Copyright © 2017 Monika Górska Linkedin kopia · To, co się zmieniło w pracy Mariusza, to...
Transcript of Copyright © 2017 Monika Górska Linkedin kopia · To, co się zmieniło w pracy Mariusza, to...
1
Copyright © 2017 Monika Górska
Copyright © 2017 Monika Górska
Copyright © 2017 Monika Górska
Jak się cieszę, że się znowu spotykamy!
To, że czytasz ten podręcznik, tak naprawdę
świadczy tylko o Tobie. O tym, że jesteś
człowiekiem, który nie lubi stać w miejscu,
ale kimś, kto idzie do przodu za swoimi
pomysłami, za swoimi marzeniami. Zakasujesz
rękawy po to, by ze swojego biznesu i życia zrobić
najpiękniejszą fabułę, jaką tylko możesz sobie
wymarzyć.
Ten podręcznik jest o nowoczesnej komunikacji.
Jeśli masz wrażenie, że ostatnio relacje z Twoimi
klientami albo pracownikami trochę szwankują,
że może nie ze wszystkimi potrafisz się dogadać tak,
jak byś chciał, to znak, że...
Copyright © 2017 Monika Górska
Copyright © 2017 Monika Górska
Często ludzie martwią się, że nie potrafią opowiadać.
Jeżeli teraz w Twojej głowie zapaliła się taka mała
lampka, że to jest właśnie o Tobie, to zaraz dowiesz
się wreszcie, czy masz storytellingowy gen i pokażę Ci,
jak jedna mała zmiana w komunikacji marketingowej
sprawi, że trafią do Ciebie właściwi klienci.
Copyright © 2017 Monika Górska
Pokażę Ci też trzy najbardziej zdradliwe błędy, które
mogą zrujnować nawet najlepszego opowiadacza.
I nie byłabym sobą, gdybym nie dała Ci też od razu
trzech patentów, które pomogą Ci uporać się z tymi
problemami, a przede wszystkim sprawią, że ludzie
zaczną Cię słuchać tak, jakby po prostu świat naokoło
przestał istnieć.
Zupełnie tak jak w tej reklamie, jednej z moich
ulubionych, którą zrobił Ogilvy & Mather Meksyk.
Kliknij, żeby obejrzeć film*
*Reklama zrealizowana dla Librerías Gandhi przez Ogilvy & Mather, Meksyk, 2009
Copyright © 2017 Monika Górska
Copyright © 2017 Monika Górska
Jeżeli do tej pory martwiłeś się, że nie masz aż tylu klientów,
ilu byś chciał, że Twój telefon nie dzwoni zbyt często, że Twoja
skrzynka mailowa, owszem, jest pełna, dosłownie pęka
w szwach, tylko głównie od spamu, to…
Wyobraź sobie, że klienci dosłownie błagają, żeby móc od
Ciebie coś kupić, albo nowi pracownicy, żeby móc dla Ciebie
pracować.
Albo wyobraź sobie, że właśnie wracasz do domu po jakimś
wystąpieniu przed większą publicznością i nagle Twoje córki tak
dziwnie na Ciebie patrzą i mówią: „Mamo, ty jesteś jakaś chyba
nienormalna! Przecież ty się ciągle do siebie uśmiechasz.”
Albo dostajesz wyciąg z Twojego konta na koniec miesiąca,
patrzysz, a tam same zera... No, ale oczywiście przy cyfrze
po prawej stronie.
Copyright © 2017 Monika Górska
Copyright © 2017 Monika Górska
Z życia wzięte...
To posłuchaj historii, która nie zdarzyła się dawno temu, ale w 2015 r.,
w październiku. To było po szkoleniu dla managerów sprzedaży dużej
ogólnopolskiej firmy spedycyjnej. Poznałam tam Mariusza. Mariusz od
początku zrobił na mnie olbrzymie wrażenie, był taki wysoki, postawny,
miał niebieskie oczy, niebieską koszulę i taki dobrotliwy uśmiech.
Miałam wrażenie, że za chwilę wyciągnie cukierki albo ciastko i mnie
poczęstuje. Ale to była tylko jedna strona medalu. To był też twardy
negocjator, dyrektor odpowiedzialny za ekspansję swojej firmy na rynki
zagraniczne.
Jednym z rutynowych zajęć Mariusza jest oczywiście pisanie maili.
Dziesiątek, setek maili każdego tygodnia i miesiąca, wysyłanych
do różnych firm. Najczęściej z prośbą o spotkanie. Pewnie wiesz,
jakie są rezultaty takich maili. Bardzo dużo trzeba się napracować,
żeby ktoś w ogóle odpowiedział.
A jak już ktoś odpowie, bardzo często powtarza się taki sam schemat:
sala konferencyjna, duży stół, po jednej stronie siedzi Mariusz,
po drugiej stronie siedzi przedstawiciel firmy z notesem i skrzętnie
notuje każde słowo, a na końcu mówi: „No, to dziękuję bardzo.
My to przemyślimy i się do pana odezwiemy”. I wiesz dobrze,
co się dzieje dalej.
Copyright © 2017 Monika Górska
Mariusz akurat miał na oku taką dużą, meblarską firmę austriacką
i pomyślał, że gdyby wygrał kontrakt od tej firmy, no... to byłby
prawdziwy sukces!
A na naszym storytellingowym szkoleniu mówiliśmy dokładnie o tym,
o czym przeczytasz w dalszej części tego podręcznika. Mariusz jest
bardzo doświadczonym handlowcem i naprawdę nie jest łatwo go
czymś zaskoczyć, i kiedy mówiliśmy o konieczności zmiany sposobu
komunikacji, on to wszystko wiedział. Tylko, że do tej pory, jakby to do
niego nie docierało z taką mocą. A kiedy ja o tym opowiedziałam, nagle
postanowił, że po prostu teraz zacznie pisać maile w inny sposób.
To, co się zmieniło w pracy Mariusza, to przede wszystkim sposób,
w jaki zaczął myśleć o tym, kto będzie czytał jego mail. Przestał pisać
do przedsiębiorstwa, do jakiegoś działu marketingu, do działu
handlowego. Nagle dotarło do niego, że za tym przedsiębiorstwem,
za tym działem stoi konkretny człowiek. I że on pisze od człowieka do
człowieka.
Copyright © 2017 Monika Górska
Najpierw, jak zawsze, zrobił swoje zadanie domowe, czyli dokładnie
przestudiował historię firmy, ich wartości. A potem w mailu napisał trochę
o tym, jak on postrzega tę firmę, napisał o ich przedsiębiorstwie, że też
pracuje w firmie rodzinnej, opisał jakie mają wartości, no i opowiedział
historię prezesa Artura. To taka sztandarowa opowieść „od zera do
bohatera”: jak prezes Artur zaczynał swoją działalność, jak jeździł na
ciężarówce i sam był kierowcą, potem jak miał coraz więcej ciężarówek,
i jak musiał sprzedać je wszystkie, bo już nie dawali rady. I o tym jak, kiedy
już mieli bardzo dobre obroty, nagle stanęli na skraju bankructwa.
Copyright © 2017 Monika Górska
I to wszystko Mariusz opowiedział w swoim mailu. Pewnie myślisz,
że taki mail miał pewnie ze 30 stron. Ale nie! On to zrobił dokładnie
w 15 zdaniach. Nie wiem jak, ale mu się udało.
