FOT. ALVERNIA STUDIO NEXT FILM - dts24.pl · ZAGRAJ TO JESZCZE RAZ, SAM Teatr im. Juliusza...

24
NOWY SĄCZ | LIMANOWA | GORLICE | KRYNICA | MUSZYNA | PIWNICZNA | STARY SĄCZ | MSZANA DOLNA | GRYBÓW | BOBOWA | BIECZ GAZETA BEZPŁATNA Nr 1 (322), 12 stycznia 2017 Nakład 15 000 PARTNERZY WYDANIA FERIE'17 Dodatek 20-lecie MPEC L str. I-VIII Niespełniony sen o gondoli L str. 5 W niedzielę gramy z WOŚP L str. 11 Jakie powietrze w uzdrowiskach L str. 4 Krynica-Zdrój jak Monte Carlo L str. 7 REKLAMA FOT. ALVERNIA STUDIO_NEXT FILM Ogłaszamy początek ferii zimowych! Przez siedem najbliższych tygodni DTS będzie z Wami w Krynicy! Joanna Kulig śpiewała na Deptaku L str. 6

Transcript of FOT. ALVERNIA STUDIO NEXT FILM - dts24.pl · ZAGRAJ TO JESZCZE RAZ, SAM Teatr im. Juliusza...

N O W Y S Ą C Z | L I M A N O W A | G O R L I C E | K R Y N I C A | M U S Z Y N A | P I W N I C Z N A | S T A R Y S Ą C Z | M S Z A N A D O L N A | G R Y B Ó W | B O B O W A | B I E C Z

GAZETA BEZPŁATNANr 1 (322), 12 stycznia 2017Nakład 15 000

PARTNERZY WYDANIA

FERIE'17

Dodatek 20-lecie MPEC L str. I-VIII

Niespełniony sen o gondoli L str. 5

W niedzielę gramy z WOŚP L str. 11

Jakie powietrze w uzdrowiskach L str. 4

Krynica-Zdrój jak Monte Carlo L str. 7

REKLAMA

FOT.

ALV

ERN

IA S

TUD

IO_

NEX

T FI

LM

Ogłaszamy początek ferii zimowych! Przez siedem najbliższych tygodni DTS będzie z Wami w Krynicy!

Joanna Kulig śpiewała na Deptaku L str. 6

DOBRY TYGODNIK SĄDECKI 12 stycznia 20172 FERIE'17

Właśnie ukazały się wspomnienia z pobytu w obozach koncentracyjnych w Dachau i Oświęcimiu ks. Adama Ziem-by. Książka została wydana dzięki stara-niom Parafii Najświętszej Maryi Panny w Niegowici, w której posługiwał kapłan, oraz mieszkanki Nowego Sącza Hele-ny Zając, która osobiście znała księdza.

Ks. Adam Ziemba w 1941 r. tra-fił do Oświęcimia, potem do Da-chau. Miał numer 21 855. Twierdził, że przeżył dzięki opiece Matki Bożej. Oto pewnego razu, prawie nieprzy-tomny i wyczerpany, zaczął śpiewać „Ave Maria” Schuberta. Pieśń przez przypadek usłyszał pisarz blokowy, który zainteresował się więźniem i przeniósł go do lżejszego komanda.

Blisko 150-stronicowa książeczka „Pajda chleba” oprócz opisu obozo-wych przeżyć zawiera także zdjęcia kapłana, wspomnienia parafian oraz jego biogram.

Sam autor w przedmowie napi-sał: „I prośba do Ciebie, przypadko-wy Czytelniku… nie uważaj nas, ka-ceciarzy, za osobliwych bohaterów

– bo na pewno, gdybyś był między nami i Bóg chciałby Cię przepro-wadzić przez obóz, zachowałbyś się niejednokrotnie tak samo jak my… I jeśli jesteś wierzącym, powiesz ra-zem ze mną: Tak! to wyraźna opie-ka Boska… Jeśli zaś nie masz jeszcze wiary, nazwiesz to prostym przy-padkiem czy zbiegiem okoliczności”. (AM)

Druga stronaCZŁOWIEK Z DRUGIEJ STRONY

Imię i nazwisko: Mariusz Brodowski, znany jako Mgr Mors.Urodziłem się: w Nowym Sączu.Moja rodzina: ta najbliższa to żona Karolina i 6-miesięczny synek Filip.Zajmowane stanowisko: po prostu Mgr Mors. Na co dzień maluję obrazy na płótnie w swojej pracowni lub ściany w przestrzeni miejskiej.Przebieg pracy zawodowej: pierwsze pieniądze zarabiałem już jako dziec-ko. Kiedyś pracowałem przez 5 lat w Regionalnej Telewizji Kablowej w No-wym Sączu. Odkąd skończyłem studia, bez przerwy maluję. Działam na własną rękę. Jestem wolnym artystą. Moją pierwszą wypłatę wydałem na: nie wiem, czy chcę to zdradzać, jest to bardzo zabawne (śmiech). Lubię jeść: razem z żoną jesteśmy prawdziwymi smakoszami. Osobiście lubię jednak tradycyjną polską kuchnię. Po godzinach: w zasadzie to w moim życiu nie funkcjonuje coś takiego jak „po godzinach”. Maluję albo spędzam czas z rodziną, dla mnie moje ży-cie nigdy nie jest nudne. Żonie i synkowi staram się poświęcać tyle cza-su, ile jestem w stanie. Mój samochód: wymarzony to duży fiat.Ostatnio czytałem: autobiograficzną książkę o malarzu Zdzisławie Beksińskim.Na bezludną wyspę zabrałbym: żonę i synka.Złości mnie: bardzo dużo rzeczy. Ostatnio najbardziej złości mnie smog w Nowym Sączu, w ogóle nie dbanie o nasze środowisko i o ekologię. Lu-dzie kompletnie nie zwracają na to uwagi. Bardzo mnie frustruje, dostaję wręcz nerwicy, gdy ktoś wyrzuca papierek na ulicę. Najczęściej czynią to osoby, które u siebie w domu mają bardzo czysto, wręcz pedanci. Ale na ulicy już śmiecą, nie dbając o nasze wspólne dobro. Druga rzecz jaka mnie złości to lenistwo i nieróbstwo, które często prowadzi do alkoholizmu.Śmieszy mnie: najczęściej śmieję się po prostu z polityki. Cieszy mnie: od pół roku mój syn Filip, w ogóle rodzina. Tak całkiem osobi-ście cieszy mnie, że powoli zaczynam odnajdywać swoją artystyczną drogę. Uwagi DTS: Mgr Mors zaapelował do sądeczan, by przestali palić śmiecia-mi. Jak na malarza przystało, apel wyraził w formie obrazu. Namalował czaszkę, z której wydobywa się obraz zatrutego smogiem Nowego Sącza. Obraz można za darmo wykorzystać w dowolnym celu, nawet komercyj-nym. Trzeba tylko umieścić informację o autorze. Dzieło jest dostępne na oficjalnym profilu artysty na Facebooku. Tylko ten obraz artysta „potrak-tował” w ten sposób. (AM)

FOT.

Z A

RCH

. MGR

. MO

RSA

NOWOŚCI WYDAWNICZE

ORGANIZATORMałopolskie Centrum Kultury SOKÓŁ

– instytucja kultury

Województwa Małopolskiego,

ul. Długosza 3,

33–300 Nowy Sącz

www.mcksokol.pl

tel. 18 44 82 610,

e-mail: [email protected]

www.facebook.com/mcksokol

Wieczory Małopolskie

są współfi nansowane ze środków budżetu

Województwa Małopolskiego

CENY BILETÓWWieczór 118: 40, 35 i 30 zł Wieczór 119: 50, 45 i 40 złWieczór 120: 80,75 i 70 zł Wieczór 121: 20 zł

BILETYBilety normalne i ulgowe

do nabycia w kasie SOKOŁA

(ul. Długosza 3, tel. 18/ 44 82 643 lub 44 82 600)

czynnej w dni powszednie

w godzinach 8.00–20.00,

w soboty i niedziele w godzinach 13.00–20.00

oraz on-line na stronie

www.mcksokol.pl

od dnia 10 stycznia

PATRONAT MEDIALNY

SPONSORZY

Spektakle odbędą się w sali im. Lucjana Lipińskiego MCK SOKÓŁ

Frederic Loewe

MY FAIR LADY

Musical w 2 aktach

OPERA ŚLĄSKA W BYTOMIU

Elizabeth Fuller

GWIAZDA I JA

Teatr CAPITOL

w Warszawie

ŚPIĄCA KRÓLEWNA Barokowa bajka taneczna według opowiadania Charlesa Perraulta

CRACOVIA DANZASCENARIUSZ Dariusz Brojek, Krzysztof

OBSADA: Magdalena ZAWADZKA

Anna GORNOSTAJ

PRZEKŁAD Julita Grodek | REŻYSERIA Cezary Morawski

SCENOGRAFIA Dorota Banasik | KOSTIUMY Elżbieta Tolak

MUZYKA Agnieszka Putkiewicz | TEKSTY PIOSENEK Michał Wojnarowski

WIECZÓR

27 stycznia (piątek)

godz. 18.00

Woody Allen

ZAGRAJ TO

JESZCZE

RAZ, SAM

Teatr im. Juliusza Słowackiego

w Krakowie

WIECZÓR

31 stycznia (wtorek),

godz. 18.00

OBSADA:Allan – Krzysztof PIĄTKOWSKI | Bogart – Maciej JACKOWSKI |

Dick – Grzegorz ŁUKAWSKI | Nancy/Sharon/Gina/Vanessa/

Intelektualistka – Marta KONARSKA | Linda – Dominika

BENDARCZYK oraz Barbara – Agata SCHWEIGERPRZEKŁAD Grażyna Dyksińska, Jerzy Siemasz | REŻYSERIA Krzysztof Babicki | SCENOGRAFIA Ma-

rek Braun | ASYSTENT SCENOGRAFA Aleksandra Grabowska (ASP) | KOSTIUMY Jolanta

Łagowska | OPRACOWANIE MUZYCZNE Krzysztof Babicki | ASYSTENT REŻYSERA Grzegorz

Łukawski | INSPICJENT Agata Schweiger

WIECZÓR

2 lutego (czwartek),

godz. 18.00

MUZYKA Frederic Loewe | LIBRETTO I TEKSTY PIOSENEK Alan Jay Lerner

Adaptacja sztuki G. B. Shawa i fi lmu . Pascala „Pigmalion”,

oryginalna Reżyseria: Moss Hart

PRZEKŁAD LIBRETTA I TEKSTÓW PIOSENEK Tomasz Domagała | OPRACOWANIE TEKSTU Robert Talarczyk | REALIZATORZY: KIEROWNICTWO MUZYCZNE Andrzej Knap |

REŻYSERIA Robert Talarczyk | SCENOGRAFIA Marcel Sławiński, Katarzyna Sobańska |

CHOREOGRAFIA Jakub Lewandowski | KOSTIUMY Ilona Binarsch |

REŻYSERIA ŚWIATŁA Bogumił Palewicz, Tomasz Trela | ASYSTENT DYRYGENTA

Mieczysław Unger | ASYSTENCI REŻYSERA Tomasz Domagała, Maciej Komandera |

ASYSTENTKA CHOREOGRAFA Bernadeta Maćkowiak

WIECZÓR

12 lutego (niedziela),

godz. 17.00

SCENARIUSZ Dariusz Brojek, Krzysztof Antkowiak | INSCENIZACJA I CHOREOGRAFIA

Dariusz Brojek | ASYSTENT CHOREOGRAFA Krzysztof Antkowiak |

KOSTIUMY Bożena Pędziwiatr

WYSTĘPUJĄ: Romana Agnel, Marta Baranowska, Nikoleta Giankaki,

Anna Karabela, Małgorzata Nabrzeska, Alicja Petrus, Krzysztof Antkowiak,

Dariusz Brojek, Jan Fečko, Łukasz Szkiłądź, Filip Świeczkowski

119.

120.

121.

118.

REKLAMA

Ocalał dzięki pieśni „Ave Maria”

ks. A. Ziemba, Pajda chleba, wyd. Instytut Teologiczny Księży Misjonarzy w Krakowie.

