Ekonomia Społeczna - MSAP UEKmsap.uek.krakow.pl/doki/publ/es_kwartalnik-3.pdf · Ekonomia...

109
Ekonomia Społeczna Kwartalnik nr 2/2008(3) W numerze m.in.: Janina Filek Piotr Frączak Anna Karwińka Maria Płonka Wanda Sułkowska Ewa Bogacz-Wojtanowska Barbara Worek

Transcript of Ekonomia Społeczna - MSAP UEKmsap.uek.krakow.pl/doki/publ/es_kwartalnik-3.pdf · Ekonomia...

Ekonomia SpołecznaKwartalnik nr 2/2008(3)

W numerze m.in.:

Janina Fi lek

Piotr Frączak

Anna Kar wińka

Maria Płonka

Wanda Sułkowska

Ewa Bogacz-Wojtanowska

Barbara Worek

R E D A K C J A

Beata JanikKarolina KrawczykStanisław MazurAgnieszka PacutBogumiła Szopa, Redaktor naukowy

W Y D A W C A

Uniwersytet Ekonomiczny w KrakowieMałopolska Szkoła Administracji Publicznejul. Szewska 20/331-009 Krakówtel.: 012 292 68 99, faks: 012 422 69 19www.msap.pl, e-mail: redakcja@ekonomiaspołeczna.msap.pl

P R O J E K T G R A F I C Z N Y

Jarosław Szczurek

S K Ł A D

www.olisons.pl

Cytowanie artykułów zamieszczonych w kwartalniku dozwolone jest z podaniem źródła.

K r a k ó w – m a r z e c 2 0 0 8

Ekonomia SpołecznaKwartalnik nr 2/2008(3)

I S S N : 1 8 9 8 - 7 4 3 5

Bogumiła Szopa, Od redakcji . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 4

S Z K I C E

Anna Karwińska, Wanda Sułkowska, Kontrowersje wokół finansowania przedsiębiorczości społecznej. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 6Janina Filek, Garść rozważań wokół problematyki przedsiębiorstwa społecznego . . . . . . . . . . . . 12Ewa Bogacz-Wojtanowska, Funkcjonowanie przedsiębiorstwa społecznego w otoczeniu . . . . . 19Maria Płonka, Wybrane problemy rachunku kosztów i korzyści społecznych podmiotów ekonomii społecznej . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 26Joanna Ślusarczyk, Dwie drogi przedsiębiorczości realizującej cel społeczny . . . . . . . . . . . . . . . 35Hubert Guz, Monitoring i ewaluacja jako narzędzia wspierające zarządzanie przedsięwzięciami o społecznym charakterze. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 43Piotr Frączak, Wymiar polityczny, własność społeczna i hybrydowość jako elementy myślenia o zarządzaniu przedsiębiorstwem społecznym. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 53Marta Bohdziewicz-Lulewicz, Balanced Scorecard jako narzędzie pomiaru oddziaływania społecznego w przedsiębiorstwach społecznych, tworzonych przez organizacje pozarządowe w Polsce. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 61Anna Rechulicz, Marcin Rechulicz, Przedsiębiorczość w organizacjach pozarządowych – psychologiczne badania porównawcze . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 69Barbara Matyaszek-Szarek, Interwencjonizm państwa a sektor ekonomii (gospodarki) społecznej . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 77 Tomasz Kafel, Strategiczne zarządzanie organizacjami pozarządowymi . . . . . . . . . . . . . . . . . . 84

P O L E M I K I

Barbara Worek, Ewaluacja a rozwój ekonomii społecznej . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 93Konrad Dudzik, Szanse oraz bariery w funkcjonowaniu przedsiębiorstw społecznych w Polsce . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 95Jakub Zgierski, Niema ekonomia społeczna. Bariery i wyzwania komunikacyjne dla przedsiębiorczości społecznej w Polsce . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 98

I N I C J AT Y W Y

Dorota Leśniak, Gospodarka społeczna – nowa utopia czy szansa na tworzenie miejsc pracy? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 102

R E C E N Z J E

Paulina Chodyra, Recenzja publikacji Gospodarka społeczna i przedsiębiorstwo społeczne: wprowadzenie do problematyki oraz Podstawy kształcenia w zakresie przedsiębiorczości społecznej: pakiet edukacyjny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 105

S p i s t re ś c i

4

Szanowni Państwo,

W kolejnym, trzecim numerze kwartalnika, miała dominować problematyka zarządzania podmiotami ekonomii społecz-nej. Tymczasem okazało się, że większą uwagę nadal skupiają kwestie bardziej ogólnej natury, dotyczące istoty tych podmio-tów gospodarujących, źródeł finansowania, jak też efektywności ich działania. Sytuacja taka wyraźnie wskazuje na potrzebędalszego omawiania i wyjaśniania takich fundamentalnych zagadnień, dyskutowania na temat wielu spornych jeszcze prob-lemów. Przedsiębiorstwa społeczne stają się ważnym elementem polskiej rzeczywistości społeczno-gospodarczej i fakt tenwskazuje na zasadność i konieczność kontynuacji dotychczasowych rozważań nad różnymi aspektami ich funkcjonowania,w celu wypracowania konsensusu co do ich usytuowania oraz roli, jaką powinny spełniać. Problemy związane z zarządzaniemtymi podmiotami wydają się natomiast ważne, ale ich podjęcie będzie bardziej uzasadnione dopiero w momencie zbudowa-nia fundamentów dla wznoszonej na nich konstrukcji.

Pewne zagadnienia nabierają już kształtu. Przykładowo, zaczyna dominować opinia, wskazująca na wagę niezależnościprzedsiębiorstw społecznych, zwłaszcza od dotacji państwowych, ale też innych źródeł finansowania. W jej kontekście wska-zuje się bowiem na niebezpieczeństwo realizacji celów głównego donatora, zamiast własnych. Niezależność tę można zapew-niać – przynajmniej w pewnym stopniu – poprzez zróżnicowanie (wielość) źródeł finansowania. Nie zawsze jest to realne, alew miarę upływu czasu zwiększa się możliwość korzystania z finansowania, związanego z różnymi źródłami: oprócz środkówpublicznych, też z firm prywatnych, a także osób indywidualnych.

Stosunkowo łatwo można dostrzec, że globalizacja gospodarek już doprowadziła do dynamicznego rozwoju wielu branżi dziedzin, a proces ten będzie postępował. Towarzyszą temu jednak zjawiska niedostępności całego szeregu dóbr oraz usług,zwłaszcza z zakresu opieki społecznej, dla coraz liczniejszych kręgów ludzi. W związku z tym rozpoczęło się poszukiwanieinnego sposobu zaspokajania społecznych potrzeb, różnego od oferty zarówno instytucji publicznych, jak i działających dlazysku firm. Istnieje zatem zapotrzebowanie na podmioty trzeciego sektora, których działalność wypełnia swego rodzaju lukę,wychodząc naprzeciw społecznym oczekiwaniom, ale też często napotykając różnego rodzaju bariery i ograniczenia, główniena początkowych etapach działalności.

Jak zauważono na niedawnej konferencji „Gospodarka społeczna – nowa utopia czy szansa na tworzenie miejsc pracy?”(Uniwersytet Warszawski, 4-5.02.2008) trudności te widoczne są zwłaszcza w krajach posocjalistycznych, także w Polsce. Praw-dopodobnie jeszcze w nich jest za wcześnie na radykalne wydzielenie z gospodarki tegoż trzeciego sektora, który rozwija sięraczej powoli, a dowodzą tego przykłady wielu krajów. Nie bez znaczenia jest tu swego rodzaju blokada mentalna, gdyż nie-mal wszystko związane z ekonomią społeczną, powszechnie kojarzone jest z gospodarką socjalistyczną, co znacznie utrudniai spowalnia proces jego rozwoju.

Wiele z powyższych problemów jest poruszonych w tekstach zamieszczonych w niniejszym numerze. Z pewnością nieoznacza to ich ostatecznego wyjaśnienia czy rozwiązania, tym niemniej stanowi pewien krok naprzód w tym kierunku. Ocenaczy tak jest w istocie, należy do Czytelnika.

Bogumiła SzopaRedaktor naukowy1

1 Prof. dr hab. Bogumiła Szopa, ekonomista, pracuje w Katedrze Makroekonomii Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie.

O d r e d a k c j i

SZKICE

6 SZKICE

1. UWAGI WSTĘPNE

Ekonomia klasyczna utrwaliła w umysłach poglądo wszechmocnych prawach rynku, rządzących procesamiekonomicznymi. W ten naturalny porządek wpisuje się kon-cepcja smithowska homo oeconomicus, człowieka gospoda-rującego, przedsiębiorcy dążącego do maksymalizacji zysku.Zgodnie z tak zarysowanym porządkiem budowano funda-menty systemu kapitalistycznego, aby w kolejnych dekadachi stuleciach szczycić się jego udoskonalaniem.

Znane z historii przykłady naruszenia tego porząd-ku, podejmowane przez takich wizjonerów jak Ch. Fourierczy R. Owen, powinny stanowić dla innych przestrogę i oka-zję do uczenia się na cudzych błędach. Urzeczywistnionaw New Lanark przez R. Owena utopia budziła ogólny podziw[Heilbroner, 1993, s. 92-102] i zachwyt wizytujących ośrodekkoronowanych głów, reformatorów, przedstawicieli kościo-łów, a nawet sceptycznie nastawionych ludzi interesu. Cóżz tego: całość umarła wraz z zapałem twórcy, który postano-wił poświecić się realizacji innych, równie wzniosłych przed-sięwzięć.

2. ŹRÓDŁA NIEDOSTATKU PRZEDSIĘBIORCZOŚCIW SPOŁECZEŃSTWIE TRANSFORMUJĄCYM SIĘ

Przedsiębiorczość jest w znacznej mierze uwarunkowa-na kulturowo. Jeśli rozważymy charakterystyczne dla mniejaktywnych członków społeczeństwa polskiego sposobyuczestniczenia w procesach gospodarczych, a także spo-łecznych, dostrzeżemy wiele elementów opisywanej przezC. Rogersa „osobowości tradycyjnej” [Inkeles, 1984, s. 481].Staje się to źródłem niedostatku niezbędnych orientacjipro-rozwojowych i pro-przedsiębiorczych. Można w skróciewskazać kilka takich istotnych cech, relatywnie upowszech-nionych w sposobach myślenia Polaków jak: trybalizm (czyli

A N N A K A R W I Ń S K A , W A N D A S U Ł K O W S K A

Kontrowersje wokół finansowania przedsiębiorczości społecznej

D R H A B . A N N A K A R W I Ń S K A , P R O F. U E K

Socjolog, kierownik Katedry Socjologii Uniwersy-tetu Ekonomicznego w Krakowie.

P R O F. D R H A B . W A N D A S U Ł K O W S K A

Ekonomista, kierownik Katedry Ubezpieczeń Uni-wersytetu Ekonomicznego w Krakowie.

„myślenie plemienne”) w stosunkach międzyludzkich skore-lowany ze znacznym stopniem nieufności wobec „obcych”(rozmaicie definiowanych), przewaga kolektywizmu nadindywidualizmem, akceptacja kryteriów „słusznościowych”w wynagradzaniu, sprzyjająca bierności i dążeniu raczejdo udowadniania swoich praw i przywilejów niż do przed-siębiorczego radzenia sobie z rzeczywistością. Warto zauwa-żyć, że samo pojęcie przedsiębiorczości jest w wielu kręgachspołecznych rozumiane w sposób uproszczony i nacecho-wany negatywnie, jako dążenie do własnych korzyści bezwzględu na okoliczności i niekoniecznie zgodnie z prawem[Kochanowicz, 2003]. Oczywiście, występowanie takich po-staw i orientacji, utrudniających funkcjonowanie w nowo-czesnym społeczeństwie i korzystanie ze stwarzanych przezwolny rynek możliwości, jest uzależnione od rozmaitychcech statusowych, w tym np. miejsca zamieszkania, poziomuwykształcenia, sytuacji ekonomicznej, miejsca pracy itd. Jed-nakże następuje często kumulacja pewnych uwarunkowań,co w rezultacie sprzyja tworzeniu się niekorzystnych syn-dromów, na które składają się zarówno owe cechy położe-nia społecznego, jak i przekonania i postawy, a także wzoryzachowań, sprzyjające marginalizacji jednostek czy nawet

E k o n o m i a S p o ł e c z n a n r 2 / 2 0 0 8 ( 3 )

SZKICE 7

całych grup, niejako nie nadążających za zmianami w warun-kach konkurencji i wolnego rynku.

Nawet zwolennicy przemian makrospołecznych po roku1989 nie mieli wystarczających doświadczeń bezpośrednichz rynkiem, samorządnością czy koniecznością poleganiana sobie oraz innymi zjawiskami typowymi dla gospodarkiwolnorynkowej i społeczeństwa obywatelskiego. Reguływolnego rynku dla znacznej części Polaków były niezbyt zro-zumiałe, często postrzegali je poprzez uproszczone stereoty-py. Problemem stało się zwłaszcza zagrożenie bezrobociem,wzrastające poczucie niepewności swojego statusu jakouczestnika procesów gospodarczych. Te wyzwania istotnieutrudniały procesy adaptacji w nowych warunkach [Ziemil-ski, 1995, s. 109-110].

Oczekiwania, że zmiana systemowa wygeneruje nowytyp człowieka – aktywnego, przedsiębiorczego, racjonalne-go, który będzie podmiotem a nie przedmiotem przemian,nie były łatwe do zrealizowania. Już w 1990 roku wzrosła,w porównaniu do roku 1988, liczba osób wyrażających opi-nie, że to państwo powinno wspomagać osoby, które mająproblemy nie radząc sobie z wyzwaniami otaczającej rze-czywistości. Dodatkowo utrzymywały się preferencje dlaegalitaryzmu, regulowanych zarobków, prowadzenia przezpaństwo polityki pełnego zatrudnienia, ograniczania naj-wyższych dochodów.

Kształtowanie się postaw przedsiębiorczych było(i w znacznym zakresie jest nadal) utrudnione przez utrwalo-ne w ciągu kilku dekad postrzeganie państwa w kategoriachwszechwładnego „ojca”, rozdzielającego wszelkie pożądanedobra, nagradzającego posłuszeństwo i konformizm, a ka-rzącego za indywidualizm i nadmierną samodzielność.

Znaczna cześć społeczeństwa, za cenę poczucia bezpie-czeństwa i stabilizacji, akceptowała ograniczenie podmio-towości. Swoje ambicje do działania realizowała, skutecznieegzekwując roszczenia. Ta postawa, nazwana później przezpublicystów postawą „chytrego niewolnika”, pozwalała wy-korzystywać rozmaite niedoskonałości systemu dla własnychkorzyści.

Ważnym uwarunkowaniem przedsiębiorczości jest zatemsocjalizacja do samodzielności, kształtowanie wzoru człowie-ka „dającego sobie radę”. Jednak współcześnie bezradnośći ów syndrom „chytrego niewolnika” jest w znacznym zakre-sie dziedziczony w wielu środowiskach, chociażby we wsiach„popegeerowskich” czy wielkomiejskich enklawach biedy.Proces socjalizacji w warunkach niesprawnego działania roz-maitych instytucji socjalizujących (w tym także, np. rodziny,szkoły, sąsiedztwa czy parafii), nie daje oczekiwanych rezul-tatów, zwłaszcza, że instytucje te często ze sobą nie współ-działają.

Powstaje zatem konieczność zastosowania rozmaitychinstrumentów z zakresu polityki społecznej, powoływaniai wzmacniania różnego typu instytucji, wspomagającychwychodzenie z takich niekorzystnych sytuacji. Taką możli-wość z założenia stwarzają instytucje ekonomii społecznej,

zwłaszcza te, które stymulują rozwój przedsiębiorczości spo-łecznej.

3. WSPOMAGANIE ROZWOJU PRZEDSIĘBIORCZOŚCISPOŁECZNEJ – KWESTIE DYSKUSYJNE

Samo zjawisko przedsiębiorczości społecznej jest roz-maicie definiowane, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagękoncentrowanie się na „przedsiębiorczości” jako takiej lubjeśli podkreślony zostaje przede wszystkim „społeczny” cha-rakter podejmowanych przez osoby czy zbiorowości działań„przedsiębiorczych”.

W tym drugim przypadku (interesującym z punktu wi-dzenia celu prowadzonych tu rozważań) chodzi o działaniapodejmowane z intencją realizowania potrzeb i oczekiwańpewnych grup społecznych, znajdujących się w sytuacjiszczególnej (można to określić jako stan defaworyzowania),utrudniającej samodzielne rozwiązywanie problemów ży-ciowych, utrzymanie lub nabycie pożądanego statusu spo-łeczno-ekonomicznego, a nawet uzyskanie lub utrzymaniepoczucia bezpieczeństwa i stabilizacji.

Cechą szczególną przedsiębiorczości społecznej jest sze-roko rozumiane usytuowanie w kontekście lokalnym, nie-jako przynależność do tego środowiska. Ten fakt wyznaczaw znacznym stopniu kierunki działań podejmowanych przezte podmioty (różnego typu przedsiębiorstwa społeczne),a także określa adresatów tych działań. Można także wska-zać, że owa „lokalność” powinna oznaczać odchodzenieod „wyłącznie indywidualistycznej i nowatorskiej” orientacjitych podmiotów na rzecz uwzględniania również „orienta-cji kolektywnej i tradycyjnej” [Bukraba-Rylska, 2007, dok.elektr., s. 131].

Warto tu przywołać pewne doświadczenia z przeszłości,wskazujące na ważność owego lokalnego kontekstu, a tak-że dotykające problemu pozyskiwania środków na rozwija-nie i wspomagania przedsiębiorczości społecznej. Jednymz takich niezwykle ciekawych przykładów, przy tym dopie-ro od niedawna przywróconych społecznej świadomości,jest historia sukcesu odniesionego przez księdza Bliziń-skiego w Liskowie. Encyklopedia Historii Gospodarczej Polskiokreśla Lisków jako „wzorową wieś spółdzielczą” [Encyklope-dia, 1981, t. 1, s. 418-419]. Bardzo istotne w historii Liskowajest to, że zręby owej przedsiębiorczości społecznej, kapitałspołeczny, postawy aktywne i odpowiedzialne kształtowałysię w warunkach najmniej sprzyjających, by nie rzecz wrogich, właśnie pod władzą carów. Tam gdzie nic nie mogło się udać [Bratkowski, 1993, s. 290]. Trudności wynikały z uwarunko-wań lokalizacyjnych, czyli znacznej odległości od większychośrodków, od szlaków komunikacyjnych, położenia w ob-szarze ubogim i zapóźnionym cywilizacyjnie. Problemy wy-nikały również ze specyficznej mentalności, niedostatkówwykształcenia, braku pozytywnych wzorców oraz przewagicech wspominanej wcześniej osobowości tradycyjnej.

8 SZKICE

Co szczególnie ważne dla naszych rozważań, jak piszeS. Bratkowski Do tego cudu brakowało nie tylko sprzyjających ustaw czy opieki państwowej, ale nawet minimum przyzwolenia władzy [Bratkowski, 1993, s. 291]. Pierwotnymi determinan-tami sukcesu były tu pewne czynniki o charakterze społecz-no-kulturowym: silne więzi wspólnotowe, poczucie zaufaniado „swoich”, autorytet księdza. Być może nawet owa niechęćzaborczego państwa do wszelkich działań, umykających dro-biazgowej kontroli, miała swoje pozytywne znaczenie dlarozwoju przedsiębiorczości społecznej, w tym przypadkuistnienie zewnętrznego zagrożenia sprzyjało wzmacnianiuspójności wewnętrznej.

W okresie XX-lecia międzywojennego Lisków przeżywałswój drugi sukces, ale już przy wsparciu państwa, rozmai-tych instytucji (stowarzyszeń), a także okolicznych ziemian.Takie inwestycje jak na przykład seminarium nauczycielskie,szkoła rolniczo-handlowa, sierociniec, ośrodek zdrowia byłyfinansowane także przez państwo wspierające ich rozwój.

Inny przykład to Rzeczpospolita Pawłowska, wieś, w któ-rej w XVII wieku przeprowadzono reformy włościańskie,uwalniające chłopów od pańszczyzny i stopniowo wpro-wadzające czynsze oraz samorząd administracyjno-sądo-wy, którego kompetencje poszerzały się w miarę postę-pów reformy. Najbardziej istotne w ocenie efektów reform,sprzyjających rozwijaniu przedsiębiorczości i aktywizacjiwłościan w dobrach twórcy reform P. Brzostowskiego, byłoto, że podejmowane przez reformatorów działania w znacz-nym (przeważającym) stopniu opierały się na zasadach ra-cjonalności ekonomicznej. Aspekt filantropijny był tu mniejistotny, miał bardziej charakter uzupełniający [Encyklopedia,1981, t. 1, s. 52].

Przedsiębiorczość społeczna jest zatem obszarem działa-nia, wobec którego formułowane są rozmaite oczekiwania.Zasadnicze pytanie, na które szukamy odpowiedzi, to przedewszystkim kwestia skuteczności w osiąganiu założonych ce-lów. Badając zagadnienie z wielu perspektyw, możemy więcmówić o oczekiwaniach ekonomicznych (gospodarczych),społeczno-kulturowych i wreszcie praktycznych.

W pierwszym przypadku trzeba wskazać na korzyścio charakterze materialnym, realizację podejmowanych za-dań gospodarczych, generowanie zysku, zmniejszanie bez-robocia i w związku z tym zmniejszanie czy unikanie kosztówminimalizowania jego skutków, rozwój określonych branżprodukcji czy usług.

W drugim typie oczekiwań mówimy o możliwych do osią-gania poprzez przedsiębiorczość społeczną, korzyściacho charakterze społecznym, a zatem wspieraniu integracji spo-łecznej, przeciwdziałaniu wykluczeniom, tworzeniu podstawdo nawiązywania relacji społecznych pomiędzy jednostkamii grupami, które z różnych powodów (takich jak: niepełno-sprawność, ubóstwo, brak kompetencji itp.) natrafiają jakieśprzeszkody lub trudności w tym zakresie, budowaniu siecispołecznych czy szerzej, wspieraniu rozwoju kapitału spo-łecznego.

Natomiast w perspektywie jednostki mówimy o ocze-kiwaniach związanych z nabywaniem postaw i nawykówułatwiających funkcjonowanie w społeczeństwie i podejmo-wanie pożądanych ról społecznych i zawodowych. Możnaponadto wskazać oczekiwanie zmiany własnego wizerunku– zarówno jaźni subiektywnej, jak i odzwierciedlonej [Szcze-pański, 1970] – co wspomaga procesy rozwoju osobowoś-ciowego, pozwala inaczej (być może bardziej realistycznie)formułować swoje dążenia i aspiracje.

W sferze oczekiwań społecznych w stosunku do przedsię-biorczości społecznej mamy zatem do czynienia ze zmiana-mi w sferze stosunków społecznych (zwłaszcza na poziomielokalnym) oraz ze zmianami w sferze kultury, przede wszyst-kim powstawaniem nowych przekonań, poglądów, wzorówzachowań, norm społecznych, ideałów osobowościowychczy orientacji w mentalności.

Wreszcie w kwestii oczekiwań praktycznych wobecprzedsiębiorczości społecznej, istotne jest stworzenie moż-liwości osiągania celów, przede wszystkim odnoszących siędo potrzeb konkretnych środowisk, a zdefiniowanych jakoważne poprzez zastosowanie odpowiednich działań socjo-technicznych. Możliwe są takie działania jak: zmniejszenieizolacji osób niepełnosprawnych, dostarczenie dzieciom za-grożonym demoralizacją poczucia posiadania bezpiecznegomiejsca czy też stwarzanie możliwości usamodzielnienia sięosobom marginalizowanym w swoim miejscu zamieszkaniaze względu na wiek czy niski poziom kompetencji.

Czy te oczekiwania mogą być realizowane w warunkachfinansowania przedsiębiorczości społecznej ze środkówpublicznych? Zgodnie z obowiązującym porządkiem praw-nym zawartym w rozporządzeniu Ministra Pracy i PolitykiSpołecznej z 21 stycznia 2000 roku w sprawie zakładów ak-tywności zawodowej, po pozytywnym rozpatrzeniu wnio-sku, prowadzi się z organizatorem negocjacje w przedmiociewarunków umowy i wysokości dofinansowania ze środkówFunduszu1.

Jak wskazują doświadczenia pochodzące z realizacji pro-jektu w ramach inicjatywy wspólnotowej EQUAL (temat D)Wspieranie gospodarki społecznej2, dochody przedsiębiorstw społecznych tworzonych dzięki finansowaniu w ramach tej inicjatywy nie tworzą prawdziwej „wartości dodanej”, bowiem kwota dofinansowania ze środków publicznych zostaje po-mniejszona o równowartość wypracowanych dochodów. W tejsytuacji trudno oczekiwać, aby podmioty partnerskie zaan-gażowane w projekt, dbały o wspieranie przedsiębiorczościosób zaangażowanych w przedsiębiorstwach społecznych,przeciwnie, zdarzało się, że „łatwiejsze organizacyjnie” byłozadbanie o to, aby przedsiębiorstwa w czasie trwania projek-tu nie przynosiły dochodu [sic!]. W powszechnej ocenie re-

1 Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej o zakładach aktywności zawodowej z 2 stycznia 2000 roku, art. 3, pkt 6. (Dz. U. nr 215, poz. 2186).

2 Przykład zaprezentowany przez A. Otrębską ze Stowarzyszenia „U Siemachy” podczas debaty oxfordzkiej pt.: Ta izba twierdzi, że finansowanie ze środków publicznych psuje przedsiębior-czość społeczną, która odbyła się na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie 13.12.2007 .

A n n a K a r w i ń s k a , W a n d a S u ł k o w s k a

E k o n o m i a S p o ł e c z n a n r 2 / 2 0 0 8 ( 3 )

SZKICE 9

alizatorów tych przedsięwzięć taka sytuacja prawna sprzyjamarnotrawieniu środków.

Jeśli chodzi o osiąganie celów społecznych i kulturowych(przemiany mentalności) wskażmy, że przedsiębiorczośćnie może się zakorzenić jeśli brakuje odpowiedniego kon-tekstu społeczno-kulturowego. Wskazują na to wyżej przy-toczone przykłady z przeszłości Polski, a także analizy przed-siębiorczości różnych grup etnicznych, pokazujące rozmaiteczynniki kulturowe, które pozwalają na odnoszenie sukcesówgospodarczych poprzez m.in. rolę etniczności w wypełnianiuluk niedoskonałego rynku [Landa, 1994, s. 69-70].

Druga istotna kwestia to problem podatności na pato-logie organizacji wyłączonych z równego konkurowania– w warunkach zawieszenia pewnych reguł, może pojawiaćsię tendencja do rozszerzania zakresu owego „uprzywilejo-wania”, zwłaszcza w warunkach braku poczucia stabilnościowego wsparcia.

Można zatem przypuszczać, ze w takich okolicznoś-ciach beneficjenci nie zawsze mają szanse uczenia się po-staw aktywnych, nabywania umiejętności radzenia sobiew warunkach znacznej niepewności, akceptowania ryzyka– a to są właśnie oczekiwania społeczno-kulturowe wo-bec przedsiębiorczości społecznej. Istnieje też zagrożenie,że będą rozwijały się niekorzystne postawy, określane jako„mentalność poddańcza”, postawa „chytrego niewolnika” ,szukanie zewnętrznych usprawiedliwień dla własnych nie-powodzeń.

Finansowanie ze środków publicznych przedsiębiorczo-ści społecznej sprzyja także, ze względu na konieczność wy-kazania się wymiernymi rezultatami, poszukiwaniu „łatwiej-szych beneficjentów”, czyli takich, którzy łatwej poddają siędziałaniom aktywizującym, nie mają tak wielu cech społecz-nych i mentalnościowych utrudniających integracje społecz-ną. W efekcie projekt wspomaga nie najbardziej potrzebu-jących wsparcia beneficjentów, ale takich, którzy „sprawiająmniej problemów”3. W tym sensie finansowanie ze środkówpublicznych może oddalać osiąganie celów społecznych, ja-kimi są ograniczanie wykluczenia czy wzmacnianie spójnościspołecznej.

W tych warunkach zagrożone jest zatem realizowaniepostawionych przed przedsiębiorczością społeczną celówspołecznych i kulturowych, finansowanie ze środków pub-licznych sprzyja powstawaniu możliwości „dysfunkcjonalne-go przystosowania się” zarówno organizacji, jak i jednostek,co polega m.in. na rozpoznaniu i wykorzystaniu słabychpunktów w obsłudze administracyjnej takich projektów,przygotowywania sprawozdań i planowaniu wyników „podwymagania”.

Kolejnym problemem mogą być postawy utrwalania sięoczekiwań wobec państwa opiekuńczego i rezygnowaniez podejmowania własnej aktywności, swoiste uzależnieniesię od dotacji, od pomocy państwa.

3 Jak wyżej, A. Otrębska.

4. OGRANICZENIA I MOŻLIWOŚCI ROZWOJU PRZEDSIĘBIORCZOŚCI SPOŁECZNEJ

Jako przykład4 zmniejszenia izolacji osób niepełnospraw-nych poprzez tworzenie, finansowanie i działanie zakładówaktywności zawodowej, posłużyć może Zakład AktywnościZawodowej „U Pana Cogito”, pensjonat i restauracja utworzo-ny przez Stowarzyszenie Rodzin Zdrowie Psychiczne w Krako-wie, który działa od czerwca 2003 roku w oparciu o przepisyustawy o rehabilitacji zawodowej, społecznej oraz zatrudnia-niu osób niepełnosprawnych z 27 sierpnia 1997 roku5 orazrozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej o zakła-dach aktywności zawodowej z 21 stycznia 2000 roku.

Prezentowany zakład aktywności zawodowej (ZAZ) za-trudnia 21 osób niepełnosprawnych – chorujących psychicz-nie z orzeczonym znacznym stopniem niepełnosprawności,prowadzi także działalność gospodarczą (głównie w formieusług turystycznych) i rehabilitacyjną wobec zatrudnionychosób niepełnosprawnych. Od 2003 roku jako prowadzonyjest pensjonat dzięki czemu ZAZ korzysta z publicznego do-finansowania. Warto wspomnieć, że „U Pana Cogito” ma teżdoświadczenie w prowadzeniu działalności turystycznej bezfinansowania publicznego6.

Kierownictwo placówki twierdzi, że ta sama energia,pomysłowość i zaangażowanie włożona w konkurowaniena wolnym rynku (reklamę, promocję, jakość usługi, dopa-sowanie oferty do zmieniających się potrzeb odbiorcy, swo-body zatrudniania pracowników) zamiast w pozyskiwaniedotacji, przyniosłoby lepsze rezultaty. Podmiot musi bowiemdoświadczyć, że podlega mechanizmom rynku i tylko wów-czas będzie w stanie z korzyścią dla celów społecznych, wy-korzystywać te mechanizmy.

4.1. PRZYKŁAD POSTAWY ROSZCZENIOWEJZAGWARANTOWANEJ PRZEZ USTAWĘ, BĘDĄCEJKONSEKWENCJĄ FINANSOWANIA PUBLICZNEGO

Zgodnie z art. 31 ust. 4 ustawy o rehabilitacji zawodowejosiągane z działalności zyski ZAZ muszą być przekazywanena zakładowy fundusz aktywności (ZFA), który w całości prze-znaczony jest na działania rehabilitacyjne na rzecz zatrud-nionych pracowników. Katalog wydatków z ZFA nie pozwalana wykorzystywanie tych środków na cele związane z bieżącadziałalnością gospodarczą, takie jak remonty i doposażenieczy rozwój firmy. Rokrocznie dochodzi więc do paradoksal-nej sytuacji. Organizator, Stowarzyszenie Rodzin musi pozy-

4 Omawiany przypadek zaprezentowała A. Lewonowska-Banach podczas debaty oxfordzkiej na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie 13.12.2007.

5 Ustawa o rehabilitacji zawodowej, społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych z 27 sierpnia 1997 roku (Dz. U. nr 123, poz.776 ze zm. ) zwana dalej ustawą o rehabilitacji zawodowej.

6 Jako 100% udziałowca spółki z o.o., a więc jednostki funkcjonującej w oparciu o przepisy ko-deksu spółek handlowych.

10 SZKICE

skać środki z innych źródeł, np. jednoprocentowego odpisuod podatku dochodowego od osób fizycznych.

ZAZ musi też korzystać z dotacji ze środków publicznych.Wysokość dotacji przeznaczonej na bieżącą działalność ZAZ w roku 2007 wyniosła 18 tys. zł, na rok 2008 przeznaczono 39tys. zł , a na rok 2009 i lata następne po 55 tys. zł. Dzieje się takw warunkach, gdy pensjonat „U Pana Cogito” corocznie wypra-cowuje zyski z działalności. Zgromadzone na koncie ZFA środkiprzekroczyły 400 tys. zł, jednakże pensjonat nie ma prawa z nichkorzystać. Zatem ZAZ domaga się, aby Samorząd Wojewódzki,zgodnie z ustawowym obowiązkiem dofinansowywał działal-ność, mimo że gdyby nie przepisy, miałby on ekonomiczne moż-liwości samodzielnego działania.

Jak z tego wynika, istnieje więc zagrożenie, że długo-trwałe finansowanie działalności gospodarczej ze środkówpublicznych nie tylko psuje przedsiębiorczość społeczną,ale skłaniać może do działań sprzecznych z zasadami przed-siębiorczości.

4.2. PROBLEMY SPRAWOZDAWCZO-KONTROLNEW DZIAŁANIACH PRZEDSIĘBIORSTWASPOŁECZNEGO

Ustawy i rozporządzenia, jakie regulują działalność ZAZ są dodatkowo obarczane regulacjami i procedurami wyni-kającymi z biurokratycznej machiny urzędniczej poszcze-gólnych szczebli. W ciągu roku przedsiębiorstwo „U PanaCogito” było ośmiokrotnie kontrolowane przez pracowni-ków Urzędu Marszałkowskiego, Urzędu Wojewódzkiego,Państwową Inspekcję Pracy, PFRON, trzy działy Sanepid-u,z których każdy przychodził z osobną wizytą, następnie służ-by Medycyny Pracy i jeszcze Najwyższą Izbę Kontroli. Takie-go „naporu kontrolnego” nie wytrzyma żaden pracodawca,ponieważ jego uwaga skupiona jest na spełnianiu wytycz-nych urzędniczych, którzy przesadnie egzekwują proceduryi sprzeczne często regulacje prawne. Wiem jak wiele trudu, energii i nadmiernej wagi przywiązuje się do spraw sprawo-zdawczo-kontrolnych, które zawsze towarzyszą publicznemu finansowaniu. Na tyle dużo, że zdrowy rozsądek i elastyczność nie są cechami mile widzianymi przez urzędników, a zatem oddalają nas od rynku stwierdza dyrektor A. Lewonowska-Banach.

Jak z tego przykładu widać, finansowanie publiczne two-rzy a następnie podtrzymuje i promuje relacje uzależniające.Podtrzymywanie takiego uzależniającego stosunku umac-nia postawy roszczeniowe, które upowszechniają się takżew sektorze NGO, a zatem w efekcie finansowanie działalnościgospodarczej ze środków publicznych psuje przedsiębior-czość społeczną.

Pojęcia „przedsiębiorczość społeczna” i „finansowanieze środków publicznych” pochodzą z rożnych porządków,z różnych obszarów życia gospodarczego i społecznego,nie mogą więc tworzyć wspólnych struktur, które poprzez

naturalną spójność powinny harmonijnie służyć realiza-cji określonych celów i zadań. O ile bowiem, korzystanieze „środków publicznych” wymusza brutalną dyscyplinę roz-liczeń, co jest całkowicie uzasadnione w przypadku wykorzy-stywania środków wspólnych, gdzie pełna transparentnośćdziałań daje nadzieję na uczciwe gospodarowanie tymi środ-kami, to „przedsiębiorczość” wymaga działań ryzykownych,często spontanicznych, nakazujących niejednokrotnie po-stępowanie niestandardowe, a więc działania nie mieszczącesię zwykle w procedurach biurokratycznych.

Tak więc można stwierdzić, że dyscyplina rozliczeń na-rzucona w wykorzystaniu środków publicznych nakładaprzedsiębiorczości istotne ograniczenia formalne, którehamują, a niejednokrotnie wręcz paraliżują tę przedsiębior-czość. Z drugiej strony, duża i wciąż rosnąca dostępnośćśrodków publicznych skłania do nowego typu zachowań.Cała przedsiębiorczość nakierowana zostaje na uzyskanietychże środków publicznych, a następnie utrzymanie dostę-pu do ich źródeł, zamiast podjęcie wysiłków mających do-prowadzić do osiągania zysków z prowadzonej działalności,a więc ściągnięcia pieniędzy z rynku.

5. UWAGI KOŃCOWE

Reasumując, trzeba stwierdzić, że finansowanie ze środ-ków publicznych psuje przedsiębiorczość społeczną, wy-korzystywanie środków publicznych może być przydatnew zainicjowaniu przedsiębiorczości, aby dać pierwszy im-puls i początkowe wsparcie rodzącej się inicjatywie społecz-nej, w późniejszym dojrzałym działaniu, gdy przedsięwzięciedojrzeje, rozkwitnie i – jak J. Hausner to ujął – zakorzeni sięw danej społeczności, trzeba dać jej szanse samodzielnegobytu. Jak stwierdził J. Hausner w cytowanej pozycji Ekono-mia społeczna rozwija się spontanicznie, a dopiero z czasem rodzi to potrzebę nadania jej ram prawnych i poddanie regula-cji. Dzięki temu uzyskuje ona odpowiednie społeczne i lokalne zakorzenienie. Tym samym nie da się „przeszczepiać” ekonomii społecznej, musi się ona rozwijać w następstwie oddolnej i lo-kalnej inicjatywy, która może korzystać z zewnętrznych inspira-cji, ale nie może powielać doświadczeń, wpisujących się w od-mienny kontekst społeczny [Hausner, 2007, s. 9].

LITERATURA

Bratkowski S. [1993], Lisków…Przepraszam, o czym pan mówi? [w:]Skąd przychodzimy, Oficyna Wydawnicza BGW, Warszawa.Bukraba-Rylska I. [2007], Przedsiębiorczość społeczna w Polsce XX-lecia międzywojennego – przykłady, [on line], [w:] Kapitał spo-łeczny. Ekonomia społeczna, red. T. Kaźmierczak, M. Rymsza, Insty-tut Spraw Publicznych, Warszawa. dostępny w: www.isp.org.pl/files/13971470990371594001186562096.pdf?PHPSESSID=f184042b8b1c2d7baeb08978c9d7ce97 [10.03.2008]

A n n a K a r w i ń s k a , W a n d a S u ł k o w s k a

E k o n o m i a S p o ł e c z n a n r 2 / 2 0 0 8 ( 3 )

SZKICE 11

Encyklopedia historii gospodarczej Polski do 1945 roku [1981], PWN,Warszawa.Inkeles A. [1984], Nowoczesność indywidualna – problemy i nieporo-zumienia, [w:] Tradycja i nowoczesność, red. J. Kurczewska i J. Szacki,Czytelnik, Warszawa.Hausner J. [2007], Ekonomia społeczna jako kategoria rozwoju, MSAP,Kraków.Kochanowicz J., Marody M. [2003], Towards Understanding Polish Economic Culture, „Polish Sociological Review”, nr 4.Landa J. [2004], Kultura i przedsiębiorczość w mniej rozwiniętych kra-jach: sieci etnicznych powiązań handlowych jako organizacje gospodar-cze, [w:] Kultura przedsiębiorczości, red. B. Berger, Oficyna Literatów„Rój”, Warszawa.Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej o zakładach aktyw-ności zawodowej z 21 stycznia 2000 roku (Dz. U. Nr 215, poz. 2186.Szczepański J. [1970], Elementarne pojęcia socjologii. PWN, Warsza-wa.Ustawa o rehabilitacji zawodowej, społecznej oraz zatrudnianiu osóbniepełnosprawnych z 27 sierpnia 1997 roku (Dz. U. Nr 123, poz. 776,ze zm.).Ziemilski A, [1995], Polska w latach dziewięćdziesiątych. Problemy spo-łecznego przystosowania do Wielkiej Zmiany, Wydawnictwo InstytutuKultury, Warszawa.

12 SZKICE

1. ŚMIAŁOŚĆ WYZWANIA

Podjęcie refleksji dotyczącej ekonomii społecznej,a szczególnie refleksji nad przedsiębiorstwem społecznym,należy uznać za bardzo śmiałe wyzwanie. Podjęcie tej prob-lematyki w kontekście polskiej rzeczywistości, z którą mamydo czynienia i z którą przychodzi nam się zmagać, wydajesię szczególnie śmiałe. Wprawdzie sami jako obywatele two-rzymy tę rzeczywistość, ale ona nie tak łatwo podaje się na-szym zabiegom, czasami nawet pomimo naszych usilnychstarań nie udaje się nam, Polakom, dokonać w planowanymokresie zmian odpowiednich do naszych oczekiwań, a cza-sami świetne pomysły przynoszą nieoczekiwanie odwrotnyskutek.

Śmiałość tego wyzwania ma co najmniej trzy oblicza.Po pierwsze, podjęcie problematyki ekonomii społecznejjest wyzwaniem intelektualnym, szczególnie wobec teore-tycznej siły i popularności ekonomii głównego nurtu. Eko-nomia społeczna rozwijając się, nie tylko sytuuje się dośćdaleko od rozważań ekonomii main stream, ale w niektó-rych momentach czy aspektach przebiega wręcz w prze-ciwnym kierunku niż rozważania ekonomii głównego nur-tu. I nie wydaje się, aby nawet zwiększająca się popularnośćekonomii społecznej mogła ten stan rzeczy aktualnie zmie-nić. Obowiązujący paradygmat ekonomii ortodoksyjnejjest tak silny, że nawet coraz częściej pojawiające się zmia-ny w postrzeganiu i rozwiązywaniu problemów społecz-no-gospodarczych, które proponuje ekonomia społeczna– dopóki nie osiągną pewnego poziomu masy krytycznej(pozwalającej z ilości przejść do nowej jakości) – nie wy-starczą, aby ten stan zmienić. Aby zmienić jądro teorii eko-nomii, tj. zespół powszechnie przyjętych poglądów i założeń stanowiących consensus omnium – czyli paradygmat narzu-cający określoną wizję świata i wyznaczający tradycję badań [Amsterdamski, 1995, s. 215] głównego nurtu, teoria eko-nomii społecznej musiałaby w znacznie silniejszym stopniu

J A N I N A F I L E K

Garść rozważań wokół problematyki przedsiębiorstwa społecznego

D R H A B . J A N I N A F I L E K , P R O F. U E K

Filozof, ekonomista, pracuje w Katedrze FilozofiiUniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie.

stać się „konstruktem społecznym” w rozumieniu T. Khuna[Khun, 1968]1.

Po drugie, podjęcie problematyki przedsiębiorstwa spo-łecznego jest, w sensie praktycznym, śmiałym wyzwaniem,ponieważ w obecnie otaczającej nas rzeczywistości gospo-darczej, gdzie przestrzeń działania gospodarczego zostałaszczelnie zapełniona przez przedsiębiorstwa prywatne, za-istnienie i przetrwanie na rynku wymaga ujawnienia sporejsiły konkurencyjnej. Niewielka liczba przedsiębiorstw spo-łecznych, nawet mających za sobą wsparcie instytucji pań-stwa, w aktualnej sytuacji nie zawsze jest w stanie sprostaćrozgrywającej się na rynku walce konkurencyjnej. Przedsię-biorstwa społeczne także musiałyby, w większym zakresieniż to ma miejsce dzisiaj, stać się bardziej znaczącymi „kon-strukatami społecznymi, o zdecydowanie silniejszej zdolno-ści przetrwania.

Po trzecie, w naszej polskiej rzeczywistości podjęcie tejproblematyki jest także śmiałym wyzwaniem o charakterzeideologicznym, ponieważ skoncentrowanie się na przedsię-biorstwie społecznym jest, dla niektórych zwolenników wol-nego rynku, banalnym powrotem do zdeprecjonowanej przezpoprzednią formację idei dobra wspólnego oraz przywoływa-niem ośmieszonego przez tamtą formację przymiotnika „spo-łeczny”. Chociaż deprecjacji uległa uproszczona wersja idei do-

1 W aktualnej postaci ekonomia głównego nurtu oraz ekonomia społeczna mają się do siebie tak, jak w poglądach T. Khuna stara i nowa teoria, wzajemnie nie przekładalne.

E k o n o m i a S p o ł e c z n a n r 2 / 2 0 0 8 ( 3 )

SZKICE 13

bra społecznego, traktowanego jako prawa obywateli do tego,co społeczne, czyli wszystkich – w podtekście oznaczającegoniczyje, o co nie trzeba dbać – to jednak przy tej deprecjacjidostało się także tradycyjnej, pielęgnowanej od wieków przezfilozofów i myślicieli, idei dobra i jej społecznemu wymiaro-wi. Refleksja nad przedsiębiorstwem społecznym może teżrodzić podejrzenia o ideologiczny atak [Mazur, Pacut, 2006,dok. elektr.]2 na fundamenty gospodarki wolnorynkowej, bo-wiem przedsiębiorstwo społeczne bliskie jest w swej nazwieprzedsiębiorstwu państwowemu, tak wielce niebezpiecznego– wedle niektórych – dla gospodarki wolnorynkowej.

Mamy zatem sytuację, kiedy ekonomia głównego nurtunie jest w stanie opisać zmian zachodzących w rzeczywiścispołeczno-gospodarczej ani rozwiązać wielu jej problemów.Pojawia się zatem nowa ekonomia – ekonomia społeczna,której kategorie (takie jak: praca, kapitał, zysk, przedsiębior-stwo) zaczerpnięte są z klasycznej ekonomii, ale poddane re-definicji, zaczynają nabierać nowych znaczeń [Mazur, Pacut,2006, dok. elektr.]. Jednakże niektóre z tych znaczeń mogąz czasem rozsadzić stary paradygmat ekonomii. Jednymz najbardziej kontrowersyjnych pojęć, na nowo redefiniowa-nych przez ekonomię społeczną, jest właśnie pojęcie przed-siębiorstwa społecznego.

2. TRUDNOŚCI TEORETYCZNE I PRAKTYCZNE ZWIĄZANEZ PRZEDSIĘBIORSTWEM SPOŁECZNYM

Trudność rozważań nad przedsiębiorstwem społecznymjest już zauważalna na poziomie pojęciowym. Przedsiębior-stwo społeczne jest dla niektórych (podobnie jak dla znacz-nej liczby menedżerów pojęcie „etyki biznesu”3 czy dla licz-nych ekonomistów pojęcie „ekonomii społecznej”) pojęciemwewnętrznie sprzecznym. W przypadku pojęcia „przedsię-biorstwa społecznego” rzecz idzie o sprzeczność wynikającąz faktu, iż w definicji przedsiębiorstwa nie ma miejsca na spo-łeczny wymiar o czym wiadomo wyraźnie od czasu słynnejmyśli A. Smitha, mówiącej o tym, że szansę na własny obiadzawdzięczamy nie altruizmowi (ani myśleniu społecznemu)piwowara, piekarza i masarza, ale ich egoizmowi.

Tym więc co charakteryzuje, a dokładniej konstytuujeprzedsiębiorstwo w obowiązującym w ekonomii klasycznejznaczeniu, jest interesowność przedsiębiorcy, a zatem reali-zacja jego prywatnego interesu oraz chęć osiągnięcia mak-symalnego zysku (to trzon obowiązującego paradygmatuklasycznej ekonomii). Podczas, gdy przymiotnik „społeczne”,dodany do pojęcia przedsiębiorstwa sugeruje jakiś społecznycel, który nie współgra z egoistycznym celem nastawionym

2 Jak zauważają S. Mazur i A. Pacut dla wielu osób pojęcie to posiada pejoratywne konotacje i jest związane z gospodarka socjalistyczną.

3 Początkowo, kiedy pojawiło się pojęcie „etyki biznesu”, część krytyków tej idei uznała je za wadliwe, ponieważ obarczone błędem zwanym contradictio in adiecto, oznaczającym sprzeczność w przymiotniku, polegającą na tym, że każdy z dwóch składników wyrażenia jest zaprzeczeniem drugiego lub pociąga negację drugiego, podobnie jak wyrażenie „kwa-dratowe koło” czy „sucha woda”.

na zysk. Przedsiębiorcze podejście nie zawiera w swoim zna-czeniu realizacji społecznego celu gospodarczego, wręcz od-wrotnie, powinno go pomijać, zgodnie z przekonaniem najdo-bitniej wyrażonym przez B. Mandeville’a, w jego słynnej Bajce o pszczołach [Mandeville, 1957], w którym to poemacie obra-zowo pokazał, że dbałość o innych lub dbałość o przestrze-ganie zasad etycznych4 przynieść może społeczeństwu tylkostraty, podczas gdy postawa egoistyczna korzyść ogólną.

Jak podają specjaliści, za podstawowe cechy wyróżniają-ce przedsiębiorstwo społeczne (obok cechy wspólnej z przed-siębiorstwem prywatnym, którą jest wytwarzanie produktówlub usług) wiązane z ryzykiem gospodarczym i ekonomicznąweryfikacją celów tej działalności należy uznać, po pierw-sze, ukierunkowanie działalności na integrację społeczną,po drugie, zarządzanie oparte na partnerstwie i partycypacji,po trzecie demokratyczną kontrolę ze z strony interesariuszy,po czwarte, przeznaczenie skumulowanego kapitału na rea-lizację misji społecznej [Haunser, Laurisz, Mazur, 2007, s. 13-14]. A zatem idea przedsiębiorstwa społecznego pozostajew jawnej sprzeczności z ideą przedsiębiorstwa, dotychczasobowiązującą zarówno w teorii, jak i praktyce5.

Z ideą przedsiębiorczości (prywatnej) wiąże się zdecydo-wanie wyraźniej indywidualizm niż wspólnotowość, zdecy-dowanie bardziej korzyść jednostki niż korzyść grupy, silniejegoizm niż dbałość o drugiego, nieporównywalnie trwalejkonkurencyjność niż solidarność, zdecydowanie bardziejmaksymalizacja zysku niż idea przetrwania, mocniej skłon-ność do ryzyka niż rozważność i ostrożność, silniej własnośćindywidualna niż wspólna. Natomiast po stronie postawyprzedsiębiorczości społecznej zdecydowanie bardziej cho-dzi o to wszystko, z czym zdecydowanie mniej związanajest przedsiębiorczość prywatna, a zatem bardziej o wspól-notowość, bardziej o korzyść dla całej grupy, bardziej o my-ślenie o drugim i solidarność grupową, bardziej o rozważ-ność i ostrożność, a także bardziej o własność grupową niżindywidualną.

Kolejna trudność związana z rozumieniem przedsię-biorstwa społecznego ujawnia się przy analizie przedsię-biorczości w jej wymiarze praktycznym. Przedsiębiorczośćwiążemy zazwyczaj z innowacyjnością oraz kreatywnością,co oczywiście nie koliduje w sensie teoretycznym z wymia-rem społecznym. Jednakże w praktyce, przy założeniu, że mi-sją przedsiębiorstwa społecznego jest głównie „włączaniewykluczonych”, przedsiębiorczość może okazać się poważnąbarierą ze względu na, przynajmniej okresową, niezdolność

4 Dość nieoczekiwanie wypowiedź przeciw etyce można znaleźć nawet u J. M. Keynesa, jed-nego z najbardziej wpływowych ekonomistów XX wieku oraz twórcy teorii ekonomii, na-stawionej w najwyższym stopniu na perspektywę społeczną. To nie kto inny, jak właśnie on przestrzegał współczesnych Uważajcie! Względy etyczne są nie tylko mało ważne, ale wręcz stanowią przeszkodę….

5 Nie ma w gruncie rzeczy znaczenia, którą z definicji przedsiębiorstwa społecznego przywo-łamy: czy tą sformułowaną w ramach OECD z 1999 roku, czy sformułowaną w ramach Social Enterprise London z 2001 roku, czy też zamieszczoną w pracy J. J. Wygnańskiego (zob. Tenże, Ekonomia społeczna, społeczna przedsiębiorczość oraz trzeci sektor w Polsce, Warszawa 2007, s. 5) zawsze spotkamy się ze sprzecznością tego, co interesowne w rozumieniu subiektywnym z tym, co istotne w rozumieniu społecznym.

14 SZKICE

wykluczonych (bezrobotni, osoby starsze, samotne matki,walczący z nałogami, niepełnosprawni itp.) do innowacyjno-ści oraz kreatywności.

Problem jeszcze bardziej się komplikuje, kiedy przypodejściu społecznym wręcz wymagane staje się prze-strzeganie pewnych zasad etycznych oraz respektowaniepodstawowych wartości, takich jak sprawiedliwość czy so-lidarność6, podczas kiedy w przestrzeni gospodarczej, takjak ona aktualnie jest postrzegana, rozmaite działania, które bylibyśmy skłonni uznać za przejawy kreatywności, twórczej inwencji i pomysłowości, naruszają wysokie wartości pozytyw-ne [Węgrzecki, 2000, s. 117], a nawet nierzadko opierają sięna realizowaniu wartości negatywnych. Należą do nich takiedziałania, które na pierwszy rzut oka sprawiają wrażenie,iż są działaniami kreatywnymi, ale przy bliższym wejrzeniu– jak zauważyłby aksjolog – tracą ten charakter [Węgrzecki,2000, s. 117]. Okazuje się bowiem, że swą rzekomą kreatyw-ność czerpią nie z nowatorskiego pomysłu (nowej technolo-gii, lepszej organizacji, zastosowania nowatorskiego rozwią-zania), ale raczej z omijania prawa lub łamania niektórychzasad, na ogół elementarnych, stojących na straży pewnychwartości, słowem czerpią ją z obejścia prawa lub odrzuceniaobowiązujących wartości (np. mechanizm oscylatora czy kre-atywna księgowość7). Same nie wnoszą niczego kreatywnego, nie zdradzają jakiegoś oryginalnego pomysłu, nie świadczą o odkryciu czegoś w rzeczywistości gospodarczej [Węgrzecki,2000, s. 117], są raczej „chodzeniem na skróty”8.

Rzeczywista kreatywność nie polega na nowości wielo-kroć łamiącej zasady etyki, jednakże jest ona w dochodzeniudo celu znacznie dłuższa. Cała komplikacja z przedsiębiorstwa-mi społecznymi polega na tym, iż ze swej istoty ze względuna przymiotnik „społeczne”, są one stworzone głównie do re-alizacji tego rodzaju przedsiębiorczości, opartej na respekto-waniu wartości wysokich. Choć tak rozumiana kreatywnośćbędzie bardziej wartościowa ze względów aksjologicznych,jest ona jednak mniej efektywna ze względów ekonomicz-nych, bowiem droga prowadząca do celu jest nie tylko stro-ma, ale i długa. Tymczasem przedsiębiorstwom tym przyjdziesię zmierzyć z prywatnymi, działającymi na wolnym rynkua odwołującymi się do przedsiębiorczości czy kreatywności,nie wymagającymi realizacji „wysokich wartości”, czyli kro-czenia bardziej stromą i dłuższą drogą. Z tego też powoduprzedsiębiorstwa społeczne chcąc respektować, a właściwiemusząc – ze względu na swój wymiar społeczny – respekto-wać wysokie wartości, w kategoriach ekonomicznych mogąsię okazać mniej skuteczne, co w języku walki konkurencyjnejoznacza mniejsze szanse na przetrwanie.

6 Zobacz rozumienie tego pojęcia w myśli Józefa Tischnera wyrażone w Etyce solidarności.7 W najnowszej historii gospodarczej jest wiele spektakularnych upadków wielkich firm, które

pod pojęciem przedsiębiorczości rozumiały „chodzenie na skróty”. Wystarczy przypomnieć hi-storię Enronu, Wordcomu, firmy audytorskiej Artur Andersen czy upadek polskich firm takich jak Art-B, biura maklerskiego WGI lub zaplanowany upadek Air Polonii.

8 Jak zauważył już bowiem Hezjod Do podłości można dotrzeć łatwo i gromadnie, droga pro-wadzi tam dogodna i krótka, tymczasem na drodze prawdziwej wartości (gr. arete) nieśmier-telni bogowie położyli pot. Długa i stroma jest do niej ścieżka i niełatwa zarazem.

Oczywiście to, co dzisiaj wydaje się być słabością przed-siębiorstw społecznych w przyszłości mogłoby stać sięich przewagą, ale jedynie wtedy, gdyby nastąpiły znaczącezmiany w sposobie uprawiania działalności gospodarczej,gdyby został zmieniony paradygmat ekonomii, wraz z zało-żeniami dotyczącymi człowieka i funkcjonowania społeczeń-stwa lub gdyby państwo bądź społeczeństwo zaczęłoby pre-miować działania etyczne oraz postawę prospołeczną.

Przyjmując powyższą perspektywę należy zauważyć,że rozwój przedsiębiorstw społecznych w krajach EuropyZachodniej nie jest przypadkiem. Tam bowiem, gdzie pod-nosi się poziom etyczny, tam gdzie przedsiębiorcy kierują sięzasadą odpowiedzialności, tam przedsiębiorstwa społecznemają większe szanse na powstanie oraz rozwój, bowiem ot-warto została tam przestrzeń działania społecznie istotnego,zmianie uległa także świadomość społeczna.

To, że przedsiębiorstwa społeczne powstają aktualniegłównie w Europie oraz że ekonomia społeczna zdaje siębyć bardziej popularna na naszym kontynencie niż w Sta-nach Zjednoczonych, gdzie się zrodziła, nie jest także przy-padkiem. Tradycje Europy są raczej solidarnościowe, głów-nie z ducha etyki chrześcijańskiej, ale także w nawiązaniudo francuskiego ideału równości i braterstwa. W swej trady-cji Europa jest także bardziej proekologiczna oraz bardziejpacyfistyczna niż inne kultury, co niewątpliwie pozytywniewpływa na prospołeczne postrzeganie świata, w opozycjido perspektywy skrajnie indywidualistycznej, typowej dlakultury amerykańskiej. Silny jest także w Europie ideał dobrawspólnego, odwołujący się do przewagi dobra i szczęściaogółu nad dobrem i szczęściem jednostki, obecny w społecz-nej koncepcji Arystotelesa9 [Arystoteles, 1964], a kontynuo-wany przez filozofię I. Kanta [Kant, 1971] z naczelną jej zasa-dą poszanowania wartości każdego człowieka10 i przyjętymina tym gruncie prawami człowieka i obywatela, podejmowa-nymi także w społecznej nauce Kościoła.

3. AKTUALNOŚĆ IDEI PRZEDSIĘBIORSTWA SPOŁECZNEGO

Jeśli powstaje nowa dziedzina wiedzy (bez względu na to,czy ma ona charakter teoretyczny czy praktyczny) dzieje sięto najczęściej na skutek jakiegoś zapotrzebowania na danyrodzaj refleksji lub konkretne rozwiązania praktyczne. Rozwójekonomii społecznej oraz refleksja teoretyczna nad przed-siębiorstwem społecznym, jak i coraz liczniejsze praktycznepróby zakładania instytucji tego typu, to odpowiedź na doj-mujący współcześnie problem związany z rozmaitymi form-ami wykluczenia społecznego. A zatem zarówno refleksja,jak i praktyczne działania, są wynikiem zrodzonej potrzeby

9 Założenie o uznaniu dobra wspólnego za cel nadrzędny był jednym z najważniejszych zało-żeń arystotelesowskiej koncepcji polis obok uznania człowieka za istotę społeczną, przeko-nania o równości między obywatelami i uznania polis za istniejącą z natury.

10 Zawartą w koncepcji imperatywu kategorycznego.

J a n i n a F i l e k

E k o n o m i a S p o ł e c z n a n r 2 / 2 0 0 8 ( 3 )

SZKICE 15

rozwiązania palących kwestii społecznych11. Jednakże są onenie tylko wynikiem pilnego zapotrzebowania na nowe roz-wiązania problemów gospodarczo-społecznych, ale także,choć być może nie wszyscy uczestnicy tego ruchu zdają sobiez tego sprawę, głosem w trwającej od kilku stuleci dyskusjidotyczącej wolności. Jest to, jak sądzę, głos istotny, choć byćmoże jeszcze nie dość wyraźnie zauważany i słyszany.

W dyskusji nad wolnością, teoria ekonomii zatrzymała sięna poziomie wolności negatywnej, w filozofii określanej jako„wolność od” barier i ograniczeń. Jednakże owo „bez ograni-czeń” w XIX i początkach XX wieku zaowocowało nadmiaremwolności (samowolą przedsiębiorców). W odpowiedzi, za-niepokojeni myśliciele i filozofowie odkryli, iż drugą stronąwolności, notabene chroniącą przed niszczycielską i destruk-cyjną samowolą, jest idea odpowiedzialności. Jak zauwa-żył bowiem V. E. Frankl w rzeczywistości wolność jest jedynie połową prawdy. Bycie wolnym jest negatywnym aspektem pewnego fenomenu, którego aspekt pozytywny nazywa się by-ciem odpowiedzialnym. Wolność obraca się w samowolę, jeżeli nie zostanie przeżyta od strony odpowiedzialności. I to jest też przyczyną, dla której mam zwyczaj optować za tym, by Statui Wolności na Wybrzeżu Wschodnim wystawić pendant, a mia-nowicie Statuę Odpowiedzialności na Wybrzeżu Zachodnim [Frankl, 2001, s.182].

Idea odpowiedzialności z wolna przedziera się do teoriiekonomii i w ostatnim okresie przybrała postać idei społecz-nej odpowiedzialności biznesu. (Corporate Social Responsibi-lity – CSR) [Filek, 2006]. Wprawdzie nie znalazła ona jeszczenależnego sobie miejsca w przestrzeni teorii ekonomii, bo-wiem znaczna część ekonomistów, a także większość przed-siębiorców zatrzymała się na poziomie odpowiedzialnościnegatywnej (za uczynione w przeszłości zło), odpowiadają-cej pojęciu wolności negatywnej, a nie uświadomiła sobiejeszcze społecznej konieczności przejścia do wyższego eta-pu, do tzw. odpowiedzialności pozytywnej, która to, jakoodpowiedzialność za przyszłość ekologiczną i społeczną,jest podstawą koncepcji CSR.

Przedsiębiorstwo społeczne dobrze wpisuje się w te zmia-ny, ponieważ po pierwsze, stwarza możliwość autonomicz-nego zaistnienia osobom wykluczonym. Idea przedsiębior-stwa społecznego oparta jest na dobrowolności, a ponadto,poprzez jego powstanie pracownicy wcześniej wykluczeni,będą mogli w sposób realny skorzystać z prawa do wolności,które wcześniej wprawdzie im przysługiwało jako obywate-lom, ale w praktyce nie mogli z niego skorzystać.

Po drugie, przedsiębiorstwo społeczne zwiększa obszarodpowiedzialności pozytywnej (za pozostające w ich moż-liwościach dobro), ponieważ, jak zostało zauważone wcześ-niej, ze swej istoty bycia podmiotem o społecznym charak-terze jest otwarte na wszystkie wysokie wartości, takie jak

11 Na podstawie Szkicu do historii ekonomi społecznej P. Frączka można zauważyć jak, na przy-kładzie wielowiekowej historii społeczno-gospodarczej Polski, pojawiające się problemy społeczne „domagały się” swego rozwiązania i jak wiele z tych problemów znalazło swe od-powiednie rozwiązania społeczne.

odpowiedzialność ekologiczna i społeczna, sprawiedliwość,solidarność. Ponadto ze swej istoty umożliwia podjęcie przezwcześniej wykluczonych odpowiedzialności za swoje życie.Dlatego nie jest zaskoczeniem, że przedsiębiorstwa społecz-ne zarówno w przestrzeni refleksji teoretycznej, jak i prze-strzeni praktyki, związane są z ideą „wolności do” oraz ideąodpowiedzialności pozytywnej, przez filozofów utożsamia-nej z odpowiedzialnością społeczną, co prowadzi do współ-odpowiedzialności, a nie tylko powszechnie zaakceptowanejodpowiedzialności jednostkowej.

Po trzecie, wydaje się, że prawdopodobieństwo współ-pracy pomiędzy przedsiębiorstwem społecznym a przedsię-biorstwami respektującymi ideę CSR jest większe [Frączak,2006, dok. elektr.]12 niż prawdopodobieństwo współpracyprzedsiębiorstwa społecznego z przedsiębiorstwami świa-domie lekceważącymi te ideę. Ponadto, patrząc na rzeczod strony przedsiębiorstw prywatnych, można dodać,że ewentualne pojawienie się przedsiębiorstw społecznych,poszerza obszar wyboru działań istotnych społecznie, stwa-rzając możliwość zaangażowania się społecznego poprzezwspółpracę z tymi przedsiębiorstwami. Związanie się współ-pracą z przedsiębiorstwami społecznymi (jako przykładowojednym z dostawców), zamiast czysto pijarowskiego działa-nia charytatywnego, które nie przez wszystkich jest uznaneza istotę CSR, będzie zdecydowanie lepszym przejawem spo-łecznego zaangażowania.

4. GŁÓWNE LINIE SPORU

Z jednej strony, mamy dzisiaj do czynienia z rozwijającąsię w teorii ekonomią społeczną, której patronuje instytucjaUE, zaś w praktyce z coraz większą liczba przedsiębiorstwspołecznych. Z drugiej strony, szczególnie, jeśli idzie o rea-lia polskie, mamy do czynienia z dość silnym oporem wobecprzedsiębiorstw społecznych. Warto może zatem zastanowićsię nad tym, jakie są argumenty formułowane „za” i „przeciw”powstawaniu przedsiębiorstw społecznych. Niektóre z nichzostały już przywołane, ale spróbujmy je usystematyzować.Otóż przeciwnicy przedsiębiorstw społecznych głównie kry-tykują je ponieważ:

z istoty swej są podmiotami wewnętrznie sprzecznymi(przedsiębiorczość nie zgadza się ze społeczną realizacjącelu, jaki mają zrealizować),ich działanie może osłabić działanie mechanizmu wolno-rynkowego,gdyby uzyskały ulgi, że względu na realizację celu spo-łecznego, oznaczałoby to złamanie równości wszystkichpodmiotów na rynku,niejasny jest ich sposób umocowania prawnego.

