?eglarz portugalski – alarm w Morzu ?ródziemnym

5
?eglarz portugalski – alarm w Morzu ?ródziemnym ?eglarz portugalski, zwany równie? aretuz? nie tylko ma urocz? ?aci?sk? nazw? Physalia physalis, ale równie? niezwykle pi?kn? budow?. Jest to genialny produkt ewolucji. ?eglarz portugalski tak naprawd? nie jest meduz?, ale koloni? wielu oddzielnych polipów. Ka?dy osobnik jest odr?bn? jednostk?, ma oddzielny uk?ad pokarmowy i oczywi?cie specjalne komórki parz?ce, które wykorzystuje do wspólnej obrony przed wrogami. Ca?a kolonia dzia?a razem, poniewa? indywidualne polipy nie maj? szansy prze?ycia samodzielnie. Kolonia ma p?ywaj?cy p?cherz (pneumatofor) i grzebie? wygl?daj?cy jak wyd?ty, niebiesko-fioletowy ?agiel, który mieni si? przypominaj?c wypolerowany kamie? i sprawia, ?e kolonia mo?e unosi? si? na powierzchni wody. ?eglarz portugalski ma parzyde?ka o d?ugo?ci nawet 10 metrów, a u mniejszych gatunków, np. takich, które maj? “?agiel” wielko?ci tylko 10 cm, parzyde?ka mog? dochodzi? do 2 metrów. Parzyde?ka mog? wygl?da? jak sznurek koralików zwisaj?cy kilka metrów pod aretuz?. Ka?dy z tych “koralików” zawiera wyspecjalizowane komórki parz?ce (nematocysty), które produkuj? parali?uj?cy jad.

Transcript of ?eglarz portugalski – alarm w Morzu ?ródziemnym

Page 1: ?eglarz portugalski – alarm w Morzu ?ródziemnym

?eglarz portugalski – alarm w Morzu ?ródziemnym

?eglarz portugalski, zwany równie? aretuz? nie tylko ma urocz? ?aci?sk? nazw? Physalia physalis, ale równie? niezwykle pi?kn? budow?. Jest to genialny produkt ewolucji. ?eglarz portugalski tak naprawd? nie jest meduz?, ale koloni? wielu oddzielnych polipów. Ka?dy osobnik jest odr?bn? jednostk?, ma oddzielny uk?ad pokarmowy i oczywi?cie specjalne komórki parz?ce, które wykorzystuje do wspólnej obrony przed wrogami. Ca?a kolonia dzia?a razem, poniewa? indywidualne polipy nie maj? szansy prze?ycia samodzielnie. Kolonia ma p?ywaj?cy p?cherz (pneumatofor) i grzebie? wygl?daj?cy jak wyd?ty, niebiesko-fioletowy ?agiel, który mieni si? przypominaj?c wypolerowany kamie? i sprawia, ?e kolonia mo?e unosi? si? na powierzchni wody. ?eglarz portugalski ma parzyde?ka o d?ugo?ci nawet 10 metrów, a u mniejszych gatunków, np. takich, które maj? “?agiel” wielko?ci tylko 10 cm, parzyde?ka mog? dochodzi? do 2 metrów. Parzyde?ka mog? wygl?da? jak sznurek koralików zwisaj?cy kilka metrów pod aretuz?. Ka?dy z tych “koralików” zawiera wyspecjalizowane komórki parz?ce (nematocysty), które produkuj? parali?uj?cy jad.

Page 2: ?eglarz portugalski – alarm w Morzu ?ródziemnym

Majorka – czy to by? nowy “atak”?

Chocia? alarm dotycz?cy pojawienia si? ?eglarza portugalskiego w Morzy ?ródziemnym jest uzasadniony, nie ma zwi?zku z globalnym ociepleniem. Ju? w 1975 roku, jako przysz?y absolwent szko?y wy?szej z dyplomem studiów naukowych, mia?em przyjemno?? podziwia? i bada? kilka okazów aretuzy wyrzuconych na brzeg Wysp Wschodniofryzyjskich na Morzu Pó?nocnym. Jak to si? sta?o? W 1975 roku wszystkie okazy z Atlantyku zosta?y wyrzucone na wybrze?e Wysp Zachodniofryzyjskich nale??cych do Holandii i Wschodniofryzyjskich nale??cych do Niemiec.