Wiem, że wielu ludzi miałoby szalone kłopoty, żeby opowieść
trzymać w takich ryzach. Dużo łatwiej jest puścić wodze fantazji
i po prostu „popłynąć”. Takie zwięzłe opowiadanie wymaga
dyscypliny i to jest część storytellingowego rzemiosła.
Tego po prostu trzeba się nauczyć.
Copyright © 2017 Monika Górska
Copyright © 2017 Monika Górska
Kończąc swój mail, Mariusz zaprosił przedstawiciela austriackiej
firmy do siebie – do Polski. I czekał. Zastanawiał się, kiedy i czy
w ogóle przyjdzie odpowiedź...
Tym razem nie musiał na nią wcale długo czekać. Serce mu zadrżało,
kiedy czytał pierwsze słowa: „Niestety, nie możemy przyjąć Pana
zaproszenia, ale… zapraszamy do naszej siedziby”.
Kiedy Mariusz leciał samolotem, w głowie miał tylko taką jedną myśl:
czy scenariusz się powtórzy - czy znowu będzie stół i dwóch panów,
i ten notatnik? Czy przedstawiciel firmy znajdzie dla niego trochę
więcej niż te standardowe 15 minut, które zazwyczaj poświęca na
takich klientów?
Copyright © 2017 Monika Górska
Copyright © 2017 Monika Górska
I jeżeli myślisz, że rozmawiali o interesach, to się naprawdę mylisz.
Te 2,5 godziny rozmawiali o wszystkim: o swoich firmach, o tym jak
rozumieją procesy, które w nich zachodzą, o życiu. To było jak spotkanie
dwóch dobrych przyjaciół, którzy dawno się nie widzieli i teraz muszą
nadgonić wszystko, co się wydarzyło w ich życiu przez ten czas.
W pewnym momencie ten Austriak powiedział Mariuszowi nawet:
W pewnym momencie Mariusz wręcz zaczął się trochę obawiać,
bo do tej pory ani słowa nie było o interesach.
Dopiero na samym końcu rozmowy przedstawiciel otworzył swoją
szufladę, wyciągnął warunki handlowe, wręczył Mariuszowi i powiedział:
W efekcie tej rozmowy i podobnych maili, które teraz w ich firmie piszą
prawie wszyscy, na wyciągach bankowych ich spółki, po prawej stronie
konsekwentnie przybywa zer. O premię nie pytałam ☺
Copyright © 2017 Monika Górska
Czy też, jak Mariusza, denerwuje Cię, że ludzie nie odpowiadają
na Twoje maile, nie odpowiadają na Twoje telefony? Że kiedy
dochodzi do spotkań, to właściwie nic z nich nie wynika
i dopiero po tygodniach dowiadujesz się o rezultacie rozmowy?
Copyright © 2017 Monika Górska
To poczucie takiej bezsilności, czasem wręcz upokorzenia, poczucie,
że właściwie Cię lekceważą, jest bardzo trudne do przeżycia. Wtedy
dosyć łatwo wpaść w pułapkę, w którą wpada wielu przedsiębiorców
- chcesz za wszelką cenę pokazać takiej firmie siebie albo swoją
firmę jako prawdziwego eksperta. Jak oni Cię nie doceniają, to Ty
pokażesz im, że powinni! I piszesz mail, w którym wymieniasz
wszystkie Twoje osiągnięcia, statystyki Twojej firmy, obroty... Chcesz
ich podbić wszystkimi informacjami, które kreują Cię na super
profesjonalistę.
Copyright © 2017 Monika Górska
I to jest normalne. Nie ma w tym nic złego. Tak byliśmy wychowani
przez lata. Ta informacyjność była nam wpajana: musimy dawać
fakty, informacje, a emocje... te trzeba gdzieś na bok odłożyć. Tylko
że czasy się zmieniły i teraz trzeba się nauczyć trochę inaczej
formułować ten marketingowy komunikat.
Copyright © 2017 Monika Górska
Copyright © 2017 Monika Górska
Ludzie, którzy kończyli marketing jeszcze całkiem niedawno,
mówią mi, że kiedy zaczynali studia, uczyli się czegoś zupełnie
innego, a teraz wszystko się zmieniło.
Guru marketingu - Philip Kotler, który napisał kilka opasłych tomów
o marketingu, całkiem niedawno napisał nową książkę - Marketing
3.0. i pokazuje w niej różnice, jakie zaszły w naszym społeczeństwie
na przestrzeni wieków.
Copyright © 2017 Monika Górska
Copyright © 2017 Monika Górska
Copyright © 2017 Monika Górska
Copyright © 2017 Monika Górska
Copyright © 2017 Monika Górska
Widzi klienta z jego potrzebami, marzeniami, z jego intelektem,
z jego ciałem i z jego duszą nawet. To jest nowe myślenie o biznesie,
w którym firma i klient, to już nie tylko kontrahenci, którzy wymieniają
dobra za pieniądze. Myślenie dzisiaj, to myślenie nowoczesne:
już nie marketing transakcji, ale marketing relacji i transformacji.
Ja - firma, służę Większej Idei i razem z klientem chcemy zmienić świat!
Na całym świecie to się już dzieje – tak komunikują
największe marki - Nike, Apple, True Move H…
Takich firm mogłabym wymienić tu wiele.
Copyright © 2017 Monika Górska
Fascynuje mnie, jak zmienia się dzisiaj marketing i komunikacja
biznesowa na świecie od Korei i Nowej Zelandii po Tajlandię i Stany
Zjednoczone. I chyba jedną z pierwszych takich firm, która dostrzegła
tę zmianę i zaczęła rozmawiać z klientem w zupełnie inny sposób, była
marka...
Dove jakimś szóstym zmysłem czuła, że trzeba inaczej komunikować,
że trzeba coś zmienić. I już w 2004 roku, czyli ponad dekadę temu,
dokładnie w roku, w którym pojawił się Facebook, stworzyła kampanię
„Dla prawdziwego piękna”. Na pewno widziałeś całą serię ich spotów,
które robią wrażenie bardziej kampanii społecznościowych niż reklam.
Przeplata się przez nie jeden ten i sam temat. Jaki?
Copyright © 2017 Monika Górska
Copyright © 2017 Monika Górska
Zauważ, że w ich reklamach jest bardzo mało informacji, jaki
szampon sprzedają, jak on działa na Twoją skórę, jaki płyn
do kąpieli sprawi, że Twoja skóra będzie jedwabista.
Tego wszystkiego, co słyszymy w innych reklamach, tam nie
znajdziemy. Przesłanie - zresztą bardzo konsekwentnie
prowadzone - jest skierowane do kobiet, które, jak się okazało
w przeprowadzonych przez Dove badaniach, w większości nie
doceniają siebie, nie doceniają swojej wartości. Tylko 2% kobiet
uważa, że są piękne, a 9% myśli, że są atrakcyjne. Te wyniki
badań zainspirowały firmę do serii filmów, które przekazują od
lat ten sam komunikat: „Tak, jesteś piękna! Odkryj piękno
w sobie”.
Copyright © 2017 Monika Górska
Może widziałeś ich kampanię reklamową z 2015 roku, która była
realizowana w różnych miastach na świecie, przy wejściach do centrów
handlowych. Kobiety musiały się zdecydować, przez jakie drzwi
przejdą. Nad jednymi drzwiami było napisane „przeciętna”, a nad
drugimi „piękna”. Do Ciebie należy wybór. Dlaczego przechodzisz przez
drzwi „przeciętna”, kiedy przecież mogłabyś spokojnie wybrać to, że
jesteś piękna? O tym była ta historia. Ale dziś przypomnę Ci inny ich
film, który na mnie zrobił największe wrażenie - „Szkice prawdziwego
piękna”.
