Cooltura Issue 435

117

description

Tygodnik Cooltura - numer 435

Transcript of Cooltura Issue 435

Page 1: Cooltura Issue 435
Page 2: Cooltura Issue 435
Page 3: Cooltura Issue 435
Page 4: Cooltura Issue 435
Page 5: Cooltura Issue 435
Page 6: Cooltura Issue 435
Page 7: Cooltura Issue 435
Page 8: Cooltura Issue 435
Page 9: Cooltura Issue 435
Page 10: Cooltura Issue 435
Page 11: Cooltura Issue 435
Page 12: Cooltura Issue 435

012 WIADOMOŚCIna Wyspach

» Ostatnią audycję, pięciominu-towy serwis bieżących wiado-

mości, nadano z Bush House w zeszły czwartek w samo południe. Od marca budynek był sukcesywnie opróżniany piętro po piętrze, serwis po serwisie. Został zaprojektowany przez amery-kańskiego architekta Harveya Corbetta i w pierwotnym zamyśle miał pomie-ścić biura organizacji handlowej Irving T. Bush, od której wziął nazwę. Zamiast tego od 1940 r. był siedzibą Serwisu Światowego BBC.

Bush House został oddany do użytku w 1925 r. Uwagę zwraca imponujące wejście z neoklasycystycznym sklepie-niem podtrzymywanym przez cztery kolumny i dwiema postaciami z napi-sem: „Ku przyjaźni narodów mówiących językiem angielskim”.

Budynek znajduje się u wylotu repre-zentacyjnej ulicy The Strand prowadzącej do Placu Trafalgaru w centrum Londynu. Ze względu na ruch uliczny i związane z tym kosztowne udźwiękoszczelnienie pomieszczeń pracownicy Bush House nie uważali lokalizacji za fortunną. Bush House został wystawiony na sprzedaż za symboliczne 10 funtów, ale jego rynkowa wycena przekracza 10 mln.

Na razie audycje będą nadawane z tzw. Broadcasting House przy ulicy Portland Place, w bliskiej odległości od ambasady RP.

Serwis Światowy BBC (BBC World Service) powstał w 1932 r., aby słu-żyć podtrzymywaniu więzi Brytyjczy-ków mieszkających za granicą z krajem. W okresie świetności nadawał w 45 języ-kach, w tym po walijsku dla emigrantów

w Patagonii, po francusku i portugalsku dla Afryki i po hiszpańsku dla Kuby.

TuTAj InspIrOWAł sIę GeorGe orwell

Po wojnie w Bush House pracował między innymi pisarz George Orwell (właśc. Eric Blair), który czerpał stamtąd inspira-cję do futurystycznej antyutopii „Rok 1984” opublikowanej w 1949 r. Zdaniem znawców praca w BBC nasunęła mu kilka pomysłów wykorzystanych w książce, między innymi na rzadką, niesmaczną kawę zwaną „Vic-tory”, serwowaną w ministerstwie prawdy i na pokój 101, w którym funkcjonariusze ministerstwa miłości poddawali więźniów wymyślnym torturom po uprzednim roz-pracowaniu ich najbardziej upiornych myśli, stłumionych lęków i fobii.

BBC opuściła legendarną siedzibęserwis Światowy BBC skończył nadawanie z legendarnego gmachu w centrum Londynu, Bush House, w którym miał siedzibę od 1940 r., aby dołączyć do pozostałych serwisów w nowym budynku. Bush House wraz z meblami i sprzętem został wystawiony na sprzedaż.

435_MAKIETA_1_01-31.indd 12 17/07/2012 18:58:01

Page 13: Cooltura Issue 435
Page 14: Cooltura Issue 435

014

Przygotowała: Sylwia Milan Źródło: Daily ExprESS

» Książę Azim zaży-czył sobie Mariah

Carey, Pameli Anderson, Jerry Hall, Raquel Welch, Faye Dunaway, Dionne War-wick i kilku innych nie mniej znanych pań na imprezie w hotelu Dorchester w Lon-dynie. Niemożliwe? Ależ skąd. W zeszłym tygodniu najpiękniejsze i najsłynniej-sze kobiety ostatnich pięciu dekad stały w kolejce, by zło-żyć mu życzenia z okazji 30. urodzin. Pamela zaśpiewała dziedzicowi miliardowej for-tuny „Happy Birthday”, Dione także wystąpiła na scenie. 71-letnia gwiazda, znana m.in. z przeboju „Heartbre-aker”, to legenda muzyki. Azmin jest wielkim fanem

Mariah Carey. W 2006 r. po jej koncercie w Madison Square Garden wysłał jej naszyjnik za 3 mln funtów i pierścionek. Kiedy pierwszy raz zobaczył Jerry Hall, modelkę, byłą żonę Micka Jaggera, dziś 55-latkę, wysłał jej diamentową bran-soletkę. Pewnego dnia ofia-rował jej też kosz kwiatów – tak duży, że musiało go nieść dwóch rosłych mężczyzn. Podobnie traktuje pozostałe znajome.

Czy dziewczyny przyje-chały z własnej inicjatywy? Dużą rolę mogła tu odegrać reputacja księcia, słynącego z nadzywczajnej hojności. W Dorchester Azmin wyglą-dał na zadowolonego z siebie i trudno mu się dziwić. Kto by nie był na jego miejscu? Jest drugim synem sułtana Bru-nei i czwartym w kolejce do tronu małego, ale bogatego

w ropę państwa. 30-latek lubi i umie się bawić. Jest zafascy-nowany światem zachodnich gwiazd i słynie z organizo-wania wystawnych przyjęć z udziałem tychże. Jego 26. urodziny przeszły do histo-rii jako wydarzenie roku. Każdy zaproszony VIP zabrał ze sobą torbę prezentów o wartości 25 tys. funtów. Wśród nich znajdowały się niespodzianki typu safari w Kenii, prywatna opieka dentystyczna, nawigacja sate-litarna albo obraz.

Książę ma gest. Gdy w 2001 r. amerykański raper Usher występował w Lon-dynie, Azmin zarezerwował 20 najlepszych miejsc dla siebie i przyjaciół. Dobrze się bawił, więc po występie wysłał artyście parę wysa-dzanych diamentami trampek Nike. W 2007 r. został przy-

jacielem Jade Goody, gwiazdy reality TV. Nic więc dziwnego, że sprezentował jej pierścio-nek, jak sam określił, „duży i pełny diamentów”. Wartość? 3 mln funtów.

Skąd ta fascynacja księ-cia światem Zachodu? Dora-stał w londyńskiej rezyden-cji i pałacu w Brunei. Uczęsz-czał do Leighton Park School w Berkshire. Jest absolwen-tem Oxford Brookes Univer-sity. W Sandhurst miał zostać oficerem armii, ale rzucił ją po tygodniu.

Książę zaprzecza, gdy pytają go, czy płaci gwiaz-dom za udział w przyjęciach. Wtajemniczeni twierdzą, że przebywa ostatnio non stop w Londynie i imprezuje. Nie bez powodu. Podobno marzy mu się kariera gwiazdy pop i na samych marzeniach nie zamierza poprzestać. «

WIADOMOŚCIPrasa na WysPach

Książę bawi w LondynieChciałbyś zaprosić na urodziny najpiękniejsze kobiety świata i nie wiesz, jak to zrobić? To proste. Zapytaj syna sułtana Brunei.