TYGODNIÓWKA MARKA STAWOWCZYKA

312 stycznia 2017 DOBRY TYGODNIK SĄDECKI FERIE'17PARTNERZY WYDANIA

W sobotę 19 stycznia rusza kolejna, trzecia już odsłona projektu „Kryni-ca Źródłem Kultury”. To koncerto-wo-artystyczne wydarzenie orga-nizowane w Pijalni Głównej, cieszy się z roku na roku coraz większym zainteresowaniem, przyciągając nie tylko turystów, ale przede wszyst-kim mieszkańców Krynicy i całej Sądecczyzny.

- Z przyjemnością możemy ogłosić trzeci cykl „Krynica Źró-dłem Kultury”, który jako miasto mamy przyjemność współorga-nizować – powiedział na konfe-rencji prasowej burmistrz uzdro-wiska Dariusz Reśko. - Dla mnie jako gospodarza najważniejsi są mieszkańcy, i to właśnie dla nich to tworzymy. Bardzo wyraźnie słyszana jest też nasza inicjaty-wa wśród turystów, którzy spe-cjalnie przyjeżdżają na koncerty w ramach cyklu. Nie licząc festi-walu Kiepury, ten cykl urósł do

rangi najważniejszego wydarze-nia w Krynicy.

Rzeczywiście, choć projekt „Krynica Źródłem Kultury” to sto-sunkowo świeża inicjatywa, przez mury Pijalni przewinęli się niemal wszyscy liczący się w Polsce artyści scen muzycznych i kabaretowych. Także i w tym roku, uczestnikom krynickich wydarzeń na pewno nie zabraknie dobrej muzyki i do-brej zabawy.

- Repertuar w tym roku opar-ty jest na artystach, którzy mie-li okazję pojawić się w Pijalni już w poprzednich cyklach, oprócz dwóch kabaretów, których jesz-cze w Krynicy nie było – zapewnia Jan Malski reprezentujący agencję eventową Especto, będącą współ-organizatorem projektu. - W ciągu trzech sezonów zimowych i jed-nego letniego pojawiło się ponad 50 artystów polskiej sceny roz-rywkowej, stąd dobór repertuaru, który jest w stanie sprostać sali na

ponad tysiąc osób. Trzeci, zimowy cykl Krynica Źródłem Kultury, to dwanaście wielkich wydarzeń.

Trzecią edycję projektu „Kryni-ca Źródłem Kultury” rozpocznie 19 stycznia występ kabaretu Paranie-normalni, a zakończy koncert Syl-wii Grzeszczak, który odbędzie się 24 lutego. W międzyczasie wielbi-ciele dobrej muzyki będą mieli oka-zję posłuchać na żywo takich tuzów polskiej sceny muzycznej jak cho-ciażby Lady Pank, Perfect, Dżem, Hey, Kult czy Ira, zaś koneserzy do-brego kabaretu pośmieją się wraz z Kabaretem Skeczów Męczących oraz kabaretem Ani Mru Mru.

Cykl zimowych koncertów i występów kabaretowych to zna-komita okazja do promocji mia-sta i uzdrowiska. - Na stanowisku prezesa jestem od dwóch tygo-dni, jednak słyszałem o koncer-tach w Pijalni Głównej już wcze-śniej i bardzo się cieszę, że po raz trzeci zimowa edycja wystartuje znowu z tak bogatym programem kulturalnym – podkreślił Grzegorz Biedroń, nowy prezes Uzdrowiska Krynica-Żegiestów.

Choć sam projekt jest nowy, głośno o nim nie tylko w naszym regionie. – Muszę przyznać, że nasz cykl mocno zamieszał już w Polsce – przyznał Jan Malski z agencji Especto. – Mam informa-cje głównie ze strony samych ar-tystów, managmentu oraz ludzi ze środowiska koncertowego, że o Krynicy, o Pijalni Głównej i o wszystkich działaniach, które tutaj podejmujemy, mocno słychać z racji tego, że to jest cykl bardzo spektakularny. Ilość koncertów, które są zaplanowane, to liczba, której nie powstydziłoby się naj-większe miasto w Polsce – pod-kreśla Malski.

(TB)

OGŁOSZENIA

REKLAMA

ddaaj ssięęę zzaaskoocczyyć naasząąąąą bbboogggaatttąą oooffeeerrrtąąą

Serdecznie zapraszamy do nowego sklepu ul. Żywiecka 22 Nowy Sącz, tel. 733 305 025

Mocno namieszaliśmy w Polsce19.01 KABARET PARANIENORMALNI

09.02 DŻEM

21.01 PERFECT

10.02 ENEJ

28.01LADY PANK

11.02HEY

29.01 KABARET SKECZÓW MĘCZĄCYCH

17.02 IRA

03.02 KULT

18.02 HAPPYSAD

05.02 KABARET ANI MRU-MRU

24.02 SYLWIA GRZESZCZAK

FOT.

UM

KRY

NIC

A-ZD

RÓJ

DOBRY TYGODNIK SĄDECKI 12 stycznia 20174 FERIE'17

Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Krynicy-Zdroju zaprasza na

ślizgawki w okresie ferii zimowych na lodowiska w Krynicy-Zdroju, Tyliczu,

Mochnaczce Wyżnej oraz Czarnym Potoku.Na miejscu czynne wypożyczalnie łyżew.

Informacje pod numerem telefonu 18 472 38 24.Zapraszamy

REKLAMA

InformacjeWalczą o czyste powietrze w uzdrowiskachSądeckie uzdrowiska inwestują w ekolo-giczne ogrzewanie. Wszystko po to, aby jeszcze bardziej ograniczyć emisję zanie-czyszczeń do powietrza. Chodzi między innymi o wymianę starych, wysłużonych kotłów na te nowszej generacji, czyli bar-dziej przyjazne środowisku, ale też inwe-stycje w alternatywne źródła ciepła.

Od stycznia ruszył w Muszynie na-bór wniosków o dofinansowanie do wymiany starych kotłów węglowych na bardziej ekologiczne. Chodzi o za-stąpienie starych kotłów na te, które spełniają wszystkie standardy zwią-zane z ograniczeniem emisji szko-dliwych pyłów do powietrza. Miesz-kańcy uzdrowiska mogą starać się o dopłatę maksymalnie do 8 tys. zł na zakup nowego pieca.

- Dopłata będzie dotyczyła wy-miany kotłów na piece na paliwo sta-łe oraz na paliwa ekologiczne, czy-li przykładowo gazowe czy olejowe. Pod warunkiem, że audyt wykaże, że to pozwoli na ograniczenie emi-sji groźnych zanieczyszczeń. Liczy-my, że uda się dzięki dofinansowa-niu wymienić co najmniej dwieście pieców w gminie - mówi Jan Golba, burmistrz Muszyny.

Dopłaty do wymiany kotłów mają być również możliwe w Krynic-Zdroju. Na razie kompletowana jest lista chętnych, którzy zdecydują się na taki krok. Były już pierwsze spo-tkania w tej sprawie. Głównie na tere-nach sołeckich, bo w samym mieście dominuje paliwo gazowe. Spółdziel-nie mieszkaniowe, budynki użytecz-ności publicznej i większość budyn-ków wolnostojących jest ogrzewana gazem.

- W połowie lutego będziemy chcieli złożyć wniosek w tej spra-wie do Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego. Tam mają być zagwarantowane na ten cel środ-ki unijne - tłumaczy Dariusz Reśko, burmistrz Krynicy-Zdroju. - Chce-my objąć dofinansowanie 200 go-spodarstw domowych, jeśli chodzi o wymianę na kotły gazowe i około 30 gospodarstw domowych w przypad-ku zakupu kotłów węglowych now-szej generacji. Są to bardzo atrakcyj-ne dotacje i mogą sięgać nawet do 80 procent. Chciałbym, aby na kolejny

okres zimowy część kotłów została już zakupiona.

Władze uzdrowisk zdają sobie sprawę, że zjawisko smogu nie jest lo-kalnym problemem, w związku z ru-chem powietrza i przepływem szko-dliwych substancji pyłowych. Stąd chcą wspólnie walczyć z zanieczysz-czeniem i wraz z ościennymi gmina-mi podpisały specjalne porozumienie, które dotyczy kompleksowych dzia-łań ochronnych w całej Kotlinie Są-deckiej. Oprócz wymiany pieców sy-gnatariusze mają w planach wdrożyć paliwo niskoemisyjne, czyli tzw. błę-kitny węgiel, który ma obniżyć ilość szkodliwych substancji w powietrzu.

Emisja szkodliwych pyłów w przy-padku tego paliwa jest niewielka. Nie-stety barierą jest cena jego zakupu. Porozumienie pozwala między inny-mi na wspólnie staranie się o dofinan-sowanie paliwa z Narodowego Fundu-szu Ochrony Środowiska tak, aby cena błękitnego węgla była na poziomie porównywalnym do tego zwykłego. Przedstawicielem gmin liczą, że eko-logiczne paliwo będzie dostępne dla mieszkańców już w przyszłym roku.

Jak podkreślają władze sądeckich uzdrowisk, działania ochronne mają przede wszystkim jeszcze bardziej po-prawić jakość powietrza. Według po-miarów przekroczenia wciąż należą do rzadkości.

- Stacja pomiarowa wskazu-je, że nie ma poważnych przekro-czeń, jeśli chodzi o stężenie niebez-piecznych pyłów. Na razie nie mamy potrzeby bić na alarm. Zależy nam jedynie, aby to powietrze było jesz-cze bardziej czyste. Dobowe prze-kroczenia mogą się zdarzyć kilka dni w roku, ale nam zależy, aby ich w ogóle nie było - podkreśla Jan Golba.

Wtóruje mu burmistrz Dariusz Reśko. Twierdzi on, że w okresie grzewczym zdarza się, że gdzienie-gdzie występują zanieczyszczenia powietrza na terenie kurortu, ale są to jednostkowe przypadki.

- Zdarzyło się nam, że jedna z dzielnic Krynicy została zady-miona przez jednego z mieszkań-ców, dym komina rozszedł się po cały sąsiednim terenie i stwierdzo-no przekroczenia, ale są to przy-padki marginalne – stwierdza. - Nie bagatelizujemy tego, stąd też kładziemy nacisk na edukację spo-łeczeństwa, poczynając od szkół a kończąc na dorosłych, bo wiele osób wciąż nie zdaje sobie spra-wy, że truje nie tylko siebie, ale też swoich sąsiadów.

Jan Golba przyznaje, że wszel-kie działania dotyczące ogranicze-nia niskiej emisji nie będą do końca efektywne w stosunku do oczeki-wań, jeśli docelowo nie powstanie kompleksowy rządowy program dopłat do paliwa ekologicznego ja-kim jest gaz. Wtedy problem smo-gu w kraju byłby rozwiązany jesz-cze szybciej.

- W Polsce mamy dostępność do paliw ekologicznych, ale nimi nie opalamy, głównie z powodów ekonomicznych. Kupujemy tani, złej jakości węgiel, do którego jako społeczeństwo dopłacamy. Bo nie jest tajemnicą, że na utrzymanie nierentownych kopalni idą miliar-dy złotych. Dlatego liczę na jedno-litą politykę państwa w tym za-kresie. My sami z tym problemem sobie nie poradzimy - uważa Golba.

Kurortom szczególnie zależy, aby powietrze na ich terenie speł-niało jakościowe normy. To jeden z warunków, aby utrzymały status uzdrowiska.

MONIKA CHROBAK

Władze uzdrowisk zdają sobie sprawę, że zjawisko smogu nie jest lokalnym problemem, w związku z ruchem powietrza i przepływem szkodliwych substancji pyłowych. Stąd wraz z ościennymi gminami podpisały specjalne porozumienie, które dotyczy kompleksowych działań ochronnych w całej Kotlinie Sądeckiej

„Nikiforem” z Krakowa w niecałe 4 godziny

11 grudnia na małopolskie tory wy-jechały nowoczesne pociągi typu Impuls, zaprojektowane i wykona-ne w nowosądeckim Newagu. Jed-nym z połączeń, z jakiego korzystają mieszkańcy województwa małopol-skiego, a które jest obsługiwane właśnie przez Impulsy, jest pociąg „Nikifor” kursujący na trasie Kraków – Krynica-Zdrój. Jest to najdłuższa trasa Kolei Małopolskich.

