Cassandra Clare - Dary anioła. Tom 6. Miasto niebiańskiego ognia.pdf

download Cassandra Clare - Dary anioła. Tom 6. Miasto niebiańskiego ognia.pdf

of 378

Transcript of Cassandra Clare - Dary anioła. Tom 6. Miasto niebiańskiego ognia.pdf

  • 7/25/2019 Cassandra Clare - Dary anioa. Tom 6. Miasto niebiaskiego ognia.pdf

    1/377

  • 7/25/2019 Cassandra Clare - Dary anioa. Tom 6. Miasto niebiaskiego ognia.pdf

    2/377

    W dugo oczekiwanym zakoczeniu uznanej serii "Dary Anioa" Clary i jej przyjaciele

    musz stawi czoa zu wikszemu ni kiedykolwiek wcze!niej jej #ratu$

    %e#astian &orgenstern podr'uje( systematycznie o#racajc )ocnyc* +owc'w przeciwko

    so#ie$ &ajc ,iekielny -ielic* przemienia )ocnyc* +owc'w w stworzenia z koszmaru(

    prowadzc rodziny i zwizki do rozpadu( #y powiksza szeregi swojej &rocznej Armii$

    .saczeni )ocni +owcy wyco/uj si do 0drisu 1 ale nawet synne demoniczne wiee Alicante

    nie s w stanie zatrzyma %e#astiana w zatoce$ -to #dzie strzec !wiata przed demonami(

    kiedy )e/ilim s uwizieni w 0drisie2

    -iedy jedna z najwikszyc* zdrad )e/ilim zostaje ujawniona( Clary( 3ace( 0sa#elle( %imon i

    Alec musz ucieka 1 nawet je!li droga poprowadzi ic* w g# krainy demon'w( gdzie

    aden )ocny +owca nie postawi wcze!niej nogi( i skd aden czowiek nigdy nie wr'ci$$$

    &io! #dzie po!wicona i ycia stracone w straszliwej #itwie o losy !wiata w ekscytujcej

    ostatniej cz!ci typowej serii ur#an /antasy "Dary Anioa"$

    ShadowhuntersTranslateTeam

    rolog

    SPADA JAK DESZCZInstytut w Los Angeles, grudzie 200

    Tego dnia, gdy zginli rodzice Emmy Carstairs, pogoda bya idealna.Z drugiej strony pogoda w Los Angeles zazwyczaj bya pere!cyjna. "ama i tata Emmypodrzucili j# w jasny zimowy porane! do $nstytutu poo%onego na wzg&rzac' zawybrze%em (acyi!u, z !t&rego wida) byo niebies!i ocean. *iebo byo bezc'murnenad obszarem ci#gn#cym si od !li&w (aciic (alisades do pla% w (oint +ume.aport przyszed w nocy, ostrzegaj#c przed a!tywno-ci# demon&w blis!o jas!ipla%owyc' Leo Carrillo. Carstairsowie zostali przydzieleni do ic' sprawdzenia.(&/niej Emma bdzie pamitaa mat!, !t&ra dmuc'niciem c'owaa jej !osmy!wos&w za uc'o, gdy dziewczyn!a proponowaa narysowanie runy *ieustraszono-cina ciele ojca i 0o'na Carstairsa -miej#cego si i m&wi#cego, %e nie jest pewny swoic'uczu) co do nowomodnyc' run. +zi!uje bardzo, czu si dobrze z tym, co byo

    napisane w 1zarej 2sidze.0edna! w tym czasie Emma nie miaa cierpliwo-ci do rodzic&w3 przytulia ic' szyb!o,zanim wbiega po sc'odac' $nstytutu, z pleca!iem pods!a!uj#cym na ramionac', gdymac'aa na po%egnanie z dziedzica.Emma uwielbiaa to, %e trenowaa w $nstytucie. *ie tyl!o jej najlepszy przyjaciel0ulian tam miesz!a, ale zawsze, gdy tam wc'odzia, czua si ta!, ja!by rzucaa si dooceanu. 4ya to masywna !onstru!cja z drewna i !amienia, !t&ra staa na !ocu%wirowanej -cie%!i biegn#cej przez wzg&rza. 2a%dy po!&j, !a%de pitro miay wido!na ocean i g&ry, i niebo, bez!resne przestrzenie b!itu, zieleni i zota. Emma marzyao tym, by wspi#) si z 0ulesem ta! wyso!o, %e nie mogliby by) powstrzymani przezrodzic&w, by sprawdzi), czy ta!i wido! cignie si a do pustyni na poudniu.

    Frontowe drzwi j znay i otworzyy si pod znajomym dotykiem. Przedpokj i nisze pitrabyy pene dorosych Nocnych owcw! ktrzy chodzi"i tam i z powrotem. #aki$ rodzaj

  • 7/25/2019 Cassandra Clare - Dary anioa. Tom 6. Miasto niebiaskiego ognia.pdf

    3/377

    spotkania! domy$"ia si %mma. &$rd tumu dostrzega ojca #u"iana! 'ndrew ("ackthorna!ktry by gow )nstytutu. Nie chcc zosta* spowo"nion przez pozdrowienia! popdzia doszatni na drugim pitrze! gdzie zmienia dinsy i +,shirt na treningowe ciuchy , za dukoszu"! "u-ne baweniane spodnie i najwaniejsz rzecz ze wszystkich , ostrze zawieszonena ramieniu.

    ortana. /naczyo to 0krtkie miecz1! a"e nie by on wca"e krtki d"a %mmy. 2ia dugo$* jejprzedramienia! ostrze ze sowami! ktre zawsze wywoyway dreszcz w do"e krgosupa :Jestem Cortana, tych samych stali i temperamentu, co Joyeuse i

    3hadowhunters+rans"ate+eam

  • 7/25/2019 Cassandra Clare - Dary anioa. Tom 6. Miasto niebiaskiego ognia.pdf

    4/377

    Durendall. 4jciec wyja$ni jej! co to znaczy! gdy po raz pierwszy woy miecz w jejdziesicio"etnie rce., 2oesz uywa* go do *wicze5! dopki nie osigniesz osiemnastu "at! gdy stanie si on twj, powiedzia #ohn arstairs! u$miechajc si do niej! gdy jej pa"ce $"edziy sowa. ,6ozumiesz! co to znaczy7

    Potrzsna gow. 03ta"1 rozumiaa! a"e nie 0temperament1. +emperament oznacza zo$*!co$! przed czym ojciec zawsze j ostrzega! co powinna kontro"owa*. '"e co to miaowsp"nego z ostrzem7, /nasz rodzin &ay"andw , powiedzia ojciec. , (y"i znanymi snycerzami! zanim 8e"azne3iostry zajy si wyrabianiem broni d"a wszystkich Nocnych owcw. &ay"and 3mithwykona %kska"ibur i #oyeuse! miecze 'rtura i 9ance"ota! a take :urenda""! ostrze bohatera6o"anda. ' take ten miecz! z tej samej sta"i. &szystkie ostrza musz by* hartowane wwysokiej temperaturze! prawie zdo"nej stopi* "ub zniszczy* meta"! by uczyni* go si"niejszym!to nadaje im temperament. , Pocaowa j w czubek gowy. , 6odzina arstairsw ma tenmiecz od poko"e5. Napis przypomina nam! e Nocni owcy to bro5 'nioa. ;artuje nas wogniu i stajemy si si"niejsi. ierpic! oca"ejemy.

    %mma nie moga si doczeka*! a minie sze$* "at! gdy sko5czy osiemnastk i bdzie mogapodrowa* po $wiecie! by zwa"cza* demony! gdy bdzie hartowana w ogniu. +erazprzypia miecz i opu$cia pokj! wyobraajc sobie! jak to bdzie. & swojej wyobra-ni staana urwisku nad morzem w Point :ume! odpierajc zastpy demonw 6aum przy pomocyortany. 4czywi$cie! #u"ian by z ni! dzierc swoj u"ubion bro5 , kusz.#u"es zawsze by w my$"ach %mmy. /na"i si odkd pamitaa. ("ackthornowie iarstarisowie zawsze by"i b"isko! a #u"ian by ty"ko ki"ka miesicy starszy< dosownie nigdynie ya w $wiecie bez niego. 6azem uczy"i si pywa*! gdy oboje by"i dzie*mi. 6azem uczy"isi chodzi*! a p-niej biega*. (ya noszona przez jego rodzicw i ganiona przez starszegobrata i siostr za ze zachowanie.' czsto -"e si zachowywa"i. /a=arbowanie puszystego biaego kota ("ackthornw o imieniu

    4skar na jasnoniebieski ko"or! gdy mie"i po siedem "at! byo pomysem %mmy. 2imo to#u"ian wzi win na siebie , zawsze tak robi. Po wszystkim mwi! e poniewa jestjedynaczk! a on jednym z siedmiorga dzieci! jego rodzice zapominaj duo szybciej ni jej!e by"i na niego -"i.%mma pamitaa! jak jego matka zmara zaraz po urodzeniu +a>>y i jak staa! trzymajc rk#u"esa! gdy jej ciao pono w kanionach! a dym pi si ku niebu. Pamitaa! jak paka! iswoje my$"i o tym! e chopcy pacz inaczej od dziewczyn , okropnym! poszarpanymsz"ochem! ktry brzmia jak gdyby by wyrywany z korzeniami. 2oe byo to d"a nich gorsze!poniewa nie powinni tego robi*., 4och? , %mma co=na si< bya tak zamy$"ona! e wpada prosto na ojca #u"iana ,wysokiego mczyzn z potargan czupryn! tak sam jak u wikszo$ci jego dzieci.

    , Przepraszam! panie ("ackthorn.2czyzna u$miechn si szeroko., Nigdy wcze$niej nie widziaem nikogo! kto tak chtnie szed na "ekcje , powiedzia! gdypdzia korytarzem.3a"a treningowa bya jednym z u"ubionych miejsc %mmy w caym budynku. /ajmowaaprawie cay poziom! a $ciany! zarwno na wschodzie! jak i na zachodzie! byy wykonane zprzejrzystego szka. @dzieko"wiek spojrzae$! moge$ zobaczy*

    3hadowhunters+rans"ate+eam

  • 7/25/2019 Cassandra Clare - Dary anioa. Tom 6. Miasto niebiaskiego ognia.pdf

    5/377

    niebieskie morze. Arzywa wybrzea bya widoczna z pnocy na poudnie! nieko5czce siwody Pacy=iku rozcigajce si w kierunku ;awajw.Na $rodku drewnianej wypo"erowanej podogi staa instruktorka rodziny ("ackthornw!imponujca kobieta nazywajca si Aaterina! obecnie zaangaowana w uczenie b"i-niakwrzucania noem. 9i>>y jak zawsze posusznie wykonywaa po"ecenia! jednak +y sta

    nachmurzony i buntowa si.#u"ian w swoich jasnych! "u-nych ubraniach treningowych "ea na p"ecach w pob"iuwschodniej szyby i mwi do 2arka! ktry z nosem utkwionym w ksice robi wszystko! cow jego mocy! by ignorowa* modszego przyrodniego brata., Nie uwaasz! e 2ark to dziwne imi d"a Nocnego owcy7 , mwi wa$nie #u"ian! gdy%mma zb"iya si do nich. , #e$"i naprawd o tym pomy$"isz! to my"ce. 0Narysuj mi /nak!2ark.1B1 To gra sowna. W oryginale to zdanie brzmiPut a Mark on me, Mark. SowoMark oznacza Znak, Run i

    jednoczenie jest imieniem.2ark unis b"ond gow znad ksiki! ktr czyta! i spojrza na modszego brata. #u"ianbezmy$"nie obraca ste" trzyman w rku. +rzyma j jak pdze"! w sposb! za ktry %mmazawsze go besztaa. Powiniene$ trzyma* ste" jak ste"! jakby bya przedueniem twojejrki! a nie narzdziem artysty.2ark westchn teatra"nie. & wieku szesnastu "at czu si wystarczajco dorosy! by uwaa*wszystko! co robi"i %mma i #u"ian! za irytujce bd- niedorzeczne., #e$"i ci to przeszkadza! moesz zwraca* si do mnie imieniem i nazwiskiem ,powiedzia., 2ark 'nthony ("ackthorn7 , #u"ian zmarszczy nos. , &ymwienie tego zabiera duoczasu. o! je$"i zosta"iby$my zaatakowani przez demony7 & momencie! gdy bybym wpoowie wypowiadania twojego imienia! byby$ martwy., +y ratowaby$ moje ycie w takiej sytuacji7 , spyta 2ark. , &ysuwajc si na czoo! czynie! ma"uszku7, +o moe si zdarzy*. , #u"ian! niezadowo"ony z nazywania go ma"uszkiem! usiad. #egowosy sterczay dziko na wszystkie strony. #ego starsza siostra ;e"en zawsze atakowaa goszczotk do wosw! jednak to nigdy nie dziaao. 2ia wosy ("ackthornw jak jego ojciec iwikszo$* braci i sistr! sza"enie =a"iste! w ko"orze ciemnej czeko"ady. 6odzinnepodobie5stwo zawsze =ascynowao %mm! ktra prawie wca"e nie przypominaa rodzicw!chyba e "iczy si =akt! e jej ojciec by b"ondynem.;e"en od miesicy przebywaa w )drisie ze swoj dziewczyn! '"ine< wymieniy rodzinnepier$cienie i wedug rodzicw %mmy traktoway si 0bardzo powanie1! co najcz$ciejznaczyo! e patrzyy na siebie ma$"anym wzrokiem. %mma postanowia! e je$"ikiedyko"wiek si zakocha! nie bdzie zachowywa* si w ten sposb. 6ozumiaa! e byopewne zamieszanie ze wzg"du na =akt! e ;e"en i '"ine byy dziewczynami! a"e nierozumiaa d"aczego! a ("ackthornowie wydawa"i si bardzo "ubi* '"ine. #ej obecno$* byauspokajajca i hamowaa ;e"en przed dogryzaniem.Nieobecno$* ;e"en oznaczaa! e nikt nie strzyg #u"esa< $wiato soneczne wpadajce dopokoju pozacao wijce si ko5cwki. 3zyby wzdu wschodniej $ciany pokazywayniewyra-ny zarys gr oddzie"ajcych morze od suchych zakurzonych wzgrz do"iny 3anFernando usianej kanionami! kaktusami i cierniami. zasami Nocni owcy wychodzi"itrenowa* na zewntrz i %mma uwie"biaa te momenty! kochaa znajdowa* ukryte $cieki isekretne wodospady! i senne jaszczurki! ktre odpoczyway na skaach w pob"iu. #u"ianmia wpraw w namawianiu ich do czogania si po jego doni i spania w niej! gdy gadzi ichgwki kciukiem.

