IKR_PGE_12_2015_s48-50

3
48 Pod Parasolem grudzień 2015 Obszar zarządzania Kapitałem LudzKim Jednym słowem compliance O systemie zgodności z prawem i podstawowymi zasadami etycznymi w Grupie Kapita- łowej PGE, czyli tzw. compliance, i o tym, czym różni się to podejście od „zwykłego” prze- strzegania prawa – w rozmowie z Ewą Gąsiorowską, dyrektor ds. compliance w PGE SA. Anna Kwolek: Przyjechała Pani do PGE wprost z Niemiec, gdzie zdo- bywała Pani doświadczenie za- wodowe w koncernie Vattenfall, ostatnio pełniąc funkcję szefa Pionu Środowiska w Regionie Continental, obejmującym Niem- cy, Holandię, Danię i Wielką Bryta- nię. To cenne doświadczenie. A jaki będzie Pani obszar odpo- wiedzialności w PGE? Ewa Gąsiorowska: PGE jest jednym z największych producentów i dostaw- ców energii elektrycznej w Polsce. Po- dobnie jak inne największe przedsię- biorstwa energetyczne, chemiczne czy też szerzej – przemysłowe, jak również finansowe, PGE ponosi odpowiedzial- ność wobec klientów, pracowników, swoich właścicieli, ale także szerzej – całego społeczeństwa. Odpowiedzial- ność ta polega między innymi na tym, że zawsze i wszędzie powinniśmy prze- strzegać obowiązujących przepisów prawa, respektować podstawowe za- sady etyczne oraz działać w sposób zrównoważony. I te obowiązki czuwania nad ową „zgodnością” z prawem po- wierzono właśnie mnie. A.K.: To piękna idea. Ale jak spra- wić, by wzniosłe teorie stały się codzienną praktyką? E.G.: Jestem głęboko przekonana, że uni- wersalne zasady, takie jak bezwzględne „nie” dla łamania prawa czy też podsta- wowe zasady etyczne, są powszechnie podzielane przez pracowników i mene- dżerów pracujących w PGE – i taka wła- śnie jest praktyka, że postępuje się zgod- nie z tymi zasadami. Aby te postulaty nie pozostały jednak tylko szlachetnym ży- czeniem, konieczne jest działanie odpo- wiedniego systemu zgodności z prawem i podstawowymi zasadami etycznymi w naszym przedsiębiorstwie. Ten system zgodności nazywamy właśnie „complian- ce”. Termin w języku polskim nie docze- kał się jeszcze swojego odpowiednika. Może z tą nazwą będzie jak ze słowem „marketing” [uśmiech]. Moje zadania w PGE będą się zatem koncentrowały na zagad- nieniu zbudowania i wdrożenia jednoli- tego systemu compliance w GK PGE. A.K.: Czym właściwie jest system compliance, który będzie Pani wdrażać w całej Grupie Kapitało- wej? Proszę przybliżyć temat. Co on oznacza dla zwykłego „zja- dacza chleba”? E.G.: System compliance obejmuje dzia- łania każdego pracownika z naszej gru- py i powinniśmy być tego świadomi. Do- tyczy on szeregu aspektów ryzyka prawnego, z którym musi się liczyć w za- sadzie każdy biznes; w szczególności zaś – firma działająca w takiej skali jak nasza. Ryzyko to jest związane z wieloma zło- żonymi aspektami, w szczególności np. Ewa Gąsiorowska, dyrektor ds. Compliance w PGE SA. Fot. Archiwum PGE SA

Transcript of IKR_PGE_12_2015_s48-50

48 Pod Parasolem grudzień 2015

Obszar zarządzania Kapitałem LudzKim

Jednym słowem complianceO systemie zgodności z prawem i podstawowymi zasadami etycznymi w Grupie Kapita-łowej PGE, czyli tzw. compliance, i o tym, czym różni się to podejście od „zwykłego” prze-strzegania prawa – w rozmowie z Ewą Gąsiorowską, dyrektor ds. compliance w PGE SA.