12 Można nawet za P. Frączakiem powiedzieć, że przedsiębiorcy jako źródło finansów, czy jako siła fachowa wspierająca ekonomię społeczną , są niezastąpieni.

16 SZKICE

Natomiast zwolennicy idei przedsiębiorstwa społeczne-go zwracają głównie uwagę na fakt, że:

ich pojawienie się uwolni instytucję państwa od częściproblemów związanych z grupami wykluczonymi (bezro-botni, bezdomni, uzależnieni, samotni rodzice wychowu-jący dzieci, niepełnosprawni),idea ta współgra z idą pomocniczości,poprzez działanie przedsiębiorstw społecznych możliwestaje się pełniejsze wykorzystanie potencjału ludzkiegoa zasada humanizmu znajdzie swój pełniejszy wymiar,rozwiązanie, choćby częściowo, problemów wykluczonychzwiększy stabilność społeczno-gospodarczą, zmniejszająctym samym ryzyko konfliktu społecznego, zrodzonegoz resentymentu tych, którym się „nie udało”,sprzyja rozwojowi postawy obywatelskiej, podstawowegoskładnika rozwiniętej demokracji.

Druga linia sporu rozciąga się pomiędzy postulatemjak najszybszego ustawowego uregulowania charakterui sposobu funkcjonowania przedsiębiorstwa społecznegoa stanowiskiem nieingerowania w przestrzeń ustawodaw-czą, w przekonaniu, że zmiany prawne nie poprawią sytuacjiprzedsiębiorstw społecznych, a nawet mogą stać się przy-czyną ich osłabienia.

Zwolennicy pierwszego stanowiska wskazują główniena znacznie trudniejszą sytuację przedsiębiorstw społecz-nych na rynku, ze względu na brak kapitału, a co za tymidzie brak należytej umiejętności zarządzania, słabość mar-ketingową, niższą wydajność pracy przy tych samych obcią-żeniach finansowych. Ponadto zwracają uwagę na niechęćczęści społeczeństwa wobec takich przedsiębiorstw, zarów-no po stronie administracji lokalnej, jak i danej społeczności,opartą na lęku wobec grup wykluczonych. Kolejnym źródłemniechęci jest niewiara w wysoką jakość produktów i usługświadczonych przez te przedsiębiorstwa, skoro ich pracow-nikami są zazwyczaj osoby „z problemami”.

Z tych samych powodów, ale inaczej interpretowanych,zwolennicy ustawowego uregulowania sposobu funkcjono-wania przedsiębiorstw, optują za jak najszybszym uregulo-waniem statusu przedsiębiorstwa społecznego, co ma miej-sce w innych krajach Europy Zachodniej oraz za ustawowymiulgami dla tych przedsiębiorstw, które ułatwiłyby im konku-rencję z prywatnymi przedsiębiorstwami.

Przeciwnicy ustawowego uregulowania i „wspierania”przedsiębiorstw społecznych obawiają się głównie dwóchzjawisk. Pierwsze z nich można opisać jako osłabienie wolioddolnej inicjatywy (samoorganizacji), drugie, jako zniszcze-nie wspaniałej idei poprzez niedoskonałe, żeby nie powie-dzieć „złe” zapisy prawne.

5. SPOJRZENIE SOCJOLOGICZNE

Na zakończenie tych kilku refleksji proponuję wykorzy-stać perspektywę socjologiczną, która być może ułatwi nam

••

uświadomienie sobie miejsca, w jakim idea przedsiębiorstwaspołecznego aktualnie się znajduje.

Przestrzeń gospodarcza jest istotną częścią przestrzenispołecznej. Jak twierdzą socjologowie porządek społecz-ny nie jest częścią ‘natury rzeczy’ i nie może być wywiedziony z ‘praw przyrody’. Istnieje on wyłącznie jako wytwór ludzkiego działania [Berger, Luckmann, 1983, s. 93]. Wszelkie działanieludzkie ma skłonność do przechodzenia w nawyk, który przy-nosi istotną korzyść. Dotyczy to także działań podejmowa-nych w przestrzeni gospodarczej. Typizacja i powtarzalnośćtych działań prowadzi do ich instytucjonalizacji, natomiastświat instytucjonalny jest doświadczany jako rzeczywistośćobiektywna. Świat ten wymaga jednak uprawomocnienia,czyli społecznego tworzenia rzeczywistości, które przebiegana czterech poziomach.

Początkowe uprawomocnienie występuje wtedy, gdysystem językowych obiektywizacji ludzkiego doświadcze-nia zaczyna być przesyłany. Na poziomie tym przekazywanejest dostępne człowiekowi rozumienie świata wraz ze stwier-dzeniem, że taki oto właśnie jest porządek rzeczy lub, że tenporządek można poprawić poprzez nowe rozwiązania.

Drugi poziom zawiera w rudymentarnej formie zadaniateoretyczne. Są to rozmaite schematy wyjaśniające i odno-szące się do zbiorów obiektywnych znaczeń. Powszechnena tym etapie są opisy, przysłowia, maksymy moralne orazaforyzmy.

Trzeci poziom zawiera już wyraźne teorie, z których po-mocą, na podstawie zróżnicowanego systemu wiedzy, sferainstytucjonalna jest uprawomocniona. Wraz z rozwojemwyspecjalizowanych teorii oraz powołaniem specjalnychosób do dysponowania nimi, uprawomocnienie zaczynawykraczać poza zastosowanie praktyczne i staje się czystąteorią.

Czwarty poziom tworzą uniwersa symboliczne, któresą kompleksami tradycji teoretycznych, integrującymi róż-ne obszary znaczeń i ujmującymi porządek instytucjonalnyw symboliczną całość. Jedną z takich symbolicznych wizjijest np. mechanizm niewidzialnej ręki. Owo symboliczne uni-wersum zapewnia porządek w subiektywnym postrzeganiudoświadczenia życiowego jednostki, ale także porządkujeprzestrzeń społeczną. Proces tworzenia rzeczywistości po-przez wykreowanie nowego obrazu tej rzeczywistości zosta-je zamknięty, kiedy odpowiednie instytucje zostają w pełniuprawomocnione.

Gdyby wykorzystać ten socjologiczny opis społecznegotworzenia rzeczywistości, to nie trudno zauważyć, że ideaprzedsiębiorstwa społecznego, wychodzi z początkowegopoziomu budowania sytemu językowych obiektywizacji,czego dowodem są coraz częściej pojawiające się dyskusjena jej temat. Następnie z wolna wchodzi na poziom drugi,w którym pojawiają się zalążki teorii w postaci rozmaitychschematów wyjaśniających, zaś w przestrzeni praktycznejmamy do czynienia z pojawieniem się konkretnych przeko-nań czy maksym moralnych z tym związanych.

J a n i n a F i l e k

E k o n o m i a S p o ł e c z n a n r 2 / 2 0 0 8 ( 3 )

SZKICE 17

Jeśli idea przedsiębiorstwa społecznego „zatrzymała się”w tym momencie na poziomie drugim, to można wysnućwniosek, że w najbliższych latach, jeśli zostanie utrzyma-na dotychczasowa linia rozwojowa, czeka nas kolejny etap,polegający na ewolucyjnym włączeniu ekonomii społecz-nej w obszar głównego teorii nurtu ekonomii, ponieważna zmianę paradygmatu (czyli rewolucję) w nauce ekonomiinie mamy co liczyć.

Nie rozstrzygając problemu zawartego w pytaniuczy przedsiębiorstwu społecznemu potrzebne jest dzisiajwsparcie państwa lub wprowadzenie przez to państwo re-gulacji ustawowej, należy zauważyć, iż przy każdej próbieudzielenia odpowiedzi na to pytanie trzeba wziąć pod uwa-gę, po pierwsze, aktualny etap rozwoju tej idei w Polsce orazjej kontekst społeczny, a po drugie zastanowić się czy istniejejakiś inny sposób rozwiązania palącego problemu społecz-nego, jakim jest wykluczenie społeczne.

Analiza aktualnego poziomu rozwoju idei przedsiębior-stwa społecznego w Polsce prowadzi raczej do wniosku,że działania wspierające przedsiębiorstwa społeczne mo-głyby okazać się zbyt przedwczesne. Bez bardziej zawan-sowanego etapu instytucjonalizacji idei przedsiębiorstwaspołecznego, regulacje prawne mogłyby obrócić się przeciwsamej tej idei (taki los spotkał przecież ideę zakładów pracychronionej).

Wydaje się, że jest jeszcze inny powód, dla któregoustawodawstwo wspierające przedsiębiorstwa społecz-ne mogłoby się okazać przedwczesne. Tym powodemjest nie dość wykształcona świadomość społeczna, a prze-de wszystkim niska odpowiedzialność społeczna obywatelinaszego kraju, w ostatnim okresie, jak wykazują badania,nawet malejąca.

Jednym z mierników zaangażowania społecznegojest udział obywateli w wyborach, który w naszym krajunie jest zbyt wysoki. Kolejnym jest rozwój trzeciego sekto-ra, który po wysokiej dynamice wzrostu w latach 1989-1995w ostatnim okresie niemal się zatrzymał, a następnym, udziałobywateli w działaniach tego sektora, który systematyczniemaleje. Naszym problemem jest nie tylko malejąca aktyw-ność obywatelska, ale także daleko mniejszy poziom zaufa-nia nie tylko do instytucji państwa, ale także wobec innychludzi (jest on prawie trzy razy niższy niż średnia europejska),a w ostatnim okresie również wobec inicjatyw społecznych[Badziąg, 2008]. Biorąc zatem pod uwagę świadomość spo-łeczną Polaków oraz ich poziom odpowiedzialności społecz-nej, należy raczej zrezygnować z ustawowego rozwiązaniaproblemu przedsiębiorstwa społecznego.

Natomiast zastanawiając się nad kwestią innego sposoburozwiązania palącego problemu, jakim jest wykluczenie spo-łeczne, na dzień dzisiejszy należy stwierdzić, iż wsparcie pań-stwa dla idei przedsiębiorstw społecznych byłoby wskazane,ponieważ nie zostały w Polsce znalezione i wprowadzeniew życie inne, lepsze rozwiązania, pozwalające w rzeczywistysposób przeciwdziałać marginalizacji.

6. ZAMIAST ZAKOŃCZENIA

Rozwój społeczny jest procesem bardzo złożonymi wielka liczba czynników wpływa na jego charakter, tempooraz poziom. Wedle poglądów nowych instytucjonalistówto instytucje wpływają na politykę, które z kolei kształtowanesą przez historię. Jak zauważa R. D. Putnam historia jest waż-na, ponieważ istnieje ‘zależność od szlaku’: to, co zdarza się najpierw (nawet jeśli było w jakimś sensie ‘przypadkowe’) wa-runkuje to, co następuje potem. W tym sensie polski dorobekekonomi społecznej (ten historyczny, jak i ten aktualnie two-rzony) jest niezwykle ważny dla dalszego rozwoju społecz-nego i w tej perspektywie rozwój przedsiębiorstw społecz-nych jest niezwykle istotny. Jak jednak sądzi R. D. Putnamrzeczywista sprawność działania instytucji jest kształtowana przez jej społeczny kontekst [Putnam, 1995, s. 20-21]. Biorąctę zależność pod uwagę – nie osłabiając w żadnym wypadkuwsparcia dla budowania fundamentów nowej ekonomii spo-łecznej – należy jednak skoncentrować się głównie na działa-niach zmierzających do podniesienia poziomu świadomościspołecznej Polaków oraz ich odpowiedzialności społecznej.Dwie z ciekawszych idei współczesności – za jakie uwa-żam idee CSR oraz przedsiębiorstwa społecznego – opartesą na fenomenie odpowiedzialności. Bez zinternalizowaniatej wartości i wprowadzenia jej w społeczny obieg, będzienam trudno, jako społeczeństwu, zrealizować w praktyceobie te idee.

LITERATURA

Amsterdamski S. [1995], [w:] Przewodnik po literaturze filozoficznej XX wieku, red. B. Skarga, t. 3, PWN, Warszawa.Arystoteles [1964], Polityka, PWN, Warszawa.Badziąg A. [2008], Społeczna odpowiedzialność biznesu a społeczna odpowiedzialność Polaków, praca dyplomowa, MSAP UEK, Kraków.Putnam R.D. [1995], Demokracja w działaniu, Znak, Fundacja im. S.Batorego, Warszawa.Berger P.L., Luckmann T., [1983], Społeczne tworzenie rzeczywistości,PIW, Warszawa.Filek J. [2001], Filozofia jako etyka, Znak, Kraków.Filek J. [2006], Społeczna odpowiedzialność biznesu. Tylko moda czy nowy model prowadzenia działalności gospodarczej, Urząd OchronyKonkurencji i Konsumentów, Warszawa.Frączak P. [2006], Szkic do historii ekonomii społecznej [on line], Raport otwarcia projektu „W poszukiwaniu polskiego modelu ekonomii społecz-nej”. Teksty, FISE, dostępny w: wiadomosci.ngo.pl/files/ekonomiaspo-leczna.pl/public/Raport_Otwarcia/Fraczak_Historia.pdf [01.03.2008].Hausner J., Laurisz N., Mazur S. [2007], Przedsiębiorstwo społeczne – konceptualizacja, [w:] Zarządzanie podmiotami ekonomii społecznej,red. J. Hauser, MSAP UEK, Kraków.Kant I. [1971], Uzasadnienie metafizyki moralności, PWN, Warszawa.Khun T.S. [1968], Struktura rewolucji naukowych, PWN, Warszawa.Mandeville B. [1957], Bajka o pszczołach, PWN, Warszawa.

18 SZKICE

Mazur S., Pacut A. [2006], Ekonomia społeczna i jej wartości konstytu-tywne [on line], [w:] Raport otwarcia …dz.cyt., dostępny w:www.ekonomiaspoleczna.pl/files/ekonomiaspoleczna.pl/public/Ra-port_Otwarcia/Pacut_Mazur_Wartosci.pdf [01.03.2008].Węgrzecki A. [2000], Dylematy ekonomicznej kreatywności, [w:], Wi-zerunek współczesnego człowieka gospodarującego, red. A. Węgrzecki,Oficyna Cracovia, Kraków.Wygnański J.J. [2007], Ekonomia społeczna, społeczna przedsiębior-czość oraz trzeci sektor w Polsce, Warszawa.Wyzysk ekonomiczny współcześnie [2007], red. K. Sosenko, Wydaw. AE,Kraków.

J a n i n a F i l e k

SZKICE 19

1. WPROWADZENIE

Coraz większe zainteresowanie przedsiębiorstwamiekonomii społecznej, wyrażane przez badaczy i praktyków,powoduje konieczność skupienia się na ich szczegółoweji wielowymiarowej charakterystyce. Jednym z wymiarów,służącym do opisu przedsiębiorstwa społecznego, są jegorelacje z otoczeniem. Konieczność rozumienia wpływu oto-czenia organizacyjnego na działanie podmiotów ekonomiispołecznej powinno być przedmiotem empirycznych i te-oretycznych analiz, jak również wyrazem troski zarządówi menedżerów tych przedsiębiorstw. Głębokie zrozumienieśrodowiska funkcjonowania organizacji, wydaje się nie-zbędne dla skutecznego zarządzania przedsiębiorstwemspołecznym. Budowanie optymalnych, złożonych relacjiz otoczeniem, wydaje się być kluczowym sposobem na re-alizację założonych celów podmiotów ekonomii społecznej.Uznanie zdobyła jedna ze współczesnych myśli zarządzaniaorganizacjami pozarządowymi oraz przedsiębiorstwami eko-nomii społecznej, zwana koncepcją holistyczną. Zakłada onakluczowy nacisk na relacje pomiędzy organizacją a jej oto-czeniem [Anheier, 2000, s. 6]. Szczególnie skuteczna wydajesię dla organizacji świadczących usługi, silnie związanychz lokalnymi społecznościami.

Celem opracowania jest teoretyczna analiza otoczeniaprzedsiębiorstw ekonomii społecznej w aspekcie sprzyjaniapowstawaniu i funkcjonowaniu podmiotów ekonomii spo-łecznej. Zostaną przedstawione zarówno kluczowe elementyotoczenia zewnętrznego organizacji (ogólnego i zadanio-wego), wpływającego na funkcjonowanie przedsiębiorstwspołecznych, jak również wybrane części ich środowiska we-wnętrznego (interesariusze wewnętrzni).

2. PRZEDSIĘBIORSTWA SPOŁECZNE

Ekonomia społeczna (social economy, ekonomie solidai-re) to rodzaj przedsięwzięć, których celem jest świadczenieusług lub produkcja dóbr dla jakiejś wspólnoty (szczególnielokalnej), z przewagą kapitału ludzkiego nad kapitałem fi-nansowym, systemem zarządzania niezależnym od sektorapublicznego oraz demokratycznym funkcjonowaniem [Vi-vet, Tiry, 2000, s. 11].

W literaturze przedmiotu kwestia granic i oznaczenia,jakie podmioty należą do ekonomii społecznej jest sprawąotwartą i zależną od narodowego kontekstu oraz funkcjono-wania tego typu organizacji w otoczeniu, mniej zaś od skalipublicznego finansowania tego typu przedsięwzięć. [Vivet,Tiry, 2000, s. 11-12]. H. Desroche identyfikuje cztery obsza-ry granic społecznej ekonomii: sektor publiczny (na granicyznajdują się tutaj quasi-publiczne organizacje, świadcząceusługi społeczne), sektor prywatny (towarzystwa ubezpie-czeń wzajemnych), gospodarka nieformalna (grupy samopo-mocy) i związki zawodowe.

Funkcjonujące formy organizacyjne przedsiębiorstw spo-łecznych są bardzo zróżnicowane: od organizacji spółdziel-czych i spółdzielni pracy socjalnych, przez kasy oszczędnoś-ciowo-pożyczkowe i towarzystwa ubezpieczeń wzajemnych,po centra integracji społecznej i inne. Formy te zależą takżeod przyjętych w poszczególnych krajach rozwiązań praw-nych.

E W A B O G A C Z W O J T A N O W S K A

Funkcjonowanie przedsiębiorstwa społecznego w otoczeniu

D R E W A B O G A C Z W O J TA N O W S K A

Doktor nauk o zarządzaniu, adiunkt w Katedrze Ba-dań Społeczeństwa Obywatelskiego Instytutu SprawPublicznych Uniwersytetu Jagiellońskiego.

20 SZKICE

Definiując przedsiębiorstwa społeczne, trzeba zwrócićuwagę także na ich dychotomiczny wymiar. Tego rodzajuprzedsięwzięcia mają bowiem charakter zarówno ekono-miczny i przedsiębiorczy, jak również społeczny. Ekonomicz-na i świadcząca o przedsiębiorczości natura przedsięwzięćspołecznych przejawia się takich wymiarach jak1:

ciągła aktywność w produkcji dóbr czy świadczeniuusług,wysoki poziom autonomii, znaczący poziom ekonomicz-nego ryzyka,minimalna liczba zatrudnionego płatnego personelu.

Natomiast społeczny wymiar tego rodzaju inicjatyw prze-jawia się w następujący sposób2:

we wprowadzeniu przedsięwzięcia na rynek przez grupęobywateli,w sposobie podejmowania decyzji, które nie jest zależ-ne od własności kapitału, partycypacji – zaangażowaniuwszystkich, których obejmuje ta aktywność,limitowanej dystrybucji dochodów,wyraźnie wyodrębnionych celach, służących lokalnej spo-łeczności.

Za główne obszary rozwoju i funkcjonowania podmio-tów ekonomii społecznej uznaje się najczęściej partycy-pacyjną i społeczną przedsiębiorczość, zatrudnienie i spój-ność społeczną, wzajemną ochronę i pomoc społeczną orazrozwój lokalny. [Kwaśnicki, 2005, s. 11]. Szczególne obszaryaktywności przedsiębiorstw społecznych to usługi socjalne,ochrona zdrowia, banki i ubezpieczenia, produkcja rolnicza,rzemiosło, usługi dla mieszkańców, edukacja, budownictwomieszkaniowe.

3. OTOCZENIE I ŚRODOWISKO WEWNĘTRZNEORGANIZACJI

Klasyczny podział otoczenia organizacyjnego dzieli je namakrootoczenie (tak zwane dalsze) i mikrootoczenie (bliż-sze). Inne używane określenia to otoczenie ogólne i zada-niowe (celowe). W kontekście relacji pomiędzy organizacjąa otoczeniem mówi się ogólnie o otoczeniu zewnętrznymi środowisku wewnętrznym organizacji [Griffin, 2005, s. 74-75]. Otoczenie ogólne organizacji to zestaw różnych wymia-rów i sił wpływających na organizacje, które tworzą ogólnykontekst ich funkcjonowania. Jego wpływ na organizacjemoże być często trudny do oznaczenia i długofalowy. Ba-dacze dzielą je często na sektory o charakterze społecznym,gospodarczym, kulturowym, prawno-politycznym, techno-logicznym i międzynarodowym [Hatch, 2002, s. 81]. Drugiobszar otoczenia zwany zadaniowym ma bardziej bezpo-średni wpływ na organizacje. Elementy tej części otoczenia

1 Cyt. za EMES: ec.europa.eu/enterprise/entrepreneurship/coop/social-cmaf_agenda/social-enterprises.htm.

2 Cyt. za EMES: ec.europa.eu/enterprise/entrepreneurship/coop/social-cmaf_agenda/social-enterprises.htm.

••

określa się często jako interesariuszy organizacji, czyli osobyi grupy, które bezpośrednio wypływają na realizacje celóworganizacji [Plawgo, Szpak, Radziwon, 2006, s. 75]. W litera-turze przedmiotu spotyka się także podział na interesariuszyzewnętrznych (będących częściami otoczenia zadaniowego)i wewnętrznych (będących częścią środowiska wewnętrz-nego organizacji). Na otoczenie zadaniowe (interesariuszyzewnętrznych) składają się konkurenci, klienci, dostawcy,regulatorzy, grupy interesu i partnerzy strategiczni. Interesa-riuszy wewnętrznych (czyli składowe środowiska wewnętrz-nego organizacji) tworzą najczęściej właściciele, zarządy,akcjonariusze, rady nadzorcze i pracownicy.

Według K. Krukowskiego [2006, s. 51] otoczenie organi-zacji charakteryzuje się stabilnością którą można mierzyć napoziomie od stałości do dynamiczności (otoczenie burzliwe),złożonością (od prostej do złożonej) oraz stopniem wrogościod sprzyjającego poprzez neutralny aż po wrogość w stosun-ku do organizacji.

Charakter relacji przedsiębiorstw społecznych z otocze-niem odzwierciedlają ich misje i cele [por. Kożuch, 2004,s. 97]. W sformułowanych i realizowanych misjach oraz ce-lach skierowanych do społeczności organizacji tego typu,przejawia się wspomniany wyżej społeczny aspekt funkcjo-nowania, będący definicyjnym wyznacznikiem przynależno-ści do sektora ekonomii społecznej.

Powiązania przedsiębiorstw społecznych z otoczeniemzadaniowym powinno się rozpatrywać także w kontekściezakorzenienia jako terminu, który odnosi się do relacji orga-nizacji z interesariuszami. Zakorzenienie przedsiębiorstwaspołecznego to pojecie, które dotyczy jakości powiązań mię-dzy przedsiębiorstwem a jego interesariuszami: klientamiregulatorami, dostawcami, konkurentami czy strategicznymisojusznikami. Przedsiębiorstwo społecznie zakorzenione totakie, które w swoich transakcjach podlega wpływowi inte-resariuszy, tzn. traktuje je w sposób specjalny [Kazimierczak,2007] Przeciwieństwem zakorzenienia jest sytuacja, w którejpodmioty transakcji są niezależne, działają całkowicie auto-nomicznie, kierując się czystą racjonalnością rynkową. Zako-rzenione przedsiębiorstwo społeczne to również instytucja,której interesariusze w części lub całości należą do danejspołeczności, jak również nie kierująca się tylko racjonalnoś-cią rynkową w transakcjach z lokalnymi interesariuszami [Ka-zimierczak, 2007].

4. OTOCZENIE ZEWNĘTRZNE PRZEDSIĘBIORSTWASPOŁECZNEGO

Otoczenie ekonomiczne (gospodarcze)Jednym z kluczowych wymiarów otoczenia ogólne-

go przedsiębiorstw społecznych jest sektor ekonomiczny(gospodarczy). Do jego czynników najczęściej zalicza sięogólny wzrost gospodarczy, inflację, stopy procentowei bezrobocie [Griffin, 2005, s. 77] lub inaczej rynki pracy,

E w a B o g a c z - W o j t a n o w s k a

E k o n o m i a S p o ł e c z n a n r 2 / 2 0 0 8 ( 3 )

SZKICE 21

rynki usług finansowych i rynki towarów i usług [Hatch,2002, s. 82]. W tym wymiarze na funkcjonowanie przedsię-biorstw społecznych wpływ mają rynki pracy oraz towarówi usług. Sfera wykluczenia społecznego i długotrwałe bez-robocie uznaje się za istotny obszar aktywności podmiotówekonomii społecznej [Frączak, 2007, dok. elektr., s. 42-43].Tworzenie nowych miejsc pracy, podnoszenie kwalifika-cji i szkolenia osób niewykwalifikowanych, likwidowaniemarginalizacji pewnych grup społecznych, wykorzystywa-nie elastycznych form zatrudnienia i nowych form pracy[Bogacz-Wojtanowska, 2007] to wynik sytuacji na rynkachpracy. Starzenie się społeczeństwa, wzrost obciążeń emery-talnych oraz silne procesy modernizacyjne, rozwój gospo-darki opartej na wiedzy i postęp technologiczny, powodująw konsekwencji zagrożenia co do stabilności europejskiegorynku pracy, wzrost wymagań kwalifikacyjnych wobec pra-cowników, jednocześnie poszerzając sferę z niego wyklu-czonych. Ten obszar próbują „zagospodarować” przedsię-biorstwa społeczne – tworzą nowe miejsca pracy dla ludzi,których wejście czy powrót na rynek pracy byłby trudny lubniemożliwy. Z drugiej strony mówi się o tworzeniu miejscpracy „innej kategorii”, łatwiejszych do zdobycia, któremogą powodować, że pewna grupa osób nie będzie chciałafunkcjonować na normalnym rynku pracy, zresztą nie bę-dzie do tego przygotowana.

Kolejny obszar wpływu na przedsiębiorstwa społecznestanowi rynek towarów i usług. Uważa się, że ich kluczowąfunkcją jest kompensowanie deficytów rynku, czyli dostar-czanie towarów i usług, których rynek nie dostarcza, jak rów-nież tym, którzy z różnych powodów w nim nie uczestniczą.Przykładem niech będą podmioty świadczące usługi finanso-we, udzielające kredytów i pożyczek. Są one często dostępnedla ludzi o małych dochodach, które nie mogłyby uzyskaćwsparcia w komercyjnych instytucjach finansowych.

Na zakończenie tej części rozważań rodzi się pytanie czypublicznie wspierane podmioty ekonomii społecznej mogąbyć istotnym sposobem modernizacji dla obszarów ekono-micznego upadku. Wydaje się jednak, że sposobem „odgór-nym” czyli metodą wsparcia publicznego, powinno się je roz-wijać na obszarach o dobrze rozwiniętej gospodarce lokalnej,szczególnie tam, gdzie ma ona charakter silnie zdywersyfiko-wany w zakresie produkcji i usług. Przedsiębiorstwa ekono-mii społecznej nie mogą być jednym lub nawet kluczowymsposobem na łagodzenie bezrobocia lokalnego, ale raczejsposobem na aktywizację tych, którzy nawet w sprzyjającychwarunkach znaleźliby pracę z ogromnym trudem.

Otoczenie społeczno-kulturowe Wymiar społeczno-kulturowy otoczenia ogólnego obej-

muje głównie: normy, wartości, zasady, obyczaje, style życia,tradycje instytucjonalne, jak również cechy demograficznespołeczeństwa, w którym funkcjonuje przedsiębiorstwo spo-łeczne. Analizując go można wyróżnić jego cechy skali makroi mikro. Skala mikro będzie dotyczyła społeczności lokalnych

i wydaje się mieć znacznie istotniejszy wpływ na ekonomięspołeczną niż skala makro (odnosząca się do większych re-gionów czy krajów). Nie sposób tutaj scharakteryzowaćw pełni wszystkich elementów otoczenia społeczno-kultu-rowego, dlatego warto skupić się na tych najistotniejszych:kapitale społecznym, potencjale i umiejętnościach społecz-ności lokalnych oraz kluczowych wartościach, istotnych dlafunkcjonowania przedsiębiorstw społecznych.

Kapitał społeczny definiuje się w obszarze funkcjonal-nym, działania zbiorowego, kooperacji i sieci powiązań orazstrukturalnym [Kazimierczak, 2007, s. 16]. Sieci i zaufaniestanowią dwa konstytutywne komponenty kapitału społecz-nego i odnoszą się do cech organizacji społecznej, pobudza-jąc współpracę i wzajemne korzyści. Jest on ważny przez toco zyskujemy poprzez jego istnienie [Kazimierczak, 2007, s.16-18]. Dla tworzenia przedsiębiorstw społecznych istotneznaczenie ma właśnie tworzenie sieci poziomych wzajem-nych powiązań. W kontekście kapitału społecznego należyzauważyć szczególnie istotną kwestię – wartości które repre-zentuje dana społeczność lokalna. Zdecydowanie sprzyjają-ce tworzeniu się i rozwojowi przedsiębiorstw społecznych sątakie wartości istniejące w społecznościach jak solidarnośći spójność społeczna, odpowiedzialność i zaangażowanie,demokracja i uczestnictwo, jak również autonomia i nieza-leżność [Hausner, 2007, s. 9]. Zdaniem J. Hausnera [2007, s.9] odwołanie się do powyższych wartości stanowi głównypunkt odniesienia dla działania przedsiębiorstw społecznych.Innymi słowy, społeczności lokalne, w których dominują wy-mienione wyżej wartości, determinujące relacje międzyludz-kie, a także międzyorganizacyjne i międzyinstytucjonalne,będą bardziej skłonne do tworzenia i wspomagania przed-siębiorstw społecznych. I odwrotnie, brak lub niski poziomtych wartości, może szczególnie niekorzystnie wpływać natworzenie podmiotów ekonomii społecznej, zwłaszcza tych,które powstają w ramach trzeciego sektora.

Warto wskazać także, że relacje między przedsiębior-stwem społecznym a kapitałem społecznym na obszarze jegofunkcjonowania, ma charakter sprzężenia zwrotnego. Przed-siębiorstwa społeczne, są przejawem istniejącego w danejspołeczności kapitału społecznego, ich funkcjonowanie musiopierać się bowiem na wzajemnej lojalności, zaufaniu, otwar-tości. Z drugiej strony brak tych wartości w danej społeczno-ści lokalnej może być silnym hamulcem w ich rozwoju.

Kolejny czynnik wart uwagi, wpływający na rozwój i funk-cjonowanie przedsiębiorstw społecznych, to potencjał spo-łeczności lokalnej. Jest to układ warunków lub czynników,który powstaje w wyniku interakcji kapitału ludzkiego, spo-łecznego i zasobów organizacyjnych, które mogą być wyko-rzystane, aby rozwiązywać wspólne problemy oraz poprawiać bądź utrzymywać dobrobyt danej społeczności lokalnej. Po-tencjał ten może być realizowany poprzez nieformalne procesy społeczne oraz w ramach zorganizowanych działań jednostek, organizacji i sieci społecznych istniejących wśród nich i między

22 SZKICE

nimi, oraz w większych systemach, wewnątrz których mieści się dana społeczność lokalna [Chaskini in., 2007, s. 38].

Dla tworzenia przedsiębiorstw społecznych istotne zna-czenie maja także community skills, czyli wiedza i umiejętno-ści potrzebne w działaniu na rzecz społeczności. Zalicza siędo nich w szczególności umiejętności zarządzania ludźmi,finansami, zasobami, planowanie i budowanie wizji, fundra-ising i docieranie do zasobów, negocjowanie i przedsiębior-czość oraz podejmowanie ryzyka [Skinner, 2006].

Otoczenie polityczno-prawne przedsiębiorstw społecznychKolejny wymiar otoczenia ogólnego przedsiębiorstwa

społecznego stanowi otoczenie prawno-polityczne, czyliogólne relacje pomiędzy gospodarką społeczną a państwemoraz państwowe regulacje, dotyczące przedsiębiorstw eko-nomii społecznej. Ten wymiar otoczenia ma istotny wpływna powstawanie i funkcjonowanie podmiotów społecznychz kilku przyczyn. Działalność przedsiębiorstw społecznychzawsze jest uwarunkowana regulacjami prawnymi w po-szczególnych krajach. Państwo reguluje istnienie poszczegól-nych form organizacyjno-prawnych, zasady ich powstawaniai funkcjonowania, jak również zakończenia działalności. Każ-dy z krajów posiada inny zestaw możliwych form prawnychpodmiotów ekonomii społecznej. Najczęściej uznaje się, żeaktywności przedsiębiorstw społecznych nie należy przeciw-stawiać ani aktywności państwa czy przedsiębiorstw komer-cyjnych na rynku, lecz uznawać je jako komplementarne doich działań [Kwaśnicki, 2005, s. 11].

Polityka państwa w stosunku do podmiotów ekonomiispołecznej także jest elementem otoczenia polityczno-praw-nego. Nastroje w kołach rządowych i programy politycznepartii politycznych mogą być przychylne rozwiązaniom do-tyczącym ekonomii społecznej lub wprost przeciwnie. Możeto skutkować bądź ułatwieniami w funkcjonowaniu, bądźteż znacznymi utrudnieniami czy wręcz niemożliwością pro-wadzenia tego typu działalności. Istotna jest także pewnastabilność polityczna, kiedy długookresowa realizacja okre-ślonej polityki, powoduje możliwości przystosowania sięprzedsiębiorstw społecznych. Przykładem są tutaj polskiespółdzielnie czy marginalizowane w latach 90. XX wieku to-warzystwa ubezpieczeń wzajemnych, postrzegane jako pod-mioty „starej” ekonomii społecznej, traktowane (zwłaszczaspółdzielnie) jako relikt socjalistyczny. Autorzy reform spo-łeczno-gospodarczych po 1989 roku nie korzystali z wzorówgospodarki społecznej okresu międzywojennego i dlategoprzez wiele lat były one zapomniane [Rymsza, 2005, s. 3].

Państwo polskie realizuje obecnie politykę zorientowa-ną na podmioty ekonomii społecznej w czterech obszarach:programowania i polityk publicznych, instytucjonalno-regu-lacyjnym, finansowym oraz usługowym [Miżejewski, 2006,dok. elektr., s. 9]. W obszarze programowania główne dzia-łania były i są skupione w administracji rządowej, zajmującejsię pracą i zabezpieczeniem społecznym. Pomimo wpisaniakluczowych założeń dotyczących rozwoju i funkcji podmio-

tów ekonomii społecznej do Narodowego Planu Rozwoju(NPR z 2005 roku) czy Strategii Polityki Społecznej na lata2007-2013, późniejsze zmiany w NPR, a także brak całościo-wego spojrzenia na sektor ekonomii społecznej w perspek-tywie całej polityki społeczno-gospodarczej [Miżejewski,2006, dok. elektr., s. 9], powodują, że nie można stwierdzićczy państwo polskie posiada spójną wizję rozwoju i funkcjipodmiotów ekonomii społecznej.

Sferę regulacyjną tworzą kluczowe akty prawne, dotyczą-ce funkcjonowania podmiotów ekonomii społecznej. Są onenieliczne i zalicza się do nich głównie ustawę o pożytku pub-licznym i o wolontariacie, ustawę o zatrudnieniu socjalnymi ustawę o spółdzielniach socjalnych. Można stwierdzić, żeobecnie w Polsce jesteśmy na etapie formowania się prawaregulującego funkcjonowanie ekonomii społecznej. Sytuacjękomplikuje fakt dużej heterogeniczności sektora gospodarkispołecznej. Uspójnienie rozwiązań prawnych, wypracowaniespójnego modelu legislacyjnych rozwiązań w zakresie pod-miotów ekonomii społecznej może znacznie przyczynić siędo ich rozwoju i ułatwień w funkcjonowaniu. Przykłademspójnych rozwiązań prawnych dla przedsiębiorstw spo-łecznych jest Hiszpania, gdzie spójne rozwiązania prawne,przyczyniły się do silnego rozwoju gospodarki społecznejo różnych tradycjach społeczno-gospodarczych (Andaluzjai Kraj Basków). Dobrze ukształtowany system prawny ekono-mii społecznej i spójne polityki publiczne posiadają Włochy[Spear, 2006, dok. elektr., s. 7].

Od polityki państwa zależy także rodzaj, zakres i wielkośćpublicznego wsparcia, jakie może być przewidziane dla pod-miotów ekonomii społecznej. Wskazać można tutaj przedewszystkim na instytucje publiczne, realizujące między in-nymi swoje cele, poprzez finansowe wspieranie przedsię-biorstw społecznych. W Polsce są to przede wszystkim Pań-stwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych czyFundusz Pracy oraz środki pochodzące z Funduszu InicjatywObywatelskich. Zdecydowanie słabsze i zróżnicowane co dowielkości są środki pochodzące z jednostek samorządu tery-torialnego. Ostatnie cztery lata to także silne wsparcie przed-siębiorstw społecznych ze środków Europejskiego FunduszuSpołecznego i Inicjatywy Wspólnotowej EQUAL.

Z polityką państwa wobec podmiotów przedsiębiorstwspołecznych wiąże się pewien warty przytoczenia paradoks. Z jednej strony podstawą rozwoju przedsiębiorstw społecznychjest solidarność społeczna, określone wartości społecznościlokalnych oraz„oddolność”inicjatywy. Z drugiej strony, polity-ka państw UE zmierzająca do efektywniejszego wykorzystaniapieniędzy publicznych (wiążąca się ze zwiększeniem oczeki-wań społecznych), sprzyja „odgórnemu” tworzeniu inicjatywspołecznych oraz wspieraniu ich funkcjonowania. Ważniejsze jest tu nie dogadanie się obywateli między sobą, co dogadanie się z administracją jak pisze P. Frączak [2007, dok. elektr.]. W takiej perspektywie, zdaniem tego autora, przedsiębiorstwaspołeczne mogą stać się przedsięwzięciami wykorzystywany-mi przez biznes i państwo w celu realizacji własnych celów.

E w a B o g a c z - W o j t a n o w s k a

E k o n o m i a S p o ł e c z n a n r 2 / 2 0 0 8 ( 3 )

SZKICE 23

Z punktu widzenia silnego wsparcia środkami publicznymiprzedsiębiorstw społecznych, zwraca się także uwagę na to,iż pewne przedsięwzięcia społeczne mogą nie skutkowaćjedynie grą o sumie zerowej, lecz wynikiem negatywnym,powodującym likwidację miejsc pracy w pewnych lokalnychukładach społeczno-gospodarczych [Guć, 2006].

Część badaczy uważa także, że istnieje duże ryzyko wpro-wadzenia konkurencji w postaci przedsiębiorstw społecz-nych, publicznie wspieranych, w obszarach usług, które teżmogą być domeną przedsięwzięć prywatnych. Jeśli zaopa-trzymy te przedsięwzięcia społeczne we wsparcie publiczne,to możemy spowodować, że osłabimy na rynku lokalnymfirmy prywatne. Przykładem mogą być przedsiębiorstwatransportowe w brytyjskim Devon, które obsługując wiejskietereny i świadcząc usługi mieszkańcom, jednocześnie powo-dują spadek przychodów osób posiadających taksówki. [The Contribution, 2003, s. 15]

Otoczenie międzynarodowe i globalneNa otoczenie międzynarodowe i globalne składają się te

elementy otoczenia, które przekraczają granice krajów i tektóre powstają w skali światowej [Hatch, 2002, s. 84]. Dlaprzedsiębiorstw społecznych zainteresowanie warunkamii trendami w otoczeniu międzynarodowym składa się na peł-ną analizę otoczenia.

Dla przedsiębiorstw społecznych w Polsce przykłademmiędzynarodowego (europejskiego) trendu jest zaintereso-wanie w Europie ekonomią społeczną od połowy lat 90. ubie-głego wieku. Postanowienia Rady Europejskiej z 1998 roku,dotyczące wypracowania spójnej polityki w zakresie ekono-mii społecznej, Wytyczne Komisji Europejskiej z 1999 rokuw sprawie wykorzystania potencjału gospodarki społecznejw tworzeniu nowych miejsc pracy, jak również późniejszedecyzje Komisji i Rady Europejskiej oraz Rady Unii Europej-skiej, potwierdzały i uszczegóławiały ten kierunek rozwojupolityki w stosunku do gospodarki społecznej [Kwaśnicki,2005, s. 15]. Ilość różnorodnych działań promujących i wspie-rających w Unii Europejskiej w stosunku do podmiotów eko-nomii społecznej jest w ostatnich latach ogromna, w Polscezaś jej przejawem są środki wpierające rozwój i funkcjono-wanie tego typu podmiotów poprzez Inicjatywę Wspólnoto-wą EQUAL czy Europejski Fundusz Społeczny.

Coraz intensywniejsze funkcjonowanie podmiotów eko-nomii społecznej w kontekście międzynarodowym, z jedno-czesnym wskazaniem ich na silną lokalność i rozwiązywanieproblemów społeczno-ekonomicznych na poziomie lokalnym,pokazuje, że z tej perspektywy spojrzenie na przedsiębiorstwaspołeczne może być pełne sprzeczności i paradoksów, zbliżo-ne do popularnego hasła„myśl globalnie, działaj lokalnie [por.Hatch, 2002, s. 85]. Innymi słowy, współczesne przedsiębior-stwa społeczne muszą zarazem wykorzystywać wszelkie moż-liwości płynące z otoczenia międzynarodowego (w naszymwypadku pieniądze europejskie, rozwiązania organizacyjno-prawne), równocześnie nie tracąc kontekstu lokalnego.

Otoczenie zadaniowe przedsiębiorstwa społecznego Przedsiębiorstwo społeczne, tak jak każda inna organiza-

cja, posiada i buduje swoje relacje z otoczeniem. Kluczowedla niej znaczenie ma tak zwane otoczenie zadaniowe, czylikonkretne organizacje i grupy, które mogą wpływać na firmęspołeczną. Tworzą je konkurenci, dostawcy, klienci, regulato-rzy i strategiczni partnerzy.

Konkurenci przedsiębiorstwa społecznego to inne or-ganizacje, z którymi konkuruje ono o zasoby. Najważniej-sze źródła zasobów to oczywiście wydatki odbiorców usługi towarów. Jeśli przedsiębiorstwo społeczne dostarcza usług,których nie świadczą z różnych względów firmy prywatne,można powiedzieć, że funkcjonuje w warunkach zbliżonychdo monopolu, co minimalizuje konkurencję, jednak niezwalnia ich to troski o dobro klientów, którzy mogą poszu-kać usług substytucyjnych. Podmioty ekonomii społecznejmogą konkurować także z organizacjami publicznymi czyorganizacjami pozarządowymi o wydatki sektora publiczne-go. Generalnie, można zauważyć, że konkurencyjność jakonorma zachowań przedsiębiorstw komercyjnych nie musibyć w przypadku przedsiębiorstw społecznych dominująca.Bardziej uzasadnione w wielu wypadkach może być silne na-stawienie na współdziałanie – poszukiwanie w ramach oto-czenia bliższego, organizacji podmiotów współpracujących.W przypadku przedsiębiorstw społecznych, silniejsze możebyć poszukiwanie partnerów w ramach obszaru zajmowane-go przez społeczność lokalną, w jakiej organizacja funkcjo-nuje, zaś zachowania konkurencyjne mogą bardziej dotyczyćpodmiotów usytuowanych poza konkretną społecznościąlokalną.

Dostawcy to podmioty, które dostarczają zasobów dladanej organizacji. Przedsiębiorstwa społeczne powinnyw swych strategiach wyboru dostawców uwzględniać szcze-gólnie poszukiwanie lokalnych dostawców, oprócz podej-mowania decyzji co do ich ilości, długości trwania umów czyceny oferowanych produktów. Z drugiej strony tego typustrategia może skutkować ograniczeniem dostawców inno-wacyjnych czy konkurencyjnych cenowo. W tej sytuacji możenastępować pewien rozdźwięk w organizacji, jednocześniemoże umacniać funkcjonowanie przedsiębiorstwa w spo-łeczności lokalnej poprzez aktywizację lokalnych podmiotówgospodarczych. Dostawców przedsiębiorstwa społecznegobędzie też determinować obszar działania przedsiębiorstwaspołecznego. Jeśli będzie do podmiot zajmujący się sprze-dażą produktów lokalnych, to poszukiwanie dostawcóww lokalnym układzie gospodarczym będzie zarazem uzasad-nione ekonomicznie jak i społecznie.

Regulatorzy to organizacje, które mogą kontrolowaćprzedsiębiorstwo społeczne i wpływać na jej funkcjonowanie.Najczęściej są to instytucje ustanowione przez państwo w celuochrony interesów społeczeństwa [Plawgo, Szpak, Radziwon,2006, s. 76]. W wypadku przedsiębiorstw społecznych możnaje podzielić na dwa typy. Pierwszy z nich tworzą różnego typuinstytucje kontrolne, podlegają im także inne organizacje,

24 SZKICE

natomiast w skład drugiego, wynikające ze specyfiki prawno-organizacyjnej poszczególne typy przedsiębiorstw społecz-nych. Gdy przedsiębiorstwo społeczne funkcjonuje w postaciwydzielonej działalności gospodarczej jako stowarzyszenie, tojej regulatorem będzie właśnie stowarzyszenie. Gdy przedsię-biorstwo społeczne korzysta z dofinansowania stanowisk pra-cy, wtedy jej regulatorem będzie powiatowy urząd pracy.

Klienci przedsiębiorstwa społecznego to ci, którzy płacąza kupowane towary i usługi. Jak każda organizacja, potrze-buje poszerzania kręgu klientów. Często przedsiębiorstwaspołeczne dzielą swych klientów na indywidualnych i insty-tucjonalnych.

Ostatni wymiar otoczenia zadaniowego przedsiębiorstwaspołecznego stanowią partnerzy strategiczni. Są to organiza-cje współpracujące z firmą społeczną w ramach wspólnychprzedsięwzięć. Mogą to być przykładowo organizacje dostar-czające usług i produktów przedsiębiorstwu społecznemuw ramach formalnych i nieformalnych umów (np. dostawcyproduktów lokalnych), przynoszących korzyści obu stronom.Partnerami strategicznymi przedsiębiorstw społecznychw polskich warunkach są organizacje współdziałające w ra-mach partnerstw międzysektorowych. Warto wspomniećtutaj o dużej liczbie Lokalnych Grup Działania, powstałychw Polsce w ramach programu Leader+, przy których otwo-rzono wiele przedsiębiorstw społecznych, zorientowanych narozwiązywanie lokalnych problemów. Wiele przedsięwzięćspołecznych, powstało w ostatnich latach także w ramach Ini-cjatywy Wspólnotowej EQUAL, powołane przez inne organi-zacje i funkcjonujące we wzajemnych sieciach powiązań stra-tegicznych. Wszystkie te organizacje funkcjonujące w ramachpartnerstw i powiązań lokalnych mogą być strategicznymisojusznikami przedsiębiorstw społecznych. Organizacje po-winny świadomie ich poszukiwać, według zasady, że korzyścize współdziałania muszą być obustronne.

Wyszukiwanie na poziomie lokalnym wszystkich tychorganizacji, z którymi można współpracować w realizacjiwłasnych celów, stanowić powinno jedno z kluczowych za-dań nowopowstających firm społecznych. Mogą to być przy-kładowo sojusznicy również działający w sektorze ekonomiispołecznej, z którymi konkretny podmiot będzie podejmowałwspólne działania promocyjne w celu ograniczenia kosztów.

5. ŚRODOWISKO WEWNĘTRZNE PRZEDSIĘBIORSTWASPOŁECZNEGO

Istotną część środowiska wewnętrznego przedsiębior-stwa społecznego stanowią jego właściciele. Podstawą my-ślenia o przedsiębiorstwach komercyjnych jest indywidualnaaktywność i własność prywatna, zaś główny motor działań tochęć zysku [Wygnański, 2006, dok. elektr., s. 38]. Ekonomiaspołeczna wywodzi się z pewnego rodzaju zaprzeczenia do-minacji tego typu organizacji rynku – u podstaw powstawa-nia XIX-wiecznych spółdzielni było myślenie o współdziała-

niu i współzarządzaniu. Dlatego przedsiębiorstwa społecznemożna charakteryzować w kontekście własności jako przed-sięwzięcia będące grupową aktywnością i własnością wspól-ną (kolektywną, kooperacyjną). Przedsiębiorstwa społecznesą przejawem zbiorowych celów określonych grup i wspól-not. Istotna jest także kwestia decyzyjności w stosunku dokapitału – dominujące są zasady: „jeden członek, jeden głos”lub też prawo decyzyjne nie dzielone w zależności od udzia-łu w kapitale przedsiębiorstwa [Defourny, 2005, s. 53].

Z kwestią własności wiąże się także dystrybucja zysków.W przypadku przedsiębiorstw społecznych, przynależnychformami prawnymi do trzeciego sektora, mamy do czynieniaz zakazem podziału zysków i koniecznością przekazywaniaich na cele statutowe organizacji. W przypadku takich pod-miotów jak spółdzielnie czy towarzystwa ubezpieczeń wza-jemnych, organizacje mają prawo do podziału zysków, leczw sposób ograniczony.

Kluczowym elementem środowiska wewnętrznegokażdej organizacji są pracownicy. W przypadku przedsię-biorstw społecznych będą oni mieli jeszcze inne znaczenieniż w przypadku przedsiębiorstw prywatnych czy organiza-cji publicznych. Dzieje się tak gdyż jednym z istotnych zało-żeń rozwoju przedsiębiorstw społecznych jest przekonanie,że mogą odgrywać ogromną rolę w redukowaniu poziomubezrobocia i zatrudnianiu grup marginalizowanych, zwłasz-cza w aspekcie lokalnym [por. Bogacz-Wojtanowska, 2006,s. 9; Hausner, 2007, s. 10; Rymsza, 2007, s. 3-4]. Jak twier-dzi M. Rymsza [2007, s. 3] współczesny model ekonomiispołecznej w krajach członkowskich Unii Europejskiej cha-rakteryzuje się zasadą inkluzji wykluczonych, mieszaniemróżnych typów pracowników (np. pełnosprawnych i niepeł-nosprawnych) oraz publicznym subsydiowaniem zatrudnie-nia wspieranego i socjalnego.

Pracownicy przedsiębiorstw społecznych często mogąbyć zatrudniani poprzez elastyczne formy zatrudnienia [An-heier i in., 2003] w celu, zarazem dostosowania do ich potrzebform i czasu pracy, jak i ograniczenia kosztów zatrudnieniapłatnego personelu, co jest także jednym z kluczowych zało-żeń współczesnych przedsiębiorstw społecznych. Istotni dlaprzedsiębiorstw społecznych mogą być także zaangażowa-ni wolontariusze. Ich zatrudnienie może dawać pozytywneefektem w postaci mniejszych kosztów, większego zróżni-cowania umiejętności oraz możliwości wzajemnego korzy-stania z doświadczeń i uczenia się obu grup pracownikówi wolontariuszy od siebie [Liao-Troth, 2001]. Zróżnicowaniegrup zaangażowanych w funkcjonowanie przedsiębiorstwaspołecznego stawia poważne wyzwania dla menadżerówtych podmiotów – utrzymania przedsiębiorstw na rynkuz jednoczesnym zapewnieniem właściwych warunków pracywłasnym pracownikom.

Z punku widzenia zarządzania przedsiębiorstwem spo-łecznym, zatrudnianie pracowników wykluczonych czy de-faworyzowanych na lokalnych rynkach pracy, może powo-dować kłopoty z ich adaptacją w miejscu pracy, istnieniem

E w a B o g a c z - W o j t a n o w s k a

E k o n o m i a S p o ł e c z n a n r 2 / 2 0 0 8 ( 3 )

SZKICE 25

„luk” kompetencyjnych [Bogacz-Wojtanowska, 2006] orazproblemów z motywowaniem.

Realizacja określonych celów społecznych przedsię-biorstw ekonomii społecznej wymaga także zaktywizowaniapracowników z wysokim zaangażowaniem ideowym i po-czuciem misji. Większe zaangażowanie ideowe i satysfakcjaz pracy może, zdaniem badaczy, przekładać się na mniejsząrotację personelu i być rekompensatą za niższe zarobki [Bac-chiega, Borzaga, 2002, dok. elektr.].

6. ZAKOŃCZENIE

Otoczenie zadaniowe i ogólne przedsiębiorstw społecz-nych bez wątpienia wywiera silny wpływ na ich powstawa-nie i funkcjonowanie. Obecnie bardzo istotne wydaje sięw polskiej sytuacji ekonomii społecznej otoczenie ogólne– zwłaszcza polityczno-prawne i ekonomiczne. W perspekty-wie rozwoju podmiotów ekonomii społecznej i zwiększeniapublicznego wsparcia na rzecz ich rozwoju, istotne jest takżeprecyzyjne określenie wpływu, jaki tego rodzaju przedsię-wzięcia mogą wywoływać w lokalnych układach społeczno-gospodarczych. Problemy w mierzeniu wpływu przedsię-biorstw społecznych na gospodarki lokalne wynika z brakuzarówno danych empirycznych obrazujących ich wpływ, jakrównież trudności stworzenia spójnych i porównawcze syste-mów czy modeli oceny wpływu przedsiębiorstw społecznychna lokalne otoczenie [Lyon, Smallbone, Evans, 2002, s. 3].

LITERATURA

Anheier H.K., Hollerweger E., Badelt C., Kendall J. [2003], Work in the Non-profit Sector: Forms, Patterns and Methodologies, InternationalLabor Office, Geneva.Anheier H. K. [2000], Managing Non-profit Organizations: towards a New Approach, „Civil Society Working Paper”, [nr] 1.Bogacz-Wojtanowska E. [2006], Zatrudnienie w trzecim sektorze – perspektywa teoretyczna, [w:] Wzory zatrudnienia w trzecim sektorze: analiza możliwości upowszechniania elastycznych form zatrudnienia organizacjach sektora obywatelskiego: raport z badań, red. E. Bogacz-Wojtanowska, M. Rymsza, Instytut Spraw Publicznych, Warszawa.Bacchiega A., Borzaga C. [2002], The Economics of the Third Sector: towards a More Comprehensive Approach, [on line], dostępny w:http://www.istr.org/networks/europe/borzaga.pdf [10.02.2008].Chaskin R.J., Brown P., Venkatesh S., Vidal A. [2007], Budowanie po-tencjału społeczności lokalnej, [w:] Zmiana w społeczności lokalnej, red.T. Kazimierczak, Instytut Spraw Publicznych, Warszawa.Defourny J. [2005], Przedsiębiorstwo społeczne w poszerzonej Europie: koncepcja i rzeczywistość, [w:] Ekonomia społeczna: II Europejska Kon-ferencja Ekonomii Społecznej. Kraków 2004: Materiały, [MinisterstwoPolityki Społecznej], Warszawa 2005.Frączak P. [2007], Hybryda nowej ekonomii społecznej, [on line], do-stępny w: http://jaobywatel.ngo.pl/x/260143 [10.02.2008].

Griffin R. W. [2005], Podstawy zarządzania organizacjami, PWN, War-szawa.Guć M. [2006], Ekonomia społeczna – szanse i zagrożenia rozwoju z per-spektywy samorządu,[on line], [w:] Raport otwarcia projektu „W poszu-kiwaniu polskiego modelu ekonomii społecznej”, FISE, Warszawa, do-stępny w:wiadomosci.ngo.pl/files/ekonomiaspoleczna.pl/public/Raport_Ot-warcia/Guc_Szanse_i_zagrozenia.pdf [13.03.2008].Hatch M. J. [2002], Teoria organizacji, PWN, Warszawa.Hausner J. [2007], Ekonomia społeczna jako sektor gospodarki, „Ekono-mia Społeczna”, nr 1, s. 9-14.Kaźmierczak T. [2007], Zakorzenienie przedsiębiorstw społecznych, In-stytut Spraw Publicznych, Warszawa.Kożuch B. [2004], Zarządzanie publiczne: w teorii i praktyce polskich or-ganizacji, Wydawnictwo Placet, Warszawa.Krukowski K. [2006], Czynniki konkurencyjności organizacji publicz-nych, [w:] Problemy zarządzania organizacjami publicznymi, red. B. Ko-żuch, Fundacja Współczesne Zarządzanie: Instytut Spraw PublicznychUniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków, s. 49-69.Kwaśnicki W. [2005], Gospodarka społeczna z perspektywy ekonomii liberalnej, „Trzeci Sektor”, nr 2, s. 10-35.Liao-Troth M. A. [2001], Attitude Differences Between Paid Workers and Volunteers, „Nonprofit Management and Leadership”, Vol. 11, No. 4,p. 423-442.Lyon F., Smallbone D., Evans M. [and others] [2002], Mapping the Social Economy in the Rural East Midlands, Centre for Enterprise andEconomic Development Research (CEEDR), Middlesex University, Lon-don.Miżejewski C. [2006], Polityka społeczna wobec sektora ekonomii spo-łecznej, [on line], [w:] Raport otwarcia …, dz.cyt., dostępny w:wiadomosci.ngo.pl/files/ekonomiaspoleczna.pl/public/Raport_Ot-warcia/Mizejewski_Polityka_Spoleczna.pdf [07.03.2008].Plawgo B., Szpak A., Radziwon P. [2006], Zarządzanie relacjami orga-nizacji publicznych z ich otoczeniem, [w:] Problemy zarządzania organi-zacjami publicznymi…, dz.cyt., s. 70-91.Rymsza M. [2007], Trzeci sektor a druga fala ekonomii społecznej w Pol-sce, „Trzeci Sektor”, nr 9, s. 2-8.Skinner S. [2006], Strengthening Communities, CDF, London.Spear R. [2006], Ramy instytucjonalne dla przedsiębiorstwa społeczne-go: wyzwania dla Polski i innych nowych krajów członkowskich, [on line],[w:] Raport otwarcia …, dz.cyt., dostępny w:wiadomosci.ngo.pl/files/ekonomiaspoleczna.pl/public/Raport_Ot-warcia/Spear_przedsiebiorstwo_spoleczne.pdf [07.03.2008].The Contribution of Social Enterprises to Rural Economies and Communi-ties: Final Report, [2003], Middlesex University, London.Vivet D., Thiry B. [and others], [2000], The Enterprises and Organiza-tions: a Strategic Challenge for Employment, Pilot Action „Third Systemand Employment” of the European Commission, CIRIEC.Wygnański J.J. [2006], Ekonomia społeczna w Polsce – definicje, zasto-sowania, oczekiwania, wątpliwości, [on line], [w:] Raport otwarcia …,dz.cyt., dostępny w:ekonomiaspoleczna.pl/files/ekonomiaspoleczna.pl/public/Raport_Otwarcia/Wygnanski_ES.pdf [07.03.2008].

26 SZKICE

1. WSTĘP

Prymat celów niefinansowych w działalności sektoraekonomii społecznej sprawia, że podstawową miarą ocenyjego efektywności jest osiągnięcie celów społecznych, a nieefektów w czysto finansowym ujęciu. Okoliczność ta powo-duje, że wymaga on odmiennego, alternatywnego podej-ścia w ocenie efektywności jego działania, wyrażającego sięw zredefiniowaniu typowych pojęć, stosowanych w analiziefinansowej i ich adaptacji dla potrzeb oceny efektywnościspołecznej podmiotu ekonomii społecznej. Podejście takiewymaga wypracowania specyficznych metod i kryteriówoceny tego sektora ekonomii oraz ich operacjonalizacji.

Celem artykułu jest prezentacja pomiaru efektów spo-łecznych podmiotów trzeciego sektora, z uwzględnieniemjego specyficznych uwarunkowań i problemów.

2. SPECYFICZNE PROBLEMY OCENY EFEKTYWNOŚCISEKTORA EKONOMII SPOŁECZNEJ

Sektor ekonomii społecznej jest to ogólne określenie wszystkich podmiotów gospodarczych, które mają społeczny cel, nie są zorientowane na tworzenie i dystrybucję kapitału oraz mają demokratyczną, wymierną i opartą na wspólnym zarządzaniu strukturę [Pearce, 2003]. Jednocześnie podmiotyekonomii społecznej funkcjonują w środowisku komercyj-nym, realizując swą misję w warunkach alokacji rynkoweji kierując się w swej działalności systemem określonych za-sad. Ze względu na swoją odmienność (misja, kultura orga-nizacyjna, potencjał, źródła finansowania i inne) są jednakspecyficznymi „biznesami”, wymagającymi odmiennego po-miaru ich efektywności. Wyznacznikami tej specyfiki są:

prymat celów niefinansowych sektora, który sprawia,że główną miarą oceny jego efektywności powinno byćosiągnięcie celów społecznych, a nie efektów czysto finan-

M A R I A P Ł O N K A

Wybrane problemy rachunku kosztów i korzyści społecznych podmiotów

ekonomii społecznej

D R M A R I A P Ł O N K A

Ekonomista, adiunkt w Katedrze Ubezpieczeń Uni-wersytetu Ekonomicznego w Krakowie.

sowych. Realizacja celów społecznych jest mniej kwanty-fikowalna, a „okres zwrotu inwestycji społecznych” jestdłuższy, niż inwestycji komercyjnych,zróżnicowany rozkład realizacji celów społecznych i eko-nomicznych w sektorze, który implikuje zróżnicowanepodejście do aktywności społecznej w hierarchii celów(spółdzielnie i towarzystwa ubezpieczeń wzajemnych sąpodmiotami, uzyskującymi przychody z działalności go-spodarczej, a realizacja celów społecznych jest zależnaod wielkości wygospodarowanej nadwyżki finansowej,natomiast stowarzyszenia i fundacje w niewielkim stop-niu prowadzą działalność gospodarczą, realizując główniecele społeczne),uzupełniający charakter prowadzenia działalności gospo-darczej i osiąganie z tego tytułu przychodów i zysków,implikują odmienny rozkład ryzyka prowadzonej przezten sektor działalności i wymuszają wdrożenie odrębnychprocedur jego oceny. Problem ten ilustrują wyniki badań,przeprowadzonych przez Stowarzyszenie KLON/JAWOR w 2006 roku zawarte w tablicach 1 i 2 (badaniami objętoNGO, głównie stowarzyszenia i fundacje, zatem strukturasektora nie jest reprezentatywna). Z przytoczonych badańwynika, że działalność gospodarczą zadeklarowało nieca-łe 7% badanych organizacji (w 2003 roku było ich ponad10%). Rozkład przychodów badanych organizacji w latach2001, 2003, 2005 przedstawia tablica 2,

E k o n o m i a S p o ł e c z n a n r 2 / 2 0 0 8 ( 3 )

SZKICE 27

dominacja przychodów o niskiej stabilności (np. składekczłonkowskich, darowizn i subwencji od instytucji publicz-nych, prywatnych i od osób fizycznych), która uniemożli-wia planowanie długookresowe i obniża wiarygodnośćsektora w otoczeniu komercyjnym,niska kapitalizacja potencjału sektora ekonomii społecz-nej, która związana jest z faktem, że ewentualna nadwyżkafinansowa jest przeznaczana na bieżącą realizację celówstatutowych, a nie na pomnażanie majątku i maksymali-zację zysku. Brak inwestycji ogranicza poziom przyszłejkonsumpcji podmiotu ekonomii społecznej,odmienna struktura zasobów i kapitałów sektora (dodatko-wo wewnętrznie zróżnicowana) w porównaniu do podmio-tów prowadzących działalność gospodarczą, która utrudnia

ocenę wiarygodności podmiotu ekonomii społecznej wświetle dotychczasowych procedur i standardów. Z przy-toczonych badań wynika, że 81% NGO twierdziło, iż nieposiadało żadnego istotnego majątku, 76% nie posiadałopraktycznie rezerw finansowych, a 17,6% nie prowadziłow ogóle księgowości [Gumkowska, Herbst, 2006, s. 47-48],inny sposób księgowości NGO i zakres publikowanychinformacji finansowych, który powoduje koniecznośćstworzenia elastycznego i na bieżąco modyfikowalnegosystemu sprawozdawczości i monitoringu (audytu) sekto-ra ekonomii społecznej przez instytucje kontrolne. Zakrespublikowanych informacji przedstawia tablica 3.

Najważniejszymi problemami, które wynikają z wymie-nionych badań są trudności w zdobywaniu funduszy, sprzę-

TABLICA 1. WYBRANE ŹRÓDŁA FINANSOWANIA SEKTORA EKONOMII SPOŁECZNEJ W ROKU 2003 I 2005

Lp. Źródła przychodów

Procent NGO korzystającychz danego źródła

2003 2005

1. Składki członkowskie. 59,9 59,9

2. Źródła samorządowe (środki od gminy, powiatu). 45,2 43,3

3. Źródła rządowe (ministerstwa, agencje rządowe). 19,3 19,6

4. Darowizny od osób fizycznych. 40,9 35,5

5. Darowizny od instytucji i firm. 38,8 34,5

6. Przychody finansowe. 15,3 14,4

7. Inne źródła. 12,3 7,5

8. Dochody z działalności gospodarczej. 10,5 6,9

Źródło: [Gumkowska, Herbst, 2006, s. 39-40].

TABLICA 2. PRZYCHODY SEKTORA NGO W LATACH 2001, 2003, 2005 (ROZKŁAD W PROCENTACH)

Lp. Przychody organizacji w przedziałach wartości 2001 2003 2005

1. Poniżej 1 tys. zł 15,3 21,6 20,4

2. 1-10 tys. zł 26,6 26,0 29,8

3. 10-100 tys. zł 35,6 31,4 30,3

4. 100 tys.-1 mln zł 17,5 17,4 15,4

5. 1 mln zł i więcej 4,9 3,6 3,9

Źródło: Opracowanie własne na podstawie wykresu 13 [zob. Gumkowska, Herbst, 2006, s. 35].

