Gdański milioner incognito Gospodarz godny Malborka! Reda ... · go Miller, miał Kaczyński,...

32
www.twojwieczor.pl Nr 19/764 10 X 2014 ISSN 1640-9035 Gdański milioner incognito Gospodarz godny Malborka! Reda odwiedziła przyjaciół z Litwy

Transcript of Gdański milioner incognito Gospodarz godny Malborka! Reda ... · go Miller, miał Kaczyński,...

Page 1: Gdański milioner incognito Gospodarz godny Malborka! Reda ... · go Miller, miał Kaczyński, miał Tusk. Teraz mam ja – odpowiadał na pytania dziennikarzy leader Ruchu. Chcąc

www.twojwieczor.plNr 19/76410 X 2014

ISSN 1640-9035

Gdański milioner incognitoGospodarz godny Malborka!Reda odwiedziła przyjaciół z Litwy

Page 2: Gdański milioner incognito Gospodarz godny Malborka! Reda ... · go Miller, miał Kaczyński, miał Tusk. Teraz mam ja – odpowiadał na pytania dziennikarzy leader Ruchu. Chcąc

Realizujemy specjalne zamówienia na mięsa:cielęcina, kaczka, królik, gęś, dziczyznaRealizujemy specjalne zamówienia na mięsa:

cielęcina, kaczka, królik, gęś, dziczyzna

Sklepy Firmowe Nowak zapraszają!

ul. Czerwony Dwór 17Aul. Gałczyńskiego 18/10ul. Majora Slabego 2ul. Jagielońska 38ul. Obrońców Wybrzeża 2aul. Stary Rynek Oliwski 3ul. Pilotów 3/IIul. Pilotów 3/IIul. Księdza Goreckiego 8ul. Cieszynskiego 38 paw.19

ul. Kombatantów 4/10ul. Podwale Grodzkie 8-9 B4ul. Kartuska 126ul. Żwirki i Wigury 6/9ul. Klonowa 1/3Plac Dominikański1 Box 01Al. Grunwaldzka 141Al. Grunwaldzka 141ul. Beethovena 24ul. Hallera 233

Pruszcz Gdański ul. Krótka 20Pruszcz Gdański ul. Chopina 16Pruszcz Gdański ul. Wojska Polskiego 16Sopot ul. Polna 8-12Gdynia ul. Narcyzowa 1/16Przywidz ul. Gdańska 5StegnaStegna ul. Gdańska 46Nowy Dwór Gdański ul. Wejhera 11Tczew ul. Pomorska 1/0.3Kolbudy ul. Leśna 2Jankowo, sklep firmowy

Page 3: Gdański milioner incognito Gospodarz godny Malborka! Reda ... · go Miller, miał Kaczyński, miał Tusk. Teraz mam ja – odpowiadał na pytania dziennikarzy leader Ruchu. Chcąc

W Numerze

Palikot się nawrócił? ...................... 4

Jednak startuję! ............................ 5

Tajna broń Jaworskiego ................. 6

Wielki sukces GTBS ....................... 7

Kongres Miast Polskich ................... 8

Super Gmina ................................. 9

Ułatwienia dla mieszkańców ..........10

Sport, kultura i edukacja.... ...........11

Reda odwiedziła Litwę... ..............12

Studenci do roboty .......................13

Nie ważne miejsce. . . ..................14

No i kogo tu wybrać? ....................15

Na pomoc przedsiębiorcy? .............16

Walka o rekord!.............................17

Święto chińsko-polskie ..................18

Lepsze życie w lepszym miescie .....19

Gniewino liderem! ........................20

Rozmowa .....................................21

Przedszkolaki uczą się zawodu .......22

Gniewińskie święto plonów ...........23

Nie wystarczy mieć marzenia... 24-25

Bo nie słowa świadczą a czyny ......26

Barbara Dziekońskafot. Marek Stan

Dwutygodnik Pomorskiod 1990 roku

Redaguje zespół:

dr MICHAŁ ANTONISZYN - redaktor naczelnyEWA ROMANOWSKA - redaktor prowadzącyEWA GRABOWSKA - fotoreporterkaKAMILA GAŁKA - fotoreporterkaKATARZYNA STRĄCZEWSKA - fotoreporterkaPAULINA KOLKA - fotoreporterkaMAREK SŁAWIŃSKI - rysownikMAGDALENA FROŃSKA - rysownikADAM MATUSZEWSKI - fotografMICHAŁ WODZIŃSKI - korekta

REDAKCJA:tel/fax: 58 308-95-45tel kom. 505-091-136e-mail: [email protected]

ADRES KORESPONDENCYJNY:ul. Długi Targ 39/40, 80-830 Gdańsk skrytka pocztowa 601

WYDAWCA:Gdańskie Wydawnictwo Prasowe Sp. z o.o.

Skład i druk:Drukarnia WL - Gdańsk

Za treść reklam i ogłoszeń redakcja nie odpowiada. Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania skrótów tekstów i adiustacji. Tekstów nie zamówionych redakcja nie zwraca.

Z deszczu pod rynnę

Niektórzy oponenci Platformy Obywatelskiej zarzucali Donaldowi Tuskowi dezercję. Ich zda-niem PO się „wypaliła” i najbliższe wybory miały jej przynieść spektakularną katastrofę. Partia nie załatwiła żadnego z poważnych problemów kraju, prowadziła jedynie „politykę ciepłej wody w kranach”, a władza nie była dla niej środkiem realizacji politycznych celów, ale celem samym w sobie. Przed upadkiem w polityczny niebyt miała uchronić Tuska „ucieczka w górę”.

Na ile taka diagnoza jest słuszna pokażą przyszłoroczne wybory. Na razie nowy rząd dostał pewien kredyt zaufania i cieszy się sympatią. Jesz-cze niewiele miał szansę zmienić, ale już pokazał „ludzką twarz”. Pani premier wymusiła posza-nowanie społecznych pieniędzy. Wspominamy o tym w tekście „Gdański milioner incognito" na stronie piątej. Ewa Kopacz już pokazała, że umie rozmawiać z ludźmi. Pierwszego dnia urzędowa-nia wyszła do protestujących górników. Niestety dwa dni później musiała jeszcze raz rozmawiać z górnikami w Mysłowicach.

A Donald Tusk? Spadły mu z głowy kłopoty polskie, ale w zamian za to musi się zająć problemami całej unii. A te są poważne. Już w prezentacyjnym przemówieniu wymienił wiele z nich – tendencje odśrodkowe, w tym nawet plany Wielkiej Brytanii wyjścia z unii; dążenie najsilniejszych państw do stworzenia „silnego środka” unii i marginalizacji wszystkich znajdujących się poza tym środkiem i strefą euro, wciąż trwający kryzys i konieczność zapobiegania egoizmowi gospodarczemu i walce ekonomicznej pomiędzy państwami unii, paliwowe uzależnienie wielu krajów Europy od Rosji nie jest już tylko problemem gospodarczym, a „awansowało” do roli groźby uzależnienia politycznego…

Jako szef rządu i szef największej partii w par-lamencie Tusk dysponował (w znacznym stopniu)

budżetem państwa. Jako przewodniczący Parlamentu Europejskiego będzie miał odpowiedzialność bez budżetu. Znacznie trudniej mu będzie realizować swe pomysły.

A Unia Europejska to nie tylko problemy dwu-dziestu paru państw. To także wielki autorytet. I właśnie ten autorytet zmusza ją do zajmowania się nie tylko swoimi sprawami. Ostatnio dowiedzieliśmy się, że ekscesy islamistów w Syrii to też problem Europy. We wtorek dziesiątki Kurdów wtargnęło do siedziby Parlamentu Europejskiego w Brukseli, aby domagać się aktywniejszego zaangażowania Europy w walkę z tzw. Państwem Islamskim. Tym razem rozmawiał z nimi jeszcze Martin Schulz. Podobne wyzwania czekają i Tuska.

Nie można wykluczyć, że swoje urzędowanie rozpocznie np. od mediacji pomiędzy władzami Chin, a mieszkańcami Hongkongu…

Wydaje się, że ci, którzy awans Tuska uznają za ucieczkę od polskich problemów, nie widzą, że jest to ucieczka z deszczu pod rynnę.

Żadna noc nie może być aż tak czarna, żeby nigdzie nie można było odszukać choć jednej gwiazdy.

Pustynia też nie może być aż tak beznadziejna, żeby nie można było odkryć oazy.

Pogódź się z życiem, takim jakie ono jest. Zawsze gdzieś czeka jakaś mała radość.

Istnieją kwiaty, które kwitną nawet w zimie.

Phil Bosmans

Myśl pożyczona

Page 4: Gdański milioner incognito Gospodarz godny Malborka! Reda ... · go Miller, miał Kaczyński, miał Tusk. Teraz mam ja – odpowiadał na pytania dziennikarzy leader Ruchu. Chcąc

4

aktualności

Gospodarz godnyMalborka!

8 października w godzinach popołudniowych w gościnnych progach hotelu „Majewski” swój program wyborczy przedstawił Komitet Wyborczy Nasz Malbork. Wśród zaproszonych gości znaleźli się przedstawiciele różnych środowisk, jednak połączyło ich jedno – dobro miasta Malborka. Komitet oprócz rzetelnego i w pełni możliwego do wykonania programu i pomysłu na miasto na najbliższe 4 lata przedstawił swojego kandydata. Jest nim Jan Tadeusz Wilk, który piastował już funkcję burmistrza tego miasta.Poparło go wiele środowisk, m.in. jakże ważne Stowarzyszenie Absolwentów Uniwersytetu Gdańskiego, w którego skład wchodzą w dużej mierze prawnicy, nauczyciele akademiccy, ale i samorządowcy np. prezydent Wejherowa Krzysztof Hildebrandt, zatem są tu ludzie, którzy rolę i misję samorządową rozumieją w pełni. Nie jest tajemnicą, że Jan Tadeusz Wilk jest ogromnym zagrożeniem dla Andrzeja Rychłowskiego, któremu sami mieszkańcy Malborka zarzucają wyprzedawanie majątku miasta i niegospodarność. Jest także faktem, że wylew unijnych inwestycji być może nastąpił za rządów Rychlowskiego, ale niezbędne dokumenty na dane inwestycje oraz pomysły to robota Wilka. W 2010 r. Jan Tadeusz Wilk przegrał minimalnie z Rychłowskim, ale sam sztab uważa, że Wilk po prostu za mało włożył sił w ponowne przekonanie mieszkańców Malborka. Miejmy nadzieję, że teraz tego błędu nie popełni, a więc Janie – do roboty, jesteś potrzebny dla dobra Malborka!Jan Tadeusz Wilk wspierany jest przez przyszłych radnych: Stefan Kownacki, Czesław Kuczewski, Agnieszka Piechota, Ryszard By-chowski, Grzegorz Wojdanowski, Waldemar Klawiński, Czesław Mikos, Paweł Dziwosz, Rafał Młodziejewski, Anna Włoch, Tomasz Kotecki, Mi-chał Naklicki, Dariusz Kowalczyk, Edwin Cichy, Andrzej Ziętek, Jarosław Czermak, Paweł Ścibisz, Roman Krawczyński oraz Mariusz Olchowik.

Nie ma z nami Ani…To stało się tak szybko, tak nagle. 5 października grono aniołów

poszerzyła Anna Przybylska. Jakiś czas temu rozpoznano u niej guza trzustki, na początku nie wyglądało to groźnie, a już na pewno nie mogło zagrażać życiu – mówili lekarze. A jednak, po ciężkiej walce z chorobą nie ma z nami jednej z najlepszych aktorek w Polsce, rodem z Pomorza. Ania kochała Gdynię, swojego wieloletniego partnera Jarosława Bieniuka i trójkę dzieci. O narodzinach każdego z nich informowaliśmy na łamach Wieczoru. Nasze reporterki miały także okazję widywać Anię na wielu imprezach. Parę razy zamieniłyśmy słowo – wspomina Gosia. To abso-lutnie pozytywny człowiek. Była zawsze uśmiechnięta, kochała życie, rodzinę. Wszystkim, którym Ania była bliska, a w szczególności rodzi-nie składamy ogromne wyrazy współczucia. Jesteśmy razem z Wami…

Zespół redakcyjny TW

Palikot się nawrócił?Tego nie spodziewał się chyba nikt. Partia najbardziej atakująca

Kościół pokłóciła się właśnie o niego. Nasuwa się więc pytanie – jak to w ogóle możliwe? Z Ruchu Palikota, czy jak kto woli Twojego Ruchu (ojciec jest nadal ten sam) odeszła połowa posłów, m.in. Artur Dębski, Wincenty Elsner, Piotr Bauć (poseł z Gdańska), Roman Kotliński, Armand Ryfiński, Artur Górczyński, Tomasz Makowski, Małgorzata Marcinkiewicz, Michał Pacholski, Wojciech Penkalski, Paweł Sajak czy Marek Stolarski. Słupki poparcia spadały, aż w końcu osiągnęły prawdziwe dno. No i odeszli, Ci którzy tworzyli partię od samego początku. – Każdy ma swój kryzys, miał go Miller, miał Kaczyński, miał Tusk. Teraz mam ja – odpowiadał na pytania dziennikarzy leader Ruchu. Chcąc zyskać poparcie w kraju, jakby na to nie patrzyć, w którym katolicy są w znacznej większości Palikot powiedział, że nie jest przeciwko Kościołowi, a za państwem świeckim, i że już nie zależy mu na tym aby z Sali sejmowej zniknął krzyż. To zbulwersowało kolegów z partii, którzy uznali – nowy palikotowski pogląd – za złamanie sztanda-rowych postulatów Twojego Ruchu. Dodali także, że Janusz od dawna nie intersuje się partią. Jak pokazuje historia walka przeciwko krzyżowi na ogół kończy się fiaskiem. Drogi Panie Przewodniczący może warto zatem powalczyć z krzyżem w ręku?!

Kandydat na burmistrza Malborka Jan Tadeusz Wilk

Dająca autografy Anna Przybylska. Zdjęcie zrobione 9 lat temu…

Page 5: Gdański milioner incognito Gospodarz godny Malborka! Reda ... · go Miller, miał Kaczyński, miał Tusk. Teraz mam ja – odpowiadał na pytania dziennikarzy leader Ruchu. Chcąc

aktualności

5

Gdański milioner incognitoOstatnio Polaków bulwersuje kwestia „miękkiego lądowania” ważnych osób.

Techniki tego „miękkiego lądowania” zasadniczo są dwie. Odchodzący ze stanowi-ska dygnitarz może dostać odprawę równą dobrej kumulacji w „Totolotka”, a jeśli odprawa mu nie przysługuje – koledzy załatwią mu pracę. Zmiana ekipy rządzącej przyniosła nam nowe przykłady takiej hojności dla pracowników „posiadających unikalne kwalifikacje”. Igor Ostachowicz został reprezentantem Skarbu Państwa w Radzie Nadzorczej Orlenu z rocznym wynagrodzeniem 2 miliony złotych, a pani Marii Wasiak, która po powołaniu do rządu musiała zrezygnować z pracy dla PKP S.A., za odejście z dotychczasowej pracy zapłacono pół miliona. Ujawnienie tych sum spowodowało, że Ostachowicz zrzekł się nowej fuchy, a pani minister przekazała swoje pół miliona na fundację „Arka”, czym znacznie ociepliła wizerunek nowego rządu.

Podobnych przykładów już wcześniej było sporo. Wszyscy pamiętamy równie głośną wypłatę za spieprzenie Stadionu Narodowego w Warszawie, Jan Krzysztof Bielecki zainkasował 7 milionów odprawy, Maksymilian Bylicki po opuszczeniu fotela wiceprezesa KGHM dostał 400 tysięcy złotych odprawy i 15 tysięcy miesięcznie (przez rok) odszkodowania za to, że nie może podjąć pracy u konkurencji…

Podobne praktyki skomentował ostatnio Włodzimierz Czarzasty. „Jak w Polsce ma być dobrze, skoro za odejście z pracy ludzie dostają więcej niż za pracę?” – zapytał retorycznie. Przy okazji podał też jeden przykład z naszego podwórka: Zbigniewowi Canowieckiemu za odejście z Centrostalu zapłacono 5,7 mln zł. Nie dziw więc, że za prezesowanie „Pracodawcom Pomorza” nie bierze ani złotówki. Też bym nie brał… Dziennikarze naszej gazety nieraz rozmawiali z panem Zbigniewem. I nawet nie podejrzewali, że mają do czynienia z milionerem. Tak nas podszedł! Wygląda jak normalny człowiek… Ale nie od dziś wiadomo, że pozory mylą.

