Celem niniejszego opracowania jest analiza zadań i celów...
Transcript of Celem niniejszego opracowania jest analiza zadań i celów...
Celem niniejszego opracowania jest analiza zadań i celów, jakie przed polityką zagraniczną
i militarną Federacji Rosyjskiej postawił prezydent Władimir Putin, sprawujący władzę od 2000
roku, tj. od 15 lat. Każda polityka - aby była skuteczną – winna mieć starannie opracowaną
strategię i taktykę. Spróbuję zatem odpowiedzieć na następujące pytania: czy prezydent Putin
dysponuje odpowiednimi instrumentami działania oraz co stanowi ich istotę. Twierdzę, że W.
Putin postawił sobie konkretne cele do zrealizowania na arenie międzynarodowej i sukcesywnie
je realizuje, poczynając od roku 2000 do dnia dzisiejszego. Zasadniczym celem prezydenta Putina
była odbudowa silnej Rosji i jej pozycji na arenie międzynarodowej, jako supermocarstwa
dysponującego adekwatnym do tego statusu potencjałem, zwłaszcza gospodarczym i
militarnym.
Główną tezą tekstu jest stwierdzenie, że cele i zadania, jakie postawił przed polityką
zagraniczną i militarną Rosji Władimir Putin są niebezpieczne dla Europy i świata, gdyż stanowią
zagrożenie dla pokoju i bezpieczeństwa międzynarodowego. Dążąc do odbudowy imperialnej
Rosji, W. Putin pragnie przywrócić jej potęgę wojskową i gospodarczą oraz dąży do rekonstrukcji
układu sił w Europie i na świecie. Czyni to również za pomocą środków militarnych: zdolność armii
rosyjskiej do działań wojennych testowana jest dziś na Ukrainie, gdzie wyciągane są stosowne
wnioski z wojny z Gruzją w 2008 roku.
***
Rosyjska walka o Ukrainę poważnie zdestabilizowała środowisko międzynarodowe, a
część państw europejskich po raz pierwszy od zakończenia zimnej wojny dostrzega groźbę
rosyjskiej agresji. Jest to sytuacja niepokojąca dla Europejczyków, którzy obdarzeni kilkoma
dekadami pokoju wykluczali dotąd możliwość konfliktu zbrojnego na kontynencie. Stąd
niezbędne jest jak najszybsze przyjęcie wspólnej strategii w celu zabezpieczenia Europy i świata
przed imperialnymi zakusami rosyjskiego prezydenta. Pragnie on przywrócić Rosji pozycję
globalnego mocarstwa oraz odzyskać wpływy na obszarze poradzieckim, tworząc Unię
Euroazjatycką, mającą w założeniu ograniczyć wpływy Unii Europejskiej i Stanów
Zjednoczonych w Europie i na świecie. Władimir Putin od dawna prowadzi agresywną
politykę na rzecz odbudowy strefy wpływów radzieckiego imperium. Jego celem jest
ponowne przyłączenie do Federacji Rosyjskiej krajów, które po rozpadzie ZSRR
wymknęły się spod kontroli Kremla. Na celowniku były już Czeczenia, Gruzja, Białoruś,
Armenia, a teraz Ukraina. W tym ostatnim przypadku naruszona została integralność
terytorialna suwerennego państwa, złamano zasady Karty Narodów Zjednoczonych i
Aktu Końcowego KBWE oraz podstawowe zasady prawa międzynarodowego.
Przyłączenie wchodzącego w skład Ukrainy Półwyspu Krymskiego (Krymu) do
Federacji Rosyjskiej należy w świetle prawa międzynarodowego kwalifikować jako
aneksję, tj. nielegalne nabycie terytorium innego państwa w drodze użycia i/lub
groźby użycia siły zbrojnej. Federacja Rosyjska naruszyła swoje zobowiązania prawne (1)wobec całej społeczności międzynarodowej . De facto zburzony został cały
dotychczasowy ład międzynarodowy. Kolejnymi ofiarami polityki rosyjskiego prezydenta mogą (2)być kraje bałtyckie . Według znawcy Rosji Richarda Pipes'a, działania W. Putina są racjonalne w
kontekście rosyjskiej historii, bowiem Rosjanie cenią silnych przywódców, którą to rolę prezydent
znakomicie wypełnia. W optyce rosyjskiej „tylko Rosja sprzeciwiająca się Stanom Zjednoczonym
pozostaje wielkim mocarstwem. Rosjanie mogą być głodni, ale dopóki mają poczucie (3)mocarstwowości, wszystko jest w porządku” .
