Alvtegen Karin - Zdrada

download Alvtegen Karin - Zdrada

of 193

description

Doskonały kryminał

Transcript of Alvtegen Karin - Zdrada

  • Karen Alvtegen

    ZdradaSvek

    Przeoya Halina Thylwe

  • Dla Micke

    Dziki Twojej mioci i mdroci

    wszystko stao si warte zachodu

    Mio jest cierpliwa, mio jest dobrotliwa, nie zazdroci, mio nie jest chepliwa, nie

    nadyma si. Nie postpuje nieprzystojnie, nie szuka swego, nie unosi si, nie myli nic zego. Nie

    raduje si z niesprawiedliwoci, ale si raduje z prawdy; Wszystko zakrywa, wszystkiemu

    wierzy, wszystkiego si spodziewa, wszystko znosi.

    I Kor. 13, 4-7"

    [Wyd.: Brytyjskie i Zagraniczne Towarzystwo Biblijne, Warszawa 1975]

  • Nie ma kar ani nagrd, s jedynie konsekwencje.

  • NIE WIEM.

    Dwa sowa.

    Same w sobie lub w innym kontekcie cakowicie niegrone. Pozbawione ciaru

    gatunkowego. Zwyka konstatacja, e nie jest pewien, i dlatego woli nie odpowiada.

    Nie wiem.

    Dwa sowa.

    Jako odpowied na pytanie, ktre przed chwil zadaa, stanowiy zagroenie dla caej jej

    egzystencji. Jakby w wieo wycyklinowanym parkiecie w salonie otworzya si przepa.

    To waciwie nie byo pytanie, po prostu chciaa mu da do zrozumienia, jak bardzo si

    niepokoi. Pniej mogo by tylko lepiej. Przeom. Przesilenie. Ostatni rok przypomina

    nieustann walk, w pytaniu pragna zawrze myl, e nie ma ju siy, e duej sama

    wszystkiego nie pocignie. e potrzebuje jego pomocy.

    Udzieli niewaciwej odpowiedzi.

    Uy dwch sw, ktrych w ogle nie braa pod uwag.

    Czy nie jest tak, e po prostu wtpisz w nasz wspln przyszo?

    Nie wiem.

    Nie byo nastpnego pytania, jego odpowied w jednej chwili wykrelia wszystkie sowa,

    ktrych si kiedykolwiek nauczya. Mzg musia wykona obrt, eby przewartociowa to, co

    do tej pory uwaa za niebudzce najmniejszych wtpliwoci.

    To si nie miecio w jej wiecie poj, by oboje nie mieli dzieli przyszoci.

    Axel, dom, w swoim czasie bycie babci i dziadkiem. Razem.

    Jakie sowa mogaby ewentualnie znale, eby ich wyprowadzi z tej sytuacji?

    Siedzia na kanapie, nie odrywajc wzroku od amerykaskiego serialu komediowego, i

    przebiera palcami po pilocie. Odkd wesza do pokoju, ani razu na ni nie spojrza, nawet wtedy,

    kiedy odpowiada na jej pytanie. Odlego midzy nimi bya tak dua, e mogaby nie usysze,

    czy powiedzia co jeszcze.

    Ale usyszaa. Jasno i wyranie.

    Kupia mleko?

    Tym razem te na ni nie spojrza. Zwyczajnie zapyta, czy kupia mleko.

    Ucisk w piersiach. I ukucia w lewym ramieniu, ktre czasem jej dokuczay, kiedy miaa

    za duo spraw na gowie.

  • Czy mgby wyczy telewizor?

    Popatrzy na pilota i zmieni kana. Magazyn motoryzacyjny.

    Nagle uwiadomia sobie, e na kanapie siedzi kto obcy.

    Wyglda znajomo, ale go nie znaa. Do zudzenia przypomina mczyzn, ktry by

    ojcem jej syna i ktremu przeszo czternacie lat temu lubowaa przed Bogiem wsplne ycie w

    szczciu i nieszczciu, dopki mier ich nie rozczy. Tego mczyzn, z ktrym przez ostatni

    rok razem spacaa kanap.

    Kwestionujc ich przyszo, nawet si nie zdoby na okazanie jej szacunku, nie wyczy

    magazynu motoryzacyjnego i nie spojrza na ni.

    Poczua mdoci, mdoci ze strachu przed pytaniem, ktre musiaa teraz zada, eby

    znowu moga oddycha.

    Przekna lin. Jak sobie z tym poradzi?

    Spotykasz si z kim?

    Nareszcie na ni spojrza. Z wyrzutem, oskarajce Ale przynajmniej na ni spojrza.

    Nie.

    Zamkna oczy. Dobre i to. Kurczowo prbowaa si uchwyci jego uspokajajcej

    odpowiedzi. Wszystko wydawao si kompletnie niezrozumiae. Salon wyglda identycznie, ale

    wszystko si nagle zmienio. Popatrzya na zdjcie w ramce, ktre zrobia w zeszym roku w

    Wigili. Henrik w czapce mikoaja i peen oczekiwania Axel wrd sterty kolorowych prezentw

    gwiazdkowych. Rodzina zebrana w domu jej dziecistwa. Trzy miesice temu.

    Od kiedy masz takie uczucie?

    Znw patrzy w telewizor.

    Nie wiem.

    Mniej wicej. Od dwch tygodni czy od dwch lat?

    Mina wieczno, zanim odpowiedzia.

    Od okoo roku.

    Rok. Przez rok wtpi w ich wspln przyszo. I sowem o tym nie wspomnia.

    Podczas urlopu, kiedy latem wybrali si samochodem do Woch. Podczas wszystkich

    kolacji w gronie przyjaci. Kiedy towarzyszy jej w podry subowej do Londynu i spali ze

    sob. Cay czas zastanawia si, czy chce z ni dalej y, czy nie.

  • Jeszcze raz spojrzaa na zdjcie. Umiechnite oczy. Nie wiem, czy nadal ci chc, czy

    chc dalej z tob y.

    Dlaczego nic nie powiedzia?

    Ale dlaczego? I jak zamierzae to rozwiza?

    Lekko wzruszy ramionami i westchn.

    Ju nie jest fajnie.

    Odwrcia si i posza do sypialni, nie miaa siy niczego wicej sucha.

    Zamkna drzwi i opara si o nie. Spokojny oddech Axela. Zawsze porodku, jak czce

    ich ogniwo, noc za noc. Polisa i zobowizanie sprawiajce, e na zawsze naleeli do siebie.

    Mama, tata, dziecko.

    Ju nie jest fajnie".

    Siedzia na kanapie, trzymajc w rkach jej ycie. Jaki kana wybierze? Wanie pozbawi

    j kontroli, jej zdanie nie miao znaczenia, wszystko zaley od niego.

    Wsuna si pod kodr w ubraniu, przytulia do maego ciaka i poczua narastajc

    panik.

    Jak z tego wybrnie?

    I jeszcze to paraliujce zmczenie. Miaa szczerze dosy bycia t, na ktrej zawsze

    spoczywa odpowiedzialno, t dzieln, ktra wszystko pcha naprzd i troszczy si o to, eby

    wszystko co trzeba byo zaatwione. Ju na pocztku zwizku weszli w swoje role. Czasem si z

    tego miali, artowali z dzielcych ich rnic. Z upywem lat koleiny staway si coraz gbsze,

    ju nie mona byo skrci, z trudem dostrzegali co wicej prcz wasnych ladw. Ona

    koncentrowaa si na tym, co musiao by zrobione, a jeli zostaa jej jaka wolna chwila,

    zajmowaa si tym, na co naprawd miaa ochot. On przeciwnie. Kiedy zrobi to, co chcia,

    wszystko, co konieczne, byo ju zaatwione. Zazdrocia mu. Ale gdyby nie ona, wszystko by si

    zawalio. Marzya, eby od czasu do czasu przejmowa ster. eby cho na moment pozwoli jej

    usi. eby moga odpocz. eby si moga na nim oprze.

    Siedzia na niedawno spaconej kanapie, oglda magazyn motoryzacyjny i kwestionowa

    ich przyszo, bo ju mu nie byo fajnie. Jakby ona piaa z radoci, zachwycona ich wsplnym

    poyciem. Ale przynajmniej prbowaa, przecie maj dziecko!

  • Jak do tego doszo? Kiedy min ten moment? Dlaczego jej nie powiedzia, co czuje?

    Kiedy byo im ze sob dobrze, musi go przekona, e jeszcze nic straconego, byle tylko si nie

    poddali.

    Ale skd wemie na to siy?

    Telewizor umilk. Z nadziej wsuchiwaa si w jego kroki. Coraz bliej drzwi sypialni. I

    rozczarowanie, kiedy, nie zwalniajc, poszed dalej, do gabinetu.

    Chciaa tylko jednego.

    Tylko jednego.

    eby wszed do sypialni, obj j i powiedzia, e wszystko znowu bdzie jak zawsze.

    Przejd przez to wsplnie, warto walczy o to, co udao im si przez te lata zbudowa. e nie

    musi si martwi.

    Nie przyszed.

  • WIEDZIA TO w tej samej chwili, w ktrej wesza do salonu. W ostatnich miesicach

    cigaa go po domu, eby porozmawia, ale zawsze udawao mu si jako tego unikn.

    Najprociej byoby milcze dalej, chowa si w szarej codziennoci, nie przekracza przepaci.

    Teraz byo za pno. Teraz staa tam, zagradzajc drog do jego azylu w gabinecie, tym

    razem nie mia szans.

    Jak powiedzie prawd? Jakich uy sw? I jeszcze ten paraliujcy strach. Przed tym,

    co czuje i przed jej reakcj. Zastanawia si, czy sycha, jak wali mu serce, jak prbuje

    wyskoczy z piersi i uciec, byle tylko nie zdradzi tajemnicy.

    I jej pytanie, ktre odebrao mu spokj.

    Czy nie jest tak, e po prostu wtpisz w nasz wspln przyszo?

    Tak! Tak! Tak!

    Nie wiem.

    Nienawidzi strachu, nienawidzi tego, e to ona go o ten strach przyprawia. Nie zdoby

    si, eby na ni spojrze. Nagle sobie uwiadomi, e czuje do niej wstrt. Brzydzi si ni, bo w

    ostatnich latach, kiedy coraz bardziej pogra si w beznadziei, trwaa przy nim jak kamienny

    posg i wszystkim si zajmowaa, jakby nie miao adnego znaczenia, e on ju w niczym nie

    bierze udziau. Uzyskaa tylko tyle, e poczu si jak gapowaty szczeniak.

    Zawsze taka szybka. Wszystko zaatwione, zanim zdy si zorientowa, e trzeba to

    zrobi. Zawsze skora do rozwizywania problemw, nawet tych, ktre jej nie dotyczyy, zanim

    mia szans si nad nimi zastanowi. Suna naprzd jak lokomotywa. Im wyraniej stara si

    podkreli swj dystans, tym gorliwiej usiowaa go niwelowa. Z kadym dniem coraz dobitniej

    sobie uwiadamia, e waciwie nie ma znaczenia, co on robi lub czego nie robi. Nie by jej ju

    potrzebny.

    Moe nigdy nie by.

    Moe by tylko czym, co si przypadkiem przyczepio do rozpdzonej lokomotywy.

    Ani przez sekund nie pomylaa, co on czuje. e powoli, acz skutecznie dawi go

    znuenie i przewidywalno. Mina poowa ycia, reszta bdzie wyglda tak samo. Nic si nie

    zmieni. Niczego nie da si ju przesun na pniej. Marzenia i nadzieje, ktre posusznie

    odoy na bok, zaczy si coraz natarczywiej domaga odpowiedzi na pytanie, gdzie si maj

    podzia. Czy chce, eby go opuciy raz na zawsze, czy maj zosta? Ale po co maj zostawa,

    skoro i tak nie zamierza z nich zrobi uytku?

  • Pomyla o rodzicach. Mieszkali w jednorodzinnym domku w Katrineholmie. Wszystko

    spacone, zapite na ostatni guzik. Wieczr za wieczorem przed TV kade w swoim fotelu

    wytartym od czstego przesiadywania. Rozmowy od dawna umilky, wzgldy, oczekiwania i

    szacunek umary mierci naturaln. Pozostao wzajemne obwinianie si o to, co ich w yciu

    omino, co zaprzepacili. Nie potrafili sobie da niczego wicej, na wszystko byo za pno. W

    odlegoci dwudziestu metrw od foteli przebiegay tory kolejowe. Co godzin, rok za rokiem,

    przejeday po nich pocigi, ktre mogy ich gdzie zabra. Zdyli si ju pogodzi z tym, e

    ich pocig odjecha dawno temu, mimo e cigle przetaczay si nastpne, wprawiajc w

    wibracje wypucowane szyby w oknach. Nie mieli nawet do si, eby kupi domek letniskowy,

    cho byo ich na to sta, kiedy ojciec sprzeda salon samochodowy. Nigdy adnych podry.

    Jakby przemieszczanie si zagraao ich yciu. Od lat nie zdobyli si na to, eby wsta, wyj z

    domu i wybra si do odlegego o sto kilometrw Sztokholmu. Nie pojawili si na szstych

    urodzinach Axela, przysali kartk z wydrukowanymi yczeniami, pod ktrymi si tylko

    podpisali, i doczyli banknot stukoronowy. Zamiast uczestniczy w spotkaniach rodzinnych,

    woleli siedzie w domu i pielgnowa kompleks niszoci, w ktry wpdzili ich majtni,

    wyksztaceni rodzice Evy i ich rwnie wyksztaceni przyjaciele. Schwytani w puapk ycia,

    wegetowali zgorzkniali i przybici.

    Jak zakadnicy, zdjci panicznym lkiem przed samotnoci.