Jednak startuje!Blisko miesiąc temu radny Kazimierz Korolewski poinformował nas, że prawdo-

podobnie Marian Szajna, radny Sejmiku Samorządowego Województwa Pomorskiego zrezygnuje z kandydowania w tych wyborach samorządowych z powodu kiepskiego stanu zdrowia. Sprawdziliśmy tę informację. Rzeczywiście były wiceprezydent Gdańska bardzo poważnie zachorował na serce, ale już jest w domu i choroba nie przeszkodzi mu w działalności publicznej (w tym i w startowaniu). Choroba Mariana Szajny zaskoczyła nas. Były wieloletni piłkarz ręczny, wciąż jeszcze jest człowiekiem bardzo wysportowanym i powinien być zdrowy. Niestety tak nie jest. Życzymy mu więc szybkiego powrotu do pełnej sprawności i sukcesów w wyborach. Choroba na pewno utrudni mu nieco prowadzenie kampanii, ale nie powinno to mieć większego znaczenia. Marian tak długo działał społecznie, że wszyscy wyborcy bardzo dobrze go znają i wiedzą kogo warto poprzeć.

Slogan czy powaga?Nazwa komitetu wyborczego „SLD Lewica Razem” nie jest tylko slo-

ganem. Gdyńskie SLD kierowane przez byłego posła Andrzeja Różańskiego przyciągnęło na listy wyborcze rzeczywiście całą lewicę. Na listach do rady miasta znaleźli się więc działacze SLD, OPZZ, Forum Związków Zawodo-wych, mundurowi, nauczyciele z ZNP, spółdzielcy i co szczególnie ciekawe niedawni kandydaci partii Janusza Palikota. Choć lider Twojego Ruchu odrzucił współpracę z partią Leszka Millera działacze tej partii przyjęli zaproszenie SLD. To dobrze wróży lewicowej liście w Gdyni, szczególnie że Różańskiemu udało się pozyskać ze strony dawnej partii Palikota między innymi znakomitego prawnika dr Rafała Depczyńskiego, niedawnego kandydata do Parlamentu Europejskiego.

Równolegle gdańskie SLD, któremu słabiej idzie budowanie list do rady miasta, do sejmiku województwa postawiło na prof. Andrzeja Ceynowę co samo w sobie jest wydarzeniem politycznym i medialnym. Na efekty wspólnej z nim kampanii liczy kandydat na prezydenta Gdańska Jarosław Szczukowski – kiedyś radny sejmiku i wybitny młody pracownik Uniwer-sytetu Gdańskiego, ostatnio nieco zapomniany.

Niestety w Sopocie tym razem logo SLD nie będzie widoczne. Jak się dowiadujemy partia nie wystawi kandydatów ani do rady miasta ani na prezydenta. Ludzie lewicy mają znaleźć się na listach związanych z Samo-rządnością Wojciecha Fułka, ale prywatnie. Szkoda, bo w 2010 roku kiedy kandydatem lewicy na prezydenta Sopotu był dr Tomasz Bojar-Fijałkowski SLD pokazało się jako nowoczesna, pomysłowa formacja a dzięki plakatom szyld partii był widoczny w całym mieście. Jak udało nam się dowiedzieć Bojar-Fijałkowski zrezygnował ze startu w tegorocznych wyborach z uwagi na obowiązki zawodowe - pracę w jednej z firm komunalnych oraz pracę na uczelni - naszym zdaniem szkoda.

Będąc milionerem nie ma co kryć uśmiechu na ustach… Panie Prezesie!

Sopocka lewica ma się słabo… Szkoda, że podobnie jak w minionych wyborach nie postawią na kogoś młodego, ambitnego i z pasją…

Gdyńskie SLD kierowane przez b. posła Andrzeja Różańskiego przyciągnęło na listy wyborcze nie tylko działaczy lewicy, ale startujących do tej pory także z innych ugrupowań

Page 6: Gdański milioner incognito Gospodarz godny Malborka! Reda ... · go Miller, miał Kaczyński, miał Tusk. Teraz mam ja – odpowiadał na pytania dziennikarzy leader Ruchu. Chcąc

aktualności

6

Tajna broń Jaworskiego

Nasi stali Czytelnicy na pewno przypominają sobie „bonkobus”. Waldemar Bonkowski regularnie pojawiał się na różnych imprezach, głównie patriotycznych samochodem, który był tak bardzo oklejony politycznymi „antyplatformerskimi” hasłami, że zastanawiano się, jak można bezpiecznie to-to prowadzić. Metoda działania kontrowersyjna (zwłaszcza, że hasła były programowo bulwersujące), ale nieraz dowiodła swej skuteczności. Sztab wyborczy Andrzeja Jaworskiego postanowił w podobny sposób dać poznać kandydata.

Po poprzednich wyborach samorządowych sam słyszałem komentarze

„Głosowałam na Adamowicza, bo tego drugiego nie znałam.” Wyjazd „w Gdańsk” floty samochodów z hasłami przybliżającymi kandydata może spowodować, że więcej wyborców będzie kandydata znało.

W samochodową kampanię Andrzeja Jaworskiego zaangażował się Janusz Hirsz. Nie jest to zresztą pierwsze jego działanie na niwie marketingu politycznego. Właściciel sopockiej Europejskiej Szkoły Wyższej zaangażował się w wyborach do Parlamentu Europejskiego w promocję Henryki Krzywonos. I okazał się tak skuteczny, że była tramwajarka wyprzedziła mającego ogromne zasługi dla regionu Jana Kozłowskiego.

Andrzej Jaworski nie ma tylu środków by zaistnieć w największych mediach. Ma jednak setki oddanych młodych działaczy, a teraz pokazał, że potrafi zwerbować wysokiej klasy politycznych pirowców. Zaczynamy mieć wątpliwości, czy z prze-ciwnikami mającymi takie atuty prezydent Adamowicz poradzi sobie tak łatwo…

Zawalczy o sztumski fotel?

Burmistrz Sztumu Leszek Tabor ma pod górkę w nadchodzących wyborach samorządowych. Swój prawdopodobny start zapowiedział bowiem znany na Pomorzu Leszek Sarnowski. Tej postaci nie trzeba Państwu przedstawiać. Z wykształcenia historyk, były korespondent lokalny Dziennika Bałtyckiego, Gazety Wyborczej, Radia Gdańsk, Radia Plus, przez 12 lat korespondent, a następnie jeden z zarządzających o. TVP w Gdańsku.

Społecznik-przewodniczący Komitetu Obywatelskiego „Solidarność’ w Sztumie w 1989 roku, radny pierwszej i drugiej kadencji Rady Miejskiej w Sztumie, pomysłodawca i redaktor naczelny kwartalnika społeczno--kulturalnego Dolnego Powiśla i Żuław „Prowincja”, który ukazuje się od 2010 roku. Za swoją działalność uhonorowany został przez władze gminne i powiatowe medalem „Zasłużony dla Ziemi Sztumskiej”. Od trzech lat jest dyrektorem Departamentu Kultury, Sportu i Turystyki w Urzędzie Miejskim w Elblągu, gdzie rządzi prezydent z PiS, a to może znaczyć, że jest człowiekiem cenionym za fachowość, nawet przez politycznych konkurentów. W kończą-cej się kadencji był radnym sejmiku pomorskiego. Dzięki Jego aktywności i zaangażowaniu jedynie do powiatu sztumskiego trafiło w tym czasie ponad 130 milionów złotych w ramach różnych projektów realizowanych przez samorządy, stowarzyszenia i osoby prywatne. Od trzech lat jest członkiem Platformy Obywatelskiej, szefem struktury w Sztumie. W nadchodzących wyborach udało mu się zjednoczyć sympatyków większości ugrupowań centro-prawicowych w Sztumie i ma być jedynym kandydatem tych środo-wisk na burmistrza Sztumu. Startować będzie pod szyldem ponadpartyjnym

Obywatelskie Porozumienie Samorządowe Powiśle. Będzie to dość egzotyczna koalicja, są w niej sympatycy Platformy

Obywatelskiej, Prawa i Sprawiedliwości, Solidarnej Polski, Kongresu Nowej Prawicy, choć zdecydowana większość to bezpartyjni. Leszek Sarnowski w wielu swoich wypowiedziach podkreśla, że samorząd nie jest od „robienia” polityki, ale po to, żeby rozwiązywać konkretne problemy mieszkańców.

Sztumianie w większości mówią, że mają już dosyć urzędowania obec-nego burmistrza. „Wypalił się, nam potrzeba młodego i z zapałem, dlatego w nadchodzących wyborach zagłosuję na innego kandydata. Nasz burmistrz nie chce słuchać nikogo, sam wie najlepiej. Dodatkowo wszyscy doskonale wiedza, że obecne perypetie rodzinne nie pozwalają mu się skupiać dobrze na rządzeniu miastem” – mówi na jeden z mieszkańców Sztumu. W gminie, na chwilkę przed wyborami ruszyły remonty dróg na wsiach, i kilka innych inwestycji. Czyżby Tabor aż tak przestraszył się Sarnowskiego?

od 199 tys. zł

Poseł Andrzej Jaworski ma poparcie nie tylko znanych postaci z Trójmiasta, ale także młodzieży

Leszkowi Sarnowskiemu udało się do Elbląga na kolejną rocznicę Porozumień Sierpniowych zaprosić Lecha Wałęsę

Page 7: Gdański milioner incognito Gospodarz godny Malborka! Reda ... · go Miller, miał Kaczyński, miał Tusk. Teraz mam ja – odpowiadał na pytania dziennikarzy leader Ruchu. Chcąc

aktualności

7

Wielki sukces GTBS!W lipcu b.r. Gdańskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego Sp. z o.o., jedno-

osobowa spółka Gminy Miasta Gdańska, rozpoczęła prace termomodernizacyjne w 9ciu budynkach mieszkalno-usługowych przy ul. Jeleniogórskiej w Gdańsku - Szadół-kach. Realizowane przedsięwzięcie polega na wymianie ogrzewania elektrycznego na centralne ogrzewanie systemowe z sieci GPEC.

Projekt obejmuje wykonanie węzłów cieplnych, rozprowadzeń poziomych, pionów instalacyjnych oraz instalacji centralnego ogrzewania w lokalach mieszkalnych i usługowych. Przyłącza centralnego ogrzewania dla budynków GTBS wykonało Gdańskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej Sp. z o.o.

Konieczność przeprowadzenia termomodernizacji była od dłuższego czasu sygnalizowana przez mieszkańców tych budynków, którzy uskarżali się na niską efektywność elektrycznego ogrzewania oraz wysokie opłaty za prąd, szczególnie w okresie zimowym podczas największych spadków temperatury zewnętrznej. Z chwilą pojawienia się możliwości podłączenia budynków do sieci ciepłowniczej GPEC Spółka podjęła starania o uzyskanie zewnętrznego finansowania planowanej termomodernizacji. W rezultacie tych działań, w maju 2014 r. GTBS uzyskało decyzję o przyznaniu wsparcia ze środków unijnego programu Jessica w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego dla Województwa Pomorskiego w wysokości 3.000.000 zł. Oprocentowanie pożyczki przyznanej Spółce przez Bank Gospodarstwa Krajowego jest niezwykle korzystne i wynosi 1/5 stopy referencyjnej NBP, tj. w chwili obecnej 0,5% w skali roku. Okres spłaty pożyczki wynosi 20 lat, a zabezpieczeniem spłaty jest hipoteka na nieruchomościach spółki. Zgodnie z decyzją prezydenta miasta Gdańska niezbędny udział własny spółki w finansowaniu inwestycji (ok. 25%) został w całości pokryty ze środków miejskich.

Efektem prac termomodernizacyjnych będzie zmniejszenie kosztów ogrzewania budynków o co najmniej 20% w stosunku rocznym oraz podniesienie komfortu cieplnego lokatorów i najemców lokali użytkowych. Realizacja tego projektu jest szczególnie skomplikowana, ponieważ prace budowlano- montażowe są prowadzone w zamieszkałych budynkach, co wymaga precyzyjnej koordynacji robót i ścisłej współpracy pomiędzy wykonawcami oraz najemcami lokali. Dodatkowe utrudnienia są spowodowane wykonywaniem prac częściowo w sezonie grzewczym. Wynika to z konieczności zakończenia i rozliczenia wszystkich projektów finansowanych ze środków inicjatywy Jessica w terminie do końca grudnia 2014 r. Dotychczasowe prace budowlano- montażowe przebiegają zgodnie z przyjętym harmonogramem, a podłą-czenie pierwszych mieszkań do sieci ciepłowniczej nastąpi w połowie października br.

Page 8: Gdański milioner incognito Gospodarz godny Malborka! Reda ... · go Miller, miał Kaczyński, miał Tusk. Teraz mam ja – odpowiadał na pytania dziennikarzy leader Ruchu. Chcąc

Kongres Miast Polskich odbył się w Wejherowie!Dwunaste spotkanie samorządowców i ekspertów poświęcone w tym roku lokalnej polityce rozwoju odbyło się w Wejherowie. W pierwszym dniu rozmowy koncentrowały się wokół lokalnej polityki rozwoju.

W Wejherowie gościliśmy prezydentów i burmistrzów oraz przewodni-czących Rad Miast członkowskich Związku Miast Polskich – mówi Krzysztof Hildebrandt, prezydent Wejherowa. – Związek Miast Polskich to ogólnopolska organizacja samorządowa, która reprezentuje interesy dużych i małych miast, wspiera samorządność lokalną i decentralizację, dąży do lepszego rozwoju miast polskich. Zadania te realizuje poprzez wsparcie eksperckie, wymianę doświadczeń, promocję miast, współpracę zagraniczną oraz działalność infor-macyjną i wydawniczą. Wejherowo uchwałę o przystąpieniu do ZMP podjęło 2 października 1990 roku.

Z województwa pomorskiego do ZMP należą 23 miasta (wraz z Wejhe-rowem): Brusy, Bytów, Czersk, Człuchów, Gdańsk, Gdynia, Kartuzy, Kępice, Kościerzyna, Kwidzyn, Lębork, Łeba, Malbork, Miastko, Pelplin, Pruszcz Gdański, Reda, Rumia, Słupsk, Sopot, Starogard Gdański, Ustka.

Tegoroczne obrady Kongresu odbyły się w dwóch blokach tematycznych. Pierwszego dnia dyskutowano na temat rozwoju miast. Swoje strategie dla rozwoju gospodarczego zaprezentowały Śrem, Wyszków i Niepołomice. Za-prezentowany został projekt Polskie Miasto Przyszłości. To innowacyjny i unikalny projekt na rzecz rozwoju i zwiększenia konkurencyjności polskich miast dzięki wykorzystaniu najnowszych technologii. Zakłada stworzenie otwartej platformy rozwiązań dla miast. Projekt powstał z inicjatywy firmy Cisco Systems Poland, która zaprosiła do udziału w nim partnerów – świa-towych liderów rynku w swoich branżach – oferujących rozwiązania w trzech kluczowych dla inteligentnego miasta obszarach: bezpieczeństwo, transport, komunikacja i inteligentne systemy oświetlenia, edukacja oraz kontakt z mieszkańcami.

Drugiego dnia Kongresu obrady toczyły się pod hasłem „Miasta i wol-ność”. Samorządowcy podsumowali doświadczenia i efekty funkcjonowania Rzeczpospolitej samorządnej w minionych 25 latach. - Pamiętam ten moment, kiedy w 1989 roku pod wodzą prof. Jerzego Regulskiego przystępowaliśmy do tworzenia samorządu terytorialnego - mówi jeden z twórców samorządu terytorialnego Jerzy Stępień, były przewodniczący Trybunału Konstytucyj-

nego. – W lutym 1990 roku przedstawialiśmy z własnej inicjatywy projekt ustawy o samorządzie terytorialnym. Przeżywaliśmy wtedy na własnej skórze zmiany zachodzące w Polsce. To jest szczęście naszego pokolenia, że możemy oceniać skutki naszych działań. Widzieć, gdzie zbłądziliśmy, a gdzie poszliśmy właściwą drogą.

Kongres odbył się po raz dwunasty. Jest organizowany od 2003 roku, kiedy to zastąpił jesienne spotkania Zgromadzenia Ogólnego Związku Miast Polskich.

aktualności

8

Dyrektor biura Związku Miast Polskich Andrzej Porawski

Prezydent Wejherowa Krzysztof Hildebrandt w rozmowie z burmistrzami miast m.in. z burmistrzem Bytowa Ryszardem Sylką oraz burmistrz Kartuz Mirosławą Lehman

Przed budynkiem Filharmonii Kaszubskiej

Prezydent Zamościa Marcin Zamoyski (po środku)

Przemawia prezydent Wejherowa Krzysztof Hildebrandt

Page 9: Gdański milioner incognito Gospodarz godny Malborka! Reda ... · go Miller, miał Kaczyński, miał Tusk. Teraz mam ja – odpowiadał na pytania dziennikarzy leader Ruchu. Chcąc

Super GminaW pierwszą niedzielę września, w odrestaurowanym Grodzi-sku Owidz koło Starogardu Gdańskiego, odbyła się impreza pn. „Kociewskie Śpiewogry”, w której udział wzięły gminy - członkowie Lokalnej Grupy Działania „Chata Kociewia” z Nowej Wsi Rzecznej.

