Idee republikańskie - fragmenty

46
Trzy idee CLEWIS, DELSOL, KRÓL, PETTIT, WAŚKIEWICZ, WOLIN

description

Chantal Delsol, Marcin Król, Andrzej Waśkiewicz, Richard Wolin

Transcript of Idee republikańskie - fragmenty

Page 1: Idee republikańskie - fragmenty

Trzy idee

CLEWIS, DELSOL, KRÓL, PETTIT, WA!KIEWICZ, WOLIN

wp
Fragmnety
Page 2: Idee republikańskie - fragmenty

bib l ioteka res publ ik i nowej

WARSZAWA 2011

Page 3: Idee republikańskie - fragmenty
Page 4: Idee republikańskie - fragmenty

Trzy idee

CLEWIS, DELSOL, KRÓL, PETTIT, WA!KIEWICZ, WOLIN

Page 5: Idee republikańskie - fragmenty
Page 6: Idee republikańskie - fragmenty

WOJCIECH PRZYBYLSKI 7Trzy idee – wprowadzenie

MARCIN KRÓL 11Republika!ska korekta

CHANTAL DELSOL 17Par" zapisków o republice francuskiej

CHANTAL DELSOL 21Republika: mi"dzy mitem-opowie#ci$ a mitem-fikcj$

RICHARD WOLIN 33Republikanizm w stylu ameryka!skim

ROBERT R. CLEWIS 45Entuzjazm dla idei republiki

PHILIP PETTIT 69Wolno#% jako nie-dominacja

ANDRZEJ WA!KIEWICZ 99Jakiego ducha republika!skiego Polacy potrzebuj$, a jakiego nie

Spis rzeczy

wp
Przeczytaj całość: http://publica.pl/sklep
wp
wp
wp
wp
wp
wp
Przeczytaj całość: http://publica.pl/sklep
wp
wp
wp
Przeczytaj całość: http://publica.pl/sklep
wp
wp
wp
wp
wp
wp
wp
Page 7: Idee republikańskie - fragmenty
Page 8: Idee republikańskie - fragmenty

Trzy idee – wprowadzenie WOJCIECH PRZYBYLSKI

Ulegamy cz!sto przekonaniu, "e historia naszej demokracji jest jedyna i niepowtarzalna. Jest to twierdzenie s#uszne w tym samym stopniu, co podobne twierdzenie ka"dego innego narodu. Rzadko si! jednak zdarza, by to przekonanie za-

gna#o kogo$ w pu#apk! intelektualnego autyzmu tak bardzo jak wspó#czesnych polskich republikanów. Dominuj%cy w Pol-sce dyskurs polityczny jest tak bardzo osadzony w kategoriach historycznych, "e bywa nie tylko anachroniczny, ale potrafi tworzy& $wiaty równoleg#e. Takim $wiatem jest idea I Rze-czypospolitej, która w kr!gach wielu inteligentnych sk%din%d ludzi staje si! mityczn% arkadi%, której tradycja co prawda zo-sta#a przerwana, lecz nale"y uczyni& wszystko, by j% wskrzesi&. Pi!knie jest da& si! unie$& wzruszaj%cym wszystkich chwilom „wspomnie'”, lecz szkodliwe jest trwanie w przekonaniu, "e s% to idee "ywe. Przywo#uj%c zerwan% ni& tradycji Hanny Arendt, trzeba podda& polski j!zyk republika'ski testowi na mówienie ze zrozumieniem i o republikanizmie podyskutowa& w kon-

Page 9: Idee republikańskie - fragmenty

8

tek!cie wspó"czesnych idei republika#skich. Wtedy by$ mo%e zobaczymy co nasza oryginalno!$ ma do zaoferowania !wiatu, a co musimy w swoim dyskursie przewarto!ciowa$, by rozma-wia$ o naprawd& lepszej jako!ci %ycia publicznego.

Lektura idei republika#skich jest nie dla wszystkich; kieruj& j' przede wszystkim do tych, których obchodzi dramatyczne p&kni&cie rozwieraj'ce si& na naszych oczach w przepa!$ mi&dzy tym, co prywatne, a tym, co pa#stwowe. Libera"owie, szczególnie ci zdogmatyzowani zimnowojen-nym dyskursem, chcieliby jedynie, by woda by"a w kranie, a pr'd w gniazdkach i by rz'd i spo"ecze#stwo nie wtr'ca"y si& w sprawy osób prywatnych. Pogrobowcy bli(niaczych braci Pi"sudskiego i Dmowskiego sprzeciwiaj' si& im, stoj'c na stra%y sprawno!ci pa#stwa i buduj'c co najmniej od stu lat polski etatyzm. Wspó"czesny republikanizm jest wyzwa-niem dla tych perspektyw. To, co republika#skie, nie znaj-duje si& pomi&dzy nimi. Republikanizm nie istnieje mi&dzy lewic' a prawic', ale jest akceptacj' porz'dku wy%szego rz&-du. Tego j&zyka wy%szego rz&du brakuje nam dzi!, bo nawet symboliczne przejawy pami&ci o republika#skim charakte-rze naszej wspólnoty politycznej bywaj' przyw"aszczone przez jedn' z wojuj'cych frakcji z t' sam' "atwo!ci', z któr' postkomunistyczna partia przyznaje si& do dziedzictwa po-stulatów Solidarno!ci.

Bardzo dzi! trudno ulec wra%eniu, %e j&zyk republika#ski s"u%y za wspólny punkt odniesienia i %e gdy zawo"amy „Rzecz-pospolita!” wnet zbior' si& pod sztandarami wszyscy wspó"-obywatele. Wr&cz przeciwnie, o republice pami&taj' przede wszystkim politycy i j&zykiem rzeczy wspólnych próbuj' budo-wa$ to%samo!$ swoich frakcji przeciw frakcjom innych. A prze-cie% republika to budowanie, za ka%dym razem od nowa, insty-tucji przez obywateli, a nie pa#stwa przez polityków.

Republikanizm III RP sta" si& republikanizmem prawicy, j&zykiem kontestacji i konfederacji barskiej. A powinien by$ j&zykiem %ywych i bliskich obywatelowi instytucji, których na

Page 10: Idee republikańskie - fragmenty

9

pocz!tku dwudziestego pierwszego wieku wielu – mo"e poza Urz#dem Regulacji Elektronicznej – nie mamy. Jest to pierw-sze wyzwanie dla ciekawych pa$stwa umys%ów. Bowiem dla zaistnienia republika potrzebuje z jednej strony w%asnego du-cha – powszechno&ci i uczestnictwa – z drugiej strony cia%a in-stytucji, które tego ducha, te emocje i t# energi# kumuluj! i po-rz!dkuj! dla dobra ogó%u. Oczywiste jest, "e instytucje, które odziedziczyli&my z XIX i XX wieku, prze"ywaj! wspó%cze&nie kryzys. To nie tylko korupcja znana nam z afery Rywina, ale kryzys biurokracji niemieckiej niezdolnej do powstrzymania prywaty kanclerza Schroedera, wielokulturowy model spo%ecz-ny Holandii, w którym mniejszo&' islamska d!"y do przej#cia w%adzy w imi# niedemokratycznych warto&ci, zawodne i same w sobie niebezpieczne instytucje bezpiecze$stwa w USA, de-gradacja modelu socjalnego Francji, kryzys instytucji debaty publicznej i wolno&ci s%owa w Wielkiej Brytanii i wiele innych. Gdzie nie spojrze', tam fundamenty republika$skich z ducha pa$stw ulegaj! erozji. A jednocze&nie kolejne narody &wiata manifestuj! ch#' republika$skiego przewrotu i odnowy tej tradycji. Czego potrzeba, by odnowi' j! u nas?

Drugim wyzwaniem jest wychowanie do tych"e no-wych wyzwa$. Jak odwróci' bieg demokratycznej erozji razem, w odpowiedzialno&ci za ogó% spraw wspólnych? Jak zamieni' optymizm m%odo&ci w pragmatyzm instytucji bez utraty tego ducha i &wie"o&ci, który daje nam sens istnienia w zbiorowo&ci? Odpowied( nie jest %atwa, ale pozostawmy to pytanie na razie na boku. Podobnie jak trzecie wyzwanie, które zwi!zane jest z upadkiem ideologii, niejasnym statu-sem religii i galopuj!cym post#pem technologicznym. Je&li wierzy' Benedyktowi Andersonowi, który identyfikowa% pocz!tek wspó%czesnych pa$stw narodowych we wspól-nych wyobra"eniu umo"liwionym dzi#ki rozwojowi druku i prasy, to dzi& stoimy u progu kolejnego cywilizacyjnego skoku, który jeszcze nie zosta% nazwany. Technologia kruszy delikatne spoiwo tradycji i burzy autorytety z mozo%em bu-

Page 11: Idee republikańskie - fragmenty

10

dowane w czasach spokoju i stagnacji. To s! wyzwania dla nowych form republika"skiego ducha, który nie powinien porzuca# pami$ci o swych korzeniach, ale tym bardziej nie powinien si$ t! pami$ci! wi$zi#. Wyzwaniem republikani-zmu na nowe czasy jest nowy j$zyk reformy, uczestnictwa i wp%ywu wielu na &ycie nas samych. Takim przejawem repu-blika"skiego ducha, nieokrzep%ego jeszcze w instytucjach, ale wy%aniaj!cego si$ w poszukiwaniach prawa do miasta, szerokich konsultacjach, pragnieniu wp%ywu, ale jeszcze bez zrozumienia w%asnej odpowiedzialno'ci.

