Aktywne Podkarpacie 2013

94
AKTYWNE PODKARPACIE 2013

description

Instytut Podkarpacki oddaje w Wasze ręce „Aktywne Podkarpacie 2013” – zbiór wywiadów oraz tekstów analizujących istotne problemy socjalne i działalność społeczną w regionie. Autorzy i autorki, a także nasi rozmówcy i rozmówczynie, od dawna działają w swoich obszarach, doskonale orientując się w poruszanej tematyce. Wszyscy związani są z Podkarpaciem. Taki też był zamysł niniejszej publikacji, aby o naszym regionie wypowiedziały się osoby, które tutaj działają i stąd się wywodzą. „Aktywne Podkarpacie 2013” to pierwsza publikacja, która pozwala spojrzeć na województwo podkarpackie z tak szerokiej perspektywy. Misją Instytutu jest rozwijanie społeczeństwa obywatelskiego na Podkarpaciu, dlatego poruszamy tematy związane bezpośrednio z aktywnością na tym polu.

Transcript of Aktywne Podkarpacie 2013

Page 1: Aktywne Podkarpacie 2013

AKTYWNE PODKARPACIE

20132013

Page 2: Aktywne Podkarpacie 2013

Aktywne Podkarpacie 2013

Redakcja: Marcin Rodzinka, Instytut Podkarpacki Korekta: Marcin Jarmusz, Weronika ŚmigielskaProjekt okładki oraz skład: Łukasz Dąbrowiecki

Publikacja powstała przy wsparciu finansowym Fundacji im. Róży Luksemburg. Przedstawicielstwo w Polsce

ISBN: 978-83-932055-1-6

Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykorzystywanie zawartych w publikacji tekstów, zarów-no w całości, jak i we fragmentach, stanowi naruszenie praw autorskich i jest karalne. Dotyczy to również tłumaczenia, powielania, wykorzystywania mikrofilmów i reprodu-kowania metodami elektronicznymi.

© Instytut Podkarpacki 2013

Wydawca: Instytut Podkarpacki Instytut Podkarpacki ul. W. Pola 23a 38-404 [email protected]

Wydanie IKrosno 2013

Page 3: Aktywne Podkarpacie 2013

Spis treściWstępJaskółki społeczeństwa obywatelskiego już widać...

– rozmowa z Bernadetą SzczyptąMłodzieżowa partycypacja w zdrowiu – Marcin RodzinkaLokalna świadomość ekologiczna – rozmowa

z Katarzyną RuszałąNa marginesie marginesu – dorastanie w biedzie pod-

karpackiej dr Magdalena PokrzywaNajłatwiej dyskryminować, będąc u siebie – wielokul-

turowe Podkarpacie – rozmowa z Magdaleną PardelObraz aktywności obywatelskiej oraz System 4D

społeczeństwa obywatelskiego na Podkarpaciu – – Edyta Sobiecka

Emancypacja przez religię – nietypowy region, niety-powe strategie – rozmowa z Rafałem Zawiszą

Zielony Nowy Ład dla Podkarpacia – Bartłomiej KozekWychowani przez organizacje pozarządowe – rozmowa

z Agnieszką Mądro oraz Marcinem FornalemPrzemoc ma płeć – Marzena WilkInformacje o rozmówcach i autorachO Instytucie Podkarpackim

45

917

23

35

41

53

6175

819093

Page 4: Aktywne Podkarpacie 2013

Wstęp Instytut Podkarpacki oddaje w Wasze ręce „Aktywne Podkarpacie 2013” – zbiór wywiadów oraz tekstów analizujących istotne problemy socjalne i działalność społeczną w regionie. Autorzy i autorki, a także nasi roz-mówcy i rozmówczynie, od dawna działają w swoich obszarach, doskonale orientując się w poruszanej tematyce. Wszyscy związani są z Podkarpa-ciem. Taki też był zamysł niniejszej publikacji, aby o naszym regionie wy-powiedziały się osoby, które tutaj działają i stąd się wywodzą. „Aktywne Podkarpacie 2013” to pierwsza publikacja, która pozwa-la spojrzeć na województwo podkarpackie z tak szerokiej perspektywy. Misją Instytutu jest rozwijanie społeczeństwa obywatelskiego na Podkar-paciu, dlatego poruszamy tematy związane bezpośrednio z aktywnością na tym polu. Zdajemy sobie również sprawę, że nasz region dotykają róż-ne problemy socjalne, tak jak wspomniane w jednym z tekstów ubóstwo dzieci czy przemoc ekonomiczna względem kobiet, ale także coraz mniej wydolny system transportu zbiorowego. Każdemu z tych zagadnień przyjrzeliśmy się uważnie oczami naszych specjalistów i specjalistek. Nie zabrakło tematyki ekologicznej, wielokulturowości, nowego spojrzenia na wolontariat. Dokonaliśmy również analizy sytuacji w kontekście działal-ności podkarpackich organizacji pozarządowych i społeczeństwa obywa-telskiego. Sprawdziliśmy, jak toczą się losy młodych wychowanych w duchu działalności społecznej. Nieprzypadkowo wydajemy ten zbiór pod koniec roku. To czas podsumowań i rewizji. Zastanówmy się wspólnie, jakie dzi-siaj jest nasze Podkarpacie i jakie kolejne działania możemy podjąć – na rzecz regionu oraz dla nas samych – aby nam wszystkim żyło się tutaj jesz-cze lepiej.

Życzymy pasjonującej lektury!

Zespół Instytutu Podkarpackiego

Page 5: Aktywne Podkarpacie 2013

Jaskółki społeczeństwa obywatelskiego

już widać...

rozmowa z Bernadetą Szczyptądziennikarką Polskiego Radia Rzeszów oraz podkarpackie-pozarządowe.pl

Page 6: Aktywne Podkarpacie 2013

6

Jaskółki społeczeństwa obywatelskiego już widać...

Marcin Rodzinka: Od jak dawna jest Pani związana ze światem or-ganizacji pozarządowych?

Praktycznie od początku mojej pra-cy w Polskim Radiu Rzeszów, a to już prawie 14 lat. Jako początkująca dziennikarka zaczynałam od tema-tów z Jarosławia i okolic. Były to re-lacje nie tylko z bieżących wydarzeń, ale także tzw. tematy ponadczasowe, a więc związane na przykład z proble-mami społecznymi i próbami ich roz-wiązania. To właśnie tam spotkałam ludzi działających w trzecim sektorze, m.in. w jarosławskim Kole Polskie-go Stowarzyszenia na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym, w Stowarzyszeniu Miłośników Jaro-sławia czy tamtejszym Kole Polskie-go Stowarzyszenia Diabetyków.

Co skłoniło Panią do zajęcia się trzecim sektorem?

Nie było jakiegoś specjalnego po-stanowienia czy zamysłu. Po prostu było to oczywiste, że mówię nie tyl-ko o problemach różnych środowisk, bo tych oczywiście było i jest sporo, ale przede wszystkim o fantastycz-nych inicjatywach, które podejmu-ją stowarzyszenia i fundacje. Do tej

pory jestem pełna podziwu dla ludzi, którzy działają na rzecz innych.

Kiedy powstało podkarpackie-poza-rządowe.pl i czym głównie się zajmu-je? Skąd pomysł na taką inicjatywę?

Na pomysł wpadliśmy wspólnie z ko-legą redakcyjnym Wojciechem Wój-cikiem. Prowadziliśmy w Polskim Radiu Rzeszów kampanię „Podziel się podatkiem”, zachęcaliśmy w niej mieszkańców regionu do przekazy-wania 1% na rzecz organizacji po-żytku publicznego działających na Podkarpaciu. I wtedy „naszły” nas trzy refleksje. Po pierwsze, jak wie-le organizacji istnieje w naszym re-gionie, po drugie, że o wielu z nich wiedzą tylko nieliczni i po trzecie, że trudno do nich dotrzeć, bo na przy-kład nie mają stron internetowych. Postanowiliśmy więc, oczywiście na zasadzie wolontariatu, założyć i prowadzić portal podkarpackie--pozarzadowe.pl. Powstał on 14 lu-tego 2011 roku. Jest to wirtualna przestrzeń, w której podkarpacki trzeci sektor może wymieniać się doświadczeniami, czerpać inspi-racje oraz informować o swoich przedsięwzięciach. Wszystkie infor-macje nadsyłane przez organizacje

Page 7: Aktywne Podkarpacie 2013

7

Jaskółki społeczeństwa obywatelskiego już widać...

zamieszczane są bezpłatnie, sami także wyszukujemy wiadomości. Co bardzo ważne, na portalu można od-słuchać nasze cykliczne audycje dla trzeciego sektora pt. „Podkarpackie Pozarządowe”, które emitowane są w Polskim Radiu Rzeszów.

Jak w Pani ocenie radzą sobie organizacje pozarządowe na Pod-karpaciu?

Różnie. Niektóre są w pełni profesjonalne, bardzo prężne, jest o nich głośno, potrafią pozyskiwać pieniądze i skupiać wokół siebie ludzi. Są i takie, które działają z mniejszym rozmachem, ale konsekwentnie realizują swoje pomysły. I wreszcie takie, które istnieją po to, aby zorga-nizować jeden festyn w roku i to też jest w porządku, chodzi przecież o to, aby robić coś z przyjemnością i pasją, a nie z poczuciem krzywdy i wyrzu-tami wobec całego świata. Moim zda-niem najwięcej jest tych ostatnich, najmniej pierwszych. Nie oceniam, czy to dobrze, czy to źle, w trzecim sektorze potrzebna jest różnorodność.

Czy Pani zdaniem mamy w woje-wództwie jakieś obszary, które nie zostały jeszcze zagospodarowane

przez działalność społeczną? Mam na myśli sprawy czy zjawiska, któ-rymi należałoby się zająć.

Wydaje mi się, że jeszcze ciągle za mało jest stowarzyszeń zajmujących się edukacją ekologiczną, propago-waniem szeroko rozumianej kultury oraz takich, które zagospodarowałyby młodych ludzi. Chodzi mi tutaj o wo-lontariat jaki proponuje na przykład Fundacja Generator Inspiracji. Zachę-ca ona młodych ludzi do tego, aby byli liderami w swoim środowisku, aby brali sprawy najbliższego otoczenia w swoje ręce, aby dzielili się wiedzą, na przykład z uczniami z małych miejsco- wości. To radosny, pełen uśmiechu wolontariat, tak naprawdę wszystkim nam brakuje takiego entuzjazmu.

Czy dostrzega Pani jakieś problemy, z którymi muszą radzić sobie orga-nizacje pozarządowe z terenu Pod-karpacia w codziennej działalności?

Dość często słyszę narzekania organi-zacji, że oto samorządy traktują je jak petentów, że nie chcą im pomagać. Natomiast, kiedy rozmawiam z samo-rządowcami, słyszę, że organizacje chciałyby stałego dopływu gotówki, najlepiej takiej, z której nie trzeba się

Page 8: Aktywne Podkarpacie 2013

8

Jaskółki społeczeństwa obywatelskiego już widać...

rozliczać. Na tej linii jest więc jeszcze sporo do zrobienia, choć coraz więcej samorządów i organizacji rozumie konieczność współpracy. Kolejnym problemem wielu organizacji jest do-tarcie do społeczeństwa z informacją o swojej działalności. Z jednej strony organizacje chciałyby, żeby media informowały o ich działalności, bo przecież dzięki temu więcej ludzi się o nich dowiaduje i jest większa szan-sa na otrzymanie jakiegoś wsparcia. Z drugiej strony, organizacje umniej-szają dorobek swoich osiągnięć i re-zygnują z kontaktu z mediami, twier-dząc, że po prostu nie mają o czym z nimi rozmawiać. I koło się zamyka.

Jak w Pani ocenie wygląda rozwój podkarpackich organizacji poza-rządowych na przestrzeni lat?

Chciałabym móc powiedzieć, że dy-namicznie się rozwijają, ale niestety nie wszystkich to dotyczy. Niektó-re zdają się uważać, że na przykład odpisywanie na maile to fanaberia, a przecież to tak jak odebranie telefo-nu kilka lat temu. Tymczasem, maile albo w ogóle nie są odbierane, albo dopiero po miesiącu. Jednocześnie istnieją oczywiście i takie fundacje czy stowarzyszenia, które w ostatnich

latach zrobiły niesamowity postęp. Chociażby te największe, wspomnia-ne już jarosławskie Koło Polskiego Stowarzyszenia na Rzecz Osób z Upo-śledzeniem Umysłowym czy Fun-dacja Podkarpackie Hospicjum dla Dzieci. Znam też takie, które może nie działają z porównywalnym do nich rozmachem i budżetem, ale wypraco-wały pewien system i skupiły wokół siebie wielu życzliwych ludzi, mam na myśli na przykład Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom i Młodzieży Spraw-nej Inaczej w Trzebownisku.

Obserwuje Pani rozwój społe-czeństwa obywatelskiego na Pod-karpaciu. Jak oceniłaby Pani jego stan? Coś się zmienia?

Już sam fakt, że o społeczeństwie oby-watelskim coraz więcej się mówi, jest dobrym sygnałem. Wierzę w młodych ludzi, którzy chociażby poprzez udział w różnego rodzaju akcjach wolonta-riackich uczą się działania na rzecz lokalnej społeczności. A jaskółki już widać – budżety obywatelskie w kolej-nych miastach regionu, z oporami, ale jednak zaczynają obowiązywać. Dla-czego? Bo to mieszkańcy chcą decydo-wać o tym, co dzieje się w ich miejsco-wościach. Oby tak dalej.

Page 9: Aktywne Podkarpacie 2013

Młodzieżowa partycypacja w zdrowiu

Marcin Rodzinkaspecjalista zdrowia publicznego, Instytut Podkarpacki

Page 10: Aktywne Podkarpacie 2013

10

Młodzieżowa partycypacja w zdrowiu

Zdrowie jako problem socjalny wymaga szczegól-nej, społecznej kontroli. Partycypacja obywateli w procesie kształtowania polityk zdrowotnych jest niezwykle ważnym elementem, choć wciąż za mało rozpowszechnionym wśród polskiego społeczeństwa. W efekcie otrzymujemy niedopasowane do rzeczywi-stych potrzeb lokalnych społeczności programy zdro-wotne. Dobrym tego przykładem jest podkarpacka polityka zdrowotna skierowana do młodych – a w za-sadzie jej brak.

Niedawno opublikowany raport Ministerstwa Infrastruktury i Rozwo-ju (wcześniej: Ministerstwo Rozwoju Regionalnego) oraz „Krajowy Ra-port o Rozwoju Społecznym Polska 2012” wydany przez ONZ donoszą, że mieszkańcy i mieszkanki Podkarpacia mimo, iż nadal są biedni, są też zdrowsi i bardziej szczęśliwi1. Media i lokalni decydenci bardzo szybko rozpowszechnili informacje o wynikach analizy. Podkarpacie znalazło się na 10. miejscu w rankingu województw, a Rzeszów na 7. w rankingu miast pod względem wskaźnika LHDI (Local Human Development Index). Wskaźnik ten uwzględnia trzy komponenty: zdrowie, edukację i zamoż-ność. Zdrowie mierzone jest oczekiwaną długością trwania życia, zgonami spowodowanymi chorobami układu krążenia i nowotworowymi, a eduka-cja – liczbą przedszkoli oraz wynikami z egzaminu gimnazjalnego. Wice-prezydent Rzeszowa, Stanisław Sienko komentuje te wyniki następująco: „Sukces mnie cieszy, ale nie dziwi. Potwierdza opinię wielu naszych gości, którzy przyznają, że miasto szybko się rozwija i ma ogromny potencjał. Na rzeszowskich uczelniach kształci się 60 tysięcy studentów, mieszkańcy mają dostęp do medycyny na bardzo wysokim poziomie, ciągle przybywa miejsc pracy. A będzie jeszcze lepiej, bo Podkarpacie jest dobrze postrzegane w stolicy i pieniędzy na dalszy rozwój na pewno nie zabraknie”2. Jednak, czy naprawdę mamy powody do zadowolenia? To, że południowo-wschodnie regiony

1 Krajowy Raport o Rozwoju Społecznym Polska 2012, Biuro Projektowe UNDP w Polsce, Warszawa 2012

2 http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20130314/REGION00/130319782

Page 11: Aktywne Podkarpacie 2013

11

Młodzieżowa partycypacja w zdrowiu

kraju charakteryzują się wyższą oczekiwaną długością życia wiadomo od dawna. Główną rolę odgrywają w tej kwestii warunki środowiskowe, niż-szy poziom industrializacji i inne czynniki pozasystemowe. Umieralność z powodu chorób układu krążenia i nowotworów maleje w całej Polsce. Opłacalna i świetnie finansowana kardiochirurgia i kardiologia inwazyjna rozwija się w prawie każdym zakątku kraju. Widzimy więc efekty. Wszyst-ko to godne pochwały. Jednak analizując sytuację w szerszym kontekście stwierdzimy, że na tym kończą się powody do optymizmu. Podkarpacie plasuje się po koniec listy województw pod względem dostępności do przedszkoli. Wyjątkiem jest Rzeszów, gdzie niezwykle wysoki odsetek dzieci objęty jest opieką przedszkolną. Reszta województwa nie ma tego komfortu. Zamożność na Podkarpaciu to też kwestia dyskusyjna. W więk-szości powiatów w regionie średnie pensje są bardzo niskie. Skąd więc ten entuzjazm? Otrzymaliśmy bardzo dobre wskaźniki, wystarczy jednak spojrzeć na mapę rozwoju społecznego, by stwierdzić, że sytuacja w re-gionie nie rysuje się wcale w tak optymistycznych barwach. Podkarpacie nie jest tak „niebieskie” jak inne województwa (na mapie w raporcie in-tensywny kolor niebieski oznacza wysoki poziom rozwoju społecznego). Co więcej, zarówno Podkarpacie jak i Rzeszów, w porównaniu do 2007 roku nie zmieniły swoich pozycji, podczas gdy inne regiony i wojewódz-twa potrafiły wspiąć się aż o 10 pozycji. Nie chcąc nadmiernie studzić en-tuzjazmu z opublikowanych wyników przytoczę jedynie kilka informacji z „Diagnozy Społecznej 2013”3,4:

• na Podkarpaciu coraz mniej osób korzysta z prywatnej opieki zdrowotnej (w innych województwach obserwujemy wzrost)

• na niezmienionym poziomie korzystamy z usług zdrowotnych finansowanych przez NFZ (inne województwa notują wzrost)

• częściej niż wskazuje krajowa średnia rezygnujemy z różnych 3 Czapiński, J., Panek, T. (2013). Warunki życia gospodarstw domowych. Opieka zdrowotna. Diagnoza Społecz-na 2013 Warunki i Jakość Życia Polaków - Raport. [Special issue]. Contemporary Economics, 7, 109-118 DOI: 10.5709/ce.1897-9254.103

4 Czapiński, J. (2013). Indywidualna jakość i styl życia. Diagnoza Społeczna 2013 Warunki i Jakość ŻyciaPolaków - Raport. [Special issue]. Contemporary Economics, 7, 162-267 DOI: 10.5709/ce.1897-9254.107

Page 12: Aktywne Podkarpacie 2013

12

Młodzieżowa partycypacja w zdrowiu

usług medycznych, których potrzebujemy

• obserwujemy wzrost nominalnych wydatków na zdrowie pono-szonych przez mieszkańców i mieszkanki Podkarpacia

• odsetek osób bardzo zadowolonych z mieszkania w Rzeszowie zmniejszył się z 23,3% (2011 r.) do 10,8% (2013 r.), natomiast od-setek bardzo zadowolonych z mieszkania na Podkarpaciu obniżył się z 7% (2011 r.) do 5,4% (2013 r.).

