Batman Granta morrisona – mroczny rycerz na Granicy światów · 2018-12-03 · Batman jako...

6
92 CHUDOLIńSKI NIEżYCZLIWI WYTYKAJą MU NARKOTY- ZOWANIE SIę W TRAKCIE PISANIA, CHOć SKOńCZYł Z UżYWKAMI POD KONIEC ZESZłEGO WIEKU. Prawdą jest jednak, że spośród twórców „brytyjskiej inwazji” to Morrison najbardziej rozszerzył mit Człowie- ka-Nietoperza i poddał modyfikacji strukturę tego mitu. Tragedią w tym wszystkim jest to, że jego podejście oraz spuścizna są na tyle wyjątkowe, iż żaden scenarzysta nie śmie pociągnąć dalej rozpoczętych przez Szkota wątków. Być może z rzadka będą kontynuowane, ale już nigdy na taką skalę i z taką odwagą. Widać to szczególnie po jego wielkiej, pięcioletniej opowieści rozszerza- jącej dotychczasowe uniwersum Batmana, która zakończy się w przyszłym roku wraz z dwunastym zeszytem drugiego woluminu Batman Inc. BATMAN JAKO SZALENIEC, DETEKTYW I GENERAł Do tej pory najbardziej znanymi dziełami Morrisona o Batmanie były: Azyl Arkham: Poważny dom na poważnej ziemi, historia Gothic w serii Legends of the Dark Knight oraz opowieści z poświęconego losom Ligi Sprawiedliwych miesięcznika JLA. Tym komiksom postać Bruce’a Wayne’a i jego alter ego zawdzięczają bardzo dużo. Pierwsza z wymienionych opowieści stawiała poważ- ny znak zapytania nad motywami działań Mrocznego Rycerza, zabierając go w po- dróż w głąb jego ponurego umysłu, pełną symboliki i jungowskiej psychoanalizy. Była to dla Batmana wędrówka, podczas której antagoniści uświadamiali mu wypierane do podświadomości impulsy i popędy. Gotyk, narysowany przez Klausa Jansona, był także zanurzony w retrospekcjach oraz nawiązy- wał do wydarzeń z młodości Bruce’a, które przygotowały go do przyjęcia roli Batmana. Tutaj był on jednak detektywem, mającym powstrzymać szalonego psychopatę i jed- nocześnie zmierzyć się z paranormalnymi zjawiskami. Jakby tego było mało, w JLA przyjął rolę samozwańczego lidera, uosabia- jącego Hadesa – krnąbrnego, acz sprytnego generała, którego paranoja oraz doskonałe przygotowanie na każdą ewentualność dopro- wadziły do cynicznego opracowania planów pokonania każdego ze swoich sprzymie- rzeńców należących do Ligii – Supermana i podobnych jemu superherosów. Chociaż Batman był człowiekiem wśród nadludzi, nie przeszkadzało mu to działać jak prawdziwy lider – motywujący, myślący strategicznie, surowy w osądach i bezwzględny w realizacji planów. Pomimo swojego makiawelizmu, podejrzliwości względem przyjaciół i nieczy- stych zagrań, pozostawał zaprzyjaźnionym osobom wierny. O ile Człowiek ze Stali wraz z Flashem i Green Lanternem stanowili siłę przewodnią drużyny, o tyle Batman był jej umysłem. Jego słabość była jedynie pozorna. Morrison jeszcze parokrotnie wracał do Batmana w swojej karierze komiksowej – najpierw w niedocenionej serii Aztec, a potem na łamach cotygodniowej serii 52, w której wraz z innymi równie utalen- towanymi scenarzystami ukazał rok świata DC bez Supermana, Batmana i Wonder Woman. To właśnie przy pracach nad 52, gdzie wiarygodnie przedstawił duchową odnowę Bruce’a Wayne’a po wydarzeniach z Infinite Crisis Geoffa Johnsa, uzyskał wśród redaktorów DC miano architekta uniwer- sum Batmana. Od tej chwili miał dostęp do szerokiej gamy możliwości tego świata i mógł go znacząco modyfikować, pod warunkiem, że od czasu do czasu szedł na kompromisy z marketingowymi zapędami redaktorów. Dużo czasu bowiem minęło, od kiedy mit Mrocznego Rycerza został poddany radykalnej odmia- nie, ewolucji równie znaczącej co dokona- nia Franka Millera, Alana Moore’a czy Alana Granta. Morrisonowi dano jeszcze jedną szansę pobawienia się jego ulubionym hero- sem w 2006 roku, czego owocem jest niewyobrażalnych rozmiarów epopeja trwająca jeszcze po dzisiejsze czasy: szalona, momentami dziwaczna i surrealistyczna podróż przez absolutnie wszystkie wymiary uniwersum Batmana, jego historię, a nawet wybiegająca w najdalszą przyszłość. Opo- wieść tak złożona, wielowątkowa i bogata, że dzieląca fandom Batmana na zwolenników pomysłów Szkota i twardych jego oponentów, otwarcie zarzucających absurdalność i dewa- stowanie postaci. Śmiem twierdzić, że nigdy jeszcze nie było tak kontrowersyjnej historii o Mrocznym Rycerzu. BATMAN JAKO SAMIEC ALFA PLUS Morrison wychodzi z założenia, że w ostat- nich latach Batman stał się zbyt mroczny i realistyczny. Poskutkowało to według niego sytuacją, w której Mroczny Rycerz doszedł do wyjątkowo przygnębiającego punktu w swoich dziejach i popadł w cynizm, czego skutkiem mogła być jedynie przemiana w Punishera, co wiązałoby się ze złamaniem jego własnych zasad. Rycerz Gotham stał się zbyt jednolity, przewidywalny, za- kleszczony w estety- ce noir i szaleństwa, nie dającej żadnej nadziei. Chcąc to zmienić, Morrison musiał przypo- mnieć o tym, co czyni Batmana ponadczasowym. Tym czymś jest różnorodność wątków w jego losach, mo- zaikowość jego osobowości oraz to, że nawet mimo ogromnego ładunku mroku, przygody Nietoperza powinny bawić i angażować czytelnika, ponieważ opowieści o tej postaci czerpią także z komiksu przygodowego oraz koncepcji „Kina Nowej Przygody”. Nieto- perz bywa postacią poważną i mroczną, ale również kompletnie surrealistyczną. Tylko TEKST MICHAł CHUDOLIńSKI BATMAN GRANTA MORRISONA – MROCZNY RYCERZ NA GRANICY śWIATóW W PANTEONIE TWóRCóW ZASłUżONYCH DLA LEGENDY BATMANA GRANT MORRISON ZAJMUJE SZCZEGóLNE, ACZ NIEJEDNOZNACZNE MIEJSCE. Z JEDNEJ STRONY, MAłO KTóRY SCENARZYSTA UKAZAł W KOMIKSACH TAK WIELE ODCIENI OSOBOWOśCI ZAMASKOWANEGO MśCICIELA – JEGO MANIE I OBSESJE, ALE RóWNIEż POCZUCIE WINY. Z DRUGIEJ STRONY, AUTOR TEN JEST LEKCEWAżONY PRZEZ NIEKTóRYCH FANóW ZA HERMETYCZNOść OPOWIEśCI, GRANICZąCą Z BEłKOTEM. NIGDY JESZCZE NIE BYłO TAK KONTRO- WERSYJNEJ HISTORII O MROCZNYM RYCERZU.