Kliknij, żeby zobaczyćreklamę*
*Reklama zrealizowana dla Dove przez agencję Ogilvy & Mather, Brazylia, 2013
Copyright © 2017 Monika Górska
Dove nie tylko robi reklamy, które oczywiście wzmacniają jego wizerunek
i, jak się okazuje, również sprzedaż, ale też idzie krok dalej. Ta marka
rzeczywiście ma misję, żeby zmienić postrzeganie kobiet przez siebie,
żeby kobiety czuły się piękniejsze, żeby nasz świat był przez to
piękniejszy. Mają nawet do tego założony specjalny fundusz, który
pomaga kobietom uwierzyć w siebie.
To jest właśnie taka zmiana myślenia - że robimy coś więcej, robimy
coś dla innych - coś, co pozostanie w świecie. Nie chodzi tylko o kupno.
Coraz więcej marek szuka takich sposobów, narzędzi, żeby dotrzeć do
klienta.
Copyright © 2017 Monika Górska
Pamiętasz? Mówiliśmy wcześniej o zerach z prawej strony wyciągu bankowego...
To teraz zabawmy się w milionerów. Gdybyś miał ułożyć w kolejności, od czego
najbardziej zależy efektywność marketingu, to jaki byłby Twój wybór? Czy to
byłaby oryginalność, dostosowana treść, może po prostu profesjonalny
copywriting, a może angażująca i przekonująca narracja?
Copyright © 2017 Monika Górska
Taką ankietę przeprowadziło Optify w 2012 roku, ale jej wyniki nie
tylko nie starzeją się, ale wręcz przeciwnie – stają się jeszcze bardziej
aktualne. Wypełniło ją 740 specjalistów marketingu, prezesów firm,
dyrektorów firm różnej wielkości. Mieli wskazać trendy we
współczesnym marketingu.
I oni wszyscy, przypuszczam, że podobnie jak Ty, zdecydowali,
że najważniejsza, jeżeli chodzi o efektywność marketingu, jest
przekonująca i angażująca narracja. Na drugim i trzecim miejscu
jest oryginalność i dostosowana treść. A później, na samym końcu,
profesjonalny copywriting.
Copyright © 2017 Monika Górska
To, że na pierwszym miejscu jest narracja, pewnie Cię nie zdziwiło,
bo przecież mnie znasz. Nie mogło być inaczej. Ale chciałabym,
żebyś zwrócił uwagę na jedną rzecz – różnica, która dzieli narrację
od oryginalności i dostosowanej treści to prawie 30%. To jest
olbrzymi skok. I ta różnica pokazuje, że ludzie, którzy decydują, jaka
jest przyszłość biznesu, największą siłę dostrzegają właśnie w
narracji.
Copyright © 2017 Monika Górska
Kiedy byłam na konferencji ekspertów content marketingu
z całego świata w Arizonie, najczęstszymi słowami, które
padały ze sceny - czy mówił z niej Dean Graziosi, czy Jeff
Walker, czy Brandon Burchard – były:
Copyright © 2017 Monika Górska
Chciałabym, żeby była jasność: storytelling ze swoją angażującą
i przekonująca narracją – nie ma nic wspólnego z tym chłopczykiem
z długim nosem. To nie jest zgrabnie napisana opowiastka
marketingowa.
Czasami naprawdę aż chce mi się śmiać, kiedy widzę w różnych
gazetach takie „pseudo storytellingi”, kiedy różne marki usiłują pokazać
siebie w bardziej narracyjnym kontekście. Tylko często aż czuje się, że to
wszystko jest po prostu wymyślone. Że tam nie ma autentyczności.
Jeżeli masz taki talent, jak na przykład Kevin Spacey, do wcielania się
w różne role, to oczywiście możesz próbować grać. Ja jednak uważam,
że to nieetyczne. Jestem za tym, żebyś pokazał prawdziwą wartość
Twojej firmy, prawdziwą opowieść. I to naprawdę wystarczy.
Copyright © 2017 Monika Górska
Z życia wzięte...
Kiedyś miałam taką śmieszną przygodę. Spotkałam Marcina, kolegę
z klasy, na stacji benzynowej. Nie widzieliśmy się chyba z 30 lat
i Marcin mówi: „Monika, a co ty teraz robisz, czym się zajmujesz?”
Ja mówię: „Wiesz, Marcin, ja się zajmuję storytellingiem. Mówi ci to
coś?” A on mówi: „Storytelling? Ale to to samo, co ja!” Zaskoczona
odpowiadam: „Marcin, to ja nie wiedziałam! Przecież tak mało ludzi
się tym w Polsce zajmuje…”, a on mi na to: „Monika, to jest bardzo
proste. Ja produkuję klimatyzację. Ostatnio miałem spotkanie z
firmą i oni mnie pytają, skąd ja maszyny importuję? No, przecież nie
powiem im, że z Chin! To powiedziałem, że z Korei. Taki storytelling
uprawiałem!”
Copyright © 2017 Monika Górska
Najmocniejsze marki – takie jak IBM, Apple, Coca-Cola, John Deere,
a w Polsce - Tymbark, Vox, Dębowe Mocne, stosują do komunikacji
narzędzia, które tak naprawdę od lat były używane wśród
przyjaciół, z rodziną. I to, co się dzieje w tej chwili w marketingu,
to jest to, że oni przenoszą te „domowe” narzędzia komunikacji
do komunikacji biznesowej,
Copyright © 2017 Monika Górska
Copyright © 2017 Monika Górska
Copyright © 2017 Monika Górska
Jeżeli Ty też zastosujesz te narzędzia, możesz być pewien, że będziesz na
topie. A jeżeli nie, to, niestety, może się okazać, że wkrótce - jak Kodak -
wypadniesz z gry.
To hasło z 2000 roku, którego autorem jest Jack Trout, do dzisiaj jest
bardzo aktualne. W natłoku wiadomości, które z każdej strony nas
bombardują, bardzo łatwo jest zginąć. Myślę, że się ze mną zgodzisz,
że nasz świat robi się po prostu coraz bardziej infotyły. W natłoku
informacji coraz trudniej jest wybrać te właściwe.
Copyright © 2017 Monika Górska
Czy też cierpisz, jak ja, na syndrom pełnej lodówki?
Kiedy jestem głodna, otwieram lodówkę i kiedy widzę w niej
pełno słoiczków, przetworów, kiełbasek… po chwili ją zamykam.
Mimo że burczy mi w brzuchu. Po prostu nie wiem, co wybrać.
Copyright © 2017 Monika Górska
Copyright © 2017 Monika Górska
I dokładnie tak samo dzieje się w dzisiejszym świecie z klientami.
Po prostu nie wiedzą, co wybrać. Z jednej strony cierpimy na
zalew informacji, a z drugiej strony na zalew dźwięków: dźwięk
telefonu, dźwięk Messengera, dźwięk tego, dźwięk owego.. I jak
w tym zgiełku sprawić, żeby Cię usłyszano? A jeśli nawet już Cię
usłyszą, to na dodatek wszystko, co powiesz, jest lajkowane,
hejtowane, komentowane.
Copyright © 2017 Monika Górska
Jakby tego było mało, dochodzi totalny kryzys zaufania. Z badań
wynika, że Polska znajduje się zupełnie w ogonie Europy pod względem
zaufania. A przecież ludzie, którzy chcą od Ciebie kupić, najpierw
muszą Ci zaufać. Chcą się upewnić, czy Ty się o nich autentycznie
troszczysz, czy chcesz tylko ich pieniędzy.