    , Cwaaj? 3hadowhunters+rans"ate+eam

  • 7/25/2019 Cassandra Clare - Dary anioa. Tom 6. Miasto niebiaskiego ognia.pdf

    6/377

    %mma uchy"ia si! gdy drewniana ko5cwka noa prze"eciaa obok jej gowy i odbia si odokna! uderzajc 2arka w nog. hopak odoy ksik i krzywic si! wsta. +echnicznie2ark by drugim nauczycie"em! pomagajcym Aaterinie! jednak wo"a czyta* ni uczy*., +iberiusie , odezwa si 2ark. , Nie rzucaj we mnie noami., +o by wypadek. , 9i>>y przesuna si tak! by stan* midzy swoim b"i-niakiem a

    2arkiem.+iberius by tak mroczny! jak 2ark jasny< jedyny z ("ackthornw! poza ;e"en i 2arkiem!ktrzy nie do ko5ca si "iczy"i z powodu krwi Podziemnych! nieposiadajcy brzowych oczui niebieskozie"onych oczu! ktre byy ich rodzinnymi cechami. +y mia krcone czarne wosyi szare oczy w odcieniu e"aza., &ca"e nie , odpar +y. , e"owaem w ciebie.2ark wzi przesadnie gboki oddech i przesun do5mi po wosach! pozostawiajc jezmierzwione. 2ark mia oczy ("ackthornw w ko"orze $niedzi! jednak jego wosy! tak jak;e"en! byy jasnob"ond! po matce. Arya p"otka! e jego matk bya ksiniczk #asnego:woru! ktra miaa romans z 'ndrewem ("ackthornem! owocem ktrego byo dwoje dzieci.2iaa porzuci* je na progu )nstytutu w 9os 'nge"es na noc przed bezpowrotnym

    znikniciem.4jciec #u"iana zaj si swoimi dzie*mi! ktre w poowie byy =aerie! i wychowa je naNocnych owcw. Arew Nocnych owcw bya dominujca i cho* 6adzie si to niepodobao! by"i skonni akceptowa* w "a>e dzieci w poowie Podziemne tak dugo! jak dugoich skra to"erowaa 6uny. /arwno ;e"en! jak i 2ark otrzyma"i 6uny w wieku dziesiciu "at!a ich skra dobrze to zniosa! cho* %mma wiedziaa! e 2ark cierpia bardziej ni zwyczajnyNocny owca. hocia stara si to ukry*! zauwaya grymas na jego twarzy! kiedy przyoy"iste" do jego skry. 4statnio w dziwny sposb zauwaaa coraz wicej rzeczy dotyczcych2arka< krew =aerie widoczn w ksztacie jego przystojnej twarzy! szerokie ramionaschowane pod koszu"k. Nie wiedziaa! d"aczego skupia si na tych rzeczach i nie do ko5cajej si to podobao. 3prawiao to! e miaa ochot si ukry* "ub warcze* na 2arka! czsto w

    tym samym czasie., @apisz si , zauway #u"ian! patrzc na %mm ponad swoimi ko"anami w pop"amionym=arb stroju treningowym.Prychna w odpowiedzi! znw si koncentrujc., Na co7, Na 2arka. /nowu. , (rzmia na zirytowanego., /amknij si? , %mma sykna pod nosem i signa po jego ste". /apa j i zacz"i siszamota*. %mma zachichotaa i odsuna si od #u"iana. +renowaa z nim tak dugo! e znaakady jego ruch! zanim go jeszcze wykona. #edynym prob"emem byo to! e je$"i chodzio oniego! bya skonna atwo odpu$ci*. 2y$" o kimko"wiek krzywdzcym #u"iana sprawiaa! ewpadaa w =uri! cho* czasami dotyczyo to rwnie jej.

    , zy chodzi o te pszczoy w twoim pokoju7 , zada odpowiedzi 2ark! podchodzc do+iberiusa. , Przecie wiesz! d"aczego musie"i$my si ich pozby*?, /akadam! e zrobi"i$cie to! by mnie zrani* , odpar +y.+y by may jak na swj wiek , dziesi* "at , jednak mia sownictwo i dykcjosiemdziesicio"atka. /azwyczaj nie kama! gwnie d"atego! e nie rozumia! z jakiegopowodu by mia. Nie rozumia! d"aczego niektre rzeczy! ktre robi! irytoway "ubdenerwoway "udzi i uwaa ich zo$* za kopot"iw "ub przeraajc! w za"eno$ci odnastroju., +o nie miao ci zrani*! +y. Po prostu nie moesz trzyma* pszcz w swoim pokojuD

    3hadowhunters+rans"ate+eam

  • 7/25/2019 Cassandra Clare - Dary anioa. Tom 6. Miasto niebiaskiego ognia.pdf

    7/377

    , (adaem je? , wyja$ni +y! a jego b"ad twarz pokry rumieniec. , +o byo wane! a onebyy moimi przyjacimi i wiedziaem! co robi., +ak jak wtedy wiedziae$! co robisz z grzechotnikiem7 , spyta 2ark. , zasami zabieramyci rne rzeczy! poniewa nie chcemy! eby$ zrobi sobie krzywd , wiem! e to cikozrozumie*! a"e kochamy ci! +y.

    +y spojrza na niego tpo. &iedzia! co oznacza 0kocham ci1 i wiedzia! e jest to dobre! a"enie rozumia! d"aczego stanowio wyja$nienie czegoko"wiek.2ark pochy"i si! opierajc donie na ko"anach! zatrzymujc oczy na poziomie szarych oczu+yEa., 4kej! oto! co mamy zamiar zrobi*..., ;a? , %mmie udao si przetur"a* #u"iana na p"ecy i trzyma* ste" z da"a od niego. mia si!wijc si pod ni! dopki nie przyszpi"ia jego rki do podogi., Poddaj si , powiedzia. , Poddaj?mia si do niej! a ona nag"e u$wiadomia sobie! e to uczucie! gdy "eaa bezpo$rednio na#u"esie! byo dziwne i zdaa sobie spraw te z tego! e , podobnie jak 2ark , mia adnyksztat twarzy. 4krga i chopica! i tak znajoma! jednak prawie widziaa na jego obecnej

    twarzy twarz! ktr bdzie mia! gdy bdzie starszy.:-wik dzwonka do drzwi )nstytutu roznis si echem w pokoju. (y gboki! sodki!harmonijny jak dzwony ko$cie"ne. / zewntrz! d"a Przyziemnych! )nstytut wyg"da jak ruinystarej hiszpa5skiej misji. ho* znaki 0&'3N4G P6H&'+N'1 i 0N)% /(9)8'G 3)I1znajdoway si wszdzie! czasem "udzie , zwyk"e ci! ktrzy by"i nieznacznie obdarzeni&zrokiem , i tak wdrowa"i do drzwi wej$ciowych.%mma stur"aa si z #u"iana i poprawia ubrania. Przestaa si $mia*. #u"ian usiad! opierajcsi na rkach! a jego oczy byszczay zaciekawieniem., &szystko w porzdku7 , spyta., Cderzyam si w okie* , skamaa i spojrzaa na pozostaych. 9i>>y pozwa"aa Aateriniedemonstrowa*! jak trzeba trzyma* n! a +y kiwa gow do 2arka. +y. +o ona nadaa mu to

    przezwisko! gdy si narodzi! poniewa w wieku osiemnastu miesicy nie bya w staniepowiedzie* 0+iberius1 i zamiast tego nazywaa go +y,+y. zasami zastanawiaa si! czy on topamita. +o byo dziwne , rzeczy! ktre "iczyy si d"a +yEa i te! ktre nie. Nie dao si ichprzewidzie*., %mma7 , #u"ian pochy"i si do przodu i wszystko wok nich zdawao si wybuchn*.Nag"e pojawi si ogromny rozbysk $wiata! a $wiat za oknami sta si biaoJzoty iczerwony! jak gdyby )nstytut stan w ogniu. & tym samym czasie podoga pod nimizakoysaa si jak pokad statku. %mma podjechaa do przodu! a z dou dobiegy okropnekrzyki , straszne! nierozpoznawa"ne wrzaski.9i>>y jkna i podesza do +yKa! obejmujc go ramionami! jak gdyby moga ochroni* gowasnym ciaem. 9i>>y bya jedn z niewie"u osb! przeciwko ktrych dotykowi +y nic nie

    mia< sta z szeroko otwartymi oczami! jedn rk trzymajc rkaw koszu"i siostry. 2arkzerwa si ju na nogi< Aaterina bya b"ada pod zwojami czarnych wosw., /osta5cie tu , powiedziaa do %mmy i #u"iana! wyjmujc miecz z pochwy znajdujcej si nata"ii. , Cwaajcie na b"i-niaki. 2ark! ty idziesz ze mn., Nie? , zaprotestowa #u"ian! zrywajc si na rwne nogi. , 2ark..., :am sobie rad! #u"es , zapewni 2ark z uspokajajcym u$miechem! w obu rkachtrzymajc szty"ety. (y szybki i tak wa$nie rzuca noami! nie chybiajc ce"u. , /osta5 z%mm , doda! kiwajc gow w ich stron! a nastpnie znikn za Aaterin! a drzwi sa"i

    treningowej zamkny si za nimi. 3hadowhunters+rans"ate+eam

  • 7/25/2019 Cassandra Clare - Dary anioa. Tom 6. Miasto niebiaskiego ognia.pdf

    8/377

    #u"es zb"iy si do %mmy! wsun swoj do5 w jej i pomg jej wsta*. hciaa mupowiedzie*! e czuje si dobrze i moe sta* o wasnych siach! a"e odpu$cia. 6ozumiaa jegopotrzeb robienia czego$! czegoko"wiek! co mogoby pomc. Nag"e z dou dobieg nastpnykrzyk wraz z d-wikiem rozbijanego szka. %mma po$pieszya w kierunku b"i-niakw! ktrestay $mierte"nie nieruchome jak mae poski. 9i>>y bya popie"ata! a +y $ciska mocno jej

    koszu"., &szystko bdzie dobrze , rzek #u"es! kadc do5 midzy ko$cistymi opatkami brata. ,oko"wiek to jest..., Nie wiesz! co to jest , odpar +y urywanym gosem. , Nie moesz powiedzie*! e bdziedobrze. Nie wiesz tego.Naraz usysze"i ko"ejny haas. (y gorszy od krzyku , straszne wycie! dzikie i okrutne.Wilkoaki?! pomy$"aa %mma ze zdumieniem! jednak syszaa wcze$niej wi"koaka< to byoco$ bardziej mrocznego i okrutnego.9i>>y ukrya gow w ramieniu +yEa. Cnis swoj ma b"ad twarz! jego oczy przez chwi"$"edziy %mm! by spocz* na #u"ianie., #e$"i si tu ukryjemy , zacz +y , i coko"wiek to jest nas znajdzie i zrani nasz siostr! to

    bdzie wasza wina.+warz 9i>>y bya ukryta w jego ramieniu< mwi mikko! jednak %mma nie miaawtp"iwo$ci! e by pewien swoich sw. 2imo caego przeraajcego inte"ektu! mimo caejobco$ci i obojtno$ci wobec innych "udzi! +y by nierozerwa"nie zwizany ze swojb"i-niaczk. #e$"i 9i>>y bya chora! +y spa w nogach jej ka! a gdy miaa b"izn! panikowa idziaao to w drug stron.%mma widziaa sprzeczne emocje ma"ujce si na twarzy #u"iana , jego oczy jej szukay! aona przytakna niedostrzega"nie. Pomys pozostania w sa"i treningowej i czekania! a to! cowydawao ten d-wik! po nich przyjdzie! sprawia! e miaa wraenie! jakby jej skraodrywaa si od ko$ci.#u"ian przeszed przez pokj i wrci z kusz i dwoma szty"etami.

    , 2usisz pu$ci* 9i>>y! +y , o$wiadczy i po chwi"i b"i-nita si rozdzie"iy.#u"es poda 9i>>y szty"et i zao=erowa drugi +iberiusowi! ktry patrzy na ostrze! jakbypochodzio od kosmitw., +y7 , spyta #u"es opuszczajc rk. , :"aczego miae$ pszczoy w swoim pokoju7 o ci siw nich podoba7+y nie odpowiedzia., Podoba ci si! jak razem pracuj! prawda7 , zauway #u"es. , 3pjrz! teraz musimypracowa* razem. 2usimy dosta* si do biura i zadzwoni* do "a>e! dobrze7 +e"e=onratunkowy. 4ni wy$" posiki! by nas ochroni*.+y wycign rk po szty"et! kiwajc gow., +o jest to! co bym zasugerowa! gdyby ty"ko 2ark i Aaterina zechcie"i mnie wysucha*.

    , /robiby to , rzeka 9i>>y. &zia szty"et z wiksz pewno$ci ni +y i trzymaa go tak!jakby wiedziaa! co z nim robi*. , +o jest to! o czym my$"a., 2usimy by* teraz bardzo cicho , powiedzia #u"es. , &asza dwjka poda za mn dobiura.Cnis wzrok! jego spojrzenie spotkao wzrok %mmy., %mma sprowadzi +a>>y i :ru i tam si z nami spotkaj. :obrze73erce %mmy upado gwatownie jak morskie ptaki. 4cta>ius , +a>>y! dzieciaczek! mia ty"kodwa "ata. ' :ru! o$mio"atka! by zbyt moda! by rozpocz* trening =izyczny. 4czywi$cie! kto$musia sprowadzi* ich obu. #u"es wpatrywa si w ni baga"nie., 4czywi$cie , przytakna. , :okadnie to zamierzam zrobi*.

    3hadowhunters+rans"ate+eam

  • 7/25/2019 Cassandra Clare - Dary anioa. Tom 6. Miasto niebiaskiego ognia.pdf

    9/377

    ortana zosta znw przywizany do p"ecw %mmy! a w jej doni pojawi si n dorzucania. 2y$"aa! e mogaby poczu* pu"sowanie meta"u w yach jak bicie serca! gdywsuna si na korytarz )nstytutu! p"ecami do $ciany. 4kna z widokiem na niebieskie morze!zie"one gry i spokojne biae chmury! ktre pojawiay si co jaki$ czas! draniy j. 2y$"aa oswoich rodzicach! bdcych gdzie$ na p"ay! ktrzy nie mie"i pojcia! co dzieje si w

    )nstytucie. 8aowaa! e nie ma ich tutaj! jednak z drugiej strony bya z tego powoduzadowo"ona. Przynajmniej by"i bezpieczni./najdowaa si teraz w tej cz$ci )nstytutu! ktra bya jej naj"epiej znana , w kwaterachrodziny. Przesuna si obok dawnego! pustego pokoju ;e"en z zapakowanymi ubraniami izakurzon kodr. 2ina sypia"ni #u"iana! znan z wie"u nocy! ktre w niej spdzia i pokj2arka z so"idnie zamknitymi drzwiami. Nastpny pokj na"ea do pana ("ackthorna! azaraz obok znajdowa si ten dziecicy. %mma wzia gboki oddech i pchna drzwibarkiem.&idok! ktry napotkaa w maym niebieskim pokoju! sprawi! e jej oczy szeroko siotwary. +a>>y by w swoim eczku! jego rczki $ciskay drki! a po"iczki poczerwieniayod krzyku. :rusi""a staa przed eczkiem! $ciskajc miecz! ktry 'nio raczy wiedzie*!

    skd wzia! a ktry by skierowany wprost na %mm. 6ka :ru trzsa si wystarczajco! byczubek miecza ta5czy wokoo! jej warkocze sterczay po obu stronach pu"chnej twarzy! a"ew oczach ("ackthornw "$nia sta"owa determinacjaL Nie wa si dotyka mo!e"o #rata., :ru , odezwaa si %mma tak agodnie! jak potra=ia. , :ru! to ja. #u"es wysa mnie! bymwas przyprowadzia.:ru z brzkiem upu$cia miecz i wybucha paczem. %mma przesza obok niej i wo"n rkwzia dziecko z koyski! sadzajc je sobie na biodrze. +a>>y by may jak na swj wiek! a"eway dobre dwadzie$cia pi* =untw. 3krzywia si! gdy chwyci j za wosy., 2emma , powiedzia., ichutko. , Pocaowaa go w czubek gowy. Pachnia proszkiem d"a niemow"t i zami., :ru! zap mnie za pasek! dobrze7 )dziemy do biura. +am bdziemy bezpieczni.