We współczesnym świecie decydują twardo definiowane interesy państw, zwłaszcza
wielkich mocarstw. Stąd dużą wartość eksplanacyjną w badaniu rzeczywistości międzynarodowej
zachowuje paradygmat realistyczny, który dowodzi, że na naszych oczach powstaje nowy ład
międzynarodowy, w którym główną rolę zaczynają odgrywać „mocarstwa wschodzące”, tj.
zaliczane do tzw. grupy BRIC, Brazylia, Rosja, Indie i Chiny. W przeciwieństwie do USA i UE,
kryzys finansowo-gospodarczy nie osłabił zbyt mocno potencjału gospodarczego BRIC. Pomimo
zauważalnego, zwłaszcza w 2008 roku, załamania głównych wskaźników makroekonomicznych i
wyhamowania wzrostu w kolejnych latach, kraje te wciąż stanowią ewenement na skalę
światową, jeżeli chodzi o wzrost gospodarczy. Według ekspertów trend ten utrzyma się przez
kilka dziesięcioleci, co ostatecznie pozwoli krajom BRIC – ze szczególnym wskazaniem na Chiny –
zająć dotychczasową pozycję gospodarczą rozwiniętych państw świata zachodniego. Te zaś,
wpadając w coraz większą spiralę długu publicznego, stopniowo stracą ledwie widoczną już dziś
dominację na arenie globalnej. Prognozy wskazują, że w 2050 roku lista państw o najwyższym
PKB obejmie kolejno Chiny, USA, Indie, Brazylię, Meksyk oraz Rosję. Kraje grupy BRIC zajmują
ok. 25% powierzchni globu, którą zamieszkuje 40% światowej populacji, a ich PKB wynosi dziś
łącznie ok. 3/5 produktu krajowego USA, jednak po zastosowaniu wskaźnika parytetu siły (4)nabywczej już nieznacznie go przekracza .
W opinii Ryszarda Zięby Zachód stoi przed strategicznym wyborem: czy samodzielnie,
spychając Rosję na pozycję podrzędną, jest (czy nie jest) w stanie sprostać wyzwaniom, jakie
stwarza konflikt bliskowschodni i przybierający na sile fundamentalizm islamski, oraz wzrost
znaczenia Chin i Indii. „Paradoksalnie, kryzys ukraiński powinien uświadomić wszystkim
zaangażowanym podmiotom zewnętrznym, że porozumienie się Zachodu z Rosją w
sprawie Ukrainy może mieć przełomowe i pozytywne znaczenie dla całego globalnego (5)ładu międzynarodowego” .
Kryzys na Ukrainie, za wybuch którego główną odpowiedzialność ponosi Rosja,
poważnie zagraża bezpieczeństwu Europy i hamuje proces budowy multipolarnego
ładu globalnego. Agresja Rosji na Ukrainę, podobnie jak agresja Stanów
Zjednoczonych na Irak w 2003 roku, prowadzą do rozbicia solidarności, a także do
podziałów i nieporozumień między państwami należącymi do NATO i Unii Europejskiej.
Ulegają rozluźnieniu stosunki UE i USA, które do tej pory stanowiły fundament
bezpieczeństwa i współpracy międzynarodowej. Konflikt na Ukrainie stanowi test dla
UE, NATO oraz dla Zachodu w ogóle. Pokazuje, na ile są one spójne i gotowe do
współpracy oraz czy potrafią prowadzić wspólną politykę i mówić jednym głosem.
Niestety, jak dotąd wynik testu jest dla UE i NATO oraz poszczególnych państw
niepomyślny. Mamy do czynienia z kryzysem Unii Europejskiej i NATO, który wzmacnia Rosję i jej
prezydenta. Władimir Putin robi wszystko, by omijać te organizacje i rozmawiać z każdym
państwem osobno, i odnosi na tym polu sukcesy dyplomatyczne oraz propagandowe. Moskwa
straszy nową wojną światową i w ten sposób powstrzymuje Zachód przed udzieleniem pomocy (6)militarnej ofiarom agresji .
Należy więc uczynić wszystko, by NATO i UE stały się aktywnymi podmiotami na arenie
międzynarodowej i odgrywały istotną rolę w budowie nowego ładu międzynarodowego, którego
Europa i USA winny być głównymi filarami. W tym celu niezbędna jest jedność i współpraca
wszystkich państw należących do Unii Europejskiej i NATO, a zwłaszcza Niemiec i Francji.
