Czartek - gimnazjum54.waw.plgimnazjum54.waw.pl/_wp/17-18/czartek-11_2017.pdf · Zdobywcą nagrody w...
Transcript of Czartek - gimnazjum54.waw.plgimnazjum54.waw.pl/_wp/17-18/czartek-11_2017.pdf · Zdobywcą nagrody w...
Czartek Listopad 2017
GIMNAZJUM NR 54
im. ADAMA KAZIMIERZA
księcia CZARTORYSKIEGO
WWW nnnuuummmeeerrrzzzeee mmm...iiinnn...:::
25.Międzynarodowy Festiwal Sztuki Autorów Zdjęć Filmowych „Camerimage 2017”
Szkoły demokratyczne w Polsce i szkolnictwo na świecie
Recenzja musicalu „Mamma Mia”
Nagroda Literacka „NIKE” oraz z czego słynie nasza literatura
Literacka Nike 2017
Nagroda Literacka „Nike” to polska nagroda literacka, przyznawana od 1997 r.
Zdobywcą nagrody w 2017 r. jest Cezary Łazarewicz za reportaż historyczny "Żeby nie było śladów. Sprawa
Grzegorza Przemyka". Autor skupia w nim się w dużym stopniu na raportach i dokumentach sprzed lat.
Nagrodę czytelników otrzymał Stanisław Łubieński za książkę "Dwanaście srok za ogon". Ten ukrainista i
kulturoznawca opisuje zjawisko birdwatchingu popularnego na przykład w Wielkiej Brytanii. Autor zachwyca się w
książce między innymi obrazami Chełmońskiego, sposobem, w który Chełmoński malował na płótnie ptaki z
niebywałym zachowaniem detali. Łubieński odwiedza miejsca, w których powstawały owe dzieła i dworek, w
którym mieszkał malarz.
W prawie każdym akapicie książki można wyczuć niesłychaną wręcz znajomość gatunków ptaków.
Cała książka jest napisana w sposób przystępny i zrozumiały dla czytelnika, który nie zna naukowych określeń i
nazewnictwa, dzięki czemu dzieło Łubieńskiego jest uniwersalne. Czyta się je lekko i przyjemnie.
Według mnie "Dwanaście srok za ogon" jest warte uwagi. Stanowi świetną odskocznię od codziennej
monotonii.
Skład redakcji: Ania Maziarska, Ada Chmielewska, Karolina Rogalewicz, Agata Palinka, Ola Etus, Amelia
Idasiak, Łukasz Sołtys, Maciek Mizgalski, Bartek Antosiewicz, Piotrek Olejarczyk, Wiktor Lipiński opiekun: Lucyna Kasjanowicz
WAŻNE I AKTUALNE ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
Camerimage
11 listopada 2017 r. w Operze Nova w Bydgoszczy
odbyła się gala otwarcia jubileuszowego
25. Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Autorów
Zdjęć Filmowych ,,Camerimage 2017’’.
Zaprezentowano tytuły filmów zakwalifikowanych do
rozmaitych kategorii konkursowych.
Nagrodę im. Krzysztofa Kieślowskiego otrzymał
znakomity brytyjski aktor i reżyser, znany z takich
filmów jak „Celebrity” Woody’ego Allena czy „Harry
Potter i komnata tajemnic” (w roli Gilderoya
Lockharta) – Kenneth Branagh. Pod koniec odbył
się przedpremierowy pokaz filmu „Morderstwo w
Orient Expressie” ze znakomitą obsadą: Kenneth
Branagh w roli głównej oraz Johnny Depp, Penélope
Cruz, Judi Dench i Michelle Pfeiffer. Film oparty
został na kryminale Agathy Christie. Zachwyca
pięknym obrazem i scenografią. Genialnie wprowadza
w intrygę tak zawiłą, że tylko Hercule Poirot potrafi
dociec prawdy.
