Apropos - Junior Media · ORGANIZATOR PARTNER PROJEKTU Gimnazjum18 Kłodnicka 36 54-218, Wrocław...

20
WWW.JUNIORMEDIA.PL PARTNER ORGANIZATOR PROJEKTU Gimnazjum18 Kłodnicka 36 54-218, Wrocław Numer 2 02/16 . .

Transcript of Apropos - Junior Media · ORGANIZATOR PARTNER PROJEKTU Gimnazjum18 Kłodnicka 36 54-218, Wrocław...

WWW.JUNIORMEDIA.PL PARTNERORGANIZATORPROJEKTU

Gimnazjum18Kłodnicka 3654-218, Wrocław

Numer 2 02/16

..

www.gazetawroclawska.plGazeta Wrocławska | Numer 2 05/2016 | Strona 2

WWW.JUNIORMEDIA.PLApropos

Zbliża się koniec roku szkolnego, a więc czas napodsumowanie II semestru, w którym nie zabrakłosukcesów naszych uzdolnionych plastycznieuczniów. Listę laureatów otwiera NataliaCząstkiewicz z kl. 1 g, która w lutym otrzymałanagrodę za zajęcie II miejsca w wojewódzkim konkursie plastycznym pt. „Wierszem, prozą iobrazem o bohaterach Armii Krajowej”. Konkursbył objęty honorowym patronatem wrocławskiegoIPN, uroczystość wręczenia nagród miała miejscewe Wrocławskim Kuratorium Oświaty iWychowania.Śladem swojej koleżanki ( również z 1g), podążyłaZuzia Marszałek, która w wojewódzkim konkursiept. „Zwierzęta udomowione” z cyklu „Ziemia jestjedna” otrzymała wyróżnienie, a jej praca ozdobiła galerię MDK Śródmieście, gdzie odbył sięuroczysty wersnisaż połączony z rozdaniemnagród.Kolejne sukcesy przyniosła tegoroczna edycjakonkursu na medal i małą formę rzeźbiarską,organizowanego przez Muzeum MiejskieWrocławia pod hasłem „Moja przygoda ze sztuką”.Z nadesłanych przez naszą szkołę 20 prac,najlepsza okazała się interpretacja „Gwiaździstejnocy” V. van Gogha wykonana przez HelenęTompol (3A), która otrzymała nagrodę. Wyróżnieniaw tym konkursie otrzymały: Iga Lontkowska (3A),Ada Ingielewicz ( 3G)oraz Julia Kubińska (1D).Pozostałe prace zostały zakwalifikowane nawystawę, którą można oglądać w MuzeumMiejskim Wrocławia, w Pałacu Królewskim przy ul.Kazimierza Wielkiego do 8 maja br.Wszystkim laureatom serdecznie gratulujemy!Na zdjęciu :Helena Tompol kl 3A - Laureatka nagrodywojewódzkiego konkursu na medal i małą formęrzeźbiarską pt. "Moja przygada ze sztuką"A na stronie tytułowej gazetki - Laureatkawojewódzkiego konkusu pt. "Ziemia jest jedna"-Zuzia Marszałek wraz z koleżankami z klasy 1gpodczas uroczystego wernisażu w MDKŚródmieście

.

.

Sukcesy plastyczneGimnazjum 18

.

.

www.gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska | Numer 2 05/2016 | Strona 3

WWW.JUNIORMEDIA.PL Apropos

RAVENS – szkolnadrużyna futbolowa

W Żurawińcu lepiej niżw mieście?

Czy wiesz, że nasze gimnazjum zdobyłodrugie miejsce na międzyszkolnychzawodach futbolu flagowego? Nasza dużynanosi nazwę "Ravens" i jest naprawdęuzdolniona. Trenujemy w szkole w każdyponiedziałek na dużej sali gimnastycznej.Spotkamy się o godzinie 15. 20, aby rozwijaćswoje umiejętności. Atmosfera na treningachjest bardzo miła. Zawody odbywają się razdo roku. W skład zespołu wchodzą: trenerSebastian Straszak, kapitan Michał Moneta,qiubi Oskar Sabatowicz, center JanKrupiński, blitz Jakub Kucharski oraz wieleinnych osób. Zaletami piłki flagowej jest małabrutalność, sport ten jest mniej agresywnąwersją futbolu amerykańskiego, przy czymzasady gry są bardzo do siebie zbliżone.Qiubi podaje piłkę do biegaczy lubskrzydłowych, oni mają za zadanie przebiecna pole punktowe drużyny przeciwnej. Akcjazostaje przerwana po zerwaniu flagi, którąkażdy zawodnik ma przy pasie. Jednak flagimożna zrywać tylko w wypadku, gdyprzeciwnik ma piłkę. Nasza drużyna„Ravens” jest w świetnej formie. Już dziś niemożemy się doczekać kolejnego turnieju,który odbędzie się w te wakacje! Jakub Kucharski kl. 3b

.

Zapraszam was do Żurawińca, tomała podmiejska wioska. Jest tu cicho i wmiarę bezpiecznie, chociaż mieszkam przyjej głównej ulicy. Mamy tu jeden sklep i placzabaw połączony z boiskiem do piłki nożnejoraz koszykówki. Jest też miejsce naognisko, gdzie co roku odbywają się festynyrodzinne. Według mnie mieszkanie w takimmiejscu jest lepsze niż mieszkanie wmieście, ponieważ w wiosce jest cicho,spokojnie, jeździ mało samochodów i nie matak dużo spalin, a w mieście jest odwrotnie.Większość wolnego czasu spędzam nadworze z kolegami. Często jeździmy narowerach po ścieżkach i drogach leśnych,ale musimy uważać na dzikie zwierzęta.Według mnie fajnie mieszkać w małejwiosce, chociaż jest też kilka minusów.Najgorsze jest to, że mieszka tu niewieleosób w naszym wieku, a do kolegów z klasymamy spory kawałek drogi. Mam jednaknadzieję, że z czasem pojawią się nowedomy, a wraz z nimi nowi koledzy. I może niebędzie wtedy tak cicho, bo cisza też bywamęcząca.Mateusz Miczulski 1c

.. .

www.gazetawroclawska.plGazeta Wrocławska | Numer 2 05/2016 | Strona 4

WWW.JUNIORMEDIA.PLApropos

Dziewczyny też grają!