Niezbędna jest dalsza współpraca UE i Stanów Zjednoczonych oraz UE i NATO. Jeśli nie zostanie
ona zintensyfikowana, system euroatlantycki utraci swe znaczenie i przestanie być gwarantem
bezpieczeństwa Zachodu. Wobec bankructwa dotychczasowej polityki wschodniej Unii
Europejskiej, konieczne jest wypracowanie nowych ram współpracy oraz polityki UE i NATO (7)wobec Rosji, a także nowej dalekowzrocznej strategii transatlantyckiej wobec tego kraju .
Zarówno Europa Zachodnia jak i Środkowo-Wschodnia uległy po 1989 roku
fundamentalnym przeobrażeniom w wymiarze politycznym, gospodarczym, społecznym i
międzynarodowym. Europa Środkowo-Wschodnia uległa podziałowi na kraje prozachodnie,
aspirujące do członkostwa w Unii Europejskiej oraz państwa wiążące swą przyszłość z Federacją
Rosyjską. Od ponad 25 lat dokonuje się w regionie transformacja ustrojowa, tj. budowa na
gruzach ustroju komunistycznego nowego systemu społeczno-gospodarczego -
demokratycznego, jeśli idzie o ustrój polityczny oraz kapitalistycznego, jeśli idzie o system
gospodarczy. Jednocześnie na obszarze tym trwają procesy integracyjne, które apogeum
osiągnęły w 2004 roku, gdy osiem państw regionu zostało przyjętych do Unii Europejskiej,
liczącej już dziś 28 członków. Z drugiej strony, w Rosji, na Ukrainie i Białorusi umocniły się rządy
autorytarne, antydemokratyczne i anty-unijne.
Utworzenie Unii Europejskiej, nowego podmiotu na arenie międzynarodowej,
składającego się z suwerennych i demokratycznych państw, a będącego efektem rozpadu
starego, jałtańsko-poczdamskiego porządku geopolitycznego w Europie i na świecie,
miało duże znaczenie dla Europy Środkowo-Wschodniej oraz jej poszczególnych
państw na czele z Polską. Pociągnęło za sobą redefinicję układu sił w Europie oraz
przyspieszyło proces budowy nowego ładu globalnego. Zamazaniu uległy podziały na
Wschód i Zachód, a Europa zaczęła się jednoczyć pod egidą Unii Europejskiej, która
sukcesywnie ulegała poszerzeniu i pogłębieniu. Procesy te, istotne dla bezpieczeństwa
poszczególnych państw i bezpieczeństwa międzynarodowego, budziły niepokój w
Rosji, zwłaszcza po 2000 roku, kiedy do władzy doszedł Władimir Putin, początkowo
jako premier, a później prezydent, znowu premier i ponownie prezydent Federacji (8)Rosyjskiej .
Rządy W. Putina, niekwestionowanego władcy największego pod względem
terytorialnym państwa na świecie, to lata obietnic i rozbudzonych nadziei na
stopniową poprawę bytu materialnego Rosjan i przywrócenie Rosji statusu
supermocarstwa. Politykę prezydenta Putina można określić jako pragmatyczną i pozbawioną
złudzeń. Swoimi krytycznymi wobec Zachodu wypowiedziami, Putin trafił w narodowo-
patriotyczne nastawienie przeciętnego Rosjanina. „Rosja podniosła się z kolan!”, „Rosja znów
zwycięża!” – to popularne, putinowskie hasła, które przyniosły mu społeczne poparcie i
akceptację dla prowadzonej polityki wewnętrznej i zagranicznej. Prezydent Putin, kreując Rosję
na samodzielny i równie wpływowy co USA podmiot stosunków międzynarodowych, bardzo
szybko umocnił swą pozycję przywódcy państwa i narodu rosyjskiego. Stał się
najpopularniejszym w Rosji politykiem, budzącym respekt na całym świecie. Po aneksji Krymu
poparcie dla W. Putina wzrosło w Rosji z 60 do 85%. Nie ulega wątpliwości, że pod jego władzą
Rosjanie „odzyskali poczucie dumy narodowej”, a Rosja odbudowała swój autorytet
międzynarodowy do tego stopnia, że - tak jak kiedyś Związku Radzieckiego - obawia się jej cały (9)świat .
Europejskie nadzieje, że Rosja może być partnerem w walce o nowy, wielobiegunowy
świat oparty na prawie międzynarodowym, okazały się w dobie rządów W. Putina płonne.