Transcript of Batman Granta morrisona – mroczny rycerz na Granicy światów · 2018-12-03 · Batman jako...

Page 1: Batman Granta morrisona – mroczny rycerz na Granicy światów · 2018-12-03 · Batman jako samiec alfa plus morrison wychodzi z założenia, że w ostat - nich latach Batman stał

92

chudoliński

Nieżyczliwi wytykają mu Narkoty-

zowaNie się w trakcie pisaNia, choć

skończył z używkami pod koNiec

zeszłego wieku. prawdą jest jednak, że

spośród twórców „brytyjskiej inwazji” to

morrison najbardziej rozszerzył mit człowie-

ka-Nietoperza i poddał modyfikacji strukturę

tego mitu. tragedią w tym wszystkim jest

to, że jego podejście oraz spuścizna są na

tyle wyjątkowe, iż żaden scenarzysta nie

śmie pociągnąć dalej rozpoczętych przez

szkota wątków. Być może z rzadka będą

kontynuowane, ale już nigdy na taką skalę

i z taką odwagą. widać to szczególnie po jego

wielkiej, pięcioletniej opowieści rozszerza-

jącej dotychczasowe uniwersum Batmana,

która zakończy się w przyszłym roku wraz

z dwunastym zeszytem drugiego woluminu

Batman Inc.

Batman jako szaleniec, detektyw i generałdo tej pory najbardziej znanymi dziełami

morrisona o Batmanie były: Azyl Arkham:

Poważny dom na poważnej ziemi, historia

Gothic w serii Legends of the Dark Knight

oraz opowieści z poświęconego losom ligi

sprawiedliwych miesięcznika JLA. tym

komiksom postać Bruce’a wayne’a i jego

alter ego zawdzięczają bardzo dużo. pierwsza

z wymienionych opowieści stawiała poważ-

ny znak zapytania nad motywami działań

mrocznego rycerza, zabierając go w po-

dróż w głąb jego ponurego umysłu, pełną

symboliki i jungowskiej psychoanalizy. Była

to dla Batmana wędrówka, podczas której

antagoniści uświadamiali mu wypierane do

podświadomości impulsy i popędy. Gotyk,

narysowany przez klausa jansona, był także

zanurzony w retrospekcjach oraz nawiązy-

wał do wydarzeń z młodości Bruce’a, które

przygotowały go do przyjęcia roli Batmana.

tutaj był on jednak detektywem, mającym

powstrzymać szalonego psychopatę i jed-

nocześnie zmierzyć się z paranormalnymi

zjawiskami. jakby tego było mało, w JLA

przyjął rolę samozwańczego lidera, uosabia-

jącego hadesa – krnąbrnego, acz sprytnego

generała, którego paranoja oraz doskonałe

przygotowanie na każdą ewentualność dopro-

wadziły do cynicznego opracowania planów

pokonania każdego ze swoich sprzymie-

rzeńców należących do ligii – supermana

i podobnych jemu superherosów. chociaż

Batman był człowiekiem wśród nadludzi, nie

przeszkadzało mu to działać jak prawdziwy

lider – motywujący, myślący strategicznie,

surowy w osądach i bezwzględny w realizacji

planów. pomimo swojego makiawelizmu,

podejrzliwości względem przyjaciół i nieczy-

stych zagrań, pozostawał zaprzyjaźnionym

osobom wierny. o ile człowiek ze stali wraz

z Flashem i green lanternem stanowili siłę

przewodnią drużyny, o tyle Batman był jej

umysłem. jego słabość była jedynie pozorna.