28 SZKICE

tu niezbędnego do prowadzenia działań (73%), brak osóbgotowych bezinteresownie angażować się w działania orga-nizacji (56%), nadmiernie skomplikowane formalności zwią-zane z korzystaniem ze środków sponsorów lub funduszy UE(53,7%) [Gumkowska, Herbst, 2006, s. 66].

Reasumując, odmienność ekonomii społecznej wymagawypracowania specyficznych metod i kryteriów oceny jegoefektywności oraz odmiennej ich operacjonalizacji.

3. KOSZTY I KORZYŚCI JAKO KRYTERIUM OCENYEFEKTYWNOŚCI PRZEDSIĘWZIĘĆ SPOŁECZNYCH

Realizacja celów ekonomiczno-finansowych podmio-tów gospodarczych jest wymierna w postaci analizy i ocenywskaźników finansowych (rentowność, płynność finansowaitp.), a zagregowana ocena efektywności jest przedstawionaw sprawozdaniach. Zarówno wskaźniki, jak i sprawozdaniafinansowe mają charakter uniwersalny i wystandaryzowanydla różnych rodzajów działalności i biznesów, dzięki czemuumożliwiają one porównywanie i ocenę ich efektywności.

Z uwagi na fakt, iż cele społeczne mają charakter jakoś-ciowy i często niewymierny finansowo, zasadniczym prob-lemem oceny efektywności realizacji celów społecznych jestich kwantyfikacja. W ocenie tej nie można zastosować jed-nolitego pomiaru (jakim w analizie finansowej jest np. zysk),z uwagi na dywersyfikację celów społecznych i warunkówfunkcjonowania podmiotów ekonomii społecznej.

Prymat celów niefinansowych w działalności trzeciegosektora wymaga przede wszystkim zdefiniowania i operacjo-nalizacji pojęcia efektywności społecznej. Można przyjąć, żeefektywność społeczna wyraża się w relacji „nakład (koszt)

– efekt (korzyść)”, która pozwala na racjonalną realizacjęmisji społecznej przez dany podmiot. Działalność społecznaw komercyjnym otoczeniu jest realizowana w warunkachniepewności, subiektywnej percepcji możliwości i ograni-czeń w działalności. W tej sytuacji niemożliwe jest określenieoptymalnego rozwiązania, racjonalny wybór należy zatemrozpatrywać w kategoriach rozwiązania zadowalającego. Bę-dzie się on mieścił w takich kombinacjach, które zawierająmożliwości realizacji misji i celów społecznych organizacjioraz elastycznego reagowania na zmiany w otoczeniu, wa-runkującego rozwój podmiotu.

Metodologiczną podstawą pomiaru efektywności pod-miotów ekonomii społecznej może być rachunek kosztówi korzyści alternatywnych. Niezbędne staje się zatem przy-jęcie mierników służących za podstawę oceny w ramachokreślonego układu determinant i warunków brzegowych.Każda alternatywa kreuje korzyści, które mają różną war-tość dla różnych podmiotów. Problem wyboru sprowadzasię do tego, by skwantyfikować i wycenić oczekiwane ko-rzyści i koszty, związane z działaniem społecznym i jegozaniechaniem.

Korzyści jako pozytywne efekty płynące z określonej al-ternatywy, oznaczają jednocześnie ich utratę z pozostałychalternatyw, powodując pojawienie się kategorii kosztu alter-natywnego, czyli wartości najbardziej cennej niewykorzystanej alternatywy [Kamershen, Mc Kenzie, Nardinelli, 1992, s. 21].Pomiar kosztów i korzyści podmiotów ekonomii społecznejmusi mieć szersze spektrum analizy niż pomiar w czystofinansowym wyrażeniu, ponieważ koszty te przynoszą czę-sto korzyści nie tylko adresatom, do których bezpośredniozostały skierowane, lecz szerszemu kręgowi beneficjentówjako efekty komplementarne (np. eliminacja patologii spo-

M a r i a P ł o n k a

TABLICA 3. PRZYCHODY SEKTORA EKONOMII SPOŁECZNEJ – ZAKRES PUBLIKOWANYCH INFORMACJI

Prowadzące działalność gospodarczą Nie prowadzące działalności gospodarczej

I. Przychody netto ze sprzedaży produktów, towarów i materia-łów, w tym:– przychody netto ze sprzedaży produktów,– przychody netto ze sprzedaży towarów i materiałów.

I. Przychody z działalności statutowej:– składki brutto określone statutem,– przychody z nieodpłatnej działalności statutowej,– przychody z odpłatnej działalności statutowej,– pozostałe przychody określone statutem.

II. Pozostałe przychody operacyjne, w tym:– zysk ze zbycia niefinansowych aktywów trwałych,– dotacje,– inne przychody operacyjne,– przychody z odpłatnej działalności statutowej,– pozostałe przychody określone statutem,– pozostałe przychody operacyjne.

II. Pozostałe przychody.

III. Przychody finansowe. III. Przychody finansowe.

IV. Wyniki wydarzeń nadzwyczajnych. IV. Zyski (straty) nadzwyczajne.

Źródło: [Finansowanie…, 2006, s. 14, dok. elektr.].

E k o n o m i a S p o ł e c z n a n r 2 / 2 0 0 8 ( 3 )

SZKICE 29

łecznej). Kapitał społeczny może być bowiem jednocześnie dobrem prywatnym i publicznym. Część korzyści wynikających z inwestycji w kapitał społeczny spływa na inwestującego, ale część na innych, znajdujących się w pobliżu [Rymsza, 2007,s. 35, dok. elektr.]. Społeczna wartość dodana (nadwyżkaefektów społecznych nad nakładami) mierzona w szerszymkontekście, może się realizować nawet w warunkach ujem-nej rentowności w finansowym wyrażeniu.

Wycena kosztów i korzyści w decyzjach zarządczych jestrównież zależna od czasu podejmowanych działań, ponie-waż określenie wartości poszczególnych wariantów jest innew przypadku krótkich okresów, a inne dla okresów długich.Wycena krótkookresowa jest dokonywana w warunkachrelatywnie mniejszej niepewności niż dla okresów długichi uwzględnia koszty działań bieżących, sklasyfikowanychw rachunku zysków i strat. Według M. Portera w decyzjachrynkowych znaczącą cechą kosztów jest bardziej [ich] stosu-nek do wartości dodanej, a nie udział kosztów stałych w kosz-tach ogółem [Porter, 1992, s. 34-35].

Rozpatrywanie problemu efektywności dla krótkich okre-sów nie zapewnia jednak pełnego obrazu sytuacji i oceny per-spektyw działania społecznego, ponieważ większość przed-sięwzięć społecznych cechuje nastawienie długookresowe(np. edukacja społeczna, ochrona środowiska itp.). W ocenieprzedsięwzięć długookresowych nie można stosować stan-dardów stosowanych w nastawieniu krótkookresowym, alenależy uwzględnić inwestycje (w wymiarze ekonomicznymi społecznym), stopień innowacyjności i konkurencyjnościsektora, zmienność wszystkich kosztów i alokacji zasobów,możliwe zmiany otoczenia oraz społeczne koszty i korzyścipodjętych decyzji. Decyzje dla długich okresów podejmujesię w warunkach ograniczonej informacji i zwiększonegoryzyka oraz niepewności odnośnie przyszłych zmian w oto-czeniu. Wycena przyszłych korzyści i kosztów jest zatem tymtrudniejsza, im bardziej odległa jest przyszłość, do której od-noszą się stawiane cele.

Poszukiwanie korzyści powinno się rozpatrywać w nastę-pujących kategoriach:

korzyści podstawowe płynące z realizacji misji i celów or-ganizacji,korzyści związane z oddziaływaniem organizacji na bene-ficjentów,korzyści związane z oddziaływaniem organizacji na oto-czenie (lokalne, krajowe itp.),korzyści związane z wiarygodnością organizacji (wizeru-nek, postrzeganie, pozycja w sektorze).

Identyfikacja kosztów i korzyści alternatywnych możebyć rozpatrywana zarówno w kategoriach kosztu pienięż-nego, jak też niepieniężnego. Koszty pieniężne są łatwe dokwantyfikacji i wyceny ich wartości. Obejmują wydatki pie-niężne, niezbędne dla pozyskania zasobu, produktu lub usługi[Kamershen, McKenzie, Nardinelli, 1992, s. 518]. Jednakżew dużym stopniu wybór rozstrzygają czynniki niekwantyfi-kowalne, stanowiące „koszty lub korzyści ukryte”, czyli moż-

liwości wykonania lub pozyskania czegoś innego, lub zasto-sowania posiadanych zasobów do innego celu oraz istotne,zwłaszcza dla podmiotów ekonomii społecznej koszty lubkorzyści zewnętrzne czyli korzystne efekty zewnętrzne, uzyski-wane w produkcji i konsumpcji, odczuwane przez osoby trzecie[Kamershen, 1992, s. 88-89] (np. wiarygodność, ochrona śro-dowiska naturalnego, spadek patologii społecznej).

Rachunek kosztów i korzyści związany jest z maksymali-zacją korzyści netto w ramach możliwych alternatyw wybo-ru, z uwzględnieniem wpływu korzyści i kosztów alternatyw-nych. Ich wycena powinna uwzględnić nie tylko relację nakład– efekt, lecz również koszt zaniechania działań społecznych(koszt alternatywny). Wtedy ocena efektywności podmiotówbadanego sektora jest bardziej racjonalna. W miarę wydłu-żania się czasu planowanych działań wzrasta ilość czynni-ków o charakterze niekwantyfikowalnym i niepewnym, coutrudnia pomiar efektywności w jednostkach pieniężnychi sprawia, iż powinien on być zastępowany metodami takso-nomicznymi, bonitacyjnymi oraz szacunkowymi.

4. PRÓBA OPERACJONALIZACJI OCENY EFEKTÓWSPOŁECZNYCH PRZEZ TRZECI SEKTOR

Najważniejszymi finansowymi miernikami oceny przed-sięwzięć są zdolność do generowania zysku w długim okresieoraz płynność finansowa. Obecnie w decyzjach o alokacji środ-ków finansowych i dofinansowaniu, wiążącą rolę przypisuje sięwskaźnikom efektywności finansowej, co wielu podmiotom za-myka drogę do zwrotnych instrumentów finansowych.

Z punktu widzenia podmiotów ekonomii społecznej(zwłaszcza NGO) dążenie do zysku jest przejawem komercja-lizacji i – w sensie zasad – odejściem od misji, a nawet statusunon profit. W tym kontekście należy wypracować i zoperacjona-lizować kategorię „zysku społecznego”, opracować miary jegokwantyfikacji i metodologię oceny efektywności podmiotówtrzeciego sektora pod kątem realizacji zysków społecznych.

Zadanie to ma znaczenie kluczowe i nowatorskie, ponie-waż instytucje finansowe mają obecnie problem z kwantyfi-kacją oraz operacjonalizacją kosztów i korzyści społecznych.Wynika to nie tyle z braku chęci obsługi trzeciego sektoralecz głównie z barier formalno-prawnych, zgłaszanych przezZwiązek Banków Polskich, związanych z obsługą podmiotówekonomii społecznej. Są to:

trudności z kwantyfikacją ryzyka działalności,obowiązujące rygory ostrożności, wynikające z przepisówbankowych,brak przykładów dobrych praktyk,brak instrumentów wspomagających działalność sektoraw zakresie zabezpieczeń i doradztwa finansowego,słabość kondycji finansowej i nieprzejrzystość sprawo-zdawczości,wysoka fluktuacja i niestabilność kadr (wolontariat, pracaspołeczna),

••

••

30 SZKICE

wysoka „umieralność” NGO, uniemożliwiająca generowa-nie historii kredytowej1.

Specyfika tego sektora i trudności z kwantyfikacją efek-tywności społecznej sprawiają, że nie ma na rynku polskiminstytucji finansowych, wyspecjalizowanych w jego obsłu-dze, aktualna współpraca w zakresie zwrotnych instrumen-tów finansowych dotyczy głównie dużych podmiotów, na-tomiast w zakresie bezzwrotnych instrumentów ma na ogółrelację sponsor (bank) – sponsorowany (podmiot ekonomiispołecznej). Na ten stan rzeczy wpływają następujące czyn-niki:

nieznajomość specyfiki działalności podmiotów ekonomiispołecznej,nieumiejętność oceny ryzyka i potencjału trzeciego sek-tora,przyzwyczajenia do obsługi komercyjnych podmiotówi niechęć wejścia w sektor wymagający odmiennego po-dejścia do oceny efektywności przedsięwzięć,brak skutecznych narzędzi szacowania ryzyka i efektówspołecznych w ocenie projektów przez komercyjne insty-tucje finansowe.

Zróżnicowany zakres i stopień ekonomizacji podmiotówekonomii społecznej sprawiają, iż stworzenie jednolitegoszablonu oceny efektywności i monitoringu tego sektora jesttrudne lub nawet niemożliwe. Zestaw szczegółowych kryte-riów oceny poszczególnych podmiotów musi być zatem kon-

1 Postulaty te zgłaszane były w wystąpieniu prezesa Związku Banków Polskich na konferencji Banki uczestnikami procesów ekonomii społecznej w Polsce Warszawa, 19.06.2007, materiały niepublikowane.

struowany indywidualnie, z uwzględnieniem misji podmiotuoraz uwarunkowań zewnętrznych i wewnętrznych jego dzia-łalności. Podstawowe różnice między kryteriami oceny efek-tywności finansowej a społecznej prezentuje tablica 4:

Uwzględniając specyfikę podmiotów ekonomii społecz-nej należy:

zdefiniować i określić pojęcia: „rynek docelowy (benefi-cjenci)”, „produkt społeczny”,zdefiniować komponenty „zysku społecznego” i „kosztówspołecznych” jako głównych kryteriów oceny efektywno-ści trzeciego sektora.

4.1. WYCENA ZASOBÓW (AKTYWÓW) PODMIOTÓWEKONOMII SPOŁECZNEJ I ŹRÓDEŁ ICH POCHODZENIA

Odmienna struktura zasobów i kapitałów sektora eko-nomii społecznej (zwłaszcza NGO), dodatkowo wewnętrzniezróżnicowana w porównaniu do podmiotów prowadzącychdziałalność gospodarczą, utrudnia ocenę jego wiarygodno-ści w świetle typowych procedur i standardów. Najogólniejrzecz biorąc, kapitał większości podmiotów jest nieoszaco-wany z czysto finansowego punktu widzenia, ponieważ do-datkowymi zasobami sektora, niebranymi pod uwagę w tra-dycyjnym ujęciu bilansowym, a wycenianymi i pełniącymifunkcje kapitału (w sensie pomnażania wartości) są:

kapitał społeczny kształtujący podaż: wolontariat, ludziemłodzi, wykształceni, zaangażowani,

M a r i a P ł o n k a

TABLICA 4. WYBRANE KRYTERIA EFEKTYWNOŚCI FINANSOWEJ I SPOŁECZNEJ

Kryteria efektywności finansowej Kryteria efektywności społecznej

Beneficjentem jest organizacja lub jednostka. Beneficjentem jest grupa społeczna, region, społeczeństwo.

Węższy zakres treściowy (oparty na sprawozdawczości i doku-mentacji finansowej organizacji).

Szerszy zakres treściowy (oparty na sprawozdawczości idokumentacji oraz zgodności projektu z zasadami politykiekonomicznej i społecznej kraju).

Mniejsza ilość kryteriów i czynników efektywności branychpod uwagę.

Większa ilość kryteriów i czynników efektywności branych poduwagę.

Wiodącym rezultatem jest efektywność finansowa – dominujączynniki ekonomiczno–finansowe.

Wiodącym rezultatem jest efektywność społeczna – dominujączynniki ekonomiczno–społeczne.

Wiodącymi wskaźnikami efektów są:– zyskowność,– płynność finansowa,– stopa zwrotu,– dźwignia finansowa itp.

Dominują wskaźniki i efekty społeczne (dodatnie lub ujemne)oraz zasady, np.:– ochrona środowiska i ekologia,– tworzenie nowych miejsc pracy,– aktywizacja ludności (gospodarcza, kulturalna, edukacyjna itp.),– równość szans, brak dyskryminacji,– (re)witalizacja regionów itp.

Źródło: Opracowanie własne.

E k o n o m i a S p o ł e c z n a n r 2 / 2 0 0 8 ( 3 )

SZKICE 31

kapitał społeczny kształtujący popyt: wizerunek podmio-tu, zaufanie społeczne, wartość firmy.

Z badań trzeciego sektora wynika, że w 2006 roku 74,5%podmiotów nie zatrudniało płatnych pracowników i opierałosię na pracy społecznej, istotnym jest fakt, iż 57,7% płatnychpracowników NGO skończyło studia wyższe, 52% wszystkichczłonków NGO w Polsce aktywnie włącza się w życie organi-zacji, poświęca jej swój czas i uczestniczy w jej pracach. Brakpłatnego personelu rekompensowany jest dzięki społeczne-mu zaangażowaniu członków lub wolontariuszy, które częstoprzybiera postać regularnej, nieodpłatnej pracy na rzecz or-ganizacji. Około 40% NGO korzysta z pomocy wolontariuszy,ich łączną liczbę szacuje się na 600-700 tys. osób, przy czym:

42% wolontariuszy miało tytuł co najmniej magistra, 61% członków zarządów organizacji miało wyższe wy-kształcenie, 61% wolontariuszy nie skończyło 30 roku życia [Gumkow-ska, Herbst, 2006, s. 27-32].

Przytoczone dane świadczą o wysokim potencjale ludz-kim i intelektualnym tego sektora, jest to kapitał pracującyo wysokiej „rentowności” (generuje relatywnie niższe kosz-ty), problemem jest natomiast wycena tego kapitału orazwycena efektów społecznych, które generuje.

Z przedstawionych danych wynika, że wartość potencja-łu ludzkiego, mierzona wiekiem, wykształceniem i zdolnoś-cią do akomodacji, jest w przypadku tego sektora wyższa niżw odniesieniu do typowych przedsiębiorstw. Podstawowymproblemem w ocenie jego efektywności jest fakt, iż istniejącei podlegające ocenie sprawozdania nie ujmują wymienionychskładników potencjału społecznego, co implikuje nieoszaco-wanie wartości podmiotów oraz zniekształca (zmienia) wy-niki oceny efektywności przedsięwzięcia i wiarygodności naniekorzyść NGO. W efekcie wiarygodność podmiotów eko-nomii społecznej dla instytucji finansowych, mierzona trady-cyjnymi kryteriami, jest niska. Większość z nich nie posiadazabezpieczeń majątku, prowadzi księgowość w uproszczonejformie, a społeczny zarząd jest w mniejszym stopniu zwią-zany stosunkiem prawnym i odpowiedzialnością za podjętedecyzje niż zarząd kontraktowy. Okres działalności tych in-stytucji trzeciego sektora jest też często nieprzewidywalny.

Potencjał ludzki i intelektualny jest zatem jednym z naj-ważniejszych „aktywów” organizacji ekonomii społeczneji surogatem majątku rzeczowego lub finansowego, ale jed-nocześnie może stanowić źródło ryzyka (np. niestabilnośćkadr). Potencjał ten można mierzyć wskaźnikami ilościowy-mi i jakościowymi. Charakter kadr (wykształcenie, kontakty,umiejętności, specyficzne uzdolnienia itp.), znajomość spe-cyfiki branży, posiadanie wiarygodnego partnera w działal-ności, a także dobry pomysł, posiadający realną możliwośćskomercjalizowania idei, wymuszają zastosowanie zarów-no kryteriów kwantyfikowalnych (np. wykształcenie kadr,posiadane certyfikaty, patenty, referencje, doświadczenie,ukończone kursy, szkolenia, potwierdzone certyfikatami),jak i niekwantyfikowalnych (np. zaangażowanie, intuicja

••

i zaradność w biznesie, umiejętność zjednywania ludzi, zdol-ności przywódcze, posiadane kontakty, zaufanie społeczne).Ocena tych czynników może być oparta na wskaźnikach bo-nitacji punktowej.

Wskaźniki ilościowe są kwantyfikowalne, ale nie są roz-strzygające w rachunku efektywności tego sektora, ponie-waż w sferze usług nie ma bezpośredniego przełożenia (jaknp. w produkcji) między ilością pracowników a efektywnoś-cią firmy. Kryteriami ilościowymi potencjału ludzkiego i inte-lektualnego mogą być:

liczebność członków lub partnerów organizacji,liczba pracowników i ich struktura według wieku, płci, wy-kształcenia, stażu pracy,liczba wolontariuszy i ich struktura według wymienionychwyżej kryteriów.

Rozstrzygająca w przypadku badanego sektora jestocena jakościowa, której składowymi są kryteria „miękkie”,subiektywne i indywidualnie dobierane. Potencjał ludzkii intelektualny w rachunku efektywności sektora ekonomiispołecznej może być oceniany według takich kryteriów jak:

doświadczenie i aktywność w działalności społecznej (np.umiejętności pozyskiwania donatorów),cechy charakterologiczne i osobowościowe (aktywność,zaangażowanie, empatia, odporność psychiczna, nieko-mercyjne nastawienie itp.),gwarancje (wsparcie) firm lub osób, wykorzystywanew sytuacjach kryzysowych (np. osoby publiczne, o dobrejreputacji, aktywne w środowisku lokalnym),posiadane umiejętności wewnątrz organizacji,stopień uzależnienia się od kluczowych pracowników (za-grożenie ich utratą na skutek konkurencyjnych propozycjirynku, poszukującego osób o unikalnych kwalifikacjach).

Potencjał związany z wizerunkiem i reputacją równieżmożna mierzyć, stosując kryteria „twarde” (kwantyfikowalne)lub „miękkie” (niekwantyfikowalne). Kryteriami twardymi sąwiek i historia organizacji oraz aktywność społeczna pod-miotu i jego postrzeganie w środowisku. Kryteriami miękkimimogą być w tym przypadku zaufanie społeczne i wiarygod-ność podmiotu, mierzone ex ante – jakościowymi metodamibadań społecznych (np. focus group) lub ex post – stopniemwrażliwości społeczeństwa na jego akcje i działania.

4.2. RACHUNEK ZYSKÓW I STRAT PODMIOTÓWEKONOMII SPOŁECZNEJ – DYLEMATY POMIARU

W ocenie efektywności przedsięwzięć społecznych ra-chunek zysków i strat w przypadku trzeciego sektora musiuwzględniać jego specyfikę związaną z:

realizacją potrzeb społecznych i socjalnych wobec okre-ślonych beneficjentów, które należy skwantyfikowaći zoperacjonalizować, zaczynając od zdefiniowania pojęć„zysku społecznego” i „kosztu społecznego” jako główne-go kryterium oceny efektywności sektora,

••

••

32 SZKICE

nierynkową alokacją „oferty” sektora, wyrażającą sięw tym, że większość celów społecznych jest realizowananie poprzez przychody z działalności gospodarczej, leczpozostałe przychody, co powoduje określone ogranicze-nia, np. w zakresie swobody w dysponowaniu środkami,nierówną wymianą wartości w relacji usługowej międzyNGO a jej „klientami”, która nie zawsze ma postać wymia-ny towarowo-pieniężnej i często jest ze strony finansowejjednostronna, podczas gdy wartość przedmiotu transakcjijest relatywna (np. praca, zdrowie, ekologia, edukacja mająróżnie postrzeganą wartość w poszczególnych grupachspołecznych),bliskością, swojskością „rynku” i znajomością jego prob-lemów, co wynika z małej skali i często lokalnego zakresudziałalności, przekłada się to na znajomość środowiska,jego specyficznych problemów i możliwości ich rozwią-zania w sposób często odmienny od przyjętych standar-dów (np. stosowanie na większą skalę poręczeń osobo-wych).

Uzupełniający i niekonieczny charakter prowadzeniadziałalności gospodarczej oraz osiągania z tego tytułu przy-chodów i zysków, wymusza inny rozkład ryzyka prowadzonejprzez podmiot ekonomii społecznej działalności, a także im-plikuje kompozycję i stosowanie indywidualnych kryteriówoceny. Do najważniejszych ryzyk związanych z realizacją mi-sji społecznej można zaliczyć ryzyko:

nie osiągnięcia celu społecznego,oceny, wiarygodności i stabilności źródeł finansowaniawydatków i kosztów,niedoszacowania nakładów i kosztów,nadmiernego oszacowania przychodów i w efekcie plano-wanych zysków,utraty lub braku płynności finansowej,braku wiarygodności partnerów i klientów,zmian uwarunkowań zewnętrznych o charakterze makro-ekonomicznym,zmian uwarunkowań mikroekonomicznych,zmian technologicznych i organizacyjnych.

Dla projektów społecznych specyficzne jest także ryzykoich weryfikowalności. Gdy przedmiotem finansowania mabyć konkretny projekt społeczny, jego efekty nie zawsze moż-na powiązać w wymierny sposób z efektami finansowymi,zawsze jednak wartości finansowe są środkiem do realizacjicelów społecznych. „Konsumowanie” nadwyżki na realizacjęcelów statutowych, a nie na pomnażanie majątku i kapitali-zację wartości firmy, utrudnia rozwój większości podmiotówpoprzez samofinansowanie, ograniczając stosowanie stopyzwrotu przedsięwzięcia jako miary jego efektywności.

Aby zyski społeczne miały równorzędną wagę w stosun-ku do zysków finansowych i były brane pod uwagę w decy-zjach inwestycyjnych, konieczne jest:

stworzenie zasad pomiaru tych zysków,stworzenie ram formalno-prawnych dla ich ewidencji narówni z zyskami finansowymi,

••

••

•••

••

••

liberalizowanie zasad ich transferu pomiędzy uczestnika-mi życia gospodarczego,nadanie statutowych uprawnień w odniesieniu do insty-tucji finansującej używającej miary „zysku społecznego”,uprawnienia takie nie są spotykane w przypadku banku[Finansowanie…, 2006, dok. elektr., s. 33].

4.3. NARZĘDZIA POMIARU EFEKTÓW SPOŁECZNYCH W OCENIE PROJEKTÓW – PROPOZYCJA

Podstawowym zadaniem jest stworzenie alternatyw-nego, przyjaznego podmiotom społecznym, zwłaszcza tej„gorszej finansowo” większości, systemu ich uwiarygodnia-nia wobec sektora finansowego i instytucji rozdzielającychśrodki unijne. Poniższe uwagi należy potraktować jako pro-pozycje do dyskusji nad wskaźnikami oceny przedsięwzięćspołecznych.

Ocena merytoryczna efektywności przedsięwzięcia spo-łecznego powinna przebiegać dwutorowo jako:

ocena ekonomiczno-finansowa (wystarczająca w przypad-ku przedsięwzięć komercyjnych),ocena kosztów i korzyści społecznych jako korekta ocenyekonomiczno-finansowej przedsięwzięcia.

W efekcie proponuje się, by do analizy w czysto finan-sowym wymiarze zastosować wobec tego sektora „nakład-kę” w postaci oceny wymiaru społecznego wraz z kryteriamijego kwantyfikacji (np. oddziaływanie społeczne na lokalnąlub regionalną społeczność). W konsekwencji w ocenie każ-dego projektu społecznego należy zdefiniować pojęcia „pro-duktu społecznego”, „kosztów i korzyści społecznych”, „efek-tywności społecznej”, „zysków społecznych” oraz „społecznejwartości dodanej”.

W ocenie projektów społecznych należy uwzględniaćstandardy powszechnie obowiązujące wszystkich wniosko-dawców (stosowane przez banki czy instytucje Unii Europej-skiej), uzupełniając ją „nakładką” w postaci oceny kosztówi korzyści społecznych. Łączne zestawienie aspektów finan-sowych i społecznych powinno dać efekt końcowy. Należytutaj zwrócić uwagę, iż w ocenie projektów społecznychosiągnięcie standardowych czy pożądanych efektów eko-nomiczno-finansowych nie jest konieczne. Pewne procesy,np. popularyzacja edukacji, kultury, sportu nigdy nie będą„rentowne” w wymiarze czysto finansowym – ujemna ren-towność, zaktualizowana wartość netto (NPV) czy wewnętrz-na stopa zwrotu (IRR) nie powinny dyskwalifikować projektuspołecznego, jak to się dzieje w przypadku projektów for pro-fit, dyskwalifikacja projektu społecznego powinna nastąpićw przypadku ujemnej „rentowności społecznej”.

Metodologiczną podstawą społecznej „nakładki” ocenyprojektu inwestycyjnego powinien być rachunek kosztówi korzyści alternatywnych, bazujący na wycenie względnejróżnych alternatyw wyboru, z których kosztem alternatyw-nym jest najkorzystniejsza, niewybrana alternatywa. Typowy

M a r i a P ł o n k a

E k o n o m i a S p o ł e c z n a n r 2 / 2 0 0 8 ( 3 )

SZKICE 33

przykład „coś kosztem czegoś” może zawierać się w sformu-łowaniu, że aktywizacja sportu wśród młodzieży zmniejszaskalę patologii społecznej w tej grupie, można zatem uznaćją za korzyść alternatywną, przekładającą się na konkretnewartości finansowe, w tym przypadku koszty zwalczaniaprzestępczości, narkomanii i innych patologii łącznie zezmniejszoną odpornością oraz kondycją fizyczną i psychicz-ną młodzieży.

Drugi, wymagający rozwiązania problem projektów spo-łecznych, który wynika z oceny kosztów i korzyści alterna-tywnych, wiąże się z niską kwantyfikowalnością ich celów.Projekty społeczne cechuje duża ilość aspektów jakościo-wych, niewymiernych ekonomicznie i statystycznie, decydu-jących o ostatecznym rachunku kosztów i korzyści społecz-nych przedsięwzięcia. Można tutaj zastosować stosowane wprzypadku projektów unijnych wskaźniki produktu, rezulta-tu i oddziaływania, ustalając dla każdego wskaźnika zestawszczegółowych kryteriów „twardych” i „miękkich”, podlegają-cych ocenie bonitacyjnej.

Trzecim problemem projektów społecznych jest rela-tywnie długi okres zwrotu, często przekraczający możliwośćmonitoringu zrealizowanych kosztów i korzyści. Przykłado-wo nakłady finansowe na upowszechnienie edukacji czykultury, mogą przynieść oczekiwane efekty dopiero w na-stępnych pokoleniach. Tak długiego okresu zwrotu nie jestw stanie monitorować żadna jednostka finansująca, lecz za-łożenie, że jeżeli pewne nakłady (…) po pięciu latach nie przy-niosły spodziewanych efektów, a może nawet przyniosły straty w wymiarze finansowym, to projekt jest zły lub nieefektywny”jest zbyt powierzchowne. Należy w projektach wziąć poduwagę fakt, iż inwestycja społeczna przyniesie efekty porelatywnie długim czasie. W krótkim okresie należy jednakprzyjąć ich niską weryfikowalność, co niesie ryzyko poten-cjalnych nadużyć, stąd sprawdzonym modelem jest stwo-rzenie organu nadzoru, który dokonywałby bieżącej ocenyzasadności nakładów i efektów.

Czwartym specyficznym aspektem projektów społecz-nych jest założona masowość efektów społecznych, któraczęsto w wymiarze finansowym z założenia może być nieren-towna: nowoczesne boisko sportowe, kort tenisowy, dobraprywatna szkoła, szpital, elitarna wystawa czy koncert, mogąprzynieść korzyści w wymiarze finansowym, lecz nie przynio-są korzyści w wymiarze społecznym (przymiotnik „społecz-ny” oznacza w tym przypadku „masowy”, „obejmujący całespołeczeństwo”). W tym przykładzie cele społeczne będąrealizowane bez problemu, przynosząc zyski w wymiarzefinansowym jeśli będą adresowane do elit społeczeństwa.Projekty tego typu, mimo iż w swej misji realizują cele spo-łeczne, należy jednak traktować jak biznes for profit zoriento-wany na określone, wyselekcjonowane rynki docelowe. Pro-jekty podmiotów ekonomii społecznej są adresowane nie doelit, lecz często do tych warstw społeczeństwa, w których niemożna liczyć na rynkową alokację i komercję – ograniczonajest zatem ich możliwość generowania zysków.

Piątym specyficznym aspektem projektów społecznychjest ich komplementarność i substytucyjność z politykąspołeczną państwa, prowadząca do likwidowania przyczyn,a nie – jak w przypadku pomocy społecznej – likwidowaniaskutków niekorzystnych zjawisk. W makroekonomicznymwymiarze podmioty trzeciego sektora zwiększają i rozwija-ją zakres polityki społecznej państwa, natomiast eliminującdysproporcje społeczne stymulują harmonijny rozwój spo-łeczny, przyczyniając się do wzrostu gospodarczego w dłu-gim okresie. Jest to przesłanka przemawiająca za aktywnymwłączeniem się budżetu państwa i samorządów do współfi-nansowania projektów społecznych, ponieważ w ten sposóbmożna osiągnąć efekty synergiczne (np. tworzenie miejscpracy dla niepełnosprawnych przez NGO jest w wymiarze fi-nansowym i społecznym korzystniejsze niż renta czy zasiłekz budżetu z tytułu niezdolności do pracy).

Szóstym elementem oceny projektów społecznych jestbrak ich porównywalności ze względu na zróżnicowanie ichmisji. O ile ocena finansowej wykonalności projektów jestwzględnie wystandaryzowana i pozwala na porównywanieprojektów (wskaźniki rentowności i płynności finansowej,rotacji wybranych składników kapitału obrotowego), o tylekażdy projekt społeczny musi być oceniany za pomocą inne-go zestawu kosztów i korzyści, dostosowanego do konkretnejsytuacji decyzyjnej. Zestaw kosztów i korzyści alternatywnychbędzie miał miejsce w przypadku działalności sportowo-re-kreacyjno-zdrowotnej, inny w przypadku aktywizacji osóbniepełnosprawnych czy wykluczonych, inny jeszcze w przy-padku przedsięwzięć oświatowych itp. W efekcie uzyskujemysubiektywny wynik, który poprzez porównanie poszczegól-nych alternatyw ostatecznie decyduje o przyjęciu danegowariantu, a zestawienie go z najkorzystniejszą, niewybranąalternatywą stanowi koszt wyboru. Tak się dzieje w przypad-ku celów rozłącznych, m.in. obiekt sportowy czy dom kultury,są jednak cele zbieżne, np. budowa obiektu sportowego jestzbieżna z budową domu kultury w sensie przeciwdziałaniapatologiom społecznym. W przypadku celów zbieżnych, moż-na wypracować względnie wystandaryzowany zestaw kryte-riów oceny względnej (np. w każdym projekcie społecznymmożna za korzyści i koszty alternatywne uznać harmonizacjęi egalitaryzację procesów społecznych w różnych wymiarachczy eliminację różnych patologii społecznych).

5. REASUMPCJA PROBLEMU, WNIOSKI

Problem wyceny wartości społecznej przedsięwzięćzaczynają dostrzegać również podmioty komercyjne (wy-cena księgowa i dochodowa tego samego przedsięwzięciamoże wykazywać znaczne różnice). Coraz częściej mówi sięo aktywach, które nie mają należytego odzwierciedleniaw sprawozdawczości finansowej, z uwagi na ich niską kwan-tyfikowalność i często wysoką zmienność (kapitał społecznyi intelektualny, wiarygodność, pozycja konkurencyjna itp.).

34 SZKICE

Nieuwzględnienie tych aspektów w bilansie powoduje, żenawet w odniesieniu do komercyjnych przedsiębiorstw, ana-liza i ocena ich aktywów w czysto finansowym wymiarze jestcoraz mniej wiarygodna. Tym bardziej w odniesieniu do in-stytucji ekonomii społecznej, kryteria pozafinansowe powin-ny mieć zapewnioną właściwą wagę, zwłaszcza w aspekciespołecznego czy regionalnego oddziaływania przedsięwzię-cia. Coraz częściej mówi się o potrzebie głębszej rewolucjiw rachunkowości XXI wieku w kontekście specyfiki trzeciegosektora i niskiej kwantyfikowalności kapitału intelektualne-go, uczestniczącego w coraz większym stopniu w procesachgospodarczych i częściej decydującego o ich efektywności(ostatnia uwaga dotyczy również sektora komercyjnego).

Wskazane jest zatem, porównywanie w projektach spo-łecznych dwóch wariantów działania społecznego (wniosko-wanego przedsięwzięcia) oraz zaniechanie takiego działania(niewybrana alternatywa), następnie kwantyfikowanie kom-ponentów kosztów i korzyści społecznych (dobrane dla każ-dego projektu społecznego indywidualnie z zastosowaniemmetod badań jakościowych, np. metody bonitacji punkto-wej) oraz ich przełożenie na wartości finansowe. Porówna-nie obydwu wariantów powinno dać odpowiedź czy wartoinwestować w przedsięwzięcie. Ocena względna wariantów(różnica między wariantem bazowym działania i wariantemzaniechania działań) powinna być korzystniejsza dla inicja-tyw społecznych. Różnica efektów między wariantami („zy-ski społeczne”) na korzyść wnioskowanego przedsięwzięcia,powinna stanowić przesłankę do pozytywnej weryfikacjiwstępnej przedsięwzięcia. Istnieje jednak problem kwanty-fikacji kosztów i korzyści zaniechania działań, który musi byćsprowadzony do porównywalności w ujęciu finansowym.

Czynniki podlegające kwantyfikacji należy wycenić iloś-ciowo, czynniki nie podlegające temu procesowi oszacowaćtak, aby projekt był wiarygodny i przekonywujący dla dona-tora.

W ramach operacjonalizacji kryteriów oceny proponujesię:

do rachunku efektywności ekonomicznej przedsięwzięć(np. standardowe kryterium NPV/IRR) wprowadzić„nakład-kę korygującą” w postaci rachunku społecznych kosztówi korzyści alternatywnych, w efekcie uzyskane wskaźnikispołecznej NPV/IRR stanowić będą ostateczne kryteriumefektywności przedsięwzięcia,w miejsce majątkowych, wprowadzić na większą skalę za-bezpieczenia osobowe wobec podmiotów ekonomii spo-łecznej oraz wypracować instytucjonalny system gwaran-cji, poręczeń i monitoringu, wyspecjalizowany w obsłudzeNGO,stworzyć model kwantyfikacji efektów społecznych jakodźwigni efektów ekonomiczno-finansowych w długimokresie,zastąpić w ocenie podejście krótkookresowe i partykular-ne, podejściem długodystansowym, holistycznym i kom-pleksowym.

LITERATURA

Banki uczestnikami procesów ekonomii społecznej w Polsce, [2007] Zwią-zek Banków Polskich, Warszawa, materiały wewnętrzne z konferencji.Finansowanie zwrotne instytucji ekonomii społecznej w Polsce. Raport otwarcia, [2006], [on line], (red.) Królikowska A., BISE, Warszawa, do-stępny w: wiadomosci.ngo.pl/files/ekonomiaspoleczna.pl/public/Ra-port_Otwarcia/BISE_v2.pdf [02.03.2008].Gumkowska M., Herbst J. [2006], Podstawowe fakty o organizacjach pozarządowych. Raport z badania, Stowarzyszenie KLON/JAWOR, Fun-dacja Batorego, Warszawa.Kamershen D.R., Mc Kenzie R.B., Nardinelli C. [1992], Ekonomia.Fundacja Gospodarcza NSZZ „Solidarność”, Gdańsk.Pearce J. [2003], Social Enterprise in Anytown, Colouste GulbenkianFoundation, Londyn.Porter M. E. [1992], Strategia konkurencji. Metody analizy sektorów i konkurentów. PWE, Warszawa.Rymsza A. [2007], Klasyczne koncepcje kapitału społecznego, [online], [w:] Kapitał społeczny. Ekonomia społeczna, red. T. Kaźmierczak,M. Rymsza, Instytut Spraw Publicznych, Warszawa, dostępny w:www.isp.org.pl/files/13971470990371594001186562096.pdf?PHPSESSID=f184042b8b1c2d7baeb08978c9d7ce97 [02.03.2008].

M a r i a P ł o n k a

SZKICE 35

1. WSTĘP

Podejmowana aktualnie próba teoretycznego usyste-matyzowania oraz wyodrębnienia pod względem organiza-cyjnym i prawnym przedsiębiorstwa społecznego z sektoragospodarki społecznej w Polsce, jest rezultatem wcześniej-szego zainteresowania tego typu organizacjami główniew Unii Europejskiej. Równolegle coraz większego znaczenianabiera koncepcja Społecznego Zaangażowania Biznesu(Corporate Social Responsibility – CSR). Mają na to wpływdeterminanty zarówno ekonomiczno-polityczne, społecznejak i etyczne.

Celem artykułu jest rozpoznanie przyczyn rozwoju przed-sięwzięć społecznych i komercyjnych, realizujących cele spo-łeczne w Unii Europejskiej, ze szczególnym uwzględnieniemPolski. Przede wszystkim chodzi jednak o scharakteryzowa-nie tych dwóch form przedsięwzięć oraz wskazanie na pod-stawowe między nimi różnice.

2. PODSTAWOWE UWARUNKOWANIA ROZWOJU PRZEDSIĘBIORCZOŚCI REALIZUJĄCEJ CEL SPOŁECZNYW UNII EUROPEJSKIEJ

Wzrost znaczenia przedsiębiorczości realizującej celenie tylko ściśle biznesowe, ale też społeczne, jest rezultatemgłębokich przemian społeczno-gospodarczych zachodzą-cych w ostatnim trzydziestoleciu w Europie. Mają one wielo-raki wymiar: społeczny, polityczno-gospodarczy i etyczny.

Najważniejsze według autora społeczne determinantyrozwoju przedsiębiorczości społecznej wynikają z istnieniaróżnic w poziomie życia poszczególnych grup społecznych.Różnice te występują pod różnorodnymi postaciami i mają

J O A N N A Ś L U S A R C Z Y K

Dwie drogi przedsiębiorczości realizującej cel społeczny

Jeśli chcemy poznać czas, musimy próbować zgłębić problem socjalny. Kto go zrozumie, zna współczesność, kto go nie zrozumie, dla niego współczesność i przyszłość pozostają zagadką

Emanuel von Ketteler

J O A N N A Ś L U S A R C Z Y K

Doktorant Wydziałowych Studiów Doktoranckichna Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie.

swój początek już w przedszkolnym okresie rozwoju czło-wieka, występując aż po „jesień jego życia”. Od dłuższegoczasu powszechnie znany jest fakt występowania w każdymwłaściwie społeczeństwie, grup ludności zaliczanych do tzw.„grup wysokiego ryzyka wykluczenia społecznego”. Jak do-tąd, nie udało się jednak wypracować uniwersalnego roz-wiązania, przeciwdziałającego mechanizmowi marginalizacjispołecznej osoby ludzkiej.

W integrującej się Europie, zwłaszcza po kolejnychposzerzeniach Unii Europejskiej, obserwowana jest nieko-rzystna tendencja nasilania i nawarstwiania się różnorod-nych problemów społecznych (grożących eskalacją napięćspołecznych), wynikająca głównie z masowości imigracjii emigracji. Poszczególne kraje ponoszą wysokie kosztyemigracji, widoczne w powiązaniu ze strukturą wiekowąludności. W krajach docelowych emigrantów występująnatomiast problemy związane z ich integracją. Powyższeproblemy, w większej lub mniejszej skali, występują aktu-alnie w większości państw europejskich [Hausner, Kwieciń-ska, 2006].

Przesłanki polityczno-ekonomiczne rozwoju przedsię-wzięć społecznych i komercyjnych, realizujących cele spo-łeczne, są dyktowane pogłębiającym się kryzysem finansówpublicznych, którego skutkiem jest brak wystarczającej ilości

36 SZKICE

środków finansowych na realizację zobowiązań socjalnych,oczekiwanych przez zainteresowane grupy społeczne [Leś,2007]. Równolegle następuje zasadnicza zmiana wśród śro-dowisk akademickich i politycznych w zakresie postrzeganiaform realizacji skutecznej polityki społecznej1. Już od pew-nego czasu nadrzędnym celem polityki społecznej stało sięstymulowanie beneficjentów w kierunku aktywizacji zawo-dowej [Rymsza, 2007, dok. elektr.].

W Europie, zwłaszcza w państwach leżących w jej środ-kowej części, brakuje stabilnie ukształtowanej sceny poli-tycznej. Powyższy fakt ma bardzo negatywne konsekwencjedla zapewnienia ciągłości reform społecznie pożądanych.Stojące przed obliczem wyborów partie polityczne, agitująw swoich kampaniach na rzecz obniżania podatków celemzdobycia elektoratu, deklarując jednocześnie poprawę życianajuboższych grup społecznych. Powyższe obietnice wy-borcze zawierają w sobie antagonizm, pogłębiają niepokóji rozwarstwienie społeczne. Współczesne państwo z powoduewolucji, jaka dokonała się na przestrzeni lat w zakresie rea-lizowanych przez nie funkcji, nie może skutecznie realizowaćcelów społecznych.

Natura etyczna (moralna) wynika z wewnętrznych decyzjikażdego obywatela, niezależnie od rozmiaru odpowiedzial-ności jaka na nim spoczywa z racji zajmowanego stanowiska.Polega ogólnie na solidaryzmie i empatii z osobami narażo-nymi na wykluczenie społeczne2 [Kwaśnicki, 2005, s. 13-14].Bogactwo tworzone przez poszczególne kraje (w ujęciu naro-dowym) czy świat (w ujęciu ponadnarodowym) powinno byćdzielone tak, aby zapewnić przyzwoite i godne życie z możli-wością zapewnienia każdemu człowiekowi pełnego uczestni-ctwa w społeczeństwie, tymczasem nie zawsze tak się dzieje.

Unia Europejska dostrzegła problemy, z jakimi borykająsię współcześnie jej państwa członkowskie i społeczność,a wyrazem tego jest powszechnie znana Strategia Lizboń-ska z 2000 roku. Zobowiązania z Lizbony przyjęło się uważaćza priorytetowe uznanie idei przedsiębiorstwa współod-powiedzialnego i współuczestniczącego w rozwiązywaniuproblemów społecznych Unii Europejskiej [Opinia, 2006,dok. elektr.]. Wyznaczono wówczas dla Unii podstawowycel na najbliższe lata, polegający na zapewnieniu trwałe-go, zrównoważonego rozwoju gospodarczego, m.in. po-przez modernizację dotychczasowego modelu społecznegoi rozwój przedsiębiorczości. Osiągnięcie założeń lizbońskichopierać się powinno na europejskiej efektywności gospo-darczej, której wynikiem ma być utworzenie europejskiegoobszaru dobrobytu3.

1 Współczesny model pomocy społecznej zmienia się w kierunku, w którym obok państwa, rynku i rodziny, coraz większa rolę w dostarczaniu usług społecznych dla różnych grup ludno-ści, spełniają organizacje trzeciego sektora.

2 Wraz z rozwojem świata ujawniły się nowe formy ubóstwa, będące wynikiem wyprzedzenia tempa rozwoju ekonomicznego, rozwojem kulturowym. Nie mówi się już tylko o ubóstwie w sensie materialnym, ale również o ubóstwie kulturowym, przejawiającym się we wszelkich formach dyskryminacji.

3 Społeczny dobrobyt należy rozumieć jako dostateczną podaż dóbr publicznych (czyste rze-ki, zadbane ulice i parki, wysoki poziom szkolnictwa), a nie jako możliwości konsumpcyjne ludności.

Tak pojmowany wzrost gospodarczy w Europie możliwyjest do osiągnięcia przy współistnieniu mechanizmów ryn-kowych i efektywnie działającym systemie socjalnym [Leś,2007]. Koncepcja europejskiego modelu społecznego bazujena wspólnej wizji społeczeństwa, podzielanej przez wszystkiekraje członkowskie Unii, która obliguje je do osiągnięcia ta-kich celów cząstkowych, jak ochrona jednostek i grup przedryzykiem gospodarczym i socjalnym, zagwarantowanie god-nego dochodu i warunków życia z możliwie pełnym uczest-nictwem w życiu społecznym, przeciwdziałanie dyskrymina-cji i tworzenie równych szans dla wszystkich, ochrona przedmarginalizacją i integracja społecznie wykluczonych orazprzerwanie błędnego koła genetyki socjalnej.

Europejski model łączy kwestie gospodarcze ze społecz-nymi poprzez odpowiedzialną społecznie gospodarkę ryn-kową. Zmierza do równowagi pomiędzy konkurencyjnościąa solidarnością i sprawiedliwością społeczną, mając na celuspójność i wzrost gospodarczy [Jarré, 2007, dok. elektr.]. Wy-razem dalszego wzrostu rangi koncepcji odpowiedzialnegobiznesu jako jednego z kluczowych obszarów zaintereso-wań polityki gospodarczej Unii Europejskiej, było przyjęciew 2001 roku przez Komisję Europejską kluczowych doku-mentów, w tym Zielonej Księgi, która systematyzuje ideęspołecznej odpowiedzialności biznesu na poziomie euro-pejskim. W powyższym dokumencie zaproponowano troja-kie kryterium oceny przedsiębiorstwa: wynik ekonomiczny,wpływ na środowisko i kapitał społeczny [Green Paper, 2001,dok. elektr.]. Kolejnym dokumentem wydanym na szczebluunijnym, stanowiącym rozwinięcie koncepcji odpowiedzial-nego biznesu w Europie, było przyjęcie i ogłoszenie przezKomisję Europejską Białej Księgi, w której zwraca się uwagęna potrzebę rozwoju instrumentów społecznej odpowie-dzialności biznesu i rolę edukacji. Na mocy dokumentu na-stąpiło włączenie CRS do polityki Unii Europejskiej [White Paper, 2001, dok. elektr.].

Powyższe dokumenty wyznaczają kierunki rozwojukoncepcji społecznej odpowiedzialności biznesu w krajachczłonkowskich Unii Europejskiej.

3. ISTOTA ORAZ CEL DZIAŁANIA PRZEDSIĘBIORSTWASPOŁECZNEGO

Przedsiębiorstwo społeczne należy do nowej generacjiinstytucji gospodarki społecznej, stanowiąc równocześnieelement gospodarki rynkowej, podobnie jak przedsiębior-stwo prywatne. Konstytutywna różnica pomiędzy nimi, wy-nika z przyjętej hierarchii wartości przy tworzeniu misji i ce-lów działania. Założyciele powyższych organizacji powodująi podejmują działanie animowane odmiennymi wartościamioraz celami. W przeważającym stopniu są to wartości i celekonstrukcyjne, stanowiące o istocie organizacji.

Za priorytetowy cel swego funkcjonowania przedsiębior-stwo społeczne przyjmuje rozwiązanie konkretnych proble-

J o a n n a Ś l u s a r c z y k

E k o n o m i a S p o ł e c z n a n r 2 / 2 0 0 8 ( 3 )

SZKICE 37

mów społecznych, co bynajmniej nie jest równoważne z ba-gatelizowaniem ekonomicznej sfery działalności tego typuprzedsiębiorstw. Sfera ta jest równie istotna, lecz zdolnośćdo samofinansowania się konkretnego przedsiębiorstwaspołecznego, powinna być rozpatrywana pod kątem „stop-nia trudności” realizowanej misji społecznej [Frączak, 2006,dok. elektr.]. Powodzenie przedsiębiorstwa społecznego od-zwierciedlają pozytywne zmiany, zachodzące głównie w jegootoczeniu – ograniczenie przestępczości i chorób, wzrost po-ziomu wykształcenia i kultury [Kwaśnicki, 2005].

W obszernej literaturze przedmiotu funkcjonuje mnogośćdefinicji przedsiębiorstwa społecznego. Celem przybliżeniatego pojęcia przytoczono poniżej kilka z nich. Pierwsza, au-torstwa rządu brytyjskiego, definiuje przedsiębiorstwo spo-łeczne następująco (…) instytucja prowadząca działalność gospodarczą, która wyznacza sobie cele ściśle społeczne i która inwestuje wypracowane nadwyżki, zależnie od wyznaczonych sobie celów w działalność lub we wspólnotę, zamiast kierować się potrzebą osiągania maksymalnego zysku na rzecz akcjona-riuszy lub właścicieli [Herbst, 2006, dok. elektr.]. Przytoczonadefinicja eksponuje cele społeczne, a osiągnięcie efektywno-ści ekonomicznej przez przedsiębiorstwo ma służyć jedyniepełniejszej realizacji założonych celów.

Wyczerpującą definicję przedsiębiorstwa społecznegozaproponowała E. Leś [2006, dok. elektr.], która określiłaje jako:

podgrupę ekonomii społecznej zorientowaną na rynek (mar-ket-oriented social economy) i pojmowaną jako odrębną, zu-pełnie nową instytucję gospodarki społecznej, której celem jest osiągnięcie ekonomicznej równowagi dzięki udanemu połączeniu rynkowych i nierynkowych źródeł finansowania oraz zasobów niepieniężnych (praca społeczna) i dochodów z ofiarności prywatnej, wyraz przedsiębiorczości organizacji trzeciego sektora, które rozwijając działalność gospodarczą łączy w sobie klasyczny solidaryzm z duchem przedsiębiorczości, odpowiedź instytucjonalną organizacji trzeciego sektora na problemy finansowania organizacji non profit, które wy-nikły z transformacji powojennego państwa opiekuńczego oraz spadek ofiarności.

Rozwój przedsiębiorczości społecznej wśród organizacjitrzeciego sektora implikuje, według autorki, innowacyjnośći efektywność działania, stanowiąc antidotum na coraz po-ważniejsze problemy związane z finansowaniem podstawo-wej działalności tego typu organizacji. Autorka reprezen-tuje pogląd, że głównym celem działania przedsiębiorstwaspołecznego jest korzyść ekonomiczna, jedynie wskazującw tym podejściu na rolę społeczną, którą też ma do speł-nienia.

Odmienny pogląd na istotę przedsiębiorstwa społecz-nego prezentują J. Hausner, N. Laurisz i S. Mazur [2007, dok.elektr.], definiując je jako specyficzną cząstkę gospodarki ryn-kowej, lokującą swoje cele i misje poza rynkiem. Stwierdzająoni, że przedsiębiorstwo społeczne jest spoiwem łączącym

atrybuty ekonomii społecznej z wolnorynkowymi zasadami.Według autorów, przedsiębiorstwo społeczne powinno umiesobie stworzyć solidne podstawy finansowe na rynku w celuswojego sprawnego funkcjonowania.

J. Defourny proponuje bardziej zwięzłą definicję przed-siębiorstwa społecznego, według niego Przedsiębiorstwa społeczne to działające nie dla zysku prywatne organizacje, dostarczające towary lub usługi, których wyraźnie określonym celem jest przynoszenie korzyści społeczeństwu. Opierają się na działaniach wspólnotowych, a w skład swoich władz wybie-rają przedstawicieli różnych zainteresowanych grup. Organi-zacje te same ponoszą ryzyko ekonomiczne związane ze swoją działalnością. [Defourny, 2008, dok. elektr.]. Autor podkreślaprywatny charakter organizacji, niezależność w podejmowa-niu decyzji wynikającej z niezależności finansowej. Duża au-tonomia przedsiębiorstwa społecznego jest konsekwencjąi przywilejem, wynikającym z ponoszenia ryzyka ekonomicz-nego na rynku.

Dwójka amerykańskich autorów R. Martin i S. Osberg[2007, dok. elektr., s. 5] proponuje nowe, atrakcyjne ujęcieprzedsiębiorczości społecznej. Uważają oni, że czynnikiemwyróżniającym przedsiębiorstwo społeczne od pozostałychorganizacji jest postawa przedsiębiorcy: Przedsiębiorca spo-łeczny powinien określać osobę, której działania są wymierzo-ne w nieszczęśliwą, lecz stabilną równowagę, która przyczynia się do zaniedbania, marginalizacji czy cierpienia części ludz-kości, kto wywiera wpływ na tę sytuację używając natchnienia, bezpośredniego działania, kreatywności, odwagi i hartu, kto dąży i w końcu przyczynia się do stworzenia nowej, stabilnej równowagi, która zapewnia trwałe korzyści grupie docelowej i całemu społeczeństwu. Według autorów istotę przedsię-biorstwa społecznego stanowi wartość w formie korzyści,niosących za sobą trwałą przemianę społeczeństwa. Przed-siębiorstwo społeczne już na etapie tworzenia swojej misjipowinno określić osoby, na których życie chce korzystniewpłynąć.

T. Kazimierczak uważa, że przedsiębiorstwo społeczneokreślają trzy cechy:

prymat celów społecznych nad generowaniem zysków, wy-móg „uspołecznienia” nadwyżki przychodów,niekomercyjny charakter zasobów, mobilizowanie zasobów (subwencji, darowizn, praca ochotnicza) na rzecz pożytku społeczności lub grup celowych,stosowanie szczególnych metod organizacyjnych: autonomia (czy nawet całkowita niezależność), demokratyczność proce-su podejmowania decyzji [Kazimierczak, 2007, dok. elektr.].

Autor wyraźnie podkreśla, że w przypadku przedsiębior-stwa społecznego efektywność ekonomiczna nie jest naj-istotniejsza, chociaż może być ważna. Najważniejszym kry-terium sprawności działania przedsiębiorstwa społecznegojest stopień realizacji misji społecznej.

Z zaprezentowanych definicji wynika, że organizacjapowinna spełnić szereg warunków, aby mogła prowadzićdziałalność gospodarczą w formie przedsiębiorstwa spo-

38 SZKICE

łecznego. Przede wszystkim działalność ta powinna zawieraćelement ryzyka, charakteryzującego podmioty uczestniczą-ce w wolnorynkowej konkurencji. Przedsiębiorstwo powinnostosować demokratyczne i partycypacyjne style zarządzaniaoraz pomagać określonej kategorii osób. Autorzy zgodniepodkreślają wagę ekonomicznego aspektu działania organi-zacji. Aby organizacja mogła pretendować do miana przed-siębiorstwa społecznego musi spełniać podstawowe warun-ki, ekonomiczna niezależność stanowi bowiem podstawęistnienia i funkcjonowania przedsiębiorstwa realizującegocele społeczne.

Tak rozumiana przedsiębiorczość stanowi czynnik zmia-ny nie tylko gospodarczej, ale głównie społecznej. Przed-siębiorstwo społeczne otwiera się na specyficzne potrzebyosób słabozatrudnialnych lub posiadających niskie kwali-fikacje zawodowe oraz przejściowe problemy natury spo-łecznej i egzystencjalnej, poprzez umożliwienie im podję-cia pracy, która stanowi niejednokrotnie najskuteczniejszyelement terapii lub socjalizacji [Leś, 2004]. Przedsiębiorstwospołeczne osiąga cel sprawności działania, nadając nowąi lepszą treść życia wybranym grupom społecznym. Za prio-rytetowe cele funkcjonowania przedsiębiorstw społecznychuważa się:

zwiększenie szansy zatrudnienia na otwartym rynku pracyosób zatrudnionych czasowo w tego typu przedsiębior-stwie lub po odbyciu treningu przywarsztatowego,oferowanie stabilnych, uzasadnionych gospodarczomiejsc pracy dla osób defaworyzowanych,oferowanie miejsc pracy dla osób z negatywnym roko-waniem co do ich możliwości integracji na otwartym ryn-ku pracy (osoby niepełnosprawne w dużym stopniu lubz ciężkim upośledzeniem społecznym),resocjalizacja problemowych grup społecznych: alkoho-lików, narkomanów, byłych więźniów (poprzez wykorzy-stanie w terapii aktywności produkcyjnej i zapewnieniekontaktów grupowych).

Aktualnie Polska znajduje się w okresie eksperymentowa-nia na polu teoretycznego i prawnego usystematyzowaniapojęć związanych z przedsiębiorstwem społecznym4. Sytua-cję dodatkowo komplikuje niejednolitość i rozległość obsza-ru działania istniejących już podmiotów gospodarki społecz-nej. W chwili obecnej w zasadzie brak jest jednoznacznychrozwiązań instytucjonalno-prawnych, umożliwiających funk-cjonowanie i rozwój przedsiębiorstw społecznych. W świetlepolskiego ustawodawstwa prowadzenie przedsiębiorstwaspołecznego jest co prawda możliwe, jednakże działalnośćta jest bardzo utrudniona. Działalność tego typu „podpinanajest” pod takie formy jak stowarzyszenia, fundacje, zakładyaktywności zawodowej, spółdzielnie socjalne oraz centrai kluby integracji społecznej. Przykładowo, fundacje i stowa-

4 Obecnie trwają w Polsce prace nad przygotowaniem ustawy o przedsiębiorstwie społecz-nym. Autorzy J. Hausner i H. Izdebski [Hausner, Izdebski, 2007, dok. elektr.] proponują rozwią-zania organizacyjno-prawne, zgodne z ideą obowiązująca w krajach europejskich, w których przedsiębiorstwo społeczne stanowi fragment gospodarki wspólnotowej.

rzyszenia mogą od 2003 roku prowadzić działalność społecz-nie użyteczną, m.in. w zakresie promocji i zatrudniania osóbdefaworyzowanych oraz rozwoju kultury5. Realizując celestatutowe, stowarzyszenia i fundacje mogą prowadzić od-płatną działalność nie dla zysku, drogą sprzedaży towarówi usług, wytworzonych lub świadczonych przez osoby bez-pośrednio korzystające z działalności pożytku publicznegow zakresie rehabilitacji i przygotowania do pracy zawodowejosób niepełnosprawnych. Stowarzyszenia i fundacje mogąprzeznaczyć dochód, pochodzący z odpłatnej działalności,tylko i wyłącznie na realizację zadań publicznych lub celówstatutowych.

4. SPOŁECZNY ASPEKT DZIAŁALNOŚCIPRZEDSIĘBIORSTW PRYWATNYCH

Równolegle do dyskusji toczącej się nad modelem rozwo-ju przedsiębiorczości w trzecim sektorze w poszczególnychkrajach Unii Europejskiej i nie tylko, podejmowane są działa-nia celem promowania społecznej odpowiedzialności i wraż-liwości w środowisku przedsiębiorców prywatnych.

Przedsiębiorca kierujący się zasadą odpowiedzialnościw biznesie, trafnie diagnozuje obszary problemowe najbliż-szego otoczenia – instytucji i osób, które je tworzą. Takiprzedsiębiorca służy otoczeniu poprzez kształtowanie ko-rzystnych warunków dla rozwoju społecznego i ekonomicz-nego. Widoczną oznaką podejmowania odpowiedzialnościspołecznej przez przedsiębiorstwo prywatne, jest wdrażanieprzez nie programów społecznych. Program taki należy ro-zumieć jako zaplanowane, najczęściej długotrwałe działanie,mające na celu rozwiązanie lub przeciwdziałanie określone-mu problemowi społecznemu. Programy społecznego zaan-gażowania biznesu (Corporate Community Involvement lubInvestment – CCI) zaliczane są do rodziny działań z zakresuspołecznej odpowiedzialności biznesu CSR. Istotnym aspek-tem różniącym programy CCI od programów CRS jest działa-nie na korzyść danej społeczności oraz fakt silnego powiąza-nia zakresu działalności tego typu programów ze specyfikąlokalną, narodową lub ponadnarodową. Programy CCI mająna celu przeciwdziałanie określonemu pojedynczemu prob-lemowi społecznemu. CSR jest strategią działania organiza-cji, uwzględniającą interesy społeczne przy dążeniu do osią-gania celu ekonomicznego. Może obejmować tematykęekologiczną, walkę z problemami zdrowia, głodu i edukacji.W Polsce dla większości przedsiębiorstw CCI i CSR są tożsame[Juraszek-Kopacz, 2006, dok. elektr.].

Programy społecznego zaangażowania biznesu powinnybyć zaprojektowane tak, aby zaspokajać zarówno potrzebyspołeczności jak i partnerów biznesowych, przynosząc obu-stronne korzyści w postaci wzrostu potencjału, rozwoju zaso-

5 Ustawa z dnia 24 kwietnia 2003 roku o działalności pożytku publicznego i wolontariacie (Dz.U. z 2003 r., nr 96, poz. 873).

J o a n n a Ś l u s a r c z y k

E k o n o m i a S p o ł e c z n a n r 2 / 2 0 0 8 ( 3 )

SZKICE 39

bów ludzkich oraz wzajemnego zaufania. Korzyści wynikającez wdrażania programów z zakresu społecznej odpowiedzial-ności odnoszą zarówno przedsiębiorcy, jak i społecznościlokalne [Filek, 2006, dok. elektr., s. 4]. Udziałem społecznościlokalnych są różnorodne korzyści wynikające z angażowaniasię przedsiębiorstw prywatnych w rozwiązywanie proble-mów występujących w ich środowisku. Przedsiębiorstwa tepośredniczą przy nagłaśnianiu i rozwiązaniu istotnych prob-lemów, dotykających konkretną społeczność, a poprzez swo-je istnienie stymulują rozwój gospodarczy miejscowości orazprzyczyniają się do wzrostu zamożności jej mieszkańców.Wymiernym efektem wdrażania programów z zakresu spo-łecznej odpowiedzialności przez prywatne przedsiębiorstwojest również podnoszenie poziomu edukacji i kształtowaniepostaw dobroczynnych.

