Czy rząd PiS-u się otrząśnie? Najlepsze z prawej Rodzina GŁOS · strem spraw zagranicznych...

24
W ładze USA od dekad prowadzą politykę wspierania imperia- listycznej polityki Izraela. Wa- szyngton, nie zależnie czy de- mokraci czy republikanie, robią to ze szkodą dla interesów Ameryki. Zapewne wynika to z protestanckiej teorii mówiącej o tym, że należy przyśpieszyć ponowne przyjście Jezusa po- przez utworzenia państwa ży- dowskiego w Palestynie, co ma doprowadzić do armagedonu. W ramach wspierania żydow- skiego imperializmu USA chce obalić islamską dyktaturę w Ira- nie. Ameryce nie przeszkadza przy tym jeszcze bardziej islam- ska dyktatura w Arabii Sau- dyjskiej, która jest sojusznikiem USA w walce z Iranem czy rasi- stowskie zbrodnie Żydów na Palestyńczykach. Warto przypo- mnieć, że Waszyngtonowi nie przeszkadza też to, że Izrael jest bliskim sojusznikiem Rosji. Amerykanie mają już nawet ''irańską opozycję”, która ma zastąpić pogrobowców Chome- iniego. Wybrańcami USA jest islamistyczno marksistowska Organizacja Bojowników Lu- dowych Iranu - Ludowych Mu- dżahedinów. To właśnie jej więc w Warszawie, który odbywał się pod flagą tej organizacji z czer- woną gwiazdą i sierpem, poparł amerykański polityk Rudy Giu- liani. Na demonstracji organiza- cji w Warszawie do zebranych przemawiał właśnie Giuliani. Amerykańskiego polityka bar- dzo zdenerwowały moje pyta- nia, czy na amerykańskiej nie- nawiści do Iranu nie korzysta przypadkiem Rosja (eksport tańszej niż rosyjska irańskiej ropy ograniczył sprzedaż droż- szej ropy rosyjskiej, co było bardzo bolesne dla budżetu Rosji, USA wprowadzając em- bargo na irańską ropę, uniemo- żliwiając jej sprzedaż, uratowały rosyjski budżet, i rosyjski pro- gram zbrojeniowy, który jest zagrożeniem dla Polski). Ojciec Giulianiego był zwią- zany ze środowiskami przestę- pczymi. Sam Rudy Giuliani był prokuratorem, pracował w De- partamencie Sprawiedliwości, był burmistrzem Nowego Jorku z ramienia Partii Republikań- skiej. Ma bardzo lewicowe po- glądy, jest zwolennikiem aborcji i małżeństw gejów. Jan Bodakowski Czy rząd PiS-u się otrząśnie? Kaczyński ma osobisty żal do Morawieckiego Szokujące wytyczne konferencji żydowskiej DR. ANDRZEJ CARUK CHIROPRACTIC ORTHOPEDIST - Badanie, Diagnoza, Leczenie kręgosłupa, kończyn, bólów głowy... - Stół do nastawiania kręgosłupa, Laser, Wkładki ortopedyczne do butów... Służy Polonii od 1984 roku Chiropractor Toronto Pan/Parapan American Games 519 - 579 - 0020 B-376 Victoria St. N. Kitchener Tylko w GŁOSIE: Najlepsze  komentarze  z prawej... Patronem GŁOSU jest św. Maksymilian Kolbe GŁOS BÓG Ojczyzna Rodzina No. 8 Toronto  NYC   20-26.02.2019 $2.00 (tax included) Publ. # 40012402 W Białym Domu zmienia się podobno personel wraz z prezydentem, ale głowy są umeblowane tak samo. Przemówie- nie Baracka Obamy z „polskimi obo- zami śmierci” pisał pewnie kto inny, niż warszawskie wystąpienie Mike’a Pompeo, lecz okazuje się to bez zna- czenia. Słowa Donalda Trumpa sprzed Pomnika Powstania Warszawskiego - „Polska żyje, Polska się rozwija, Pol- ska zwycięża” - skojarzone z postacią Franka Blaichmana, przywołaną przez Mike’a Pompeo, tworzą efekt ponurej groteski. Jeżeli nie takie były intencje ich autora, to dlaczego padły? Igno- rancja, arogancja, niefrasobliwość? 12 lutego przyjechał do naszego kraju sekretarz stanu USA Mike Pom- peo i w przeddzień międzynarodowej konferencji o sytuacji na Bliskim Wschodzie spotkał się z polskim mini- strem spraw zagranicznych Jackiem Czaputowiczem. Po rozmowach, na konferencji prasowej Pompeo poma- chał kijem. To znaczy przypomniał, że Stany Zjednoczone oczekują od Polski kompleksowego rozwiązania w spra- wie zwrotu mienia pożydowskiego. Dla przypomnienia: chodzi o tzw. mienie bezspadkowe, czyli własność obywateli RP, ofiar Holokaustu, którzy nie po- zostawili spadkobierców. Do obozów zagłady Niemcy depor- towali całe miasteczka i dzielnice „Bohater” Blaichman i Żydzi w getcie walczący z „polskim  i nazistowskim reżimem” cd. na str. 5 Polski Żyd: Za Holokaust będziemy karać Polaków! Szokująca seria antypolskich wypowiedzi izraelskich poli- tyków spowodowała kolejny kryzys w stosunkach polsko- izraelskich. Spodziewana jest rezygnacja z wyjazdu polskiej delegacji na spotkanie V4 do Izraela. Sprawę skomentował polski Żyd - prezes fundacji Trzeci Wymiar Kultury. - “Niemcy mogą głosować przeciwko nam w ONZ, finan- sować organizację anty-izrael- skie, ale Izrael bedzie karać Polaków za Holokaust! DOŚĆ!!!” - napisał na twit- terze po polsku i po hebrajsku Jarosław Papis. Giuliani: Dlaczego wspieram ''irańską opozycję'' Miejsce na Twoją reklamę! GŁOS najlepiej się sprzedaje W kolorze tylko $25 Dzwoń: 416.993.3143

Transcript of Czy rząd PiS-u się otrząśnie? Najlepsze z prawej Rodzina GŁOS · strem spraw zagranicznych...

Page 1: Czy rząd PiS-u się otrząśnie? Najlepsze z prawej Rodzina GŁOS · strem spraw zagranicznych Jackiem Czaputowiczem. Po rozmowach, na konferencji prasowej Pompeo poma-chał kijem.

Władze USA od dekadprowadzą politykęwspierania imperia-

listycznej polityki Izraela. Wa-szyngton, nie zależnie czy de-mokraci czy republikanie, robiąto ze szkodą dla interesówAmeryki. Zapewne wynika to z protestanckiej teorii mówiącejo tym, że należy przyśpieszyćponowne przyjście Jezusa po-przez utworzenia państwa ży-dowskiego w Palestynie, co madoprowadzić do armagedonu.

W ramach wspierania żydow-skiego imperializmu USA chceobalić islamską dyktaturę w Ira-nie. Ameryce nie przeszkadzaprzy tym jeszcze bardziej islam-ska dyktatura w Arabii Sau-dyjskiej, która jest sojusznikiemUSA w walce z Iranem czy rasi-stowskie zbrodnie Żydów na

Palestyńczykach. Warto przypo-mnieć, że Waszyngtonowi nieprzeszkadza też to, że Izrael jestbliskim sojusznikiem Rosji.

Amerykanie mają już nawet''irańską opozycję”, która mazastąpić pogrobowców Chome-iniego. Wybrańcami USA jest islamistyczno marksistowskaOrganizacja Bojowników Lu-dowych Iranu - Ludowych Mu-dżahedinów. To właśnie jej więcw Warszawie, który odbywał siępod flagą tej organizacji z czer-woną gwiazdą i sierpem, poparłamerykański polityk Rudy Giu-liani. Na demonstracji organiza-cji w Warszawie do zebranychprzemawiał właśnie Giuliani.

Amerykańskiego polityka bar-dzo zdenerwowały moje pyta-nia, czy na amerykańskiej nie-nawiści do Iranu nie korzysta

przypadkiem Rosja (eksporttańszej niż rosyjska irańskiejropy ograniczył sprzedaż droż-szej ropy rosyjskiej, co byłobardzo bolesne dla budżetuRosji, USA wprowadzając em-bargo na irańską ropę, uniemo-żliwiając jej sprzedaż, uratowałyrosyjski budżet, i rosyjski pro-gram zbrojeniowy, który jestzagrożeniem dla Polski).

Ojciec Giulianiego był zwią-zany ze środowiskami przestę-pczymi. Sam Rudy Giuliani byłprokuratorem, pracował w De-partamencie Sprawiedliwości,był burmistrzem Nowego Jorkuz ramienia Partii Republikań-skiej. Ma bardzo lewicowe po-glądy, jest zwolennikiem aborcjii małżeństw gejów.

Jan Bodakowski

Czy rząd PiS-u się otrząśnie?Kaczyński ma osobisty żal do MorawieckiegoSzokujące wytyczne konferencji żydowskiej

DR. ANDRZEJ CARUKCHIROPRACTIC ORTHOPEDIST- Badanie, Diagnoza, Leczenie

kręgosłupa, kończyn, bólów głowy...- Stół do nastawiania kręgosłupa,

Laser, Wkładki ortopedyczne do butów...Służy Polonii od 1984 roku

Chiropractor Toronto Pan/Parapan American Games

519 - 579 - 0020B-376 Victoria St. N. Kitchener

Tylko w GŁOSIE:

Najlepsze komentarze z prawej...

���� ����������������� ���������������������� �������� ��������� �!����� "#$%&'()*+,-).'/+0'1234��5678�9 2�:!�;�9 <=>=? �6�?;@ A)+*BCDC-E'F1'''� GH=6 �� ��5H�?����� 234��5678�� IJKLIMKLNNONP '' �5�3� Q26��2� �� <7H=? @ PPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRSTUVWRXYZY[\\RY]R̂_̀aRbcRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRR defghigjklhgPmnjPohghplhPONJIPqjprqjgjijpPstugfkjpPvjtuw

Patronem GŁOSU jest św. Maksymilian Kolbe

GŁOSBÓGOjczyznaRodzina

No. 8Toronto  NYC  

20-26.02.2019$2.00 (tax included)

Publ. # 40012402

WBiałym Domu zmienia siępodobno personel wraz z prezydentem, ale głowy

są umeblowane tak samo. Przemówie-nie Baracka Obamy z „polskimi obo-zami śmierci” pisał pewnie kto inny,niż warszawskie wystąpienie Mike’aPompeo, lecz okazuje się to bez zna-czenia. Słowa Donalda Trumpa sprzedPomnika Powstania Warszawskiego -„Polska żyje, Polska się rozwija, Pol-ska zwycięża” - skojarzone z postaciąFranka Blaichmana, przywołaną przezMike’a Pompeo, tworzą efekt ponurejgroteski. Jeżeli nie takie były intencjeich autora, to dlaczego padły? Igno-rancja, arogancja, niefrasobliwość?

12 lutego przyjechał do naszegokraju sekretarz stanu USA Mike Pom-peo i w przeddzień międzynarodowejkonferencji o sytuacji na BliskimWschodzie spotkał się z polskim mini-strem spraw zagranicznych JackiemCzaputowiczem. Po rozmowach, na

konferencji prasowej Pompeo poma-chał kijem. To znaczy przypomniał, żeStany Zjednoczone oczekują od Polskikompleksowego rozwiązania w spra-wie zwrotu mienia pożydowskiego. Dlaprzypomnienia: chodzi o tzw. mienie

bezspadkowe, czyli własność obywateliRP, ofiar Holokaustu, którzy nie po-zostawili spadkobierców.

Do obozów zagłady Niemcy depor-towali całe miasteczka i dzielnice

„Bohater” Blaichman i Żydziw getcie walczący z „polskim i nazistowskim reżimem”

cd. na str. 5

Polski Żyd: Za Holokaustbędziemy karać Polaków! Szokująca seria antypolskich

wypowiedzi izraelskich poli-tyków spowodowała kolejnykryzys w stosunkach polsko-izraelskich. Spodziewana jestrezygnacja z wyjazdu polskiejdelegacji na spotkanie V4 doIzraela. Sprawę skomentowałpolski Żyd - prezes fundacjiTrzeci Wymiar Kultury.

- “Niemcy mogą głosowaćprzeciwko nam w ONZ, finan-sować organizację anty-izrael-skie, ale Izrael bedzie karaćPolaków za Holokaust!

DOŚĆ!!!” - napisał na twit-terze po polsku i po hebrajskuJarosław Papis.

Giuliani: Dlaczego wspieram''irańską opozycję''

Miejsce na Twoją reklamę!GŁOS najlepiej się sprzedaje

W kolorze tylko $25 Dzwoń: 416.993.3143

Page 2: Czy rząd PiS-u się otrząśnie? Najlepsze z prawej Rodzina GŁOS · strem spraw zagranicznych Jackiem Czaputowiczem. Po rozmowach, na konferencji prasowej Pompeo poma-chał kijem.

POLSKA - ŚWIATSTRONA 2 GŁOS nr 820-26.02.2019

Publisher GLOS PUBLISHING INC.Editor Wiesław MagieraPublicyści:Grzegorz Braun, Jan Bodakowski, dr JanCiechanowicz, Jerzy Dąbrowski, Edward Dusza, dr Stanisław Krajski,Zygmunt Korus, Jacek Matysiak,Stanisław Michalkiewicz, AleksanderSzumański, Aleksander Szycht, Mał-gorzata Todd.

Publikowane teksty niekoniecznie odzwierciedlają stanowisko redakcji.Nie odpowiadamy za treść listów.

Wpłaty przelewem na konto GŁOS-u:St. Stanislaus St. Casimir’sPolish Parishes Credit Union220 Roncesvalles Avenue,Toronto, Ontario, M6R 2L7, Canadana Glos Publishing Inc. nr 122963

W sprawie ogłoszeń i reklam:proszę dzwonić: 416-993-3143 lub pisać: [email protected]

GŁOSTygodnik dla myślących

Nasz adres:

612 - 52 Mabelle Ave. Toronto,Ontario M9A 4X9

tel. [email protected]

Prenumerata - subscriptionKanada 1 rok - $135, pół roku $75Kanada 1 rok - ekspres (2 dni) $180USA ekspres pół roku $120, rok $240

Internetem pdf - 1 rok - $40Proszę przesłać czek lub Money Order na: Glos Publishing Inc.

52 Mabelle Ave. Unit 612 Toronto, Ontario M9A 4X9

Międzynarodowy TrybunałSprawiedliwości w Hadze wydałorzeczenie w sprawie zamrożo-nych przez Amerykanów akty-wów irańskich. Chodzi o sumęponad 2 mld dolarów. To drugiekorzystne dla Iranu orzeczenie w ciągu kilku miesięcy.

Trybunał rozpatrywał skargęzłożoną przez Irańską RepublikęIslamską przeciwko USA. Irań-czycy wskazali, że Amerykaniezablokowali ich aktywa warteponad 2 mld dolarów, naruszająctym samym traktat o dobrychstosunkach gospodarczych i pra-wo konsularne podpisane przezoba państwa w Teheranie w 15sierpnia 1955 roku.

Oenzetowski sąd w Hadzezauważył, że Iran i Stany Zjed-

noczone zerwały stosunki dyplo-matyczne w 1980 roku po wy-buchu rewolucji irańskiej i zaję-ciu ambasady USA w Teheranie.

W październiku 1983 doszło z kolei do zamachu na koszarykorpusu piechoty morskiej w Bejrucie, gdzie zginęło 241amerykańskich żołnierzy, którzynależeli do wielonarodowych sił.

Stany Zjednoczone twierdzą,że odpowiedzialność za atakponoszą Irańczycy. USA oskar-żyły Teheran także o dokonanieinnych zamachów terrorystycz-nych i naruszanie prawa między-narodowego. Iran odrzucał tezarzuty.

W 1984 r. Stany Zjednoczoneuznały Iran za „państwowegosponsora terroryzmu”, co też

utrzymują do dziś. Natomiast w 1996 USA zmieniły swojeprawo, wykorzystując oskarże-nia o sponsorowanie przez Iranterroryzmu, aby ułatwić wnosze-nie pozwów w USA przeciwkopaństwu irańskiemu. W odpo-wiedzi Teheran argumentował,że USA naruszyło międzynaro-dowe prawo dotyczące zacho-wania immunitetu państw.

W latach 2002, 2008 i 2012,Stany Zjednoczone przyjęły dal-sze środki w celu ułatwieniaegzekucji orzeczeń umożliwiają-cych przejęcie aktywów irań-skich lub jego podmiotów pań-stwowych. W 2012 prezydentUSA wydał dekret wykonawczy13599, który zablokował wszys-tkie aktywa („własność i udziały

w nieruchomościach”) rząduIranu, w tym banku centralnegooraz instytucji finansowych,będących własnością Iranu.

Również w 2012 Stany Zjed-noczone przyjęły dalsze przepisydot. praw człowieka w Syrii,które zamroziły aktywa irań-skiego banku centralnego w celuzaspokojenia domniemanychroszczeń powodów.

Bank Markazi zakwestiono-wał ważność tych przepisówprzed sądami w Stanach Zjedno-czonych. Najwyższy Sąd USAostatecznie podtrzymał konsty-tucyjność rodzimych przepisów.

W następstwie tych wydarzeńsądy w USA wydały wiele orze-czeń, domagając się rekordo-wych odszkodowań z majątku

irańskiego. Jak się okazuje, za-mrożone aktywa są przedmio-tem postępowania egzekucyj-nego w różnych sprawach wUSA lub za granicą. Większośćzamrożonych aktywów zostałajuż rozdysponowana. Na konciew Citibank pozostało zaledwie23 proc. pierwotnej kwoty.

Międzynarodowy TrybunałSprawiedliwości orzekł, że Iranmoże przystąpić do odzyskania2 miliardów dolarów z zamrożo-nych aktywów. Sędziowie od-rzucili roszczenia USA, żeskarga Teheranu w ogóle niepowinna być rozpatrywana, żewzględu na to, iż Iran ma „nie-czyste ręce” wskutek uwikłaniaw zamachy terrorystyczne.

Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości nakazał USA zwrócić zamrożone aktywa irańskie

W związku z wypowiedziamip.o. szefa MSZ Izraela Polskazrezygnowała z udziału w szczy-cie Grupy Wyszehradzkiej, którymiał się rozpocząć w ponie-działek w Izraelu. Decyzję prze-kazał dziennikarzom premierMateusz Morawiecki.

- Podjąłem taką decyzję, po-nieważ te sformułowania, którepadły z ust powołanego na mi-nistra spraw zagranicznychpana Katza, są absolutnie niedo-puszczalne. Są niedopuszczalne

nie tylko w dyplomacji, ale dlamnie one są niedopuszczalne absolutnie w sferze publicznej -powiedział premier.

- Polska jako państwo byłonajwiększą ofiara II wojnyświatowej, a nasz naród obokżydowskiego cierpiał ogromnie -podkreślił Morawiecki.

Pełniący obowiązki szefa

izraelskiego MSZ Israel Katznapisał w niedzielę na Twitterze:

- "Nasz premier wyraził sięjasno. Sam jestem synem ocalo-nych z Holokaustu. Jak każdyIzraelczyk i Żyd mogę powie-dzieć: nie zapomnimy i nie prze-baczymy. Było wielu Polaków,którzy kolaborowali z nazistamii - tak jak powiedział Icchak Sza-

mir, któremu Polacy zamordo-wali ojca, 'Polacy wyssali anty-semityzm z mlekiem matki'. I niktnie będzie nam mówił, jak mamysię wyrażać i jak pamiętaćnaszych poległych".

Czeski premier Andrej Babiszpoinformował, że szczyt GrupyWyszehradzkiej w Izraelu nieodbędzie się. Zamiast tegoplanowane są spotkania dwu-stronne. Czechy sprawują obec-nie przewodnictwo w GrupieWyszehradzkiej.

Konferencja bliskowschodniaw Warszawie wywołała komen-tarze zagranicznych mediów.Część z nich krytykuje postawęDonalda Trumpa. Pojawiła siętakże krytyka służalczej postawypolskich władz.

Fred Kaplan w Slate.com kry-tycznie odniósł się do konferen-cji. Jego zdaniem błędem Ame-rykanów było zapatrzenie się napolitykę Baracka Obamy i żą-danie od europejskich sojusz-ników wycofania się z umowy z Iranem. Podkreślił również, żeniewłaściwe jest uzależnianie odtego relacji z europejskimi so-jusznikami.

Jego zdaniem Stany Zjedno-czone budują sojusz obejmujący

Izrael oraz narody sunnickie, ta-kie jak Arabia Saudyjska i Zjed-noczone Emiraty Arabskie.

Publicysta odniósł się równieżdo kwestii ewentualnej wojnyamerykańsko-irańskiej. Podkre-ślił, że byłby to chybiony po-mysł, gdyż Iran to kraj o lud-

ności 2 razy większej od irackieji 4 razy większej powierzchni.Wszak wielu z nich podziwiaZachód i sprzeciwia się rządowi.Jednak może to ulec zmianie w przypadku otwartej inwazji.

Według Freda Kaplana, Polskazdecydowała się „zbudować

namiot dla tego cyrku” z powo-du desperackiego pragnieniaposiadania w Polsce stałej bazyamerykańskiej. Jego zdaniemPolacy czynią wszystko, co mo-żliwe, by przypochlebić sięamerykańskiemu prezydentowi.Ten jednak, jak twierdzi publi-cysta, nie dba zbytnio o zobo-wiązania wynikające z NATO.

W podobnym duchu wypo-wiada się Alex Ward na łamachVox.com. Podkreśla, że prosze-nie Europy o to, by obcięławięzy ekonomiczne z Iranem,zaszkodzi amerykańsko-irańs-kim relacjom. Ponadto w przy-padku odmowy ze strony UE,doprowadzi to do wrażenia ame-rykańskiej słabości. Autor powo-

łuje się także na raport przed-stawicieli amerykańskich służb(w tym Dana Coatsa szefa Na-rodowego Wywiadu) ze stycznia.Zgodnie z nim Irańczycy wdra-żają porozumienie nuklearne,nawet mimo jego wypowie-dzenia przez USA.

Z kolei David E. Sanger i Ka-tie Rogers na łamach portaluNew York Times stwierdzili, żewiceprezydent Mike Pence wy-korzystał szczyt do zaatakowa-nia europejskich sojuszników,takich jak Wielka Brytania,Francja i Niemcy. NYT podkre-śla, że według Europejczyków toDonald Trump złamał warunkiporozumienia.

slate.com / vox.com / nytimes.com

Szczyt bliskowschodni w ogniu krytyki. Mediakrytykują agresywną postawę Stanów Zjednoczonych

Polska nie wzięła udziału w szczycie V4 w Izraelu

Page 3: Czy rząd PiS-u się otrząśnie? Najlepsze z prawej Rodzina GŁOS · strem spraw zagranicznych Jackiem Czaputowiczem. Po rozmowach, na konferencji prasowej Pompeo poma-chał kijem.

POLSKA - ŚWIAT STRONA 3GŁOS nr 8

20-26.02.2019

Mike Pompeo - sekretarzstanu USA na konferencji pra-sowej w Warszawie wzywa Po-laków do zaspokajania bezpraw-nych roszczeń organizacji ży-dowskich. Oto jak wygląda wpraktyce "przyjażń" polsko-amerykańska i konsekwencjeprzyjecia przez Kongres USAAktu 447

"Wojna z Iranem jest celemkonferencji w Warszawie" - po-wiedział zapytany na ulicy Ne-tanjahu. Powtórzył to samo nakonferencji prasowej w Warsza-wie: „Zasiadamy dziś wspólnie z krajami arabskimi, żeby przy-

bliżyć nasz wspólny interesjakim jest wojna z Iranem”.

Słowa Netanjahu wzbudziłytak wielki popłoch, że w prze-ciągu kilku minut nagranie za-częło masowo znikać z inter-netu. PAP tak ocenzurowałasłowa premiera Izraela:

„Potem spotkam się z przed-stawicielami 60 krajów przeciw-ko Iranowi, nie będzie to pota-jemne spotkanie, ale otwarte, z wiodącymi krajami arabskimi,które spotykają się z Izraelem, byrealizować swoje wspólne celeprzeciwko Iranowi”.

“Polska jako naród współpra-

cowała z nazistowskim reżimem,który zabijał Żydów w czasieHolokaustu” - zdaniem izraels-kich mediów takie słowa miałypaść z ust premiera Izraela, Ben-jamina Netanjahu podczas spot-kania z dziennikarzami wMu-zeum Historii Żydów Pols-kich.

Netanjahu zaatakował Pola-ków w Warszawie, do którejprzyjechał na organizowanąprzez polski rząd konferencjębliskowschodnią. Bulwersującesłowa podały izraelskie media.Można je przeczytać chociażbyna stronie internetowej „The

Jerusalem Post”, które podało jez etykietą „breaking news”.

- Polacy jako naród kolabo-rowali z nazistami i nie znamnikogo, kto kiedykolwiek byłsądzony za powiedzenie tego –cytują izraelskie media premieraswojego kraju. Wiele wskazujena to, że tymi słowami premierrządu odniósł się do niedawnegosporu między Polską i Izraelemna temat ustawy IPN penali-zującej określenie „polskie obo-zy śmierci”.

Netanjahu zwalczał ten zapis,twierdząc, iż ograniczy on…wolność słowa.

To druga już głośna wypo-wiedź szkalująca Polaków, którapadła podczas organizowanejprzez polski rząd konferencjibliskowschodniej. Wcześniejoburzenie wzbudziły słowa ame-rykańskiej dziennikarki, którauznała, iż Żydzi w getcie wal-czyli przeciwko „polskiemuinazistowskiemu reżimowi”. An-drea Mitchell po burzy, jaka wodpowiedzi przetoczyła sięprzez media, przeprosiła za swo-je słowa na Twitterze. Nazwałaje... "niefortunną niedokładno-ścią".

Netanjahu o Polakach w Muzeum POLIN: Kolaborowali z nazistami podczas Holocaustu.Antypolska hucpa na zaproszenie PiS

Prezydent USA Donald Trumppoinformował, że podpisał do-kument o wprowadzeniu stanuzagrożenia na granicy z Me-ksykiem Przemawiając w Ogro-dzie Różanym, potwierdził, żeogłosi stan wyjątkowy, aby za-bezpieczyć fundusze na budowęmuru na południowej granicyStanów Zjednoczonych. Sekre-

tarz prasowa Białego DomuSarah Sanders opublikowałazdjęcie, na którym prezydentpodpisuje deklarację o wprowa-dzeniu stanu zagrożenia.

Trump zauważył, że jegodziałania są podobne do działańjego poprzedników. Prezydentargumentował, że robi to, aby

zająć się „inwazją na nasz krajnarkotyków, handlarzy ludźmi,wszystkimi typami przestępców i gangów”.

– Nie kontrolujemy naszejwłasnej granicy – powiedziałTrump. – Zamierzamy stawićczoła kryzysowi bezpieczeństwanarodowego na naszej południo-wej granicy i zamierzamy to

zrobić – tak czy inaczej, musimyto zrobić – przekonywał.

Trump powtórzył też swojewcześniejsze uwagi na temat„olbrzymich ilości narkotyków”,które docierają do USA przezpołudniową granicę. Większośćnarkotyków trafia jednak doStanów Zjednoczonych przez

porty - zwracają uwagę eksperci.Prezydent USA po raz kolejnypowtórzył też swoje twierdzenie,że miasto El Paso jest bezpie-czniejsze ze względu na ogro-dzenie na granicy, mimo żestatystyki pokazując, iż wskaź-niki przestępczości nie spadłytam w wyniku budowy ogro-dzenia granicznego.

D. Trump wprowadził stan zagrożenia na granicy z Meksykiem

Na pikiecie pod ambasadąIzraela w Warszawie zgroma-dziło się ponad 100 osób. Skan-dowano hasła i wygłaszanoprzemówienia. Na koniec zaśposeł Robert Winnicki z RuchuNarodowego wręczył notę pro-testacyjną.

Robert Bąkiewicz, szef stowa-rzyszenia Marsz Niepodległościpowiedział, że szczyt blisko-wschodni organizowany przezUSA i Izrael w Polsce „miał byćkonferencją pokojową, któramiała podnieść rangę Polski”.

– Dzieje sie dokładnie odwrot-nie. Musimy spotykać się w tymmiejscu protestując przeciwkosłowom premiera Netanjahu wy-powiedzianego wczoraj w ekste-rytorialnej przestrzeni MuzeumPolin – powiedział Bąkiewicz.

Przypomniał również, że „jest

to już pewna recydywa” premie-ra Izraela. Przypomniał awan-turę o IPN sprzed roku.

– Strona izraelska swojąnarrację buduje ciągle w sposóbantypolski, zakłamując historię i obrażając Polaków oraz na-szych przodków – podkreśliłBąkiewicz.

Z kolei poseł Winnicki przy-pomniał, w jakich państwach

Amerykan ied o k o n y w a l itzw. interwen-cji, czyli na-jazdów zbroj-nych na suwe-renne krajeB l i s k i e g oWschodu. Jakpodkreślił, ponajechaniu Ira-ku „mogło tampowstać Pań-

stwo Islamskie”.– Teraz na celowniku znalazł

się Iran – podkreślił poseł Win-nicki.

– Ta konferencja była wbrewpolskim interesom. Nie dałaPolsce prestiżu. Jeśli ten proceszakończy się nową wojną naBliskim Wschodzie to będzie onaportretowana właśnie tą konfe-

rencję – zauważył lider RuchuNarodowego.

W trakcie pikiety około stuosób, które były obecne namiejscu, były nagrywane przezpolicję. Jak zauważył wice-prezes Ruchu NarodowegoKrzysztof Bosak, „poza mediamijest z nami pani funkcjonariu-szka podległa ministrowi Bru-dzińskiemu, rejestrująca wszys-tko co mówimy”. – Czy jesteśmypodejrzani o jakieś przestępstwolub zamiar jego popełnienia? –pytał w trakcie manifestacji.

Krzysztof Bosak po pikieciezwrócił uwagę, że na pikiecie„nie doszło do żadnych kontrow-ersji”. – Skandowano „Żadnychwojen za Izrael”, „Przestańciekłamać”, „Nie dla roszczeńmajątkowych”.

W imieniu organizatorówprzemawiali Robert Winnicki i MateuszMarzoch – napisał.

– Pierwszy raz od zawiązanianaszej koalicji widać większezainteresowanie mediów tym comamy do powiedzenia. Od kwa-dransa nasi liderzy nie przestająudzielać wywiadów. To wynikatakże z wkurzenia samych dzien-nikarzy na to co się dzieje –podkreślił Bosak.

Robert Winnicki w imieniuKoalicji Propolskiej wystosowałnotę protestacyjną do ambasadorIzraela Anna Azari.

Stop antypolonizmowi! - poin-formowała partia Wolność/KORWiN na Twitterze udostę-pniając również zdjęcie treścinoty.

Pikietujący pod żydowską ambasadą: „Żadnych wojenza Izrael”. Poseł Winnicki złożył notę protestacyjną

Szef KPRM „zamyka dyskusję” o słowach Benjamina Netanjahu- Kancelaria premiera Netan-

jahu wyjaśniła tę sprawę woświadczeniu, dementując infor-macje zawarte w „JerusalemPost” - powiedział MichałDworczyk - szef Kancelarii Pre-miera.

Według relacji „JerusalemPost” premier Izraela, Benjamin

Netanjahu w czasie wizyty w Muzeum Polin miał powie-dzieć, że Polacy współpracowaliz Niemcami w Holokauście. Dosprawy odniosła się KancelariaPremiera Izraela. „Podczas roz-mowy z dziennikarzami premierNetanjahu mówił o Polakach,nie polskim narodzie ani pań-

stwie. Jego wypowiedź zostałabłędnie zrozumiana i zacytowa-na w prasie, i została późniejpoprawiona przez dziennikarza,który był autorem pierwotnegozniekształcenia” – napisano w oświadczeniu.

