drugie anie - teatrszekspirowski.pl · prowadzone były pod okiem takiego fachowca jak Pani Ula Ko...

19
DRUGIE ROZDANIE

Transcript of drugie anie - teatrszekspirowski.pl · prowadzone były pod okiem takiego fachowca jak Pani Ula Ko...

drugie rozdanie

3

Organizator

Gdański Teatr Szekspirowskiul. Wojciecha Bogusławskiego 180-818 Gdańsk

Koordynatorzy projektu „Teatralny Pasjans – drugie rozdanie”

Marta NowickaAnna Ratkiewicz-SyrekJoanna Szkudlarek

FotografieDawid Linkowski

W 2015 roku odbyła się pilotażowa edycja projektu „Teatralny Pasjans”, w którym wzięło udział 9 grup z Pomorza: uczniowie, osoby z niepełnosprawnościami i seniorzy. Celem projektu była integracja różnych grup społecznych i aktywizacja twórcza. Przez kilka miesięcy, pod opieką reżyserów teatralnych, każdy zespół przygotowywał spektakl: Antygonę Sofoklesa, Dziady, cz. II Adama Mickiewicza lub Wesele Stanisława Wyspiańskiego. W listopadzie 2015 na scenie Gdańskiego Teatru Szekspirow-skiego odbył się 3-dniowy przegląd wszystkich spektakli. Pro-jekt okazał się ogromnym sukcesem i sprawił jego uczestnikom wiele radości. Finał cieszył się olbrzymią popularnością.W roku 2016 kontynuowaliśmy projekt pod nazwą „Teatralny Pasjans – drugie rozdanie” z 6 nowymi grupami: 2 szkolnymi,

2 osób z niepełnosprawnościami i 2 seniorów. Przygotowywali oni spektakle oparte o Balladynę Juliusza Słowackiego lub Boską komedię Dantego Alighieri. Każda z grup pracowała nad jednym z tekstów, z pomocą profesjonalnego reżysera teatralnego. Zaprezentowały one efekty swojej pracy w spo-łecznościach lokalnych podczas tzw. prapremier. Na koniec zaprosiliśmy publiczność na uroczysty finał – 29 i 30 listopa-da scena GTS była do dyspozycji naszych grup. Do niniejszej publikacji dołączamy aż dwie płyty DVD: jedną z reportażem z przeglądu oraz zdjęciami, druga zaś z pełnym zapisem wszyst-kich sześciu spektakli powstałych w ramach projektu. Życzymy miłego czytania i oglądania!

Dział EdukacjiGdański Teatr Szekspirowski

Teatralny Pasjans – drugie rozdanie

Błogosławiony wyobraźni cudzie, Ty mnie ocalasz!

Balladyna, Juliusz Słowacki

54

Grupy przygotowujące spektakl Boska komedia Dantego Alighieri:

Śliwka w kompot – uczniowie z Gimnazjum nr 7 (ZKPiG nr 6) w Gdańsku

_BOSKA KOMEDIA_DANTEGO? CO TAKIEGO???Reżyseria: Marzena Nieczuja-UrbańskaLider grupy: Mirosława Lenartowicz

DDS z Towarzystwa Pomocy Głuchoniewido-mym Jednostka Pomorska w Gdańsku Boska Komedia czyli Ludzki DramatReżyseria: Monika JarząbekLider grupy: Iza Meronk

Formacja Artystyczna Osiedlowego Klubu Kultury przy Spółdzielni Mieszkaniowej „Bałtyk” w GdyniOj Panie Dante…Reżyseria: Florian StaniewskiLider grupy: Jolanta Zaworska

Grupy przygotowujące spektakl Balladyna Juliusza Słowackiego:

Fabryka Pomysłów – uczniowie z Gimnazjum nr 11 im. Polskich Noblistów w GdyniBalladynaReżyseria: Urszula KowalskaLider grupy: Oliwia Dajnowiec

