Angelika lewandowska recenzja

5

Click here to load reader

Transcript of Angelika lewandowska recenzja

Page 1: Angelika lewandowska recenzja

Angelika Lewandowska

Wczesna Edukacja z Logopedią

II rok, grupa A

RECENZJA KSIĄŻKI OBRAZKOWEJ „ALFABET”

„Alfabet” to książka autorstwa duetu Przemysława Wechterowicza i Marty Ignierskiej.

Marta Ignerska to designerka i ilustratorka po warszawskiej ASP (dyplom z wyróżnieniem

rektorskim 2005). Projektuje i ilustruje książki dla dzieci i dla dorosłych. Laureatka Bologna

Ragazzi Award 2008, wyróżnień na konkursach w Seulu, Bratysławie, Warszawie (PTWK,

IBBY). Przedstawicielka polskiej ilustracji na międzynarodowej wystawie w Paryżu "A trip

around Europe in 27 children picture books". Przemysław Wechterowicz to znany i ceniony

twórca książek dziecięcych.

Książka wybrana przeze mnie to druga

pozycja stworzona przez ten ciekawy i

zgranu duet, który ma już na swoim koncie

wspólne sukcesy. Pozycja najpierw ukazała

się we Francji pod tytułem "L'Alphabet des

gens" i to przez jedno z trzech najlepszych

wydawnictw na świecie jeżeli chodzi o

ksiązki dla dzieci, a dopiero teraz trafia na

nasze półki.Warto podkreślić, że publikacja

powstała w trakcie półrocznego stypendium Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego

przyznanego artystce. Jak się okazuje, decydenci potrafią zrozumieć, że sztuka dla dzieci nie

jest twórczością gorszego sortu i warto w nią inwestować.

Autorzy zajęli się w tym wypadku literami alfabetu, które dzięki ich niezwykłej

wyobraźni zamieniają się w prześmieszne postacie, opowiadające swoje historie, dzielące się

marzeniami i problemami. Uczy najmłodszych liter, więc zdawałoby się, że dziś na tym polu

już niczego odkrywczego dokonać nie można. Ale to tylko pozory. „Alfabet" zwraca na siebie

uwagę już sposobem wydania. Poziomy układ oraz miękka, ale szyta okładka sprawiają, że do

Page 2: Angelika lewandowska recenzja

książki chce się wracać i rozkładać ja na stole lub podłodze, a duży format daje dobre efekty -

dziecko obcuje z wielkimi, kolorowymi i atrakcyjnymi literami.

Książka na pewno diametralnie odbiega od słodkich, kolorowych książeczek

prezentują-cych litery. Po pierwsze możemy w tym wypa-dku zapomnieć o stonowanych

kolorach i łagodnej, przystępnej treści. Po drugie, sami do końca nie jesteśmy pewni co

zostało namalowane na ilustrajach. Po trzecie, odnoszę wrażenie, że zostają przełamane tu

pewne stereotypy estetyczne, do których jesteśmy przyzwyczajeni. Jest to zbiór historyjek

ludzi, którym towarzyszą litery. Na poszczególnych rozkładówkach znajdziemy: po lewej –

literę zapisaną drukiem, prawie na całą stronę. Litery te są wkomponowane w ilustracje jako

ich element składowy, kształt każdej z nich wkomponowany jest w jakąś scenkę rodzajową

lub postać. Na poszczególnych rozkładówkach znajdziemy: po lewej – literę zapisaną

drukiem, prawie na całą stronę, oraz zazwyczaj jedno zdanie tekstu komentującego ilustrację

(przy czym litera-bohater w tekście została wytłuszczona i nie jest to bynajmniej litera

rozpoczynająca słowo), po prawej zaś znajdziemy wyklejkę-postać lub postaci, których ciało

(ciała) układa się w literę właśnie. Duża frajdę sprawi dzieciom odnajdywanie liter

w rysunkach. Znaki układają się w kształt włosów, gór czy paszczę wilka. Ilustratorka

próbuje tu pokazać, że litery mogą kryć się wszędzie i za wszystkim, nie tylko w zeszycie i

książce. Zaprasza tym samym do otwierania oka na świat i szukania znaków w ludzkich

pozach czy przyrodzie.

Page 3: Angelika lewandowska recenzja

I tak D – brzuchy iście piwne dwóch panów opijających się właśnie gruszkową

lemoniadą. Słyszeliśmy, że jak się wypije gruszkową lemoniadę, to można schudnąć.

B – wypięta pupa miłośnika pachnących kwiatków. Mmmmmmmm... Pachną bosko!

G – to wózek z budką, w którym gaworzy mały niemowlak. Gagaga mamama.

Page 4: Angelika lewandowska recenzja

A – ruszt nad ogniskiem. Z siostrą na wakacjach.

P – brzuch pewnej pani. Z brzuszkiem czuję się piękna.

C – ręce dziewczynki robiącej na drutach. Ile oczek? 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10... 1 2 3 4 5 6

7 8 9 10... 1 2 3 4 5 6...

Page 5: Angelika lewandowska recenzja

W – góry. Hurraa! Wygraliśmy wycieczkę dookoła świata!

V – klatka napęczniałnego z wysiłku ciężarowca. Victoria!

Komentarze pod literami są zabawne i często zachęcają dzieci do tworzenia z nich

dalszych historyjek. Mocno wiążą się z ilustacją i same nie miałyby racji bytu, nie

interesowałyby czytelnika, po prostu same nic nie znaczą.

„Alfabet” jest książką wyjątkową i zabawną. Wywołuje uśmiech i zachęca do

przygody. Do podjęcia gry, do wejścia w świat nieoczywistości i zobaczenia pisma - litery

jako formy samej w sobie. To lekcja czytania, ale zupełnie inna niż ta, której moglibyśmy się

spodziewać. Mimo całej sympatii do tej pozycji obawiam się, że nie wszystkim dzieciom

przypadnie ona do gustu. Niektóre z nich tylko rzucą okiem i wrócą do swoich kolorowych,

standardowych książek. I nic w tym dziwnego. W świecie takich książek przecież się

obracały.