Gry komputerowe: najbardziej popularnehobby XXI w. Żyjemy w erze rozwojuelektroniki i techniki. Można powiedzieć, żeto prowadzi do rozwoju gospodarki, alewszyscy wiemy, że przemysł gier też jestdobrze pielęgnowany. Największezainteresowanie tym hobby zdają sięprzejawiać chłopcy w wieku gimnazjalnym ilicealnym. Jest to sposób na spędzanieczasu wolnego i zabawę. Bo kto nie lubipostrzelać sobie z karabinu maszynowegood czasu do czasu albo wcielić się w swojąulubioną postać z RPGa. Jasne, bywa i tak,że zaniedbujemy przez to obowiązki, aleprzecież chęć zabawy jest rzeczą ludzką. Nowłaśnie, ‘’ludzką’’, czyli zarówno dlachłopaków jak i dla dziewczyn. Panujejednak powszechne przekonanie, żedziewczyny nie grają w gry, a jeśli grają, tokiepsko. Nie jest to jednak prawda.Dziewczyny też grają. I nie mówię tutaj o‘’wiejskim życiu’’ z facebooka ani o ‘’thesims’’, tylko o grach pokroju ‘’League ofLegends’’, ‘’Counter Strike: GlobalOffensive’’, ‘’Battlefield’’ czy ‘’World ofWarcraft’’. Nierzadko bywa też, że są lepszeod chłopaków. Oni po prostu nie zawszewiedzą z kim grają. Bo kiedy gra się dla gry,dla rywalizacji czy żeby poczuć się jakśredniowieczny wojownik, nie czuje siępotrzeby pisania co 5 sekund na czacie‘’Tak, jestem dziewczyną i gram w gry’’. Itutaj robi się nieciekawie. Bywają bowiem itakie, które zamiast na rozgrywce skupiająsię właśnie na tym, żeby zaspamować całyczat tą bezwartościową wiadomością. Potemdrużyna traci wieże, bo ktoś zamiastwalczyć, wolał pisać coś bez znaczenia.

I jak tu się dziwić, że w powszechnymmniemaniu dziewczyny są kiepskie w grachkomputerowych? Najgorsze jednak są te,które wrzucają na facebooka i wszędziegdzie się da zdjęcia z kontrolerami, niewiedząc nawet czy jest od Xboxa czy odPlayStation. Jednak… Jak już wyżej jestnapisane, są i takie, które nie grają po to, bysię popisać czy pokazać, jakie to sąwyjątkowe. Takie, które lubią sobiepozwiedzać postapokaliptyczny świat w‘’Metro 2033’’ czy zagrać parę rundek wLOLu, nie krzycząc, że są dziewczyną. Takwięc nie zdziwcie się panowie, jeśli okażesię, że za maską terrorysty z całkiem wysokąrangą kryje się dziewczyna.

. .

www.gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska | Numer 2 05/2016 | Strona 5

WWW.JUNIORMEDIA.PL Apropos

Europejski Tydzień Akcji „Dla przyszłości bez Czarnobyla i FukushimyAkcja „Dla przyszłości bez Czarnobyla i Fukushimy” mieści się w projekcie realizowanymprzez nauczycielki języka niemieckiego: Ewę Duda i Katarzynę Sievers pt. „Polska teraz natle historii Europy ze szczególnym uwzględnieniem roli Niemiec w okresie 1914-1990.” WTygodniu Akcji, 23-29 kwietnia na terenie całej Polski, udział wezmą likwidatorzy skutkówkatastrofy w Czarnobylu w 1986 roku oraz świadkowie zeszłorocznych wydarzeń w Fukuszimie.Organizacja Europejskiego Tygodnia Akcji „Dla przyszłości bez Czarnobyla i Fukushimy“ w Polsce to efekt współpracy niemieckiej organizacji Internationales Bildungs- undBegegnungswerk (IBB) oraz kilkunastu organizacji społecznych z całej Polski.Choć odkatastrofy w Czarnobylu minęło 30 lat, dramat ofiar trwa nadal. W wynikupromieniotwórczego skażenia po wybuchu elektrowni trzeba było wysiedlić 350 tysięcy osób,a w promieniu 30 kilometrów od zakładu trzeba było utworzyć strefę zamkniętą. Co najmniejdwa miliony mieszkańców Ukrainy i Białorusi cierpi na choroby wywołane promieniowaniem, w tym nowotwory, choroby serca czy wady rozwojowe u dzieci. Większość z nich, z powodusytuacji ekonomicznej w tych krajach i rozmyślnej polityki władz, ukrywających rzeczywisterozmiary następstw katastrofy pozbawionych jest statusu ofiary Czarnobyla i związanych z nim praw.Dla przeszło 400 tysięcy wojskowych i cywilów, jacy bezpośrednio po wybuchureaktora z narażeniem życia brali udział w likwidacji skutków katastrofy 26 kwietnia 1986 r.był początkiem długiej walki ze skutkami napromieniowania i radziecką, a później ukraińskąbiurokracją, odmawiającą czarnobylskim „likwidatorom” prawa do podstawowych świadczeńsocjalnych i opieki medycznej, jakiej wymagają.O tym wszystkim opowiedziałapani NinaJanchenko naoczny świadek wybuchu w elektrowni atomowej w Czarnobylu, która spotkałasię z młodzieżą naszej szkoły dnia 15.04.2016 r. Akcja spotkała się z wielkimzainteresowaniem ze strony młodzieży, przy czym warto wspomnieć, że tłumaczeniem nażywo zajął się uczeń klasy 1c naszej szkoły, Vitaliy Drahan

.

.

.

