Gazeta Polonijna Scotland / maj 2013

40
Gazeta bezpłatna tworzona przez Polonię dla Polonii Edinburgh Glasgow Aberdeen Dundee Perth Inverness Stirling Falkirk Ayr Hamilton Motherwell Livingston Bathgate Alloa Abroath Forfar Brechin Montrose Elgin Broxburg Dunfermline Wydanie nr 3 (maj 2013) GAZETA BEZPLATNA www.gazetapolonijna.co.uk Lekarze Dusz Błękitne niebo powoli pochłaniał mrok, a przybywający goście w skupieniu i ciszy prze- kraczali próg stylowego kościółka Św. An- drzeja w Edynburgu, gdzie za chwilę miał odbyć się wyjątkowy koncert. Czytaj str. 19 Ojczyzna czy Synczyzna Z Henrykiem Jóźwiakiem – aktorem, autorem adaptacji i wykonawcą monodramu Trans-At- lantyk Witolda Gombrowicza rozmawiał Le- szek Skierski. Czytaj str. 22 Czytaj str. 9 Gazeta POLONIJNA.co.uk Beltane Fire Festival Scotland Edinburgh Marathon Festival Spełnione marzenie Patryka Czytaj str. 21 W dniach 25-26 maja 2013 odbędzie się Edinburgh Marathon Festival. Grzegorz Dąbek będzie brał udział w maratonie re- prezentując Renfrewshire Polish Association (RenPA). Czytaj str. 11

description

Gazeta Polonijna Scotland / maj 2013

Transcript of Gazeta Polonijna Scotland / maj 2013

Page 1: Gazeta Polonijna Scotland / maj 2013

Gazeta bezpłatna tworzona przez Polonię dla Polonii

Edinburgh Glasgow Aberdeen Dundee Perth Inverness Stirling Falkirk Ayr Hamilton Motherwell Livingston Bathgate Alloa Abroath Forfar Brechin Montrose Elgin Broxburg Dunfermline

Wydanie nnrr 33 (maj 2013) GAZETA BEZPŁATNA www.gazetapolonijna.co.uk

Lekarze Dusz

Błękitne niebo powoli pochłaniał mrok, aprzybywający goście w skupieniu i ciszy prze-kraczali próg stylowego kościółka Św. An-drzeja w Edynburgu, gdzie za chwilę miałodbyć się wyjątkowy koncert.

CCzzyyttaajj ssttrr.. 1199

Ojczyznaczy Synczyzna

Z Henrykiem Jóźwiakiem – aktorem, autoremadaptacji i wykonawcą monodramu Trans-At-lantyk Witolda Gombrowicza rozmawiał Le-szek Skierski.

CCzzyyttaajj ssttrr.. 2222Czytaj str. 9

GazetaPOLONIJNA.co.uk

Beltane Fire Festival

Scotland

Edinburgh Marathon Festival SpełnionemarzeniePatryka

CCzzyyttaajj ssttrr.. 2211

W dniach 25-26 maja 2013 odbędzie się Edinburgh MarathonFestival. Grzegorz Dąbek będzie brał udział w maratonie re-prezentując Renfrewshire Polish Association (RenPA).

CCzzyyttaajj ssttrr.. 1111

Page 2: Gazeta Polonijna Scotland / maj 2013

Wydanie nr 3 (maj 2013)Informacje2

GazetaPOLONIJNA.co.uk

GAZETA BEZPŁATNA TWORZONA PRZEZ POLONIĘ DLA POLONII

Gazeta Polonijna Scotland Tel. 0203 3488 778

Mob. 07 851 871 891 Email: [email protected]

NNaakkłłaadd:: 7000 egz., 40 stron DDrruukkaarrnniiaa:: www.ulotki.co.uk

WWyyddaawwccaa:: Rafał Sawicki

RReeddaakkttoorr nnaacczzeellnnaa:: Kinga Plich

GazetaPOLONIJNA.co.uk

Drodzy Czytelnicy!Wiosna zawitała nareszcie do Szkocji, awraz z nią mnóstwo ciekawych wyda-rzeń, które z wielką przyjemnością bę-dziemy dla Państwa relacjonować.Staramy się być wszędzie tam, gdziedzieje się coś wyjątkowego, a szczegól-nie związanego z naszym krajem i Po-lonią zamieszkującą krainę słynącą zwhisky, kiltu i tartanu. Zachęcamy Pań-stwa bardzo gorąco do aktywnegowłączenia się w tworzenie Gazety Po-lonijnej, która z założenia ma być na-rzędziem publicystycznym w Państwa rękach. Każdy, kto czujepotrzebę podzielenia się z innymi swoimi pasjami, zainteresowaniamiczy informacjami, jest bardzo mile widziany w naszym gronie. Naszmiesięcznik ucieka od komercji, starając się być publikacją przyjaznączytelnikowi. Cieszymy się, iż z dużą uwagą przeglądają Państwonasze artykuły, czego dowodem są liczne listy przesyłane do naszejredakcji.

Bardzo serdecznie chciałabym podziękować naszym wszystkimwspółpracownikom, dzięki którym każde kolejne wydanie staję sięcoraz ciekawsze, a Państwu dziękujemy za miłe i życzliwe głosy kie-rowane w naszą stronę.

Kinga PlichRedaktor Naczelna

Gazeta Polonijna Scotland

WWyywwiiaaddyy GGaazzeettyy PPoolloonniijjnneejj:: www.youtube.com/polonijnaTV

WWyyddaanniiaa aarrcchhiiwwaallnnee GGaazzttyy PPoolloonniijjnneejj SSccoottllaanndd:: www.issuu.com/gazetapolonijna-scotland

DDzziiaałłyy tteemmaattyycczznnee::KKuullttuurraa:: Sebastian Zuchowicz, Adrian WiechaZZddrroowwiiee ii UUrrooddaa:: Anna Jaskiewicz PPssyycchhoollooggiiaa:: Jarosław Kluczek DDllaa ddzziieeccii:: Katarzyna Campbell KKuulliinnaarrnnyy:: Jasiek Kuron TTuurryyssttyykkaa:: Kinga Plich, Sebastian Zuchowicz SSppoorrtt:: Oskar Papierz, Daniel KowalskiWWęęddkkaarrssttwwoo:: Dariusz "Kerad" Gorgon MMaammaa nnaa WWyyssppaacchh:: Małgorzata Mroczkowska WWssppóółłpprraaccaa PPAAPP:: Alicja Brzeska, Szymon Szar

DDzziiaałł GGrraaffiicczznnyy:: Rafal Sawicki, Aga Werczynska, Dariusz Dalaszyński RRyyssuujjąą:: Szczepan Sadurski, Cezary Krysztopa, Stanisław Kościesza

FFoottooggrraaffuujjąą:: Sebastian Kuczyński, Zbyszek Bagniuk, Justyna Bartczak, Karo-lina Skorek, Karol Wyszyński, Wojciech Nowak, Artur Skorek, Sebastian Zu-chowicz, Paweł Tomaszewicz, Janek Ptak, Beata Papierz, Oskar Papierz,Monika S. Jakubowska, Adrian Wiecha

PPiisszząą:: Beata Papierz, Oskar Papierz, Szczepan Sadurski, Mariusz Ciużyński, Jo-anna Howe, Anna Galus, Klaudia Drozd, Wojciech Nowak, Sebastian Zucho-wicz, Sebastian Horbacz, Katarzyna Campbell, Kinga Plich, Anna Jaskiewicz,Jarosław Jakubiak, Iwona Janas, Karol Wyszyński, Dorota Kordecka, JoannaPawlak, Karol Nowak, Thomas Derach, Aneta Derach, Dariusz Gorgon, Ja-rosław Kluczek, Jasiek Kuron, Jacek Wąsowicz, Lidia Waszti Plenzler, JustynaBartczak, Zbyszek Bagniuk, Łukasz "Lipson" Lipczewski ----------------------------------------------------------------------------------------------------WWyyddaawwccaa ii RReeddaakkccjjaa nniiee ppoonnoosszząą ooddppoowwiieeddzziiaallnnoośśccii zzaa ttrreeśśćć rreekkllaamm ii ooggłłoosszzeeńń.. RReeddaakkccjjaanniiee zzwwrraaccaa mmaatteerriiaałłóóww nniieezzaammoowwiioonnyycchh.. NNaaddeessłłaannee mmaatteerriiaałłyy pprrzzeecchhooddzząą nnaa wwłłaassnnoośśćć rree--ddaakkccjjii,, ccoo oozznnaacczzaa jjeeddnnoocczzeeśśnniiee pprrzzeenniieessiieenniiee nnaa rreeddaakkccjjęę GGaazzeettyy PPoolloonniijjnneejj pprraaww aauuttoorrsskkiicchhzz pprraawweemm ddoo ppuubblliikkaaccjjii,, sskkrraaccaanniiaa ii pprrzzeerreeddaaggoowwyywwaanniiaa nnaaddeessłłaannyycchh mmaatteerriiaałłóóww.. PPrrzzeeddrruukktteekkssttóóww,, zzddjjęęćć,, rryyssuunnkkóóww ii rreekkllaamm zzaammiieesszzcczzoonnyycchh ww GGaazzeecciiee PPoolloonniijjnneejj jjeesstt nniieezzggooddnnyy zzpprraawweemm..

„Dawniej nawet szewcmiał osobisty stosunek do butów;

dzisiaj poeta nie ma go do własnych przeżyć”.Karl Kraus

Dobrze się zapowiadam, bo zapowiadam się sam – zwykł byłmawiać znajomy konferansjer. Fakt jest faktem, że człowiekmusi żyć sam ze sobą, powinien więc – zdaniem C.F. Hughesa– dbać o to, by miał zawsze dobre towarzystwo… I samopo-czucie.Za nic w świecie nie należy zatem kłócić się z samym sobą.Tolerancja i akceptacja siebie samego warunkują miłośćwłasną, a ta – jak wszem i wobec wiadomo – może być po-czątkiem romansu na całe życie. A przecież szacunek i wyso-kiej próby uczucia dla siebie samego są warunkiem sine quanon kochania bliźniego swego… Gdy nie akceptujemy siebie –nasze kontakty z otoczeniem skażone są nieautentycznością.To ledwie pozorne tolerancje, stosunki „chore” lub wymu-szone.Na czym więc polega istota harmonijnego współżycia ze sobąsamym; gdzie tkwi tajemnica rozumnego wzrastania w po-szanowaniu swych własnych praw, dążeń, celów, usposobień,zdolności, sił i możliwości? Jakie warunki należy spełnić, abystać się dla siebie samego atrakcyjnym partnerem, spolegli-wym opiekunem i światłym przewodnikiem?Co robić, by nie ulec ostatecznie władzy swych dziwactw,będąc skazanym na siebie jako jedynego dostarczyciela udręki rozkoszy?Poznawanie siebie samego przyrównać można do nauki cho-dzenia. Klasyk AndrzejBursa relacjonuje:„Tyle miałem trudnościz przezwyciężeniem prawa ciążeniamyślałem, że jak wreszcie stanę na nogachuchylą przede mną czołaa oni w mordę.”

No cóż, nauka kosztuje – także nauka siebie, lecz zdobyta(n)matura daje wiele satysfakcji… Aby iść, ciągle iść w stronęsłońca – trzeba na przekór warunkom i okolicznościom prze-zwyciężać „prawo ciążenia”; rozwijać i nieustannie szlifowaćwłasną wrażliwość, pozytywnie zwielokrotniać jaźń, postrze-gać świat w całym bogactwie wymiarów, palecie barw i widm;sycić się wrażeniami doznanymi i… przeczuwać coś więcej.Choć kłody pod nogami, wzrok podnosić wyżej! I tak wszyscy

leżymy w rynsztoku, jak zauważyłOscar Wilde – ale niektórzy z nas sięgają pogwiazdy…Uwikłani w tysiąc jeden drobiazgów, zmę-czeni arytmią codziennego życia, zszokowani,w poczuciu winy, mniejszej wartości i bezsil-ności – przestajemy rozumieć samych siebie. Tracimy z polawidzenia „wątek główny” naszej egzystencji, naczelną moty-wację; odcinamy się od życiodajnych źródeł energii. Stajemysię zagubieni, bezrefleksyjni, odarci z wewnętrznego powabu– bliżsi ziemi bliskością Pigmejów… Z grymasem na twarzy do-pasowanym do zgrzebnej garderoby duszy statystujemy woczekiwaniu na czas wielkich kreacji, ról znaczących, by nierzec – wybitnych. Tyle chcielibyśmy.

WWsszzyyssttkkoo……

Tak więc zacznijmy od siebie samych. Największe zagęszcze-nie rozpaczy i absurdu spraw ludzkich znajduje się przecież wnas samych. Jest to labirynt trwóg i niepokojów, z któregonitka Ariadny nie wyprowadzi Tezeusza, jeśliby się zjawił – alemy możemy.Poznać. Zrozumieć. Zaakceptować. Nie tylko przecież penetro-wać swe własne wnętrze, ale też uwrażliwić się na świat, zktórego obserwacji zrodzi się własna filozofia – słynna filozo-fia życia i przeżywania wciąż na nowo i pełniej, bardziej świa-domie.

Powiedział mi kiedyś stary człowiek w morzu problemów, żeod kiedy poznał siebie – nie traci bezrozumnie sił i energii nawalkę „Z”, on ponad to COŚ wyrasta. Pamiętam, zilustrowałswą myśl przykładem naturalnym małego szczeniaka, któremucały świat zagraża, i dorosłego zwierzęcia, które zna już ob-szary swojej siły, słabości i możliwości; wrogów i przyjaciół,sposoby życia i przeżycia. Człowiek zaś poprzez poznawaniesiebie samego (w relacjach z innymi) doskonali się – „wyrastaponad”; zgłębiając tajniki i całą złożoność uwarunkowań sy-tuacji, jakie napotyka w życiu, wyznaczając CEL i go realizując,wnikliwie i wrażliwie postrzegając rzeczywistość – uczy się,staje się bogatszy o refleksję, swoistą perspektywę i to, co wy-dawało mu się śmiertelnym zagrożeniem, co jawiło się samąkwintesencją rozpaczy – okazuje się błahostką niegodnąuwagi.Być może powielę truizm, gdy powiem, że SOBĄ można byćtylko wówczas, gdy poznało się siebie samego. Trzeba dojrzeć,aby dojrzeć. Kto o tym pamięta?… Tylko wtedy ma sens(zwiastun powodzenia) wyprawa z kopią – by zwalczać zło – nawiatraki tego świata… Marek Rozycki Jr.

UMYSŁ DO TOWARZYSTWA

PPRRAACCAA -- PPRRAACCAA -- PPRRAACCAA GGAAZZEETTAA PPOOLLOONNIIJJNNAA ZZAATTRRUUDDNNII SSPPRRZZEEDDAAWWCCÓÓWW

PPOOWWIIEERRZZCCHHNNII RREEKKLLAAMMOOWWEEJJNienormowany czas pracy w dowolnym miejscu w UK.

NNaa ppoocczząątteekk ddoossttaajjeesszz:: - telefon służbowy - wysokie wynagrodzenie prowizyjne przez pierwsze 3 mce okresu próbnego- po trzech miesiącach stała pensja + prowizja od sprzedaży (dla najlepszych)

PPoo wwiięęcceejj iinnffoorrmmaaccjjii ddzzwwoońń ppoodd nnuummeerr:: 0077 885511 887711 889911

Page 3: Gazeta Polonijna Scotland / maj 2013
Page 4: Gazeta Polonijna Scotland / maj 2013

Wydanie nr 3 (maj 2013)Wiadomości ze Świata4

GazetaPOLONIJNA.co.uk

����WW NNoowwyymm JJoorrkkuu zznnaalleezziioonnoo ffrraaggmmeennttssaammoolloottuu.. PPrraawwddooppooddoobbnniiee zz zzaammaacchhuunnaa WWTTCC

Fragment samolotu, prawdopodobnie ma-szyny, która 11 września 2001 roku ude-rzyła w jedną z wież World Trade Center,znaleziono w Nowym Jorku w pobliżumiejsca ataku - poinformowała wczoraj no-wojorska policja.Zardzewiały element podwozia tkwi wszczelinie między dwoma budynkami naDolnym Manhattanie przy Park Place i Mur-ray Street. Znajduje się na nim napis Boeingi cyfry numeru identyfikacyjnego.Teren wokół miejsca, gdzie odkryto frag-ment maszyny, zabezpieczyła policja jakomiejsce zbrodni. Policjanci czekają na de-cyzję w sprawie dokładnego przeszukaniaterenu, gdyż mogą tam znajdować się ludz-kie szczątki.150-centymentrowy fragment samolotuodkryto przypadkowo, gdy sprawdzono stanjednego z budynków.11 września 2001 roku dwa uprowadzoneprzez terrorystów z Al-Kaidy samoloty pa-sażerskie uderzyły w bliźniacze wieże WTC.Zginęły tam 2753 osoby.

����BBrroońń cchheemmiicczznnaa ww SSyyrriiii.. OOmmaabbaazzmmiieennii rreegguułłyy ggrryy

Prezydent USA Barack Obama powiedział,że użycie broni chemicznej przez syryjskirząd zmieni reguły postępowania wobecDamaszku, dodał jednak, że ustalenia służbwywiadowczych ws. użycia tej broni mająwciąż charakter wstępny.Jakkolwiek straszna jest sytuacja, w której

strzela się do cywilów pociskami moździe-rzowymi, a ludzie zabijani są na oślep,ewentualne użycie broni masowego rażeniawobec ludności cywilnej oznacza przekro-czenie kolejnej granicy międzynarodowegoprawa i międzynarodowych norm - powie-dział dziennikarzom Obama.Na wiele sposobów granice te już przekro-czono, gdy dziesiątki tysięcy osób zostałyzabite przez reżim - dodał prezydent.

HHoolleennddeerrsskkaa pprrookkuurraattuurraa ppooiinnffoorrmmoowwaałłaa,,żżee ww HHiisszzppaanniiii aarreesszzttoowwaannoo oobbyywwaatteellaaHHoollaannddiiii ppooddeejjrrzzaanneeggoo oo pprrzzeepprroowwaaddzzeenniieennaajjwwiięękksszzeeggoo ccyybbeerraattaakkuu ww hhiissttoorriiii iinntteerr--nneettuu,, kkttóórreeggoo cceelleemm bbyyłłyy sseerrwweerryy oorrggaannii--zzaaccjjii zzaajjmmuujjąącceejj ssiięę wwaallkkąą zzee ssppaammeemm..

35-letni podejrzany przeprowadził wubiegłym miesiącu bezprecedensowy atak naserwery organizacji non-profit Spamhaus -podała prokuratura.Nie ujawniono tożsamości Holendra, któryzostał zatrzymany w czwartek w swoim domuw Barcelonie. Zarekwirowano znalezione tamkomputery i telefony komórkowe podejrza-nego.Jest on przetrzymywany na podstawie euro-pejskiego nakazu aresztowania i oczekuje sięjego ekstradycji, aby mógł stanąć przedsądem w Holandii.

NAJGROŹNIEJSZY HAKERŚWIATA W RĘKACH POLICJI

WW BBaannggllaaddeesszzuu ppoolliiccjjaa aarreesszzttoowwaałłaa ddzziiśś ddwwóócchh wwłłaaśścciicciieellii ffaabbrryykkooddzziieeżżoowwyycchh zznnaajjdduujjąąccyycchh ssiięę ww bbuuddyynnkkuu,, kkttóórryy zzaawwaalliiłł ssiięę ttrrzzyyddnnii tteemmuu.. WWeeddłłuugg oossttaattnniieeggoo bbiillaannssuu,, ww tteejj kkaattaassttrrooffiiee bbuuddoowwllaa--nneejj zzggiinnęęłłyy ccoo nnaajjmmnniieejj 332244 oossoobbyy..

Mężczyzn aresztowano w siedzibie zrzeszenia producentów branżytekstylnej w stolicy kraju, Dhace. Władze tego zrzeszenia już wcześniejzaapelowały do właścicieli firm, które miały swe fabryki w zawalo-nym budynku, by sami oddali się w ręce policji.Do tej pory spod gruzów wydobyto 324 ciała, ale wciąż nie wiadomo,jaki będzie ostateczny bilans katastrofy. Większość ofiar to kobiety,które były zatrudnione w szwalniach mieszczących się w ośmiokon-dygnacyjnym kompleksie przemysłowo-handlowym Rana Plaza naprzedmieściach Dhaki.Nadzorujący operację ratunkową generał Mohammed Siddiqul AlamShikder powiedział, że ogółem uratowano 2200 osób. Według spółkiproducenckiej, zakłady odzieżowe w kompleksie zatrudniały ogółem3 122 osoby, nie wiadomo jednak, jak wielu pracowników znajdowałosię w budynku w chwili jego zawalenia się. Uratowani twierdzą, że wśrodę rano bali się wejść do budynku, ponieważ pojawiły się tamogromne pęknięcia ścian. Dyrekcja jednak zignorowała ostrzeżenia.Większość zakładów tekstylnych w Dhace i na jej przedmieściach

wstrzymało w piątek produkcję. Stało się to po tym, jak tysiące ro-botników, rozwścieczonych tragedią, zaatakowały fabryki. Doszło dostarć z policją.Bangladesz, w którym działa około 4,5 tys. zakładów odzieżowych,jest największym po Chinach eksporterem ubrań. W listopadzie 112osób zginęło na przedmieściach Dhaki w wyniku pożaru w jednej zfabryk tekstyliów.

Katastrofa w Bangladeszu.Aresztowania po zawaleniu się budynku

2222 hheekkttaarryy llaassóóww ssppłłoonnęęłłyy ww ssłłoowwaacckkiimmTTaattrrzzaańńsskkiimm PPaarrkkuu NNaarrooddoowwyymm.. WW ppiiąątteekkttrrwwaa ddooggaasszzaanniiee ppooggoorrzzeelliisskkaa.. WWssttęęppnneessttrraattyy mmaatteerriiaallnnee oocceenniioonnoo nnaa 4488 ttyyss..eeuurroo,, aa ssttrraattyy ww pprrzzyyrrooddzziiee ssąą bbaarrddzzoo ddoo--ttkklliiwwee -- oocceenniiłł MMaarriiaann SSzzttuurrcceell zzee ssłłoowwaacc--kkiicchh LLaassóóww PPaańńssttwwoowwyycchh..

Pożar po słowackiej stronie Tatr, który spo-wodowali najprawdopodobniej ludzie, wy-buchł w czwartek. Pożar był zlokalizowany wokolicy Starego Smokowca, w pobliżu zabu-

dowań, jednak nie było ewakuacji mieszkań-ców. Akcja gaszenia była bardzo trudna, bo laspalił się w trudno dostępnym terenie, a ga-szenie utrudniał silny wiatr - powiedział Sztur-cel. Dodał, że w lasach na Słowacji z powoduniskiej wilgotności ściółki leśnej oraz wysokiejtemperatury powietrza jest wysokie za-grożenie pożarowe.W akcji gaśniczej brały udział m.in. dwa woj-skowe śmigłowce oraz wozy strażackie z Po-pradu, Lewoczy i okolicznych miejscowości.Pożar objął młody, ośmioletni las, odbudo-

wywany po tzw. Wielkiej katastrofie (Velkakalamita) w r. 2004. Wówczas wiatr, któryosiągał prędkość 170 km/godz., powaliłdrzewa na powierzchni co najmniej 14 tys.ha.

Spłonęło 22 ha lasów w TatrzańskimParku Narodowym

Page 5: Gazeta Polonijna Scotland / maj 2013
Page 6: Gazeta Polonijna Scotland / maj 2013

Wydanie nr 3 (maj 2013)Wiadomości z Polski6

GazetaPOLONIJNA.co.uk

����JJaakk uunniikknnąąćć oosszzuussttwwaa ""nnaa wwnnuucczzkkaa""

Komenda Miejska Policji w Gdyni wspólniez Akademią Marynarki Wojennej w Gdyniorganizuje debatę społeczną pn. "ZasadyOgraniczonego Zaufania". Jej tematem bę-dzie bezpieczeństwo osób starszych.W debacie uczestniczyć będą policjanci zWydziału Prewencji KMP w Gdyni, policyjnypsycholog, kadra dydaktyczna AMW wGdyni, a także przedstawiciele Centrum Ak-tywności Seniora w Gdyni i MiejskiegoRzecznika Konsumenta. Eksperci omówiąprzestępstw popełnianych na szkodę star-szych osób m.in. oszustw metodą "nawnuczka", zagrożeń związanych z korzysta-niem z rekreacyjnych ogrodów działkowych(kradzieże mienia i włamania do altan), atakże niebezpieczeństw towarzyszącychnieuczciwym praktykom konsumenckim(tzw. prezentacje i akwizycja).Spotkanie odbędzie się w dniu 24 kwietniabr. w godzinach 11.00.-13.00. w Audyto-rium AMW W Gdyni (budynek BibliotekiGłównej przy ul. Śmidowicza 69.)Organizatorzy liczą na udział ok. 500 osób.Uczetnicy, będą mogli zabrać głos w dys-kusji.Po zakończeniu debaty, w godzinach 13.30.-15.30. będzie też zorganizowany turniejpiłki koszowej pomiędzy reprezentacjami:Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni, Ko-mendy Miejskiej Policji w Gdyni, Semina-rium Duchownego w Gdańsku i...dziennikarzy z Trójmiasta.

����AAppaarrttaammeenntt ppoo ""AAmmbbeerr GGoolldd"" zzaa 773355ttyyss.. zzłł

Z nieruchomości po Amber Gold, wystawio-nych na sprzedaż, w czwartek sprzedanojeden apartament za 735 tys. zł. Wpłacono10 wadiów na zakup mieszkań i miejsc po-stojowych. Kolejny przetarg ma byćogłoszony po wakacjach. W czwartek wGdańsku rozstrzygnięty został przetarg ofer-towy na nieruchomości po spółce AmberGold. Syndyk masy upadłościowej AmberGold Józef Dębiński poinformował PAP, że za753 tys. zł udało się sprzedać najbardziej at-rakcyjny apartament przy ul. Szafarnia, z wi-dokiem na żuraw i marinę. Do środy nakonto syndyka spółki wpłacono 10 wadiówza nieruchomości warte 1,2 mln zł. Nasprzedaż wystawiono kamienice, aparta-menty i lokale użytkowe o wartości 14,7mln zł. Syndyk wystawił na sprzedaż dwiekamienice przy ul. Stągiewnej, jedną ka-mienicę przy ul. Spichrzowej, lokal użyt-kowy przy ul. Starowiejskiej w Gdyni, czteryapartamenty przy ul. Szafarnia oraz 6 miejscpostojowych przy ul. Stągiewnej.

SSkkaallaa ooddppłłyywwuu lluuddzzii zz AAggeennccjjii nniieeppookkooii.. WW zzeesszzłłyymm rrookkuu kkaaddrraauusszzcczzuupplliiłłaa ssiięę oo 440000 oossóóbb.. NNiieeppookkóójj wwzzbbuuddzzaajjąą zzaappoowwiiaaddaanneepprrzzeezz rrzząądd rreeffoorrmmyy..Sytuacja kadrowa w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego jest zła –alarmuje „Nasz Dziennik”. Gazetapodaje, że w 2012 roku ze służbyodeszło ponad 400 funkcjonariu-szy. Kolejnych 50 już w tym roku.

Zdaniem gazety powodami corazczęstszego odchodzenia ze służbysą brak poczucia stabilności, cię-cia przywilejów, niewiadoma pla-nowanych przez premiera reform.Wszystkie zmiany mogą skutko-wać cięciami emerytur funkcjo-nariuszy pozostających jeszcze nasłużbie.Te obserwacje potwierdza byłyszef ABW Bogdan Święczkowski. W rozmowie z „ND” wskazuje: „Re-forma dotycząca podwyższenia wieku emerytalnego nie dotyczy tychfunkcjonariuszy, którzy są w służbie. Powszechnie mówi się jednak ozaplanowanych dalszych reformach, które mogą spowodować znaczne

obniżenie właśnie ich emerytur. Te plany są tym funkcjonariuszomznane i oczywiście obawiają się ich”.Podobną skalę ubytku funkcjonariuszy widać było w roku 2007, gdy dowładzy doszła Platforma Obywatelska, a obowiązki szefa przejął gen.Krzysztof Bondaryk. Ze służby odeszło wtedy prawie 500 osób.

„Ta fala odejść jest bardzo niepo-kojąca. Jeżeli odchodzą byli funk-cjonariusze SłużbyBezpieczeństwa, to bardzo dobrze.Jeśli ze służbą rozstają się doś-wiadczeni funkcjonariusze, wy-kształceni po 1989 r., to bardzo źledla służby, bo to oni posiadająnajwiększe doświadczenie, wie-dzę i możliwości realizacji różnegorodzaju skomplikowanych zadań”– ocenia Święczkowski."Nasz Dziennik" zaznacza, że skalaodejść przypomina sytuację z

2002 roku, gdy opracowywano reformę Urzędu ochrony Państwa. Polikwidacji UOP powstała ABW i AW. Przez wiele miesięcy funkcjona-riusze, zamiast zajmować się pracą operacyjną, rozmyślali o swojejprzyszłości.

Z ABW odchodzą funkcjonariusze

PPrraawwiiee 330000 ssaammoocchhooddóóww ii mmoottooccyykkllii,, 3300 ttyyss.. mmuunndduurróóww,, 99,,66 mmllnnnnaabboojjóóww,, ppoonnaadd 440000 llaasseerroowwyycchh pprręęddkkoośścciioommiieerrzzyy,, 336655 kkaammiizzee--lleekk kkuullooooddppoorrnnyycchh ii 335500 bbeezzkkoonnttaakkttoowwyycchh aallkkoommaattóóww -- kkuuppiiłłaa wwuubbiieeggłłyymm rrookkuu ppoolliiccjjaa.. WW ppllaannaacchhjjeesstt wwyynnaajjeemm 1100 ttyyss.. ssaammoocchhoo--ddóóww..

Jak poinformował rzecznik pra-sowy komendanta głównego po-licji insp. Mariusz Sokołowski, w2012 r. policja kupiła 278 pojaz-dów, zarówno oznakowanych, jak inie. Do tego doszło 15 motocykli doszkolenia i osiem łodzi motorowych. Wciągu roku policja odebrała 335 z 600 zakontraktowanych w 2011 r.furgonów wypadowych i uruchomiła przetarg na 75 samochodów zwideorejestratorami.KGP planuje wynająć na trzy lata 10tys. samochodów osobowych, któreprzede wszystkim mają służyć jakooznakowane i nieoznakowane radio-wozy. Jak tłumaczył Sokołowski, policjanie ma tylu pieniędzy, by od razu kupićkilka tysięcy samochodów, ale ma tyle,by płacić za ich wynajem. "Naszymzdaniem byłoby to korzystniejsze niżzakup" - powiedział. Dodał, że najemoznaczałby, że auta miałyby ubezpie-czenie AC (wozy należące do policji gonie mają). Wynajmujący miałby obo-wiązek podstawienia samochodu wmiejsce zepsutego auta, a policja niemiałaby problemów ze sprzedażą wy-cofywanych wozów.Przez cały rok policja zawarła 27 umów na zakup umundurowania,które łącznie były warte 36 mln zł. Do jednostek dostarczono ok. 7tys. kompletów mundurów nowego wzoru (kosztowały 22,3 mln zł),19,5 tys. kompletów mundurów ćwiczebnych (za 8,5 mln zł) i 4,8 tys.mundurów wyjściowych (za 2,5 mln zł)."W konsekwencji do końca 2012 r. umundurowaniem nowego wzorudysponuje już prawie 50 tys. policjantów spośród 65 tys. funkcjona-riuszy służby prewencyjnej, którzy odbierają mundury w pierwszej ko-lejności" - podkreślił Sokołowski.W ub.r. policja wydała 2,8 mln zł na 10 kompletów ubrań anty-odłamkowych, a 540 tys. zł - na 365 kamizelek kuloodpornych z ka-muflażem. Kolejne 9 mln zł wydano na amunicję. Łącznie kupiono ok.

9 mln 615 tys. naboi, z tego 9 mln sztuk kalibru 9 mm (do pistoletów)i 100 tys. naboi karabinowych. "Taka ilość amunicji jest nam potrzebnado szkolenia. Trzeba pamiętać, że policja jest formacją stutysięczną" -wyjaśnił Sokołowski.Policja ma już 1300 bezkontaktowych wskaźników spożycia alkoholutypu AlcoBlow. W ub.r. kupiono ich 350 za 323 tys. zł. Funkcjonariuszekorzystają też z ok. 530 laserowych mierników prędkości. Z tej liczby

411 kupiono w 2012 r. za nieco ponad 6,5mln zł.W ub.r. policja wydała 100 tys. zł na 2 tys.pakietów kryminalistycznych do zabez-pieczania śladów przestępstw na tle se-ksualnym. "Policja zakupiła je po razpierwszy i zostały rozesłane do wszyst-kich jednostek w kraju" - powiedział So-kołowski.W 2012 r. 14 mln zł policja wydała na re-monty. Z tych pieniędzy skorzystały mię-dzy innymi komendy powiatowe wTomaszowie Lubelskim, Nowej Soli,Opocznie, Włoszczowie, Staszowie, Szcze-cinku i Gołdapi oraz komenda miejska wOstrołęce.W latach 2013-2015 ma zostać zmoderni-zowanych ok. 200-300 komend i komisa-

riatów policji. Na początku roku do MSW trafiła z Komendy GłównejPolicji lista placówek, które miałyby jako pierwsze zostać zmoderni-zowane. Trwa konkurs na projekt modelu komendy i komisariatu. Naj-lepszy projekt architektoniczny ma zostać wyłoniony w 18 czerwca.Kolejny konkurs ma wyłonić znak graficzny komend i komisariatówpolicji. Nowe logo ma składać się z napisu "policja" i ewentualnie to-warzyszącego mu znaku graficznego. Zwycięski projekt będzie wzor-cem, według którego będą oznaczane wszystkie nowo budowane iremontowane jednostki policji na terenie całego kraju.W budżecie na 2013 r. na modernizację komend i komisariatów poli-cji zaplanowano 250 mln zł.

POLICYJNE ZAKUPY

Page 7: Gazeta Polonijna Scotland / maj 2013

Wydanie nr 3 (maj 2013) Wiadomości z Polski7

GazetaPOLONIJNA.co.uk

����KKoommuunniiaa pprrzzeessuunniięęttaa DDzziieeccii,, kkttóórreeppóójjddąą ddoo sszzkkoołłyy jjaakkoo 66--llaattkkii,, pprrzzyyssttąąppiiąąddoo PPiieerrwwsszzeejj KKoommuunniiii ww ttrrzzeecciieejj kkllaassiiee..TToo oozznnaacczzaa,, żżee ww 22001144 rrookkuu nniiee bbęęddzziieePPiieerrwwsszzeejj KKoommuunniiii..

W 2014 roku dzieci nie przystąpią do Pierw-szej Komunii Świętej w diecezji warszaw-sko-praskiej. To wynik zmian, jakie wprogramie nauczania prowadzi MEN.Dzieci, które 1 września ub. roku poszły dopierwszej klasy, przystąpią do komunii do-piero w maju 2015 r., czyli gdy będą w trze-ciej klasie – pisze „Rzeczpospolita”.Podobne decyzje podjęto również w innychdiecezjach.Przyczyną takiego stanu rzeczy jest reformawieku szkolnego, opracowana za poprzed-niej szefowej MEN Katarzyny Hall. Zgodnie znią do pierwszej klasy podstawówki już wewrześniu 2012 roku miały obowiązkowo iśćdzieci sześcioletnie. To oznaczało, że rok później, w drugiej kla-sie, mając tylko siedem lat, dzieci te po-szłyby do Komunii.

����NNiieemmccyy wwcciiąążż cceenniiąą LLeecchhaa WWaałłęęssęę

Bez Wałęsy nie można sobie wyobrazić wy-darzeń lat 1989-90 w NRD i w krajach Eu-ropy Wschodniej rządzonych przezkomunistów – stwierdzono w uzasadnieniuprzyznania nagrody Point-Alpha” za zasługidla jedności Niemiec. Podkreślono, że byłon i pozostaje „wybitnym europejskim wiz-jonerem i patriotą”.Były prezydent RP i były przewodniczącyNSZZ Solidarność Lech Wałęsa zdobył na-grodę “Point-Alpha” za zasługi dla jedności Nie-miec. Kuratorium "Jedność Niemiec" w mie-ście Geisa w Turyngii zapowiedziało, żewręczenia odznaczenia nastąpi 16 czerwcaw miejscu pamięci Point-Alpha. Jednocześ-nie podkreślono, że o jednogłośnym opo-wiedzeniu się za przyznaniem nagrodyWałęsie zdecydowały jego zasługi w walcez reżimem komunistycznym.Dotowaną nagrodę Point-Alpha w wyso-kości 25 tysięcy euro przyznano po razpierwszy 17 czerwca 2005 roku. Dotychczasotrzymali ją m.in. były kanclerz NiemiecHelmut Kohl, były prezydent USA GeorgeBush i pierwszy prezydent Rosji Michaił Gor-baczow.