morrison jeszcze parokrotnie

wracał do Batmana w swojej karierze

komiksowej – najpierw w niedocenionej serii

Aztec, a potem na łamach cotygodniowej serii

52, w której wraz z innymi równie utalen-

towanymi scenarzystami ukazał rok świata

dc bez supermana, Batmana i wonder

woman. to właśnie przy pracach nad 52,

gdzie wiarygodnie przedstawił duchową

odnowę Bruce’a wayne’a po wydarzeniach

z Infinite Crisis geoffa johnsa, uzyskał wśród

redaktorów dc miano architekta uniwer-

sum Batmana. od tej chwili miał dostęp do

szerokiej gamy możliwości tego świata i mógł

go znacząco modyfikować, pod warunkiem,

że od czasu do czasu szedł na kompromisy

z marketingowymi zapędami redaktorów.

dużo czasu bowiem minęło, od kiedy mit

mrocznego rycerza

został poddany

radykalnej odmia-

nie, ewolucji równie

znaczącej co dokona-

nia Franka millera,

alana moore’a czy

alana granta.

morrisonowi dano

jeszcze jedną szansę

pobawienia się jego

ulubionym hero-

sem w 2006 roku,

czego owocem jest

niewyobrażalnych

rozmiarów epopeja

trwająca jeszcze po dzisiejsze czasy: szalona,

momentami dziwaczna i surrealistyczna

podróż przez absolutnie wszystkie wymiary

uniwersum Batmana, jego historię, a nawet

wybiegająca w najdalszą przyszłość. opo-

wieść tak złożona, wielowątkowa i bogata, że

dzieląca fandom Batmana na zwolenników

pomysłów szkota i twardych jego oponentów,

otwarcie zarzucających absurdalność i dewa-

stowanie postaci. Śmiem twierdzić, że nigdy

jeszcze nie było tak kontrowersyjnej historii

o mrocznym rycerzu.

Batman jako samiec alfa plusmorrison wychodzi z założenia, że w ostat-

nich latach Batman stał się zbyt mroczny

i realistyczny. poskutkowało to według niego

sytuacją, w której mroczny rycerz doszedł

do wyjątkowo przygnębiającego punktu

w swoich dziejach i popadł w cynizm, czego

skutkiem mogła być

jedynie przemiana

w punishera, co

wiązałoby się ze

złamaniem jego

własnych zasad.

rycerz gotham stał

się zbyt jednolity,

przewidywalny, za-

kleszczony w estety-

ce noir i szaleństwa,

nie dającej żadnej

nadziei. chcąc to

zmienić, morrison

musiał przypo-

mnieć o tym, co

czyni Batmana ponadczasowym. tym czymś

jest różnorodność wątków w jego losach, mo-

zaikowość jego osobowości oraz to, że nawet

mimo ogromnego ładunku mroku, przygody

Nietoperza powinny bawić i angażować

czytelnika, ponieważ opowieści o tej postaci

czerpią także z komiksu przygodowego oraz

koncepcji „kina Nowej przygody”. Nieto-

perz bywa postacią poważną i mroczną, ale

również kompletnie surrealistyczną. tylko

tekst michał chudoliński

Batman Granta morrisona

– mroczny rycerz na Granicy światóww panteonie twórców zasłużonych dla legendy Batmana grant morrison zajmuje szczególne, acz niejednoznaczne miejsce. z jednej strony, mało który scenarzysta ukazał w komiksach tak wiele odcieni osoBowości zamaskowanego mściciela – jego manie i oBsesje, ale również poczucie winy. z drugiej strony, autor ten jest lekceważony przez niektórych fanów za hermetyczność opowieści, graniczącą z Bełkotem.

nigdy jeszcze nie Było tak kontro-wersyjnej historii

o mrocznym rycerzu.

Page 2: Batman Granta morrisona – mroczny rycerz na Granicy światów · 2018-12-03 · Batman jako samiec alfa plus morrison wychodzi z założenia, że w ostat - nich latach Batman stał

93

chudoliński

odwołując się do tych faktów, można było

dodać coś nowego. taką ambicję widać już

w 655. zeszycie Batmana, stanowiącym pierw-

szą część sagi morrisona – Building a Better

Batmobile. szkot postanowił dokonać ryzykow-

nego wyboru i wepchnął ponad siedemdziesię-

cioletnią historię komiksów o Batmanie w pięt-

nastoletnią karierę wayne’a jako mrocznego

rycerza. tym samym zgodnie z opowieścią

autora wszystkie historie z przeszłości, nawet te

sprzed Kryzysu na Nieskończonych Ziemiach,

zdarzyły się naprawdę w życiu bohatera

z gotham. wszelkie absurdalne opowieści

o walce z kosmitami, miały zostać wsadzone do

czarnej aktówki – zbioru spraw paranormal-

nych i dziwacznych, z jakimi Batman zmierzył

się na przestrzeni lat.

