stopnio- wej likwidacji partji na terenie Rzeszy. Po za nie kolej na partji z zajmowanych w stycznego Laudanera. zmie stanowisk. - niono nazwy ulicy Stressemana i Eberta Wszystkim zakazano nale- na ulice von der Goltza i Horsta Wes - M tego stronnictwa skonfiskowany, a wszys<:y Berlin, 23 czerwca (PAT). do jakiejkolwiek partji. Równo- i sela. rada miejska w lVlonachjum na- z cmentarza pomnika pierwszego prezydenta republiki ba war- Organizacje studenckie na uniwersy- tecie bojkot dopuszczonych tu do profe- sorów bojkot wobec prof. Krzymowskiego, któ- ry nie jest skiej Kurtl!: i znanego socjali- Skarga polaków z I WieI ie n[a wa nie Oli ur mm' eni W sp .... wie .. c:ji wolulf zydenta komisii mieszanei Calondera, a 23 czerwca (P AT). sobach zwalczania kryzysu niejakiego dr. Kwoczki, leka Min, Bonnet, który jutro do Podobno w tej sprawie prezydent rza zatrudnionego w Kasie Chorych, celem w posie- z profesorem Moley który o trzyma l od lekarzy pis dzeniu rady ministrów wobec na której decyzja wyjaldu do mo, go ze stanowiska rze- korespondentów prasy francuskiej po- Londynu.' komo za do partii komu wrót jego nie jest spowodowany Dziennik, Boston Post" twierdzi, nistycznej. na konferencji Skutkiem de- dowódca ,,TndianopoJis" o- Dr. Kwoczka nie braI wcale klaracji Bonnet- rozkaz, by w partii komunistycznej, a przeciwnie wszystkie dotychczasowe dla przewiezienia prezydenta Roosevel- na czele ruchu narodowego i sze- Francji od kwestji wa· ta do Londynu. regu organizacyj polskich. runkowej, czy stabilizacji walut. Swego czasu. jak to agencja przez hitlerowców w jest skandalem twierdzi prasa 23 czerwca. Pras:t ?;am'eszcza obszerne komeuta- rze do o}:' ;' l1owania przez hitlerowców w wolnem "Le QUl>ti- d.ie. n" stosunki polsko- i r!ekla!acja Rauschinga nie wz \" '.e le i l.'Ordre / !H.- zywa r.v b'!iHowców w Gda(lsku - skandalem. co dzieje w jest s'Prze<.2Itle ze s!a' tutem Ligi Narodów. ,United Press" o Waszyngton, 23 czerwca. prezydenta wyjaldu do Londynu. Na nowo o zamiarle te jednak wówczas ka- prezydenta Roosevelta przyjazdu do tegorycznie zdementowane przez .. Biary Londynu na dom" .. Obecnie brak ze stro- aby swych tez o spo- ny lub prezydenta. Prokurator wyroku II' protesie terorustolD I Lwów, 23 czerwca. ionego Kossaka. oskar- W czasie dzisiejszej rozprawy prze- 7.onego prokurator ciwko sprawcom napadu na w ten budzi ie· Gródku w dalszym gc silnie jego towar zyszy, O prokurator Mostowski, lte oska'zcLY Motyka przez swych !.0wa:-zyszy na ci chwycili metod wyroku, to W Pob'!! powyt· •• •• jest literatura nielegalna i szych mewd nie stosuje. Strejk koleJOWY w IrlandJI postanowienia do hl'n 23 cz" (PA"') za 1 mIl' Jon na prokurator wyroku W Irlandii grozi nowy strajk kole- k" k ? przerwie y mowy o ron· l,U . I , \ \; IP . b . bwy . towarowe (\ Dublinie ws az.uJe Ja 0. na g cow. S!Ui,l I de w vJadowane. go spra. r c: napadu 1 oskar na ·tic Jl " wego dyrekcji, wpr ,""..ldzaj'!l·ego urlopy bezplatile. W listopadzie owy . Iot przez Atlantyk amnestja? Rzym, 23 czerwca. l W drodze powrotnej William zamic- Warszawa, 23 czerwca. . z Nowego Jorku rza przelotu Rzym - Chicago Prasa warszawska donosi, w pilot Rogers Williams z ponownym wyborem Pana WY '·L:S 7.Y dnia 24 b,m, z w No· , Williams raz Atlantyk Prezydenta Rz eczyposp'olitej, Ignacego wym Jorku na przelot do Rzymu bez dwoma laty, z pilotem Yan- oczekiwana amnestja nie d Cl wania. cey'em mo samolocie "Pathfinder". zostanie . I \Y./ kabinIe pilotó\"J D mololu Wil- Lotnic\' wylecieli z Nowego Jorku, a jest .. r._.;.1 . H: na w w Hisz- dor,Hc ro czyh w "'.' .. 1,.; ,I,) '! . )'. panJi 7. powodu wyczerpaDla ber.ty- dzi". :1 ta w z jubileuszem ; \ ' - .. j ;: !ot doskl polskic:zo.. .. .. 00#". • _ .:: Manifestacyjny p ogrzeb zabitego poli(c nta. R2eszów, 23 czerwca Pogrzeb star szego posterunkowego p. Józefa Reymana, man;'- rzeszowskiego o· raz wyrazem dla ofiary ku. W pogrzebie 15,000 ludzi, m. innemi woj, lwowski ks, Tokarski delegat M,S. Wew. Kucharski, nacz . wydz, staro- sta Frydrych, delegacje wojska, wractz przedstawiciele nictwa, dyrektorzy oraz liczne or- ganizacje i Zakup kolejowych rynek drzewny. 'Warszawa, 23 czerwca, (B) Na ostatniem posicdzt I,; J komite tu ekonomicznego ministrów zalecono polskim kolejom paI1stwowYI11 nie w roku 1933 . 1934 0- koto 300,000 sztuk normal- no - torowych drzewnych. Podktady przy budowie nowych linij kolejowych W 3l' SZaWa- Radom i Kraków - Miechów. i zawiera innemi sen- p. t. lemUJ"

Transcript of japońskiej zosłał 174 mianowany posłem polskim EDZIE...

Page 1: japońskiej zosłał 174 mianowany posłem polskim EDZIE Dbc.wimbp.lodz.pl/Content/31741/Express_Ilustr1933_nr174a.pdf · ISlill, szef delegacji japońskiej na konferencji w Londynie.

ISlill, szef delegacji japońskiej na

konferencji w Londynie.

10 droszg

NIEDZIELA, 25 CZERWCA 1933 R. CENA 10 GROSZY

EDZIE D Nr. 174

P. Mo SZUMLAKOWSKI, b. szef gabinetu minis(ra spraw zagranicznych, zosłał mianowany posłem polskim

w Portugalii.

na uroczystość podpisania paktu człerecho'--'-- ogo Mussolini chce osadzić na. tronie austro-węgler.skim?

Paryż, 23 czerwca. burgów. Mussolini już kilka razy wypo­wiedział się w tej sprawie w sposób decydujący. Takim samym przeciwni­kiem Habsburgów jest pr9mjer Gom­boso

Mussolini chciałby przywrócić mo­narchję austro - wę~ierską jednak na tronie osadzić nie Habsburga. Na pod­kreślenie zasługuje, że przed wYiazdem premiera węgierskiego do Rzymu am-

basador włoski w Budapeszcie ks. Col­lonna odbył z nim dłuższą rozmowę, która prawdopodobnie jest przygotowa niem do rozmowy Gijmbosa z Mussoli­nim.

(P A T) Z Rzymu donoszą, że pre­mIer Mussolini odbył wczoraj rozmowę z ambasadorem włoskim w Berlinie -Zeruttim. Tematem rozmowy miała być kwestia przybycia Hitlera do Wieczne­go Miasta na uroczystości podpisania paktu czterech. Uroczystość ta odbyć się ma w przy­

szłym miesiącu. Zaproszeni mają być również Mac Donald i Deladier.

Likwidacja partji 50[· ar t c j Oraz centrum na terellle całej Rzeszy. ~Bojkot profesoró"7 w żydów

Nowe akty teroru rządu hitlerowskiego Paryż, 23 czerwct.

W związku z wizytą Gombesa w Rzymie i planem restytucji monarchii austro - węgierskiej w kołach wiedeń­skich podkreślają, że Mussolini jest ,wprawlzie zwolennikiem restytucji mo­narchii, Jednak nie pod berłem Habs-

Berllilt 23 czerwca. Rząd Hitlera przystąpił do stopnio­

wej likwidacji partji na terenie Rzeszy. Po ogłoszeniu za nie legalną bawarską partję ludową, przyszła kolej na partję

partji będą usunięci z zajmowanych w stycznego Laudanera. Jednocze'śnie zmie urzędach państwowych stanowisk. - niono nazwy ulicy Stressemana i Eberta Wszystkim urzędnikom zakazano nale- na ulice von der Goltza i Horsta Wes­

M

socjal-demokratyczną. Majątek tego stronnictwa będzie

skonfiskowany, a wszys<:y członkowie

Berlin, 23 czerwca (PAT). żenie do jakiejkolwiek partji. Równo- i sela. cześnie rada miejska w lVlonachjum na­kazała usunięcie z cmentarza pomnika pierwszego prezydenta republiki ba war­ Organizacje studenckie na uniwersy­

tecie wrocławskim rozpoczęły bojkot dopuszczonych tu do wykładów profe­sorów żydów. Jednocześnie rozpoczęto bojkot wobec prof. Krzymowskiego, któ­ry nie jest żydem,

skiej Kurtl!: i znanego działacza socjali-

Skarga polaków

z n~:m~::~::g;:::'~~i:~;~~a~ I WieI ie n[a wa nie Oli ii~nf ur mm' eni s1::~~eo~~~~~:~0:~i~~~:ej ~a ~~~n~~~ W sp .... wie .~obiliz .. c:ji wolulf zydenta komisii mieszanei Calondera, a Paryż, 23 czerwca (P AT). sobach zwalczania kryzysu światowego. dotyczącej niejakiego dr. Kwoczki, leka Min, Bonnet, który jutro wyjeżdża do Podobno w tej sprawie prezydent odbył rza zatrudnionego w Kasie Chorych, Paryża celem wzięcia udziału w posie- długą konferencję z profesorem Moley który o trzyma l od związku lekarzy pis dzeniu rady ministrów podkreślił wobec na której zapadła decyzja wyjaldu do mo, zwalniające go ze stanowiska rze- korespondentów prasy francuskiej że po- Londynu.' komo za przynależność do partii komu wrót jego nie jest spowodowany sytuacją Dziennik, Boston Post" twierdzi, że nistycznej. na konferencji londyńskiej. Skutkiem de- już dowódca okrętu ,,TndianopoJis" o-

Dr. Kwoczka nie braI wcale udziału klaracji Ameryki-oświadczył Bonnet- trzymał rozkaz, by przygotował okręt w partii komunistycznej, a przeciwnie wszystkie dotychczasowe zobowiązania dla przewiezienia prezydenta Roosevel­stał na czele ruchu narodowego i sze- Francji będą uzależnione od kwestji wa· ta do Londynu. regu organizacyj polskich. runkowej, czy stałej stabilizacji walut. Swego czasu. jak to donosiła agencja

Objęcie władzy przez hitlerowców

w Gdańsku jest skandalem twierdzi prasa parysk~.

Paryż, 23 czerwca. Pras:t ?;am'eszcza obszerne komeuta­

rze do o}:';' l1owania przez hitlerowców władzy w wolnem mieście "Le QUl>ti­d.ie.n " wyraża opnję, że stosunki polsko­gdańs.kie i r!ekla!acja Rauschinga nie wz budzają \" '.e le z;~ufan1a. i l.'Ordre / !H.­

zywa doi~cie r.v w~:\dzy b'!iHowców w Gda(lsku - skandalem. W~l:lystko co się dzieje w :.1~ańsku jest s'Prze<.2Itle ze s!a' tutem Ligi Narodów.

• ,United Press" kursowały pogłoski o Waszyngton, 23 czerwca. chęci prezydenta wyjaldu do Londynu.

Na nowo odżyły pogłoski o zamiarle Pogłos1ld te jednak zostały wówczas ka­prezydenta Roosevelta przyjazdu do tegorycznie zdementowane przez .. Biary Londynu na konferencję gospodarczą'l dom" .. Obecnie brak zaprzeczeń ze stro­aby osobiście bwuić swych tez o spo- ny rządu lub prezydenta.

Prokurator żąda wyroku skazującego II' protesie pl.'~ec:i", terorustolD ullraińslliDłe I

Lwów, 23 czerwca. ionego Kossaka. Charakteryzując oskar-W czasie dzisiejszej rozprawy prze- 7.onego r-.lotykę prokurator oświ'ldcza. że

ciwko sprawcom napadu na pocztę w człowiek ten budzi odrazę. Z~znania ie· Gródku Jagiellońskim w dalszym ciągu gc silnie obc.iążyły jego towar zyszy, O przemawiał prokurator Mostowski, lte oska'zcLY Motyka przez obciążan:c stwierdzając. że główną przyczyną, że swych !.0wa:-zyszy liczył na złagodzl:ple ci młodzi chłopcy chwycili się metod wyroku, to się mylił. W Pob'!! powyt·

•• •• przestępcych jest literatura nielegalna i szych mewd się nie stosuje. Strejk koleJOWY w IrlandJI postanowienia U.O,~,. pragnącej z~:jr~ć' Zwracaj~c się do ławy przysi.ęgłych

~ hl'n 23 cz" \" ~a (PA"') za wszelką cenę 1 mIl'Jon zł. na agl,ncJę prokurator ząda wyroku zasądzającego. W Irlandii grozi nowy strajk kole- wYpro~ową. k" k ł' ? przerwie ro:z.poczę y Się mowy o ron·

l,U . I , I~. \ \; • IP . ł' b .

bwy. Pu..:i<iŁd towarowe (\ Dublinie rOK._~/raLor ws az.uJe Ja 0. na g own~ cow. S!Ui,l Ide w vJadowane. Strałk wybll':':lł go spra. r c: napadu 1 przywodcę oskar na ·tic Jl " wego rozporządzenia dyrekcji, wpr,"" . . ldzaj'!l·ego urlopy bezplatile.

W listopadzie będzie owy .Iot przez Atlantyk

ogłoszona amnestja? Rzym, 23 czerwca. l W drodze powrotnej William zamic-Warszawa, 23 czerwca. . Nadeszła wiadomość z Nowego Jorku rza dokonać przelotu Rzym - Chicago

Prasa warszawska donosi, iż w że pilot amerykański Rogers Williams be~ lądowania. związku z ponownym wyborem Pana WY '·L:S 7.Y dnia 24 b,m, z lądowiska w No· , Williams już raz przeleciał Atlantyk Prezydenta Rzeczyposp'olitej, Ignacego wym Jorku na przelot do Rzymu bez lą-jprze:ł dwoma laty, lecąc z pilotem Yan-Mościcldego, oczekiwana amnestja nie dCl wania. cey'em mo samolocie "Pathfinder". zostanie 01! ~oszona. . I \Y./ kabinIe pilotó\"J D mololu Wil- Lotnic\' wylecieli z Nowego Jorku, a U~tawa .~mn~strin~ spodz.iewa~a jest ~i~m:~ ~-:'.I'~< ' ," ' .~'IY . . r._.;.1 . H: 7wa~y wyl~dowat na plaży w Co~illa~ w Hisz­

dor,Hcro pozną JeSienią, czyh w hstor. n ·!~ , lt~1 "'.' .. 1,.; ,I,) '! . )'. ~ c bGdzl~ panJi 7. powodu wyczerpaDla Się ber.ty-dzi". :1 ta w związku z jubileuszem ~:: ; \ ' - .. ::: .~ j;:!ot doskl !~ y. 'c "'~ ~s~nielJia państwa polskic:zo.. . . .. 00#". • • _ .::

Manifestacyjny pogrzeb zabitego poli(cnta.

R2eszów, 23 czerwca Pogrzeb starszego posterunkowego ś.

p. Józefa Reymana, stał się wielką man;'­festacją społeczeństwa rzeszowskiego o· raz wyrazem hołdu dla ofiary obowiąz­ku.

W pogrzebie wzięło udział około 15,000 ludzi, m. innemi woj, lwowski Belina-Prażmowski, ks, infułat Tokarski delegat M,S. Wew. Kucharski, nacz . wydz, bez,pieczeństwa Sochański . staro­sta Frydrych, delegacje wojska, wractz samo'rządowych, przedstawiciele sądow­nictwa, dyrektorzy szkół oraz liczne or­ganizacje i związki społeczne.

Zakup podkładów kolejowych

ożywi rynek drzewny. 'Warszawa, 23 czerwca,

(B) Na ostatniem posicdzt I,; J komite tu ekonomicznego ministrów zalecono polskim kolejom paI1stwowYI11 ~akupie­nie w roku budżetowym 1933 . 1934 0-koto 300,000 sztuk podkładów normal­no - torowych drzewnych. ~

Podktady będą użyte przy budowie nowych linij kolejowych W 3l'SZaWa­Radom i Kraków - Miechów.

i zawiera między innemi sen­sa cyjną powieść p. t.

}łomienie lemUJ"

Page 2: japońskiej zosłał 174 mianowany posłem polskim EDZIE Dbc.wimbp.lodz.pl/Content/31741/Express_Ilustr1933_nr174a.pdf · ISlill, szef delegacji japońskiej na konferencji w Londynie.

REDAKCJA

dla całej

MAŁOPOLSEJ Kraków,

ul. Pijarska 4 'reI. Nr. 171-60

, c1mlnistraeja ~==~ dla całej

MAŁOPOLSKl Kraków,

ul. Pijarska 4 Tel. Nr. 165-00

REDAKCJA przyjmuje interesantów od 11-1 przed południem i od 5-7 wieczorem. ADMINISTRACJA (dział sprzeda1;y pisma) od 9 rano - w południe i od 4-7 wIeczorem - (dział Inseratowy) od 9 rano - 1 ,.., poludnie I od 4-7 wieczorem.