Anna Kwolek: Przyjechała Pani do PGE wprost z Niemiec, gdzie zdo-bywała Pani doświadczenie za-wodowe w koncernie Vattenfall, ostatnio pełniąc funkcję szefa Pionu Środowiska w Regionie Continental, obejmującym Niem-cy, Holandię, Danię i Wielką Bryta-nię. To cenne doświadczenie. A jaki będzie Pani obszar odpo-wiedzialności w PGE?Ewa Gąsiorowska: PGE jest jednym z największych producentów i dostaw-ców energii elektrycznej w Polsce. Po-dobnie jak inne największe przedsię-biorstwa energetyczne, chemiczne czy też szerzej – przemysłowe, jak również finansowe, PGE ponosi odpowiedzial-ność wobec klientów, pracowników, swoich właścicieli, ale także szerzej – całego społeczeństwa. Odpowiedzial-ność ta polega między innymi na tym, że zawsze i wszędzie powinniśmy prze-strzegać obowiązujących przepisów prawa, respektować podstawowe za-sady etyczne oraz działać w sposób zrównoważony. I te obowiązki czuwania nad ową „zgodnością” z prawem po-wierzono właśnie mnie.

A.K.: To piękna idea. Ale jak spra-wić, by wzniosłe teorie stały się codzienną praktyką?E.G.: Jestem głęboko przekonana, że uni-wersalne zasady, takie jak bezwzględne

„nie” dla łamania prawa czy też podsta-wowe zasady etyczne, są powszechnie podzielane przez pracowników i mene-dżerów pracujących w PGE – i taka wła-śnie jest praktyka, że postępuje się zgod-nie z tymi zasadami. Aby te postulaty nie pozostały jednak tylko szlachetnym ży-czeniem, konieczne jest działanie odpo-wiedniego systemu zgodności z prawem i podstawowymi zasadami etycznymi w naszym przedsiębiorstwie. Ten system zgodności nazywamy właśnie „complian-ce”. Termin w języku polskim nie docze-kał się jeszcze swojego odpowiednika. Może z tą nazwą będzie jak ze słowem „marketing” [uśmiech]. Moje zadania w PGE będą się zatem koncentrowały na zagad-nieniu zbudowania i wdrożenia jednoli-tego systemu compliance w GK PGE.

A.K.: Czym właściwie jest system compliance, który będzie Pani wdrażać w całej Grupie Kapitało-wej? Proszę przybliżyć temat. Co on oznacza dla zwykłego „zja-dacza chleba”?E.G.: System compliance obejmuje dzia-łania każdego pracownika z naszej gru-py i powinniśmy być tego świadomi. Do-tyczy on szeregu aspektów ryzyka prawnego, z którym musi się liczyć w za-sadzie każdy biznes; w szczególności zaś – firma działająca w takiej skali jak nasza. Ryzyko to jest związane z wieloma zło-żonymi aspektami, w szczególności np.

Ewa Gąsiorowska, dyrektor ds. Compliance w PGE SA.

Fot.

Arch

iwum

PG

E SA

49grudzień 2015 Pod Parasolem

Obszar zarządzania Kapitałem LudzKim

z obowiązującymi nas zasadami ochro-ny konsumentów i konkurencji. Inna waż-na kwestia to np. ryzyko reputacyjne – opinia o  firmie może zostać nieodwracalnie zniszczona przez dzia-łania łamiące prawo, co w konsekwencji przekłada się na wymierne straty zarów-no dla przedsiębiorstwa, ale także np. dla partnerów biznesowych. Ostatnie zdarzenia, związane np. z branżą samo-chodową, dobitnie to pokazują (np. ak-cje koncernu Volkswagen jedynie we wrześniu straciły 35% wartości na nie-mieckiej giełdzie).

A.K.: Czyli w zakres compliance wchodzi po prostu przestrzeganie prawa i zasad uczciwego biznesu. A jakie narzędzia otrzyma mene-dżer, by on i jego pracownicy re-spektowali te zasady?E.G.: System compliance obejmuje tak-że funkcjonowanie narzędzi, umożli-wiających zapoznanie się kadry kierow-niczej i  każdego pracownika firmy z podstawowymi przepisami prawa, które nas obowiązują, np. dotyczącymi przeciwdziałania zachowaniu o zna-mionach korupcji czy też związanych z przestrzeganiem prawa o ochronie konkurencji. Niezwykle istotnym zagad-nieniem jest więc możliwość uzyskania rzetelnej, jasnej informacji o tym, jakich standardów postępowania w naszej firmie oczekujemy. Chodzi tu o wpro-wadzenie dobrych programów eduka-cyjnych, szkoleń i możliwości uzyskania konkretnych informacji czy porady w sy-tuacji, kiedy pojawią się określone wąt-pliwości czy dylematy. Ważne jest to, aby każdy pracownik naszej grupy wie-dział też, że może zgłaszać tego rodza-ju pytania. Takie mechanizmy będziemy wypracowywać.