.

www.gazetawroclawska.plGazeta Wrocławska | Numer 2 05/2016 | Strona 6

WWW.JUNIORMEDIA.PLApropos

"Na Rumaku" do Europy

Po przegranym meczu derbowym z Zagłębiem, kibicestracili cierpliwość. Śląsk uległ na własnym boisku 0 do2. Piłkarze po meczu podeszli do trybuny "B", a kibiceich zwyzywali, z trybun było słychać wulgarne okrzykipod adresem trenera oznaczające, że ma natychmiastopuścić klub, a na koniec kibice zażądali, by piłkarzeoddali im swoje koszulki mówiąc: "Oddawać koszulki,nie zasługujecie na te barwy". Po tym spotkaniu nadtrenerem Szukiełowiczem zebrały się czarne chmury.Czarę goryczy przelała porażka 1-0 w Gliwicach zPiastem. Trener Romuald Szukiełowicz zostałzwolniony z posady szkoleniowca. Na stanowiskotrenera Śląska Wrocław został zatrudniony MariuszRumak. Kibice byli sceptycznie nastawieni do nowegoszkoleniowca. Pierwsze spotkanie pod wodzą nowegotrenera Śląsk rozegrał w Kielcach z Koroną. Do 74minuty Śląsk prowadził 0 do 2. Ostatecznie spotkaniezakończyło się remisem 2-2. W kolejnym meczu Śląskpodejmował na własnym boisku Ruch Chorzów.Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.W trzecim spotkaniu Śląsk zmierzył się w Poznaniu zLechem. Mecz zakończył się zwycięstwem Śląska 0do 1 po bramce Ryoty Morioki. W kolejnym meczu doWrocławia przyjechała drużyna Cracovii. I już w 12minucie do siatki trafił były zawodnik Śląska, MateuszCetnarski. Do przerwy Cracovia prowadziła 0 do 1. Wdrugiej połowie Śląsk wziął się do roboty. Jednak golawyrównującego zdobył dopiero w 71 minucie zasprawą 21- letniego Bence Mervo (zawodnikawypożyczonego ze szwajcarskiego FCSion). Wydawało się, że spotkanie się zakończypodziałem punktów, jednak dopóki piłka w grze.....W 93minucie obrońca Cracovii źle wybił piłkę przed siebie.Do piłki dopadł Ryota Morioka i wbiegł w pole karne itechnicznym strzałem pokonał GrzegorzaSandomierskiego.

Szał radości na stadionie. Mecz się zakończyłwynikiem 2-1 dla wrocławian. To był ostatni mecz wrundzie zasadniczej. W pierwszym meczu grupyspadkowej Śląsk zremisował 1-1 w Kielcach z Koroną.Do Wrocławia przyjechała drużyna JagielloniiBiałystok. Mecz zakończył się wynikiem 3-1 dlaŚląska. Na kolejne spotkanie Śląsk pojechał doBielska-Białej, gdzie pokonał 2-1 miejscowePodbeskidzie. W ósmym spotkaniu pod wodzą treneraRumaka, WKS zmierzył się z Górnikiem Zabrze. Doprzerwy zabrzanie prowadzili 1-0 po golu bośniackiegoskrzydłowego. Dopiero w 83 minucie Śląskdoprowadził do wyrównania za sprawą będącegoostatnio bez formy Bilińskiego. Jednak w doliczonymczasie gry bramkę dla Górnika strzelił Steblecki izabrzanie wygrali 2-1. Miejmy nadzieję, że ta porażkato był wypadek przy pracy i Śląsk będzie grał już tylkolepiej i powalczy w następnym sezonie o najwyższecele.Krystian Koziar 3b

www.wroclaw.sport.pl .

www.gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska | Numer 2 05/2016 | Strona 7

WWW.JUNIORMEDIA.PL Apropos

Czy jest książka, do której Pani wraca?No cóż, jest kilka takich, do których wracamna zasadzie nie „chcę, ale muszę” . To sąoczywiście „Krzyżacy”, „Dziady” no i inne„wspaniałe” szkolne lektury. A tak serio tolubię ponownie czytać tylko te książki, przyktórych potrafię śmiać się do łez. A takąpowieścią jest „Trzech panów w łódce (nielicząc psa)” autorstwa Jerome K. Jerome.Czasami mnie weźmie na poezję, a wtedytylko Szymborska – mądra, zabawna,zaskakującaJaki jest pani ulubiony film?Film? Trudno mi powiedzieć, na pewno lubięoglądać thrillery. Nie znoszę natomiastfantastyki. Moje pokolenie wraca też dodawnych polskich komedii, których humordla was jest już zupełnie niezrozumiały, np.„Rozmowy kontrolowane” czy „Rejs”.Co lubi Pani robić w wolnym czasie?W wolnym czasie marzy mi sięnicnierobienie, nie pamiętam takiego stanuod lat, bo ciągle wynajduję sobie nowezadania. Zawsze jest coś, co mniezaciekawi, zafascynuje, coś, co pochłaniacały mój wolny czas. Lubię oglądać mecze iciekawe programy publicystyczne. Wnaszym kraju wiele się dzieje, dlatego zuwagą śledzę wszystkie wydarzenia. Czy ma pani jakieś zwierzę?Jest to uroczy pies Misiek - mądry, wesoły,przyjazny. Bardzo go rozpieszczamy ipozwalamy prawie na wszystko. Wcześniejmiałam innego pieska, ale stare pieskiniestety znikają z naszego życia. Dwa latamoja rodzina wytrzymała bez pieska, ale gdyjuż się pojawił, „okręcił nas sobie wokółłapy”.