?eglarz portugalski nie lubi ciep?ej wody, dlatego czasem szuka och?ody. Ale Morze ?ródziemne nie zosta?o równie? zaatakowane przez niego po raz pierwszy, poniewa?  widziano go ju? wcze?niej na Majorce. Ka?dy, kto by? ?wiadkiem takiego „ataku” wie, co te meduzy potrafi? zrobi?.

Mo?na powiedzie?, ?e ta kolonia polipów zachowuje si? agresywnie i powi?ksza swoje terytorium wed?ug w?asnego uznania, w zale?no?ci od tego, w któr? stron? po?egluje z wiatrem.

Poparzenie przez ?eglarza portugalskiego

Trucizna wyrzucana w przeci?gu jednej setnej sekundy z genialnie zaprojektowanej wyrzutni jest wysoce toksyczna dla ma?ych organizmów morskich i zabija je w kilka sekund. ?eglarz portugalski nie ma szansy dogoni? ofary, dlatego musi zabi? tak szybko i skutecznie, jak to mo?liwe.

Je?li cz?owiek zostanie poparzony przez ?eglarza portugalskiego, poczuje niezwykle silny ból spowodowany przez wysoce toksyczn? neurotoksyn? w jadzie. Ta toksyna natychmiast parali?uje inne organizmy morskie. Doros?y cz?owiek jest zbyt du?y (nawet je?eli fizycznie jest rozmiarów dziecka) i prawie zawsze prze?yje poparzenie przez ?eglarza portugalskiego. Rzadkie przypadki ?mierci s? spowodowane innymi czynnikami, takimi jak atak serca ze wzgl?du na stres lub niezwykle ostr? reakcj? na jad. Najsilniejszy jad w przyrodzie ma osa morska spotykana w Pacyfiku (Chinorex fleckeri), która mo?e równie? zabi? osob? doros??.

Po oparzeniu na skórze wyst?puj? ?lady w miejscach dotkni?cia przez macki, czyli tam, gdzie wyst?pi? najwi?kszy ból. Nale?y natychmiast podj?? leczenie dermatologiczne stosuj?c ma?ci na bazie kortyzonu, aby zapobiec powstaniu brzydkich szram.

Page 3: ?eglarz portugalski – alarm w Morzu ?ródziemnym

Pierwsza pomoc po oparzeniu

Na pewno spodziewasz si? znale?? w tym artykule wskazania dotycz?ce pierwszej pomocy. Jednak nie jest to takie proste, poniewa? podczas mojej kariery w medycynie nurkowej (czyli przez prawie 40 lat) opublikowano bardzo ciekawe pomys?y, które by?y potem cz?sto powtarzane, ale nie s? bezpieczne. Ludzie wierz?, ?e takie rzeczy jak proszek do pieczenia, krem do golenia, przemywanie s?odk? wod?, przemywanie moczem lub alkoholem mo?e zneutralizowa? jad meduzy.

Na pewno zawsze masz przy sobie proszek do pieczenia albo krem do golenia razem ze sprz?tem nurkowym. Nie? W takim razie zabierz ze sob? przynajmniej mocz, s?odk? wod? lub chocia? alkohol. Problem w tym, ?e nic z tego ci si? nie przyda - nie tylko nie zadzia?a, ale pogorszy sytuacj?.

Co mówi nauka

Oto rozwi?zanie, które zosta?o sprawdzone naukowo w 2017 roku (toxins 2017, 9, 149; toi: 10.3390 / toxins9050149).

Poparzenie przez ?eglarza portugalskiego strasznie boli, ale okazuje si?, ?e do ataku zostaje wykorzystany tylko 1% komórek parz?cych. To oznacza, ?e ogromna wi?kszo?? tych komórek pozostaje nieaktywna. Je?eli 1% komórek powoduje taki ból i brzydkie szramy na skórze, to co si? stanie, jak wystrzel? wszystkie? Nawet nie chc? o tym my?le?... Dlatego wa?ne jest, aby w czasie

Page 4: ?eglarz portugalski – alarm w Morzu ?ródziemnym

pierwszej pomocy nie doprowadzi? do wystrzelenia pozosta?ych 99% komórek parz?cych ?eglarza portugalskiego. Jak stwierdzili naukowcy z Hawajów, “domowe metody” typu proszek do pieczenia, krem do golenia, mocz, s?odka woda czy alkohol spowoduj? aktywacj? pozosta?ych 99% komórek parz?cych nawet po d?ugim czasie od oderwania si? macek.

