Gazetka niedzielna parafii Przemienienia Pańskiego w ... - 19.05.2013.pdf · „Nagle spadł z...

8
Gazetka niedzielna parafii Przemienienia Pańskiego w Ogrodzieńcu 19 maja 2013 r. Zesłanie Ducha Świętego nr 20/2013 (78) ŚLADAMI MISTRZA Z NAZARETU rozważania nad Ewangelią niedzielną „Nagle spadł z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom, w któ- rym przebywali. Ukazały się im też języki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich spoczął jeden. I wszyscy zostali napełnieni Du- chem Świętym.” Dz 2,2-4 Fragment z Dziejów Apostolskich to rozesłanie uczniów Pana Jezusa na misję ewangelizacji świata i ”uzbrojenie” ich w moc Ducha Świętego. Podobnie i dzisiaj Pan Bóg nie zostawia wierzących samym sobie. „Różne są dary łaski, lecz ten sam Duch; róż- ne też są rodzaje posługiwania, ale jeden Pan; różne są wreszcie działania, lecz ten sam Bóg, sprawca wszystkiego we wszystkich” – pisze św. Paweł w Pier- wszym Liście do Koryntian. To wszystko dzieje się naprawdę. To wszystko dotyka nas na co dzień. Bo- że działanie przenika nasze życie. Nie ma w nim przy- padkowości. Ewangelia według św. Jana utwierdza nas w przekonaniu, że posiadamy Ducha danego Apostołom: „Po tych słowach tchnął na nich i po- wiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego»„. W tym czasie, kiedy tak wiele mówi się o nowej ewangelizacji, obecność Ducha Świętego jest jesz- cze bardziej wyczuwalna. Przejawia się ona nie tyl- ko w posłudze osób duchownych. Przede wszys- tkim jest ona widoczna w życiu i czynach osób świec- kich, które angażują się w życie Kościoła w swoich lokalnych parafialnych wspólnotach. „Duch Święty sprawia również, że przepowiadanie pozostaje zaw- sze nowe i aktualne, nie dopuszczając, aby przero- dziło się w jałowe powtarzanie formuł i bezduszne stosowanie metod. Głoszący słowo Boże powinni bowiem być na służbie «Nowego Przymierza», ono zaś nie jest przymierzem «litery», która zabija, lecz przymierzem «Ducha» Ożywiciela (por. 2 Kor 3,6). Przepowiadanie nie ma narzucać «jarzma przesta- rzałej litery», lecz głosić «służbę w nowym duchu» (por. Rz 7,6). Wymóg ten jest dzisiaj szczególnie ważny dla «nowej ewangelizacji». Będzie ona napraw- dę «nowa» pod względem rozmachu, metod, środ- ków wyrazu, jeśli głoszący wielkie dzieła Boga i prze- mawiający w Jego imieniu będzie najpierw słuchał Boga i podda się kierownictwu Ducha Świętego. Fundamentalne znaczenie ma zatem kontemplacja, polegająca na słuchaniu i modlitwie. Jeśli głoszący słowo nie modli się, będzie ostatecznie «głosił sa- mego siebie» (por. 2 Kor 4,5), a jego słowa sprowa- dzą się do «światowej gadaniny»„ (bł. Jan Paweł II).

Transcript of Gazetka niedzielna parafii Przemienienia Pańskiego w ... - 19.05.2013.pdf · „Nagle spadł z...

Gazetka niedzielna parafii Przemienienia Pańskiego w Ogrodzieńcu

19 maja 2013 r. Zesłanie Ducha Świętego nr 20/2013 (78)

ŚLADAMI MISTRZA Z NAZARETU rozważania nad Ewangelią niedzielną

„Nagle spadł z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom, w któ-rym przebywali. Ukazały się im też języki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich spoczął jeden. I wszyscy zostali napełnieni Du-chem Świętym.”

Dz 2,2-4

Fragment z Dziejów Apostolskich to rozesłanie uczniów Pana Jezusa na misję ewangelizacji świata i ”uzbrojenie” ich w moc Ducha Świętego. Podobnie i dzisiaj Pan Bóg nie zostawia wierzących samym sobie. „Różne są dary łaski, lecz ten sam Duch; róż-ne też są rodzaje posługiwania, ale jeden Pan; różne są wreszcie działania, lecz ten sam Bóg, sprawca wszystkiego we wszystkich” – pisze św. Paweł w Pier-wszym Liście do Koryntian. To wszystko dzieje się naprawdę. To wszystko dotyka nas na co dzień. Bo-że działanie przenika nasze życie. Nie ma w nim przy-padkowości. Ewangelia według św. Jana utwierdza nas w przekonaniu, że posiadamy Ducha danego Apostołom: „Po tych słowach tchnął na nich i po-wiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego»„.