Poparcie dla multilateralizmu i wielobiegunowości stanowiło taktyczną broń Moskwy w walce z
hegemonią USA. W rzeczywistości, w sferze polityki międzynarodowej Rosję cechuje instynkt
raczej amerykański niż europejski. Wierzy ona w siłę, unilateralizm i niepohamowane dążenie do
zaspokojenia interesu narodowego. Dla prezydenta Putina suwerenność nie jest prawem i nie
oznacza miejsca wśród Narodów Zjednoczonych. Suwerenność oznacza możliwości, implikuje
niezależność gospodarczą, siłę militarną oraz tożsamość kulturową. W słowniku W. Putina
„mocarstwo suwerenne” to synonim „wielkiego mocarstwa”. O ile UE powstała w odpowiedzi na
zagrożenia nacjonalizmu i katastrofalnej w skutkach rywalizacji między państwami, to obecna
polityka zagraniczna Federacji Rosyjskiej jest odpowiedzią na zagrożenie ze strony polityki post-
nacjonalistycznej oraz problemy wynikające z rozpadu Związku Radzieckiego, z którym miliony
Rosjan i sam Putin nie mogą się pogodzić. Koszmary Europy mają swe źródło w tragicznych
doświadczeniach lat 30 i 40 XX wieku. Koszmarem Rosji były doświadczenia z lat 80 i 90 XX wieku.
Unia Europejska za główne źródło niestabilności w Eurazji uznaje brak demokracji. Z kolei Rosja
uważa, że słabe demokracje i zachodnia polityka eksportu demokracji są głównymi
przyczynami braku stabilności na obszarze poradzieckim. Starcie tych dwóch
kontrastujących ze sobą poglądów na ład europejski w XXI wieku było zatem (10)nieuniknione .
Jak pisze Luke Harding, ekspansjonizm Putina stanowi dzisiaj zapewne
największe wyzwanie dla Zachodu, a zwłaszcza dla Unii Europejskiej, od zakończenia
zimnej wojny. Po pięciu czy sześciu latach zaprzeczania Biały Dom przyznaje, że jego
próby „resetu” stosunków z Rosją nie powiodły się. W unijnych ministerstwach spraw
zagranicznych, akademiach wojskowych i ośrodkach analitycznych stało się jasne, że
niezbędne są nowe strategie radzenia sobie z agresywną Rosją. Słowem kluczem nie
jest już „zaangażowanie”, chociaż Europa nie zrezygnowała z dialogu. Pojęcie, które
na nowo nabiera podstawowego znaczenia, pochodzi z wczesnych lat zimnej wojny: to (11)„powstrzymanie” .
Rozpad ZSRR w 1991 roku przyspieszył procesy integracyjne w Europie, ale też sprawił że
imperium rosyjskie de facto przestało istnieć. Z tym nie mogły pogodzić się rosyjskie kręgi
nacjonalistyczne i politycy na czele z W. Putinem, tęskniący za Związkiem Radzieckim i jego (12)supermocarstwowym statusem na arenie międzynarodowej . Tęsknoty, a zarazem cele polityki
międzynarodowej Władimira Putina trafnie prezentuje Andrzej Nowak, pisząc, że: „Wielkie
Państwo – podkreślenie naturalnego charakteru jego geopolitycznej jedności i zarazem ciągłości
historycznej tradycji od IX do XXI wieku; uznanie centralnego w tej tradycji miejsca ZSRR,
szczególnie w jego apogeum z okresu zwycięstwa w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej (od paktu
Ribbentrop-Mołotow do Jałty); uwypuklenie ciągłego zagrożenia zewnętrznego, które
sprowadza na Wielkie Państwo okresy Wielkiej Smuty, a wreszcie wskazanie potrzeby mobilizacji
patriotycznej, która pod przewodnictwem mądrego przywódcy prowadzi do odrodzenia
Wielkiego Państwa i jego globalnego znaczenia – oto w największym skrócie te motywy, które
składają się na syntezę, do której zdaje się zmierzać oficjalna edukacja historyczna Rosji (13)Putina” .