Sprawę skomentował na ante-nie radiowej „Trójki” Michał

Dworczyk. Polityk przypomniał,że ambasador Izraela w PolsceAnna Azari została w piątekwezwana do MSZ w tej sprawiei „złożyła w ocenie polskiejstrony niesatysfakcjonujące wy-jaśnienia”.

– Dlatego kancelaria premieraNetanjahu wyjaśniła tę sprawę

w oświadczeniu, dementując in-formacje zawarte w „JerusalemPost” – powiedział Dworczyk.Dopytywany o to, czy sprawakontrowersji wokół słów Netan-haju została zatem zakończonaodpowiedział: „myślę, że to tęsprawę wyjaśnia”.

Źródło: Polskie Radio

Page 4: Czy rząd PiS-u się otrząśnie? Najlepsze z prawej Rodzina GŁOS · strem spraw zagranicznych Jackiem Czaputowiczem. Po rozmowach, na konferencji prasowej Pompeo poma-chał kijem.

KONTRASTYSTRONA 4 GŁOS nr 820-26.02.2019

– Życie Franka Blajchmanabyło świadectwem odpornościpolskiego narodu i amerykań-skiego ideału, że każdy kto maduże marzenia, może wznieść sięna wyżyny – bez względu na to,od czego zaczynasz – powiedziałsekretarz stanu USA, Mike Pom-peo. Amerykański urzędnik

określił go jako jednego z„dzielnych żydowskich partyzan-tów w Polsce, którzy ryzykowaliżycie, stawiając opór nazistow-skiej machinie wojennej”.

– Po wojnie został obywatelemUSA. Bardzo dobrze funkcjono-wał jako deweloper w NowymJorku (…) Był ucieleśnieniem

tego, o czym mówił prezydentTrump podczas swojej wizyty w Polsce w 2017 r. Polska żyje,Polska się rozwija, Polskazwycięża - dodał Pompeo.

Problem w tym, że FranciszekBlajchman (Frank Bleichman) tozmarły w grudniu ub.r. oficerstalinowskiej bezpieki. Podczas

wojny stał na czele współpracu-jącej z partyzantką komunisty-czną bandy rabunkowej, złożo-nej z Żydów. Jak sam przyzna-wał w wydanym w wiele lat powojnie pamiętniku “Rather DieFighting: A Memoir of WorldWar II”, jego banda zamordo-wała m.in. dwóch młodych

żołnierzy AK. Napisał też, żeArmia Krajowa „była antyse-micka, NSZ wykonywały roz-kazy Niemców”. Po wojnierozpoczął pracę w UB, piastującw 1945 stanowisko p.o. kie-rownika Wydziału Więzień i Obozów kieleckiego WUBP.Po 1951 r. emigrował do USA.

Małgorzata Todd

N awoływanie do go-dzenia się z przeciw-nikiem jest stratą

czasu. Neokomunie tak sięudało zmienić znaczenie słów,że tylko pozornie posługujemysię tym samym językiem.Młodzi podchwytują tę tenden-cję. W mowie młodzieżowej jużsię przyjęło, że „sprywatyzo-wać” znaczy po prostu ukraść.

„Niewidzialna ręka rynku”przynosi również ogłoszenie„upadłości”, czyli też kradzież,ale już na nieco większą skalę.

Zawłaszczanie słówZakłada się firmę, zamawiatowar i go sprzedaje, a gdy nad-chodzi pora rozliczenia się z dostawcą, ogłasza się upadłośći nikomu nic się nie jest win-nym. „Wolna konkurencja” tojak kopanie się z koniem.

Wielkie zagraniczne firmy sąuprzywilejowane, bo nie płacą

podatków. Wynika to z prawadla nich szczególnie przyjaz-nego. Czyż te przykłady nie sąwystarczające, żeby obrzydzićludziom kapitalizm? Niech po-kochają znowu komunizm!

W sprawach obyczajowychzawłaszczanie słów trwa już takdługo, że zdążyliśmy się do

niego przyzwyczaić. „Popraw-ność polityczna” polega nabezczelnym kłamstwie, ale nie-stety nikogo to już nie oburza.„Równość” była czymś oczy-wistym, póki zboczeńcy niezaczęli się upominać o szcze-gólne przywileje. Urządzająparady, domagając się podziwudla swoich obrzydliwych ułom-

ności.

Feministki już całkiem siępogubiły i nie wiedzą, czegochcą. Chwilami zdaje im się, żesą mężczyznami, ale takimiszczególnej troski, czyli też do-magają się przywilejów z faktu,że są kobietami. Wszelkie jed-nak szarmanckie zachowaniapanów uważają za uwłaczająceim. Z kim tu i o czym rozma-wiać?

Małgorzata Todd

Sekretarz stanu USA na konferencji wWarszawie pochwalił żydowskiego kata

Kaczyński ma osobisty żal do Morawieckiego?Pod nieobecność premiera

Mateusza Morawieckiego w sie-dzibie PiS na Nowogrodzkiejdoszło do pilnego spotkaniaJarosława Kaczyńskiego z naj-bliższymi współpracownikami -dowiedziało się „Do Rzeczy”.Tematem ma być kolejny kryzyspolsko-izraelski. Z kolei cześćwspółpracowników MateuszaMorawieckiego przekonuje, żeto standardowe, cotygodniowespotkanie prezydium KomitetuPolitycznego PiS.

Jak twierdzą informatorzy „DoRzeczy” nieprzypadkowo dospotkania ma dojść pod nie-obecność premiera Morawiec-kiego, a w pilnej naradzie naNowogrodzkiej ma uczestniczyćtylko kilku, najbardziej zaufa-

nych ludzi prezesa Kaczyń-skiego. Nasze źródła twierdzą,że prezes partii chciał, by infor-macja o poufnym spotkaniu nieprzedostała się do mediów.Powód spotkania? Ostry kryzysna linii Polska-Izrael.

– Kaczyński ma osobisty żal doMorawieckiego, że doprowadziłdo takiego spięcia tuż przedpoczątkiem kampanii wyborczejdo Parlamentu Europejskiego.Już dzisiaj widać, że to niebędzie jedno-dwu dniowa prze-pychanka, że obije się echem w zachodnich mediach i co dlanas ważniejsze może przynieśćbardzo duże straty w relacjachze Stanami Zjednoczonymi –mówi informator “DoRzeczy” z bliskiego otoczenia prezesa

PiS.W gronie osób, które poinfor-

mowały o planowanym spotka-niu spekuluje się, że wydarzeniaostatnich dni zachwiały zaufa-niem Kaczyńskiego do premieraMorawieckiego. Prezes miał, jaktwierdzi jeden z naszych infor-matorów, komentować, iż“Morawiecki, który miał byćnowym otwarciem PiS na areniemiędzynarodowej porusza się naniej „jak słoń w składzie porce-lany”.

Według naszych źródeł kon-flikt polsko-izraelski został naty-chmiast wykorzystany przezgrupę polityków PiS niechęt-nych Morawieckiemu, którzymają w nieoficjalnych rozmo-wach sugerować, że przed je-

siennymi wyborami do Sejmu naczele rządu powinna stanąć„nowa twarz”, jednak takierozwiązanie dziś wydaje sięnieprawdopodobne.

Izraelski dziennik "JerusalemPost" kilka dni temu zacytowałw swoim artykule słowa Ben-jamina Netanjahu mówiącego, iżPolacy pomagali mordować Ży-dów podczas II wojny świato-wej. Z kolei Israel Katz, pełniącyobowiązki szefa izraelskiej dy-plomacji, w wywiadzie dla tele-wizji informacyjnej I24 Newsprzytaczał słowa Icchaka Sza-mira: "Polacy wyssali antysemi-tyzm z mlekiem matki".

– Czekamy na stanowcząreakcję na karygodne, niedo-puszczalne i rasistowskie słowa

nowego ministra spraw zagra-nicznych Izraela. Jeżeli tejreakcji nie będzie, szef polskiegoMSZ nie uda się na szczyt V4 w Jerozolimie – zapowiedziałpremier Mateusz Morawiec-kiego.

Od red. GŁOSU:Minister Katz, jakby na “proś-

bę dyplomatyczną” polskiegopremiera, podtrzymał w całościswe wcześniej stwierdzenie,łączni z frazą, iż “Polacy wyssaliantysemityzm z mlekiem matki”.

Jak widać zatem, M. Mora-wiecki do ostatniej chwili za-biegał o nieodwoływanie szczy-tu V-4 w Izraelu, lecz cytowanafraza to potwarz, której krytykinie “wytrzymałby” w Polsce...

Mordowaliśmy, tylko nie za-kładaliśmy obozów śmierci -przekonywał w programie"Dobry wieczór Polsko" posełPlatformy Obywatelskiej MarcinŚwięcicki. Te i inne słowa spot-kały się ze zdecydowaną reakcją

Marka Jakubiaka z Kukiz'15. - Pan był prezydentem Warsza-

wy i takie teksty pan głosi?! -pytał zdenerwowany polityk.

Pomiędzy gośćmi programurozpętała się gorąca dyskusja.Emocjonalne wypowiedzi padły

też ze strony prowadzącego pro-gram dziennikarza.

Jako przykład tego, że Polacymordowali Żydów Święcickipodawał Jedwabne. Polityk za-pytał też Jakubiaka, czy znarodzinę Ulmów. – Polski poli-

cjant na nich doniósł, to nie jestmianownik dla Rzeczpospolitej –odparł poseł Kukiz'15. – A ilu ta-kich donosiło? – dopytywałŚwięcicki.

– A może tysiąc i co to zmie-nia? Dlaczego pan użył wcze-

śniej sformułowania - "ocalało"mówiąc o Żydach? Nie, oni"zostali ocaleni", sami nie dalibyrady przez pięć lat przeżyć, toPolacy musieli ich uratować –tłumaczył Jakubiak.

z 3.02.2018 DoRzeczy

Święcicki: Mordowaliśmy, tylko nie zakładaliśmy obozów śmierci

Dla portalu internetowegoOKO.press (dodajmy - lewi-cowego) przeprowadzono son-daż. W badaniach ankiety IPSOSKoalicja Europejska remisuje z Prawo i Sprawiedliwość. Koalicja Propolska po raz pierw-szy ze znaczącym wynikiem.

Wynik ankiety może być zas-kakujący dla niektórych śro-dowisk politycznych. W badaniusondażowni ekipa rządzącaotrzymałaby 33,9 proc. głosów,opozycja złożona z PO, SLD,PSL mogłaby liczyć na 33, 2proc.

Na nowe lewicowe ugrupo-wanie na scenie politycznejRoberta Biedronia o nazwieWiosna chciałoby zagłosować12 procent badanych responden-tów.

Do Parlamentu Europejskiego

szansę wejścia uzyskałyby takieugrupowania jak: Kukiz z wy-nikiem 7,9 proc., koalicja pro-polska (Ruch Narodowy, PartiaKORWiN/Wolność, SkuteczniPosła Liroya, środowisko Brau-na oraz Kai Godek) zdobyłaby6,1 proc.

Ruch Narodowy poinfor-mował swoich wyborców o tymwyniku na koncie społeczno-ściowym – „Rośniemy w siłę! W najnowszym sondażu IPSOS -Koalicja Propolska ma 6,1%poparcia!”

Przełom!? Koalicja Propolska z mandatami w PE i silną reprezentacją w Sejmie

Page 5: Czy rząd PiS-u się otrząśnie? Najlepsze z prawej Rodzina GŁOS · strem spraw zagranicznych Jackiem Czaputowiczem. Po rozmowach, na konferencji prasowej Pompeo poma-chał kijem.

GŁOS nr 820-26.02.2019 WYDARZENIA - OPINIE STRONA 5

G£OSpo stronie Prawdy,

Wiary Katolickiej

i Narodu PolskiegoWesprzyj nas

dużych miast zamieszkałe przezpolskich Żydów, więc pozosta-łego po nich mienia nie ma ktodziedziczyć według prawa pol-skiego i międzynarodowego.

Administracja USA zobowią-zała się specjalnym aktem wo-bec diaspory żydowskiej, aszczególnie tej zamieszkałej w Stanach, czyli swoich wybor-ców, że skłoni Polskę do zwrotumajątku pożydowskiego niespadkobiercom - bo oni takżezginęli wraz z naturalnymi spad-kodawcami - a innym, niespo-krewnionym Żydom. Ma nastą-pić dziedziczenie nie wedługpokrewieństwa, a narodowości.Postulat taki wysuwają organiza-cje Żydów amerykańskich ma-jące w swych statutach pomocofiarom Holokaustu, upamięt-nienie tragedii i antyrasistowskąedukację.

Tuż po tym postulacie MikePompeo zastosował coś, co wy-dawało mu się pokazaniem mar-chewki, poczęstowaniem cukier-kiem, czy czymś równie mobi-lizującym w dziele restytucjimienia pożydowskiego. Sekre-tarz stanu powiedział: „StanyZjednoczone nigdy nie zapomnąniezłomnego ducha polskiego”i przypomniał zmarłego w grud-niu Franka Blaichmana, że był toAmerykanin: „Jeden z żydow-skich partyzantów, którzy ryzy-kowali życiem, przeciwstawiającsię nazistowskiej machinie wo-jennej. Jego życie było świadec-twem niezłomności polskiegoducha i oddania amerykańskimideałom, które mówią, że każdy,kto przykłada się do pracy, możeosiągnąć swój cel. Był uciele-śnieniem tego, o czym mówiłprezydent Trump podczas swojejwizyty w Polsce w 2017 r. - Pol-ska żyje, Polska się rozwija, Pol-ska zwycięża”.

Czyli Polska i USA mająwspólnego bohatera w walce zezłem w czasie II wojny świa-towej, a tak się składa, że ów bo-hater jest Żydem, co powinnomotywować Polaków do rozwią-zania kwestii podjętej w poprze-dnim akapicie wystąpieniaMike’a Pompeo.

Trudno się spodziewać, bywszyscy słuchający sekretarzaUSA wiedzieli, co Frank Blaich-man może mieć wspólnego z „niezłomnym duchem pol-skim”. A co, to Żyd nie możemieć nic wspólnego? Ależ może,są żydowskie groby w Katyniu i na Monte Cassino, ale Blaich-mana nikt za bardzo nie kojarzy.

Kredyt zaufania należy się domomentu sprawdzenia w pamię-ci i źródłach.

Frank Blaichman, a właściwieFranciszek Blajchman był w2007 roku jednym z bohaterówwystawy IPN-owskiej „Twarzekieleckiej bezpieki”, gdzie poka-zano jego zdjęcie jako p.o. kie-rownika Więzień i Obozów Wo-jewódzkiego Urzędu Bezpie-czeństwa Publicznego w Kiel-cach. Porucznik Blaichman (sto-sujemy pisownię powojenną)był także wywiadowcą UB w Pińsku. W 1948 roku wyje-chał wraz z żoną do Niemiec, a w 1951 na stałe do USA. Powojnie Blaichman lepiej wyrażałsię o Niemcach niż Polakach,choć to Niemcy wymordowalimu całą rodzinę. Twierdzi, że z Polski wygnał go antysemi-tyzm, ale wspomina też, żechciał wychować dzieci w duchui kulturze żydowskiej, po którejw powojennej Polsce nie byłojuż śladu. Winni temu zdają siębyć świadkowie, nie sprawcytego stanu rzeczy.

W roku 2010, rok po premie-rze amerykańskiej, ukazała się w Polsce książka wspomnienio-wa Blaichmana „Wolę zginąćwalcząc. Wspomnienia z II woj-ny światowej”. Rozpowszech-niało ją wydawnictwo Replika,które na okładce dodało od sie-bie: „Przeciw nazistom, volks-deutchom i antysemickiej ArmiiKrajowej”.

Dowiadujemy się, że Blaich-man miał 16 lat w chwili wy-buchu wojny. W 1942 roku, gdyw Lubelskiem zaczęły się nie-mieckie deportacje prowincjo-nalnych gett do obozów, opuściłswoje getto w Kamionce i po-szukał schronienia u zaprzyja-źnionego gospodarza. Chłopi,którzy go jakiś czas przecho-wywali, są SprawiedliwymiWśród Narodów Świata.

Następnie utworzył oddział z podobnych sobie uciekinierówz gett i - jak pisze - rozpocząłwalkę z nazistami. Jego oddziałpołączył się z większym podob-nym oddziałem i nawiązał kon-takty z komunistyczną partyzan-tką. W 1943 roku towarzyszeradzieccy dostarczyli im drogąpowietrzną broń i materiaływybuchowe. Wtedy żydowscypartyzanci, często we współpra-cy z Armią Ludową, mogliwalczyć już na szerszą skalę.Stawiali czoła - według słówBlaichmana - doborowym jed-nostkom Waffen SS i Wehrma-chtu wspieranego przez Luft-waffe. Blaichman w patetycz-

nym, napuszonym stylu opisuje,jak zwycięża w bojach i wy-mierza sprawiedliwość kolabo-rantom w okolicznych wsiach.Sytuację w okupowanej Polsceopisywał tak:

W tym czasie w Polsce byłycztery partie polityczne posia-dające własne oddziały zbrojne:Partia Robotnicza, która rokwcześniej zorganizowała komór-ki Gwardii Ludowej, następnieprzekształconej w Armię Ludową(AL); Partia Chłopska ze swoimiBatalionami Chłopskimi; dra-pieżczo antysemicka Armia Kra-jowa (AK); i wykonujące rozkazynazistów Narodowe Siły Zbrojne(NSZ) o charakterze ultranacjo-nalistycznym, a zarazem skrajnieantysemickim i antykomunisty-cznym.

Trzeba było walczyć zewszystkimi, oczywiście pozaArmią Ludową. Kiedyś w ręceoddziału Blaichmana wpadłodwóch „podrostków”:

Kiedy zaczęliśmy ich przesłu-chiwać okazało się, że są człon-kami AK - antysemickiej ArmiiKrajowej. Dostali rozkaz zabicianas, ponieważ byliśmy Żydami i okradaliśmy chłopów. Powie-dzieli, że ich miejscowi zwierzch-nicy otrzymali rozkazy z Londy-nu mówiące, iż żadnemu Żydowinie powinno być dane dożycie dokońca wojny i świadczenie o jejprzebiegu. Przekonaliśmy smar-kaczy, by powiedzieli nam, kimsą wspomniani zwierzchnicy. Poprzesłuchaniu zdecydowaliśmysię ich nie zabijać, ponieważ bylijeszcze młodzi, a my nie ponie-śliśmy w walce z nimi żadnychstrat. Puściliśmy ich wolno,ostrzegając, że następnym razemnie potraktujemy ich już takwyrozumiale. Kolejnej nocy od-wiedziliśmy domy przywódców,których nazwiska zdradzili namschwytani smarkacze. Żadnegonie zastaliśmy, najwidoczniejwypuszczeni chłopcy zdążyli ichostrzec.

Domy przywódców „antyse-mickiej Armii Krajowej” Blaich-man chciał odwiedzić w nocyzapewne, by z nimi porozma-wiać. W spotkaniach z AK, gdydochodziło do nich w dzień,Blaichman miał się na bacz-ności: Wiedzieliśmy, że sązatwardziałymi antysemitami i że gdyby tylko byli w stanie, za-pewne wybiliby nas wszystkich,do ostatniego Żyda.

Po ukazaniu się książkiBlaichmana na łamach prasyodezwali się historycy wskazu-jąc, że większość opisywanychprzez autora bitew w ogóle nie

miała miejsca, a te, które byłyfaktem, stoczyło podziemie nie-podległościowe. W opinii wielubadaczy odział Blaichmana byłraczej bandą rabunkową, wal-czącą z polskim podziemiem, a nie partyzantką. Tak, jak w wielu swych działaniach pa-tronująca mu Armia Ludowa.

Po wojnie prosta droga pro-wadziła takich chłopców z lasudo Urzędu Bezpieczeństwa. Jakpisze Blaichman: Moim zada-niem było wyłapywanie nazis-towskich kolaborantów - Po-laków, Ukraińców i volksdeut-schów - znanych jako prześla-dowcy i mordercy Żydów, orazszpicle donoszący na chłopów i całe wsie. Przydział ten zchęcią przyjąłem.

To ogólnie, a szczegółowoBlaichman wspomina, jak razdostał rozkaz aresztowania gru-py żołnierzy na stacji kolejowej:

Później dowiedziałem się, żeUrząd Bezpieczeństwa uzyskałdoniesienie o przynależności ofi-cerów do faszystowskiej opozy-cji. Wyrobili sobie fałszyweprzepustki, które pozwalały impodróżować do Lublina na wa-kacje. Wakacje, podczas którychw istocie spiskowali przeciwrządowi, przygotowując bunt.

„Faszystowska opozycja” tużpo 1945 roku musiała nie wie-dzieć, że jest faszystowską opo-zycją.

Frank Blaichman, bohaterłączący trzy narody z restytucjąmienia żydowskiego w tle, jestkłopotliwy nawet dla swojegopolskiego tłumacza. Kamil Jani-cki, który na stronie internetowejwydawnictwa robi wszystko, bywybielić swojego autora, jednakzwracał się do niego z pewnymiwątpliwościami, by wreszcieusłyszeć: „Wszystko pamiętamdoskonale i nie będę z Panem poraz kolejny prowadzić drugiejwojny światowej!”. Autor zain-teresował się też przyczyną„antyżydowskich poglądów”Janickiego i nie zgodził się najego „Słowo od tłumacza” w książce.

Nie tylko historycy zwróciliuwagę na książkę Blaichmana.Światowy Związek ŻołnierzyArmii Krajowej złożył już w 2010 roku doniesienie doprokuratury o możliwości popeł-nienia przez byłego funkcjona-riusza Urzędu Bezpieczeństwazbrodni komunistycznych. AleFranka Blaichmana do końcażycia przepełniała duma z latwojennych i tuż powojennych.

Ta duma jakimś sposobemprzeniknęła do Departamentu

Stanu USA, który zdaje się jąpodzielać. W Białym Domuzmienia się podobno personelwraz z prezydentem, lecz głowysą umeblowane tak samo. Słowao „polskich obozach śmierci”Baracka Obamy pisał pewniekto inny, niż warszawskie wy-stąpienie Mike’a Pompeo, aleokazuje się to bez znaczenia.

A słowa Donalda Trumpa spodPomnika Powstania Warsza-wskiego - „Polska żyje, Polskasię rozwija, Polska zwycięża” -skojarzone z postacią FrankaBlaichmana tworzą efekt ponu-rej groteski. Jeżeli nie takie byłyintencje ich autora, to dlaczegopadły? Ignorancja, arogancja,niefrasobliwość?

Dzień po wystąpieniu Pompeoamerykańska dziennikarka, rela-cjonując z Warszawy programwizyty wiceprezydenta Mike’aPence’a powiedziała, że odwie-dzi on warszawskie getto, gdzie„Żydzi walczyli przez miesiąc z polskim i nazistowskim reżi-mem”. Dlaczego oni nam torobią - to temat przynajmniej nadoktorat.

Dawniej amerykańskie osobi-stości oficjalnie trzymały sięstandardu: Kościuszko i Pułaski.Te postaci nas rzeczywiściełączą. Bohaterowie dwóch naro-dów, honorowi obywatele USA,tam nagradzani i stojący na pom-nikach. Jakąś część swego życiatam walczyli i tam mieszkali, aleto było dawno, w XVIII wieku.Z cywilów mieszkających w Stanach w XIX wieku nadająsię Helena Modrzejewska i Igna-cy Paderewski. W XX wiekuMerian C. Cooper, dzielny lotnikw wojnie polsko-bolszewickiej,później znany producent i reży-ser filmowy. Może lepiej niechtak zostanie, bo im bliżej współ-czesności, tym trudniej znaleźćpostaci wielkiego formatu i za-razem łączące Polaków i Amery-kanów. No bo nowojorski ta-ksówkarz Tewje Bielski, tochyba raczej nie?

Krzysztof ZwolińskiTygodnik TVP-Info

„Bohater” Blaichman i Żydzi w getcie walczący z „polskim  i nazistowskim reżimem”.

cd. ze str. 1

Page 6: Czy rząd PiS-u się otrząśnie? Najlepsze z prawej Rodzina GŁOS · strem spraw zagranicznych Jackiem Czaputowiczem. Po rozmowach, na konferencji prasowej Pompeo poma-chał kijem.

POLSKIE SPRAWYSTRONA 6 GŁOS nr 820-26.02.2019

P remierowi Izraela, Ben-jaminowi Netanjahu,chodziło nie o naród pol-

ski, ale o Polaków, gdy mówił,że Polacy współpracowali z nazistami, ciesząc się, że nikt

za tego typu słowa nie możeponieść w Polsce odpowie-dzialności karnej. Po takich

„wyjaśnieniach” z pewnościąpowinniśmy poczuć ulgę, a zwdzięczności zgodzić się na

spełnienie wszelkich roszczeńfinansowych, nawet tych, któ-rych jeszcze nikt nie wysuwał…

– Wygląda to więc tak, żepieniądze niemieckich podat-ników są wydawane na rozwójradykalnych, antykatolickichruchów politycznych w Polsce,zdecydowanie popierającychintegrację europejską – pisze nałamach najnowszej Warsza-wskiej Gazety Jan Piński!

– Twórca nowej partii polity-cznej nie umie przekonującowytłumaczyć, skąd ma pieniądze

na działalność – dodaje w tek-ście autor.

Inauguracja partii WiosnaRoberta Biedronia na warszaw-skim Torwarze kosztowała –według szacunków mediów od0,5 do nawet 1,5 mln zł. Biedrońpodał przedział od 380 do 480tys. zł. Sam ogłosił też, żepieniądze te wpłacili mu sympa-tycy, którzy zostaną ujawnienipod koniec roku w sprawozda-

niu z działalności partii.Odnosząc się do kosztów,

Biedroń przyznawał, że pochło-nęły one setki tysięcy złotych.Najpierw 31 stycznia w telewizjiTVN24 w „Rozmowach Pia-seckiego” Biedroń, informując,że zebrał już pieniądze nawspomnianą imprezę, podał, żepochodzą one z działalności…sklepu internetowego. Kilkasettysięcy złotych, które zebrałem

dzięki sklepowi „robertbiedroń”,gdzie można kupować koszulki,bluzy – mówił Biedroń. Z koleiw wypowiedzi dla tabloidu„Fakt” Biedroń stwierdził, żepieniądze na działalność zebrałdzięki wpłatom na konto fun-dacji. To jest sporo i tyle uzbie-raliśmy dzięki tym wpłatom. Sątakie wpłaty, które wynosząnawet 50 tys. zł, są wpłaty po 5 zł – mówił Biedroń. Wszystko

to sprawia, że finansowanie par-tii Biedronia po pierwsze jestniezgodne z obecną ustawą o działalności partii politycz-nych, po drugie – mało wiary-godne.

Opowieści Biedronia o sposo-bie finansowania działalnościpolitycznej jako żywo przy-pominają początki partii JanuszaPalikota.

Tajna kasa Biedronia! Pieniądze niemieckich podatników są wydawane na rozwój radykalnych,

antykatolickich ruchów politycznych w Polsce

Konferencja "Nowa polska szkoła historiiHolokaustu" w Paryżu. Polonia protestuje

W dniach 21-22 lutegow Paryżu odbędziesię konferencja

„Nowa polska szkoła historii i Holocaustu”. Udział w niejwezmą m.in. znani „badaczeZagłady” oczerniający Polskę, w tym Jan Grabowski, Jan Grossczy Barbara Engelking. Organi-zacje polonijne protestują prze-ciwko organizacji konferencji.

Polish Media Issues, Świa-towe Porozumienie Polskich Pa-triotów, Polonia Institute, Coa-lition of Polish Americans i inneorganizacje polonijne wystoso-wały list otwarty wysłany dogłównych organizatorów –Szkoły Zaawansowanych Badańw Naukach Społecznych (EHESS) oraz Fundacji Pamięci o Holokauście – w sprawie kon-ferencji.

"Składamy na szanownychPanów ręce protest przeciwkowłączeniu do konferencji nau-kowej “La nouvelle école polon-aise d’histoire de la Shoah“organizowanej w dniach 21-22.02.2019 w siedzibie EHESSprelegentów, których standardynie odpowiadają podstawowymwymogom naukowej rzetelnościEHESS i międzynarodowym nor-mom wypracowanym pod auspicjami ONZ, a działalnośćnosi wyraźny ksenofobiczny i antypolski charakter" – pisząsygnatariusze listu.

Autorzy listu zwrócili uwagę,że zaproszeni prelegenci: prof.Jan Grabowski, Jan Gross, Bar-bara Engelking, Jacek Leociak i Joanna Tokarska-Bakir, doktorAgnieszka Haska, redaktor „Ga-zety Wyborczej” Anna Bikontcechują się nierzetelnością w przeprowadzaniu badań oraz

antypolską działalnością popu-larnonaukową.

"Jesteśmy także poruszeniniedoborem transparentności wfazie organizacji konferencji i jednostronną selekcją prele-gentów, a szczególnie faktycz-nym wykluczeniem wybitnychekspertów prezentujących wynikibadań i oceny różniące się odkierunku reprezentowanegoprzez ww. badaczy, w tym przed-stawicieli tak prestiżowych insty-tucji jak Muzeum Auschwitz,Instytut Pileckiego, Instytut Pa-mięci Narodowej oraz PolskieTowarzystwo Historyczne" –wskazują.

"Jako potomkowie Polaków,którzy masowo walczyli i umie-rali w walce przeciw Niemcomhitlerowskim na wszystkichfrontach, ginęli w obozach kon-centracyjnych, tracili zdrowiejako robotnicy przymusowi w Trzeciej Rzeszy, nie możemyzaakceptować faktu, że pres-tiżowa EHESS użycza swojegoautorytetu naukowego antypol-skim, nierzetelnym postaciom zeświata nauki. Apelujemy o od-wołanie i zorganizowanie nanowo konferencji w formaciezapewniającym dobór prelegen-tów odpowiadających prestiżowiEHESS i oferującym niejednos-tronne podejście do tematu" –czytamy.

Do: Pana Christophe PRO-CHASSON, Prezydenta SzkołyZaawansowanych Badań w Nau-kach Społecznych (EHESS)Pana Philippe ALLOUCHE,Dyrektora Generalnego Fun-dacji Pamięci Shoah

Do wiadomości:– Pana Pierre-Cyrille Haut-

coeur, Prezydenta EHESS– Pana Arnaud Dattola,

kierownik działu komunikacjiEHESS

– Pana Pierre Lévy, Amba-sadora Francji w Polsce

– Pana Tomasza Młynar-skiego, Ambasadora Polski weFrancji

– CNRS: Instytut HistoriiNowożytnej i Współczesnej i In-stytut Polityki Społecznej

– Centrum Badań History-cznych (EHESS-CNRS)

– Uniwersytet w Strasburgu– Polska Akademia Nauk,

Centrum Badań Holocaustu,Warszawa

– Polska Akademia Nauk,Centrum Naukowe, Paryż

– Stowarzyszenie Synów i Có-rek Żydów Deportowanych z Francji

– Instytut Pamięci NarodowejList otwarty w sprawie „La nouvelle école polonaised’histoire de la Shoah”Szanowny Panie Profesorze

Prochasson, Szanowny PanieDyrektorze Allouche,

W imieniu Polaków Świato-wego Porozumienia PolskichPatriotów, Polonia Institute,międzynarodowej organizacjiantydyfamacyjnej Polish MediaIssues oraz wielu innych organi-zacji polonijnych składamy naszanownych Panów ręce protestprzeciwko włączeniu do konfer-encji naukowej „La nouvelleécole polonaise d’histoire de laShoah” organizowanej w dni-ach 21-22.02.2019 w siedzibieEHESS prelegentów, którychstandardy nie odpowiadają pod-stawowym wymogom naukowejrzetelności EHESS i międzyna-rodowym normom wypracowa-

nym pod auspicjami ONZ, a działalność nosi wyraźnyksenofobiczny i antypolski cha-rakter.