kiedy fundamenty zostały usta-

nowione, morrison mógł zacząć realizować

swoje ambicje. rozpoczął od drobiazgowej

dekonstrukcji Batmana jako mrocznego po-

gromcy zbrodni. zalążki tego odbrązawiania

dziedzictwa Franka millera można zauważyć

już w Batmanie i Synu, wydanym u nas przez

egmont. Niestety, na tym przygoda polskiego

czytelnika z najświeższymi historiami mor-

risona się skończyła, ze względu na chłodne

przyjęcie oraz wyjątkowo słabą sprzedaż

wspomnianego tomu. trudno się jednak

dziwić – wyrwano bowiem z kontekstu naj-

słabszą część serii, przedstawiającą losy syna

Batmana i talii (córka ra’s al ghula, lidera

grupy eko-terrorystów), damiana, w iście

bondowskim stylu. Na tym przykładzie, moim

zdaniem, można pokazywać problem z od-

biorem historii szkota – nie chodzi o to, co się

dzieje w samej fabule, zawierającej niekiedy

niedorzeczności i nonsensy. Bardziej trzeba

się skupiać na tym, co znajduje się między

wierszami. żeby to wyostrzyć, morrison

wykorzystuje w ciekawy sposób warstwę

graficzną i fabularną opowieści: symbolikę,

kolorystykę i tło kadrów, a także dzieła sztuki

średniowiecznej oraz cytaty z dzieł znanych

Ilu

str

acje

: W

izja

Mro

czn

eg

o R

yc

erz

a, B

atm

an

in

c. v

ol.

2 #

0, sc

en

. G

ra

nt

Mo

rris

on

, ry

s. F

ra

zer I

rv

ing

, ©

DC

Co

mic

s;

Ok

ład

ki

do m

inis

erii

Ba

tma

n: r

etu

rn

of

Bru

ce

way

ne

, ry

s. A

nd

y K

ub

ert,

© D

C C

om

ics.

Page 3: Batman Granta morrisona – mroczny rycerz na Granicy światów · 2018-12-03 · Batman jako samiec alfa plus morrison wychodzi z założenia, że w ostat - nich latach Batman stał

94

chudoliński

postmodernistów

i pisarzy. żeby odkryć

ten potencjał,

czytelnikowi potrzeba

oczytania i spo-

strzegawczości, co

samo w sobie nie jest

złe – morrison nie

wykłada całej treści

na talerz i każe się

czytelnikowi skupić,

odkryć niewidzial-

ne w widzialnym.

podobnie jednak jak

i w innych komiksach

tego autora czytelnik

może zostać sprowa-

dzony na manowce.

szkot, zwany niekiedy

„Bourghesem

komiksu”, każe często

szukać znaczenia tam,

gdzie tak naprawdę

go nie ma. rzuca

i powtarza mylące

tropy, by ukazać

pozorność rzeczy.

dowodzi, że szukanie

sensu nie zawsze jest owocne, w międzyczasie

wytykając to jako największą wadę Batmana

– człowieka przeświadczonego o istnieniu

porządku i harmonii, ładzie przyczynowo-

-skutkowym i logice świata. morrison,

sytuując go w swoich historiach, stara się

w Nietoperzu -wayne’ie przełamać jego

obsesyjne przeświadczenia.

postmodernistyczny przewrót dekon-strukcjiszaleństwo, prawda?

przedstawiając ogólny

zarys fabularny komik-

su morrisona, można

jednak odnieść wraże-

nie, że jest to klasyczny

przypadek superbo-

haterskiego gniotu,

gdzie dużo się dzieje,

większość akcji nie ma

sensu, a wszystko ma

być wybuchowe i z przy-

tupem. i oczy wiście bez

konsekwencji, skoro po-

stacie umierają i wracają

w kuriozalny sposób.

zapewniam jednak

– to jedynie pierwsze,

powierzchowne wra-

żenie. tak naprawdę

morrison dokonuje

wielkiego rozliczenia

z mrocznym obliczem

Batmana, odkurza

stare motywy, dodaje

im od nowa blasku, a przy okazji składa hołd

komiksowym światom oraz „komiksowemu”

przedstawianiu historii, które jego zdaniem

zanikają. chce wrócić do podstaw samego

medium oraz komiksu przygodowego, jedno-

cześnie zawierając w komiksie niejednoznacz-

ną fabułę. Niejednoznaczną, jej sens bowiem

poddawany jest ciągłej ewolucji z każdym

kolejnym ze-

szytem. przez

to całą sagę

morrison czę-

sto porównuje

do rośliny,

która swoje

kwiaty i owoce

w postaci

znaczenia do-

starcza dopiero

po pewnym

czasie, gdy

wszystkie

elementy ukła-

danki zostaną

już podane

czytelnikowi. każdy wybuch ma tu do czegoś

prowadzić, budować większą całość, a nie być

jedynie pustym efektem.

w tym miejscu trzeba przyznać

nieco racji krytykom morrisona. omawiane

komiksy nie są przystępnym materiałem.

wymagają zatopienia się w mitologię nie tylko

samego Batmana, ale całego dc comics.

mile widziana przy kolejnych opowieściach

jest także znajomość wcześniejszych komik-

sów morrisona, przede wszystkim prologów

do Final Crisis, które są równie ważne przy tej

lekturze – piszę tutaj o serii JLA: Classified

oraz miniserii Seven Soldiers of Victory.