A.K.: Co Pani zdaniem jest najistot-niejsze dla utrzymania stanu pra-widłowości prawnej, owej „zgod-ności z prawem i zasadami etycznymi”?E.G.: Najważniejszy fundament to kul-tura etyczna organizacji. Compliance ma na celu identyfikację ryzyka i zarządza-nie nim oraz zapewnienie, że prawo jest przestrzegane. Chciałabym jednak pod-kreślić, że etyka ma dużo większy wpływ na przestrzeganie prawa niż samo pra-

wo. Najlepszy system compliance jest bezradny w obliczu braku kultury etycz-nej w organizacji. Działania niezgodne z prawem można wytłumaczyć błędami indywidualnych pracowników, ale oso-ba łamiąca zasady musiała mieć ku temu sposobność. Ugruntowana kultura etycz-na może pomóc firmie wyjść obronną ręką z kłopotów spowodowanych dzia-łaniami jej pojedynczych pracowników. Działania w zakresie compliance będą zatem skuteczne jedynie wówczas, gdy firma stawia zdecydowanie na kulturę uczciwości.

A.K.: A czym różni się compliance, czyli „zgodność z regulacjami” od zwykłego przestrzegania prawa?E.G.: Jeszcze raz podkreślam, że zgod-ność z regulacjami jest jedynie fragmen-tem systemu compliance. To kultura etyczna przedsiębiorstwa jest absolutną podstawą działania tego systemu. Firmy w różny sposób dochodzą do własnej infrastruktury etycznej, czyli tego, jakie narzędzia (dokumenty, procedury, pro-cesy itp.) wprowadzają. Wiemy, że w fir-mie jest to konieczne, by etyce nadać znaczenie, ale to zaledwie punkt wyjścia. Ze swej natury etyka dotyczy tego, jak ludzie działają. Człowiek nieetyczny za-wsze może obejść przepisy, natomiast ten o ugruntowanej postawie etycznej – nie potrzebuje paragrafów, by działać uczciwie. Nawet najbardziej pragmatycz-ne ujęcie etyki biznesu ma za sobą cały dorobek etyki jako jednej z najstarszych praktyk intelektualnych człowieka. Prze-pisy prawa są więc wyznacznikiem stan-dardów zachowania, jednak czasem moż-na zdziałać znacznie więcej, niż „tylko” przestrzegać prawa. Compliance zatem to znacznie więcej niż przestrzeganie prawa; to wybieranie takich działań, które są uczciwe, które są wyważe-niem zagadnień etycznych i ekono-micznych; to działanie, mające na celu prowadzenie biznesu w sposób zrów-noważony.

A.K.: Jak compliance, przeniesione w końcu z gruntu amerykańskiego, sprawdza się na rynku europejskim, a przede wszystkim na polskim?E.G.: Działalność w zakresie compliance wywodzi się przede wszystkim z insty-tucji finansowych, które dostrzegły zna-