    :ru zapaa maymi rczkami za pasek z broni %mmy< ju nie pakaa. Nocni owcy niepacz duo! nawet je$"i maj osiem "at.%mma poprowadzia ich do ho"u. 4dgosy z dou byy teraz gorsze. Nada" byo sycha*krzyki! gbokie wycie! d-wik tuczonego szka i amane drewno. %mma powo"i ruszya doprzodu! $ciskajc +a>>yEego i szepczc w kko! e wszystko bdzie dobrze! e bdziebezpieczny. +eraz wok nich znajdowao si wicej okien! przez ktre wpadao so5ce!bruta"nie tnc powietrze i niema" j o$"epiajc.+o! e bya za$"epiona panik i so5cem! byo jedynym wyja$nieniem! d"aczego wzia zyzakrt. /awrcia w korytarzu i zamiast zna"e-* si w miejscu! ktrego si spodziewaa!zna"aza si na szczycie schodw prowadzcych do =oyer i duych! podwjnych drzwi!

    bdcych wej$ciem do budynku. 3hadowhunters+rans"ate+eam

  • 7/25/2019 Cassandra Clare - Dary anioa. Tom 6. Miasto niebiaskiego ognia.pdf

    10/377

    Foyer byo wypenione Nocnymi owcami. Niektrzy! znani jej jako Ne=i"im z Aonk"awe z9os 'nge"es! by"i w czerni! reszta w czerwieni. 6zdy rze-b! ktre dawniej tu stay! teraz byyprzewrcone! "ec w kawakach i py"e na ziemi. 4kno wychodzce na morze zostaorozbite! a szko i krew byo wszdzie.%mma poczua szarpnicie w odku. Na $rodku =oyer staa wysoka posta* w szkaracie.

    2ia jasnob"ond! prawie biae wosy! a jego twarz wyg"daa jak rze-bione marmuroweob"icze 6azje"a! jednak cakowicie pozbawione "ito$ci. #ego oczy byy czarne jak wgie"! a wjednej rce dziery miecz opiecztowany wzorem z gwiazd! a w drugiej kie"ich wykonany zpoyskujcego adamasu.&idok pucharu wyzwo"i co$ w umy$"e %mmy. :oro$"i nie "ubi"i rozmawia* o po"ityce wobecno$ci modych Nocnych owcw! a"e wiedziaa! e syn Ma"entineEa 2orgensternazmieni imi i poprzysig "a>e zemst. &iedziaa! e wykona kie"ich! ktry byodwrotno$ci Aie"icha 'nioa i zmienia Nocnych owcw w ze! demoniczne istoty.3yszaa! jak pan ("ackthorn nazywa zem Nocnych owcw z iemnej 3trony , powiedzia!e wo"aby umrze*! ni sta* si jednym z nich.+o by on! #onathan 2orgenstern! ktrego wszyscy nazywa"i 3ebastianem , posta* z historii

    opowiadanej! by przestraszy* dzieci! obudzia si do ycia. $yn %alentine&a.%mma pooya do5 na ty"e gowy +a>>yEego i przycisna twarz do jego ramienia. Niemoga si poruszy*. zua si tak! jakby do stp miaa przymocowane oowiane odwaniki.&szyscy wok 3ebastiana by"i Nocnymi owcami w czerwieni i czerni! a postacie wciemnych paszczach , oni rwnie na"ee"i do Ne=i"im7 Nie moga stwierdzi*. )ch twarzebyy ukryte. (y tam te 2ark z rkami za p"ecami! trzymany przez Nocnego owc wczerwonym stroju bojowym. 3zty"ety 2arka "eay u jego stp! a na jego ubraniutreningowym bya krew.3ebastian podnis rk i kiwn dugim biaym pa"cem.J Przyprowad-cie j , rozkaza.& tumie pojawio si poruszenie gdy pan ("ackthorn wystpi naprzd! cignc ze sob

    Aaterin. &a"czya! uderzaa go pi$ciami! a"e by zbyt si"ny. %mma z niedowierzaniem iprzeraeniem patrzya! jak pan ("ackthorn pchn Aaterin na ko"ana.J +eraz , zacz 3ebastian gosem jak jedwab , pij z Piekie"nego Aie"icha.3i wepchn brzeg Aie"icha midzy zby Aaterine. &tedy %mma dowiedziaa si! czym byyte straszne haasy! ktre syszaa wcze$niej. Aaterina prbowaa wywa"czy* o wo"no$*! a"e3ebastian by za si"ny , przytrzyma Aie"ich przy jej ustach! a %mma zobaczya! jak kobietaciko oddycha i poyka. &yrwaa si do tyu! "ecz tym razem pan ("ackthorn na to pozwo"i, $mia si! 3ebastian rwnie. Aaterina pada na ziemi! jej ciaem wstrzsay spazmy! a z jejciaa wydoby si pojedynczy krzyk , co$ gorszego ni krzyk! wycie z b"u! jakby jej duszabya odrywana od ciaa.miech rozszed si po pokoju< 3ebastian u$miechn si. (yo w nim co$ piknego i

    przeraajcego w taki sposb! w jaki pikne i przeraajce s jadowite we i wie"kiearacze biae. %mma zdaa sobie spraw! e by otoczony przez dwch kompanw , kobieto siwiejcych brzowych wosach z siekier w rce i wysok posta* w cao$ci zawinit wczarny paszcz. / wyjtkiem czarnych butw wystajcych spod brzegu jego szaty! adnacz$* niego nie bya widoczna. #edynie jego wzrost i rozmiar pozwa"ay jej uwaa*! e jest toczowiek.J zy to ostatni z Nocnych owcw std7 J spyta 3ebastian.J #est jeszcze chopiec! 2ark ("ackthorn , poin=ormowaa kobieta stojca obok niego!podnoszc pa"ec i wskazujc na 2arka. J Powinien by* wystarczajco dorosy.

    3hadowhunters+rans"ate+eam

  • 7/25/2019 Cassandra Clare - Dary anioa. Tom 6. Miasto niebiaskiego ognia.pdf

    11/377

    3ebastian spojrza w d na Aaterin! ktrej ciao przestao drga* i nada" "eao! z ciemnymiwosami sp"tanymi wok twarzy.J Powsta5! siostro Aaterino , powiedzia. J )d- i przyprowad- mi 2arka ("ackthorna.4supiaa %mma patrzya jak Aaterina powo"i wstawaa na nogi. Aaterina uczya w)nstytucie tak dugo jak %mma sigaa pamici< bya ich nauczycie"k gdy urodzi si +a>>y!

    gdy matka #u"esa zmara! gdy %mma po raz pierwszy rozpocza =izyczne *wiczenia. Cczyaich jzykw i "eczenia ran! agodzenia zadrapa5 i daa im ich pierwsze bronie< bya jakrodzina! a teraz sza! z pustymi oczami! przez baagan na pododze i signa po 2arka.:ru jkna! $cigajc %mm z powrotem na ziemi. %mma odwrcia si i umie$cia+a>>yEego w ramionach :ru. :ziewczynka zachwiaa si troch! po chwi"i znw stajcpewnie na nogach! mocno przyciskajc braciszka do siebie.J (iegnij , powiedziaa %mma. J (iegnij do biura. Powiedz #u"ianowi! e bd tutaj.'"armujcy ton %mmy mwi za siebie< :rusi""a nie kcia si! po prostu mocniejprzycisna +a>>yEego i ucieka! jej nagie nki stpay bezd-wiczne na pododze korytarza.%mma odwrcia si i znw patrzya na rozgrywajcy si w do"e horror. Aaterinaznajdowaa si za 2arkiem! popychajc go do przodu i trzymajc szty"et midzy jego

    opatkami. Potkn si i prawie si przewrci przed 3ebastianem< 2ark by teraz ki"kakrokw b"iej i %mma widziaa! e wa"czy. Na nadgarstkach i doniach mia rany! na twarzycicia i bez wtpienia nie byo czasu na uzdrawiajce 6uny. #ego cay prawy po"iczek bypokryty krwi< 3ebastian spojrza na niego! z irytacj wykrzywiajc wargi.J 4n nie jest w peni Ne=i"im , zauway. J P =aerie! mam racj7 :"aczego nie zostaempoin=ormowany76oz"egy si szepty. 4dezwaa si brzowowosa kobieta.J zy to oznacza! e Aie"ich na niego nie zadziaa! 9ordzie 3ebastianie7J +o oznacza! e go nie chc , oznajmi 3ebastian.J 2oemy go zabra* do do"iny so"i , zaproponowaa brzowowosa. J '"bo na wyyny%domu i po$wici* go d"a przyjemno$ci 'smodeusza i 9i"ith.

    J Nie , powo"i powiedzia 3ebastian. , Niemdrym byoby uczynienie tego komu$ z krwi(a$niowego 9udu.2ark sp"un na niego.3ebastian wyg"da na zaskoczonego. 4dwrci si do ojca #u"iana.J hod- i powstrzymaj go , rozkaza. J /ra5 go! je$"i pragniesz. Powinienem mie* wicejcierp"iwo$ci do twojego przyrodniego syna.Pan ("ackthorn podszed! trzymajc miecz. 4strze byo ju pop"amione krwi. 2arkprzeraony wytrzeszczy oczy. 2iecz unis si... N opu$ci "ew rk %mmy. Prze"ecia wpowietrzu i wbi si w k"atk 3ebastiana 2orgensterna.3ebastian co=n si! a miecz pana ("ackthorna wy"ecia z jego rki. Pozosta"i krzycze"i. 2arkzerwa si na rwne nogi! gdy 3ebastian patrzy na ostrze w jego piersi. Cchwyt wystawa z

    jego serca. /marszczy brwi.J '* , powiedzia i wyszarpn n.4strze byo $"iskie od krwi! a"e 3ebastian nie wyg"da na zaniepokojonego ran. 4drzucibro5! patrzc w gr. %mma poczua te ciemne! puste oczy na sobie jak dotyk zimnychpa"cw. Poczua! jak j mierzy! podsumowuje! poznaje i odrzuca.J +o przykre! e nie przeyjesz , rzek do niej. , Nie przeyjesz! by powiedzie* "a>e! e 9i"ithumocnia mnie ponad wsze"k miar. 2o"iwe! e hwa"ebny mgby zako5czy* moje ycie.Szkoda, !e "e#ilim nie mog$ %rosi& "ieba o wicej %rzysug. 'adnaS(adow(untersTranslateTeam

  • 7/25/2019 Cassandra Clare - Dary anioa. Tom 6. Miasto niebiaskiego ognia.pdf

    12/377

    z mizernyc( broni wykutyc( w )damantowej *ytadeli nie mo!e mi zaszkodzi&., 4dwrci si dopozostaych. J /abijcie dziewczyn , zada! otrzepujc z niesmakiem swoj zakrwawionteraz kurtk.%mma zobaczya 2arka wpadajcego na schody! by zapa* j! jednak ciemna posta* u boku3ebastiana ju trzymaa go! cignc go do tyu rkami w czarnych rkawiczkach< te ramiona

    otaczajce 2arka otaczay go tak! jakby go chroniy. 2ark wa"czy! jednak zamar na widok%mmy! gdy 2roczni wchodzi"i po schodach.%mma odwrcia si i pobiega. Cczya si biega* na p"aach Aa"i=ornii! gdzie piasekprzesuwa si pod stopami z kadym krokiem! wic na pewnym gruncie bya szybka jakwiatr. Pdzia korytarzami! jej wosy powieway wok niej! przeskoczya ki"ka schodkw!obrcia si w prawo i wpada do biura. /amkna drzwi i zaryg"owaa si! zanim odwrciasi! by si rozejrze*.(iuro byo sporym pokojem ze $cianami schowanymi za podrcznikami. Na ostatnim pitrzeznajdowaa si inna bib"ioteka! a"e wtedy pan ("ackthorn musia biega* po )nstytucie. (yotu jego mahoniowe biurko! a na nim dwa te"e=ony , jeden biay! a jeden czarny. #u"iantrzyma suchawk czarnego te"e=onu i krzycza do niej.

    J 2usicie utrzyma* Porta" otwarty? #eszcze nie jeste$my bezpieczni? Prosz...:rzwi za %mm zadray! gdy 2roczni prbowa"i je wyway*. #u"ian z niepokojem uniswzrok! a suchawka wypada z jego rki! gdy zobaczy %mm. Patrzya na niego i za niego! nawschodni $cian! ktra caa si $wiecia. & $rodku by Porta"! prostoktny otwr w $cianie!przez ktry %mma moga zobaczy* wirujce srebrne ksztaty! mieszanin wiatru i chmur./atoczya si w kierunku #u"iana! ktry zapa j za ramiona. #ego pa"ce mocno $ciskay jejskr! jakby nie mg uwierzy*! e tu bya! prawdziwa.J %mma , szepn! a po chwi"i jego sowa nabray prdko$ci. J %m! gdzie jest 2ark7 ) mjojciec7Potrzsna gow.J 4ni nie mog... #a nie mogam... J Przekna $"in. J +o 3ebastian 2orgenstern. J3krzywia

    si! gdy drzwi ponownie zadray pod wpywem ataku. J 2usimy po nich wrci* ,powiedziaa i obrcia si! jednak rka #u"iana ju otaczaa jej nadgarstek.J Porta"? J przekrzycza odgos wiatru i uderzenia w drzwi. J 2iejsce doce"owe to )dris? "a>ego otworzyo? %mma... on bdzie otwarty ty"ko przez ki"ka sekund?J ' 2ark7 J spytaa! cho* nie miaa pojcia! co mog"iby zrobi*! jak mie"iby wa"czy* przeciwko2rocznym toczcym si na korytarzu! jak mog"iby pokona* 3ebastiana 2orgensterna! ktryby si"niejszy ni jakiko"wiek przecitny Nocny owca. J 2usimy...J %mma? J krzykn #u"ian! a potem drzwi otworzyy si i pokj zapeni si 2rocznymi.3yszaa brzowowos kobiet krzyczc do niej! co$ o tym! jak Ne=i"im spon! jak bdpon* w ogniach %domu! jak spon! umr i zostan zniszczeni...#u"ian ruszy w stron Porta"u! jedn rk cignc %mm! ktra po jednym spojrzeniu za

    siebie! przeraona pozwo"ia mu na to. Pochy"ia si! gdy strzaa prze"eciaa obok nich irozbia okno po jej prawej. #u"ian chwyci j gorczkowo! obejmujc j ramionami. zua jegopa"ce na sup"e z tyu jej koszu"i! gdy "ecie"i przez Porta" i zosta"i pochonici przez burz.

    S(adow(untersTranslateTeam

  • 7/25/2019 Cassandra Clare - Dary anioa. Tom 6. Miasto niebiaskiego ognia.pdf

    13/377

    Rozdzia 1

    Cz kielicha megoJ &yobra- sobie co$ spokojnego. P"a w 9os 'nge"es , biay piasek! rozbijajce si=a"e! idziesz wzdu brzeguD#ace otworzy oko.J +o brzmi bardzo romantycznie.hopak siedzcy naprzeciwko niego westchn i przeczesa swoje kudate ciemnewosy. hocia by to zimny grudniowy dzie5! wi"koaki nie odczuway pogody takdotk"iwie jak "udzie. #ordan zdj swoj kurk i podwin krtkie rkawy. 3iedzie"inaprzeciwko siebie na skrawku brzowiejcej trawy na po"anie w entra" Parku! obaj zeskrzyowanymi nogami! do5mi na ko"anach! z wewntrzn ich cz$ci do gry.