Copyright © 2017 Monika Górska
Copyright © 2017 Monika Górska
Te trzy wyzwania to jest nasz codzienny chleb, każdego
przedsiębiorcy, każdego człowieka, który chce rozwijać
swój biznes.
Ale jest też bardzo dobra druga strona tego medalu.
Te 3 wyzwania możesz użyć jako Twoich sprzymierzeńców.
Pokażę Ci jak.
Copyright © 2017 Monika Górska
W tym celu mam dla Ciebie absolutnie wyjątkową dietę.
Obiecuję Ci, że jeżeli zaczniesz ją stosować w Twoim biznesie,
to właśnie w tych czasach infotyłości, zgiełku informacji
i debetu zaufania Twoja firma doświadczy spektakularnych
wyników. I to bez efektu jojo ☺
Copyright © 2017 Monika Górska
Copyright © 2017 Monika Górska
Jeżeli chcesz, żeby Twój klient Cię usłyszał, zauważył i do Ciebie wracał,
to wystarczy, że codziennie będziesz sięgał po OREO.
OREO to taki słodki patent, akronim, który utworzyłam dla Ciebie po to,
żebyś zapamiętał, jak musisz w dzisiejszych czasach komunikować się
z Twoimi klientami i z Twoimi pracownikami, żeby wytworzył się
pomiędzy Wami emocjonalny klej, ta słodka masa porozumienia,
która Was razem do siebie przyciągnie i nie pozwoli się oderwać.
Copyright © 2017 Monika Górska
Jeżeli pamiętasz „Małego Księcia”, to na pewno pamiętasz też tę
scenę, kiedy Mały Książę pyta Lisa, co to znaczy oswajać, a Lis mu
odpowiada, że oswajać, to znaczy stworzyć więzy. I w biznesie
dzisiaj również chodzi o to, żeby tworzyć więzy z naszymi klientami
i z naszymi pracownikami.
Jeżeli nie wiesz, jak to zrobić, najprostszym sposobem jest po
prostu słuchać. Słuchać i pokazać im, że naprawdę rozumiesz ich
potrzeby, że naprawdę chcesz im pomóc. Bo dla ludzi nie jest
ważne, co wiesz, póki nie przekonają się, jakie są Twoje intencje.
Dopóki się nie przekonają, że naprawdę Ciebie obchodzą.
Copyright © 2017 Monika Górska
Rozmawiaj, czyli nie mów „do”. Nie wygłaszaj. Nie
nadawaj oficjalnych komunikatów, tylko po prostu
rozmawiaj z nim. Nie bój się emocji. Niech Wasza
rozmowa będzie wyzwalaczem emocji u Twojego
słuchacza.
Copyright © 2017 Monika Górska
Podziel się Twoją opowieścią, podziel się tym, co jest w Tobie
słabe, co jest w Tobie niedoskonałe, co było klęską, porażką.
I naprawdę, uwierz mi, nie musisz być Jamesem Bondem. Nie
musisz być żadnym superbohaterem, bo klient tego nie oczekuje.
Klient chce zobaczyć, że naprzeciw siebie ma drugiego takiego
samego człowieka, z takimi samymi problemami, z takimi samymi
marzeniami. Wtedy zbudujecie fantastyczną relację.
Copyright © 2017 Monika Górska
Copyright © 2017 Monika Górska
Z życia wzięte...
Po raz pierwszy przekonałam się, jak niesamowite efekty daje OREO
na rogu Mickiewicza i Dąbrowskiego w Poznaniu. Teraz jest tam
bank, ale kiedyś był sklep spożywczy. Podchodzę do drzwi, a przed
nimi stoi dwóch menelków z poznańskich Jeżyc. I jeden z nich mówi
tak: „Szefowa, 60 groszy, proszę”. Ja mówię: „Ale jak 60 groszy? Na
co panu 60 groszy?” a on mi odpowiada: „No, nie powiem, że na
chleb, bo bym skłamał. No, na „jabola” nam brakuje. Szefowa da.”
Ja mu mówię, że nie, szefowa nie da, mowy nie ma. Ja tam pijaństwa
nie popieram. I weszłam do sklepu. Zrobiłam zakupy, ale tak mnie
coś tknęło i pomyślałam sobie: „no, w sumie prawdę powiedział, to
może mu jednak dam te 60 gr. (Potem się dowiedziałam, że to było
„branie frajera na prawdę”, ale wtedy jeszcze tego nie wiedziałam.)
Wychodzę ze sklepu, daję mu to 60 groszy i... nie byłabym sobą,
gdybym nie powiedziała: „Wie pan, a w Poznaniu jest taki super
oddział detoksykacji. Może tam będą mogli panu pomóc?” A on
mówi: „Szefowa, to jest całkiem dobry pomysł. Tylko jest taki mały
problem. Bo ja za kilka dni idę do więzienia.” Ja mówię: „Jak do
więzienia? Za niewinność chyba?” On mówi: „Nie, nie za niewinność.
Ja złodziej jestem.”
Lekko mnie zatkało i mówię: „O, złodziej…. A co Pan tak kradnie?”
A on mówi: „A wszystko, co tam popadnie, no, może z kościoła bym
nie ukradł, ale generalnie wszystko, co państwowe, biorę.”
Copyright © 2017 Monika Górska
Zadaję mu jedno, drugie, trzecie pytanie i on zaczyna opowiadać.
O tym, jak to kradł, gdzie tu kradł, jak tu się wspinał po jakiejś
balustradzie, jak tu jakieś drzwi były otwarte i wszedł komuś do
domu, jak na rynku jeżyckim na straganie coś ukradł, a potem
sprzedał to tuż obok. I ja tak go słucham i mówię sobie - przecież to
jest świetny bohater na film! I w dodatku taki autentyczny. Jakby tu
zrobić, żeby się zgodził? I w końcu mówię: „Wie pan co? Jak tak pana
słucham, to przecież pana życie się na książkę nadaje”, a on mówi:
„Na książkę? To jest super pomysł, tylko wie pani co, jest jeden
problem - ja pisać nie umiem.” A ja mówię: „Jak pan pisać nie umie,
to ja mam może inny pomysł - może byśmy film zrobili z panem?”
A on mówi: „Film? Ale super pomysł! No tylko, że ja nikogo w
telewizji nie znam.” A ja mu na to: „Wie pan..., tak się składa właśnie,
że ja pracuję w telewizji”. A on patrzy na mnie i tylko mówi na to:
„Pier…sz”
Copyright © 2017 Monika Górska
I żeby była jasność - ja naprawdę nie namawiam Cię do tego, żebyś
kradł. No, jeżeli jakiś rodzaj kradzieży wchodzi w grę, to kradzież
ludzkich serc - żebyś tak opowiadał, żeby ludzie Cię polubili, tak jak
ja polubiłam Gapę, mimo że nasze światy zupełnie się różnią, mimo,
że był złodziejem i że robił źle.
Gapa stał się i do dzisiaj jest, kultową postacią wśród tysięcy ludzi.
Jeżeli tak się stało z jego bagażem życiowych doświadczeń, jeżeli z tym
trudnym i niebezpiecznym światem, w którym się obracał, potrafił
wywołać taki efekt, to co dopiero Ty! Jaką wielką moc może mieć Twoja
opowieść.