Kolorowa Grupa z Ośrodka Rewalidacyjno- -Edukacyjno-Wychowawczego PSOUU Koło w Pruszczu GdańskimBalladynaReżyseria: Marzena Wojciechowska-OrszulakLider grupy: Piotr TaczałaOpieka pedagogiczna: Kinga Dołgoruki i Katarzyna SamorajczykMuzyka: Jacek Siemieniecki

Dzienny Dom Pobytu z Domu Pomocy Społecznej w SopocieBalladynaReżyseria: Tomasz KaczorowskiLider grupy: Magdalena Kowalczys

Uczestnicy projektu

76

98

1 11 0

1 31 2

1 51 4

Po przeglądzie uczestnicy projektu zostali poproszeni o spisanie wspomnień, nadesłanie swoich refleksji. Zapraszamy do lektury!

„Teatralny Pasjans” jest projektem z bardzo ciekawą formułą. Najcenniejsze w nim, moim zdaniem, jest twórcze spotkanie różnych ludzi z odmiennymi doświadczeniami życiowymi. Amatorów teatru – młodych, którzy odkrywają świat, osób niepełnosprawnych i ludzi, którzy mają duży bagaż doświad-czeń życiowych z osobami związanymi zawodowo z teatrem. Spotykają się w jednej sprawie, aby swoim głosem dokonać interpretacji wielkiego, literackiego dzieła i przenieść je na deski sceniczne. Ta edycja była dużym wyzwaniem, zwłaszcza dla grup, których zadaniem była adaptacja sceniczna „Boskiej komedii” Dantego. Tak było w naszej wspólnej pracy z grupą młodych entuzjastów teatru „Śliwka w kompot”. Ten piękny poemat jest tak wieloznaczny, że nasza praca nad nim zaczęła się od kryzysu twórczego. Ale nie od dziś wiadomo, że to co sprawia nam trudność, często przekuwa się na interesujący i inspirujący akt twórczy. I ten akt twórczy okazał się ciekawym odkrywaniem teatralnego świata.

Marzena Nieczuja-Urbańska, reżyser spektaklu w wykonaniu grupy „Śliwka w kompot”

1 71 6

27 majaUczniowie przyszli dziś do mnie z niezwykłym pomy-słem. Otóż dowiedzieli się o projekcie TEATRALNY PASJANS–DRUGIE ROZDANIE, organizowanym przez Gdański Teatr Szekspirowski i chcą wziąć w nim udział! Zostały im trzy dni na przygotowanie prezentacji, na-granie filmu, zmontowanie go i zawiezienie zgłoszenia do Teatru. To jest niemożliwe?! Nie szkodzi, oni to zrobią! Zapytali, czy zostanę liderem grupy. Oczywiście, że się zgodziłam.

31 majaOstatni dzień zgłoszeń do TEATRALNEGO PASJANSA. Uczniowie w dzień nagrywali, a w nocy montowali film. Raniutko byli już w teatrze. Teraz wydzwaniają, żeby się dowiedzieć, czy zgłoszenie zostało przyjęte. Przycho-dzą do mnie mniej więcej co 10 minut. Mam nadzieję, że panie w Teatrze wytrzymają ten młodzieńczy za- pał...

20 czerwcaDzisiaj nastąpi ogłoszenie wyników. Dostaję SMS-y o takiej mniej więcej treści: „Niech pani co jakiś czas sprawdza mejla i telefon. Gdy przyjdą wyniki, niech nas pani niezwłocznie powiadomi!”Dostaliśmy się!!! Euforia!!! Szalejemy ze szczęścia!

15 lipcaSpotkanie liderów i reżyserów w GTS. Ogarnia mnie niepokój... Cóż ja, zwykła amatorka, potrafię, nie dam rady... Poszłam z bijącym sercem i ogromną tremą, a wyszłam szczęśliwa, z uśmiechem na twarzy. At-mosfera była cudowna, warsztaty – bajka, ludzie – wspaniali, a dziewczyny z Teatru – kochane! A teraz najważniejsze: będziemy pracować z panią Marzeną Nieczują-Urbańską! Chyba śnię! Spełnia się marzenie!