Biorąc powyższe dane pod uwagę można nabrać uzasadnionych wątpli-wości czy rzeczywiście mamy do czynienia z sukcesem, odtrąbionym już przez media oraz lokalnych polityków. Powinniśmy się raczej zastanowić nad tym co zrobić, aby poprawiać warunki życia na Podkarpaciu i pod-trzymywać dobre zdrowie wszystkich mieszkańców i mieszkanek, aniżeli wpadać w samozachwyt i spoczywać na laurach. Dzisiaj trzeba odpowie-dzieć sobie na pytanie: Jak przezwyciężyć problemy, które dotykają Pod-karpacie oraz jak aktywnie włączać społeczeństwo we współdecydowanie i kreowanie polityki zdrowotnej?

Zdrowie „po podkarpacku”?

Aby odpowiedzieć na postawione powyżej pytanie o związek partycypacji – kojarzonej dotychczas wyłącznie z aktywnością obywatelską – ze zdro-wiem, należy przeanalizować obecną ofertę lokalnych władz w zakresie profilaktyki i opieki medycznej. Warto skupić się zwłaszcza na ofercie kie-rowanej do młodych ludzi (zarówno dzieci jak i młodzieży). Jest to grupa szczególnie wrażliwa społecznie – na wykluczenia, nierówności, proble-my socjalne. Kluczowymi zagadnieniami, wokół których powinny być pro-wadzone działania skierowane do młodych ludzi są: wypadki, zaburzenia psychiczne, przeciwdziałanie zażywaniu narkotyków oraz alkoholu, cho-roby zakaźne oraz zdrowie reprodukcyjne.

Szczególnie trudnym do opisania zjawiskiem są nierówności w pol-skim systemie społecznym. Nie da się na przykład zbudować prostych hipotez, które wyjaśniałyby związki statusu zdrowotnego z miejscem za-

Page 13: Aktywne Podkarpacie 2013

13

Młodzieżowa partycypacja w zdrowiu

mieszkania5. Jednak brytyjskim epidemiologom udało się udowodnić, że istnieje zależność pomiędzy rozwarstwieniem społecznym, a statusem zdrowotnym społeczeństw6. Podkarpacie w tym aspekcie ma wiele do nadrobienia. Nawet jeśli obecnie cieszymy się dość dobrym zdrowiem, to poziom nierówności i zróżnicowanie społeczne, wyraźnie widoczne w regionie, może w najbliższej przyszłości zagrozić społecznemu dobro-stanowi.

Bycie młodym nie oznacza już bycia zdrowym. Analiza danych epidemiologicznych pokazuje, że utarte przeświadczenie o tym, że gru-pa młodych ludzi z zasady cieszy się dobrym zdrowiem, przestaje być w 100% prawdziwe. Wystarczy szybki rzut oka na statystyki chorobowe dla Podkarpacia aby stwierdzić, że coś złego dzieje się w zakresie prze-ciwdziałania m.in. chorobom i zaburzeniom psychicznym czy spożywaniu alkoholu przez młodzież. Większość wskaźników chorobowych wzrasta w porównaniu z latami poprzednimi, albo utrzymuje się na stałym, ale wysokim poziomie7. Zauważalna jest różnica pomiędzy miastem a wsią. To w mniejszych miejscowościach problem spożywania alkoholu przez młodzież jest poważniejszy. Jeśli spojrzymy na dane dotyczące chorób przenoszonych droga płciową, większe wskaźniki notujemy w najmłod-szych grupach wiekowych. Nic dziwnego, jeśli spojrzeć na dane dotyczące inicjacji seksualnej przed 15. rokiem życia. Dorównujemy w tym aspekcie takim krajom jak Haiti, Tanzania czy Gwinea (dane UNAIDS). Nie prowa-dzimy natomiast żadnej edukacji seksualnej skierowanej do młodzieży, która mogłaby zapobiec takim sytuacjom – jako społeczeństwo wolimy traktować ten temat jako tabu i nie zajmować się nimi w ogóle. W kon-tekście profilaktyki HIV i AIDS na Podkarpaciu dzieje się niezwykle mało. Powołany kilka lat temu zespół do spraw HIV/AIDS ma swoich szeregach 5 Nierówności społeczne a wskaźniki zdrowotne, R. Halik [w:] Zdrowie. Przewodnik Krytyki Politycznej, Krytyka Polityczna, Warszawa 2012

6 K. Pickett, R. Wilkinson, Duch równości. Tam gdzie panuje równość wszystkim żyje się lepiej, Czarna Owca, Warszawa 2011

7 Sytuacja demograficzna i stan zdrowia ludności w województwie podkarpackim w latach 2009-2011, J. Jagieł-ło-Kotwica, H. Zięba, Podkarpacki Urząd Wojewódzki, Rzeszów 2012

Page 14: Aktywne Podkarpacie 2013

14

Młodzieżowa partycypacja w zdrowiu

przedstawicieli lokalnych władz, samorządu, policji oraz katolickiego stowarzyszenia. Na stronie internetowej widnieje jedynie informacyjny tekst. Żadnych konkretnych działań skierowanych do najbardziej narażo-nych grup. W kwestii prewencji alkoholowej oraz narkotykowej robimy dość dużo, jak podają sprawozdania z realizacji Narodowego Programu Zdrowia. Jednak sami decydenci przyznają, że program jest o wiele go-rzej realizowany w powiatach uboższych. Należy się zatem zastanowić, co zrobić w sytuacji kiedy działania, pomimo ich intensyfikacji, nie przyno-szą skutków. Odpowiedzią jest włączanie grup docelowych w proces kre-owania i implementowania programów działania. Rozwinę tę koncepcję w ostatniej części artykułu.

Jednak to nie jedyny problem, który dotyka młodzież na Podkar-paciu. Sprawozdania z realizacji opieki medycznej nad uczniami w pod-karpackich szkołach pokazują bardzo niepokojący obraz tego, jak wyglą-da obecna ochrona zdrowia młodzieży. Niespełna połowa podkarpackich szkół wiejskich posiada gabinet higienistki/pielęgniarki – dla porówna-nia, w miastach opiekę pielęgniarską oferuje ponad 90% szkół. Edukacją zdrowotną objęto blisko czterech na pięciu uczniów miejskich szkół i je-dynie co drugiego ucznia szkół wiejskich. Do przeanalizowania pozostaje jakość edukacji zdrowotnej prowadzonej w szkołach.

O tym, że zdrowie młodych ludzi nie leży w obszarze zaintereso-wania podkarpackich decydentów świadczy nie tylko brak szeroko zakro-jonych działań profilaktycznych i edukacyjnych, ale także fakt, że podczas Forum Zdrowia Podkarpacia, które odbyło się we wrześniu 2013 roku w Rzeszowie, z ust marszałka Władysława Ortyla padły następujące sło-wa: „…mamy programy dotyczące psychiatrii, gruźlicy, geriatrii i w tym kie-runku będzie rozwijana służba zdrowia w naszym województwie.”8.

Zdrowie dla młodych

Odwołując się do wspomnianych, kluczowych elementów polityki zdro-wotnej kierowanej do młodzieży, można wspomnieć również rekomen-8 http://www.umwp.podkarpackie.pl/index.php/zdrowie/2696-forum-zdrowie

Page 15: Aktywne Podkarpacie 2013

15

Młodzieżowa partycypacja w zdrowiu

dacje wielu międzynarodowych organizacji eksperckich. Wskazują one na niezwykle ważną kwestię partycypacji dzieci i młodzieży w procesie de-cyzyjnym oraz w poszczególnych etapach kreowania programów i polityk zdrowotnych. Bez pogłębionej analizy, w którą zaangażowani będą sami zainteresowani, nie odpowiemy na rzeczywiste potrzeby grup docelo-wych. Nie zrozumiemy potrzeb grup młodych osób. Statystyki epidemio-logiczne nie pokazują wszystkich aspektów problemu. Nie dostrzegamy przez to kontekstu w jakim żyją młodzi ludzie, którego niezwykle istotny-mi elementami są kultura, religia, rodzina i otoczenie. Przykładem może być podejście do problemów na Podkarpaciu. W naszych działaniach do-minuje nastawienie paternalistyczne, z góry zakładające, co będzie dla po-szczególnych grup najlepsze.

Proces planowania działań musi aktywnie włączać młodzież. Aby ułatwić implementację tej idei, powstało bardzo wiele narzędzi, który-mi możemy się posługiwać. Szereg takich ogólnodostępnych narzędzi opracował urząd miejski w Sydney – instytucja niezwykle zaangażowana w promowanie partycypacji młodzieży9. Według urzędników New South Wales partycypacja dzieci i młodzieży, to nie tylko wysłuchanie tego co mają do powiedzenia młodzi ludzie. To również poważne traktowanie ich poglądów i włączanie w plany ich pomysłów, tam gdzie to tylko możliwe. Stworzyli grupy przedstawicielskie dla młodzieży, działające przy urzędzie – to bardzo dobry przykład, który mógłby zostać wdro-żony także na Podkarpaciu. Wymaga jedynie zmiany myślenia i prawie nic nie kosztuje.

Skupiając się na niezwykle ważnym problemie młodych ludzi, czyli zdrowiu reprodukcyjnym, warto z pewnością przywołać stanowiska naj-bardziej doświadczonych organizacji. Wyraźnie mówią, iż młodzi chcą być aktywnie włączani w proces decyzyjny w sprawach, które ich bezpośred-nio dotyczą. Stanowisko WHO głosi, że nierówności pomiędzy płciami mają ogromny wpływ na zdrowie reprodukcyjne młodych ludzi, ale rów-9 http://www.kids.nsw.gov.au/What-we-do-for-children/Promote-children-s-participation/How-do-child-ren-and-young-people-benefit

Page 16: Aktywne Podkarpacie 2013

16

Młodzieżowa partycypacja w zdrowiu

nie istotne są nierówności ekonomiczne – jest to teza adekwatna także w odniesieniu do sytuacji na Podkarpaciu10.

W województwie podkarpackim prawie nie znajdziemy organiza-cji pozarządowych, czy też instytucji, które włączałyby młodzież w swoje działania, w obszarach związanych ze zdrowiem. Mamy wiele jednostek, które zajmują się pomocą już chorym młodym ludziom. Jest to niezwykle potrzebne działanie, jednak równie istotna jest praca z dziećmi i mło-dzieżą, tak aby już od najmłodszych lat posiadały wpływ na swoje zdro-wie, a także na to co dzieje się wokół nich i co na nie oddziałuje.

Korzyści z aktywnego włączania młodego pokolenia w procesy pla-nowania, wdrażania oraz ewaluowania polityk zdrowotnych na szczeblu lokalnym, regionalnym i krajowym można łatwo przewidzieć, opierając się na doświadczeniach innych krajów, które ten etap rozwoju mają już za sobą. Poprzez partycypację młodych lepiej odpowiadamy na rzeczywi-ste potrzeby, a także docieramy do szerokiego grona odbiorców, ponie-waż młodzież inicjuje działania w swoich społecznościach, bogatsza o do-świadczenia wpływu na zmianę warunków w jakich żyją.

Aby wzmagać rozwój partycypacji w zdrowiu, musimy już teraz ak-tywnie wspierać rozwój społeczeństwa obywatelskiego w całym regionie, stosować sprawdzone sposoby działania, pozbyć się stereotypów, które przysłaniają nam istotne problemy młodzieży, aż wreszcie – zmienić swój sposób myślenia. Dotyczy to szczególnie osób odpowiedzialnych za zdro-wie w instytucjach samorządowych i lokalnych. Koszty są bardzo niskie, a korzyści dla młodzieży – a w konsekwencji także dla całego Podkarpacie – ogromne.

10 E. Roque, The Convention on the Rights of the Child and rights to sexual and reproductive health, EntreNous, No. 51, Copenhagen, WHO Regional Office for Europe, 2001

Page 17: Aktywne Podkarpacie 2013

Lokalna świadomość ekologiczna

rozmowa z Katarzyną Ruszałąprezeską Stowarzyszenia „Ekoskop”

Page 18: Aktywne Podkarpacie 2013

18

Lokalna świadomość ekologiczna

Marcin Rodzinka: Od jak dawna istnieje Stowarzyszenie „Ekoskop” i przez kogo zostało założone?Katarzyna Ruszała: Stowarzyszenie powstało w 2006 roku, ale nasza przygoda z ekologią zaczęła się dużo wcześniej, kiedy w trakcie harcer-skich biwaków sprzątaliśmy góry ze śmieci. Miłość do przyrody, dzikich i pięknych Bieszczadów i chęć za-chowania ich dla naszych dzieci była wystarczającą motywacją. Inicjatora-mi powstania Stowarzyszenia byli przede wszystkim absolwenci 9. Rzeszowskiej Drużyny Harcerskiej Hufca ZHP Rzeszów, którzy pracę dla swoich idei i dla innych od zawsze mieli w sercu – a nie jest to bez zna-czenia, bo praca w Stowarzyszeniu to w dużej części praca społeczna. Teraz Stowarzyszenie jest człon-kiem Związku Stowarzyszeń Polska Zielona Sieć, skupiającego czołowe edukacyjne organizacje ekologiczne z całej Polski.

Jakie są główne obszary działal-ności prowadzonego przez panią Stowarzyszenia?Celem działania Stowarzyszenia jest ochrona środowiska. Cel ten reali-zujemy głównie poprzez edukację. Jest w tej dziedzinie naprawdę dużo

do zrobienia. Zawsze chcieliśmy, żeby mieszkańcy Podkarpacia byli świadomymi obywatelami również w dziedzinie ekologii, wszak greckie ojkos oznacza dom. Główne tematy naszej działalności to przeciwdziała-nie utraty bioróżnorodności, ochro-na klimatu, ochrona zasobów wody pitnej, odpowiedzialna gospodarka odpadami i odpowiedzialne zakupy.

Czy potrafi pani wskazać najwięk-sze osiągnięcie Stowarzyszenia „Ekoskop” do tej pory?Zawsze marzyliśmy, żeby w Rze-szowie powstało Centrum Edukacji Ekologicznej. Udało się! Od nowego 2014 roku Centrum zacznie działać przy ulicy Lubelskiej 28/4. W moim przekonaniu, dużym osiągnięciem jest to, że nieprzerwanie od siedmiu lat prowadzimy edukację dla zrów-noważonego rozwoju mimo tego, że Stowarzyszenie nie ma stałego źródła finansowania. Przeprowa-dziliśmy na Podkarpaciu kilka au-torskich projektów edukacyjnych, z których jesteśmy dumni. Małe dzie-ci i ich rodzice znają „Abecadło Śmie-ciadło”, które uczy, jak prawidłowo postępować z domowymi odpadami – to nasz autorski program. Wielu mieszkańców Podkarpacia namówi-

Page 19: Aktywne Podkarpacie 2013

19

Lokalna świadomość ekologiczna

liśmy, by zostali EkoNautami, czyli zielonymi żeglarzami po problemach ekologii. Sukcesem jest również to, że Stowarzyszenie rozwija młodych ludzi, którzy mogą pomagać w pra-cach Stowarzyszenia lub wymyślać i realizować swoje własne projekty. Stowarzyszenie zdobywa pienią-dze ze środków zewnętrznych, a od 2012 roku gościło na rocznych sta-żach grupy wolontariuszy-ekologów z Hiszpanii, Włoch, Francji, Armenii i Niemiec w ramach programu „Mło-dzież w działaniu” Europejskiego Wolontariatu Młodzieżowego.

