Fakty Tygodnik Koszaliński, numer 17

16
NR 15 (17) 16-29.04.2014 Oszust Chciał naciągnąć taksówkarza Dwudziestolatek przy- jechał taksówką z Po- znania do Koszalina. Gdy przyszło zapłacić za kurs zaczął uciekać. Chłopak prowadził ko- czowniczy tryb życia. Niemal każdego dnia przebywał w innym mieście. W poniedzia- łek z samego rana przy ulicy Dworcowej w Poznaniu wsiadł do taksówki i ku zdziwie- niu kierowcy zażyczył sobie kurs do centrum Koszalina. Taksówkarz bez chwili zastanowie- nia wyruszył w podróż. Po kilku godzinach obaj panowie dotarli do celu. Młody chło- pak najpierw zechciał podjechać do domu przy ulicy Młyńskiej. Na miejscu zoriento- wał się, że pod blokiem nie ma auta ojca i kazał jechać pod centrum handlowe. Także tutaj nie odnalazł swojej ro- dziny. Gdy na taksome- trze pojawiło się 1200 złotych chłopak opuścił pojazd i zaczął uciekać. Zdesperowany taksów- karz pobiegł za nim i zatrzymał oszusta. Koszalińscy taksówka- rze doskonale znają po- dobne przypadki. Nie słyszeli jednak by ktoś próbował wyłudzić tak dużą kwotę. - W lutym nasz kie- rowca pojechał do Po- lanowa. Klient wyjeź- dził ponad 160 złotych i wysiadł stwierdzając, że nie ma pieniędzy. Zdarzały się również przypadki, że młodzi mężczyźni zostawiali „telewizor” w bagażni- ku, po czym wysiada- li na chwilę i znikali. Kierowca znajdował w kartonie dwie zabezpie- czone cegły – wspomi- na Elżbieta Konarska prezes Zarządu Rad- mor Taxi. Sprawa poznańskie- go podróżnika została zgłoszona na policję. Chłopak spędził noc w areszcie. O jego losach zadecyduje sąd. Za wy- łudzenie usług grozi grzywna, ograniczenie wolności, a nawet wię- zienie. Oszust będzie też musiał zwrócić tak- sówkarzowi pieniądze za kurs. Reklama Film Święta Po długich oczekiwaniach koszalinianie mieli szansę obejrzeć film fabularny wyreżyserowany przez Bartosza Brzeskota. - Jeśli chodzi o konstrukcję filmu to jest to na dobrą sprawę western. Do złego miasta przyjeżdża rewolwerowiec. Widzi, że mieszkańcom dzieje się krzywda więc bierze sprawy w swoje ręce - żartował reżyser. Antyterapia" wywołała wśród wielu widzów zachwyt. STR: 8 Huczna premiera Antyterapii Mieszkańców Ko- szalina zaproszono w weekend na dzie- dziniec Muzeum, by poczuli klimat świąt. Jarmark Wielkanocny Chętnych do kupowa- nia palm i pisanek nie brakowało. Koszali- nianie mogli posma- kować regionalnych przysmaków. Dużym zainteresowaniem cieszyły się własnoręcz- nie wykonane ozdoby świąteczne. - Od kilku ładnych lat szydełkuję. Moje prace cieszyły się bardzo dużym zaintere- sowaniem. Najczęściej schodziły kury z włóczki – powiedziała jedna z ar- tystek. Więcej zdjęć i film znajdziecie na stronie www.koszalininfo.pl Fot: MŁ

description

Fakty Tygodnik Koszaliński, numer 17

Transcript of Fakty Tygodnik Koszaliński, numer 17

Page 1: Fakty Tygodnik Koszaliński, numer 17

NR 15 (17)16-29.04.2014

Oszust

Chciał naciągnąć taksówkarzaDwudziestolatek przy-jechał taksówką z Po-znania do Koszalina. Gdy przyszło zapłacić za kurs zaczął uciekać.

Chłopak prowadził ko-czowniczy tryb życia. Niemal każdego dnia przebywał w innym mieście. W poniedzia-łek z samego rana przy ulicy Dworcowej w Poznaniu wsiadł do taksówki i ku zdziwie-niu kierowcy zażyczył sobie kurs do centrum Koszalina. Taksówkarz bez chwili zastanowie-

nia wyruszył w podróż. Po kilku godzinach obaj panowie dotarli do celu. Młody chło-pak najpierw zechciał podjechać do domu przy ulicy Młyńskiej. Na miejscu zoriento-wał się, że pod blokiem nie ma auta ojca i kazał jechać pod centrum handlowe. Także tutaj nie odnalazł swojej ro-dziny. Gdy na taksome-trze pojawiło się 1200 złotych chłopak opuścił pojazd i zaczął uciekać. Zdesperowany taksów-karz pobiegł za nim i

zatrzymał oszusta. Koszalińscy taksówka-rze doskonale znają po-dobne przypadki. Nie słyszeli jednak by ktoś próbował wyłudzić tak dużą kwotę.- W lutym nasz kie-rowca pojechał do Po-lanowa. Klient wyjeź-dził ponad 160 złotych i wysiadł stwierdzając, że nie ma pieniędzy. Zdarzały się również przypadki, że młodzi mężczyźni zostawiali „telewizor” w bagażni-ku, po czym wysiada-li na chwilę i znikali.

Kierowca znajdował w kartonie dwie zabezpie-czone cegły – wspomi-na Elżbieta Konarska prezes Zarządu Rad-mor Taxi.Sprawa poznańskie-go podróżnika została zgłoszona na policję. Chłopak spędził noc w areszcie. O jego losach zadecyduje sąd. Za wy-łudzenie usług grozi grzywna, ograniczenie wolności, a nawet wię-zienie. Oszust będzie też musiał zwrócić tak-sówkarzowi pieniądze za kurs. MŁ

Reklama

Film

Święta

Po długich oczekiwaniach koszalinianie mieli szansę obejrzeć film fabularny wyreżyserowany przez Bartosza Brzeskota. - Jeśli chodzi o konstrukcję filmu to jest to na dobrą sprawę western. Do złego miasta przyjeżdża rewolwerowiec. Widzi, że mieszkańcom dzieje się krzywda więc bierze sprawy w swoje ręce - żartował reżyser. Antyterapia" wywołała wśród wielu widzów zachwyt. STR: 8

Huczna premiera Antyterapii

Mieszkańców Ko-szalina zaproszono w weekend na dzie-dziniec Muzeum, by poczuli klimat świąt.

Jarmark Wielkanocny

Chętnych do kupowa-nia palm i pisanek nie brakowało. Koszali-nianie mogli posma-kować regionalnych przysmaków. Dużym zainteres owaniem

cieszyły się własnoręcz-nie wykonane ozdoby świąteczne. - Od kilku ładnych lat szydełkuję. Moje prace cieszyły się bardzo dużym zaintere-sowaniem. Najczęściej schodziły kury z włóczki – powiedziała jedna z ar-tystek. Więcej zdjęć i film znajdziecie na stronie www.koszalininfo.pl MŁ

Fot: MŁ

Page 2: Fakty Tygodnik Koszaliński, numer 17

Wydawca: Redpress Kamil HońkoKostenckiego 3c/4 75-368 KoszalinNakład: do 10000 egzemplarzyDruk: Express Media Sp z o.o.Reklama: 884-788-908

Redakcja: Wiesław Miller, Marek Mikołajczyk, Igor Matwijcio, Elżbieta SuboczGrafik: Karolina Grustowskawww.koszalininfo.pl

Redaktor Naczelny: Kamil Hońkomail: [email protected]ępca Redaktora Naczelnego:Marek Łagockimail: [email protected]

Fakty Tygodnik Koszaliński Miasto2 www.koszalininfo.pl 16-29.04.2014

Życzenia

Świąteczny stroikWielkanoc

Mieszkańcy Koszali-na, oprócz przyrzą-dzania tradycyjnych jaj i potraw, dbają by

świąteczny stół zaskaki-wał swoim wyglądem. Kwiaciarnie przeżywa-ją oblężenie. Średniej wielkości stroiki można zakupić już od 20 zło-tych. Największym za-interesowaniem cieszą się żonkile i żółte tuli-pany. MŁ

Już tylko kilka dni po-zostało do Świąt Wiel-kanocnych. W tym roku modne są stroiki z żywych kwiatów.

Giełda KolekcjonerówWielkanoc

Impreza trwała ponad trzy godziny. Zjawili się

W sobotę koszalińskie muzeum zaprosiło na kolejną imprezę dla zbieraczy.

miłośnicy starych mo-net i filateliści. Miesz-kańcy mogli wymienić się poglądami i zakupić unikalne monety, prze-różne karty i emblema-ty. MŁ

Utrudnienia w centrum miastaFirma „Infrabud” zamknęła w ponie-działek ulicę Rynek Staromiejski. Nie funkcjonuje też głów-ne wejście do Urzędu Miejskiego. Utrudnie-nia w centrum napot-kamy także przy ulicy Piastowskiej.