Trzeba równie& powiedzie# o tym, co nas poci!ga w re-publice najbardziej. To przede wszystkim wolno'#, ale nie tylko zwyk%a swoboda indywidualna, ale wolno'# politycz-na, której bli(niaczymi has%ami s! równo'# i poczucie so-lidarno'ci z innymi. To w imi$ wolno'ci zrzucano kajdany politycznej demagogii despotów, uchwalano konstytucje, ustanawiano parlamenty i budowano zwi!zki wolnych de-mokratycznych pa"stw i wolnych, niezale&nych ludzi – spo-%ecze"stwo obywatelskie. Dzi' republikanizm wydaje si$ by# ledwie korekt! liberalizmu, która zabezpiecza nas przed de-magogi! technokratów. Nigdy go nie zast!pi. Jest pie'ni! przesz%o'ci, ale z drugiej strony od&ywa co chwil$ w ideach, które da%y si%$ nowoczesnej Europie i Ameryce. Wolno'#, Równo'#, Braterstwo – has%a w tej w%a'nie kolejno'ci s! dla wschodz!cych imperiów drogowskazem pot$gi.

Uzmys%ówmy sobie na koniec, &e republika i republika-nizm nie s! idyll!. W imi$ republiki mordowano, ustanawia-no terror i dyktatur$, w republice istnia%o niewolnictwo oraz poni&enie kobiet. Republika to ci!g%e wyzwanie i dlatego war-to o niej przede wszystkim mówi#, lecz w dzia%aniu obywa-telskim zaufa# politycznym republikanom nie warto dopóty, dopóki sami si$ republikanami z przekonania nie staniemy.

Pami!ci Tomasza Merty, który niestrudzenie studiowa" polski republikanizm i zach!ca" do tego innych.

Page 12: Idee republikańskie - fragmenty

Republika!ska korektaMARCIN KRÓL

Dlaczego w 1978 roku nasze pismo zdecydowa-li!my nazwa" „Res Publik#”? Chcia$em bardzo wyra%nie podkre!li", &e gdy u&ywam s$owa „re-publikanizm” nie ma to &adnego zwi#zku z po-gl#dami na przyk$ad partii PiS czy PJN, które

to ugrupowania uwa&aj# si' za republika(skie. To jest nie-porozumienie, ale nie chc' nawet w nie wnika", nie ma to &adnego sensu.

Otó& w 1978 roku uznali!my, &e sformu$owanie „res publica” – wzi'te, zreszt#, od Hannah Arendt, która by$a nasz# mistrzyni# – jest sformu$owaniem trafnym i wa&nym z dwóch powodów. Po pierwsze – poniewa& uwa&ali!my si' w jakim! sensie za krytyków liberalizmu, chocia& jednocze-!nie – jak wszyscy w owym czasie – uznawali!my samych siebie za libera$ów. Ta forma krytyki wówczas by$a wa&na, poniewa& wi#za$a si' z ide# res publiki, do czego wróc' za chwil'. Po drugie – poniewa& w moim przekonaniu, w na-szym przekonaniu, w przekonaniu Hannah Arendt i wielu

Page 13: Idee republikańskie - fragmenty

12

innych my!licieli, idea res publiki wi"#e si$ nies%ychanie sil-nie z ide" polityczno!ci. Otó# w ‘78 roku, za komunizmu, kiedy istnia%y ju# liczne pisma podziemne prowadz"ce intensywn" polemik$, liberalizm by% w jakim! sensie obo-wi"zkowy. I oczywi!cie s%usznie. Nie mo#na bowiem nie by& libera%em w sferze obyczajowej, bo kto w niej libera%em nie jest, ten najzwyczajniej w !wiecie jest !wini". W czasach pluralizmu liberalizm jest obowi"zkowy, ale nie jako forma polityczno!ci. Przeciwnie (to przekonanie #ywili!my wtedy i #ywi$ je do dzisiaj), liberalizm jako forma polityczno!ci jest wr$cz niebezpieczny, poniewa#, dominuj"c nad #yciem politycznym, prowadzi: a) do indywidualizmu oraz b) do de-precjacji tego, co polityczne. W gruncie rzeczy libera%owie naprawd$ chcieliby, #eby polityki nie by%o, #eby by%a tylko administracja. Taka postawa wydaje si$ niebezpieczna.

Teraz kilka wyja!nie'. Po pierwsze: nie jestem przeko-nany, czy republikanizm dzisiaj w Polsce chwyta #yw" ni& tradycji. Nie b$d$ zatem wraca% do tradycji polskich, po-niewa# ta ni&, jak mówi Hannah Arendt, zosta%a zerwana – przez rozbiory i totalitaryzm. I chocia# mieli!my republi-kanizm w XVII wieku, nawet ca%kiem dobry i ciekawy, a po-tem rewolucj$ i Konstytucj$ 3 Maja, ta ni& donik"d ju# dzi-siaj nie prowadzi. Otó# zarówno komunizm, jak i liberalizm – oczywi!cie na ró#ne sposoby – próbowa%y doprowadzi& do deprecjacji idei polityczno!ci, to znaczy do przekonania, #e w dobrych czasach, tu mówi$ o liberalizmie, jednostki mog" si$ uwolni& od zwi"zku z pa'stwem. To w jakim! sen-sie wywodzi si$ ju# od Benjamina Constanta i jego s%awnego eseju O wolno!ci staro"ytnych i nowo"ytnych. Jego rozumo-wanie opiera si$ na przekonaniu, #e mo#na si$ uwolni& od ci$#aru polityki i za#ywa& przyjemno!ci wolno!ci jednost-kowych, wolno!ci jednostkowej czy indywidualnej lub pry-watnej – autor u#ywa tych s%ów zamiennie. Constant by% ju# !wiadom tego, #e jest w tym zawarte pewne ryzyko, którego widmo spe%ni%o si$ dzi! w dramatycznej postaci. W Polsce

Page 14: Idee republikańskie - fragmenty

13

d!ugo dominowa! komunizm, st"d liberalizm i idea wolno#ci jednostki by!a najprzyjemniejsz" reakcj" sprzeciwu. Wszy-scy chcieli#my by$ wolni, natomiast niekoniecznie chcie-li#my naprawd% zajmowa$ si% polityk". Nie polski pisarz wprawdzie, ale czeski – i to do#$ znany, bo Vaclav Havel – powiedzia! rzecz fundamentaln" i radykaln" o odej#ciu od polityczno#ci, a w!a#ciwie niepolitycznej polityce. O na-dziei na to, &e powstanie spo!ecze'stwo, w którym polityka b%dzie niepotrzebna, bo b%dziemy wszyscy tak sobie bliscy i tak" utworzymy wzajemn" solidarno#$, &e sfera polityczna przestanie mie$ znaczenie. To by!y wszystko mrzonki i, w ja-kim# sensie, jako g!os krytykuj"cy te mrzonki powsta!a „Res Publica”.

Co zabawne, gdy tylko za!o&yli#my pismo, uznano nas za radykalnie prawicowych, z zupe!nie tajemniczych po-wodów – nie byli#my prawicowi. Republikanizm, zreszt", w swej istocie nie jest ani prawicowy, ani lewicowy. Mo&e by$ taki, a mo&e by$ owaki, ale nie ma sensu przypisywanie go do którejkolwiek ze stron. Mam na my#li republikanizm, nie Republikanizm. Niektórzy uznawali nas ewentualnie za nacjonalistów, co by!o do#$ zabawne i na szcz%#cie nietraf-ne. Po up!ywie lat okaza!o si%, &e w Polsce sta!o si% to, co wówczas wydawa!o nam si% prawdopodobne i czego skutki odczuwamy dzisiaj bardzo dotkliwie. Nie chc% przez to po-wiedzie$, &e byli#y tacy m"drzy, &e wiedzieli#my wszystko z góry. Jednak przy ca!ym moim przekonaniu, &e wszyscy jeste#my libera!ami, ta tendencja liberalna okaza!a si% – jako tendencja polityczna – niebezpieczna.

Dlaczego? Nie do#$ powiedzie$, &e jest to tendencja indywidualistyczna. W gruncie rzeczy to taka tendencja, w której rz"dz"cy chcieliby zostawi$ rz"dzonym du&o wol-no#ci prywatnej: niech sobie robi" ludzie w domu, co chc". Podobnie zreszt" jest w wielu innych krajach #wiata i Polska na tym akurat tle szczególnie si% nie wyró&nia (no, mo&e ze wzgl%du na jako#$ naszej polityki wyró&nia si% nieco

Page 15: Idee republikańskie - fragmenty

14

in minus). Niech wi!c ludzie inwestuj", niech si! kochaj", niech maj" rodziny, niech podró#uj", byleby si! nie wtr"cali do polityki – im mniej si! wtr"caj", tym lepiej! Bardzo nie-bezpieczna ksi"#ka Fareeda Zakarii !e Future of Freedom: Illiberal Democracy at Home and Abroad, która ukaza$a si! kilka lat temu, doskonale pokazuje ten kierunek – kierunek Singapur. Innymi s$owy, niektórym wydaje si!, #e najlepsze dzi% jest takie pa&stwo, które daje maksimum wolno%ci oby-watelom, którzy nie wtr"caj" do demokracji, do zarz"dza-nia tym pa&stwem demokratycznymi metodami, poniewa# w gruncie rzeczy to straszne zawracanie g$owy.

Doskonale zdaj! sobie spraw!, #e demokracja powoduje zawroty g$owy. Jednak to w$a%nie dlatego idea republika&-ska odgrywa dzisiaj rol! wa#n", chocia# nie pierwszoplano-w" – na to nie ma #adnej szansy; odgrywa rol! wa#n" jako korekta liberalizmu, istotna korekta niektórych liberalnych z$udze& – przede wszystkim za% tego, #e mo#na po prostu administrowa', nie uprawiaj"c polityki. W Stanach Zjedno-czonych wyros$o bardzo ciekawe intelektualnie nowe poko-lenie uczonych, uczniów, czy te# – #e si! tak wyra#! – inte-lektualnych wnuków Hannah Arendt, którzy j" lansuj".