Głównym wydarzeniem imprezy było otwarcie kolejnej atrakcji Grodziska, wielkiego placu zabaw. Ponadto odbył się konkursowy Festiwal Zup Regionalnych, przygotowanych przez poszczególne gminy, a także prezentacja gminnych stoisk. Tematem wiodącym prezentowanych przez gminy dokonań były realizowane projekty z udziałem funduszy zewnętrznych, pozyskanych za pośrednictwem LGD „Chata Kociewia” w latach 2007-2013. Impreza obfitowała także w ciekawe wydarzenia artystyczne, w które również zaangażowały się gminy. Decyzją Jury, gmina Kaliska (powiat Starogard Gdański) otrzymała główną nagrodę imprezy, tj. tytuł SUPER GMINY oraz okazały puchar.

wieści z terenu

9

Kolejna duża firmaw gminiePruszcz Gdański Hörmann Polska Sp. z o.o. – producent bram, drzwi i napędów – otworzył centrum dystrybu-cyjne na Polskę środkową i północną.

- Nowy wspaniały obiekt to niewątpliwie wielki powód do dumy dla zarządu i pracowników firmy, ale też dla gminy. Przedstawicielstwo firmy Hör-mann na naszym terenie, to nie tylko nowe miejsca pracy i wspływy z podatku, ale również prestiż – powiedziała podczas otwarcia siedziby Hörmann w Rusocinie wójt Magdalena Kołodziejczak, która przyniosła ze sobą wygrawerowaną życzeniami podkowę na szczęście.

W Rusocinie na działce o powierzchni ponad 2 hektarów stanął obiekt o kubaturze 30 650 m3 – z halą magazynową, biurami i salami konferencyjny-mi. W przedstawicielstwie Hörmann Polska Gdańsk w Rusocinie pracuje 15 osób. Oddział obsługuje klientów oraz inwestycje w regionie województw: pomorskiego, części kujawsko-pomorskiego oraz części warmińsko-mazurskiego.

Bliskość portu lotniczego i portów morskich,

autostrada A1, Południowa Obwodnica Gdańska, drogi krajowe nr 91 i 7, obwodnica Trójmiasta, linia kolejowa E-65 Północ – Południe – to wszystko sprawia, że gmina jest idealnie skomunikowana, a co za tym idzie, przyciąga inwestorów. Na terenie gminy funkcjonują już takie znane koncerny i firmy jak np.: Galeon, Norwood, Centrum Logistyczne Lidl,

Bud – Mat, Viessmann Sp. z o.o., Fakro, Truck – Wis – Dzik, Mercedes – Benz Leasing Polska, DGT, MAKRO Cash and Carry Polska S.A., DB Schenker Poland, a wkrótce do tej listy dołączy m.in. centrum serwisowe samochodów ciężarowych i maszyn budowalnych VOLVO.

Red.

Pomóżmy MaćkowiMaciej urodził się w 2005 z poważnymi wadami wrodzonymi. Zespołem Dandy-Wal-kera, zrośniętą dwunastnicą, wadą serca. Od pierwszych chwil swojej samodzielności, czyli w dwóch pierwszych latach życia, przeszedł aż 19 operacji, operacji bezpośrednio ratu-jących życie.

Nikt nie robił nadziei, że Maciej będzie, kie-dykolwiek w stanie samodzielnie siedzieć, nie wspominając o chodzeniu. Miał być dzieckiem leżącym, ale ten mały Zuch, już od pierwszych chwil swojego życia pokazywał, że się nie podda, że chce żyć. Obecnie Maciej porusza się na-czworakach. Rok temu nawet robił samodzielnie kilka kroków, lecz niestety spastyczne mięśnie Maciejka spowodowały różne deformacje.

Znaleziono ratunek dla Maćka. Jest to zabieg fibrotomii, który polega na przecięciu zwłóknie-

nia specjalnym skalpelem. Dzięki temu zabiegowi Maciek ma ogromne szanse na samodzielne poruszanie się. Zabieg fibrotomii jest kosztuje ok. 12 tys., i nie jest niestety refundowany. Konsultacja jest 17 listopada. Do tego czasu musimy zorganizować fundusze na operację, po operacji będą potrzebne środki na intensywną rehabilitację.

Razem pomóżmy Maćkowi Fundacja Rodzina Nadziei

„Dla Maćka” , ul. Grottgera 25, 80-311 Gdańsk nr rachunek 08 1500 1706

1217 0005 0781 0000 Kredyt Bank S.A. O/Sopot.

Na zdjęciu reprezentacja gminy Kaliska wraz z wójtem Sławomirem Janickim

Page 10: Gdański milioner incognito Gospodarz godny Malborka! Reda ... · go Miller, miał Kaczyński, miał Tusk. Teraz mam ja – odpowiadał na pytania dziennikarzy leader Ruchu. Chcąc

Kolejne ułatwieniadla mieszkańcówJuż wkrótce mieszkańcy gminy Przodkowo będą mieli możliwość pod-łączenia się do sieci gazowej. Na terenie gminy trwają właśnie prace przy rozbudowie gazociągu, który swoim zasięgiem obejmie sołectwa: Warzenko, Tokary, Czeczewo i Przodkowo.

Wszyscy zainteresowani, zarówno osoby prywatne jak i przedsiębiorcy, których posesje przylegają do sieci głównej gazociągu już mogą składać wnioski o określenie warunków przyłączenia do sieci gazowej. Druki wnio-sków dostępne są na stronie internetowej wykonawcy czyli Polskiej Spółki Gazownictwa pod adresem: http://www.gdansk.psgaz.pl. Druki w formie papierowej otrzymać można też w siedzibie Urzędu Gminy Przodkowo w pokoju nr 3. Tam również uzyskać można szczegółowe informacje dotyczące wykonania przyłącza. Gmina Przodkowo skorzysta również z możliwości doprowadzenia gazu do obiektów użyteczności publicznej takich jak: bu-dynki komunalne, szkoły i budynki OSP. Już dziś złożone zostały stosowane dokumenty w celu podłączenia w/w obiektów do sieci gazowej

Kolbudy 4. gminą w PolsceW ciągu ostatnich lat na terenie gminy Kolbudy zmieniło się wiele. Docenili to autorzy raportu podsumowującego kończącą się kadencję samo-rządu. Wśród gmin o charakterze przemysłowo -usługowym gmina Kolbudy zajęła 4. miejsce w Polsce.

Ranking, pokazujący zmiany w potencjale gospodarczym, przygotowany został przez reno-mowaną firmę Curulis (rankingi przygotowywane przez tę firmę publikowane są m.in. na łamach samorządowego magazynu „Wspólnota"). Cały raport (ranking zmian w potencjale gospodarczym był jednym z jego elementów) miał z założenia wyróżniać samorządowców, którzy realnie wpłynęli na rozwój jednostki, niezależnie od tego czy na jej terenie znajdują się wielkie przedsiębiorstwa, czy grunty rolne. W wielu zestawieniach dotyczących zamożności gmin wyniki są bowiem powtarzal-ne. Trudno przecież z dnia na dzień przestać być jednostką bogatą czy też takie bogactwo zyskać. Tak więc mamy w kraju kilkadziesiąt samorządów regularnie zgarniających różnego rodzaju nagrody, przy czym większość ich „bogactwa” jest w dużej

mierze niezależna od poczynań władz. Zaprezen-towany raport odpowiada natomiast wprost na pytanie o skuteczność poczynań wójtów, burmi-strzów i prezydentów w ostatnich czterech latach.

Podczas prac nad raportem zbadano 2479 jednostek samorządu terytorialnego (wszystkie gminy oraz miasta na prawach powiatu), w których odbyły się wybory bezpośrednie. Każda jednostka została porównana w wymiarze gospodarczym, społecznym, infrastrukturalnym i finansowym. Aby zająć wysoką pozycję w rankingu ogólnym, jednostka musiała odznaczać się wysoką pozycją we wszystkich częściach składowych.

- Takiego wyniku naprawdę się nie spodziewa-łem - nie kryje zaskoczenia Leszek Grombala, wójt gminy Kolbudy. - Gmina Kolbudy od lat znajduje się w tzw. złotej setce gmin wiejskich w Polsce, w różnego rodzaju rankingach zajmujemy czoło-we miejsca w województwie, ale wyniki raportu przygotowanego przez firmę Curulis naprawdę pozytywnie mnie zaskoczyły.

JG

Huczne obchodyXXX-lecia14 września w Sulęczynie obchodzono XXX-lecie lokalnego Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. Była modlitwa w intencji związku, nieco historii oraz masa kaszubskiej zabawy.

Odbyła się uroczysta msza św., po której delegacje ze sztandarami, zaproszeni goście i członkowie ZK-P o. Sulęczyno przemaszerowali na Plac Gminnego Ośrodka Kultury. Zabrzmiał hymn kaszubski i przemówił prezes zrzeszenia wójt Bernard Grucza. Na uroczystości przybył także Łukasz Grzędzicki - prezes ZK-P o. Gdańsk. Na scenie przypomniano historię związku oraz kilka ważnych wydarzeń. Nie zabrakło także części artystycznej. Na scenie wystąpił kaszubski zespół „Motylki”, „Lewino” oraz duet kapel z Kościerzyny oraz Sulęczyna.

wieści z terenu

10

Page 11: Gdański milioner incognito Gospodarz godny Malborka! Reda ... · go Miller, miał Kaczyński, miał Tusk. Teraz mam ja – odpowiadał na pytania dziennikarzy leader Ruchu. Chcąc

Sport, kultura i... edukacja!4 października w Kaliskach (gm. Kartuzy) otwarto park rekreacyjno

naukowy. Nazwa jeszcze nie jest ostatecznie zatwierdzona, bowiem głosowanie w tej sprawie odbędzie się na najbliższej sesji Rady Miejskiej. Wykonawcą zadania była firma Elwoz sp. z o. o., którą na uroczystości reprezentował prezes Adam Julke.

Należy nadmienić, że wsród gmin naszego województwa to właśnie Kartuzy jako jedna z nielicznych posiada taki park. Nie dzwiwi zatem, że edukcja poprzez zabawę jest najlepsza i przynosi duże rezultaty. Co można zobaczyć w Kaliskach? M.in. platformę równowagową, telegraf akustyczny, tarczę Newtona, pryzmat wodny i inne. W parku można prowadzić zajęcia terenowe z fizyki i nie tylko dla dzieci i młodzieży. Co więcej, miejsce to jest także przeznaczone do odpoczynku. Wśród elementów rekreacyjnych

znalazły się stoliki z zadaszeniem, miejsce do letnich spotkań mieszkańców czy plac do jazdy na rolkach.

- Jeżeli zaobserwujemy, że park cieszyć sie będzie dużą popularnością, to rozważać będziemy powstanie kolejnego, podobnego miejsca w naszej gminie. Przypominam też, że obok znajduje się plac zabaw dla najmłodszych – zazna-cza burmistrz Kartuz Mirosława Lehman. Lokalizacja parku w Kaliskach nie jest przypadkowa. Miejscowość z uwagi na swoje położenie stanowi praw-dziwą enklawę leśną. Dotrą tu bez problemu mieszkańcy i turyści, zarówno amatorzy nordic walking jak i miłośnicy jazdy na rowerze. Budowa obiektu dofinansowana została ze środków pozostających w dyspozycji Lokalnej Grupy Działania w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013. Uzyskana kwota dofinansowania to 358 105,00zł.

Tancerze z Karsina na Mistrzostwach Świata!Grupa taneczna „Paradise” reprezentowała Polskę, jak również gminę

Karsin i miasto Czersk na najważniejszej imprezie tanecznej jaką są Mi-strzostwa Świata w kategorii tanecznej Street Dance Show. Grupa dostała się do kadry Polski za sprawą wywalczenia bardzo dobrych wyników na Krajowych Mistrzostwach Polski w tejże kategorii. Przypomnijmy, że zespół jest 3-krotnym mistrzem Polski i 2-krotnym vicemistrzem Polski roku 2014 w kilku kategoriach tanecznych.

Tegoroczne Mistrzostwa Świata odbywały się od 18 do 21 września w Czechach/Usti nad Labem. Wzięło w nich udział 16 państw. Polskę reprezen-towało kilka klubów tanecznych: Pech Opole, Skorpion Opole, Aferka Poznań, Jast Wrocław, Flex Wrocław, V2 Warszawa i Paradise Karsin. Sił i umiejętności wystarczyło na zajęcie 5 miejsca na Mistrzostwach Świata najmłodszej grupie zespołu. Formacja dzieci w choreografii tanecznej; „Beauty Salon” pokonała

wiele znakomitych zespołów. Warto podkreślić, że udało się pokonać tego-rocznych mistrzów Polski grupę taneczną „Pech” Opole. Niewątpliwie, jest to ogromny sukces tej grupy, która dzielnie walczyła do końca. Zabrakło trochę szczęścia pozostałym tancerzom, którzy uplasowali się poza finałem: Klaudia Lipska solo – 7 miejsce, Mini formacja seniorzy – 7 miejsce, Paulina Czucha, Zuzanna Laska duet – 9 miejsce, Mini formacja juniorzy – 13 miejsce.

Tancerze zespołu „Paradise” potwierdzili jednak swoim bardzo dobrym występem wysoką formę i należy cieszyć się, że nadal prezentują wysoką pozycję wśród najlepszych zespołów świata! Sponsorami wyjazdu na MŚ były gminy Karsin i Czersk oraz rodzice tancerzy. Już 12 października najstarsza grupa zespołu rywalizować będzie na Mistrzostwach Świata w kategorii disco dance w Turynie/Włochy. Życzymy powodzenia!

ABC

11

wieści z terenu

„Nurek Kartezjusza” „Tarcza Newtona”

Page 12: Gdański milioner incognito Gospodarz godny Malborka! Reda ... · go Miller, miał Kaczyński, miał Tusk. Teraz mam ja – odpowiadał na pytania dziennikarzy leader Ruchu. Chcąc

Reda odwiedziłaprzyjaciół z LitwySzesnaście lat temu Reda zawarła porozumienie o współpracy z gminą Awiżenie – rejon wileński (Litwa). Od tego czasu gminy współpracują ze sobą i jako partnerzy aktywnie uczestniczą w różnych przedsięwzięciach. Każdego roku przedstawiciele z Litwy biorą udział w obchodach Dni Redy, a redzki samorząd uczestniczy w dożynkach na Litwie. Spotkania to do-skonała okazja do wymiany doświadczeń, pielęgnowania tradycji, kultury obu krajów oraz ogromne wsparcie dla Polaków z okręgu wileńskiego.

Podtrzymując partnerskie kontakty delegacja z Redy złożyła kwiaty na cmentarzu na Rossie m.in. na grobie Marii z Billewiczów (matki marszałka) i serca marszałka Józefa Piłsudskiego w Wilnie (na cmentarzu tym znajdują się również groby poległych żołnierzy polskich z l. 1919-1920, z września 1939 r. oraz partyzantów AK, którzy zginęli w Akcji „Ostra Brama” w lipcu 1944 roku). Redzianie zwiedzali zabytki Wilna m. in. kościoły pw. św. Piotra i Pawła, katedrę wileńską, kościół św. Kazimierza, bazylika archikate-dralną, sanktuarium Miłosierdzia Bożego oraz oddali hołd Matce Boskiej Ostrobramskiej. Uczestniczyli we mszy świętej dziękczynnej w Pikieliszkach

oraz korowodzie dożynkowym. W tym jakże ważnym Święcie Plonów Okręgu Wileńskiego wzięły udział

aż 23 gminy. Każda z nich przygotowała i zaprezentowała różnorodne, smaczne dania regionalne. Nasz delegacja więc w składzie: Kazimierz Okrój – przewodniczący Rady Miejskiej, Jerzy Koska - przewodniczący Komisji Prawnej i Bezpieczeństwa Publicznego, Hanna Janiak – sekretarz miasta oraz Marek Labuda – kierownik Referatu Organizacyjnego, doświadczyła nie tylko przeżyć duchowych, ale rozpieściła także wzrok i smak…

Takie spotkania są bardzo potrzebne. Integrują nie tylko mieszkańców i władze danych regionów, ale także pozwalają na poznanie nieco innej kultury i zwyczajów. A region wileński jest nam przecież szczególnie bliski… Co z resztą od 16 lat pokazują redzkie władze.