Od poniedziałku do magistratu można wejść od strony ulicy Młyńskiej. Może to sta-nowić problem dla osób niepełnosprawnych.- Wejście to nie jest przystosowane dla osób poruszających się na wózku inwalidzkim. Takie osoby proszone są o wcześniejszy kontakt telefoniczny z pracow-nikiem Biura Obsługi Klienta pod numerem 94 34 88 617 - apelu-je Robert Grabowski, rzecznik prasowy pre-zydenta Koszalina.Niep ełnosprawnym zostanie umożliwione wejście do ratusza po-przez pomieszczenia od strony parkingu we-wnętrznego. Utrudnie-nia przy Urzędzie Miej-skim mogą potrwać do końca czerwca. Rów-nież w poniedziałek za-

mknięta dla ruchu zo-stała ulica Piastowska. Wyłączono fragment od skrzyżowania z ulicą Jedności w stronę ulicy

Młyńskiej - na odcin-ku około 60 metrów. Utrudnienia spowo-dowane są drugim eta-pem rewitalizacji Parku

Rewitalizacja

Książąt Pomorskich. Przebudowa odcin-ka drogi potrwa około miesiąca. KH

Fot: MŁ

Fot: MŁ

Fot: MŁ

Page 3: Fakty Tygodnik Koszaliński, numer 17

Miasto Fakty Tygodnik Koszalińskiwww.koszalininfo.pl16-29.04.2014 3

Zorza to śliczna suka rasy siberian husky. Przy-puszczalnie ma około 2 lat. Charakteryzuje się wspaniałą sierścią. Jest niesamowicie gładka i miła w dotyku. Jej końcówka ogona jest zakoń-czona białym pędzelkiem, zaś na pysku ma bia-łe „okulary”. Pies przez kilka dni błąkał się po miejscowości Kłos. Teraz czeka na nowy dom.

Adopcje

Cypis jest wielkości jamnika. Ma jasnobrązo-we umaszczenie i ciemne pręgi. Sądzimy, że ma około roku, bo jest żwawy i pełen energii. Zwie-rzak błąkał się po ulicy Powstańców Wielkopol-skich. Znalazca opiekował się nim przez tydzień. Niestety poszukiwania właściciela nie przyniosły rezultatu i Cypis trafił do schroniska.

Tola to piękna kotka sylwetką przypominają-ca koty orientalne. Jest niezykle urokliwa. Ma umaszczenie tricolor i każda jej część ciała jest innego koloru. Kotka trafiła do schroniska wraz ze swoją siostrą. Liczymy, że szybko uda się za-mienić schroniskowy boks na ciepłą i wygodną kanapę. Chcesz zabrać ją do domu?

W sprawie adopcji zwierzęcia prosimy o kontakt z koszalińskim schroniskiem tel.: 94 340 34 00 lub email: [email protected].

Gospodarka

Przygarnij przyjaciela z koszalińskiego schroniska

- Co w praktyce zmieni-ła „ustawa śmieciowa”?- Udało się uporządko-wać system gospodarki odpadami zgodnie z dyrektywami unijny-mi. Zmienił się system zbiórki. W Koszali-nie każdy śmietnik został wyposażony w pojemniki na makula-turę, szkło i tworzywa sztuczne. Na osiedlach domków jednorodzin-nych działa system wor-kowy, praktykowany od kilku lat. Cztery razy w roku organizujemy tam zbiórkę odpadów wielkogabarytowych. Wspólnoty mieszka-niowe i spółdzielnie or-ganizują ją praktycznie raz na dwa tygodnie.- Zmniejszyła się ilość odpadów zmieszanych?- Po uporządkowaniu systemu odbieramy w Koszalinie mniej takich

odpadów. Znacznie zwiększyła się też ilość odpadów posegrego-wanych. Jest jednak jeszcze dużo do zrobie-nia. W odpadach zmie-szanych trafia się dużo szkła, tworzyw sztucz-nych i makulatury. Ostatecznie ekonomia zadecyduje co opłaca się z tych odpadów wy-bierać i poddawać recy-klingowi.- Co obecnie dzieje się z odpadami zmieszany-mi, przywożonymi do zakładu?- Trafiają do instalacji gdzie są mechanicznie rozdzielane na biolo-giczne i energetycz-ne. Część odpadów energetycznych jest składowana i czeka na przyszłego odbiorcę. Reszta jest przetwarza-na na paliwo i spalana. Odpady biologiczne

są kompostowane. Są na przykład używane do formowania skarp na składowisku. To też świetny nawóz or-ganiczny. Mógłby być wykorzystywany przy rekultywacji żwirowisk, a nawet przy nasadze-niach przy drogach.- Jaką część tych odpa-dów udaje się przerobić?- Składowanych jest około 50% rozdzielo-nych odpadów. Nie-które ekologiczne kraje skandynawskie składu-ją tylko 5%. To pokazu-je, że jest jeszcze wiele do zrobienia. Jeśli tylko rynek będzie gotowy będzie można jednak przetwarzać więcej. Na razie połowa odpadów trafia na składowisko do Sianowa. Na szczęś-cie jest tam jeszcze spo-ro miejsca. - Czy macie odbiorców

na wszystkie odpady se-lektywne? - Część tworzyw sztucz-nych także ze zbiórki se-lektywnej na razie musi być składowana. Część z nich jest przetwarzana na paliwo i trafia do ce-mentowni, część jedzie do spalarni w Niem-czech. W Europie jest rynek na takie odpady, w Polsce dopiero za-czyna się tworzyć. Stale poszukujemy odbior-ców na odpady, które mają wartość energe-tyczną. Rynek musi się przygotować by tę górę odpadów przero-bić. W Europie wybu-dowano wiele spalar-ni. Jeżeli pobudujemy ciepłownie dla których paliwem będzie odpad, to powstaną dodatko-we miejsca pracy i nie będziemy musieli tak dużo składować.- Jest Pan entuzjastą spalarni w regionie?- To kwestia pragmaty-zmu. Wszystko co służy nam do pozyskiwania energii to kopaliny, któ-re kiedyś się wyczerpią. Większość opakowań pochodzi z ropy i szko-da by były deponowane w ziemi, skoro moż-

Wiele do zrobienia w kwestii odpadówŚwięta

Świąteczne spotkanie przygotowują jak co roku Stefan Romecki i Komitet Obywatelski Miasta Koszalina. - Sam już nie wiem, która to impreza wiel-kanocna - szesnasta czy siedemnasta - zasta-nawiał się organizator. Coraz trudniej znaleźć sponsora na taką akcję. Mimo tego na stołach pojawią się jajka, wędli-ny, bigos, ryby i sałatki. Dzieci dostaną paczki od zajączka. - Nie pytamy naszych gości o przyczyny nie-dostatku, nie osądzamy, nie moralizujemy - mó-wił Stefan Romecki. Zapraszamy do stołu wszystkich, każdy jest oczekiwany, każdy jest dla nas ważny - zapew-niał.W tym roku od hojno-ści darczyńców zależy, czy świąteczne prezen-ty trafią także do doro-słych. WM

W niedzielę 20 kwiet-nia o godz. 11 w pubie Graal przy ul. Piłsud-skiego 11 - 15 rozpo-cznie się śniadanie dla bezdomnych i potrze-bujących.

Śniadaniedla 300 gości

Koszalinianie produ-kują rocznie 50 tysięcy ton odpadów zmiesza-nych i 4 tysiące ton od-padów selektywnych. O budowie systemu ich przetwarzania z Tomaszem Ucińskim - prezesem PGK rozma-wia Kamil Hońko.

na z nich uzyskać pa-liwo. Spalarnie to tak naprawdę ciepłownie wykorzystujące odpady zamiast paliwa. Oczy-wiście ważne jest, by ist-niał perfekcyjny system oczyszczania spalin. - W jakim kierunku na-leży rozbudowywać ten system?- Jesteśmy na początku drogi. Uważam, że je-śli chodzi o wdrożenie systemu to zdaliśmy egzamin. Dużo jest jednak do zrobienia na polu edukacyjnym. Trzeba informować mieszkańców, by do-kładniej segregowali odpady. Problemem w odpadach komu-nalnych są substancje niebezpieczne, takie-jak baterie, lekarstwa i chemia gospodarcza. Następnym etapem po-winno być stworzenie systemu, który wchło-nie wszystkie te odpady. System musi być jednak budowany w sposób racjonalny ekonomicz-nie. Gdyby wszystko zrobiono od razu, to przeciętny mieszkaniec mógłby nie wytrzymać terapii cenowej.