W tym czasie, kiedy tak wiele mówi się o nowej ewangelizacji, obecność Ducha Świętego jest jesz-

cze bardziej wyczuwalna. Przejawia się ona nie tyl-ko w posłudze osób duchownych. Przede wszys-tkim jest ona widoczna w życiu i czynach osób świec-kich, które angażują się w życie Kościoła w swoich lokalnych parafialnych wspólnotach. „Duch Święty sprawia również, że przepowiadanie pozostaje zaw-sze nowe i aktualne, nie dopuszczając, aby przero-dziło się w jałowe powtarzanie formuł i bezduszne stosowanie metod. Głoszący słowo Boże powinni bowiem być na służbie «Nowego Przymierza», ono zaś nie jest przymierzem «litery», która zabija, lecz przymierzem «Ducha» Ożywiciela (por. 2 Kor 3,6). Przepowiadanie nie ma narzucać «jarzma przesta-rzałej litery», lecz głosić «służbę w nowym duchu» (por. Rz 7,6). Wymóg ten jest dzisiaj szczególnie ważny dla «nowej ewangelizacji». Będzie ona napraw-dę «nowa» pod względem rozmachu, metod, środ-ków wyrazu, jeśli głoszący wielkie dzieła Boga i prze-mawiający w Jego imieniu będzie najpierw słuchał Boga i podda się kierownictwu Ducha Świętego. Fundamentalne znaczenie ma zatem kontemplacja, polegająca na słuchaniu i modlitwie. Jeśli głoszący słowo nie modli się, będzie ostatecznie «głosił sa-mego siebie» (por. 2 Kor 4,5), a jego słowa sprowa-dzą się do «światowej gadaniny»„ (bł. Jan Paweł II).

ucharystia jest „źródłem i zarazem szczytem całego życia chrześcijańskiego”, tak że jest to wprost niemożliwe, aby prowadzić życie chrześ-

cijańskie bez częstego udziału w Eucharystii. Chrys-tus Pan powiedział wyraźnie: „Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wiecz-ne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym” (J 6,53-54).

Wszystkie sakramenty święte, posługi kościelne i dzieła apostolstwa są ściśle powiązane z Eucharys-tią i do niej zmierzają. Eucharystia jest znakiem jed-ności wiernych z Bogiem i braćmi. Jedność tę ozna-cza i ją urzeczywistnia. Jest więc skutecznym zna-kiem Bożego daru jedności. W kazaniu o chlebie żywym, jakie Jezus wygłosił w Kafarnaum po roz-mnożeniu chleba, powiedział również: „Kto spoży-wa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim” (J 6,56).

Chrystus Pan polecił, aby Kościół składał, pona-wiał tę Ofiarę na Jego pamiątkę. Kościół wierny po-leceniu swego Zbawiciela czyni to przez wszystkie wieki i będzie czynił aż do skończenia świata.

Od pierwszych wieków chrześcijanie zbierali się „na łamanie chleba” (Dz 20,7) szczególnie w „pier-wszym dniu tygodnia”, to znaczy w niedzielę, w dniu zmartwychwstania Chrystusa. Od tamtych czasów

aż do naszych dni celebruje się Eucharystię, tak że dzisiaj spotykamy ją wszędzie w Kościele, w takiej samej podstawowej strukturze. Stanowi ona cen-trum życia Kościoła.

Kościół wierny poleceniu Jezusa „To czyńcie na moją pamiątkę” celebruje Eucharystię nie tylko w nie-dziele, ale również każdego dnia w ciągu roku. Jest ona źródłem i centrum jego życia i działalności. „Pielgrzymujący Lud Boży, nieustannie celebruje Eucharystię, głosząc Misterium Paschalne Jezusa, „aż przyjdzie” (l Kor 11,26), zmierza „wąską drogą krzyża” do niebieskiej uczty, gdzie wszyscy wybrani zasiądą przy stole Królestwa” (KKK 1344).

Eucharystia winna również dla każdej rodziny stać się i centrum i źródłem jej życia. Dobrze więc byłoby, aby rodziny wspólnie brały udział w Eucha-rystii. Do owocnego udziału w niedzielnej Mszy świętej trzeba się przygotować. Najpierw należy zad-bać o to, by być w stanie łaski uświęcającej i móc w niedzielę przystąpić do Komunii świętej, aby w peł-ni uczestniczyć w liturgii.

Pierwszą Komunię Świętą w naszej parafii przy-jęło w tym roku 45 dzieci. Uroczystej Mszy św. od-prawionej 12 maja o godz. 1200 przewodniczył ks. proboszcz Jacek Furtak, a kazanie wygłosił ks. Mi-chał Kocjan, który przygotowywał również dzieci od strony liturgicznej i duchowej.