śmietanka towarzyska

12

We wnętrzu Ostrej Bramy: delegacja redzka w składzie: Kazimierz Okrój – przewodniczący Rady Miejskiej, Jerzy Koska - przewodniczący Komisji Prawnej i Bezpieczeństwa Publicznego, Hanna Janiak – sekretarz miasta oraz Marek Labuda – kierownik Referatu Organizacyjnego

Wśród zgromadzonych przewodniczący Rady Miejskiej w Redzie Kazimierz Okrój, europoseł Waldemar Tomaszewski, kierownik Referatu Organizacyjnego Marek Labuda, starosta gminy Awiżenie Michał Bortkiewicz Własnoręcznie robiona palma-prezent od mieszkanki gminy Awiżenie

Page 13: Gdański milioner incognito Gospodarz godny Malborka! Reda ... · go Miller, miał Kaczyński, miał Tusk. Teraz mam ja – odpowiadał na pytania dziennikarzy leader Ruchu. Chcąc

śmietanka towarzyska

13

Studenci – do roboty!Październik to przełomowy moment w życiu każdego studenta, szczególnie

tego który po raz pierwszy przekracza progi swojej Almae Matris. Huczne inauguracje odbywają się na Politechnice Gdańskiej, AWFiS oraz oczywiście największym uniwersytecie na Pomorzu – UG. Na inauguracji nowego roku akademickiego byliśmy właśnie tam. Na UG w roku akademickim 2014/2015 studiować będzie prawie 31 tys. studentów, doktorantów i słuchaczy studiów podyplomowych, w tym ponad 12 tys. studentów pierwszego roku. Wybierać można było spośród 69 kierunków studiów, w zakresie 198 specjalności.

Na uroczystą inaugurację przybyli: wicemarszałek Wiesław Byczkowski, marszałek Mieczysław Struk, wicewojewoda pomorski Michał Owczarczak oraz prezydent RP Lech Wałęsa

Bp Wiesław Szlachetka oraz bp Ryszard Kasyna

Rektor UG prof. Bernard Lammek

Dyrektor Muzeum Historycznego Miasta Gdańska Adam Koperkiewicz

Wśród gości dostrzegliśmy m.in. senatora prof. Edmunda Wittbrodta

Kapituła Stowarzyszenia Absolwentów Uniwersytetu Gdańskiego. Pierwszy z lewej – Jan Tadeusz Wilk – ubiegający się w nadchodzących wyborach samorządowych o fotel burmistrza Malborka

Page 14: Gdański milioner incognito Gospodarz godny Malborka! Reda ... · go Miller, miał Kaczyński, miał Tusk. Teraz mam ja – odpowiadał na pytania dziennikarzy leader Ruchu. Chcąc

śmietanka towarzyska

14

Nie ważne miejsce – ważny człowiekJuż parę razy zapowiadaliśmy start Danuty Hojarskiej w wyborach samorządowych. I rzeczy-wiście. Po ogłoszeniu list wyborczych znaleźliśmy panią Danutę na liście kandydatów do Rady Powiatu nowodworskiego. Startuje rekomendowana przez Komitet Wyborców „Nasze Żuławy i Mierzeja”. Nie chce wejść do samorządu „przepchnięta cudzymi głosami”, dlatego startuje z ostatniej pozycji na liście.

Zresztą naszym zdaniem jest to kandy-datka, która cudzych głosów nie potrzebuje. Sporo mieszkańców powiatu znakomicie pa-mięta jej działalność. Była tak skuteczna, że do jej biura poselskiego regularnie tworzyły się kolejki. (Czy znacie Państwo drugi taki przypadek?) Pomagała ludziom w indywidual-

nych sprawach, ale też organizowała masowe imprezy. Podczas organizowanych przez nią rokrocznie Dni Dziecka, czy Dni Kobiet, przez ogromne namioty przewijało się kilka tysięcy osób. I każda z nich biesiadowała przy muzyce znakomitych zespołów, a jeszcze w dodatku dostała upominki. Dziś już takich imprez w

powiecie się nie organizuje.Kiedy Danuta Hojarska przestała być osobą

publiczną, nie zaprzestała działalności cha-rytatywnej. Skala tej działalności musiała się skurczyć, bo „zwykły człowiek” ma mniejsze możliwości, niż poseł, ale np. wciąż jeszcze wysyła potrzebujące dzieci na kolonie letnie. Jest znana i szanowana za swą działalność. I dlatego wróżymy jej, że nie tylko zostanie radną powiatu, ale jeszcze swoimi głosami pociągnie paru kolegów z listy.

Freedom Charity Run także w KościerzynieI stało się! Lions Club z Poznania i Kościerzyny połączyły siły. I to dzięki nim mogliśmy gościć w Kościerzynie Freedom Charity Run 2014. Jest to drugi z kolei bieg długodystansowy organizowany przez Lions Cluby z Polski i Niemiec. Cel? Pozyskanie pieniędzy, które przeznaczone zostaną na pomoc dla najbardziej potrzebujących. Tym razem trójka biegaczy postanowiła pokonać trasę z Gdańska - kolebki Solidarności do Berlina - miasta gdzie runął symboliczny mur. Bo właśnie 25. rocznica transformacji i odrodzenia się po wielu latach społeczeństw Europy środkowo--wschodniej jest inspiracją biegu.

Freedom Charity Run rozpoczął się 24 września przed Salą BHP, znajdu-jącą się na historycznym terenie stoczni im. Lenina w Gdańsku, a zakończył 3 października, czyli po 9. dniach w Berlinie. Trasa prowadziła także przez Kościerzynę, gdzie biegaczy przywitały kościerskie władze samorządowe. W pomoc zaangażował się także kościerskie lwy, które wsparły to przedsięwzię-cie organizacyjnie i finansowo przekazując środki finansowe na pomoc dla dzieci z Ukrainy. Patronat honorowy nad przedsięwzięciem objął Prezydent RP Bronisław Komorowski. Zebrane dzięki biegowi fundusze w całości zo-staną przekazane na pomoc dla dzieci - ofiar walk na kijowskim Majdanie.

Na naszym poniższym zdjęciu uczestnicy biegu - gimnazjaliści z Zespołu Kształcenia w Wielkim Klinczu oraz znana samorządowa twarz – obecny sekretarz Gminy Kartuzy, kandydat na wójta gminy Kościerzyna Tomasz Nadolny.

Infolinia OnkologicznaPOZWÓL SOBIE POMÓC800 08 01 64

Numer bezpłatny

www.ptpo.org.pl/infolinia/

Page 15: Gdański milioner incognito Gospodarz godny Malborka! Reda ... · go Miller, miał Kaczyński, miał Tusk. Teraz mam ja – odpowiadał na pytania dziennikarzy leader Ruchu. Chcąc

15

śmietanka towarzyska

No i kogo tu wybrać?Aktywny Roman Czerwiński (pseudonim Hobbista) nadal rozdaje ulotki

pod Urzędem Miasta, zniechęcające mieszkańców Władysławowa do obecnej burmistrz dr Grażyny Cern. Nic dziwnego. Kobieta wyżej stoi od niego – i

dosłownie i w przenośni (burmistrz jest okazałego wzrostu i reprezentuje grono pracowników naukowych), a Czerwiński też chce zostać burmistrzem… Zrozumiałe jest, że może mieć kompleks wzrostu i poziomu… W swoich staraniach jest uparty i dąży do celu, czyli szefowania we Władysławowie. Jednak czy wytaczanie kolejnych bezpodstawnych spraw sądowych (przebił już liczbę bezpodstawnych 20 donosów) to sposób na wygrane wybory?

Adam Drzeżdżon – b. burmistrz Władysławowa śpi lub przygotowuje ciężką batalię w ogromnej tajemnicy. Dawno we Władysławowie nie wi-dziany, nie słyszany… A obecna władza, choć może i jest kobietą (z natury więc słabszą) radzi sobie dość dobrze. Od czterech lat Władysławowo czuje, że Polska jest w Unii Europejskiej. Wreszcie fundusze unijne spłynęły i tu. Miasto rozmawia z organizacjami pozarządowymi i docenia ich członków. Dzięki temu powstały we Władysławowie 2 skwery (jeden na Szotlandzie, jeden w Hallerowie). Powołano do życia Centrum Kultury, Promocji i Sportu: dzięki czemu zawitały tu największe gwiazdy polskiej sceny muzycznej, a program letnich imprez jest przebogaty. Tu nawet ustawa śmieciowa (która do dziś w wielu gminach sprawia kłopot) została sprawnie wprowadzona. A miasto służy nie tylko pięknym i młodym, ale także seniorom (reaktywacja Uniwersytetu III Wieku, warsztaty dla seniorów, Międzypokoleniowy Marsz Nordic Walking, organizacja Dni Seniora).

A kto bliski jest Państwa sercu? Na to musicie odpowiedzieć sobie sami…

Czy Piotr ma wężaw kieszeni?

Młody i zdolny – wydawałoby się, że wszystkiemu podoła. Trzymanie steru w bardzo zadłużonym powiecie nie jest jednak takie proste. Zaczął więc od liczenia – wysokości zaciągniętych kredytów, obligacji, i doglądania terminów spłat zobowiązań. No i jak się okazało – opłacało się. Przez 3 lata znacznie obniżył dynamikę wzrostu zadłużenia. Za jego namową wprowa-dzono plan naprawczy, w którym sam sobie obniżył wynagrodzenie. Oczy-wiście musieli ucierpieć też trochę radni. Zredukowano 20 niepotrzebnych etatów w starostwie, zaczęto analizować i kontrolować bieżące wydatki, a w urzędzie i pozostałych placówkach wprowadzono politykę oszczędno-ściową. Piotra Lizakowskiego, bo o nim mowa nie chcemy chwalić. Jednak, gdy młody człowiek na takim stanowisku wykazuje się rozwagą człowieka w sędziwym wieku to daje do myślenia…

A powiat ruszył z kopyta. Zmodernizowano drogi w ramach tzw. „sche-tynówek”, stworzono Wspólną Ofertę Inwestycyjną Samorządów Powiatu Kościerskiego, która wspiera i rozwija przedsiębiorczość, wyremontowano ZS nr 2 (termomodernizacja), zmodernizowano kąpielisko przy PCM Garczyn, otwarto przedszkole specjalne przy Specjalnym Ośrodku Szkolno Wycho-wawczym. W powiecie dzięki polityce aktywizacji osób bez pracy spadło bezrobocie aż o 12% (wynik z końca sierpnia 2014 r.), W latach 2011-2013 na inwestycje wydano 14, 3 mln zł. Utworzono Punkt Pośrednictwa Pracy oraz Młodzieżowe Centrum Kariery w Kościerzynie w ramach projektu „OHP jako realizator usług rynku pracy” współfinansowanego ze środków Unii Europejskiej. Bardzo często organizowane są imprezy kulturalno-sportowe dla mieszkańców.

Zatem tytułowe pytanie – czy Piotr ma węża w kieszeni – jest absurdalne.

Ten młody człowiek ma po prostu głowę na karku. Mieszkańcom powiatu gratulujemy takiego starosty, a do wsparcia go w nadchodzących wyborach do powiatu, chyba zachęcać nie musimy… Faktom bowiem zaprzeczyć się nie da.

Nowopowstały skwer na Szotlandzie

W życiu prywatnym nie wiemy, aleoszczędność pieniędzy publicznychjest raczej zaletą Piotra Lizakowskiego

Tak wyglądają nowe i zmodernizowane drogi we Władysławowie

Page 16: Gdański milioner incognito Gospodarz godny Malborka! Reda ... · go Miller, miał Kaczyński, miał Tusk. Teraz mam ja – odpowiadał na pytania dziennikarzy leader Ruchu. Chcąc

śmietanka towarzyska

16

Na pomoc przedsiębiorcy?Dwa dni temu w „Zajeździe nad Stawem” w Grabówku k. Nowej

Karczmy odbyło się kolejne spotkanie członków i władz Kaszubskiego Związku Pracodawców. Na zaproszenie prezesa Zbigniewa Jareckiego przybył marszałek Mieczysław Struk.

Spotkanie przebiegało nad wyraz spokojnie do czasu kiedy głos mogła zabrać sala. Na nieudolność państwa polskiego oraz wiele przeciwności wobec przedsiębiorców „narzekał” Jacek Wroński – prezes firmy Wroński zatrudniającej ponad 400 ludzi. Dla jednych „narzekał” dla innych wypunktował to czego nie ma w innych krajach, co w Polsce stanowi trudność i jest przeszkodą dla funkcjonowania biznesu. Z sali padło jeszcze kilka pytań, mówiono o braku specja-listów w danych zawodach, o braku kwalifikacji absolwentów uni-wersytetu, którzy mając tytuł magistra niewiele potrafią, mówiono o podatkach, które często tak zubożają portfel właściciela firmy, że ledwie starcza na wypłaty. Gołym okiem widać, że takie spotkania są potrzebne. Przecież „razem – można więcej”… - ale czy na pewno?

Z emocją w głosie o swoich wątpliwościach opowiadał Jacek Wroński. Na pierwszym planie prezes Przedsiębiorstwa Usług Drogowo-Mostowych w Kościerzynie dr Stanisław Kamiński oraz właścicielka CEiPR w Szymbarku Lidia Czapiewska

Na pytania pracodawców odpowiadał marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk. Z lewej strony prezes KZP Zbigniew Jarecki

Samorządowcy i przedsiębiorcy zgromadzeni na spotkaniu

Page 17: Gdański milioner incognito Gospodarz godny Malborka! Reda ... · go Miller, miał Kaczyński, miał Tusk. Teraz mam ja – odpowiadał na pytania dziennikarzy leader Ruchu. Chcąc

17

Walka o rekord!Darek Męczykowski (o którym piszemy niemal

w każdym numerze) jest jednym z popularniejszych samorządowców województwa. W ostatnich wy-borach do sejmiku wyprzedził go zaledwie jeden kandydat z okręgu słupskiego, jednak w naszym regionie Darek był zdecydowanym liderem. (Nie-skromnie uważamy, że jest w tym i nasza zasługa. Zanim związał się z naszą gazetą dwukrotnie startował – bez większych sukcesów – w wyborach.)

W tych wyborach Darka już sama wygrana nie usatysfakcjonuje. Ma ambicję pobić swój rekord z poprzednich wyborów.

Aby zdobyć jak najwięcej sympatyków (a w przyszłości i ich głosów) Darek bywa wszędzie. Skłonny jest nawet do takich wyrzeczeń jak start w Biegu Mazurka Dąbrowskiego. Nie dość, że wy-startował, to jeszcze wygrał w kategorii VIP. Do tego startu długo się przygotowywał. Jak wyjawił naszej redakcyjnej koleżance zrzucił cały kilogram (gdyby do tego doliczyć biżuterię, byłoby to dobre 3-5 kilo). Taki bieg to duże poświęcenie jak na przedstawiciela wagi superciężkiej, ale dało efekt.

Nasz Metternich na skalę sejmiku rozpoczął skomplikowaną intrygę polityczną, aby wykosić konkurentów. Wielu kolegom z sejmiku poleca promocję w innych niż nasza gazetach (plotek, że dostaje za to prowizję nie udało się nam po-twierdzić), a kiedy odsyłanie do konkurencji nie działa, stara się ich „wygryźć” z naszych łamów.

Na przykład, kiedy pani marszałek Hanna Zych--Cisoń chciała się pochwalić swoimi sukcesami w organizacji służby zdrowia okazało się, że Darek się zna także i na tym i aby uprzedzić rywalkę udzielił nam wcześniej wywiadu na ten temat. Nam z kolei zarzucił że zbyt wiele piszemy o samorządowcach związanych z PiS. Zagroził, że jeśli nie zmienimy tej praktyki, przestanie nam przekazywać wiadomości.

W snuciu politycznych intryg maestria Darka jest nie do podrobienia, choć naszym zdaniem, w tej chwili Jego Szerokość wicemarszałek jest już tak popularny, że intrygi te są całkowicie zbęd-ne. Ale i tak trzymamy kciuki i życzymy pobicia rekordu. A gdyby jeszcze ten rekord został pobity bez wtykania niepotrzebnych „min” konkurentom, byłby to wręcz ideał.

śmietanka towarzyska

Ktokolwiek widziałPrzewodniczący Niezależnej Gminy Wyznania Mojżeszowego w RP z

siedzibą w Gdańsku, Towarzystwa Społeczno Kulturalnego Żydów w Pol-sce oraz Rady Mniejszości Narodowych i Etnicznych na Pomorzu - Jakub Szadaj jest zazwyczaj bywa wszędzie, gdzie trzeba i wypada. Ostatnio jednak przestaliśmy go widywać. Wiemy, że nie choruje, a jednak wyraźnie odpuścił sobie salony. Początkowo nie zwracaliśmy na to uwagi, ale gdy dostaliśmy sporo pytań od Czytelników czemu nie piszemy o najbardziej znanym z gdańskich Żydów, postanowiliśmy się temu przyjrzeć bliżej. Rzeczywiście nigdzie go nie ma. Kiedy nie zauważyliśmy go nawet w Szymbarku na zjeździe Sybiraków, uznaliśmy że już dość przebywania w cieniu. Ktokolwiek widział Jakuba Szadaja na jakiejś ważnej imprezie, albo wie o powodach jego (mamy nadzieję – chwilowego) wycofania się z życia publicznego, proszony jest o kontakt z redakcją.

Właściwy człowiekna właściwe miejsce!