Fot: MŁ

Page 4: Fakty Tygodnik Koszaliński, numer 17

Fakty Tygodnik Koszaliński Miasto4 www.koszalininfo.pl 16-29.04.2014

Przebadali wodęTechnologia

ZOS zdecydował się na wykonanie dodat-kowych badań czy-stości. Pozwalają one na szybką analizę sta-nu obiektu i ustalenie przyczyn ewentualnych problemów. Materiał do badań pobiera się tzw. wymazówką. Koń-cówka tego urządzenia ma kształt grzebienia, co gwarantuje pobranie właściwej ilości mate-riału. Końcówka na-wilżana jest specjalnym roztworem chemicz-nym i tak przygotowa-ną próbę wkłada się do aparatu luminometru. Już po 15 sekundach można przekonać się, czy badana powierzch-nia jest utrzymana w czystości mikrobiolo-

gicznej. Jest to możli-we dzięki oznaczeniu stężenia ATP - to czą-steczki, które występują w komórkach bakterii, drożdży i pleśni. - Dzię-ki badaniom mieliśmy świetny podgląd jako-ści naszej pracy i sku-teczności stosowanych środków dezynfek-cyjnych - mówił Jacek Sinkiewicz, kierownik basenu. Na przykład w basenowej szatni uzy-skano 23 jednostki, przy poziomie akcepto-walnym określonym na 500 jednostek. Basen cały czas pozo-staje pod stałą kontro-lą służb sanitarnych. Badania Sanepidu po-twierdzają odpowied-nią jakość wody i sku-teczność procesów jej dezynfekcji. Kontrole dotyczą też stanów ba-senowych, pryszniców i szatni. Niestety, są one czasochłonne i zlecane wyłącznie w przypadku podejrzeń o skażeniu. WM

Zwierzęta

Zarząd Obiektów Sportowych przepro-wadził analizy czysto-ści wody w basenie za pomocą nowoczesne-go lumenometru. Bez-płatne badania dały wynik bardzo dobry.

Z teki inspektora: Makabryczne odkrycieNasi inspektorzy zosta-li wezwani do jednej z podkoszalińskich wsi, aby sprawdzić warunki żyjących tam psów. Do-wiedzieli się że jeden z mieszkańców najpraw-dopodobniej zabił swo-jego psa. Pracownicy TOZ trafili do domu, w którym na posesji znaj-dowały się psy w tra-gicznych warunkach. Jedno ze zwierząt żyło na łańcuchu. Pies był przypięty praktycznie pionowo, w taki sposób, że nie mógł się położyć. Łańcuch założony był bezpośrednio na szyję. Rozmowy nie przyno-siły efektu, właściciele byli obojętni na dawa-ne zalecenia. Przyzna-

li jednak, że jeden z czworonogów rzekomo zaginął parę miesięcy temu. Nasi inspektorzy postanowili sprawdzić informacje mówiące, że egzekucja na psie mia-łaby się odbyć w pobli-skim lesie. To była chy-ba jedna z najdłuższych interwencji, zakoń-czona makabrycznym

znaleziskiem. Zapadał już zmrok, gdy inspek-torzy ujrzeli martwego psa, uduszonego sznur-kiem po przywiązaniu do drzewa. Taki widok pozostaje w pamięci na wiele lat. Zwierzę musiało się męczyć i konać w niewyobra-żalnych cierpieniach. Sprawą zajęła się policja

i prokuratura. Mamy nadzieję, że sprawca zostanie ujawniony i spotka go kara bez-względnego więzienia. Za taki czyn grożą 3 lata pozbawienia wol-ności. Nasi inspekto-rzy będą w tej sprawie oskarżycielami posił-kowymi. Będą doma-gać się maksymalnej kary. Skąd w ludziach takie okrucieństwo i brak poszanowania praw zwierząt? Do tego na wsi, gdzie zwierzę z uwagi na swoją służbę człowiekowi powinno być przecież traktowa-ne z szacunkiem i po przyjacielsku.Starszy Insp. TOZBogumiła Tiece

Dzieci i policjaSłużby

Rozmawiano o bez-piecznych zacho-waniach na drodze.

Czytano także bajkę. Policjanci opowiadali jak ważne jest rozpo-znawanie znaków dro-gowych. W nagrodę za dobre odpowiedzi przedszkolaki otrzyma-ły edukacyjne gadżety i słodycze. MŁ

Dzieci z Przedszkola nr 22 oraz podopiecz-nych świetlicy w Szko-le Podstawowej nr 18 odwiedzili policjanci.

Zrzuć kilogramy po świętachMamy do rozdania pięć podwójnych za-proszeń na godzinny trening squasha. To doskonała zabawa i idealny środek na od-reagowanie stresu.

Squash to dynamiczna gra wymagająca zwin-ności. Jest polecany szczególnie osobom zapracowanym. Inten-sywna gra przez godzi-nę pomaga pozbyć się nawet 900 kcal.- Wiele osób twierdzi, że wystarczy kilka chwil na korcie, żeby zako-chać się w tym sporcie. Zalety tej gry to łatwość opanowania techniki oraz przyjemne zmę-czenie pojawiające się już po krótkiej grze - zapewniał Szymon Bu-rek ze Squash Forma Koszalin. - Swoich sił mogą próbować zarów-no seniorzy i młodzi, a nawet kilkuletnie dzie-ci. Jest to idealna dyscy-plina dla kobiet, ponie-waż nie wymaga dużo

siły. Gra w squaha ćwi-czy i modeluje wszyst-kie mięśnie, zwłaszcza pośladki, uda i łydki. W czasie gry pracują rów-nież mięśnie ramion, pleców i brzucha.Squash Forma Koszalin ma do użytku 2 korty z bezpieczną, sprężystą, minimalizującą ryzyko kontuzji, podłogą. Ko-szaliński klub w mar-cu przystąpił do SSA

(Szczeciński Squash Amatorski) - Dzięki temu nasi klu-bowicze mogą zbierać punkty do rankingu SSA w turniejach i lidze klubowej – dodaje Szy-mon Burek.Wbrew powszechnej opinii Squash wcale nie jest sportem dla boga-tych. Zagrasz już od 10 zł za godzinę. Wypo-życzenie piłki kosztuje

Sport

2 zł, a rakiety 5 zł. Nie musisz jednak płacić. Wystarczy wysłać mai-la na adres [email protected] zatytu-łowany Squash Forma. Spośród wszystkich zgłoszeń wybierzemy pięć osób, które zgarną darmowe wejście wraz ze sprzętem na Squasha przy ul. Franciszkańskiej. MŁ

Fot: MŁ

Page 5: Fakty Tygodnik Koszaliński, numer 17

Fakty Tygodnik Koszaliński 516-29.04.20147 Dni KoszalinEdukacja

Bronek będzie świętował 65-lecieII Liceum Ogólno-kształcące imienia Władysława Broniew-skiego przygotowuje się do II Zjazdu Absol-wentów z okazji jubile-uszu szkoły.

- Spodziewamy się wielu zacnych gości - mówili zgodnie Wiktor Kamie-niarz - dyrektor II LO i Leszek Kołecki - szef Stowarzyszenia Absolwentów i Przyjaciół "Bronka".

Dyrektor Wiktor Ka-mieniarz chwali się ran-kingiem "Perspektyw" w dziedzinie olimpiad przedmiotowych. II LO zajmuje tam 62. miej-sce w Polsce i ma pię-ciu finalistów. Wiodące przedmioty to: język polski, matematyka i ję-zyk angielski. Po drugiej stronie są niezadowala-jące wyniki z informa-tyki i geografii. Nawet w klasie matematycznej żaden z uczniów nie wybrał informatyki do zdawania na maturze. - Jako belfer często mó-wię, że nie jesteśmy szkołą ogólnokształcą-cą, lecz przygotowującą do matury - twierdzi z przekąsem dyrektor II LO. - Staramy się prze-konać uczniów, że warto być wykształconym, ale mądrze. Z tego powodu stawiamy na stworzenie systemu odpowiedzial-nego wyboru na egza-minie maturalnym.Szkoła dba o nabór, dlatego prowadzi zaję-cia dla gimnazjalistów. Uczestniczy w nich bli-sko 200 uczniów. Or-ganizuje też imprezy i sesje historyczne. W nowym roku szkolnym

planowanych jest 7 oddziałów klas pierw-szych. - Różnimy się tym, że mamy konserwatywne nazwy profili naucza-nia. Do szkoły oficer-skiej można dostać się tylko po bardzo dobrze zdanej maturze, a nie z powodu chodzenia do klasy wojskowej - twier-dzi Wiktor Kamieniarz.Szkoła ma wsparcie miasta na polu inwesty-cji. W tym roku plano-wany jest remont dachu i auli, a także budowa parkingu. Ze środków własnych II LO zamie-rza m.in. wyposażyć klasy w komputery i wprowadzić dziennik elektroniczny. Na jesień szykuje się wiele imprez z okazji

65-lecia placówki. Ju-bileuszowe imprezy rozpocznie 13 września kryterium uliczne o Pu-char Dyrektora II LO w biegu i marszu z kijkami na dystansie 5 km. W dniach 18 - 20 września zaplanowano happenig, koncerty i dyskotekę oraz akcję ze Stowarzy-szeniem DMKS. Będzie też wielkie grillowanie na dziedzińcu szkoły i Bal Absolwenta. Chętni już mogą zapisywać się na stronie internetowej (www.bronek.koszalin.pl). - Celem zjazdu jest nie tylko spotkanie po latach, lecz też zebranie pieniędzy na remont szkolnej auli - powie-dział Leszek Kołecki, przewodniczący Stowa-rzyszenia Absolwentów

i Przyjaciół "Bronka" w Koszalinie. Mury lice-um imienia Broniew-skiego opuścili np. prof. Krzysztof Piotrzkow-ski - uczestnik badań nad tzw. boską cząstką, Stanisław Ciosek - były ambasador RP w Rosji, biegaczka Małgorzata Hołub - uczestniczka niedawnych mistrzostw świata w lekkoatlety-ce, podróżniczka Beata Pawlikowska, polarnik Marek Kamiński, wice-minister edukacji Prze-mysław Krzyżanowski i była wiceminister spraw zagranicznych Beata Stelmach. Wielu absolwentów jest lokal-nymi przedsiębiorcami czy urzędnikami wyso-kiego szczebla. WM

Awantura z nożemPolicja

Jeden z napastników miał nóż. Najbardziej poszkodowany trafił do szpitala. Z infor-macji, jakie posiadamy

wynikało, że napastnik po ataku uciekł. Kilka-dziesiąt minut po zaj-ściu policja zatrzymała podejrzanego, jednak ze względu na fakt, że poszkodowany nie złożył zawiadomienia, sprawca został wypusz-czony do domu. Biorą-cy udział w zdarzeniu znali się. MŁ

W piątek wieczorem na ulicy Zgody w Ko-szalinie doszło do awantury. Z relacji po-krzywdzonych wyni-ka, że zaatakowało ich kilku mężczyzn.