ADRES TELEGRAFICZNY: .. Express Ilustrowany", KrakÓw. KONTO P. K. O. Oddziału krakowskiego, Krak6w 411·700

*' w MM -Zuchwała kradzież

w lirakowie Sensacyjny zwrot w procesie 5teinerów h t Niezmanv sprawca włamał się do Salomon 5teiner będzie' zbadany przez psyc ja rów. mieszkania 64-letniego Mi,chała Noska,

przy ul· Wygranych b. Złod_zie .i~kradł Wyrok dotyczyć będzie tylko jego bra,ła 'Z.szuflady iksią~ec,z,~ę P~9, Jw~ zegar-. ... .., ., . kI, trzy złote plersclOnkl l brzytwę.

. Tarnów, 23 czerwca. Ro~rawa przeciwko braciom Steine­

rom o mord w Wesołowie jeszcze trwa. Ostatnie godziny przyniosły w tej spra­wie nowe sensacie,

Na p1'zecią,gnięcie s,ię procesu wpły­nął fakt przesłuchania nowych świad­ków. Pierwszy z nIch, Józef Appel, ze­znał, że 5 stycznia r. b. spotkał Sukmana który .powiedział mu, że Baca widział krytycznej nocy uciekających Steinerów jednakże na pytanie świadka, dlaczego Baca nie mówił o tem nil{ontu wcześniej, Sukman przyznał się, że Baca w istocie nic nie widział. W czasie dalszej ro~mo­wy wyszło najaw, że Sukman również o tej s.prawie nic nie wie, gdyż krytycznej nOcy spał w domu.

Ste.meroweJ. plenlędzy za ~l1lczenle. -I kow, O zbadam~ kozucha Chaskla S~eJ-1 Złodziej otworzył drzwi mieszkania ~wladek Młchał ~ola~, ktory pra.cował : nera w .zakładZie meaycyny .sądo.w.~J w I przy pomocy podrobionego klucza. któ­Jako murarz u Stemerow, zeznaje, ze po- : KrakOWie, o przeprowadzenIe WIZ]I 10- : ry następnie zostawił w drzwiach i znał Bagińs~ą, z k.tórą u~rzymywał bli~- kalnej w Wesotowie i O dopuszc~enie I zbiegł. sze stosunh ŚWladek Jest wprawdzle opinii biegtych, prof. Wachholza l 01-żonaty;, jedn,ak obiecywał ~agińskiej, że brychta. REPERTUAR TEATRU. albo sIę z nIą Ożeni po śmIerci żony, al- Wreszcie obrońca postawił wniosek TeatrM. Im, J. Słowackic20 - o godz. 20-ej bo postara się o rozwód.. on zbadanie stanu umysłowego SuI<ma- ,.Uciekła mi prCLe'Pi6reocZJka".

Swiadek Jakób Steiner słyszał w 2 na na stwierdzenie czy nie kłamie on I . Te~tr "Ba~.atela" - o g:o&. 5,~, 9.10. -:-d . " h '.. W'veoLkI pO',dIWO']ny pr,o,g.ram lunO' - reWjO'lwy "M1-

tygo me po aresztowamu oskarzonyc z powodu pewnych zmIan patologlcz- tuść wśród śni.elgów" _ na scerne re,wja "Tallli,o, rozmowę między Sukmanem i Jakubo- nych. ale weSłO'łO'''. wiczem. Sukman żądał wówczas od . Sąd wszystkie te wnioski odrzucił. Jakubowicza 100' dolarów, a gdy ten Wówczas obrońca zgłosił wniosek o nie dal mu pieniędzy, zwrócit się do ze- zbadanie stanu umysłowego Salomona znającego z propozycją interwencji, ce-I Steinera. Po naradzie trybunał dopu­lem wydostania od Jakubowicza pienię- ścH ten wniosek, dzy dla Bacy, ! WYŁĄCZAJĄC SPRA Wf TEGO

Zkolei prokurator wysuną! wnioset I OSKARŻONEGO, o przesłuchanie niejakiego Krysztofia-I Tak więc obecnie zapadnie wyrok ka, którego oskarżeni mieli namawiać l tylko przec'iwko Chasklowi Steinerowi, w więzieniu, by postarał się dla nich o zaś sprawa jego brata będzie rozpatry­fałszywych świadków. I wana przez wrześniową kadencję ła-

Obrońca dr. Aschenbrenner wysunął wy przysięgłych. wniosek o zawezwanie nowych świad-I Wyrok spodziewany jest w nocy.

im I

CYRK 'SI ANlfWSKICH. Dziś o godz. 8 wiecz. Wielkie

przedsta wienie.

REPERTU~ KIN. ADRJA: - "Dziecko grzechu" i "Fl1p i F1ap'" APOLLO: - "Nagan.a'"

i .. Czarownik SI1m". ATLANTIC" - "Tragedia a.merykań5>ka" -

i .. Przygodv Tomka Sayvera", DOM lOLNIERZA: - "U,piór w opeTi~". PROMIEJIl: - "Czarujący ch/opiec" i .Jf,Lu<lzie

morza". ;l b !:l SŁOJllCE: - .• U/lini, ulani. chlopcy p1ą}~wani". SZTUKA: - "Wschód słońca". • . SWIT: - "Sw. Antoni Padewski". J(~;;t UCIECHA: - "Gdybym mial m:!jon".

Świadek, Salomon Korn zeznaje, że słyszał, .iż Bagińslka nosiła się z zami.a­rem popełnienia samobójstwa. Następny świadek, Mojżesz Bronsztejn, słyszał je­szcze plrzed trzema laty, że Sukman szu­ka okazji, -ahy wtrącić Chaskla Steinera do więzieni". Świadek Fryda Firuk sły-

:;.ał;, ja!. niej a!:, ;:bawowa' żądała': 'Tajemnica skradzionych pereł Uni winnienie urzędnika Sąd apelacyjny uniewinnił kierowniczkę sklep'u w Krakowie

MIEJSKIE ZAKŁADY CERAMICZNE OB NItA­JĄ CENĘ WAPNA I CEGŁY,

KOUIJJi'sj,a Ra.dy mhas~a dLa sp<raw Mo.ejstkich Zaildaldów Cel'/lillIDczn.ych pod Jl<!TŁe.W1OdnilCtwem R. I1ł,inż. S\tr1p~a i w obecnsośoi wkeprez}1'dę'll't m. S'en.wLOfl'!II Pro!. ln..t. SJkolCzyla.sa p.rzyjęła na 'p,o\s(leclizenuu w aruu 21 bm. do z'a!twue.rdz.!IIiącl!i wia,dom.oki z.amlmięcie r3chUlIlJkowe M.i.ejskich Za'kł,a,dów C~m"=)lch ~ rok 1932 i .iidJivMl Dyrl'kcji alb6o].utorium.

oskarionego o wprowadzenie W dniu 11 marća ub. roku w hotelu przez sąd okrę~ow~ w J(rakowię ska-W błąd władz lEl1r.QPeiskim W War zawie dokonano zana na r<>k wręzienia.

. kradzieży na szkodę Alfreda i Wandy Od wyroku t~o Mm zkgwska ape-W dtthl 27 kwietflia 'P' '1:f.1rttt li kami- f'alterów. Skradziono drogocenną biżu- lowala. twienllac. ze ' r7eczywiście mia­

sarjat policji przybył inkasent hurtow-l tedę między innemi dwa sznury pereł la perty. ale były one sztuczne i kupi­ni monopolu spirytusowego. Stanisław II wartości 100,000 zł· Sprawca kradzieży la je w sklepIe galanteryjnym. Perły f'ilipiak i oświadczy~ że został na uli- okazał się niejaki Dan1ko, który zostat I te sprzedał później jej syn Leszek za cy Gazowej napadnIęty przez trzech skazany w Warszawie na 4 lata więzie-115 zł. bandytów, którzy zrabowali mu 1600 nia. l Sad 31pelacyjny w sldadzie s. a. Gnie zt, zainkasowanych dla hurtowni. Później Da.nka przyznał się, że' $Ikra- wasza dr. Cieślewskiego i wiceprezesa

W wyniku dochodzenia ustalono, że dzion e perły wreS'lył byłej kiero:wnicz-I Potempy uniewinnił. Mrocz<kowską. Bro­Pilipiak nie zostal obrabowany, lecz ce sklepu Piaseck1e2o w KrakowIe, Ka- J nil adw. dr· Rotwe1n. kwotę tę sprzeniewierzył i upozorował roUnie Mroczkowskie~ która została napad rabunkowy. .

KrWiWi iwonturi ~m ul. Miemnń~~iei

N IlicLtO pr.z.e:p t'IOw·ad.ZiOlIlo d YIS~u.s.j ę ma st,osun­kWOli, p!l!lllujl\lCenll w p·l1z .emyś1e ma~leł\"j 'ał6w bUld,o­wla.nych ~ 'IlipowaŻMQJIl.O Dyrelkroora MZC. Inż. Meona.sohe>go 00 da:l.sz.ej o·~ ceny Wla!pna i ce­gły, oe<J,cm pO!pail1c'Ua i W\Z.m'olŻeI!I.ia ruchu b-uoo­wlll!lllego.

NIEBYWł.. Y SUKCES PROGRAMU CY&KU SATNIEWSKICH W KRAKOWIE.

lnal\.l~u·r>~cyjn.e pT'Z.e.cLstwwJeme Cy,r!lw StalO'Lew .sIkiICh, które odJbył,o /iI~ę dnia 21 CZ'Ctl"W'c.a w Krla­k.owlbe, WJ"prudł.o WJPt'O&t ltmplO'mwja,oo.

Wczoraj stanął on przed sądem, któ rego przewód ' nie ustalił iednak jego winy. Sędzia dr. Zalicki wydał wyrok uniewinniający. Oskarżał prok. dr. Pa­nek, bronił adw. dr. Skiba.

M-Ue MruPDetta ;wlw Wlootytelt1ka, Zl!llChwyc,ruł.a Hcznn,e :z.ehl"aJIlą publicZlIliO"ŚĆ swemi wY'czym.a.mi. Dwa.j Am'<linol9, ;lIipO'!i&CY e'klwililbTnści dokazują W.pI'O',st cu,dów, zat kOimDc,roe iII1ItermeCLIZ'O Car~ett, A bell .j S -kI8. W)'1wlO'łiUQ ą l1Ia wńJd,olW1!1.i hOOlli~a.n y Śomi~

Jłjiewioslło c:i4ęzko ranno ' j(;hu.

Zderzenie samochodu z motocyklem

Onegdaj rano bylo podw(jrze domu I ostatniego, Wladysława. l .. KSIĄŻĘ NIEZLOMNY" NA DZIEDZIŃCU przy ul. Mieszczańskiej 21 widownią Od słów doszło do C'lvnu W czasie ZAMKU KRóLEWSKIEGO NA WAWELU, nieżwykłej awantury· . . bójki najwięcej ucierpiafa .30-let!lia Pist- . . Ancydzi.eło 1?,O'e* t'IOmaIl1i. ~ycCLncj, traged)a .Ju-

M·' d M' W' d, "1' A kó n,·t6 d t 'e <> ! hUSlia Sł,owac.!cieg,O!, wedłOUl! Cll'lde-rona "Ks;lążę . lę zy ar]a, ~ oW:o. \.q a rwą wll1a •. 'r>. ra oznala Si: T "g'u ran na . Ni,eCLło llI!I1y", z.a.kończy bieżący sez<Olll w tearonz.e Plstek doszło do kłotm z błahych powo- • calem cliele. ' . knaiko'w'Sl1llim i uj{ja,że 'Slię j.aJlcO' W,z:!lIOlwlbOllloC w n,i.e­dów. W awanturę wdał się Józef Wa-I WeZWahiJ POgot~wle J)rzewlozl0 po- dz.ielę: W1Je,e:7JO'lrem, nla D.z;iedlZl!lIku Zamku Kr.ó­dowski i Józef Pistek oral ,::órka t'ego szk!o-c1owa:ną do szpItala. l~wlSbe,!!,o 11Ja W<I!we]<u, w Z,wliiap;lku z o~.hnzYl!mlm

zlarOOem K.on.gresu Eucha.r~yoC.z.n.~~o.

Wczoraj wieczorem na ul. św. To­masza zderzył się samochód osobow:9 z pędzącym z prleciwnej strony moto­cyklem pocztowym Oba pojazdy zosta-

ły uszkodzone. Wypadku w ludziach Sublokator oskarz' Dny o zn'IGwo!an,-e z BIBLJOTEKI JAGIELLOŃSKIEJ, nie było. li II Zwiedzanie historycznego gmachu B.ibljoteki JagiellońskieJ. g,OItyckiJch wttlęWz "CoWle>gium Ma-

NiesZelAśliwy wypadek Sąd wydał wyrok unl'ew,'nniaJ'ący ius" WIS.parualych 7JbilO'r6w ksi~~ i patm/łt",k or.a1Z ~ gm.!lJChu d<l.W.negO' liceum NOWlO'.dwO'lnskiJe-gO'. O'dbę-

Wcwrai po pot wezwano pognto- Przy ul. KrakowskieJ' nr. 45 mieszka pobicia, zabronił mówić o tern matee jdz,ie się w l>O'hOltę, 24 bm. j,aiklO' 11 wyd?-.c;ztka . d . l KI.' I . 49 • nalwk. T,O'w. Mń1'. Kl1aik p.od ~iJe-r. d-M J. DO'bnzyc Wie o garazu przy u. o;"cle tle] ,. Chana Stelczen, wdowa, ze swą 9-1et- Stelczenowa zameldowała o ",vszyst- ! kie~O'. .

gdzie w czasie pracy przy swoim sa- nią córką Lobą, . kiem policji i wczoraj Chaios stanął I Wsiep 1 z.ł. Zbi6nk.ra o ~o,dz. 3.45 n'a c1i~(Ie-mochodzie uległ nieszczęśliwemu wy- Niedawno do mieszkania jei wpro- przed sądem okręgowym karnym. cWińcu BibJJj'()łtekl Ja~. (ul. ~w. An,ny 8).

Padkowi 31-1e1m1 Karol Nazidm. zamieSl- wadził się w charakterze sublokatorą Przew6d sądowy nie wykazał jego NOCNY DYZUR APTEK. ka1y Wawel 8. Ranneg·o o wiotlo po- 65-letni Izrael Cha los. Pewnego dnia winy, wobec czego trybunał go unle- "Alpteka p c)t! SłO'ńcem" _ Ryn.ek A-B 43. gotowie do szpitala. Loba opowiedziała z ptaczem matce, winnił. Przewodniczył s. o. dr. Stuhr, "A.pleka pod Eskwla,pem" - ul. G~dru.dy 1. -

Nagły Z no" koleJ-arza że ubiegłej nocy Chajos przemocą wcią wotowali sędziowie Ostręga i Janicki. : ·.Apteka po,d M,aotką BO'lSiką" - ul. KJ'lOlwrdelOk'a :'!l!I ił ' P ód t 1 '1 ·t d d Nr. 73. ,.A'Ptetk.a w Dębn.ilkach" - ul . KO'M'P­gnął ją do swego pokoi u i dopuśe SIę ow z \\ o CVWl ne wnosl a w. r. n]cki'ej 3. "AJp'hl,k<a PO'ld Z~o,tym Orłe,m" _ 11~ i.,c 'a Wieliczka. 23 czerwca. na niej gwałtu, a w kOlieu pod groźbą Salomon. Krwk,o,w&ka 9. AJp·teka - ul. Mo,~:I\s'l~a 16.

Rano, pociągiem WieJi.czka - Kra- W P.O'dg6rz,u _ "A.ptek·a pod Hy,geą' , - ul ków jechał iak zwvkle do pracy sta- SzaJ-ka złodzie-I -I terorystliw Kalwwryjslk.a 27. cyjny Władysław Jabłoński. Gdv po- II U ~-_._--ciąg ruszy! ze stacji, Jabłoński zasłabł . nag-Je i zmarł po kilku minutach. przed sądem krakowskim Radjooroqram

Smierć nastą,piła wskutek ataku se!'- .,. . . Wczoraj przed sądem okręgowym l Mlcury w Jaworzme l pobiCIe komen- KRA~ÓW~ .

t l· Jó f Jedynak Stanisław Klim- danta posterunlcu poliCji Łuszczaka. 11.50 Pro.gM.~ 1ba dZień buez8,cy. 11.57. Sy~-N• ol n o s anę 1 ze , '.' . .' n.al cza,c;u. 12.0:>. Płyty Rra,ffi'ofO'<ThOWC 12.25.