Od soboty 11 listopada, przez cały tydzień odbywały
się projekcje filmów zakwalifikowanych do
konkursów oraz retrospektywy, pokazy specjalne czy
panorama światowego kina. Miałam przyjemność
uczestniczyć przez cztery dni w festiwalu i obejrzeć
jedenaście filmów. Z konkursu głównego widziałam
„Trzy billboardy za Ebbing, Missouri” - film, który
zdobył nagrodę publiczności. Opowiadał o tym, jak
pozornie zwykła i niewinna czynność może wstrząsnąć
całym miasteczkiem. Mildred Hayes, znużona
nieudolnością policji w śledztwie nad śmiercią jej
córki, wynajmuje trzy zniszczone i zapomniane
billboardy. Zamieszcza na nich napis, który w bardzo
obrazowy sposób pokazuje, jak zabito jej córkę.
Tworzy sobie w ten sposób wielu wrogów, ale ni stąd
ni zowąd pojawiają się także i sprzymierzeńcy. Film
mimo poważnej treści zawiera wiele zabawnych
dialogów, ale nie sposób nazywać go komedią.
Z konkursu filmów polskich widziałam „Amok”.
Opowiada o głośnej sprawie z 2003 roku. kiedy to
Krystian Bala napisał książkę o morderstwie, po czym
sam został o nie oskarżony. Zdecydowanie nie
polecam tego filmu przez jego wulgarność w każdym
tego słowa znaczeniu.
Najbardziej podobały mi się dokumenty. Oto filmy,
które miałam okazję zobaczyć:
„Sen Leokadii” - niezwykle wzruszająca opowieść o
pewnej barcelońskiej starszej pani, jej małym sklepie
ze starymi płytami winylowymi oraz jej pasji do
muzyki.
„Overprotected. 30 Years of Loneliness” jest
przerażającą i wstrząsającą opowieścią o Wioletcie
Marczukowej, którą matka izolowała w domu przez
trzydzieści lat. Obecnie ma 48 lat i jak małe dziecko
uczy się funkcjonowania w świecie.
„The White Helmets” to opowieść, która rzuca
zupełnie inne światło na obecną sytuację w Syrii i
Aleppo. Białe Hełmy to organizacja, która ratuje ludzi
spod gruzów budynków. Pokazuje, że bomby zrzucane
m.in. przez Rosję trafiają w zwykłe domy cywilów.
Jest to film, który moim zdaniem powinien obejrzeć
każdy, kto jeszcze nie zdał sobie sprawy z tego, co
naprawdę dzieje się w Syrii.
Ostatnim filmem krótkometrażowym, który widziałam
był „Żalanasz – Pusty Brzeg”. Film Marcina Sautera
opowiada o tragedii, jaka spotkała mieszkańców
wioski - niegdyś rybackiej. Film pokazuje ich życie
takie, jakim jest naprawdę. Na czterdzieści minut
można przenieść się do statycznej kazachskiej
pustynnej wioski, która stała się ofiarą trudnej historii
XX wieku. Od soboty wiemy ponadto, że ,,Żalanasz’’
otrzymał Złotą Żabę, a tym samym zdobył szansę na
Oscara w kategorii krótkometrażowych filmów
dokumentalnych.
Myślę, że filmy wyróżnione Złotymi Żabami są
warte uwagi. Wyniki konkursów można znaleźć na
oficjalnej stronie Camerimage. Uważam, że festiwal
ten uczy patrzeć na film nie tylko jako fabułę i
aktorów, ale również zdjęcia, muzykę i scenografię.
Pokazuje, jak ważna jest praca operatora, który nie
tylko ma za zadanie wiernie oddać zamysł reżysera,
ale również wiedzieć, jak najlepiej pokazać daną
chwilę, by oddawała charakter i nastrój sytuacji.
Karolina Rogalewicz
O popularności polskich twórców literatury
Najczęściej tłumaczonym polskim autorem, a w
pewnym okresie najbardziej poczytnym
nieanglojęzycznym pisarzem science ficton, był
Stanisław Lem.
Jego książki przetłumaczono na ponad 40 języków,
osiągnęły łączny nakład ponad 30 milionów
egzemplarzy. Najsłynniejszą spośród nich jest powieść
„Solaris”, która doczekała się dwóch adaptacji
filmowych.
Innym bardzo cenionym za granicą polskim autorem
jest Ryszard Kapuściński- słynny reportażysta
uważany za jednego z najważniejszych dziennikarzy
XX wieku. Pisał dla New Yorkera, New York Timesa
i brytyjskiej Granty, wykładał na wielu zagranicznych
uczelniach.