w dodatku, jak to z komiksami morrisona

bywa, opowieści, które firmuje, są niejednolite

graficzne (choć rysowały je takie sławy jak

andy kubert, Frazer irving, cameron ste-

wart czy genialny Frank Quitely). co więcej,

morrison wykorzystuje idee, które pojawiały

się wcześniej w mitologii Batmana, udosko-

nalając je na swój sposób. w końcu to nie

pierwszy raz, kiedy dick grayson przejmuje

schedę po Batmanie – już w latach dziewięć-

dziesiątych XX wieku musiał na chwilę prze-

jąć obowiązki swojego mentora w crossoverze

Prodigal, będącym jednym z epilogów sagi

Knightfall. czasami ma się ponadto wrażenie,

że dla morrisona ważniejsze jest tworzenie

symboliki i pomostów między poszczególnymi

historiami niż rozwój samej fabuły i pełne rozbu-

dowanie głównych pomysłów. wspomniałem

już wcześniej, że sam scenarzysta przyznaje, że

jego epopeja rozwijała się niczym roślina. Nie

był do końca przekonany, czy w ogóle wyda ja-

kieś owoce. w jego twórczości widać wyraźnie,

że nowe pomysły napływały stopniowo, bez

wcześniej wytyczonego planu.

morrison dokonuje wielkiego rozli-

czenia z mrocznym oBliczem Batmana.

Ilu

str

acja

: T

ali

a A

l G

hu

l, L

ev

iata

n. O

kła

dk

a B

atm

an

in

c. v

ol.

2 #

11

, ry

s. G

uil

lem

Ma

rch

, ©

DC

Co

mic

s.

Page 4: Batman Granta morrisona – mroczny rycerz na Granicy światów · 2018-12-03 · Batman jako samiec alfa plus morrison wychodzi z założenia, że w ostat - nich latach Batman stał

95

chudoliński

damian, nowi antagoniści i Bat-Bógpomimo tych zarzutów morrisonowi udało

się dokonać dla opowieści o Nietoperzu wiele

dobrego. zrobił rzeczy właściwie niewyko-

nalne – wprowadził nowego robina, który

z początku zupełnie nie zyskał akceptacji

zarówno stałych czytelników, jak i krytyków,

a wręcz stał się obiektem nienawiści i pogardy

zatwardziałych bat-fanów. morrison w cią-

gu pięciu lat dokonał jednak niesamowitej

ewolucji nowego cudownego chłopca, który

stał się nagle jedną z najbardziej uwielbianych

postaci. to samo uczynił z Nightwingiem,

talią (z klasycznej dziewczyny Bonda

zmieniła się w sfeminizowaną i agresywną

nemezis Batmana na kompletnie nieznanym

dotąd poziomie) i jokerem. wprowadził

ponadto nowych wrogów, wpisujących

się w schemat antagonistów Batmana, ale

świeżych i wywiedzionych z dzisiejszych

czasów multikulturowości i współczesnych

problemów – professora pyga i doctora hurta

uznającego się za… ojca Bruce’a. co więcej,

morrison brawurowo i radykalnie zmoderni-

zował mit Batmana. rzucił podejrzenie, że

ojciec Bruce’a na jego oczach znęcał się nad

swoją żoną, a w domu urządzał imprezy sado-

masochistyczne. miało to niejako tłumaczyć

neurozy Bruce’a. w dodatku doprowadził

do sytuacji, w której największym wrogiem

Batmana stał się… on sam, z powodu swojej

paranoi i maniakalnego planowania wszyst-

kiego z dużym wyprzedzeniem. morrison

podsunął całkiem poważnie sugestię, że misja

i działania Nietoperza są nieefektywne z po-

wodu niedojrzałości wayne’a i tak naprawdę

nie zwalcza on zbrodni, tylko zło w samym

sobie, swojego wewnętrznego „jokera” –

własne agresję i szaleństwo, które wypiera. to

wszystko dzieje się w historii R.I.P., stawianej

obecnie obok takich kamieni milowych, jak

Powrót Mrocznego Rycerza czy Azyl Arkham.

dawno bowiem żadna historia tak skrajnie nie

aktualizowała podstaw legendy Batmana, nie

polemizowała z jego zarówno mrocznymi, jak

i infantylnymi aspektami, nie anali-

zowała na nowo jego relacji z jokerem

i nie odpowiadała kontrowersyjnie na

pytanie o poczytalność Batmana.

te wszystkie śmiałe,

nowe interpretacje, miały posłużyć

morrisonowi do dodania dwóch

ważnych aspektów do osobowości

Batmana. pierwszym z nich miało

być przemienienie go ze śmiertel-

nego herosa w „Bat-Boga”, które

zachodzi w miniserii Return of

Bruce Wayne. heros podróżuje

w niej w czasie i jest zarówno świad-

kiem budowania mitu nietoperza,

jak i jego nadrzędnym współtwórcą.