E

Święcenia Kapłańskie – Neoprezbiterzy A.D. 2013 wigilię uroczystości Zesłania Ducha Świę-tego, tj. 18 maja br., Ksiądz Biskup Grze-gorz Kaszak w obecności kilkudziesięciu

kapłanów oraz wiernych świeckich licznie wypeł-niających sosnowiecką Katedrę udzielił święceń kapłańskich 4 diakonom.

Święcenia przyjęli: dk. Marcin Lech z parafii św. Katarzyny w Wolbromiu, dk. Dawid Marek z parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Róży (diecezja tarnowska), dk. Tobiasz Mazur z parafii Najświęt-szego Serca Pana Jezusa w Kwaśniowie oraz dk. Robert Tomasik z parafii Macierzyństwa Najświęt-szej Maryi Panny w Bolesławiu.

W swojej homilii Ksiądz Biskup podkreślał, że moment święceń to chwila stawiania sobie przez nowych księży ważnych pytań – co mnie czeka? do czego Bóg mnie powołuje? Powołując się na słowa papieża Piusa XI podkreślał, że istotą kapłańskiej misji jest towarzyszenie człowiekowi z modlitwą i sak-ramentami na każdym etapie życia – obecność przy nim, która ma pomagać i jednoczyć go z Bogiem.

Ksiądz Biskup zwracał też uwagę na jedno z py-tań, które przed święceniami stawia wyświęcanym na kapłanów diakonom – „Czy chcesz razem z nami wypraszać Boże miłosierdzie dla powierzonego ci ludu modląc się nieustannie według nakazu Chrys-

tusa?”. Powołując się na objawienia fatimskie hie-rarcha zwracał uwagę, że Bóg w swojej sprawied-liwości karze ludzi za grzechy, a ratunkiem przed Jego gniewem jest właśnie ufna modlitwa „o miło-sierdzie, aby Bóg odstąpił od wymierzenia kary za złe czyny, zlitował się nad nami i całym światem oraz „zawiesił” wymierzanie Swojej sprawiedliwości. (...) Tym, który ma prosić o miłosierdzie Boże jest właśnie kapłan.” „Modlitwa musi być nieustannym elementem waszego życia!” – apelował do nowo-wyświęconych kapłanów Ksiądz Biskup stawiając za wzór samego Chrystusa.

Przez ostatni tydzień cała czwórka przygotowy-wała się do tego wydarzenia na rekolekcjach w Bach-ledówce, które głosił Ojciec Duchowny Seminarium ks. Piotr Madeja. Jutro neoprezbiterzy odprawią Msze prymicyjne w rodzinnych parafiach. W poniedzia-łek wspólną Mszę prymicyjną odprawią tradycyjnie na Jasnej Górze, zaś we wtorek w seminaryjnej ka-plicy dla wspólnoty, która kształtowała ich powoła-nie przez ostatnie 6 lat.

O parafiach, do których zostaną skierowani no-wowyświęceni dowiemy się 18 czerwca, kiedy to odbiorą od Księdza Biskupa dekrety kierujące ich do pracy we wspólnotach. Wszystkim księżom neo-prezbiterom życzymy wielu łask na drodze kapłańskiej.

W

Po prawej: Bezpośrednio przed gestem na-łożenia rąk przez księdza biskupa na mają-cych przyjąć święcenia prezbiteratu diako-nów, kandydaci padają na twarz i modlą się w postawie leżenia krzyżem. Cała zaś wspól-nota wiernych zgromadzona na liturgii mod-li się śpiewem litanii do Wszystkich Świętych.

Po lewej: Nowowyświęceni kapłani diecezji sosnowieckiej (w białych ornatach), od lewej: ks. Tobiasz Mazur, ks. Robert Tomasik, ks. Dawid Marek i ks. Marcin Lech.

«JESTEM NIEPOKALANYM POCZĘCIEM...» Historia objawień Matki Bożej w Lourdes (1858)

roku 1858 w miejscowości Lourdes Matka Boża ukazała się młodej, 14-letniej Berna-decie. Dziewczyna była najstarszą córką

rodziny Soubirous. Brakowało jej wszystkiego: pie-niędzy, zdrowia, wykształcenia. Nie umiała ani czy-tać, ani pisać, często chorowała, nie chodziła do szko-ły, nie przystąpiła do Pierwszej Komunii św. Rodzi-ce mogli jej dać jedynie wiarę, prostą i żywą.

Ją właśnie, Swoją „najbiedniejszą córkę” wybrała Maryja dla przekazania ludziom orędzia.