Aleksander Mach – Dyrektor Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Gdańsku zapowiedział swój udział w zbliżających się wyborach samo-rządowych. Jako mieszkaniec osiedla przy ulicy Staszica w Kościerzynie będzie kandydował z listy bezpartyjnego komitetu wyborczego „Wyborców” do kościerskiej Rady Miasta. Z całą pewnością już dzisiaj możemy śmiało pogratulować mieszkańcom ulicy Staszica w Kościerzynie, tak prężnie działającego, odnoszącego sukcesy w wielu dziedzinach, przedstawiciela we władzach lokalnych. Bo to właściwy człowiek na właściwym miejscu!

Szanse na wygranie biegu vipów miał także starosta kościerski Piotr Lizakowski, jednak „odciążony” Darek nie dał wyrwać sobie wygranej na ostatniej prostej!

Jakub Szadaj w 2013 roku został wybrany przez Czytelników „Twojego Wieczoru” jednym z dziesięciu najpopularniejszych Pomorzan, tym bardziej pozwala nam to zapytać – „Jakub gdzie jesteś?”

Page 18: Gdański milioner incognito Gospodarz godny Malborka! Reda ... · go Miller, miał Kaczyński, miał Tusk. Teraz mam ja – odpowiadał na pytania dziennikarzy leader Ruchu. Chcąc

śmietanka towarzyska

18

Święto chińsko-polskie1 października w hotelu Hilton w Gdańsku odbyło się uroczyste spo-

tkanie nawiązujące do 65. rocznicy utworzenia Chińskiej Republiki Ludowej oraz nawiązania polsko-chińskich stosunków dyplomatycznych. Ceremonię otworzyła konsul generalna Chińskiej Republiki Ludowej w Gdańsku pani Liu Yuanyuan. Ciepłymi słowami podziękowała wszystkim za przybycie. Szczególne wyrazy wdzięczności skierowała do marszałka województwa pomorskiego Mieczysława Struka oraz środowiska konsularnego. A kto tego dnia pamiętał o chińsko-polskim święcie? Pokazuje nasza fotorelacja.

Pk

Życzenia konsul Liu Yuanyuan składa mecenas Roman Nowosielski

Marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk oraz wiceburmistrz Redy Teresa Kania, która w nadchodzących wyborach samorządowych będzie ubiegać się o mandat radnej sejmiku wojewódzkiego

Z życzeniami przybył dyrektor Muzeum Historycznego Miasta Gdańska Adam Koperkiewicz wraz z małżonką

B. dyrektor TVP o. Gdańsk Bogumił Osiński oraz prof. Roman Percuki

Prezes Portu Morskiego w Gdyni Janusz Jarosiński

Z życzeniami przybyli włodarze Starogardu Gdańskiego – Edmund Stachowicz i Henryk Wojciechowski

Page 19: Gdański milioner incognito Gospodarz godny Malborka! Reda ... · go Miller, miał Kaczyński, miał Tusk. Teraz mam ja – odpowiadał na pytania dziennikarzy leader Ruchu. Chcąc

19

odkrywamy Pomorskie

Lepsze życie w lepszym mieściePlatforma Obywatelska w Kościerzynie i powiecie rozpoczęła oficjalnie

kampanię wyborczą. Do Starego Browaru przybył sam marszałek Mieczysław Struk, senator Roman Zaborowski, szef PO w powiecie Dariusz Męczykowski oraz wszyscy Ci, którzy z tą partią chcą związać miasto na kolejne cztery lata. Kandydat na burmistrza, obecnie rządzący burmistrz Zdzisław Czucha bardzo skrupulatnie pokazał (przy pomocy prezentacji multimedialnej), że spełnił wszystkie wyborcze przyżeczenia. I jak się okazało – rzeczywiście – przedwyborcze zazwyczaj obiecanki cacanki – w Kościerzynie ciałem się stały. Zdzisław Czucha dalej deklaruje swoją gotowość do tworzenia historii miasta wraz z jego mieszkańcami. Poniżej przedstawiamy także kandydatów PO do rady powiatu kościerskiego oraz rady miasta Kościerzyna.

O swoich kandydatach do rady miasta opowiada burmistrz Zdzisław Czucha

Kandydaci do rady miejskiej z ramienia PO

Kandydaci do rady powiatu z ramienia PO

Page 20: Gdański milioner incognito Gospodarz godny Malborka! Reda ... · go Miller, miał Kaczyński, miał Tusk. Teraz mam ja – odpowiadał na pytania dziennikarzy leader Ruchu. Chcąc

20

odkrywamy Pomorskie

Sejmikowelokomotywy

Wybory lada chwila. Każdy z nas zastanawia się kto zostanie jego nowym burmistrzem, wójtem, starostą czy prezydentem. My zastanawiamy się także kto zdobędzie mandat radnego sejmiku wojewódzkiego i kto w tej rozgrywce będzie wiódł prym. Na Kaszubach i Kociewiu groźnemu Dariuszowi Męczykowskiemu (w poprzednich wyborach zdobył poparcie w postaci 14 tys. głosów), mogą urwać głosy startujący stamtąd – b. wojewoda Piotr Karczewski (PiS) czy prezydent Starogardu Edmund Stachowicz (SLD), który ma już dość zarządzania miastem. A może śni mu się fotel wicemarszałka? Jedno jest pewne. Obaj kandydaci mogą odebrać sporą ilość głosów PO. Na Powiślu jeszcze kilka miesięcy temu miało dojść do rywalizacji Józef Sarnowski kontra Danuta Hojarska. Na szczęście do niej nie dojdzie, bo każdy z tej dwójki zasługuje na miejsce w sejmiku. Słynna w Nowym Dworze Dana startuje na radną powiatu. A o losy Powiślaków w sejmiku powalczy znany na Pomorzu (głównie z działalności w branży rolniczej) Józef Sarnowski. Kto kogo zdominuje? Kto będzie lokomotywą ciągnącą swoją listę? Okaże się już niebawem…

Gniewinoliderem!

Kilkanaście dni temu w Chynowiu miała miejsce „Biesiada Rolnicza” - święto plonów rolników z gminy Gniewino, na której nagrodzono pracowników admi-nistracyjnych oraz wszystkich tych, którzy przyczynili się do realizacji strategii rozwoju gminy Gniewino określonej na lata 2005-2015 (o czym piszemy na str. 23). Tu warto jednak postawić wykrzyknik, bowiem w minionym roku gmina Gniewino odniosła bardzo duży sukces. Od 2004 roku gmina zrealizowała aż 58 projektów, na które zdobyto dofinansowanie z UE na kwotę ponad 38,5 mln zł co sprawiło, że w 2013 r. gmina Gniewino zajęła pierwsze miejsce w województwie pomorskim wśród gmin wiejskich w pozyskaniu funduszy europejskich w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Gratulujemy wszystkim tym, którzy „przyłożyli” do tego rękę! No i oczywiście czuwającemu nad wszystkim wójtowi Zbigniewowi Walczakowi!

Major do samorządu sztumskiego?Adam Poćwiardowski od ponad 3 lat jest sołtysem w miejscowości Zajezierze w

gminie Sztum. Ma 44 lata i od 21 lat jest funkcjonariuszem służby więziennej. Pracuje w stopniu majora w Zakładzie Karnym w Malborku. Od kiedy został sołtysem pod-miejskie Zajezierze ożyło. Aktywny sołtys ciągle coś wymyśla, żeby ludziom zapewnić atrakcyjną ofertę spędzania czasu wolnego, ale też ich w ten sposób integrować. A to marsze nordic walking, a to otwarcie sezonu grillowego, cykliczne bale, dożynki dla mieszkańców i przyjaciół sołectwa, nie mówiąc już o tym, że za jego kadencji udało się naprawić i utwardzić kilka kilometrów dróg w okolicy. To między innymi z jego inicjatywy w Zajezierzu postawiony został kamień upamiętniający pobyt w tej wsi majora Zygmunta Szyndzielorza, słynnego Łupaszki, jednego z wielu Żołnierzy Niezłomnych. Na odsłonięcie tablicy przyjechała nawet Lidia Lwow-Eberle, pseudonim Lala, ówczesna narzeczona Łupaszki, która z nim ukrywała się przed bezpieką w Zajezierzu w 1946 roku. Sołtys pozyskuje środki finansowe na różne działania, sam pisząc wnioski do Lokalnej Grupy Działania i gdzie tylko można. Jak widać nie tylko zajmuje się zbieraniem podatków, choć to jego podstawowa działalność, ale buduje więź między mieszkańcami czy dba też przywrócenie pamięci swojej miejscowości. Jak tak dalej pójdzie, to więcej turystów jeździć będzie do Zajezierza (zresztą warto, choćby żeby zobaczyć dawny dworek rodziny Donimirskich, w którym mieszkał kiedyś Żeromski czy Wańkowicz) niż do Sztumu. Adam Poćwiardowski w najbliższych wybo-rach samorządowych zamierza kandydować z Zajezierza, Nowej Wsi, Sztumskiej Wsi do Rady Miejskiej w Sztumie i będzie wspierał w walce o urząd burmistrza - Leszka Sarnowskiego, obecnego radnego sejmiku wojewódzkiego. Panowie – powodzenia!

Adam Poćwiardowski, nowoczesny sołtys z Zajezierza, w gminie Sztum, ma szansę zostać radnym gminy

Wybudowana ze środków unijnych kryta pływalnia to rzadkość w gminie wiejskiej….

Page 21: Gdański milioner incognito Gospodarz godny Malborka! Reda ... · go Miller, miał Kaczyński, miał Tusk. Teraz mam ja – odpowiadał na pytania dziennikarzy leader Ruchu. Chcąc

21

Bo sztuka to grać dla ludzi…Obejrzałam ostatnią premierę, jaka miała miejsce w Teatrze Miejskim w

Gdyni. Oczywiście od drzwi przywitały mnie kolejki, ale jak stwierdziłam po sztuce… było warto. No i poszłam… na Fredrę. „Ożenić się nie mogę” okazało się wyśmienitym sposobem na spędzenie wieczoru. I nie tylko ja pękałam ze śmiechu, ale także cała publiczność. Podobno prawdziwie rozbawić widza trudniej niż wycisnąć łzy…

Reżyserem nie był tym razem dyrektor artystyczny teatru Krzysztof Babicki, ale Grzegorz Kempinsky, ale że też przyłożył do tego spektaklu rękę było widać gołym okiem. Aktorzy spisali się dość dobrze. Nie zaskoczyła dobra gra Beaty Buczek-Żarneckiej czy Moniki Babickiej. Nazwiska tych Pań dają na wstępnie gwarancję dobrej gry aktorskiej. Mnie jednak intryguje Szymon Sędrowski i jak widać nie tylko mnie…

„Ożenić się nie mogę” to napisana „z humorem, brawura i przewrotnością komedia o miłosnych perypetiach kilkorga bohaterów, ale przede wszystkim

zaskakująco aktualna rzecz o tym, że głupota i próżność się nie starzeją. To klasyka w dizajnerskim kostiumie. A wszystkiemu towarzyszy sława, błysk fleszy, moda i wielka gra…” Oczywiście motta z każdej sztuki Fredry, którą obejrzę wykorzystuje na co dzień także słowa: „Ugiąć się mogę… ale nigdy złamać!!!” już często cytuje. Bo czyż to nie jest prawda?

Kończąc ten krótki felietonik nadmieniam Szanowni Państwo, że sala była wypełniona po brzegi. Nie sztuką jest bowiem grać nudnego i niezrozu-miałego Gombrowicza, ale czerpać z dzieł, które zrozumie każdy z nas. Teatr gdyński od pewnego czasu jest bardziej przystępny dla ludzi, przystępny nie znaczy oczywiście gorszy czy na niższym poziomie. Wręcz przeciwnie. Być może dlatego kolejki oblegają kasę biletową, a sam teatr nie musi wciskać w skrzynki pocztowe rabatów na swoje sztuki, jak to robi Teatr Wybrzeże. Wierny widz drogę do teatru i pieniądz w portfelu sam znajdzie…

Ewa Perłowska

Dobre wychowanie dobrze rokuje w samorządzie„Trzy pytania” do Ryszarda de Janauis Święćkowskiego – kandydata do rady powiatu kościerskiego

Redakcja: Wielu mieszkańcom powiatu kościerskiego Pana nazwisko mało mówi. Proszę coś nam o sobie zdradzić…

Ryszard de Janauis Święćkowski: Mieszkam w Kościerzynie, mam 40 lat, dwoje synów i dwie córki. Najstarszy studiuje prawo na UJ., młodszy to pasjonat sportu, zawodnik piłki ręcznej. 5-letnia Wiktoria chyba zosta-nie aktorką (śmiech) a najmłodsza Kornelia ma roczek. Małżonka jest nauczycielką angielskiego. Jestem absolwentem BWSH w Koszalinie oraz Politechniki Gdańskiej. W 2000 roku jako jeden z najmłodszych wówczas w województwie gdańskim uzyskałem uprawnienia budowlane tzw. wyko-nawcze do pełnienia samodzielnych funkcji technicznych w budownictwie.

Red.: Czym się Pan zajmuje obecnie?RŚ: Prowadzę działalność gospodarczą - Biuro Obsługi Inwestycji de

Janauis BP - istnieje pod tą nazwą od 2001 roku, natomiast pierwszą działalność otworzyłem już w roku 1997. Mimo młodego wieku (uważam, że 40 to właśnie początek młodości…) mam bardzo duże doświadczenie zawodowe. Pracuję od matury. Byłem pracownikiem budowy, kierownikiem robót m.in. na terenie budowanego wówczas szpitala w Kościerzynie, pra-cownikiem PUDM S.A. Z czego jestem bardzo dumny w latach 1995-1997

odbywałem zastępczą służbę wojskową w OP KSP Warszawa w I kompanii reprezentacyjnej i VI kompanii prewencji zabezpieczając i uczestnicząc w wielu wydarzeniach państwowych.

Red.: Miał Pan dobrych nauczycieli czy szczęście?RŚ: I to i to - miałem szczęście trafić na wspaniałych mentorów , moich

szefów których dzisiaj uważam za przyjaciół Pana Bogusława Czapiewskiego i Stanisława Kamińskiego którzy jako wieloletni radni i społecznicy stanowili dla mnie wzór jednostek oddanych pracy dla ogółu. I jeśli mogę- to w tym miejscu chciałbym im serdecznie podziękować . To byli wspaniali szefowie, ale przede wszystkim są wspaniałymi ludźmi.

Red.: W swojej historii mówi Pan o przedsiębiorcach, ale także o samorządowcach, czyli pomysł współzarządzania powiatem chodził Panu wcześniej po głowie…

RŚ. Tak zgadza się. Moi byli szefowie to osoby które stanowić mogły by szablon i wzór samorządowca – duże doświadczenie, wspaniałe morale, ciekawe osobowości. Obecnie bardzo mocno obserwuję naszych lokalnych samorządowców. Nie ukrywam że duże wrażenie robi na mnie działalność społecznika, przedsiębiorcy, sportowca i pedagoga jakim jest wiceprze-wodniczący sejmiku województwa Dariusz Męczykowski. Stanowi on dla mnie wzór radnego i wspaniałego człowieka.

Red.: I chciałby Pan być takim właśnie samorządowcem?RŚ.: Jestem otwarty i szczery, potrafiący chwalić ale i ganić za popeł-

nione błędy – ale zawsze przede wszystkim uważam, że osoba, jaką jest samorządowiec pełni służbę społeczeństwu i to winna uważać za swój honor i obowiązek. Chcę reprezentować interesy naszej małej lokalnej ojczyny – powiatu a poprzez własną postawę i działanie pokażę ile można zrobić razem w zgodzie. Myślę, ba jestem pewien, że Ci którzy mi zaufają nie zawiodą się na moim mandacie radnego.

Dziękuję za rozmowę

Ewa Perłowska

odkrywamy Pomorskie

Page 22: Gdański milioner incognito Gospodarz godny Malborka! Reda ... · go Miller, miał Kaczyński, miał Tusk. Teraz mam ja – odpowiadał na pytania dziennikarzy leader Ruchu. Chcąc

Przedszkolaki uczą się zawodu?Dowiedziałam się niedawno, że w gminie Kartuzy w szkołach podstawo-wych istnieje ukierunkowywanie dzieci na poszczególne drogi zawodowe… Na początku przyjęłam to z lekkim zdziwieniem, bo mamy przecież na to czas chociażby w gimnazjum czy na początku szkoły średniej. Pro-gram realizowany przez burmistrz Kartuz Mirosławę Lehman okazał się strzałem w dziesiątkę.

Ileż młodzieży po studiach z tytułem magistra pozostaje dziś bez pracy lub pracuje na marnej umowie za marne pieniądze? Warto odkry-wać więc talenty u dzieci wcześnie. Program zyskał także duże uznanie wśród rodziców. Nic w tym dziwnego bowiem co ucieszy bardziej rodzica, jak samodzielne, dobrze wykształcone dziecko, najlepiej z fachem w ręku. W gminie Kartuzy mamy prawdziwy wysyp zespołów sportowych, muzycznych,, tanecznych. Dzieci grają w kosza, szachy, pływają, śpiewają My pokazujemy tu dwa zespoły. Tym razem odeszliśmy od sportu na rzecz kultury. Świetną reprezentację taneczną ma bowiem ZS z Kiełpina. Grupa taneczna „Iskry” bawi swoimi kankanem tysiące ludzi na wielu gminnych i nie tylko uroczystościach. A młode talenty z zespołu „Skorb z Brodna" mimo, że mają jeszcze czas na naukę tańca już zaskakują osiągnięciami. Część z nich pewnie zostanie ar tystami… I wszystko to dzięki odkryciu swoich talentów w pierwszych kilku latach życia, wtedy właśnie nabyta wiedza oraz zdolności utrwalają się najbardziej. Ach zazdrościmy tym dzieciakom!