choć nie uzyskuje dzięki temu

żadnych nadnaturalnych mocy,

jest świadom atrybutów symboliki

zwierzęcia, jakie reprezentuje, oraz

mocy symbolicznej z racji podróży

w czasie, jaką odbył. druga, bardziej proza-

iczna aktualizacja opowieści o Batmanie, to

uświadomienie Bruce’owi, że nigdy nie był

sam w swojej krucjacie. skoro zawsze mógł

liczyć na czyjeś wsparcie, to pojawiło się

pytanie – czemu by nie wykorzystać potężnej

firmy i fortuny do rozszerzenia działalności

Batmana? w końcu pieniądz rządzi światem,

a samo zwalczenie przestępczości dzięki

ekspansji globalnej ideologii Batmana wydaje

się być bardziej realne. stąd też koncepcja

organizacji zrzeszającej podobnych mu

herosów z różnych krajów wydaje się być

strzałem w dziesiątkę, dającym autorowi

komiksów możliwość poruszania problemów

globalizacyjnych, multikulturalizmu oraz

siły marketingowych sloganów i symboli

w rozprzestrzenianiu treści i idei. morri-

son bowiem uważa, że wszelkiego rodzaju

reklamy, znaki i hasła reklamowe mają w sobie

moc magiczną, zmuszającą nas do pożądania

danej rzeczy. skoro tak, to czemu nie można

globalizacyjnie rozpowszechniać idei nie

mających przynieść zysków, tylko zmieniać

świat na lepsze? Budzących strach w kry-

o autorzeAbsolwent socjologii w Collegium Civitas oraz zało-

życiel tamtejszego Koła Komiksu. Od 2003 do 2006

roku prowadził dział komiksowy w serwisie Batcave

(www.batcave.com.pl). Przez kolejnych pięć lat pra-

cował przy numerach magazynu miłośników ko-

miksu kz (kzet.pl). Publikuje obecnie na łamach

Nowej Fantastyki, czasu Fantastyki oraz 2+3d.

Ilu

str

acje

: O

kła

dk

a w

yd

an

ia z

bio

rcz

eg

o c

ro

sso

vera

Ba

tma

n: r

essu

re

cti

on

of

ra’s

al

gh

ul,

ry

s. A

nd

y K

ub

ert,

© D

C C

om

ics;

Dia

bels

kie

ob

licz

e B

atm

an

a, B

atm

an

vo

l. 1

#6

73

: jo

e c

hil

l in

he

ll, sc

en

. G

ra

nt

Mo

rris

on

, ry

s. T

on

y D

an

iel,

©

DC

Co

mic

s.

Page 5: Batman Granta morrisona – mroczny rycerz na Granicy światów · 2018-12-03 · Batman jako samiec alfa plus morrison wychodzi z założenia, że w ostat - nich latach Batman stał

96

chudoliński

minalistach i dyktatorach, ale i nadzieję ofiar

i bezsilnych?

jak saga zostanie zapamiętana?gdy piszę te słowa, epicka historia morrisona

o Batmanie dobiega powoli końca. w tym

roku wyjdzie Batman Inc. vol. 2 #12, prawdo-

podobnie ostatni numer serii i finalny epizod

ogromnej opowieści szalonego szkota, mający

pozamykać wszelkie wątki i doprowadzić ją

do ostatecznej puenty. już teraz jednak widać,

że te kilka wydań zbiorczych rysowanych

przez sławy ko-

miksu superboha-

terskiego zapisze

się złotymi zgło-

skami w historii

komiksów

o Batmanie. jest

to pierwszy od

dawna projekt

komiksowy

z mrocznym

rycerzem,

który odważył

się popchnąć

jego legendę do

przodu, w dodat-

ku wykorzystując

narzędzia unikalne dla języka komiksu.

dzieje się to w czasach, gdy komiksy super-

bohaterskie zbyt często przypominają gotowy

storyboard do filmu, a autorzy zapominają

o zabawie formą. u morrisona nie obywa się

to bez pewnych zgrzytów i niezręczności, ale

scenarzysta stara się sukcesywnie wstrząs-

nąć światem zamaskowanego herosa, dzięki

czemu powstają sytuacje fabularne, mogące

być inspiracją dla przyszłych twórców. Bez

szalonych koncepcji żaden komiks o super-

bohaterach nie przetrwałby kolejnych dekad.

sęk w tym, że rzadko który dzisiejszy twórca

chce podjąć takie ryzyko jak morrison.

w jego opowieściach istnieje nie-

zwykle skonstruowany metapoziom. szalony

szkot na kartach swoich ostatnich komiksów

o Batmanie ostatecznie rozwija koncepcje

rozpoczęte w Azylu Arkham, przewijające się

zaś właściwie

w całej jego

twórczości. jeżeli

przestaniemy

myśleć o tych

historiach jako

o czystym eska-

pizmie, ujrzymy

jeden z kluczo-

wych motywów

legendy mrocz-

nego rycerza

– szaleństwo.

postacie w tych

historiach mają

po kilka osobo-

wości, a jednolita

tożsamość jest zjawiskiem rzadko spotyka-

nym. motyw schizofreniczności, posiadania

wielu jaźni, jest wspomagany przez koncepcję

„czarnej dziury”, pojawiającej się od czasu

do czasu w kadrach. Batman mówi w R.I.P.:

„zawsze jest dziura. Nawet w najlepszych

planach”. Niezależnie więc od planowania,

układania struktury naszego świata, zawsze

istnieje czynnik zmienny w postaci chaosu,

nicości. każdy plan, a nawet światopogląd,

ma z kolei dziurę, której nie może wypełnić.

zawsze bowiem dochodzi się do momentu,

którego nie można określić i zdefiniować, gdyż

wszystko opiera się na subiektywnych odczu-

ciach, na które przygotować się nie jesteśmy

w stanie. to kolejna lekcja, jaką grant daje za-

równo zamaskowanemu mścicielowi, jak i czy-

telnikowi – w szaleństwie istnieje oddzielny

porządek. przypomina jednocześnie o czyn-

nikach apollińskich i dionizyjskich. w tym

kontekście przejście od posępnych zeszytów

Batmana i Final Crisis do bardziej pozytyw-

nych i „jasnych” nastrojów w późniejszych

seriach jest filozoficznie umotywowane.

z drugiej strony – trzeba jednak

pamiętać, że jest to lektura dla wprawionego

w superbohaterszczyznę czytelnika, znające-

go konwencję oraz orientującego się dobrze

w uniwersum Batmana. w niniejszym arty-

kule pokazałem jedynie fragment góry lodo-

wej znaczeń, sensów i ukrytych paraboli, jakie

zawarł w swojej historii morrison. o samym

kontekście kulturowym, znaczeniu obrazów

z kultury wysokiej zawartych w komiksie,

można by z powodzeniem napisać obszerną

pracę dyplomową z socjologii kultury czy też

kulturoznawstwa. do czego zresztą zachęcam.

