Interpretacja Uranowych uszu Stanisława Lema w duchu teorii Proppa i Bettelheima

7
Ewa Czernatowicz Uranowe uszy Stanisława Lema Wydane po raz pierwszy w 1964 roku Bajki robotów są istotną pozycją w pisarstwie Stanisława Lema, wpisują się w nurt groteski fantastycznonaukowej, reprezentowany w jego twórczości między innymi także przez Cyberiadę. Sam autor również pozytywnie wypowiadał się na temat tego zbioru opowiadań, przyrównywał go do niosących głębsze przesłanie powiastek filozoficznych (w opozycji do science-fiction niskiego lotu) 1 . Do tych ocen można dodać także, że teksty składające się na ów zbiór są bez wątpienia dobrze i przemyślanie skonstruowane. Zabiegi wykorzystane przez Lema do budowy tych opowieści przeanalizuję na przykładzie Uranowych uszu. Analiza warstw fabularnej, językowej oraz strukturalnej będzie podstawą do interpretacji sensu zawartego w utworze oraz wskazania jego zakładanego odbiorcy. Wnioski wypływające z takiego odczytania mogą zostać wykorzystane do analizy i interpretacji pozostałych opowiadań, a tym samym mogą stanowić o pewnych cechach całego tomu. Na wstępie należy zaznaczyć, że analiza konstrukcji Bajek robotów nieuchronnie prowadzi do refleksji na temat ich gatunkowości. Nie jest to sprawa prosta i jednoznaczna. Kierując się różnymi wyznacznikami, patrząc na utwór pod różnymi kątami, można zakwalifikować go zarówno do opowiadania fantastycznonaukowego, satyry, jak i do baśni. Ta ostatnia etykieta przychodzi czytelnikowi na myśl wręcz odruchowo, jest 1 Zob. S. Bereś, Rozmowy ze Stanisławem Lemem, Kraków 1987, s. 179.

description

Praca z zakresu teorii literatury

Transcript of Interpretacja Uranowych uszu Stanisława Lema w duchu teorii Proppa i Bettelheima

Page 1: Interpretacja Uranowych uszu Stanisława Lema w duchu teorii Proppa i Bettelheima

Ewa Czernatowicz

Uranowe uszy Stanisława Lema

Wydane po raz pierwszy w 1964 roku Bajki robotów są istotną pozycją w pisarstwie

Stanisława Lema, wpisują się w nurt groteski fantastycznonaukowej, reprezentowany w jego

twórczości między innymi także przez Cyberiadę. Sam autor również pozytywnie

wypowiadał się na temat tego zbioru opowiadań, przyrównywał go do niosących głębsze

przesłanie powiastek filozoficznych (w opozycji do science-fiction niskiego lotu)1. Do tych

ocen można dodać także, że teksty składające się na ów zbiór są bez wątpienia dobrze

i przemyślanie skonstruowane. Zabiegi wykorzystane przez Lema do budowy tych opowieści

przeanalizuję na przykładzie Uranowych uszu. Analiza warstw fabularnej, językowej oraz

strukturalnej będzie podstawą do interpretacji sensu zawartego w utworze oraz wskazania

jego zakładanego odbiorcy. Wnioski wypływające z takiego odczytania mogą zostać

wykorzystane do analizy i interpretacji pozostałych opowiadań, a tym samym mogą stanowić

o pewnych cechach całego tomu.

Na wstępie należy zaznaczyć, że analiza konstrukcji Bajek robotów nieuchronnie

prowadzi do refleksji na temat ich gatunkowości. Nie jest to sprawa prosta i jednoznaczna.

Kierując się różnymi wyznacznikami, patrząc na utwór pod różnymi kątami, można

zakwalifikować go zarówno do opowiadania fantastycznonaukowego, satyry, jak i do baśni.

Ta ostatnia etykieta przychodzi czytelnikowi na myśl wręcz odruchowo, jest bowiem

sugerowana już przez sam tytuł zbioru. I choć jest to pierwsze skojarzenie, może okazać się

najtrafniejsze, otwierające pole do najciekawszej interpretacji. W swojej pracy skoncentruję

się właśnie na takim odczytaniu Uranowych uszu.