435_MAKIETA_1_01-31.indd 14 17/07/2012 19:05:33

Page 15: Cooltura Issue 435

Wypadek w pracy może wywrócić nasze życie do góry nogami. Jeśli przyczyną wypadku było zaniedbanie pracodawcy, wniesienie sprawy o odszkodowanie to nie tylko szansa na uzyskanie rekompensaty za odniesione obrażenia, ale także na odzyskanie utraconych zarobków oraz otrzymanie leczenia, które pomoże nam jak najszybciej powrócić do normalnego trybu życia.

WYPADEKW PRACY– CO DALEJ?

Co może być podstawą rozpoczęcia sprawy o odszkodowanie?

Pracodawca jest prawnie zobowią-zany, by zapewnić pracownikowi bez-pieczny system pracy, co wiąże się z zapewnieniem odpowiednich narzę-dzi i materiałów, a także odpowiedniego szkolenia oraz nadzoru w pracy. Praco-dawca będzie także odpowiedzialny za wypadek spowodowany zaniedbaniem współpracowników.

Czy pracodawca może zwolnić pra-cownika z powodu sprawy odszko-dowawczej?

Nie, takie zwolnienie byłoby bez-prawne i może stanowić podstawę osobnej sprawy (z zakresu prawa pracy) przeciwko pracodawcy. Proszę pamię-tać, że w większości przypadków sprawą o odszkodowanie będzie zajmowała się firma ubezpieczeniowa. Oznacza to, że osoby, z którymi pracujemy na co dzień, nie będą wiedziały o szczegółach doty-czących sprawy. Nie powinno więc dojść do wiktymizacji w pracy. Oczywiście rozumiemy, że ubieganie się o odszko-dowanie od pracodawcy może być bar-dzo stresujące, i zawsze przed rozpo-częciem jakiegokolwiek postępowania omawiamy z klientami ich obawy.

Czy mogłaby pani podać przykła-dowe sprawy, w których udało wam się uzyskać odszkodowanie?

Obecnie reprezentujemy pana, który spadł ze znacznej wysokości, myjąc okna w pracy, i odniósł obrażenia głowy, nad-garstka oraz stracił kilka zębów. Sprawa jest nadal w toku, ale wynegocjowaliśmy dla klienta rehabilitację, za którą zapłacił pozwany, i dzięki temu umożliwiliśmy mu wczesny powrót do pracy.

Niedawno reprezentowaliśmy pra-cownika placu budowy, który złamał nogę w pracy. Próbował on dojść do maszyny, którą obsługiwał, gdy nagle został potrącony przez wózek widłowy. Wbrew zasadom prawa budowlanego

na placu nie było wyznaczonych osob-nych dróg poruszania się dla pieszych i pojazdów. Sprawa została zakończona ugodą pozasądową i udało nam się wynegocjować dla klienta £90,000.

Wynegocjowaliśmy także £99,000 dla rowerzysty, który został potrącony na skrzyżowaniu i odniósł obrażenia barku powstrzymujące go od powrotu do pracy w zawodzie cukiernika.

W innych sprawach uzyskaliśmy £24,000 dla barmana, który spadł ze schodów w pracy i odniósł obrażenia pleców, znosząc do piwnicy skrzynkę wina, oraz £2,500 dla kierowniczki gastronomii, która poślizgnęła się w pracy na oleju i odpadkach jedze-nia i odczuwała przez pewien czas ból w plecach jako rezultat upadku.

Kancelaria prawna Osbornes jest pole-cana przez niezależne i prestiżowe ran-kingi Chambers & Partners oraz The Legal 500 jako jedna z najlepszych firm dzia-łających w tym zakresie. Jesteśmy także akredytowani jako specjaliści w spra-wach odszkodowawczych przez Law Society oraz organizację APIL.

Aby dowiedzieć się, czy możemyCi pomóc, skontaktuj się z naszympolskim doradcą prawnym,absolwentką UAM Ebru Mokhtarniąpod numerem

Osbornes SolicitorsLivery House9 Pratt StreetLondon NW1 0AE

www.osbornes.net

[email protected]

Kancelaria Prawna Osbornes

02074828437

Gadu Gadu: 43671923

435_MAKIETA_1_01-31.indd 15 17/07/2012 19:05:49

Page 16: Cooltura Issue 435
Page 17: Cooltura Issue 435
Page 18: Cooltura Issue 435
Page 19: Cooltura Issue 435

435_MAKIETA_1_01-31.indd 19 17/07/2012 16:35:13

Page 20: Cooltura Issue 435
Page 21: Cooltura Issue 435
Page 22: Cooltura Issue 435

435_MAKIETA_1_01-31.indd 22 17/07/2012 16:35:19

Page 23: Cooltura Issue 435

435_MAKIETA_1_01-31.indd 23 17/07/2012 16:35:23

Page 24: Cooltura Issue 435
Page 25: Cooltura Issue 435
Page 26: Cooltura Issue 435
Page 27: Cooltura Issue 435

435_MAKIETA_1_01-31.indd 27 17/07/2012 16:35:33

Page 28: Cooltura Issue 435
Page 29: Cooltura Issue 435
Page 30: Cooltura Issue 435

030 TEMAT NUMERUStyl życia

Życie na skróty

Efekt współczesnego tempa życia czy zwyczajne pójście na łatwiznę? Kolejny szczebel ewolucji rodzaju ludzkiego czy jej zastanawiający krok wstecz? Przejaw zdolności adaptacyjnej, a może czyste lenistwo? Życie na skróty rozprzestrzenia się i zaraża. Kwitnie niczym wiosenne przebiśniegi w przydomowych ogródkach. Tylko czy na pewno wyjdzie to nam na zdrowie?

435_MAKIETA_2_32-53.indd 30 17/07/2012 19:12:04

Page 31: Cooltura Issue 435
Page 32: Cooltura Issue 435

032 TEMAT NUMERUSTYL ŻYCIA

nej przestrzeni – od możli-wości poszerzania wiedzy po skuteczne poszukiwa-nia pracy czy nawiązywa-nie znajomości, niwelo-

wały potencjalne zagro-żenia. Z czasem, gdy

siecioholizm przy-brał zatrważa-

jące rozmiary, całkowicie

zmienia-jąc spo-sób spę-dzania wol-

nego czasu,

gdy zabawy na boisku zastą-

piono grami kom-puterowymi, a prze-siadywanie na ławce pod blokiem przeniosło się na czaty i portale społecznościowe, zaczęto się nad skalą zjawi-ska poważnie zastanawiać. Dziś uzależ-nienie od inter-netu (z ang. IAD

