Borisav Stanković - Nieczysta Krew

download Borisav Stanković - Nieczysta Krew

of 123

Transcript of Borisav Stanković - Nieczysta Krew

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    1/123

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    2/123

    Borisav Stankovi

    NIECZYSTA

    KREWKonwersja:Nexto Digital Services

    mailto:[email protected]:[email protected]
  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    3/123

    Niniejsza darmowa publikacja zawiera jedynie fragment

    penej wersji caej publikacji.

    Aby przeczyta ten tytu w penej wersji kliknij tutaj.

    Niniejsza publikacja moe by kopiowana, oraz dowolnie

    rozprowadzana tylko i wycznie w formie dostarczonej przez

    NetPress Digital Sp. z o.o., operatorasklepu na ktrym mona

    naby niniejszy tytu w penej wersji. Zabronione s

    jakiekolwiek zmiany w zawartoci publikacji bez pisemnej

    zgodyNetPress oraz wydawcy niniejszej publikacji. Zabrania si jej

    od-sprzeday, zgodnie z regulaminem serwisu.

    Pena wersja niniejszej publikacji jest do nabycia w sklepie

    internetowym Nexto.pl.

    http://www.nexto.pl/ebooki/nieczysta_krew_p14896.xml?pid=157836http://www.nexto.pl/nota_prawna.xml?pid=157836http://www.nexto.pl/?pid=157836http://www.nexto.pl/?pid=157836http://www.nexto.pl/ebooki/nieczysta_krew_p14896.xml?pid=157836
  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    4/123

    Spis treci

    I.IIIIIIVVVIVIIVIIIIXXXl

    XIIXIIIXIVXVXVI

    XVIIXVIIIXIXXXXXIXXIIXXIII

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    5/123

    XXIVXXVXXVIXXVII

    XXVIIIIXXIXXXXXXXIXXXIIXXXIII

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    6/123

    NIECZYSTA KREW

    Powie obyczajowa z ycia poudniowo-wschod-niej Serbii z lat 1877-1880

    Stankovi Borisav

    I.

    O jej prapradziadach i pradziadach wicejwiedziano i mwiono ni o jej ojcu, a nawet o niej Sofce.

    Domostwo ich byo stare bodaj tak stareak i samo miasto. Byo te kolebk caego rodu.Z dawien dawna biskupi w wielkie wita, ponaboestwie, udawali si z yczeniami najpierwdo nich, a potem dopiero do innych domw,rwnie starych i znanych. W cerkwi mieli wasneawki, a na cmentarzu wasne groby. Wyrniasi tam grobowiec cay z marmuru, z poncymi

    dniem i noc lampami.

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    7/123

    Nie zgbiano tajemnicy, ktry mianowicie zprzodkw dom ten postawi, ale wiedziano, e odniepamitnych ju czasw byli tacy bogaci.Dopiero o hadiTrifunie, od. ktrego poczli si

    oni tytuowa hadimi, wiedziao si, e to onpierwszy mia odwag, po pielgrzymce do Ziemiwitej, cae bogactwo dotd ukrywane i gro-madzone, po piwnicach, spichrzach i stajniach wydoby, porozkada i porozwiesza, aebyludzie widzieli. On to wybudowa bram skle-

    pion i masywn jak grodzisko. On nadbudowapitro, pobieli i ozdobi rzeb. Pokoje zbytkownieprzystroi najkosztowniejszymi kilimami i starymi,drogimi obrazami z Peci, witej Gry i Rila; napkach poustawia srebrne misy i zote czarki.

    Na dole, pod bram, zmajstrowa marmurowystopie, z ktrego dosiada synne swoje wierz-chowce. Sam za zawsze, jak pamici sign,atem i zim nosi futrzan burk z pasem nanaboje, pistolety i jatagan, a na nogach cikie,mocne buty z cholewami. Odtd Turek-policjantnie mia przej obok domu, a tym bardziejprzystan, caymi za nocami musiaa przedbram pon latarnia i drzemao trzech lubczterech strw. Pradziad Sofki, hadi-Trifun,prowadzc handel po najwikszych miastach i

    stykajc si z najznakomitszymi ludmi, mg dz-

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    8/123

    ki znajomociom, a jeszcze bardziej dziki bo-gactwu nie tylko policjantw i urzdnikw, alenawet i paszw zmienia dowolnie nastanowiskach lub zsya na wygnanie. We wszel-

    kich sprawach oglnonarodowych gdy szo onow szko lub cerkiew, o wzniesienie lubodnowienie klasztoru czy te o jeszczepowaniejsz spraw gdy na przykad zachodz-a potrzeba usunicia jakiego kata lub ciemiy-ciela wiedziano, e z tym trzeba i do niego.

    Wiedzieli te wtedy wszyscy, e najpierwsi oby-watele miasta przesiadywali cae noce na grze,w ozdobnej komnacie, na naradach; w kocu za-wsze jemu pozostawiano wszystko do zaatwienia,ak tam zechce i za suszne uzna. On za szybko

    wykonywa, co zamierzy przekupstwem (tobyo najskuteczniejsze), a jak nie, to choby i kulza porednictwem czowieka obcej wiary, ot, cho-by jakiego albaskiego zbjnika. Za to zotaampka oliwna ich domu palia si przed samymkrzyem w cerkwi, a miejsce tu obok tronubiskupiego przysugiwao tylko jemu i nikt, prczczonkw jego rodziny, nie mia tam si zbliyw czasie naboestwa. Biedakom i winiom naWielkanoc, Boe Narodzenie i sawy przez trzy do-by posya jado i napoje.

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    9/123

    Ostry i porywczy, by postrachem nie tylkorodziny, ale i caej gromady dzierawcw. Dladzierawcw, parobkw z Rataju i mynarzy zSobini by wszystkim. Niejednego te podobno

    umierci. Przez cay czas, gdy w sprawach kupiec-kich podrowa po Turcji a zazwyczaj bawi tamcae lato krewni pamitali o nim i uywali jegomienia dla postrachu. Zwaszcza wdowy, ktrychsynowie, gdy podroli, zamiast myle o domost-wie i zastpowa gospodarzy; poczynali

    marnotrawi mienie zawsze straszyy ichojcem, jak go wszyscy w rodzie nazywali,mwic:

    Czekaj, czekaj! Wiesz, e on wraca? Wczo-raj byam tam i syszaam, e tylko go patrze. A

    a ju nie chc trz si przed nim przez ciebie;nie chc, eby na mnie oczy wytrzeszcza, jak doniego przyjd: Suchaj no, czemu kryjesz tegoswego nicponia?... Czy to ja nie wiem, nie sysz,co on wyprawia, gdzie si wczy i ile wydaje? eb

    mu ukrc jak wrblowi! Ani ty, ani on na oczymi si nie pokazujcie! Nic nie chc przed nimukrywa i ju nie chc tego wszystkiego potem. Iwszystko mu powiem, jak przyjedzie, zobaczysz! koczyy.

    To skutkowao. Budzio lk, bo wiadomo byo,co dziaoby si po jego przyjedzie. Rzeczywicie,

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    10/123

    edwo wraca z drogi, zbieraa si caa rodzina:ony, ciotki, stryjny. Mczyni, zda si, nie mielistan przed nim pierwszego dnia; uwaali, egdyby mia do nich jak spraw, wydaby rozkaz

    przez ich ony i zarzdzi, co trzeba.Kada wic podaa na gr, na wykusz,gdzie zwykle przesiadywa, pokornie, ze stra-chem, nie miejc nawet spojrze na niego takwydawa si wielki i grony. Witay go:

    Wrcilicie, ojcze? Wrciem padaa odpowied krtka iniechtna. Kiedy ktr po imieniu woa do siebie,kada truchlaa. Wiadomo, gdy wzywa kobietmiennie, to niczego dobrego nie mona si byo

    spodziewa. Pewno jej m co przeskroba. Albonie zwrci pienidzy poyczonych na obrotyhandlowe, albo ich zgoa w te obroty nie wkada,tylko oszukiwa go, a pienidze na co innegozuy. Ale mimo surowoci nie zapomina o na-biedniejszej i najdalszej nawet krewniaczce;

    kadej przywozi z drogi gociniec i kad czymucieszy.

    Nie mwi nigdy wiele, lecz cokolwiekpowiedzia, miao wag. Dugo pamitano jegosowa i posugiwano si nimi.

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    11/123

    E, jest wanie tak a tak, bo tak mawia nie-boszczyk hadi-Trifun...

    Gdy nie podrowa, nie opuszcza domu;atem siedzia na grze, w wykuszu, zim na

    dole w wielkiej przestronnej komnacie. Siadywatam caymi dniami, pali, pi kaw i rozkazywa.

    Ale cho wszystko zawsze musiao dzia siwedle jego woli, przecie z synem-jedynakiem waden sposb nie mg doj do adu. Crki wyda

    za m, urzdzi ich ycie tak, jak sam pragn...Z synem natomiast, ktry mu si urodzi pno,na staro, gdy ju przestano si spodziewa, abyeszcze przyszo na wiat dziecko, a zwaszczasyn dziedzic (byo to wic ostatnie dziecko,wyskrobek) z tym synem, kiedy mu podrs,nie mg sobie poradzi w aden sposb. On, na-modszy, jakby si upar, ani rusz nie chcia bymu powolny.

    A kto go tam wie dlaczego? myla stary.Moe dlatego, e on, taki ju wiekowy, nie zdoa

    ak dawniej prowadzi interesw, a wic, nie zara-biajc, nie ma powagi takiej jak ongi, albo i tonajmocniej gniewao starca moe jest kto, ktosyna przeciw niemu buntuje i podburza. Pewnieto matka, bo pki nie urodzia syna, nie sycha

    byo nawet, e yje. Wprawdzie ani wtedy, aniteraz, nawet przy synu nie mie sprzeciwia mu

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    12/123

    si w oczy czy przeciwstawia jego rozkazom, aleczu dobrze, e jednak odmienia si nieco. Wygl-da to tak, jak gdyby, zbrzydziwszy sobie wreszciewieczny strach przed mem, odsuna si od

    niego i zostawiajc mu nadal zarzdzanie,rozkazywanie, gnbienie suby oraz dzieraw-cw, cakowicie powicia si synowi, wci tylkoo niego si troszczc. Z synem wychodzia z domu

    sza do krewnych, do crek, nieraz za wszyscyrazem chodzili po folwarkach, po odpustach, ob-

    chodzili te wsplnie rodzinne uroczystoci.Wszystkie kobiety, siostry i matka przecigay siw dogadzaniu chopcu. Cokolwiek uczyni,czegokolwiek zada wszystko byo dla nichwite. Nie wyobraay sobie, by mg popeni

    co brzydkiego i niegodnego. Hadi-Trifun, cz-ciowo z zazdroci, a take obserwujc, jak synwskutek owego rozpieszczania nadmiernieniewiecieje, ustawicznie na si boczy. Mwicnie patrzy mu w oczy. Ale bi, jak innych, niemg, bo bardzo go kocha w gruncie rzeczy, coprawda, nie przyzna si do tego nigdy. I nawetgdy chopak si rozchorowa, starzec nie chcia ze- na d, by go zobaczy, podnie rki na syna,ak na sub i dzierawcw, nie mia siy. Gdyednak na dodatek modzieniec pocz zadawa

    si tylko z Turkami i begami, z nimi pi, ba!

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    13/123

    wstpowa do ich haremw i zaleca si do dziew-czt i kobiet, starego ogarna wcieko.

    Tego mu si zachciewa dysza wcieky wie co o tym hadi-Trifun. Sam by kiedy

    mody... Ale s przecie folwarki, a na nich chopki... Po c mu Turczynki,, niewierne? Tak,tam na cztery kobiety przypada jeden tylko m,wic gorcej s krwi i nieoporne. Wysysaj te oneczowieka! I dlatego kombinowa starzec synego jest taki blady, suchy i wty; raczej kobietaze ni mczyzna. I dlatego stary nawet nie maochoty go oglda.

    Kiedy naprzeklinawszy do syta znowuusysza, e syn nabroi gdzie z jakimi begami,wszczyna awantur i o wicie wrci do domu wtedy nie jego woa, ale matk:

    Syszaa?

    Ona, cho syszaa, udawaa jednak, e oniczym nie wie:

    Co? Jakto, co? wybucha i ju zaczyna zde-

    mowa trzewiki, eby w ni cisn. Jakto, nicnie syszaa? Na jakim ty wiecie yjesz? Jakto,nic? Czy mylisz, e jeli nie schodz na d, to ju

    nic nie sysz i nie widz? Kiedy wrci wczoraj?H?

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    14/123

    Kiedy? dziwia si uparcie. Dzieckoprzyszo wczenie, pooyo si i przecie jeszczepi.

    Nie mg ju wtedy wytrzyma. Ciska w ni

    butem albo cybuchem. Precz! Niech i ciebie nie widz! i roz-

    zoszczony rzuca si na poduszki. Nie tyle ww-czas bywa zy i rozalony na syna, ile na ni,e cigym kamstwem usiuje broni modego z

    takim uporem, jak gdyby ona tylko go kochaa, jakgdyby by synem tylko jej i tylko ona yczya mudobrze.

    A stary przecie doskonale wie, kiedy tamtenprzyszed w nocy. Sysza, jak jeden tylko raz ud-

    erzy koatk w bram, a matka zaraz wybiegaz domu; snad nie spaa wcale, czekajc. Nawetnie daa otworzy bramy odwiernemu, ktry jakzwykle, uzbrojony spa u wrt, lecz odpychajc gorzeka:

    Daj pokj! Haasujesz zanadto i jeszczestarego obudzisz...

    A przecie to nie bya troska, by go ten haasnie wybi ze snu, jeno lk, aby nie sysza, e jejsyn przychodzi o wicie, zamiast wrci, jak Bgprzykaza.