Minister Halickiodwiedził Cedry Wielkie6 października na przystani żeglarskiej w Błotniku odbyła się konfe-rencja w związku z realizowanym przez gminę Cedry Wielkie progra-mem dotyczącym wykluczenia cyfrowego, na którą zaproszeni zostali: nowo mianowany minister administracji i cyfryzacji Andrzej Halicki, wiceminister administracji i cyfryzacji Bogdan Dombrowski, przed-stawiciele firmy Orange Polska - wiceprezes zarządu ds. operacyjnych Piotr Muszyński oraz dyrektor Zarządzania Inwestycjami Tomasz Kowal. Gospodarzem spotkania był wójt Janusz Goliński. W spotkaniu uczestniczyli także dyrektorzy szkół, przedstawiciele Urzędu Gminy, GOPSu i ŻOKiSu z terenu gminy.

Rozmawiano o realizacji projektu „Przeciwdziałanie wykluczeniu cyfrowemu w Gminie Cedry Wielkie” realizowanego ze środków Europejskiego Fundusz Rozwoju Regionalnego, którego formalne zakończenie przewidziane jest na grudzień 2014 r. Przygotowana została prezentacja, przedstawiająca uwarunkowania społeczne, diagnozę wykluczenia cyfrowego i przedsięwzięcia, jakie podjęła gmina Cedry Wielkie, aby to wykluczenie zminimalizować. Po prezentacji minister administracji i cyfryzacji Andrzej Halicki potwierdził potrzebę i konieczność realizacji projektów w tym zakresie. Dodatkowo przedstawił założenia ministerstwa w kierunku cy-fryzacji, a także innych kluczowych przedsięwzięć mających duże znaczenie dla regionu w tym również i gminy Cedry Wielkie. Po części oficjalnej goście zapoznali się bliżej z historią powstania i budowy przystani żeglarskiej w Błotniku.

odkrywamy Pomorskie

22

Grupa taneczna „Iskry” z ZS w Kiełpinie

Zespół "Skorb z Brodna" z Zespołu Kształcenia i Wychowania w Brodnicy Górnej. Opiekunem zespołu jest Katarzyna Cybula. Skład zespołu: Paweł Serkowski, Rozalia Skorowska, Olga Kempa, Lilianna Płotka, Natalia Czaja, Wiktoria Skorowska i Kinga Komkowska.

Page 23: Gdański milioner incognito Gospodarz godny Malborka! Reda ... · go Miller, miał Kaczyński, miał Tusk. Teraz mam ja – odpowiadał na pytania dziennikarzy leader Ruchu. Chcąc

23

odkrywamy Pomorskie

Gniewińskie świętoplonówJuż po raz ósmy w Chynowiu odbyła się „Biesiada Rolnicza” będąca podsumowaniem całorocznego trudu rolników z gminy Gniewino. Rol-nicy, ich rodziny oraz goście bawili się w wielkim namiocie, do którego muzyką zapraszała Gminna Orkiestra Dęta pod batutą Waldemara Szczypiora, dziewczęta z zespołu Red Time oraz żywa figura Stolema.

Po przywitaniu gości podziękowania gniewińskim rolnikom złożył wójt Zbi-gniew Walczak. Następnie sołtysi podzielili bochny chleba między gości, a życzenia wszystkim przekazał dziekan dekanatu gniewińskiego ks. Marian Miotk. Biesiada była też okazją do złożenia podziękowań i wręczenia przez wójta nagród laureatom tegorocznego konkursu estetyzacyjnego „Jak cię widzą, tak cię piszą” oraz tym wszystkim, którzy w szczególny sposób przyczynili się do realizacji strategii rozwoju gminy Gniewino określonej na lata 2005-2015, w tym do zrealizowania wielu nowych inwestycji oraz wydarzeń edukacyjnych, kulturalnych. Dzięki pozyskaniu wielkiej ilości środków z UE zrealizowano wiele zdań, za co wójt podziękował pracownikom administracyjnym. Symboliczne podziękowania otrzymali: Samorządowe Zespoły Szkół w Gniewinie i Kostkowie, GOPS w Gniewinie, CKSTiB w Gniewinie, GPK spółka z o.o. z siedzibą w Kostkowie oraz pracownicy UG Gniewino: skarbnik Genowefa Rutz, sekretarz Mariola Kwaśniewska, kierownik referatu rozwoju gminy, infrastruktury i środowiska Mikołaj Orzeł oraz jego zastępca Mirosław Marcinkiewicz. Podzięko-

waniem wyróżniono również byłą długoletnią skarbnik gminy Marię Pawelczyk. Po części oficjalnej uruchomiono stół biesiadny i zaproszono gości do kon-

sumpcji przygotowanych potraw, a do tańców i wspólnej zabawy zaprosił wszystkich zespół REMABAND.

Jednak wszyscy oczekiwali z niecierpliwością na „Godzinę ZERO”, tj. na rozstrzygnięcia losowań wielu nagród, a szczególnie samochodu marki „Skoda” ufundowanego po raz kolejny przez firmę „RIELA”. „Wybrańcem losu” okazał się tym razem Ryszard Wiszniewski posiadający gospodarstwo rolne w Mierzynie. Gratulujemy panu Ryszardowi i życzymy szerokiej drogi!

Mirosław Odyniecki

Wyróżnieni za zaangażowanie w realizacji strategii oraz pracę na rzecz rozwoju gminy pracownicy

Wesoła zabawa trwała do późnej nocy

Gości wita Gminna Orkiestra Dęta i zespół Red Time

Pani sołtys dzieli chleb między uczestników biesiady

Ryszard Wiszniewski z żoną Justyna cieszą się z wygranej skody

Page 24: Gdański milioner incognito Gospodarz godny Malborka! Reda ... · go Miller, miał Kaczyński, miał Tusk. Teraz mam ja – odpowiadał na pytania dziennikarzy leader Ruchu. Chcąc

24

odkrywamy Pomorskie

Nie wystarczy mieć marzenia, trzebaje realizowaćNa starcie nie było łatwo. A jednak podczas ostatniej kadencji udało się zmienić znacznie wizerunek Żukowa. Minione 4 lata to dla gminy czas wytężonej pracy, zmian, budowy, rozwoju i współpracy. To czas realizacji marzeń, a także podejmowania nowych wyzwań.

Gdy Jerzy Żurawicz został burmistrzem, miał już w planach realizację okre-ślonych zadań. Były to: rewitalizacja starego centrum Żukowa, budowa szkoły w Baninie, budowa drogi na trasie Pępowo–Żukowo – ulica Armii Krajowej. Już na starcie nie było łatwo. Gmina miała ponad 50-procentowe zadłużenie, dotacje ze środków unijnych zaczęły się kurczyć dla wszystkich samorządów, a intensywny napływ mieszkańców Trójmiasta do gminy Żukowo stawiał coraz trudniejsze, a konieczne do spełnienia zadania. Budżet w 2010 roku opiewał na 74 mln, z wy-datkami rzędu 79 mln zł. Burmistrz rozpoczął politykę informacyjną mającą na celu zwiększenie świado mości mieszkańców napływowych, niezameldowanych w gminie. Ważna była także rekonstrukcja urzędu, usprawnienie jego pracy. Teraz urząd wydaje ponad 3,5 tysiąca decyzji rocznie (plus ok. 17 tysięcy decyzji finan-sowych), w tym także decyzje o wydanych decyzji o warunkach zabudowy, co ma niebagatelny wpływ na rozwój gminy. Dzięki temu można było zwiększyć dochód z podatków od osób fizycznych, osiągnąć budżet ponad 111 mln. To imponujący wzrost, nawet w skali całego powiatu.

Szkoła w Baninie pomieści nawet 900 uczniów. Inwestycja dofinansowana ze środków budżetu centralnego

Rewitalizacja starego centrum Żukowa, ulica Klasztorna. Projekt zrealizowany ze środków UE, dofinansowanie 85%

Budowa auli przy szkole podstawowej w Borkowie

Rozbudowa szkoły w Glinczu. Projekt zrealizowany ze środków UE, dofinansowanie 85%

Page 25: Gdański milioner incognito Gospodarz godny Malborka! Reda ... · go Miller, miał Kaczyński, miał Tusk. Teraz mam ja – odpowiadał na pytania dziennikarzy leader Ruchu. Chcąc

25

odkrywamy Pomorskie

Czuwanie po tragedii spod Białej

Uroczystości upamiętniające miejsce walki i spoczynku 1 Morskiego Pułku Strzelców w Białej odbyły się 12 września przy tamtejszej leśnej mogile. Wokół niej, jak co roku, zebrali się ludzie, którym nieobojętne jest zachowanie i podtrzymywanie pamięci o żołnierzach walczących o wolną Polskę podczas II wojny światowej.

Na ich czele nieodmiennie stał porucznik w stanie spoczynku Aleksander Pawelec, w swym przemówieniu dziękujący wszystkim instytucjom i pojedynczym osobom za godne upamiętnianie tragicznych wydarzeń sprzed 75 lat. Prosił w nim również o modlitwę za kolegów, którzy wraz z nim brali udział w obronnych walkach. Wraz z wójtem gminy Wejherowo Henrykiem Skwarło oraz komendan-tem Centrum Wsparcia Teleinformatycznego i Dowodzenia Marynarki Wojennej kmdr. Romanem Kreftem apelował o głębokie poszanowanie wolności i troskę o życie w zgodzie i pokoju.

Wyrazem szacunku przybyłych gości było złożenie kwiatów na zbiorowej

mogile. Wśród delegacji znaleźli się m.in. władze gminy Wejherowo z wój-tem Henrykiem Skwarło i zastępcą Maciejem Milewskim, władze powiatu wejherowskiego, reprezentacje biur poselskich Jerzego Budnika, Kazimierza Plocke oraz Krystyny Kłosin, przedstawiciele środowiska kombatanckiego, reprezentacje Komendy Powiatowej Policji, Państwowej Straży Pożarnej, Aresztu Śledczego, a także radni i sołtysi gminy Wejherowo, dyrektorzy szkół, przedstawiciele kierownictw placówek szkolno-wychowawczych mia-sta i gminy Wejherowo, młodzież szkolna i żołnierze Marynarki Wojennej. Uroczystej mszy świętej przewodził ks. kanonik Jerzy Osowicki z parafii pw. św. Mateusza Apostoła w Górze. Program artystyczny zaprezentowali uczniowie Samorządowego Gimnazjum w Bolszewie pod kierunkiem Doroty Sychowskiej i Agnieszki Zielonko.

Przez 4 lata wizerunek Żukowa się zmienił. W ramach rewitalizacji starego centrum miasta, powstał deptak i Park Jubileuszowy z fontanną. Zmieniło się otoczenie XIII-wiecznego kościoła i zespołu ponorbertańskiego. Zagospodarowano staw przy Ośrodku Zdrowia, pojawiły się ławeczki, uporządkowano teren. Z fun-duszu tzw. schetynówki rozpoczęła się budowa długo wyczekiwanej drogi - ulica Armii Krajowej. Budowany jest skatepark dla młodzieży i edukacyjny park przy Jeziorku w Żukowie. Ale nie tylko Żukowo zmieniło się przez ostatnie 4 lata. W całej Polsce można było usłyszeć o potrzebie budowy nowej szkoły w Baninie. Dziś Banino ma nowoczesną szkołę, kompleks boisk sportowych, budowana jest sala gimnastyczna. Oprócz Banina zajęto się także innymi placówkami oświatowy-

mi – rozbudowano szkołę w Glinczu, w Borkowie stanęła nowa aula, w Pępowie ruszyła rozbudowa. Wiadomo już, że są plany budowy nowej szkoły w Żukowie. W sołectwach gminy powstały parki i place zabaw – w ramach projektów unijnych wybudowano parki w Glinczu, Chwaszczynie i w Sulminie oraz w Leźnie, w Pę-powie, powstaje dokumentacja na park w Przyjaźni. Gmina Żukowo podpisała z WFOŚiGW umowę na dotację opracowania dokumentacji projektowych dla budowy sieci kanalizacji sanitarnej na terenie gminy Żukowo. Jest to zobowiązanie gminy do wybudowania 63 km sieci kanalizacyjnej. Z kolei z Urzędem Marszałkowskim zawarto umowę na dofinansowanie projektu budowy kanalizacji sanitarnej na terenie Chwaszczyna. W planach jest też budowa strażnicy OSP w Żukowie. Inwestycje, które powstały w trakcie ostatniej kadencji w gminie Żukowo są efektem pracy samorządu, a także współpracy z innymi samorządami, głównie z samorządem województwa pomorskiego. Sporą część pomocy finansowej udało się także pozyskać z budżetu centralnego.

Przyjemnie jest patrzeć, jak zmienia się gmina Żukowo, jak spełniają się marzenia mieszkańców. Bo dewizą burmistrza Jerzego Żurawicza jest nie tylko mieć marzenia. Ale przede wszystkim je realizować!

Uporządkowanie i zagospodarowanie centrów wsi w gminie Żukowo: Leźno, Glincz, Chwaszczyno, Sulmin, Pępowo, Banino. Projekt zrealizowany ze środków UE, dofinansowanie 50 %

Budowa ulicy Armii Krajowej w Pępowie i Żukowie. Projekt zrealizowany ze środków tzw. „schetynówki”, dofinansowanie 50%

Page 26: Gdański milioner incognito Gospodarz godny Malborka! Reda ... · go Miller, miał Kaczyński, miał Tusk. Teraz mam ja – odpowiadał na pytania dziennikarzy leader Ruchu. Chcąc

Bo nie słowa świadczą a czyny

Mnóstwo pozyskanych środków zewnętrznych, w tym wiele unijnych, nowe inwestycje, niewielkie zadłużenie gminy, pracowity samorząd, rozwój ekonomii społecznej i nowe organizacje pozarządowe, fundusze sołeckie upiększające swoje miejscowości, bezpieczeństwo i działania prozdrowotne. Kto nie chciałby w takiej gminie zamieszkać?

Praca w samorządzie nie jest łatwym kawałkiem chleba, tu podobnie jak np. w medycynie służysz drugiemu człowiekowi, wpływasz na jego przyszłość i kształtujesz go. Brzmi śmiesznie? Oczywiście, że nie bo to od rozwoju naszej małej ojczyzny i jej możliwości zależy bardzo często nasza przyszłość.

Od kilku lat samorząd, o którym piszemy pracuje nader spokojnie. W poprzednich kadencjach dochodziło tu do 2-3 referendów w ciągu jednej kadencji. Teraz spokój i wre robota. Do takiej wręcz „zapędził” swoich urzędników z natury spokojny, ale bardzo wymagający wójt Marek Zimakowski. Tu w gminie Przywidz, bo o niej mowa nie ma teraz czasu na waśnie. Za to dzieje się…

Spadło zadłużenie (na wrzesień 2014 wynosiło zaledwie 10%), gmina jest liderem w kategorii pozyskania środków unijnych w przeliczeniu na jednego mieszkańca (ponad 2 tysiące złotych). I właśnie to małe zadłużenie daje większe szanse na pozyskiwanie kolejnych środków pomocowych oraz aplikowanie o kolejne unijne. Powstały nowe organizacje pozarządowe - Stowarzyszenie Seniorów, Rejonowe Koło Pszczelarzy, grupa Pat, Hospicjum Domowe im. św. Franciszka Xawerego. Sołectwa realizują fundusze sołeckie, upiększając swoje miejscowości, a to nikt inny, jak samorząd podjął uchwałę o wydzieleniu tych funduszy. Okazją do integracji mieszkańców nie są już tylko dożynki, ale festyny, koncerty, jak np. festiwal Bazuna.

Wiele się wydarzyło w zakresie bezpieczeństwa. Powstały nowe ulice i drogi asfaltowe, oświetlenie. Do końca 2014 OSP Przywidz otrzyma pierwszy w historii Przywidza strażacki wóz bojowy. Bardzo ważnym kierunkiem rozwoju dla gminy jest turystyka, wsparcie dla działań prozdrowotnych i innowacyjnych oraz szeroko rozumiana ekologia.