Policja

Ponad 100 kg tytoniuPolicjanci wspólnie z funkcjonariuszami Urzędu Celnego prze-chwycili 120 kilogra-mów tytoniu bez ak-cyzy.

Policjanci podejrzewa-li, że dwaj mężczyźni w wieku 38 i 30 lat posia-dają w wynajmowanej hali nielegalne wyroby. W trakcie przeszuka-nia odnaleźli ukryty i pocięty tytoń oraz susz tytoniowy. Na miejscu znajdowały się też specjalistyczne krajarki oraz waga elek-troniczna. Wszystko zostało skonfiskowane.

Według obliczeń poli-cjantów, towar na ryn-ku wart byłby nawet 85 tysięcy złotych. Mężczyźni usłyszą za-rzuty wynikające z Ko-deksu Karnego Skarbo-wego zagrożone karą do pięciu lat więzienia. KH

Fot: WM

Fot: MŁ

Page 6: Fakty Tygodnik Koszaliński, numer 17

Fakty Tygodnik Koszaliński6 16-29.04.2014 7 Dni KoszalinBiznes

Przybędzie 30 nowych miejsc pracy. Fabry-ka Flag Linea zyskała drugie już zezwolenie na prowadzenie dzia-łalności w podstrefie „Koszalin” Słupskiej Specjalnej Strefy Eko-nomicznej (SSSE).

Większa produkcja flag i banerów Patriotyzm

W programie m.in. Apel Pamięci, salwa ho-norowa w wykonaniu kompanii Wojska Pol-skiego i złożenie wiąza-nek kwiatów. Na spotkanie pamięci i hołdu pomordowanym zapraszają Prezydent Miasta Koszalina, Do-wódca Garnizonu WP i Prezes Stowarzyszenia „Rodzina Katyńska” w Koszalinie. Przed laty ponad 22 tysiące na-szych oficerów zostało zamordowanych przez NKWD z rozkazu Józe-fa Stalina. WM

Fot: WM

Pamiętajmy o Katyniu W środę 16 kwietnia przypada 74. rocznica zbrodni katyńskiej. O godzinie 14 na cmenta-rzu komunalnym, przy pomniku Martyrologii Narodu Polskiego, od-będzie się uroczystość patriotyczna.

Reklama

Firma Mileny Troja-nowskiej jest produ-centem flag, banerów i systemów wystawienni-czych. Produkty tekstyl-ne zyskały wielu klien-tów, nie tylko w Polsce. Fabryka współpracuje m.in. z instytucjami unijnymi i światowymi koncernami. Zdarzają się nietypowe zamó-wienia, jak na przykład hitlerowskie flagi dla teatru w Danii. Produk-cja wymagała stosow-nych pozwoleń. Linea z oczywistych przyczyn początkowo odmówi-

ła realizacji. Firma jest w stanie zareagować na ekspresowe potrze-by. Taka sytuacja miała miejsce na przykład po katastrofie smoleńskiej w 2010 roku. - Kancelaria Prezydenta RP zamówiła wykona-nie proporców prezy-denckich na trumny tragicznie zmarłych Le-

cha Kaczyńskiego i Ry-szarda Kaczorowskiego. Wykonaliśmy zamó-wienie według złożo-nych wzorów - wspo-minał Paweł Utecht, dyrektor koszalińskiej fabryki. To już druga inwesty-cja firmy w SSSE. W lutym 2005 r. Linea zakupiła w podstrefie

grunt wielkości 0,4 ha. Obecnie zatrudnia 108 osób, choć na począt-ku chciała zatrudnić jedynie 25 pracow-ników. Inwestor tym razem zakupił grunt o powierzchni 2,0881 ha. W ciągu niespełna trzech lat chce postawić obiekt wielkości 6 tys. mkw. plus biura na po-

To już 104 zezwolenie wydane w podstrefie "Koszalin". Od lewej: Leonard Ferkaluk - dyrektor PARR, Paweł Utecht - dyrektor Fabryki Flag Linea, prezydent Piotr Jedliński i Joanna Piotrkowska-Ciechomska, pełnomoc-nik prezydenta ds. inwestycji kluczowych.

wierzchni 1,5 tys. mkw. Planowane nakłady na inwestycje to ok. 10 mln zł. W planach jest utworzenie 30 nowych miejsc pracy, m.in. dla handlowców, grafików i do obsługi maszyn. - Brakuje nam miej-sca - twierdzi Wiesław Utecht. - Niedaw-no usłyszałem żart, że jesteśmy świetni w zagospodarowaniu przestrzeni, bo zapla-nowaliśmy już każdy centymetr na suficie – śmieje się. Nie dziwi, że firma za-mierza powiększyć szwalnię i przechowal-nię. Na pewno sko-rzysta z możliwości wykorzystania nowo-czesnych technologii, co wiąże się z zakupem lub wymianą obecnych maszyn i linii produk-cyjnych. WM

Page 7: Fakty Tygodnik Koszaliński, numer 17

Fakty Tygodnik Koszaliński 716-29.04.20147 Dni Koszalin

Reklama

Aukcja

Cztery obrazy i 46 ręcznie malowanych strusich jaj zlicytowa-no na rzecz niepełno-sprawnych studentów Politechniki Koszaliń-skiej.

Malowane strusie jaja pod młotek

Fot: WM

To już szósta akcja cha-rytatywna przygotowa-na przez władze uczel-ni i Stowarzyszenie Wspierania Rozwoju Politechniki Koszaliń-skiej. Organizacja ma nową przewodniczącą. Od marca br. jest nią Genowefa Charkiewicz. Dyrektor I Oddziału PKO BP w Koszalinie zastąpiła Andrzeja Ja-kubowskiego, wice-marszałka wojewódz-twa. Wprawdzie nowa przewodnicząca zapo-wiada multimedialną ofensywę, jednak stare obyczaje również będą honorowane. - Tradycją

są wielkanocne aukcje, wspieranie niepełno-sprawnych studentów i promocja koszalińskich artystów - powiedziała przewodnicząca.Akcję charytatywną w BTD rozpoczął spek-takl pt. „Noc poety” do piosenek Jonasza

Kofty. Bilet-cegiełka kosztował 15 zł. Potem nastąpiła licytacja jaj rozpoczynająca się od 50 zł. Pod młotek po-szły też cztery obrazy, m.in. Krzysztofa Reć-ko-Rapsy i Zbigniewa Murzyna.Obecnie 9 niepełno-

sprawnych studentów otrzymuje stypendia. Na politechnice kształci się około dwustu nie-pełnosprawnych. Pod-czas pięciu akcji cha-rytatywnych udało się zebrać ponad 130 tys. zł. Trwa liczenie wtor-kowych wpływów. WM

W otoczeniu fantów od lewej siedzą: Paweł Michalak - honorowy przewod-niczący SWRPK, Genowefa Charkiewicz - przewodnicząca SWRPK i prof. Tadeusz Bohdal - rektor politechniki.

Uczniowie i bibliaTeologia

Prawie 90 osób zgro-madził drugi etap XVIII Ogólnopolskie-go Konkursu Wiedzy Biblijnej w diecezji koszalińsko-kołobrze-skiej. Zmagania zor-ganizowano w ko-szalińskim Wyższym Seminarium Duchow-nym (WSD).

W eliminacjach szkol-nych w 50 placówkach wzięło udział prawie pół tysiąca uczniów z trzech województw. Konkurs składał się z części pisemnej i ust-nej. Wyłoniono troje laureatów: Tomasza Serbina z Technikum Leśnego w Warcinie, Izabelę Dankowską z II LO i Jakuba Ślepe-ckiego z I LO. Będą oni reprezentować diecezję w ogólnopolskim fina-le w Niepokalanowie.