    Ktem oka zauway, e stoi nieruchomo w salonie. Dwiki z telewizora przypyway

    falami, jak puls w rytm uderze serca.

    Poczu desperack potrzeb zyskania na czasie, chwycenia si czego, co byoby

    osadzone w szarej codziennoci.

    Kupia mleko?

    Nie odpowiedziaa. Ukucie strachu w odku. Po co si odzywa?

    Czy mgby wyczy telewizor?

    Palec wskazujcy zareagowa automatycznie, ale pomyli guziki. Sekunda wahania i

    mzg zrezygnowa z korekty. Przypadkowe nieposuszestwo stumio strach. To on ma pilota,

    ma kontrol.

    Spotykasz si z kim?

    Nie.

  • Wargi same uoyy odpowied. Odnis wraenie, jakby runa w przepa skalna plka.

    A on razem z ni. Zawieszony midzy niebem a ziemi.

    Od kiedy masz takie uczucie?

    Nie wiem.

    Mniej wicej. Od dwch tygodni czy od dwch lat?

    Odkd sigam pamici.

    Od okoo roku.

    Jak si zdoby na odwag? Czy kiedykolwiek te sowa przejd mu przez usta? Co by si

    stao, gdyby powiedzia, e od siedmiu miesicy jest mylami gdzie indziej?

    Przy Niej.

    Cakiem niespodziewanie zawadna jego sercem. Sprawia, e znowu chciao mu si

    rano wstawa z ka. Przywrcia mu wiar w siebie. Pootwieraa w nim wszystkie drzwi, ktre

    dawno temu zaryglowa, ba, odnalaza klucze do pokoi, ktrych istnienia nawet nie podejrzewa.

    Zobaczya go takim, jakim jest. Dziki niej przypomnia sobie, e mona si mia i e warto

    y. Poczu si atrakcyjny, inteligentny, peen inicjatywy.

    Godzien mioci.

    Ale dlaczego? I jak zamierzae to rozwiza?

    Nie mia pojcia, nie musia kama. W sypialni by jego szecioletni syn. Jak mgby

    zrobi to, czego chcia, i jednoczenie spojrze mu w oczy?

    A jak sobie spojrzy w oczy, jeli si wyrzeknie tej mioci?

    Przez chwil ogarna go nienawi. Gdyby nie ta, ktra stoi kilka metrw od niego,

    mgby...

    Swoimi oskareniami zbrukaaby wszystko, zamienia jego rado w poczucie winy, w

    co ohydnego, niskiego.

    A on chcia tylko y. Autentycznie, prawdziwie.

    Ju nie jest fajnie.

    Sysza, jak to idiotycznie brzmi. Niech to szlag trafi. Zawsze sprowadzaa go do parteru.

    Przy niej czu si gorszy. Gupszy.

    W jej spojrzeniu czai si wyrok. Nie by w stanie si ruszy.

    Mina wieczno, zanim si wreszcie poddaa i posza do sypialni.

    Odchyli gow na oparcie kanapy i zamkn oczy.

  • Pragn tylko jednego.

    Jednego.

    eby Ona bya przy nim, eby go obja i powiedziaa, e wszystko si uoy.

    Ocala, ale jedynie chwilowo.

    Od dzisiaj ich dom sta si polem minowym.

  • CZY BDZIESZ JESZCZE CZEGO POTRZEBOWA?

    W drzwiach stana pielgniarka z nocnej zmiany. W jednym rku taca z pigukami, druga

    rka zacinita na klamce. Wygldaa na zestresowan.

    Nie, dzikuj, poradzimy sobie. Prawda, Anno?

    Ostatnie krople kleiku spyny sond do odka. Pogaska j delikatnie po czole.

    Pielgniarka wahaa si przez chwil, po czym lekko si do niego umiechna.

    No to dobranoc. I pamitaj, e jutro, zanim wyjdziesz, doktor Sahlstedt chciaby z tob

    porozmawia.

    Jak mgby zapomnie? Najwyraniej go nie znaa.

    Tak, pamitam.

    Znw si umiechna i zamkna drzwi. Bya nowa na oddziale, nie wiedzia, jak si

    nazywa. Pielgniarki czsto si zmieniay, przesta traci czas na uczenie si ich imion. W

    skrytoci ducha cieszy si z niedoboru personelu. Na pocztku zdarzao si, e jego obecno

    budzia irytacj, ale przez ostatni rok okazywali mu wdziczno. Ba, tak si do niego

    przyzwyczaili, e kiedy pewnego razu utkn w korku i przyjecha pniej ni zwykle, nie

    zmienili jej pojemnika z moczem. To jeszcze bardziej utwierdzio go w przekonaniu, e gdyby

    nie on, nigdy by jej nie zapewnili naleytej rehabilitacji. Skoro nie pamitali o wymianie

    pojemnika...

    Przysun szafk na kkach i wczy radio. wiatowe przeboje. Wierzy, e je syszy, i

    e mimo zamknitych powiek gdzie tam w niej zapadaj. Chcia, eby bya na bieco, eby w

    dniu, w ktrym si obudzi, znaa wszystkie muzyczne nowoci.

    Wyj z szuflady krem do ciaa, wycisn biay balasek na jej lew nog i zabra si do

    masau. Miarowo pociera domi ydk, kolano, udo, pachwin.

    Dzisiaj by adny dzie. Wybraem si na spacer nad Arstaviken i siedziaem w socu

    koo klubu eglarskiego na naszym pomocie.

    Ostronie wsun do pod jej kolano i kilka razy podnosi i opuszcza nog.

    Dobrze, Anno... Jak wyzdrowiejesz, znowu tam pjdziemy. Wemiemy kaw i koc i

    bdziemy siedzie w socu.

    Wyprostowa nog i zabra do.

    Wszystkie twoje kwiaty yj, hibiskus znowu zakwit.

  • Odsun kroplwk, eby si dosta do prawej rki. Palce lewej zesztywniay, zakrzywiy

    si jak ptasi pazur. Codziennie bacznie oglda praw, eby si upewni, czy wszystko z ni w

    porzdku. eby Anna, kiedy si obudzi, moga dalej malowa obrazy.

    Wyczy radio i zacz si rozbiera.

    Wypenia go upragniony spokj. Przy Annie na pewno zanie, przymus odpynie, tutaj

    jest jego azyl, tutaj odpocznie.

    Tylko Anna i jej sia dodaway mu odwagi i zapewniay poczucie bezpieczestwa. Dziki

    Annie wszystko przetrzyma.

    Sam nie miaby szans.

    Dugo zabiega o to, by przynajmniej raz w tygodniu pozwolili mu tu spa. Czasem si

    lka, e pozbawi go tego przywileju, mimo e nie przysparza wikszych kopotw

    personelowi. Zwaszcza nowe pielgniarki, jak ta ostatnia, uwaay, e to dziwne. Troch go to

    irytowao. Co w tym dziwnego, e chc spa razem? Na Boga, przecie si kochaj.

    Tak czy inaczej, nie przejmowa si ich zdaniem.

    Pomyla o czekajcej go rozmowie z doktorem Sahlstedtem. Mia nadziej, e nie bdzie

    dotyczya jego noclegw w szpitalu. Jeli mu ich zabroni, bdzie zgubiony.

    Starannie zoy dinsy i sweter i umieci na krzele dla goci. Potem zgasi lamp przy

    ku. Dwik respiratora nasili si. Spokojny miarowy oddech. Jak wierny przyjaciel w

    ciemnoci.

    Ostronie pooy si obok niej, nacign kodr i obj doni jej pier.

    Dobranoc, kochanie.

    Powoli przywar podbrzuszem do jej lewego uda. Czu niesamowite podniecenie.

    Chcia tylko jednego.

    Jednego.

    eby si obudzia i dotkna go. A potem obja i powiedziaa, e ju nigdy nie bdzie

    sam. e nie bdzie si musia ba.

    Nigdy jej nie opuci.

    Przenigdy.

  • AXEL CHYBA wyczu, e co jest nie tak. Jakby sowa, ktre pady poprzedniego

    wieczora, zanieczyciy powietrze. Unosiy si midzy cianami niczym cuchnca groba, z ich

    powodu stracia cierpliwo ju wtedy, kiedy nie chcia woy sweterka w paski.

    Musi wzi si w gar. Musi nad sob panowa. Przecie nie powiedzia, e chce

    rozwodu. Uwaa tylko, e ju nie jest fajnie.

    Nie moga zasn. Leaa z otwartymi oczami, suchajc, jak stuka palcami w klawiatur

    komputera, czasami niepewnie, czasami z przekonaniem. e te moe pracowa! Zastanawiaa

    si, nad jakim artykuem siedzi, i dosza do wniosku, e nie ma pojcia. Od dawna nie

    rozmawiali o jego pracy. Dopki wystawia faktury i wpyway pienidze, ktre wystarczay jej

    na zapacenie rachunkw, nie widziaa ku temu adnych powodw.

    Zawsze brakowao czasu.

    Przez chwil rozwaaa, czy nie zajrze do niego i nie zapyta, ale si rozmylia. To on

    powinien do niej przyj.

    Dopiero o trzeciej usyszaa, jak drzwi do sypialni cicho si otwieraj i jak si chykiem

    kadzie na ich maeskim ou.

    Axel midzy nimi jak mur obronny.

    Kiedy zaparkowaa pod przedszkolem, do zbirki zostao zaledwie kilka minut. Axel

    cigle by nie w humorze, mimo e podczas jazdy samochodem robia, co moga, eby poprawi

    mu nastrj. Zapowiadao si na przykre rozstanie. Zapakana twarz Axela za szyb.

    Jak ona sobie z tym dzisiaj poradzi?

    W drzwiach zderzya si z ojcem Daniela.

    Cze, Eva, dobrze, e ci widz, miaem do was zadzwoni. Tak jak si umawialimy,

    robimy kolacj dwudziestego sidmego. Nic si u was nie zmienio?

    Nie, chyba nie.

    Zerkn na zegarek i mwi dalej, cofajc si do samochodu.

    Chcielibymy zaprosi tych, co si wprowadzili do domu przy kocu ulicy, no wiesz,

    tam gdzie mieszkao to starsze maestwo. Nie pamitam ich nazwiska.

    Tak, wiem, kogo masz na myli. Wic kto si tam wprowadzi?

  • Tak. Maj dzieci w wieku naszych, wic postanowilimy ich od razu wcign w nasze

    dobrossiedzkie ukady. Dobrze mie kogo o rzut beretem, kiedy si czowiek wybiera na

    kolacj. Rozemia si z wasnego dowcipu i znowu zerkn na zegarek. Cholera. Za

    kwadrans mam zebranie na Kungsholmen. Dlaczego nigdy mi si nie udaje wsta p godziny

    wczeniej? Westchn gboko. Tak, tak. Pozdrw swoich.

    Wsiad do samochodu, a ona przytrzymaa drzwi, eby wypuci Axela.

    Zawsze ten popiech. Ledwo co obudzone dzieci i zestresowani rodzice, ktrzy jeszcze

    przed dotarciem do pracy martwi si tym wszystkim, czego nie uda im si zaatwi, bo bd

    musieli szybko wraca, eby odebra swoje pociechy na czas. Wszyscy w cigym biegu, z dusz

    na ramieniu i z najgorszym wrogiem zegarkiem.

    Czy rzeczywicie musi tak by?

    Minli drzwi i Kerstin wysza im na spotkanie.

    Cze, Axel! Cze, Eva!

    Cze.

    Axel nie odpowiedzia, odwrci si plecami i opar czoo o szafkow suszark. Ucieszya

    si, e dzisiaj przywitaa ich Kerstin, poniewa wanie j znaa najlepiej z caego personelu.

    Pracowaa jako wychowawczyni i kierowniczka od pierwszego dnia Axela w przedszkolu, i

    zawsze z takim samym entuzjazmem wypeniaa swoje obowizki. Powodowana poczuciem

    misji, jakby bya w stanie zmieni wiat cigym przypominaniem dzieciom, ktre znajdoway

    si pod jej opiek, o znaczeniu empatii i o tym, co dobre, a co ze. Eva darzya Kerstin

    podziwem, czsto zdumiewaa j jej sia, zwaszcza gdy mylaa o wasnym zmczeniu. Dzieci

    Kerstin miay po dwadziecia lat. Moe na tym polegaa rnica.

    Najgorszy wrg zegarek.

    Pamitaa o swoim wasnym zaangaowaniu. Bya przewodniczc rady uczniowskiej w

    gimnazjum, dziaaa w Greenpeace, Amnesty International, paaa chci wprowadzania zmian.

    Pamitaa to uczucie, kiedy nie opuszczao jej przekonanie, e zo mona wypleni,

    niesprawiedliwo zlikwidowa, e jeli tylko powici si dostatecznie duo czasu i energii,

    wiat uda si naprawi. Wtedy, oburzona czyim niesusznym uwizieniem gdzie na drugiej

    pkuli, inicjowaa zbieranie podpisw i organizowaa manifestacje. Teraz, kiedy jest dorosa i

    naprawd mogaby co zrobi, cieszy si, ilekro znajdzie czas, eby pj na zebranie rodzicw

  • w sprawie wasnego syna. Pragnienie zmiany wiata nagle przeobrazio si w nadziej na to, e

    doba nie okae si zbyt krtka, a oburzenie w gbokie westchnienia i kilka obowizkowych

    monet wrzucanych do puszki Czerwonego Krzya w Konsumie, [Sie sklepw

    oglnospoywczych] eby zaguszy wyrzuty sumienia. Bez przerwy trzeba si byo do czego

    ustosunkowywa. Jaki abonament telefoniczny wykupi, ktry dostawca energii oferuje

    najsensowniejsze warunki, gdzie opaca skadki emerytalne, jaka szkoa jest najlepsza i jaki

    lekarz rodzinny, gdzie s najnisze odsetki od kredytu zacignitego na zakup willi. Wszystko to

    dotyczyo jej wasnego maego wiata, tego, co najlepsze i najbardziej korzystne dla niej i dla

    rodziny. Niekoczce si, wymuszone podejmowanie decyzji i niepewno, czy dokonao si

    waciwego wyboru. A potem brak si na zajcie stanowiska w tych sprawach, ktre istotnie tego

    wymagay. Takich, ktre mogyby zmieni to, co rzeczywicie wymagao zmian. Pamitaa

    ironiczn nalepk na tablicy w swoim dziewczcym pokoju: Oczywicie, e si angauj we

    wszystkie krzywdy tego wiata. Mnstwo razy powiedziaam: fe!". Postanowia sobie, e ona

    nigdy taka nie bdzie. Tak wtedy mylaa.