NNaalleeżżyy ooddttaajjnniićć aakkttaa sspprraawwyy BBeeaattyy SSaawwiicc--kkiieejj;; nniiee mmoożżee bbyyćć ttaakk,, żżee ww jjeeddnneejj sspprraa--wwiiee mmaammyy ddwwaa pprraawwoommooccnnee rróóżżnneeoorrzzeecczzeenniiaa ssąąddóóww -- uuwwaażżaa sszzeeff SSoolliiddaarrnneejjPPoollsskkii,, bbyyłłyy mmiinniisstteerr sspprraawwiieeddlliiwwoośśccii ZZbbiigg--nniieeww ZZiioobbrroo..

Sąd Apelacyjny w Warszawie uznał w piątek,że b. posłanka PO Beata Sawicka i burmistrzHelu Mirosław Wądołowski są prawomocnieuniewinnieni z zarzutów korupcji wobec nie-legalnych działań CBA. W ocenie sądu zgro-madzone przez CBA materiały operacyjne,jako uzyskane bezprawnie, a więc nielegal-nie, nie mogą "stanowić dowodu winy w rze-telnym procesie sądowym".W maju 2012 r. Sąd Okręgowy w Warszawieskazał Sawicką na trzy lata więzienia, pozba-wienie praw publicznych na cztery lata i 40tys. zł grzywny, a Wądołowskiego - na dwalata więzienia w zawieszeniu na pięć lat i 20tys. zł grzywny.Według Sądu Apelacyjnego ustalenia sądu Iinstancji były prawidłowe, a ówczesnaposłanka zażądała i przyjęła w 2007 r. 100tys. zł od udających biznesmenów agentówCBA. Sędzia zaznaczył, że poniosłaby ona od-powiedzialność karną, gdyby nie stwierdzonaprzez sąd nielegalność działań CBA.Ziobro stwierdził na sobotniej konferencji pra-sowej, że "nie może być tak, że w jednejsprawie mamy dwie prawomocne, różne de-cyzje sądów". "Bo to nie jest tak, że (...) w tej

sprawie Sąd Apelacyjny uchylił wcześniejszywyrok Sądu Okręgowego i wszystko jest jużjasne. Otóż nie jest jasne" - uważa Ziobro,który w czasie, gdy podejmowane były czyn-ności operacyjne wobec Sawickiej pełnił funk-cję ministra sprawiedliwości i ProkuratoraGeneralnego.Ziobro zaznaczył, że "były dwa różne śledz-twa". Wyjaśniał, że jedno dotyczyło legalnościdziałań CBA podejmowanych wobec Sawickieji zakończyło się ono "decyzją prokuratury,stwierdzającą, że akcja CBA była w pełni le-galna, a pani poseł (...) mogła dopuścić siękorupcji"."Decyzja ta została następnie potwierdzonaprawomocną decyzją sądu (...) i sąd w pra-womocnym rozstrzygnięciu stwierdził, żeakcja CBA była w pełni zgodna z prawem, le-galna i służyła temu, aby ujawnić skutecznieprzestępstwa korupcji" - powiedział lider SP."I mamy drugie prawomocne rozstrzygnięcieinnego sądu - z dnia wczorajszego - które to-czyło się (...) w sprawie śledztwa dotyczącegołapówki, jaką przyjęła pani poseł Sawicka" -mówił Ziobro, dodając, że tym razem sąduznał, że "akcja CBA były nielegalna i nie-zgodna z prawem"."Mamy więc dwie prawomocne decyzjesądów. Jedna na kanwie śledztwa związanegoz badaniem legalności akcji CBA i drugą de-cyzję prawomocną na kanwie śledztwazwiązanego z przyjęciem łapówki przez paniąposeł Sawicką. Te dwie prawomocne decyzjesądów wzajemnie się całkowicie wykluczają"

- powiedział Ziobro."Ten sam materiał dowodowy, ten sam stanprawny przez różne sądy, prawomocnie zostałzupełnie inaczej, o 180 stopni oceniony" -dodał. Według Ziobry to pokazuje jakiś pro-blem, dla rozwiązania którego warto - wedługniego - "by w pierwszej kolejności opinia pub-liczna mogła zapoznać się z materiałem do-wodowym sprawy, aby ludzie bezpośredniomogli przekonać się kto mówi prawdę"."Czy rzeczywiście jest tak - jak przedstawił towczoraj sąd - że pani poseł mogła być bez-prawnie inwigilowana i w swoisty sposób ku-szona przez funkcjonariuszy CBA i tej pokusieuległa. Czy też jest inaczej, jest tak, jakstwierdził inny sąd w swym prawomocnymrozstrzygnięciu, jak stwierdziła wielokrotnieprokuratura, że to pani poseł pierwsza wyszłaz inicjatywą korupcyjną i dopiero wtedy funk-cjonariusze CBA uruchomili akcję antykorup-cyjną" - powiedział Ziobro.Jego zaniem akta sprawy Sawickiej, zarównote oklauzulowane przez prokuraturę, jak i ma-teriały utajnione przez CBA, powinny zostaćujawnione, by opinia publiczna sama mogławyrobić sobie zdanie. Według Ziobry odtaj-nienie akt sprawy na tym etapie nie będziejuż "w żaden sposób szkodziło dobru tego po-stępowania".

Ziobro: odtajnić aktasprawy Sawickiej

KKoobbiieettyy bbiioorrąąccee uuddzziiaałł ww pprrootteeśścciiee ggłłooddoo--wwyymm ww oobbrroonniiee zzlliikkwwiiddoowwaanneeggoo zzeessppoołłuusszzkkóółł ww DDąąbbkkaacchh,, ttrrwwaajjąąccyymm oodd 55 kkwwiieett--nniiaa,, zzddeeccyyddoowwaałłyy oo zzaakkoońńcczzeenniiuu ggłłooddóówwkkii..WW ssuummiiee wwzziięęłłoo ww nniimm uuddzziiaałł oossiieemm kkoo--bbiieett.. WWóójjtt nniiee ssppeełłnniiłł ppoossttuullaattóóww.. WW zzaa--mmiiaann wwyyssttaawwiiłł pprrootteessttuujjąąccyymm ffaakkttuurręę nnaa1177 ttyyss.. zzłł..

Zakończenie głodówki kobiety ogłosiły pod-czas nadzwyczajnej sesji Rady GminyDarłowo, która zebrała się w Szkole Społecz-

nej w Jeżyczkach, aby dyskutować o likwida-cji placówki w Dąbkach.Po godzinie 15.30 dwie ostatnie głodujące -Jolanta Buchta i Agata Gzieło - oraz wspoma-gający ich członkowie Komitetu Protestacyj-nego Rodziców opuścili budynek UrzęduGminy w Darłowie.Kobiety powiedziały dziennikarzom, że nieczują się przegrane, a działania w obronieutrzymania publicznego zespołu szkół wDąbkach będą kontynuowane.W poniedziałek delegacja głodujących kobietma w tej sprawie spotkać się z wojewodą za-

chodniopomorskim. Nie wykluczają równieżzaskarżenia przyjętych 5 kwietnia uchwał olikwidacji szkół w Dąbkach do sądu administ-racyjnego.Wójt Franciszek Kupracz, komentując opusz-czenie sali konferencyjnej przez głodujące,powiedział PAP, że "problem (szkoły - PAP)zostaje, ale cieszy się, że panie będą w domui będą zdrowe".Rada Gminy na piątkowej nadzwyczajnej sesjiodrzuciła wniesione przez wójta projektyuchwał uznające za zasadne skargi ZwiązkuNauczycielstwa Polskiego i rodziców na de-cyzje z 5 kwietnia likwidujące szkołę podsta-wową i gimnazjum w Dąbkach. Skargidotyczyły m.in. nieskutecznego powiadomie-nia rodziców o likwidacji placówki.Rada przyjęła też uchwałę aprobującą prze-kazanie nieruchomości i majątku szkoły wDąbkach Stowarzyszeniu Rozwoju Szkoły"Szansa" w Jeżyczkach. Ma się to stać 1 majabr. Głodówka w obronie szkół w Dąbkach roz-poczęła się 5 kwietnia, podczas sesji, na któ-rej podjęto uchwały o likwidacji zespołu szkółw Dąbkach. Trzy kobiety przykuły się wów-czas łańcuchem do stołu prezydialnego,żądając pozostawienia placówki w dotych-czasowej formie organizacyjnej.

GŁODÓWKA W OBRONIE SZKOŁYZAKOŃCZONA PO 22 DNIACH

Page 8: Gazeta Polonijna Scotland / maj 2013

Wydanie nr 3 (maj 2013)Wiadomości z UK8

GazetaPOLONIJNA.co.uk

����UUkkrryywwaałł ssiięę 1111 llaatt,, wwppaaddłł ww WWiieellkkiieejjBBrryyttaanniiii

Do Polski trafił gangster podejrzany o za-bójstwo. Mężczyzna ukrywał się 11 lat, zos-tał zatrzymany na terenie Wielkiej Brytanii.Jest podejrzany u dział w zbrodni jeszcze wlatach 90. Był poszukiwany kilkoma listamigończymi.W latach 90. na terenie województwaśląskiego rywalizowało ze sobą kilka grupprzestępczych. W 1997 roku w Częstocho-wie doszło do gangsterskich porachunków.Zastrzelono wówczas mężczyznę. Wszystkowskazywało na to,że zabójcą jest WojciechB. Jednak mężczyzna nagle "zniknął". Poli-cjanci szukali go kilkanaście lat. W końcuokazało się, że Polak, pod zmienionym na-zwiskiem, może przebywać w Wielkiej Bry-tanii. Kiedy udało się potwierdzić tedoniesienia, brytyjscy funkcjonariusze wkro-czyli do akcji.Polak przy zatrzymaniu nie stawiał oporu.Utrzymywał, że nie ma pojęcia o żadnymmorderstwie. Zdradziły go jednak odciskipalców. Dopiero wtedy się przyznał. Poprzewiezieniu go do kraju usłyszał zarzutzabójstwa, udziału w zorganizowanej gru-pie przestępczej oraz wymuszeń.

����MMooooddyy''ss oobbnniiżżyyłł rraattiinngg WW.. BBrryyttaanniiii zzppoottrróójjnneeggoo AA ddoo AAAA

Agencja Moody's obniżyła w piątek ratingWielkiej Brytanii z najwyższego poziomuAAA do AA1. Jako powód podano słabą ko-niunkturę i rosnące zadłużenie oraz wska-zano na "skromną" perspektywę wzrostu.Agencja dpa pisze, że zdaniem ekspertówbrytyjski deficyt budżetowy, wynoszący nie-spełna 7 proc., zwiększy się w 2013 roku.Kurs funta szterlinga spada od miesięcy za-równo wobec euro, jak i amerykańskiegodolara. Bank of England zapowiedział ostat-nio, że w najbliższych latach inflacji nie udasię sprowadzić do docelowego poziomu 2proc.; zapewne będzie wynosiła ok. 3 proc.Associated Press zwraca uwagę, że rząd bry-tyjski realizuje obecnie program cięćbudżetowych, chcąc zredukować deficyt,ale musiał zrewidować in minus własneprognozy wzrostu gospodarczego.

BBrryyttyyjjsskkii rrzząądd ppoowwiinniieenn zzaacchhęęccaaćć ddoo rroozzppoocczzęęcciiaa nnaa sszzeerrsszząąsskkaallęę ppoosszzuukkiiwwaańń ggaazzuu zz łłuuppkkóóww ww ttyymm kkrraajjuu -- zzaalleeccaa wwooppuubblliikkoowwaannyymm ddzziiśś rraappoorrcciiee ppaarrllaammeennttaarrnnyy KKoommiitteett ddss.. EEnneerr--ggiiii ii ZZmmiiaann KKlliimmaattuu..

Miałoby to pozwolić na wiarygodne oszacowanie potencjalnych za-sobów złóż niekonwencjonalnych. Komitet stawia jednak warunekw postaci zdolności spółek do zagwarantowania odpowiednichstandardów prowadzenia prac poszukiwawczych. Autorzy raportuprzyznają, że bez rozpoczęcia na szerszą skalę poszukiwań gazu złupków, szacowanie jego zasobów jest bardzo ryzykowne.Dlatego też dane, które spółki pozyskają podczas odwiertów po-szukiwawczych mogłyby przybliżyć rzeczywiste wielkości zasobówznajdujących się na terenie Wielkiej Brytanii. Dane te miałyby byćprzekazane wyznaczonym instytucjom pod klauzulą poufności. Doradzają przy tym rządowi, by w momencie publikacji takich sza-cunków podawać nie łączne zasoby gazu a tylko zasoby wydoby-walne. Parlamentarny komitet zaapelował również do rządu, by

kontynuował on prace w kierunku poszukiwań gazu z łupków takżena obszarach morskich."To tam potencjalnie mogą kryć się największe zasoby tego su-rowca w Wielkiej Brytanii" - stwierdza komitet przyznając jedno-cześnie, że jego wydobycie może być ekonomicznienieuzasadnione w bliskiej perspektywie. Jedną z form wspierania tego typu projektów miałyby być odpo-wiednie ulgi podatkowe dla inwestorów zainteresowanych poszu-kiwaniem złóż łupkowych offshore. Raport porusza także kwestiepublicznego zaufania do eksploatacji złóż niekonwencjonalnych.Zdaniem komitetu rząd powinien wykazać większą aktywność wzakresie doradztwa i wsparcia lokalnych społeczności w rejonachpotencjalnego wydobycia.Taką rolę powinno pełnić powołane niedawno biuro ds. niekon-wencjonalnych złóż ropy i gazu. Komitet przestrzega jednak, że niemoże ono funkcjonować w zbyt bliskiej relacji z inwestorami, gdyżpodważyłoby to jego wiarygodność. "Kluczowa rola spoczywa jed-nak na samych inwestorach, którzy muszą pokazać, że wsłuchująsię w obawy mieszkańców i odpowiadają na nie" - czytamy w ra-porcie. Podkreśla się również konieczność zapewnienia mieszkań-com materialnych korzyści w przypadku uruchomienia wydobyciagazu z łupków na danym terenie.

Brytyjczycy będą mieć dziesiątki tysięcy miejsc pracy

PPiieerrwwsszzyy ggaazz zz bbrryyttyyjjsskkiicchh zzłłóóżż łłuuppkkoowwyycchh mmoożżee zzoossttaaćć ddoossttaarr--cczzoonnyy ddoo ooddbbiioorrccóóww jjuużż ww 22001166 rrookkuu -- mmóówwii ww wwyywwiiaaddzziiee ddllaaTThhee IInnddeeppeennddeenntt pprreezzeess ssppóółłkkii CCuuaaddrriillllaa RReessoouurrcceess FFrraanncciiss EEggaann..ZZaassttrrzzeeggłł,, żżee nniiee bbęęddąą ttoo jjeeddnnaakk zznnaacczząąccee wwoolluummeennyy..

Według niego nie należy jednak spodziewać się, że z miejsca gazłupkowy stanie się znaczącym źródłem zaopatrzenia brytyjskiegorynku w gaz. - Wiele osób obawia się, że z dnia na dzień w hrabstwie

Lancashire stanie 800 wiertni do wydobycia gazu łupkowego. Tak sięjednak nie stanie - powiedział Egan.Zaapelował przy tym do decydentów politycznych, by nie przeoczylikorzyści ekonomicznych oraz zalet w zakresie bezpieczeństwa ener-getycznego płynących z własnego gazu łupkowego.Jego zdaniem, ostatnie wypowiedzi sekretarza ds. finansów, który za-powiedział wprowadzenie zachęt podatkowych dla inwestorów łupko-wych, są krokiem w dobrym kierunku.Z drugiej jednak strony przyznał, że prace poszukiwawcze nie idą takszybko, jak pierwotnie zakładano. Cuadrilla ogłosiła na początku tegoroku, że wstrzymuje prace nad kolejnymi odwiertami poszukiwaw-czymi, do czasu uzyskania pełnych raportów środowiskowych dlakażdego z nich. - Naszym celem jest zakończenie fazy poszukiwawczejnajszybciej jak to możliwe, ale w sposób odpowiedzialny - powiedziałprezes spółki.Przyznał również, że wciąż nie da się oszacować, ile gazu ze złóżłupkowych faktycznie uda się wydobyć na brytyjskich koncesjach."Aby móc próbować odpowiedzieć na to pytanie, potrzeba przynaj-mniej pół tuzina wykonanych i przetestowanych odwiertów. Wiemyjednak, że złoża, które znaleźliśmy na naszych koncesjach mogą, choćna dziś nie mogę zagwarantować, że tak będzie, zaspokoić jednączwartą brytyjskiego zapotrzebowania na gaz. Oczywiście, by dojść dotego poziomu potrzeba przynajmniej dekady. Pamiętajmy jednak, żeLancashire nie jest jedynym miejscem w Wielkiej Brytanii, gdzie znaj-dują się złoża gazu łupkowego" - powiedział w wywiadzie dla The In-dependent.Uspokaja także ekologów, że w przypadku potwierdzenia się prognozdotyczących zasobów gazu łupkowego, cały proces wydobycia będzieodbywał się w przejrzysty i w pełni uregulowany sposób.

W. BRYTANIA: PIERWSZY GAZ ZŁUPKÓW TRAFI DO SIECI ZA TRZY LATA

Page 9: Gazeta Polonijna Scotland / maj 2013

Wydanie nr 3 (maj 2013) Relacja9

GazetaPOLONIJNA.co.uk

BeltaneFire Festival

SSłłoońńccee cchhyylliiłłoo ssiięę jjuużż kkuu zzaacchhooddoowwii,, aa nnoocc ppoowwoollii ssppoowwiiłłaa ZZiieemmiięę.. TTyyssiiąąccee lluuddzzii oocczzeekkiiwwaałłooppoodd wwzzggóórrzzeemm CCaallttoonn HHiillll ww EEddyynnbbuurrgguu,, aabbyy mmóócc uucczzeessttnniicczzyyćć ww cceerreemmoonniiaallnneejj pprroocceessjjiikkuullttyywwuujjąącceejj ooggiieeńń.. WW nnooccyy 3300 kkwwiieettnniiaa rroozzppoocczzeełłoo ssiięę wwiieellkkiiee śśwwiięęttoowwaanniiee ookkrreessuu lleett--nniieeggoo.. SSłłyynnąąccyy zz iinntteennssyywwnnoośśccii,, mmaaggiicczznneejj aattmmoossffeerryy ii bbaarrwwnneejj sscceenneerriiii BBeellttaannee FFiirree FFeessttiivvaall,,pprrzzyycciiąąggaa kkaażżddeeggoo rrookkuu ppoonnaadd 1100..000000 lluuddzzii,, cchhccąąccyycchh zzoobbaacczzyyćć ssppeekkttaakkuullaarrnnąą pprroocceessjjęę zzuuddzziiaałłeemm ppoonnaadd kkiillkkuusseett wwoolloonnttaarriiuusszzyy ttwwoorrzząąccyycchh nniieeppoowwttaarrzzaallnnee wwiiddoowwiisskkoo,, bbęęddąąccee ppaa--mmiiąąttkkąą pprrzzyyppoommiinnaajjąąccąą pprroocceess ooddrrooddzzeenniiaa ssttaarroożżyyttnneeggoo,, cceellttyycckkiieeggoo ffeessttiiwwaalluu ppłłooddnnoośśccii..

Calton Hill znajduje się tuż na wschód od No-wego Miasta, z którego rozciągają się wspa-niałe widoki na Edynburg. Nazwa festiwaluwywodzi się z celtyckiego balteneznaczącego jasny, święty ogień. Święto torozpoczynało u Celtów okres letni, zbiegającysię również z dawną tradycją pasterską wy-prowadzania zwierząt na pastwiska.Obecnie festiwal przybrał formę barwnegokorowodu pełnego pogańskiej symboliki i wi-talności, któremu towarzyszy żywa muzyka

oraz taniec. Widowisko rozpoczęło się w centralnym punkcie wzgórza, jakim jest Akropolis,skąd wyruszył pochód prowadzony przez Majową Królową – symbol czystości, siły i wzrostu,która wraz z Zielonym Człowiekiem, Białymi Wojowniczkami i zastępem ceremonialnych bęb-niarzy wkroczyła do świata podziemi, by zjednoczyć wszystkie żywioły – ziemię, powietrze,ogień i wodę, stanowiące w magicznym symbolizmie podstawowy komponent wszelkiego ist-nienia. Tancerze sprawiającywrażenie wprowadzonych wtrans, egzaltycznie wykonywalidzikie tańce w rytm wirującychdźwięków wydobywanych zbębnów. W poszczególnych sta-cjach, grupy młodych ludzi, nie-malże roznegliżowanych,dziewczęta z obnażonymi pier-siami, wykonywali jak w hipno-zie pokazy z wykorzystaniemognia. Podczas celebracji GreenMan, przeszedł metamorfozę,odrzucając swoją zimową szatę.Na koniec zaś wszyscy bohate-rowie przedstawienia zatracilisię w wielkim, godowym tańcu,celebrując do późnych godzin.

Tekst: Kinga PlichZdjęcia: Sebastian Kuczyński

Page 10: Gazeta Polonijna Scotland / maj 2013

Wydanie nr 3 (maj 2013)Wiadomości z UK10

GazetaPOLONIJNA.co.uk

����WW mmiiaasstteecczzkkuu GGoollddtthhoorrppee ssppaalloonnookkuukkłłęę MMaarrggaarreett TThhaattcchheerr

W miejscowości Goldthorpe, w hrabstwieSouth Yorkshire, z udziałem ok. tysiącabyłych górników i ich rodzin zorganizowanoalternatywny pogrzeb zmarłej przed ponadtygodniem byłej premier Margaret That-cher, paląc jej kukłę - donoszą media.Goldthorpe to miasteczko wyrosłe wokółkopalni. Przegrana górników w konfrontacjiz konserwatywnym rządem Lady Thatcherw czasie brutalnie stłumionego strajku z lat1984-85 był początkiem końca górnictwa wWielkiej Brytanii.

����PPoolliiccjjaa uussttaalliiłłaa ttoożżssaammoośśćć mmęężżcczzyyzznnyy,,kkttóórryy wwyyppaaddłł zz ssaammoolloottuu ww LLoonnddyynniiee

Tożsamość mężczyzny, który we wrześniuwypadł z samolotu w Londynie, zostałaustalona - informuje BBC News.Zamarznięte zwłoki znaleziono na ulicy wMortlake w połowie września 2012 r.Mężczyzna odniósł liczne obrażenia, jegoręce i nogi pokruszyły się przy upadku.Mężczyzna prawdopodobnie próbował bezbiletu przedostać się do Wielkiej Brytanii.Ukrył się w podwoziu samolotu lecącego zLuandy do Londynu. Bardzo niska tempera-tura doprowadziła do zamarznięcia ciała,które w momencie wysunięcia podwoziaspadło na ulicę. Policji udało się ustalić tożsamośćmężczyzny - to 30-letni mieszkaniec Mo-zambiku Jose Matada. W ustaleniu tożsa-mości pomogła karta SIM, którą miał przysobie zmarły.Policja próbuje odnaleźć najbliższą rodzinęmężczyzny.

SSąądd ww lloonnddyyńńsskkiieejj ddzziieellnniiccyy WWoooollwwiicchhsskkaazzaałł nnaa kkaarryy wwiięęzziieenniiaa 1111 bbrryyttyyjjsskkiicchhmmuuzzuułłmmaannóóww,, kkttóórrzzyy zzaammiieerrzzaallii zzddeettoo--nnoowwaaćć ww BBiirrmmiinngghhaamm oossiieemm bboommbbuummiieesszzcczzoonnyycchh ww pplleeccaakkaacchh..

Wszyscy zostali aresztowani w Birminghamwe wrześniu 2011 roku. W lutym br. ławaprzysięgłych uznała ich za winnych 12 za-rzutów, dotyczących przygotowywania za-machów terrorystycznych - donosi agencjaPress Association.Uważany za lidera grupy i doświadczonegokonstruktora ładunków wybuchowych 31-letni Irfan Naseer został skazany na karędożywotniego pozbawienia wolności z za-strzeżeniem, że musi spędzić w więzieniuco najmniej 18 lat. Dwóch jego najbliższych współpracowni-ków, 28-letni Irfan Khalid oraz 28-letniAshik Ali, otrzymało kary odpowiednio 23 i20 lat pozbawienia wolności.Naseer i Khalid zostali przeszkoleni w Paki-stanie przez współpracowników Al-Kaidy.Przed powrotem do Wielkiej Brytanii przy-gotowali wideo, które miało być opubliko-wane po zamachach.Antyterrorystyczna komórka policji w regio-

nie West Midlands, którego stolicą jest Bir-mingham, wpadła na trop grupy po powro-cie Naseera i Khalida z Pakistanu i umieściłaurządzenia podsłuchowe w ich samocho-dach. Namierzyła też miejsce, gdzie zamie-rzali uruchomić produkcję ładunkówwybuchowych.W Anglii Naseer i Khalid werbowali innych.Ich współpracownicy podawali się za mu-zułmańską organizację charytatywną i or-ganizowali zbiórki pieniężne. By pomnożyć

zebraną sumę 12 tys. funtów, zaangażowalisię w spekulacje walutowe, ale szczęście imnie dopisało i musieli się zapożyczyć.Czterech dalszych członków siatki skazanona kary od 4 do 12 lat więzienia. Każdy zpozostałych czterech, którzy pojechali doPakistanu, by przejść tam przeszkolenie ter-rorystyczne, ale zmienili zdanie i przy po-mocy swych rodzin powrócili do WielkiejBrytanii, otrzymał karę 3 lat i 4 miesięcywięzienia.

11 SKAZANYCH ZA PLANOWANIE ZAMACHÓW W BIRMINGHAM

PPoollsskkaa aammbbaassaaddaa ww LLoonnddyynniiee ppooddaajjee,, żżeeww WWiieellkkiieejj BBrryyttaanniiii mmoożżee oobbeeccnniiee pprrzzeebbyy--

wwaaćć ookk.. 110000 ttyyssiięęccyy ppoollsskkiicchh ddzziieeccii,, nnaaddkkttóórryymmii ppaańńssttwwoo pprrzzeejjęęłłoo ooppiieekkęę..

Angielskie prawo rodzinne jest znaczniebardziej restrykcyjne niż polskie. Wy-

magania w stosunku do rodziców sąwiększe, a zatem częściej zdarzasię sytuacja, kiedy opiekaspołeczna odbiera dziecko rodzi-nie.Zazwyczaj powodem takiego

działania jest przemoc w rodzinie,narkomania i alkoholizm lub po pro-

stu bieda. Większość dzieci trafia dobrytyjskich rodzin zastępczych, choć

często nie znają języka angielskiego.Zwłaszcza dla najmłodszych, rozstanie możestanowić szok i traumę, dlatego polska am-basada apeluje do Polaków, aby zgłaszali siędo rejestru rodzin zastępczych. Procedury sąmaksymalnie uproszczone, a na rodziców,którzy adoptują dzieci, czekają liczne ulgi po-datkowe i zapomogi państwa.

NAWET 100 TYS. POLSKICH DZIECIZOSTAŁO ODEBRANYCH RODZICOM

Będzie podróżować do najbardziej egzotycz-nych miejsc na świecie i spędzać czas w par-kach wodnych. 22-letni student z Leedsuważa się za wielkiego szczęściarza, bo właś-nie jemu zostało przyznana wymarzona pracana lato: testera zjeżdżalni. Seb Smith z Chedder w Somerset był jednym

z 2 000 aplikantów na stanowisko oferowaneprzez biuro podróży First Choice - donosi"Daily Mail". 22-latek został wyłoniony jakozwycięzca po pokonaniu dwóch tysięcy in-nych kandydatów i ostatecznym zmierzeniusię z czterema finalistami.

DOSTAŁ NAJLEPSZĄ WAKACYJNĄPRACĘ NA ŚWIECIE

Page 11: Gazeta Polonijna Scotland / maj 2013

Wydanie nr 3 (maj 2013) Wiadomości ze Szkocji11

GazetaPOLONIJNA.co.uk

WW ddnniiaacchh 2255--2266 mmaajjaa 22001133 ooddbbęęddzziiee ssiięęEEddiinnbbuurrgghh MMaarraatthhoonn FFeessttiivvaall.. GGrrzzeeggoorrzzDDąąbbeekk bbęęddzziiee bbrraałł uuddzziiaałł ww mmaarraattoonniiee rree--pprreezzeennttuujjąącc RReennffrreewwsshhiirree PPoolliisshh AAssssoocciiaa--ttiioonn ((RReennPPAA)).. WW tteenn ssppoossóóbb GGrrzzeeggoorrzz cchhcceewweesspprrzzeećć ssttoowwaarrzzyysszzeenniiee ww ddzziiaałłaanniiaacchh..

Najbliższe plany stowarzyszenia to zorganizo-wanie eventu z okazji Dnia Dziecka oraz zaję-cia dla dzieci, warsztaty dla rodziców natemat wychowania dzieci, zajęcia sportowe,letnie różno-tematyczne warsztaty dla młod-zieży i dorosłych. Bieżące informacje na tematprojektów rozpoczynanych przez RenPAmożna znaleźć na fan pagewww.facebook.com/renpa2012. Grzegorz Dąbek ma 40 lat. Od 7 lat mieszka wGlasgow. Jego pasjami są sport i podróże.Często wędruje po górach. Oprócz bieganiauprawia czynnie inne dziedziny sportu m.injeździ na rowerze i nurkuje. W przeszłości na-leżał do drużyn koszykówki, piłki nożnej i

uprawiał lekkoatletykę. Niedawno ukończyłkurs kitesurfingu. Obecnie studiuje Progra-mowanie Neurolingwistyczne (NLP). Ma za-miar działać zawodowo w tym kierunku i - jakmówi- „pomagać sobie i innym tak, aby życiebyło ciekawe i pasjonujące jak moje”. Oto jak motywuje reprezentowanie organiza-cji RenPA w czasie maratonu: „ Od zawszechciałem pomagać innym. Bardzo się cieszę ito dla mnie wielka przyjemność, że mogę tenczas wykorzystać, by pomóc innym. Dziękitemu jestem jeszcze bardziej naładowany po-zytywnymi emocjami.”Osoby, które chcą poprzeć akcję Grzegorza iwesprzeć stowarzyszenie RenPA mogąskładać dotacje. Oto dane konta: sort code 83-46-00, account number 11273962.Grzegorz i Renfrewshire Polish Association sąwdzięczni za każdą pomoc i wsparcie. Jeżeli macie pytania do Grześka lub chcecie gowesprzeć dobrym słowem, podajemy adres:[email protected]

Zdjęcia z Half Maraton 04/09/2011

EDINBURGH MARATHON FESTIVAL

AAggaattaa ii KKaammiillaa ppoossttaannoowwiiłłyywwzzmmooccnniićć sswwoojjąą pprrzzyyjjaaźźńń,,aabbyy wweesspprrzzeećć nniieezzwwyykkłłąąiinniiccjjaattyywwęę..

9 lat temu u Kamili zdiagno-zowano stwardnienie roz-siane. Obecnie jest zmuszonakupować i przyjmować lek,którego koszt to 6600zł mie-sięcznie. Polska jest jedynymkrajem Unii Europejskiej,który jeszcze nie refundujetej terapii. Agata postanowiła zbieraćfundusze na lek Kamili po-przez udział w MaratonieEdynburskim 26 maja 2013roku. Ona wie, z czym zmagasię w życiu osoba niepełnos-prawna; po wielu latach cho-roby Agata całkowicie straciławzrok. Od dłuższego czasumieszka w Szkocji. „Obie chcemy wyrazić nasznajgłębszy sprzeciw wobecdyskryminowania pacjentówchorych na stwardnienie roz-siane w Polsce. Chcemy, abyten bieg maratoński otworzyłwszystkim oczy, jak bardzo ważne jest finansowanie nie-zbędnego leczenia Kamili.” Proszę, wyraź swoje poparcie dla akcji poprzez wsparcie fi-nansowe ponad 42 kilometrowego biegu Agaty dla życia Ka-mili! Osoby mieszkające w Szkocji mogą dokonać przelewu na po-niższe konto:

TTrraannssffeerr ppaayymmeenntt ttoo:: YYoorrkksshhiirree BBuuiillddiinngg SSoo--cciieettyy,, YYoorrkksshhiirree DDrriivvee,, BBrraaddffoorrdd BBaannkk ssoorrtt ccooddee:: 6600--9922--0044YYBBSS BBaannkk AAccccoouunntt NNoo:: 5555449988668877QQuuoottiinngg RReeffeerreennccee NNuummbbeerr:: 55554499886688770077SSuurrnnaammee aanndd iinniittiiaallss ooff YYBBSS AAccccoouunntt HHoollddeerr:: MMiissss AA DDzziieecciioo--lloowwsskkaa

Osoby mieszkające w Polsce mogą dokonać wpłaty bezpoś-rednio na konto fundacji: Fundacja Złotowianka2255 88994444 00000033 00000022 77443300 22000000 00001100 SSWWIIFFTT CCOODDEE:: GGBBWWCCPPLLPPPPtytuł przelewu: Kamila Karkosińska

Dziekuję z calego serca za pomoc! Agata

ZainspirujKamilę

Page 12: Gazeta Polonijna Scotland / maj 2013

Wydanie nr 3 (maj 2013)Zwiedzamy Szkocję 12

GazetaPOLONIJNA.co.uk

CChhyybbaa kkaażżddyy,, kkttoo oogglląąddaałł nnaajjnnoowwsszząą pprroo--dduukkccjjęę zz ttaajjnnyymm aaggeenntteemm 000077 -- JJaammeesseemmBBoonnddeemm,, zzaacchhwwyycciiłł ssiięę ppiięękknnyymmii wwiiddoo--kkaammii ww oossttaattnniicchh sscceennaacchh ffiillmmuu ii zzaassttaannaa--wwiiaałł ssiięę,, ggddzziiee ttee sscceennyy bbyyłłyy kkrręęccoonnee..

Bond jechał tam swoim Astonem Martinemprzez kręte, zamglone drogi otoczone góramiz ośnieżonymi szczytami. Miejsce to znajdujesię na północy Szkocji i nosi nazwę Glen Etive(dolina Etive). Dostaniemy się tam, jadąc zGlasgow drogą A82, która jest jedną z naj-ważniejszych i najbardziej ruchliwych dróg wSzkocji. Wiele osób, pokonując trasę z Glas-gow do Fort William, nigdy nawet nie za-uważyło małego skrzyżowania, które nawysokości Buachaille Etive Mor prowadzi dojednopasmowej drogi, biegnącej na południewzdłuż Glen Etive. Wije się ona przez około

14 kilometrów, wzdłuż jeziora Loch Etive, ikończy małym parkingiem, koło staregomolo. Ta prowadząca do Glen Etive trasaczęsto bywa nazywana „drogą donikąd”. Poskręceniu w „drogę donikąd” szybko przeno-simy się do innej krainy, gdzie można odnieśćwrażenie, że czas zatrzymał się w miejscu.Krajobraz jest jak z obrazka. Wysokie, ostrozakończone szczyty, pokryte gdzieniegdzieśniegiem. Kolory, które o każdej porze rokuwyglądają zachwycająco. Niebo - czy to bez-chmurne, z pięknym słońcem, czy też za-chmurzone - dodaje klimatu. I jezioro, wktórego tafli przejrzystej wody odbijają sięwszystkie te widoki. Świeże, górskie powiet-rze samo wdziera się do płuc, powodując, żeod razu czujemy się naładowani energią. Napewno nikt, kto lubi spacerować i cieszyć oczytakimi zdumiewającymi pejzażami nie będzie

zawiedziony. Droga ta nadaje się także dlaamatorów wycieczek rowerowych. Równieżci, którzy lubią chodzić po górach z namiotem,bez problemu znajdą tam miejsce na biwak,gdyż wzdłuż strumyka płynącego obok tejtrasy znajdują się miejsca na małe ogniska.

Gorąco polecam to miejsce wszystkim, którzylubią wyrwać się gdzieś na weekend pociężkim tygodniu, żeby pozytywnie nałado-wać się energią i odpocząć mniej lub bardziejaktywnie.

Tekst i zdjęcia: Justyna Bartczak

Zwiedzamy Szkocję - Skyfall

TTaarrttaann kkllaannoowwyy,, kkttóórryy cczzęęssttoo nnaazzyywwaammyysszzkkoocckkąą kkrraattąą,, jjeesstt wweełłnniiaannąą ttkkaanniinnąą oo cchhaarraakk--tteerryyssttyycczznnyymm wwzzoorrzzee:: zzwwyykkllee ssyymmeettrryycczznneejjkkrraacciiee ssttwwoorrzzoonneejj zzaa ppoommooccąą ppaassóóww oo rróóżżnneejjsszzeerrookkoośśccii ii bbaarrwwiiee..

Dziś opowiem Wam o jednym z najważniejszychelementów szkockiej kultury. Opowieść ta bę-dzie podróżą w czasie: będziemy obserwowaćniesamowite zjawisko ewoluujące od czasówprehistorycznych po współczesność. Myślę, żetartan dla Szkotów znaczy coś więcej, niż tylkomateriał. To symbol ich przynależności oraz ele-ment trwale integrujący świadomość zbiorową.