- Muszę przyznać, że zain-teresowanie akurat tym połą-czeniem jest dość duże. „Niki-forem” jeździ sporo osób. Dużo turystów, m.in. z centralnej Pol-ski, przyjechało do nas narty, bo wszyscy widzimy jaka zawi-tała do nas zima - mówi Artur Królikowski z Muszyny, członek Nowosądeckiego Stowarzyszenia Miłośników Kolei.

Pociąg wyjeżdża o godz. 5.44 ze stacji Kraków Główny, by na godz. 9.39 dotrzeć do Kryni-cy-Zdroju. Komfort jazdy? Bez zarzutu.

- Składy są nowoczesne, ci-che, praktycznie nie czujemy, jakbyśmy jechali pociągiem. W pociągu jest klimatyzacja, system monitoringu, miejsca na rowery – to rozwiązanie już prę-dzej na wiosnę. Nie brak tak-że Wi-Fi i systemu informacji pasażerskiej. Na ekranach wy-świetlane są poszczególne sta-cje – opowiada pan Artur.

Królikowski nie ukrywa jednak, że skrócony czas jazdy „Nikifora” uzyskano m.in. dzięki ominięciu kilkunastu miejscowości w Dolinie Popradu, na których pociąg się nie zatrzymuje.

- Bardzo przydałby się nowy rozkład jazdy, który byłby bardziej funkcjonalny, jeśli chodzi o lokalne potrzeby. Wtedy mieszkańcy miej-scowości takich jak Milik, Andrze-jówka, Zubrzyk czy Barcice nie mu-sieliby kombinować z dojazdem do pracy, gdyż zostali oni pozbawie-ni możliwości dojazdu pociągiem – tłumaczy.

Aktualnie trwają ustalenia mię-dzy Kolejami Małopolskimi a Prze-wozami Regionalnymi w celu po-prawy sytuacji w tej sprawie.

Miłośnik kolei z Muszyny pod-powiada, że można korzystać tak-że z innego połączenia do Krakowa – pociągu „Dunajec”.

- Wyjeżdża on o godzinie 4.12 z Krynicy-Zdroju, a o 4.35 z Mu-szyny. W Krakowie jest planowo na godz. 8.23. Jeśli chcielibyśmy dostać się z Krakowa do Warszawy, zaraz o 8.42 jest Intercity. Przyjeżdża na godz. 11. Idealne połączenie - przed południem jesteśmy w stolicy.

Jednak to „Nikifor” jest tym sztandarowym połączeniem Kolei Małopolskich. Pierwszy kurs wy-startował 11 grudnia 2016 r. Podróż z Krakowa trwa niecałe cztery go-dziny. Z Krynicy-Zdroju do Krako-wa jazda trwa dłużej, 4 godziny i 10 minut, bo pociąg zatrzymuje się na wszystkich stacjach między Tarno-wem a Krakowem.

- A to dlatego, że na trasie Tarnów – Kraków „Nikifor” je-dzie jako pociąg osobowy, a na trasie Tarnów – Krynica-Zdrój jako przyspieszony. Maksymalna prędkość, jaką może osiągnąć ten skład, to 130 km/h. Czas prze-jazdu „Nikifora” między Krako-wem a Nowym Sączem wynosi 2 godziny i 30 minut - mówi Łu-kasz Wideł, wiceprezes Nowosą-deckiego Stowarzyszenia Miło-śników Kolei.

AGNIESZKA MAŁECKA

FOT.

AGN

IESZ

KA M

AŁEC

KA

512 stycznia 2017 DOBRY TYGODNIK SĄDECKI FERIE'17

Z POJEDYNCZYM PAKIETEM SZYBOWYM

FTT U8 Thermo

NAJC

IEPL

EJSZE OKNO DACHOWE NA RYNKU

REKLAMA

Ważny temat

Niespełniony sen o gondoliPolskie Koleje Górskie nie chcą inwe-stować w kolej gondolową łączącą Ja-worzynę Krynicką z Wierchomlą, bo się im to nie opłaca. Spółka w koń-cu określiła swoje stanowisko w tej sprawie. O nową atrakcję turystycz-ną zabiegali członkowie Związku Gmin Krynicko-Popradzkich.

Co najmniej do 2020 roku pod-legła kolejom górskim spółka PKL nie zamierza przeznaczać pienię-dzy na budowę wymarzonej przez

samorządowców kolejki. Takie wie-ści przywiózł ze spotkania w Zako-panem burmistrz Krynicy-Zdroju. – Przedstawiciele spółki od począt-ku byli sceptyczni. W końcu stwier-dzili, że budowa takiej kolejki sta-nowi zbyt duże ryzyko finansowe - relacjonuje Dariusz Reśko.

Wcielanie w życie zamierzeń sa-morządowców może kosztować na-wet do 11 milionów euro, ale ich zdaniem ma przynieść ogrom-ne korzyści całemu regionowi

przyciągając turystów. Według po-mysłodawców budowa kolejki gon-dolowej gwarantowałaby minimalną ingerencję w naturalne środowisko, bo miałaby się opierać na budowie kilkunastu podpór na odcinku nie-co ponad czterech kilometrów. Wa-goniki poruszałby się nad drzewami. Pozwoliłoby to na unikniecie prote-stów ekologów, które często bloku-ją takie inwestycje. Odmowa PKG miała charakter czysto biznesowy, spółka nie jest przeciwna samej bu-dowie kolejki. – Nie będą na pew-no tego blokować, a teren należący do kolei gondolowej na Jaworzynę Krynicką byłby udostępniony, je-żeli spełniłby między innymi uwa-runkowania geologiczne. Władze spółki oświadczyły, że nie będą z tego tytułu robić problemów, bo in-westycja leży w ich dobrze pojętym interesie - poinformował burmistrz Krynicy-Zdroju. Związek gmin two-rzony przez Krynicę-Zdrój, Mu-szynę, Piwniczną-Zdrój, Stary Sącz i Łabową nie składa więc broni. Sa-morządy zamierzają wspólnymi si-łami poszukać inwestora. Brak zaan-gażowania ze strony Polskich Kolei Górskich oznacza jednak, że na ko-lejkę gondolową nie ma co liczyć w najbliższych latach.

Dariusz Reśko przy okazji roz-mów w stolicy Tatr zdołał poznać

także inne plany PKG związa-ne z Krynicą. Przyznaje, że sam od dawna zabiegał o takie spo-tkanie. Spółka jest właścicie-lem strategicznych turystycznie atrakcji kurortu: kolejki gon-dolowej na Jaworzynę Krynicką i kolejki linowej na Górę Parkową. - Mówiąc nieelegancko, zażąda-łem wglądu w nową strategię, któ-rą spółka chwaliła się już od pół roku - tłumaczył Dariusz Reśko. – W końcu doszło do spotkania, które przebiegło w dobrej atmos-ferze - zapewnia.

Już wiadomo, że nie należy się spodziewać nowości na Jaworzy-nie Krynickiej. Ostatnią inwesty-cją na tej górze była tam ubie-głoroczna modernizacja systemu

naśnieżania stoku. PKG zamierza za to w ciągu najbliższych czte-rech lat zmienić oblicze Góry Par-kowej. Spółka wyremontuje dolną i górną stację kolejki, przystosuje do najnowszych standardów, a na szczycie góry zmodernizuje infra-strukturę hotelową. Zostanie przy tym utrzymany zabytkowy cha-rakter wagoników. Kolejka znaj-duje się w uzdrowiskowej strefie A, co wiąże się z restrykcyjnymi przepisami związanymi z budową nowych obiektów. Spółka zamie-rza jednak sprawić, żeby Góra Par-kowa nie była postrzegana jedynie jako miejsce spacerowe. PKG chcą promować to miejsce wśród fanów downhillu czy jazdy na sankach.

KRYSTYNA PASEK

FOT.

URZ

ĄD M

IAST

A I G

MIN

Y KR

YNIC

A-ZD

RÓJ

McDonald's w Nowym Sączu:

ul. Piłsudskiego 6

ul. Lwowska 80

REKLAMA

DOBRY TYGODNIK SĄDECKI 12 stycznia 20176 FERIE'17

REKLAMA

Gwiazdy o KrynicyŚpiewała na Deptaku i zazdrościła dziewczynom z MazowszaRozmowa z aktorką JOANNĄ KULIG

- Bywa Pani w Krynicy?-Byłam teraz, niedawno, w dru-

gi dzień świąt. Było bajecznie, zimo-wo, klimatycznie. Do tego w domu w Muszynce trafiliśmy na kolędni-ków. Cudnie, że ta tradycja kolędo-wania jest kultywowana. Chyba z 15 osób wpadło z wierszami, kolędami, sypaniem owsa. Kolędnicy mieli po 16-18 lat, nikogo nie rozpoznałam, ale oni mnie pamiętali z czasów, gdy mieszkałam w Muszynce a oni mieli po 3-4 latka. Jesteś nie taka zmanie-rowana tylko normalna - stwierdzili. To była bardzo sympatyczna i ożyw-cza wizyta.- Czyli w rodzinnej Muszynce jest Pani bardziej Joaśką niż gwiazdą ze szklanych ekranów?

- To miłe, jak ludzie mówią, że można ze mną normalnie porozma-wiać, ale nie wyobrażam sobie, aby mogło być inaczej.- Jak Pani myśli: Krynica-Zdrój to pierw-sze skojarzenia jest jakie?

- Pierwsze skojarzenie to koncert zespołu Mazowsze w czasie Festiwa-lu im. Jana Kiepury prowadzonego przez śp. Bogusława Kaczyńskiego. Byłam pod ogromnym wrażeniem. Miałam 15 lat i widziałam te piękne dziewczyny z Mazowsza wychodzą-ce z garderoby, już bez makijażu. Za-marzyłam wtedy: Czy i ja kiedyś tak będę wychodzić po przedstawieniu? Wiele lat później, po swoim debiucie w Teatrze Starym, gdy wychodziłam po premierze, przypomniałam sobie tę sytuację z Krynicy. Pomyślałam: spełniło się moje marzenie!- A inne skojarzenia?

-Drugie skojarzenie to moje śpiewy na Deptaku oraz występy

w Węgierskiej Koronie, gdzie z or-kiestrą jazzową z Ukrainy dawaliśmy z bratem i siostrą koncerty, przy-chodziło pełno ludzi. I oczywiście Technikum Hotelarskie oraz szko-ła muzyczna.- Technikum Hotelarskie i internat dobrze Pani wspomina?

- Krynica jest bardzo blisko Mu-szynki, ale mieszkałam w interna-cie, bo wieczorami, zwłaszcza zimą, ostatni autobus nie zawsze przyjeż-dżał, co było uciążliwe. Dzień zaczy-nałam od porannych zajęć w techni-kum, a popołudniu szłam do szkoły muzycznej na Deptak. Tam był for-tepian, więc zostawałam ćwiczyć. Godzina 19., 20., pusta aula, cisza, klimat, nikogo nie było w szkole, a ja sobie ćwiczyłam te swoje sona-ty, etiudy. Uwielbiałam te wieczo-ry. Potem wracałam do internatu i z koleżankami odrabiałyśmy zadania w świetlicy. Pomagałyśmy so-bie. Przyjaźnimy się do dziś,

choćby z Justyną Forczek, która tu niedaleko mieszka. Ona była świetna z matematyki, inna była dobra z an-gielskiego, ja udzielałam się mu-zycznie. Wspominam ten czas bar-dzo pozytywnie. Krynica ma zresztą swój klimat. Jest bardzo urokliwa, te wszystkie stare pensjonaty, Deptak - to dobrze nastrajało moją artystyczną duszę. Noszę to w sercu.- Ma Pani ulubione miejsce w Krynicy?

- Bardzo lubię Górę Parkową, na którą wjeżdża się kolejką. Potem spa-cerkiem schodzi się w dół na Dep-tak, aby napić się kawy w Węgier-skiej Koronie. - A w Muszynce jest takie miejsce, pomi-jając dom rodziny?

- W Muszynce mam swoją sta-łą trasę spacerową: lubię iść na gór-kę, potem do lasku, następnie wra-cam, idę na cmentarz, do cerkwi, na przejście graniczne albo po pro-stu na Słowację i do przygranicz-nych lasów, gdzie kiedyś chodziłam

na grzyby, borówki. To takie moje miejsca z dzieciństwa, stałe punkty, gdy przyjeżdżam.- Nie wstydzi się Pani swojego pochodze-nia z maleńkiej Muszynki, właściwie pod-kreśla to Pani w każdym wywiadzie.