    Jeste zy?

    Axel nie odpowiedzia na pytanie Kerstin.

    Eva podesza do niego i kucna tu obok.

    Dzisiejszy ranek nie by udany, prawda, Axel?

    Drzwi si otworzyy, wesza Filippa z mam i uwaga Kerstin skupia si na nich.

    Eva przytulia Axela.

    Wszystko bdzie dobrze. Nie musisz si ba. Obiecuj, e to zaatwi.

    Axel, zaczynamy, wszyscy ju siedz i czekaj. Chodmy, dzisiaj ty przynosisz owoce z

    kuchni.

    Kerstin wycigna do niego rk i w kocu da za wygran, podszed do swojego

    wieszaka i powiesi kurtk. Eva wyprostowaa si.

    Henrik odbierze go o czwartej.

    Kerstin umiechna si, skina gow, wzia chopca za rk i znikna w sali zabaw.

    Eva ruszya za nimi. To chyba jej byo dzisiaj najtrudniej rozsta si z synem. Axel puci do

    Kerstin, podbieg do Lindy, jednej z przedszkolanek, i usiad jej na kolanach.

  • Najgorszy niepokj zacz ustpowa. Widziaa jego wiat, w ktrym przebywa na co

    dzie. Dopki si nie upora z problemami, przynajmniej tutaj bdzie mu dobrze. Linda

    pogaskaa Axela po gowie i przelotnie si do niej umiechna.

    Eva odwzajemnia umiech.

    Tutaj jej syn by bezpieczny.

  • JONAS PRZYSZED NA SPOTKANIE o waciwej porze. Czeka ponad kwadrans,

    zanim doktor Sahlstedt pojawi si na korytarzu i otworzy drzwi do gabinetu.

    Przykro mi, e czekae, ale musiaem zajrze do pacjenta na oddziale intensywnej

    terapii. Prosz.

    Zamkn za nimi drzwi i usiad za biurkiem.

    Jonas sta. Po spokoju przy Annie nie zostao ladu. Przymus doskonale wiedzia, e teraz

    Jonas jest bezbronny, i wkrtce da mu si we znaki. Zapaci za bogi sen. Ju kiedy czeka na

    korytarzu, czu pierwsze sygnay. Zaczo si od mrowicego lku podczas porannego obchodu.

    Zauway spojrzenia, jakimi personel obrzuca pic Ann. adnych szczeglnych sw, raczej

    inny ton gosu, mgliste przeczucie.

    Siadaj, prosz.

    Presja rosa, zawaszczaa kawaek po kawaku.

    Cztery kroki do krzesa dla goci. Nie trzy ani nie pi. Wwczas musiaby wrci do

    drzwi i zacz od nowa. Trjki i pitki trzeba bezwzgldnie unika.

    Usiad, nie dotykajc porczy krzesa, i ledzi spojrzeniem do Sahlstedta, ktra

    przesuna brzowy skoroszyt z histori choroby i znieruchomiaa na nim.

    Doktor Sahlstedt patrzy na niego w milczeniu.

    Czy zrobi cztery kroki? Nie by ju tego pewien. Boe. Alingsas Arjeplog 1179

    kilometrw, Arboga Arlanda 144, Arvidsjaur Borlange 787.

    Jak si czujesz?

    To nieoczekiwane pytanie zaskoczyo go. Wiedzia, e przymus nie jest widoczny. Po tylu

    latach zdoa wyksztaci wyjtkow umiejtno ukrywania swojego wewntrznego pieka.

    I wstydu z powodu saboci, e nie potrafi go kontrolowa.

    Dzikuj, dobrze.

    Zalega cisza. Jeli siedzcy naprzeciwko niego lekarz rzeczywicie interesowa si

    stanem jego zdrowia, taka odpowied najwyraniej go nie zadowolia. W jego oczach bya

    powaga. Zowieszcza powaga wiadczca o tym, e ich rozmowa nie skoczy si na zwykym

    sprawozdaniu.

    Jonas zmieni pozycj na krzele. Nie dotyka porczy.

    Ile masz lat, Jonas?

    Przekn lin. Tylko nie pitka. Mimo e poprzedza j dwjka.

  • W przyszym roku skocz dwadziecia sze. Mylaem, e bdziemy rozmawia o

    Annie.

    Doktor Sahlstedt przyjrza mu si uwanie i po chwili opuci wzrok na st.

    Nie chodzi o Ann, tylko o ciebie.

    Borlange Boden 848, Boras Bastad 177.

    Jak to? Nie rozumiem.

    Sahlstedt podnis wzrok.

    Gdzie pracowae, zanim to si stao?

    Byem listonoszem.

    Z zainteresowaniem pokiwa gow.

    Aha. Nie tsknisz do kolegw?

    Nabija si z niego? A moe w eleganckiej dzielnicy, w ktrej jak podejrzewa mieszka

    doktor Sahlstedt, listonosze pracuj stadnie?

    Lekarz naprzeciwko niego lekko westchn i otworzy brzowy skoroszyt.

    Czy siadajc, nie musn porczy? Nie by ju tego pewien. Jeli musn, musi to

    powtrzy, eby unieszkodliwi pierwsze dotknicie. A jeli nie musn? Boe, jako trzeba to

    zneutralizowa.

    Masz zwolnienie lekarskie od blisko dwch i p lat. Odkd Anna tutaj ley.

    Tak.

    Waciwie dlaczego?

    A jak pan myli? Oczywicie, eby by z Ann.

    Anna radzi sobie bez ciebie. Personel si ni opiekuje.

    Wie pan rwnie dobrze jak ja, e nie mog jej powici tyle czasu, ile potrzebuje.

    Doktor Sahlstedt nagle posmutnia, umilk i popatrzy na swoje rce. Cisza zaczynaa

    doprowadza Jonasa do obdu. Z caych si usiowa powstrzyma coraz bardziej rozjuszony

    przymus.

    Lekarz znowu na niego spojrza.

    Do czego potrzebuje czasu, Jonas?

    Nie mg odpowiedzie. Po jego lewej stronie bya umywalka. Musi umy rce. Musi

    zmy dotknicie, jeli rzeczywicie przypadkiem dotkn porczy krzesa.

  • Jak wiesz, gorczka nie spada i wczoraj znw zrobilimy echo serca. Infekcja zastawki

    aorty nie ustpuje. W rwnych odstpach czasu wyrzuca septyczne embolie, takie mae

    czsteczki wypenione bakteriami. Bakterie docieraj bezporednio do pnia mzgu i dlatego stale

    tworz si zatory.

    Aha.

    To trzeci zator w cigu dwch miesicy. Za kadym razem obnia si poziom jej

    wiadomoci.

    Ju to sysza. Lekarze zawsze mwili mu najgorsze rzeczy, eby nie robi sobie

    faszywych nadziei.

    Musisz si pogodzi z tym, e ona nigdy nie odzyska przytomnoci.

    Nie potrafi duej stawia oporu, podnis si i podszed do umywalki.

    Cztery kroki. Nie trzy. Musi umy rce.

    Nic wicej nie moemy dla niej zrobi. W gbi duszy te o tym wiesz, prawda?

    Woda spywaa po doniach. Zamkn oczy i poczu ulg. Presja zelaa.

    Zacznij myle o sobie. Musisz i dalej.

    Zareagowaa, kiedy j dzisiaj rano masowaem.

    Doktor Sahlstedt westchn za jego plecami.

    Przykro mi, Jonas. Wiem, jak walczye, eby jej pomc, tak jak my wszyscy. Ale teraz

    to kwestia tygodni albo miesicy. W najgorszym wypadku moe tak lee jeszcze przez rok.

    W najgorszym wypadku.

    Woda spywaa. Sta plecami do mczyzny, ktry podawa si za lekarza Anny. Tpy

    idiota. Skd on moe wiedzie, co si dzieje w jej sercu? Ile razy masowa jej nogi? Ile razy

    siedzia przy niej, usiujc rozprostowa zakrzywione palce? Ile razy przynosi perfumy i owoce,

    eby zachowaa zmys powonienia? Nigdy. Ani razu. Podczy jej tylko kilka rurek do gowy,

    nacisn guzik i wycign wniosek, e nie jest zdolna do odczuwania czegokolwiek.

    To dlaczego reaguje?

    Doktor Sahlstedt milcza przez chwil.

    Od dawna prbowaem ci nakoni do rozmowy z ktrym z naszych... z moich

    kolegw... teraz pozwoliem sobie umwi ci na wizyt. Jestem przekonany, e pomoe ci przez

    to wszystko przej. Przed tob cae ycie, Jonas. Nie wydaje mi si, eby Anna chciaa, eby je

    spdza w szpitalu.

  • Naga zo pojawia si jak wybawca. Przymus wybrzmia, wycofa si.

    Zakrci kran, wzi dwie papierowe serwetki i odwrci si.

    Powiedzia pan przed chwil, e ona nic nie czuje. To czemu miaaby si mn

    przejmowa?

    Doktor Sahlstedt siedzia nieruchomo. Nagle cisz przerwa dwik z kieszonki na

    piersiach.

    Musz i. Porozmawiamy kiedy indziej. Zapisaem ci do Yvonne Palmgren na jutro

    rano, kwadrans po smej.

    Zerwa z bloczka t kartk i wycign rk. Jonas ani drgn.

    To dla twojego dobra. Moe ju czas, eby zacz myle o sobie.

    Doktor Sahlstedt da za wygran, przyklei kartk do blatu stou i wyszed. Jonas zosta.

    Ma rozmawia z psycholok? O czym? Bdzie chciaa si dobra do jego myli. Dlaczego

    miaby si na to zgodzi? Do tej pory z powodzeniem trzyma wszystkich na odlego.

    Z wyjtkiem Anny.

    Ona bya jego, on jej. Zawsze tak bdzie. Przez dwa lata i pi miesicy powica jej

    cay swj czas, eby wyzdrowiaa. eby wszystko byo dobrze. A teraz mia przyj do

    wiadomoci, e jego wysiki byy daremne.

    Nikt mu jej nie odbierze.

    Nikt.

    Zaczo pada. W te dni, kiedy nocowa w szpitalu, korzysta z komunikacji miejskiej,

    poniewa opata parkingowa bya bardzo wysoka. Obowizywaa przez dwadziecia cztery

    godziny na dob, na co nie byo go ju sta. Zapi kurtk i poszed do stacji metra.

    Dra na myl o nocy, wiadomy tego, co go czeka. W samotnoci w mieszkaniu wadz

    przejmowaa Samokontrola. Drczcy niepokj, e zapomnia o czym wanym. Czy porzdnie

    zakrci kran w azience? Czy wyczy kuchenk? A drzwi? Czy na pewno je zamkn? Potem,

    kiedy wszystko posprawdza, ogarnia go chwilowy spokj. A jeli otar si o kontakt w azience

    i tego nie zauway? Moe niechccy wczy kuchenk, kiedy sprawdza, czy jest wyczona. I

    nie by ju pewien, czy zamkn drzwi. Musi si jeszcze raz upewni.

  • Najprociej byo trzyma si z daleka od domu. Wtedy wiedzia, e wszystko jest pod

    kontrol. Przed wyjciem wycza kaloryfery, wyciga wtyczki aparatw i urzdze

    elektrycznych i wyciera z kurzu kontakty. Nigdy nie wiadomo, czy nie zaiskrz i nie dojdzie do

    poaru. Pilota do telewizora chowa do szuflady, pod adnym pozorem nie powinien lee na

    stole, bo mgby si zapali, gdyby promie soca pad na czujnik.

    No i trzeba byo wyj. Rytua zamykania drzwi sta si w cigu ostatnich szeciu

    miesicy tak skomplikowany, e musia go spisa i przechowywa w portfelu, by mie pewno,

    e niczego nie pominie.

    *

    Przystan na ulicy i patrzy w czarne okno swojego mieszkania. Z bramy wyszed

    pidziesicioletni mczyzna, ktrego nigdy przedtem nie widzia, i spojrza na niego

    podejrzliwie. Nie by w stanie wej na gr, wyj z kieszeni kluczyki do samochodu, wsiad i

    zapuci silnik.

    Tylko przy Annie odczuwa spokj. Tylko ona bya dostatecznie silna, eby pokona

    niszczcy strach.

    A teraz uznali, e powinien myle o sobie i i dalej.

    Dokd?

    Dokd, ich zdaniem, mia pj?

    Ona bya wszystkim, co mia.

    Po wypadku znowu si zaczo. Pojawio si chykiem, zasadzio na niego, najpierw jak

    niejasna potrzeba stworzenia symetrii i przywrcenia rwnowagi, potem, kiedy obraenia Anny

    okazay si bardzo powane, presja, eby wykonywa skomplikowane rytuay, zamienia si w

    przymus. Zagroenie mona byo unieszkodliwi tylko w jeden sposb. Poddajc si. Jeli nie

    posuchaby impulsw, staoby si co okropnego. Nie wiedzia, co; w kadym razie przeraenie i

    bl byyby nie do zniesienia, gdyby prbowa si sprzeciwia.