EHESS wykształciła tak zna-komite umysły jak ekonomiściThomas Piketty i Jean Tirole,historyk Lucien Febvre czyantropolog Claude Levi-Strauss.

Jesteśmy zdumieni, że takprestiżowa szkoła jest organiza-torem konferencji, na której mawystąpić szereg kontrowersyj-nych badaczy, takich jak profe-sorowie Jan Grabowski, JanGross, Barbara Engelking, Ja-cek Leociak i Joanna Tokarska-Bakir, doktor Agnieszka Haskaczy redaktor “Gazety Wybor-czej” Anna Bikont. Wszystkie teosoby łączy nierzetelność w przeprowadzaniu badań orazantypolska działalność popu-larnonaukowa.

Jesteśmy także poruszeniniedoborem transparentności w fazie organizacji konferencji i jednostronną selekcją prele-gentów, a szczególnie fakty-cznym wykluczeniem wybitnychekspertów prezentujących wynikibadań i oceny różniące się odkierunku reprezentowanegoprzez ww. badaczy, w tym przed-stawicieli tak prestiżowych insty-tucji jak Muzeum Auschwitz,

Instytut Pileckiego, InstytutPamięci Narodowej oraz PolskieTowarzystwo Historyczne.

Pragniemy zwrócić Państwauwagę na niektóre fakty uza-sadniające nasz protest. Panprofesor Uniwersytetu Ottaws-kiego Jan Grabowski dokładnierok temu sfałszował źródło his-toryczne, jakim jest dziełożydowskiego historyka SzymonaDatnera „Las Sprawiedliwych”(Warszawa, 1968). W dziele tymDatner podał: „Oszacowałemliczbę ocalałych Żydów – głów-nie dzięki pomocy udzielonejprzez polskich mieszkańców – naokoło 100 000. Według dalszychszacunków kolejne 100 000 osóbzostało ujętych przez nazistow-skie władze i zamordowanych”1.

Jednakże Jan Grabowski po-wołując się na Datnera prze-kazał popularnemu izraelskiemudziennikowi „Times of Israel”informację, że Datner stwierdził,iż Polacy zabili 200.000 Żydów.W „Times of Israel” ukazał się w dniu 08.02.2018 artykułzatytułowany: “Według artykułuz 1970 roku 200 000 Żydówzginęło z rąk polskich sąsia-dów”, z podtytułem “Nowe pra-wo w Polsce może utrudnićopublikowanie tych wyników jużdziś”.

Bezczelne „wyjaśnienia” ambasady Izraela ws. wypowiedzi Netanjahu

Page 7: Czy rząd PiS-u się otrząśnie? Najlepsze z prawej Rodzina GŁOS · strem spraw zagranicznych Jackiem Czaputowiczem. Po rozmowach, na konferencji prasowej Pompeo poma-chał kijem.

GŁOS nr 820-26.02.2019 KOMENTARZE STRONA 7

Czy rząd PiS-u się otrząśnie?PROSTO Z MOSTUWiesław Magiera

P remier Izraela Netanjahugoszczący w Polsce oszczerczo i kłamliwie

obraża wszystkich Polaków w muzeum Polin (wybudowa-nym przez pieniądze polskiegopodatnika), mówiąc do mediówzachodnich o nierozliczonejwspółpracy Polaków z nazista-mi.

Andrea Mitchell, żona b. szefaBanku Rezerwy FederalnejGreenspana, z premedytacją(niech nikt nie wątpi, że ta 70-letnia żydowsko-amerykańskadziennikarka nie wie, jak wyglą-dała II wojna w Polsce) mówi w telewizji NBC o walce pow-stańców żydowskich w getcie z polskimi nazistami.

Na skutek noty z ambasadyRP "przeprasza" na... twitterze.

Co to jest? To jest skandal, a rząd polski jest ukontentowa-ny, bo przeprosiła... Przeprosze-nie ma być w tym samym środkuprzekazu o tej samej porze!Wpis na twitterze łatwo sięwkrótce wymaże (po tym jak potelefonie z NBC - rząd w-wskiodnotuje, że jest... “przeprosze-nie”). A do milionów odbiorcówNBC przekaz o polskich nazi-stach mordujących Żydów w getcie poszedł i kolejny raz“wyrył” się w pamięci, i to w relacji z Polski. A nikt z Polskinie poprawił jej w NBC...

Od Mitchell i premiera Izraelarząd PiS-u winien domagać sięsprostowań zgodnych ze stan-dardami - to samo medium, ana-logiczny czas! Netanjahu winienodwołać swe oszczerstwa przedtymi samymi mediami, którymw Polin mówił o naszej współ-pracy z Niemcami podczas woj-ny.

A co robi minister Czaputo-wicz? Ignoruje i bagatelizuje: “- Wiem o tej wypowiedzi, ale tojest dziennikarka, było 900 dziennikarzy akredytowanych,więc mogą się zdarzyć różnewypowiedzi nieprawdziwe. (…)Musimy mieć pewną miarę. Nienadajmy temu zbyt dużej rangi.Trzeba protestować, ale też miećpewne poczucie własnej war-tości. Przecież my mamy rację”.

Hańba i oszukiwanie Pola-ków! Nie mamy swych godnychreprezentantów u władzy.

Ostatnie dobrze przygotowane“występy” warszawskie Mit-chell, Netanjahu i poinstruowa-nego o czym ma wspomnieć,ignoranta Pompeo - to żydowskahucpa przeciw Polakom i Polscew Warszawie na... zaproszeniePiS (pewnie “nie wiedział”, alepo raz któryś się dowiedział) i zapieniądze polskiego podatnika.

- “Jestem zdeterminowany, by

wyraźnie powiedzieć to, co his-toria już udowodniła - polskinaród miał swój udowodnionyudział w mordowaniu Żydów w czasie Holokaustu" - oświad-czył izraelski minister edukacjiNaftali Bennett.

"- Nazywanie Polski, Polakówjako tych, którzy uczestniczyli w Holokauście - uważam, że tojest niepotrzebne, przedwczesne"- powiedział polski szef dyplo-macji Czaputowicz. "Powinniś-my dążyć do pewnego porozu-mienia. Najpierw rozmawiać, a później dążyć do wypracowa-nia stanowiska w tej sprawie" -dodał minister.

Gdyby Polska była normal-nym, suwerennym krajem, potym jak publicznie nas zhańbio-no i opluto w mediach świata, nanaszej ziemi, na konferencjiopłaconej przez polskiego podat-nika, rząd naszego kraju winienbezzwłocznie:

- zawiesić stosunki dyploma-tyczne z Izraelem za kłamliwą i szkalującą Polaków wypo-wiedź prwemiera Izraela, doczasu oficjalnego przeproszeniaza te kalumnie,

- domagać się odwołaniakłamstw (w tym i tego o rze-komym "przejęzyczeniu”) przezA. Mitchell, lecz nie na twitterze,lecz w prime-time w NBC, ade-kwatnie do oszczerstw, którewygłosiła tam pod naszym adre-sem ta - żydowska, ale to możeprzypadek... - dziennikarka,

- domagać się sprostowaniakłamliwych stwierdzeń i glory-fikowania w Polsce Blajchmana,oprawcy z UB - od sekretarzastanu USA Pampeo w oficjalnejnocie dyplomatycznej.

Czy Państwo myślicie, że takzareaguje rząd PiS-u, którywybraliśmy?

Polska opinia dziennikarsko-publiczna jednak zawrzała. Podtym wpływem "zareagował"prezydent Duda, ale tylko publi-cznym “zastanowieniem się”czy nie przenieść narady GrupyWyszegradzkiej z Izraela do Pol-ski. Premier Morawiecki - po“wyjaśnieniu” złej interpretacjioszczerstwa Netanjahu byłgotów udać się do Tel Awiwu.

Co ciekawe - o deklaracjiMorawieckiego rezygnacji z wy-lotu do Izraela, pierwszy poin-formował red. Stein z... Tel-Awiwu. Oznacza to, iż polskipremier skonsultował ten zamiarnajpierw nad Jordanem...

I już by poleciał, gdyż spór“wyjaśnieniami” po oszczer-stwach Netanjahu zażegnano,lecz pojawiło się jeszcze publi-cznie większe oszczerstwo podadresem Narodu Polskiego ze

strony szefa izraelskiej dyplo-macji. Israel Katz w telewizjii24News oświadczył: - “Naszpremier wyraził się jasno. Samjestem synem ocalonych z Holo-kaustu. Jak każdy Izraelczyk i Żyd mogę powiedzieć: - nie za-pomnimy i nie przebaczymy. ByliPolacy, którzy kolaborowali z nazistami. O tym mówił teżbyły premier Icchak Szamir,wspominając historię swojegozamordowanego ojca. IcchakSzamir, któremu Polacy zamor-dowali ojca, powiedział: "Po-lacy wyssali antysemityzm z mle-kiem matki". I nikt nie będzienam mówił, jak mamy sięwyrażać i jak pamiętać naszychpoległych.”

Premier Morawiecki, zapewnepod naradzie z liderem PiS-u,zrezygnował z wyjazdu do Izra-ela z czystej kalkulacji "samoza-chowawczej". Wyobraźmy so-bie, że jednak jedzie do Izraelapo oszczerstwach Katza. Prze-cież polska opinia publiczna(myślę o zdrowej) by tego PiS-owi tego nie wybaczyła.

Ale jeszcze podjął próbę zła-godzenia i tego oszczerstwa.Dzwoniąc do Tel-Awiwu, zabie-gał o to, by Katz wycofał swe"Polacy wyssali anatysemityzm z mlekiem matki". Izraelski szefdyplomacji upewnił go, że...podtrzymuje swe zdanie.

Gdyby nie było tej oszczerczeji ponowionej deklaracji Katza,Morawiecki by do Izraela pole-ciał, mimo oszczerstw i buty Ne-tanjahu oraz Mitchell.

Przypomnijmy, że premierMorawiecki podpisał 8 miesięcytemu oświadczenie, w którymprzyznał, że Polacy mordowaliŻydów. - “Uznajemy i potępia-my każdy indywidualny przypa-dek okrucieństwa wobec Żydów,jakiego dopuścili się Polacypodczas II Wojny Światowej” -napisano w deklaracji.

A co z deklaracją prezydentaDudy, który publicznie mówił o przeniesieniu szczytu V-4 do"Zameczku"? Cisza...

No cóż - ma rację znany reży-ser i publicysta Grzegorz Braun,który twierdzi, że frontalny,długotrwały atak na Polaków i Polskę w głównych mediachświata, to dobrze opłacona “in-westycja” państwa Izrael orazorganizacji żydowskich, którama jeden cel: przejęcie finan-sowe i gospodarcze polskiegoterytorium i uczynienie z niegorodzaju “rezerwatu indiańskie-go” dla tubylców, czyli Polaków.

Tu nie chodzi o przekłamywa-nie historii w ramach nienawiścitylko do Polaków, oczernianienas wyłącznie z pobudek “odwe-

towych” czy zemsty. Chodzistrategicznie o przekonanie opi-nii publicznej na świecie, że Po-lacy jako urodzeni antysemici,barbarzyńcy i mordercy (głów-nie Żydów), muszą za swe“zbrodnie” ponieść olbrzymiekoszty (ostatnio wzrosły one z 65 do 300 miliardów dolarów,ale to cena “płynna”). Efektemtego drenażu finansowego na-szego państwa oraz przejmowa-nia jego majątku, ma byćdestrukcja polskiej państwowo-ści i zniszczenie Polski.

Warto zwrócić uwagę, żewszelkie głosy sprzeciwu wobecostatnich oszczerstw i kalumniiprominentów żydowskich zestrony tzw. “dobrych” Żydów,zwłaszcza polskich, są skiero-wane tylko i wyłącznie do nasPolaków. Są publikowane tylkow języku polskim, tak, by nieusłyszał o nich świat. I świadomisą tego autorzy tej krytyki swychpobratymców Żydzi, którzyprzekonują nas, iż jest imprzykro.

Widać to zresztą także gołymokiem po “oburzeniu” wystąpie-niem Katza, w notce na twitterzeambasador USA w Polsce paniMosbacher, która zamieściła jątylko po polsku. W żadnym raziepo angielsku.

Zwróćmy także uwagę, iż dziśjuż nie potrzeba “Gazety Wybor-czej”, by pouczać “lud polski” i faszerować go kłamliwą propa-gandą. Rolę tę przejęły media,rozpoznawane jako patriotyczneczy prawicowe, te sprzyjającePiS-owi. Jedno z tych pism za-mieszcza informację od “dobre-go” Żyda, z nagłówkiem: PrezesFundacji Beit - Warszawazamknął im usta!

A brzmi ona tak: “SewerynAszkenazy, prezes Fundacji BeitWarszawa, który mieszka w Pol-sce i w USA, przyznał w rozmo-wie z ,,Dziennikiem”, że ,,corazczęściej wstydzi się za rządzą-cych Izraelem”. Dodaje, że w całym zamieszaniu chodzirównież o pieniądze: ,,możliwośćoskarżania Polaków o Holo-kaust to również możliwośćwyciągania odszkodowań i re-stytucji mienia.”

Otóż Aszkenazy nikomu ustnie zamyka. Gdyż jakoś dziwniesię składa, że ci nasi fajni polscyŻydzi w Polsce wypowiadają siętylko w mediach polskich. A świat nic o ich opinii nie wie,gdyż ma się nie dowiedzieć!

Media izraelskie informując o rezygnacji premiera MateuszaMorawieckiego z udziału wszczycie V4 w Izraelu, śmieją sięz Polski i usiłują “usprawiedli-wić” ostatnie wydarzenia zbli-

żającymi się wyborami. Tamtej-szy dziennik "Haarec" przyto-czył wypowiedź anonimowegoprzedstawiciela rządu w TelAwiwie, że izraelskie władzerozumieją, "iż w Polsce wkrótcerównież odbędą się wybory".

To po części prawda, tyle żeświadczy też wyraźnie o tym, dojakiego stopnia społeczeństwoIzraela jest “zainfekowane”nienawiścią do Polski, skorowszelkie oszczerstwa ze stronyjego polityków przyjmowane sątam z entuzjazmem...

Philip Giraldi - b. analityk CIA- w artykule pt. "America's JewsAre Driving America's Wars"zauważa, iż “to nie Iran jestzagrożeniem dla BliskiegoWschodu, ale Izrael. Podporząd-kowanie polityki USA jego interesom i planom jest przy-czyną całej sytuacji.”

Tyle, że to głos pojedynczy,opublikowany w internecieprzez małą znany portal WorldNews Daily, a sam autor jest jużemerytem.

Strach albo zakaz dyskusji natematy żydowskie i Izraela para-liżuje nie tylko polskich dzien-nikarzy, ale w USA i Europie.Dopóki nie zacznie się otwarciemówić o tzw. planie Yinona (do-radca premiera Izraela - IcchakaSzamira) z 1982 r., to nikt nic niebędzie rozumiał. Plan Yinonazakłada destabilizację i bałkani-zację Bliskiego Wschodu i Pn.Afryki, co ma w dalekosiężnychplanach pomóc Izraelowi sto-sującemu taktykę devide et'im-pera (dziel i rządź) bez względuna koszty osiągnąć pozycję je-dynego mocarstwa w tamtym re-gionie. Do tej pory robią tometodą proxy-wojen toczonychprzeważnie rękoma USA i zapieniądze nie mającego w tymżadnego, ale to żadnego interesupodatnika amerykańskiego.

Ale nas interesuje główniePolska - nasza Ojczyzna - którąchcemy wspierać i bronić jejsuwerenności. Bronić także do-brego imienia Polaków, takżenaszych rodaków z czasów woj-ny, którzy z narażeniem życiauratowali tyle żydowskichistnień. Dziś, w imię wpływówna świecie i partykularnych in-teresów żydowskich organizacjii niestety państwa Izrael, trwaszeroko zakrojona akcja zakła-mywania historii i oczernianianas.

Czy sprzyjający tej akcji do tejpory rząd PiS-u się otrząśnie?Czy też nadal będzie spełniałrolę “kelnera” na bankiecie izra-elsko-amerykańskich władców?

Wiesław Magiera

Page 8: Czy rząd PiS-u się otrząśnie? Najlepsze z prawej Rodzina GŁOS · strem spraw zagranicznych Jackiem Czaputowiczem. Po rozmowach, na konferencji prasowej Pompeo poma-chał kijem.

SPOJRZENIASTRONA 8 GŁOS nr 820-26.02.2019

Rafał Ziemkiewicz

W słowach cenzural-nych nie sposób na-leżycie oddać roz-

miarów tej politycznej kata-strofy, jaką był antyirańskiszczyt w Warszawie. Amery-kanie, z właściwą sobie dosa-dnością, ludzi zachowującychsię tak, jak zachowują się obecnewładze Polski wobec USA iIzraela, nazywają "brązowyminosami" - nie będę tu wyjaśniał,dlaczego - ale i to wydaje mi sięza słabe. Podobnie, jak starepowiedzonko o utraceniu cnotyi nie zarobieniu rubla. Mój Boże,tyle tylko, żeby za, z przeprosze-niem, dawanie ciała nic niedostać, to dziś może nam sięwydawać niedościgłym marze-niem. My za wysłużenie sięAmerykanom słono im zapła-ciliśmy, by na odchodne dowie-dzieć się, że teraz jeszcze mamyzapłacić Żydom.

Sekretarz Pompeo nie miał dlaPolaków nawet tyle litości, żebypozwolić nam zachować jakie-kolwiek pozory. O tym, żeAmeryka i Izrael organizują w Warszawie konferencję "po-kojową", na której zbudowanazostanie koalicja do wojny, narazie "zimnej", przeciwko Ira-nowi, świat dowiedział się z wywiadu Mike’a Pompeo dlagazety, bodajże egipskiej.Oczywiście, Iran się na naswściekł, zerwał kontakty gospo-darcze i wstrzymał wydawaniedla Polaków wiz, a my zarea-gowaliśmy udawaniem, że "kon-ferencja pokojowa" to nasza

własna inicjatywa, i że nie jestwymierzona w Iran (dlaczego w takim razie głównego,wschodzącego w regionie mo-carstwa na tę konferencję niezaprosiliśmy, nikt nie próbowałnawet wyjaśnić) i chodzi o "ho-ryzontalne przedyskutowanieproblemów".

Z jakichś powodów świat, za-miast słuchać tych zapewnieńnas, organizatorów konferencji,za bardziej miarodajne uznałjednak wypowiedzi jej gości,sekretarza stanu i wiceprezy-denta USA oraz premiera Izra-ela. A ci przyjechali do War-szawy z jasnym przesłaniem -"pokój w regionie wymaga kon-frontacji z Iranem". PremierIzraela powiedział wręcz, żespotkał się z przywódcami kra-jów arabskich, by rozmawiać o wojnie przeciwko Iranowi.Ambasada Izraela sprostowałapotem, że słowa ich przywódcymedia nadinterpretowały.

Cała sprawa z Zatoką Perską i Iranem jest prosta jak drut -taka powtórka z Sadama Hu-sajna, u którego USA odkryłybroń chemiczną, której zresztąnigdy nie znaleziono, co tylkodowodzi, jak perfidny był dykta-tor, który zdołał ja tak dobrzezabunkrować. Iran ukorzył sięprzed USA i podpisał umowę z poprzednim amerykańskimprezydentem, Obamą, doko-nując "denuklearyzacji". Okaza-ło się, że na tej umowie wygrał,bo po odblokowaniu możliwościhandlu międzynarodowego za-czął rosnąć jak na drożdżach i zagrażać pozostałym krajom

regionu, a zwłaszcza Izraelowi,bardziej, niż zagrażała jego"nuklearyzacja". Premier Netan-jahu, prowadzący sprawy swegokraju z iście gangsterską bez-względnością i stanowczościąuznał więc - nawet tego niepróbuje ukrywać - że rosnącąpotęgę Iranu trzeba złamać,zanim urośnie tak, że już będziena to, by go złamać, za silny.Miłośnikom historii może toprzypomnieć zamierzchłe wojnypunickie, albo nie tak dawnekalkulacje von Moltkego młod-szego i jego sztabowców, którepopchnęły Niemcy do rozpę-tania wojny zwanej dziś Pierw-szą Światową.

Netanjahu jest zdecydowanyna konfrontację, choćby miałaona też doprowadzić do wojnyświatowej - dla małego, zewsządzagrożonego kraju to być albonie być. A że akurat w USArządzi chyba najbardziej pro-izraelski prezydent, jaki kiedy-kolwiek tam rządził (choćwszyscy byli mniej lub bardziejproizraelscy odkąd to państwopowstało), i że kraje arabskie teżsię czują wzrostem perskiejpotęgi zagrożone, zarysowała sięszansa historycznego porozu-mienia. Arabowie pogodzą się z istnieniem Izraela i zgodzą najakieś polubowne rozwiązanieproblemu Palestyńskiego, w za-mian dostając "koalicję strachu"pod patronatem potęgi "Wiel-kiego Szatana" przeciw muzuł-mańskim współbraciom (ale nietakim znowu do końca współ-braciom, bo to szyiccy heretycy,i na dodatek nie Arabowie, tylkoPersowie), Iran zostanie przy-krócony, a Ameryka zachowatwarz po wycofaniu się z Syrii i zostawieniu tam na rzeź wier-nych sojuszników, Kurdów,których los, tak nawiasem,zupełnie nie wpływa na procesymyślowe naszych oddanych ideioparcia polskiego bezpieczeń-stwa o USA "dyplomatołków"(nigdy nie sądziłem, że użyjętego neologizmu śp. Włady-sława Bartoszewskiego, alemuszę).

Dodajmy, że Zachodnia Europa na zerwanie przez USAporozumienia z Iranem pod pre-tekstem jeszcze bardziej lichym,niż rzekoma broń masowejzagłady nieboszczyka Husajna(prezydent Trump ma dowody,dostarczone przez izraelski wy-wiad, ale jakie, nie może powie-dzieć, bo to tajemnica) patrzy z daleko idącym sceptycyzmem,ale jest za słaba i zbyt bezsilna,by zrobić cokolwiek, pozabiernym sabotowaniem politykiamerykańskiej i podtrzymywa-niem handlu z Iranem mimonałożonych nań sankcji.

Żeby rysujące się przesłankiporozumienia jakoś uchwycić,ukonkretnić, przegadać, musielisię Amerykanie i Żydzi z Ara-bami gdzieś spotkać. Gdzie? DoAmeryki ani Izraela król Sau-dów, emir Abu-Zabi czy sułtanOmanu przyjechać nie mogli, dosiebie ich zaprosić również, Zachodnia Europa nie wchodziław grę ze względów wyżejopisanych, w jakimś malutkimkraiku spotykać się byłby obciach. No, ale jest taka jednastolica, gdzie, jak pisze zachod-nia prasa, "Trump zawsze możepowiesić swój kapelusz". Tak za-pewne pomyślał Pompeo, za-czem pstryknął palcami, kazałzawołać egipskiego dziennika-rza, udzielił mu wspomnianegowywiadu, i być może kazał gozalinkować do polskiego rządu,a być może nawet tego niemusiał.

Co nam do całego tego splotuamerkańsko-izraelsko-arabsko-perskich interesów, konfliktów i resentymentów? Nic oczy-wiście, ale chcieliśmy sięprzypodobać Ameryce, bo li-czymy na "Fort Trump". Na kon-ferencji, którą formalnie zor-ganizowaliśmy, nie mieliśmynikomu nic do powiedzenia i wystąpiliśmy w roli statystów,którym pozwolono się puszyć,że odgrywają niezwykle ważnąrolę w światowej polityce i goszczenie tego wszystkiego w Warszawie pokazuje "rosnąceznaczenie Polski na arenie mię-dzynarodowej".

Niektórzy przedstawicielewładzy posunęli się nawet dostwierdzenia, że "weszliśmy dopierwszej światowej ligi" i zys-kaliśmy status mocarstwowy(użył tego słowa, "mocarstwo",p. Sasin w Polskim Radiu). Nieumiem tego skomentować, zno-wu zabrakło mi słów, któremożna by uznać za cenzuralne.

Mogłoby się skończyć na tympuszeniu i paraliżu komunika-cyjnym Warszawy, gdyby niefakt, że faktyczni organizatorzykonferencji mają wobec Polskijeszcze jeden mały interesik -wyduszenie z niej haraczu dlaamerykańskich organizacji ży-dowskich pod pretekstem zwro-tu mienia po żyjących kiedyś w Polsce Żydach. Chodzi oskromne 300 do 400 miliardów.

Toteż pan Pompeo na dzieńdobry pouczył nas, że na mocyustawy podjętej przez amery-kański Kongres (tzw. just 447)mamy te pieniądze niezwłoczniezapłacić - i tyle. Nikt, pozabyłym premierem Millerem, nieodważył się bezczelnemu komi-wojażerowi "holocaust indu-stry", w jakiego na chwilę

przedzierzgnął się nasz WielkiSojusznik, przypomnieć, żeproblem przez niego podnie-siony uregulowany został umo-wą między USA a PRL z roku1960, na mocy której roszczeniaamerykańskich obywateli domienia pozostałego w Polsceprzejął, biorąc za to ryczałtemkilkadziesiąt milionów dolarów,Waszyngton.

Ale i bez przypomnienia Ame-rykanie o tym wiedzą. W istocienie chodzi o mienie mającelegalnych spadkobierców, ale o dużo więcej - wszystko, cokiedyś należało do polskichŻydów należy się amerykań-skiemu Światowemu Kongre-sowi Żydów, bo, jak powiedziałbyły przewodniczący tego gre-mium: "miliony Żydów wymor-dowano w Polsce i my niedopuścimy, by Polacy po nichdziedziczyli". Może i nie maprawa, które by te roszczeniauzasadniały, ale, po pierwsze -WJC i Izrael są potęgą i skorozłamały kiedyś Szwajcarów, to z Polakami sobie poradzą, a podrugie - cały świat przyzna, żenie może sprawca dziedziczyćpo swych ofiarach.

Z tego drugiego powoduczęścią amerykańskiej polityki,obok ustawy 447, stało się upor-czywe robienie z Polakówwspółsprawców holocaustu, i piekąc dwie pieczenie przy jed-nym ogniu, nieszczęsną konfer-encje wykorzystano także dotego. Tylko naiwny może sądzić,że tak świetnie rymująca się z butą amerykańskiego komi-wojażera narracja o powstań-cach z warszawskiego gettawalczących przeciwko "polskie-mu i nazistowskiemu reżimowi",ukuta przez telewizję NBC dlamilionów widzów na całymświecie, była skutkiem pomyłkiczy niewiedzy. I że przypadkiembyło również upowszechnienieprzez media izraelskie przekazupremiera Netanjahu z muzeumPolin, że naród polski współ-pracował z nazistami w zbrodniholocaustu. Pani z NBC po 24godzinach wydukałą zdawkoweprzeprosiny, które do mało kogodotarły, podobnie, jak zapewnie-nie ambasady Izraela w Warsza-wie, że słowa ich przywódcymedia nadinterpretowały.

Polakom, a przynajmniej pol-skim władzom, upojonym suk-cesem, wejściem do pierwszejligi i sięgnięciem po rolę mo-carstwa rozdającego karty w światowej polityce, tylewystarczy. "Polsko, lecz ciebiebłyskotkami łudzą - pawiem na-rodów byłaś i papugą, a terazjesteś służebnicą cudzą", jak topisał Poeta.

Fundacja Władysława Reymonta

Kuratorzy Fundacji im. Władysława Reymonta podają do wiadomości, że

XLIX Konkurs Recytatorski im. Marii i Czesława Sadowskich oraz Koncert Laureatów

odbędzie się w niedzielę 2 czerwca 2019 roku w Hamilton. Ter-min nadsyłania zgłoszeń upływa z dniem 3 kwietnia 2019 roku.

Zachęcamy rodziców i nauczycieli do zapoznania się z Regu-laminem Konkursu Recytatorskiego i rozpoczęcia przygotowańdzieci i młodzieży polonijnej do udziału w konkursie.

Z okazji ciągle trwających obchodów 100-Lecia Uzyskania PrawWyborczych przez Polki i pierwszego udziału kobiet w ogólnokra-jowym głosowaniu, prosimy uwzględnić w tym roku w wyborzewierszy tematykę nawiązującą do tej rocznicy i afirmującą udziałkobiet w życiu społecznym i politycznym naszej ojczyzny.

Z radością informujemy uczestników XLIX Konkursu Recyta-torskiego, organizowanego przez Fundację im. W. Reymonta w Kanadzie, że Główną Nagrodą będzie wyjazd do Polski trzechlaureatów na Ogólnopolski Konkurs Recytatorski “Mówimy Rey-montem.”

Dokładny Regulamin Konkursu, Kwestionariusz Uczestnictwa i wszelkie informacje są dostępne na stronie Fundacji pod adresemwww.reymontfoundation.com

lub telefonicznie pod numerem 905-574-9212.

Komitet Konkursu RecytatorskiegoKazimierz Chrapka - Przewodniczący

POLSKA W POZYCJI HORYZONTALNEJ

Page 9: Czy rząd PiS-u się otrząśnie? Najlepsze z prawej Rodzina GŁOS · strem spraw zagranicznych Jackiem Czaputowiczem. Po rozmowach, na konferencji prasowej Pompeo poma-chał kijem.

ROZMOWY STRONA 9GŁOS nr 8

20-26.02.2019

- Jakie informacje dochodządo Pani z Iranu w ostatnich dniach?

- Irańczycy są całkowicie roz-goryczeni i zawiedzeni. Nikt tamnie spodziewał się po Polsce ta-kich działań wobec Iranu. To jestciekawa sprawa, bo nasze relacjenie opierały się ani na polityce,ani na ekonomii, ale na emo-cjach. A ściślej - emocjach zwią-zanych z przyjęcie 130 tysięcyPolaków w latach 40. Faktemjest, że doszło do tego podnaciskiem Wielkiej Brytanii, a jednak było to coś więcej niżtylko dyplomatyczny zabieg.

Polacy trafili do zwykłychludzi, żyjących w trudnych wa-runkach, którzy zrozumieli ichnieszczęście i podzielili się z nimi tym, co sami mieli. To siępamięta.

Polityka polityką, ekonomiaekonomią, a więzi, które nawią-zały się w tamtych czasach całyczas w dawały o sobie znać.

- To jest w Iranie wiedzapowszechna?

- Jak najbardziej. Była to w dodatku wiedza pielęgnowanazarówno przez stronę irańską,jak i polską. Byłam w miejscach,w których przebywali Polacywiele razy i spotykała sięrównież z Polakami, którzy za-znali tej gościny. Mówili nietylko o życzliwości, ale o auten-tycznym, zrozumieniu. To praw-dziwie wzruszające wydarzenia,które nie zdarzały się w historiiczęsto. Jest zresztą w Iraniesporo literatury na ten temat,

powstał kapitalny film doku-mentalny. A teraz wszystko toposzło na marne.

- Irańczycy poczuli się zdra-dzeni?