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    15/123

    W takich to wiecznych zatargach, swarach irozdwikach z synem starzec dokona ycia. I jak-by na zo wszystkim, a najbardziej onie, niechcia w chorobie odezwa si do nikogo, na nic

    si poali, lea tylko na grze w wykuszu, obcu-c jedynie ze sub. A pewnego dnia znalezionogo martwego.

    I odtd, od mierci hadi-Trifuna, zaczopyn w ich domu ycie dostatnie, pene przepy-chu, piknych kobiet, zbytkownej odziey i jeszczezbytkowniejszych potraw czy akoci. Piekarka,ktra by pracowaa tylko dla nich, miaaby dozarobku, tyle si tam miesio i pieko.

    yli zamknici dla wiata, nigdy z ich domunie dochodzi, jak z innych w ssiedztwie, odgosktni, bitki, krzyk dzieci. Nikt nie mgby sipochwali nawet, e dosysza jakie gonowymwione szpetne sowo. A choby tam i byyzwady, niesnaski czy nawet wypadki miertelne wszystko to odbywao si bez rozgosu. Dbali nade

    wszystko, aby ycie ich toczyo si jak najciszej,ak najpikniej i w jak najwikszym dostatku; ebypokoje byy zawsze jednako schludnie i przytulnieurzdzone; eby w domu i na podwrzu szeleciymikkie suknie kobiece; eby wzrok napotyka lica

    biae, delikatne, wypielgnowane i dobrze utrzy-mane. Wok domostwa cigle dokupywano

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    16/123

    ssiednie place i zabudowania gospodarskie.Stodoy odsuwano coraz dalej ku kracom, abyzwzka zboa i wszelkich podw nie zakcaaspokoju domowego. Za to ogrd rozszerzano, a

    byy tam najpikniejsze, w najlepszych gatunkachmorwy, czerenie i winie, przerne szlachetneodmiany r, karowate jabonki z delikatnymiowocami, ktrych rodziy po kilka tylko na rok.

    Kobiety umiay jak najpikniej si stroi,przyrzdza najwicej cudzoziemskich da i dzier-ga jak najtrudniejsze, najzawilsze hafty. I jedynch trosk byo, by najduej zachoway kobieco iurod, ciao niene i chtne pieszczotom. Ustaw-cznie przemyliwano, ktra z nich, wci sipielgnujc i zdobic, przecignie piknoci inne,

    wszystkich za mczyzn w domu tez wzglduna wiek czy pokrewiestwo oszoomi izdobdzie.

    Podobnie rzecz si miaa z mczyznami, onite yli dla siebie. Niczym si nie zajmowali.

    Chocia mieli sklep w grze miasta, w gwnejdzielnicy handlowej, a znajdowa si w nim hurtsoli oraz konopi, dla nich byo to raczej miejsceobrachunkw z dzierawcami, bo czsto wy-puszczali ziemi w dzieraw, ni miejsce handlu.

    ednak i w tym sklepie nie siadywa nigdy adenz nich, tylko ich gwny subiekt. Rzadziej jeszcze

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    17/123

    bywali na folwarkach i w winnicach. Zagldali je-dynie na folwark w Dolnym Vranju; lecz tamchodzio si raczej dla przechadzki. Folwarkpooony by na odlego strzau; mona tam

    byo, zwaszcza latem i jesieni, odpoczywawrd ciszy i chodu. Lea samotnie za polami,z wie wystajc spord zieleni, otoczonyzewszd murem i rzdami wysokich topoli, ktrenieustannie szeleciy usypiajco. Z folwarkiem, aszczeglnie z wie, tyle si wizao opowiada i

    bajek, tyle si o nich syszao! I tylko tam mogespotka ktrego z tych mczyzn, nigdzie indziej,bo cae ich ycie schodzio tylko na zbytkownymstrojeniu si i nieustannych staraniach o jak na-duszy ywot. Peno ich byo w okolicznych

    kpieliskach, gdzie wypoczywali po bujnym yciu,by potem mc znowu, przy pierwszej sposobnoci,podczas jakiej biesiady lub wita patrona, do sy-ta najada si i popija. Gdy zbliaa si sawa ichdomu, tak zwany wity Dziurdzic. rozpoczynaliprzygotowania na dwa tygodnie z gry. Blisze idalsze krewne, szczeglnie za ubosze ciotki istryjny, przychodziy i nocoway nawet, by moli-wie najwicej przygotowa i urzdzi. Nieraz potrzykro rozczyniano to samo ciasto, jeli si nieudao bez zarzutu. O praniu, szorowaniu, sprz-

    taniu i zdobieniu pokoi mwio si na kilka dni

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    18/123

    przedtem. Szyto nowe ubiory dla wszystkich, odnajmniejszego dziecka do najstarszego z do-mownikw. Przerabiano rwnie odzie i dla su-by, zwaszcza dla dziewczt, ktrych zawsze byo.

    kilka, a pochodziy przewanie z folwarkw Tri-funowych. Dawano im wtedy nie stare, lecz tylkopar razy noszone suknie, ktre barw lub krojemwyszy z mody. Szczegy przygotowywano i ob-mylano z gry, by na dzie patrona wygldaowszystko jak trzeba. Rozumiao si bowiem samo

    przez si, e u nich musi by najpikniej, aebygocie, gdy przyjd, byli zmuszeni podziwiaprzyjcie, a potem opowiada caymi miesicami.Najpierw kobiety wykrzykn: Oo, czego u tychhadi-Trifunw nie byo!" A mczyni na miecie

    bd wspominali, jak to, przyjtym zwyczajem,dalszy cig zabawy i wypitki odbywa si na fol-warku w Dolnym Vranju... Tam zamknwszy si wgronie co znamienitszych Grekw, Cyncarw i na-pierwszych begw, Turkw, ktrych z powodu ichwyznania nie mogli przyjmowa w domu, wypraw-ali istne orgie. Sprowadzali tancerki ze Skoplja,piewakw i zurlaszw z Masuricy, Cyganki ito nie te prawdziwe, z miasta, z cygaskiej dziel-nicy, ale tak zwane Dziorgwki, mieszkajce pookolicznych duych wsiach i w karczmach przy

    gocicach, a synne z gibkich, gorcych cia i lu-

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    19/123

    bienych spojrze. I wtedy z folwarku, gdzie sizabawiali (muzykantw umieszczali w drugiej iz-bie, aeby nie patrzyli na te zberezestwa), przezkilka dni dochodziy a do miasta huki strzaw

    wida byo puszczane race. Pniej opowiadanosobie w tajemnicy, na ucho, jak to jednej nocyprzysza do nich sawna Saweta, ktra nie byazwyk, pospolit kobiet sprzedajn. Bya boga-ta; miaa po mu ogromny majtek. Otopowiadano, e ona take bya potajemnie u nich,

    hulaa z nimi i pia. I e potem caa ta zabawaskoczya si ow okropn gr w kostk, w ktrgospodarze, posuszni zwyczajowi i nakazom hon-oru, przegrywali cae nieraz niwy i winnice.

    Na tym polega ywot tych ludzi, bo ycie,

    ktre spdzali na ulicy, w gocinie u ssiadw,w sklepach na miecie, nie tylko powierzchowniech dotykao, lecz sami zabiegali coraz usilniej, byczynnociom tym powica jak najmniej czasu.Czynili zawsze ogromne wysiki, by swj dom, ma-

    tki i folwarki jak najbardziej oddali od mias-ta. Zdawao si, e wanie w owym deniu, bysi od wszystkich odosobni, tkwi dla nich cayurok ycia. eby za osign to w caej peni,starali si we wszystkim rni od innych. Takbyo z potrawami, ktre u nich nigdy nie mogyprzypomina potraw u innych ludzi, mocno przy-

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    20/123

    pieczonych, tustych, zbyt ostrych musiay byzawsze lekkostrawne, sodkie, przyrzdzone tylkona male, nie na cikostrawnym wieprzowymtuszczu. Rnili si te sposobem mwienia, gdy

    wskutek cigego przestawania z Grekami, Cyn-carami i Turkami mieli wszyscy cudzoziemsk,mikk wymow. Lecz najbardziej wyrniali siubiorem. Nikt u nich nie nosi wysokich trzewikwani butw z cholewami, ale zawsze pytkie,akierowane obuwie. Wprawdzie ich szarawary

    byy szerokie, pcienne, z tyu opadajce w ci-kich fadach, lecz nogawice nigdy zbyt dugie, sze-rokie, obszyte galonem, ale wskie, krtkie, abyak najbardziej odsaniay biel skarpetek. Race,ktre nosili, take wyrniay si specjalnie: byy

    drobne, czarne, kosztowne i tak misterne, enawet najdusze z nich mogy zmieci si wdoni. Wyrniali si take sposobem golenia istrzyenia wosw. Znamionowa ich wszystkichten sam wyraz twarzy surowy, obojtny,wszyscy te nosili jednakie krtkie, przystrzyonewsy, nigdy nie sigajce poza kciki ust.

    eby jednak wiat nie zapomnia o nichcakiem, regularnie ukazywali si na odpustach

    wszelakich obchodach. Sali hojne datki na bu-dow szk i cerkwi. Dlatego te zawsze, przywyborze opiekunw jakiegokolwiek majtku pub-

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    21/123

    icznego, wybierano kogo z ich rodu nie tylepo to, by przejmowa si tym i pracowa, ile dlaszczodrych darw, jakich mona byo oczekiwa.Nikt si im nie chcia narazi, wiedziano bowiem,

    e gdyby kiedy, przy najbahszej bodaj okazji tegorodzaju, aden nie zosta wybrany, dumny ten rdprzyjby takie pominicie nie z gorycz, ale zobojtnoci nie pozbawion obrazy: Wiadomoprzecie i tak, e nie ma tam dla kogo trudzisi i pracowa..." Widocznie ze wzgldu na ten

    niewdziczny wiat, ktry otacza ich dookoa, aod ktrego tak odgradzali si i odsuwali, peni lkuzarazem, gdy przez zawi by zawsze gotwmia si z nich i szydzi zoliwie od dawna,ak byo powszechnie wiadomo, kryli starannie i

    taili wszystko, cokolwiek wydarzyo si w rodzinie.Najzacitsze wanie przy podziale majtku, na-ndzniejsze namitnoci i naogi, a take i choro-by ukrywali pod korcem. Nikomu nie wolno byosysze o tym. Opowiadano take, i w takichrazach kto, komu wypado pj do miasta, nieufajc sobie, przeglda si przed wyjciem wzwierciadle, aby sprawdzi, czy go przypadkiemnie zdradzi wyraz twarzy i oczu.

    A tymczasem ile byo do suchania,widzenia i opowiadania! Zwaszcza w ostatnichczasach, odkd zaczy si dziay majtku, odkd

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    22/123

    kady brat stryj Sofki chcia mie wasnydom, budynek we wszystkim podobny dogwnego.

    Sofka zawsze z dreszczem i strachem przy-

    pominaa sobie, co dzieckiem jeszcze syszaa odbabki, matki, ciotek i stryjenek, gdy byy same isdziy, i ich nikt nie usyszy, a Sofka, taka maa,nic na pewno nie zrozumie i nie zapamita. Przy-pominaa te sobie to, co i sama, podrsszy, nawasne widziaa oczy.

    Ju o prababce jej, sawnej Conie, wszyscyopowiadali nie tylko w rodzinnym miecie, lecz iw miastach okolicznych. Sawna bya z przepy-chu, jaki j otacza, i ze swobody obyczajw. Ow-dowiawszy nie wychodzia powtrnie za m. Codrugi mczyzna w miecie zostawa bezennyw nadziei, e go wybierze, gdy si postarzeje ipotrosze urod zacznie traci. Lecz ona nie pa-trzya na nikogo, a domem potraa zarzdzapo msku. Udajc si na folwarki, eby majtku

    doglda, jechaa konno. Towarzyszya jej po obustronach suba trzymajc rce na zadziekoskim. Nie tylko palia tyto, ale i broniwadaa. Sam te jej chd, postawa, zwaszczaza silnie wygite uki brwi i owal nieco pocigej

    twarzy, wyrniay j spomidzy innych kobiet.

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    23/123

    Jako nie umara tak jak inne. Niestrudzenie,nie opuszczajc ani jednego wita, chodzia docerkwi, by tam w rodzinnych stallach, tu przytronie biskupa, sta przez cae naboestwo. W

    owym czasie przyby do miasta nowy nauczyciel,Nikolcza, synny ze swego piewu i niezrwnanegogosu. W nim wreszcie zakochaa si, tutaj, w cerk-wi, zasuchana w jego piew.

    Kto wie, jak si poznali, jak i gdzie spotykali.Zauwaono, e on, skoro tylko dostrzeg z chruej obecno w wityni, zaczyna piewaprzedziwnie porywajco, brzmiao te w jegogosie co, co nie przystoi modlitwie, witymsowom pieni, pobonym, wzniosym i surowym,co tak wieckiego i namitnego, e wszyscy czuli

    si strwoeni i przejci. Syszano nawet, jakbiskup, gdy Nikolcza po piewie zblia si doniego po bogosawiestwo, bogosawic go,mawia:

    Brawo, synu! Wspaniale! Tylko, synku, zbyt

    po wiecku. Bardzo silny i dziwny masz gos!Jak umiaa ukry przed wiatem swj romans z

    Nikolcz, mio, troch spnion ze wzgldu naej lata, cho wci pikna i wiea bya jeszcze,tak samo zdoaa zapobiec wykryciu si wszys-

    tkiego, kiedy odbywaa pord. Cicho i zrcznie

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    24/123

    odebraa sobie ycie. Pewnego dnia znaleziono jw kpieli martw, z przecitymi yami...