  • Inaczej to wygldao, kiedy mia kilkanacie lat. Wystarczyo, e nie kad doni na

    klamkach, wchodzi po schodach tyem albo dotyka wszystkich mijanych latarni, i presja

    ustpowaa. atwiej byo sobie z tym radzi. Mona si byo ukry za egocentryzmem nastolatka.

    Nikt nie wiedzia, ani teraz, ani wtedy, e wiadomy obdu wymyli najrniejsze

    wybiegi i gesty, eby przymusowe rytuay sprawiay wraenie naturalnego elementu jego

    zachowa.

    Codzienna potajemna wojna.

    Tylko podczas roku spdzonego z Ann by wolny.

    Kocha Ann. Nigdy jej nie opuci.

    W kieszeni kurtki zadzwoni telefon komrkowy. Wyj go i spojrza na wywietlacz.

    adnego numeru. Dwa sygnay. Musi odebra po czwartym albo da sobie spokj.

    Mogli dzwoni ze szpitala.

    Halo?

    Tu tata.

    Nie teraz. Cholera.

    Musisz mi pomc, Jonas.

    By pijany. Pijany i smutny. Jonas wiedzia, po co dzwoni. Ostatnio odezwa si osiem

    miesicy temu w dobrze mu znanej sprawie. Zawsze tak byo. Nie dzwoni czciej pewnie

    dlatego, e rzadko bywa na tyle trzewy, eby pamita numer.

    Sysza gwar w tle. Ojciec pi w jakim barze.

    Nie mam teraz czasu na rozmow.

    Kurna, Jonas, musisz mi pomc. Nie mog tak duej y, nie wytrzymam...

    Gos si zaama, w komrce zalega cisza.

    Opar gow o zagwek i zamkn oczy. Ojciec od dawna wykorzystywa pacz jako

    rodek nacisku. Jonas, wystraszony jego wraliwoci, stara! si by lojalny i w ten sposb zosta

    wcignity w ojcowskie zdrady.

    Zaczo si to, kiedy mia trzynacie lat.

    Powiedz jej, e dzisiaj wieczorem bd duej pracowa. Kurna, sam wiesz, Jonas, jak

    ta... no... malowana lala si na mnie napalia".

    Trzynacie lat i lojalny wspwinowajca. Prawd, jakakolwiek by bya, naleao za

    wszelk cen ukrywa przed matk.

  • eby j chroni.

    Rok po roku.

    A jego drczyo pytanie, dlaczego tata to robi.

    Wiele osb w miasteczku wiedziao. Pamita rozmowy, ktre nagle si uryway, kiedy

    wchodzi z mam do Konsumu, i natychmiast byy podejmowane, gdy tylko mama si odwrcia.

    Umiechy wspczucia ze strony ssiadw i koleanek, ludzi, ktrych uwaaa za przyjaci i

    ktrzy rok po roku z czystego tchrzostwa milczeli. On sam by blisko niej i te milcza

    najwikszy zdrajca z nich wszystkich. Zapamita pewn rozmow. Matka siedziaa w kuchni z

    ssiadk, mylaa, e nie ma go w domu, on tymczasem lea u siebie na ku i czyta komiks.

    Sysza, jak matka, paczc, opowiada o swoich podejrzeniach, e jej m kogo ma. Sysza, jak

    si ze sob zmaga, eby przeama wstyd i zwierzy ze wstydliwych obaw. I ssiadka skamaa.

    Pia kaw, czstowaa si drodwkami domowej roboty i gaa prosto w oczy. Powiedziaa, e

    jego mama na pewno co sobie uroia, e we wszystkich maestwach raz jest lepiej, raz gorzej i

    nie ma si czym przejmowa.

    Mczyni klepali ojca po plecach, zachcali do nowych podbojw, ktrym powica

    coraz wicej czasu, eby nie straci opinii zniewalajcego kobieciarza, a Jonas siedzia w domu i

    go kry. Cige kamstwa kompensowa narastajc presj wykonywania okrelonych rytuaw,

    eby stumi lk i ukry przymus.

    Nie mg si nadziwi tym kobietom. Kim byy, co mylay? Czy wiedziay, e na

    mczyzn, przed ktrym rozkadaj nogi, czeka ona i syn? Czy miao to dla nich jakiekolwiek

    znaczenie? Czy si tym przejmoway? Dlaczego oddaway si komu, kto chcia je tylko zern,

    wrci do domu i wyprze si ich przed on?

    Nigdy tego nie zrozumia.

    Wiedzia jedno: nienawidzi ich.

    Nienawidzi.

    Wszystko si wydao na dwa miesice przed jego osiemnastymi urodzinami. Przyczyna

    bya trywialna: odrobina szminki na konierzyku koszuli. Po piciu latach kamstw niewierno

    wysza na jaw i ojciec, eby si obroni, jak pochliwy zajc powoa si na Jonasa, na to, e syn

    o tym wiedzia. Nie zamierza sam ponosi caej winy.

    Nigdy im nie wybaczya.

    Zostaa podwjnie zdradzona.

  • Rana, ktr jej zadali, bya zbyt gboka, eby si kiedykolwiek moga wygoi.

    Ojciec si wyprowadzi, a on chodzi po domu w milczeniu i czuwa nad ni z pewnej

    odlegoci. Odr haby i nienawici. Z nikim nie chciaa rozmawia. W cigu dnia rzadko

    opuszczaa sypialni, jeli ju, to tylko po to, eby pj do toalety. Jonas prbowa wynagrodzi

    jej doznane krzywdy, robi zakupy, zaatwia rne sprawy, gotowa, ale ona nigdy nie usiada z

    nim do stou. Co noc o wp do trzeciej wyjeda do pracy motorowerem, by roznosicielem

    gazet, i kiedy wraca o szstej, widzia, e pod jego nieobecno braa sobie jedzenie z lodwki.

    Zastawa, ktrej uywaa, staa na suszarce, zawsze do czysta wymyta.

    Nie odezwaa si do niego ani sowem.

    Nie mam teraz czasu na rozmow.

    Rozczy si i pochyli nad kierownic.

    Trzeci zator w cigu dwch miesicy. Za kadym razem obnia si poziom wiadomoci.

    Dlaczego tak si zachowuje? Co jeszcze moe dla niej zrobi, eby zostaa?

    Nie poradzi sobie sam w mieszkaniu. Nie tego wieczoru.

    Spojrza przez rami i wrzuci wsteczny bieg. Nie wiedzia, dokd pojedzie.

    I jeszcze jedno.

    Jeli Anna wkrtce go nie dotknie, oszaleje.

  • EVA NIE PAMITAA, kiedy ostatnio wysza z firmy wczeniej. Henrik pracowa w

    domu, co miao t zalet, e mg odbiera Axela z przedszkola i szybko po niego pojecha,

    gdyby chopiec na przykad nagle zachorowa. Byo to cakiem oczywiste, poniewa od kiedy

    staa si wspwacicielk firmy, gwnie ona ich utrzymywaa. Zawsze jednak staraa si by w

    domu nie pniej ni o szstej.

    Dzisiaj go zaskoczy i pojawi si wczeniej.

    Tego dnia niewiele udao jej si zdziaa. Ze wzrokiem wbitym w oszczdnociowe

    usprawnienia nie moga si opdzi od przykrych myli. Uczucie nierzeczywistoci. Nagle

    zakwestionowa jedyn prawdziw warto.

    Rodzin.

    Wszystko inne mona wymieni.

    Oderwaa wzrok od monitora i spojrzaa w okno. Fasada budynku po drugiej stronie

    Birger Jarlsgatan. Inne biuro, inni ludzie. Nie miaa pojcia, czym si zajmuj, nikogo nie znaa.

    Wiele godzin w cigu doby, dzie po dniu, rok po roku, spdzali w odlegoci trzydziestu metrw

    od siebie. Widywali si czciej ni z wasn rodzin.

    Dziewi godzin pracy, jeli rezygnowaa z lunchu, i ptoragodzinna podr do domu w

    czasie szczytu. Dla Axela miaa niespena ptorej godziny dziennie. Najczciej by zmczony i

    marudny po omiu godzinach spdzonych w towarzystwie dwadzieciorga innych dzieci, ona te

    bya zmczona i marudna po dziewiciu godzinach stresujcych obowizkw. O smej, kiedy

    Axel ju spa, Henrik i ona powinni mie czas dla siebie. Powinni siedzie w ciszy i spokoju,

    zabiega o powodzenie ich zwizku, rozmawia o tym, co si wydarzyo w cigu dnia,

    interesowa si wzajemnie swoj prac, dzieli mylami. I mie si, eby si szczerze kocha,

    kiedy wreszcie wylduj w ku. W taki wanie sposb, zdaniem autorw niedzielnych

    dodatkw popoudniwek, trzeba dba o trwao maestwa. Ponadto naleao si postara o

    niani, eby mc si wypuszcza na krtkie romantyczne wyprawy we dwoje. Gdyby mieli pod

    rk niewolnika, ktry robiby zakupy, podwozi Axela do szkki pywackiej, dziaa w grupie

    rodzicw w przedszkolu, gotowa obiady, pra, dzwoni po hydraulika, eby usun wyciek pod

    zlewem, prasowa, paci w terminie rachunki, sprzta, otwiera subowe pisma i zajmowa si

  • kontaktami towarzyskimi rodziny, moe byoby to moliwe. Najbardziej pragna si wyspa.

    Przespa cay weekend i eby nikt jej w tym nie przeszkadza. Chciaa sprawdzi, czy istnieje

    cie szansy na pozbycie si zmczenia, ktre przenikao j do szpiku koci, i czy wszystkie

    sprawy mog zosta zaatwione bez jej udziau.

    Pomylaa o seminarium, ktre firma zorganizowaa zeszej jesieni. Wzi

    odpowiedzialno za swoje ycie". Bya podbudowana, usyszaa wiele prawd, ktre wydaway

    si proste, ale sama nigdy by na nie wpada.

    W kadym momencie wybieram, czy chc by ofiar, czy kowalem wasnego losu.

    Pena inspiracji wrcia do domu i opowiedziaa Henrikowi o swoich wraeniach.

    Wysucha j w milczeniu. Kiedy zaproponowaa, e zdobdzie bilety na kolejny odczyt, nie by

    zainteresowany.

    Co by zrobi, gdyby si dowiedzia, e masz przed sob sze miesicy ycia?

    Tym pytaniem prelegent rozpocz seminarium.

    Pozostao bez odpowiedzi.

    Do tej pory nic z tym nie zrobia.

    *

    Wracajc do domu, wstpia do hali targowej na stermalmie, gdzie w stoisku rybnym

    Elmqvista kupia dwa homary, a potem zajrzaa do sklepu z winami na Birger Jarlsgatan.

    Wycieczk zarezerwowaa w czasie lunchu. Bilety dostarczono do biura.

    Wszystko si uoy.

    Bya w domu ju o wp do pitej. Na pododze przy drzwiach leaa kurtka Axela.

    Powiesia j na wieszaku w ksztacie sonia, ktry wasnorcznie przykrcia na odpowiedniej

    wysokoci.

    Z kuchni dobieg j gos Henrika.

    Musz koczy. Postaram si zadzwoni pniej.

    Zdja wierzchnie okrycie, homary i szampana schowaa do szafy i ruszya po schodach.

  • Siedzia przy stole i czyta Dagens Nyheter". Obok lea bezprzewodowy telefon.

    Cze.

    Cze.

    Nie oderwa wzroku od farby drukarskiej. Przymkna oczy. Dlaczego nawet nie prbuje?

    Dlaczego zawsze zrzuca odpowiedzialno na ni?

    Staraa si nie okazywa irytacji.

    Przyszam dzisiaj troch wczeniej.

    Podnis gow i spojrza na zegarek w mikrofalwce.

    Widz.

    Pomylaam, e na t noc podrzuc Axela do rodzicw.

    Teraz na ni popatrzy. Szybkie, sposzone spojrzenie.

    Aha. Dlaczego?

    Prbowaa si umiechn.

    Nie powiem. Sam zobaczysz.

    Przez chwil miaa wraenie, e si przestraszy.

    Axel!

    Dzisiaj wieczorem musz pracowa.

    Axel! Chcesz spa u babci i dziadka?

    Pospieszne kroki z salonu.

    Tak!

    No to chod, spakujemy si.

    Pokonanie dobrze znanej trasy do Saltsjbaden zajo tylko kwadrans. Axel peen nadziei

    siedzia z tyu i milcza. W tej chwilowej ciszy zdya sobie uzmysowi, e jest zdenerwowana.

    Ostatni raz kochali si ze sob w Londynie, blisko dziesi miesicy temu. Wczeniej si nad tym

    nie zastanawiaa. adne z nich nie podejmowao inicjatywy, nikt nikomu nie odmwi, po prostu

    nie mieli ochoty. Tylko tyle. No i zawsze spa z nimi Axel.

    Zaparkowaa na wybrukowanym podjedzie do garau. Axel wyskoczy z samochodu i

    puci si biegiem do werandy.

  • Przez szyb patrzya na dom swojego dziecistwa. Z przeomu wiekw, ty z biaymi

    wykoczeniami, sta tam gdzie zawsze, duy, bezpieczny, pord skatych, fachowo przycitych

    jaboni. Za dwa miesice bd obsypane kwiatami.

    Za dwa miesice.

    Wtedy wszystko bdzie jak dawniej.

    Musi tylko troch powalczy.

    Nagle uprzytomnia sobie, e powinna zadzwoni do warsztatu i umwi si na wymian

    opon na letnie.