- Czują się oszukani, bo kiedyoni znaleźli się w trudnej sytu-acji, my się od nich spektaku-larnie odwracamy. A trzebawiedzieć, że Iran jest krajemwyjątkowym - w którym wiedzana temat historii i kultury jestbardzo wysoka. Ludzie intere-sują się tam nie tylko własnątwórczością, ale też sztuką za-chodnią. Pamiętam jak wylądo-wałam kiedyś w w Ahvazie,średniej wielkości mieście nadZatoką Perską. Kiedy taksów-karz dowiedział się, że jestem z Polski, od razu zaczął miopowiadać po kolei o filmachKieślowskiego. Później w gó-rach spotkałam człowieka, któ-rego nigdy nie podejrzewałabymo taką wiedzę, a usłyszałammnóstwo informacji na tematPolski. Takich zaskoczeń byłobardzo wiele. Niestety, u nasludzie nie mają często pojęciajak starą i potężną kulturąszczyci się Iran. I to kulturą, w której uczestniczą nie tylkoludzie z uniwersytetów, alezwykli Irańczycy. Czasem włosystają mi dęba na głowie, gdysłyszę o „Arabach z Iranu”. Naszczęście w ostatnich latach tosię zmieniało. W dużej mierze zasprawą turystki.

- Ale specjalne relacje Polskize Stanami Zjednoczonymi, które

postrzegane są w Teheranie jakoWielki Szatan, są przecieżpowszechnie znane.

- Polityka jest polityką iwszyscy zdają sobie z tegosprawę. Dlatego Irańczycy niemają żalu, że ich nie poparliśmy,ale że - w tej trudnej dla nichsytuacji - nie stanęliśmy obok.Czym wymazać to wrażenie?Chyba tylko odcinając się odwładzy, która podejmuje takiedecyzje.

Polityka minie, specjalne rela-cje pomiędzy ludźmi pozostaną.

- Idea zorganizowania konfe-

rencji bliskowschodniej w War-szawie była dla pani zaskocze-niem?

- Całkowitym. Nie przypu-szczałabym nigdy, że nasi poli-tycy podejmą taką decyzję. Niktz nami, iranistami, tej sprawy niekonsultował. Niestety wpisujesię to w pewien obraz krajuznajdującego się pod silnym

wpływem Stanów Zjednoczo-nych, który po prostu wykonujepolecenia. Bo jak inaczej możnato wytłumaczyć? Jak wyjaśnić,że w poważnej dyskusji na tematBliskiego Wschodu nie biorąudziału przedstawiciele wszys-tkich krajów, których to dotyczy.

Tymczasem my o przyszłościtego regionu rozmawiamy podnieobecność jednego z najważ-niejszych państw - Iranu, za toramię w ramię z Arabią Sau-dyjską, na praktyki której trudnoprzymknąć oko. Zbiera się grupapolityków, którzy mają ambicjęurządzić świat według swojegoplanu. Jeśli trwale się w ten planwpiszemy, Irańczycy nam tegonie zapomną. Wykopany przeznas rów nie zostanie zasypanyprzez dekady.

- A może nacisk wesprzedemokratyczne siły w Iranie?

- Nie przypuszczam. Naszepostrzeganie polityki irańskiejjest schematyczne. Wszystkieirańskie instytucje pochodzą z powszechnych wyborów, wktórych udział jest obowiąz-kowy. Owszem, są to rządyduchownych, ale duchownipełnią inną funkcję niż u nas.Również prezydent wybieranyjest w powszechnych wyborach.Z wyboru pochodzi też rada,która jest odpowiednikiem na-szego Trybunału Konstytucyj-nego.

Owszem, ludzie mają tamnieco inną koncepcję państwa. I mają do tego prawo.

Adam Willma (AIP)

“Hańba warszawska”. W towarzystwie ArabiiSaudyjskiej Polska dyskutuje o Iranie

Rozmowa z prof. Jolantą Sierakowską-Dyndo, iranistką

Rozmowa z prof. Jolantą Sierakowską-Dyndo,iranistką z Uniwersytetu Warszawskiego,

o konferencji bliskowschodniej bez udziału Iranu w Warszawie

- Były oczywiście bardzosmutne, dramatyczne wypadki,takie, że również Polacy mor-dowali Żydów i tak było w Jed-wabnem. Na pewno byli też dotego popychani przez zbrodniczy,terrorystyczny reżim okupantahitlerowskiego, niemieckiego,ale oczywiście były takie przy-padki - powiedział premier Ma-teusz Morawiecki.

Szef rządu komentował nakonferencji prasowej słowaJacka Żalka, wiceszefa klubuPiS, który występując w PolsatNews powiedział, że w Jedwab-nem Żydów "zamordowaliNiemcy, a jeżeli byli tam Polacy,którzy brali udział w tej zbrodni,to oczywiście ponoszą za toodpowiedzialność".

Premier powołał się na daneGunnara S. Paulssona, urodzo-nego w Szwecji kanadyjskiegobadacza, autora książki "Utajone

Miasto. Żydzi po aryjskiej stro-nie Warszawy 1940-1945".

- On szacuje tam, że osób,które pomagały osobom naro-dowości żydowskiej, którymudało się wymknąć z tego piekła,jakim było Getto Warszawskie,(...) było od 70 do 90 tys., a ta-kich złych ludzi, ale też ludzi,którzy byli źli przez to też, żezapanowała wojna (...) było 2-4tysiące, nie wiemy tego dokład-nie - mówił Morawiecki.

Przeliczając dane z Warszawyna całą Polskę, premier osza-cował, że Żydom pomagały"setki tysięcy Polaków, a nawetmilion".

- Zapraszam historyków, ba-daczy, tutaj swoboda badań jestjak najbardziej szeroka i dokła-dnie taka sama, jak w innychkrajach. Nie ma żadnego zagro-żenia dla tej swobody, równieżdla swobody wyrażania swojej

ekspresji artystycznej. Alechciałbym wyraźnie powiedzieć,że my nie możemy pozwolić nato, żeby to co jest czarne byłonazywane białym albo odwrot-nie. Musimy bronić naszego ho-noru, naszego dobrego imienia,bo to jesteśmy też winni tymwszystkim, którzy walczyli o tęwolność - mówił Morawiecki,odnosząc się do podpisanejprzez prezydenta Andrzeja Dudęnowelizacji ustawy o IPN.

- My tych badań nie chcemypowstrzymywać, my chcemy jezintensyfikować po to, żeby w maksymalny możliwy sposóbprzebadać tę historyczną prawdę- dodał.

Odesłane przez prezydenta doTrybunału Konstytucyjnegobudzące kontrowersje przepisy z ustawy, Morawiecki nazwał"jasnymi". - Ale jeśli dla kogośnie są wystarczająco jasne, to

mniemam i mam nadzieję, żeTrybunał Konstytucyjny dodat-kowo wyklaruje wszelkie ewen-tualne zapisy, niejasności, któremogą np. u niektórych z naszychpartnerów budzić takie pytania o zakres swobody wypowiadaniasię - dodał.

- Nie może indywidualnazbrodnia, poszczególne wypadki,które zdarzały się w okupowanej,terroryzowanej Polsce lat IIwojny światowej, nie mogą onenie tylko przyćmić polskiego bo-

haterstwa, tych strasznych lat,strasznych dni, ale przede wszys-tkim nie mogą służyć za przy-czynę takich określeń jak"polskie obozy śmierci", "polskieobozy zagłady". To jest po prostucoś, co mi się kompletnie niemieści w głowie. I dlatego mynaszych racji bronimy, my na-szych racji na pewno będziemybronić, będziemy starali siębudować to wszystko w dialoguz naszymi partnerami izraelskimi- powiedział premier.

Premier: W Jedwabnem mordowali Polacy popychani przez Niemców

Miejsce na Twoją reklamę!GŁOS sprzedaje się najlepiej! Czytany jest przez tysiące Polaków.Format jak ten kosztuje u nas tylko $15!

Zadzwoń już dziś - tel. 416.993.3143

Page 10: Czy rząd PiS-u się otrząśnie? Najlepsze z prawej Rodzina GŁOS · strem spraw zagranicznych Jackiem Czaputowiczem. Po rozmowach, na konferencji prasowej Pompeo poma-chał kijem.

PUNKTY WIDZENIASTRONA 10 GŁOS nr 820-26.02.2019

część 2 Rozmowa

z prof. Bogumiłem Grottem

- Obecnie Niemcy są najsil-niejszym gospodarczo państwemEuropy. Czy idee Oświecenia -racjonalizm i liberalizm - przy-czyniły się do umocnienia Nie-miec, czy też kraj ten poszedłwłasną drogą?

- Jak już powiedziałem wcześ-niej, a o czym pisał równieżlewicowy niemiecki działacz i publicysta Aleksander Abuschw książce „Der Irweg einer Na-tion” („Błędna droga pewnegonarodu”) - Niemcy nie zostałygłębiej przeorane przez ideeOświecenia oraz ideową spuś-ciznę rewolucji francuskiej. Nicwięc dziwnego, że liberalizm niezapuścił tam głębiej korzeni.Podobnie można powiedzieć i o racjonalizmie. Są to przecieżdwa prądy o fundamentalnymznaczeniu dla ukształtowaniaoblicza nowoczesnej liberalnejEuropy zachodniej.

Brak zrozumienia dla wartościliberalnych i racjonalizmu ułat-wiał też sukcesy mitologii sta-rogermańskiej, która wraz z his-torią tych ludów popularyzo-wana w Niemczech w okresieromantyzmu zataczała szerokiekręgi i walnie przyczyniała siędo ugruntowania tam wybujałejmegalomanii narodowej. Pod-boje starożytnych Germanów,którzy zniszczyli Rzym, alerównież zawłaszczyli nawet wy-brzeża Morza Czarnego oddzia-ływały na wyobraźnię coraz toszerszych kręgów społecznychsugerując naśladownictwo.

Liczni pisarze przekonywalirównież o wyższości Germanównad „zepsutym” światem rzym-skim. Wspomnę tu tylko jeden z objawów tej tendencji, jakimstała się teza o tym, że nawetwłoski renesans miał być pro-duktem Germanów. Pisywał o tym Ludwig Woltmann w ksią-żce „Die Germanen und die Re-nesanse in Italien” („Germaniei włoski renesans”).

- Jak dalece tak zarysowany„problem Niemiec” jest tylkokwestią historyczną? A możestanowi element współczesno-ści? Czy wnioski Halbana i Su-chodolskiego są dziś aktualne?Wiele osób podkreśla demo-kratyczny charakter współczes-nego państwa niemieckiego i je-go nową jakość. Podobnie sądząo społeczeństwie niemieckim.

- Biorąc pod uwagę ogólnąwiedzę o mentalności narodówtrudno przypuścić, aby współ-cześni Niemcy stali się zupeł-nym zaprzeczeniem swoichojców i dziadków. Przemianymentalności społecznej odbywa-ją się bardzo powoli, a formalna

demokracja i szereg zasad libe-ralnych to przecież tylko sferazewnętrzna. Jak już zauważyłemprofesorowie Halban i Sucho-dolski przestrzegali przed pos-trzeganiem Niemców i Niemiectylko poprzez pryzmat ich kul-tury wysokiej. Uznawali, że fas-cynacja tylko tą kulturą i nie-dostrzeganie reszty jest wielkimbłędem. Twierdzili, że jest totylko powłoka zewnętrzna, zaktórą kryje się coś innego. To„coś” Halban nazywał germani-zmem albo też kulturą Pocz-damu - bo tam rezydowali królo-wie pruscy. Natomiast warstwękulturową, akceptowaną przezświat, określił mianem kulturyWeimaru, kojarzonego przecieżz Goethem i podobnymi posta-ciami. Jednak traktowanie tejwłaśnie kultury jako kwintes-encji niemieckości Halbanuznawał za niewybaczalny błąd.Jego teksty są jednocześnie ape-lem o niepowtarzanie tego błę-du! I o tym właśnie powinniśmypamiętać nie ulegając powierz-chownie optymistycznym, a bezwątpienia i celowo kolportowa-nym w naszym społeczeństwiemniemaniom, które leżą prze-cież w interesie niemieckim.Także powstała w ostatnich la-tach nowa partia „Alternatywadla Niemiec” i jej wyborcze suk-cesy budzą niepokój. Nacjona-lizm niemiecki nie umarł!

Problem, który podniósł pan wpytaniu, nie może być uznany zakwestię wyłącznie historyczną,zamkniętą. Natomiast ludzie,którzy wygłaszają zbyt optymi-styczne opinie o współczesnychNiemcach, na pewno nie należądo zdolnych, by podejmowaćsamodzielne intelektualne wy-siłki w kierunku głębszego roz-poznawania sytuacji!

Na zakończenie tego wątkudodam historyjkę, która wyda-rzyła się nam w czasie okupacji.Moja matka opowiadała, żektóregoś razu zadzwonił donaszego mieszkania SS-man.Przedstawił się nazwiskiem,które widniało również na wi-zytówce właścicielki naszegomieszkania umieszczonej obokdzwonka przy bramie wejś-ciowej i tytułem doktora. Matkaze zdziwieniem zapytała, o comu chodzi? Odpowiedział, żechciałby porozmawiać z kimśwykształconym tak jak on, a nawet nawiązać towarzyskikontakt. Na pytanie matki „cosobie właściwie wyobraża -przecież akurat niedawno miaływ Warszawie miejsce masowerozstrzeliwania uliczne, jak onama w tej sytuacji z nim roz-mawiać?” odpowiedział, że on„jest teraz po pracy!!! Przy-chodzi przecież prywatnie!”.

- Niezwykle wymowna histo-ria.

- Pokazuje, że Polacy nie ro-zumieją Niemców i ich mental-ności. Zewnętrzna ogłada two-rzy pozory. Pewien ład na codzień, solidność w codziennychsprawach daje spokój i ułatwiażycie, ale kulturalna aparycja nieprzeszkadza podporządkowaćsię rozkazom płynącym ze stro-ny państwa, nawet gdy są onezbrodnicze. Znika człowiek i je-go indywidualne sumienie. Po-zostaje tylko państwo i jegonakazy. Tak więc i dzisiaj możnapodejrzewać, że demokratycznaszata może kryć rozmaite wła-ściwości, które są nie do zaak-ceptowania. Podstawowe odru-chy i mechanizmy wykształconeprzez długowieczną tresurę niezanikają, jak się to niektórymwydaje, po wprowadzeniu inne-go ustroju. Polacy nie rozumiejąNiemców, powtarzam to jeszczeraz! Sądzą ich według siebie!

- Jak mentalność niemiecka i pozycja tego kraju wygląda w kontekście innych problemów,które współcześnie stoją u drzwiEuropy?

- Problem mentalności nie-mieckiej jako czynnika stale nie-pokojącego można też rozpa-trywać na tle zagadnienia wiel-kiej fali imigracji, która docierado Niemiec i do innych boga-tych państw Europy zachodniej.Oznacza ona perspektywicznemieszanie się ludności napły-wowej z autochtonami. I chociażobecnie narzeka się na słabąintegrację przybyszów z lokal-nymi społecznościami, to jednaktrzeba pamiętać, że zaistniałasytuacja może stopniowo dopro-wadzić do powstania kulturowonowych społeczeństw. Pozosta-wanie przybyszów w pewnegorodzaju kulturowych gettach niezakłóca trwania dawnych cechautochtonów, a może je nawetzaostrzać, jak to widzimy naprzykładzie ostatnich nastrojóww Niemczech. Przykładu dostar-cza również historia funkcjo-nowania Żydów w krajach,gdzie przez wieki stanowili zna-czny odsetek ludności. Nato-miast mieszanie się ludzi z róż-nych kultur przynosi częstonową jakość. Historia świata znawiele takich przykładów.

- Istotnym czynnikiem jestwielki przyrost naturalny przy-byszów z krajów islamu wobecujemnego przyrostu wśródNiemców.

- Jak podnosi alarmistyczna i głośna nad Renem książkaniemieckiego ekonomisty i de-mografa Thillo Sarazzina „Deutschland schafft sich ab””(„Niemcy ulegają samozniszcze-niu). Za kilkadziesiąt lat procen-towe relacje pomiędzyprzyby-szami i ich potomkami,

a rodo-witymi Niemcami mogą stać siędla tych ostatnich bardzo nieko-rzystne, w końcu mogą stać sięmniejszością. Ponadto przyby-sze, ze względu na posiadanewzorce kulturowe, reprezentujądaleko mniejszą wydajność gos-podarczą w porównaniu z auto-chtonami, co według Sarrazina z biegiem lat doprowadzi do zmniejszenia się potencjału gos-podarczego całych Niemiec.

Mamy już przykłady „zinte-growanych” przybyszów o pod-wójnej tożsamości, którzy jużjako „tutejsi”, a jednak „inni”,domagają się dla siebie możli-wości wpływania na otaczającąich rzeczywistość. I tu widzęjakąś perspektywę zatarcia daw-nej niemieckości. Jeśli niedawnoprzybyłe muzułmańskie mał-żeństwo posiada nawet sześciorodzieci, a muzułmanie urodzeni w Niemczech około trojga, przyśredniej dzietności par niemiec-kich wynoszącej 1,6 dziecka, totaka perspektywa jest dość real-na.

- Jak zauważył były politykJan Rokita powinniśmy się z tego cieszyć! Natomiast profe-sor Karski powstałą sytuacjęokreśla nawet jako „samobój-stwo narodowe Niemiec”.

- Niemcy bez wątpienia mniejwięcej od połowy XIX wieku poII wojnę światową stali sięswoistym zjawiskiem w Euro-pie. Byli również głównymzagrożeniem dla narodu polskie-go, starając się zniszczyć jegosubstancję. Najpierw czynili tobez rozlewu krwi, a w drugimetapie, za panowania nazizmu,już bez uprzednich skrupułów.Dobitnie świadczy o tym histo-ria III Rzeszy, a szczególnie tzw.Generalplan Ost (GeneralnyPlan Wschodni). Są to sprawydobrze znane i nie ma tu miejscana ich komentowanie. Natomiastmoże bardziej należy przypo-mnieć antypolskie metody sto-sowane w wilhelmińskich Niem-czech wraz z całą ich anatomią i podłożem psychologicznym.

Zagadnienia te interesującoopisał na użytek Związku Za-chodniego działacz plebiscyto-wy na Górnym Śląsku, nauko-wiec, a w końcu dyrektor Insty-tutu Bałtyckiego w ToruniuTeodor Tyc. Materiał pochodzi z lat dwudziestych ubiegłegowieku i nosi tytuł Założenia i ideologia niemieckiej politykiantypolskiej. Badacz ten samurodził się w Bawarii i znałdoskonale Niemców oraz tam-tejsze klimaty dotyczące sprawpolskich. W swoim referacieomówił mechanizm ich powsta-wania, działalność różnych nie-mieckich pisarzy, historyków i publicystów oraz rozwijającą

się, szczególnie po zjednoczeniuw 1870 r Niemiec, ideologię par-cia na wschód połączoną z pla-nami usuwania stamtąd żywiołupolskiego. Tekst znajduje się w zbiorach rękopisów BibliotekiRaczyńskich w Poznaniu opa-trzony sygnaturą 1887.

- Nie sądzi pan, że duchniemiecki i duch islamu są zesobą zbieżne? Islam to w istociegłównie prawo, wola Allachaujęta w zapisach prawnych - za-kazach, nakazach, zaleceniach,to swoisty regulamin… Podsta-wą niemieckiej kultury państwo-wej zawsze było prawo, i toprawo pozytywne. Zbrodniarzehitlerowscy postawieni przedtrybunałami bronili się tłuma-cząc, że nie robili nic niezgod-nego z obowiązującym w IIIRzeszy prawem… Są problemy z integracją muzułmańskiej imi-gracji, wynikają z przywiązaniaimigrantów do swej religii, ale toprzywiązanie może z czasemulec osłabieniu, a potem zaniko-wi. Ponadto, czy nie uważa pan,że niemiecka gospodarka ko-rzysta na napływie uchodźców?Że Niemcy nie byliby tak goś-cinni, gdyby gospodarka niepotrafiła ich wchłonąć? Wydajesię, że zostaną włączeni w pro-ces budowy potęgi państwaniemieckiego, poświęcenia dlaniego, zgodnie z niemiecką tra-dycją, w której państwo mawłaściwie odrębną osobowość.W związku z tym hasła humani-taryzmu, pomocy uciekinierom i prześladowanym to jedyniepropaganda ukrywająca praw-dziwe motywy i cele władzniemieckich?

- Byłbym jednak optymistą…Oczywiście, u imigrantów zaw-sze następuje z czasem osłabie-nie cech pierwotnych. Ale nie w tym rzecz, aby się ich trzymalikurczowo nie podlegając żad-nym przemianom. Chodzi o to,aby powstał jakiś amalgamat, w którym rozpłynie się ów hal-banowski „germanizm”.

Pewną przyszłościową wizjątakich procesów wydaje się byćksiążka urodzonej w NiemczechKurdyjki, o której piszę we„Wprowadzeniu” do „Przedhi-tlerowskich korzenie nazizmu”. A co do gospodarki, to jużpowiedziałem, co o tym myślę.Początkowo Niemcy mogą od-nosić korzyści. Będzie miał ktozarobić na emerytury tego sta-rzejącego się społeczeństwa. Aleto jest tylko jedna strona medalu.Najważniejsze są dalekosiężneprzemiany, których boi się Sar-razin, a cieszy Rokita i ja razemz nim.

Rozmawiał Tomasz PlaskotawPolityce.pl

Niemiec nierozumiany, czyli SS-mann po pracy.O duszy i mentalności niemieckiej

Page 11: Czy rząd PiS-u się otrząśnie? Najlepsze z prawej Rodzina GŁOS · strem spraw zagranicznych Jackiem Czaputowiczem. Po rozmowach, na konferencji prasowej Pompeo poma-chał kijem.

ZDERZENIA STRONA 11GŁOS nr 8

20-26.02.2019

M yliłby się ten kto bysądził, że prezydentDonald Trump od-

mówi czegokolwiek żydowskie-mu lobby w USA lub państwuIzrael czy światowej diasporzeżydowskiej. Przeciwnie zarównojego powiązania rodzinne (córkajego Ivanka wyszła za ortodo-ksyjnego Żyda i przeszła na ju-daizm) jak i strach przed siłąamerykańskiego żydostwa skła-nia przywódcę jedynego super-mocarstwa na świecie do pospie-sznego i wręcz gorliwego wy-pełniania żydowskich żądań.

My Polacy doświadczyliśmytego, gdy Trump bez najmniej-szych wahań podpisał słynnąustawę S.447. Nie inaczej pos-tępuje Kongres, który przegło-sowuje żydowskie żądania w formie ustaw lub rezolucji jed-nogłośnie, lub prawie jednogło-śnie, a niekiedy przez aklamację.

Zanim jednak przejdę do omó-wienia szczegółów amerykań-skiej służebności wobec żydo-stwa, przyjrzyjmy się niesły-chanie ciekawemu, a z drugiejstrony przerażającemu doku-mentowi uchwalonemu w lutym2018 r. na konferencji zorgani-zowanej przez Europejski Kon-gres Żydów, oraz uniwersytetyw Nowym Jorku, Tel Avivie i Wiedniu. Dokument nosi tytuł„Koniec z antysemityzmem. Ka-talog wytycznych do walki z an-tysemityzmem”.

Autorzy opracowania to: Ar-min Lande z Instytutu StudiówŻydowskich na UniwersytecieWiedeńskim zajmujący się tek-stami z Qumran; Ariel Muzicant,przewodniczący wiedeńskiej lo-ży B’nai B’rith, członek zarząduMuzeum Żydowskiego w Wied-niu i Wiedeńskiego InstytutuBadań nad Holocaustem Szy-mona Wiesenthala; Dina Porat,profesor Uniwersytetu w TelAwiwie i główny historyk w In-stytucie Yad Vashem; LawrenceH. Schiffman, hebraista na Uni-wersytecie w Nowym Jorku,dyrektor Globalnego InstytutuZaawansowanych Badań nadŻydami; Mark Weitzman, czło-nek amerykańskiej delegacji doMiędzynarodowego Urzędu ds.Pamięci Holokaustu, gdzie prze-wodniczy Komitetowi ds. Anty-semityzmu i Negacji Holokau-stu. Jest członkiem panelu do-radczego Ekspertów ds. Wolno-ści Wyznania i Przekonań Orga-nizacji Bezpieczeństwa i Współ-pracy w Europie (OBWE) orazwspółprzewodniczy Grupie Ro-boczej do Spraw Międzynarodo-wych Światowego Forum Anty-semityzmu. Fragmenty tego„dzieła” przedstawiam poniżej.

Wszystkie państwa i organi-zacje powinny...

„(...) Wszystkie państwa, spo-łeczeństwa, grupy religijne, or-ganizacje zajmujące się kulturą,internet, ośrodki akademickie i edukacyjne, media, business,grupy polityczne i rządowe orga-nizacje i instytucje powinnyprzyjąć i wdrożyć definicję anty-semityzmu przyjętą przez Mię-dzynarodowy Sojusz na RzeczPamięci o Holocauście. Walka z antysemityzmem powinnaznaleźć się w legislacji każdegopaństwa najlepiej jako wpis w konstytucji. Prawodawcy po-winni stworzyć ramy prawne doskutecznego zwalczania anty-semityzmu. W związku z tymistniejące prawo powinno zostaćzaostrzone, a jeśli to koniecznenależy stworzyć nowe rozwią-zania umożliwiające walkę z an-tysemityzmem.

Ze względu na umiędzyna-rodowienie mediów tradycyj-nych i internetowych walka z antysemityzmem może byćskuteczna jedynie, gdy stanie siękluczowym elementem politykizagranicznej oraz polityki orga-nizacji międzynarodowych ta-kich jak UE i ONZ. Rządy i or-ganizacje międzynarodowe po-winny potępić jawny i usankcjo-nowany prawnie antysemityzm,który istnieje w wielu krajachnp. w Iranie.

Każde państwo i organizacjamiędzynarodowa powinny mia-nować swojego przedstawicielado walki z antysemityzmem W zależności od wielkości każdepaństwo powinno mieć przyna-jmniej jeden, jeśli nie więcej, in-stytut do studiów nad anty-semityzmem. Każde  państwopowinno  wesprzeć  finansowowalkę z antysemityzmem rocznąkwotą o wysokości 0,02% swo-jego PKB. Każda grupa, organi-zacja i instytucja powinnaprzeznaczyć rocznie kwotęwysokości 1% swojego budżetuna walkę z antysemityzmem wkontekście własnej działalności.

Osoby, które głoszą lub mająpoglądy  antysemickie  nie  po-winny mieć prawa do zajmowa-nia  znaczących  stanowisk  anido sprawowania funkcji umo-żliwiających wywieranie wpły-wu  na  polu  kultury,  religii i  edukacji.  Elity, decydenci iosoby wpływowe powinnydawać dobry przykład w walce z antysemityzmem, powinnygłośno wypowiadać się przeciw-ko wszelkim przejawom anty-semityzmu, powinny natychmiastpodejmować działania przeci-wko wszelkim przejawom anty-semityzmu.

Podmioty gospodarcze powin-ny być zniechęcane do współ-pracy z państwami i organi-zacjami, które w jakikolwiek

sposób wspierają antysemityzm.Podmioty gospodarcze powinnyzaprzestać również sprzedażylub reklam internetowych, lubtradycyjnych produktów z treś-ciami antysemickimi (…).

Istniejące antysemickie stereo-typy oraz symbole muszą zostaćwykorzenione z kulturowej i re-ligijnej pamięci świata. Powinnyzostać zidentyfikowane jako an-tysemickie i nie wolno pozwolićna to, żeby generowały anty-semityzm. Z tego względugdziekolwiek to możliwe, anty-semickie treści powinny byćusuwane z obiegu internetowegoi poza-internetowego. Antyse-mickie treści w mediach społe-cznościowych i innych mediachpowinny zostać zakazane i usu-nięte. Treści antysemickie, któ-rych nie można usunąć z kul-turowej i religijnej pamięciświata, powinny zostać opa-tr-zone komentarzami ostrzega-jącymi przed ich antysemickąnaturą.

Należy  podkreślać  i  zamie-szczać  offline  i  online  pozyty-wne treści na temat judaizmu.W tym celu należy podkreślaćzasługi Żydów dla danej społe-czności lub państwa poprzezupamiętnianie żydowskiegowkładu w dziedzictwo światowe.Istniejące i powstające książki i dokumenty na temat judaizmupowinny zostać przetłumaczonena jak najwięcej języków i dys-trybuowane po przystępnych ce-nach lub za darmo zarównooffline jak i online.

Historia antysemityzmu po-winna zostać właściwie przed-stawiona w kulturowej i religij-nej pamięci świata, a niewłaś-ciwe opisy należy poprawićwszędzie tam gdzie możliwe.

Istniejące i powstające książkii dokumenty na temat antysemi-tyzmu od jego starożytnychpoczątków aż po dzień dzisiejszypowinny zostać przetłumaczonena jak najwięcej języków i dys-trybuowane po przystępnych ce-nach lub za darmo zarównooffline jak i online.

Głos ofiar antysemityzmu odstarożytności po dzień dzisiejszypowinien być nagłośniony i zo-brazowany zarówno offline jak i online. Aby to zrealizować na-leży stworzyć internetową bazędanych.

Dodatkowo, oprócz dni upa-miętnienia Holocaustu, ofiaryprześladowań antysemickich po-winny zostać specjalnie upamię-tnione w krajach w których teprześladowania miały miejsce:muzea, filmy dokumentalne itp.powinny koncentrować się nietylko na shoah, ale powinny teżuwzględniać inne przejawy anty-semickiej przemocy.(...)

Nauczanie na temat holocau-stu musi zostać uzupełnione in-nymi strategiami edukacyjnymi,które przekazują szerszy rys his-toryczny horroru antysemityzmu,jak również zrozumienie wkładuŻydów w wiele dziedzin współ-czesnej kultury i cywilizacji.Należy nauczać o historii, kul-turze i religii judaizmu na wszys-tkich poziomach systemu eduka-cyjnego od przedszkola po uni-wersytety. W szkołach należynauczać historii antysemityzmuod jego starożytnych początkóważ do dnia dzisiejszego. Naukapowinna trwać od najniższegopoziomu edukacji po uniwer-sytety i dalszą edukację.

Na gruncie edukacji nie jestmożliwe zwalczanie irracjonal-nej religijnej natury antysemic-kiej nienawiści wyłącznie przypomocy racjonalnych argumen-tów. Muszą być one uzupełnioneemocjonalnymi doświadczal-niami zarówno religijnymi, jak i świeckimi. Edukacja na wszys-tkich  poziomach  powinna  za-wierać emocjonalne spotkania z  judaizmem  i  Żydami. Pozaedukacją czynnikiem o chara-kterze kluczowym jest kontakt z żywym judaizmem. Szczególnieważne jest, aby osoby decyzyjnei wpływowe miały kontakt z ży-dowską kulturą i religią w wy-miarze praktycznych kontaktówz judaizmem zarówno w Izraelu,jak i zagranicą. Z tego względuzaleca się, żeby religijne organi-zacje i instytucje uczestniczyły w imprezach międzyreligijnychod grup dyskusyjnych powspólne modlitwy. Powinno sięzachęcać organizacje polityczne,instytucje i podmioty gospodar-cze do współpracy z Izraelem iŻydami na gruncie religijnym,kulturowym, akademickim,edukacyjnym i biznesowym”.

USA w awangardzie walkiz antysemityzmem

Wprawdzie omawiana powy-żej uchwała została podjęta w lutym 2018 r., to już od 2016r. trwały w USA prace nadrezolucją Combating EuropeanAnty-Semitism Act of 2017, którąTrump podpisał 14 stycznia. Jaksię wydaje, władze amerykań-skie wiedziały o przygotowy-wanej uchwale i nastąpiła ko-ordynacja prac obu stron.Rezolucję Izba Reprezentantówuchwaliła jednogłośnie w maju2017 r. a w grudniu 2018 r.zatwierdził ją Senat. Wedługtwórców rezolucji w interesieUSA leży walka z antysemity-zmem zarówno w kraju jak i zagranicą. Ich zdaniem istniejepotrzeba zapewnienia bezpie-czeństwa środowiskom żydow-skim w Europie, ponieważ – jak

twierdzą - nastąpił wzrost liczbyantysemickich incydentów w Europie.