    Albo sawny dziad Sofki, Kawarola... Zamiastsiedzie w domu, jako brat starszy (modszy

    chorowa cigle), cho polubi najpikniejszpann ze Skoplja, z jakiej na p greckiej rodziny,wytrzyma zaledwie kilka miesicy maeskiegopoycia i dalej podrowa po miastach; a wrzeczywistoci wid jak przedtem rozpustne yciez tancerkami, Cygankami i innymi kobietamipodobnego rodzaju. ona musiaa sama siedziew, domu, obsugiwa i pielgnowa chorowitegoszwagra, doglda go i stale z nim przebywa.Na odpustach podczas wit patronw musiaapokazywa si z nim wanie. Bg te raczy

    wiedzie, kiedy i jak, do, e podobno zacza znim grzeszy.

    To tylko, e grzeszya z umysowo chorymszwagrem, mogo tumaczy mnstwo cierpie iupokorze, jakie znosia pniej od ma. w,

    dowiedziawszy si zapewne, e zbdzia, ile razytylko wrci do domu niesychane wyprawiaawantury i brewerie.

    Przyprowadza ze sob nierzdne dziewczynybawi si z nimi w najlepsze, a ona usugiwa

    m musiaa. Wwczas czelad cichaczem wynosiamodszego jego brata, nieprzytomnego ze stra-

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    25/123

    chu, i krya go u ssiadw, aby go Kawarola niezarn. ona sama saa oe mowi ba,doszo do tego, e wasnorcznie musiaa go wrazz nierzdn kobiet nakrywa kodr. To nie plot-

    ka. yj jeszcze ludzie, ktrzy to zeznaj podprzysig. Wkrtce ona Kawaroli umara, brat wklasztorze witego Ojca Prohora skoczy yciew obdzie. A temu znw zapachniaa podr iwczga. Crki z pomoc stryjw i krewniaczekzastpoway ojca w prowadzeniu domu. Musia

    wszake po wielekro w roku przyjeda, aby siego tryb ycia nie rzuca w oczy, eby nie zacztomwi o nim na miecie.

    Lecz nie koniec na tym. Prowadzc nadal hu-aszcze ycie, pod staro ju, wydawszy crki

    za m, Kawarola ku powszechnemu zgorszeniuoeni si powtrnie. Wzi nie wdow, ale dziew-czyn. I rzekby: wszystkim na zo wyprawi takhuczne i wspaniae wesele, jak gdyby eni si poraz pierwszy. Oblubienica bya wprawdzie nie pier-

    wszej modoci, lecz przedziwnie pikna. I ona tepochodzia z greckiej rodziny, zamieszkaej w tymsamym miecie, tu obok cerkwi. Nie bya to jed-nak crka tej rodziny ani siostra, tylko jaka dale-ka krewna. Przyjechaa tu, gdy ju bya wcale do-etnia, nikt dobrze nie wie dlaczego. Z ni miatylko jedno dziecko, syna, ktry pierwszy zacz

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    26/123

    nosi si po europejsku. Ale pono caa jejprzepyszna uroda trwaa tylko do lubu, zarazpotem zwida. eby zachowa bodaj t zwidurod, cae ycie trawia na leczeniu, pielgnowa-

    niu i kpaniu ciaa. Opowiadaj, e prawie niewychodzia z ani.

    Albo znowu rodzona siostra dziada Sofki,biedna Naza", jak j nazywano. Trzy razy uciekaaako moda dziewczyna. Turczya si trzy razy. Cayprawie jeden folwark poszed na wykupienie jej isprowadzenie na powrt. Pniej za, by ukry towszystko, rodzina wydaa j za kogo ze suby;kupiono modym domek, prawie na kracu mi-asta, i darowano kilka zagonw oraz winnic, abymieli z czego y Gdy si zestarzaa, nigdy nie

    bywaa u swoich. Przychodzia jedynie naprzeprosiny", w czasie wielkiego postu, kiedywedug zwyczaju caa rodzina musiaa si schodz- i nawzajem prosi o przebaczenie, by utrzymy-wa midzy sob mio i pokj. Za to jej m,

    dawny suga, pociot", jak sam siebie nazywa,nigdy nie wychodzi z domu bogatych krewniakw.Dumny by, e naley do rodziny, e moe z nimiza stoem jada i pija. Wszystkim by niemiy,wszyscy na niego patrzyli niechtnie nie dlatego,e z nimi zasiada, ale e by ywym przypomnie-niem tego, co si stao...

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    27/123

    Tak to si dziao, coraz gorzej i gorzej. Tyluobkanych, paralitykw, tyle dzieci urodzonych zotwartymi ranami! A te zgony w kwiecie wieku,cige wizyty synnych lekarzy, cyrulikw,

    poonych, a owe zamawiania, zlewania rnymiwodami, wodzenia do. znachorek mieszkajcychw jakich ruinach po amulety, a owe wyjazdy dowszystkich miejscowoci leczniczych w okolicy!

    Sofka i teraz jeszcze, ilekro przypomni sobiepomylonego wuja Rist, a wzdryga si caa zobrzydzenia. Pamita, e z tego powodu wdziecistwie nie chciaa nigdy chodzi do wujost-wa, a tym bardziej pozostawa tam na dwa lubtrzy dni, jak u innych.

    Nie wiadomo waciwie, dlaczego zwariowa.Po dugiej chorobie, w czasie ktrej parali tkncae jego ciao, uroi sobie, e kiedy chorowa,ona zdradzaa go z najstarszym subiektem zesklepu. Zacz pi. Wtedy oszala. Trzymali go i y-wili zwizanego na grnym pitrze. Gdy czasem

    Sofka z reszt dzieci, gnana ciekawoci, sza nagr przyjrze si wujowi i wstpiwszy na schodyzagldaa przez szpar w drzwiach, on zauway-wszy je, rozebrany, w kalesonach tylko i koszuli,wysoki, blady, podskakiwa ku nim, krzyczc:

    Och, kurwa Maria!

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    28/123

    Ze zwizanymi nogami w biaych nowychskarpetkach, podskakujc cigle, wrzeszczadalej:

    Och, och!... Kurwa Maria!...

    Ciotka, syszc to, nadbiegaa popiesznie.Dziatw odpdzaa, a jego si wloka z powrotemdo pokoju. W nocy bywao jeszcze gorzej. Sofka,przykryta kodr wraz z innymi dziemi, ktre,otrzaskane z widokiem chorego wuja, dawno ju

    spay, w aden sposb usn nie moga; wcibowiem dochodziy j z gry, przez powa, echaego podrygw. A co si dziao, kiedy ciotka poszago leczy!... Sofka nie wiedziaa dokadnie, naczym polegao to leczenie, syszaa tylko wyranieego skomlenia i wrzaski:

    Wody dawaj! Wody, czarownico! Zgin bezsodkiej wody! Auu!

    Straszliwy krzyk, haas, szamotanie, wizaniedo ka. A potem powrt ciotki, jej zmczenie iwyczerpanie. Te jej znaki krzya, gdy rozbieraasi do snu, te westchnienia i mody: Boe, za-bierz do siebie! Boe, uwolnij!

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    29/123

    II

    Dlatego Sofka nigdy nie lubia myle o przod-

    kach. Wiedziaa, e zawsze wtedy, przez trzy dni iduej, bdzie chodzia po domu jak bdna, cho-ra, kryjc si sama przed sob.

    Rodzonych dziadkw pamitaa jak przezmg. Obraz babki by dla niej zawsze troch

    wyraniejszy.Wiecznie siedziaa na dole w pokoju, oparta

    plecami o cian ani, jakby nawet w lecie chciaagrza si i parzy. Wystajcy nos, wystajca bro-da, dziwnie wysokie czoo, oczy gbokie, tajem-

    nicze, z wyranymi, dugimi, skroni sigajcymibrwiami, z gst jak cie rzs. Co najgorsze,z mem swym, dziadkiem Sofki, byaspokrewniona wprawdzie nie przez ojca animatk, tylko przez jakiego stryja. Suto musia

    groszem sypn, zanim j polubi. Pniej, moedlatego, e si pobrali mimo tak bliskiegopokrewiestwa, chodzia pono zawsze z ob-wizan gow, ktra j od chwili lubu cigle bo-aa i ktr leczya przewanie tg, przepalanwdk. Dziadek nazywa on mamusi" i omal

    nie nosi na rkach.

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    30/123

    Jedno tylko przypominao jej dziadka. Gdy Sof-ka podrosa, nauczya si sama je i siedzie zastoem, dziadek zarzdzi, by i przed ni, jak przednim i reszt, czonkw rodziny, staa lampka wina.

    To tylko go przypominao, nic wicej. Opowiadanoej pniej, e kiedy ojciec dors i jak tegowymaga obyczaj oraz godno tak monego do-mu wyjecha nie tylko do Salonik, lecz i doCarogrodu (chcia jak najwicej podrowa iuczy si), dziadkowie nigdy ju nie przesiadywali

    w domu. Zdawszy na subiekta Tonka sklep w rd-mieciu, w grze miasta, a dom na suc,Magd, ktr jeszcze dzieckiem wzili i przygar-nli, sami przebywali na folwarkach. Tammieszkali u dzierawcw, byle tylko jak najwicej

    pienidzy posa ojcu Sofki, efendi-Micie, aby ymoliwie beztrosko, uczy si, by wiele mg sinauczy.

    Jako kiedy ojciec Sofki wrci, by pierwszymefendim", by panem. Nie znao miasto przys-

    tojniejszego czowieka. Lepiej mwi po turecku,grecku, arabsku. ni ojczystym jzykiem. Wy-dawa si czowiekiem obcym, cudzoziemcem dla wszystkich, zwaszcza dla licznych swoichkrewnych; owszem, rozmawia czasem i wita siz nimi, ale raczej ze zwyczaju ni z ochoty. Niewdawa si w rozmowy nawet z ojcem czy matk,

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    31/123

    chyba w okolicznociach wyjtkowych. Ba, nieada z nimi razem na dole. W gocinnym pokojuna pitrze musiano dla osobno gotowa i nakry-wa takie mia kaprysy. Radoci jego i dum

    byo tylko to, e poczli go zaprasza do siebienajpierwsi begowie i paszowie doceniajcy w nimuczono i wytworno. I to nie dawni begowie,ktrym tytu dao bogactwo, lecz i inni, ktrzy bylinie tylko bogaci, ale tak samo jak on wyksztaceni

    wiatli, a ktrzy zaczli napywa do miasta w

    ostatnich czasach, obejmujc stanowiska w urz-dach i sdzie. Ci wanie zapraszali go do siebie iprzyjanili si z nim. Przy rozprawach sdowych,na posiedzeniach bywa, jako tumacz, poniekdcznikiem midzy nimi a ludem, nad ktrym spra-

    wowa sdy i rzdy". Prosili go rwnie na uczty,przyjmowali w domach, on za odwzajemnia imsi piknym za nadobne, dbajc wielce, by ichprzecign zbytkiem i niezwykoci potraw. Onto by take najlepszym i najwytrawniejszymznawc urody kobiet, ktre sprowadzali sobie be-gowie.

    Pniej, gdy trzeba byo pomyle o oenku, aw miecie brako ju bogatych jak dawniej dziew-czt ze znakomitych domw, jedno mu po-zostawao: albo wzi chopk z wielkim wianem,bo tylko wiejskim dziewcztom, wnoszcym z

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    32/123

    sob majtek, godzio si przenosi do miasta iwchodzi w stare rody, albo zacz przebiera iwzi w kocu pikn, cho zupenie ubog.

    Wybra to drugie. Matka Sofki bya najmodsz

    z sistr, a rodzina jej, wprawdzie niegdy dozamona, w owym czasie podupada mocno; yaz czynszu pobieranego za kilka ndznychsklepikw na kracach miasta. Dziadek Sofki pokdzieli, wiecznie chory, prawie niewidomy za-wsze te rozchestany i nieubrany, jakby dopieroco wsta z ka stale przesiadywa w domuz sinym papierem na oczach bojc si poraeniasonecznego. Siostry jej przebolay dawno utratbogactwa i powychodziy za drobnych kupcw,sklepikarzy-dorobkiewiczw. Atoli matka Sofki,

    Todora, rnia si od wszystkich sistr. Przypom-naa mczyzn raczej, ni kobiet. Wysmukabya, sucha, ciemnowosa. Nikt by nie przypuci,e wyronie z czasem na pikno. Ale nie zwiodoto efendi-Mity. Ledwo j zobaczy, wnet odgadujc

    przyszy rozkwit urody, ku zdumieniu wszystkich,a z niema ujm dla swej dotychczasowej pychypaskiej dumy, poj j za on. Rzeczywicie

    nie pomyli si. W rok po wyjciu za m Todorarozwina si i wypikniaa niepospolicie.

    Rycho jednak przesyci si maestwem ipowrci do dawnego ycia. Jak za kawalerskich

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    33/123

    czasw tak i teraz musiano mu nosi na gr obi-ad i wieczerz. Rzadko schodzi do nich, jeszczerzadziej rozmawia, o tym za, aby si w domuczym zaj, czego dopilnowa nie byo mowy.

    Pniej, gdy ona urodzia Sofk, musiaa usunmu si cakiem sprzed oczu i sypia na dole zwiekrem i wiekr, aeby mia zupen cisz ispokj. I znowu, przy lada sposobnoci, stara siak najczciej wyrusza w podr, rzekomo wcelach kupieckich. Co prawda, wwczas jeszcze

    dla braku pienidzy nie trway dugo te podre,zdarzay si jednak czsto. Najczciej przypadayw porze roku, w ktrej ongi, modziecem jeszcze,edzi na wycieczki i na nauki. Podczas tych po-dry umarli rodzice, dziadkowie Sofki. Podobno

    umylny nie mg na czas go znale, tote Mitanie zdy nawet na pogrzeb.