Dlaczego wi!c uprawianie polityki i republika&ska idea polityki s" takie wa#ne? Poniewa# je#eli si! uwa#a, #e mo#-na nie uprawia' polityki, a jedynie podejmowa' decyzje na podstawie opinii ekspertów, ko&czy si! to jak w przypadku polskiej dyskusji o OFE. Oczywi%cie gdy podejmuje si! de-cyzje dotycz"ce ogó$u spo$ecze&stwa (bo przecie# dotycz" nas wszystkich) jedynie na podstawie opinii ekspertów. Nie próbuje si! nawet temu spo$ecze&stwu wyt$umaczy', jaki jest tak naprawd! sens podejmowanych dzia$a&, poniewa# przyjmuje si! za pewnik, #e eksperci wiedz" najlepiej – i to musi wystarczy'. Otó# oznacza to odwrócenie si! od poli-tyczno%ci, a to z kolei – odwrócenie od wspólnoty. Nawet nie od dobra wspólnego, w które tak bardzo nie wierz!, ale odwrócenie od wspólnoty i odwrócenie tego, #e decyzje

Page 16: Idee republikańskie - fragmenty

15

polityczne s! decyzjami, za które trzeba ponosi" odpowie-dzialno#". Zawsze s! to bowiem decyzje o charakterze arbi-tralnym, ale podejmuje si$ je w imi$ interesu publicznego.

Kto my#li, %e uda mu si$ uprawia" skuteczn! polityk$ bez poczucia tego, %e %yje w res publice, w pewnej rzeczy-wisto#ci wspólnej – nawet je#li ona nie jest wspólna tak jak wspólnota mi$dzy lud&mi, a tworzy j! wspólnota interesu politycznego – ten si$ myli i zawsze przegra.

Te s'owa nie s! adresowane bezpo#rednio do %adnej z dzia'aj!cych dzi# grup politycznych.

Page 17: Idee republikańskie - fragmenty
Page 18: Idee republikańskie - fragmenty

Par! zapisków o republice francuskiejCHANTAL DELSOL

W  przeciwie!stwie do demokracji, która opiera si" na wizji antropologicznej, czyli na tym, co rozumiane jest jako rzeczywi-sto#$, republika opiera si" na ideale. W de-mokracji (s%usznie czy nies%usznie) zak%ada

si", &e ka&da doros%a jednostka jest zdolna do decydowania o w%asnym losie, a co za tym idzie – o losie wspólnym. Re-publika &ywi nadziej" zjednoczenia w ca%o#$ spo%ecze!stwa z%o&onego z ró&norodnych grup.

Ów idea% jedno#ci opisa% dobrze Cyceron, twierdz'c w chwili rozdarcia republiki rzymskiej, &e widzie$ dwa ludy w jednej republice to jak widzie$ dwa s%o!ca na nie-bie zamiast jednego. Idea% republika!ski upodobali sobie Francuzi w dobie o#wiecenia, gdy rozwin'% si" podziw dla staro&ytnych.

Page 19: Idee republikańskie - fragmenty

18

Demokracja oczekuje akceptacji przez ka!dego, a od ka!dego podporz"dkowania si# wspólnej regule; republika natomiast domaga si# cnoty. W tym tkwi sedno. Przestrze-ganie prawa mo!na nakaza$, ale cnot#?! W tym tkwi, jak wyka!#, wspó%czesny problem Francji.

Demokracja nigdy tak naprawd# nie przekona%a do siebie Francuzów. Gdy nasta%a wielka rewolucja, kraj by% od wieków w r#kach centralistycznych królów, którzy rzekomo z góry wiedzieli, co dobre dla poddanych, a rz"dzili za po&rednic-twem obezw%adniaj"cej biurokracji. Tocqueville dobrze to wykaza% w Dawnym ustroju i rewolucji. Nie ufano ani jednost-kom, ani grupom. Traktowano je jak dzieci. Nieprzypadkowo Francja niemal!e jako ostatnia przyzna%a kobietom prawa wy-borcze: d%ugo traktowa%a je jako zale!ne (w tym przypadku od Ko&cio%a). Zatem we Francji prawdziwym modelem po-litycznym by% i pozostaje idea% republika'ski. Wi"!e si# on z ciep%em opieku'czego rz"du, z dala od ch%odu rz"du de-mokratycznego, który zach#ca do samodzielno&ci i odpowie-dzialno&ci. W%a&nie dlatego, kiedy powstawa%y dwie republiki, francuska i ameryka'ska, Ameryka za wzór wybra%a Ojców Za%o!ycieli, podczas gdy Francja stworzy%a alegori# Marianny o obfitych piersiach. Ojcostwo i macierzy'stwo s" owocnymi archetypami antropologiczno-politycznymi.

W XIX wieku wsz#dzie w Europie rozwija%a si# nostal-gia za utraconym wspólnotowym spo%ecze'stwem sprzed rewolucji, która przynios%a indywidualizm. Przejawami tego by%y fala niemieckiego romantyzmu i europejskiego socjali-zmu. Bez przesady mo!na twierdzi$, !e rozmaite ideologie rodem z XIX wieku, które zrodzi%y totalitaryzmy i dyktatury wieku XX, naznaczone by%y nostalgi" za wspólnotowo&ci": przynios%y socjalizm w ró!nych postaciach (leninizm i na-rodowy socjalizm) oraz faszyzmy-korporacjonizmy, które rozpleni%y si# na kontynencie.

Francja jest szczególnie wra!liwa na t# wspólnotow" nostalgi#, bo w%asna historia ca%kowicie j" odzwyczai%a od

Page 20: Idee republikańskie - fragmenty

19

jakichkolwiek nawyków samodzielno!ci. Dlatego w XIX i w pierwszej po"owie XX wieku Francja walnie przyczyni"a si# do rozwoju idei korporatystycznych (od La Tour du Pin, poprzez Maurrasa i Massisa, po Pétaina) oraz idea"ów za-równo republika$skich, jak i socjalistycznych. Oba "%cz% si#, a nieraz zast#puj% wzajemnie. Po 1848 roku we francuskiej klasie robotniczej wykszta"ca si# republikanizm czerwony. Republikanizm jako forma utopii cierpi, gdy jest u w"adzy, bo zatraca swoje cnoty. Im bardziej w"adza republika$ska krzepnie, a jej notable radykalniej%, tym szybciej elementy lu-dowe sk"aniaj% si# ku socjalistom. Wspó"cze!nie dostrzegamy odwrotne, niemniej jednak znacz%ce transfery: zniech#cone socjalizmem przepoczwarzonym w socjaldemokracj# francu-skie elity sk"aniaj% si# ku republikanizmowi (zjawisko do!& niedawne), chwytaj%c si# w ten sposób nieodleg"ego idea"u, którego rzeczywisto!& nie mo'e obedrze& z cnoty.

Republika musi jeszcze przyj%& szerokie idea"y zwi%-zane z jednoczeniem coraz bardziej ró'norodnego spo"e-cze$stwa. Tylko przez cnot# wiedzie droga do ich wprowa-dzenia (w przeciwnym razie zapanuje terror). Tego jednak brakuje. Republika$ska Francja ponad wszystko pragn#"a-by utrzyma& jedno!& mi#dzy grupami wielokulturowymi, przygarn%& ca"% ludzko!&, a jednak pozosta& zjednoczon%. Wymaga"oby to daleko id%cej cnoty: uwzgl#dni& ka'dego z osobna, alfabetyzowa& przyjmowanych cudzoziemców i, rzek"abym, konkretnie si# z nimi zbrata&. Realizacji takiej cnoty we Francji nie wida& – ograniczono si# do wznios"ych moralizatorskich przemówie$ (sport narodowy) i posypy-wania „trudnych dzielnic” pieni#dzmi (z du'ej wysoko!ci). Tak oto w tym kraju, któremu przy!wieca g"#boko jedno-!ciowy idea", rozd(wi#k mi#dzy grupami pog"#bia si# tak bardzo, 'e – parafrazuj%c Cycerona – mo'na w nim dostrzec kilka s"o$c na tym samym niebie.

Najwi#ksza trudno!& jest nast#puj%ca: Francja pozostaje krajem zastraszaj%co indywidualistycznym (zjawisko zwi%-

Page 21: Idee republikańskie - fragmenty

20

zane z zadawnion!, zatwardzia"! centralizacj!, która nigdy nie da"a przestrzeni dla rozwoju stanów #rednich), podczas gdy republika domaga si$ sk"onno#ci do wspólnotowych rozkoszy. Utopistami staj! si$ ci, którzy w dobie walkma-nów nadal marz! o republice…

prze!o"y! Marcin Rey

Page 22: Idee republikańskie - fragmenty
Page 23: Idee republikańskie - fragmenty

Republikanizm w stylu ameryka!skimRICHARD WOLIN

W j!zyku angielskim nie ma bardziej niezrozumia"ego s"owa ni# republikanizm

John Adams, 1807

Szukaj!c "róde# republika$skiej my%li politycznej, nale&y wróci' do pierwszych rozdzia#ów Arystotelesowskiej Polity-ki. Jak dobrze wiadomo, w ksi(dze I Arystoteles podaje s#yn-n! definicj( „cz#owieka” jako zoon politikon: istoty, której naj-wy&szym celem czy powo#aniem jest &ycie w polis. W toku kolejnych 2400 lat my%li politycznej zagubili%my oryginalny sens Arystotelesowskiej deklaracji. Formu#uj!c swój pogl!d, Arystoteles wykluczy# zarazem szereg rozmaitych, konku-rencyjnych sfer, roszcz!cych sobie prawo do pierwsze$stwa: rodzin(, oikos (dom), rynek, „trybuna#” (w przypadku mo-narchii), zwi!zki religijne itd. Zdaniem Arystotelesa polis jest

