DOŻYNKI’ 2017 - biblioteka.blazowa.net · Cena 5,00 złCena5,00 zł CzasopismoCzasopismo...

84
Cena 5,00 zł Cena 5,00 Czasopismo Samorządu Gminy Błażowa Czasopismo Samorządu Gminy Błażowa Nr wrzesień-październik 2017 r. wrzesień-październik 2017 r. ISSN 1234-2300 ISSN 1234-2300 158 DOŻYNKI’ 2017 - str. 25. S - fot. łoneczniki Andrzej Panek

Transcript of DOŻYNKI’ 2017 - biblioteka.blazowa.net · Cena 5,00 złCena5,00 zł CzasopismoCzasopismo...

Cena 5,00 złCena 5,00 zł Czasopismo Samorządu Gminy BłażowaCzasopismo Samorządu Gminy Błażowa

Nrwrzesień-październik 2017 r.wrzesień-październik 2017 r.

ISSN 1234-2300ISSN 1234-2300

158

DOŻYNKI’ 2017- str. 25.

S-

fot.

łon

ecz

nik

iA

nd

rze

j Pa

ne

k

GMINNE WYDARZENIAGMINNE WYDARZENIA

Centrum aktywnej radościw Błażowej i Łańcucie - str. 23.

Centrum aktywnej radościw Błażowej i Łańcucie - str. 23.

Zawody sportowo - pożarnicze - str. 29.Zawody sportowo - pożarnicze - str. 29.

Wieniec dożynkowy - żywa tradycja - str. 40.Wieniec dożynkowy - żywa tradycja - str. 40.

Letnia półkolonia w szkole w Błażowej - str. 53.Letnia półkolonia w szkole w Błażowej - str. 53.

Tropiciele z Piątkowej i Błażowej - str. 56.Tropiciele z Piątkowej i Błażowej - str. 56.

Z życia przedszkola w Błażowej - str. 63.Z życia przedszkola w Błażowej - str. 63.

3Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

DRODZY CZYTELNICY!

SZANUJMYWSPOMNIENIA

„Na marmurowej wyrył płycieczas wieczne prawa dla ludzkości:nic piękniejszego ponad życie,w życiu – nic ponad czar miłości”.

Lope de Vega

Taki wpis do pamiętnika był modnyi często spotykany w dziewczyńskich pa-miętnikach za czasów mej wczesnej mło-

dości. Koleżanki, koledzy, nauczycielewpisywali do pamiętnika różne tekstyi ozdabiali je pięknymi rysunkami. Każ-dy chciał, by jego wpis był najładniejszyi najciekawszy. Miałam taki pamiętnik,nieduży, w zielonej oprawie. Po latach wer-towałam jego kartki, zapełnione naiwny-mi wierszykami, nieporadnie narysowa-nymi kwiatkami, aniołkami, pejzażami.Wtedy nie wiedziałam kim był Lope deVega.

Lope de Vega; właściwie Félix Lopede Vega y Carpio – dramatopisarz hisz-pańskiego baroku, twórca lirycznego dra-matu hiszpańskiego, w którym tragizmsplatał się z komizmem, a realizm z fanta-

styką. W sposób mistrzowski budo-wał intrygę swoich utworów i por-trety bohaterów. Napisał około 2200sztuk, z których zachowało się 500,w większości opartych na historiii legendach ludowych. Biorąc poduwagę ilość napisanych przez niegodzieł, jest jednym z najbardziej płod-nych autorów literatury światowej.Jego dzieła są wystawiane do dziśi znajdują się na szczycie osiągnięćhiszpańskiej literatury i sztuki. Lopede Vega był także jednym z wielkichliryków języka kastylijskiego i auto-rem kilku powieści. Przypisuje musię ok. 3000 sonetów, 3 powieści,4 nowele, 9 epopei, 3 poematy dy-daktyczne oraz setki komedii (1800wg dramaturga Juana Péreza deMontalbán). Jego życie było tak wy-jątkowe, jak jego dzieła.

I pomyśleć, że ten niezwykły płod-ny dramatopisarz funkcjonuje w na-szej świadomości jedynie jako autorczterowiersza ze starego pamiętnika.

Pamiętnik w tym przypadku torodzaj książeczki, notesu, w którymprzyjaciele i znajomi wpisują wierszei cytaty „na wieczną pamiątkę”.

Dawniej taki pamiętnik nazywa-no sztambuchem. Był on bardzo po-pularny od początku XVI w. do koń-ca XVIII w. wśród studentów w Niem-czech, Polsce, Holandii, Skandynawiii na Węgrzech. Za historyczną i geo-graficzną kolebkę tradycji pisaniasztambuchów uznawana jest miejsco-wość Wittemberg w Niemczech.Pierwszy znany w Polsce sztambuchpochodzi z końca XVI w. Do sztam-bucha wpisywano się najczęściej nazakończenie studiów uniwersytec-kich. Każdemu wpisującemu zależa-

MUZYKASFER NIEBIESKICH

Na rynku maleńkiego miasteczkapod złocistym niebemw blaskach fioletu błękituultramaryny kobaltuw dotykalnie otwartym gąszczu nocyz białym księżycem z białą menorąMadonna gra na zielonej gitarze

Zwołuje błękitnych flecistów klarnecistóworanżowych harmonistówna koncert dnia i nocygdzie dźwięczy także rytm bębnaJeden z grajków w zielonych butachi różowej szacieunosi się jak ptak Chagallanad zanurzonym w muzyce rynkiem

Daje się słyszećtamto tańczące weselei szum rzeki za rozstajną drogą

Ta Madonna bez DzieciątkaTa Madonna bez nimbuTa Madonna jest smukła i smutna

Madonna z tamtego snuodwiedza tylkoswoją dawną stronę świata

Drży chwilaale ten błękitrozwieszony jak gwiazdy u niebaunosi nasprowadziw blask najważniejszych ksiąg

Mieczysław A. Łyp

ło, by jego tekst (np. wiersz, cytat, powie-dzenie, życzenia) oraz ilustracja były ory-ginalne i ciekawe, gdyż miała to być pa-miątka na całe życie.

Zapewne niewiele pamiętników prze-trwało zawirowania w naszym życiu, np.przeprowadzki, remonty, podróże, rozsta-nia, powroty... Nie zawsze docenialiśmyrangę sztambucha jako pamiątki dokumen-tującej życie konkretnego pokolenia, jegogusty literackie, upodobania artystyczne.Jednak nieodmiennie wzruszają rymowan-ki, które odnajdujemy w tych pamiętni-kach, które przetrwały, oparły się czasowi. „Wpisać się do pamiętnikajest mi bardzo miło,lecz pozostać w Twej pamięcimilej by mi było”.

Albo:„Przez góry i skałyleciał orzeł biały.Kazał mi się wpisaćw ten pamiętnik mały”.

Wszyscy pamiętamy piękną piosenkęzespołu Skaldowie:Co było, to było, co może być – jestA będzie to, co będzie,Lecz zawsze to miło, że nie brak nam miejscDo których wracamy pamięcią.

Gonimy za szczęściem, sięgamy do gwiazd,Na gwałt świat chcemy zmieniać,Lecz to najważniejsze, co żyje gdzieś w nasPanowie, szanujmy wspomnienia.

Wspomnienia to coś, czego nam niktnie odbierze. Zatem szanujmy wspomnie-nia!

A pomoże je ocalić stara płyta, pożół-kła fotografia i zapomniany pamiętnik.

* * *W niniejszym numerze publikujemy

artykuły traktujące o pracy naszego sa-morządu – dowiemy się o gminnych in-westycjach, o uchwałach podejmowanychna sesjach Rady Miejskiej, a także o pra-cy burmistrza Jerzego Kocoja. Skorzy-stamy z porad lekarza medycyny JózefaM. Franusa. O prawach pacjenta opowieKinga Fabińska, radna Rady Miejskiej.Zajrzymy do szkół, poczytamy relacjez wakacyjnego wypoczynku. Dla konese-rów mamy piękne wiersze znanych po-etów. Publikujemy sprawozdania z ma-newrów i zawodów pożarniczych jedno-stek OSP. To wszystko zaprawione sporądawką humoru.

Zachęcam do lektury.

Danuta Heller, redaktor naczelna„Kuriera Błażowskiego”

4 Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

LIPIEC

5 lipca 2017 r. – w Urzędzie Miej-skim w Błażowej odbyło się szkoleniedla rolników na temat afrykańskiegopomoru świń.

5 lipca 2017 r. – spotkanie z młodzieżąpierwszej klasy błażowskiego liceum.

5 lipca 2017 r. – wizyta w Szkole Pod-stawowej w Nowym Borku związanaz planowanymi wakacyjnymi remontami.

7 lipca 2017 r. – spotkanie delegacjimiejscowości Białka ze starostą rze-szowskim Panem Józefem Jodłowskim.Rozmowy dotyczyły funkcjonowaniaWiejskiego Ośrodka Zdrowia w Białce.

8-9 lipca 2017 r. – Dni Futomy2017.

10 lipca 2017 r. – spotkanie z preze-sem i kierownikami Gospodarki Komu-nalnej w Błażowej związane z funkcjono-waniem błażowskiej oczyszczalni ścieków.

10 lipca 2017 r. – podpisaniew Urzędzie Gminy Chmielnik porozu-mienia pomiędzy gminami Chmielnik,Błażowa i Hyżne w sprawie przystąpie-nia do projektu na e-usługi, w ramachktórego gminne placówki oświatowe

zostaną wyposażone w sprzęt i progra-my informatyczne.

11 lipca 2017 r. – wizyta w SzkolePodstawowej w Futomie w związku z pla-nowanymi inwestycjami remontowymi.

11 lipca 2017 r. – objazd planowanejtrasy tegorocznego rajdu rowerowego.

12 lipca 2017 r. – wizyta w ZespoleSzkół w Błażowej w związku z plano-wanymi remontami.

12 lipca 2017 r. – zakończenie mi-strzostw Polski młodziczek w siatków-ce plażowej.

12 lipca 2017 r. – spotkaniez Krzysztofem Ostafińskim, przedsta-wicielem Związku Banków Polskich.

16 lipca 2017 r. – Gminne Manew-ry Ochotniczych Straży Pożarnych, któ-re odbyły się w Piątkowej.

17 lipca 2017 r. – wspólne posie-dzenie Komisji Stałych Rady Miejskiejw Błażowej.

20 lipca 2017 r. – w Sali Kolumno-wej Podkarpackiego Urzędu Woje-wódzkiego odbyło się uroczyste wrę-czenie promes na odbudowę dróg

zniszczonych podczas gwałtownychopadów deszczu.

21 lipca 2017 r. – spotkanie z miesz-kańcami ulicy Mickiewicza z Błażowej.

22 lipca 2017 r. – w GminnymOśrodku Kultury w Błażowej odbył sięwystęp zespołu polonijnego Polaniez Kanady oraz Kapeli Ludowej z Futomy.

30 lipca 2017 r. – wyjazd na podsu-mowanie Plebiscytu Gazety CodziennejNowiny oraz Podkarpackiej Izby Rol-niczej na Najlepsze Koło GospodyńWiejskich Podkarpacia do Szczawnego.

31 lipca 2017 r. – sesja Rady Miej-skiej w Błażowej.

31 lipca 2017 r. – spotkanie z ro-dzicami dzieci, które w tym roku roz-poczynają edukację w oddziałachprzedszkolnych przy Zespole Szkółw Błażowej.

SIERPIEÑ

1 sierpnia 2017 r. – ogłoszenie prze-targów na budowę dróg gminnych tzw.poscaleniowych.

3 sierpnia 2017 r. – podpisanieumowy na Odnowę Wsi Lecka w depar-tamencie PROW Urzędu Marszałkow-skiego Województwa Podkarpackiego.

5 sierpnia 2017 r. – XI RodzinnyRajd Rowerowy.

5 sierpnia 2017 r. – w Parku Miej-skim w Błażowej odbył się zorganizo-wany przez Generator Inspiracjii Gminną Komisję Rozwiązywania Pro-blemów Alkoholowych Piknik Integra-cji Rodzinnej.

7 sierpnia 2017 r. – wspólne posie-dzenie Komisji Stałych Rady Miejskiejw Błażowej.Nowy plac zabaw przed błażowską szkołą podstawową.

5Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

13 sierpnia 2017 r. – bezalkoholo-wy Piknik Rodzinny zorganizowanyprzez Akademię Rozwoju Społecznego.

22 sierpnia 2017 r. – wizyta w Fu-tomie na miejscu trwającej aktualnieinwestycji drogowej.

22 sierpnia 2017 r. – spotkaniew Piątkowej na terenie umacnianegoobecnie usuwiska.

24 sierpnia 2017 r. – koncert w Fil-harmonii Podkarpackiej w ramach Fe-stiwalu Psalmów Dawidowych.

25 sierpnia 2017 r. – robocze spo-tkanie z dyrektorami placówek oświa-towych związane z rozpoczynającym sięrokiem szkolnym 2017/2018.

28 sierpnia 2017 r. – spotkanie naUniwersytecie Rzeszowskim w związ-ku z X Obchodami Międzynarodowe-go Dnia Holokaustu.

29 sierpnia 2017 r. – objazd gminyw celu ustalenia lokalizacji nowych ta-blic ogłoszeń oraz wymiany starych.

29 sierpnia 2017 r. – zebranie z ro-dzicami dzieci przedszkolnych.

30 sierpnia 2017 r. – sesja RadyPowiatu Rzeszowskiego.

31 sierpnia 2017 r. – sesja RadyMiejskiej w Błażowej.

WRZESIEÑ

2 września 2017 r. – NarodoweCzytanie Wesela Stanisława Wyspiań-skiego.

3 września 2017 r. – Dożynki Gmin-ne 2017.

3 września 2017 r. – zebranie sołec-kie w Futomie.

3 września 2017 r. – zebranie sołec-kie w Piątkowej.

5 września 2017 r. – konwent wój-tów i burmistrzów.

5 września 2017 r. – wizyta u dyrek-tora Pogotowia Ratunkowego w spra-wie planowanych w październiku ćwi-czeń gminnych.

5 września 2017 r. – wizyta u ko-mendanta miejskiego Policji w sprawie

PODZIÊKOWANIA

Serdecznie dziękuję wszystkim,którzy aktywnie włączyli się w or-ganizację tegorocznych dożynekgminnych, a szczególnie Starostomdożynek Państwu Agnieszce i Sła-womirowi Kowalom, grupom wień-cowym z poszczególnych miejsco-wości i Kół Gospodyń Wiejskich,pszczelarzom błażowskiego kołai wszystkim rolnikom, ogrodnikom,sadownikom, wystawcom sprzęturolniczego, sołtysom, pracownikomUrzędu Miejskiego i GminnegoOśrodka Kultury, policjantom i stra-żakom, ks. Dziekanowi JackowiRawskiemu, orkiestrze dętej z Bła-żowej, kapeli ludowej z Futomy orazwszystkim sponsorom.

Burmistrz BłażowejJerzy Kocój

planowanych jesiennych ćwiczeń gmin-nych.

8 września 2017 r. – spotkanie or-ganizacyjne związane z V Biegiem Pa-mięci Żołnierzy Niezłomnych.

9 września 2017 r. – podsumowa-nie pleneru malarskiego w Boskiej Do-linie w Dylągówce.

10 września 2017 r. – zebrania so-łeckie w Lecce, Białce, Błażowej Dol-nej, Błażowej Górnej i Mokłuczce

10 września 2017 r. – Gminne Za-wody Ochotniczych Straży Pożarnych,które odbyły się w Błażowej.

13 września 2017 r. – otwarcieDomu Zdrowia Ośrodka Naturoterapiiw Błażowej.

Burmistrz BłażowejJerzy Kocój

6 Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

Z ZEBRAÑ WIEJSKICH

Białka Błażowa Dolna

Futoma

Lecka

Piątkowa

7Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

SUKCES GMINYB£A¯OWA

Pojawiły się wyniki oceny merytorycznej wnioskówo dofinansowanie w ramach działania 3.1 Rozwój OZE– projekty parasolowe. Bardzo dobrze napisany wniosekzłożony przez gminę Błażowa i miasto Przeworsk upla-sował się na 7 pozycji wśród 69 złożonych wnioskówz całego Podkarpacia. Wnioskowana kwota dofinanso-wania to 10 mln zł. Wszystko na to wskazuje, że miesz-kańcy naszej gminy, którzy złożyli wnioski o dofinanso-wanie na instalację odnawialnych źródeł energii takowewsparcie uzyskają.

[red.]

31 lipca 2017 roku odbyła się XXXIX zwyczajna sesjaRady Miejskiej. Rada obradowała w składzie 15. radnych.

W pierwszym punkcie porządku obrad Rada wysłuchałainformacji burmistrza Błażowej Jerzego Kocoja na tematpracy między sesjami.

W drugim punkcie Rada przyjęła informację na tematdziałalności Gospodarki Komunalnej Sp. z o.o. w Błażowejprzedstawionej przez Jerzego Kmiotka, prezesa Gospodar-ki Komunalnej.

W trzecim punkcie Rada podjęła uchwały:Uchwała Nr XXXIX/182/2017 – w sprawie zmiany

uchwały budżetowej gminy Błażowa na 2017 rok.Uchwała Nr XXXIX/183/2017 – w sprawie zmiany

uchwały nr II/3/2014 Rady Miejskiej w Błażowej z dnia9 grudnia 2014 r., w sprawie powołania Komisji do sprawGospodarczych, Budżetu, Finansów oraz Rolnictwai Ochrony Środowiska.

Uchwała Nr XXXIX/184/2017 – w sprawie określeniatygodniowego obowiązkowego wymiaru godzin zajęć na-uczycieli niewymienionych w art. 42 ust. 3 – Karty Nauczy-ciela.

W punkcie czwartym, ostatnim, radni składali postulaty,zapytania i wnioski.

* * *

31 sierpnia 2017 roku odbyła się XL zwyczajna sesjaRady Miejskiej. Rada obradowała w składzie 13. radnych.

W pierwszym punkcie porządku obrad Rada wysłuchałainformacji burmistrza Błażowej Jerzego Kocoja na tematpracy między sesjami.

W drugim punkcie Rada podjęła uchwały:Uchwała Nr XL/185/2017 – w sprawie zmiany uchwały

budżetowej gminy Błażowa na 2017 r.Uchwała Nr XL/186/2017 – w sprawie zmian wieloletniej

prognozy finansowej gminy Błażowa.Uchwała Nr XL/187/2017 – w sprawie zaciągnięcia

kredytu długoterminowego w kwocie 1 300 000,00 zł.Uchwała Nr XL/188/2017 – w sprawie wyrażenia zgody

na zawarcie umowy partnerskiej z Powiatem Rzeszowskimdotyczącej realizacji zadania pn. „Przebudowa drogipowiatowej Nr 1426R Błażowa – Piątkowa – Harta w kmod 0+000 do 12+560” współfinansowanego ze środkówbudżetu państwa w ramach programu wieloletniego podnazwą „Program rozwoju gminnej i powiatowejinfrastruktury drogowej na lata 2016-2019”.

Uchwała Nr XL/189/2017 – w sprawie wyrażenia zgodyna zawarcie umowy użytkowania.

Uchwała Nr XL/190/2017 – w sprawie zmiany uchwałynr XXXIX/184/2017 Rady Miejskiej w Błażowej z dnia31 lipca 2017 r.

Uchwała Nr XL/191/2017 – w sprawie wyrażenia zgodyna wydzierżawienie w trybie bezprzetargowym działeknr 1401 o pow. 0,0526 i 1402 o pow. 0,0657 położonychw Błażowej przy ul. Myśliwskiej.

Uchwała Nr XL/192/2017 – w sprawie zawarciaporozumienia międzygminnego w zakresie utworzeniaPodkarpackiego Klastra Energii.

Uchwała Nr XL/193/2017 – w sprawie zmiany uchwałynr II/5/2014 Rady Miejskiej w Błażowej z dnia 9 grudnia2014 r., w sprawie powołania Komisji Rewizyjnej RadyMiejskiej w Błażowej.

W punkcie trzecim, ostatnim, radni składali postulaty,zapytania i wnioski.

Ewelina Olszowy

8 Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

1. Przed rozpoczęciem roku szkol-nego 2017/2018 w placówkach oświa-towych wykonano szereg remontów.W Szkole Podstawowej w Nowym Bor-ku odremontowana została jadalniai pokój nauczycielski. Zakres prac obej-mował malowanie ścian i sufitów orazwykonanie nowych podłóg wraz z uło-żeniem wykładzin.

W Szkole Podstawowej w Błażowejdokonano adaptacji trzech sal lekcyj-nych na potrzeby nowych grup przed-szkolnych. W trzecim pawilonie budyn-ku szkoły wymieniono drzwi wejścio-we, odmalowano korytarze i sale, napodłogach ułożono panele i wymienio-no oświetlenie. Wyremontowana zosta-ła szatnia oraz dostosowano sanitaria-ty dla najmłodszych dzieci. Przed wej-ściem do oddziału przedszkolnego wy-konano nowy parking z kostki bruko-wej oraz częściowo odwodniono budy-nek poprzez ułożenie drenażu.

W Szkole Podstawowej w BłażowejDolnej dobiegają końca prace remon-towe przy modernizacji kotłowni i in-stalacji gazowej. W budynku zostałozmienione źródło zasilania z gazu płyn-nego na gaz ziemny do celów ogrzewa-nia pomieszczeń, przygotowania posił-ków i ciepłej wody.

Dyrektor Szkoły Podstawowejw Futomie wyremontował tzw. „syste-mem gospodarczym” dwie sale lekcyj-ne. Prace obejmowały odmalowaniesal, położenie nowych wykładzin pod-łogowych oraz wymianę mebli. Szat-nie i ubikacje zostały dostosowane dopotrzeb dzieci przedszkolnych. Odre-montowano również pomieszczeniejadalni szkolnej. Ponadto przy budyn-ku szkoły postawiono blaszany garażprzeznaczony na szkolonysprzęt gospo-darczy oraz wykonano prace konser-watorskie przy placu zabaw wraz z wy-mianą piasku.

2. Przy Szkole Podstawowej w Bła-żowej wykonano plac zabaw o po-wierzchni około 136 m2. Na wykona-nej podbudowie placu ustawiono ze-staw zabawowy TWIERDZA z wie-życzkami, urządzeniami zabawowo-sprawnościowymi typu: zjeżdżalniaspiralna, zjeżdżalnia prosta, ściankawspinaczkowa, pomost, liczydło, tabli-ca do pisania. Do wykonania pozostała

INWESTYCJE W GMINIEwylewana nawierzchnia bezpiecznaz gumy.

3. Przy dofinansowaniu w kwocie10 000,00 zł w ramach Podkarpackie-go Programu Odnowy Wsi na lata2017-2020 urządzono plac zabaww miejscowości Lecka. Plac zabawo nawierzchni piaskowej wyposażonyzostał w karuzelę krzyżową, huśtawkęwahadłową podwójną, bujak pojedyn-czy, bujak podwójny oraz zestaw zaba-wowy Dejzi i Hyzio. W najbliższymczasie zostaną zamontowane ławkii kosze na śmieci oraz cały teren zosta-nie ogrodzony.

4. W dniu 10. 08. 2017 roku pod-pisano umowę z firmą KLIMA na zre-alizowanie zadania pn.: „Wewnętrzainstalacja gazowa i kotłownia o mocy139 kW pracująca na cele c.o. budyn-ku sali widowiskowej i GminnegoOśrodka Kultury w Błażowej”.Inwe-stycja realizowana przy wsparciu fi-nansowym z Wojewódzkiego Fundu-szu Ochrony Środowiska i Gospodar-ki Wodnej w Rzeszowie w kwocie60 000,00 zł.

5. W dniu 23.08.2017 roku podpi-sano umowę z firmą FRATERIS Ma-ciej Pawlica z siedzibą Wola Zarczyc-ka na malowanie 5 kominów i połacidachu wraz z rynnami poziomymi nabudynku Ochotniczej Straży Pożarnejw Błażowej.

6. Zakończono prace przy zagospo-darowaniu skweru w centrum Błażo-wej. Przy wcześniej zamontowanym in-fokiosku ułożono chodniki z kostkibrukowej, zamontowano nowe ławkii oświetlenie oraz posadzono nową ro-ślinność.

7. Początkiem września przed bu-dynkami Urzędu Miejskiego i Gmin-nego Ośrodka Kultury w Błażowej za-montowano aluminiowe maszty flago-we z zamkiem i windtrackerem.

8. Zakończono kolejny etap rewita-lizacji parku miejskiego w Błażowejpolegający na wybudowaniu altany par-kowej oraz zamontowaniu dodatkowe-go oświetlenia.

9. W centrum Błażowej obok DomuParafialnego zakończono prace przybudowie nowego placu postojowego.I etap budowy polegający na położeniunawierzchni kamiennej wykonał Za-kład Usług Budowlano-Transporto-wych Mazur Roman z siedzibą w Futo-mie.

10. Od 1 września 2017 roku na te-renie miasta Błażowa funkcjonują dwanowe przystanki PKS: Błażowa ul. Mły-narska i Błażowa Park.

11. 31 sierpnia 2017 roku marsza-łek województwa podkarpackiego po-informował o wynikach naboru pro-jektów wybranych do dofinansowaniaw ramach osi priorytetowej III Czystaenergia działanie 3.1 Rozwój OZE– projekty parasolowe RegionalnegoProgramu Operacyjnego Wojewódz-twa Podkarpackiego na lata 2014-2020.

Partnerski wniosek złożony wrazz Miastem Przeworsk uplasował się na7 pozycji spośród 69 złożonych wnio-sków przez ponad 150 gmin wojewódz-twa. Wspólny projekt został ocenionypozytywnie na wszystkich etapach oce-ny i uzyskał bardzo wysoką liczbę punk-tów – 85,63 pkt. na 100 możliwych, cozagwarantowało otrzymanie dotacji narealizację projektu.

12. W celu poprawy bezpieczeństwamieszkańców oraz zmniejszenia prze-stępczości na terenie Błażowej zainsta-lowano system monitoringu. W ramachsystemu zamontowano kamery obej-mujące swym zasięgiem główne ulicemiasta.

13. W drodze przetargu nieograni-czonego wyłoniono wykonawcę, tj.STRABAG Sp. z.o.o z siedzibąw Pruszkowie na zrealizowanie zada-nia pn.: Przebudowa drogi „Granicz-na” działka nr ewid. 520 w km 0+000do 0+400 w miejscowości Leckauszkodzonej przez intensywne opady.Planowany termin realizacji inwesty-cji do 17.11.2017 roku.

14. W drodze przetargu nieograni-czonego wyłoniono wykonawcę, tj.Usługi Koparko Ładowarka Mieczy-

9Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

sław Jamioł z miejscowości Białka nazrealizowanie następujących zadań:

1) Przebudowa drogi gminnej do-jazdowej do gruntów rolnych w km0+000 do 0+640 (działka nr ewid.1370 obręb ewid. Błażowa Górna).

2) Przebudowa drogi gminnej do-jazdowej do gruntów rolnych na dział-ce nr ewid. 331/1 w km 0+000 do0+445 i działce nr ewid. 313/3 w km0+000 do 0+135 (obręb ewid Kąko-lówka).

Planowany termin realizacji w/winwestycji do 20.10.2017 roku.

3) W dniu 04.09.2017 roku ogło-szono przetarg nieograniczony pn.:Przebudowa drogi gminnej dojazdowejdo gruntów rolnych na łącznej długo-ści 560 mb (działki nr ewid. 2971,3095, 3094/1, 3088 obręb ewid. Futo-ma).Planowany termin realizacji inwe-stycji do dnia 06.11.2017 roku.

15. Końcem sierpnia ogłoszonoprzetarg na roboty budowlane pn. „Bu-dowa drogi gminnej Kąkolówka – WolaKąkolowska nr 108096R w km 0+800do 1+780 w miejscowości Kąkolów-ka”. Planowany termin realizacji inwe-stycji do 10.11.2017 roku.

16. Trwają prace przy przebudowiedrogi powiatowej w Futomie. Na od-cinku ponad 5 km zostanie położonanowa nawierzchnia asfaltowa, powsta-nie 2 km chodnika dla pieszych, udroż-

nione zostaną przydrożne rowy orazumocnione usuwiska. Inwestorem pracjest Starostwo Powiatowe przy dofinan-sowaniu z Programu Rozwoju Obsza-rów Wiejskich Urzędu Marszałkow-skiego Województwa Podkarpackiego.Przewidywany termin zakończeniaprac to koniec października 2017 roku.

17. Trwają prace przy przebudowiei umocnieniu usuwiska na drodze1426R Błażowa – Piątkowa – Harta.Przewidywany termin otwarcia drogidla ruchu nastąpi 25 września 2017roku.

18. Zarząd Dróg Powiatowychw Rzeszowie rozpoczął zadanie pn.„Rozbudowa drogi powiatowej Nr1422R Borek Stary – Błażowa – Ujaz-dy, polegająca na rozbiórce istniejące-go i budowie nowego obiektu mosto-wego przez rzekę Strug w miejscowo-ści Borek Stary w km 0+400 wrazz dojazdami w km od 0+311 do0+452”. W związku z powyższym wewrześniu 2017 roku nastąpi zamknię-cie odcinka drogi powiatowej w miej-scowości Borek Stary obok cmentarza.

19. Ponadto dobiegły końca najpil-niejsze prace remontowe i naprawy bie-żące w poszczególnych miejscowo-ściach w naszej gminie.

Jadwiga Odój

SANOK PO LATACH

Pamięci malarkiJolanty Jakimy-Zerek

Błękitna kopuła niebarozpala lipcowe południeRozjarzony Sanodwija zakolai płonące horyzonty

Nadrzeczna ciszadźwiga sięjak mgła bezbrzeżnego śwituWznosiszmaragdowy szum rzekina dosłoneczne stoki wzgórzi cała przestrzeń zakwitazłotą jabłonią

Ta rzekaobrzeżona własnym niepokojemTwoim i moim głosembez przerwy toczykrajobrazy jak koław zieleń w szafirw purpurę w białe złoto

Zawieszonena wysokiej skarpieświatła miastaniczym latarenkidalekich gwiazdlśnią blaskiemkościelnych wieżi bram ikonostasówze starych cerkwiwpisanychjak echo od Rusiw modlitewny zaśpiewzamkowego wzniesienia

Rozpędzony pociągmija zorzę wieczorną

Mieczysław A. Łyp

PO PIÊÆDZIESI¥TCE

Gdy człowiek w lustrze twarzswą bada,Częstokroć chciałby krzyknąć:Biada!Lecz w końcu się odwraca tyłemI mówi: – Nic się nie zmieniłem!

Jan SztaudyngerRemont osuwiska w Piątkowej.

10 Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

INWESTYCJE W GMINIE

Rozpoczęła się przebudowa drogi powiatowej w Futomie. Na odcinku ponad 5 km zostanie położona nowa nawierzchnia asfaltowa,powstanie 2 km chodnika dla pieszych, udrożnione zostaną przydrożne rowy oraz umocnione usuwiska. Inwestorem prac jest StarostwoPowiatowe przy dofinansowaniu z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podkarpackiego.

Przewidywany termin zakończenia prac to koniec października 2017 roku.

W ramach Podkarpackiego Programu Odnowy Wsi na lata 2017-2020 podpisałem w Departamencie PROW Urzędu MarszałkowskiegoWojewództwa Podkarpackiego umowę na dofinansowanie placu zabaw dla dzieci w miejscowości Lecka. Całość inwestycji to kwota

41 tys. zł – dofinansowanie wynosi 10 tys. zł.

Zakończyliśmy prace przy budowie nowego placu postojowego w centrum Błażowej przy Domu Parafialnym. Z racji tego, iż nie zostałyjeszcze naniesione oznaczenia dotyczące organizacji ruchu, prosimy wjeżdżać od strony starego parkingu od strony kościoła, a wyjeżdżać

przy Domu Parafialnym. Na razie została położona nawierzchnia kamienna, która w przyszłym roku zostanie zamieniona na kostkę.

11Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

UROK STARYCH FOTOGRAFII

Któż się nie kocha w starych fotografiach? Album zestarymi fotografiami, szczególnie tymi w kolorze sepii, jestjak film z epoki niemego kina. W wielu domach znajdują sięalbumy z bardzo starymi zdjęciami. Często są to zdjęcia nie-znane nikomu spoza rodzinnych kręgów. Gdy oglądamy starefotografie sprzed lat, czuje się sentyment do minionej epoki,a z nim budzi się gdzieś zaczajona wyobraźnia. I uśmiecha-my się do ludzi ze starych fotografii, które zobaczyliśmy poraz pierwszy. Na jednym dama w odświętnej, sztywnej sukni,na innym dżentelmen ze śmiesznymi wąsami, na zdjęciachzbiorowych dłonie fotografowanych spoczywają na kola-nach... Każde zdjęcie osnute jest jakąś historią. Przy ich oglą-

daniu samoistnie układają się opowieści. Stare fotografiemają swój wyjątkowy urok i są swego rodzaju skarbem, dzię-ki któremu możemy „poznać” naszych przodków i ich hi-storie. Oni żyli na tej ziemi, kochali, zmagali się z codzien-nością podobnie jak my dzisiaj. Stare zdjęcia stanowią zapisrzeczywistości sprzed wielu, wielu lat. Chata kryta strzechą,wiejskie podwórko, wakacje na wsi, pochód pierwszomajo-wy, Komunia Święta, pogrzeb, wesele... Pokazywaliśmy jewielokrotnie w „Kurierze”.. Ktoś może powiedzieć, że tojuż zamierzchła przeszłość i będzie miał rację, ale czasemjednak warto, a nawet wypada obejrzeć się za siebie. W zbio-rach wielu rodzin również znajdują się takie albumy i ostat-nio skanuję zawarte tam fotografie, jeśli ktoś je udostępni.Robię to, by móc zachować je dla potomności i podzielićz wszystkimi, którzy również są oczarowani wyjątkowościązawartych tam ujęć. W ten sposób nie zaginie pamięć o lu-dziach, którzy tu żyli przed laty. Fotografując ludzi i wyda-rzenia mam świadomość, że za kilkadziesiąt lat ktoś, ktobędzie oglądał te zdjęcia, pewnie uśmiechnie się, a możewzruszy?

Jeśli również mają Państwo w swoich domach „histo-ryczne” zdjęcia i mogą się nimi podzielić, to serdecznie za-praszam do biblioteki. Zdjęcia zostaną zeskanowane za zgodąwłaścicieli i zwrócone im, a następnie umieszczone na stro-nie internetowej błażowskiej biblioteki.

Jakub Heller

Gdy oglądamy stare fotografie sprzed lat, czuje się sentyment do minionej epoki.

STARE ZDJÊCIA NADAL ̄ YJ¥– CD.

12 Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

Kazimierz od Niepokalanego Po-częcia NMP – Józef Rybka. Ur. 8 II1854 w miejscowości Błażowa (Galicja),w diecezji przemyskiej. Był synem Ka-

spra, rolnika i Zofii z domu Kruczek.Wstąpił najpierw do zakonu karmelitówdawnej obserwy, gdzie otrzymał imięzakonne Bruno. Święcenia kapłańskieprzyjął 31 VII 1878 we Lwowie, a na-stępnie został przeniesiony do klaszto-ru w Krakowie na Piasku. Pełniąc po-sługę kapłańską w pobliskim klasztorzekarmelitanek bosych przy ulicy Łobzow-skiej, dowiedział się o zabiegach, mają-cych na celu odnowienie życia zakon-nego w klasztorze karmelitów bosychw Czernej. Wkrótce podjął decyzję przej-ścia do zakonu karmelitów bosych. Już28 XI 1878 kapituła nowicjackiegoklasztoru w Grazu wyraziła zgodę nawarunkowe jego przyjęcie. Po uzyska-niu indultu Stolicy Apostolskiej poje-chał do Grazu i w tamtejszym klaszto-rze 11 V 1879 rozpoczął kanonicznynowicjat, natomiast rok później, 12 V1880, złożył śluby proste. W Grazu po-został przez kolejne dwa lata. Biorąc poduwagę jego wcześniejszy pobyt w zako-

KAZIMIERZOD NIEPOKALANEGO

POCZÊCIA NMP– JÓZEF RYBKA (1854-1919)

nie karmelitów trzewiczkowych oraz zewzględu na małą liczbę ojców tworzą-cych kapitułę konwentu w Grazu, defi-nitorium generalne już 15 XI 1880udzieliło mu prawa głosu czynnegow kapitule. Przed miejscową kapitułąklasztorną złożył egzamin z teologiimoralnej i został aprobowany do słucha-nia spowiedzi (28 X 1881), pełnił takżefunkcję bibliotekarza (od 1881).

Dn. 7 VIII 1882 wyjechał z Grazui udał się jako konwentualny do klaszto-ru w Czernej, gdzie następnie przebywałprzez 12 lat. Dn. 11 V 1883 złożył profe-sję uroczystą, a 17 III 1884 definitoriumgeneralne przyznało mu prawo głosubiernego w kapitule. Jako jeden z nie-licznych ojców, którzy mogli w pełni za-

angażować się w posługę duszpasterską,pracował na tym odcinku bardzo inten-sywnie, także w okolicznych parafiach.Ogrom pracy oraz wymagania obserwyzakonnej doprowadziły do wyczerpaniai stąd w 1889 wyjechał na pięć miesięcydo klasztoru w Györ w celu leczeniai odpoczynku (22 VII – 22 XII). W klasz-torze pełnił nadto obowiązki prokurato-ra (1883-1889) i był II egzaminatorem

(1888-1891). Kapituła prowincjalna,obradująca w dn. 17-23 IV 1891 w Lin-zu, wybrała go (20 IV) przeorem klasz-toru w Czernej. W czasie sprawowaniatego urzędu zapadła bardzo ważna dlarozwoju zakonu w Galicji decyzja zało-żenia domu zakonnego w Wadowicach.To on zaproponował, by założyć klasz-tor z juwenatem dla przyszłych kandyda-tów do zakonu, miał też duży udziałw poszukiwaniu miejsca na tę fundację.Kończąc trzyletnią kadencję przeora,wziął udział w kapitule prowincjalnejw dn. 13-18 IV 1894 w Linzu. Powierzo-no mu funkcję wizytatora miejsc na nowefundacje, a z nominacji prowincjała zo-stał teraz przełożonym (prezesem) domuzakonnego w Wadowicach. Kiedyw 1895 ważyły się losy tej placówki, na-leżał do zdecydowanych jej obrońcówi dokładał wszelkich starań, aby znaleźćw mieście odpowiednie miejsce na bu-dowę regularnego konwentu, później zaśpoświęcił kamień węgielny pod nowyklasztor (31 VIII 1897). Obowiązki prze-łożonego w Wadowicach pełnił przez trzylata. Po kapitule prowincjalnej roku 1897został mianowany prefektem wychowan-ków zakonnego juwenatu w Wadowicach.Funkcję tę pełnił z dużym zaangażowa-niem przez sześć lat, starając się o du-chowy, intelektualny i fizyczny rozwójpodopiecznych. Równocześnie pracowałna niwie duszpasterskiej, zwłaszcza gło-sząc kazania i prowadząc rekolekcje. Dn.8 V 1903 prowincjał przeniósł go doklasztoru w Grazu. Według opiniio. Romualda Kućki, było to przeniesie-nie dyscyplinarne. Tenże ojciec w swojej„Kroniczce domowej” odnotował, że30 I 1904 o. Kazimierz opuścił samo-wolnie klasztor w Grazu i udał się doswojego siostrzeńca, ks. Błażewskiego,proboszcza w diecezji przemyskiej. Na-tomiast br. Izydor Wojdarski w „Kronicz-ce prywatnej” podał następującą informa-cję: „W. O. Kazimierz, który opuściłklasztor w Grazu 30 I 1904 roku, dokądbył posłany z Wadowic, po dwudziesto-miesięcznym pobycie w habicie na świe-cie, przeważnie w Zakopanem, powróciłw końcu września 1905 r. do klasztorunaszego w Wiedniu”. Rzeczywiście,w następnych latach katalogi prowincjiodnotowują jego obecność w klasztorzewiedeńskim (1906-1908). Po pięciolet-

Kazimierz Rybka (1854 – 1919).

Maria Bęben z domu Rybka.

13Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

nim pobycie w klasztorach austriackichwrócił do Wadowic 29 IV 1908. Tu odrazu włączył się w nurt pracy duszpaster-skiej, lecz już pod koniec roku zasłabł naskutek przeziębienia w kościele i choro-wał przez półtora miesiąca. Nie czuł sięjednak w klasztorze wadowickim dobrze,

co doprowadziło do tego, że 17 I 1910udał się do rezydującego w Wiedniu pro-wincjała, który wyznaczył mu na miejscestałego pobytu klasztor w Grazu. 24 VIII1911 powrócił do Wadowic i przebywałtam również w dniu ustanowienia semi-prowincji polskiej (19 X 1911).

Zmarł 10 XII 1919 w Berdyczowie.

Źródło: http://absta.pl/karmelici-bosi-w-klasztorach-polskich.html?page=32

Wyszukał Jacek Kaszyński,Radmomsko

W związku z przypadającą 78. rocz-nicą wybuchu II wojny światowejchciałbym przypomnieć pewną potycz-kę polskich żołnierzy wrześniowychz oddziałami niemieckiego Wehrmach-tu, która miała miejsce właśnie10 września 1939r. na odcinku dzisiej-szej ul. Armii Krajowej, a dokładniejod parku miejskiego do skrzyżowaniadróg na cmentarz (ul. ks. Markiewicza),czyli pomiędzy dzisiejszym stadionemsportowym a budynkiem dawnej szko-ły podstawowej, przemianowanej póź-niej na internat.

Dzięki nowym źródłom pisanym,jak i fotograficznym, będziemy moglilepiej poznać ówczesne wydarzenie.

Wiadomości o wybuchu wojny ob-wieściły w naszych stronach samolotyniemieckie bombardujące lotniskow Krośnie oraz naloty na Tarnów, Dębi-cę, Jasło. Pierwsze bomby spadły naRzeszów prawdopodobnie 3 września.Skierowane były na dworzec i linię ko-lejową Lwów-Kraków.1

Do Błażowej i sąsiednich wsi przy-bywali mieszkańcy zachodnich woje-

NIEDZIELNA POTYCZKA W B£A¯OWEJ10 WRZEŒNIA 1939 r.

wództw, którzy w ucieczce przed Niem-cami szukali tutaj schronienia.

9 września pierwszy raz pojawiłysię w Błażowej na głównej drodze pro-wadzącej do Rzeszowa, stanowiącezwiad, niemieckie opancerzone auta,a w ślad za nimi długa kolumna zmo-toryzowanej armii (czoło 4 DL – dy-wizja lekka, składająca się główniez Austriaków – patrz mapa), któreprzez Błażowę jechały w kierunkuŁańcuta i Dynowa (dzisiejsza ul. ks.Markiewicza i w górę na cmentarz natzw. trakt łańcucki).2

Natomiast w dniach 8-12 wrześniaprzez Pogórze Dynowskie na południeod Błażowej wycofywały się z frontu nawschód dwie polskie jednostki: 11 Kar-packa Dywizja Piechoty (KDP) wcho-dząca w skład Armii „Karpaty” (od6 września Armia „Małopolska”)i 24. Dywizja Piechoty (DP).3

9 września 1939 r. 11 KDP usytu-owała się obronnie w rejonie Baryczy(patrz mapa). Tego samego dnia na od-cinku szosy Ujazdy – Kąkolówka – Ba-rycz doszło do potyczki 11 KDP z czo-

łem kolumny zwiadu 4 DL. Jednako tym wydarzeniu innym razem.

Natomiast następnego dnia rankiemw niedzielę 10 września 1939 r. ppor.Edmund Szczot, dowódca stojącegow Baryczy plutonu kolarzy 49 pp (pułkpiechoty) 11 KDP otrzymał rozkazprzeprowadzenia rozpoznania Błażoweji stwierdzenia, czy nie ma tam Niem-ców.

Opis tej akcji na podstawie szczegó-łowej relacji ppor. Szczota zanotowałznany poeta i prozaik Kazimierz Wie-rzyński, stąd ma ona nietypowy, literac-ki charakter.

Miałem przed sobą – opowiadał mi– (pisze K. Wierzyński – J.M.) – dzie-sięć do dwunastu kilometrów do zro-bienia. Była ósma rano. Zrzuciłempłaszcz, torbę oficerską i maskę, niepo-trzebne rzeczy do takiego zadania, wzią-łem rewolwer, granaty obronne i kom-pas. Ochotników na wypad okazało sięza wielu. Gdy zawołałem: „Idziemy narozpoznanie, kto pójdzie ze mną?”, zgło-siła się cała kompania. Wybrałem sobietrzydziestu chłopa, byli to wszystko

Na zdjęciu na pierwszym planie żołnierz Wehrmachtu w stopniusierżanta, widoczna droga to dzisiejsza ul. Armii Krajowej odstrony boiska sportowego, w oddali palące się domy Błażowej.

Zbiory prywatne Mateusz Wolanin.

Na zdjęciu ulica Armii Krajowej zdjęcie zrobione od stronydzisiejszej piekarni, w oddali po prawej budynek pana Bednarza,

dalej wieże kościoła i dym z palących się domów.Zbiory prywatne Konrad Drewniak.