ZZaacczzyynnaajjmmyy

Co znaczyło słowo tartan? Zależy kiedy. Znacze-nie zmieniało się przez stulecia i pierwotnie re-ferowało do stroju, który nosił góral. Dopiero wczasach późniejszych zaczęło być powiązane zwzorem, miejscem pochodzenia, czy też pokre-wieństwem. Samo słowo „tartan” prawdopo-dobnie pochodzi od francuskiego słowa tiretainelub tertaine, które opisuje grubą mieszankę lnui wełny znaną jako linsey-woolsey. Przyznaćmuszę, że ta teoria nie znajduje powszechnejakceptacji (no bo jakże to, szkocki tartan odFrancuzów?).Niektórzy wywodzą to słowo z języka Gaelic(choć nie jest to wsparte przez źródła): tuar(kolor), tan (obszar). Ta koncepcja wspiera sięna teorii, że regiony miały indywidualne tartany,zanim klany szkockie opracowały własne.Pewne stare źródło, zwane Senchus Mor, opi-sujące system prawny starożytnych Celtów, su-geruje, co mogłoby być pierwotnymprzeznaczeniem tartanu. Informuje ono, że Cel-towie używali pasków do oznaczenia rangi, dlaprzykładu: 7 pasków przeznaczone było dlakróla, 6 dla druida i odpowiednio mniej dlakażdego, kto stał niżej w hierarchii. Kolor pa-sków również był nie bez znaczenia… i to praw-dopodobnie zainspirowało do stworzeniatkaniny, jaką dziś znamy pod nazwą tartanu.Jedno jest pewne: ten charakterystyczny splot,krata utworzona z krzyżujących się pasów prze-biegających w takim samym porządku zarównowzdłuż osnowy jak i wątku, obecna była, od cza-sów prehistorycznych, w wielu kulturach. Prze-trwała w takiej formie tylko w Szkocji – dziękiodizolowaniu obszaru Highlandów i powiązaniujej z poczuciem przynależności klanowej. Pierw-

szy zachowany egzemplarz tartanu znany jestjako wzór z Falkirk (ang. Falkirk sett) i pochodziz… III wieku naszej ery! Ten brązowy tartan zos-tał zachowany niejako przypadkiem. Zostałużyty jako gałganek, szmatka do zatkania gli-nianego dzbanka… pełnego srebrnych monet.Dziś tartan klanowy kojarzy nam się z barwnątkaniną. Początkowo jednak kolory były bardzoskromne: używano różnych odcieni brązu, bieli izieleni. Dopiero później produkującym je lu-dziom udało się wprowadzić bardziej skompli-kowane barwniki. Tartany do XVIII wieku niemiały określonych wzorów, a na ich odmiennośćwpływała lokalna dostępność barwników (awięc tylko na karb bujnej wyobraźni twórcówpołożyć można scenę z filmu „Waleczne Serce”,gdzie William Wallace biega po górach z tarta-nem klanowym swojej wybranki). Tkane były

przez kobiety na domowych krosnach, a ich ja-kość zaskakiwała podróżników i mocno kontras-towała z trudną sytuacją miejscowej ludności(gdzie wielu żyło na granicy ubóstwa).Tartan noszony był na kilka sposobów: jako pledprzerzucony przez lewe ramię (dlaczego przezlewe? W prawej ręce trzymano broń i nic niemogło krępować jej ruchów), spodnie lub kilt (okiltach opowiem innym razem). Z czasem wzo-rów tartanów było coraz więcej, szkockie kratystawały się bardziej kolorowe, zwiększała sięrównież ilość ich zastosowań. Pojawiły się tar-tany klanów, jedne rodzaje krat stosowano naco dzień, inne tylko od święta. Stworzono spe-cjalne tartany wojenne, tartany regionalne iwreszcie tarany kobiece.Tartan został zromantyzowany i zapisał się nastałe w szkockiej kulturze jako element identy-fikacji narodowej w trakcie dwóch powstań ja-kobickich (o tym co zrobiono z niektórymipowstańcami przeczytacie w artykule The Tol-booth Museum na stronach Wiwi-sekcji).Niestety, dla Szkotów były to powstania prze-grane. Zostali oni zmasakrowani w bitwie podCulloden, w wyniku której upadło ostatnie po-wstanie jakobickie. Rozpoczął się czarny okresw historii Szkocji. Dowódca Anglików Cumber-land zasłużył sobie na przydomek „rzeźnikaSzkotów” wymordowaniem jeńców i rannychwziętych pod Culloden (ogółem pojmano 3470Szkotów, z tego 120 stracono w wyniku tortur,88 zmarło w więzieniach, 936 deportowano dokolonii, wygnano 222). Anglicy zajmowalimajątki, niszczyli wsie, zabijali ich mieszkańców.Brutalne represje zostały usankcjonowaneaktem parlamentu z 1746: zakazano używaniajęzyka gaelickiego, posiadania broni, zlikwido-wano system klanowy, zakazano gry na dudach,używania tartanu oraz noszenia kiltu. Konsek-wencje łamania postanowień aktu były bardzosurowe: np. za założenie kiltu groziło sześć mie-sięcy aresztu. Jeśli złapano kogoś ponownie wkilcie, zsyłano go do kolonii na okres siedmiu lat!Jednym wyjątkiem od tej ustawy był pułk BlackWatch, któremu pozwolono zachować tartan itradycyjne umundurowanie. Drakońskie prawowygasło w roku 1782.Renesans tartanu wydaje się być zasługą szkoc-kiego pisarza Waltera Scotta (oraz organizacji, ta-kich jak Highland Society of London), którywypromował bardzo romantyczną wizję Hig-hlandów. Zainteresowanie tartanami było

ogromne. Niestety, po latach prześladowaniaszkockiej kultury… nie bardzo było wiadomo jakte tartany powinny wyglądać. Oczywiście, nie-które wzory przetrwały (w postaci skrawkówmateriału lub zachowane na obrazach), alewielka ich liczba - nie. Oczywiście, nikt się dotego głośno nie przyznaje, ale wydaje się, żespora część wzorów taranów została… wymyś-lona w tym czasie na nowo. Instytucją współcześnie odpowiedzialną za he-roldię w Szkocji jest Trybunał Lorda Lwa (ang.The Court of Lord Lyon), urząd ten zajmuje sięrejestracją nowych herbów, godeł, tartanów iflag, przestrzeganiem prawidłowego używaniai przedstawiania istniejących oraz nadzorowa-niem uroczystości oficjalnych. Istnieją równieżorganizacje (takie jak Światowy Rejestr Szkoc-kich Tartanów lub oficjalny Rejestr Tartanów),które zajmują się rejestrowaniem nowych wzo-rów.Tartany są wszędzie: obecne są na renomowa-nych wybiegach, używane są na co dzień przezludzi na całym świecie (dodam, że i sam autorod czasów podstawówki chodzi w koszulach wszkocką kratę), swoje tartany mają regiony, od-działy wojskowe, klany, a nawet firmy. Dzisiejszą opowieść chciałbym zakończyć bardzomiłym dla nas, Polaków, akcentem. Z uwagi nahistoryczne związki pomiędzy naszymi naro-dami, Szkoci w darze dla narodu polskiego,stworzyli polski tartan. Tartan ten przeznaczonyjest do użytku dla Polaków z całego świata. Zos-tał on zarejestrowany pod numerem 3156 i za-twierdzony przez polskiego KonsulaGeneralnego.Jak Wam się podoba ten niezwykły i bardzociepły prezent?

Artykuł pochodzi z bloga Wiwi-sekcja czyli Wi-told w krainie kiltów. Więcej notek na stronie:

http://kraina-kiltow.pl

TARTAN – SZKOCKA KRATA

SSttrróójj,, kkttóórryy pprraawwddooppooddoobbnniiee nnaalleeżżaałł ddoo SSiirr JJoohhnnaa HHyynnddeeCCoottttoonnaa,, kkttóórryy bbyyłł pprroommiinneennttnnyymm aannggiieellsskkiimm jjaakkoobbiittąą iicczzłłoonnkkiieemm ppaarrllaammeennttuu.. SSttrróójj tteenn kkuuppiiłł pprraawwddooppooddoobbnniiee wwcczzaassiiee sswwoojjeejj wwiizzyyttyy ww EEddyynnbbuurrgguu ww 11774444 rrookkuu.. FFoottoo:: WWii--ttoolldd WWiiśśnniieewwsskkii,, SSzzkkoocckkiiee MMuuzzeeuumm NNaarrooddoowwee ww EEddyynn--bbuurrgguu..

PPoollsskkii ttaarrttaann..

Page 13: Gazeta Polonijna Scotland / maj 2013

Wydanie nr 3 (maj 2013) Imprezy13

GazetaPOLONIJNA.co.uk

CCaałłkkiieemm nniieeddaawwnnoo,, 1144..0044..1133,, ww EEddyynn--bbuurrgguu ooddbbyyłł ssiięę kkoolleejjnnyy ggłłoośśnnyy kkoonncceerrtt ootteemmaattyyccee hhiipp hhooppoowweejj.. TTyymm rraazzeemm ggoośśccii--lliiśśmmyy zznnaannyycchh sszzcczzeecciińńsskkiicchh aarrttyyssttóóww,, SSoo--bboottęę ii RReennęę wwssppiieerraannyycchh pprrzzeezz DDJJ’’aa AAccee..

Było piękne niedzielne popołudnie a my spo-tykaliśmy się w klubie Jam House. Drzwiotwarto o 19.00. Ludzie przyjeżdżali z naj-różniejszych zakątków Szkocji. Bilety na we-jściu kosztowały £15 (£12 w przedsprzedaży,do nabycia w sklepach polskich i Plus48). Pierwsze suporty pojawiły się na scenie o20.00. Przez kilka godzin swoje materiały pre-zentowali: Mogieł, Merc&Pawa, Paraletic Uni-verse Records i SyndyCut Sound System. Zadekami mogliśmy zobaczyć Dj’a Pryzmata,Konnsky’ego, Tragic Pro oraz Dj’a Blaze.

Młodzi raperzy starali się rozkręcić publicznośći zachęcić do zabawy.Około 22.00 mikrofony trafiły w ręce gwiazdwieczoru. Fani serdecznie ich przywitali…jed-nak zawiódł system nagłośnieniowy. Problempolegał na niedopowiedzeniach - sound sys-tem nie był odpowiednio ustawiony, coznacząco wpływało na jakość i odbiór kon-certu. Po krótkich negocjacjach udało się jakośsprawę załatwić i zaczęło się. Duet Sobota iRena to wspaniali artyści, którzy swobodnieczują się na scenie. W krótkim czasie stworzylidoskonałą atmosferę. Zagrali mnóstwodobrych kawałków, takich jak ‘Dzielnica’, ‘Za-broń mi’, ‘Życie’, ‘Za damski h***’, ‘Tańcz,tańcz głupia’, ‘Jesteś już mój, jesteś już moja’.Publiczność bawiła się doskonale, można byłopoczuć magiczną więź łącząca raperów z fa-

nami w tym właśnie momencie.Warto wspomnieć, że po imprezie rozmawia-liśmy z menadżerem lokalu, który zapewniłnas, iż irytująca sytuacja z niedopracowanymnagłośnieniem to jednorazowy incydent iwięcej się nie powtórzy. Przy następnej im-prezie, polski inżynier dźwięku (to bardzo is-totne, gdyż szkocki specjalista nie do końcajest w stanie wszystko pięknie zgrać, ponie-waż nie rozumie co czym śpiewają/rapują ar-

tyści) ustawi wszystkie parametry, co pozwolina fantastyczny odbiór muzyki.Na koniec, chciałabym serdecznie zaprosić nakoncerty ZIP Składu i Dj’a 600V, 18.05 w Man-chesterze i 19.05 Edynburgu. Zipów będąwspierali Hijack Hood, Pokolenie PewnejZguby i SyndyCut Sound System. Więcej infona Facebooku.Liczymy na Waszą obecność. Do zobaczenia.

Tekst i zdjęcia: Monika Ciska (Sportinka)

TAŃCZ, TAŃCZ…

NNiiee llaaddaa ggrraattkkaa cczzeekkaa nnaawwsszzyyssttkkiicchh ffaannóóww hhiipp--hhooppuu mmiieesszzkkaajjąąccyycchh nnaaeemmiiggrraaccjjii.. JJuużż 1188 ii 1199mmaajjaa nnaa wwyyssppaacchh zzaa--ggoośśccii ggrruuppaa ZZIIPP SSkkłłaadd..

ZIP Skład to legenda pol-skiej sceny hip-hop. Tomacierzysta ekipa Sokoła,Jędkera, Fu, Pono, Korasa,Felipe, Jaźwy, WARD-a iMierona. Z ZIP Składu wy-wodzą się takie projektyjak: WWO, Zipera, Fundacja #1 oraz TPWC (pó-źniej znany jako Sokół feat. Pono). Raperzyzwiązani z tą ekipą wydali łącznie 19 albu-mów, nagrali niezliczoną ilość gościnnych ka-wałków i zwrotek na składanki i albumyinnych wykonawców, zagrali też tysiące kon-certów w Polsce oraz poza granicami naszegokraju.ZIP Skład jako całość ma w dorobku tylko 1album – „Chleb powszedni” – wydany w 1999roku przez wytwórnię RRX. Na płycie znalazłosię 19 utworów. Prawie wszystkie wyprodu-kował DJ 600V. Kolejne albumy oznaczone charakterystycz-nym logo w kształcie litery „Z” nagrywanebyły w mniejszych grupach lub przez poje-dynczych reprezentantów ekipy. ZIP Składnigdy nie przestał jednak istnieć. Dowodemna to są powtarzające się zapowiedzi kolej-nego wspólnego albumu grupy. Tymczasem,w październiku 2010 roku zespół nagrał nowywspólny kawałek zatytułowany „Po drodze”,który znalazł się na dwupłytowej reedycji„Chleba powszedniego” (premiera 4 grudnia2010)

Na dwa koncerty tej ekipy zapraszają ChilloutEntertainment, przy współpracy z KmwTv iEmigracze SyndyCut, główni organizatorzytego wydarzenia. Pierwszy z koncertów od-będzie się w Manchesterze w klubie NQ Live18 maja, drugi dzień później w Edinburghu wklubie The Jam House. To jedyna i niepowta-rzalna okazja dla wszystkich fanów gatunkużeby ujrzeć Zipów w pełnym składzie. Nascenach w Manchesterze i Edinburghu poja-wią się: Sokól, Pono, Koras, Jazwa, Fu, Mieron,Felipe ,Ward ,Juras i dj 600 V !!. Jednak zanimw klubie pojawią się gwiazdy wieczoru,scenę opanują miejscowe „koty”, czyli Poko-lenie Pewnej Zguby i SyndyCut Sound System.

Bez wątpienia ten koncert zapowiada sięjako jedno z największych hip-hopowychwydarzeń roku. Nie może Was tam za-braknąć!!! Więcej informacji na temat tegowydarzenia już wkrótce. Tymczasem śledźcienas na facebooku: https://www.face-book.com/events/588969734446843/?ref=ts&fref=ts ELO!!!

Autor: Sebastian Zuchowicz

Page 14: Gazeta Polonijna Scotland / maj 2013

Wydanie nr 3 (maj 2013)Wiadomości ze Szkocji14

GazetaPOLONIJNA.co.uk

KKaażżddyy zz nnaass zznnaa kkooggoośś,, kkttoo rroobbii ccoośś,, oo cczzyymm zzaawwsszzee mmaarrzzyyłł,, ccoo zzaawwsszzee ppllaannoowwaałł ii ccookkoocchhaa rroobbiićć.. KKooggoośś,, kkttoo ttaakk nnaapprraawwddęę jjeesstt zzwwyykkłłyymm cczzłłoowwiieekkiieemm,, aallee ddzziięękkii ddeetteerrmmii--nnaaccjjii ii cciięężżkkiieejj pprraaccyy zzaacczzyynnaa ooddnnoossiićć ssuukkcceessyy..

Jakub Sokołowski, znany bardziej jako DJ Sokół, urodził się w Starogardzie Gdańskim. Miesz-kał i studiował w Bydgoszczy. Do radykalnych zmian w życiu skłoniła go sytuacja w Polsce.Problemy na studiach, brak pracy i środków na realizowanie marzeń były głównymi powo-dami emigracji. Bardzo chciał realizować swoje plany związane z muzyką.Pragnął mieć coś więcej, niż tylko jakiegoś boomboxa, prze-grywane kasety, płyty i tani sprzęt do tworzenia pod-stawowych mix tape’ów. Dlatego podjął decyzję ospróbowaniu zarobienia na to wszystko, i tak znalazł sięw Szkocji. Nie przyjechał tutaj jednak, jak wielu ludzi, wprzysłowiowe „ciemno”. Miał paru dobrych znajomychpoznanych jeszcze w Bydgoszczy, którzy bardzo mu po-mogli na początku pobytu na Wyspach. Szybko załatwiliJakubowi mieszkanie i pracę oraz stworzyli przyjazną at-mosferę, aby nie czuł się samotny. Na początku nie byłołatwo. Jak sam mówi, cieszy się, że odrobił czteroletni staż,„skratch’ując” patelnie i garnki, jako pomocnik kucharza.Potem przerodziło się to bardziej w gotowanie i doszedł dorangi szefa kuchni. Tam też poznał wielu nowych przyjaciółoraz opanował niuanse języka angielskiego. Praca – pracą, alechęć tworzenia muzyki była silniejsza. Cały czas brakowało musprzętu, dzięki któremu marzenia i plany miały się zrealizo-wać. Poza tym, że musiał na ów sprzęt sam zarobić ciężką pracą od rana do wieczora, poszedłdo szkoły, aby nauczyć się czegoś więcej, aby poznać więcej technik i tajników tworzenia mu-zyki. Przez trzy lata uczęszczał do koledżu, na kierunek inżynieria i produkcja dźwięku, któryskończył, zdobywając wyższe wykształcenie. Po pewnym czasie udało mu się zakupić wy-marzony sprzęt, dzięki któremu mógł ruszyć z własnymi pomysłami.Od tego wszystko się zaczęło. W dzień praca, a po pracy granie. Uczenie się wszystkiego: cojak działa, jakie sample do jakiego bitu, jaki kawałek zremiksować z jakim, żeby dobrzebrzmiało. Znajomi przychodzili słuchać tego, co robił. On bywał i grał na domówkach, dla stui więcej osób. Zaczęły się tworzyć nowe kontakty z ludźmi, którzy pierwszy raz słyszeli, jakradzi sobie za deckami. Oczywiście, na początku nie było większego zainteresowania jego

twórczością, ale – jak wiadomo – postępy robi się z czasem. Dzięki takim domowym impre-zom poznawał DJów, niekoniecznie grających taką samą muzykę, jak on, ale mógł wymie-nić z nimi swoje doświadczenia i techniki grania. W tym czasie poznał Karola, tancerza breakdance, który przedstawił go kilku dobrym DJom, dzięki czemu kariera DJa Sokoła zaczęła sięrozkręcać coraz bardziej. On sam zaczął organizować imprezy, na których grywał z innymikolegami – DJami. Na długich stołach z rozstawionymi deckami odbywały się tzw. skratch

sesje. W tym momencie narodziło się Paraletic Universe Records. Jakub zdobył wszystko, co chciał. Ma sprzęt, sam zrobił swoje stu-dio nagraniowe, zdobył kontakty w branży muzycznej i zacząłwspółpracować z różnymi artystami. Paraletic Universe Records zajmuje się tworzeniem i nagrywa-niem muzyki hip-hop. W tym produkcją bitów do całych kompo-zycji, skratch’ów oraz nagrywaniem wokali. Paraletic Universeto studio, kolektyw i agencja wydawniczo-promocyjna. Jest topolsko-szkocka kolaboracja, w której skład wchodzą DJe, MCoraz ludzie zajmujący się grafiką na okładki płyt czy zdjęciami.Plany na przyszłość są ogromne. Jakub na pewno nie przesta-nie robić tego, co robi teraz. Nie chce stanąć w miejscu. Po-przeczkę stawia sobie wysoko. Głównym planem jest progres,współpraca z coraz większą ilością dobrych artystów oraz roz-wijanie własnego stylu, który będzie rozpoznawalny. Naswoim koncie Paraletic Universe Records ma już kilka wyda-

nych płyt. Niedawno ukazała się pierwsza w pełni polska pozycja w kataloguParaletic’a - płyta „Mr. P”, wyprodukowana całkowicie przez Jakuba. Kolaboracja ze znanyminazwiskami, tworzenie dla nich muzyki oraz koncerty w UK, Europie, a może i nawet w Sta-nach, są oczywiście w dalszych planach Jakuba. Sam przyznaje, że w Szkocji najbardziej prze-szkadza mu pogoda i to chyba jedyny powód, dla którego kiedyś chiałby zmienić miejscezamieszkania. Z większymi problemami się raczej nie spotyka i uważa, że tutaj dużo łatwiejmożna dojść do czegoś, co sprawia w życiu przyjemność. Na etapie, na którym jest teraz,może otwarcie powiedzieć, że jest bardzo zadowolony z tego, co osiągnął. Jednak apetyt roś-nie w miarę jedzenia, więc plany i marzenia stają się coraz to większe.Trzymajmy kciuki za Jakuba i życzmy mu determinacji w osiągnięciu zamierzonych celów.Można stawiać go za wzór człowieka, który konsekwentnie realizuje swoje marzenia arty-styczne. Jak się czegoś bardzo chce, to się to osiągnie.

Tekst i foto: Justyna Bartczak

Sylwetki Polaków mieszkających w Szkocji - DJ Sokół

KKiieeddyy ww GGllaassggooww zzoossttaałł oottwwaarrttyy ppiieerrwwsszzyyppoollsskkii bbaarr,, nniikktt ssiięę nniiee ssppooddzziieewwaałł,, żżee bbęę--ddzziiee ttaamm ttaakk kklliimmaattyycczznniiee ii pprrzzyyjjeemmnniiee..

MellowDee Bar było miejscem spotkań nietylko Polaków, odbywało się tam równieżdużo imprez z różnorodną, dobrą muzyką.Niestety, bar został zamknięty we wrześniuubiegłego roku. Dnia 6 kwietnia, Marta Koś-ciuk – właścicielka MellowDee Bar, zorgani-

zowała imprezę MellowDee Reunion Party, wBrunswick Club w Glasgow, na której zagraliwszyscy DJe, śmietanka muzycznej Polonii wSzkocji, którzy kiedyś grali w MellowDee. Impreza w klubie Brunswick trwała pięć go-dzin; przez ten czas, miksując winyle za de-ckami, do dobrej zabawy zachęcali: DJClarence - old school/house, Sonus - deephouse, DJ Master G - house/jackin, Acidclash- tech house/old techno, MartinES - techhouse, JackD – electro, Krk Vs PiXeL - techhouse/minimal/techno.Do klubu przybyli zarówno liczni nowi goście,jak i wielu dawnych znajomych, którzy chcieliposłuchać muzyki i może powspominaćstare, dobre czasy w MellowDee. Na parkiecie nie brakowało tańczących w wy-sokich obcasach pań, którym w żadnym wy-padku one nie przeszkadzały. Panowierównież świetnie dawali sobie radę, dorów-nując paniom w ich sexy ruchach.Każdy, kto tam był, na pewno bawił się świet-nie i z miłą chęcią wybrałby się jeszcze raz naimprezę tego typu. Nie brakowało miłych ko-mentarzy, skierowanych do Marty oraz DJów. Ekipa „Gazety Polonijnej Scotland” dowie-działa się z pewnych źródeł, że MellowDeeReunion była pierwszą imprezą po zamknię-ciu baru i jednocześnie otwierającą cykl im-prez house’owych w Glasgow.Mamy nadzieję, że imprezy tego typu będąstanowić miejsce spotkań Polaków nie tylko zGlasgow, ale i z całej Szkocji.

Tekst i zdjęcia: Justyna Bartczak

MellowDee Reunion Party

Page 15: Gazeta Polonijna Scotland / maj 2013

Wydanie nr 3 (maj 2013) Wiadomości ze Szkocji15

GazetaPOLONIJNA.co.uk

WW ddnniiuu 1144 kkwwiieettnniiaa,, ww ppaarrkkuu nnaadd rrzzeekkąąKKeellvviinn ww GGllaassggooww,, mmoogglliiśśmmyy uucczzeessttnniicczzyyććww mmaanniiffeeśścciiee pprrzzeecciiwwkkoo zziimmiiee.. TTooppiieenniieeMMaarrzzaannnnyy zzoossttaałłoo zzoorrggaanniizzoowwaannee pprrzzeezznniieeffoorrmmaallnnąą ggrruuppęę CCoossmmooppoolliiss wwrraazz zzpprrzzyyjjaacciióółłmmii..

Do parku przybyli rodzice z dziećmi, młodzież,jak również starsze osoby, chcący - poprzezswoje kolorowe ubiory, śpiew i taniec - za-protestować przeciwko zimie, której wszyscymamy już dosyć. Dopisywały dobre humory.

Uczestnicy manifestu trzymali transparenty znapisem „Winter go home!” lub „We wantspring”. Po odśpiewaniu licznych piosenek otematyce wiosennej oraz tańcach, również ir-landzkich, wszyscy udali się nad rzekę, abyutopić symbol zimy – Marzannę, którą wcześ-niej dzieci zrobiły ze słomy. Kiedy kukławylądowała w rzece, zza chmur wyjrzałosłońce. Słychać było liczne, spontaniczneokrzyki radości i wszyscy uznali, że właśnienastała wiosna. Było to już czwarte topienieMarzanny w Glasgow. Na następne zapra-szamy za rok! Tekst i foto: Justyna Bartczak

CHCEMY WIOSNY!

NNaa tteemmaatt ttuutteejjsszzeeggoo „„ggeenneerraall pprraaccttiittiioo--nneerr”” ((GGPP)) mmoożżnnaa bbyy mmóówwiićć wwiieellee…… ttyymmwwiięęcceejj,, iimm wwiięęcceejj mmaammyy ddoo cczzyynniieenniiaa zzssłłuużżbbąą zzddrroowwiiaa ww sszzkkoocckkiimm wwyyddaanniiuu.. NNii--kkooggoo jjuużż rraacczzeejj nniiee ddzziiwwii ffaakktt,, żżee bbeezzwwzzggllęędduu nnaa ddoolleegglliiwwoośśćć,, zz jjaakkąą zzggłłaasszzaammyyssiięę ddoo lleekkaarrzzaa,, lleekkaarrssttwwoo jjeesstt jjeeddnnoo:: ppaarraa--cceettaammooll..

Schody zaczynają się wówczas, gdy ów cu-downy lek na wszystkie bolączki świata niezadziała… Przy odrobinie szczęścia lekarzpierwszego kontaktu przepisze inny lek, a ktowie, może nawet antybiotyk, niemniej trzebabyć niezwykłym szczęściarzem, aby otrzymaćskierowanie do specjalisty. Kobieta w ciąży,jak wiadomo, objęta jest i być powinna spe-cjalną ochroną, i tak oto w siódmym miesiącuciąży udało mi się doświadczyć tego przywi-leju. A zaczęło się od niezidentyfikowanej wysypkina skórze… Trochę tu, trochę tam i tak z cza-sem całe moje i tak już znękane błogosławio-nym stanem ciało, od przysłowiowych stóp dogłów (choć przecież głowę mam tylko jedną),obsypane zostało tym swędzącym choler-stwem. Lekarz przy pierwszej wizycie niezbytchętnie przygląda się śladom na skórze, nadodatek ze znacznej odległości i stwierdza, żeto tylko alergia i dawka kremu łagodzącegopowinna załatwić sprawę… Po zaledwiedwóch dniach, bez pozytywnego efektu, tra-fiam ponownie do GP. Sprawa wygląda na tyle poważnie, a raczej jana tyle egzotycznie, że lekarz, po przyjrzeniumi się jakby z większym zainteresowaniem,kieruje mnie… UWAGA! do specjalisty.Nie będę się tu może rozwodzić na temattego, jak uciążliwe były skutki owej wysypki,jak wpłynęło to na moją i tak już rozedrganąpsychikę, niemniej gdyby posadzić mnie obokzapchlonego kundla, myślę, że różnica byłabyniewielka, a jeśli nawet, to z korzyścią dlapsa. No i nastał wielki dzień! Udaję się do aber-dyńskiego szpitala-molocha. Nie idę tam,oczywiście, nieprzygotowana. Naczytałam sięsporo na temat wszystkich wysypekciążowych, porównałam objawy,sporządziłam listę leków i maści, które zu-pełnie mi nie pomagają, wraz z wyliczeniemod kiedy i z jaką częstotliwością ich używam.Wydrukowałam także angielską wersję opisuchoroby, na którą, jak sądzę po dogłębnejanalizie faktów, cierpię. Z takim arsenałem in-

formacji staję przed dwójką lekarzy… Po za-poznaniu się ze wszystkim, obie panie stwier-dzają, że niestety, nie wiedzą co mi jest, bowidzą coś takiego po raz pierwszy w życiu,więc muszą się skonsultować z dermatolo-giem. Z dermatologiem??? To z kim ja tak właściwierozmawiam?? Gryzę się, jak tylko mocnomogę, w język, żeby nie wybuchnąć przyowych „specjalistkach” i czekam cierpliwie, ażpowrócą z narady. Po pewnym czasie pada diagnoza: wysypkaciążowa. Taaa… tylko która?! Znalazłam co najmniejpięć rodzajów, które częściowo pasowały domoich objawów, z czego jedna nad wyraz.Niestety, panie doktor nie wzięły na siebie ry-zyka postawienia konkretnej diagnozy. To nie-mal tak, jak jest z położnymi, które nie chcąwziąć na siebie ryzyka poprawnego odczyta-nia obrazu USG i poinformowania rodziców opłci dziecka. I tak ja i moja ciążowa wysypka wracamy dodomu, z plikiem recept na środki, które byćmoże pomogą… Dobrze, że choć mogę je tes-tować nieodpłatnie…To było moje pierwsze spotkanie z „lekarzemspecjalistą” i nieśpiesznie mi do kolejnego.Zawsze wychodziłam z założenia, że lekarzynajlepiej unikać, choć czasem się nie da, nie-stety, np. w czasie porodu. I co powiedzieć olekarzu, który w czasie, kiedy konam z bólu,wydając dziecko na świat bez środków znie-czulających, zniecierpliwionym tonem głosunakazuje mi, abym „zatrzymała ten krzyk wsobie”? Dobrze, że zajęta byłam czymśinnym, bo takie teksty jak nic wzbudzają we

mnie agresję. Po sześciu tygodniach od porodu kobietawinna jest zgłosić się do swojego lekarza ro-dzinnego na tzw. przegląd. Idę więc, pchającprzed sobą wózek z Wytworem ProdukcjiWłasnej… Ciężko jest tak pod górkę, nic więcdziwnego, że prężnym krokiem wyprzedzająmnie dwie słodkie nastolatki, przy czymjedna do drugiej mówi w naszym ojczystymjęzyku: „No wiesz, łazienka potrzebujeczas...” Nie powiem, zdanie to przykuło nachwilę moją uwagę i zaczęłam się zastana-wiać, czy za jakiś czas będę potrafiła zrozu-mieć, o czym rozmawiają moje córki, jeśli ichjęzyk polski będzie podobnie ewoluował…Na dzień dobry pani doktor przeprasza mnie,że musiałam czekać, bo myślała, że wizytęmam 15 minut później. I tak z standardowegoczasu 10 minut na pacjenta robi się - 5 i już wdrzwiach gabinetu zasypana zostaję pyta-niami dotyczącymi mojego samopoczucia.Udaje nam się wyrobić w niecałe 4 minuty,wraz z badaniem ciśnienia krwi i wywiademwerbalnym. Głupia byłam, kiedy dokonującporannej toalety tegoż dnia nad wyraz sta-rannie, myślałam, że w końcu ktoś mnie prze-bada „TAM”. Widać jestem jakoś chyba zbytekshibicjonistycznie nastawiona do służbyzdrowia.I tym sposobem, na szkockiej ziemi, słowawielkiego polskiego poety – Jana Kochanow-skiego, jakby nabrały większej mocy.„Szlachetne zdrowie, Nikt się nie dowie, Jako smakujesz, Aż się zepsujesz”

Tekst: Waszti

W SZARYM MI DO TWARZY… Język migowyna wyspachczęść 2

OOdd kkwwiieettnniioowweeggoo wwyyddaanniiaa nnuummeerruu GGaa--zzeettyy PPoolloonniijjnneejj ssttaarraamm ssiięę WWaass cczzyytteellnnii--kkóóww wwpprroowwaaddzziićć ww ,,,,śśwwiiaatt cciisszzyy”” lluuddzziiggłłuucchhoonniieemmyycchh ppoopprrzzeezz mmiinnii kkuurrss ppooll--sskkoo--aannggiieellsskkiieeggoo jjęęzzyykkaa mmiiggoowweeggoo..