    Aawaek odkrytej skay wyrasta spod ziemi nieda"eko ich. (y rozbity na wiksze imniejsze gazy! a na szczycie najwikszego usied"i '"ec i )sabe""e 9ightwoodowie. Aiedy#ace spojrza w gr! )sabe""e zapaa jego spojrzenie i machna do niego zachcajco.'"ec! zauwaajc jej gest! uderzy j w rami. #ace mg dostrzec! jak poucza )zzy!prawdopodobnie by nie zaburzaa jego koncentracji. C$miechn si do siebie. 8adne znich nie miao tak naprawd powodu by* tutaj! a"e i tak przysz"i 0wspiera* go mora"nie1.#ednak #ace podejrzewa! e miao to zwizek z tym! i '"ec nienawidzi by* teraz sam!)sabe""e nienawidzia! e '"ec musi by* sam! a oboje unika"i swoich rodzicw w)nstytucie.#ordan pstrykn pa"cami pod nosem #aceKa.

    J zy ty w og"e uwaasz7#ace zmarszczy brwi.J Cwaaem! dopki nie zawdrowa"i$my na terytorium towarzyskich ogosze5.J &ic! jakie rzeczy ci re"aksuj7#ace podnis rce z ko"an i opar si na ramionach. Przez pozycj "otosu mia skurczew nadgarstkach. hodny wiatr strzsn ki"ka martwych "i$ci nada" uczepionych gazidrzew. Na t"e jasnego zimowego nieba "i$cie wyg"day e"egancko! jak szkice pirem iatramentem.J /abijanie demonw , odpar. , :obre czyste zabicie jest bardzo re"aksujce. +ebrudne s irytujce! poniewa musisz po nich posprzta*DJ Nie. , #ordan unis rce. Poniej rkaww jego koszu"i byy widoczne tatuae

    otaczajce jego ramiona. $haantih, shaantih, shaantih. #ace wiedzia! e to oznacza0pokj! ktry przekazuje wiedz1! i e powiniene$ mwi* to sowo trzy razy za kadymrazem! kiedy odmawiasz mantr! by oczy$ci* umys. '"e nic nie wydawao si go terazuspokaja*. 4gie5 w jego yach popdza jego umys! my$"i pojawiay si zbyt szybko!jedna po drugiej jak eksp"odujce =ajerwerki. 3ny byy tak ywe i nasycone ko"orami jakobrazy o"ejne. +renowa godzinami w pokoju *wiczebnym! by si tego pozby* , krew iS(adow(untersTranslateTeamsiniaki! i pot! a raz nawet poamane pa"ce. '"e nie udao mu si zrobi* nic wicej pozairytowaniem '"eca pro$bami o uzdrawiajce runy i tym! e tego pamitnego razuprzypadkowo podpa"i jedn z be"ek.

    +o 3imon wspomnia o tym! e jego wsp"okator medytuje kadego dnia! a ktrypowiedzia! e nauka przyzwyczajenia uspokoia jego niekontro"owane napady zo$ci!

  • 7/25/2019 Cassandra Clare - Dary anioa. Tom 6. Miasto niebiaskiego ognia.pdf

    14/377

    ktre byy czstym e"ementem trans=ormacji w wi"koaka. 3tamtd by krtki skok do"ary sugerujcej #aceKowi! e 0rwnie dobrze! moe sprbowa*1! i tu wa$nie by"i! najego drugiej sesji. Pierwsza sko5czya si tym! e #ace wypa"i znak na drewnianejpododze 3imona i #ordana! wic #ordan zaproponowa! e za drugim razem spotkaj sina zewntrz! by unikn* da"szego uszkodzenia mienia.

    J 8adnego zabijania J odezwa si #ordan. J 3taramy si! by$ czu si spokojny. Arew!zabijanie! wojna J to nie s pokojowe tematy. #est co$ jeszcze! co "ubisz7J (ro5 J odpar #ace. J 9ubi bro5.J /aczynam my$"e*! e mamy tutaj prob"ematyczn kwesti osobistej =i"ozo=ii.#ace pochy"i si z do5mi pasko na ziemi.J #estem wojownikiem J powiedzia. J /ostaem wychowany jako wojownik. Niemiaem zabawek! ty"ko bro5. 3paem z drewnianym mieczem do pitego roku ycia.2oimi pierwszymi ksikami byy $redniowieczne demono"ogie z roz$wiet"onymistronami. Pierwsze piosenki! ktrych si nauczyem! to intonacje do odpdzaniademonw. &iem! co przynosi mi spokj! a nie s to piaszczyste p"ae i $piew ptakw w"asach deszczowych. Pragn broni w rku i strategii do zwycistwa.#ordan zrwna si z nim spojrzeniem.J &ic! mwisz! e wojna jest tym! co ci uspokaja.#ace wyrzuci rce do gry i wsta! strzepujc traw z dinsw.J +eraz rozumiesz.Csysza trzask suchej trawy i obrci si! by zobaczy* "ary nurkujc w szcze"inpomidzy dwoma drzewami i wychodzc na po"an. 3imon by ty"ko ki"ka krokw zani. "ary miaa rce w ty"nych kieszeniach i $miaa si.#ace przyg"da im si przez chwi". (yo co$ w obserwowaniu "udzi nie zdajcychsobie z tego sprawy. Przypomnia sobie drugi raz! kiedy widzia "ary! po przeciwnejstronie gwnej sa"i w #a>a #ones. miaa si i rozmawiaa z 3imonem w taki sam sposb

    jak teraz. Pamita nieznany sobie skrt zazdro$ci w k"atce! wyduszajcy z niego oddech!uczucie satys=akcji! kiedy zostawia 3imona! by z nim porozmawia*.6zeczy u"egy zmianie. Przeszed od zerajcej go zazdro$ci o 3imona do niechtnegoszacunku d"a jego wytrwao$ci i odwagi! aby rzeczywi$cie uwaa* go za przyjacie"a! cho*wtpi! e go$no si do tego przyzna. #ace patrzy! jak "ary rzuca mu spojrzenie i posyacausa. #ej rude wosy podskakiway w kucyku. (ya taka maa , de"ikatna! jak "a"ka!my$"a kiedy$! zanim zrozumia! jak jest si"na.3kierowaa si w stron #aceKa! zostawiajc 3imona! gdy ten wspi si po ska"istymgruncie do miejsca! gdzie siedzie"i '"ec i )sabe""e. 4pad koo )sabe""e! ktra natychmiastsi pochy"ia! aby co$ mu powiedzie*. Aurtyna czarnych wosw zasaniaa jej twarz."ary zatrzymaa si naprzeciwko #aceKa.

    J #ak ci idzie7J #ordan chce! bym my$"a o p"ay , powiedzia #ace ponuro.J #est uparty , rzeka "ary do #ordana. , o oznacza! e to docenia.J Naprawd nie , zaprzeczy #ace.#ordan prychn.S(adow(untersTranslateTeamJ (eze mnie podskakiwa by$ przez ca drog w d 2adison '>enue! strze"ajciskrami ze wszystkich swoich otworw. , 3tan na nogi! zarzucajc na ramiona swojzie"on kurtk. , +wj chopak jest sza"ony , powiedzia do "ary.J +a! a"e jaki gorcy , odpara "ary. , ) o to chodzi.

    #ordan skrzywi si! a"e artob"iwie.J /mywam si , poin=ormowa. , 2usze spotka* si z 2ai w centrum miasta.

  • 7/25/2019 Cassandra Clare - Dary anioa. Tom 6. Miasto niebiaskiego ognia.pdf

    15/377

    3parodiowa sa"ut i znikn! w$"izgujc si za drzewa i odchodzc cichym krokiemwi"ka! ktrego nosi pod skr. #ace obserwowa jak idzie. Nie'wykli wy#awiciele!pomy$"a. 3ze$* miesicy temu nie uwierzyby nikomu! kto by mu powiedzia! e sko5czybiorc behawiora"ne "ekcje od wi"koaka.& cigu ostatnich ki"ku miesicy #ordan! 3imon i #ace stworzy"i co$ na ksztat

    przyja-ni. #ace wykorzystywa ich mieszkanie jako schronienie od presji )nstytutu! z da"aod wiedzy! e "a>e nada" byo nieprzygotowane na wojn z 3ebastianem.(rchomai. 3owo otaro si o ty umysu #aceKa jak piro! sprawiajc! e zadra./obaczy skrzyda anioa! wyrwane z jego ciaa! "ece w kauy zotej krwi.Nadchod'.

    ***J o si stao7 , spytaa "ary< niespodziewanie #ace by my$"ami mi"e da"ej. 4dkd

    niebia5ski ogie5 zamieszka w jego cie"e! mia tendencj czsto odpywa*. 2iaawraenie! e to e=ekt uboczny tumienia emocji. Poczua "ekkie ukucie w sercu. Aiedyspotkaa #aceKa! bardzo si kontro"owa! ty"ko troch jego prawdziwego ja wyciekao zeszcze"in jego osobistej zbroi! jak $wiato przez szpary w $cianie. :ugo zajo! byzniszczy* te mury. ' teraz ogie5 w jego yach sprawia! e znw je stawia! ukrywaswoje emocje ze wzg"dw bezpiecze5stwa./amruga! przywoany jej gosem. /imowe so5ce byo wysokie i zimne. /aostrzyoko$ci jego twarzy i rzucao cienie pod jego oczami. 3ign po jej do5! biorc gbokioddech.J 2asz racj , powiedzia cichym! bardziej powanym gosem przeznaczonym ty"ko

    d"a niej. , Pomagaj. 9ekcje z #ordanem. 3 pomocne i doceniam to.J &iem. , "ary owina do5 wok jego nadgarstka. #ego skra bya ciepa pod jejdotykiem< wydawa si by* ki"ka stopni ciep"ejszy ni norma"nie od spotkania zhwa"ebnym. #ego serce nada" bio znajomym! staym rytmem! a"e krew toczona przezyy wydawaa si mrucze* pod jej dotykiem z kinetyczn energi majcego wybuchn*ognia.3tana na pa"cach! by pocaowa* go w po"iczek! a"e odwrci si i ich usta si otary.4dkd ogie5 zacz $piewa* w jego yach! ty"ko si caowa"i! a i to robi"i ostronie. #aceteraz te by ostrony! przesuwajc de"ikatnie swoimi ustami po jej. #ego rka zamknasi na jej ramieniu. Przez chwi" styka"i si ciaami! a ona poczua pomruk i pu"s jegokrwi. Poruszy si! by przycign* j b"iej i ostra! sucha skra przeskoczya pomidzy

    nimi! jak iskra e"ektryczno$ci statycznej.S(adow(untersTranslateTeam#ace przerwa pocaunek i co=n si! wypuszczajc powietrze. /anim "ary zdyaco$ powiedzie*! dobieg j sarkastyczny ap"auz z pob"iskiego wzgrza. 3imon! )sabe""e i'"ec macha"i im. #ace pochy"i si! a "ary co=na si nie$miao! zaczepiajc kciuki opasek dinsw.#ace westchn.J :oczymy do naszych denerwujcych! w$cibskich przyjaci7J Niestety! to jedyni przyjacie"e jakich mamy. , "ary otara si o niego ramieniem irazem ruszy"i w stron ska. 3imon i )sabe""e sta"i koo siebie! rozmawiajc cicho. '"ec

    siedzia troch da"ej! wpatrujc si w ekran swojego te"e=onu z wyrazem intensywnejkoncentracji.

  • 7/25/2019 Cassandra Clare - Dary anioa. Tom 6. Miasto niebiaskiego ognia.pdf

    16/377

    #ace usiad koo swojegopara#atai., 3yszaem! e je$"i patrzysz si na te rzeczy wystarczajco dugo! to zaczynajdzwoni*.J Pisa do 2agnusa , rzucia )sabe""e! patrzc z dezaprobat.J &ca"e nie , odpar automatycznie '"ec.

    J +ak! pisae$ J powiedzia #ace! spog"dajc '"ecowi przez rami. , ) dzwonie$.&idz twoje wychodzce poczenia.J :zi$ s jego urodziny , poin=ormowa '"ec! zatrzaskujc te"e=on.4statnio wyg"da na mniejszego! prawie chudego w swoim znoszonym niebieskimswetrze z dziurami na okciach. &argi mia pogryzione i spierzchnite. "ary muwspczua. Pierwszy tydzie5 po rozstaniu z 2agnusem '"ec spdzi w oszoomieniu!smutku i niedowierzaniu. &a$ciwie nikt nie mg w to uwierzy*. "ary zawsze my$"aa!e 2agnus kocha '"eca! naprawd kocha. Najwyra-niej '"ec te tak uwaa., Nie chciaem! eby pomy$"a! eD Nie chciaem! by my$"a! e zapomniaem.J Csychasz z tsknoty , stwierdzi #ace.'"ec wzruszy ramionami., ) kto to mwi7 04ch! kocham j? 4jej! jest moj siostr? :"aczego! d"aczego!d"aczegoD1#ace rzuci gar$* suchych "i$ci na '"eca! a ten parskn.)sabe""e za$miaa si.J :obrze wiesz! e on ma racj! #ace.J :aj mi swj te"e=on , powiedzia #ace! ignorujc )sabe""e. , No da"ej! '"eandrze.J Nic ci do tego , odpar '"ec! trzymajc komrk da"eko. , Po prostu o tym zapomnij!okej7J Nie jesz! nie $pisz! gapisz si w te"e=on i ja mam o tym zapomnie*7 , zapyta #ace. &jego gosie sycha* byo zaskakujc i"o$* zdenerwowania. "ary dobrze wiedziaa! jak

    bardzo zaniepokojony by tym! e '"ec jest smutny! a"e nie bya pewna! czy '"ec zdajesobie z tego spraw. & norma"nych oko"iczno$ciach #ace zabiby! a"bo przynajmniejzastraszy! osob! ktra skrzywdziaby '"eca. +en przypadek by jednak inny. #ace "ubiwygrywa*! a"e nie mg wygra* ze zamanym sercem! nawet je$"i byo to serce kogo$innego. Aogo$! kogo kocha.#ace pochy"i si i wyrwa te"e=on z rki swojegopara#atai. '"ec zaprotestowa ichcia chwyci* go z powrotem! a"e #ace odpycha go jedn rk! a drug =achowoprzeg"da wiadomo$ci.J 02agnusie! prosz ci! oddzwo5 do mnie. 2usz wiedzie*! czy wszystko jest wporzdkuD1 , #ace potrzsn gow. , Nie. Po prostu nie. , /decydowanym ruchemprzeama te"e=on na p. %kran zgas! gdy #ace rzuci kawaki na ziemi. , #u.

    S(adow(untersTranslateTeam'"ec spojrza z niedowierzaniem na rozbite kawaki., /N)3//H% 2O# +%9%F4N?#ace wzruszy ramionami., Faceci nie pozwa"aj innym =acetom wydzwania* do innych =acetw. 4kej! tozabrzmiao dziwnie. Przyjacie"e nie pozwa"aj swoim przyjacioom wydzwania* do icheks i rozcza* si. 3erio. 2usisz przesta*.'"ec wyg"da na w$ciekego.J ) d"atego zniszczye$ mj nowy te"e=on7 &ie"kie dziki.#ace u$miechn si spokojne i z powrotem pooy si na gazie.