I e w czak, Władysław Stalmarsló, AlOJZY I Wreszcle Jedynak oskarzony był o dO-j Transmisja :z: Warszawy. 12.35. P1yty gr ~ ;-n(> fo-

kąpał się w Wiśle IBolek, Ludwik Piekarski i Ludwik Ba- jkOnanie szeregu krad.zieży. . n.owe. 12.55. TraJ1smi,c;je l WIH.sza.Wy, 15.35, . ' _ naś, mieszkańcy Jaworzna i Boru. Sędzia Traczewsln skazał: Jedyna- , Płyty gramO'fonowe. 16.00 AUodY~la dla chor)'ch

Nas1kutek ostatmch częstYCh des l W 1 " . b l' b . _ 'k 2 l t Kl'mczaka na półtora ro- ze Lwowa. 16.30-17.15. T.ranlS>ml\~Je z Warszawy. czów odniósł się ostatn;o z,nal:znie DO- szyscy os {arzel1l y 1 o ezpI a:v I a na ~ a, I , . , 17.19. KO'nced z C 'eehocmka. 18.15. Odczyt z

. p d W"le W związku z tem ne wydobywanie węgla z t. zw. "b~e-lku, .Banasl3 na 4 m~es~ące, a .re~zt~ os- Wa'nslZ~w~ .. 18.35. ~ecita.l fortep ian.owy. 19.20. zwm wo v.na JS k' k ' : " , .. da _ szybów" na terenie gwarectwa Ja-lkarzOnych po 15 miesIęcy wlęzlema. l RO'CLma.l,tOl>CL. komunmkaty. 19.35 .. Pro.gra.m na dz. wydal magistrat za az . "panIa SIt; \v • d t O k ż t k t d St l' na.s·tęonv . 19.40-:'7.00, Tra.n/imjls)e z Warsl.awy. Wiśle . Zakaz ten obowiązuj~ do (;Z:lSU \Vorznic.kie.g~, wymuszal1le p~ . ~rorelTl, .s. ar a pro ura or . r. awars ,<1. : 22.00.' Muzyka lekka. 22.25. Transmi,;ie z Wa<r-wydania nOwego r0tporzo,dzeu:a w t'/m \1) tat plemęznych od pr~eJezdzaJącyc~! bro1111! adw. dr. Knoebel l Rolanowskl. 6z.a:wy. 22.~O-24 00,. D. ~'. muzyki lekkiej. 2400

d . . lllC)!)CÓW zd ·· molowame restauraCjI ~ He)InaJ z W:-eiy Ma'f)'ad~~e], prze mlOCle. -, '-

Page 3: japońskiej zosłał 174 mianowany posłem polskim EDZIE Dbc.wimbp.lodz.pl/Content/31741/Express_Ilustr1933_nr174a.pdf · ISlill, szef delegacji japońskiej na konferencji w Londynie.

t "ry Z ni h był mordercą? Ujęcied~~~gzlnaro. fałszerza paszportów

.łlSt(&zelał ten niski!" -- brzmiały ostatnie słowa zabi- . Warszawa, 23 czerwca,

tego. - Trzej groźni włamywacze przed sądem we~ł~t:~z~:t~c~ef~l~~~r~;:dJ:g~a;Zo~~: skaza' Rózgę za zabóistwo i kradzież go, zamieszanego w wykrytą ostatnio na 10 lat więzienia, zaś pozostałych 2 aferę fałszowania paszportów zagra­po 3 lata więzienia kaMelo za kra- nicznych.

Waszawa. 23 czerwca. pokoju, w którym dokonano morder­stwa. Przed Sądem Apelacyjnym w War­

sza wie zasiedl znany kryminalista WIa dysław Rózga, pod zarzutem zamordo­

Wszyscy trzej stanęli zatem przed sądem okręgowym w Warszawie. któ-; ry miał trudne zadanie do rozwiązania.

dzież. Jagodzki był już wielokrortnie kara-Od wyroku tego oskarżony Rózga ny przez sądy zagraniczne i przebywał

apelowal, zwalając całą wine na Prą- na terenie Polski nielegalnie. wania p. Mariusza Mazura.

W świetle aktu oskarżenia sprawa przeclsta wia się. jak następuje:

Trzcj opryszkowie, grasujący i 0-krac1aj[lcy przeważnie mieszkanie pry­watne znaleźli się pewnej nocy w mie­szkaniu denata, które zamierzali splon­

Prokurator opierał się na ostatnich stowach denata, a ponieważ frącz i Zaniewski są wysokiego wzrostu. zaś jeden tylko Rózga Jest niski, przeto sąd

cza, jako herszta i organizatora bandy I Ze względu na toczące ~ic śledzt-:-v0! złodziejskiej. bliższych szczegółów w tel sensacy mej

Wyrok podamy iuaro. aferze narazie podać nie możemy. M IN ** '~

drować. W pewnej chwili właściciel mieszka­

nia obudził się wszczął alarm i usilo­ Uj~cie morderc młodej dziewczyny wał zatrzymać złodziei.

Wówczas padł strzał. kt6ry był śmiertelny.

l(anny zdołał jeszcez w chwilę przed śmiercią wyszeptać: .. Strzelał ten nis­

Tajemni{~a zbrodni pod Wilanowem wyjaśniona. -Krwawy zbir ch~iał zbiec zagranicę

ki", poczem wyzionął ducba. Aresztowani kolejno wszyscy trzej

zlodzieje nie przyznali się do winy. Policja znalazła jednak przry każ­

dym z nich rewolwery najzupełniej identyczne, gdyż do każdego z nich do­kradnie pasowała łuska. znaleziona w

Warszawa, 23 czerwca. mocy psa policyjnego, znaleziono w polu Tajemnica morderstwa pod Wilano- oraz wsadza wce majątku Wilanów

wem, ofiarą którego padła nieznajoma wszystkie rzeczy, należące do zamordo­młoda żydówka, została już przez wła- 4 wanej, porzucone tam przez mordercę. dze śledcze wyjaśniona. I który chciał w ten sposób upozorować

Jak już wczoraj podaliśmy, dzięki po- napad rabunkowy.

I H~o zO.~l'zelił rolnika' Napad na dor203żkarza " lU1IWI1f;O do 'lei poru n~f!u~tolonu

Warszawa, czerwca. W . ł ł' C b l 39-1etni Symcha Pinkelstein. właści- ' . arszawa,' 23 czerwca. d~ona, pad y 2 ~tr.za y, rantąc . y u-

ciel dorożki, zostal dotkliwie poturbo- ł W ubIegłym. tygodn~u postrzelony l s~lego .b~rdzo c1ęzko. Korzys.taJąc z wany i ograbiony przez trzech osobni- zo~tał z za~adz.Jn 29-~etnl Jan Cybulsk!, ClemnOSCI spra.wc~ zamachu. zbIegł, z.aś ków, ~t6rzy po dokonaniu tego czynu ktory ~ d~lU wczorajszym zmad wsku- :anneg~ :przewI7~lOno d.o szpItala, gdzl~: zbiegli. tek odnIes!Onyc~ ran.. Jak .wyzeJ podałtsmy, zmarł po amputacji

Jeden z napastników zostawił na . Tło sprawy Je~t nas~ępuJ,ce:. Cybul- rękt. . miejscu swoją czapkę, dzięki czemu po- S.~I w towarzys.h~le. SW~j znajomej Anto- .W, zWIązk~ z zamach~m aresztowano Iicja jest już na ich tropie. ~tny Hurtowsku~'J SiedZiał na. ~olu, nale- Hajdzl?n.a, ktory zdołał Jednak. wyka~ać

zącem do szwagra HurtowskleJ, Grzego- swe altbl, wobec czelZo wczoraj zwolnIo-

B d S J • rzews.kiego. ny został z aresztu. urza na' zwa carlą W pewnej chwili, gdy młodzi zajęci l Policja prow:ldzi energiczne docho-Genewa. 23 czerwca. byli rozmową, z za parkanu posesji, na· Lizenie w celu ujęcia s,prawcy.

(t) Cześć Szwajcarji z-ostala wczorai leżącej do 68-letniego Apolinarego Hej- • ~ .. dQtknięta katastrofalną burzą· W kan- B d kI b k d d tonie VIi szalata burza śnieżna. która yre Dr aD u prz" S" em wyrządziła w\eUde szkody. Unie kole- • " 'ł J

Zamordowaną kobietą jest 22·leŁnia Szajna Machna Rudawa, córka h:mdla­rza, zam. przy rodzicach przy ul. Cie­płej Nr. 10. Stwierdzono, iż denatka wraz ze swym przyjacielem była u le­karza w celu skłonienia go do pne pro­wadzenia niedozwolonego zabiegu, cze· mu lekarz się sprzeciwił.

Dzięki posiadanym przez władze do­wodom, udało się wreszcie ująć spraw­cę morderstwa, nazwiSiko którego. ze wz.ględu na dohro toczącego się śledztwa trzymane jest w tajemnicy, zochodzi bo­wiem przypuszczenie, iż posiadał on wspólnika, który narazie ukrył się.

Mordercę aresztowano w jego miesz· kaniu w chwili, gdy zjawił się po waliz­kę, chcąc opuścić miasto i uciec zagrani. cę·

Zabójca w chwili aresztowania zacho wywal się spokojnie. Na wiadomość o śmierci kochanki udawał rozpacz.

Zwłoki zamordowanej dziewczyny wydane zostały rodzicom.

Dwie nowe part je ppllłyczlle w Jugosławjl Jowo ',wstaly zasypane gruzem na wy- osliorionu O pr.Ull1ł"§~t!:~enite Jl)eRsli

sokość 2 metrów. talk że komunikacja BiałogrM 23 czerwca. kolejowa Jest narazie przerwana. Wiatr Warszawa, 23 czerwca., Jak wynika z aktu oskarżenia. zie~ W jugosłowiańskiem min. spraw byl tak silny. że zrvwał dachy z do- Przed sądem okręgowym w War- mianItI byŁ w stosunkach handlowy\.:h wewnętnnych została iarejestrowana mów· W Altdorf, i. r= r: ,j ''' ''l , pola st?ją szawi.e toczy się <;ensacyjna ro;rn!'awn z, Bankiem Zi.cmiańskim, prowadzą~ ,z lIowa arfa . d r _ , ' •

pod wodą. RównIez s' Innych WIO- ' przecIwko byłemu dyrektorowI n :l l !kll ,I llIlU rozlegte mteresy, a równoczesl11c Na czele paJ t., P't n l~ab ~ k~I~Ot S Ol:IJ J I~eJ, S k · 't ). t Dow()(ł7.i::t lie'*';"';' . ~" / I . t ~ ł l t l t d W· r JI s alnę I . mmlS er ,aIlIeZ, e 1 .!~l1aS zagon Z( H .. ....-..- -' ~ ' :: . " i'~{). p, Zy~mnlllO\V l \\ ;\ II \0 ' zas ? rzymyw3.t mn a ( z yr. a,n- 'POS. Nikowicz. dr. Ziwkowicz. dr, Smi-Zmoblhz.owane s.t r;: ..' ,Juwe czymf\ l' Wl~;WW1. pod zarzutem przywlaszcze- kowlczem, ktoremu st~le wystawIał lanicz i red Jowanowicz rozpaczliwe wYSIlk; l., d \)panowaniem .1J1U W~K~li, złożonych przez ziemianina' weksle grzecznościowe. Nadto na za- W Za . b' t .' . l d sytuacJi. 'l atieu.sA:~ Dziewickiego. bezpieczenie otrzymanej w banku po. . grze lU zos ata powo ana o " __ ImW~~~ł ;._. życz ki złożył w depozycłe weksle na żreCr1wa spzartja rządowa. ~? której ,po ra~

sumę 4 milj. złotych, p . y w ChOrWaCjI weszlI radnI

Organl-ZaC)-a handlu zamorski-ego w Polsce Od ' b k mIejscy, y po pewnym czasIe a~ p~r~e- . Partia nosi nazwę demokratyclilo-prowadzI!, rozrachunek z p. DZlev.;h.kI~ I radykalnej. PierWSlY kongres nowej

W składJ"ej weszli przedstawiciele wszystkich gałęzi przemysłu ten ostatm otrzyn:at zw.r0~ w~ksh,.le"z I organizacji odbędzie się w Belgradz'e p~ pewn.~~m czaSIe ZdZIWIł Się WIelce, dn, 20 lipca. 1

Warszawa, 23 czerwca. dnej sirooy przedstawicieli polskiego WIdząc. IZ ukazał~ się, w Obiegu Jel,O Debetem królewskim powołano do PolSIka dotychczas nie prowadziła handlu kolonJalTIe,go a z drugiej przed~ wek~le. Ody :v~kslt .tak~ch. nagromadzl- senatu 2 przedstawicieli nowej parfi.

bezpośredniego handlu z krajami zamor- stawicieli nay,bardziej zainteresowanych ła SIę spora Ilosć, z,lemmn!O. przypusz' J skiemi mimo, że sprowadza z wielu tych w ek'sporcie gałęz~ polskiego przemysłu, czając, iż weksle pochodzące z depo- Brat krajów bardzo znaczne ilości SIUrOWCÓW, jak hutnictwa, przemysłu chemicZI11ego i zytu, były puszczone w obieg przez dyr a wywozi na te rynki niews;półmiernie tekstylnego. I Wańkowicza bez jego wiedzy. wniósł mniejsze ilości swoich towarów. W rez1łl .. Kapitał za.kładowy. spó.łki wynosi 1 j skargę dCl prokuratora. tacie bilans obrotów handlowych z temi m1110n zł. Nowa organIzacja handlu za- ł W toku wczorajszej rozprawy o­krajami jest dola Polski stale uiemny. 0- morsk}ego dokonała już pierw.szych tran skarżrmy Warlkowicz Humaczy! się. it ~iągnąć dodatnie rezultaty w tej dziedzi. z-akcY'J eksportowych na rynk~ państw otrzymał od p. D4iwickiego weksle nie można tylko przez związanie branżo za.mO!;skich. Plan eksportowy nowej pla grzecznOSClOwe, które traktował jakl' we zainteresowanych ekspo.rterów, jak i cówk~ został prz~. kilku dni.aml za~pro· papiery obiegowe, potrzebne do prze­importerów, tak, aby do pracy eksporto- bowa.ny przez m1711~tra przemysłu 1 han prowadzenia PC',"" nych tranzakyj. By/

króla rumuńskiego przybywa do Polski Bukareszt, 23 czerwca rp A T).

Prasa rumuńska zapowiada przyby­cie w przyszłym tygodniu do Polski . ru. mttńskiego księcia Michała, który odby· wa podróż po Europie, z,wiedzając o­środki przemysłu lotniczego.

wej wciągnąć te organizac~e handlowe dlu dr. ~. Z~rzyc::klego... pewny, iż Zl's~a~ ć.. w terminie wykUlii'.l-cudzoziems,kie, które głównie prowadzą Or~anIZaCla K~ffilpanJ~ Handlu Za- ne bez szkody dla p. Dzie\\ icki~~", , - Nowy lot prof. Piccarda import surowców kolonjalnych do Pol- ~orsklego O'pa>;ta J0St na wzo.rach ~mal0. ku'za/o się jednak. iż po przepr:)'\'aazc. ski. glczn,rc,h plac~~?k za.granIcą, (j~ w niu przez niego pewnej tranzak~ i. ,'epa Londyn. 23 cze.rwca.

Jak się dowiadujemy, w tych dniach An.glJl I J::pOnjll ~ł6\W",ą swą. dzlałal~ ziemi tak zna"U'ie spadła, 'ż ni: m:al (t) Donoszą z New Yorku. że przy-powsiała taka organiz:tcja p. n. "Kom- nost rozwlJ~Ć będZIe w tych. krajach, kto funduszu na w}lwpywanie wSlvstkkh był ta,m prof. Piccard. Uczony ten cz\'ni panja handlu zamorskiego", łącząca z je· re produkUJą kawę, kakao 1 her:batę. weksli. wcbec \7.go musial dOPusz'.:/:a0 obecnIe przygotowania do nowcl!'O lotu

ie do protstu. \Jyytworzne w en spo- w stratosferę. B€łdzje to trzeci 7kolei

2 mi '-jony odszkodowania za dom silfioniiskowong p .. zez w'adze

rosgjskie

sób hrald slęg~łV 200,000 1ł. /IOt, Start wyznaczony został na dzicri Proces l,otrwa 2 dni. 27 czerwca r. b.

PrzedstawlcJelom prasy oświadczvł

Jak wiadomo. od szeregu lat toczy fiskowanych przez wlad!ze carskie.

Eksplozja w składzie obuwia Bał'y Warszawa, 23 czerwca. l sprawie zwrotu d6br i ~achów skon-

się spór mit;dzy spadkobiercami hr. An- Wnajbllższych dniach oczekują pod- Praga. 23 czerwca. drzeja Zamoyskieg-o, a skarbem państwa pisania przez ministra skarbu rozporz.ą- et) Niezwykła katastrofa mIała miej-o zwrot skonfiskowanego przy Nowym dzenia, na mocy kt6re~o spadkobiercy sce wczoraj w skladzie obuwia Baty. Swiecie gmachu. Andrzeja hr. Zamoyskiego otrzymają Z powodu niezamknięcia kurk6w R'azo~

Dom ten zostal zajęty przez władze odszk.odowanie w wysokości okoto 2-ch wych, począł się wydobywać gaz świetl­·rosyjskie. nastęl1nie przez niemieckie mIljonów złotych, z kt6rej to sumy po- ny, który następnie wybuch?' wojskn o~\l.: p a cyin('. poezem skolei przez trącona będzie pewna cz.ęŚĆ z tytułu po- Sufit z picrwszego piętra runął na wladze pol sk ie Obecnie znajdują sie tam d::ttku, przewidzianeg-o w ustawie. parter, zasYPu'jąc cały skład rumowi-b;u r;'l rnini q er (O';a spraw wewnetrzn\,ch. Odszkodowanie będzie wymierzone' skicm. Trzy osoby zostały W czasie ka~

~~. pnl\';;) ta. jak i \"lele innych msta' /la J)(J,:lstawie ~\lI'n:\' szacunkowej d.la tastrofv ranne. Szkody materjalne są łv Z,\: J twiolle przez specjalną ustawę w Llbc: ~ piccl(,flia o~niow~~o. znaczne.

Piccal'd. że ma zamIar wznieść się na wysokość 20.000 metrów.

Wiedeń. 23 czerwca (PAT). W dzielnicy wiedeńskie i f<; ­

woriten znalazła pollcja w mieszk:lI1iu jednego ze zwoleników partji narodo­wo - socjalistycznej bombe ze 120 gra­mami kwasu pikrynowego. Aresztowa­no 6 narodowych socjalistów i 3 kobie­ty. Komendant wszystkich ::l1lstri ~lc­kich szturmówek May uciekł z Wiednia praWdopodobnie do Bawarii.

Page 4: japońskiej zosłał 174 mianowany posłem polskim EDZIE Dbc.wimbp.lodz.pl/Content/31741/Express_Ilustr1933_nr174a.pdf · ISlill, szef delegacji japońskiej na konferencji w Londynie.

~ Humorek

Pomoc dla bezrobotnych Odparzenia słoneczne usuwa PUDER BEBE SZOFMA"A

Klops i MGps są do siebie p~dobnl Jak dwie krople wody z tego samego kranu.