- Traktuję to jako atut. Jak wy-grałam „Szansę na sukces”, Grzegorz Turnau powiedział, że to, że pocho-dzę z małej miejscowości, jest właśnie moim atutem, bo uniknę pułapek miasta, które często usypia i zabija czujność. Bardzo mi się to spodobało. Paradoksalnie to pochodzenie z nie-wielkiej Muszynki daje mi w życiu ja-kąś równowagę. Oczywiście drugim takim bardzo ważnym etapem było 11 lat w Krakowie, z prężnym rozwo-jem artystycznym: szkoły muzyczne, szkoła teatralna, Teatr Stu, Stary Te-atr. To mnie nasyciło. Ale to co dało mi podwaliny, co mnie ukształtowało to właśnie góry, Beskid Sądecki, Mu-szynka, Krynica. Te nasze strony są miejscami atrakcyjnymi turystycz-nie, ludzie przyjeżdżają do uzdro-wisk z różnych zakątków świata. To też bardzo pozytywnie działa, bo nie jest to hermetycznie zamknięta spo-łeczność. A to daje człowiekowi prze-strzeń do realizacji.- Sąsiedzi, znajomi oglądają filmy z Pani udziałem?

- Oglądają. Jakieś badania pokaza-ły, że najwyższa oglądalność „Disco Polo” była właśnie w Krynicy! Patrio-tyzm lokalny działa! (śmiech). Zresz-tą co chwila spotykam w swojej pra-cy sporo ludzi z Sądecczyzny. Teraz np. w warszawskim Teatrze Ateneum pracuję z Kasią Ucherską z Nowego Sącza, gramy i śpiewamy piosenki Wojciecha Młynarskiego w spekta-klu „Róbmy swoje”. Sądecczyzna to taki rozśpiewany i artystycznie uta-lentowany region, chyba m.in. dla-tego jest tak pozytywnie kojarzona.

Czytałam gdzieś, że na Sądecczyźnie jest też najwięcej milionerów, a w sa-mym Nowym Sączu mieszka ich po-nad stu. Takie zagłębie ludzi z chary-zmą, którzy odnoszą sukcesy. Jestem dumna, że stąd się wywodzę.- Jak mówimy o ludziach z charyzmą, to bliższa charakterologicznie jest Pani Iga z serialu „O mnie się nie martw”, zakonnica Irena z „Niewinnych”, a może Zuza z „Pit-bull. Niebezpieczne kobiety”?

- Rzeczywiście Iga Małecka z se-rialu „O mnie się nie martw” przypo-mina mnie swoim temperamentem i bezpośredniością. Bardzo lubię tę postać i cieszę się, że widzowie ją po-lubili, tak samo jak i cały nasz serial. Spotykam się z wyrazami sympatii na każdym kroku. W filmie Anne Fon-taine „Niewinne” Irena wśród po-zostałych zakonnic najbardziej cie-szy się życiem, ma taką pozytywną energię życiową, w czym pewnie mnie trochę przypomina. Natomiast Zuza z „Pitbulla” jest do mnie zupeł-nie niepodobna. Ale właśnie dlatego było to ciekawe wyzwanie aktorskie, zagrać osobę spokojną, opanowa-ną, będącą w opozycji do mojego temperamentu.- Kiedy znów będzie można Panią spo-tkać w Krynicy?

- Nie planuję, tylko po prostu jak mam czas, to przyjeżdżam. Dużo ostatnio pracuję, ale chciałabym wreszcie zrealizować wszystkie za-proszenia z moich rodzinnych stron. Obiecałam wpaść do mojej dawnej szkoły w Krynicy. Mam też zapro-szenia do szkół w Tyliczu i Muszyn-ce. Planuję taki objazd, tym bardziej, że na Sądecczyźnie mieszka wielu do-brych ludzi, którzy wspierali moją edukację, chciałabym im raz jeszcze serdecznie podziękować.

ROZMAWIAŁA JOLANTA BUGAJSKA

FOT.

JACE

K GR

ĄBCZ

EWSK

I

712 stycznia 2017 DOBRY TYGODNIK SĄDECKI FERIE'17

REKLAMA

A to ciekawe

Krynica-Zdrój jak Monte Carlo?Właściciel czterogwiazdkowego ho-telu „Prezydent” Jacek Urbańczyk uzyskał niezbędną zgodę Minister-stwa Finansów na uruchomienie ka-syna gier. Pół roku temu pozytywną opinię na temat uruchomienia tego „przybytku” hazardu jednogłośnie wyraziła Rada Miasta uzdrowiska. Prawdopodobnie krupierzy rozpocz-ną swoją oficjalną pracę w połowie tego roku.

- Rozumiem, że w przypadku tego typu działalności rozrywko-wej mogą rodzić się różnego ro-dzaju kontrowersje, ale nie spo-tkaliśmy się z takimi opiniami

w naszym mieście – mówi bur-mistrz Dariusz Reśko. - Zresztą hotel „Prezydent” do tego nadaje się wręcz idealnie, gdyż świad-czy usługi na najwyższym pozio-mie, a teraz jego oferta znacznie się rozszerzy. Poza tym w pew-nych kręgach Krynica stanie się bardziej atrakcyjna.

W długoletniej historii uzdro-wiska oficjalnie nigdy kasyna nie było. Ale tajemnicą poliszyne-la jest, że w okresie międzywo-jennym i czasach PRL były pry-watne domy gry w karty i to na duże pieniądze. Jeszcze 40-50 lat temu miłośnicy hazardu różnego

rodzaju, kiedy chcieli potracić nieco pieniędzy, spotykali się często nie w Krynicy a w Nowym Sączu. Potwierdzone zostało to w jednym z odcinków serialu fil-mowego „Czterdziestolatek” Je-rzego Gruzy, gdzie wspomniano o prywatnych szulerniach w No-wym Sączu, w których przeby-wali kuracjusze z Krynicy.

Drogę do otwarcia kasyna w „Prezydencie” zainicjowało ka-syno w Nowym Sączu otwarte w 2012 roku, ale zamknięte dwa lata później. Wtedy też Jacek Urbańczyk wpadł na pomysł uru-chomienia kasyna w Krynicy. Ma je obecnie poprowadzić Casinos Poland z Warszawy. Będzie to jed-no z 13 kasyn w Polsce i drugie w Małopolsce obok Krakowa.

Krynica-Zdrój jak Monte Carlo to stwierdzenie nieco na wyrost, bo po pierwsze nie ma tutaj wysokiej skar-py morskiej, z której w Monte Car-lo „spłukani” i przegrani ponoć że-gnają się z życiem skacząc do Morza Śródziemnego. Po drugie, czy znaj-dzie się autor na miarę Fiodora Do-stojewskiego, który genialnie opi-sał męki hazardzisty w znakomitej powieści „Gracz”? W każdym bądź razie jak to brzmi: jedziemy pograć w ruletkę do Krynicy-Zdroju!

(JEW)

W serialu filmowym „Czterdziestolatek” Jerzego Gruzy wspomniano o prywatnych szulerniach w Nowym Sączu, w których przebywali kuracjusze z Krynicy. Teraz to do Krynicy można będzie pojechać pograć w ruletkę

Mieszkańcy zadecydowali o budżecie2287 oddanych głosów, 20 nadesła-nych i 15 pozytywnie zweryfikowanych projektów oraz 200 tys. zł do rozdy-sponowania. To liczbowy obraz pierw-szej edycji krynickiego budżetu obywa-telskiego 2017. Ostatecznie rywalizację wygrały dwa projekty, które będą re-alizowane w Krynicy w ciągu następ-nych miesięcy.

Choć burmistrz miasta Dariusz Reśko nie kryje zadowolenia z wy-ników pierwszej edycji budżetu obywatelskiego, przyznaje jedno-cześnie, że na początku podchodził do tej idei z pewnym dystansem. – Długo wahaliśmy się z wprowa-dzeniem tego pomysłu, zwłasz-cza, że tego typu przedsięwzięcia są zwykle organizowane w wiel-kich miastach. Zastanawiałem się, czy to nie będzie sztuka dla sztuki. W końcu jednak przekonały mnie argumenty o konieczności więk-szego zaangażowania się miesz-kańców w życie miasta – mówi.

Argumenty okazały się być tra-fione. Nie tylko oddano prawie 2,5 tys. ważnych głosów, ale także na-desłano 20 projektów obywatel-skich, z których pozytywną we-ryfikację przeszło 15. Co więcej, jak podkreśla burmistrz Reśko,

mieszkańcy czynnie zaangażowa-li się w kampanię promującą za-równo sam budżet obywatelski, jak i ich konkretne projekty. Osta-tecznie w głosowaniu, w którym mogli brać udział wszyscy miesz-kańcy miasta powyżej 16. roku ży-cia, zwyciężyły dwa projekty: nr 12 czyli „Remont nawierzchni ul. ks. Gurgacza” oraz nr 13 „Dla każde-go coś odpowiedniego, czyli strefa sportu, zabawy i rekreacji dla poko-leń”. Koszt ich realizacji zamknie się w kwocie 178 tys. zł. Pozostała kwo-ta przejdzie na kolejną edycję bu-dżetu obywatelskiego.

Burmistrz Reśko podkreśla, że dzięki zapoznaniu się z pomysłami mieszkańców miasta dostał czytel-ny sygnał od kryniczan na temat ich potrzeb. – To duża wartość budżetu obywatelskiego, dzięki niemu bo-wiem otrzymałem rzetelną infor-mację na temat tego, co w danej mi-krodzielnicy jest priorytetem i co jest bardzo potrzebne. Trzeba i war-to, nawet w tak niewielkim mieście jak nasze, promować podobne do tej inicjatywy, bo mają one naprawdę dużą wartość społeczną. I dlatego będzie ona kontynuowana – obie-cuje burmistrz Krynicy.

(TB)

DOBRY TYGODNIK SĄDECKI 12 stycznia 20178 FERIE'17REKLAMA

JUBILEUSZ 20-lecia MPEC w Nowym Sączu

II DOBRY TYGODNIK SĄDECKI 12 stycznia 2017JUBILEUSZ 20-lecia MPEC w Nowym Sączu

IIIJUBILEUSZ 20-lecia MPEC w Nowym Sączu12 stycznia 2017 DOBRY TYGODNIK SĄDECKI

IV DOBRY TYGODNIK SĄDECKI 12 stycznia 2017JUBILEUSZ 20-lecia MPEC w Nowym Sączu

Jest najstarszym i najbardziej doświadczonym ciepłownikiem w Nowym Sączu. Po studiach z zakresu inżynierii środowiska na dwa lata trafił do tarnowskich Azotów, by w 1974 r. związać się z ówczesnym Zakładem Ciepłowniczym Spółdzielni Mieszkaniowej (obecnej Grodzkiej) w Nowym Sączu. Zatrudniono go, zgodnie z wykształceniem, jako pomiarowca i automatyka, powierzając na początek stanowisko starszego dyspozytora mocy i kierownika kotłowni przy ul. Sikorskiego. W 1979 r. przeszedł do MPGKiM (które przejęło ciepłownictwo miejskie) jako kierownik Zakładu Gospodarki Cieplnej.

Od początku istnienia MPEC jest dyrektorem ds. rozwoju i zaopatrzenia spółki. Mimo wieku uprawniającego do emerytury, nadal pracuje na pełny zegar. Sieć ciepłownicza w Nowym i Starym Sączu nie ma przed nim żadnych tajemnic. Ma satysfakcję, że pod jego czujnym okiem nigdy nie doszło do dłuższych przerw w dostawie ciepła, mimo że przyszło mu działać także w latach ostrego kryzysu.

– Bywało, że węgiel docierał do nas dosłownie w ostatniej chwili, gdy zaczynało już brakować opału w zasobnikach – wspomina Mieczysław Nędza. – Ale kotłów nigdy nie wygaszono.

W pamięci utkwiła mu katastrofa podczas mroźnej zimy w latach osiemdziesiątych. Przy 30-stopniowym mrozie pękła rura w pobliżu Białego Klasztoru, doszło do wycieku przesyłanej gorącej wody. Roboty przy usuwaniu awarii zajęły kilkadziesiąt godzin. Dziś tego typu zagrożeniom skutecznie zapobiegają rury „inteligentne”, z przewodami sygnalizującymi natychmiast najmniejszy nawet wyciek.

