Chmielarz Agata_Designer pomiędzy zdrowym rozsądkiem, a komercją
-
Upload
wieslaw-gdowicz -
Category
Documents
-
view
213 -
download
0
description
Transcript of Chmielarz Agata_Designer pomiędzy zdrowym rozsądkiem, a komercją
70 71
Designer pomiêdzy zdrowym rozs¹dkiem,
a komercj¹
W dobie globalizacji, gospodarka rynkowa stworzy³a model konsumenta wymagaj¹cego. Co pod tym has³em rozumiem? Wysoka jakoœæ produktu, korzyœci zaspokajaj¹ce potrzeby: fizyczne i nie fizyczne, niska cena lub przeciwnie wysoka cena, produkt indywidualny lub masowy itd.. Konsument przyt³oczony mnogoœci¹ produktów, swoje pragnienia zaspokaja ju¿ nie tylko poprzez korzyœci p³yn¹ce z samego przedmiotu, ale stworzy³a siê nowa grupa konsumentów, którzy poprzez sam akt kupowania dostar-czaj¹ sobie zadowolenia. Ten typ konsumenta zaczyna kupowaæ nie dla posiadania samego obiektu, ale dla radoœci i „korzyœci umys³owych” p³yn¹cych z samego wybierania, ogl¹dania towaru. Kupuj¹cy cieszy siê i zaspokaja samym aktem zakupu, dla niego to produkt nabiera jakoœci niemierzalnej. Zaspokojenie w³asnego ja poprzez wybieranie ³adnych, modnych, topowych rzeczy powoduje inne podejœcie producenta do produktu. Producent chce sprze-dawaæ, chce osi¹gaæ zyski, a jest to mo¿liwe tylko wtedy, kiedy spoœród setek podobnych produktów konsument wybierze w³aœnie jego produkt. Mo¿liwe jest to poprzez podwy¿szanie jakoœci, równie¿ poprzez dobry design.
Czasy kiedy konsument wyznacza³ potrzeby rynkowe dawno minê³y, teraz to producent jest dawc¹ rozwi¹zañ i wymyœlonych potrzeb. Producenci – wraz z designerami – wybiegaj¹ w przysz³oœæ i okreœlaj¹ mo¿liwe potrzeby konsumenta, poszukuj¹ nisz, w których produkt mo¿e zaistnieæ i przynieœæ zysk. Konsument sprawdza trendy, szuka inspiracji, i udaje siê po nie do sklepu. Losy produktu s¹ w jego rêkach. Zmienia siê równie¿ sposób u¿ytkowania. Konsument kupuje mnóstwo, niekoniecznie potrzebnych, ale ³adnych i modnych, rzeczy, czêsto po prostu maj¹cych markê. Rzeczy te czêsto stanowi¹ dla niego korzyœæ tylko w momencie zakupu, potem mog¹ okazaæ siê bezu¿yteczne, i nigdy lub okazjonalnie u¿ywane. Jednak cel – posiadanie zosta³o osi¹gniête, zarówno konsument jak i producent s¹ zadowoleni – osi¹gnêli zysk.