W pierwszej części poznaliście Państwopowitanie ,,Dzień dobry” w formie dakty-lograficznej (alfabetu palcowego - fingersspelling). Forma ta umożliwia zapoznaniesię z polskim oraz angielskim alfabetemmigowym. W tej części do tego samego powitania za-stosujemy znaki ideograficzne, czyli przed-stawiające całe pojęcia. Anna Dudek

Page 16: Gazeta Polonijna Scotland / maj 2013

Wydanie nr 3 (maj 2013)Wiadomości z Peterborough16

GazetaPOLONIJNA.co.uk

GGaazzeettaa PPoolloonniijjnnaa:: SSiieemmaannkkoo,, SSoobboottaa,, RReennaa,, sseerrddeecczznniieewwiittaamm ww EEddyynnbbuurrgguu......MMiicchhaałł,, wwiieemm,, żżee bbyyłłeeśś jjuużż ttuuttaajj,,zzmmiieenniiłłoo ssiięę ccoośś pprrzzeezz ttee ppiięęćć llaatt??SSoobboottaa:: Nie, raczej nie. GGPP:: AA jjaakk wwrraażżeenniiaa?? PPoozzyyttyywwnnee?? NNeeggaattyywwnnee??SSoobboottaa:: Jak najbardziej pozytywne.RReennaa:: Jestem tu pierwszy raz i bardzo mi się podoba.Super, naprawdę. Jestem pod wielkim wrażeniem. Jestbardzo miło.SSoobboottaa:: Jak w Harrym Potterze…GGPP:: AA WWhhiisskkyy?? PPrróóbboowwaalliiśścciiee??RReennaa:: No, whisky to mi się najbardziej podoba, jak narazie...Jestem wielką fanką.GGPP:: ......cchhyybbaa nniiee ddaacciiee rraaddyy pprrzzeetteessttoowwaaćć wwsszzyyssttkkiicchh......RReennaa:: A to następnym razem.GGPP:: OOkk.. MMiicchhaałł,, pprraaccuujjeesszz nnaadd nnoowwyymm mmaatteerriiaałłeemm,,pprraawwddaa??......BBęęddzziiee ttoo wwssppóóllnnyy pprroojjeekktt zz MMaatthheeoo’’eemm aapprreemmiieerraa ppllaannoowwaannaa jjeesstt nnaa 22001133......SSoobboottaa:: Tak, dokładnie.GGPP:: DDoossyyćć mmooccnnyy//wwyymmoowwnnyy ttyyttuułł,, ““DDzziieessiięęćć PPrrzzyykkaa--zzaańń””.. MMóóggłłbbyyśś mmoożżee nnaamm oo ttyymm ppoowwiieeddzziieećć,, ttrroocchhęępprrzzyybblliiżżyyćć ccoo ttoo bbęęddzziiee......SSaamm ppooddkkrreeśśllaasszz,, żżee bbęęddzziieettoo ccoośś zzuuppeełłnniiee nnoowweeggoo,, ‘‘dduużżee zzaasskkoocczzeenniiee,, zzaarróówwnnoojjeeśśllii cchhooddzzii oo wwaarrssttwwęę lliirryycczznnąą,, jjaakk ii mmuuzzyycczznnąą’’,, nnaacczzyymm ppoolleeggaa ttaa nniieessppooddzziiaannkkaa??SSoobboottaa:: Postanowiliśmy wykorzystać organy kościelnei to jest nowy krok w naszej muzyce. Jako pierwsipołączyliśmy muzykę kościelną, organową z muzykąwspółczesną, hip-hopem, no i zobaczymy co z tegobędzie…jak to zostanie odebrane. Najfajniejsze jest to,że oprócz muzyki organowej wykorzystujemy równieżbrzmienie samych kościołów. Nagrywamy organy nor-malnie na mikrofon, w związku z czym wykorzystu-jemy akustykę tych waśnie pomieszczeń.GGPP:: KKlliippyy pprroommuujjąąccee nnoowwyy aallbbuumm?? JJaakkoośś ccoośś wwkkrróóttccee??SSoobboottaa:: Tak, niedługo ukaże się cykl filmików związa-nych z promocja tego materiału…GGPP:: CCzzyyllii cczzeekkaammyy ii sszzuukkaammyy nnaa kkaannaallee SSttoopprroocceenntt TTvvii YYoouuTTuubbee??SSoobboottaa:: Tak…w tej chwili mogę zdradzić, że jest todziesięć filmików, ponieważ jest dziesięć przyka-zań…są to filmiki z naszych odwiedzin w kościołach,gdzie nagrywaliśmy muzykę organową…czyli dziesięćkościołów…GGPP:: AAllee tteemmaattyykkaa uuttwwoorróóww nniiee bbęęddzziiee rreelliiggiijjnnaa??SSoobboottaa:: No, nie…wiadomo, że nie. Nie jestem anikapłanem, ani siostrą zakonną… Po prostu będą tylkojakby tytuły z dziesięciu przykazań, będzie to dziesięćutworów. Właściwie tak naprawdę to tylko jeden ka-wałek będzie miał coś wspólnego od początku dokońca z przykazaniem bożym.GGPP:: RReennaa,, wwiieemm żżee ii TTyy nniiee pprróóżżnnuujjeesszz,, pprraaccuujjeesszz nnaaddcczzyymmśś……WW cciiąągguu ppiięęcciiuu ddnnii nnaakkrręęcciiłłaaśś ddwwaa kklliippyy pprroo--mmuujjąąccee TTwwóójj aallbbuumm ssoolloowwyy.. PPrreemmiieerraa jjuużż bblliisskkoo??......RReennaa:: Dokładnie.GGPP:: WWiieemm,, żżee zzaapprroossiiłłaaśś ddoo wwssppóółłpprraaccyy MMaarriikkęę,, bbęęddzziieemmoożżnnaa ttaamm zzoobbaacczzyyćć rróówwnniieeżż AAssiięę JJęęddrrzzeejjcczzyykk,, MMiisstt--rrzzyynniięę ŚŚwwiiaattaa ww MMuuaayy TThhaaii……kkooggoo jjeesszzcczzee??Rena: Jeżeli chodzi o feature’ingi to jest kilku dobrychraperów, mam wymienić?GGPP:: JJeeżżeellii ttoo nniiee żżaaddeenn sseekkrreett ttoo pprroosszzęę……RReennaa:: Nie, nie…nie jest to żaden sekret…to jest pro-mocja wręcz…SSoobboottaa:: Kwestia pamięci…

RReennaa:: Z Sobotą na pewno, wiadomo…Wini - mojaekipa, Kieru…też tak samo, od nas z wytwórni…Bori-xon, Peja, Bonson, Marika…jak już wcześniej wymie-niłaś, taka wokalistka z Warszawy, JustynaKuśmierczyk, bardzo fajny dograła mi refren, super magłos…Verte. Teraz właśnie robiliśmy klip, Sobota, Vertei ja, do kawałka z mojego albumu, przyjechała ekipafilmowa 9Liter i nakręciliśmy w cztery dni dwaklipy…kto jeszcze? Aha, Gutek też będzie, Boski iPopek…GGPP:: OOkk,, rroozzuummiieemm……aa jjeeśśllii cchhooddzzii oo ssttyylliissttyykkęęppłłyyttyy??......SSaammaa mmóówwiisszz,, żżee bbęęddzziiee ttoo ccoośś wwyyjjąąttkkoowweeggoo,,ii ttuu zzaaccyyttuujjęę CCiięę :: SSppooddzziieewwaajjcciiee ssiięę cczzeeggoośś iinnnneeggoo nniiżżnnaa mmooiimm mmiikkssttaappiiee ““MMóójj MMoonnooppooll””,, bbiittyy rroobbiioonnee pprrzzeezzMMaatthheeoo pplluuss mmoojjee hhiissttoorriiee żżyycciioowwee ssttwwoorrzzyyłłyy uulliicczznnyymmaatteerriiaałł ooppaarrttyy nnaa sszzcczzeerroośśccii,, pprraawwddzziiee oo żżyycciiuu,, rroozz--cczzaarroowwaanniiuu,, łłzzaacchh,, sszzcczzęęśścciiuu,, nniieesszzcczzęęśścciiuu lluubb sszzcczzęęśścciiuuww nniieesszzcczzęęśścciiuu,, mmaarrzzeenniiaacchh,, wwssppoommnniieenniiaacchh ii wwsszzyysstt--kkiimm ccoo wwaażżnnee ii pprraawwddzziiwwee.. TToo wwsszzyyssttkkoo rraazzeemm sspprraa--wwiiaa,, żżee ttaa ppłłyyttaa bbęęddzziiee nnaapprraawwddęę wwyyjjąąttkkoowwaa.. PPłłyyttęęddeeddyykkuujjęę UULLIICCYY,, aallee ppoolleeccaamm wwsszzyyssttkkiimm!!RReennaa:: Tak, tak…to w ogóle jest bezporównania…także jeżeli ktoś nienawidzi mojego mix-tape’u, to tą płytę będzie kochał. Płytę polecamwszystkim. Mam tam, na przykład, przeróbkę LadyPunk “Fabryka Małp”…to jest bardzo ciekawe, moimzdaniem, kawałek dla wielu odbiorców…SSoobboottaa:: A jaki będzie tytuł płyty?RReennaa:: Wstępny tytuł to “Uliczna psychologia”, to utwórnagrany razem z Popkiem i Boskim Romanem…ale, tojest dopiero roboczy tytuł, bo jeszcze do końca nie jes-tem zdecydowana…GGPP:: DDoossyyćć oossoobbiissttyy mmaatteerriiaałł zzaapprreezzeennttuujjeesszz nnaa tteejjppłłyycciiee??RReennaa:: Osobisty? czy ja wiem….Słuchaj, wszystkie tek-sty pisało mi życie, oczywiście…tak też zaczyna sięjedna z moich piosenek…GGPP:: OOkk.. MMiicchhaałł,, pprrzzeecczzyyttaałłaamm nnaa ttwwooiimm pprrooffiilluu ffaaccee--bbooookk’’oowwyymm cciieekkaawwyy kkoommeennttaarrzz……ppoowwiieeddzziiaałłeeśś ttoo jjuużżttrroocchhęę cczzaassuu tteemmuu,, ttoo bbyyłł rrookk 22001111,, ‘‘MMiiłłoo mmii,, żżee jjeess--tteemm ww ttoowwaarrzzyyssttwwiiee ““cceelleebbrryyttóóww”” ww ttyymm rraaddiiuu ::))LLuubbiięę ttoo!! CChhcciiaałłbbyymm uuddoowwooddnniićć iimm wwsszzyyssttkkiimm,, żżee hhiipphhoopp jjeesstt nnaajjwwaażżnniieejjsszząą zzee sszzttuukk ii mmiimmoo bbrraakkuu wwssppaarr--cciiaa zzee ssttrroonnyy mmeeddiióóww mmaammyy nnaajjwwiięękksszzee lliicczznniikkii,, nnaajj--wwiieerrnniieejjsszzyycchh ffaannóóww ii nniiee ppoottrrzzeebbuujjeemmyy uuppiięękksszzaaććnnaasszzeejj mmuuzzyykkii ffaarrmmaazzoonnaammii,, żżeebbyy mmiieećć WWaasszzee wwssppaarr--cciiee!! ZZaa ttoo WWsszzyyssttkkiimm ddzziięękkuujjęę!!’’......cczzyy ppoorrttaallee ssppoołłeecczz--nnoośścciioowwee ppoommaaggaajjąą CCii ww pprroommooccjjii ssiieebbiiee ii TTwwoojjeejjttwwóórrcczzoośśccii?? cczzyy rraacczzeejj nneeggaattyywwnniiee nnaa ttoo wwppłłyywwaajjąą??SSoobboottaa:: Oczywiście, słuchaj…wszędzie, gdzie ludzie sięspotykają i mówią na mój temat, to przeważnie jestpomocne…portale społecznościowe raczej pomagająw promocji…wiesz, nawet jakby to miała być jakaśfala krytyki…Jest takie powiedzenie: nie ważne jak otobie mówią, ważne ze mówią.GGPP:: NNoo ttaakk,, ww ssuummiiee nnaajjwwaażżnniieejjsszzee,, żżee ccoośś ssiięę ddzziieejjeewwookkóółł CCiieebbiiee,, jjeesstt jjaakkaaśś ddyysskkuussjjaa……SSoobboottaa:: Dokładnie, właśnie tak.GGPP:: AA jjaakk ssiięę ooddnnaajjdduujjeesszz ww rroollii ttaattyy??SSoobboottaa:: Genialnie wręcz. Jestem po prostu wniebo-wzięty. Nie zamieniłbym tego na nic innego.GGPP:: CCiięężżkkoo bbyyłłoo nnaa ppoocczząąttkkuu?? BByyłłeeśś pprrzzyy ppoorrooddzziiee??SSoobboottaa:: Tak, byłem przy porodzie…Wiesz co, wszystkojest ciężko…no bo to jest jednak…wiesz, taki momentw życiu kiedy totalnie poświęcasz się tej małej osobiei wszystko co robisz, cokolwiek nie robisz, czy to wy-chodzisz na imprezę, czy jedziesz na koncert, czyidziesz do pracy…cokolwiek robisz, robisz to zawsze zmyślą o tym małym człowieku…dlatego, że musiszmieć pod kontrolą wszystko, w każdej chwili…nawetgdy cię nie ma w domu, jesteś gdzieś daleko, zawszemusisz mieć wszystko pod kontrolą. Kiedy ktoś za-dzwoni do ciebie, prosząc o pomoc dla tej małejosoby, to ty możesz wykonać szereg telefonów by wtym pomóc, albo być samemu na miejscu ipomóc…jakkolwiek, czy to finansowo, czy też psy-chicznie…koncentrujesz się na wspieraniu i pomaga-niu tej osobie.GGPP:: CCzzyy zzaabbiieerraasszz ggoo ww ttrraassyy cczzaassaammii??SSoobboottaa:: Nie, jeszcze to się nie zdarzyło…pierwszy razmiał być kiedy jechaliśmy do Londynu ostatnim razem,ale ostatecznie się nie udało…koszta różne były, robi-liśmy chrzciny…więc woleliśmy te pieniądze wydaćwłaśnie na chrzcimy, a nie na podróżowanie…GGPP:: CCzzyy cchhcciiaałłbbyyśś,, żżeebbyy ssyynn ppoosszzeeddłł ww TTwwoojjee śśllaaddyy?? Sobota: Nie, znaczy jeżeli…GGPP::……ttaakk jjaakk ttaattaa zzoossttaałł rraappeerreemm??SSoobboottaa:: To znaczy, żeby poszedł w moje ślady…raczejpo prostu chodzi o ślady, w których to mój syn nie sta-nie się parówą, tak jak ja po prostu się nią niestałem…a co innego jeśli chodzi o zajęcia czy kim

chciałby być…absolutnie, jakby nie mam żadnychprzeciwwskazań…GGPP:: CCzzyyllii ww cczzyymmkkoollwwiieekk bbęęddzziiee cchhcciiaałł sspprróóbboowwaaććsswwooiicchh ssiiłł,, mmaa TTwwoojjee wwssppaarrcciiee,, nniiee mmaa ttaakkiieeggoo ssppee--ccjjaallnneeggoo zzaasszzcczzeeppiiaanniiaa mmuuzzyykkii??SSoobboottaa:: Wiesz co, wszystkiego będziemy próbowali podrodze…i to co się okaże fajne dla niego, to tak bę-dzie…jak to będzie gra na skrzypcach, to będzie to grana skrzypcach, a jak fizyka jądrowa, to będzie to fizykajądrowa…a jak będzie chciał być piekarzem albo me-chanikiem, to będzie piekarzem albo mechanikiem…GGPP:: OOkk,, ww ppoorrzząąddkkuu.. DDoocczzyyttaałłaamm ssiięę tteeżż,, żżee rroobbiisszz nnaa--lleewwkkii??SSoobboottaa:: Tak…robię swoje nalewki.GGPP:: JJaakkaa jjeesstt TTwwoojjaa uulluubbiioonnaa??SSoobboottaa:: Wiśniówka oczywiście…GGPP:: ……ii ppęęddzziisszz jjee ttaakk ww ddoommuu?? WW ppiiwwnniiccyy??Sobota: Tak, w domu…pod stołem, w kuchni.GGPP:: ww mmaalluuttkkiicchh iilloośścciiaacchh?? nnaa wwłłaassnnyy uużżyytteekk ddllaa ffaa--mmiilliiii ii pprrzzyyjjaacciióółł??......SSoobboottaa:: Wiesz co, ostatnio zrobiłem jakieś 40 do 50lwina i 18l nalewek, z czego 12l to wiśniówka i 6 po-rzeczkówka…Robiłem to pierwszy raz w zeszłym rokui byłem tym tak podniecony, że mi to wszystko wy-chodzi, w związku z czym każdemu nalewałem dospróbowania…i tak rozlewałem, że mi się ostało ja-kieś 3l wina i ze 4l nalewki. Tyle, że trzeba temu po-święcić trochę czasu…i w tym roku zrobię tylko kilkalitrów, żeby mieć na zimę i czym poczęstować kogośod czasu do czasu…nie będę robił już tak prze-mysłowo, bo ostatnio się okazało, że przez cztery, pięćmiesięcy coś musiałem robić co tydzień, przelewać,zalewać, odlewać, czyścić, myć, wycinać,kupować…już mi się nie chce.GGPP::……aallee eeffeekktt kkoońńccoowwyy ooddppłłaaccaa tteenn ccaałłyy ttrruudd?? AA ttoo ccoowwłłaassnneejj rroobboottyy zzaawwsszzee nnaajjlleeppiieejj ssmmaakkuujjee……Sobota: W sumie tak…dokładnie tak, masz rację.

GGPP:: JJeesstteeśścciiee ddoośśćć aakkttyywwnnyymmii ffaannaammii//kkiibbiiccaammii MMMMAA iiKKSSWW??SSoobboottaa:: Wiesz co, kiedyś byłem takim naprawdę na-miętnym fanem, przede wszystkim K1, ale…z czasemjakby sam przestałem trenować. Miałem styczność zesportem sztuk walki, chodziłem na treningi, podobałomi się to.GGPP:: AA ww cczzyymm pprróóbboowwaałłeeśś sswwooiicchh ssiiłł??SSoobboottaa:: Trenowałem filipiński boks przez jakiśczas…miałem świetnego trenera. No i teraz czasempróbuję wejść na matę, ale naprawdę rzadko udajemi się to zrobić…dużo mam pracy teraz w tej chwili…ijeszcze po drodze chrzciny właśnie… W Polsce zimasię strasznie przedłużyła, w związku z czym w moimdomu choroba panowała przez prawie miesiąc, więclatanie po lekarzach z dzieckiem, potem latanie,wiesz, po lekarstwa, tu pilnowanie tego…przy małymdziecku to już w ogóle, samemu zachorowałem podrodze, dwukrotnie w ciągu tego miesiąca… no i tak,po prostu nie mam na to wszystko czasu.GGPP:: RRoozzuummiieemm.. WWiiddzzęę,, żżee rrooddzziinnaa ppeełłnnii bbaarrddzzoo wwaażżnnąąrroollęę ww TTwwooiimm żżyycciiuu pprryywwaattnnyymm,, ooggóóllnniiee ww TTwwooiimmżżyycciiuu……SSoobboottaa:: Wiesz co, no tak…bo skoro się już zdecydo-wałem mieć dziecko… wiesz, mieć taką rodzinę…tozdecydowałem się również na to, że będę zaan-gażowany w to. I tak wyjeżdżam dużo, co tydzień. Coweekend nie ma mnie w domu, więc co tydzień podwa, trzy dni nie widzę swojego dziecka…GP: …taka praca. A jak wspominacie współpracę z Po-

pkiem?Sobota: Ja uwielbiam Popka. To jest mój bardzo dobrykolega i cokolwiek robimy razem, to jest fajne,śmieszne.Rena: Z Popkiem naprawdę fajnie się dogadu-jemy…wszystkie melanże, wszystkie akcje hip-ho-powe…same dobre wspomnienia.GP: Czyli nie taki wilk straszny jak go malują…Ostat-nim waszym wspólnym projektem jest “Ja robię rap,Ty płaczesz”?Sobota: Tak, tak…GP: …i klip był kręcony gdzieś tutaj, na Wyspach?...Sobota: Tak, w UK. Dokładnie.GP: Rena, chciałam Cię jeszcze podpytać na tematTwojej suczki, Joy…Rena: A to nie mogę za dużo zdradzić, hehehe…GP: Jest maskotką Endorfiny?Rena: Tak, tak…została tak ostatnio mianowana…GP: Czy zgadzasz się ze stwierdzeniem, że pies to naj-lepszy i niezawodny przyjaciel człowieka?RReennaa:: Zgadzam się, chociaż mam ją krótko, dopierokilka miesięcy i myślę, że jeszcze do końca nie zaakli-matyzowała się u mnie, ale będziemy nad tym praco-wały. Już ją siad nauczyłam robić. GGPP:: RRoozzuummiieemm……II ttaakk nnaa kkoonniieecc:: SSttooPPrroocceenntt ii EEnnddoorr--ffiinnaa.. RReegguullaarrnniiee ddoossttaajjeecciiee oodd nniicchh uubbrraanniiaa,, rroobbiicciieessuuppeerr pprroommooccjjęę……KKiieeddyy ppoowwssttaajjąą nnoowwee kkoolleekkccjjee,, cczzyymmaacciiee wwppłłyyww nnaa ttoo jjaakk wwyygglląąddaajjąą,, nnaa kkoolloorryy cczzyy ddee--ssiiggnn?? CCoośś ssuuggeerruujjeecciiee ddeelliikkaattnniiee??RReennaa:: Tak, ja mam mały wpływ…Karolina, która jestszefową Endorfiny, jest moją przyjaciółką, często sobiegadamy i ja ewentualnie rzucam jakieś pomysły, czyto na napis czy na krój czasem…GGPP:: SSuuppeerr.. DDzziięękkii wwiieellkkiiee zzaa ppoośśwwiięęccoonnyy nnaamm cczzaass ii zzaa--pprraasszzaamm ppoonnoowwnniiee ddoo SSzzkkooccjjii..

Rozmawiała: Monika Ciska (Sportinka)

Pogawędka z Sobotą i Reną

WW EEddyynnbbuurrgguu zzoossttaałłaa oottwwaarrttaa ppiieerrwwsszzaa ppoollsskkaaSSzzkkoołłaa GGiittaarryy ooffeerruujjąąccaa pprrooffeessjjoonnaallnnee zzaajjęęcciiaannaauukkii ggrryy nnaa ggiittaarrzzee wwzzbbooggaaccoonnee oo wwiiaaddoo--mmoośśccii zz zzaakkrreessuu tteeoorriiii ii hhiissttoorriiii mmuuzzyykkii..

Zajęcia prowadzone są przez wykwalifikowa-nego nauczyciela muzyki z dużym doświadcze-niem scenicznym oraz w pracy z dziećmi.– Oferujemy zajęcia nauki gry na gitarze aku-stycznej i elektrycznej dla dzieci, młodzieży orazdorosłych w stopniach początkującym, średnimoraz zaawansowanym w oparciu o style Rock,Blues, Fingerpicking, Metal, Jazz oraz Klasyczny– mówi Aleksander Gadomski – nauczyciel pro-wadzący zajęcia. Dodatkowo, przygotowujemydo brytyjskich muzycznych egzaminów na stu-dia oraz szkół muzycznych – podkreśla pro-wadzący.Nabór grupowy odbędzie się już w maju wszkole im. F. Chopina w Edynburgu. Osobypragnące wziąć udział w zajęciach powinny po-siadać własną gitarę. Więcej informacji możnauzyskać dzwoniąc pod numer 07912357650,piszą na e-mail: [email protected] lubna stronie internetowej www.guitartuitionedin-burgh.co.uk

Tekst: Kinga Plich

"GITARA JEST COOL"

Page 17: Gazeta Polonijna Scotland / maj 2013
Page 18: Gazeta Polonijna Scotland / maj 2013

Wydanie nr 3 (maj 2013)Historia18

GazetaPOLONIJNA.co.uk

BBlleettcchheeyy PPaarrkk ttoo ssłłyynnnnyy nnaa śśwwiieecciiee wwookkrreessiiee IIII wwoojjnnyy śśwwiiaattoowweejj oośśrrooddeekk ddee--kkrryyppttaażżuu sszzyyffrrooggrraammóóww ppoołłoożżoonnyy ookk.. 8800kkmm.. nnaa ppóółłnnoocc oodd LLoonnddyynnuu.. RRooddaakkoomm zzaa--mmiieesszzkkuujjąąccyymm oobbeeccnniiee ww AAnngglliiii cchhcceemmyypprrzzyyppoommnniieećć,, iiżż oośśrrooddeekk tteenn,, ww kkttóórryymmoobbeeccnniiee mmiieeśśccii ssiięę mmuuzzeeuumm,, sswwoojjąą rroozzbbuu--ddoowwęę ww 11993399 rr.. zzaawwddzziięęcczzaa ttrrzzeemm zznnaakkoo--mmiittyymm ppoollsskkiimm mmaatteemmaattyykkoomm:: MMaarriiaannoowwiiRReejjeewwsskkiieemmuu,, JJeerrzzeemmuu RRóóżżyycckkiieemmuu ii HHeenn--rryykkoowwii ZZyyggaallsskkiieemmuu,, kkttóórrzzyy zzłłaammaallii sszzyyffrrnniieemmiieecckkiieejj mmaasszzyynnyy sszzyyffrruujjąącceejj„„EEnniiggmmaa””..

Było to urządzenie służące do maszynowegoszyfrowania tekstu. Nad rozwiązanie„Enigmy” głowiło się wielu specjalistów zróżnych krajów. Dążono za wszelką cenę domożliwości odczytywania niemieckich szyfro-gramów. „Enigma” była problemem nie tylkodla polskiego wywiadu, ale również dla po-zostałych krajów, głównie naszych sojuszni-ków, Francji i Anglii. Polacy do złamaniaszyfrów stosowanych przez Niemców włączylistudentów matematyki Uniwersytetu Poz-nańskiego.Wśród wybranych znaleźli się: Rejewski,Różycki i Zygalski. Wszyscy trzej przeszli kurskryptologiczny i zostali zaangażowani do pracnad niemieckim szyfrem. Pracę tę wykony-wali w przerwach między zajęciami na uni-wersytecie, w podziemiach KomendyMiasta Poznania, niedaleko uczelni. Poobronie prac magisterskich, w drugiej połowie 1932 r. wszyscy trzejzostali zaangażowani do pracy w BiurzeSzyfrów Sztabu Głównego w Warszawie.Udało im się rozwiązać czteroliterowykod niemieckiej marynarki wojennej,co umożliwiło obserwację ruchu flotyniemieckiej na Bałtyku. Działania niemieckiego wywiadu zmu-siły jednak władze polskie do przenie-sienia Biura Szyfrów z Warszawy dopodwarszawskiej miejscowości Pyry. Młodzikryptolodzy metodami matematycznymi całyczas szukali klucza, który pomógłby im w od-czytywaniu szyfrów. Wielkim ułatwieniem wich pracy stało się dostarczenie informacji natemat obsługi „Enigmy” i ustawień kluczyprzez kapitana Gustave Bertranda z Francji,który informację tę zdobył od szpiega nie-mieckiego o pseudonimie „Asche”. Francuzi i

Brytyjczycy nie umieli wykorzystać tej infor-macji, a naszym matematykom pozwoliła onarozpracować „Enigmę” pod koniec 1932 r.Polacy od tej pory czytali niemiecką kores-pondencję. 25 lipca 1939 r. w obliczu za-grożenia wojną Polacy zdecydowali sięprzekazać wywiadom francuskiemu i brytyj-skiemu informacje o złamaniu niemieckiegosystemu kodowania. W Pyrach pod Warszawąprzekazali Francuzom i Brytyjczykom sposóbdeszyfrażu, plany, rysunki oraz po jednej kopii„Enigmy” wykonanej w Polsce przez zakładywytwórni radiotechnicznej „AVA” w Warsza-wie. W oparciu o dostarczone dane Anglicy, agłównie ich znakomity geniusz matema-tyczny Alan Turing, przystąpili do prac nadbardziej skomplikowanymi wersjami„Enigmy”. Od tej pory rozpoczęła się zwy-cięska, wywiadowcza wojna z niemieckąRzeszą.Wybuch II wojny światowej rozpocząłtułaczkę polskich kryptologów. Początkowoznaleźli się w Rumunii, skąd po udzieleniu po-mocy przez ambasadę Francji dotarli do Pa-ryża w dniu 25 września 1939 r. Zostalizaangażowani przez Bertranda w ośrodkuP.C.Bruno. Po kapitulacji Francji, w dniu 22czerwca 1940 r. kryptolodzy musieli znaleźlisię w Algierze.

Bertrand sprowadził ich po paru miesiącachdo ośrodka kryptologicznego o kryptonimie„Cadix” umiejscowionego we Francji na tere-nie nie objętym okupacją niemiecką. 9 stycz-nia 1942 r. Jerzy Różycki zginął w katastrofie

okrętu na morzu Śródziemnym. Ośrodek„Cadix” został rozwiązany pod koniec 1942 r.na skutek zagrożenia dekonspiracją.Rejewski i Zygalski przez Hiszpanię i Portuga-lię dotarli do Wielkiej Brytanii. Zostali przy-dzieleni do batalionu łączności SztabuNaczelnego Wodza. Po wojnie Marian Rejewski powrócił do kraju,gdzie pracował jako urzędnik. Zmarł 13 lutego1980 r. w Warszawie. Henryk Zygalski pozos-tał w Anglii, gdzie pracował jako nauczycielmatematyki. Zmarł 30 sierpnia 1978 r., po-chowany został na cmentarzu Greenwood Fat-her Commons. Polscy kryptolodzy wnieślibardzo duży wkład w dzieło zwycięstwa nadNiemcami. G. Bertrand w swojej książce tak

pisał o polskich kryptologach: „Tylko im przypadacała zasługa i chwała za doprowadzenie, podwzględem specjalistycznym, do końca tej nie-wiarygodnej historii. Stało się to dzięki ichwiedzy i wytrwałości nie mających sobierównych w żadnym innym kraju na świecie”.W Bletchley Park królowa Elżbieta II w 2002r. odsłoniła tablice upamiętniającą trzech pol-skich matematyków, którzy złamali kod nie-mieckiej maszyny „Enigma”. Wielu uważa, żeosiągnięcie to skróciło II wojnę światową okilka lat. Na pamiątkę dokonań polskich kryp-tologów w Bletchley Park 19 lipca każdegoroku organizowany jest Dzień Polonijny.

Autor: Bogumił Liszewski

WKŁAD POLAKÓW W ROZBUDOWĘ OŚRODKAW BLETCHLEY PARK

TTaabblliiccaa uuppaammiięęttnniiaajjąąccaa ppoollsskkiicchh kkrryyppttoollooggóóww ww BBlleettcchhlleeyy PPaarrkk.. ŹŹrróóddłłoo:: WWiikkiippeeddiiaa..

PPoommnniikk ppaammiiąąttkkoowwyy ppoollsskkiicchh kkrryyppttoollooggóóww ww PPoozznnaanniiuu.. ŹŹrróóddłłoo:: FFoottooggrraaffiiaa JJaakkuubb WWiittcczzaakk..

Page 19: Gazeta Polonijna Scotland / maj 2013

Wydanie nr 3 (maj 2013) Kultura19

GazetaPOLONIJNA.co.uk

Na zaproszenie Szkocko-Polskiego Stowarzy-szenia Kulturalnego, do Szkocji przyjechał chór“Poznańscy Madrygaliści” im. Wacława z Sza-motuł, założony w 1994 r. z inicjatywy obec-nego dyrygenta, dr Jerzego Fischbacha.Punktualnie o 19.30, 27 kwietnia 2013, oczomsłuchaczy ukazały się jakże pogodne, pełnewdzięku panie, a tuż za nimi pewnym krokiemprzed ołtarzem stanęli eleganccy panowie.Wszyscy członkowie chóru są lekarzami re-prezentującymi różne specjalizacje medyczne.Jednakże najcenniejszymi środkami, używa-nymi przez medyków, są wspaniałe głosy, któ-rych brzmienie daje nieprawdopodobneukojenie dla umysłu i ducha. – Cóż to była za fantastyczna uczta dlazmysłów – dało się słyszeć głosy wśród gościpo zakończonym występie. – Dyrektor chórupoprosił o nieoklaskiwanie artystów pokażdym utworze, jednakże utrzymanie rąkbyło niesamowicie trudne, gdyż niektóre im-presje muzyczne były tak pięknie i ujmującowykonane, iż z trudem powstrzymywaliśmysię przed biciem braw podczas koncertu – pod-kreślali słuchacze. Dodatkowym udogodnie-niem, zwłaszcza dla szkockiej częścipubliczności, były wspaniale kreowane opo-wieści w języku angielskim na temat każdegoz wykonywanych utworów. Podczas sobot-niego wieczoru można było usłyszeć międzyinnymi dzieła Wacława z Szamotuł, GrzegorzaGerwazego Gorczyckiego, Franza Schoeggela,Wolfganga Amadeusza Mozarta, FryderykaChopina, Thomasa Morleya, Ignacego Jana Pa-derewskiego, jak również Johna Lennona oraz

Paula McCartneya. Repertuar chóru zawieragłównie utwory pochodzące z XVI i XVII wieku,ale również składa się na niego muzyka z in-nych epok, włączając w to kompozycjewspółczesne. Na przestrzeni 20 lat, chór za-

grał ponad 250 koncertów charytatywnych wcałej Polsce oraz zagranicą, a także wielokrot-nie reprezentował Wielkopolskę na różnychfestiwalach, zdobywając prestiżowe nagrodyoraz wyróżnienia. W Szkocji występ chóru bę-

dzie jeszcze można zobaczyć 2 maja w TheSignet Library w Edynburgu oraz 3 maja wkościele Św. Jana Chrzciciela w Perth.

Tekst: Kinga PlichZdjęcia: Marzena Kozłowska

Lekarze Dusz - Poznańscy Madrygaliści w SzkocjiBłękitne niebo powoli pochłaniał mrok, a przybywający goście wskupieniu i ciszy przekraczali próg stylowego kościółka Św. An-drzeja w Edynburgu, gdzie za chwilę miał odbyć się wyjątkowykoncert.

Page 20: Gazeta Polonijna Scotland / maj 2013

Wydanie nr 3 (maj 2013)Listy i opinie czytelników 20

GazetaPOLONIJNA.co.uk

NNaattaalliiee wweesszzłłaa ddoo pprraaccyy ttrroocchhęę zzmmęęcczzoonnaa iizzaassppaannaa.. PPooggooddaa nniiee ddooppiissaałłaa,, bbyyłłoo zziimmnnoo iippaaddaałł ddeesszzcczz.. WW ddrrooddzzee pprrzzeemmookkłłaa ddoo ssuu--cchheejj nniittkkii,, bboo nniiee bbyyłłoo sszzaannss nnaa zzaabbrraanniieeppaarraassoollkkii –– wwiiaałł zzbbyytt ssiillnnyy wwiiaattrr.. WWddrrzzwwiiaacchh pprrzzyywwiittaałł jjąą uuśśmmiieecchheemm oocchhrroo--nniiaarrzz.. NNiieewwyyssppaannaa,, uussiiaaddłłaa pprrzzyy sswwooiimmbbiiuurrkkuu..

– Cześć, Natalie. Co słychać? – usłyszała zza ple-ców miły głos swojej koleżanki.– Cześć. Niestety, dzień, jak co dzień: praca –dom, praca – dom, nic nowego – odpowie-działa z lekkim uśmiechem, który bardziejprzypominał grymas.– To tak, jak u mnie. Bierzmy się do pracy.Amy była jej koleżanką od czterech lat, poz-nały się w firmie. Razem spędzały wolne wie-czory – na pogaduszkach i wypadach doklubów.Natalie założyła słuchawki i czekała napierwszą rozmowę. Zajmowała się doradz-twem i serwisem komputerowym.„Do lunchu jeszcze chwila”, pomyślała, gdy wsłuchawce rozległ się dźwięk kolejnegopołączenia. Natalie przedstawiła się i zgodniez procedurą zapytała o numer telefonu i na-zwisko. Usłyszała ciepły, miły głos.– Witam. Nazywam się Michael Riedl. Mójnumer telefonu to 07543848622. Mam niety-powy problem.Nie czekając na odpowiedź dziewczyny,ciągnął dalej.– Problem polega na samotności.Natalie była wściekła. Nie dość, że zmęczonai głodna, dzień zaczął się fatalnie, to jeszcze

face pomylił numer telefonu.– Samotność sprawia mi ból i jeszcze siadł mikomputer.Słysząc te słowa, dziewczyna odetchnęła zulga, bo w jej głowie pojawiła się już myśl okolejnym desperacie.– W czym więc mogę pomóc? – spytała spo-kojnie i ciepło.– Tak, jak mówiłem, to moja jedyna miłość, inie chce mnie słuchać.Natalie zadała mu szereg pytań, by ustalić, naczym polega problem i zadecydować, czy prze-kierować rozmowę do techników, którzy mogą

zdalnie naprawić komputer Michaela, czytrzeba będzie wysłać inżyniera.– Bardzo dziękuję, wspaniała kobieto. Maszurzekający głos i jesteś bardzo miła.– Dziękuję. W mojej pracy uprzejmość to pod-stawa.– Jeszcze raz dziękuję. Do widzenia.– Życzę miłego dnia.– Ja tobie też, piękna pani.– Skąd możesz wiedzieć, czy jestem piękna? –spytała z irytacją w głosie. Nie miała ochotyna flirt przez telefon.– Bo jesteś. Niemożliwe, żeby ktoś, kto ma tak

urzekający głos, był brzydki.Głos mężczyzny stał się uwodzicielski. Zasko-czona zmianą, zaczęła wyobrażać sobie roz-mówcę. Znając jej szczęście, ma żonę, dzieci imieszka z trzysta kilometrów od niej.Jej rozmyślania przerwał ciepły głos.– Jesteś tam jeszcze?– Tak, jestem.– Mogę zadać ci pytanie? – spytał Michael.– Tak, proszę.– Ale to będzie nietypowe pytanie.– To nie jestem pewna, czy na nie odpowiem.Zaburczało jej w brzuchu. Mężczyzna był miłyi pociągający, ale głód sprawiał, że nie potra-fiła się skupić.– Przypomnij mi, proszę, swoje imię i powiedz,dokąd mogę wysłać podziękowania za pomoc.– Mam na imię Natalie, a podziękowaniamożna wysłać na mój służbowy adres: [email protected] lub do szefa firmy.– Bardzo dziękuję. Do usłyszenia, mam na-dzieje.Mężczyzna rozłączył się, a Natalie wreszcie po-szła na wyczekany lunch.Przez następne dwa tygodnie dostawała maileod Michaela. Była już zmęczona odpowiada-niem na co najmniej cztery wiadomości dzien-nie. Michael zadawał mnóstwo pytań, chciałwiedzieć, skąd pochodzi, co robi na co dzień,jakie ma zainteresowania, co sprawia jej przy-jemność.Kolejny mail zaskoczył Natalie: „Wiem, żesłabo się znamy, ale chciałbym, żebyś przyje-chała do nas, na urodziny mojego przyjaciela.Nie odpowiadaj teraz, zastanów się.”

Katarzyna Morawska-JaworskaPOL-UK Creative Writers

Spełnione marzenia - Odcinek pierwszy

SSzzaannoowwnnaa RReeddaakkccjjoo,,

Przez przypadek wpadl mi w rece numer Gazety Polonij-nej Scotland. Moja szczegolna uwage przykula rubryka po-swiecona jezykowi migowemu. Tak sie sklada, ze jestemstudentka BSL (2 poziom) i sugerowalabym, zeby P. AnnaDudek nie wprowadzala czytelnikow w blad. Byc moze za-miarem autorki rubryki bylo porownanie liter uzywanych w polskim jezykumigowym i BSL, ale robienie tego na przykladzie Good Mornining nie jestdobrym przykladem - w tym celu lepiej byloby uzyc calego alfabetu migo-wego polskiego i angielskiego. W BSL, jak w kazdym innym jezyku migo-wym fingerspelling jest generalnie dosc rzadko uzywany i na pewno nie jestpodstawa komunikacji z osoba nieslyszczaca. Podstawa komunikacji sa gesty,jezyk ciala i mimika twarzy. Powitanie - w tym przypadku good morning - po-kazuje sie za pomoca gestow, a nie literuje na palcach. Wydaje mi sie, zewprowadzajac czytelnika "w interesujacy swiat jezyka migowego opartegona gramatyce wizualno-przestrzennej" nalezaloby to robic bez bledow.