Przedsiębiorstwa mogą realizować misję społeczną, wy-bierając różne formy pracy, związane z podstawową działal-nością operacyjną przedsiębiorstwa, począwszy od filantro-pii, wyrażającej się wspieraniem finansowym lub rzeczowymcelów społecznych, poprzez długofalowe strategiczne inwe-stycje, a na rozwiązywaniu problemów społecznych, dotyka-jących także samej firmy oraz jej pracowników i odbiorców,skończywszy. Możliwe są następujące formy zaangażowaniaspołecznego [Sawicka, Ptak, Lepka, 2003, dok. elektr.]:

pomoc rzeczowa,pomoc finansowa, np.: system matching funds, czyli zo-bowiązanie firmy lub wybranej organizacji społecznejdo pomnożenia kwoty zebranej wśród jej pracownikówna konkretny cel społeczny. Z kolei system matching timepolega na wycenie przez firmę pracy na rzecz organiza-cji społecznej zatrudnionego u siebie pracownika, celemprzekazania tej organizacji ekwiwalentu finansowegoprzepracowanego czasu,bezpłatne usługi, np.: firma nieodpłatnie umożliwia orga-nizacji społecznej korzystanie z nieużywanych zasobówfirmy (pomieszczeń, budynków, urządzeń),kampanie społeczne, gdzie przedsiębiorstwa angażują sięw przygotowanie kampanii o znaczeniu społecznym (np.:szklanka mleka),wolontariat pracowniczy,payroll (odpis od pensji) stanowiący dobrowolną dekla-rację pracowników firmy do regularnego przekazywaniaprzez siebie niewielkiej kwoty z pensji, na rzecz wybranejorganizacji społecznej.

Dowodem na wzrost zainteresowania problematykąspołecznego zaangażowania się przedsiębiorstw w Polscejest jej obecność w specjalistycznych czasopismach. W ostat-nich latach przeprowadzono szereg badań empirycznychz zakresu ewolucji firm pod kątem społecznego zaangażowa-nia. Z raportu Komunikacja społecznego zaangażowania firm poprzez Internet wynika, że jedynie 10% badanych firm posia-da spisaną strategię zaangażowania społecznego z uwzględ-nieniem długofalowych celów i rezultatów działania. Bardzorzadko strategia społecznego zaangażowania firmy powiąza-

••

••

na jest ze strategią biznesową lub strategią poszczególnychjej działów. Większość pracujących na terenie Polski przed-siębiorstw nie potrafi samodzielnie zbudować prawdziwejstrategii CRS, zgodnej z misją i potrzebami zainteresowanychgrup. Jest to zjawisko typowe dla rozwijających się rynków.Polskie przedsiębiorstwa na ogół nie informują o wymier-nych efektach strategii realizowanych w zakresie społeczne-go zaangażowania, nie podają też do publicznej wiadomości,w jakim stopniu udało im się zrealizować zamierzenia, opar-te na wskaźnikach wyjściowych. Z reguły przedsiębiorstwautożsamiają efekty swej działalności społecznej z podaniemdo publicznej wiadomości kwoty przekazanej dotacji czy ilo-ści beneficjentów lub darów rzeczowych. Badane przedsię-biorstwa nie potrafiły udzielić odpowiedzi na pytanie, w jakisposób przekazana pomoc została spożytkowana i czy przy-czyniła się do rozwiązania konkretnego problemu społeczne-go [Greszta, Kozakiewicz, 2007, dok. elektr.].

Według ankietowanych polskich firm, społeczne za-angażowanie utożsamiane jest najczęściej ze wsparciemfinansowym i rzeczowym (70% wskazań), a tylko nielicznefirmy rozumieją społeczne zaangażowanie jako inwestycjew rozwiązywanie problemów społecznych (5%) [Baranow-ska, 2006, dok.elekrt.].

W innym badaniu, Menedżerowie 500 i odpowiedzialny biznes, przedsiębiorstwa deklarowały świadomość faktu,że społeczności lokalne oczekują od nich większego zaan-gażowania w rozwiązywanie problemów społecznych (81%),ale wskazywały, że do rozwoju społecznej odpowiedzialno-ści może też przyczynić się państwo (82%) oraz organizacjepozarządowe (78%). Zdecydowana większość badanychfirm deklarowała, że oczekuje pomocy przede wszystkimod organizacji pozarządowych, dysponujących znacznymdoświadczeniem w trzecim sektorze, a także umiejętnościądoradzania przedsiębiorstwom. Badane firmy deklarowały,że współpraca z partnerami społecznymi jest dla nich bar-dzo ważna lub ważna (75%), jednakże ogranicza się onado udzielania biernego wsparcia pieniężnego (75%) i rzeczo-wego (65%). [Rok, Stolorz, Stanny, 2003, dok. elektr.].

5. PODSTAWOWE RÓŻNICE POMIĘDZYPRZEDSIĘBIORSTWAMI SPOŁECZNYMI A PRYWATNYMIW ASPEKCIE REALIZACJI CELÓW SPOŁECZNYCH

Wyodrębnienie zasadniczych różnic pomiędzy przed-siębiorstwami społecznymi a przedsiębiorstwami komercyj-nymi w zakresie realizowanego przez nie celu społecznegojest możliwe, ale nie jest łatwe. Przede wszystkim powinnobyć pozbawione sądów aksjologicznych ze względu na brakempirycznych badań, weryfikujących działalność typowychprzedsiębiorstw społecznych pod kątem rzeczywistegostopnia powodzenia realizacji celów społecznych oraz dowo-dów na trwałe i pozytywne zmiany w życiu reintegrowanychobywateli.

40 SZKICE

Najistotniejsza różnica pomiędzy przedsiębiorstwemprywatnym a społecznym polega na z góry założonej, od-rębnej strukturze celów działania tych typów organizacji.Dla drugiego rodzaju przedsiębiorcy cel społeczny stanowinajistotniejszy element jego działalności. Można wysunąćprzypuszczenie, że wizja realizacji konkretnej misji społecz-nej wyprzedza ekonomiczny i organizacyjny sposób jej re-alizacji.

Przedsiębiorstwo społeczne poprzez swą działalnośćumożliwia wybranej grupie osób marginalizowanych rein-tegrację zawodową. Tym samym przedsiębiorstwo pełni rolępomostu pomiędzy osobami wykluczonymi zawodowo a ot-wartym rynkiem pracy.

Przedsiębiorstwu prywatnemu zasadniczo przyświeca-ją szeroko rozumiane cele ekonomiczne, obejmujące m.in.:zysk, wzrost wartości firmy, zwrot z kapitału, płynność finan-sową i wzrost wartości sprzedaży [Gruszecki, 2005, s. 58.].Cele rdzennie biznesowe, zachowanie i pomnażanie kapi-tału są atrybutem i wartościami nadrzędnymi w stosunkudo pozostałych, poza tym zawsze stanowią ograniczenie dlainnych wartości i celów społecznych. Różnice w poglądachna temat celów działania przedsiębiorstwa są jednym z po-ważniejszych dylematów teorii ekonomii. Najbardziej zna-ny jest neoklasyczny model przedsiębiorstwa prywatnego,w którym za fundamentalne cele działania uważa się mak-symalizację zysku.

Współczesne teorie, wyjaśniające zachowanie przedsię-biorstw, powstały w odpowiedzi na niejasną sytuację właś-cicielską oraz na skomplikowaną rzeczywistość społeczno-gospodarczą, w której organizacjom przyszło funkcjonować.Teoria, która najtrafniej opisuje przedsiębiorstwo komercyj-ne, realizujące cele społeczne to teoria behawioralna, nale-żąca do grupy teorii „wskazujących na wiązki celów”. Podda-je ona krytyce koncepcję jedynego celu, przyjmując ogólnezałożenie, że aby przedsiębiorstwo mogło harmonijnie funk-cjonować, musi być ono zdolne do wygenerowania celuwspólnego dla wszystkich stron w nim występujących, a tak-że zainteresowanych stron zewnętrznych. Przedsiębiorstwopowinno również określić swoją misję, akceptowaną przezwszystkie strony, która będzie zbieżna z celami. Fakt działal-ności przedsiębiorstwa w konkretnym środowisku powodu-je, że przedsiębiorstwo ma wobec niej pewne zobowiązania.Istnienie zależności i różnego rodzaju powiązań pomiędzyprzedsiębiorstwem a jego najbliższym otoczeniem, sprawia,że cel w postaci maksymalizacji zysku przedsiębiorstwa pry-watnego, staje się jakby nie dość humanitarny [Gruszecki,2006, s. 184-187].

Przedsiębiorstwo komercyjne w swoim działaniu zorien-towane jest przede wszystkim na zysk, a cel społeczny realizu-je tylko dodatkowo. Atutem przedsiębiorstwa komercyjnegojest całkowita niezależność od instytucji państwowych i oto-czenia zewnętrznego. Przedsiębiorstwo komercyjne samodecyduje o wyborze misji społecznej, którą chce realizować.Bardzo istotny jest bezpośredni kontakt pracowników przed-

siębiorstwa prywatnego z konkretną społecznością lokalnąoraz znajomość kluczowych problemów tejże społeczności.Przedsiębiorstwo komercyjne może kształtować swoje celespołeczne, wybierając priorytety w oparciu o realne i aktu-alne potrzeby społeczne oraz bieżąco reagujące na zmianytych potrzeb.

Bezdyskusyjna różnica pomiędzy przedsiębiorstwemspołecznym a komercyjnym w zakresie realizowanego przeznie celu społecznego, widoczna jest w sposobie alokacjizysku wypracowanego przez powyższe typy organizacji.Przedsiębiorstwa społeczne zobligowane są do wykorzy-stania całego wypracowanego przez siebie zysku na celewyłącznie społeczne. Osiągnięty przez nie zysk dodatkowowzmacnia możliwości działania przedsiębiorstw w zakresierealizowanych przez nie celów społecznych. Równocześnie,ten szczególny charakter gospodarki finansowej przedsię-biorstw społecznych, w połączeniu z brakiem możliwościdostępu do efektywnego systemu finansowania, może byćźródłem problemów w rozwoju tego typu przedsiębiorstww przyszłości.

W przypadku przedsiębiorstw komercyjnych zysk przeznie wypracowany jest dowolnie rozdysponowany. Przedsię-biorstwa mogą inwestować posiadaną nadwyżkę finansowąw dalszy rozwój firmy poprzez poszerzanie zakresu działal-ności lub ekspansję terytorialną. Przedsiębiorstwa prywatne,w zależności od posiadanej przez nie formy prawnej, mogąrównież dowolnie rozdysponować swój zysk pomiędzy swo-ich pracowników w postaci nagród rzeczowych lub premiipieniężnych bądź udziałowców w postaci dywidendy z tytu-łu posiadanych udziałów.

6. PODSUMOWANIE

Unia Europejska dąży do zbudowania europejskiegomodelu społecznego, opierającego się o fundamentalnewartości – solidarność społeczną, dialog społeczny i współ-działanie polityki gospodarczej ze społeczną. Obliguje krajeczłonkowskie do szukania najskuteczniejszych dla dane-go kraju instrumentów, łagodzących problemy społeczne,a w centrum zainteresowania stawia zwłaszcza problemmarginalizacji.

Na tym tle pojawiły się dwie drogi przedsiębiorczości.Pierwszą z nich stanowi przedsiębiorczość społeczna, drugąkoncepcja społecznej odpowiedzialności w biznesie. Te dwiedrogi rozwijane są wobec siebie nie alternatywnie, lecz rów-nolegle. Powyższe formy działalności, stanowiącej oznakiprzedsiębiorczości społecznej, nie są bytami doskonałymi.Brak jednak badań naukowych, przesądzających o większejskuteczności przedsiębiorstw społecznych nad przedsię-biorstwami komercyjnymi w zakresie realizowanego przeznie celu społecznego.

Badania dowodzą jednak, że polskie przedsiębiorstwaprywatne realizują programy odpowiedzialnego biznesu

J o a n n a Ś l u s a r c z y k

E k o n o m i a S p o ł e c z n a n r 2 / 2 0 0 8 ( 3 )

SZKICE 41

w sposób powierzchowny, kojarząc je głównie z udzielonymwsparciem finansowym, a nie z realizacją konkretnej misji spo-łecznej. Najczęściej podawanym przez polskich przedsiębior-ców motywem działań z zakresu społecznej odpowiedzialno-ści jest mało szczytny cel poprawy reputacji i marki firmy.

LITERATURA

Baranowska A. [2006], Czy śląskie firmy są zaangażowane społecznie? [on line], Fundacja Bankowa im. Leopolda Kronenberga i AkademiaRozwoju Filantropii w Polsce, Warszawa, dostępny w:dobrybiznes.info/storage/1158590154_raport_slask.pdf [03.01.2008].Chodyra P., Trzeciecki A. [2007], Ustawa o spółdzielniach socjalnych, „Służba Pracownicza”[on line], nr 1, dostępny w:www.prawo.lex.pl/czasopisma/slp/spt_1_07.html [03.01.2008].Defourny J. [2008], Gospodarka społeczna wychodzi z cienia, „Rzecz-pospolita”, nr 27.European Governance: White Paper, [2001], [on line], Communica-tion from the Commission Concerning Corporate Social Responsibil-ity (2001) 428, Dokument Komisji Europejskiej z dnia 25 lipca 2001,Bruksela, dostępny w: lex.europa.eu/LexUriServ/site/en/com/2001/com2001 [10.01.2008].Filek J. [2006], Społeczna odpowiedzialność biznesu. Tylko moda czy nowy model prowadzenia działalności gospodarczej? [on line],Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Warszawa, dostępny w:boss.org.pl/media/images/ogolnopolscy/download/podr%EAcznik_csr.pdf[03.01.2008].Frączak P. [2006], Szkic do historii polskiej ekonomii społecznej, [online], [w:] Raport otwarcia projektu: W poszukiwaniu polskiego modelu ekonomii społecznej, FISE, Warszawa, dostępny w: wiadomosci.ngo.pl/files/ekonomiaspoleczna.pl/public/Raport_Otwarcia/Fraczak_Histo-ria.pdf [03.01.2008].Green Paper on Corporate Social Responsibility Promoting a European Framework for Corporate Social Responsibility [2001], [on line], Com-munication from the Commission concerning Corporate Social Re-sponsibility (2001) 366, Dokument Komisji Europejskiej z dnia 18 lipca2001, Bruksela, dostępny w: ec.europa.eu/enterprise/csr/official_doc.htm [10.01.2008].Greszta M., Kozakiewicz M. [2007], Komunikacja społecznego zaanga-żowania firm poprzez Internet, [on line], Łódź, dostępny w:www.odpowiedzialnybiznes.pl/cms_a/upload/file/aktualnosci/RA-PORT_INDEKS_BI_NGO_2007.pdf [03.01.2008].Gruszecki T. [2005], Istota i cele przedsiębiorstwa. [w:] Podstawy nauki o przedsiębiorstwie, red. J. Lichtarski, Wydawn. AE, Wrocław.Gruszecki T. [2006], Współczesne teorie przedsiębiorstwa, PWN, War-szawa.Hausner J., Izdebski H. [2007], Założenia do ustawy o przedsiębiorstwie społecznym, [on line], dostępny w: www.ekonomiaspoleczna.pl/files/ekonomiaspoleczna.pl/public/zalozenia_do_ustawy.pdf [03.01.2008].Hausner J., Laurisz N., Mazur S. [2007], Przedsiębiorstwo społeczne – konceptualizacja, [w:] Zarządzanie podmiotami ekonomii społecznej,red. J. Hausner, MSAP UEK, Kraków.

Hausner J., Kwiecińska D. [2006], Europejski model społeczny, „NoweŻycie Gospodarcze”, nr 11.Herbst J. [2007], Niekonomia społeczna,[on line], dostępny w:wiadomosci.ngo.pl/wiadomosci/260638.html [10.01.2008].Herbst K. [2006], Tezy do ekspertyzy w zakresie wzmocnienia insty-tucji ekonomii społecznej.[on line], dostępny w: portal.engo.pl/fi-les/fise.org.pl/public/Soceko/NPR/tezy_KrzysztofHerbst.doc[03.01.2008].Implementing the Partnership for Growth and Jobs: Making Europe a Pole of Excellence on CSR [2006], [on line], Communication from the Com-mission concerning Corporate Social Responsibility (2006) 136, Doku-ment Komisji Europejskiej z dnia 22 marca 2006, Bruksela, dostępny w:ec.europa.eu/enterprise/csr/official_doc.htm [10.10.2008].Jarré D. [2007], Europejski model społeczny i usługi socjalne użyteczno-ści publicznej. Możliwości dla sektora gospodarki społecznej. [on line],[w:] Przedsiębiorstwo społeczne w rozwoju lokalnym, „Zeszyty Gospo-darki Społecznej”, t. 2: Przedsiębiorstw społeczne w rozwoju lokalnym,red. Leś E., Ołdak M., Collegium Civitas Press, Warszawa, dostępny w:www.tujestpraca.pl/download.php?id=272 [03.01.2008].Juraszek-Kopacz B. [2006], Ekonomia społeczna a biznes – współistnie-nie, konkurencja, współpraca, [on line], [w:] Raport otwarcia …, dz.cyt.,dostępny w: wiadomosci.ngo.pl/files/ekonomiaspoleczna.pl/public/Raport_Otwarcia/Juraszek_ES_a_biznes.pdf [15.01.2008].Kaźmierczak T. [2007], Kapitał społeczny a rozwój społeczno-ekono-miczny – przegląd podejść, [on line], [w:] Kapitał społeczny. Ekonomia społeczna, red. T. Kaźmierczak, M. Rymsza, Instytut Spraw Publicz-nych, Warszawa, dostępny w:www.isp.org.pl/files/13971470990371594001186562096.pdf?PHPSESSID=f184042b8b1c2d7baeb08978c9d7ce97 [01.03.2008].Kwaśnicki W. [2005], Gospodarka społeczna z perspektywy teorii libe-ralnej, „Trzeci Sektor”, nr 2.Leś E. [2007], Państwo nie może umywać rąk, „Magazyn Obywatel”,nr 4.Leś E. [2004], Przedsiębiorczość społeczna, „Nowe Życie Gospodarcze”,nr 15.Leś E. [2006], Przedsiębiorczość społeczna w poszerzonej Europie, [online], dostępny w: ces.net.pl/mambots/editors/jce/jscripts/tiny_mce/plugins/filemanager/images/ext/ppt_small.gif [16.01.08].Martin R. L, Osberg S. [2007], Definicja przedsiębiorstwa społeczne-go, [on line], dostępny w: www.ekonomiaspoleczna.pl/x/316024?[12.01.2008].Opinia Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego w sprawie„Spójność społeczna: wypełnić treścią europejski model społeczny”,Dz.U. UE C 309 z 16.12.2006), s. 119-125. [on line], dostępny w:eurlex.europa.eu/LexUriServ/LexUriServ.do?uri=OJ:C:2006:309:0119:0125:PL:PDF [10.01.08].Rok B., Stolorz S., Stanny D. [2003], Menedżerowie 500 i odpowiedzial-ny biznes, [on line], dostępny w: www.wolontariat.biz.pl/repository/badania/raport500.pdf [03.01.2008].Rymsza M. [2007], Druga fala ekonomii społecznej w Polsce a koncepcja aktywnej polityki społecznej, [on line], [w:] Kapitał …, dz.cyt., dostęp-ny w: www.isp.org.pl/files/13971470990371594001186562096.pdf?PHPSESSID=f184042b8b1c2d7baeb08978c9d7ce97 [01.03.2008].

42 SZKICE

Sawicka A., Ptak A., Lepka J. [2003], Przedsiębiorca w krainie działań społecznych, [on line], Stowarzyszenie Rozwoju Filantropii w Polsce,Warszawa, dostępny w: dobrybiznes.info/storage/1149976306_Przed-siebiorca_w_krainie_dzialan_spolecznych.pdf [03.01.2008].Ustawa z dnia 24 kwietnia 2003 r. o działalności pożytku publicznegoi wolontariacie. (Dz. U. 2003 nr 96 poz 873).

J o a n n a Ś l u s a r c z y k

SZKICE 43

1. KNOW HOW JAKO WARTOŚĆ DODANA PROJEKTÓWUNIJNYCH

Projekty realizowane od roku 2004 w ramach progra-mów1 finansowanych przez Europejski Fundusz Społecznywygenerowały szereg doświadczeń, które znacznie zmie-niły planowanie i wdrażanie przedsięwzięć o charakterzespołecznym. Zmiana ta, spowodowana była dwoma czyn-nikami. Z jednej strony, poprzez nowe źródła finansowaniazewnętrznego znacznie zwiększyły się możliwości realizacjiprojektów, z drugiej, zmieniło się podejście beneficjentówdo zarządzania projektami (w płaszczyznach: logicznej, or-ganizacyjnej, a także instrumentalnej).

Powodów tych zmian upatrywać należy w wymaganiachstawianych beneficjentom środków unijnych. Wnioskodaw-cy, którzy chcieli uzyskać dofinansowanie realizacji swojegoprojektu zmuszeni byli stosować reguły obowiązujące w da-nym programie, szybko jednak przekonali się, iż co najmniejczęść z tych obowiązków to funkcjonalne narzędzia, któreznacznie ułatwiają realizację zadań. Tą drogą, poza napły-wem środków finansowych do podmiotów działającychw obszarze przedsięwzięć społecznych, nastąpił także realnytransfer know how w zakresie szeroko rozumianego zarzą-dzania projektami.

Celem opracowania jest zaprezentowanie narzędzi(w szczególności monitoringu i ewaluacji), wywodzących sięm.in. z obszaru zarządzania projektami unijnymi oraz wyka-zanie, iż instrumenty te dzięki swojej prostocie i funkcjonal-

1 Inicjatywa Wspólnotowa EQUAL, drugi (społeczny) priorytet Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego, Sektorowy Program Operacyjny Rozwój Zasobów Ludzkich, a także projekty, które realizowane będą przy wsparciu Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki (perspektywa finansowa 2007–2013).

H U B E R T G U Z

Monitoring i ewaluacja jako narzędzia wspierające

zarządzanie przedsięwzięciami o społecznym charakterze

H U B E R T G U Z

Ekonomista, kierownik Zespołu Zarządzania Fi-nansowego Małopolskiego Regionalnego ProgramuOperacyjnego 2007-2013, Departament Polityki Regio-nalnej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mało-polskiego.

ności mogą być stosowane uniwersalnie w realizacji przed-sięwzięć o społecznym charakterze, jednocześnie wpływającbezpośrednio na podniesienie ich efektywności.

Pojęcia „projekt” i „przedsięwzięcie” stosowane są w tek-ście zamiennie, podobnie jak pojęcia „beneficjent” i „pod-miot” (w domyśle realizujący dane przedsięwzięcie).

2. ZARZĄDZANIE CYKLEM PROJEKTU – NARZĘDZIEREALIZACJI DZIAŁAŃ

W latach 90. XX wieku Komisja Europejska usystematy-zowała wiedzę i doświadczenia w zakresie zarządzania pro-jektami, w wyniku czego stworzono narzędzie nazywane„Zarządzaniem Cyklu Projektu”2 (PCM), którego stosowaniema na celu podniesienie jakości projektów i zapewnienieefektywnego wydawania środków wspólnotowych. Poprzezwprowadzenie metodologii działania zminimalizowano ry-zyko niepowodzenia projektów, pośrednio udało się także

2 Project Cycle Management – PCM.

44 SZKICE

osiągnąć pewną standaryzację dokumentów projektowych(w zakresie logiki ich budowy) w skali Unii Europejskiej.

Analiza przedsięwzięć planowanych, przygotowywanychczy już realizowanych w obszarze społecznym, wskazujena szereg problemów, kluczowe z nich to:

niestosowanie kwantyfikatorów (np. wskaźników) do pla-nowania a następnie monitorowania i oceny realizowa-nych działań,brak lub zły plan przedsięwzięcia,źle zdiagnozowane potrzeby i wynikające z nich cele,koncentracja na działaniach a nie na rezultatach,źle zaplanowany budżet,trudności w opracowaniu realnego harmonogramu a na-stępnie dotrzymywaniu terminów,zbyt mały nacisk na trwałość osiągniętych rezultatów(tworzenie rozwiązań generujących koszty bez zapewnie-nia późniejszych źródeł ich finansowania),brak analizy ryzyka w projekcie,brak procesu oceny i uczenia się.

Metoda PCM jest jednym z instrumentów, który w sku-teczny sposób niweluje te ryzyka (problemy), dostarczającpodmiotowi wskazówek i gotowych schematów postępowa-nia. W ramach PCM (bez względu na zróżnicowanie projek-tów, projektodawców czy też otoczenia) wyróżnia się sześćkluczowych faz życia projektu: programowanie, identyfika-cja, formułowanie, finansowanie, wdrożenie, ocena [Manual,2001, dok. elektr.]. Fazy te następują po sobie tworząc za-mknięty cykl. Dla uproszczenia wspomnianej powyżej me-tody można zintegrować część działań wyróżniając czterynastępujące etapy:

•••••

••

I. Identyfikacja – określenie potrzeb w oparciu o wiary-godne źródła, określenie celu przedsięwzięcia wynikającegoz potrzeb, analiza możliwości zaspokojenia potrzeb, czyli wy-bór ścieżki realizacji celu oraz odniesienie do dokumentówstrategicznych na poziomie pomysłodawcy, a także na pozio-mie lokalnym, regionalnym, krajowym i sektorowym.

II. Planowanie – wyznaczenie działań, czyli poszczegól-nych etapów przedsięwzięcia, określenie harmonogramupodejmowania poszczególnych czynności, opracowanie bu-dżetu zarówno po stronie wydatków, jak i źródeł finansowa-nia (kluczowym problemem jest zapewnienie spójności po-między trzema elementami: działaniem, harmonogramemi budżetem) oraz wizji zarządzania projektem.

III. Realizacja – wdrożenie zaplanowanych działań (fizycz-na realizacja), prowadzenie monitoringu działań i ich efek-tów, diagnozowanie zagrożeń (monitoring ryzyk).

IV. Ocena – prowadzenie działań ewaluacyjnych podczasrealizacji przedsięwzięcia, a zwłaszcza po jego zakończeniu,ocena w obszarze „strategicznym” i „operacyjnym”, wprowa-dzenie działań korygujących oraz ewentualne przeformuło-wanie przedsięwzięcia.

3. ZARZĄDZANIE – PROCESY WSPOMAGAJĄCE

Szczególne znaczenie wśród narzędzi z zakresu zarządza-nia projektami mają proces monitoringu oraz ewaluacji. Mo-nitoring stanowi składową etapu„Realizacji”, natomiast„Oce-na” (ewaluacja) to odrębny, ostatni etap w przedstawionejlogice działania. Znaczenie tych dwóch narzędzi jest istotne

RYSUNEK 1. ETAPY ZARZĄDZANIA CYKLEM PROJEKTU

Źródło: Opracowanie własne.

H u b e r t G u z

E k o n o m i a S p o ł e c z n a n r 2 / 2 0 0 8 ( 3 )

SZKICE 45

zwłaszcza w kategoriach doświadczeń zdobytych w ramachrealizacji projektów dofinansowanych środkami unijnymi.Monitoring jest obowiązkiem nałożonym na beneficjentaz powodu konieczności prowadzenia sprawozdawczościw ramach projektów, natomiast ewaluacja często „dotyka”beneficjenta pośrednio, kiedy on lub jego projekt jest przed-miotem badań ewaluacyjnych3.

Zewnętrzne uwarunkowania zmuszają beneficjentówdo stosowania wspomnianych narzędzi, doświadczenia jed-nak dowodzą, iż monitoring i ewaluacja to nie tylko obowiązkido spełnienia, ale przede wszystkim praktyczne instrumentywspierające proces zarządzania. Aby zaprezentować właści-wą rolę tych procesów wspierających zarządzanie, zasadnejest odwołanie się do ich funkcjonalnych definicji.

Monitoring to proces o charakterze ciągłym, polegającyna systematycznym zbieraniu i analizowaniu informacji w za-kresie danego projektu, poprzez porównywanie ich z wyzna-czonymi celami oraz przyjętymi założeniami. Dane monito-ringowe powinny obejmować zakres rzeczowy i finansowydanego projektu oraz charakteryzować go zarówno ilościo-wo, jak i jakościowo [Mazur, 2005, s. 134]. Podstawowe cha-rakterystyki monitoringu określane są jako:

systematyczne działanie w ramach zarządzania danymprzedsięwzięciem,porównywanie osiąganego postępu do założonego pla-nu,odniesienie do zasobów, działań i wyników (produkty, re-zultaty, oddziaływanie),wskazywanie ewentualnych działań naprawczych,objęcie wszystkich poziomów zarządzania,wykorzystanie zarówno formalnych, jak i nieformalnychkanałów informacyjnych,

Ewaluacja to proces polegający na określeniu wartości(jakości) projektu w oparciu o wcześniej zdefiniowane kryte-ria, przy zastosowaniu konkretnej metodologii (w zależnościod potrzeb oraz rodzaju projektu) [Manual, 2001, dok. elektr.].Podstawowe charakterystyki ewaluacji określają ją jako:

ocenę sukcesu projektu,proces, w ramach którego dokonywane są oceny: odpo-wiedniości, skuteczności, efektywności, wpływu i trwało-ści projektu w stosunku do jego określonych celów,proces sprawdzający spójność planowania w ramach pro-jektu,proces sprawdzający wpływ istotnych założeń,proces oparty na zasadach: bezstronności, niezależnościoraz wiarygodności.

Dla zachowania przejrzystości analizy wskazane jest tak-że przytoczenie definicji kontroli i audytu, które wielokrotniełączone są z procesami monitoringu i ewaluacji, mają jednakodmienne cele oraz wykorzystują inne narzędzia. Kontrolato proces polegający na porównaniu stanu rzeczywistego

3 W przypadku części projektów beneficjenci sami realizowali działania o charakterze ewalua-cyjnym (np.: ewaluacja szkoleń poprzez ankiety, wywiady wśród beneficjentów ostatecznych, autoewaluacja strategiczna i operacyjna itp.).

•••

••

••

z normami prawa, wymogami danego programu i wytycz-nymi (zwłaszcza w zakresie finansów), a następnie wykryciuzaistniałych błędów i wszelkich nieprawidłowości oraz sfor-mułowaniu wniosków i zaleceń.

Natomiast audyt to ogół działań poprzez które uzyskujesię niezależną ocenę funkcjonowania instytucji lub przedsię-wzięcia – legalności, gospodarności, celowości, rzetelności.Audyt jest zazwyczaj przeprowadzany przez odrębną komór-kę, podporządkowaną bezpośrednio kierownikowi instytucji(audyt wewnętrzny) lub przez instytucję zewnętrzną (audytzewnętrzny). Audyt wydaje ocenę w terminach ogólnychkryteriów i standardów uprzednio znanych i zdefiniowanych[Rozporządzenie 2006, dok. elektr.].

4. ZAŁOŻENIA SYSTEMU

Instytucja, organizacja, jednostka czy generalnie pod-miot, który będzie realizował jakieś złożone przedsięwzięcieo charakterze społecznym, powinien rozważyć zasadnośćprowadzenia monitoringu oraz ewaluacji zarówno w aspek-tach strategicznych, jak i operacyjnych. W przypadku pro-jektów realizowanych dzięki dofinansowaniu środkamizewnętrznymi (np. Unii Europejskiej), monitoring i ewalua-cja jest obowiązkiem beneficjenta, w innych przypadkachsą one jedynie jego dobrą wolą. Stworzenie sprawnego sy-stemu monitoringu i ewaluacji jest szczególnie uzasadnionew projektach społecznych z powodu dużej liczby działań,rozbudowanego budżetu, udziału wielu partnerów i osób.Elementy te wymagają efektywnego monitoringu oraz pro-fesjonalnej oceny.

Podejście systemowe jest szczególnie uzasadnione takżew takich sytuacjach, kiedy w dane przedsięwzięcie zaanga-żowanych jest kilka podmiotów, działających na zasadziepartnerstwa (np. partnerstwa realizujące projekty w ramachInicjatywy Wspólnotowej EQUAL). W takim przypadku sy-stem monitoringu i ewaluacji staje się jednocześnie swegorodzaju systemem komunikacji pomiędzy tymi podmiotami.

Budując system monitoringu i ewaluacji przyjąć należyminimalne założenia, które zapewnią jego funkcjonalność,kluczowe z nich to:

prowadzenie monitoringu w aspektach: ilościowym (zada-niowym), jakościowym oraz finansowym (budżetowym),prowadzenie ewaluacji w aspekcie operacyjnym (sposóbrealizacji zadań) i strategicznym (osiągane rezultaty),zdefiniowanie procesów realizowanych w ramach syste-mu, określenie m.in. danych wchodzących oraz danychwychodzących (generowanych przez system),wykorzystanie narzędzi informatycznych do komunikacji(np. internet, e-mail) oraz do agregacji i analizowania da-nych (np. arkusze kalkulacyjne),zachowanie odpowiedniego poziomu transparentnościdanych w stosunku do partnerów wewnętrznych i pod-miotów zewnętrznych,

46 SZKICE

zachowanie kluczowych danych w wersji tradycyjnychdokumentów oraz wszystkich gromadzonych i agregowa-nych danych w wersji zapisów elektronicznych (obowią-zek zapewnienia tzw. „śladu rewizyjnego”, koniecznegodo udokumentowania ścieżek audytu),wykorzystanie w systemie danych generowanych poprzezkomunikaty nieformalne, (nieformalne kanały przepływuinformacji stanowią istotny czynnik wpływający na sku-teczność zarządzania przedsięwzięciem, ich znaczeniejest szczególnie duże w procesie oceny),dokonanie analizy (wstępnej i okresowych) czynników ry-zyka w systemie, a następnie opracowanie mechanizmów,które będą niwelowały te czynniki,zapewnienie dwóch poziomów monitoringu:zewnętrzny – działania, których celem jest dostarczaniepodmiotom zewnętrznym informacji o postępie projektuoraz o jego rezultatach i oddziaływaniu,wewnętrzny – system funkcjonujący wewnątrz przedsię-wzięcia nakierowany na wsparcie procesu zarządzania.

5. WIZJA SYSTEMU

Biorąc pod uwagę zdefiniowane wcześniej warunki brze-gowe można wyobrazić sobie, iż system będzie funkcjono-wał w ramach opisanego poniżej schematu, który integrujemonitorowanie (śledzenie realizacji przedsięwzięcia, groma-dzenie i agregację danych, gromadzenie danych na potrzebyewaluacji) oraz ewaluację (ocenę efektów merytorycznychoraz ocenę systemu wdrażania).

Poniżej scharakteryzowano 3 elementy (podmioty i sche-mat funkcjonowania, procedury i narzędzia monitoringu/ewa-luacji), których suma tworzy proces monitoringu i ewaluacji.

••

5.1. PODMIOTY I SCHEMAT FUNKCJONOWANIA

Poszczególne podmioty biorące udział w przedsięwzię-ciu muszą zostać zaangażowane w system monitoringui ewaluacji, konieczne jest określenie ich zadań i obowiąz-ków. Zasadnicza będzie rola podmiotu odpowiedzialnego zawdrożenie, nadzór i koordynację systemu, agregację danych,czyli faktyczne prowadzenie monitoringu i ewaluacji przed-sięwzięcia (tzw. koordynator). Dla zapewnienia funkcjo-nalności powinien to być ten sam podmiot, który zarządzaprzedsięwzięciem. W ramach poszczególnych podmiotówkonieczne jest wyznaczenie konkretnych osób i stanowisk,odpowiadających za monitoring i ewaluację, a następnieustalenie metod komunikowania się (np. lista e-mailingowa,telefony, strony internetowe).

5.2. PROCEDURY

Na schemat organizacyjny danego przedsięwzięcia (czylizaangażowane podmioty) nałożyć należy procedury, którestanowią dopełnienie systemu poprzez integrację podmio-tów i narzędzi. Wszystkie podmioty biorące udział w danymprzedsięwzięciu zobowiązane zostaną do przekazywaniaraportów cząstkowych do tzw. koordynatora, który dokonaagregacji danych i stworzy raport całościowy. Następnie usta-lić należy okresy, w jakich przygotowywane będą raporty mo-nitoringowe oraz prowadzone będą badania ewaluacyjne.

Monitoring jest procesem ciągłym, natomiast raporto-wanie, będące jedynie formą przedstawienia danych, musibyć prowadzone w regularnych odstępach czasowych. Jeżeliprzedsięwzięcie wymaga generowania danych na potrzebymonitoringu zewnętrznego (np. projekt finansowany w ra-

RYSUNEK 2. SCHEMAT SYSTEMU MONITORINGU I EWALUACJI

Źródło: Opracowanie własne.

H u b e r t G u z

E k o n o m i a S p o ł e c z n a n r 2 / 2 0 0 8 ( 3 )

SZKICE 47

mach środków europejskich) to konieczne jest zintegrowa-nie terminów gromadzenia danych z terminami przygotowy-wania sprawozdań zewnętrznych. Najczęściej wybieranym,optymalnym okresem sprawozdawczym jest kwartał, jednakdecyzja w tym zakresie uzależniona jest od specyfiki reali-zowanych zadań. W systemie uwzględnić należy także pro-cedury w zakresie przeprowadzania badań ewaluacyjnych(np. poprzez ankiety) oraz spotkań ewaluacyjnych – trzebaustalić kto odpowiada za ich przygotowywanie, agregowa-nie danych itp.

5.3. NARZĘDZIA MONITORINGU

Raporty mogą mieć charakter uniwersalny (takie samewzory dla wszystkich podmiotów), ale mogą być równieżdedykowane konkretnym podmiotom4. Przykładowy raportpowinien zawierać dane pochodzące z co najmniej trzechkategorii: dane finansowe (budżet), dane rzeczowe (zrealizo-

4 W takim przypadku formularze należy skonstruować w taki sposób, aby zawierały elementy stałe dotyczące przypisanych poszczególnym partnerom zadań, rezultatów, harmonogramu i kosztów. Elementy te będą niezmienne i staną się swego rodzaju punktem odniesienia, po-zwalającym na szybkie określenie zaawansowania projektu w stosunku do założonego planu rzeczowego, harmonogramu i budżetu.

wane zadania) i dane jakościowe (szczególnie istotne w pro-jektach społecznych).

5.4. NARZĘDZIA EWALUACJI

Ewaluacja w systemie powinna być oparta o co najmniejnastępujące narzędzia: ankietę ewaluacyjną, spotkania ewa-luacyjne, dane pozyskiwane z innych źródeł.

W regularnych odstępach czasu można przeprowadzićbadanie w oparciu o ankietę ewaluacyjną realizowaną wśródpodmiotów zaangażowanych w projekt. Cykliczne przepro-wadzanie takiego badania pozwoli na określenie trendówi ich obserwację w czasie. Formularz ankiety może odno-sić się do obszarów, w ramach których ankietowani oceniąszczegółowe kryteria i będą mogli zamieścić także swoje ko-mentarze.

Wyniki ankiety po ich agregacji stanowią podstawędo spotkania ewaluacyjnego, (spotkanie liderów zarządzają-cych poszczególnymi podmiotami partnerskimi), gdzie pod-daje się je analizie oraz konfrontuje w bezpośredni sposóbopinie osób zaangażowanych w przedsięwzięcie. Osoby tebędą miały możliwość zaprezentowania indywidualnej oce-ny i omówienia czynników, które wpływają na projekt.

TABELA 1. ZAWARTOŚĆ PRZYKŁADOWEGO RAPORTU

Dane finansowe.Budżet przypisany danemu podmiotowy, rozbity do poziomu układu rodzajowego kosztów (np. koszty personelu, koszty admi-nistracyjne itp.) lub budżet rozbity do poziomu zadań (tożsamych z zadaniami wskazanymi w zakresie danych rzeczowych). Daneszczegółowe to:• wydatki poniesione w okresie raportowym,• wydatki narastająco,• procent realizacji wydatków narastająco,• wskaźniki realizacji finansowej.

Dane rzeczowe.Zadania spoczywające na danym podmiocie wraz ze wskazaniem terminu ich realizacji (harmonogram) mogą stanowić częśćniezmienną sprawozdania. Kolejne elementy to :• zestawienie działań zrealizowanych w okresie raportowym,• procent zaawansowania realizacji zadań narastająco,• zgodność działań z harmonogramem (ewentualnie przyczyny odstępstw),• wskaźniki realizacji rzeczowej,• opis działań planowanych do realizacji w następnym okresie sprawozdawczym,• problemy zaistniałe w trakcie okresu sprawozdawczego,• przewidywane problemy w kolejnych okresach i planowane działania zapobiegawcze.

Dane jakościowe.Dotyczą przede wszystkim informacji trudnych do przedstawienia w kategoriach danych finansowych lub rzeczowych, a obejmo-wać mogą następujące elementy:• wyniki pomiaru rezultatów miękkich,• działania z zakresu informacji i promocji,• informacja o przeprowadzonych kontrolach, audytach, itp.

Źródło: Opracowanie własne.

48 SZKICE

Jednostki zaangażowane w realizację projektu mogągenerować dane potrzebne do ewaluacji szczególniew obszarze operacyjnym. W celu przeprowadzenia ewalua-cji strategicznej w warstwie merytorycznej przedsięwzięcia,konieczne jest zasilenie systemu danymi z tzw. otoczeniaprojektu, np. dane pozyskiwane od beneficjentów w formieankiet, kwestionariuszy, wywiadów, specyficznych badań,jak również dane pozyskiwane podczas szkoleń, konferencji

itp. Dane te powinny być również brane pod uwagę podczasspotkań ewaluacyjnych5.

6. WDROŻENIE SYSTEMU

System, który poprzez integrację podmiotów, narzędzii procedur przekształca dane źródłowe w dane wyjściowe,po właściwej implementacji ma szansę stać się funkcjonalnymnarzędziem wspierającym zarządzanie. System monitoringui ewaluacji z definicji musi być narzędziem użytecznym, o stric-te operacyjnym charakterze, którego warstwa wdrożeniowato jeden z czynników warunkujących powodzenie przedsię-wzięcia. Wdrożenie systemu w życie jest jednym z newral-gicznych momentów zarządzania przedsięwzięciem. Przedewszystkim musi być zrealizowane odpowiednio wcześnie tak,aby system funkcjonował od początku fizycznej realizacji za-dań, następnie należy zaangażować podmioty w ramach da-nego projektu i uświadomić im wspomagającą funkcję takie-go systemu [Ekspertyza „Conspector”, 2006, s. 30]

5 Omówione narzędzia skupiają się na ewaluacji wewnętrznej nazywanej także autoewalua-cją. W ramach przedsięwzięć społecznych wskazane jest prowadzenie zewnętrznych badań ewaluacyjnych, ze względu na wyższy poziom obiektywności jak i wartość dodaną w postaci analizy zewnętrznej, która może zawierać także elementy analizy porównawczej.

TABELA 2. ANKIETA EWALUACYJNA – PRZYKŁADOWEOBSZARY

Obszary ewaluacji:• sposób zarządzania,• przepływ informacji,• wpływ na podejmowane decyzje,• funkcjonalność systemu monitoringu i ewaluacji,• czynniki ryzyka dla strategicznych celów projektu,• czynniki ryzyka dla operacyjnych celów projektu,• możliwości osiągnięcia założonych rezultatów,• realizacja budżetu,• rekomendacje dla zmian w sposobie i procedurach zarzą-

dzania lub funkcjonowania przedsięwzięcia.

Źródło: Opracowanie własne.

TABELA 3. PRZYKŁADOWE KROKI W ZAKRESIE WDROŻENIA SYSTEMU

1. Określenie założeń i warunków brzegowych dla systemu.

2. Opracowanie projektu systemu (w tym wzory dokumentów).

3. Prezentacja systemu użytkownikom, których obejmie.

4. Uwagi użytkowników, analiza, wprowadzenie poprawek.

5. Stworzenie grupy osób odpowiedzialnych za system i kanałów komunikacyjnych.

6. Szkolenie z zasad funkcjonowania systemu, w szczególności dotyczące korzystania z narzędzi w ramach systemu(np. wzory raportów, ankiet itp.).

7. Bieżące funkcjonowanie systemu.

8. Okresowa ewaluacja systemu – ewentualne modyfikacje.

Źródło: Opracowanie własne.

H u b e r t G u z

E k o n o m i a S p o ł e c z n a n r 2 / 2 0 0 8 ( 3 )

SZKICE 49

7. SYSTEM MONITORINGU I EWALUACJI W PROJEKCIE

Opisane w niniejszym materiale narzędzia, wspierającezarządzanie przedsięwzięciami o społecznym charakterze,mają swoje źródło w metodycznych rozwiązaniach, jednakich wartość dodana wynika z faktu, iż ich funkcjonowaniezostało zweryfikowane w praktyce. Projekty finansowanew ramach Inicjatywy Wspólnotowej EQUAL są doskonałymprzykładem użytecznego wdrożenia opisanych powyżej me-chanizmów6.

Jednym z projektów realizowanych w ramach InicjatywyWspólnotowej EQUAL jest Krakowska Inicjatywa na RzeczGospodarki Społecznej – COGITO. W ramach tego projek-tu Małopolska Szkoła Administracji Publicznej opracowałai wdrożyła w roku 2006 system monitoringu i ewaluacji „Con-spector”. System ten to zestaw zasad i narzędzi, które umoż-liwiają realizację monitoringu i ewaluacji wewnątrz projektu,a także pozwalają generować dane na potrzeby monitoringuzewnętrznego.

Jednostka Monitorująca Projekt (funkcjonująca w struktu-rze jednego z podmiotów realizujących projekt) odpowiadaza funkcjonowanie systemu i agregację danych. Co kwartałgromadzone są dane monitoringowe poprzez sprawozda-nie składające się z trzech części (zadaniowej, budżetoweji jakościowej), dodatkowo w systemie funkcjonują tzw. kartybeneficjenta, które zawierają dane w zakresie wsparcia udzie-lonego konkretnym beneficjentom ostatecznym. Na podsta-wie informacji zgromadzonych poprzez sprawozdania i kartybeneficjenta, Jednostka Monitorująca Projekt generuje spra-wozdania zewnętrzne.

W zakresie ewaluacji co pół roku przeprowadzana jest an-kieta, a w oparciu o jej wyniki odbywa się spotkanie ewalu-acyjne. Ewaluacja bazuje także na danych pozyskiwanychod beneficjentów ostatecznych oraz beneficjentów działańupowszechniających w projekcie. System „Conspector”.spełnia oczekiwane zadania, zapewniając dane potrzebnedo tworzenia sprawozdań zewnętrznych, poza tym dostar-cza informacji o charakterze ewaluacyjnym oraz stanowi in-

6 Projekty te realizowane są przez kilku partnerów, składają się z wielu różnorakich działań, mają budżety rzędu kilku milionów złotych i nałożono na nie obowiązki sprawozdawcze i ewaluacyjne.

strument wspierający zarządzanie partnerstwem [Ekspertyza „Conspector”, 2006].

8. TEORETYCZNE I PRAKTYCZNE ASPEKTY ZWIĄZANEZ ELEMENTAMI SYSTEMU MONITORINGU I EWALUACJI

Wskaźniki, kryteria ewaluacji, pytania ewaluacyjne to ele-menty przydatne do zbudowania, a co ważniejsze do wdro-żenia, funkcjonalnego systemu monitoringu i ewaluacji,poniżej opisano kluczowe aspekty związane z tymi zagad-nieniami.

8.1. WSKAŹNIKI

Wskaźnik (miernik), rozumiany jako narzędzie pozwala-jące na liczbowe zobrazowanie realizowanych działań orazich efektów w aspektach rzeczowym, finansowym i jakościo-wym, to nieodłączna część każdego systemu monitoringu,a także ważny instrument w badaniach ewaluacyjnych.

Logika budowania projektów7, zgodnie z którą daneprzedsięwzięcie przy wykorzystaniu zasobów poprzez dzia-łania, generuje produkty, które przekładają się na rezultatyoraz oddziaływanie, jest ściśle związana z logiką budowysystemu wskaźników monitoringowych w ramach danegoprzedsięwzięcia.

Dla poszczególnych etapów przedsięwzięcia zasadnejest wyznaczenie mierników, które pozwolą opisać go na danymoment. Wyróżnia się zatem w oparciu o logikę przedsta-wioną na schemacie, następujące rodzaje wskaźników:

1. Wskaźniki wkładu – odnoszą się do zasobów (material-ne, ludzkie, finansowe) koniecznych do realizacji przedsię-wzięcia (całkowita wartość projektu, średni koszt przeszkole-nia jednego beneficjenta, liczba szkoleniowców w projekcie).

2. Wskaźniki produktu – materialne odzwierciedlenierealizacji, liczone są w jednostkach materialnych lub mone-tarnych, opisują przedmioty i usługi powstałe w trakcie rea-lizacji przedsięwzięcia (np. liczba opracowanych ekspertyz,

7 Logika interwencji funduszy strukturalnych Unii Europejskiej rozpatrywana zarówno na po-ziomie programów, jak i projektów.

RYSUNEK 3. WSKAŹNIKI – SYSTEM LOGICZNY

zasoby

Wkład

czynności w ramachprzedsięwzięcia

Działania

dobra i usługi

Produkty

bezpośredniei natychmiastowe

efekty

Rezultaty

pośredniei długoterminowe

efekty

Oddziaływanie

Źródło: Opracowanie własne.

50 SZKICE

RYSUNEK 4. LOGIKA INTERWENCJI A KRYTERIA EWALUACJI

ODDZIAŁYWANIE

REZULTATY

PRODUKTY

DZIAŁANIA

ZASOBY

CELE

POTRZEBYtrafność

skuteczność

efektywność

użyteczność i trwałość

innowacyjność

Źródło: Opracowanie własne.

TABELA 4. PRZYKŁADOWE PYTANIA EWALUACYJNE

Obszar: Strategia – analiza potrzeb, diagnoza problemu, cele, rezultaty.

Czy trafnie dokonana została diagnoza problemu?Czy przyjęte rozwiązania przyczyniają się jego eliminacji?Czy wykonana analiza jest nadal aktualna?Czy pojawiły się sytuacje wymagające wprowadzenia zmian?Czy możliwa jest realizacja wyznaczonej strategii projektu?Czy strategia jest realistyczna?Czy konieczne jest wprowadzanie zmian?

Obszar: Logistyka – wdrażanie, zarządzanie zespołem projektowym.

Czy istnieją bariery, problemy utrudniające realizację działań?Jakie są powody występowania ewentualnych problemów?Jakie są opinie dotychczasowych uczestników projektu?Jak pracuje zespół projektowy?Czy jest jasny podział ról i odpowiedzialności?Czy istnieją trudności w zarządzaniu zespołem?Czy utrzymywana jest motywacja i zaangażowanie w realizację projektu?Jakie doświadczenia zgromadzono dotychczas?

Obszar: Budżet – zarządzanie finansami.

Czy zaplanowany budżet to problem w projekcie?Czy założony poziom wydatków pozwala na realizację poszczególnych zadań?Czy środki wykorzystywane są w racjonalny sposób?

Źródło: Opracowanie własne.

H u b e r t G u z

E k o n o m i a S p o ł e c z n a n r 2 / 2 0 0 8 ( 3 )

SZKICE 51

liczba osobogodzin przeprowadzonego szkolenia, liczba zor-ganizowanych konferencji, liczba wydanych publikacji).

3. Wskaźniki rezultatu – obrazują bezpośrednie i natych-miastowe efekty realizacji przedsięwzięcia, w przypadkuprzedsięwzięć społecznych wyróżniane są rezultaty twardeoraz rezultaty miękkie – każde z nich wymagają innego typuwskaźników:

rezultaty twarde – policzalne, łatwe do zdefiniowaniai do zmierzenia (np. liczba uczestników szkolenia, liczbawydanych certyfikatów),rezultaty miękkie – znacznie trudniejsze do zdefiniowaniai do zmierzenia (np. wzrost poziomu samooceny, poprawaindywidualnej pozycji beneficjenta na rynku pracy) mająduże znaczenie w projektach finansowanych w ramachEuropejskiego Funduszu Społecznego.

4. Wskaźniki oddziaływania (wpływu) – odnoszą siędo konsekwencji danego przedsięwzięcia, wykraczającychpoza natychmiastowe efekty. Najczęściej rozpatrywanew kategoriach społeczno-ekonomicznych (np. spadek sto-py bezrobocia w powiecie, wzrost liczby przedsiębiorstwna 1000 mieszkańców) [Manual, 2001, dok. elektr.], [Ciężka,2005, dok. elektr., s. 7].

Narzędzie jakim są wskaźniki, ma kluczowe znaczeniena dwóch etapach zarządzania cyklem projektu, po pierw-sze na etapie „Planowania”, kiedy określamy cele i mierni-ki, przy pomocy których zbadamy poziom realizacji celów,a po drugie na etapie „Realizacji”, kiedy monitorujemypoprzez wskaźniki nasze przedsięwzięcie. Planując ze-staw wskaźników dla konkretnego projektu koniecznejest uwzględnienie kryteriów: odpowiedniość, policzalność,rzetelność i dostępność jako cech warunkujących użytecz-ność zaproponowanych mierników.

8.2. PRZEDMIOT I SYSTEMATYKA DZIAŁAŃ W RAMACH EWALUACJI

Ewaluacja powinna dostarczyć odpowiedzi na pytanieczy projekt odegrał taką rolę, jakiej oczekiwali jego twór-cy, czy spełnił on oczekiwania beneficjentów ostatecznych,czy końcowe rezultaty przyczyniły się do osiągnięcia za-kładanych celów i czy umożliwiły rozwiązanie wskazanegow diagnozie problemu. W związku z tym przedmiotem ewa-luacji zwykle będą co najmniej dwa aspekty realizacji dane-go przedsięwzięcia:

aspekt merytoryczny (strategiczny) – realizacja celów wy-znaczonych w projekcie, analiza trafności zaplanowanychdziałań i ich realizacji, osiągnięte efekty i wpływ projektuna beneficjentów ostatecznych, charakterystyka benefi-cjentów ostatecznych,aspekt organizacyjno-logistyczny (operacyjny) – kwestieinstytucjonalne, techniczne, finansowe, zarządcze, doku-mentacyjne i informatyczne.

Przeprowadzenie ewaluacji przedsięwzięcia przez sa-mego beneficjenta jest szczególnie trudne, gdyż proces tenze swojej natury powinien mieć zewnętrzny charakter. Jed-nak wykorzystanie poniższych kroków pozwoli to działanieusystematyzować [Ciężka, 2005, dok. elektr., s. 7].

strukturyzacja – cele ewaluacji, grupa osób i instytucji za-angażowanych, przedmiot ewaluacji, metody i kryteria,obserwacja – dane z systemu monitoringu, przeprowa-dzenie badań, ankiety, wywiady,analiza – analizy danych, porównania, algorytmy oceny,szacunki w zakresie niemierzalnych efektów projektu,ocenianie – ocena faktyczna efektów i zastosowanych roz-wiązań wdrożeniowych, wnioski i rekomendacje,modyfikacje, dobre praktyki – wprowadzenie zmian w za-kresie zarządzania projektem, gromadzenie doświadczeń.

8.3. KRYTERIA I PYTANIA EWALUACYJNE

Kryteria ewaluacji, to uniwersalne wytyczne, które w ra-mach każdego przedsięwzięcia zbudowanego zgodnie z lo-gika interwencji, pozwalają poprzez zestawienie odpowied-nich elementów uzyskać całościową ocenę, kluczowe z nichto [Ciężka, 2005, dok. elektr., s.11]:

skuteczność – czy udało się osiągnąć wyznaczone cele,oceny tej dokonuje się poprzez porównanie rzeczywistychefektów na poziomie produktu, rezultatu oraz oddziały-wania z wielkościami zaplanowanymi,efektywność (wydajność) – porównanie zasobów zaanga-żowanych przy realizacji przedsięwzięcia (finansowe, ad-ministracyjne, ludzkie itp.) z rzeczywistymi osiągnięciamina poziomie produktu, rezultatu lub oddziaływania,trafność – czy cele, które wyznaczono odpowiadają po-trzebom (rozwiązują problemy) w danym zakresie,użyteczność – czy to, co osiągnięto dzięki realizacji pro-jektu jest zgodne z potrzebami ostatecznych odbiorcówpomocy,trwałość – czy efekty (pozytywne), które osiągnięto dziękirealizacji działań są trwałe w ujęciu długookresowym,innowacyjność – czy występuje „nowa jakość” zastosowa-nych rozwiązań w porównaniu do istniejących już metodw danych obszarach tematycznych.

Kryteria ewaluacji, ze względu na fakt, iż są stosowanew różnych obszarach, wymagają szczegółowych informacji,najprostszą metodą badania jest sformułowanie pytań ewa-luacyjnych.

9. PODSUMOWANIE

Zarządzanie dużym przedsięwzięciem o społecznymcharakterze, bez względu na fakt czy jest to projekt finan-sowany w ramach środków strukturalnych Unii Europejskiej,

52 SZKICE

czy środków krajowych, czy też w końcu jest to zadanie re-alizowane wyłącznie ze środków własnych zawsze będzieprocesem skomplikowanym. Odpowiedzi wymaga pytanieczy potrzebne jest wsparcie w zarządzaniu takim procesem,czy też lider (lub zespół) jest w stanie to robić bazując tyl-ko na swej wiedzy i intuicji. Bez wątpienia wiedza i intuicjasą niezbędne, jednak biorąc pod uwagę złożoność realizowa-nych zadań, konieczne jest także posiadanie odpowiednichnarzędzi zarządczych. Zaprezentowane tutaj procesy moni-toringu i ewaluacji pełnią takie funkcje, pomagają zarządzać,wspierają procesy decyzyjne, a także prowadzą do profe-sjonalizacji działań. A profesjonalizacja ta, to nic innego jakwiększa efektywność i racjonalność wydatkowych środków.W przypadku aktywności w obszarze społecznym (gdzie taktrudne jest prognozowanie, a następnie mierzenie rezulta-tów) procesy te mają szczególne znaczenie.

Wdrożenie w życie tych instrumentów wymaga opróczwoli znacznego nakładu pracy, ale doświadczenia płynącez projektów realizowanych np. w ramach Inicjatywy Wspól-notowej EQUAL wyraźnie wskazują, iż warto zainwestowaćczas oraz wysiłek i zbudować efektywne systemy monitorin-gu i ewaluacji, ponieważ definitywnie ułatwiają one zarzą-dzanie przedsięwzięciami, co przekłada się na efektywniej-sze wykorzystanie środków finansowych.

LITERATURA

Ciężka B. [2005], Przewodnik do autoewaluacji projektów realizowa-nych w ramach Inicjatywy Wspólnotowej EQUAL, [on line], EuropejskiFundusz Współpracy, Warszawa,dostępny w:www.ewaluacja.org.pl/download/publikacje_Przewodnik_do_au-toewaluacji_projektow_realizowanych_w_ramach_IW_EQUAL.pdf[19.03.2008].Ekspertyza „Conspector”, [2006], Krakowska Inicjatywa na Rzecz Gospo-darki Społecznej – COGITO, Kraków, dokument wewnętrzny projektu.Manual Project Cycle Managment, [2001], [on line], European Commis-sion: EuropeAid Co-operation Office, Brussles, dostępny w:biodiv.iao.florence.it/CHM/inglversion/pcmeng.pdf [19.03.2008].Kierzkowski T. [2002], Ocena (ewaluacja) programów i projektów o charakterze społeczno – gospodarczym w kontekście przystąpienia Polski do Unii Europejskiej, [on line], Ministerstwo Finansów, Warszawa,dostępny w:archiwum.parp.gov.pl/doc/raport11.pdf [19.03.2008].Mazur S. (red.) [2005], Przygotowanie i realizacja projektów w ramach ZPORR, MSAP AE, Kraków.Rozporządzenie Rady (WE) nr 1083/2006 z dnia 11 lipca 2006 rokuustanawiające przepisy ogólne dotyczące Europejskiego FunduszuRozwoju Regionalnego, Europejskiego Funduszu Społecznego orazFunduszu Spójności i uchylające rozporządzenie (WE) nr 1260/1999,[on line], dostępny w:ec.europa.eu/regional_policy/sources/docoffic/official/regulation/pdf/2007/general/ce_1083(2006)_pl.pdf [19.03.2008].

Trocki M., Grucza B., Ogonek K. [2003], Zarządzanie projektami, Pol-skie Wydawnictwo Ekonomiczne, Warszawa.

H u b e r t G u z

SZKICE 53

1. WPROWADZENIE

Mówienie o ekonomii społecznej jedynie w katego-rii sukcesu konkretnego przedsiębiorstwa społecznego1

na wolnym rynku, jest przejawem niezrozumienia samej idei.Sukces ekonomiczny bowiem nie jest tu w żadnym wypadkucelem, jest co najwyżej metodą osiągania zupełnie innychcelów – celów społecznych. Dlatego tak ważne wydaje siędociekanie istoty ekonomii społecznej oraz umiejętnośćodwołania się do pewnego systemu wartości, bez któregowszelkie działania, choćby nie wiem jak skuteczne, po prostunie są ekonomią społeczną.

Dobrym punktem wyjścia jest założenie, iż ekonomia spo-łeczna interesuje nas przede wszystkim z punktu widzenia roli, jaką może odegrać w usamodzielnianiu i wynikającym z niego upodmiotowieniu wspólnot, organizacji i osób [Wygnański,2006, dok. elektr., s. 21]. Ten typ rozumienia ekonomii spo-łecznej dobrze wpisuje się w sposób myślenia, jaki prezen-tował od lat S. Bratkowski, przypominając, że wiek XIX byłczasem uwłaszczenia chłopów, zaś wiek XX – robotników, od-wołując się w opisie tego procesu właśnie do idei ekonomiispołecznej (choć nie używał tego pojęcia) i podstaw społecz-nej nauki Kościoła, określając za Piusem XI główne kierunkitego uwłaszczenia jako współwłasność, współzarządzanielub współuczestniczenie w zyskach [Bratkowski, 1983, s. 2].To odwołanie się do tradycji, do korzeni ekonomii społecz-

1 W tekście tym przyjmuję wyraźne rozróżnienie między ekonomią społeczną, gospodarką społeczną a przedsiębiorstwem społecznym (zwanym też podmiotem ekonomii społecznej) oraz przedsiębiorczością społeczną. Przedsiębiorstwo społeczne to konkretny, zinstytucjo-nalizowany przejaw przedsiębiorczości społecznej. System funkcjonujących w gospodarce przedsiębiorstw społecznych to gospodarka społeczna. Próba analizy mechanizmów funk-cjonowania gospodarki społecznej to ekonomia społeczna.

P I O T R F R Ą C Z A K

Wymiar polityczny, własność społeczna i hybrydowość jako

elementy myślenia o zarządzaniu przedsiębiorstwem społecznym

P I O T R F R Ą C Z A K

Pedagog, pracownik Fundacji Rozwoju Społeczeń-stwa Obywatelskiego, działacz społeczny, m.in. wice-prezes Ogólnopolskiej Federacji Organizacji Pozarzą-dowych, Stowarzyszenia Dialog Społeczny.

nej, pomaga lepiej rozumieć dzisiejsze problemy, z którymizmaga się przedsiębiorczość społeczna.

Niniejszy tekst jest próbą opisu kilku ważnych obszarów,które determinują funkcjonowanie ekonomii społecznej,gdy mówimy o zarządzaniu przedsiębiorstwem społecznym,a które, moim zdaniem, pozostają poza głównym nurtemdyskusji na temat polskiego modelu ekonomii społecznej.Dyskusja na ich temat może więc wnieść nowe spojrze-nie na temat tego, co w zarządzaniu przedsiębiorstwemjest kwestią kluczową.

Celem artykułu jest raczej zwrócenie uwagi na pyta-nia, które powinny pojawiać się w myśleniu o zarządzaniuprzedsiębiorstwem społecznym, nad poszukiwaniem specy-fiki (także w zarządzaniu) poszczególnych typów przedsię-biorstw społecznych.

2. PODMIOT „UWŁASZCZENIA”

Kwestią bezdyskusyjną, która w tym tekście pojawiać siębędzie jeszcze kilkukrotnie, jest założenie, że ekonomia spo-

54 SZKICE

łeczna jest czymś wewnętrznie zróżnicowanym, że właśniew różnorodności należy szukać szans na spełnienie bardzoróżnych oczekiwań, jakie wiązane są z przedsiębiorczościąspołeczną. Dotyczy to również tego, co określam mianem„uwłaszczenia”, czyli upodmiotowienia (zarówno ekonomicz-nego jak i politycznego – o tym za chwilę). Analizując wnio-ski dofinansowywane w ramach inicjatywy wspólnotowejEQUAL, łatwo można zauważyć trzy zupełnie różne kategorieprojektów, które dotyczyły działań:

samopomocowych – podejmowanych na rzecz wycho-dzenia z trudnej sytuacji,pomocowych – opierających się na obywatelskiej odpo-wiedzialności działania na rzecz innych,wspólnotowych – gdzie kontekstem nie jest ani osoba,ani instytucja, ale wspólnota lokalna [Frączak, 2006, dok.elektr., s. 8-9],

Zgodnie z tym podziałem można by uznać, że ekonomiaspołeczna umożliwia społeczne funkcjonowanie osobomw trudnej sytuacji (zagrożonym marginalizacją albo już znaj-dującym się na marginesie życia społecznego), działaczomspołecznym, którzy potrzebują narzędzi dla realizowaniaswoich misji i liderom lokalnych wspólnot, którzy dzięki niejuzyskują możliwość realizowania działań na rzecz rozwojuspołeczności lokalnej. Odpowiada to trzem różnym pozio-mom „uwłaszczenia” – poszczególnych osób, całych grupspołecznych i wspólnot lokalnych.

To są trzy odrębne światy nazywane wspólnie ekono-mią społeczną, które często stosują podobne formy działań,oparte na zbiorowym wysiłku, wspólnej własności i celachwykraczających poza partykularny interes oraz borykają-ce się z różnymi problemami. Nie wolno w ten sam sposóbtraktować spółdzielni pracy, która we współdziałaniu widzimożliwość obniżenia kosztów samozatrudnienia czy organi-zacji pozarządowej, która działając na rynku, próbuje zdobyćpieniądze na cele, jakie nie mogłyby zostać sfinansowanew inny sposób. Podobnie nie jest możliwe porównywaniespółdzielni socjalnej z fundacją rozwoju lokalnego, któraprzecież może intensywnie wspierać lokalne spółdzielniesocjalne. To jakby porównywanie zawodników z innych ka-tegorii wagowych tylko dlatego, że uprawiają oni wspólnądyscyplinę – ekonomię społeczną.