Gdzie chciałaby pani pojechać/wyleciećna wakacje?Lubię wypoczywać w Chorwacji, mam tamtaką ulubioną miejscowość, do której chętniewracam. Pociągają mnie kraje egzotyczne,ale obawiam się niedogodnościklimatycznych i chorób, przed którymi trzebasię szczepić. Chętnie wzięłabym udział wwyprawie po Ameryce, choć nie do końcawiem, co w pierwszej kolejności chciałbymtam zobaczyć. Jaki przedmiot w szkole najmniej pani lubiła ?Był to na pewno język rosyjski, choć niemiałam z tego przedmiotu żadnychproblemów. Czasami nienawidziłam wf-u, tewszystkie skoki w dal, wzwyż, przez kozła,biegi na ileś tam metrów – to był dla mniejakiś koszmar. Ale gry zespołowe,rywalizacja – to zupełnie co innego. Lubiłampiłkę ręczną i badminton. Rozmawiał Mateusz Miczulski

„…marzy mi się nicnierobienie” – rozmowa z panią Alicją Tocicką.

.. ..

www.gazetawroclawska.plGazeta Wrocławska | Numer 2 05/2016 | Strona 8

WWW.JUNIORMEDIA.PLApropos

‘’jeśli się tak pracuje, tomusi się uciekać’’

W dobie komputerów wiele wartości zanikawśród młodzieży. Coraz częściej zdarza się,że jedną z tych zanikających wartości jestpamięć o żołnierzach Armii Krajowej, oludziach, którzy przelali krew za to, byśmymogli żyć tu, gdzie żyjemy. Jednym z takichludzi był Major Alfons Jabłoński. Byłdowódcą odwodowego batalionuharcerskiego w Obwodzie Warszawa-Śródmieście. Jako instruktor wyszkoleniaprowadził zajęcia terenowe z członkamiWarszawskiej Komendy Chorągwi orazwykłady teoretyczne i zajęcia terenowe zharcerzami. Był też KomendantemHarcerskiej Szkoły Podchorążych RezerwyPiechoty. Od lata 1942 r., prowadziłszkolenia dla wizytatorów Głównej KwaterySzarych Szeregów. Na początku 1943 r.został skierowany przez KG AK do Lwowa,gdzie objął w końcu stycznia 1943 r. funkcjęKomendanta Inspektoratu Zachodniego AK(Gródek Jagielloński). We wrześniu 1943 r.został przeniesiony na stanowisko szefaWydziału III (Operacyjnego) w SztabieKomendy Okręgu Lwów. 11 listopada 1943 r.otrzymał awans do stopnia majora służbystałej piechoty. Jednocześnie byłinstruktorem „Szarych Szeregów” weLwowie. Po wejściu do Lwowa wojsksowieckich, w lipcu 1944 r., pozostał wkonspiracji. Od września 1944 r. pełniłfunkcję szefa sztabu okręgu AK potemorganizacji "NIE" Lwów. 9 czerwca 1946 ogodz. 15 w Jeleniej Górze zostałaresztowany po powrocie z odprawy wKrakowie. Po wejściu z żoną na schodyswojego domu i stwierdzeniu, że wewnątrzjest zasadzka, podjął próbę ucieczki.

W okolicach zabudowań na ulicyNadbrzeżnej został postrzelony w udo. Ujęligo tam czekiści powiatowej bezpieki podfałszywym nazwiskiem Stanisław Pawluk. Wraporcie z tej akcji czytamy: „Na zapytaniedlaczego uciekał, odpowiedział: „jeśli się takpracuje, to musi się uciekać".Z.Wojnarowska W.GłogowskaMichał Marcinkiewicz kl. 3b

. .

www.gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska | Numer 2 05/2016 | Strona 9

WWW.JUNIORMEDIA.PL Apropos

“Plecakowe problemy” i inne zagadki dla ścisłowców

W całym Wrocławiu uczniowie ze szkółgimnazjalnych i ponadgimnazjalnych mogąbrać udział w projekcie „My Future inTechnology”. Celem projektujest zwiększenieświadomości wśród młodzieży szkolnej istotyprzedmiotów ścisłych i możliwości, jakie wprzyszłości mogą być w związku z tym dlanich dostępne w branżach związanych znowymi technologiami.Częścią projektu jestkonkurs, który polega na rozwiązywaniuzagadek z dziedzin ścisłych, takich jakinformatyka i fizyka. Uczniowie dobierają sięw zespoły i nagrywają maksymalnie 3 -minutowy film przedstawiający sposóbrozwiązania zagadki, której temat podanyjest wcześniej na stronie projektu. Dlaprzykładu jedna z zagadek dotyczyła tzw.„problemu plecakowego”, czyli codziennegoproblemu prawie każdego programisty.Rozwiązania każdego zespołu dostępne sąpod adresem www.myfutureintechnology.pl ,gdzie możemy wesprzeć dowolny film, głosując na niego.Nagrodą dla zwycięskiegozespołu jest bon o wartości 800zł do sklepuelektronicznego, a nagrodą dla szkoły, wktórej weźmie udział najwięcej zespołówprzez wszystkie 4 zagadki jest drukarka 3D ikurs jej obsługi. Do zakończenia konkursuzostały jeszcze 2 zagadki. Jednak projekt„My Future in Technology” nie ogranicza siętylko do rozwiązywania zagadek. Organizatorzy zaprosili wybrane szkoły dowzięcia udziału w warsztatach na tematprogramowania i bliższego poznania ichzawodu. Zachęcamy wszystkichzainteresowanych do brania udziału wkonkursie i głosowania na uczniów naszejszkoły. D.Lejb 3b

.

.

Głosujcie na filmik naszejdrużyny z Gimnazjum 18!

.

.

.

.

www.gazetawroclawska.plGazeta Wrocławska | Numer 2 05/2016 | Strona 10

WWW.JUNIORMEDIA.PLApropos

Zawodowo wystartowali w przyszłość i zajęli IImiejsce!

Adam Skwirtniański, Zuzanna Karaśkiewicz,Emilia Kania – laureatami konkursuZAWODOWO WYSTARTUJ W PRZYSZŁOŚĆ

Zwycięska drużyna

CKP zorganizowało konkurs „Wystartujzawodowo w przyszłość”, którego finał odbyłsię 18.03. Drogą eliminacji zostałowybranych 5 drużyn z gimnazjów: nr 9, 14,18, 27 oraz z Kątów Wrocławskich. Droga dofinału była długa, ponieważ konkurs byłwieloetapowy. Na początku udało nam sięzakwalifikować dzięki prezentacji o stolarzu.Kolejnym krokiem, jaki musieliśmy pokonać,było nakręcenie filmu o wybranym zawodzie.W naszym przypadku o ślusarzu-spawaczu.W tym celu musieliśmy odwiedzić zakładślusarski i dokładnie przyjrzeć zadaniompracowników. Nasz film się spodobał!