11 lutego 1858: wspólna modlitwa

Wraz z siostrą i przyjaciółką Bernadeta wyszła z domu zebrać drewno na opał nad rzeką, w oko-licach groty, poniżej skały Massabielle. Musiała przejść przez rzekę, aby dogonić towarzyszki. Tak opisała to, co się wtedy zdarzyło: «Kiedy zdjęłam pierwszy but usłyszałam hałas, jakby podmuch wiatru, wtedy odwróciłam głowę w kierunku łąki. Widziałam, że drzewa się nie poruszały, więc powróciłam do ścią-gania butów. Znowu usłyszałam ten sam hałas. Kiedy podniosłam głowę w stronę groty, ujrzałam Panią ubraną na biało. Miała białą suknię, biały welon, w pasie błękitną szarfę i różę na każdym bucie – żółtą, w takim samym kolorze jak łańcuszek jej ró-żańca. Trochę się wystraszyłam. Sądziłam, że to złu-dzenie. Przecierałam oczy. Jeszcze raz popatrzyłam i widziałam cały czas tę samą Panią. Wsunęłam rękę do kieszeni i znalazłam w niej mój różaniec. Zro-biłam znak krzyża. Lęk, jaki odczuwałam zniknął. Uklękłam. Odmówiłam różaniec w obecności tej pięk-nej Pani. Zjawa przesuwała różańcowe paciorki, ale nie poruszała wargami. Kiedy skończyłam różaniec – nagle zniknęła.»

14 lutego 1858: próba święconej wody

Tego dnia Bernadeta powróciła do groty z przy-jaciółkami. Chciała sprawdzić, czy wizja nie była złu-dzeniem. Przy grocie uklękła i rozpoczęła różaniec. Po odmówieniu jednej dziesiątki ujrzała tę samą Panią. Kropiła Ją wodą święconą, chcąc Ją przepę-dzić, o ile nie pochodzi od Boga. «Im bardziej kro-piłam Ją wodą święconą, tym bardziej się uśmie-chała...» – napisała Bernadeta.

18 lutego 1858: Pani mówi po raz pierwszy

Maryja przemówiła dopiero za trzecim razem, 18 lutego. Z Bernadetą przyszli dorośli. Za ich radą za-opatrzyła się w papier i atrament... «Kiedy po przy-byciu tam zaczęłam odmawiać różaniec – napisała Bernadeta – ujrzałam piękną Panią po pierwszej dziesiątce Różańca. Powiedziałam jej, że jeśli byłaby tak dobra i chciała mi coś powiedzieć, to proszę, aby to zapisała. Wtedy Ona uśmiechnęła się i powie-działa mi, że tego, co ma mi do powiedzenia nie

trzeba zapisywać.» Następnie Matka Najświętsza za-pytała ją, czy zechciałaby przychodzić w to miejsce przez 15 dni. Dziewczynka zgodziła się. Usłyszała w odpowiedzi, że Maryja nie obiecuje jej szczęścia na tym świecie, ale w przyszłym. Objawienia trwają nadal... «Powróciłam tam przez następne piętnaście dni. Ujrzałam wizję we wszystkie dni z wyjątkiem jednego poniedziałku i jednego piątku (od 22 i 26 lutego). Otrzymałam też 3 tajemnice, których nie wolno mi było nikomu powtórzyć.» – napisała póź-niej o tych niezwykłych spotkaniach.

24 lutego 1858: «Proście o nawrócenie grzeszników!»

Po czterech objawieniach milczących, wypełnio-nych kontemplacją i modlitwą – Maryja dała Berna-decie nakaz, który powtarzała przez kilka następ-nych dni: «Proście Boga o nawrócenie grzeszników.» Potem zapytała, czy «byłoby jej trudno uklęknąć i pocałować ziemię w akcie pokuty za grzeszników.» Po raz pierwszy wypowiedziała słowo: «pokuta».

25 lutego 1858: «Pokuty! Pokuty! Pokuty!»

W tym dniu Ma-ryja powtórzyła: «Po-kuty! Pokuty! Poku-ty!». Potem poleciła Bernadecie zjeść roś-linę, która tam ros-ła, iść do źródła, na-pić się i obmyć się w nim. «Nie widząc źró-dła – opowiada Ber-nadeta – skierowa-łam się ku rzece. Pa-ni jednak powiedzia-ła mi, że to nie tam, i dała mi znak pal-cem, abym podeszła pod skałę. Zrobiłam tak. Znalazłam tam zaledwie odrobinę wody, jakby błoto, i z ledwością mogłam jej nabrać. Zaczęłam drążyć ziemię. Po chwili mogłam nabrać wody, ale trzy razy ją wyrzuciłam. Dopiero za czwartym ra-zem mogłam się napić, tak bardzo woda była brud-na.» W ten sposób zostało odkryte źródło, które nigdy nie wyschło i stało się narzędziem licznych uzdrowień.