Pozdrawiam serdecznie Malgorzata Kowalewska

SSzzaannoowwnnaa PPaannii MMaallggoossiiuu::

Pragnę wyjaśnić, iż rubryka języka migowego ma na celu zapoznanie szero-kiej rzeszy Czytelników z tymże zagadnieniem w sposób łatwy i przy-stępny.Pomysł na prowadzenie takiej rubryki podsunęło mi moje najbliższeotoczenie oraz fakt, że na własnej skórze doświadczyłam bariery językowej.Istnieje przeświadczenie, że język migowy jest uniwersalnym językiem mię-dzynarodowym, ale niestety istnieją różnice wykształcone przez poszcze-gólne kraje.Biorąc pod uwagę łatwość i lekkość przyswajania, rubryka pomija,,schemat książkowy, na rzecz nauki połączonej z przyjemnością i dobrą za-bawą. Podstawą komunikacji w języku migowym są nie tylko gesty ale rów-nież dobra znajomość alfabetu migowego, tzw. fingerspelling. Najlepszymsposobem nauki jest praktyka, dlatego połączylam przyswajanie alfabetu nanajczęściej używanych przykładach.Pragnę zapewnić, iż kolejne odcinki będązapoznawać Czytelnika z obiema formami komunikacji (daktylograficznej - al-fabetu palcowego, fingerspelling oraz ideograficznej – gesty, przedstawieniecałego pojęcia). Z poważaniem

Anna Dudek

CCzzyytteellnniicczzkkaa:: Piszę w sprawie tekstu, ktory ukazal sie w kwiet-niowym numerze - jakas pani wygłasza w nim opinie że matkiktore zostawiaja swoje dzieci w Polsce i wyjeżdżają do UK na za-robek, to patologia.Na podstawie swojego doswiadczenia ( anie żadnych badan statystycznych lub psychologiczno-socjolo-gicznych) wypowiada sądy które myślę moga zranić niejednąosobę. Bo matki na Syberii tez sobie jakos radziły mimo głodui biedy... co to są za argumenty??? Czy to jest tak jak z poslemNiesiołowskim, który dzielił się swoim doświadczeniem - wy-jadał z nasypów szczaw z kolegami jak byli głodni. Sytuacje w życiu są różne i naprawdę opinie tej domorosłejmyślicielki to skrajne poglądy obrażające ludzi - a Wy to dru-kujecie...I to jeszcze w tak delikatnym temacie. Czy terazwszystkie matki, ktore tyrają w fabrykach a w nocy płaczą wpoduszke z tęsknoty za dziećmi mają byc na równi z tymi ktoremożna określić jako patologiczne??? Jak mogą czuć się te kobiety czytając Waszą gazetę? Ja jestem taką kobietą.Moj syn dzięki temu ze wyjechalam,przestal ogladać rodzicow zyjacych w zlosci ( jestesmy po roz-wodzie), mój syn ma 13 lat ,co 3 miesiace jest w Wielkiej Bry-tanii, uczy sie języka, podrozuje poznaje świat. Bol, jaki czujekazdego dnia - kiedy go nie ma jest straszny ale akurat wybra-lam najlepsze wyjscie, nie mając w Polsce mieszkania ani pracy.Jestem bardzo rozczarowana, ze drukujecie takie teksty ktoreobrażają ludzi. Czy w takim razie jak napiszę że np. ludzie opusz-czający swój kraj za chlebem to zdrajcy, albo, że ludzie żyjący wkonkubinacie to dno społeczne ( bo np. znam taką parę, comieszka za rogiem) - też to wydrukujecie??? Jestem zniesmaczona tym tekstem oraz zadziwiona, że to do-puściliście do druku. Moj mail i nazwisko jest wylacznie do Panstwa informacji. Przyznam, ze oczekuję odpowiedzi.

SSzzaannoowwnnaa PPaannii,,Jest nam bardzo przykro, że poczuła się Pani dotknięta naszymtekstem. Zapewniam, że postawa rodzicielska, o której pisaliśmyna naszych łamach prawdopodobnie nie ma nic wspólnego zPani wyborami życiowymi. Proszę zauważyć, że artykuł dotyczył

kobiety, która bez najmniejszych wyrzutówsumienia zostawiła swoje dzieci setki kilo-metrów stąd nie dlatego, że życie ją do tegozmusiło ale wyłącznie dla własnej wygody.Mało tego, chwilę po tym jak „stanęła nanogi” i odpoczęła od swoich dzieci pozosta-wionych rodzinie w Polsce założyła na Wyspach Brytyjskichnową rodzinę, urodziła dziecko i nie w głowie jej było wracaćdo dzieci z pierwszego małżeństwa. Czy uważa Pani, że postawatej matki jest godna naśladowania? Ponieważ do naszej redak-cji napływa mnóstwo listów, w których opisywane są takie iinne, całkiem podobne sytuacje postanowiliśmy o nich napisać.Jako magazyn skierowany do polskich rodziców mieszkającychna terenie Wielkiej Brytanii czujemy się w obowiązku pisać ipropagować pozytywne rodzicielstwo oparte na uczciwości i od-powiedzialności wobec własnych dzieci. Doskonale rozumiemysytuacje, w których matka opuszcza Polskę i jedzie do pracy za-granicą, by zapewnić dziecku lepszy byt. Dzisiejsza Polska jestpełna rodzin rozdartych między Wielką Brytanią a Ojczyzną, zktórych zdecydowana większość pomimo dzielącej odległościnie urywa kontaktów ze swoimi dziećmi, wspiera je i dba o nienajlepiej jak jest to możliwe. Niestety, w niektórych przypad-kach jest odwrotnie. I to właśnie o takim przypadku napisa-liśmy. Ku przestrodze i ku informacji ogólnej, że takiej postawynie popieramy.I na koniec jeszcze jedna odpowiedź na Pani pytanie, w którympisze Pani: „Czy teraz wszystkie matki, które tyrają w fabrykacha w nocy płaczą w poduszkę z tęsknoty za dziećmi mają być narówni z tymi które można określić jako patologiczne???

OOddppoowwiiaaddaammyy:: Nie. Matki, o których Pani pisze mogą byćdumne ze swojej postawy i z całą pewnością są. A matki które,jak sama je Pani nazwała „patologiczne” być może po przeczy-taniu naszego tekstu zastanowią się chwilkę nad wyborem, któ-rego dokonały. I po to właśnie ten artykuł został napisany.Mamy nadzieję, że rozwialiśmy wszystkie wątpliwości, o któ-rych Pani napisała.

Pozdrawiam Małgorzata Mroczkowska

Wszystkie wydania Gazety Polonijnej Scotland znajdziesz tu: www.issuu.com/gazetapolonijna-scotland

Page 21: Gazeta Polonijna Scotland / maj 2013

DDzziięękkii uupprrzzeejjmmoośśccii ii ppoommooccyy GGaazzeettyy PPoolloonniijjnneejj oorraazz jjeejjrreekkllaammooddaawwccóóww,, ssppeełłnniiłłoo ssiięę mmaarrzzeenniiee cchhoorreeggoo ppiięęcciioo--llaattkkaa zz KKaattoowwiicc..1188 kkwwiieettnniiaa nnaa zzaapprroosszzeenniiee GGaazzeettyy PPoo--lloonniijjnneejj PPaattrryykk ww ttoowwaarrzzyyssttwwiiee mmaammyy pprrzzyylleecciiaałł ddooLLoonnddyynnuu,, ggddzziiee cczzeekkaałłyy nnaa cchhłłooppccaa nniiee llaaddaa aattrraakkccjjee..

Podczas trzydniowego pobytu w Londynie „Marzyciel” miałokazję ziścić swoje największe pragnienie – przejażdżkę pięt-rowym autobusem. Patryk zobaczył również Big Ben, podzi-wiał panoramę miasta z London Eye, odwiedził Muzeum FigurWoskowych Madame Tussaud w Londynie. Duże wrażenie na Pat-ryku wywarła Tamiza i pływające po niej statki.Wiele radości przy-niosła chłopcu wizyta w safari parku, podczas której miał możliwość

przyjrzenia się z bliska egzotycznym zwierzętom. Patryk w Lon-dynie świetnie się bawił! Gazeta Polonijna czynnie włączyłasię w działania „Fundacji Mam marzenie” i już wkrótce na-stępny „Marzyciel” odwiedzi Anglię.Dziekujemy za pomoc naszym sponsorom:- Polskiej piekarnii U Piotra z Manchesteru- Firmie GottaBe!

- Panu Adamowi Matuszakowi Odszkodowania Powypadkowe- Cracow Bakery z Londynu

- Tonio - przelewy do Polski- Restauracji Pychotka z Bedford

- Firmie LexFilmKatarzyna Campbell

Spełniło się marzenie chorego pięciolatka z Katowic

SSccoottttiisshh PPoolliisshh CCuullttuurraall AAssssoocciiaattiioonn ((SSPPCCAA)) –– SSzzkkoocckkoo--PPooll--sskkiiee SSttoowwaarrzzyysszzeenniiee KKuullttuurraallnnee ppoowwssttaałłoo 4422 llaattaa tteemmuuddzziięękkii zzaaaannggaażżoowwaanniiuu PPaannii JJeeaann DDaavviiddssoonn,, żżoonnyy bbyyłłeeggooppoollsskkiieeggoo żżoołłnniieerrzzaa,, PPaannaa EEddwwaarrddaa DDaavviiddssoonn ((DDaawwiiddoowwii--cczzaa)),, kkttóórryy pprrzzyyjjeecchhaałł ddoo SSzzkkooccjjii ww cczzaassiiee IIII WWoojjnnyy ŚŚwwiiaattoo--wweejj.. NNaa sskkuutteekk jjeejj ssttaarraanniioomm zzoossttaałłaa zzoorrggaanniizzoowwaannaappiieerrwwsszzaa ppoollsskkaa wwyyssttaawwaa ww EEddyynnbbuurrgguu „„TThhee GGrreeaatt PPoolliisshhAAmmbbeerr SShhooww””..

Od tamtej pory, poprzez organizowanie różnych wydarzeń kul-turalnych, SPCA wspomogło między innymi Fundusz Mazo-wiecki, odbudowę Zamku Królewskiego w Warszawie orazbudowę wielu szpitali dziecięcych. Stowarzyszenie zawiesiłodziałalność w czasie Stanu Wojennego, ale zostało reaktywo-wane w 1989 roku dzięki pracy Elżbiety Rychlik–Sharp, TeresyDzikowskiej oraz Romana Iwaszkiewicz–Wight (Polskiego

żołnierza walczącego o Monte Cassino). To głównie dzięki jegowkładowi, polskie dzieci mogły przyjechać na Paraolimpiadędo Szkocji. Jedną z najbardziej prestiżowych nagród otrzyma-nych przez stowarzyszenie była Srebrna Statuetka ufundo-wana w 2004 roku przez Stowarzyszenie DziennikarzyRzeczpospolitej Polskiej w uznaniu za aktywną promocję pol-skiej kultury i działalność charytatywną. Statuetkę z rąk Prze-wodniczącego Senatu Polski osobiście odebrałaPrzewodnicząca SPCA, Pani Izabella Brodzińska.– Stowarzyszenie współpracuje między innymi z Panem Ri-chardem Demarco, sławnym artystą, czynnie wspierającymnaszą działalność oraz rozwój młodych talentów w Szkocji.Kooperujemy także z Polish Cultural Festival Association wEdynburgu odpowiedzialnym za organizowanie polskich festi-wali na terenie Szkocji – mówi Izabella Brodzińska – Stowa-rzyszenie aktywnie promuje polską kulturę w Szkocji poprzezorganizację koncertów, spotkań, wycieczek oraz wszelkiegorodzaju wydarzeń kulturalno–edukacyjnych. Dzięki zebranymdotacjom SCPA wspiera inne organizacje i związki kulturalneoraz zaprasza polskich artystów na występy w Szkocji – pod-kreśla Pani Izabella.30 kwietnia 2013 roku odbyło się coroczne walne zebranieczłonków SPCA, na którym został przedstawiony raport zdziałalności stowarzyszenia w roku ubiegłym oraz dokonanowyboru Zarządu na rok 2013. Obecny skład Zarządu to: Honorowy Prezydent – Dr Colin King-sley, Honorowy Vice Prezydent – Michael Borland, HonorowaVice Prezydent – Elżbieta Rychlik–Sharp, Przewodnicząca – Iza-bella Brodzinska, Z–ca Przewodniczącej – Jola Dębicka–Mac-

Lennan, Skarbnik – Barbara Nowosielska–Conboy, SekretarzMinut – Anne Łuczak–Hardie, Sekretarz – Gabriela Ingle. Człon-kowie Zarządu: Bogda Smerecka, Joanna Zawadzka, RosalynMacAskill, Radosław Gąsiorek, Robert Motyka, RadosławSłomnicki, Marek Gadomski.Więcej informacji na temat SPCA oraz wiadomości o nad-chodzących wydarzeniach można znaleźć na stroniewww.scotpoles.co.uk . Osoby zainteresowane członkostwem,upoważniającym do zniżek na niektóre wydarzenia oraz gwa-rantującym otrzymanie szeregu newsletterów w ciągu roku,proszone są o wypełnienie formularza na stronie interneto-wej. Roczne członkostwo kosztuje £10 (£7 dla studentów orazseniorów). Serdecznie zapraszamy!

Tekst: Gabriela IngleZdjęcia: Marek Gadomski

Szkocko-Polskie Stowarzyszenie Kulturalne – Corocznespotkanie członków

Wydanie nr 3 (maj 2013) Wiadomości ze Szkocji21

GazetaPOLONIJNA.co.uk

Page 22: Gazeta Polonijna Scotland / maj 2013

Wydanie nr 3 (maj 2013)Rozmowa22

GazetaPOLONIJNA.co.uk

PPoo SSpprraawwiiee MMaarrmmiieełłaaddoowwaa –– ssppeekkttaakklluu zzrreeaalliizzoowwaannyymm nnaappooddssttaawwiiee ZZbbrrooddnnii ii kkaarryy FFiiooddoorraa DDoossttoojjeewwsskkiieeggoo,, aa oossttaatt--nniioo ww TTrrzzeecchh mmęężżcczzyyzznnaacchh ww rróóżżnnyymm wwiieekkuu SSzzyymmoonnaa BBoo--ggaacczzaa,, ttyymm rraazzeemm ssiięęggaasszz ppoo GGoommbbrroowwiicczzaa ii jjeeggooTTrraannss--AAttllaannttyykk –– ppoowwiieeśśćć ttyylleeżż wwiieellooppoossttaacciioowwąą,, ccoo kkoonn--ttrroowweerrssyyjjnnąą.. NNaaddaajjeesszz jjeejj sscceenniicczznnąą ppoossttaaćć mmoonnooddrraammuu..CCzzyymm jjeesstt TTrraannss--AAttllaannttyykk ww ttwwoojjeejj aaddaappttaaccjjii?? NNaa cczzyymm sskkuu--ppiiaasszz uuwwaaggęę,, jjaakkoo aauuttoorr ii jjeeddnnoocczzeeśśnniiee aakkttoorr pprreezzeennttuujjąąccyyttoo ddzziieełłoo?? Moja fascynacja Gombrowiczem zaczęła się 10 lat temu,od Ferdydurke - spektaklu wystawionego w płockim Teat-rze w 1999 r. Ujęły mnie w nim forma i język, to, co cha-rakteryzuje twórczość Witolda Gombrowicza. Absurd wjego utworach jest tak daleko posunięty, że czytelnik od-nosi wrażenie, że ma do czynienia z prawdą. Tworząc z

powieści Trans-Atlantyk monodram, mierząc się z tekstem,jego sugestywnością, niektóre wątki musiałem naturalniepomniejszyć, inne uwypuklić. Na pewno pozostał w nimGombrowicz, w całej swej literackiej okazałości. Dlategomuszę uspokoić czytelnika – w monodramie ocalała ideagombrowiczowska, Trans-Atlantyk, mówiąc metaforycznie,nie stracił kursu ani formy. Z jednej strony starałem sięwydobyć w nim, tak bardzo charakterystyczną dla Gom-browicza satyrę, nasze polskie wady narodowe, ale imyśli, które pokazują, że autor był patriotą. Nawet, jeślikrytykował polskość na emigracji, to świadomie, i zmiłości do ojczyzny. Jak to w miłości – kochamy, ale i wy-tykamy wady, próbujemy z nimi walczyć. Wszak, są różneoblicza miłości. I taka mi przyświecała myśl – pokazać tenszczególny rodzaj miłości. Często źle rozumianej. W Trans-Atlantyku Gombrowicz udowadnia, że jest patriotą, i żekocha Polskę.

NNaalleeżżyy pprrzzyyzznnaaćć,, żżee GGoommbbrroowwiicczz ooddwwaażżnniiee ppooddjjąąłł tteemmaattppoollsskkoośśccii.. TToo,, ccoo ppoossłłuużżyyłłoo mmuu zzaa kkaannwwęę ppoowwiieeśśccii,, ssiiłłąą rrzzee--cczzyy wwzzbbuuddzziiłłoo sspprrzzeecciiww.. CChhyybbaa ssppooddzziieewwaannyy...... Dlatego autor w przedmowie do Trans-Atlantyku wyjaśnia,że utwór jest: satyrą, krytyką, zabawą, absurdem, aleprzede wszystkim jest widzeniem Polski i Polaków, jegowłasną wibracją. Postaci w niej występujące, to osoby fik-cyjne, poselstwo z całym orszakiem ministrów i ambasa-dorów też było zmyślone. Prawdziwe były tylko przywary,wady, nawykli, bufonada, tak bardzo charakterystycznedla określonej warstwy społecznej – „..ludzi sfałszowanychi zredukowanych”. Po pierwszej publikacji utworu w 1953r. krytycy pisali, że Trans-Atlantyk ten jest: satyrą na bo-goojczyźnianą Polskę, że to pamflet na sanację, krytykanaszych wad narodowych, i nasz narodowy rachunek su-mienia… I mieli rację. Nie mieli racji tylko ci, którzy suge-rowali, że Gombrowicz nie był patriotą, nie kochałojczyzny.

WWrróóććmmyy ddoo ttwwoojjeejj aaddaappttaaccjjii TTrraannss--AAttllaannttyykkuu.. CCzzyy jjeejj zzaaddaawwaallaajjąąccaa ffoorrmmaa tteeaattrraallnnaa,, zzaalleeżżyy oodd iinnsscceenniizzaa--ccyyjjnnyycchh ppoommyyssłłóóww rreeżżyysseerraa,, cczzyy tteeżż zznnaalleezziieenniiaa ggoommbbrroo--wwiicczzoowwsskkiieeggoo aakkttoorraa?? Przystępując do pracy nad Trans-Atlantykiem nie zastana-wiałem się na tym, czy jestem gombrowiczowskim akto-rem. Formy też nie musiałem szczególnie poszukiwać, boprzecież Gombrowicz jest „pisarzem formy”. Każdy zabieg,czy eksperyment sceniczny, byłby jej psuciem, wręcz zbez-czeszczeniem. Skupiłem się na idei i słowie, pięknym ga-wędziarskim języku, który zestawić można z twórczościąJana Chryzostoma Paska.

WWssppoommnniiaałłeeśś kkiieeddyyśś,, żżee [[……]] ssppeekkttaakkll jjeesstt lluussttrreemm,, ww kkttóó--rryymm ooddbbiijjaa ssiięę rróówwnniieeżż ii mmoojjaa ttwwaarrzz,, ttaakkiieeggoo ssaammeeggoo PPoo--llaakkaa,, tteeżż nnaazznnaacczzoonneeggoo PPoollsskkąą.. CCoo cchhcciiaałłeeśś pprrzzeezz ttooppoowwiieeddzziieećć??Odpowiedź na to pytanie znajdziemy na scenie. Serdecz-nie zapraszam. DDzziięękkuujjęę zzaa rroozzmmoowwęę..

Autor : Leszek Skierski

Ojczyzna, czy Synczyzna ZZ HHeennrryykkiieemm JJóóźźwwiiaakkiieemm –– aakkttoorreemm,, aauuttoo--rreemm aaddaappttaaccjjii ii wwyykkoonnaawwccąą mmoonnooddrraammuuTTrraannss--AAttllaannttyykk WWiittoollddaa GGoommbbrroowwiicczzaa rroozz--mmaawwiiaałł LLeesszzeekk SSkkiieerrsskkii..

HHeennrryykk JJóóźźwwiiaakk – ukończył Studium Teatralne WaldemaraWilhelma w Kaliszu (1980). Zadebiutował na scenie Pań-stwowego Teatru Dramatycznego w Kaliszu w 1981 roku wspektaklu Mizantrop Moliera w reż. Bogdana Toszy. Następ-nie pracował w teatrach, Gorzowie Wielkopolskim, ZielonejGóże i Elblągu. Najbardziej udane role z tego okresu, topostać Stomila w Tangu Mrożka, Majora Catcha w Paragra-fie 22 Hellera, Hieronima w Pierwszym dniu wolności Krucz-kowskiego. W 1992 roku rozpoczął współpracę z PolskimRadiem, gdzie m. in. czytał powieści -Moskwa Pietuszki Je-rofiejewa, Dwór Singera oraz utwory poetyckie - od Lorki po

Eliota. W tym czasie podjął również współpracę z TeatremMałym we Frankfurcie nad Odrą. Odbyła się tam premierajego monodramu Sprawa Marmieładowa wg Zbrodni i karyDostojewskiego. Występował na Festiwalu Teatrów Wschod-niej Europy w Schwedt, uczestniczył w spektaklu otwie-rającym Uniwersytet Europejski Viadrina we Frankfurcie. Grałw Berlinie, Beeshow, Saarbrucken… Jako aktor Teatru Lubu-skiego występował w: Wilnie – w słynnym moskiewskimTeatrze na Tagance, Nancy, Metzu i Paryżu. Jest laureatempierwszego w Polsce Festiwalu Sztuki Słowa zorganizowa-nego w ramach cyklu VERBA SACRA w Poznaniu.

Page 23: Gazeta Polonijna Scotland / maj 2013

Wydanie nr 3 (maj 2013) Psycholog23

GazetaPOLONIJNA.co.uk

Osoba jest takim dobrem, do którego jedynei pełnowartościowe odniesienie stanowi tylkomiłość. Jak zatem ma nie boleć cię to, żekażdego dnia obserwujesz jak bliska ci osoba,która jest dla ciebie dobrem najwyższym, codo której pałasz największa i najpiękniejszamiłością skazuje siebie i ciebie na zagładę. Naszali stawia wszystko, całe swoje, ale i twojeżycie. Osoba współuzależniona cierpi, ponieważprzede wszystkim czuje się odpowiedzialna zajego/jej picie, niejednokrotnie obserwuje iwidzi krzywdę swoich własnych dzieci i do-mowników. Doświadcza przemocy w różnychpostaciach - przemocy fizycznej i psychicznej.Nieustannie odczuwa wstyd, coraz trudniejpatrzy innym w oczy. Traci kontrolę nadswoim życiem, niemal ciągle odnosiwrażenie, że wszystko toczy się całkiem od-wrotnie. Przychodzi straszna bezsilność i bez-radność, temu towarzyszy ciągły lęk, już nietylko o niego/nią, ale jutro. Co będzie dalej,do czego zmierza nasza rodzina, czy ona wogóle jeszcze jest??? Rodzi się coraz więcejpytań. Pytań, na które brak odpowiedzi. Corazwięcej energii tracisz na kontrolowanie życiaalkoholika, ale to nie wszystko, coraz więcejenergii pochłania również radzenie sobie zeskutkami jego/jej picia, powstają czasemogromne długi, utrata pracy, brak perspek-tywy na jakąkolwiek przyszłość. Nie masz jużsiły!!!! Coraz bardziej kłębią się nad tobączarne chmury, lęk przybiera niewyobrażalnewprost rozmiary. Pozostajesz z problememsam/sama. Przecież już nawet „przyjaciele”się odwrócili, nikt cię już nie odwiedza jakdawniej. Zaczynasz czuć pustkę i samotność. Jak się dowiedzieć, czy ciebie również doty-czy ten problem, spróbuj odpowiedzieć sobiena kilka ważnych pytań. Czy Jesteś nadodpowiedzialna/y, czyli mar-

twisz się o wszystkich i o wszystko, szczegól-nie zaś o tego, kto pije??? Starasz się kontro-lować życie i picie osoby uzależnionej, wnadziei na to, że właśnie Ty znajdziesz spo-sób, by ją ratować i zatrzymać chorobę, choćpicia nie postrzegasz jako choroby? Martwiszsię o to, na co nie masz żadnego wpływu,mimo, iż często starasz się to uczynić ogrom-nym wysiłkiem? Nie potrafisz się już bawić,ani odprężyć? Nieustannie odczuwasz napię-cie? Źle myślisz o sobie? Masz poczucie winyza picie bliskiej osoby? Twoje samopoczuciezależy wyłącznie od tego, czy ona/on wrócidziś trzeźwy/a do domu? Twoje życie skon-centrowane jest przede wszystkim, a możetylko, na tym by ona/on przestał pić? Corazwięcej energii zabiera Ci ratowanie osobypijącej i rodziny przed negatywnymi skutkamipicia? Wstydzisz się przed ludźmi tego, codzieje się w Twojej rodzinie i skrzętnie toukrywasz. Wasz dom staje się niczym izo-latka? Dbasz o szeroko pojęty komfort osobypijącej ( "żeby nie miał powodów do picia"),zapominając zupełnie o sobie? Ty sama/samjesteś dla siebie mało ważna/y? Cierpisz nabezsenność lub uciekasz w sen i coraz częś-ciej sięgasz po leki uspokajające, czy środki

nasenne? Często masz obniżony nastrój?Ciągle wymyślasz nowe sposoby na to, byona/on przestał pić?Są to standardowe pytania, jakie zadaje więk-szość psychologów lub osób pomagającychrodzinom, które każdego dnia podejmują trudżycia z osobą uzależnioną. Jeśli cztery lub wię-cej twierdzeń odnosisz do siebie, jesteśniewątpliwie osobą współuzależnioną. Ciągleszukasz rozwiązania tej trudnej sytuacji w ja-kiej znalazła się twoja rodzina, wkładasz w towiele trudu, niestety mimo tego nie osiągaszzamierzonego celu. On/Ona nadal pije...Już na samym początku uleczenia tej sytuacjimusisz przyjąć trzy podstawowe zasady, wryćje sobie w pamięć, zrozumieć i wprowadzić wżycie:Nie jesteś odpowiedzialny/a za picie bliskiejosoby (chociaż słyszysz wokół co innego)!!!Nie masz wpływu na picie bądź niepicieosoby uzależnionej!!! Masz prawo i obo-wiązek myśleć o sobie i chronić siebie.Jak już pisałem kilkakrotnie, proces wycho-dzenia z uzależnienia jest długotrwały, taksamo sytuacja ma się z procesem uleczeniaze współuzależnienia. Musisz zapamiętać NIEJESTEŚ SAM/SAMA. Sam proces uzdrowienia

wymaga pomocy innych ludzi. Musisz zmie-nić tok myślenia, na każde zadane powyżejpytanie musi paść słowo NIE!!!! Tylko w takisposób, możesz pomóc, ukochanej osobie wwyjściu z nałogu. A więc na początku tej drogimusisz zmienić swoje zachowanie i zadbać osiebie!!!! Nie ma innej drogi, która by mogłauczynić twoje starania owocnymi. Co zatem trzeba zrobić?Przestań kontrolować osobę pijącą. Ona i takzawsze zrobi, co chce. Nie dopytuj dokąd cho-dzi, z kim się spotyka i co robi. Zawsze jeślizechce okłamie cię. Oby tylko się napić. Niewymuszaj obietnic, że wróci do domutrzeźwa/y. Najprawdopodobniej i tak niewróci trzeźwa. Nie organizuj jej czasu i życiaw nadziei, że jeśli będzie mieć zajęcie - nienapije się. Nałóg jest silniejszy. Nie pozwalajwmawiać sobie, że jej/jego picie to Twojawina. Jasno i wyraźnie składaj odpowiedzial-ność na barki osoby uzależnionej. Na grupachwsparcia dla Rodzin Alkoholików, można siętego nauczyć. Wyrobić w sobie taka barieręochronną przed przyjmowaniem winy na sie-bie. Nie bierz na siebie konsekwencji jej/jegopicia ( nie przepraszaj innych, nie płaćdługów, nie naprawiaj szkód itd.) Nie uspra-wiedliwiaj przed sobą i innymi jej/jego picia.To nieprawda, że istnieją sytuacje, w którychTRZEBA pić. To nieprawda, że istnieją ludzie,którzy MUSZĄ pić. Nie usprawiedliwiaj osobypijącej przed rodziną, pracodawcą, sąsiadami.Więcej mów, że ma taki problem, co więcejproś o pomoc w próbie uświadomienia. Nieratuj osoby pijącej przed problemami, jakiewynikają z tego, że nadużywa alkoholu. Cza-sem trzeba ponieść konsekwencje pewnychzachowań, by zobaczyć, że coś jest nie tak. Bysię obudzić. Nie pouczaj, nie proś, nie szan-tażuj. To nie przynosi żadnego skutku. Niedyskutuj, kiedy wraca do domu pijana/y. Toniczego nie zmieni. Kiedy alkoholik, po kolej-nym piciu, wytrzeźwieje powiedz jasno owszystkim, co się w związku z jego piciemstało - co zrobił, czego nie zrobił, a powinienbył, jak się czułaś/eś. Nie podporządkowujtego, co robisz i jak żyjesz temu, by zapewnićkomfort osobie pijącej. Dziel się z innymi tym,co dzieje się w Twoim domu. To nie twojawina. To nie Twój wstyd i nie wolno Ci pozos-tawać z problemem samemu !!! Zadbaj o sie-bie i poszukaj profesjonalnej pomocy.Nazywaj jej/jego chorobę po imieniu i sta-nowczo wymagaj, by alkoholik podjął lecze-nie!A więc nie stawiaj cudzych wartości ponadswoje własne. W tym przypadku należy byćtotalnym egoistą. Nie możesz się bać! Weźsprawy w swoje ręce! Poproś o pomoc, akiedy twardo staniesz na ziemi nie bój się! Tolęk czyni najwięcej zła, to lęk nie pozwalaobiektywnie spojrzeć w którym miejscu jes-teś? To lęk cię paraliżuje, sprawia, że traciszwszystko, zwłaszcza siebie samą/samego!Porzuć ten port strachu, wstydu i WYPŁYŃ NAGŁĘBIĘ!!! DUC IN ALTUM!!!

mgr Krzysztof Jarosław Kluczek – psychologmałżeństwa i rodziny,

psychoterapeuta chrześcijań[email protected]

OSOBY WSPÓŁUZALEŻNIONEPsychologia: DUC IN ALTUM pod redakcją Jarosława Kluczka

Osoby współuzależnione, bo onich będziemy mówić, to przede

wszystkim osoby cierpiące. Ichcierpienie wiąże się ściśle z

nadużywaniem alkoholu, choćnie tylko alkoholu, przez bliską

osobę. Męża, żonę, dziecko...Jest to dramat jednostki, której

bezpośrednio dotyka destruk-cyjna siła tego co nazywamy

uzależnieniem. W tym cierpieniunieustannie obecny jest lęk o

bliską osobę, osobę, którą ko-chasz, a która każdego dnia pod-

daje się samozagładzie,samodestrukcji. To boli!!!!

Page 24: Gazeta Polonijna Scotland / maj 2013

Wydanie nr 3 (maj 2013)Wędkarstwo24

GazetaPOLONIJNA.co.uk

MMaajj kkoojjaarrzzyy ssiięę nnaamm zz jjeeddnnąą rryybbąą.. SSzzcczzuuppaakk,, ddrraappiieeżżnniikkzznniieennaawwiiddzzoonnyy pprrzzeezz ssppłłaawwiikkoowwccóóww ii uuwwiieellbbiiaannyy pprrzzeezzssppiinnnniinnggiissttóóww.. PPoocczząątteekk mmaajjaa ttoo jjeeddeenn zz nnaajjlleeppsszzyycchhookkrreessóóww ppoołłoowwuu tteejj wwssppaanniiaałłeejj rryybbyy.. PPoo sskkoońńcczzoonnyycchh ggoo--ddaacchh ddrraappiieeżżnniikk tteenn mmuussii uuzzuuppeełłnniićć uubbyyttkkii eenneerrggeettyycczznnee,,kkttóórree ssttrraacciiłł ppoo mmiiłłoossnnyycchh ttaańńccaacchh.. WWyybbiieerraa ww ttyymm cczzaassiieeppłłyyttkkiiee zzaattoocczzkkii ggddzziiee iinnnnee ggaattuunnkkii sszzyykkuujjąą ssiięę ddoo ttaarrłłaalluubb ssąą ww ttrraakkcciiee mmiiłłoossnnyycchh uunniieessiieeńń.. WWyycczzeekkuujjee ttaamm nnaaookkaazzjjee.. RRyybbyy zzaajjęęttee pprrzzeeddłłuużżaanniieemm ggaattuunnkkuu ssąą mmnniieejjoossttrroożżnnee ii ssttaannoowwiiąą ddoosskkoonnaałłyy cceell nniiee nnaa--rraażżaajjąącc łłoowwccyy nnaa uuttrraattęę eenneerrggiiii.. JJaakkssiięę pprrzzyyggoottoowwaaćć nnaa tteenn cczzaass?? IIlluuwwęęddkkaarrzzyy ttyyllee mmeettoodd..

W ostatnim czasie popularnestało się łowienie szczupakametodą muchową. Muchówkai streamer wydaja się byćdobrym sposobem na płytkiełowiska i wiosenne „zębacze”.Fachowcy od tej metody radząkij w klasie 8-10, w zależności odgłębokości łowiska pływający lubtonący sznur z minimum 2 metro-wym przyponem z żyłki 0.30 mm za-kończony stalowym przyponem. Do tegosolidny kołowrotek i kilka streamerów. Połów tąmetoda dostarczy niezapomnianych wrażeń.Spinning.Wędka musi być solidna z akcją szczytową, coś wprzedziale 10-40g do tego mocny kołowrotek z mini-mum stu metrowym zapasem żyłki 0.25mm lub dobraplecionka, całość zakończona „stalką”.Dlaczego tak toporny zestaw? Hol i lądowanie muszą sięodbyć w jak najkrótszym czasie aby, naszą zdobycz jak naj-

krócej męczyć, a czas przebywania poza jej śro-dowiskiem naturalnym ograniczyć do mini-

mum.Metoda casting-owa.

Sprzęt przeznaczony do połowutych największych, wędziska dotej metody z reguły nie przekra-czają 190cm, są to mono-blanki( chociaż nie zawsze) o ciężarzewyrzutowym przekraczającym40g bo i przynęty używane dopołowu szczupaka tą metodą do

najmniejszych nie należą.Całość uzupełnia mocny

multiplikator z plecionkąktóry pozwoli na szybkihol.Można też spróbowaćmetody nie wyma-gającej od nas tak dużej

aktywności jak przyw/w. Jako że nie mam

bladego pojęcia jak łowić na martwąrybkę postaram się w najbliższym czasie o in-

formacje u źródła i z pomocą jakiegoś specjalistyopiszę szerzej tę metodę w jednym z kolejnych wydań „Polo-nijnej”Wiemy już gdzie szukać „szczupłego”, osobną książkę możnanapisać o przynętach.Mamy do wyboru bardzo dużą ilość przynęt, od obrotówek,wahadłówek, woblerów różnego typu po przynęty siliko-nowe. Naszym majowym łowiskiem jak wspomniałem będąpłytkie zatoczki jeziorowe ( nadal obowiązuje okres zamkniętyna rzekach ) Powinniśmy wybrać przynęty które będą pro-wadzone nie głębiej jak 1.5m. Doskonałe będą wszelkiegorodzaju przynęty powierzchniowe poppery, slidery itp. imi-tujące ranne rybki. Wszelkiego rodzaju obrotówki i lekkie wa-hadłówki swoją agresywna pracą także mogą skusić zębaczado brania. Nasz wiosenny arsenał zamkną woblery płytkoschodząc oraz przynęty silikonowe uzbrojone w lekkie główki. Musimy też zadbać o to aby nasze trofeum wróciło w dobrejkondycji do swojego środowiska. Mata do odhaczania i solidny podbierak powinny stanowićpodstawowy sprzęt świadomego łowcy, do tego odpowied-nie szczypce i cążki do przecinania kotwiczek. Zanim uwol-nimy rybkę, musimy być pewni, że może samodzielnieodpłynąć, aby przysporzyć emocji innemu wędkarzowi albozagościć ponownie na naszym zestawie, kiedy już osiągniemagiczny metr a zdjęcie z takim okazem będzie dumnie stałona honorowym miejscu naszego pokoju.

Tekst i zdjęciaDariusz @ Kerad Gorgoń

Ryba miesiąca Szczupak

Page 25: Gazeta Polonijna Scotland / maj 2013

PPRRAACCAA -- PPRRAACCAA -- PPRRAACCAA GGAAZZEETTAA PPOOLLOONNIIJJNNAA ZZAATTRRUUDDNNII SSPPRRZZEEDDAAWWCCÓÓWW

PPOOWWIIEERRZZCCHHNNII RREEKKLLAAMMOOWWEEJJ..

Nienormowany czas pracy w dowolnym miejscu w UK. NNaa ppoocczząątteekk ddoossttaajjeesszz:: - telefon służbowy

- wysokie wynagrodzenie prowizyjne przez pierwsze mce okresu próbnego

- po trzech miesiącach stała pensja + prowizja od sprzedaży (dla najlepszych)

Po więcej informacji dzwoń pod numer: 07 851 871 891

JUST BE PHOTOGRAPHY Justyna Bartczak fotografia artystyczna, reklamowa, reportażowa, imprezy okolicznościowe oraz sesje fotograficzne

email: [email protected] tel. 07514 099653

Pc Tech Garage,Naprawiamy: komputery - telefony komórkowe - tablety.Świadczymy pełny zakres usług audio- wizualnych (obsługa konferencji, bankietów, prezentacji).

Greg Pindelski IT engineer Pc Tech Garage 07922 227 [email protected]

Trans VoyagerPRZEWÓZ PACZEK Z POLSKI DO SZKOCJI

I ZE SZKOCJI DO POLSKI ZABIERAMY PACZKI, WALIZKI ORAZ TORBY PODRÓ�NE

DOWÓZ NA MIEJSCE I Z DOMU KLIENTA

[email protected]

Wyślij swój bagaż z nami!