Taka postawa powoduje, ¿e produkt ma kusiæ i omamiaæ kupuj¹cego, g³ównie wygl¹dem. ¯ycie takiego towaru wygl¹da zupe³nie odmiennie ni¿ jeszcze chwilê temu – czas ¿ycia produktu skraca siê. Krócej go u¿ytkujemy, a wiêc i wytrzyma³oœæ rzeczy
Agata Chmielarz
70 71
mo¿e byæ mniejsza, a z drugiej strony równie¿ producentowi zale¿y na tym, aby ¿ycie produktu by³o krótsze, aby rotacja nastêpowa³a szybciej, a konsument kupi³ nowy produkt, nowszy technologicznie, id¹cy za mod¹. Niesie to za sob¹ mnóstwo nastêpstw. Rozwój technologii powoduje, ¿e sprzêty s¹ obliczone na krótsz¹ ¿ywotnoœæ, procesory ekrany LCD maj¹ prze¿yæ parê lat …. nie d³u¿ej. Do zamierzch³ych czasów nale¿y fakt kiedy telewizor pracowa³ 20 lat, teraz jego ¿ywotnoœæ nie powinna trwaæ d³u¿ej ni¿ 8 lat. To samo ma siê z innym sprzêtem, np. kartrid¿ pracuj¹cy w naszej drukarce, ma obliczon¹ ¿ywotnoœæ na konkretn¹ iloœæ stron druku, nic nie szkodzi, ¿e po up³ywie zadanej liczby wydruków jest zu¿yty jedynie w po³owie. Procesor w nim zainstalowany, skutecznie odbiera nam mo¿liwoœæ zu¿ycia go do koñca. Takich przyk³adów, je¿li chodzi o zaplanowane przez producenta dzia³anie, jest wiele. Podobna zasada panuje w spra-wie materia³ów u¿ywanych do produkcji. Olbrzymia konkurencja wymusi³a na producentach ci¹g³y pêd za obni¿aniem ceny, jest to mo¿liwe np. dziêki stosowaniu tañszych materia³ów, nienapra-wialnych itd. Ju¿ w czasie II wojny œwiatowej w lotnictwie zaczêto stosowaæ nienaprawialne materia³y, tak aby wróg nie móg³ posi¹œæ techniki ich wytwarzania. Zastosowanie stopu cynku z aluminium spowodowa³o równie¿ we wspó³czesnym produkcie nienaprawial-noœæ elementów, ze wzglêdu na niemo¿liwoœæ spawania czêœci. Niemo¿liwoœæ naprawienia elementów produktu powoduje, ¿e nie jest ekonomicznym przed³u¿anie ich ¿ywotnoœci. W konsekwencji powoduje to zakup nowego elementu, podzespo³u, czy wrêcz wymianê przedmiotu na nowy.
Pêd producenta do obni¿ania ceny to równie¿ stosowanie coraz bardziej cienkoœciennych produktów, których ¿ywotnoœæ przez to znacz¹co siê obni¿a. Przyk³adowo gruboœæ œcianki produktu z tworzywa sztucznego jeszcze 10 lat temu rzadko schodzi³a poni¿ej 2mm gruboœci – teraz norm¹ jest stosowanie œcianek o gruboœci 1,4mm. Co za tym idzie produkt jest tañszy, gdy¿ zu¿yto mniej tworzywa sztucznego do jego produkcji, ale jest te¿ bardziej kruchy i jego destrukcja nast¹pi szybciej. Zatem jest to kolejny zysk dla producenta. Dla producenta wa¿ne jest zatem pozyskanie klienta i zwi¹zanie go z mark¹ firmy, aby po kolejny produkt wróci³ do tej samej firmy, a osi¹ga to za pomoc¹ niskiej ceny, technologii i wzornictwa.
Reasumuj¹c – rzeczy solidne, d³ugowieczne nie s¹ produkowane masowo, wrêcz przeciwnie ¿ywot produktu – zale¿nie od seg-mentu rynku – okreœla siê na du¿o krótszy czas ni¿ parê lat temu. Tworz¹c now¹ rzecz, w fazie projektu k³adzie siê du¿y nacisk na okreœlon¹ iloœæ taktów ¿ycia produktu. Prze³o¿enie akcentu na
72 73
masow¹ produkcjê rzeczy o relatywnie niskiej cenie powoduje, ¿e zyski producenta s¹ zale¿ne od iloœci sprzedanych przedmiotów. Tanio, lecz w olbrzymiej iloœci. W takiej sytuacji rola projektanta zaczyna byæ coraz wiêksza, powiedzia³abym nawet wprost pro-porcjonalnie do iloœci sprzedawanych produktów. Projektuje on oczekiwany przez konsumenta wygl¹d – obiekt tani, cienkoœcienny, szybki w monta¿u. Czas to pieni¹dz. W trakcie projektowania uwzglêdnia równie¿ œrodowisko naturalne, bo szybki monta¿ to czêsto równie¿ szybki demonta¿, a przez to u³atwiona utylizacja. Zminimalizowanie iloœci czêœci w produkcie to tak¿e potanienie produktu, ale i mniej œmieci na wysypisku. I w koñcu projektuj¹c rzeczy z oznaczonym terminem ¿ycia projektant otrzymuje szansê na du¿o bogatsz¹, mo¿e woln¹ od ograniczeñ, stylizacjê i swo-bodniejsze pod¹¿anie za mod¹.