Wezmą też udział w VII Częstochowskim Spot-kaniu Młodych z Biblią. - Zgłębianie treści bi-blijnych wymaga nie tylko dobrej wiedzy teologicznej, ale i in-terdysc ypl inarnego przygotowania huma-nistycznego - ocenił Łukasz Trzeciak, ko-ordynator konkursu. Laureaci etapu ogólno-polskiego będą mieli zapewnione studia na Politechnice Koszaliń-skiej i Słupskiej Akade-mii Pomorsiej.Podczas oficjalnego zakończenia etapu die-cezjalnego Krzysztof Rembowski, zachod-niopomorski wiceku-rator oświaty, wręczył list gratulacyjny bp. Pa-włowi Cieślikowi, któ-ry obchodzi jubileusz 50-lecia kapłaństwa. WM

Page 8: Fakty Tygodnik Koszaliński, numer 17

Fakty Tygodnik Koszaliński Fotoreportaż8 www.koszalininfo.pl16-29.04.2014

Reklama

Film

„Antyterapia” przedpremierowo w KryteriumDwa lata od pierwsze-go klapsa koszalinia-nie mogli zobaczyć groteskowy film o te-matyce uzależnień. Koszalińskie kino pę-kało w szwach.

W filmie jest masa ak-centów koszalińskich. W dwóch scenach po-jawili się mieszkańcy naszego miasta. Statyści grali na balu i dyskote-ce. Tematyka produk-cji jest jednak bardziej poważna. - Film mówi

o problemach osób po czterdziestce. Nie tylko są one natury alkoho-lowej czy narkotycznej. Pojawia się również syndrom władzy – opo-wiadał reżyser Bartosz Brzeskot.W tym roku planowana jest premiera w Warsza-wie. Na razie nie wiado-mo kiedy "Antyterapia" wejdzie na ekrany kin. Zdjęcia z prapremiery znajdziecie na www.ko-szalininfo.pl MŁ

Page 9: Fakty Tygodnik Koszaliński, numer 17

16-29.04.2014 Fakty Tygodnik Koszaliński 9Święta7 Dni Koszalin

Reklama

Wielkanocny Jarmark na dziedzińcu muzeum

Page 10: Fakty Tygodnik Koszaliński, numer 17

Fakty Tygodnik Koszaliński10 www.koszalininfo.pl

Biznes

Rodzinna marka szansą dla gospodarki- W Polsce działa pół-tora miliona firm, któ-re nie są zorganizo-wane. Konieczne jest doradztwo, szkolenia i stworzenie lokalnych struktur - przeko-nywał prof. Andrzej Blikle podczas spot-kania informacyjnego pt. „Firmy Rodzin-ne 2” w koszalińskiej książnicy.

- Gdy zaczynałem działać w biznesie w 1990 roku było 1300 zapisów prawnych, a 17 lat później w Dzienniku Ustaw naliczyłem ich 22 tysiące. Dalej już nie liczyłem - mówił prof. Andrzej Blikle na spotkaniu z przed-siębiorcami w koszalińskiej bibliotece. Fot: WM

7 Dni Koszalin

MZK

Do Centrum Biznesu i Stowarzyszenia „Mło-dzi – Młodym” zgłosiło się 35 firm. Nie wszy-scy dotarli jednak do Koszalińskiej Bibliote-ki Publicznej. Wśród przybyłych był Tadeusz Rasel prowadzący wraz z żoną zakład produk-cji opakowań z tektury falistej. Firma działa od 1990 roku, a obecnie zatrudnia 43 pracow-ników, głównie osoby niepełnosprawne. - Mam dwie córki, w wieku 23 i 17 lat, które

z żoną przygotowuje-my do objęcia stano-wisk w zakładzie. Idea firm rodzinnych jest mi bliska - powiedział przedsiębiorca. - Zga-dzam się z tezą, że tylko

wspólnymi siłami mo-żemy oprzeć się biuro-kracji. Bez kadrowych i księgowych człowiek nie jest w stanie znać wszystkich obowiązują-cych przepisów.

Przedsięwzięcie „Firmy Rodzinne” uprzednio otrzymało dofinanso-wanie unijne w wyso-kości miliona euro. To dzieło Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębior-

- Niech pan poda trzy powody dla których warto zakładać firmy rodzinne.- Po pierwsze, tworzy się nowe miejsca pracy dla najbliższej rodziny, co w sytuacji dwóch mi-lionów bezrobotnych w Polsce jest istotne. Po drugie, skoro rodzina ma pracę, to starsi mają zapewnioną emeryturę. Po trzecie, to tworzy inne relacje na linii pra-cownik - pracodawca, bo wspólny cel buduje

fundament dla scemen-towania rodziny. Eks-perci często zwracają uwagę na fakt, że firmy rodzinne łatwiej prze-chodzą zjawiska kryzy-su gospodarczego, choć podejmują takie same

wyzwania jak wszyscy w biznesie. - Ile firm rodzinnych działa w Polsce?- Ze statystyk wynika, że na rynku działa po-nad dwa miliony aktyw-nych firm. Aż półtora

miliona z nich stano-wią firmy rodzinne. Są stabilnym elementem sektora polskiej go-spodarki. To tendencja podobna do tej w kra-jach Unii Europejskiej, gdzie 60 procent firm jest w rękach familjne-go biznesu. To nie tyl-ko małe firmy. Są też tacy potentaci różnych branż gospodarki, jak Ikea, Porsche, BMW, Carrefour czy Michelin. - "Firmy Rodzinne 2" to już kolejny projekt Pol-skiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości i sto-warzyszenia Inicjatywa Firm Rodzinnych. Czy tradycja związana z rodzinną firmą cukier-niczą Blikle każe an-gażować się panu w tę działalność? - Osobiste doświadcze-

nie ma znaczenie, ale to nie jest jedyny po-wód mej aktywności. Staram się promować markę rodzinną, której można zaufać, bo prze-cież każdy własnym ho-norem bierze na siebie odpowiedzialność za to, jaki będzie produkt lub jaka będzie usługa. Uważam, że trzeba in-tegrować firmy rodzin-ne i wspierać ich roz-wój w oparciu o takie pryncypia jak wolność gospodarcza, państwo prawa, społeczeństwo obywatelskie i etyka w biznesie. W naszym stowarzyszeniu realizu-jemy hasło: "Łączymy się, aby budować", a nie "Dzielimy, żeby nisz-czyć", które jakże często obowiązuje w polityce.

czości i stowarzyszenia Inicjatywa Firm Ro-dzinnych. Drugą or-ganizacją kieruje prof. Andrzej Blikle. Projekt to nie tylko szkolenia i doradztwo dla kadr me-nadżerskich. Spotkanie było też swoistą historią polskiego biznesu cza-sów transformacji dzie-jowej. Prof. Blikle glosił, że najwięcej dobrego dla rodzimej przedsię-biorczości zrobiła u schyłku PRL-u ustawa Wilczka i Rakowskiego, którą można streścić: „Wszystko, co nie jest zabronione, jest dozwo-lone”. Obecnie ważna dla tworzenia warun-ków rozwoju powinna być zasada wzięta z ety-ki lekarskiej: „Po pierw-sze - nie szkodzić”. Waż-na, bo o realnej sukcesji można mówić dopiero po 25-40 latach istnie-nia firmy rodzinnej na rynku. WM

Pogawędka

Biznes rodzinny i odpowiedzialnośćZ Andrzejem Jackiem Blikle, profesorem nauk matematycz-nych, mistrzem cu-kierniczym i prezesem zarządu stowarzysze-nia Inicjatywa Firm Rodzinnych, gawędził Wiesław Miller.W sobotę 19 kwiet-

nia kursują autobusy wszystkich linii we-dług rozkładu jazdy z soboty. W niedzielę 20 kwietnia od godziny 14:00 kursują autobusy linii nr 2, nr 14 i nr 16 według niedzielnego rozkładu jazdy. W po-niedziałek 21 kwietnia od godziny 8:00 kursują autobusy linii nr 14 i nr 16, a od godziny 14:00 dołączą autobusy linii nr 2, nr 3, nr 6, nr 8, nr 9, nr 13 i nr 15 według niedzielnego rozkładu jazdy. KH

Autobusyw świętaW Wielkanoc niedo-godności czekają pa-sażerów koszalińskie-go MZK.

Sprostowanie

W numerze 13 (15) po-jawiły się nieprawdziwe informacje wymagające sprostowania. Niepraw-dą jest, że Politechnika Koszalińska zapłaci 110 tysięcy złotych Klubo-wi Uczelnianemu AZS za promocję i rekla-mę. Nieprawdziwa jest również informacja, że podczas zajęć wycho-wania fizycznego dla studentów Politechniki Koszalińskiej prowa-dzona jest jakakolwiek akcja promocyjna. Do sprawy wrócimy.

Przy ulicy Morskiej wprowadzony zosta-nie ruch wahadłowy. Powodem są prace na trzecim odcinku ob-wodnicy.

Wahadło

Utrudnienia!