Poseł – prezesem➢ W grudniu prezesem firmy został Jerzy Gwiżdż, pierwszy pre-zydent Nowego Sącza w dobie odrodzonego samorządu (1990-1994), poseł dwóch kadencji. Na liście dłużników niepłacących w terminie za dostawę ciepłej wody i podgrzewanie mieszkań widniała borykająca się ze zu-bożeniem lokatorów Grodzka Spółdzielnia Mieszkaniowa (zaległości 2 mln zł) i pływal-nia nad Kamienicą (450 tys. zł). Jedną z pierwszych decyzji nowego prezesa było umorze-nie części długów Grodzkiej i wprowadzenie ścisłej kontroli jakości węgla i miału w zakła-dowym laboratorium.

2004Tani węgiel

➢ MPEC poszerzyło swoją ofertę o sprzedaż węgla indywidualnym odbiorcom. Dla pozyskania dodatkowych złotówek firma zajęła się też świadczeniem usług murarskich, malarskich i dekarskich, a w zimie – odśnieżaniem dachów. W strukturze przychodów (20 mln zł) sprzedaż ciepła stanowiła 95 proc.

Fontanna z jaszczurką➢ Prezent od spółki: na Plantach MPEC zainstalowało fontannę z przyciągającą bawiące się w alejkach małe dzieci metalową jaszczurką. Fontannę zaprojektował arch. Jan Matras. Dziełem ciepłowników były również później ozdobne „grzybki” na Rynku.

2003Przeprowadzka nad Kamienicą

➢ W czerwcu liczący już 30 lat wyeksploatowany ciepłociąg doprowadzający ciepło z kotłowni na Milenium do osiedli (m.in. Gołąbkowice, Westerplatte) leżących na prawym brzegu rzeki Kamienicy przełożono z prowizorycznej kładki na nową trasę (krótsza o 95 m), czyli na specjalną konstrukcję wzdłuż mostu 700-lecia. Trwająca dwa tygodnie przeprowadzka i nowa instalacja (400 m rur z wewnętrzną izolacją) kosztowały 1 mln zł, w tym 700 tys. zł pozyskano z Funduszu Phare.

Maria Bugajska Absolwentka Wydziału Prawa i Administracji. Główna księgowa w MPGKiM w Nowym Sączu od 1984 r., likwidator tego przedsiębiorstwa (1995/1996), wiceprezes MPEC (1996-2003), dyrektor ds. finansowo-ekonomicznych (2003-2013).

Urodził się 22 maja 1968 r., absolwent Politechniki Częstochowskiej (1993), pracownik MPGKiM w N. Sączu od 1993 r., prezes MPEC od 30 grudnia do 1996 do 26 czerwca 1997.

Urodził się 27 lutego 1950 r. w Jawiszowie; inż. elektryk, absolwent Wyższej Szkoły Inżynierskiej w Opolu (1973), pracownik Zakładu Energetycznego w Nysie, Opolskiego Przedsiębiorstwa Ceramiki Budowlanej, RPGKiM w Prudniku (1973-1989), MPGKiM w Nowym Sączu od 1990 r. i następnie w MPEC (prezes 1998-2003).

Urodził się 21 czerwca 1958 r. w Świdniku, gmina Łukowica; mgr inż., abs. II LO im. M. Konopnickiej w Nowym Sączy (1977) i Politechniki Krakowskiej (1984), pracownik MPGKiM w Nowym Sączu od 1983 r., wiceprezes MPEC od 1997 r.

Urodził się 10 sierpnia 1954 r. w Nowym Sączu; mgr prawa, absolwent II LO im. M. Konopnickiej w Nowym Sączu (1973) i UJ (1977), jeden z liderów „Solidarności” w Nowym Sączu (1980–1981), samorządowiec i polityk, szef sztabu wyborczego Lecha Wałęsy w wyborach prezydenckich w 1995 r.; prezydent Nowego Sącza (1990-1994), wiceprezydent od 2006 r., poseł na Sejm RP (1993-2001), prezes MPEC (2003-2006).

Urodził się 31 maja 1966 r. w Nowym Sączu; mgr inż. inżynierii sanitarnej i wodnej (Politechnika Krakowska 1993), naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Nowego Sącza i kierownik USC, pierwszy prezes spółki Składowisko Odpadów Komunalnych w Nowym Sączu (1998-2003). Przewodniczący rady nadzorczej (od 1999) i następnie prezes Grodzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej (2004-2007). Od stycznia 2007 r. prezes MPEC.

Poczet prezesów

Maria Bugajska

VJUBILEUSZ 20-lecia MPEC w Nowym Sączu12 stycznia 2017 DOBRY TYGODNIK SĄDECKI

Studenci na Wólkach ➢ Do sieci MPEC podłączono Halę Gorzkowską, Dom Pomocy Społecznej przy ul. Emilii Pater, Powiatowy Zarząd Dróg. Modernizacja kotłowni na Wólkach (wymienione urządzenia grzewcze z drogich na tańsze gazowe) stała się m.in. poligonem doświadczalnym i pracownią zajęć praktycznych dla studentów Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej.

Pustułka na kominie➢ Na kominie kotłowni Milenium zagnieździła się pustułka, chroniony w Polsce drapieżny ptak z rodziny sokołów, co stanowiło pośredni dowód na to, że MPEC dba o środowisko. Ptak (ok. 30 cm) uwił gniazdko z kabli, drutów i gałęzi.

Kronika 20-lecia

2005Jak w Europie

➢ 9 maja MPEC jako pierwsza spółka komunalna w Nowym Sączu otrzymała certyfikat ISO 9001:2000, co oznaczało upowszechnianie i promowanie zarządzania jakością, środowiskiem i bezpieczeństwem pracy, przy wykorzystaniu wiedzy i doświadczenia pracowników oraz ekspertów i fachowców zewnętrznych, w celu poprawy jakości świadczonych usług, z korzyścią dla właścicieli, klientów i załogi. Tego typu certyfikatem, potwierdzającym europejskie standardy działalności, legitymowało się niespełna 10 proc. przedsiębiorstw ciepłowniczych w kraju. Audytorem była renomowany British System Institution.

2006Dziesięciolecie

➢ W sali ratuszowej uroczyście obchodzono 10-lecie powstania spółki. Z referatami na temat przyszłości ciepłownictwa komunalnego wystąpili m.in.: Krystyna Stephens – dyrektor oddziału BSI Polska Management Systems z Warszawy oraz Jacek Szymczak – prezes Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie.

Gazeta Krakowska, 15.09.2006 r.

Gazeta Krakowska, 17.01.2005 r.

Gazeta Krakowska, 24.06.2016 r.

Dziennik Polski, 12.09.2001 r.

Gazeta Krakowska, 7.06.2003 r.

VI DOBRY TYGODNIK SĄDECKI 12 stycznia 2017JUBILEUSZ 20-lecia MPEC w Nowym Sączu

2007Desant z „Grodzkiej”

➢ 8 stycznia rządy w firmie objął Piotr Polek, dotychczasowy prezes Grodzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej, największego odbiorcy energii cieplnej z MPEC. „Z niepokornego odbiorcy ciepła, walczącego z zawyżaną mocą zamówioną”, zamienił się w dostawcę martwiącego się lekkimi zimami, zmniejszającym się zapotrzebowaniem na ciepło z uwagi na postępującą termoizolację budynków i rosnącą skłonność lokatorów do oszczędzania” – skomentowała ten ruch kadrowy prasa. Jednym z pierwszych przedsięwzięć nowego prezesa była wymiana całej sieci przy ul. Hallera na preizolowaną. Koszt zadania: 400 tys. zł.

Druga młodość starego kotła➢ Kolejna poważna inwestycja (2,2 mln zł, w tym 1 mln zł z UE): wymiana kotła tradycyjnego WR-10 na kocioł ze ścianami szczelnymi o mocy 12 MW zwiększyła jego sprawność z 70 do 85 proc., przynosząc oszczędność 1,8 tys. ton miału węglowego. Stary kocioł poszedł na złom…

2013Lifting na wysokości

➢ Na kominie (70 m) w siedzibie firmy wymieniono jego trzon i zamontowano wewnątrz wkładkę izolacyjną ze stali nierdzewnej, co spowodowało wyeliminowanie zanieczyszczeń, wydłużenie żywotności emitora, zwiększenie prędkości wylotowej spalin oraz zwiększenie zasięgu ich rozpraszania. Wcześniej konserwacją i malowaniem kominów zajmował się Jacek Jurkowski z Klubu Wysokogórskiego w Nowym Sączu.

2014Modernizacja technologii

➢ Rok modernizacji technologii w kotłowniach Milenium I i Milenium II oraz w os. Szujskiego, przebudowy osiedlowej sieci ciepłowniczej na Wólkach i przy ul. Sienkiewicza.

2014/2015Kolej na Wojsko Polskie

➢ Wymiana sieci w os. Wojska Polskiego (koszt 1,2 mln zł, w tym 600 tys. zł z kredytu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej).

2016Gaz zamiast węgla

➢ Likwidacji uległa wyeksploatowana i zużyta, działająca od lat siedemdziesiątych kotłownia węglowa w os. Słonecznym w Starym Sączu, zastąpiona przez nowe i tańsze źródło gazowe, niosące ulgę dla powietrza dla całej Kotliny Sądeckiej, o mocy 1,4 MW. Koszt 1,6 mln zł (1 mln zł z umarzalnego kredytu). Pracę urządzeń kontrolują dwa stanowiska operatorskie: na miejscu w Starym Sączu i w siedzibie spółki w Nowym Sączu.➢ Spółka – ograniczając emisję pyłu poniżej 100 mg/m³ – w pełni sprostała nowym, wyśrubowanym normom Unii Europejskiej dotyczących emisji pyłów do atmosfery. Ten olbrzymi wysiłek inwestycyjno-technologiczny, m.in. przy modernizacji układu odpylania w kotłowni Milenium, osiągnięto bez podnoszenia taryf cieplnych, a nawet w przypadku osiedla Wólki w Nowym Sączu i Słonecznego w Starym Sączu puzyskano pewną obniżkę. Brawo! Łącznie w roku 2016 na inwestycje i modernizacje, oraz na bieżące konserwacje i remonty wydatkowano ponad 10 mln zł.

Mieczysław Nędza – 42 lata, Franciszek Pach – 39 lat, Krzysztof Bulanda i Stanisław Sobczyk – 38 lat, Marta Matusik – 37 lat, Maria Gomulec – 36 lat, Zbigniew Boszowski, Feliks Gołąb i Kazimierz Laskosz – 35 lat.

1996-1998: przewodniczący Jerzy Mróz, zastępca Ludomir Krawiński, sekretarz Jan Franczyk, członkowie: Zbigniew Kowal, Józef Sarata, Bogumiła Cięciwa, Zygmunt Rybski;

1998-2001: przewodniczący Jerzy Mróz, zastępca Zbigniew Kowal, sekretarz Jan Franczyk, Ludomir Krawiński (do 1999), Antoni Malczak (od 1999), Bogumiła Cięciwa, Zygmunt Rybski;

2001-2003: przewodniczący Jerzy Mróz, zastępca Krzysztof Migacz, sekretarz Paweł Mędoń, Piotr Tengowski, Bogumiła Cięciwa, Zygmunt Rybski;

2003-2004: przewodniczący Marek Kohut, zastępca Maria Krzak, sekretarz Stanisław Wieloch, Bogumiła Cięciwa, Zygmunt Rybski;

2004-2007: przewodniczący Marek Kohut, zastępca Maria Krzak, sekretarz Krzysztof Gawlik (do 2005) i Stanisław Dobosz (od 2005), Mieczysław Poręba, Genowefa Bartkowska;

2007-2010: przewodniczący Marek Kohut, zastępca Grażyna Święs, sekretarz Stanisław Dobosz (do 2008) i Jerzy Ślazyk (od 2008), Feliks Gołąb, Jan Wójs;

od 2010: przewodniczący Marek Kohut, zastępca Grażyna Święs, sekretarz Jerzy Ślazyk (do listopada 2016), Halina Popiela 2010-2013, Maria Gomulec 2013-2016, Wiesław Cięciwa (od 2016), Krzysztof Wańczyk 2010-2013, Wiesław Mordarski 2013-2016, Piotr Kowalik (od 2016).