Jak ocenia pani świadomość ekolo-giczną mieszkańców i mieszkanek Podkarpacia? Czy widoczne są jakieś zmiany w czasie?Świadomość się zmienia. Coraz czę-ściej rozumiemy, że jesteśmy cząstką środowiska, w którym żyjemy. Waż-na jest dla nas woda, którą pijemy, powietrze, którym oddychamy, je-dzenie, które kupujemy i odpady, które wyrzucamy. Stajemy się za to odpowiedzialni. Zapominamy, że wiele środowiskowych problemów, które nas dotykają, wynikają z tego, że zabrakło działań profilaktycznych i edukacji. Łatwiej przecież myć zęby, niż je potem leczyć...

Jakie działania prowadzi „Ekoskop”, aby chronić środowi-sko oraz wpływać na świadomość oraz zachowania ludzi?Staramy się, by wszystkie działania Stowarzyszenia miały charakter edu-kacyjny. Prowadzimy warsztaty dla nauczycieli i dzieci, debaty studenc-kie, akcje i happeningi. Przygotowu-jemy materiały edukacyjne: książecz-ki, gry, karty pracy, ulotki, plakaty i naklejki. Zawsze po to, żeby zwrócić uwagę mieszkańców na jakiś ważny środowiskowy problem. Namawia-my media, żeby wspierały i włączały się w te działania. Od 2007 roku na Podkarpaciu przeprowadziliśmy kil-ka ważnych edukacyjnych projektów: „Abecadło Śmieciadło”, „Dla środowi-ska działamy RAZEM”, „Elementarz ekologiczny”, „EkoObywatele”, „Eko-logiczna Rodzina”, „EkoNauci” i „Eko-Nauci Małych Gmin”. We współpracy z organizacjami ekologicznymi z Pol-ski prowadziliśmy projekty: „Pro-gram Ekozespołów, czyli kampania ekologicznego stylu życia na co dzień” Fundacji GAP Polska, „Stop dzikim wysypiskom śmieci” Stowarzysze-nia B4, „Nie podgrzewaj atmosfery”, „U źródeł natury”, „Nie znikaj” Ośrod-ka Działań Ekologicznych Źródeł z Łodzi, „Świat na Talerzu” Polskiej

Page 20: Aktywne Podkarpacie 2013

20

Lokalna świadomość ekologiczna

Zielonej Sieci i „Jeżowóz” Stowarzy-szenia Agro-Group z Białegostoku.

Bardzo dużo pracują państwo z młodzieżą. Dlaczego?Młodzi ludzie są przyszłością. Praw-dą jest, że jeśli Jaś się nie nauczy, to Jan nie będzie umiał. Polsce i Pod-karpaciu trzeba szefów, prezesów, dyrektorów, prezydentów i wójtów o proekologicznych poglądach, z wi-zją zrównoważonego i odpowiedzial-nego rozwoju firm i obszarów, który-mi zarządzają.

Jak angażują państwo młodych ludzi w swoje działania? Czy jakieś metody okazują się bardziej skuteczne?Staramy się, by chętni włączali się w nasze akcje praktycznie. Wielu har-cerzy i studentów jest sędziami na naszych EkoOlimpiadach, prowadzą punkty gier i zabaw, a jeśli trzeba, to i punkty informacyjne. Tak było nad Soliną, gdzie uczyliśmy żeglarzy jak segregować śmieci. Mocna grupa eko-logów pracuje w III LO w Rzeszowie – wielokrotnie byliśmy w Bieszcza-dach i niemal zawsze ktoś niósł wo-rek na śmieci, by posprzątać połoninę z ludzkiej głupoty... Choć ostatnio było dużo czyściej i worek pozostał pusty. Aż trudno było uwierzyć!

Czy obserwuje pani jakieś trudno-ści w działalności proekologicznej na Podkarpaciu? Mam na myśli trudności różnego typu: od syste-mowych po społeczne.Ludzie na ogół dobrze postrzegają działania proekologiczne. Jeśli robi-my ciekawy projekt i mamy na niego finansowanie, praktycznie trudności nie ma. Szkoły i gminy zawsze chęt-nie stawały się partnerem naszych działań. Czasem ich oczekiwania były większe niż nasze możliwości – a te na ogół były ograniczone z braku pie-niędzy... Kłopotem jest to, że niewiele środków zdobywamy ze zbiórki 1% podatku – a mamy jako Organizacja Pożytku Publicznego do tego pra-wo. Dobrze byłoby, gdyby w budżet- ach samorządów pojawiały się stałe kwoty na działania edukacji ekolo-gicznej dostępne dla NGO-sów. Bar-dzo liczymy na wsparcie dla naszych projektów ze strony Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Go-spodarki Wodnej w Rzeszowie.

Jak ocenia pani odpowiedzialność przemysłu za środowisko w woje-wództwie podkarpackim?Nie mam danych badawczych na ten temat. W mojej ocenie jest lepiej, bo prawo zmieniło się na bardziej eko-

Page 21: Aktywne Podkarpacie 2013

21

Lokalna świadomość ekologiczna

logiczne, a duże, poważne firmy nie mogą sobie pozwolić na jego łama-nie, a co za tym idzie – wysokie kary i utratę wizerunku. Pewno gorzej jest z małymi firmami. Nadal łatwiej jest spalić lakierowane odpady po pro-dukcji mebli niż profesjonalnie je zutylizować, łatwiej wylać niebez-pieczne płyny po demontażu samo-chodu niż gromadzić te substancje i kosztownie je unieszkodliwiać.

Czy widzi pani jeszcze niezagospo-darowane pola aktywności spo-łeczności Podkarpacia, w których można coś osiągnąć w kwestiach ekologicznych?W mojej opinii powinniśmy być bar-dziej aktywni dla rozwiązywania ta-kich globalnych problemów jak zmia-ny klimatyczne czy ubóstwo rolników globalnego południa. Są również pro-blemy lokalne, które da się rozwiązać przy dużym zaangażowaniu społecz-nym, choćby zanieczyszczenia wód powierzchniowych, z których czer-piemy wodę pitną, np. Wisłoka. Zbyt wiele osób nie ma jeszcze kanalizacji lub szczelnych szamb i zanieczyszcza wody powierzchniowe nielegalnymi zrzutami, nie wszyscy rolnicy prze-strzegają dobrych zasad proekolo-gicznej gospodarki nawozami czy sto-

sowania środków ochrony roślin. To pola do zagospodarowania przez edukację i wzrost świadomości, ale i staranne kontrole.

Jakie problemy chciałaby Pani rozwiązać w bliższej i dalszej przy-szłości? Jak to zrobić?Chciałabym, aby na Podkarpaciu udał się projekt z zakupem małego ekolo-gicznego laboratorium na kołach (ta-kie samochody działają już na Podla-siu i na Śląsku). Wtedy nasi ekolodzy i wolontariusze z EVS dojechaliby z pasjonującymi zajęciami o bioróż-norodności nawet do najmniejszych wiejskich szkół.

Chciałabym, aby każdy, co najmniej raz na rok, posadził choć jedno drze-wo, a najlepiej kilka drzew. Jeśli ktoś ma nieużywaną działkę, to warto tam zasiać rośliny miododajne i dzi-kie zioła, które staną się miejscem pobytu motyli, trzmieli i innych owa-dów. Pamiętam z czasów dzieciństwa łąki i miedze rozśpiewane tysiącami owadów. Dzisiaj pod domem czasem przeleci bielinek kapustnik albo cy-trynek. Jeśli nie pomożemy przyro-dzie, czeka nas smutny czas... Napisa-liśmy ciekawy projekt dotyczący tego zjawiska. Czekamy na rozstrzygniecie i ściskamy kciuki.

Page 22: Aktywne Podkarpacie 2013
Page 23: Aktywne Podkarpacie 2013

Na marginesie marginesu –

dorastanie w biedzie podkarpackiej

dr Magdalena PokrzywaUniwersytet Rzeszowski

Page 24: Aktywne Podkarpacie 2013

24

Na marginesie marginesu – dorastanie w biedzie podkarpackiej

Ubóstwo i wykluczenie społeczne są uważane za nie-zwykle ważne, strukturalne problemy współczesnych społeczeństw, które wymagają rozwiązania. Świad-czyć o tym może choćby znaczenie, jakie tym zjawi-skom przypisuje Unia Europejska, w polityce której tzw. strategia integracji, mająca na celu zwalczanie ubóstwa i wykluczenia społecznego, jest jednym z naj-ważniejszych elementów polityki społecznej, realizo-wanej przez kraje Wspólnoty.

Ubóstwo i wykluczenie społeczne to kategorie najczęściej uży-wane na określenie deprywacji podstawowych potrzeb społecznych, jak i niezadowalającego miejsca jednostki lub grupy w społeczeństwie. Pojęcia te traktowane są niekiedy jako synonimy lub jako stopnie opisu tego samego zjawiska. Ubóstwo jest wynikiem kumulacji wielu okolicz-ności, mających swoje podłoże przede wszystkim w sferze ekonomicz-nej. Ubóstwo jest zjawiskiem występującym we wszystkich krajach, jednak w każdym z nich może mieć różne natężenie i przybierać inne formy. Obecne polskie ubóstwo, zdaniem Stanisławy Golinowskiej, jest najczęściej związane z młodymi rodzinami wielodzietnymi, gdy rodzi-ce są bezrobotni i dodatkowo zamieszkują rejony rolnicze, najczęściej małe miasta lub wsie, położone peryferyjnie, w których trudno o pracę1. Zarówno ubóstwo, jak i ekskluzja społeczna są wytworami nie-równości społecznych, są wpisane w porządek społeczny, zgodnie z któ-rym jednych cechuje ograniczony dostęp do wszelkiego rodzaju dóbr społecznych (materialnych, kulturowych i politycznych), a inni korzy-stają z szeroko rozumianego bogactwa społecznego w nadmiarze2. Wy-kluczenie społeczne może być postrzegane jako istotne poszerzenie perspektywy ubóstwa, jednak nie wyczerpuje się w zagadnieniach zwią-1 S. Golinowska, Uwagi o ubóstwie i jego zwalczaniu, „Polityka Społeczna” 1997, nr 1, s. 3.2 J. Grotowska-Leader, Długość trwania w biedzie a procesy marginalizacji, „Polityka Społeczna” 1999, nr 11-12, s. 10.

Page 25: Aktywne Podkarpacie 2013

25

Na marginesie marginesu – dorastanie w biedzie podkarpackiej

zanych z nim. Kategoria wykluczenia koncentruje się na oddziaływaniu społeczeństwa, które jest czynnikiem wykluczającym, gdyż nie zapew-nia jednostkom wystarczającego uczestnictwa w życiu społecznym3. Ce-chą charakterystyczną badań nad wykluczeniem społecznym jest objęcie nimi zagadnienia partycypacji w życiu społecznym i politycznym oraz identyfikacja osób, którym brakuje zarówno indywidualnych zasobów potrzebnych do integracji ze społeczeństwem, jak i tych, których party-cypacja społeczna napotyka szereg przeszkód zewnętrznych4. Wyklu-czenie społeczne może przyjmować różne formy: w sferze pracy przejawiać się może ograniczonym do niej dostępem i bezrobociem, w sferze spożycia – nierównym dostępem do dóbr i usług, w sferze oświaty – utrudnionym dostępem do instytucji kształcenia, literatury, sztuki, w sferze kultury – ograniczeniem w pełnieniu ról społecznych, w sferze socjalnej – nierównym dostępem do instytucji zdrowia i zabez-pieczenia społecznego, a w sferze polityki – ograniczonym udziałem jed-nostek i zbiorowości w podejmowaniu decyzji i wyrażaniu opinii5. Współczesne ubóstwo i wykluczenie społeczne w Polsce są zjawi-skami złożonymi i zróżnicowanymi. Nie ma jednej biedy i jednego wyklu-czenia – jest wiele ich postaci, odmiennych pod względem m.in.: charak-terystyki ludzi nimi objętych, głębokości, źródeł, czasu trwania, sposobów radzenia sobie z czynnikami ubóstwa i wykluczenia społecznego. Znaczne zróżnicowanie ubóstwa i zagrożenia wykluczeniem społecznym wystę-puje również w układzie regionalnym. Zasięg tych zjawisk, ich przyczy-ny, skutki oraz cechy charakterystyczne mogą być odmienne w różnych częściach Polski, jak i wewnętrznie zróżnicowane w ramach poszczegól-nych województw. W ramach każdego województwa istnieje również we-wnętrzne zróżnicowanie zasięgu ubóstwa i wykluczenia społecznego, na ogół w przekroju miasto/wieś i w poszczególnych klasach wielkości miast 3 E. Tarkowska, Ubóstwo i wykluczenie społeczne. Koncepcje i polskie problemy [w:] Współczesne społeczeństwo polskie: dynamika zmian, pod red. J. Wasilewskiego, Warszawa 2006, s. 341-342.4 Od ubóstwa do wykluczenia społecznego. Badania. Koncepcja. Wyniki. Propozycje. Polska, Europa i świat, pod red. S. Golinowskiej, Warszawa 2008, s. 117.5 Tamże.

Page 26: Aktywne Podkarpacie 2013

26

Na marginesie marginesu – dorastanie w biedzie podkarpackiej

oraz w zależności od stopnia zurbanizowania i uprzemysłowienia obsza-rów.

Analiza danych Głównego Urzędu Statystycznego wskazuje, że wo-jewództwo podkarpackie należy do regionów o szerokim zasięgu ubóstwa. Podkarpacie jest województwem peryferyjnym, zarówno ze względu na swoje geograficzne położenie, jak i stopień rozwoju gospodarczego. Posia-da głównie wiejski charakter, odznacza się przewagą ludności zamieszka-łą na terenach wiejskich, gdzie według danych obiektywnych zagrożenie ubóstwem i wykluczeniem społecznym jest zdecydowanie większe niż na obszarach miejskich.

Generalnym problemem badaczy i badaczek zajmujących się pro-blematyką ubóstwa i wykluczenia społecznego jest prawidłowa i rzetel-na diagnoza problemów ludzi i środowisk doświadczających tych zjawisk oraz analiza ich wpływu na różne obszary życia społecznego. Ważne jest więc dotarcie do przedstawicieli osób doświadczających ubóstwa i wyklu-czenia społecznego i poddanie analizie ich wypowiedzi oraz ocen na temat ich funkcjonowania w złożonej i trudnej rzeczywistości społecznej. Ważne jest także poznanie doświadczeń i opinii osób, które zawodowo stykają się z problemem ubóstwa i wykluczenia, czyli głównie pracowników socjal-nych i przedstawicieli organizacji pozarządowych6.

Na szczególną uwagę zasługuje sytuacja dzieci i młodzieży wycho-wujących się w rodzinach korzystających ze wsparcia pomocy społecznej. Status społeczny, co pokazują rozmaite badania empiryczne, jest w znacz-nym stopniu dziedziczony z pokolenia na pokolenie. Pozycja zawodowa i wykształcenie dzieci są w dużym zakresie determinowane przez zawód i wykształcenie rodziców. Jest to prawidłowość uniwersalna, choć w roz-maitych społeczeństwach stopień dziedziczenia pozycji społecznej może być, statystycznie rzecz biorąc, różny7. Na postawy i aspiracje młodego pokolenia wpływają w znacznym stopniu zachowania rodziców, które są determinowane przez ich pozycję zawodową i związane z ich statusem 6 M. Radziukiewicz, Zasięg ubóstwa w Polsce, Warszawa 2006, s. 35.7 P. Poławski, Marginalność społeczna i wychowanie, „Polityka Społeczna” 1999, nr 11-12, s. 21.

Page 27: Aktywne Podkarpacie 2013

27

Na marginesie marginesu – dorastanie w biedzie podkarpackiej

społecznym. Nie bez znaczenia pozostają również warunki nauki, wyzna-czane przez możliwości, jakie daje system i dostępność edukacji8. Brak po-zytywnych wzorców awansu społecznego przyczynia się do trwania w bie-dzie i powielania jej w następnym pokoleniu.

Ubóstwo dzieci i młodzieży to nie tylko dzieciństwo i dorastanie w biedzie, ale i zagrożone ubóstwem i wykluczeniem społecznym doro-słe życie. To także niebezpieczeństwo międzypokoleniowego przekazy-wania warunków wykluczających jednostki i całe rodziny z różnych form uczestnictwa w życiu zbiorowym. Życie w biedzie w okresie dzieciństwa jest szczególnie zagrażające, ponieważ bieda stanowi barierę dla indywi-dualnego rozwoju człowieka, co równocześnie ogranicza możliwości wy-korzystania jego potencjału w przyszłości. Biedne dziecko ma duże szanse pozostać ubogim w dorosłości. Dzieci żyjące w biedzie doświadczają wie-lu deficytów: są gorzej odżywiane, mieszkają w złych warunkach, przez co częściej chorują na przewlekłe choroby i mają trudności szkolne. Deficyty te powodują, że młode pokolenie narażone jest na gorszą pracę w przyszłości lub całkowity jej brak. Zjawisko to z kolei może być przyczyną wyklucze-nia z rynku pracy i sfery konsumpcji oraz trwałego uzależnienia od po-mocy społecznej. Wpływ biedy w dzieciństwie na przyszłe losy jest zwią-zany z tym, czy jest ona doświadczana przez całe dzieciństwo i młodość, czy zdarzyła się incydentalnie, a więc rodzicie popadli tylko w chwilowe trudności. Duże znaczenie mają także warunki makrostrukturalne, będące barierą lub szansą na wyrwanie się z biedy9.