11 październikaRodzi się coraz więcej pomysłów. Już wiemy, jak to zrobimy! Oczywiście najwięcej pomysłów ma Marzena, ale staramy się pomagać, jak umiemy.

27 październikaKolejne spotkanie „Śliwki w kompot” z naszym reżyserem. Uczę się mnóstwa nowych rzeczy, uczniowie również. Bardzo pomaga nam pani Jadwiga Słopiecka, polonistka w Gimnazjum nr 7.

8 listopadaPróby, problemy, praca i ...problemy. Trzeba pogodzić naukę, klasówki, zajęcia dodatkowe z intensywną pracą nad spekta-klem, co jest czasem trudne. Ale spektakl „nabiera rumieńców...”

15 listopadaJest ciężko!

26 listopadaJest bardzo ciężko! Denerwujemy się wszyscy, ale pracujemy dalej. Ostatnia próba przed prapremierą na naszym osiedlu w SM POŁUDNIE!

28 listopadaJuż po prapremierze! Przeżyliśmy to! Było cudownie, wspaniała atmosfera! Grupa teatralna „Śliwka w kompot” otrzymała za-służone rzęsiste brawa! Odpoczynek i jutro raniutko musimy być w GTS.

29 listopadaPremiera w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim! Trudno to opi-sać! Emocje, jakie nam towarzyszyły, były niesamowite i niepo-wtarzalne! Ale daliśmy radę, były owacje na stojąco!Cudowna atmosfera panująca podczas finału, serdeczność i opiekuńczość pań z Działu Edukacji, autorek TEATRALNEGO PASJANSA, sprawiły, że żal nam było wychodzić z teatru. Młodzi aktorzy czuli się tam, jak ryby w wodzie.Wspaniałym pomysłem było spotkanie wszystkich uczestników finałowego przeglądu i możliwość rozmowy, wymiany doświad-czeń i przekonanie się, że teatr jest dla wszystkich, niezależnie od wieku, doświadczeń życiowych czy sprawności. Gimnazjaliści, a więc bardzo młodzi ludzie, porozmawiali ze starszymi, myślę, że i jedni, i drudzy zachowają to spotkanie w sercu.Na koniec bardzo mądre, oddające sens i istotę tego projektu słowa pani Joanny Szkudlarek: „Uczestniczyliśmy w niezwykle ważnym wydarzeniu, które poza swoją wartością artystyczną, było też spotkaniem światów, które – niestety – często mijają się bez słowa. Jak dobrze, że mogliśmy się spotkać, wzajemnie zobaczyć i obdarować czymś tak istotnym.”

A jutro obejrzymy „Balladyny”...

Mirosława LenartowiczLider grupy „Śliwka w kompot” – uczniów

z Gimnazjum nr 7 w Gdańsku

Z pamiętnika liderki

15 lipca (wieczorem)Grupa teatralna „Śliwka w kompot” nieco załamana. „Proszę pani, a dlaczego nie możemy grać „Balladyny”? I tak co chwilę...Powiedziałam, że są zdolni i poradzą sobie ze wszystkim!

sierpieńCzytam „Boską Komedię”. Czytam i czytam. Czasem pięć razy jedną stronę.

23 wrześniaSMS od Marzeny. Też czyta „Boską Komedię”.

5 październikaPierwsze spotkanie Marzeny z grupą. Okropna pogoda, ale Ma-rzena przyjechała uśmiechnięta. Na mojego SMS-a, w którym wyraziłam troskę z powodu zwariowanej aury, odpisała: „Dam radę. W piekle Dantego gorzej...”. Wszyscy jesteśmy oczarowani!