Dominuj¹cy wp³yw na to zjawisko ma rynek dalekowschodni, gdzie du¿a iloœæ producentów i ogromna iloœæ si³y roboczej w jakiœ sposób skutkuje zalewem masowej produkcji. Postêp gospodarczy i olbrzymi skok technologiczny powoduje, ¿e Daleki Wschód sta³ siê g³ównym producentem na œwiecie. Gospodarka chiñska rozwija siê w nieprawdopodobnym tempie, chiñskie towary s¹ bajecznie tanie, a inwestorów kusi olbrzymi rynek wewnêtrzny (kilkaset milionów konsumentów) oraz pracowita, tania si³a robocza. Po okresie, gdy kraj ten kojarzy³ siê nam tylko z komunizmem, dziœ Chiny to numer jeden. Szybkie tempo ¿ycia przyspieszone glo-balizacj¹ zmieni³o nurty przep³ywu kapita³u, a wiêc i produktu. œwiatowa gospodarka obecnie konfrontuje siê boleœnie z masow¹ niekontrolowan¹ produkcj¹ dalekowschodni¹. Walka toczy siê ju¿ na wszystkich poziomach pocz¹wszy od technologicznej – wyku-pywanie przez chiñskich producentów rozwi¹zañ technicznych, a koñcz¹c na sprowadzaniu do Chin designerów.
W 2006 roku Chiny by³y trzecim co do wielkoœci najwiêkszym eksporterem towarów 969 mld dol., a ju¿ w 2007 wielkoœci te wzros³y do ok. 1200 mld dolarów (dane WTO). Chiñczycy ju¿ nie tylko tworz¹ czêœci do markowego sprzêtu, ale sami zajmuj¹ siê projektowaniem i produkcj¹ wyrobów z wy¿szej pó³ki.
Pojawiaj¹cy siê nat³ok informacji na temat poch³aniaj¹cego rynek œwiatowy produktu z Pañstw Œrodka, powoduje g³êbsze zaintere-sowania tym problemem równie¿ przez designerów. Stwierdzenie, i¿ oczy ca³ego œwiata s¹ skierowane na Chiny, nie jest obecnie wyolbrzymione. Informacje pojawiaj¹ce siê dotychczas by³y niepokoj¹ce wzrastaj¹cym udzia³em produktu chiñskiego w Pañstwach Europy. To co dzieje siê obecnie jest ju¿ najwy¿szym alarmem dla rodzimych producentów. Mo¿na nawet powiedzieæ,
72 73
¿e ju¿ jest za póŸno, albo pójdziemy na chiñskiej fali albo ta fala nas zatopi. Rodzimy rynek masowej produkcji kurczy siê. W Chinach szyj¹ ubrania tacy producenci jak np.. LPP (marki Reserved, Cropp), Artman (House) czy Redan (Top Secret, Troll). Chiny s¹ najwiêkszym partnerem gospodarczym Polski w Azji oraz trzecim – po Niemczech i Rosji – krajem w imporcie towarów do Polski. Tak dzieje siê równie¿ z producentami mebli, czy obuwia. Nawet to co dotychczas by³o domen¹ Polski – produkcja rolnicza, powoli odczuwa wp³yw importowanego z Chin produktu np. truskawek czy czosnku. „Producenci musz¹ stawiaæ czo³o fali taniego towaru. Dlatego Unia broni siê c³ami. Tak by³o z butami, których nap³yw z Chin Bruksela zmniejszy³a c³ami w wysokoœci 16,5% (obuwie z Chin) i 10% (buty z Wietnamu)”– mówi Aleksandra Krysiak z Polskiej Izby Przemys³u. Poprawa jest znacz¹ca. Wzros³a produkcja butów w Polsce oraz rentownoœæ firm, spad³a natomiast liczba osób zwolnionych. C³a pomog³y, a sytuacja by³a ju¿ dramatyczna. Niestety, nie we wszystkich dziedzinach sytuacja siê poprawia. Staliœmy siê konsumentem „chiñszczyzny”, ju¿ nie „tandety”, lecz produktu o coraz lepszej technologii, jakoœci i dobrym designie – produktu, który sta³ siê powszechny i po¿¹dany.