Copyright © 2017 Monika Górska
Copyright © 2017 Monika Górska
No okej, możesz powiedzieć, że Gapa po prostu miał gadane,
świetnie żonglował słowami, miał bajerę. Ale co, jeśli, kiedy Pan
Bóg rozdawał talent do opowiadania, Ty stałeś w innej kolejce?
Zdradzę Ci, że ja sama chyba stałam w tej innej kolejce.
Copyright © 2017 Monika Górska
Z życia wzięte...
Miałam taką bardzo przykrą sytuację w życiu. Kiedyś zaprzyjaźniłam się
z dziewczyną na studiach w Brukseli, na dziennikarstwie. Była
inżynierem, przyjechała z Częstochowy. Byłyśmy wtedy jak papużki
nierozłączki. Po kilku latach spotkałyśmy się na studiach w Dallas
i Jola jakoś tak dziwnym trafem zaczęła mnie unikać. Tak się cieszyłam,
że się znowu spotkamy, a ona jakoś nigdy nie miała czasu. Mówiła, że
może potem, że może kiedy indziej. Pytam ją: „Jola, o co chodzi? Coś
jest nie tak”, a Jola mnie zbywa, mówi: „Nie, nic, wszystko dobrze”. Ja
myślę sobie: „Kurczę, no nie, no nie jest dobrze”. W końcu zebrałam się
w sobie i mówię: „Jola proszę Cię, powiedz mi, co ja zrobiłam. Może
uraziłam Cię, czy…, po prostu mi powiedz!” A ona tak błądzi oczami
w te i we w te, i mówi: „Dobra, Monika, no to już Ci powiem. Bo ty po
prostu tak dużo mówisz. I tak kiepsko opowiadasz. Nudna jesteś po
prostu.”
Poczułam wtedy, jakby dosłownie cały świat mi się skończył.
Przecież jestem dziennikarzem, kocham mówić, kocham opowiadać.
Nadal będę to robiła, bo to jestem ja, tego potrzebuję. To co mam
zrobić, żeby mówić tak, żeby ludzie mnie chcieli słuchać? Jak
opowiadać bez dygresji, nie zaczynać 150 wątków, nie przedłużać
w nieskończoność tych opowieści?
Miałam mnóstwo wątpliwości, z którymi pewnie i Ty się borykasz.
Co zrobiłam? Po prostu wzięłam się w garść. Pomyślałam sobie:
„Dobrze, skoro taka jest sytuacja, to co ja mogę z tym zrobić?”
Copyright © 2017 Monika Górska
Ta opowieść to taki mój wstydliwy sekret, ale myślę, że od tego zaczęła
się moja pasja i miłość do storytellingu. Po prostu chciałam lepiej
opowiadać. Jeśli jesteś takim perfekcjonistą jak ja, to pewnie trudno
Ci zaakceptować, że czasami może coś Ci nie wyjść, że może głos jakoś
Ci się zmienił, że nie jesteś aż tak spontaniczny, jak byś chciał. Ale to
nie ma znaczenia. Mogę Ci obiecać, że jeżeli ja się nauczyłam
opowiadać - a startowałam naprawdę z bardzo niskiego pułapu - to
Copyright © 2017 Monika Górska
Wielu moich klientów zastanawia się, czy mają storytellingowy gen.
Czy to jest coś, co jest dane tylko niektórym, wybranym? Mogę Ci
z całą pewności powiedzieć, że wszyscy mamy storytellingowy gen.
Było na ten temat przeprowadzonych mnóstwo badań. To jest coś,
co jest w naszej naturze i to od urodzenia. Nie jesteś pewien? To
przypomnij sobie Twoją ostatnią imprezę, na której po małej dawce
alkoholu nagle Twoje opowieści płynęły i wszyscy słuchali Cię
z zapartym tchem. Więc to nie jest tak, że nie masz storytellingowego
genu. Problem może tkwi tylko w tym, że coś w Twojej głowie, Cię
blokuje i mówi Ci: „Nie umiem opowiadać!”
Spróbuj ściszyć fonię temu głosowi. I spójrz nie tylko na marketing,
ale także na siebie, przez inne okulary. Takie bardziej różowe.
A wtedy zobaczysz, jak Twoja opowieść się uwolni. Nie będziesz
miał żadnych wątpliwości, że naprawdę masz storytellingowy gen.
I naprawdę nie musisz byś Stevem Jobsem. Wystarczy, że będziesz
sobą.
Copyright © 2017 Monika Górska
To, że opowieści działają nie jest tylko moją opinią. Są na to naukowe
dowody i zaraz Ci o nich opowiem. A teraz pomyśl tylko... nie było
jeszcze języka pisanego, nie było jeszcze skodyfikowanych praw, a już
podstawowym narzędziem komunikacji między ludźmi była opowieść.
To opowieść przekazywała informacje, przekazywała sens życia
i wszelkie potrzebne doświadczenia i wiedzę, które pozwalały
kolejnym pokoleniom przeżyć.
Nawet gdybyś chciał się uwolnić od tych opowieści, to po prostu nie
masz szans! Bo kiedy się rodzisz, rzeczą, której słuchasz przez
pierwsze lata, są właśnie opowieści. Najpierw Twoja mama, ciocia,
niania, babcia opowiadają Ci piękne historie. Potem sam włączasz
film czy kreskówkę Picsar’a albo Disney'a. I co? I znowu jesteś po
prostu cały zanurzony w opowieściach.
Copyright © 2017 Monika Górska
Opowieści są super, myślę, że się ze mną zgodzisz.
Ale pewnie się zastanawiasz, czy opowieści
też sprzedają, czy można dzięki nim zarobić?
Mogę się podzielić z Tobą wynikami kolejnych badań,
które były przeprowadzone dokładnie w tym celu –
miały odpowiedzieć na pytanie: Czy opowieści
sprzedają.
Copyright © 2017 Monika Górska
Doktor Paul Zak od lat pomaga rozwijać firmy i organizacje w oparciu
o najnowsze wyniki badań zachowania konsumentów, wykorzystując
do tego precyzyjne obserwacje aktywności ich mózgów. Jeden z jego
eksperymentów przebiegał w taki sposób: zaprosił grupę osób, podzielił
ją na dwie części i pokazał w osobnych salach projekcyjnych dwie
historie.
Pierwsza z grup zobaczyła opowieść animowaną o tacie i jego synku,
który jest chory na białaczkę. Tata patrzy przez okno na synka, który się
bawi i zastanawia się, czy mu powiedzieć, że umrze. Nie wie, jak i kiedy
mu to powiedzieć, bo teraz synek czuje się jeszcze całkiem dobrze.
To była bardzo mocna historia.
Druga grupa zobaczyła animowany opis wycieczki tego
samego synka i tego samego taty do zoo. Oglądali
zwierzęta, spacerowali w alejkach.
Copyright © 2017 Monika Górska
Kiedy po obejrzeniu opowieści widzowie wychodzili
z sal, przy drzwiach stali wolontariusze z puszkami
i zbierali na stowarzyszenie pomocy dzieciom
z nowotworami. Jak możesz sobie wyobrazić,
w sali, gdzie została zaprezentowana poruszająca
opowieść, puszka była pełna. Wychodzący
z drugiej sali nie wrzucili do puszki ani jednego
centa.
Copyright © 2017 Monika Górska
Neuroekonomista dr Paul Zak w czasie tego eksperymentu testował
również, co się dzieje w mózgu człowieka, jak się zmienia jego chemia,
kiedy słucha opowieści. I jak przekładają się wyzwalane w tym czasie
emocje na efekt finansowy, na pieniądze po prostu. Dzięki swoim
badaniom dr Zak odkrył, że w mózgu, kiedy słuchamy opowieści,
wytwarzają się dwa ważne hormony: oksytocyna i kortyzol.