1 91 8

Występ w Teatrze Szekspirowskim był moim marze-niem, bo kocham ten Teatr. Teraz wiem, że marzenia się spełniają, lecz aby się się spełniły, trzeba o nie walczyć, tak jak my walczyliśmy o zakwalifikowanie się do projektu „Teatralny Pasjans – drugie rozdanie”. I udało się nam! W imenieniu całej grupy – dziękuję. Było to niesa-mowite przeżycie, mam nadzieję, że jeszcze kiedyś spotka nas coś równie fantastycznego.

Oliwier Bagiński

29 listopada 2016 r. wystąpiłam wraz z grupą „Śliwka w kompot” w Teatrze Szekspirowskim. Gdybym miała opisać moje przeżycia w dwóch słowach, powiedzia-łabym: niesamowite uczucie. Występ na prawdziwej scenie dał mi wiele wrażeń, których nigdy nie zapo-mnę.

Zuzanna Jurkiewicz

Bardzo się cieszę, że miałam okazję wziąć udział w Teatral-nym Pasjansie. Występ na deskach prawdziwego teatru był moim marzeniem od dawna, a dzięki temu niesamowitemu projektowi miałam możliwość spełnić swoje marzenie. Go-dziny przygotowań, burze mózgów i całe dnie spędzone na snuciu refleksji na temat “Boskiej Komedii” Dantego – warto było! Teatralny Pasjans jest wydarzeniem tak niecodziennym i ory-ginalnym, że naprawdę warto poświęcić mu uwagę. Ten pro-jekt jednoczy ludzi z różnych grup w miejscu ważnym dla wszystkich jego uczestników – w teatrze oraz pozwala poznać tak wartościowych ludzi jak pani Marzena Nieczuja-Urbańska, nasza reżyserka i osoba, która podnosiła nas na duchu za każ-dym razem, gdy my upadaliśmy, za co należą jej się serdeczne podziękowania i owacje na stojąco. Myślę, że będę wspominać udział w Teatralnym Pasjansie przez długie lata i mam nadzieję, że w następnych edycjach również będę mogła wziąć udział – jeśli nie jako aktorka, to jako widz.

Matylda Krzywicka

Wypowiedzi członków grupy teatralnej z Gimnazjum nr 7 „Śliwka w kompot”

2 12 0

Przygotowanie spektaklu w ramach projektu „Teatralny Pasjans” było dla nas możliwością przeżycia wspólnie wyjątkowych chwil. Zajęcia teatralne pozwalały na głębsze poznanie siebie, umoż-liwiały wyodrębnienie ze społeczności szkolnej, zwłaszcza, że prowadzone były pod okiem takiego fachowca jak Pani Ula Ko-walska. Na początku mieliśmy dużo, niezbyt ze sobą spójnych pomysłów na interpretację dramatu Słowackiego, ostatecznie przekonaliśmy się do wersji tradycyjnej i przyniosło nam to ogrom satysfakcji. Proponowane przez Panią Ulę stroje nie od razu wzbudziły nasz zapał, jednakże doskonale sprawdziły się jako uniwersalny rekwizyt i kostium. Grały razem z nami i po-mimo nas jako tło przedstawianych wydarzeń. Zestawienie naszego przedstawienia z występami osób niepeł-nosprawnych lub seniorów, kolejny raz uświadomiło nam, że najważniejsze w kontaktach interpersonalnych nie są widoczne na pierwszy rzut oka różnice wynikające z wieku lub choroby, ale cechy osobowości oraz sposób spontanicznego reagowania na stawiane przez życie wyzwania. Bardzo, bardzo dziękujemy.