Jaka w tym wszystkim jest rola designera. Ogromna iloœæ œwiato-wej s³awy designerów projektuje dla firm produkuj¹cych w Chinach. Mnóstwo projektantów wyje¿d¿a do Pañstw Œrodka i pracuje tam lub pracuje w Europie dla tamtejszych producentów. Czy europejscy projektanci mog¹ coœ robiæ, aby ratowaæ miejsco-wych producentów? Obni¿anie kosztów produkcji w nieskoñczo-noœæ, nie ma przysz³oœci. Ceny materia³ów ju¿ nie mog¹ byæ ni¿sze, gdy¿ wiêkszoœæ pochodzi z Chin lub ich producenci ju¿ je maksymalnie obni¿yli. Si³a robocza ma swoj¹ wartoœæ, której producent nie mo¿e ju¿ zmniejszyæ.
Zatem czym producent z Polski mo¿e wygraæ z producentem z Chin. Technologi¹? – W¹tpliwe… Ogromna wiêkszoœæ myœli technicznej zosta³a ju¿ kupiona z USA i Europy, a wci¹¿ ulepszana przez Chiñczyków stanowi si³ê nie do pobicia. Chiny nale¿¹ obec-nie do najaktywniejszych krajów, je¿li chodzi o zg³oszenia paten-tów (wg. danych Œwiatowej Organizacji W³asnoœci Intelektualnej). Jakoœci¹? – Coraz wiêcej produktów nie jest sk³adana i montowana przez ludzi. Czynnik ludzki, który najczêœciej pope³nia b³¹d zostaje zast¹piony prac¹ maszyny. Maszyny sk³adaj¹ maszyny. W efekcie czego jakoœæ produktów jest na najwy¿szym poziomie, a cena poprzez zmniejszenie udzia³u p³acy si³y roboczej, mo¿e zostaæ jeszcze obni¿ona. Cen¹? – Niemo¿liwe… Generalnie im wiêkszy udzia³ pracy ludzkiej w produkcji, tym wiêksze prawdopodobieñs-
74 75
two, ¿e jest on produkowany w Chinach, a wiêc jest najtañszy na œwiecie. Designem? – Byæ mo¿e. Trzeba jednak pamiêtaæ, i¿ najlepsi projektanci ju¿ tam s¹. Przyk³ad: „Chiñski producent Chery do³¹czy³ do grona azjatyckich producentów, którzy design nowego modelu zlecili znanemu projektantowi. Zadanie otrzyma³a znana w³oska firma Pininfarina i zaprojektowa³a karoseriê, która przypad-nie do gustu równie¿ Europejczykowi.” Istnieje tak¿e coraz lepiej dzia³aj¹ca grupa tamtejszych projektantów, ich dokonania mo¿na ogl¹daæ ju¿ w Europie. Choæ kwestia politycznych i obywatelskich swobód w Chinach budzi wiele w¹tpliwoœci, to jednak w sferze designu, twórcy nie s¹ skrêpowani. W Londyñskiej galerii Victoria and Albert mo¿na by³o ogl¹daæ eksponaty i prezentacje autorstwa wspó³czesnych chiñskich designerów. Droga jak¹ obra³y Chiny wyraŸnie zmierza od has³a „Made In China” do „Design in China „Podnosz¹ca siê stopa ¿yciowa w Chinach daje pewn¹ nadziejê na przyhamowanie eksportu. Czy Chiny mog¹ zaspokoiæ w³asnego konsumenta? Lawinowy postêp, szybkoœæ, jakoœæ wytwarzanych dóbr powoduje brak mo¿liwoœci znalezienia p³aszczyzny dobrej, po¿¹danej konkurencji. Czy polski producent stanie siê manu-faktur¹ wytwarzaj¹c¹ niszowy produkt wysokiej jakoœci?