50 miljonów złotych wyasygnowano na rozpo­częcie wielkich robót publicznych

Busko-Zdrój Busko-Zdrój jest ciągle je<;zcZ\! ma­

lo znanem kąpieliskiem o wielkich \;\'ia­snośoiach leczniczych, no~6 przejrzc:ć tablice porównawcze sklajulków wód Buska i innych z,nanych i uZnanyctl ba­dów zagranicznych, by stw' erdzić. ze wody siarc'zano-slono- wapiet~ne, za \Vi\!­rające sól gorzką i jod - są o wiele sil­n~ejsze, o wiele skutt!;.:!niejsze od wód w Trenczynach w Pi;;zczuna(;!1 t Aix les Bains. Wolny siarkow,Jdór 'l~ warty Jest w tych wodach w ilości przekraczają­cej wielokrotnie woJv inn\',-1'! kąpielisk zagranicznych. cieszących się niesłusz­nie większym rozgłosem niż Busko.

Pewnego dnia obaj znaleźli się na pewnem przyjęciu. Siedząca przy stole dama zwraca .tę do swego sąsiada:

- Wie pan, panie Mope. nie rozumiem cli .. czego pana ciągle mylą z lym KlopMIDI_ Prze­cie pan wcale nie Jest do ni* podobny? ..

- Pani mnie to m6wi? .. Przecie Ja felłem Klops I ...

Koziołldewicz .laną! pned aIldem, oskarto­ny o -męezeme urzędnikowi łap6wkł.

- Więc przyznaje się pan do winy? - pyta .ęcWa.

- NIeI... - odpowiada oskadony.

- A Jak to było?... Czy oekariony dał urzędnikGwi 500 złotych? ...

- Owazem, dałem_ - Za oo? ...

fundusz Pracy zabral się naJresz.cie energicznie do roboty. Pierwsze ty'gool11.e zeszły bowiem na przygotowyWamu od­powiedmego planu robót i na inne prace wstępne.

Obecnie cały plan jest iuż gotów i podruny do pulblicznej wiadomo§ci.

Obldczono. że ogólny dochód fundu­sZ/u Pracy wynosić będzie ['ocz,nie 100 mi!ljon6w złotych. Z tej sumy połowę,

a wiec 50 milionów przeznaczono na tak'ie roboty. które bę­ldią się rentowaly. a więc które będą da­wały jakjeś dochody. jalk rup. budowa Unij tramwajowYch i t. P.

Oczywiście, że z pomocy f,undI\llSZU Pracy korzystać będą w pierwszym rzę­dzie te woiewódZltwa, które najbardziej cierpią wskutek bezrobocia. Do takich województw przedewszys1llciem naleŻlY Ś1Qsk. Okręgowi śląskiemu, gdzie naj­więcej jest bezrobotnych, przyznano więc największą sumę, bo 9 ml!ljonów zlotych. Województwo łódzkie. kieleckie i kra­

kowskie otrzymały razem 18 miljonów złotych, po 6 miljonów na każde województwo.

We wszystkich niemal województwach przystąpiono juiŻ do opracowaIllia planu robót. UrLądzenią kąpielowe są pomyślane

bez zarzutu. W łazienkach pa'11uje ład i porządek, pawilon do okładów kąpieli błotnych k10ńczyn posiada dwa skrzydła. Wreszcie w Busku istuieje zakład przy­rodolecz,niczy, zaopatrzony w urlądze~ nia najnowsze i najdoskonalsze. - To było tak. .. Założyłem sIę I tym a.rzęd­

nild_m o 500 złotych, że Ja nie zapłacę mnieJ­aelio podatku. no ł p:r2e4rałem zakład", Czy to Jest łap6wka?_

Ponadto rz~d ze swej strony przy­stąpi do rozwLnięcia robót pUlblicznych, prowadzonych dow.d w rrumach bardzo sucz'lllpłych. Na roboty kolejowe, drogo­we i inne rząd obrzymał z funduszu Pra­cy 15 miljonów złotych. Ustalono. iż d~ie'fl!na stawka przy tych robotach wy-

~!E~=E!!!!===== l nosić będzie zasadniczo 3 złote, tylko i s= w Łodzi i w Warszawie - 4 złote.

I Ponrudto Fumd'tlsz Pracy wyasygnował

Szukający zdrowia w schorzeilliach stawów, podagrze. wszelkiego rodzaju artretyźmie. chorobach skórnych para­litycy i t. d. powracają pO kuracji z Bu­ska jak odmłodzeni. Panl Amelia zoalała ~ł4gnłęta do ocIpo­

władtzialnoścl ądowe, u puaZCHDłe ,.. obiet( łabzywyoh banknot6w. PolicJa !lpłsała,.. tef sprawie protokuł l następn"llo dIńa wea;wano panill AmelJę do sędzielfO iledczelfO.. Pani Amel­fa Jednak Dl. przyazła.

Proszę wyciąć l pnecbować! większe sumy pieniędzy na pomoc doraź-TBLfGRAMI .

Jasnowldzaca światowej sławy. VUma Tu-l l1ą dla t~ch bezrobotny.ch .. którzy rue hę-ray, osiedJiła się ze SIWym eks,perymentatorem dą mogh być zatrudnnem przy wszczę­:znpa1lYm o~ólnie hyumotyzerrem i ~rafoilogiem I tych robotach. Na

<;eny w Busku są tanie, 'za'kla<:l jest piękni1e polożony - miejscówośc leży o OIkolo 50 kilometrów od Kielc.

J. Ku~enean, na sWe n~ ~ąs.ku'. . kolonie letnie dla dzieci bezrobotnych Pani Tu'faY prze.poW1ed21ala śilIllerć rueod- . . Busko - Zdrój dzięki energji ·i pelnej

poświęcenia pracy dyr. p. inż. Byszew­skiego, rozwija się w szybkiem tempie i cieszy się w~elką frekwencją kuracjuszy.

Sędda k ..... 'II IpI'OW&dzł6 pocł Pft1mua.m. - Dlaczelło pani wCZMaf nł_ przyada?­

żałowanei pamięci pilotów-bohaterów Zwirki wYJdzIelono 300.000 złotych, wreSZCIe i W~ dwa dni 11Ned katastrofą, co jest muIjon zlotych na akcję kru'ltUJralno-o§wia, stwięrdwne sądown~ :deulirowanym podaJi- tową.

sean. NiejednOkrotnie przyczYil1i1a się ona do _iii •••••••••••••• wYiklrycia s.prawców morderstw i innych ciQż-pyta rozgnłewany lędzU.

- Byłam tu. panie sędzio,

odwagi we "ć ... ale Dle mJ.alam kicJl pwestę<pStw. Jej z<loloości jasnowidztwo ---------------­

i meta~ychilcroe w kie<runku widzenia w d!cli w przyszlooć są zadziwiające i nie mają noc

DWA DOMY o pietnastu ubikacjach z o~roda­mi i kawałkiem lasu, w miejscowości letnisko­wei pod Szydłowcem sprzedamy natychmlast Warunki przystępne. Biuro "Mer>kury" - Skar­zysko - Kamienna.

NalglośIoejsZfł medium w Polsce. lasuowi· dząca VlIma Turay I Jel eksperymen ator, ltta. folo& J. Karten w Katowicach. - Dlacze40 ? ...

- Bo.... bo słyszałam, te pa Iędda bęcW- Milo nam stwierdzić, że zn.an.~rakiemu o~ółowi fenomena~na jaS<lnwicLz~. Vilma luray rzeczyWiŚCie zasłllg'Uje na sw~ sławę.-mnie badał, • Ja... nte miałam na lObie CZ}'Itef

kos-tuU.

wspólnego z tuzinkowymi magikami i podob­nymi cudotwórcami operującymi ~otowymi przednukami. ~ereg ludzi ze ster llaIUkowyoo dalo wnanie jei nad,pr:ZYTodzonym z<loJoościom.

W w~ zagadkowYclJ. sprawach, też REALNOSCI naj korzystniej sprzedaje biuro przed dokon.a.niem interesów, przed zawaTCiem .. WAWEL", Kraków. Grodzka 60. Tel. 108-60.

Zycie prywatne, sprawy mająti-Gwe i ro­dzinne, stan zdrowia, przyszłość ~ rprzeszłość każdej jed-nosllki wid'Li ' ona w tramie z taką

SKLEP GALANTfRYJNY z mies(Zjkalt1iem w do- poda;Yw bud!zą,cą Il'rec}"Zją. że przechodzi to brym punkcie ze wZg'lędów rodziMych do wszelkie oczeJkiwania. SI,usznie pisze o rti~j sPl\Zedani~. Tawa,ry do obliczenia. - BWiro P. Drof. Skoczyła~ z ~rakowa, że "wldzi obra-

małżeństwa, w Sill'rlilWaoh zdrowotnych i in­,Czy będę dziś miała powodzenie?" n.ych jest wsbzalJJe z.asi~gnąć oru,cz.enia i po­

__ oto pytanie, które zadaje sobI'e ka- rady ViI1my Tl\lIray. Szere~ ludlzi ochroniła ona od SiZ/kody i SlPóźnione~ żalowwia. tda pani pO skończonej toalecie. Je~z- W ilI"ZIe loteryjnej może ZlłIPOdać numery cze ·ostatnie spojrzenie w lustro... jak lll"ZychYl1nte dla dane~o osobnika. .N~eden za-... 1 k' kI d j . ł . h t wdlzi~ jej w ten SiPQ.SÓb majątek.

. ..... P"ęl TIlke ? a a ąh SIę w osy. IC ~ oczy ZllIDytwla moż.na też nadesłać li5tawnioe za po YS I zapac muszĄ wzbudZIĆ za- rówil.oczes.nem WY'Słani<em 5 zl. pcu.kueIIll po-

.,J" "dhwyt. Wszak tak 'łatwo ' llaje "Sl~ I to c.ztowym. - Przy~l:# bs~~,roo r~. 10 wszystko osiągnąć: mycie głowy raz I do l~ przed,pol.. i od . 4 do 6 poJ>OlII1dni'll. na tydZień Pixavonem zapewnia. powo- Na histy od!powlada Sle od'WrotoB, pocztĄ. 'd . Instytut vafologlcmy J. Karten, KatowIce,

zeme. . ul. Kochanowskiego 11 m. 13.

"Pozwólcie· nam żyćl .. " 94)

Powiełt sensacyjno-społeczna.

STREszCZENIE POCZĄTICU POWIEśCL Ha.I.itnia R.ajeoka., bezrobo<la.a ~;.t..

b., .pottb8iWLona irodk6w do ł.veil. poeta.­DOWlła z r~plllC.Z., utolp.it lię.

Pr.z&SZJcodzil jel w tem swfer Paweł P.rzybor. u które~o znalazła chwnowy przy­tułek.

Po wielu przej§clach HalIna otrzymuje pOsadę wychowawczyni u hr. Zbaraskk1h..

Kuzynka mlodego hrableio Zbigniewa Zbaraskiego odnosi się niechetnie do Ra· jeokiei.

Halina wywarła na Zbhrnlewie olbrzy­mie wrażenie, 00 nie uszło uwa.ii hrabianki IzabelIi. Izabella leszcze mooniel n!enawi­~i Haliny.

Pa weł PrzybOd". klt6ry w mię&zyczuie zdobył .ła.wę &Sol. bobu ])OWego, w decy­dujące; wa:1ce z Ldoroehem poDMi kI ....

Wskutek n!ecn~j intTYii lzabelU traci Halina posadę bony małej Reni.

Wydalonej ze służby dJztewczynle u­proponował hr Zbigniew, by została jelO lrocłw:lkĄ - ade nadIlITemnie.

ZbLJniew J)OZOaje Da bdu fl~iet. b. Ostropkl I oświadcza się leJ. ~~ uiepezeałem lru-

Napisał Andrzej tatiski iPI'ZejnawS'Zy jeg-o nieuczciwą gl1ę I za, Sięg:nąW1SZIY' w posel'słwie amerykańsilC'iem odpow!ednJ,ch i1nformacyj. wYlrzUICU go poprostuJ za drzwi..

Talk więc SiPrawa sprzed'aŻy patentu Przylbora stanęła znów 00. martwym t)lmlkcle.

I znów nJe omieszkał M!chal narobiĆ w prasie wrzawy. w jaM to sposób spryt­ud aferzyki chcieLi pad.ej§ć Przy;bora i okiraśĆ go z jego wYnaJlazku..

I znów wypisywano cale szpalty o Przyborze i o jego UllepS'zonym systemie spalamda. I znów iJ)Oczęli z.jawiać się re­flektanci na leJ~no patel'lltu!.

Bylii to przewruinde sp ry1cierze , paso­żyd. ndeuczciwe paj8,lki. pragJtlący omo­tać młodego WY'TIaJ,ruzcę sieoi.ą dryploma­tycz.nej pajęczyny:. aJŻeby potem wY1Ssać z n!l.ego jego najbardzi~j żyWotne soQm.l rZiUclć.

Nie trudno było podejść Ha'linę Ra­jedką. dzliewczynę łatwowierną i prostą.

_ Ows.zem - przymail Mtcliat.-Ca- Prz'y!bor jedinalk nde dawał się. Mial chlop la ~I1UKlino§ć lPdlega ty\lG(0 00 tern, te ndJ- ski roZlUllll i a'czikOllwlek me z.nał się na gdy tych pieniędzy nie zobaczysz! Obie- krętej poLityce, sam UJjmuljąc wszy\s'ill<:o calno ci pieniądze dQP'iero po przeslansiou jasno i prosto, odnosił się z nieufno§cią twego modeJlu do Amerytk,i. Wietrze w do wszelakiej krętaniJny. tern szwiJnde1. Gdyby tnteres ten traokto- - Nie poto męczylem się calemi mle­WaJOO solldnle. wY'Placonoby oi p!e'!1IiąldJze siącami - rozumował - aiŻeby potem !ZIg"6ry. lub dano grubsoz.ą zaliczkę .... Po- unni! ciągnę:l:i z tego korzyści! prostu! chc8, cię okraść rz; twego W!YITIalaz- I bronił s'lę twal1db. kJa d wystrychinąć tlJa d'llldlka. A pozatem cmonił go nleodłą,cmy je-

_ Talk 'tlwalŻasz? go przy,jaciel MiJOhal. sta:ry. ktUJty na czte-_ Mam ja:1majgłębsze przekonanie. ry DOg,! ćwvk. wspalmaly wYga, który jUIŻ

te talk jest! Pozwól, że ja sam pogodlam zdaleka - niby dobry pies zwierzynę-z tyrrn ameryamnwnem. wietrzył OSZ'1.l\Stwo.

Pokazało sLę •. że sta1ry bokser był do- ROZDZIAŁ 56 brym psycholog'lem. ~ , •

'Przyparty do muru Ifeprezelltrunt ame- r Dyrektor Adzlo rykańskiego tt11.J1stu, gdy p1lenLpotent l d k Przyborll z (l żądał sto tysięcy dolarów zarzuca wę ę zgóry, POCląt si'ę cofać, kręcić. Michał. Pewnego razUl zjawił się w mieszka·

.. Mer&u'TY '. Skanysko-Kamienna. zaroi lepiej jak Osswiec.ki i dokładniej". ~~~[!J[i]f!!][i]~~I.iJ~ii1~li Między . sei!k~mi Jios.t~ pocJJwa!nr,-'h zn~·

~ '. nyob oso!nstJo.§cl znajdUjemy też ded,l"kacJ'

P .. - mistt'Za Jana Kiellury i brati' I'~i:o: .. na 1>0.-ns. I-Jest spraWdZI-a mLątK:ę udane~o seansu". Wuto naem i 'nić. iż n ,.u. -J .., I - sealllSe te ~pne są dla każde~ ,to w, , . f· h wszeJ'kich SlPl'awach. Pwi Turay-K·artt:'n przyj-nem sprawnoscl Izycznyc I ~~clJ. ~z.ieK~a~o!~~~:ifiz~~i~3.W Ka:o-

=rr -2±!!$1

nilu Pawał PIrz'}'lbora niski. korpU!lentny stawiają si~ te warunki? - wtrącił się pan. do rozmowy Michał.

. Mlchal przyg-Iądał się uWa/żnie Wi'Zy~ Dyrektor Wizer spojrzał na niego tówce. jaką wręczył mu nowoprZ}'lbyły. niechętnie. poczem oświadczył: ~

Na pergamLoowym papierze czernib> --. Przybyłem tu celem pertraktowa sil/: skoŚ/ne lite11ld. nia z panem Przyborem. a nie z pa-

ADAM W/ZER nem ... Dy<retktor POIIskiego Towail"zysiwa Samo- Pawel stanął natychmiast w obronie

chodoweg-o "Pęd" SP. z og'r. odp. przyjaciela. : PrzeczyławsZJY teg-o rodzajlu rek 0- - Michał jest moim plenipotentem

menJd:ację, nie wypytywał s·ię jlUŻ ~hał i głównym doradcą ... Decyzję mogę po­c cel przybY.'cia go§ci.a. lecz natNhmlast wziąść tylko w porozumieniu z nim, . zaalnonsował go Przyborowi. Wizer zmienił natychmiast ton.