GGllaassggooww,, EEddiinnbbuurrgghh:: tteell:: 00778800 996622 00557700

AAbbeerrddeeeenn:: tteell:: 00778877 220011 22552255

PPoollsskkaa:: tteell:: 00004488 1155 884433 99224455 7 lat na rynku

Polski Zakład Okulistyczno-Optyczny oferuje:

� Bezpłatne badanie okulistyczne w ramach NHS � Badanie z uwzględnieniem jaskry, zaćmy, cukrzycy,

zwyrodnienia plamki (AMD), dno oka, pole widzenia � Bezpłatne soczewki okularowe dla pacjentów

uprawnionych do skorzystania z NHS Optical Voucher, � Soczewki kontaktowe (toryczne, kolorowe, progresywne,

twarde), � Bezpłatne okulary dla dzieci w ramach NHS, � Markowe oprawy: Gucci, Dior, Prada, Oakley,

Armani, Hugo Boss, Silhouette, Carrera, Ray Ban,John Rocha, Nike, Guess

� Profesjonalna i przyjazna obsługa, � Atrakcyjne ceny.

GGllaassggooww 111111 LLoonnddoonn RRooaadd GG11 55NNNN wwwwww..ooppttyykk..ccoo..uukk NNuummeerr KKoonnttaakkttoowwyy :: 00114411 223377 33553344

Page 26: Gazeta Polonijna Scotland / maj 2013

Wydanie nr 3 (maj 2013)26

GazetaPOLONIJNA.co.uk

Świat wg kobiet

Świat według kobiet pod redakcją Marty Skowrońskiej

JJeeśśllii zzoossttaałłaaśś zzaapprroosszzoonnaa nnaa rroozzmmoowwęę kkwwaalliiffiikkaaccyyjjnnąą,, oozznnaacczzaa ttoożżee ttwwoojjee CCVV zzoossttaałłoo ppoommyyśśllnniiee rroozzppaattrrzzoonnee ii pprrzzeesszzłłaaśś ddoo kkoolleejj--nneeggoo eettaappuu.. PPooddcczzaass rroozzmmoowwyy kkwwaalliiffiikkaaccyyjjnneejj,, ttwwóójj pprrzzyysszzłłyypprraaccooddaawwccaa cchhccee ppoozznnaaćć ttwwoojjąą oossoobbęę,, ddllaatteeggoo bbąąddźź ssoobbąą,, uuśś--mmiieecchhaajj ssiięę,, ooppoowwiieeddzz oo sswwooiicchh aammbbiiccjjaacchh ii ppllaannaacchh,, ppoottwwiieerrddźźsswwoojjąą wwiieeddzzęę,, kkttóórrąą nnaappiissaałłaaśś ww CCVV ii pprrzzeeddee wwsszzyyssttkkiimm bbąąddźźppeewwnnaa ssiieebbiiee..

Przed spotkaniem kwalifikacyjnym zdobądź jak najwięcej infor-macji o firmie, dla której chcesz pracować. Warto odwiedzić ichstronę internetową, firmę również możesz znaleźć na facebook,twitter lub linkein. (Uwaga twój pracodawca również możesprawdzić cię na facebook’u odkąd zna twoje dane z CV, dlategowarto usunąć kontrowesyjne zdjęcia ze swojego profilu na czasszukania pracy!) Na rozmowę kwalifikacyjną nie można się spóź-nić, zaplanuj plan drogi dzień wcześniej i dolicz sobie dodatkowe15 minut. Przyszykuj sobie ubrania które chcesz założyć na spot-kanie. Wieczorem spróbuj się zrelaksować, weź długą kąpiel, zróbsobie maseczkę, ułóż włosy by nie spieszyć się następnego dnia.Na rozmowie kwalifikacyjnej przywitaj swojego przyszłego pra-codawcę z uśmiechem i pewnym uściskiem dłoni. Jeżeli zosta-niesz zapytana czy chcesz coś do picia, poproś o wodę, napijeszsię jej gdy nie będziesz znała odpowiedzi na jakieś pytanie, da cito parę sekund na zastanowienie się. Poniżej przedstawiam naj-częściej używane pytania podczas rozmowy kwalifikacyjnej ioczekiwane odpowiedzi. Nawet jak nie dostaniesz tej pracy, niezałamuj się, zdobyte doświadczenie i pewność siebie nie pójdziena marne. Bądź optymistą i nie poddawaj się. Jeśli nie uda ci sięza siódmym razem, to na pewno uda się za ósmym. Powodzenia!

NNaajjcczzęęśścciieejj zzaaddaawwaannee ppyyttaanniiaa nnaa rroozzmmoowwiiee kkwwaalliiffiikkaaccyyjjnneejj::

TTeellll mmee aabboouutt yyoouurrsseellff?? PPoowwiieeddzz mmii ccoośś oo ssoobbiiee??This question or something similar usually starts every interview.Your answer should be well-rehearsed, confidently delivered andlast between 3-5 minutes. It should also:Focus on the areas of most relevance to the job in questionInclude some impressive achievements e.g. improvements madeConvey your enthusiasm for the jobCzyli w skrócie opowiedz swoje CV, wymień tu swoje doświad-czenia, umiejętności, kursy i wykształcenie. Jeżeli w przeszłościawansowałaś na wyższe stanowisko lub rozwiązałaś jakiś pro-blem w pracy to warto o tym wspomnieć. Wyraź również swojąekscytację tym spotkaniem.WWhhaatt aarree yyoouurr kkeeyy sskkiillllss//ssttrreennggtthhss?? JJaakkiiee ssąą ttwwoojjee mmooccnnee ssttrroonnyy??Focus on what you know they are looking for, even if it has beena smaller part of what you have been doing to date. The job ad-vert or person specification form will give you the informationyou need about their requirements.Jeżeli szukasz pracy w biurze to twoimi mocnymi stronami po-winny być: punktualność, oko do detali, dobra organizacja, ter-minowość (punctuality, eye for detail, good organization, meetingdeadlines), jeżeli szukasz pracy jako kelnerka, będą to inne zalety.Dostosuj je do rodzaju pracy jakiej szukasz.WWhhaatt aarree yyoouurr wweeaakknneesssseess?? JJaakkiiee ssąą ttwwoojjee ssłłaabboośśccii??Choose a weakness that: Doesn't matter for the job e.g. langua-ges for a UK firm. Is a positive e.g. "I like to make things happenand get frustrated if too long is spent sitting around discussing itwithout action" Used to be a weakness but which you have improved upon e.g.presentationsBardzo podchwytliwe pytanie ponieważ twoja słabość musi sięokazać twoją zaletą, na przykład, że przywiązujesz dużą uwagędo detali.WWhhyy ddiidd yyoouu lleeaavvee yyoouurr llaasstt jjoobb?? DDllaacczzeeggoo zzddeeccyyddoowwaałłaaśś ssiięę nnaazzmmiiaannęę pprraaccyy??Your answer should be positive and upbeat even if the circum-stances were difficult. If you were made redundant, depersona-lise it by talking about company restructuring rather than yourindividual circumstance. Never criticise a previous employer nomatter how tempting. Nigdy nie wyrażamy się źle o naszej byłej pracy i byłych praco-dawcach, nawet gdy naprawdę zaszli nam za skórę. Najlepiej po-wiedzieć, że szukamy nowych wyzwań (I am looking for a newchallenge)

WWhhyy ddoo yyoouu wwaanntt tthhiiss jjoobb?? DDllaacczzeeggoo cchhcceesszz tteejj pprraaccyy??Your answer should reinforce why you are such a good fit for thejob and then convey your enthusiasm for the role e.g.Good match between your skills and their requirementsa) Interested in the product/market/sectorb) Company's excellent reputation, exciting challenge etc.Do not say (even if it's true) that you just need a job, or you wantit because it's local.Warto jeszcze raz przypomnieć naszemu potencjalnemu praco-dawcy jak bardzo jesteś podekscytowana tą pracą. Powiedz, żemasz już wystarczającą wiedzę na to stanowisko i jesteś chętna,by dalej się uczyć i stawiać nowe wyzwania. WWhhaatt aarree yyoouurr ccaarreeeerr ggooaallss?? JJaakkiiee ssąą ttwwoojjee cceellee??They are checking if you are likely to stay and if so, for how long.Reassure the employer that the role you are applying for fits yourcareer plan and your longer term commitment to the company.W tym pytaniu twój potencjalny pracodawca chce się dowiedziećczy na pewno jesteś zainteresowana tym stanowiskiem i jakdługo zamierzasz zostać w tej firmie. Warto tu powiedzieć, żechcesz nabywać jak najwięcej wiedzy i wyznaczać sobie nowecele. Warto użyć tu kluczowego zdania, ze chcesz się rozwijaćrazem z firmą (I would like to grow with the company) WWhhaatt aarree yyoouurr ssaallaarryy eexxppeeccttaattiioonnss??JJaakkiiee ssąą TTwwoojjee oocczzeekkiiwwaanniiaappłłaaccoowwee??Salary negotiations are best handled at the job offer stage so tryto avoid this at interview if you can. If forced to name a price,give a realistic but wide salary range and say that you feel thatsalary won't be an issue if you decide to work together.Zawyż oczekiwaną wypłatę około £2000. Pracodawcy z regułyzaniżają wypłatę o tę sumę na czas próbny, Jak już podpiszeszkontrakt o pracę na czas nieokreślony, to prawdopodobnie otrzy-masz podwyżkę w granicach tej kwoty. WWhhaatt ddoo yyoouu kknnooww aabboouutt oouurr oorrggaanniissaattiioonn?? CCoo wwiieesszz oo tteejj ffiirrmmiiee??You need to know the following:Company structure, finances, products and services, key staff, Cus-tomers and competitors. Znowu podchwytliwe pytanie, twój pra-codawca sprawdza, czy odrobiłaś swoją pracę domową, to znaczyczy odwiedziłaś ich stronę internetową i co się dowiedziałaś o tejfirmie. Powinnaś wiedzieć czym zajmuje się ta firma, jak długojest na rynku, jakich mają konkurentów i jakie są ich plany naprzyszłość http://jobs.telegraph.co.uk/article/3886112/10-most-frequently-asked-interview-questions/

Marta Skowronskawww.alute.co.uk

Jak przygotować się do rozmowy kwalifikacyjnej

Lewis Carroll „Alicja w Krainie Czarów” „Czy nie mógłby pan mnie poinformować, którędy powinnampójść? - mówiła dalej. To zależy w dużej mierze od tego, dokąd pragnęłabyś zajść - od-parł Kot-Dziwak. Właściwie wszystko mi jedno. W takim razie również wszystko jedno, którędy pójdziesz.Chciałabym tylko dostać się dokądś - dodała Alicja w formie wy-jaśnienia. Ach, na pewno tam się dostaniesz, jeśli tylko będziesz szła dośćdługo…’’

Każda z nas bywa czasem taką Alicją. Więc gdzie chcesz dojśćmoja droga? Bo od tego właśnie wszystko się zaczyna – od wy-znaczenia sobie celu drogi. Zorganizuj sobie dobrą herbatę, trochęwolnego czasu, wygodny fotel i coś do pisania. Uspokój myśli,wyrzuć z głowy natrętną myśl o telefonie do hydraulika czy obo-wiązku sprawdzenia pracy domowej swojej pociechy (albo wy-konaj ten telefon, sprawdź pracę i potem skup się na tymzadaniu). Teraz jest twój czas. Czas, aby odpowiedzieć sobie na pytanie:czego pragnę, czego chcę, do czego dążę, w jakim miejscu chcębyć np. za 5 lat? Stawianie celów to jedno, dążenie do ich reali-zacji to zupełnie inny temat, ale zacznijmy od początku. Po co tow ogóle robić? Dla osobistej satysfakcji, poczucia spełnienia, dla

rozwoju, z preferencji dla świadomego życia a nie przypadko-wego losu, który nas spotka albo nami pokieruje. Czy to wystar-czające argumenty, aby wyznaczyć sobie swój pierwszy cel?Zatem do dzieła. Twoje cele mogą dotyczyć różnych sfer twojegożycia, bo uporządkowanie i planowanie może przynieść korzyścizarówno w obszarze kariery jak i planowania rodziny.Jeszcze jedno, zapisz swoje cele, nieważne gdzie; na kartce, wkomputerze, możesz nawet na ścianie w salonie. Chodzi o to,żeby mieć je przed oczyma, pamiętać o nich i tym samym

wzmacniać swoje pragnienie ich osiągnięcia. Nie bądź zbyt ambitna, nie chodzi o liczbę celów a bardziej o ichjakość, treść i wpływ na twoje przyszłe życie. Formułując swojecele pamiętaj o kilku zasadach, dzięki którym cel będzie celem anie mrzonką. Twój cel musi być konkretny, ambitny, realny, za-leżny od ciebie, jego realizacja musi być określona w czasie. Mu-sisz też określić „jak zmierzysz”, poznasz, że cel został osiągnięty,czyli musisz określić tzw. kryteria sukcesu dla danego celu.Prawidłowo ujęte cele: do końca 2013 roku zdobyć patent jach-towego sternika morskiego; (w czasie…) zwiększyć bazę klientów o 20%; (w czasie…) otwo-rzyć swoją księgarnię.Niewłaściwie ujęte cele: przeprowadzić się do innego kraju; wię-cej zarabiać; spotkać fantastycznego mężczyznę.Pamiętaj o tym, że lista twoich celów „żyje”. Możesz ją weryfi-kować, uzupełniać, zmieniać. Jednak nie chodzi o to, żebyś pomiesiącu od wyznaczenia celu o treści: za 2 lata wyjadę ratowaćsłonie do Afryki…usunęła go i w jego miejsce wpisała: za 2 latabędę miała swój mały osiedlowy warzywniak. To by raczej świad-czyło o nieprzemyślanym wyznaczeniu celu i zdecydowanej stra-cie czasu w konsekwencji. Dlatego tak ważne jest wsłuchanie sięw siebie, pomyślenie o sobie, swoich pragnieniach, pasjach,może po prostu marzeniach, które są niczym innym jak niezapi-sanymi celami. Luncyna Nesterowicz

Alute.co.uk

DOKĄD CHCĘ DOJŚĆ, CZYLI WYZNACZ SOBIE CEL

Page 27: Gazeta Polonijna Scotland / maj 2013
Page 28: Gazeta Polonijna Scotland / maj 2013

Wydanie nr 3 (maj 2013)Rozrywka28

GazetaPOLONIJNA.co.uk

Gąsienica MadziaMadzia, gąsienica mała,na pokrzywie zamieszkała,zazdrościła motylowi,że on taki kolorowy. Ona niezbyt urodziwa,między liśćmi się ukrywa.Krótkie nogi, grube ciało,jakby tego było mało,on nektary słodkie spija,jej pokrzywą się odbija.„Zieleniny mam już dość,lepszy będzie dla mnie post!”,Owinęła się niteczkąbielusieńką niby mleczkoi w kokonie, jak w śpiworku,śpi już chyba gdzieś od wtorku. Z gąsienicy pewnym rankiemprzemieniła się w poczwarkę.Spała, o lataniu śniła…i natura sen spełniła.Tak przespała dwa tygodnie,„Jakoś ciasno, niewygodnie, chce na zewnątrz, choć na chwilę.”Wyszła – była już motylem.

Zgrabna, piękna ru-sałeczka,poleciała do słoneczka,tańczy razem z motylamii zachwyca się kwiatami.

Przygoda Mruczka

Siedzi kotek nadąsanyi języczkiem liże rany.Gonił wczoraj myszkę szarą,pędził za nią pełną parą.

Myszka dała susa w prawoa za myszką, kotek żwawo,myszka szybko, myk! W krzewiny,kotek skoczył wprost w jeżyny!

Myszka uszła kotu z życiem.A co z kotkiem? Zobaczycie…Pyszczek kotka podrapanyi na uszku ma dwie rany.

Łapka nie chce przestać boleć,bo w niej utkwił z jeżyn kolec.„ Co ja teraz biedny zrobię?Przecież chodzić już nie mogę. „

Do swej pani pokuśtykał,

grzecznie panią „ miau ! „ Przywi-tałi pokazał nóżkę chorą, pani wzięła igłę sporą…

Delikatnie i fachowowyciągnęła. „ Daję słowo.! „I nie płakał wcale kotek- odtąd Mruczek gania motek.

LABIRYNT Mi� jest bardzo głodny, pomó misiowi odnale� drog� do miodu.

Wykre�lanka

Słowa do odszukania: �YRAFA, LEW, ZEBRA, TYGRYS, MAŁPA, NOSORO�EC, KANGUR, KOALA,

KROKODYL, HIPOPOTAM, NIED�WIED�, SŁO�

G R V Z X � G J Q T H T M � S Ó

Y O � P E P M R P X D F S Ó T L

H D Q N N B � L O X B � C Z A S

R F Ó D � P R � � F D Y E Z T �

M F S T G Z F A I Z � D � K A �

A E M A � Ó S G V H F L O Ł P I

Ł � E Z N � T Y G R Y S R T � E

P J K D H K T U X M I G O � D X

A E G R A U � P A A � M S Q E �

A V H N I R � T K C L � O A I U

� F G O O I O S V O A � N Y W �

Y U A A L P W � � K A Ó Ł G � O

R G � R O Ł E N F I P L B � D Ł

V J O P Y J L Y D W P � A � E S

� V I C N � Ó P � Ó R F L � I V

U H F K R O K O D Y L D C C N B

Zagadki ***

W Afryce mieszkam akację lubię,z wierzchołka drzewa listki ja skubięmam długą szyję, długaśne nogi,za czubku głowy króciutkie rogi.

***Królem ja jestem – nie noszę korony,mam długą grzywę i ostre szpony,choć jestem kotem, nie lubię mleka,gdy mnie zobaczysz lepiej uciekaj.

Żarty - Powtórzmy tabliczkę mnożenia -mówi ojciec do syna - na pewnowiesz, że dwa razy dwa jest cztery, aile to będzie sześć razy siedem?- Tato, dlaczego ty zawsze rezerwu-jesz dla siebie łatwiejsze przykłady?

***- Czy lubisz recytować wierszyki? -pyta jeden z gości małej córeczki

państwa domu.- Nie, ale mama zawsze mnie dotego zmusza, kiedy chce, żeby gościewreszcie poszli do domu...

***Zdenerwowana kobieta biega poplaży z synkiem, aż w końcu zwracasię do dziecka:- Teraz przypomnij sobie w którymmiejscu byłeś, gdy zacząłeś zakopy-wać tatusia.

Życzę wszystkim czytelnikom:na każdy dzień Nowego Roku

uśmiechu od ucha do ucha!

Katarzyna Campbell

Ilustracje do wykre�lanki Ilustracje do zagadek Ilustracje do Przygoda Mruczka

Ilustracje do wykre�lanki Ilustracje do zagadek Ilustracje do Przygoda Mruczka

Ilustracje do wykre�lanki Ilustracje do zagadek Ilustracje do Przygoda Mruczka

Ilustracje do wiersza G sienica Madzia

Ilustracje do wiersza G sienica Madzia

Ilustracje do wiersza G sienica Madzia

Page 29: Gazeta Polonijna Scotland / maj 2013

Wydanie nr 3 (maj 2013) Kulinaria29

GazetaPOLONIJNA.co.uk

SSzzaasszzłłyykkii zz kkrreewweetteekk ii aannaannaassaa20 krewetek black tigerŚwieży imbir 50g 1 papryczka chili

2 ząbki czosnkuSól, pieprz czarny1 limonka lub cytryna½ pęczka natki pietruszki1 ananas Cukier10 listków mięty

Przygotuj marynatę do krewetek. Wmisce wymieszaj wyciśnięty czosnek,posiekaną natkę pietruszki, posie-kaną papryczkę chili, skórkę oraz sokz limonki, sól i pieprz ze startym imbi-rem. Umieść w niej krewetki. Ananasa obierz ipokrój w grubą kostkę. Dopraw go odrobiną cukru oraz posie-kanymi listkami mięty. Na patyczki nabijaj na zmianę krewetki zananasem grilluj po 2 minuty z każdej strony.

GGrriilllloowwaannee rroollaaddkkii

zz bbaakkłłaażżaannaa

2 bakłażany

200 g białego sera

100 g posiekanych suszonych

pomidorów

Kilka gałązek świeżej szałwii

Garść świeżej bazylii

Garść świeżej natki pietruszki

Oliwa z oliwek

½ szklanki śmietany 30%

1 mała cebula

2 ząbki czosnku

Sól, pieprz

Bakłażany pokrój wzdłuż na plastry o grubości 3 milimetrów. Gril-

luj je po 1,5 minuty z każdej strony po czym odstaw do wystyg-

nięcia. Posiekaj zioła: natkę, szałwię oraz bazylię. W misce

wymieszaj biały ser, bardzo drobno posiekaną cebulę, wyciśnięty

czosnek oraz zioła. Jeżeli tak powstały farsz jest zbyt rzadki dolej

śmietanę. Dopraw solą i pieprzem. Na uprzednio ugrillowane

plastry bakłażanów wyłóż farsz, zawiń i zepnij jedną lub

dwoma wykałaczkami. Grilluj 2 – 5 minut.

SStteekkiiz karkówki z moją ulubiona marynatą

grillowąSkładniki:- 1 opakowanie pociętych steków z

karkówki- 1/3 kieliszka czerwonego wytraw-

nego wina- 1,5 łyżki suszonego majeranku

- łyżeczka tymianku- 3 ząbki czosnku- 2/3 łyżeczki czerwonej suszonej

papryki

- 1 łyżeczka musztardy

- pół łyżeczki gęstego miodu

- sól, czarny pieprz, ewentualnie kilkanaście ziaren białej gorczycy lub 1/3 łyżeczki pieprzu ziołowego

Steki osusz ręcznikiem papierowym. Powinny być dość grube, możesz je delikatnie rozklepać. W

misce wymieszaj wszystkie składniki wraz z wyciśniętym lub bardzo drobno posiekanym czosnkiem.

Pieczołowicie natrzyj marynatą wszystkie steki, po czym ułóż je w misce. Naczynie nakryj folią

spożywczą aby mięso nie wyschło. Odstaw do lodówki, najlepiej na całą noc. Aby steki idealnie

skruszały i przeszły smakiem odwróć je kilkakrotnie podczas marynowania. Fantastycznie smakuje

z puree z grochu.

PPuurreeee zz ggrroocchhuu1,5 szklanki ugotowa-nego grochu3 ząbki czosnkuOliwa z oliwekŁyżeczka suszonegomajeranku

Groch przepłucz iugotuj zgodnie ze wskazówkamina opakowaniu. Możesz nawet ciut rozgotować. Wnaczyniu wymieszaj groch z wyciśniętym czosn-kiem, majerankiem oliwą oraz solą i pieprzem.Całość dokładnie zblenduj. Zamiast majerankumożesz dodać innych ziół, np. rozmaryn lub szałwia.

Jednak ze stekiem z karkówki majeranek będzie pa-sował idealnie.

SSaałłaattkkaa zz ggrriilllloowwaannyymm sseerreemmkkoozziimm1 duża główka sałaty lodowej lub podob-nej1 dojrzewający ser kozi (200g)10 pomidorków koktajlowych10 winogron winogronGarść prażonych płatków migdałówPołówka owocu granatuSos: 100 ml jogurtu, 1 posiekany ząbekczosnku, 1 łyżka posiekanej natki piet-ruszki, sól, pieprz.

Serek pokrój na 1,5 cm plastry. Na suchej patelninajpierw zrumień migdały, następnie podsmaż nazłoty kolor plastry sera (lub grilluj). Winogrona orazpomidorki pokrój na połówki. Wymieszaj wszystkieskładniki sosu. Na sałacie ułóż wszystkie składniki,całość polej dressingiem i za pomocą np. nożawytłucz pestki z granatu. Jest to typowy winegret.8 łyżek oliwy z oliwek (preferuję nieklarowaną)2 małe ząbki czosnku1 łyżka soku z cytryny lub octu winnegoOdrobina cukru lub mioduSól, pieprz

Page 30: Gazeta Polonijna Scotland / maj 2013

Wydanie nr 3 (maj 2013)Mama na Wyspach 30

GazetaPOLONIJNA.co.uk

Mama na Wyspach pod redakcją Małgorzaty Mroczkowskiej

MMaamm nnaaddzziieejjęę,, żżee ddzziissiieejjsszzyymm wwppiisseemmpprrzzyybblliiżżyymmyy WWaamm nniieeccoo bbaarrddzziieejj tteenntteemmaatt,, lluubb mmoożżee nnaawweett kkooggoośś zzaacchhęęcccciimmyyddoo ssaammooddzziieellnneeggoo zzrroobbiieenniiaa wwęęddlliinn..

Do wędzenia używaliśmy sprzętu kupionegona allegro.Jak na nasze "angielskie", warunki to całkiemudany zakup. Chociaż mogliśmy spokojniewybrać nieco większy model.Zakupiona wędzarnia przybyła z Polski prostodo naszych drzwi w bardzo szybkim czasie.Również z Polski mieliśmy jelita, siatki itp.

Przybory, choć pewnie w UK też można cośpodobnego dostać.Oprócz wędzarni, dobrze mieć porządny ze-

staw noży do rozbierania mięsa, specjalną rę-kawice rzeźnicką (której nie mieliśmy tymrazem), żeby uniknąć ewentualnych skale-czeń. Maszynkę do mielenia. Elektrycznamyślę, że jest bezkonkurencyjna. Do tegositka o oczkach 10, 8, 5 oraz 3mm. Wszystkie przepisy na kiełbasę, szynkę, bo-czek itd. znaleźliśmy po prostu na internecie. Całe mięso kupione zostało na angielskiejgiełdzie mięsnej.Polecamy domowe wędliny.

Tekst I zdjęcia: Katarzyna Szydło

Mama gotuje na Wyspach:domowa masarnia.

NNoo ii ppoolleecciiaałł.. PPiieerrwwsszzyy mmlleecczzaakk..BBoożżee,, jjaakk ttoo zzlleecciiaałłoo.. DDooppiieerroouurrooddzziiłł ssiięę,, kkoommpplleettnniiee bbeezz--zzęębbnnyy,, ppootteemm wwyycczzeekkiiwwaalliiśśmmyyttyycchh ppiieerrwwsszzyycchh zząąbbeecczzkkóóww nnaaddzziieeńń ddoobbrryy ssttuukkaajjąąccyycchh ww mmee--ttaalloowwąą łłyyżżeecczzkkęę,, kkttóórrąą ppooddaa--wwaałłaamm mmuu mmaalliinnoowwąą kkaasszzkkęę..KKaażżddyy kkoolleejjnnyy zząąbbeekk bbyyłł ookkllaa--sskkiiwwaannyy ww rrooddzziinniiee,, jjaakkbbyy ccuuddssiięę ssttaałł..

Dlaczego przywiązujemy takdużą wagę do ząbkowania? A ileż to mitów po drodze na-rosło, że niby lepiej później ząbkować, bo dłużejbędą te zęby zdrowe. Ale jak za późno wy-chodzą to też nie dobrze, bo dziecko nie możejeść twardych pokarmów i cały czas jedzie napapkach zmiksowanych. W stronach, z którychpochodzę mówiło się, że kto szybko ząbkuje, tenbędzie inteligentny. Z kolei w stronach mojegomęża panuje dokładnie odwrotna teoria, ludowazresztą.Jedno jest pewne: nasz pięcioletni maluch stra-cił właśnie swoją pierwsza dolną jedynkę i tozupełnie bezboleśnie. Zaczęło się podczas Wiel-kanocnego śniadania, kiedy zauważyliśmy, żeząbek znacznie się wychylił, jakby chciał wyjrzećna świat i zobaczyć co się poza buzią dzieje. Całyproces wypadania trwał kilka dni i największymutrudnieniem dla synka było w tym czasie gry-zienie ulubionych, koniecznie mocno podpieczo-nych tostów. Ząbek kładł się pod naporemchrupkiej skórki, młody denerwował się, że niemoże sobie porządnie ugryźć, ale dość szybko

znalazł na to sposób. Nauczył siępo prostu jeść „bokiem”. Niepłakał i nie marudził, czego oba-wialiśmy się najbardziej, wcześ-niej zakupiwszy wszelkie maścina ząbkowanie, bo przecieżnigdy nic nie wiadomo.Po przewertowaniu Internetu idomowych książek o zdrowiudziecka doszliśmy do wniosku, żenawet bardzo ruszającego sięmleczaka nie należy wyrywać, bow ten sposób można uszkodzićnerwy i korzeń. Czyli bajką oka-zały się mrożące krew w żyłach

sceny z kreskówek o przywiązywaniu zęba nadługiej lince do klamki. Wszystkie szarpane spo-soby zdecydowanie odradzamy. Na wszystkoprzyjdzie odpowiedni czas.Po kilku dniach ząbek po prostu wypadł. Praw-dopodobnie młody połknął go podczas kon-sumpcji czekoladowego loda, którego zimnobyło wspaniałym ukojeniem na spuchniętedziąsło. Przez kilka dni po całej „operacji” niemożna było do niego nawet zbliżyć się ze szczo-teczką do zębów. Łyse dziąsło krwawiło pokażdym zetknięciu z plastikowym włosiem. A pokilku dniach wszystko wróciło do normy. Młodytroszkę seplenił na początku, a może tylko taknam się wydawało? Trochę szkoda tylko, że nieprzechowamy tego pierwszego ząbka na pa-miątkę, ale cóż, natura sama tak zdecydowała.I powiem wam więcej: na miejscu starego za-uważyłam dzisiaj maleńką białą plamkę. Idzienowe, trwałe i solidne.

Tekst i grafika: www.mumsfromlondon.com

BYŁ ZĄBEK, NIE MA ZĄBKA.

O wypadaniu mleczaków słów kilka.

NNaasszz oossttaattnnii tteekksstt oo ppoollsskkiicchh sszzkkoołłaacchh zzaa ggrraanniiccąąssppoottkkaałł ssiięę zz bbaarrddzzoo eemmooccjjoonnuujjąąccyymm ooddbbiioorreemm zzWWaasszzeejj ssttrroonnyy.. KKoommeennttoowwaalliiśścciiee ww rróóżżnnyycchhmmiieejjssccaacchh ddllaatteeggoo ppoossttaannoowwiilliissmmyy ppooddzziieelliićć ssiięę zzWWaammii nniieekkttóórryymmii zz nniicchh..

Najbardziej zbulwersowała wszystkich wypo-wiedź jednej z polskich mam, która oświadczyła,że jej dzieciom język polski do niczego w przy-szłości sie nie przyda.Oto wybrane komentarze, które naszym zdaniembyły najciekawsze:Artur: Jesteście po prostu wieśniakami!! tyle wtym temacie .Luiza: Odcinanie dzieci od swoich korzeni, to lekkaprzesada ... Jeżeli naprawdę mieszkacie w UK, topowinniście już zauważyć, że inne narodowości sądumne z tego skąd pochodzą. Polska nie jestidealna, sam z niej uciekam znów, ale w końcujest częścią Was i Waszych dzieci. Mój Syn będziemówił po polsku i angielsku. Będzie dumny z tegokim jest.Andrzej: Ja mieszkam w UK od 10 lat ,od8 lat mam żonę z Brazylii icórkę 5 lat płynnie rozmawiapo angielsku ,portugalsku i popolsku pozdrawiamZuza: Czysta głupota zabraniaćdzieciom ojczystego języka!!!Andrzej: Najfajniejsi są ci którzywracają do Polski z UK po 2 latachi kaleczą polski "kali jeść " albo"jak to było po polsku ?” Masakra! Zabawne ale straszne zarazem ..Łukasz: Mieszkam od 10 lat, mamteż 7 letnią córkę w zeszłym rokuposłałem ją do polskiej szkoły choćby po to żeby w przyszłości mogładogadać sie z babcią i dziadkiemkiedy ich zobaczy. A poza tym nigdynie masz pewności czy w przyszłości twojedziecko nie zdecyduje powrócić do kraju. Jestempatrotą i polski język uważam ze dziecko mojemusi znać.Ewelina: Ja bym się wstydzila jakby mój synek popolsku nie potrafił rozmawiać !!Justyna: Oczywiście język historia kultura jest bar-dzo ważna ... Wychodzę za Anglika i on jest za-chwycony nasza kultura, tradycja . Nie mamyczego sie wstydzić.Arek: My to na takich polskich anglików mówi-liśmy, „że jeszcze się angielskiego nie nauczyli, ajuż polski zapomnieli”. A wracając do tematu toznajomość jednego języka więcej na pewnodziecku w przyszłości nie zaszkodzi a kto wiemoże pomóc. Po za tym chyba polskiemu dzieckułatwo przyjdzie jego nauka? No, ale żeby to wie-dzieć to rodzice dziś muszą „myśleć”.Ewa: Mój chlopak jest z Irlandii, nasz synek ma 6miesiecy i od samego początku rozmawiam doniego po polsku, nie ma innej opcji !!Natalia: JESTEŚMY Polakami, i nigdy nie przesta-niemy być. Nie ma się co wygłupiać, bo to rodzicewłaśnie robią z siebie idiotów pozbawiającdziecko polskiej kultury, języka, bajek, książek.Nigdy nie zapomnę jak robiłam ostatnio zakupyw LIDLU i pewna Polka, ktora bardzo chciała byćAngielką mówi do swojego dziecka : do you wantsomething, darling ? Maybe PĄCZEK ? no i tutajwłaśnie cała smutna prawda o Polkach które wPolsce siedziały w Biedronce na kasie, a tutaj sąwielkie ANGIELKI. Haha, nikt nie jest bardziej an-

gielski od żałosnych Polaków. Opamiętajcie się lu-dzie !!Ewelina: Hahaha, maybe pączek ?? Żałosne !!! Jed-nak ' looknij przez window czy na streecie stoimoje car jest najlepsze'Barbara: Ja właśnie wczoraj rozmawiałam z An-glikiem, który mi powiedział, że mam mówić dodziecka po polsku i tylko po polsku. Żebym pilno-wała aby moje dziecko znało swój ojczysty językmimo, że jesteśmy tutaj i mamy zamiar zostać.Tomasz: Ja jestem Polakiem,mój ojciec nim jest imój syn nim będzie!!Marcin: Pochodzę z małżeństwa mieszanego odmałego mówiłem płynnie w dwóch językach,mieszkam w UK już od jakiegoś czasu i nauczyłemsię także angielskiego w tym momencie władampłynie 4rema językami w tym polskim (oprócz or-tografii) I mogę pani powiedzeć że znajomość ję-zyków obcych to wielki skarb naprawdę ułatwiażycie naprawdę radzę aby państwo uczyli synkapolskiego, bo Polska to wspaniały kraj (kultura,

język, historia) a to że zamiesz-kali w Anglii nie oznacza żesieęucalowało nieba i nie ozna-cza to że reszta świata nie ist-nieje. Radzę trochępodróżować i sobie państwoto uświadomicie. A jeżeli paniuważa że polski to tylko ku-powanie kiełbasy w sklepieto jest mi bardzo państwa isynka oczywiście bardzo żal.Miłego dnia i pozdrowiamEmilia: Moj mąż jest Brytyj-czykem i mamy synka. Jado synka mówię po pol-sku, pewnie i tak mało ro-zumie, bo ma zaledwie 7miesiecy i 6 dni. Wia-

domo mąż mówi po angielsku, ale ja mupowiedzialam, że nasz syn będzie uczył się językapolskiego. Mój mąż nawet zaczął uczyć się rymo-wanek typu 'koci koci łapci' po polsku Anka: W dupach się niektórym poprzewracało odtego angielskiego dobrobytu !!! Szkoda dziecka..że ma taką głupią matkę, która niestety nie dałamu szansy wyboru. Kilka razy się spotkałam z ta-kimi ludźmi, co chcą być 'very cool' i do Polaków,gadają po angielsku.. Dla mnie to dno i wodoro-sty.. :| tyle w temacie. Pozdrawiam prawdziwychPatriotów, którzy mimo wszystko nie wstydzą siętego skąd są i kim są.Lucja: A niechaj narodowie wżdy postronni znają,Iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają!Stanisław: Właśnie to przyslowie denerwujemnie. Bo żaden obcokrajowiec nie zapyta co toznaczy "dzień dobry, przepraszam czy coś tam,tylko co to jest k...wa. Ot tak Polacy nie gęsi i blabla.... A jeżeli chodzi o Polską szkołę to zapisujcieswoje dzieci, to jest najlepszy prezent dla dzieckana całe życie. No bo ile trzeba wysiłku żeby nau-czyć sie jakiegokolwiek drugiego języka.Ewa: Witajcie.Ja wprawdzie troszeczkę zbiegnę zomawianego tematu ale chciałam coś napisać.Wang.dzień tłustego dnia przyniosłam do pracyoponki.Podałam nazwe polską i poprosilam oczęstowanie się.Teraz kolega z pracy idąc do pol-skiego sklepu pyta o oponki:).Ma przy tym dużodobrej zabawy i satysfakcji że może poprosić o toużywając polskiej nazwy.Mi samej jest b.miłosłuchać jak podkreśla nazwę i że zasiane nasionkowydaje plony.

“Do you want pączek?”Czyli dyskusji o polskiej szkole ciąg dalszy.

Page 31: Gazeta Polonijna Scotland / maj 2013

Wydanie nr 3 (maj 2013) Mama na Wyspach 31

GazetaPOLONIJNA.co.uk

CCoo ppoowwiieecciiee nnaa wwyycciieecczzkkęę kkrraajjoozznnaawwcczząąppoołłąącczzoonnąą zz ooddrroobbiinnąą hhiissttoorriiii,, ggeeoollooggiiii iibbiioollooggiiii?? NNiiee,, nniiee bbęęddzziiee nnuuddnnoo..