Mo¿e w³aœnie to jest pewna mo¿liwoœæ rozwoju i pozostaniaw grze. Co jednak z konsumentem, który chcia³by kupowaæ rodzi-my, a nie tylko chiñski produkt, czy ma szansê? Jako projektant, chcia³abym widzieæ nadziejê w tym, aby nadal by³a mo¿liwoœæ projektowania i produkowania w Polsce – nie wiem czy jest to jednak mo¿liwe. Tak aby ³añcuch zale¿noœci polskich firm nie zosta³ ca³kowicie przerwany, s¹dzê ¿e nale¿y edukowaæ konsumen-tów, a przede wszystkim producentów – w tym du¿a rola pro-jektantów. Czêsto rozmowa z producentem na te tematy poszerza ich pogl¹dy. Narzekaj¹ na bardzo tani chiñski produkt i dumpin-gowe ceny, natomiast sami chêtnie korzystaj¹ z dobrodziejstwa niskich chiñskich cen – ko³o siê zamyka. Powszechna œwiadomoœæ wœród projektantów, ¿e produkt który projektuj¹ prawdopodobnie bêdzie wytwarzany w Chinach lub z chiñskich podzespo³ów lub materia³ów, przy u¿yciu chiñskich maszyn – zmienia myœlenie.
Œwiadomoœæ popierania rodzimego producenta poprzez projekto-wanie dobrych produktów to chyba jedyny i niezbêdny wk³ad w popieranie polskiej marki. Istotna jest oczywiœcie œwiadomoœæ konsumenta, ¿e jeœli na fali taniego produktu pop³yn¹ regionalni producenci, oni jak i ich dzieci pracê znajdowaæ bêd¹ tylko w handlu i logistyce chiñskiego produktu. Niesie to za sob¹ ogromne niebezpieczeñstwa, ale i niew¹tpliwe mo¿liwo¿ci…finansowe, choæ krótkowzroczne. Rozwój nowego produktu w tej
74 75
sytuacji zdeterminowany jest niestety poprzez pryzmat chiñskiego rynku. Wspó³praca z producentem skupia siê na rozmowach na temat odchudzania materia³owego, absolutnego upraszczania formy produktu. Projektant poddany jest presji tworzenia produktu z jak najcieñszymi œciankami, tak aby koszt u¿ytego do produkcji detalu tworzywa by³ jak najni¿szy, nastêpnie forma wtryskowa ma byæ jak najbardziej uproszczona, „jak najmniej suwaków” s³ychaæ z ka¿dej strony. Wszystko, aby obni¿yæ cenê, jej wykonanie, a póŸniej eksploatacjê.
Nie rzadko projektant spotyka siê z tym, ¿e formy wtryskowe s¹ wykonywane w Chinach. Jego praca wygenerowana w postaci pliku CAD wêdruje przez Internet do chiñskiej narzêdziowni, gdzie wykonywana zaocznie i czêsto obci¹¿ona wadami, produkowana z materia³ów niskiej jakoœci (co powoduje potrzebê czêstej rege-neracji) wraca do Polski statkiem. Niestety niedoskona³oœci takich zabiegów nie zra¿aj¹ producentów, gdy¿ cena absolutnie determi-nuje wybór.
Id¹c dalej czêsto zdarza siê, ¿e polski producent zleca równie¿ wykonanie detalu. Po czym przedmiot przy niema³ym udziale kosztów transportu (ok. 5–7% ceny produktu), wraca do kraju jako gotowy wyrób – „polski wyrób”. Czy¿by udzia³ inwestora sprowadza³ siê do przeprowadzenia œcie¿ki projektowej, handlu i magazynowania? Dobry pomys³ na produkt, badania rynku i projekt wzorniczy, czyli tak zwana myœl staje siê bardzo po¿¹danym towarem eksportowym. Zaobserwowaæ mo¿na takie zjawisko – polski producent odzie¿y coraz czêœciej dostaje zlecenia od chiñskich poœredników handlowych pracuj¹cych w Polsce. Z chiñskiej w³óczki w Polsce s¹ dziane i szyte swetry, na które naszywane s¹ chiñskie metki. Produkt jedzie do Woli Kosowskiej ko³o Warszawy – na najwiêkszy rynek „chiñskich produktów” – gdzie jest sprzedawany polskiemu detaliœcie. Czy¿by chiñska metka oznacza³a dobr¹ markê? Czy mo¿e chiñska metka oznacza najni¿sz¹ cenê?