Page 24: Idee republikańskie - fragmenty

34

miejscem, w obr!bie którego m!"czy#ni i kobiety gromadz$ si!, aby wyró"ni% si! spo&ród innych poprzez swoje s'owa i czyny. Stanowi tym samym pewn$ przestrze( lub ramy, w sposób szczególny sprzyjaj$ce realizacji cnoty czy ludz-kiej doskona'o&ci. Ci, którzy osi$gn$ tu perfekcj!, zyskaj$ co& w rodzaju nie&miertelno&ci, gdy" ich dokonania b!d$ upa-mi!tniane i wys'awiane przez utalentowanych historyków i poetów, jak Plutarch czy Wergiliusz. Dla Arystotelesa polis mia'o przewag! nad monarchi$ – rz$dami jednego cz'owie-ka – gdy" oznacza'o miejsce, w którym równi wymieniaj$ si! w rz$dzeniu dla wspólnej korzy&ci: kolejno rz$dz$c i b!d$c rz$dzonymi. Zarazem jednak ró"ni'o si! od demokracji, któ-rej cech$ charakterystyczn$ s$ rz$dy wi!kszo&ci lub hoi pol-loi, stanowi$cych wedle powszechnej opinii „istoty ni"sze”, niepowo'ane do rz$dzenia. A zatem Arystoteles nie by' ani demokrat$, ani rojalist$, lecz raczej zwolennikiem arystokra-cji – nie w znaczeniu w'adzy dziedzicznej, lecz w etymolo-gicznym sensie „rz$dów najlepszych”. Nazywaj$c cz'owieka zoon politikon Arystoteles twierdzi', "e z punktu widzenia praktyki czy ludzkiej aktywno&ci "ycie polityczne jest „naj-wy"szym rodzajem "ycia”. Wszystkie te zasady stworzy'y konceptualn$ baz! republika(skiego modelu politycznego, rozwini!tego pó#niej przez takich my&licieli jak Cyceron, Li-wiusz, Machiavelli, Harrington i Rousseau.

Jednak nawet ta szkicowa, wst!pna charakterystyka po-zwala rozpozna% jedn$ z g'ównych trudno&ci na drodze do realizacji republika(skich idea'ów w warunkach wspó'czesnej polityki. Historycznie rzecz bior$c, wi!kszo&% republik zak'a-da'a istnienie znacz$cego komponentu arystokratycznego, sprzyjaj$c rz$dom elit. Czo'owi my&liciele republika(scy, tacy jak Arystoteles, Liwiusz czy Cyceron, „zwykli byli dyskredyto-wa% zdolno&ci [zwyk'ych] ludzi do deliberacji i podejmowania politycznych decyzji w ramach rz$dów ludowych”1. Republi-kanizm tradycyjnie rozró"nia' aktywne i pasywne obywatel-stwo: tych, którzy zdolni s$ rz$dzi%, i tych, którzy powo'ani

Page 25: Idee republikańskie - fragmenty

35

s! do bycia rz!dzonym czy do podporz!dkowania si". Demo-kracja przeciwnie, zak#ada ide" równego obywatelstwa b!d$ równo%ci wobec prawa. Co wi"cej, z uwagi na to, i& greckie pa'stwa-miasta czy poleis by#y spo#ecznie homogeniczne, rozumienie cnót czy doskona#o%ci by#o #atwe do okre%lenia. Wspó#czesne demokracje stanowi! natomiast obszary „spo-#ecznej dyferencjacji” i szerokiego pluralizmu kulturowego. Stosownie do tego, poj"cie cnoty czy ludzkiej doskona#o%ci ulega w nich pluralizacji. (aden z tych faktów nie przes!dza o tym, i&by ideologia republika'ska sta#a si" anachronizmem, pozbawionym znaczenia dla wspó#czesnej polityki. Wskazuj! jednak bez w!tpienia na to, &e musimy by) niezwykle ostro&-ni w doborze tych aspektów republika'skiej spu%cizny, któ-re warto odzyska) dla wspó#czesno%ci. Jednym z problemów wspó#czesnego dyskursu republika'skiego jest to, &e cz"sto rozwija si" go w duchu nostalgii i idealizacji: przeceniaj!c za-lety republikanizmu i bagatelizuj!c jego ograniczenia.

Chocia& &yjemy w epoce niezwykle odleg#ej od czasów rozkwitu klasycznego republikanizmu, w ostatnich deka-dach szereg najoryginalniejszych publikacji z zakresu anglo-ameryka'skiej my%li politycznej – ksi!&ki Hannah Arendt, Bernarda Bailyna, Gordona Wooda, J.G.A. Pococka i Quen-tina Skinnera, by wymieni) autorów najbardziej znanych – koncentrowa# si" na spu%ci$nie republika'skiej. Jak mo&-na wyja%ni) t" osobliwo%)? Jest to tym bardziej zaskakuj!ce, &e bezpo%rednio po wojnie obowi!zywa# ca#kiem odmienny consensus polityczny, ustanowiony w oparciu o klasyczne studium Louisa Hartza, !e Liberal Tradition in America z 1955 r. Hartz broni# w swej ksi!&ce tezy o ameryka'skiej wyj!tkowo%ci – pogl!du, który zyska# na aktualno%ci wraz z nastaniem zimnej wojny. Twierdzi#, &e „liberalizm” – po-lityczna filozofia zbudowana wokó# warto%ci indywidualnej wolno%ci i poszanowania dla swobód obywatelskich czy praw podstawowych – stanowi zasadnicze credo polityczne Ameryki. B#ogos#awie'stwem Ameryki by#o to, i& w prze-

Page 26: Idee republikańskie - fragmenty

36

ciwie!stwie do politycznych wynaturze! Starego "wiata, pozosta#a wolna od politycznego ekstremizmu, zarówno w jego prawicowym, jak i lewicowym wydaniu. Hartz twier-dzi#, $e podczas gdy inne nacje flirtowa#y z doktrynami poli-tycznego radykalizmu, Ameryka pozosta#a wierna – by od-wo#a% si& do okre'lenia innego libera#a tego nurtu, Arthura Schlesingera – „$ywotnemu centrum”.

S(dz&, $e mo$na bezpiecznie stwierdzi%, i$ wielka fala publikacji republika!skich, o której wspomnia#em wcze-'niej, ukszta#towa#a si& jako reakcja na do'% przesadne po-gl(dy Hartza odno'nie politycznej centrowo'ci liberalizmu. Warto równie$ w tym miejscu zaznaczy%, $e gor(ce debaty intelektualne, przeciwstawiaj(ce zalety liberalizmu i republi-kanizmu, nie by#y wy#(cznie kwesti( akademick(. W latach 50. i 60. uczeni i eksperci zdali sobie spraw&, $e ameryka!-ski liberalizm uleg# gro)nemu przeobra$eniu. Nie mia# ju$ nic wspólnego z klasycznymi, dziewi&tnastowiecznymi dok-trynami ekonomicznego leseferyzmu i tak zwanego krzep-kiego indywidualizmu. Przeobrazi# si& natomiast w co', co mo$na by nazwa% „technokratycznym liberalizmem”: w qu-asi-humanitarne rz(dy wp#ywowych i zamo$nych elit admi-nistracyjnych. Renegat C. Wright Mills, socjolog, podj(# ten problem w klasycznym studium Elita w!adzy z 1957 roku. W 1961 roku odchodz(cy prezydent Dwight Eisenhower, by#y genera# armii, ostrzega# przed podobnymi tendencjami w g#o'nym or&dziu, w którym na'wietli# zagro$enia p#yn(ce z rozrastaj(cego si& „kompleksu militarno-przemys#owego”.

Nale$y pami&ta%, $e w latach 50. w kr&gach ameryka!-skich nauk politycznych panowa#a moda na teorie techno-kracji politycznej. Doktryny te opiera#y si& na za#o$eniu, i$ w rozwini&tych spo#ecze!stwach przemys#owych masy s( politycznie niesta#e i nieodpowiedzialne, a tym samym nie-zdolne do rz(dzenia. Przeci&tni m&$czy)ni i kobiety kieruj( si& irracjonalnymi nami&tno'ciami, przez co z natury poci(-gaj( ich ekstremalne ruchy polityczne. Teoretycy politycznej

Page 27: Idee republikańskie - fragmenty

37

technokracji twierdzili, ze rosn!ca „z"o#ono$% spo"eczna” powoduje, i# masy nie s! ju# wystarczaj!co wyrafinowane intelektualnie, by podejmowa% przemy$lane decyzje politycz-ne – st!d konieczno$% sprawowania w"adzy przez wykszta"-cone, paternalistyczne elity. Jak stwierdzi" z obezw"adniaj!c! szczero$ci! Seymour Martin Lipset, jeden z najbardziej wp"y-wowych przedstawicieli teorii elit, autor Homo Politicus: „Ele-mentem dystynktywnym i najcenniejszym demokracji jest kszta"towanie si& politycznej elity w toku rywalizacji o g"osy z regu"y pasywnego elektoratu”2. W tej mierze, w jakiej znie-ch&ca" do partycypacji w polityce, technokratyczny liberalizm by" w istocie ideologi! depolityzacji.