Współpraca: Mateusz R. Orzech, Piotr Sawi-

cki, Radosław Pisula

wyBrana BiBlioGrafia Brooker, will. Hunting the Dark Knight: 21st Century

Batman, londyn: i. B. tauris & co ltd, 2012.

callahan, timothy. „when words collide: revisiting

morrison’s Batman: a debate.” <http://www.

comicbookresources.com/?page=article&id=29535>.

22.10.2010 [dostęp: 17.12.2012].

darius, julian. „deconstructing «Batman r.i.p.»”

<http://sequart.org/magazine/775/deconstructing-

batman-r-i-p/>. 20.08.2008 [dostęp: 17.12.2012].

gullotta, daniel N. „Building a Better Batman: an intro-

duction to morrison’s Batman.” <http://sequart.org/

magazine/8469/building-a-better-batman-an-introduc-

tion-to-grant-morrisons-batman/>. 9.12.2011

[dostęp: 17.12.2012].

gullotta, daniel N. „daiman, you son of a Bat!”

<http://sequart.org/magazine/6103/damian-you-son-of-a-

bat/>. 03.11.2011 [dostęp: 17.12.2012].

edwards, gavin. „the super psyche – interview with

grant morrison.” <http://www.playboy.com/playgro-

und/view/the-super-psyche>. 18.04.2012 [dostęp:

17.12.2012].

walker, cody. „deconstructing Batman and robin.”

<http://sequart.org/magazine/9316/deconstructing-

batman-and-robin-the-grayson-foils-part-1/>. 18.01.2012

[dostęp: 17.12.2012].

walker, cody. „the magic Behind Batman inc.”

<http://sequart.org/magazine/523/the-magic-behind-

batman-inc/>. 18.01.2012 [dostęp: 17.12.2012].

więcej informacji dotyczących sagi granta morrisona

o Batmanie znajdziecie na stronie Zeszytów Komiksowych

(www.zeszytykomiksowe.org).

warto zajrzećBreaking Down the Secrets of Grant Morrison's Batman,

comic Vine: http://www.comicvine.com/news/

breaking-down-the-secrets-of-grant-morrisons-batman-

part-1/142607/

Blog chada Nevetta „graphicontent”: http://graphicon-

tent.blogspot.com/

Blog „mindless ones”: http://mindlessones.com/

„ridkad’s comic thoughts”: http://rikdad.blogspot.com/

Nathan harmon, Baby Mama Drama: The Feminist

Changes in Talia Al Ghul [http://sequart.org/

magazine/16875/baby-mama-drama-the-feminist-

changes-in-talia-al-ghul/]

daniel N. gullotta, Her Name was Jezebel [http://sequart.

org/magazine/5550/her-name-was-jezebel/]

Nicholas labarre, Grant Morrison: From the Asylum to the

Star [http://sequart.org/magazine/602/grant-morrison-

from-the-asylum-to-the-star/]

morrison Brawurowo

i radykalnie zmo-dernizował

mit Batmana.

Page 6: Batman Granta morrisona – mroczny rycerz na Granicy światów · 2018-12-03 · Batman jako samiec alfa plus morrison wychodzi z założenia, że w ostat - nich latach Batman stał

97timothy callahan, Batman #633: „the clown at mid-

night” [http://sequart.org/magazine/2234/batman-663-

the-clown-at-midnight/]

jak czytać Batmana Granta morissona?

poszczególne zeszyty ostatnich przygód morrisona

dotyczących mrocznego rycerza zostały zebrane w odpo-

wiednie wydania zbiorcze. warto jednak wiedzieć w jakiej

kolejności najlepiej je czytać, w tym jakie inne lektury

warto przy okazji przyswoić przed i w trakcie czytania tej

pojemnej opowieści.

wstępne pozycje (nieoBowiązkowe, ale zalecane):Batman: The Black Casebook

Batman: Azyl Arkham: poważny dom na poważnej ziemi-

Batman: Gothic

JLA: deluxe edition Vol. 1-4

52 Omnibus

Seven Soldiers of Victory

kanon:Batman vs Black Glove deluxe edition hc (Batman Vol. 1

#655-658, 663-669, 672-675)

Batman: Ressurection of Ra’s Al Ghul (Batman annual

Vol. 1 #26, Batman Vol. 1 #670- #671, Robin Vol.2

#168-#169, Robin Annual Vol. 2 #7, Nightwing Vol.2

#138-#139, Detective Comics Vol. 1 #838-#839) (nieobo-

wiązkowe, ale zalecane)

Batman: R.I.P. deluxe edition (Batman Vol. 1 #676-683)

Final Crisis (Final Crisis #1-#7, Final Crisis: submit #1,

Final Crisis: Superman Beyond #1-#2) (nieobowiązkowe,

ale zalecane)

Batman: Co się stało z zamaskowanym mścicielem?