    J Nie ma za co.J 3pjrz na jasn stron , dodaa )sabe""e. , Nie bdziesz dostawa ju wiadomo$ci od

  • 7/25/2019 Cassandra Clare - Dary anioa. Tom 6. Miasto niebiaskiego ognia.pdf

    17/377

    mamy. :zisiaj pisaa do mnie z sze$* razy! wic wyczyam te"e=on. , Pok"epaa swojkiesze5 ze znaczcym spojrzeniem.J zego chce7 , zapyta 3imon.J igych spotka5 , powiedziaa )sabe""e. , /ezna5. "a>e cay czas chce dowiedzie*si! co si stao! gdy wa"czy"i$my z 3ebastianem w (urren. &szyscy musie"i$my zda*

    re"acje jakie$ pi*dziesit razy. #ak #ace wchon niebia5ski ogie5 z hwa"ebnego. 4pisy2rocznych Nocnych owcw! Piekie"nego Aie"icha! broni! ktrej uywa"i! run! ktremie"i na sobie. & co by"i$my ubrani! w co 3ebastian by ubrany! w co kady by ubranyD+o jak seks przez te"e=on! a"e nudniejsze.3imon wyda z siebie zdawiony d-wik.J #ak my$"imy! czego 3ebastian chce , dorzuci '"ec. , Aiedy wrci. o zrobi! kiedywrci."ary opara okcie o ko"ana., :obrze wiedzie*! e "a>e ma $wietnie przemy$"any! niezawodny p"an.J 4ni nie chc uwierzy* , oznajmi #ace! wpatrujc si w niebo. , +o jest prob"em. Niewane! i"e razy opowiemy im! co widzie"i$my w (urren. Nie wane! i"e razy powiemy im!jak gro-ni s 2roczni. Nie chc uwierzy*! e Ne=i"im mog by* skaeni! e Nocni owcymog"iby zabija* Nocnych owcw."ary bya tam! kiedy 3ebastian stworzy pierwszego 2rocznego. &idziaa pustk wich oczach! w$cieko$* z jak wa"czy"i. Przeraa"i j., +o ju nie s Nocni owcy , zauwaya cicho. , +o nie s "udzie.J +rudno w to uwierzy*! je$"i si tego nie widziao , rzek '"ec. , ' 3ebastian nie maich a tak wie"u. 2aa! rozproszona sia. "a>e nie chce uwierzy*! e 3ebastian moe by*zagroeniem. ' je$"i jest! to atwiej im uwierzy*! e jest on zagroeniem d"a nas! Nowego#orku! a nie d"a wszystkich Nocnych owcw.J 2imo wszystko nie my" si! co do tego! e je$"i 3ebastianowi na czym$ za"ey! to

    jest to "ary , powiedzia #ace! a j przeszed zimny dreszcz! mieszanina odrazy i "ku. ,4n tak naprawd nie ma uczu*. Nie tak jak my. '"e gdyby mia! miaby je do "ary. ) ma jedo #oce"yn. 4n jej nienawidzi. , Crwa! zamy$"ony. , Nie sdz! by uderzy bezpo$redniotutaj. +o zbytD oczywiste.J 2am nadziej! e powiedziae$ to "a>e , rzuci 3imon.J #akie$ tysic razy , odpar #ace. , 6aczej nie darz moich spostrzee5 zbyt wie"kimszacunkiem."ary spojrzaa na swoje donie. /eznawaa przed "a>e! tak jak caa resztae mogoby chcie* tutaj #oce"yn!byy jakie$ nowe in=ormacje o jej synu.J 2aryse mwia! e bd w bib"iotece J powiedziaa #oce"yn. "ary ruszya przodem.2oga usysze*! jak 9uke i jej matka rozmawiaj z tyu oraz cichy odgos ich krokw.

    9uke szed wo"niej ni zwyk"e. Nie wydobrza jeszcze do ko5ca po ranie! ktra niema"ezabia go w "istopadzie.Wies' dlac'e"o tuta! !este), c'y nie?, wyszepta cichy gos w ty"e jej gowy. /dawaasobie spraw z tego! e go tutaj nie ma! a"e to nie pomagao. Nie widziaa swojego brataod bitwy pod (urren! jednak jego czstka nada" tkwia w jej umy$"e jak natrtny! niemi"ewidziany duch./e w'"ldu na mnie. /aws'e wied'iaa), e nie ods'edem na 'aws'e.0owied'iaem ci, co si stanie. Wy!a)niem ci to.(rchomai.Nadchod'.:otar"i do bib"ioteki. :rzwi byy na wp otwarte! a gwar gosw rozbrzmiewa na

    wskro$. #oce"yn zatrzymaa si na chwi"! jej wyraz twarzy sta."ary pooya do5 na gace od drzwi.

  • 7/25/2019 Cassandra Clare - Dary anioa. Tom 6. Miasto niebiaskiego ognia.pdf

    26/377

    J @otowi7 J :o tej pory nie zauwaya! w co jej matka bya ubranaL czarne dinsy!buty i czarny go"=. #ak gdyby! nie zdajc sobie z tego sprawy! zaoya rzeczy! ktre byynajb"isze stroju bojowemu.#oce"yn kiwna gow swojej crce.Ato$ odsun wszystkie meb"e w bib"iotece! tworzc du wo"n powierzchni na

    $rodku pokoju idea"nie na mozaice przedstawiajcej 'nioa. Postawiono tam masywnyst z ogromn marmurow pyt ba"ansujc na szczycie dwch k"czcych aniow.:ookoa stou rozsiado si Aonk"awe. Niektrych czonkw! jak Aadira i 2aryse! "aryznaa z imienia. 6eszta bya ty"ko znajomymi twarzami. 2aryse staa! wy"iczajc napa"cach imiona! jednocze$nie recytujc na gos.J (er"in J rzeka. J 8adnych oca"aych. (angkok. 8adnych oca"aych. 2oskwa. 8adnychoca"aych. 9os 'nge"es...J 9os 'nge"es7 J powtrzya #oce"yn. J +am by"i ("ackthornowie. zy oni...2aryse wyg"daa na zaskoczon! jakby nie zdawaa sobie sprawy z tego! e #oce"yndo nich doczya. #ej niebieskie oczy przesuny si po 9ukeEu i "ary. &yg"daa na

    S(adow(untersTranslateTeamwymizerowan i wyko5czon! jej wosy byy $cignite mocno do tyu! na rkawie jejdopasowanego akietu widniaa p"ama , czerwone wino czy krew7 J 3 oca"a"i , odpara.J :zieci. /najduj si teraz w )drisie.J ;e"en , odezwa si '"ec! a "ary pomy$"aa o dziewczynie! ktra wa"czya z nimiprzeciwko 3ebastianowi w (urren. Pamitaa j znajdujc si w nawie )nstytutu! zciemnowosym chopcem uczepionym jej nadgarstka. +! #rat, Julian.J :ziewczyna '"iny J wypa"ia "ary i zobaczya! jak Aonk"awe patrzy na ni zwyra-n wrogo$ci. /awsze tak byo. #akby to! kim bya i co symbo"izowaa! sprawiao!e nie widzie"i w niej nic innego. C+rka %alentine1a. C+rka %alentine1a. J zy wszystko zni w porzdku7

    J (ya wtedy w )drisie! z '"in J odpowiedziaa 2aryse. J #ej modsi bracia i siostryprzey"i! chocia wyg"da na to! e jest pewna kwestia dotyczca najstarszego brata!2arka.J Awestia7 J spyta 9uke. J o tak wa$ciwie si dzieje! 2aryse7J Nie wydaje mi si! eby$my mie"i pozna* ca histori! zanim nie udamy si do)drisu J oznajmia kobieta! wygadzajc swoje ju i tak gadkie wosy. J '"e dokonanoatakw! ki"ku w trakcie dwch nocy! na sze$* )nstytutw. Nie jeste$my jeszcze pewni! wjaki sposb )nstytuty zostay pogwacone! a"e za to wiemy...J 3ebastian J powiedziaa matka "ary. #ej donie byy upchnite w kieszenie czarnychspodni! a"e "ary podejrzewaa! e gdyby nie byy! mogaby zobaczy* donie #oce"yn$ci$nite w pi$ci. J Przejd- do rzeczy! 2aryse. 2j syn. Nie wzywaaby$ mnie! gdyby tonie on by za to odpowiedzia"ny! prawda7 J 4czy #oce"yn napotkay oczy 2aryse i "aryzadumaa si! czy tak wa$nie byo! kiedy obie na"eay do Argu! ostre krawdzie ichcharakterw ocierajce si o siebie i iskrzce.:rzwi otworzyy si! zanim 2aryse moga odpowiedzie* i wszed przez nie #ace. (yzarumieniony od mrozu! z go gow i jasnymi wosami potarganymi przez wiatr. Niemia rkawiczek! jego pa"ce byy czerwone na ko5cach przez pogod! a doniepoznaczone nowymi i starymi /nakami. /auway "ary i u$miechn si do niejprze"otnie! nim usadowi si na krze$"e stojcym pod $cian.9uke! jak zwyk"e! zmieni temat! by zapanowa spokj.J 2aryse7 zy 3ebastian jest za to odpowiedzia"ny7

    2aryse wzia gboki oddech.J +ak! jest. ) mia ze sob 2rocznych.

  • 7/25/2019 Cassandra Clare - Dary anioa. Tom 6. Miasto niebiaskiego ognia.pdf

    27/377

    J 4czywi$cie! e to 3ebastian J dodaa )sabe""e. #ej spojrzenie utkwione byo wcze$niejw sto"e! a teraz uniosa gow. #ej twarz bya mask nienawi$ci i w$cieko$ci. JPowiedzia! e nadchodzi. )! c! nadszed.2aryse westchna.J Przypuszcza"i$my! e zaatakuje )dris. Nie )nstytuty. Na to wa$nie wskazyway

    in=ormacje wywiadowcze.J &ic zrobi co$! czego si nie spodziewa"i$cie J stwierdzi #ace. J /awsze robi to!czego si nie spodziewacie. 2oe "a>e powinno zap"anowa* co$ na tak oko"iczno$*. J@os #aceEa obniy si. J 2wiem wam. 2wiem wam! e bdzie chcia wicejonierzy.J #ace J wtrcia 2aryse. J Nie pomagasz.J Nawet nie prbowaem.S(adow(untersTranslateTeamJ Pomy$"abym! e najpierw zaatakuje tutaj J rzek '"ec. J (iorc pod uwag! e to! co#ace powiedzia wcze$niej! to prawda , kady kogo kocha "ub nienawidzi znajduje si

    tutaj.J 4n nikogo nie kocha J warkna #oce"yn.J 2amo! przesta5 J powiedziaa "ary. #ej serce omotao niezdrowe w k"atcepiersiowej< jednocze$nie w tym samym czasie poczua dziwne uczucie u"gi. ay ten czas!czekanie a 3ebastian si zjawi i wreszcie to zrobi. zekanie dobiego ko5ca! za tozaczynaa si wojna. J & takim razie! co powinni$my zrobi*7 Cmocni* )nstytut7 Ckry*si7J Niech zgadn J rzuci #ace gosem ociekajcym sarkazmem. J "a>e wezwao 6ad.Ao"ejne spotkanie.J "a>e wezwao do natychmiastowej ewakuacji J poin=ormowaa 2aryse! na cowszyscy zami"k"i! nawet #ace. J &szystkie )nstytuty s wa$nie opuszczane! a czonkowie

    Aonk"awe musz wrci* do '"icante. 4ddziay dookoa )drisu zostan pojutrzepodwojone. Nikt nie bdzie w stanie tam wej$* "ub wyj$*.)sabe""e przekna $"in.J Aiedy opu$cimy Nowy #ork72aryse wyprostowaa si. #edna z jej zwykych wadczych min powrcia , ustatworzce wsk "ini! szczka napita w determinacji.J )d-cie i si spakujcie J rozkazaa. J &yjedamy dzisiaj wieczorem.

    S(adow(untersTranslateTeam

  • 7/25/2019 Cassandra Clare - Dary anioa. Tom 6. Miasto niebiaskiego ognia.pdf

    28/377

    Rozdzia +Powsta lub polegnijPobudka przypominaa wpadnicie do wanny penej "odowatej wody. %mma!wyrwana ze snu! usiada prosto z ustami otwartymi do krzyku.J #u"esie? #u"esie?& ciemno$ciach pojawi si ruch! nastpnie jej ramienia dotkna do5! po czym jejoczy za"ao $wiato. %mma dyszaa! co=ajc si po omacku! by wcisn* si midzy

    poduszki. /daa sobie spraw! e "eaa na oku! a za jej p"ecami uoono stos poduszek!natomiast woko jej ciaa poskrcao si przepocone prze$cierado. /amrugaa! chccpozby* si mroczkow z oczu! po czym sprobowaa si skupi*.Pochy"aa si nad ni ;e"en ("ackthorn! ktorej niebieskoJzie"one oczy patrzyyzmartwione. & doni trzymaa magiczne $wiato. /najdoway si w pomieszczeniu zdwuspadowym! stromym dachem opadajcym ostro w do niczym w bajkowym domku.:ue! drewniane oko z ba"dachimem stao na $rodku pokoju! a w cieniu za ;e"en%mma moga dostrzec reszt meb"iL du! kwadratow sza=! dug kanap! sto napowykrzywianych nogach.J @...gdzie jestem7 J sapna %mma.

    J & )drisie J odpara ;e"en! gaszczc jej rami w kojcym ruchem. J %mmo! udao cisi tutaj dosta*. #este$my na poddaszu w domu Penha""owow.J 2...moi rodzice. J %mma zacza szczka* zbami. J @dzie s moi rodzice7J Przesza$ przez Porta" z #u"ianem J poin=ormowaa de"ikatnie ;e"en! nieodpowiadajc na jej pytanie. J &szyscy z was cudem zdy"i przej$*. "a>e otworzyoprzej$cie! a"e podro Porta"em jest trudna. :ru przesza trzymajc +a>>yEego! a b"i-niaki!oczywi$cie! przybyy razem. ' potem! gdy prawie straci"i$my nadziej! pojawia siwasza dwojka. (ya$ nieprzytomna! %m. J 4dgarna wosy z czoa dziewczyny. ,2artwi"i$my si. @dyby$ zobaczya #u"esa...J o si dzieje7 J spytaa %mma ostro. 4dsuna si! unikajc dotyku ;e"en! nied"atego! e jej nie "ubia! a"e d"atego! e omotao jej serce. J o z 2arkiem i panem

    ("ackthornem....;e"en zawahaa si.J 3ebastian 2orgenstern zaatakowa sze$* )nstytutow w cigu ki"ku ostatnich dni./abi wszystkich! ktorzy w nich przebywa"i "ub ich Przemieni. Cy do tego Piekie"negoAie"icha! ktory sprawia! e Nocni owcy nie s ju sob.J &idziaam! jak to robi J szepna %mma. J Aaterinie. Przemieni te twojego ojca.hcie"i to zrobi* te 2arkowi! a"e 3ebastian powiedzia! e nie chce go! bo ma on w sobiekrew =aerie.;e"en drgna.S(adow(untersTranslateTeam

    J &ci mamy powody ku temu! by my$"e*! e 2ark yje J rzeka. J 2ona byo gowy$"edzi* do miejsca! gdzie znikn! a"e runy wskazuj! e yje. 2o"iwe! e 3ebastian

  • 7/25/2019 Cassandra Clare - Dary anioa. Tom 6. Miasto niebiaskiego ognia.pdf

    29/377

    trzyma go jako zakadnika.J 2oi... moi rodzice J powtorzya %mma. & gard"e miaa sucho. &iedziaa! co oznaczato! e ;e"en nie odpowiedziaa na jej pytanie za pierwszym razem. J @dzie s7 Nie by"i w)nstytucie! wic 3ebastian nie mog ich skrzywdzi*.J %m... J ;e"en westchna. &yg"daa nag"e na modsz! prawie tak mod jak #u"es. J

    3ebastian nie zaatakowa ty"ko )nstytutow. /abi "ub porwa czonkow Aonk"awe zdomow. "a>e probowao wy$"edzi* twoich rodzicow! "ecz bez rezu"tatu. ' po-niej ichciaa zostay wyrzucone rano na p"a w 2arina de" 6ey. "a>e nie wie! co si dokadniestao! a"e....@os ;e"en zacz zanika*! gdy zacza mowi* potokiem niezrozumiaych d"a niejsowL !!zosta"i zidenty=ikowani1! !!rany i siniaki na ciaach1! !!nie zna"eziono adnychdowodow1. Frazy takie jak !!w wodzie przez wie"e godzin1! !!brak sposobu naprzetransportowanie cia1! jak i !!biorc pod uwag wszystkie obrzdy pogrzebowe!zosta"i spa"eni na p"ay! jak obydwoje tego chcie"i! rozumiesz...1%mma krzykna. Na pocztku by to krzyk bez sow! coraz go$niejszy! wrzaskzdzierajcy gardo i przynoszcy na jzyk smak meta"u. (y to krzyk straty tak wie"kiej!e nie wyraay jej adne sowa. (yo to nieme woanie do nieba nad gow! wyrywajcepowietrze z puc na zawsze. Arzyczaa i krzyczaa! rozdzierajc do5mi materac! a siprzez niego przedara! a pod paznokciami zna"azy si sk"ejone krwi piora. ;e"ensz"ochaa! probujc j powstrzyma*! wci powtarzajcL J %mmo! %mmo! prosz! %mmo!prosz.& pomieszczeniu zrobio si ja$niej. Ato$ wczy "ampk w pokoju! a %mmausyszaa swoje imi wypowiadane znanym jej mikkim gosem. ;e"en pu$cia j ipojawi si #u"es! siadajc na brzegu oka! by poda* jej co$! co "$nio zotem w nowym!ostrym $wiet"e.+o bya ortana. 4bnaona! "eca na jego nagich doniach jakby dawana w o=ierze.