Dzisiaj zapraszamy Was do krainy dinozaurów.Jeśli jeszcze tam nie byliście, koniecznie wy-bierzcie się któregoś słonecznego dnia. Dzieciuwielbiają filmy i książki o dinozaurach, apark w Londynie to świetna okazja byzobaczyć jak wyglądały w naturzete olbrzymie zwierzęta.Park dinozaurów w CrystalPalace na południuLondynu to pierwszemiejsce na świecie,gdzie zbudowano serięrzeźb przypomi-nających do złudzenia prawdziwe dinozaury.Rzeźby te zaczęto budować w 1852 roku. Cie-kawostką jest, że wszystkie zostały oparte napublikacjach Karola Darwina.

Dinozaury prezentują się niezwykle natural-nie. Usytuowane malowniczo na trzech wy-spach, niektóre z nich z szeroko otwartymipaszczami siedzą w wodzie. Wszystkichzwierząt w całym parku jest piętnaście i dladzieci to niezła okazja to policzenia i odnale-zienia wszystkich. Zadanie to może być bar-dziej skomplikowane w lecie, kiedy wyspa

porośnięta jest wysokimi bambusami.My byliśmy tam zaraz po Wielkanocy

i wszystkie „zwierzęta” były do-skonale widoczne.

Warto wcześniej przy-gotować się do takiej

wizyty i poczytać dzieciomo dinozaurach.

Wejście do parku i zwiedzanie jest bezpłatne.Dojazd: pociągiem stacja Penge West, auto-busy: 122, 450, 227, 931.Informacja na temat parku: http://www.crys-talpalacepark.org.uk/

Londyn dla dzieci: Parkdinozaurów w Crystal Palace

OOjjcciieecc DDzziieecciięęcciiaa jjeesstt WWłłoocchheemm.. OOdd mmoommeennttuu,, ww kkttóórryymm ppoozznnaałłMMaattkkęę ii uussłłyysszzaałł jjeejj jjęęzzyykk oojjcczzyyssttyy uuzznnaałł,, iiżż nnaauucczzeenniiee ssiięę ggoo nniieettyyllkkoo ggrraanniicczzyy zz,, aallee jjeesstt nnaajjcczzyyssttsszzyymm wwyyrraazzeemm ccuudduu.. UUnn mmiirraa--ccoolloo!!

Nie żeby nie spróbował. Jak najbardziej. Nawet sobie zestaw donauki języka polskiego kupił – książkę i cztery kasety (bo to czasyjeszcze wczesno-cyfrowe były) - i powtarzał z ośl... to znaczy zgodnym podziwu uporem: Gdzie idziesz? Idę na spacer. Idziesz zemną? Nie, zostaję w domu. Matka wychodząc naprzeciw zapałowiOjca wykorzystywała każdą okazję do powtórek.- Idziemy do domu?- Nie, idziemy do spacer.- “Na”, nie “do”.- To czemu nie “na domu”?- Bo nie. Nie pytaj, tylko mów.Argument Matki był nie do zbicia. W jego obliczu Ojciec się pod-dawał i powtarzał posłusznie: na spacer, do domu, na stację, dosklepu,... Więcej nawet, podekscytowany nowymi osiągnięciamiporywał się na języko-twórczość: do szpitalu, na szkołę...

Zapał Ojca trwał dwa tygodnie. Wystarczająco, by zrozumieć, że itak nic z tego polskiego nie zrozumie. Odłożył język polski doszufladki “z motyką na słońce” i odetchnął pełną piersią: domznowu był we wszystkich przypadkach casa, a nie domem, domu,domowi.Ojcowskie złożenie broni na polu polsko-języczności spowodo-wało, że wszelkie rozmowy z Rodziną Matki musiały być przez tęostatnią tłumaczone. Aż pewnego dnia...Pewnego dnia Matka i Ojciec poszli do szpitala odwiedzić MatkęMatki, która chorobą złożona przez czas pewien nie mogła wsta-wać z łóżka. Matka Matki bardzo Zięcia swego lubiła. Ów się nieu-stannie uśmiechał. (A co miał robić, biedaczek, jeśli słowa nierozumiał? Na wszelki wypadek się uśmiechał.) To Matkę Matkiwprawiało w dobry nastrój. Podczas wizyty w szpitalu zażądałagazety. By nie ciągać Ojca po meandrach szpitalnych korytarzyMatka zdecydowała:- Zostań tu chwilkę z moją mamą. Ja kupię gazetę i wracam. Pięćminut.Wróciwszy po owych pięciu minutach Matka zastała Ojca przy-cupniętego na szpitalnym łóżku, na twarzy błogi uśmiech, głowa

wprawiona w potakiwanie nieustające.- O – zauważyła Matka. - Gawędzicie sobie?- No właśnie – podchwycił Ojciec. - Zdaje się, że twoja Matka py-tała mnie o strony internetowe.

Takie zapytanie Matce wydawało się dalece nieprawdopodobne,wszak Matka Matki nawet nie wiedziała jak komputer wygląda .- O czym rozmawialiście? - zapytała więc, by wyjaśnić rzecz.- Mówiłam mu, żebyście na wydmy poszli jak do Łeby pojedzie-cie – odparła zadowolona z siebie Matka Matki. - Ja mu bardzo po-woli tłumaczyłam, żeby zrozumiał. O tak: Je-dzie-cie-do-Łe-by?- I co, zrozumiał?- No chyba zrozumiał, bo się uśmiechał i głową kiwał.- Wiesz, co on zrozumiał? - Matka wybuchła śmiechem. - Że go ostrony internetowe pytałaś. Po angielsku “web” - łeb się czyta.Od pamiętnej konwersacji z Matką Matki Ojciec już się nie od-ważał na interpretację polskiej mowy. Jeden tylko raz jedynychcąc zabłysnąć przed Matki Przyjaciółką przedstawił się z dumą:- Dzin dybry. Jestem... jestem... Łosiem!

Renata Suchodolska

O MATKO! OJCIEC TEŻ MÓWI. PO POLSKU!

DDzziissiiaajj pprrzzyysszzłłaa ppoocczzttąą cczzaarrnnaa rroollkkaa,, kkttóórrąązzaammóówwiiłłaamm pprrzzeeddwwcczzoorraajj.. CCzzaarrnnaa rroollkkaa ttoonniicc iinnnneeggoo jjaakk ttaabblliiccaa ww ppaappiieerrzzee,, kkttóórryymmoożżnnaa nnaakklleeiićć ggddzziiee ttyyllkkoo ssiięę cchhccee.. JJaa ppoo--ssttaannoowwiiłłaamm zzaakklleeiicc nniiąą bbllaatt ssttaarreeggoo ssttoolliikkaaii wweewwnnęęttrrzznnąą ssttrroonnęę ddrrzzwwii.. ZZoossttaałłoo jjeesszz--cczzee nnaa ttyyllee dduużżoo,, żżee mmooggęę ddookklleeiićć nnaapprrzzyykkllaadd nnaa ddrrzzwwiiaacchh ddoo llooddóówwkkii..

Dla dziecka, które lubi rysować, taki zmy-walny papier jest wspaniałym rozwiązaniem.Oszczędzamy na papierze, bo tablica jest zmy-walna i dodatkowo można pobawić się wszkołę :). Mój syn nie przepada za rysowa-niem, ale myślę, że taka forma zachęci go do-datkowo do tej aktywności.

Naklejaną tablicę można wycinać w dowolnekształty i wzory. Można naklejać ją np. nakubek i podpisać kredą z życzeniem dla uko-chanej osoby. Dobrym rozwiązaniem jest rów-nież naklejenie jej w miejscu starego obrazuw ramie. Naklejona na ścianie nad biurkiemmoże służyć za plan lekcji.

Tekst i zdjęcia: www.mumsfromlondon.com

Zdolna mama: tablica naklejanaczyli szał rysowania

Page 32: Gazeta Polonijna Scotland / maj 2013

Wydanie nr 3 (maj 2013)Zdrowie i uroda32

GazetaPOLONIJNA.co.uk

RRoozzssttęęppyy ssąą zzmmoorrąą pprrzzeeddee wwsszzyyssttkkiimm kkoobbiieett,, aalleemmoożżee ddllaatteeggoo żżee mmęężżcczzyyźźnniiee ggłłoośśnnoo ssiięę ddoo nniicchhnniiee pprrzzyyzznnaajjąą.. SSttrriiaaee ttoo łłaacciińńsskkaa nnaazzwwaassppoottyykkaannaa pprrzzeezz ppaaccjjeennttóóww,, kkttóórrzzyyuuddaaddzząą ssiięę nnaa kkoonnssuullttaaccjjęę ddooddeerrmmaattoollooggaa bbyy rroozzppoozznnaaććpprrzzyycczzyynnyy,, sspprraawwddzziićć wwjjaakkiimm ssąą eettaappiiee rroozzwwiijjaanniiaa iiwwddrroożżyyćć lleecczzeenniiee zz ppooddjjęę--cciieemm ddeeccyyzzjjii oo zzaabbiieeggaacchh,,kkttóórryycchh jjeesstt nnaa rryynnkkuu mmee--ddyyccyynnyy eesstteettyycczznneejj ccoorraazzwwiięęcceejj.. KKttóórree ssąą sskkuu--tteecczznnee??

Rozstępy (Striae) w medycynienależą do chorób skóry i najlepiejrozpozna je i oceni dermatolog, któryjest ekspertem dającym nam pewność, żepodjęte działania będą pod okiem specjalisty nieidącym w kierunku terapii po omacku.

KKiieeddyy ppaaccjjeenntt ppoowwiinniieenn zzggłłoossiićć ssiięę ddoo lleekkaarrzzaa??

Rozstępy to zmiany skórne, które dręczą osobyzwłaszcza w okresie wiosenno-letnim kiedy chcącnie chcąc musimy pokazać więcej ciała. Nie zawszemożemy ukryć brzydkie i bardzo widoczne Striae.Początek powstania rozstępów to uniesione o lekkoróżowym kolorze linie zanikowe biegnące pionowo

jakby rysowane trzęsącą się ręką i nagle zani-kające. Początek to linie wypukłe, ale z czasem za-

czynają zmieniać płaszczyznę oraz kolor.Kolor Striae jest najważniejszy dla pa-

cjenta w rozpoznaniu.1. Striae rube czyli rozstepy czer-

wone2. Srtiae alba czyli rozstepybiałe

Czerwone, wypukłe sałatwiejsze w leczeniu tzn.szybciej reagują na wszelkiedziałania jakie lekarz zaleci a

pacjent jest zadowolony zszybszych efektów.

Następny etap przemiany rozste-pów to przechodzenie ich w białe

linie zanikowe bardziej widoczne jakopasma o różnej długości i szerokości w zależnościgdzie się pojawiają na skórze.

CCzzyymm ssąą ssppoowwooddoowwaannee rroozzssttęęppyy??

1. Czynniki genetyczne2. Czynniki hormonalne3. Czynniki mechaniczne

JJaakk ppoowwssttaajjąą rroozzssttęęppyy??Skóra zbidowana z włókien kolagenowych jest

sprężysta, elastyczna i jędrna. Podczaskiedy szybko nabierana jest waga ciaładochodzi do gwałtownego jej roz-ciągania. Przyczyn przyrostu wagijest wiele i dobrze wiedzieć jakajest przyczyna. Widoczne naskórze to efekt ubytku włókienkolagenowych co przybierakolor czerwono a pózniej biały.Najważniejszy jest bardzodokładny wywiad przeprowa-dzony z pacjentem oraz badanierozstepów. Pacjenci trafiający dodermatologa i w przypadku niezna-nych przyczyn zalecane jest badaniepod kontem zespołu Cushinga czyli cho-roby nadczynność kory nadnerczy objawiającąsię zwiększoną ilością wydzielania hormonu przy-sadki ACTH. Badanie stężenia hormonów w suro-wicy, stężenie wolnego kortyzolu w moczu ikortyzolu w surowicy.Nadmierny przyrost masy ciała co daje w efekcieodkładanie się tłuszczu na twarzy i tułowiu a wtym przypadku pojawiają się problemy zwiazaneze zmianami skórnymi- cienka skóra, - rozstępy- trądzik, - obrzęki- wylewy podskórneBardzo ważna jest pielegnacja skóry w newralgicz-

nych miejscach podczas ciąży, alerównież wtedy kiedy rozstępy już

istnieją, Popawianie ukrewie-nia, elastyczności skóry po-

przez wmasowywaniekremów ujędrniających,regularnych masaży. Nie-stety nie zniwelujemyrozstepów a jedynie wpierwszej fazie możemyje zmniejszyć.

Dobry dermatolog jest tutajspecjalistą, który pomoże w

doborze moetody leczenia

JJaakkiiee ssttoossuujjee ssiięę zzaabbiieeggii??

1. laseryablacyjny dla stymulacji produkcji kolagenu i ela-styny w skórzepulsacyjny laser barwnikowy przy wczesnych roz-stepachekscymerowy laser2.kwas glikolowy w roztworach od 20-70 %3. mikrodermabrazja4. miejscowa tretynoinaTerapię dobiera lekarz, który po dokładnym wy-wiadzie oraz rozpoznaniu stanu rozstepów wybie-rze taką metodę leczenia by uzyskać jak najlepsząpoprawę. Autor: Anna Jaskiewicz

Rozstępy-Striae. Rozpoznanie przyczyn,rodzaje leczenia oraz zalecane zabiegi

BBaaddaanniiaa pprrzzeedd zzaabbiieeggaammii ssąą nniieeooddzzoowwnnyymm eelleemmeenntteemm pprrzzyyggoottoowwaa--nniiaa ppaaccjjeennttaa.. CCoo zznnaacczzyy pprrooffiill oozznnaacczzeeńń?? ZZ jjaakkiimm pprrooffiillaammii bbaaddaańń bbiioo--cchheemmiicczznnyycchh kkrrwwii mmoożżeemmyy ssiięę ssppoottkkaaćć pprrzzeedd zzaabbiieeggiieemm.. MMaajjąą zzaazzaaddaanniiee wwyycchhwwyycceenniiee sscchhoorrzzeeńń,, kkttóórree bbeezz ttyycchh cczzaasseemm pprroossttyycchhbbaaddaańń nniiggddyy nniiee bbyyłłaabbyy zzddiiaaggnnoozzoowwaannee.. PPrrooffiillee oozznnaacczzeeńń ssąą nnaajj--ddookkłłaaddnniieejjsszząą mmiiaarrąą ssttaannuu ffaakkttyycczznneeggoo ffuunnkkccjjoonnoowwaanniiaa nnaarrzząąddóóww..

Pacjent często nie ma świadomość, że coś się dzieje nieporządanego wjego organiźmie. Czasem przez czysty przypadek przygotowując się dozabiegu np. chirurgii plastycznej okazuje się po szeregu badań przedza-biegowych zleconych przez specjalistę, pacjent nie może poddać sięoperacji z racji wychwyconego problemu w funkcjonowaniu jakiegośnarządu. Zlecone badania najczęściej to tyw. profil ogólny kontrolny doktórego należy -morfologia krwi z różnicowaniem leukocytów -OB -badanie ogólnemoczu -elektrolity (sód, potas, chlorki) -glukoza we krwi -profil lipidowy(cholesterol, triglicerydy (TG), cholesterol HDL, cholesterol LDL)Przed operacjami zleca się badania bardziej wnikliwsze

PPrrooffiill pprrzzeeddooppeerraaccyyjjnnyy

-badanie morfologiczne krwi -czas protrombinowy (PT) -czas kaolinowo-kefalinowy (APTT) -bilirubina -mocznik -kreatynina -fosfataza alkaiczna(AP) -aminotransferaza alaninowa (A1AT)

PPrrooffiill nneerrkkoowwyy

-badanie ogólne moczu -sód i potas w surowicy -mocznik i kreatyninaw surowicy -kwas moczowy w surowicy -białko całkowite w surowicy

PPrrooffiill wwąąttrroobboowwyy

-aminotransferaza aluminiowa (A1AT) -aminotransferaza asparaginia-nowa (AspAT) -fosfataza alkaiczna (A1P) -bilirubina całkowita -gamma-glutamylotransferaza (GGT) -antygen Hbs (HbsAg) -przeciwciała przeciwHCV (anty-HCV)

PPrrooffiill kkoossttnnyy

-wapń i fosforany w surowicy -fosfataza alkaiczna (ALP)

PPrrooffiill sseerrccoowwyy

-kinaza fosfokreatynowa (CK) -elektrolity w surowicy (sód, potas,chlorki) -troponina

PPrrooffiill lliippiiddoowwyy

-cholesterol -triglicerydy -cholesterol HDL (“dobry”) -cholesterol LDL(“zły”)Ocena czynników ryzyka miażdżycy:- Profil lipidowy (cholesterol, triglicerydy, cholesterol HDL, cholesterolLDL) - Homocysteina

PPrrooffiill ttrrzzuussttkkoowwyy

-amylaza i fosforany w surowicy -glukoza we krwi

PPrrooffiill aalleerrggiicczznnyy

-immunoglobuliny E (całkowite IgE) -morfologia krwi ze różnicowaniemleukocytów -panele alergenów (oddechowych, pokarmowych, pediat-rycznych)

PPrrooffiill ttaarrcczzyyccoowwyy

-hormon tyreotropowy (TSH) -tyroksyna wolna (fT4)

PPrrooffiill ttaarrcczzyyccoowwyy rroozzsszzeerrzzoonnyy

-hormon tyreotropowy (TSH) -tyroksyna wolna (fT4) -trijodotyroninawolna (fT3) -przeciwciała przeciw peroksydazie tarczycowej (anty-TPO)-przeciwciała przeciw tyreoglobulinie (anty-TG)

PPrrooffiill rreeuummaattyycczznnyy

-morfologia krwi z róznicowaniem leukocytów -kwas moczowy w su-

rowicy -OB -białko C-reaktywne (CRP) -czynnik reumatoidalny (RF) -od-czyn Waalera-Rosego

PPrrooffiill kkoobbiieett ww cciiąążżyy

-morfologia -glukoza we krwi -badanie ogólne moczuKobiety planujące ciążę: - Morfologia krwi obwodowej - Glukoza - Badanie ogólne moczu - Prze-ciwciała przeciw Toxoplasma gondii klasy IgG (Toxo G) - Przeciwciałaprzeciw Toxoplasma gondii klasy IgM (Toxo M) - Przeciwciała przeciwwirusowi różyczki klasy IgG (Rubella G) - Przeciwciała przeciw wirusowiróżyczki klasy IgM (Rubella M) - Przeciwciała przeciw CMV klasy IgG(CMV G) - Przeciwciała przeciw CMV klasy IgM (CMV M) - Antygen HBs(HBsAg) - Przeciwciała przeciw HCV (anty-HCV) - TSH

PPrrooffiill pprrzzyy aannttyykkoonncceeppccjjii hhoorrmmoonnaallnneejj

-czas protrombinowy (PT) -profil lipidowy (cholesterol, , cholesterol HDL,cholesterol LDL) -bilirubina całkowita -fosfataza alkaiczna (A1P) -ami-notransferaza aluminiowa (A1AT) -aminotransferaza asparaginianowa(AspAT) -gamma-glutamylotranspeptydaza (GGTP)

PPrrooffiill mmaałłeeggoo ddzziieecckkaa

-morfologia z różnicowaniem leukocytów -badanie ogólne moczu -białko C-reaktywne (CRP) -badanie parazytologiczne kału

PPrrooffiill kkoobbiieettyy ppoo 4400 rrookkuu żżyycciiaa -- PPrrooffiill ooggóóllnnyy

- Wapń w surowicy - Fosforany w surowicy - Magnez w surowicy - Kwasmoczowy w surowicy - Estradiol - Hormon folikulotropowy (FSH) - Hor-mon tyreotropowy (TSH)

PPrrooffiill mmęężżcczzyyzznnyy ppoo 4400 rrookkuu żżyycciiaa

-profil ogólny -kwas moczowy w surowicy -antygen swoisty dla stercza(PSA) -hormon tyrotropowy (TSH)Badania możemy sami zlecić w laboratorium, ale są oczywiścieodpłatne. Analizą i diagnostyką zajmuje się tylko specjalista i sami niepowinniśmy nigdy sobie stawiać diagnozy po konsultacjach ...w Inter-necie co jest przez ostatnei lata bardzo modne wśród nieodpowiedzial-nych pacjentów. Tylko lekarz danej specjalizacji może dokładnie określićco się z nami dzieje i czy potrzebne są jeszcze bardziej wnikliwsze ba-dania.Życzę wszystkim zdrowego podejścia nie tylko w podejmowaniu de-cyzji o zabiegach, ale i analizie badań.

Anna Jaskiewicz

Badania laboratoryjne jakie możemy mieć zleconew celu zdiagnozowania naszego organizmu

Zdrowie i Uroda pod redakcją

Anny Jaskiewicz

www.feelbeauty.eu

Page 33: Gazeta Polonijna Scotland / maj 2013

Wydanie nr 3 (maj 2013) 33Gazeta

POLONIJNA.co.uk

NNaaddmmiieerrnnaa ppoottlliiwwoośśćć ttoo pprroobblleemm zzaarróówwnnoo eessttee--ttyycczznnyy,, jjaakk ii zzddrroowwoottnnyy,, mmooggąąccyy zznnaacczznniiee uuttrruuddnniiaaććkkoonnttaakkttyy ttoowwaarrzzyysskkiiee oorraazz wwyykkoonnyywwaanniiee zzaawwoodduu..CChhoorruujjee nnaa nniiąą oodd 00,,55%% ddoo 11%% ppooppuullaaccjjii.. NNaajjcczzęęśś--cciieejj ppoojjaawwiiaa ssiięę jjaakkoo nnaaddmmiieerrnnaa rreeaakkccjjaa nnaa ssttrreesseemmooccjjoonnaallnnyy..

Ślady potu na ubraniu, mokre dłonie, spływające zczoła stróżki są dla cierpiącej na nadpotliwość osobyźródłem dyskomfortu i zdenerwowania, które z koleinasila pocenie. W ten sposób błędne koło się za-myka. Dodatkowo, wilgotna skóra łatwo ulega ma-ceracji i podrażnieniu - zwłaszcza w obrębie fałdówskórnych, a uszkodzony naskórek staje się wrotamizakażenia bakteryjnego lub grzybiczego. Pocenie się jest naturalnym zjawiskiem, któreumożliwia utrzymanie prawidłowej temperaturyciała. Dzięki niemu organizm broni się przed prze-grzaniem. Fizjologiczna, zwiększona produkcja potupojawia się podczas wysiłku fizycznego, gorączki,przy wysokiej temperaturze otocznia, po spożyciugorących, pikantnych potraw. Normalnie w ciągudnia organizm człowieka wydala około 800 ml potu;jednak w warunkach ekstremalnych wartość tamoże wzrosnąć nawet do 10 litrów! Zwiększone po-cenie się może świadczyć o rozwoju poważnej cho-roby lub zaburzeń hormonalnych, aleniejednokrotnie występuje bez uchwytnej przy-czyny. Pot składa się w około 99% z wody oraz z mocznika,kwasu mlekowego i moczowego, amoniaku,tłuszczów, węglowodanów, chlorku sodu, jonów po-tasu, wapnia i magnezu. Na skład potu wpływająspożywane pokarmy, warunki klimatyczne, czynnikihormonalne, choroby. Jest on produkowany przezgruczoły potowe rozmieszczone na skórze całegociała - najliczniej na dłoniach, stopach, czole oraz wobrębie pach. Początkowo pot jest bezwonny; do-piero pod wpływem flory bakteryjnej bytującej naskórze nabiera charakterystycznego zapachu.

PPrrzzyycczzyynnyy nnaaddmmiieerrnneejj ppoottlliiwwoośśccii

Nadmierna potliwość spowodowana rozwojem ja-kiegoś schorzenia lub zaburzenia określana jest jakonadpotliwość wtórna. Poszukując przyczyny obfitegopocenia się, warto więc zwrócić uwagę na fakt, czyjest ono jedynym niepokojącym nas objawem. Wprzypadku utraty masy ciała, osłabienia, łatwejmęczliwości, bladości skóry oraz nocnych potów -zwłaszcza u starszej osoby, przyczyną może być cho-

roba nowotworowa lub przewlekłe zakażenie, np.gruźlica. Uderzenia gorąca, połączone ze zlewnympotem i nieregularnymi miesiączkami u kobiet około50. roku życia, są typowymi zmianami towa-rzyszącymi menopauzie. Napadowa potliwość,osłabienie, drżenie, zwiększony apetyt i jednoczesnechudnięcie może świadczyć o nadczynności tarczycy.Z kolei dość niespecyficzne objawy przypominająceprzeziębienie, powiększenie węzłów chłonnych oraznocne poty występują we wczesnym okresie za-każenia wirusem HIV. Zbyt intensywna produkcja potu towarzyszy takżeotyłości, cukrzycy, zaburzeniom neurologicznym ipsychiatrycznym oraz niedoborowi magnezu lub jestefektem stosowania pewnych leków. W celu zdiagnozowania przyczyny zwiększonej uo-gólnionej potliwości, lekarz może zlecić wykonaniebadań dodatkowych, np. morfologii krwi, OB, CRP,poziomu glukozy, hormonów tarczycy, rtg klatki pier-siowej, testu w kierunku zakażenia wirusem HIV. Jeżeli nie udaje się ustalić przyczyny, rozpoznawanajest tzw. nadpotliwość pierwotna. Choroba ta mapodłoże genetyczne, a u ponad połowy pacjentówwystępuje rodzinnie. Nadmierne pocenie pojawiasię tu jako reakcja na bodźce emocjonalne. Najczęś-ciej dotyczy osób młodych, około 20.-30. roku życia.

RRooddzzaajjee nnaaddppoottlliiwwoośśccii

Wyróżnia się nadmierne wydzielanie potu: - uogólnione (hyperhidrosis universalis) - dotyczycałego ciała; zwykle towarzyszy chorobie lub zabu-rzeniu ogólnoustrojowemu (nadpotliwość wtórna); - ograniczone (hyperhidrosis localis) - do niektórychokolic ciała: głównie pach, dłoni, stóp, całej twarzylub tylko czoła, nosa, wargi górnej lub owłosionejskóry głowy.

PPiieellęęggnnaaccjjaa sskkóórryy zz pprroobblleemmeemm zzwwiięękksszzoonneejj ppoottllii--wwoośśccii

Odpowiednia higiena ciała nie spowoduje zmniej-szenia pocenia się, ale poprawi komfort życia, zapo-biegnie powstaniu nieprzyjemnego zapachu izmniejszy ilość drobnoustrojów, dla których wilgotna

skóra jest doskonałym miejscem do rozwoju.Osobie cierpiącej na nadpotliwość zaleca sięunikanie noszenia ubrań z materiałów syntetycz-nych i gumowego obuwia oraz częste mycie ciała zużyciem specjalnych żeli lub kostek wzbogaconychw substancje antybakteryjnie, pochłaniające nie-przyjemny zapach (np. Spirial, Protex). Pomocnemoże być stosowanie zasypek z kwasem bornymczy taniną lub gotowych preparatów (np. SchollOdour Control, Stoppot, Farmona Nivelazione).

LLeecczzeenniiee

W przypadku nadpotliwości wtórnej podstawoweznaczenie ma terapia choroby podstawowej, np.unormowanie poziomu hormonów tarczycy przynadczynności tego narządu, redukcja masy ciała przyotyłości, itp. W leczeniu nadpotliwości pierwotnejwykorzystuje się różne środki. Preparaty z chlorkiem glinu. Stosuje się je miejscowow postaci kremów, antyperspirantów w kulce, lubsprayów, np. Antidral, Etiaxil, Spirial. Zawierają 9-20% chlorek glinu. Nie powinny być nakładane nauszkodzony po depilacji czy goleniu naskórek. Po-czątkowo stosuje je się codziennie, przed snem, poumyciu i dokładnym osuszeniu skóry, na 6-8 godzin.Z czasem częstość aplikacji można zmniejszyć do 1-2 na tydzień. U niektórych osób mogą powodowaćświąd, pieczenie oraz nadmierną, przejściową potli-wość w innych obszarach ciała. Jeżeli po zastosowa-niu preparatu wystąpi podrażnienie skóry, zaleca sięprzerwanie terapii do czasu ustąpienia objawówubocznych. Toksyna botulinowa blokuje uwalnianie acetylocho-liny na zakończeniach włókien nerwowych, co po-woduje zahamowanie wydzielania potu. W tensposób można leczyć nadpotliwość dłoni, stóp, pachi twarzy. Przed zabiegiem wykonywana jest tzw.próba jodowo-skrobiowa, która pozwala precyzyjnieokreślić wielkość leczonego obszaru. Botulinawstrzykiwana jest płytko, śródskórnie. W trakcie po-dawania preparatu może występować niewielki bóli uczucie pieczenia. Efekty są widoczne już po kilkudniach od zabiegu i utrzymują się od 4 do 6 mie-

sięcy. Po tym czasie produkcja potu stopniowopowraca. Metoda ta jest bardzo skuteczna i

bezpieczna; niestety - dość kosztowna. Zabiegostrzyknięcia pach to koszt około 1 500 zł, a dłoni -nawet 2 000 zł. Jonoforeza polega na drażnieniu słabym prądemelektrycznym skóry dłoni, stóp lub pach. Może byćwykonywana w domu lub w gabinecie kosmetycz-nym. Dłonie lub stopy umieszcza się w specjalnychkuwetach wypełnionych wodą, przez którąprzepływa prąd stały. Natomiast do leczenia pachwykorzystuje się zwilżone poduszki z podłączonymielektrodami. Objawy niepożądane występują rzadkoi mają charakter podrażnienia i/lub zaczerwienieniaskóry. Leki antycholinergiczne, np. Bellergot, również sąpomocne w opanowaniu nadpotliwości. Mogą jed-nak dawać działania niepożądane, między innymi -suchość błon śluzowych, zawroty głowy, senność,zaburzenia widzenia. Leczenie chirurgiczne, czyli sympatektomia pier-siowa lub lędźwiowa pnia współczulnego, jest me-todą zarezerwowaną dla terapii najcięższychprzypadków nadpotliwości, kiedy wszystkie innesposoby nie dają spodziewanego rezultatu. Zabiegprzynosi skuteczne (ponad 95% w przypadku sym-patektomii piersiowej) i długotrwałe zmniejszeniepotliwości leczonego obszaru, chociaż może spowo-dować kompensacyjne nadmierne pocenie innychokolic ciała. Zwiększona potliwość jest niezwykle przykrą ikłopotliwą dolegliwością. Chorzy na nią często szu-kają nowych, bardziej skutecznych metod zmniej-szających pocenie i poprawiających jakość ich życia.Wybór sposobu leczenia zależy od nasilenia nadpot-liwości, tolerancji danej metody oraz możliwości fi-nansowych pacjenta. Szansa na poradzenie sobie zproblemem nadpotliwości i normalną egzystencjęto także pozyskiwanie najnowszych informacji ochorobie, wymiana doświadczeń z innymi zma-gającymi się z tym problemem osobami oraz zrozu-mienie i wsparcie chorych ze strony ich najbliższychi lekarzy. Anna Jaskiewicz

Nadpotliwość

Zdrowie i uroda

Page 34: Gazeta Polonijna Scotland / maj 2013

Wydanie nr 3 (maj 2013)Zwiedzamy Europę34

GazetaPOLONIJNA.co.uk

WW ttyymm mmiieessiiąąccuu cchhcciiaałłbbyymm WWaass ggoorrąąccoo zzaa--cchhęęcciićć ddoo ooddwwiieeddzzeenniiaa BBeerrlliinnaa.. BBeerrlliinn ttoossttoolliiccaa ii nnaajjwwiięękksszzee mmiiaassttoo NNiieemmiieecc.. JJeeggooppoowwiieerrzzcchhnniiaa jjeesstt ddzziieewwiięęcciiookkrroottnniiee wwiięękk--sszzaa nniiżż ppoowwiieerrzzcchhnniiaa PPaarryyżżaa..

Z racji swojego położenia, Berlin był zawszepierwszym przystankiem moich podróży,swoistą bramą na zachód. Uwielbiałem za-trzymać się tu i obserwować zmiany za-chodzące w tym mieście. W ostatnich latachBerlin przeżył niesamowitą metamorfozę.Mówi się, że to największy plac budowy wEuropie. Szczególny jego rozwój nastąpił poobaleniu muru i zjednoczeniu Niemiec. Jed-nym z najlepszych przykładów zachodzącychzmian w mieście, jest budynek dworca BerlinHauptbahnhof. To drugi, co do wielkości dwo-rzec kolejowy w Europie. Jest położony wsamym sercu miasta i stanowi wspaniałąbazę wypadową. W niedalekiej odległościznajdują się główne atrakcje Berlina. Zaled-wie kilka minut spaceru lub jak kto woli jednastacja kolejki U-Bahn i znajdziemy się przedGmachem Parlamentu Rzeszy – Reichstagiem.Budynek po pożarze w 1933 roku przestałpełnić swoją funkcję, i w wyniku działań wo-jennych powoli popadał w ruinę. Dopierow 1988 po odbudowie i przeniesieniustolicy kraju z Bonn do Berlina, stał sięponownie siedzibą parlamentu (Bun-destagu). Wejście do budynku jestbezpłatne, wcześniej należy jednakdokonać rejestracji internetowej. Nie-stety nie można tego uczynić na miej-scu. Główną atrakcją Reichstagu jestszklana kopuła, na którą prowadzą krętechodniki. Z kopuły rozpościera się ciekawywidok na miasto, a jeśli spojrzymy w dół uj-rzymy salę plenarną. Nieopodal znajduje sięsymbol zjednoczonych Niemiec, Brama Bran-denburska. Ta monumentalna budowlapełniła rolę bramy wjazdowej do Berlina. Najej szczycie znajduje się miedziana rzeźbaprzedstawiająca boginię zwycięstwa Wiktorię,która prowadzi swą kwadrygę do miasta. Wczasach podziału Niemiec, była ona częściąmuru berlińskiego. Spod Bramy Brandenbur-skiej bardzo blisko jest do Placu Poczdam-skiego. Po drodze mijamy PomnikPomordowanych Żydów Europy, który składasię z 2711 betonowych bloków ustawionychrównolegle. W skład pomnika wchodzi takżepodziemne muzeum. Po kilkuminutowej re-fleksji ruszam w stronę Potsdamer Platz. Jesz-cze kilkanaście lat temu, miejsce to byłopustym, gigantycznym i niewykorzystanymplacem w środku miasta. Po upadku muru,władze miasta podzieliły go na cztery działki.Każda z nich znalazła innego inwestora, a plac

stał się największą budową Europy. Dziś jegoteren to ulubione miejsce spotkań berlińczy-ków oraz główne centrum rozrywkowo-hand-lowe miasta. Kilkaset metrów od PlacuPoczdamskiego, na ulicy Friedrichstrase, znaj-duje się Checkpoint Charcie-jedno z najbar-dziej znanych przejść granicznych pomiędzyNRD a Berlinem Zachodnim. Obecnie mieścisię tam Muzeum Muru Berlińskiego orazbudka kontroli granicznej, w której możemydostać symboliczną pieczątkę. Jeśli chcecie zo-baczyć pozostałości muru berlińskiego, to wy-bierzcie się w okolicę Dworca Ostbahnhof.Wzdłuż rzeki Sprewy, na ulicy Muhlenstrase,znajduje się jego najdłuższy odcinek odługości 1300 m, który jest swego rodzajugalerią, stworzoną przez artystów z całegoświata. East Side Galery to ponad sto obra-zów, przedstawiających drogę do wolności. Drugi dzień zaczynam od słynnego Alexan-derplatz. To ogromny betonowy plac wewschodniej części miasta, ze słynną wieżą te-lewizyjną i zegarem pamiętającym czasy so-cjalizmu. Wieża ta, to obecnie jedna znajwiększych atrakcji Berlina, rocznie odwie-

dza ją ponad milion osób. Najej szczycie, w okrągłej

kopule, znajdujesię taras wido-

kowy. Rozciągasię z niego

niesamowity widok na miasto, a przy dobrejpogodzie widoczność wynosi około 70km.Ponad tarasem na wysokości 207,5 metra jestrestauracja, w której stoliki umieszczone są naruchomym pierścieniu. Pełen ich obrót zaj-muje 30minut. Z Alexsanderplatz udajemy sięw kierunku słynnej ulicy Unter den Linden. Podrodze mijamy Czerwony Ratusz, katedręBerlińską oraz Wyspę Muzeów. Na ulicy Unterden Linden znajduje się wiele markowychsklepów, restauracji, opera, a nawet polskaambasada. Po przejściu pod Bramą Branden-burską, idąc w kierunku zachodnim, trafiamyna ulicę 17 czerwca. Po obu jej stronach znaj-duje się ogromny park Tiergarten. W jego cen-trum stoi Kolumna Zwycięstwa. Wewnątrzkolumny znajdują się schody prowadzące nakolejny taras widokowy. Z ciekawostek mogępowiedzieć, że Stra e des17 Juni, a także ota-czający kolumnę plac i rondo, były miejscemgdzie odbywały się Love Parade. Na terenieTiergarten mieści się również słynne berliń-skie zoo. W okolicy znajduje się także Dwo-rzec Zoologicher Garten, czyli po prostuDworzec Zoo. W latach 70-tych i 80-tych byłon miejscem gromadzącym narkomanóworaz młodociane uliczne prostytutki.Ówczesna rzeczywistość doskonale opisanajest w książce „My dzieci z Dworca Zoo”. Idąc

dalej docie-ramy do

ulicy Kurfursten-damm. To głównaarteria zachodniejczęści Berlina.Słynna Kudammuważana jest za naj-bogatszą ulicę wmieście, tętniącążyciem, gdzie zna-leźć można mnóstwosklepów, markowych butików czy restauracji.Bardzo dobrym miejscem na zakupy jesttakże Europa Center. Powinniście tam wejść,chociażby po to, żeby zobaczyć Zegar Wodny.Tuż obok stoi kolejny zabytek - Kościół Pa-mięci Cesarza Wilhelma. Jego całość tworządwie budowle: ruiny starego kościoła, pozos-tawione ku przestrodze i nowoczesna świąty-nia. Wygląda to niesamowicie, szczególnie pozmroku. Kudamm był ostatnim punktem mojej wizyty.Jeśli macie więcej czasu, wybierzcie się doPałacu Charlottenburg. To ciekawy komplekswraz z mauzoleum, w którym spoczywa Fry-deryk Wilhelm III. Jeśli lubicie takie klimaty, gorąco polecam po-bliski Poczdam z zespołem parkowo-pałaco-wym Sanssouci. Jednak na to trzeba miećwięcej niż dwa dni. Niestety, wszystkiego nieda rady ogarnąć podczas jednorazowej, wee-kendowej wizyty.