Witold Gombrowicz, Autor „Ferdydurke” i
„Transatlantyku” również stał się rozpoznawalny w
wielu krajach na świecie, głównie dzięki sztukom
teatralnym inspirowanym jego twórczością. W 1969
roku pisarz znalazł się w ścisłym gronie
nominowanych do literackiej Nagrody Nobla.
Henryk Sienkiewicz wzbudzał emocje czytelników na
całym świecie. Największą popularność przyniosło mu
„Quo vadis” – przetłumaczone na ponad pięćdziesiąt
języków, stało się jedną z najczęściej czytanych
powieści świata. Doczekało się nawet hollywoodzkiej
ekranizacji, nominowanej w kilku kategoriach do
Oscara i Złotego Globu.
Najważniejszym dowodem uznania była literacka
Nagroda Nobla, którą otrzymał w 1905 roku.
Książki Andrzeja Sapkowskiego zostały
przetłumaczone na blisko dwadzieścia języków.
Największą popularność przyniosła mu saga o
wiedźminie, w oparciu o którą powstała seria gier
komputerowych, a także film pełnometrażowy i serial.
W maju 2017 r. serwis Netflix zapowiedział
nakręcenie serialu osadzonego w świecie Wiedźmina.
Nasza poezja również cieszy się dużym
zainteresowaniem za granicą. Najczęściej
tłumaczonymi polskimi poetami są Tadeusz Różewicz
(49 języków), Czesław Miłosz (44 języki) oraz
Wisława Szymborska (42 języki)
Agata Palinka
RECENZJA PRZEDSTAWIENIA
„MAMMA MIA”, Teatr Roma.
Musical „Mamma Mia!” cieszy się olbrzymią popularnością na całym świecie. Wystawiono go już w 40 krajach (na wszystkich kontynentach) i przetłumaczony został na 17 języków (w tym polski). Obejrzało go ponad 54 miliony osób. Tematem przedstawienia jest piękna, zabawna i romantyczna opowieść o miłości. Młoda Sophie zamierza wyjść za mąż i chciałaby zaprosić na swój ślub ojca, jednak nic o nim nie wie. Dziewczyna znajduje pamiętnik swojej matki Donny, byłej wokalistki zespołu Donna & The Dynamos i tym sposobem znajduje trzech kandydatów na jej ojca – architekta Sama, podróżnika Billa oraz finansistę Harry’ego. Sophie wysyła do nich zaproszenia na swój ślub i panowie zjawiają się na maleńkiej wyspie w Grecji, na której to dzieje się cała akcja musicalu. Od tego momentu rozpoczynają się miłosne perypetie dwóch pokoleń – rodziców i ich dzieci. Wszystko dzieje się w pięknej i słonecznej greckiej wyspie w niesamowitej oprawie muzycznej największe piosenki zespołu ABBA.
Reżyser przedstawienia Wojciech Kępczyński wraz z całym zespołem zrobił wszystko by widz zapamiętał przedstawienie na długo. Dzięki ruchomej ledowej platformie (wielki ekran, który dzielił się na części) widzowie mogli naprawdę poczuć wakacyjny słoneczny klimat Grecji, zachód słońca, a dobijające się od podłogi morskie fale tworzyły realistyczny efekt. Także ruchoma scenografia, a na niej surferzy szalejący na falach, pływająca łódka, zrobiły niesamowite wrażenie.
Radosne układy taneczne wprowadzały wszystkich w radosny klimat zabawy, ale w dużym stopniu odzwierciedlały także sceny z filmu.
Byłam i jestem zauroczona spektaklem. „MAMMA MIA”. To spektakl, który polecam z czystym sumieniem. Zrobił na mnie niezwykłe wrażenie i jestem przekonana, że tak również będzie w Waszym przypadku. To piękny, radosny i bardzo dobrze zrobiony musical dla całej rodziny . Polecam dla osób, które kochają takie radosne, rozśpiewane, i roztańczone klimaty. Trzy godziny upływają bardzo szybko i aż chce się wrócić. Dajcie się porwać nieśmiertelnym rytmom piosenek ABBY, bo naprawdę warto.
Aleksandra Etus
Zdjęcie pochodzi ze strony Teatru Roma
OOOKKKOOOLLLIIICCCEEE SSSEEERRRCCCAAA III RRROOOZZZUUUMMMUUU ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
_________
Czym są szkoły demokratyczne?