    %mma my$"aa! e wci krzyczy! gdy braa miecz! a sowa "$niy wykute na ostrzu! racj w oczyLJestem Cortana, tych samych stali i temperamentu, co Joyeuse i Durendal.Csyszaa w gowie gos ojca. 2od'ica Carstairs+w ma ten miec' od pokole3. Napispr'ypomina nam, e Nocni 4owcy to #ro3 nioa. 5artu!e nas w o"niu i sta!emy sisilnie!si.Cierpi6c, ocale!emy.%mma zdusia w sobie krzyk! a w ko5cu zami"ka. &a$nie to jej ojciec mia namy$"iL 2iaa w yach sta" jak ortana i musiaa by* si"na. Nawet jee"i jej rodzice niebd tego widzie*! bdzie si"na d"a nich.Przycigna miecz do piersi. #akby z odda"i syszaa ;e"en mowic do niej!wycigajc do niej rce! a"e #u"ian! ktory zawsze wiedzia! czego potrzebuje %mma!

    odepchn jej donie. Pa"ce %mmy zaciskay si woko ostrza! a krew spywaa po jejramionach i k"atce piersiowej z miejsca! gdzie ostrze pocio jej obojczyk. Nie czua tego.Aoyszc si na boki! trzymaa miecz! jakby by jedyn rzecz! ktor kiedyko"wiekkochaa! pozwa"ajc! by zamiast ez wypywaa z niej krew.S(adow(untersTranslateTeam

    ***3imon nie mog wyzby* si uczucia deja >u.(y tu ju! stojc przed )nstytutem! patrzc jak 9ightwoodowie znikaj za

  • 7/25/2019 Cassandra Clare - Dary anioa. Tom 6. Miasto niebiaskiego ognia.pdf

    30/377

    byszczcym Porta"em. hocia wtedy wroci ze /nakiem Aaina! a Porta" otworzy2agnus. +ym razem nadzorowaa go czarownica o niebieskiej skorze. atarina 9oss.+amtego razu wezwa go #ace! ktory chcia porozmawia* o "ary! zanim znikn w innymkraju.+ym razem "ary odchodzia razem z nim.

    zu jej do5 na swojej! jej pa"ce de"ikatnie uderzajce o jego nadgarstek. aeAonk"awe J prawie kady Nocny owca z Nowego #orku J przeszed przez bramy)nstytutu i przekroczy skrzcy Porta". 9ightwoodowie! jako opiekunowie )nstytutu!mie"i przej$* ostatni. 3imon by tutaj od zmierzchu! kiedy to czerwie5 nieba znikaa zabudynkami Nowego #orku. +eraz miejsce przed nim o$wiet"ay magiczne $wiata!podkre$"ajc niektore "edwie widoczne! migoczce szczegoy J bat )sabe""e! byskpier$cienia rodzinnego u '"eca! gdy gestyku"owa! przebyski w jasnych wosach #aceEa.J &yg"da inaczej J stwierdzi 3imon."ary spojrzaa na niego. Podobnie jak reszta Nocnych owcow bya ubrana w co$! co3imon mog opisa* jednym sowem J pe"eryna. &ydawaa si by* taka jak te! ktorezakada"i! gdy bya mro-na zima J zrobiona z cikiego! aksamitnego! czarnegomateriau! zapinana na piesi. /astanawia si! skd j wzia. 2oe po prostu j dostaa.J o wyg"da inaczej7J Porta" J odpar. J &yg"da inaczej od tego! ktory zrobi 2agnus. #est bardziej...niebieski.J 2oe kady z nich ma inne wyczucie sty"u73imon spojrza na atarin. &ydawaa si by* energiczna! jak pie"gniarka w szpita"u"ub nauczycie"ka w przedszko"u. Na pewno nie taka jak 2agnus.J o z )zzy7J 2y$"! e jest zaniepokojona. #ak wszyscy./apada krotka cisza. "ary westchna! a jej oddech zmieni si w biay kbek.

    J Nie podoba mi si to! e odchodzisz J o$wiadczy 3imon w tym samym czasie! gdy"ary powiedziaaLJ Nie podoba mi si to! e musz odej$* i zostawi* ci tutaj.J &szystko bdzie w porzdku J pocieszy 3imon. J #ordan ma na mnie oko. J6zeczywi$cie! #ordan siedzia na murze otaczajcym )nstytut! czujnie obserwujcotoczenie. J ' do tego nikt nie probowa mnie zabi* od co najmniej dwoch tygodni.J +o nie jest zabawne. J "ary si skrzywia. Prob"em to! zastanowi si 3imon!przekonanie kogo$! e wszystko z tob w porzdku! mimo bycia hodzcym za :nia.Niektore wampiry mogy chcie* 3imona po swojej stronie! by moc korzysta* z jegoniezwykych mocy. ami""e probowaa go zwerbowa*! inni take! jednak 3imon miawraenie! e zdecydowana wikszo$* wampirow pragna go zabi*.

    J #estem pewien! e 2aureen wci ma nadziej dorwa* mnie w swoje apy Jpowiedzia 3imon. 2aureen bya gow k"anu wampirow w Nowym #orku i uwaano! eS(adow(untersTranslateTeambya w nim zakochana. (yoby to co mniej dziwne! gdyby nie =akt! e miaa trzyna$cie "at.J &iem! e "a>e ostrzego innych! by mnie nie tyka"i! a"e...J 2aureen chce si do ciebie dobra* J powiedziaa "ary z u$miechem. J +o bdzie zydotyk.J isza! Fray.J #ordan do tego nie dopu$ci.3imon spojrza przed siebie w zamy$"eniu. Probowa nie patrze* na )sabe""e! ktora

    powitaa go jedynie krotkim machniciem doni. Pomagaa matce! a jej czarne wosypowieway na si"nym wietrze.

  • 7/25/2019 Cassandra Clare - Dary anioa. Tom 6. Miasto niebiaskiego ognia.pdf

    31/377

    J 2oesz po prostu i$* i z ni porozmawia* J stwierdzia "ary. J /amiast wpatrywa*si w ni ukradkiem.J Nie gapi si w ni ukradkiem. &patruj si z subte"no$ci.J /auwayam J stwierdzia "ary. J 3uchaj! wiesz! jaka jest )sabe""e. Aiedy sidenerwuje! zaczyna si wyco=ywa*. Nie bdzie rozmawia* z nikim poza #aceEm "ub

    '"ekiem! bo ciko jej zau=a* obcym. #ee"i masz zamiar by* jej chopakiem! musisz jejpokaza*! e moe ci zau=a*.J Nie jestem jej chopakiem. o! tak sdz. Nigdy nie uya sowa 0chopak1."ary kopna go w kostk.J 4bydwoje musicie /3/ bardziej ni inni "udzie! ktorych znam.J /de=iniowa* 3woj /wizek tutaj7 , odezwa si gos za nimi. 3imon odwroci si izobaczy 2agnusa! bardzo wysokiego na t"e ciemnego nieba za nim. (y ubranyzwyczajnie J w dinsy i czarn koszu"k! a jego ciemne wosy cz$ciowo opaday na oczy.J &idz! e nawet! gdy $wiat pogra si w ciemno$ci i niebezpiecze5stwie! waszadwojka rozmawia o swoim yciu miosnym. Nasto"atki.J o tutaj robisz7 J spyta 3imon! zbyt zaskoczony takim powitaniem.J Przyszedem do '"eca , odrzek 2agnus."ary uniosa brwi.J &ic o co chodzio z tymi nasto"atkami72agnus unios ostrzegawczo pa"ec.J Nie przekraczaj granicy! bueczko J pogrozi i przeszed koo nich! znikajc w tumiewoko porta"u.J (ueczko7 J spyta 3imon.J &ierz w to "ub nie! a"e nazywa mnie ju tak wcze$niej J odpowiedziaa "ary. J3imonie! spojrz. J 4dwrocia si do niego! wycigajc mu do5 z kieszeni jego spodni.3pojrzaa na ni i u$miechna si. J Pier$cie5. Przyda si! gdy jeszcze dziaa!

    prawda73imon rownie spojrza w do. /oty pier$cie5 w ksztacie "i$cia znajdowa si naserdecznym pa"cu jego prawej doni. Aiedy$ by -rodem kontaktu z "ary. +eraz! gdy jejzosta zniszczony! by po prostu pier$cieniem! ktory zachowa. &iedzia! e jest to co$prawie jak przywieszka naj"epszych przyjacio! a"e nic nie mog na to poradzi*. (ypikny i wci symbo"izowa wi- midzy nimi.cisna mocno jego do5! podnoszc wzrok. ienie poruszyy si w zie"eni jejtczowek. &iedzia! e si boi.J &iem! e to ty"ko posiedzenie 6ady... J zacza "ary.J '"e zostajecie w )drisie.J :otd! a usta"! co stao si w )nstytutach i jak je obroni* J rzeka "ary. J &tedy

    wrocimy. &iem! e te"e=ony nie dziaaj w )drisie! a"e jee"i bdziesz potrzebowa si zeS(adow(untersTranslateTeammn skontaktowa*! powiedz 2agnusowi. /najdzie sposob! eby dostarczy* miwiadomo$*.3imon poczu ucisk w gard"e.J "ary...J Aocham ci J powiedziaa. J #este$ moim naj"epszym przyjacie"em. J Pu$cia jegodo5! a jej oczy zabysy. J Nie! nic nie mow. Nie chc! eby$ co$ mowi. J 4dwrocia si iniema" pobiega w stron Porta"u! gdzie #oce"yn i 9uke czeka"i na ni z trzemaspakowanymi workami marynarskimi u ich stop. 9uke rzuci okiem na 3imona z

    wyra-n trosk przez dziedziniec.'"e gdzie bya )sabe""e7 +um Nocnych owcow si przerzedzi. #ace przesun si! by

  • 7/25/2019 Cassandra Clare - Dary anioa. Tom 6. Miasto niebiaskiego ognia.pdf

    32/377

    stan* obok "ary! kadc do5 na jej ramieniu. 2aryse znajdowaa si b"isko Porta"u! a"e)sabe""e! ktora wcze$niej bya z ni...J 3imonie J odezwa si kto$. 4dwroci si i zobaczy )zzy! ktorej b"ada twarz bya jakp"ama na t"e ciemnych wosow i pe"eryny! patrzc na niego w po ze zo$ci w po zesmutkiem. , Pewnie to chwi"a! kiedy si egnamy.

    ***J 4kej , odezwa si 2agnus. J hciae$ ze mn porozmawia*. &ic mow.'"ec spojrza na niego szeroko otwartymi oczami. 4besz"i ko$cio i stan"i w maym!zwidym od zimy ogrodzie! w$rod bez"istnych ywopotow. @rube winoro$"e! pnce sipo kamiennym murze i po bramie! o tej porze roku nie stanowiy zasony! dziki czemu'"ec mog dostrzec przyziemne u"ice przez szcze"iny w e"aznej bramie. Aamienna awkastojca w pob"iu pokryta bya warstw "odu.

    J hciaem... o72agnus spojrza na niego ponuro! jakby powiedzia co$ gupiego. '"ec podejrzewa!e wa$nie tak zrobi. #ego nerwy zaczy dre* jak dzwonki wietrzne. (yo muniedobrze. 4statnim razem! gdy widzia 2agnusa! czarownik odszed od niego! znikajcw opuszczonym tune"u metra! ma"ejc z kadym krokiem! a znikn cakowicie.kucinta kamu! powiedzia '"ekowi. &yznanie mio$ci w jzyku indonezyjskim.+o dao '"ekowi iskr nadziei! na ty"e! by dzwoni* do 2agnusa dziesitki razy! abysprawdza* te"e=on! poczt! nawet wyg"da* przez okno pokoju! ktory wydawa sidziwnie pusty i nieznany bez 2agnusa! jakby nie na"ea do niego! ko5czc na notkach"ub wiadomo$ciach przekazywanych za pomoc magii.

    ' teraz 2agnus sta przed nim z potarganymi! czarnymi wosami i sko$nymi oczamio kocich -renicach! o gosie sodkim niczym ciemna me"asa! z chodn! pikn twarz oostrych rysach! ktora nie wyraaa niczego. '"ec mia wraenie jakby pokn k"ej.J hciae$ ze mn porozmawia* J powtorzy 2agnus. , +y"e wywnioskowaem powszystkich twoich te"e=onach. ) d"aczego wysae$ wszystkich swoich durnych przyjaciodo mojego mieszkania7 ' moe robisz to kademu7'"ec przekn $"in! by pozby* si sucho$ci w gard"e i powiedzia pierwsz rzecz!jaka przysza mu do gowyLJ zy kiedyko"wiek mi wybaczysz7S(adow(untersTranslateTeamJ #a... J 2agnus urwa i spojrza w bok! potrzsajc gow. J '"ec! wybaczyem ci.

    J Nie wydaje mi si. #este$ na mnie zy.Aiedy 2agnus znow na niego spojrza! zrobi to z agodniejszym wyrazem twarzy.J 2artwiem si o ciebie J oznajmi. J 3yszaem o atakach na )nstytuty.'"ec poczu zawroty gowy. 2agnus mu wybaczy. 2agnus martwi si o niego.J &iesz o tym! e wyruszamy do )drisu7J atarina powiedziaa mi! e zostaa wezwana do stworzenia Porta"u. (yem trochzaskoczony! e nie zadzwonie$ "ub nie napisae$! by powiedzie* mi! e wyruszacie Jodpar cierpko 2agnus.J Nigdy nie odbierae$ moich te"e=onow "ub wiadomo$ci J zauway '"ec.J &cze$niej ci to nie powstrzymywao.