W niniejszym artykule analizie poddano sytuację dzieci i młodzieży z rodzin ubogich i zagrożonych wykluczeniem społecznym w województwie podkarpackim. Podane dane pochodzą z badania regionalnego dotyczącego omawianych zjawisk, przeprowadzonego w 2010 roku. Przedsięwzięcie to zostało podjęte podczas realizacji projektu współfinansowanego z Unii Eu-ropejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego10.8 Tamże.9 W. Warzywoda-Kruszyńska, Dorastać w biedzie – obrazy z życia różnych pokoleń Łodzian [w:] (Żyć) Na margi-nesie wielkiego miasta, pod red. W. Warzywody-Kruszyńskiej, Łódź 2001, s. 67.10 W trakcie prac badawczych zrealizowano 300 wywiadów kwestionariuszowych oraz 96 indywidualnych wy-

Page 28: Aktywne Podkarpacie 2013

28

Na marginesie marginesu – dorastanie w biedzie podkarpackiej

Znaczną część (36%) wszystkich mieszkańców badanych domostw korzystających z pomocy społecznej stanowiły osoby uczące się (studen-ci lub uczniowie) oraz dzieci poniżej 6 roku życia (11%). Niemal połowę mieszkańców badanych gospodarstw domowych stanowiły więc dzieci i młodzież. Liczne wypowiedzi respondentów wywiadów pogłębionych wskazują, że sytuacja dzieci i młodzieży w rodzinach korzystających ze wsparcia pomocy społecznej jest w znacznym stopniu uzależniona od środków finansowych i relacji rodzinnych.

Dzieci i ich edukacja, w większości badanych rodzin korzystających ze wsparcia pomocy społecznej, są traktowane priorytetowo. Rodzice de-klarowali, że ograniczają swoje potrzeby, by lepiej zaspokajać potrzeby własnych dzieci. Znaczna część respondentów podkreślała, że stara się spędzać dużo czasu wolnego ze swoimi dziećmi. Respondentki deklaro-wały również, że starają się pomagać dzieciom, w miarę własnych moż-liwości, w odrabianiu lekcji i zadań domowych. Życie rodziny w dużym stopniu skupia się na wychowaniu dzieci i zaspokojeniu ich potrzeb, przy-najmniej w podstawowym zakresie.

Niemniej jednak co trzeci respondent posiadający dzieci w wieku szkolnym wskazywał, że w związku z trudną sytuacją materialną rodziny, dzieciom brakuje podręczników szkolnych. Uzyskiwane wsparcie z insty-tucji pomocy społecznej (w postaci zasiłku celowego) na rzecz zakupów materiałów szkolnych było, ich zdaniem, niewystarczające, ponieważ po-zwalało na pokrycie jedynie części wydatków z tym związanych. Jak wska-zuje 50-letnia mieszkanka powiatu rolniczego:

Mam troje dzieci. Najstarszy chłopak do technikum chodzi. Sześćset złotych same podręczniki. I to nie kupuje się w jed-nym miesiącu, tylko się kupuje już wcześniej, po dwie, po trzy książki, żeby wystarczyło na całą trojkę. (…) Jeżeli trzech

wiadów pogłębionych z petentami pomocy społecznej oraz zogniskowane wywiady grupowe z 48 przedsta-wicielami ośrodków pomocy społecznej oraz 24 partnerami społeczno-gospodarczymi. Badania obejmowały kilka bloków tematycznych dotyczących wykluczenia społecznego. Szerzej na ten temat projektu Badanie wy-kluczenia społecznego w województwie podkarpackim na stronie www.wykluczenie.univ.rzeszow.pl.

Page 29: Aktywne Podkarpacie 2013

29

Na marginesie marginesu – dorastanie w biedzie podkarpackiej

chłopaków teraz idzie do szkoły, to ja obliczyłam, że tysiąc dwieście złotych trzeba dać na te same przybory. No to jak mówiłam, sześćset złotych za same książki dla najstarszego, a dla tych dwóch – to nie wiem skąd wezmę.

Zdecydowana większość (90%) dzieci w wieku szkolnym uczest-niczyła w rządowym programie „Pomoc państwa w zakresie dożywania”, który ma na celu poprawę stanu zdrowia dzieci i młodzieży poprzez ogra-niczanie zjawiska niedożywienia. Program ten jest realizowany za pośred-nictwem ośrodków pomocy społecznej, zazwyczaj w placówce edukacyj-nej. Wparcie udzielane jest w formie posiłku lub świadczenia rzeczowego w postaci produktów żywnościowych. Rodzice bardzo często wskazywali, że spożywanie ciepłego posiłku przez dzieci w szkole jest dla nich szcze-gólnie istotne. Jak podkreśla 41-letnia matka trójki dzieci:

Teraz trafiają mi się takie sytuacje, że czasami, jak dzieci idą do szkoły, to nie mam nic. Nie mam chleba, a to szczególnie jak przychodzi ten okres właśnie zimowy. No i np. gdyby nie ciepły posiłek z MOPS-u w szkole, to by praktycznie też nie bardzo miały tam co zjeść.

Niemal co ósmy respondent posiadający dzieci w wieku szkolnym deklarował, że w związku z trudną sytuacją rodziny, ich dzieci doznawały różnego rodzaju przykrości ze strony innych osób. Osobami sprawiają-cymi przykrość byli na ogół rówieśnicy, którzy drwili, szydzili i poniżali ich dzieci oraz nazywali je „biedakami”. Część z rodziców wskazała, że po-wodem szyderstw ze strony innych dzieci było skromne ubranie ich dzie-ci, bardzo często zakupione w sklepach z używaną odzieżą. Część dzieci, zdaniem rodziców, była odtrącana przez grupę rówieśniczą ze względu na brak uczestnictwa w wycieczkach szkolnych (spowodowany problema-mi finansowymi). Niektórzy respondenci wskazywali, że powodem drwin była również wielodzietność rodzin. Rówieśnicy drwili ze swoich kolegów, że posiadają tak liczne rodzeństwo. W takich sytuacjach rodzice na ogół starali się rozmawiać ze swoimi dziećmi, prosząc je, by nie przejmowały

Page 30: Aktywne Podkarpacie 2013

30

Na marginesie marginesu – dorastanie w biedzie podkarpackiej

się uszczypliwościami i by starały się nie reagować na słowne zaczepki. Część rodziców wskazała jednak, że w związku z takimi sytuacjami roz-mawiała z wychowawcą klasy lub pedagogiem szkolnym oraz rodzicami dzieci, które sprawiały przykrość. Na problem ten zwrócili również uwa-gę uczestnicy zogniskowanych wywiadów grupowych. Tak przedstawiciel organizacji Caritas Archidiecezji Przemyskiej, podczas badania fokusowe-go, charakteryzuje poczucie naznaczenia społecznego dzieci wychowują-cych się w rodzinach ubogich:

I te dzieci rzeczywiście to odczuwają, bo jeżeli spotykają się ze swoimi rówieśnikami w szkole i widzą to, że rówieśnicy mają czy lepsze ciuchy, czy lepsze podręczniki, czy lepszy tornister, to jest wszystko. To jest wszystko, bo sam mam dzieci i wiem, że dzieci patrzą, kto ma lepsze kredki, kto ma lepszy tornister. To są detale, o których my nie myśli-my, prawda? A dzieci to zauważają, bo kredka lepsza, lepiej maluje, lepsze kolory, bo lepszy tornister, bo lepszy piórnik. Piękny piórnik z lepszym motywem, który jest na topie. Ja-kieś wyjazdy gdzieś, jakieś wakacje, prawda? Są wspomnie-nia. Nauczyciele mają w programie wspomnienia z wakacji, więc ktoś, kto jest z takiej rodziny, to co powspomina? No nic nie wspomni, wstyd mu wspomnieć. Natomiast przycho-dzą dzieci i jak mówią o tym, gdzie były, gdzie jeździły, co widziały. I tutaj te dzieci naprawdę już od początku mają za-kodowane, że chyba tak musi być, że taką skorupę mają, że ciężko im będzie się przebić przez takie coś.

Ważnym elementem wpływającym na losy młodych osób wycho-wywanych w warunkach ubóstwa i wykluczenia społecznego jest także miejsce zamieszkania, warunkujące często dostępność szkół na poziomie ponadgimnazjalnym. Zamieszkiwanie na terenach peryferyjnych, odda-lonych od ośrodków miejskich, w których najczęściej zlokalizowane są szkoły ponadgimazjalne, bardzo często powoduje znaczne utrudnienia w podejmowaniu edukacji oraz ogranicza wybór szkoły (dzieci mogą

Page 31: Aktywne Podkarpacie 2013

31

Na marginesie marginesu – dorastanie w biedzie podkarpackiej

być zmuszone do wyboru szkoły, która znajduje się najbliżej miejsca za-mieszkania). Uzyskanie wykształcenia ponadgimnazjalnego łączy się tu-taj zazwyczaj z dużymi kosztami, wymuszonymi koniecznością zmiany miejsca zamieszkania lub dojazdami. Niektórzy respondenci obawiali się tego, że ich dzieci będą chciały podjąć studia wyższe, bowiem wiedzieli, że nie będą w stanie zagwarantować im wsparcia finansowego na ten cel: Dziecko chodzi do szkoły. Skończy szkołę, może mi coś tam pomoże. No, ale jeśli będzie chciała iść na studia, to z czego ja ją utrzymam na studiach? (49-letnia wdowa, matka dwójki dzieci); Córka na studia się wybiera, tylko mówię, z czym i za co też tam do Rzeszowa (42-letnia matka czwórki dzieci z powiatu bieszczadzkiego). Część respondentów podkreślała jednak, że ich dzieci pobierają naukę w uczelniach wyższych. Na ogół środki finanso-we na ten cel są uzyskiwane z pracy za granicą. Młodzież utrzymywała się finansowo na studiach dzięki podejmowaniu w okresie wakacyjnym prac za granicą.

Istotnym problemem doświadczanym przez znaczną kategorię dzieci i młodzieży z rodzin ubogich jest wykluczenie cyfrowe, związane z brakiem komputera oraz Internetu w gospodarstwie domowym (dostęp do Internetu posiadało jedynie 39% badanych domostw). Problem ten za-uważają także rodzice, którzy podkreślają, że coraz większa liczba zadań domowych wymaga użycia Internetu, dzieci w takiej sytuacji korzystają z niego u znajomych lub rodziny, jest to jednak obarczone wieloma wa-dami, takimi jak np. strata czasu na dojazd lub konieczność poprosze-nia o użyczenie komputera i Internetu:

Dzieciom Internet by się do szkoły przydał. Bo dużo czasu tracą korzystając z komputera po sąsiadach. Jak mają tam jakieś koleżanki, to ile ona czasu musi na dojazd gdzieś tam, żeby skorzystać. Nieraz mówię, nie mogą pracy odrobić, po-nieważ coraz częściej zadają prace, które są związane z kom-puterem, z Internetem” (42-letnia matka piątki dzieci).

Page 32: Aktywne Podkarpacie 2013

32

Na marginesie marginesu – dorastanie w biedzie podkarpackiej

Wśród znacznej części badanych rodzin można dostrzec rozbudo-wane aspiracje edukacyjne, kierowane ze strony rodziców w stosunku do ich dzieci. Mimo trudnej sytuacji finansowej, rodzice dbają o zapewnianie im odpowiedniego wykształcenia i warunków do nauki. Mobilizują swoje dzieci do podejmowania wysiłku na rzecz zdobywania wykształcenia oraz są dumne z nich, kiedy wykazują postępy w tym kierunku. Jednak na nie-których dzieciach ciąży presja w kierunku jak najszybszego ekonomicz-nego usamodzielnienia się. Znaczna część rodziców oczekiwała, że ich dzieci szybko się usamodzielnią, a dodatkowo, że będą finansowo wspo-magać pozostałych członków gospodarstwa domowego: Chciałabym, żeby dzieci się wykształciły i zaczęły mi pomagać (45-letnia wdowa z powiatu rolniczego, matka dwójki dzieci). W związku z poczuciem takiego obo-wiązku, młodzi mogą być bardziej skłonni rezygnować z dalszej edukacji na rzecz podejmowania zatrudnienia. Niektórzy rodzice podkreślali, że nawet osoby z wyższym wykształceniem mają problemy ze znalezieniem pracy na lokalnym rynku, nie zachęcali więc swoich dzieci do ponoszenia dalszego trudu edukacyjnego.

Często dzieci w rodzinach ubogich doświadczają także wielu pro-blemów związanych z zachowaniami patologicznymi swoich rodziców (na ogół alkoholizmem ojca) oraz koniecznością ograniczania swoich potrzeb (w tym i potrzeb edukacyjnych) do minimum. Mimo że znaczna część ro-dziców zachęca dzieci do podejmowania edukacji na poziomie ponadgim-nazjalnym, to jednak nie są oni w stanie zapewnić optymalnych warunków do nauki. Ubóstwo stanowi często barierę w rozwoju edukacyjnym dzieci. Problemem staje się nawet zakup podstawowych podręczników szkol-nych. Dzieci z obszarów peryferyjnych zmuszone są pokonywać znaczne odległości do szkoły, co może również wpływać na czas możliwy do po-święcenia na naukę. Istotnym elementem jest także doświadczanie przy-krości ze strony innych osób przez dzieci petentów pomocy społecznej. Poczucie odrzucenia ze względu na nieposiadanie odpowiedniego (mod-nego) ubrania lub rezygnację z wycieczek szkolnych jest przejawem wy-kluczenia przez grupę rówieśniczą. Dodatkowo presja odczuwana przez

Page 33: Aktywne Podkarpacie 2013

33

Na marginesie marginesu – dorastanie w biedzie podkarpackiej

dzieci, by jak najszybciej usamodzielniły się ekonomicznie i pomogły ro-dzicom utrzymywać gospodarstwo domowe, może wpływać na ich wybo-ry edukacyjne. Nie bez znaczenia pozostaje również kwestia motywacji dzieci ze strony rodziców, by te podejmowały trud dalszej edukacji. Jak deklaruje znaczna część rodziców, zrobią oni wszystko, by ich dzieci „nie przechodziły tego, co my w życiu”.

Page 34: Aktywne Podkarpacie 2013
Page 35: Aktywne Podkarpacie 2013

rozmowa z Magdaleną Pardelprezeską Fundacji Wymiany Kulturowej ToTU ToTAM

Najłatwiej dyskryminować, będąc u siebie – – wielokulturowe

Podkarpacie

Page 36: Aktywne Podkarpacie 2013

36

Najłatwiej dyskryminować, będąc u siebie – wielokulturowe Podkarpacie

Marcin Rodzinka: Czym jest wie-lokulturowość i czy Pani zdaniem z wielokulturowości płyną jakieś korzyści dla społeczeństw? Magdalena Pardel: Pojęcie wielokul-turowości odnosi się do społeczno-ści cechujących się różnorodnością kulturową. Refleksja nad wielokultu-rowością dotyczy z jednej strony li-czebności grup kulturowych oraz ich aktywności kulturalnej i społeczno–politycznej. Z drugiej strony można analizować unormowania prawne ich statusu w kontekście polityki kulturo-wej poszczególnych państw. Wydaje się, że dopiero posiadając wiedzę do-tyczącą tych kwestii można próbować dokonać oceny modelu wielokulturo-wości, z którym konkretnie mamy do czynienia. Należy jednak uwzględ-nić również inne, trudniej uchwytne czynniki, jak np. „klimat społeczny”. Mogą bowiem funkcjonować uregu-lowania prawne uwzględniające, lub nawet promujące wielokulturowość, ale ich realizacja spotyka się często z oporem społecznym. Z tego wzglę-du istnieje ogromna potrzeba eduko-wania do życia w wielokulturowości, na którą odpowiadają inicjatywy od-dolne i bardziej sformalizowane dzia-łania organizacji pozarządowych. W przeciwnym razie, pomimo istnienia

uregulowań prawnych, trudno wła-ściwie zintegrować wielokulturową wspólnotę. To bardzo skomplikowane wyzwanie, które wymaga wielopłasz-czyznowych i wielowymiarowych działań, a jego nadrzędnym celem jest uniknięcie bądź zażegnanie już istniejącego konfliktu międzykultu-rowego. Według jednego z polskich badaczy, dr Michała Garapicha, wie-lokulturowość poza oczywistymi korzyściami, jakie czerpią z niej jed-nostki (między innymi wzbogaco-na wiedza o świecie), przekłada się również na ekonomię kraju (PKB). Wspominając zarówno koszty, jak i korzyści płynące z pluralizmu kul-turowego, dr Garapich zauważa, iż jego istnienie zwiększa potencjał innowacyjności i produktywności (przykładem mogą być miasta takie jak: Berlin, São Paolo, Londyn, Nowy Jork czy Sydney). Wynika to z różnic wielokulturowych, które determi-nują sposób rozwiązywania proble-mów, pozwalają na zachowania nie-szablonowe. Warto dodać, że choć w wielu krajach wielokulturowość nie sprawdza się (np. kiedy nie zacho-dzi integracja imigrantów), nie da się odwrócić tego zjawiska. Analiza tendencji migracyjnych wskazuje, że będą one liczniejsze niż kiedykol-wiek przedtem i obejmą cały glob.