14 Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

ludzie szkoleni przeze mnie w czasiepokoju. Z broni maszynowej zabraliśmyze sobą jeden karabin maszynowy i je-den karabin przeciwpancerny.

Obejrzałem moich ludzi, próczmnie szedł jeszcze jeden oficer, podpo-rucznik A., wszystko było w porządku.Wyszliśmy z Baryczy przez przysiółekNowinki, bezdrożami, skrycie, omijajączabudowania(...)Wybrałem drogę nawprost, żeby dotrzeć do Błażowej jaknajprędzej. Posuwaliśmy się wpadlina-mi strumyków, przez pofałdowany te-ren, przebiegając od wzgórza do wzgó-rza, osiągając horyzont po horyzoncie.Orientowałem się według kompasu,mapy nie było.

Moi strzelcy szli jak na ćwiczeniach.Szperacze raz po raz dawali ręką znak,że nieprzyjaciela nie widać. [...]

Przeszliśmy tak pięć kilometrów– Niemców nie ma, sześć – Niemcównie ma, osiem – Niemców nie ma.Wreszcie zbliżyliśmy się do Błażowejna odległość dwu kilometrów. Pełzającbruzdami po kartofliskach, wyszliśmyniewidocznie na gołe wzgórze. Na jegoszczycie ustawiłem erkaem.4 Żołnierzezalegli w niewykopanym jeszcze poluziemniaczanym. Postanowiłem przyj-rzeć się Błażowej. Przez lornetkę widzia-łem dokładnie całe miasteczko. [...] Mia-steczko przecinała szosa, jak daleko się-gnąć można było wzrokiem, w obie stro-

ny, w prawo i w lewo, nie zauważyłemna niej żadnego ruchu.

Postanowiłem zejść niżej i dotrzećmiędzy domostwa. Jeśli mimo wszystkosą tam Niemcy i śpią ukryci – pomyśla-łem – sprawimy im lanie na dzień dobry.Zsunęliśmy się ze szczytu i schowani zawzgórze zaczęliśmy schodzić. [...]

Wreszcie weszliśmy do Błażowej.Stuk butów wywołał z ukrycia pierw-szych mieszkańców. Byli bardzo prze-jęci naszym zjawieniem, witali nas ser-decznie. Każdy donosił nam, co widział.Pewien rezerwista, stojąc na baczność,zameldował mi: „Przeszło tędy kołoczterysta czołgów i samochodów pan-cernych.”5 Cyfra ta wydawała się mi zawysoka, ale nic konkretnego nie mogłemustalić. „Szli tędy, szli – mówili mi inni –Od wczoraj przez całą noc do rana”. [...]

Rozmyślałem, co robić. Zadaniebyło właściwie skończone. Stwierdzi-łem, że Niemców w Błażowej nie ma.Mogłem wrócić do dowódcy i zameldo-wać mu o dokonanym rozpoznaniu. Alewłaściwie znaczyło to tyle, co wrócićz niczym. Przyszło mi na myśl, że jeżeliNiemcy ciągnęli tędy nocą w takiej ma-sie, to i w dzień może coś nadjechać.Może gońcy grupy żywnościowej, możeco innego. Warto by zasięgnąć u nichjęzyka. Postanowiłem zostać tu i urzą-dzić zasadzkę. Żołnierzom w to graj. [...]

Rozejrzałem się dookoła i natych-miast wybrałem odpowiednie miejsce.Tuż przed miasteczkiem, przed pierw-szymi domostwami, szosa idąca od stro-ny Rzeszowa, to znaczy z kierunku, skądmogli nadciągnąć Niemcy, widocznabyła jak na dłoni. Miałem stamtąd polewidzenia i ostrzału na jakieś pięćset kro-ków. Stała tam z jednej strony szosykarczma, z drugiej naprzeciwko szkoła.Postanowiłem w tym miejscu zbudowaćfortecę, zobaczy Pan jak wspaniale wy-padła.

Tuż przy szosie koło karczmy rosłydwa drzewa tak blisko schodzące siępniami, że można było umieścić mię-dzy nimi karabin. W tym naturalnymłożysku ustawiłem nasze cudo przeciw-pancerne. 6 Obok karczmy, za sągiemporąbanych drew, ukryłem dziesięciustrzelców i dowództwo nad nimi odda-łem podporucznikowi A. Naprzeciw podrugiej stronie szosy zebrałem resztęludzi pod moim dowództwem. Mieli-śmy przy sobie szkołę, przed którą stałpłot i rząd kukurydzy. Ustawiłem tamstrzelców, każdy wybił sobie miejsce naostrzał. Na dobrą sprawę już teraz mo-

Źródło: B. Prugar-Ketling „Aby dochować wierności”.

Mapa WIG 1938 r.

15Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

gliśmy mieć w saku każdego, kto znala-złby się na szosie, ale na tym nie koniec.

W przejściu od szosy do szkoły po-łożony był nad przydrożnym rowemmały mostek. W rowie ukryłem trzechstrzelców z kapralem, którym powierzy-łem nasz erkaem. Karabin leżał wprostna mostku, odpowiednio zamaskowanykurzem szosy. [...] Dwu strzelców wy-borowych wysłałem w bok, na lewo odszosy, jakie osiemdziesiąt kroków przedpozycję, by mieli ostrzał na pola, gdybyktoś uchodzący z zasadzki szukał tam-tędy drogi odwrotu. [...] Szkielet zasadzkibył gotowy, ustaliłem teraz, co kto marobić i na jaki znak [...]

Wszystko było gotowe. Czekamy.Ten i ów rozpina kołnierz, zdejmujehełm, przeciera spocone czoło. Ktośprzyniósł żołnierzom zsiadłe mlekoi chleb z masłem. Ta chwila mogła byćodpoczynkiem po porannym marszu,ale nim nie była. Za dużo oczekiwania,za wiele nerwów. Czekamy pięć, dzie-sięć minut, nie wiem ile. Nie zjadłemjeszcze mojej kromki chleba, gdy obser-wator z grupy podporucznika A. zawo-łał: „Nieprzyjaciel!”. Moi chłopcy samo-rzutnie zajęli stanowiska.

Spojrzałem na szosę, widzę kurz.Istotnie, są. Nasamprzód trzy motocy-kle, na każdym po dwu Niemców. Jadąwolno, dwadzieścia pięć kilometrów nagodzinę. Rozglądają się w prawoi w lewo, patrzą na karczmę i na szkołę.

Na ich widok przebiega mnie coś jakprąd elektryczny, serce wali mi młotem.Rzucam jeszcze raz spojrzenie na moichludzi. Patrzą na mnie, czuję ich wzrok nasobie. Tylko obsługa erkaemu nie odwra-ca głów, celowniczy przywarł już do łoży-ska, ma ich pewnie na muszce.

Patrzę znów na szosę, za motocy-klami nadjeżdża z góry, zza zakrętu, sa-mochód pancerny. Mija zarośla, jest jużna płaskim. Jeden, drugi, trzeci. Trzysamochody. Myślę, czy otworzyć ogieńzaraz, czy też podpuścić ich bliżej. [...]

Czekam, czekam, oni jadą. Motocy-kle są już pięćdziesiąt metrów przednami. Widzę twarze Niemców, rozglą-dają się badawczo dokoła. Samochodynadciągają na osiemdziesiąt metrów.Myślę sobie: teraz!

Przestaję się mocować ze sobą, do-znaję uczucia gwałtownej ulgi, krzyczę:„Ognia!”.

Drugiej sylaby tego słowa już nie sły-szę, razem z nią pada pierwszy strzał ka-rabinu przeciwpancernego. Jest idealniecelny. Na szosie wzbija się tuman kurzu.Pierwszy samochód skręca raptownie,zjeżdża do rowu i staje. Padają dalsze strza-ły. Drugi samochód skręca za poprzed-nim, wali się na niego i zalega pół w ro-wie, pół w poprzek szosy. Daję sygnałgwizdkiem, zaczynamy bić przed siebie

całą ścianą ognia. Od strony Niemcówsłychać pierwsze strzały. Jest za późnona jakikolwiek opór. Trzeci samochódstaje także ustrzelony. Motocykliści spa-dają z siodeł, z samochodów wyskakujezałoga. Kilku zostaje na szosie, kilku kryjesię w rowie pod maszynami. Paru uciekaw pole, na lewo od nas ku zagajnikowi.Dwu moich strzelców wysuniętych na-przód bierze ich na cel. Stają odsłonięcina stanowiskach i biją bez pudła, nie dar-mo są wyborowi.

Pusta przed chwilą szosa toniew kurzu i zamęcie. Wołam do żołnierzy:

„Salwa granatami i naprzód. Hurra!”.W dymie granatów dobiegamy do mo-tocykli i samochodów. Jeden strzeleckładzie się na szosie i strzela pod samo-chód. Kończymy rozpoczęte dzieło takszybko, jak je zaczęliśmy.

Wyjmuję z samochodów torby i teki,jeden rzut oka przekonuje mnie, że są toplany operacyjne. W nagłówku czytam:„Rozkaz z dn. 10 września, godz. 7:05”.A więc wydany na godzinę przed naszymwymarszem z Baryczy. Natychmiastodsyłam zdobyte materiały przez pod-chorążego z dwoma strzelcami do do-wódcy dywizji. Nie mamy wiele czasu.Słyszę strzał artyleryjski, przed karczmąwzbija się w górę słup ziemi. Niszczy-my sprzęt granatami, na szosie wybu-cha pożar, płoną motocykle i samocho-dy. Dokoła leżą Niemcy. Najstarszyszarżą jest podpułkownik7, obok samo-chodów kilku wyższych oficerów, niktnie żyje. Artyleria strzela dalej, wycofu-jemy się na wzgórze. Zbieram moichludzi, przebiegam ich wzrokiem, liczę,

czy kogo mi nie brak. Nie, są wszyscy,nie ma żadnych strat. Wielka radość,otucha, uściski. Wracamy spokojnie,nieprzyjaciel nas nie ściga. O dwunastejmateriały były w ręku dowództwa dywi-zji, niedługo potem przyszedłem ja zeswoim oddziałem.8

Ta niewielka potyczka miała dużeznaczenie dla strony polskiej ze wzglę-du na to, że umożliwiła poznanie aktu-alnego położenia i niemieckich planówoperacyjnych. Zdobycie tych doku-mentów – napisał w swoich wspomnie-niach dowódca 11 KDP płk Bronisław

16 Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

Prugar-Ketling – miało dla nas nieoce-nioną wartość. W warunkach, gdy niedysponowaliśmy ani jednym samolotemrozpoznawczym, ani specjalnymi środ-kami zwiadowczymi, tego rodzaju wia-domości, były jedynym pewnym elemen-tem, na którym wyższy dowódca mógłopierać ocenę położenia i powziąćtrafną decyzję. Toteż zdając sobie spra-wę z ważności tych dokumentów, prze-

Szkoła Podstawowa w Błażowej.

1 J. Majka, Garnizon Rzeszów w latach 1918-1939 r., Rzeszów 2005, s. 277.2 R. Brzęk-Piszczowa, Błażowa dawniej i dzisiaj,Rzeszów 1978, s. 163.3 J. Majka, Wrzesień 1939 r. w rejonie Dynowa wrelacjach polskich oficerów, „Rocznik historycz-ny Dynowiana” 2015, nr. 2, s. 295.4 Ręczny karabin maszynowy.5 Podawana tu liczba niemieckich pojazdów jestznacznie zawyżona.6 Karabin przeciwpancerny „Ur” wzór 35.7 Poległym był ppłk Franz Guldenberg, dowódca3 dywizjonu 109 pułku artylerii ciężkiej, przy-dzielonego do 4 Dywizji Lekkiej.8 J. Majka, Wrzesień 1939 r. w rejonie Dynowaw relacjach polskich oficerów, „Rocznik histo-ryczny Dynowiana” 2015, nr. 2, s. 299-302.9 Tamże, s. 303.10 R. Brzęk-Piszczowa, Błażowa dawniej i dzi-siaj, Rzeszów 1978, s. 164.11 R. Dalecki, Armia Karpaty 1939, s. 224.

Artyleria Wehrmachtu ostrzeliwująca Błażowę, w oddali kościół i dym z palących się domów.Zbiory prywatne Konrad Drewniak.

Fot. ze zbiorów Ryszarda Daleckiego.

słałem je natychmiast do dowództwagrupy.9

Po wycofaniu oddziału wojska pol-skiego z Błażowej, Niemcy w odweciepociskami zapalającymi i artylerią spa-lili i zniszczyli ok. 20-30 zabudowańmieszkalnych i gospodarczych (patrzzdjęcia). A oto relacja ustna z 1969 r.Kazimierza Rybki z Błażowej, świadkaopisywanych wydarzeń, cyt.:

„Pociski z dwóch dział spaliływ Księżych Budach (dziś ul. Lutaka)m.in. dom Marii Rybki i zabudowaniagospodarcze (w stajni spłonęła córka wła-ścicieli domu), magazyny ze sprzętemtkackim Marcina Brzęka, gumna plebań-skie oraz domy w Dziale (dziś ul. Dzia-łowa i ul. Zielona) i Górnej Błażowej.

Strzelano także w stronę Ujazdi góry Patrii, gdzie według rozpoznanialotniczego wroga znajdowało się więk-sze zgrupowanie polskiego wojska.10

W godzinach popołudniowych10 września wozy pancerne 4 DL wje-chały do miasteczka. Rozpoczęły siętrudne lata okupacji.

Odziały armii „Karpaty”, w tym11 KDP, walcząc w najcięższych warun-kach od pierwszego dnia wojny aż do22 września wykazały wiele hartu i mę-stwa. Niemieckiej przewadze technicz-nej przeciwstawiła się polska wola wal-ki i gotowość poniesienia wszelkichofiar dla dobra Ojczyzny.11

Dzięki tym relacjom naocznychświadków mogliśmy sobie jedynie wy-obrazić jak to wszystko wyglądało. Dziśza pomocą Internetu, pojawiły się w ubie-głym roku dwie fotografie, a w tym rokujedna, wykonane przez nieznanego żoł-nierza Wehrmachtu z 4 DL podczas ob-strzału Błażowej z 10 września 1939 r.

Tylko dzięki współpracy udało sięnapisać ten artykuł. Dziękuję żonie Ka-rolinie oraz kolegom, którzy zgodzili sięudostępnić po raz pierwszy publikowa-ne zdjęcia, a mianowicie KonradowiDrewniakowi, Mateuszowi Wolaninowioraz Hubertowi Synosiowi, JakubowiHellerowi, Mateuszowi Sieńce.

Paweł Kołodziej

17Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

... w pierwszą niedzielę sierpnia, już po raz jedenasty, w trasępo gminie Błażowa wyruszył peleton uczestników Rodzinne-go Rajdu Rowerowego. Ponad 170 osób zapisanych, blisko16-kilometrowy odcinek pokonany rowerem przy nieco ka-pryśnej pogodzie, pełen atrakcji dla najmłodszych piknikw błażowskim parku, plenerowe kino letnie i taniec ognia– to wszystko w ramach XI. Rodzinnego Rajdu Rowerowegoi Pikniku Integracji Rodzinnej, które odbyły się w 6 sierpnia2017 r. w Błażowej.

Jeszcze zanim peleton ruszył spod GOK w Błażowej, każ-dy z uczestników został wpisany na listę. Rajd otworzył i dałznak do startu burmistrz Błażowej Jerzy Kocój – pomysło-

dawca i inicjator wydarzenia. Nim jednak uczestnicy ruszyli,policjanci z Komisariatu Policji w Dynowie, a także zaprzy-jaźnieni członkowie Przeworskiego Koła Turystyki Rowero-wej „Leliwa”, przekazali uczestnikom kilka słów o zasadachporuszania się na trasie i bezpieczeństwie na drodze.

Krętymi drogami, lekko pnącymi się pod górę, dotarli-śmy do przystanku turystycznego na Czerwonkach. Po krót-kim odpoczynku i zastrzyku energii w postaci pieczonej kieł-baski i napojów, ruszyliśmy dalej. I znów pod górę. Wszystkojednak po to, by potem było już tylko łatwiej. Zmęczenie coniektórych wynagradzało piękno otaczającej przyrody i ma-lownicze widoki, a swoisty mikroklimat panujący w lesie po

ABY TRADYCJI STA£O SIÊ ZADOŒÆ....przelotnym deszczu sprawiał, że było czym oddychać. W tymmiejscu warto dodać, że ukształtowanie gminy Błażowa spra-wia, iż cały jej obszar to nieodkryty raj dla turystyki rowero-wej, szczególnie dla szczęśliwych posiadaczy rowerów gór-skich, dla których żadna droga nie jest zła, a nawet im gor-sza,... tym lepsza. A na rowerze można dotrzeć wszędzie.

Ostatni etap już tylko w dół. Niby łatwo i przyjemnie, jed-nak w tak dużej grupie uczestników trzeba zachować dużąostrożność, bo o kraksę wcale nie było trudno. Obyło się jed-nak bez przeszkód i wszyscy szczęśliwie dotarli do błażow-skiego parku, gdzie zabawa trwała już w najlepsze. Niezwykleżywiołowy animator Tomek zaprosił dzieci do zabawy. Było

naprawdę kolorowo i wesoło. Organizatorami Pikniku Inte-gracji Rodzinnej była Fundacja Generator Inspiracji orazGKRPA w Błażowej. Piknik odbył się w ramach projektuKlub Integracji Rodzinnej Ratatuj dofinansowanego z budżetuWojewództwa Podkarpackiego – Regionalnego Ośrodka Po-lityki Społecznej.

Jak każdego roku, podczas tej imprezy przyszedł czas nanagrody dla uczestników rajdu. Tradycyjnie główną wygranąbył rower górki ufundowany przez firmy USWET i ELMARz Błażowej, a także kaski rowerowe i kamizeli. Wśród nagródznalazły się również liczniki rowerowe, które zasponsorowa-ła Spółka Gospodarka Komunalna w Błażowej.

W pierwszą niedzielę sierpnia, już po raz jedenasty, w trasę po gminie Błażowa wyruszył peleton.

Peleton uczestników Rodzinnego Rajdu Rowerowego.

18 Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

Piękny, niebieski rower trafił doMiłosza Sowy, któremu serdecznie gra-tuluję wygranej i życzę wielu przyjem-nych i bezpiecznych kilometrów prze-jechanych na dwóch kółkach.

Czekały również prezenty dla naj-młodszego i najstarszego uczestnika,tym razem dla 19-miesięcznego Julia-na i trochę starszego pana Stanisława.

Po wręczeniu wszystkich nagród bur-mistrz Błażowej podziękował uczestni-kom Rodzinnego Rajdu Rowerowego zawspólnie spęczone popołudnie, dobrązabawę i niezapomniane, pozytywnewrażenia. Zamykając rajd poprosił o bez-pieczny powrót do domów.

Słowa podziękowania padły równieżdla współorganizatorów – pracownikówGminnego Ośrodka Kultury w Błażo-wej i osób zaangażowanych w zapewnie-nie bezpieczeństwa na trasie rajdu– członkom OSP Lecka, policjantomz Dynowa, a także członkom Przewor-skiego Koła Turystyki Rowerowej „Le-liwa”.

Ciąg dalszy bloku zabaw dla naj-młodszych to m. in. bitwa na balony,bańki mydlane i przeróżne atrakcje.Podczas pikniku zabawę uświetniałafirma Passio. W specjalnym namiocie– Klinice Doktora Misia –najmłodsimogli poznać podstawy pierwszej po-mocy. Na imprezie nie zabrakło rów-nież zdrowego jedzenia. Pyszne owo-cowo-warzywne przekąski przygotowy-wała i serwowała Paulina Kawa. I znówpogoda dała znać o sobie. Deszcz niebył jednak straszny nikomu. Szybka in-terwencja organi-zatorów, kilkazmian logistycz-nych i Paddingtonzawitał na ekranieplenerowego kinaletniego.

A po seansieprzyszedł czas naostatni punkt pro-gramu, czyli wi-dowiskowy pokaz

teatru ognia w wykonaniu Fire Char-mers.

Niezwykle pozytywnym aspektemtego typu wydarzeń jest propagowaniezdrowego i aktywnego trybu życiawśród mieszkańców gminy i naszychgości. Cieszy nas tak duże zaintereso-wanie imprezą, gdyż jak sama nazwawskazuje – Rodzinny Rajd Rowerowy– pozwala na spędzenie czasu nie dośćże rodzinnie, to jeszcze na sportowo.

Do zobaczenia za rok.Kinga Wielgos

Burmistrz Błażowej Jerzy Kocój– pomysłodawca i inicjator wydarzenia.

Było naprawdę kolorowo i wesoło.

Henryk Nawłoka jast zapalonym kolarzem.

Piękny, niebieski rower trafił do Miłosza Sowy.

19Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

16 lipca 2017 roku odbyły się gmin-ne manewry pożarnicze. Organizatoremtych ćwiczeń była jednostka OSP z Piąt-kowej wraz z Zarządem Miejsko-Gmin-nym OSP. Spotkanie miało na celu

sprawdzenie mobilności jednostek, za-chowania dowódców w poszczegól-nych sytuacjach, jak i członków wybra-nych sekcji oraz najważniejszego czyn-nika, jakim jest współdziałanie w gru-pie. Strażacy musieli sprawnie posługi-wać się radiostacją, sprawdzono równieżstan techniczny sprzętu oraz umundu-rowania osobistego.

O godzinie 14.00 pod Domem Lu-dowym w Piątkowej zebrały się jednost-ki z naszej gminy: Białka, Błażowa, Fu-toma, Piątkowa, Mokłuczka, Lecka,

MANEWRY OCHOTNICZYCHSTRA¯Y PO¯ARNYCH

Nowy Borek i Kąkolówka oraz gościezaproszeni. Całemu zdarzeniu przyglą-dali się: komendant miejsko-gminny dhMaciej Pałac, obsada zmiany posterun-ku PSP w Dynowie, burmistrz Błażo-

wej Jerzy Kocójoraz zaproszeni go-ście. Po wspólnejzbiórce oraz przed-stawieniu założeńmanewrów, przystą-

piono do przegląduwyposażenia samo-chodów bojowych,sprzętu osobistegooraz sekcji. Kolej-nym punktem byłoudanie się na wyznaczone miejsce ćwi-czeń, każda jednostka musiała czekaćna swoje wezwanie. Tegoroczne manew-ry to połączenie trzech epizodów dzie-jących się w jednym czasie. Pierwszymwydarzeniem był pożar altany wraz z po-dejrzeniem obecności człowieka we-

wnątrz. Do tej akcji zadysponowanodwie jednostki – OSP Błażowa i OSPPiątkowa. Strażacy po przyjeździe namiejsce rozpoczęli akcję gaśniczą, na-stępnie w umundurowaniu osobistymweszli do środka, aby udzielić pomocyposzkodowanemu. Po przeniesieniuczłowieka w bezpieczne miejsce rozpo-częto działania udzielenia pierwszejpomocy. Jednocześnie poprzez radio-stację mogliśmy usłyszeć o drugim in-

cydencie mającym miejsce w tym samymczasie – doszło do pożaru zagajnika.Jednostki wezwane do akcji – OSP Mo-kłuczka, Lecka oraz Nowy Borek miałyutrudnione zadanie, ponieważ dotarciedo miejsca zdarzenia było utrudnione– nie było drogi dojazdowej. Kolejnym

16 lipca 2017 roku odbyły się gminne manewry pożarnicze.

Takie ćwiczenia ratowniczo-gaśnicze mają na celu szkoleniedruhów.

Dzięki tego typu manewrom strażacy sprawdzają swoją gotowośćdo akcji.

20 Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

poważnym zagrożeniem była możli-wość przedostania się ognia na pobli-skie zabudowania. Druhowie musieli nadługim odcinku zbudować linię ga-śniczą oraz przede wszystkim zadbaćo najbliższe gospodarstwa. Oprócz ga-szenia bezpośrednio miejsca pożaru,uniemożliwiali przedostanie się płomie-ni do sąsiednich domów. Trzecim zda-rzeniem było podejrzenie ulatniającegosię tlenku węgla w szkole podstawowej.Po przyjeździe na miejsce strażacyz OSP Białka, Kąkolówka oraz Futomaspostrzegli, iż drzwi są zamknięte odśrodka. Musieli poszukać innej drogiwejścia do budynku. Rota wyposażonaw sprzęt ochrony osobistej dostała siędo środka drzwiami bocznymi od saligimnastycznej. Ich głównym zadaniembyła ewakuacja dzieci znajdujących sięwewnątrz. Po wejściu do szkoły zebraliwszystkich w jednym miejscu i bezpiecz-nie wyprowadzili na zewnątrz. Podczasdalszych działań padło podejrzenie, żejeden z pracowników może znajdowaćsię w kotłowni. Strażacy musieli w za-dymionych pomieszczeniach odnaleźćposzkodowanego. Po udanych poszuki-waniach mężczyznę wyniesiono z budyn-ku i tam przeprowadzono akcję ratow-niczą. To było ostatnie z wydarzeń tego-rocznych manewrów.

Na zakończenie zarządzono zbiór-kę na placu obok szkoły podstawowejw Piątkowej. Komendant miejsko-gmin-ny podsumował ćwiczenia, mówił o za-chowaniu poszczególnych jednostek.Podkreślił, że bardzo ważny jest spokój,umiejętność powstrzymania paniki namiejscu zdarzenia oraz umiejętnośćwspółpracy między jednostkami, zwłasz-cza, gdy w grę wchodzi kilka zdarzeńmających miejsce w tym samym czasie

Następnie przedstawiciel PSP mł. kap.Krzysztof Kalamarz podziękował za za-proszenie na gminne manewry orazprzedstawił potrzeby ich organizowania.Głos zabrał także burmistrz Jerzy Ko-cój dziękując za zorganizowanie ćwi-czeń.

Dzięki tego typu manewrom straża-cy sprawdzają swoją gotowość do akcjioraz stan wyszkolenia. To niezwykleważne, by systematycznie weryfikowaćsposób działania i współpracy poszcze-gólnych jednostek, w sytuacji zagroże-nia nie ma miejsca na przemyślenia,działania muszą być podejmowane na-tychmiastowo. Ćwiczenia zorganizowa-ne w tym roku, pokazały różne sytuacjeżyciowe, niestety powstające mniej wię-cej w tym samym momencie. Niezwy-kle ważnym czynnikiem w takiej sytu-acji jest dobra koordynacja działań ra-towniczych oraz współpraca dowódcyz druhami. Był to czas na sprawdzeniesię przez poszczególne jednostki nie tyl-ko w obliczu płomieni. Gdy należy wal-czyć o życie i ratowanie człowieka,a także jego mienia. Patrzono na zacho-wanie dowódcy, umiejętność zgłaszaniastanu faktycznego wydarzeń czy też licz-by poszkodowanych do centrum dowo-dzenia. Ważną rzeczą było zachowanieprzy zdarzeniach, gdzie należało me-dycznie opatrzyć rannych. Takie ćwicze-nia ratowniczo – gaśnicze mają na celuszkolenie druhów, są także motywacjądo działania. Dążą do poprawieniasprawności działania i komunikacji mię-dzy jednostkami w obliczu różnych zda-rzeń. Niech będą zachętą, aby pomocniesiona przez druhów miała jak najlep-sze rezultaty.

dh Ewa DrewniakOSP Błażowa

ADAM DECOWSKI

FRASZKIHOJNYCzasem sam nie wiejak to się staje,że mniej zarabianiźli wydaje.

NIEZADOWOLONANie może pozbyć się żalu i złości,że wyszła za mąż jedynie z miłości.

RZECZ LUDZKACzasem i panimoże być „na bani”.

* * *Dziś w rzekach jedynieczysty obłok płynie.

ŚRODEK DOPINGOWYZbyt często się zdarza, że nasi rodacyalkoholem dopingują się do pracy.

PEWNA RÓŻNICAŁapówka? – pan wybaczy.Honorarium! – to już brzmi inaczej.

SZANSAI kamień szanse maodbić się od dna.

* * *Skarżył się zegar do kury:Oboje nie doczekamy emerytury.

EPITAFIUM UZALEŻNIONEGOINTERNAUTYChyba udaje nieboszczyka,bo nadal klika.

KIBICKibic był z niegozagorzały.Na stadion nigdynie szedł bez gorzały.

Tegoroczne manewry to połączenie trzech epizodów dziejących się w jednym czasie.

21Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

13 sierpnia 2017 r. na StadionieSportowym w Błażowej odbyła się bez-alkoholowa impreza pod hasłem „RA-ZEM DLA RODZINY”, zorganizowa-na w ramach projektu pn. „Razem dlarodziny – piknik, zabawa i profilakty-ka”. Projekt realizowany w partnerstwieprzez Akademię Rozwoju Społeczne-go w Błażowej i Stowarzyszenie RazemDla Wsi Łańcuckiej, uzyskał dofinan-sowanie z budżetu Województwa Pod-karpackiego Regionalnego OśrodkaPolityki Społecznej w Rzeszowie,w ramach Wojewódzkiego ProgramuProfilaktyki i Rozwiązywania Proble-mów Alkoholowych na lata 2014-2020. Patronat honorowy nad projek-tem objął marszałek województwa pod-karpackiego Władysław Ortyl.

Głównym celem wydarzenia byłapromocja trzeźwego stylu życia i zaba-wa bez alkoholu wśród dzieci, młodzie-ży i dorosłych oraz przeprowadzeniekampanii edukacyjno-informacyjnejdotyczącej ryzyka szkód wynikającychze spożycia alkoholu. Wśród licznieprzybyłych gości – mieszkańców gmi-ny Błażowa i okolic, swą obecnościązaszczycili również: wicemarszałekwojewództwa podkarpackiego – Stani-sław Kruczek, który reprezentował Za-rząd Województwa, przewodniczącyRady Miejskiej w Błażowej Jurek Faraśwraz z radnymi, przewodniczący RadyMiasta Błażowa Czesław Cyran, dyrek-tor Miejsko-Gminnej Biblioteki Pu-

RAZEM DLA RODZINY– PIKNIK, ZABAWA I PROFILAKTYKA

blicznej Danuta Heller, prezes Gospo-darki Komunalnej w Błażowej JerzyKmiotek, komendant Policji w Dyno-wie Mariusz Pilszak, a także: DorotaSenderecka – psychoterapeutka, przed-stawicielka Wojewódzkiego OśrodkaTerapii Uzależnień z Rzeszowa, JakubCzarnota – prezes Stowarzyszenia „Ra-zem dla Wsi Łańcuckiej”, Jacek Kotu-la – reprezentujący StowarzyszenieDolina Strugu oraz strażacy z Ochot-niczej Straży Pożarnej z Błażowej z pre-zesem Piotrem Pałacem na czele.

Podczas części oficjalnej głos zabrałStanisław Kruczek – wicemarszałekwojewództwa podkarpackiego: „Odponad 30 lat sierpień jest w Polsce mie-siącem trzeźwości. To okres sprzyjającyorganizacji wydarzeń jak dzisiejszy pik-

nik w Błażowej. Dobrze, że mamy orga-nizacje, które podejmują się wysiłkułączenia działań profilaktycznych i edu-kacyjnych z zabawą dla całych rodzin.Za to chciałbym podziękować szczegól-nie Akademii Rozwoju Społecznego– mówił wicemarszałek.

Swoją prelekcję na temat terapiiuzależnień w środowisku rodzinnymmiała mgr Dorota Senderecka – psy-cholog, psychoterapeuta psychodyna-miczny, specjalista terapii uzależnieńz Wojewódzkiego Ośrodka TerapiiUzależnień z Rzeszowa, która podzie-liła się wiedzą i doświadczeniem w za-kresie problemu i pomocy rodzinomw sytuacji nadużywania lub uzależnie-nia od alkoholu jej członków. Po za-kończeniu wystąpienia pani Dorotaprzez godzinę pełniła dyżur w Gmin-nym Ośrodku Kultury, podczas które-go można było skorzystać z indywidu-

alnych i dyskretnych konsultacji.Z uwagi na charakter imprezy konsul-tacji udzielała również p. Barbara Du-lęba, reprezentująca Gminną KomisjęRozwiązywania Problemów Alkoholo-wych z Błażowej. Prócz cennych poradprzekazywane były również materiałyedukacyjno-informacyjne związanez tematyką uzależnień. Swoje stoisko

Wicemarszałek województwapodkarpackiego – Stanisław Kruczek.

Gwoździem programu podczas imprezy byłwyjątkowy i emocjonujący występ Klubu

Akrobatyki Sportowej z Rzeszowa.

„Razem dla rodziny – piknik, zabawa i profilaktyka”.

22 Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

miał też Komisariat Policji z Dynowa,który na co dzień dba o bezpieczeństwom.in. mieszkańców gminy Błażowa.Udawały się tam szczególnie dzieci,które chciały zobaczyć i dotknąć poli-cyjnych akcesoriów, założyć policyjnączapkę lub usiąść w policyjnym radio-wozie.

Ochotnicza Straż Pożarna z Błażo-wej prezentowała sprzęt ratowniczo-gaśniczy, oczywiście i tutaj była możli-wość wejścia do wozu strażackiego, bychoć na chwilę poczuć tę strażacką ad-renalinę. Ponadto uczestnicy piknikudegustowali świeżo wyciśnięte sokiz traw, co oferował działający przy Sto-warzyszeniu Dolina Strugu OśrodekNaturoterapii Dom Zdrowia oraz ko-rzystali z kawiarenki przygotowanejprzez organizatorów, gdzie mogli czę-

stować się gorącą kawą, herbatą i cia-stem, a także smacznym bigosem, przy-gotowanym przez błażowską restaura-cję Stary Bank.

Gwoździem programu podczas im-prezy był wyjątkowy i emocjonującywystęp Klubu Akrobatyki Sportowejz Rzeszowa, który prowadzony jest podokiem pani trener Brygidy Sakowskiej-Kamińskiej. Klub ma na swoim koncieliczne sukcesy, m.in. jest Mistrzem Pol-ski 2016, a obecnie przygotowuje siędo Mistrzostw Europy. Warto równieżwspomnieć, że członkowie tego klubuw osobach Nikoli Kamińskiej i Micha-ła Wróbla, pochodzącego z Błażowejzostali laureatami 57 Plebiscytu naNajlepszego i NajpopularniejszegoSportowca Podkarpacia.

Ponadto na przybyłych gości,a w szczególności tych najmłodszych,czekała moc atrakcji, m.in. bezpłatnedmuchane zjeżdżalnie i samochodzikiz torem przeszkód, pokaz giga baniekmydlanych, malowanie twarzy oraz za-bawy z profesjonalnymi animatorami,którzy prowadzili gry i konkursy z licz-nymi nagrodami.

Należy zaznaczyć, że impreza zo-stała dofinansowana z budżetu woje-wództwa podkarpackiego, za co skła-damy serdeczne podziękowanie na ręcepana marszałka Stanisława Kruczka.Wyrazy wdzięczności należą się rów-nież naszym lokalnym partneromi sponsorom, którzy zechcieli wesprzećtę inicjatywę zarówno w formie osobo-wej, rzeczowej, jak i finansowej, a sąnimi:• Burmistrz Błażowej – Jerzy Kocój,• Gminny Ośrodek Kultury w Bła-

żowej – dyrektor Andrzej Wróbelz pracownikami,

• Gospodarka Komunalna w Błażo-wej Sp. z o. o. – prezes Jerzy Kmio-tek z pracownikami,

• Gimnazjum Publiczne w Błażowej– wicedyrektor Maria Kruczek,

• Miejsko-Gminna Biblioteka Pu-bliczna w Błażowej i redakcja „Ku-riera Błażowskiego” – dyrektorDanuta Heller,

• Gminna Spółdzielnia Handlowo-Produkcyjna w Błażowej – prezesWiesław Wolski,

• Gminna Komisja RozwiązywaniaProblemów Alkoholowych w Bła-żowej – przewodnicząca KatarzynaSzeremeta,

• Gabinet Kosmetyczny „Ametyst”– właściciel Karolina Ciągło,

• Gabinet Rehabilitacji i Masażu Re-haActiv – właściciel Paweł Kurasz,

• Komisariat Policji w Dynowie,• Ochotnicza Straż Pożarna w Bła-

żowej,• Wojewódzki Ośrodek Terapii Uza-

leżnień w Rzeszowie.Mamy nadzieję, że działania, które

podjęliśmy wspólnie z naszymi partne-rami, przyniosą wiele korzyści dla lo-kalnej społeczności, zarówno podwzględem informacyjnym, edukacyj-nym jak i wychowawczym, a takżewpłyną na kształtowanie właściwychpostaw, odkrywania nowych zaintere-sowań oraz zdobywania wiedzy na te-mat profilaktyki uzależnień, a przeka-zywane informacje na ulotkach i pla-katach oraz w punktach konsultacyjno-doradczych pozwolą osobom uzależ-nionym lub współuzależnionym do-trzeć po pomoc i uzyskać niezbędnychinformacji.

W imieniu członków AkademiiRozwoju Społecznego, dziękujemywszystkim przybyłym, którzy w atmos-ferze trzeźwości i radości zechcieli spę-dzić z nami czas podczas tego wyda-rzenia.

Anna Lorenz-Filipkoordynator projektu

JESIENNA ZADUMA

Nic nie mamZdmuchnęła mnie ta jesień całkiemNawet nie wiemJak tam sprawy z lasem,Rano wstaję, poemat chwalęBiorę się za słowa, jak za chlebRzeczywiście, tak jak księżycLudzie znają mnie tylko z jednejJesiennej stronyNic nie mamTylko z daszkiem niebazamyślony kaszkietNie zważamNa mody byle jakiePiszę wyłącznie, piszę wyłącznieUczuć starym drapakiemRzeczywiście tak jak księżycLudzie znają mnie tylko z jednejJesiennej strony

Jerzy Harasymowicz

Członkowie Akademii Rozwoju Społecznego – organizatorzypikniku. Zaproszeni goście.

23Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

Stowarzyszenie Akademia Rozwo-ju Społecznego mające swoją siedzibęw Błażowej, już po raz drugi zrealizo-wało projekt w ramach WojewódzkiegoProgramu Na Rzecz WyrównywaniaSzans Osób Niepełnosprawnych i Prze-ciwdziałania ich Wykluczeniu Społecz-nemu na lata 2014 – 2020. Było to moż-liwe dzięki uzyskanemu dofinansowa-niu z budżetu Województwa Podkarpac-kiego Regionalnego Ośrodka PolitykiSpołecznej w Rzeszowie. W tym rokuprojekt nosił tytuł „Centrum AktywnejRadości” i był skierowany do 32 uczest-ników – dzieci w wieku 4-14 lat z tere-nu dwóch powiatów: łańcuckiego i rze-szowskiego. Jego głównym celem byłoumożliwienie beneficjentom zadaniadostępu do form efektywnej terapii i re-habilitacji ruchowej. Przez okres waka-cyjny uczestnicy mieli możliwość sko-rzystania z wielu bezpłatnych zajęć edu-kacyjno-terapeutycznych prowadzo-nych przez wykwalifikowanych specja-listów m.in. zabaw terapeutycznycho charakterze ruchowym, plastyczno-technicznym, muzyczno-rytmicznymoraz edukacyjnym, zajęć integracji sen-sorycznej, która ma bezpośredni wpływna zmianę zachowania w zakresie mo-toryki oraz sfery emocjonalnej, popra-wia także funkcje językowe i poznaw-cze, a przede wszystkim przejawia sięlepszą efektywnością uczenia się, tera-pii ręki wpływającej na rozwój samoob-sługi i rozwój nauki pisania. Ponadtow ramach projektu odbywały się takżezajęcia z hipoterapii, tj. formy rehabilita-cji na koniu, oddziałującej jednocześnie

CENTRUM AKTYWNEJ RADOŒCIW B£A¯OWEJ I £AÑCUCIE

ruchowo, sensorycznie, psychiczniei społecznie i aquaterapii– zajęć terapeu-tyczno-rehabilitacyjnych prowadzonychw basenie. Część działań projektowychmogliśmy realizować dzięki uprzejmo-ści dyrekcji w budynkach Niepubliczne-

go Przedszkola dla Dzieci Niepełno-sprawnych i Autystycznych NiebieskaKraina w Łańcucie oraz Szkoły Podsta-wowej w Błażowej Dolnej.

Dodatkową atrakcją dla dzieci byłzorganizowany 1 września piknik w Par-ku Miejskim w Błażowej, mający na celuintegrację dzieci oraz zapewnienie imatrakcyjnej zabawy. Spotkanie otworzy-ła prezes Akademii Rozwoju Społecz-nego – Anna Lorenz-Filip witającwszystkich przybyłych oraz przedstawia-jąc cel i działania założone w projekcie.W kolejnym punkcie programu Pauli-

na Szala-Świst – koordynator projektu,pogratulowała i wręczyła wszystkimuczestnikom pamiątkowe dyplomy orazupominki. W dalszej części programudla dzieci była przygotowana niespo-dzianka w postaci klauna Freda, którybawił nie tylko najmłodszych, ale teżdorosłych. Ponadto w trakcie imprezyodbyło się malowanie twarzy i zostałzrealizowany bogaty program animacyj-ny w postaci konkursów gier i zabawz animatorami. Najbardziej spektakular-nymi okazały się zabawy z 10-metrowąchustą animacyjną oraz pokaz i warsz-taty puszczania giga baniek mydlanych.Dla wszystkich zaproszonych przygoto-wany został również poczęstunek w for-mie przepysznej pizzy, owoców i słody-czy, wyśmienitego ciasta, a także cie-płych i zimnych napojów.

Serdecznie dziękujemy partnerom,którzy wsparli nas w czasie realizacjiprojektu. Szczególne podziękowaniakierujemy do Katarzyny Łach oraz Bar-bary Nicpoń– dyrekcji NiepublicznegoPrzedszkola dla Dzieci Niepełnospraw-nych i Autystycznych „Niebieska Kra-ina” w Łańcucie, Janusza Maciołka– dyrektora Szkoły Podstawowej im. Ar-mii Krajowej w Błażowej Dolnej, An-drzeja Chlebka – właściciela restauracji„Stary Bank” oraz wolontariuszy.

Mamy nadzieję, że zrealizowane dzia-łanie spełniło oczekiwania rodziców,a dzieci mile i efektywnie spędziły znami swój wolny czas.

Paulina Szala-Świstkoordynator projektu

Dodatkową atrakcją dla dzieci był zorganizowany 1 września piknik w Parku Miejskim w Błażowej.

Dla wszystkich uczestników byłypamiątkowe dyplomy oraz upominki.

24 Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

Na Podkarpaciu działa bardzo dużokół gospodyń wiejskich. Energiczne,pomysłowe i aktywne działaczki z wiel-kim zaangażowaniem podtrzymująi kultywują tradycje ludowe oraz kuli-narne. Stoją nie tylko na straży dawnychtradycji i przekazują je młodzieży, aleteż dbają też o to, by wieś była nowocze-sna i aktywna. 30 lipca br. W OśrodkuKultury w Szczawnem w gminie Ko-mańcza odbył się finał Plebiscytu naNAJLEPSZE KOŁO GOSPODYŃ

NAJLEPSZE KO£O GOSPODYÑWIEJSKICH NA PODKARPACIU W 2017 r.

WIEJSKICH na PODKARPACIUw 2017 roku. Impreza współorganizo-wana przez Podkarpacką Izbę Rolniczą,Gazetę Nowiny, Wojewódzki ZwiązekRolników Kółek i Organizacji Rolni-czych oraz Wojewódzką Radę Kół Go-spodyń Wiejskich, połączona była z Pik-nikiem Wołowym, którego głównymcelem była promocja wołowiny – mięsamało popularnego i niedocenianegoprzez polskich konsumentów. Plebiscytcieszył się ogromnym zainteresowa-

niem – wzięło w nim udział 56 kół go-spodyń wiejskich i stowarzyszeń działa-jących na rzecz kultury wiejskiej. W wie-lu gminach działa często z dużym suk-cesem kilka kół. Panie są ambasador-kami swoich regionów. Dzięki nim wsietętnią życiem, a ich regionalne potrawyrozsławiane są po różnych zakątkachkraju.

Do akcji zgłosiła się też gmina Bła-żowa, która wytypowała swoje najaktyw-niejsze koła, a wśród nich Koło Gospo-dyń Wiejskich w Piątkowej. Jego człon-kinie to energiczne, pomysłowe kobiety,które z wielką pasją i zaangażowaniemdziałają na rzecz swojej lokalnej społecz-ności. Opiekunem koła w tej akcji byłradny Rady Miejskiej w Błażowej Ry-szard Wyskiel. Już od czerwca rozpoczę-ło się głosowanie. Koło Gospodyń Wiej-skich w Piątkowej zdobyło w plebiscycieIII miejsce, a w nagrodę panie otrzymałypamiątkowe plakietki, bon pieniężny nazakupy, wyjazd do Brukseli ufundowanyprzez europoseł Elżbietę Łukacijewskąoraz upominki od firmy Solveco. Panieodebrały swoje nagrody podczas pikni-ku w Kulasznem, na który wyjazd zorga-nizował dyrektor Gminnego OśrodkaKultury w Błażowej Andrzej Wróbel.W wyjeździe towarzyszył burmistrz Bła-żowej Jerzy Kocój i opiekunka kół go-spodyń Anna Słupek oraz delegacje kółgospodyń naszej gminy biorących udziałw plebiscycie.