Rady nadzorcze MPEC

MPEC – Gazetka Jubileuszowa

VIIJUBILEUSZ 20-lecia MPEC w Nowym Sączu12 stycznia 2017 DOBRY TYGODNIK SĄDECKI

VIII DOBRY TYGODNIK SĄDECKI 12 stycznia 2017JUBILEUSZ 20-lecia MPEC w Nowym Sączu

1712 stycznia 2017 DOBRY TYGODNIK SĄDECKI FERIE'17

Mija 35 lat od momentu, gdy w Kry-nicy zaczęły zawiązywać się pierwsze struktury taekwondo. Wówczas był to w Polsce sport bardzo unikatowy. Obecnie taekwondo w Krynicy to jed-na z najprężniej rozwijających się sek-cji sportowych. Lista sukcesów, ale też dalszych planów, jest bardzo długa. Nie brakuje też problemów, z którymi każ-dego dnia musi zmagać się klub Ar-cus Krynica.

W 1982 roku po przyjeździe ze Stanów Zjednoczonych do Polski Aleksandra Klimkowskiego grupa zafascynowanych młodych ludzi zaczęła trenować pod jego okiem taekwondo. Pierwsze zajęcia od-bywały się w Szkole Nr 1 w Krynicy. Jego uczniowie Jerzy Lelito, Dariusz Gurgul, Janusz Hajduga zarażeni pasją zaczęli wkrótce samodzielnie szkolić się w najsilniejszym wów-czas ośrodku taekwondo w Polsce w AZS Lublin. W Krynicy oficjalnie nowy klub, który prowadził sekcję taekwondo, powstał w 1989 roku przyjmując nazwę Arcus. Od 2001 roku trenerem a zarazem prezesem

klubu jest Jarosław Jarząb. Przez 15 lat działalności klub wychował wie-lu medalistów Mistrzostw Polski a nawet Mistrzostw Europy. Obec-nie w klubie trenuje ponad 80 za-wodników i zawodniczek a zajęcia prowadzone są w Krynicy-Zdro-ju, Tyliczu i Muszynie, w grupach wiekowych i to już od 5. roku ży-cia. Organizowane są też zajęcia re-kreacyjne, a ich najstarszy uczest-nik ma 72 lata.

Grupę wyczynową stanowi 16 osób w wieku od 12 do 18 lat, z czego dwanaście zawodników to dziew-częta i one w głównej mierze zdoby-wają medale w Mistrzostwach Pol-ski w ostatnich latach.

- Od czterech lat jesteśmy or-ganizatorem Międzynarodowego Pucharu Polski, Małopolska Cup, w którym startuje każdego roku blisko 300 zawodników z Polski i zagranicy – podkreśla Jarosław Ja-rząb. - Zawody te odbywają się w październiku w Zespole Szkół Po-nadgimnazjalnych w Krynicy. Klub pozyskuje środki finansowe z Urzę-du Miejskiego w Krynicy-Zdroju,

Urzędu Marszałkowskiego i Staro-stwa Powiatowego lecz jak zawsze nie są to wystarczające środki by pokryć wszystkie koszty. Problemem dla nas jest uciekanie młodzieży po ukończeniu szkoły średniej na stu-dia do akademickich miast. Prze-kazujemy wyszkolonych zawod-ników do klubów w Warszawie, Poznaniu, a obecnie i do Krakowa. Zainteresowanie sportem maleje, zwłaszcza wyczynowym, w którym trzeba systematycznie trenować, a w dobie telefonii komórkowej i in-ternetu okazuje się, że trudno mło-dym ludziom poświęcać na to czas.

Do największych osiągnięć mi-nionego roku należy trzecie miej-sce Agnieszki Lewandowskiej w Młodzieżowych Mistrzostwach Polski. Pierwsze miejsce Natalii Kiczki w Pucharze Polski Junio-rów i brązowy medal w Mistrzo-stwach Polski Seniorów. Natomiast Roksana Repetowska, Olivia Budaj, Oliwier Wiewióra, Dominika Hoj-niak zdobywali brązowe medale Mi-strzostw Polski Kadetów. Dominika Hojniak zdobyła złoty medal Pucha-ru Polski Dziewcząt i Kobiet.

Arcus Krynica od 2014 r. prowa-dzi także sekcję łucznictwa tereno-wego i organizuje zawody i zajęcia w Krynickim Parku Łuczniczym. Sekcja łucznicza liczy 12 zawodni-ków, którzy startują w zawodach ogólnopolskich. - Promujemy łucz-nictwo tradycyjne wielokrotnie uatrakcyjniając jarmarki i festyny regionalne jak również łucznictwo bloczkowe. 2 maja 2017 roku plano-wane są międzynarodowe zawody łucznicze w kategorii: łucznictwo tradycyjne, hunter oraz bloczkowe – podkreśla Jarosław Jarząb.

W 2017 roku pierwszym ważnym wyzwaniem dla zawodników ta-ekwondo będzie Puchar Gór Świę-tokrzyskich na początku marca i Puchare Polski w Bydgoszczy pod koniec marca. Następnie w maju od-będą się Mistrzostwa Polski w ju-niorów, kadetów i młodzieżowców. - W okresie wakacji od 20 lat orga-nizujemy ogólnopolski Taekwondo Camp w Pucku, w który w ubiegłym

roku uczestniczyło ponad 300 za-wodników, w tym Kadry Narodowe i trenerzy z Korei – kontynuuje Jaro-sław Jarząb. - W październiku cze-ka nas kolejne wyzwanie - Między-narodowy Puchar Polski w Krynicy. W tym roku zawody zyskają rangę międzynarodową, będą w nim star-tować zawodnicy z Węgier, Czech, Słowacji, Białorusi i Ukrainy.

JACEK BUGAJSKI

REKLAMA

REKLAMA

Sport

Arcus, czyli taekwondo po krynicku

FOT.

ARC

HIW

UM

KLU

BU

Krynica-Zdrój ul. Reymonta 1

TWÓJ SUPERMARKETPieczywo

Wypiekamyna miejscu w sklepie

Własna wędzarniaProdukty wyrabiamyi wędzimy w sklepie

Rozbiór mięsaFachowy rozbiórmięsa w sklepie

Owoce i warzywaCodziennie swieża

porcja zdrowia

Godziny otwarcia : pon.-sob.: 7.00 - 22.00, nd.: 10.00-20.00

DOBRY TYGODNIK SĄDECKI 12 stycznia 201718 FERIE'17REKLAMA

naturalna woda mineralna rozlewana jest w Uzdrowisku Muszyna z  odwiertów zlokalizowanych na terenie Popradzkiego Parku Krajobrazowego. Jest wodą alkaliczną, wysoko-zmineralizowaną, magnezowo-wapniową. Jej orzeźwiający smak oraz składniki mineralne, takie jak: magnez, wapń, potas, sód, żelazo, powodują, że Muszynianka ma właściwości odżywcze. W swoim składzie posiada także wodorowęglany i siarczany, które alkalizują kwasy żołądkowe i są korzystne dla osób cierpiących na nadkwasotę. Przyczyniają się również do obniżenia zawartości cukru we krwi i  regulują jej PH. Systematyczne picie „Muszynianki” nie tylko uzupełnia braki wody w  naszym organizmie, ale też pozwala na korygowanie nieprawidłowości wynikających z  niedoborów mineralnych i wadliwej przemiany materii.

33-380 Krynica Zdrój, ul. Kościuszki 58 | tel./fax: +48 18 471 21 34

e-mail: [email protected] | www.muszynianka.pl

Rekomendowana przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego - Państwowy Zakład Higieny

1912 stycznia 2017 DOBRY TYGODNIK SĄDECKI FERIE'17

REKLAMA

Pod patronatem DTSGramy, gramy, gramy – i muzycznie, i lirycznie, a nawet fryzjerskoW najbliższą niedzielę 15 stycznia wiel-ki finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Orkiestra zagra także w No-wym Sączu, a atrakcji nie zabraknie. Początek o godz. 10. w Galerii Trzy Ko-rony przy ul. Lwowskiej 80. Wydarze-nie objął patronatem prezydent Nowe-go Sącza Ryszard Nowak.

Miejski Ośrodek Kultury w No-wym Sączu nie zaangażował się w tym roku w organizację fina-łu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Sprawy wzięli we własne ręce mieszkańcy.

Sztab powstał w Galerii Trzy Ko-rony. Do pomocy zgłosiło się 70 wolontariuszy, wśród których są dzieci, młodzież i dorośli. Ekipa z charakterystycznymi czerwonymi serduszkami stanie z puszkami za-równo na terenie centrum handlo-wego jak i na ulicach Nowego Sącza.

Mecz, koncerty, pokazy- Na sądeczan czeka mnóstwo

atrakcji. Spotykamy się o godz. 10. na parterze galerii Trzy Ko-rony. Będą występy zespołów z Pałacu Młodzieży, pokazy tań-ca z Viva Club Salsa, zaśpiewa-ją zespoły: No Brothers, Poison, Kruca Banda, zespół Alergen z Krakowa. Studenci ratownictwa z Państwowej Wyższej Szkoły

Zawodowej opowiedzą o zasa-dach udzielania pierwszej pomo-cy – wylicza założycielka nowosą-deckiego sztabu WOŚP Magdalena Furmanek-Kopiec.

- Nie zabraknie także anima-cji dla dzieci i różnych konkur-sów. Będą sklepiki z gadżetami, z których dochód zostanie przeka-zany na rzecz WOŚP. Sądeccy Pa-sjonaci Basketu rozegrają mecz na hali Miejskiego Ośrodka Spor-tu i Rekreacji w Nowym Sączu. Wo-lontariuszom będą towarzyszyć panowie z grupy ASG, którzy za-prezentują broń. Będzie też pokaz barmański – opowiada o kolejnych atrakcjach szefowa sztabu. WOŚP w Nowym Sączu ma zakończyć wielka impreza w klubie La Rocca.

Kabaret dla OrkiestryNowosądecki finał Wielkiej Or-

kiestry Świątecznej Pomocy posta-nowił wesprzeć m.in. znany sądec-ki polonista i kabareciarz, założyciel kabaretu ERGO, Leszek Bolanowski.

- Smutną rzeczą jest, że takie miasto jak Nowy Sącz odcina się od organizacji tak pięknej i szla-chetnej inicjatywy, jaką jest Wiel-ka Orkiestra Świątecznej Pomo-cy. Przez wiele lat brałem udział w finałach WOŚP w Nowym Sączu, prowadziłem raz nawet imprezę w

PWSZ. Zupełnie inaczej to wszystko wtedy wyglądało… – mówi, wspo-minając czasy, gdy Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy grała w Sączu z naprawdę dużym rozmachem.

Ponieważ kabaret i satyra to naj-bliższe panu Leszkowi dziedziny sztuki, postanowił wesprzeć WOŚP artystycznie.

- W sobotę 14 stycznia o godz. 19. w Jazz Club Atelier przy ul. Zie-lonej 45 w Nowym Sączu odbędzie się wieczór pt. „Kolęda z Turo-niem”. Będziemy śpiewali psalmy Tadeusza Nowaka a także kolędy. Nie będzie to może wieczór stric-te kabaretowy, ale artystyczny na pewno. Postanowiłem tą impre-zą wesprzeć niejako panią Magdę. U nas także pojawią się wolonta-riusze z czerwonymi serduszkami z jej sztabu. Zastrzegam jednak, że biletów na ten wieczór nie ma już od dawna – mówi Bolanowski.

Zrób fryzurę za datekW finał WOŚP angażują się też

dwa salony fryzjerskie Galeria Fry-zur COSMO w centrach handlowych Trzy Korony oraz Gołąbkowice.

- Każdy sposób by pomóc jest dobry, ale nasz jest też wyjątko-wo przyjemny. Poddając się za-biegom fryzjerskim: cięciu, kolo-ryzacji, pielęgnacji czy zwykłemu

czesaniu, wspiera się jednocze-śnie cel tegorocznego Finału WOŚP – mówi Anna Duchała, koordynu-jąca ogólnopolską akcję pod patro-natem kosmetycznej marki Kemon.

- I hipisi będą łysi, zanim jed-nak tak się stanie, warto zadbać o swoje włosy! A jeżeli można przy tym jeszcze pomóc, to już w ogóle piękna sprawa! 15 stycznia widzi-my się zatem w orkiestrowych sa-lonach fryzjerskich! Sie ma! – za-prasza Jurek Owsiak.