Stosunkowo dużo się mówi o ekonomii społecznejw kontekście upodmiotowienia osób i wspólnot, a niewie-le o upodmiotowieniu grup społecznych. W tym obszarzesprowadza się tę działalność jedynie do ekonomizowaniaorganizacji pozarządowych. Wydaje się, że większy nacisknależy położyć na kolektywny wymiar działań obywatelskich [który dotychczas – przyp. P. Frączak] był dalece niedoce-niony [Borzaga, 2007, s. 82]. Zwrócenie uwagi na grupowąa nie instytucjonalną podmiotowość (choć przecież zazwy-czaj działalność danej grupy przejawia się w funkcjonowa-niu określonych instytucji), pozwala zwrócić uwagę nie tylkona społeczne, ale także polityczne aspekty myślenia w nowejekonomii społecznej.

3. POLITYCZNE KONOTACJE

W Raporcie otwarcia projektu „W poszukiwaniu polskiego modelu ekonomii społecznej” [Wygnański, 2006, dok. elektr.,s. 22] odwołujemy się nie tylko do ekonomicznego, ale takżepolitycznego wymiaru procesu usamodzielnienia (upodmio-towienia, uwłaszczenia). Ponieważ zazwyczaj ten drugi ob-szar odzyskiwania podmiotowości, w wyniku działań z zakre-su ekonomii społecznej, jest traktowany jako drugoplanowy,chciałbym go tu szerzej zaprezentować.

Koncept ekonomii społecznej nigdy nie był ideologicz-nie neutralny. Podobnie jest i dzisiaj. Ciągle jeszcze wieleosób, np. występując z pozycji dogmatycznego liberalizmu,poddaje w wątpliwość samą ideę stawiania problematykispołecznej jako naczelnego celu działalności komercyjnej.Jednak dużo poważniejszą, a również wprowadzającą sporozamieszania kwestią, jest różnorodność wewnątrz ekonomiispołecznej. To co próbujemy podciągnąć pod jedną nazwę,to co często przyjmuje taka samą formę prawną, często po-wstaje z bardzo różnych pobudek. A przecież, ponieważ oce-na efektywności przedsiębiorstw społecznych dotyczy takżerealizacji celów społecznych, te pobudki mają zasadniczeznaczenie co do określenia na ile podjęte działania są efek-tywne, a więc także na ile realizują zamierzone przez twór-ców intencje.

Zanim jednak spróbujemy sobie odpowiedzieć na pyta-nie jak oceniać tak różne działania, spróbujmy zaprezento-wać uproszczoną klasyfikację ekonomii społecznej. Wydajesię, że zarówno historycznie, jak i współcześnie łatwo wyróż-nić trzy różne podejścia. Najbardziej radykalne mówi, że samkapitalizm jest zły i trzeba myśleć o nowym systemie2, wpro-wadzającym nowe zasady i wartości w działania ekonomicz-ne, a także polityczne.

Wiele osób, które zdaje sobie sprawę z niedoskonałościkapitalistycznych stosunków, nie widzi rozwiązania w cało-ściowej zmianie, ale raczej szuka pomysłów na tworzenie„kapitalizmu z ludzką twarzą”, czyli sposobów modyfikacjii reformy systemu, w jakim funkcjonujemy. Proponowanezmiany mogą być jedynie kosmetyczne lub też, w innychprzypadkach, daleko idące, ale – używając starej nomenkla-tury – nie są rewolucyjne, raczej reformistyczne. Nie ma więctotalnej krytyki systemu kapitalistycznego, ale są działaniana rzecz jego modyfikacji. Interwencje państwa w pewneprzedsięwzięcia, np. w formie dotacji i ulg, mogą być trakto-wane właśnie jako systemowe modyfikacje.

Jest też część ekonomii społecznej, która na równych za-sadach chce konkurować z prywatnymi przedsiębiorstwami.Przy czym zasady funkcjonujące w dzisiejszych warunkach,można wykorzystać do działań, w których sprawy społecz-ne są priorytetowe. Podejście to w jakimś sensie odpowiadatrzem koncepcjom ekonomii społecznej: emancypacyjnej,kulturowo-etnicznej, integrującej [Sałustowicz, 2007, s. 31],

2 Por. podtytuł jednej ze sztandarowych publikacji Życie po kapitalizmie [Albert, 2007].

P i o t r F r ą c z a k

E k o n o m i a S p o ł e c z n a n r 2 / 2 0 0 8 ( 3 )

SZKICE 55

a także próbom historycznego podziału na nurt socjalizmuutopijnego i chrześcijańskiego oraz liberalizmu [Piechowski,2007 s. 23].

Mimo, że przedsiębiorstwa powstają z różnych powodów,to czasem trudno jest jednoznacznie przypisać je do kon-kretnej kategorii, tym bardziej, że – jak przystało na ekono-mię społeczną – powstają one dzięki współpracy wielu ludzio odmiennych motywacjach. W takich instytucjach jak bankietyczne i alternatywne, organizacje sprawiedliwego handlu,banki czasu czy barterowe systemy wymiany wielostronnej– pewne osoby widzą sposoby radzenia sobie w dzisiejszymświecie, inne natomiast wzór, dobry przykład, który zmienispojrzenie na zasady życia społecznego, a pozostali wyspyprzyszłego, lepszego społeczeństwa3.

Oczywiście polityczny wymiar ekonomii społecznejnie sprowadza się jedynie do krytyki współczesnej ekonomii.Z jednej strony ekonomia społeczna odgrywa coraz większąrolę w życiu społeczno-politycznym. Wynika to z jej istoty,która wysoko stawia odpowiedzialność nie tylko za siebie,ale za całe otoczenie. Odpowiedzialność w sferze politycznej, oznacza w istocie działanie na rzecz możliwie największego społecznego wpływu na decyzje polityczne (określamy ją na-zwą partycypacji, czyli „upodmiotowienia politycznego”) – oso-by, organizacje i wspólnoty włączane są w procesy decyzyjne ich dotyczące, stają się partnerem (podmiotem), nie przedmio-tem polityki [Wygnański, 2006, dok. elektr., s. 20]. Jeśli mó-wimy o godności jako koniecznym warunku zaangażowaniaspołecznego [Frączak, 2005, dok. elektr., s. 9], o spółdzielczo-ści czy stowarzyszeniach jako szkole demokracji, to właśniemówimy o tym wymiarze polityczności ekonomii społecznej.

TABELA 1. OBSZARY UPODMIOTOWIENIA INICJATYW SPOŁECZNYCH

Niesamodzielnośćekonomiczna

Upodmiotowienieekonomiczne

Neutralność poli-tyczna Filantropia Przedsiębiorczość

Upodmiotowieniepolityczne

Zaangażowanieobywatelskie

Przedsiębiorczośćspołeczna

Źródło: opracowanie własne na podstawie Raportu otwarcia [Wygnański, 2006, dok. elektr., s. 21].

Z drugiej strony, wyzwania współczesności w corazwiększym stopniu wymuszają zmiany polityki w kierunkuuwzględniania wartości, zarówno w kontekście uwzględ-niania interesów innych niż większości wyborców (ochronaśrodowiska, obrona mniejszości, myślenie w kategoriach

3 Wydaje się, że mimo, iż „rewolucyjne” inicjatywy ekonomii społecznej nie dominują w całym ruchu społecznym, to jednak bardzo trudno je ignorować, szczególnie w sytuacji gdy ruch antyglobalistyczny stał się dla nich intelektualnym i organizacyjnym zapleczem.

przyszłych pokoleń), jak i odpowiedzialności za tych, którzysą w gorszej sytuacji życiowej (spójność społeczna). My-ślenie w kategoriach planowania strategicznego, systemywsparcia dla osób zagrożonych marginalizacją, aktywnapolityka państwa na rynku pracy – wszystko to składa sięna sytuację, w której dziś bardziej niż kiedykolwiek to po-lityka a nie rynek kształtuje obraz ekonomii społecznej.Dlatego w polityce spójności Unii Europejskiej, tak ważnymelementem jest wspieranie przedsiębiorstw społecznych.Niezależnie jak ocenia się ten wpływ, pomijanie konteks-tu politycznego w ocenie rozwoju ekonomii społecznejjest nieporozumieniem.

4. WŁASNOŚĆ W PRZEDSIĘBIORSTWIE SPOŁECZNYM

Uwłaszczenie ekonomiczne zawsze wiązało się z kwestiąwłasności. Dotyczyło to kwestii stosunku chłopa do upra-wianej ziemi czy robotników do tzw. „środków produkcji”.Nie ulega wątpliwości, że jedną z podstawowych kategorii,która wyróżnia przedsiębiorstwa społeczne od zwykłychprzedsiębiorstw, jest kwestia własności4. Oczywiście pod-kreślmy to raz jeszcze, że przedsiębiorstwa te są czymś bar-dzo różnym i przykładanie jednej miarki nie jest możliwe.Własność w przedsiębiorstwie społecznym można scharak-teryzować następująco:

jest ograniczona – mamy do czynienia z wszelkimi rozwią-zaniami dotyczacymi demokracji ekonomicznej5,tworzy się jako własność grupowa, poprzez aktywnedziałania grupy ludzi (zrzeszenia), która swoimi zasobamii pracą buduje wspólną własność,tworzy się w wyniku przeznaczania majątku (przez osoby,korporacje czy administrację) na cele społeczne.

Mamy więc do czynienia z różnego rodzaju formami par-tycypacji pracowniczej (samorządu pracowniczego), spół-dzielniami i stowarzyszeniami lub po prostu fundacjami6.Różnorodność jest więc spora. W spółdzielniach, własnośćprywatna jest połączona ze własnością wspólną. Członkowiespółdzielni posiadają udziały i otrzymują z tego powodu dy-widendy. Udział w spółdzielni jest ich prywatną własnością,którą mogą wycofać, jednak ich własność jest ograniczo-na. Po pierwsze, zyski z posiadania udziałów w spółdzielnisą ograniczone, tzn. tylko część zysków staje się ich pry-watną własnością (pozostała idzie na tworzenie własnościwspólnej spółdzielni oraz na określone przez członków celespołeczne). Po drugie, głos decyzyjny członka spółdzielninie zależy od posiadanych udziałów (zasada jeden człowiek

4 Choć przecież w liberalnej wizji ekonomii społecznej [Piechowski, 2007, s. 32] kwestia włas-ności wspólnej jest wyraźnie ograniczana, co m.in. powoduje, że spółdzielnie niemieckie wyraźnie dystansują się od wielu rozwiązań współczesnej ekonomii społecznej [Sałustowicz, 2007, s. 25] .

5 Inne pojęcie, np. demokracja przemysłowa, choć bardziej precyzyjna [Sartorii 1998 s. 24], zu-pełnie nie pasuje do dzisiejszych rozważań.

6 W nowej ekonomii społecznej mamy jeszcze do czynienia z tzw. instytucjami hybrydowymi, o których będzie dalej mowa.

56 SZKICE

– jeden głos). Po trzecie, powstaje własność wspólna, któranie może zostać rozdysponowana miedzy członków. Oznaczato, że mimo, iż członkowie spółdzielni decydują o majątkuwspólnym spółdzielni w demokratyczny sposób, to nie na-leży on już do nich (każdy kto występuje ze spółdzielni traciprawa do tego majątku).

Inaczej sytuacja wygląda w organizacjach pozarządo-wych. W stowarzyszeniach od samego początku wszelkimajątek jest własnością wspólną osób, które są członkamistowarzyszenia. Oczywiście członkowie mogą czerpać pew-ne zyski z własności wspólnej (dotyczy to przede wszystkimorganizacji samopomocowych), ale to nie wynika z prawwłasności poszczególnych członków. Są raczej zarządcamiwłasności wspólnej, do której tracą wszelkie prawa, wystę-pując ze stowarzyszenia. Jeszcze ciekawsza jest forma fun-dacji, która jest spersonifikowanym majątkiem, który maza zadanie realizację celu, najczęściej społecznego. Nie matu własności wspólnej, choć oczywiście majątkiem zarządzajakieś ciało (np. zarząd), podlegające czasem kontroli spo-łecznej (np. rada programowa). W każdym razie nie mamytu do czynienia z własnością prywatną – fundator bowiem,przynajmniej teoretycznie, ustanawiając fundację zrzeka sięczęści swojego majątku na określony cel.

Pozostaje jeszcze tzw. własność społeczna. Co prawdawielu chciałoby własność publiczną albo w ogóle zlikwi-dować, albo przynajmniej przenieść do obszaru działaniaadministracji (a więc poza ekonomię społeczną), to jednakprzynajmniej część własności komunalnej (czy ciągle jeszczefunkcjonująca własność wiejska), szczególnie w kontekścietraktowania wspólnoty lokalnej, jako swoistego przedsię-biorstwa społecznego, nie może być pomijana w rozważa-niach o ekonomii społecznej, tym bardziej, że coraz częściejwłącza się mieszkańców (to również jest wspomniany wy-miar polityczny), np. poprzez system konsultacji czy głoso-wanie (referenda, tworzenie budżetu partycypacyjnego)w rozstrzyganie o własności wspólnej.

Problem ograniczenia własności czy udziału w zarządza-niu własnością wspólną, czy inaczej podporządkowanie sto-sunków własnościowych interesom interesariuszy [Hausner,2007b, s. 14], staje się jednym z podstawowych problemówzarządzania przedsiębiorstwem społecznym. I to niezależ-nie czy przyjmie się bardziej, czy mniej radykalne podejście,choćby sformułowane przez J. Hausnera: W moim przekona-niu, w ekonomii społecznej nie idzie o to, aby gospodarkę pry-watną oraz gospodarkę publiczną przenicować na „społeczną modłę” i zmienić kapitalizm właścicieli (shareholding capita-lism) w kapitalizm interesariuszy (stakeholding capitalism), co się marzyło wielu starym i nowym socjalistom (w tym brytyj-skim labourzystom u progu rządów T. Blaira), ale aby umożliwić rozwiązywanie, a przynajmniej łagodzenie problemów społecz-nych, które nieuchronnie generuje rynek i państwo. Jeśli to się udaje, choćby częściowo, to niewątpliwie ekonomia społeczna może przyczyniać się także do jakiejś modyfikacji (ewolucji) gospodarki prywatnej i gospodarki publicznej, a tym samym

długotrwałego rozwoju społeczno-gospodarczego [Hausner,2007a, s. 10].

5. FINANSOWANIE DZIAŁALNOŚCI PRZEDSIĘBIORSTWASPOŁECZNEGO

Z problemem własności nieodłącznie wiąże się pytanieskąd pochodzi kapitał założycielski i skąd pochodzą środ-ki na bieżącą działalność, kto ponosi ryzyko działalnościi jak są przeznaczane ewentualne nadwyżki7. Wydaje się,że przedsiębiorstwa społeczne nie zdają sobie sprawy, iżczęść niechęci instytucji finansowych (np. w kwestii poży-czek inwestycyjnych) wynika właśnie z niedookreślonej for-my własności. Co znaczy bowiem najbardziej godny zaufaniazarząd, z którym podpisuje się umowę, kiedy praktyczniew każdej chwili może zostać, zgodnie ze statutem, zupeł-nie zmieniony8 i to nie tylko w kwestii stanu osobowego,ale i zasad działania (np. zmieni się „właściciel”, choćby nowiczłonkowie w demokratycznych procedurach zmienili zdanieco do kierunku działania stowarzyszenia).

A. Kapitał założycielski i obrotowyWażną kwestią jest pochodzenie zasobów, które leżą

w gestii organizacji pozarządowych. Nie tylko pozwalająone na bieżącą działalność, ale tworzą też zasoby organiza-cji. Źródła funduszy można dzielić na sektor prywatny, rzą-dowy i fundusze publiczne9 [Davis, 2000, s. 16], natomiastze względu na formę wyróżnia się sprzedaż, kontrakty, dota-cje, darowizny i składki [Hudson, 1997, s. 199]. Warto też do-dać podział finansów na „sztywne” i „luźne” oraz „zewnętrzne”i „wewnętrzne”10 w stosunku do misji.

Z jednej strony mamy środki z bardzo określonym prze-znaczeniem (często nawet są one trzymane na osobnychkontach, a ewentualne odsetki od tych kwot znajdują się podścisłą kontrolą), z drugiej zaś strony środki, które co praw-da mają swoje przeznaczenie, ale nie określają sztywno,na co mogą być wydane. W pierwszym wypadku rola zarzą-dzającego sprowadza się do dobrego przewidywania po-trzeb i kosztów działalności na etapie planowania działańoraz nadzór nad wykonywaniem zamierzeń (zawsze istniejejakaś możliwość zmian i renegocjacji planów, ale zazwyczajświadczy to o złym planowaniu działań), w drugim pojawiasię możliwość bieżącego zarządzania zasobami.

Podział na środki „wewnętrzne” i „zewnętrzne” w stosun-ku do misji jest bardziej skomplikowany. Teoretycznie jedy-nie wydzielona działalność gospodarcza może, w przypadku

7 Ponieważ mówię tu o własności wspólnej, opisuję problem na przykładzie organizacji poza-rządowych, choć wiele z tych wątpliwości dotyczyć będzie też innych form, np. spółdzielni.

8 Z drugiej strony należy pamiętać jednak o odpowiedzialności prawnej i majątkowej zarządu. 9 Sformułowanie to, które podaję za tłumaczeniem L. Davisa, nie jest najszczęśliwsze, a oznacza

darowizny i dotacje od osób prywatnych w formie zarówno bezpośredniej – zbiórki, przesyłki pocztowe, reklama, jak i pośredniej, np. dochody z loterii publicznej [Davis, 2000, s. 16].

10 Podział na źródła wewnętrzne, lokalne i zewnętrzne proponuje również L. Davis, ale u niego wewnętrzne znaczą po prostu samofinansowane.

P i o t r F r ą c z a k

E k o n o m i a S p o ł e c z n a n r 2 / 2 0 0 8 ( 3 )

SZKICE 57

organizacji pozarządowych, nie mieścić się bezpośredniow wyznaczonej misji. W praktyce (szczególnie polskiej)jest inaczej. Wiele działań podejmowanych jest na obrzeżachlub nawet poza misją organizacji (np. dotacje realizującecele sponsorów), aby móc równocześnie realizować misje(np. opłacając przy okazji koszty administracyjne prawdzi-wej działalności statutowej). Wyraźnie trzeba tu podkreślić,że każda forma finansowania może być raczej „sztywna” lub„luźna”, „wewnętrzna” lub „zewnętrzna”. Niektóre darowiznymogą mieć bardzo określony cel (np. leczenie konkretnejosoby), niektóre zaś dotacje umożliwiają dość dużą dowol-ność w wykorzystaniu środków.

Myślenie o tym skąd (jakie są źródła, jakie formy) pocho-dzą środki oraz jak mają się do bieżącej działalności i misjiorganizacji, pokazuje w dużej mierze to, co dzieje się w or-ganizacji z pieniędzmi11. W wielu bowiem przypadkach or-ganizacja jest w istocie dysponentem nie swoich środków,a to może oznaczać, nawet przy ogromnym budżecie, brakzasobów umożliwiających nie tylko rozpoczęcie i prowa-dzenie działalności gospodarczej, ale nawet opłacenie skła-dek członkowskich, np. w federacjach. Zbyt dużo środków„zewnętrznych” może powodować, że organizacja wspa-niale „działa” w oparciu o duży budżet, ale niestety jest takzaabsorbowana realizacją zadań luźno związanych z misją,iż nie daje rady użyć swych zasobów (w tym pracownikówi sprzętu), aby prowadzić prawdziwą działalność społeczną.

B. Zasoby materialneMimo trudności z akumulacją (np. tworzenie funduszy

żelaznych, rezerwowych, celowych itp.) środków „luźnych”,niektórym organizacjom udaje się zdobyć znaczny mająteki to nie tylko w formie gotówki, ale również w postaci rucho-mości i nieruchomości. W ramach działań otrzymuje sprzętlub kupuje sobie budynek, formalnie staje się więc właści-cielem, choć pytaniem pozostaje czy może tym majątkiemdowolnie dysponować (nie mówię tu nie tylko o prawnym,ale przede wszystkim etycznym aspekcie tej sprawy), np. wy-dzierżawić podarowany na działalność kulturalną budynekw celach komercyjnych. Wiadomo bowiem, że idea własnościwspólnej, publicznej może łatwo przekształcić się w poczu-cie własności niczyjej. Jeżeli nawet nie prowadzi to wprostdo lekkomyślnego marnotrawstwa czy zawłaszczania (wyko-rzystania wspólnego dobra do prywatnych celów), to i takgospodarowanie nią nastręcza wiele problemów, choćbyw kwestii odpowiedzialności za jego należyte wykorzysta-nie. Podejmowanie ryzyka oraz ocena skuteczności możetu zupełnie odbiegać od doświadczeń w firmach prywat-nych. Nie ma tu twardych kryteriów oceny – dla przykładuczęsto podejmowanie działań pozornych, finansowaniespektakularnych akcji, których efekty społeczne są wątpliwe,może być formą marnotrawstwa i to takiego, które nie zo-

11 Zarówno dywersyfikacja źródeł, jak i form finansowania, określa z jednej strony niezależność, z drugiej stabilność działań organizacji.

staje rozpoznane, a więc nie powoduje działań naprawczych.Otrzymany w darowiźnie budynek może stać opuszczonyi nie realizować misji organizacji.

Dodatkowo osobną kwestią jest wykorzystywanie zaso-bów organizacji, zdobytych na cele niekomercyjne, do dzia-łalności mającej przynosić zysk. Kwestia ta, jak większośćspraw związanych z działalnością przedsiębiorstw społecz-nych, nie znajduje prostych odpowiedzi [Frączak, 2002, s. 58].Jedną z najprostszych form prowadzenia działalności odpłat-nej (i to nie wymagającej rozbudowywania wewnętrznychstruktur) jest wykorzystanie „własności” organizacji (lokalu,sprzętu, pracowników czy zasobów finansowych) do celówkomercyjnych (np. wynajmowanie pomieszczeń po godzi-nach pracy organizacji). Jednak wykorzystanie tych zasobówwymaga należytego nadzoru, aby nie było zwykłym prywa-tyzowaniem własności wspólnej.

I tu pojawia się problem. Kiedyś ekonomia społeczna byław istocie próbą oddania czegoś swojego (najczęściej czasui pieniędzy) na rzecz własności wspólnej (grupowej), któraw większości miała wymiar dobra wspólnego (np. dom kul-tury mieszkańcy musieli sami sobie wybudować). Dzisiejszaekonomia społeczna tworzona jest w odwrotnym kierunku –często własność wspólna, państwowa lub gminna (w formiedotacji, darowizn, dzierżawy budynków) zostaje przekazanana cele grupowe (najczęściej grupom, którym otrzymywanewsparcie jest niezbędne) i często również zyskują nie tylkobezpośrednio zainteresowani, ale także szersza społeczność(np. obniża się koszty utrzymania osób w publicznych ośrod-kach pomocy społecznej, umożliwia się aktywność zawodo-wą rodzin osób niepełnosprawnych). Zmienia się jednak samazasada. Grupy obywateli budujące od dołu swoje struktury,negocjują z administracją wsparcie dla swoich pomysłów.Ważniejsze jest tu nie tyle dogadanie się obywateli międzysobą, co dogadanie się z administracją, a to zawsze budzićbędzie kontrowersje: dlaczego jedne grupy upośledzoneotrzymują więcej wsparcia od państwa niż inne? Czy wynikato z rzeczywistych potrzeb, czy też umiejętności marketingo-wo-lobbingowych? W tym ostatnim przypadku okazuje siępo prostu, że tworzy się nowy rynek, na którym konkurująróżne potrzeby, a ta nowa ekonomia społeczna opierać sięma nie na solidarności, ale na rywalizacji. W starej ekonomiispołecznej to obywatel podejmował decyzję i oddawał swo-je pieniądze. Dziś robi to za niego, przynajmniej częściowo,władza (choć za pieniądze tego samego obywatela)12.

Dlatego tak ważne jest pytanie czy w ramach samofinan-sowania zdobywa się środki przy okazji realizacji misji (opła-ty od beneficjentów, sprzedaż towarów wyprodukowanychw warsztatach terapii zajęciowej), czy też niezależnie od misji(zwykła działalność gospodarcza, świadczenie dodatkowych

12 Dodać tu należy, że w niektórych wypadkach o przypisaniu do sektora ekonomii społecz-nej może decydować to, że kapitał założycielski (w postaci dotacji czy nieruchomości) zostaje przekazany przez administrację (tak jest np. w Wielkiej Brytanii gdzie za ekonomię społeczną uznaje się także zwykłe przedsiębiorstwa, które jednak powstały dzięki wsparciu administracji publicznej). Mamy więc do czynienia z jakimś rodzajem prywatyzacji majątku wspólnego.

58 SZKICE

usług). W obu tych przypadkach pojawia się kolejna kwestia– na ile rozpoczęcie działalności nastawionej na samofinan-sowanie zmieniło działanie organizacji?

Niesłychanie ciekawym zagadnieniem w umiejscowieniudziałalności na rzecz samofinansowania wobec „grupy doce-lowej” (czyli w istocie beneficjentów działań organizacji)13.

Jednak pamiętać należy, że samo włączanie beneficjentówdo działania przedsiębiorstwa społecznego (jako pracowni-ków i klientów) może być bardzo efektywne z punktu widzeniazarówno działania organizacji (pomoc dla samopomocy), jaki dla beneficjentów (usamodzielnienie), ale należy je oceniaćpod kątem misji danej organizacji, pamiętając równocześnie,że zazwyczaj możliwości takiego włączania (szczególnie w for-mie stałego zatrudnienia) mogą być ograniczone.

Niewątpliwie ekonomizowanie się organizacji pozarzą-dowych może mieć ogromne znaczenie, bo oznacza, że przy-najmniej część środków jest zdobywana na realizacje swojejmisji. Jednak pamiętać należy, że działalność na rzecz samo-finansowania się nie jest właściwym rozwiązaniem dla wszyst-kich organizacji pozarządowych, a dla tych, które ją rozpoczęły nie jest rozwiązaniem wszystkich problemów finansowych [Da-vis, 2000, s. 57].

C. Zasoby niematerialneSzukając odpowiedzi na kwestie zarządzania w organiza-

cjach nie sposób pominąć własności niematerialnej. W dzisiej-szych czasach, gdy rozumienie własności przechodzi istotneprzeobrażenia, tak że mówi się już, iż to dostęp14 a nie samoposiadanie będzie miało zasadnicze znaczenie [Rifkin, 2003],gdy w gospodarce opartej na wiedzy coraz większe zna-czenie ma własność intelektualna15, również organizacje,w dużej mierze, swoją działalność mogą opierać o specy-ficzne umiejętności. Realizując wiele programów zdobywająposzukiwane kompetencje, tworzą wartości intelektualne.To wielka siła organizacji, ale też wielkie niebezpieczeństwo,które bez społecznej kontroli nad działalnością organizacji,może prowadzić do patologii związanych z marnotrawie-niem własności wspólnej. Wiele z realizowanych za publicz-ne pieniądze projektów, opracowanych szkoleń i ekspertyzginie w szufladach, już to z powodu strachu przed konkuren-cją (ponieważ wypracowany za publiczne pieniądze produkt,daje organizacji przewagę na rynku więc się nim nie dzieli),już to z uwagi na swoistą niefrasobliwość („problem luźnychkońcówek” kiedy wniosek został rozliczony, teraz realizowa-ne są inne projekty, a promocją starych dokonań i kontynu-acją poprzednich działań nie ma się kto zajmować). Istniejeteż problem prywatyzacji wspólnej własności intelektualnej.Zdarzają się osoby, które w oparciu o zasoby niematerialneuzyskane w trakcie realizacji projektów społecznych, two-

13 Modele działań przedsiębiorstw społecznych w relacji: przedsiębiorstwo społeczne – rynek – grupa docelowa opisał K. Alter w Social Enterprise Typology. Virtue Ventures.

14 Co dla spółdzielni było od dawna czymś naturalnym: spółdzielnie mieszkaniowe są w istocie zrzeszeniami nie właścicieli, ale użytkowników.

15 Jedna z podstawowych w tej chwili batalii własnościowych toczy się o dostęp do wolnego czy też otwartego oprogramowania [por. Stalman, 2002 s. 45].

rzą własne firmy komercyjne, które wykorzystują własnośćwspólną do prywatnych celów.

6. HYBRYDOWOŚĆ CZY RÓŻNORODNOŚĆ

Poważnym problemem, który stoi przed przedsiębior-stwami społecznymi, jest pytanie czy tożsamość sektorai jego wartości powinny być znacząco inne niż np. biznesuczy administracji publicznej. Czy też przyszłością tego sek-tora jest zauważana tendencja do konwergencji i zacierania się granic międzysektorowych w nowej „mieszanej ekonomii społecznej” [Kramer, 2005 s. 215]. Hybrydowość ta oczywiściema różne oblicza. Mamy całą gamę inicjatyw od organizacji nie nastawionej na zysk, ale prowadzącej działalność docho-dową [Davis, 2000 s. 100], poprzez różnego rodzaju noweformy prawne (spółdzielnie socjalne, które w swej istociesą pół-przedsiębiorstwem, pół-organizacją pozarządową),aż po ideę partnerstwa (publiczno-prywatne czy trójsekto-rowe). Oglądamy próby łączenia instytucji i działań z różnychporządków. Przy tym, ta hybrydowość może mieć różne for-my – od wewnętrznej różnorodności (w ramach instytucji), ażdo mniej lub bardziej zinstytucjonalizowanych konsorcjówróżnych podmiotów (np. partnerstwa w ramach programuEQUAL).

O tym jak trudno jest zarządzać czymś wewnętrznie nie-spójnym przekonywać nie trzeba. Dodajmy do tego niebez-pieczeństwa, które łączą się z taką hybrydową działalnością.Kwestia ta jest w jakimś sensie problemem współczesnychorganizacji (etatyzacja czy komercjalizacja [por. Rymsza,2001]), ale także nieobca jest ruchowi spółdzielczemu, w któ-rym niektórzy zachodnioeuropejscy teoretycy i działaczespółdzielczy sugerują, aby pozostawić te istniejące (nazywa-ne niekoniecznie słusznie „tradycyjnymi”) spółdzielnie, by roz-wijały się jako wielkie, sprawnie zarządzane przedsiębiorstwa, śmiało konkurujące na wolnym rynku z firmami prywatnymi i koncernami wielonarodowymi [Piechowski, 2000].

Do głównych niebezpieczeństw związanych z hybrydo-wością zaliczyć należy:

1. Brak wartości dodanej – zagrożenie polega na tym, iżwewnętrzne problemy zarządzania i trudności z integracjąnie zostaną zrekompensowane przez zaplanowane zyski.Może się zdarzyć, że organizacja działająca na zasadzie wy-łącznie projektowej (bezzwrotne finansowanie zewnętrzne)w dużo większym stopniu będzie mogła realizować swojecele niż w sytuacji, gdy zechce się ekonomizować. W sytuacjigdy cel tej organizacji jest zbieżny z polityką sponsorów (czyto prywatnych, czy publicznych) może się okazać, że unie-zależnienie (ekonomizacja) nie jest konieczne dla realizacjimisji. Podobnie można łatwo wyobrazić sobie partnerstwa,w których wewnętrzne tarcia, problemy organizacyjneczy przepływ informacji w sposób znaczący zniweczą zyskiwynikające ze współpracy. Wprawdzie kierownictwo tych orga-nizacji stanowią na ogół ludzie zmotywowani i przedsiębiorczy,

P i o t r F r ą c z a k

E k o n o m i a S p o ł e c z n a n r 2 / 2 0 0 8 ( 3 )

SZKICE 59

lecz nie maja oni potrzebnego doświadczenia w biznesie. I oto nagle wymaga się od nich, aby jednocześnie osiągali sukcesy komercyjne i pomagali społeczeństwu, dbając przy tym by cele biznesowe nie przysłoniły misji oraz podstawowych wartości, jakimi kieruje się ich organizacja. Do tego sami mają znaleźć fundusze na realizację pomysłu. Nic więc dziwnego, że ogrom zadań często sprawia, iż wiele tego typu projektów pozostaje na papierze [Elstrodt, 2005, s. 121]. Tak więcej sukcesy „eko-nomiczne” w kwestiach społecznych mogą oznaczać pewnąstratę16.

2. Komercjalizacja działań społecznych – dwie różnetendencje powodują, że organizacje pozarządowe corazbardziej upodabniają się do prywatnych przedsiębiorstw.Po pierwsze, konieczność finansowania (przynajmniej częś-ciowego) usług z wpłat od beneficjentów pociąga za sobąpodejście marketingowe, po drugie zaś, wejście przedsię-biorstw komercyjnych na rynek usług, do tej pory tradycyj-nie realizowanych przez organizacje społeczne, wymuszakonkurencję w dostępie do środków publicznych. Tak oto za-równo w kwestii „walki” o klienta, jak i kontraktów organiza-cje przejmują elementy, które pomagają wygrać z konkuren-cją. Rywalizacja ta, która niewątpliwie ma też i dobre skutki,stwarza jednak niebezpieczeństwo powolnego odchodzeniaod misji, na rzecz dostosowywania się do wymogów rynko-wych. Przedsiębiorstwo społeczne może powoli dryfowaćw kierunku zwykłej instytucji, w której cele społeczne są ra-czej elementem promocji czy zabiegiem marketingowym,a nie głównym celem działania.

3. Etatyzacja działań społecznych – współpraca organiza-cji z administracją publiczną jest wyzwaniem i przyszłościązarówno sektora non profit, jak i ekonomii społecznej (not for profit) jednak tylko w sytuacji gdy zostanie zachowanapewna równowaga, oparta na niezależności i partnerstwie.W innym przypadku organizacja upodabnia się do instytu-cji publicznych, stając się zwykłym przedłużeniem działańpublicznych, tracąc własną tożsamość i zalety organizacjipozarządowej (przedsiębiorstwa społecznego). Etatyzacjapowoduje odchodzenie od misji w kierunku procedur i for-malnych wymagań, a w ostatecznym efekcie może oznaczaćsytuację „przedłużenia” działań administracji lub „kooptacjii powolnej absorpcji” organizacji pozarządowej przez struk-tury biurokratyczne [Brinkerhoff, 2006, s. 95).

7. ZARZĄDZANIE PRZEDSIĘBIORSTWEMJAKO WYZWANIE DO BUDOWY TOŻSAMOŚCI

Na zarządzanie przedsiębiorstwem społecznym możemypatrzeć w dwojaki sposób. Wiele osób unika stawiania so-bie podstawowych pytań: czyje pieniądze wydajemy, jakiesą długofalowe efekty naszych działań, przed kim moralnie

16 Tworzenie dużego kapitału żelaznego może oznaczać w istocie zbyt małe środki na bieżącą działalność [por. Jansens, 2005].

(a nie tylko formalnie) jesteśmy odpowiedzialni. Takie myśle-nie, które opiera się na zdobywającym coraz większe uznaniew działalności społecznej myśleniu projektowym oraz przej-mowanej od biznesu idei konkurencji, pozwala na skuteczneporuszanie się w świecie grantów. Czy jednak pozwala zacho-wać to, co w działalności społecznej najcenniejsze – misję op-artą na bezinteresownym zaangażowaniu i odwoływaniu siędo wartości a nie jedynie skuteczności? Być może hybrydowapostać to przyszłość przedsięwzięć społecznych. Jednak, jaksię wydaje, zbyt szybka rezygnacja z własnej tożsamości spo-łecznej, może wcale nie oznaczać większej skuteczności tychnowych podmiotów. Może się bowiem okazać, że nowe for-my ekonomii społecznej, powinny w większym stopniu upo-dabniać się do organizacji pozarządowych czy spółdzielni niżdo form wypracowanych w biznesie i administracji publicz-nej. Jeśli tak, to właśnie odwoływanie się do tradycji ekonomiispołecznej, podkreślanie idei „uwłaszczenia” obywateli jakopierwszoplanowej, branie pod uwagę politycznego wymiaruekonomii społecznej, pielęgnowanie wypracowanych niepry-watnych form własności i tradycyjnych sposobów finanso-wania działalności społecznej, może okazać się największymatutem przedsiębiorstw społecznych.

LITERATURA

Albert M. [2007], Ekonomia uczestnicząca. Życie po kapitalizmie. Bra-ctwo Trojka, Poznań.Borzaga C. [2007], Nowe trendy w partycypacji obywatelskiej: rosnąca rola zachowań społecznie odpowiedzialnych w konsumpcji, oszczędza-niu i produkcji, „Zeszyty Gospodarki Społecznej”, t.2: Przedsiębiorstwo społeczne w rozwoju lokalnym, red. E. Leś i M. Ołdak, Collegium CivitasPress, Warszawa.Bratkowski S. [1983], Co zrobić, kiedy nic się nie da zrobić, Wydawni-ctwo Ekonomiczne, Warszawa.Brinkerhoff J. M. [2006], Ramy definicyjne partnerstwa pomiędzy sek-torem rządowym a organizacjami non profit, [w:] Trzeci sektor dla za-awansowanych: współczesne teorie trzeciego sektora: wybór tekstów,red. A. Gałązka i J. Herbst, Stowarzyszenie KLON/JAWOR, Warszawa.Davis L. [2000], Przedsiębiorstwa sektora pozarządowego. Czy to alter-natywa dla filantropii?, Fundusz Współpracy Cooperation Found, War-szawa.Elstrodt H-P., Schindler A., Waslander A. C. [2005], Jak pomóc orga-nizacjom non-profit w działalności komercyjnej, „Trzeci Sektor”, nr 3.Frączak P. [2002], Fundacje przy placówkach budżetowych – uspołecz-nienie czy komercjalizacja usługi, [w:] P. Frączak, Trzeci sektor w III Rze-czypospolitej, Fundacja Fundusz Współpracy, Warszawa.Frączak P. [2006], W poszukiwaniu modelu, czyli jak nie zatracić różno-rodności, [on line], „Biuletyn EQUAL”, nr 3/4, s.8-9, dostępny w:http://www.equal.org.pl/kompendium.php?Page=2&CID=2&M=1&lang=pl [10.03.2008].Frączak P., Rogaczewska M., Wygnański J. [2005], Głos w dyskusji na temat wizji rozwoju społeczeństwa obywatelskiego w Polsce, [online], dostępny w:

60

http://www.ngo.pl/files/ekonomiaspoleczna.pl/public/tezy/Glos.pdf[10.08.2008].Hausner J. [2007a], Ekonomia społeczna jako sektor gospodarki, „Eko-nomia Społeczna”, nr 1.Hausner J. [2007b], Przedsiębiorstwo społeczne – konceptualizacja, [w:]J. Hauser, Zarządzanie podmiotami ekonomii społecznej, MSAP AE, Kra-ków.Hudson M. [1997], Bez zysków i strat. Sztuka kierowania organizacjami sektora pozarządowego, Fundusz Współpracy, Centrum Informacji dlaOrganizacji Pozarządowych BORDO, Warszawa.Jansen P. J. , Katz D. M. [2005], Dla organizacji pozarządowych czas to pieniądz, „Trzeci Sektor”, nr 2.Kramer R. M. [2006], Trzeci sektor w trzecim tysiącleciu, [w:] Trzeci sek-tor dla zaawansowanych …, dz.cyt.Piechowski A. [2000], Alternatywne modele rozwoju spółdzielczości w krajach Unii Europejskiej, [w:] „Zeszyty Naukowe”, nr 13, WarszawskaWyższa Szkoła Ekonomiczna, Warszawa.Piechowski A. [2007], Rodowód przedsiębiorczości społecznej, „Zeszy-ty Gospodarki Społecznej”, t. 2: Przedsiębiorstwo społeczne w rozwoju lokalnym, dz. cyt.Rifkin J. [2003], Wiek dostępu, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław.Rymsza M. [2001], Rola organizacji pozarządowych w realizacji lokalnej polityki społecznej samorządu, [w:] Lokalna polityka społeczna, Wydaw-nictwo Sejmowe, Warszawa.Sałustowicz P. [2007], Pojecie, koncepcje i funkcje ekonomii społecznej,[w:] Ekonomia społeczna. Perspektywa rynku pracy i pomocy społecznej,red. J. Starega-Piasek, Instytut Rozwoju Służb Społecznych, Warsza-wa.Sartori G. [1989], Teoria demokracji, PWN, Warszawa.Stalman R. M. [2002], Free Software. Free Society, Free Software Foun-dation, Boston.Wygnański J.J. [2006], Ekonomia społeczna w Polsce – definicje, za-stosowania, oczekiwania, wątpliwości [on line], [w:] Raport otwarcia projektu: W poszukiwaniu polskiego modelu ekonomii społecznej, FISE,Warszawa, dostępny w:http://www.ekonomiaspoleczna.pl/files/ekonomiaspoleczna.pl/pub-lic/Raport_Otwarcia/Wygnanski_ES.pdf [10.03.2008].

P i o t r F r ą c z a k

60 SZKICE

SZKICE 61

1. WSTĘP

Tematyka ekonomii społecznej jest obecnie bardzomodna. Można powiedzieć, że to dobrze – to, co jest modnewzbudza bowiem zainteresowanie i daje nadzieję na szyb-ki rozwój. Niektórzy autorzy [Wygnański, 2006, dok. elektr.,s. 18] utożsamiają ekonomię społeczną jedynie z przedsię-biorstwami społecznymi. M. Bull [2005, s. 9], podając definicjęprzedsiębiorstwa społecznego opracowaną przez J. Pearce’azaznacza, że są to przedsiębiorstwa lub organizacje mającewyraźny społeczny cel. Wytwarzane przez nie zyski są rein-westowane w przedsiębiorstwo społeczne lub wspólnotęlokalną w pierwszej kolejności. Ich cechą jest tworzenie jaknajwiększych nadwyżek, jednakże nie w celu dystrybuowa-nia ich wśród członków przedsiębiorstwa. Charakteryzująsię raczej lokalną skalą przedsięwzięcia, co spowodowanejest ich ścisłym związkiem z problemami społeczności lokal-nych oraz korzystaniem z ich potencjału.

Rozważając temat przedsiębiorstw społecznych1 (PES)należy zwrócić szczególną uwagę na rolę pomiaru podsta-wowych ich cech społecznych i ekonomicznych. W Europie,a przede wszystkim w krajach anglosaskich, od wielu latkładzie się duży nacisk na dokumentowanie wpływu gene-

* Artykuł powstał na bazie pracy dyplomowej przygotowanej w ramach Studiów podyplomo-wych – Ekonomia społeczna. Studia zostały uruchomione przez MSAP w 2006 r. w ramach projektu „W poszukiwaniu polskiego modelu ekonomii społecznej”, finansowanego ze środ-ków EFS (PIW Equal). Więcej informacji na stronie: www.studia.msap.pl.

1 W artykule będę używać zamiennie terminu przedsiębiorstwo społeczne i skrótu PES.

M A R T A B O H D Z I E W I C Z L U L E W I C Z

Balanced Scorecard jako narzędzie pomiaru oddziaływania społecznego

w przedsiębiorstwach społecznych, tworzonych przez organizacje

pozarządowe w Polsce*

M A R TA B O H D Z I E W I C Z L U L E W I C Z

Socjolog, pracownik Regionalnego Ośrodka Polity-ki Społecznej w Krakowie.

rowanego przez podmioty ekonomii społecznej. Dzieje siętak głównie z trzech powodów. Po pierwsze, znaczna częśćprzedsiębiorstw społecznych jest dofinansowana (w mniej-szym lub większym stopniu i w różnych formach) ze środkówpublicznych. Po drugie, istnieje duży nacisk na włączaniew działania podmiotów ekonomii społecznej przedstawicie-li wspólnot lokalnych i umiejętność „rozliczenia się” ze swejdziałalności przed nimi. Po trzecie, istnieje uzasadnioneprzeświadczenie, że mierzenie i raportowanie oddziaływa-nia społecznego PES podnosi jakość zarządzania organizacjąi wpływa na jej zrównoważony rozwój.

W Polsce wiedza o metodach pomiaru wpływu społecz-nego generowanego przez przedsiębiorstwa społecznejest niewielka. Z różnych stron słyszalne są głosy o potrze-bie wypracowania metod i narzędzi pomiaru wpływu spo-łecznego polskich PES, która staje się coraz bardziej naglą-ca w związku z wzrastającą gamą instrumentów wsparciarozwoju PES, przede wszystkim finansowego. Słyszy sięo planach powołania organizacji poręczeniowo-kredyto-

62 SZKICE

wych, specjalnie traktujących PES (złagodzone w stosunkudo banków komercyjnych kryteria), rozważa się tu i ówdziepomysł uprzywilejowanego traktowania PES w przetargach(dodatkowe punkty za cele społeczne) czy przyznawania do-tacji ze środków publicznych. We wszystkich wymienionychwyżej sytuacjach niezbędne jest narzędzie, które w miaręprecyzyjnie określi czy mamy do czynienia z PES generują-cym poza dochodem również wartość społeczną. Ponadtopozwoli na porównywanie efektywności społecznej poszcze-gólnych PES między sobą.

Analiza dokonana w niniejszym artykule koncentruje siętylko na przedsiębiorstwach społecznych tworzonych przyorganizacjach pozarządowych (NGO). Zakładam bowiem,że trudno jest analizować i opracować uniwersalną metodęsprawdzającą się w każdego typu organizacji przyjmowanejw Polsce za PES (NGO, spółdzielnie socjalnej, spółki kapitało-we, zakłady aktywności zawodowej [ZAZ] czy centrum inte-gracji społecznej [CIS])2, ze względu na różnorodność misji, ce-lów i metod działania oraz uregulowań formalno-prawnych.

Analizując obecną sytuację w kontekście pomiaru od-działywania społecznego przez przedsiębiorstwa społecz-ne działające przy NGO, można zauważyć, że podmioty tew zdecydowanej większości nie stosują profesjonalnych me-tod pomiaru oddziaływania społecznego swoich przedsię-wzięć ze względu na nieznajomość tychże, czasochłonnośćoraz niedostrzeganie potrzeby włączenia tego typu działańw sposób myślenia o zarządzaniu PES.

Celem artykułu jest:wyznaczenie cech jakie powinno mieć narzędzie pomiaruoddziaływania społecznego PES tworzonych przez NGOz uwzględnieniem specyfiki w/w organizacji w Polsce,przedstawienie jednej z metod stosowanych do zarządza-nia strategicznego w kontekście jej przydatności w po-miarze oddziaływania społecznego PES tworzonych przezNGO.

2. ANALIZA SEKTORA POZARZĄDOWEGO W POLSCEW KONTEKŚCIE MOŻLIWOŚCI PROWADZENIAPRZEDSIĘBIORSTW SPOŁECZNYCH

Pierwszym krokiem na drodze do wyznaczenia cech, jakiepowinno mieć narzędzie pomiaru oddziaływania społeczne-go w przedsiębiorstwach, prowadzonych przy NGO, powin-na być analiza polskiego sektora organizacji pozarządowychw kontekście jego ekonomizowania się oraz podążaniaw kierunku przedsiębiorczości społecznej. A. Rymsza [2006,dok. elektr., s. 7-15], poruszając ten temat, zastanawia się nadkulturą organizacyjną instytucji jako kluczem do analizy or-ganizacji – jej rozwoju oraz prognoz na przyszłość. Autorkabazuje na definicjach kultury organizacyjnej, podkreślającej

2 Umieszczam w kategorii przedsiębiorstw społecznych CIS i ZAZ mając świadomość kontro-wersji, dotyczących zaliczania tych podmiotów do przedsiębiorstw społecznych [Wygnański, Frączak, 2006, s. 87-88].

wagę wartości, norm i postaw członków organizacji, którez kolei warunkują określone myślenie i działania. O kulturzeorganizacyjnej decydują zarówno uwarunkowania i czynnikiwewnętrzne (np. pracownicy), jak i zewnętrzne (np. kulturaspołeczeństwa, w którym rozwija się organizacja). W świet-le tego kluczem do odpowiedzi na pytanie czy trzeci sektorma potencjał do tworzenia PES jest analiza postaw przed-stawicieli NGO w kilku kluczowych dla przedsiębiorczościspołecznej obszarach, przede wszystkim wobec działalnościgospodarczej i prowadzenia przedsiębiorstwa społecznego,.Z analiz dokonanych przez autorkę wypływa kilka ciekawych,niestety niezbyt optymistycznych w kontekście przedsiębior-czości społecznej, obserwacji.

Organizacje pozarządowe w Polsce boją się ponosić ry-zyko związane z działalnością ekonomiczną na własną rękę.Świadczy o tym zarówno mała liczba NGO prowadzącychdziałalność gospodarczą (8%) i odpłatną działalność pożytkupublicznego (14,7%) [Herbst, 2006, s. 27] oraz niechęć do in-westowania środków NGO w działalność gospodarczą (3,5%)i papiery wartościowe (0,8%).

NGO przyjęły dodatkowo postawę „poszukiwacza gran-tów”, która kanalizuje ich energię w stronę zdobywania pie-niędzy ze źródeł publicznych czy prywatnych, zamiast dąże-nia do samowystarczalności finansowej. Powoduje to bardzogroźną sytuację, w której NGO zabiegają o zadowoleniegrantodawców, a nie klientów. Wśród NGO nie ma konkuren-cji i zabiegania o klienta, który zawsze zgłosi się po darmowąusługę.

A. Rymsza wskazuje też na postawy roszczeniowe i wy-uczoną bezradność jako elementy, utrudniające w dużej mie-rze przejście NGO na stronę niezależnych, samofinansującychsię podmiotów. Postawa roszczeniowa wyraża się w przeko-naniu, że wsparcie finansowe należy się z racji posiadaniaprzez organizację celów społecznych. Wyuczona bezradnośćobjawia się natomiast jako niechęć i nieumiejętność wyjściapoza raz wyznaczone zasady postępowania – prowadzeniedziałalności gospodarczej wymuszałoby podjęcie nowychzabiegów i wysiłku oraz ryzyka związanego z nieznaną i trud-ną działalnością.

Trzeci sektor w Polsce nie posiada umiejętności nie-zbędnych do prowadzenia przedsiębiorstw społecznychani żadnej działalności gospodarczej związanej z ryzykiemrynkowym. Pracownikom brak wiedzy i umiejętności, know how oraz motywacji do nadrobienia braków w tej dziedzinie.Nie potrafią oni również sprawnie zarządzać posiadanymi za-sobami, kontrolować ich wykorzystania i dbać o najefektyw-niejsze zarządzanie nimi. W sytuacjach kryzysowych nie my-ślą o usprawnieniu zarządzania tylko próbują łatać dziurynowymi projektami, grantami, poszukiwaniem sponsorów.Pośrednio może to być wynikiem działania „od projektudo projektu”, bez tworzenia długofalowych strategii rozwojuorganizacji. Praca „na projektach” ma też i tę wadę, że środ-ki pozabudżetowe przyznane w konkretnych kategoriach,nie mogą być dowolnie przeznaczane na inne cele, choćby

M a r t a B o h d z i e w i c z - L u l e w i c z

E k o n o m i a S p o ł e c z n a n r 2 / 2 0 0 8 ( 3 )

SZKICE 63

w trakcie realizacji projektu okazało się, że można je znacznieefektywniej wydatkować. Jak podkreśla T. Zagrodzka [2006,dok. elektr., s. 8-9], w systemie dotacyjnym często granto-dawca decyduje na co mogą być przeznaczane pieniądzeprzyznane organizacji a oszczędnościowa redukcja kosztówwiąże się z kłopotami (konieczność zwrotu pieniędzy wrazz odsetkami). Ten stan powoduje, po pierwsze, uzależnienieod grantodawcy i jego koncepcji przeznaczenia środkówfinansowych, po drugie, niedbałość o racjonalne gospoda-rowanie środkami finansowymi, po trzecie, perspektywędziałania ograniczoną czasowo do ram wyznaczonych przeztrwanie projektu czy dofinansowania.

3. POŻĄDANE CECHY NARZĘDZIA SŁUŻĄCEGOPOMIAROWI ODDZIAŁYWANIA PRZEDSIĘBIORSTWSPOŁECZNYCH, PROWADZONYCH PRZEZ NGO W POLSCE

Na podstawie powyższej, skrótowej, analizy sektora orga-nizacji pozarządowych w Polsce, jego kultury organizacyjnej,warto zastanowić się nad metodami pomiaru oddziaływaniaspołecznego przedsiębiorstw przy NGO, które mogłyby zdaćtest przydatności i zaadoptować się w tego typu organiza-cjach. Należy w tym miejscu pamiętać o tym, że w przeciwień-stwie do krajów zachodnioeuropejskich, przede wszystkimanglosaskich, w Polsce nie ma tradycji pomiaru oddziaływa-nia społecznego własnej organizacji. W organizacjach poza-rządowych brak jest nacisków zewnętrznych oraz motywacjiwewnętrznej na mierzenie stopnia realizacji misji i celóworganizacji. Wymóg ewaluacji w projektach finansowanychze środków unijnych, nałożył konieczność pomiaru efektyw-ności i skuteczności działań, ale ograniczają się one do dzia-łań w projekcie a nie w całej organizacji. Należy też dodać,że ewaluacja przysparza wiele problemów organizacjom nie-przywykłym do wytyczania celów i rezultatów w kontekściedoboru wskaźników realizacji na tych dwóch poziomach.Pojawia się tu bałagan pojęciowy i niezrozumiałość zagad-nień związanych z doborem wskaźników. Faktem jest, że bezumiejętności wyznaczania misji, celów i działań w kontekściepóźniejszego pomiaru tychże, organizacjom pozarządowymoraz PES będzie trudno mierzyć społeczne oddziaływanie.

Ponieważ duża część przedsiębiorstw społecznych two-rzonych przez NGO ma poważne problemy z prowadzeniemprofesjonalnej działalności gospodarczej, proponowane na-rzędzie powinno mierzyć nie tylko oddziaływanie społeczne,ale i efektywność ekonomiczną PES oraz pomagać organizacjiw strategicznym uczeniu się poprzez analizę działań (inter-wencji), pod kątem jej skutków (efektów). Narzędzie do po-miaru oddziaływania społecznego PES przy organizacjachpozarządowych powinno być tak skonstruowane, aby wyraź-nie pomagało w zarządzaniu organizacją. Z przytoczonychwyżej analiz trzeciego sektora wynika, że ma on poważneproblemy z zarządzaniem zasobami organizacji – nie potrafiskutecznie kontrolować ich wykorzystania i dbać o najefek-

tywniejsze dysponowanie nimi. NGO w sytuacjach kryzyso-wych nie myślą o usprawnieniu metod zarządzania finansamitylko próbują łatać dziury nowymi projektami, grantami, po-szukiwaniem sponsorów. Większość organizacji pozarządo-wych nie posiada strategii rozwoju, której podporządkowanebyłyby cele długo- i krótkoterminowe oraz poszczególne ini-cjatywy organizacji. Organizacje posiadają wprawdzie misjęi cele wpisane w statut, jednak zazwyczaj są to tylko ogólnedrogowskazy, którymi kieruje się organizacja, wymuszoneprawem (rejestracja, udział w konkursach, itp.).

Organizacje rzadko tworzą długofalowe strategie działań,którym podporządkowują wysiłki w obszarach zdefiniowa-nych jako ważne. Ponieważ NGO w głównej mierze opierająsię na grantach czy dotacjach, są więc zależne od donato-rów – nie mają wpływu na programowanie konkursów. Po-woduje to zatem sytuację, w której organizacja nie podążawyznaczoną przez siebie drogą tylko nagina się do wymo-gów nadarzających się okazji. Dlatego też, w mojej opinii,narzędzie mierzące oddziaływanie społeczne i efektywnośćekonomiczną PES tworzonych przez NGO, powinno być na-rzędziem usprawniającym zarządzanie organizacją. Jeżeliorganizacja pozarządowa „dostanie” metodę, która przedewszystkim umożliwi jej rozwój i umocnienie swej pozycjipoprzez usprawnienie procesów zarządzania, to będzie onabardziej skłonna gromadzić i analizować dane pozwalającemierzyć własne społeczne oddziaływanie. Żmudna praca,polegająca na monitorowaniu wielu wskaźników uzyskapodstawowe uzasadnienie, służyć bowiem będzie nie tylkotransparentności organizacji przed donatorami, ale przedewszystkim poprawi jej pozycję na rynku.

Wszystko wskazuje na to, że narzędzie powinno być pro-ste i klarowne. Wymóg prostoty (nieskomplikowania i jed-noznaczności) wynika z tego, iż interesujące nas organizacjenie przywykły do korzystania z jakichkolwiek metod pomia-ru oddziaływania społecznego, więc błędem byłoby propo-nowanie im skomplikowanego i wymagającego dużej wie-dzy na temat budowy wskaźników narzędzia. Przez prostotęi klarowność rozumiem narzędzie, w którym zestaw wskaź-ników oraz źródło pozyskiwania danych jest jasno opisaneoraz łatwe do interpretacji i zastosowania.

Kolejną cechą, którą powinno mieć narzędzie pomia-ru oddziaływania społecznego jest mała czasochłonnośći kosztochłonność. Trzeci sektor oraz PES są w stadium sil-nego, ale początkowego rozwoju. Borykają się z wielomaproblemami zagrażającymi ich egzystencji, nie mają bo-wiem stabilności finansowej ani nie dysponują wystarczają-cym zapleczem kadrowym. Wszystko to sprawia, że dodat-kowe zadanie, jakim może okazać się pomiar i raportowanieoddziaływania społecznego własnej organizacji, przekroczymożliwości i chęci pracowników PES. Narzędzie to powinnobyć tak skonstruowane, aby dane zasilające wskaźniki użytedo jego budowy były łatwe do zgromadzenia. Najlepiej, abymożna było użyć i wkomponować jak najwięcej danych, któ-re są przygotowywane czy gromadzone na potrzeby innych

64 SZKICE

działań, np. ewaluacji projektu, sprawozdań z działalności,ewidencji beneficjentów i klientów. Optymalną sytuacjąbyłoby „znalezienie” narzędzia, które mogłoby uporządko-wywać istniejące już w organizacji dane liczbowe i jakoś-ciowe.

Ponieważ organizacje pozarządowe oraz tworzone przeznie PES są zróżnicowanym sektorem, narzędzie pomiaru od-działywania społecznego powinno być zindywidualizowane.Na bazie wiedzy na temat różnorodności przedsiębiorstwspołecznych uważam, że trudno będzie – jest to wręcz nie-możliwe – stworzyć jeden szablon, stosowany do wszystkichPES. Można założyć, że część wskaźników będzie uniwersal-na (np. liczba pracowników znajdujących się w szczególnieniekorzystnej sytuacji na rynku pracy lub liczba pracowni-ków niepełnosprawnych), jednak zdecydowana większośćpowinna zależeć od specyfiki danego przedsiębiorstwa spo-łecznego i specyfiki NGO.

4. BALANCED SCORECARD – ZRÓWNOWAŻONA KARTAWYNIKÓW, JAKO NARZĘDZIE POMIARU ODDZIAŁYWANIA SPOŁECZNEGO

W mojej opinii, powyższe wymagania spełnia narzędzieopracowane na początku lat 90. przez D. Nortona i R. Kaplananazwane Balanced Scorecard. Prace nad metodą zapoczątko-wane zostały w ramach projektu zatytułowanego Mierzenie efektywności w organizacjach przyszłości, gdzie punktemwyjścia była potrzeba opracowania narzędzia, mierzącegoefektywność organizacji w kluczowych obszarach działania.W ciągu 1990 roku, grupa pod przewodnictwem D. Norto-na i R. Kaplana pracowała nad utworzeniem nowego mo-delu pomiaru w oparciu o miary finansowe i niefinansowe.Efektem badań, analiz i końcowego opracowania wynikówjest Balanced Scorecard, które obecnie bardziej kojarzy sięz zarządzaniem strategicznym niż tylko mierzeniem efektyw-ności, choć temu też niewątpliwie służy. Uważam, że możeono również służyć jako narzędzie pomiaru oddziaływaniaspołecznego w przedsiębiorstwach społecznych.

Zastosowanie Zrównoważonej Karty Wyników (ZKW) jakpodają jego twórcy [Norton, Kaplan, 2006, s. 29], sprowadzasię przede wszystkim do:

dopracowania wizji i strategii organizacji,wyjaśniania celów i mierników strategicznych oraz ich in-tegracji z systemami zarządzania,planowania, wyznaczania celów i podejmowania inicjatywstrategicznych,usprawniania systemów monitorowania realizacji strategiii uczenia się organizacji.

Podstawową zaletą ZKW, również w kontekście pomiaruoddziaływania społecznego, jest powiązanie misji organiza-cji z celami operacyjnymi dla poszczególnych perspektyw(klienta, procesów, finansów i rozwoju) oraz wyznaczeniemwskaźników realizacji tych celów. Przełożenie strategii na cele

••

odbywa się zazwyczaj na poziomie kierowniczym organizacji.Należy wyznaczyć racjonalną liczbę celów i skoncentrowaćsię na kluczowych w danym momencie priorytetach. Liczbawskaźników do celów w jednej perspektywie nie powinnaprzekraczać 5-8 [Building, dok. elektr.] tak, aby organizacjanie „wplątała” się w konieczność gromadzenia zbyt dużej ilo-ści danych. Zastosowanie mierników ułatwia uporządkowa-nie i przełożenie wzniosłych czy skomplikowanych zapisówna język zjawisk mierzalnych i konkretnych. W tym miejscuczęsto może się zdarzyć, że strategia nie daje się przełożyćna cele, a te z kolei na wskaźniki. Jest to znak, że należy zwe-ryfikować sposób działania pod kątem możliwości jej realiza-cji, w przeciwnym wypadku strategia będzie martwą literą,a nie podstawą rozwoju organizacji. Na tym etapie może siętakże zdarzyć, że pracownicy będą mieli różną wizję priory-tetów i nie będą ze sobą dostatecznie współpracować. Dla-tego też, wspólna praca nad „przekuciem” strategii na celeniewątpliwie przyczyni się do poprawy komunikacji międzypracownikami organizacji oraz ustalenia „jednej linii działa-nia” [Kaplan, Norton, 2006, s. 31].

Druga zaletą ZKW jest niewątpliwa zasługa w zintegro-waniu strategii firmy i myślenia strategicznego z jej „codzien-nością”, stanowiąc podstawę zarządzania [Pietrzak, 2003, dok.elektr.]. Sposobem na powiązanie celów organizacji z codzien-nymi działaniami jest stworzenie mapy strategii. Mapa strategiigrupuje wyznaczone dla celów ogólnych (golas) cele szczegó-łowe (objectives) przedsiębiorstwa w perspektywy: finansową,klienta, procesów wewnętrznych i rozwoju3 oraz tworzy rela-cje przyczynowo-skutkowe między nimi. W ZKW finansowei niefinansowe obszary działania organizacji, a co za tym idziefinansowe i niefinansowe mierniki, są ze sobą ściśle skorelowa-ne. Informacja o powyższych zależnościach powinna być częś-cią systemu informacji dla wszystkich pracowników przedsię-biorstwa, tak aby wszyscy mieli świadomość, że ich działaniasą powiązane z każdym obszarem działalności organizacji.W tym miejscu należy podkreślić, że ZKW jest narzędziemwprowadzającym zasadę empowerment do organizacji – wy-musza ona bowiem zaangażowanie pracowników w planowa-nie, realizację, monitoring i ewentualne modyfikacje strategiiprzedsiębiorstwa, podkreślając wagę każdego pracownikaw sukcesie organizacji. Jest to ważna uwaga z perspektywycharakterystycznych cech, jakie powinny mieć PES (kryteriumEMES4: partycypująca natura przedsiębiorstw społecznych, włą-czająca różne grupy odbiorców w strukturę przedsiębiorstwa)i roli jaką może mieć ZKW w procesie upodabniania się PES do„idealnego typu” przedsiębiorstwa społecznego wyznaczo-nego przez kryteria EMES.

3 Zwaną też perspektywą zasobów4 W ramach projektu EMES (Emerging of Social Economy In Europe), Europejski Międzynarodo-

wy Zespół Badawczy (European Research Network) opracował jeden z najpopularniejszych zestawów kryteriów ekonomicznych i społecznych przedsiębiorstw społecznych.

M a r t a B o h d z i e w i c z - L u l e w i c z

E k o n o m i a S p o ł e c z n a n r 2 / 2 0 0 8 ( 3 )

SZKICE 65

5. ZASTOSOWANIE BALANCED SCORECARDW ORGANIZACJACH POZARZĄDOWYCH I PRZEDSIĘBIORSTWACH SPOŁECZNYCH

Organizacje pozarządowe zazwyczaj mają strategię,w której chcą zawrzeć bardzo szeroką gamę celów i działańsłużących ich realizacji. Dlatego pierwszym krokiem i tym,co może przynieść największą korzyść, jest wybór przezNGO kilku celów strategicznych, priorytetów na dany okres[Balanced, 2008, dok. elektr.]. Następnym krokiem jest okre-ślenie perspektyw, które w przypadku organizacji pozarzą-dowych będą się różniły od tych występujących w firmachkomercyjnych. Wydaje się, że w przypadku NGO najważ-niejszą perspektywą będzie perspektywa klienta, przy czymjest ona ujmowana nieco odmiennie niż w przypadku firmkomercyjnych. W większości organizacji pozarządowych zna-czenie będzie miał klient dwojakiego rodzaju – ten, który za-pewnia środki na realizację celów organizacji (donator) i ten,który korzysta z jej usług (użytkownik). Analiza dokonywanaprzez pryzmat klienta może też być włączona we wszystkiepozostałe, wyznaczone przez organizację perspektywy. Dru-ga co do ważności jest perspektywa procesów, która kładzienacisk na wzrost efektywności oraz podniesienie jakości do-starczanych usług. Perspektywa finansowa, tak ważna dlaprzedsiębiorstw komercyjnych i społecznych, jest trakto-wana jako podrzędny cel, pozwalający zachować płynnośćdziałań statutowych organizacji. Jest to też zbieżne z pol-skimi interpretacjami dopuszczalnego zakresu prowadzeniadziałalności gospodarczej, które podkreślają „służebny” lubpoboczny charakter działalności gospodarczej w organizacjipozarządowej [Sienicka , 2006, dok .elektr., s .9].