    Drzwi wejciowe otworzyy si i Axel znikn w rodku. Eva wysiada z samochodu,

    wzia torb syna z tylnego siedzenia i ruszya do domu.

    Mama wysza na werand.

    Dzie dobry. Zdysz napi si kawy?

    Nie, od razu wracam. Dzikuj, e si zgodzilicie prawie bez uprzedzenia.

    Postawia torb w hallu i ucisna mam.

    Szczoteczka do zbw jest w zewntrznej przegrdce.

    Czy co wam nagle wypado?

    Tak. Henrik dosta powane zlecenie i postanowilimy to uczci.

    O, wspaniale. Co to za zlecenie?

    Chodzi o seri artykuw do jakiej gazety, dokadnie nie wiem. Axel! Wyjedam!

    Odwrcia si do mamy, ale unikaa jej spojrzenia.

    Odbior go jutro rano. Najpniej o wp do smej, ebymy zdyli do przedszkola.

    Axel pojawi si w drzwiach, tu za nim jej ojciec.

    Witaj, skarbie. Chyba jeszcze nie uciekasz?

    Niestety, spiesz si.

    Tym razem mama wyrczya j w kamstwie.

    Henrik dosta wietne zamwienie i chc to uczci.

    No prosz. Pozdrw go i pogratuluj. A jak tam z fuzj, z ktr mielicie tyle

    problemw?

    Dobrze. W kocu udao si to przeprowadzi.

    Umiechn si i pooy do na gowie Axela.

  • Trzeba ci wiedzie, Axel, e masz zdoln mam. Kiedy doroniesz, na pewno bdzie z

    ciebie tak samo dumna, jak my z niej.

    Poczua, e zbiera jej si na pacz. Chciaaby si przytuli do ojca i znowu by ma

    dziewczynk, a nie trzydziestopicioletni konsultantk do spraw zarzdzania i matk

    odpowiedzialn za ratowanie rodziny. Zawsze przy niej byli. Jak opoka. Nigdy w ni nie

    zwtpili, niezmiennie wspierali, dziki nim uwierzya w siebie, w to, e nie ma rzeczy

    niemoliwych.

    Tym razem nie mogli nic zrobi.

    Tym razem bya skazana tylko na siebie.

    Jak miaaby im powiedzie, e Henrik by moe nie chce ju duej y z ich crk, z

    ktrej s tacy dumni, ktra jest taka zdolna i silna i odnosi sukcesy.

    Kucna przed Axelem i przycigna go do siebie, eby ukry chwilow sabo.

    Przyjad po ciebie jutro rano. Baw si dobrze.

    Zmusia si do umiechu i zesza po schodkach do samochodu. Przez szyb widziaa, e

    stoj na werandzie i machaj jej na poegnanie.

    Razem.

    Rka taty na ramionach mamy. Czterdzieci lat i cigle stoj obok siebie, zadowoleni z

    ycia i dumni z jedynaczki.

    Te chciaaby tak kiedy sta.

    Taki dom rodzinny chciaaby stworzy Axelowi. Bezpieczestwo. Cakowite zaufanie bez

    wzgldu na okolicznoci.

    Rodzina.

    Ostoja.

    Co, do czego zawsze mona wrci, kiedy wszystko inne wali si w gruzy. Tak

    dorastaa. Mama i tata zawsze na miejscu, zawsze gotowi przyj jej z pomoc. Im bya starsza,

    tym rzadziej ich potrzebowaa, ale wiedziaa, e s.

    Na wszelki wypadek.

    Ich bezgraniczna wiara, e poradzi sobie ze wszystkim, czego si tylko podejmie, e jest

    wyjtkowo zdolna.

  • Co byo nie tak z jej pokoleniem? Dlaczego nigdy nie byli zadowoleni? Dlaczego

    wszystko musz mierzy, porwnywa, wartociowa? Podszyci niezrozumiaym niepokojem,

    parli naprzd, gonili za coraz to nowymi celami. Nie potrafili si zatrzyma i cieszy tym, co

    osignli, przestraszeni, e co ich ominie, e przegapi co, co mogoby im zapewni odrobin

    wicej szczcia. Tyle jest moliwoci wyboru! Kiedy zd wszystkie sprawdzi?

    Starsze pokolenie zabiegao o urzeczywistnienie takich marze, jak zdobycie

    wyksztacenia, posiadanie domu i dzieci. Na tym poprzestawali. Nikt nie spodziewa si po nich

    czego wicej. Nikt nie uwaa, e s pozbawieni ambicji, jeli przepracowali w jednym miejscu

    duej ni dwa lata, przeciwnie, lojalno stanowia punkt honoru. Umieli si zatrzyma i czerpa

    przyjemno z ycia. Po znoju rado z odniesionych sukcesw.

    *

    Najciszej, jak tylko moga, otworzya drzwi wejciowe, wlizna si do kuchni i woya

    szampana do zamraarki. Henrik si nie pojawi, drzwi do jego gabinetu byy zamknite. Szybki

    prysznic i czarna koronkowa bielizna, ktr kupia podczas lunchu. Znowu poczua

    zdenerwowanie, kiedy spojrzaa na siebie w azienkowym lustrze. Moe troch czciej powinna

    zadba o swj wygld? Ale skd braaby na to czas? Wyja z wosw srebrn zapink.

    Najbardziej mu si podobaa z rozpuszczonymi.

    Przez chwil zastanawiaa si, czy nie narzuci na bielizn podomki. Nie, nie miaa

    odwagi. Boe. Jest w azience, gdzie od blisko omiu lat kadego ranka i wieczora pokazuje si

    nago ze swoj rodzin, i denerwuje si przed zaproszeniem wasnego ma na kolacj.

    Jak to si stao?

    Woya czarne dinsy i sweter.

    Kiedy wysza, drzwi do gabinetu cigle byy zamknite. Nasuchiwaa. Jego palce nie

    stukay w klawiatur. W rodku panowaa cisza. Nagle dwik wysyanego mejla. Moe

    skoczy?

    Szybko nakrya do stou, wyja odwitne talerze i ju miaa zapali wiece, kiedy

    nieoczekiwanie pojawi si w drzwiach. Obrzuci spojrzeniem wytworne nakrycie, na jego twarzy

    nie dostrzega najmniejszych oznak radoci.

  • Umiechna si.

    Zgasisz wiato?

    Zawaha si, odwrci i speni jej prob. Wyja szampana, zdja drucian osonk i

    wykrcia korek. Szampanki, ktre dostali w prezencie lubnym, ju stay na stole. Nie ruszy si,

    nie prbowa jej niczego uatwia.

    Podesza do niego i podaa kieliszek.

    Prosz.

    Czua koatanie serca. Dlaczego jej nie pomaga? Czy musi omiesza jej starania?

    Usiada. Przez moment wydawao jej si, e Henrik wrci do gabinetu. Nie. W kocu

    zaj miejsce przy stole.

    Cisza jak mur, ktry wyrs nagle porodku stou. Midzy nimi.

    Spojrzaa na talerz, nie bya w stanie je. Na krzele obok leaa niebieska plastikowa

    obwoluta z biletami. Ciekawe, czy zauway, jak dry jej rka, kiedy j wycigna w kierunku

    muru.

    Prosz.

    Popatrzy nieufnie.

    Co to jest?

    Moe co fajnego. Zobacz.

    Otworzy. Przygldaa mu si. Wiedziaa, e marzy o Islandii. O aktywnym wypoczynku.

    Nigdy nic z tego nie wyszo. Ona wolaa spdza urlopy w jednym miejscu, gdzie caymi dniami

    mogaby si wylegiwa na socu, i takie wycieczki im zaatwiaa.

    Przynajmniej raz pojechalibymy tylko we dwoje. Axel zostaby z rodzicami.

    Podnis gow. Wystraszyy j jego oczy. Lodowate spojrzenie. Odoy obwolut i

    podnis si, nie spuszczajc z niej wzroku, jakby chcia si upewni, e dotrze do niej kade

    jego sowo.

    Nie istnieje nic, absolutnie nic, co chciabym robi razem z tob.

    Kada sylaba jak policzek.

    Gdyby nie Axel i dom, dawno bym si std wynis.

  • PSYCHOTERAPEUTKA WONNE PALMGREN nalegaa, eby ich jak to okrelia

    pierwsza rozmowa" odbya si w obecnoci Anny. Jonas nie protestowa, w tym miejscu

    przymus zostawi go w spokoju. Nie bardzo jednak rozumia, czemu miaaby suy ta rozmowa.

    Zgodzi si na ni w obawie, e jeli nie bdzie wsppracowa, nie pozwol mu nocowa w

    szpitalu.

    Siedziaa na krzele przy oknie. Pidziesit, pidziesit pi lat. Rozpity biay fartuch

    narzucony na czerwony sweter i szare spodnie. Dziecinny naszyjnik z duych rnokolorowych

    paciorkw sigajcy wydatnego biustu, z kieszonki na piersiach wystaway cztery flamastry w

    krzykliwych neonowych odcieniach. Moe te wesoe barwy stanowiy przeciwwag dla czerni, z

    ktr miaa do czynienia na co dzie, spotykajc si z pacjentami o wylkych duszach.

    On przycupn na krawdzi ka i trzyma Ann za zdrow praw do.

    Czu, e kobieta go obserwuje. Wiedzia, co myli.

    Od czego, twoim zdaniem, zaczniemy?

    Odwrci gow i spojrza na ni.

    Nie mam pojcia.

    Stawi si zgodnie z umow, reszta to nie jego problem, niech si sama tym zajmie. Nie

    on widzia potrzeb tej rozmowy, tylko samorzd, ktry chcia w ten sposb z poczuciem

    dobrze spenionego obowizku zakoczy rehabilitacj Anny, skaza jej mzg na powolne

    obumieranie.

    Czy ta rozmowa jest dla ciebie trudna?

    Westchn.

    Niespecjalnie, po prostu nie rozumiem, czemu ma suy.

    Nie wydaje ci si, e twoja wrogo wynika ze strachu?

    Nie mia siy odpowiada. Co ona wie o strachu? Ju samo pytanie wiadczyo o tym, e

    nigdy si o niego nie otara. Nigdy si nie baa, e moe wszystko straci. Wadz nad wasnymi

    mylami, kontrol nad swoim yciem. Albo nad yciem Anny.

    Jak dugo bylicie ze sob przed wypadkiem?

    Rok.

    Ale nie mieszkalicie razem?

    Nie. Wanie zamierzalimy si pobra, kiedy... kiedy...

    Przerwa i spojrza na zamknite powieki Anny.

  • Kobieta zmienia pozycj na krzele. Opara okcie na porczach i splota donie na

    otwartej plastikowej teczce, ktr trzymaa na kolanach.

    Anna jest troch starsza od ciebie.

    Tak.

    Yvonne Palmgren zajrzaa do papierw.

    Prawie dwanacie lat.

    Milcza. Po co mia si odzywa, skoro moga zaspokoi swoj chor ciekawo, czytajc

    o tym w jakich raportach.

    Czy mgby opowiedzie co wicej o waszym zwizku? Jak wyglda, zanim to si

    stao? Opisz na przykad jeden dzie.

    Wsta i podszed do okna. Narastaa w nim nienawi. Dlaczego miaby si zwierza ze

    swoich przey i przey Anny? Jakim prawem kto obcy wdziera si w ich wspomnienia?

    Czy rozmawialicie o tym, eby razem zamieszka?

    Mieszkamy w tym samym domu. Anna ma atelier na ostatnim pitrze na tej samej

    klatce. Jest malark.

    Aha.

    Dobrze pamita ich pierwsze spotkanie. Poroznosi poczt, przespa si kilka godzin i

    wybiera si do Konsumu, eby kupi co do jedzenia. Anna wnosia kartony do windy.

    Przywitali si. Przytrzyma jej drzwi, kiedy posza do samochodu po ostatnie pudo. Uderzajce

    podobiestwo. Jak to moliwe, eby kto by a tak podobny? Zamurowao go. Nie ruszy si,

    dopki z ni nie porozmawia. Pniej to, e zosta, wydawao si oczywiste. Przezwyciajc

    wahanie, spyta, czy moe jej pomc. Nie zapamita, co odpowiedziaa, ale zapamita jej

    umiech szczery i ciepy i oczy, ktre zwziy si w wskie szparki. Poczu si jak wybraniec,

    kto wyjtkowy, pikny.

    Kiedy pomg jej pownosi puda, zaprosia go do swojego nowego atelier i z dum po

    nim oprowadzaa. Przewanie patrzy na ni. Jakby bi od niej blask. Oszoomiony, ju po piciu

    minutach wiedzia, e czeka wanie na ni, e jego ycie tak zostao zaplanowane, eby mg

    si z ni spotka.

    Co zwykle robilicie?

    Pytanie psycholoki cigno go na ziemi. Odwrci si.

    Wszystko.

  • Mgby poda jaki przykad?

    Zaczli razem jada posiki. On przychodzi do domu na lunch, ona pracowaa w atelier i

    po pewnym czasie tak si utaro, e w jednym dniu spotykali si u niej, a w nastpnym u niego.

    Bya pierwsz osob, ktr wpuci do swojego mieszkania. Zawsze z niechci myla o

    zamieszaniu, jakie wprowadziby w jego ycie kto obcy. miaa si z jego systematycznoci i

    porzdku. Poniewa twierdzia, e kty proste przyprawiaj j o nerwowo, da si namwi do

    przemeblowania pokoju. Przyniosa z atelier duy obraz olejny, ktry powiesili na cianie. Tego

    samego dnia wieczorem, kiedy zosta sam, uwiadomi sobie, jak bardzo j kocha. Cho mia

    zamt w gowie, przymus trzyma si z daleka. Sama jej obecno czego nie bya wiadoma

    sprawia, e groce mu niebezpieczestwo zostao zaegnane, zneutralizowane.