Aleksandra Wyskiel Koło Gospodyń Wiejskich w Piątkowej.

W momencie śmierci bliskiego ude-rza człowieka świadomość niczymnie dającej się zapełnić pustki.

Józef Tischner

Łącząc się w żałobie i smutkupo śmierci OJCA

składamy Redaktor Naczelnej„Kuriera Błażowskiego”Danucie Heller wyrazy

najszczerszego współczucia.Pokój Jego duszy.

Dyrekcja i pracownicyGminnego Ośrodka Kultury

w Błażowej.

PODZIĘKOWANIEZA UDZIAŁ W POGRZEBIE

Wszystkim, którzy w tak bo-lesnych dla nas chwilach dzie-lili z nami smutek i żal, okazaliwiele serca i życzliwości, ofia-rowali intencje mszalne orazuczestniczyli w uroczystościachpogrzebowych naszego

TATY I DZIADZIAEDWARDA LUBASA

serdeczne podziękowaniaskładają Danuta, Anna,

Zuzanna i Jakub Hellerowie.

Umarłych wieczność dotąd trwa,dokąd pamięcią im się płaci.

Wisława Szymborska

Pani Marii Szczepańskiejoraz córce Justyniei synowi Marcinowiwraz z rodzinami

wyrazy głębokiego żalui współczucia

z powodu śmierci

JÓZEFA SZCZEPAŃSKIEGO

składają pracownicyUrzędu Miejskiego

w Błażowej.

25Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

DO¯YNKI

Już z pola zebrane zbóż kłosyUwite w dożynkowy wian.Dziś modły wznosimy w niebiosyZa dar ten od Boga dan.

Dziękujemy za zbioryzrodzone z tych pól,Za zboża i ciężki w nich kłos.Chroniłeś nas Boże od nieszczęśći burz,Wysłuchaj modlitewny głos.

Królowo, najświętsza Maryjo,Dziękuje za zbiór Polski ród.Opiekuj się naszą rodziną,Nie pozwól, by dotknął nas głód.

I prowadź bezpiecznieprzez życiowy szlak,Przez burze, radości i zło,Przed życia przeszkodądaj miłości znak,Błogosław i od złego chroń.

[red.]

Błażowa,29.08.2017

Gospodarz tegorocznychdożynek

– burmistrz Jerzy Kocój.

Dożynki to stare, tradycyjne świętoorganizowane po zakończeniu zbiorów,by podziękować Bogu za opiekę, a rol-nikom za ich ciężką pracę.To najwięk-sze i najważniejsze w roku święto go-spodarskie, które akcentuje trud rolni-ków podczas zbiorów odbyło się w Bła-żowej,w niedzielę 3 września. Uroczy-stości z udziałem rolników, władz sa-morządowych, zaproszonych gościi mieszkańców rozpoczęły się tradycyj-nie Mszą św. w kościele pa-rafialnym w Błażowej, którąodprawił ks. dziekan JacekRawski. Następnie, barwnykorowód dożynkowy skła-dający się z 10 delegacjiwieńcowych, przeszedł nastadion sportowy. Prowa-dziła go, tradycyjnie już, or-kiestra dęta, za którą ma-lowniczo prezentowała siękapela ludowa z Futomy,jadąca na wozie powożo-nym przez Antoniego Bo-ska – właściciela ZagrodyEdukacyjnej „Boska Doli-na”z Dylągówki. Wraz z ko-rowodem podążali starostowie dożynek,władze samorządowe, rolnicy i zaprosze-ni goście. Choć było szaro i chwilami sią-pił deszcz, to na stadionie gdzie odbywa-ły się dożynki, ludzi nie brakowało.

Gospodarz tegorocznych dożynek– burmistrz Jerzy Kocój – otwierającuroczystość, serdecznie przywitał sta-

DO¯YNKI’ 2017rostów tegorocznych dożynek państwaAgnieszkę i Sławomira Kowalów z No-wego Borku, jak również starostówz lat ubiegłych, zaproszonych gościoraz wszystkich obecnych. Wśród licz-nie przybyłych gości reprezentującychróżne instytucje i funkcje społeczne po-jawili się: Stanisław Kruczek, marsza-łek województwa podkarpackiego orazposeł do Parlamentu EuropejskiegoElżbieta Łukacijewska. Goście w swo-

ich wystąpieniach podkre-ślali, jak ważne jest przy-wiązane do ziemi oraz wy-razili atencję i wielki sza-cunek dla wszystkich rol-ników. Podziękowali zazebrane plony i złożyliżyczenia wszelkiej pomyśl-ności i udanych zbiorówna następne lata. Odczyta-no także listy od posła naSejm RP Mieczysława Ka-sprzaka i prezesa Podkar-packiej Izby Rolniczej Sta-nisława Bartmana.

Dożynki były takżeokazją do wręczenia odzna-

czeń i medali. Na wniosek Zarządu Wo-jewódzkiego Polskiego Stronnictwa Lu-dowego w Rzeszowie, Naczelny Komi-tet Wykonawczy PSL w Warszawie przy-znał Władysławowi Kusiowi Medal zaZasługi dla Ruchu Ludowego im. Win-centego Witosa. Ceremonii wręczeniadokonali burmistrz Błażowej Jerzy Ko-

cój oraz Prezes Zarządu PowiatowegoPSL w Rzeszowie Zbigniew Micał. Nawniosek burmistrza Błażowej JerzegoKocoja oraz przewodniczącego RadyPowiatowej Podkarpackiej Izby Rolni-czej Zbigniewa Micała, Zarząd Podkar-packiej Izby Rolniczej przyznał zaszczególne zasługi w rolnictwie Odzna-ki Honorowe im. Świętego Izydora Ora-cza. Otrzymały je następujące osoby:Zofia Pępek, Weronika Wyskiel, Kata-rzyna Zarzycka, Józefa Zawiło, JuliaWyskiel, Aniela Wielgos, Zofia Wiel-gos, Małgorzata Drewniak, GrażynaSowa, Krystyna Synoś, Krystyna Szczo-czarz. Odznaczonych udekorowali bur-mistrz Jerzy Kocój oraz przewodniczą-cy Rady Powiatowej Podkarpackiej IzbyRolniczej Zbigniew Micał.

Kapela ludowa z Futomy, jadąca na wozie powożonym przez Marka Bębna.

Agnieszka i Sławomir Kowalowie– starostowie dożynek.

26 Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

Odznaczeni nie kryli dumy z powo-du wyróżnienia, ale i lekkiej tremy spo-wodowanej publicznym występem.

Następnie burmistrz Błażowej doko-nał prezentacji starostów dożynek, któ-rymi w tym roku zostali państwoAgnieszka i Sławomir Kowalowiez Nowego Borku, właściciele 7-hekta-rowego gospodarstwa. Starostowie prze-kazali na ręce gospodarza kosz owocóworaz bochen chleba wypieczony z tego-rocznej mąki, którym następnie podzie-lili się ze wszystkimi uczestnikami.

Zanim nastąpiła prezentacja wień-ców dożynkowych Zespół Obrzędowy„Futomianie” przedstawił widowisko„Wieńcowiny”, opracowane przez nie-żyjącą animatorkę kultury Anielę Wiel-gos. Jest to autentyczny przekaz obrzę-dowy sprzed około 150 lat.

Święto plonów nie mogło się obyćbez wieńców dożynkowych symbolizu-jących wszystkie zebrane plony i uro-dzaj. Wykonane z wielką pieczołowito-ścią, z wielu naturalnych materiałów,cieszyły oczy uczestników święta. Daw-niej jak i teraz przeważnie wiły go ko-biety z kłosów zbóż. Te wspaniałe dzie-ła grupy wieńczarek złożyły podczasuroczystej ceremonii na ręce gospoda-rzy gminy oraz instytucji powiatowych

i wojewódzkich działających w obsza-rze rolnictwa. Nieodłącznym elemen-tem dożynek jest konkurs na najpięk-niejszy wieniec dożynkowy. Jak zawszeprzy okazji dożynek, wieńce rywalizo-wały też w konkursie na te najpiękniej-sze. Oceniało je profesjonalne juryw składzie: przewodnicząca: JolantaDragan – etnograf, kustosz MuzeumKultury Ludowej w Kolbuszowej orazczłonkowie – Emilia Jakubiec-Lis – kul-turoznawca, socjolog, adiunkt MuzeumEtnograficznego w Rzeszowie i MariaKula – etnolog WDK w Rzeszowie.

W konkursie wzięło udział 10 wień-ców dożynkowych przygotowanychprzez KGW Białka, KGW BłażowaDolna, KGW Błażowa Górna, Sołec-two Błażowa Górna, KGW Lecka,KGW Nowy Borek, KGW Nowy Bo-rek – Przylasek, Klub Seniora „Pogod-na Jesień”, Stowarzyszenie Kultywo-wania Tradycji i Kultury Ziemi Futom-skiej, KGW Piątkowa.

Komisja doceniając ogromny wkładpracy oraz zaangażowanie i inwencjętwórczą, a także zastosowanie różnorod-nych podstawowych materiałów takichjak kłosy, ziarna zbóż, owoce, warzywa,kwiaty i zioła, przyznała wszystkim wy-konawcom wieńców pieniężne nagrody

równorzędne w wysokości po 400 złkażda. Cztery najciekawsze wieńce od-wołujące się do tradycji regionu otrzy-mały ponadto nagrody rzeczowe ufun-dowane przez Restaurację Stary Bankw Błażowej, FHU MIX Rafał i RobertChlebek, Firmę „Czyścioch”, firmęAvon.Dwie I nagrody równorzędne – KGWBiałka i KGW Nowy Borek,II nagroda – Sołectwo Błażowa Górna,III nagroda – Klub Seniora „PogodnaJesień.

Jurorzy z satysfakcją dostrzegli, żewszyscy twórcy wieńców przedstawiliswe prace na dobrym poziomie wyko-nawczym oraz ze zrozumieniem daw-nych symboli. Wieńce wykonane z daw-nego zboża „chlebnego” przywołująszczególny szacunek dla trudu i rado-ści, jakie naszym dziadom przynosiłczas żniw. Komisja konkursowa złoży-ła podziękowanie organizatorowi zazorganizowanie konkursu, kultywowa-nie oraz upowszechnianie najbardziejwartościowych, kulturowych tradycjidożynek.

Podczas dożynek ogłoszono takżewyniki konkursu „NajpiękniejszyOgród” i wręczono nagrody laureatom.

I miejsce – Paulina Skawińska z Fu-tomy – bon o wartości 500 zł, II Miejsce– Adam i Zofia Kocojowie z Białki– bon o wartości 300 zł, III miejsce– Agnieszka Wania z Nowego Borku,Agnieszka i Ryszard Świstowie z Bła-żowej Dolnej – bony o wartości 150 zł

Wyróżnienia – Danuta Misiewiczz Lecki, Małgorzata Turczyk z Lecki,Dariusz Szczygieł z Lecki, Piotr Rząsaz Białki, Maria Wielgos z Kąkolówki,Małgorzata Ząbek z Kąkolówki, Jolan-ta Sapa z Kąkolówki, Andrzej Kozdraśz Kąkolówki, Agnieszka Hus z Błażo-wej, Stanisława i Edward Kulasowiez Błażowej, Zofia i Stanisław Marzecz Błażowej, Edward Chuchla z Błażo-wej, Adela Heggenberger z BłażowejGórnej, Lucyna Kozdraś z Błażowej Dol-nej, Adam Sobczyk z Błażowej Dolnej,Jerzy Kmiotek z Błażowej Dolnej, Bar-bara Rzeźnik z Nowego Borku, Ewa Wy-braniec z Nowego Borku, KazimieraŚwist z Futomy, Krystyna Furgała z Fu-tomy, Antoni Kwaśny z Piątkowej, Ma-ria Kwaśny z Piątkowej, Teresa Wilkz Piątkowej. Wszyscy wyróżnieni otrzy-mali bony o wartości 50 zł. Fundatora-mi nagród byli: „Agrocentrum” w Bła-żowej i burmistrz Błażowej JerzyKocój.Zaproszeni goście dopisali.

Uczestnicy konkursu „Najpiękniejszy Ogród”.

27Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

W części artystycznej obejrzeliśmyżywiołowy występ Zespołu Pieśni i Tań-ca „Markowianie”, który zaprezentowałtańce rzeszowskie. Gminną imprezę do-żynkową zakończyła wspólna zabawa ta-neczna. Składamy serdeczne podzięko-wania wszystkim, którzy pomogli w zor-ganizowaniu tegorocznych DożynekGminnych. Nie byłoby tak pięknie, gdy-by nie zaangażowanie dyrekcji i pracow-ników GOK, władz samorządowych,służb OSP, a przede wszystkim przed-stawicielom poszczególnych wsi, którereprezentowały grupy wieńcowe.

Alicja Budyka

Światowy Festiwal Polonijnych Ze-społów Folklorystycznych w Rzeszowiejest organizowany już od 48 lat. To wy-darzenie ważne nie tylko dla Rzeszowa,ale i dla Polonii na całym świecie. Polo-nia uznaje tę imprezę za ważną dla roz-woju artystycznego zespołów oraz dlaich działalności w krajach swego osie-dlenia. W sobotę 22 lipca br. gościmyw Błażowej Zespół Pieśni i Tańca PO-LANIE z Kanady. To jeden z najlepszychpolskich zespołów tanecznych w Ame-ryce Północnej, który działa w Calgaryjuż od czterdziestu lat. Na rzeszowskifestiwal POLANIE przyjechali już poraz siódmy. Repertuar zespołu obejmu-je dzieła najbardziej znanych polskichmistrzów tańca. Grupa prezentuje pełnągamę tradycyjnych, polskich tańców lu-dowych i narodowych. Polski ZespółPieśni i Tańca POLANIE, w Calgary jestodbiciem dumnego dziedzictwa polsko-ści i odzwierciedleniem pierwszychpolskich korzeni w Kanadzie. To wła-śnie wierność polskim korzeniom

POLANIE Z KANADY W B£A¯OWEJi duma z polskiego dziedzictwa są pod-stawowym fundamentem, na którymutworzono Stowarzyszenie Polski Ze-spół Pieśni i Tańca Polanie. Podczaspobytu w Błażowej 32-osobowa grupa

taneczna odwiedziła Muzeum PisankiGOK oraz Społeczne Muzeum ZiemiBłażowskiej. Z wielkim zainteresowa-niem i podziwem oglądali nasze zbiory,ponieważ wśród polonii kanadyjskiej niekultywuje się tradycji zdobienia pisanek.Często jednak przed Wielkanocą kupo-

Żywiołowy taniec na scenie. Kapela z Futomy zawsze jest owacyjnie witana.

Dyrektor GOK Andrzej Wróbel wręczałkwiaty.

Wsparcie finansowe i rzeczowe– Dożynki Gminne 2017

1. Gminna Spółdzielnia Handlowo-Pro-dukcyjna w Błażowej,2. Bank Spółdzielczy w Błażowej,3. MIX – Rafał i Robert Chlebek,4. „CZYŚCIOCH” – Adam Słupek,5. Restauracja Stary Bank – AndrzejChlebek,6. KLIMA – Jan Kruczek i Tadeusz Woźniak,7. Gospodarka Komunalna w Błażowej,8. ROLEKO – Tadeusz Bartoń,9. BRYD-MEBLE – Zbigniew i TadeuszBrydak,10. Spółdzielnia Kółek Rolniczych w Bła-żowej,

11. GROSZEK – Danuta i Henryk Na-włoka,12. „INSTAL-TRANS” – Krzysztof Bator,13. F.H.P.U „FAZA” – Grzegorz Synoś,14. Rzeszowska Spółdzielnia Ogrodniczo-Pszczelarska,15. BRIMAT Innowacje – Dylągówka,16. PROFI – Centrum Pokryć Dachowych– Rzeszów,17. Spółdzielnia Ogrodniczo-Pszczelarskaw Tarnobrzegu,18. „Kwiaty u Beaty “ Beata Odój.

Wszystkim Sponsorom serdecznie dziękująburmistrz Błażowej Jerzy Kocój i dyrektorGOK Andrzej Wróbel.

wane są zdobione jajka do dekoracji sto-łów u ukraińskich twórców, sprzedają-cych je na tamtejszych bazarach. Zespółobejrzał także wystawę artysty malarzaJózefa Machały. Prace były wyekspono-wane w holu sali widowiskowej GOK.W godzinach popołudniowych odbył sięwspólny koncert zespołu „Polanie”i kapeli ludową z Futomy. Widowniaprzyjęła występ bardzo serdecznie na-gradzając artystów owacjami na stoją-co. Po koncercie wszyscy wyjechali naspotkanie integracyjne do gospodar-stwa agroturystycznego „Boska Doli-na” w Dylągówce. Gminny OśrodekKultury w Błażowej otrzymał od orga-nizatorów festiwalu podziękowanie zawspółpracę przy koordynacji wyjazdówzespołów polonijnych na koncerty orazpodziękowanie za wyjątkową gościn-ność podczas przyjęcia zespołu i zaan-gażowanie pracowników. Wspaniałykoncert zespołu pozostawił po sobiedobre wspomnienia.

Alicja Budyka

28 Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

B£A¯OWSKIE DO¯YNKI W OBIEKTYWIE

29Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

10 września br. na stadionie w Bła-żowej odbyły się zawody sportowo-po-żarnicze. Wzięło w nich udział 7 dru-żyn startujących w grupie A, jedna dru-żyna kobieca w grupie C oraz pokazo-wo Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza

z OSP Futoma. Komisję składającą sięz strażaków Państwowej Straży Pożar-nej w Rzeszowie powołał komendantmiejski bryg. mgr inż. Tomasz Baran.Sędzią głównym zawodów był bryg.Witold Wiercioch. Zawody strażackieprzede wszystkim: mobilizują do inten-sywnego szkolenia pożarniczego, zmie-rzają do skutecznego prowadzenia ak-cji ratowniczo-gaśniczych, przygoto-wują do startu w zawodach wyższegoszczebla, a także są okazją do popula-ryzacji wśród społeczeństwa zagadnieńochrony przeciwpożarowej – jak mo-żemy przeczytać w regulaminie. Zawo-dy rozpoczęto pokazem MDP, zmaga-

ZAWODY SPORTOWO-PO¯ARNICZEnia młodzieży odbyły się w dwóch kon-kurencjach: sztafeta pożarnicza orazćwiczenia bojowe. Ich zadaniem byłom.in.: zmierzenie się w jak najkrótszymczasie z przeszkodami umieszczonymina środku toru, takimi jak: napełnie-

nie wodą tarczy na-lewowej, pokonanietunelu. Następniewykonanie zadańna stanowisku wę-złów oraz stanowi-sku przyrządówi armatur. Po tym

wystąpieniu przy-szedł czas na zawo-dy, które rozegranow dwóch konkuren-cjach dla grup Ai C: ćwiczenia bojo-we, sztafeta pożar-nicza 7x50 m z licznymi przeszkoda-mi. Drużyna obecnie startującaw uzbrojeniu osobistym wraz ze swo-im sprzętem ustawia się w kolejnościpełnionych funkcji w oczekiwaniu nasygnał startu. Sędzia po otrzymanymmeldunku od dowódcy, który informu-je go o gotowości do rozpoczęcia ćwi-czenia – wydaje znak startu. I tutaj za-

wody nabierają tempa, każda z jedno-stek chce jak najlepiej pokazać swojeprzygotowanie. Tak naprawdę tylko dlaobserwatorów z zewnątrz przeskocze-nie np. przez płotek wydaje się bła-hostką, a niezaliczenie wywołujeśmiech. Sprawne rozwinięcie węży po-żarniczych i poprawne połączenie jew kilka sekund, to zadanie wymagają-ce niezwykłej precyzji. Zmaganiomdruhów z naszej gminy przyglądali sięburmistrz Błażowej Jerzy Kocój, prze-wodniczący Rady Miejskiej JurekFaraś, komendant miejsko-gminny

OSP dh Maciej Pałac, Krzysztof Kula-sa – pracownik Urzędu Miejskiegow Błażowej, który na co dzień opieku-ję się jednostkami OSP w gminie orazmieszkańcy całej gminy. W grupie Azwyciężyła Futoma, druga była Błażo-wa, a następnie Piątkowa. W grupie Cpierwsze, a zarazem jedyne miejscew tej grupie otrzymały panie z Futomy.

Budowa linii ssawnej.

Start drużyny z OSP Piątkowa.

Wystąpienie dowódców drużyn. Meldunek dowódcy.

30 Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

W nagrodę druhowie otrzymali statu-etki św. Floriana, dyplomy i niewiel-kie kwoty pieniężne. Zawody czy tosportowe, czy to pożarnicze wywołująwiele emocji, bo każdy chce wygrać.Ale tak naprawdę to przy akcjach ga-śniczych liczą się konkretne umiejęt-ności druhów, a nie miejsca na podium.Już sam udział w zawodach jest sukce-sem, dlatego gratulujemy wszystkimuczestnikom!

Tabele ilustrują osiągnięte rezulta-ty przez poszczególne jednostki.

dh Ewa DrewniakOSP Błażowa

Przeskok przez płotek – jednaz konkurencji w sztafecie.

MASZ DOM

Masz domI pozwalaszBy spłonął

Masz miłośćI dajeszJej odejść

Masz wszystkoI nie maszPrawie nic

Wciąż jesteśCzy jużNie ty

Mirosław Welz

JESIENNE NIEBO

Jesienne niebo słodkie, pełne łaskispowite w szal kaukaski,przez drzew bezlistnychrozszczepione pędzleprzeciąga różową frędzlę.I ku nadziei mej podchodzi z bliska,słodyczą mnie uściskaji na tęsknocie mej opiera dłonie– pachną ostatnie lewkonie.Jesienne niebo słodkie, pełne łaski,zwija swój szal kaukaskia odrzuciwszy go, staje bez ruchuz cekinem złotym w uchu.

Maria Jasnorzewska-Pawlikowska

JESIEÑ

Jesień mnie cieniem zwiędłychdrzew dotyka,Słońce rozpływa się gasnącym złotem.Pierścień dni moich z wolna sięzamyka,Czas mnie otoczył zwartymżywopłotem.

Ledwo ponad mogę sięgnąć okiemNa pola szarym cichnące milczeniem.Serce uśmierza się tętnem głębokiem.Czemu nachodzisz mnie, wiosno,wspomnieniem?

Tak wiele ważnych spraw mamdo zachodu,Zanim z mym cieniem zostaniemysami.Czemu mi rzucasz kamieńdo ogroduI mącisz moją rozmowę z ptakami?

Leopold Staff

31Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

DRU¯YNY OSP W GMINIE B£A¯OWA

OSP Futoma

OSP Futoma OSP Błażowa

OSP MokłuczkaOSP Białka

OSP Lecka

OSP Nowy BorekOSP Piątkowa

32 Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

W sierpniu tego roku obchodziliśmy80-lecie masowych strajków chłopskich,które latem w 1937 r. przetoczyły sięprzez Polskę, także przez miejscowościgminy Błażowa oraz sąsiednich gmin,

m. in. Dynowa. Jeśli przyjrzeć się wy-stąpieniom w okolicy, to najbardziejdramatyczny przebieg miały wydarze-nia w Harcie, gdzie 18 sierpnia 1937 r.podczas chłopskiej manifestacji padłystrzały, w wyniku czego śmierć ponio-sło dwóch uczestników (jeden z Harty,drugi z Laskówki). Dzień późniejw Dydni padło 4 zabitych, a 25 sierpniaw Majdanie Sieniawskim ofiar było 15.Dziesięciodniowy Wielki Strajk Chłop-ski był naprawdę masowym ruchemi pokazał z jednej strony determinacjęludności wsi w walce o poprawę swegopołożenia i demokratyzację życia poli-tycznego w kraju, amnestię dla więźniówpolitycznych, z drugiej strony brutalnośćorganów porządkowych państwa, czegoprzykładem mogą być te i inne wyda-rzenia, podczas których śmierć ponio-

SZTANDARY STRONNICTWA LUDOWEGOsło 41 uczestników, także kobiet i dzie-ci. Na taki rozwój sytuacji składało sięwiele czynników. Od wielu lat wieś jakonajsłabsza ekonomicznie, najboleśniejodczuwała skutki wielkiego kryzysugospodarczego, a w obliczu narastają-cych napięć w Europie sytuacja ta jesz-cze się pogłębiała. Już w kwietniu 1937roku doszło do dramatycznych wyda-rzeń podczas manifestacji rocznicowych

w Racławicach, gdzie padli zabici. Rzą-dzący przeciwko manifestującym wysy-łali plutony policji, lekceważyli żądaniapolityków chłopskich i uchwały zjazduSL, co przelało czarę goryczy i dopro-wadziło do wystąpień i wielkiego straj-ku. Ogłoszony strajk polegał na bojko-cie sklepów i blokadzie dostaw żywno-ści do miast oraz organizacji wieloty-sięcznych manifestacji. Aby protest byłdotkliwy, strajkujący nie dopuszczaliinnych mieszkańców wsi, którzy niechcieli uczestniczyć w strajku, do miastz towarem. Podczas strajku przejętoi zniszczono cały transport masła i mle-ka z prywatnej mleczarni w Kąkolówce,

która była własnością Kozdrasia i Pła-zy. Rządzący przyjęli rozwiązania siło-we i postanowiono rozpędzić manife-stacje i uporać się z blokadami przy po-mocy policji. Doszło do starć, w wynikuktórych polała się krew, zginęli ludzie,a jeszcze więcej trafiło do więzień.

Stronnictwo Ludowe jest najstar-szym i najsilniejszym ruchem politycz-nym, który narodził się na wsi galicyj-skiej pod koniec XIX wieku. Powstałew Rzeszowie Stronnictwo Ludowe odpoczątku nie było monolitem i jużw pierwszych dekadach XX w. podzieli-ło się na PSL „Piast”, PSL „Wyzwole-nie”, czy powstałe później: NiezależnaPartia Chłopska, Związek Chłopski,

Stronnictwo Chłopskie, a ponadto nawsiach nie brakowało zwolenników wie-lu innych partii. Szczególnie po 1926 r.silne wpływy miał obóz rządzący, które-go politycznym reprezentantem był Bez-partyjny Blok Współpracy z Rządem.Przeszło tam wielu ludowców, m. in. je-den z liderów Jakub Bojko. Na wsiach

Futoma

Błażowa

Błażowa Górna

33Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

nie brakowało też zwolenników endecji.Na początku lat 30. XX w. nastąpiła kon-solidacja ruchu ludowego wokół Stron-nictwa Ludowego (trzon jego stanowiłdawny PSL „Piast”) i przebywającego naemigracji, aby uniknąć sanacyjnego wię-zienia, Wincentego Witosa. Przyczyniłosię do tego wiele wydarzeń, od tzw. wy-borów brzeskich począwszy, a na drama-tycznych wydarzeniach 1937 r. kończąc.Bardzo zła sytuacja gospodarcza i poli-tyczna zradykalizowała ludność, a spo-sób, w jaki państwo próbowało ten ruchzdławić, doprowadził do solidarnościo-wych akcji i wzrostu liczby zwolennikówStronnictwa Ludowego, które postrzega-ne było jako jedyny reprezentant żywot-nych interesów chłopskich. Na polachprzebywających w więzieniu chłopówpojawili się sąsiedzi, często też miesz-kańcy odległych wsi i swoim sprzętemi końmi obrabiali zagony tych, którzyzostali osądzeni i skazani za działalnośćpolityczną. Często takie zjazdy na polemiały charakter demonstracji politycz-no-solidarnościowej, gdy nagle do orkina jednym polu stawiało się kilkudzie-sięciu ludzi z końmi i sprzętem. Rzą-dzącym trudno było wysłać przeciwkonim policję.

Zaostrzająca się walka politycznaukształtowała potrzebę posiadania ze-

wnętrznego symbolu wspólnoty, jakąbezsprzecznie jest sztandar. Według tra-dycji, najstarszym sztandarem w naszejgminie jest sztandar koła SL BłażowaGórna. Na istniejącym do dziś sztanda-rze nie ma jednak daty. Nie zachowałysię też dokumenty, które by to potwier-dzały. Ważnym źródłem datowania mogąbyć gwoździe na drzewcu z nazwiskamii funkcjami prominentów, którzy je ufun-dowali. Kolejnym w chronologii byłsztandar z Błażowej. Istniejący obecniesztandar Gminnego Koła SL w Błażowejufundowano w 1992 r. w 60. rocznicęistnienia koła w Błażowej. Wynika stąd,że najprawdopodobniej pierwszy sztan-dar posiadali błażowscy ludowcy.

Dzięki ks. proboszczowi Wojciecho-wi Stachyrakowi i jego kronice najwię-cej informacji mamy o dwóch sztanda-rach, tj. z Futomy i z Piątkowej. Sztan-dar koła SL w Futomie poświęcony zo-stał w czerwcu w 1937 r. przez ks. pro-boszcza Wojciecha Stachyraka, gdy prze-wodniczącym koła był Piotr Szczutko.Sama uroczystość była bardzo okazałai zgromadziła tłumy mieszkańców wsiz wielu miejscowości z dziewięciomapocztami sztandarowymi. Podczasmszy św. ks. proboszcz mówił, że zielo-ny kolor – ludowych sztandarów – tokolor nadziei, a wizerunek Matki Bożej

Częstochowskiej z jednej strony i orłabiałego z drugiej – świadczy o głębokiejmiłości do Boga i Ojczyzny. Rok póź-niej w sierpniu 1938 r. przy kaplicyw Piątkowej poświęcony został sztandarStronnictwa Ludowego z Piątkowej.Podobnie jak uroczystości w Futomiezgromadził on ludowców i poczty sztan-darowe z okolicy. Niestety, sztandarz Piątkowej nie zachował się do naszychczasów, ale przetrwał drzewiec z gwoź-dziami współfundatorów. Jak wiadomo,ks. proboszcz Wojciech Stachyrak niebył entuzjastą ruchu ludowego, ale nieodmówił poświęcenia sztandaru, pokonsultacji z ks. biskupem przemyskim,w przeciwieństwie do proboszcza Har-ty ks. Andrzeja Trzyny. Sztandar ludo-wców z Harty był o kilka lat starszy.

Według ks. proboszcza Stachyraka,pod koniec lat 30. XX w. dziwna modarozpowszechniła się wśród chłopstwai raz po raz wyruszają oni na uroczysteświęcenie sztandarów do odległych na-wet miejscowości zamiast np. pielgrzy-mować do Kalwarii, a i kościoły miej-scowe świecą wówczas pustkami. Ks.prałatowi Wojciechowi Stachyrakowizawdzięczamy wiele, bo prowadzonaprzez niego kronika jest wyjątkowymźródłem historycznym.

Małgorzata Kutrzeba

W Wojewódzkim Domu Kulturyw Rzeszowie czynna jest wystawa malar-stwa Krystyny Niebudek, zorganizowanaz okazji 30-lecia pracy artystycznej. Wer-nisaż wystawy odbył się 2 września br.,w którym mieliśmy przyjemność uczest-niczyć. Pani Krysia od lat współpracuje

TRZYDZIESTOLECIE PRACY TWÓRCZEJKRYSTYNY NIEBUDEK

z Gminnym Ośrodkiem Kultury w Bła-żowej jako juror, konsultant, doradca,a także przyjaciel. Jest wieloletnią instruk-torką ds. upowszechniania plastyki w Wo-jewódzkim Domu Kultury w Rzeszowie,obecnie na emeryturze. Zorganizowała23 wystawy indywidualne. Wzięła udziałw 7 wystawach zbiorowych. Uczestniczy-ła w ogólnopolskich plenerach malarskichorganizowanych przez Centralny OśrodekMetodyki Upowszechniania Kultury. Jestczłonkiem Związku Artystów Malarzyi Grafików, a także opiekunem GrupyPlastycznej „Droga” działającej przy Wo-jewódzkim Domu Kultury w Rzeszowie,skupiającej kobiety, które zajmują się za-wodowo plastyką oraz uprawiają wybra-ne dyscypliny plastyczne, głównie malar-stwo sztalugowe, rysunek i grafikę kom-puterową. Jest artystką doświadczoną, nie-tuzinkową i szczerą w tym, co tworzy. Jejprace charakteryzują się subtelną kolory-

styką nadającą całości wrażenie spokojui harmonii. Nie stosuje ozdobników, nieszokuje, jest autentyczna. Oglądając jej ob-razy czuje się wzruszenie, tęsknotę za świa-tem minionym, za codziennością, któraulatuje i odchodzi. W uznaniu za swojądziałalność twórczą otrzymała wiele na-gród i wyróżnień, a także odznaczenia,ważniejsze z nich to Zasłużony DziałaczKultury, Zasłużony dla WojewództwaRzeszowskiego, Nagroda Wojewody Rze-szowskiego, nagroda II stopnia im. Fran-ciszka Kotuli.

Z okazji tego wspaniałego jubileuszuskładamy artystce najserdeczniejsze gra-tulacje oraz wyrazy najwyższego uzna-nia za uniwersalne wartości całokształ-tu jej twórczości. Proszę przyjąć życze-nia zdrowia oraz wielu sukcesów w ży-ciu artystycznym i prywatnym.

Alicja Budyka

Na zdjęciu jubilatka Krystyna Niebudeki dyrektor WDK w Rzeszowie Marek

Jastrzębski. Fot. Andrzej Kus.

34 Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

W sobotę 19 sierpnia 2017 r. obokpomnika ofiar Wielkiego StrajkuChłopskiego w Harcie odbyły się uro-czystości w 80. rocznicę tych wyda-rzeń.

Na rozstaju dróg, obok młyna,80 lat temu zebrało się około 5 tysięcychłopów z powiatów: rzeszowskiego,brzozowskiego, a także przeworskiegoi łańcuckiego. Manifestacja w Harciebyła częścią Wielkiego Strajku Chłop-skiego, kierowanego przez Stronnictwo

UROCZYSTOŒCI PSL W HARCIELudowe, manifestacji rolników, któramiała miejsce w dniach 16-25 sierpnia1937 r., zorganizowana pod hasłemprzywrócenia chłopu w Polsce praw dogodnego życia, a krajowi ładu, porząd-ku oraz bezpieczeństwa. W Harciepodczas tej pokojowej manifestacjiw niewyjaśnionych do końca okolicz-nościach padły strzały, w czasie inter-wencji policji na miejscu zginęło dwóchprotestujących, a kilku zmarło w wyni-ku odniesionych ran.

W trakcie obchodów 80. rocznicyprzy pomniku złożono wiązanki kwiatów,odśpiewano „Rotę”, a poseł MieczysławKasprzak mówił między innymi, że PSLmusi pamiętać o tych wydarzeniach,w których nasi ojcowie i dziadowie ginęliwalcząc o demokrację i godność.

Radny Rady Powiatu Rzeszowskie-go Aleksander Stochmal przedstawiłzebranym krótką historię tych wyda-rzeń, którą słyszał od naocznego świad-ka i uczestnika. Następnie uczestnicyobchodów, na czele z posłem Mieczy-sławem Kasprzakiem, udali się doSzkoły Podstawowej w Harcie im. Bo-haterów Walk Chłopskich, gdzie podobeliskiem upamiętniającym wspo-mniane wydarzenia złożyli kwiaty.

W obchodach rocznicowych,oprócz wymienionych gości, udziałwzięli: prezes Zarządu PowiatowegoPSL Zbigniew Micał, radny Rady Gmi-ny Dynów Tadeusz Pudysz, sołtys wsiHarta Maria Pałac, sołtys wsi Pawło-koma Tadeusz Potoczny, redaktor„Głosu znad Sanu” Małgorzata Dach-nowicz, prezes Zarządu GminnegoPSL w Hyżnem Andrzej Wróbel orazlokalni działacze i sympatycy PSL.

Paweł Kruczek

Braterstwo to cecha, którą rozwinęli w sobie i dali dowódjej wartości bohaterowie Wielkiego Strajku Chłopskiego. Byłato największa manifestacja polityczna II Rzeczypospolitej.Narastająca nędza na terenach wiejskich i lekceważeniechłopów przyczyniły się do wystąpieniu przeciw władzysanacji. Strajk w 1937 r. objął cały kraj, ale główne wydarzeniarozegrały się na południowym wschodzie. Przez cały okrestrwania strajków życie straciło 44 chłopów, a 5 tysięcy osóbaresztowano.

OBCHODY ROCZNICY

WIELKIEGO STRAJKU CH£OPSKIEGO

Obchody rocznicy strajku odbyły się w Muninie.

W uroczystości wzięli udział ludowcy z gminy Błażowa.

Tegoroczne obchody 80. rocznicy Wielkiego StrajkuChłopskiego odbyły się 23 lipca w podkarpackiej wsi Muniniei towarzyszył im III Bieg Czterolistnej Koniczynki.Uczestnicy, biegnąc pod hasłem „Braterstwo”, wspólnieuczcili pamięć zabitych uczestników Wielkiego StrajkuChłopskiego. W obchodach brała udział delegacjaz Błażowszczyzny wraz z Pocztem Sztandarowym ZarząduMiejsko-Gminnego PSL.

Małgorzata Drewniak

35Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

O tym, że gmina Błażowa to jednoz najpiękniejszych miast na Podkarpa-ciu mogli przekonać się goście, którzy13 września 2017 r. zawitali do naszegomiasta na uroczyste otwarcie OśrodkaNaturoterapii Domu Zdrowia w Błażo-wej przy ulicy Myśliwskiej 18. Uroczy-stość poprzedziła msza święta w Sank-tuarium Matki Boskiej Boreckiej w Bor-ku Starym.

Na uroczystość przybyli zaproszenigoście, między innymi wicemarszałekwojewództwa podkarpackiego Stani-sław Kruczek, burmistrz Błażowej Je-rzy Kocój, proboszcz błażowskiej para-fii ks. prałat Jacek Rawski, dyrektor Po-wiatowego Urzędu Pracyw Rzeszowie Adam Panek,prezes LGD Lider DolinaStrugu Kazimierz Jaworskioraz wielu przedstawicielipodkarpackich urzędów, a tak-że kierownik Koła PolskiegoStowarzyszenia na RzeczOsób z Upośledzeniem Umy-słowym w Rymanowie Salva-tore Di Pasquale, oraz media.

Wszystkich zebranych po-witała Kazimiera Zaborow-ska, dyrektor Zakładu Aktyw-ności Zawodowej „TrzeźwaGmina” w Chmielniku i Jacek Kotula– kierownik ośrodka w Błażowej.

Po oficjalnym otwarciu można byłoobejrzeć prezentację o pracy osób nie-pełnosprawnych nie tylko w Błażowej,ale również w Woli Rafałowskieji Chmielniku.

Stanisław Kruczek w swej wypowie-dzi podkreślił, że dumny jest z tego, żeurodził się w Błażowej, i z faktu, że pięk-

DOM ZDROWIA OFICJALNIE OTWARTYnieje ona i rozwija się w tak szybkimtempie. Burmistrz Błażowej Jerzy Ko-cój zapewnił, że takiego typu inicjatywyzawsze mogą liczyć na wsparcie gminy.Głos zabierali również sami pracowni-cy Domu Zdrowia, którzy chwalili so-bie pracę, którą bardzo lubią i wyko-nują ją niezwykle sumiennie i dokład-nie, a praca w kuchni, pokojówki czyw recepcji jest dla nich szansą na nor-malne funkcjonowanie w społeczności.Po oficjalnej części wszyscy udali się napyszny, zdrowy obiad, który przygoto-wali pracownicy Domu, do tego możnabyło zakosztować świeżo wyciśniętychsoków.

Dom Zdrowia to ośrodek wypoczyn-kowy prowadzony przez osoby niepeł-nosprawne. Dla wielu z nich to pierwszapraca i traktują ją bardzo poważnie. DomZdrowia w Błażowej organizuje turnusywypoczynkowe dla osób, które nie tylkochcą wypocząć, ale chcą się zdrowo odży-wiać. Posiłki przygotowywane są z ro-dzimych produktów spożywczych. Ku-charzami, kelnerami czy recepcjonista-

Utworzenie Domu Zdrowia było możliwe dzięki unijnemu wsparciu.

Dom Zdrowia to ośrodek wypoczynkowy prowadzony przez osobyniepełnosprawne.Zaproszeni goście.

mi są osoby z różnymi dysfunkcjami, a tapraca jest też dla nich formą rehabilitacji.Dom Zdrowia stworzony z myślą o oso-bach, które chcą zrzucić zbędne kilogra-my, oczyścić organizm albo poprawić swójstan zdrowia za pomocą diety. Dom Zdro-wia to ośrodek, który łączy troskę o zdro-wie z odkrywaniem uroków Podkarpacia.Pobyt w ośrodku, dzięki rodzinnej atmos-ferze, jak mówią jego inicjatorzy – to urlopdla ciała i ducha. To pierwsza tego typuplacówka w Polsce, która na tak dużą ska-lę aktywizuje zawodowo osoby niepełno-sprawne. Placówka ta jest rozszerzeniemdziałalności stworzonego wcześniej Zakła-du Aktywności Zawodowej w Woli Rafa-

łowskiej. Utworzenie Domu Zdro-

wia było możliwe dzięki unij-nemu wsparciu. Pieniądzepochodziły z RegionalnegoProgramu Operacyjnegoi PFRON-u. Koszt utworzeniaplacówki i zatrudnienia kilku-nastu osób niepełnosprawnychwyniósł prawie 1 milion 800tysięcy złotych.

Myślę, że ta placówka za-chęci turystów do odwiedzanianaszej miejscowości o każdejporze roku. Miejsca, którymi

możemy się pochwalić w naszej gminienie odbiegają od miejsc znanych kuror-tów obleganych przez turystów w całejPolsce, a może nawet i na świecie. MiastoBłażowa to malownicze tereny, rzeczywi-ście z roku na rok zmienia się i pięknieje,piękne drogi, chodniki, odnowiony parkmiejski, zasadzone kwiaty i jedyny w swo-im rodzaju kościół. Zapraszamy.

Anna Heller

36 Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

Mamy dwoje uszu i jedne usta,abyśmy więcej słuchali niż mówili.

Epictetus

Umiejętność aktywnego słuchaniaodgrywa niezwykle ważną rolę w rela-cjach międzyludzkich i nie wystarczy dotego tylko dobry słuch. Sztuka, o którejw zasadzie niewiele się mówi, jest bo-wiem podstawowym narzędziem spraw-nej komunikacji oraz utrzymywaniadobrych kontaktów z ludźmi. Ponadtoświadczy o naszej kulturze osobisteji podejściu do drugiego człowieka, bosłuchanie to nie tylko rozróżnianie do-chodzących do nas dźwięków, ale toprzede wszystkim chęć usłyszeniakogoś. Brak tej umiejętności jest przy-czyną zdecydowanej większości proble-mów i niedomówień zarówno w sferzerodzinnej, jak i zawodowej. Na co za-tem należy zwrócić szczególną uwagę,aby słuchać, a nie tylko słyszeć?

SZTUKA AKTYWNEGOS£UCHANIA

PO PIERWSZE,NIE PRZERYWAJ

Zapewne nikt nie lubi, gdy mu sięprzerywa. Jest to zachowanie nietaktow-ne, niegrzeczne i oznacza zazwyczajbrak słuchania, a skupienie się tylko naswoich odczuciach, doświadczeniachczy problemach. Należy pozwolić wy-powiedzieć się swojemu rozmówcy, da-jąc przy tym sygnał, że rzeczywiścieuważnie słuchamy tego, co do nas mó-wi,potakując co jakiś czas lub używającwyrażeń typu „ach tak?”, „rozumiem”itp. A jeśli czegoś nie zrozumiemy lubchcemy dowiedzieć się więcej na danytemat, w trakcie wypowiedzi możemyzadawać krótkie pytania (powstrzymu-jąc się od komentarzy) – będzie to sy-gnał, że uważnie słuchamy i jesteśmy za-interesowani tematem rozmowy.

NIE ZMIENIAJ TEMATU

Ludzie, którzy nie potrafią aktywniesłuchać, często zmieniają temat, lubuciekają od głównego wątku rozmowy,zanim jeszcze rozmówca zdąży wypo-wiedzieć się do końca. Takie odcinaniesię od rozmowy jest zwykłym lekcewa-żeniem drugiej osoby i nie ma nic wspól-nego z dobrymi manierami. Chcąc ucho-dzić za osobę kulturalną, należy poświę-cić naszemu rozmówcy maksimum za-interesowania, nawet wtedy, kiedy tematrozmowy jest dla nas mało interesujący.

BĄDŹSKONCENTROWANY

Czasami ciężko jest się nam skupićna tym, co mówią inni. Przyczyn możebyć wiele – problemy osobiste, zmar-twienia czy nawet nieprzespana noc de-koncentruje nas i sprawia, że niby słu-chamy, ale nasze myśli błądzą gdzieśbardzo daleko. Niestety, i w takich sytu-acjach powinniśmy jednak skupić się narozmowie, odpychając nadchodzące re-fleksje i pamiętając o tym, żeby słuchaćinnych tak, jak chcielibyśmy, aby nassłuchano, nawet jeśli czujemy się zmę-czeni i wymaga to od nas zwiększonejdawki energii.