Swoją obecnością zaszczyciła nas nawetpani dyrektor Anna Krupowicz. Oczywiścienie zabrakło też naszej wiernej klasy 3B.Mając takie wsparcie, byliśmy w staniepokonać wszystkie przeszkody. Dzielnieodpowiadaliśmy na wszystkie pytania,zdobywając maksymalną ilość punktów.Jednak jedno pytanie nas zaskoczyło.Błędna odpowiedź kosztowała nas utratę 2pkt. Zajęliśmy II miejsce! Naszą nagrodą byłytablety. Z radością na twarzach opuściliśmybudynek CKP. Jesteśmy wdzięczniopiekunowi, pani Alicji Tocickiej, bez którejnie dalibyśmy rady.

.

www.gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska | Numer 2 05/2016 | Strona 11

WWW.JUNIORMEDIA.PL Apropos

Destination Imagination

Destination Imagination – oczyma wyobraźnito nazwa Olimpiady Kreatywności. W tymroku miała miejsce jej XI edycja.Gospodarzem etapu ogólnopolskiego byłWrocław. W olimpiadzie rywalizowało zesobą wiele drużyn z całej Polski. Gościliśmytakże przedstawicieli z innych krajów takichjak: Chiny, Turcja, USA, Ukraina. Całauroczystość odbywała się w ciągu 3 dni wHali Orbita i WSZ Edukacja. Ceremoniaotwarcia miała miejsce 1.04 w piątek w HaliOrbita. Wszyscy uczestnicy olimpiady zebralisię na trybunach wielkiej hali. Najpierwnastąpiło powitanie reprezentacji obcychkrajów, a następnie pokaz artystycznyfinalisty Mam Talent. Potem wszyscypobiegli pod scenę, by oddać się tańcom izabawie.

Następnego dnia rozpoczęła się rywalizacja.Tego dnia drużyny zmierzyły się z„Wyzwaniem Na Już”, polegało ono na tym,że każda z drużyn otrzymywała kartkę i pozapoznaniu się z jej treścią miaławyznaczony czas na wykonanie zadania. Popołudniu była możliwość zjedzenia pysznegoi zróżnicowanego obiadu oraz wzięciaudziału w wielu różnych warsztatach. Wieczorem odbyło się „WyzwanieBliźniacze” polegające na tym, że dwielosowo złączone drużyny, miaływspółpracując ze sobą, stworzyć komiks osuperbohaterze. Po zakończeniu zadaniamożna było się świetnie bawić w czasieimprezy integracyjnej do późnegowieczora. Ostatniego dnia olimpiady odbyłosię „Wyzwanie Drużynowe”c.d.s.12

. .

www.gazetawroclawska.plGazeta Wrocławska | Numer 2 05/2016 | Strona 12

WWW.JUNIORMEDIA.PLApropos

Był to najważniejszy element olimpiady,ponieważ drużyny włożyły w to najwięcejpracy i poświęcenia. Po wyczerpującejprezentacji oraz zjedzeniu obiadu nastąpiłozakończenie olimpiady. Na miejscuprzygotowano poczęstunek. Był to soki,babeczki i pizza. W czasie ceremoniizakończenia ogłoszono wyniki. Z każdejOstatniego dnia olimpiady odbyło się„Wyzwanie Drużynowe”, które drużynyprzygotowywały przez cały rok szkolny. zpięciu kategorii wiekowych oraz każdego zsześciu wyzwań drużyny mogły wygraćwyjazd na Ogólnoświatową OlimpiadęKreatywności w USA. Za zajęcie drugiegomiejsca drużyny otrzymywały możliwośćreprezentowania kraju na AzjatyckiejOlimpiadzie Kreatywności w Pekinie. Znaszego gimnazjum w DI, brały udział dwiedrużyny: NIE (Nie było Innej Drużyny) i NOC(Na Ostatnią Chwilę). Trenerami drużyn byłapani Anna Morawska i ksiądz MarcinKrawczyk, którym należą się szczególnepodziękowania za trud włożony w pomocdrużynom. Niestety nie udało nam się nicwygrać, ale za to doświadczyliśmywspaniałej zabawy.W.Nogańska, Z.Wojnarowska, A.Grabska 3b

.

Było gorąco - rzecz o egzaminach

Jak było na egzaminach... Tegoroczne egzaminy gimnazjalne byłyprzeciętnie trudne. Jedyne, co moimzdaniem było zaskakujące, tocharakterystyka na egzaminie z językapolskiego, gdyż wszyscy spodziewali sięrozprawki. Egzamin z historii i wiedzy ospołeczeństwie wielu uczniów ocenia jakobardzo trudny. Okazało się, że większośćpytań dotyczyła królów polskich, co wieluosobom - w tym mi - sprawiło kłopot. Potestach przyrodniczych tzn.: biologii, fizyce,chemii i geografii uczniowie nie byli pewniswoich odpowiedzi, choć nauczycieletwierdzili, że pytania były proste.Matematykę jak zwykle jedni określali jakołatwą, inni wręcz przeciwnie. Dla mnieniektóre zadania z matematyki były trudne.Ostatni dzień egzaminów zakończyliśmytestami z języków: angielskiego lub mniejliczne grupy testami z niemieckiego.Uczniowie uważają, że testy językowe -szczególnie z poziomu podstawowego - byłyraczej proste i dały możliwość nadrobieniastraconych punktóww poprzednich testach.HŁ

.

www.gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska | Numer 2 05/2016 | Strona 13

WWW.JUNIORMEDIA.PL Apropos

Sycylijska przygoda

Na długo przed wyjazdem cała klasa byławniebowzięta możliwością pobytu na Sycylii.Włosi przyjęli nas bardzo gościnnie i w ichtowarzystwie bardzo miło spędziliśmy czas.Zwiedziliśmy wiele pięknych, interesującychmiejsc, takich jak Agrigento, Cefalu,Caccamo i oczywiście Palermo. Mieliśmy teżokazję skosztować tamtejszych potraw.Oprócz licznych wycieczek, mieliśmy takżemożliwość, aby podszkolić nasz włoski, tymbardziej, że na Sycylii mało kto mówił wjęzyku angielskim. Mogliśmy poznać ichkulturę, przyzwyczajenia, tradycje. Niektóre znich nas miło zaskoczyły, inne trochę mniej.Jednym przyzwyczajeń Włochów jest późnapora zasiadania do stołu, a obiady orazkolacje były obfite i tłuste.