    J Aady kiedy$ daje sobie spokoj J powiedzia '"ec. J Poza tym! #ace poama mite"e=on. 2agnus wypu$ci powietrze z u$miechem.

  • 7/25/2019 Cassandra Clare - Dary anioa. Tom 6. Miasto niebiaskiego ognia.pdf

    33/377

    J 4ch! '"eandrze.J o7 J spyta '"ec szczerze zdziwiony.J #este$ po prostu... #este$... Naprawd chciabym ci teraz pocaowa* J o$wiadczynag"e 2agnus! a nastpnie pokrci gow. J &idzisz! to d"atego nie chciaem si z tobspotka*.

    J '"e jeste$ tu teraz J zauway '"ec. Pamita chwi"! gdy 2agnus pocaowa gopierwszy raz! przypierajc do $ciany mieszkania! kiedy to wszystkie ko$ci zmieniy musi w ga"aret i my$"a sobieL 7ch, tak, tak powinno #y. -era' ro'umiem. J 2ogby$...J Nie mog J zaprzeczy 2agnus. J +o nie dziaa i nie zadziaa. :ostrzegasz to!prawda7 J #ego donie zna"azy si na ramionach '"eca! ktory czu! jak kciuki czarownikaocieraj si o jego szyj i konierzyk. ae ciao '"eca drao. J &idzisz to7 J spyta2agnus! po czym go pocaowa.'"ec przysun si do pocaunku. /robio si zupenie cicho. Csysza skrzypieniebutow na za$nieonej ziemi! gdy przesun si do przodu. :o5 2agnusa zna"aza si nakarku '"eca. zarownik smakowa tak! jak zawsze J sodko! gorzko i znajomo. '"ecotworzy usta! oddychajc ciko! dyszc! a"e byo za po-no! bo 2agnus oderwa si odniego gwatownie! co=n i byo po wszystkim.J o... J wydusi '"ec! nag"e dziwnie oszoomiony i zgaszony. , o si stao! 2agnusie7J Nie powinienem by tego robi* J stwierdzi 2agnus szybko. (y wyra-nieporuszony! w taki sposob! w jaki '"ec rzadko go widzia! z rumie5cami wypywajcymina ko$ci po"iczkowe. J &ybaczam ci! a"e nie mog z tob by*. Nie mog. +o nie wypa"i.(d y wiecznie "ub dotd! a kto$ mnie zabije! a ty nie. +o d"a mnie zbyt wie"e...J Nie mow mi! co jest d"a ciebie zbyt cikie J powiedzia '"ec ze $mierte"nymspokojem. 2agnus wyg"da na zaskoczonego! co dziao si tak rzadko! e wydawao sito by* niema" obcym wyrazem na jego twarzy.J +o zbyt wie"e d"a wikszo$ci J odpar. J :"a wikszo$ci $mierte"nikow. :"a nas te

    nie jest atwe. Patrze*! jak kto$! kogo kochasz! odchodzi. /naem kiedy$ dziewczyn!nie$mierte"n jak ja...J (ya z jakim$ $mierte"nikiem7 J spyta '"ec. J o si stao7J Cmar J odpowiedzia 2agnus. & sposobie! w jaki to powiedzia! bya stanowczo$*!ktora wyraaa wicej a"u ni jakieko"wiek sowa. #ego kocie oczy byszczay wciemno$ciach. J Nie wiem! d"aczego kiedyko"wiek pomy$"aem! e to ma szans. Przykromi! '"ecu. Nie powinienem by przychodzi*.J Nie! nie powiniene$ by , zgodzi si '"ec.S(adow(untersTranslateTeam2agnus spojrza na '"eandra z "ekk nieu=no$ci! jakby podszed do kogo$ znanegomu na u"icy ty"ko po to! by zorientowa* si! e jest to obca osoba.J Nie wiem! d"aczego to zrobie$ J oznajmi '"ec. J &iem jedynie to! e zamartwiaemsi od tygodni przez ciebie! przez to! co zrobiem! czego nie powinienem by zrobi*! oto! e nie powinienem by nigdy rozmawia* z ami""e. (yo mi przykro i rozumiaem to!przepraszaem i przepraszaem! a ciebie tutaj nie byo. /robiem to wszystko bez ciebie.+o sprawia! e zastanawiam si! co jeszcze mog bez ciebie zrobi*. J 3pojrza na 2agnusaw zamy$"eniu. J +o! co si stao! to moja wina. '"e take i twoja. 2ogem nauczy* si! bynie zwraca* uwagi na to! e jeste$ nie$mierte"ny! a ja nie. &szyscy po prostu spdzaj zesob czas! a moe my tak bardzo si od nich nie ronimy7 &iesz! czego nie mog poj*7+ego! e nigdy nic nie mowisz. Nie wiem! gdzie si urodzie$. Nie wiem nic o twoim yciu.#akie jest twoje prawdziwe imi7 Ato jest twoj rodzin a"bo kogo pierwszego

    pokochae$! bd- kiedy twoje serce zostao zranione po raz pierwszy7 &iesz o mniewszystko! a ja o tobie nic. & tym jest prawdziwy prob"em.

  • 7/25/2019 Cassandra Clare - Dary anioa. Tom 6. Miasto niebiaskiego ognia.pdf

    34/377

    J 2owiem ci J zacz mikko 2agnus J na naszej pierwszej randce! e powiniene$mnie przyj* takiego! jakim jestem! bez pyta5....'"ec machn na to.J +o niesprawied"iwa pro$ba i wieszD wiedziae$D e nie rozumiaem za dobrzemio$ci! by to wa$ciwie zrozumie*. /achowujesz si! jakby$ by pokrzywdzony! a"e

    przyoye$ do tego rk! 2agnusie.J +ak J przyzna po chwi"i 2agnus. J +ak! chyba to zrobiem.J '"e to niczego nie zmienia7 J spyta '"ec! czujc zimno kradnce powietrze z jegopuc. J +o nigdy nic d"a ciebie nie zmienia.J Nie mog si zmieni* J stwierdzi 2agnus. J 2ino zbyt wie"e czasu. /ostajemyspetry=ikowani! no wiesz! my! nie$mierte"ni! kamieniejemy! zmieniamy si w gaz. @dyci spotkaem! pomy$"aem sobie! e z ca swoj cudowno$ci! rado$ci iprzyjmowaniem tego! co d"a ciebie nowe! moesz mnie zmieni*! a"e...J /mie5 si J powiedzia '"ec! a"e nie ze zo$ci czy ostro$ci! jak zamierza! a"emikko! z pro$b.'"e 2agnus potrzsn jedynie gow.J '"ecu! J zacz J znasz moj sen. +en o mie$cie stworzonym z krwi! z krwi na u"icachi wieami z ko$ci. #ee"i 3ebastian dostanie to! czego chce! tak bdzie wyg"da* ten $wiat.+a krew bdzie krwi Ne=i"im. Przenie$ si do )drisu. #este$ tam bezpieczniejszy! a"e nietra* uwagi i nie zwod- swojego stranika. 2usisz y* J wyszepta! po czym odwroci siszybko i odszed.usis' y.'"ec usiad na ob"odzonej! kamiennej awce i ukry twarz w doniach.

    ***J Nie egnamy si na zawsze J zaprotestowa 3imon! a )sabe""e zmarszczya jedyniebrwi. J hod- tutaj J rozkazaa i pocigna go za rkaw. 2iaa na doniachS(adow(untersTranslateTeamciemnoczerwone rkawiczki! ktore wyg"day jak p"amy krwi na t"e jej granatowejpe"eryny.3imon odepchn te my$"i. 8aowa! e my$"a o krwi w nieodpowiednich chwi"ach.J @dzie7)sabe""e przewrocia oczami i pocigna go na bok do zaciemnionej niszy w pob"iugownej bramy )nstytutu. Przestrze5 nie bya wie"ka i 3imon by w stanie wyczu ciepo

    jej ciaa. +emperatura nie miaa d"a niego znaczenia! odkd sta si wampirem! chyba ebyo to ciepo krwi. Nie wiedzia! czy to d"atego! e pi wcze$niej krew )sabe""e! czychodzio o co$ gbszego! a"e wyczu ttno jej yach jak u nikogo innego.J hciabym poj$* z tob do )drisu J o$wiadczy bez ogrodek.J +utaj jeste$ bezpieczniejszy J powiedziaa! a jej ciemne oczy zmiky. J Poza tym! nieodchodz tam na zawsze. #edyni Podziemnymi! ktorzy mog uda* si do '"icante! toczonkowie Aonk"awe! a wybieraj si tam ty"ko d"atego! e odbdzie si spotkanie! naktorym dowiemy si! co wszyscy mamy zrobi* i wtedy najprawdopodobniej nas ode$".Nie moemy ukrywa* si w )drisie! podczas gdy 3ebastian sza"eje za jego granicami.Nocni owcy tak nie robi.

    Pa"cem pogadzi jej po"iczek.J hcesz mnie tutaj ukry*7

  • 7/25/2019 Cassandra Clare - Dary anioa. Tom 6. Miasto niebiaskiego ognia.pdf

    35/377

    J 2asz tutaj #ordana! ktory ci pi"nuje J powiedziaa. J #est twoim osobistymochroniarzem. #este$ naj"epszym przyjacie"em "ary J dodaa. J 3ebastian to wie. #este$idea"nym materiaem na zakadnika. Powiniene$ by* tam! gdzie nie ma jego.J Nigdy wcze$niej nie przejawia zainteresowanie moj osob. Nie wiem! d"aczegomiaby zrobi* to teraz.

    &zruszya ramionami! owijajc si szcze"niej pe"eryn.J 4n nigdy nie przejawia zainteresowania nikim poza #acem i "ary! a"e to nie znaczy!e nie zacznie. Nie jest gupi J zauwaya niechtnie! jakby nienawidzia dostrzega*dobrych cech 3ebastiana J "ary zrobi d"a ciebie wszystko.J +ak samo jak d"a ciebie! )zzy. J )! widzc niepewno$* )sabe""e! uj jej po"iczek. J4kej! wic jee"i nie odchodzisz na tak dugo! to w czym rzecz73krzywia si. #ej po"iczki i usta byy roane przez zimno. Pragn dotkn* swoimichodnymi ustami jej warg! tak penych krwi! ycia i ciepa! a"e by $wiadomy! e jejrodzice ich obserwuj.J 3yszaam! jak "ary si z tob egna. Powiedziaa! e ci kocha.3imon wytrzeszczy oczy.J +ak! a"e nie w ten sposob... )zzy...J &iem J zaprotestowaa )sabe""e. J Prosz ci! wiem. '"e powiedziaa to z atwo$ci!tak jak i ty to mowisz. #a nikomu tego nie wyznaam. Nikomu! z kim nie jestemspokrewniona.J '"e jee"i by$ to powiedziaa! J zacz J mogaby$ zosta* zraniona. :"atego tego niemowisz.J +y te. J & jej duych i czarnych oczach byo wida* gwiazdy J 2ogby$ zosta*zraniony. Przeze mnie.J &iem , odpar 3imon. J &iem i nie dbam o to. #ace powiedzia mi kiedy$! epodepczesz mi serce obcasami i nie powstrzymao mnie to.

    )sabe""e wydaa z siebie okrzyk peen zaskoczenia i rozbawienia.J Powiedzia tak7 ' i tak krcie$ si woko mnie7Pochy"i si ku niej. @dyby oddycha! jej wosy by si poruszyy.S(adow(untersTranslateTeamJ Cwaaem to za zaszczyt.4dwrocia gow! a ich usta zetkny si ze sob. #ej byy bo"e$nie ciepe. 6obia co$ zdo5mi. 4dpinaa paszcz! pomy$"a przez chwi"! a"e )sabe""e na pewno nie zaczabyrozbiera* si przed ca jej rodzin! prawda7 3imon stwierdzi! e nie ma ty"e hartuducha! by j powstrzyma*. 2imo wszystko! to )sabe""e i prawie powiedziaa mu! e gokocha.#ej usta poruszay si przy jego skorze! gdy mowiaLJ &e- to J szepna! a on poczu co$ zimnego na szyi! "ekki dotyk aksamitu! gdyprzesuna do5mi po jego karku i gard"e.3pojrza w do. Na piersi byszcza mu czerwony k"ejnot. 6ubinowy wisior )sabe""e.(ya to pamitka Nocnych owcow! zaczarowana! by wykrywa* obecno$* demonicznejenergii.J Nie mog tego wzi* J zaprotestowa zszokowany. J )z! to musi by* wart =ortun.&yprostowaa si.J Poyczam ci to! a nie daj. /achowaj go dotd! a si zobaczymy. J :otkna rubinupa"cami w rkawiczce. J )stnieje stara opowie$*! e nasza rodzina dostaa go dzikiwampirowi. &ic pasuje do ciebie.

    J )sabe""e! ja...J Przesta5 J poprosia! przerywajc mu! chocia nie wiedzia! co tak naprawd chcia

  • 7/25/2019 Cassandra Clare - Dary anioa. Tom 6. Miasto niebiaskiego ognia.pdf

    36/377

    powiedzie*. J Nie mow tego! nie teraz. J o=na si. /obaczy jej rodzin! jak i ki"kuinnych czonkow Aonk"awe. 9uke przeszed przez Porta"! a #oce"yn zaraz za nim. '"ecwyszed zza rogu )nstytutu z do5mi w kieszeniach! spog"dajc na )sabe""e i 3imona.Cnios brwi! po czym kontynuowa spacer.J Po prostu... po prostu nie umawiaj si z nikim! gdy mnie nie bdzie! okej7

    3pojrza na ni.J +o oznacza! e si umawiamy7 J spyta! a"e jedynie u$miechna si dziwnie!odwrocia i pobiega w stron Porta"u. /obaczy! jak bierze '"eca za rk i idzie razem znim. 2aryse podya za nimi! po-niej #ace i w ko5cu przyszed czas na "ary! ktora staaobok atariny otoczonej byszczcym! niebieskim $wiatem.2rugna do 3imona i przesza. /obaczy wir Porta"u! pochaniajcego j i ju jej niebyo. 3imon pooy do5 na rubinie przy gard"e. Przez chwi" mia wraenie! ewyczuwa ttno wewntrz kamienia. zu si tak! jakby ponownie mia serce.S(adow(untersTranslateTeam