Dy.r~tor Adam Wizer jest naszym - Ach rozumiem - kiwał w; za-starym znajomym. Spotkaliśmy go j'UiŻ chwycie glową - przyjaźń ... -jakJeż to jako stałego bywalca "kosmetycznych piękne uczucie! Cóż może b~ wznio­zalkładów" pam.i HHd;y. gdzie - nliefor' ślejszego nad przyjaźń, lącza"ą dwu ch iJUlMie zresztą - zalecał się do HallLrw ludzi? .. Ja sam mialem ongiś przy ja­Raj~cklej. ciela. którego kochalem jak brata ... N!e-

I terai. wdJodząc dla gablJnetu mlo- stety, parę lat temu umarł na moich, że dego wYlnawcy. miał na ustach prawie tak powiem rękach ... Na raka! :; ten sam oble§'I1Y '1.lJ§miesze:k q ok.rąglo§ć Łezka zadrgała w slowach mówią-ruchów. joatk WÓWCZ<liS. gdy obiecyWał cego. i

Ha<li'nie pierścionek z szafirem, je§!.I zgo- - Smierć jego była ::łIa mnie oraw-dzl ' się zostać jego kochail1lka,. dziwym ClOsem L .. Przez długi czas cho-" ~ Drogi panie - rozpoczął na wstę~ dzlłem formalnie złamany i myślalem

ple słodkim i U1kładnym tonem - zgło- nawet o samobójstwie ... Patrząc na wa­siłbym się jl\.Fż daW'l'lliej w irrmeni'u "Pędu" szą przyjaŹń moi panowie. przyp6mi­u łaSl~awego pana w spra~e. odlk'wpienia nam sobie mirnowoli ten najpię~\nicj<;zy od mego patentu o~az śCIsleJsz7j z nim epizod mego ;~ vci'1 i nie mngG J).jhamó. ~ółpracy, lecz mestety, bawIlem za- ł wać wzruszenia ... g·ra'I1icą. skąd wró?ilem dopiero przed- Tu wyciągn8,t dlorl w stronę Mi· wczoraj. I natu,ra1TI1le prosio, Jak dym wa- chała. lę do pana. Po 0'1 . • . I . . - zw pan, ze tJ:0 11 ' ., .. ,;1111 z:\ te

Na Uus~ch. Jego pakaoh połY'sklwaly bezinteresown:'l. opiekę, j:tk:j otacza pal, z~ote pierścIerue. on zaś zacierał ręce i naszego mistr7C1.! cląglll.3,ł da1ej. Stary bokser pr7\:jl11owCll nieufnie

- Wiem, cz}'ltałem. że kręcą się koło umizgi przedstawiciela .. P~dll'·. pa/na prz~różn~ lkombt'l1!atorz~, ażeby mu Intuicja mówila mu, że WinI' no­wydrzeć lego W}'Inalazek. Nie należę do prostu zry'..va sit;', wYlnv~b ja c 11:1 "0-

a.ferzystów; reprezen~ję zbYlt Ipoważną czekcmiu historv.ike · ° 7.l1i:lrl',:in nI' ·., ·1-

fJntlę, tak Ż~ ~fertę.mOJą m?że iPan trak- cielu, ażeby tern łatwiej wkr",ść siC' \~ tpwać powaZillle. I Jeszcze Jedno: za na~ jego serce ' . mi ~toi kapitał zagramrLcz,ny talk, że przy . ' frnrulizowaniu ostatecznej uanowy, może- (OalsZ\' Cią2 jutro). my zaofia'rowaIĆ jalkrnaj1epsze waTllll'lki.

- Czy wolno mi wiedzieć' jak przed

Page 5: japońskiej zosłał 174 mianowany posłem polskim EDZIE Dbc.wimbp.lodz.pl/Content/31741/Express_Ilustr1933_nr174a.pdf · ISlill, szef delegacji japońskiej na konferencji w Londynie.

fv--m- __________ ua_ ------w-----------------~ll

I • I I I I I I J I J 83) SENSACY JNA POWIESC WSPOŁCZESNA. II J;"\ . . Napi sał JAN BILEWICZ. (; M ________________________________________________ ma ___ 8& _____ U

STRESZCZENIE POCZA TKU POWIEŚCI. Młoda niewiasta, tak łudząco do Eli do takiej operacji!... Jak to się robi?.. - Wybac~am ci w ~upełności, tylko Ela Robertson, piękna wolty:!erka t Rex podobna, zamknęła za sobą drzwi i za- I czy wogóle można zatrzeć wytatuowa· na litość boską, gadaj już co to wszyst·

słynny akrobata, przygotowują się w w()o . . k ' l ? k' ? zie cyrkowym do występu. Oboje !tą o- pytała po niemiecku: ny zna na Cle e ... o ma znaczyc .... gromnie szczęśliwi, gdyż lutro ma sie od. - Czy mogłabym się zobaczyć z - No, czemu się pan doktór tak przy - Jeszcze nie kapujes'z? ... Pamięta-być Ich ślub. ! panem doktorem?.. glą.da 1". - zdziwiła się Emma. - Prze- lem jeszcze z dawnych, dobrych czasów.

W pięknej woltyżerce kocha się Skry-I C ? A t k P cież pan ogłaszał w gazecie, że to jest' że Emma Schneider posiadała na lewem cle klown Priko oraz pewien stały hywa-' " o... , a... roszę, proszę .. · pańska specJ' alność... I ramieniu wytatuowane znamię w kształ-lec ·byrku. którego nazywają .. młodzieńcem I To Ja Jestem .. . ze szramą". . l _ Pan? ... _ młoda niewiasta ro- - Owszem, tak ... - odparł Ralicki. cie serduszka ... Jest to znak, po którym

Po występIe Ell, n.a arene wpadł lek· zejrzała się trwożnie dokota. _ A czy - To jest moja specjalność ... ale pani ma najłatwiej ją poznać ... Liczyłem na to, że kim, sprężystym krokiem Rex. Akrobata...? takie piękne ramię i ten znak tak ślicz- Emma będzie chciała po~być się tego zawisł na kotwicy pod kopuła cyrku. Jestesmy sami ... • . l d k d '. k b -'k' l d .

I Rex spada nar:1e z trapezu wśród ogól- _ O, tak, tak!... Jestesmy zupetnIe nie wyg ą a, że sz o a go zaCIerac... zna u, a y zatrzeć wsz\::U le Ś a y swej nogo p.rzw;ażenia. . sami... _ potwierdził Ralicki. - Panie doktorze!. .. - odparła z identyczności... .W tynn celu kazałem ci

Za.bll~ra.,a,. go do szpitala. gdZIe akrobata I I nagle jakieś olśnienie przeszło mu przekąsem, - Nie przybyłam tu poto, wynająć pokój i wywiesiłem tę dziwacz-ne.! obydw18 Z'tce... . ł b ć Ik aby mi pan prawił komplimenty ... Przy- ną tabliczkę z nazwiskiem doktora Sa-

Młodzitmiec "ze szram II " syu magnata przez mózg. Przecie to mog a y ty o ",.l~ • dn' l d d b . 'ł cię 1ś~kiego, Edmund SŁanie ch, odwiedz.a z Emma Schneider, nikt inny!... Tak, to zna pan, że Ule Jes-Ł to 0"lP0wle la po- ro i, co praw opo o Ule przyprawi o EiI.~ l'a.nnego akrobaIt, w SZiPttalu, ~dzie ~ol- ona!. .. Przyszła do niego? ... Poco? ... ra ani miejsce na tego rodzaju sprawy ... o aiak szału ... tyieru. przekonVWUle go o .weJ m!ł,ośct. .? - Bardzo przepraszam... - Jeszcze nie, ale niewiele do tego

Tymczasem do Stanieckiego zwróciła się Co to wszystko ma zn~czyć.... . - Zyczę sobie, aby pan wykonał mą brakowało ... - odrzekł Ralicki. dawna lego przyjaciółka. Rega Szybska, Tymczasem Emma Jeszcze raz obeJ- prośbę ... Chyba, że nie podejmie się pan - No, i jak widzisz, przewidywania

córka bogatego przert'!ysł<?wea. ~Zyni ona rzała się trwożnie i ząpytała: tego... m01'e były słuszne. Emma dała się zła-mu wyrzu~l' że nawJązuJe znajomości z _ Więc to pan doktór poda~ to 0- b ł .. cYlIkówką, . . .? Ralicki postkro ał się w g owę·. . pać na tę w~~kę. P~zyszła w tym ce~u,

Ojciec na.mawlla Edmunda, a.by zerwał głoszeme d.o plsm ..... ? - Dlaczego? ... Owszem ... Podjąć Slę abyś zatarł Jej znamIę... W ogłoszemu, · I cyrk6wUcą i otenR ~ę z Regli ' Szyb sk II. .-. Jakle ogfos. ze. me. - pomyślał mo~ę ... Tylko... J' akle ukazało się dziś w pismach, przed-fdyi W mu je4t potrzebne do jei!o ~terN6w. D I k T l ś ~

edmund Stanieoki należał do komitetu .f\a IC l.~ O pewme la m nowa spraw I - ... to jest zbytec~ne ... - dokończył stawiłem cię, oczywiście w porozumieniu Iionorowe~o, . urządzającego wielki konkurs ka . Malma ... Ale trzeba trzymać fason, zamias't niego Schrot, wychodząc SiPo- z władzami po Hcyjn,emi , jruko cudownego pięJ(nośc'l na calą Polskę. Na konkursie tym trudno... ~ kojnie z łazienki ma,gika 1 doMora W1Szechnauk tajem-m1ala być wYbrwa 1(rólowa' PięknoścI. dla I odparł głośno: .. I _ Ach! ... - żachnęła sIę Emma, przy nych... To skusiło E1'l1lt11ę do zło·żenia ci

· której różne towarzyStwa- przeznaczyłY T k t k T -""1'-łaczn.,. na~rode w sumie 50.000 złotych. -:- a, proszę as aweJ pam... o \ słaniają.c koszulą dekolt. - Nie wiedzia- wizyty ... A że nasz detektyw był przy

Re.g.a Seybaka etan. się o uzy.kanJe mOJe ogł?szenle... ... ,łam, że tu jest jes~cze obcy mężczYZlIlal... tern, więc w.szystko jest w porządkul ~ej n&.g11Ody na kOalokur-sie ptękno&oi. • -:- . WięC p~n podejmUje Sle tej ma- j!)!aczego pan mnie nie Uiprzedził? ... Co - Tll'zeba przyz.nać, że urządz.iłeś to :k~u If:~~:i~.a ~J~~re:=~Jl: lenk1eJ. o~eracJI?... za sikandal?1 wszystko niezW)"kle sprytaie ... Eli r6wnid Da . ów loooDk.u.rs. Zd.i~cie to do- RalIckl zmarszczył czoło: - Nie jestem obcym mężczyzną... - A widzisz? ... Gniewałeś się na mnie JcFwI,n. za.tało w ozaeie, J.dy Ela po opu- - Do stu piorunów, Ó jakiej opera- odrzekł detektyw. - Powinniśmy się odmawiagąc mi całkowicie z.aufania ... _ _ Torz=.A bł=trz;:n~~iaulik~:kurs.u cH. ona znowu gada? ... Jeszcze moż~ br I znać, pani Emmo Schneid~r.... Ka~ałem ci zachoyvać ci~rpliwość do koń )1łn młodzieńcy, przedstawiający sie jako dZle wymagała od niego wykraJama Emma drgnęła. Ton, ~aklm przema- ca l chyba te,go me żałUJesz? ... ~~. iadowcy, 'PoryWaia Stege. wyrostka robaezkowego!... Przecie on I wiał detektyw, świadczył o tern, że ezło- - O, nie ... Ale przecież ona jeszcze

",~.oł(.ex ~aje prze:. bandytów zamcml.o- nie jest, u licha, chirurgiem! W1ieł{ ten rości sobie do niej jakieś pre- nie przyznaje się do tego, te je.st Emmą ~y, 1._ ElLa i Stęg.& odzyskujll wolność. Al t ś dł' E b' ł . t t S hn d N~~ępne~ dnia. odbywa Iłę pO$ie~ .ą- e g o no o par: tensJe. mma o. aWla ,a Slę e.go onu, c e,i er? dv. k.oo.ku1'8Owe~. - Owszem, proszę łaska~ej pani, Ralicki przyglądał się tej kuLmin-acyUnej - Nie bó,j się ... Zostaw to POHc1i wie

fla }!Z;yskuje pierwsz.a nagrO:dę pod wa- podeimu!ę si~ ... Zgóry ręczę, f"e przel- scenie w mi.Icz-eniu, lecz z rosnąc-em zacie dooskiej ... /", ,!·. e::keg·~eclc~~~~i:.far~l1t~ .. ~o1~f, . Fłliir~f -If- II. II irIfji" II~ " kawi-eniem .no (.Q n? "-aJ <T." • ...., ł. ,W tej chw1li .rozle.gły się kroki na ko· _ . ~~stępnoiO . dnia Baa spotyka slo ze . - Tak? .. - uśmiechnęła sle zalot- Emma jeszcze 1lIie wiedziała z kim roz rytarz.u i. po chwili do pokoju wszedł - ,prż,ym\erzeflcem Re~i. Lewaflsklm. w gabi- me. - To bardzo się cieszę ... Bo oba- 'llawia. Detektyw zaś umyślnie przedłu książę Pieczorski w towarzystwie wy-

~'. ~e . restauracii, .. T..r~~rQ:'. oJ..,ęW.ii(J . "-i sw,, 03JOtDrte- te tu. będzie bo- tat jej,.,ni..e.ś,wiadomośó.<" ww..oowcy i komisa.rza polic.ji. Na wmok przyrzeka, te pomote lej w uzyskaniu lato... Pan rozumie, że przedtem te! - Nie nazywam się wcale Emmą Emmy książę nie drtłnął nawet, zach<l-szybkiej rehabilitacI!. S h d ł l 5 W tJ'lll 0Z8ISIi.e Lewabki przybywa do BU bardzo cierpiałam... c nei er ... - zaprotestowa a na w~ze - wując zimny spokój. l_my" M .ob~ d.nwi. - Rozumiem, rozumiem... ki wwadek, przyczem głos je.j drżał dziw I - Oto i są ... - rzekł Schrot, witając

Podczas szamotania się rozle~a sle strzał _ Więc, czy chciałby pan doktór ną niep-ewnością... się z drugim wywiadowcą i komisarz.em I Lewańskl pada martwy na ziemię. :e! a M" . .. ., I'" przerażona ucieka. zobaczyć?.. . __ o oze Sl~ pa11l1 l1l:ac~eJ naz~~, me po ICJI.. " .

"Ela ctrzymuje wreezci.e zuzczytn." t y- - Oczywiście ... - odpa.rł Ralickl, przeczę· .. · ale Jest pam niewątplIwIe tą, ' - WIęC to lest paDł Emma Schńei-tul Miose PolOl!l.ji i t'~p()czyna nowe tYCLe. choć nie miał pojęcia o co chodzi. która. SI~rad~a przed. trzema laty brYlan-l' der? - za.pytał komisan, rzucając b -

Ziłłl$Za li, do niej reżyser Raoliocki, pro- . _ Nie będzie się tu chytba roz.bie.ra- ty ksIęCIU PleczorsklemU... dawcze spoj'rzenie w stronę dllillUl"'; nie-poDując- iei wk-lkĄ roI, w filin.i.. E ł . . k k t· ~,

faa llNyjmuje te propOzycję. Ralickl ła ... - pomyślał jednocześnie. ,mma zaperzy a Się Ja ogu . wlasty. - Bardzo nam miło ... Czy zna zwnawia Elę aby z nhn wYlechała za~anl- Emma rozejrzała się po ipokoju i za-I - Jak pan śmie!... - Jakiem prawem I pani księcia 1 ... ~, gdzie uczyni z niej wlelJks. iwi~ę fil- pytała, ws.kaz1.ljjąc w itro~ę łazienki: pan me ob~aża 1 I: .. J~ nic .ni~ v.:iemL Emm~ zaprzeczyła ruchem głowy: mowStą. I -'-l lć d la - Czy mogę tam weJść za tę kota- ł.mma SchneIder SlOOZI w wIęZIemu!... - Nie, proszę pana... Nie znam tło

ęga stara "lę 8, - on o ponucen. I A h t k? A k d .. l 5 pracy fllmowe.j, . uwaźaJ8,C Ralickiel[O za rę, ho ~ nI~a ża.dne~o parawanu.:, ~ -. c, a ... . są. pa~l1 wle o wca e... . . swego rywala. . I -N1e, me!... - powstrzymał Ją· - t~m,. ze Emma Schnerder SiedZI w WH~- KomIsarz po,kiwał ~łową·

Stę~~ udaje sl~ do RaHckleiO, by SZC!U- Tam niech pani ni~ wchodzi ... Pani wy-! z.lemu?... .. - Nie przypomina pani sobie? .. , To rh'" ~~~re7e~W~izyty Stę~a znajduj. w baczy, ż~ noi~ mam jeszcze parawanu, ,a- Emma ugryzła SIę w J.ę~yk. pr~yt~ra sprawa.... Może w takim razie dbum!e fotografie Ell zadedykowana RaBe- le me WIedZ1ałem... to znaczy - Wie- - Czytałam w ga~e~ił . . , kS'lązę zna tę p.amą 1 ... )domu. Stega rozgoryczony ucieka. działem, al.e nie przypuszcz.ałem, że... .- Przeprasza~, w~d~mość ta Dl.e by - Nie, to nie jest Em,ma Schne·ider ... . Tymczasem. Ela d~cydluje się. wr1ść za-, już d?Jiś, więc ... ja się odwrócę, dobrze? ... ła poda .... lana do pIsm I !ue mogła Się u· - brz,miała zdecydowana oda>owiedź .

. ,mdp.za Stęgę.1 mdówhl Ot Item Raj·dhcjkJe!1ldu. k Emana uśmiechnęła się i odparła, ścią ,kazać w żadnej gazecie!... - Czy ksią.żę d.ohrz~ ~"rzYJ'rzał się teJ' o powrocie o o eu zna u e Je na . A . , k . p' :t" l)O'żegnalny list Stęgi, który pisze, że o<pu- gając odraxu bluzkę: :- . le.ana wiem o tern. ewnie pam 7 ... szczi. ją na zawsze. nie padając jednak - Może się pan nie odwracać... ktos nu mow:ł... - Tak jest i jeszcze raz stwierdzam powBlodu . tej nagłej rozłąki. . Odsłoniła lewe ramię i pokazała mu - Rozumiem ... Książę P'l!czorSlkii.. że to nie jest ta, która skradła moie brv~

a Jest zrozpaczona. gdy! stało SIę to unnł t yt Ł ł N' tł l I l t po udzieleniu odmownej oopowledzi RaJk- .. ,.a illowane serce, przesz e s rz.a ą. .-. .le 7nam 50 wca e ... an y. kiemu. Obecnie więc zmienia zdanie ą wy- - Więc będz.ie pan mógł zatrzeć te·n - Nie ma pani ks!ę.::ia Pieczorskie- Komisarz wzruszył ramio,nami i mruk jołQta z Ralickim do Wiednia. znak?.. ~v? .. To c:ekawe ... Mott pni zna w ta· nął: skrI;m ~staje Jres~;0:V8Jll, ~b~~~ Ralicki z,dębiał. Na to nie był- przy- kim razie tego pana?.. - Cięż,ka s.p,rawa ... Je'że,11 książę nie na.leż:~;~h d~rksięCia P~zo~skiego. ' gotowany. Więc taki był pomysł Mali- To rzekł,szy, detektyw odsłonił kota- pomaje, w takim razie ... będziemy mu.