Lekcja solidarnościW tym roku Wielka Orkiestra

Świątecznej Pomocy zagra po raz 25. Tym razem dla ratowania życia i zdrowia dzieci na oddziałach ogólno pediatrycznych oraz dla zapewnie-nia godnej opieki medycznej senio-rom. „Dobry Tygodnik Sądecki” jest partnerem sądeckiego finału Wiel-kiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

- To istotne, aby kontynuować akcję WOŚP, która od 25 lat stano-wi fantastyczną lekcję solidarności Polaków oraz jest praktyczną szko-łą wolontariatu - dodaje Magdale-na Furmanek-Kopiec.

AGNIESZKA MAŁECKA

Informacje na temat finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Galerii Trzy Korony można znaleźć na oficjalnym profilu sądeckiego WOŚP na Facebooku: https://www.fa-cebook.com/wospnowysacz/

POD PATRONATEMM

DOBRY TYGODNIK SĄDECKI 12 stycznia 201720 FERIE'17Kultura

REKLAMA

REKLAMA

Nie tylko garnek, ale też poetycka strawaMałżeństwo Joanna Babiarz i Janusz Szot wyszli z inicjatywą reaktywowania popu-larnego niegdyś w naszym regionie klu-bu poetyckiego. Chcą zachęcać, także młodych ludzi, do podejmowania wysił-ków twórczych.

Klub Literacki „Sądecczyzna” po-wstał 20 lat temu. Pierwsze spotkanie 10 grudnia 1996 roku zbiegło się wrę-czeniem Nagrody Nobla w dziedzi-nie literatury Wisławie Szymborskiej.

- Wtedy poeci Sądecczyzny spo-tkali się, by podjąć decyzję o zawią-zaniu klubu. Co prawda spotykaliśmy się już wcześniej, ale uznaliśmy, że warto byłoby to zwieńczyć powoła-niem Klubu Literackiego. Powstaniu

klubu kibicował m.in. dr Jerzy Ma-sior. Prezesem został poeta i filmo-znawca Marek Basiaga, wicepreze-sem – Stanisław Pażucha. Do klubu należeli m.in. Janusz Jedynak, Ja-nusz Szot, Paweł Szeliga, Stanisła-wa Widomska-Fiedor, Robert Dro-bysz, Barbara Paluchowa, Wanda Łomnicka-Dulak, Wojtek Kudyba – wspomina członków klubu sprzed 20 lat Joanna Babiarz.

Poetka należy do Związku Litera-tów Polskich. Przez szereg lat uczest-niczyła w Konfrontacjach Poetyckich w Częstochowie, Sejmiku Młodych Twórców w Rytrze oraz Poczcie Po-etyckiej w Warszawie, Międzynaro-dowych Spotkaniach Poetów w Wilnie

i innych. Była laureatką wielu ogól-nopolskich konkursów poetyckich m.in. im. Haliny Poświatowskiej, O Poetyckie Wrzeciono, Skrzydło Pegaza czy Turniej Jednego Wiersza. W latach 1989-1981 była najmłod-szym członkiem grupy poetyckiej „Sącz”, potem Klubu Literackiego „Sądecczyzna”.

- Przez lata naszej działalności przez klub przewinęło się wiele osób. Jedni odchodzili, drudzy przycho-dzili. Potem dołączyła do nas Ma-ria Piniańska, Marek Stępień i Ma-ria Ziobro. Spotkania odbywały się co miesiąc. Czytaliśmy wiersze, opo-wiadaliśmy o sobie, dzieliliśmy się doświadczeniami, organizowali-śmy promocje tomików, jeździliśmy na różne spotkania poetyckie do in-nych miast, m.in. na tzw. konfronta-cje poetyckie.

Na dziesięciolecie działalności Klub wydał specjalny Almanach. - Człon-kowie klubu zamieścili na jego kar-tach swoje wiersze - mówi Janusz Szot, który realizuje się artystycznie nie tylko pisząc wiersze. Urodzony w Brzesku artysta gra także na wielu instrumentach, śpiewa, maluje obrazy i tworzy grafiki. Rysunkami zilustro-wał ostatni tomik wierszy swojej żony Joanny pt. „Być obok”.

Klub był kiedyś patronem Ogól-nopolskiego Konkursu Poetyckiego „O Wawrzyn Sądecczyzny”. Zaini-cjowała go potrzeba zaproszenia na Sądecczyznę twórców z całej Polski.

Poetom marzy się powrót do tam-tych czasów, do bliskiego obcowania z literaturą.

- Wraz z Januszem Jedynakiem, Tadeuszem Basiagą, Januszem Szo-tem, Stanisławą Widomską-Fiedor i Markiem Stępniem chcemy Klub re-aktywować, aby zachęcić młodych twórców literatury do pokazania się szerszej publiczności. Pragniemy, by Klub tworzyli młodzi adepci sztu-ki słowa, by to środowisko na nowo ożyło, byśmy się spotykali i wspólnie czerpali radość z poezji. Malarze jeż-dżą wspólnie na plenery, organizu-je się różne warsztaty dla muzyków, dlaczego zatem my, poeci, nie mieli-byśmy organizować raz w miesiącu podobnych spotkań ze sztuką, tyle że

z literaturą? Bo do współpracy zapra-szamy wszystkich, nie tylko tych pi-szących wiersze, ale także np. prozę - mówi Joanna Babiarz.

Poeci chcieliby także zorganizo-wać w Nowym Sączu Ogólnopolski Zlot Poetów.

- Mógłby się on odbywać raz do roku w lecie. Ostatnio byliśmy na ta-kim zlocie w Łodzi. Przyjechało oko-ło dwustu twórców z całego kraju. Zaprośmy takie „forum” do Nowego Sącza! Oczywiście, może mniej licz-ne, może nawet dwudziestoosobowe? To już jest do zrobienia. Jeśli chodzi o poezję, w Nowym Sączu bardzo mało się dzieje. Zapewne wydarzeń kulturalnych jest wiele, są różne spo-tkania w bibliotece, brakuje jednak takiego forum poetyckiego – uważa Joanna Babiarz, która aktywnie dzia-ła wraz z mężem na niwie literackiej.

- Pragniemy ożywić słowami po-ezji Nowy Sącz. Jak wiemy, spada po-ziom czytelnictwa. Chcemy sprawić, by młodzież sięgała po książki, by nie bała się otworzyć literacko. Trzeba tylko dać jej tę przysłowiową węd-kę – mówi.

- Byśmy myśleli nie tylko o tym, co mamy danego dnia włożyć do przy-słowiowego garnka, lecz umieli cie-szyć się pięknem świata – dodaje Ja-nusz Szot. - Trzeba mieć nadzieję, iż poezja choć na chwilę zabłyśnie w monotonii życia i przez tę poezję do-świadczymy radości i wielkiej przy-gody – podsumowuje.

AGNIESZKA MAŁECKA

Zainteresowani działaniem w Klu-bie Literackim mogą kontaktować się z Joanną Babiarz: [email protected]

13 stycznia, godz. 16, Galeria Sztuki „Siedlisko” w Centrum Kultury w Krynicy-Zdroju - wy-stawa fotografii Alicji Przyby-szowskiej „Maroko” z cyklu „Po-dróże Dalekie i Bliskie”

13 stycznia, godz. 18., Galeria Sztuki Współczesnej BWA SO-KÓŁ – wernisaż wystawy zbioro-wej „Cultus Terrae”

14 stycznia, godz. 9., Hala spor-towa Miejskiego Ośrodka Spor-tu i Rekreacji w Nowym Sączu - Grand Prix Nowego Sącza w Tenisie Stołowym Amatorów 2016/2017 o Puchar Prezyden-ta Miasta Ryszarda Nowaka

14 stycznia, godz. 16., Hala Widowiskowo-Sportowa w Łąc-ku - Noworoczny Turniej FIFA 2017

14 stycznia, godz. 16., Dwór Starostów w Muszynie - Kon-cert „Szkoły gry na skrzypcach metodą Suzuki”

14 stycznia, godz. 19., Kawiar-nia Spóźniony Słowik w Nowym Sączu - Koncert zespołu Jahfah-rai

14 stycznia, godz. 20., Klub Event w Nowym Sączu - Kon-cert zespołu MIG

15 stycznia, 2017 r., godz. 17. - Dwór Starostów w Muszynie - Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy

19 stycznia, godz. 19., Pijalnia Główna w Krynicy-Zdroju – wy-stęp kabaretu Paranienormalni

(AJ)

2112 stycznia 2017 DOBRY TYGODNIK SĄDECKI FERIE'17

REKLAMA

Raport GOPR

Zagubili się na szlakuFerie zimowe tuż, tuż. Ratowni-cy Grupy Krynickiej GOPR zaleca-ją przed wyruszeniem w góry in-stalację aplikacji „RATUNEK”. A tym, którzy będą wypoczywać szu-sując na nartach, zapoznanie się „DE-KALOGIEM FIS”. Jest on dostępny na stronie internetowej: https://www.gopr.pl/poradnik/dekalog-narciarski.

- W grudniu mieliśmy 50 akcji i 21 interwencji, a w styczniu 29 akcji i 12 interwencji - informuje Maciej Więcek, rzecznik prasowy krynickiej Grupy GOPR.

Kronika wydarzeń• 6 stycznia o godz. 17.50 dy-

żurny CSR w Krynicy-Zdrój otrzymał zgłoszenie od turyst-ki, która wraz z grupą prze-mierzała żółty szlak Łomni-ca Zdrój – Łabowska Hala. W pewnym momencie tury-ści stracili orientację w tere-nie. Ratownik dyżurny z CSR w Krynicy-Zdrój zadyspono-wał ratowników RSR z Piw-nicznej-Zdrój, którzy wyru-szyli samochodem terenowym ze skuterem śnieżnym w te-ren. Jednocześnie, dzięki rozmowie konsultacyjnej z dyżurnym CSR, grupie uda-ło się powrócić na szlak i obrać

właściwy kierunek marszu. Okazało się, że byli już blisko schroniska. Szczęśliwie dotar-li na miejsce a ratowników za-wrócono do bazy.

• 7 stycznia o godz. 9.05 dyżurny CSR w Krynicy-Zdrój otrzymał zgłoszenie od turystów, któ-rzy znajdowali się w schroni-sku na Hali Łabowskiej. Jeden z nich miał kontuzję nogi, która uniemożliwiała mu wędrówkę górską. Turyści prosili o możli-wość transportu kontuzjowa-nego kompana. Dyżurny CSR w Krynicy-Zdrój zadyspono-wał ratowników RSR z Piwnicz-nej-Zdrój. Ratownicy wyru-szyli samochodem terenowym wraz ze skuterem śnieżnym w teren. Ratownicy po dotarciu do schroniska zabrali kontuzjo-wanego turystę i przetranspor-towali bezpiecznie do Łomnicy Zdrój. Warunki na szlaku były bardzo trudne, w miejscach na-wianych pokrywa śnieżna do-chodziła do 150 cm.

• 7 stycznia o godz. 12.30 dyżurny CSR w Krynicy-Zdroju otrzy-mał zgłoszenie ze schroniska na Magurze Małastowskiej. In-formacja dotyczyła 13-letniej

dziewczynki, znajdującej się w okolicy Nowicy. Dziewczynka miała uraz nogi, warunki unie-możliwiały dojazd karetki po-gotowia. Dyżurny CSR w Kry-nicy-Zdroju zadysponował ratowników z sekcji operacyj-nej GOPR w Gorlicach, którzy po dotarciu na miejsce samochodem terenowym Land Rover, prze-transportowali dziewczynkę do przełęczy Małastowskiej. Nasto-latka została zabrana do szpitala.

GOPR KRYNICA

POD PATRONATEMM

REKLAMA

Zgłoś kandydata do Ziarnka GorczycyNiebawem zostaną ogłoszone listy osób i firm, które poprzez swoją działalność charytatywną zasłużyły na statuetkę „Ziarnko Gorczycy”. Zaraz potem roz-pocznie się drugi etap plebiscytu – gło-sowanie, które wyłoni zwycięzców.

O tym, kto otrzyma statuetkę „Ziarnko Gorczycy 2017” dowiemy się podczas uroczystej gali, 11 lute-go w Małopolskim Centrum Kultu-ry „Sokół” w Nowym Sączu.