    W nocy sta nago przed obrazem i przesuwa palcem po jej pocigniciach pdzla.

    Chropowata powierzchnia rozpalia w nim bolesne podanie, ktrego nie zamierza tumi.

    Zachowa je dla niej, kiedy bdzie gotowa je przyj.

    Czy mielicie duo znajomych?

    Odwrci si do okna i woy rk do kieszeni. Wspomnienia obudziy tsknot.

    Spragniony pieszczot, pomyla, e jeli Anna wkrtce go nie dotknie, zwariuje.

    Niespecjalnie.

    A krewni?

    Jej rodzice zginli w wypadku samochodowym, kiedy miaa czternacie lat. Jest z

    gatunku silnych, upartych ludzi, ktrzy wszystko zawdziczaj wycznie sobie.

    Czy ma rodzestwo?

    Tak, brata, mieszka w Australii.

    A ty?

    Odwrci gow i spojrza na ni.

    Co ja?

    Twoi rodzice?

    Co moi rodzice?

    Nie wiem. Ty mi powiedz.

    Nie kontaktujemy si ze sob. Przeprowadziem si do Sztokholmu, kiedy miaem

    osiemnacie lat. Uznaem, e wyjazd stamtd dobrze mi zrobi.

    Skd?

  • Mieszkaem dwadziecia kilometrw na pnoc od Gavle.

    No tak, ale na og utrzymuje si kontakty z rodzin bez wzgldu na miejsce

    zamieszkania.

    Aha.

    Kiedy zdrada wysza na jaw, matka powiedziaa do niego pi sw. Pi sw. To byo w

    dniu jego osiemnastych urodzin; jad niadanie w kuchni, wanie wrci do domu po porannym

    rozrzuceniu gazet. Przez dwa miesice robi, co mg, eby mu wybaczya, ale okazaa si

    nieprzejednana. Ojciec zaszy si w jednopokojowym mieszkaniu w Gavle, byle tylko nie

    widzie jej bezgranicznego smutku i rozczarowania. Zabra swoje rzeczy i materac z

    maeskiego oa i znikn.

    Nagle stana w kuchennych drzwiach. Miaa na sobie kwiecist podomk, t, ktra

    piknie pachniaa. Pachniaa mam. Przepenia go rado. Pomyla, e moe teraz, w dniu jego

    urodzin, jest gotowa mu wybaczy.

    Powiedziaa pi sw.

    Nie chc, eby tu mieszka".

    Yvonne Palmgren znw zmienia pozycj na krzele. Z teczki zsuny si dwie kartki,

    ktre pochwycia, zanim zdyy dotkn podogi.

    Spuci wzrok i usiad na ku.

    Dlaczego nie utrzymujesz kontaktu z rodzicami?

    Bo nie mam ochoty.

    Nigdy ci ich nie brakuje?

    Nie.

    Odchrzkna i zamkna teczk.

    Myl, e na razie zakoczymy. Chciaabym, ebymy kontynuowali t rozmow po

    poudniu.

    Wzruszy ramionami. Zocio go, e musi si dostosowa. e nie moe ich po prostu

    posa do wszystkich diabw.

    O drugiej, dobrze?

  • Wstaa, podesza do ka, popatrzya na Ann, potem na niego i ruszya do drzwi.

    Do zobaczenia!

    Nie odpowiedzia.

    Kiedy znikna za drzwiami, uj do Anny, pooy j na rozporku i zamkn oczy.

  • NIGDY W YCIU nie czua si tak samotnie.

    Spa na kanapie w salonie. Zabra swoj poduszk i kodr i zostawi j bez sowa, bez

    odpowiedzi na te wszystkie pytania, ktrych nie zdoaa mu zada. Jego ostatnie zdanie odebrao

    jej mow.

    Lk jak skurcz odka.

    Dlaczego by taki zy? Skd si braa ta zo? Czym sobie zasuya na takie

    traktowanie?

    Gdy znalaza si sama w maeskim ku, poaowaa, e Axel pi u rodzicw. Daaby

    wszystko, eby teraz tu by, eby moga sysze jego oddech, wycign rk i dotkn ciepych

    plecw przez piam.

    O czwartej nie wytrzymaa. Z czerwon opuchnit twarz i piekcymi oczami woya

    podomk i posza do niego. Na dworze cigle byo ciemno. W sabej powiacie ksiyca

    zobaczya, e ley na plecach. Ramiona pod gow i lekko ugite kolana. Kanapa bya zbyt

    krtka, eby mg wyprostowa nogi. Dlaczego nie poszed do Axela? W jego ku na pewno

    byoby mu duo wygodniej.

    Usiada na skraju fotela.

    pisz?

    Nie odpowiedzia.

    Otulia si podomk i zadraa. Trzeba zakitowa szprosowe okna. Cho grzay

    kaloryfery, ciepo natychmiast si ulatniao. mudna praca, po osiem szybek w kadym oknie.

    Moe mogliby to komu zleci, eby nie straci ani jednego dnia z tak im potrzebnego urlopu. A

    moe nie miao to ju adnego znaczenia.

    Przekna lin.

    Henrik?

    Cisza.

    Henrik, czy nie moglibymy przez chwil porozmawia? Czy mgby mi wyjani, co

    si dzieje?

    Nic.

    Czy mgby mi powiedzie, dlaczego jeste zy? Co ja takiego zrobiam?

  • Przekrci si na bok i podcign kodr pod brod. W jej gosie pobrzmiewa smutek.

    Tak, bya smutna. Uwiadomia sobie, e Henrik nie odpowie, nawet jeli j sysza. Zamierza

    zby jej pytania milczeniem, jakby ich w ogle nie zadaa. Odchylia gow i zamkna oczy,

    dawic krzyk desperacji, ktry uwiz w gardle i domaga si uwolnienia. Osaczone zwierz.

    Wszystkie instynkty ka mu walczy, ale nie wie, przed czym ma si broni. Siedziaa tak

    dusz chwil, niezdolna do najmniejszego ruchu, w kocu udao jej si namwi nogi, eby j

    zaprowadziy do pustej sypialni.

    Ledwie si pooya, usyszaa, e Henrik idzie do toalety.

    Zostawi j sam.

    Zasna dopiero po pitej. O sidmej obudzi j trzask drzwi wejciowych.

    Prawdopodobnie pojecha po Axela i odwiezie go do przedszkola.

    Wpatrywaa si w sekundnik. Tik-tak, tik-tak. Kade przesunicie si wskazwki oddalao

    j od poczucia miary. Jak sobie z tym poradzi?

    Zamara, syszc dzwonek telefonu. Postanowia odebra tylko dlatego, e to mg by

    Henrik.

    Halo?

    Dzie dobry.

    Dzie dobry, mamo.

    Pooya si.

    Jak wam si uda wczorajszy wieczr?

    Dzikuj, dobrze. A jak tam Axel?

    Obudzi si o wp do drugiej, byo mu smutno i chcia do was zadzwoni.

    Prbowalimy mu tumaczy, e jest za pno, ale si upar. Niestety, wyczylicie komrki, a

    stacjonarny by zajty. Przyjemnie spdzilicie czas?

    Zajty?

    Tak. Przyjemnie.

    Do kogo telefonowa o tej porze? Gdyby do niego kto zadzwoni, na pewno by usyszaa.

    Tata i ja chcielibymy was zaprosi w niedziel na kolacj. Od jesieni mam w

    zamraarce osin. Zapomniaam spyta Henrika, kiedy odbiera Axela, ale to przecie ty masz

    pen kontrol nad waszymi zajciami. Odniosam wraenie, e Henrik wyszczupla. Chyba

  • zrzuci par kilogramw, prawda?

    Usiada. Zabrako jej tchu.

    Halo?!

    Tak?

    Jeste?

    Jestem.

    To jak, wpadniecie do nas w niedziel na kolacj?

    Niedziela? Kolacja?

    Chyba nie bdziemy mogli. Suchaj, musz lecie do pracy, zapaa mnie w drzwiach,

    zdzwonimy si pniej.

    Wcisna wideki i siedziaa z guch suchawk przy uchu. Jak moga by taka lepa? I

    naiwna. Raptem wszystkie puzzle uoyy si w cao. Pne spotkania. Naga konferencja na

    Alandii z nieznanymi jej zleceniodawcami. Byskawicznie zakoczona rozmowa telefoniczna,

    ledwie wesza do domu.

    Wstaa, woya podomk i udaa si do jego gabinetu. Co musi tu by. Kartka, list,

    numer telefonu.

    Zacza od biurka. Metodycznie przeszukiwaa szuflad po szufladzie. Jedna pkula

    mzgu wiadoma celu, druga zdjta strachem, e znajdzie dowd na to, o czym waciwie ju

    wiedziaa.

    Nigdy nie sdzia, e kiedykolwiek bdzie w takiej sytuacji. Nigdy.

    Nic nie znalaza. Prcz uspokajajcych potwierdze, e stanowi rodzin. Ubezpieczenia

    na ycie, paszporty, wycigi z kont, szczepienia Axela, klucz do skrytki bankowej. Podesza do

    regau. Gdzie? Gdzie mgby co przed ni ukry? Czy byo w tym domu choby jedno takie

    miejsce, do ktrego w ogle nie zaglda? O ktrym wiedzia, e jest bezpieczne.

    Nieoczekiwany odgos otwieranych drzwi wejciowych.

    Przyapana jak zodziej szybko wycofaa si do sypialni. Musi pomyle. Musi si

    dowiedzie, kim ona jest. Kim jest ta kobieta, ktra chce jej odebra ma? Zniszczy jej ycie.

    Poczucie zagroenia pulsowao w caym ciele.

    Kiedy usyszaa jego kroki na schodach, wysza z sypialni.

    Stanli twarz w twarz, w odlegoci dwch metrw od siebie.

    Midzy nimi wieczno.

  • Zdziwi si na jej widok.

    Nie jeste w pracy?

    Podszed do swojego krzesa przy kuchennym stole, jak zwykle je odsun i sign po

    Dagens Nyheter". W tym momencie stracia panowanie nad sob. Wyrwaa mu gazet z rk i

    cisna na podog.

    Zwariowaa?!

    To samo lodowate spojrzenie. I obojtno, rwnie skuteczna jak zasieki. Nie bya mile

    widziana. Uzbrojony w tajemnic, bezpiecznie si okopa przed jej atakami. Jej nic nie chronio,

    nie miaa adnej broni.

    Zalaa j fala wciekoci. Chciaa walczy, rani, niszczy. Odpaci piknym za

    nadobne. Przywrci rwnowag. Nienawidzia saboci, ktr w niej obudzi.

    Mam tylko jedno pytanie. Od kiedy to trwa?

    Widziaa, e przeyka lin.

    Co?

    Chyba wyczu niebezpieczestwo, bo zabrako mu odwagi, eby na ni spojrze.

    Uspokoia si, ba, niemal ucieszya. Pomau odzyskiwaa nad nim przewag. Racja jest po jej

    stronie. Okamuje j, oszukuje, odpowie za zdrad. Ona nie ma sobie nic do zarzucenia. To on

    powinien si wstydzi.

    Usiada naprzeciwko niego.

    Nie wiem, ile ich jest, ale mnie interesuje ta, z ktr rozmawiae w nocy przez telefon.

    Wsta, podszed do zlewu i napi si wody z kranu. Powstrzymaa si przed wyrzuceniem

    z siebie wszystkiego, co cisno jej si na usta. Milczenie jest najlepsz tortur.

    Wyprostowa si i odwrci do niej.

    To koleanka.

    Aha. Kto, kogo znam?

    Nie.

    Krtko, rzeczowo. Jego spojrzenie zbio j z tropu. Po raz pierwszy od dawna patrzy jej

    prosto w oczy, nie ucieka wzrokiem. Skd wziby na to si, gdyby oskarenie byo prawdziwe?

    Jak si nazywa? I gdzie j poznae?

    Czy to wane?

  • Tak. Jeli masz koleank, do ktrej moesz wydzwania w rodku nocy, kiedy za

    cian ley twoja ona, chciaabym co o niej wiedzie.

    Zauwaya, e si waha. Wyj ze zlewu kubek po kawie, woy go do zmywarki i usiad.

    M i ona, twarz w twarz przy dobrze znanym kuchennym stole.

    Spokj.

    Teraz porozmawiaj. Huragan na moment zamar, nareszcie chwila wytchnienia.

    Wszystko sobie wyjani, wszystkie pytania doczekaj si odpowiedzi. Kamstwa zastpi

    prawda. Mniejsza o to, co stanie si pniej. Jakby zawarli milczce porozumienie.

    Byleby tylko pozna prawd.

    Ma na imi Maria.

    Maria.

    Gdzie j poznae?

    Jest grafikiem u Widmana.

    Jak dugo j znasz?

    Wzruszy ramionami.

    Mniej wicej p roku.

    Dlaczego nic mi o niej nie powiedziae?

    adnej odpowiedzi.

    Dlaczego dzwonie do niej w nocy?

    Skd wiesz, e dzwoniem?

    Czy to ma jakie znaczenie? Dzwonie, prawda?

    Tak. Ona jest...

    Przerwa, zmieni pozycj na krzele, najchtniej by wsta i wyszed.

    Sam nie wiem. Dobrze si z ni rozmawia.

    O czym?

    O wszystkim.

    O nas?

    Czasami.

    Znowu mdoci.

    Co jej mwisz?

    No, jak jest...

  • Aha. A jak jest?

    Westchn, nie kryjc zniechcenia.

    No, e my, e ja... Dobrze mi si z ni gada i tyle. To fajna dziewczyna.

    Fajna dziewczyna.

    Jasne, nam ju nie jest fajnie".

    Maria.