Uczestnicy projektu z Gimnazjum nr 11 w Gdyni – „Fabryka Pomysłów”

2 32 2

Za nami premiera w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim. Pokazaliśmy „Boską Komedię, czyli Ludzki Dramat” – Dantego Alighieri. Wykonanie w ramach projektu „Teatralny Pasjans”.Przygotowania do spektaklu trwały prawie 3 miesiące.Jesteśmy grupą teatralną DDS, czyli: Urszula i Zdzisław Dudzińscy, Danuta Piaskowska, Sławomir Konarski.Pracowaliśmy nad „Piekłem” Dantego pod czujnym okiem Pani reżyser Moniki Jarząbek.Praca nad tekstem i rolami, które zostały nam przypi-sane, była ogromnym przeżyciem. Na próbach dużo rozmawialiśmy o życiu, o naszym ziemskim piekiełku i jak z niego wybrnąć.Były rozmowy, improwizacje, bawiliśmy się opanowa-nym tekstem. I tak znaleźliśmy się w barze, który stał się punktem przewodnim naszego spektaklu.

Wszyscy zgadzamy się ze słowami Zdzisława Dudzińskiego, że dopiero po wnikliwym przeanalizowaniu „Boskiej komedii” za-częliśmy rozumieć Dantego, jego przekaz, jak odnaleźć właści-wą drogę w życiu, aby nie znaleźć się w piekle.

Zdzisław: Teatr i ruch na scenie to jest przełamanie ba-rier dla osoby niepełnosprawnej, nie tylko słabowidzącej, ale i słabosłyszącej. To naprawdę dużo daje w życiu, daje dużo odwagi. Podczas pracy nad spektaklem poznaliśmy wspaniałych ludzi.

To był dla nas piękny czas i już czekamy na kolejne wyzwania...Dziękujemy Pani reżyserce Monice Jarząbek, Izie Meronk za wizualizację i efekty dźwiękowe, Jackowi Rezner za pomoc tech-niczną, Annie Jurkowskiej za audiodeskrypcję, Kamili Skalskiej za tłumaczenie na język migowy.

Danuta Piaskowska, członkini grupy DDS Towarzystwo Pomocy Głuchoniewidomym Jednostka Pomorska Gdańsk

2 52 4

Kamila Dobrowolska (Balladyna) – Było super i Mega!

Iwona Czecholewska (Balladyna) – Była moja mama. I jak Piotrek grał Kirkora to było fajnie.

Joanna Karnat (Alina) – Było fajnie. I się udało.

Agata Młyńska (Wdowa) – Ten występ kosztował nas dużo, dużo pracy. I naprawdę to były intensywne dwa miesiące, ale cieszę się, że daliśmy radę. Bo daliśmy radę, bo jesteśmy super ekipą i dostaliśmy brawa na stojąco.

Aleksandra Paszkowska (Wdowa) – Musieliśmy dużo się uczyć. I jeszcze jak mieliśmy próbę to na początku nam nie wychodziło, a na koniec prób nam wyszło i wszystkim się podobało. Pani Marzena była z nas dumna.

Wiktoria Wenerska (Alina) – Było fajnie, tylko trochę była trema.

Piotr Bielesz (Kirkor) – Fajnie było. Było super. OK.

Łukasz Daleki (Sługa) – Było OK.

Patryk Gilewicz (Sługa) – Podobało mi się. Musiało się udać. Wszystko było piękne. Dobrze jest. I jeszcze podobało mi się „Baby, ach te baby ...”

Krzysztof Lis (Kirkor) – Mi się bardzo podobało, ponieważ wło-żyliśmy dużo energii, żebyśmy dobrze wystąpili przed ludźmi.

Sebastian Piechociński (Kirkor) – Było fajnie. Dość dużo tremy było. Ale trochę ostudziłem te emocje i dobrze nam wyszło. Włożyłem całe serce w te ostatnie próby żeby to zapamiętać. Fajna grupa z nas i się zgraliśmy. Dziękuję, że mogliśmy jeszcze poznać innych.