Page 37: Aktywne Podkarpacie 2013

37

Najłatwiej dyskryminować, będąc u siebie – wielokulturowe Podkarpacie

Dodam tylko, że jako uczestnicy społeczności i polityki globalnej nie możemy pozostawać jedynie krajem wysyłającym emigrantów. Jak wyni-ka z rozmów z funkcjonariuszami straży granicznej, z kraju tranzyto-wego stajemy się krajem docelowym. Z tego powodu warto już teraz na-uczyć się współpracy w zespołach wielokulturowych, dostrzec poten-cjał i bogactwo mniejszości etnicz-nych i kulturowych.

Na czym opiera się działalność Fundacji Wymiany Kulturowej ToTU ToTAM? Jakie projekty zre-alizowali Państwo do tej pory?Działalność naszej Fundacji opiera się na przekonaniu zaczerpniętym z Po-wszechnej Deklaracji Praw Człowie-ka, że każdy człowiek ma, jako członek społeczeństwa, prawo do urzeczy-wistniania swych praw społecznych i kulturalnych, niezbędnych dla jego godności i swobodnego rozwoju oso-bowości. Widzimy zatem człowieka jako jednostkę i w tym samym czasie uczestnika jakiejś określonej społecz-ności, żyjącego w świecie. Celem na-szych działań jest ukazywanie zależ-ności – kulturowych, ekonomicznych, naukowych – między tym, co dzieje się lokalnie i na świecie. Coraz czę-

ściej nieświadomie bierzemy udział nie tylko w rozwoju potencjału kul-turowego i gospodarczego naszego kraju, ale także krajów tak odległych jak Bangladesz czy Brazylia. W zro-zumieniu tych złożoności przycho-dzi nam z pomocą edukacja globalna. Niezależnie zatem od środka wyrazu – teatr, literatura – czy aktywności – wolontariat, warsztaty – chcemy aby uczestnicy naszych projektów rozumieli ich sens i wymiar lokalny oraz globalny, a także aktywnie się w nie angażowali. W wymiarze prak-tycznym swoją pracę opieramy na doświadczeniu wolontariatu w Mek-syku i kilkumiesięcznych pobytach w krajach takich jak Chile, Stany Zjed-noczone, Irlandia czy Szwajcaria. Or-ganizowaliśmy warsztaty edukacji globalnej dla licealistów, wykłady pracowników naukowych i arty-stów z Ameryki Łacińskiej, Między-narodowy Festiwal Filmów Human DOC „Globalny Rozwój w Kinie” oraz Projekt Partnerski „Open to YOUro-pe” w ramach programu Grundtvig, dofinansowany przez Komisję Eu-ropejską w latach 2011–2013. W projekcie „Open to YOUrope” zor-ganizowaliśmy krótki kurs języka angielskiego wraz ze Szkołą Języko-wą Student z Przemyśla, plener ma-larski dla seniorów oraz Spotkania

Page 38: Aktywne Podkarpacie 2013

38

Najłatwiej dyskryminować, będąc u siebie – wielokulturowe Podkarpacie

Międzykulturowe z Turcją, w trakcie których uczestnicy mogli nauczyć się tańca orientalnego i zapoznać się z myślą poety i mistyka Rumiego. Obecnie realizujemy drugi Projekt Partnerski Grundtviga pod tytułem „Senior Citizens Empowerment for Active Aging” („Umacnianie i Inspi-rowanie Seniorów do Aktywnego Życia po 50-tce”), którego realizacja zakończy się w roku 2015. Projekty Grundtviga są doskonałą okazją do nabycia przez seniorów kompetencji międzykulturowych poprzez uczest-nictwo w spotkaniach międzynaro-dowych.

Czy na Podkarpaciu możemy mó-wić o istnieniu mniejszości etnicz-nych czy narodowych, a jeśli tak, to jak duże są to grupy? Odnosząc się do informacji poda-nych na konferencji zorganizowa-nej przez Podkarpacki Urząd Woje-wódzki, w naszym regionie istnieją zarówno mniejszości etniczne, jak i narodowe. Dane GUS z 2002 r. wskazują na mniejszość narodową ukraińską (ok. 3 tys. osób) jako naj-liczniejszą. Następną grupę stanowi romska mniejszość etniczna (ponad 700 osób) oraz mniejszość etniczna Łemków (ok. 150 osób). Do najmniej

licznych grup na Podkarpaciu zali-czamy mniejszość narodową słowac-ką, żydowską, czeską i białoruską.

Jaki stosunek charakteryzuje mieszkańców Podkarpacia do osób o innym zapleczu kulturo-wym czy innym pochodzeniu? W zeszłym roku w Mielcu po-wstała Polska Partia Imperium Słowiańskiego „Razem” – rozwią-zana bardzo szybko ze względów formalnych, ale otwarcie nawo-łująca do antysemityzmu, niena-wiści rasowej i narodowościowej. Czy spotkała się Pani z innymi przypadkami negatywnych po-staw mieszkańców Podkarpacia? Bardzo trudno jest mi odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ do tej pory w zasadzie nie zajmowaliśmy się współpracą z mniejszościami za-mieszkującymi Podkarpacie. Nie znam też wyników badań na ten temat, ale domyślam się, że cho-dzi Panu raczej o „doświadczenie” postaw pozytywnych lub negatyw-nych. Gdy myślę o braku tolerancji, przychodzą mi do głowy dwie jego przyczyny: brak wiedzy o danej grupie lub świadomy zabieg, który psychologia nazywa „prawem mniej-szego wysiłku”. W skrócie możemy

Page 39: Aktywne Podkarpacie 2013

39

Najłatwiej dyskryminować, będąc u siebie – wielokulturowe Podkarpacie

powiedzieć, że jeśli spotykamy Hisz-pana łatwiej jest nam wykorzystać istniejące w naszej głowie stereoty-py, przekonania dotyczące osób po-chodzących z Hiszpanii niż rzeczy-wiście poznać tę osobę, co z reguły jest dłuższym procesem. Według Gordona Allporta, taki mechanizm może ułatwić nam codzienne życie, jednak nie może stać się jedynym źródłem wiedzy o innych i zamknąć nas na postrzeganie innych jako ory-ginalnych, indywidualnych jedno-stek. Uważam, że każdy przejaw dys-kryminacji, nienawiści etnicznej czy narodowościowej powinien być na-piętnowany i karany. Wolność prze-konań i wypowiedzi, którą gwaran-tuje demokracja prowadzi nierzadko do aktów przemocy słownej lub in-nych nadużyć. Każdy z nas powinien się zastanowić, co robi na co dzień w kierunku minimalizowania, a wresz-cie wyeliminowania dyskryminacji ze swojego otoczenia. Odwracając nieco to pytanie, powiem o inicjaty-wie pozytywnej. Z pewnością każdy z nas spotkał się z „mową nienawi-ści” na murach domów, kamienic, w Internecie. Działający w Przemyślu oddział Stowarzyszenia Projekt: Pol-ska stara się tę rzeczywistość zmie-niać poprzez m.in. organizowanie kampanii edukacyjnych i zamalowy-

wanie takich napisów. Uważam, że to bardzo wartościowa inicjatywa.

Jak Pani zdaniem można najlepiej przełamywać stereotypy oraz wzmacniać jedność wewnętrzną grup społecznych?Poprzez edukację międzykulturową, nauczanie języków, spotkania lokal-ne i wymiany zagraniczne dla mło-dzieży i dorosłych. Kluczowe wydaje mi się zetknięcie z drugim człowie-kiem, doświadczenie tego, co nas łą-czy. Kolejny etap to poznanie tego, co dzieli. Do tego jednak niezbędny jest język, bo to w nim zakodowana jest obca naszej kultura. Z kolei jedność grupy nie jest możliwa bez zaufania, a ono rodzi się z poznania...

Co powiedziałaby Pani osobie, która nie akceptuje ludzi o innym pochodzeniu niż polskie?Powiedziałabym, że najłatwiej dys-kryminować, gdy jest się u siebie. Poradziłabym takiej osobie aby wyjechała za granicę i przez jakiś czas spróbowała tam żyć – najlepiej gdzieś, gdzie potrzebowałaby po-zwolenia na pracę. Wtedy wszystko bardzo się zmienia... Ewentualnie, zaprosiłabym tę osobę na spotkanie o prawach człowieka i do wzięcia

Page 40: Aktywne Podkarpacie 2013

40

Najłatwiej dyskryminować, będąc u siebie – wielokulturowe Podkarpacie

udziału w warsztatach prowadzo-nych metodą dramy – wcielanie się w role innych ludzi bardzo często jest wystarczającym bodźcem do tego, by pewne sprawy przemyśleć.

Jakie działania planują Państwo w Fundacji w najbliższej przyszłości?MP: Najbliższe plany to kolejny Mię-dzynarodowy Festiwal Filmów Hu-man DOC „Globalny Rozwój w Kinie”, który planujemy na styczeń 2014 roku. Będą też działania lokalne w ramach aktualnego Projektu Part-nerskiego Grundtviga, dotyczące umiejętności cyfrowych dla doro-słych i seniorów. W czerwcu 2014 roku zorganizujemy kolejne spotka-nie międzynarodowe dla partnerów projektu w Przemyślu, a do czerw-ca 2015 roku kilka osób pojedzie z nami na spotkania międzynaro-dowe do Turcji, Bułgarii, Wielkiej Brytanii i Rumunii. Myślimy rów-nież o zupełnie nowym wyzwaniu – organizacji Festiwalu „Brave Kids” w Przemyślu. Oznaczałoby to włą-czenie rodziców, dzieci oraz instytu-cji w proces edukacji międzykultu-rowej, na czym bardzo nam zależy. Proszę trzymać kciuki!

Page 41: Aktywne Podkarpacie 2013

Obraz aktywności obywatelskiej oraz

System 4D społeczeństwa obywatelskiego na Podkarpaciu

Edyta Sobieckaprzedsiębiorczyni, badaczka, animatorka w działaniu

Page 42: Aktywne Podkarpacie 2013

42

Obraz aktywności obywatelskiej oraz System 4D...

Aktywność społeczna to temat wrażliwy. Ostatnio coraz częściej poruszany, stał się tematem skompli-kowanym. Jaki jest obraz III sektora w województwie podkarpackim? Jakie są potrzeby sektora? Przykłady praktyk działalności obywatelskiej. Rzecz o potrzebie dyskutowania, podejmowania decyzji i wspólnego działania, na rzecz dobra wspólnego.

Obraz działalności organizacji pozarządowych w województwie pod-karpackim w liczbach.

Nieodłącznym elementem charakterystyki III sektora są statystyki. Choć dane te wydają się być mało przystępne, warto do nich sięgać, gdyż poka-zują dynamikę i zmianę jaka dokonuje się w otaczającym nas środowisku. Pozwalają obserwować także trendy i towarzyszące działalności społecz-nej zjawiska. Tego trudnego zadania podjęła się jedna z podkarpackich or-ganizacji, poniżej zostały zaprezentowane wyniki badania.

Na terenie województwa podkarpackiego według REGON na dzień 31 grudnia 2010 roku zarejestrowanych było 6 626 organizacji pozarzą-dowych, liczba ta obejmuje fundacje i stowarzyszenia. Kwota ta nie jest jednak rzeczywista, szacuje się bowiem, że liczba aktywnych organizacji jest inna. Wciąż powstają nowe podmioty, inne zaprzestają swojej działal-ności bądź nie przejawiają swojej aktywności.

Organizacje z terenu województwa w przeważającej ilości swoja siedzibę mają w ośrodkach miejskich (66,9%), przy czym istotny jest fakt, że największe ich skupisko notuje się w Rzeszowie (21%) i powiecie rze-szowskim. Do funkcjonujących w naszym województwie organizacji war-to zliczyć także: koła gospodyń wiejskich, ochotnicze straże pożarne, koła parafialne, itp.

Page 43: Aktywne Podkarpacie 2013

43

Obraz aktywności obywatelskiej oraz System 4D...

Dominującymi polami działalności statutowej badanych NGO w 2010 roku, były:

• sport, turystyka, rekreacja, hobby (22,9%),

• edukacja i wychowanie (20,1%),

• szeroko rozumiany rozwój lokalny w wymiarze społecznym i ma-terialnym (12,9%),

• kultura i sztuka (12,4%).

Podkarpackie NGO w zdecydowanejwiększości prowadzą nieod-płatną działalność statutową (65,5 %). Zaledwie 9,2% organizacji poza-rządowej prowadzi działalność gospodarczą, z której zysk przeznaczony jest na cele statutowe.

Organizacje pozarządowe z województwa podkarpackiego w więk-szości tworzą osoby fizyczne (92,4%). Tylko 7,6% NGO tworzą osoby praw-ne, takie jak inne stowarzyszenia, fundacje, spółdzielnie, kluby sportowe, gminy, spółki itp. Stowarzyszenia i inne organizacje członkowskie (nie fun-dacje) w swoich szeregach najczęściej skupiają od 16–30 osób (41%).

NGO na Podkarpaciu w znacznym stopniu korzystają z tzw. wolon-tariatu wewnętrznego, tj. pracy społecznej świadczonej przez członków organizacji, w tym członków organizacji kolegialnych (85,9%). Gorzej sytuacja wygląda w przypadku wolontariatu zewnętrznego, czyli nieod-płatnej pracy na rzecz danej organizacji przez osoby spoza niej. Z takiej formy korzysta 48,6%. Około 31% organizacji zatrudnia pracowników: w tym 18,1% na etat, zaś 12,9% na umowy cywilnoprawne (umowy o dzieło, umowy zlecenia).

W odniesieniu do struktury przychodów podkarpackich NGO, naj-ważniejsze źródła pozyskanych funduszy stanowiły: środki przekazane ze źródeł administracji samorządowej (31,7%), składki członkowskie (13,3%) oraz środki przekazane z funduszy europejskich lub z innych pu-blicznych źródeł zagranicznych (12,9%). Statystycznie najwięcej organi-

Page 44: Aktywne Podkarpacie 2013

44

Obraz aktywności obywatelskiej oraz System 4D...

zacji pozarządowych notuje przychody na poziomie od 100 000 – 499 999 zł (16,9%) oraz od 20 000 – 49 999 zł (15,7%), a następnie 1 000 – 4 999 zł (14,9%). 32,5% organizacji twierdzi, że ich sytuacja finansowa jest stabil-na, ale obawia się niekorzystnych zmian w przyszłości.

NGO z Podkarpacia najczęściej korzystają z pomieszczeń wynajmo-wanych (54,6%). Własne pomieszczenie zadeklarowało 12,5%, ponadto 14,2% organizacji korzysta z prywatnego mieszkania.

Wśród podkarpackich NGO, 16,6% organizacji nie posiada żadnego sprzętu, takiego jak: komputery (stacjonarne i tzw. laptopy), nagłośnie-nie, urządzenia typu ksero/drukarka, fax, telefon, rzutnik multimedialny, a także dostępu do Internetu czy własnej strony internetowej.

Potrzeby zgłaszane przez organizacje pozarządowe

Kolejnym ważnym aspektem badań działalności III sektora jest świado-mość jego potrzeb. W wyniku analizy dokumentów i rozmów z przedsta-wicielami środowiska można wymienić szereg potrzeb – lista zaprezento-wana poniżej nie jest kompletna. W opisie zostały wyróżnione potrzeby najczęściej wymieniane przez podkarpackie NGO. Warto pamiętać, że każ-da organizacja ma poza tym inne, partykularne potrzeby i właśnie o nie mogłaby być uzupełniona poniższa lista.

Do grona najczęstszych potrzeb organizacji zaliczono:

• usprawnienie przepływu informacji pomiędzy NGO i jednostkami samorządu terytorialnego (JST): „Brak aktywnych form współpra-cy pozafinansowej JST z NGOs, w szczególności w zakresie aktyw-nych form wymiany informacji, powoduje, iż działania JST są słabo skorelowane z działaniami NGOs. Nadal podstawowym źródłem wymiany informacji jest tablica ogłoszeń JST.”1 Przepływ informa-cji pomiędzy instytucjami jest nieskuteczny, często ogranicza się

1 Raport z badań „Pogłębiona analiza problemu” Suwak – innowacyjna metoda kontraktowania usług społec-znych na rzecz dzieci. Badanie zostało przeprowadzone w 2012 r. na terenie woj. podkarpackiego. W badaniu uczestniczyło 120 JST i 153 podmioty NGO.

Page 45: Aktywne Podkarpacie 2013

45

Obraz aktywności obywatelskiej oraz System 4D...

do informacji umieszczonej w mało dostępnym miejscu, celem nie „generowania niepotrzebnych problemów”.