Strukturę tego opowiadania można przeanalizować, wykorzystując funkcje

wskazywane przez Proppa w Morfologii bajki. Pierwszym spostrzeżeniem, które nasuwa się

po lekturze Uranowych uszu, jest dwu- lub nawet trójdzielność utworu. Wyraźnie widać dwie

odrębne sekwencje, które ostatecznie łączą się ze sobą, tworząc sekwencję trzecią. Opowieść

zaczyna się od opisu stworzenia planet przez Kosmogonika, jego odejścia i zapowiedzi

powrotu (sekwencja 1), dalej następują wydarzenia składające się na tytułowy wątek –

panowanie Architora na jednej z nowo utworzonych planet, zniewolenie Palatynidów,

pojawienie się Pyrona oraz zakończona niepowodzeniem próba rozwiązania problemu

(sekwencja 2). W końcowych partiach utworu powraca motyw zawieszony w pierwszej

1 Zob. S. Bereś, Rozmowy ze Stanisławem Lemem, Kraków 1987, s. 179.

Page 2: Interpretacja Uranowych uszu Stanisława Lema w duchu teorii Proppa i Bettelheima

sekwencji – Kosmogonik przybywa z powrotem na Aktynurię i doprowadza do ostatecznej

klęski tyrana oraz szczęśliwego zakończenia (sekwencja 1 + sekwencja 2 = sekwencja 3).

Opisane powyżej sekwencje właściwie w całości składają się z funkcji wymienianych

przez Proppa, choć są one wymieszane, a czasem powtórzone w obrębie jednej sekwencji lub

w sekwencjach oddzielnych. Możemy wyróżnić następujące funkcje:

Sekwencja 1:

sytuacja początkowa – wprowadzenie postaci Kosmogonika, stworzenie przez niego gwiazd;

odejście Kosmogonika;

nakaz wydany podopiecznemu Kosmogonika – pilnowanie gwiazdy;

naruszenie nakazu – zniszczenie gwiazdy przez ucznia;

przeciwdziałanie szkodzie – stworzenie planet przez Kosmogonika;

ponowne odejście.

Sekwencja 2:

sytuacja początkowa – opis planety, tyrana Architora i podległych mu Palatynidów;

wyrządzenie szkody – stworzenie nowych pancerzy dla Palatynidów, które uniemożliwiają im

tworzenie zgromadzeń;

podjęcie próby przeciwdziałania szkodzie przez Pyrona;

stworzenie „magicznego” środka (telegraf z drutem);

prześladowanie bohatera – uwięzienie Pyrona przez Architora.

Sekwencja 3:

powrót bohatera (Kosmogonika);

transfiguracja – Kosmogonik przyjmuje inną postać;

stworzenie „magicznego” środka (nauszniki z kadmu);

początkowa szkoda ulega likwidacji – Palatynidzi znów mogą się gromadzić;

ponowne stworzenie „magicznego” środka (uranowe monety);

wykonanie trudnego zadania – obalenie tyranii Architora2;

wyzwolenie bohatera (Pyrona);

ukaranie uzurpatora;

objęcie władzy przez dobrego bohatera (Pyrona).

Powyższa analiza struktury pokazuje, że Uranowe uszy skonstruowane są jak typowa

baśń. Ponadto postaciom występującym w tym opowiadaniu można przypisać konkretne

funkcje – niewątpliwie Architor jest figurą uzurpatora, a Kosmogonik i Pyron odgrywają role

donatorów. Problem pojawia się w momencie, kiedy należy określić, kto jest właściwym

bohaterem tego utworu. W definicji Proppa:

2 Funkcja ta nie do końca pokrywa się z założeniami Proppa, trudne zadanie nie zostało bowiem przez nikogo zlecone, nie pochodzi od uzurpatora. Myślę, że można jednak przypisać mu tę kategorię, jako że sposób rozwiązania problemu jest analogiczny do tych baśniowych.