A o pracy chyba najlepiej świadczą inwestycje: „Słońce w Przywidzu, czyli budowa zespołu instalacji solarnych - w ramach projektu zostały zamontowane kompletne instalacje solarne na 142 budynkach (projekt nagrodzony w konkursie „Piękna wieś” zdobył III miejsce w Polsce), ścieżka zdrowia – powstały siłownie zewnętrzne na bulwarze nad Jeziorem Przywidzkim, place zabaw w miejscowościach

Przywidz, Marszewska Góra, Borowina, Sucha Huta, Olszanka. To tu działa jedyna w województwie gimnazjalna klasa policyjna (porozumienie podpisane między Zespołem Szkół w Przywidzu a Komendą Wojewódzką Policji w Gdańsku). Zreali-zowane są już projekty ze wsparciem finansowym Unii Europejskiej ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego, takie jak: „Szkoły równych szans – wyrów-nywanie szans edukacyjnych w Gminie Przywidz” (całkowity koszt: 105 531,50 zł z dof.100% kwoty), „Modernizacja oddziałów przedszkolnych w Gminie Przywidz” (całkowity koszt : 489 184,00 zł z dof. 100% kwoty), Kompetentny Przywidz” (cał-

kowity koszt : 140 240,00 zł z dof. 100% kwoty), „Rozbudowa budynku Zespołu Szkół w Przywidzu przy ulicy Szkolnej 1 o sale lekcyjne i inne pomieszczenia dla Szkoły podstawowej” (całkowity koszt: 2 024 456,23 zł dof. 461 413,25 zł gmina Przywidz: 1 563 042,98 zł).

Gmina ma także ambitne plany. Złożono już wniosek o „Termomodernizację budynków użyteczności publicznej w Gminie Przywidz”, chodzi głównie o wszystkie budynki oświatowe w gminie (projekt zostanie sfinansowany aż w 90%). W realizacji jest Skate Park z parkiem edukacyjnym oraz pełnowymiarowa hala sportowa w Przywidzu. Hala sportowa to największa, jak dotąd inwestycja gminna. Będzie służyła głownie mieszkańcom gminy a dylematy typu- „czy koszty utrzymania hali nie będą za duże…” to dywagacje, które nie mają najmniejszego uzasadnienia. Sport bowiem zawsze się obroni. Jego miłośników – rano uczniów, po południu dorosłych na pewno nie zabraknie. W ostatnim czasie wiele się mówi o utworzeniu ciągu pieszo-rowerowego pn. Szlak Hymnu Narodowego Westerplatte – Będomin, rozpoczynającego się w Gdańsku na Westerplatte przebiegającego przez gminy Kolbudy, Przywidz i kończącego się przy Muzeum Hymnu Narodowego w gminie Nowa Karczma. Pomysłodawcą utworzenia szlaku jest właśnie włodarz Przywidza Marek Zimakowski

I tu nasuwa się pytanie. Jak gmina o tak małym budżecie może zrobić aż tak wiele. Wydaje nam się, że wszystko zależy od ludzi – praca i pozyskiwanie ciągle to nowej wiedzy popłaca, bowiem władze gminy na większość inwestycji pozyskują środki zewnętrzne. Aż żal, że kupiłam działkę pod budowę domu w innej gminie. Ach naprawdę szkoda…

26

odkrywamy Pomorskie

Również w tym roku 24-osobowa grupa gimnazjalistów rozpoczęła edukację w klasie o rozszerzonym profilu policyjno-sportowym

Wizualizacja hali sportowej w Przywidzu

Wizualizacja skateparku w Przywidzu

Page 27: Gdański milioner incognito Gospodarz godny Malborka! Reda ... · go Miller, miał Kaczyński, miał Tusk. Teraz mam ja – odpowiadał na pytania dziennikarzy leader Ruchu. Chcąc

Na pomoc SenioromDzienny Dom Terapeutyczno-Opiekuńczy w Sopocie – zaprasza!

Fundacja Viva Senior z Sopotu powołała niedawno Dzienny Dom Terapeutyczno-Opiekuńczy. Trwa właśnie nabór podopiecznych. Ideą wy-kwalifikowanych pracowników DDT-O jest stworzenie miejsca, w którym seniorzy podczas dziennego pobytu będą czuli atmosferę domu. Tym samym członkowie rodzinny będą mogli kontynuować swojej codzienne obowiązki, pozostawiając bliską osobę w bezpiecznym miejscu. W klimacie szacunku i zrozumienia seniorzy będą mogli spędzić czas pod czujnym okiem terapeutów zajęciowych, psychologa i wolontariuszy.

Dzienny Dom Terapeutyczno-Opiekuńczy z siedzibą w Sopocie będzie funkcjonował w godz. 7.30 - 17.00. Co oferuje Waszym bliskim? Odpowiedź brzmi - wszystko, bo lepiej trafić nie mogliście. DDT-O oferuje: rehabilitację fizyczną, psychiczną i społeczną poprzez pracownię terapii zajęciowej z zastosowaniem metod i technik ergoterapii, socjoterapii oraz arteterapii, terapię zajęciową prowadzoną w formie indywidualnej lub/i grupowej, dostosowaną do problemów, potrzeb, zainteresowań oraz możliwości pod-opiecznego, treningi „Umiejętności Społecznych” tj.: trening koncentracji uwagi i podtrzymywania pamięci, trening orientacji w rzeczywistości, trening czynności dnia codziennego i samoobsługowy, trening interpersonalny, pierwszą pomoc przedmedyczną, pomoc psychologiczną i pedagogiczną dla podopiecznych i ich opiekunów. Ponadto pracownicy domu opiekuńczego posługują się Systemem Języka Migowego. Dla seniorów zapewniona jest także opieka duszpasterska. Zajęcia kulturalno-oświatowe, rekreacyjno--rozrywkowe, wyjazdy plenerowe z pewnością umilą czas podopiecznym. Oferta skierowana jest także do osób z objawami chorób neurologicznych:

demencji, chorób Alzheimera i Parkinsona, SM, RZS, po udarze mózgu, po zawale serca i innych schorzeniach wieku podeszłego.

Więcej informacji na:www.fundacjavivasenior.ple-mail: [email protected] tel. 508 507 322

Psycholog radzi

Zagadkowa przeszłość Poznaliśmy się z Klaudią 7 miesięcy temu, po miesiącu znajomości, którą

oceniam jako bardzo interesującą, rozpoczęliśmy współżycie. I oto, zupełnie nieoczekiwanie dla mnie, trzy miesiące temu, moja dziewczyna – absolutnie nie pytana – powiedziała, że jestem jej drugim chłopakiem.

Byłem zaskoczony jej wyznaniem, ponieważ w ogóle nie zastanawiałem się nad tym którym jestem w kolejności. Moje zdziwienie, ale właśnie z powodu jej wyznania, było tak widoczne na mojej twarzy, ze ona zinterpretowała je, iż jej nie wierzę. Istotnie, nie bardzo wierzyłem w prawdziwość słów do mnie wypowiedzianych. A tym bardziej, że w tym czasie nasza znajomość była jeszcze na dość luźnym etapie – nie wiedziałem czy to coś poważnego czy po prostu jeszcze jedna miła przygoda, a Klaudia jest bardzo atrakcyjną dziewczyną…

Byłem dość rozbawiony sytuacją i powiedziałem kilkakrotnie, że jej nie wierzę. To co się wydarzyło po moim oświadczeniu, może zdziwić każdego. Otóż moja dziewczyna wpadła w szał, twarz jej się tak zmieniła, iż bardziej przypominała wiedźmę, niż śliczną Klaudię, która zawsze bardzo mi się podobała. Do tej zmiany zewnętrznej doszła jeszcze przemiana wewnętrzna. Zaczęła okropnie krzyczeć, używając słownictwa niezwykle wulgarnego. Po prostu zachowała się po chamsku, czego nigdy, ale to nigdy bym się po niej nie spodziewał. W swojej agresji (chciała nawet okładać mnie pięściami, ale na to nie pozwoliłem odsuwając ją stanowczo od siebie) wykrzykiwała, że jeżeli dwoje ludzi decyduje się być ze sobą, to muszą sobie ufać, bo bez tego żadna znajomość nie ma sensu.

Co jest warty nasz związek, jeżeli jedno nie ufa drugiemu, jeżeli uważają się za kłamców, jeżeli nie mogą na sobie polegać i bezgranicznie jedno drugiemu wierzyć? Muszę powiedzieć, że reakcja Klaudii była dla mnie zadziwiająca, że niewiele umiałem w ogóle powiedzieć. Jej złość, zdenerwowanie trwało mniej więcej pół godziny, po czym uspokoiła się, położyła na tapczanie i kazała mi wyjść, ponieważ chciała być sama. Kiedy wychodziłem dodała, że nie życzy sobie, żebym chciał na przykład podważyć wiarygodność jej wyznania poprzez rozpytywanie o jej przeszłość wśród kolegów czy koleżanek. Albo jej wierzę i znajomość kontynuujemy albie nie wierzę, co jest równoznaczne z końcem naszej może nie znajomości, co naszego związku.

Żeby przybliżyć panu obraz Klaudii, powiem, że ma 23 lata, jest studentką AM, mieszka w akademiku, gdzie prowadzi bardzo towarzyski tryb życia, nie stroni od męskiego towarzystwa ani od alkoholu. Nasz związek oceniłbym jako bardzo udany, mamy wiele wspólnych zainteresowań, a także dobrze jest nam razem w łóżku. Przed Klaudią miałem kilka dziewczyn, ale żadna z nich

nigdy w taki dziwny sposób nie zachowała się, ale też żadnej przeszłość nie interesowała mnie w taki sposób jak Klaudii. – To zainteresowanie zaczęło się po wyznaniu, kiedy zakomunikowała mi, że jestem drugim chłopakiem w jej życiu.

Mam przeczucie, iż Klaudia ukrywa przede mną cos ważnego, co wydarzyło się jej w życiu, myślę nawet, że mógł być to gwałt. Ale dlaczego ona nie chce mi o tym powiedzieć? Czy boi się, że mnie straci, że odejdę, gdy się dowiem? Przeżywam okropne rozterki. Trudno mi żyć ze świadomością, że ona coś przede mną ważnego ukrywa. Jak postąpić? Co robić, żeby nie dać się opętać myślom i chęci poznania tajemnicy swojej dziewczyny!?

Adam

Częściowo podzielam Twoją niepewność. Twoje wahania. Istotnie, jeżeli z Twojej strony nie było żadnego indagowania o przeszłość dziewczyny, to jej deklaracja może wydawać się dość dziwna, a przynajmniej nietypowa. A już najbardziej dziwne jest jej reakcja na Twoje niedowierzanie. Wskazuje ona, iż dziewczyna istotnie w przeszłości musiała przeżyć coś bardzo nieprzyjem-nego, co chciałaby zatuszować, o czym pragnie za wszelką cenę zapomnieć. Twoja reakcja dotknęła jej bardzo czułego punktu, ona chciała uspokojenia, zaufania, a spotkała się z niedowierzaniem i zdziwieniem. Więc się bardzo zdenerwowała.

Twój list świadczy o tym, że na Klaudii zależy Ci w dalszym ciągu. Ale zasiane zostało w Tobie ziarno ciekawości, niespełnionej ciekawości, które obudziło niepokój i chęć poznania tego, co też ona tak skrzętnie ukrywa.

Jeżeli stać Cię na to, postaraj się przejść do porządku dziennego nad tym co się wydarzyło i powiedz sobie, iż do tematu nie ma co wracać. Czy potrafisz zdobyć się na taką wspaniałomyślność? Czy jesteś wystarczająco silny? Na te pytania musisz sam sobie odpowiedzieć.

Jeżeli jednak myśl o przeszłości Klaudii będzie Cię dręczyć, nie będziesz umiał się jej pozbyć, to chyba będzie lepiej i dla Ciebie i dla Twojej partnerki, jeżeli zrezygnujesz z tego związku. Istnieje bowiem obawa, że wasze współżycie zamieni się w jedną wielką udrękę, a na to chyba nie masz specjalnej ochoty?

Adamie, jakie podejmiesz decyzje to już zależy od Ciebie. Życzę Ci po-wodzenia!

dr Michał Antoniszyn

27

kochane zdrowie

Drodzy Czytelnicy, piszcie na adres:Redakcja Twój Wieczór

ul. Długi Targ 39/40, 80-830 Gdańskskrytka pocztowa 601

z dopiskiem „Psycholog radzi”lub na adres e-mail: [email protected]

Page 28: Gdański milioner incognito Gospodarz godny Malborka! Reda ... · go Miller, miał Kaczyński, miał Tusk. Teraz mam ja – odpowiadał na pytania dziennikarzy leader Ruchu. Chcąc

Kulturowa obyczajwośćPrzyjemność ze zdobywania informacji jest jedną z przyczyn popularności

mediów, ostatnio zwłaszcza społecznych. Młodzież dziś jest doskonałym odbiorcą obrazu, ale czytanie sprawia jej duże trudności, choć oczywiście wszystkich to nie dotyczy. Dzięki ostatnim odkryciom naukowców wiemy jednak, że zdobywanie wiedzy jest przyjemne samo w sobie, nie musi mieć konkretnego celu. Przyjemność ze zdobywania wiedzy jest podstawową mo-tywacją do nauki – twierdzi David J. Linden, profesor neu-robiologii. Nowe informacje pobudzają układ nagrody mózgu podobnie, jak dobre jedzenie czy alkohol.

Październik to miesiąc gorący dla tysiąca stu-dentów, szczególnie tych z pierwszego roku. Nowe określenia: uroczysta inau-guracja, pierwsze Gaude-amus igitur, immatrykulacja, Gaude Mater Polonia, togi, birety, tradycje uczelniane. Świat wiruje wśród przyszłych wykładów, obowiązkowych ćwiczeń. W końcu przychodzi czas na promotorów, ale wtedy studenci już wiedzą, co to jest zdawanie egzaminu czy zaliczanie ćwiczeń. Wielki, cie-kawy świat uczelnianych tradycji, ważnych dlatego, że pozostawia piętno kulturowe na całe dorosłe życie.

Szacunek – student wykładowca, powinien być dwustronny, gdyż tylko taki daje efekty dydaktyczne. Powstaje współczesna forma fair play, ku zadowoleniu władz każdej uczelni. Uczelniany obyczaj zależy od Jego Ma-gnificencji Rektora – wszystkim życzymy dużo bardziej zdolnych studentów , wspaniałej kadry naukowej i sukcesów dydaktyczno-naukowych. Tym bardziej, że dziś trudno przygotować dobrego obywatela i często szkolimy gastarbeitera, co napawa nas wielkim smutkiem. Zwłaszcza, że punktu widzenia informacji o własnej ojczyźnie mamy dużo problemów ze ziden-tyfikowaniem naukowego dorobku, bo wszystko jest trochę czyjeś, trochę nasze. Święty Wojciech był Czechem, Władysław Jagiełło – Litwinem, Stefan Batory – Węgrem z obecnej Rumunii, a Janosik – Słowakiem. Dzieje Polski współtworzyli ludzie różnych narodowości. Na chyba najsłynniejszym, ale już na pewno najwyższym pomniku w Warszawie, też stoi Szwed Zygmunt III Waza, który, uczynił Warszawę stolicą. Węgrzy dali nam króla Ludwika, który przeszedł do historii, jako ojciec Jadwigi i teść Jagiełły z Litwy. Nie brakuje także w Polsce śladów skandynawskich. Jednym z najciekawszych i najmniej znanych jest sarkofag księcia pomorskiego Eryka I w Kościele Mariackim w Darłowie.

Podczas układania programów nauczania, a później realizacji przez wielkie autorytety naukowe – należy zadać sobie pytanie, czy absolwent każdej uczelni może zostać obywatelem światłym i kochającym swój kraj? A po latach sam przekazywać inną kulturę oraz przygotowanie zawodowe i - co najważniejsze – do obywatelskich obowiązków należy starannie wybrać obywateli rzetelnych, skromnych i rozumiejących innego człowie-ka. Mowa tu oczywiście o tych ludziach, których chcielibyśmy widzieć w urzędach, jako swoich przedstawicieli. Musimy wybierać tych ludzi, którzy nie widzą swojego interesu, a interes społeczeństwa. Niektórzy bowiem zachowują się tak jakby ich „wielkość” nie była dla zwykłych obywateli. Teraz jest okazja by wybrać stosownych radnych w gminie i województwie. I sami zagłosujcie, a nie zastanawiajcie się z żalem – kto wybrał takich przedstawicieli? Szukasz niedojrzałości społecznej u bliźniego, a co z Tobą wyborco? Brak wiedzy bywa irytujący. Choć chętnie uczestniczymy w procesie edukacji, wysłuchaniu poezji czy przeczytaniu dobrego felietonu, to wiedza jest wielkim dobrem przewagi świadomości, którą okazujemy w skromności i w kulturze bycia w domu, pracy, towarzystwie. Jeśli ktoś ci mówi w tajemnicy wielkiej, to co inny powiedział – to pamiętaj, że „inny” to naprawdę to jego intryga, plotkarstwo, donosicielstwo. Kulturoznawstwo polskie ma wiele przykładów.