Copyright © 2017 Monika Górska
Oksytocyna to hormon empatii, hormon czułości, miłości.
Kortyzol to hormon stresu. To jest bardzo ważna informacja,
o której powinieneś pamiętać, kiedy opowiadasz.
Kiedy do tworzenia struktury opowieści używasz mojej metody
Sykomor TM
, to jego najważniejszą częścią są komplikacje, a potem
moment przełomu. Te właśnie elementy są odpowiedzialne za
wytworzenie hormonu stresu. Jeśli go zabraknie, to po prostu
opowieść nie spełni swojej funkcji. Owszem - będzie wywoływała
empatię, ale to hormon stresu powoduje, że chcemy tej opowieści
słuchać i słuchać, by się dowiedzieć, co było dalej.
Copyright © 2017 Monika Górska
Copyright © 2017 Monika Górska
Z życia wzięte...
Ostatnio opowiadałam Ci o jednym z moich klientów, który zupełnie
zmienił sposób pisania do sponsorów z prośbą o pieniądze. To był dyrektor
przedszkola specjalnego, Jacek. Dzięki tamtej zmianie dostał 10 000 zł
przelewu.
Teraz będę nieskromna, będę zarozumiała, będę się chwalić i będę
pękać z dumy, bo... ta sytuacja się powtórzyła! Kiedy byłam w Stanach
i prowadziłam konferencję storytellingową, podeszła do mnie Ellyn Bader
z The Couples Institute i mówi: „Wiesz co, Monika? To, co mówiłaś, było
niesamowite. I po prostu czuję, że musisz mi pomóc!” Ja na to: „Ellyn,
jestem strasznie zmęczona, może kiedy indziej?”
Ale ona nalega: „Nie, posłuchaj, ja za 2 tygodnie będę prowadzić
konferencję. Dużą, międzynarodową konferencję. Pełno psychoterapeutów
z całego świata. Wymyśliłam sobie, że na tej konferencji nie będę tylko
ekspertem, który wygłosi jakąś mowę. Mam cel - chcę zebrać pieniądze.
Poprosić ludzi, żeby złożyli się na budowę afrykańskich szkół w Kenii.
Czy ty byś mogła mi pomóc? Bo wiesz, ja się znam na wszystkich
dziedzinach psychoterapii, na doradztwie małżeństwom, ale nie bardzo
wiem, jak opowiadać”.
Przekonała mnie. Usiadłyśmy na godzinę i ułożyłyśmy linię jej opowieści.
Ustaliłyśmy, co może powiedzieć na początku, jak to powiązać z tym,
co jest główną treścią jej wystąpienia, i jak później może podsumować
to, wracając do swojej opowieści.
Copyright © 2017 Monika Górska
Sama byłam ciekawa, jaki efekt to przyniesie, bo to była naprawdę
tylko godzina konsultacji.
Po dwóch tygodniach dostaję mail, że Ellyn wygłosiła swoją
konferencję i zrobiła zbiórkę pieniędzy. Udało jej się zebrać nie
10 000 zł, ale 12 000... dolarów. A te 12 000 dolarów to dokładnie
wartość jednej klasy w tej afrykańskiej szkole.
Opowieść przełożyła się na pieniądze, a pieniądze przełożyły się
na szczęście, na zdrowie i na przyszłość dzieci w Afryce.
Copyright © 2017 Monika Górska
Opowieści naprawdę mają olbrzymią moc, ale też trzeba
wiedzieć, jak je opowiadać i jak nie wpaść w pułapkę, w którą
bardzo wiele osób wpada. Zwłaszcza osób, które już myślą,
że fajnie opowiadają. Wtedy często zaczynają się schody.
Copyright © 2017 Monika Górska
Pierwszą taką pułapką jest pokusa, żeby być zabawnym, żeby
opowiadać pięknie, żeby porwać słuchacza. Tylko że w takich
opowieściach często brakuje przesłania. Taka anegdota jest jak
Dreamliner, który startuje pięknie, wzlatuje, leci, szybuje cudownie,
wszyscy są zachwyceni, wszyscy klaszczą...
Tylko że ten samolot nigdzie nie ląduje.
Twoim zadaniem, jako pilota opowieści, jest wiedzieć, do jakiego
portu, do jakiego lotniska zmierzasz i co będzie na końcu Twojej
opowieści.
Copyright © 2017 Monika Górska
Wystarczy prosty zabieg. Po prostu zacznij myślenie i przygotowywanie
opowieści od końca. Nie szukaj opowieści i nie zaczynaj opowiadać,
dopóki nie wiesz, po co to opowiadasz. Co tak naprawdę chcesz
przekazać ludziom Twoją opowieścią. Czemu ta opowieść ma
służyć.
Kiedy masz przesłanie, robisz sobie taki „skaner” i szukasz w Twojej
przeszłości lub przeszłości Twojej firmy takich zdarzeń, które zilustrują
to przesłanie. Wtedy masz pewność, że ta opowieść poniesie Twoich
słuchaczy, zapadnie w serca i będzie dla Ciebie pracowała, na Twoją
korzyść.
Jeżeli chcesz obejrzeć przykład takich wyjątkowo celnych przesłań
i dopasowanych do nich opowieści, znajdziesz je w słynnej mowie
Steve'a Jobs'a w Stanford University z 2005 roku. Na YouTube
znajdziesz te mowy, zobaczysz jak precyzyjnie jego opowieści
prowadzą do przesłania, a przesłanie zapowiada opowieść.
Copyright © 2017 Monika Górska
Copyright © 2017 Monika Górska
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
i piszesz do gazety reportaż. Sformułuj każdą z Twoich życiowych
lekcji w taki sposób, by brzmiała jak nagłówek Twojego artykułu.
Pamiętaj, to właśnie ten nagłówek zadecyduje o tym, czy ktoś
tylko omiecie artykuł wzrokiem, czy skupi na nim swoją uwagę
i będzie chciał przeczytać cały. To właśnie będzie Twoje przesłanie.
Copyright © 2017 Monika Górska
Copyright © 2017 Monika Górska
Twoje przesłanie powinno być trochę jak post
na Twitterze - krótki, bardzo przyciągający
uwagę, angażujący do działania, zachęcający
do dowiedzenia się więcej.
I na to masz...
zmieścisz Twoje przesłanie w 140 znakach?
Copyright © 2017 Monika Górska
W drugą bardzo niebezpieczną pułapkę wpadasz, kiedy Twoja
opowieść nie zaciekawia. Mówiąc wprost - tak jak mi Jola
powiedziała - jest po prostu nudna. Przypomina stos rozsypanych
puzzli, w którym masz poszczególne kawałki, ale one po prostu nie
składają się w całość. Są piękne słowa, ale nie ma jednego obrazu.
Wtedy ta opowieść jest po prostu płaska jak pas startowy.
Nic się w niej nie dzieje.
Jeszcze gorszą wersją jest taki wariant: pięknie startujesz
i lecisz ponad chmurami, ale w pewnym momencie w Twojej
opowieści coś zaczyna się psuć. Silnik działa coraz wolniej i wolniej,
i obniżasz loty, spadasz. A na końcu jest po prostu totalna
katastrofa.
Ta katastrofa to moment, kiedy
Twój słuchacz po prostu przestaje
Cię słuchać. Na szczęście jest sposób,
żeby tego uniknąć.