czenie zapewnienia zgodności prowa-dzonej działalności z obowiązującym prawem oraz minimalizacji ryzyka wy-wołania zaburzeń w tej sferze. Obecnie zalety compliance docenia coraz więcej największych światowych firm produk-cyjnych czy też usługowych, a rozmiary budowanych działów compliance rosną od jednoosobowego stanowiska pracy do potężnych departamentów o złożo-nej strukturze terytorialnej i zadaniowej, skutecznie podnosząc pozytywny wi-zerunek firmy, zwiększając zaufanie do niej. W Stanach Zjednoczonych faktycz-nie istnieje cały system sprawdzania dzia-łania przedsiębiorstw pod kątem zgod-ności z  prawem. Pamiętajmy, że to przecież właśnie amerykańska Agencja Ochrony Środowiska wykryła sprawę fał-szowania badania emisji spalin w autach Volkswagena. Jednocześnie na całym świecie, także w Europie i Polsce, przed-siębiorstwa działają proaktywnie i same budują swoje systemy compliance, sto-sując się do zasady „self policing”, czyli zadbania o to, aby wewnątrz firmy funk-cjonowały rozwiązania w zakresie kon-troli zgodności. Podstawą takiego dzia-łania jest przyjęcie w całych grupach kapitałowych tzw. code of conduct – kodeksów postępowania, zawierających odpowiednie zasady i polityki, stosowa-ne w danej firmie. Obejmują one szero-kie zagadnienia – począwszy od zasad etycznych, polityki w zakresie stosunku do ochrony środowiska, szacunku do pracowników, współpracy ze środowi-skami lokalnymi, ale także przepisów an-tykorupcyjnych, dotyczących przeciw-działania łapownictwu oraz łamaniu zasad konkurencji. Firmy te wprowadza-ją także całe Programy Compliance, in-stytucję „Whistblowera” („Sygnalisty”) i wreszcie – są często zdeterminowane w reagowaniu na przypadki złamania zasad compliance.

A.K.: A konkretne firmy – z branży energetycznej i spoza – które wprowadzenie systemu complian-ce mają już za sobą? E.G.: Do przedsiębiorstw, które mają swój kodeks postępowania oraz system com-pliance, należą m.in. CEZ, EDF, EON, ENEL, ENGIE, RWE, Vattenfall; czy też spoza bran-ży energetycznej – koncerny, takie jak BASF, Orange czy Siemens. Oczywiście,

50 Pod Parasolem grudzień 2015

zasady dotyczące compliance są stoso-wane także w polskich częściach tych koncernów.

Inne polskie przedsiębiorstwa energe-tyczne również posiadają już pewne roz-wiązania, jak np. w grupie ENEA wpro-wadzono standardy etyczne. Kodeks Standardów Etycznych przyjęto także np. w grupie PGNiG. Z kolei w PSE po-wołuje się rzecznika ds. etyki.

A.K.: Co się dzieje, gdy nie ma w firmie kultury etycznej, nie ma takich procedur jak compliance albo gdy istnieją procedury, ale są ignorowane? Jakimi konsekwencja-mi może to grozić?E.G.: W każdym czasie – czy to w cza-sach wzrostu finansowego, czy też w do-bie globalnego kryzysu finansowego firmy muszą dążyć do zapewnienia zgod-ności działalności swojego przedsiębior-stwa z prawem, by w ten sposób ogra-niczyć ryzyko prawne, które mogłoby doprowadzić do poważnych konsekwen-cji w sferze ekonomicznej. Nie wszystkim się to jednak do tej pory udawało, a przy-czyna była najczęściej ta sama: przed-siębiorstwa te nie były zorganizowane w należyty sposób, a działające systemy bezpieczeństwa zawiodły, co pozwoliło na dopuszczenie do działań niezgod-nych z prawem. W Polsce skalę proble-mu pokazują liczby, np. wg statystyk po-licji, w 2014 roku stwierdzono 161 210 postępowań w sprawach przestępstw gospodarczych, a wszczęto 98 838 no-wych postępowań. Na przestępstwach gospodarczych Skarb Państwa i indywi-

dualne majątki Polaków tracą rocznie około 3 mld złotych.

To oczywiście jedynie liczby – a tymcza-sem, same nieprawidłowości mogą dla przedsiębiorstwa okazać się fatalne w skut-kach, obejmujących nie tylko sankcje prawne, ale np. mogą skutkować zwięk-szonym zainteresowaniem mediów szu-kających sensacji i nagłaśniających spra-wy, które uznają za warte publikacji. Dla przedsiębiorstwa oznaczać to może znaczny uszczerbek na reputacji, skut-kujący kryzysem, który trudno kontro-lować. Utrata dobrego imienia może być dla przedsiębiorstwa bardzo kosztowna.