Rezolucja nr 672 zobowiązujeDepartament Stanu do doku-mentowania aktów antysemi-tyzmu i podejmowania działańzachęcających inne rządy doprzyjęcia definicji antysemi-tyzmu zredagowanej przez In-ternational Holocaust Remem-brance Alliance. Departamentmusi ponadto uwzględniać w corocznym raporcie na tematwolności religijnej incydentyantyżydowskie. Także Departa-ment ma informować o współ-pracy USA z europejskimi służ-bami bezpieczeństwa w celuzwalczania antysemityzmu. Ra-port taki będzie informował, corobią europejskie rządy dla przy-jęcia i stosowania wspomnianejdefinicji antysemityzmu.

Izba Reprezentantów wyzna-czyła prezydentowi 90-dniowytermin na powołanie Specjal-nego Wysłannika ds. Monitoro-wania i Zwalczanie Antysemi-tyzmu w randze ambasadora. Jakbyło do przewidzenia, rezolucjazostała uchwalona tylko przyjednym głosie wstrzymującymsię.

Tajne rokowania polskich rządów

Rozmowy między władzamipolskimi a rządem izraelskimoraz organizacjami żydowskimisą skrzętnie ukrywane przedpolską opinią publiczną. Cociekawe, to właśnie strona ży-dowska niejednokrotnie uchylarąbka tajemnicy na temat tychrokowań. Tak więc właśnie zeźródeł izraelskich dowiadujemysię, że ambasador RP w Kana-dzie Andrzej Kurnicki spotkałsię w grudniu 2018 r. z reprezen-tantami The World Jewish Resti-tution Organization zajmującejsię kwestią uzyskiwania żydow-skich nieruchomości w Europie(poza Niemcami i Austrią).

Nadmienić należy, że Kurnickioprócz funkcji ambasadora jestrównież Pełnomocnikiem MSZds. Stosunków z Diasporą Ży-dowską. Jest on fachowcem w dziedzinie finansów i praco-wał w dwóch dużych amerykań-skich firmach ubezpieczenio-wych The New York Life i ThePrudential oraz w banku LeggMason. W Polsce był sekreta-rzem rady nadzorczej BankuOchrony Środowiska. Należywięc przypuszczać, iż rząd pol-ski zamierza w sposób dyskretnyzaspokoić roszczenia żydow-skie. Również uporczywe mil-czenie najwyższych dostojników

Szokujące wytyczne

dok. na str. 12

Page 12: Czy rząd PiS-u się otrząśnie? Najlepsze z prawej Rodzina GŁOS · strem spraw zagranicznych Jackiem Czaputowiczem. Po rozmowach, na konferencji prasowej Pompeo poma-chał kijem.

KANADASTRONA 12 GŁOS nr 820-26.02.2019

P ołączenie domu spoko-jnej starości z domemdziecka przyniosło

wspaniałe efekty. Dzięki obec-ności dzieci seniorzy nie czująsię samotni i odzyskują radośćżycia. Dzieci zostają przez tootoczone dodatkową opieką i miłością.

Niezwykły pomysł by po-łączyć dom opieki dla osóbstarszych z domem dzieckaprzynosi korzyści wszystkim,którzy w nim mieszkają.

Może w Polsce również wartowprowadzić tego typu rozwią-zanie? Ponoć jeden z warszaw-skich domów spokojnej starościplanował połączenie placówki zeschroniskiem dla bezdomnychzwierząt.

Placówki będące hybrydą tychdwóch rozwiązań powstały jużw Kanadzie, Wielkiej Brytanii i Australii, a twórcy tego nie-zwykłego pomysłu nawet nieśnili o tak pozytywnych efek-

tach. Wyniki tego typu przedsię-wzięcia pokazują, że im więcejczasu spędzają ze sobą osobystarsze i dzieci/młodzież, tymwięcej plusów to przynosi. I sąto korzyści dla obu stron.

Starsze osoby przestają czućsię samotne i wyobcowane.Dzieci odzyskują radość, energięi opiekę, której niewątpliwie imbrakuje. Ponadto, benefitów jest

o wiele więcej. Potrzeby obugrup wzajemne się uzupełniają.Mogą być dla siebie pomocą i towarzystwem.

Według relacji pracownikówpodobnej placówki w WielkiejBrytanii, obecność dzieci wpły-wa na seniorów wręcz leczniczo.Obniża ciśnienie, a w niektórychprzypadkach może nawet za-trzymać postępowanie demencji

czy wybudzić z otępienia. W przypadku osób starszychotępienie to popularny stan w jakim znajduje się część pa-cjentów. U pensjonariuszy do-mów opieki połączonych z do-mem dziecka lekarze stwierdzilipoprawę wszystkich funkcjiżyciowych i powrót zaintere-sowania życiem.

„Zdarzały nam się takie przy-

padki, że starsze osoby, którepraktycznie przestały mówić,nagle się ożywiały - tylko dla-tego, że maleńkie dzieckozałapało je za rękę lub przytuliłosię. To niesamowite!” – powie-działa Lesley Carter z organiza-cji charytatywnej Age UK.

Okazuje się, że obecność osóbstarszych równie dobrze wpływana dzieci. Zyskują one nowydom, w którym są otoczoneopieką i miłością. Przestają od-czuwać napięcie, strach i nie-pewność, a niektóre znajdująnawet nową rodzinę.

„Jako społeczeństwo zupełnienie wykorzystujemy potencjałuludzi, którzy mają mnóstwoczasu by czytać dzieciom i od-powiadać na ich wszystkie pyta-nia, a często oferują także bez-warunkową miłość i akceptację”– dodaje Lesley Carter.

Trzymamy kciuki, żeby i wPolsce powstała tego typu inwe-stycja.

W Kanadzie powstał dom spokojnej starości i dom dziecka w jednym

Dywan Perski z Herbem Królewskim Zygmunta III Wazy, podarowany przez Szacha Persji Abbasa IWielkiego królowi Zygmuntowi III na znak koalicji antytureckiej.

Rzeczpospolitej skłania do takie-go przypuszczenia.

Prawdopodobnie Kurnicki maza zadanie wytargować odstrony żydowskiej mniejsząkwotę niż zgłoszone do pol-skiego Ministerstwa Sprawie-dliwości 300 mld dolarów. Czybyłoby to 300 mld czy zgłoszonepoczątkowo 60 mld dolarów i tak państwo polskie nie byłobyw stanie udźwignąć tego hara-czu.

Pozostaje więc „obdarowanie”przedstawicieli Holocaust Indu-stry polskimi nieruchomościami.Być może ten proceder już się w tajemnicy rozpoczął. Ale jed-nak nie sposób będzie utrzymaćtę tajemnicę w nieskończoność.

Atak na cywilizacjęłacińsko-chrześcijańską

Nie ulega najmniejszej wąt-pliwości, że przedstawione w części pierwszej artykułu wy-tyczne, a właściwie dyrektywystanowią atak na cywilizacjęłacińską, której najwięcej ele-mentów pozostało właśnie w Europie Środkowo-Wschod-niej, a szczególnie w Polsce.Tekst jest napisany z pozycjinarodu sprawującego (w niektó-rych przypadkach dopiero mają-cego sprawować) władzę na ca-łym świecie, z pozycji zwierzch-ników funkcjonujących rządówi państw narodowych, już nie

narodu wybranego, ale narodupanującego na świecie. W spo-sób bezczelny autorzy rozka-zują, kto nie może wykonywaćfunkcji publicznych, co ocen-zurować, w jakiej wysokościpaństwa i organizacje mają łożyćna propagowanie walki z dom-niemanym antysemityzmem,propagandę judaizmu, promo-wanie prawdziwych i rzeko-mych zasług żydostwa. Itp., itd.Generalnie wytyczne możnasprowadzić do totalnego praniamózgów.

Należy zakładać, że nacisk narealizację owych wytycznychbędzie skierowany w głównejmierze na nasz kraj, ponieważwszystkie znaki na niebie i ziemiwskazują, że tu właśnie zostanieustanowiony Polin. Prawdopo-dobnie naciski te zostaną z po-wodzeniem zrealizowane, gdyżwpływy żydowskie w naszymkraju są znaczne, a lobbyfilosemickie wyjątkowo gorliwei usłużne. Ciekawa też będziereakcja krajów zachodnich na re-alizowanie przez Stany Zjednoc-zone omówionych dyrektyw.Przy tej okazji USA mają szansęjeszcze bardziej zwiększyćswoje wpływy w Europie Za-chodniej. W Polsce nie muszą,ponieważ zostaliśmy już spro-wadzeni do pozycji amerykań-skiej kolonii, zarządzanej przezgubernator Mosbacher.

Zbigniew LipińskiMyśl Polska

Szokujące wytycznedok. ze str. 1

Page 13: Czy rząd PiS-u się otrząśnie? Najlepsze z prawej Rodzina GŁOS · strem spraw zagranicznych Jackiem Czaputowiczem. Po rozmowach, na konferencji prasowej Pompeo poma-chał kijem.

GŁOS nr 820-26.02.2019 NIESAMOWITE STRONA 13

Popieraj

GŁOS

M arzenę Gradeckąnależałoby ozłocić.To, co ona zrobiła

wraz z mężem, zasługuje naogromny szacunek i podziw.Kupiła zrujnowaną popege-rowską budowlę w Brzeźnie,pod Wrocławiem i uczyniła z niej cud, wspaniały, piękny,okazały Pałac.

Bez żadnej Unii Europejskiej,bez obcego kapitału. Sama, z rodziną, dźwignęła ten ciężar,własną pracą. Można? Można.Polka potrafi! Dziś to wielki dardla artystów golfa, ogromne polagolfowe, na które zjeżdżająmiłośnicy tego sportu z całegoświata. Ale gdyby tylko na tymzakończyła, powiedziałbym, żemądrze zarząca swoim życiem.

I tylko tyle. Jednak paniMarzenie to nie wystarcza. Onachce pomagać ludziom, mie-szkańcom okolicy, młodzieży,seniorom, kresowiakom, sybi-rakom. I pomaga. Od lat wspieramiejscowe inicjatywy.

Z okazji 79 rocznicy wywózekPolaków na Sybir, zorganizo-wała 10.02. 2019 r. niepowta-rzalne, wzruszające i cudownespotkanie sędziwych, po stra-

sznych doświadczeniach wojny,prześladowań i wygnania, ze-słańców na Wschód. Byływspomnienia, łzy, wzuszenia,dech zapierające zwierzenia

ocalałych z zagłady sowieckiegooraz ukraińskiego ludobójstwa.Poznałem tam wspaniałychludzi, małżeństwo Lemanowi-czów przybyłych aż spod Piły.

Krystyna Lemanowicz przy-wiozła unikalną i niezwykleważną ksiażkę, obrazująca czaspogardy "Osaczenie". Konie-cznie trzeba ją mieć w domu.Książka - fenomen. Opowiadam. in. o tym, czego żadna innanie opowiada. Pokazuje wyzna-nia morderców i ich żon. Cośporażającego. Przykuwali uwagęswoimi opowieściami IrenaGajowczyk, Genowefa Dedyń-ska, Stanisław Gacał, a nakoniec radował radosnymi melo-diami sołtys z Borówka, pre-zentując żywy, dynamiczny zes-pół "Trzy dęby". Kilka godzinminęło jak z bata trzasnął,błyskawicznie. A wszystkozawdzięczamy Pani MarzenieGradeckiej i jej ludziom, którzytę ważna i piękną uroczystośćzorganizowali. Tak polski kapi-tał i dobre serce sensowniewspierają polską kulturę. Tylkobrać przykład.

Stanisław Srokowski

NIEZWYKŁY PAŁAC, NIEZWYKŁA DAMA,CZYLI JAK MĄDRZE TWORZYĆ KULTURĘ

K ilka tygodni temu waudycji „Superwizjer"nadawanej przez TVN

przypomniana została sprawanieujawnionej do dziś tożsa-mości dwuletniego chłopcaznalezionego na wiosnę w sta-wie koło Cieszyna. Reporterzypoinformowali o nowej, dotądniewykorzystanej możliwościidentyfikacji. Mogłaby ona zos-tać wykorzystana, gdyby zna-lazły się odpowiednie pieniądze,jest bowiem dość kosztowna(szacuje się, że w grę wchodzi-łoby kilka milionów złotych).

Okazuje się bowiem, co niejest powszechnie znaną infor-macją, że jest miejsce w Polsce,gdzie przechowywane są próbkikrwi, tzw. bibułkowe niemalwszystkich urodzonych w Pol-sce dzieci. Krew ta pobieranajest zaraz po urodzeniu (dokła-dnie w trzecim dniu) z piętydziecka w celu wykonania badańprzesiewowych pomagającychwykryć określone choroby.

Próbka zawiera PESEL matkidziecka (dziecko nie ma jeszczewtedy swego numeru identyfika-cyjnego). Wszystkie dziecisprawdzane są w ten sposób, czynie cierpią na chorobę o nazwiefenyloketonuria. To wrodzoneschorzenie zdarza się przeciętniena jedno z 8000 urodzeń w naszym kraju i charakteryzujesię gromadzeniem w organizmie

szkodliwego aminokwasu pro-wadzącym do uszkodzeniamózgu. Po wykryciu chorobymożna zastosować leczenie,które zapobiegnie niebezpiecz-nym skutkom wady genetycznej.

Badania prowadzi InstytutMatki i Dziecka (oraz siedempodległych ośrodków tereno-wych w różnych miastach), sądokonywane od dawna (jedna z moich znajomych mającadorosłe córki pamięta, że i impobrano w tym celu krew),zaczęto je w 1964 roku. Zakresbadań sukcesywnie poszerza się.Oprócz wspomnianej choroby,wykrywane są przypadki wro-dzonej niedoczynności tarczycy, a ostatnio także dla części obszaru naszego kraju - muko-wiscydozy.

Cel szlachetny. Co tu dużomówić. Nikt nie powinienkwestionować potrzeby badaniai leczenia chorych dzieci. A jed-nak, kiedy usłyszałam tę infor-mację, zaraz zapaliła mi sięczerwona lampka, Tak, drogiCzytelniku. Logicznie myślące-mu człowiekowi coś się tutaj niezgadza. Skoro krew pobieranajest w celu przesiewowegowykrycia pewnej choroby, to postwierdzeniu, że dziecko jestzdrowe lub chore, próbka po-winna być zniszczona. Po co jestprzechowywana? Komu po-

trzebne jest i po co ogromnearchiwum próbek DNA, swoistakartoteka genetycznych odcis-ków palców wszystkich niewin-nych Polaków? Niestety, trudnoznaleźć podstawę prawną dlazasad gromadzenia i udostępnia-nia tych strategicznych danych.Pytane przeze mnie młode matkinawet nie wiedziały, że wśródlicznych zgód na różne rzeczypodpisywanych przed porodemudzielają pozwolenia także na tęprocedurę.

Za mało, ciągle za mało mówisię w naszym kraju o ochroniedanych osobowych. PróbkiDNA należą do szczególnieniebezpiecznych zbiorów, gdyżnie tylko pozwalają na iden-tyfikację każdego wolnegoczłowieka, ale mogą prowadzićdo nowych form dyskryminacji.Ten, kto zna nasze dane genety-czne może w przyszłości skute-cznie pozbawić nas należnychpraw, selekcjonując ludzi dopracy, ubezpieczeń zdrowotnychi emerytalnych w związku z genetyczną podatnością naokreślone choroby.

Niewątpliwie, wszelkie dane o charakterze biometrycznymczy próbki tkanek powinny byćgromadzone i przechowywanetylko w ściśle ograniczonym za-kresie, pod szczególną kontroląspołeczną i demokratycznym

nadzorem państwa. Jakiś czastemu ujawniona została w zdję-tej z anteny TVP „Misji specjal-nej" dziwna procedura wypro-wadzania poza Polskę danych o dawcach szpiku kostnego.Tego typu przypadki powinnynam dawać do myślenia. I skła-niać przynajmniej do zadawaniapytań.

W dokumencie MinisterstwaZdrowia opisującym PRO-GRAM BADAŃ PRZESIE-WOWYCH NOWORODKÓWW POLSCE NA LATA 2009-2014 Z ROKU 2009 znajduje sięwiele szczegółów dotyczącychprocedur pobierania próbekkrwi, sposobu ich opisywania, a nawet wzory listów zawia-damiających rodziców dzieci, u których wykryto chorobę.Czytamy tam, że „badanie prze-siewowe wykonuje się z wysu-szonej kropli krwi. Próbkę po-biera się na specjalną bibułę z polskim nadrukiem zgodnie z instrukcją przekazaną dowszystkich oddziałów noworod-kowych w Polsce". Niestety niema tam mowy o przechowywa-niu próbek już przebadanych.Procedury te powinny być przy-wołane choćby poprzez od-niesienie się do odpowiedniejustawy oraz rozporządzenia.

W ustawie o ochronie danychosobowych (art. 27) napisano

wyraźnie, że zabrania się prze-twarzania danych o staniezdrowia i kodzie genetycznym.Wyjątki od tej zasady są wyli-czone.

W programie „Superwizjer"wypowiadał się dr MariuszOłtarzewski reprezentujący zgo-dnie z podpisem na ekranie„pracownię badań przesiewo-wych". Jedyną barierą wobecudostępnienia policji i proku-raturze próbek DNA jest, zda-niem autorów i występującychekspertów, bariera finansowa.

Wszyscy mamy prawo zadaćpytanie o los bibułkowych me-tryczek krwi nowo narodzonychPolek i Polaków (oby rodziłoich się, zdrowych, jak naj-więcej). Czy jak dorosną, będąmusieli żyć we władzy Wiel-kiego Brata, który będzie miałich wszystkich w swej wielkiejgenetycznej KARTOTECE?

Barbara BubulaFilolog, absolwentka UJ, mie-

szkanka Krakowa, 2005-2007poseł na Sejm, 2007-2010 człon-kini Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

Krew polskich noworodków. "Czy jak dorosną,będą musieli żyć we władzy Wielkiego Brata?"

Page 14: Czy rząd PiS-u się otrząśnie? Najlepsze z prawej Rodzina GŁOS · strem spraw zagranicznych Jackiem Czaputowiczem. Po rozmowach, na konferencji prasowej Pompeo poma-chał kijem.

ZDERZENIA STRONA 14 GŁOS nr 820-26.02.2019

Gabriel Maciejewski

C ały wczorajszy wieczóroglądałem telewizję.Obok leżała moja scho-

rowana i ledwo chodząca teścio-wa, która czasem spoglądała w odbiornik jednym okiem.Babcia, bo tak ją teraz nazywa-my, przez całe swoje życie szcz-erze nienawidziła Wałęsy. Kiedyjednak wczoraj, w filmie „Noc-na zmiana” pokazali pana Lechawraz z Antonim Macierewi-czem, powiedziała - wiesz Ga-bryś, ten Wałęsa to jednak byłładny. Nie powiem, zdziwiłemsię bo nigdy nie myślałem o Lechu Wałęsie w takich odje-chanych kategoriach.

Smutny był ten wieczór, bozmarł Jan Olszewski, do któregoja szczególnego serca nie mia-łem. Jan Olszewski, jakby niebyło premier, nie został upamię-tniony w portalach tak, jak pre-zydent Adamowicz. Informacjao jego śmierci pojawiła się, alegdzieś na samym dole, w new-sach dotyczących cycków cele-brytek. W Wirtualnej Polsce zaśnie było jej wcale. Miało towszelkie cechy wendetty. Jakgłupim trzeba być, jak chytrymprzy tym i podłym żeby robićtakie rzeczy, w dodatku na zlece-nie. Bo ja rozumiem, że to sięstało na zlecenie, albowiem nor-malnie jest tak, że kiedy umieraktoś ważny informacje o tym idąna hot spoty.

Oglądając wczoraj wszystkiewspominki o Janie Olszewskim,film „Nocna zmiana”, a takżezmontowany na chybcika film„Prawnik w czasach bezpra-wia”. Uświadomiłem sobie kilkaspraw istotnych, zobaczyłemkilka istot zupełnie potwornych,kilku durniów, a także przeko-nałem się ostatecznie o niesamo-dzielności polityki polskiej w każdym jej dostępnym na-szym zmysłom wymiarze. Zro-zumiałem także dlaczego my,ludzie od polityki oddaleni,nigdy nie będziemy przez niąpoważnie traktowani i dlaczegonie możemy nawiązać żadnejkomunikacji z politykami.

O tym jednak później. Zacznęmoże od tych potworów. Poka-zywali Kuronia. Ja pierniczę…nie wiedziałem co powiedzieć i zrobić. Już o nim całkiem zapo-mniałem. Kilka razy zdarzyło misię wysłuchać opowieści o tym,jak wrażliwy Kuroń cierpiał w celi z kryminalistami. Zoba-czyłem wczoraj jakie spektrumemocji przewija się przez twarzpana Jacka w ciągu kilku se-kund, kiedy zapytano go o

uchwałę lustracyjną. To było na-prawdę niezwykłe. Pomyślałem,że należy się jakaś specjalnarenta tym wszystkim ludziom,których za karę zamknięto kie-dyś w celi z Kuroniem. Ja bymsię chyba ze strachu przecisnąłprzez to małe okienko i uciekł pościanie. Pokazywali też panaministra Włodarczyka, którywyśpiewywał peany na cześćzmarłego. Mówił o jego uczci-wości, prawości, charakterze

i temu podobnych sprawach,całkowicie zwykle zafałszowa-nych, o których mówi się w godzinie śmierci. Wspominamo Włodarczyku albowiem napi-sałem do niego z pięć chybamaili z prośbą, żeby pozwolił miwydać opracowane przez siebiewspomnienia Marii Kleniew-skiej, cienką, ale ważną książe-czkę dokumentującą życie zie-mian na Powiślu Lubelskim. Nieodpowiedział ani razu. Popro-siłem Związek Powiślan z Wil-kowa, żeby z nim porozmawiali.Bez skutku. Nie muszę więcchyba dodawać co sądzę o lu-dziach opowiadających w tele-wizorze o prawości, uczciwości,charakterze, których nie stać nato, by odpisać na list wydawcyzainteresowanego książką.

Wysłuchałem tego co mówiliZofia Romaszewska, Semka,Piotr Naimski i Antoni Maciere-wicz i nie mogłem wyjść ze zdu-mienia, że oto Jan Olszewski,siostrzeniec Stefka Okrzei zos-taje premierem, gangi odwołująjego rząd, a na to Semka piszeksiążkę zatytułowaną „Lewy czerwcowy”. Rozumiem więc,że ów siostrzeniec StefkaOkrzei, wychowany w tradycjiPPS reprezentował w Polsceprawicę?

Przejdźmy jednak od tych,niesmacznych w gruncie rzeczy

szczegółów, do konstatacji ogól-niejszych. Politycy w Polsceżyją w pewnym schemacie ope-racyjnym, którego sami niepotrafią do końca zrozumieć.My zaś żyjemy w życiu naszymi próbujemy coś z tego ich sche-matu pojąć, ale oni się dener-wują, że zrozumiemy więcej niżoni sami, a także, że w ogólepróbujemy coś zrozumieć za-miast słuchać i wierzyć. Takiwniosek wyciągnąłem podczas

wczorajszego, w zasadzie zmar-nowanego wieczoru.

Polityka w Polsce, i to byłowidać wczoraj wyraźnie, w fil-mie Kurskiego i w tym drugim -„Prawnik w czasach bezpra-wia”, opiera się na skonstruowa-nym jeszcze w XIX wieku anty-carskim schemacie opera-cyjnym, w którym socjaliści, bodla nikogo innego nie było tammiejsca, podzieleni są na frakcje.One są z istoty sobie wrogie,choć wyrastają z tego samegobudżetu. Ponieważ w czasiedziałań operacyjnych zleconychprzez sponsora wrogość pomię-dzy frakcjami narasta, a stopieńzrozumienia sytuacji maleje,przywódcy frakcji próbują opi-sać swoją i swoich braci w wie-rze, sytuację za pomocą innychschematów operacyjnych, takichdo których aspirują.

Najważniejszy z nich jest bry-tyjski system parlamentarny. Tojest wprost kłamstwo, ale po-myślane tak, żeby uratować ichmózgi oraz zrobić odpowiedniewrażenie na ludziach zwanychwyborcami. Mamy więc tenrzekomo realny schemat opera-cyjny wzorowany na brytyjskimparlamentaryzmie, a w nim pra-wicę, lewicę i centrum. To jestfikcja i wczoraj było to widaćbardzo wyraźnie. Istotne jest cośinnego - oni nie rozumieją

dlaczego mają się zwalczać, alesię zwalczają. Najchętniej jed-nak by się pogodzili, ale ciąglecoś im przeszkadza.

Tym czymś jest istota sche-matu operacyjnego, czyli me-chanizm wymyślony dawnotemu gdzieś w piwnicach pałacubarona Rotschilda, zakładający,że nie może być żadnej zgodymiędzy braćmi. Musi być zaw-sze jakiś dobry powód, żeby onizaczęli do siebie strzelać. Mike

musi zabić Freda, bo ten się poprostu nie nadaje do prowadze-nia interesu, a poza tym szukasojuszy gdzie indziej. Jeśli nierozumiecie o czym mówię przej-dę do szczegółów.

Pokazywali wywiad w którymLis Tomasz rozmawiał z Rokitąi Niesiołowskim. Myślałem, żezlecę ze stołka. Piekielnie inte-ligentny Rokita mówił, że uch-wała lustracyjna to zło i aktantyprawny, a Niesiołowski mó-wił, że to uratuje Polskę i machałprzy tym rękami. Potem, w cza-sie sławnej narady u Wałęsy,którą chyba wszyscy oglądająjednym okiem, widać, próczwszystkich ludzi Mike’a Corle-one, także dwóch braci Tatagliaczyli Janowskiego i Niesioło-wskiego właśnie, na których niktnie zwraca uwagi, bo i po co.

Oni siedzą sobie z prawejstrony Wałęsy, jakby byli pod-porą tronu. Niesiołowski niemówi nic, a Janowski mówi, żetrudno będzie przekonać jegoklub do głosowania przeciwkorządowi. Widzimy więc wyraź-nie jakie to jest ciekawe przed-stawienie. Jak wielowarstwowei jak przy tym nieautentyczne.Comedia del arte - to przy tymszczyt psychologicznego wyrafi-nowania. Nawet przedstawienie„Pajac i żandarm” jest lepsze.Potem zaś pokazują Semkę,

który z przejęciem opowiada o wielkości i przyzwoitości JanaOlszewskiego, w podobnym to-nie wypowiada się Czesław Bielecki. No i oczywiście mi-nistrowie Macierewicz i Naim-ski. I wszyscy mówią o pewnejpolitycznej tradycji w Polsce, o tradycji II RP.

Proszę Państwa, w Polsce niema żadnej politycznej tradycji.Ta umarła wraz z HipolitemMilewskim, Edwardem Woyni-łłowiczem i EmmanuelemMałyńskim. To co jest przedsta-wiane jako polityczna tradycja toobliczony na walki frakcyjnelewicy schemat operacyjny opra-cowany w Londynie przed I wojną światową. Schemat,którego Semka zrozumieć niepotrafi, a Naimski boi się, żektoś odkryje jaka jest jego istota.Z tych dwóch postaw bierze sięcałe zamieszanie w polskiej poli-tyce, zamieszanie, w którym my,ludzie zwani wyborcami jeste-śmy jedynie przedmiotem, na-wet nie zabiegów i kokieterii,irytacji raczej, a nieraz żądańpopartych wściekłością.

Pokazywali też wczoraj Er-nesta Bryla, człowieka wyjątko-wo naiwnego, który nie mógłzrozumieć, że kiedy odwoły-wano rząd Olszewskiego, robot-nicy, których w Warszawie i wUrsusie było jeszcze pełno, niewyszli na ulicę i nie zablokowalitego odwołania świętym gnie-wem ludu.

Proszę Państwa nikt z tychludzi, wliczając w to samegoJana Olszewskiego, nawet niepomyślał o takim rozwiązaniu,albowiem na naszych oczachrozegrała się utarczka frakcyjna,którą różni frajerzy wzięli zastarcie gigantów. Konsekwen-cjami tej utarczki żyjemy do dziśi żyć pewnie będziemy jeszczedługo, bo politycy, całkowicieuwikłani w swój stary, opera-cyjny schemat, nie rozumieją, żemy ludzie, nie słuchamy ich i niebędziemy słuchać, do momentu,w którym nie zrezygnują z tego,fałszywego całkiem językawynikającego z całkiem fałszy-wej i w dodatku przez nichsamych nie rozumianej sytuacji.

Przez cały wieczór liczyłem nato, że dowiem się kogo bronił wsądzie Jan Olszewski. I rzeczy-wiście dowiedziałem się - broniłMichnika. Potem powiedzielicoś jeszcze o jakimś chłopcuskazanym na 10 lat i tyle. Niewymieniono żadnego nazwiska,nie wskazano żadnej konkretnejrodziny robotniczej, a to chybajest do cholery ważne, jak sięjest działaczem organizacji

Jan Olszewski - między nieskutecznością a kultem

Page 15: Czy rząd PiS-u się otrząśnie? Najlepsze z prawej Rodzina GŁOS · strem spraw zagranicznych Jackiem Czaputowiczem. Po rozmowach, na konferencji prasowej Pompeo poma-chał kijem.

HISTORIA - FAKTY STRONA 15GŁOS nr 820-26.02.2019

Małgorzata Wołczyk

część 2 

Uznani historycy, tacyjak Henry Kamen czyJoseph Perez, utrzymu-

ją, że więzienia hiszpańskiejinkwizycji należały od XV doXVII w. do najlżejszych w Euro-pie, a sposób, w jaki traktowanowięźniów, sprawił, że pospoliciprzestępcy i zabójcy pochwyceniprzez policję miejską woleli w ostatniej chwili zbluźnić, byletylko załapać się na kościelnyparagraf i trafić do więzienia o łagodnym rygorze.

ŚWIATŁY KOLONIALIZM

Pora zastanowić się nad spra-wą kolonialnych podbojów, choći tu od razu czai się koniecznośćsprostowania. Hiszpania niemiała kolonii, lecz swoje pro-wincje zwane „las Espanas deUltramar", co w tłumaczeniu nanasze, ojczyste (i rozmarzone)mogłoby brzmieć jako „Polskizamorskie". A skoro nowe terenyzamieszkiwali Hiszpanie, a nie„dzikusy", przysługiwała imtaka sama godność jak miesz-kańcom zjednoczonych regio-nów Korony Hiszpańskiej.

Jak to opisał niezrównanybadacz historii imperium HenryKamen: „Sam Krzysztof Kolumbteż zajmował poczesne miejscewśród ówczesnych wizjonerów.W swojej Księdze Przepowiedniz 1501 r. przedstawiał siebiesamego jako kogoś w rodzaju pioniera wyzwolenia, któryponiesie Chrystusa, nawiązującprzy tym do swego imienia,oznaczającego w oryginalnejwersji łacińskiej (Christo-ferens)

»niosącego Chrystusa«.Nie można wykluczyć, że

nawet ktoś równie pragmatycznyjak król Ferdynand brał poduwagę przy podejmowaniu de-cyzji pewne przepowiednie, po-nieważ wiadomo, że hiszpańskimonarcha żywo interesował sięwypowiedziami pewnej misty-czki, znanej jako Beata de Pie-drahita".