– Internet Addic-tion Disorder) ofi-cjalnie uznawane

jest za jednostkę zaburzeń psychicz-

nych. I choć jest to scho-rzenie stosunkowo nowe, docze-

kało się już wielu interpretacji i analiz. Jed-nym z niekwestionowanych ekspertów w temacie jest nowojorska psycholog, pomy-słodawczyni i założycielka pierwszego na świecie centrum zajmującego się pomocą uzależnionym od wirtualnej rzeczywisto-ści – Center for Internet Addiction Recovery w amerykańskim Bradford – doktor Kim-berly Young. Zgodnie z wynikami jej badań już 1 na 8 Amerykanów cierpi na zaburze-nia w kontaktach ze światem wirtualnym. Sytuacja w Chinach, Tajwanie i Korei jest jeszcze bardziej niepokojąca, gdyż do inter-netowego uzależnienia przyznaje się ponad 30 proc. populacji. Wyspy Brytyjskie nie-wiele się różnią. Zgodnie z badaniami kon-sumenckimi przeprowadzonymi w 2011 r. przez firmę Intersperience już 53 proc. Bry-

tyjczyków odczuwa wyraźne podenerwowa-nie z powodu braku dostępu do internetu, a 40 proc. przyznaje się do odczuwania przy-gnębienia i samotności, gdy z jakiegokolwiek powodu nie mogą pojawić się online. Co cie-kawe, tak fizjologiczne, jak i psychologiczne reakcje odczuwane w takich momentach wykazują niepokojące podobieństwo do objawów rzucania palenia czy odstawienia alkoholu. Długofalowe skutki cybernetycz-nego nałogu, jak dowodzą najnowsze bada-nia, mogą być jednak znacznie groźniejsze – od upośledzenia więzi emocjonalnych z naj-bliższymi, nieumiejętności realizowania się w świecie rzeczywistym, zaburzeń w komu-nikacji pozawerbalnej czy dobowym rytmie snu aż po występowanie zachowań depre-syjnych oraz wyraźne ograniczenie spraw-ności intelektualnej. I właśnie dlatego szyb-kie zdiagnozowanie niebezpiecznych symp-tomów, jak przekonują eksperci, ma tak duże znaczenie. Najprościej można zrobić to poprzez określenie swojego Wskaźnika Uzależnienia od Sieci (z ang. VWI – Virtual Weight Index). Niczym inny, powszechnie znany i równie kontrowersyjny wskaźnik masy ciała BMI, tak i VWI pozwala na szybką diagnozę. Wystarczy odpowiedzieć na sze-reg pytań dotyczących liczby posiadanych telefonów komórkowych, laptopów, apa-ratów cyfrowych, a także profili na rozma-itych portalach społecznościowych, skrzy-nek emailowych, kont w grach interneto-wych, komentowanych blogów etc., by potem, szczerze i bez oszukiwania, za każdą z odpo-wiedzi przyznać sobie odpowiednią liczbę punktów. Wynik ujawni zaś, czy symbioza z cybernetyczną przestrzenią jest jeszcze niewinną igraszką, czy od razu należałoby zacząć się leczyć.

JĘZYKOWA (R)EWOLUCJAZa drastyczne zmiany w charakterze komu-nikacji międzyludzkiej w ostatnich kilkuna-stu latach nie można jednak winić wyłącz-nie internetu. Już z końcem XIX stulecia, w związku z gwałtownym rozwojem tech-niki, rewolucją przemysłową, urbanizacją i rozwojem wielkomiejskich aglomeracji, społeczny charakter życia jednostki uległ niespotykanym dotychczas zmianom. Ano-nimowość wielkiego miasta, galopujące tempo dnia codziennego oraz lawinowy napływ informacji sprawiły, że relacje ze światem zewnętrznym stały się bardziej powierzchowne i mniej spersonalizowane. I to chyba na każdym z możliwych pozio-mów. Bo o ile jeszcze kilkadziesiąt lat temu oczywiste było, że „ludzie listy piszą”, o tyle

najbardziej proza-icznych czynno-ści, do niezbędnego minimum ogranicza-jąc aktywność domow-nika. Czy aby na pewno? – Uzależnianie od technologii cią-gle postępuje. Już teraz kilkugodzinny brak elektryczności staje się problemem, a w takim domu to dopiero będzie uciąż-liwe – przekonuje Aquarius5 na jednym z forów internetowych. – Wirus albo inny robal może otworzyć drzwi złodziejowi albo do wanny nalać wrzątku, uniemoż-liwi otwieranie okien, zatrzyma wentyla-cję i pełno innego dziadostwa może naro-bić. Dom przestanie być ostoją, a stanie się cybernetycznym koszmarem dla miesz-kańców w razie awarii – dodaje z przera-żeniem. A miało być tak pięknie…

WIRTUALNA CZKAWKAJeszcze do niedawna przesiadywanie przed ekranem komputera traktowano z przy-mrużeniem oka. Dobrodziejstwa wirtual-

435_MAKIETA_2_32-53.indd 32 17/07/2012 19:12:13

Page 33: Cooltura Issue 435
Page 34: Cooltura Issue 435
Page 35: Cooltura Issue 435

035

435_MAKIETA_2_32-53.indd 35 17/07/2012 19:38:52

Page 36: Cooltura Issue 435
Page 37: Cooltura Issue 435
Page 38: Cooltura Issue 435
Page 39: Cooltura Issue 435
Page 40: Cooltura Issue 435

040 FELIETONYNaszym zdaNiem

AgNIEszkA BIELAmOwIcz

» „Kto to taki?” – pytała młoda dziewczyna, kiedy przed jej

oczyma przebiegał jeden ze szczę-śliwców, któremu przypadł honor nie-sienia ognia olimpijskiego w Bourne-mouth. Pytanie prozaiczne, ale przy tym zastanawiające – zwłaszcza jeśli brać pod uwagę wyniki badań opi-nii publicznej w związku z londyń-ską olimpiadą. Z przeprowadzonych dla BBC sondaży wynika bowiem, iż aż dwie trzecie mieszkańców Wysp uważa, że bycie gospodarzem igrzysk nie wpłynie pozytywnie na ich najbliż-sze otoczenie.

Zaskoczeni? Ja nie. Po pierwszym wrażeniu – ogólnej ekscytacji Brytyj-czyków byciem organizatorem imprezy – nie ma śladu. Zastąpiło ją przejście do porządku dziennego, żeby nie powie-dzieć ignorancja. Jak daje się zauwa-żyć, niejedna osoba nie tylko nie inte-

resuje się tym, co wydarzy się w Lon-dynie, ale nawet i tym, co dzieje się na szczeblu lokalnym. Tu wracam do tematu niosących znicz. Samo to, iż nie wybrano ich przypadkowo – jako że w większości są to albo zasłużeni sportowcy, w tym Polacy, albo osoby znane z ponadprzeciętnego zaanga-żowania w działalność charytatywną – powinno skłaniać do choćby zdaw-kowego przyjrzenia się im, o pozna-niu nazwisk nie wspominając. Tym-czasem większości obserwatorów bardziej chodzi o pamiątkowe zdjęcie z trasy, którą przemierza ogień olim-pijski, niż o to, by bliżej przyjrzeć się faktom z tym związanym. Łatwo, biorąc pod uwagę takie podejście, zrozumieć, dlaczego dla tak wielu mieszkańców Wielkiej Brytanii igrzyska mało lub nic nie zmieniają w ich otoczeniu.