    Ale mimo jego samotnictwa i odosobnienia oddomownikw, rodziny i wasnej ony, ycie toczyosi w domu tak samo w dostatku, nawet

    zbytkownie. Matka Sofki, niezmiennie wdziczna,e Mita polubi j i niejako podnis wyej, jakogodn siebie, dokazaa wicej, ni si po niejspodziewano. Tak przystroia pokoje, przyrzdzaapotrawy, podejmowaa goci i krewnych, jak gdy-by bya z najpierwszego i najbogatszego domu.W dalszym cigu caa rodzina skupiaa si u niej.

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    34/123

    Kada slawa bya dla matki Sofki okazj pozwala-c wystpi najpikniej i najwystawniej. Nigdybodaj wyrazem twarzy, ruchem, tym bardziejsowem nie poskarya si na stae samotnictwo

    ma, stronienie od wszystkich, wic i od niejtake.

    Dopiero pniej, gdy Sofka podrosa, ojciec jokazywa raczej jej zreszt ni matce jak-by troch tkliwoci i niekiedy pokazywa si nadole. Sam zacz uczy Sofk czyta i pisa. Cza-sem, kiedy wraca wieczorem, a na dole przedkuchni, z matk i reszt kobiet, staa Sofka iwybiegaa mu naprzeciw, on, obejmujc crk,razem z ni wchodzi do domu. Sofka czua wtedyna policzkach rce ojca, palce gaszczce j po

    szyi, brodzie i kdzierzawych wosach. I teraz namyl o tym poczynaa Sofka przypomina sobiewo tych palcw, suchych, delikatnych i niecozmarszczonych na czubkach, zapach ubrania,zwaszcza rkaww. z ktrych wysuway si rce,

    obdarzajce j pieszczot. No, c tam, moja Sofeczko? Bya grzecz-

    na? pyta pochylajc si nad ni, gdy bywa wdobrym usposobieniu. Przystawa z Sofk przedkuchni, rozmawia z matk albo wita si z innymi

    kobietami, a nie pieszy zaraz, jak zazwyczaj,

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    35/123

    prosto na gr, do swego pokoju nie zatrzymujcsi nawet i nie patrzc na nikogo.

    Wszyscy wtedy nabierali odwagi, zwaszczamatka, ktra, zaledwie dostpiwszy zaszczytu

    pomwienia i poartowania z mem, co jejschlebiao ogromnie zwaszcza ze wzgldu nanne kobiety zaczynaa niby to aja Sofk:

    adnie mi grzeczna! Cay dzie biega i latapo ogrodzie. Nie mog jej upilnowa. Zrywa tylko

    kwiatki, a potem je ciska na ziemi...Sofka, wci czujc na sobie rk Mity, ciska-c mu kolana w szerokich sukiennychszarawarach, wiedzc, cho wtedy jeszcze takamaa, e matce sprawi tym rado, zaczynaa

    szczebiota usprawiedliwiajc si przymilnie: Nie, efendi! Nie, tatusiu! Nie, jak tatkocham!

    On, wziwszy j na rce, nis na gr doswego pokoju.

    A gdy zapada zmrok i na dole u matki nie byonikogo ju z goci, zaczyna bawi si z Sofk.

    Najczciej, rzuciwszy j na poduszki, uk-kszy przed ni, zarzuca sobie na szyj jej rcz-ki, kad gow na malekich kolanach i patrzy na

    crk szerokimi, dziwnymi, gbokimi oczyma.

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    36/123

    Wydawao si wtedy, e zy wzbieraj w jegooczach, usta wilgotniej i poczynaj dre. Niemg si do napatrzy creczce, jakby w jejoczach i ustach odnajdywa co cigle i przypom-

    na sobie. Kt wie co? Moe co nieziszczalnegonieodaowanego? Moe to, e ta oto liczna Sof-ka nie jest chopcem, jego dziedzicem? Moe jejdelikatne wargi, dziecice, ale ju gorco czarneoczy i maa ciemna gwka o dugich wosachprzypominay mu jej matk, gdy j po raz pier-

    wszy ujrza i pierwszy raz si zachwyci?Noszc j na rkach po pokoju, tulc malek,

    mwi:

    Sofeczka!. Tatusiowa Sofeczka!...

    I obejmowa j coraz mocniej, tak e Sofka dodzi jeszcze pamita wieo ogolon brod, ktrawtedy drapaa j po twarzy.

    Jeeli tego niespodziewanie dobrego humorunie popsuo czyje przyjcie czy co w tym rodzaju woa take i matk. Wtedy jedli razem wiecz-erz, razem siedzieli na grze w jego pokoju. ISofka nie pamita milszych wieczorw nad tewanie.

    Potem nastaway rwnie bogie dni. Wozemwyjedali do Dolnego Vranja na folwark. Niktprcz nich trojga i Magdy.

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    37/123

    Na pierwszym miejscu siada on. Jak zawszerozparty na siedzeniu, z wycignit jedn nog iopart na niej rk, w ubraniu sukiennym, ale nietakim, jak mieli inni, lecz odznaczajcym si jemu

    tylko waciwym krojem. Szarawary nosi dosywskie, bez galonu, lejsze od innych, a kosz-towniejsze z powodu staranniejszej roboty. Twarzsucha, ciga, nieco kocista, lecz o skupionymzawsze wyrazie oczu i ust, o czole cokolwiekwysokim i przecitym jedn poprzeczn brzd

    pod wosami. Spod czoa patrzyy wiecznieznuone, wiecznie pprzymknite oczy. Drugrk trzyma na kolanie Sofk wystrojon ww-czas jak dorosa dziewczyna. Wosy miaa z tyuzwizane, a koo czoa i uszu loczki poprzeplatane

    wstkami. Na wprost nich dwojga siedziaa mat-ka. Wykpawszy si na t wycieczk, janiaa wrumiecach i byskach oczu. Oczy te, owe synne,wielkie oczy, pod dug brwi nad paajcymipoliczkami wieciy przedziwnie, usta za drayze szczcia.

    Wz zjeda niej. Wtacza si na grobl,wsk, wpart midzy sadzone wierzby awykopane rowy, lecz za to pen wieoci. Potemzjeda i toczy si ku rwninie, jednostajniepaskiej, zasadzonej kukurydz i tytoniem. Wtedymknli coraz prdzej. Magda, na kole obok

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    38/123

    wonicy, pord koszykw i wzekw z jademnapojami, nie moga wytrzyma, eby nie poz-

    drawia przechodzcych chopw i robotnikw inie zagadywa do nich. Zreszt ona jedna

    odpowiadaa na ich pozdrowienia, gdy rozpartyna siedzeniu efendiMita z Sofk na kolanie nie pa-trzy na nikogo i na nic, tylko na swoj wycignitnog i lakierowane, pytkie, prawdziwe tureckietrzewiki. Albo moe udawa, e tylko na to patrzy,aeby nie przyjmowa pozdrowie i nie by zmus-

    zonym odpowiada na nie.Na folwarku, otoczonym murem i topolami,

    penym wieoci i cienia, a nawet chodu podczasata, tu nad rzek, spdzali dni kilka. Ojciec cay-mi dniami przebywa na dole, w ogrodzie, wycig-

    nity na poduszkach, obstawiony paczkami z ty-toniem i liankami po wypitej kawie. Matkamieszkaa na grze, w wiey, szczliwa, stojcanajczciej w oknach pokoju, ktry niby to wi-etrzya i zamiataa. Magda, wiecznie swarzca si

    z dzierawcami, gderaa na sugi, e nie przyniosyw czas ze wsi masa, sera i kurczt, e wieczerzasi spni. Wieczerzali popijajc trunki, chodzonew rzece, przy nocnym, goniejszym zdawaosi szumie wody, przy turkocie mynw, syszcnad gowami jednostajny, jakby z daleka idcyszelest topoli, ich gstego, bujnego listowia.

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    39/123

    Pniej, gdy matka na grze saa ka, ojcieczostawa aby pijc polee jeszcze.

    Czsto te poczyna nuci z pocztku cicho,dla siebie, pniej silniej, dononiej. Gdy si rozo-

    choci, zaczyna piewa na cay gos. Matka niemiaa mu przerywa, suchaa go tylko z owiet-onego pokoju. Sofka poznawaa z jej twarzy, esw nie rozumie, obce jej s, wida byo jednak,ak je odczuwa, jak ze szczcia i tkliwoci drypo prostu i z otwartymi ustami chonie mows-ki gos, ktry coraz to szerzej rozlewa si poogrodzie, rzece i pord topoli cudownie,namitnie, gorco.

    Pniej, gdy myla, e Sofka ju usna, przy-chodzi na gr z niedopit jeszcze aszk wina

    cign dalej sw pie. Bra matk na kolana,rozplata jej wosy i cigle piewajc, ciska j icaowa w twarz i usta.

    Po kilku dniach wracali do domu. Ojciecwprawdzie jakby znuony, jakby zatopiony we

    wasnych mylach, matka natomiast wniebowz-ta. Nie moga si Sofki do naciska inacaowa, gdy oto jej, swemu dziecku, miaa dozawdziczenia, e znowu wrci do niej m, jegomio.

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    40/123

    III

    Potem przysza wojna i wyzwolenie, koniec

    tureckiej wadzy i panowania. Wtedy znik ojciecSofki, efendiMita. Zbieg z Turkami i begami irzekomo prowadzc z nimi handel pozosta w Tur-cji. Rzadko odtd przechodzi na serbsk stron.m Sofka bya wiksza, tym rzadziej przybywa:

    raz na rok, i to zwykle w nocy. Zostawa dwa,trzy dni, lecz nigdy nie wychodzi z domu. Nawetnajbliszej rodziny, stryjenek i ciotek, nie chciawidywa.

    Sofka przypomina sobie, e te dnie byy naj-

    gorsze. Po kadym jego ponownym odejciu mat-ka przez kilka dni chodzia zgnbiona i przybita,ona jedna wiedziaa wszystko. Wiedziaa, e niezajmuje si on tam niczym, e odchodzi nie dlat-ego bynajmniej, i rzekomo nie moe odwyknod obcowania z begami i Turkami; wiedziaa, e tk-wi w tym inny powd.

    Przynajmniej jej nie powinien by okamywa,przed ni przynajmniej nie powinien by udawaniczego... Wiedziaa, e m ucieka z lku przedbied, ktra cho jeszcze nie przysza, ale

    przyjdzie na pewno. Wiedziaa rwnie, e ju od

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    41/123

    dawna, przed wyzwoleniem jeszcze, w majtku,a zwaszcza na folwarkach i w mynach, dziejesi niedobrze. Prawda, e nadal majtek nazywasi ich wasnoci, jednak plonw nie dostawali

    u w caoci, jak niegdy, tylko w czci Bgraczy wiedzie w jakiej. Wygldao to raczejna jaki upominek od chopw-dzierawcw ni nanaleno, ktra im si susznie naley. Czynsze idzierawy z mynw pobrane ju byy z gry, niewiedzie za ile lat, i rozrachunki tak si powikay,

    e byoby bodaj lepiej w ogle wasnoci nie mie.Ale o sprzeday nie miano nawet napomkn szczeglnie efendi-Micie. Wola si godzi nazaciganie najuciliwszych poyczek od lich-wiarzy ni sprzeda cokolwiek i da w obce rce.

    Lecz i tych poyczek, zastawiania majtku, musi-ao si dokonywa w najwikszej tajemnicy. Jak za-wsze, zaatwia to wszystko Tonek, ich najstarszysuga, ktrego jeszcze za dziada Sofki sprowad-zono ze wsi. Pniej wprawi si on w prowadzenierachunkw o tyle, e jako zastpca wacicielasiedzia na grze, w rdmieciu, w ich sklepie.On umawia si z chopami i dzierawcami, onpuszcza majtki w dzieraw, on te w imieniugospodarzy pobiera czynsz. Ju wtedy szeptano,e prcz gotwki ma te wasny dom, a u gospo-

    darzy zasugi zalegajce od czterech czy wicej

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    42/123

    at. Ale te by nie do zastpienia, zwaszcza dlaojca Sofki. w nigdy go nie pyta, skd wzipienidze, ktry folwark i na jakich warunkach za-stawi. Tonek mia mu tylko przynosi pienidze,

    tak eby nikt o tym nie wiedzia reszta bya obo-tna.

    Po wyzwoleniu jednak nastpiy sdy i pro-cesy. Szczeglnie gdy z chopami i dzierawcamitrzeba si byo rozlicza, by stwierdzi, czyja jestziemia: gospodarska, turecka czy chopska. Wtedysi okazao, e po ostatecznym rozrachunku nicm z majtku nie zostanie. Najgorsze byo dla ojcaSofki, e on, efendi-Mita, mia na domiar wszys-tkiego chodzi po sdach i skada tam przysigi,kci si, i to z kim? Ze swymi niedawnymi suga-

    mi! Dlatego umy od wszystkiego rce. Gdybytylko chcia, mg by zaprze si, e wzi cokol-wiek od ktrego z dzierawcw, jak to inni gospo-darze uczynili, na nowo dochodzc w ten sposbdo roztrwonionego ju i sprzedanego mienia.

    Et, eby na mnie chop pomstowa, eby namnie czyje zy ciyy? mawia z gorycz, awielkodusznie.