    Jej m zadzwoni do Marii z Widmana o wp do drugiej w nocy. Rozmawia z Mari,

    kiedy ona, zdesperowana, leaa tu obok, w sypialni, w nowiutkiej koronkowej bielinie.

    Cholera!

    Co jej powiedzia? Czy wspomnia o szampanie i Islandii? Ju na sam myl o tym

    zrobio jej si niedobrze. Jaka kobieta wie o nich wicej ni ona, wie wicej o niej i jej yciu.

    Zdradzi j. Wyda na pastw kogo, kogo nawet nie widziaa.

    Wrcia do teraniejszoci. Koniec przerwy.

    A nie pomylae o mnie? Jak mog si czu, wiedzc, e si jej zwierzasz, e

    opowiadasz o naszym maestwie?

    Rzuci tskne spojrzenie ku drzwiom gabinetu. O nie, adnej taryfy ulgowej.

    Nie rozumiesz, jakie to uczucie? Jeli uwaasz, e mamy jakie problemy, powiniene o

    nich porozmawia ze mn, a nie z ni.

    Chwila ciszy. I obojtno w jego oczach.

    Wolno mi rozmawia, z kim zechc, tobie nic do tego.

    Naprzeciwko niej siedzia obcy czowiek.

    Moe zawsze by obcy? Moe nigdy go nie znaa? Czyby ya obok niego przez

    pitnacie lat, nie majc pojcia, kim jest? Tak czy inaczej, nie potrafia zrozumie, skd w nim

    tyle zoci i dlaczego nie chce si przyzna do tego, jak bardzo j rani. Rani j wiadomie? Nie

    miao to dla niego adnego znaczenia? Po co j atakuje, skoro przegraa?

    Wsta. W jego spojrzeniu pojawio si co nowego. Wstrt?

    Zazdrocisz mi, e si dobrze bawi.

    Ach, tak. Spicie ze sob?

    Prychn.

  • Co ci si roi, kobieto? Tylko dlatego, e lubimy ze sob rozmawia, musimy od razu ze

    sob spa? Zachowaj te swoje fantazje na pniej, przydadz ci si w twoich pieprzonych

    biznesowych strategiach.

    Poszed do gabinetu i z hukiem zatrzasn drzwi.

    Dwa lata temu razem malowali je lakierem bezbarwnym.

    Maria z Widmana. Fajna dziewczyna".

    Zauwaya, e trzeba podla pelargoni. Podniosa si, wzia konewk. Musi zapaci za

    szkk pywack Axela.

    Znieruchomiaa przy oknie. Przed garaem ssiadw staa furgonetka, z ktrej dwch

    mczyzn wyadowywao komplet starannie zapakowanych artykuw gospodarstwa domowego.

    Hossa i bessa. Zaledwie dziesi metrw dalej i prosz, jaka rnica.

    Chwycia torebk i zesza do hallu.

    Dzie dobry. Chciaabym rozmawia z Mari.

    Staa wrd drzew, na ziemi niczyjej. Nie chciaa dzwoni z domu. Miaaby rozmawia z

    t kobiet, patrzc na dorobek ich ycia? Skalaaby wasne gniazdo. Nagle poczua nieprzepart

    potrzeb usyszenia jej gosu. Gosu Marii z Widmana, ktra wiedziaa o niej co, czego ona

    sama nie wiedziaa. Co Henrik jej nagada? Musi przywrci rwnowag. Musi by gr.

    Z Mari?

    Tak. Z Mari.

    Jeli jest ich kilka, to popro t najmilsz, ktra wciubia nos w nie swoje sprawy.

    Pomyka.

    Czy to dzia graficzny Widmana?

    Tak, ale adna Maria tu nie pracuje.

    Rozczya si. Adrenalina buzowaa, nie znajdujc ujcia. Jak to nie pracuje?!

    Obesza dom. Furgonetka wyjedaa z posesji ssiadw. Zamkna si w azience i

    rozebraa, zostawiajc ubranie na pododze.

    Dlaczego j okama? Dlaczego powiedzia, e rozmawia z nieistniejc Mari z

    Widmana? Nie spyta go o to, za nic w wiecie nie przyzna si do swojego prywatnego ledztwa,

    nie da mu tej satysfakcji, e si do czego takiego zniya.

  • Znalaza dowd za elem pod prysznic, ktry dostaa od Axela w prezencie

    urodzinowym. Najbardziej zdumiaa j niefrasobliwo. Moe zostawili go celowo? Z

    premedytacj? Otwarte wypowiedzenie wojny? Moe ta fajna, z ktr si dobrze rozmawia",

    chciaa zaznaczy swj rewir, uwiadomi jej swoj przewag?

    Okama j.

    Jego tchrzostwo dodao jej skrzyde. Poda winia! I nowe dowiadczenie.

    Okamywa kogo, kto darzy go zaufaniem, kto przez pitnacie lat wierzy, e ma w nim

    najbliszego przyjaciela!

    Kamstwo, ktre zagraao jej yciu, byo niewybaczalne.

    A ju na pewno nie powinno si bez starannego namysu chowa kolczykw za

    eukaliptusowym elem w jej kabinie prysznicowej.

  • ZOSTA Z ANN, kiedy Yvonne Palmgren opucia pokj. Wyszed tylko na chwil,

    eby podgrza sobie lunch w mikrofalwce w pokoju subowym dla personelu. Zacz si

    zastanawia, ile pierogw i kawakw pizzy zjad w cigu ostatnich lat, szybko si jednak

    zreflektowa i wrci do Anny, zanim mzg wymgby na nim podanie dokadnej liczby.

    Miny dwa miesice, miny trzy. Mama nadal nie wychodzia z sypialni. Przymus

    kierowa jego yciem, ucieczka od kary milczenia wszystko by pogorszya. Po wypowiedzeniu

    piciu sw znw zalega cisza. Kadej nocy pospiesznie roznosi gazety, eby jak najkrcej bya

    sama. Ojciec si nie pokazywa. Od czasu do czasu, niezbyt regularnie, przysya kilka

    banknotw tysickoronowych na opacenie rachunkw za rop i prd. Poza tym nie mieli

    wikszych wydatkw. Jedzenie kupowa z wasnej pensji. Dom nalea do niej, odziedziczya go

    po ciotce. Pensja ojca, ktry by hydraulikiem, wystarczaa na utrzymanie rodziny, mama nigdy

    nie musiaa pracowa. Bya on i matk.

    Ogoszenia zobaczy we wtorek. Wszystko zaczo si od katastrofy.

    Co noc ten sam rytua. Gazety odbiera sprzed pizzerii. Zawsze byo kilka dodatkowych

    egzemplarzy, wic wszystkie przelicza, eby wzi tyle, ile potrzebuje. Tylko w ten sposb mg

    mie jako tak pewno, e nie przeoczy adnej skrzynki. Cakowicie pewien nie by nigdy,

    przez wiele dni drczy go niepokj, ilekro sobie wyobrazi, e o kim zapomnia i niechccy

    wrzuci innemu prenumeratorowi dwie gazety.

    W tamten wtorek najpierw odliczy z pliku szedziesit dwa egzemplarze, ktre mia

    roznie. Potem wyj z plecaka brezent i rozcieli na ziemi, eby ochroni gazety przed

    wilgoci. Nastpnie uoy je w sze kupek, po dziesi w kadej. Egzemplarz szedziesity

    pierwszy i szedziesity drugi wsun od razu do torby na baganiku. Cztery razy sprawdzi

    kupki, woy je do torby i by gotw do drogi. Zawsze pokonywa identyczn tras. Co do

    milimetra.

    Kiedy wszystko ju porozwozi, odkry co strasznego.

    Zosta mu jeden egzemplarz.

    Kto nie dosta gazety.

    Skrzynki przy willach mg atwo sprawdzi. Chyba e kto ju zdy wyj swj

    egzemplarz. Ale co z dziesicioma mieszkaniami nad pizzeri? Tam wsuwa gazety przez otwr

    w drzwiach. Jak zobaczy, kogo pomin?

  • Czu narastajc panik.

    Niedostarczony egzemplarz parzy mu rce, nie by w stanie si go pozby. Zatrzyma si

    na schodach swojego domu.

    Sandviken Falun 68, Skvde Solleftea 696.

    Musi przeczyta t gazet. Musi przeczyta kade sowo, eby zneutralizowa porak.

    Usiad. Zaczo wita. Kamienne stopnie byy chodne. Dygocc z zimna, nie przerywa

    lektury. Musia dostrzec i uszanowa kad sylab. Nie byo innego sposobu.

    Pierwsze ogoszenie znalaz na stronie 12.

    Poszukuje si listonoszy w okrgu sztokholmskim".

    Pocztkowo potraktowa je obojtnie, ale cigle do niego wraca i po przeczytaniu go po

    raz smy zrozumia, e stanowi dla niego jak szans.

    Wiedzia, e nie moe zosta w domu. Mama odyje tylko wtedy, kiedy on si std

    wyniesie. Nie chciaa, eby nad ni czuwa.

    Popatrzy na ogrd. Niegdy zadbane roliny widy na rabatach, pozarastane

    podagrycznikiem i innym zielskiem.

    On te by zielskiem.

    Nie chc, eby tu mieszka".

    Na stronie 16 wszystko si wyjanio. Wanie tego dnia mia mu zosta jeden

    egzemplarz, eby go przeczyta. Przynajmniej raz przymus by po jego stronie.

    Wyjedajcy za granic wynajmie I pok. z kuchni w Sztokholmie przyzwoitej osobie".

    Dugo siedzia na schodach tamtego ranka. Kilka godzin pniej odby dwie rozmowy

    telefoniczne, a cztery dni pniej pojecha pocigiem do Sztokholmu na przesuchanie w sprawie

    pracy. Wrci tego samego dnia wieczorem. W ogle nie zauwaya jego nieobecnoci.

    Najblisze tygodnie upyny mu na czekaniu, wiedzia jednak, e wszystko zostao ju

    postanowione. Pozytywne wiadomoci o pracy i mieszkaniu przyj jako co oczywistego. By

    dumny, e zdoby si na odwag.

    W przeddzie wyprowadzki dugo sta przed drzwiami sypialni, zanim zapuka. Zabronia

    mu tam wchodzi. W kocu nacisn klamk. Co czytaa. Niebieska roleta bya opuszczona,

    przy ku palia si lampka. Podcigna kodr pod brod, jakby si chciaa ukry, jakby do jej

    pokoju wtargn intruz. Samotny materac na podwjnym, maeskim ou jak szyderstwo,

    dobitne wiadectwo jej upokorzenia i ich zdrady.

  • Przeprowadzam si do Sztokholmu.

    Zgasia lampk i odwrcia si do niego plecami.

    Sta przez chwil, niezdolny do powiedzenia czegokolwiek. W kocu si wycofa i

    zamkn drzwi.

    Ostatni rzecz, ktr zobaczy, bya kwiecista podomka.

    Yvonne Palmgren przysza za minut druga. Przywitaa si i znw usiada na krzele przy

    oknie. Tym razem si nie umiechaa. Patrzya na niego tak uporczywie, e zacz aowa, e si

    zgodzi na kontynuowanie rozmowy. Uj do Anny. Przy niej by bezpieczny.

    Dzisiaj rano zadzwoniam w kilka miejsc.

    Aha.

    W kieszonce na piersi brakowao jednego neonowego flamastra.

    Tylko nie trzy!

    Zastanawia si, czy ona wie. Czy dziki psychologicznemu wyksztaceniu i

    przenikliwym spojrzeniom widzi jego dobrze ukryte pieko. Trzy flamastry byy znakiem, to

    miao go osabi. Jakby mu wypowiadaa wojn, eby pokaza swoj przewag.

    Mocniej cisn do Anny.

    Otworzya teczk. Przeczytaa kilka sw i znowu na niego popatrzya.

    Chc, ebymy porozmawiali o wypadku.

    Nage uczucie zbliajcego si niebezpieczestwa.

    Zeznae, e nie pamitasz, co si stao. Chciaabym, ebymy wsplnie przywoali

    twoje wspomnienia. Mam tutaj protokoy policyjne.

    Kobieta siedzca na krzele przygldaa si ich splecionym doniom.

    Rozumiem, e to bardzo trudne. Moe by wola, ebymy o tym pomwili gdzie

    indziej. Jeli chcesz, moemy pj do mojego gabinetu.

    Nie.

    Przez chwil milczaa, patrzc na niego przenikliwie.

    Nie pamitam.

    Tak tu jest napisane, ale prawda wyglda w ten sposb, e postanowie nie pamita.

    Mzg tak funkcjonuje, eby ochroni nas przed traumatycznymi przeyciami, wypiera przykre,

    trudne wspomnienia. To wcale nie znaczy, e nie pamitasz, wszystko tam jest. Prdzej czy

  • pniej wydostanie si na powierzchni i bdziesz musia si z tym upora bez wzgldu na to, jak

    bardzo bdzie bolao. I wanie w tym chc ci pomc. Pomc w przywoaniu wspomnie, eby

    mg pj dalej. Czeka ci cika i bolesna praca, ale to absolutnie konieczne. Na pewno

    bdziesz zy w trakcie rozmowy, powiniene jednak wyrzuci z siebie zo, wyadowa j na

    mnie.

    Nie tutaj! Nigdy przedtem przymus nie atakowa go w obecnoci Anny. Anna zawsze go

    chronia.

    Rozumiesz, co mam na myli, Jonas? Jestem tu po to, eby ci pomc, nawet jeli

    bdziesz to odczuwa inaczej. An na umiera i musisz si z tym pogodzi. Musisz te przyj do

    wiadomoci, e to nie twoja wina, e zrobie wszystko, co moge.

    Kalmar Karesuando 1664, Karlskrona Karlstad 460.