Page 3: Interpretacja Uranowych uszu Stanisława Lema w duchu teorii Proppa i Bettelheima

Bohater bajki magicznej jest to taka postać, która albo bezpośrednio w zawiązaniu

akcji poniosła stratę wskutek działań przeciwnika […], albo też taka, która zgodziła

się zlikwidować nieszczęście (lub brak) dotyczące innej osoby3.

Zgodnie z tym stwierdzeniem funkcję tę w pewnym momencie pełni zarówno Kosmogonik,

jak i Pyron, jako osoby podejmujące się likwidacji nieszczęścia, a także wszyscy Palatynidzi,

jako ci, którzy odnieśli szkodę. Określenie najważniejszego bohatera baśni, a więc tego,

z którym utożsamia się odbiorca, jest elementem istotnie wpływającym na interpretację tego

utworu. Prowadzi także do refleksji nad pierwszym zdaniem tego akapitu – czy Uranowe uszy

w rzeczywistości są typową baśnią? Aby odpowiedzieć na to pytanie, należy odwołać się do

teorii baśni Brunona Bettelheima4.

Badacz ten za głównego odbiorcę baśni uważa dziecko. Twierdzi, że celem tego typu

utworów jest z jednej strony zabawa i wzbudzenie ciekawości, z drugiej pomoc w znalezieniu

sensu, a także pomoc w walce z własnymi lękami oraz dążeniami. Duży nacisk jest kładziony

również na poznanie samego siebie, odkrycie własnej tożsamości w oderwaniu od innych,

zwłaszcza rodziców. By to wszystko osiągnąć, wykorzystuje się w baśni uproszczenie

sytuacji, wprowadzenie symbolicznego zła, reprezentowanego zazwyczaj przez potęgę

olbrzyma lub smoka, oraz odwołania do folkloru, który jest bliski dziecku i rozumiany przez

nie niejako intuicyjnie. Środki te pozwalają zrozumieć dziecku sytuację, sprawiają, że sensy

przedstawiane w opowieści są dostępne na poziomie jego rozumienia. Bettelheim zwraca

uwagę, że istotnym elementem odczytania baśni przez dziecko jest jego utożsamienie się

z bohaterem – przeżywanie opowiedzianej fabuły w ten sposób pozwala dziecku się

zaangażować i wykorzystać ją w swoim własnym kontekście.

Uranowe uszy tylko częściowo wpisują się w wyznaczniki baśni podawane przez

Bettelheima. Oczywiste jest daleko posunięte uproszczenie sytuacji oraz wprowadzenie

symbolicznego zła – Architor jest archetypowym czarnym charakterem, w konwencję

baśniową wpisuje się także swoim monstrualnym wyglądem. Przy pozostałych elementach

pojawiają się już jednak pewne problemy. Nie znajdziemy u Lema folkloru, został on

zastąpiony nauką, która częściowo łączy się z cudownością5 (jak np. w opisie początkowych

działań Kosmogonika), jednak w większości przypadków ją wypiera – rozwiązanie problemu

jest całkowicie wytłumaczalne naukowo. Zastosowanie takiego chwytu wiąże się z pewnym

skomplikowaniem utworu, nie jest on już przystępny dla dziecka. Potwierdza to również

3 W. Propp, Morfologia bajki, „Pamiętnik Literacki” 1968, nr 4, s. 213.4 Za: B. Bettelheim, Cudowne i pożyteczne. O znaczeniach i wartości baśni, Warszawa 1996.5 W rozumieniu Rogera Callois. Zob. R. Callois, Od baśni do science-fiction, [w:] tenże, Odpowiedzialność i styl, Warszawa 1967.

Page 4: Interpretacja Uranowych uszu Stanisława Lema w duchu teorii Proppa i Bettelheima

warstwa językowa opowiadania. Znajdziemy w nim co prawda typowo baśniowe konstrukcje,

jak np. zdania typu: „żył raz pewien”, są one jednak uzupełniane słownictwem naukowym

i utworzonymi przy jego pomocy neologizmami (w tym opowiadaniu są to określenia

chemiczne).