Myśleniem religijnym przesy-cona była mentalność ludzitamtego czasu, skąd więc czarnalegenda, jakoby wyściełali sobietrupami drogę do nowego świa-ta? Hiszpanie bronią się, że rzeźautochtonów, jaką sprawili An-glicy i Holendrzy, siłą rzeczyrzuciła cień i na podboje tych„pierwszych". Nikt z nich abso-lutnie nie zaprzeczy, że docho-dziło do aktów okrucieństwa i gwałtu podyktowanych chci-wością ludzką i zepsuciem, alefaktem jest, że nie była to prze-moc zinstytucjonalizowana.

Królowie katoliccy, jak tylkodowiedzieli się, że ich „Christo-ferens" Kolumb dał się namówićna cichy handel niewolnikami,od razu przywołali go do po-rządku i wydali edykt zakazu-jący (inna rzecz, czy rzeczywi-ście go przestrzegano). Sama Izabela Katolicka w swoim tes-tamencie (z 1504 roku) skiero-wanym do męża i przyszłychsukcesorów zastrzegała, że niemoże być mowy o jakiejkolwiekkrzywdzie wyrządzanej „zamor-skim" obywatelom Korony.

To uznanie dla ich godnościjest wyłączną cechą hiszpań-skiego podboju i żadne inne ko-lonialne mocarstwo nie przejmo-wało się tak jurysdykcją zabez-pieczającą „prawa człowieka" napodbitych terenach.

Ktokolwiek oglądał „Apoca-

lypto" Mela Gibsona, możesobie wyobrazić, że nie było łat-wo szlachcicom z Kastylii przy-jąć do wiadomości, że Indianie z plemion Azteków czy Inkówsą im równi. Krwawe ofiary z ludzi praktykowane przez obate plemiona musiały być wstrzą-sem dla nowo przybyłych. Mimoto w 1512 roku Filip II podpisałw Burgos prawo o wolności Indian i konieczności wypła-cania im należności w zamian zapracę. W 1542 roku CesarzKarol V podyktował „LeyesNuevas", które kolejny raz za-kazywały brania Indian w nie-wolę i zmuszania do pracy. Małotego, od początku zachęcanoprzybywających na nowe ziemieHiszpanów do mieszanych mał-żeństw, co poskutkowało pow-staniem nowej rasy Metysów.

W ten sposób pojawił się naświecie pierwszy święty Mulat -dominikanin św. Martín de Por-res (1579-1639). Brutalnośćpodboju spod znaku brytyjskie-go gubernatora Roberta Clive'a,odpowiedzialnego za śmierć 10milionów tubylców w Indiach,była czymś nie do pomyślenia naterenach zdobytych przez Hisz-panię. Któż dziś pamięta, że ciostatni zakładali pierwsze szko-ły, uniwersytety i szpitale.

W 1533 r. Korona ufundowałapierwsze w Nowym ŚwiecieKolegium Świętego Krzyżaw Tlatelolco (obecnie Meksyk),w 1538 roku pierwszy uniwer-sytet w Santo Domingo. W su-mie utworzyła 23 uniwersytetydla ludzi wszystkich (!) ras.Szczodrość naprawdę nienoto-wana w dziejach świata ani naterenach innych imperiów.Nawet Portugalia pierwszy swójuniwersytet w Brazylii ufun-dowała dopiero w 1808 roku. Co

znamienne, mimo oczywistejpotrzeby narzucania językahiszpańskiego ludom wcielonymdo Korony szanowano odmien-ność i prawo Indian do kulty-wowania swoich tradycji.

W 1580 roku król Filip IInakazał otworzenie katedryjęzyków prekolumbijskich w Li-mie i Meksyku. Transkrypcjardzennych narzeczy z pomocąalfabetu hiszpańskiego ocaliła jeprzed wymarciem. Już od 1535roku zaczyna się druk książek wjęzykach plemiennych (náhuatl,quechua, aymara) i są to najstar-sze pamiątki piśmiennictwaprekolumbijskiego. Dziś na tere-nach dawnych „Espanas de Ul-tramar" ponad 400 milionówludzi porozumiewa się po hisz-pańsku, przechowując jednocze-śnie dziedzictwo swojej ojczy-stej mowy.

WALKA O PRAWDĘLewica, która uwielbia pas-

twić się nad „ludobójstwem" Indian dokonywanym przezbiałych, katolickich, patriarchal-nych kolonizatorów, musi sięjednak zmierzyć z argumentami,które podsuwa archeologia. Od-kryta niedawno monstrualnaaztecka wieża z czaszek w Teno-chtitlan to smutny pomnik bes-tialskich praktyk i obyczajówAzteków. Wspominał o niej jużAndres de Tapia - towarzyszHernána Cortésa w 1521 roku,ale zarzucano mu kłamstwolegitymizujące hiszpański pod-bój ziem. Wciąż trwają spory codo liczby uśmiercanych rocznieofiar azteckiego pogaństwa.Jedni mówią o ostrożnych sza-cunkach - 20 tys. rocznie, innipoprzestają na 100 tys. średniejrocznej, zanim Hiszpanie nie

ukrócili tego rytualnego sady-zmu. Nie mniej niewinne byłyinne prekolumbijskie plemiona:Inkowie, Olmekowie, Tolte-kowie.

Po co pisać o tym wszystkim i zawracać kijem rzekę pły-nących sobie błogo od lat stereo-typów na temat hiszpańskiejinkwizycji i kolonializmu? Ko-góż to właściwie może obcho-dzić? No tak, ale też po cohiszpański historyk Cesar Vidalprzypomina w swoich audy-cjach, publikacjach i odczytacho pomordowanych w Katyniu, o zbrodniach stalinizmu w Pol-sce? A dlaczego w obronie Po-laków po skandalicznym arty-kule w „El Pais" (marzec 2017roku) o naszej rzekomej współ-odpowiedzialności za Holokaust.Hiszpanie piszą listy oburzenia,a bloger Elentir obserwowanyprzez 14 tys. osób dementujekłamstwa? Dlaczego nie mającnic wspólnego z Polską, zajmujesię upowszechnianiem wiedzy o polskich bohaterach walki z nazizmem i komunizmem?

Faktem jest, że na przestrzeniwieków czarna legenda hiszpań-ska miała zdeprecjonować Hisz-panię nie tylko z powodu jejimperialnej polityki szkodzącejinteresom innych państw, aleprzede wszystkim wymierzonabyła w jej żarliwie katolickąpostawę.

My, Polacy, którzy tak bardzonie lubimy fałszywych uogól-nień, polish jokes i stereotypówo zapyziałej Polsce, po którejspacerują białe niedźwiedzie,możemy sobie wreszcie uświa-domić, jak wyglądała dawniejpraktyka judzenia i szkodzenia.

Czarna legenda HiszpaniiCzarna legenda Hiszpanii

o nazwie Komitet Obrony Ro-botników, prawda? Było za todużo o rozmowie Jana Olszew-skiego z papieżem i o tym, żeprzejście Olszewskiego podskrzydła episkopatu nie spodo-bało się Janowi Józefowi Lip-skiemu i Szpotańskiemu. Czylikomu? Masonom się nie spo-dobało, prawda? Było o pracyJana Olszewskiego w „Po pro-stu” oraz o wielkości pisma „Poprostu”, które, jak pamiętamyprzygotowało grunt, pod wynie-sienie Gomułki. Nie było za toani słowa o tym, że Jan Olszew-ski bronił w latach 70-tych pi-sarza Jerzego Rawicza, dawnegodziałacza PPS-Lewicy przedoskarżeniami rodziny Heil zKrakowa. Rawicz napisał w jed-nej ze swoich książek, że ojciecRomana Heila, który się tu zemną często kłócił na blogach,był agentem gestapo. Dlaczegomecenas Olszewski postanowił

bronić Rawicza, pozostanie dlanas zagadką. Sprawę przegrał, a Rawicz musiał swoje oskar-żenia odwołać.

Może więc lepiej by byłopowiedzieć ludziom, że Jan Ol-szewski nie był postacią jedno-wymiarową, a nie robić z niegoherosa, który stał na pierwszejlinii i walczył ze smokami? Tobowiem jest zwyczajnie nie douwierzenia, podobnie jak nie douwierzenia i nie do zaakcepto-wania będą wszystkie konse-kwencje tej legendy.

Jestem głęboko przekonany,że wartość legendy Jana Olszew-skiego będzie maleć, a próbautrzymania jej, jaką dobra zmia-na zapewne podejmie, będzie z każdym rokiem coraz kosz-towniejsza i coraz bardziej non-sensowna. Nikt tego nie kupi,nikt poza ludźmi uwikłanymi w schemat operacyjny, o którympiszę, ludźmi rozumiejącymi, że

polityka i publicystyka polity-czna w Polsce żyje życieminnym niż naród. I to jest takżeprzyczyna wiecznych utyski-wań, a czasem wściekłości ludzizajmujących się publicystyką i polityką - że naród nie dorósłdo ich koncepcji.

Naród dorósł, tylko oni niechcą powiedzieć prawdy. Jestjeszcze jedna sprawa. Polityka w Polsce jest całkowicie wpraso-wana w politykę globalną i nikttutaj o niczym tak naprawdę niedecyduje. Nie mogę już słuchaćjak Kostrzewa Zorbas mówi, żeprzewodniczył negocjacjom,które doprowadziły do wypro-wadzenia wojsk radzieckich z Polski, a stało się to ponieważCzesi i Węgrzy okazali soli-darność z Polakami i zatrzymalitransporty wojska jadące zwschodnich Niemiec do ZSRR.Zatrzymali, bo ktoś im kazał.Upadek komunizmu to był plan

dalekosiężny, do którego całyczas szukano wykonawców.

I oni musieli się zaleźć tak czyinaczej. Nikt jednak nie prze-widział, że wykonawcy będąsobie rościć prawa do sprawstwanajważniejszych wypadkówpolitycznych lat 90-tych.

Ani w Polsce, ani w żadnyminnym kraju Europy Środkowejnie ma i nie będzie żadnej orga-nizacji, z którą światowe potęgimusiałby się liczyć. Są tylkowynajęci ludzie odgrywający

przedstawienie pod tytułem„Pajac i żandarm”. Ich roląistotną jest tak głębokie zdegrad-owanie nas - ludzi zwanych wy-borcami - żeby mogli samiuwierzyć we własną moc. Tak toniestety wygląda. Na dziś to tyle.

Pomódlmy się za śp. Jana Ol-szewskiego, premiera Rzecz-pospolitej.

Gabriel Maciejewski www.prawygornyrog.pl

Polonijna ParafiaRzymskokatolicka

Matki Bożej w Torontoprzy 1996 Davenport Rd.

zaprasza wszystkichwiernych na liturgię Rytu Rzymskiego (jęz. łaciński) w soboty

o 9 rano; uczestnictwa w Sakramentach św. i nabożeństwach.Porządek Mszy św. i nabożeństw na www.stmarypolishchurch.ca

Przy Parafii działa duszpasterski Punkt Konsultacji i Pomocy Osobom Uzależnionym.

tel. 647-621-1050 - ks. Kazimierz Brzozowski

Page 16: Czy rząd PiS-u się otrząśnie? Najlepsze z prawej Rodzina GŁOS · strem spraw zagranicznych Jackiem Czaputowiczem. Po rozmowach, na konferencji prasowej Pompeo poma-chał kijem.

SPOJRZENIASTRONA 16GŁOS nr 8

20-26.02.2019

P ostawmy sprawę jasno:miejsce każdego pedo-fila jest na suchej gałęzi.

Względnie w więzieniu z tatu-ażem „pedofil” na czole, żebykoledzy pod celą wiedzieli, z kim mają do czynienia. Tu niepowinno być żadnych wyjątków.Nieważne, czy pedofil jest księ-dzem, lekarzem, nauczycielem,politykiem z Brukseli, gejow-skim aktywistą, światowej sławyreżyserem, mężczyzną, kobietą,czy nie potrafi sam powiedziećkim - dla gwałcicieli dzieci niema przebaczenia. Należy ichszukać i łapać wszędzie tam,gdzie się pojawiają. No właśnie,wszędzie.

Lewackie odwrócenie pojęćTymczasem ostatnie miesiące

tych poszukiwań to nieustannyatak wyłącznie na Kościół ka-tolicki, atak podejmowany z za-jadłością, która każe zadaćpytanie, czy atakującym chodzio samą zbrodnię, czy o zaatako-wanie instytucji, której nienawi-dzą? Oczywiście każdy ma pra-wo wybrać środowisko, w któ-rym szuka pedofilii, ale możnaodnieść wrażenie, że poszukiwa-nia idą tylko w jednym kierunku.Jeśli za atakiem stoi nie poszuki-wanie zbrodni, a nienawiść i chęć zniszczenia Kościoła, todla atakujących (dziwnym tra-fem to zwykle zajadli lewacy)jest zła wiadomość: przegracie.Możecie się reklamować, jak

film Tomasza Sekielskiego, że:„Kościół już się nie podniesie”,ale i tak przegracie. Ba! Para-doksalnie może się okazać, żeKościół jako taki... wzmocnicie.Dlaczego? Z paru przyczyn.

Po pierwsze: niewłaściwej re-toryki. Głoszenie, że księża topedofile jest nie tylko kłams-twem uderzającym w tysiącemądrych, oddanych służbieBogu i ludzi kapłanów, ale i odwróceniem pojęć. ProblemKościoła nie polega na tym, żeksięża to pedofile, ale na tym, żepedofile zostają kapłanami. Najpierw się jest pedofilem, a potem wstępuje się do semina-rium. Chyba że chcecie powie-dzieć, iż preferencje seksualnenie są wrodzone, tylko nabyte(ale w takim razie gejów możnawyleczyć z ich preferencji).Problemem Kościoła jest, że niema sposobu na sprawdzenie, czywstępując do seminarium/za-konu ktoś jest czy nie jest ge-jem/pedofilem, czy ma inne pre-ferencje. Ktoś, kto jest pedofi-lem, popełnia nie tylko zbrodnię.Popełnia świętokradztwo. Nigdynie będzie prawdziwym księ-dzem. Sam stawia siebie w sytu-acji ekskomuniki.

To może brzmieć jak teoriaspiskowa, ale nie można jejodrzucić, zwłaszcza obserwującciąg zdarzeń, wyglądający jakbyktoś w odpowiednim momencieprzełożył wajchę.

To dotyczy zwłaszcza Polski.Dopóki żył kard. Wyszyński,nawet komuniści nie odważylisię na tę linię ataku na Kościół.Dopóki żył Jan Paweł II tegotypu ataki na Kościół miały spo-radyczny charakter. Zaczęło się,gdy zawiodły inne linie ataku.Oczywiście, jeśli ks. HenrykJankowski krzywdził dzieci, za-sługuje na potępienie. Ale dla-czego atak poszedł teraz, gdy odlat nie żyje i nie może się bro-nić? Dlaczego, jeśli stawiane muzarzuty są prawdziwe, nie maich potwierdzenia w aktach bez-pieki przechowywanych w IPN?W przypadku Jerzego Zawiey-skiego, działacza Klubów Inteli-gencji Katolickiej, zachowało siędziesiątki ubeckich protokołów,spisów nagrań, utrwalającychgejowskie orgie w jego domu.Bezpieka nigdy ich nie wyko-rzystała, ale one są. Istnieją. Sta-nowią niepodważalny dowód. W przypadku ks. Jankowskiegojednym dowodem pozostająstawiane mu zarzuty. Jeśli innyksiądz popełnił taką zbrodnię,powinien zostać ukarany - przezwymiar sprawiedliwości i przezKościół - bezwzględnym wyrzu-ceniem ze stanu kapłańskiego.Ale najpierw trzeba mu udowo-dnić winę.

Tylko Kościół?Powtórzmy jeszcze raz: nie ma

usprawiedliwienia dla pedofilii.Ale też problem ten nie dotyka

wyłącznie Kościoła katolic-kiego. Trudno nie przypomniećprzypadku Romana Polańskiego,gwałtu na nastolatce, jakiego siędopuścił i linii jego obrońców:że dziewczyna była co prawdanieletnia, ale była już nastolatką,którą matka osobiście dostarczy-ła Polańskiemu. W przypadkunastolatka oddanego pod opiekępedofilowi, który został księ-dzem, takich usprawiedliwieńnie ma. To jest właśnie nierów-ność w traktowaniu Kościoła i innych środowisk. Lewactwoatakujące Kościół w swoim za-cietrzewieniu nawet nie dos-trzega, że w ten sposób uznajewyższość moralną Kościoła nadswoimi środowiskami, od któ-rych zdaje się mniej wymagać.

Dlaczego terazWarto zwrócić uwagę, że nast-

ąpiło to w momencie, gdy za-wiodły inne ścieżki ataku. W Polsce nie udało się zniszczyćKościoła, eliminując po wojnieksięży fizycznie, ani grając najego rozbicie. Nie udało sięzniszczyć prymasa Wyszyń-skiego, za którym poszedł całynaród. W III RP nie udało sięzniszczyć Kościoła oskarżenia-mi o chciwość i wtrącanie się w politykę. W ostatnich miesią-cach nie zadziałały oskarżeniaKościoła o poniżanie, niszczenieczy wręcz zabijanie kobiet. Po-lacy poszli na „Kler”, ale naj-wyraźniej z czystej ciekawości,

bowiem po pokazaniu filmu w całej Polsce frekwencja w kościołach jakoś nie spadła.Co więcej, badanie GUS poka-zało, że blisko 92 proc. Polakówzadeklarowało swoją przynale-żność do Kościoła katolickiego.Blisko połowa mieszkańcówPolski regularnie uczestniczy w praktykach religijnych, ponadpołowa modli się codziennie lubkilka razy w tygodniu. W dodat-ku od ostatniego badania, jakiemiało miejsce w 2015 r., te danepraktycznie nie uległy zmianie.To musi budzić lewacką wście-kłość: tyle wysiłków i wszystkona nic. Nic dziwnego, że tymrazem atak poszedł w kierunkuniezawodnym.

Krzywdzenie dzieci u każdegowywołuje chęć odwetu. Jest w tym rozumowaniu tylko jeden,za to zasadniczy błąd: Kościółkatolicki to nie księża, tacy czyinni. To miliard trzysta milionówludzi, w Polsce: trzydzieści kilkamilionów. To wspólnota, którąłączą zasady obce lewactwu:poszanowania rodziny jako pod-stawowej komórki społecznej,prawa narodów do samostano-wienia, poszanowania godnościkażdego człowieka, przedewszystkim tego „ekonomicznienieprzydatnego”, to tysiącesierocińców, domów opieki i ja-dłodajni.

Aldona ZaorskaWarszawska Gazeta

Dla Polaka wiara, przywiązanie do tradycji, cześć dla własnej historii jest jak oddychanie. My to mamy zapisane w DNA

dr Barbara Trygar

B ohaterowie najnowszejpowieści Próba Apo-kalipsy Kazimierza

Brauna odgrywają na scenieamerykańskiego świata najważ-niejsze role w swoim życiu.Stają wobec podstawowych py-tań: jak żyć w czasach niena-wiści, zakłamania, szerzącegosię zła i okrucieństwa. Czy wewspółczesnym świecie w ogólejest miejsce na wartości, takiejak wolność, prawda, dobro i piękno? Co pomaga czło-wiekowi ocalić swoją godność?Czy możliwa jest jeszcze miłośćczłowieka do człowieka?

Podczas próby sztuki SzewcówStanisława Witkacego w TeatrzeVictoria w Los Angeles, w nado-ceanicznej dzielnicy Hollywood,Ameryka została zaatakowanabombą nuklearną. Radioaktywnachmura zaczęła się unosić nadmiastem, władze kraju ogłosiły

zakaz opuszczania pomieszczeń,aktorzy muszą pozostać w tea-trze. Zbliża się noc, świat zostałpogrążony w ciemnościach, taciemność zaczyna przenikać teżdusze bohaterów, wywołującstrach, niepewność, lęk przedśmiercią. Jedyny promień świat-ła, który przedziera się przezciemności, to modlitwa, którąprzypomniał sobie główny bo-hater.

„Jest noc. Otacza nas ciem-ność. Przed snem wartoposzukać w swojej duszy światławewnętrznego” - mówi jeden z bohaterów powieści. Czy taniewielka smuga światła wy-pływająca z duszy człowieka,będzie w stanie rozjaśnić mroki,które opanowały świat i czło-wieka? Czy ten promień światłaocali człowieczeństwo?

Wybuch jądrowy naruszył nietylko spokój mieszkańców, aletakże równowagę uskoku SanAndreas, powodując trzęsienie

ziemi. Strach, ucieczka, ofiary,śmierć, budynki i domy w gru-zach. Jednym z ocalałych bu-dynków był teatr, wsparty namocnych fundamentach i nie-zachwianych konstrukcjachwznosząc się ku górze, tak jakwzrok głównego bohatera, którypo wyjściu z teatru utkwił oczy

w górze, w niewzruszonym i nieprzemijalnym niebie.

Utwór otwiera dyskurs natemat, jaki świat powinien być,a nie jest, jaki człowiek po-winien być, a nie jest, i co w tejsytuacji powinna czynić sztuka.W powieści pojawiają się trzypłaszczyzny. Pierwsza z nich toświat realny, w którym żyją bo-haterowie, druga płaszczyzna toświat sztuki, trzecia płaszczyznato świat transcendentalny, któryukryty jest w dziełach artysty-cznych. Poruszanie się w tychtrzech przestrzeniach, pozwalabudować świat wartości, od-krywać siebie jako wartość i zbliżać się do świata Absolutu.

Odkrywaniu wartości towa-rzyszą uczucia metafizyczne,które według Stanisława Wit-kiewicza są źródłem sztuki.Jakości metafizyczne objawiajągłębszy sens życia, pozwalajązobaczyć, to co jest ukryte i wyrazić, to co jest niewy-

rażalne. Otwarcie się na drugiego

człowieka podjęcie z nim dia-logu w duchu szczerości, wzaje-mności i szacunku, pozwalabudować dobro wspólne. Tylkowzajemność wydobywa z wnę-trza człowieka światło, któreoświetla drogi życia i pozwalana pełniejsze poznanie siebie i umacnia do poszukiwaniaprawdy i piękna.

Powieść Próba ApokalipsyKazimierza Brauna jest świa-tłem, które pozwala przezwy-ciężyć ciemność, ukazuje, że w momentach najtrudniejszych,dobro może zwyciężyć zło, a miłość może pokonać wszelkąnienawiść.

Kazimierz Braun Próba Apokalipsy powieść, Wydawnictwo A. Marszałek, Toruń 2018

„Warto poszukać w swojej duszy światławewnętrznego,” o powieści “Próba Apokalipsy”

Kazimierza Brauna

Page 17: Czy rząd PiS-u się otrząśnie? Najlepsze z prawej Rodzina GŁOS · strem spraw zagranicznych Jackiem Czaputowiczem. Po rozmowach, na konferencji prasowej Pompeo poma-chał kijem.

GŁOS nr 820-26.02.2019 ZDERZENIA STRONA 17

G abriel Janowski będącposłem kategoryczniesprzeciwiał się "dzi-

kiej" prywatyzacji polskichcukrowni, sektora bankowego,energetycznego oraz PZU. Byłniewygodny dla wielu ludzi for-sujących wyprzedaż polskiegomajątku. 16 stycznia 2000 r., tużprzed debatą na temat odwołaniaodpowiedzialnego za prywa-tyzację Emila Wąsacza, ktośJanowskiemu dosypał do je-dzenia narkotyk, a następniewywlekł wprost przed dzien-nikarzy i kamery telewizyjne.Poszedł jasny przekaz: głównyprzeciwnik ministra Skarbu Pań-stwa i orędownik jego odwołaniajest niespełna rozumu.

W trakcie trwania III RPmogliśmy obserwować różneformy "likwidowania" polity-cznych przeciwników. Tajem-nicze samobójstwa, ciężkie po-bicia, podpalenia domów czynawet morderstwa osób niewy-godnych. To wszystko miałomiejsce już w nowej Rzeczy-pospolitej, która przecież miałabyć inna od PRL. Fakty są jed-nak takie, że tam gdzie w gręwchodzi duży pieniądz, tamprzestępstwa, spiski oraz prze-kręty są i będą występowały i toniezależnie od panującego ustroju. Historia Gabriela Ja-nowskiego jest tego najlepszymprzykładem.

Gabriel Janowski w PRL byłpracownikiem naukowym, nau-czycielem akademickim, do-

ktorem nauk rolniczych. Praco-wał w Szkole Głównej Gospo-darstwa Wiejskiego w Warsza-wie. W latach 80-tych ubiegłegowieku zaangażował się w dzia-łalność opozycyjną, za co byłprześladowany przez komunisty-czne władze. W 1980 rokupowołał opozycyjny ZwiązekZawodowy Producentów Rol-nych, a w marcu 1981 r. zostałjednym z liderów NSZZ Rol-ników Indywidualnych "Solidar-ność". W dniu wprowadzeniastanu wojennego został areszto-wany i internowany w więzieniuna Białołęce, skąd w sierpniu1982 przeniesiono go do obozuinternowania w Strzebielinku.Przebywał tam do 18 listopada1982 r.

W III RP Janowski został poli-tykiem. Początkowo (1989-

1991) był senatorem. W wybo-rach parlamentarnych w 1991roku, startując jako kandydat naposła, otrzymał najlepszy pro-centowo wynik wyborczy spo-śród wszystkich kandydatów naposłów w skali całego kraju.

Janowski będąc posłem kate-gorycznie sprzeciwiał się "dzi-kiej" prywatyzacji polskichcukrowni, sektora bankowego,energetycznego oraz PZU. Niezgadzał się na to, aby polskieprzedsiębiorstwa były sprze-dawane za część swojej warto-ści. Mówił o tym głośno i przykażdej okazji, co nie mogło siępodobać pewnym środowiskom,które na prywatyzacji polskiegomajątku robiły fortuny.

Niewygodnych ludzi można,albo wyciszać, albo kompromi-tować. W przypadku Janow-

skiego wybrano tę drugą opcję.16 stycznia 2000 r., tuż przed

debatą na temat odwołaniaodpowiedzialnego za prywa-tyzację ówczesnego ministraSkarbu Państwa Emila Wąsacza,Janowski nagle zaczął sięzachowywać zupełnie nieracjo-nalnie. Na korytarzu sejmowymskakał jak małe dziecko, krzy-czał, całował w rękę napotka-nych mężczyzn. Co istotne -Janowskiego w takim staniewywleczono wprost przed dzien-nikarzy i kamery telewizyjne.Dziś z perspektywy czasu niemam wątpliwości, że zrobionoto specjalnie, aby pokazać, żegłówny przeciwnik ówczesnegoministra Skarbu Państwa i orę-downik jego odwołania, jestniespełna rozumu i nie zasługujena poważne traktowanie (a tymsamym na poważne traktowanie

nie zasługują tezy, które głosi).

Co o tym zdarzeniu mówiłsam Janowski? Od samegopoczątku uważał, że padł ofiarąspisku, którego celem były wy-eliminowanie go z życia pub-licznego. W 2010 roku stwier-dził: - "W wyniku podstępnie po-danych narkotyków, usiłowanomnie wyeliminować z polityki,jako wnioskodawcę wniosku o odsunięcie z rządu pana EmilaWąsacza za szkodliwą pry-watyzację, sprzedaż banków,domów towarowych, PZU i in-nych dóbr. Nie udało się, więcsfilmowano mnie w takim staniei pastwiono się aż do dzisiaj".

Janowski w 2000 roku straciłdobre imię, a jego dziwne za-chowanie stało się powodem dodrwin przez kolejne lata. Efekttego wszystkiego był taki, żemało kto Janowskiego traktowałjuż poważnie. Choćby mówił o prywatyzacji najmądrzejszesłowa i przedstawiał najtraf-niejsze analizy, to i tak każdymiał przed oczami jego skakaniepo sejmowym korytarzu, krzyki,szarpanie się i całowanie męż-czyzn po rękach.

Cel został osiągnięty - jeden z najgłośniejszych przeci-wników "dzikiej" prywatyzacjipolskich cukrowni, banków, sek-tora energetycznego i PZU zo-stał skutecznie skompromito-wany metodą "na wariata".

Janusz Górecki

Jak przeciwnika prywatyzacji cukrowni, banków i PZU skompromitowano metodą "na wariata"?

Krótka historia Gabriela Janowskiego

Popierajcie firmy, które popierają “GŁOS”

Miejsce

na Twoją reklamę!GŁOS sprzedaje się

najlepiej! Format jak ten $10!

tel. 416.993.3143

C hcę służyć ludziom iBogu, a powrót dokapłaństwa jest dla

mnie najważniejszy – powiedziałagencji ČTK ks. Adam Stani-sław Kuszaj, którego sąd w Je-seniku po 8 latach uniewinnił z zarzutów seksualnego wyko-rzystania ministranta.

Zgromadzenie salwatorianówzapowiedziało skierowanie doStolicy Apostolskiej prośby o odwołanie nałożonej na du-chownego kary suspensy.

Jeden z ministrantów (mającywówczas 16 lat) oskarżył go o to, że w 2009 roku wykorzy-stał go seksualnie. W 2011 rokusąd uznał winę polskiegokapłana i skazał go na pół rokuwięzienia, w zawieszeniu na 2 lata. Zakazał mu także pracy z osobami do 18 lat. KsiądzAdam został suspendowany,odsunięty od pracy w parafii i pracował jako robotnik.

W 2016 roku pojawili się nowiświadkowie w tej sprawie. Trzyosoby - znajomi poszkodowa-

nego byłego ministranta, zeznałyże już po wyroku skazującymksiędza, słyszały od młodegoczłowieka w prywatnych rozmo-wach, iż całe oskarżenie jestnieprawdziwe i zostało przezniego wymyślone z zemsty naksiędzu, który przestał dawaćjego rodzinie pieniądze. Wów-czas sprawa sądowa zostaławznowiona.

Sąd zlecił ponowne badaniapsychiatryczne głównego świad-ka oskarżenia czyli byłego mi-nistranta. Biegli po badaniach

ustalili, że jego zeznania sąniewiarygodne. Na niejawnejrozprawie sąd przesłuchał teżnowych świadków. Wedługobrońcy księdza Kuszaja, dowo-dów na jego niewinność byłowięcej. Wyrok uniewinniającyogłoszono 13 lutego.

Przełożony Salwatorianów w Republice Czeskiej, ks. Le-szek Rackowiak zapowiedział,że z chwilą uprawomocnienia sięwyroku zgromadzenie zwróci siędo Kongregacji ds. InstytutówŻycia Konsekrowanego i Sto-

warzyszeń Życia Apostolskiegoo zdjęcie z duchownego karysuspensy.

Polski ksiądz niesłusznie skazany za wykorzystanie seksualne

Page 18: Czy rząd PiS-u się otrząśnie? Najlepsze z prawej Rodzina GŁOS · strem spraw zagranicznych Jackiem Czaputowiczem. Po rozmowach, na konferencji prasowej Pompeo poma-chał kijem.

KRONIKA KATOLICKA STRONA 18 GŁOS nr 820-26.02.2019

E wentualne istnienie ży-cia we Wszechświecienie eliminuje w żaden

sposób Boga, bo Bóg jestStwórcą Wszechświata.

Przyznam się, że nigdy niepasjonował mnie problem życiapozaziemskiego, bo nawet jeśliono by było, to tylko na tej Ziemistanął Bóg i zbawił człowieka.Wydaje mi się, że nasz świat,nasze życie, nasze przeznaczeniejest tak fascynującą tajemnicą,że szkoda czasu na bezprodukty-wne rozmyślanie o hipotezachinnych światów, innego życia –mówi w rozmowie z PCh24.plKs. prof. Paweł Bortkiewicz.