  • 7/25/2019 Cassandra Clare - Dary anioa. Tom 6. Miasto niebiaskiego ognia.pdf

    37/377

    Rozdzia

    Ptactwo ku grze"ary pooya torb pod drzwiami i rozejrzaa si.3yszaa mam i 9ukeKa chodzcych woko niej! odstawiajcych wasne bagae io$wiet"ajcych dom 'matis. "ary spia si. &ci nie mie"i pojcia! jak 3ebastian

    porwa 'matis. hocia dom zosta ju sprawdzony przez czonkow 6ady wposzukiwaniu niebezpiecznych materiaow! "ary znaa swojego brata. #e$"i humorwziby nad nim gor! zniszczyby wszystko w tym miejscu! ty"ko po to! by pokaza*! emoe. &ykorzystaby so=y jako zapaki! szyby w "ustrach zostayby rozbite! a oknaeksp"odowayby na drobne kawaeczki.Csyszaa jej mam pozwa"ajc sobie na mae westchnicie u"gi. :omy$"aa si! e#oce"yn musiaa my$"e* o tym samymL oko"wiek si stao! dom wyg"da dobrze. Niebyo w nim nic! co wskazywaoby na to! e co$ przyszo po 'matis. Asiki "eayuoone na sto"iku do kawy! podogi byy zakurzone! a"e nie za$miecone. Fotogra=ie na$cianach wisiay prosto. "ary z bo"em patrzya na niedawno zrobione zdjcie wiszcena kominku nieda"eko niej! przedstawiajce 9ukeKa i #oce"yn na oney )s"and!u$miechnitych w swoich objciach.Pomy$"aa o ostatnim razie! kiedy widziaa siostr 9ukeKa! krzyczc w prote$cie!kiedy 3ebastian zmusza j do wypicia z Piekie"nego Aie"icha. &idziaa osobowo$*znikajc z jej oczu po tym! jak pokna jego zawarto$*. "ary zastanawiaa si! czywa$nie tak wyg"da patrzenie na umierajc osob. Nie to! eby nie widziaa $mierci.Ma"entine umar na jej oczach. '"e z pewno$ci bya zbyt moda! by prze$"adowao jty"e duchow.9uke podszed do kominka! by przyjrze* si jemu! a take zdjciom wiszcym nadnim. &ycign do5! by dotkn* tego! ktore przedstawiao niebieskookie dzieci. #ednoz nich! modszy chopiec! rysowa! podczas gdy jego siostra obserwowaa go z

    czuo$ci.9uke wyg"da na wyczerpanego. Porta"em przenie$"i si do @ardu i musie"i przej$*przez miasto do domu 'matis. Nada" czsto krzywi si z powodu bo"u rany w boku!ktora si jeszcze nie za"eczya! a"e "ary wtpia! by zranienie miao teraz na niegowpyw. isza w domu 'matis! proste szmaciane dywaniki na pododze! starannieuoone osobiste pamitki , wszystko ukazywao norma"ne ycie! przerwane wnajbardziej strasz"iwy sposob.#oce"yn podesza i pooya do5 na ramieniu 9ukeKa! szepczc uspokajajco.4broci si w obrczy jej ramion! kadc gow na jednym z nich. +o byo bardziejpocieszajce ni romantyczne! a"e "ary i tak czua! jakby natkna si na co$prywatnego. (ezgo$nie poderwaa swoj torb i wspia si po schodach.

    S(adow(untersTranslateTeamPokoj go$cinny nie u"eg zmianie. Nada" by may! ze $cianami poma"owanymi na

  • 7/25/2019 Cassandra Clare - Dary anioa. Tom 6. Miasto niebiaskiego ognia.pdf

    38/377

    biao! z oknami okrgymi jak bu"aje , byo tam te okno! przez ktore #ace przedar sitamtej nocy , a na oku "eaa ta sama ko"orowa kodra.Csiada na skraju oka! starajc si otrzsn* z sieci wspomnie5. Nie zdawaasobie sprawy! jak trudne bdzie przebywanie znow w )drisie. Nowy #ork by zwykymdomem. )dris by wojn i spustoszeniem. +o w )drisie po raz pierwszy widziaa $mier*.

    Arew mocno szumiaa jej w uszach. Pragna zobaczy* #aceKa! zobaczy* '"eca i)sabe""e J sprowadzi"iby j na ziemi! da"i poczucie norma"no$ci. (ya w stanie bardzosabo usysze* swoj matk i 9ukeKa poruszajcych si na do"e! a moe nawet brzdk=i"ianek w kuchni. /erwaa si z oka i stana na pododze! gdzie staa kwadratowaskrzynia. +o by ten sam ku=er! ktory 'matis przyniosa jej! aby zna"aza sobie ubrania!kiedy bya tu wcze$niej.4pada teraz na ko"ana i otworzya go. +e same ubrania! starannie oddzie"onewarstwami papieruL mundurki szko"ne! praktyczne swetry i dinsy! bardziej od$witnekoszu"e i spodnice! a pod nimi suknia! ktor "ary najpierw wzia za $"ubn. &yja j.+eraz! kiedy bya bardziej zaznajomiona z Nocnymi owcami i ich $wiatem!rozpoznaa! na co si j ubierao.8aobne stroje. (iaa! prosta sukienka! dopasowany akiet ze srebrnymi runamiwszytymi w materia , a tam! na mankietach! prawie niewidoczny wzor ptakow.zap"e. "ary ostronie pooya ubrania na oku. 4czami umysu bya w staniezobaczy* 'matis w tych ubraniach! kiedy umar 3tephen ;eronda"e. &kadajc jestarannie! wygadzajc tkaniny! zapinajc guziki akietu , wszystko po to! byopakiwa* mczyzn! z ktorym nie bya ju w zwizku mae5skim. Cbrania wdowyd"a kogo$! kto nie by w stanie nazywa* siebie wdow.J "ary7 , +o bya jej matka! opierajca si o wej$cie! obserwujc j. , o to zaD 4ch., Przesza przez pokoj! dotkna materiau sukienki i westchna. , 4ch! 'matis.J Nigdy nie otrzsna si po stracie 3tephena! prawda7 , zapytaa "ary.

    J 9udzie czasem tak maj. , :o5 #oce"yn powdrowaa z sukni na wosy "ary!przekadajc je do tyu szybk! matczyn precyzj. , ' Ne=i"imD 2amy tendencj! bykocha* bardzo mocno. /akochiwa* si ty"ko raz! by umrze* z rozpaczy przez mio$*D2oj stary instruktor mawia! e serca Ne=i"im s jak serca anioowL zuj bo" kadegoczowieka i nigdy si nie goj.J '"e tobie si udao. Aochaa$ Ma"entineKa! a teraz kochasz 9ukeKa.J &iem. , &zrok #oce"yn by od"egy. , #ednak dopiero! gdy spdziam wicej czasuw przyziemnym $wiecie! zaczam zdawa* sobie spraw! e nie tak wikszo$* "udzimy$"i o mio$ci. C$wiadomiam sobie! e mona zakocha* si wicej ni raz! e sercemoe si wy"eczy*! e mona kocha* wie"e razy. ) zawsze kochaam 9ukeKa. 2ogamtego nie dostrzega*! a"e zawsze tak byo. , #oce"yn wskazaa ubrania na oku. ,

    Powinna$ woy* ten aobny akiet , o$wiadczya. , #utro./askoczona "ary spytaaLJ Na spotkanie7J Nocni owcy umar"i a"bo zosta"i przemienieni w 2rocznych , powiedziaa#oce"yn. , Aady Nocny owca! ktory umrze! jest czyim$ synem! bratem! siostr!kuzynk. Ne=i"im s rodzin. :ys=unkcjona"n rodzin! a"eD J :otkna twarzy swojejcorki! ukrywajc swoj w cieniu. , Prze$pij si! "ary , poradzia. , #utro bdzie dugidzie5.S(adow(untersTranslateTeamAiedy drzwi zamkny si za jej matk! "ary zaoya koszu" nocn i posusznie

    wdrapaa si na oko. /amkna oczy i sprobowaa zasn*! a"e sen nie przychodzi.4brazy za jej powiekami zaczy byska* jak =ajerwerkiL anioy spadajce z nieba! zota

  • 7/25/2019 Cassandra Clare - Dary anioa. Tom 6. Miasto niebiaskiego ognia.pdf

    39/377

    krew! o$"epiony )thurie" w kajdanach! opowiadajcy jej o obrazach run! ktorypokazywa jej cae ycie! wizje i marzenia o przyszo$ci. Przypomniaa sobie swoj sen obracie! ktory spacerowa po zamarznitym jeziorze z czarnymi skrzydami! z ktorych"aa si krewD4drzucia kodr. zua gorco i swdzenie! i bya zbyt zdenerwowana! by zasn*.

    Po wstaniu z oka! cicho zesza na do w poszukiwaniu szk"anki wody. 3a"on by wpoowie o$wiet"ony! a przy*mione magiczne $wiata roz"eway b"ask w korytarzu. /zadrzwi doszy szmery. Ato$ nie spa i rozmawia w kuchni. "ary przesza ostroniewzdu korytarza! a mikkie! podsuchane szepty stay si wyra-ne i znajome.6ozpoznaa gos swojej matki! napity z cierpienia.J '"e ja po prostu nie rozumiem! jak to mogo zna"e-* si w sza=ce , mowia. , Niewidziaam tego odkdD odkd Ma"entine zabra wszystko! co posiaday$my w Nowym#orku.4dezwa si 9ukeLJ "ary nie mowia! e 3ebastian to mia7J +ak! a"e wtedy zostaoby to zniszczone w tym okropnym apartamencie! prawda7 ,@os #oce"yn wzrasta! kiedy "ary poruszya si! by stan* w drzwiach kuchni. , & tymze wszystkimi ubraniami! ktore kupi d"a mnie Ma"entine. #akbym miaa do niegowroci*."ary staa nieruchomo. #ej matka i 9uke siedzie"i przy kuchennym sto"e. 4naopara gow na rce! a 9uke gaska j po p"ecach. "ary powiedziaa matce wszystko omieszkaniu i o tym! jak Ma"entine utrzymywa je z wszystkimi rzeczami #oce"yn!przekonany! e pewnego dnia jego ona wroci i z nim zamieszka. #ej matka suchaatego spokojnie! a"e wyra-nie historia zmartwia j bardziej ni "ary zdawaa sobie ztego spraw.J #u go nie ma! #oce"yn , powiedzia 9uke. , &iem! e to moe wydawa* si

    niemo"iwe. #ego obecno$* zawsze bya wpywowa! nawet je$"i si ukrywa. '"e onnaprawd nie yje.J '"e moj syn tak , odpara #oce"yn. , &iesz! e wyjmowaam to pudeko i pakaamnad nim kadego roku w jego urodziny7 2arzyam czasem o chopcu z zie"onymioczami! ktory nie zosta nigdy zatruty demoniczn krwi! o chopcu! ktory umiaby si$mia* i kocha*! i by* czowiekiem. Nad tym wa$nie chopcem sz"ochaam. '"e on nigdynie istnia.Wy!mowaam to pudeko i pakaam nad nim, pomy$"aa "ary. &iedziaa! coznaczya d"a jej matki ta szkatuka. (ya pamitk po jej dziecku! ktore umaro! chociatak naprawd yo. & pudeku znajdowa si pukie" jego dziecicych wosow! zdjcia ima"utki bucik. 4statnim razem! kiedy "ary je widziaa! byo w posiadaniu jej brata.

    Ma"entine musia mu je przekaza*! jednak nigdy nie zrozumiaa! czemu 3ebastian jezachowa. (y niezbyt sentymenta"n osob.J 2usisz powiedzie* "a>e , o$wiadczy 9uke. , #e$"i to co$ dotyczy 3ebastiana!bd chcie"i o tym wiedzie*."ary poczua zimno w odku.J hciaabym nie musie* tego robi* , rzeka #oce"yn. , Pragn wrzuci* to wszystkodo ognia. Nienawidz tego! e to moja wina , wybucha. , ) wszystko! czegoS(adow(untersTranslateTeamkiedyko"wiek pragnam! to ochrania* "ary. '"e tym! co przeraa mnie najbardziej!jest kto$! kto nigdy by nie y! gdyby nie ja. , @os #oce"yn sta si obojtny i gorzki. ,

    Powinnam bya go zabi*! kiedy by dzieckiem , powiedziaa i odsuna si od 9ukeKa!tak e "ary moga zobaczy*! co "eao na kuchennym sto"e. +o bya srebrna szkatuka!

  • 7/25/2019 Cassandra Clare - Dary anioa. Tom 6. Miasto niebiaskiego ognia.pdf

    40/377

    taka! jak j zapamitaa. ika! z prostym wieczkiem i inicjaamiJ.C. wyrytymi poboku.

    ***Nowe bramy @ardu byszczay w porannym so5cu. "ary domy$"aa si! e te starezostay zniszczone w bitwie! ktora zdewastowaa wiksz cz$* @ardu i wypa"iadrzewa wzdu wzgorza. /a bramami moga zobaczy* '"icante "ece poniej!poyskujc wod w kanaach! demoniczne wierze sigajce do miejsca! gdzie $wiatosoneczne sprawiao! e byszczay jak mika iskrzya w kamieniu.3am @ard zosta odnowiony. 4gie5 nie zniszczy kamiennych $cian "ub wie. cianynada" biegy woko niego! a nowe bramy zostay wykonane z twardego! czystegoadamasu! z ktorego zrobiono demoniczne wiee. &ydawao si! e zostay wykutercznie! ich "inie ukaday si w okrg woko symbo"u 6ady , czterech C ustawionych

    po kwadracie! oznaczajcych 6ad! Przymierz! "a>e i Aonsu"a. Arzywizna kadego z Cposiadaa symbo" kadego z rodzajow Podziemnych. Poksiyc d"a wi"koakow! ksigazak"* d"a czarownikow! e"=ia strzaa d"a (a$niowego 9udu i gwiazda d"a wampirow.@wiazda. Nie bya w stanie wymy$"i*! co innego mogoby symbo"izowa* wampiry.Arew7 Ay7 & gwie-dzie byo co$ prostego i e"eganckiego. #asna w ciemno$ci! wciemno$ci! ktora nigdy nie zostanie roz$wiet"ona! i bya samotna tak jak ci! ktorzynigdy nie umr."ary bo"e$nie tsknia za 3imonem. (ya zmczona po nieprzespanej nocy i jejzasoby emocjona"ne byy na wyczerpaniu. &raenie! e jest w centrum zowrogichspojrze5! wca"e nie pomagao. :ziesitki Nocnych owcow krcio si woko bram!

    wikszo$* z nich d"a niej nieznajomych. &ie"e z nich rzucao #oce"yn i 9ukeKowiukradkowe spojrzenia< ki"ku podeszo si przywita*! kiedy inni sta"i z tyu! patrzc zciekawo$ci. #oce"yn wydawaa si utrzymywa* spokoj z doz pewnego wysiku.oraz wicej Nocnych owcow nadchodzio $ciek do &zgorza @ardu. "ary z u"grozpoznaa 9ightwoodow , 2aryse sza z przodu! a 6obert tu za ni< )sabe""e! '"ec i#ace poda"i za nimi. 2ie"i na sobie biae aobne ubrania. 2aryse wyg"daaszczego"nie ponuro. "ary zauwaya! e ona i 6obert id obok siebie! a jednak osobno!nawet nie dotykajc si do5mi.#ace oderwa si od grupy i podszed do niej. Aiedy szed! poday za nimspojrzenia! a"e wydawa si ich nie zauwaa*. (y sawny z dziwnego powodu w$rodNe=i"im , syn Ma"entineKa! ktory tak naprawd nie by jego synem. Porwany przez

    3ebastiana! uratowany ostrzem z Nieba. "ary znaa t histori dobrze jak wszyscy!ktorzy by"i b"isko #aceKa! a"e p"otki rosy jak kora"! pojawiay si nowe warstwy i ko"oryopowie$ci.Danie"ska krewDS(adow(untersTranslateTeamDwyjtkowe moceDDMa"entine nauczy go sztuczekDDogie5 w jego krwiDDniewa$ciwe d"a Ne=i"imD(ya w stanie usysze* szepty! nawet je$"i #ace szed po$rod nich.

    +o by jasny! zimowy dzie5! zimny! a"e soneczny. /ote i srebrne pasma jegowosow byy mniej widoczne w $wiet"e! przez ktore "