• zwiększenie stopnia współpracy przy opracowaniu dokumentów programowych (np. Strategia, Program Rozwiązywania Proble-mów Społecznych, Program Przeciwdziałania Problemom Alko-holowym, Program Współpracy). Aktualnie liczba publikowanych dokumentów strategicznych gmin jest niewielka. Wśród badanych dokumentów najczęściej zamieszczanym jest Strategia Rozwoju. Badania pokazują jednak, iż brakuje jej na stronie aż w co czwartej gminie. Problem ten jest nagminny, a lobby środowisk NGO z pew-nością mogłoby pomóc w jego rozwiązaniu.

• zwiększenie świadomości pozyskiwania, przekazywania i wyko-rzystanie środków. Częstym zjawiskiem jest ograniczanie przez jednostki samorządu terytorialnego środków na działalność orga-nizacji pozarządowych. Część JST uważa, że NGO wydatkuje prze-kazane środki w sposób nieefektywny.

• zwiększenie świadomości wykorzystania środków z podziałem na różne cele. „Główne obszary współpracy JST i NGO (poza wsparciem organizacji w jej celach statutowych), to: rozwój lokalny, ochrona zdrowia; kultura fizyczna i sport; kultura i sztuka; prawa człowieka.”2

• rozwój kapitału społecznego NGO i aktywności mieszkańców. „Naj-częściej wymieniane bariery w rozwoju instytucjonalnym NGOs mają charakter społeczny: są związane z niskim kapitałem spo-łecznym oraz słabą aktywnością mieszkańców.”3 Przedstawiciele organizacji pozarządowych z terenu województwa podkarpackie-go dostrzegają dużą potrzebę angażowania mieszkańców w dzia-łalność obywatelską.

• wzrost poziomu współpracy pomiędzy NGO i biznesem. Tylko nie-liczne organizacje mogą pochwalić się stałą współpracą z podmio-tami biznesowymi (obserwacja własna).

2 Tamże.3 Tamże.

Page 46: Aktywne Podkarpacie 2013

46

Obraz aktywności obywatelskiej oraz System 4D...

• zwiększenie świadomości środowiska NGO w zakresie korzystania z innowacji społecznych, np. animacji środowiska, koalicji podmio-tów społecznych, korzystania z nowych technologii (obserwacja własna).

Przykłady aktywności w III sektorze w województwie podkarpackim

Aby mieć pełny obraz funkcjonowania organizacji pozarządowych warto zapoznać się z kilkoma przykładami praktyk społecznych. Poniżej zostały zaprezentowane wybrane przykłady działalności w regionie, ale swoim zasięgiem obejmujące także inne obszary Polski.

Czytając warto rozważyć: Co mają na celu? Na jaką zmianę społeczną wpływają? Jakie przejawy aktywności społecznej propagują?

Działasz lokalnie — znaczy dla siebie!4

„Działaj Lokalnie” to program Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności realizowany od 2000 roku przez Akademię Rozwoju Filantropii w Polsce oraz sieć Ośrodków „Działaj Lokalnie” (ODL).

Celem „Działaj Lokalnie” jest aktywizacja lokalnych społeczności wokół różnych celów o charakterze dobra wspólnego. Jego realizacji służy organizowanie konkursów grantowych, w których wspierane są projekty inicjujące współpracę mieszkańców z małych miejscowości. Poprzez re-alizację tego programu pomoc otrzymują aktywne społeczności lokalne, w których mieszkańcy samodzielnie definiują własne problemy i starają się im zaradzić bądź łagodzić ich skutki.

„Działaj Lokalnie” wspiera bardzo różnorodne przedsięwzięcia. Kieruje się założeniem, każda społeczność jest inna: inni są ludzie, zasoby lokalne, tradycje i doświadczenia. Mieszkańcy poszczególnych miejscowo-ści odmiennie definiują swoje problemy i potrzeby, wybierają różne me-tody działania.

4 Informacje opracowane w oparciu o stronę www.dzialajlokalnie.pl.

Page 47: Aktywne Podkarpacie 2013

47

Obraz aktywności obywatelskiej oraz System 4D...

Wspólnym mianownikiem wspieranych inicjatyw jest zawsze lo-kalna aktywność na rzecz dobra wspólnego. Dobro wspólne to warun-ki tworzone przez społeczność, umożliwiające pełny rozwój jej członków.

W województwie podkarpackim działa sześć Ośrodków „Działaj Lokalnie”, tj. Fundacja Generator Inspiracji, Fundacja Fundusz Lokalny w Leżajsku, Fundacja Bieszczadzka, Stowarzyszenie „Czajnia”, Stowarzy-szenie Dębicki Klub Biznesu, Fundacja Fundusz Lokalny SMK. Swoim za-sięgiem obejmują łącznie do pięćdziesięciu czterech gmin. Program „Dzia-łaj Lokalnie” realizowany jest w całej Polsce.

Wstąp do Café Obywatelska5

„Café Obywatelska” to projekt Stowarzyszenie Ekopsychologia. W czterech miastach (Kraków, Rzeszów, Nowy Sącz i Tarnów) mają miejsce wydarze-nia skierowane do studentów danych regionów. Celem organizowanych działań jest podniesienie aktywności obywatelskiej młodych ludzi, m.in. poprzez inspirację do angażowania się w rozwiązywanie problemów spo-łeczności lokalnych. Projekt koncentruje się na społecznościach obszaru karpackiego.

Uczestnicy biorą udział w sondach, happeningach, klubach dysku-syjnych i warsztatach, które odbywają się równolegle w czterech miastach projektu. Wszystkie działania są realizowane we współpracy z wolonta-riuszami.

Projekt został poprzedzony analizą potrzeb potencjalnych grup odbiorców oraz obserwacjami przedstawicieli środowisk NGO z obszaru karpackiego. Jest odpowiedzią na wyłonione w badaniach problemy, takie jak: brak pozytywnych wzorców zaangażowania w sprawy lokalne, brak identyfikacji studentów z lokalnym środowiskiem, słaba oferta rozwoju kompetencji obywatelskich skierowana do studentów.

5 Informacje opracowane w oparciu o stronę www.cafeobywatelska.pl.

Page 48: Aktywne Podkarpacie 2013

48

Obraz aktywności obywatelskiej oraz System 4D...

„Café Obywatelska” pokazuje drogę zaangażowania się w aktyw-ność obywatelską, która może być pasjonująca, twórcza, rozwojowa, a jednocześnie niezwykle pożyteczna. „Café Obywatelska” jest szansą na poznanie wielu autorytetów zaangażowanych w życie obywatelskie, jest również okazją do zdobycia inspiracji i nowych kompetencji przydatnych do aktywnego uczestnictwa w życiu lokalnych społeczności. „Café Obywa-telska” to przestrzeń do dyskusji na istotne społecznie tematy.

Karpaty Naszym Domem6

Porozumienie Karpackie „Karpaty Naszym Domem” to inicjatywa oddol-na zapoczątkowana przez sześć organizacji z terenu województwa mało-polskiego i śląskiego podczas I Forum Karpackiego w Rajczy, w Beskidzie Żywieckim w 2010 roku. Celem Porozumienia jest zgromadzenie jak naj-większej liczby organizacji i instytucji wokół ochrony i zrównoważonego rozwoju Karpat.

Obecnie Porozumienie tworzy siedemnaście organizacji pozarzą-dowych, jedna jednostka samorządu terytorialnego oraz pięć lokalnych przedsiębiorców. Liczba członków Porozumienia wciąż wzrasta. Na dzień dzisiejszy najaktywniej wstępującymi organizacjami są te z województwa podkarpackiego. W ramach swojej działalności Porozumienie realizuje dwa projekty:

1) „Porozumienie Karpackie „Karpaty Naszym Domem” aktywnym partnerem dialogu obywatelskiego” – projekt dofinansowany ze środków zewnętrznych, tj.: Europejskiego Funduszu Społecznego. Celem projektu jest wzmocnienie i rozwój Porozumienia Karpackiego jako partnera dialogu obywatelskiego ukierunkowanego na wdrażanie Ramowej Konwencji Karpackiej w regionie.

2) „Karpaty łączą – mechanizm konsultacji i współpracy dla wdrażania Konwencji Karpackiej” – projekt dofinansowano ze

6 Informacje opracowane w oparciu o stronę www.porozumieniekarpackie.pl.

Page 49: Aktywne Podkarpacie 2013

49

Obraz aktywności obywatelskiej oraz System 4D...

środków szwajcarskiego programu współpracy z nowymi krajami członkowskimi Unii Europejskiej. Celem projektu jest ochrona różnorodności biologicznej i krajobrazowej polskich Karpat zgodnie z zapisami Konwencji.

Ponadto Porozumienie wspiera:

1. Utworzenie Szlaku Kultury Wołoskiej (obejmującego łuk Karpat od Rumunii do Morawskiej Wołoszczyzny w Czechach)

Szlak Kultury Wołoskiej to w założeniu szlak turystyki kulturowej o zasięgu międzynarodowym. Będzie bazował na wzorcach kultury osad-ników wołoskich przemierzających i zasiedlających Karpaty od XIV do XVI w. Celem powstania szlaku jest promocja kultury wołoskiej, w tym pasterstwa; podniesienie dochodów mieszkańców poprzez ożywienie ru-chu turystycznego w regionie; utrwalenie tożsamości z regionem w wyni-ku przypomnienie jego historii.

2. Redyk Karpacki 2013

Organizowany pod patronatem Konwencji Karpackiej dla uczczenia wędrówek wołoskich, które doprowadziły do zasiedlenia obszaru Karpat i powstania wysokogórskiej kultury pasterskiej wspólnej dla społeczności zamieszkującej Karpaty. Celem Redyku Karpackiego jest promocja pro-duktów regionalnych, integracja społeczności pasterskich w Karpatach, promocja kultury i tradycji karpackich oraz zwrócenie uwagi na wartości ekologiczne i kulturowe Karpat.

Porozumienie koncentruje swoje działania na terenie polskiej części Karpat, tj. województwa śląskiego, województwa małopolskiego i województwa podkarpackiego. Działalnością Porozumienia objętych jest dwadzieścia jeden powiatów, w tym ponad 190 gmin.

Page 50: Aktywne Podkarpacie 2013

50

Obraz aktywności obywatelskiej oraz System 4D...

Prywatny przepis na aktywność obywatelską. Podsumowanie.

Jestem animatorką w działaniu, badaczką, trenerką, z III sektorem współ-pracuję od kilkunastu lat. Z mojego osobistego doświadczenia wiem, że działalność w III sektorze do najłatwiejszych form pracy nie należy. Trud-ności przejawiają się na każdym kroku. Począwszy od zebrania grupy ludzi aktywnych, obrania wspólnego celu, dążeniu do jego realizacji, ciągłym ba-daniu czy aby cel jest właściwy czy stosowane narzędzia są skuteczne, czy podjęte działania zmierzają do zaspokojenia wcześniej zdiagnozowanej potrzeby. Działania społeczne można prowadzić na gruncie nieoficjalnym, w ramach grupy nieformalnej – grupy przyjaciół, mieszkańców z sąsiedz-twa, czy rodziców dzieci z jednej szkoły. Można też powołać do życia orga-nizację np. fundację czy stowarzyszenie, które w sposób oficjalny, zgodnie z obranymi celami statutowymi będzie prowadzić swoją działalność.

Jednak zanim podejmie się działanie społeczne warto odpowie-dzieć sobie na następujące pytania:

❶ Z kim chcę działać?

❷ Jaki cel chcę/chcemy osiągnąć?

❸ Czy moja/ nasza propozycja wynika z diagnozy środowiskowej?

❹ Jaką zmianę społeczną chcę/chcemy wprowadzić?

❺ Jakie narzędzia chcę/chcemy zastosować?

❻ W jakim czasie chcę/chcemy dokonać zmiany?

❼ Kogo ta zmiana ma dotyczyć?

❽ Czy moja/nasza propozycja została skonsultowana i zaakceptowana przez lokalną społeczność? Warto pamiętać, aby każdy z etapów działania odpowiednio promować, ale także dokonać ewaluacji, czyli oceny czy zastosowane narzędzia rze-czywiście przybliżają nas do osiągnięcia założonego celu. Istotne jest

Page 51: Aktywne Podkarpacie 2013

51

Obraz aktywności obywatelskiej oraz System 4D...

także, aby zadbać o poziom własnego zadowolenia z obranego zadania. Odpowiedzieć sobie na pytania:

❶ Czy jestem gotowy/a podjąć ryzyko jakie wiąże się z działalnością spo-łeczną?

❷ Jakie korzyści przynosi dla mnie przedsięwzięte działanie (niematerial-ne, materialne)?

❸ Jakie koszty generuje dla mnie przedsięwzięte działanie?

❹ Jaki poziom satysfakcji osiągam dzięki realizacji zadania?

❺ Czy realizacja zadania wpływa na poprawę mojego dobrostanu?

Mając komplet odpowiedzi można przystąpić do aktywności, realizować siebie i dołożyć własną cegłę w budowie społeczeństwa obywatelskiego.

Istotą aktywności społecznej jest dla mnie dyskusja, czyli wymiana poglądów, zebranie opinii, a następnie w oparciu o nie podjęcie decyzji i dokonanie wyboru formy aktywności. Przystępujemy do działania mając pełen obraz sytuacji, realizujemy pomysł lub projekt zgodnie z obranym kierunkiem, pamiętając o nieustannej ewaluacji. W efekcie przedsięwzię-tych kroków otrzymamy dobro wspólne.

Przepis na aktywność społeczną: System 4D

Dyskusja ↣ Decyzja ↣ Działanie ↣ Dobro wspólne

Reasumując, mimo wielu trudności, warto być aktywnym na polu społecz-nym, bo to przekłada się na nasz dobrostan. Cytując słowa Ernsta Haeckela:

„Jeśli człowiek pragnie żyć w dobrze rządzonej społeczności i być szczęśliwym, powinien dążyć nie tylko do szczęścia własnego, ale również do szczęścia tej społeczności, do której należy i do szczę-ścia bliźnich, którzy wchodzą w jej skład.”

Page 52: Aktywne Podkarpacie 2013
Page 53: Aktywne Podkarpacie 2013

Emancypacja przez religię –

– nietypowy region, nietypowe strategie

rozmowa z Rafałem Zawisządoktorantem „Artes Liberales”, członkiem redakcji „Praktyki Teoretycznej”

Page 54: Aktywne Podkarpacie 2013

54

Emancypacja przez religię – nietypowy region, nietypowe strategie

Marcin Rodzinka: Czym jest eman-cypacja?Rafał Zawisza: Historia tego słowa daje do myślenia. Jego etymologia odsyła do funkcjonującego w prawie rzymskim aktu „mancypacji”, po-legającego na przenoszeniu prawa własności. Szczególnym typem man-cypacji było uwolnienie się spod wła-dzy ojcowskiej. Ojciec występował w roli pana życia i śmierci. Słyszy-my więc echo bardziej archaicznych stosunków społecznych, okrutnego prawa, które czyniło jednych ludzi własnością drugich. Jak wykazał niemiecki historyk pojęć Reinhart Koselleck, w dalszych przekształce-niach słowo „emancypacja” zyskało specyficzny odcień: w okresie póź-nego średniowiecza zaczęto używać go w stronie zwrotnej, co odpowia-dałoby sformułowaniu „emancypo-wać się”. To niezwykle istotne, ponie-waż wskazuje na wzrost ludzkiego poczucia niezależności, możliwości kształtowania własnego losu. To za-powiedź czasów późniejszych, re-nesansowo-reformacyjnego indywi-dualizmu i nowożytności jako epoki, która zrodziła projekty polityczne, którym nowoczesne ruchy emancy-pacyjne wiele zawdzięczają.

Emancypację należy więc przede wszystkim ujmować w perspekty-wie przemian historycznych, nie za-pominając jednak, że jej właściwą stawką jest jednostka, jej wolność i szczęście. Ma ona zatem wymiar egzystencjalny, dotyczy możliwości samorealizacji, twórczości, swobod-nego uczestnictwa w życiu społecz-nym. Polityka emancypacyjna ma krytyczny stosunek do tradycyjnych form życia, zapytując, czy dzisiaj się one sprawdzają, czy ich kontynuacja nie wiąże się ze zbyt dużymi koszta-mi psychicznymi i ekonomicznymi. Tradycjonalistom i ślepym obroń-com „dawnego” porządku (w rze-czywistości prawie nigdy nie jest on tak dawny, bo każda tradycja ewoluuje) zawsze zadaję pytanie: Jeśli jednostka, która wychowuje się w danej wspólnocie, chciałaby się z niej wyemancypować, to jakie miałaby na to szanse i jakie czekają ją konsekwencje? To pytanie często obnaża uprzedzenia, lęki i przemoc stojące za postawami przeciwnymi emancypacji, przypominając nam niestety, że ten proces nadal jest na-wiedzany przez widmo złego rodzi-ca, pana życia i śmierci, który potrafi zabić własne dziecko, aby zachować nad nim władzę. Dlatego polityka

Page 55: Aktywne Podkarpacie 2013

55

Emancypacja przez religię – nietypowy region, nietypowe strategie

emancypacyjna nieuchronnie sprzy-ja krytyce nadużyć władzy, opresji ze strony nietolerancyjnego otoczenia, wszystkich tych czynników, które dążą do przejęcia kontroli nad wol-nością indywidualną, nie wyłączając państwa.