2 marca 1858: «Przyjdźcie w procesji!»

Bernadeta otrzymała podwójną misję: powiedzieć kapłanom, żeby przyszli w procesji oraz wybudo-wali kaplicę. Nie wiedziała, kim była ukazująca się jej Pani. Proboszcz polecił, by o to pytała. Kiedy dziewczynka stawiała pytanie, Pani, zamiast odpo-wiedzieć, uśmiechała się w milczeniu.

W

25 marca 1858: «Jestem Niepokalanym Poczęciem»

W święto Zwiastowania, Bernadeta wymusiła od-powiedź: «Zapytałam trzykrotnie, kim jest. Ona cały czas się uśmiechała. Wreszcie spróbowałam czwarty raz. Dopiero wtedy powiedziała mi, składając ręce na wysokości klatki piersiowej, że jest Niepokala-nym Poczęciem.» Ostatnie spotkania z Piękną Panią

Jeszcze dwa razy Bernadeta ujrzała w grocie massabielskiej milczącą, uśmiechającą się i modlącą Matkę Najświętszą. 7 kwietnia objawienie trwało blisko godzinę, obecnych było kilkaset osób. Płomień świecy dotykał przez wiele minut palców Berna-dety, nie pozostawiając na nich żadnego śladu, o czym zaświadczyli obecni. 16 lipca Bernadeta uj-rzała po raz ostatni Maryję bardziej piękną i pro-mienną niż wcześniej. Ostatni raz tu na ziemi... Ob-jawienia zostały zatwierdzone 18 stycznia 1862 przez biskupa diecezji Tarbes, J. E. Laurence”a, jako auten-tyczne i nie budzące wątpliwości.

Dalsze losy Bernadety

Bernadeta Soubirous chętnie opowiadała o obja-wieniach, ale kiedy ktoś nie chciał jej wierzyć, do-dawała: «Nie otrzymałam polecenia sprawić, abyście uwierzyli, ale aby wam to przekazać.» O sobie mó-wiła: «Maryja wybrała mnie, bo jestem „najbiedniej-sza”.» Jej rodzina żyła istotnie w nędzy z powodu licznych nieszczęść, chorób, utraty majątku. A jed-nak ofiarującym jej pomoc mała wizjonerka odma-wiała stanowczo, mówiąc: «Wolę pozostać biedną». Była za to bogata bogactwem nadprzyrodzonym. Świadkowie twierdzili, że sam sposób robienia przez Bernadetę znaku krzyża «tak samo jak Pani», nawracał grzeszników. Często chorowała. «Być może Maryja pragnie, abym cierpiała? Może potrzeba cierpienia?» – oto jej odpowiedź w obliczu licznych dotykających ją chorób. Była cicha i pokorna.

Często uczestni-czyła w uroczys-tościach przy gro-cie, wmieszana w tłum, aby nie zwra-cać na siebie uwa-gi. Kiedy stanął przed nią problem wyboru drogi ży-ciowej oświadczyła: «Maryja powiedzia-ła, że mam zostać zakonnicą, ale nie powiedziała, w ja-kim zgromadze-niu.» Broniła się przed naciskami, chcąc ponad wszystko spełnić wolę Bożą. Tymcza-sem biskup bardzo pragnął wysłać ją do klasztoru w odległym Nevers, aby nie skupiała na sobie ciekawoś-ci pielgrzymów. Bernadeta długo rozmyślała nad tą propozycją. Wiedziała, że z Nevers nigdy już nie powróci. Wreszcie ze łzami żegnała się z grotą: «Gro-ta – to było moje niebo. Już jej więcej nie zobaczę». Po przybyciu do Nevers powiedziała: «Przybyłam tu się ukryć.»

Służyła Bogu i bliźnim jako wspaniała pielęgniar-ka. Jednak w 1875 roku zaczęła bardzo poważnie chorować. Zmarła 16 kwietnia 1879. Jej ostatnie sło-wa skierowane były ku Bogu i ku Pięknej Pani, któ-rą na zawsze zapamiętała ze spotkań w Massabielle: «Mój Boże! Mój Boże! Święta Matko, Matko Boga, módl się za mnie, biedną grzesznicę!» Patrzyła na krzyż i na figurę Matki Bożej z Lourdes: «Widzia-łam Ją... Jakże była piękna!... Spieszno mi, by Ją zno-wu zobaczyć.» Uczyniła jeszcze raz swój piękny znak krzyża i oddała Bogu ducha. Miała 35 lat. Nietknię-ta przez czas spoczywa w kościele w Nevers, ocze-kując na zmartwychwstanie. Wszystkie pamiątki po niej są tam starannie przechowywane.