Nieco zmodyfikowaną dla potrzeb przedsiębiorstw spo-łecznych wersją KZW jest Social Enterprise Balanced Scorecard(SE BC) [Somers, 2008, dok. elektr.]. Została ona opracowanaw ramach partnerskiego projektu „Social Enterprise London”,mającego na celu zaadoptowanie KZW do specyfiki przed-siębiorstw społecznych w Wielkiej Brytanii. Narzędzie byłotestowane w 12 angielskich PES. Z badań wynika, że SE BCdobrze adoptuje się do warunków PES spełniając kilka klu-czowych zadań:

pozwala zidentyfikować główne cele PES w sferze społecz-nej, finansowej oraz ochrony środowiska (triple bottom line),pomaga w wyznaczeniu jakościowych i ilościowychwskaźników pomiaru efektywności organizacji w sferzeekonomicznej,pełni rolę narzędzia zarządzania strategicznego,duża część wskaźników i danych, gromadzonych na po-trzeby monitoringu realizacji strategii wdrożonej za po-mocą SE BC, może służyć pomiarowi oddziaływania spo-łecznego PES.

SE BC bazuje na podstawowych dla każdego przedsię-biorstwa perspektywach: finansowej, klientów (rozbudo-wanej i dostosowanej do różnorodnych grup), procesów

••

wewnętrznych oraz perspektywie rozwoju (zasobów).Główne różnice polegają na położeniu nieco innego ciężaruna poszczególne perspektywy, wyznaczeniu bardziej szcze-gółowych pól analizy oraz przede wszystkim na wyznaczeniuinnych celów ogólnych (goals) i szczegółowych (objectives)i powiązaniu ich ze wskaźnikami realizacji. Przedsiębiorstwaspołeczne chcą uwzględniać i podkreślać znaczenie orga-nizacji w obszarze społecznym. Dlatego też pożądane celespołeczne (social goals) odzwierciedlają się w każdej z per-spektyw [Somers, 2008, dok. elektr.].

Każda z perspektyw ma nieco inne ujęcie, cele ogólneoraz szczegółowe niż przedsiębiorstwo komercyjne. W per-spektywie finansowej pojawiają się cele związane z dodatko-wymi źródłami finansowymi (sponsorzy, dotacje, projekty).Jest to ważna perspektywa z punktu widzenia przedsiębior-stwa społecznego, która napędza działanie PES. Stabilnyrozwój PES, w tym możliwość realizacji celów społecznych,zależy bowiem od wzrostu przychodów przedsiębiorstwaspołecznego.

Perspektywa klienta odgrywa kluczową rolę w budowiemapy strategii PES. Tak jak „klasyczne” ZKW, również SE BCpomaga zidentyfikować interesariuszy wewnętrznych i ze-wnętrznych danej organizacji. W tej perspektywie dostrzecmożemy duże uszczegółowienie interesaruszy i podział na:klientów, użytkowników usług, pracowników, dostawcóworaz – co bardzo charakterystyczne – społeczność lokal-ną, która jest traktowana jako beneficjent usług i dla którejprzedsiębiorstwo działa. Koresponduje to z anglosaskimpodejściem do przedsiębiorczości społecznej, które kładzieduży nacisk na służbę wspólnocie lokalnej.

W perspektywie procesów wewnętrznych, na uwagę za-sługuje położenie nacisku na relacje z członkami społeczno-ści lokalnej (komunikacja na zewnątrz organizacji), dbałośćo demokratyczne zarządzanie oraz pomiar wpływu społecz-nego przedsiębiorstw. Jak wcześniej zauważyłam, niemalwszystkie dane gromadzone dla monitoringu realizacji stra-tegii z użyciem SE BC, są wykorzystywane przez PES do po-miaru oddziaływania społecznego własnej organizacji.

W perspektywie zasobów organizacji ważny jest roz-wój zasobów informatycznych i zasobów ludzkich (tak jakw klasycznym przedsiębiorstwie). Podnoszenie kwalifikacjipracowników, szczególnie w przypadku zatrudniania osóbzagrożonych wykluczeniem społecznym, ma charakter spo-łeczny. Wyraża się w nim funkcja przedsiębiorstwa społecz-nego, polegająca na reintegracji społecznej i zawodowej(podnoszeniu konkurencyjności) pracowników defaworyzo-wanych na rynku pracy poprzez wzrost ich wiedzy i umie-jętności. W perspektywie rozwoju ważne są również celezwiązane z sieciami kontaktów. Jest to jeden z kluczowychzasobów dla PES działającego w ścisłych związkach z orga-nizacjami ze świata biznesu, sektora trzeciego, publicznegooraz z innymi PES.

W SE BC dobrze skonstruowana mapa strategii powinnabyć wsparta narzędziem pomocnym w mierzeniu realizacji

66 SZKICE

RYSUNEK 1. PRZYKŁAD MAPY STRATEGII PRZEDSIĘBIORSTWA SPOŁECZNEGO W WIELKIEJ BRYTANII

Źródło: [Somers, 2008, dok. elektr.].

M a r t a B o h d z i e w i c z - L u l e w i c z

E k o n o m i a S p o ł e c z n a n r 2 / 2 0 0 8 ( 3 )

SZKICE 67

każdego z wyznaczonych celów. Może to być tabela, w którejkażdy cel szczegółowy (objective) powiązany jest ze wskaź-nikiem mówiącym o tym czy cel jest osiągany z sukcesem,z działaniami zmierzającymi do jego osiągnięcia oraz wy-znaczonymi osobami odpowiedzialnymi za realizację po-żądanego celu. Przykładowym narzędziem porządkującympowiązanie celów ze wskaźnikami i działaniami w jednejz perspektyw jest tabela 1.

Taką tabelę należy skonstruować dla każdej perspektywyw przedsiębiorstwie społecznym, z uwzględnieniem wszyst-kich celów ogólnych i wynikających z nich celów szczegóło-wych. W ten sposób PES uzyskuje logicznie powiązany wykazzależności między strategią organizacji, celami ogólnymi,celami szczegółowymi, wskaźnikami i w końcu działaniami,które pracownicy muszą podjąć by zrealizować plany przed-siębiorstwa społecznego.

6. WNIOSKI

Balanced Scorecard oraz jego odmiana dostosowa-na do specyfiki PES – Social Enterprise Balanced Scorecardwydaje się być dobrą metodą pomiaru oddziaływaniaspołecznego organizacji, spełniającą szereg dodatkowychfunkcji niezbędnych dla profesjonalizacji przedsiębiorstwspołecznych. Poprzez skupienie uwagi na perspektywiefinansowej, podkreśla wagę tego aspektu w działalnościprzedsiębiorstw społecznych, kładąc nacisk na osiąganiewyników finansowych. Perspektywa klienta, rozszerzonana całą gamę różnych interesariuszy, począwszy od klien-tów przez usługobiorców, przedstawicieli społeczności lo-

kalnej oraz pracowników, podkreśla społeczny charakterstrategii przedsiębiorstwa społecznego. Perspektywa pro-cesów wewnętrznych kierunkuje działania organizacji, po-dobnie jak w komercyjnym przedsiębiorstwie, na sprawneosiąganie celów w perspektywie finansowej i interesariu-szy. Natomiast obszar rozwoju to pole dla takich celów jakrozwój zasobów ludzkich, technologii oraz sieci kontaktówi współpracy.

Poprzez możliwość indywidualnego zaplanowania,wdrażania i monitorowania własnej strategii za pomocą SE BC, przedsiębiorstwo społeczne wyznacza priorytety (celestrategiczne), cele szczegółowe i wiąże je ze wskaźnikamimówiącymi o stopniu realizacji każdego z nich, a w ten spo-sób uzyskuje obraz oddziaływania społecznego oraz efek-tywności ekonomicznej swej organizacji. Większość danychgromadzonych do monitorowania realizacji strategii, wdra-żanej za pomocą SE BC, służy tworzeniu raportów na tematoddziaływania społecznego PES. Warto podkreślić, że PES jest zobowiązane do określania oddziaływania społecznegoi efektywności ekonomicznej własnej organizacji wobec róż-nych grup. Inne mogą być oczekiwania donatorów ze „świa-ta biznesu”, którzy chcą zainwestować w społeczny biznes,a inne instytucji publicznych. Środowisko biznesu będzieraczej zainteresowane oceną rentowności PES i tym jak zo-staną pomnożone pieniądze, zainwestowane przez firmę ko-mercyjną w konkretne przedsiębiorstwo, na zasadzie efektuśw. Mateusza – Każdemu bowiem kto ma, będzie dodane, tak że nadmiar mieć będzie. Temu zaś kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma (Mt. 25:14-30). Dla tego rodzaju odbiorcy przedsię-biorstwo społeczne, na podstawie danych gromadzonychdo monitoringu realizacji celów z perspektywy finansowej,

TABELA 1. TABELA PORZĄDKUJĄCA POWIĄZANIE POSZCZEGÓLNYCH CELÓW ZE WSKAŹNIKAMI I DZIAŁANIAMI

Perspektywa finansowaCel ogólny: dążenie do stabilnego rozwoju finansowego

Cele szczegółowe: Wskaźniki Grupadocelowa1

Grupadocelowa 2

Grupadocelowa 3 Działania Osoba

odpowiedzialna

Wzrost przycho-dów z handlu

% przychodówgenerowanyze sprzedażynowych pro-duktów i usług

1 % całościowe-go budżetu PES

2% całościowe-go budżetu PES

3% całościowe-go budżetu PES

Połączenie sięz przedsiębior-stwem społecz-nym „XYZ”

Jan Kowalski

Zmniejszenie za-leżności od gran-todawców

Redukcja kosztówadministracyjnych

Źródło: Na podstawie [Somers, 2008, dok. elektr.].

68 SZKICE

będzie mogło wykazać, poza społecznymi korzyściami, swójprzedsiębiorczy charakter i rentowność.

Natomiast przed grantodawcami z instytucji publicznych,zainteresowanych społecznym oddziaływaniem, PES możestworzyć raport, korzystając z danych zasilających wskaźnikimówiące o realizacji celów, głównie z perspektywy interesa-riuszy (np. ilość i zadowolenie użytkowników usług, rotacjepracowników zagrożonych wykluczeniem społecznym, ilość,rodzaj i jakość usług dla społeczności lokalnej) oraz z per-spektywy rozwoju (np. inwestycje w podnoszenie kwalifika-cji pracowników, liczba podmiotów zaangażowanych w two-rzenie sieci współpracy).

Na podkreślenie zasługuje fakt, że metoda ZKW opierasię na zasadzie empowerment – włączenia w proces ustala-nia strategii, wyznaczania celów i działań pracowników ca-łego przedsiębiorstwa. Metoda SE BC jest dodatkowo „czuła”na zmiany w otoczeniu, dzięki monitoringowi osiągania ce-lów i analizie czynników, ułatwiających bądź utrudniającychosiągnięcie zakładanych wskaźników, pozwala na modyfika-cję strategii i szybkie reagowanie na zachodzące zjawiska.Wdrożenie SE BC w polskich przedsiębiorstwach, prowadzo-nych przez organizacje pozarządowe, przyniosłoby pożąda-ną korzyść w aspekcie zarządzania organizacją. Jak wynikaz analizy specyfiki sektora NGO i jego potencjału tworzeniaPES, problemem tych organizacji jest brak strategicznegoplanowania działań i efektywnego zarządzania zasobami.Jestem przekonana, że SE BC „wymusiłby” profesjonalizacjędziałań w tym zakresie.

Największe moje obawy dotyczące zastosowania SE BCwiążą się z wciąż niewielką motywacją pracowników wieluNGO i PES do wdrażania innowacyjnych, nieznanych metod,wiążących się dodatkowo z budową wskaźników, groma-dzeniem danych oraz tworzeniem raportów. Sektor NGOznany jest z tego, że lubi działać, a nie „tworzyć papiery”,a tak może zostać odebrana procedura wdrażania SE BC. Po-trzeba więc przede wszystkim chęci i zrozumienia korzyści,jakie ona niesie. Niewątpliwie przydałyby się również szko-lenia z tego zakresu oraz wsparcie (najlepiej nieodpłatne)doradców, mających doświadczenie zarówno we wdrażaniuZKW, jak i znających specyfikę NGO, a takich chyba nie mazbyt wielu.

LITERATURA

Aiken M. [2005], Przedsiębiorstwo społeczne w ekonomii społecznej. Rozwiązania brytyjskie na tle tradycji europejskiej. „Trzeci Sektor”, nr. 2.Alter K. [2004], Social Enterprises Typology,[on line], dostępny w :virtueventures.com/setypology/ [02.03.2008].Balanced Scorecards for Nonprofits and NGO’s, [2008], [on line],dostępny w:www.exinfm.com/board/scorecards_for_nonprofits.htm [02.03.2008].Building the Balanced Scorecard in the Public Organizations, [2008], [online], dostępny w: www.odgroup.com/articles/PSA2.pdf [02.03.2008].

Bull M., Crompton H. [2005], Business Practices in Social Enterprises, Metropolitan University Business School, Manchester.Herbst J. [2006], Kondycja ekonomii społecznej w Polsce,[on line], [w:]Raport otwarcia projektu „W poszukiwaniu polskiego modelu ekonomii społecznej”, red. J.J. Wygnański, P. Frączak, FISE, Warszawa, dostępnyw: wiadomosci.ngo.pl/files/ekonomiaspoleczna.pl/public/Raport_Ot-warcia/Herbst_Kondycja.pdf [02.03.2008].Kaplan R., Norton D. [2006], Strategiczna Karta Wyników. Jak przełożyć strategię na działanie, PWN, Warszawa.Leś E. [2005], Nowa ekonomia społeczna. Wybrane koncepcje, „TrzeciSektor”, nr 2.Lewandowska A., Likierski M. [2007], Balanced Scorecard jako sposób na właściwą i pełną ocenę sytuacji przedsiębiorstwa, [on line], dostępnyw: www.balanced-scorecard.pl/biblioteka.php?start=20 [02.03.2008].Pearce J. [2003], Social Enterprise in Anytown, Calouste GulbenkianFoundation, London.Pietrzak M. [2003], Mapa strategii jako narzędzie wspierające proces opracowania Zrównoważonej Karty Wyników, [on line], dostępny w:www.controlling.info.pl/artyk/pokaz_artykul.php3?nr=1[02.03.2008].Rymsza A. [2006], Bariery rozwoju przedsiębiorczości społecznej w Pol-sce w świetle kultury organizacyjnej trzeciego sektora, [on line], [w:] Ra-port otwarcia…, dz.cyt., dostępny w:wiadomosci.ngo.pl/files/ekonomiaspoleczna.pl/public/Raport_ot-warcia/Rymsza_Barier_rozwoju.pdf [02.03.2008].Sienicka A. [2006], Nowi przedsiębiorcy? [on line], [w:] Raport Otwarcia…, dz.cyt., dostępny w:wiadomosci.ngo.pl/files/ekonomiaspoleczna.pl/public/Raport_ot-warcia/Sienicka_Nowi_przedsiebiorcy.pdf [02.03.2008].Somers A. [2008], Shaping the Balanced Scorecard for Use in UK So-cial Enterprises, [on line], dostępny w: www.sel.org.uk/Downloads/Ali%20Somers_BSC%20Paper_FINAL.pdf [02.03.2008].Wygnański J.J., Frączak P. [2006], Ekonomia społeczna w Polsce– de-finicje, zastosowania, oczekiwania, wątpliwości,[on line], [w:] Raport otwarcia … dz.cyt., dostępne w:www.ekonomiaspoleczna.pl/files/ekonomiaspoleczna.pl/public/Ra-port_Otwarcia/Wygnanski_ES.pdf [02.02.2008].Zagrodzka T. [2006], Zarządzanie finansami w organizacjach pozarzą-dowych – nowe wyzwania, [on line], [w:] Raport otwarcia …, dz.cyt.,dostępny w:wiadomosci.ngo.pl/files/ekonomiaspoleczna.pl/public/Raport_Ot-warcia/Zagrodzka_Zarzadzanie_finansami.pdf [02.03.2008].

M a r t a B o h d z i e w i c z - L u l e w i c z

SZKICE 69

1. WSTĘP

Utożsamianie przedsiębiorczości jedynie z biznesowądziałalnością jest coraz rzadsze w dzisiejszej nauce. Terminten używany jest obecnie na określenie działalności takżew innych obszarach ludzkiej aktywności. Dlatego też auto-rzy niniejszego opracowania poszukiwali odpowiedzina pytanie o istnienie różnic w zakresie funkcjonowaniaosobowościowego przedsiębiorców w klasycznym rozu-mieniu tego terminu, tj. osób prowadzących działalnośćgospodarczą oraz liderów organizacji pozarządowych,a zatem przedsiębiorców w szerokim rozumieniu. Celemdociekań było wykazanie, że nie istnieją statystycznieistotne różnice w strukturze osobowości, a ściślej rzeczbiorąc – w podstawowych jej wymiarach pomiędzy ba-danymi grupami. Przyjęcie definicji przedsiębiorczościopracowanej przez tzw. szkołę harwardzką, która rozcią-ga ją na inne dziedziny funkcjonowania człowieka niżprowadzenie działalności gospodarczej, stało się punk-tem wyjścia dla realizacji badań empirycznych o charak-terze porównawczym.

2. TEORETYCZNE PODSTAWY POSZUKIWAŃPRZEDSIĘBIORCZOŚCI POZA SEKTOREMGOSPODARCZYM

Przedsiębiorczość nie jest pojęciem nowym. Termin ten,który zrobił zawrotną karierę w Polsce w okresie transforma-cji, w teorii ekonomii funkcjonuje już prawie 250 lat, kiedyto został po raz pierwszy użyty przez francuskiego ekonomi-stę R. Cantillona w 1755 roku [Gruszecki, 1994, s. 32]

Jednak pomimo swej długiej historii nie można powie-dzieć, iż jest on pojęciem jednoznacznym. Wręcz przeciwnie,z biegiem czasu przybywało coraz to nowych definicji, którenie zastępowały starych, ale wskazywały na nowe, nie za-

A N N A R E C H U L I C Z , M A R C I N R E C H U L I C Z

Przedsiębiorczość w organizacjach pozarządowych – psychologiczne

badania porównawcze

A N N A R E C H U L I C Z

Magister psychologii, absolwentka KUL, kierownikOśrodka Interwencji Kryzysowej w Tomaszowie Lubel-skim. Uczestnik seminarium doktoranckiego z analizydecyzyjnej na KUL.

M A R C I N R E C H U L I C Z

Ekonomista, Prezes Agencji Rozwoju Roztoczasp. z o.o. i Stowarzyszenia „Czajnia”. Radny Rady Miastaw Tomaszowie Lubelskim.

uważane wcześniej płaszczyzny postrzegania tego zjawiska.Ta właśnie wieloaspektowość samego zjawiska powoduje, iżpróba zmierzenia się z definicją przedsiębiorczości jest bar-dzo żmudna.

Zapoznając się z teorią przedsiębiorczości można zauwa-żyć, iż jest to termin bardzo szeroki i jednocześnie multidy-scyplinarny, który można rozpatrywać w wielu aspektach.Wymienić tu należy:

specyficzny rodzaj aktywności człowieka posiadającegookreślone cechy (definicje psychologiczne),ważny element życia gospodarczego, a także proces za-kładania nowego podmiotu gospodarczego (definicjeekonomiczne),podmiot prawa gospodarczego (definicje prawnicze),swoistą grupę społeczną ludzi zwanych przedsiębiorcami(definicje socjologiczne).

Wielość różnorodnych spojrzeń na przedsiębiorczość,powoduje pewien chaos pojęciowy [Gruszecki, 1994, s. 29].Brak jest spójnej definicji tego terminu i można spotkać sięz bardzo dużą liczbą jego charakterystyk.

••

70 SZKICE

W naszej klasyfikacji wyjdziemy od definicji ekono-micznych, gdyż w wielu przypadkach ta właśnie dziedzinazdaje się przywłaszczać sobie termin „przedsiębiorczość”,ograniczając ją tylko do funkcji i motywów gospodarczychoraz postrzegając ją poprzez gospodarcze wyniki. Z histo-rycznego punktu widzenia definicje te były pierwsze. Samopojęcie zostało wprowadzone przez ekonomistę na potrzebyopisu rzeczywistości gospodarczej. Definicje te oddają stanpotocznego języka, w którym pojęcia przedsiębiorczościi przedsiębiorcy są ograniczone tylko do specyficznej dzia-łalności ludzkiej w obszarze gospodarki. O ludziach z innychdziedzin mówi się raczej, używając takich terminów jak in-nowator, osoba kreatywna, twórcza. Wydaje się, iż przedsię-biorczość została zmonopolizowana przez ekonomię. Takistan rzeczy możemy spotkać w następujących definicjachpojęć „przedsiębiorca” i „przedsiębiorczość”:

D. R. Kamerschen – Przedsiębiorca, jest to osoba, zajmu-jąca się działalnością gospodarczą, która odkrywa potencjalnie zyskowne możliwości, organizuje i kieruje przedsięwzięciami, mającymi produkcyjny charakter [Gruszecki, 1994, s. 25].

Ustawa o swobodzie działalności gospodarczej wskazujeiż przedsiębiorca to osoba fizyczna, osoba prawna i jednostka nie będąca osobą prawną, której odrębna ustawa przyznaje zdolność prawną – wykonująca we własnym imieniu działal-ność gospodarczą1.

T. Gruszecki – to osoba (lub grupa osób), która ponosi całe ryzyko za efekty działania firmy i nie może go przerzucić na inne osoby [Gruszecki, 1994, s. 28].

Obserwując, iż używane w tych definicjach terminy i ha-sła klucze takie jak: przedsiębiorstwo, zysk, strata, działalnośćgospodarcza, ryzyko są pojęciami czysto ekonomicznymi, do-chodzimy do przekonania, iż „przedsiębiorczość” jest równieżz gruntu rzeczy terminem ekonomicznym. W rzeczywistościtak jest, ale podobnie jak wspomniane wcześniej pojęciaryzyka, zysku i straty przestały być tylko pojęciami ekono-micznymi, tak też w trakcie rozwoju teorii przedsiębiorczościpojawiały się nowe koncepcje. Brano pod uwagę inne obsza-ry. Z tego nowego myślenia rodziły się nowe definicje, takie,w których mówi się, iż faktycznie przedsiębiorczość jest głów-nie działalnością gospodarczą, ale pozostawia się niewielką„furtkę” dla innych obszarów ludzkiej aktywności, wyjaśnia-jąc ją przy pomocy pojęć nie tylko z gruntu ekonomicznych,ale także psychologicznych. Do definicji tych zaliczyć należy:

J. Schumpeter – jest to nowa kombinacja środków pro-dukcji, umożliwiająca wprowadzenie nowego wyrobu lub tech-nologii, otwarcie nowego rynku, pozyskanie nowych źródeł surowców lub wprowadzenie nowej organizacji [Schumpeter,1960, s. 45],

Słownik języka polskiego – przedsiębiorczość to zdolność do tego by być przedsiębiorczym, posiadanie ducha inicjatywy i zaradności. Jednak w tym samym słowniku za przedsiębior-

1 Ustawa z dnia 2 lipca 2004 roku o swobodzie działalności gospodarczej (art. 4, Dz. U z 2004 r.Nr 17, poz. 1807).

cę uznano już tylko człowieka, który prowadzi przedsiębior-stwo na własny rachunek [Słownik Języka Polskiego PWN,1999, t. 2, s. 924].

Jeszcze dalej w odmonopolizowaniu pojęcia przedsię-biorczości poszli autorzy tych definicji, z których możnawywnioskować, iż przedsiębiorca działa zarówno w sektorzeprzedsiębiorstw, jak i organizacji pozarządowych, eduka-cji, służbie zdrowia, policji, administracji itp. Zauważyli oni,że przedsiębiorczość jest pewnego rodzaju odpowiedziąna sytuację, w której czegoś brakuje. Przedsiębiorca staje siędostarczycielem brakujących dóbr i usług. Proces przedsię-biorczości można podzielić na trzy fazy:

1. Odkrycie pewnego niedoboru na rynku, luki. W tejfazie przedsiębiorca okazuje się osobą, która posiada wraż-liwość niedostępną dla innych osób. Można porównać tenproces do aktu tworzenia w sztuce, który często następujepod wpływem natchnienia. Przedsiębiorca to nie jest ktoś,kto stale obserwuje rynek, ale ktoś, kto w danym momenciepotrafi dostrzec pewien brak.

2. Podjęcie decyzji. Na tym etapie przedsiębiorca do-konuje analizy rynku, swoich zasobów, wiedzy i środków,by ostatecznie podjąć decyzję: „Tak, zrobię to”.

3. Zaspokojenie braku poprzez np. założenie firmy, insty-tucji, organizacji lub znalezienie innego sposobu (np. wejściew struktury już istniejące), by zlikwidować niedobór.

Rozważania nad sposobem realizacji czy procesem od-chodzą na dalszy plan, ponieważ wychodzą z zakresu defini-cji. Z tego można wywnioskować, że każdy sposób, który rea-lizuje tę wizję łączenia kreatywności i innowacyjności możnazaklasyfikować jako przedsiębiorczość.

Powyżej opisane podejście można znaleźć w następują-cych definicjach:

„Szkoła harwardzka” – przedsiębiorczość jest procesem tworzenia lub rozpoznawania szans oraz wykorzystywania ich bez względu na posiadane aktualnie zasoby (...) Jest ona ak-tem twórczym przedsiębiorcy, który znajduje w sobie i poświęca dość energii, aby zainicjować i zbudować przedsiębiorstwo lub organizację, zamiast tylko obserwować, analizować i opisywać ją [Targalski, 2003, s. 7],

Warneryd – przedsiębiorczość to rodzaj aktywności wyra-żającej się w tworzeniu czegoś nowego, a zarazem mającego określoną wartość [Strelau, 2000, s. 358-359],

R. Hisrich – jest to proces tworzenia czegoś nowego i war-tościowego przez poświęcenie czasu i wysiłku, akceptację to-warzyszącego ryzyka finansowego, psychologicznego, spo-łecznego, z oczekiwaniem satysfakcji materialnej i osobistej [Targalski, 2003, s. 7].

Najbliższą autorom definicję skonstruowali przedstawi-ciele tzw. szkoły harwardzkiej. Przyjęcie tej definicji wyzna-czyło kierunek badań empirycznych, których celem było wy-kazanie podobieństwa w funkcjonowaniu osobowościowympomiędzy przedstawicielami sektora gospodarczego i innych„przedsiębiorców”, reprezentowanych tutaj przez liderów or-ganizacji pozarządowych.

A n n a R e c h u l i c z , M a r c i n R e c h u l i c z

E k o n o m i a S p o ł e c z n a n r 2 / 2 0 0 8 ( 3 )

SZKICE 71

3. PSYCHOLOGICZNE PODSTAWY PRZEPROWADZONYCH BADAŃ EMPIRYCZNYCH

3.1. PIĘCIOCZYNNIKOWY MODEL OSOBOWOŚCI

Jedną z najbardziej popularnych współcześnie koncepcji,opisujących osobowość jest tzw. pięcioczynnikowy modelosobowości. Na potrzeby niniejszego opracowania posłużymysię modelem przedstawionym przez P. T. Costę i R. R. McCrae[1992], ujmującym osobowość w kategoriach pięciu najważ-niejszych wymiarów, z których każdy zawiera w sobie sześćskładników. Podejście to określa się mianem Wielkiej Piątki.

Pierwszym wymiarem wyróżnionym w ramach WielkiejPiątki jest neurotyczność. Oznacza ona podatność na do-świadczanie negatywnych emocji (strach, zmieszanie, po-czucie winy, niezadowolenie, gniew) oraz stresu psycho-logicznego. Osoby z wysoką neurotycznością przejawiająskłonność do wysuwania oderwanych od rzeczywistościpomysłów, działają pod wpływem słabo kontrolowanychpopędów oraz są mało odporne na stres. Z kolei osoby o ni-skiej neurotyczności są emocjonalnie stabilne, spokojne,potrafią się zrelaksować, a także w sposób konstruktywnyradzić sobie ze stresem. Należy tu pamiętać, że neurotycz-ność jest wymiarem zdrowej osobowości. Osoba neuro-tyczna niekoniecznie musi mieć problemy natury psychia-trycznej.

Kolejnym wymiarem jest ekstrawersja, która charaktery-zuje jakość i ilość kontaktów społecznych osoby oraz jej ak-tywność, energię i zdolność do odczuwania pozytywnychemocji. Osoby ekstrawertywne są przyjacielskie, rozmowne,szybko i łatwo wchodzą zarówno w pobieżne, jak i bardziejzażyłe znajomości, są skłonne do zabawy, poszukiwania wra-żeń, optymistycznie nastawione do życia. Z kolei ich prze-ciwieństwo – introwertycy – wybierają samotność, są nie-śmiali, nie angażują się tak szybko i intensywnie w kontaktyz innymi ludźmi. Rezygnują oni z towarzystwa, nie z lęku leczz osobistych upodobań.

Otwartość na doświadczenie – trzeci czynnik WielkiejPiątki – jest wymiarem opisującym to, na ile osoba poszu-kuje nowych doświadczeń życiowych, w jakich kategoriachje ocenia, jaką ma tolerancję wobec nowości i czy jest cie-kawa nowych odkryć i przeżyć. Osoby otwarte mają bo-gate życie pod względem liczby doświadczeń, są ciekaweświata, ale również niekonwencjonalne, skłonne do kwe-stionowania autorytetów, niezależne w swoich poglądach,nastawione na odkrywanie nowych idei (politycznych,społecznych, etycznych). Z kolei osoby o niskiej otwarto-ści myślą w sposób konwencjonalny i mają konserwatywnepoglądy. Nietrudno sobie wyobrazić, że wartość małej lubdużej otwartości jest względna i zależy od norm obowią-zujących w danej społeczności i danym momencie czaso-wym. W jednych warunkach duża otwartość będzie cenionai umacniana, w innych zaś ganiona i postrzegana jako wy-raz niesubordynacji.

Ugodowość jest kolejnym wielkim czynnikiem w osobo-wości. Opisuje on nastawienie do innych ludzi (pozytywneversus negatywne). Osoby ugodowe są sympatyczne wobecinnych, chętne do niesienia pomocy, ufają innym, a nawetsądzą, że inni mają podobne do nich samych poglądy i na-stawienie do świata. Osoby o małej ugodowości są egocen-tryczne, w intencjach innych ludzi dopatrują się „drugiegodna”, przejawiają nastawienie rywalizacyjne, walczą o swojewłasne interesy. Tutaj, podobnie jak w przypadku otwarto-ści na doświadczenia, ocena tego wymiaru jest względna– w niektórych sytuacjach bardziej pożądana jest asertywnawalka o swoje dobra niż uległość i wycofywanie się. General-nie rzecz ujmując, ludzie ugodowi są wszakże bardziej po-pularni i lubiani w swoim otoczeniu w porównaniu do osóbz przeciwległego krańca kontinuum.

TABELA 1. SKŁADNIKI WYMIARÓW WIELKIEJ PIĄTKI

Wymiar Składniki

Neurotyczność

1. Lęk.2. Agresywna wrogość.3. Depresyjność.4. Impulsywność.5. Nadwrażliwość.6. Nadmierny samokrytycyzm.

Ekstrawersja

1. Towarzyskość.2. Serdeczność.3. Asertywność.4. Aktywność.5. Poszukiwanie doznań.6. Doświadczanie pozytywnych emocji.

Otwartość nadoświadczenie

1. Wyobraźnia.2. Estetyka.3. Uczucia.4. Działania.5. Idee.6. Wartości.

Ugodowość

1. Zaufanie.2. Prostolinijność.3. Altruizm.4. Ustępliwość.5. Skromność.6. Skłonność do rozczulania się.

Sumienność

1. Kompetencja.2. Skłonność do utrzymywania porządku.3. Obowiązkowość.4. Dążenie do osiągnięć.5. Samodyscyplina.6. Rozwaga.

Źródło: Opracowanie własne [zob. też: Zawadzki i in., 1998].

72 SZKICE

Ostatni czynnik Wielkiej Piątki określony został mianemsumienności. Charakteryzuje on stosunek człowieka do pra-cy. Osoby sumienne mają silną wolę, wysoką motywacjędo działania i są wytrwałe w osiąganiu swoich celów. Sąpostrzegane ponadto jako skrupulatne, rzetelne i sumiennew pracy. Mają duże osiągnięcia zawodowe. Osoby o mniej-szej sumienności nie są aż tak skrupulatne w pracy i mająmniejszą potrzebę osiągnięć. W ich nastawieniu do życiaczęsto dominuje dążenie do doznawania przyjemności [Za-wadzki i in., 1998, s. 12-20].

Zestawienie wszystkich składników konstytuujących każ-dy z opisanych powyżej wymiarów zawiera tabela 1.

3.2. TEORIA NADZIEI NA SUKCES

W psychologii istnieje wiele teorii nadziei oraz innych po-krewnych jej konstruktów, takich jak optymizm czy przeko-nanie o własnej skuteczności. Dla potrzeb niniejszego opra-cowania posłużymy się koncepcją nadziei na sukces w ujęciuC. R. Snydera. Autor ten definiuje nadzieję jako przekonanieo posiadaniu kompetencji, umożliwiających odniesienie suk-cesu. Należy zwrócić uwagę na dwa człony tego rozumienia.Pierwszym z nich jest przekonanie dotyczące własnej osobyjako wykonawcy, a dokładniej przekonanie o możliwości za-inicjowania dążenia do celu oraz wytrwania w nim, pomimonapotykanych trudności. Jest to, inaczej mówiąc, przekona-nie o posiadaniu silnej woli.

Drugim komponentem definicji jest spostrzeganie siebiejako osoby kompetentnej, zdolnej i zaradnej, potrafiącej wy-myślić lub poznać skuteczne sposoby prowadzące do osiąg-

TABELA 2. KORELACJE W GRUPIE BADANYCH PRZEDSIĘBIORCÓW Z SEKTORA GOSPODARCZEGO

Ujawnione współzależności R. PearsonaProcent

wyjaśnianejzmienności

Siła związku Poziom istotności

ekstrawersja*sumienność 0,51 26% przeciętna 0,001

nadzieja na sukces*sumienność 0,38 15% niska 0,016

ekstrawersja*neurotyzm -0,34 12% niska 0,033

Źródło: Opracowanie własne.

TABELA 3. KORELACJE W GRUPIE BADANYCH LIDERÓW ORGANIZACJI POZARZĄDOWYCH

Ujawnione współzależności R. PearsonaProcent

wyjaśnianejzmienności

Siła związku Poziom istotności

ekstrawersja*sumienność 0,54 29% przeciętna 0,000

ekstrawersja*neurotyzm -0,54 29% przeciętna 0,000

neurotyzm*sumienność -0,55 30% przeciętna 0,000

ekstrawersja*otwartośćna doświadczenia 0,34 12% niska 0,032

Źródło: Opracowanie własne.

A n n a R e c h u l i c z , M a r c i n R e c h u l i c z

E k o n o m i a S p o ł e c z n a n r 2 / 2 0 0 8 ( 3 )

SZKICE 73

nięcia celu. Przekonanie to pozwala wcielić w życie wolę. C.R. Snyder nazywa ten komponent przekonaniem o umiejęt-ności znajdowania rozwiązań.

Tak rozumiana nadzieja wpływa na to jak myślimy, inter-pretujemy zdarzenia (jako szansę lub zagrożenie) oraz jakoceniamy własne szanse powodzenia w podejmowanychdziałaniach. Osoby z wysoką nadzieją na sukces łatwiej po-konują przeszkody, są wytrwałe, lepiej adaptują się do życia,czują się wartościowe, czerpią większą satysfakcję z życia,są skłonne do znajdowania korzyści w sytuacjach stresowych,cieszą się dobrymi relacjami z innymi ludźmi, mają wyższeosiągnięcia w nauce, są bardziej wytrwałe w znoszeniu bólufizycznego. Z kolei osoby wykazujące niską nadzieję na suk-ces częściej doświadczają negatywnych emocji, w obliczuprzeciwności myślą, że utknęły w miejscu, wymyślają magicz-ne rozwiązania problemów, są pasywne [Łaguna, Trzebiński,Zięba, 2005].

4. METODOLOGIA BADAŃ WŁASNYCH

4.1. HIPOTEZY I PROBLEM BADAWCZY

Analizy dotyczące przedsiębiorczości utożsamiająją z prowadzeniem działalności gospodarczej, zaś samychprzedsiębiorców definiują jako podmioty tejże działalności.Tymczasem zaangażowanie się osoby w działanie w sekto-rze gospodarczym czy pozarządowym, wymaga podobnychdyspozycji psychicznych. Obydwie sfery związane są z po-trzebą efektywnego działania, maksymalizowania korzyści(materialnych lub niematerialnych) dla swojej organizacji,przezwyciężania przeciwności w dążeniu do celu, kreatyw-ności, podejmowania decyzji w sytuacji ryzyka (finansowe-go, społecznego, psychicznego), poświęcenia swojego czasui wysiłku dla osiągnięcia zamierzonego celu i osobistej sa-tysfakcji.

Autorzy niniejszego opracowania w kręgu swoich zain-teresowań badawczych umieścili zagadnienie przedsiębior-czości w sektorze gospodarczym i pozarządowym, wysuwa-jąc następującą hipotezę główną:

H0: Osoby prowadzące własną działalność gospodar-czą oraz liderzy organizacji pozarządowych nie różnią sięw sposób istotny statystycznie pod względem wybranychwymiarów osobowości: poziomu neurotyczności, otwartościna doświadczenie, sumienności, ekstrawersji, ugodowościi nadziei na sukces.

4.2. ZASTOSOWANE METODY BADAWCZE

W badaniach wykorzystano dwie metody kwestionariu-szowe: Inwentarz Osobowości NEO-FFI opracowany przezP. T. Costę i R. R. McCrae oraz Kwestionariusz Nadziei na Suk-ces (KNS). Poprzedzone one zostały pytaniami wstępnymi

do badanych, które pozwalały na kontrolowanie następu-jących zmiennych: płeć, wykształcenie, wiek, miejsce za-mieszkania, fakt prowadzenia własnej działalności (lub by-cia wspólnikiem w spółce), zatrudniania pracowników (lubprowadzenia jednoosobowego przedsiębiorstwa) oraz faktzasiadania w zarządzie organizacji pozarządowej.

Teoretyczne podstawy Inwentarza Osobowości NEO-FFIzostały opisane w rozdziale poprzednim. Bazuje on bowiemna modelu pięciu wielkich czynników osobowości w ujęciuP. T. Costy i R. R. McCrae. Polskiej adaptacji tego kwestiona-riusza dokonali B. Zawadzki, J. Strelau, P. I. Szczepaniak, orazM. Śliwińska [1998]. Służy on do badania osób powyżej 15roku życia, jego wersja jest taka sama dla kobiet i dla męż-czyzn, poza tym zachowuje stosunkową stabilność przyzmiennych demograficznych, takich jak wiek, płeć czy wy-kształcenie. Składa się z 60 pytań, na które badany odpo-wiada za pomocą pięciostopniowej skali. Wypełnienie testutrwa około 10-15 minut. Przeliczenie wyników pozwala okre-ślić natężenie każdego z pięciu badanych wymiarów osobo-wości: neurotyzmu, ekstrawersji, sumienności, ugodowościi otwartości na doświadczenia.

Drugi zastosowany test to Kwestionariusz Nadziei na Suk-ces. Bazuje on na C. R. Snydera ujęciu nadziei na sukces.Polskiej adaptacji metody dokonali M. Łaguna, J. Trzebińskii M. Zięba [2005]. Jest ona zbudowana z 12 twierdzeń, wobecktórych badany ustosunkowuje się za pomocą 8-stopniowejskali (gdzie 1 oznacza – twierdzenie to jest zdecydowanie nie-prawdziwe, 8 – twierdzenie to jest zdecydowanie prawdziwe).Nie wszystkie pozycje są diagnostyczne. Do analizy natęże-nia nadziei na sukces służą wyniki dotyczące tylko 8 twier-dzeń. W kwestionariuszu zostały ponadto wyodrębnionedwie podskale, które pozwalają określić oddzielnie siłę wolioraz umiejętność znajdowania rozwiązań.

4.3. DOBÓR PRÓBY

W badaniach testowych wzięły udział dwie grupy badaw-cze: osoby prowadzące działalność gospodarczą oraz liderzyorganizacji pozarządowych. Do analizy statystycznej nie włą-czono tych osób, które deklarowały przynależność do oby-dwu sektorów, uzyskując w ten sposób dychotomiczny po-dział grup. Dobór próby był celowy. Wśród przedsiębiorcówznalazły się osoby fizyczne prowadzące działalność gospo-darczą oraz wspólnicy w spółkach. Badani z tej grupy pocho-dzili głównie z powiatu tomaszowskiego w województwielubelskim. Drugą grupę badawczą stanowili liderzy zarów-no małych, jak i większych organizacji pozarządowych. Byłyto osoby z ich zarządów. Badani ci pochodzili praktyczniez całej Polski. Badacze świadomi są tej nieścisłości w doborzepróby, która wszakże podyktowana była względami praktycz-nymi. W powiecie tomaszowskim nie istnieje tyle organizacjipozarządowych, by możliwe było skompletowanie w oparciuo nie grupy badawczej o odpowiedniej liczebności.

74 SZKICE

Podczas realizacji badań kontrolowano płeć oraz wiekbadanych dążąc do stosunkowo równolicznego reprezen-towania kobiet i mężczyzn, a także do podobnej strukturywiekowej w obydwu grupach badawczych.

Do analiz statystycznych włączono kwestionariusze 39przedsiębiorców (18 mężczyzn i 21 kobiet) oraz 41 lide-rów organizacji pozarządowych (23 mężczyzn i 18 kobiet).Średnia wieku w pierwszej grupie wyniosła prawie 40 lat,zaś w drugiej niewiele więcej, bo niecałe 42 lata. Późniejszaanaliza statystyczna pokazała, że badane grupy nie różnią sięstatystycznie istotnie pod względem wieku.

W obu badanych grupach mieliśmy do czynienia z osoba-mi raczej dobrze wykształconymi. Dla poszczególnych sekto-rów wyglądało to następująco:

sektor gospodarczy: 23 osoby z wyższym wykształceniemi 16 osób z wykształceniem średnim,sektor NGO: 11 osób z wyższym wykształceniem, 23 osobyz wykształceniem średnim, po jednej osobie z wykształce-niem zawodowym i podstawowym.

5. WYNIKI BADAŃ WŁASNYCH

Istotność różnic pomiędzy grupami badanych w zakresieśrednich wyników, uzyskanych w poszczególnych skalach,testowano za pomocą testu t dla prób niezależnych. Jegozastosowanie związane było z tym, że próby były małe, wa-riancje w grupach homogeniczne, zaś rozkłady empirycznezbliżone do rozkładu normalnego. Wyniki zastosowanegotestu istotności różnic potwierdziły postawioną hipotezębadawczą: próby badanych nie różniły się pomiędzy sobąw sposób istotny statystycznie pod względem wyników uzy-skanych w skalach Kwestionariusza NEO-FFI oraz Kwestiona-riusza Nadziei na Sukces.

W skali neurotyzmu liderzy z sektora NGO uzyskiwalinieco niższe wyniki od badanych z sektora gospodarczego,którzy mieli poziom przeciętny. W zakresie sumiennościi ugodowości obydwie grupy uzyskały przeciętne wyniki, zaśw skali ekstrawersji – wysokie. Otwartość na doświadczeniabyła wyższa u liderów NGO (na poziomie wyników wysokich)niż w grupie przedsiębiorców.

Badani z sektora gospodarczego uzyskiwali ponadto nie-co wyższe wyniki w skali nadziei na sukces. Sytuowały sięone w przedziale wyników wysokich. Nadzieja na sukces u li-derów NGO kształtowała się zaś na poziomie przeciętnym.

Interpretując z dużą dozą ostrożności2 uzyskane wynikimożna stwierdzić, że zarówno badani przedstawiciele MSP (sektor małych i średnich przedsiębiorstw), jak i osoby za-angażowane w działalność pozarządową, cechują się jasnookreślonymi celami życiowymi, do których jednak nie dążą„za wszelką cenę”. Są oni przeciętnie zorganizowani – planują

2 Wyniki dla grup należy interpretować ostrożnie z uwagi na to, że normy stenowe, opracowa-ne są oddzielnie dla kobiet i mężczyzn z uwzględnieniem różnych przedziałów wiekowych, w których znajdują się badani.

swoje działania, jednakże dopuszczają margines spontanicz-ności i nie są nadmiernie skrupulatni. Są ponadto osobamiogólnie miłymi i przyjaznymi, ale czasami nastawionymina rywalizację. Cechuje je wysoka ekstrawersja – są towa-rzyskie, aktywne, optymistyczne i entuzjastyczne, ale majątakże tendencję do dominowania w kontaktach społecz-nych. Liderzy organizacji pozarządowych, w porównaniuz badanymi z drugiej grupy, są bardziej odporni na trudyżycia, spokojniejsi i bardziej zrelaksowani, lepiej radzą sobiew trudnych sytuacjach. Są także bardziej otwarci na nowe do-świadczenia, mają szerokie zainteresowania i żywą wyobraź-nię. Tymczasem badani przedsiębiorcy są raczej praktyczni,choć mają niekonwencjonalne zainteresowania, starają sięutrzymać równowagę między „przywiązaniem do starego”a „fascynacją nowościami” [por. Zawadzki i in., 1998, s. 99-101]. Cechuje ich wysoka nadzieja na sukces rozumiana jakoprzekonanie o umiejętności wytrwania w dążeniu do celuoraz znajdowania sposobów na osiągnięcie sukcesu. Nasile-nie tej cechy jest nieco niższe u badanych liderów organizacjipozarządowych, co może wiązać się z „zadaniowym” wymia-rem tej zmiennej – osoby te prawdopodobnie cenią już samepróby wychodzenia naprzeciw jakiejś rozpoznanej potrzebieoraz liczą się z możliwością braku spektakularnych sukce-sów, co jednak nie blokuje ich przed kolejnymi działaniami.Należy jednak z całą stanowczością raz jeszcze podkreślić,że różnice, jakie ujawniły się pomiędzy badanymi grupami,nie są istotne statystycznie.

Pomimo braku różnic w zakresie badanych zmiennychpsychologicznych, uzyskane wyniki poddano w dalszej ko-lejności dodatkowej analizie statystycznej, uzyskując zróż-nicowanie w zakresie struktury osobowości pomiędzy gru-pami. Skorelowano wszystkie zmienne pomiędzy sobą dlaposzczególnych grup, stosując w tym celu współczynnikkorelacji R. Pearsona. Testowano hipotezy dwustronne, tj.nie określano kierunku współzależności.

W grupie badanych z sektora gospodarczego wyraźnieujawniły się trzy istotne związki pomiędzy poszczególnymiwymiarami osobowości. Pierwsza wykryta współzależnośćpomiędzy sumiennością a ekstrawersją jest umiarkowana(R=0,51) lecz bardzo istotna (p<0,01). Wyjaśnia ona 26%zmienności (wariancji) w zakresie któregokolwiek z tych wy-miarów. Korelacja ta jest najbardziej wyraźna i choć kształtu-je się na poziomie przeciętnym, to należy mieć na uwadze,że w psychologii trudno o korelacje wysokie z uwagi na spe-cyfikę badanych zmiennych3.

Pozostałe związki korelacyjne są niezbyt wyraźne (w gra-nicach niskich), lecz istotne statystycznie (p<0,05). Nadziejana sukces koreluje z wymiarem testu NEO-FFI – sumiennoś-cią. Ostatnia korelacja jest ujemna – niskiej neurotycznościtowarzyszy wysoka ekstrawersja.

3 W przypadku wysokich korelacji pomiędzy cechami osobowości mówilibyśmy o determini-zmie.

A n n a R e c h u l i c z , M a r c i n R e c h u l i c z

E k o n o m i a S p o ł e c z n a n r 2 / 2 0 0 8 ( 3 )

75

Związki te wraz z poziomami istotności, zestawiono w ta-beli 2.

W drugiej grupie badanych – liderów organizacji poza-rządowych, zauważono dużo więcej związków korelacyjnych.Są one ponadto na wyższym poziomie istotności i wskazująna silniejszy związek pomiędzy wymiarami osobowości. Dwazwiązki są podobne jak w grupie przedsiębiorców. Pierwszyz nich, dotyczący współzależności bardzo istotnej statystycz-nie, wskazuje na umiarkowany związek sumienności i ekstra-wersji (p<0,001). Kształtuje się on na takim samym poziomie,jak w grupie poprzedniej. Podobny, acz silniejszy niż to mamiejsce u przedsiębiorców związek, dotyczy neurotyzmuz ekstrawersją (p<0,001). Jest to korelacja ujemna – wyso-kiej ekstrawersji towarzyszy niski neurotyzm. Neurotyzmujemnie koreluje również z sumiennością (współzależnościtej nie zauważono w badaniach przedsiębiorców). W oby-dwu przypadkach są to umiarkowane i bardzo istotne staty-stycznie związki. Czwarta istotna para wymiarów osobowo-ści, obejmująca ekstrawersję i otwartość na doświadczeniawskazuje na ich niską korelację (p<0,05).

Ujawnione związki korelacyjne dla grupy badanych lide-rów NGO ilustruje tabela 3.

6. PODSUMOWANIE I DYSKUSJA WYNIKÓW

Wyniki uzyskanych badań przeprowadzonych nad grupąprzedsiębiorców z sektora gospodarczego i sektora pozarzą-dowego, potwierdziły hipotezę postawioną przez autorówniniejszego opracowania o braku istotnych statystycznie róż-nic w zakresie wybranych wymiarów osobowości: otwartościna doświadczenia, neurotyzmu, ugodowości, sumienności,ekstrawersji (badanych Kwestionariuszem NEO-FFI) oraz na-dziei na sukces (badanej Kwestionariuszem Nadziei na Suk-ces). Celem pogłębienia badań wyniki te poddano następnieanalizie korelacyjnej, która ujawniła różnice pomiędzy gru-pami w strukturze osobowościowej wyrażonej we współ-zależnościach, w jakie poszczególne wymiary wchodzą po-między sobą. Ujawnione różnice dostarczają interesującychspostrzeżeń, które wynikają prawdopodobnie ze specyfikiobydwu sfer ludzkiej aktywności.

Badani liderzy organizacji pozarządowych cechowali sięniskimi wynikami w skali neurotyzmu, wysokimi w skalachekstrawersji i otwartości na doświadczenia oraz przeciętny-mi w skalach sumienności, ugodowości i nadziei na sukces.Wymiar neurotyzmu korelował – bardzo istotnie statystycz-nie – ujemnie z ekstrawersją i sumiennością. Oznacza to,że zachodzi tu bardzo ważny (choć ze statystycznego punktuwidzenia na poziomie umiarkowanym) związek pomiędzycechującą badanych liderów społecznych towarzyskością,aktywnością, optymistycznym i entuzjastycznym nastawie-niem do ludzi, a odpornością na trudy życia, wewnętrznymspokojem, umiejętnością zrelaksowania się i dobrym pozio-mem radzenia sobie ze stresogennymi czynnikami. Z tą niską

podatnością na doświadczanie negatywnych emocji i stresupsychologicznego oraz z dużą otwartością na innych i łatwoś-cią nawiązywania relacji społecznych, istotnie wiąże się fakt,że mają oni jasno określone cele życiowe, do których jednaknie dążą za wszelką cenę, planując swoje działania pozostająelastyczni, nie są nadmiernie skrupulatni. Być może właśnieumiejętność planowania, ale i dopasowywania się do zmie-niających się wymogów sytuacyjnych, pozostawianie sobiemarginesu swobody sprawia, że są spokojniejsi, mniej na-rażeni na przeżywanie stresu. Te zaś cechy sprawiają, że ba-dani liderzy trzeciego sektora z łatwością nawiązują relacjespołeczne i czerpią z nich pełniejszą satysfakcję. W ich funk-cjonowaniu rysuje się również mniej wyraźny lecz bardzoistotny statystycznie związek pomiędzy ekstrawersją i ot-wartością na doświadczenia. Można przyjąć, że ich życiowyoptymizm, wigor i pogoda ducha stanowią dobrą podstawędo eksplorowania świata, a także kwestionowania utartychpoglądów i schematów działania, do wyrażania twórczychacz niezależnych sądów.

Badani przedstawiciele sektora gospodarczego uzyski-wali przeciętne wyniki w skalach: neurotyzmu, sumienno-ści, ugodowości i otwartości na doświadczenia oraz wyso-kie w skali ekstrawersji i nadziei na sukces. Najsilniej (choćna poziomie umiarkowanym) i bardzo istotnie statystyczniewymiar ekstrawersji korelował tu z sumiennością. Istnieje za-tem związek pomiędzy towarzyskością, swobodą w funkcjo-nowaniu społecznym, aktywnością, wigorem i optymizmemżyciowym badanych przedsiębiorców z sektora gospodar-czego a ich umiarkowanym zorganizowaniem. Dążąc do na-wiązywania szerokich kontaktów interpersonalnych (i mającku temu predyspozycje) oraz poszukując stymulacji, są oniw stanie modyfikować swoje plany przy jednocześnie jasnookreślonych celach życiowych. Tej elastyczności działaniatowarzyszy wysokie nasilenie nadziei na sukces. Związekten jest mniej wyraźny, ale istotny statystycznie. Prawdo-podobnie właśnie owa umiejętność modyfikowania swoichcelów, elastycznej organizacji pracy oraz dopuszczanie pew-nego poziomu spontaniczności w planowaniu pociągająza sobą przekonanie osoby o możliwości osiągnięcia sukcesui o umiejętności znajdowania i wdrażania w życie dobrychsposobów na zrealizowanie celu życiowego, także w obliczuprzeciwności. W razie potrzeby osoba zmodyfikuje swojedziałanie tak, by stało się bardziej adekwatne do danej chwilii warunków zewnętrznych.

Analiza statystyczna wyników uzyskanych przez tę gru-pę badanych wskazuje na jeszcze jeden mało wyraźny, leczistotny związek pomiędzy ekstrawersją a neurotyzmem (ko-relacja ujemna). Im lepsza zdolność do wchodzenia w rela-cje społeczne (a taka właśnie cechuje badanych przez nasprzedsiębiorców), tym mniejsza podatność na doświadcza-nie stresu i negatywnych emocji.

Wyniki uzyskane w opisanych tu badaniach korespondująz wieloma charakterystykami przedsiębiorców, wskazujący-mi na ich dużą aktywność życiową, umiejętność wchodzenia

SZKICE 75

76

w relacje interpersonalne, a także dominację, przewodze-nie ludziom i wywieranie na nich wpływu [Targalski 1999,Moczydłowska, Pacewicz, 2007; Jamka 2000; Zaleśkiewicz2004].

Jednakże charakterystyka, która jawi się w oparciu o uzy-skane tutaj wyniki, stoi w sprzeczności z opisem„zachowaniatypu A”, które uważa się za cechę „osobowości przedsiębior-czej” [Korcz, Pietrulewicz, 2002]. Zachowania typu A obej-mują m.in. skłonność do chorobliwej wręcz rywalizacji, wy-znaczanie sobie nierealistycznych celów, dążenie do sukcesuza wszelką cenę, negatywne nastawienie do ludzi, chronicz-ną, skrywaną złość, przeciążenie intensywną pracą, zwięk-szone zapotrzebowanie na intensywne bodźce, dążeniedo wykonywania wszystkiego w terminie, nieumiejętnośćodpoczywania itp. Tymczasem badani tutaj przedsiębiorcyfunkcjonują w inny sposób – są bardziej elastyczni, nastawie-ni pozytywnie do ludzi, potrafią się zrelaksować, nie są nad-miernie skrupulatni, nie dążą do realizacji planów za wszel-ką cenę. Prawdopodobnie charakterystyki przedsiębiorcówbędą się nadal zmieniać z uwagi na większą świadomośćludzi w zakresie profilaktyki chorób psychosomatycznych,ale także „uczłowieczenie” kapitalizmu i wprowadzeniedo analiz ekonomicznych koncepcji kapitału ludzkiego.

Uzyskane w badaniach wyniki z jednej strony potwier-dzają, że uzasadnione jest mówienie o przedsiębiorczościnie tylko w sektorze gospodarczym, a z drugiej, ujawniającróżnorodność pomiędzy grupami, przecierają drogę do dal-szych poszukiwań i eksplorowania zjawiska przedsiębiorczo-ści w organizacjach pozarządowych. Z pewnością stawianiehipotezy o braku różnic jest niewystarczające dla wyjaśnieniaproblemu. Na tym jednak mogą bazować kolejne projekty ba-dawcze, mające na celu jego dookreślenie. Interesujące wy-daje się chociażby empiryczne zbadanie jak kształtuje się po-strzeganie ryzyka, poczucie sensu życia czy system wartościu reprezentantów obydwu poddanych tu analizie sektorów.

7. ZAKOŃCZENIE

Przeprowadzone badania empiryczne potwierdzi-ły sformułowaną przez autorów hipotezę badawcząo braku istotnych różnic w zakresie wybranych zmien-nych psychologicznych pomiędzy badanymi grupami.Oznacza to, że możemy doszukiwać się podobieństww funkcjonowaniu osobowościowym przedsiębiorcóww klasycznym rozumieniu tego terminu, tj. osób prowa-dzących działalność gospodarczą oraz liderów organiza-cji pozarządowych, a zatem przedsiębiorców w szerokimrozumieniu. Szerzej zaś uprawnione z psychologicznegopunktu widzenia wydaje się poszukiwanie przedsiębior-ców nie tylko w sektorze gospodarczym, ale także w sek-torze pozarządowym.

LITERATURA

Bills J., Kalisiak J. [1998], Przedsiębiorczość, Wydaw. PRET S.A., War-szawa.Chmielewski K., Skarżyńska K. [1997], Polscy przedsiębiorcy 1997: psychologiczne uwarunkowania sukcesu, [on line], [w:] Przedsiębiorcy jako grupa społeczna, [wstęp] E. Jaźwińska, dostępny w: www.parp.gov.pl/files/74/81/93/przed_jako.pdf. [02.03.2008].Costa P.T., McCrae R.R. [1992], Four Ways Five Factors Are Basic, „Per-sonality and Individual Diffrences”, nr 13.Gruszecki T. [1994], Przedsiębiorca w teorii ekonomii, CEDOR, Warsza-wa.Jamka B. [2000], Kierowanie kadrami – pozyskiwanie i rozwój pracowni-ków, Oficyna Wydawnicza SGH, Warszawa.Korcz I., Pietrulewicz B. [2002], Przedsiębiorczość: podstawy społecz-no-pedagogiczne i ekonomiczne, Instytut Edukacji Techniczno-Infor-matycznej, Zielona Góra.Łaguna M., Trzebiński J., Zięba M. [2005], Kwestionariusz nadziei na sukces: podręcznik, Pracownia Testów Psychologicznych PTP, War-szawa.Moczydłowska J., Pacewicz I. [2007], Przedsiębiorczość, Wydawni-ctwo Oświatowe FOSZE, Rzeszów.Schumpeter J. [1960], Teoria rozwoju gospodarczego, PWN, Warsza-wa.Słownik Języka Polskiego PWN [1999], M. Szymczak (red.), T. 2, PWN,WarszawaStoner J.A.F., Freeman R.E., Gillbert D.R. [1998], Kierowanie, Pań-stwowe Wydawnictwo Ekonomiczne, Warszawa.Psychologia [2000], red. J. Strelau, t.3, Gdańskie Wydawnictwo Psycho-logiczne, Gdańsk.Targalski J. [1999], Przedsiębiorczość i rozwój firmy, Wydawnictwo AE,Kraków.Targalski J. [2003], Przedsiębiorczość i zarządzanie, Wydawnictwo C.H.Beck, Warszawa.Zaleśkiewicz T. [2004], Przedsiębiorczość i podejmowanie ryzyka, [w:]Psychologia ekonomiczna, red. T. Tyszka, Gdańskie Wydawnictwo Psy-chologiczne, Gdańsk.Zawadzki B., Strelau J., Szczepaniak P., Śliwińska M. [1998],Inwentarz osobowości NEO-FFI Costy i McCrae, Pracownia TestówPsychologicznych PTP, Warszawa.

76 SZKICE

A n n a R e c h u l i c z , M a r c i n R e c h u l i c z

SZKICE 77

1. WSTĘP

Żaden kraj nie może się rozwijać, jeśli część jego obywate-li znajduje się w położeniu istotnie gorszym od pozostałych.Problemem podstawowym pozostaje tylko skala interwencjipaństwa w tym zakresie oraz wytyczenie jej zasadniczych kie-runków. Interwencjonizm państwowy, bez względu na przyj-mowane formy, jest zawsze pomocą państwa, finalnie od-działywującą na rozwój gospodarki rynkowej. Współczesnepaństwa oparte są na gospodarce typu mieszanego, gdzieobok mechanizmów rynkowych i prywatnej własności dużąrolę odgrywa pomoc państwa dla różnych sektorów gospo-darki oraz własność publiczna. Większość krajów wysokoroz-winiętych dąży do wypracowania racjonalnego kompromisu,wyznaczającego ekonomiczną rolę państwa we współczes-nym świecie. Pomoc państwa rozumiana jest jako działalność podjęta przez państwo (pojęcie to odnosi się do rządu, insty-tucji i agencji rządowych oraz organów lokalnych, krajowych lub międzynarodowych), która ma na celu dostarczenie okre-ślonej pomocy jednostce gospodarczej lub szeregowi jednostek spełniających pewne kryteria [MSR20, 2003]. Jednym z jegonajważniejszych celów jest przeciwdziałanie nadmiernej po-laryzacji społeczeństwa, spowodowanej dysproporcją osią-ganych przez różne grupy zawodowe i społeczne dochodów.Bowiem w myśl tej koncepcji, jeśli brak jest działań wyrów-nujących owe dysproporcje, to narastające różnice prowa-dzą do niepokojów społecznych, jednocześnie spowalniająctempo rozwoju gospodarczego.

Wyrównywanie różnic w dwóch obszarach jest obecniejednym z kluczowych działań Unii Europejskiej. Jeden obszarinterwencji Unii obejmuje działania na rzecz wyrównywaniaróżnic społeczno-ekonomicznych w regionach, drugi dotyczyniwelowania owej polaryzacji pomiędzy grupami społeczny-mi. Narzędziem wyrównywania różnic pomiędzy regionami,głównie poprzez poprawę infrastruktury, jest EuropejskiFundusz Rozwoju Regionalnego. Narzędziem oddziaływania

B A R B A R A M A T Y A S Z E K S Z A R E K

Interwencjonizm państwa a sektor ekonomii (gospodarki) społecznej

B A R B A R A M AT YA S Z E K S Z A R E K

Doktorantka na Uniwersytecie Ekonomicznymw Krakowie, od 15 lat zajmuje się zawodowo konsultin-giem w zakresie zarządzania rozwojem organizacji.

na niwelowanie obszarów biedy i wykluczenia społecznegojest Europejski Fundusz Społeczny. Skala oddziaływania tychdwóch instrumentów rozwoju w Polsce jest nie do przece-nienia i będzie zapewne podlegać różnorodnym i bardzownikliwym badaniom. Celem głównym niniejszego artykułujest zaprezentowanie zasad tworzenia i rozwoju podmiotówtzw. ekonomii (gospodarki) społecznej w kontekście instru-mentów interwencjonizmu państwowego. Jako cel szcze-gółowy, jawi się próba wskazania interakcji i wzajemnychoddziaływań pomiędzy podmiotami ekonomii społeczneja podmiotami gospodarki rynkowej i administracją.

2. INTERWENCJONIZM PAŃSTWOWY

Za twórcę koncepcji interwencjonizmu państwowegouważany jest J. M. Keynes, według którego utworzenie syste-mu gospodarki kierowanej przez państwo pozwoli na likwi-dację kryzysów, bezrobocia i służyć będzie systemowemu,systematycznemu i proaktywnemu pobudzaniu gospodarki.Jednak oprócz J. M. Keynesa teoria interwencjonizmu pań-stwowego ma licznych zwolenników, do których należelimiędzy innymi J. B. Collbert, J. G. Fichte A. Hamilton, D. Ray-mond, J. Stiglitz i G. Aerlof. Poglądy tych ekonomistów oscy-lowały od merkantylizmu, poprzez protekcjonizm aż po tzw.nurt aktywnej polityki gospodarczej, której główne przesła-

78 SZKICE

nie polega na tym, że państwo, obok rynku, jest głównymstymulatorem i regulatorem gospodarki. J. M. Keynes odrzu-cił tezy tradycyjnych ekonomistów, iż wszelkie zaburzeniaw gospodarce, takie jak kryzysy czy bezrobocie, mogą byćprzezwyciężone w wyniku swobodnego działania sił rynko-wych. Zgodnie z jego filozofią, wpływ państwa na gospo-darkę nie może być incydentalny, ani o charakterze ex post.Makroekonomiczne oddziaływanie państwa na gospodar-kę powinno mieć na celu uniknięcie problemów, które sięjeszcze nie pojawiły. Głównymi formami interwencjonizmupaństwowego są polityka pieniężna (np. ustalanie wyso-kości stóp procentowych, polityka fiskalna i podatkowa),subwencje państwowe dla branż lub firm nierentownych,ale spełniających ważne funkcje społeczne, protekcjonizmwalutowy i polityka celna, chroniące rynek wewnętrzny przyjednoczesnej stymulacji eksportu oraz wszelkie inwestycjepaństwowe, podejmowane w celu stymulowania popytuna artykuły konsumpcyjne (tutaj wymienić można wszelkie-go rodzaju roboty publiczne, inwestycje budowlane).

Współcześnie zauważyć można szereg celów, uznawa-nych za wymagające interwencji ze strony państwa. Obej-mują one następujące obszary:

1. Społeczne – pełne zatrudnienie, przeciwdziałanie bez-robociu, niwelowanie wykluczenia społecznego i marginali-zacji grup społecznych, zaspokajanie potrzeb społecznych,kształtowanie szeroko pojętych warunków bytu społeczeń-stwa i jakości życia, ochrona podaży ważnych społecznieproduktów podstawowych i sieciowych, skracanie czasu pra-cy, ochrona środowiska i zasobów naturalnych.