Moim celem jest ods"oni&cie lub wyeksponowanie tego, co chcia"bym nazwa% „polityczn! nie$wiadomo$ci!” republi-ka'skiej historiografii. G"ównym zamys"em republika'skiego odrodzenia by"o uwypuklenie mankamentów liberalizmu jako doktryny politycznej. Jednym z wyró#ników liberalizmu jest celebracja zalet „wolno$ci negatywnej” – sfery indywidualnych uprawnie', uznawanych w teorii za nietykalne, a tym samym niedopuszczaj!ce ingerencji i narusze' ze strony w"adzy. Jed-nak niedostatki tego modelu politycznego s! od razu widocz-ne. Ostatecznie bowiem Je(ersonowska obrona „d!#enia do szcz&$cia” z Deklaracji Niepodleg"o$ci zosta"a tu ca"kowicie przeinaczona. Ameryka'ska koncepcja wolno$ci stopniowo stawa"a si& g"ucha na wzgl&dy „dobra wspólnoty” czy „dobra publicznego”, jednego z centralnych lejtmotywów republika'-skiego credo. Przeciwnie, wolno$% zacz&"a by% z czasem koja-rzona z pragnieniem Amerykanów, by zostawi% ich w spokoju i pozwoli% im d!#y% do materialnego dobrobytu. A zatem, jak pisa" Gordon Wood, ju# w latach 80. XVIII w. „ci!#!ca i napi&ta polityka rewolucyjna, trudno$ci z wytrwaniem przy dobru pu-blicznym jako realnej, namacalnej esencji po$ród zgie"ku par-tyjnych interesów, przygniot"y wiar& republika'sk!. Konstytu-cja […] stanowi"a prze"om w kierunku ‹‹ca"kowicie nowej›› i ‹‹jawnie nowoczesnej›› koncepcji polityki. Republikanizm

Page 28: Idee republikańskie - fragmenty

38

traci! na sile: po stronie Konstytucji stan"! liberalizm”3. T# sam" my$l wyrazi! inny ameryka%ski uczony: „Wielu Amerykanów zacz#!o coraz bardziej uto&samia' wolno$' z wolno$ci" od in-gerencji i przymusu; podczas gdy John Locke i Adam Smith ujmowali uprawnienia polityczne i wymian# ekonomiczn" w kontek$cie powinno$ci religijnych i &ycia etycznego, cz#$' Amerykanów zacz#!a pojmowa' wolno$' jako co$ niezale&ne-go od spo!ecznej odpowiedzialno$ci. […] Dawna, etyczna idea ‹‹republika%skiej prostoty›› sta!a si# przeszkod" na drodze post#pu i dobrobytu rozumianego w kategoriach sukcesu ryn-kowego. […] Cincinnatus przeobra&a! si# w Dale’a Carnegie”4.

W ten oto sposób liberalna koncepcja politycznego zaanga&owania uleg!a os!abieniu. Hannah Arendt s!usznie nad tym ubolewa w O rewolucji: tym, co przetrwa!o w ame-ryka%skiej polityce „po zagubieniu ducha rewolucyjnego, s" swobody obywatelskie, indywidualna pomy$lno$' mak-symalnej liczby osób i [tyrania] opinii[i] publiczn[ej] jako najwy&sza si!a rz"dz"ca egalitarnym, demokratycznym spo!ecze%stwem”5. W post-rewolucyjnej Ameryce liberalny dyskurs polityczny porzuci! Arystotelesowsk", &ywotn" ide# zoon politikon, gdzie polityka oznacza!a najwy&sze d"&enie czy powo!anie cz!owieka. Przeciwnie, klasyczny liberalizm reprezentowa! co$, co mo&na by okre$li' jako podszyt" stra-chem, atomistyczn" „anty-polityk#”. Zatem w opozycji do dominuj"cego consensusu liberalnego, odrodzenie republi-ka%skie by!o zgodnym przedsi#wzi#ciem historiograficz-nym, maj"cym na celu rewizj# aktywnego, obywatelskiego, partycypacyjnego wymiaru demokratycznej polityki, który zosta! st!umiony przez presje i l#ki czasów zimnowojenne-go balansowania na politycznej i nuklearnej kraw#dzi.

Jednak z uwagi na to, i& republika%skie odrodzenie pos!ugiwa!o si# metod" „historyczn"” w swej próbie przy-wrócenia obywatelskiego wymiaru ameryka%skich pocz"t-ków, intencje jego przedstawicieli w odniesieniu do poli-tycznej tera(niejszo$ci nigdy nie by!y do ko%ca jasne. Jego

Page 29: Idee republikańskie - fragmenty

39

zwolennicy nigdy nie wyja!nili, w jaki sposób mo"na by przyst#pi$ do reaktywacji republika%skiej praktyki politycz-nej we wspó&czesnym, demokratycznym spo&ecze%stwie masowym. Które cnoty nale"a&oby wybra$? Które z nich s# mo"liwe w realnej praktyce lub pozwalaj# na realistyczn# implementacj'?

W uj'ciu ameryka%skich pocz#tków, zaprezentowa-nym przez Louisa Hartza, intelektualna pierwszoplanowo!$ Lockowskiej koncepcji praw naturalnych, w&asno!ci i ograni-czonego rz#du by&a bezdyskusyjna. Jednak prorepublika%scy historycy, tacy jak Bernard Bailyn, Gordon Wood i J.G.A. Po-cock odkryli tu wp&ywy ca&kiem odmiennej logiki politycznej. W !e Ideological Origins of the American Revolution, Bailyn pokazywa&, "e z chwil#, gdy osadnicy ameryka%scy wybrali niepodleg&o!$ od Anglii, wkroczyli na niezbadane tereny – na polityczn# ziemi' niczyj#. Od tamtej pory zmuszeni wi'c byli wynale($ dla swoich celów nowe formy polityczne: „now# na-uk' polityczn#”, by przywo&a$ okre!lenie Tocqueville’a. Z jed-nej strony, obawiali si' demokracji, któr# postrzegali jako politycznie niestabiln# i która wi#za&a si' w ich mniemaniu z rz#dami najmniejszego wspólnego mianownika. Republiki, przeciwnie, by&y historycznie zwi#zane z ma&ymi jednostka-mi terytorialnymi: pa%stwami-miastami, takimi jak Ateny, Wenecja, renesansowa Florencja czy Genewa. W konsekwen-cji ameryka%scy za&o"yciele postawili na kwadratur' ko&a. Doszli do wniosku, "e arystokratyczne cechy republikanizmu pozwoli&yby ujarzmi$ lub z&agodzi$ polityczne ekscesy demo-kracji. Jak zauwa"a Bernard Bailyn, w ten oto sposób osadni-cy starali si' zasypa$ przepa!$ mi'dzy dwoma politycznymi !wiatami: „!wiatem po&owy XVIII wieku, nadal "ywo prze-j'tym zestawem idei si'gaj#cych bezpo!rednio klasycznego antyku – Arystotelesa, Polibiusza, Machiavellego i siedemna-stowiecznych (róde& angielskich – oraz ca&kiem odmiennym !wiatem Madisona i Tocqueville’a”6.

Zdaniem Gordona Wooda, w po&owie XVIII wieku kwit&

Page 30: Idee republikańskie - fragmenty

40

w Ameryce autentyczny kult klasycznej staro!ytno"ci. Na pew-nym etapie ka!dy nieomal wig nosi# imi$ przej$te po jakim" staro!ytnym bohaterze republika%skim. Jednak w ten kult wplecione by#y pewne wybitnie protestanckie obawy i troski, dotycz&ce upadku obyczajów, cnót, sk#adaj&cych si$ na dobre !ycie, i perspektyw zbawienia. A zatem w kontek"cie amery-ka%skim „obok Arystotelesowskiej koncepcji cz#owieka jako zwierz$cia politycznego […] nale!y umie"ci' surowe wyma-gania Augusty%skiego chrze"cija%stwa. Je!eli Ameryka mia#a by' republik&, to w formie – wedle sformu#owania Samuela Adamsa – ‹‹chrze"cija%skiej Sparty››, gdzie termin okre"la-j&cy mia# ogromne znaczenie”7. Tym samym, w przeciwie%-stwie do Francji, gdzie religia by#a wrogiem republikanizmu, w Ameryce te dwa punkty widzenia nak#ada#y si$ na siebie, co zaowocowa#o swoist& koncepcj& celów i tre"ci republika-nizmu – skierowan& bardziej do wewn&trz i silniej zoriento-wan& na kwesti$ uprawnie%. W tej mierze, w jakiej ameryka%-ska wersja republikanizmu #&czy#a Lockowski indywidualizm z chrze"cija%sk& ide& przymierza, „Amerykanie mogli uwa!a' si$ jednocze"nie za republikanów, libera#ów i chrze"cijan”8.

Osadnicy doszli do przekonania, !e g#ównym zagro-!eniem dla republik nie s& wrogowie zewn$trzni, lecz roz-k#ad wewn$trzny. A zatem tylko zachowanie cnót „umiaru, przedsi$biorczo"ci i prostoty” pozwoli im przetrwa'. Jak za-uwa!a Wood, „[h]istoria staro!ytno"ci zyska#a tym samym funkcj$ swoistego laboratorium, w którym z bada% nad umar#ymi republikami wyprowadza si$ nauk$ o spo#ecznym zdrowiu i chorobie, przypominaj&c& wiedz$ o "wiecie natu-ralnym”9. Jednak z analizy Wooda wynika jasno, !e osadnicy przej$li republikanizm odpowiednio do swoich celów. Osta-tecznie wi$c wersja republikanizmu, któr& otrzymujemy, wydaje si$ wysoce ostro!na i w&ska. Jak stwierdza Wood: „Skoro republika oznacza nie tyle formaln& struktur$ rz&du, co jego ducha, prawdziwi wigowie mogli nawet uzna' bry-tyjsk& monarchi$ w jej formie idealnej za republik$”10.