Od 16 do 18 kwietnia oraz od 22 do 25 kwiet-nia i w dniu 28 kwietnia na rondzie będą mię-dzy innymi układane metalowe siatki oraz regulowane studzienki kanalizacyjne. Firma Eurovia przeprasza za niedogodności. KH

Page 11: Fakty Tygodnik Koszaliński, numer 17

Reklama Fakty Tygodnik Koszaliński 1116-29.04.2014 www.koszalininfo.pl

Page 12: Fakty Tygodnik Koszaliński, numer 17

Fakty Tygodnik Koszaliński Felietony12 16-29.04.2014

Już za PRL-u, ilekroć mój ojciec wracał z Warszawy, przywoził smakowite pączki w charakterystycznych paczkach z napisem „A.Blikle”. To była firma założona jeszcze w 1869 roku przez Antoniego Kazimierza Bliklego. Jest na wieki związana z losami Polski zniewo-lonej i niepodległej, bo słodkości zawsze umi-lały życie. Wciąż, kiedy jestem w stolicy, znaj-duję czas, aby wpaść do cukierni na Nowym Świecie. Kupuję zestaw pączków na prezent dla bliskich. Nie mo-głem więc zignorować wizyty w Koszalinie prof. Andrzeja Bliklego, który podjął się konty-nuowania rodzinnych tradycji cukierniczych, choć wcześniej zasły-

Wiesław MillerKurier Szczeciński

nął jako matematyk. Teraz angażuje się w upowszechnianie idei firm rodzinnych. Chce żeby współpracowa-ły ze sobą i przetrwały dłużej niż ćwierć wieku. Zależy mu by nie były jedno- lub dwusezono-wym meteorem, co jest najbardziej powszech-ne na kapryśnym ryn-ku. Prof. Blikle nie ma w sobie nic z celebryty, choć zainteresowanie wzbudza od razu, nie tylko wśród ludzi me-diów. Widać potrze-bujemy autentycznych

wzorów, a nie pozorów sukcesu. Tymczasem Święta Wielkanocne to też poniedziałkowy śmigus-dyngus. Zim-ny prysznic należy się związkowcom nauczy-cielskim. Powstał szum medialny o proteście wobec planu zatrud-niania asystentów w szkołach. Te miały być oflagowane. W Koszali-nie sztandar widziałem jedynie na gmachu I LO, choć tej placów-ki zmiany nie doty-czą. Nawet w budynku przy ulicy Jana z Kolna, gdzie mieści się siedzi-ba ZNP, zabrakło flagi. Marginalizuje to rangę wyrazu niezadowole-nia środowiska. I jak się nie dziwić, że rodzice i uczniowie często trak-tują belfrów niepoważ-nie? Alleluja!

Obiecywałem sobie, że 10 kwietnia nie włączę telewizora. Nie wy-trzymałem. O dziwo, początkowo słowo „za-mach” nie było odmie-niane przez wszystkie przypadki. Ujrzałem ciekwy reportaż o ro-dzinach ofiar i kuli-sach identyfikacji ciał. Całość podano w bar-dzo eleganckiej, wręcz patetycznej, formie. Sielanka skończyła się, gdy Antoni Maciere-wicz zwołał posiedze-nie komisji. Tym razem stwierdził, że wybuch nastąpił w prezyden-ckiej salonce. Nie po-trafię zliczyć, która to już teoria. Były już przecież strzały, był hel, sztuczna mgła, wyciek z silnika i wybuchy w gaśnicach. Zastana-wiam się, czy Jarosław

Niedoskonałe metody

Marek Łagockikoszalininfo.pl

Wyśledzone

Kaczyński ma jeszcze jakikolwiek wpływ na politykę smoleńską wi-ceprezesa PiS. Ta pro-paganda przynosi jed-nak skutek. Obecnie w zamach smoleński wie-rzy ponoć co czwarty Polak.Aby ta tendencja się nie rozprzestrzeniała Ma-ciej Lasek postawił na szybkość. Po posiedze-niu Macierewicza zwo-łał konferencję by spro-stować, nieprawdziwe jego zdaniem, teorie. Wyraźnie widać, że po czterech latach nieco

osłabły emocje i bojowa smoleńska retoryka.W długo oczekiwanym przemówieniu prezes+ Jarosław Kaczyński mówił jednak o hań-bie, przemyśle pogardy i knowaniach z prezy-dentem obcego pań-stwa. Słowo zamach nie padło. Pojawił się za to lokalny akcent. Ojciec Sebastiana Karpiniu-ka apelował o natych-miastowe zaprzestanie emisji materiału przed-stawiającego miejsce katastrofy określonego mianem „materiału wy-borczego”. Nie dotrwa-łem do egzorcyzmów na placu przed pała-cem. Po kilku godzi-nach przed szklanym ekranem stwierdziłem, że czas się przewietrzyć. Za rok w rocznicę nie włączam telewizora.

Śpiewać każdy może?

Marek Mikołajczykwykop.pl

Nie oglądam telewizji. Internet daje mi wol-ność wyboru. Prze-glądam tylko te in-formacje, które mnie interesują. Ostatnio jednak dałem się sku-sić ofercie szklanego ekranu. Po żmudnym skakaniu po kanałach uderzyła mnie ilość programów poszuku-jących niesamowitych wokalnych talentów. Każda duża stacja ma swój program. TVP - The Voice of Poland, Polsat - Must be the Music, a TVN - X Factora. Każdy pole-ga właściwie na tym samym. Różnią się jedynie oprawą oraz „osobistościami” w jury. Pomysł na te pro-gramy przywędrował oczywiście z zagrani-cy. W Polsce zaczęło się od emitowanego

Z dystansu

od 2002 roku Idola. Od tego momentu jak grzy-by po deszczu zaczęły wyrastać wielkie tele-wizyjne talenty. Tysiące ludzi łapie za mikrofon i biegnie na przesłu-chania, które pomogą ziścić marzenia o by-ciu gwiazdą. Większość uczestników jest chwa-lona. Nazywają ich nie-samowitymi talentami, ludzie się cieszą, prze-chodzą dalej i… tyle. Tylko jedna osoba wy-grywa zazwyczaj jakąś większą sumę pieniędzy i ewentualnie kontrakt z wytwórnią płytową.

Politycznie

Rocznica przed telewizorem

Kamil HońkoRedaktor Naczelny

Okiem oldskulowym

Dobre wzory, złe pozory

Lepszy Koszalin znów bawi się słupkami. Na stronie stowarzyszenia zaprezentowano wyniki badań poparcia kosza-lińskich kandydatów na prezydenta. Oczywiście Artur Wezgraj znacz-nie wygrywa ze swoimi rywalami. Najwyraź-niej stowarzyszenie nie wyciągnęło wniosków z wyborów sprzed czte-rech lat. Przypomnijmy: budzące wątpliwości sondaże były drukowa-ne na okładce gazety, w której kandydat miał udziały. Wyniki zupeł-nie nie potwierdziły się podczas wyborów, stały się za to przed-miotem publikacji w prasie ogólnopolskiej. Tym razem, aby Atur znów wygrał w sonda-żu, zastosowano iście naukową metodologię. Badania przeprowadzili

członkowie stowarzy-szenia Lepszy Koszalin w formie ulicznej son-dy. Środowisko zwią-zane z uczelnią wyższą powinno wiedzieć, że istnieje coś takiego jak próba reprezentatyw-na. W opisie przepro-wadzonych badań nikt o tym nie wspominał. Podano za to, że w celu z obi ekt y w i z ow an i a wyników ankieterzy nie ujawniali dla kogo prowadzą badania. Na pewno nikt się nie do-myślił skoro robili je przedstawiciele Lep-szego Koszalina. Każdy,

kto kiedykolwiek robił sondę uliczną, wie jak łatwo sprawić by przy-padkowo zaczepiona osoba powiedziała do-kładnie to, czego chce-my. Inna kwestia to miejsce prowadzonych badań. Ankietowanie w różnych częściach Koszalina to żaden obiektywizm. Badania mogły być przecież pro-wadzone wśród studen-tów trzech kampusów politechniki. Profesjo-nalni ankieterzy poda-li, że uzyskane wyniki mają wartość jedynie orientacyjną. Jak wi-dać niedoskonałość to cecha głęboko wpisana w działanie stowarzy-szenia Lepszy Koszalin. Jeśli to jedyne co mają do zaoferowania, to le-piej niech nie biorą się za politykę.

www.koszalininfo.pl

Z marzeń o gwiazdor-stwie pozostają wspo-mnienia. Uczestnicy są spychani na drugi plan – najważniejsza jest wyreżyserowana pseudoelokwencja jury. Oczywiście nie wszyscy giną w natłoku. Spora-dycznie wypuszczana jest jakaś gwiazdeczka. Wyda singiel puszczany w radio lub nawet całą płytę. Na tym ta karie-ra zazwyczaj się kończy. Nie dziwi, że oglądal-ność spada na łeb, na szyję. Taka forma roz-rywki, serwowana bez zmian od lat, po pro-stu się przejada. Zna-komici artyści istnieją – wystarczy poszukać. W telewizji możemy obejrzeć raczej coś na kształt wiejskich jase-łek, gdzie każdy jest oklaskiwany i każdy ma swoją szansę.

Page 13: Fakty Tygodnik Koszaliński, numer 17

www.koszalininfo.pl16-29.04.2014 Kultura FaktyTygodnik Koszaliński 13

Reklama

Teatr

Sceniczny dyskurs nad człowieczeństwemWystawa

Premierę sztuki „Ak-torki” zaprezentowano w czwartek widzom koszalińskiego teatru Dialog. W spektaklu Krzysztofa Rotnickie-go wystąpiły Bożena Kaczmarek i Marzena Wysmyk.