2. Finansowe – zwalczenie inflacji, dążenie do równowa-gi bilansu płatniczego, rozkład dochodów jednostek (fiska-lizm).

3. Gospodarcze – szybki wzrost gospodarczy, regulowa-nie stopy wzrostu gospodarczego, przeciwdziałanie waha-niom koniunktury, stymulowanie przemian strukturalnychw gospodarce, kształtowanie postępu naukowo-technicz-nego, wprowadzanie nowych technologii, poprawa alokacjiczynników produkcji, wyrównywanie poziomu rozwoju po-szczególnych regionów.

4. Polityczne – utrzymanie form ustrojowych.W zakresie realizacji celów społecznych i gospodar-

czych, interwencjonizm współczesny charakteryzują trzygłówne tendencje. Pierwsza dotyczy oddziaływania pań-stwa w skali sektorów (mezo) i poszczególnych firm (mikro).Oddziaływanie na poziomie mezo jest w szczególności wi-doczne w odniesieniu do sektora przemysłów starych i sty-mulowania rozwoju sektorów opartych o wysokie techno-logie czy tzw. przemysłów czasu wolnego, a także wsparciasektora małych i średnich przedsiębiorstw. W ramach tejtendencji stymulowany jest również rozwój sektora ekono-mii społecznej. Druga tendencja obejmuje przechodzenieod interwencjonizmu realizowanego „po” do interwencjo-nizmu wyprzedzającego i stymulującego poszczególneobszary rozwojowe, co oznacza wzrost roli programowania

i planowania gospodarczego (np. kolejne szczeble progra-mowania i planowania gospodarczego obejmują całą Unię,poszczególne państwa – u nas Narodowa Strategia Rozwo-ju na lata 2007-2015, poszczególne strategie regionalne(wojewódzkie), strategie rozwoju gmin). Strategie te musząuwzględniać plany rozwoju poszczególnych gałęzi gospo-darki. Kolejna tendencja dotyczy konieczności przechodze-nia od interwencjonizmu krajowego do ponadnarodowegooraz koordynacji działań interwencjonistycznych przez gru-py państw.

W celu osiągania wyżej skategoryzowanych zamierzeńoraz w ramach tendencji opisanych powyżej, państwo sto-suje trzy grupy narzędzi, są to: tworzenie prawa, programo-wanie i planowanie gospodarcze oraz nadzorowanie realiza-cji polityki gospodarczej. Te narzędzia są stosowane celemstymulowania i tworzenia organizacji sektora ekonomii spo-łecznej. Co więcej, są one implementowane zarówno na po-ziomie krajowym, jak i Unii Europejskiej.

3. POJĘCIE EKONOMII SPOŁECZNEJ

Pojęcia takie jak „ekonomia społeczna”, „gospodarkaspołeczna”, „przedsiębiorczość społeczna”, „gospodarka spo-łecznie zakorzeniona” [Hausner, 2007; Brzozowska, 2007]funkcjonują w literaturze przedmiotu wymiennie i dośćnieprecyzyjnie. Mimo szybkiego rozwoju, a może właśnie dlatego, ekonomia społeczna jest do pewnego stopnia „kon-cepcją chaotyczną”, tak szeroko pojmowaną, że uprawniającą do wielu mało znaczących uogólnień. Nieostrość jej definicji, a przy tym rozproszenie instytucji – identyfikowanych bardziej z sektorem pozarządowym, tradycyjną spółdzielczością bądź organizacjami o charakterze wzajemnościowym niż instytu-cjami ekonomii społecznej – jest na porządku dziennym [Szo-pa, 2007].

Jednakże pomimo pewnego zamieszania terminologicz-nego można wyróżnić dwie osie pojęciowe wokół którychkoncentruje się pojęcie ekonomii społecznej.

3.1. PODEJŚCIE NORMATYWNE

Pierwsza z nich definiuje ekonomię społeczną przezpryzmat formy prawnej prowadzonej działalności. W ujęciutym do sektora ekonomii społecznej zalicza się spółdzielnie,towarzystwa wzajemnościowe, stowarzyszenia i fundacjeoraz przedsiębiorstwa społeczne. Takie podejście znalazłoodzwierciedlenie w definicji ekonomii społecznej umiesz-czonej na oficjalnej stronie Komisji Europejskiej. Ponadtooficjalny komitet, reprezentujący sektor wobec instytucjiwspólnotowych przyjął nazwę Stałej Konferencji Spółdzielni,Towarzystw Ubezpieczeń Wzajemnych, Stowarzyszeń i Fun-dacji (ceP-cmaf – Co-operatives, Mutuals, Associations and Foundations).

B a r b a r a M a t y a s z e k - S z a r e k

E k o n o m i a S p o ł e c z n a n r 2 / 2 0 0 8 ( 3 )

SZKICE 79

3.2. PODEJŚCIE PRZEZ PRYZMAT WARTOŚCI I CELÓW

W podejściu drugim, podmioty ekonomii społecznej de-finiuje ze względu na wyznawane wartości oraz cel i sposóbdziałalności. Jak zwróciła uwagę D. Pieńkowska [2004, dok.elektr.], za istotną cechę ekonomii społecznej należy uznaćprymat działania na rzecz ludzi (członków podopiecznych) nad maksymalizacją zysku. Próbując więc opisać sektor ekonomiispołecznej przez pryzmat wyznawanych wartości, zwraca sięw szczególności uwagę na instrumentalne traktowanie zyskujako narzędzia, umożliwiającego realizację celów wyższych,takich jak przyjęta misja społeczna (np. skuteczne wprowa-dzenie na rynek pracy). B. Roelants [2002 dok. elektr.] stwier-dza, że „ekonomię społeczną” charakteryzują: solidarnośći spójność społeczna, odpowiedzialność społeczna i zaanga-żowanie, demokracja i uczestnictwo, autonomia i niezależ-ność. W odniesieniu do celów B. Roelants podkreśla, że pod-mioty ekonomii społecznej są nastawione na zaspokajaniepotrzeb, których nie mogą wypełnić inne sektory.

Podstawowymi wyróżnikami sektora są więc pierwszeń-stwo celów indywidualnych i społecznych przed zyskiem,otwarte i dobrowolne członkostwo, demokratyczna kontrolaczłonków, obrona i realizacja wartości solidarności i odpo-wiedzialności, samorządność i niezależność od władz pub-licznych oraz przeznaczenie wypracowanego zysku do reali-zacji celów stabilnego rozwoju, realizacji usług dla członkówlub usług ogólnych.

J. Defourny [2004] prezentując badania prowadzoneprzez sieć EMES1, których celem było m.in. wyodrębnieniekryteriów wyróżniających „przedsiębiorstwa społeczne”,wskazał na dwie grupy kryteriów: ekonomiczne (przedsię-biorcze) i społeczne. Wśród ekonomicznych wyróżnionocztery elementy charakterystyczne dla sektora ekonomiispołecznej, a zwłaszcza dla przedsiębiorstw społecznych:

ciągła działalność w zakresie produkcji dóbr i usług (sta-nowiąca tzw. core business, podczas, gdy dla wielu funda-cji i stowarzyszeń działalność gospodarcza stanowi dzia-łalność dodatkową),wysoki stopień niezależności (przedsiębiorstwa te są kon-trolowane przez swoich założycieli. Mogą zależeć od sub-sydiowania jednak nie są ani bezpośrednio, ani pośredniokierowane przez instytucje publiczne),podejmowanie ryzyka ekonomicznego na znaczącym po-ziomie (identycznie jak w „normalnym” biznesie),minimalny poziom zatrudnienia za wynagrodzeniem(chętne korzystanie z wolontariatu).

Wśród kryteriów społecznych EMES wskazuje:wyraźnie określony cel służenia wspólnocie,inicjatywa pochodząca od grupy obywateli,moc decyzyjna nie oparta na własności kapitału (jedenczłonek – jeden głos),

1 EMES to skrót francuskiego tytułu projektu badań na temat pojawienia się przedsiębiorstw społecznych, realizowanego w latach 1996-1999 na zlecenie Dyrekcji Generalnej ds. Badań Komisji Europejskiej.

•••

dynamika oparta na uczestnictwie, obejmująca poszcze-gólne strony, których dotyczy działalność,ograniczenie dystrybucji zysków.

4. MIEJSCE SEKTORA EKONOMII SPOŁECZNEJ

Jak pisze J. Hausner [2007] Od gospodarki prywatnej od-różnia ekonomię społeczną przede wszystkim to, że jej podmioty nie są nastawione na zysk, lecz na realizację celów społecznych, z których najważniejszym jest przeciwdziałanie wykluczeniu społecznemu. Od gospodarki publicznej ekonomię społeczną odróżnia to, że jej podmioty nie są kontrolowane przez admi-nistrację publiczną, lecz przez obywateli i organizacje obywa-telskie oraz że zasadniczo nie oferują dóbr i usług publicznych, dostępnych dla wszystkich obywateli, lecz dobra i usługi, które bezpośrednio lub pośrednio (dochody przeznaczane na cele społeczne) przynoszą korzyści określonej grupie beneficjen-tów, którymi z zasady są osoby defaworyzowane. Specyfika ekonomii społecznej tkwi w tym, że społeczne są cele działania jej podmiotów i mechanizmy kontrolowania działalności.

Próbę wskazania na relacje i powiązania, zachodzącepomiędzy rynkiem, społeczeństwem i państwem podjąłP. Abrahamson [Kwaśniewski, 2005, s. 13]. Opracowany przezniego model, uwzględnia następujące dychotomie:

rynek – państwo strefa zysku i nie zysku,państwo – społeczeństwo obywatelskie – strefa publicznai prywatna,społeczeństwo obywatelskie – rynek strefa nieformalnai formalna.

P. Abrahamson ulokował trzeci sektor centralnie pośrod-ku i niejako na „przecięciu” obszarów działania rynku, społe-czeństwa obywatelskiego i państwa. Diagram ten w sposóbbardzo trafny, według autorki niniejszego artykułu, obrazujezachodzące interakcje. Instytucje trzeciego sektora, m.in.na skutek ścisłej współpracy zarówno z administracją, jaki biznesem, dążą do spełnienia wymagań tak społecznych,jak i biznesowych. Jak piszą autorzy raportu Meandry instytu-cjonalizacji: dostosowywanie Polski do Unii Europejskiej [2002],polskie organizacje trzeciego sektora mają możliwościwspółpracy z organizacją publiczną w stosunkowo licznychformach i oparciu o bardzo różnorodne procedury. Współ-działanie to odnosi się zarówno do wymiany informacji, opi-niowania działań rządu, jak i zlecania organizacjom pozarzą-dowym zadań z zakresu administracji publicznej. Oceniającjakość tej współpracy, autorzy raportu konkludują: Organi-zacje społeczne posiadają znaczny potencjał w zakresie dzia-łań na rzecz poprawy jakości życia, wzrostu zatrudnienia oraz wspierania rozwoju gospodarczego. Ich specjalizacja w sposób naturalny predystynuje je do współudziału w konsultowaniu, rozwiązywaniu i realizacji zadań konstytucyjnie przypisanych administracji publicznej [Trzeci sektor…, 2002, s. 92].

Współpraca organizacji pozarządowych z biznesem po-lega na finansowaniu działalności trzeciego sektora przez

••

80 SZKICE

przedsiębiorstwa, zwłaszcza w odniesieniu do instytucji cha-rytatywnych. Jednak równocześnie budowane są porozu-mienia pomiędzy organizacjami pozarządowymi a biznesem,głównie w celu wspólnej realizacji zdań czy to na szczebluadministracji państwowej, czy samorządowej. Współpracata nabrała tempa w trakcie realizacji projektów, realizowa-nych w partnerstwach w ramach programu UE EQUAL.

W. Kwaśnicki twierdzi, że istotą porządku społecznego,w ramach trójkąta państwo-rynek-społeczeństwo obywatel-skie z ulokowaną centralnie ideą ekonomii społecznej, jest po-godzenie i zharmonizowanie w kierunku dynamicznego roz-woju racjonalności tych trzech abstraktów: racjonalnościdystrybucyjnej państwa i lokacyjnej rynku oraz racjonalnościsolidarnej społeczeństwa obywatelskiego.

Odmienną nieco próbę ulokowania ekonomii społecznejw kontekście organizacji komercyjnych i publicznych, podjąłW. Ninacs [Kwaśnicki, 2005, s. 14]. Zaproponował on spoj-rzenie na miejsce sektora ekonomii społecznej na tle innychorganizacji. Dla skonstruowania swojego modelu W. Ninacsużył następujących zmiennych:

aktywność ekonomiczna – od komercyjnej do nierynko-wej i realizowane w związku z tym cele organizacji (odspołecznych do ekonomicznych),swoboda przynależności – (od bardzo swobodnej do regu-lowanej) i skorelowany stopień zorganizowania (od struk-tury o niskim poziomie hierarchizacji i kontroli do organi-zacji o wysokim stopniu hierarchizacji i kontroli).

Po modyfikacjach uwzględniających uwarunkowaniapolskie, a w szczególności elementy takie jak:

uwarunkowania formalno-prawne, w jakich działają po-szczególne polskie organizacje, instytucje i grupy (od ure-gulowanych prawnie, bardzo rygorystycznie po działająceswobodnie, nie podlegające szczegółowym wymaganiomprawa, poza tzw. dobrym obyczajem i normami kulturo-wymi),cykl życia organizacji (od ukształtowanych organizacji„starych” tj. funkcjonujących na rynku długo – wiele spół-dzielni ma ponad 40 lat, po organizacje bardzo młode lubzupełnie niedawno odnowione – np. SKOK).

Model obejmuje następujące organizacje sektora ekono-mii społecznej [Izdebski, Małek, 2007]:

spółdzielnie (w tym spółdzielnie pracy),banki spółdzielcze i placówki SKOK, Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych, Stowarzyszenia (w tym o celu stricte społecznym),fundacje (w tym o celu stricte społecznym), Centra Integracji Społecznej, Zakłady Aktywności Zawodowej,spółki not for profit.

Miejsce organizacji ekonomii społecznej w polskim mo-delu kształtuje się w sposób następujący:

W Polsce sektor ekonomii społecznej jest wewnętrzniebardzo niespójny. Należą do niego organizacje o wysokimstopniu sformalizowania takie jak spółdzielnie, które dzia-

••••••••

RYSUNEK 1. RYNEK-PAŃSTWO-SPOŁECZEŃSTWO – MIEJSCE TRZECIEGO SEKTORA

sfera zysku

trzecisektor

stowarzyszenianie nastawione

na zysk

sfera niezyskupaństwo

sferapubliczna

sferaprywatna

sferanieformalna

sferaformalna

rynek(przedsiębiorstwa

prywatne)

społeczeństwo obywatelskie(rodziny, gospodarstwa domowe itd.)

Źródło: [Kwaśnicki, 2005].

B a r b a r a M a t y a s z e k - S z a r e k

E k o n o m i a S p o ł e c z n a n r 2 / 2 0 0 8 ( 3 )

SZKICE 81

łając długo na rynku i często w formie zrestrukturyzowanej,posiadają wypracowane i stosowane standardy zarządza-nia. Wyjątkiem są spółdzielnie socjalne, które jako organi-zacje młode, znajdują się w pierwszym stadium rozwojui w ich przypadku wysoki stopień sformalizowania jeszczenie zdążył się wykształcić. Jest on zresztą niewskazany, tłu-miona byłaby bowiem w ten sposób naturalna przedsiębior-czość i wysokie zaangażowanie. Stowarzyszenia i fundacjestanowią odrębny typ organizacji, których stopień sformali-zowania zależy od tego, jakie są oczekiwania klientów, gdzieprzez klientów rozumiemy zarówno biznes, jak i administra-cję. Otoczenie sektora ekonomii społecznej stanowią zarów-no instytucje administracji publicznej i samorządowej, jaki podmioty gospodarki wolnorynkowej. Interakcje międzytymi sektorami zostały pokrótce opisane powyżej.

5. ZAKRES INTERWENCJI PAŃSTWA

Zgodnie z doktryną działania, państwa interwencjoni-styczne mają na celu zachęcanie lub zmuszanie podmiotówdo podjęcia aktywności określonego rodzaju w określonej

dziedzinie. W przypadku sektora ekonomii społecznej pań-stwo motywuje do prowadzenia działalności gospodarczejw obszarach, którymi nie są zainteresowani prywatni przed-siębiorcy, a które ze względów społecznych wymagają pod-jęcia. Zachęca również do prowadzenia działalności w opar-ciu o pracowników z bardzo szczególnymi i specyficznymiwymaganiami, jest to więc w głównej mierze interwencjana rynku pracy w celu zwiększenia zatrudnienia i zmniej-szenia obszarów biedy i wykluczenia społecznego. Zakrespomocy i jej narzędzia są różne w odniesieniu do różnychform organizacyjnych. Szczegóły w odniesieniu do poszcze-gólnych typów organizacji zaliczanych do sektora ekonomiispołecznej, prezentuje tablica 1.

Jak widać z powyższego zestawienia, największą pomocuzyskują spółdzielnie socjalne (dotacje na rozpoczęcie dzia-łalności) i jest ona wprost zapisana we właściwych aktachprawnych, jednak później realizowana jest idea samowystar-czalności finansowej i firmy te muszą nauczyć się samodziel-nie poruszać i funkcjonować na rynku, a pomoc państwa po-lega w głównej mierze na ewentualnym udzielaniu zleceń,choć w ramach obowiązującej ustawy o prawie zamówieńpublicznych. Pozostałe organizacje utrzymują się, zgod-

RYSUNEK 2. MIEJSCE GOSPODARKI SPOŁECZNEJCele

Ekonomiczne Społeczne

Stru

ktur

y or

gani

zacy

jne

Formalne Regulowana

Stru

ktur

a st

owar

zysz

enio

wa

Korporacje (spółki) Urzędy

Firmy średnie Spółdzielnie

Firmy małe

Grupy zakupowe

Samozatrudnienie Partnerstwa

Szara strefa

Nieformalne SwobodnaKomercyjna Niekomercyjna

Aktywność ekonomiczna

Agencjerządowe

Bankispółdzielcze,SKOKI, TUW

Spółkinon for profit

Fundacje(rozwój

regionalnyi ekonomiczny)

Fundacjenastawione na

cele strictespołeczne/

Organizacje pożytku społecznego

Stowarzyszeniapozostałe

(rozwójregionalny

i ekonomiczny)

Stowarzyszenianastawione na

cele społeczne

Mikroprzedsiębiorstwa

Spółdzielniesocjalne

Przedsię-biorstwa

społeczne

Centra Integracji Społecznej/Zakłady

aktywnościzawodowej/

Stowarzyszeniazwykłe

Grupysamopomocowe/

wsparcia

Sektor ekonomii społecznej Organizacje wymagające indywidualnego podejścia w celu zakwalifikowania

Sektory nie przynależne do ekonomii społecznej

Źródło: Opracowanie własne na podstawie W. Kwaśnicki [2005].

82 SZKICE

nie z raportem KLON/JAWOR [2005, dok. elektr.] ze składekczłonkowskich (60% organizacji), subwencji na prace zleco-ne od samorządu terytorialnego (45% organizacji) oraz da-rowizn od osób fizycznych (40% organizacji). Jednak w przy-chodach całego sektora (fundacje i stowarzyszenia) w 2003roku największy udział miały środki samorządowe i rządowe,a stanowiły one 30% sumy przychodów wszystkich organi-zacji. Środki te były najczęściej przeznaczane na realizacjęzadań zleconych i celowych.

6. PODSUMOWANIE

Podstawowym wyróżnikiem przedsięwzięć podejmowa-nych w obrębie ekonomii społecznej jest nadrzędność celówspołecznych nad działalnością nastawioną na zysk, przy czym

wypracowane zyski służą finansowaniu celów społecznych.Organizacje sektora ekonomii społecznej funkcjonują w ni-szach rynkowych, głównie realizując działania, którymi firmykomercyjne nie są zainteresowane. Ich cechą charaktery-styczną jest nastawienie na szeroką partycypację i zaspokaja-nie potrzeb społeczności lokalnych. Często tworzone są przyudziale władz lokalnych, zaspokajając potrzeby społecznościlokalnych zidentyfikowane na przykład podczas moderowa-nych „warsztatów ożywienia lokalnego”. O wyjątkowości tychorganizacji świadczy również dobór założycieli – często osóbo bardzo trudnej przeszłości na rynku pracy, rekrutujących sięspośród osób wykluczonych społecznie. Zarówno zatem z ra-cji pełnionej roli rynkowej (wypełnianie nisz), jak i spełnianiafunkcji społecznych, instytucje te zasługują na systematycz-ną i bardzo strategicznie określoną pomoc państwa. Pomocświadczona przedsiębiorstwom ekonomii społecznej jest ak-

TABLICA 1. ZESTAWIENIE PODSTAWOWYCH FORM ORGANIZACYJNYCH PODMIOTÓW EKONOMII SPOŁECZNEJI FORM ICH SUBSYDIOWANIA

Rodzajpodmiotu

Podstawy prawnefunkcjonowania

Subsydiowaniekapitału zalążkowego

Finansowaniedziałalności bieżącej

Pomoc w funkcjono-waniu na rynku Ulgi podatkowe

Spółdzielnia Prawo spółdzielcze.Ustawa z dnia

16 września 1982 r.(Dz.U. 2003 r.,

nr 188, poz. 1848.)

Brak Brak Brak Brak

Spółdzielniasocjalna

Ustawa z dnia 27kwietnia 2006 r.o spółdzielniach

socjalnych.

300% średniej kra-jowej dla każdego

członka założycielai 200% dla osób

przystępujących pozałożeniu spół-

dzielni.

1% podatku jakoorganizacja pożytku

społecznego.

Rozważane jestwprowadzenie uła-

twień w startowaniuw przetargachpublicznych.

Brak opodatkowaniapodatkiem docho-

dowym.

Sto-warzyszenie

Ustawa z dnia7 kwietnia 1989 r.prawo o stowarzy-

szeniach (Dz.U.z 2001 r., nr 79,

poz. 855).

Brak Ewentualnie1%podatku jako

organizacja pożytkupublicznego.

Realizacja roz-maitych działań z

uzyskanych dotacji.

W ramach funduszystrukturalnych w

zwłaszcza PO KL sąwskazywane jako

podmioty realizują-ce określony zakres

zadań w ramachposzczególnych

priorytetów.

Zyski przeznaczanena cele statutowe.

Jeśli OPP, to niepłaci podatku do-

chodowego od osóbprawnych.

Fundacja Ustawa z dnia6 kwietnia 1984 r.o fundacjach tekst

jednolity (Dz.U.z 1991 r., nr 46,

poz. 20 z pózn. zm).

Brak Ewentualnie 1%podatku jako

organizacja pożytkupublicznego.

Realizacja roz-maitych działań z

uzyskanych dotacji.

Brak zwolnień po-datkowych, chyba,

że OPP.

Źródło: Opracowanie własne.

B a r b a r a M a t y a s z e k - S z a r e k

E k o n o m i a S p o ł e c z n a n r 2 / 2 0 0 8 ( 3 )

SZKICE 83

tywizacją ekonomiczną osób i społeczności najbardziej do-tąd zaniedbanych. Równocześnie należy podkreślić, że roląpaństwa jest tworzenie regulacji prawnych oraz warunkówsprzyjających tworzeniu nowych miejsc pracy dla społeczno-ści i osób z wyraźnymi trudnościami jej znalezienia.

LITERATURA

Borzaga C., Spear R. [2004], Trends and Challenges for Co-operatives and Social Enterprises in Developed and Transition Countries, Edizioni31, Trento.Brzozowska J. [2007], Spółdzielnia jako podmiot ekonomii społecznej,„Ekonomia Społeczna”, nr 1.Defourny J. [2004], Przedsiębiorstwo społeczne w poszerzonej Europie – koncepcja i rzeczywistość, [w:] Ekonomia społeczna: II Europejska Kon-ferencja Ekonomii Społecznej. Kraków 2004: Materiały, [MinisterstwoPolityki Społecznej], Warszawa.Ekonomia Społeczna. Kapitał Społeczny, [2007], red. T. Kazimierczak, M.Rymsza, [on line], Instytut Spraw Publicznych, Warszawa, dostępny w:www.isp.org.pl/files/13971470990371594001186562096.pdf?PHPSESSID=ba6947ab6b332da4d1629b2aca61dcd [16.03.2008].Gęsicki Ł., Gęsicki M. [2001], Słownik terminów ekonomiczno-praw-nych, Agencja Wydawniczo-Szkoleniowa „Interfart”, Łódź.Gumowska M., Herbst J. [2005], Podstawowe fakty o organizacjach pozarządowych – raport z badania 2004. [on line], StowarzyszenieKLON/JAWOR, Warszawa, dostępny w: www.ngo.pl/files/badania.ngo.pl/public/badania2004/podInter_1a.pdf [16.03.2008].Hare P., Jones D., Blackledge G. [2006], Understanding Social Enter-prise and it’s Financing: a Case Study of the Child-Care Sector in Scotland,[on line], Heriot Watt University, Edinburgh, dostępny w: www.sml.hw.ac.uk/socialenterprise/understandingSEfinance.pdf [16.03.2008].Hausner J. [2007], Ekonomia społeczna jako sektor gospodarki, „Ekono-mia Społeczna”, nr 1.Herbst J. [2006], Kondycja ekonomii społecznej w Polsce 2006, [on line],[w:] Raport otwarcia projektu „W poszukiwaniu polskiego modelu ekono-mii społecznej”, FISE, Warszawa, dostępny w: wiadomosci.ngo.pl/files/ekonomiaspoleczna.pl/public/Raport_Otwarcia/Herbst_Kondycja.pdfIzdeb [16.03.2008].Izdebski H., Małek M. [2007], Formy prawne przedsiębiorczości spo-łecznej w Polsce, [w:] Kapitał Społeczny..., dz.cyt.Korzeb Z. [2001], Interwencjonizm państwowy,„Zeszyty Naukowe Wyż-szej Szkoły Zarządzania i Przedsiębiorczości w Łomży”, nr 6, Łomża.Kwaśnicki W. [2005], Gospodarka społeczna z perspektywy ekonomii liberalnej „Trzeci Sektor”, nr 2.Machaczka J. [1998], Zarządzanie rozwojem organizacji, PWN, Warsza-wa.Ekonomia Społeczna: II Europejska Konferencja Ekonomii Społecznej. Kraków 2004: Materiały, [Ministerstwo Polityki Społecznej], Warszawa2005.Trzeci sektor – organizacje pozarządowe a rozwój społeczeństwa oby-watelskiego w drodze do Unii Europejskiej [2002], [w:] Meandry Instytu-

cjonalizacji Dostosowywanie Polski do Unii Europejskiej, red. M. Marodai J. Wiklina, MSAP AE, Kraków.Miżejewski C. [2006], Polityka społeczna wobec sektora ekonomii spo-łecznej, [on line], [w:] Raport otwarcia …, dz.cyt., dostępny w: wiado-mosci.ngo.pl/files/ekonomiaspoleczna.pl/public/Raport_Otwarcia/Mizejewski_Polityka_Spoleczna.pdf [16.03.2008].Pieńkowska D. [2004], Ekonomia społeczna – podstawowe informacje,[on line], 2004-10-26, dostępny w: forum.ngo.pl/x/83813 [16.03.2008].Roelants B. (red.) [2002], Pierwsza Europejska Konferencja na temat Ekonomii Społecznej w Europie Środkowo-Wschodniej: dokument przy-gotowawczy [2002], [on line], CECOP, dostępny w: www.abramowski.netstrefa.com.pl/ekspo2002.pdf [16.03.2008].Szopa B. [2007], Ekonomia społeczna z perspektywy ekonomii tradycyj-nej, „Ekonomia Społeczna”, nr 1.Zakres i formy interwencjonizmu państwowego we współczesnych sy-stemach gospodarczych, [on line], [2006], red. D. Kopycińska, KatedraMikroekonomii Uniwersytetu Szczecińskiego, Szczecin, dostępny w:mikro.univ.szczecin.pl/bp/?a=g61f0 [16.03.2008].

84 SZKICE

1. UWAGI WSTĘPNE

Przemiany zachodzące w gospodarce polskiej związanez tworzeniem systemu rynkowego przyczyniają się nie tyl-ko do rozwoju demokratycznych struktur instytucjonalnychpaństwowości i gospodarki, ale owocują również zmianamiw sposobie życia i zakresie oczekiwań społeczeństwa. Prze-jawem tego jest między innymi wzrost aktywności społe-czeństwa w sferze gospodarczej i społecznej, polegającyna rozwoju usług świadczonych na rzecz osobowości czło-wieka. Realizacja usług społecznych odbywa się z pomocązarówno organizacji sektora publicznego (w którym domi-nują działania z zakresu użyteczności publicznej o charak-terze administracyjnym, organizacyjnym i dystrybucyjnym),jak i organizacji sektora prywatnego (działających dla zyskui niezorientowanych na zysk). Dynamiczny rozwój organizacjiniezorientowanych na zysk potwierdza powstawanie trzecie-go sektora w gospodarce polskiej, sektora noszącego w lite-raturze przedmiotu miano sektora społecznego lub pozarzą-dowego. H. Izdebski oraz M. Małek w ekspertyzie z 2005 rokuuznali organizacje pozarządowe za jedną z podstawowychprawnych form ekonomii społecznej w Polsce [Hausner, Lau-risz, Mazur, 2007, s. 15-16]1. Organizacje pozarządowe pro-wadzą działalność nakierowaną przede wszystkim na pomocspołeczną i zaspokajanie „potrzeb wyższego rzędu”.

Pojęcie „organizacje pozarządowe” stanowi literalneprzeniesienie z języka angielskiego terminu „ngo” – non-go-vernmental organization2. Do często stosowanych określeńorganizacji pozarządowych należą w Polsce następująceorganizacje: niezależne, charytatywne, społeczne, trzecie-go sektora, pomocowe czy wprost fundacje, stowarzyszenia

1 Obok organizacji pozarządowych do podstawowych form prawnych ekonomii społecznej zaliczyli oni: organizacje spółdzielcze i spółdzielnie pracy, bankowość spółdzielczą, spółdziel-cze kasy oszczędnościowo-kredytowe, towarzystwa ubezpieczeń społecznych.

2 Organizacja pozarządowa to organizacja niekomercyjna tworzona w wyniku inicjatywy oby-watelskiej i niezależna od administracji państwowej [Krzyżanowska, 2000, s. 10].

T O M A S Z K A F E L

Strategiczne zarządzanie organizacjami pozarządowymi

D R T O M A S Z K A F E L

Ekonomista, adiunkt w Katedrze Metod Organizacjii Zarządzania Uniwersytetu Ekonomicznego Krakowie.W 2000 roku obronił pracę doktorską pt. Zintegrowana metoda analizy strategicznej w organizacjach niezorien-towanych na zysk.

i związki (w dalszej części opracowania używać będziemytych pojęć zamiennie). Również w literaturze obcej używa siędla tego typu organizacji różnych określeń. Na przykład w li-teraturze anglojęzycznej do najczęściej używanych należą:charitable organizations (organizacje charytatywne), indepen-dent sector organizations (organizacje sektora niezależnego),intermediate organizations (organizacje pośrednie), voluntary sector organizations (organizacje sektora wolontariackiego),nonprofit organizations (NPO- organizacje non-profit), tax exempt organizations (organizacje zwolnione z płaceniapodatków) i inne [Miejsce, 1996, s. 51].

W ostatnich latach dostrzec można rosnące znaczenieorganizacji pozarządowych w polskiej gospodarce. Prze-jawia się to między innymi instytucjonalizacją reguł i me-chanizmów współdziałania państwa i organizacji trzeciegosektora, szczególnie dzięki uchwaleniu ustawy o działalnościpożytku publicznego i wolontariacie3. Wśród innych czynni-ków, które przyczyniają się do wzrostu znaczenia organizacjipozarządowych w Polsce znajdujemy także:

rozwój koncepcji zrównoważonego rozwoju przedsiębior-stwa,

3 Ustawa z dnia 24 kwietnia 2003 roku o działalności pożytku publicznego i wolontariacie (Dz.U.nr 96, poz.873).

E k o n o m i a S p o ł e c z n a n r 2 / 2 0 0 8 ( 3 )

SZKICE 85

wzrost grupy „wykluczonych” jako uboczny skutek proce-su transformacji gospodarczej, „modę” na społeczną odpowiedzialność biznesu,powstawanie społeczeństwa obywatelskiego,rosnące znaczenie usług w gospodarce,krzewienie nawyków pomocniczości i filantropii.

Nie bez znaczenia jest również integrowanie się Polskize strukturami Unii Europejskiej, bowiem we wszystkich kra-jach UE (jak i OECD) działalność podmiotów niepublicznychjest zrównywana w wielu dziedzinach prawa z podmiotamitzw. drugiego sektora – sektora przedsiębiorców4. Rośniezatem skala funduszy, o które rywalizować mogą tego typuorganizacje. Stają one przed pilną potrzebą wyboru stosow-nych metod konkurowania i to nie tylko o zasoby finansowe,ale także na przykład o wpływy i prestiż. Jednocześnie ros-ną wymagania wobec beneficjentów środków publicznych,co zmusza ich do stosowania nowoczesnych metod zarzą-dzania i konkurowania. Instytucje finansujące, darczyńcy,sponsorzy, donatorzy oczekują od organizacji pozarządo-wych opartego na wiedzy, strategicznego zarządzania po-wierzonymi zasobami, a zatem również stosowania optymal-nej strategii.

Współistnienie w sferze usług społecznych wielu pod-miotów reprezentujących każdy z trzech sektorów, mobilizu-je je do „rynkowego” zachowania i przyjęcia zasad zarządza-nia obowiązujących w warunkach konkurencji, a więc takżezarządzania strategicznego. Dla wielu organizacji pozarzą-dowych są to zagadnienia stosunkowo nowe i nie do końcarozpoznane. W Polsce problematyka zarządzania strategicz-nego organizacjami non profit stała się przedmiotem badańekonomistów stosunkowo niedawno. Wydaje się zatem,że istnieje potrzeba opracowania bądź adaptowania teore-tycznych i praktycznych rozwiązań wielu zagadnień z tegozakresu, gdyż podejścia stosowane w krajach wysoko rozwi-niętych mogą nie odpowiadać specyfice polskiej gospodarki.O tym, czy organizacje pozarządowe przyczynią się do pod-niesienia jakości życia, wzrostu społecznego dobrobytu orazrozwoju demokracji i społeczeństwa obywatelskiego nie de-cyduje tylko i wyłącznie popularyzacja idei filantropii, stanich otoczenia, ekonomicznego, socjo-kulturowego czy praw-nego, ale także, a może przede wszystkim, stosowanie przeznie właściwych strategii rozwoju.

2. SPECYFIKA ZARZĄDZANIA ORGANIZACJAMIPOZARZĄDOWYMI

O specyfice zarządzania organizacjami pozarządowymidecydują trzy główne czynniki :

opierają swą działalność na budżecie, a nie na wynagro-dzeniu za osiągane wyniki (wpływy do budżetu pochodzą

4 Od 1 stycznia 2004 roku w Polsce organizacje pożytku publicznego mogą otrzymywać zlece-nia na realizację zadań publicznych na podstawie konkursu ofert.

••••

od podatnika, ofiarodawcy). Powodzenie instytucji mierzysię raczej wielkością budżetu niż uzyskiwanymi wynikami,pozbycie się pewnych rodzajów działalności często po-zbawia organizację pozycji i prestiżu. Nie można się przy-znać do niepowodzenia ani co gorsza do tego, że jakiś celzostał osiągnięty. Dotyczy to szczególnie instytucji finan-sowanych z budżetu państwa bądź gminy,są uzależnione od licznych „wyborców” w przeciwieństwiedo przedsiębiorstw oferujących swe usługi na rynku dlazysku, najważniejszym „wyborcą” jest klient i jego satys-fakcja [Drucker, 1995, s. 83],istnieją po to, aby „czynić dobro” co oznacza, iż mogąone traktować swoją misję jako absolut moralny a nie jakdziałalność gospodarczą, podlegającą rachunkowi nakła-dów i wyników. Nie można zorientować ich działalnościna generowanie wyższych zysków, gdyż „czynienie dobra”jest już czymś „najlepszym”. Jeśli natomiast wspomniane-go „dobra” nie uda się osiągnąć oznacza to jedynie, że na-leży podwoić wysiłki [Drucker, 1992, s. 194].

Z kolei H. Hudson wymienia następujące cechy wyróżnia-jące zarządzanie organizacjami pozarządowymi:

słabe powiązanie pomiędzy udostępniającymi funduszei korzystającymi z usług; w sektorze prywatnym dostaw-cy proponują klientowi dobra i usługi, za które płaci oncenę rynkową; w sektorze publicznym władze świadcząusługi publiczne, a wyborcy głosują na rząd gwarantującynajlepszy socjalny system podatkowy; w trzecim sektorze(pozarządowym) donatorzy finansują projekty realizowa-ne przez organizacje z tego sektora (powiązanie międzyfundatorami i beneficjantami jest tu najsłabsze),trudne do precyzyjnego określenia cele, np.: poprawazdrowia, podniesienie poziomu wykształcenia, ochronaśrodowiska, rozwój duchowy (także ze względu na wielu„zainteresowanych”)5, czego konsekwencją są problemyz oceną stopnia ich spełniania i w następstwie osłabieniemotywacji personelu,złożone struktury organizacyjne, wynikające z koniecz-ności wyważenia interesów różnych grup „interesariuszy”,którzy często tworzą rady zarządzające,nacisk na pielęgnowanie wyznawanych wartości, gdyżich lekceważenie szybko osłabia morale i motywacje per-sonelu bądź wywołuje niekończące się dyskusje [Hudson,1997, s. 54].

Wobec gwałtownych przemian gospodarczych, jakiemiały i mają miejsce w Polsce (reformy samorządu teryto-rialnego oraz systemu emerytalnego, opieki zdrowotnej,szkolnictwa), sektor organizacji pozarządowych odgrywaćbędzie coraz bardziej istotną rolę. Przemiany gospodarczespowodowały konieczność stworzenia nowych instytucji,których zadaniem jest sprostanie zjawiskom często nie zna-nym w poprzednim systemie bądź występującym w mniej-

5 „Zainteresowani”, „interesariusze” czy „stakeholders” organizacji pozarządowej (donatorzy, par-tie polityczne, mniejszości narodowe, wolontariusze) różnią się nie tylko poglądami na temat celów czy priorytetów, lecz także stylem działania oraz kulturą organizacyjną.

86 SZKICE

szej skali (jawne bezrobocie, nędza, ochrona środowiska,obrona praw człowieka, współpraca regionalna). Bez wątpie-nia organizacje te staną wobec konieczności realizacji wielunowych zadań, a zatem zdobywania większych zasobów (nietylko finansowych), których wykorzystanie wymagać będziewysokich kompetencji – między innymi w dziedzinie zarzą-dzania – pozwalających efektywnie gospodarować otrzyma-nymi środkami. Wobec nasilających się potrzeb społecznych(np. związanych z ubóstwem, zagrożeniem AIDS czy ochronąśrodowiska) i ograniczenia środków finansowych – a tymsamym rosnącej konkurencji w procesie ich pozyskiwania– pojawia się konieczność bardziej efektywnego zarządza-nia jest w organizacjach pozarządowych ewidentna. Dodat-kowo komplikują sprawę wysokie oczekiwania społeczneco do poziomu i jakości świadczonych przez te instytucjeusług, wynikające z przyzwyczajeń nabytych w „lepszychczasach” (w szpitalach, przychodniach, organach administra-cji terenowej, biurach obsługi mieszkańców).

Gwałtowny wzrost trzeciego sektora spowodował szybkiwzrost wydatków rządowych na cele społeczne do takiegopoziomu, na którym nieefektywność dłużej nie mogła być to-lerowana. W krótkim okresie, szczególnie w Polsce, dotych-czasowe spokojne otoczenie instytucji pozarządowych stałosię wysoce turbulentne. Z powodu szybkości i zasięgu prze-mian instytucje te mają większe trudności przystosowaniasię do nowego klimatu niż nawet najbardziej konserwatyw-ne przedsiębiorstwa. Ograniczanie się tylko do takich działańjak eliminacja strat, likwidacja przerostów (np: kadrowych)czy zapobiegania nadużyciom, nie jest wystarczające. Rezul-tatem tych gwałtownych zmian w otoczeniu jest poddanieorganizacji pozarządowych coraz silniejszej presji do naśla-dowania sprawności organizacji gospodarczych, a zatem wy-korzystywania nowoczesnych metod zarządzania.

Wiele polskich organizacji pozarządowych znajduje siędopiero w początkowym stadium rozwoju. Dynamicznezmiany w otoczeniu oraz specyfika zarządzania organizacja-mi pozarządowymi powoduje, że wielu zaangażowanym i za-pracowanym menedżerom brak jest czasu na określanie celudziałania, opracowywanie programu działania, organizowa-nie i prowadzenie zebrań, zbieranie funduszy, organizowa-nie pracy zarządu, przygotowywanie budżetu, prowadzenierachunkowości, planowanie długofalowe, opracowanie stra-tegii rozwoju i ocenę wyników pracy. Zdarza się również tak,że organizacje pozarządowe nie poświęcają zbyt wiele czasui środków na tematy organizacyjne z obawy przed nadmier-nym rozrostem struktur urzędniczych i odwróceniem uwagiod realizacji swych podstawowych zadań. Rosnąca, ale wciążniewystarczająca, liczba krajowych i regionalnych ośrodkówinformacyjnych, baz danych, sieci komputerowych czy pub-likacji dotyczących zarządzania strategicznego organizacja-mi pozarządowymi, stanowi tutaj dodatkowe utrudnienie.Nie mając pojęcia o istnieniu organizacji, wyznaczającychpodobne sobie cele, często powiela się wysiłki. Ta sytuacjauniemożliwia planowanie, koordynację działań i realizację

wspólnych przedsięwzięć, utrudnia również dostęp do infor-macji z zagranicy na temat pomocy finansowej oraz udziałw różnych programach wymiany i programach szkolenio-wych.

Odpowiedzią organizacji gospodarczych na dynamicznezmiany w otoczeniu było między innymi stworzenie kon-cepcji zarządzania strategicznego. Mimo, że organizacjamipozarządowymi zarządza się raczej w znaczeniu krótkoter-minowym niż strategicznym, to w świetle zmieniającychsię warunków otoczenia konieczne jest zainteresowanie sięanalizą i weryfikacją ich roli czy misji, w celu dostosowaniasię organizacji pozarządowych do wspomnianych zmian,co będzie przejawem ich strategicznego myślenia. Potrzebu-ją one nowych narzędzi zarządzania, które pozwolą im osiąg-nąć cele strategiczne. Do tych narzędzi należy z pewnościąszereg metod i technik wykorzystywanych w analizie strate-gicznej przedsiębiorstw. Punktem wyjścia do organizowaniaprocesu świadczenia dóbr publicznych przez poszczególneinstytucje jest bowiem odpowiedź na pytania:

co? – czyli jakich dóbr oczekują użytkownicy,komu? – czyli kto będzie użytkować te dobra,jak? – jak je wytwarzać.

3. DYLEMAT ZARZĄDZANIA STRATEGICZNEGOW ORGANIZACJACH POZARZĄDOWYCH

W wielu organizacjach pozarządowych (szczególniew małych) proces formułowania zamierzonych strategii funk-cjonuje w znikomy sposób i można wręcz mówić, że strategiepowstają jako „potrzeba chwili”. Zdaniem niektórych bada-czy, przyglądając się działaniom organizacji pozarządowychtrudno dostrzec konieczność planowania długoterminowe-go czy tym samym wyboru strategii – M. S. Wortman stwier-dził nawet iż organizacjami pozarządowymi kieruje się raczej w znaczeniu krótkoterminowym niż strategicznym [za: Stoner,Wankel, 1992, s. 117]. Także C.W. Hofer i D.E. Schendel twier-dzą, że niektóre organizacje tego typu wręcz nie posiadajążadnej strategii, kierując się raczej krótkoterminowymi cy-klami budżetowymi i celami osobistymi [za: Stoner, Wankel,1992, s. 117]. Coraz częściej jednak zarówno w literaturze, jaki praktyce gospodarczej (także w Polsce) zauważyć można,że planowanie strategiczne objęło sektor organizacji poza-rządowych6. Początkowo plany (najczęściej dziesięcioletnie),których opracowanie pochłaniało mnóstwo wysiłku, odcho-dziły w ciągu roku, dwóch w zapomnienie bądź dezaktua-lizowały się wywołując uzasadniony sceptycyzm. Burzliweotoczenie ograniczyło horyzont czasowy planów do trzechlat i dzisiaj koncentrują się one na określaniu priorytetóworaz ogólnych harmonogramów [Hudson, 1997, s. 97-98].

6 Wyniki badań prowadzonych w Wielkiej Brytanii pokazały, że 84% badanych organizacji cha-rytatywnych wykorzystuje (bądź zamierza wykorzystać) metody planistyczne, szczególnie SWOT [Lynas, Ritchie, 1995, s. 274].

•••

T o m a s z K a f e l

E k o n o m i a S p o ł e c z n a n r 2 / 2 0 0 8 ( 3 )

SZKICE 87

Analizując literaturę przedmiotu można stwierdzić,że proces zarządzania strategicznego w organizacjach poza-rządowych przebiega według analogicznych do stosowanychw przedsiębiorstwach etapów (rysunek 1). W procesie pla-nowania strategicznego kluczowym zagadnieniem jest po-prawnie sformułowana misja. Brak klarownej misji równieżw organizacji pozarządowej (szczególnie realizującej kilkarównoległych działań) może wprowadzić chaos, natomiastjej właściwie postawienie pozwoli rozwijać się organiza-cji w pożądanym kierunku [Drucker 1995; Handy, 1990, za:Lynas, Ritchie, 1995, s. 268]. Warto zwrócić uwagę, że w or-ganizacjach pozarządowych misja odgrywa szczególną rolę– znamienne jest to, że wśród kluczowych czynników suk-cesu stawiana jest na pierwszym miejscu.. Mamy tu do czy-nienia ze swego rodzaju sprzężeniem zwrotnym, bowiemdobrze sformułowana misja generuje i przyciąga dodatkowezasoby (finansowe i ludzkie), mobilizuje i motywuje społe-czeństwo do aktywności, umożliwiając tym samym realizacjęi rozwój organizacji, podczas gdy nieatrakcyjna społeczniemisja nie uzyska poparcia finansowego fundatorów ani wo-lontariuszy, co w konsekwencji pozbawia organizację szansna jej wypełnienie [Iwaszkiewicz-Rak, 1997, s. 83].

Specyficzne jest również otoczenie organizacji pozarzą-dowych, a ponieważ obejmuje ono bardzo szerokie spek-trum organizacji, trudno jest wyróżnić jego jednorodneelementy. Znajdują się tam z pewnością takie siły naciskujak: podatnicy, donatorzy i sponsorzy, rząd, wolontariusze,a także konkurencja. Oczekiwania, prezentowane szczegól-nie ze strony donatorów i opinii publicznej wobec organiza-cji pozarządowych, funkcjonujących w oparciu o planowaniebudżetowe dotyczą między innymi zredukowania stronywydatków. W wielu wypadkach odnosząca sukcesy w reali-zacji nowych zadań organizacja, staje wobec koniecznościrezygnacji z pewnej sfery działań – zadania są już bowiemzrealizowane – a czasami jej likwidacji [Kennedy, 1986, s. 271,za: Higgins, Lincze, 1986]. Niestety dla niektórych organiza-cji celem jest przetrwanie i dlatego utrzymują się za wszel-ką cenę blisko punktu równowagi (break even), nie myśląc

o osiągnięciu pełnego sukcesu w realizacji swej misji i celów.Równie często organizacje non profit upatrują sens swegodziałania w wydawaniu środków z „budżetu” a nie powięk-szaniu go. Istnieje także tendencja planowania przyszłegobudżetu na bazie wydatków poniesionych w ubiegłym roku,warunkiem jest jednak jego pełne wykorzystanie, na czymkoncentrują swą uwagę niektóre organizacje.

Klienci (kluczowy element otoczenia) mogą również po-siadać olbrzymią siłę nacisku na organizację pozarządowe.W formułowaniu strategii istotne jest zatem, podobnie jakw organizacjach gospodarczych, zidentyfikowanie rynkudocelowego. Stratedzy organizacji pozarządowych musząuwzględniać także te elementy otoczenia, które będą miaływ przyszłości istotny wpływ na realizację celów strategicz-nych bądź ich reformułowanie.

Głównym problemem w ustalaniu celów strategicznychwśród działań organizacji pozarządowych jest porównaniekorzyści, kosztów i ryzyka związanego z realizacją poszcze-gólnych działań czy projektów. Trudności sprawia także spo-sób mierzenia poziomu wykonania zadań oraz brak jasnościco do odpowiedzialności za decyzje. Istnieje również wielesprzeczności pomiędzy celami strategicznymi realizowanymiprzez organizacje pozarządowe, co wynika z różnorodnościich działań. Choć priorytety organizacji określane są w per-spektywie długofalowej, sytuacja w otoczeniu często przy-nosi pilniejsze potrzeby i niektórych celów nie da się do koń-ca zrealizować. Cele strategiczne pozwalają zatem skupić sięna kwestiach, którymi organizacja jako całość, pragnie zająćsię w danym momencie. Wydaje się, że można wyróżnić czte-ry podejścia do opracowania strategii organizacji pozarządo-wej stosowane przez osoby nimi zarządzające:

podejście długoterminowe, wynikające z przekonania,że strategia ma służyć określeniu kierunków rozwoju da-nej organizacji i sposobów osiągnięcia celów zdefiniowa-nych w jej misji,podejście „medyczne”, zakładające, że strategia jest swegorodzaju panaceum na wszystkie „choroby” danej organiza-cji i po jej sformułowaniu znikną one bez śladu,

RYSUNEK 1. MODEL PROCESU ZARZĄDZANIA STRATEGICZNEGO W ORGANIZACJACH NON PROFIT

Formułowaniemisji

Określeniezadań

strategicznych

Analiza strategiczna(analiza otoczenia i diagnoza potencjału)

Polityki strategiczne

Formułowaniegłównejstrategii

Wdrażaniestrategii

Ocenai kontrolastrategii

Politykiwspierającewdrażanie

Politykikontrolne

Źródło: Opracowanie własne na podstawie Higgins, Vincze [1986].

88 SZKICE

podejście pragmatyczne, zakładające, że opracowaniestrategii zwiększy szansę pozyskania środków (szczegól-nie finansowych) niezbędnych do wypełnienia misji orga-nizacji,podejście odwołujące się do „mody”, które wynika z prze-konania kadry kierowniczej, że stosowanie nowych metodi koncepcji zarządzania, może uwiarygodnić organizacjęw oczach sponsorów czy donatorów.

Pierwsze z wymienionych podejść jest z pewnością naj-bardziej godne polecenia i utrwalenia wśród zarządzającychorganizacjami pozarządowymi. Skuteczne i efektywne za-rządzanie wymaga bowiem nie tylko zrozumienia, jakiegorodzaju struktura czy kultura organizacyjna przyczynia siędo uzyskania oczekiwanej sprawności, ale także, a możeprzede wszystkim, odpowiedzi na pytanie, które z rozwa-żanych działań organizacja może i powinna wykonać orazw jaki sposób te działania prowadzić w określonych warun-kach konkurencyjnych.

Interesujące podejście do planowania strategicznegow organizacjach pozarządowych zaproponował J. M. Bryson.Proponuje on w pierwszych etapach zaangażowanie partne-rów w ustalanie celów strategicznych, a w dalszych etapachwprowadza monitoring otoczenia (poprzez wykorzystanieodpowiednich technik analitycznych), zmierzający do od-krycia przyszłych kluczowych obszarów strategicznych. Pro-pozycję zamyka instytucjonalizacja strategii, między innymipoprzez jej zaakceptowanie przez członków organizacji [za:Hudson, 1997, s. 270]. Wśród narzędzi pomocnych w wybo-rze kierunków strategicznych znajdziemy:

systematyczny przegląd opcji strategicznych oraz ich kon-frontację z misją organizacji – ze względu na cyklicznośćopracowania strategii, a więc często także koniecznośćzmiany misji, podejście to nie jest niezawodne,przypisywanie wag działaniom, które mogą być finan-sowane z tych samych funduszy; oto przykładowa skalaocen działania proponowana w tym podejściu:– sprawy o krytycznym znaczeniu strategicznym,– ważne, ale nie absolutnie konieczne,– należy je prowadzić jeśli znajdą się na to środki;ocenę potencjalnego wpływu rozpatrywanych działań or-ganizacji na różne grupy odbiorców, która polegać możena odpowiedzi na przykładowe pytania:– jaki jest nasz potencjalny wpływ na tę grupę,– jaki jest nasz rzeczywisty, bieżący wpływ,– w jakim stopniu proponowane działania mogą go zwięk-

szyć;testowanie działań poprzez konsultowanie ich z ważnymigrupami zainteresowanych (partnerów, interesariuszy)i zapoznanie się z ich reakcją na proponowane działania,metody zaczerpnięte z organizacji komercyjnych: po-przez porównanie (benchmarking) z innymi organizacji(finansowanymi z tych samych źródeł) ustala się kierunkidziałań, które pozwolą wyróżnić analizowaną organizacjęod innych (poprzez działanie na szeroką skalę i osiągnięcie

niskich kosztów lub ograniczenie działania do wybranejniszy rynkowej). Stają się one następnie kryteriami wybo-ru kolejnych projektów czy inicjatyw. Do tej grupy należytakże analiza wrażliwości projektów na zmianę różnychczynników, np.: zmianę uregulowań prawnych, utratę do-tacji, wzrost stopy procentowej, spadek czy wzrost popytuna dana usługę [Hudson, 1997, s. 84]7.

Śledzenie efektów działań organizacji pozarządowychjest również coraz bardziej rygorystyczne, szczególnieze strony donatorów czy ogólnie rozumianej społeczności(podatników). Organizacje pozarządowe potrzebują zatemróżnych mierników i wskaźników zarówno jakościowych, jaki ilościowych, systemów gromadzenia informacji i wdrażaniaprocesu regularnych przeglądów osiąganych wyników. Sy-stem pomiaru realizacji celów strategicznych powinien zda-niem M. Hudsona służyć trzem celom:

obejmować wskaźniki, które mogą polegać na pomiarze„obrotów” (liczba udzielonych zasiłków, udzielonych po-rad), ale istotniejsze wydaje się odniesienie do pożądanychwyników (liczba osób, które podjęły pracę, znalazły dachnad głową). Najważniejsze jest jednak, jeżeli wskaźnikiwiążą się z tzw. wartością dodaną wnoszoną przez organi-zację, którą określa się porównując sytuację „odbiorców”przed i po skorzystaniu z usługi (szkoły gromadzą wynikiuczniów na różnych etapach edukacji, by mierzyć ich po-stępy a nie absolutne osiągnięcia, które w dużym stopniuzależą od wiedzy posiadanej przy podjęciu nauki),wiązać informacje kosztowe z osiąganymi wynikami, abypoprzez porównanie wartości i kosztów umożliwiać rea-lokację środków,umożliwiać kierownikom podejmowanie kroków służą-cych doskonaleniu świadczących usług (poprzez pomiarjakości usług za pomocą ankiet czy niezależnej oceny)[Hudson, 1997, s. 137].

Wdrożenie celów strategicznych, czyli przełożenie ce-lów strategii na konkretne działania oraz śledzenie osiąga-nych wyników (kontrola strategiczna), wymaga opracowaniaodpowiednich planów operacyjnych, procesów, proceduri struktur. Kluczowe elementy planu operacyjnego z punktuwidzenia wdrażania strategii i kontroli strategicznej w orga-nizacjach pozarządowych dotyczą:

liczby osób, które korzystają z usług,rozmiarów świadczonej pomocy,norm jakościowych,budżetowania (określa się tu przychód za świadczenia,jego koszt, nadwyżkę finansową lub konieczne dofinan-sowanie),harmonogramu wdrożenia,

7 Administracja publiczna wraz z przedstawicielami świata biznesu powinna brać przykład z rozwiązań w sferze filantropii stosowanych w innych krajach zachodnich. Wzorować się można na przykład na giełdzie australijskiej, która zdecydowała się na korzystną dla orga-nizacji charytatywnych i darczyńców zmianę przepisów regulujących przekazywanie akcji na rzecz organizacji charytatywnych [Filantropia, 2000, s.1].

••••

T o m a s z K a f e l

E k o n o m i a S p o ł e c z n a n r 2 / 2 0 0 8 ( 3 )

SZKICE 89

mechanizmów kontroli i oceny wyników [Hudson, 1997,s. 117].

Stosunkowo nowym narzędziem wdrażania i kontrolistrategii jest opracowana przez R. S. Kaplana i D. P. NortonaZrównoważona Karta Wyników (Balanced Scorecard). Autorzyopisali wiele jej zastosowań w organizacjach pozarządo-wych, agencjach rządowych i placówkach opieki zdrowotnej[Kaplan, Norton, 2001, s. 143-172].

4. TYPY STRATEGII ORGANIZACJI POZARZĄDOWYCH

Przedstawione powyżej rozważania dobitnie pokazująkluczową rolę misji oraz analizy strategicznej w procesie wy-boru strategii organizacji pozarządowych. Stają one wobecwielu dylematów (tabela 1), których rozstrzygnięcie ozna-czać będzie wybór takiej a nie innej strategii.

Wiele spośród organizacji pozarządowych świadczy wię-cej niż jedną usługę, wyodrębniając w swej strukturze od-działy i tworząc dla każdego z nich misję. Niektóre mają bu-dżet, sięgający kilku milionów złotych. Sposób w jaki usługite są realizowane jest więc odmienny. Jest zatem zrozumiałe,że taka dywersyfikacja decyduje o konieczności zastosowa-nia różnorodnych podejść czy metod formułowania strate-gii. O alokacji środków niezbędnych do realizacji poszcze-gólnych zadań (a więc tym samym o wyborze priorytetów)decydować może wiele kryteriów, np.:

• popyt społeczeństwa,wymagania prawne,przychylność partnerów, mocne strony liderów.

W tym wypadku możliwe jest uruchomienie procesubudowania portfela usług opartego na racjonalnych prze-słankach (w przeciwieństwie do instytucji administracji pub-licznej, gdzie często proces ten jest hamowany przez siłypolityczne). Teza, że nie ma możliwości wyboru priorytetówczy skierowania wysiłków na realizację wybranych zadań,która ma swój wyraz w często używanym sformułowaniu: or-ganizacja ma tak wiele do zrobienia i powinniśmy z tym wszyst-kim się uporać, jest mitem [Lynas, Ritchie, 1994, s. 267].

Są oczywiście i takie organizacje pozarządowe, któreoferują jednorazową usługę i ich budżet nie przekracza kil-ku tysięcy złotych. W przypadku tak wyspecjalizowanych or-ganizacji strategia powinna odpowiedzieć na pytanie – jakw określonych warunkach zaspokoić potrzeby odbiorców le-piej od tych, którzy świadczą podobne usługi na tym samymrynku, rywalizując z nami o ograniczone zasoby. Ogniskowympunktem w procesie formułowania strategii na poziomie jed-nostki strategicznej (czyli strategii konkurencji) jest określe-nie natury konkurencji w sektorze, w którym owa jednostkadziała8. Wydaje się, że wyróżnić możemy następujące obszarykonkurencji pomiędzy organizacjami pozarządowymi:

8 Sektor to grupa organizacji oferujących wyroby i usługi będące substytutami.

••••

TABELA1. TYPOWE DYLEMATY STRATEGICZNE W ORGANIZACJACH POZARZĄDOWYCH

PROBLEMY

Koncentracjana komplekso-

wych usługach dlaniewielu osób lubniewielkie wspar-

cie wielu

Zwalczanie przy-czyn problemówlub łagodzenie

skutków

Świadczenie usługlub walka o zmiany

(lobbing)

Koncentracjana nielicznych

usługach (wąskaspecjalizacja) lub

dywersyfikacjaw różnorodne

usługi

Honorowe obsta-wanie przy swoich

przekonaniach(i tradycyjnych

źródłach finanso-wania) lub pójście

na kompromisi korzystanie

z nowych funduszy

PRZYKŁADY

Pomagać ogra-niczonej grupie

bezdomnych,dając im schronie-

nie, wsparciepsychiczne,

szkolenie zawo-dowe i pomocw znalezieniu

pracy czy oferowaćdach nad głową

wielu bezdomnym

Zaspakajać podsta-wowe potrzeby lu-dzi pozbawionychśrodków do życiaczy pracować nad

zasadniczymiprzyczynami

ich problemów

Działać na rzeczzmian postawwobec osób

niepełnospraw-nych czy zaspaka-

jać ichbieżące potrzeby

Inwestować tylkow wy-

brane wydziałyi programy

(na wyższej uczel-ni) czy proporcjo-

nalnie wewszystkie

Przyjmować pie-niądze z przemysłu

tytoniowegoczy w związku

z główną ideą dzia-łania (np. prowa-

dzenie opiekizdrowotnej)

szukać innych źró-deł finansowania

Źródło: Opracowanie własne na podstawie Hudson [1997, s. 105-107].

90 SZKICE

fundusze,personel (m.in. wolontariusze, znane osobistości),użytkownicy (klienci),wpływ i prestiż,akceptacja społeczna [Greenberg, 1982, s. 81-87 za: Hig-gins , Lincze, 1986, s. 279].

Szczególnie trudnym obszarem konkurencji są fundu-sze, o które walczą organizacje pozarządowe, tworząc silnelobby. Inną strategią pozyskiwania środków finansowychjest wykorzystywanie „historycznych powiązań” (w przypad-ku fundacji będzie to „korzystanie z możliwości” swoich by-łych pracowników czy wolontariuszy, którzy osiągnęli sukcesw tzw. ”biznesie”). Kolejnym sposobem jest odwoływanie siędo moralnych i etycznych zasad, czy indywidualnych potrzeb,np. pomagania innym. Pewne strategie, choćby te wykorzy-stywane przez kluby czy związki, opierają się na potrzebachposzczególnych działań, np. bezpieczeństwo. Jeszcze inneprowadzą do zmiany rynku docelowego czy to pod wzglę-dem geograficznym, czy „produktowym” (np. związki zawo-dowe tracąc siłę na rynku docelowym, jakim byli pracownicyfizyczni, szukają jej wśród pracowników wysokokwalifikowa-nych wyższego szczebla tzw. white-collar employees) [Kenne-dy, 1986, za: Higgins, Lincze, 1986, s. 280].

Ta różnorodność oraz szeroki zakres działań sprawiapewne trudności w opracowaniu klasyfikacji strategii orga-nizacji pozarządowych9. Jest również oczywiste, że niektóretypy strategii stosowane w organizacjach gospodarczychnie mogą funkcjonować w organizacjach pozarządowych.Wpływają na to m.in.:

problemy z identyfikacją jednostek usług (tj. specyficz-nych zadań),zorientowanie raczej na wkład w rozwój społeczeństw,a nie na właściwe wykorzystanie zasobów,orientacje na budżet a nie na sprzedaż (zysk),wynikająca z misji konieczność pozyskiwania (zjednywa-nia sobie) nie tylko klientów lecz także podmiotów zapew-niających środki niezbędne do działania.

Typowe strategie zamierzonego wzrostu (jak koncentra-cja czy integracja pionowa, dywersyfikacja pokrewna) będąmiały w organizacjach pozarządowych rzadsze zastosowa-nie, podobnie jak strategie akwizycji, likwidacji czy pozby-wania się (dywestycji). Z pewnością jednak wśród strategiiczęsto stosowanych w organizacjach pozarządowych znajdąsię: strategie rozwoju rynku, strategie rozwoju produktówi usług, poprzez doskonalenie jakości bądź redukcję kosztóworaz strategie aliansów, zawieranych także pomiędzy konku-rentami. Ta strategia konkurencji jest bliska lansowanemuprzez Grupę Lizbońską „wspólnemu poszukiwaniu”, gdzie ry-walizację zastępuje współpraca, a komplementarne działa-

9 Strategię traktować będziemy tutaj jako długofalową koncepcję funkcjonowania przedsię-biorstwa. Termin pochodzi od greckiego słowa strategos, oznaczającego kierowanie wojska-mi z pozycji naczelnego wodza. W gospodarce używane od lat 50-tych XX w. dla określenia programu działania, wyznaczającego główne cele przedsiębiorstwa i sposoby ich osiągania [Leksykon, 2004, s. 529].

•••••

••

nie konkurentów zorientowane jest na zaspokojenie potrzebklientów.

5. UWAGI KOŃCOWE

Wiele spośród organizacji pozarządowych nie podejmujeświadomie wyborów strategicznych,„płynąc z prądem”. Nowepomysły i źródła finansowania zmuszają do nieplanowanychzmian. Ci, którzy wybierają tylko takie cele strategiczne,na które są w stanie zdobyć fundusze, ryzykują, że mogą staćsię zakładnikiem zewnętrznych donatorów. Zróżnicowanegrupy nacisku na organizację pozarządową często zmuszająją do kompromisów i do rezygnacji z pewnych celów. Brakspecjalizacji, robienie „wszystkiego po trochu” niesie ryzykoświadczenia miernego poziomu usług przez takie organiza-cje. Błędem jest zatem zbyt ogólne formułowanie strategii,bo choć unikamy wtedy trudnych decyzji (odpowiadają aspi-racjom wszystkich) w istotny sposób zmniejszamy wartośćprocesu zarządzania strategicznego [Hudson, 1997, s. 83].„Kuszące” jest także uleganie nadmiernym ambicjom i przyj-mowanie celów, przekraczających możliwości organizacji(ze względu na zasoby czy zarządzanie). Nie można jednakstwierdzić, że pewne decyzje strategiczne są same w sobiesłuszne, a inne nie. To co jest bowiem odpowiednie dla jed-nej organizacji, biorąc pod uwagę jej umiejętności, aspiracjeoraz wartości i przekonania jej pracowników,- dla innej, dzia-łającej w tym samym obszarze, może być niekorzystne.