    Wiem tyle, ile przeczytaam w policyjnym protokole i naturalnie w karcie choroby,

    kiedy j tu przywieli. Doznaa miejscowego niedokrwienia mzgu wskutek niedoboru tlenu.

    - Kiedy urywaj si twoje wspomnienia?

    Landskrona Ljungby 142. Pom mi, Anno! Zatrzymaj to!

    Poszlicie nad Arstaviken zje lunch. Pamitasz, jaki to by dzie?

    Nie.

    Sprbuj sobie przypomnie, co byo dookoa. Drzewa, moe kogo spotkalicie, jaki

    zapach?

    Nie pamitam. Ile razy mam to powtarza?

    Wyszlicie na pomost koo klubu eglarskiego.

    Musi to przerwa. Musi wyrzuci t kobiet z pokoju.

    Kontynuowaa nieubaganie.

    Anna postanowia si wykpa, mimo e by koniec wrzenia. Czy przypominasz sobie,

    e prbowae j powstrzyma?

    Przeamaa obron Anny.

    Ty zostae na pomocie. Pamitasz, jak daleko odpyna, zanim zrozumiae, e jest w

    niebezpieczestwie?

    Gowa Anny pod wod. Trelleborg Mora. Cholera, tylko nie trzy. Eskilstuna Rattvik

    222.

  • Trzy neonowe flamastry na jej piersi jak krzykliwe szyderstwo. Mendliwy gos wypenia

    kady zakamarek jego ciaa, gldzia bez litoci, nie widzc, e on za chwil eksploduje.

    Kiedy znikna, wskoczye do wody, eby jej pomc. Wtedy nadszed jaki

    mczyzna, zobaczy, co si dzieje, i przypyn wam z pomoc. Pamitasz, jak si nazywa?

    Nie pamitam!

    Bertil. Bertil Andersson. On wam pomg. Udao wam si wynie j na brzeg i Bertil

    Andersson pobieg do klubu, eby zadzwoni po karetk. Sprbuj sobie przypomnie, co wtedy

    czue.

    Wsta. Nie by ju w stanie tego znie.

    Nie syszysz, co si do ciebie mwi, pieprzona babo?! Nie pamitam!

    Nie spuszczaa z niego wzroku. Spokojnie siedziaa na krzele i patrzya.

    Znalaz j na strychu. Wieczorem, w przeddzie przeprowadzki. Miaa na sobie kwiecist

    podomk. W hallu stay spakowane torby. Sufit by niski, nie potrzebowaa krzesa, wystarczy

    plastikowy stoeczek, z ktrego korzysta w dziecistwie, eby dosign umywalki.

    Jak si teraz czujesz?

    Jej sowa wyprowadziy go z rwnowagi.

    Wyno si! Zjedaj std i zostaw nas w spokoju!

    Siedziaa dalej. Nie ruszya si z miejsca i cigle widrowaa go zym spojrzeniem.

    Spokojna i opanowana, zdecydowana, gotowa go zniszczy.

    Jak mylisz, dlaczego si tak rozzocie?

    Co w nim pko. Odwrci gow i popatrzy na Ann.

    Zdradzia go. Leaa taka niewinna i cho nie odzyskaa przytomnoci, najwyraniej nie

    zapomniaa, jak si zdradza. Znowu chciaa go zostawi samego. Po tym wszystkim, co dla niej

    zrobi.

    Cholera jasna.

    Nawet teraz nie mg jej zaufa. Nawet teraz nie robia tego, czego chcia.

    Ale on jej jeszcze pokae. Nie pozwoli, eby odesza.

    Nie tym razem.

  • POSTANOWIA pj do przedszkola, eby czysto fizycznie oddali od siebie poczucie

    zagroenia. Wali si jej wiat. Bya jak sparaliowana, pozbawiona wszelkich moliwoci

    obrony, skazana na porak. Nieznany wrg knu podstpne plany, jedyny czowiek, na ktrym

    jak do niedawna sdzia moga polega, sprzymierzy si z kim po drugiej stronie barykady,

    okaza si zdrajc.

    Dwik telefonu komrkowego zmusi j do wzicia si w gar. Spojrzaa na

    wywietlacz. Z przedszkola.

    Halo?

    Dzie dobry, tu Kerstin. Axel chciaby wrci do domu, bo lekko si potuk na

    zjedalni. To nic powanego. Prbowaam si skontaktowa z Henrikiem, ktry go zwykle

    odbiera, ale nikt nie odpowiada.

    Wanie do was id, bd za pitnacie minut.

    Najad si strachu, poza tym nic mu nie jest. Linda siedzi z nim w pokoju dla personelu.

    Rozczya si i przyspieszya kroku. Rozkopali asfalt na ich ulicy, eby przecign rury

    centralnego ogrzewania i kabel szerokopasmowego dostpu do Internetu. Zatrzymaa si za

    pachokiem, eby przepuci samochd.

    Szerokopasmowy dostp do Internetu.

    Jeszcze szybszy.

    Popatrzya na stare wille z przeomu wiekw. W tej czci osiedla przypominay dwory.

    Ich wille, stojce u wylotu ulicy, byy skromniejsze. Po raz pierwszy umoliwiono zwyczajnym

    urzdnikom wybudowanie tutaj wasnych domw.

    Sto lat. Ile si zmienio od tego czasu! Czy w ogle cokolwiek przetrwao? Samochody,

    samoloty, telefony, komputery, rynek pracy, status mczyzn i kobiet, system wartoci, wiara.

    Wiek przemian naznaczony najwikszymi okruciestwami, jakie ludzko kiedykolwiek

    wymylia. Czsto porwnywaa swoje ycie z losami jej bab i dziadkw. Tyle musieli przej,

    nauczy si, do mnstwa rzeczy musieli si dostosowa. Czy inne pokolenie bdzie wiadkiem

    czego podobnego? Takiego rozwoju, nowego wiata. Waciwie tylko jedno si nie zmienio, a

    przynajmniej nie powinno si zmieni: rodzina i maestwo. Miay przetrwa mimo

    najrniejszych napi i uwarunkowa. Tymczasem maestwo nie byo ju wsplnym

    przedsiwziciem, w ktrym m i ona penili okrelone obowizki. Znikny wzajemne

    zalenoci. Mczyni i kobiety stali si samowystarczalni, wychowywano ich w samodzielnoci

  • i jedynym powodem, dla ktrego decydowali si na maestwo, bya mio. Zastanawiaa si,

    czy niepowodzenia w zwizkach nie bray si std, e raz dokonany wybr rwna si dozgonnej

    mioci. I e prawie nikt w tak zwanym wieku rozrodczym nie mia czasu, by to uczucie

    pielgnowa. Poniewa przyjmowano je jako oczywisto, musiao sobie radzi najlepiej, jak

    umiao, pord najrozmaitszych powinnoci. Rzadko mu si to udawao. Mio wymagaa duo

    wicej. Co najmniej poowa ich przyjaci zdecydowaa si na separacj. Dzieci kursoway

    midzy rodzicami, tydzie u mamy, tydzie u taty. Wyniszczajce rozwody. Problemy innych

    maestw nie rozwizyway jej problemw.

    W ostatnich latach, coraz gbiej zanurzona w szarzynie codziennoci, zadawaa sobie

    pytanie, czego im brakuje. Chciaa mie kogo, z kim mogaby si dzieli swoimi mylami.

    Oczywicie byy przyjaciki, ale ich wsplne kolacje koczyy si przewanie biadoleniem na

    swj los. Raczej co konstatoway, ni dyskutoway. czyo je zmczenie, poczucie

    niewystarczalnoci i brak czasu. Tak, czas by towarem deficytowym, mimo wielu uatwie.

    Szerokopasmowy dostp do Internetu zaoszczdzi kilku drogocennych sekund. Szybciej bd

    odpowiada na mejle, szybciej podejmowa decyzje, szybciej spywajce informacje szybciej si

    posegreguje w stosownych przegrdkach pamici. Ale co si stanie z nami, z naszym mzgiem,

    ktry miaby to ogarn? Z tego, co wiedziaa i wyczytaa, od stu lat nie poczyni adnych

    postpw.

    Przypomniaa sobie pewn zasyszan anegdot o Siuksach. W latach pidziesitych

    wyruszyli z rezerwatu w Dakocie Pnocnej na spotkanie z prezydentem. Odrzutowce w kilka

    godzin przeniosy ich do stolicy. Ledwie wyszli do hali przylotw na waszyngtoskim lotnisku,

    usiedli na posadzce i mimo usilnych prb, eby si udali do podstawionych limuzyn, nie chcieli

    si ruszy. Przesiedzieli tam cay miesic, czekajc na swoje dusze, ktre potrzeboway czasu,

    eby do nich doczy. Dopiero trzydzieci dni pniej byli gotowi do rozmw z prezydentem.

    Moe tak samo powinni si zachowa wszyscy zestresowani, ktrzy desperacko prbuj

    uoy sobie ycie. Usi i poczeka na swoj szans. Cho na dobr spraw ju siedz. Co

    prawda nie czekaj na wasne dusze, ale siedz w przytulnych salonach przed telewizorami,

    pochonici ogldaniem oper mydlanych. Oburzaj si na poczynania innych, na ich nieudolno

    w zwizkach. Co oni wyprawiaj?! I pstryk, zmieniamy kana, byle si nie zastanawia nad

    wasnym yciem. Jakie to wygodne ferowa wyroki o innych.

  • Wesza na oddzia Axela, woya jasnoniebieskie plastikowe ochraniacze na buty i

    ruszya do pokoju dla personelu. Zobaczya ich przez szyb w drzwiach i zatrzymaa si. Axel

    siedzia na kolanach Lindy i chrupa herbatnik. Jego rk oplata kosmyk jej blond wosw.

    Koysaa go, przytulajc wargi do jego gowy.

    Zo, ktra ni powodowaa, ustpia miejsca totalnej bezsilnoci.

    Jak ona go przed tym wszystkim ochroni?

    Tylko adnych ez.

    Przekna lin i otworzya drzwi.

    Spjrz, kto przyszed! Mama.

    Axel puci wosy Lindy i zeskoczy na podog. Linda umiechna si do niej.

    Niemiao jak zawsze. Z wysikiem odwzajemnia umiech i chwycia Axela w objcia.

    Linda wstaa i podesza do nich.

    Nabi sobie guza, ale to nic gronego. Prosiam, eby nie zjedali, kiedy pada deszcz,

    bo jest bardzo lisko, ale... chyba zapomnieli.

    Dotknij, mamo.

    Wymacaa niewielk wypuko na potylicy. Bya ledwie wyczuwalna. Linda nie

    powinna mie z tego powodu adnych wyrzutw sumienia.

    Wszystko w porzdku. To si mogo sta wszdzie.

    Linda znowu si umiechna i podesza do drzwi.

    Do jutra, Axel! Do widzenia!

    Wracajc do domu, trzymali si za rce. Kiedy Axelowi mina zo, e musi i, a nie

    jak zwykle jecha samochodem, wydawa si zadowolony ze spaceru.

    Chwila wytchnienia.

    On mwi, ona milczaa, odpowiadajc mu monosylabami.

    No i kiedy Ellinor wzia pik, zezocilimy si i Simon uderzy j kijem w nog.

    Linda powiedziaa, e nie wolno tak robi, i ju wicej nie gralimy.

    Kopn kamie.

    Linda jest bardzo fajowa.

    Tak.

    Mylisz, e jest fajowa?

  • Tak.

    To dobrze, bo tata te tak myli.

    Yhm. W chwilach wolnych od pieprzenia si pod prysznicem.

    Oczywicie, kochanie.

    Znw kopn kamie. Tym razem polecia duo dalej.

    Jak pilimy z ni kaw, tata j pocaowa. Nie wiedzieli, e to widz.

    Bezruch i biel.

    Co ci jest, mamo? Nie idziemy dalej?

    Nagle wszystko stano na gowie.

    Po zaufaniu nie zostao ladu.

    Linda!

    To bya Linda.

    Wszystko, w co wierzya i na czym moga polega, okazao si kolejnym kamstwem,

    jeszcze jedn zdrad.

    Kobieta, ktra przed chwil tak opiekuczo przytulaa wargi do gowy Axela i ktr

    pocieszya, mwic, e wszystko w porzdku, usiowaa rozbi ich rodzin. Jak ameba wlizna

    si w ich ycie, ukrywajc swoje zamiary za faszyw trosk.

    Oswojony, bezpieczny wiat zamieni si w puapk. Czym ma si teraz kierowa? Komu

    i czemu moe zaufa?

    Od kiedy to trwao? Czy kto jeszcze o tym wie? Moe inni rodzice. Tylko ona,

    wzgardzona przez wszystkich matka biednego Axela, nie miaa pojcia, e m romansuje z

    przedszkolank, opiekunk ich dziecka.

    Upokorzenie jak yletka przycinita do ttnicy.

    Mamo, chod!

    Rozejrzaa si, nie bardzo wiadoma, gdzie jest. Odgos nadjedajcego samochodu.

    Mama Jakoba opucia szyb.

    Dzie dobry! Idziecie do domu? Mog was podrzuci.

    Czy ona co wie? Czy jest jedn z tych, ktrzy patrz na ni ze wspczuciem, kiedy tylko

    si odwrci?

    Nie, dzikuj.

    Mamo, prosz!

  • Przejdziemy si.

    Eva napotkaa jej spojrzenie, wzia Axela za rk i pocigna za sob. Mama Jakoba

    podjechaa do nich.

    Suchaj, musimy si niedugo spotka, eby zaplanowa obz dla dzieciakw. Jak stoisz

    z czasem w tym tygodniu?

    Nie bya w stanie odpowiedzie, nie znalaza waciwych sw. Pr