Nie lepiej wygląda to w miejscach pracy. Według Adecco około 50 proc. pracowników oczekuje, iż będą mogli

zaangażować się w celebrowanie olim-piady w miejscu pracy. Tymczasem 71 proc. biznesów nie ma na to pomysłu. Problem czy nic prostszego? Analitycy podkreślają, iż nie chodzi przy tym tylko o wymyślne i kosztowne przed-sięwzięcia, ale i o tak prozaiczne, jak choćby dekoracja miejsc pracy. To, co przychodzi łatwo na urodziny, mecz Anglików czy dziesiątki innych, bar-dziej i mniej ważnych okazji, tym razem wydaje się pomysłem oddalo-nym o lata świetlne.

Podczas olimpiady Londynu strzec będą największe siły obrony przeciw-lotniczej od czasów II wojny świato-wej. Na razie swoją ignorancją tysiące mieszkańców Wysp nieświadomie strzegą samych siebie – od aktyw-nego udziału w atmosferze olimpij-skiej i wydarzeniu, w które wielu ma szansę zaangażować się pierwszy i jedyny raz w życiu. I które ma na wyciągnięcie ręki. «

Andrzej Świdlicki

» Mieszkańcy szklanych domów nie powinni rzucać kamie-

niami. Przekonała się o tym spindok-torka TVN Monika Olejnik. Wyśmie-wając się z tego, że dziennikarze prasy opozycyjnej zaglądają w cudze biografie, zainsynuowała, że Dorota Kania z „Gazety Niezależnej” może być spokrewniona ze Stanisławem Kanią – I sekretarzem KC PZPR mię-dzy Edwardem Gierkiem a Wojcie-chem Jaruzelskim. Kania przypo-mniała Olejnik, że sama jest córką wysokiego funkcjonariusza SB, który w stopniu pułkownika doszedł do szczytu kariery za rządów Jaruzel-skiego i Kiszczaka. I że swą karierę dziennikarską zaczynała w 1982 r. w III programie Polskiego Radia, z którego właśnie wyrzucono nie-prawomyślnych dziennikarzy. Radio zatrudniło ją oczywiście dlatego, że od początku poznało się na jej talen-

cie, a ojciec nie miał z tym nic wspól-nego. Do sporu włączył się show-man Tomasz Lis, atakując Kanię, co portal w.polityce.pl tłumaczy tym, iż w 1982 r., gdy Olejnik trafiła do Pol-skiego Radia, u szczytu żurnalistycz-nych karier byli jego teściowie: Alek-sandra Kedaj (redaktorka i lektorka znienawidzonych wówczas dzienni-ków telewizyjnych) i Waldemar Kedaj (stały korespondent „Trybuny Ludu” w Sztokholmie). Ich córka, obecnie Hanna Lis, zrobiła karierę w telewi-zji po 1989 r. wyłącznie dzięki temu, że poznano się na jej talencie.

Były naczelny „Trybuny” Janusz Rolicki oburza się na to, że IPN przy-mierza się do lustracji generałów WP, bo, jak twierdzi, „nie stać nas na zwolnienie znaczącego procentu generałów i pułkowników Wojska Polskiego”. Wojskowe szyszki, jak twierdzi, dawno się zmieniły men-talnie i dlatego drobne przewinie-nie w postaci kłamstwa lustracyjnego

należy puścić w niepamięć. Nie przy-chodzi mu do głowy, że obcy wywiad może o polskich generałach wiedzieć więcej niż MON ani że lustracja upo-rządkowana jest bardziej pożądana niż dzika.

Skandal, którego nie da się obró-cić przeciwko liderowi PiS Jarosła-wowi Kaczyńskiemu, to skandal stra-cony. Stąd nagłośniona przez Olej-nik wiadomość, że jego ojciec był w PZPR. Zupełnie jakby nie było róż-nicy między bierną przynależnością do partii komunistycznej a karierą w MSW. Nikt nie zarzuca Kaczyńskim, że ojciec inżynier otworzył im drzwi do kariery. Dzieci nie odpowiadają za rodziców, jeśli w życiu poszły własną drogą, ale jeśli dały się poprowadzić za rękę i dziedziczą po nich zawód i status, to są dziedzicznie obciążone. Olejnik nie jest jedynym przykładem splotu SB i służb specjalnych z tym, co uchodzi za mainstreamowe dzien-nikarstwo. «

Kto to taki?

Dziedziczne obciążenie

435_MAKIETA_2_32-53.indd 40 17/07/2012 19:12:44

Page 41: Cooltura Issue 435

041

Piotr Dobroniak

» Dlaczego wciąż pada? Dlaczego w Polsce upały, a na Wyspach powodzie i chłód? Można

wszystko zwalić na ocieplanie się klimatu. Można i nie można. Sprawa okazuje się złożona. Robi się cieplej – to fakt, jednak to wszystko powoduje, że ciepły prąd powietrza (jet stream), zamiast przechodzić przez Kornwalię i dopiero stamtąd zmierzać do Europy, wydłużył swoją drogę i na dodatek się „pozawijał”, idealnie omijając Wyspy.

Spowodowało to, że w Polsce, Austrii, Czechach czy Chorwacji temperatury osiągają rekordy, a w Wiel-kiej Brytanii pogoda jest taka, jak zwykle na Morzu

Północnym, czyli nie za ciekawa. Brytyjscy meteoro-lodzy policzyli i wyszło im, że w słonecznym zazwy-czaj czerwcu było tylko 119 słonecznych godzin – nawet jak na pochmurną angielską aurę to stanow-czo za mało. Do tego na północy Anglii występowały spore powodzie i podtopienia.

W związku z takim „pofalowaniem” prądu powie-trza znad Atlantyku specjaliści nie potrafią nawet prze-widzieć pogody na dłużej niż jeden, dwa dni. Reszta to loteria, bo takie zachowanie prądu ma to do sie-bie, że nikt nie potrafi przewidzieć, ile będzie trwał. Może skończyć się w ciągu doby albo potrwać jesz-cze ze dwa miesiące, trzymając nas w pogodowym klinczu. Meteorolodzy mają podobne doświadczenia z lat ubiegłych. Pogoda wtedy też nie rozpieszczała. Teraz fachowcy nawet nie próbują prognozować, mają jedynie nadzieję, że pogoda zmieni się na lepsze, a jet stream w końcu się wyprostuje.«

Pogodowyklincz

435_MAKIETA_2_32-53.indd 41 17/07/2012 19:12:48

Page 42: Cooltura Issue 435
Page 43: Cooltura Issue 435
Page 44: Cooltura Issue 435
Page 45: Cooltura Issue 435
Page 46: Cooltura Issue 435
Page 47: Cooltura Issue 435

047ludzi. Co więcej, może nawet być wystar-czające, aby wynieść Borisa na piedestał brytyjskiej polityki”.

Źli chłopcy angielskiego futbolu„Każdy, kto interesuje się futbolem – pisze Aleksander Hemon w artykule „Bad lads” – widzi, jak bardzo Brytyj-czycy przesadzają z wychwalaniem swo-jej drużyny narodowej”. Tabloidy rozpi-sują się o piłkarzach celebrytach oraz ich żonach i dziewczynach, tzw. WAGS (Wife and Girlfriends). Przepłacani pił-karze rzadko jednak radzą sobie w roz-grywkach i odpadają w początkowej fazie eliminacji. Z wielkich bohaterów stają się nagle pośmiewiskiem.