    Ale take nie chcia i nie mia odwagi czekana cig dalszy: na sprzeda majtku, oddanie go

    w obce rce i ujawnienie wszystkiego. Tote naty-chmiast po wyzwoleniu uszed, zbieg do Turcji

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    43/123

    wraz z begami i Turkami, poruczywszy Tonkowi, byzaatwi i przeprowadzi wszystko, jak zechce i po-tra. Wobec tego Tonek z adwokatami, ktrych powyzwoleniu peno byo w miecie i ktrzy nawet

    na ostrogach nosili napoleony, uporzdkowawszystko piknie i gadko, tak e nie zostao nicprcz kilku anw i winnic i to anw odlegycha winnic zapuszczonych. Z winoroli ani ladu,kasztany sterczay goe i widlaste. Jedyne pole,ktre ocalao i co byo warte, leao nad Moraw,

    koo mostu na drodze do Banji.Gdy Tonek przyszed oznajmi to wszystko

    matce Sofki, widziaa z jego twarzy, wyrazu i mru-gania oczu, ile przy tym nakrad, nagrabi. I toon, ich suga, ktrego wychowali i wyprowadzili

    na czowieka! T troch pienidzy, ktr pocz jejodlicza, miaa ochot rzuci mu w twarz. Ale czyona, Todora, miaaby przed nim zdradza swojemyli? Dopiero gdy Tonek, egnajc j, zda siczeka na podzik i tumaczy, e musi ich teraz

    opuci aby przej sklep i cay handel na wasnemi wtedy dopiero tak j zdawio w gardle, eodrzeka tylko:

    Dobrze, dobrze, Tonek!

    Paniusiu, cho ju nie su u was... gdyby

    os pozwoli, do mierci nie opucibym waszegodomu... Ech, ktby chcia wasz dom opuci!...

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    44/123

    Ale cho mnie ju tu nie ma, jednak zawsze,lekro bd potrzebny, przylij tylko, daj zna, aestem do usug w kadej chwili.

    Dobrze, dobrze...

    I nie mogc si doczeka, kiedy nareszcie,szczliwy, uniony, otrzepujcy ubranie i trzewi-ki, poprawiajcy konierz na szyi, odejdzie izniknie w bramie Todora, drc z blu, cierpi-enia i wstydu, odwrcia si i wesza do domu,

    gdzie paczc i kajc zaszya si w najciemniejszykt.

    Lecz oczywicie nikt o tym nigdy nie powinienby wiedzie. Ani rodzina, ani nikt. Ocalone resztki,przede wszystkim pole nad Moraw, wzili pod

    upraw synowie Magdy, rzekomo za p plonu, wstocie za pacili wicej, ni ziemia dawaa, wdz-czni, e to, co dzierawili poprzednio, stao siteraz ich wasnoci. Sama Magda prawie wcalenie oddalaa si od domu. Caymi tygodniamiprzesiadywaa na wsi u synw i synowych; gdzie

    bya jakby gospodarzem, bo m jej umar. Alew kad sobot i wito zawsze przychodzia donich przynoszc co zawsze ze sob, najczciejmk, maso i ser, tak e pniej Sofce i matcestarczyo jedzenia na kilka dni. Przysuchujc si

    rozmowom, krztajc si, spdzaa u nich wito ipar dni nastpnych. Rwnie i inni chopi, dawni

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    45/123

    dzierawcy, nadal przychodzili przynoszc co za-wsze, nie wspominajc nigdy, e ziemia jest terazch wasnoci. Tote pocztkowo niedostatek niebardzo dawa si we znaki. Dlatego take matce

    Sofki byo z razu do atwo sobie radzi tak, ebynic nie zauwaono i eby po dawnemu caa rodz-na, zwaszcza starzy stryjowie i wujowie, mogliby zawsze czstowani mocn wdk, smakowity-mi trunkarni i kaw.

    Gdy nadchodzia slawa, Wielkanoc, Boe Nar-odzenie, urzdzao si wszystko i przygotowywaoak dawniej, matka za Sofki wystpowaa w na-pikniejszej sukni, z chustk na przystrojonejkwieciem gowie. Sofka zawsze chodzia wtedy wnowych jedwabnych sukienkach z najnowszych i

    najdroszych tkanin, jakie zaczynano dopieronosi w miecie. Cay dzie wesoe i szczliweczekay goci. Sprowadzano nawet muzykantw.Na pytanie o efendi-Mit matka odpowiadaa, eoto wanie przed paru dniami nadesa jej

    pienidze i da zna przez posaca, i nie moeprzyjecha, Ma do zaatwienia jakie wanesprawy. Bdzie si stara koniecznie przyby wesieni, a Sofce przysa wanie ten jedwab nasukienki...

    Jako i sama Sofka nie wiedziaa z pocztku,skd Todora bierze pienidze na czsto sprawiane

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    46/123

    drogie sukienki. Ale domylia si niebawem.Odgada, e matka po to ubiera j w drogie stroje,aby ich kosztownoci utwierdzi crk w mnie-maniu, i to naprawd dar ojca. Baa si bowiem,

    aby Sofka, jak to zwykle dzieci, cakiem nie za-pomniaa o ojcu albo nawet nie znienawidzia goza to, e nigdy ich nie odwiedza, e j i mamskazuje na samotno. Sucy, ktrzy niby toprzynosili ojcowskie podarki, czynili to zawsze,gdy Sofki przypadkowo nie byo w domu, a wic,

    kiedy nie moga ich zobaczy.Lecz wszystkie te wybiegi matczyne nie zday

    si na nic. Podobnie jak wiedziaa o tym, e matkaprawd ukrywa, dostrzegaa te wszystko, co sikoo niej dziao. Szczeglnie wyranie widziaa, e

    rodzina narzuca si jej, Sofce, ze swojserdecznoci od chwili, kiedy ona i matka zostaysame, opuszczone przez ojca, po domniemanymprzesiedleniu si jego do Turcji. Ciotki i stryjenkiubiegay si, by Sofka, cho jeszcze maa,

    udawaa si do nich w gocin i zabawiaa jaknajduej, goszczona i podejmowana jak dorosa.Sofka ju wtedy wiedziaa, e ta rodzinna mio serdeczno ma rdo w mglistym jakim

    przeczuciu zbliajcego si nieszczcia. Dlategonadskakiwali Sofce wszyscy i, rzekby,pochlebiali jej, jakby pragnc spaci tym swj

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    47/123

    dug rodzinny, goszczc j teraz, honorujc, dop-ki nieszczcie jeszcze si nie ujawnio. W tensposb, kiedy ich ono rozdzieli, maa, nie majcnnych wspomnie, przynajmniej rodzin zachowa

    we wdzicznej pamici za dobro, gocinno iwspomina bdzie jako bogat i poczciw.Otaczali j mioci i dlatego, e wiedzieli a niebyo to przeczucie, lecz pewno i Sofka jestostatni latorol gwnej gazi rodu, e na niejskoczy si ten rd i zginie. Ale poza tym zdawao

    si, jakby byli dla niej tacy gwnie przez wzgldna efendi-Mit, bo cho opuci ich, oni tak goszanuj, i jego jedynaczki i ulubienicy strzeg jakoczka w gowie, omal nie noszc na rkach.

    Postpowanie matki take utwierdzio Sofk

    w przekonaniu, e czuo, ktra j otacza, za-wdzicza raczej ojcu ni samej sobie. Pniej, gdyw Sofce zacza przejawia si pikno kobieca,gdy towarzyszki jej zabaw jy naraz, niespodzian-e, przystawa i zdziwione, olnione jej urod,

    bujnoci piersi i wosw woa: Ach, Sofko!Ach, jaka ty liczna i dua!" matka niepuszczaa jej samej. Odtd nie wolno byo trzymabramy otworem przez cae dni. Sofce zakazanowychodzi przez bram czy furtk do ssiadw,chociaby midzy same kobiety, dopki matka nieobejrzaa jej i nie sprawdzia, jak jest ubrana.

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    48/123

    Choby bya zajta najbardziej, gdy Sofka zaprag-na pj do ssiedzkiego domu, do towarzyszek,matka porzuciwszy prac i wytarszy rce w far-tuch, odprowadzaa j a do furtki poprawiajc

    co cigle koo jej sukienki... Bo, na miy Bg mwia wtedy promieniejc ze szczcia jake-by moga pozwoli, by Sofka wysza niedbaleubrana! Skde! Niechby nadszed przypadkowoojciec i zasta j tak albo posysza, e byaniewaciwie ubrana, jakeby miaa ona, Todora,

    pokaza mu si na oczy, a c dopiero spojrzena niego?

    Tymczasem wszystko to na nic si nie przy-dao. Sofka od dawna wiedziaa, dlaczego ojcieccigle przebywa w Turcji, dlaczego coraz rzadziej

    przyjeda do nich, tak e waciwie pamitaago ju niemal tylko z jego nocnych odwiedzin, wnieco zszarzaym ubraniu, z twarz ciemniejsz,akby such w rzeczywistoci pomarszczon, choeszcze do wie, ogolon, o wilgotnych ustach

    oczach. A zawsze z racem, w lakierowanychtrzewikach i biaych skarpetkach... Gdy mylano,e mocno zasna, nieraz podpatrywaa dugiecaoroczne narady matki i ojca, rozmowy nieme,bez sw, gdy oczy mwiy tylko, e raz trzebaskoczy, e tak nie moe trwa duej, e trzebauchodzi, sprzeda dom i wszystko... Ale co wtedy

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    49/123

    bdzie z grobami na cmentarzu? I co rodzina, azwaszcza co ludzie obcy powiedz?

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    50/123

    IV

    Zawsze odkd Sofka siebie pamita

    wiedziaa o wszystkim. Jak nigdy o nic nie pyta-c odczuwaa i rozumiaa wszystko, co si kooniej dziao, tak samo wiedziaa, co si z ni stanie.u jako dziecko ywia najgbsze przekonanie, erozkwitnie w pikno, a jej uroda z kadym dniem

    bardziej bdzie olniewa i zadziwia. Bo wiado-mo, e tylko ona, latorol ich domu, jedyna crkaefendi-Mity, moe by tak pikna nie adna in-na.

    Nie mylia si.

    Jak przewidywaa ju z gry, jej wielka pi-kno czynia j jeli nie dumniejsz, to szczli-wsz. Nie dlatego, by czarowaa ni mczyzn iskazywaa ich na mki, ale sama z wasnej urodybardzo bya rada. Pielgnowaa si tym wicej,

    tym bardziej siebie lubia, e wiedziaa dobrze, pikno jej nie stanie si t zwyczajn, prze-citn kobiec urod, ktra polega na bujnoci

    jdrnoci krztatw, lecz inn, istot, wysz,potniejsz, jaka nie traa si czsto, nie widnieszybko, ale przeciwnie, staje si coraz cudniejsza

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    51/123

    bardziej porywajca, ktr owiewa jak gdybyobok wonnoci.

    Wszystko to zicio si dokadnie. Kiedy os-gna i przekroczya wiek lat dwudziestu (wiado-

    mo byo, e byle komu nie wolno ubiega si o jejrk), a potem dwudziestupiciu i szeciu wt-edy bya nie tylko rwnie pikna, ale bodaj cud-niejsza jeszcze i bardziej porywajca ni dawniej.Zmniejszya si tylko obto jej ksztatw, alekrasa jej bya coraz wdziczniejsza i rzucaa siw oczy. Ramiona i barki miaa jak dawniej jdrne,krge i rozwinite, minie przedramieniapeniejsze i bardziej zwarte, co w poczeniu zzarysem bark czynio j smuk i strzelist, jakbydodajc jej wzrostu i uwydatniajc biodra. Wskie,

    szczupe rce o troch suchych, ale delikatnychpalcach byy nie mniej delikatne, okrge i pene wprzegubie, ktry uwidocznia biao skry. Twarzmiaa nie tyle ho, ile bia, szczup, wypielg-nowan, troch kocist, lecz o wysokim i ot-

    wartym czole, czarnych, duych, nieco wskichoczach, o zawsze poncych policzkach i zacini-tych cienkich ustach, wilgotnych w kcikach,namitnych. Caa ta uroda skrzepa, rzekby, wniezmiennoci, jakby w obawie, by nie pogubilicznych szczegw. Jedynie wosy w dalszymcigu rosy bujnie jak w dziecistwie. Byy czarne,

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    52/123

    mikkie, cikie; rozpuciwszy je po szyi i plecach,czua zawsze ich falujc puszysto.

    Ale najbardziej niepokoio Sofk to, e odkd,dorastajc, rozwina si ju w synn pikno,

    ojciec jej przyjeda coraz rzadziej. Wiedziaa, eto z jej powodu. Jak gdyby si jej ba. Mijao caeato, jesie i zima, a o nim nic wci nie byo sy-cha; nawet przez posaca nie dawa znaku y-cia. Pniej po dwa i trzy lata nie byo wieci: anigdzie jest, ani co robi.

    Matka konaa z trwogi. Baa si zosta w zu-penej ndzy, prawie bez chleba, bo ju i teraznie na arty borykaa si z bied. Postanowiasprzeda wyej pooon, wychodzc na uliccz ogrodu za domem. Naturalnie sprzedaa jich" Tonkowi, gdy jemu tylko miaa odwag zaw-erzy, e nie bdzie opowiada i trbi po wiecie, to jego wasno, nabyta od nich cakowicie,eno, wedug zwyczaju, powie, e niby wzi to odnich w dzieraw i e si musia naprosi, zanim

    mu pozwolili wznie tutaj jakie wasne skady.Nie tyle wic oczywiste ju ubstwo trwoyo

    matk, ile coraz rzadsze przyjazdy ojca. Znajcgo, draa, eby ich nie porzuci zupenie ibezpowrotnie. Nie o ni ju chodzio jej ycie

    przemino, ona na wszystko bya przygotowana ale co pocznie i gdzie si podzieje w takim

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    53/123

    wstydzie i upokorzeniu Sofka, ju dorosa i synnaz urody?