· Kelner z kawiall'nl .. CrLstal" twle-rdzi na? ... Ale on wcale się nie przy~otował rę, za którą Ulkazała się pOitać Malina... sieli panią zwolnić ... Ale przedtem chciał stamowC'lo, Ił Ba jest Bmmą Schneider, Rozdz .• al bym panią jeszcze skonfrontować z pani która ,s-k~adla ~e bryla:nty. . ... siedemdziesi. ąty czwarty sobowtóre.m

R.ałLo~1 oowlaOOje «ę JlR'YPildłalem, t. ... ~iążę Pieczonki bawi w Wiedniu i .pt'zeby~ - Proszę bardzo ... - odparła Emma. wa w tym samym hoteJu "Tivoh". Ret'YHJ' Pod-4 .p. - Gotowa jestem spełnić wszystkie roz udflie Sobę ~ęc niezwłocZOJi •. do niega, h'1 ~. ~ kazy ... kSlążę z,aśW1a.cJ.clZył, t. FI.a nl.e ma nic w.pól. W t k' . . l nego z krada.ietą jego brylaM6w. &nma spojrzała na MaHna i w oczach bardzo dobrze z:nany ... D~ięlki niemu u- .. -. ~ 1m razie panOWIe pozwo ą· ..

Ku zdumieniu jednak Ralkkiego ksiątę Jej zamigotały ogniJki bezsilnego gn,ieWu. dało nam się zdemaSlkować panią... Po)dzlemy ~o urzędu śledczego ... stwioerdza w g<lbi.nem~e ko,misaorz.a, że Ela _ Pan się mYlli! _ broniła się jesz- Schrot pIlnował Emmy, druói wywia-jest właśnie ową Emmą Sclmelider, Móra - Pan dyrektor pozn~je chYlba tę pa- dowca zaś nie Spuszcz.ał oka "z kSI'ęcI'a. k dl b I ~ . ? . 'ł . .:I ń d t-Lt cze. - To jesz·cze niczego nie dowodzi!... & ra a m.u rv. a.Jl!LY.. • mą - zW\I'OCI Slę .... O e ~ yw. Ws.zyscy wpakowali się do wieJl(J'('ń,o a'u. Ok b :t k I t P InlIle kobiety mo,gą mieć tak samo wy ta-

. a~u.le su: oWJemS' e 'd s ą ęJ Jheezor- - Zdaje mi się, ż.e zna.m ... - odparł tuowane serca, pr"eszyte str"ał" '~l·I... ta l podążyli w strone nrzędu śledczego ski wrocJł do Emmy chneJ er c ce !ą M l' d" . .. ł' A ...... WU& Gd b L' '. - , uchronić od aresztu. a In z o ClenIem l'ronJi w g OSIe. - w _ Doskonale ... _ wmieszał $olę zno- . y przy y I wreszcIe do cel11. J,.().

Książę po wizycie w Urzędzie Sledczym każ,dym razie twarz pani wyda.je mi się WIU Schrot. _ Zobaczymy co o tem po- ml~arz wpro~adził księcia i Emmę do udaje się właśnie do Emy l ku obopólne! bardzo znajoma... wie książę Pieczorski... Trze,ba Ilo tu duzego pokOJU. weso!ości opowiada jej hlstor!e aresztowa· - Lecz zato l'a nie przypomi,nam 50- d 'ć Państwo zechcą tu łas:kawie 7~cze.

. El' sprowa Zl ... k' Z h l nta Ra/icki udaje sie tymczasem do swego bie pana zupełnie ... - odparła Em.m~ z; - Bądź pan spokojny ... _ odrzeikł ac .... ~ c, wi ę nast'l!pi konfrontacja ... przyjaciela. Stefana Malina. który lest dy· przekąsem. Malin. - Za·r.az go tu sprowadzą ... Po- ,Ks'lązę 1 Emma pozostali sarni w po-rektorem hotelu .. Tivoli". Malin przygoto- Bardzo mi w takim razie przykro, że czyniłem już odpowiedn,ie kro.kl, alby pta kOJlu. Przez chwilę panowaia L: SZ::t. -

wal ja~iś plan. który ma zdemaskować szanowna pani już mnie sobie nie przy- szek nie umknął. Wreszcie książę podskoczył ku zamkn;~ prawdzJwą Emmę. . l ' T 1..1' ł . d R l' tym ctrz' . . ł IkI k W tym celu każe mu wynająć oddzielny pomma, a e na sZczęŚCie są pewne zna- ymczasem zaś ZJ[) llŻy SIę o a IC- WlOm l naCIsną am ę. {)o()lkój, dodając m.u do pomocy deotekJtywa ki, . d~ię~i ~tórym łatw~ będzie się pr~e-I kiego i wyciągając ~o~ rękę, r:::~ł:. - Zamknę~i nas ... ~ mruknął ciche,. Schr~}~. t konac, ze Ja mam racJę. Przed chwilą - Serwus, przYJaCielu!. .. N1e miałem - Ale słyszę ICh oddala~ące się kroki..,

v'/t.'·c·Zoo<rem e.!to &alffiego OOba p.l1Z}"bYWia k ł ' d I t " t ' .' b l N' I E ,rn,~ SchneoidC1' po azaa pam o {orOWI znamJę n'a ra- · nawe czasu przywltac SIę z to ą .. · 1e (D I . m Ra.jLck~ jest ~.d'lImbo<ny. mieniu ... , Tell wytatuowally znak jest mi gniewaj się na muie '1. tego powodu... a szy Ciąg jutro).

Page 6: japońskiej zosłał 174 mianowany posłem polskim EDZIE Dbc.wimbp.lodz.pl/Content/31741/Express_Ilustr1933_nr174a.pdf · ISlill, szef delegacji japońskiej na konferencji w Londynie.

mm_ PS 7 . ~!Jft~

Paryżu "zmartwychwstał" rok 1910 wOln~ T:YbUn! •

N - kI -d - k d - k- kt' t I- d LepieJ zerwa c lezwy e ,":1 OWIS O, Zl~ loremu s o łCB na • narzeczeństwo,

sekwanska cofnęła SIę wstecz o 23 lata nit zawrzet nieszczf:śliwy

Damy z arystokracji \V roli słynnych kokot Pan ~~~:::::a~:~:b~~ka. Bar-

(z) .Pary. żanie d,otkliwie odCZUWaj"" przeszkody takie natrafiłyby na ostrą i zapomnianą melodJ'ę z operetki "La pe- dzo się to Panu chwali, że chce się Pan b I f I ł k mimo trudnych warunków, dalej kształ­. ra \: tej a I z ota, Ja' a w ,latach powo- interwencję policji. Tu zaś prezydent tite boiteuse" przybył ze zwykłem, cić. Istnieje wiele wyższych uczelni, któ Jenn. ych przepływała z kIeszeni boga- policji, zachwycony i rozbawiony, sam I przez ceremonję przewidzianem opóź- re prowadzą wykłady systemem kor es­tych am~rykanów anglików, argentyń~ brat udzial w tej uroczystości. nieniem prezydent fallieres. w towa- pondencyjnym, bardzo eLla Pana w da­c~ykó\V 1 s~\andynawów do ich kiesze- Po wesolem powitaniu, cały sznur rzystwie marynarza, turka i kirasjera nych warunka.ch dogodnym, Uczelnie te, m. ~rawdzlwych paryżan nigdy ta in- fiakrów, breków, 2 i 4-cylindrówek u- wojsk francuskich, lub też instytucje poHtechniczne często wazJa cud~ozlemska zbytnio nie ciesz.y dal się w wolnem tempie ku restaura- Sniadanie trwało dość długo, a na- się ogłaszają, niech Pan wybrawszy so­la, teraz Jed~ak ze. skru?hą przyznają cH "Cascade" w lasku buloilskim, gdzie stępnie cale towarzystwo udało się do bie kilka adresów, 1'0Zlpoc.znie z nimi ko.­jak ba!dzo me J?1ieh rach. ?tała obec- przygotowane bylo śniadanie. Maxima, który w 1910 roku byt ostat- respondencję i poprosi, aby w$lkazano ność lnlkuset tysIęcy cudZOZIemców na· Na ulicach cJ;ilopcy sprzedawali pis- nim krzykiem mody. O północy zabawa Panu któregoś z ich uczni, mieszkającego dawała. miastu uwodzicielskie piętno ma z dnia 5 czerwca 1910 roku, z któ- dosięgła punktu kulminacyjnego, jak w pobliżu. Będzi'e s.ię Pan mógł wów­pra~dzlwej kosmopolitycznej metro- rych dowiedziano się, it Henry Bern- przed zgórą dwudziestu laty. Szampan cz,as z owym studentem skomuruikować pohl. stein nie wykazywał wybitnych zdol- lal się strumieniami, podochocone panie i od niego dowiedzieć się blj,żs.zych szcze

Wszystko to uleglo W ostatnićh la: ności z matematyki będąc równocześ- tańczyły kankana na stole, zaś stary gółów, jak również przejrzeć przysyłane tach kryzysu światowego raptowne1 nie celującym w wypracowaniach fran- kelner przecierając zdumione oczy, za- skrypta. Co do kursów dla maturzystów ~mianie. , ~zisiaj kaMy cudzoziet:niec cuskich; o Savirze pisano, iż ostatecz- pytyw'at siebie, czy to wszystko sa. u- przy dycr-ekcji PKP w Radomiu, to najle­Jest podzIW~any, adorowany I przYlmo- nie zrezygnował z pobierania u guwer- piory - ci panowie z siwemi bokobro- piej będz·ie, jak Pan sam zwróci się lis,to-wany z tysiącem honorów. nantki nauki konwersacji fransukiej, darni w długich surdutach, ci eleganccy wnJe z ?rośbą o informacje.

Aczkolwi~k Paryż śpi ~oc~ym snem mając jedynie życzenie zostania pols- loficerowie i te pijane kokoty, - któ- P, Lidja Niecie.rpliwska, Droga pan-kryzysu, to Jednak ostatmo mIal sposo- kim poetą; liczni z młodych autorów rych już tak dawno nie oglądały jego no Lidjo, nie trzeba się tak bardz,o przej­bność przenieść się do okresu z przed nowoczesnych spacerowali jeszcze wów stare oczy? Gdy cale towarzystwo zna mować, tak błahym napozór, f,aktem, że kryzysu, ale nawet do cZlasów przed- czas pod ' starem. O nich również do- lazl0 się pod stolami, śpiewając na cały koleżanki Pani zmieniły się w stosunku wojennych, tych tak zwanych dobrych, wiedzieć się można bylo ciekawych glos refreny z prastarych szlagierów, l do Niej i lekceważą sobie Jej przyjaiń. starych czasów. szczegółów. nie mial już żadnej wątpliwości, iż rok! Trzeba mieć tro,chę wła.snei ambicji. -

Jede~ z teatrów paryskich wpadł I Sniadanie w ,Cascade" udało się po- 1910 zmartwychwstał. Skoil'o koleżanki Pami traktują Panią po-na orygmalny pomysł uświetnienia set-, nad wszelkie oczekiwania. Powoływa- O godzinie 6-ej rano rozwrał się gardliwie, to n,ajlepiej przes'Lać się wo­nego przedstawienila. sztuki znaneiO ' nie się na teraźniejszość byto najsuro- czar. Nieublagane światlo dzienne 0- góle z niemi widywać, a !lJie zabiegać i dramaturga paryskiego Marcela Achad wiej zakazane, Z ożywieniem omawia- świetli10 zmęczone,. poszarzałe twarze prosić o ich przyjaźń. Ko.leżanki Pa~i, p. t. "Kobieta w bieli", przez powrót do no wydarzenia polityczne, dnia-oczy- i ludzie poczęli wracać do kryzysowej zapewne młode bau-mo dz1ewczęta, me 1910 roku. wiście z 1910 roku. Wszystkie przemó- rzeczywistości 1933 roku. zdają .sobie jes,zcze sprawy jak wielkim

W roku tym, kieay prezydentem wienla fonografowano. Ale byto to piękne, niezapomniane skarbem może być czyjd prawdziwa był PalIieres, traktowanGl sztukę po- Podczas gdy orkiestra grała dawno święto, przyjaźń i przywiązanie, wszelkie próby ważnie. Sam Pallieres, świetnie sko- ' , przekonania ich {) tem mogą, w tych wa-pjowany i odegrany przez jedneio z H' runkach, wydać zgoł,a odmienne rezuHa-aktorów, przewodniczył uroczystoŚci. ro "U EleJ-":'01 ty i na.ra.zić Pamą na jeszcze większe u ..

Wszyscy uczestnicy przedstawiali zna- •• ~ pOlkorzerua. Niech Pani nie okazuje, że ne osobistości z tego okresu l nie ma-! prolłnie ~opozna.: p~ ~e SR'ojem poris'weOJ tak bardzo zależy Pani na ich przyjaźni lo się , na~1ęczyli przetrząsając k~fty I (z) W dnllu 20 czerwca r. b. przyby-' kojarzą pojęcie o tym IlvrajlU z zagi:niona. i niech się Pani P.OStara ~isać do ja­s~ych dZiadków i babek w poszuklwa- wa do Anglji król Traku, feisa!l, który cywLlizacią Asyrjli I BabiJlonj1. My 'nato- kiegoś koła młodzlŻy, lub ŚWIetlicy, gdzie mu plerez, peleryn, haftoWIanych gor" bawU ostatnio w Wielkiej Brytanj.i w ro- miast uważamy nasz kraj za ce.ntrum po z pośród licznych koleżanek, będzie mo-S6t9~, przeładowanych kapeluszy, boa k.u W30. tęŻl!lej cywiHzacii <lJrabsk,ei, r07~"\\'i1aja.- gła sobie Pani dobrać przyjaciółkę. Z piór i Innych atrybutów mody Ów- Jak donoszą tr6dJa oHcJallne, król cej pod władzą kalifów. Zachód znąl jed- Pani E. w Borysławiu. Ni<estety, listu czesnel. , felsafl przyjeżdża obeonie w celu 1Jde- nego z ruch zaledwie, mlaoow~cie liaru'!1- P,ani nie możemy na łamach "Wolne;

Księżna personifikowała. "rOf~~ ,mentowam1a fal zyweio wydbra:ż nlia, un-al-Raszyda, ł to ze sławnyCh "Bai k .Trybuny" umieścić. ~spółczuię z Pa.­Lianę de Pougy, wielką miłośnicę os lat- nabytego przez europejcznów o tym z 1001 nocy". nią bardzo i wierzę, .te i bez opubliko­nich lat przedwojennych. Henry Bern- kraJJw, lirak pragmie osIągnąć obecnIe swą wania Listu znajdzie P.ani praoCę, tern bar­stein ukazał się w białym iarnlturze - Jego kor6lewska wYSokość . król da\vną wieliko.śĆ. Posiadając n,iezmierzo- dziej, że poisada Panli praktykę i odpo­flanelowym, odpowiadającym wymo- FejlSal chce wyjaś.nić europejczyuwm, iż ne bogactwa naturalne l wielJkJe możli- wiednią wiedzę, W P,ani wi~u (lat 25) gom mody roku 1910, w towarzystwie Irak me jest już teryt9rjluIll1, pozostają- wości ro1n~czo-gospodarcze, Żiyjemy w nie wolno uciekać się do ostateczności, pani Achad, żony czczonego w ten spo- cem pod pr.oteiktoratem Anglii - mówi wyjątkowo szcz,ęśHwych wU'nulnkach, mo- a t,aką ostatecznością byłaby publiczna s.b dramaturga, dla której mistrz Poi. Dżafar Pasza el Askeri, poset k3Jru w gąc się równocześnie pochwal1ć tern, Iż prOśba o pomOc. Jest wi-ele osób w ret zrekonstruował model z tegot roku, LondlynIe. nie 'poslatdamv żadnych długów państwo- gorszej znacznie sytuacji, i gdyby choć

Marcel Achad wraz ze swym rówieś- - Lud:z.le zachodlu m6\Vd1a,c o Iraku, wych_ część tych osób chciała się uciec do tego nikiem Steve Passeurem, autorem licz- rodzaju metod, łamy pisma zamieniłyby nych sztuk, cieszących się du!em po- "'0 ....... '-e ...... "bl-ro-~oPJ-AWI~ się w biuro pOśrednictwa pracy, a prze· w odzeniem w Paryżu oraz Henri Jean- ... .... ~ • ., ~.. ( ... ~ cież biura tego rodzaj,u wszędzie istnieją. sonem, najzjadliwszym parytanmem- X'e mo ono nid: IJ,lspólneeo z ':(liromon':;fJJ Jest Pani młoda, zapewne i energiczna, wystąpili W stroi ach zwyczajnych ~ot- (z) _ Chkoskopj1 nIe należy mieszać mo'żna z łatwością stwiendzlć, tt jest i narpewno. zna,jdzie Pani za,jęcie, Cała

d . 1 1 d A. trudność polega tylko na tem, że dziś nierzy z prze Wie u at, g yr. wszyscy z chiroma'!1cją. Chiromancja była dome- djabetyik.iem 1'UIb c'lerpi na chorobę mlecza dłużej, niż kiedykolwiek trzeba się o trzej razem odbywali w swoim czasie ną dawnyoh magów i cza'rodz.iej6w, była paclerzowegu i t. p. Ml!ałem ostatnio cle- pracę starać. służbę wojskową. cudem 1 pr.zepowlecl!nIą, a 11Ife naulką ści- 'kawy wypadek, kiecliy udało mi się po-