Prezydent Putin jest niezwykle popularny wśród Rosjan a jego głównym celem będzie tę
popularność utrzymać jak najdłużej. Nie utrzyma jej przy pomocy cudu gospodarczego (na taki w
Rosji się nie zanosi, wręcz przeciwnie, państwu grozi bankructwo i być może rozpad), więc będzie
chciał ją utrzymać jako wódz armii, najlepiej zwycięskiej, ale też atakowanej przez „zdradziecki
Zachód”. Chociaż nikt dziś takiej wojny nie chce, to jednak w przyszłości nie jest ona wykluczona i
dlatego Zachód musi być na taką ewentualność odpowiednio przygotowany. Jest to dziś dla
Zachodu – UE, USA i NATO najważniejsze wyzwanie.
Rosja boleśnie odczuła utratę Ukrainy, największego kraju w Europie Wschodniej. Ukraina
stanowiła w przeszłości zaplecze surowcowe i rynek zbytu dla radzieckiego przemysłu. Rosja
dąży do przekształcenia Ukrainy w federację, co ma ułatwić jej wpływ na politykę wewnętrzną i
zagraniczną tego państwa. Dla Rosji stosunki z Ukrainą mają kluczowe znaczenie z racji bliskich (14)więzi historycznych, politycznych i kulturowych .
Ponadto Ukraina ma duży potencjał destabilizowania i wpływania na układ sił nie tylko w
Europie Wschodniej, ale i na całym obszarze poradzieckim. Jest ona kluczowa z punktu
widzenia ogólnoeuropejskich interesów Federacji Rosyjskiej. Dlatego, po obaleniu
przychylnego Rosji prezydenta Wiktora Janukowycza, Moskwa ruszyła do kontrataku,
aby nie dopuścić do podpisania umowy stowarzyszeniowej Ukrainy z Unią Europejską i
uniemożliwić integrację ze strukturami euroatlantyckimi, w tym z NATO. Rosja obawia
się że dalsze rozszerzanie UE i NATO doprowadzi do osłabienia jej pozycji nie tylko w
regionie, ale i na świecie. Uniemożliwi to odbudowę rosyjskiego imperium, które w
planach Władimira Putina ma stać się kluczowym filarem nowego multipolarnego (15)ładu globalnego .
W literaturze przedmiotu występują różne, często skrajnie rozbieżne,
scenariusze i prognozy dotyczące przyszłości Rosji i jej roli w świecie. Z jednej strony
wskazuje się, że Rosja ulegnie rozpadowi i nie będzie odgrywała większej roli na arenie
międzynarodowej. Z drugiej strony, Rosję zalicza się do wschodzących potęg (BRIC),
(16)które będą filarami przyszłego porządku globalnego .
Do niedawna na takich spekulacjach korzystała Rosja. O współpracę z nią zabiegały Stany
Zjednoczone, Unia Europejska, Turcja czy Chiny. Tymczasem pod rządami W. Putina Rosja starała
się odzyskać mocarstwową pozycję na świecie i wpływy na Ukrainie, Białorusi i w innych krajach
proradzieckich, również w Europie Środkowej i Południowej, coraz skuteczniej wykorzystując w
tym celu politykę energetyczną. Rosja próbowała wykorzystać słabnącą na arenie
międzynarodowej pozycję Stanów Zjednoczonych, które w latach 2001-2014 uwikłały się w
kosztowne wojny w Afganistanie i Iraku, prowadzące do animozji w łonie NATO i UE oraz do
osłabienia sojuszu euroatlantyckiego. Z drugiej strony Rosja, jak kiedyś Związek Radziecki, wciąż
jest tylko potęgą nuklearną na „glinianych” (gospodarczych) nogach. Sankcje oraz spadek cen
ropy naftowej i gazu spowodowały, że Rosja stoi w obliczu ogromnych problemów
gospodarczych, które mogą doprowadzić do potężnego kryzysu społeczno-politycznego i
odsunięcia Władimira Putina od władzy lub też do zmuszenia go do podjęcia współpracy z UE i
USA oraz zakończenia wojny na Ukrainie.
Prognozy na temat przyszłości Rosji i jej roli w budowie nowego ładu światowego są
bardzo trudne do obiektywnego opracowania. Polityka zagraniczna tego państwa zawsze słabo
poddawała się wymogom uwarunkowań zewnętrznych i zwykle była pochodną polityki
wewnętrznej. Wektory aktywności międzynarodowej Rosji były z reguły wzmocnieniem,
uzupełnieniem i kontynuacją działań podejmowanych przez jej przywódcę w ramach
funkcjonującego systemu politycznego. Głównym celem było uzyskanie określonych efektów
wewnątrz systemu, a efekty uzyskane w jego otoczeniu traktowane były w sposób służebny. Dziś
takim celem jest utrzymanie przez prezydenta poparcia coraz bardziej spauperyzowanego i
niezadowolonego społeczeństwa rosyjskiego, a tym samym utrzymanie władzy za wszelką cenę.