Wypowiedzi członków „Kolorowej Grupy” z OREW-u w Pruszczu Gdańskim

2 72 6

„Nie oklaskuje się człowieka za niepełnosprawność i nieporadność, ale za to, czemu daje wyraz: za war-tości, które wnosi do spektaklu.” Te słowa Marii Pie-truszy-Budzyńskiej, założycielki Teatroterapii Lublin, jedynej placówki, w której aktorzy z niepełnospraw-nością podpisują umowy o pracę, znakomicie pasują do wartości wniesionych przez młodych aktorów do przedstawienia „Balladyny”. Są to świeżość, otwartość, niczym nieposkromiona radość płynąca z umiłowa-nia wyrażania siebie za pomocą śpiewu, który stał się ich językiem wypowiadania się, łączenia ze sobą myśli, emocji, siebie i świata zewnętrznego. Ten nie-bywały entuzjazm, apetyt na życie udzielił się najlep-szej z możliwych publiczności, która śpiewała wraz z „Kolorową Grupą” znane rockowe szlagiery – pieśni o miłości i jej bywa czasami, ciemnym obliczu. „Balla-dyna” dotyka archetypów, pragnień uśmiechu fortuny za każdą cenę. Cały projekt „Teatralny Pasjans” po-strzegam jako działania teatroterapeutyczne, służące oprócz rzeczywistej integracji środowisk, rozwojowi, spełnieniu, uzyskaniu poczucia zadowolenia i więk-szego poczucia godności osób im poddawanych przy okazji wystawiania spektaklu. Każdy z nich, czuło się, że staje się kreatorem nie tylko swojej roli, ale i siebie,

a w wyniku intensywnej kolektywnej pracy całość prezentacji stała się dla mnie przejmującym świadectwem ich odmienności doświadczeń życiowych i bogactwa świata wewnętrznych uczuć i ich wrażliwości, dzięki czemu ich balladynowe panoptikum na-brało pozateatralnego, głęboko ludzkiego sensu. Są oni bowiem bliżej elementarnych autentycznych wartości świata natury ludzkiej. Wydaje się jednak, że terapia teatrem objęła również widownię, doznającą katartycznych wzruszeń, przewartościo-wywania swoich emocji, odnajdywania w sobie jeszcze większej otwartości. Ta młodzież była moim i publiczności nauczycielem pobudzania woli życia, kreatywnych zasobów energii i moty-wacji życiowej. Udało się uruchomić płynny strumień emocji i poznania, wzajemnego uczenia się współistnienia. Podczas spektaklu odczuwałam zbiorowe katharsis, które z jednej strony niosło ukojenie, kontemplację, a z drugiej zaś pobudzało mnie. Stanowiło to obustronną terapię. Porozumienie odbywało się częściowo poza sferą werbalną, w strukturze bytowej, która nie jest zakłócona niepełnosprawnością intelektualną, a ja czułam się jedynie mechanizmem, który ich jeszcze trochę bardziej nakręca, pomaga przekroczyć ograniczenia, odkryć własne nie-spodziewane możliwości. Bo jak mówi Maria Pietrusza: „Upośle-dzenie to wartość. Potrzebne jest jedynie święto przebudzenia.” I do takiego przebudzenia, pobudzenia uczestników finału „Teatralnego Pasjansa” doszło.

Marzena Wojciechowska-OrszulakReżyser spektaklu w wykonaniu

„Kolorowej Grupy”

Przebudzenie z młodymi z pruszczańskiego OREW-u

2 92 8

Przepis na Balladynę

(fragment scenariusza spektaklu)Dzienny Dom Pobytu, Dom Pomocy Społecznej w SopocieReżyseria: Tomasz KaczorowskiLider: Magdalena Kowalczys

Jacek Gieorgica jako Zapowiadacz:A teraz, drodzy państwo, poznacie przepis na „Balladynę”!Na początek musimy wziąć dwie siostry. Niemały talent poetycki, żeby dramat wierszem napisać!Starsza siostra musi mieć ambicje!Teraz potrzebujemy rycerza, który szuka żony.Następnie dzban pełen malin.