Page 31: Idee republikańskie - fragmenty

41

Jak zaznaczy!em wcze"niej, republika#ska historiogra-fia pojawi!a si$ jako reakcja na niepokoj%ce tendencje de-polityzacyjne technokratycznego liberalizmu. Jak na ironi$, tu& po ukazaniu si$ pierwszych prac z zakresu republika#-skiego odrodzenia – O rewolucji Hannah Arendt ukaza!o si$ w druku w 1963 r.; !e Ideological Origins of the American Republic Bailyna w roku 1967 – na obszarze Ameryki nast%-pi!a eksplozja ducha demokracji partycypacyjnej. Ruch praw obywatelskich na po!udniu Ameryki nada! ton polityce lat 50., kiedy Afroamerykanie gwa!townie protestowali prze-ciwko niesprawiedliwej segregacji poprzez strajki, marsze i publiczne zgromadzenia. W 1960 roku grupa krytycznie nastawionych studentów uniwersytetu Ann Arbor w stanie Michigan opublikowa!a deklaracj$ z Port Huron [Port Hu-ron Statement], pot$piaj%c% wady politycznej technokracji i nawo!uj%c% wspó!obywateli do przywrócenia partycypacyj-no-demokratycznego ducha wczesnej Republiki. Cztery lata pó'niej na uniwersytecie kalifornijskim w Berkley eksplodo-wa! Free Speech Movement [Ruch Wolno"ci S!owa]. W nie-d!ugim czasie jego obywatelsko-libertaria#ski etos rozprze-strzeni! si$ na innych wa&nych campusach ameryka#skich: na uniwersytetach Michigan i Columbia oraz na Uniwersy-tecie Madison w stanie Wisconsin. W roku nast$pnym zaan-ga&owanie USA w Wietnamie uleg!o dramatycznej eskalacji. Nied!ugo pó'niej 500 tysi$cy ameryka#skich &o!nierzy sta-cjonowa!o w po!udniowo-wschodniej Azji. Protesty antywo-jenne wybuchn% na campusach oraz w g!ównych o"rodkach miejskich, osi%gaj%c apogeum w 1969 roku w legendarnym marszu na Waszyngton. Z uwagi na szacowan% liczb$ dwóch milionów uczestników okaza! si$ on najwi$ksz% pojedyncz% akcj% protestacyjn% w dziejach Ameryki. Pozwala to na wnio-sek, i& wychodz%c na ulic$ w celu zamanifestowania swo-ich g!$boko odczuwanych przekona# politycznych, m!odzi Amerykanie starali si$ zrealizowa( w praktyce sens Arysto-telesowskiego zoon politikon w warunkach wspó!czesnego

Page 32: Idee republikańskie - fragmenty

42

pa!stwa. Nadanie warto"ci aktywnemu obywatelstwu, jak równie# wyniesienie „wspólnego dobra” ponad wzgl$dy in-teresów prywatnych lub grupowych sugeruje wyra%ne po-krewie!stwo z politycznymi warto"ciami republikanizmu.

Czy Arystoteles by to zaaprobowa&? Z pewno"ci' nie. Nie zapominajmy, #e z kulturowego punktu widzenia, republika-nizm by& z regu&y doktryn' wysoce konserwatywn', a nawet antydemokratyczn'. Dobro wspólnoty ma tu pierwsze!stwo wzgl$dem indywidualnych inklinacji i preferencji. Pomimo tego co najmniej jedna spo"ród przedstawicieli wspó&cze-snego republikanizmu – Hannah Arendt w jej g&o"nym eseju Niepos!usze"stwo obywatelskie – oceni&a pozytywnie ruch an-tywojennych protestów jako egzemplaryczne odnowienie pu-blicznych zobowi'za! w epoce administracyjnej kolonizacji polityki przez grupy interesu, partie polityczne i lobbystów. Jak pisze Arendt: „Nadzwyczajne dzia&ania potrzebne by&y zapewne zanim jeszcze mogli"my zadomowi( niepos&usze!-stwo obywatelskie – nie tylko w naszym j$zyku politycznym, ale tak#e w naszym politycznym systemie. Kiedy utrwalone instytucje nie funkcjonuj' nale#ycie, a ich autorytet traci sw' moc, z pewno"ci' zachodzi konieczno"( takich dzia&a!; tak jest dzi" w USA, w efekcie czego dobrowolne stowarzyszenie przekszta&ci&o si$ w niepos&usze!stwo obywatelskie, a wyra-#enie niezgody w opór”11. W pokrewnym eseju My#li o poli-tyce i rewolucji, z&o#y&a pokoleniu ‘68 jeszcze wi$kszy ho&d. Przywo&uj'c dziedzictwo )omasa Je*ersona i Toma Paine’a, stwierdzi&a: „pokolenie to [‘68] odkry&o co", co osiemnasty wiek nazywa& ‹‹publicznym szcz$"ciem››”12.

W globalnym spo&ecze!stwie, coraz silniej zdomino-wanym przez globalne przep&ywy informacji, multikultu-ralizm, nak&adaj'ce si$ na siebie struktury regionalnych i mi$dzynarodowych rz'dów oraz rudementy globalnego spo&ecze!stwa obywatelskiego o rosn'cej asertywno"ci i wp&ywach, republikanizm sta& si$ obrazem politycznej idyl-li – przedmiotem nostalgii, #ywionej w dobrej wierze przez

Page 33: Idee republikańskie - fragmenty

43

uczonych, szukaj!cych w przesz"o#ci prostszych form poli-tycznych. Jego sens pozostaje dzi# $ywy w duchowym kli-macie demokracji partycypacyjnej: w chwilach politycznych prze"omów, kiedy demos potwierdza na nowo warto#ci oby-watelskiej wolno#ci, godno#ci ludzkiej i suwerenno#ci ludu.

prze!o"y!a Samanta Stecko

1 John McCormick, Machiavellian Democracy, Nowy Jork: Cambridge University Press, 2011, s. 6.

2 Seymour Martin Lipset, Wst%p [w:] Robert Michels, Political Parties, Nowy Jork: Collier Books, 1962, s. 37.

3 Daniel J. Rodgers, Republicanism: the Career of a Concept [w:] “Jour-nal of American History” 1992, czerwiec, s. 19. Rodgers pisze dalej: “Wyj!wszy Pococka: by" on rzadkim pisarzem nurtu republika&skie-go, który w!tpi" w tez%, jakoby liberalizm poch"on!" ekonomiczne, polityczne i kulturalne $ycie narodu”, s. 24.

4 James Kloppenberg, Premature Requiem: Republicanism in American Political History [w:] #e Virtues of Liberalism, Nowy Jork: Oxford University Press, 1998, s. 66. [Lucius Quinctius Cincinnatus, Cyncynat – rzymski arystokrata i polityk czasów Republiki, wzór cnót obywatel-skich; Dale Breckenridge Carnegie (1888–1950) – pisarz ameryka&ski, autor kursów i poradników indywidualnego rozwoju – przyp. S.S.].

5 Hannah Arendt, O rewolucji, prze". Mieczys"aw Gody&, Warszawa: Czytelnik, 2003, s. 276.

6 Bernard Bailyn, #e Ideological Origins of the American Revolution, Cambridge, Mass.: Harvard University Press, 1967, s. 285.

7 James Kloppenberg, Premature Requiem, s. 62.8 Ibid., s. 64.9 Gordon Wood, #e Creation of the American Republic, Nowy Jork

1972, s. 52.10 Ibid., s. 49.11 Hannah Arendt, Niepos!usze$stwo obywatelskie, prze". Wojciech Madej

[w:] O przemocy. Niepos!usze$stwo obywatelskie, prze". Hanna 'agocka, Wojciech Madej, Warszawa: Fundacja ALETHEIA, 1998, s. 202–203.

12 Hannah Arendt, Crises of the Republic, Nowy Jork: Harcourt Brace, 1971, s. 203.

Page 34: Idee republikańskie - fragmenty
Page 35: Idee republikańskie - fragmenty
Page 36: Idee republikańskie - fragmenty

Jakiego ducha republika!skiego Polacy potrzebuj", a jakiego nieANDRZEJ WA#KIEWICZ

Pozwol! sobie pomin"# ca$e zró%nicowanie my-&li republika'skiej, jej tradycji i wspó$czesnych stanowisk i – nie dociekaj"c bynajmniej po-nadhistorycznej istoty republikanizmu – nieco arbitralnie zdefiniowa# go jako zasad! budowy

$adu spo$ecznego, która wymaga zaanga%owania do tego w istotnym stopniu samych obywateli. A czy kto& mo%e zrobi# to za nich? No có%, mo%na wierzy#, %e $ad taki po-wstaje samorzutnie, w toku negocjacji sprzecznych intere-sów i &cierania si! sprzecznych opinii; mo%na te% wierzy#, %e te interesy i opinie s" tak dalece sprzeczne, %e pogodzi# zdo$a je tylko pa'stwo. Pierwsze stanowisko nazw! ewolu-

Page 37: Idee republikańskie - fragmenty

100

cjonistycznym (nies!usznie uwa"a si# je za liberalne), dru-gie – etatystycznym.

Ró"nica mi#dzy zasad$ republika%sk$ a ewolucyjn$ wy-daje si# zrozumia!a, w kilku zdaniach wyja&ni# wi#c jedy-nie, czym ró"ni$ si# od siebie republikanizm i etatyzm, tym bardziej, "e to rozró"nienie zyska!o sens dopiero w czasach wspó!czesnych, a w Polsce te dwie doktryny nietrudno ze sob$ pomyli'. Ju" od momentu odzyskania niepodleg!o&ci w roku 1918 etatyzm zdominowa! nasze my&lenie o pa%-stwie, tyle "e ukry! si# przebiegle za werbalnym patrioty-zmem. Anegdota w formie ilustracji. Liberalny ekonomista krakowski pisze w latach 20. ubieg!ego wieku, "e w Polsce etatyzm jest tak silny, "e musia!o nawet powsta' stowarzy-szenie do walki z nim. W swej pierwszej uchwale zwróci!o si#... do pa%stwa z pro&b$ o dotacj#. S$dz#, "e i w innych krajach Europy duch republikanizmu mocny jest dzi& tylko w akademickich ksi#gach.