Do czego wzywa nas dzisiaj Maryja w Lourdes?

tóre z wezwań Matki Najświęszej, ukazującej się w roku 1858 w Lourdes zachowało całą swą aktualność, wzywając nas dziś do ich rea-

lizacji? Z pewnością można odpowiedzieć, że wszystkie. Każde autentyczne Boże objawienie ma bowiem w sobie zawsze treści uniwersalne i pozos-taje aktualne niezależnie od okresu historycznego, systemu politycznego i innych uwarunkowań.

Dlatego Matka Najświętsza prosiła o zbudowanie kaplicy i o przychodzenie w procesji do miejsca, w którym człowiek może odnaleźć Boga w sakramen-tach.

Maryja podczas objawień w Lourdes często mil-czała i uśmiechała się do Bernadety. Zachowanie takie ukazuje Jej dobroć. Musimy nauczyć się wi-

K

dzieć Maryję nawet w duchowych ciemnościach, kie-dy wydaje się nam, że jesteśmy całkowicie opusz-czeni przez wszystkich. Mamy czynić wszystko z Nią, oddać Jej siebie. Wtedy Maryja będzie się nami pos-ługiwać dla realizacji swoich planów. Maryja obja-wiała się w Lourdes, milcząc i uśmiechając się, by zachęcić do zaufania, nadziei, szukania u Niej schro-nienia przez poświęcenie się Jej Niepokalanemu Sercu.

«Proście Boga o nawrócenie grzeszników» – po-wiedziała Maryja Bernadecie. W czasie gdy dziew-czynka się modliła, Maryja, milcząc, przesuwała pa-ciorki Różańca. Często zapominamy, że modlitwa posiada potężną moc wypraszania łaski nawrócenia dla grzeszników. Dlatego Maryja zaprasza nas w Lo-urdes do częstej modlitwy o ich nawrócenie. Uka-zała nam – za pośrednictwem Bernadety, Swej, jak powiedziała: „najbiedniejszej córki” – że najskutecz-niejszą modlitwą, którą najbardziej lubi, jest Róża-niec Święty.

Maryja zapytała Bernadetę, czy «byłoby jej trud-no uklęknąć i pocałować ziemię w akcie pokuty za grzeszników.» Wołała: «Pokuty! Pokuty! Pokuty!» Bóg cierpi z powodu każdego człowieka oddalają-cego się od Niego. Cierpi także Maryja, która prag-nie zbawienia każdego człowieka, Swego dziecka, bo wszystkich odkupił okrutną śmiercią Jej Syn. Wzywa więc do różnych form pokuty i umartwienia oraz do ofiarowania ich Bogu w intencji grzeszników.

Obmycie się w źródle – o które prosiła Maryja Bernadetę – ma znaczenie symboliczne. Nie każdy może przecież pojechać do Lourdes. A jednak słowa

Matki Najświętszej wypowiedziane w Lourdes przez-naczone są dla wszystkich Jej dzieci. Maryja mówi nam więc w tych słowach także o innym źródle. Sprecyzowała to zwracając się w rocznicę objawień w Lourdes do ks. Gobbiego (11.02.1977): «Obmyj-cie się w źródle Wody Żywej – tryskającej z przebi-tego Serca Mojego Syna Jezusa.» Źródłem wody ży-wej są w Kościele sakramenty, a zwłaszcza sakra-ment pojednania. Maryja mówi: «Obmywajcie się często w tym zdroju! Potrzeba wam tego dla oczysz-czenia się z grzechu i dla uzdrowienia z ran, które zło pozostawiło w waszym życiu.» Dla Maryi naj-ważniejsze jest nasze zdrowie duchowe. Dlatego wzywa nas przede wszystkim do źródła, którym jest sakrament pojednania. Jezus ustanowił ten sakra-ment jako drogocenny owoc Odkupienia, aby przyjść nam z pomocą w najwyższej słabości. Tylko przez to źródło, jakim jest sakrament pojednania, Boże Miłosierdzie może rozlać się na całą ludzkość...

Maryja pragnie naszego oczyszczenia po to, abyś-my z kolei oczyszczali i uświęcali świat, zalewany błotem zła. Ileż dzieci Maryi doznaje codziennie ska-żenia błotem rozlewającym się coraz bardziej po świecie i prowadzącym niezmierną liczbę dusz ku śmierci! Matka Najświętsza jest Niepokalana, jest samą Czystością. W Niej musimy się chronić przed zalewem błota zła. Przed tym błotem zła i błędu możemy się też ocalić słuchając Papieża, który – całkowicie oddany Maryi – jest dla nas przykładem życia, jakiego pragnie Niepokalana Matka.