POKOCHAJ JESIEÑ

Spróbuj pokochać jesieńz niesamowitymi urokamiSpójrz ile piękna niesieobdarzając cię nowymi dniami.

Kolorowo jak wiosnąbarwne liście ostatki zieleniDadzą chwilę radosnątwą szarość życia mogą odmienić.

Wieczór szybciej nastajesłońce też znika wcześniej niż latemLecz nowe czy nie dajechwile spokoju skorzystaj zatem.

Tadeusz Karasiewicz

OD£Ó¯ ZBÊDNERZECZY NA BOK

Jakże niegrzeczne jest korzystaniez telefonu komórkowego podczas roz-mowy z drugą osobą. Niestety, corazczęściej można zaobserwować właśnietakie zachowanie – jedna osoba mówi,a drugaw tym czasie pisze sms-a lub poprostu bawi się komórką. Innym prze-jawem niesłuchania, czyli wyłączania sięz rozmowy podczas jej trwania jest np.surfowanie w Internecie, przeglądaniepoczty elektronicznej lub skupianieuwagi na innych rzeczach zupełnie nie-związanych z tematem rozmowy.

KONTROLUJ MOWÊCIA£A

Pamiętając o tym, że aż 58% infor-macji przekazujemy właśnie poprzezmowę ciała, zwracajmy uwagę, czy cza-sem słuchając rozmówcy nasz wzrok niebłąka się gdzieś po suficie. Brak kon-taktu wzrokowego lub jego unikanieświadczy, że słuchamy nieuważnie lub,co gorsza, to, co mówi nasz rozmówcaw ogóle nas nie interesuje. Ponadto nienależy przyjmować postawy zamkniętej,która charakteryzuje się krzyżowaniemrąk lub nóg oraz przygarbioną postawąciała. Wszystko to może prowadzić dotego, że będziemy postrzegani jako oso-by trzymające się na dystans i niezainte-resowane rozmową ani kontaktem. Niezapominajmy natomiast o uśmiechui miłym wyrazie twarzy.

Aktywne słuchanie to wartość, którąpowinien posiadać każdy człowiek, gdyżdaje ona niezawodne możliwości kształ-towania relacji międzyludzkich, elimi-nując kłótnie i niedomówienia. Dziękiumiejętnemu słuchaniu tego co, w sło-wach i tego, co pomiędzy słowami,wy-rażamy szacunek względem drugiegoczłowieka: „słucham cię, a to, co mó-wisz, uważam za ważne”. Uczyńmy za-tem słuchanie jednym z podstawowychpriorytetów, a ludzie będą nas postrze-gać jako osoby warte uwagi, z którymimożna porozmawiać na każdy temat.

Anna Lorenz-Filip

37Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

Sól dodaje naszemu życiu smakui pomaga dbać o urodę. Aby jednakw pełni korzystać z jej dobroczynnych wła-ściwości, musimy nauczyć się wybieraćwłaściwe jej rodzaje i mądrze jej używać.

Sól z chemicznego punktu widzeniato chlorek sodu, czyli NaCI. Dobrej ja-kości sól zawiera również wiele innychpierwiastków, tj. potas, wapń, żelazo,magnez, cynk oraz jest bogata w niezbęd-ny do prawidłowej pracy tarczycy jod.Sól bierze udział w wielu procesach za-chodzących w naszym organizmie. Sódwystępujący w soli obok chloru odpo-wiada za przekaźnictwo sygnałów ner-wowych, prawidłową kurczliwość mię-śni. Reguluje ciśnienie krwi(jest skład-nikiem plazmy krwi), kontroluje obję-tość płynu pozakomórkowego, wpływana równowagę płynów ustrojowych w or-ganizmie. Z kolei chlor to podstawowyskładnik kwasu solnego soku żołądko-wego, umożliwiający prawidłowe trawie-nie pokarmu. Ponadto sól ma silne dzia-łanie bakteriobójcze, dlatego świetniekonserwuje żywność.

SOLNE SPAW DOMOWYM ZACISZU

Czysty chlorek sodu, czyli sól ku-chenna, jest niewiele wart w dbaniuo naszą urodę. Co innego cenne w mi-nerały sole pochodzące z mórz połu-dniowych czy mieszanki soli kopalnia-nych (wielicka, ciechocińska, kłodaw-ska) pełna magnezu, wapnia, potasu,sodu, cynku, fosforu czy manganu. Dzię-ki bogactwu pierwiastków świetniezłuszczają martwy naskórek, poprawiająjego napięcie oraz wspomagają detok-sykację skóry. Sole potasu i magnezu sąprawdziwym pogromcą cellulitu! Poma-gają w usuwaniu toksyn oraz pobudzająmetabolizm komórkowy, a poprzez sty-mulację krążenia usprawniają przepływlimfy. Peelingi z soli morskiej lub ka-miennej odmładzają skórę, ujędrniają jąi przeciwdziałają procesom zapalnym.

Tajemnica nawilżającego działaniasoli tkwi w procesie osmozy. Higrosko-pijna sól wnika w skórę i przyciąga czą-

Caelum et terra transibunt, verba autem mea non praeteribunt– Niebo i ziemie przeminą, ale słowa moje nie przeminą.

(Ewangelia wg św. Mateusza)

O SOLE MIOsteczki wody, wiążąc ją w tkankach.Dzięki temu skóra jest nawilżona, jędr-na i gładka. Sól morska, szczególniez morza z Morza Martwego, jest pełnadrogocennych dla skóry minerałów. Jejzłuszczające właściwości są bezcennedla naskórka, który pozbywa się starychkomórek i staje się młodszy! Żeby sko-rzystać z dobroczynnego pielęgnacyjne-go działania soli, nie musimy zaraz pę-dzić do drogerii po gotowe kosmetyki,możemy stworzyć je samemu. Wystar-czy zaopatrzyć się w gruboziarnistą sólmorską (kamienną) oraz kilka natural-nych dodatków i gotowe. Oto kilka po-mysłów:

AROMATYCZNA K¥PIEL

Mieszamy gruboziarnistą sól z niżejwymienionymi składnikami, wsypuje-my do lnianego woreczka i umieszcza-my w strumieniu ciepłej wody podczaskąpieli.

– Sól morska wymieszana z algamiw proszku zapewni skórze bogactwowitamin C, E, beta-karotenu i mikro-elementów o właściwościach antyrod-nikowych. Takie kąpiele wspomagająodbudowę naskórka, spowalniają pro-cesy starzeniowe, pobudzają krążenieoraz poprawiają jędrność i koloryt skó-ry. Usuwają zmęczenie i działają odprę-żająco.

– Sól morska wymieszana ze świe-żymi płatkami róży nawilży i odświeżynasze ciało.

– Sól morska wymieszana z dowol-nymi suszonymi ziołami: miętą, la-

wendą czy melisą, zadziała relaksującoi ochładzająco. Wspomoże oczyszcza-nie porów i pobudzi krążenie. Jeśli do-datkowo dodamy do kąpieli sok z wyci-śnięty ze świeżych cytryn, nasza skórabędzie gładka, miękka i wspaniale na-wilżona.

ULGA DLA STÓP

– Mieszanka soli morskiej z olejka-mi aromatycznymi to kojąca kąpiel dlaobolałych stóp. Wystarczy 500 g grubejsoli zalać mieszanką z 1 łyżki oliwyz oliwek, 1 łyżeczki dowolnego olejkuaromatycznego oraz 2 łyżek mydła na-turalnego w płynie. Mieszankę wsypaćna pergamin i zostawić do wyschnięcia.Przesypać do słoiczka i używać jakododatku do kąpieli. Dodatek olejkuz eukaliptusa lub drzewa herbacianegoświetnie ukoi zmęczone stopy, zmniej-szy obrzęki i usunie uczucie ciężkościnóg. Olejki działają przeciwbakteryjniei łagodzą ból nóg. Składniki mineralnez soli morskiej regenerują i odbudowujązniszczony naskórek, zmiękczają goi wygładzają. Olejek lawendowy rozluź-ni i zrelaksuje stopy, a sól z dodatkiemolejku miętowego zadziała ochładzają-co i zmniejszy obrzęki.

SOLNY PEELING

– Sól morska gruboziarnista lub sólkamienna to najtańszy składnik domo-wego peelingu. Wystarczy wymieszaćgrubą sól z łyżką oliwy z oliwek lub olej-ku migdałowego. Następnie nałożyćmieszankę na rękawicę kąpielową i po-cierać okrężnymi ruchami skórę naudach i pośladkach. Dzięki temu dopro-wadzimy do złuszczenia martwego na-skórka, zniwelowania grudek podskór-nych, eliminacji cellulitu i prawidłowe-go ukrwienia skóry oraz jej dotlenienia.Z kolei okłady z soli, nałożonej na zwil-żone ciało i pozostawionej na około półgodziny, pomagają w relaksie, zaśnięciui odstresowaniu się.

– Mieszanka soli morskiej, fusówz zaparzonej czarnej kawy i lyżki cyna-monu to wspaniała broń w walce z cellu-

38 Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

litem oraz świetne przygotowanie skó-ry do nałożenia kosmetyków antycellu-litowych.

– Gruba sól morska wymieszanaw proporcji 1:1 z płatkami owsianymii domieszką oliwy z oliwek to doskona-ły sposób na wygładzenie oraz odżywie-nie zmęczonej skóry.

SOLENNEPOSTANOWIENIA

Zanim jednak pochłonie nas miesza-nie ingrediencji do solnych zabiegów,spójrzmy na kwestie urody holistycznie,czyli całościowo. To, czy czujemy siędobrze w swojej skórze, zależy przecieżod wielu czynników nie tylko od wyglą-du, lecz także od poziomu życiowej ener-gii, nastawienia do świata i... zdrowia.Dlatego nie mniej ważne od korzysta-nia z soli w pielęgnacji jest nauczeniesię mądrego używania jej w kuchni. Dla-czego? Wiele już napisano o tym, żenadmiar soli w diecie przyczynia się dokłopotów z ciśnieniem i większej zacho-rowalności na choroby serca. Powodujeproblemy z obrzękami wokół kosteki palców u rąk oraz zatrzymywanie wodygłównie w okolicy ud, tworząc zniena-widzoną przez kobiety „skórkę poma-rańczową”. Badania brytyjskich lekarzyopublikowane w „British Medical Jo-urnal” sugerują, że ograniczenie soliw diecie zmniejsza nawet o jedną czwartąryzyko udaru i ataku serca. Z kolei ba-dania japońskich naukowców wykaza-ły, że nadmiar soli w posiłkach podnosiryzyko wystąpienia osteoporozy, gdyżsól powoduje zwiększone wydalaniewapnia z moczem. Z drugiej jednak stro-ny potrawy bez soli po prostu są mdłei mało wyraziste w smaku. Jak więc uży-wać soli, jednocześnie nie szkodzączdrowiu? Wszystko zależy od tego, ja-kie potrawy spożywamy i czym je soli-my!

Dzienna zalecana dawka soli to ok.4-6 g, czyli płaska łyżeczka dziennie.Jeśli jednak spożywamy produkty wy-soko przetworzone: chipsy, parówki,hamburgery, dania z proszku czy ze sło-ików, to nie jesteśmy w stanie stwier-dzić, ile tak naprawdę solimy. Dlategoamatorzy fast foodów spożywają dużeilości najgorszego rodzaju soli, którazwykle idzie w parze z glutaminianemsodu i wzmacniaczem smaku.

Gotując samodzielnie ze świeżychproduktów, świadomie dodajemy sól

i wtedy możemy określić jej rzeczywistąilość w naszej diecie. Np. warzywa bar-dzo chłoną sól, dlatego często wydajenam się, ze jest jej za mało. Soląc nakoniec, w zasadzie na swoim talerzu,dodajemy jej o wiele mniej. Sól nie jestani tak zwyczajna, ani szara, jak mo-głoby się nam wydawać. Istnieje wielejej niezwykłych odmian. Dlatego gorą-co namawiam do odrobiny snobizmuw kwestii solnej. Skorzysta na tym na-sze podniebienie, zdrowie, a więc tak-że i uroda.

SÓL SOLI NIERÓWNA

Sól kamienna – wydobywana nadużych głębokościach jest o wiele bar-dziej cenne niż sól kuchenna. Zawierabogactwo pierwiastków, tj. chrom, wapń,miedz, mangan i inne. Ponieważ nie jestsztucznie oczyszczana, może mieć lek-ko gorzkawy posmak i mniejszą inten-sywność smaku.

Sól morska – pochodzi z dna mo-rza/oceanu i uzyskiwana jest w natural-nym procesie odparowywania wodymorskiej. To prawdziwa skarbnica mi-kroelementów, tj. selenu, cynku, magne-zu, litu czy jodu. Jest zdrowsza, bo za-wiera tylko30-34 proc. chlorku sodu.

Istnieje wiele odmian soli morskiejo ciekawym smaku, fakturze i kolorach.

Sól himalajska – delikatnie różo-wa, wydobywana na głębokości 400-600 m w Himalajach z obszarów, na któ-rych miliony lat temu rozpościerały siępierwotne morza. Wysychała naturalniena słońcu i powietrzu wolnym od zanie-czyszczeń. Niewybielana chemiczniejest bogata w blisko 84 niezbędne mine-rały i pierwiastki śladowe.

Sól hawajska – (Alaea HawaiianSea Salt) – swój czerwony kolor za-wdzięcza wymieszaniu z wulkanicznympyłem iłowym. Zawiera sporo tlenkużelaza. Jej musująca konsystencja stano-wi wielką atrakcję dla podniebienia. Ist-nieje też w różowej i czarnej odmianieHiwa Kai Hawaiian Sea Salt. Ta ostat-nia dzięki zawartości aktywnego węglaużywana jest też do kąpieli.

Sól francuska Fumme De Sel lubGros Sel – gruboziarnista matowa sólpochodząca z Guerande w Bretanii, su-szona na słońcu i aromatyzowana dy-mem z palonych dębowych beczek powinie Chardonnay.

Sól indyjska Kala Namak – ma sza-roczarny kolor i dymny posmak siarki.

Sól Maldon – pochodzi z angielskie-go hrabstwa Essex. Występuje w charak-terystycznych kruchych płaskich pry-zmatycznych kryształkach. Charaktery-zuje się krystalicznie czystym smakiem.

Fleur De Sel – rodzaj soli morskiejzbieranej ręcznie latem z powierzchninaturalnie wysychających zbiornikówwodnych. Jej nazwa pochodzi od formy,jaką tworzy na dnie morza lub oceanu– solnych kwiatów powstającychw czerwcowe i sierpniowe popołudnia.Jej różowołososiowa odmiana powstajew efekcie obecności bogatych w beta-karoten alg Dunaliella salina, uwalnia-jących barwnik oraz cudowny delikatnyzapach fiołków, co aromatyzuje natural-nie sól. Pochodzi z Majorki, Porugaliii Francji. Delikatna konsystencja nada-je daniom wykwintny smak. Posiadawiele pierwiastków, głównie magnez.

Nie ma życia bez wody, nie ma teżbez niej ładnego, zdrowego i młodegowyglądu skóry. Jak mądrze nawilżaćcerę latem?

Aby przekonać się, czym skutkujeubytek wilgoci w skórze najlepiej przyj-rzeć się pomarszczonemu jabłku. Jegoskóra była gładka, napięta i lśniąca takdługo, jak długo miało w sobie wystar-czająco dużo wody. Na szczęście ludz-ka skóra nie ulega równie szybko takspektakularnym zmianom, choć jej sta-rzenie nieuchronnie wiąże się z utratąwilgoci i wszelkiego tego konsekwen-cjami. Im więcej mamy lat, tym bardziejcera wiotczeje i pokrywa się zmarszcz-kami. U niemowlęcia zawartość wodyw skórze wynosi 80 proc., u osoby star-szej jest już jej tylko 60 proc. Codzien-nie z powierzchni naskórka odparowu-je ok. 300 ml. wody, ale ten niedobórszybko jest uzupełniany z głębszychwarstw skóry, gdzie tkwi rezerwuar wil-goci. Na powierzchni naskórka jest naj-bardziej sucho, bo ma on bezpośrednikontakt z niesprzyjającym środowi-skiem zewnętrznym.

PUSTYNIA W MIEŒCIE

Otoczenie, w którym przebywamy,ma ogromny wpływ na stan skóry.

WIÊCEJWODY

39Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

W suchych klimatyzowanych pomiesz-czeniach jest niski poziom wilgotnościpowietrza (poniżej 40 proc.), co powo-duje różnice ciśnień osmotycznych i od-wodnienie skóry. Dlatego najlepiej, gdywilgotność powietrza wynosi nie mniejniż 40-50 proc. Latem wysuszają skórępromienie UV, kąpiele w słonej wodziei wiatr. Tymczasem zmniejszenie nawil-żenia wierzchniej warstwy naskórka na-wet o 3 proc. wystarcza, aby odbiło sięto na niekorzystnie na wyglądzie skóry.Odwodniona cera traci jędrność, natu-ralny połysk i zdrowy koloryt. Staje sięszorstka, a w skrajnych przypadkachpęka. Głębiej, w skórze właściwej, do-chodzi do osłabienia włókien kolageno-wych i elastynowych. Skóra wiotczejei szybciej się starzeje.

SKÓRA TO NIE KWIAT

Warto sobie uświadomić, że to niewoda pochodząca z zewnątrz jest głów-nym składnikiem nawilżającym. Skórajest barierą nieprzepuszczalną dla wil-goci pochodzącej z otaczającego nas śro-dowiska. Nie ma możliwości, by wnik-nęła ona w głębokie warstwy skóry.Wręcz przeciwnie, po zbyt długim mo-czeniu się w wodzie skóra staje się bar-dziej sucha i potrzebuje balsamu nawil-żająco-natłuszczającego. Dzieje się takdlatego, że woda zmywa część łojowejwarstwy ochronnej naskórka i parując,zabiera z niego wodę. Częstym błędemjest „nawilżanie” skóry wodą np. na pla-ży. Przebywając długo na słońcu, zaczy-namy odczuwać suchość skóry. Idzie-my więc zamoczyć się w wodzie. Jed-nak po chwilowym odprężeniu i uczu-ciu ulgi po wyjściu z wody za chwilęznów odczuwamy ściągnięcie i piecze-nie. Dodatkowym błędem jest nieosu-szenie skóry po kąpieli. Wysychające najej powierzchni kropelki wody działająbowiem jak soczewki, przyciągając jesz-cze więcej promieni słonecznych.

WODA I T£USZCZ

Woda jest podstawowym składni-kiem każdego kremu pielęgnacyjnego,zarówno tłustego, jak i nawilżającego.Jednak po nałożeniu go na skórę, zgod-nie z podstawowymi prawami fizyki,woda zawarta w kremie niemal natych-miast odparowuje. Na powierzchni skó-ry pozostają tylko lipidy, substancjetłuszczowe. Jak więc skutecznie nawil-

żać? Tylko za sprawą kremów ze spe-cjalnymi nośnikami (nanosomy), któretransportują wodę (najlepiej, gdy jest tobogata w minerały woda termalna)w głąb skóry, oraz substancjami tłusz-czowymi, takimi jak ceramidy, oleje ro-ślinne, cholesterol, kwasy tłuszczowe,woski. Składniki te wbudowują sięw warstwę lipidową skóry i uzupełniająbrakujące części cementu międzyko-mórkowego. Te idealne uszczelniaczewytwarzają naturalną barierę ochronnąutrudniającą ucieczkę wody z po-wierzchni naskórka. Im ściślejsza war-stwa lipidowa, tym więcej wody pozo-staje w skórze. Efekt? Sucha cera odzy-skuje jędrność i elastyczność, nabierazdrowego kolorytu. Dla cery tłusteji mieszanej idealne są kremy z substan-cjami rozpuszczalnymi w wodzie. Two-rzy na skórze trwały, prawie niewyczu-walny film. Składniki te na krótko wiążąsię z wodą i nie pozwalają jej uciec.Należą do nich proteiny, np. z jedwa-biu, z migdałów lub z pszenicy oraz kwashialuronowy. Nieco inne właściwości

Pan Bóg zabiera człowiekawtedy, gdy widzi, że zasłużyłsobie na niebo.

Jan Grzegorczyk

Szanownemu PanuJanowi Krygowskiemu

wyrazy szczeregowspółczucia

z powodu śmierci siostry

ŚP. ANNY GAŁY

oraz wszystkim bliskimZmarłej

składają członkowieTowarzystwa Miłośników

Ziemi Błażowskiejoraz redakcja

„Kuriera Błażowskiego”.

mają tzw. związki hydrofilowe, którewiążą wodę na kilka godzin. Wnikajądo naskórka, wyłapują tam cząsteczkiwody i nie pozwalają im uciec. Takie wła-ściwości ma gliceryna, aminokwasy,pantenol i sole kwasu glikolowego.

OSOBISTY SYSTEMNAWIL¯ANIA

O dobrym nawilżeniu skóry decy-duje też poziom NMF – NaturalnegoCzynnika Nawilżającego, na który skła-dają się głównie aminokwasy. Jak dzia-łają? Absorbują wilgoć ze skóry właści-wej (w 90 proc. składa się z wody) i do-starczają ją wierzchnim warstwom. Gdyzawodzi ten naturalny system nawadnia-nia, skóra staje się przesuszona i pod-rażniona. Dobre kremy mają na celu po-budzać skórę do samodzielnego nawil-żania, czyli do wzmożonej produkcjiNMF. Za nawilżenie skóry odpowiadateż kwas hialuronowy, którego cząstecz-ki przyciągają aż 4 tys. razy więcej wody,niż same więcej ważą. Kwas łączy włók-na kolagenowe i elastynowe w skórzewłaściwej, a jako naturalny film osłaniawarstwę rogową naskórka, zwiększającodporność skóry. Warto więc zainwe-stować w dobry krem nawilżającyi zwłaszcza w upalne dni sięgać po niegoczęściej. Pamiętajmy: skóra też chce pić.

Józef M. Franusspecjalista pediatrii

Życie to czas, w którym szukamyBoga. Śmierć to czas, w którym Goznajdujemy. Wieczność to czas,w którym Go posiadamy.

św. Franciszek Salezy

Redaktor Naczelnej„Kuriera Błażowskiego”

Danucie Hellerwyrazy szczerego

współczucia z powoduśmierci Taty

ŚP. EDWARDA LUBASA

składają koleżanki i koledzyz redakcji „Kuriera

Błażowskiego” orazczłonkowie Towarzystwa

Miłośników Ziemi Błażowskiej.

40 Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

Pod takim tytułem – 28 lipca br.w Gminnym Ośrodku Kultury w Bła-żowej odbyło się seminarium poświę-cone tradycji wyplatania wieńców do-żynkowych oraz związanych z tym zwy-czajom. Prelekcje wygłosiły panie: Emi-lia Jakubiec-Lis – kulturoznawca, socjo-log, adiunkt Muzeum Etnograficznegow Rzeszowie oraz Jolanta Dragan – et-nograf, kustosz Muzeum Kultury Ludo-wej w Kolbuszowej. W spotkaniu aktyw-nie współuczestniczyły przedstawiciel-ki KGW, lokalnych stowarzyszeń orazorganizacji kobiecych działających na te-renie naszej gminy.

Już od wielu pokoleń praktykowa-na jest tradycja urządzania dożynek, czy-li świąt na zakończenie prac żniwnych.

WIENIEC DO¯YNKOWY – ¯YWA TRADYCJAJednak z upływem czasu bogate kiedyśobrzędy towarzyszące tym okoliczno-ściom zanikają lub są praktykowanecoraz rzadziej, często w ograniczonejformie. Tradycyjne formy wieńców sąwypierane przez formy nowe, a raczejcoraz wspanialsze ozdoby dożynkowe.Ten proces można umiejscowić na szer-szym tle, wynika on z przemian społecz-nych i kulturowych, które mają miejscew Polsce, Europie i na świecie.

Punktem wyjścia w określaniu celuzorganizowania seminarium było spo-tkanie z tradycją, z ludźmi oraz wgłę-bienie się w ich wartości. Kryteria, jakiemiało ono spełnić, to wspieranie prze-kazu tradycji młodym pokoleniomi budowanie świadomości istoty posia-

danych zasobów wśród mieszkańców re-gionu, a także wzmacnianie tej tożsamo-ści. Naszą intencją jako organizatoraseminarium było wzmacnianie zbioro-wego poczucie wartości grup lokalnychi ochrona istniejących jeszcze pokładówdziedzictwa.

Celem spotkania była także wzajem-na wymiana posiadanych informacji,a także doświadczeń związanych z ob-rzędowością dożynkową pomiędzy jejautentycznymi twórcami, a pracownika-mi muzeów. Dziękujemy naszym prele-gentkom, a w szczególności paniom,które tak licznie przybyły i podzieliłysię z nami posiadaną wiedzą.

Alicja Budyka

Dyrektor GOK Andrzej Wróbel wita wszystkich uczestnikówseminarium. Emilia Jakubiec-Lis podczas prelekcji i prezentacji multimedialnej.

DO¯YNKIW B£A¯OWEJ

GÓRNEJNieduża miejscowość naszej gminy – Błażowa Górna – na

doroczne Dożynki Gminne przygotowała aż dwa wieńce. Jedenbył dziełem Rady Sołeckiej, a drugi Koła Gospodyń. Ale nie natym koniec. Sołtys wsi Grażyna Sowa i grono wieńczarek urzą-dziły wspólnie wspaniałą dożynkową zabawę w świetlicy. Dotańca przygrywała wszystkim orkiestra rodzinna Samków z Białki,na stołach nie zabrakło żadnych ze znanych tradycyjnych pol-skich przysmaków przygotowanych z produktów pochodzącychz własnej hodowli i upraw oraz własnego wyrobu wędlin, prze-kąsek i napitków. Szczególnie imponująco przedstawiał się stółszwedzki z polskim jadłem. Humory dopisywały zarówno go-ściom jak i gospodarzom, więc zabawa była przednia.

Małgorzata Kutrzeba Stół szwedzki z polskim jadłem.

41Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

WOLNOŒCI I PRAWACZ£OWIEKA

I OBYWATELAKażdy z nas ma gwarantowaną praw-

nie ochronę swoich praw, czyli praw czło-wieka. We wstępie do Powszechnej De-klaracji Praw Człowieka z dnia 10 grud-nia 1948 r. stwierdzono zgodnie z praw-nonaturalnym duchem, że są to prawawywodzące się z przyrodzonej godnościoraz uznanie „równych i niezbywalnychpraw wszystkich członków wspólnoty ludz-kiej jest podstawą wolności, sprawiedli-wości i pokoju świata”. Normatywne zna-czenie praw człowieka obrazuje przykła-dowa definicja zawarta w „Leksykonieochrony praw człowieka” B. Balcerzakai S. Sykuny: „prawa człowieka stanowiązróżnicowany, m.in. pod względem mocyprawnej, zespół wzorców postępowaniawładzy publicznej wobec osób fizycznych(...) Prawa człowieka to standardy ocze-kiwanego traktowania jednostek (ewen-tualnie grup jednostek, osób prawnych)przez państwo w różnych dziedzinachżycia, w których władza publiczna swoimdziałaniem lub zaniechaniem wpływa po-tencjalnie lub rzeczywiście na określonąsferę życia osobistego i/lub społecznegotych jednostek”.

Podstawowym aktem prawnym chro-niącym wolności i prawa człowiekai obywatela jest Konstytucja Rzeczypo-spolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia1997 r., która w poszczególnych arty-kułach wskazuje uprawnienia jednostkibędące przedmiotem ochrony. Artykuł30 statuuje, iż przyrodzona i niezbywal-na godność człowieka jest nienaruszal-na, a jej poszanowanie i ochrona jest obo-wiązkiem władz publicznych, gdyż sta-nowi ona źródło wolności i praw czło-wieka i obywatela. Natomiast w art. 38wskazano, że każdy człowiek ma zapew-nioną prawną ochronę życia. W kolej-nych przepisach zostały zawarte okre-ślone dobra osobiste jak w: art. 41 – nie-tykalność osobista i wolność osobista;art. 47 – ochrona życia prywatnego,życia rodzinnego, czci, dobrego imie-nia oraz decydowania o swoim życiu

PRAWA PACJENTAWYBRANE SPOSOBY DOCHODZENIA

ROSZCZEÑ WYNIKAJ¥CYCHZ ICH NARUSZENIA

osobistym; art. 49 – wolność i ochronatajemnicy komunikowania się; art. 50– nienaruszalność mieszkania (po-mieszczenia lub pojazdu) czy w art. 52– wolność poruszania się po terytoriumRzeczypospolitej Polskiej oraz wyborumiejsca zamieszkania i pobytu. Przepisart. 53 Konstytucji RP wyraża wolnośćsumienia i religii, a art. 54 – wolnośćmyśli polegającą na wolności wyrażaniaswoich poglądów oraz pozyskiwaniai rozpowszechniania informacji.

Prawa te są zapewnione równieżw art. 23 kodeksu cywilnego: „Dobraosobiste człowieka, jak w szczególnościzdrowie, wolność, cześć, swoboda sumie-nia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek,tajemnica korespondencji, nietykalnośćmieszkania (..) pozostają pod ochronąprawa cywilnego niezależnie od ochronyprzewidzianej w innych przepisach”.

Powyższe prawa znajdują swój wyrazw aspekcie ochrony praw pacjenta zarów-no w aktach prawa krajowego, jak i do-kumentach o charakterze europejskimlub międzynarodowym, tj. ustawie o pra-wach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjen-ta z dn. 6 listopada 2008 r. (Dz.U.2017.1318 j. t.); ustawie o ochronie zdrowiapsychicznego z dn. 19 sierpnia 1994 r.(Dz.U.2017.882 j. t.); Europejskiej Kar-cie Praw Pacjenta oraz Karcie Praw Pa-cjenta na podstawie Deklaracji Praw Pa-cjenta WHO. W tym kontekście wartonadmienić, że rzeczone akty prawne jakKonstytucja, ustawy, ratyfikowane umo-wy międzynarodowe i akty prawa miej-scowego stanowią źródło powszechnieobowiązującego prawa w opozycji do re-gulaminów wewnętrznych, zwyczajówczy tradycji społeczności terapeutycznej,które nie mogą pozostawać z nimi w nie-zgodności.

USTAWA Z DNIA6 LISTOPADA 2008 R.

O PRAWACH PACJENTAI RZECZNIKU

PRAW PACJENTAPoszukiwanie skutecznych metod,

które w pełni zabezpieczyłyby ochronę

opisanych powyżej praw jednostki trwa-ło już od wieków, czego wyrazem stałasię instytucja Ombudsmana, Rzeczni-ka Praw Obywatelskich, czyli „człowie-ka godnego zaufania” – tak wykształci-ła się ta nazwa w sensie używanymw Szwecji. Instytucja rzecznika przenio-sła się na grunt ochrony praw pacjentaw Polsce po przemianach demokratycz-nych w 1989 roku, gdy StowarzyszenieObrony Pacjentów założone przez Ada-ma Sandauera (później o nazwie: PRI-MUM NON NOCERE) podjęło stara-nia i rozpropagowało apel o pomoc dlaposzkodowanych w następstwie błędówmedycznych, o publiczny nadzór nadsłużbą zdrowia i o powołanie Rzeczni-ka Pacjenta.

Do czasu powołania RzecznikaPraw Pacjenta jako centralnego organuadministracji rządowej, instytucja RPPfunkcjonowała w strukturze Narodowe-go Funduszu Zdrowia na szczeblu kra-jowym oraz w oddziałach wojewódz-kich. Z kolei 28 grudnia 2001 roku zo-stało utworzone Biuro Praw Pacjenta(BPP), które było bezpośrednio usytu-owane na szczeblu krajowym i jako pań-stwowa jednostka budżetowa podpo-rządkowane Ministrowi Zdrowia. Wła-ściwość miejscowa tego biura obejmo-wała cały teren kraju. W celu zapewnie-nia transparentności praw pacjenta i ichskutecznego egzekwowania, 6 listopa-da 2008 roku została uchwalona ustawao prawach pacjenta i Rzeczniku PrawPacjenta, która weszła w życie z dniem5 czerwca 2009 roku.

Zgodnie z normą wyrażoną w art.41 ustawy w celu ochrony praw pacjen-ta określonych w niniejszej ustawie orazw przepisach odrębnych, ustanawia się

Kinga Fabińska.

42 Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

Rzecznika Praw Pacjenta, zwanego da-lej „Rzecznikiem”. Poszczególne roz-działy zawierają opisane prawa pacjen-ta, do których należą:

1) prawo do świadczeń zdrowotnychodpowiadających wymaganiom aktual-nej wiedzy medycznej (art.6 ust.1);

2) prawo do przejrzystej, obiektywnej,opartej na kryteriach medycznych proce-dury ustalającej kolejność dostępu do tychświadczeń w sytuacji ograniczonych moż-liwości udzielenia odpowiednich świad-czeń zdrowotnych (art.6 ust.2);

3) prawo do żądania, aby lekarz lubudzielająca świadczeń zdrowotnych pie-lęgniarka (położna) zasięgnęli opiniiinnego lekarza lub innej pielęgniarki(położnej) (art.6 ust.3);

4) prawo do natychmiastowegoudzielenia świadczeń zdrowotnych zewzględu na zagrożenie zdrowia lub życia(art. 7 ust.1);

5) prawo do świadczeń zdrowotnychudzielanych z należytą starannościąprzez podmioty udzielające świadczeńzdrowotnych w warunkach odpowiada-jących określonym w odrębnych prze-pisach wymaganiom fachowym i sani-tarnym (art. 8);

6) prawo do informacji o swoim sta-nie zdrowia (art.9);

7) prawo do zachowania przez oso-by wykonujące zawód medyczny, w tymudzielające świadczeń zdrowotnych, in-formacji związanych z pacjentem w ta-jemnicy (art. 13, art.14);

8) prawo do wyrażenia zgody naudzielenie określonych świadczeń zdro-wotnych lub odmowy takiej zgody(art.15, art.16);

9) prawo do pisemnej zgody na wy-konanie zabiegu operacyjnego lub innejprocedury medycznej (art. 18);

10) prawo do intymności i poszano-wania godności osobistej, które obejmu-je także prawo do umierania w spokojui godności (art. 20);

11) prawo do leczenia bólu, a pod-miot udzielający świadczeń zdrowot-nych jest obowiązany podejmować dzia-łania polegające na określeniu stopnianatężenia bólu, leczeniu bólu oraz mo-nitorowaniu skuteczności tego leczenia(art. 20 a);

12) prawo do dostępu do dokumen-tacji medycznej dotyczącej jego stanuzdrowia oraz udzielonych mu świadczeńzdrowotnych (art. 23);

13) prawo do zgłoszenia sprzeciwuwobec opinii albo orzeczenia lekarza(art. 31);

14) prawo do poszanowania życiaprywatnego i rodzinnego (art. 33);

15) prawo do opieki duszpasterskiejw stacjonarnym zakładzie opieki zdro-wotnej (art. 36).

Bazując na art. 4 ust. 1 rzeczonej usta-wy w razie zawinionego naruszenia prawpacjenta, sąd może przyznać poszkodo-wanemu odpowiednią sumę tytułemzadośćuczynienia pieniężnego za do-znaną krzywdę na podstawie art. 448Kodeksu cywilnego, który to przyznajealternatywnie, w zależności od woli tego,czyje dobro osobiste zostało naruszone,roszczenie o otrzymanie zadośćuczynie-nia pieniężnego za doznaną krzywdębądź żądanie zasądzenia odpowiedniejsumę pieniężnej na wskazany przez nie-go cel społeczny, niezależnie od innychśrodków potrzebnych do usunięcia skut-ków naruszenia. Wskazane w ustawieprawa pacjenta w przypadku ich naru-szenia świadczą o naruszeniu dobra oso-bistego, co jest znacznym ułatwieniemprocesowym, gdyż wystarczy, że po-krzywdzony skonkretyzuje określonenaruszenie danego prawa pacjenta. Pod-stawą aktualizacji roszczenia opierają-cego się na art. 4 ust. 1 jest kwestia wy-stąpienia winy w działaniach osoby na-ruszającej prawa pacjenta. Taka linia in-terpretacyjna przyjęta jest w orzecznic-twie Sądu Najwyższego, w szczególno-ści w wyroku SN z dnia 12 grudnia2002 r. V CKN 1581/00 (OSNC 2004,nr 4, poz.53), gdzie w tezie można prze-czytać, iż przesłankę odpowiedzialno-ści z art. 448 kodeksu cywilnego stano-wi nie tylko „bezprawne, ale i zawinionedziałanie sprawcy na-ruszenia dobra osobi-stego”. Irrelewantnąkwestią dla zasadno-ści roszczenia jestumyślność bądź nie-umyślność winy.Przesłanka stopniawiny odegra zna-czącą rolę na płasz-czyźnie ustalaniasumy zadośćuczynie-nia za spowodowanenaruszenie (zob.Wyrok SN z dnia16 kwietnia 2002 r., V CKN 1010/00,OSNC 2003, nr 4, poz.53). Jednakżemożliwość zasądzenia zadośćuczynie-nia pieniężnego została wyłączona zgod-nie z art. 4 ust.3 ustawy o prawach pa-cjenta w przypadku naruszenia prawpacjenta do: przechowywania rzeczy

wartościowych w depozycie w zakładzieopieki zdrowotnej; informacji o rodza-ju i zakresie świadczeń zdrowotnychudzielanych przez podmioty udzielają-ce świadczeń zdrowotnych; dostępu dodokumentacji medycznej dotyczącejjego stanu zdrowia oraz zgłaszania dzia-łań niepożądanych produktów leczni-czych.

Artykuł 4 ustawy o prawach pacjen-ta stanowi przepis szczególny (lex spe-cialis) wobec art. 448 kodeksu cywilne-go, ale skorzystanie z niego nie wyłączamożliwości bazowania na przepisachkodeksowych, czyli art. 23, art.24 i 448kodeksu cywilnego, dlatego że obejmująone również dobra należące do sferypraw pacjenta i roszczenia służące doich ochrony. Odgrywa to istotną rolę,ponieważ dyspozycja art. 448 zawieramożliwość przyjęcia w określonych sy-tuacjach, że wystarczającą przesłankęodpowiedzialności będzie stanowiłabezprawność działania (zob. uchwałaSN (7) z dnia 18 października 2011 r.(III CZP 25/11, OSNC 2012, nr 2, poz.15: „Odpowiedzialność Skarbu Państwana podstawie art. 448 k.c. za krzywdęwyrządzoną tym naruszeniem nie zależyod winy”). W przypadku wystąpieniabezprawności działania skutkującej na-ruszeniem dóbr osobistych na płasz-czyźnie cywilnoprawnej będzie to kore-spondowało z bazowaniem roszczeniazmierzającego do usunięcia skutkównaruszenia dóbr osobistych, roszczeniao zasądzenie zadośćuczynienia, albo sto-sownej sumy pieniężnej na cel społecz-ny właśnie na tej podstawie.

Kolejna możli-wość działania za-warta jest w art. 50ustawy o prawachpacjenta, która obej-muje prawo do wnie-sienia wniosku doRzecznika PrawPacjenta będącegowolnym od opłat.Wniosek powinienzawierać oznacze-nie wnioskodawcy;oznaczenie pacjen-ta, którego praw

sprawa dotyczy oraz zwięzły opis stanufaktycznego. Rzecznik rozpocznie po-stępowanie wyjaśniające, jeżeli poweź-mie wiadomość co najmniej uprawdo-podabniającą naruszenie praw pacjentaw formie wniosku lub z własnej inicja-tywy, biorąc pod uwagę w szczególno-

43Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

ści uzyskane informacje co najmniejuprawdopodabniające naruszenie prawpacjenta. Efektem zapoznania się przezRzecznika ze skierowanym do niegownioskiem może być podjęcie sprawy;poprzestanie na wskazaniu przysługu-jących środków prawnych; przekazaniesprawy według właściwości lub nie pod-jęcie sprawy, o czym zawiadomi wnio-skodawcę i pacjenta, którego sprawadotyczy.

W systemie prawa istnieją równieżinstrumenty prawne służące ochroniepraw pacjenta w przypadku ich narusze-nia w postaci możliwości złożenia skar-gi na świadczeniodawcę do:

– Okręgowej Izby Lekarskiej (zgod-nie z przepisami ustawy z dn. 2 grudnia2009 r. o izbach lekarskich, Dz.U.2016.522 j.t.);

– Okręgowej Izby Pielęgniarek i Po-łożnych (zgodnie z przepisami ustawy zdn. 1 lipca 2011r. o samorządzie pielę-gniarek i położnych, Dz.U.2011.174.1038);

– Kierownika zakładu opieki zdro-wotnej (skarga złożona zgodnie z prze-pisami ustawy z dn. 14.06.1960r. Ko-deks postępowania administracyjnego,Dz. U. z 2000 r., Nr 98, poz. 1071z późn. zm);

– sekcji skarg i wniosków Narodo-wego Funduszu Zdrowia (zob. http://www.nfz.gov.pl/dla-pacjenta/zalatw-sprawe-krok-po-kroku/jak-zlozyc-skar-ge/).

CYWILNOPRAWNESPOSOBY

DOCHODZENIAROSZCZEÑ

Jak już zostało wspomniane wyżej,roszczenia bazujące na cywilistycznychrozwiązaniach kodeksowych mogą staćsię również podstawą dochodzenia praww przypadku naruszenia praw osobi-stych pacjenta. W tym przypadku klu-czową rolę odegrają przepisy art. 23, 24i 448 kodeksu cywilnego, które mogąstać się bazą do wniesienia następują-cych roszczeń: w przypadku zagrożeniadobra osobistego cudzym działaniemżądania zaniechania tego działania;w razie dokonanego naruszenia istniejemożliwość żądania, ażeby osoba, któradopuściła się naruszenia, dopełniłaczynności potrzebnych do usunięciajego skutków, w szczególności ażebyzłożyła oświadczenie odpowiedniej tre-ści i w odpowiedniej formie (przepro-

szenie, złożenie stosownego oświadcze-nia itp.); o zadośćuczynienie pieniężne;o zapłatę odpowiedniej sumy pienięż-nej na wskazany cel społeczny, a takżegdy w razie naruszenia dobra osobiste-go została wyrządzona szkoda majątko-wa, poszkodowany może żądać jej na-prawienia na zasadach ogólnych. W ra-zie naruszenia dobra oso-bistego sąd może przy-znać poszkodowanemuzadośćuczynienie pie-niężne za doznaną krzyw-dę albo odpowiedniąsumę na wskazany cel spo-łeczny, niezależnie od in-nych środków potrzeb-nych do usunięcia skutkównaruszenia.

Z kolei bazując na art.444§1 kodeksu cywilne-go, w przypadku uszko-dzenia ciała lub wywoła-nia rozstroju zdrowia, na-prawienie szkody obej-muje wszelkie wynikłez tego powodu koszty, które zobowią-zany jest pokryć odpowiedzialny za wy-rządzenie szkody na osobie. W zakresietakich kosztów mieszczą się w szczegól-ności: koszty leczenia związane z po-stawieniem diagnozy, terapią i rehabili-tacją poszkodowanego; koszty nabycianiezbędnego sprzętu i materiałów me-dycznych; wydatki związane z przewo-zem poszkodowanego do instytucji me-dycznej czy też związane z zapewnie-niem specjalnej opieki i pielęgnacjiw okresie rekonwalescencji, a takżeutracone zarobki i dochody oraz innekorzyści. Między innymi ten przepisstał się podstawą do wydania orzecze-nia Sądu Apelacyjnego w Poznaniuz dnia 8 lutego 2006 roku (I ACa 1131/05). W opisanym stanie faktycznymszkoda została wyrządzona zawinionymbłędem diagnostycznym polegającym naniewykonaniu odpowiednich badań dia-gnostycznych, w którym to przypadkuzasadniczy błąd polegał na tym, że niepodłączono kardiotografu (KTG) przedwłączeniem kroplówki naskurczowej,a gdy podłączono KTG, to nie pobranodo badania PH krwi włośniczkowej, coskutkowało niewłaściwą decyzją o za-kończeniu porodu i powstaniem ence-falopatii niedotleniowo – niedokrwien-nej oraz niedowładu połowiczego obu-stronnego u małoletniego powoda, któ-ra zdaniem biegłego stanowiła 100%stopień trwałego uszczerbku zdrowia

powoda. Sąd Apelacyjny przyznał sumę300.000 zł jako zadośćuczynienieuwzględniając wyjątkowo wysoki sto-pień cierpień fizycznych i psychicznychpowoda oraz odszkodowanie w kwocie76.840,03 zł (m.in. wydatki na zakupssaka, krzesła do karmienia, lampy biop-tron, pompy baklofenowej, urządzeń fil-

trujących do wanny z hy-dromasażem, wkładu dohydromasażu i piłki doćwiczeń). Ponadto w opar-ciu o przepis art.444§2kodeksu cywilnego, któryprzyznaje możliwośćprzyznania odpowiedniejrenty w przypadku, gdyposzkodowany utracił cał-kowicie lub częściowozdolność do pracy zarob-kowej albo jeżeli zwiększy-ły się jego potrzeby lubzmniejszyły widoki powo-dzenia na przyszłość, SądApelacyjny w Poznaniuzasądził rentę w wysoko-

ści 2.800 zł (200 zł leki; 135 zł środkihigieniczne; 240 zł wizyty u lekarzy pry-watnych; 1.800 zł zabiegi i ćwiczeniarehabilitacyjne, w tym 800 zł Vojtyi Bobath, 500 zł pozostałe zabiegi oraz500 zł dwa turnusy rehabilitacyjne;210 zł opieka pielęgniarska; 100 zł do-jazdy – razem 2.685 zł oraz stałe wydat-ki, których nie da się wyliczyć ani do-kładnie określić).