Obok Liany de PoUgy nie Drak by- słą, jak chLroskopja, która lnie jest IIii- stawić dja'.!rn~ u pacjenta, u kt6rego Pan W. M, w Wiśle. Niech Pan nie lo innych wielkich kokot. jak EmiI1lenne czem hnnem, jak studjlUl111 por6w,nawczem cał'kowicie zawiodla 'medYCYl!la. tl'aci nadziei. Mając 28 lat nie może się d Al CI d M d 't d U'Ol'~ I form ....,f\,.,. Pow?edzLałibym nawet-, Przy TV\'n1ocy ChiroslmpJ',i UJSt., ,~Pem, Pan jeszcze zalicz.ać w poozet starych e enc;on, eo e ero e I . ., • ."lU )IV'" '" ł kawalerów, a to, że Pana nrzes'ladu)'e

rrrallych" przez najwI'ększe arysto jest duc\"~~...... refleksem ns"""hicz;nej II'Ż chory derpl 'lla zanilk ne .... ''!'' mleC'za 1" "" , ~ UIVW''y~U ')1' ;y.... • w·... " .... ech .. w miłości, J'ak ' Pan .... LS· ze, to Pan kratki' doby obecneJ J'at'm jednost!k1. pacierwweOV\. Pacjent zakatnmllkował l" l"

, • 6~ sam sobie wmówił, Ztła .l-am Sl'ę z Pa-T 't t ka licznych' powiel.cl Twórca naJu!ki o ....,f\,ach-chiroSlkopjd, I o mej dja,g;nozie lekarzom, którzy za~ 15 u.z

l ayna, au or ;) l't'n. nem, że kapryśna koblda, kto'ra sam" 'd ó" ch uka"ała si" w mun"ur przebywaj<>cy sta'le w ParyiŻu, na zapy.. stosowrul'l odpowIedm'" kuracj'" i obecnle <\ po r zmczy, u .. \ol - .. ....... nie wie, czego chce i be" .;.adnych p'lUTO.

k 't t d ktć lś C /Oaz tarnJle d'z1eIYl1łikarza, ,powyższym wstępem chony jest j100 tJtiemal zlllPel·me zcl!rów, ... u , .. u m erna u, o rego ong u z" - dó-w nie odpisu)'e n-a listy, nl'e bardzo na-l b , ł d . D . rozpoczął swój wyw.iad. W wypadlku tym udało mi się dokłrudl!1lie cza a: uosa Jata praw zlwe " zlewczę daJ'e się na żonę. Widocznie, m~Tno " z'e

d k ""R C· .t k ej - Ozy spotkał pan kdedyś w swem zaobserwować, jalk w miarę poprawy '-LU w mun ur u . Lwa une, cur a nasz Pan J'ą kocha, nie odw.za)'emnl'a ona J.Le _ l . d k' C rI Skł d otoczenru ~pego, rueill'te.l1gooUnego t me- StruDlU zdrowotnego pa,cjenta ręka przy~

s awneJ ro acz 1 p. U e - o ow- , l ek k ryby . d l ol l go uczucia. Niech Pan .zatem tej pani skiej, córka Henrica Caruso, Gaby Mor~ wr~żhwe&X? cz owi, a, ,'t.?, pOSl:a a era a coraz n.ormal'ThIejszą fo!'m~. nie tr-aoktuje jako poważnelj kandydatki lay - paryska Elźbieta Bergner, jed- de'Lilkatn~ l S'UlbteLnle ~odlelowamą ifę-kę? To samo powiedZIleć można o paznQk- n.a żonę. W pan'skim wieku znaJ'clzie Pan nem stowem - cały elegencki Paryż, Malarze ~a'W'll~ejsl nleJeclnobv mogl:! lla elach, które tak sarno zdratdz.ają chwillo- b d" . który chętnie się zbiera przy nadarza- te tel!1at powiedzIleć. ProsZ\ę sobiJe przy- wy stan d\.lohowy I fiz'Y1czny człowieka. ar Zlej pOWażmc myślącą pannę, która ja,cej siG okazji, zjawił się jak .ieden mąż pomfl'leć model~ rą,~, malowanych przez Tak więc o zmęczenlilU świadczy za!111k nie będzte lekceważyć sobie szczery h

WetteaJU Odzwlercnadilają one dooha Ci t. zw. "księżyca" na p.alZncYkcilU i powrót uczuć mężczyzny i wystnwi~ć jedo der-

bw najwytworhniejSZYóch 'dtoaletachi' z do- lej epoki'. I - pliwości na prób", clą~łe"'~ kap""ruSRlnl'. jego W chwuti, gdy czlowd.ek cZ'u,je s1ę "" ~....... J

rych, I s~ary? czas w, usz~c s ę moc~ Przez cały czals rozmowy "profesor" wy'poczęty. Paznokcie mają niezliiczone Nie~h. Pan prze.z 1?ewien ~z.~s będzie dl~ n,o \V sClągmętych gorsetach, potykają chkoskopjl nie puszczał l1'ę/roI swego goś~ formy, NQrmalny paz.ndkłeć jest równlO- ' SW9)~) narzeczope! b~rdz~eJ chłodny 1

Slę o treny i wiodąc rozpaczliwe walki clą. ~ W ostatn.ich ctJniach doznał paJIl cześlI11e najestetycz.niejszy, Nie jest ani mDlej często. P1SUJ~, . )e~eh ~o~ha Pana, z przetadowaneml kapeluszamI. IndezwyGdej nlespaOOlankii o tak ~nten- zbyt dłUig:i, anli wytt s'Zerok'i, dewlmtnie fakt ten ~aDlepokol lą l 7mlen~ ~w~ po·

Uroczystość rozpoczęła się o godzl- sy'Wnej sile jakich dOZl11ade się zaledwie zaróżowiony z widocznY1ITl półksj,ęży- stępowanie względem Nlego ~ezelJ zaś nie 12 w południe w barze Pouqueta klilka razy ~ swem ŻYlCku. cem. Chorzy na sence mają paznokcle Pan~ nie kocha j Ilsposp1;icnie je! nie od-na Polach Elizejskich, gdzie był punkt Dztenn.1lkarz nte mógł zaprzeczyć. krótkie, mel3JnchoHcy szerokie, my toma- pO~lada P,anu, to. .1ep~eJ .z~rwac. U:lue-zborny. . , Wszys't1.kde emocje duchowe od~wder- I1I! - loUiCllZlie którzy bUJcl!uaą dokoła sle, , czeostwo, Jak tl'wac pOZnlC) W mesc C' zę-

Pojazdy gości utrzymane były cal.. cladląja, się na rękach. Ody bledlną ble świat kl~mstwa I 'Uludy - w formie śliwcm małżeństwie wśród ciągłych clą-kowicie w stylu, Ze wszystkich stron wspom'Thien!la, zaclerajiCl, się stopniowo od- tr3Jpezu. sów i kwasów. nadjeżdżały powozy i faetony, a prze- nośne IIDnJe. Niedawno wręcz oz.najmilem 1':lle oznacz~ to bY1najlITlniej - kończ!, I ~1c:.;'T:-' .:lr;::::' ·:-:·;;łr7H?il··;;:,--:::-· · .... _.;'((."--dewszystkiem zaś te dziwaczne wehi- pewnej pand., 'która mnie odwledzHa, Iż swoJe intereSUjące wywodly twórca Chl- !J~:~..':..!.I..:!..-l. _..:.!.~8:.~~lt~e~2IL~J[iJ,~I~J kuly o sile 4-ch koni parowych, które cier,pl wSlkllltek popełnionego wialTolom- roskopji - Iż należy potępiać ludzi na • _ • nazywano wówczas samochodami. Po- stwa, Nietyliko dUlchowe doleg'Uwości roz- podstawie formy jeg-o rąk lub paznokci., Nuescle nOmOC jazdy te zahamowały oczywiŚcie nor- poznać moż'Oa z fOl1my i Unii rę/ki. Wszystiko jest wzg-lędJne 00 tym świecie.: r maIny mch kołowy I nie ulei;a wątpli- ChiroSlkopja może okazać s'Lę bal'ldzo l Reas'UJIDując powyższe, mogę powiedzieć, naJ-bledn-.eJ-szym wości, iż gdyby święto takie obchodzo- pomocną w określaniu d)ja'g'nozy lekar- lż HoJe ręki stanowią w sumie pewne,g-o ne było w innem mieście, które .nie po- sklej. U cho:-ego, "(Y\kaziUjące.g-o pewne rodzaju ~braz. kliniczny dla lekarza, któ- \ . ''1'- .

trafi tak lekko traktować pOWagi życi g, zQeformowa'I1Jle dłom, palców lub stawów ry pot,rafl z nIch czytać {iJ~I.!il~~Ij][!]~[!J@JfElil!!l~!iI~

Page 7: japońskiej zosłał 174 mianowany posłem polskim EDZIE Dbc.wimbp.lodz.pl/Content/31741/Express_Ilustr1933_nr174a.pdf · ISlill, szef delegacji japońskiej na konferencji w Londynie.

. ważnemi decyzjami w lidz~ B::~::::o~=:~f:~:::i~Z Rozstrzygające mecze o utrzymanie siA w czołoweJ- grupie okazji dziesięciolecia rozwoj,u polskiego

Prze • ~ boksu pod protektoratem PZB ogólno-

Za kUka tY'godni kOńczy się pierw- Do niezwy/kle interesujący..::h należeć dążyć będz.ie niewą,tpliwie za wszelką pols'kie zawody boksersikie. Zaw?dY te sza serją .Il'ozgrywek o tytuł mistrza ligi. będzie również niedzielne spotkanie cenę do zrewa·nżowania się za przegra- odlbędą sIę równJeż w ramach )wblleusZ1t

Nowy system rozgrywek ligowych Warty z Cracovią w Poznaniu. ną pon:iesioną z mistrzem Polski w Kra- obchodowego przez lwowski klub-przewiduje, że o tytuł m~strza waJCZYĆ Mecz ten budzi przedsmak sensacjd kowie. Cza,rni". Z pięściarzy łódzkich w za-będJą tyaiko pierwsze trzy kluby z każdej już choĆby z tego wz~'lędu. że Warta ~odach tych weź'mle UJdIZ,iał milstrz ~ol-grupy, pozostaJe zespoły tworzyć będą sld w wadlze lekikiej Banasiak. dmgą g lilltpę , która walczyć będzie o • utrzymanie się w Hdze. Pod zna kI-e m' za py Dla

Reforma ta spowodowała. że Już ' obecnie każda z drużyn walczy zade- Jd j i tk ° P l k C h ł j kle, by dostać się do grlllPY pierwszej, zoa u e s ę spo aOle o s a- zee os owac a do której przYlt1ależ.ność opłaca się ze Nasz poznański korespondent teIefo- ka j,u.z zos,tała wyznaczona i pa:-zedsta-v..:zględów sportowych i fi'llansowych. tlIUIje: wia się następująco: Kosma.n, Loechler,

JUlŻ dziś wydaje się być pewne, że Ubiegłej środy odbyło się w Poznaniu Kral, Adamek, Pelek, Skrivanek, Mali-grupa pierwsza tworzyć będzie właści~ posiedzenie ZaTządu PZB. na którem nek, Abmroż. wą extra kJa'sę polską i spotkania mię- postanowiono odwołać wy~naczone na Być może, że jest to tylko dyploma­dzy cz,ołowemi klubami cieszyć się hę- dzień 1 lipca międzypaństwowe spotka- tyczne posunięcie czechów, którym nie dą jesienią dUlŻem zainteresowaniem. nie bokserskie z Czechosłowacją· jest na rękę przesunięcie spotkania. Natomiast gorzej przedstawiać się bę- Jako motyw odwołania tego mecżu W każdym razie Zarząd PZB znalazł dz'ie sytuacja w drugiej grupie, do której wysunięto zbyt późny termin przesunię- się obecnie w kłopotliwej sytuacji trud­wejdą siłą faktu już zespoły słabsze, cia s,potkania z Gdyni do Poznania, co no sobie wyobrazić jak z niej wybrnie. których spotkania za nielicz.nemi wyjąt- uniemożliwia odpowiednią propagandę Ze swej strony pozwalamy sQbie wyrazić karni nie będą mogły wYwołać tego za- i organizację. przypuszczenie, że jednak dojodzie do 1'0-Lnteresowania co spobkarni'a grupy pierw- Zarzą·d PZB zawiadomił o tym Zwią- wyższego meczu w dniu 1 lipca, gdyż Za szej. zek Cz es,ki , proponując przesunięcie rząd PZB nie będz,ie chciał zrywać sto-

Z tych względów każda dr:u1żyna da- terminu meczu na dzień 8 października. sunków z Czechami. A przecież może je z sIebie obecnie wszyStko. by dostać Czesi na pismo to wogóle nie odPowiel dojść do te.go, jeśli naszym gościom nie s1ę do uprzywr!ejow:łJnej partj'l. d~,teli, n.a.tomias1 w dniu. wczorajszym za będzńe na rękę przesunięci~ tego meczu.

' Nad~o~ą~~~ziclapuyoo~d~ IW.I.a.do.m_ll.I.Z.a.n.ą~d_P.Z.B_ze_d.r.~.·~~a_c.z.es.-~ ______________ •

Kradzież motocykla Przed kilku dniami skradziony został

z garażu przy ul. 11 Listopada 96 moto­cykl Ariel, górnosterowany, skośny cy­linder, model 1931 nr. rejestr ŁD 83339, nr. silnika 1452, nr. podwozia 1547.

Motocykliśoi w całej Potsce proszeni są o oddanie w ręce polic.ji osobnika, któryby pojawtił się na jednei z szos pol­skich na powyższym motocyklu.

Dookoła "Tour de France".

Tegoroczny wYścig kolarSKi dookoła francj.l t. zw. "Tour de Prance" 1l'0ZIPO­cZYJ!]:a się już 27 bm. W wyścigu tym we~mą udział kolarze pięcw krajów, a mianowicie P rrun cji, Włoch, Niemiec, Belgj'i i Szwaj'carj!. Zespół każdego kraju składać się będz'ie z S-mw' ikola­rzy.

szy Yf~ spotkań, z których wię!kszoŚć :~~c~~~~[tCYah zespołów ma doruosłe Prowdo O Kossoku. Stan rozgrywek

'WtbOdzi Ł.K.S. walczy z 22 p.p. ~y~ Z k it t Ok C °i j t t klasy C grupy podmiejskiej tuaCJ~ ..zespołu łódzkiego, który do nie- na om y oapas Ol racoVł O e jes s racooy ł . ł dawna jeszcze zajmował pierwsze miej~ dla sportu polskiego o powyższej grupie ma o SIę s yszy.

b zasługuje ona jednak na uwagę, aLbo-

sce w ta eH nie przedstawia się obecnie Sensacyjna notatka, jaka tikazała się zetknięcie się z Ofierzyńskim ... i leżę wiem w skład teJ'że wchodzi kilka kIu-zbyt różowo," gdyż po piętach depczą łodzianom CZCllrnJ ze Lwowa. mogący w jednym z dzienników krakowskich p. w łóżku. bów, o wcale wysokim poZliomie. się wylegitymować jednakowa ilością tyto "Z~ierzc~ karj~ry Kossoj(a".. - za- - Ale to moja wina - ciągn) fil ł I Pięć c~oł9Wych zespołów nie ust 'P'l;1-punkt6w co zespół łódzki. W tej chwiH n!~pok()lfa zWolennIków tego popular- lekko bdenerwowany Kossok - gra- Je sobie pOZ10mem, to też konkurenCja Ł.K.S. zajmtlje coprawda trzecie miejsce nego i luolanego w całej Polsce pił~a-I tern zbyt miękko. Wszyscy mi to mówi- jes·t bardzo silna i trudno byłoby przesą­w-tabeli z imponującytm stosunikiem bra- rn do tego ~tQpnia.. że przez, szereg ,li! arat hl, Jak rają WiZyŚC.:V d().1:ftte ~ I cłn"-ć na półmetku kwestję zdobycia mi­mek 9 :2, niewiadomo jedll1ak co przy- dni zmuszeni byliśmy odpowiadać na tchnicznie wyszkoleni footbaliści, - je- sttzostwa, szczególnie, że różnice pun­niosą najbliższe ty'~odJnie i dIlatego Ł. K. telefoniczne zapytywania o stanie jego dnem słowem grałem fair. Po wylecze- kto we są minimalne. S .• by zapewnić sobie pozostanie w pierw zdrowia. . . . niu nogi będę musiał zarzucić miękkość Ta.bela przedstawia się nas~ępująco: szej gruipie musi dołożyć wsze1~ich sta- Chcąc ledna~ zupełme. ~SpOk01Ć ogÓl a przyjąć systetft jaki Liga wpoiła we K'lub Gier Pkt. Bramek rań, by z walki z 22 p.p. wyjść z.wycię- sportowy, podajemy pomze] rozmowę, wszystkich graczy polskich - będę 1. Łagiewianka 7 11 20:6 sko. jaką przeprowadziliśmy z Kossokiem. zmuszony iść na piłkę, zdecydowanie i 1. So.kół (Wieli c z,k a) 7 10 14:7

W tej samej gl"Ulpie walczą w niedzlie- ~ossoka .zastaj~my w różku,. a~z- twardo - i możesz być pewnym, że ... 3. Borek 7 9 8:6 lę Legja z Warszawianką w Warszawie ~olwlek na kilka d~1 p.rzed .tem, wldzle- nei dam się pokopać. 4. Prokocim 7 8 16:11 oraz Cz ClIrn i z Pogondą we Lwowie. Po- hś!lly go !la, tarasIe Jedne] z krakow- - A więc ujrzymy cle w drugiej 5. Oli~pja. (~rokocim) 5 5 8:8 nieważ w żadnym z tYlCh d'W'Ulch spotkań sklch kawIarn. rundzie na boisku? 6. Ar~ (Wleltczka) 7 5 9:16 niema zdecydowanych faworytów i ZwY- -:- Jakże przedsta~ie się stan t~ej .. Na pewno! I to w lepszej formie! " 7. Strzelec (\yie1.) 6 4 12:13 ~ięstwo WarszawianJki czy Cza,rnych nogi, Karol - zapY~UJel~y !1~ wstępie. - Podziękuj Waszym Czytelnikom 8. Strz·elec (NIepoł.) 6 O 7:14

me jest wylkl'uczone, przeto w g1"upie Czytałeś zapewne, ze Clę JUZ po grze- za pamięć o mnie i zapewnij Ich, że bę­wschodniej wytworzyć się może osobli- bano. dę się starał po wyzdrowieniu, przy­wa sytuacja, że do trzeciego miejsca w Kossok uśmiecha się i specyficznym sporzyć im ·moją grą jeszcze wiele pięk tabeli kandydować będą niema:I z jedna- dialektem śląskim odpowiada: "pie- nych momentów i emocji, na meczach Kowerni szansami Ł.K.S .• Czarni i War- rona. - ieszcez nie jednego gola przed w Krakowie. szawiaruka. zmierzchem nlojej karjery, ta noga, - Życzymy ci tego Karol z całego

Nie o wiele lepiej prze'dstawia sLę. sy- strzeli". Nie bÓj się - pierona! serca, a z nami niewątpliwie wszyscy tua~ja w glrupie zachodniej, ~dJzie rów- - .Tylko teraz, niestety muszę leżeć nasi Czytelnicy.