Nowo"ytny republikanizm (bardziej w nurcie florenc-kim ni" weneckim) !$czy! w sobie refleksj# nad pa%stwem i cnot$ obywateli niezb#dn$ do jego funkcjonowania, do po-ruszania maszynerii jego instytucji; pa%stwo nie mo"e by' rzecz$ wspóln$ bez pewnego wysi!ku z ich strony, bez ich zdolno&ci do po&wi#cenia. Dlatego te" w dzie!ach Machiavel-lego, a tym bardziej w historii Rzymu Tytusa Liwiusza, któr$ komentowa! w swych Rozwa!aniach, tyle jest przyk!adów bohaterskich zachowa% obywateli; republika najzwyczajniej nie mo"e istnie' bez ducha republika%skiego.

W odró"nieniu od niego etatyzm tego ducha nie potrze-buje. Etatyzm jest wi#c republikanizmem bez ducha repu-blika%skiego, republikanizmem bezdusznym; jest nie-repu-blikanizmem, je&li tego ducha uznamy za warunek sine qua non, a nawet anty-republikanizmem, poniewa" duchem eta-tyzmu jest roszczeniowo&'. Etatyzm g!osi doktryn# silnego pa%stwa, aby mog!o ono zaspokaja' potrzeby obywateli. W tym sensie etatyzm jest, paradoksalnie, doktryn$ indy-

Page 38: Idee republikańskie - fragmenty

101

widualistyczn! i w wyko"lawiony sposób liberaln!: obywatel ma tu pierwsze#stwo przed pa#stwem. Nikt tej ró$nicy nie uj!% bardziej lapidarnie ni$ prezydent Kennedy w swoim we-zwaniu do Amerykanów: „nie pytaj, co kraj zrobi% dla ciebie, pytaj, co ty zrobi%e" dla kraju”.

Wracam do historii najnowszej i do spraw krajowych. Retoryka republikanizmu zyska%a sobie w Polsce pewn! po-pularno"& bynajmniej nie dlatego, $e akcentowa%a potrze-b' aktywno"ci publicznej obywateli, ale z tego wzgl'du, $e przeciwstawia%a wolno"&, z której cieszy& mog! si' rzeko-mo tylko nieliczni, solidarno"ci, która obejmuje wszystkich. Wiele atramentu ju$ wylano, aby dowie"&, $e wspó%cze"nie opozycja ta jest fa%szywa, st!d te$ nie b'd' ju$ do niej na-wi!zywa%. Pozwol' sobie jedynie zauwa$y&, $e sens tej so-lidarno"ci sprowadza% si' do tego, $e to pa#stwo b'dzie j! realizowa&, nie sami obywatele, a to dok%adnie pokrywa si' z etatystycznym argumentem na rzecz wzmocnienia pa#-stwa. Ze wzgl'du na nasz „genetyczny” etatyzm i antylibe-ralizm po roku 1989 retoryka republika#ska trafi%a na przy-gotowany grunt.

Poza tym retoryka ta odwo%ywa%a si' do historii, nawet wi'cej, wsparta by%a tzw. polityk! historyczn!, a Polacy de-klaruj!cy w zdecydowanej wi'kszo"ci dum' ze swej naro-dowej historii ch'tnie na ni! nastawiaj! ucha, by us%ysze& o niej co" mi%ego, szczególnie od cudzoziemców. W opi-nii naszych republikanów, Polska ma mie& zatem pi'k-ne i bogate tradycje republika#skie, których w ogóle nie wykorzysta%a w procesie transformacji. Win! i grzechem pierworodnym polskich elit liberalnych by%a ju$ nawet nie rzekoma gruba kreska Tadeusza Mazowieckiego, któr! mia% si' odci!& od komunistycznej przesz%o"ci, ale o wiele grubsza krecha, któr! te elity odci'%y si' od rodzimych tra-dycji, by imitowa& cudze.

Zupe%nie nie podzielam tego pogl!du. Uwa$am po pierwsze, $e te tradycje s! bezu$yteczne – bo anachro-

Page 39: Idee republikańskie - fragmenty

102

niczne, !e s", po drugie, martwe i ju! nie da si# ich o!y-wi$, wreszcie, po trzecie, !e wobec dominuj"cej w Polsce tradycji (w sensie socjologicznym, rozumianej jako zacho-wania i utrwalonych wzorów zachowa%, odziedziczone po poprzednich pokoleniach) potrzeba nam zupe&nie innego ducha republika%skiego.

Dlaczego polskie tradycje republika%skie s" dzi' nie-przydatne? Z tego oczywistego wzgl#du, !e odziedziczona po Rzeczypospolitej Obojga Narodów my'l polityczna nie przystosowa&a si# do spo&ecze%stwa indywidualistycznego – egalitarnego i kapitalistycznego, nie przesz&a tej zmiany paradygmatu, któr" opisuje Albercht Hirschman w ksi"!ce Nami!tno"ci i interesy. Nie mo!na z tego powodu obwinia$ naszych przodków; ich pa%stwo nie dotrwa&o do epoki in-dustrializacji i demokratyzacji (za to akurat mo!emy ich wini$). Rzeczpospolita szlachecka pad&a tak samo, jak pozo-sta&e republiki starego typu w Europie – holenderska i we-necka. Przeciwnie ni! ta ostatnia, nie by&a jednak przedmio-tem podziwu, w ka!dym razie nie filozofów. Monteskiusz, zrazu szczery republikanin, stawia j" jako przyk&ad pa%stwa, w którym wcale nie ma wolno'ci, panuje za to ucisk jednej klasy przez drug"; nawet Rousseau, ma si# wra!enie, po-wstrzymuje si# w Uwagach o rz#dzie polskim, by nie powie-dzie$, co naprawd# s"dzi o tym ustroju, który teraz próbuje si# reformowa$.

S&owo nale!y si# tu oczywi'cie Konstytucji 3 Maja. Mo!-na j" uzna$ za pisany pomnik tej tradycji, cho$ pami#tamy przecie!, !e zosta&a przyj#ta w okoliczno'ciach bliskich zamachowi stanu. Zosta&a bardzo dobrze przyj#ta w Wiel-kiej Brytanii, bo by&a czym' w duchu s&awetnej rewolucji 1688 roku. 3 maja to niew"tpliwie jedna z najwa!niejszych dat polskiej historii, ale zestawianie samego dokumentu z konstytucj" ameryka%sk" i francusk" jest jaskrawym nad-u!yciem. Konstytucja by&a bowiem wyrazem tyle! odwagi w reformowaniu pa%stwa, co realizmu swoich twórców.

Page 40: Idee republikańskie - fragmenty

103

Tworzy!a nowoczesny system rz"dów dla narodu, który jak dawniej sk!ada! si# tylko ze szlachty, bo $aden z pozo-sta!ych stanów nie by! jeszcze zdolny do wzi#cia na siebie praw i obowi"zków obywatelskich, a w ka$dym razie naród szlachecki w $adnym wypadku nie widzia! w mieszczanach, nie mówi"c ju$ o zale$nych ch!opach, swoich wspó!obywa-teli. A w!a%nie taka inkluzywna koncepcja narodu obywatel-skiego, narodu niepodzielonego na stany, jest kamienieniem milowym w my%li i historii politycznej Europy. I nawet je-%li tak by!o, $e naród ten nie by! liczny, bo wysoki cenzus zaw#$a! liczb# osób korzystaj"cych z praw politycznych do kilku procent populacji, to jednak warunkom cenzusu mo$-na sprosta& samemu, a przypisanie do stanu jest kwesti" urodzenia; zmieni& przynale$no%& stanow" i zosta& w!"cz"-nym do narodu rz"dz"cego mo$na tylko za przyzwoleniem tego$ narodu (narodu w sensie politycznym, oczywi%cie) i na to jedynie pozwala!a Konstytucja 3 Maja (konkretnie Ustawa o miastach: „Który z mieszczan kupi ca!kowit" wie% lub miasteczko prawem dziedzicznym, op!acaj"ce podatku dziesi"tego grosza z!otych 200 najmniej, na najpierwszym sejmie, je$eli o to poda na pi%mie pro%b# swoj" marsza!kowi sejmowemu do Stanów, moc" tera'niejszego prawa nobili-towany zostanie”).

Konstytucja jest przez dziesi#ciolecia platform" pro-gramow" dla g!ównego nurtu emigracji, ale po powstaniu styczniowym 1863 roku, w którym wyra'nie zarysowuj" si# nie tylko ró$nice w strategii walki, ale i opcje ideowe, przestaje ni" by&; tym samym ci"g!o%& tradycji republika(-skiej zostaje zerwana, zerwana definitywnie. I nie mog!o by& inaczej. Nie mog!a przetrwa& ponad wieku pod zabo-rami, dwóch dziesi#cioleci mi#dzywojennej Polski n#kanej konfliktami klasowymi i narodowo%ciowymi i kilku dziesi#-cioleci PRL. Temu mo$e nawet niewielu polskich republika-nów przeczy, twierdz" oni natomiast, $e tradycj# t# mo$na by!o odrodzi& w roku 1989, poniewa$ odrodzi!a si# w roku

Page 41: Idee republikańskie - fragmenty

104

1980. Uwa!am to za pobo!ne !yczenia; twierdz", !e ducha republika#skiego nie wywo$amy ju! z naszej historii, cho% zgadzam si", !e bezwzgl"dnie ducha potrzebujemy – ale ju! nie tego. Nie musi te! nazywa% si" republika#skim – dzi& nazywa si" go demokracj' partycypacyjn', cho% to niezbyt zgrabne okre&lenie.