W kontekście tych rozważań istot-ne jest również przedstawienie glosy dowyroku SN z dnia 27 kwietnia 2012 r.,V CSK 142/11 autorstwa M. Nestero-wicza, który rozważa znaczenie nieist-nienia zgody pacjenta na wykonanie za-biegu operacyjnego w kontekście moż-liwych następstw w formie wystąpieniaszkody lub jej niewystąpienia: „Jeżeli[...] dokonano zabiegu operacyjnegobez zgody pacjenta, lecz nie doznał onżadnej szkody, gdyż operacja była ko-rzystna dla jego stanu zdrowia, to możeżądać jedynie zadośćuczynienia za na-ruszenie jego prawa do autonomii woli,do podjęcia decyzji co do wyrażenia zgo-dy na interwencję medyczną (na pod-stawie art. 4 ustawy [z 2008 r.] o pra-wach pacjenta i [Rzeczniku Praw Pa-cjenta] w zw. z art. 448 k.c.); jeżeli na-tomiast doznał szkody, to lekarz (szpi-tal) jest zobowiązany wynagrodzić mutę szkodę majątkową i niemajątkową(na podstawie art. 444 i 445 § 1 k.c.albo art. 444 k.c. i art. 4 [powyższej]

44 Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

ustawy”. Natomiast w wyroku z dnia30 XII 2003 r. (I C 110/02, „Prawoi Medycyna” 2006, nr 1, z glosą M. Ne-sterowicza) Sądu Okręgowego w Kra-kowie podstawą przyznania zadość-uczynienia stało się niepoinformowa-nie pacjentki o ryzyku wystąpienia po-wikłań w postaci uszkodzenia strunygłosowej w trakcie operacji tarczycy,co stanowiło naruszenie jej prawa doinformacji, pomimo przeprowadzeniaprawidłowo operacji; konieczności za-biegu, ponieważ życie pacjentki byłozagrożone, oraz świadomości pacjent-ki o niemożności niepoddania się ope-racji.

PODSUMOWANIE

Problematyka ochrony praw pa-cjenta jest zagadnieniem stosunkowomłodym, gdyż obecnym w przestrzenilegislacyjnej pod postacią ustawy o pra-wach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjen-ta zaledwie od 8 lat, ponieważ weszłaona w życie dopiero w 2009 roku.Wcześniejsza możliwość dochodzeniaochrony praw pacjenta na podstawie art.23 kodeksu cywilnego dotyczącegodóbr osobistych nie była w pełni reali-zowana. W 1996 roku podczas obradpodkomisji sejmowej dyskutowano nadprojektem art. 19 a ustawy o zakładachopieki zdrowotnej, który miał przyznaćposzkodowanemu odpowiednią sumętytułem zadośćuczynienia pieniężnegoza doznaną krzywdę w razie zawinio-nego naruszenia praw pacjenta. Wów-czas M. Nestorowicz podniósł, że sę-dziowie nie kojarzyli art. 23 kodeksu

cywilnego z prawami pacjentów i żew ciągu prawie pół wieku (obowiązywa-nia najpierw art. 11 przepisów ogólnychprawa cywilnego z 1950 r., a następnieart. 23 kodeksu cywilnego) nie było anijednej sprawy dotyczącej ochrony prawpacjentów opartej na tym przepisie.

W związku z powyższym ważnąrolę odgrywają działania podejmowa-ne na rzecz rozpropagowania możliwo-ści ochrony praw pacjentów oraz ist-niejącego gwarancyjnego instrumenta-rium prawnego w celu zwiększeniaświadomości społecznej w tym zakresie.Zgodnie ze sprawozdaniem RzecznikaPraw Pacjenta dotyczącym przestrzega-nia praw pacjenta na terytorium Rzeczy-pospolitej Polskiej, obejmującym okresod dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia31 grudnia 2016 roku, liczba wszystkichzgłoszeń (spraw, sygnałów) skierowa-nych do Rzecznika w latach 2011-2016wyniosła w 2011 roku – 38 206 zgło-szeń, a w 2016 roku już 68 832 zgło-szeń, co jest jednym z czynników świad-czących o potrzebie istnienia tej insty-tucji zarówno w zakresie edukacyjno-informacyjnym, jak i wsparcia odno-śnie profilaktyki i możliwości docho-dzenia ochrony praw pacjentów.

Świadomość swoich praw pełniistotną rolę w życiu jednostek, gdyżgwarantuje w wielu sytuacjach zapew-nienie bezpieczeństwa i ochrony inte-resów, bo zgodnie z zasadą ignorantiaiuris nocet, nieznajomość prawa szko-dzi. Natomiast w przypadku narusze-nia praw zapewnia możliwość wyegze-kwowania rekompensaty za pomocą ist-niejących roszczeń.

W pociągu, w jednym przedzialesiedzą żołnierz-szeregowy, generał,matka i jej 18-letnia córka. W pewnejchwili pociąg wjechał do tunelu, zro-biło się zupełnie ciemno. Słychać gło-śne plaśnięcie, jakby uderzenie w poli-czek. Pociąg wyjeżdża z tunelu.

Co sobie myślą te cztery osoby?Matka:„Któryś z panów próbował dobie-

rać się do mojej córeczki, a ona wy-mierzyła mu w policzek.”

Córka:„Mamusia ma jeszcze powodze-

nie.”Generał:„No tak, żołnierz skorzystał, a ja

dostałem.”Żołnierz:„Jak jeszcze raz wjedziemy do tu-

nelu, to znowu dam generałowi po gę-bie.”

* * *– Mamo, mamo wychodzę za mąż.

Znalazłam takiego faceta jak tata.– I czego ty chcesz, dziecko, ode

mnie? Współczucia?!

AKTY PRAWNE,LITERATURA

ORAZ STRONYINTERNETOWE:

1. Powszechna Deklaracja Praw Czło-wieka z dnia 10 grudnia 1948 r.

2. Konstytucja Rzeczypospolitej Pol-skiej z dnia 2 kwietnia 1997 r.,Dz.U.1997.78.483.

3. Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r.Kodeks cywilny, Dz.U.2017.459 j.t.

4. Ustawa z dnia 6 listopada 2008 r.o prawach pacjenta i RzecznikuPraw Pacjenta, Dz.U.2017.1318 j.t.

5. Balcerzak M., Sykuna S., Leksykonochrony praw człowieka. 100 pod-stawowych pojęć, C.H. Beck, War-szawa 2010.

6. Ciszewski J. (red.), Jędrej K., Kara-szewski G., Knabe J., Nazaruk P.,Ruszkiewicz B., Sikorski G., Stę-pień-Sporek, Kodeks cywilny. Ko-mentarz, Lexis Nexis, 2014.

7. Karkowska D., Ustawa o prawachpacjenta i Rzeczniku Praw Pacjen-ta. Komentarz, LEX 2016.

8. Księżak P., Kodeks cywilny. Wybórorzecznictwa, WK, 2015.

9. Kulińska-Kępa Z., Prawa obywatel-skie i polityczne a prawa gospodar-cze, społeczne i kulturalne. Porów-nanie systemów ochrony, WK 2017.

10. Nesterowicz M., glosa, OSP.2013.6.61, Glosa do wyroku SNz dnia 27 kwietnia 2012 r., V CSK142/11.

11. Skrzydło W., Konstytucja Rzeczypo-spolitej Polskiej. Komentarz, wyd.VII, LEX, 2013.

12. Sprawozdanie Rzecznika Praw Pa-cjenta dotyczące przestrzeganiapraw pacjenta na terytorium Rze-czypospolitej Polskiej, obejmująceokres od dnia 1 stycznia 2016 r. dodnia 31 grudnia 2016 r.

13. Biuro Rzecznika Praw Pacjentahttps://www.bpp.gov.pl/ (InfoliniaRzecznika Praw Pacjenta tel. 800-190-590, czynna od poniedziałkudo piątku w godzinach od 9:00 do21:00).

14. Narodowy Fundusz Zdrowia http://www.nfz.gov.pl/dla-pacjenta/za-latw-sprawe-krok-po-kroku/jak-zlozyc-skarge/.

Kinga Fabińska

45Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

Czerwiec 1997 rok – miesiąc i rokważny dla Podkarpacia. Ważny podwzględem nie tylko duchowym, ale tak-że społecznym i historycznym. Co sięwtedy wydarzyło? Pewnie najmłodsiczytelnicy Kuriera Błażowskiego niebędą tego pamiętać, ale ci starsi z pew-nością odszukają w swojej pamięci teradosne chwile, kiedy nasz wielki ro-dak Jan Paweł II przybył z duszpa-sterską wizytą na podkarpacką ziemię.9 czerwca 1997 roku papież odwiedziłDuklę, gdzie pomodlił się nad grobem– błogosławionego jeszcze wówczas– pustelnika. Dzień później w Krośnieodbyła się uroczysta msza święta. Pod-czas Eucharystii Jan Paweł II korono-wał łaskami słynące obrazy Matki Bo-żej z Haczowa, Jaślisk i Wielkich Oczu.Msza w Krośnie była mszą kanoniza-cyjną. Papież „wyniósł na ołtarze” bło-gosławionego Jana z Dukli, który w tymdniu dołączył do grona świętych Ko-ścioła katolickiego.

Z wypowiedzi Jana Pawła II wie-my, że bardzo zależało mu na tym, abyodwiedzić rodzinną ziemię św. Janaz Dukli. Podczas swojej homilii papieżz wielkim sentymentem i rozrzewnie-niem wspominał swoje bieszczadzkiewędrówki. Ks. Karol Wojtyła jeszczejako młody kapłan – wraz z grupą stu-dentów działającą w DuszpasterstwieAkademickim przy kościele św. Annyw Krakowie – często przemierzał róż-ne szlaki górskie. Wędrował także popobliskich Bieszczadach i znał od mło-dości patrona Archidiecezji Przemy-skiej, którym jest św. Jan z Dukli.

DWADZIEŒCIA LAT MINÊ£O...CZERWIEC 1997 – WIZYTA JANA PAW£A II W KROŒNIE

(Święty ten jest również patronem mia-sta Lwowa oraz rycerstwa polskiego.Od 1739 bł. Jan z Dukli był także pa-tronem Korony i Litwy.)

Aż trudno uwierzyć, że od tych wy-darzeń upłynęło już 20 lat... A wydajesię, że to było jakby wczoraj. Udział we

mszy kanonizacyjnej bł. Jana z Duklibył dla ówczesnej klasy VI a ze SzkołyPodstawowej w Błażowej najważniejszączęścią szkolnej wycieczki. Uczniowiewraz z wychowawczynią (p. MałgorzatąKozubek), siostrami zakonnymi pra-cującymi w parafii oraz rodzicami udalisię na krośnieńskie lotnisko, abyuczestniczyć w Eucharystii ce-lebrowanej przez Jana Pawła II.Po 20 latach pamięć o tych wy-darzeniach nieco poblakła. Alena szczęście są zdjęcia i pamiąt-ki, dzięki którym można przy-wołać przeszłość. Można takżeodnaleźć w różnych źródłachhomilię św. Jana Pawła II, którąwygłosił 10 czerwca 1997. Te-raz słowa wygłoszone w Kro-śnie nabierają znaczenia. Nie

WSPOMNIENIE

Mimozami jesień się zaczyna,złotawa, krucha i miła,To ty, to ty jesteś ta dziewczyna,która do mnie na ulicę wychodziła.

Od twoich listów pachniało w sieni,gdym wracał zdyszany ze szkoły,a po ulicach w lekkiej jesienifruwały za mną jasne anioły.Mimozami zwiędłość przypominanieśmiertelnik żółty – październik.To ty, to ty, moja jedyna,przychodziłaś wieczorem do cukierni.Z przemodlenia, z przeomdlenia senny,w parku płakałem szeptanymi słowy.Księżyc z chmurek prześwitywał jesienny,od mimozy złotej majowy.

Ach czułymi, przemiłymi snamizasypiałem z nim gasnącym o poranku,w snach dawnymi bawiąc się wiosnami,jak ta złota, jak ta wonna wiązanka.

Julian TuwimMsza w Krośnie była mszą kanonizacyjną.

tylko dlatego, że ma się świadomość,że już wtedy – 20 lat temu – miało sięmożliwość obcowania z wielkim du-chowym autorytetem. I wielkim świę-tym Kościoła katolickiego. Ale przedewszystkim dlatego, że po tylu latachmożna na nowo odkryć głębię słów św.

Jana Pawła II, któ-ry na krośnieńskimlotnisku podkreślałgodność ludzkiejpracy i wysiłku.Ówczesny czwar-toklasista nie rozu-miał wagi tychsłów. Papież przy-pomniał takżeo tym, że podkar-packa ziemia jest

przesiąknięta świętością Jana z Dukli.Wszyscy jesteśmy jej duchowymi spad-kobiercami.

Dziękuję p. Małgorzacie Kozubekza przypomnienie o tej rocznicy i udo-stępnienie fotografii oraz pamiątekz wizyty Jana Pawła II w Krośnie.

Ewelina Szumska

46 Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

Pewnego dnia do Charanu przyby-wa wysłannik, zaufany człowiek Abra-hama, aby znaleźć żonę dla jego synaIzaaka. Sędziwy patriarcha przed śmier-cią chciałby jeszcze widzieć swojegoukochanego syna jako szczęśliwegomęża i ojca. Kobiety Kanaanu z ich róż-nymi zwyczajami, a przede wszystkimwiarą w pogańskich bogów, nie są do-brymi kandydatkami na żony. Tej Abra-ham szuka dla Izaaka wśród swoich,wśród rodziny, która pozostała w Cha-ranie. Jest tylko jeden warunek: onamusi zgodzić się na wspólne życiew Kanaanie. Izaakowi nie wolno będzieopuścić ziemi obiecanej. Sługa miałprzed sobą trudne za-danie. Po przybyciuna miejsce, wieczo-rem zatrzymał sięprzy źródle, gdzie ko-biety przychodziłyczerpać wodę, i mo-dlił się, aby ta, któraprzyszedłszy napoi goi jego zwierzęta, oka-zała się wybranką dlaIzaaka. Przy źródlepojawiła się Rebeka.Nie tylko dała mu pić ze swojego dzba-na, ale i napoiła jego wielbłądy. Co waż-niejsze jednak, Rebeka okazała się byćcórką Betuela, syna Nachora, brataAbrahama. Sługa padł na kolana dzię-kując Bogu Abrahama za ten widocznyznak jego opieki. Kiedy tylko rodzina,słysząc wypowiadane imię ich krewne-go, zrozumiała, że ma przed sobą jegowysłannika, zaproszono go do domu.Tam opowiedział o swojej misji, o bło-gosławieństwie, którym cieszy się jegopan, i wreszcie poprosił o rękę Rebeki.Jej brat i ojciec, widząc w całej historiiznak od Boga, nie mieli odwagi się sprze-ciwiać. Wbrew panującym wówczaszwyczajom zapytali jednak Rebekę, czyzgodzi się być żoną Izaaka. Ona samamusi zdecydować, czy chce zostawićswój rodzinny dom i udać się do Kana-anu. Rebeka podejmuje odważną decy-zję. „Chcę iść”. Z krótkiego opowiada-nia sługi nie mogła poznać dobrze ro-dziny Abrahama. Co powiedziałaby,znając historię Izaaka o mało nie złożo-nego w ofierze? Rebeka wybierając swe-go ukochanego wyrusza w podróż w nie-znane. Rebeka to dar dla Izaaka, dar,który przybywa w samą porę. Izaak wra-

REBEKA – B£OGOS£AWIONY SPRYTca smutny z pola. Być może smutek po-wodowany jest stratą matki, Sary. Możesą jeszcze inne powody, o których histo-ria milczy. Rebeka będzie lekarstwemna smutek i pustkę życia Izaaka. W tymmiejscu warto poruszyć temat relacjimiędzy mężem i żoną. Czasami bywatak, że mąż chce, żeby jego żona byładla niego matką. To jest pomylenie roli.Taki niedojrzały emocjonalnie mążoczekuje od swojej żony, że będzie sięnim opiekowała jak matka małym dziec-kiem. Zamiast partnerstwa, dialogu,świadomości wzajemnych praw i ogra-niczeń pojawiają się nierealne, ego-istyczne oczekiwania i oskarżenia. Mąż

i żona nie mogą siebie traktować instru-mentalnie. Żona nie może być trakto-wana przez swojego męża jak służąca.

Fakt, że Bóg złączył ze sobą Izaakai Rebekę nie znaczy jeszcze, że ich życie

ułoży się w sielankę. Już na początkupojawia się pierwszy kryzys i poważnapróba dla ich miłości: Rebeka jest nie-płodna. Dla starożytnych to nie tylko nie-szczęście, ale wstyd i brak Bożego błogo-sławieństwa. Także dziś są małżeństwa,które rozpadają się z tego powodu. Izaak

jednak nie poddaje się, modli się za swojążonę. Modlitwa jest tak skuteczna, że Bógotwiera łono Rebeki dając jej bliźnięta.Zatem nie tylko Rebeka jest darem dlaIzaaka, także on ratuje jej życie przedpustką i przywraca jej radość. Nie mógł-by tego uczynić, gdyby nie jego trudnaprzeszłość i bliska relacja z Panem. Od-tąd idą już przez życie we dwoje, a wła-ściwie we czworo, bo rodzą im się bliź-nięta, Ezaw i Jakub. Izaak mając u swegoboku wspierającą go Rebekę przeżywanajpiękniejsze chwile swojego życia. Tu-taj widzimy moc modlitwy małżeńskiej.Warto sobie zadać w tym miejscu pyta-nie. Co robię, gdy w moim małżeństwiepojawiają się problemy? Gdzie szukampomocy? U Boga, czy tylko u ludzi? Tahistoria uczy nas, że gdy pojawiają sięproblemy małżeńskie, trzeba je zacząćrozwiązywać od padnięcia na kolanaprzed Bogiem. Bo gdzie kończą się na-sze ludzkie możliwości i pomysły, tamotwiera się pole do działania dla PanaBoga, który jest wszechmocny i większyod naszych problemów.

Lata szybko mijają. Synowie Jakubi Ezaw stali się mężczyznami. Izaak i Re-beka stają się starszymi ludźmi. Obojesię zmienili. Izaak stał się niedołężnyi jest ślepo zapatrzony w swojego starsze-go syna, Ezawa. Lubi potrawy, które przy-gotowuje mu ten dzielny myśliwy. Czyż-by widział w nim także spełnienie wła-

snych pragnień o byciu sil-nym, odważnym męż-czyzną? Rebeka swojeuczucia lokuje w Jakubie.Tu pojawia się problem,który także dzisiaj wystę-puje się w wielu rodzinach.Często rodzice faworyzująjedno z dzieci, kosztem ro-dzeństwa. Najczęściej ro-dzice faworyzują najmłod-sze dziecko, obniżając mupoprzeczkę wymagań.Z kolei wobec starszegorodzeństwa często ta po-przeczka jest zawieszonazbyt wysoko. Gdy docho-

dzi do faworyzowania jednego dziecka,atmosfera wśród rodzeństwa będzie sta-le napięta. Rodzice nie powinni dawko-wać i różnicować dzieciom miłości.Dziecko, które wyczuje, że jest gorzejtraktowane często zatrzymuje się w roz-woju, staje się agresywne, bo chce w ten

47Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

sposób zwrócić na siebie uwagę rodzi-ców zapatrzonych tylko w umiłowanegobraciszka czy siostrzyczkę. Rodzice po-winni w taki sam sposób okazywać mi-łość i zainteresowanie wszystkim swoimdzieciom. Inny problem to zjawisko tzw.córeczki mamusi lub tatusia, albo synu-sia tatusia lub mamusi. Bywa nieraz tak,że rodzice są ze sobą skonfliktowanii w swoje prywatne wojenki małżeńskiewciągają swoje dzieci. Wtedy rodzina ule-ga fatalnemu podziałowi na „obóz ma-musi i tatusia”. Dzieci widząc konfliktrodziców, często chcą ugrać jak najwię-cej dla siebie. Ojciec lub matka chcącprzeciągnąć dziecko na swoją stronę, czę-sto obniżają poprzeczkę wymagań wo-bec dzieci doprowadzając do totalnegoluzu w wychowaniu. Np. tatuś mówi docórki: niedobra mamusia nie pozwoliłaci iść na imprezę, ale dobry i postępowytatuś na złość mamusi pozwali ci iść naimprezę i jeszcze da ci kasę na alkohol.Najlepszą rzeczą jaką mogą zrobić ro-dzice dla swoich dzieci to kochać się na-wzajem w małżeństwie oraz wobec dzie-ci mieć jeden wspólny głos na sprawy wy-chowania i dyscypliny. Gdy tego braku-je, najbardziej tracą na tym dzieci.

Starszego Ezawa faworyzował Izaak.Z kolei Rebeka faworyzowała młodsze-go Jakuba. Ezaw łamał zwyczaje rodu,żeniąc się z pogankami. Zgłodniały, zapotrawę odstąpił przywilej pierworódz-twa. O przekazaniu błogosławieństwapierworodnemu decyduje jednak ojciecrodu, a starzejący się i niedowidzący Iza-ak pragnie pobłogosławić Ezawa. Niekwestionując praw swego męża, Rebekaposłużyła się podstępem – każe Jakubo-wi odegrać rolę jego starszego brata. Ja-kub początkowo protestował, bał się, żezamiast błogosławieństwa ściągnie na sie-bie przekleństwo. W końcu jednak sło-wa matki rozpraszają jego wątpliwości:„Niech zatem na mnie spadnie przekleń-stwo rzucone na ciebie, mój synu!” (Rdz27, 13). Izaak mimo wątpliwości dałprzebranemu Jakubowi swoje błogosła-wieństwo. Podstęp Rebeki zdecydowałzatem nie tylko o wyborze Izaaka, alei o Bożym wybraństwie. Gdy został ujaw-niony, Izaaka ogarnia przerażenie: niema już błogosławieństwa dla Ezawa.Ezaw stał się wrogiem Jakuba, chciał gozabić. Rebeka ostrzegła Jakuba, on ura-tował się ucieczką. Trudno byłoby przy-puszczać, że Jakub wszystko zaaranżo-wał sam. Czy Izaak nie przeraził się od-krywając, jaką różną jest Rebeka, którąpoślubił, Rebeka, która zawsze była jego

wsparciem, od tej, którą widzi teraz? Czynie przeraził go jej mocny charakter, de-terminacja i upór, brak szacunku dla jegowoli? Izaak to w końcu głowa rodziny,głowa, której honor został poważnie nad-wyrężony. Izaakowi raz jeszcze pomócmoże jego pokojowy, nie nastawiony nakonfrontację charakter oraz pokora,z jaką podchodzi do samego siebie. Po-korny Izaak przebaczy swojemu młod-szemu synowi, Jakubowi. Nie cofnie bło-gosławieństwa, bo przecież nie należy doniego. Wielki patriarcha nie jest przecieżwiększy od Boga, który użył go tylko jakonarzędzia dla przekazania swego błogo-sławieństwa. Izaak przebaczy też swojejżonie. W ostatnich wersach, opisującychpodstępnie skradzione błogosławień-stwo, widzimy ich dwoje rozmawiającychze sobą i razem posyłających Jakuba doKanaanu. Zmienili się, rozczarowalisobą, ale wciąż są we dwoje, wciąż siękochają. Ostatecznie podstęp Rebekiodegrał także kluczową rolę w realizacjiBożego planu. Dzięki niemu „narodziłsię” spadkobierca błogosławieństwaAbrahama, nowy patriarcha, Jakub. Iza-ak mógł odczytać to po ludzku bolesnei niezrozumiałe wydarzenie w świetlewoli Bożej. Raz jeszcze mógł się też prze-konać, że Rebeka, mocna, kochająca,podstępna Rebeka jest darem Opatrzno-ści, od ich pierwszego spotkania, kiedybyli młodzi i zakochani, aż do tej chwili.

Obraz małżeństwa utrwalony w hi-storii Izaaka i Rebeki nie stracił nic zeswojej aktualności. On i ona pochodziliz dwóch różnych światów, które połączyłaręka Boga. Dwie drogi, które mogły bieczupełnie obok siebie, połączone w jednoto prawdziwy cud małżeństwa. Jak wy-prawa Rebeki do Kanaanu, zawsze jestono wędrówką w nieznane, szkołą zaufa-nia, wejściem w tajemnicę drugiej osoby,która będzie mnie zaskakiwać i przera-stać. Dobrze jest uświadomić sobie wów-czas, że do tego spotkania doprowadził

Spieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodząI ci co nie odchodzą nie zawsze powrócąI nigdy nie wiadomo mówiąc o miłościCzy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą.

ks. Jan Twardowski

Łączymy się w smutku z Doktorem Jerzym Blajerempo śmierci

OJCA.

Wiesława, Olimpia i Józef Franusowie.

TANIEC WIECZNOŒCI

Jak zwyklerozweselałaś tańcem senne drzewarozczesywane wiatrem przed burzą

Wirowałaś próbując rozchylaćzmęczone powieki ciężkich chmur

Aż złamane drzewo aortyzakończyło muzykę życia ziemi

Pozostał taniec wieczności

Dorota Kwoka

Pan, jego ręce cierpliwie tkały to, co zry-wały nasze, i to On jest gwarantem trwa-łości naszej wspólnej drogi. Od relacjiz Nim zależy świeżość miłości małżeń-skiej. Życie, które ofiarował Bogu Izaaksprawia, że może on dla żony wyprosićsyna. Modlitwa w małżeństwie połączo-na z miłością do Pana i do najbliższejosoby, ratuje nas, kiedy po ludzku nic jużnie da się zrobić. Nie znaczy to jednak,że o tę miłość ma troszczyć się tylko Bóg.Miłość Izaaka i Rebeki, jak każda mi-łość małżeńska, sprawdza się w codzien-ności wypełnionej radością i problema-mi. Czułość i bliskość okazywana sobiewówczas, wsparcie i akceptacja tego, ja-kimi jesteśmy, zamiast niemiłosiernejkrytyki, nie tylko pomagają przetrwać, aletakże wzmacniają tę więź. Mając przysobie ukochaną, rozumiejącą mnie oso-bę, nawet wśród przeciwności mogę prze-żywać najpiękniejsze chwile mojegożycia. Prawdziwa miłość nie ucieknietakże wówczas, kiedy się zestarzejemyi zmienimy, kiedy trzeba będzie stanąćoko w oko z naszymi słabościami, kiedydziwić się będziemy, że ktoś ze mną jesz-cze wytrzymuje.

ks. Marcin Graboś

48 Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

żubrów w uprawach leśnych.Bardzo cennym uzupełnieniem tej

diety jest kora drzew liściastych, którazawiera garbniki niezbędne w procesietrawienia. Leśnicy zgromadzili 10 tontakiego granulatu.

Kilkaset osób zgromadziła uroczy-stość patriotyczna „Żołnierzom Wrze-śnia 1939”, która – jak co roku – odbyłasię 10 września w Bykowcach koło Sa-noka, na terenie Nadleśnictwa Brzozów.Co roku miejscowe społeczeństwo czcitutaj pamięć podhalańczyków, którzyzginęli w potyczce z Niemcami, osła-niając odwrót swego oddziału.

78 lat temu – 10 września 1939 roku– w Bykowcach miała miejsce głośna

ODDALI HO£D¯O£NIERZOM WRZEŒNIA 1939 r.

potyczka tylnej straży 6 Pułku Strzel-ców Podhalańskich z Sambora z oddzia-łami niemieckimi. Plutonem karabinówmaszynowych dowodził tu inżynier le-śnik, ppor. rez. Marian Zaremba. Pod-halańczycy podjęli walkę z przeważają-cymi siłami wroga, zadając mu sporestraty. Porucznik Zaremba, przeliczyw-szy własne straty, widząc, że nie da sięobronić pozycji, rozkazał wycofać siępozostałym przy życiu żołnierzom. Sam

pozostał na stanowisku, prowadzącogień z karabinu maszynowego. Po wy-czerpaniu się amunicji, ciężko ranny,został ujęty przez Niemców. Był bityi przesłuchiwany, a na końcu zastrzelo-ny przez niemieckiego oficera. Ciałajego nie pozwolono pochować. Dopie-ro po kilku dniach zwłoki bohaterskie-go oficera spoczęły na miejscowymcmentarzu. Tam również ostatecznie po-chowano poległych wraz z nim 5 żoł-nierzy. Dla uczczenia ich pamięci w la-tach 70. przy drodze w Bykowcach stanąłkamienny pomnik przedstawiający po-szarpaną flagę narodową.

Kilkanaście lat temu odnowionożołnierskie nagrobki. Płytę i krzyż nagrobie Mariana Zaremby ufundowalileśnicy z Nadleśnictwa Brzozów. Dopie-ro w 2004 roku ustalono tożsamość jed-nego z poległych w potyczce. Okazał sięnim Leon Urbaniak – „leśniczy z gór”,jak napisał o nim jeden z towarzyszywalki w liście do rodziny. Przez 60 latleśnik, który oddał swe życie dla Ojczy-zny pozostawał bezimienny.

Edward MarszałekPrzy mikrofonie Edward Marszałek.

Baloty z sianokiszonką, kora drzewliściastych i wysłodki buraczane tożubrze przysmaki, które leśnicy z Nad-leśnictwa Lutowiska przygotowują jużteraz z myślą o największych mieszkań-cach lasów.

Wykaszane są też w tym celu sporepołacie łąk. Siano z nich zebrane będziesłużyć za paszę zimową, a świeży po-traw jeszcze tej jesieni przyciągnieżubrze stada w doliny.

– Wykosiliśmy ponad 300 ha łąk,z czego 15 ha śródleśnych polan dlażubrów, mamy już zamówione 50 tonburaków cukrowych i 10 ton soli, a podlasem czeka 50 ton balotów z sianoki-szonką – mówi Rafał Osiecki, zastępcanadleśniczego w Nadleśnictwie Lutowi-ska. – Prowadzimy też poletka żerowena powierzchni 50 ha, które mają za za-danie zminimalizować szkody od

NIM PRZYJDZIE ZIMA,LEŒNICY MYŒL¥ O ¯UBRACH

Na terenie Nadleśnictwa Lutowiskabytuje obecnie ponad 120 żubrów, zaśich populacja w całych Bieszczadachprzekracza 400 osobników. Trwa aku-ratnie okres rui u tych zwierząt, co prze-kłada się na większą ich dzienną aktyw-ność – dużo łatwiej teraz o spotkanie„puszcz imperatora”.

Edward MarszałekRzecznik prasowy RDLP w Krośnie

Fot. Jerzy Kaleta

49Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

Komputery stały się nieodłącznym elementem życia społecz-nego – korzystamy z nich w domu, w pracy, w szkole. Są nieoce-nione w zdobywaniu i poszerzaniu wiedzy oraz stwarzają nie-ograniczone możliwości! Możliwości wykorzystania kompute-ra w życiu codziennym nie sposób bowiem wyliczyć – począw-szy od rozrywki, np. gry komputerowe, muzyka, filmy, poprzeznaukę za pomocą encyklopedii, kursów i słowników, a skoń-czywszy na pracy czy możliwości załatwienia wielu spraw bezwychodzenia z domu, takich jak robienie zakupów, opłacenierachunków czy załatwienie spraw urzędowych. Ponadto Inter-net spełnia jeszcze jedną bardzo istotną funkcję – poprzez porta-le społecznościowe, komunikator Skype czy pocztę elektronicznąmamy możliwość kontaktowania się z ludźmi z całego świata,wysyłania wiadomości, zdjęć, a także rozmów video w czasierzeczywistym. Można by zatem powiedzieć, że w obecnych cza-sach nie ma aspektu życia człowieka, w którym w większym lubmniejszym stopniu nie dałoby się zastosować komputera.

W związku z powyższym, zapraszamy osoby, które są za-interesowane nabyciem lub poszerzeniem wiedzy i umiejęt-ności komputerowych do udziału w bezpłatnych kursach kom-puterowych, które będą realizowane w okresie jesienno-zi-mowym na terenie gminy Błażowa.

Aby móc skorzystać z oferowanego kursu należy spełnićokreślone w projekcie warunki:– zamieszkiwać lub pracować na terenie województwa pod-

karpackiego,– mieć ukończone 25 lat oraz posiadać wykształcenie pod-

stawowe, zawodowe lub średnie,– lub mieć ukończone 50 lat – możliwość uczestnictwa bez

względu na posiadane wykształcenie.Kursy są realizowane na poziomie podstawowym A – dla

osób, które nie miały wcześniej kontaktu z komputerem lub ichumiejętności są niewystarczające, aby sprawnie się nim posługi-wać lub średnio zaawansowanym B – dla osób chcących rozwi-jać już posiadaną wiedzę i umiejętności informatyczne.

Zakres tematyczny kursu jest dostosowany do potencjałui potrzeb danej grupy szkoleniowej w zależności od poziomu Alub B i obejmuje następujące tematy, m.in.: zasada działaniakomputera, tworzenie i operacje na plikach i katalogach, prze-gląd i korzystanie z programów komputerowych, obsługa pro-gramów biurowych, w tym tworzenie i formatowanie tekstów,wstawianie tabel, zdjęć itp., wykorzystanie Internetu w życiucodziennym, tj. wyszukiwanie informacji, obsługa poczty in-ternetowej – przesyłanie i odbieranie wiadomości, zdjęć i in-nych plików, korzystanie z portali społecznościowych, np. Fa-cebook, Skype, serwisów zakupowych i ogłoszeniowych, ban-kowość elektroniczna, darmowe portale telewizyjne i filmowe.Ponadto w ramach kursu dowiedzą się Państwo, jak bezpiecz-nie korzystać z komputera i jak rozwiązywać ewentualne pro-blemy, które mogą wystąpić podczas pracy przy komputerze.

Szkolenia są prowadzone przez doświadczonych trene-rów/nauczycieli informatyki w grupach 10-osobowych.Uczestnicy mają zapewnione profesjonalne podręczniki orazinne materiały dydaktyczne, w tym dostęp do platformye-learningowej.

BEZP£ATNE KURSY KOMPUTEROWEDLA MIESZKAÑCÓW GMINY B£A¯OWA

Korzyści wynikające z uczestnictwa w kursie:– zdobycie cennej wiedzy oraz praktycznych umiejętności

z szerokiego zakresu podstawowych technik informatycz-nych, użytkowania komputerów i Internetu;

– możliwość bezpłatnego uzyskania międzynarodowegocertyfikatu ECCC DIGCOMP, który potwierdza posiada-ne umiejętności;

– polepszenie pozycji zawodowej poprzez podniesienieumiejętności oraz efektywności pracy, a przy tym wzrostszans na rynku pracy lub większa pewność utrzymaniazatrudnienia;

– satysfakcja i możliwość korzystania z komputera na codzień.

ABY ZAPISAĆ SIĘ NA KURSLUB UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI

prosimy o kontakt pod numerem tel.: 787 977 925lub e-mail: [email protected]

LICZBA MIEJSC OGRANICZONA– decyduje kolejność zgłoszeń.

Kursy komputerowe realizowane są w ramach projektu pn. „Wie-dza i kompetencje – program rozwoju kompetencji informatycz-nych mieszkańców województwa podkarpackiego”, współfinan-sowane przez Unię Europejską w ramach Działania 9.3 RPO Wo-jewództwa Podkarpackiego na lata 2014-2020.

Anna Lorenz-Filip

50 Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

Uczestnictwo w projektach realizo-wanych w ramach mobilności kadryedukacyjnej programu Erasmus + towspaniała okazja poznania kultury in-nych krajów europejskich. Biorąc udziałw projekcie pt: „Poznawanie kulturyeuropejskiej drogą do przyszłości”, re-alizowanym przez Szkołę Podstawowąim. Jana Pawła II w Piątkowej, spędzi-łam dwa tygodnie w Szkocji wykorzy-stując każdą okazję do poznania kultu-ry tego pięknego kraju.

Edyndurg, historyczna stolica Szko-cji to zachwycające, pełne uroku mia-sto, położone pomiędzy wybrzeżema górami. To właśnie położenie Edyn-burga decyduje o wietrznej pogodziew mieście, która towarzyszyła mi pod-czas całego pobytu. Prąd Zatokowy, de-cydujący o klimacie całej Szkocji, po-woduje że pogoda w Edynburgu jest bar-dzo dynamiczna, zmienia się wielokrot-nie w ciągu jednego dnia. KrajobrazEdynburga jest równie urozmaicony jakpogoda. Można wejść na Arthur’s Seat,górę powstałą po wybuchu wulkanu,z wierzchołka której podziwiamy pano-ramę miasta i wybrzeże morza. U pod-nóża góry znajduje się Holyrood Park,popularne miejsce spacerowe o po-wierzchni 2 hektarów, któro kiedyś byłoterenem polowań. Po 15 minutach jazdyautobusem możemy spacerować wzdłużpiaszczystej plaży Porobello podziwia-jąc pełen ekspresji krajobraz nadmorski.

Najpiękniejszą rzeczą w Edynburgubyła dla mnie wyjątkowa architekturatego miasta. Centrum miasta to OldTown, któro było sercem średniowiecz-nego Edynburga oraz zbudowane

EDYNBURG, THE HIGHLANDS I LOCH NESSWRA¯ENIA Z POBYTU W SZKOCJI

W RAMACH PROGRAMU ERASMUS +w XVIII wieku New Town. Centrum OldTown jest The Royal Mile pełne urokli-wych, średniowiecznych kamienic, łączą-cych je wąskich przejść i stromych scho-dów. Obecnie w tych kamienicachmieszczą się sklepy z wyrobami z kasz-miru, szkockiej wełny, kawiarnie, hote-le, ale w XVII wieku ta plątanina wą-skich uliczek to było jedno z najbardziejprzeludnionych miejsc w Europie. Naj-biedniejsi, niektórzy przybyli tu pieszoz Irlandii w poszukiwaniu pracy i chle-ba, mieszkali w piwnicach, bogatsi do-budowywali kolejne piętra. Niektóre ka-mienice miały siedem kondygnacji, nanajwyższych piętrach mieszkali najbar-dziej zamożni. Podczas epidemii dżumypodziemia zostały zamurowane grzebiącżywcem ich mieszkańców. Obecniemożna poczuć atmosferę średniowiecz-nego, podziemnego pełnego mrocznychtajemnic miasta podczas interaktywnejwycieczki oferowanej w Mery King’sClose. The Royal Mile łączy ze sobą dwiekrólewskie rezydencje Edynburga PałacHolyrood i Edinburgh Castle. Szkoła,w której odbywał się mój kurs mieści sięwłaśnie przy tej ulicy. Pomiędzy Starymi Nowym Miastem znajduje się PrincesStreet Gardens. Jest to park, który po-wstał na błotnistych terenach po jeziorzeNor Loch. Jezioro to w czasach średnio-wiecza wysychało, powoli zamieniając sięw bagno. W XVIII wieku osuszono tenteren i założono piękne ogrody, dosko-nałe miejsce do spacerów i wypoczynku.New Town powstało w XVIII wieku, abypoprawić fatalne warunki życia w OldTown. W nowym mieście podziwiamyszerokie, przestronne ulice, imponujące

place i budynki, będące przykładem kla-sycznej, eleganckiej prostoty. Nowe mia-sto to siedziba ekskluzywnych aparta-mentów, banków, biur, szykownych skle-pów i restauracji podnoszących prestiżtej wybudowanej w georgiańskim styludzielnicy.

Podczas weekendu uciekłam z zatło-czonego Edynburga szukając odmianyi spokoju w The Highlands. Był to dobrywybór, ponieważ podczas całej wyciecz-ki podziwiałam zielone tereny ze stada-mi owiec, polany pełne bladoróżowychwrzosów, otulone mgłą skaliste szczytygór i położone pośród zielonych wzgórzjeziora. Atrakcją mojej wycieczki był rejsstatkiem po największym jeziorze Szko-cji Loch Ness. Zanim wsiedliśmy na sta-tek zwiedziliśmy ruiny zamku Urqu-ahart. Trzynastowieczna forteca byłamiejscem niejednego spisku Szkotówprzeciw Anglikom. Surowe pozostałościwyniosłego budynku wznoszą się na sa-mym skraju urwiska, z trzech stron oto-czone wodami Loch Ness. Podczas zwie-dzania ruin miałam okazję dowiedziećsię dużo na temat dzielnych górali za-mieszkujących kiedyś te tereny, walczą-cych o niezależność Szkocji od Anglii,świetnie pokazanych w filmie Mela Gib-sona „Braveheart”.

Szkocja to jedno z tych magicznychmiejsc gdzie krajobraz i pogoda zmie-nia się jak w kalejdoskopie. Dlatego mójzaledwie dwutygodniowy pobyt był takintensywny w doznania, które na zawszezostaną w mojej pamięci i którymi będęsię dzielić z moimi uczniami realizującprojekt Erasmus+.

Elżbieta Rędzio

Edyndurg, historyczna stolica Szkocji to zachwycające, pełne uroku miasto.

51Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

Pod takim hasłem 16 sierpnia 2017 r.wyruszyła do Wilna 25. EkumenicznaPiesza Pielgrzymka z Białegostoku przezGrodno i Białoruś. Na tę jubileuszowątrasę ruszyła też rekordowa liczba ponad350 pielgrzymów. W Grodnie było jużponad 500, gdyż tak licznie dołączyli piel-grzymi z Białorusi. Do przejścia byłookoło 300 km. Ludzie z całej Polski,a nawet z zagranicy. Nasza grupa z Futo-my i Błażowej przyłączyła się do grupypielgrzymów z Przeworska i autokaremjuż 15 sierpnia udaliśmy się do Białego-stoku. Mieliśmy tam zapewniony nocleg,by następnego dnia rano uczestniczyćw Katedrze we Mszy św. i wspólnie wy-ruszyć na pielgrzymi szlak. Trasa wiodłaprzez trzy kraje, 2 dni w Polsce, 5 dni naBiałorusi i 2 na Litwie. Kierownikiemnaszej pielgrzymki był ks. dr Łukasz Żuk.Cała trasa była bardzo dobrze zorgani-zowana, łącznie z przejściami graniczny-mi, gdzie przechodziliśmy w pierwszejkolejności i bez większych przestojów.Codziennie uczestniczyliśmy we Mszyśw. i wyruszyliśmy na kolejne etapy na-szej pielgrzymki, na których jak zwyklenie brakowało modlitwy i konferencji.Kolejne lata życia bł. Michała Sopoćkoprzybliżał nam bp Henryk Ciereszko, zaśks. Adam Szot zasypywał nas ciekawost-kami historycznymi na temat ziem, poktórych pielgrzymowaliśmy. W wielumiejscach ważnych historycznie zatrzy-mywaliśmy się, aby uczcić pamięć pole-głych w obronie ojczyzny. Dużym prze-życiem było spotkanie w Kuźnicyz mieszkańcami i władzami w miejscu,gdzie mieszkańcy wykazując miłość doOjczyzny, upamiętnili w Memoriale„Golgota Wschodu” 150. rocznicę Po-wstania Styczniowego i wywózki na Sy-bir. Na wzgórzu stoi 12-metrowy krzyżi tablice upamiętniające. Przez całą trasęod Białegostoku aż do Wilna pielgrzyminieśli figurę matki Boskiej Fatimskiej,krzyż i flagi państwowe Polski i Białoru-si. Na trasie pielgrzymowania gościnnośćmieszkańców często przekraczała naszewyobrażenia i dlatego pewnie niektórzy...przytyli. Już w Polsce mieszkańcy miej-scowości, przez które przechodziliśmy,serdecznie nas witali, z wielką radościąi gościnnością. Od zacnego plantatoraborówki amerykańskiej spod Kuźnicykażdy pątnik dostał „swój koszyk”. Lu-dzie pochodzenia polskiego na Białoru-si chętnie by nam nieba przychylili. Wi-

„BÊDZIESZ MI£OWA£...”tali nas chlebem i solą, biły dzwony ko-ścielne, pobocza wyłożone były kwiata-mi. Czym chata bogata, choć z pewno-

ścią nie wszyscy są to ludzie zamożni.Była to wielka łaska bezpośrednich spo-tkań – bardzo ubogacająca obie strony.Dla nich to powiew polskości, wiary, dlapątników to okazja wspólnej modlitwy,śpiewów i rozmów. Na noclegi przyjmo-wali nas mieszkańcy poszczególnych

miejscowości, w których zatrzymywali-śmy się. Było to święto w ich parafiachdługo oczekiwane. Każdy chciał mieću siebie pielgrzyma, uznając to za dużebłogosławieństwo. Rozmowom i gościn-ności nie było końca. Na przyjęcie piel-grzymów przygotowane były szkołyi przedszkola, gdzie można było odpocząći w razie deszczu trochę osuszyć się. Za-wsze przygotowany był też poczęstunek.Zawiązałyśmy wiele przyjaźni i znajomo-ści. W takiej atmosferze czas szybko mijał

Droga Danuto Heller

Jesteśmy głęboko zasmuceniodejściem najpierw mamy

i w tak szybkim czasieTwojego taty.