Dzisiaisze mecze piłkarskie w Krakowie

Dziś w . sobotę, na boisku SKS "Ko­rona" tuż przy Rynku p.rzy~órskim od­będą się zawody o mistrzostwo kI. A. po­między ZKS "Makkabi" a SKS ,.Kolro-

niei pe\vne są tylko narazie dwa pierw- spoko]me około 10 - 15 dni. Doktór - Dziękuję! sze miejsca w tabeli, zajmowane przez tak kazał. Ale Roentgen wykazał, że - Serwus, KaroU Ruch i Cracovię. wszystko jest w porządku, - a prof. - Serwus!

Natomiast walika o trzecie miejsce dr. Glatzel, u którego się leczę, zapew- Jak więc z powyższego wida'ć z Kos-

. ną··. Me-cz ten ze względu na czołowe miejsce Makkabi w tabeli zapowiada sie sen·sacyjnie.

toczyĆ się będzie nadal między Wisłą, nil mnie, że przed 1 sierpnia, mogę już sokiem nie jest wcale tak tle, jak to po­Wartą a Garbarnią. Narazie najwięcej trenować. No, a później, to już zresztą dawały niektóre dzienniki. Noga wpraw szans posiada Wisła, która po zwycię- sam łatwię - pierona. " dzie jest jeszcze chora lecz po racjonal­stwie nad Wartą przed ty~odniem zaję- . - Przyznajemy, że rzeczywiście- nem leczeniu i dobrej opiece powróci la narazie trzecie miejsce. niewiadom o pierona. wkrótce do normalnego stanu. jednak co przytniosą najbliższe spotka- - Masz pecha, Karol - pociesza- A czas już najwyższy - bo brak nia i jakie kryją w zanadrzu niespo- my go. tego doskonałego lewego łącznika 'i naj-dzianki. - lia! I jakiego jeszcze, podchwy- lepszego technika w Polsce, daje się

Paktem jest. że już niedzielny mecz tuje Kossok - rok czekałem na zWOI-j silrnie odczuć, tak w szeregach jego Garbarni z Wisłą będzie b. zacięty. nie nie z Pogoni, tremując pilnie z my- macierzystego klubu, iak również w Tr~,dno w .tej chwili przewidZieć kto bę- ślą, ż.e weszci~ - gdy grać będ~ mógł, I szer~g~ch naszej jedneastki reprezen­dZle ZWYC ięZCą, sądząc jednak z Sy- pokazę co umlę. A gdy wreszcIe grać tacYlTIe]. tuacji. jak się wytworzyła w zespole mogłem, przyszła pierwsza kontuzia, " Zastępca. Wisły w zwią'ziku z za'kazem wYstę- pauzowałem 2 tygodnie, później fatalne _ powania wojskowych w klubach \:ywil­nych, należałoby typować na zwycięzcę spotkania drużynę Garba mi.

Rekord Kusocińskiego nie został pobity.

Podana przez Agencję PAT wiado­mość o pobiciu rekordu światowego Ku­sociflskicgo na 3 klm. okaza?a się nie­prawdziwa. Czas Lechti.nena jest co­prawda d oskonały, gdy t wynosi 8.19.5, lecz .!Zorszy jest od czasu Kusociftskiego, wynoszącego 8.18.9_

Echa meczu lVIakkabi-(jrzegórzecki Va'coOJer dla (du6u !i:gdoBsflief!o

W związku z niestawieniem się do 250 złotych. meczu mistrzows,kiego Makkabi - Grze Na posiedzeniu powyższem, odczyta­górzecki tego ostatniego zespołu i od- no pismo wiceprez. dora Wnęka, zawie­gwizdaniem przez sędziego walcoweru rające stwierdzenie, iż list do Grze.gó­dla Makkabi, sprawa powyższa była roz rzeckiego, zezwalający na nieodibycie patrywana w ub. środę przez Wydział meczu z Makkabi, wystosował będąc błę G. i D. dnie o całokształcie sprawy poinformo-

Po przeprowadzeniu dochodzenia za- wanym. padła uchwała, przyznająca Makkabi 2 Jak się dowiadujemy, zarząd Grze·gó­punkty i stos. bramek 3:0 oraz skazująca I :'?eckiego ma się od decyzji W. G. i D. '";rzegórzecki na grzywnę w wysokoś·:i (i d .vo lać do zarządu KOZPN. .

.-. . ' Na boisku ZKS "Ma~kabi" przy ul.

Koletek odbędą się zawody piłkarskie Hagibor _. Maraton. Począhl{ o godz. 17. 'ceny biletów b. niskie.

• • .. , D~J§; w sobotę Q g. 18 na boisku 01-

'lzy prży lIJlcy Grz.egorzeckhi odb(;'dą się lawody w koszykówce o mistrz. kI. B. między Olszą a AZS-em.

Mecz szczypiorniaka Crac:ovia-Garbarltia

Onegdaj odbyły się zawody w szczy­piorniaku, jako dalszy cykl gier o mi­strzostwo, pomiędzy "Cracovia" a "Gar­barnią"· z wyni'kean 8:4 (4:1) dla Cn­covii.

Białoczerwoni grający bez Tarłow­skie~o i Nowaka mieli mimo to przez ca­ły czas przewagę, grając, zwłaszcza w linii atCllku, bardzo dobrze.

Garbarnia swoją najlepszą linję mia­ła również w ataku, natomiast formacje tyłowe były o wiele słabsze.

Dla Cracovii bramki strzelili kolejno Metke, Irblich, Stefaniuk, dla Garbarn" śr. napastnik i pr. łącznik.

Sędziował b. dobrze p. Czarnik.

Page 8: japońskiej zosłał 174 mianowany posłem polskim EDZIE Dbc.wimbp.lodz.pl/Content/31741/Express_Ilustr1933_nr174a.pdf · ISlill, szef delegacji japońskiej na konferencji w Londynie.

Przechodzi Azor dnia pewnego uli­cą i widzi - na murze napis wielki:

- Uwaga panie i panowie! ... Jedy­na wyższa szkola gimnastyki i boksu! .. Największy chuderlak po 24 godzinach stać się może najgrożniejszym konku­rentem Schmellnga, Sharkeya i innych naJznakomłtszych przedstawicieli świa­ta bokserskiego!.."

Początek wypadł wcale nieźle ... Za­nim przeciwnik podniósł się ze swego stołka, Azor, nie czekając na sygnał,

grzmotnął go z taką siłą, że aż skry po­leciały! ... Przeląkł się dyrektor, a i na­uczycielowi zrobiło się niewyraźnie ko­ło serca... Takiego ucznia jeszcze nie mieli ...

Azor dostał ataku szału... Grzmocił na lewo i na prawo... Dyrektor padł

zemdlony ... Nauczyciel czmychnął oba­wiając się swego ucznia... Zaczęli nad­biegać ludzie... A bohater nasz nadal grzmocił ....

i:~!lrIł t~.,.

Azor lubi sport, gimnastykę i boks ... Wie, że siła może się zawsze przydać w życiu... Więc też wstąpił do owej szkoły i oto widzimy go przy pierwszej lekcji gimnastyki... Szkoła posiada naJ­różnorodniejsze przyrządy gimnastycz­ne i ćwiczenia ku wielkiej uciesze Azo­ra i innych uczniów ...

WesołY rysunkowy film "Expressu" - l'i

Seria XXVI-ta .. k.ó .. e; boh ... e .. DUSZ .:hc:e za·

.... e: .łgnng_ bohse .. e-

Z boksem było trochę gorzej... Tu Aż oto nastąpiło pierwsze już ćwiczenia były mniej łatwe ... Pod- skie spotkanie w obecności dyrektora noszenie cięiJarów, obchodzenie się z szkoły i nauczyciela. Azor iest jalmaj­rękawicami, wymierzanie ciosów - lepszej myśli, choć Jak to z miny jego wszystko to wymagało wielkiej zręcz-\widać - wolałby nie zaczynać z groź­ności i siły ... Ale Azor nie martwił się ... nymprzeciwnikiem ... Ale trudno ... Koś-

lei rzucone ... Teraz nie wypada się już

cofnąć ... A więc ...

Bo też z Azorem nie było żartów ... \ Upojony pierwszym sukcesem, Azor Lec!'; w tej chwili opadła mu ręka-Przeciwnik jego zwalił się z nóg i na- stracił już nad sobą panowanie i po- wica, trafiając Bogu ducha winnego dy­wet rękawica oderwała mu się od rę-I czął szaleć... Chciał pokazać swemu rektora prosto w twarz ... Biedny dyrek­ki ... Pobledli wszyscy z wielkiego prze- I nauczycielowi jaki to zuch z niego, tor jęknął z bólu i zachwiał się na no­rażenia, tylko Azor siedzi zadowolony I' więc podniÓSł do góry pięść i wykonał gach... Nauczyciel zdretwial... i śmieje się... w powietrzu kilka brawurowych cio-

l,

sów_

Podnieśli ludzie kiie i laski, chcąc go obezwładnić... Przyparli go do muru, sądząc, że w ten sposób prędzej dadzą sobie z nim radę ... Ale Azorowi dnia te­go nikt nie mógł dać rady... Az,or nie bał się nikogo!

I

Ale i jego w koncu zaczęty opusz- Jaki był koniec tej żałosnej przygo· czać siły ... Osaczony był ze wszystkich dy? ... Proszę spojrzeć na obrazek ... Oto stron... W głowie mu zaczęło trochę wyprowadzają na noszach nieszczęsne migać ... Nasrożył się jeszcze, próbował ofiary pierwszej walki bokserskiej Azo­udawać zucha, ale zamiast strachu WY-Ira... Ale na pierwszych noszach leży wołał tylko uśmiech... Nikt się go już sam imć pan Azor ... Miłe złego począt-nie bał... ki, lecz koniec żałosny ... .... ~~ __ ...... __________ ~ ______ ~~ __ ~~ ______________ ~ __________________________ ~ _______________________________ .~RUU~'__=~

Codzienna nowelka "Expressu".

• dziewczyny. Lwiza okazała się również - Moglahym cię teraz szarntażować . dość S'prYltna i wog61e nie spoglądała w Może nawet to zrobię, jeszcze si~ na-

Andrzej, niestety. nie mógł jej Za!daĆISie. Gdy po kilkunastu minutach Luiza żadnych pYltań, gdyż CeHna była w po- wychodzlła z pokoju, powiedlziala z dziw koju. Musiał Uldawac, że nie poznaje tej nym u "miechcm:

CeJi.na liczyła już kolo pięćdziesiątki, Celina pierwsza zakomulll,ikowała mu jego st'ronę. myślę. a Andrzej, jej małżonek, był prawie o że chętnie zostanie jego żoną. A rnazaj1wtrz, gdy Cenna udała się do I Andrzeja ogarnął niepokój. Nic mógł dwadzieścia lat od niej m1odszy. Celi:na Andrzej był goły, jak święty mreoki, jaJkiegoś LUSl:ytUtu p1ęikności, wezwał do· jedlnak więcej mówić z Luizą, gdyż w tcj byal tęga, rud1t i prawdopodobnie nigdy w najbliższym czasie groziła mu re- siebie Lwizę. chwili zadzwoniła CelLna. Przez cały nie grzeszyła wrodą, natomiast Andrzej d!utkcja, więc nie zastanawiał się a:n1 - W jaki sposób znalazta!ś się w tym wieczór And'rzej nie mógł odzyskać rów-był mężczyzną wyjątkowo przystojnym, chwili. domu? - spytał dziewczYll1ę. zamykając nowagi. Nazajutrz, gdy wspólnie z Celi-którego powierz,chowność zwracała na W tym okresie był przeJmnany, że staraJtlInie drzwi na kl,Ulcz. ną spożywał śniadanie. zadzwoni! tel e­siebie powszechną uwagę. Ojciec. Celi- Celina sl:anJe się w jego rękach posłusz- - W najprolSiszy - odpowiedzia- fon. Ody tylko poc!niós. słuchawkę, po­ny podobno był przestępcą krymimal- nem narzędziem, że będzie mógł swo- ła mu, urśmiechając się fi'I'll~e1"llie. - Po- znał po głosie LudzG. nym, a Arndrzej pochodził z zamożnych bodnie rozporządzać majątIkiem .. że hę- prostu dowiedziałam się o wodnej posa- - To ja, we wta'snei osobie - Z:'-ongiś sfer ziemiański,ch. dzie miał w żylCi'll wszystko, czego tyftko dzie, więc zgłosiłam się. Zawód fordan- wotała wesoło. - .Testem teraz w hotcln

Dlaczego więc się pobrala? zaprag'nie. senki w tY1ch czasach. przestał już być "Carlton" i postanowiłam ci zakOml1l11i-Oczywiście zadecydowały pLeniądze. Ale okazało się iIIlaczej. popłatny. POkojówki lepiej zarabiają. kować, że zabrałam z kasy twojej żo-Celina przez kilkanaście lat była go- Cenna była nie w ciemię bita i z ła- - Nie wierzę w to. A czyś ty wie- neczki jej całą bLżu-terję i grLllbsz:\ pacz-

spody nią jakiegoś staJrego dziwaka, roz- twością dala sobie z nim radę. działa kto jest mężem twojej nowej pa- kę banknotów. Dla ciebie nie je t to zbyt porząd!zaiącego og-romnym majątkiem. Andrzej nie miał żadnego dosiępu dlo ni? CzyŚ pomyślała o tern, że możesz miłe. Mas·z iednak trzy wyjścia. Albo Ody dzii'a1k przeniósł sirę do wieczności, pieniędzy, znajdował się stale pod Ikon, mi złamać życie? Moja żona. wiedz o zdni.dz.isz mnie przed żoną, a wówczas cały majątek przeszedł w posiaIdanie trolą zazdrosnej kobiety i nie miał ża:&- tem, jest niesłychanie zazdlrosna! l i ja ciebie nie b~dę oszczędzała i ta ba-sprytnej kobiety. nej swobody działania. - A czyś ty pomY'ślał o tern. że gdyś bi'na z pewnością cię wyrzud, albo po-

PostanowHa wówczas WysZiUJka:c so- Trudno było mu się pogodzić z 10- mnie pozostawił na lasce losu. zna:laz· możesz mi uciec i skier'llrjesz podcjrrzcnie bie młodego i przystoJnego męża. sem, ale z drugiei strooy ude mógł j~ tam się .bez pracy i bez żadnych środ- w inną stronę, albo poprostu ucieknies.~

Przecież miała wżo pieuLędzy, więc zrezygnować z l'1llk.sus'UI, \ktÓry tl1IUJ dała 'ków do życia. Przecież nawet się ze mną razem ze mną. Wybieraj. co ci najlepiej mogła sobie na to pozwolić. Celiina. 'llIie pożegnałeś. Bałeś się, że twoja uro- od'powiada. Muszę natychmiast otrzy-

I wybór jej padł na Arndrzeja, \który Lecz pewnego dnia nastą,pił gwałtow- cza dama serca dowie się o mojem mać odpowiedź. w tym 'czasie był fordanserem w jednym ny zwrot w jego życLu. Małżonka za- bsstn!emu! - To trzecie! - odparł cicho i od-z nocnych lokali. kornwnilkowała mu, że przyjęła nową po- Zapanowało kłopotliwe milczenie. łożył słuchawkę.

Andrzej pocqtkowo nie zwracał na koiówkę. A gdy nowa pokojówka weszła Przerwała je wlreszcie Luiza. która - Kto dzwonit?--spy~ała w tej chwili CeHnę żadnej uwagi. Gd'y jednak dowie- do pokoju, Andrzej zatrząsł się z prze-I szybko zbliżyła się ruo Andrzeja i zarzu- CeJiona, nie przeczuwając grożącego kj dzi,ał się, że ma ona gruby majątek, po~ rażenia. . cila mu rręce na szyję. niebezpieczellstwa. cząl ją coraz częściej za'Pfa1szać d,o tan- To była L'Uliza, jego dawna kochan-l -: Jestem ładniejsza od twojej żony, - Mój krawiec. Chodziło o Wy'b01 ca, a nawet i przysiadać się do jej sto-!ka, zawodowa tancerka. prawda? .. Bardziej ci svę podobam, co? materjału. Pój;dę teraz do niego. by n,bej-lika. Dlaczego została pokojówką? W ja- szepnęła, przeszyWając go wzrokiem. rzeć. I wyszedł z domu. by więcej już

I wreszcie stalo się. q k1 sposób znalazła się w jego domu? Andrzej nie potrafił się oprzeć poku- nie powrócić.

la wydawcę druk.: Wydawnictwo "Rcpl1bHl{a" sp. z ogr. odl1., rCI!:lktol c.:.d'-nwicdzialny! Jan OroheJniak. f ćM. Piotrkowska 49.