„W 1998 r. podczas mistrzostw świata Anglicy sami »strzelili sobie w stopę« w meczu z Argetyną – pisze Hemon – kiedy David Beckham opluł Argentyń-czyka Diego Simone, przez co został usu-nięty z boiska i nie mógł pomóc druży-nie w karnych”. Beckham z narodowego bohatera nagle stał się pośmiewiskiem,

a nawet obiektem gróźb i prześladowań. Podobnie było z kolejnym genialnym angielskim piłkarzem o wielkim tempe-ramencie: Wayne Rooney w 2006 r. został usunięty z boiska, bo stanął na zawodniku drużyny przeciwnej Roberto Carvalho. Jak pisze Hemon, angielskich piłkarzy cha-rakteryzuje „wielka duma, wysokie libido oraz bardzo zły sposób wyrażania się”. Cała struktura finansowa angielskiej Pre-miership, w której większość klubów jest zadłużona, piłkarze przepłacani, sprawia, że potencjał narodowej drużyny jest prze-ceniany do granic możliwości i jest wielką bańką mydlaną. Możliwe, że utrzymywa-nie tego złudzenia jest nakręcane przez strach przed jej pęknięciem.

anglików nie poruszyłoW ubiegłym roku Kate wydała tysiące funtów, aby wybielić i wyprostować swoje zęby. Tu możemy pokusić się o kolejne porównanie – wybielone zęby mogą być aluzją do pozornego porządku panującego w brytyjskiej stolicy przed olimpiadą, wydane pieniądze zaś – do

finansów, które, gdyby nie olimpiada, mogłyby pomóc wielu potrzebującym londyńczykom.

Zadziwia jednak, że Anglicy prawie nie zareagowali na kontrowersyjne artykuły. W znanym tabloidzie „Daily Mail” poja-wiła się tylko garstka komentarzy na ten temat, a wśród nich najostrzejszy wyda-wał się: „Dlaczego sfotoshopowali Kate? Czy posunęliby się zbyt daleko, robiąc tak ze zdjęciem królowej? Amerykanie to nękacze”. Co więcej, analiza artykułów skupiła się na temacie zębów. Dosłow-nie. Anglicy najwyraźniej nie przejmują się tym, że wytyka się ich błędy, to chyba typowy angielski dystans do siebie i lekki humor rodem z Monty Pythona.

Pytanie brzmi, czy tego dystansu aby nie za dużo? Może Anglicy powinni przejąć się tym, co mówią o nich inni? Niewątpliwie są kwestie, nad którymi warto się zastanowić, a amerykańska prasa pozwala sobie im o tym przypo-mnieć. Przychodzi też na myśl pytanie, jak dużym dystansem do siebie wykaza-liby się Polacy, gdyby to o nas napisano podobny artykuł? «

435_MAKIETA_2_32-53.indd 47 17/07/2012 19:28:14

Page 48: Cooltura Issue 435
Page 49: Cooltura Issue 435
Page 50: Cooltura Issue 435
Page 51: Cooltura Issue 435
Page 52: Cooltura Issue 435

052 PORADYZDROWIE I URODA

Zgubić kilka kilo, nic nie robiąc, cz. 1Jak pozbyć się kilku kilogramów, nic nie robiąc? Pewnie po przeczytaniu tego pytania kilka osób pomyślało: „Teraz to go już poniosło!”. Nie, nie poniosło mnie, mam kilka bardzo prostych sposobów. Jeśli się do nich zastosujecie, to gwarantuję, że zgubicie kilka kilo. Nie będziecie mieli sześciopaka, ale brzuch będzie bardziej płaski i spodnie luźne. Żadnego podnoszenia ciężarów, żadnego biegania czy chodzenia z dziewczyną na aerobik, żadnych magicznych proszków, odsysania tłuszczu albo diet, po których powinniśmy się położyć na tydzień do szpitala.

Mariusz J. MielNiczuk, ekspert CKM.PL

» Zacznę od tego, że nie wierzę w żadne diety,

głodzenie się, magiczne proszki itp. Dlaczego?

Wszystko, co ludzie nazywają dietami,

można rów-nie dobrze

nazwać głodowa-niem, bo

jak nazwać diety, które

ofe- r u j ą C i 1400 cal dziennie,

podczas gdy potrzebujesz ich 2500-3000 (w zależności od masy

ciała, rodzaju pracy itp). Dieta działa tak, że organizm dostaje mniej kalorii,

niż potrzebuje i dostawał jeszcze kilka dni wcześniej. Wtedy nasze ciało przy-pomina sobie bajkę o muzyce i prosty-tutce: „Coś tu, k….., nie gra”. Zaczyna się bronić, spowalnia metabolizm i spala mniej kalorii. Jest na trybie oszczędno-ściowym, jak komputer. Spotkałem kum-pla po takiej diecie, rozmowa wyglądała mniej więcej tak:K: Straciłem 10 kg na diecie!Ja: Super, co to za dieta, ćwiczyłeś?

K: Nic nie ćwiczyłem, ta dieta to %%%%.Ja: Jak nie ćwiczyłeś, to czego straciłeś 10 kg?K: No, wagi.Ja: Ale jak myślisz, straciłeś 10 kg tłusz-czu czy mięśni i wody?K: No… nie wiem, baba jest zadowo-lona…Ja: To super. Jak ty jesteś zadowolony, to i ja się cieszę. Daj znać, jak za miesiąc będziesz potrzebował trenera, hahaha!K: Będę, będę, ale na urodzinową imprezę, zaszalejemy!Ja: Będę, będę, ja imprezy nie odpusz-czę!

Po miesiącu wpadłem na imprezę i zobaczyłem to, czego się spodziewałem: 10 kg wróciło, a może nawet 12 kg. Więc co się stało, że się zesrało? Jak wyżej napi-sałem, organizm zwolnił metabolizm, bo dostawał mniej kalorii niż zazwyczaj, ale dalej potrzebował energii, więc zaczął pobierać ją, skądkolwiek mógł – jak to popularnie mówią trenerzy: zaczął „jeść mięśnie”. Kiedy kumpel skończył dietę, zaczął znowu dostarczać 2500-3000 cal, ale wiele więcej czasu potrzeba, żeby metabolizm znowu przyspieszył. I tak kończą się diety. Jeśli w ogóle dotrzy-mamy do ich końca…

Jestem zwolennikiem powolnego zmieniania przyzwyczajeń i złych nawy-

435_MAKIETA_4_76-105.indd 52 17/07/2012 16:27:48

Page 53: Cooltura Issue 435
Page 54: Cooltura Issue 435
Page 55: Cooltura Issue 435
Page 56: Cooltura Issue 435

056 REKLAMAPACZKI / TRANSPORT

435_MAKIETA_4_76-105.indd 56 17/07/2012 16:27:57

Page 57: Cooltura Issue 435
Page 58: Cooltura Issue 435
Page 59: Cooltura Issue 435
Page 60: Cooltura Issue 435
Page 61: Cooltura Issue 435
Page 62: Cooltura Issue 435
Page 63: Cooltura Issue 435
Page 64: Cooltura Issue 435
Page 65: Cooltura Issue 435
Page 66: Cooltura Issue 435
Page 67: Cooltura Issue 435
Page 68: Cooltura Issue 435
Page 69: Cooltura Issue 435
Page 70: Cooltura Issue 435
Page 71: Cooltura Issue 435
Page 72: Cooltura Issue 435
Page 73: Cooltura Issue 435
Page 74: Cooltura Issue 435
Page 75: Cooltura Issue 435
Page 76: Cooltura Issue 435
Page 77: Cooltura Issue 435