Prosimy przyjąć wyrazyszczerego współczucia i żalu.

W tych trudnych chwilachjesteśmy myślą z Tobą i Twoimi

Bliskimi.

Sołtys Małgorzata Drewniak,Rada Sołecka i czytelnicy„Kuriera Błażowskiego”

z Futomy.

i zbliżał się koniec pielgrzymowania.Ostatni dzień pielgrzymki rozpoczął sięadoracją Najświętszego Sakramentuw kościele parafialnym w Jaszunach, po-łączoną z błogosławieństwem i namasz-czeniem olejem św. Charbela. Do Ostrej

Bramy dotarliśmy w godzinach popołu-dniowych. Przed wizerunkiem MatkiBożej Miłosierdzia bp Henryk Ciereszkopoprowadził modlitwę. Po niej miała miej-sce uroczysta Eucharystia, w której Chry-stusowi przez ręce Jego Matki przedsta-wiliśmy wszystkie intencje towarzyszącenam na pątniczym szlaku.

Wieczorem była możliwość zwiedze-nia miasta Wilna, po którym chętnychoprowadził ksiądz biskup.

Ostatnim przed noclegiem punktemdnia był Apel Maryjny pod Ostrą Bramąo godzinie 2100. Pontyfikalne błogosła-wieństwo i wspólne zdjęcie na schodachkatedry zakończyło jubileuszową Eku-meniczną Pieszą Pielgrzymkę.

W drogę powrotną po dziesięciudniach pielgrzymowania udaliśmy sięautokarami zmęczeni, ale bardzo szczę-śliwi.

Małgorzata Drewniak

Poczęstunek w gościnnej parafii.

U celu pielgrzymki.

52 Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

W dniach 16 i 17 maja 2017 rokuklasy trzecie udały się na wycieczkę-pielgrzymkę do Częstochowy, Krako-wa oraz Inwałdu. W programie znala-zły się m.in.: pielgrzymka do Sanktu-arium Matki Bożej Częstochowskiej naJasnej Górze, zwiedzanie Skarbca orazWałów Jasnogórskich, zwiedzanieSanktuarium w Łagiewnikach, wy-cieczka do Inwałdu – korzystaniez atrakcji Lunaparku, Warowni, ParkuMiniatur oraz poznawanie nowych cie-kawych miejsc.

Wycieczka miała za zadanie pro-mowanie aktywnego wypoczynku, in-tegrację środowiska klasowego orazkształtowanie pozytywnych cech cha-rakteru: koleżeńskość, opiekuńczośći zaradność.

Do wycieczki dołączyły dzieci z ro-dzicami z Białki wraz z ks. RafałemGrzebykiem. Aby pomieścić wszyst-kich uczniów i ich rodziców mieliśmydo dyspozycji dwa autokary. Ponadtoza nami jechał trzeci autokar z Błażo-wej Dolnej z podopiecznymi ks. Lesz-ka Doparta.

Podczas wycieczki spotykaliśmy sięwszyscy, nieomal na każdym kroku.Mijając się przesyłaliśmy sobie uśmie-chem pozdrowienia.

Wycieczka była bardzo udana.Świadczyły o tym zainicjowane przezwychowawców wypracowania uczniówna temat „Moje wrażenia z wycieczki”.Wszystkie prace były bardzo ciekaweoraz oddawały klimat i nastrój panują-cy na wyjeździe. Chciałyśmy przedsta-wić jedną z nich, która szczególnie sięnam spodobała.

WYCIECZKA KLAS TRZECICH

DO KRAKOWA,

CZÊSTOCHOWY I INWA£DU

„MOJE WRA¯ENIAZ WYCIECZKI”

16 maja 2017 roku pojechaliśmy nawycieczkę do Częstochowy. Jechaliśmybardzo długo i zatrzymaliśmy się w Kra-kowie w Sanktuarium Bożego Miłosier-dzia w Łagiewnikach. Najpierw poszli-śmy do kościoła, w którym niegdyś mo-dliła się św. Faustyna. Potem wyjechali-śmy na wieżę, z której podziwialiśmypanoramę Krakowa.

Gdy dojechaliśmy do Częstochowy,poszliśmy zwiedzać Jasną Górę. Po zwie-dzaniu poszliśmy na obiad do sióstr Ur-szulanek. Po obiedzie poszliśmy na spe-cjalną Mszę Świętą w strojach komunij-nych. Wieczorem poszliśmy do KaplicyCudownego Obrazu na zasłonięcie obra-zu Matki Bożej Częstochowskiej, czyli tzw.Apel Jasnogórski. Na drugi dzień bardzowcześnie wstaliśmy. Przed śniadaniemposzliśmy ponownie na odsłonięcie ob-razu, gdzie było bardzo mało miejsca. Gdyzakończyła się Msza Święta szybko zje-dliśmy śniadanie, które było bardzosmaczne. Spakowaliśmy się i wyruszyli-śmy w trzygodzinną podróż do Inwałdu.Podróż minęła szybko. Jechaliśmy i... na-gle zobaczyliśmy Inwałd Park. A podróżta była bardzo fajna. Weszliśmy do parkui zaczęliśmy zwiedzanie od Parku Minia-tur z całego świata. Widzieliśmy tam m.in.Plac św. Piotra w Rzymie, Koloseum,Wieżę Eiffla, Big Bena z Londynu, BiałyDom w Waszyngtonie, Operę w Sydney...a w Polsce m.in. Zamek Królewskiw Warszawie, Pałac Książąt Potockichw Łańcucie, Pałac Książąt Krasickichw Krasiczynie, Rynek w Zamościu orazKasprowy Wierch z Giewontem...

Potem poszliśmy na film w kinie 5D.Dla niektórych film był straszny, a nie-których śmieszny. Po filmie poszedłemna „koło młyńskie” i na gokarty. Wszy-scy z wycieczki poszli na pożywny obiad,ja oczywiście też. A po obiedzie poszli-śmy do Warowni, gdzie znalazłemwszystkie smoki. Warownie zwiedziłemod góry do dołu i kupiłem tam topór.A zapomniałem dodać, że nauczyłem sięteż strzelać z łuku. W czasie wolnymposzedłem do labiryntu, ale nie przesze-dłem całego, bo czas na to nie pozwolił.

Wróciliśmy cali i zdrowi do Błażo-wej. Było bardzo, bardzo, ale naprawdębardzo fajnie. Polecam!

Jakub Sajdyk kl. IIIa

A oto wybrane cytaty z wypracowańpozostałych uczniów:– Cała wycieczka bardzo mi się podoba-ła. Było Super! (Daria Słaby),– Ta wycieczka była najlepsza na świecie(Ala Szeliga),– Na wycieczce było bardzo fajnie (FilipBembenek),– Było bardzo fajnie i dobrze, że pojecha-łam, bo było super (Klaudia Dziepak),– Bardzo mi się podobało, a najbardziejtunel strachu (Piotrek Kawa),– Było bardzo, bardzo fajnie. Kto nie byłto niech żałuje Dominika Domin),– To była najlepsza wycieczka (OlaCzarnik).

Kierownikiem wycieczki był ks. To-masz Brodowicz, a opiekunami LucynaNowak, Monika Kotowicz, Maria Sro-ka oraz ks. Rafał Grzebyk.

Lucyna Nowak, Monika Kotowicz

W dniach 16 i 17 maja 2017 roku klasy trzecie udały się na wycieczkę-pielgrzymkę do Częstochowy.

53Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

Czas lata jednoznacznie kojarzy sięz odpoczynkiem. Już po raz czwartyw Szkole Podstawowej w Błażowej od3 do 8 lipca 2017 r., czyli przez 6 dni,setka dzieci z terenu naszej gminy brałaudział w Letniej Półkolonii współorga-nizowanej przez Związek MłodzieżyWiejskiej „WICI” Wojewódzki Odziałw Rzeszowie.

Pierwszego dnia koloniści poznawa-li się grając w gry i zabawy integracyjne,wspólnie z wychowawcami stworzylikontrakty grup oraz wymyślili nazwęi okrzyk dla swojej grupy. Drugiego dniazaraz po śniadaniu pod opieką wycho-wawców oraz p. Teresy Bąk i p. DanutyMalinowskiej koloniści wyruszyli nawycieczkę do Dworu w Wapowcach. Namiejscu podzieliliśmy się na trzy grupy,które zamiennie korzystały z tutejszych

LETNIA PÓ£KOLONIA W SZKOLE PODSTAWOWEJIM. KRÓLA W£ADYS£AWA JAGIE££Y W B£A¯OWEJ

atrakcji. Pierwsza z nich to szukanieskarbu na podstawie mapy, druga toprzejście Parkiem Robali Parkus Gigan-tus, gdzie koloniści dowiedzieli się, któryz owadów jest najsilniejszy, kiedy bie-dronka ma 4, a kiedy 5 kropek, jak wy-gląd żerowisko kornika, a jak czerwai wiele innych. Ostatnia atrakcja, którabardzo przypadała dzieciom do gustuto zabawa w Sali Zabaw Koliberek – tobajkowa kraina zrobiona w stylu afry-kańskiej dżungli. Trzeci dzień upłynąłpod znakiem zasady FAIR PLAY, tegodnia koloniści uczestniczyli w olimpia-dzie sportowej zorganizowanej przezp. Małgorzatę Wróbel, ks. Tomasza Bro-dowicza, p. Annę Stanio oraz wolonta-

riuszy Barbary Sowy oraz Juli Wróbeli Michała Wróbla. W czwartek po śnia-daniu, zgodnie z planem, koloniści wy-ruszyli na krytą pływalnię w Strzyżowie.Tam pod opieką wychowawców orazpań Grażyny Kality i Marty Wojtas pró-

bowali swoich sił w wodzie.W piątek pośniadaniu koloniści mieli okazję poba-wić się w gry i zabawy podwórkowe swo-ich dziadków. Odwiedziły nas paniez Klubu Seniora z Błażowej, które wrazz paniami Magdą Dopart i Alicją Ku-rasz opowiadały, jak wyglądał czas wa-kacji bez Internetu i telewizora. Po po-łudniu koloniści uczestniczyli w zaję-ciach artystycznych. Jedna z grup pró-bowała pod okiem p. Anny Sajdykw trudnej sztuce origami – tworząc cał-kiem ciekawe twory. Druga pod kierun-kiem pań Marii Sroki i Marty Sieńkozajęła się tworzeniem obrazów z nieco-dziennych produktów, jakim były ma-karony, ziarna, ryż itp. Na ostatni dzień

wszyscy czekali z niecierpliwością, bonikt z kolonistów tam nie był, a nazwawiele nie zdradzała. Warto było czekać,bo Ranczo Przyjaciół Przyrody w Stró-żach okazało się bardzo ciekawym miej-scem, gdzie na każdym kroku czekały

Od 3 do 8 lipca 2017 r., czyli przez sześć dni, setka dzieci z terenu naszej gminy brała udział w Letniej Półkolonii.

Ranczo Przyjaciół Przyrody w Stróżach okazało się bardzo ciekawym miejscem.

Czas lata jednoznacznie kojarzy sięz odpoczynkiem.

54 Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

atrakcje. Na początek zwiedziliśmyznajdującą się tam stadninę koni. Ko-loniści dowiedzieli się jak należy sięopiekować tymi wspaniałymi zwierzę-tami, poznali ich zwyczaje, imiona orazw jaki sposób pomagają one niepełno-sprawnym dzieciom. Następnie każdedziecko mogło spróbować konnej jaz-dy. Na Ranczu, oprócz hipoterapii,prowadzona jest również dogoterapia.Dzieci poznały dzielne psy, którewzmacniają efektywność rehabilitacji.Równolegle panie malowały twarze,a dzieci miały okazję pobawić się

ogromnymi bańkami, pograć w piłkęlub pobawić się na placu zabaw. Nakoniec koloniści własnoręcznie poma-lowali wykonane z ekologicznej wikli-ny koszyki. Po powrocie do Błażowejkażdy kolonista otrzymał pamiątkowydyplom i słodki upominek.

Kadrę kolonii stanowili nauczycie-le Zespołu Szkół w Błażowej: MonikaKozdraś-Grzesik (kierownik półkolo-nii), Magdalena Wyskiel, Agata Ku-śnierz, Monika Kotowicz, MagdalenaBartyńska oraz Monika Marszałek (wy-chowawcy). Dodatkowo grupą uczniów

ze Szkoły Podstawowej z Lecki (panieMonika Mucha, Agnieszka Kruczek,Halina Warzocha, Joanna Groszek, Ja-dwiga Borek, pan Wojciech Kruczek)oraz Szkoły Podstawowej z BłażowejDolnej (panie Paulina Szala-Świst,Agnieszka Bednarz, Beata Kurcoń, EwaStec, pan Sebastian Kowal) opiekowalisię nauczyciele z danej szkoły.

Z tej formy wypoczynku skorzystaław tym roku setka dzieci, jak co rokuchętnych było o wiele więcej.

Monika Kozdraś-Grzesik

OGÓLNOPOLSKI KONKURSLOGICZNEGO MYŒLENIA

10 marca 2017 r. uczniowie klas III Szkoły Podstawowejim. Króla Władysława Jagiełły w Zespole Szkół Błażowejwzięli udział w Ogólnopolskim Konkursie Logicznego My-ślenia organizowanym przez Centrum Edukacji Szkolnej.

Konkurs polegał na pisemnym udzieleniu odpowiedzi na26 pytań testowych, na co przeznaczone było 55 minut + 10minut na sprawy organizacyjne. Do każdego pytania w teściepodane były 4 odpowiedzi od A do D, wśród których „żadna,jedna, dwie, trzy lub wszystkie” mogły być prawidłowe. Każ-dy uczeń przed konkursem otrzymał tyle punktów, ile miałdecyzji do podjęcia, tzn. 4 razy więcej niż pytań. Za każdąprawidłową odpowiedź uczestnik otrzymywał 1 punkt dodat-kowy do sumy punktów, za fałszywą odpowiedź (- 1) punkt.Dodatkowo uczeń miał możliwość wstrzymania się od odpo-wiedzi na wybrane pytanie, nie uzyskując, ani nie tracąc punk-tów. Po wykonaniu testu konkursowego każdy uczestnik za-kreślał na oddzielnej karcie odpowiedzi. Dla uczniów naszejszkoły udział w tym konkursie zakończony został sukcesem.Wśród 4318 uczestników:

– Milena Kielar z kl. III a zajęła V miejsce zdobywając200 punktów na 208 możliwych (opiekun Lucyna Nowak);

– Aleksandra Gibała z kl. III b zajęła VIII miejsce zdoby-wając 194 punkty (opiekun Monika Kotowicz);

– Aleksandra Czarnik z kl. III b zajęła IX miejsce zdoby-wając 192 punkty (opiekun Monika Kotowicz).

Uczennice otrzymały Dyplom Laureata „Mistrza Logicz-nego myślenia”.

Ponadto Jakub Sajdyk z kl. III a oraz Wojciech Bieniekz kl. III c zajęli XIV miejsce zdobywając 182 punkty i otrzy-mali Dyplom Wyróżnienia „Eksperta logicznego Myślenia”.Maciej Izydorek z kl. III c zajął XIX miejsce zdobywając 172punkty otrzymał Dyplom Uznania. Na uwagę zasługuje fakt,iż średnia punktów wszystkich uczestników konkursu wyno-siła 65%.

OGÓLNOPOLSKA OLIMPIADA„OLIMPUSEK”

30 marca 2017 r. uczniowie klas II i III Szkoły Podstawo-wej im. Króla Władysława Jagiełły w Zespole Szkół Błażowejwzięli udział w Ogólnopolskim Konkursie „ Olimpusek”.Olimpiada OLIMPUSEK (sprawdzian zintegrowany) pole-gała na rozwiązaniu przez uczniów zintegrowanego spraw-dzianu poruszającego zagadnienia edukacji polonistycznej,przyrodniczej i matematycznej. W tym konkursie równieżmamy laureatów:

– Aleksandra Czarnik, Klaudia Malawska, Patrycja Frań-czak z klasy III b (opiekun Monika Kotowicz),

– Milena Kielar z klasy III a (opiekun Lucyna Nowak),– Wiktoria Szczepan z kasy III c (opiekun Maria Sroka)– Emilia Wielgos z klasy II b (opiekun Grażyna Kalita).

OGÓLNOPOLKI KONKURS „ZUCH”

9 maja 2017 r. uczniowie z las I, II, III uczestniczyliw Ogólnopolskim Konkursie „Zuch”. Konkurs Zuch pole-gał na samodzielnym rozwiązaniu przez uczniów zintegro-

Ogólnopolski Konkurs Logicznego Myślenia. Ogólopolska Olimpiada „Olimpusek”.

55Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

wanego sprawdzianu, zróżnicowanego w zależności od klasy.Treść sprawdzianów była dostosowana do obowiązującej pod-stawy programowej i uwzględniała elementy edukacji poloni-stycznej, społeczno-przyrodniczej i matematycznej. Laureata-mi tego konkursu są:

– Kamila Turska z klasy I a (opiekun Marta Sieńko),– Zuzanna Szczygieł z klasy II a (opiekun Marta Pięta),– Aleksandra Gibała z klasy III b (opiekun Monika Koto-

wicz),– Jakub Sajdyk z klasy III a (opiekun Lucyna Nowak).

OGÓLNOPOLSKI KONKURS NAUKPRZYRODNICZYCH „ŒWIETLIK”

14 marca 2017 r. 11 uczniów z kas II, III i V Szkoły Pod-stawowej im. Króla Władysława Jagiełły w Zespole Szkółw Błażowej wzięli udział w X Edycji Ogólnopolskiego Kon-kursu Nauk Przyrodniczych „Świetlik”. W konkursie tym:

– Anastazja Ustrzycka z kl. III b uzyskała 94,67 punktów,co stanowi 73,96% (młodsza kategoria wiekowa);

– Karolina Bialic z kl. V a uzyskała 119,33 punkty, costanowi 73,96% (starsza kategoria wiekowa).

Obydwie dziewczynki otrzymały wyróżnienia.Uczniowie przygotowując się do konkursu pod kierun-

kiem pań Moniki Kotowicz i Agnieszki Bednarz wykonywaliokreślone doświadczenia i rozwiązywali próbne zadania te-stowe.

Warto było pracować z uczniami na zajęciach dodatko-wych, podczas których uczniowie rozwiązywali zadaniao podwyższonym stopniu trudności.

Serdecznie gratulujemy wszystkim uczestnikom osiągnię-tych wyników i życzymy dalszych sukcesów.

WOJEWÓDZKI KONKURS„ORIGAMI”

W dniu 9 czerwca 2017 r. dwoje uczniów z kas III odebra-ło dyplomy za wykonanie prac techniką origami. Wojewódz-ki Konkurs Origami organizowany był pod honorowym pa-tronatem Podkarpackiego Kuratora Oświaty i PrezydentaMiasta Stalowej Woli w ramach XI FESTIWALU DLADZIECI I MŁODZIEŻY „WĘDRÓWKI PO KRAINIEORIGAMI”.

Uczennica klasy III b Aleksandra Gibała zdobyła I miej-sce w kategorii „Tradycyjny Moduł Chiński”;

Uczeń klasy III a Jakub Sajdyk zdobył I miejsce w katego-rii „Pudełko”.

Dziękujemy rodzicom za propagowanie sztuki origamii pomoc w przygotowaniu swoich dzieci do tego konkursu.

Monika Kotowicz – wych. kl. III b

Wojewódzki Konkurs „Origami”.

Ogólnopolski Konkurs Nauk Przyrodniczych „Świetlik”.

Ogólnopolski Konkurs „Zuch”.

Ks. Dziekan Senior Michał Drabicki

Drogi Księże Michale,Z okazji imienin życzymy dużo zdrowia,

radości i uśmiechu.Niech wiara staje się coraz bardziej gorliwa,

a głoszone słowo coraz głębiej wpadado serc wiernych.

Samych pogodnych dni!

Burmistrz Błażowej Jerzy Kocój,Rada Miejska

i redakcja „Kuriera Błażowskiego”.

56 Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

TROPICIELEZ PI¥TKOWEJ

I B£A¯OWEJ DOLNEJW MAGURSKIM PARKU

NARODOWYM

12 maja br. uczniowie Szkoły Pod-stawowej w Piątkowej i Szkoły Podsta-wowej w Błażowej Dolnej podziwialipiękno przyrody Beskidu Niskiego,a dokładnie Magurskiego Parku Naro-dowego w Krempnej. Jest on najbardziejleśny ze wszystkich parków narodowychw Polsce – 90% powierzchni stanowiąlasy. Dzięki temu można spotkać tamślady i tropy wielu rzadkich zwierząttakich jak: niedźwiedzie, łosie, żbiki,wilki, rysie, borsuki. Zadaniem naszychmłodych tropicieli było odnalezieniei rozpoznanie jak największej ilości śla-dów i tropów tych zwierząt. Niektórymudało się znaleźć ślad wilka, a były toodchody z fragmentami niestrawionejsierści jakiegoś zwierzęcia. Bardzo dużobyło tropów saren, jeleni i dzików, a coważne i godne pochwały, większośćuczniów umiała je odróżnić. Kto miałszczęście, to sfotografował wygrzewającąsię w słońcu salamandrę plamistą. Tam,gdzie nie było drzew, można było po-dziwiać soczystą zieleń pięknie ukwie-conych łąk, oczko wodne ze specyficz-nym mikroklimatem pozwalającym nabytowanie wielu organizmom zwierzę-cym jak i roślinnym, a gdzieniegdziesamotnie rosnącą starą jabłoń czy gru-szę. Te drzewa owocowe w środku par-ku to pozostałość po zamieszkałych natych ziemiach kilkadziesiąt lat temuŁemkach. Inne ślady ludzi to cmentarzłemkowski w Żydowskim. Była to wieś,którą zamieszkiwali do 1945 roku Łem-

kowie, kilka rodzin polskich i jednażydowska. Istniały tam do II wojny świa-towej dwie cerkwie: grekokatolickai prawosławna, ale zostały zniszczone.Do dziś zachowały się tylko przydrożnekapliczki i krzyże oraz wspomniane sta-re drzewa owocowe, rosnące przy każ-dej tzw. chyży – chatce łemkowskiej. Pozejściu ze ścieżki edukacyjnej nasi wę-drowcy mogli odpocząć i posilić siępyszną kiełbaską pieczoną tradycyjniena kijku przy ognisku. Zarówno ucznio-wie jak i ich opiekunowie wrócili doBłażowej bogatsi w nowe doświadcze-nie, jakim było tropienie dzikiej zwie-rzyny. Dla wielu było to wyjątkowe prze-życie i na długo pozostanie w pamięci.

Agata Śliwanauczyciel Szkoły Podstawowej

w Błażowej Dolnej

WIZYTA UCZNIÓW SPW B£A¯OWEJ DOLNEJ

W KOMENDZIEMIEJSKIEJ

PAÑSTWOWEJ STRA¯YPO¯ARNEJ

W RZESZOWIE

Szkoła Podstawowa w Błażowej Dol-nej utrzymuje dobrą współpracę z OSPw Błażowej i OSP w Mokłuczce. Dziękiżyczliwości OSP co roku przy szkoleodbywają się różnorodne pokazy strażac-kie, zawody, prelekcje. W tym roku szkol-nym zaproponowano nam wyjazd doMiejskiej Straży Pożarnej w Rzeszowie.Uczniowie kl. IV-V w towarzystwie na-czelnika OSP w Mokłuczce. Piotra Sob-czyka i przewodniczącego Komisji Re-

wizyjnej Janusza Kusia oraz swoich wy-chowawczyń odwiedzili 22 maja br. Ko-mendę Miejską PSP w Rzeszowie. Poprzybyciu na miejsce mł. kpt. PawełKrzyśko i mł. asp. Sebastian Lubaś powi-tali naszą grupę i w bardzo ciekawy,a zarazem przystępny sposób zaprezen-towali pracę strażaków, a także pokazalipomieszczenia i wyposażenie JednostkiRatowniczo – Gaśniczej Nr 1 w Rzeszo-wie. Uczniowie mogli założyć hełm i strójstrażaka, wejść do wozu strażackiegoi przez chwilę poczuć się w roli śpieszą-cego na ratunek. Byli też świadkamiotrzymania zgłoszenia i wyruszenia stra-żaków do akcji ratowniczej. Na zakoń-czenie uczniowie podziękowali straża-kom za gościnne przyjęcie i z okazji DniaStrażaka złożyli życzenia wielu sukcesóww pracy zawodowej i jak najmniej trud-nych i niebezpiecznych interwencji.

Dziękujemy również naszym zaprzy-jaźnionym strażakom z OSP w Mo-kłuczce za umożliwienie wyjazdu i to-warzyszenie nam podczas wizyty.

Agata Śliwanauczyciel Szkoły Podstawowej

w Błażowej Dolnej

PI¥TOKLASIŒCIZE SZKO£Y

PODSTAWOWEJW B£A¯OWEJ DOLNEJW „BOSKIEJ DOLINIE”

W połowie czerwca klasa piątaz wychowawczynią Agatą Śliwą odpo-czywała w stadninie koni „Boska Doli-na” w Dylągówce. Była to forma nagro-dy za duże zaangażowanie i pracę narzecz Samorządu Uczniowskiego. Spo-

Piątoklasiści ze Szkoły Podstawowej w Błażowej Dolnej w Ośrodku Wypoczynkowym „Boska Dolina”.

57Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

tkanie z końmi, jazda wierzchemi bryczką, przejście ścieżką edukacyjną,pieczenie kiełbasy oraz ciasteczek z for-my to atrakcje tego wyjazdu. Oto jakuczestnicy wspominają ten pobyt:

„Gdy przyjechaliśmy do BoskiejDoliny, przywitał nas pan Antoni Bo-sek – właściciel tego pięknego miejsca,a następnie konie, które zbiegały z gór-

Jazda konna pod nadzorem instruktora Marka Bębna.Własnoręczny wypiek ciastek przez uczniów pod opieką Antoniego

Boska.

Za nami kolejny rok szkolny. Opu-stoszały mury szkoły, bo uczniowie pociężkiej pracy udali się na zasłużonyodpoczynek. Szkoła jednak zupełnie nieopustoszała, bo rozpoczęły się przygo-towania do nowego roku szkolnego.W III pawilonie rozpoczął się remont,bo tworzony jest oddział przedszkolny,który będzie gotowy już 1 września 2017r.Będą uczęszczać do niego dwie grupydzieci 3-4 – oraz 5-6-latki. Podczas wa-kacji powstanie również przed budyn-kiem szkoły wyczekiwany przez dzieciplac zabaw. Jego uzupełnieniem będzieplac zabaw podwórkowych, który po-wstanie dzięki Programowi „DziałajLokalnie X ”i projektowi Plac zabaw„Tęczowa przystań”. Miniony rok szkol-ny był rokiem obfitującym w wiele waż-nych wydarzeń, a także znaczących osią-gnięć. W ciągu całego roku szkolnegouczniowie naszej szkoły zdobyli wielenagród i wyróżnień, brali udział w wie-lu akcjach charytatywnych szkolnychi pozaszkolnych, zwiedzali naszą naj-bliższą okolicę biorąc udział w wieluwyjściach, wyjazdach, wycieczkach i raj-dach.Szkoła w minionym roku szkol-

SUKCESY MOTYWUJ¥ DO DZIA£ANIA...nym aktywnie brała również udziałw działaniach i programach na rzeczrozwoju i bezpieczeństwa uczniów.

Do najważniejszych można zaliczyć:• Ogólnopolski Program Edukacyj-

ny MegaMisja, w którym uczestniczyłaświetlica szkolna, zdobywając nagrodyza wykonywane zadania,

• „Cyfrowobezpieczni” BezpiecznaSzkoła Cyfrowa – program skutecznie

odpowiadający na problemy i wyzwaniazwiązane z bezpiecznym korzystaniemz zasobów cyberprzestrzeni w polskichszkołach,

• Szkoła Promująca Zdrowie – dzia-łania profilaktyczne promujące nawykizdrowego odżywiania,

• Lekki Tornister – program dla klasII-III wspomagający nauczycieli i rodzi-ców w odciążaniu tornistrów uczniów,

Laureaci Konkursu Logicznego Myślenia.

ki, bo pragnęły naszego kontaktu. PanBosek pokazał nam, jak potrafią naroz-rabiać bobry i że nie można ich przega-niać, bo są pod ochroną. Bardzo cieka-wie opowiadał o zagrożeniach dla bio-różnorodności zwierząt i roślin, poka-zał nam stawy pełne pięknych lilii wod-nych i ryb. Potem udaliśmy się do stajnii na jazdę konną. Nasza koleżanka Oli-

wia zaprezentowała nam jazdę stępem,kłusem i galopem, a nawet skoki przezprzeszkodę. Później piekliśmy ciastkaz przepisu pana Antoniego i zjedliśmykiełbasę. Na koniec był przejazdbryczką. Bardzo nam się podobałow „Boskiej Dolinie”. Polecamy innym,aby się tam wybrali.”

Julia Bator i Wiktoria Synoś

58 Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

• Ogólnopolskim programie eduka-cyjnym „Śniadanie daje moc” – rola śnia-dania w odżywianiu,

• Zdrowe nietrudne – program edu-kacyjny dla klas I-III propagujący zdro-we odżywianie,

• Spotkanie edukacyjne dla dzieci„Mój smartfon, mój mały świat” – zor-ganizowane przez Urząd KomunikacjiElektronicznej w Warszawie, mający nacelu uświadomienie dzieciom jak korzy-stać z tych urządzeń,

• Prowadzenie zajęć w ramach pro-gramu „Szkolny Klub Sportowy” – roz-wijanie uzdolnień sportowych,

• Prowadzenie zajęć w ramach pro-gramu „Mały Mistrz” umożliwiającyzdobywanie sprawności sportowych,

• Praca na platformie edukacyjnejInstaling mająca na celu wspomaganienauki języka angielskiego.

Szczególnie jesteśmy dumni z osią-gnięć naszych uczniów zarówno z klasI-III, jak i klas starszych w wielu kon-kursach zarówno z poszczególnychprzedmiotów, jak i w konkursach arty-stycznych. Należą do nich:

– „Ogólnopolski konkurs „Zuch”– konkurs dla uczniów klas I-III, w któ-rym nasi uczniowie zdobyli tytuły lau-reatów: Kamila Turska 5 miejsce, Alek-sandra Gibała 12 miejsce, ZuzannaSzczygieł 13 miejsce, Jakub Sajdyk 15miejsce, wyróżnienia: Szymon Hamer-la 16 miejsce, Szymon Bober 17 miej-sce, Milena Kielar 19 miejsce, PawełKuc 19 miejsce, Maciej Izydorek 20miejsce, Bartłomiej Bednarz 19 miejsce,Natalia Głodowska 20 miejsce, Alek-sandra Grzesik 21 miejsce,

– Ogólnopolski konkurs „Olimpu-sek”, w którym uczniowie klas I-III zdo-byli również tytuły laureatów: Emilia

Wielgos 15 miejsce, Aleksandra Czar-nik 10 miejsce, Klaudia Malawska 12miejsce, Milena Kielar 13 miejsce, Pa-trycja Frańczak, Wiktoria Szczepan 14miejsce,

– Gminny konkurs „Mistrz Ortogra-fii” – Wiktoria Kuś – I miejsce,

– Gminny konkurs matematyczny„MatLec”Aleksandra Osinko III miej-sce, Joanna Pęcak III miejsce,

– XII Gminny Turniej Ekologiczny„Jesteśmy Przyjaciółmi Przyrody”,

Kategoria plastyka: Klaudia Malaw-ska, Zuzanna Bator – nagroda, Malwi-na Woźniak, Natalia, Głodowska, We-ronika Banat, Aleksandra Gibała, Ga-briela Jemioła – wyróżnienie.

Kategoria fotografia: Anna Zontek– nagroda, Konrad Kamiński, MonikaKawa – wyróżnienie, Kategoria wiedza:Aleksandra Osinko – III miejsce.

– Powiatowy Konkurs Literacki„Dajmy się ponieść fantazji” – Aleksan-dra Osinko zdobyła 1 miejsce, nato-miast w Ogólnopolskim Konkursie Hu-manistycznym „Omnibus” KarolinaBialic zdobyła II miejsce, a AleksandraOsinko miejsce V. W MiędzyszkolnymKonkursie Literackim o życiu i twór-czości H. Sienkiewicza, organizowa-nym przez naszą szkołę, zajęliśmy I i IImiejsce. W Gminnym Konkursie Języ-ka Angielskiego uczennica AleksandraOsinko zajęła II miejsce. Sukces osią-gnęli uczniowie naszej szkoły, którzybrali również udział w 3-etapowymKonkursie Biblijnym dla szkół podsta-wowych. W etapie szkolnym i dekanal-nym w pierwszej trójce znalazła sięuczennica klasy V Karolinka Bialic,która reprezentowała dekanat błażow-ski w Przemyślu na ostatnim etapie fi-nałowym konkursu, zdobywając tytuł

laureata konkursu.Ogólnopolski Kon-kurs Nauk Przyrodniczych „Świetlik”to konkurs,który popularyzuje naukiprzyrodnicze wśród uczniów szkół pod-stawowych. W ramach przygotowańuczniowie wykonują w klasie lubw domu doświadczenia opracowaneprzez Zespół Merytoryczny Świetlika,pracowników Uniwersytetu Jagielloń-skiego. Zadania nie należą do łatwych,z pewnością wielu osobom dorosłymsprawiłyby trudności. Uczniowie naszeszkoły poradzili sobie z nimi bardzodobrze – Karolinka Bialic i AnastazjaUstrzycka zdobyły wyróżnienia.

Kolejny już rok uczniowie naszejszkoły w Wojewódzkim Konkursie Or-giami w Stalowej Woli zdobyli wysokiemiejsca: Aleksandra Gibała, uczennicaklasy III b, zdobyła I miejsce w katego-rii origami tradycyjne i I miejsce w ka-tegorii brył. Jakub Sajdyk, uczeń klasyIII a, zajął również I miejsce w kategoriibrył.

Na szczególną uwagę zasługują wy-niki konkursów plastycznych na różnychszczeblach:

– V Międzynarodowy KonkursPlastyczny „Wesołego Alleluja” – Wik-toria Kiszka nagroda,

– Gminny Konkurs Plastyczny„Jesteśmy Przyjaciółmi Przyrody”,nagrody – Justyna Kościółek, Malwi-na Woźniak, Weronika Banat, Zuzan-na Bator, Gabriela Jemioła, NataliaGłodowska, Klaudia Malawska, Alek-sandra Gibała,

– Wojewódzki Konkurs Plastyczny„Podkarpackie kwiaty w rękodziele ar-tystycznym”, nagroda Emilia Wielgos,

– Ogólnopolski konkurs „Najpięk-niejsza jest moja ojczyzna”, wyróżnie-nie Aleksandra Gibała,

– XV edycja Gminnego KonkursuPlastycznego „Świąteczna Kartka Bożo-narodzeniowa” – Emilia Maciołek– wyróżnienie, Wojciech Bieniek, Ni-kola Jakubczyk, Malwina Woźniak, We-ronika Banat – nagrody,

– XI edycja Wojewódzkiego Kon-kursu „Nam Henryk Sienkiewicz patro-nuje”, Kornelia Karnas – nagroda,

– Wojewódzki Konkurs Plastyczny„Tradycje Wielkanocne”, wyróżnienieNikola Kielar,

– XVII Wojewódzki Konkurs Pla-styczny „Świąteczna Kartka Bożonaro-dzeniowa”, Weronika Banat – I miej-sce, Wiktoria Domin – Nagroda Dyrek-tora Szkoły, Justyna Gudyka – wyróż-nienie,Zakończenie roku.

59Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

– Wojewódzki Konkurs Plastycz-ny Dzieci i Młodzieży „Bożonarodze-niowe Ozdoby Świąteczne”, HannaSynoś, Aleksandra Gibała – nagroda,

– Konkurs Doliny Strugu „Kolęd-nicy Wędrownicy”, nagroda KlaudiaMalawska, wyróżnienie ucz. kl. III,Wiktoria Kozubek, Wiktoria Kiszka,Zuzanna Groszek.

W ciągu całego roku uczniowiebrali również udział w wielu konkur-sach artystycznych zdobywając nastę-pujące nagrody:

– Wojewódzki Konkurs PiosenkiŻołnierskiej i Patriotycznej w Łańcu-cie – II nagroda dla zespołu uczniówz klas III,

– Wojewódzki Konkurs PiosenkiŻołnierskiej i Patriotycznej w Rzeszo-wie – II nagroda dla zespołu uczniówklas III,

– Powiatowy Festiwal PiosenkiObcojęzycznej w Krasnym – SarahJuszczyk II miejsce, Aleksandra Osin-ko III miejsce, zespół z kl. VI b IImiejsce,

– Gminne i Rejonowe eliminacjachkonkursu „Literatura i dzieci” kat. re-cytacja – nagroda Aleksandra Osinko,

– Wojewódzkim konkursu „Litera-tura i dzieci” kat. recytacja, wyróżnie-nie Aleksandra Osinko,

– Gminne eliminacje konkursu„Literatura i dzieci” kat. Recytacja,wyróżnienie Sara Juszczyk, GabrielaBęben, wyróżnienie dla zespołu klasIII kat. piosenka,

– Gminny Konkurs Pieśni Patrio-tycznej i Wojskowej w Błażowej Dol-nej, II miejsce zespołu wokalnego z klasIII, II miejsce zespołu wokalnego z klasIV-VI w kat. zespół, I miejsce Aleksan-dra Osinko w kat. solistów,

– Konkurs Doliny Strugu „Kolęd-nicy Wędrownicy” – III miejsce dlazespołu klas III.

Uczniowie cieszyli się równieżz licznych osiągnięć w zawodach spor-towych:

– I m. w finałach gminnych w m.p.ręczną dz.

– IV m. w finałach gminnychw m.p. ręczną chł.

– III m. w półfinałach powiatowychw m.p. ręczną dz.

– I miejsce w gminnych finałachw m.p. koszykowa dz.

– I miejsce w gminnych finałachw m.p. koszykowa ch.

– I miejsce w finałach gminnychw m.p. siatkową dz.

– III miejsce w finałach gminnychw m.p. siatkową ch.

– II miejsce w Turnieju Halowej Pił-ki Nożnej O Puchar Burmistrza kl. III-IV.

– III miejsce w finałach gminnychw m.p. nożną ch.

– I miejsce w finałach gminnychkonkurs „Baw się z nami”.

– I miejsce w półfinałach powiato-wych w m.p. koszykową dz.

– I miejsce w finałach powiatowychw m.p. koszykową dz.

– III miejsce w rejonowych IMSw m.p. koszykową dz.

– IV miejsce w półfinałach powiato-wych w m.p. koszykową ch.

– V miejsce w finałach powiatowychkonkursu „Baw się z nami.

Szkoła jest również organizatoremwielu działań na rzecz uczniów, kon-kursów, wyjść i spotkań. Nie sposób wy-mieniać wszystkie, ale należy wspo-mnieć o tych najważniejszych. Należądo nich:

• dwie akcje charytatywne dla cho-rego ucznia z naszej szkoły „Pomóżmychoremu Marcinkowi”,

• pozyskanie funduszy i wybudowa-nie placu zabaw przed budynkiem szko-ły wspólnie z rodzicami i burmistrzem,

• realizowanie dla grup świetlicowychinnowacji „Apetyt na czytanie” (zapra-szanie osób znanych w środowisku),

• zorganizowanie jesiennego rajdurowerowy po najbliższej okolicy,

• zorganizowanie wycieczek klaso-wych do Krakowa, Sandomierza, War-szawy, Sanoka Myczkowiec, Częstocho-wy i Inwałdu, Pilzna,

Zdrowy Tydzień.

• organizacja wspólnie z rodzicamiprogramu z okazji Świąt Bożego Naro-dzenia „Dzisiaj narodzi się Bóg”,

• zorganizowanieMiędzyszkolnegoKonkursu Literackiego o życiu i twór-czości H. Sienkiewicza, GminnegoKonkursu Ortograficznego, Konkursupięknego czytania,

• organizacja Dnia Mamy i Taty pod-czas spotkania z rodzicami – prezenta-cja przedstawienia „Na jagody”,

• zorganizowanie gier i zabaw w par-ku z okazji Dnia Sportu,

• zorganizowanie zbiórki darów dlaPodkarpackiego Hospicjum dla Dzie-ci z okazji Dnia Dziecka i zbiórki za-krętek,

• zorganizowanie półkolonii dlauczniów z terenu gminy Błażowa.

Lista działań i sukcesów uczniównaszej szkoły jest dość długa. Angażo-wanie się w akcje środowiskowe i osią-gnięcia w konkursach motywująuczniów do rozwijania samodzielności,twórczego myślenia, samodyscyplinyoraz podejmowania intelektualnychwyzwań. Powyższe osiągnięcia to naszwspólny wysiłek, zatem gorąco i ser-decznie dziękuję wszystkim nauczycie-lom za cały rok szkolny oraz trud wło-żony w edukację naszych uczniów.Gra-tuluję uczniom i rodzicom wysokichwyników na świadectwach, w konkur-sach i cieszę się z sukcesów. Drodzyuczniowie, nie marnujcie swoich jużodkrytych talentów, rozwijajcie jez pasją, czerpiąc z tego faktu wiele rado-ści i satysfakcji również na poszczegól-nych etapach edukacji.

Danuta Bator

60 Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

Projekt „Poznawanie kultury europejskiej klu-czem do przyszłości”, napisany przez Elżbietę Rę-dzio i Ewelinę Szumską został zatwierdzony do re-alizacji od 1 czerwca 2017 roku przez NarodowąAgencję Programu Erasmus +.

SZKO£A PODSTAWOWA IM. JANA PAW£A IIW PI¥TKOWEJ BENEFICJENTEM

PROGRAMU ERASMUS+ MOBILNOήKADRY EDUKACJI SZKOLNEJ

Projekt będzie realizowany przez 15 miesięcy, podczasktórych nauczyciele Elżbieta Rędzio, Ewelina Szumska,Małgorzata Wyskiel będą uczestniczyć w szkoleniach języ-kowo-metodycznych w Szkocji, Diana Flisak i Renata Ko-walska w kursach językowych na Malcie, a w szkole będzierealizowany Europejski Plan Rozwoju Szkoły.

W tegorocznej edycji programu Erasmus+ Akcja 1 Mo-bilność Kadry Edukacji Szkolnej 615 szkół z całej Polskizłożyło swoje projekty. Narodowa Agencja Programu Era-smus+ oceniła złożone wnioski i zatwierdziła 171 wnio-sków do realizacji.

Wniosek Szkoły Podstawowej im. Jana Pawła II w Piąt-kowej otrzymał 95 punktów na 100 możliwych i kwotę dofi-nansowania 13681 Euro na szkolenia językowo-metodycz-ne dla nauczycieli.

Przygotowując się do napisania projektu nauczyciele wni-kliwie przeanalizowali potrzeby szkoły i wybrali spośródkadry szkoły uczestników projektu.

Realizacja projektu pozwoli zaspokoić potrzeby szkołytakie jak podniesienie umiejętności językowych nauczycie-li, promowanie otwartości, tolerancji i poszanowania róż-norodności, promowanie różnorodności językowej i świa-domości międzykulturowej, wprowadzanie innowacyjnychmetod nauczania (np.CLIL), wykorzystanie nowych narzę-dzi w nauczaniu oraz motywowanie uczniów do nieustanne-go rozwoju i rozwijania własnych zainteresowań.

Realizacja projektu będzie miała wpływ na pracę szkoływ przyszłych latach. W szkole będzie działać Koło Przyja-ciół Europy, będzie realizowany autorski program pt. „Po-znajemy kulturę europejską na podstawie Szkocji i Malty”,konkursy tematyczne dla uczniów, zatytułowane „Co wie-my o Szkocji?”, a także „Co wiemy o Malcie?”.

Nauczyciele będą wprowadzać na swoich przedmiotachsystem CLIL oraz dzielić się zdobytą wiedzą i doświadcze-niem z kolegami.

Wszystkie działania podjęte przez nauczycieli w trakcierealizacji projektu wpłyną na podniesienie poziomu naucza-nia w szkole.

Poprzez wprowadzenie nowych, ciekawych zajęć i me-tod nauczania uczniowie zostaną zachęceni do nauki języ-ków obcych i poznawania kultury innych krajów.

Uczestnictwo uczniów we wszystkich wydarzeniach zwią-zanych z projektem wpłynie na ich motywację do stałego,formalnego i pozaformalnego kształcenia się, odnajdywa-nie i rozwijanie własnych zainteresowań.

Elżbieta Rędzionauczyciel Szkoły Podstawowej w Piątkowej,

koordynator projektu

61Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

Inauguracja roku szkolnego 2017/2018 w Szkole Podstawowej im. ArmiiKrajowej w Błażowej Dolnej miała bar-dzo uroczysty charakter.

Po liturgii w kaplicy św. Francisz-ka, która zgromadziła dzieci, młodzież,

rodziców oraz nauczycieli, wszyscy uda-li się wraz z pocztem sztandarowym doszkoły, gdzie odbyła się akademia.