Sytuacja jest analogiczna do tej z początków XX wieku. Wówczas zacofany gospodarczo kraj, w
którym narastało rewolucyjne wrzenie, car Mikołaj II próbował ratować poprzez sprowokowanie
wojny z Japonią (1904-1905), co ostatecznie zakończyło się katastrofą 1917 roku.
Władimir Putin nie chce, by Federacja Rosyjska powtórzyła los ZSRR i za wszelką cenę
pragnie przywrócić należne jej miejsce na arenie globalnej. Z tej perspektywy Ukraina
jest wielkim wyzwaniem, gdyż jak trafnie zauważa Adam D. Rotfeld: „jeśli powiedzie
się tam [na Ukrainie] ustrojowa transformacja, ustanowione będą rządy prawa,
decentralizacja i demokracja, to w przestrzeni postsowieckiej powstanie nie tylko
nowy punkt odniesienia i nowa konfiguracja, ale też wielu Rosjan uwierzy, że zmiana
na lepsze jest możliwa w ich kraju. Przykład z Kijowa będzie zaraźliwy. (…) to, że ulica
może pokazać czerwoną kartkę tym, którzy sprawują władzę, jest w Moskwie
postrzegane jako większe zagrożenie niż tak często komentowana geopolityka czy (17)geostrategia” .
Aneksja Krymu i wojna rosyjsko-ukraińska doprowadziły do polaryzacji w
Europie Środkowo-Wschodniej. Sytuacja jest tu zupełnie inna niż 11 lat temu, a to z
kolei nie jest bez znaczenia dla Unii Europejskiej oraz jej stojącej pod znakiem
zapytania przyszłości. Podczas gdy Polska postrzega ów konflikt w kategoriach
„twardego” bezpieczeństwa, z naciskiem na zagrożenie militarne, to dla Czech, Węgier i Słowacji
głównym wyzwaniem jest przyszłość ich współpracy gospodarczo-energetycznej z Rosją. Grupa
Wyszehradzka od dawna nie działa, a polityka premiera Orbana pokazuje, że model liberalnej
demokracji może zostać w sercu unijnej Europy zanegowany. Czechy i Słowacja, podobnie jak
Węgry, ciążą dziś ku Rosji i dogadują się z W. Putinem. Z kolei Litwa 1 stycznia 2015 roku
przystąpiła do strefy euro, ale ma fatalne stosunki z Polską, która bezpowrotnie straciła szansę na (18)zostanie liderem Europy Środkowo-Wschodniej . Wzmocnienie pozycji Polski dzięki współpracy
z krajami regionu mogło być ważnym atutem w kształtowaniu relacji z europejskimi potęgami,
głównie z Niemcami i Francją, ale także z Rosją. Tę szansę zmarnował ówczesny minister spraw
zagranicznych RP Radosław Sikorski, dla którego głównym kierunkiem stała się Unia Europejska,
ze szczególną rolą Niemiec. Ogłoszenie przez ministra R. Sikorskiego końca tzw. „polityki
jagiellońskiej” przyjęte zostało jako rezygnacja z aktywnej polityki w Europie Środkowo-
Wschodniej i odwrócenie się od mniejszych graczy, na rzecz zacieśniania relacji z Niemcami i (19)Francją .
Z drugiej strony, jak trafnie pisze cytowany już L. Harding: „25 lat po tym, jak w czerwcu
1989 roku Solidarność w Polsce zmiotła rządzących komunistów w wyborach, które zmieniły
oblicze Europy, podziały między Wschodem a Zachodem rysują się wyraźniej niż kiedykolwiek
wcześniej. Polska, Czechy i Węgry są w NATO od 15 lat, a w UE od dekady, wraz z państwami
bałtyckimi. W tym okresie wszystkie te kraje kwitną. To prawdziwe historie sukcesu, pod
względem rozwoju demokratycznego, gospodarczego, instytucjonalnego. Ale poza-unijne byłe
republiki upadłego Związku Radzieckiego to zupełnie inna, mniej szczęśliwa historia. Cofają się w
rozwoju. Represyjny sposób działania Rosji służy jako szablon dla innych regionalnych (20)przywódców, w tym dla Janukowycza, przed jego obaleniem” .