077REKLAMASKUP ZŁOMU / WYWÓZ ŚMIECI

435_MAKIETA_4_76-105.indd 77 17/07/2012 16:28:46

Page 78: Cooltura Issue 435
Page 79: Cooltura Issue 435

079OGŁOSZENIASKUP ZŁOMU / WYWÓZ ŚMIECI

435_MAKIETA_4_76-105.indd 79 17/07/2012 16:28:50

Page 80: Cooltura Issue 435
Page 81: Cooltura Issue 435
Page 82: Cooltura Issue 435
Page 83: Cooltura Issue 435
Page 84: Cooltura Issue 435
Page 85: Cooltura Issue 435
Page 86: Cooltura Issue 435
Page 87: Cooltura Issue 435
Page 88: Cooltura Issue 435
Page 89: Cooltura Issue 435
Page 90: Cooltura Issue 435
Page 91: Cooltura Issue 435

9

powtarzać, a podopieczni Andrei Anastasiego osiągnęli… ale nie zapeszajmy.

Najwięksi z wielkichZ polskich sukcesów, które więk-szość z nas z pewnością zna dobrze z ostatnich olimpiad, na uwagę zasługują osiągnięcia jedy-nego polskiego czterokrotnego mistrza olimpijskiego Roberta Korzeniowskiego. Polski chodziarz we wspaniałym stylu zwyciężał zarówno w 1996 r. w Atlancie (na dystansie 50 km), w 2000 w Syd-ney (20 i 50 km) oraz w 2004 r. w Atenach, kiedy ponownie okazał się najszybszy na 50 km.

Wspomnieć także należy w tym miejscu o olimpiadach zimo-wych. Tu jednak nie odnosiliśmy takich sukcesów jak latem. Polacy w historii zdobyli tylko 14 medali, w tym zaledwie dwa złote – sensa-cyjne zwycięstwo w 1972 r. w Sap-poro Wojciecha Fortuny w sko-kach narciarskich oraz wiktoria Justyny Kowalczyk przed dwoma laty w Vancouver w biegu na 30 km stylem klasycznym.

Generalnie dorobek medalowy polskich sportowców w igrzyskach olimpijskich w latach 1924-2010 to na chwilę obecną 276 medali: 65 złotych, 86 srebrnych i 125 brą-zowych. Rekordzistami są wspo-mniani powyżej Irena Kirszenstein--Szewińska, która zdobyła 7 krąż-ków, w tym trzy złote, oraz Robert Korzeniowski – cztery złote. Po

dwa złota mają zaś na swoim kon-cie: Waldemar Baszanowski (pod-noszenie ciężarów), Jerzy Kulej (boks), Józef Szmidt (lekkoatle-tyka), Józef Zapędzki (strzelec-two), Waldemar Legień (judo), Arkadiusz Skrzypaszek (pięciobój), Renata Mauer (strzelectwo) oraz wioślarska dwójka Robert Sycz i Tomasz Kucharski.

Warto też wspomnieć, iż cztery lata temu w Pekinie pol-skimi bohaterami (mistrzami olim-pijskimi) zostali: Tomasz Majew-ski w pchnięciu kulą, gimnastyk Leszek Blanik oraz wioślarska czwórka podwójna bez sternika w składzie: Konrad Wasilewski, Marek Kolbowicz, Michał Jeliński i Adam Korol.

„Bądź natchnieniem dla pokolenia”

W dniach 27 lipca – 12 sierpnia to Londyn będzie gościł uczestni-ków jubileuszowych, XXX Igrzysk Olimpijskich. Decyzja o wyborze brytyjskiej stolicy na gospodarza imprezy zapadła 6 lipca 2005 na 117. spotkaniu Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego w Singa-purze. O organizację tych igrzysk zabiegały także Madryt, Paryż, Nowy Jork i Moskwa.

Mottem tegorocznej olimpiady będzie hasło: „Bądź natchnieniem dla pokolenia” („Inspire a genera-tion”). Z kolei symbolem Igrzysk Olimpijskich i Paraolimpijskich 2012 będzie stalowa rzeźba pro-

jektu Anish Kapoor oraz Cecila Balmonda. Rzeźba o wysokości 115 m nazwana została Arcelor Mit-tal Orbit.

Intrygujący jest z pewno-ścią Wenlock – tak nazywa się maskotka igrzysk olimpijskich w Londynie. Jego kuzynka to Man-deville – maskotka paraolimpiady. Co się zaś tyczy oficjalnej piosenki igrzysk, jest nią „Survival” nagrany przez zespół Muse.

Ze spraw czysto sportowych warto powiedzieć, że w igrzyskach wystąpią aż 204 ekipy narodowe. W porównaniu do programu igrzysk olimpijskich w Pekinie w Londynie nie będą odbywać się rozgrywki w baseballu i softballu. MKOl dołączył także do programu igrzysk olimpijskich trzy konku-rencje w boksie kobiet i przywró-cił do programu imprezy grę mie-szaną w tenisie ziemnym. Ogółem w szranki stanie ok. 10,5 tys. spor-towców, specjalistów w 39 dys-cyplinach. Rywalizacja będzie się toczyła w 302 konkurencjach – najwięcej w lekkoatletyce, która obejmuje aż 47 konkurencji (biegi na różnych dystansach, skoki, rzuty, etc.).

Trzymajmy kciuki!

Polską ekipę, która na chwilę obecną liczy 217 osób (w ostatniej chwili dołączono do składu tycz-

karkę Annę Rogowską), na Stadion Olimpijski w Londynie wprowadzi piastująca po raz pierwszy funk-cję chorążego tenisistka Agnieszka Radwańska. Po niedawnym finale turnieju wimbledońskiego jest ona także jedną z największych pol-skich nadziei medalowych.

Oprócz niej w rywalizacji o olimpijskie krążki (gwarantu-jące m.in. emeryturę od 35. roku życia) powinni się liczyć także reprezentanci gier zespołowych, czyli siatkarze, którzy niedawno w porywającym stylu wygrali roz-grywki Ligi Światowej, lekko-atleci Tomasz Majewski, Piotr Małachowski i Anita Włodarczyk, Adrian Zieliński i Marcin Dołęga w podnoszeniu ciężarów, Zofia Noceti-Klepacka w żeglarstwie, Marta Walczykiewicz i Piotr Sie-mionowicz w kajakarskich jedyn-kach, pływak Konrad Czerniak i… zostawmy to naszym reprezen-tantom, którym będziemy w ich rywalizacji kibicować. Miejmy zatem nadzieję na dobre starty biało-czerwonych, którzy przez ostatnie miesiące przygotowy-wali najwyższą formę właśnie na czas igrzysk. Dla sportowców nie ma bowiem ważniejszego w życiu startu, a dla kibiców większej przyjemności od oglądania swo-ich faworytów walczących o jak najlepszy wynik.

Trzymajmy kciuki za naszych.