W tym ważnym dla całej społeczno-ści szkolnej dniu gościliśmy burmistrzaBłażowej Jerzego Kocoja, który podkre-ślił, że jest to historyczny moment dlawszystkich szkół podstawowych, bowiemwraca od tego roku ośmioklasowy cyklkształcenia na poziomie szkoły podsta-wowej. Szanowny gość zauważył na twa-rzach dzieci i młodzieży radosny uśmiechi uznał, że jest to pozytywny objaw zado-wolenia z powodu powrotu do szkoły podwumiesięcznej przerwie. Życzył wszyst-kim uczniom, a także nauczycielom sa-mych sukcesów w nauce i pracy.

Dyrektor szkoły Janusz Maciołekpowitał też wielu nowych nauczycieli,

ROZPOCZÊCIE ROKU SZKOLNEGOW SZKOLE PODSTAWOWEJ

W B£A¯OWEJ DOLNEJktórzy od tego roku podjęli pracę w na-szej szkole, znacznie poszerzając gronopedagogiczne.

W części artystycznej brali udziałuczniowie kl. V, VI i VII, którzy wcieli-li się w role prezenterów telewizyjnych

i w żartobliwej formie przekazali naj-świeższe wiadomości dotyczące nowe-go roku szkolnego, m. in. fantastycznąwizję naszej szkoły, gdzie przerwy trwa-łyby 35 minut, a lekcje 10 minut, w so-boty byłyby dla uczniów dyskoteki, a dlanauczycieli posiedzenie Rady Pedago-gicznej. Z największą radością zostałaprzyjęta wiadomość z ostatniej chwili,że za 10 miesięcy znowu będą wakacje!

Pierwszy dzień w szkole najbardziejprzeżywały przedszkolaki i pierwszaki.Zostali oni bardzo serdecznie przyjęciprzez starszych kolegów, którzy skiero-wali do nich kilka dobrych rad, np. byzawsze mieli staranny zeszyt, a w razienieprzygotowania do lekcji, nie rzucalisię zbytnio nauczycielowi w oczy, tomoże jakoś przetrwają. Niektórzyz obawą, a inni z wielką radością przekra-czali próg sali lekcyjnej. Każdy otrzymałpomocną dłoń od swego wychowawcy.

Podczas uroczystości nie zabrakłoważnego punktu, jakim jest pamięć o tych,którzy zginęli w czasie II wojny świato-wej. 78 lat temu, 1 września, uczniowienie mogli pójść na rozpoczęcie rokuszkolnego, bo wybuchła wojna. Występu-jący przypomnieli piękną pieśń patrio-tyczną o dzieciach, które walczyły jak żoł-nierze w obronie Warszawy po to, byśmymogli obecnie żyć w wolnej ojczyźnie.

OSTATNIDZIEÑ LATA

Dzień otula słońcem, roztkliwiaSmagliczka odurzeniem zapachusnuje się przy ziemiLato jeszcze ciepłe, zwija sięw kłębek jak usypiający kotale trwaOdejdzie niepostrzeżeniei bez pożegnaniajak wiele marzeń niespełnionychi kartka z wakacji, której nie wysłałniktOstatni dmuchawiec nadzieichciałby doczekać następnegolataMnie zostaje policzyć chmuryrozwichrzone wiatremi spadające liście lipowychserc

Zdzisława GórskaGłos zabrał burmistrz BłażowejJerzy Kocój.

Część artystyczna z okazji rozpoczęcia roku.Uroczysta inauguracja roku szkolnego w Szkole Podstawowej w

Błażowej Dolnej.

Dramat tamtych tragicznych lat to nie tyl-ko bolesne doświadczenie Polaków, któ-rzy przeżyli wojnę, ale i przestroga dla nasi przyszłych pokoleń. Bohaterska i nie-złomna postawa żołnierzy jest dla współ-czesnej młodzieży drogowskazem w co-

dziennym zmaganiu się z różnymi pro-blemami w szkole, w domu czy w pracy.

Po części oficjalnej uczniowie wrazz wychowawcami udali się do swoichsal na pierwsze w tym nowym rokuszkolnym spotkanie.

Agata Śliwa

62 Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

LATO W POK£ONIE

Barwami nas osacza, zapachemnaprzemiennym owoców,fioletem borówek, pomarańczemmarchwi i burgundem burakówA jeszcze cieszą czereśniowenaszyjnikiz połyskiem, agrestowe malachityi delikatne spojrzenie groszkówcukrowych, ich smakobezwładniającyMijają truskawki z aromatemwytwornym, poziomki nanizanena źdźbło trawy dzieciństwai czarne porzeczki ostre w smaku,ale łapczywe zapachem ożywczymIle finezji w kolorach,ile subtelnościw smakach i nienasyceniuDojrzewają w słońcu pomidorymalinowe, niezrównane w smakuna poczciwym chlebie z masłemKłosy pochylą się mądrością ziarenJabłonie zarumienią jabłkasoczystespadające w wieczność wspomnieńA wszystko wyrosłe na jednej glebiecudem przedwiecznym

Dziękuję z głębi zachwytuWszechmocnej Opatrznościza życie w zielonym paśmiechłodnego klimatuza obfitość zieleni, kwiatów,za błękit spokojnego niebai ziemi urodzajdanych nam bez zasługiw przestrzeni życiana własność

Zdzisława Górska

W sierpniu br. w rocznicę wybuchuPowstania Warszawskiego odwiedziłSzkołę Podstawową w Błażowej Dolnejpłk. w st. sp. Władysław Kwaśniewskipochodzący z Piątkowej, a obecnie za-mieszkały w Warszawie. Bardzo chciałpokazać swoim wnukom i synowi eks-ponaty naszej Izby Pamięci. Po odwie-dzinach przekazał dla szkoły swoje za-piski w formie wierszowanego pamięt-nika, w których pisze m.in. o II wojnie:

ODWIEDZINY P£K. W ST. SP. W£ADYS£AWAKWAŒNIEWSKIEGO W IZBIE PAMIÊCI

„Ten pamiętny pierwszy wrzesień1939 roku, gdy ja miałem 12 młodychi przepięknych lat – bo jestem z 1928 roku!Tyle wówczas było wrzosów na bukiety...dla żołnierzy z Westerplatte – od poety”.

Wspomina w nich też wielkich bo-haterów – rodaków zasłużonych dla na-szej ojczyzny i ich dzieła:„Droga do Wolnej Polski” – JerzegoWoźniaka,To jest droga życiowa – bardzo wybo-ista – taka.Przez niego samego, te życia jego chwi-le, napisaneI przez IPN Wrocław, w którym miesz-kał, wydaneW 2011 roku – wieku dwudziestegopierwszego,

Płk. w st. sp. Władysław Kwaśniewskiw Izbie Pamięci w Szkole Podstawowej

w Błażowej Dolnej.

Jako przykład naszego kochania ojczy-zny – przez niego.”

Autor pisze z wielkim wzruszeniemjako „Władzik z Folwarku” o rodzinnejPiątkowej i nie tylko:„Chciałoby się! Bardzo by się chciało,Aby moje stare – sterane serce i ciało,Do mej kochanej Piątkowej poleciało;Aby godzin parę pobyć z Wami,Z mymi kochanymi Krajanami.Nasze Panie w rączki pocałować,Wspólnymi wspomnieniami siępodzielić,Na dawne – młodzieńcze lata siępowołać I swą gorącą miłość sąsiadomrozdzielić;Bo ja kocham bardzo swąRodzinną WieśI w swym sercu, na dnie, leży onagdzieś.”

Są to tylko niewielkie fragmentyz dość obszernego zbioru autorstwap. Władysława. Większość tych notatekjest opatrzonych datą – 2016 lub 2017r., czyli autor pisał je mając 88, 89 lat.

Dziękujemy bardzo serdecznie PanuWładysławowi Kwaśniewskiemu zaprzekazane do Izby Pamięci w Błażo-wej Dolnej materiały, które są skarbnicąwielu cennych informacji o żołnierzachAK, ciekawostek, anegdot na temat ro-dzinnej Piątkowej, Mokłuczki i okolicBłażowej, co stanowi wartość histo-ryczną dla naszej szkoły i gminy.

Agata Śliwa

Władysław Kwaśniewski z rodziną.

63Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

„DZIEÑ MAMY I TATY”

„Najlepszym miejscem pod słońcemna ziemi jest dom, w którym dzieciomdano prawo dokonywania wyborówmogących przygotować je do odpowie-dzialnych decyzji w przyszłości.”

W przedszkolu w Błażowej odbyłysię niezwykłe uroczystości z okazji„Dnia Mamy i Taty”. Wspaniałymi go-śćmi byli rodzice dla których naszedzielne przedszkolaki przygotowały podopieką swoich wychowawczyń pięknąniespodziankę, wyjątkowe artystycznewystępy. Dzieci bardzo się starały, żebywierszem, piosenką i tańcem podzięko-wać rodzicom za miłość, cierpliwośći troskę.

Po pięknych występach przedszko-laki wręczyły swoim rodzicom upomin-ki. Uroczystości z tej okazji dostarczyływszystkim gościom wiele radościi szczęścia. Jeszcze raz życzymy Wam,Drodzy Rodzice, aby takie uczucia to-warzyszyły Wam każdego dnia. Nie tyl-ko od święta. Nie tylko w maju!

Z ̄ YCIA PRZEDSZKOLA W B£A¯OWEJDZIEÑ DZIECKA

Z RODZICAMI

Przy słonecznej pogodzie, punktu-alnie o godzinie14:00 rozpoczął się Pik-nik Rodzinny. Impreza odbyła się31 maja na placu zabaw przed siedzibąplacówki. Wydarzenie to zostało zorga-nizowane z okazji Dnia Dziecka. Wszyst-kich przybyłych na piknik czekało mocatrakcji i dobrej za-bawy. Program pik-niku przewidywałatrakcje nie tylkodla najmłodszych,ale również dla go-ści, którzy mieli oka-zje sprawdzić swojeumiejętności w róż-nych konkuren-cjach. Fantastycznązabawę zapewniłnam duet prowa-dzących ze SzkołyMuzycznej Yama-cha, który żywą mu-zyką zachęcał do

tańca wszystkichzgromadzonychw ogrodzie.

Towarzyszyłanam też p. Ania Słu-pek, która w specjal-nie zorganizowa-nym kąciku pla-stycznym pokazy-wała jak wykonaćkwiaty łąkowe z bi-buły, czy inne papie-rowe prace. Z przed-

szkolnej gastronomi mógł skorzystaćkażdy. Nie zabrakło pieczonej kiełbasyz grilla, pysznych pierogów, żurku, słod-kich rogalików czy ciasteczek.

Trzeba przyznać, że frekwencja ro-dziców dopisała – większość z nich zna-lazła czas, aby mimo takiej pory dniawyrwać się z pracy i spędzić czas ze swo-imi pociechami. Im także udzielił sięwesoły klimat rodzinnego pikniku i chęt-

nie włączyli się w zabawę. Cała imprezazintegrowała zarówno dzieci, rodziców,jak i pracowników placówki.

Piknik zakończył się późnym popo-łudniem. Smutno było się rozstawać, aleniestety, wszystko, co dobre szybko siękończy. Przedszkole dziękuje wszyst-kim rodzinom za liczne przybyciei wspólną zabawę.

Wszystkim osobą prywatnym i insty-tucjom zaangażowanym i pomocnymprzy zorganizowaniu imprezy organiza-torzy składają bardzo serdeczne podzię-

Obserwacja nieba przez teleskop.

Pamiątkowe zdjęcie z Rancza Pstrągowa. Pzedszkolaki i lamy na wspólnym zdjęciu.

64 Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

kowania, są to: Panowie Szczepan Bed-narz – Auto-Serwis Błażowa Dolna,Krzysztof Wania – Firma Handlowo-Usługowa Binex Błażowa Dolna, Wie-sław Bator – Firma Dubat Błażowa, Pań-stwo Olga i Łukasz Bartoń, Pan WiesławWolski – GSH-P w Błażowej, Mlekowi-ta – Trzebownisko, Zakład PrzetwórstwaMięsnego „Błażowiak”, Pan Paweł

Krztoń – Piekarnia Błażowa, Pan TomaszSzela – „TS SAN” – Izdebki, Bank Spół-dzielczy w Błażowej, Pan Daniel Szcze-pański-Bakoma Sp.zo.o, Państwo Barba-ra i Janusz Kocajowie. Dziękujemy ro-dzicom za dostarczone artykuły z prze-

znaczeniem na na-grody, za udziałw zabawach i kon-kursach dla dziecii rodziców.

Przekonaliśmysię, że zawsze może-my liczyć na osobyo wielkim sercu,które chętnie poma-gają innym. Gorącodziękujemy za to, żewychowankowie na-szego przedszkolamogli otrzymaćbezinteresowną po-moc.

„PRZEDSZKOLAKPRZYJACIELEM

PRZYRODY”– WYCIECZKI

PRZYRODNICZO-EDUKACYJNE

Edukacja ekolo-giczna w ostatnichlatach stała się jednąz ważniejszych dzie-dzin w życiu przed-szkola. Powodemtakich działań jestciągle narastającadewastacja przyro-dy: zanieczyszcze-nie lasów, gleby, za-truwanie powietrzai wody, a co za tymidzie – potrzeba jejochrony. Wobec ta-

kiego zagrożenia naszej planety niemożna pozostać obojętnym.

Istotną rolę w tym procesie odgry-wa zapoczątkowana w przedszkolu edu-kacja ekologiczna, umożliwiając dzie-ciom poszerzanie i pogłębianie wiado-

mości zgodnie ze wzrastającymi moż-liwościami intelektualno – percepcyj-nymi. Ukazuje ona zależność człowie-ka od środowiska oraz uczy odpowie-dzialności za zmiany dokonywanew środowisku naturalnym.

Edukacja ekologiczna w ramach za-jęć w przedszkolu może być w znacz-nej mierze związana z pracami wytwór-czymi oraz zdobywaniem i utrwalaniemwiadomości na temat wpływu technikina środowisko człowieka, rozumieniekonieczności sortowania odpadóworaz różnych źródeł energii. Poza tymważnym elementem jest ochrona śro-dowiska przed zanieczyszczeniami.

Mając na uwadze wzbogacenie świa-domości ekologicznej i ukierunkowa-nie działań ekologicznych, a także roz-budzenie ciekawości przyrodniczeji chęć poznania najbliższego środowi-ska, na przełomie maja i czerwca wy-ruszyliśmy na wycieczki przyrodniczo-edukacyjne. Głównym celem miało byćuświadomienie dzieciom potrzeby dba-nia o rośliny i zwierzęta poprzez ugrun-towanie wiadomości na ich temat, roz-budzenie kontaktu z przyrodą jaki kształtowanie wyobrażeń i pojęć przy-rodniczych na podstawie obserwacjii doświadczeń.

Grupy starsze (Myszki, Zajączki,Pieski, Mróweczki) wybrały się na„RANCZO” do Pstrągowej. Zwiedza-ły minii zoo, uczestniczyły w lekcjiedukacyjnej pt. „Poznajemy zwierzętaw tradycyjnym gospodarstwie rolnym”,karmiły ryby – pstrągi, odbyły prze-jażdżkę wozem turystycznym po oko-licy. Dodatkową atrakcją było piecze-nie ziemniaków na ognisku.

Dzieci z grupy „Kotki” i „Krasnal-ki” udały się do ośrodka turystycznego„CZARDWOREK” w Przysietnicykoło Brzozowa. Jednym z celów wy-jazdu było poszerzenie wiedzy na te-mat kosmosu. Po interesującej lekcji

Tańczymy na całego.

To dla naszych rodziców. Zabawa trwa w najlepsze.

Z wielkim zaangażowaniem recytujemy wiersze.

65Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

astronomii przedszkolaki wyszły nawieżę obserwacyjną, gdzie każdy miałmożliwość obserwowania nieba przezteleskop. Wiele radości spławiła prze-jażdżka ciuchcią „Strzała Południa”,w czasie której dzieci mogły podziwiaćpiękne krajobrazy.

Najmłodsze przedszkolaki wyru-szyły rankiem do „ZAGRODYSZMER” –gospodarstwa wiejskiego

położonego w malowniczej okolicy,wśród pól i lasów. W zagrodzie czeka-ło na nich mnóstwo atrakcji: miały oka-zję zobaczyć, a nawet pogłaskać zwie-rzęta gospodarskie, odbyły przejażdż-kę zagrodowym pociągiem orazbryczką zaprzężoną w konie, zasadziłyswoje warzywa, lepiły z gliny itp.Atrakcji, zabawy i radości było co nie-miara.

Problem, jakim jest agresja oraz przemoc wśród dziecii młodzieży szkolnej, to temat bardzo niepokojący, zarównodla rodziców jak i dla nauczycieli. Młodym ludziom dostar-czana jest obecnie bardzo duża ilość bodźców, pochodzącychzarówno ze świata realnego, jak i wirtualnego. Nadmiar in-formacji powoduje, iż często zapoznajemy się z nimi zbytszybko i powierzchownie, a taki odbiór informacji nie sprzy-ja komunikacji międzyludzkiej. Młodzież nie ma czasu i chę-ci, aby poznać potrzeby oraz motywy działań innych osób,a także samych siebie. Brak wzajemnego zrozumienia, posza-nowania godności, a także nierespektowanie praw drugiegoczłowieka, prowadzi do licznych nieporozumień, zachowańagresywnych i przemocy. Agresja ma charakter przystosowaw-czy i staje się coraz częściej sposobem na reagowanie w róż-nych sytuacjach życiowych.

Agresja u dzieci pojawia się nie bez przyczyny; gniew i złośćrodzą się zwykle wtedy, gdy potrzeby dziecka nie są zaspokojo-ne w sposób właściwy lub gdy jego oczekiwania nie są spełnio-ne. Szkoła to miejsce, gdzie dzieci spotykają się jako uczniowiez oceną efektów swojej pracy, tak w wymiarze pozytywnym, jaki negatywnym. Nieustanna krytyka i ocena, jakiej podlegają umie-jętności i wiedza ucznia w szkole, powoduje często niezaspo-kojenie potrzeb własnej wartości i uznania.

Agresja nie jest działaniem jednego typu. Dotyczy ona róż-norodnych zachowań, które powodują innym osobom krzyw-dę psychiczną, fizyczną lub emocjonalną1. Jednak zawsze jestto zachowanie, działające w sposób umyślny na szkodę albosamej jednostki, albo też jej własności.

Do głównych przyczyn, wywołujących u dzieci zachowaniaagresywne, psychologowie kwalifikują stan, który określany jestmianem frustracji. Jest to wewnętrzny stan napięcia organi-zmu, powstający w momentach, kiedy nie jest możliwe zaspo-kojenie jakiejś określonej potrzeby lub gdy realizacja jej na-potyka na przeszkody.

W sytuacji grupy szkolnej uczniowie bardzo często przeży-wają brak poczucia bezpieczeństwa, mają trudności w zdoby-ciu uznania czy sukcesu, nie jest zaspokojona ich potrzeba bli-skich, przyjaznych kontaktów z rówieśnikami lub z nauczycie-lem oraz potrzeby samodzielności i aktywności. W takich sy-

AGRESJA I PRZEMOCW ŒRODOWISKU SZKOLNYM

tuacjach mogą pojawić się zachowania agresywne. Przyczynąszkolnej frustracji często bywa ocena wystawiona przez nauczy-ciela, którą dziecko może odebrać, jako niesprawiedliwą lubnieadekwatną do własnego wkładu pracy w wykonane zadanie.

Zachowania agresywne u dzieci mogą być wywołane podwpływem postaw osób dorosłych lub rówieśników, mogą tobyć zarówno osoby realne (rodzice, rodzeństwo, nauczyciele,koledzy,) jak też fikcyjni bohaterowie z bajek, filmów, książek,czy obecnie powszechnych gier komputerowych.

Agresja może również występować jako nawyk, czyli do-brze utrwalone zachowanie, do takiego stopnia, iż staje się onoautomatyczne i realizowane poza pełną kontrolą świadomo-ści2.

W rzeczywistości szkolnej wyróżnia się następujące zacho-wania agresywne:

– grożenie, plotkowanie, dokuczanie, wyśmiewanie, prze-zywanie (formy agresji werbalnej),

– bicie, popychanie, szarpanie, kopanie, ograniczanie swo-body ruchów, przyciskanie, szczypanie, ciągnięcie (formy agre-sji fizycznej),

– zastraszanie, obraźliwe gesty oraz miny, celowe wyklu-czanie z grupy rówieśniczej, szczucie przeciw komuś3.

Na wychowanie dziecka największy wpływ w równej mie-rze mają środowisko szkolne, a także jego rówieśnicy. Jednak-że nie bez znaczenia pozostają takie inne czynniki, jak geny,środowisko czy też w ostatnim okresie media, a zwłaszcza In-ternet. Należy uzmysłowić sobie, że w dzisiejszych czasachgłówną przyczyną powstawania u dzieci agresywnych zacho-wań są media, a przede wszystkim agresywne gry komputero-we oraz zbyt długie i niewłaściwe korzystanie z Internetu.

Szkoła jest bardzo ważnym elementem, ponieważ wcześniewkracza w życie młodego człowieka, wypełniając je oraz zde-cydowanie wpływa na nie. Szkoła jako instytucja służąca roz-wojowi człowieka jest i powinna być miejscem, które dobrzezorganizowane zaspokaja potrzeby rozwojowe wychowankóworaz daje poczucie bezpieczeństwa zarówno nauczycielom, jaki uczniom.

Wbrew panującym powszechnie przekonaniom, to nie szcze-gólne cechy dziecka, np. rudy kolor włosów lub widoczna wada

1 S. Guerin, E. Henness, Przemoc i prześladowanie w szkole: Skuteczne przeciwdziałanie agresji wśród młodzieży, Gdańsk 20082 W. Szewczuk, Słownik psychologiczny, Warszawa 19853J. Kołodziejczyk, Agresja i przemoc w szkole, Kraków 20034 E. Czemierowska-Koruba, Agresja i przemoc w szkole, Warszawa 2015

Dzieci z zainteresowaniem obserwo-wały otaczającą przyrodę, oglądały róż-ne okazy przyrodnicze: rośliny, zwierzę-ta itp. Każdy starał się usłyszeć i zapa-miętać jak najwięcej leśnych dźwięków.Poznawały przyrodę patrząc, słuchająci dotykając. I już dziś z niecierpliwościączekamy na kolejne takie wycieczki.

Gabriela Słaby

66 Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

fizyczna sprawiają, iż staje się ono ofiarą drwin bądź innych ata-ków agresji i przemocy ze strony rówieśników. Równie dobrzeofiarami mogą zostać dzieci, niewyróżniające się żadnymi cha-rakterystycznymi cechami. Zaobserwowano również, że dzieci,które są agresywne w stosunku do swoich szkolnym kolegów, tozarówno gorsi jak i lepsi uczniowie, chłopcy oraz dziewczynki,dobrze oraz źle sytuowana młodzież. Reasumując, to w więk-szym stopniu pewne grupowe mechanizmy mogą być powodem,iż w niektórych grupach pojawia się tak zwany „kozioł ofiarny”.

Czynniki ryzyka:1) nieśmiałość, niepewność, duży poziom lęków;2) problemy z nawiązywaniem kontaktów z rówieśnikami,a co za tym idzie, brak społecznego wsparcia;3) luźne relacje rodziców dziecka ze szkołą, co zmniejsza moż-liwość interwencji z ich strony;4) niska sprawność fizyczna (u chłopców)4.

Dzieci, które są ofiarami przemocy w szkole mogą: miećzaniżoną samoocenę, być nieśmiałe, osiągać gorsze wynikiw nauce, izolować się, cierpieć z powodu depresji, mieć myślilub próby samobójcze.

Niepokojące jest to, iż wiele dzieci pomimo doznawanejprzemocy w szkole nie informuje o fakcie rodziców ani na-uczycieli. Myślą, że nikt im nie uwierzy, nie otrzymają skutecz-nej pomocy jak również boją się zemsty sprawcy.

Zaniepokoić rodziców powinno jeżeli dziecko:– nie chce chodzić do szkoły, odczuwa wyraźny lęk ;– jest smutne, zalęknione, wycofane, przygnębione, płaczliwe,traci pewność siebie;– zmienia drogę ze szkoły do domu;– źle się czuje przed wyjściem do szkoły, np. często skarży sięna poranne bóle brzucha;– zaczyna opuszczać lekcje, ma gorsze oceny;– często przychodzi do domu ze zniszczonymi ubraniami lubprzyborami szkolnymi;

CHMIEL

Chmiel to z pewnością szlachetne ziele,i ludzie mają z niego korzyści bardzo wiele,bo i jako medykament stosuje go człowiek,jak i ze złocistym napojem popija go sobie.Ta roślina, by przeżyć wsparcia potrzebuje,tak więc wszystko, co wzniosłe z impetem atakuje.W naturze są to z reguły drzewa rosnące obok,a ludzie uprawiając chmiel tyczki mu robią.Sęk w tym, ze na zimę cały on obumiera,żywy dopiero wiosną z ziemi wyziera,i imponuje nam swoją ekspansywnością,ale trzeba cos zrobić z tą pozostałością,która zbrązowiała i zaschła na tykach.Chmiel na działce to kawał rozbójnika.I choć pięknie wyglądają jego zielone szyszki,to ten zaschły z ubiegłego roku nie jest mi bliski,jak wynikałoby to z mojego nazwiska.Mam go zasuszonego w zielonych szyszkach,a z mojej działki go, niestety, wyruguję,bo gość za dużo mi tu despetuje.

Józek W. Chmiel

– przychodzi do domu po lekcjach bardzo głodne (sprawcyzabierają kieszonkowe lub drugie śniadanie);– prosi o większe kieszonkowe lub zaczyna podbierać pienią-dze rodzicom bez ich wiedzy;– ma wyraźne ślady pobicia, tj. sińce, zadrapania, zniszczoneubrania, a zapytane nie potrafi wytłumaczyć co się stało;– skarży się na kolegów, że go nie lubią lub źle traktują;– spóźnia się do szkoły.Jeżeli przepuszczasz, że twoje dziecko jest ofiarą przemocyw szkole, przede wszystkim:– porozmawiaj z nim szczerze, zapewniając, że je bardzo ko-chasz i może liczyć na twoją pomoc i wsparcie;– spiszcie razem wszystkie akty i przejawy agresji, jakich do-znawało dziecko;– postaraj się zapewnić dziecko o swojej gotowości do pomo-cy;– pozwól mu wypłakać się, uszanuj jego bezradność w danejchwili;– pomóż mu uwierzyć w siebie;– koniecznie poinformujcie o fakcie wychowawcę klasy lubdyrekcję szkoły;– pozostań w stałym kontakcie ze szkołą, dopytuj się, co zo-stało zrobione w sprawie twojego dziecka;– jeżeli dziecko jest w bardzo złej kondycji psychicznej po-szukaj pomocy u psychologa;– w szczególnie trudnej sytuacji zgłoście się do RzecznikaPraw Dziecka;– jeżeli twoje dziecko zostało dotkliwie pobite lub okradzio-ne, zgłoś sprawę na policję.

Pamiętaj, że jako rodzic/opiekun powinieneś zawsze wspie-rać swoje dziecko.

Opracowała Sylwia MichalikOśrodek Interwencji Kryzysowej w Górnie

* * *Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Rzeszowie – Ośro-

dek Interwencji Kryzysowej w Górnie informuje o możliwościskorzystania z dodatkowych, bezpłatnych porad psychologa,który pełni dyżur w siedzibie OIK.

Oferujemy indywidulane poradnictwo psychologiczneszczególnie dla dorosłych oraz dzieci i młodzieży, terapię psy-chologiczną oraz poradnictwo wychowawcze i rodzinne.

Z oferowanej pomocy mogą skorzystać mieszkańcy po-wiatu rzeszowskiego, którzy doświadczają problemów i kry-zysów emocjonalnych, trudności szkolnych i wychowawczych,chcą lepiej radzić sobie ze stresem, mają trudności w komu-nikacji z innymi (konflikty, nieśmiałość), borykają się ze skut-kami przemocy i trudnych doświadczeń życiowych.

Ponadto przypominamy, że Ośrodek Interwencji Kryzy-sowej w Górnie świadczy pomoc osobom i rodzinom, któreznalazły się w trudnej sytuacji kryzysowej w wyniku przemo-cy w rodzinie, zdarzenia losowego lub trudnych przeżyć oso-bistych. Ośrodek udziela wsparcia całodobowo i bezpłatnie,w uzasadnionych przypadkach zapewniamy bezpłatne schro-nienie do 3 miesięcy.

W przypadku zainteresowania prosimy o kontakt:Ośrodek Interwencji Kryzysowej, ul. Rzeszowska 5

36-051 Górno, tel. 518-736-839tel. interwencyjny 885-696-640

[email protected], [email protected]

67Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

2 września 2017 r. w klubie Arka-dia w błażowskim GOK miało miejsceNarodowe Czytanie. Imprezę zorgani-zowali burmistrz Błażowej, GminnyOśrodek Kultury, Związek Literatów

Polskich Oddział w Rzeszowie i Miej-sko-Gminna Biblioteka Publicznaw Błażowej. W tym roku jak Polska dłu-ga i szeroka czytano „Wesele” Stanisła-wa Wyspiańskiego.

„Wesele”. Dramat w trzech aktach,najsłynniejszy utwór Stanisława Wy-spiańskiego, powstało na kanwie auten-tycznego wydarzenia – wesela poetyi dramaturga Lucjana Rydla z JadwigąMikołajczykówną, chłopką z podkra-kowskich Bronowic.

Prapremiera sztuki odbyła się16 marca 1901 roku w Teatrze Miej-skim w Krakowie. W tym samym rokuw Krakowie „Wesele” zostało opubli-kowane po raz pierwszy. Dramat Wy-spiańskiego został dotychczas przetłu-maczony na ponad 10 języków. W ję-

NARODOWE CZYTANIE 2017zyku polskim ukazało się ponad 120wydań „Wesela”.

Stanisław Wyspiański (1869-1907)– poeta, dramatopisarz, malarz, insce-nizator – był jednym z najgenialniej-

szych polskich arty-stów. Wybitnyp r z e d s t a w i c i e lMłodej Polski, zaj-mował się wielomadziedzinami sztuki.Uprawiał malar-stwo, pisał utworyliryczne i drama-tyczne, librettaoper, projektowałwitraże, meble,a nawet strój dla Laj-konika. Został po-

chowany w Kryp-cie Zasłużonychw podziemiach ko-ścioła oo. Paulinówna Skałce.

„Serdecznie za-praszam wszyst-kich Państwa dowspólnego czyta-nia Wesela, do lek-tury, która wydo-będzie różnorod-ność bohaterów,wyjątkową scene-rię, bogactwo odniesień” – napisałw liście inaugurującym akcję Prezy-dent RP Andrzej Duda, patronującywraz z małżonką akcji NarodoweCzytanie.

Wszystkich zgromadzonych w klu-bie Arkadia powitała dyrektor błażow-skiej biblioteki Danuta Heller, odda-jąc prowadzenie dr Hannie Krupiń-skiej-Łyp. Dzięki jej interesującej nar-racji klub Arkadia zaludnił się posta-ciami z dramatu Wyspiańskiego. PaniHanna potrafi stworzyć niepowtarzal-ny klimat, a jej wykładu, a raczej opo-wieści o „Weselu”, słucha się z praw-dziwą przyjemnością.

Wysłuchaliśmy 12 fragmentów dra-matu, a prezenterzy okazali się wytraw-nymi aktorami. Oklaskiwaliśmy bo-wiem: poetki Zdzisławę Górską i Do-rotę Kwokę, burmistrza Błażowej Jerze-

2 września 2017 r. w klubie Arkadia w błażowskim GOK miało miejsce Narodowe Czytanie.

Pani Hanna potrafi stworzyć niepowtarzalny klimat.

Anna Heller i Andrzej Wróbel.

68 Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

2 sierpnia 2017 r. w Warszawie zmarła Wanda Chotom-ska, znana polska pisarka, autorka ponad 200 książek dladzieci i młodzieży, audycji radiowych i telewizyjnych, scena-riuszy dla filmów krótkometrażowych i sztuk teatralnych.

Wanda Chotomska urodziła się w Warszawie 26 paździer-nika 1929 roku. Studiowała na Wydziale Społeczno-Politycz-nym i Wydziale Dziennikarskim Akademii Nauk Politycznychw Warszawie. Jej debiut nastąpił w roku 1949 w tygodniku„Świat Młodych”. W 1958 opublikowała swój pierwszy zbiórwierszy pod tytułem „Tere Fere”. Pisała także pod pseudoni-mem „WANDA MIRON”, w tym czasie wraz ze swoim ko-legą Mironem Białoszewskim publikowała swoje wierszew dwutygodniku „Świerszczyk”. Oczywiście nikt nie zapomnicyklu audycji telewizyjnych pod nazwą „Jacek i Agatka”, któ-rych także ona była autorką. Gdyby nie ona nikt z nas nie znał-by „Tadka Niejadka” czy też jeża z miasta Zgierza, ani niktz nas nie zastanawiałby się, czy tygrysy naprawdę jedzą irysy?

WANDA CHOTOMSKA NIE ̄ YJE

Dzięki swojej twórczości otrzymała także wiele odzna-czeń m. in.:• Odznaka „Zasłużony Działacz Kultury”,• 1969 – Order Uśmiechu,• 1977 – Medal Komisji Edukacji Narodowej,• 2005 – Złoty Medal Zasłużony Kulturze Gloria Artis,• 2012 – Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski– za wybitne zasługi dla kultury polskiej, za osiągnięciaw twórczości literackiej, za działalność społeczną na rzeczdzieci i młodzieży.• Od roku 2003 jest także Honorowym Obywatelem miastaSłupska i miasta Zgierza.

Grzegorz Kasdepke mówił: „Szwedzi mają Astrid Lind-gren, Finowie Tove Jansson, a Polacy – Wandę Chotomską”.Jedno jest pewne – jej twórczość na zawsze pozostanie w pol-skie kulturze i w pamięci kilku pokoleń Polaków.

Kinga Rybka

Wysłuchaliśmy 12 fragmentów dramatu, a prezenterzy okazali się wytrawnymi aktorami.

Danuta, Anna, Zuzanna i Jakub Hellerowie

Wobec ogromnej straty, która dosięgła PaństwaRodzinę, niełatwo znaleźć słowa pociechy.W czerwcu odeszła Mama i Babcia WiktoriaLubas, w sierpniu Ojciec i Dziadek Edward Lubas.Tylko czas może złagodzić ból, który obecniePaństwo przeżywacie. Proszę przyjąć ode mniewyrazy najszczerszego współczucia.

Burmistrz Błażowej Jerzy Kocój

go Kocoja, prezesa ZLP Oddziałuw Rzeszowie Mieczysława A. Łypa, pre-zesa Zarządu Banku SpółdzielczegoMariusza Króla, dyrektora GOK An-drzeja Wróbla, prezes Towarzystwa Mi-łośników Ziemi Błażowskiej Małgorza-tę Kutrzebę, radnych Rady MiejskiejKingę Fabińską i Sławomira Kowala,pracownice biblioteki Annę Helleri Kingę Rybkę, a także Michała Czaplę,

Barbarę Rutkowską-Kędzior, EwelinęSzumską i Józefa Chmiela.

Pracownice biblioteki i sponsorzyprzygotowali dla uczestników słodkipoczęstunek, który uprzyjemnił spotka-nie ze sztuką. Narodowe Czytanie – pol-ska akcja społeczna propagująca znajo-mość literatury narodowej, w której ob-szerne fragmenty dzieł odczytywane sąpublicznie, również w środkach maso-

wego przekazu; zapoczątkowana w 2012,zadomowiła się w Błażowej. Klimatsprzyja jej kultywowaniu.

Dziękuję współorganizatorom, Panidr Hannie Krupińskiej-Łyp za przygo-towanie merytoryczne i prowadzenieimprezy, prezenterom, sponsoromi uczestnikom spotkania za wspólniespędzony sobotni wieczór.

Danuta Heller

69Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

OLGA RUDNICKA„¯YCIE NA WYNOS”

CYKL: EMILIA PRZECINEK (TOM 2)WYDAWNICTWO: PRÓSZYÑSKI I S-KA 2017

Emilia Przecinek,znana autorka powieścidla kobiet, w wieku czter-dziestu lat zostaje roz-wódką z dwójką nastolet-nich dzieci, kredytem hi-potecznym do spłaceniaoraz matką i teściową nakarku. Dzieci nalegają,żeby chodziła na randki,a obie starsze panie, nocóż, jak to one, włażąz butami, gdzie tylko sięda. W takiej sytuacji moż-na albo załamać się ner-wowo albo popełnić mor-derstwo.

Mimo niesprzyjają-cych okoliczności Emilia postanawia odmienić swojeżycie. Nie jest to łatwe, gdyż mężczyźni, których spotyka,absolutnie nie przypominają wspaniałych bohaterów jejpowieści.

Pech chce, że teściowa pisarki łamie nogę. Unierucho-miona na wózku, zaczyna obserwować sąsiadów, co okazujesię zajęciem na pełny etat, a nawet dwa, gdyż nie wszystkomożna zobaczyć przez okno, niektóre rzeczy trzeba podsłu-chać. Przed wścibskimi staruszkami nic się nie ukryje. Anikochanka o czerwonych włosach, ani skłonna do awanturżona, ani leżący w piwnicy trup, którego znajduje Emilia.

Olga Rudnicka (ur. 1988) – znana autorka powieścisensacyjnych „Natalii 5”, „Cichy wielbiciel”, „Były sobieświnki trzy” i wielu, wielu innych. Miłośniczka zwierząt,natury i dobrego jedzenia. Kocha jazdę konną i dobrą książ-kę. Nigdy nie polubi kawy i hipokryzji. Zawsze będzie po-dążać za swoimi marzeniami.

IZABELA SOWA„TYMCZASEM”

WYDAWNICTWO ZNAK LITERANOVA 2016

Monique jest niczym ideał z kolorowych czasopism, któ-re czytała jako nastolatka: jest wykształcona, pracuje jakoosobista stylistka i występuje w telewizji. W rzeczywistości– jak niemal każdy – boi się, że zabraknie jej na ratę zamieszkanie, a kariera w show-businessie to dla niej tak na-prawdę bieganie z wieszakiem za pozbawionymi gustu żona-mi biznesmenów.

Traf chce, że wyjeżdżaze skąpanej w złudzeniachWarszawy do otulonegosmogiem Krakowa. Ko-rzystając z okazji, posta-nawia odwiedzić wuja Au-gusta, któremu zawdzię-cza wykształcenie w Pary-żu – i znacznie więcej. Czyi tym razem spotkaniez nim zmieni coś w jejżyciu?

Powieść o nas samych– potrafiących żyć tylkoTYMCZASEM. Możedlatego, że kiedyś obieca-

no nam niemal wszystko, a pozostawiono z kredytem dospłacenia?

WERONIKA WIERZCHOWSKA„TO NIE TAK”

WYDAWNICTWO PRÓSZYÑSKI I S-KA 2017

Kiedy jest nam tylko dobrze, to nie zawsze dobrze...Blanka jest toksykologiem zatrudnionym w firmie wyko-

nującej ekspertyzy sądowe i kryminalistyczne. Jej życie osobi-ste wali się w gruzy – zosta-je porzucona przez wielo-letniego partnera, któryw dodatku jest jej szefem.Katastrofa w związku po-ciąga zatem za sobą takżedrastyczne zmiany w pracy.Blanka trafia do nowegodziału, gdzie musi podjąćwspółpracę z co prawdaprzystojnym, ale ekscen-trycznym Patrykiem. I kie-dy wydaje się, że w spokojumoże odzyskiwać równo-wagę psychiczną, na hory-zoncie pojawia się trzechmężczyzn wprowadzają-

cych w jej życie jeszcze większy zamęt. Blanka nawet nie przy-puszcza, że moment przełomowy dopiero nastąpi...

Przewrotna opowieść o zawrotnej fortunie, potrzebie ko-chania i niezwykłych zrządzeniach losu.

PODZIÊKOWANIE

Wierzymy, że dla Ofiarodawców, tak jak i dla nas,książka jest wartością chroniącą przeszłość i tworzącąprzyszłość. Przekazane przez Państwa książki będą słu-żyć kolejnym pokoleniom czytelników. Dar to cenny, boksiążki są drogie, a środki na ich zakup ograniczone.

Słowa podziękowania kierujemy do: Pani KrystynyCag z Błażowej i Państwa Janiny i Stanisława Kruczków.

Pracownicy M-GBP w Błażowej.

70 Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

ANEGDOTY

O S£AWNYCH LUDZIACH

Albert Einstein lubił grać na skrzypcach. Pewnego wie-czoru, gdy popisywał się przed znajomymi swą grą, zauważył,iż jeden z nich, świetny komik – Olson, śmieje się na całygłos. Einstein przestał grać i zwrócił się do Olsona:

– Dlaczego pan się śmieje z mojej gry? Czy widział pankiedyś, żebym ja się śmiał, gdy pan gra?

* * *Do pracowni Pabla Picassa wszedł kiedyś nowy listonosz.

Oddał malarzowi list, rozejrzał się i powiedział:– Zdolnego ma pan synka...– Dlaczego pan tak myśli? – zapytał Picasso– Przecież widzę – tyle tu rysunków.

* * *Einstein objeżdżał uniwersytety amerykańskie, gdzie miał

wykłady o swej teorii względności. Podróżował w limuzyniez kierowcą. Pewnego dnia, w czasie jazdy kierowca rzekł douczonego:

– Panie doktorze, ja już słyszałem pana wykład ze trzy-dzieści razy. Znam go na pamięć i słowo daję, sam bym mógłgo wygłosić.

– Świetnie! Można spróbować. Tam, dokąd teraz jedzie-my, nikt mnie osobiście nie zna. Ja włożę pana czapkę, panprzedstawi się za mnie i wygłosi wykład – odrzekł Einstein.Gdy kierowca skończył wykład i zbierał się do odejścia, za-trzymał go jeden z profesorów obecnych na wykładzie, pro-sząc o odpowiedź na wielce skomplikowane pytanie, pełnewzorów matematycznych. Kierowca bez namysłu odpowie-dział:

– Odpowiedź na to pytanie, profesorze, jest tak prosta, iżnie mogę się nadziwić, że je pan zadał. Aby pana przekonaćjak bardzo prosty jest ten problem, zwrócę się do mego kie-rowcy, aby go rozwiązał.

* * *Pewnego dnia Mark Twain otrzymał od szkolnego kolegi

list następującej treści:„Drogi kolego! Przesyłam ci serdeczne pozdrowienia

z Chicago. Powodzi mi się tutaj doskonale. Twój dawny przy-jaciel – Joe Jackson.”

Po kilku dniach Jackson otrzymał od pisarza paczkę wa-żącą dziesięć kilogramów. Gdy rozsupłał wszystkie węzłyi odwinął kilka warstw papieru, znalazł w środku... duży ka-mień i krótki list:

„Drogi kolego! Śpieszę ci donieść, iż taki wielki kamieńspadł mi z serca, gdy dowiedziałem się, że w Chicago powo-dzi ci się doskonale. Twój dawny przyjaciel – Mark Twain”.

* * *Jedna z wielbicielek zapytała Marka Twaina:– Czy w miłości ma pan szczęście, czy pecha?– Niestety, pecha. Jedyna kobieta na świecie którą ko-

cham, wyszła za mąż.– Czy będę niedyskretna, jeśli spytam za kogo?– Za mnie.

EL¯BIETA WÓJCIK„ZAMEK

I RYCERZE”SERIA

WYDAWNICZA:SAMOCHODZIK

FRANEKWYDAWNICTWO:

SBM 2016

Poznaj historię zamku, którąopowiadał Frankowi duch ryce-

rza. W książeczce, oprócz historyjki do czytania, znajdzieszzagadki, quizy i łamigłówki.

PRACA ZBIOROWA „DZIELNY BRUNO”SERIA: STACYJKOWO. RUSZAÆ CZAS!

WYDAWNICTWO MEDIA SERVICE ZAVADA 2015Nowa seria książek „Stacyj-

kowo. Ruszać czas!” powstała namotywach bajki o tym samymtytule, emitowanej na anteniekanału MiniMini+. Każdaksiążka to 24 strony opowiada-nia ilustrowanego wyjątkowymiobrazkami, które przenosi czy-telników do świata Wilsona,Bruna i Koko. Każda z zabaw-nych lokomotyw wyróżnia się

wyjątkowymi cechami, a wspólnie przeżywane przygody ucząprzyjaciół odpowiedzialności i współpracy.

IWONA BRYLIÑSKA„NASZE PRZEDSZKOLE.ZUZIA JU¯ NIE P£ACZE”

WYDAWNICTWO: WILGA 2016Książeczki, które pomogą oswoić dziecięce strachy.Seria ilustrowanych książeczek edukacyjnych dla najmłod-

szych dzieci. Poznajemy małych bohaterów, którzy odzna-czają się pewnymi „brzydkimi”cechami: niejadka, grymaśnicę,uparciucha i innych. Książeczkipokażą dzieciom, że możnazmienić złe nawyki i oswoić dzie-cięce strachy. Uczą, jak radzićsobie z małymi – dużymi dzie-cięcymi problemami.