Pomyśl o Twojej opowieści jak o linii na wykresie. Ta linia powinna się
przez cały czas wznosić. Na samym początku musi zaczynać się już od
„górnego C”, bo to jest moment, kiedy człowiek się decyduje, czy będzie
Cię dalej słuchał, czy nie. Początek Twojej opowieści musi być zawsze
jak dynamit.
Potem uwaga Twojego słuchacza może troszeczkę spaść, bo to moment,
kiedy przedstawiasz sytuację, rysujesz kontekst. A wiadomo - tam nie ma
zazwyczaj fajerwerków. Ale już w momencie komplikacji, kiedy zaczynają
się konflikty na drodze bohatera do celu, napięcie cały czas musi rosnąć.
Oczywiście to nie znaczy, że musi ono rosnąć non stop. Wiadomo,
że czasami trochę spadnie, czasem troszeczkę podniesie się do góry.
Ważne żeby średnia tej krzywej była rosnąca. Możesz się teraz
zastanawiać: „No dobrze, fajnie opowiadasz Monika, świetnie, niech
to napięcie rośnie, tylko jak to zrobić?”
Copyright © 2017 Monika Górska
Copyright © 2017 Monika Górska
To jest coś, co wydarza się na drodze Twojego bohatera (albo na
Twojej, jeżeli sam jesteś bohaterem Twojej opowieści), co powoduje, że
widz, czy słuchacz ciągle zastanawia się, co teraz się stanie? Co będzie
dalej? W ten sposób utrzymujesz jego napięcie dosłownie tak, jak byś
trzymał go na wodzy i nie puszczał aż do ostatniej kropli krwi, aż do
kulminacji, aż do puenty.
Powiem Ci jak. Motorem rosnącego napięcia są
Copyright © 2017 Monika Górska
Copyright © 2017 Monika Górska
Wybierz któryś ze swoich ulubionych filmów
lub którąś z ukochanych książek.
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Wypisz wszystkie przeszkody, które napotyka główny bohater na
drodze do swojego celu. Weź pod uwagę naprawdę wszystkie
przeszkody. I te zewnętrzne, i wewnętrzne. I te małe, i średnie, i te
naprawdę duże. Wymień antagonistów, zmiany pogody, zły nastrój...
wszystko, co pamiętasz i co było dla niego utrudnieniem w osiągnięciu
tego, o czym marzył.
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Copyright © 2017 Monika Górska
Przypomnij sobie jedną z najtrudniejszych rzeczy,
które chciałeś osiągnąć - jeden ambitny,
mocny, naprawdę trudny w realizacji cel,
który udało Ci się osiągnąć.
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Tak jak w ćwiczeniu z Twoją ulubioną książką lub filmem, wypisz teraz
wszystkie przeszkody, które napotkałeś na drodze do celu. Wymień
naprawdę wszystkie. Nie ograniczaj się, nie cenzuruj. Po prostu zamknij
oczy, przypomnij sobie dokładnie tamten okres w życiu i pisz...
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Copyright © 2017 Monika Górska
Wszystkie wypisane przed chwilą przeszkody ułóż w odpowiedniej
kolejności. Czyli... niekoniecznie w kolejności chronologii zdarzeń!
Wypisz je, stopniując od najlżejszych, najłatwiejszych do pokonania,
przez te umiarkowanie ciężkie, aż po te naprawdę trudne. Pamiętaj,
w opowieści stosujesz taką chronologię przeszkód, która pozwoli
Ci wzmocnić napięcie.
1 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
2 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
3 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
4 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
5 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Copyright © 2017 Monika Górska
Z przesłań, które wypisałeś w pierwszym ćwiczeniu,
wybierz jedno, które chciałbyś przekazać Twoim dzieciom,
wnukom, klientom, współpracownikom lub całemu światu.
..............................................................................
..............................................................................
Copyright © 2017 Monika Górska
Na końcu Twojej opowieści liczy się, czy opowieść zadziała, to
znaczy - czy zaangażuje Twoich słuchaczy do refleksji, do zrobienia
czegoś konkretnego. Czy zmotywujesz ich do działania.
Trzecia pułapka to sytuacja, w której Twoja opowieść tak nie działa.
Odpowiedzią na nią jest – brak reakcji. Jeżeli Twoja opowieść nie
angażuje, to znaczy tylko jedno - że nie ma w niej emocji.
Do dzisiaj jeszcze w świecie biznesu ludzie obawiają się trochę tych
emocji. Nie wiedzą, na ile sobie mogą pozwolić. Myślą, że na
emocje jest miejsce wszędzie, ale nie w biznesie. A tymczasem
Martin Lindstrom w swojej „Zakupologii” - napisał, że, jeżeli nie ma
emocji, to nie ma zaangażowania, a jak nie ma zaangażowania, to
nie ma sprzedaży.
Copyright © 2017 Monika Górska
Copyright © 2017 Monika Górska
I żeby była jasność: tu nie chodzi tak bardzo o Twoje emocje - o to,
że kiedyś w jakiejś sytuacji byłeś smutny, albo że się po prostu tak
„jarasz” Twoim produktem, że jest taki super, i że Ty sam jesteś taki
entuzjastyczny. To jest cudowne i zarażaj innych Twoją pasją. Tylko
pamiętaj, że na końcu liczy się przede wszystkim to, co poczuje
Twój słuchacz .
Tu jest właśnie cała sztuka, cała filozofia, żebyś tak opowiadał, jak w tej
reklamie na początku podręcznika. Żeby Twój słuchacz poczuł Twoje
emocje, które dawno, dawno temu, Tobie się wydarzyły i żeby odczuł
je jak swoje własne emocje. Wtedy prowadzisz do zaangażowania
i do kupna Twoich idei.
Copyright © 2017 Monika Górska
No dobrze, ale możesz zapytać:
Copyright © 2017 Monika Górska
Powiem Ci, jaka jest moja odpowiedź, jaka jest moja wizja.
W pewnym sensie to jest manipulacja. Ale w takim, że manipulujesz
jakimś obiektem - tu chodzi o poruszanie, o to, że te emocje mają
poruszać. Bo nie wiem jak Ty, ale kiedy ja opowiadam swoje historie
albo rozmawiam z kimś, to chcę poruszyć tę drugą osobę. Chcę,
żeby ona się zaangażowała. Chcę wytworzyć więzi.
Copyright © 2017 Monika Górska
Oczywiście są różne historie. Są takie historie,
w których się bardzo dużo dzieje, pełne dramatu,
epickie, wielkie historie. Ale są też takie historie
codzienne, zwyczajne. I to wcale nie znaczy,
że one są gorsze, tylko po prostu trochę trudniej
będzie Ci je opowiadać, tak, by wzbudzić silną
reakcję u Twego słuchacza.
Wyobraź sobie, że jak w tej bajce, tak w Twojej
opowieści musisz wytworzyć taką sytuację: szedł
Czerwony Kapturek przez las aż tu nagle...
zza krzaka... wyskakuje wilk!
Copyright © 2017 Monika Górska
Kiedy nie masz wielkich emocji w Twoich opowieściach, po prostu
postaraj się, żeby nieustanie zaskakiwać Twojego słuchacza i myśl już
z góry, co możesz zrobić, w jaki sposób tej sztuki opowieści użyć, żeby
było tam „aż tu nagle zza krzaka...”, i znowu opowiadasz, ale znowu
„zza krzaka... wyskakuje wilk!”