    Sofka, widzc mk i lk matki, aowaa jejbardziej ni siebie. Od dawna te pogodzia si z

    osem. Zwaszcza z chwil, gdy pocza odczuwa,e jej piersi pr si i peniej coraz bardziej,zaokrglaj si ksztaty, gdy za. kadymniespodzianym dotkniciem, ba, za kadym sze-estem czy odgosem krokw przechodzi jaskotliwy dreszcz, a wzdrygaa si sodko, gdyza kadym mskim spojrzeniem krew uderzaa jejdo gowy, nogi jak przykute wrastay w ziemi, aona czua, e gdyby ten mczyzna podszed, wodrtwieniu nie mogaby si ruszy, a c dopierooprze si i broni ju wtedy, gdy byo najgorzej

    najciej, przekonana bya, i nigdy, nigdy nieprzyjdzie, nie urodzi si ten, kto byby jej rwny igodny, godny jej wielkiej urody, a take jej samej Sofki, crki efendi-Mity".

    Od samego pocztku bya przekonana, e

    nigdy nie znajdzie si nikt, kto by growa nad nitak, by moga czu si cakiem szczliwa, e on,pikniejszy i wyszy pochodzeniem od niej, po-tra naleycie oceni jej kras i urod, napawasi ni i zachwyca. Bo tylko taki mgby zbliy

    si ku niej; tylko takiemu pozwoliaby si kocha.Od razu pogodzia si z myl, i nigdy takiego

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    54/123

    nie znajdzie, wszystko wic znosia atwiej. Byanawet rada, e tak jest. Wobec tego nic jej niemogo zaniepokoi, przyprawi o lk. Nie grozioej ze strony mczyzn adne niebezpieczestwo

    dlatego moga by zupenie niezalena. Mogadowoli wychodzi przed bram i sta tam dugo.Kademu modemu mczynie spogldaa prostow oczy. Chodzia nawet sama po ulicach i do ssi-adw, ilekro tylko chciaa. Nawet w nocy nie zaz-nawaa trwogi. Cieszc si swobod, nie zazdro-

    cia adnej z towarzyszek, cho niejedna, modszaod niej, dawno wysza za m, wraz z memporosa w pierze i zostaa zaliczona w poczet ma-tnych gospody. Nikt i nic nie mogo wzbudziw niej zazdroci ani zawici. Wysza nad cae

    otoczenie i dlatego z siebie zadowolona,zwaszcza ze swojej niezrwnanej piknoci, obo-tnie na wszystko wok patrzya.

    Nigdy, gdy staa w bramie i widziaa zblia-cego si mczyzn, nie chowaa si, wedug

    obyczaju, aby dopiero po jego przejciu zerkaza nim. Jeli staa przed bram, zachowywaa siswobodnie. Nigdy nie przemykaa si chykiem,nigdy nie staa z boku, zawsze otwarcie, nie wsty-dzc si ani swej osoby, ani stroju, ani piersi,ktre inna, gdyby je miaa tak pene i jdrne, os-oniaby fartuchem zarzucajc go sobie pod brod.

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    55/123

    Ona nigdy tego nie robia. Jeeli staa, to porodkubramy, z zaoonymi rkoma, lekko wsparta owierzeje, w postawie niewymuszonej,wysunwszy jedn nog przed drug, swobodnie,

    nie nacigajc na czoo chustki i nie ukrywajcwpitego we wosy kwiatu, tak samo wygldaaak w domu, jeszcze swobodniejsze miaa wejrze-nie, rzekby, harde, a doln warg wydt naznak obojtnoci, przez co w kcikach jej ust za-wsze lea jakby drobny cie. Kademu, kto si

    zblia do niej, przygldaa si bacznie i mierzyago wzrokiem, tak e ten spuszcza oczy, traci mi-ao i z uszanowaniem przechodzi mimo, skada-c jej ukon.

    Jeli za by w towarzystwie kogo, kto jej nie

    zna albo sysza o niej tylko, wtedy Sofka taksyszaa za sob rozmow:

    Co to za jedna i czyja? pyta tamtenzaskoczony, uderzony jej piknoci, a zwaszczazuchwaym, swobodnym zachowaniem.

    Sofka, crka efendi-Mity! odpowiadadrugi. Boja, podziw i uszanowanie przejawiaysi we wszystkich rozmowach o niej. Nigdy niemwiono o niej tak po prostu, jak o innych ko-bietach. Dlatego moga czu si taka

    nieskrpowana.

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    56/123

    Nie tylko z bramy, ale i z okien pitrawychodzcych na ulic i na miasto wyzieraa obo-tnie i przygldaa si wszystkiemu wychylona,oparta o framug. Cay dzie wida j byo

    siedzc na grze w oknie, ze wspart na rkachtwarz, z wydtymi i jeszcze mocniej zaru-mienionymi policzkami, z opatkami cignitymiw ty. Mocno wychylona z okna bujaa si lekko,wiadoma uroku tej postawy, uroku wydatnych,bujnych bioder i piersi, opartych o futryn.

    Szczeglnie w wita lubia, stanwszy tak ipodparszy si okciami, patrze na d w ulic, wssiedztwo, biec wzrokiem a ku cerkwi, ku rd-mieciu. Wszystko byo wida dobrze, gdy domzbudowany by wyej.

    Patrzya obojtnie, z umiechem na snujcychsi przed jej oczami ludzi,, a zwaszcza na kobietywychodzce z cerkwi, gdzie przyszy nie tyle nanaboestwo, ile po to, by si pokaza w nowych,po raz pierwszy woonych sukniach. Oto moda,

    tga, biaolica Nata, crka gospodarza Milenki.Zawsze, w kad niedziel, wraca z cerkwi zojcem i macoch. Ojciec idzie za obiema kobi-etami, umiechnity, pucoowaty i ju nie wszarawarach, ale w pantoach i surducie, chce

    bowiem ze wzgldu na swoj drug, mod onwyglda modziej, wicej te popatrywa na ni

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    57/123

    ni na crk. Lecz Nata tego nie dostrzega. Idzieszczliwa, e ojciec prowadzi j ze sob wszdzienie wie, e czyni to wszystko dla macochy, bo nie

    wypada, eby wychodzi z on, a w domu zostaw-

    a sam doros ju dziewczyn. Sofka zawsze pa-trzya na ni z politowaniem, wiedzc, e Nata otym nic nie wie i dziki temu jest taka szczliwa,szczyci si now sukni i spoglda dokoa, czy abywszyscy podziwiaj jej pikno.

    Ile te razy przypatrywaa si crkom Taszka,siodlarza, mieszkajcego w tej samej ulicy,pooonej wyej ni ich dom. Taszko ma ich cztery.edn w drug dorose. Ojciec i matka bylieszcze chopami, ale gdy si wzbogacili, dziecich, zwaszcza crki, rycho stay si znane.

    Wszystkie nosiy jednakowy ubir z materiawprzewanie lekkich, cienkich i jaskrawych, abyzwraca na siebie uwag za wszelk cen. Twarze

    oczy miay tak delikatne i aksamitne, e nikt bynie spodziewa si takich crek po takich rodz-

    cach. Szczeglnie brzydkiego miay ojca pu-coowatego, o niadej tustej, spalonej chopskiejtwarzy. Sofka czsto widywaa ktr z nich; zad-owolona, e budzi podziw, staa w bramie jak za-wsze i stamtd wybiegaa na ulic, aby mc lepiejsi komu przypatrzy lub pokaza mu, e jest wbramie i na niego czeka. Na adnym naboest-

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    58/123

    wie w cerkwi, na adnej zabawie tanecznej niebrako ich nigdy. Nie opuszczay te odpustw popobliskich wioskach i cerkwiach. Najpierw przy-eday drabiniastym wozem z ojcem i matk, z

    penymi koszami jada i butlami wina, eby wrdtego wszystkiego przesiedzie cay dzie. Pniej,gdy wzbogacili si jeszcze bardziej, a synowiedoroli, panny jedziy wasnymi, wieoakierowanymi bryczkami na resorach, ju bez oj-ca, tylko z matk i ktrym z braci. Nie wyjeday

    te, bro Boe, z samego rana na cay dzie, alepo obiedzie, jak to robi wszyscy bogacze, ktrzy,paradujc we wasnym powozie wasnymi komi,wyruszaj, kiedy im si podoba, tu postoj troch,tam popatrz i wczenie wracaj do domu. Jed

    wic raczej dla przejadki ni dla wypoczynku czyte, eby zobaczy odpust tak robi posplstwo,ktre tylko przy wicie moe wytchn, najesi i podpi sobie.

    Ale mimo e Sofka zadowolona bya z siebie

    zupenie, e nic nie miaa nikomu do pozaz-droszczenia, mimo e nie czua si nigdyniespokojna czy nieszczliwa, zawsze jednak lejbyo jej y podczas zimy. Moe dlatego, e wtedyczowiek bardziej ni kiedykolwiek bywa odosob-niony od innych, gdy pn jesieni, a potempodczas dugiej a ostrej zimy kady czuje si

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    59/123

    samotny ogromnie. Czasami tylko matka chodziado krewnych, i to wybieraa si wczenie, abypowrci jeszcze tego samego dnia. Nie dlatego,eby jak inne truchlejce o crki pozostawione

    w domu miaa ba si czego zdronego, moeakiego mczyzny, tylko dlatego, e wiedziaa do-brze, i teraz w zimie Sofka nie bdzie moga udasi do ssiedztwa, gdyby jej czego potrzeba byo.Poza tym samotno zimow przeryway jedyniewita, i to uroczyste, jak Boe Narodzenie. Wt-

    edy, ze wzgldu na goci (najbliszych co prawda,bo tylko ssiadw), musiay si strojnie ubiera

    w ten sposb wchodzi w ycie. Reszta za dnizimowych pyna ogromnie jednostajnie, w zu-penej samotnoci; zamykay si obie w czterech

    cianach domu; mogy do syta napawa si swo-bod, pozostawione samym sobie.

    Tote zimy byy dla Sofki atwiejsze do przey-cia, milsze; a w innych porach roku czua sigorzej, zwaszcza na wiosn. Odczuwaa wtedy

    akby jaki niepokj, rzekby, lk. Moe dlatego,e niedawna samotno i jednostajno zimowamijaa, a ycie, ktre dotd byo od wiata odgrod-zone, powstrzymywane w biegu i przyguszanenieycami oraz mrozem, poczynao ju wtedywymyka si z domw, rozlewa po ulicach, pomiecie, cerkwiach, odpustach, uroczystociach,

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    60/123

    mieszajc wszystkich po spou, mczyzn i kobi-ety. Pewno dlatego ogarnia j wwczas niepokj,wiedziaa bowiem, e trzeba bdzie, by nie zostacakiem zapomnian nie ze wzgldu na siebie,

    ecz na matk i dom wej take w to posplneycie, wrd tych ludzi. Tymczasem ona nic z niminie miaa wsplnego. Wszystko byo jej obce idalekie.

    Najgorsze jednak byo to, e z roku na rok, za-wsze wiosn i latem (a przed nikim, nawet przedsam sob, do tego si nie przyznawaa),spostrzegaa z coraz wikszym strachem i przer-aeniem, i nie tracc urody i wieoci posuwasi w lata coraz bardziej. Poza codziennymniepokojem z racji zetknicia si z ludmi, coraz

    wyraniej, coraz dotkliwiej czua, e zacz jtoczy jakby jaki czerw... By to niepokj, prawiegroza, e tej wanie wiosny czy lata moe na pier-wszym odpucie przed cerkwi zjawi si nowadziewczyna, ktra sw piknoci usunie j wresz-

    cie w cie, i e wtedy ona na dobre zostanie starpann".

    Nie wierzya jednak istotnie, aby si tak stamogo. Moe teraz, tej wiosny, jak zawsze jaka poraz pierwszy ukazujca si wrd ludu dziewczy-

    na cignie sw urod i wieoci powszechnuwag jak kada nowa; ale eby piknoci miaa

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    61/123

    przecign j to niemoliwe, Nie tylko teraz nigdy. Sofka bya przekonana, e choby nawet li-ca j zawiody, adna jej nie zdoa przewyszy. Inie daj Boe, by do tego doszo! Sofka czua, e

    wwczas byaby w stanie wszystko rzuci na sza-. Aby dowie, e tamta jej nie przecignie, go-towa byaby publicznie, na przekr caemu wiatu,obnay si, a nawet i odda, byle tylko przekonawszystkich o swojej urodzie i namitnoci, w czymnikt nie mgby jej dorwna. To okropne, za-

    pewne; lecz nie byaby sob, gdyby tego nieuczynia.

    I wtedy przeraona tym, wylkniona, poczy-naa zaraz karci si i aja. Co te jej si roi, skdprzychodz do gowy takie rzeczy, ktre innym

    moe nigdy ani przez myl nie przejd? Jak dugoto potrwa? Czemu by nigdy nie miaa by szczli-wa, nigdy zadowolona? Kiedy wreszcie i ona po-tra, jak inne dziewczyny, nie myle, tylko y

    z tego czerpa szczcie? Pracowa cay dzie,

    od rana do wieczora, dba o to, aby si jak na-wicej naje i aby z domownikw nikt tego niezauway? Dobrze, sodko, smacznie obiadowa

    wieczerza, a po wieczerzy ledwie doczekamikkiego ka, na ktre ze zmczenia pada siprawie i usypia zaraz. I tak codziennie. Wszystkozostawi losowi tryskajc zdrowiem i si, z

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    62/123

    rozkosz oczekiwa chwili, kiedy si kto o nistara zacznie, kiedy nastpi jej lub, kiedydostanie ma, kiedy i ona, jak jej zamne to-warzyszki, otrzyma wasny dom, w ktrym bdzie

    gospodyni... Z mem chodzi bdzie pokrewnych, po slawach, wieczerzach, odpustachstarajc si jak najlepiej zabawi, jak najwicejzje dobrych rzeczy, jak najpikniej ubra...