Aby zneutralizowa? jad ?elgarza portugalskiego nale?y stosowa? wy??cznie nierozcie?czony ocet, który jest cz?sto wykorzystywany w domu. Powiniene? mie? go przy sobie, je?li nurkujesz w miejscach, w których wyst?puj? te meduzy. Wymagane st??enie kwasu octowego wynosi co najmniej 5%, zatem nie nale?y go rozcie?cza?. Je?li ocet w takim st??eniu nie jest dost?pny, do przemycia oparzenia mo?esz zastosowa? s?on? wod?, która dzia?a prawie tak samo dobrze. S?ona woda jest wsz?dzie, poniewa? do oparzenia musia?o doj?? w morzu lub oceanie. Z kolei nacieranie rany piaskiem czy zdrapywanie komórek parz?cych t?p? stron? no?a prawdopodobnie spowoduje wystrzelenie kolejnej porcji jadu z 99% nieaktywnych komórek.

Minimalizacja ryzyka

Ryzyko mo?na zminimalizowa? w bardzo prosty sposób: ubierz d?ugi skafander, który chroni nogi i r?ce.

Je?li w wodzie zauwa?ono ?eglarza portugalskiego, nale?y zawsze nurkowa? w pe?nym skafandrze, w kapturze i r?kawiczkach. Poinformuj osoby, które pomagaj? ci przy rozbieraniu sprz?tu o tym, ?e w wodzie s? te meduzy, poniewa? oderwane macki, które przyczepi?y si? do sprz?tu mog? oparzy? dok?adnie tak samo, jak po dotkni?ciu meduzy w wodzie.

Page 5: ?eglarz portugalski – alarm w Morzu ?ródziemnym

Je?eli kto? zauwa?y ?eglarza portugalskiego w wodzie (mo?na go ?atwo pozna? po “?aglu”), nale?y trzyma? si? od niego z daleka. Zw?aszcza dzieci powinny nie zbli?a? si? do niego, poniewa? ze wzgl?du na mniejsz? mas? cia?a s? mniej odporne na jad.

Butelka octu jest najlepszym ?rodkiem pierwszej pomocy, jaki mo?na zaaplikowa? na miejsce oparzenia. Dlatego dobrze jest zawsze mie? j? pod r?k? w miejscach, gdzie wyst?puje ryzyko spotkania ?eglarza portugalskiego. Je?li nie masz octu, przemyj oparzenie s?on? wod?, ale nie zdrapuj macek. Mimo, ?e rana jest zaogniona i boli, tylko kilka komórek parz?cych zosta?o wystrzelonych. Je?eli zrobisz cokolwiek innego, aktywujesz pozosta?e, nieaktywne komórki parz?ce.

Pami?taj -  je?eli zostaniesz oparzony przez ?eglarza portugalskiego, zachowaj spokój. Oparzenie jest bardzo niemi?e, ale nigdy nie jest ?miertelne.

Je?li chcesz wiedzie?, jak zapobiega? urazom spowodowanym przez organizmy morskie, umie? je rozpoznawa? i udziela? pierwszej pomocy, sprawd? nasz kurs HMLI.

O autorze:

Dr. med. Ulrich van Laak jest wspó?za?o?ycielem DAN Europe i od prawie 30 lat Dyrektorem Medycznym na Niemcy, Austri? i W?gry. Jest tak?e konsultantem nurkowym i hiperbarycznym oraz by?ym prezesem Niemieckiego Stowarzyszenia Nurkowania i Medycyny Hiperbarycznej. Obecnie pracuje jako chirurg (w niemieckiej marynarce wojennej) oraz jako specjalista medycyny morskiej i lekarz medycyny nurkowej i podwodnej (w marynarce wojennej USA i Niemiec). Jest równie? kierownikiem Dzia?u Medycyny Morskiej w niemieckim Instytucie Medycyny Morskiej (Naval Institute of Maritime Medicine – NIMM) w Kronshagen (Kiel) w Niemczech. Oprócz medycyny nurkowej jest znanym specjalist? zajmuj?cym si? podwodnym bezpiecze?stwem i ratownictwem, patofizjologi? zanurzenia/wynurzenia, procedurami i sprz?tem ratownicznym, prze?yciem na morzu oraz telemedycyn? we flocie.