Zanim porozmawiamy o Pod-karpaciu, chciałbym, abyśmy na początku nakreślili kondycję emancypacji LGBTQ we współcze-snym społeczeństwie polskim. Co sprawia, że proces emancypacyjny przebiega tak powoli? Czy przyczy-ną może być to, o czym pisze prof. Joanna Mizielińska, która mówi: „W Polsce, zarówno jeśli chodzi o feminizm, jak i o teorię queer, mamy do czynienia z wielością dyskursów naraz. Jednocześnie pojawiły się u nas teorie, które latami rozwijały się w innych warunkach kulturowych, które się nawzajem z siebie wyłaniały i do siebie się odwoływały. My dostali-śmy je wszystkie naraz i z całego tego chaosu próbujemy wydobyć to, co u nas może się sprawdzić i stanowić użyteczne narzędzie”.Tak, zgadzam się. To nas odnosi do problemów dawniejszych, w posta-ci słabości oświecenia w Polsce, jak

i zupełnie aktualnych, to znaczy nie-znajomości współczesnych języków krytycznych. Poza kilkoma ośrodka-mi akademickimi, języki te nie stano-wią oswojonego sposobu ujmowania problemów społecznych, na przy-kład wykluczenia genderowego. Do tego dochodzi nieprzezwyciężone w zupełności odium, jakie po upad-ku komunizmu spadło na wszystko, co lewicowe. Obserwujemy jednak odrodzenie zainteresowania lewi-cowymi, radykalnymi teoriami spo-łecznymi, czego najlepszym przy-kładem jest działalność „Praktyki Teoretycznej”, pisma, którego redak-cję współtworzę. Zmienia się więc klimat opinii, kryzys gospodarczy spowodował głębokie rozczarowa-nie paradygmatem liberalnym, któ-ry – mówiąc w dużym uproszczeniu – zdradził swój wymiar socjalny na rzecz opcji wolnorynkowej. Dziś wi-dzimy, że ten sojusz się nie spraw-dził. W tej sytuacji powracają deba-ty na temat wykluczenia, co sprzyja sytuacji osób LGBTQ. Równocześnie, także na fali kryzysu, pojawiło się zjawisko prawicowego ekstremizmu, często łączącego elementy nacjona-lizmu i rasizmu z homofobią. Sytu-ację w Polsce pogarsza stanowisko hierarchów kościelnych, którzy roz-poczęli nową krucjatę pod nazwą

Page 56: Aktywne Podkarpacie 2013

56

Emancypacja przez religię – nietypowy region, nietypowe strategie

walki z tzw. „ideologią gender”. Ich wypowiedzi mogą świadczyć tyl-ko o dwóch rzeczach: albo o braku wykształcenia, albo o cynizmie. Co gorsza, brak jednoznacznego od-cięcia się Kościoła katolickiego od ruchu narodowego pośrednio przy-czynia się do legitymizacji aktów agresji i przemocy wobec osób LGB-TQ. Zamiast temu przeciwdziałać, niektórzy hierarchowie i część pra-wicowych publicystów z nadzieją spoglądają na Rosję, gdzie ostatnio haniebny sojusz Putina z Cerkwią doprowadził do zaostrzenia prawa i rozpętania fali represji wobec osób LGBTQ.

Pan reprezentuje dość nietypową strategię emancypacyjną. Czy mógłby pan powiedzieć o niej coś więcej?Jest ona nietypowa wyłącznie z punk-tu widzenia obecnego roztasowania sił politycznych. Jednak w mojej działalności staram się zanadto do nich nie przywiązywać, nie pozwa-lać na to, aby politycy i partie decy-dowały o tworzeniu rzeczywistych podziałów, generowaniu możliwych stanowisk i punktów widzenia. Za-pewne chodzi panu o to, że poszu-kuję w religii sojuszniczki w walce

o wyzwolenie i wątków emancypa-cyjnych w niej samej. To nic nowego, jest to bardzo stara, choć rzeczywi-ście zmarginalizowana, część dzie-dzictwa judaizmu i chrześcijaństwa, ciągnąca się od najdawniejszych za-pisów tekstów biblijnych poprzez proroków, Jezusa i dalej. Uczestniczę w seminarium profesor Agaty Bie-lik-Robson, gdzie czytamy właśnie teksty Ernsta Blocha, który dopomi-na się, aby usłyszeć „odmienny głos” płynący z przesłania monoteistycz-nego: ten głos to wezwanie do Wyj-ścia (Exodusu), wyjścia z oków na-tury i wszelkich porządków, które naśladują jej okrutny, powtarzany w nieskończoność cykl. Bloch chciał-by, żeby religie przestały być na służ-bie władzy, żeby inspirowały ludzi do poszukiwania lepszego życia, budowania bardziej sprawiedliwego świata już tu, na ziemi, przypomina-jąc jednocześnie, że ideał jest ciągle daleko, że potrzeba nieustannego wysiłku, pracy, zapału, by go osią-gnąć.

W tej perspektywie okazuje się, że świeckie projekty emancypacyjne zamiast walczyć z religią, powinny raczej walczyć z jej wypaczeniem – teokracją. W tradycji judeochrze-ścijańskiej leży ogromny potencjał krytyczny: choćby znana ze Stare-

Page 57: Aktywne Podkarpacie 2013

57

Emancypacja przez religię – nietypowy region, nietypowe strategie

go Testamentu walka z idolatrią, kultem bożków. W Polsce w dzi-siejszych warunkach taką idolatrią byłyby wszelkie odmiany „religii na-rodowej”, z wspieranym przez część kleru ruchem narodowym na czele. Skandalicznym jest, że religia, której założyciel głosił orędzie uniwersali-styczne, potrafi za plecami podawać sobie ręce z pogaństwem. Nie da się tego inaczej nazwać: z chrześcijań-skiego punktu widzenia wszelkie łą-czenie religii i ideałów narodowych jest niedopuszczalne, jest właśnie pogaństwem, kultem jakiegoś ple-mienia i jego bożków. Tymczasem Jezus głosił, że dla Boga nie ma Gre-ka ani Żyda, kobiety ani mężczyzny, uznając te podziały za nieistotne w obliczu tego, że – przede wszyst-kim – jesteśmy ludźmi.

Czy dostrzega pan znaczne różnice pomiędzy Podkarpaciem a innymi regionami pod względem toleran-cji wobec osób LGBTQ?Nie mam tak dużego oglądu sytuacji, żeby dokonywać poważnych ana-liz. Myślę, że Podkarpacie, niestety, dzieli los innych regionów prowin-cjonalnych, w tym sensie, że nie po-siada wielkich ośrodków miejskich. Nawet Rzeszów jest miastem śred-niej wielkości, nie mówiąc o reszcie

województwa. Wiadomo, że atmos-fera w małych miastach i na wsiach jest gęsta, wszyscy wszystkich zna-ją. W takich środowiskach ujawnie-nie swojej odmiennej od większości orientacji seksualnej graniczy z nie-możliwością. Brak jest ośrodków wsparcia, fachowej opieki psycholo-gicznej, nie działają żadne stowarzy-szenia skierowane do osób LGBTQ. Dlatego też chcielibyśmy to zmienić i powołać organizację, żeby two-rzyć lepszy klimat pod dyskusję na temat wykluczenia. I nie chodzi wy-łącznie o osoby LGBTQ, które są ra-czej szczególnym przypadkiem, ale przede wszystkim o kobiety. Bada-nia socjologiczne pokazują, że Pod-karpacie przoduje w niechlubnych statystykach najmniejszej aktywno-ści społecznej i największego bez-robocia kobiet. Patriarchalny model związków i rodziny wzmacnia tylko ten stan rzeczy. Wystarczy przejść się ulicą czy posłuchać rozmów w auto-busach, żeby zauważyć, jak bardzo kobiety są obciążone podwójnymi obowiązkami matek i pracownic, a mężczyźni uginają się pod napo-rem wyobrażeń o męskości, którym nie są w stanie sprostać. To powodu-je głęboką frustrację i rozczarowanie po obu stronach. Jak pan widzi, sytu-ację osób LGBTQ wpisuję w najsze-

Page 58: Aktywne Podkarpacie 2013

58

Emancypacja przez religię – nietypowy region, nietypowe strategie

rzej zakrojoną politykę emancypa-cyjną, ponieważ uważam, że jest to przedsięwzięcie powszechne.

Czy pamięta pan jakieś przykłady akcji, które spotkały się z oporem na Podkarpaciu?Znany jest incydent z 2008 roku, kie-dy w ostatnim momencie organiza-torzy „Żywej Biblioteki” dowiedzieli się, że Wojewódzki Dom Kultury jed-nak nie udostępni im pomieszczeń. „Żywa Biblioteka” to akcja polegają-ca na organizacji spotkań z „Innymi”, np. niepełnosprawnymi, przedsta-wicielami mniejszości narodowych itd., z którymi można porozmawiać. W Rzeszowie problemem okazał się udział homoseksualistów. Ostatecz-nie wydarzenie odbyło się w Wyż-szej Szkole Prawa i Administracji, jednak zaproszeni księża katoliccy zrezygnowali z uczestnictwa bez po-dawania powodów.

Z ostatniego czasu: prowadzę se-minarium genderowe przy Szkole Filozoficzno-Teologicznej dominika-nów w Rzeszowie, które ma na celu zapoznanie z dorobkiem i metodami studiów nad płcią kulturową. Dwa spotkania, które odbyły się do tej pory, pozwalają mieć nadzieję, że co-raz więcej ludzi będzie potrafiło mó-

wić o sprawach płci i seksualności z większą otwartością i bez paniki, umiejąc odnosić je do własnej sytu-acji i analizować struktury społeczne. Szczególnie obiecująca jest pod tym względem młodzież i studenci, ale także osoby w wieku dojrzałym mają sporo ciekawych spostrzeżeń, które pokazują, że tematyka gender jest im bliska, że dotyczy ich własnych do-świadczeń. Niemniej na pierwszym spotkaniu doszło do nieprzyjemnej prowokacji ze strony kilku pań. Za-częły zakrzykiwać resztę, wyraża-jąc swoje oburzenie i niesmak. Jed-nak pozostali uczestnicy spotkania zdyskredytowali te wypowiedzi. To pokazuje, że w pewnych środowi-skach nietolerancja i czysta niechęć do inności, niepoprzedzona żadną próbą jej zrozumienia, po prostu nie uchodzi. Co więcej, jest uznawana za postawę niegodną chrześcijanki czy chrześcijanina. Podobne doświad-czenia mam po niedawnej projek-cji filmu dokumentalnego o Ewie Hołuszce w Rzeszowie, działaczce „Solidarności”, która przeszła opera-cję zmiany płci. Dyskusja była gorą-ca, jednak nawet przeciwnicy takich operacji potrafili zachować umiar i skorygować swoje stanowisko, jeśli pokazało się im, że argumentują nie-

Page 59: Aktywne Podkarpacie 2013

59

Emancypacja przez religię – nietypowy region, nietypowe strategie

spójnie. Wielką rolę odgrywa edu-kacja. Na to chcielibyśmy postawić w dalszej działalności.

Akademickość teorii emancypacyj-nych, np. gender studies, z reguły aprobowana na uczelniach, nie znalazła miejsca na Uniwersyte-cie Rzeszowskim. Jak pan myśli, dlaczego?Chodzi panu o moje seminarium genderowe? To prawda, na począt-ku udałem się na Uniwersytet Rze-szowski, żeby poprowadzić zajęcia tam, gdzie zazwyczaj się to robi, czyli właśnie na uczelni. Dlaczego tak się nie stało? Odpowiedź jest banalna i w swej banalności przerażająca: zadecydowały o tym czynniki kle-rykalne, które w żadnym wypadku nie zgodziłyby się na gender studies. To pokazuje, że rozdział Kościoła od państwa w Polsce, a w szczególności na Podkarpaciu, jest często fikcją. Sarkazm ciśnie mi się na usta, kie-dy o tym myślę: okazuje się, że ci, którzy niegdyś walczyli z władzą ludową o wolność słowa i swobodę myślenia, dziś zamienili się z nimi miejscami i sami zakładają ludziom kaganiec, ale w razie czego – usta mają pełne antykomunistycznych frazesów.

Jakie pana zdaniem strategie emancypacyjne mają największe szanse na powodzenie na Podkar-paciu?Na Podkarpaciu potrzebna jest praca u podstaw: przede wszystkim edu-kacja, która uświadomi, jak ważna jest polityka równościowa. Jak po-wiedziałem, główną grupą docelową polityki emancypacyjnej powinny być kobiety, ponieważ zajęcie się ich problemami bardzo szybko ujawni, że dyskryminacja i wykluczenie ze względu na płeć kulturową nie do-tyczy wyłącznie „mniejszości”, lecz przynajmniej połowy społeczeń-stwa. Oczywiście wiemy, że także mężczyźni podlegają presji wzor-ców kulturowych i im też narzuca-ne są role płciowe, spreparowane wyobrażenia o męskości oderwane od doświadczenia. Dlatego na przy-kład mówienie o feminizmie na Pod-karpaciu powinno od razu być na-stawione na mężczyzn, burząc tym samym fałszywe przekonanie, że feministki zajmują się wyłącznie ko-bietami i z wrogością odnoszą się do mężczyzn. To, o czym z obawą mówi-ła prof. Mizielińska – że dostajemy wszystkie teorie naraz, podczas gdy na Zachodzie wypracowywano je przez lata, i w efekcie nie wiemy, co

Page 60: Aktywne Podkarpacie 2013

60

Emancypacja przez religię – nietypowy region, nietypowe strategie

z tymi teoriami zrobić, może być atu-tem, ponieważ zaczynamy działać, mając większą wiedzę, która pocho-dzi z wewnętrznej krytyki w obrębie gender studies.

Tak jak sytuacja osób LGBTQ na Podkarpaciu związana jest z eman-cypacją innych grup wykluczonych, tak czynnikiem, który może mieć równorzędne znaczenie, jest poja-wienie się ruchów miejskich. David Harvey określa te nowe ruchy jako „rewolucję miejską”. W Rzeszowie też mamy do czynienia w ostatnim czasie ze wzmożeniem aktywności obywatelskiej, czego najlepszym przykładem jest zaangażowanie wo-kół ścieżek rowerowych i stojaków. Udało się przeforsować ideę budżetu partycypacyjnego. Te drobne zmiany niosą potencjalnie rewolucyjną prze-mianę świadomości. Dziś lokalne władze muszą liczyć się ze zdaniem społeczności, która ich powołała do rządzenia. Ludzie coraz śmielej wy-powiadają swoje postulaty, dostrze-gają sens i skuteczność zaangażowa-nia. Miejmy nadzieję, że te tendencje będą się umacniały, że rozmnożą się na Podkarpaciu spółdzielnie, stowa-rzyszenia, fundacje i inne ciała, które będą realizować w praktyce postula-ty polityki emancypacyjnej.

Page 61: Aktywne Podkarpacie 2013

Zielony Nowy Ład dla Podkarpacia

Bartłomiej Kozekpublicysta, dziennikarz

Page 62: Aktywne Podkarpacie 2013

62

Zielony Nowy Ład dla Podkarpacia

Kiedy odwiedzam rodzinne strony, zdarza mi się myśleć o tym, w jaki sposób mogłyby one lepiej się rozwijać. Nie zamierzam tu wpadać w utarte klisze, prezentujące Podkarpacie jako region nędzy, leżący gdzieś na krańcach Unii Europejskiej. Z drugiej stro-ny twierdzenia, jakoby był on „polską Bawarią”, choć miłe uchu, wydają się trochę zbyt optymistyczne.

Niewątpliwie, na skalę ogólnopolską, dobrą prasę ma Rzeszów. Chwalony jest jako miasto, które jest w stanie przyciągnąć do siebie na studia całkiem sporą rzeszę młodych ludzi. Według danych Eurostatu z roku 2012, 353 na 1.000 osób zamieszkujących stolicę Podkarpacia, to studentki i studenci, co stanowi najwyższy wskaźnik na terenie całej Unii Europejskiej1. Nie da się ukryć, że wskaźnik ten robi wrażenie i że wiąże się z nim spory poten-cjał, którego lepiej nie roztrwonić.

Niedawno w rankingu średniej wielkości miejscowości wdrażają-cych rozwiązania „inteligentnego miasta”, opracowanym przez Uniwersy-tet w Wiedniu, zajął on 48. miejsce – był to najlepszy wynik wśród miast naszego kraju. Docenione zostały takie rozwiązania, jak rozwój miejskiej sieci bezprzewodowego Internetu, inwestycje w spójny system zarządza-nia ruchem czy rozbudowaną sieć punktów obsługi urzędniczej mieszka-nek i mieszkańców miasta2.

W tym samym województwie dostrzec jednak mogliśmy w ostat-nich latach nieco mniej optymistyczne wydarzenia. Przykładem może być złożenie we wrześniu 2013 roku przez zarząd Autosanu wniosku o ogło-szenie upadłości tego sanockiego przedsiębiorstwa, znanego z produkcji

1 D. Rząsa, Rzeszów największym miastem studenckim w Unii Europejskiej, serwis forsal.pl, 12 października 2012: http://forsal.pl/artykuly/653877,rzeszow_najwiekszym_miastem_studenckim_w_unii_europejskiej.html (wszystkie odnośniki sprawdzone 17 października 2013).

2 K. Sapko, Polskie miasta też są inteligentne, serwis gazetaprawna.pl, 16 października 2013: http://www.gazetaprawna.pl/artykuly/739510,inteligentne-miasta-bydgoszcz-rzeszow-bialystok-szczecin-i-kielce-w-ran-kingu-smart-city-naukowcow-z-uniwersytetu-w-wiedniu.html

Page 63: Aktywne Podkarpacie 2013

63

Zielony Nowy Ład dla Podkarpacia

autobusów3. Parę lat temu spore problemy dotknęły również Krośnieńskie Huty Szkła, czego skutkiem były duże zwolnienia wśród załogi zakładu.