(Batman Vol. 1 #686, detective comics Vol. 1 #853)

(nieobowiązkowe, ale zalecane)

Batman: Time and Batman (Batman Vol. 1 #700-703)

Batman: Battle for Cowl HC (Batman: Battle for the Cowl

#1-#3, Gotham Gazette: Batman Dead? #1, Gotham Ga-

zette: Batman Alive? #1) (nieobowiązkowe, ale zalecane)

Batman and Robin Vol. 1-4 deluxe edition hc (Batman

and Robin #1-16, Batman: The Return #1) + Batman:

The Return of Bruce Wayne deluxe edition hc

(Batman: The Return of Bruce Wayne #1-6)

Batman: Bruce Wayne: The Road Home HC (Bruce Wayne:

The Road Home: Batman and Robin #1, Bruce Wayne:

The Road Home: Red Robin #1, Bruce Wayne: The Road

Home: Batgirl #1, Bruce Wayne: The Road Home: Out-

siders #1, Bruce Wayne: The Road Home: Catwoman #1,

Bruce Wayne: The Road Home: Commissioner Gordon

#1, Bruce Wayne: The Road Home: Oracle #1, Bruce

Wayne: The Road Home: Ra's Al Ghul #1) (nieobowiąz-

kowe, ale zalecane)

Batman, Incorporated Vol. 1 deluxe edition (Batman Inc.

Vol. 1 #1-8, Batman Inc.: Leviathan Strikes #1)

• Batman, Incorporated Vol. 1 : Demon Star HC (Batman

Inc. Vol. 2 #0-6)

• Batman, Incorporated Vol. 2: Gotham’s most wanted

(Batman Inc. Vol. 2 #7-13, Batman Inc. Special #1)

stare postacie w nowych szatach

oraz zupełnie nowi wroGowie

doctor hurtjedna z postaci, jakie morrison przywrócił do życia z ko-

miksów lat sześćdziesiątych. w jego historiach przyjmuje

różne postacie – najpierw jest doktorem pracującym na

usługach amerykańskiego rządu, innym razem uosobieniem

szatana. wreszcie próbuje przekonać Batmana, że jest

jego ojcem.

jokerjak mówi sam morrison, „identyfikuję się z nim do pew-

nego stopnia – przynajmniej tak jak go sobie wyobrażam,

czyli jako głupca w wymiarze kosmicznym. to doskonała

opozycja Batmana i z tego względu jest on równie seksowny

co on, jeżeli nie bardziej […] mieliśmy już tyle różnych

wersji tej postaci. potraktujmy go więc jako osobę, która

zmienia swoją tożsamość każdego dnia. codziennie jest

kimś innym. joker racjonalizuje to poprzez nadanie mu

superjaźni, miana pierwszego człowieka w XXi wieku

potrafiącego radzić sobie z nadmiarem informacji poprzez

kompletną zmianę osobowości. lubię go, jest kimś w

rodzaju gwiazdy pop – jest niczym Bowie”.

taliakochanka Batmana, matka jego jedynego prawdziwego

syna, wychowanego na niezniszczalną maszynę do

zabijania. kobieta sponiewierana przez swojego ojca, lidera

grupy terrorystycznej, uwalniająca się nagle ze sztywnych

ram swojej egzystencji i biorąca sprawy we własne ręce.

jako lewiatan buntuje się przeciw ra’s al ghulowi i rzuca

wyzwanie swojemu ukochanemu Batmanowi, stając się

bezwzględnym wodzem organizacji zła. jedna z bardziej

niekonwencjonalnych metamorfoz w komiksowych

światach superbohaterów. w skali makro bój między Bat-

manem a talią dotyczy całego świata, choć tak naprawdę

walczą o duszę ich syna. o to, kto ma większe prawo do jego

wychowania oraz decydowania, jakim zostanie człowie-

kiem. stawia to tym samym Batmana w sytuacjach, jakich

do tej pory nie doświadczał.

darkseidjeden z odwiecznych oponentów supermana, obecnie

najpotężniejszy i najpopularniejszy nemezis superherosów

dc comics. w Final Crisis przyjmuje postać zła absolut-

nego, dokonującego końca świata poprzez swoje „równanie

anty-życia”. chcąc ratować wszechświat, Batman sprze-

niewierzy się swoim zasadom i wykorzysta broń palną do

powstrzymania darkseida, poświęcając swoje życie. jak się

później okaże, jego „śmierć” nie pójdzie na marne.

flamingoklasyczny typ łotra z komiksów morrisona, stworzony

poprzez inwersje. płatny zabójca i psychopata o image’u

„złego zorro”, ubrany w fioletowy strój torreadora i wyposa-

żony w równie fioletowy motocykl. po zabiciu swoich celu

uwielbia… konsumować ich twarze. z racji lobotomii, nie

kontroluje w pełni swojego zachowania a motywom jego

działania często brakuje kontekstu.

grant morrison’s Batman:the dark knight at crossworlds

Grant Morrison’s Batman: The Dark Knight at crossworlds

tries to look at grant morrison legacy on Batman titles,

especially his epic, eventful, 6-year run on various Bat-

titles such as Batman, Batman & Robin, Batman: Return

of Bruce Wayne and Batman Inc.. in this acclaimed and

big storyline morrison tries to deal with immortality of

the myth of Batman, changing Bruce wayne into the

manifestation of Bat-god and leader of global group of

vigilanties, Batman inc.