Zgłoszenia osób a także instytu-cji można przesyłać na następujące adresy mailowe: hospicjum@nowy-sacz. pl oraz [email protected]. Kandydatury można także zgłaszać w redakcji „Dobrego Ty-godnika Sądeckiego”.

(RED)

Numery ratunkowe w górach:

601 100 300, 985

Nowy Sącz obiegła wiado-mość, jakoby członek zarzą-du województwa małopolskie-go Leszek Zegzda miał zamiar startować w wyborach prezy-denckich, które czekają nas za dwa lata. Były wiceprezydent Nowego Sącza to, jak na razie, jedyny, ewentualny kontrakan-dydat Ryszarda Nowaka.

Członek zarządu wojewódz-twa jest przekonany, że sytu-acja w Nowym Sączu dojrzała do zmiany. – Zmiana jest koniecz-na, bez względu na to, kto bę-dzie głównych kontrkandyda-tem Ryszarda Nowaka. Miasto nie idzie w dobrym kierunku, brak w nim inicjatyw proro-zwojowych. To trzeba zmienić – podkreśla.

(TB)

Z MIEJSKICH SZEPTANEK

Zegzda nie wyklucza kandydowania

DOBRY TYGODNIK SĄDECKI 12 stycznia 201722 FERIE'17REKLAMA

P R O M O C J A OKNA 7 KOMOROWE

W C E N I E 5 KOMOROWYCH

TYLKO U NAS

OKNA DRZWI BRAMYOKNA DRZWI BRAMY

P R O M O C J A OKNA 7 KOMOROWE

W C E N I E 5 KOMOROWYCH

TYLKO U NAS

OKNA DRZWI BRAMY

www. tomexokna .p l

Paszyn 478tel. 18 440 20 14, e-mail: [email protected]

Nowy Sączul. Zielona 45, tel: 018 444 11 27, e-mail: [email protected]. Jagiellońska 57, tel: 018 444 11 01, e-mail: [email protected]

Nowy Targul. Kolejowa 59, tel. 18 264 88 59, e-mail: [email protected]

Tarnówul. Krakowska 131, tel. 014 627 26 32, e-mail: [email protected]

Limanowaul. Kopernika 14, tel: 018 330 11 67, e-mail: [email protected]

Jasłoul. Kościuszki 44, tel: 013 445 23 29, e-mail: [email protected]

Krosnoul. Liniarska 10, tel: 013 432 39 45, e-mail: [email protected]. Biecka 40, tel/fax: 018 354 69 11, e-mail: [email protected] aryul. Zakopiańska 18, tel: 018 275 40 64, e-mail: szafl [email protected]

*okna dachowe w komplecie z kołnierzem

Wyprzedaż okien

dachowych SKYLIGHT,

OKNA DACHOWE SKYLIGHT PREMIUM

SKYLIGHT

WYPRZEDAŻ EKSPOZYCJI

DOSTĘPNE OD RĘKI

Drzwi wejściowe

kolor: olcha, jabłoń,

OPAL PLUSDrzwi antywłamaniowe OPAL posia-

dają izolację akustyczną 32 dB oraz

odporność na włamanie 2 klasy nor-

my europejskiej.

AKCESORIA W CENIE DRZWI

(OPAL PLUS)

• Zamek listwowy czteropunktowy,

• Dwie wkładki patentowe klasy „B”

• Klamka OPAL + szyld górny (II kla-

sa europejska)

• Trzy zawiasy czopowe

• Trzy bolce antywyważeniowe

• Wizjer w kolorze srebrnym

• Próg ze stali nierdzewnej standar-

dowy (120 mm)

• Ościeżnica metalowa kątowa, o

szerokości profilu 105 mm.

DOSTĘPNE OD RĘKI

Bramy

segmentowe

2500 x 2100

oraz

2500 x 2250

KOLOR:

ZŁOTY DĄB ,

KOLOR ZŁOTY DĄB WYSOKIE PRZETŁOCZENIE

6 KOMOROWE OVLO• 6-komorowy profil o szerokości za-

budowy 80 mm

• mocny profil o podwyższonej

sztywności

• nieskazitelną biel oraz brylantowy

połysk profili zapewnia wysokoga-

tunkowy PVC;

• delikatne zaokrąglenia nadające

profilowi nowoczesny i eleganc-

ki wygląd;

• odporny na zabrudzenie i czynniki

atmosferyczne, łatwy w utrzyma-

niu czystości;

• szkło neutralne – nie daje efektu

tzw. "brudnych firan";

• przy zastosowaniu pakietu 3-szy-

bowego o współczynniku U=0.7

Wm2K możesz zaoszczędzić nawet

do 20% wydatków na ogrzewanie;

• odpowiednią szczelność gwaran-

tują uszczelki z EPDM;

RRaabbat 455%%%%

P R O M O C J A OKNA 7 KOMOROWE

W C E N I E 5 KOMOROWYCH

TYLKO U NAS

OKNA DRZWI BRAMY

Jasłoul. Kościuszki 44, tel: 013 445 23 29, e-mail: jaslo@tomexokna pl

P R O M O C J A OKNA 7 KOMOROWE

W C E N I E 5 KOMOROWYCH

TYLKO U NAS

OKNA DRZWI BRAMY

Szafl aryul. Zakopiańska 18, tel: 018 275 40 64, e-mail: szafl [email protected]

DRZWIWEWNĘTRZNE

2312 stycznia 2017 DOBRY TYGODNIK SĄDECKI FERIE'17

Sprzedam HTC one dual Sim, stan dobry, pełny zestaw wraz z oryginalnym pudełkiem. Cena 500 zł. Tel. 797206168.

Sprzedam LG G4 Dual Sim gwarancja 1 rok, pełny zestaw wraz z oryginalnym pudełkiem. Cena 1300 zł. Tel. 791386513.

STARY motocykl, stan obojętny kupię. Tel. 507-187-349.

OGŁOSZENIA DROBNE

Praca w Niemczech dla Pań sprzątanie prywatnych mieszkań,domów oraz przedszkoli,biur i restauracji. tel. 609 769 639, 668 522 954

REKLAMA

Wydawca: Wydawnictwo DOBRE Sp. z  o.o. 33–300 Nowy Sącz, ul. Żywiecka 25. ISSN 2082–209X. www.wydawnictwodobre.pl

Redakcja: „Dobry Tygodnik Sądecki”,tel.18 544 64 41, [email protected] Redaktor naczelny: Wojciech Molendowicz [email protected]ępca redaktora naczelnego: Jolanta Bugajska, [email protected] Redaktor senior: Jerzy WidełRedaguje Zespół: Tatiana Biela, Jacek Bugajski, Monika Chrobak, Agnieszka Małecka, Krystyna Pasek, Marta Tyka

Redaktor naczelny portalu sacz.in: Jakub Toporkiewicz, [email protected]. Dyrektora Biura Reklam i Ogłoszeń: Katarzyna Magiera, tel. 530 032 633, [email protected] Reklam i Ogłoszeń: Beata Ziemba, [email protected], tel.889 020  766 Koordynator Biura Wydawnictwa: Bożena Baran, [email protected], tel.530 878 909. Dyrektor ds. kolportażu: Mateusz Węglowski-Król,tel. 665  270  230Skład: Piotr Płachta, tel.602 522 291Druk: Polska Press Grupa Oddział Poligrafia Drukarnia Sosnowiec.

Opinie

Wiedeński powiew w Starym Sączu

Ma Wiedeń swój uświęcony tradycją koncert noworoczny w tamtejszej słynnej operze, dlaczego nie ma

mieć w podobnym stylu swojego koncertu Stary Sącz? Wszak Galicja kiedyś należała do Cesarsko-Królewskich Austro-Węgier. Do tego, zresztą sympatycznego, wnio-sku doszli organizatorzy Koncertu Nowo-rocznego, który się odbył w święto Trzech Króli w starosądeckim Sokole.

W roli głównej wystąpiła Miejska Or-kiestra Stary Sącz pod dyrekcją Geor-ga Weissa.

Zespół liczy około 50 muzyków w róż-nym wieku z przewagą zdolnej muzycznie młodzieży uczącej się w Państwowej Szko-le Muzycznej I i II stopnia im. Fryderyka Chopina w Nowym Sączu, a także w Szko-le Muzycznej w Starym Sączu kierowanej przez Joannę Ustarbowską-Dudkę. Zresztą we wspomnianej orkiestrze dostrzec moż-na było flecistkę, wicedyrektor nowosądec-kiej szkoły Katarzynę Kierzkowską-Weiss i byłych muzyków orkiestry reprezentacyj-nej Wojsk Ochrony Pogranicza Zbigniewa

Cabałę (perkusja), Bartłomieja Żółcińskie-go (tuba) i Marka Kaletę (waltornia), któ-rzy po 35 latach przerwy zasilili starosądec-ką orkiestrę na zaproszenie Georga Weissa. Ten wszechstronnie uzdolniony i wykształ-cony muzyk rodem z Bawarii-Wirtember-gii ukończył konserwatorium muzyczne w klasie trąbki w Essen i studia dyrygenc-kie w Bazylei. Od kilku lat mieszka w No-wym Sączu. Podjął się budowy orkiestry miejskiej raptem niewiele ponad rok temu na usilne prośby burmistrza Jacka Lelka. Efekty tej pracy są aż nadto widoczne. Or-kiestra towarzyszy różnym wydarzeniom historycznym, patriotycznym, religijnym w Starym Sączu, a jej sława już dawno ro-zeszła się poza starosądeckie opłotki, cze-go efektem była m.in. I nagroda „Złota Lira” na Przeglądzie Miejskich Orkiestr w czerw-cu zeszłego roku w Rybniku.

Ale przejdźmy do koncertu noworocz-nego. Jak przystało na koncert w stylu wiedeńskim rozpocząć go musiały bez-względnie utwory Straussów – Johanna i Josepha. Popłynęły z estrady skocz-ne walce, polki, marsze, a w tle na ścia-nie towarzyszyły im z projekcje obrazów i fotografii z Wiednia oraz z gmachu wie-deńskiej opery. Ale myliłby się postronny słuchacz sądząc, że orkiestra skupia się je-dynie na wykonawstwie muzyki wiedeń-skiej, wspomnianych walcach, polkach, bo energia i zdolności muzyczne sprawi-ły, że zakres utworów jest bardzo wszech-stronny. Po znakomitym duecie młodych

dziewczyn Natalii Bandyk i Emilii Talar w utworze „Czeska miłość” orkiestra bra-wurowo wykonała muzykę filmową „Ry-dwany Ognia” Vangelisa.

Martyna Kaleta z kolei przypomnia-ła znane hity sprzed lat Whitney Houston „I have nothing” i Jennifer Rusch „The power of love”.

Ze sceny biła radość muzykowania a sam Georg Weiss wprowadził atmosfe-rę luźnej zabawy przy utworach „Speedy Gonzales” i „Pizzicato – Polka”, kiedy pałeczkę dyrygencką oddał w ręce Joan-ny Ustarbowskiej-Dudki i do wspólne-go muzykowania włączyła się widownia klaszcząc na przemian na polecenia nowej dyrygentki. Zabawa była przednia. Wzru-szenie ogarnęło wszystkich uczestników koncertu, kiedy zaintonowano wspólne, chóralne śpiewanie kolędy „Bóg się ro-dzi”. Wszyscy wtedy powstali z miejsc i salę koncertową wypełniła ta piękna kolęda. A na koniec na bis nie mogło za-braknąć słynnego cesarsko-królewskiego „Marszu Radetzky’ego” Johanna Straussa (ojca) z 1848 r.

Stary Sącz może być dumny ze swojej znakomitej orkiestry, przecież nie zawo-dowej a na tak wysokim poziomie wyko-nawczym i wszechstronnej muzycznie. Chwała też władzy miejskiej, że nie ugięła się różnym, nieraz dziwacznym, naciskom i postawiła na Georga Weissa, pedagoga i świetnego dyrygenta, z którym orkiestra wypłynęła na szerokie wody.

Jerzy WidełZ kapelusza

Dyrygent Georg Weiss

FOT.

UM

STA

RY S

ĄCZ

DOBRY TYGODNIK SĄDECKI 12 stycznia 201724 FERIE'17REKLAMA