.

Śniadania natomiast na słodko i w małychilościach. Za to wyjątkowo zasmakowałynam włoska pizza (szczególnie ta z frytkami)i lody, które jedliśmy w maślanych bułkach.Dopisała nam pogoda, gdyż prawiecodziennie temperatura przekraczała 20stopni Celsjusza i było słonecznie, choć odczasu do czasu wiał chłodny wiatr. Nim sięobejrzeliśmy, musieliśmy wracać. Podczaspożegnania nie zabrakło łez, zarówno zestrony Włochów, jak i naszej. Nie możemydoczekać się, by zobaczyć ich ponownie.

Julia Świniarska 1g

.

www.gazetawroclawska.plGazeta Wrocławska | Numer 2 05/2016 | Strona 14

WWW.JUNIORMEDIA.PLApropos

W ostatnim tygodniu kwietnia wraz z mojąklasą 1c oraz 1a i 1i byłam na trzydniowejwycieczce szkolnej w Zakopanem. Trwałaona od 26 do 28 kwietnia.Pierwszego dnia zebraliśmy się pod szkołą ogodzinie 6.00 rano, aby wyruszyć w drogę.Podróż trwała około 6 godzin, już o 12byliśmy na miejscu. Od razu wybraliśmy sięna Krupówki, gdzie mieliśmy ponad godzinnąprzerwę na zakupienie pamiątek, oscypkówitp. Następnie udaliśmy się do aquaparku, wktórym byliśmy około dwóch godzin. Basennie był jedyną atrakcją, ponieważ dla tych,którzy nie chcieli spędzić czasu na pływaniu,zorganizowana była gra w kręgle, na którąsię też wybrałam. Co prawda nie było na niejza dużo osób, jednak wydaje mi się, żewszyscy świetnie się bawili.

Zaraz po zakończonej zabawie na kręglachbądź basenie wsiedliśmy do autokaru, abydojechać do naszego miejsca noclegu, czyliwilli „Bystry Potok”. Zaraz po wejściu dobudynku dostaliśmy upragnionąobiadokolację. Po zjedzeniu dobrego posiłkuzostaliśmy zakwaterowani do pokoi ipoinformowani, że reszta wieczoru to czaswolny.Drugiego dnia wstałam już o 7.30, ponieważjuż godzinę później mieliśmy śniadanie.Następnie wyruszyliśmy na wycieczkę wgóry szlakiem Doliny Strążyskiej. Krajobrazdookoła był piękny. Na szczycie, gdzieznajdował się wspaniały wodospad, leżałoteż dużo śniegu, którego raczej do grudnianie zobaczymy we Wrocławiu. c.d. s.15

.

Oscypki i góralskie piosenki

.

www.gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska | Numer 2 05/2016 | Strona 15

WWW.JUNIORMEDIA.PL Apropos

Wracając do autokaru, przewodnikpokazywał nam miejsca zamieszkaniaważnych osób oraz te, które wartoodwiedzić. Po powrocie do domuwczasowego dostaliśmy pyszny posiłek, azaraz potem odwiedził nas góral. Opowiadałon o zwyczajach góralskich, pokazywałtypowe instrumenty, a także na nich grał.Podczas tego spotkania było dużo śmiechu.Następnie zostaliśmy poinformowani, żelepiej, abyśmy już tego wieczoru sięspakowali, ponieważ następnego dnia zsamego rana wyjeżdżamy w drogępowrotną. Ostatnie godziny tego dnia zostałyprzeznaczone na czas wolny, a później jużtylko na sen.Ostatni dzień zaczął się bardzo wcześnie, bojuż o 7.30 musieliśmy stawić się na stołówcena śniadaniu. Po zjedzonym posiłkumieliśmy czas, żeby posprzątać pokoje i siędopakować, a następnie wyjechaliśmy zZakopanego. Celem podróży był Kraków,który mieliśmy częściowo zwiedzić. Podotarciu na miejsce klasy zostały podzielonena dwie grupy i ruszyliśmy zwiedzać Wawel,tam wzbogaciliśmy swoja wiedzęhistoryczną. Następnie udaliśmy się doKościoła Mariackiego i kilku innych miejsc.Około godziny 14 mieliśmy ostatniprzystanek w Krakowie, czyli obiad, poktórym wyjechaliśmy do Wrocławia. Podszkołę dotarliśmy dopiero po godzinie 20 iodebrani przez rodziców wróciliśmy dodomów.Mimo wielkiego zmęczenia po powrocie ztego wyjazdu myślę, że był to bardzo miło iprzyjemnie spędzony czas. Nie mogędoczekać się kolejnej takiej wycieczki!VH

.

.

.

.

www.gazetawroclawska.plGazeta Wrocławska | Numer 2 05/2016 | Strona 16

WWW.JUNIORMEDIA.PLApropos

„Pan Tadeusz”zaprasza…

Słoneczny dzień. Mżawka szybko przeszła iteraz niebo jest czyste. Wieje co prawdalekki wiatr, ale nikt ze stojących na rynkutego nie zauważa. Wszyscy są skupieni iwpatrują się w scenę ustawioną przyfontannie. Jest 3 Maja – rocznica podpisaniaKonstytucji. Na budynkach wiszą flagi, akamieniczki dookoła wrocławskiego rynkustwarzają świetny klimat dla jednego znajciekawszych wydarzeń tej wiosny. Zokazji niedawnego otwarcia Muzeum PanaTadeusza we Wrocławiu grupa uczniów zLiceum Ogólnokształcącego nr IIIprzygotowała spektakl plenerowy podtytułem „Amor w Soplicowie” na motywachnajsłynniejszego utworu AdamaMickiewicza.