- Kiedy w 1961 roku JurijGagarin odbył w statku kos-micznym Wostok pierwszy w his-torii ludzkości lot po orbiciesatelitarnej Ziemi dla wielu osóbdużo ważniejszym aspektem tejmisji niż tzw. wyścig zbrojeń byłoto, czy „będąc w niebie” rosyjskikosmonauta „zobaczy Boga”.Również tej kwestii dotyczyłypierwsze słowa Gagarina po po-wrocie wylądowaniu na Ziemi.Dlaczego to właśnie „dowód nanieistnienie Boga” był najważ-niejszym elementem tej misji?

- Dla marksizmu problem istnienia Boga był i jest kluczo-wy. Marksizm w pewnym sensie

dokonał radykalnego zdetroni-zowania Boga wraz z wszys-tkimi tego konsekwencjami. Toznaczy, stwierdzając, że nie maBoga, marksiści twierdzili, żenie ma tym samym Stwórcy, aniZbawcy. Nie ma też stworzonejprzez Boga racjonalnej naturyludzkiej i nie ma prawdy obie-ktywnej. W zamian proponowaliwizję „stworzenia” przez sto-sunki społeczno-ekonomiczneoraz wizję typu „człowiek zba-wia sam siebie”. Dawali projektprawdy niepoznawanej, aletworzonej mocą rewolucji.

- To wszystko było faktycznym„opium dla ludu”, bo to mar-ksizm stanowił substancję osza-łamiającą.

- Cały ten złowieszczy projektmiał sens, jeśli „Boga nie ma”.Tego nie dało się dowieść ra-cjonalnie, logicznie. Więc moż-na próbowano dowieść tegoprzez „świadka” - w tym przy-padku Gagarina. Oczywiście,taka argumentacja była i pozo-staje wręcz żenująca. Podobniejak inne metody „naukowe”sowieckiego marksizmu.

- Jak do tej sytuacji odniósł sięKościół Katolicki? Czy udało sięodpowiedzieć na komunistyczną,antykatolicką propagandę?

- Trudno mi to ocenić cało-ściowo. Kościół chyba jednaknie doceniał siły niszczącejmarksizmu. Zauważmy, że w latach pięćdziesiątych wybitniteologowie Zachodu, potrafili„czerpać” z marksizmu inspira-cje w teologii rzeczywistościziemskich. Wkrótce potem poja-wił się nurt teologii wyzwoleniałączący marksizm z orędziemchrześcijańskiego wyzwolenia.Oczywiście te projekty zadzi-wiają swoją naiwnością, ale onebyły faktami.

Wydaje mi się, że generalnieKościół nie dostrzegał w pełnipowagi zagrożenia i parcia kon-frontacyjnego. Oczywiście wy-jątkiem był Kościół w Polsce,doskonały „ekspert” w zakresiemarksizmu.

- Dzisiaj wielu naukowcówtwierdzi, że odnalezienie życiawe Wszechświecie będzie ostate-cznym dowodem na to, że Bógnie istnieje. Skąd tego typu teo-rie i po co są głoszone? Czegomają dowieść? Jaki jest ichsens?

- Pamiętam lekturę sprzed latksiążki Francisa Cricka pt. „Istota i pochodzenie życia”.Autor to noblista, współodkryw-ca podwójnej helisy, autorytetbiologiczny i zarazem zadekla-rowany ateista, co wyraża napoczątku tej baśni. Mówię świa-domie „baśni” - to nie jest prze-języczenie. Książka, po dekla-racji autora, że jest ateistą,próbuje dociekać pochodzeniażycia. Crick przedstawia ciągizdarzeń z zakresu biogenezy, paleologii, paleontologii i… do-chodzi do jakiegoś progu em-pirii. I wtedy z powagą baśnio-pisarza stawia tezę, iż zarodkiżycia przybyły na ziemię w ka-psułach kosmicznych. Ot takidesant, nazwany w sposób „uczony” teorią panspermii.

Co ciekawe, poważni komen-tatorzy nie wiedzieli, czy to jestżart, autoironia, czy wpływ ja-kichś środków? To ostatnie tonie złośliwość, wszak Crickprzyznawał, że w badaniach nadDNA pomagały mu niewielkiedawki LSD.

Zatem dla wyznawców pans-permii wiara w „puste niebo”jest chyba kluczowa. „ZamiastBoga odnajdźmy we wszech-świecie życie, a wtedy pozosta-nie jeszcze tylko znalezienie tychkapsuł…” - głosili. Jednak wte-dy trzeba by było znaleźć jakąśfirmę kurierską, która te zarodkiżycia zapakowała. KosmiczneDHL?… Ale tu chyba naprawdępotrzebne jest LSD…

- Załóżmy na chwilę, że istnieje życie we Wszechświecie?

Co by to oznaczało z katolic-kiego punktu widzenia?

- Istnienie życia we Wszech-świecie nie eliminuje w żadensposób Boga, bo Bóg jest Stwór-cą Wszechświata. Przyznam się,że nigdy nie pasjonował mnieproblem życia pozaziemskiego,bo nawet jeśli ono by było, totylko na tej Ziemi stanął Bóg i zbawił człowieka. Wydaje misię, że nasz świat, nasze życie,nasze przeznaczenie jest takfascynującą tajemnicą, że szko-da czasu na bezproduktywnerozmyślanie o hipotezach innychświatów, innego życia…

- Ostatnie 15 lat to jednakistny potop „kosmicznej propa-gandy”. Dla wielu życie w kos-mosie nie jest już tylko hipotezą,tylko faktem, który jeśli niedzisiaj to jutro, za tydzień zadziesięć lat uda się udowodnić.Powstało na ten temat mnóstwoksiążek, publikacji produkcjitelewizyjnych. Czy można uznać,że to zorganizowana akcja?Jakie mogą być jej skutki?

- Sadzę, że jedynym celem ta-kich działań może być walka z Bogiem i wiarą. To swoistyefekt postmodernizmu. Czło-wiek w naszym świecie spaliłklasztor i bibliotekę, jak w„Imieniu Róży”, to znaczy zni-szczył wiarę i rozum. Zaufałniepewności, doraźności, chwili,emocjom.

Ale to nie wystarcza! Potrze-bne są jakieś pewniki, jakieśtranscendentalia, jakiś wymiarnadprzyrodzony… Ale skoroodrzucony, wygnany został Bógchrześcijan, to szuka się substy-tutów – wiary w zjawiska rodemz „Archiwum X”, wiary z światyrównoległe, życie na innychplanetach, zjawisk paranormal-ne. To zdecydowanie para-normalny stan rzeczy.

Efekt tych działań może byćjednak tragiczny. Człowiek,który „żyje jakby Bóg nieistniał” otrzymuje substytutwiary, otrzymuje zatem iluzję.To bardzo niebezpieczne zja-wisko, i z psychologicznegopunktu widzenia, i egzystencjal-nego.

- W historii mieliśmy już doczynienia z „kultem rozumu”,m.in. w czasie rewolucji fran-cuskiej. Pamiętamy jak to sięskończyło. Dzisiaj co prawdanikt nie morduje za odrzucanieczy też negowanie „kosmicznejpropagandy”, ale katolicy bro-niący swej wiary są wyśmiewanii poniżani. Jak temu przeciw-działać?

- Problem w tym, że to Koś-ciół współczesny, zwłaszcza tendoby św. Jana Pawła II i Bene-

dykta XVI głosi współczesnemuświatu hasło rodem z Oświe-cenia: „Sapere aude”! - „Miejodwagę być mądrym!”, „Miejodwagę myśleć!”. Oczywiście,trzeba tu wyraźnie odróżnićoświeceniowy „kult rozumu” odkatolickiej pochwały mądrości,która uwzględnia na przykładistnienie tajemnicy, zostawieniepewnej przestrzeni interpretacyj-nej dla Transcendencji, po prostu- dla Boga.

Błędem nas - wierzących jestto, że dajemy sobie niekiedywmówić mit o tym, że wiaranasza jest czymś irracjonalnym,czymś gorszym, mniej wartoś-ciowym od poznania naukowe-go. Przeciwko takiej stereoty-pizacji musimy protestować.

- Dlaczego ateizm jest tak pop-ularny wśród wielu naukowców?

- Proszę wybaczyć, ale niestawiałbym tak mocno tej tezy.Sądzę, że jest wielu przyrod-ników, którzy głęboko wierzą i inspirują się wiarą. Pozwolęsobie krótko wspomnieć o inic-jatywie krakowskiego fizyka, śp.prof. Janika, który zainspirowałnajpierw spotkania fizyków z młodym Karolem Wojtyła, a potem animował spotkaniaprzedstawicieli nauk ścisłych z krakowskim arcybiskupem. Z tych spotkań narodziły się dialogi nauki i wiary w CastelGandolfo. Ale oczywiście, mo-żemy zauważyć też znacznąliczbę przedstawicieli naukścisłych, którzy deklarują swójateizm.

Myślę, że to w pewnym sensiemoże być konsekwencją błędumetodologicznego i redukcjo-nizmu poznawczego. Przyrod-nik, jeśli definiuje poznanie i doświadczenie wyłącznie dosfery empirycznej i scjentysty-cznej, popełnia błąd metodolo-giczny. A dodałbym też, żegrzeszy pychą. Jedno i drugie,trochę go dyskwalifikuje jakonaukowca.

- Czy nie jest tak, że dla wieluprzedstawicieli świata naukiateizm stał się swego rodzaju„misją”, tzn. celem ich działanianie jest dążenie do prawdy, tylkolaicyzacja świata?

- Kolejna mocna teza… Z jed-nej strony można zauważyć, żetak zapewne jest. Widać tochoćby u niektórych przedstawi-cieli nauk biologicznych. Zwła-szcza u znanego badacza pszczółEdwarda Wilsona, który wymy-ślił całą socjobiologię jakby poto tylko, by stawiać tezy, że„skoro geny trzymają nasz umysłna smyczy”, to nie ma w życiuludzkim miejsca na wolność,moralność, wiarę, Boga…

Ewentualne istnienie życia we Wszechświecie nie eliminuje w żaden sposób Boga

Słowo Boże na niedzielę

Ewangelia wg św. Łukasza Łk 6, 27-

38Przykazanie miłości nieprzyjaciółJezus powiedział do swoich uczniów:«Powiadam wam, którzy słuchacie: Miłujcie waszych

nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą;błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się zatych, którzy was oczerniają. Jeśli cię kto uderzy w policzek,nadstaw mu i drugi. Jeśli zabiera ci płaszcz, nie broń mu i szaty. Dawaj każdemu, kto cię prosi, a nie dopominaj sięzwrotu od tego, który bierze twoje. Jak chcecie, żeby ludziewam czynili, podobnie wy im czyńcie.

Jeśli bowiem miłujecie tych tylko, którzy was miłują, jakażza to należy się wam wdzięczność? Przecież i grzesznicyokazują miłość tym, którzy ich miłują. I jeśli dobrze czynicietym tylko, którzy wam dobrze czynią, jaka za to należy sięwam wdzięczność? I grzesznicy to samo czynią. Jeślipożyczek udzielacie tym, od których spodziewacie się zwrotu,jakaż za to należy się wam wdzięczność? I grzesznicypożyczają grzesznikom, żeby tyleż samo otrzymać.

Wy natomiast miłujcie waszych nieprzyjaciół, czyńcie dobrze i pożyczajcie, niczego się za to nie spodziewając. A wasza nagroda będzie wielka i będziecie synamiNajwyższego; ponieważ On jest dobry dla niewdzięcznych i złych. Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny.Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a niebędziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone. Dawajcie, a będzie wam dane; miarę dobrą,ubitą, utrzęsioną i wypełnioną ponad brzegi wsypią w zanadrza wasze. Odmierzą wam bowiem taką miarą, jakąwy mierzycie».

Page 19: Czy rząd PiS-u się otrząśnie? Najlepsze z prawej Rodzina GŁOS · strem spraw zagranicznych Jackiem Czaputowiczem. Po rozmowach, na konferencji prasowej Pompeo poma-chał kijem.

GŁOS nr 820-26.02.2019 KRONIKA KATOLICKA STRONA 19

Socjobiolodzy, jak Wilson czyDawkins wypowiadają się z takąpasją o nieistniejącym Bogu, żeaż trudno przebić się pozapoziom tych żarliwych emocji.

Ale są też, dzięki Bogu,pasjonaci, którzy demitologizująobu „uczonych”. Z drugiej stro-ny jednak trzeba znowu zoba-czyć wielu innych uczonych,którzy swoją misją uczyniliwysiłek poznania prawdy. I onich trzeba pamiętać z szacun-kiem.

- Często fałszywie zarzuca sięKościołowi, że jest symbolem„ciemnogrodu”, ponieważ rze-komo „odrzuca prawie wszystkieodkrycia i dokonania naukowe”.

Obaj wiemy, że tak nie jest, a mimo to tego typu propagandajest bardzo skuteczna. Dla-czego?

- Zarzuca się Kościołowi wieleczynów niepopełnionych. Koś-ciół nie tylko nie odrzuca odkryći dokonań naukowych, ale nie-jednokrotnie je inspirował, byłmecenasem i wreszcie z tychodkryć korzysta. Ale Kościółspogląda na te dokonania w tejpodwójnej i spójnej, możnapowiedzieć holistycznej perspe-ktywie - Boga i człowieka. Jeślijakieś „odkrycie” próbuje kon-frontować swoje wyniki z Bo-giem, ogłaszając Jego „śmierć”,to nie trzeba się domyślać, żeKościół musi podejść krytycznie

do tych badań. Albo, jeśli te od-krycia są w jakimś stopniuredukcją człowieka do materiałubiologicznego, Kościół nie możemilczeć…

A sam zarzut, iż Kościół jestsymbolem „ciemnogrodu” jestpo prostu tak żenujący, że trzebatrochę gimnastyki, by zniżyć siędo pełzającego poziomu kry-tyków posługujących się tym argumentem. A jestem dzisiajtrochę rozleniwiony…

- Czy nie boi się Ksiądz, żewielu tzw. letnich chrześcijanuwierzy w „kosmiczną narra-cję”, tak jak wielu z nich uwie-rzyło w teorie i „naukowe dowo-dy” śp. S. Hawkinga na „nie-

istnienie Boga”?- Niestety, takie obawy są za-

sadne. Ale one powinny kiero-wać naszą uwagę nie tylko w stronę tropienia bzdur pseudo-nauki, ale także w stronę budo-wania takiego chrześcijaństwa,takiego katolicyzmu, które szukaprawdy na skrzydłach wiary i ro-zumu. Zapewne za mało jest w tej sferze popularnych wy-powiedzi, debat, dyskusji, zamało my, katolicy czytamy, zabardzo natomiast infantylizuje-my naszą wiarę.

- Jakich argumentów powin-niśmy używać w rozmowie z takimi ludźmi? Jak bronićnaszej wiary przed fałszywie poj-

mowanymi „nauką” i „rozu-mem”?

- Może właśnie najpierw iprzede wszystkim przez to, bypokazywać, że nauka jakozdolność poznania i obiektywi-zowania prawdy, a także rozum– to są dary Boga. One nie są i nie mogą być traktowane jakoopozycyjne względem Stwórcy.To, co budzi nasz sprzeciw, tozideologizowana pseudo-nauka i rozumem ograniczony do wąs-kiego wymiaru poznawczego.Taki przykurcz myślenia.

- Bóg zapłać za rozmowę.

Tomasz D. Kolanekpch24.pl

Mocne słowa polskiego księdza: ChrześcijanieEuropy, policzmy się! Są nas miliony, a rządzinami garstka ateistów, masonów i liberałów...

Gdy chrześcijańska Eu-ropa się wali, sprzeda-wane są kościoły, roz-

wiązywane parafie, to bardzoważne jest, by z Polski wyszłaiskra, by wrócił Chrystus do Europy - napisał moderatorRuchu “Europa Christi” ks.Ireneusz Skubiś w komunikaciezapowiadającym spotkanie Ru-chu “Europa Christi”. Między-narodowy Kongres Ruchu“Europa Christi” trwał na JasnejGórze.

Jak przypomniał ks. Skubiś, w tym roku mija 40. rocznicawizyty papieża Jana Pawła II w Gnieźnie, gdzie papież mówiło “dwóch płucach Europy”.“Jasnogórskie spotkanie rozpo-czyna więc aktywizację płucawschodniego” – zaznaczył. Za-

powiedział, że podjęte zostanątakże działania, gdy chodzi o “płuco zachodnie”.

“Gdy chrześcijańska Europasię wali, gdy sprzedawane sąkościoły, rozwiązywane parafie,to bardzo ważne jest, by z Polskiwyszła ta iskra, by wrócił Chrys-tus do Europy” – stwierdził ks.Skubiś. Podkreślił, że wobecproblemów, jakie trapią Europę,a są to - jego zdaniem - “isla-mizacja, ateizacja, poprawnośćpolityczna i gender” – potrzeba“na nowo odkrywać wartościchrześcijańskie”.

“Europa odchodzi od Chrys-tusa. Dlatego chcemy i wołamy,żeby Europa się ocknęła.Mówimy: chrześcijanie Europy,policzmy się! Są nas miliony, a rządzi nami garstka ateistów,

masonów, liberałów, dlategotrzeba, aby chrześcijanie sięobudzili i stali się solidarni” –zaapelował inicjator ruchu Eu-ropa Christi.

Jak podkreślił ks. Skubiś, ruchnie ma celów politycznych.“Pragniemy tylko jednego: żebyChrystus miał paszport dowszystkich krajów Europy i żebybył tam oczekiwanym gościem.Chrześcijańska dotychczas Eu-ropa nie powinna być kontynen-tem ateistów, bezbożników czyislamistów, ona ma być Chrystu-sowa” – ocenił.

Kongres odył się z udziałemgości m.in. z Czech, Słowacji,Ukrainy i Białorusi. W KaplicyMatki Bożej chór księży grec-kokatolickich św. Jakuba ze

słowackiego Preszowa odśpie-wał Akatyst. Modlitwie prze-wodniczył metropolita kościołagreckokatolickiego na Słowacjiabp Jan Babjak.

Mszy św. koncelebrowanejprzewodniczył kard. StanisławDziwisz; uczestniczył w niejtakże eparcha mukaczewskikościoła katolickiego obrządkubizantyjsko-rusińskiego naUkrainie abp Milan Šášik.Homilię wygłosił metropolitaołomuniecki abp Jan Graubner.

Jednym z celów ruchu EuropaChristi jest doprowadzenie doogłoszenia św. Jana Pawła II pa-tronem Europy. W czasie jasno-górskiego spotkania przypo-mniana była jego rola w kulturzechrześcijańskiej, wpisującej sięw tożsamość Europy.

Następne spotkanie kongre-sowe Europa Christi ma odbyćsię 11 maja w czeskim Velehra-dzie. Kolejne sesje odbędą się 5 lipca w słowackiej Nitrze i podkoniec września - we Lwowie.

“Europa Christi” - to ruchpowstały w marcu 2017 r. z ini-cjatywy ks. infułata IreneuszaSkubisia, honorowego redaktoranaczelnego tygodnika katolic-kiego “Niedziela”. Jego głów-nym celem jest odbudowaniechrześcijańskiego myślenia o Europie. Pierwszy KongresRuchu “Europa Christi” odbyłsię w dniach od 19 do 23 paź-dziernika 2017 r. w Częstocho-wie, Łodzi i Warszawie.

Iwona Żurek

Theodore McCarrick usunięty ze stanu kapłańskiegoK ongregacja Nauki Wia-

ry orzekła karę wydale-nia ze stanu duchow-

nego 88-letniego abp. Theodo-re’a Edgara McCarricka, emery-towanego arcybiskupa Waszyn-gtonu.

Theodore McCarrick był jed-nym z głównych antybohaterówlistów abpa Carla Marii Vigano.Były nuncjusz apostolski w USA opowiedział w nich o pedofilskich i homoseksual-

nych aktach, jakich przez latadopuszczał się McCarrick. Cogorsza miały być one znaneniektórym hierarchom z papie-żem włącznie. Mimo tego przezlata nic nie zrobiono z niemoral-nym duchownym i - co więcej -proszono go o rady.

Jak podaje komunikat tejdykasterii 11 stycznia KongresKongregacji Nauki Wiary, pozakończeniu procesu karnego,wydał dekret stwierdzający, żeTheodore Edgar McCarrick,

emerytowany arcybiskup Wa-szyngtonu, będąc duchownymjest winnym następującychprzestępstw: solicytacji w sakra-mencie spowiedzi oraz grze-chów przeciwko szóstemuprzy-kazaniu z małoletnimi idoros-łymi, z czynnikiem obcią-żającym wykorzystywania wła-dzy. Kongres nałożył na niegokarę wydalenia ze stanu du-chownego.

W dniu 13 lutego 2019 r. SesjaZwyczajna (Feria IV) Kongre-

gacji Nauki Wiary rozważyłaodwołanie od tej decyzji. Poprzeanalizowaniu argumentówSesja zwyczajna potwierdziładekret Kongresu. Decyzja tazostała doręczona Theodore'owiMcCarrickowi w dniu 15 lutego2019 r. Ojciec Święty uznałdefinitywny charakter tej decyzjipodjętej zgodnie z prawem,czyniąc ją res iudicata (tj. nieprzyznając prawa do dalszegoodwołania).

28 lipca ub.r. Ojciec Święty

przyjął rezygnację 87-leniegowówczas abp. Theodore'a Mc-Carricka z członkostwa w Ko-legium Kardynalskim. Jedno-cześnie nałożył na niegosuspensę ad divinis i nakazał muprowadzenie życia modlitwy i pokuty w odosobnieniu aż dozakończenia procesu kanoni-cznego. Wcześniej papież pole-cił byłemu kardynałowi, by niewykonywał publicznie posługikapłańskiej.

S iedem miesięcy więzie-nia, z czego cztery mie-siące bezwzględnego -

taki wyrok usłyszał 79-letnibiskup Kościoła prawosławnegoAmbrozjusz (pełne nazwisko

Athanassios Lenis). Sąd w Gre-cji skazał go za głoszenie „nie-nawistnych uwag pod adresemhomoseksualistów”.

Zdaniem sądu, który rozpa-trywał sprawę duchownego,

okazywał on słownie „wstręt dogrzechu sodomii” co zostało uznane za wyraz homofobii i atak skierowany w środowiskoLGBT.

– Dla Bożej miłości i chwały

może ponieść uwięzienie, bomęczeństwo jest nagrodą dlatych, którzy walczą o Chrystusa– skomentował wyrok biskupAmbrozjusz.

Na siedem miesięcy skazano biskupa za głoszenie„nienawistnych uwag pod adresem homoseksualistów”

Page 20: Czy rząd PiS-u się otrząśnie? Najlepsze z prawej Rodzina GŁOS · strem spraw zagranicznych Jackiem Czaputowiczem. Po rozmowach, na konferencji prasowej Pompeo poma-chał kijem.

FORUMSTRONA 20 GŁOS nr 820-26.02.2019

Precedensoweorzeczenie sądu w sprawie serialu 

"Nasze matki, nasi ojcowie"

Szanowni Państwo!Informowaliśmy pod koniec

grudnia 2018 r. o wyroku SąduOkręgowego w Krakowie, któryorzekł o winie ZDF i UFA Fi-ction - producentów serialu„Nasze matki, nasi ojcowie” w procesie wytoczonym przezkapitana Zbigniewa Radłows-kiego i Światowy Związek Żoł-nierzy Armii Krajowej. Publi-kujemy wraz z komentarzemfragmenty obszernego uzasad-nienia, którym krakowski SądOkręgowy podkreślił winę pro-ducentów serialu.

W pierwszej kolejności wska-zać należy, że sąd uznał za dobraosobiste m.in. prawo do nieza-kłamanej historii i dumy naro-dowej. Krakowski sąd uznał, żeprawo do poszanowania prawdyo działaniach AK w czasie IIwojny światowej jest czynnikiemkształtującym tożsamość naro-dową i poczucie godności naro-dowej. Jest to niezwykle ważnateza dla wszystkich prawników,którzy bronią honoru, godnościczy dumy narodowej Polaków -ofiar niemieckich okrucieństwpodczas II wojny światowej.

Przechodząc do poszczegól-nych części obszernego, bo li-czącego 70 stron uzasadnienianależy zauważyć, że sąd oparłsię nie tylko na zeznaniachświadków, ale również na opiniibiegłego Prof. K. Kleisy. Namarginesie swoich rozważań sądwskazał, że strona pozwana niechciała dopuścić tego biegłegodo opiniowania, z uwagi na...narodowość biegłego. Zdaniemsądu twierdzenia strony pozwa-nej o stronniczości biegłego napodstawie jego narodowości macharakter pozamerytoryczny i dyskryminujący tym bardziej,że strona pozwana wnosiła o po-wołanie biegłego narodowościniemieckiej.

Obszerna argumentacja sąduzawiera następujące tezy:

1. Film pokazuje, że ArmiaKrajowa była organizacją anty-semicką, która o ile nie uczes-tniczyła w Holokauście to goakceptowała.

Zdaniem sądu film pokazuje w sposób jednostronny i tenden-cyjny żołnierzy AK. Sposóbprzedstawienia postaci żołnierzyjest jednowymiarowy - są toosoby, które mają swoistą„obsesję” na punkcie Żydów.Dialogi Polaków (zarówno „żoł-nierzy AK”, jak również „pols-kich chłopów”) nacechowane sąantysemityzmem, jako cechądominującą. Jest to szczególniewidoczne na tle pokazanychżołnierzy niemieckich, wśródktórych - jak wynika z serialu -przeważnie byli zwykli ludziezmuszeni do określonych zacho-wań sytuacją, w której sięznaleźli. Natomiast żołnierze AKzostali pokazani wyłącznie jako

antysemici nienawidzący Żydówi akceptujący ich zachowanie.

2. Serial nie był wyłączniefilmem fabularnym (…) Poprzezokreślone zabiegi wywołał u widza przekonanie, że zdarze-nia przedstawione w nim są autentyczne i dzieją się na tleprawdziwej historii drugiej woj-ny światowej.

Zdaniem sądu przykłademprzekonywania widza o auten-tyczności losów postaci w filmiemoże być fakt, że na zakończeniefilmu podane są imiona i datyurodzin i śmierci głównych bo-haterów. W filmie wykorzystanofragmenty kronik archiwalnychw tak długich sekwencjach, jakiesą charakterystyczne dla pełno-metrażowych filmów historycz-nych.

3. W ocenie sądu kluczową i niejako symboliczną scenąfilmu jest moment zamknięciawagonu z Żydami przewożonymido obozu koncentracyjnego.

Sąd uznał, że zamknięcie przez„żołnierza AK” wagonu z Żyda-mi ma pokazać, że żołnierze AKakceptowali masową ekstermi-nację Żydów, że popierali zbrod-nie popełniane przez Niemców w obozach koncentracyjnych.Sąd przypomniał, że wagon w tym serialu ma bardzo symbo-liczne znaczenie - wagony prze-wożące więźniów do obozówkoncentracyjnych znajdują sięjako pomniki pamięci zarównona terenie niemieckiego obozuAuschwitz-Birkenau, jak i np. naterenie Instytutu Yad Vashem.

Przypomnijmy, że jest to odpo-wiedź na jedną z najbardziejcharakterystycznych dla niemie-ckiego serialu scen z udziałemAK.

4. Zachowaniom patologicz-nym nadano status normy.

Sąd wskazał, że w Armii Kra-jowej mogły znaleźć się postaciczy wręcz całe oddziały, któremogły być nastawione antyse-micko, jednak skala tego zja-wiska - jak wskazuje dyskusjahistoryczna - była niewielka w stosunku do liczebności i za-kresu działań AK.

Przypominając podstawoweinformacje z dziejów Armii Kra-jowej, sąd zaznaczył wyraźnie, iżbrak jakichkolwiek relacji histo-rycznych o zdarzeniu, w którymżołnierze AK po odbiciu trans-portu Żydów przewożonych doobozu koncentracyjnego, pozo-stawili ich w zamkniętych wago-nach. Ponadto w uzasadnieniuczytamy, iż żołnierze AK w zde-cydowanej większości pomagaliŻydom, chronili ich i ukrywali,pomimo groźby utraty życia,jako jedynej kary przewidzianejprzez niemieckiego okupanta.

5. Mamy do czynienia wręcz z ostentacyjnym (z uwagi nakadrowanie, ustawienie kameryi oświetlenie) podkreśleniemprzynależności partyzantów doAK. Sąd wskazał, że przedsta-

wienie polskich partyzantów z opaskami żołnierzy AK byłostarannie przemyślane przeztwórców serialu. Dodatkowo sądzwrócił uwagę, że charakteryza-cja, kostiumy, sposób gry aktor-skiej nakierowany jest na to bypokazać żołnierzy AK jako pos-taci zdecydowanie niesympaty-czne. Zdaniem sądu przez 24minuty, w których pojawiają siężołnierze AK w utworze, nie maani jednego zachowania, któremożna ocenić jednoznaczniepozytywnie, jak również ani jed-nej postaci Polaka, który budzisympatię.

Sąd wyjaśnił, że wyrok nie jestingerencją w treść filmu, czydziałaniem cenzury. W uzasad-nieniu czytamy: Przeprosiny i umieszczenie tablicy informu-jącej o rzeczywistej i niekwe-stionowanej przez pozwanych,roli Armii Krajowej ma za za-danie przywrócić właściwe pro-porcje w dyskusji na temat anty-semityzmu w jej szeregach i uświadomić widzom filmu, żenawet jeżeli były takie zachowa-nia to celem Armii Krajowejbyła walka z faszystami, a niewspieranie ich w mordowaniuŻydów. Sąd podkreślił, że w wy-danym orzeczeniu nie chodziło o ograniczenie dyskusji history-cznej, ale o właściwe proporcje,gdy mowa o karygodnych za-chowaniach niektórych żołnierzyAK.

Sąd podjął również w uzasad-nieniu temat edukacyjnego od-działywania serialu „Nasze mat-ki, nasi ojcowie”. Czytamy, iżjako naiwne uznać należy twier-dzenia, że przeciętny widz zain-teresowany filmem sam zapoznasię z fachową literaturą dotyczą-cą danego tematu i wyrobi sobiezdanie na jego temat. Chociażbyłoby to według Sądu pożąda-ne, to takie założenie nie od-zwierciedla rzeczywistości.

W ocenie sądu przeciętny widznie będący szczególnie zaintere-sowany historią ruchu oporu naterenie okupowanej Polski, swąwiedzę będzie czerpał wyłączniena podstawie źródeł filmowych.Okoliczność tę należy brać poduwagę przy ocenie tego typufilmów albowiem mogą one pozaprzekazem artystycznym równieżkształtować nieprawdziwy obrazhistorii. Warto w tym miejscuzwrócić uwagę, że film „Naszematki, nasi ojcowie” nie tylkoopowiada osobiste historie jegobohaterów, ale również, a możeprzede wszystkim pokazuje zna-czącą część historii II wojnyświatowej.

Na uwagę zasługuje wreszcieostatnie zdanie uzasadnieniawyroku sądu, w którym czytamy:Sąd miał na względzie, że ni-niejsza sprawa ma charakterprecedensowy, jest szczególniedoniosła pod względem zacho-wania proporcji w prowadzeniudyskusji historycznej na temat II

wojny światowej i odgrywaszczególną rolę społeczną.

Przypomnijmy, że postępo-wanie cywilne prowadzili propublico bono adwokat dr Moni-ka Brzozowska-Pasieka i radcaprawny Jerzy Pasieka.

Zespół Reduty Dobrego Imienia

Droga Redakcjo,O tym, że szczyt

w Warszawie niebędzie żadną konferencją poko-jową wiedzieliśmy od początku.USA i Izrael zorganizowały w Polsce szczyt jedynie w swoiminteresie. USA po to, żebypokazać swoim sojusznikom, żepomimo wycofania wojsk polity-cznie nadal są w regionie Blis-kiego Wschodu obecni. Izraelzaś po to, żeby zmobilizowaćpaństwa arabskie do sojuszuantyirańskiego. Iran nie zostałzaproszony na konferencję"pokojową" tak więc otwarciecała konferencja miała wymiarantyirański.