Na kanwie sztuki Artura Grabowskiego powstał kameralny spektakl po-ruszający kwestie egzystencjalne. Od lewej Bożena Kaczmarek i Marzena Wysmyk.

Historia opowiada o dwóch siostrach. Jedna ma problemy z kręgo-słupem, druga porusza się na wózku. Siostry są na siebie skazane więc pojawiają się konflikty. - Sztuka mówi o tym, że trudno jest nam się porozumieć. Częściej mówimy do siebie niż rozmawiamy – tłuma-czył Krzysztof Rotnicki, reżyser przedstawienia.- Chciałem pokazać dy-stans między człowie-kiem, a aktorem. Poja-wił się teatr w teatrze.

Aktorki przygotowują się na oczach widzów do przedstawienia w garderobie, a później wchodzą w spektakl. By wszystko było do-

pięte na ostani guzik. Niezbędne było prze-prowadzenie 10 prób. Najwięcej problemu sprawiało opanowanie długiego tekstu - Mu-

siałam się zupełnie zmienić. Na co dzień jestem osobą ładną i elegancką. Zagrałam panią, która jest brzyd-ka i stara. Zdecydowa-

łam się nawet wyprosto-wać włosy. Zrobiłam to z wielką przyjemnością, aby zaskoczyć widzów – powiedziała Bożena Kaczmarek pracująca w biurze senatora Zientar-skiego. Druga aktorka - Marzena Wysmyk zaj-muje się reżyserią. Nowa rola pozwoliła jej spoj-rzeć na teatr z innej per-spektywy. - Zdałam so-bie sprawę jakim jestem nieprzyjemnym reżyse-rem dla swoich aktorów. Krzysztof jest bardzo kulturalny i sympatycz-ny. Udziela uwag ze sto-ickim spokojem. Po-stanowiłam się zmienić – wyznała aktorka i re-żyserka. Przedstawienie w teatrze Dialog trwało około 35 minut. Organi-zatorzy liczą, że spektakl będzie powtórzony. KH

Teatr wfotografiachTrwają obchody jubi-leuszu 60-lecia kosza-lińskiego teatru. W ratuszu zaprezentowa-no wystawę „Spekta-kle Bałtyckiego Teatru Dramatycznego im. Juliusza Słowackiego w fotografiach”.

Na ekspozycję składa się 27 prac fotograficz-nych z przedstawień wystawianych na de-skach BTD. Fotografie obrazują też występy na gościnnych scenach in-nych teatrów i w ośrod-kach kultury w kraju. Ilustracje z widowisk są ułożone chronologicz-nie. Obejmują okres od 2007 do 2013 roku. Au-torami prezentowanych fotografii są Izabela Ro-gowska, Kamil Jurkow-ski i Jakub Ruszkowski. WM

Page 14: Fakty Tygodnik Koszaliński, numer 17

www.koszalininfo.plFakty Tygodnik Koszaliński Kultura14 16-29.04.2014

Abstrakcja w Muzeum Wystawa

Energia reggae w wersji bez prąduKoncert

Koszaliński zespół Raggafaya wystąpił w czwartek unplugged w Radiu Koszalin. O przygotowaniach do nietypowego koncertu i pracach nad nowym albumem z Domini-kiem Hałką rozmawiał Kamil Hońko.

- Jak doszło do tego, że Raggafaya zagrała kon-cert akustyczny? - Kiedy nagrywaliśmy poprzednią płytę Ad-rian Adamowicz z re-dakcji muzycznej za-chęcał nas do koncertu Unplugged. Wtedy nie wyobrażałem sobie Raggafayi w takiej for-mule. Przed nagraniem kolejnej płyty pojawiła się kolejna propozycja. Dalej byłem jednak przeciwny. Zostałem przekonany przez resztę zespołu, który widział w tym szansę na świetną przygodę. Po pewnym czasie też zacząłem tak myśleć i traktować to przedsięwzięcie jako miłą odskocznię od co-dzienności. - Jak udało się zorgani-zować tylu muzyków? - Gdy już postanowili-śmy zagrać unplugged chciałem, by wystąpiło z nami możliwie dużo gości. Zależało mi na tym, by były co najmniej dwie gitary akustyczne. Zadzwoniłem do Czar-nego ze „Świadomości” i poprosiłem by razem z Bartkiem Matusiakiem wykonali z nami jeden ich utwór. Chciałem też by sekcja dęta Świa-domości zagrała część partii, które normalnie gram na klawiszach. W wersji unplugged mia-łem do dyspozycji tyl-ko fortepian, a na nim nie wszystkie motywy brzmią dobrze. Miał z nami zagrać jeszcze Krzysztof Szymanow-ski na akordeonie, ale

zachorował w ostatniej chwili. - Jak wyglądały próby przed koncertem? - Przygotowywaliśmy się przez około mie-siąc. Były konferen-cje internetowe, próby gości i wysyłanie nut. Granie reggae aku-stycznie nie sprawiało większego problemu. Trudne były momenty w których Shaggy gra na przesterowanej gita-rze. Akustycznie ostre tematy brzmiały bardzo dziwnie. Na początku z punk rocka robiło się country. Nie wiedzie-liśmy do końca jak się za to zabrać. Ostatecz-nie ludziom się jednak podobało, choć ja nie do końca jestem zado-wolony. Muzycy zawsze

wyłapią jakieś niedo-ciągnięcia. - Na jakim etapie są prace nad nową płytą? - Obecnie trwa montaż materiału i nagrywamy wokale. W sumie to już końcówka. Premierę i pokaz płyty zaplano-waliśmy na 17 sierpnia podczas Ostróda Reg-gae Festiwal. - Co znajdziemy na krążku? - Będzie to w pewnym sensie kontynuacja. Nie zdecydowaliśmy się na jeden konkretny nurt. W dalszym ciągu ekspe-rymentujemy, chcemy by była to jeszcze więk-sza mikstura. Poczyni-liśmy odważne kroki, ale raczej w kierunkach którymi szliśmy do tej pory. Mam nadzieję, że

Do 4 maja można zwie-dzać wystawę Danuty Nawrockiej. Artystka tworzy w zakresie ma-larstwa, rysunku, in-stalacji i performance.

Muzeum prezentuje prace z gatunku abs-trakcji dla konesera sztuki współczesnej. Danuta Nawrocka stu-diowała na Wydziale Sztuk Pięknych Uni-wersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. W 1990 roku uzyska-ła dyplom w pracowni profesora Mieczysława

Wiśniewskiego. To nie pierwsza jej ekspozycja. Swoje prace i działania artystka przedstawiała na wystawach indywi-dualnych oraz festiwa-lach sztuki w Polsce i za granicą. WM

to przypadnie do gustu tym, którym podobały się poprzednie płyty. - Czy na krążku również pojawią się goście?- W dwóch utworach będzie sekcja dęta. Na-grali ją chłopaki z ze-społu Tabu. Chcemy też by jeden numer był mocniej hip-hopowy. Planujemy zaprosić ja-kiegoś rapera, być może z Koszalina. Jak wyglądają wasze plany koncertowe? - Na razie mamy zapla-nowany występ w Wiel-ką Sobotę w sopockim Sfinksie 700. To koncert promujący festiwal w Ostródzie. Później za-czynają się już występy plenerowe. Listy można szukać na naszym fa-cebooku.

Z TVN do Radia KoszalinMedia

W niedzielę wystar-towała nowa audycja Radia Koszalin - „Ra-diowy Efekt Domina”.Cykl będzie poświęco-ny ludziom pomaga-jącym innym w egzo-tycznych krajach.

Program ma opowia-dać o wolontariuszach, docierających do naj-biedniejszych regio-nów świata po to, by budować lepszą rzeczy-wistość. Prowadząca audycję Dominika Kul-czyk jest znana z autor-skiego programu „Efekt domina” nadawanego przez TVN w niedzie-le o godzinie 11.00. - Wierzę, że jedno dobre zdarzenie uruchamia następne i może wy-wołać lawinę pozytyw-nych zmian - mówiła o

projekcie prowadząca, prezes Kulczyk Foun-dation. Jej pracownicy docierają do różnych zakątków świata, aby pomagać w rozwiązy-waniu problemów zwy-czajnych ludzi. Chcą minimalizować ich dramaty i biedę. Poma-gają radzić sobie z co-dziennymi bolączkami takimi jak brak studni, szkoły, drogi czy mo-stu. Pierwszy odcinek „Radiowego Efektu Do-mina” był poświęcony remontowi Centrum Dziennego Pobytu dla dzieci w Gruzji Kolejne audycje Radio Koszalin będzie nada-wać w każdą niedzielę o godzinie 15.30. Do słu-chania zapraszają Kata-rzyna Kużel i Dominika Kulczyk. KH

Na koncercie w Radiu Koszalin bawiło się ponad sto osób. Zainteresowanie było tak duże, że nie wszystkim udało się zdobyć wejściówki.