    Gdy j oblegay takie myli, zmuszaa sigwatem, by i samej przygotowa si do tego. Wt-edy zazwyczaj braa si do roboty, do trudnego imisternego haftu. Przejmowaa si tym, co robi,cieszya, zatapiaa do dna w swym zajciu. Pra-cowaa caymi dniami, nie podnoszc gowy. Mat-ka ledwo moga j cign na obiad i wieczerz.

    m wyraniej za rysowaa si robota w jej rkach,m ywiej wyaniay si obrazy (a haft i kolory by-way tak zawie, e inna by na jej miejscu wniknaw nie dopiero chyba po paru miesicach), tymbardziej bez reszty pograa si w pracy, i na

    duszy byo jej zaraz inaczej. Spaa spokojniej.Rano bywaa rzewiejsza. W lustrze widziaa, jakna twarzy wystpuj drobinki krwi, zaokrglajsi, rozszerzaj. Jedzenie stawao sismaczniejsze, woda sodsza, powietrze wiesze. Wwczas w kadej minucie, w kadejchwili moga zasn, i to sodko, gboko. Lecz nie

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    63/123

    trwao to dugo, W miar jak robota dobiegaa ko-ca, Sofka czua si coraz obojtniejsza i bardziejzamana. Poranki ju nie wydaway si rzekie:po niespokojnych snach i blach gowy nuyy j.

    Sdzia, e to ze zmczenia, z przepracowania.Dray jej rce i kark, gowa ciya, ciao zdawaosi jakie rozbite.

    Wtedy zaczynaa chodzi bez celu tu i tam,powczc nogami jak gdyby niema, chora, dopkinagle i niespodziewanie caej jej nie opanowaoowo jej osobliwe". Krew w jednej chwili pona iwzbieraa dziwn luboci. Czua, jak caa poczy-na jakby roztapia si w jakiej sodyczy. Nawet iusta miaa sodkie. Oblizywaa je co chwila. Moga-by krzycze z nieskoczonej do czego tsknoty.

    wtedy wiedziaa ju, e nadeszo, uchwycio jto jej rozdwojenie". Wtedy czua, e to nie onasama, jedna Sofka, ale jakby dwie Sofki. Jedna to ona, a druga jest poza ni, tu, koo niej.Ta druga zaczyna j pociesza, pieci i houbi.

    Sofka wic, niby jaki przestpca, czeka niecier-pliwie, a nadejdzie noc, kiedy si pooy i lecsama w ku bdzie moga odda si caa tejdrugiej Sofce. Czuje, jak tamta cauje j namit-nie, namitnie w usta, rkoma gaszcze jej wosy,wciska si jej w piersi, w ono, a znajc najta-niejsze, najsodsze i najszalesze pragnienia, ts-

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    64/123

    knoty i namitnoci Sofki, obejmuje j tak mocno,e Sofka przez sen czuje, jak pry si jej ciao, tonajdelikatniejsze, na udach i biodrach.

    Rano budzia si daleko od ka matki,

    ciskajc poduszk, caa oblana potem. Nastp-nie, kryjc si przed matk i przed kadym, ktoprzyszed w odwiedziny, cay dzie przesiadywaaza domem, w ogrodzie. I wwczas, jakby j obdogarn, wszczynaa rozmowy z kwiatami. Wkadym kwiecie odnajdywaa ktre ze swychpragnie, w kadym wiergocie jakieniewypiewane i niewypowiedziane westchnienie,nut jakiej pieni.

    Doznawaa wtedy wraenia, ktre j tyle razynachodzio, a ktrego nigdy nie moga sobiewytumaczy... Wszystko, wszystko to: i sny, iogrd, kwiaty j drzewa, i to niebo nad ni, a niej,tu obok miasta, te szczyty gr, i ona, Sofka, taksamo ubrana, tak samo siedzca przed tymikwiatami, a nawet i sam dom, gosy z domu, kroki

    matki lub innych, sowa, pragnienia, tony wyda-e si jej niekiedy tak znane, jak gdyby to wszys-tko, to samo, to samo, ju znaa kiedy cho niewie kiedy. Gdy powoli zblia si wieczr, wszys-tko to wraz z ni jak gdyby unosio si nad ziemi,

    stawao si janiejsze, bardziej uchwytne,wyrazistsze, przenikliwsze, tak e Sofka wznosia

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    65/123

    rce i omal na cay gos nie piewaa z rozrad-owania i szczcia, wracajc z ogrodu do domu.Nie miaa jednak. Staraa si, by matka nic niezauwaya; dlatego, nawet nie czujc godu,

    zmuszaa si do przeknicia wieczerzy i zaraz od-chodzia.

    Sza niby pooy si spa, a w rzeczywistoci aby zosta sama z sob i w nocy, przykrytakodr, znw oddawa si gwatownym uciskom,pieszczotom, tonc i zatracajc si w szczciu.Co najwaniejsze, mimo pewnoci, i nie wyjdzieza m, wszystkie sny zleway si w marzenie oszczciu maeskim, maeskim pokoju, ou,sprztach... I sen by zawsze jednaki: wielka wyk-wintna komnata, pena krzyujcych si rno-

    barwnych wiate. Obok inne pokoje, takeprzepiknie urzdzone, ozdobione haftowanymircznikami i darami, ktre otrzymaa... Na dole,w podwrzu, bije fontanna, a jej strugi, kroplewody, gdy patrzy si na nie pod wiato z jej poko-

    u, szemrz i pon to jak bursztyn. Sychamuzyk. Pan mody, jak gdyby koczc uroczys-to weseln, znuony ju, ale wesoy, swawolny rozochocony, przechadza si, nuci i wtrujepieniom, ktre weselnicy piewaj na odchod-nym, zostawiajc ich samych. Ma wyniose czoo,czarne, do dugie wsy; ubrany jest w jedwabie

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    66/123

    sukno. Strj ten przepaja wo bujnej jego siy.Ona czeka na niego tam, w ou, w lubnej koszuli,w potopie wiata, w szelecie fontanny, wrdmuzyki, pieni. Cho do niej jeszcze nie przyszed,

    czuje na sobie ar jego ciaa i bl, jakiego doznaod dotyku jego rk, ust i gowy na piersi, gdyegnie, a on zacznie j ciska i gry... Oto gowprowadzaj, podchodzi... arliwe, dzikiepocaunki, uciski, szalone pieszczoty,bezbrzene, gbokie, do dna duszy wnikanie w

    siebie...Dlatego zawsze lubia samotno. Nawet gdy

    bya cakiem sama w domu, gdy matka jej poszana cmentarz lub za interesami i miaa wrcipno; nawet lk przed mrokiem Sofka znosia

    chtnie. Zawsze wtedy sza na gr i tam, zabram i cianami, odgrodzona od reszty wiata, azatem bezpieczna, oddawaa si sama sobie. Byza do reszty rozproszy lk przed samotnoci

    mrokiem, jak najwnikliwiej zajmowaa si sob.

    Rozpinaa si swobodnie, obnaaa piersi,ramiona, rozwizywaa szarawary, aby miewiadomo, e w kadej chwili jednym ruchemmogaby zrzuci z siebie wszystko. Wpadaa ww-czas w zachwyt rozkoszujc si swoj kras, czu-c urok swej nagoci i dranic pieszczot powi-etrza. Ile razy, niby mczyzna, z namitnoci

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    67/123

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    68/123

    Pijany jest wic nie bdzie wiedzia; jest na wpniemy wic nie rozgada... Czemuby nie doz-na raz tego, o czym si tyle myli i ni? Dlaczegoona nie ma sprbowa, jak to jest, gdy si czuje

    msk rk na sobie?...Vako, wszedszy na gr i zobaczywszy j,uradowany, e j znalaz, pijany, szczliwy,pocz si jka i na migi pokazywa, od kogo dzidosta i ile.

    Ba... ba... ba!A widzc, e Sofka, rozchestana, nawet niepodnosi si z poduszek, nie podchodzi ku niemu,nie odpowiada mu ani si nie mieje stanprzed ni stropiony.

    Lecz ona przywoaa go. Daj rk!

    Swobodnie wycign ku niej do z wypros-towanymi i rozcapierzonymi palcami lew, gdybya bliej Sofki. Ona go za t rk uja, ale nie

    tak jak zawsze, za palce, tylko z gry, powyejdoni, za klockowaty i szeroki przegub. Zobaczyawtedy, jak mu si, zaskoczonemu takim przywi-taniem, skurczyy rozsunite palce. I gdy przy-cigna jego rk ku sobie, ta wydaa jej si tak

    czarna i twarda, jakby jaka apa zwierzca... LeczSofka nie bya z tych, ktre zamierzywszy co za-

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    69/123

    trzymuj si wp drogi. Szybko przycigna goku sobie, ujwszy jego nogi midzy kolana, i niezwaajc na jego nieludzkie pomruki lku i rado-ci, odkrya swoje piersi, na jednej z nich prze-

    moc pooya jego do, przytrzymujc j, przy-ciskajc... Uczua tylko bl, nic wicej. Szybko,ze wstrzsem obrzydzenia, powstaa. Ale on, os-zoomiony, obkany, z pian na ustach, i wykrzy-wion twarz przyciskajc j gow, chwytajc zabiodra, targa jej ciao jak kleszczami, cign ku

    sobie chcc j powali; wydawa ochrype, w-cieke okrzyki:

    Ba... ba... ba!... inna na jej miejscu ulegabyna pewno, wydaa si na zgub, lecz ona, wzdry-gajc si z odrazy, odepchna go od siebie tylko i

    wysza zapinajc sukni.

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    70/123

    V

    Byo to przed Wielkanoc. Sofka, jak za-

    zwyczaj przed tymi wielkimi witami, nie robianic na dole w kuchni, ale cigle przebywaa napitrze, sprztajc i urzdzajc pokoje. eby sinie zabrudzi, wdziaa jaki stary fartuch tak cias-ny na ni, e na piersiach pka prawie. Aby za

    kurz nie osiada na wosach, lekko owizaa sobiegow du oliwkow chustk, przez co twarz jejzdawaa si janiejsza i wiesza. Wietrzya iokurzaa pokoje. Drewniane jej trepy stukay popododze.

    Podwrko przed domem byo ju dawno skro-pione wod i uprztnite. Od bramy do progupoyskiwa brukowany chodnik. Z wiadra sto-cego na studni cieka woda i, byszczc wsocu, kapaa na kamienne pyty. Trawa koostudni, na podwrku, a take przy kamieniachbruku odbijaa ciemniej. Za domem zieleni siogrd odgrodzony parkanem podwrza. Podstrzechami wierkay wrble. W ssiedztwie sy-cha byo rwnie przygotowania do jutrzejszegodnia: trzepanie kilimw, kap, szorowanie i brzk

    blach oraz rondelkw. Z ulicy dochodzi stukot

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    71/123

    krokw. Dzie by czysty, ciepy i peen oywczejbalsamicznej wieoci, jak to zwykle przedWielkanoc dni wiosenne. U podna schodw,tu przy kuchni, siedziaa matka, ktra zarzucia

    na ramiona krtki szal, jakby jej byo chodno,cho w rzeczywistoci okrya si raczej po to, abykurz z gry, gdzie Sofka zajmowaa si porzd-kami, nie prszy na ni i nie pobrudzi przy szyi

    na piersiach jej biaej koszuli. Okryta szalem,trzymaa na podoku blach, przebierajc na niej

    pszenic, a rwnoczenie uwaaa, eby w kuchninie wykipiao jedzenie, ktre bulgotao w garnkukoo pomienia. Przebieraa pszenic starannie, bowieczorem miao si i na cmentarz i zaniekuti dla dusz tych, co pomarli. W bramie

    zadwiczaa koatka. Gospodarze!

    Nawet na grze Sofka usyszaa silny gos oostrym i obcym akcencie.

    Sofka, kto stuka! zawoaa matka z dou.

    Sofka porzucia czyszczenie i ja schodzi. Dlaczego ty, matusiu, nie otworzysz?

    ocigaa si zstpujc ze schodw.

    Id, id, kto przyszed! naglia matka.

    Idc chodnikiem koo studni, eby otworzybram, Sofka widziaa, jak matka prdko ukrya

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    72/123

    blach z pszenic i chocia wszdzie byo czysto,popiesznie machna kilka razy miot przedkuchni, usuwajc jak cierk i co tam jeszczespod schodw.

    Sofka otwara bram i stana oczekujc, byprzybysz wszed.

    W bramie ukaza si wysoki Albaczyk zogolon gow. Sofka umiechna si poznawszyzaraz, e to posaniec od ojca, jeden z tych

    roztrucharzy, ktrzy kadej soboty przybywaj zTurcji na targ i kupuj konie. Zobaczya rwnie,e i matka, widzc Albaczyka, czowieka z Turcji,a wic na pewno mowego wysaca chociaak zawsze spodziewaa go si przed takimi wielki-mi witami, jednak stwierdziwszy, e to istotnieon, pocza przed kuchni krci si wylkniona

    raz po raz oglda, czy wszystko jest poczyszc-zone i rozmieszczone jak naley.

    Czy to dom efendi-Mity? woa gono Al-baczyk wchodzc jakby raz jeszcze ogldajc

    bram z powtpiewaniem, czy przypadkiem sinie pomyli.