Spostrze¿enia o tych zjawiskach kr¹¿¹ wœród producentów, ale g³os trafia w pró¿niê. Konsument, który mo¿e wybraæ produkt tañszy, niestety nie wybierze produktu rodzimej produkcji, wiêc bojkot chiñskich produktów mo¿e mieæ wydŸwiêk tylko chwilowy i tylko w zamo¿nych grupach spo³eczeñstwa. Wracaj¹c wiêc do roli designera w machinie konsumpcji. Co z donios³ymi za³o¿eniami designu dla wszystkich? Czy¿by szczytne za³o¿enia Art and Crafts’u w³aœnie teraz mia³y miejsce? Tani i w wiêkszoœci dobrze zaprojektowany produkt trafia pod strzechy. Dziêki œwiatowej globalizacji stoimy u progu œwiata, w którym jeden
76 77
rejon œwiata staje siê globalnym producentem – reszta staje siê totalnym i wiernym konsumentem. Rol¹ designera jest miêdzy innymi projektowanie ludzkich zachowañ, wiêc czy mo¿emy mieæ równie¿ wp³yw na konsumentów – tak aby popierali rodzimy produkt? Mo¿emy jeœli bêdzie to naprawdê dobry design. Jedno na pewno jest pocieszaj¹ce, polscy producenci w wielu przypa-dkach produkuj¹ produkt wysokiej jakoœci, ekskluzywny w nadal dobrej cenie. Taki niszowy produkt w zalewie komercji staje siê bardzo po¿¹dany wœród dobrze prosperuj¹cych ludzi, bogatych i podatnych na zmiany mody, szukaj¹cych ekskluzywnych rzeczy niekoniecznie tanich. Przyszed³ czas drogich produktów i wy¿szych cen, punkt przeciêcia siê relacji jakoœci i ceny przebiega w innym miejscu dla ludzi „na œwieczniku”. Wracamy do Ÿróde³ design’u, Art and Crafts tworzy³ produkty, piêkne, po¿¹dane i precyzyjnie – bo rêcznie wykonane z za³o¿eñ dla wszystkich – w praktyce dla zamo¿nych. Dziœ sytuacja jest podobna, zatacza siê ko³o. W Polsce mo¿na znaleŸæ sporo takich pere³ek gdzie rêcznie lub bardzo precyzyjnie wykonywany produkt na swoj¹ wartoœæ. Manufaktura Boles³awiec wykonuje swoj¹ ceramikê w niewielkich nak³adach stawiaj¹c na jakoœæ i niepowtarzalnoœæ rêcznego zdobienia. Wzrasta œwiadomoœæ producentów odnoœnie potrzeby projektowa-nia swoich produktów, roœnie œwiadomoœæ odnoœnie celowania w konkretny segment rynku, co zespolone pozwala znaleŸæ konkretnego konsumenta. Otwiera siê zatem wielkie pole do popisu dla projektantów. Rozpoczyna siê dzia³anie, w którym design jak zawsze jest niezbêdny.
Literatura
McDermott Catherine: Design 20 wiek. Bennington-Olszawica 1999.
Osiecki Jan: Wszystko pochodzi z Chin. Newsweek 13.03.2008.
Rabij Marek: Zysk od rêki. Newsweek 13.03.2008.
Snack Laura: Czym jest Wzornictwo?. Warszawa 2007.
Wallis Mieczys³aw: Secesja, Warszawa Arkady 1967.
http://praca.wnp.pl/chiñskie-firmy-szukaja-partnerow-w-polsce-i-europie œrodkowej,
45251 1 0 0.html
Nota o autorze
Agata Chmielarz urodzona w 1979 roku w Czêstochowie. Projektant wzornictwa
przemys³owego. Studia ukoñczy³a w Akademii Sztuk Piêknych w Katowicach.
Dyplom z wyró¿nieniem uzyska³a w 2003 roku na Kierunku Wzornictwo
w Pracowni Projektowania Produktu u prof. Jerzego Wuttke. W macierzystej uczelni
od 2003 roku jako asystent w Pracowni Projektowania Produktu, oraz Metodyki
Projektowania. Samodzielnie prowadzi zajêcia z Rysunku Technicznego, oraz
76 77
Komputerowego Wspomagania Projektowania. Stypendystka Ministerstwa Kultury
i Sztuki w 2003 oraz Wydzia³u Kultury i Sztuki Urzêdu miasta Czêstochowy w 2002
roku. Ma w dorobku ponad 40 realizacji projektów w zakresie wzornictwa
z tworzyw sztucznych i drewna. Agata Chmielarz +48 603-470-970
www.ardema.pl, e-mail:[email protected]