Maria Orczyk jako kandydatka na Goplanę:Przyprawiamy zazdrością i żądzą władzyI sztylet właściwie sam zabija młodszą siostrę!

Jacek Gieorgica:Wtedy na wierzch biały welon na głowę Balladyny!

Maria Lęcka jako kandydatka na Goplanę:Ale dla Balladyny to za mało!

Maria Orczyk:Chce korony dla siebie.Tylko dla siebie!

Jacek Gieorgica:Więc pozbywa się matki.Potem męża.Potem kochanka.I zostaje na końcu sama z poczuciem winy za stos trupów!A Słowacki w ilości trupów dorównał Szekspirowi!

Sopot-Gdańsk, wrzesień-listopad 2016

3 13 0

Udział w „Teatralnym Pasjansie” to było nie tylko wyzwanie zmierzenia się z własnymi seniorskimi sła-bościami aby odważnie stanąć na zawodowej scenie Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego i zaprezentować efekty kilkumiesięcznej pracy. To była „walka” z przy-dzielonym przez Dział Edukacji zadaniem opraco-wania i przedstawienia „Boskiej komedii” Dantego. 14 tysięcy wersów jednego z największych arcydzieł poezji świata napisanego 700 lat temu, w którym czytelnik spotyka ponad 500 postaci: historycznych, biblijnych, mitycznych i literackich. Obsceniczne opisy piekła, po ekstatyczne wizje nieba, historia zbawienia i odnalezienie Stwórcy – „miłości, która porusza słońce i inne gwiazdy”. Podczas warsztatów aktorskich na które uczęszczamy do Osiedlowego Klubu Kultury przy Spółdzielni Mieszkaniowej „Bałtyk” jednym z ele-mentów naszej pracy jest analiza dramatu, tekstu. Tym razem jednak wpadłyśmy w panikę. Nie damy rady ani inscenizacyjnie, ani interpretacyjnie zbliżyć się nawet do dzieła. Jednak spotkania i rozmowy o poemacie otworzyły nowe drzwi. Stały się inspiracją do dyskusji o kondycji współczesnego świata i człowieka. Rozma-wiałyśmy o naszych prywatnych „piekłach” chorób, odejścia bliskich, o naszym rozumieniu wiary, naszych zwątpieniach. Ten czas intymnych zwierzeń i gorą-cych dyskusji, pomimo różnych stanowisk, bardzo nas

zbliżył. Doszłyśmy do wniosku, że u bohatera poematu, żyją-cego w okresie średniowiecza, wiara i nauka, uczucia i wiedza, prawda wewnętrzna i prawda obiektywna nie pozostawały ze sobą w sprzeczności. Współczesny człowiek żyjący w dobie masowych mordów, wszechobecnej niegodziwości daremnie mógłby szukać inspiracji u Dantego, zważywszy, że horror rze-czywistości przerósł wszelkie fantastyczne ukazania Piekła. Stąd bunt wobec Boga i zadawane pytanie: dlaczego?„Boska komedia” była inspiracją dla niezliczonej rzeszy twórców z różnych dziedzin sztuki, a szczególnie z dziedziny literatury angażujących swoją wrażliwość i talent, aby w poetycki spo-sób opisać własną drogę do Boga, myśli, uczucia, niepokoje i zwątpienia. Idąc tym tropem skorzystaliśmy z tekstów Adama Mickiewicza, Zbigniewa Herberta, Czesława Miłosza, Stanisła-wa Barańczaka, Julii Hartwig, Romana Branstaettera, Józefa Wittlina i ks. Jana Twardowskiego, aby przybliżyć współczesne-mu odbiorcy, to co zawarte w „Boskiej komedii”, ale powiązać z naszym czasem.Udało nam się zaprosić do współpracy młodego 19-letniego studenta Michała Marksa, który został naszym Dantem wędru-jącym po współczesnym świecie w poszukiwaniu własnej drogi do wiary zmagając się z wątpliwościami i zwątpieniem.Dzięki temu projektowi zbliżyłyśmy się do wielkiej literatury, współczesnej poezji, do siebie nawzajem, do siebie wewnętrz-nie i wreszcie do tych, którym przypadło w udziale opracowanie „Boskiej komedii”.