Szkoły demokratyczne to zrewolucjonizowany sposób edukacji. Wyróżniają się tym, że ich sposób nauki jest bardzo
dostosowany do ucznia, na przykład nie ma tam 45-ciominutowych lekcji, kartkówek, sprawdzianów i odpytywania.
Dzieci natomiast mogą sobie wzajemnie tłumaczyć tematy bez uciszania przez nauczyciela, a lekcje polegają na
wspólnych dyskusjach. Przede wszystkim szkoły demokratyczne podkreślają, że każdy jest wolny, co oznacza, że
nauczyciel nie ma władzy nad uczniem. Oczywiste jest, że nie wolno brać tego zbyt dosłownie i robić wszystkiego, bo
narodziłby się chaos, dlatego to, na co szkoły zwracają uwagę, to sentencja "wolność własna kończy się tam,
gdzie zaczyna się wolność drugiej osoby".
Więc jak działają te szkoły?
Uczniowie mogą przychodzić na te lekcje, które ich interesują lub w ich odczuciu są dla nich niezbędne. Dzięki temu,
że są silnie zmotywowani i chętni do nauki, materiał, który w zwykłych szkołach przyswajany jest w 6-8 lat, dzieciaki
poznają w 2-3 lata. Nauczyciele służą dzieciom jako autorytety, wspierają i traktują uczniów jak pełnoprawnych ludzi,
nie zmuszając ich do czegokolwiek. Nie oceniają dzieci bez ich zgody.
By wychowankowie szkół dostali się do szkół średnich, szkoła poświęca ostatnie 2-3 lata na przygotowanie ich do
egzaminów wstępnych.
Celem szkół demokratycznych jest wykształcenie ludzi pełnych empatii, pewności siebie, chęci zdobywania wiedzy i
odkrywania świata, pobudzeniem w dzieciach samodzielności, kreatywności oraz umiejętności społecznych. Wspiera
zarówno rozwój emocjonalny, jak i intelektualny.
Ilość szkół demokratycznych na świecie oraz ich popularność ciągle rośnie. W Warszawie jedna z nich mieści się na
Ursynowie ul. Dzierzby 27, natomiast przedszkole demokratyczne znajduje się na Bielanach, ul. Wergiliusza 5.
Ania Maziarska
Systemy szkolnictwa na świecie – ciekawostki
Wielka Brytania podzielona jest na cztery państwa ( Anglię ,Walię , Szkocję i Irlandię ) . W każdym z nich
funkcjonuje inny system edukacji .
Najmniejszy odsetek analfabetyzmu znajduje się w Rosji .
Początek roku szkolnego w Rosji to pierwszy września, nawet jeżeli dzień ten to sobota lub niedziela .
W Armenii w szkołach przymusowo uczy się gry w szachy .
Fińscy uczniowie w międzynarodowych testach ze wszystkich przedmiotów (oprócz matematyki) zajęli
pierwsze miejsce .
Największa szkoła na świecie mieści się w Montessor w Indiach .Uczy się w niej 47000 uczniów . Placówka
zatrudnia 3800 pracowników .
Najmniejsza szkoła na świecie znajduje się w miejscowości Makarta w Gruzji uczęszcza do niej 1 uczeń
Najmniejszą polską szkołą znajduje się w Rzecinie uczy się w niej 6 uczniów 5.
Szacuje się, że analfabetyzm to kolejno: 3% w Europie ,15%w Ameryce Pd ,33% w Azji a w Afryce 50% .
W Polsce analfabetyzm waha się od 0 do 0,2% .
Źródła informacji:
1. http://balajczabts.blogspot.com/2013/07/ciekawostki-ze-swiata-o-systemach.html
2. https://pl.wikipedia.org/wiki/System_o%C5%9Bwiaty_w_Rosji
3. https://www.wykop.pl/link/707483/szachy-jako-obowiazkowy-przedmiot-w-podstawowkach-w-armenii/
4. https://pl.wikipedia.org/wiki/Finlandia
5. https://operon.pl/Aktualnosci/Ciekawostki-szkolne.-Najwieksze-i-najmniejsze-szkoly-na-swiecie
6. https://pl.wikipedia.org/wiki/Analfabetyzm
7. Encyklopedia PWN
Wiktor Lipiński