Maryja wzywa nas, abyśmy się obmyli, bo chce doskonałej czystości naszego umysłu, serca i ciała, jak wyjaśniła nam przez ks. Gobbiego w orędziu z 11 lutego 1977 roku. Być czystym w umyśle oznacza, że w myślach mamy szukać i wypełniać jedynie wolę Pana. Umysł nasz ma być w pełni otwarty na przyję-cie Bożego Światła i nie zaciemniony błędem. Mieć czyste serce to znaczy być prawdziwie zdolnym do miłości nadprzyrodzonej i Bożej. Nieuporządkowane przywiązania do siebie i stworzeń rzucają cień na wewnętrzną czystość naszej miłości. Maryja pragnie czystości naszego ciała, bo pewnego dnia zmartwych-wstanie ono – duchowe i oczyszczone – by cieszyć się światłem i życiem Bożym. Przeznaczeniem ciała nie jest grób i zniszczenie, lecz Raj, dokąd po zmar-twychwstaniu nasze ciało wstąpi, aby żyć wiecznie.

Maryja prosiła w Lourdes o przychodzenie do groty objawień w procesji i o zbudowanie kaplicy. Zwróciła się z tym wezwaniem do kapłanów, by to-warzyszyli ludowi. Matka Boża pragnie więc wspól-noty i modlitwy wspólnotowej. Tam, gdzie jest kap-łan, kaplica, Bóg może też udzielać łask poprzez sak-ramenty. Maryja zachęca nas w ten sposób do ko-rzystania z nich dla dobra naszych dusz. Pielgrzy-mowanie do Lourdes osób chorych wymaga też wspólnoty i ogromnej solidarności ludzi zdrowych.

Niepokalane Poczęcie Maryi to dla nas wezwanie do życia łaską, której Ona była pełna. Matka Boża objawiła się w Lourdes jako Niepokalane Poczęcie,

to znaczy jako jedyne stworzenie, które nigdy nie znało cienia grzechu – nawet pierworodnego. Zwró-ciła się do nas w Lourdes z zaproszeniem do kro-czenia drogą dobra i łaski, czystości i pokory, miłości i coraz większej świętości. Prosi o posługiwanie się środkami niezbędnymi do kroczenia tą drogą: o mo-dlitwę, pokutę, oczyszczanie się w sakramencie po-jednania.

W życiu stale zagraża nam niebezpieczeństwo choroby, poddawania się zniechęceniu, brak ufności, co prowadzi do duchowej niemocy. Maryja chciała się ukazać w Lourdes jako lekarstwo na nasze cho-roby, pomoc w naszych potrzebach, wsparcie w ludz-kiej słabości. U naszej Matki mamy szukać uzdro-wienia nie tylko fizycznego, ale przede wszystkim – duchowego.

Kto kocha Niepokalaną Matkę, ten nie tylko szu-ka Jej pomocy, lecz pragnie być Jej radością. Dzisiaj Serce Maryi jest głęboko ranione przez grzechy, zniewagi i niewierności, przez pychę i oschłość, upor-czywe odrzucanie Jej macierzyńskich interwencji. Maryja znajduje pocieszenie ze strony najmniejszych dzieci. Przykładem jest Bernadeta. Biografowie piszą, że brakowało jej wszystkiego: pieniędzy, zdrowia i wykształcenia, czyli wszystkiego, co liczy się w o-czach ludzi. A jednak Maryja znalazła w niej coś, o co mogła poprosić Swoją „najbiedniejszą córkę”. Była to modlitwa, pokuta, oddanie siebie, korzysta-nie z sakramentów, życie zakonne... Bernadeta speł-niła wszystkie te pragnienia. Wchodząc na drogę wskazaną jej przez Matkę Najświętszą sama w krót-kim czasie osiągnęła świętość.

Odpowiedzieć na wezwanie Maryi z Lourdes i sprawić Jej radość może zatem każdy człowiek, bo każdy może posiadać bogactwo miłości, pokory i u-ległości wobec Boga i Maryi, choćby po ludzku był najbiedniejszy. Słuchanie zaś Jej rad i podążanie za Jej przykładem jest najprostszą drogą do świętości, której Niepokalana Matka pragnie dla każdego ze Swoich dzieci.

bł. Jan Paweł II modli się w Grocie Matki Bożej w Lourdes (14 sierpnia 2004 r.)