28

turystyka w prawie i obyczajach

28

Page 29: Gdański milioner incognito Gospodarz godny Malborka! Reda ... · go Miller, miał Kaczyński, miał Tusk. Teraz mam ja – odpowiadał na pytania dziennikarzy leader Ruchu. Chcąc

Odruch solidarnościZnany gdyński psychiatra, a jedno-

cześnie bywalec trójmiejskich salonów dr Janusz Szeluga napisał (pod pseudonimem) książkę „Przypalanie czarowników”. Jak sam napisał „inspiracją do napisania tych opowiadań była fala aresztowań lekarzy…” Aresztowania, ciągnące się latami śledz-twa, nagonka medialna… to wszystko nazywa „przypalaniem czarowników” i tak zatytułował swoją książkę. Opisuje w niej rozmaite przypadki „przypalania” – nie robiąc specjalnej różnicy pomiędzy przypadkami, kiedy lekarze rzeczywiście złamali prawo, a tymi, w których prześla-dowanie nie miało solidniejszych podstaw prawnych, a było jedynie elementem jakiejś antylekarskiej kampanii.

Dobrze napisana książka, lekko się czyta, jednak po lekturze wciąż pozostaje pytanie: Czemu „czarowników”, którzy złamali prawo nie należy „przypalać”? W książce pisze o przypadkach łamania prawa w imię wyższych racji, a przynajmniej w imię współczucia dla pacjentów.

Prawo nigdy nie jest doskonałe i czasami jego złamanie jest czynem moralnie pozytywnym. Właśnie dlatego ludzi sądzą ludzie, a nie komputery. Człowiek rozumie, że może istnieć coś takiego jak okoliczności łagodzące. Jednak moim zdaniem domaganie się by w imię dobrych intencji rozgrzeszać „czarowników” z automatu – krzywdzi samych czarowników. Jeśli człowiek decyduje się złamać prawo, by nie dopuścić do niesprawiedliwości – jest to postawa heroiczna. Jeśli natomiast walczy się o swoisty immunitet dla niego, zabiera się mu ten jego heroizm. Świadomość bezkarności, a nawet tylko społecznej akceptacji powoduje, że dylematy towarzyszące uczciwemu człowiekowi, który musi złamać prawo stają się coraz mniejsze. Zamiast tragedii mamy historyjkę usprawiedliwiającą relatywizowanie przepisów.

Czy autorowi o to chodziło?

misz-masz

Urodziłam się 19 września 1933 roku w Gnieźnie, województwo poznańskie. Ojciec mój, Józef Ryndak, był urzędnikiem Banku Polskiego w Gnieźnie, matka Maria, z domu Mielcarzewicz, na-uczycielką. Po wybuchu II wojny światowej zostaliśmy, wraz z przebywającą u nas babcią Kazimierą Mielcarzewicz, ewakuowani do Brzuchowic pod Lwowem, a potem do Lwowa. 29 czerwca 1940 roku moi rodzice, babcia i ja zostaliśmy deportowaniu ze Lwowa do ZSRR, do marijskiej obłasti w joszkarolińskim rejonie, miejscowości: Moczaliszcze i 21 pasiołek. Rodzice zmuszeni byli pracować, początkowo przy sianokosach, a później bardzo ciężko, przy wyrębie lasu. Ojciec rozchorował się i leczył się w szpitalu w Kazaniu.

Po wybuchu wojny radziecko-niemieckiej i ogłoszeniu amne-stii dla Polaków wyjechaliśmy, 15 października 1941 roku, do Uzbekistanu, gdzie przebywaliśmy kolejno w dwóch kołchozach, których nazw nie pamiętam. W jednym z nich była praca przy uprawie jarzyn, a w drugim przy sadzeniu, zbiorze i czyszczeniu bawełny. Panował tam wielki głód. Cała rodzina przeszła tyfus plamisty, na który umarli w szpitalu, w nieznanej miejscowości, mój ojciec Józef Ryndak i babcia Kazimiera Mielcarzewicz. Matka cierpiała na kurzą ślepotę, ja miałam wrzody i ciągle ropienie oczu i dziąseł. Po śmierci ojca i babci matka moja nawiązała kontakt z delegaturą polską i udało się jej dołączyć do trans-portu do Krasnowodska, skąd armia gen. Andersa miała, wraz z częścią ludności cywilnej, wyjechać do Persji. Podczas podróży chorowałam na ciężką malarię, a matka na czerwonkę. Matka, niestety, do Iranu nie dojechała, pozostała w stanie agonalnym w Krasnowodsku i tam prawdopodobnie zmarła.

Ja, z sierocińcem polskich dzieci, przyjechałam w sierpniu 22 roku do Pahlewi, skąd, po przebyciu kwarantanny, przewieziono nas do obozu numer 2 pod Teheranem, a potem do Teheranu. W Pahlewi i w Teheranie zaopiekował się mną pan Andrzej Śliwa, znajomy ojca z pracy w Banku Polskim, który był tam z żoną Katarzyną i córką Kamilą. Ich syn Kazimierz Śliwa był w armii gen. Andersa. Przez jakiś czas mieszkałam z nimi, a następnie oddano mnie do sierocińca polskich sióstr nazaretanek, które po przyjeździe z ZSRR prowadziły w Teheranie szkołę i właśnie sierociniec. Tam ukończyłam od razu trzecią klasę szkoły pod-stawowej i z tym sierocińcem wyjechałam do Afryki Wschodniej, gdzie spędziłam lata 1944-1946 (do maja 1947 roku) w polskich obozach Morogoro w dawnej Tanganice i Rongał w Kenii. Ukończyłam tam klasę czwartą, piątą i szóstą szkoły podsta-wowej i rozpoczęłam naukę w gimnazjum. Pan Andrzej Śliwa, przebywający w Afryce wschodniej, w osiedlu Koja w Ugandzie, napisał do Banku Polskiego w Gnieźnie o moim pobycie w Afryce. Wiadomość dotarła do mojej rodziny w Ostrowie Wielkopolskim.

Ciotka moja, Irena Bąkiewicz, nawiązała ze mną kontakt, namawiając mnie do powrotu do kraju. W maju 1947 roku wy-jechałam do Mombassy, gdzie spotkałam się z rodziną Śliwów, również wracających do kraju. Stamtąd podróż powrotna wiodła drogą morską, statkiem „Dominion Monarch” przez Ocean Indyjski, Morze Czerwone, Morze Śródziemne do Neapolu. Dalej pociągiem jechaliśmy do Genui, skąd polski pociąg PCK przewiózł nas do stacji Dziedzice. Zamieszkałam z rodziną Ciotki w Ostrowie Wielkopolskim. Ukończyłam tu szkołę średnią, a studia i całe dorosłe życie spędziłam w Gdańsku.

Nie da się opisać słowami ogromu cierpień fizycznych i psychicznych, jakie musiała znieść moja rodzina, zupełnie nie-przygotowana do tak ciężkich warunków. Wszyscy, poza mną, przypłacili życiem, a ja nawet nie wiem, gdzie leżą ich szczątki.

Przez Sybir na Ziemię Gdańską

Wszyscy poza mną przypłacili życiem...Wspomina Jadwiga Sauer z d. Ryndak

Wejherowskie Centrum Kultury zaprasza!

Spektakl SINGLE I REMIKSY

13.10 / pn. / godz. 17.00, 20.00 / Sala Główna Bilety: 95 zł

Spektakl O KAKTUSIE. SERCEM WIDZI SIĘ DALEJ / Teatr „Sami swoi”

O ZBÓJCY CZORLIŃSKIM / Chór Harmonia Dom Pomocy Społecznej

16.10 / czw. / godz. 17:00 / Sala Główna Bilety: DYSTRYBUCJA – DOM POMOCY SPOŁECZNEJ

Koncert ANIA RUSOWICZ Z ZESPOŁEM

19.10 / ndz. / godz. 19.00 / Sala Główna Bilety: normalny 40 zł, grupowy 35 zł (min. 10 osób),w dniu

koncertu 45 zł

Spotkanie literackie SPOTKANIE Z AUTOREM KSIĄŻKI „DOTYK SYBERYJSKIEJ

ŚMIERCI” BOHDANEM BOROWIKIEM

19.10 / ndz. / godz. 17.00 / Sala KonferencyjnaKabaret

KABARET SKECZÓW MĘCZĄCYCH 20.10 / pn. / godz. 19.00 / Sala Główna

bilety: 49 zł

29

Page 30: Gdański milioner incognito Gospodarz godny Malborka! Reda ... · go Miller, miał Kaczyński, miał Tusk. Teraz mam ja – odpowiadał na pytania dziennikarzy leader Ruchu. Chcąc

A to znacie?Wraca chłop do domu z delegacji, wita się, wręcza prezent y. W końcu zasiada przed michą i tele w izorem. Patrz y dookoła i woła do pięcioletniej córeczki:- Zosiu, czy widziałaś gdzieś pilota?- Pilota? Nie widziałam... Ale był listo -nosz, hydraulik i kilka razy sąsiad z na -przeciwka...

Do apteki wpada blady, drżący chłopiec:- Czy ma pani jakieś środki przeciwbólowe?- A co cię boli chłopcze?- Jeszcze nic , a le ojciec właśnie ogląda moje świadect wo.

Przychodzi turysta do Bacy i mówi:- Baco a umiecie powiedzieć: chrząszcz brzmi w trzcinie? A Baca na to:- Pewnie że umia: robok burcy w trowie.

Rozmawiają dwie blondynki:- Czyj to portret? - pyta jedna, wskazując na portret pięknej kobiet y.- Leonarda da Vinci.- To on był kobietą?

Gość zwraca się do kelnera:- Miesiąc temu jadłem t utaj doskonałą pieczeń. Proszę o taką samą.- Niech szanowny pan chwilkę poczeka. Zapytam w kuchni, czy jeszcze jej trochę zostało!

Matka pyta córkę:- Jaki jest ten Twój nowy chłopak? Porządny on chociaż?- Ależ oczy wiście, mamo! Jest oszczędny, nie pije, nie pali, ma bardzo miłą żonę i trójkę grzecznych dzieci.

Pani Kowalska prz ychodzi do sąsiadki i pyta:- Ma pani pożyczyć wałek?- Nie mogę , ja te ż c z ek a m na s wojego chłopa.

Kowalska opowiada córce ze wzruszeniem:- Twój ojciec kochał klęczeć u mych stóp...- Co? Ja?! W życiu! - sł ychać z kuchni.- Nie wtrącaj się - odkrzykuje żona. Chyba w yraźnie mówię , że Jej ojciec.

Ojciec przyłapuje młodzieńca całującego córkę. - Pan całujesz moją córkę! Spodziewam się, że wiesz Pan, co teraz powinien zrobić szanujący się mężczyzna? - Wiem doskonale. Czekam t ylko, aż zo -stawi nas Pan wreszcie samych.

Rozmawia dwóch kolegów:- Czemu Ty Franek, jak podnosisz kieliszek, to masz zamknięte oczy?- A bo ja żem starej obiecał, że do kieliszka nie zajrzę.

Nauczyciel napisał w dzienniczku uczen -nicy:- Pańska córka Zosia jest nieznośną gadułą.Nazajutrz dziewczynka przyniosła dzien -niczek z adnotacją ojca:- To pestka gdyby pan sł yszał jej matkę!

- Wyobraź sobie Kaziu, kiedy zauważyłem, że ca ł y dom stoi w płomieniach, wbie -głem nat ychmiast do kuchni i na rękach w yniosłem teściową.- No cóż, każdy w takich okolicznościach traci głowę.

sezam różności

Czy wiesz, że…• Szkoci mogą pochwalić się ciekawym znaleziskiem. Jak podaje BBC News

Scotland, odkryto piłkę futbolową, która ma niemal 500 lat i jak się okazu-

je, jest najstarsza na świecie. Znaleziono ją za boazerią szkockiego zamku.

• Nierzadko gdy poważnie zmarzniemy zaczynamy szczękać zębami i drżeć. Gdy

temperatura otoczenia spada, ciało człowieka usiłuje wszelkimi sposobami

utrzymać właściwą temperaturę. Jednym z symptomów obrony organizmu przed

wychłodzeniem jest drżenie ciała i szczękanie zębami. Małe mięśnie w całym

ciele zaczynają w niekontrolowany sposób napinać się i rozluźniać. Na skutek

reakcji chemicznej i tarcia o siebie włókien mięśniowych wytwarza się ciepło.

• Szacuje się, że na całym świecie istnieje około 60 osób, które niespodziewanie za-

częły mówić z zupełnie innym akcentem niż do tej pory. Lekarze przypuszczają, że

wywołuje to udar bądź uraz głowy, podczas którego drobny obszar mózgu związany

z językiem, tonacją i wymową został uszkodzony.

30

Gdzie nas znajdziesz: Samorząd1. Pomorski Urząd Marszałkowski2. Urząd Gminy Puck3. Urząd Gminy Sulęczyno4. Urząd Gminy Gniewino5. Urząd Gminy Karsin7. Urząd Gminy Kolbudy8. Urząd Gminy Kosakowo9. Urząd Gminy Kaliska10. Urząd Gminy Liniewo11. Urząd Gminy Wejherowo12. Urząd Gmina Nowa Karczma13. Urząd Gminy Skarszewy14. Urząd Gminy Kartuzy15. Urząd Gminy Przywidz16. Urząd Gminy Stara Kiszewa17. Urząd Gminy Pruszcz Gdański18. Urząd Gminy Somonino19. Urząd Gminy Kościerzyna21. Urząd Gminy Cedry Wielkie 22. Urząd Gminy Przodkowo23. Urząd Gminy Trąbki Wielkie24. Urząd Gminy Żukowo25. Urząd Miasta Gdynia26. Urząd Miasta Sopot27. Urząd Miasta Reda28. Urząd Miasta Rumia29. Urząd Miasta Puck

30. Urząd Miasta Wejherowo31. Urząd Miasta Gdańska32. Rada Miasta Gdańska33. Urząd Miasta Władysławowo34. Urząd Miasta Starogard Gdański35. Starostwo Powiatowe w Tczewie36. Starostwo Powiatowe w Kościerzynie37. Starostwo Powiatowe w Kartuzach

Kultura, biznes, gospodarka, szkolnictwo:1. Ciecholewski Wentylacje w Koźminie2. Aqua Centrum w Kościerzynie3. Archidiecezja Gdańska - Oliwa4. Abruko Sp. z.o.o we Władysła-wowie5. Biuro Lecha Wałęsy – Zielona Brama6. CEiPR w Szymbarku7. Lonza-Nata z siedzibą w Borkowie8. LUX-MED. O. Gdańsk (Al. Grunwaldzka)9. Muzeum Historyczne Miasta Gdańska

10. Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego11. Zajazd Jonatan w Czerninie 12. Port Lotniczy Gdańsk13. Przedsiębiorstwo Usług Drogo-wo-Mostowych w Kościerzynie14. Radbur Sp. z.o.o z siedzibą w Somoninie15. Sieć Zakłady Mięsne Nowak16. Spółdzielnia Mieszkaniowa „Południe”17. Swissmed Centrum Zdrowia S.A18. Telewizja Polska o. Gdańsk19. Cukiernia i Kawiarnia „Delicje” w Gdyni20. Restauracja „Romantica” w Gdańsku21. Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej „Dentical” w Gdańsku22. Ośrodek „Almaro” w Gdańsku23. Firma Ciszak – Sprzedaż Wysyłkowa24. Saur Neptun Gdańsk 25. Gminna Spółdzielnia „Samopo-moc Chłopska” w Żukowie26. Hotel Szydłowski w Gdańsku 27. Piekarnia Cukiernia Andrzej Szydłowski - Wrzeszcz28. Piekarnia Cukiernia Marek

Szydłowski – Żabianka 29. Pierogarnia „U Dzika” w Gdańsku30. Restauracja „Gdańska” – ul. Świętego Ducha31. Radio Gdańsk32. Deweloper – Margo – ul. Redłowska w Gdyni33. Zakłady Mięsne „Lis” – punkty sprzedaży w Gdańsku, Kościerzy-nie, Sierakowicach, Kartuzach i Lęborku 34. Cappella Gedanensis – ul. Długie Ogrody35. Teatr Miejski im. Witolda Gombrowicza w Gdyni36. Zespół Szkół w Kiełpinie (gm. Kartuzy)37. Europejska Szkoła Wyższa38. Sopocka Akademia Tenisowa39. Wyższa Szkoła Turystyki i Hotelarstwa w Gdańsku40. Salon Fryzjerski Fabrello w Pruszczu Gdańskim41. Hotel Trzy Stawy w Kłodawie42. Firma Wega w Żukowie43. Wejherowskie Centrum Kultury

Page 31: Gdański milioner incognito Gospodarz godny Malborka! Reda ... · go Miller, miał Kaczyński, miał Tusk. Teraz mam ja – odpowiadał na pytania dziennikarzy leader Ruchu. Chcąc
Page 32: Gdański milioner incognito Gospodarz godny Malborka! Reda ... · go Miller, miał Kaczyński, miał Tusk. Teraz mam ja – odpowiadał na pytania dziennikarzy leader Ruchu. Chcąc