Ten w'tek trzeba jednak zacz'% od roku 1980. Garton Ash w pierwszej ksi'!ce po&wi"conej „Solidarno&ci” napisa$ pó$ !artem, pó$ serio, !e zjazd „Solidarno&ci” przypomina$ mu szlachecki sejm. To, co jemu pos$u!y$o za ilustracj", nie mo!e by% brane za wyja&nienie. Nie uwa!am bynajmniej, !e republika#ska interpretacja „Solidarno&ci” jest nieupraw-niona; ze wszystkich narracji, wielkich doktryn politycz-nych, ta wydaje mi si" nawet najtrafniejsza. „Solidarno&%” by$a ruchem spo$ecznym, który chcia$ – tyle! chcia$, co musia$ z racji funkcjonalnych albo ideologicznych powi'-za# wszystkich sfer !ycia publicznego w komunizmie – re-formowa% ca$e pa#stwo. Aktywno&% zwi'zku, nie tylko na szczeblu krajowym, ale te! i powiatów, przynajmniej do kry-zysu bydgoskiego, wpisuje si" bez zastrze!e# w republika#-sk' zasad" budowy $adu spo$ecznego. (ród$a tej aktywno&ci nadal pozostaj' fascynuj'cym problemem badawczym, ale wyja&nianie jej odrodzeniem tradycji republika#skiej to wy-ci'ganie królika z kapelusza.

Rzecz' najbardziej dyskusyjn' i najbardziej uwik$an' w kontekst bie!'cych sporów politycznych jest kwestia, czy owego ducha mo!na by$o odrodzi% w 1989 roku. Teza publicystów prawicowych jest taka: uda$oby si" to, gdyby wydarzenia 1989 roku udramatyzowa%, nada% im polityczn' dynamik" i patos rewolucji, gdyby dosz$o do ca$kowitego ze-rwania z komunistyczn' przesz$o&ci'. Ci, którzy tak twier-dz', zdaj' si" wierzy% wraz z Machiavellim, !e przysz$o&% republik zostaje przes'dzona w momencie ich narodzin; je&li udaje si" wówczas wykrzesa% cnot", to republiki b"d' trwa% na wieki. Ale to jaskrawo antysocjologiczne my&lenie,

Page 42: Idee republikańskie - fragmenty

105

i tyle! !yczeniowe, co podszyte resentymentem wobec libe-ralnych elit. Przez 10 lat spo"ecze#stwo polskie zmieni"o si$ bowiem nie do poznania; ducha roku 1980 straci"o ju! na pocz%tku lat 80., przyj$"o, jak mówi% socjologowie, indywi-dualn% strategi$ przystosowania si$ do kryzysu. Dowodem tego jest cho&by niebywa"y sukces, jaki ju! w pierwszych wyborach prezydenckich odniós" Stan Tymi#ski, cz"owiek znik%d, bez przesz"o'ci, czyni%cy z tego sw% cnot$. Alek-sander Kwa'niewski z jego has"em „Wybierzmy przysz"o'&” przyszed" na gotowe. Polska prawica !ywi"a si$ jeszcze do niedawna mitem nowego pocz%tku, ale IV Rzeczpospolita skompromitowa"a go ju! chyba na zawsze.

Wiele przyczyn z"o!y"o si$ na to, !e Polacy s% do'& pa-sywnymi obywatelami, !e o wiele bli!szy jest im duch eta-tyzmu ni! republiki. Ogranicz$ si$ do wskazania dwóch, jednej z dawnych, drugiej z nowych czasów. Pierwsza z nich to dominacja sfery domu nad sfer% publiczn%. Nie jest tak, by okres niewoli zepchn%" sfer$ publiczn% na drugie miej-sce – nie mo!na przecie! zapomina& o kwitn%cym wr$cz przez dziesi$ciolecia polskim !yciu publicznym w zaborze pruskim i austriackim – ale ju! sam okres PRL wystarczy", by uczyni& z nas mimowolnych domatorów. W sferze domu realizuje si$ nasz geniusz narodowy. Niewielu Polaków jest zadowolonych z !ycia publicznego, ale je'li tylko jako tako uk"ada im si$ z rodzin% i w pracy, deklaruj% zadowolenie z !ycia. W sferze domu wi$cej od nas samych zale!y, wyco-fujemy si$ wi$c do niej i tu jeste'my panami w"asnego !ycia, tu piel$gnujemy tradycje. Pa#stwo komunistyczne w swoim zelotyzmie nie zawsze na to pozwala"o i chyba za to, jak mi si$ wydaje, Polacy go najbardziej nie lubili: nie pozwala"o im !y& godnie w zaciszu swojego domu.

A pa#stwo liberalne im na to pozwala, i w"a'nie dlatego Polacy je lubi% – o ile w ogóle lubi%. Pozwala im prowadzi& bogate, mniej lub bardziej ciekawe, !ycie prywatne; bardzo (le reaguj%, gdy kto' chce w nie ingerowa&, tak!e Ko'ció",

Page 43: Idee republikańskie - fragmenty

106

który praktycznie straci! ju" autorytet w takich sferach "ycia jak etyka seksualna (bior#c te" pod uwag$ niech$% Polaków do anga"owania si$ Ko&cio!a w sfer$ polityki powiedzia!bym wielkim skrócie, "e wyznaczaj# mu oni rol$ stra"nika tra-dycji w sferze prywatnej i instytucji dobroczynnej w sferze publicznej). W swojej czasem wr$cz obsesji prywatno&ci s# w istocie libera!ami, nie jest to jednak afirmacj# liberalnych warto&ci, liberalizmu w rozumieniu Johna Stuarta Milla, ale Jeana-Jacquesa Rousseau, dla którego istot# liberalizmu by!y rz#dy przedstawicielskie, czyli oddanie w!adzy w r$ce repre-zentantów, by samemu odda% si$ "yciu prywatnemu. I to jest w polskim rozumieniu liberalizmu najwa"niejsze, taki akurat liberalizm jest wr$cz w komitywie z etatyzmem – wycofujemy si$ z "ycia publicznego i "#damy od pa'stwa, by o to prywatne "ycie zadba!o. Tu oddajemy si$ konsumpcji – bo dziedzin# konsumpcji jest w!a&nie sfera prywatna. Kla-syczni republikanie nie przypadkiem gromili "ycie w luksu-sie i w luksusie widzieli bodaj najwi$ksze zagro"enie dla pu-blicznej cnoty. Zdaj$ sobie spraw$, "e znacznie upraszczam i krzywdz$ takim stwierdzeniem setki tysi$cy ludzi zaan-ga"owanych w "ycie publiczne, ale nie zapominam o nich.

Bo to w!a&nie w stowarzyszeniach najpe!niej realizuje si$ dzisiaj zasada republika'ska, w nich idea republika'-ska godzi si$ z liberaln#. Tak# lekcj$ wyniós! Tocqueville ze swojej podró"y do Ameryki, i tak# te" postaw$ – nazw$ j# wielkopolsk#, z uznania dla dokona' Polaków z pozna'skie-go – mo"emy znale(% we w!asnej porozbiorowej historii. Klasyczny republikanizm wi#za! jednostk$-obywatela bez-po&rednio z pa'stwem (tak jak jeszcze Rousseau), liberalny republikanizm wi#"e j# poprzez instytucje po&rednicz#ce, w których, jak uczy Tocqueville, interes prywatny w cudow-ny sposób !#czy si$ z publicznym. Ci, którzy widz# w nich bardziej interes prywatny, upowszechniaj# czarn# legen-d$ stowarzysze'; ci, którzy bardziej publiczny – b$d# ich apologetami; jedni i drudzy widz# oczywi&cie tylko cz$&%

Page 44: Idee republikańskie - fragmenty

107

rzeczywisto!ci. Nie jest to idea tak szczytna jak klasyczna republika"ska cnota, ale mo#na na niej polega$. Nie wyma-ga po!wi%cenia, ale uczciwo!ci i odpowiedzialno!ci za swoje otoczenie. Tocqueville nazywa j& nawet egoizmem, ale to o!wiecony, a nawet prospo'eczny egoizm, skoro uczy, #e wa-runkiem osobistej pomy!lno!ci jest pomy!lno!$ ca'ej zbio-rowo!ci. To idea' le#&cy w zasi%gu mo#liwo!ci, second best, rzec by mo#na, ale czy# ludzie dojrzali i odpowiedzialni nie w ten w'a!nie sposób my!l& o idea'ach?

Page 45: Idee republikańskie - fragmenty

POD REDAKCJ!

Wojciecha Przybylskiego

REDAKCJA J"ZYKOWA I KOREKTA

Magdalena Mali!ska

T#UMACZENIA

Miko"aj Rey, S"awomir Szczepaniak, Samanta Stecko, Marcin Moskalewicz, Tomasz Krzy#anowski

$RÓD#A PRZEK#ADÓW:Chantal Delsol, La République. Une question française, PUF, 2002

Robert R. Clewis, !e Kantian Sublime and the Revelation of Freedom,Cambridge, 2009

Philip Pettit, Republicanism: A !eory of Freedom and Government, Oxford, 1997

© Chantal Delsol © Robert Clewis © Philip Pettit

© Fundacja Res Publica im. H. Krzeczkowskiego

PROJEKT GRAFICZNY I SK#AD

rzeczyobrazkowe.pl

WYDAWCA

Biblioteka Res Publiki Nowej Fundacja Res Publica im. H. Krzeczkowskiego

Ga"czy!skiego 5 00-362 Warszawa

PODZI"KOWANIA

Szczególne podzi$kowania dla J.E. Ambasadorów Lee Feinsteina oraz M. François Barry Delongchamps za obj$cie patronatem konferencji

pt. „Trzy kolory. Idea republika!ska we Francji, w Polsce i Stanach Zjednoczonych”, Res Publica Nowa, 22.02.2011 r.

SPONSORZY PUBLIKACJI

O%rodek Kultury Francuskiej Uniwersytetu Warszawskiego oraz Muzeum Historii Polski

Page 46: Idee republikańskie - fragmenty

9 788362 467181

Przy wspó!pracySponsor publikacji