A.K.: I odwrotnie, jakie korzyści ma spółka, która respektuje procedu-ry compliance? E.G: Korzyści z dobrze funkcjonującego systemu compliance to przejrzyste zasa-dy i procedury, do których powinniśmy się w firmie stosować, a co za tym idzie – pewność osób w niej zatrudnionych co do oczekiwanych standardów postę-powania. Dotyczy to zatem korzyści dla każdego z nas pracujących w PGE. Inne pozytywne kwestie to np. lepsza ocena przedsiębiorstwa, podkreślenie przejrzy-stych struktur, a przez to zwiększenie kon-kurencyjności i ogólne – wzmocnienie pozycji przedsiębiorstwa na rynku.

A.K.: Podsumowując naszą rozmo-wę: compliance – brzmi bardzo pro-fesjonalnie i biznesowo. Czy ma Pani jakieś pomysły, by procedury, które chce Pani wdrożyć, stały się żywą praktyką, a nie zbiorem pięk-nych, etycznych teorii? Zdradzi Pani sposób na to, by reguły com-pliance były przestrzegane przez każdego pracownika, od szerego-wego przez kadrę menedżerską aż po członków zarządu. Istnieje jakiś uniwersalny sposób?E.G: Tak jak już wspomniałam, warun-kiem powodzenia systemu complian-ce jest zaistnienie trzech kluczowych kwestii: zbudowanie systemu zarzą-dzania ryzykiem w zakresie complian-ce, wprowadzenie mechanizmów, umożliwiających odpowiednią edu-kację naszych pracowników, także menedżerów, oraz wreszcie posta-wienie na kwestię fundamentalną,

czyli oczekiwanie postawy uczciwo-ści. Praktyka przedsiębiorstw, które taki system wprowadziły, wskazuje, że udaje się nie tylko wykrywać nieprawidłowo-ści, jeśli już do nich dojdzie, ale przede wszystkim – zapobiegać im. Dlatego uważam, że kluczową sprawą jest od-powiednie, profesjonalne i jasne infor-mowanie o zagadnieniach, związanych z compliance, stosowna edukacja i wspie-ranie istnienia warunków do tego, aby najbardziej korzystnym zachowaniem w naszej firmie było zachowanie uczci-we. System compliance zapewnia bo-wiem nie tylko proceduralną sprawność, ale także bezpieczeństwo pracownikom, menedżerom, klientom i właścicielom przedsiębiorstwa. Aby to zadziałało, każ-dy pracownik, każdy menedżer w naszej firmie, powinien wziąć osobistą odpo-wiedzialność za działanie zgodne z pra-wem, a zasady etyki i odpowiedzialność za postępowanie względem współpra-cowników, klientów czy kontrahentów powinny obowiązywać wszystkich w tym samym stopniu.

A.K.: Czego zatem można Pani ży-czyć w tych pierwszych tygo-dniach pracy w PGE?E.G: Z dużą ekscytacją rozpoczynam pracę w PGE Polskiej Grupie Energetycz-nej. Mam nadzieję, że wielu kolegów i koleżanek da się zaprosić do współpra-cy przy budowaniu systemu complian-ce i że przyjęte w efekcie zasady będą dla nas wszystkich wspólne. Oczywiste jest, że program compliance powinien powstać w ścisłej współpracy z przed-stawicielami Linii Biznesowych GK PGE oraz Jednostek Organizacyjnych w Cen-trum Korporacyjnym. Z pewnością pod-czas współpracy okaże się, że w wielu obszarach GK PGE zadania z zakresu compliance są już realizowane. Bardzo istotne jest zapewnienie możliwości wy-powiedzenia się na temat compliance przez każdego zainteresowanego pra-cownika PGE. Wprowadzenie systemu zgodności ma służyć przecież nam wszyst-kim. Serdecznie zapraszam do współ-pracy i kontaktu wszystkie osoby zain-teresowane tematem compliance.

A.K.: Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia w podejmowaniu no-wych wyzwań.

Obszar zarządzania Kapitałem LudzKim

Compliance to znacznie więcej niż przestrzeganie

prawa; to wybieranie takich działań, które są uczciwe, które

są wyważeniem zagadnień etycznych i ekonomicznych; to działanie, mające na celu

prowadzenie biznesu w sposób zrównoważony – Ewa Gąsiorowska