Igrzyska czas zacząć!

dodatek londyn 2012 id6.indd 9 17/07/2012 21:37:57

Page 92: Cooltura Issue 435
Page 93: Cooltura Issue 435
Page 94: Cooltura Issue 435
Page 95: Cooltura Issue 435

13

Lipiec Sierpień

Śr Cz Pi So Ni Po Wt Śr Cz Pi So Ni Po Wt Śr Cz Pi So Ni

25 26 27 28 29 30 31 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12

Ceremonie

Badminton 1 2 2 5

Koszykówka 1 1 2

Siatkówka plażowa 1 1 2

Łucznictwo 1 1 1 1 4

Boks 3 5 5 13

Szermierka 1 1 1 1 2 1 1 1 1 10

Piłka nożna 1 0,5 0,5 2

Podnoszenie ciężarów 1 2 2 2 2 2 1 1 1 1 15

Piłka ręczna 1 1 2

Hokej na trawie 1 1 2

Judo 2 2 2 2 2 2 2 14

Kajakarstwo górskie 1 1 2 4

Kajakarstwo 4 4 4 12

Lekkoatletyka 2 6 5 5 4 4 5 6 8 45

Maraton 1 1 2

Pięciobój nowoczesny 1 1 2

Kolarstwo torowe 2 2 1 1 1 3 10

BMX 2 2

Kolarstwo górskie 1 1 2

Kolarstwo szosowe 1 1 2 4

Jeździectwo-ujeżdżanie 1 1 2

Jeździectwo-WKKW 2 2

Jeździectwo-skoki 1 1 2

Zapasy w stylu wolnym 2 2 2 3 2 11

Zapasy w stylu klasycznym 2 3 2 7

Wioślarstwo 3 3 4 4 14

Strzelectwo 2 2 1 1 1 1 2 2 1 2 15

Pływanie 4 4 4 4 4 4 4 4 1 1 34

Żeglarstwo 2 2 2 1 1 1 1 10

Pływanie synchroniczne 1 1 2

Taekwondo 2 2 2 2 8

Tenis ziemny 2,5 2,5 5

Tenis stołowy 1 1 1 1 4

Triathlon 1 1 2

Gimnastyka akrobatyczna 1 1 1 1 3 3 4 14

Gimnastyka sportowa 1 1 2

Batut 1 1 2

Siatkówka 1 1 2

Piłka wodna 1 1 2

Pływanie synchroniczne 1 1 1 1 1 1 1 1 8

*mecz o 3. miejsceŚr Cz Pi So Ni Po Wt Śr Cz Pi So Ni Po Wt Śr Cz Pi So Ni 302

25 26 27 28 29 30 31 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12

dodatek londyn 2012 id6.indd 13 17/07/2012 21:38:04

Page 96: Cooltura Issue 435
Page 97: Cooltura Issue 435
Page 98: Cooltura Issue 435

16 cooltura | dodatek specjalny

ExCelW centrum wystawienniczym i konferencyjnym ExCel znajdującym się w Docklands do walki o medale Igrzysk XXX Olimpiady staną na pięciu arenach sportowcy rywalizujący w boksie, szermierce, judo, tenisie stołowym, taekwondo, podnoszeniu ciężarów i zapasach. Niedaleko stąd jest lotnisko London City.

Hadleigh FarmHadleigh Farm w hrabstwie Essex znajduje się na wschód od Londynu. Rozegrane zostaną tam konkurencje kolarstwa górskiego. Teren jest pagór-kowaty, porośnięty trawą i niewysokimi krzakami, a nachylenie stoku dodatkowo urozmaici rywalizację na tle 700-letnich ruin zamku Hadleigh.

Horse Guards ParadeNa Placu Parad Gwardii Konnej (Horse Guard Parade) rozegrane zostaną olimpijskie turnieje siatkówki plażowej. Obiekt położony jest przy ulicy Whitehall. Blisko jest z niego do siedziby premierów przy Downing Street 10. Przez St. James Park można dotrzeć do 

pałacu Buckingham. 

VolodromeNa tym obiekcie odbędą się 

konkurencje kolarstwa torowego. Zlokalizowany w Parku Olimpijskim, zdobył wysokie oceny środowiska ekologów, głównie ze względu 

na projekt i konstrukcję. Ekologiczne rozwiązania dominują 

zwłaszcza w doborze drewna z certyfikowanych upraw do budowy 

toru i konstrukcji oraz instalacji w pełni samoczynnego systemu 

wentylacji. Dolna część welodromu pomieści miejsca dla 3,5 tys. widzów 

wokół toru. Kolejne 2500 miejsc znajduje się na podwieszonych trybunach wkomponowanych 

w krzywiznę dachu.

dodatek londyn 2012 id6.indd 16 17/07/2012 21:38:09

Page 99: Cooltura Issue 435

17

Eton Dorney40 km na zachód od Londynu znajduje się Eton Dorney. Będzie areną zmagań kajakarzy i wioślarzy. To ośmiotorowy akwen długości 2200 metrów. Przebudowano go na potrzeby igrzysk. Powstał nowy most dla pojazdów i pieszych, długości 50 metrów, zawieszony nad poszerzonym wejściem na akwen.

Hyde Park W Hyde Parku kibice z trybuny głównej zobaczą końcówkę rywa-lizacji w triathlonie, a z pozostałych miejsc całą rywalizację w tej

dyscyplinie. Hyde Park to jedna z najsłynniejszych londyńskich przestrzeni zielonych. Będzie także miejscem licznych imprez kul-

turalnych, koncertów i pokazów filmowych.

dodatek londyn 2012 id6.indd 17 17/07/2012 21:38:11

Page 100: Cooltura Issue 435

18 cooltura | dodatek specjalny

CIESZ SIĘBEZGLUTENOWĄ DIETĄ!

UWAGA: wpisz kod TEN,a otrzymasz 10% zniżki na wszystkie produkty!

Chleb • Bułki • Ciastka • Ciasta • WafleChrupki • Musli • Płatki • Zupy instant

Bezgluten - producent ponad 200pysznych produktów bezglutenowych

Odwiedź naszą stronę

www.bezglutenfoods.co.uk

BEZ glutenu • BEZ skrobiBEZ jajek • BEZ laktozy

Wioska Olimpijska17 tys. zawodniczek i zawodników oraz osób im towarzyszących zamieszka w Wiosce Olimpijskiej znajdującej się w Parku Olimpijskim. W tym małym miasteczku zaplanowano praktycznie wszystko, co potrzebne jest do codziennego życia.

Park GreenwichPark Greenwich (w południowo-wschodniej części

Londynu) na południowym brzegu Tamizy będzie areną zmagań jeźdźców w skokach przez przeszkody, ujeżdżaniu i Wszechstronnym Konkursie Konia Wierzchowego. Kibice

obejrzą tam bieg przełajowy i strzelanie w pięcioboju nowoczesnym. Park Greenwich to najstarszy stołeczny

park królewski. Jego historia, sięgająca 1433 r., sprawiła, że wpisany został na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO

wraz z położonymi na jego terenie Królewską Szkołą Morską i Narodowym Muzeum Morskim. Przez park

przebiega południk zerowy.