Berlin

Teks

t i F

oto:

Seb

astia

n Zu

chow

icz

Page 35: Gazeta Polonijna Scotland / maj 2013

Wydanie nr 3 (maj 2013) 35Gazeta

POLONIJNA.co.ukZwiedzamy Świat

Na przejażdżkę wybrać się można niewielkimwozem, zwanym cidomos, zaprzęgniętym wmaleńkie koniki, kolorowo ozdobionewstążkami i barwnymi pomponami, pozosta-wiające przechodniom cichnącą nutkę ma-gicznych dźwięków, wydobywających się zkołysanych wiatrem dzwoneczków. Czerwonejęzyki rozpalające niebo zapowiadają

zbliżający się mrok, poprzedzony wspaniałymwidowiskiem urządzonym przez chylące sięku zachodowi słońce. Przy tak ujmującymspektaklu grzechem byłoby nie wybrać się naromantyczny spacer wzdłuż plaży, zajmującynie więcej niż dwie godziny, potrzebne napełną wędrówkę wokół wyspy. Życie na Gili Air płynie bardzo powoli i leni-

wie. Cała populacjaliczy około tysiącaosób, które od wie-ków trudnią się ry-bactwem, uprawąna plantacjach ko-kosowych czy teżod niedawnaświadczą usługiprzewozu łodziamidla coraz liczniej przybywających turystów,pragnących dostać się na sąsiednie wyspy Giliczy też na Lombok. Nie znajdziemy tu po-tężnych, korporacyjnych hoteli. W zamian zaśmamy możliwość zakwaterowania w kilku lu-ksusowych resortach oferujących klimatyzo-wane pokoje z telewizją satelitarną, basenemoraz wyżywieniem serwowanym przez wpra-wione gospodynie. Większość hotelików zlo-kalizowanych jest wzdłuż południowej częściwyspy, gdzie również znajduje się niewielkiport. Po wyjściu z łodzi napotykamy Oceans5, resort oferujący bardzo dobrej jakości noc-legi w stylowych willach oraz profesjonalnekursy PADI dla początkujących, jak równieżdla zaawansowanych płetwonurków i co-dzienne wyprawy nurkowe wokół trzechwysp Gili. Wędrując kilkanaście minut wzdłużplaży, trafiamy do restauracji Chill Out, ser-wującej najlepsze jedzenie na wyspie, którejwłaściciele, indonezyjsko–brytyjskie małżeń-

stwo, oferują także zakwaterowanie w przy-tulnie urządzonych bungalowach. Ceny po-siłków w restauracjach zlokalizowanych przyplaży wahają się od 3 do 7 USD. Lokale ga-stronomiczne, prowadzone przez miejscow-ych gospodarzy, usytuowane w środkowejczęści wyspy, podają znacznie tańsze jedze-nie: 1–3 USD, niemniej jednak czystość tychmiejsc pozostawia wiele do życzenia.Wyspa Gili Air ma niezwykły klimat i atmos-ferę. Pomimo swych niewielkich rozmiarów,każdego dnia zadziwia swą niepowtarzalnoś-cią. Przebywając tam nawet miesiącami,nigdy nie zostaniemy zaskoczeni przez nudę,gdyż zarówno świat na powierzchni wody, jaki pod nią, ma bardzo wiele do zaoferowania,pozostawiając niezapomniane wspomnienia.

Tekst i zdjęcia: Kinga PlichFotografia podwodna udostępniona została

dzięki uprzejmości resortu Oceans 5.

Zwiedzamy świat – Gili AirAutor tekstu Kinga Plich

Gili Air to jedna z piękniejszych wysp wchodzących wskład Archipelagu Indonezyjskiego. Położona jest napółnocny zachód od Lomboku, zaledwie 15 minutjazdy szybką łodzią motorową oraz półtorej godzinyjazdy używając tej samej formy transportu, podróżującze wschodniej części Bali.

W bliskim sąsiedztwie Gili Air znajdują się siostrzanewyspy: Gili Meno oraz Gili Trawangan, otulone przezkrystalicznie czysty błękit oceanu, z brzegów którychkłaniają się palmy, podkreślające ich tropikalny cha-rakter. Największym magnesem przyciągającym pod-różnych jest nieprawdopodobne bogactwopodwodnego świata. Dlatego każdego roku wyspyGili są tłumnie odwiedzane przez pasjonatów nurko-wania, przybywających tu z odległych zakątkówświata. Cieśnina pomiędzy Lombok i Bali również na-leży do bardzo ciekawych nurkowisk. Przepływa przeznią indonezyjski prąd łączący Pacyfik z wodamiOceanu Indyjskiego, w wyniku czego pasjonaci po-dwodnych przygód mogą cieszyć się niezmierzonympięknem skrytym w głębi oceanu. Miejsca nurkowewokół wysp Gili są bardzo różnorodne. Od stromych skał do płytkich ogrodów koralowych,można tu podziwiać całą galerię tropikalnych raf. Obfi-cie występują twarde oraz miękkie korale, wyraźniepodkreślające dramatyczność terenu. Znajdują się tu

zarówno łatwe i płytkienurkowiska rafowe, jakrównież głębokie, ska-liste z silnymi prądami,dostępne tylko dla za-awansowanych płetwo-nurków. Podczaspodwodnych wojażymożna podziwiać bo-gate i łagodne połaciekorali rogatych, olbrzy-mie korale twarde, gor-gonie i niezliczone ilościgatunków kolorowych

ukwiałów z mnogo występującym życiem na rafach.Niemalże każde zejście pod wodę kończy się bliskimspotkaniem z żółwiami, rekinami rafowymi oraz man-tami.Po podwodnych eskapadach cudownie jest rozleniwićsię nad brzegiem oceanu w jednej z klimatycznych res-tauracyjek, sącząc koktajl z egzotycznych owoców orazsłuchając szumu fal, delikatnie rozbijających się obrzeg. Gili Air uchodzi za romantyczną wyspę, na którąprzybywają głównie zakochani, rodziny z dziećmi orazosoby szukające spokoju oraz relaksacji. Na wyspieobowiązuje całkowity zakaz poruszania się pojazdamisilnikowymi, co potęguje nieskazitelność tego miejsca.

Page 36: Gazeta Polonijna Scotland / maj 2013

Wydanie nr 3 (maj 2013)Sport36

GazetaPOLONIJNA.co.uk

SSiiaattkkaarrzzee PPoolloonniiii LLoonnddyynn zzddoo--bbyyllii ttyyttuułł mmiissttrrzzaa AAnngglliiii.. PPooeemmooccjjoonnuujjąąccyycchh mmeecczzaacchh ppookkoo--nnaallii TTeeaamm NNoorrtthhuummbbrriiaa..

W finale siatkarskiej ligi Super 8gra się dwa mecze. Pierwsze spot-kanie Polonia przegrała 1-3. Wdrugim spotkaniu siatkarze z Ea-lingu wygrali 3-1 i o tytule mistrzaAnglii zadecydował złoty set, wy-grany przez Polonię 15:13.

- Mecze były ciężkie, ale stały nawysokim poziomie. Emocji niebrakowało, bo wszystko przypo-minało jazdę na kolejce górskiej.W sobotę przegrana, w niedzielęsukces po zaciętej walce. To jestwłaśnie piękno sportu, że gra siędo końca. Na sukces zapracowałacała drużyna. Oczywiście nie spo-sób zapomnieć o kibicach, którzywspierali nas dzielnie i byli kolej-nym zawodnikiem. Teraz wszyst-kich fanów siatkówki w Londyniezapraszamy na All Nations Cup. Oszczegółach będziemy informo-wać już za kilka dni - powiedziałtrener drużyny Chris Hykiel.

Foto: Jakub Górski

Polonia Londyn mistrzem Anglii!

WW LLiivveerrppooooll,, ppoodd nnaazzwwąą ""WWhhiittee EEaagglleeRRuunnnniinngg CClluubb LLiivveerrppooooll"",, ppoowwssttaajjee ppoollsskkiikklluubb bbiieeggaacczzyy.. TTyyllkkoo ww mmaajjuu ii cczzeerrwwccuujjeeggoo zzaawwooddnniiccyy mmaajjąą wwyyssttaarrttoowwaaćć wwcczztteerreecchh bbiieeggaacchh.. WWsszzyyssccyy cchhęęttnnii wwssppóóll--nnyymmii ttrreenniinnggaammii oorraazz ssttaarrttaammii ww bbiiee--ggaacchh pprroosszzeennii ssąą oo kkoonnttaakktt ddrrooggąąeelleekkttrroonniicczznnąą((wwhhiitteeeeaagglleerrcc@@ggmmaaiill..ccoomm))..OOttoo kkaalleennddaarrzz nnaajjbblliiżżsszzyycchh bbiieeggóóww:: 05.05.2013 Liverpool Spring - dystans 10km12.05.2013 Chester Half Marathon - dystans21 km01.06.2013 Big Welsh Trail (Half Marathoni bieg na 10 km. w lasach północnej Walii)16.06.2013 Cross Bay Challenge (Half Ma-rathon po mokrych plażach Lancashire)

Powstaje polskiklub biegaczaPPoo ddzziieessiięęcciiuu kkoolleejj--

kkaacchh rroozzggrryywweekkPPoollsskkiieejj LLiiggii PPiiłłkkiiNNoożżnneejj ww CCoorrkk llii--ddeerreemm jjeesstt eekkiippaaFFCC NNaajjdduucchhyy..

W swoim ostatnimmeczu zespół tenrozgromił NightMadness aż 7-1. W

10. kolejce kibice nie mogli narzekać na brak skuteczności. Aż trzy zpięciu meczów zakończyły się bowiem wynikami dwucyfrowymi.

WYNIKI 10. KOLEJKI:The Blast - Polonia Cork 6-4Korona - Young Boys Cork 13-4Bandon Team - DrinkTeam 0-13Night Madness - FC Najduchy 1-7

FC Mixer Cork - FC Sportino 1-13

1. FC Najduchy 10 65-23 282. Korona 9 72-31 253. DrinkTeam 9 121-18 244. The Blast 10 71-50 185. FC Sportino 10 60-44 186. Night Madness 10 41-61 127. Polonia Cork 10 52-68 78. Bandon Team 10 39-75 79. Young Boys Cork 10 41-116 310. FC Mixer Cork 10 28-104 3

ZESTAW PAR 11. KOLEJKI:Bandon Team - Young Boys CorkNight Madness - Polonia CorkKorona - FC Mixer CorkFC Najduchy - DrinkTeamDrink Team - Korona

Liga Cork. Wyśmienita skuteczność

Page 37: Gazeta Polonijna Scotland / maj 2013

JJuużż 11 cczzeerrwwccaa ww CCaarrddiiffff nnaa MMiilllleenniiuumm SSttaa--ddiiuumm ppoo rraazz kkoolleejjnnyy zzoobbaacczzyymmyy nnaajjlleepp--sszzyycchh żżuużżlloowwccóóww śśwwiiaattaa zzmmaaggaajjąąccyycchh ssiięęoo ttyyttuułł mmiissttrrzzaa śśwwiiaattaa AADD 22001133.. DDllaa nnaa--sszzyycchh cczzyytteellnniikkóóww mmaammyy ttrrzzyy ppooddwwóójjnneebbeezzppłłaattnnee wweejjśścciióówwkkii nnaa ttoo wwyyjjąąttkkoowweewwyyddaarrzzeenniiee..

Speedway Grand Prix w Cardiff to dla fanówczarnego sportu w Wielkiej Brytanii wydarze-nie, na którym obecność jest wręcz obo-wiązkowa. Przez kilka ostatnich lat imprezaodbywała się pod koniec czerwca, zeszłymroku w sierpniu, tym razem najlepsi żużlowcyświata na Millenium Stadium pojawią się wDzień Dziecka.Sportowa rywalizacja będzie — tradycyjnie już— bardzo zacięta. O najwyższą stawkę walcząmistrzowie świata, a wśród nich nasz rodak,Tomasz Gollob. Będzie to dzień pełen sporto-wych emocji i jedyna okazja, aby zobaczyćcałą światową czołówkę żużla, którzy ścigająsię na motorach bez hamulców, z przyspie-szeniem większym niż samochody Formuły 1.Zabawa rozpocznie się już przed południem.

Od godziny 11:00 do 16:30 na St Mary Streetmożna wizytować specjalnie utowrzony Fan-Zone, poźniej otwarte zostaną bramy sta-dionu, gdzie również atrakcji nie zabraknie.Po emocjach związanych z rywalizacją w SGPorganizatorzy przygotowali spektakularny

pokaz fajerwerków.Wspólnie z organizatorami oraz polonijnymserwisem sportowym POLSPORT.CO.UK przy-gotowaliśmy dla was wejściówki na to wspa-niałe wydarzenie. Wystarczy odpowiedzieć naponiższe pytanie:

KKttoo wwyyggrraałł ppiieerrwwsszzyy ttuurrnniieejj zz ccyykklluuSSGGPP ww 22001133 rrookkuu??Odpowiedzi prosimy nadsyłać drogą elektro-niczną: [email protected]

ZZggłłoosszzeenniiee ppoowwiinnnnoo zzaawwiieerraaćć ddaannee kkoonnttaakk--ttoowwee:imię i nazwiskoadres wysyłki biletunr telefonuadres emailWW ttyyttuullee wwiiaaddoommoośśccii pprroossiimmyy wwppiissaaćć:: Gazeta Polonijna ScotlandTTeerrmmiinn nnaaddssyyłłaanniiaa ooddppoowwiieeddzzii uuppłłyywwaa 2200 mmaajjaa 22001133Bilety można również kupić poprzez strony in-ternetowe:speedwaygp.comseetickets.comoraz telefonicznie pod numerami:0844 858 8879 / +44 115 912 9000

FOGO SPEEDWAY GRAND PRIX 2013 – CARDIFF

WYGRAJ BEZPŁATNE WEJŚCIÓWKI

DDrruuggiieeggoo cczzeerrwwccaa ww LLoonnddyynniiee ooddbbęęddzziieessiięę mmłłooddzziieeżżoowwyy ttuurrnniieejj ppiiłłkkaarrsskkii,, kkttóórryyoorrggaazznniizzuujjee ppoolloonniijjnnaa sszzkkóółłkkaa LLoonnddoonnEEaagglleess..

W imprezie wezmą udział piłkarze w wiekuod 5 do 16 lat, a oprócz gospo-darzy mają się na niej poja-wić drużyny polskich szkółsobotnich z całej Wiel-kiej Brytanii. Turniejodbędzie się na tere-nie ALEC Reed Aca-demy w Northolt.— Chcemy zaprosićmożliwie jak najwię-cej polonijnych drużynpiłkarskich z Londynu,ale nie tylko. Wiemy, żejest również kilka szkółekmłodzieżowych w miastachcałej Anglii. Do nich również będziemy sta-rać się dotrzeć — powiedział nam sekretarzklubu, Artur Majchrowski.

— W naszym założeniu ma to być cyklicznaimpreza — dodaje rzecznik prasowy LondonEagles, Jacek Pobiedziński. — Dla uczestni-ków i kibiców chcemy przygotować równieżinne atrakcje, ale w tej chwili nie chcemyujawniać szczegółów, bo wszystko jest na

etapie planowania.Kierując się dużą ilością

sugestii ze strony rodzicóworganizatorzy zdecydo-

wali, że oprócz zgłoszeńdrużyn będą przyjmo-wać również dzieci,które zgłoszą się indy-widualnie. Każdedziecko zgłoszone dodnia 25 maja będzie

więc mogło zagrać wprawdziwym piłkarskim

turnieju, dla każdego rów-nież przygotowano nagrody.

Wszyscy chętni proszeni są o kon-takt z Arturem Majchrowskim (t. 0784 3306646).

Adam Wójcik

TURNIEJ MŁODZIKÓW W LONDYNIE PPoo zzaakkoońńcczzeenniiuu

bbiieeżżąącceeggoo sseezzoonnuuwwiieelloolleettnnii ddzziiaałłaacczzPPoollsskkiieejj LLiiggii PPiiąątteekkPPiiłłkkaarrsskkiicchh ""SSaammiiSSwwooii"" ww LLoonnddyynniiee --PPiioottrr ZZaacchhaarrsskkii -- rree--zzyyggnnuujjee zz ffuunnkkccjjiicczzłłoonnkkaa ZZaarrzząądduu LLiiggii..

OOttoo ttrreeśśćć oośśwwiiaaddcczzee--nniiaa zznnaanneeggoo ww ppoolloo--nniijjnnyymm śśrrooddoowwiisskkuussppoorrttoowwyymmddzziiaałłaacczzaa::

OOŚŚWWIIAADDCCZZEENNIIEEZapewne większość osób już wie, alechciałbym jeszcze oficjalnie poinformować,iż ja, Piotr Zacharski, postanowiłem zrezyg-nować z funkcji członka Zarządu Ligi. Nie jest to dla mnie przyjemna decyzja, alepodjąłem ją już wstępnie jakiś czas temu.Po kilku latach zarządzania ligą, gdziewłożyłem wiele pracy, czasu, wysiłku i nietylko, przyszedł czas na zmiany. Pomimo działalności na rzecz ligi wyłączniespołecznie, bez otrzymywania jakichkolwiekdochodów z tego tytułu, muszę przyznać, iżdo pewnego momentu czułem się bardzodobrze w tej roli. Jednak w pewnym mo-mencie coś się wypaliło…Nie ma kolców bez róży… Dzięki rezygnacjiz zarządu, będę miał dużo więcej czasu dlasiebie, rodziny, innych pasji. Uniknę wieluniepotrzebnych stresów. Swoją funkcję będę pełnił do końca obec-nego sezonu ligowego. W międzyczasie

chętnie przekażę moim następcom, wszel-kie informacje i doświadczenia, które zdo-byłem na przełomie ostatnich lat.W związku z zaistniałą sytuacją, postanowi-liśmy wspólnie z Radą Ligi, rozpisać nowewybory do Zarządu, który będzie się składałz 3 osób. Jeśli ktoś z Was jest zaintereso-wany objęciem stanowiska w składzie Za-rządu Ligi, to do 28 kwietnia należy wysłaćswoją kandydaturę.Zgłoszenia prosimy kierować na adres:[email protected]. Po tym terminie, przez dwiekolejne niedziele tj. 5 i 12 maja, wszyscy za-wodnicy będą mogli zagłosować nad po-szczególnymi kandydaturami poprzezankiety rozdane na boiskach jak i równieżpoprzez internet m.in. Facebooka.Mam nadzieję, iż nowy zarząd wprowadzitrochę tzw. „świeżej krwi”. Wierzę w to, iżliga będzie się rozwijała. Potrzeba jednak dotego naprawdę dużo silnej woli od wszyst-kich osób zaangażowanych w jej kierowa-nie.Życzę wszystkiego dobrego i do dzieła!

Piotr ZACHARSKI

Piotr Zacharski rezygnuje!

Wydanie nr 3 (maj 2013) 37Gazeta

POLONIJNA.co.ukSport

Page 38: Gazeta Polonijna Scotland / maj 2013

Wydanie nr 3 (maj 2013)Felieton38

GazetaPOLONIJNA.co.uk

NNiiee oodd ddzziiśś ggłłoosszzęę bblliiźźnniimm nniieeccoo ssttrraawweessttoo--wwaannąą kkwweessttiięę KKllaarryy ddoo PPaappkkiinnaa:: „„JJeeśśllii nniieecchhcceesszz mmoojjeejj zzgguubbyy,, pprrzzyyjjaacciieelleemm bbąąddźź mmiilluubbyy//aa//””.. JJeesstt ttoo –– nniieesstteettyy -- wwiieellookkrrooććwwoołłaanniiee nnaa ppuusszzcczzyy…… JJaakkżżee nniieepprraawwddooppoo--ddoobbnniiee bbrrzzmmii ddzziiśś wwyyzznnaanniiee MMaaeetteerrlliinncckkaa --pprrzzyyttoocczzoonnee pprrzzeezz JJooyyccee’’aa:: „„JJeeśśllii SSookkrraatteessooppuuśśccii rraannkkiieemm sswwóójj ddoomm,, zznnaajjddzziiee mmęęddrrccaassiieeddzząącceeggoo nnaa sswwyymm pprroogguu.. JJeeśśllii JJuuddaasszzwwyyjjddzziiee ppoo zzmmrrookkuu,, kkuu JJuuddaasszzoowwii zzwwrróócciikkrrookkii sswwoojjee””.. ((SSiicc!!))

Dziś trudno trafić za człowiekiem i doczłowieka... PRAWDA MORALNA STAŁA SIĘCZYMŚ ODRĘBNYM OD EGZYSTENCJI FIZYCZNEJ!Rozpowszechniła się mitomania. Kompensacjazgrzebnej egzystencji, chudej kondycji, atrofiimożliwości? W środku mitu - pisał MieczysławJastrun - człowiek nie wie, że jest nim ogar-nięty, jego postępowanie przypomina częstokrok ślepca. Sam tworzy mity o sobie i wcho-dzi w zmitologizowane kontakty międzyludz-kie. Nieautentyczne więzi między człowiekiem aczłowiekiem tworzy lepiszcze tombakowegozłota ułudy, chciejstwa, niekompetencji, igno-rancji, lekceważenia, arogancji. Stąd prostadroga do jakże bolesnych dla otoczenia uzur-pacji graniczących z manią prześladowczą.Efekt mniemanologii co dzień stosowanej, cho-rych rojeń o własnej osobie.Jednak myliłby się ten, kto by sądził, że dobrzeczują się odtwórcy nie swoich – cudzych - ról:

UZURPATORZY. Jakże często przybrane maskiokazują się dziurawe, spadają, a ”bohatero-wie” nie potrafią utrzymać się w roli. O czymśto w końcu także świadczy, że spożycie lekówuspokajających i nasennych „na głowę” lud-ności dramatycznie wzrasta. Biedna głowa!Gdy coraz trudniej zdefiniować człowieka,każda deklaracja wiary jest niewiarygodna. Takwięc jedynie możliwe kontakty opierać sięmogą: bądź /paradoks/ na patologicznejwprost nieufności, bądź też na wierze okupio-nej mnóstwem cierpień i rozczarowań, gdyprzydajemy bliźnim przymioty, jakich oni wogóle nie posiadają. W tym kontekście aktwiary w Przyjaźń - jawi się jako akt bohater-stwa, heroicznej wprost odwagi.

DDOO CCZZEEGGOO DDOOSSZZLLIIŚŚMMYY;; DDOO CCZZEEGGOO NNAASS DDOO--PPRROOWWAADDZZOONNOO??!!!!!!Ponieważ.... - jak kalkulujemy - bliźni stanowiąkonkurencję a my przecież tak zawzięcie, EGO-ISTYCZNIE walczymy i zabiegamy o nasz bytbiologiczny - w coraz to piękniejszych "deko-racjach"... A gdzieś się zapodzieli ARCHITEKCILUDZKICH WNĘTRZ -- Autorytety nasze.... PięknaDusza - już mało kogo dziś wzrusza....!* Mię-dzyludzkie stosunki "liryczne" - zostały wyparteniejako przez "stosunki ekonomiczne"... Tylkonawzajem na siebie WARCZYM... - SPOSOBEMGOSPODARCZYM.... Związki międzyludzkie jakże często prze-kształciły się we wzajemne... mocno INTERE-SOWNE - świadczenie sobie "usług" (to bardzopojemne określenie). "COŚ - za COŚ".... Układy,koneksje, przywileje, "ułatwienia", "rąsiarąsię".... Itd. Itd... Słowem - kontakty, po-wiązania, ""przyjaźnie"" -- muszą się KALKULO-WAĆ, niejako zwracać... "Przyjaźnie" stały się...inwestycją, która ma przynosić Zysk !!!......A gdzie Zysk Natury Duchowej - patrz: Wspól-nota Dusz? Gdzie Bezinteresowność w Ofiaro-wywaniu Siebie Innym ?!...

* * * * * * * * * *Na początku daję kredyt zaufania i czuję sięszczęśliwy. Uprawiam filantropię. Nie szczędzęsiebie. Nauczyłem się, że przyjemność polegana wyobrażeniu sobie tego, jakim bardzochciałoby się widzieć bliźniego, swego przyja-ciela, a nie grozi weryfikacją wyobrażeń.Wbrew moim chęciom - prędzej czy później -okazuje się, z kim mam /nie/przyjemność. Ibywa smutno i żal... wyobrażeń. Przeklinamchwilę, która odarła z maski manekin twarzyprzyjaciela-uzurpatora.Zastanawiając się, co lepsze: stan błogiej nie-świadomości, czy prawda o osobie, sięgam doWitkacego:„Przeglądam w myśli wszystkich mych przyja-ciół twarze I myślę sobie, och, psiakrew! czyż wszyscy sągówniarze?Ach, nie! Jest kilku wiernych, z tymi poje-chałbym nawet do Kielc.A reszta? Ach, reszta, to jest gówno, proszępani, wprost na szmelc /.../”Życie bez uzmysławiania sobie powyższychfaktów - rozczarowuje nawet pesymistów. Po-stanowiłem więc wraz z malutką grupką wier-nych przyjaciół wypunktować "jasne strony"tego stanu rzeczy. Krótkie résumé:

* * * Człowiek jest ponoć tyle wart, ilu ma oso-biście zdobytych wrogów. Najlepiej dobiera sięich spośród /nie/byłych przyjaciół. Przynaj-mniej w tej roli są autentyczni...* * * Wrogowie naszych wrogów są naszymiprzyjaciółmi; ich liczba rośnie wprost propor-cjonalnie do naszych rozczarowań.* * * Nic to, że do celu najprędzej idzie się sa-motnie. Sukcesy przecież rodzą „przyjaźnie”...i mają wielu ojców i… matek…Ponieważ bardzo rzadko jakaś sprawa jest dlamnie długo poważna, przytoczę - spłycającnieco zagadnienie - wiersz Bursy, będący swo-istą satyrą na kontakty międzyludzkie. Nawet

konstatując za autorem, że trudno o przyjaciół/przez wielkie „P”/, należy nam się przecieżpromyk uśmiechu:„Jeżeli w rozmowie z niedużym gościem będę używał w stosunku do ludzi niskiegowzrostu określeń: kurdupel korek jamnik to już mam w moim rozmówcy wroga ale gdy powiem przy blondynie herkulesie podobają mi się wysocy chłopcy blond to wspaniały gatunek facetów to na pewno nie zyskam przyjaciela...” :DNie mogę – niestety - tym razem, drodzy Czy-telnicy, pozostawić Was z grymasem uśmiechuna twarzy. Do rozmyślań kwintesencje - esen-cje tematu zanotowane przez tych, którzy prze-nicowali naturę ludzką na wylot. Do wyboru:„Przyjaźń i miłość trzymana jest węzłem zo-bowiązań, który ludzie, ponieważ są nik-czemni, zrywają, skoro tylko nadarzy sięsposobność osobistej korzyści”.Niccolo Machiavelli

* * *„Prędzej wybaczy ci ktoś podłość, której sięwobec ciebie dopuścił, niż dobrodziejstwo, któ-rego od ciebie doznał”.Karl Kraus

* * *„Jak tu nie być optymistą. Moi przyjaciele oka-zali się - jak dotąd - takimi świniami, jak prze-widziałem”.St. Jerzy Lec

* * *...taak, i ja tą sparzoną ręką mogę pisać o na-turze ognia, pardon, co poniektórych „uzurpa-torów-przyjaciół”...

Marek Różycki jr

KALKULACJE, CZYLI: TRUDNO O PRZYJACIÓŁ…

TTaakk,, ttaakk,, MMooii MMiillii,, ttoo wwccaallee nniiee żżaarrtt.. WWiieemm,,żżee nniieewwiiaarryyggooddnnee,, aa jjeeddnnaakk mmóówwiięępprraawwddęę:: ppoowwooddzzii mmii ssiięę ddoosskkoonnaallee!! NNiieessąąddźźcciiee ppoo mmyymm zzeewwnnęęttrrzznnyymm wwyygglląąddzziiee..JJeesstteemm bbrruuddnnyy,, nniiee ooggoolloonnyy ii oobbddaarrttyy,, mmoojjeeppaallttoo bbyyłłoo jjuużż ppiięęćć rraazzyy nniiccoowwaannee,, zz bbuuttóówwwwyyłłaażżąą bboossee nnooggii,, kkaappeelluusszz mmaammwwyyttłłuusszzcczzoonnyy ii ppoommiięęttyy,, aallee wwsszzyyssttkkoo ttoo ssąąppoozzoorryy ttyyllkkoo..

Na czym więc polega moje powodzenie, spy-tacie. Chętnie Wam odpowiem. Słuchajcieuważnie.Pewnego dnia przyszedł do mnie mój byłyszwagier. Jest on bardzo bogaty, powodzi mu

się świetnie i dlatego też nigdy nie obcowałbył ze mną. Przyszedł więc do mnie i powiada:-- Posłuchaj jaka przykra historia wydarzyła misię ostatnio. Przed paroma miesiącami zosta-wiłem w przechowalni bagażu na dworcukufer z ubraniami i zapomniałem go odebrać.Obecnie zażądali ode mnie za przechowanietysiąc pięćset złotych! Potworna suma!Prawda? Dowiedziałem się jednak, że gdypójść do urzędnika i napłakać przed nim naciężkie czasy, wyjątkową nędzę, chorobę żonyi tak dalej – wydaje bagaż po uiszczeniu opłatyza tydzień, co nie wynosi więcej niż piętnaściezłotych. Poszedłbym sam, ale nie mam czasu,Rozumiesz zresztą, że by mnie nie uwierzyli.Za dobrze wyglądam. Gdybyś był tak dobry…Możesz powiedzieć, że to twój kufer… Jedynapozostałość z lepszych czasów, które minęłybezpowrotnie… A najważniejsza rzecz, musiszwłożyć swoje słynne palto zimowe… Koniecz-nie!... To na pewno wzbudzi w nich bezgra-niczną litość…Dlaczego nie miałbym pomóc rodzinie? – po-

myślałem. Poszedłem na dworzec, mówiłemtak wzruszająco, że urzędnik rozpłakał się jakdziecko i wydał mi kufer, biorąc tylko 1 zł. 35,groszy na koszta manipulacyjne. Wieść o tym rozeszła się bardzo szybko i jużnastępnego dnia zjawił się u mnie znowu jakiśelegancki pan biznesmen. Tym razem zupełniemi obcy. Chodziło o dodatkowy nakaz płatni-czy. Udałem się jako brat wez-wanego do Izby Skarbowej iwyżebrałem zniżkę podatku o85. Procent!Dalej poszło już szybko. Obec-nie mam już bardzo liczną ro-dzinę, a przy tym stałąklientelę bogaczy. Czasempożyczam jedynie mójpłaszcz, jednak ludziom abso-lutnie uczciwym… i godnymzaufania… Zawsze jednakżądam honorarium. Płacąchętnie. NIE DOWIARYWPROST, ILE LUDZIE GOTOWI

SĄ ZAPŁACIĆ, ABY TYLKO NIE PŁACIĆ !...Od tego czasu powodzi mi się doskonale. Mójinteres kwitnie. BĘDĘ ZARABIAŁ, DOPÓKI BĘDĄISTNIEĆ KRĘTACZE, OBŁUDNICY i HIPOKRYCI. Toznaczy – zawsze!Jak widzicie więc, Moi Mili, sprawa jest zu-pełnie prosta i nieskomplikowana.

Marek Różycki jr

… A MNIE SIĘ ŚWIETNIE POWODZI…

Page 39: Gazeta Polonijna Scotland / maj 2013

DIGI SAT POLSKA TELEWIZJA W TWOIM DOMU

Krzysztof, Tel. 07963 629 407 email: [email protected]

TRANS-SIENIAWA

Przesyłki Polska-UK-Polska Usługi transportowe-Paczki

-Przeprowadzki-Palety-Transport motorówquadów i rowerów Paczki do 31.5kg/£29.92

DDaarrmmoowwaa wwyycceennaa wwwwww..ttrraannss--ssiieenniiaawwaa..ccoomm ppaacczzkkii@@ttrraannss--ssiieenniiaawwaa..ccoomm

TTeell.. UUKK ++4444 77885577775511005577,, TTeell PPLL ++4488 778844443399337799

SKUP AUT - AUTOLAWETA

- PŁATNE GOTÓWKĄ. NATYCHMIASTOWY ODBIÓR. - ZŁOMOWANIE POJAZDÓW

tel. 07451 410 325

To miejsce reklamowekosztuje tylko 15 f

i czeka na Ciebie

Zadzwoń teraz: 07 851 871 891

To miejsce reklamowekosztuje tylko 15 f

i czeka na Ciebie

Zadzwoń teraz: 07 851 871 891

To miejsce reklamowekosztuje tylko 15 f

i czeka na Ciebie

Zadzwoń teraz: 07 851 871 891

To miejsce reklamowekosztuje tylko 15 f

i czeka na Ciebie

Zadzwoń teraz: 07 851 871 891

To miejsce reklamowekosztuje tylko 15 f

i czeka na Ciebie

Zadzwoń teraz: 07 851 871 891

To miejsce reklamowekosztuje tylko 15 f

i czeka na Ciebie

Zadzwoń teraz: 07 851 871 891

To miejsce reklamowekosztuje tylko 15 f

i czeka na Ciebie

Zadzwoń teraz: 07 851 871 891

Oferujemy szeroki wachlarz usługbudowlanych począwszy od kapitalnego

remontu Twojego mieszkania, biuralub domu a skończywszy na drobnych

naprawach bieżących. Wszystko w oparciu o jedną firmę, która wykona

zadanie od A do Z

Grzegorz LisowskiRED DRIVING SCHOOL

Glasgow � nauka jazdy kat. B ��dojazd do ucznia ��możliwosć negocjacji ceny ��asysta przy egzaminie ��współpracuje z Red Driving School

MMoożżlliiwwoośśćć ppłłaattnnoossccii kkaarrttąą TTeell.. 007755 00008899 66881100

tel. 07784 562 637 www.builderjacko.com

AAUUTTOOLLAAWWEETTAA Pomoc Drogowa

Edinburgh Tel. 07828 111 341

POMOC DROGOWA > TRANSPORT AUT ZŁOMOWANIE AUT > SZYBKO > TANIO

RAFAŁ GÓRAK CARPENTRY SERVICE LTD Livingston, Glasgow, Falkirk, Edynburg

� zabudowa wnęk ��zabudowa vanów

��meble ogrodowe, altanki oraz ogrodzenia ��drewniane schody, drzwi, okna

��meble pokojowe, salonowe oraz kuchenne ��meble stylizowane i ich renowcje

Tel. 07889 837 616

- Autolaweta - Skup samochodów,

wszystkie marki: w całości, rozbite, uszkodzone bez MOT-u, TAX-u od firm i osób prywatnych

Page 40: Gazeta Polonijna Scotland / maj 2013

*

Więcej informacji o innych promocjach cenowych znajdziesz w naszych placówkach agencyjnych!

SZYBKO NIEZAWODNIE WYGODNIE

Odwiedź placówkę Western Union lub zadzwoń pod numer 0800 833 833

*Oprócz opłaty za przekaz Western Union pobiera prowizję za wymianę walut. Opłata £4.90 £ dotyczy przekazów do £ 300 wysyłanych do Polski jako Przekaz Następnego Dnia. Przekazanie środków może być opóźnione lub usługi mogą być niedostępne w zależności od określonych warunków przekazu, w tym wysłanej kwoty, kraju przeznaczenia, dostępności waluty, kwestii regulacyjnych oraz wymogów dotyczących identyfikacji, godzin urzędowania placówek agencyjnych, różnic w strefach czasowych, wyboru opcji o opóźnionym starcie. Zastosowanie mogą mieć również dodatkowe ograniczenia. Aby uzyskać więcej szczegółów, zobacz Formularz nadania przekazu.Nowe ceny na przekazy obowiązują od 31 stycznia 2013.Authorised by the Central Bank of Ireland and regulated by the Financial Services Authority for the conduct of payment services business in the UK.