Na tej podstawie można wysnuć tezę, że zachowana zostaje baśniowość utworu oraz

związane z tym funkcje, zmienia się jednak odbiorca – Bajki robotów są przeznaczone dla

czytelnika dorosłego. Uproszczone konstrukcje i schematy zostały przystosowane do innego

poziomu rozumienia, zachowano prostotę opowieści, częściowo jednak ją unaukowiono, żeby

uniknąć infantylności i umożliwić dorosłemu identyfikację z problemem i bohaterem. Do

takiego odczytania skłania się także Jerzy Jarzębski, który twierdzi, że Lem przedstawia

w Cyberiadzie oraz Bajkach robotów poważne problemy, związane z polityką, władzą

i społeczeństwem6. Aby jednak dorosły mógł czerpać z opowiadania tak, jak dziecko czerpie

z baśni, musi być w stanie utożsamić się z bohaterem.

Prowadzi to do zarysowanego wcześniej problemu określenia głównego bohatera

Uranowych uszu. Postać Kosmogonika pochodzi z wyższego porządku, kreowany jest na

kogoś obdarzonego nadzwyczajnymi zdolnościami, co stawia go bardziej w porządku boskim

niż ludzkim. Trudno byłoby się utożsamiać z tym bohaterem, jako że jego problemy są

nieosiągalne dla przeciętnego człowieka. Drugi bohater, Pyron, jest zbyt niewyraźnie

zarysowany, by czytelnik mógł odczuwać z nim związek; pojawia się on nagle i w gruncie

rzeczy nie wnosi zbyt wiele do przedstawionej sytuacji. Pozostaje więc bohater zbiorowy,

Palatynidzi. Ich problemy są przekładalne na świat rzeczywisty, można je interpretować jako

lęki związane z ograniczeniem wolności obywatelskiej, kłopoty w relacjach ze

współobywatelami oraz władzą, a także strach przed kontrolą. Nacisk położony zostaje nie na

niezależność psychiczną i własną tożsamość, jak ma to miejsce w tradycyjnych baśniach, ale

na niezależność obywatelską. Wszystko to składa się na problemy dorosłości i sprawia, że

dorosły czytelnik może łatwo utożsamiać się z losem Palatynidów.

Wnikliwa analiza Uranowych uszu pozwala stwierdzić, że zasadne jest porównanie

z baśnią, należy dokonać jednak pewnych przesunięć interpretacyjnych. Odczytanie tego

opowiadania przez pryzmat teorii Bettelheima otwiera nowe perspektywy i pozwala lepiej

zrozumieć sens zawarty w utworze. Nie zamyka to jednak całkowicie pola interpretacji,

interesującym zagadnieniem jest choćby ustalenie stosunku autora do narratora i treści7, co

pozwoliłoby na przywołanie kategorii satyry, jest to jednak już temat na osobną pracę.

6 J. Jarzębski, Science fiction a polityka – wersja Stanisława Lema, „Pamiętnik Literacki” 1983, nr 2, s. 89.7 Zajmował się tym także Jarzębski w przywoływanym już tekście, zob. tamże, s. 87.

Page 5: Interpretacja Uranowych uszu Stanisława Lema w duchu teorii Proppa i Bettelheima

Literatura podmiotu

Lem S., Uranowe uszy, [w:] tenże, Bajki robotów, Kraków 2013.

Literatura przedmiotu

Bereś S., Rozmowy ze Stanisławem Lemem, Kraków 1987.

Bettelheim B., Cudowne i pożyteczne. O znaczeniach i wartości baśni, Warszawa 1996.

Callois R., Od baśni do science-fiction, [w:] tenże, Odpowiedzialność i styl, Warszawa 1967.

Jarzębski J., Science fiction a polityka – wersja Stanisława Lema, „Pamiętnik Literacki” 1983,

nr 2, s. 83–113.

Propp W., Morfologia bajki, „Pamiętnik Literacki” 1968, nr 4, s.203–242.