Można wyodrębnić cztery zasadnicze korzyści strategicz-nego zarządzania organizacjami pozarządowymi:

stanowi intelektualny pomost między osobami finansu-jącymi usługi a ich odbiorcami, którego istotą jest dyscy-plina konieczna dla oceny potrzeb użytkowników, zorga-nizowania środków (pozwalających na ich zaspokojenie)oraz kontroli wyników,tworząc ramy umożliwiające pogodzenie różnych opiniitak, aby powstała wspólna wizja przyszłości organizacji,stanowi mechanizm służący budowaniu koalicji skupionejwokół nowych priorytetów,ułatwia wypracowanie nowej koncepcji tożsamości or-ganizacji i zweryfikowanie celu, któremu służy. Wiąże sięto z coraz większą swobodą organizacji pozarządowychw kształtowaniu strategii, częstą dywersyfikacją ich ce-lów,wykorzystywane jest do utrzymywania bądź poszerzeniazakresu niezależności organizacji pozarządowej, wobecwzrostu udziału fundatorów w ich strukturze finansowej– wiąże się to z coraz precyzyjniejszym określaniem usług,których oczekuje sponsor [Hudson, 1987, s. 70].

Podsumowując powyższe rozważania można stwierdzić,że proces wyboru kierunków rozwoju (strategii) w organi-zacjach pozarządowych, przebiega według analogicznychdo stosowanych w organizacji gospodarczych procesów.Jednakże specyfika zarządzania takimi organizacjami wpły-

T o m a s z K a f e l

E k o n o m i a S p o ł e c z n a n r 2 / 2 0 0 8 ( 3 )

SZKICE 91

wa na treść i sposób realizacji poszczególnych etapów tegoprocesu.

LITERATURA

Drucker P. [1992], Innowacja i Przedsiębiorczość, PWE, Warszawa.Drucker P. [1995] Zarządzanie organizacją pozarządową, FunduszWspółpracy, Program PHARE Dialog Społeczny – NGO, Warszawa.Filantropia zaczyna się w pracy [2000], „Gazeta Wyborcza. Dodatek Pra-ca”, 17.07.2000.Hausner J., Laurisz N., Mazur S. [2007], Przedsiębiorstwo społeczne – konceptualizacja, [w:] Zarządzanie podmiotami ekonomii społecznej,red. J. Hausner, MSAP UE, Kraków.Higgins J. M., Vincze J. W. [1986], Strategic Management and Organi-zational Policy, The Dryden Press, Chicago.Hudson M. [1997], Bez zysków i strat: sztuka kierowania organizacjami sektora pozarządowego, Centrum Informacji dla Organizacji Pozarzą-dowych BORDO, Warszawa.Izdebski H., Małek M. [2005], Formy prawne podejmowania i prowa-dzenia działalności służącej realizacji celów społecznie użytecznych poza sektorem finansów publicznych, w szczególności w zakresie aktywizacji osób bezrobotnych, w świetle idei ekonomii społecznej i obowiązującego stanu prawnego, Akademia Rozwoju Filantropii w Polsce, Warszawa.Iwankiewicz-Rak B. [1997], Marketing organizacji niedochodowych,Wydaw. AE, Wrocław.Kaplan R. S., Norton D. P. [2001], Strategiczna karta wyników: Balan-ced Scorecard: praktyka, Centrum Informacji Menedżera Warszawa.Krzyżanowska M. [2000], Marketing usług organizacji niekomercyj-nych, Wydaw. Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości i Zarządzania im.L. Koźmińskiego, Warszawa.Leksykon zarządzania [2004], red. M. Romanowska i inni, Difin, War-szawa.Lynas G. M., Ritchie K. [1995], Corporate Planning: an Empirical Study of UK Charitable Organizations, „International Review of Strategic Man-agement”, nr 5.Miejsce dla każdego: o sektorze pozarządowym w Polsce [1996], red.A. Kunicka, Centrum Informacji dla Organizacji Pozarządowych BOR-DO, Warszawa.Stoner J. A. F., Wankel Ch. [1992], Kierowanie, PWE, Warszawa.Ustawa z dnia 24 kwietnia 2003 roku o działalności pożytku publiczne-go i wolontariacie (Dz.U. Nr 96, poz.873).

POLEMIKI

POLEMIKI 93

Zarówno termin „ewaluacja”, jak i „ekonomia społeczna”są obecnie nie tylko popularne, ale wręcz modne. Swoją po-pularność w Polsce zawdzięczają na pewno temu, że odpo-wiadają na ważne potrzeby i rozwiązują istotne problemy,jednak niebagatelną rolę w ich upowszechnieniu odegrałyteż programy przedakcesyjne i strukturalne Unii Europej-skiej, a w przypadku ekonomii społecznej Inicjatywa Wspól-notowa EQUAL, dzięki której pozyskano środki na dofinan-sowanie wielu innowacyjnych przedsięwzięć z tego obszaru.

Czy jednak przedsiębiorstwa społeczne wpiszą się na sta-łe w polską przestrzeń społeczno-gospodarczą, niejako kon-tynuując tradycję polskiej spółdzielczości, przerwaną przezwojnę i okres PRL? A z drugiej strony czy ewaluacja stanie sięinstrumentem chętnie wykorzystywanym przez tych, którzychcą działać skuteczniej, efektywniej, sprawniej oraz wszyst-kich zainteresowanych rozwojem ekonomii społecznej?

Odpowiadając na to drugie pytanie, można stwierdzićupraszczając znacznie problem, że ewaluacja będzie wyko-rzystywana wówczas, gdy będzie użyteczna i rzeczywiściedostarczy wskazań pozwalających lepiej alokować środki,sprawniej wdrażać różnego rodzaju przedsięwzięcia i w kon-sekwencji, skuteczniej osiągać założone cele. Wracając nato-miast do pierwszego pytania, dotyczącego trwałości dzisiej-szego zainteresowania ekonomią społeczną, można z koleistwierdzić, że właściwe zastosowanie ewaluacji w tej dziedzi-nie, może zwiększyć prawdopodobieństwo skuteczniejszegodziałania podmiotów ekonomii społecznej, co w konsekwen-cji wpłynie na ich trwałe wpisanie się w obszar polskiej przed-siębiorczości, dając też szansę na poszerzenie instrumentówaktywizacji zawodowej osób wykluczonych i zagrożonychwykluczeniem społecznym.

Podmioty działające w obszarze ekonomii społecznej,a więc w polskiej rzeczywistości organizacje pozarządowei gospodarcze, spółdzielnie socjalne, Zakłady Aktywności Za-wodowej, Centra i Kluby Integracji Społecznej, funkcjonują– czy też powinny funkcjonować – w dwóch równoległych

B A R B A R A W O R E K

Ewaluacja a rozwój ekonomii społecznej

D R B A R B A R A W O R E K

Socjolog, adiunkt w Instytucie Socjologii Uniwer-sytetu Jagiellońskiego.

rzeczywistościach. Jedną z nich jest rzeczywistość konku-rencyjnego rynku, gdzie kryterium skuteczności mierzy sięzazwyczaj poprzez wielkość zysku oraz w rzeczywistościspołecznej, gdzie ocena skuteczności działań jest znaczniebardziej złożona i odwołuje się do trudno mierzalnego wpły-wu społecznego (social impact). Skuteczność i efektywnośćprzedsiębiorstwa działającego na rynku weryfikuje więc me-chanizm rynkowy. Przedsiębiorstwo działające skuteczniebędzie się rozwijać i przynosić zyski, a to zarządzane nieudol-nie w normalnych warunkach upadnie. Nieco inaczej sytua-cja przedstawia się w przypadku podmiotów, działającychw obszarze ekonomii społecznej. Efektywność ich działanianie jest weryfikowana przez mechanizm rynkowy, bowiemwiele z nich nie spełnia kryterium podejmowania ryzyka ryn-kowego, czyli nie uzależnia swojej własnej kondycji od po-ziomu sprzedaży usług czy produktów.

Jak pokazują badania Kondycja sektora ekonomii społecz-nej w Polsce 2006, przeprowadzone przez stowarzyszenieKLON/JAWOR, nawet wśród instytucji o charakterze gospo-darczym takich jak spółdzielnie czy Zakłady Aktywizacji Za-wodowej, są podmioty, dla których przychody z działalnościgospodarczej stanowią poniżej 20% ogółu przychodów. Ry-zyko ekonomiczne w bardzo niewielkim stopniu podejmująspółdzielnie socjalne czy organizacje pozarządowe [Herbst,2006]. Skoro więc mechanizm rynkowy nie może być w obec-nej sytuacji wykorzystany do weryfikacji skuteczności dzia-

94 POLEMIKI

łania przedsiębiorstwa społecznego, to jak tę skutecznośćoceniać?

Tutaj niewątpliwie ważną rolę do odegrania ma właśnieewaluacja, która powinna być narzędziem pozwalającymoceniać czy środki publiczne wydatkowane na wspieranieprzedsiębiorstw społecznych są właściwie wykorzystywanei czy nie można by ich wykorzystywać lepiej, efektywniej.Ewaluacja, z właściwymi jej funkcjami rozliczania i egzekwo-wania odpowiedzialności (accoountability), poznawczymi(knowledge) oraz stymulowania usprawnień i rozwoju or-ganizacyjnego (development), może i powinna być instru-mentem, który warto umiejętnie wykorzystywać. Trzeba teżpodkreślić, że powinni go wykorzystywać zarówno ci, którzypodejmują działania w obszarze ekonomii społecznej, jak i ci,którzy mają na celu wspieranie rozwoju tego sektora. Brakoceny podejmowanych przedsięwzięć, niewystarczająca re-fleksja nad stawianymi sobie celami, nieumiejętność stwier-dzenia czy cele te zostały osiągnięte, koncentracja wyłączniena realizacji działań i na produktach, a nie na rezultatachi oddziaływaniu, działanie ad hoc od projektu do projektu,mogą być jednym z poważniejszych zagrożeń dla stabilnościsektora ekonomii społecznej w Polsce.

Dotychczasowe doświadczenia pokazują, że w tym ob-szarze pozostaje jeszcze wiele do zrobienia. Można nawetzaryzykować stwierdzenie, że jesteśmy na początku drogi.Co prawda przeprowadzono wiele ewaluacji przedsięwzięćz zakresu ekonomii społecznej, w tym także całościową ewa-luację działania I PIW EQUAL, ale świadomość użyteczno-ści ewaluacji wśród jej odbiorców jest jeszcze często niska.Ewaluacja bywa traktowana jako działanie rytualne, a samiprzedsiębiorcy społeczni nie bardzo wiedzą, jakich korzy-ści mogliby się po niej spodziewać. Oczywiście, przyczynąproblemów jest nie tylko niewiedza odbiorców ewaluacjiczy niemożność lub nieumiejętność wykorzystania jej wyni-ków. Często problem leży po stronie samych ewaluatorów,którzy nie mają na względzie tego, że ewaluacja powinnabyć nie tylko poprawnie przeprowadzona, ale i użytecznadla jej odbiorców. Nieuwzględnianie tej kwestii powoduje,że ewaluacja kończy się sporządzeniem kolejnego raportu,który zostaje odłożony na półkę i zapomniany, a wśród od-biorców tego raportu utrwala się wizerunek ewaluatora, któ-ry za duże pieniądze dostarcza nam bezużyteczne produkty,które powstają tylko po to, aby spełnić narzucone wymogi.

B a r b a r a W o r e k

POLEMIKI 95

1. WSTĘP

Instytucje zaliczane obecnie do sektora ekonomii spo-łecznej mają w Polsce dość długą i bogatą tradycję. Pierwszez nich powstawały bowiem i były rozwijane w okresie zabo-rów, a później w czasach II Rzeczpospolitej. Niestety w okre-sie PRL większość z tych instytucji została zlikwidowana, a tektóre kontynuowały swoją działalność zostały zepchniętena margines życia społecznego lub upaństwowione, jakruch spółdzielczy czy samorządowe organizacje obywatel-skie. Stopniowa ich odbudowa jaka nastąpiła po roku 1989,doprowadziła do reaktywacji dawnych form organizacyj-no-prawnych, m.in. stowarzyszeń oraz fundacji, jak równieżdo powstania nowych wcześniej nie znanych instytucji ta-kich jak Centra Integracji Społecznej, Zakłady AktywnościZawodowej czy spółdzielnie socjalne.

Powrót tych instytucji do życia społecznego stanowi nie-wątpliwie jedno z najcenniejszych osiągnięć przemian ustro-jowych po roku 1989, gdyż to one właśnie tworzą podstawyładu demokratycznego i stanowią wyraz gotowości społe-czeństwa do udziału w procesie tworzenia nowego ustrojupolitycznego, ekonomicznego i społecznego, ukierunkowa-nego na wspólne dobro.

2. PODSTAWOWE FAKTY DOTYCZĄCE FUNKCJONOWANIAPRZEDSIĘBIORSTW SPOŁECZNYCH W POLSCE

Przedsiębiorstwa społeczne w Polsce funkcjonują po-przez różnorakie formy instytucjonalne, takie jak stowarzy-szenia, fundacje, spółdzielnie, spółdzielnie socjalne, zakładyaktywności zawodowej i centra integracji społecznej, którełączą w swej działalności efektywność ekonomiczną ze „słu-żebnością” wobec członków oraz środowisk, na rzecz którychdziałają.

K O N R A D D U D Z I K

Szanse oraz bariery w funkcjonowaniu przedsiębiorstw

społecznych w Polsce

K O N R A D D U D Z I K

Ekonomista, pracownik Urzędu MarszałkowskiegoWojewództwa Małopolskiego, doktorant Wydziału Fi-nansów Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie.

Wspomniane instytucje sektora ekonomii społecznejprowadzą swoją działalność głównie w obszarze reintegracjispołeczno-zawodowej, usług socjalnych dla osób starszych,uchodźców i osób dotkniętych chorobami, jak równieżoferują szeroką gamę propozycji dla społeczeństwa, m.in.w zakresie pośrednictwa pracy, edukacji oraz usług księgo-wo-finansowych. Możemy zatem stwierdzić, iż prowadzonadziałalność jest w większości przypadków ukierunkowanana odbiorców zewnętrznych, nie zaś tylko na wspieraniewłasnych członków.

Wybór formy prawnej prowadzonej działalności, dokony-wany jest coraz częściej w oparciu o zakładane cele. Niemniejjednak w chwili obecnej dominują stowarzyszenia i fundacjeprowadzące działalność gospodarczą, które jednak z punk-tu widzenia prowadzenia przedsiębiorstwa społecznegonie zapewniają optymalnej realizacji jego celów. Wśród no-wotworzonych podmiotów coraz większą rolę odgrywająspółdzielnie socjalne oraz pozostałe organizacje spółdziel-cze, które wydają się być dobrze dostosowane do realizacjicelów przedsiębiorstwa społecznego.

Odrębną kategorię stanowią Zakłady Aktywności Zawo-dowej i Centra Integracji Społecznej tworzone przez organi-zacje pozarządowe oraz jednostki samorządu terytorialnego,których głównym celem jest przywracanie osób niepełno-sprawnych i wykluczonych społecznie na rynek pracy oraz

96 POLEMIKI

przygotowanie ich do samodzielnego, niezależnego i aktyw-nego życia.

Jeśli chodzi o zatrudnienie w przedsiębiorstwach spo-łecznych, to starają się one opierać swoją działalność i anga-żować w nią wolontariuszy, stażystów oraz osoby bezrobot-ne, wykluczone społecznie i niepełnosprawne, umożliwiająctym osobom zdobycie doświadczenia oraz powrót do aktyw-ności zawodowej i społecznej, niejednokrotnie po długimokresie pozostawania w obszarze wykluczenia społecznegoi zawodowego.

W strukturze dochodów przedsiębiorstw społecznychbardzo ważną rolę odgrywają środki pochodzące z dotacji,zbiórek i ofiarności publicznej oraz od sponsorów, natomiastmniejsze znaczenie mają środki pochodzące ze składekczłonków oraz dochody z wykorzystania posiadanego ma-jątku. Udział środków pochodzących z prowadzonej działal-ności jest zależny od formy prawnej prowadzonej działalno-ści. Największy ich udział odnotowują spółdzielnie socjalneoraz pozostałe podmioty sektora spółdzielczego. Całościowaocena sektora przedsiębiorstw społecznych daje podstawydo stwierdzenia, iż dla większości obecnie działających tegotypu przedsiębiorstw, prowadzenie działalności zarobkowejjest jednym z elementów pozyskiwania środków na reali-zację postanowień zapisanych w statucie, a nie celem pod-stawowym samego przedsiębiorstwa, łączącego solidaryzmz orientacją rynkową.

Inicjowane przez przedsiębiorstwa społeczne w Polsce,nowe metody organizacji produkcji dóbr oraz świadczeniausług społecznych, polegają przede wszystkim na włączaniudo współpracy wielu kategorii partnerów (użytkowników,konsumentów, adresatów świadczeń, pracowników, wolon-tariuszy), a także organizacji pozarządowych, przedsiębior-ców oraz instytucji publicznych. Tworzenie struktur opartychna zasadzie partnerstwa publiczno-społeczno-prywatnego,pozwala na zaangażowanie szerokich kręgów społecznych,a także pozwala łączyć różnorakie zasoby finansowe i niefi-nansowe, pozostające w dyspozycji poszczególnych partne-rów na rzecz rozwiązywania problemów społecznych.

3. BARIERY ROZWOJOWE I ZAGROŻENIA

Środki finansowe, a w zasadzie ich brak, stanowi jedenz największych problemów, z którymi boryka się zdecydowa-na większość przedsiębiorstw społecznych w naszym kraju.Sytuacja braku stałego źródła dochodów, skutkuje dużą nie-pewnością co do dalszego prowadzenia działalności przez teprzedsiębiorstwa, a co za tym idzie, znacznym ograniczeniemplanów i możliwości rozwojowych. Problem ten pogłębiająskomplikowane i zbiurokratyzowane procedury otrzymywa-nia środków ze źródeł publicznych (także z Unii Europejskiej)oraz trudności w pozyskiwaniu kredytów zabezpieczającychwkład własny organizacji w projekty współfinansowanez tych środków.

Również bariery biurokratyczne stanowią istotną prze-szkodę w rozwoju przedsiębiorstw społecznych. Wynikająone zarówno z nieznajomości urzędników szczególnej spe-cyfiki działalności przedsiębiorstw społecznych, jak równieżz braku wiedzy na temat uregulowań prawnych dotyczącychich działalności. Pośrednio trudności te wynikają także z bra-ku zainteresowania ze strony lokalnych władz samorządo-wych tą sferą aktywności społecznej.

Odrębny problem stanowią istniejące w społeczeństwiestereotypy odnoszące się do możliwości i potencjału za-wodowego osób dotkniętych wykluczeniem społecznym.Z tego powodu, mimo objęcia tych osób działaniami mają-cymi na celu reintegrację społeczno-zawodową, mają oninadal trudności ze znalezieniem zatrudnienia. Inne zagroże-nie wiąże się z wykorzystywaniem beneficjentów tej pomocyjako taniej siły roboczej i zatrudnianiem ich tylko w okresie,w którym przedsiębiorcom przysługuje refundacja częścikosztów zatrudnienia, bez obowiązku jego kontynuacji.

Istotną barierę w rozwoju sektora przedsiębiorstw spo-łecznych stanowi także niechęć do współpracy na poziomieadministracji publicznej, sektora prywatnego i organizacjispołecznych. Jest ona wynikiem braku doświadczeń tychinstytucji w realizacji projektów angażujących szerokie gru-py społeczne, jak również konsekwencją braku rozwiązańprawnych, umożliwiających podejmowanie działań opartychna współdziałaniu szerokiego kręgu podmiotów w zakresiepartnerstwa publiczno-społeczno-prywatnego z udziałemprzedsiębiorstw społecznych.

Wśród innych czynników hamujących rozwój przed-siębiorstw społecznych, wskazuje się również na brak roz-wiązań systemowych ułatwiających przedsiębiorstwomspołecznym wchodzenie na rynek z własnymi usługamii produktami, nieuwzględnienie w wystarczającym stopniuspecyfiki działalności przedsiębiorstw społecznych na grun-cie obowiązujących przepisów prawa (np. brak zwolnieniaz opodatkowania kwot przeznaczanych przez spółdzielniena cele społeczne dla swoich członków lub poddanie osóbzatrudnionych w centrach integracji społecznej rygoromustawy o pracownikach samorządowych), co w znacznejmierze utrudnia elastyczne kształtowanie polityki kadrowejw tych jednostkach.

4. KIERUNKI ZMIAN W DZIAŁALNOŚCIPRZEDSIĘBIORSTW SPOŁECZNYCH

Jednym z najczęściej postulowanych kierunków zmianjest konieczność poszerzenia zakresu obowiązujących re-gulacji o instytucje prawne, stanowiące podstawy do po-dejmowania działań na płaszczyźnie partnerstwa publiczno-społeczno-prywatnego. Dotychczas obowiązujące przepisyustaw o działalności pożytku publicznego i o wolontariacieoraz o partnerstwie publiczno-prywatnym, regulują odręb-nie współpracę podmiotów sektora publicznego z sektorem

K o n r a d D u d z i k

E k o n o m i a S p o ł e c z n a n r 2 / 2 0 0 8 ( 3 )

POLEMIKI 97

społecznym i publicznym. Oczekuje się również doprecyzo-wania przepisów obowiązującego prawa w kierunku wyko-rzystania pełnego potencjału, tkwiącego w przedsiębiorczo-ści społecznej.

Stworzenie trwałych mechanizmów funkcjonowania in-stytucji ekonomii społecznej, wymaga podjęcia szerokichdziałań, mających na celu promocję przedsiębiorczościspołecznej, kształcenie kadr oraz pracowników administra-cji publicznej. Poszerzenie wiedzy w społeczeństwie na te-mat działalności przedsiębiorstw zorientowanych nie tylkona rynek, ale także na kwestie społeczne, może przyczynić siędo przełamania stereotypów, dotyczących możliwości zawo-dowych osób wykluczonych. Służyć to będzie także budowiewzajemnego zaufania oraz promowania zasad współpracyszerokich grup społecznych na rzecz reintegracji zawodoweji usamodzielniania się osób potrzebujących pomocy.

Istotną rolę w walce przeciwko ubóstwu oraz marginali-zacji społecznej, a także w tworzeniu nowych miejsc pracy,powinny odegrać samorządy lokalne. Dobra znajomość lo-kalnych problemów oraz potrzeb obywateli może mieć zna-czący wpływ na budowanie spójności społecznej i tworzeniemiejsc pracy, poprzez wspieranie przedsiębiorczości społecz-nej. W tym celu niezbędne staje się tworzenie na szczebluadministracji publicznej, programów aktywizujących różnepodmioty społeczne w tym przedsiębiorców, organy admini-stracji państwowej i samorządowej, organizacje pozarządo-we oraz osoby wykluczone.

Instrumentem rzadko wykorzystywanym przez samorzą-dy lokalne w walce z wykluczeniem społecznym są miejsco-we plany zagospodarowania przestrzennego. Na ich podsta-wie możliwe jest tworzenie obszarów intensywnych działańspołecznych, w ramach których instytucje społeczne kreująsieć podmiotów ukierunkowanych na aktywizację zawodo-wą i społeczną osób wykluczonych, a także na ich dalszewsparcie. Upowszechnienie tego typu rozwiązań możnew znaczący sposób wpływać na rozwiązanie kwestii reinte-gracji społeczno-zawodowej. Uzupełnieniem działań możebyć stworzenie rozwiązań prawnych, dających preferencjeprzedsiębiorstwom społecznym w realizacji zadań publicz-nych, zwłaszcza w obszarach mało atrakcyjnych dla biznesu.

W tworzeniu nowych rozwiązań nieocenione wydająsię doświadczenia istniejących podmiotów, podejmującychoryginalne i nowatorskie inicjatywy społeczne. Ich aktyw-ność w zakresie tworzenia nowych rozwiązań integracyj-nych wytycza obecne kierunki zmian w sektorze ekonomiispołecznej.

98 POLEMIKI

1. WSTĘP

Architekci funduszy europejskich dobrze zdają sobie spra-wę z siły, jaka tkwi w działaniach komunikacyjnych. Bardzoduża część środków, które trafiły w ostatnich latach do podmio-tów ekonomii społecznej w Polsce, była przeznaczona na„pro-mocję” i„upowszechnianie rezultatów”. Na ocenę skutecznościtych działań przyjdzie nam jeszcze poczekać, ale obawiam się,że będzie ona pozytywna. Obawiam się tego, bo mam wraże-nie, że pomimo pojedynczych sukcesów, podmioty ekonomiispołecznej są dość bezradne na polu komunikacji.

Trudno się temu dziwić, skoro problematyka komunika-cyjna jest niemal zupełnie nieobecna w dyskusjach prowa-dzonych przez animatorów ekonomii społecznej. Brakujesystematycznej i krytycznej refleksji nad jednym z najważ-niejszych wyzwań stojących przed nami w najbliższej przy-szłości – na tym, jak włączyć nową falę ekonomii społecznejw główny nurt życia społecznego. Jak wyjść poza zaklętykrąg slangu biurokratycznego i ideologicznego? Jak dotrzećdo nowych odbiorców spoza wąskiej grupy osób bezpośred-nio zainteresowanych? Jako punkt wyjścia proponuję przyj-rzenie się największym barierom komunikacyjnym, z którymimuszą się zmierzyć podmioty ekonomii społecznej. Chciał-bym zwrócić uwagę na trzy z nich – myślę, że najbardziejcharakterystyczne dla tego sektora.

J A K U B Z G I E R S K I

Niema ekonomia społeczna.Bariery i wyzwania komunikacyjne dla przedsiębiorczości społecznej

w Polsce*

J A K U B Z G I E R S K I

Specjalista ds. PR, obecnie związany z FundacjąSYNAPSIS. Absolwent Instytutu Kultury Polskiej na Uni-wersytecie Warszawskim i Podyplomowego StudiumEkonomii Społecznej na Uniwersytecie Ekonomicznymw Krakowie.

2. BARIERA TERMINOLOGICZNA

Teoretycznie 14,1% Polaków wie czym jest ekonomiaspołeczna a 25% zetknęło się z tym pojęciem [Gumkowska,Herbst, Huszcz, 2006, dok. elektr.]1. O trafne skojarzenia z tymterminem można jednak podejrzewać tylko niewielki odsetektej grupy. Świadczy o tym chociażby dyskusja podczas I Tar-gów Ekonomii Społecznej w Krakowie, w której brali udziałnajbardziej znani dziennikarze ekonomiczni w kraju. Ich opi-nie w wielu punktach sprowadzały się do tego, że ekonomia społeczna to wprowadzanie socjalizmu tylnymi drzwiami.

Rozumienie „ekonomii społecznej” raczej nie odbiegaznacząco od tego, jak rozumiana jest „spółdzielczość”: 15%

* Artykuł powstał na bazie pracy dyplomowej przygotowanej w ramach Studiów podyplomo-wych – Ekonomia społeczna. Studia zostały uruchomione przez MSAP w 2006 r. w ramach projektu „W poszukiwaniu polskiego modelu ekonomii społecznej”, finansowanego ze środ-ków EFS (PIW Equal). Więcej informacji na stronie: www.studia.msap.pl.

1 Dane z badań przeprowadzonych przez SMG/KRC.

E k o n o m i a S p o ł e c z n a n r 2 / 2 0 0 8 ( 3 )

POLEMIKI 99

badanych utożsamia ją z czymś negatywnym: z komunizmem,„oszustwem”, „przekrętem”, „wykorzystywaniem” czy z nie-efektywnością i biurokracją. Jedynie 3% – co jest smutnymi bardzo znaczącym wynikiem – kojarzy spółdzielnie z pracą.Najczęstsze są skojarzenia ze „spółdzielnią mieszkaniową”(38% odpowiedzi) [Gumkowska, Herbst, Huszcz, 2006, dok.elektr.], niezwiązane z kontekstem gospodarczym.

Można przypuszczać, że termin „ekonomia społeczna”niesie ze sobą cały konglomerat podobnych skojarzeń z cza-sów realnego komunizmu. Ryzyko związane z mówieniemo „ekonomii społecznej” nie polega na tym, że jest to nowytermin, który musimy tłumaczyć od nowa, lecz na tym,że aby móc cokolwiek wytłumaczyć najpierw musimy prze-brnąć przez potężną gmatwaninę skojarzeń i zneutralizo-wać intuicyjne obawy odbiorców. Dla osób komunikującychdziałania Corporate Social Responsibility (CSR) (zgadzam sięz kontrowersyjną tezą, głoszącą, że CSR jest częścią ekonomiispołecznej) ciekawy może być inny problem o charakterzeterminologicznym. Otóż tylko 4,8% Polaków twierdzi, że wieczym jest „społeczna odpowiedzialność biznesu” [Gumkow-ska, Herbst, Huszcz, 2006, dok. elektr.]. Czy to znaczy, że spo-łeczne działania biznesu mają tak słaby oddźwięk? Nieko-niecznie, ponieważ niemal połowa badanych jednocześnietwierdzi, że zna osobiście lub przynajmniej ze słyszenia,przykłady przedsiębiorstw wspierających cele charytatywne i osoby potrzebujące [Gumkowska, Herbst, Huszcz, 2006].

Można z tych danych wyciągnąć raczej taki wniosek,że prawie połowa Polaków zna przykłady społecznego za-angażowania przedsiębiorstw Corporate Community Invol-vement (CCI) lub marketingu zaangażowanego społecznieCause Related Marketing (CRM) i rozumie ich sens. Natomiasttylko kilka procent zna przykłady i istotę CSR – działania bar-dziej systemowego i związanego z zarządzaniem. Jak piszeA. M. Stafiej: Firmy wydają się podtrzymywać – poprzez nie-jasne i niespójne przekazy – ten niewyraźny i w związku z tym podejrzany wizerunek, same mieszając dziedziny, definicje, intencje i cele. W wielu firmach działania prospołeczne są bez-pośrednim narzędziem PR, dość ślepo przeniesionym z krajów zachodnich [Stafiej, Prochenko, 2004, dok. elektr.]. Dla osóbkomunikujących działania CSR płynie stąd dość duże za-grożenie. Opinia publiczna może bowiem kojarzyć wszelkieprogramy społecznej odpowiedzialności z medialnymi ak-cjami o charakterze CRM lub CCI, z całym konglomeratemniekoniecznie korzystnych skojarzeń. A. M. Stafiej dodaje:Często komunikat o społecznym zaangażowaniu firmy w żad-nym stopniu nie określa jej całościowego funkcjonowania jako odpowiedzialnej społecznie, ale także sposób realizacji tych działań stricte promocyjnych wskazuje często na wysoki sto-pień cynizmu lub, w najlepszym wypadku, obojętności, która na dłuższą metę nie jest dla konsumenta niewidoczna.

Potwierdzają to badania przeprowadzone w grudniu2002 roku przez firmę Ipsos. Okazuje się, że według Polakówwiększość firm nie traktuje swojego zaangażowania społecz-nego poważnie – więcej mówią niż robią (79,8%) a główną

motywacją firm do społecznego zaangażowania są względypromocyjne (88,1%) [Postawy, 2003, dok. elektr.].

3. BARIERA TOŻSAMOŚCIOWA

Wiele z barier komunikacyjnych, z którymi musi sięzmierzyć ekonomia społeczna, wiąże się bezpośrednioze specyficznymi postawami Polaków wobec ekonomizo-wania się organizacji pozarządowych. Przykładowo, jednaz organizacji zetknęła się z tym problemem podczas nego-cjowania współpracy ze swoim patronem medialnym. Roz-mowy przebiegały sprawnie, dopóki nie padło słowo „przed-siębiorstwo społeczne”. Jak powiedział mi przedstawicielorganizacji: Kilka godzin zajęło wyjaśnianie, że mimo bycia przedsiębiorstwem, działamy dla celów społecznych i że gene-rowanie dochodu nie jest sprzeczne z misją mojej organizacji i z celem planowanej kampanii. Na końcu i tak zdecydował argument, że przedsiębiorstwo społeczne nie było formalnie wyodrębnione ze struktury organizacji pozarządowej. Okaza-ło się, że wszelkie skojarzenie lub podejrzenie o działalnośćkomercyjną negatywnie wpływa na chęć współpracy, takżeze strony mediów. Jest to lustrzane odbicie problemów, któ-re doskwierają firmom odpowiedzialnym społecznie – pol-ska publiczność uważa, że biznes i działalność społecznanie mogą iść w parze. Pomiędzy sferą społeczną i biznesempowstał bardzo silny mur. Dużą rolę w tym procesie odegra-ły zresztą same organizacje pozarządowe, które – jak piszeJ. Herbst – „ideologicznie” odżegnują się od działalnościodpłatnej czy zatrudniania płatnego personelu: Polskie or-ganizacje niespecjalnie widzą się w roli instytucji łączących społeczne cele z narzędziami ekonomicznymi. Taka działalność pozostaje w sprzeczności z etosem większości polskich organi-zacji pozarządowych. Dla wielu z nich, stanowi ona coś wstyd-liwego, co nie przystoi organizacji społecznej, a w każdym razie jest tak odbierane przez ludzi. Nad Wisłą, działalność nie dla zysku oznacza działalność nie mającą z zyskiem nic wspólnego – niezależnie od tego jak byłby on dystrybuowany czy czemu miałby się przysłużyć. Znajduje to odzwierciedlenie w opiniach organizacji: ponad połowa z nich (jeśli wyłączyć te, które ofi-cjalnie prowadzą działalność odpłatną) skłonna jest zgodzić się, że organizacje społeczne powinny świadczyć wszystkie swoje usługi za darmo, nie pobierając żadnych opłat. Co druga uważa też, że „angażowanie się przez organizacje pozarządo-we w działalność gospodarczą jest zwykle źle odbierane przez ludzi [Herbst, 2007, dok. elektr.].

Teoretycznie zgadza się to z wynikami badaniach opiniipublicznej przeprowadzonych w listopadzie 2005 roku przezfirmę SMG/KRC na zlecenie Stowarzyszenia KLON/JAWOR.Otóż 74% respondentów uważa, że stowarzyszenia i funda-cje powinny świadczyć swoje usługi za darmo, nie pobiera-jąc żadnych opłat. Z pozoru sytuacja wydaje się oczywista.Jednak drugi wynik stoi w pewnej sprzeczności z pierwszym:68% respondentów uważa, że w celu zdobywania środków

100 POLEMIKI

na swoją działalność organizacje społeczne powinny mócsprzedawać swoje produkty lub usługi. J. Herbst równieżzwraca uwagę na ten paradoks i proponuje trzy wyjaśnie-nia, z których przytoczę jedno, najbardziej według mniecelne: Polacy uważają, że organizacje powinny móc zarabiać na swoje utrzymanie, jednak nie powinny zarabiać na odbior-cach swoich usług [Gumkowska, Herbst, 2006, dok. elektr.].O tym rozróżnieniu powinny pamiętać wszystkie organizacjespołeczne, prowadzące działalność gospodarczą – pomożeim to zmierzyć się z mitem „niepokalanego poczęcia”. nie tyl-ko w ramach komunikacji zewnętrznej, ale także w procesieokreślania swojej własnej tożsamości.

4. BARIERA MARKETINGOWA

Jednym z najważniejszych dylematów organizacji łączą-cych cele społeczne z ekonomicznymi jest kwestia doboru od-powiednich proporcji między mówieniem o misji społeczneja promocją swojej działalności gospodarczej. Problem możnazamknąć w pytaniu: co tak naprawdę sprzedajemy? Witraże,zegary i miski, czy autyzm? Niedożywienie, czy jogurty?2

Nie od dziś jest znana i stosowana przez wiele organi-zacji pozarządowych strategia marketingowa, którą możnaby nazwać „strategią brzydkiego breloka i szantażu emocjo-nalnego”. Z tego samego mechanizmu, co osoby prosząceo wsparcie na ulicy, korzysta wiele akcji społecznych. Widzo-wie ślą płatne wiadomości sms w reakcji na emocjonalnespoty telewizyjne, wywołujące poczucie winy. To dość prostyzabieg, polegający na wywołaniu wzburzenia emocjonalne-go i zaoferowaniu szybkiej ulgi w formie zakupu „breloka”czy usługi telekomunikacyjnej.

Nie da się zaprzeczyć krótkoterminowej skuteczności ta-kiej strategii. Ten dominujący model komunikowania prob-lemów społecznych niesie jednak ze sobą duże zagrożenie.Jest to bowiem utrwalanie stereotypu, że organizacje spo-łeczne mają nam do zaoferowania tylko jeden produkt – czy-ste sumienie. Zaczyna dominować przekonanie, że od orga-nizacji pozarządowych nie kupuje się rzeczy potrzebnych,tylko „byle co”, ten brzydki brelok, który jest tylko „symbolicz-nym podziękowaniem” za przekazaną pomoc. Konsumentpomaga organizacji, zamiast kupować od niej produkt lubusługę wysokiej jakości. Jest to ogromne wyzwanie dla osób,które mają wprowadzać na rynek „produkty etyczne”. Musząbardzo uważać, aby nie pomylić donatorów z klientami, tak-że dlatego, że tych drugich jest dużo więcej.

To oczywiście tylko część obrazu. Skupiając się na barie-rach komunikacyjnych, nie wspomniałem o tym, co równieważne – żyjemy bowiem w świetnych czasach dla ekonomiispołecznej. I nie chodzi tu o wzrost ilości dostępnych środ-ków przeznaczonych przez Unię Europejską na wsparcie

2 Odwołuję się do przykładów Pracowni Rzeczy Różnych SYNAPSIS i programu„Podziel sięposiłkiem” firmy Danone.

podmiotów ekonomii społecznej. Chodzi o to, że żyjemyw świecie, który coraz bardziej opiera się na tym co niemate-rialne, czyli na markach. A marki budowane są na tym co eko-nomia społeczna lubi najbardziej – na wartościach. Trendykonsumenckie bardzo sprzyjają marketingowej komunikacjipodmiotów ekonomii społecznej. Za granicą przedsiębior-stwa społeczne coraz lepiej odnajdują się na rynku wartości.Co to oznacza i jak to wykorzystać? To już temat na inny ar-tykuł.

LITERATURA

Gumkowska M., Herbst J. [2006], Podstawowe fakty o organizacjach pozarządowych. Raport z badania, [on line], Stowarzyszenie KLON/JA-WOR, Warszawa, dostępny w:badania.ngo.pl/files/badania.ngo.pl/public/podstawowefakty2006/faktyNGO2006_last.pdfGumkowska M., Herbst J., Huszcz J. [2006], Społeczny kontekst rozwo-ju ekonomii społecznej w Polsce. Raport z badania, [on line], [w:] Raport otwarcia projektu „W poszukiwaniu polskiego modelu ekonomii społecz-nej”, FISE, Stowarzyszenie KLON/JAWOR, Warszawa, dostępny w:wiadomosci.ngo.pl/files/ekonomiaspoleczna.pl/public/Raport_Ot-warcia/KLON_Raport.pdf [11.03.2008].Herbst J. [2007], Niekonomia społeczna – o tym jak polskie organizacje nie chcą być przedsiębiorstwami społecznymi, [on line], dostępny w:www.ngo.pl/files/gazeta.ngo.pl/public/Archiwum/2006/gazetaNGO_10.pdf [11.03.2008].Postawy wobec społecznej odpowiedzialności biznesu w Polsce [2003],[on line], Ipsos, Warszawa, dostępny w: extranet.isens.pl/3_2_009a.pdf [11.03.2008].Stafiej A. M., Prochenko P. [2004], CSR – komunikowanie o społecznej odpowiedzialności biznesu, [on-line], 55/04/2004, dostępny w: www.opoka.org.pl/biblioteka/X/XB/csr.html [19.03.2008].

J a k u b Z g i e r s k i

IN ICJAT Y WY

102 INICJAT Y WY

W dniach 4-5 lutego 2008 roku odbyła się w Warszawiekonferencja zatytułowana „Gospodarka społeczna – nowautopia czy szansa na tworzenie miejsc pracy?” organizowanaprzez Instytut Polityki Społecznej Uniwersytetu Warszawskie-go na zakończenie projektu realizowanego przez Partner-stwo na Rzecz Rozwoju (PRR) „Tu jest praca”. Gości konfe-rencji powitała prof. dr hab. Ewa Leś, koordynator projektu.W części otwierającej wzięli udział przedstawiciele instytucji,które objęły patronat honorowy nad konferencją: AgnieszkaChłoń -Domińczak, podsekretarz stanu w Ministerstwie Pra-cy i Polityki Społecznej, prof. dr hab. Małgorzata Gersdorf,prorektor Uniwersytetu Warszawskiego ds. Nauczania i Poli-tyki Kadrowej oraz Marie Therese Duffy, kierownik WydziałuPolitycznego Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Pol-sce. Gościem specjalnym konferencji był prof. Jacques De-fourny z Centre d’Economie Sociale na Uniwersytecie w Lie-ge (Belgia), który wygłosił wykład na temat roli europejskiejspółdzielczości i przedsiębiorstw społecznych w gospodarcerynkowej.

Pierwszy dzień konferencji podzielony był na cztery se-sje plenarne. W pierwszej sesji zaprezentowano rezultaty,które powstały w czasie trwania projektu. Moderatorem tejsesji był Piotr Stronkowski, zastępca dyrektora Departamen-tu Zarządzania EFS w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego.Rezultaty przedstawiła prof. Ewa Leś, a komentarzem wzbo-gacili dr Stanisław Nałęcz, koordynator priorytetu badawcze-go PRR „Tu jest praca”, dr Przemysław Rosiński i Nela Choj-nowska-Ochnik z Instytutu Polityki Społecznej UniwersytetuWarszawskiego, realizujący priorytet doradczo-wspierającyw projekcie oraz dr Adam Piechowski z Krajowej Rady Spół-dzielczej, koordynator priorytetu ponadnarodowego.

Na uwagę zasługują badania, których wyniki były oma-wiane w tej części, a szerzej w czasie panelu badawczegow drugim dniu konferencji. Badania przeprowadzone podkierunkiem dr Sławomira Nałęcza wskazują na niepokojącyzastój, a nawet kurczenie się zatrudnienia w trzecim sektorze

D O R O T A L E Ś N I A K

Gospodarka społeczna – nowa utopia czy szansa na tworzenie miejsc pracy?

D R D O R O TA L E Ś N I A K

Ekonomista, koordynator merytoryczny w Projek-cie „Akademia Przedsiębiorczości. Rozwój alternatyw-nych form zatrudnienia” realizowanym w ramach PIW EQUAL, Regionalny Ośrodek Polityki Społecznej w Kra-kowie.

w latach 1997-20051. W czasie tej samej sesji odbyła się rów-nież dyskusja z udziałem odbiorców działań PRR „Tu jest pra-ca”. Głos w tej części zabrali i swoimi doświadczeniami dzielilisię: Piotr Oracz, radny Dzielnicy Warszawa-Białołęka, PawełWąsiak, zastępca burmistrza Byczyny oraz Jerzy Lamprecht,zastępca przewodniczącego Rady Nadzorczej Ogólnopol-skiego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Socjalnych.

Z dużym zainteresowaniem spotkała się sesja druga, do-tycząca problematyki wykluczenia społecznego w sztuce.Wzięli w niej udział artyści poruszający w swojej twórczościproblemy społeczne: Joanna Rajkowska, Marek Nowakowskii Robert Gliński. Moderatorem tej części konferencji był prof.dr hab. Marek Szczepański z Instytutu Socjologii Uniwersyte-tu Śląskiego.

W trzeciej sesji konferencji wystąpili praktycy, reprezen-tujący podmioty gospodarki społecznej jako przedstawicielenowych oddolnych inicjatyw społeczno-gospodarczych. Mo-deratorem sesji była Wiesława Przybysz, dyrektor Regional-nego Ośrodka Polityki Społecznej w Olsztynie a jej gośćmiMarcin Juszczyk ze spółdzielni socjalnej w Byczynie, MariaGałus reprezentująca Dom Pomocy Społecznej w Molzie

1 Wyniki tych badań znajdują się w publikacji Gospodarka Społeczna w Polsce. Materiały z ba-dań 2005-2007. Zostały one przeprowadzone przez Krajowe Obserwatorium Gospodarki Społecznej w Instytucie Studiów Politycznych PAN. Publikacja powstała w ramach projektu, jest bezpłatna. Zamówienia można wysłać na adres: promocja@gospodarkaspołęczna.pl.

E k o n o m i a S p o ł e c z n a n r 2 / 2 0 0 8 ( 3 )

INICJAT Y WY 103

i Stowarzyszenie Organizatorów i Menadżerów Pomocy Spo-łecznej i Ochrony Zdrowia w Molzie oraz ksiądz MirosławTosza ze Stowarzyszenia„Betlejem”. Na koniec sesji prezento-wane były także przykłady dobrych praktyk przedsiębiorczo-ści społecznej z regiony Aosty i Trydentu.

Czwarta i zarazem ostatnia sesja dotyczyła perspektywdla budowy i rozwoju gospodarki społecznej w Polsce. W tejczęści wzięło udział bardzo wielu gości, w tym m.in. PiotrStronkowski, Cezary Miżejewski, radca Ministra RozwojuRegionalnego, Krystyna Wyrwicka, dyrektor DepartamentuPomocy i Integracji Społecznej oraz Krzysztof Więckiewicz,dyrektor Departamentu Pożytku Publicznego (MinisterstwoPracy i Polityki Społecznej), Marzena Okła-Drewnowicz, po-seł na Sejm RP, Tadeusz Zieliński, dyrektor DolnośląskiegoWojewódzkiego Urzędu Pracy, Halina Misiewicz, dyrektorRegionalnego Ośrodka Polityki Społecznej WojewództwaŚląskiego w Katowicach, Ryszard Grüner, burmistrz Byczynyoraz Roman Dawidowski, prezes Górnośląskiej Agencji Roz-woju Przedsiębiorczości. Moderatorem tej sesji był dr TomaszŻukowski z Instytutu Polityki Społecznej (UW), który popro-sił gości o ustosunkowanie się do następujących pytań: jakijest stan gospodarki społecznej, jaka jest polityka wobecekonomii społecznej i na ile jest ona szansą dla Polski orazco uczynić, aby tę szansę wykorzystać?

Drugi dzień konferencji podzielony był na dwa równole-głe panele, edukacyjny oraz badawczy. W trakcie pierwszegoz nich przybliżone zostały rezultaty projektu w dziedziniekształcenia z zakresu gospodarki społecznej. Mówili o nichprof. Ewa Leś, oceniając stan profesjonalizacji, szczególniew zakresie edukacji liderów obywatelskich, a następnie drAdam Piechowski w odniesieniu do edukacji liderów spół-dzielczych. Na zakończenie tej części zostały przedstawionedoświadczenia regionu Aosty (przedstawiciela FederazioneTrentina Della Cooperazione), mówiące o systemie kształce-nia kadry przedsiębiorstw społecznych we Włoszech. W tejczęści tego panelu został zaprezentowany podręcznik Gospo-darka społeczna i przedsiębiorstwo społeczne: wprowadzenie do problematyki oraz pakiet edukacyjny Podstawy kształce-nia w zakresie przedsiębiorczości społecznej, służące kształce-niu kadr dla gospodarki społecznej. O założeniach, struktu-rze oraz możliwościach pakietu edukacyjnego mówili prof.Ewa Leś oraz Maciej Felski z Fundacji Rozwoju DemokracjiLokalnej. Zamykającym akcentem tego panelu była dyskusjana temat tego jak kształcić w dziedzinie gospodarki społecz-nej, moderowana przez Przemysława Radwana z InstytutuPolityki Społecznej. Wzięli w niej udział: Ryszard Grüner, bur-mistrz Byczyny, Jolanta Wanielista, Wojewódzki Urząd Pracyw Warszawie, Mariola Majcher, prezes Spółdzielni Socjalnej„Blask” w Dobrym Mieście oraz Nela Chojnowska-Ochnik, do-radca spółdzielczy projektu „Tu jest praca”.

Równolegle z panelem edukacyjnym odbywał się panelbadawczy2, podczas którego przedstawiono wyniki ogól-nopolskich badań sektora non for profit, przeprowadzonychw ramach Krajowego Obserwatorium Gospodarki Społecz-nej w Instytucie Studiów Politycznych PAN. Na początku pa-nelu dr Stanisław Nałęcz (UW) zaprezentował cele i założeniabadawcze projektu, a następnie wyniki przeprowadzonegobadania sektora non for profit, zrealizowanego na formula-rzach SOF. Uzupełnieniem tego wystąpienia była wypowiedźprzedstawiciela Departamentu Badań Społecznych GUS,który sformułował rekomendacje metodologiczne dla przy-szłych badań statystyki publicznej, na bazie badań przepro-wadzonych w 2006 roku. W dalszej części tego panelu zostałyprzedstawione wyniki badań, dotyczące sektora spółdziel-czego prezentowane przez dr Joannę Konieczną z InstytutuSocjologii UW oraz towarzystw ubezpieczeń wzajemnychprezentowane przez Olgę Kotowską i Pawła Załęskiego z ze-społu realizującego badanie Ekonomiczna i społeczna aktyw-ność Towarzystw Wzajemnych w Polsce 2006. W dalszej częściprezentowane były wyniki jakościowych badań gospodarkispołecznej. Przedstawiali je Bartosz Pieliński z Instytutu Po-lityki Społecznej UW (Badanie uwarunkowań rozwoju lokalnej gospodarki społecznej) oraz Anna Ciepielewska z InstytutuStudiów Politycznych PAN (Badanie dobrych praktyk gospo-darki społecznej).

Na kończenie panelu głos zabrali przedstawiciele instytu-cji, prezentujących wyniki badań podmiotów, znajdującychsię poza tradycyjną gospodarką społeczną. O badaniach do-tyczących Zakładów Aktywności Zawodowej mówił MikołajPawlak z Instytutu Filozofii i Socjologii PAN a WarsztatówTerapii Zajęciowej dr Jerzy Chorążuk (PFRON), z kolei o Klu-bach Integracji Społecznej Paulina Chodyra z MinisterstwaPracy i Polityki Społecznej, o Centrach Integracji Społecznejdr Marta Danecka a o związkach zawodowych dr Irena Słod-kowska z Instytutu Studiów Politycznych PAN.

Na uwagę poza prezentacjami, zasługują wydawnictwapowstałe w ramach projektu „Tu jest praca”. Obok wymienio-nych już wcześniej opracowań, należy jeszcze wspomniećo nowej serii „Zeszyty Gospodarki Społecznej” wydawanejprzez Collegium Civitas.

Więcej informacji o programie konferencji, materiałykonferencyjne oraz informacje o projekcie można zna-leźć na stronie internetowej www.tujestpraca.pl.

2 Z tego względu że autor uczestniczył w panelu edukacyjnym, informacja o zawartości panelu badawczego została przygotowana na podstawie programu konferencji.

RECENZJE

RECENZ JE 105

Okres realizacji projektów w ramach PIW EQUAL dobiegakońca. Konferencje, seminaria, filmy dokumentalne i wydaw-nictwa mają za zadanie podsumować podejmowane działa-nia. Wśród licznych wydawnictw poświęconych problema-tyce ekonomii społecznej na uwagę z pewnością zasługująnajnowsze publikacje przygotowane w ramach PIW EQUAL „Tu jest praca”, którego administratorem jest Instytut Poli-tyki Społecznej Uniwersytetu Warszawskiego. Obie publika-cje zostały wydane przez Wydawnictwo Uniwersytetu War-szawskiego. Celem tego badawczo-rozwojowego projektujest stworzenie, przetestowanie w praktyce i wdrożenie mo-delowego wsparcia systemu wsparcia dla rozwoju podmio-tów gospodarki społecznej, poprzez działania edukacyjne,badawcze, wspierające i promocyjne. Zarówno lektura, jak

P A U L I N A C H O D Y R A

Recenzje publikacji:Gospodarka społeczna

i przedsiębiorstwo społeczne: wprowadzenie do problematyki

oraz

Podstawy kształcenia w zakresie przedsiębiorczości społecznej:

pakiet edukacyjnyGospodarka społeczna i przedsiębiorstwo społeczne: wprowadzenie do problematyki, red. E. Leś,

Wydawnictwo Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2008, s. 257.Podstawy kształcenia w zakresie przedsiębiorczości społecznej: pakiet edukacyjny, red. E. Leś, M. Ołdak,

Wydawnictwo Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2008, s. 282.

PA U L I N A C H O D Y R A

Pracownik Departamentu Pożytku Publicznegow Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej.

i recenzowanie obu publikacji razem wydaje się zasadne, po-nieważ są w stosunku do siebie komplementarne, wzajem-nie się uzupełniają i stanowią pewną całość.

Gospodarka społeczna i przedsiębiorstwo społeczne sta-nowi swego rodzaju kompendium na temat samej istoty

106 RECENZ JE

gospodarki społecznej i jej roli jako istotnego podmiotupolityki lokalnej. Ze względu na poruszaną problematykęzawartość książki można podzielić na dwa bloki zagadnie-niowe: teoretyczny przegląd koncepcji dotyczących gospo-darki społecznej, nowoczesnych teorii przedsiębiorstwa orazpolityki lokalnej i działań obywatelskich oraz teksty stano-wiące podsumowanie badań ilościowych oraz jakościowych,dotyczących podmiotów gospodarski społecznej. Tak dużezróżnicowanie tematyczne nie jest jednak słabością książki,ponieważ 12 składających się na nią rozdziałów, zostało do-branych w taki sposób, aby wskazać wszelkie możliwe aspek-ty, wpływające na kondycję podmiotów i inicjatyw funkcjo-nujących i realizowanych w ramach gospodarki społecznej.

Na uwagę zasługują zwłaszcza rozdziały poświęconeproblematyce związków gospodarki społecznej z efektyw-ną polityką społeczną i gospodarczą na poziomie mikro.To dobrze, że pojawiają się teksty akademickie, w którychrola samorządu nie sprowadza się do czysto mechanicznychi administracyjnych, praktycznie nie związanych z projek-towaniem, zmian społecznych. Świadczą o tym szczególnieteksty praktyków takich jak P. Wolkowiński, który w rozdzialeKoncepcja terytorium społecznie odpowiedzialnego i metodo-logia jego twórczej diagnozy na przykładzie gminy Byczyna i dzielnicy Warszawa–Białołęka, poświęconym koncepcjomterytorium społecznie odpowiedzialnego, przybliża czytel-nikom na przykładzie dwóch lokalnych społeczności (gminaByczyna w województwie opolskim oraz warszawska dziel-nica Białołęka), sposób przeprowadzania twórczej diagnozyterytorium. Na ich przykładzie pokazuje pewne zachowania,które poprzez odpowiedzialne kształtowanie ładu społecz-no-przestrzennego, można określić właśnie mianem kulturyodpowiedzialności społecznej za swoje terytorium. Obecnie,kiedy w wielu regionach kraju to właśnie małe miasteczkai wsie stoją w obliczu całkowitego wyludnienia związanegoz migracją, uzasadnione wydaje się poszukiwanie różnychdróg przeciwdziałania temu zjawisku. Tworzenie nowychmożliwości w miejscu zamieszkania i położenie naciskuna lokalny rozwój jest jedną z takich możliwości.

Na uwagę zasługuje również rozdział autorstwa A. Cie-pielewskiej i B. Pielińskiego Szkic modelu uwarunkowań rozwoju lokalnych gospodarek społecznych, gdzie w bardzointeresujący sposób badacze dokonują oceny wybranychlokalnych gospodarek społecznych. Poprzez kategoryzacjęform organizacyjnych gospodarki społecznej na potrzebybadań i dostosowanie kryteriów identyfikacji podmiotówgospodarki społecznej oraz określenie obszarów badań, au-torzy przedstawiają ciekawe wnioski dotyczące wzajemnychrelacji pomiędzy sferą gospodarki i polityki na poziomie lo-kalnym a sferą gospodarki społecznej oraz wskazują znacze-nie koniunktury gospodarczej, szarej strefy czy zmian w po-lityce administracyjnej dla rozwoju podmiotów gospodarkispołecznej. W podsumowaniu przestawiają zaś wynikającyz badań model uwarunkowań rozwoju lokalnych gospoda-rek społecznych.

Cała koncepcja książki opiera się na przedstawieniusilnego zakorzenienia podmiotów gospodarki społecznejw środowisku lokalnym oraz promowaniu jej rozwiązań jakoadekwatnych instrumentów rozwiązywania problemóww tych dziedzinach, gdzie w wyniku wycofania się państwaze świadczenia pewnych usług, powstała luka w ich dostar-czaniu.

Warto też zapoznać się z wynikami badań, przeprowa-dzonych w ramach priorytetu badawczego, którymi zosta-ły objęte podmioty zaliczane do gospodarki społecznej,co istotne, badaniami objęto nie tylko fundacje i stowarzy-szenia (czyli jednostkami sektora non profit), ale także jed-nostki tzw. starej ekonomii społecznej, czyli spółdzielnie orazorganizacje wzajemnościowe, które w artykule Potencjał spo-łeczny i ekonomiczny gospodarki społecznej w Polsce przedsta-wia S. Nałęcz. Przeprowadzenie pogłębionej analizy stanuszeroko rozumianego trzeciego sektora, jego kondycji finan-sowej, zasobów zatrudnieniowych i liczby członków pozwa-la spojrzeć na cały sektor jako partnera administracji pub-licznej oraz sektora prywatnego, ale również obiektywnieocenić realne szanse i bariery rozwoju tego typu instytucji.Istotna zwłaszcza może się okazać ocena stanu spółdzielni,ponieważ do tej pory ta grupa podmiotów „starej ekonomii”nie cieszyła się zbytnim zainteresowaniem badaczy. Prezen-towany rozdział znajdzie wkrótce swoje rozwinięcie w od-dzielnej publikacji Gospodarka społeczna w Polsce. Materiały z badań 2005-2007 pod redakcją naukową jego autora.

Związek gospodarki społecznej z systemem pomocy spo-łecznej porusza w swoim artykule C. Miżejewski w rozdzialeMiejsce gospodarki społecznej w systemie pomocy społecznej,wskazując na cechy wspólne oraz konieczność pracy nadzmodyfikowaniem systemu pomocy społecznej i uwzględ-nieniem w zreformowanym systemie rozwiązań z zakre-su gospodarki społecznej. Jak stara się udowodnić autorod wielu lat związany z systemem pomocy społecznej jakoprzedstawiciel administracji centralnej, gospodarka społecz-na powinna stanowić stały element systemu pomocy spo-łecznej i pracy socjalnej. W tekście będącym również skró-conym kompendium, dotyczącym zmian w polskim systemiepomocy społecznej w ostatnich latach, autor definiuje ob-szary wspólnych działań gospodarki społecznej oraz polskiejpomocy społecznej i pracy socjalnej, podkreślając znaczeniezmian związanych z nowym sposobem myślenia (rozwiąza-nia prawno-organizacyjne z zakresu aktywnej polityki spo-łecznej) oraz z szansą przed jaką stoją instytucje pomocyspołecznej w związku z możliwością absorpcji środków euro-pejskich w nowej perspektywie finansowej. Tam gdzie zawo-dzą standardowe działania publicznych służb społecznych,tam istnieje pilna konieczność zmian, poprzez zastosowanienowych narzędzi aktywizacyjnych.

Listę autorów dopełnia gość zagraniczny, C. Borza-ga, znawca problematyki spółdzielczości socjalnej, któryw swoim artykule Nowe trendy w partycypacji obywatelskiej: rosnąca rola zachowań społecznie odpowiedzialnych w kon-

P a u l i n a C h o d y r a

E k o n o m i a S p o ł e c z n a n r 1 / 2 0 0 8 ( 2 )

RECENZJE 107

sumpcji, oszczędzaniu i produkcji omawia trendy związanez wpływem trzeciego sektora na gospodarkę. W przystępnysposób przedstawia cztery główne rodzaje działań podej-mowanych przez obywateli (rzecznictwo, odpowiedzialnakonsumpcja, oszczędzanie, dostarczanie usług społecznychwe własnym zakresie) oraz zastanawia się nad nowymi per-spektywami polityki nakierowanej na włączanie tego typuinicjatyw do głównego nurtu gospodarczego kraju. Dobrze,że w publikacji znalazło się autorskie spojrzenie na miejsceinicjatyw obywatelskich w perspektywie globalizującej sięgospodarki, które nie ogranicza się tylko do analizowaniazmian w inicjatywach obywatelskich i lokalnych ruchach od-dolnych z punktu widzenia kwestii reintegracji grup wyklu-czonych czy dostępu do usług.

Reasumując, lektura inspirująca dla praktyków (np. lide-rów lokalnych społeczności poszukujących wzorców działa-nia), natomiast dla teoretyków może stanowić przyczynekdo dyskusji.

Druga publikacja Podstawy kształcenia w zakresie przed-siębiorczości społecznej pod redakcją E. Leś i M. Ołdak jest po-zycją całkowicie odmienną, ponieważ stanowi jak na raziepierwszy skrypt (podręcznik) skierowany do wykładowców,którzy będą musieli zmierzyć się w przyszłości z koniecznoś-cią opracowania i prowadzenia wykładu z zakresu gospodar-ki społecznej.

Na uwagę zasługuje struktura podręcznika, a zwłaszczaprzewaga zagadnień ściśle związanych z praktyką nad zagad-nieniami teoretycznymi w jego drugiej części, jakkolwiek re-fleksje teoretyczne zostały uwzględnione w części pierwszej(wprowadzającej) pod tytułem Gospodarka społeczna w roz-woju lokalnym, gdzie obok klasycznych zagadnień takich jakprzedmiot Rodowód i tradycje przedsiębiorczości autorstwaA. Piechowskiego czy Koncepcja gospodarki społecznej w roz-woju lokalnym i w nowej polityce społecznej E. Leś, znajdziemytaką propozycję zajęć jak Diagnoza potrzeb w dziedzinie wy-branych usług społecznych a polityka państwa w tym zakresieC. Miżejewskiego. Autor wprowadza do zaproponowanegosystemu kształcenia pojęcie usług społecznych, wskazującich miejsce w kontekście europejskim i krajowym oraz ewen-tualne kierunki integracji usług społecznych. W tym momen-cie można tylko żałować, że właśnie ten temat nie znalazłrównie interesującego rozwinięcia w zbiorze Gospodarka spo-łeczna i przedsiębiorstwo społeczne. Tak istotnemu zagadnie-niu jak problematyka usług społecznych, szczególnie w kon-tekście rozmaitych kontrowersji związanych m.in. dyrektywąusługową F. Bolkesteina oraz dyskusją nad zdefiniowaniempojęcia usług społecznych użyteczności publicznej w pol-skiej polityce społecznej, należałoby z pewnością poświęcićoddzielny rozdział, zwłaszcza, że dwa pierwsze zagadnieniastanowią uzupełnienie treści prezentowanych w publikacjiGospodarka społeczna i przedsiębiorstwo społeczne.

Całości dopełnia Rola społeczności w koncepcjach polity-ki lokalnej pióra P. Swianiewicza, dotycząca jednej z kluczo-wych kwestii w gospodarce społecznej, jaką jest współpraca

samorządu z partnerami społecznymi. Dla przyszłych przed-siębiorców społecznych zrozumienie mechanizmów udziałuspołeczności w zarządzaniu rozwojem lokalnym może sięokazać pomocne w tworzeniu i zarządzaniu przedsiębior-stwem społecznym oraz wypracowaniu partnerskich kontak-tów z władzami samorządowymi.

W module drugim, Zarządzanie podmiotami gospodar-ki społecznej potencjalni wykładowcy otrzymują materiałyprzydatne w realizacji zajęć o charakterze praktycznym,dotyczące zarządzania podmiotami gospodarki społecznej(tworzenie i zarządzanie spółdzielnią socjalną czy partner-stwami), a mające na celu zapoznanie studentów z metodątwórczej diagnozy terytorium. Na uwagę zasługują zróżnico-wane sposoby prowadzenia tych zajęć, nastawione na dużąaktywność słuchaczy i ich samodzielność.

Natomiast w module trzecim, Podstawy prawno-finan-sowe przedsiębiorczości społecznej, autorzy koncentrują sięna prezentacji zagadnień związanych z rejestracją i prowa-dzeniem dokumentacji finansowej oraz możliwościami fi-nansowania podmiotów gospodarki społecznej.

Każdy przedmiot (czy też raczej zestaw zagadnień z okre-ślonej dziedziny) zawiera przykładowy plan zajęć, pojęciakluczowe, propozycje formuły zaliczenia przedmiotu orazpomysły na przeprowadzenie zajęć (praca metodą warszta-tową, ćwiczenia, wizyty studyjne, studium przypadku itp.).Na uwagę zasługują też starannie dobrane załączniki do trze-ciego modułu, zawierające wzory umów, formularzy, ra-chunków, jak również ćwiczenia, prezentacje i wybrane aktyprawne, które mogą w znaczący sposób ułatwić przyswoje-nie wiedzy. Jasna i przejrzysta forma graficzna podręcznikaułatwia odnalezienie interesujących treści.

W krótkim wstępie redaktorki podkreślają, że celempodręcznika jest wypracowanie standardów edukacyjnych w zakresie kształcenia kadr gospodarki społecznej i rzeczywi-ście należy przyznać, że recenzowana pozycja z pewnościąbędzie stanowić cenny wkład w profesjonalizację systemukształcenia w sferze przedsiębiorczości społecznej. Jednymsłowem publikacja jest użyteczna i z pewnością znajdzie gro-no odbiorców, zarówno po stronie wykładowców i trenerów,specjalizujących się w tej problematyce, jak i studentów.

„W poszuk iwaniu polsk iego modelu ekonomii społecznej”

zaprasza do udziału w studiach podyplomowych

EKONOMIA SPOŁECZNA

Partnerzy

Administrator

Publikacja powstała w ramach projektu „W poszukiwaniu polskiego modelu ekonomii społecznej” realizowanego przy udziale śodków Europejskiego Funduszu Społecznego(PIW Equal). Publikacja może nie odzwierciedlać stanowiska Unii Europejskiej i rządu polskiego. Prezentowane opinie są poglądami autorów. Więcej informacji na temat projektu na stronach internetowych:www.ekonomiaspoleczna.pl, www.ekonomiaspoleczna.msap.pl