Ogłoszenia duszpasterskie

1. W tym tygodniu patronuje nam: w piątek – Maryja Wspomożycielka wiernych. Do Niej Kościół uciekał się od początku we wszystkich potrzebach i troskach. I dziś wierzymy, że jest Sza-farką Bożych łask i dba o swoje dzieci. 2. W dzisiejszą uroczystość Zesłania Ducha Święte-go kończy się okres Wielkanocy. 3. Jutro, w poniedziałek, obchodzimy święto Najświęt-szej Maryi Panny Matki Kościoła. Święto to zaw-dzięczamy staraniom biskupów polskich. Zamykając drugą sesję soborową, papież Paweł VI ogłosił Ma-ryję Matką Kościoła. Poniedziałkowe święto pod-kreśla rolę, jaką Maryja pełni w historii zbawienia i w mistycznym Ciele Chrystusa – Kościele. Będzie-my obchodzili odpust w Sanktuarium na Skałce. Suma odpustowa o godz. 1700. Przewodniczy ks. Stefan Walusiński wieloletni proboszcz w Rodakach w asyście księży obchodzących 25 rocznicę przyję-cia św. kapłańskich. Na Skałkę udajemy się w pro-cesji z kościoła parafialnego w Ogrodzieńcu. Wyj-ście procesji o godz. 1600 serdecznie zapraszamy.

W tym dniu nie ma Mszy św. wieczornej w Koś-ciele, Msza tylko rano o godz. 700. 4. Zapraszamy na nabożeństwa majowe ku czci Mat-ki Najświętszej w Sanktuarium Matki Bożej w Pod-zamczu – Msza św. z nabożeństwem codziennie o godz. 1700 a w Kościele po wieczornej Mszy św. o godz. 1800. 5. W środę po wieczornej Mszy św. i nabożeństwie majowym zapraszamy na spotkanie Kręgu Biblijnego. 6. W przyszłą niedzielę, 26 maja, będziemy prze-żywali uroczystość Najświętszej Trójcy. Tego dnia obchodzimy też Dzień Matki. Niech nie zabraknie wdzięcznej pamięci o naszych mamach, tych żyjących i tych, które Pan Bóg przywołał już do siebie. Wszystkich zapraszamy na Eucharystię w intencji zmarłych mam o godz. 1800. Intencje prosimy zgłaszać w zakrystii. 7. Za tydzień w niedzielę Fundacja Nasza Pomoc organizuje zbiórkę do puszek po Mszach św. na rehabilitację osób niepełnosprawnych. Zbiórka prze-prowadzana jest za aprobatą Kurii w Sosnowcu.

INTENCJE MSZY ŚWIĘTYCH 20 – 26 maja 2013 r.

20 maja – poniedziałek

700 1) + Stefan Kudela – od syna Leszka z rodziną.

2) + Franciszek Nocoń – od nauczycieli i pracowników obsługi i administracji

Gimnazjum w Ogrodzieńcu.

1700 MSZA ODPUSTOWA W SANKTUARIUM MATKI BOŻEJ SKAŁKOWEJ W PODZAMCZU.

21 maja – wtorek

700 1) + Konstanty Pilarczyk – od brata Józefa z rodziną.

2) + Stefan Kudela – od szwagra Leszka Rocha z rodziną.

1800 + Marianna, Stefan Głąb; Janina, Stanisław Kasprzyk; Marcin Purzycki.

22 maja – środa

700 1) + Stefan Kudela – od rodziny Szurlejów.

2) + Stanisław Mieszczanek i syn Mirosław – od Wandy Rogacz.

1800 Nowenna do M.B. Nieustającej Pomocy.

23 maja – czwartek

700 1) + Aleksander Bubel – od Wacława i Krystyny Biedak.

2) + Witold Biedak – od żony.

1800 + Gerard Peda – od sąsiadów z ul. Mostowej: Wójcik i Nieduziak.

24 maja – piątek

700 1) + Henryk, Anna, Stanisław Biedak.

2) + Aleksander Bubel – od sąsiada Stanisława Imiołka z rodziną.

1800 Msza zbiorowa za zmarłych.

25 maja – sobota

700 1) + Aleksander Bubel – od żony Mieczysławy.

2) + Tadeusz Stefański – od córki Krystyny z rodziną.

1800 + Gerard Peda – od rodziny Pilarczyków, Niteckich, Sprychów i Szubów.

26 maja – niedziela

700 + Wanda Jołop.

900 + Katarzyna Pędziwiatr.

1030 + Jan Boruc – 7. r. śmierci.

1200 Chrzest.

1800 Msza zbiorowa w intencji zmarłych Matek. Stopka redakcyjna

Adres:

Rzymskokatolicka Parafia Przemienienia Pańskiego ul. Kościuszki 33 42-440 Ogrodzieniec

tel. 699-189-130

e-mail: [email protected]

www.parafia.ogrodzieniec.pl

Redakcja gazetki:

Ksiądz Jacek Furtak, Proboszcz Ksiądz Mariusz Olejnik Ksiądz Michał Kocjan (redaktor odpowiedzialny)