Możesz być trochę tajemniczy. Nie musisz wszystkiego zdradzać od razu.
Wykorzystaj pauzę. Ona też Ci pomoże w budowaniu napięcia. Nawet,
jeżeli wiesz i mógłbyś powiedzieć coś od razu, to nie rób tego. Stopniuj
po trochu wiedzę i używaj przycisku pauzy. Kiedy już masz powiedzieć to,
co się za chwilę wydarzy, zastopuj na chwilę, zrób pauzę. Wszyscy będą
czekać i zastanawiać się, co będzie dalej? I wtedy, po chwili dopiero to
powiesz.
Możesz stosować tę metodę z pełną premedytacją. To nie jest
manipulacja. To jest świadome używanie sztuki opowieści.
Copyright © 2017 Monika Górska
Podsumowując, jeżeli chcesz pięknie opowiadać,
jeżeli chcesz zostać mistrzem storytellingu,
to po prostu MUSISZ stosować te 4 techniki:
Jeżeli będziesz to robić, to będziesz zwycięzcą,
a jeżeli nie, to... też zostaniesz zwycięzcą, tylko pewnie
zajmie Ci to trochę więcej czasu.
Copyright © 2017 Monika Górska
Copyright © 2017 Monika Górska
Mam wielką nadzieję, że przekonałam Cię, że z punktu widzenia
marketingowej optyki zmiana
jest do sukcesu Twojej firmy koniecznie potrzebna. Może kiedy
to czytałeś, potakiwałeś co chwilę głową i myślałeś: „Tak, Monika,
wiem dokładnie, o czym mówisz, sam tego doświadczam”.
A może było zupełnie inaczej, może po prostu teraz już masz
głowę pełną, myślisz, że Ci mózg za chwilę eksploduje i nie
potrafisz tego wszystkiego ogarnąć.
Copyright © 2016 Monika Górska
Copyright © 2017 Monika Górska
Z przesłań, które wypisałeś w pierwszym ćwiczeniu,
wybierz jedno, które chciałbyś przekazać Twoim dzieciom,
wnukom, klientom, współpracownikom lub całemu światu.
..............................................................................
..............................................................................
Copyright © 2017 Monika Górska
Copyright © 2017 Monika Górska
Wybierz wydarzenie z życia Twojego lub Twojej firmy, które
jest ilustracją tego przesłania. Zamknij oczy i spróbuj je
sobie przypomnieć jak najdokładniej. Szczególnie
skoncentruj się na przeszkodach, które pojawiały się na
Twojej drodze w tamtej sytuacji. Wypisz je wszystkie.
Uwzględnij nawet te najmniejsze - takie jak zły nastrój czy
fatalną pogodę.
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
1 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
2 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
3 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
4 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
5 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Copyright © 2017 Monika Górska
Wszystkie wypisane przed chwilą przeszkody ułóż w odpowiedniej
kolejności. Czyli...
Odpowiednia kolejność, to niekoniecznie kolejność chronologii zdarzeń.
Wypisz je, stopniując od najlżejszych, najłatwiejszych do pokonania,
przez te umiarkowanie ciężkie aż po te naprawdę trudne, bo w opowieści
stosujesz taką chronologię przeszkód, która pozwoli Ci wzmocnić napięcie.
Ostatni etap to czas napisanie opowieści.
Najważniejsze, żebyś skupił się na przesłaniu, które chcesz przekazać,
uwzględnił wszystkie przeszkody, które spotkałeś na Twojej drodze
i przedstawił je w dobrej kolejności, no i... byś nie zapomniał
o Sykomorze :)
Copyright © 2017 Monika Górska
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Copyright © 2017 Monika Górska
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
107
Copyright © 2017 Monika Górska
Copyright © 2017 Monika Górska
Wiem, że to może być spore wyzwanie, zwłaszcza jeżeli jesteś
przyzwyczajony do innego rodzaju komunikacji. Na zmianę
każdego nawyku potrzeba trochę czasu. Zwłaszcza, jeżeli
to są nawyki myślowe. Wtedy jest jeszcze trudniej. Więc jeżeli
kiedykolwiek będziesz w sytuacji, kiedy poczujesz, że Twoja
komunikacja z klientem, czy z pracownikiem trochę
szwankuje, po prostu wróć do tego podręcznika, zastosuj
opisane w nim metody, a zobaczysz, jak jakość Twojej
komunikacji szybko się zmieni.
Copyright © 2017 Monika Górska
A jeżeli nie czujesz się jeszcze na siłach, żeby zacząć w taki sposób
opowiadać, to też się nie obawiaj. Po prostu zacznij słuchać.
Zobaczysz, że jak zaczniesz słuchać, to już zaczniesz budować Twoje
relacje z klientami, już Twoje OREO zacznie działać. A wtedy krok po
kroczku, jak małe dziecko, które uczy się chodzić, z czasem wszystkiego
się nauczysz.
I wiesz co? Masz mnie. Mogę być Twoim chodzikiem.
Copyright © 2017 Monika Górska
Copyright © 2017 Monika Górska
Jeżeli coś z tego, co przeczytałeś w tym podręczniku, poruszyło coś
w Twojej głowie i w sercu, jeżeli widzisz, w jaki konkretny sposób
możesz to zacząć stosować w Twoim życiu od jutra, albo jeszcze lepiej
- od dzisiaj, obiecaj mi, że zaczniesz tego używać. Chociaż tej jednej
rzeczy. A już niedługo zobaczysz efekty!
Na koniec mam jeszcze dla Ciebie opowieść. To opowieść z mojej
ukochanej książki, jednej z tych, która zmieniła moje życie. Może ją
znasz, to książka Eckharta Tolle „Potęga teraźniejszości”.
Copyright © 2017 Monika Górska
Opowiem Ci...
Pewnego dnia siedział sobie na drodze do wielkiego miasta żebrak.
Siedział przy niej przez kolejne 30 lat każdego dnia i czekał, aż ktoś
wrzuci do jego czapki kilka groszy.
Bardzo często tą samą drogą przejeżdżał kupiec. Pewnego dnia
zatrzymał się przy żebraku, żebrak wyciągnął do niego swoją czapkę,
a kupiec na niego popatrzył i mówi: „Wiesz co, dzisiaj nie mogę Ci nic
dać, ale popatrz, Ty siedzisz na jakiejś skrzynce. Co tam w niej jest?”
Żebrak spojrzał pod siebie i mówi: „No, rzeczywiście, siedzę na
skrzynce”. Kupiec nie ustępował: „No, ale co tam jest?”
Żebrak zaskoczony pytaniem, odpowiada: „Nie wiem, nigdy nie
otwierałem”. Więc kupiec nalega: „A możesz otworzyć?”
- „No mogę”. I żebrak otwiera skrzynkę, a tam pełno złota.
Przez 30 lat siedział na skrzyni wypełnionej złotem.
Wierzę, że Twoje życie to jest właśnie taka skrzynia wypełniona
złotem. Masz tych opowieści mnóstwo. One tam są. Czekają,
żebyś je uwolnił.
Copyright © 2017 Monika Górska
Copyright © 2017 Monika Górska
Copyright © 2017 Monika Górska
Wyłączne prawa do programu „Storytelling for Business Success”
oraz przedstawionej w nim metodologii, materiałów i pomocy
szkoleniowych są zastrzeżone.
Kopiowanie, rozpowszechnianie lub inne publiczne korzystanie
z całości lub części szkolenia i materiałów szkoleniowych
jest możliwe wyłącznie na podstawie umowy licencyjnej.