Książki polecaAnna Heller

71Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

KOT-KOMPOZYTOR

Mój kot, jak mało który,komponuje uwertury.

Myśl przez głowę mi przemyka:super kocia jest muzyka,nie gorsza niż disco polo,można pląsać przy niej solo,można tańczyć też w duecie,same nogi rwą się przecie.

Jak ktoś tańczy disco polo,to go zaraz nogi bolą.W rytmie kociej zaś muzyki(nie odkrywam tu Afryki)można hasać aż do rana,wytrzymają to kolana,dadzą radę łydki,uda– ta muzyka czyni cuda.

Kocia muza jest na czasie,wiedzą o tym w naszej klasie.A jak dobrze ją promować,zacznie przy niej świat tańcować.Będą hulać:Murzyn dziki,Jacki,Elki i Moniki.Johny,Karle i Iwanytakże zaraz ruszą w tany.

KOT-PIJAK

Całą butelkę „wydoił”,aż się w końcu w „trupa” spoił.

Spoił się jak należy,teraz na kanapie leży.Nic nie wie o bożym świecie– co w Radomsku,co w powiecie?Co w Egipcie, co z Kubicą,co się dzieje Zagranicą?Ciekawe czy mu coś śni się

JACEK KASZYÑSKI– NOWE WIERSZYD£A

I FOTKI– pewnie tak, widzi mi się.

Chociaż nie jest jeszcze stary,Włożył na nos okulary,w łapach trzyma świeżą prasę– ten kot ma prawdziwą klasę

DWA WRÓBELKI

Do baru w Sanoku,gdzie ruch był niewielki,przyleciały na piwodwa małe wróbelki.Wypiły jeden,potem drugi kufeleki się znietrzeźwiłyz wróbelkiem wróbelek.Zaćwierkały głośno,aż słyszeli w Lesku– jak się okazałoćwierkały po czesku.Bo po piwiewypitym z ochotą,każdy możestać się poliglotą.

Ks. Marcin GrabośWspółpracownik

„Kuriera Błażowskiego”

Drogi Księże Marcinie,z okazji imienin pragniemy

złożyć najserdeczniejszeżyczenia:

dużo zdrowia, szczęścia i wiary,pokory ducha, wytrwałości

i uczciwej posługi,pozytywnego nastawieniado otaczającego świataoraz daru mówienia,

który sprawi, że wiernijeszcze lepiej będą mogli

rozumieć słowo Boże.

Redakcja„Kuriera Błażowskiego”.

Pani Małgorzata DrewniakWspółpracownica naszej redakcji

Z okazji imienin kierujemyszczere i serdeczne życzenia,

wszystkiego co w życiunajpiękniejsze, zdrowia,

szczęścia, pogody ducha wiaryi nadziei na lepsze jutro!

Redakcja„Kuriera Błażowskiego”.

JESIEÑ

Zanurzać zanurzać sięw ogrody rudej jesienii liście zrywać kolejnojakby godziny istnienia

Chodzić od drzewa do drzewaod bólu i znowu do bólucichutko krokiem cierpieniaby wiatru nie zbudzić ze snu

I liście zrywać bez żaluz uśmiechem ciepłym i smutnyma mały listek ostatnizostawić komuś i umrzeć

Edward Stachura

72 Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

– Kochanie, poszłabyś ze mną nasiłownię?

– Myślisz, że jestem gruba?– OK, jeśli nie chcesz...– I do tego leniwa?– Uspokój się.– Wmawiasz mi histerię?– Wiesz, że nie o to chodzi!– Teraz twierdzisz, że przeina-

czam prawdę?

– Nie! Po prostu nie musisz zemną nigdzie iść!!

– A dlaczego tak ci zależy, żebyiść samemu...?

* * *

– Panie doktorze, pięć lat temuporadził mi pan znakomity sposóbna reumatyzm – unikać wilgoci. Je-stem wyleczony!

– Znakomicie! A co panu terazdolega?

– Nic. Chciałbym zapytać, czymogę się już wykąpać?

* * *

Nielubiany szef zostawia kartkęna biurku:

– „Jestem na cmentarzu.”Po powrocie zastaje dopisek:– „Niech ci ziemia lekką będzie.”

* * *

– Jaka jest różnica między Urzę-dem Skarbowym a zakładem fryzjer-skim?

– W Urzędzie Skarbowym golądokładniej.

* * *

Wizyta w zoo:– Tato, dlaczego ta gorylica tak

krzywo na nas patrzy?– Uspokój się synku, to dopiero

kasa...

73Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

SZASZ£YKI

Szaszłyk – potrawa składająca się z kawałków mięsa na-dzianych na szpikulec i pieczonych na rożnie lub grillowa-nych. W zależności od przepisu mięso może być przekładaneróżnymi warzywami (plasterkami cebuli, kawałkami papry-ki lub pomidorów) oraz słoniną lub boczkiem itp.

SZASZ£YKI Z KURCZAKANA PATELNIÊ

Składniki:2 duże papryki,1 cebula,10 pieczarek,60 dag filetu z kurczaka,przyprawa do szaszłyków,jajka, 3 sztuki,bułka tarta,wegeta,olej.

Wykonanie:Filety, paprykę, cebulę, pieczarki pokroić w kostkę, na-

stępnie nadziewać na przemian na wykałaczki.Jajka rozkłócić, dodać połowę torebki przyprawy do szasz-

łyków, lekko potrzepać szaszłyki wegetą, obtoczyć je w jajkui w bułce tartej i smażyć powoli na rozgrzanym oleju.

NA GRILLA – SZASZ£YKI Z MIÊSAMIELONEGO JAK BA£KAÑSKIE

KEBABCZETY, CEVAPCICI

Składniki:mięso mielone z łopatki – 1/2 kg,mała cebula,przyprawy do grilla – 2 łyżki,olej roślinny – 3 łyżki,sucha bułka kajzerka,bułka tarta – 2-3 łyżki.

Przed przygotowaniem mięsa suchą bułkę namaczamyw misce z czystą wodą. Małą cebulę kroimy w drobną kost-kę, następnie łączymy ze sobą mięso mielone, pokrojonącebulę i namoczona bułkę, łyżkę przyprawy do grilla orazbułkę tartą. Wszystkie te składniki mieszamy ze sobą tak,aby powstała jednolita masa. Jeśli masa przykleja się do rąk,to można dodać jeszcze bułki tartej. Z gotowej już masy for-mujemy małe kiełbaski, które później nabijamy na patyk doszaszłyków.

Całość marynujemy przez 30 minut w łyżce przyprawy dogrilla z olejem. Gotowa marynatę rozprowadzamy po mięsieza pomocą pędzelka. Na rozgrzany ruszt kładziemy folię alu-miniową, a na niej mięso. Co kilka minut obracamy mięso,aby upiekło się równomiernie ze wszystkich stron na pięknybrązowy kolor. Najlepiej podawać z sosem jogurtowym i di-pem pikantnym.

SZASZ£YKI Z PIERSI Z KURCZAKA

Składniki:pierś z kurczaka podwójna,papryka czerwona 3 szt.,cebula 3szt.,olej roślinny,przyprawa do kurczaka,patyczki do szaszłyków.

Wykonanie:Pierś z kurczaka umyć i pokroić w kostkę. Paprykę, cebu-

lę pokroić w kostkę. Następnie po kolei na przemian nabijaćwszystkie składniki na patyczki do szaszłyków. Całość przy-prawić a następnie piec na patelni na niewielkiej ilości olejulub na grillu.

74 Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

PLACUSZKI Z PIERSI Z KURCZAKA

Składniki:pierś z kurczaka, 2 szt.,jajka, 2 szt.,musztarda, 2 łyżki,olej, 2 łyżki,mąka pszenna, 2 łyżki,mąka ziemniaczana, 2 łyżki,vegeta, 1 łyżeczka,czosnek granulowany, 0,5 łyżeczki.Wykonanie:

Wymieszać wszystkie składniki i zalać pokrojone w kost-kę piersi z kurczaka. Zostawić na ok. 2 godziny. Smażyć naoleju. Kłaść łyżkę – 2 łyżki na jeden placuszek.

Aleksandra W.

PIERΠZ KURCZAKA INACZEJ

Składniki:pierś z kurczaka, jedna po-dwójnacebula, 1-2,jajka, 2-3,Bułka tarta,sól, pieprz.

Wykonanie:Piersi z kurczaka kroimy na zwyczajne kotlety i rozbija-

my. Doprawiamy solą i pieprzem (ewentualnie innymi przy-prawami, jakie kto lubi. Cebulę siekamy w nie dużą kostkę.Do roztrzepanych jajek wkładamy kotleta, na niego kładzie-my cebulkę (dość sporo, tak żeby cały był z wierzchu w cebu-li) i polewamy jajkiem, żeby z obu stron był obtoczonyw jajku. Przenosimy rękoma na wysypany bułką tartą talerzi łyżeczką obsypujemy nie za mocno bułką tartą. Tak postę-pujemy z resztą kotletów. Następnie smażymy na patelni, ażkotlety będą złote. Jeśli zostało nam jajko, to możemy polaćnim kotlety. Podajemy z ziemniakami i dowolnym dodat-kiem.

Danie wygląda jak zwyczajny kotlet, ale smakuje dużo,dużo lepiej.

Anna G.

FRYTKI Z KURCZAKA

Składniki:4 piersi z kurczaka, ciasto naleśnikowe,czosnek, vegeta, sól, pieprz, olej do smażenia.

Wykonanie:Piersi z kurczaka pokro-

ić w paski około 1 cm grubo-ści przyprawić czosnkiem,vegetą, pieprzem i pozosta-wić na około godzinę (alemożna smażyć od razu).W tym czasie przygotowaćciasto naleśnikowe (z 1 szklan-ki mleka wystarcza na 3 duże

piersi) konsystencji gęstej śmietany Następnie wrzucić kur-czaka do ciasta i razem wymieszać. Rozgrzać na głębokiejpatelni olej i wrzucać paski kurczaka namoczone w cieściei smażyć chwilkę na jasnozłoty kolor z każdej strony.

Dorota L.

JOGURTNie ma drugiego tak pysznego i zdrowego produktu jakim

jest jogurt naturalny. Ze względu na dużą zawartość wapnia,wzmacnia kości, jest łatwo przyswajalny, korzystnie wpływana florę bakteryjną naszego przewodu pokarmowego. Możebyć spożywany sam lub jako dodatek do zup, sałatek, dese-rów. Poprawia stan naszej skóry, a na dodatek dostępny jestprzez cały rok. Jego kremowa konsystencja i delikatny świeżyzapach sprawi przyjemność każdemu konsumentowi.

Wielu ludzi ceni go za właściwości odżywcze i lecznicze.Zaleca się spożywać co najmniej raz dziennie porcję jogurtunaturalnego zmieszanego ze zbożami. Ma to związek z jegowpływem na florę jelitową.

Zawarte w jogurcie bakterie z rodziny Lactobacillus, od-nawiają mikroflorę jelit, pomagają redukować wydzielaniegazu, a zatem zmniejszają wzdęcia. Pobudzają system obron-ny organizmu, tworzą naturalną barierę przed szkodliwymibakteriami. Dobrze jest jeść jogurt biorąc antybiotyki. Jogurtbędzie minimalizował skutki brania antybiotyku przywraca-

jąc przyjazną florę bakteryjną w jelitach. (Podczas stosowaniakuracji antybiotykowej niszczymy florę bakteryjną organizmu,dlatego zaleca się przed, w trakcie i po zakończeniu leczeniaantybiotykami zwiększenie spożycia jogurtów w celu wzmoc-nienia flory jelitowej).

Ostatnie badania naukowe wykazały, że jogurt naturalnypoprawia perystaltykę jelit, zapobiegając zaparciom, biegun-ce, zmniejsza częstość występowania raka jelita grubego.

Inne właściwości korzystne dla zdrowia:Jogurt jest łatwiej strawny niż mleko. Wielu ludzi, którzy

nie tolerują mleka np. z powodu alergii lub nietolerancji lak-tozy, może spożywać jogurt. Podczas produkcji mikroorgani-zmy rozkładają laktozę na cukry proste, co sprawia, że jogurtstaje się bardziej strawny niż mleko.

Jogurt jest doskonałym źródłem białka. Jogurt naturalnyzawiera około dziesięciu do czternastu g białka w 250 g, costanowi dwadzieścia procent dziennego zapotrzebowania nabiałko dla większości osób.

Jogurt jest bogatym źródłem wapnia. Szklanka (250 g)jogurtu zawiera 450 mg wapnia, a to połowa dziennego zapo-trzebowania dziecka i 30 do 40 procent dziennego zapotrze-bowania dorosłych. Ze względu na kultury bakterii zawarte

75Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

w jogurcie, które ułatwiają jego wchłanianie, 250 g jogurtudostarcza nam więcej wapnia niż 250 g mleka.

Jogurt poprawia biodostępność innych składników odżyw-czych.

Jogurt zmniejsza poziom cholesterolu we krwi.Jogurt może zwiększyć odporność. Poprzez stymulowa-

nie systemu obronnego organizmu, staje się skutecznym pre-paratem przeciwko przeziębieniu i innym infekcjom wiruso-wym.

Jogurt jest dobrym środ-kiem leczniczym po infek-cji jelit. Niektóre wirusowei alergiczne, zaburzeniażołądkowo-jelitowe uszka-dzają błony śluzowej jelit,a zwłaszcza komórki wy-twarzające laktazy. Powodu-je to chwilowe problemyz wchłanianiem laktozy. Todlatego dzieci często nie to-lerują mleka przez miesiąclub dwa po infekcji jelit.

Jednak jogurt, ze względu na mniejszą zawartość laktozy, jestzwykle dobrze tolerowany przy leczenie jelita i jest popular-nym specyfikiem leczącym biegunkę.

Jogurt przyczynia się do zdrowia jelita grubego. Jedzącjogurt, dbasz o swoje jelito grube na dwa sposoby. Po pierw-sze, jogurt zawiera bakterie mlekowe, które wspomagają jeli-to grube, a nawet obniżają ryzyko zachorowania na raka. Podrugie, jogurt jest bogatym źródłem wapnia – minerału, któryzmniejsza ryzyko wystąpienia raka jelita grubego. Wapń ha-muje produkcję kwasów żółciowych, przez co nie drażnią oneścian jelita grubego.

Jogurt łagodzi objawy PMS u kobiet, zmniejsza obrzęki dyskomfort w jamie brzusznej w tym okresie.

Jogurt może wspomagać leczenie infekcji drożdżycowych.Badania wykazały, że jedzenie szklanki jogurtu zawierające-go żywe kultury bakterii raz dziennie zmniejsza koloniedrożdży i częstość występowania zakażeń. Unikajmy jedze-nia słodzonych jogurtów, mogą one pogorszyć sytuację. Pa-miętajmy – najlepsze są naturalne jogurty bez żadnych sub-stancji dodatkowych! Dobry jogurt będzie miał tylko dwaskładniki na etykiecie: mleko i żywe kultury bakterii.

Jogurt pomaga łagodzić objawy zapalenia pęcherza mo-czowego.

Szklanka jogurtu naturalnego około 300 ml, zawiera tylewapnia, ile potrzeba, aby zapobiec osteoporozie kości.

Jogurt jest również bogatym źródłem witaminy A i B orazinnych składników mineralnych takich jak fosfor, jod, potas,cynk. Jedna porcja to jedynie 150 kalorii, dlatego też zalecasię go osobom walczących z nadwagą lub otyłością (dotyczyjogurtu naturalnego, nie smakowego!).

Jogurt nałożony w formie maski na twarz przywraca jej wil-gotność i gładkość, nadaje się do wszystkich rodzajów skóry.

W kuchni jogurt stosuje się głównie do zup, sałatek, so-sów, przystawek, deserów, ciasteczek, galaretek itp.

Wydaje się niewiarygodne, że ten skromny produkt otrzy-many przez samoczynne zakwaszenie mleka jest aż tak ko-rzystny dla naszego zdrowia. Jedzmy go codziennie czerpiącz niego to, co najlepsze i radując się przyjemnym smakiem.

[red.]

Babka lancetowata to niepozorna roślinka, która zajmo-wała ważne miejsce w domowych apteczkach naszych babć.Dziś również warto korzystać z jej licznych walorów zdro-wotnych.

Babka lancetowata, zwyczajna, jajowata, piaskowa – ro-dzina babkowatych jest całkiem spora. Rośliny różnią sięmiędzy sobą głównie kształtem liści (długie i szpiczaste, okrą-głe albo owalne), ale ich kwiatki są bardzo podobne (na szczy-cie długiej bezlistnej łodygi znajduje się niepozorny kwiato-stan, który kwitnie przez kilka miesięcy, stopniowo – od dołuku górze). Mimo bliskiego pokrewieństwa babki mają niecoodmienne właściwości. Przez zielarzy szczególnie cenionajest babka lancetowata.

BABKA LANCETOWATA:CO W NIEJ SIÊ KRYJE?

Liście babki lancetowatej zawierają duże ilości związkówśluzowych (aż do 10 proc.), składniki irydoidowe, garbniki,awonoidy, kwasy organiczne, karoten, witaminy (m.in. C i K)oraz minerały (m.in. sole sodu, potasu, magnezu, cynku).Dzięki tym różnorodnym substancjom babka ma też wielezastosowań.

W£AŒCIWOŒCIDziała przeciwzapalnie na śluzówkę jamy ustnej i gardła

oraz przewodu pokarmowego, wzmaga krzepliwość krwii uszczelnia naczynia krwionośne. Przyspiesza gojenie rani podrażnień skóry, łagodzi kaszel, gdyż ma działanie wykrztu-śnie, a także pomaga w leczeniu scho-rzeń górnych dróg oddechowych, wrzo-dów żołądka i dwunastnicy. Można jąrównież stosować przy mało nasilo-nej biegunce. W medycynie natural-nej odwary z liści wykorzystuje sięzewnętrznie do przemywań oczuw zapaleniu spojówek i powiek.

Z badań wynika także, żewyciągi wodne z liści babkilancetowatej mają potencjalnedziałanie przeciwnowotworo-we. Pobudzają one bowiemwytwarzanie interferonu i przeciwciał przeciwko antygenomwirusowym – związków, które chronią organizm przed wiru-sami, a pośrednio przed tymi rodzajami nowotworów, które sąwywoływane wtargnięciem do komórek wirusów onkogennych.

WARTO WIEDZIEÆ• W ludowej medycynie babka lancetowata zyskała opinię

silnego środka na zranienia, ponieważ „nie ginie nawet nauczęszczanych drogach mimo deptania przez końskie kopytai rozjeżdżania żelaznymi obręczami wozów”.

• W starożytności zalecano sok z babki na ukąszenia skor-pionów i węży, w średniowieczu na złamania i opuchlizny,a także jako antidotum na miłosne czary.

BABKALANCETOWATA

76 Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

JAK ZBIERAÆBABKÊ LANCETOWAT¥?

Babka jest zielem mało wymagającym – rośnie na suchychłąkach, pastwiskach, przy drogach, na miejskich trawnikach.Surowcem leczniczym są liście, które zbierać można w okre-sie kwitnienia rośliny, czyli od maja do września. Suszyć jenależy od razu po zerwaniu, bo szybko się odbarwiają i tracąwiele ze swych cennych właściwości.

PREPARATY ZIELARSKIE Z BABK¥LANCETOWAT¥

Babka lancetowata wchodzi w skład wielu preparatów zio-łowych stosowanych w schorzeniach oskrzeli i kaszlu, działa-jących wykrztuśnie i rozrzedzających wydzielinę zalegającąw drogach oddechowych a także w wielu kosmetykach oczysz-czających, łagodzących podrażnienia skóry, przyspieszającychodnowę naskórka.

ZRÓB TO KONIECZNIEOkłady z liści babki lancetowatej

Świeże liście babki – całe lub roztarte – rozłóż na gaziei przyłóż do chorego miejsca na skórze. Umocuj okład plastremlub bandażem; zdejm3 po 6-8 godzinach. Okłady można stoso-wać na trudno gojące się rany, czyraki, wysypki, oparzenia, stłu-czenia i opuchnięcia, a także miejsca po ukąszeniach owadów.

Odwar z liści babki lancetowatejŁyżkę suchych liści babki zalej szklanką wrzątku, dopro-

wadź do wrzenia i pod przykryciem gotuj przez 5 minut. Od-staw do naciągnięcia na 15 minut, przecedź. P3 2 razy dzien-nie po pół szklanki przy nieżycie jelit, biegunce, infekcjachdróg oddechowych. Odwar możesz stosować też do przemy-wania podrażnionej skóry i płukania głowy po umyciu, copomaga przy łupieżu.

[red.]

Po raz dziewiętnasty odbyło się w Piwnicznej-Zdroju„Wrzosowisko”: Spotkanie Poezji i Muzyki Gór. To intere-sujące wydarzenie artystyczne poprzedziła msza święta przykapliczce Matki Boskiej Saletyńskiej na uroczej polanie wrzo-sowej osiedla Śmigowskie.

Otwarcia dokonała pomysłodawczyni i współorganizator-ka tego wydarzenia, Barbara Paluchowa. W trakcie „Wrzoso-wiska” ogłoszono wyniki XIV edycji MiędzynarodowegoKonkursu Poetyckiego „Sen o Karpatach” i uroczyście wrę-czono laureatom i wyróżnionym nagrody. W rozdaniu na-gród udział wzięli między innymi przedstawiciele miejsco-wych władz i środowisk artystycznych: Zb. Janeczek, JanToczek, Piotr Ciągło, Janina Janur, Wanda Łomnicka-Dulak.

LAUREACI „SNU O KARPATACH”W koncercie „Dymi Kocioł Karpat” wystąpiła kapela „Kar-patia”, Zespół Ludowy ze Słowacji i śpiewająca grupa „Ma-łych Piwnicoków” pod opieką Piotra Maślanki.

Jury Konkursu pracowało w składzie: Józef Baran – prze-wodniczący, Piotr Karpiński (Preszov), Maria Lebdowiczo-wa i Barbara Paluchowa (Piwniczna). Jury oceniło łącznie134 zestawy, 339 wierszy. Pierwsze miejsce zajęła Anna Pili-szewska z Wieliczki, drugie – Barbara Plutova ze starej Lu-bovni, a trzecie Mieczysław A. Łyp z Rzeszowa.

Jury przyznało także wiele nagród specjalnych i wyróż-nień. Wśród wyróżnionych znaleźli się poeci z Podkarpacia:Piotr Sobota z Krosna, Aleksandra Piguła z Mielca, BogdanStangrodzki ze Stalowej Woli, Nina Opic z Rzeszowa, Rado-sław Kozak ze Strzyżowa, Maria Stefanik z Żarnowca i Jolan-ta Michna z Wysokiej Łańcuckiej.

Z okazji XIX „Wrzosowiska” i XIV edycji Międzynaro-dowego Konkursu Poetyckiego „Sen o Karpatach” organiza-torzy wydali wybór wierszy z lat 2015, 2016 i 2017. Wybórpt. „W paprociach czasu” został zredagowany przez MarięLebdowiczową. Autorką ciekawego opracowania graficzne-go almanachu jest Barbara Paluchowa. Całość jest niezmier-nie ciekawą lekturą.

(R)

Sen o Karpatach. Barbara Paluchowa i Wanda Łomnicka-Dulakna uroczystej gali.

ŒLIWKA WÊGIERKA

Śliwka węgierka to owoc jesieni,jej owoc granatem w słońcu się mieni,a jego miąższ ma w środku kolor miodowy,jej smak już w dzieciństwie zakodowałem sobie.Najbardziej, gdy dojrzała, prosto z gałęzi smakuje,ale w przetworach też się doskonale spisuje –kromka razowego chleba z masłem i powidłamii zimne słodkie mleko – nie zamieniłbym tego za nic.Takie posiłki pamiętam z wczesnego dzieciństwa,ale to gama zalet owocu śliwki nie wszystka.Knedle ze śliwek węgierek, co mama robiła,polane kwaśną śmietaną i z cukrem, ach, jaka to byłarozkosz dla mojego młodego wtedy podniebienia,smaczniejszego owocowego dania chyba nie ma.Albo śliwki suszone w naszym piecu chlebowym,zapiekane z kaszą jaglaną też przypominam sobie (x).Była też śliwka węgierka w wekach uwięziona,Zimą do obiadu smaczny kompot stanowiła ona.I to by było chyba na tyle o śliwce węgierce,której smak do tej pory cenię sobie wielce.

Józek W. Chmiel

77Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

Gminny Ośrodek Kultury w Błażo-wej zaprasza do udziału w II edycji kon-kursu fotograficznego pn. „ŚLADY– Skarby Folkloru”. Konkurs ma cha-rakter wojewódzki, organizatorem jestGOK w Błażowej oraz WDK w Rze-szowie. Tematem prac jest zanikającyfolklor tradycyjny, wokalno-muzycznei choreograficzne relikty dawnej obrzę-dowości, a także folklor rekonstruowa-ny, stylizowany, w tym kapele grającena tradycyjnych instrumentach, zespoływokalne i taneczne, pradawne zwycza-je, obyczaje i obrzędy. Nadesłane pracebędą oceniane pod względem interpre-

II EDYCJA KONKURSU FOTOGRAFICZNEGOŒLADY – SKARBY FOLKLORU

tacji tematu podanego w tytule Konkur-su, pomysłowości oraz wątku symbo-liczno – artystycznego. Fotografie oce-ni profesjonalne jury, a zwycięzcy kon-kursu otrzymają nagrody pieniężnei rzeczowe. Szczegóły i regulamin kon-kursu są dostępne na profilu GOK por-talu społecznościowego FB, na stroniehttp://www.gok.blazowa.net oraz w sie-dzibie organizatora pod adresem:Gminny Ośrodek Kultury w Błażowej,ul. Armii Krajowej 17a, tel. 17 22-97-044. Na adres znanych nam osób pasjo-nujących się fotografią zostaną wysłanepisemne informacje o konkursie.

Prace konkursowe zostaną zapre-zentowane szerokiej publiczności pod-czas wystawy pokonkursowej w dniu19 listopada 2017 r. Konkurs ma cha-rakter otwarty, udział w nim jest nieod-płatny, kierowany jest zarówno do ama-torów, jak i profesjonalnych,osób w wie-ku powyżej 16 lat, bez względu na wy-kształcenie, zawód i miejsce zamiesz-kania.

Zapraszamy wszystkich interesują-cych się fotografią do podzielenia sięswoją pasją i odkrywania piękna nasze-go regionu.

Alicja Budyka

W rzeszowskim BWA miał miejsceinteresujący wernisaż prac Leszka Kuch-niaka. Prezentacje jego sztuki zawszebudzą żywe zainteresowanie publiczno-ści. Tak było i tym razem. 7 września2017 r. sale wystawowe były wypełnio-ne publicznością po brzegi. Przedsta-wiono malarstwo, rzeźbę i rysunekwszechstronnego artysty.

W każdej z prezentowanej dziedzin sztu-ki okazał się mistrzem. W jego pracachdominują motywy ludowe, żydowskie i sa-kralne. Rysunki nawiązują do makabrycz-no-groteskowych stylizacji Zdzisława Bek-sińskiego. Podobno kiedyś rzeszowski ar-

MADONNA Z GITAR¥tysta fascynował się nimi. Uwagę zwracajątakie rzeźby, jak: Malowany ptak, Ptasiek,Zaklinacz deszczu, Błogosławieństwo Eli-melecha i Apostołowie. Wszystkie majączytelne konteksty literackie i biblijne.Charakteryzują się niezwykle ciekawąkompozycją i wyraźną, żywą kolorystyką.

W malarstwie o ekspresji artystycz-nej decyduje mistrzowskie operowaniekolorem. Siłę wyrazu malarz potęgujeoryginalną, kreatywną kompozycją. Doprac szczególnie dojrzałych artystyczniemożna zaliczyć między innymi:Łagodną, Madonnę z zieloną gitarą, Be-hemot, Karpia po żydowsku i Pielgrzyma.

Wielkim atutem wszystkich pracKuchniaka jest ich bogata metaforykai symbolika. W bogactwie kontekstówkulturowych, w bogactwie asocjacjii w nośności metaforycznej tkwi tajem-nica piękna jego wizji artystycznej. Wer-nisaż Leszka Kuchniaka można uznaćza wydarzenie artystyczne.

(Ł)

Adam Decowski. Mieczysław A. Łyp.

KTO WIE

Niespodziewanie minęło wiele latMożna ocenić z niedowierzaniemprzeszłośćZe zdumieniem stwierdzić, żewszystko się powtarzaZmieniają się tylko dekoracje nietrwałejak w amerykańskim westernieŻycie jest o niebo wygodniejszewiadomości w pudełkach smartfonówCały świat za jednym kliknięciemlub dotykiemMogę wiedzieć, co chcęKupić zbyt wieleSmutek ten sam i pragnieniedelikatnościuczuć, nie mija do końcaJakie to miejsce w nagrodęgdzie przebywać możnaw nieskończonośći po co jest wiecznośćŻal małej udeptanej ZiemiWierzę i wątpięNie tak miało być...

Zdzisława Górska

78 Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

Emeryci uradziliNa wycieczkę wyruszyli.Ref. Emeryci żyjąMiód i wodę piją,W PESEL spoglądają,Wszystko w nosie mają.

Wedle danego im słowaTrasa wiodła do Janowa. By na własne oczyZobaczyć RoztoczeI grykę, i prosoKryte ranną rosą.

W kościele się pomodliliPotem ogrody zwiedziliRadzimy rodacyTo piękno zobaczyćCudowną pić wodę,Podziwiać ogrody.

W Kazimierzu na ryneczkuKupili po koguteczku,Słodki wyrób z ciasta,Ważny symbol miasta,Wzięli na pamiątkę„wycieczki pieczątkę”.

Podziwiali kamieniceI kościoły, i ulice.,Potem kawę pili

Nic nie grymasili,Do zamku pod górkęPoszli żwawo ciurkiem.

Wisłą statkiem popłynęli,Płytko było, nie tonęli.Dobrze się bawiliRyby wystraszyliSandacze, szczupakiChyba zwiały w krzaki?

W spichlerzu „Pod wianuszkami”Zjedli kotlet z ziemniaczkami,Czasu było małoGryźć się już nie dało.Ciągle się spieszymyA kiepsko chodzimy.

W Nałęczowie, Boże ŚwiętyPrawie zadeptali pięty,Po ścieżkach biegali„zdrowisko” zwiedzaliZ językiem na brodzieDyszą w samochodzie.

Teraz gromada wesołaWraca do swojego sioła.Emeryci żyjąMiód i wodę pijąW PESEL spoglądająBiedzie się nie dają.

ZoniaBłażowa, 31.08.2017 r.

Właściciele błażowskiej Klimy otrzymali wieniec dożynkowy. Przy mikrofonie Zofia Wielgos.

DLA „KLIMY”

Gospodarzu „KLIMY”Wyjdź do nas na ganek,Bośmy Ci przynieśliDożynkowy wianek.

Z najpiękniejszych kłosów,Ziół, kwiatów plecionyI Bogu w podzięceW kościele święcony.

Ten „s k a r b” oddajemyW pracowite dłonie,Łódź pełna sukcesówNiech nigdy nie tonie.

Kiedy wian przekroczyJuż zakładu progi,Niech przynosi szczęścieDla całej załogi.

Przyjmijcie z godnościąTen dar od seniorów.A okup przyjmiemyWedle starych wzorów.

Bo za darmo wieńcaPrzecież nie oddamy.Plon na przyszły roczekByłby nieudany.

ZoniaBłażowa, 29.08.2017 r.

Pamiątkowe zdjęcie uczestników wrześniowej wycieczki.Na ławeczkę Bolesława Prusa

w Nałęczowie przysiadł się Józef Chmiel.

IMPRESJE Z WYCIECZKI 31 VIII 2017 r.Klubu Seniora z Błażowej – trasa: Janów Lubelski – Kazimierz Dolny – Nałęczów

79Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

W lipcu dwukrotnie w lasach Nad-leśnictwa Bircza niedźwiedzie zaata-kowały ludzi. Wcześniej takie zdarze-nia miały też miejsce w Bieszczadach.Leśnicy ostrzegają przed skutkami spo-tkań z drapieżnikiem.

W jednym przypadku niedźwiedzi-ca prowadząca dwoje młodych zaata-kowała drwala, który pracował w le-śnictwie Leszczyny (gmina Fredro-pol). Mężczyzna, oddalając się do sa-mochodu, bronił się uruchomioną piłąmotorową. W trakcie zajścia nie-dźwiedź, cały czas porykując, podążałza pilarzem.

Chwile grozy spowodowane atakiemniedźwiedzia przeżyła również kobietazbierającą grzyby w okolicach miejsco-wości Lipa (gmina Bircza). Kobietaschroniła się na pobliskim drzewie.Niedźwiedź próbował się na nie wdra-pać, na szczęście nieskutecznie.

W lipcu pracownicy służby leśneji myśliwi wielokrotnie widywali nie-dźwiedzie w lasach Nadleśnictwa Bir-cza – zarówno matkę z dwojgiem mło-dych, jak też pojedyncze osobniki. Sza-

UWAGA! NIEDŹWIEDZIE!cuje się, że na terenie tego nadleśnic-twa żyje 10 niedźwiedzi, stąd prawdo-podobieństwo spotkania tego drapież-nika jest duże. Do bliskich spotkańdoszło też w dolinie górnego Sanu, na

szczęście ludzie wyszli z nich bez ob-rażeń.

Niedźwiedzie na ogół unikają spo-tkania z człowiekiem, lecz zaskoczonejego obecnością mogą być bardzo nie-

bezpieczne. Dlatego też, wybierając siędo lasu należy zachować szczególnąostrożność. W lasach, gdzie stwierdzo-no aktywność niedźwiedzi pojawiły siętablice ostrzegające przez spotkaniemz nimi. Leśnicy doradzają, jak się za-chować w takiej sytuacji.

– Tylko spokój i trwanie przy zdro-wym rozsądku – mówi leśniczy Kazi-mierz Nóżka z Nadleśnictwa Baligród.– Unikajmy panicznych zachowań typuucieczka, trzeba wręcz udawać, żestrach jest nam zupełnie obcy. Takiemoje zachowania sprawiały, że to nie-dźwiedzie odchodziły w mrok puszczy,a ja spokojnie mogłem się zajmowaćswoją codzienną pracą. Tylko spokój!

W lasach RDLP w Krośnie żyjeobecnie około 200 niedźwiedzi, głów-nie w Bieszczadach, ale również w Be-skidzie Niskim i na Pogórzu Przemy-skim. W okresie ostatniego półwieczaich populacja powiększyła się niemaldziesięciokrotnie.

Edward MarszałekRzecznik prasowy RDLP w Krośnie

W lipcu na terenie NadleśnictwaDynów wielokrotnie obserwowano tro-py niedźwiedzi, zdarzały się też leśni-kom spotkania z nimi z większej odle-głości.

Zmierzone przez służby terenowetropy tego drapieżnika wskazują, że byłto około dwuletni, samodzielnie wę-drujący osobnik. Na identyfikację wi-

MIŒ POD DYNOWEMzerunku misia pozwoliła leśna foto-pułapka.

– Leśnicy zamontowali ją na śródle-śnej polanie w leśnictwie Żohatyn,w miejscu, gdzie kilkakrotnie obserwo-wano tropy – mówi Małgorzata Kaczo-rowska z Nadleśnictwa Dynów.– W nocy z 13 na 14 lipca aparat zareje-strował młodego niedźwiedzia brunatne-

W nocy z 13 na 14 lipca aparat zarejestrował młodego niedźwiedzia brunatnego.

go. Kilkakrotna obserwacja tropówi zgłoszone nam zniszczenia w leśnych pa-siekach pozwalają sądzić, że niedźwiedźmógł zadomowić się na dobre w lasachNadleśnictwa Dynów, w których do tejpory drapieżniki te nie występowały.

W lasach RDLP w Krośnie żyjeobecnie około 200 niedźwiedzi, głów-nie w Bieszczadach, ale coraz częściejspotykane są tez w Beskidzie Niskimi na Pogórzu Przemyskim.

Edward MarszałekFot. Nadleśnictwo Dynów

80 Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

12 lipca został rozstrzygniętyotwarty konkurs na imię dla klaczkiurodzonej 1 kwietnia w RezerwatowejHodowli Konika Polskiego Nadleśnic-twa Tuszyma.

Od 10 kwietnia do 29 czerwca donadleśnictwa pocztą elektroniczną orazpocztą tradycyjną wpłynęło 85 zgłoszeńz 265 propozycjami imienia dla urodzo-nej w naszej hodowli „nieprimaapriliso-wej” klaczki. Zgodnie z ogłoszonymi za-sadami Konkursu, po pierwszej weryfi-kacji 148 przesłanych propozycji nie speł-niało jego warunków, więc do dalszegoetapu przeszło ich 117. Do ścisłego fina-łu weszło 12 propozycji imion: „Heca”,„Hera”, „Tosia”, „Tymutynka”, „Tira”,„Hacela”, „Hestia”, „Tajga”, „Halka”,„Tutka”, „Tara”, „Tradycja”. Przewagąjednego głosu wygrało imię „Heca”.W poczcie elektronicznej Andrzej Sta-nisław Florian Iwankiewicz z Perzyc na-pisał: „a to heca, 1 kwietnia. Proponujęimię HECA dla źrebaczka, córki Tuii Herbarza. Pozdrawiam Andrzej Iwan-kiewicz”. Uroczyste podsumowaniekonkursu odbędzie się w sierpniu pootrzymaniu Paszportu Konia.

A TO „HECA”Rezerwatowa hodowla konika pol-

skiego w Nadleśnictwie Tuszyma ma jużponad 20 lat. W 1995 roku została zało-żona przez nadleśniczego Zygmunta Ju-rasza dla celów zachowania cennych eko-systemów śródleśnych łąk, na części któ-

rych do chwili obecnej wypasają się tebardzo sympatyczne koniki. Wypasanieprzez konie łąk daje pewność ich natu-ralnego użytkowania jak również ogra-nicza ono inwazyjną sukcesję gatunkówroślin niepożądanych, np. takich jak

trzcinnik. Ponadto współbytowanie koniz innymi gatunkami zwierząt w kapital-ny sposób wzbogaca różnorodność bio-logiczną flory i fauny terenów objętychhodowlą. Obecnie w tabunie żyją: „Tuja”,„Tuszyma”, „Hrabina”, „Troska”, „Heca”i wałach „Teksas”.

W okresie międzywojennym prof.Tadeusz Vetulani, biolog i zootechnik,rozpoczął restytucję rasy zbliżonej dodawnego tarpana. Zbliżone wyglądem dowymarłych tarpanów, żyją dziś w wieluhodowlach zagrodowych oraz wolno-ściowych. Ich populacja sięga obecnieponad 1000 osobników. Główne cechytego konia to: wysokość w kłębie 130-135 cm, maść myszata z ciemną pręgąprzez grzbiet, krótka stojąca grzywa. Nie-zależny i łagodny charakter tych koni,duża odporność na niekorzystne warun-ki pogodowe, a tym samym łatwość ichhodowli, ich zdolności empatyczne spra-wiły, że są one chętnie używane do hipo-terapii osób niepełnosprawnych rucho-wo, sensorycznie i umysłowo jak równieżdo zabawy z dziećmi. Społeczny (tabu-nowy) tryb życia, silny terytorializm dajeduże możliwości obserwacji i podgląda-nia zachowań konika polskiego w środo-wisku naturalnym.

Tekst i fot. Artur Święch

12 lipca został rozstrzygnięty otwarty kon-kurs na imię dla klaczki.

1. Największym bogactwem człowie-ka jest czas, który pozostaje z życia poodliczeniu wszystkich godzin wypełnio-nych obowiązkami wobec społeczeń-stwa i koniecznymi staraniami o zapew-nienie sobie możliwości materialnegoistnienia.

Janusz A. Zajdel, „Limes Inferior”2. Wiedza zapewni ci potęgę, a cha-

rakter uznanie.Bruce Lee

3. Wasz czas jest ograniczony, więcnie marnujcie go żyjąc cudzym życiem.Nie wpadajcie w pułapkę dogmatówżyjąc poglądami innych ludzi. Nie po-zwólcie, żeby hałas cudzych opinii za-kłócił wasz własny wewnętrzny głos.I najważniejsze – miejcie odwagę kiero-wać się sercem i intuicją.

Steve Jobs4. Każdy człowiek, którego potom-

ność nazwała wielkim, każdy człowiek,któremu powiodło się w życiu, osiągnąłwielkość bądź sukces na tyle właśnie,

DO PRZEMYŒLENIAna ile zdołał skupić się na celu i konse-kwentnie dążyć w jednym wytyczonymkierunku.

Orison Swett Marden5. Całe nasze życie to działanie i pa-

sja. Unikając zaangażowania w działa-nia i pasje naszych czasów, ryzykujemy,że w ogóle nie zaznamy życia.

Herodot6. Ludzie są szczęśliwi dokładnie

w takim stopniu, w jakim chcą być szczę-śliwi.

Abraham Lincoln7. Ludzie porzucają swe marzenia,

gdyż nie potrafią wyobrazić sobie ścież-ki do ich realizacji.

Jay Abraham8. Ryzykujesz, gdy nie wiesz, co ro-

bisz.Warren Buffet

9. Nasze szczęście nie zależy od wa-runków zewnętrznych, ale od naszejpostawy.

Dale Carnegrie

10. Aby osiągnąć sukces, musiszciężko pracować, nigdy nie rezygnować,lecz przede wszystkim powinieneś pie-lęgnować swą wspaniałą obsesję.

Walt Disney11. Wiedza jest bezwartościowa, je-

żeli nie jest wykorzystywana do osiągnię-cia określonego celu.

Napoleon Hill12. Dla mnie prawdziwymi ludźmi są

szaleńcy ogarnięci szałem życia, chęciązbawienia, pragnący wszystkiego naraz, ci,co nigdy nie ziewają, nie plotą banałów,ale płoną, płoną, płoną, jak race eksplo-dujące niczym pająki na tle gwiazd.

Jack Kerouac13. Życie jest tak dobre, jak dobrym

pozwalasz mu być.Charles Bukowski

14. Jedyna droga do sukcesu prowa-dzi przez podjęcie zmasowanych i peł-nych determinacji działań.

Anthony Robbins15. Rzeczą ważniejszą od wiedzy jest

wyobraźnia.Albert Einstein

Wybrał J.H.

81Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

82 Kurier B³a¿owski nr 158 wrzesieñ/paŸdziernik 2017

Numer 158. Zespó³ redakcyjny: Alicja Budyka, Zdzis³aw Chlebek, Józef M. Franus, Anna Heller,

Jakub Heller, Jerzy Kocój, Ma³gorzata Kutrzeba, Maciej Pa³ac, Augustyn Rybka, Ewelina Szumska.

Stali wspó³pracownicy: Adam Decowski, Ewa Drewniak, Ma³gorzata Drewniak, Zdzis³awa Górska,

ks. Marcin Graboœ, Anna Lorenc-Filip, Mieczys³aw A. £yp, Edward Marsza³ek, Ewelina Olszowy,

Jan Tulik. Danuta Heller – redaktor naczelna. Korekta Danuta Heller. Sk³ad i redakcja

techniczna Jakub Heller. Sprzêt komputerowy DPT: Miejsko-Gminna Biblioteka Publiczna

w B³a¿owej. Autorzy zdjêæ: D. Heller, J. Heller i inni.

Materia³ów niezamawianych redakcja nie zwraca. Zastrzegamy sobie prawo adiustowania i skracania tekstów oraz zmiany tytu³ów. Artyku³y

podpisane odzwierciedlaj¹ pogl¹dy jedynie ich autorów. Przedruk dozwolony z podaniem Ÿród³a. Za treœæ og³oszeñ redakcja nie odpowiada.

Przedp³at na prenumeratê nie przyjmujemy. „Kurier B³a¿owski” finansowany jest przez gminê B³a¿owa.

Na teksty do numeru 159. czekamy do 10 listopada 2017 r.

Adres redakcji: Miejsko-Gminna Biblioteka Publiczna,

36-030 B³a¿owa, ul. 3 Maja 24, tel. 17 22 97 170.

e-mail: [email protected].

Zobaczcie nas na www.biblioteka.blazowa.net

Nr zezwolenia s¹dowego 41/93

ISSN 1234-2300Sk³ad ukoñczono 15 wrzeœnia 2017 r.

Druk: STEINER

Zaczernie 980

k/Rzeszowa

www.steiner.com.pl

Razem dla rodziny - piknik, zabawa i profilaktyka - str. 21.Razem dla rodziny - piknik, zabawa i profilaktyka - str. 21.

Manewry ochotniczych straży pożarnych - str. 19.Manewry ochotniczych straży pożarnych - str. 19.

„Będziesz miłował…” - str. 51.„Będziesz miłował…” - str. 51.

Aby tradycji stało się zadość …. - str. 17.Aby tradycji stało się zadość …. - str. 17.

Polanie z Kanady w Błażowej - str. 27.Polanie z Kanady w Błażowej - str. 27.

GMINNE WYDARZENIAGMINNE WYDARZENIA

GMINNE WYDARZENIAGMINNE WYDARZENIA

DOŻYNKI’ 2017 - str. 25.DOŻYNKI’ 2017 - str. 25.