Page 15: Fakty Tygodnik Koszaliński, numer 17

16-29.04.2014 Sport Fakty Tygodnik Koszaliński 15

Ekstreme

Z Mielna wprost do krainy Świętego MikołajaTrójka śmiałków z Mieleńskiego Klubu Morsów „Eskimos” wybrała się do fiń-skiego Rovaniemi, w okolice koła pod-biegunowego. Al-dona Prusinowska, Zbigniew Choiński i Paweł Alejski zade-biutowali w IX Mi-strzostwach Świata w Pływaniu Ekstremal-nym.

Pływacy mieli na sobie jedynie kostium kąpie-lowy, czepek i okulary. Rywalizowali w prze-rębli wielkości 25 x 100 m. Była ona wykuta na lodowej pokrywie je-ziora Kemijoki. Zawo-dy, zgromadziły 1244 uczestników z 34 kra-jów świata. Byli nawet reprezentanci z Meksy-ku i Afryki. Uczestnicy walczyli na 9 torach. Mistrzostwa organizo-wano w Laponii już po raz szósty. - O czempio-nacie dowiedzieliśmy się w grudniu zeszłe-go roku w Chojnicach. Odbyły się tam pierw-sze międzynarodowe mistrzostwa Polski w pływaniu ekstremal-nym -   opowiada  Aldo-na  Prusinowska. Byli tam Rosjanie, Czesi i blisko stu Anglików. Ci ostatni wprost za-chęcali nas do startu w Rovaniemi. Zespół „Eskimosa” zdobył wtedy siedem złotych medali i jeden brązo-wy indywidualnie oraz dwa złota drużynowo w sztafecie. Dla Aldo-ny Prusinowskiej i Zbi-gniewa Choińskiego była to zachęta by przy-gotować się do startu w Laponii. Na miejscu okazało się, że będzie trudniej niż w Polsce. W Chojni-cach woda miała tem-peraturę plus jeden, w Rovaniemi - trzy kreski

poniżej zera. Nocą tem-peratura spadała do mi-nus 24 stopni. W dzień maksymalnie było mi-nus 10. Na dodatek za-wody na nietypowym dystansie 450 m zaczęły się dramatycznie. - To jest dystans dla ludzi o żelaznym zdro-wiu. Dopuszczono do udziału tylko 20 kobiet i 40 mężczyzn - wyjaśnia pani Aldona. - Niestety, już w pierwszej serii za-słabł 72-letni Rosjanin, choć miał za sobą bar-dzo dobre przygotowa-nie. Przyznam, że tro-chę wystraszyłam się i z niepokojem czekałam na swoją kolej. Inni zawodnicy do-dawali jednak otuchy. Najstarszy mors na zawodach miał 89 lat, a najmłodszy tylko 8. Polskę reprezentowały łącznie 22 osoby. Mie-leńska trójka jest zado-wolona z występu. W stylu dowolnym Aldo-na Prusinowska była piąta na 50 m i dziewią-ta na 25 m. Zbigniew Choiński uplasował się na 19. miejscu na 50 m i 25. miejscu na 25 m. W stylu klasycznym Pa-weł Alejski był 30. na 25 m. Niezależnie od włas-nej satysfakcji pływacy potrktowali udział w zmaganiach jako oka-zję do promocji Mielna za granicą. Na widowni dumnie powiewała bia-ło-czerwona flaga.Miłośnicy zimowych kąpieli znaleźli też czas, żeby zawitać do krai-ny Świętego Mikołaja. Mieli zresztą zobowią-zanie wobec dzieci z Mielna. Przed czempio-natem zorganizowano na promenadzie impre-zę „Napisz list do Świę-tego Mikołaja”. Pływacy zawieźli do Laponii 152 listy. Na miejscu okaza-ło się, że rolę brodatego świętego pełni czterech

Paweł Alejski, Aldona Prusinowska i Zbigniew Choiński przed "basenem" wśród lodów.

mężczyzn, z których jeden ma Polską żonę. Nie było więc kłopotów z przeczytaniem kore-spondencji. Mieleński Klub Mor-sów „Eskimos” skupia obecnie 30 osób. W drużynie jest pięciu pływaków. - Pomysłodawca zlotu w Mielnie Hilary Kubsch zagadał mnie kiedyś, że przygotowujemy im-prezy, a sami nie mamy swojej reprezentacji i zachęcał do morsowa-nia - wspomina pani Aldona. - Odpowie-działam, że jestem zmarzluchem i nie chcę się pchać do zimnej wody. Jednak po dwóch tygodniach, w grudniu 2005 roku, zaczęliśmy systematyczne kąpie-le. Nawyk się utrwalił, a poza tym zniknęły problemy zdrowotne. Zimowe kąpiele tak bardzo weszły miesz-kańcom Mielna w krew, że już szykują się do ko-lejnej imprezy.- Niedawno wróciliśmy z Laponii, ale myślami jesteśmy już przy ko-lejnych zawodach. Od-będą się one dopiero w grudniu w Sopocie. Zaplanowano tam II Międzynarodowe Mi-strzostwa Polski w Pły-waniu Ekstremalnym. Zapowiada się, że wy-startuje większa grupa przedstawicieli naszego klubu - stwierdziła Al-dona Prusinowska. - Za dwa lata planujemy również wyjazd na mi-strzostwa świata w Tiu-menie na Syberii. Jeśli nowa dyscyplina sportu będzie się rozwijać, to powalczymy o organi-zację takich zawodów w Mielnie. Chcemy by nie tylko zlot morsów promował naszą gminę na arenie międzyna-rodowej – zapewniają pływacy. WM

Tradycja rodem z zawodów narciarskich. Flagę Mielna było wyraźnie widać wśród dopingujących.

Wizyta w krainie Świętego Mikołaja w malowniczej Laponii, dokąd trafia-ją listy od dzieci.

Page 16: Fakty Tygodnik Koszaliński, numer 17

www.koszalininfo.pl 16-29.04.2014Fakty Tygodnik Koszaliński Miszmasz16Biznes

Debatowali o biznesie w trudnych czasach

KalendariumŚRODA16 KWIETNIA„Pipi Pończoszanka”

Bałtycki Teatr Drama-tyczny, duża scena, ul. Modrzejewskiej, bilety w cenie 15zł(9:00)

Eko-Rekodzieła Cen-trala Artystyczna, ul. Modrzejewskiej, wstęp wolny(18:00)

„We will rock EU” kon-cert kończący warsztaty muzyczne Teatr Varie-te Muza, ul. Morska, wstęp wolny (19:00)

CZWARTEK17 KWIETNIA

Zumba obudzi Cię lepiej niż kawa Cen-trala Artystyczna, ul. Modrzejewskiej, wstęp wolny (10:30)

Spotkanie z grą gru-zińską Centrala Arty-styczna, ul. Modrze-jewskiej, wstęp wolny (20:00)

SOBOTA19 KWIETNIA

INFERNO ROCK FEST Pierwszy kon-cert z nowego cyklu

imprez muzyki rocko-wej Klub Inferno, ul. Zwycięstwa, bilety w cenie 15zł(19:30)

NIEDZIELA20 KWIETNIA

WielkanocEGGSPlosion - im-preza świąteczna Klub Fregata, ul. Podgrodzie 1a, wstęp płatny(21:00)

PONIEDZIAŁEK21 KWIETNIA

Lany Poniedziałek - II Dzień Świąt

WTOREK22 KWIETNIA

Otwarcie wystawy „Pamiątki pontyfikatu Jana Pawła II Muzeum, ul. Młyńska, wstęp wol-ny (13:00)CZWARTEK24 KWIETNIA

XIII Dziecięcy Kon-kurs Piosenki Ekolo-gicznej Pałac Młodzie-ży, ul. Bogusława II, wstęp wolny (10:00)

Koncert filmowy „The Washing Machines” Radio Koszalin, wstęp wolny (19:00)

PIĄTEK25 KWIETNIA

„Love Forever” Bałty-cki Teatr Dramatyczny, scena na zapleczu, ul. Modrzejewskiej, bilety w cenie 20-30zł (19:00)Przebojowy Koszalin i Disco Festiwal - Boys,

Koszalińskie Stowarzyszenie Przedsiębiorców „Gospodarni” zaprosiło w sobotę na III Forum Gospodarni 2014. W wydarzeniu w hotelu Gromada wzięło udział blisko stu przedsiębiorców z Koszalina i regionu. Dyskutowano o zmieniających się przepisach, konkurencji na rynku, podatkach i prob-lemach z pozyskaniem pracowników. Wicemarszałek Andrzej Jakubowski opowiedział w jaki sposób przedsiębiorcy mogą pozyskać środki na prowa-dzenie działalności. Całość uświetniła kolacja przygotowana przez Hotel Gromada. Po niej organizatorzy zaprosili na występ komika Jerzego Krysza-ka. MŁ

Akcent, Milano, Pięk-ni i Młodzi.. Hala Wi-dowiskowo-Sportowa, ul. Śniadeckich, bilety od 25zł (19:00)

Stand-up Koszalin Ka-wałek Podłogi, ul. Pia-stowska, bilety w cenie 20zł (20:00)