Przedstawienie było wyśmienitą rozrywkązarówno dla fanów teatru, wielbicieli poezjinajsłynniejszego polskiego wieszcza jak i dlaprzypadkowych ludzi przechodzących akuratobok. Gra aktorów na wysokim poziomie,genialna interpretacja dzieła, klimatycznestroje i rekwizyty, no i oczywiściekilkuosobowa orkiestra uświetniająca całyspektakl klimatyczną muzyką. To wszystkoprzyczyniło się do wyjątkowo udanegopokazania ludziom, że literatura też możemieć rozmach. Przez półtorej godzinywszyscy widzowie byli wpatrzeni w scenę inawet niewielkie problemy z nagłośnieniemnie przeszkodziły im w podziwianiu tegoniezwykłego widowiska. Każdy był podwrażeniem i wielu na pewno sięgnęło późniejpo „Pana Tadeusza”, w celu przeczytania gopo raz pierwszy lub po prostu po to, abyjeszcze raz móc cieszyć się poezjąMickiewicza.Muzeum Pana Tadeusza mieści się wpięknej kamienicy naprzeciwko wrocławskichSukiennic. Można tam obejrzeć międzyinnymi rękopis utworu. Każdy miłośniktwórczości Mickiewicza, historyk lub poprostu ktoś zainteresowany tym, co dziejesię dookoła, na pewno nie będziezawiedziony po wejściu do środka. Muzeumjest otwarte od wtorku do niedzieli wgodzinach 10 -18. Wszyscy chętni, abywzbogacić się kulturowo na pewno nie będążałować.Michał Marcinkiewicz 3b

. .

www.gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska | Numer 2 05/2016 | Strona 17

WWW.JUNIORMEDIA.PL Apropos

Jest jeszcze wielu zawodników, którzynajprawdopodobniej znajdą się w kadrze,lecz to do selekcjonera należy ostatecznadecyzja. Do Euro pozostał raptem miesiąc izawodnikom nie pozostało wiele czasu naudowodnienie trenerowi, że zasługują namiejsce w kadrze. Jeszcze przedmistrzostwami zagramy dwa meczetowarzyskie z Holandią oraz z Litwą. Tobędzie ostatni sprawdzian dla naszejreprezentacji, która od 10 czerwca zacznierywalizację o tytuł. We Francji w grupiespotkamy się ponownie z reprezentacjąNiemiec oraz z Ukrainą i Irlandią Północną.Mamy nadzieję, że nasza reprezentacjawyjdzie z tej grupy i zdobędzie tytuł mistrzówEuropy.Adam Skwirtniański 3b

Źródło

Adam Nawałka przed trudnym wyborem

Mistrzostwa Europy we Francji już niedługo inasz selekcjoner Adam Nawałka staje przedtrudnym wyborem składu do kadry, którybędzie reprezentował nasz kraj. Musipowołać 25 najlepszych piłkarzy, którzy jegozdaniem zasługują na grę w tych zawodach.Adam Nawałka jest trenerem reprezentacjiPolski od 2013 roku. Jego zaangażowanie,strategia oraz zmysł piłkarski pozwoliło namwyjść z grupy eliminacyjnej na wysokimdrugim miejscu. Nasi piłkarze jak zawszezafundowali nam wiele emocji do ostatniegogwizdka. W ostatnim meczu tej grupyPolacy pokonali reprezentację Irlandii 2:1,co zapewniło nam awans na Euro2016 . Poraz pierwszy w historii pokonaliśmy mistrzówświata Niemców 2:0 na stadionienarodowym. Po eliminacjach zagraliśmydwa mecze towarzyskie z Finlandią i Serbią,które wygraliśmy 5:0 oraz 1:0. Wystąpiło wnich wielu zawodników ponieważ naszselekcjoner chciał sprawdzić jeszcze kilkupiłkarzy, którzy jego zdaniem zasługują namiejsce w kadrze. Wiemy że jest kilkupewniaków, którzy miejsce w reprezentacjimają zapewnione. Jednym z nich jest RobertLewandowski. Najbardziej bramkostrzelnynapastnik niemieckiej ligi. Jest on kapitanemnaszej drużyny i jego bramki przyniosły namwiele zwycięstw. Kolejnym zawodnikiem,który ma miejsce w składzie, jest ArkadiuszMilik zawodnik Ajaxu Amsterdam.Niestety,nie udało mu się zdobyć mistrzostwa z swojądrużyną. Mimo drugiego miejsca w lidzeArkadiusz Milik jest jednym z najlepszychnapastników ligi holenderskiej.

www.pzpn.pl

www.gazetawroclawska.plGazeta Wrocławska | Numer 2 05/2016 | Strona 18

WWW.JUNIORMEDIA.PLApropos

Nowy system rekrutacji

Jak wiadomo, aby dostać się do wymarzonejszkoły ponadgimnazjalnej, trzeba uzyskaćjakąś minimalną ilość punktówrekrutacyjnych. Od tego roku do zdobyciajest aż 200 punktów, wcześniej było ich tylko100. Prawdopodobnie przyczyną zmiany jestto, że dużo osób miało podobną ilośćzdobytych punktów. Można je zdobyć wnastępująco. Pierwsza pula punktów zanapisanie egzaminów, możemymaksymalnie uzyskać 100. Egzamin składałsię to z 5 testów. Uzyskany procentmnożymy przez 0,2 i to jest ilość naszychuzyskanych punktów rekrutacyjnych. Czylijak napisaliśmy na 80% to mamy 16punktów. Kolejną liczoną rzeczą są oceny z4 przedmiotów. Wszędzie liczy się ocena zjęzyka polskiego, a następne 3 przedmiotywskazuje szkoła ponadgimnazjalna. Zaocenę celującą mamy 20 punktów , zabardzo dobrą 16 , za dobrą 12 , zadostateczną 8, a za dopuszczającą 2. Zaukończenie szkoły z wyróżnieniem (czerwonym paskiem) jest dodatkowe 5punktów. Można jeszcze uzyskać dodatkowe13 punktów za uzyskanie wysokiegomiejsca nagrodzonego lub uhonorowanegozwycięskim tytułem w zawodach wiedzy,artystycznych i sportowych, organizowanychprzez kuratora oświaty albo organizowanychco najmniej na szczeblu powiatowym.Jeszcze skromne 2 punkty zdobędziemy zaosiągnięcia w zakresie aktywnościspołecznej, czyli wolontariatu.