    Sofka potwierdzia skinieniem gowy. Wszed iskierowa si ku matce szerokimi krokami, z rka-mi wetknitymi w biae szarawary. Z daleka ju za-

    cz

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    73/123

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    74/123

    ten sposb da im poniekd zadouczynienie ipocieszy. A tu oto pomyli si. Widzi j i matk,ktra, chocia przekroczya ju czterdziestk,wyglda jednak modo i czerstwo. Oko jej

    eszcze ponce, wosy jak sadza czerni si ini. Chocia ma nieco zmarszczek koo ust ioczu, ale ich nawet nie wida, bo nikn w jejwieej, penej, jak mleko biaej i delikatnejtwarzy. Skoro taka jest pikna w codziennym ubra-niu, jaka dopiero by musi, gdy si przystroi

    odwitnie!Teraz stoi z uszanowaniem i bojaliwie wypy-

    tuje o swego ma", wyrzucajc sobie, e nieprzewidziaa, co jej poleci, czego zada, e niemoe od razu dorczy danych rzeczy jego

    posacowi. Ale usprawiedliwia si przezsug odele wszystko przed wieczorem do zajaz-du, gdzie si wysaniec zatrzyma.

    Sofka spostrzega z wyrazu jego twarzy, ewszystko to silne na nim Wywaro wraenie.

    Zwaszcza gdy zobaczy, jak Sofka gotuje dlakaw, jak w ciemnej, przestronnej kuchni lniwielkie, cikie tace i te, szerokie blachy, gdydojrza przed sob czysto omiecione schody,wiodce na pitro, a koo rosochatej morwy, przy

    bramie, kamienny stopie, wprawdzie zapady juw ziemi, ale jeszcze wieccy marmurowym grz-

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    75/123

    bietem. Wszystko to budzio w nim coraz wikszyk. Prdko, dugimi ykami wysiorba kaw i zarazpopiesznie odszed, nawet nie rodkiem chodni-ka, tylko skrajem, jak gdyby nie chcc go zbruka.

    Cigle tumaczy matce, niech si nie pieszy, boon w zajedzie poczeka, a wszystko bdzie go-towe.

    Poczekam w zajedzie. Jak nie moesz dzisi-aj to jutro czy kiedy chcesz. Jeden, dwa, trzydni... To nic, ja zaczekam, bd czeka! zapew-nia odchodzc.

    Matka odprowadzia go do. bramy, a Sofkazostaa w kuchni myjc lianki. I widzi, e matkaodprowadziwszy Albaczyka i zamknwszy za nimfurtk wraca wolno, ociale jako. Podchodzi dostudni i tu stoi dugo, dugo... Pniej skrca, idziedo piwnicy. Tam dugo zatrzymuje si u wejcia,snad wypatrujc czego wewntrz, bo dopiero pokilku minutach syszy Sofka. jej woanie stamtd:

    Sofka, id do Aritonoww i zawoaj Vank!

    Sofka idzie i wraca po chwili z Vank. Vanko, jakzawsze, gdy widzi jej matk, staje przed niwylkniony. Matka na migi kae mu i do miastasprowadzi Tonka. Vanko oddala si pdem.

    W jaki czas przychodzi Tonek. Umiechnity,

    o penej ju twarzy, czysto ogolony, w szerokich

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    76/123

    granatowych szarawarach bez galonw, z ra-cami. Zblia si drobnym, szybkim krokiem i stajeprzed Todor, sw dawn gospodyni, ktraposawszy Vank przygotowaa dla Tonka kaw,

    wyniosa w tym pudeeczku tyto, postawia towszystko przed sob, skrcia papierosa i palcwolno, czekaa na niego.

    Woaa mnie, matko? pyta Tonek chowa-c race za pas i siadajc skromnie na kamie-niu pod murem.

    Siadaj, siadaj! zaprasza go podajc kawtyto. Woaam ci, ale nie ma gwatu. Znasz

    ty nasze beczki? Jakeby nie, matko! Pamitameszcze, jak byy robione! Musielimy bramrozwala, eby je wnie! Jakebym ich nie zna!

    No wic, one, te beczki... Troch porzd-kowaam w piwnicy i wpady mi w oczy. Wiesz,teraz lata nie takie urodzajne i nie mona wszys-tkich napeni. Dlatego ci te zawoaam, ebyspyta, czyby kto nie chcia przechowywa w nich

    wina, bo inaczej rozeschn si i pospadaj z nichobrcze. Ty si na tym znasz. Masz do czynienia zwinem. A zamki od piwnicy wiesz, jakie pewne!

    Owszem.

    I Sofka z gosu jego wyczuwa, e Tonek ju zgry wie wszystko.

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    77/123

    No tak, matko zaczyna si certowa tobyoby dobrze! Byoby dobrze, ebym ja to... Mamtroch, wina, wic gdyby chciaa mi pozwoli...

    Wanie dobrze. Lepiej ty ni kto obcy

    odetchna matka. Ano, zgoda, dzikuj szybko cignie

    Tonek dalej. Jednak wiesz, matko, mnie siprzyda tylko jedna beczka albo dwie. Reszt chy-ba wasz dom zdoa napeni, bo mj dom i moja

    rka nie nastarcz wiadomo przecie, emyniebogaci...

    To ile moesz, Tonek. A reszt, da Pan Bg...

    Daj Boe, daj Boe, matko! Kademu niechBg da, czego kto pragnie. A jake tam bata Mita?

    Nie byo wieci? Dzi rano przyszed kupiec. Zdrw jest. Nie

    moe jeszcze wrci. Interesy nie pozwalaj.Sofce przysa materia na sukni i pienidze, e-bymy miay na wita...

    Tonek, chocia nie wierzy w to wszystko,udawa jednak, e wierzy.

    Odszed szybko i przez chopaka przysa jejopat za dwie beczki za cay rok z gry. Wemiepniej wszystkie, owszem ca piwnic nawet.

    Zaoy te wasn kdk. Matka, jak zwykle nieiczc pienidzy (cho potem znajdowaa po par

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    78/123

    faszywych groszy w kadym rulonie), daachopakowi napiwek, przysyajc pozdrowienia dlaTonka i jego gospodyni.

    Chopak odszed; zamkna si za nim brania.

    Sofka widziaa, e matka nie podnosi si zza stou,ecz patrzy w zamyleniu na prne lianki i prze-biera pienidze na podoku. Nie usyszaa nawet,ak brama znowu si otwiera i swobodnie wsuwasi Magda.

    Wchodzi szybko jak zawsze, niosc peno za-winitek. Nie zatrzymujc si przed matk, niepochwaliwszy Boga, idzie wprost do kuchni.

    A, przysza? porusza si matka widzc w kuchni.

    Tak, matko, ledwom zdya. tumaczy siMagda. Ci moi na wsi zatrzymali mnie: A zrbto, a zrb tamto... Nie moe si czowiek opdzi.Ledwom przyniosa... Oto jest...

    Nie pokazujc matce, co przydwigaa, jakby

    to nie byo godne uwagi, poczyna wykada doskrzy bia mk, a w rondle i w miedziane gar-nki wiee maso oraz ser, ktre przyniosa zeswego domu, gdzie je przez cay post skadanotroskliwie, by moga jak najwicej i jak najlep-szego jada zanie swoim gospodarzom.

    Magda! woa j matka ponownie.

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    79/123

    Sucham! Magda przybiega, a rkawy mau zakasane i rce zabrudzone od statkw, ktrezacza zmywa.

    Id do Pstrego Zajazdu i zapytaj o kupca

    Albaczyka poleca matka. Odszukaj go i spy-taj, czy moe zabra troch ciasta dla efendiego.Potem wstp do sklepiku po pcienko. Oni juwiedz, jakie bierzemy. Tylko ywo, bo potemmusimy i... Ju wiesz?

    Wiem, matko!Magda, stara, chuda, kocista, ubrana ni to powiejsku, ni to po miejsku, prdko wsuwa bose no-gi w jakie stare wydeptane pantoe i wychodzi.Nie wysza na ulic przez bram, ale przez furtki,

    ogrody, domy, jak gdyby po to, by si zobaczy zewszystkimi ssiadami, przywita si z kadym, apotem pj do Pstrego Zajazdu krtsz drog.Sofka ju wie, jak ona przestrzega zacznie Al-baczyka nie spytawszy nawet, czy zawinitkozabra zechce: niech uwaa, by to, co bdzie

    nis, nie zepsuo si w drodze, nie pokruszyo.Nastpnie bdzie mu opowiada o swoich gospo-darzach: o Sofce, matce jej, ojcu, a najwicej och dziadku, u ktrego suya. Nie po to, aby sio nich dowiedzia, bo wedug niej caemu wiatu

    powinni by znani, ale by swym opowiadaniemzwrci na siebie uwag Albaczyka. eby potem,

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    80/123

    gdy zawiezie pozdrowienia od wszystkich, wspom-nia ubocznie, i zasta take jak staruszk, awtedy efendi-Mita przypomni sobie o niej i bdziewiedzia, e to bya ona, Magda. Jako Sofka po

    pewnym czasie widzi Magd przez okno. Wyszaod ssiadw i idzie ulic wiodc wprost ku rd-mieciu w gr tam, gdzie jest bazar i zajazdy.Bojc si spni biegnie prawie. To na jedn, tona drug stron odrzuca swoje luno zwizane,krtkie wosy. Po chwili zwalnia: zmczya si. Led-

    wo powczy bosymi nogami obutymi w lekkiepantoe, w chwil potem zdejmuje je, bierze wrk i biegnie. Lecz znowu przystaje raz po raz,eby albo usun ze rodka jakie dziecko, ktreko czy osio mgby stratowa, albo eby

    odpowiedzie komu na pozdrowienie.Po duszym czasie wraca Magda wraz z

    dwoma chopcami sklepowymi, ktrzy nios licznezwoje pcien. Sofka wie, e teraz Magda z chop-cami umylnie przesza przez ssiednie podwrze,

    aby wszyscy widzieli pcienko przeznaczone dlaSofki i zazdrocili jej.

    Pniej, gdy dzie chyli si ku wieczorowi,czas byo i na cmentarz. Gos dzwonw poczsi przebija przez zgiek i. gwar miasta. Dobie-

    gaj Sofk na grze krzyki, porykiwanie byda, a-panie na bazarze znarowionych koni i szybkie kro-

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    81/123

    ki chopstwa rozchodzcego si do domw. Mias-to rozbrzmiewa coraz wiksz wrzaw, haasem,zgiekiem; wszystko huczy, miesza si z kurzem,wzbijajcym si przy polewaniu i zamiataniu

    przed sklepami. Oto ukazali si ju sprzedawcypieczywa, ju wyszli ze rdmiecia, rozbiegli sipo ulicach prowadzcych ku gocicom. Biegnak szaleni, by dopdzi klientw. Uginaj si podkoszami. Pene drobnych pienidzy kieszenieplcz si im koo ng. Obskakuj chopki, prze-

    moc wpychaj i wsuwaj im stary, odgrzewanysymit.

    Ciotko, gorcy! Trzy za cztery grosze! Wie-niaczki odsuwaj si od nich, uciekaj, przeko-nane, e tamci chc je oszuka, ale bardziej

    eszcze dlatego, e konie pijanych chopw mogy-by je stratowa; pijacy ci zatrzymuj si w miecieprzed kadym szynkiem, by wypi jeszcze jednaszk a potem pdz jak optani. Z zanadrzywypadaj im rzeczy, ktre pokupowali dla swoich,

    oczekujcych ich na wsi. Tratuj wszystko, conapotkaj przed sob, szczeglnie Cyganw i Cy-ganki. Cyganki w nowych tych chustkach, wstarych anterijach uciekaj przed nimi i jakby ichchciay uagodzi, odwracaj si bagajc poko-rnie:

    Daj pokj, panie! Zlituj si, panie!

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    82/123

    Hej, z drogi! wrzeszcz pijani. Konie ichwspinaj si nad nimi. Wystraszone miertelniekobiety umykaj na olep.

    Na dole Magda niecierpliwi si. Nie mogc

    si doczeka, a matka si ubierze, wzia koszz jadem i upominkami, ktre trzeba zanie nacmentarz, i stana przed bram. Postawia sobiekosz na gowie, a jedwabny rcznik zarzuconyna w kosz zwisa jej na ramiona. Widoczniezgorczkowana haasem i krzykami z miasta,oglda si co chwila, woajc:

    Chodmy, matko! Ju wszyscy poszli nacmentarz!

    Rzeczywicie sycha, jak przez furtki, z

    bocznych ulic, gdzie nie ma toku, wychodz ko-biety, staruszki i sugi. Niektre mijajc Magdpogaduj: Chod, Magdo! Matka Todora juposza?

    Nie, nie! Zaraz idzie! odpowiada Magdatupic pantoami.

    Sofka tymczasem zesza na d i w kuchnipomaga ubiera si matce. Sofce jest naprawdprzyjemnie, e matka, teraz ubrana tak schludnie,w jedwabnej anteriji, w lakierowanych pantoach,w drogiej ciemnej bluzce, ktra adnie i obcileey w pasie wyglda piknie i modo. Tylko,

  • 7/22/2019 Borisav Stankovi - Nieczysta Krew

    83/123

    zapewne z powodu smutnych myli o cmentarzu,u teraz ma wilgotne oczy, a usta wymowniejszeni zwykle. Sofka wie, e to take i z powoduprzybycia posaca od ojca. Ojciec wprawdzie nie

    przysa obietnicy przyjazdu, matka jednakprzeczuwaa, spodziewaa si, e moe teraz, naWielkanoc (od tak dawna bowiem go nie byo!),nagle ucieszy j swoim przybyciem. Dlatego ter-az, wstydzc si wobec Sofki tych swoich nadzieimyli o mu, wstydzc si te wasnej saboci,

    odwraca cigle od crki wzrok i twarz, wyrywajcsi z jej rk, by zbyt dugo nie ubieraa jej i niestroia.

    Dosy, dosy, Sofko! wyprasza si i pow-strzymuje j za rce. Wida, jak jej przyjemnie, e

    strj ley dobrze.Zawizawszy matce chustk, tak by spod niej

    wystaway czer