Formacja Artystyczna Osiedlowego Klubu Kultury przy Spółdzielni Mieszkaniowej „BAŁTYK”: Jadwiga Doleżek Bara-nowska, Teresa Gajc, Eryka Grabarczyk, Krystyna Mielewska, Helena Piankowska, Maria Stachyra i lider Jolanta Zaworska

Dante – zbliżenia

3 33 2

Miałam zaszczyt i ogromną przyjemność wziąć udział w finale projektu Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego „Teatralny Pasjans” i poprowadzić rozmowę po spek-taklach z aktorami i reżyserami. Było to dla mnie nie-zwykłe przeżycie! Teatr jest miejscem spotkań ludzi, którzy kochają sztukę, ale zwykle jest to w pewnym sensie podobne grono (osobno dzieci i młodzież, grupa dorosłych, osobno starsi oraz osobno ludzie z różnymi dysfunkcjami). Tu mogli się ze sobą spo-tkać ludzie z tak różnych środowisk, przeżywać sztukę razem, a potem jeszcze razem o tym porozmawiać – chapeau bas! Byłam pod wrażeniem przygotowania i poziomu aktorskiego młodzieży, zarówno pierwszego dnia, gdzie zmierzyli się z „Boską komedią” (fanta-stycznie!!!) jak i drugiego dnia, kiedy porwali mnie w magiczny świat „Balladyny” (nigdy nie widziałam tak pięknego wykonania, muszę przyznać:) Ileż pracy musiało kosztować przygotowanie się do spektaklu osoby z różnymi upośledzeniami – niedowidzący, nie-dosłyszący, upośledzeni fizycznie... a przygotowali nam bardzo ciekawą adaptację „Boskiej komedii” (pełne mądrości improwizacje aktorów, skłaniające do re-

fleksji spostrzeżenia) a druga grupa przedstawiła „Balladynę” we własnej, bardzo zabawnej wersji i porwała do wspólnego śpiewania całą widownię! Wstrząsający był dla mnie spektakl „Oj panie Dante...” Formacji Artystycznej OKK Bałtyk z Gdyni, w którym wizje Dantego okazały się niczym wobec piekła naszej współczesności i obrazków, jakie próbujemy omijać w gazetach. Za uczucia ciepła i baśniowy klimat wdzięczna jestem seniorom z Dziennego Domu Pobytu w Sopocie, którzy wykonali lalkowe postaci do „Balladyny” i stworzyli własną wizję świata Słowac-kiego, z dwiema Goplanami oraz dwiema Alinami, bo taka była właśnie ich potrzeba! Jako arteterapeuta muszę stwierdzić, że wszystkie grupy podczas rozmowy po spektaklach finałowych, wydawały się być bardzo zintegrowane. Wyobrażam sobie, że wspólna praca nad dziełem, wymagająca wielu poświęceń i często rezygnacji z własnych planów, własnych pomysłów na rzecz jednego wspólnego celu, może być bardzo łącząca i daje ludziom coś cenniejszego niż oklaski na stojąco i ukłony na deskach Teatru Szekspirowskiego. Poczucie jedności, wspólnoty, przyjaźni. Kochani, nie zgubcie tego! Z całego serca życzę Wam dalszych sukcesów i cieszę się, że miałam możliwość oglądania Was i rozmawiania z Wami.

Aleksandra Jastrzębowska,terapeuta

3 4

OrganizatOrzy gtSzrealizOwanOze śrOdków patrOni medialni

TeatrSzekspirowski.pl