***
Polityka zagraniczna Władimira Putina jest, moim zdaniem, krótkowzroczna i przyniesie
Rosji izolację tak w Europie, jak i na świecie. Przyspieszy, wbrew oczekiwaniom
Moskwy, tworzenie się wrogiego Rosji, narodu ukraińskiego i nowoczesnego
ukraińskiego państwa, które w przyszłości może pełnić rolę lidera w Europie
Środkowo-Wschodniej i stać się wzorem dla Białorusi, Mołdawii i innych państw
poradzieckich. Trudności gospodarcze, które potęguje awanturnicza polityka Rosji,
mogą doprowadzić do poważnego kryzysu politycznego w tym kraju na miarę tego,
który dotknął Związek Radziecki w drugiej połowie lat 80. XX wieku i wraz z wojną w
Afganistanie w latach 1979-1989 przyspieszył jego rozpad. Nie jest to dla Rosji
wymarzona perspektywa. Jednak optymizmem nie napawa też przyszłość Unii
Europejskiej, która stoi przed wielkim wyzwaniem. Nie należy bowiem wykluczyć, że
Rosja rozpęta pod byle pretekstem wojnę europejską na dużą skalę, która może
doprowadzić do rozpadu Unii Europejskiej.
Przypisy:
1) Szerzej: Opinia Doradczego Komitetu Prawnego przy Ministrze Spraw Zagranicznych RP w sprawie przyłączenia Półwyspu Krymskiego do Federacji Rosyjskiej w świetle prawa międzynarodowego, „Sprawy Międzynarodowe” nr 3/2014, s. 121-131.
2) Nowak, Putin. Źródła imperialnej agresji, Wydawnictwo Sic!, Warszawa 2014; Ł. Wójcik, Więzień Kremla, w: „Polityka”, 1-6.I.2015, s. 22-24; Siła rządzi światem. Z Richardem Pipesem rozmawia Michał Potocki, w: „Dziennik Gazeta Prawna”, 20-22.III.2015, s. A8-A9.
3) Siła rządzi światem …, s. A8.4) K. Mroziewicz, Duzi chcą być jeszcze więksi, w: „Polityka” nr 38, s. 14-17; M. Karpienia, Kryzys gospodarczy a
kraje strefy BRIC, w: A.F. Bocian (red.), Globalizacja - Polityka – Etyka, tom IV, Wydawnictwo Uniwersytetu w Białymstoku, Białystok 2013, s. 192-217.
5) R. Zięba, Międzynarodowe implikacje kryzysu ukraińskiego, w: „Stosunki Międzynarodowe – International Relations”, nr 2 (t. 50), 2014, s. 39-40; R. Kuźniar, Europa i porządek międzynarodowy, w: jak wyżej, s. 41-56; B. Góralczyk (red.), Unia Europejska jako aktor na scenie globalnej. Razem czy osobno?, Centrum Europejskie Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2014.
6) M. Czech, Kreml straszy świat wojną, „Gazeta Wyborcza”, 9.III.2015, s. 10.7) A. Krzemiński, Niemcy na huśtawce, w: „Polityka”, 30.VII-5.VIII.2014, s. 43-45.8) J.M. Fiszer, Władimir Putin – dlaczego zaufała mu cała Rosja? Specyficzne formy przywództwa politycznego,
w: T. Bodio, W. Jakubowski (red.), Przywództwo i elity polityczne w krajach WNP, Oficyna Wydawnicza ASPRA – JR, Warszawa 2010, s. 39-62; L. Harding, Mafijne państwo Putina, Wydawnictwo Vis-ά-vis, Kraków 2014.
9) W. Portnikow, Władca z przypadku, „Nowa Europa Wschodnia”, nr 1/2008, s. 114-123; J. Piekło, Rosja w kryzysie a sen o imperium – polska perspektywa, „Analizy i Opinie”, ISP, nr 95/2009; W. Konończuk (red.), Imperium Putina, Fundacja im. Stefana Batorego, Warszawa 2007; M. Gessen, Putin. Człowiek bez twarzy, Prószyński i S-ka, Warszawa 2012.
10) Krastev, Kryzys pozimnowojennego ładu europejskiego, „Nowa Europa”, nr 1(8)/2009, s. 85-102; R. D. Asmus, Europe's Eastern Promise. Rethinking NATO and EU Enlargement, „Foreign Affairs”, January/February 2008, s. 46-64; J. M. Fiszer, Bezpieczeństwo międzynarodowe w multipolarnym ładzie globalnym ze szczególnym uwzględnieniem roli Rosji, „Myśl Ekonomiczna i Polityczna”, nr 4(43)/2013, s. 112-134.