Stadion OlimpijskiStadion Olimpijski będzie areną ceremonii otwarcia i zamknięcia igrzysk. Na nim rozgrywane będą konkurencje „królowej sportu” – lekkoatletyki. Mając na uwadze rady ekologów, do jego budowy zużyto o 75 proc. mniej stali niż w przypadku innych tego typu obiektów. Znajduje się w południowej części parku olimpijskiego i pomieści 80 tys. widzów.

dodatek londyn 2012 id6.indd 18 17/07/2012 21:38:13

Page 101: Cooltura Issue 435

19

Lee Valley White Water Centre

Centrum olimpijskiej rywalizacji w wodnych sportach górskich

znajduje się w Lee Valley White Water Centre w dolinie rzeki

Lea. Tam o medale walczyć będą slalomiści. Obiekt znajduje

się w hrabstwie Hertfordshire, 30 km na północ od Parku

Olimpijskiego. Składa się z dwóch torów do slalomu kajakowego

(tor główny o długości 300 metrów oraz treningowy). Bystry nurt na torze utworzą specjalne

przeszkody i system pomp wodnych o przepływie 15 metrów

sześciennych na sekundę.

Weymouth i PortlandKonkurencje żeglarskie igrzysk zaplanowano na wodach zatoki Weymouth w hrabstwie Dorset, na południowym wybrzeżu Anglii, oraz w porcie Portland. Obiekt ten został ukończony jako pierwszy ze wszystkich. Na czas igrzysk zaplanowane jest wydzielenie na brzegu biletowanej, wyposażonej w telebim Strefy Kibica. Nie będzie więc trybun, a widzowie oglądać będą rywalizację, siedząc lub stojąc.

WimbledonW siedzibie klubu All England Lawn Tennis and Croquet Club w słynnym Wimbledonie

odbędzie się rywalizacja o olimpijskie medale w tenisie ziemnym. Obiekt znajduje się

niedaleko Richmond Park oraz Królewskiego Ogrodu Botanicznego Kew Gardens, który

wpisany jest na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Tenisiści wyjdą na kort zaledwie

trzy tygodnie po turnieju wielkoszlemowym (25 czerwca – 8 lipca) na tym obiekcie.

dodatek londyn 2012 id6.indd 19 17/07/2012 21:38:16

Page 102: Cooltura Issue 435
Page 103: Cooltura Issue 435
Page 104: Cooltura Issue 435
Page 105: Cooltura Issue 435
Page 106: Cooltura Issue 435
Page 107: Cooltura Issue 435
Page 108: Cooltura Issue 435
Page 109: Cooltura Issue 435
Page 110: Cooltura Issue 435
Page 111: Cooltura Issue 435
Page 112: Cooltura Issue 435

30 cooltura | dodatek specjalny

Na peronach i zejściach do metra, składającego się z 12 linii łączących niemal wszystkie dzielnice miasta, pojawiły się rysunkowe plakaty, które w zabawny sposób mają oswoić lon-dyńczyków z tym, co ich czeka już niedługo.

Na jednym z nich widać uśmiech-niętą mieszkankę stolicy Anglii i Wiel-kiej Brytanii piszącą coś na laptopie. Na stoliku stoi filiżanka gorącej her-baty i nadgryziony tost z dżemem oraz wybitnie rozleniwiony kot. W tle, a dokładnie za oknem, maszeruje tłum kibiców z flagami i barwnymi czapkami, a także sportowców niosą-cych rakiety, piłki, a nawet sztangę.

Napis pod obrazkiem mówi sam za siebie: „Jeśli w najgorętszym dniu igrzysk możesz nie iść do firmy, zostań

w domu i tam popracuj”. Pod tą

radą można znaleźć stempel z podpi-sem burmistrza Londynu oraz sym-bole wszystkich głównych firm odpo-wiedzialnych za komunikację miejską.

Na tym nie koniec sensownych podpowiedzi. Drugi plakat, w tej samej stylistyce, przedstawia mężczyznę w eleganckim garniturze, samotnie zjeżdżającego schodami ruchomymi do stacji metra i czytającego gazetę.

Natomiast na równoległych scho-dach prowadzących w górę tłoczy się znana już dobrze grupa kibiców i olimpijczyków, oczywiście z najpo-tężniejszym w tym gronie ciężarow-cem dźwigającym sztangę.

Pod tym znajduje się czytelny przekaz: „Być może w trakcie igrzysk mógłbyś skorzystać z nieco mniej uczęszczanych linii metra albo alter-natywnych środków transportu, szczególnie popołudniami”.

Największe rozbawienie wzbu-dza jednak trzecia

wersja, przedsta-

wiająca inną mieszkankę Londynu, z siatką pełną zakupów i prowadzącą na smyczy psa. W oknach domu po drugiej stronie ulicy widać śpiących pokotem kibiców i sportowców, oczy-wiście z ulubionym ciężarowcem i jego sztangą na pierwszym planie.

Pod tym można przeczytać uwagę: „Spróbuj choć trochę skorygo-wać swoje codzienne nawyki, dosto-sowując je do terminarza olimpijskiej rywalizacji”.

W tej akcji informacyjnej jest jed-nak pewna niekonsekwencja, często bowiem obok tych obrazków można znaleźć plakaty zapraszające wszyst-kich miłośników sportu do wspólnego kibicowania zawodnikom spod znaku Team Britain w najbardziej znanych punktach miasta.

Informują one o tym, że podczas igrzysk będzie można oglądać trans-misje na wielkich telebimach, które zostaną ustawione np. na Trafalgar Square czy w Hyde Parku. Choćby te dwa miejsca, zawsze chętnie odwie-

dzane przez turystów,

znajdują się na trasach najbardziej uczęszczanych linii metra – Central czy Piccadilly Line.

UtrudnieniaNa ulicach Londynu pojawiły się oznaczenia wydzielające pasy ruchu, którymi podczas igrzysk będą poru-szały się tylko pojazdy ze specjalną, olimpijską przepustką. To właśnie utrudnienia komunikacyjne budzą największe obawy mieszkańców sto-licy Wielkiej Brytanii.

Prawie 50 km asfaltu nie będzie dostępne dla zwykłych kierowców w trakcie trwania igrzysk. Choć do ich rozpoczęcia pozostały jeszcze ponad trzy tygodnie, to widok wymalowa-nych na jezdni olimpijskich kół już drażni mieszkańców.

Londyńczycy mają świadomość, że nie tylko będą stali w jeszcze większych niż zwykle korkach, ale także zostaną zmuszeni do oglądania 80 tys. spor-towców, działaczy, sponsorów i dzien-nikarzy swobodnie poruszają-cych się po ich mieście.

Transport – to musisz wiedziećJak już wiemy, 27 lipca rozpoczynają się w Londynie letnie igrzyska olimpijskie, które na 17

dni zakłócą zwyczaje mieszkańców metropolii nad Tamizą. Z tej okazji m.in. burmistrz Boris Johnson i zarząd transportu podpowiadają, jak mamy sobie radzić.

dodatek londyn 2012 id6.indd 30 17/07/2012 21:38:26

Page 113: Cooltura Issue 435
Page 114: Cooltura Issue 435
Page 115: Cooltura Issue 435
Page 116: Cooltura Issue 435
Page 117: Cooltura Issue 435