Jeszcze skromne 2 punkty zdobędziemy zaosiągnięcia w zakresie aktywnościspołecznej, czyli wolontariatu. Wyścig popunkty trwa, bo choć egzamin za nami, tooceny z poszczególnych przedmiotówmożna jeszcze podwyższyć, wystarczydeterminacja i zaangażowanie.Adrian Wojciechowski 3b

Źródło

,

www.polskieradio.pl

,

www.gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska | Numer 2 05/2016 | Strona 19

WWW.JUNIORMEDIA.PL Apropos

Fraszki - słowne igraszki

O szkoleKażdy do szkoły chodzi,Lecz niektórym to tylko szkodzi. (K.Urbańczyk, J. Młyńczak)

O ściąganiuW szkole ściągamy zadanie,A w domu pranie. (K. Urbańczyk, J.Młyńczak)

Mój kolega z klasyZjadł wszystkie atlasy. (K. Urbańczyk, J.Młyńczak)

Mój kolega z klasyZjadł mi wszystkie kiełbasy. (K.Urbańczyk, J. Młyńczak)

Na aniołkaPoszłam do kościoła, Zobaczyłam tam anioła. Powiedział mi: "Mój drogi,Dostrzegam twoje rogi." (K. Urbańczyk, J.Młyńczak)

O uczniachNiektórzy, aby się wykazać,muszą biegać, krzyczeć, skakać.(Małgosia Kujawa)

Na mężczyznęMasz problem z kobietą, zostaw jej dzieci,Wtedy tylko deszcz na ciebiepoleci. ( Maciej Sulima)

O obiedziePływa mucha w mojej zupie,Mogła matka pizzę upiec. ( Maciej Majdan)

O szkoleChodzimy, bo musimy. (Zuzia Puzicka)Na szkołę"Będzie fajnie" - nam mówili, bardzo się wtedy mylili. (Zuzia Puzicka)SzkołaStres I dużo tez. (Julka Świniarska)Na szkołęCzy to wtorek,Czy sobota, Nigdy nie przyjdzie Na szkołę ochota (Julka Świniarska)Na Wi-fiKiedy Wi-fi się podłączy,To się wolne życie skończy (Zuzanna Kopeć)Na mielonegoMięso mieli matka moja,Porcja starczy dla kowboja (Andrzej Balcerzak)Na komórkę i szkołęKiedy komórka dzwoni,To uczeń się boi (Paulina Siuba)Na komórkęNa komórce wszystkie ściągi,A w szarych komórkach przeciągi (Filip Skowron)O komórkachNauczyciel powiadaNie używaj komórki, Bo ci zanikają komórki (Seweryn Dąbrowski)O stonodzeGdy stonogę zaprosisz do domu, niemęcz biedaczki,Nie kładź przed drzwiami wycieraczki(Paweł Wyroślak)

www.gazetawroclawska.plGazeta Wrocławska | Numer 2 05/2016 | Strona 20

WWW.JUNIORMEDIA.PLApropos

Pogodzić naukę z pasją

STOPKA REDAKCYJNA

Szczęściarzami można nazwać tych,którzy oprócz zwykłego szkolnegożycia mają jakieś pasje i spełniają się wróżnych dziedzinach. Mój kolega zklasy, Kuba Słota od 11 lat trenujekarate w klubie WKS BudokanWrocław. Udaje mu się znakomiciełączyć naukę z realizacją swoichzainteresowań.

-Kuba , czy do twojego sportu są potrzebne jakieś predyspozycje, czy zmiejsca można zacząć trenować?-Nigdy nie uważałem, że do karate sąpotrzebne jakiekolwiek predyspozycje.Liczy się zaangażowanie w trening orazsilna wola.

-Czy twój trener zaleca ci stosowanieprzeróżnych diet?-Nie zaleca. Niektórzy zawodnicy sązmuszeni do podejmowania takich kroków,z chęcią pozostania w swojej kategoriiwagowej.

-Jak często trenujesz?-Trenuję pięć razy w tygodniu. We wtorki iczwartki po godzinie, a w poniedziałki popółtorej godziny.

-Treningi nie przeszkadzają ci w nauce?-Gdy tylko potrzebuję czasu do naukirezygnuję z mniej ważnych treningów, lecznie zdarza mi się to często.

-Jest jakaś walka, którą szczególniezapamiętałeś?-Uważam, że każda walka jest wartazapamiętania. Każda z tych walk daje mipewne doświadczenie.

-Co poradziłbyś młodym ludziom chcącymiść w tym kierunku?-Trenujcie ciężko i nigdy się niepoddawajcie. Każdy kiedyś zaczynał odzera.

Z Kubą Słotą rozmawiał Michał Chmielowski 3b

OPIEKUN REDAKCJI : Alicja TocickaREDAKTORZY: Z. Wojnarowska, A.Grabska, W. Nogańska, E. Kania, Z.Karaśkiewicz, K.Koziar, A. Skwirtniański, M.Marcinkiewicz, H.Ławrynowicz, A.Wojciechowski, W.Kozera, M. Miczulski, D.Leib, W. Głogowska, M. Chmielowski, J.Świniarska, J. Kucharski

. .