Nikt natomiast nie spodziewałsię tego, że to będzie KONFE-RENCJA ANTYPOLSKA.

Wzywanie Polski do uchwale-nia specjalnego prawa, którepozwoli dokonać nielegalnychroszczeń żydowskich. Pochwałaantypolskiego UBeka i stalinisty,mowa o polskim reżimie i wkońcu o tym, że Polska kola-borowała z nazistami.

Nie miejmy złudzeń to wszys-tko jest zaplanowana akcja wy-mierzona w nasz kraj po to, abygo osłabić. PiS doprowadził dosytuacji, w której Polska nietylko działa wbrew interesowinarodowemu (co już podchodzipod zdradę), ale także pozwalażeby obce państwa pluły nam w twarz. Nie zapomnimy.

Tomasz Kalinowski 

Postawa PiSTrochę to przypo-

mina sytuację, w której żonawypomina mężowi czemu wciążchodzi na spotkania ze znanymichuliganami, choć ci go zawszezwyzywają, oplują, pobiją,zgwałcą i jeszcze okradną - mążzaś rzuca z wyższością:

- Ty się na tym nie rozumiesz,duszko. Ważne, że uczestniczę w większej polityce!

Konrad Rękas

Dość bierności, tuchodzi  o  przyszłośćnaszych dzieci. 

Już teraz jest nam ciężko.Jeżeli pozwolimy na rozgry-wanie nas przez USA i Izrael w sprawie roszczeń żydowskich,to nasze dzieci nie będą miałylepiej, a może i gorzej! Czasdziałać i walczyć dla przyszłychpokoleń! Dlatego proszę każde-

go z Was o wzięcie udziału w kampanii społecznej, którarozpoczynamy. Wszystkich chęt-nych prosimy o zgłaszanie się naadres:

[email protected]źmy sprawy w swoje ręce,

bo patrząc na obecną władzęmam wrażenie, że grabienie Po-laków jest im na rękę w imię so-juszu, który od początku na naspluje.

Przypominam też o zbiórcepodpisów

http://podpiszapel.pl/petycje/roszczeniazydowskie/

Z narodowym pozdrowieniemRobert Bąkiewicz

Haniebneoskarżenia Jerusalem Post za

Netanjahu: "Polacy mięli swójudział z Niemcami w Holokau-ście".

Warszawa,14 lutego 2019.8 miesięcy wcześniej powstaje

haniebna, zdradziecka i niesy-metryczna deklaracja, w którejPolacy przyznają i potępiająswój udział w mordowaniuŻydów. W deklaracji tej chodziłoo to jedno kluczowe zdanie, którebędzie podstawą do roszczeń.

Gdyby Netanjahu podpisał siępod analogicznym stwierdze-niem dotyczącym Żydów, zawisłby na haku w Knesecie.

Oto ono: "Uznajemy i potępia-my każdy indywidualny przypa-dek okrucieństwa wobec Żydów,jakiego dopuścili się Polacypodczas II wojny światowej."

- to fragment deklaracji pod-pisanej przez Morawieckiego iNetanjahu 27 czerwca 2018 r.

Panie Kaczyński, dlaczego tozrobiliście? Tak samo z Dekla-racją Terezińską podpisanąprzez Bartoszewskiego. Obiebędą trzymały Polaków za gar-dło. Komu wy służycie? A teraz,Sakiewicz, Sasin, Gowin i innitrąbią o wielkim sukcesie...

Nie urągajcie inteligencji Po-laków!

Grace Krulasik

Walczmy o prawdęJeśli ktoś mówi, że

jakieś jednostki kola-borowały znazistami a nie dodaje, że: - toNiemcy są odpowiedzialne za Holo-caust; - Polacy ratowali Żydów,mimo tego, że im, jako jedy-nym wEuropie, groziła z tego powoduśmierć i wielu taką śmierć poniosło;- Polskie Państwo Pod-ziemneratowało Żydów, przekazy-wałoaliantom prawdę o Holocauś-cie a swoich obywateli za wyda-wanie Żydów Niemcom karałośmiercią; oraz pomija że: - wśródjednostek kolaborujących z Niem-cami byli też Żydzi, którzy wydawaliw ręce Gestapo nie tylko innychŻydów, ale też Polaków, którzy ichukrywali - taka osoba nie walczy o pamięć i prawdę, lecz celowowyrywa pewien fakt z kontekstu his-torycznych wydarzeń i zakłamujehistorię. To wykorzystywanie trage-dii Holocaustu do bieżącej polityki.Zaś taka postawa musi spotkać sięze sprzeciwem i stanowczą reakcjąpolskiego rządu.

Anna Maria Siarkowska

LISTY DO REDAKCJI

Page 21: Czy rząd PiS-u się otrząśnie? Najlepsze z prawej Rodzina GŁOS · strem spraw zagranicznych Jackiem Czaputowiczem. Po rozmowach, na konferencji prasowej Pompeo poma-chał kijem.

P olski Żyd (Szmul Ost-wind), żołnierz 1 pułkupiechoty Legionów Pol-

skich, uczestnik wojny z bol-szewikami. W 1920 przyjąłchrzest katolicki. Od 1921 byłfuncjonariuszem Policji Państ-wowej. Po wrześniu 1939 ukry-wał się na Podlasiu, od 1942działał w podziemiu. W maju1944 został dowódcą komendy

powiatowej Narodowych SiłZbrojnych w Węgrowie. Był je-dynym Polakiem pochodzeniażydowskiego na tak wysokimstanowisku dowódczym w pol-skiej konspiracji. 1 czerwca1944 został awansowany dostopnia majora. Po wkroczeniuSowietów usiłował organizowaćantysowieckie podziemie.

3 stycznia 1945 został areszto-

wany przez UB, przewiezionydo aresztu NKWD w Otwocku i bestialsko torturowany podczasśledztwa w więzieniu na Pradze(tzw. "Toledo"). Po odkryciujego żydowskiego pochodzeniausiłowano nakłonić go dowspółpracy. Ostwind jednak od-mówił. Pytany, dlaczego jakoŻyd służył w „faszystowskich”NSZ powtarzał, że nie jest Ży-

dem, ale Polakiem żydowskie-go pochodzenia i pozostaniewierny Polsce, swoim ideałomoraz NSZ, którym złożył przy-sięgę. 2 lutego, po niejawnymprocesie został skazany przezSąd Wojskowy Garnizonu War-szawskiego na karę śmierci. 4 lutego 1945 został rozstrzelanyi pogrzebany zapewne na tereniewięzienia.

STANISŁAW OSTWIND-ZUZGA ps. „Kropidło”(1899-1945)

GŁOS nr 820-26.02.2019 SYLWETKI STRONA 21

Zaprenumerujlub kupuj

GŁOSPocztą $135 rocznieinternetem pdf - $40

tel. 416.993.3143

Home Life Realty One Ltd.

BrokerageIndependently Owned

and Operated REALTOR

MAREK URBANIAKSales RepresentativeCell: 416-347-9946

2261 Bloor St. W. Toronto ON M6S 1N8

[email protected]

Specjaliści chorób oczuDoctors of Optometry

Dr. Susana SebestyenHB.Sc., O.D., F.A.A.O., P.V.T.

Dr. Otti Vencel, HB.Sc., O.D.

Dr. Andrea Martins, HB.Sc., O.D.

Dr. Thiru Shathasivam, HB.Sc., M. Sc., O.D.

1148 Winston Churchill Blvd. Unit B2Oakville, Ontario, L6J 0A3

tel. 905-338-6633 fax 905-338-6659 www.drss.ca

M amy po dziurki w no-sie słów, słów, słównaszych biskupów

i braku działań - napisał do swo-jego biskupa ks. Edmund A.Castronovo, proboszcz parafiiMatki Bożej Dobrej Rady w Veronie w stanie Nowy Jork.A dalej dodał: „Ekscelencjo,najwyższy czas być mężczyzną, a nie myszą. Najwyższy czas byćprawdziwym najwyższym kapła-nem Jezusa Chrystusa”.

Nie słabną kontrowersje i obu-rzenie w związku z przeforso-waniem przez stan Nowy Jorkustawy pozwalającej na mordo-wanie dzieci nawet tuż przed ichnarodzinami. Jak informujeAnita Carey na portalu ChurchMilitant, 80 procent Amery-kanów sprzeciwia się późnymaborcjom, a mimo to kolejnestany liczą na wprowadzenieregulacji podobnych do nowo-jorskich. Niektóre ustawodaw-stwa zawierają również przepisyumożliwiające wstrzymanieopieki nad dzieckiem, któreprzeżyło aborcję.

Ksiądz Castronovo w rozmo-wie z ChM przywołał wywiad,jaki oglądał w telewizji po uchwaleniu nowej ustawy. Idącado kościoła para stwierdziła, że„aborcja to albo wybór kobiety,albo jest to kwestia pomiędzyBogiem a kobietą i nikt niepowinien osądzać jej decyzji”.

Ks. Castronovo stwierdził:„Pomyślałem, że ludzie potrze-

bują czegoś więcej na ten tematod moich słów z ambony czy w biuletynie” i zdecydował sięwysłać 29 stycznia e-mail dobiskupa Roberta Cunninghama z diecezji Syracuse.

W liście ks. Castronovo,oprócz przytoczonych na po-czątku słów, napisał m.in.:

„Czy Wasza Ekscelencja wy-czuwa niezmierny gniew, iryta-cję, obrzydzenie i odrazę, jakichdoświadczamy my, którzy opo-wiadamy się za życiem, po ustanowieniu przez AndrewCuomo Ustawy o zdrowiu repro-dukcyjnym?

(...)Cóż może być bardziej niego-

dziwego niż zabijanie nowona-rodzonych, którzy przeżyliskalpel aborcjonisty, nie wspo-minając już oczywiście o naj-droższych dzieciątkach przedurodzeniem? Odpowiem na swo-je pytanie: radość tych usta-wodawców, którzy zapropono-wali i uchwalili tę ohydnąustawę.

(...)Odrazę budzi w nas czysta

niefrasobliwość słów kard. Ti-mothy’ego Dolana: ekskomuni-ka nie jest właściwa w tymprzypadku”.

W korespondencji proboszczpodkreślił również, że zaufaniedo hierarchii katolickiej pod-ważył skandal molestowaniaseksualnego, a sytuację pogarszabrak reakcji biskupów i „potę-pienia oraz nałożenia sankcji na

sprawców takiego ustawodaw-stwa” jak to wprowadzone w Nowym Jorku.

Duchowny wezwał też hie-rarchę do ogłoszenia ekskomu-niki Anthony’ego Brindisiego(obecnie członka Izby Reprezen-tantów, wcześniej jednego zwnioskodawców ustawy w sta-nie Nowy Jork) „oraz każdegoinnego katolickiego ustawodaw-cy, który głosował lub wspierał”nowe regulacje, a podlega jurys-dykcji bp. Cunninghama.

Odpowiadając na taką kore-spondencję wiernych, ordyna-riusz podkreślił w otwartymliście powagę grzechu, jakimjest dokonanie aborcji, stwier-dził jednak, że „odstręczanietych, którzy publicznie lekcewa-żą świętość życia, jest przeciwneKościołowi, który zawsze powi-nien być otwarty na przyjęcieskruszonego grzesznika”. Przy-pominał też, że nie potrzebnejest formalne oświadczenie o ekskomunice, gdyż sprawcasam oddziela się „od komunii z Chrystusem i Jego Kościo-łem”, a czeka na niego sakra-ment pokuty.

Ks. Castronovo nie podzieliłzdania biskupa: „Wydaje się, żenasi biskupi nie rozumieją, iżogłoszenie niezdolności takichkatolików do przyjmowania Ko-munii Świętej jest nauką dla tychźle uformowanych katolików, żejest to naprawdę bardzo po-ważna sprawa”.

Proboszcz zwrócił równieżuwagę na świętokradcze przyj-mowanie Komunii Świętej przeztakich polityków i na to, że niepowinno się pozwalać „tym,

którzy odstępują od nauczaniaKościoła Chrystusa na przyj-mowanie jej na swoje potępie-nie” i ku zgorszeniu wiernych.

Źródło: ChurchMilitant.com

„Najwyższy czas być prawdziwym kapłanem Chrystusa, a nie myszą”

Health from NatureSklep zielarski z 31-letnią tradycją

Ponad 300 rodzajów ziół. Wykonujemy mieszanki ziołowewg starych receptur zielarskich, o. Czesława Klimuszki.

47 Roncesvalles Ave. Toronto tel. 416-532-9805

Ks. Władysław Gurgacz odprawiający polową Mszę trydencką dla żołnierzy wyklętych.

Czy Ty uczestniczysz we Mszy trydenckiej jak Oni?

Page 22: Czy rząd PiS-u się otrząśnie? Najlepsze z prawej Rodzina GŁOS · strem spraw zagranicznych Jackiem Czaputowiczem. Po rozmowach, na konferencji prasowej Pompeo poma-chał kijem.

PROPOZYCJESTRONA 22 GŁOS nr 820-26.02.2019

ZAKŁAD POGRZEBOWY świadczy usługi dlaTORONTO, ETOBICOKE I MISSISSAUGA

PEEL CHAPEL 2180 Hurontario Street (Hwy, 10 North of Q.E.W)Mississauga, ON Tel.: (905) 279-7663

BUTLER CHAPEL4933 Dundas Street West (at Burnhamthorpe)Etobicoke, ON Tel.: (416) 231-2283

YORKE CHAPEL2357 Bloor Street West (at Windermere)Toronto, ON Tel.: (416) 767-3153

tel. 647 271 2477Produkt dostępny w polskich aptekach w Kanadzie

www.kudzuroot.ca

PROTEZY DENTYSTYCZNE

Kasia Dorman, DD280 The Queensway

Etobicoketel. (416) 251-6147

KONRAD DĄBROWSKIWłaściciel

KonradRenovationContracting

tel. [email protected]

MALOWANIE - Wewnątrz i ZewnątrzRENOWACJEWYKAÑCZANIE BASEMENTÓWOSUSZANIE / PĘKNIĘCIA BASEMENTÓWROZBIÓRKI WYCINKA DRZEWPRACE W OGRODZIE (także w weekendy)ADWOKACI

KRZYSZTOF PREOBRAŻEÑSKIANITA KOCUŁA

SPECJALIŚCI W SPRAWACH

KRYMINALNYCH I RODZINNYCH

Sheraton Centre, Suite 414Richmond Tower

100 Richmond Street WestToronto, ON M5H 3K6

416.964 -1717tel. samochodowy416.580-1408

3121 Hurontario St., Mississauga, ON L5A 2G9 tel. (905) 277-1717Rzeszów, ul. Ks. Jałowego 8/1 tel. 0-602-342-046 Warszawa, Aleja Solidarności 155/22 tel. +48 787-193-163 +48 17-853-3385

139 Upper Centennial Parkway, Stoney Creek, ON L8J 2T7 tel. (905) 662-0012

dr Lucyna PoloczekGABINET DENTYSTYCZNY

35 King Street East, Unit 21Mississauga (Hurontario & Dundas)

tel. 905. 896.1148

Page 23: Czy rząd PiS-u się otrząśnie? Najlepsze z prawej Rodzina GŁOS · strem spraw zagranicznych Jackiem Czaputowiczem. Po rozmowach, na konferencji prasowej Pompeo poma-chał kijem.

SZLACHETNE ZDROWIE STRONA 23GŁOS nr 8

20-26.02.2019

P oznańscy specjaliściopracowali pierwszy naświecie inteligentny ste-

toskop do kontroli układu odde-chowego. Mieści się w dłoni i zdarza się, że ocenia stanzdrowia lepiej niż lekarze. W przyszłości StethoMe powi-nien być obecny w każdymdomu, podobnie jak termometr -podkreśla prezes WarszawskichLekarzy Rodzinnych dr. MichałSutkowski.

Inteligentny stetoskop (naz-wany StethoMe) przeznaczonyjest dla pacjentów do domowegoużytku. - Jest już gotowy, alejego wejście na rynek w Polsce i zagranicą, spodziewane jest w 2020 r. - mówi Wojciech Ra-domski ze start-upu StethoMe,który opracował urządzenie. Naten moment StethoMe testowanyjest w 20 ośrodkach na terenie10 krajów świata (m.in. WielkiejBrytanii, Szwecji, Grecji, Me-ksyku, Włoszech, Portugalii,Niemczech).

Specjaliści, którzy pracowalinad stworzeniem StethoMepodkreślają, że nie ma drugiegotakiego urządzenia rynku. Jakzaznaczają, na całym świecie sąjeszcze dwa podobne stetoskopy,głównie w Stanach Zjednoczo-nych. Ich działanie polega jed-nak tylko na przekazywaniuzarejestrowanych dźwięków dolekarzy, którzy je oceniają. Pol-ski aparat wyposażony jest

w sztuczną inteligencję i samdokonuje wstępnej oceny, choćostatecznie o rozpoznaniu decy-duje lekarz.

StethoMe jest niewielkichrozmiarów i mieści się w dłoni.Podobnie jak tradycyjny steto-skop służy do oceny funkcjo-nowania układu oddechowegodzieci i dorosłych, jednak tymsię od niego różni, że nagrywa,identyfikuje i klasyfikuje zareje-strowane dźwięki. Urządzeniepołączone jest z aplikacją w smartfonie, która podpowiada,w jakich miejscach na klatcepiersiowej umieścić aparat pod-czas badania. Informuje też o tym, czy wszystko przebiegaprawidłowo. Do aplikacji wpisy-wane są również niepokojąceobjawy, takie jak kaszel czykatar.

Po zakończeniu badania ro-

dzic/ chory otrzymuje ocenę, czypojawiły się jakieś nieprawidło-wości, a jeśli tak, StethoMesugeruje konsultację z lekarzem.Z kolei lekarz otrzymuje zapisbadania zarówno w postacidźwięku, jak i jego obraz gra-ficzny, co ma ułatwić postawie-nie ostatecznej diagnozy. Aparatpokazuje też, gdzie występująświsty i rzężenia.

Twórcy inteligentnego steto-skopu zapewniają, że jest on w stanie rozpoznać ponad 12 tys.dźwięków i wciąż się uczy.

- Z dotychczasowych próbwynika, że jego oceny stanu płucsą o osiem punktów procen-towych trafniejsze niż lekarzy -powiedział Wojciech Radomski.Jednak to medyk ostatecznie de-cyduje o rozpoznaniu.

Prezes Warszawskich LekarzyRodzinnych dr Michał Sutkow-

ski podkreśla, że inteligentnystetoskop może się przyczynićdo rozwoju telemedycyny, ułat-wiając pracę lekarzy podstawo-wej opieki zdrowotnej.

- Wstępna ocena funkcjonowa-nia układu oddechowego małegodziecka może uspokoić jegorodziców, że nie dzieje się nicpoważnego, jak i znacznie zm-niej-szyć liczbę niepotrzebnychwizyt u lekarza, a jest ich sporo- dodał. Jego zdaniem nawet 80proc. wizyt u lekarza nie jestkoniecznych, ponieważ wielupacjentów zgłasza się z błahymidolegliwościami. Zdaniem dr.Sutkowskiego inteligentny steto-skop, jako aparat przeznaczony

do wstępnej diagnozy stanupłuc, powinien w przyszłościtrafić "pod strzechy" i być obe-cny w każdym domu podobniejak termometr. - Z punktu wi-dzenia podstawowej opieki zdro-wotnej miałoby to największysens - podkreślił.

Wojciech Radomski zapowia-da, że nowej generacji stetoskopbędzie na razie oferowany przezośrodki prywatnej służby zdro-wia w ramach abonamentówmedycznych. - To korzyść rów-nież dla takiej placówki, z uwagina to, jak wiele wizyt lekarskichjest niepotrzebnych -przeko-nywał.

Polacy wynaleźli urządzenie, które zbada nas bezudziału lekarza. To wynalazek na skalę światową

Olejek rycynowy (ang. castor oil)kosztuje grosze, a potrafi zdziałaćcuda. Oto, dlaczego powinno się goużywać.

W drogeriach i aptekach do-stępnych jest mnóstwo produktów,których producenci obiecują po-prawę stanu skóry i włosów. Ichceny czasem przyprawiają o zawrótgłowy. Dlatego też my polecamy Ciolejek rycynowy. Jego koszt nie jestwysoki, a potrafi zdziałać praw-dziwe cuda :)

1. Przyspiesza wzrost włosówUmieść na palcach odrobinę ole-

jku rycynowego, a następnie ws-maruj go w skórę głowy. Powtarzajtę czynność 2 razy w tygodniu. Pook miesiącu powinnaś zauważyć, żeTwoje włosy rosną znacznie szyb-ciej :)

2. Niweluje zmarszczkiPotraktuj nim zmarszczki mi-

miczne. Z racji, że olejek pełnifunkcje nawilżającą i zmiękczają-cą, Twoje zmarszczki będą spły-cone, a skóra odżywiona i odmło-dzona.

3. Wzmacnia paznokcieMasz słabe i łamliwe paznokcie?

Użyj pędzelka po starym lakierze(nie zapomnij najpierw go oczy-ścić), nałóż na niego odrobinę olej-ku rycynowego i potraktuj nimpaznokcie. Dzięki temu będą wzmocnione i mniej łamliwe.

4. Zmiękczy skórę na piętachMasz twarde pięty, a pumeks

i kremy nie pomagają? Posmaruj jeolejkiem rycynowym. Efekt będzienatychmiastowy.

Olejek rycynowy działa cuda?

Page 24: Czy rząd PiS-u się otrząśnie? Najlepsze z prawej Rodzina GŁOS · strem spraw zagranicznych Jackiem Czaputowiczem. Po rozmowach, na konferencji prasowej Pompeo poma-chał kijem.

PELE MELESTRONA 24 GŁOS nr 820-26.02.2019

stemów społecznych. Niestety,nie było mi dane wysłuchać jejdo końca, gdyż przyszedłkierownik zmiany i powiedział,że płaci im za smażenie frytek,a nie za gadanie...

Jasiu szepcze tacie na ucho: - Jak dasz mi dziesięć złotych,

to powiem Ci, co mówi mamie

Czas na uœmiech!pan listonosz jak jesteś w pracy.

Ojciec wyjmuje 10 zł i dajesynowi.

- I co, Jasiu? Co mówi? - Mówi: - "Dzień dobry.

Poczta dla pani".

Wchodzi profesor do auli nawykład i dostrzega niedopałekna podłodze.

- Czyj to niedopałek? - pytawykładowca. W auli zrobiło siecicho, jak makiem zasiał.

- Pytam, czyj to niedopałek?! Grobowa cisza. Profesor zde-

nerwowany. - Po raz ostatnipytam, czyj to niedopałek?

Głos z końca sali:- Niczyj, można wziąć.

Lata czterdzieste XX wieku,czasy stalinowskie. Przychodzidziadek do urzędu UB i mówi,że chce się widzieć z komen-dantem. Komendanta nie było,ale był zastępca.

- Czego chcecie dziadku odkomendanta?

- Wiem, że jesteście zastępcą,ale mam sprawę do komendantabezpośrednio.

- Mówcie, o co chodzi -wkurzył się ubek.

- Milicja zabrała mi krowę i nie chce oddać. Przyszedłemdo komendanta UB, żeby zaś-wiadczył, że to moja krowa.

- A skąd ma to wiedzieć? - Pasał ją u mnie przez dwa

lata...

Za co Żydzi w Izraelu nielubią Mojżesza?

Bo ich targał 40 lat po pustyniw te i nazad, tam i z powrotem,a na końcu kazał się osiedlić w jedynym miejscu w okolicy,w którym nie ma ropy.

Na drzewie siedzi wróbel,przylatuje wrona, Wróbel pyta:

- Co ty jesteś za ptak?

Przychodzi facet do lekarza i mówi:

- Panie doktorze, tak mniestrasznie wątroba boli!

Na to lekarz: - A pije Pan? - Piję, ale nie pomaga!

Byłem ostatnio świadkiembardzo interesującej dyskusji.Magister socjologii dyskutowałz doktorantem filozofii na tematsłuszności założeń funkcjonal-no-strukturalistycznej teorii sy-

Ona: - Wrona, a ty? - Ja to jestem orzeł, tylko

trochę chorowałem!

Co jest najważniejsze w lesie?Papier toaletowy, zwłaszcza

w iglastym...

- Dzień dobry, chciałbym się u państwa zatrudnić jako spe-cjalista od bezpieczeństwa.

- Przykro mi, ale nie potrzebu-jemy kogoś takiego.

- No jak Pan uważa. Jak cośmoje CV ma pan na pulpicie.

Toczy się sprawa w sądzie. Nakolejnego świadka zostaje we-zwana sekretarka szefa: młoda,urocza blondynka.

- Czy wie Pani, co panią czekaza składanie fałszywych ze-znań?? - pyta sędzia po prze-słuchaniu kobiety.

- Tak! - odpowiada z uśmie-chem dziewczyna. - Szef mi cośwspominał o dwustu tysiącachdolarów i futrze z norek.

W Izraelu wybory i w Polsce też...Przyglądam się ostatnim

wydarzeniom politycz-nym i jakoś w niczym

żadnego przełomu dostrzec niemogę. Kluczem do tego co się w ostatnich dniach stało w sto-sunkach polsko-żydowskich i polsko-amerykańskich jest ko-mentarz jednej z gazet w Izraelu,dotyczący działań i wypowiedzipolityków żydowskich i pols-kich. W tej gazecie napisano, że w Izraelu wybory i w Polsce też.Na nic radość z tego, że pisowskirząd postawił się Żydom i prze-ciw czemuś zaprotestował i zer-wał jakąś konferencję w Jero-zolimie. To jeszcze przed wybo-rami wróci do normy, czyliwszyscy ci dziennikarze, eks-perci i politycy związani nie tylez PiS-em, ale z dużo szerszymikręgami, które po 1956 rokuzaczęły zdobywać coraz większywpływ na kształtowanie opiniipublicznej i apogeum swoichwpływów osiągnęły w okresie"Okrągłego Stołu", wyciszą tekonflikty i znowu pokorniesłuchać będą żydowsko-amery-kańskiego lobby i kombinowaćjak zaspokoić jego żądania, żebysię rdzenni Polacy w tym niepołapali.

To po "Październiku 1956"zaczęła kształtować się opozycjaw kręgach inteligencji katolic-kiej i w szeregach PZPR, którejjednym z fundamentalnychzałożeń było uznanie, że Żydzimieli szczególną rolę zwłaszczaw kulturalnym i szerzej, cywi-lizacyjnym rozwoju Polski. Po-lacy są w tych relacjach naniższej pozycji i ponadto są win-ni niechęci do Żydów wynika-jącej głównie z katolicyzmu, a potem na podłożu rasowym,wynikającej z niej dyskryminacjii ostatecznie współudziału w holokauście. Jeszcze w PRL-u powstało szereg instytucjinaukowych i kulturalnych, którymiały taki obraz relacji polsko-żydowskich tworzyć, kształto-wać i propagować, zwłaszczawśród inteligencji. To wszystkodzieje się do dziś i za to wzięciena smycz "nieustannej groźbyodrodzenia polskiego antysemi-tyzmu" płacą sami Polacy. Takichoćby Żydowski Instytut Histo-ryczny, którego większość publi-kacji koncentruje się na usilnymposzukiwaniu współudziału Po-laków w holokauście. Mogę sięmylić, ale w ciągu kilkunastu ostatnich lat nie spotkałem pu-

blikacji ŻIH-u, traktującej o ra-towaniu Żydów przez Polaków.Coraz bardziej widać, że podob-nym celom ma służyć muzeumw Auschwitz - Birkenau. Cza-sami można odnieść wrażenie,że teren muzeum to jakieś eks-terytorialne żydowskie miejscepamięci w którym Polacy po-woli stają się intruzami.

Oddz ie lnasprawa, toMuzeum His-torii ŻydówPolskich i wy-powiedź filo-zofa JanaH a r t m a n a ,który grozi, żePolska będziemiała ogro-mne problemyze strony Ży-dów i USA,jeżeli władzebędą ingero-wać w spra-wy tego mu-zeum. ChoćHartman niepełni żadnycho f i c j a l n y c hfunkcji, to jawierzę w to,

co mówi, ponieważ jest nie tylkoŻydem, ale i wyrazicielem opiniiśrodowisk z korzeniami w 1956roku. Mimo tego, że Hartmanbardzo ostro krytykuje PiS, to w sprawach relacji z Żydaminależy do tego samego środo-wiska co zmarły Jan Olszewskiczy Jarosław Kaczyński.

W tych sprawach nie będzie

żadnej zmiany stanowisk zarów-no ze strony środowisk żydow-skich, jak i ze strony tychśrodowisk w Polsce, które kon-sekwentnie zgadzają się natworzenie obrazu stosunku Po-laków do Żydów poprzez "pol-skie obozy śmierci". To, dlaczegośrodowiska żydowskie nie zmie-nią swego stosunku do Polakówtrafnie ujął Norman Finkelstein,autor "Przedsiębiorstwa Holo-kaustu", którego rodzice pocho-dzili z Polski. Z jego wypo-wiedzi wynikało, że choćNiemcy Żydów eksterminowali,to jednak uważani są przezŻydów za naród cywilizacyjniewysoko rozwinięty, a Polacy niei nigdy nie będą.

Sądzę, że Żydzi zmienilibyzdanie o Polakach gdybyśmymieli własne wielkie firmy,banki czy liczące się w świecieuniwersytety albo choćby silne i sprawne państwo. Tymczasempóki co, mamy państwo, którymod czasu do czasu kręci pani ambasador Izraela.

A Państwo wierzycie, że rządPiS-u naprawdę postawił sięśrodowiskom żydowskim?

Andrzej Szlęzak

Fragmenty wywiadu z Leszkiem Millerem z

Rzeczypospolitej z wiosny 2018

- Z pana doświadczenia jakopremiera, jak wyglądały panarozmowy ze stroną izraelską?Jakie pan miał wrażenie? Jakijest sposób działania izraelskichpolityków?

- Ja głównie zapamiętałem

swoją pierwszą rozmowę, w1996 roku i też z premierem Ne-tanjahu. On wtedy był po razpierwszy premierem, był takąmłodą gwiazdą polityki izrael-skiej. Odbyłem z nim długąrozmowę późnym wieczorem. I ponieważ rozmowa była przywinie i taka była bardzo luźna, tona końcu go zapytałem, czy TelAwiw rządzi diasporą żydowską

w Ameryce, czy żydzi ame-rykańscy rządzą Izraelem.

- I jaka była odpowiedź?- Odpowiedź była taka, żebym

nie miał żadnych wątpliwości,bo to Izrael rządzi amerykań-skimi Żydami. I myślę, że właś-nie przy tej okazji, przy okazjiustawy o IPN, dokładnie towidać.

O zmianie Ustawy o IPNMiller: - Oczywiście, to była

próba przedstawienia ewidentnejporażki jako sukcesu, czyli prze-kucia porażki w sukces. No bopan premier i jego koledzy czę-sto mówią, że PiS jest atako-wany przez ulice i przez za-granicę, i nie wolno się podda-wać. I jeszcze niedawno prze-cież słyszeliśmy, że w sprawie

ustawy o IPN żaden krok do tyłunie nastąpi. No a potem nastąpiłapełna kapitulacja. Właśniewskutek nacisku zagranicy.

(...) Wczoraj jeden z bliskichwspółpracowników premieraNetanjahu i negocjator tej no-welizacji o IPN napisał, że pol-ski rząd całkowicie się poddał i że nie uzyskał żadnych ko-rzyści. Więc tryumf Izraela.

Miller: Netanjahu mówił mi, że Izrael rządzi amerykańskimi Żydami