11) L. Harding, Mafijne państwo Putina …, s. 342.12) A. Nowak, Putin. Źródła imperialnej agresji, Wydawnictwo Sic!, Warszawa 2014.13) Tamże, s. 203.14) T. Stryjek, Ukraina przed końcem historii. Szkice o polityce państw wobec pamięci, Wydawnictwo Naukowe
SCHOLAR, Warszawa 2014; J. Hrycak, Historia Ukrainy 1772-1999. Narodziny nowoczesnego narodu, Instytut Europy Środkowo-Wschodniej, Lublin 2000; A. Nowak, Pokusy rosyjskiej geopolityki, „Arcana”, nr 44(2)/2008, s. 83-88.
15) K. Dadak, Rosja, Ukraina i historyczna szansa dla Polski, „Arcana”, nr 120, listopad – grudzień 2014, s. 160-
169; R. Kuźniar, Europa i porządek międzynarodowy, „Stosunki Międzynarodowe – International Relations”, nr 2 (t. 50)/2014, s. 41- 56.
16) J. P. Gieorgica, J. Olędzka, Wschodni sąsiedzi Polski: rosyjskie perspektywy nowego ładu światowego, w: L. Pastusiak (red.), Perspektywy nowego ładu światowego, Akademia Finansów i Biznesu Vistula w Warszawie, Warszawa 2013, s. 292-323; K. A. Kłosiński (red.), Rosja: ambicje i możliwości w XXI wieku, Instytut Europy Środkowo-Wschodniej, Lublin 2010.
17) Ukraina potrzebuje pieniędzy, nie broni. Z prof. Adamem D. Rotfeldem rozmawia Bartosz T. Wieleński, „Gazeta Wyborcza”, 14-15.II.2015, s. 18.
18) M. Janicki, W. Władyka, Przedrzeźniacze, „Polityka”, 28.I. – 3.II.2015, s. 13-15.19) P. Ukielski, Polska pozycja w Unii Europejskiej a relacje Polski z Czechami, Słowacją i Węgrami,
w: J. Kloczkowski i T. Żukowski (red.), Rzeczpospolita na arenie międzynarodowej. Idee i praktyczne dylematy polityki zagranicznej, Kancelaria Prezydenta RP, Ośrodek Myśli Politycznej, Warszawa-Kraków 2010, s. 364-365; Priorytety polskiej polityki zagranicznej 2012-2016, Ministerstwo Spraw Zagranicznych, Warszawa 2012.
20) L. Harding, Mafijne państwo Putina …, s. 341. Patrz także J. Wojnicki, Europeizacja czy transformacja – ewolucje systemów politycznych Europy Środkowej i Wschodniej, „Przegląd Politologiczny”, nr 2/2014, s. 7-19.
Notatki:
Pracownicy Zakładu Europeistyki ISP PAN:
prof. zw. dr hab. Józef M. Fiszer (kierownik Zakładu)prof. nadzw. dr hab. Ryszard Żelichowski,dr Paweł Olszewski, dr Daria Orzechowska,dr Krzysztof Strzałka (urlopowany),dr Jakub Wódka,dr Agnieszka Cianciara,dr Mikołaj J. Tomaszyk, mgr Marcin Roszkowski (urlopowany),mgr Adrian Chojan
Zakład prowadzi cotygodniowe otwarte seminaria naukowe, przeznaczone dla doktorantów, ekspertów, dziennikarzy i polityków. Ponadto organizuje konferencje naukowe oraz współpracuje z wieloma ośrodkami naukowo-badawczymi w kraju i za granicą.
Adres do korespondencji:
Zakład Europeistyki ISP PAN,00-650 Warszawa ul.Polna 18/20
Redakcja Biuletynu Analiz i Opinii ZE ISP PAN:
prof. zw. dr hab. Józef M.Fiszer (recenzent),prof. nadzw. dr hab. Ryszard Żelichowski,dr Paweł Olszewski,dr Daria Orzechowska,dr Jakub Wódka,dr Agnieszka Cianciara (redaktor naczelny) e-mail: [email protected],dr Mikołaj J. Tomaszyk mgr Adrian Chojan (sekretarz redakcji)
Layout i skład: Grzegorz Banache-mail: [email protected] [email protected]
Publikacja chroniona prawem autorskim