Wydarzenie to skłoniło Ewę Charkiewicz z Think Tanku Femini-stycznego do przeprowadzenia rozmów z mieszkankami miasta, które straciły pracę na różnych etapach przekształceń ekonomicznych, jakie miały miejsce w Polsce począwszy od przemian ustrojowych przełomu lat 80. i 90. XX wieku. Z relacji tych przebija się obraz walki o związanie końca z końcem, nakarmienia i posłania dzieci do szkoły, opłacenia rachunków z niskich zasiłków czy stresu związanego z koniecznością ciągłego zadłu-żania się w sytuacji niezdolności do pracy lub niemożności jej znalezienia4.

Wszystko to miało lub ma miejsce w obrębie jednego wojewódz-twa, w którym nie brak dość sporych różnic w poziomie rozwoju. Wystar-czy popatrzeć na wskaźniki bezrobocia w poszczególnych powiatach, któ-re w sierpniu 2013 roku kształtowały się w przedziale od 7,9% w Krośnie do aż 23,6% w powiecie niżańskim5. Wiele mówi również fakt, iż Mielec – czwarte pod względem wielkości miasto województwa – odcięty jest od kolejowych połączeń pasażerskich.

Dodajmy do tego obrazu niski odsetek prowadzących działalność gospodarczą w przeliczeniu na 100 osób (9 w roku 2012, przy ogólnopol-skiej średniej 126) czy spadek liczby ludności o 6,8% między rokiem 2002 a 2011 – największy procentowy spadek wśród wszystkich województw w tym okresie7 – by uznać, że potrzebuje ono porządnego impulsu rozwo-3 Koniec Autosanu? Zarząd złożył wniosek o bankructwo, portal wp.pl, 20 września 2013: http://finanse.wp.pl/ /kat,1033697,title,Koniec-Autosanu-Zarzad-zlozyl-wniosek-o-bankructwo,wid,16003578,wiadomosc.html.

4 E. Charkiewicz, Na jakim świecie ja żyję? Kobiety, ubóstwo i kryzys finansowy w Krośnie, „Think Tank Femini-styczny” 2009: http://www.ekologiasztuka.pl/pdf/Krosno-raport2009_projekt.pdf.

5 http://porp.wup-rzeszow.pl/.

6 J. Kowalski, Najbardziej przedsiębiorcze województwa w Polsce, serwis forsal.pl, http://forsal.pl/ /galerie/737335,zdjecie,2,najbardziej_przedsiebiorcze_wojewodztwa_w_polsce_ranking.html.

7 J. Kowalski, Demografia: Śląsk się wyludnia, ale Mazowsze rośnie, „Dziennik Gazeta Prawna”, 19 sierpnia 2013:

Page 64: Aktywne Podkarpacie 2013

64

Zielony Nowy Ład dla Podkarpacia

jowego dla poprawy warunków życia oraz powstrzymania ucieczki mło-dych za lepiej płatną pracą.

Zielony Nowy Ład

Jednym z takich impulsów może być Zielony Nowy Ład – odpowiedź na trwające obecnie kryzysy: ekologiczny (w tym związany z ryzykiem nie-kontrolowanych zmian klimatu w wyniku emitowania przez człowieka co-raz większej ilości gazów cieplarnianych) oraz ekonomiczny. Koncepcja ta jest rozwijana od roku 2008, kiedy to brytyjska Fundacja Nowej Ekonomii wydała pod tym tytułem swój specjalny raport8. Od tego czasu jest ona szczególnie mocno promowana przez partie Zielonych na całym świecie.

W dużym skrócie, polega ona na publicznym wsparciu inwestycji w sektorach, w których możliwe jest jednoczesne zmniejszenie emisji ga-zów cieplarnianych oraz stworzenie nowych miejsc pracy. Chodzi przede wszystkim o rozwój efektywności energetycznej oraz odnawialnych źró-deł energii (OZE), publicznego transportu oraz energooszczędnego bu-downictwa. Dodatkowo może – a wręcz powinien – iść w parze z inwesty-cjami w usługi publiczne, które przyczyniają się do poprawy jakości życia, takich jak zdrowie, edukacja czy kultura.

Jakie korzyści z pójścia tą drogą rysują się dla Podkarpacia? Omó-wię tu pokrótce kilka przykładów, które – choć nie wyczerpują tematu – mogą dać pewien obraz alternatywy dla obecnego stanu rzeczy.

Energia dla wsi (i miast)

Uwagę pasażera pociągu na odcinku między Przemyślem a Radymnem zwracają kręcące się na horyzoncie turbiny wiatrowe. Choć nie ma ich szczególnie dużo, to jednak pozwalają poczuć się przez chwilę jak w Niem-

http://forsal.pl/artykuly/725955,demografia-slask-sie-wyludnia-ale-mazowsze-rosnie.html.

8 A Green New Deal. Joined up policies to solve the triple crunch of the credit crisis, climate change and high oil prices, Londyn 2008: http://www.neweconomics.org/page/-/files/A_Green_New_Deal.pdf.

Page 65: Aktywne Podkarpacie 2013

65

Zielony Nowy Ład dla Podkarpacia

czech, które przechodzą właśnie energetyczną transformację. Zamiast trwać przy węglu czy atomie, zdecydowały się one na stopniowe przecho-dzenie na energetykę odnawialną, która dziś stanowi już 20% tamtejszego miksu energetycznego9.

Było to możliwe dzięki wprowadzeniu prostego mechanizmu, na-zywanego „feed-in tariff”. Polega on na gwarantowanej cenie skupu ener-gii ze źródeł odnawialnych (np. wiatru czy słońca), finansowanej z opłaty dodawanej do rachunków za energię. System gwarantowanej taryfy ma na celu z jednej strony stworzyć warunki do rozwoju przyjaznych środo-wisku form wytwarzania energii poprzez stabilność finansową oraz prze-widywalność inwestycyjną, z drugiej zaś – przyczynić się do powstania zupełnie nowej gospodarki poprzez finansowanie upowszechniania się nowych technologii i związanego z tym faktem obniżania cen produkcji energii ze źródeł odnawialnych.

Choć wspomniany przed chwilą system nie jest idealny10, ma on na swym koncie niebagatelne osiągnięcia. W sektorze odnawialnych źródeł energii jest w Niemczech zatrudnionych już niemal 400 tysięcy osób – przeszło dwukrotnie więcej niż w wypadku energetyki konwencjonalnej. Wyższe opłaty ekologiczne stworzyły tam warunki dla ekologicznej refor-my podatkowej, polegającej na zmniejszaniu obciążeń podatkowych pracy na rzecz zwiększania opłat za zanieczyszczanie środowiska. Dziś Niemcy – mimo iż nie słyną z bycia przesadnie słonecznym krajem – posiadają po-nad 1/3 całej mocy produkcyjnej energetyki solarnej świata, a przeciętna cena jej zainstalowania na dachu w tym kraju w latach 2006-2012 spadła aż o 66%. Moc ich turbin wiatrowych wzrosła w ciągu 20 lat czterdziesto-krotnie – od 50 do 2057 kW w latach 1990-2010.

Nic nie stoi na przeszkodzie, by i Polska również mogła pójść tą 9 Dane z tego podrozdziału – jeśli nie zaznaczono inaczej – pochodzą z materiałów zgromadzonych na stronie http://energytransition.de/.

10 O źródłach tego stanu rzeczy można przeczytać w wywiadzie udzielonego „Zielonym Wiadomościom” przez Karolinę Jankowską: http://zielonewiadomosci.pl/tematy/energetyka/niemiecka-rewolucja-energetyczna/.

Page 66: Aktywne Podkarpacie 2013

66

Zielony Nowy Ład dla Podkarpacia

drogą. Nic, poza kolejnymi polskimi rządami, preferującymi trzymanie się węglowego monopolu energetycznego, nawet jeśli oznacza to wzrost im-portu tego surowca, a także rozwój energetyki jądrowej i wykorzystywania zasobów gazu łupkowego. Skupienie się na tych inwestycjach w praktyce oznacza lekceważenie działań mogących stymulować rozwój energetyki odnawialnej w Polsce – najlepszym tego przykładem jest ciągłe odwleka-nie przyjęcia ustawy o odnawialnych źródłach energii.

Nawet dość ostrożne prognozy autorstwa Instytutu na rzecz Eko-rozwoju wskazują, że przy jednoczesnym podjęciu działań na rzecz oszczę-dzania energii, Polska może czerpać (przy obecnych możliwościach) aż do 46% swojej energii ze źródeł odnawialnych, takich jak wiatr, słońce czy biomasa – obecnie potencjał ten wykorzystywany jest jedynie w ok. 20%11. W raporcie „Pracując dla klimatu” Greenpeace Polska wskazuje, że inwestując w rozwój OZE do roku 2030 mogłoby powstać w Polsce 187 tysięcy miejsc pracy netto – a więc już po uwzględnieniu konieczności zmniejszenia zatrudnienia np. przy wydobyciu węgla12.

Ale jaka w tym byłaby rola Podkarpacia? Miałoby szansę sporo zy-skać na procesie zazieleniania polskiej energetyki. Po pierwsze, alternaty-wy dla OZE, takie jak energia jądrowa czy gaz łupkowy, nie będą wdrażane na jego terytorium. Po drugie, potencjał rozwoju tej energetyki jest tu cał-kiem spory. Już dziś – mimo skromnej, w porównaniu do Niemiec, polityki wsparcia dla instalacji słonecznych, pod względem sprzedaży kolektorów Podkarpacie jest trzecim województwem w Polsce, wyprzedzanym jedy-nie przez Śląsk i Małopolskę13. Instytut Energetyki Odnawialnej szacuje,

11 Alternatywna Polityka Energetyczna Polski do 2030 roku: Raport dla osób podejmujących decyzje, Instytut na rzecz Ekorozwoju, Warszawa 2009: http://ine-isd.org.pl/lang/pl/page/broszury/id/18/file/26/option/save/.

12 Pracując dla klimatu, Greenpeace Polska, Warszawa 2011: http://www.greenpeace.org/poland/pl/press--centre/dokumenty-i-raporty/Pracujac-dla-klimatu/.

13 Małoskalowe odnawialne źródła energii i mikroinstalacje. Kolektory słoneczne, systemy fotowoltaiczne, małe elektrownie wiatrowe, Instytut Energetyki Odnawialnej dla Fundacji im. Heinricha Bölla w Polsce, Warszawa 2012: http://www.pl.boell.org/downloads/Poradnik_maloskalowe_OZE_.pdf.

Page 67: Aktywne Podkarpacie 2013

67

Zielony Nowy Ład dla Podkarpacia

że potencjał do stawiania małych turbin wiatrowych na obszarach wiej-skich jest tu również bardzo wysoki – wyższe od Podkarpacia wskaźniki notuje jedynie znacznie większe Mazowsze oraz Małopolska14.

Rozwój energetyki odnawialnej na wsi może być jednym z czyn-ników pozwalającym na przeciwdziałanie wyludnianiu się województwa. Niemal 60% mieszkanek i mieszkańców Podkarpacia mieszka na obsza-rach wiejskich – to dla nich spora szansa, szczególnie jeśli wezmą sprawy w swoje ręce. W Niemczech połowa energii ze źródeł odnawialnych należy do osób prywatnych – jednostek oraz spółdzielni. 11% całości mocy OZE w tym kraju należy do rolników, dla których stanowią one dodatkowe źró-dło dochodu. Wizja podkarpackiego rolnika inwestującego w źródła od-nawialne zamiast wielkich koncernów energetycznych, może dziś wydać się abstrakcyjna, warta jest jednak rozważenia. Model ten już dziś pozwala rosnącej liczbie samorządów u naszego zachodniego sąsiada cieszyć się samowystarczalnością energetyczną.

Dojechać do celu

Kiedy pewnego razu, oczekując na pociąg w Rzeszowie, z ciekawości sprawdzałem, dokąd można z tego miasta dojechać koleją, zauważyłem pewną ciekawą rzecz. Wśród miejscowości, do których docierały pociągi ze stolicy Podkarpacia, znajduje się m.in. Zamość. Mój entuzjazm szybko jednak opadł, gdy sprawdziłem czas przejazdu na tej trasie – ponad trzy i pół godziny. Zderzenie go z faktem, że tylko odrobinę dłużej zajmuje pewnemu prywatnemu przewoźnikowi autobusowemu dojazd do War-szawy, mówi wiele na temat zapaści polskiej kolei po roku 1989.

Oczywiście fakt ten można skontrować, przywołując trwający już od dłuższego czasu remont torów na trasie od Przemyśla do Krakowa. To prawda – kiedy już trafi się na jeden z komfortowych wagonów, który na wyświetlaczu umieszczonym w przedziale informuje nas, że pociąg mo-mentami osiąga prędkość w okolicach 120 kilometrów na godzinę – robi 14 Tamże.

Page 68: Aktywne Podkarpacie 2013

68

Zielony Nowy Ład dla Podkarpacia

to wrażenie. Sęk w tym, że choć to bardzo ważna trasa, to jednak skupienie sił na tejże modernizacji nie może przysłonić faktu, że na innych nie jest już tak różowo. Przykład jadącego z Warszawy przez Lublin do Przemyśla pociągu TLK, który w roku 2006, kiedy zaczynałem studiować, pokonywał trasę w siedem godzin, dziś zaś zajmuje mu to prawie godzinę dłużej, jest najlepszym argumentem.

Po roku 1989 w Polsce wyłączono z użytku ponad 1/4 sieci kole-jowej – łącznie 7 tysięcy kilometrów15. Po drugiej stronie szali znajdują się inwestycje o znacznie mniejszej skali, takie jak pociągnięcie linii ze Świnoujścia do granicy z Niemcami czy z warszawskiego lotniska Chopina do centrum miasta. Na Podkarpaciu wśród przykładów na ograniczanie oferty kolejowej wymienić można m.in. wstrzymanie ruchu osobowego na trasie Dębica – Mielec – Tarnobrzeg w roku 2009, likwidacja ruchu oso-bowego na linii przechodzącej przez stację Przemyśl-Bakończyce (jeszcze w 199416) czy bezpośrednich kursów w Bieszczady z dużych polskich miast – Gdyni, Warszawy, Łodzi czy Gliwic17.

Tak jak nadzieją dla energetyki odnawialnej na Podkarpaciu – tak-że w Polsce – mogą być dedykowane budowie niskowęglowej gospodar-ki pieniądze z budżetu Unii Europejskiej na lata 2014-2020, tak dla kolei szansą na rozwój, poza siecią łączącą miasta wojewódzkie, jest planowana zmiana proporcji między finansowaniem transportu drogowego i kolejo-wego. Do tej pory proporcje między wartością inwestycji w te dwa rodzaje transportu wynosiły 80-85:20-15 na korzyść dróg18. W nowej perspekty-wie budżetowej UE mają one kształtować się na poziomie 60:40.15 K. Trammer, Na błędnych torach, blog magazynu „Obywatel”, 30 marca 2011: http://obywatel.salon24.pl/292551,karol-trammer-na-blednych-torach.

16 Hasło „Przemyśl-Bakończyce” na http://semaforek.kolej.org.pl/wiki/index.php/Przemy%C5%9Bl_Ba-ko%C5%84czyce.

17 http://www.pod-semaforkiem.aplus.pl/rz-zagorz.php.

18 Więcej: Zielony Nowy Ład w Polsce, pod red. D. Szweda, Green European Foundation, Zielony Instytut, Byd-goszcz 2011: http://www.zielonapolityka.pl/images/pdf/internet_zielony_nowy_lad_pl.pdf.

Page 69: Aktywne Podkarpacie 2013

69

Zielony Nowy Ład dla Podkarpacia

Kluczowe wydaje się zatem uporządkowanie chaotycznej sytuacji, spowodowanej namnożeniem się spółek kolejowych, rywalizacją między PKP Intercity a Przewozami Regionalnymi oraz działaniami części marszał-ków województw, tworzących niezależne od PR spółki kolejowe. Poprawa oferty przejazdowej na trasach innych niż Przemyśl-Kraków pozwoliłaby nie tylko na utrzymanie miejsc pracy na kolei, ale też na podtrzymanie do-stępu lokalnych społeczności do transportu publicznego, pogarszającego się także w wyniku cięć połączeń realizowanych przez autobusy PKS.

Usługi publiczne na poziomie

To, co w wielkich miastach atrakcyjne, to – poza znacznie bardziej rozwi-niętym rynkiem pracy rzecz jasna – dostęp do szerokiej oferty kulturalnej, wysokiej jakości transport publiczny, opieka zdrowotna czy oferta edu-kacyjna na każdym szczeblu. Choć rozwój sieci internetowej pozwala na zniwelowanie części dysproporcji (poprzez dostęp do bogatych zasobów filmowych czy dotychczas trudno dostępnych publikacji), nie może stano-wić usprawiedliwienia do działań, które w praktyce te proporcje pogłę-biają.

Przykłady? Przetaczająca się przez kraj fala likwidacji szkół, sięga-jąca w ostatnich dwóch latach skali kilkuset placówek rocznie. Nie omijała również Podkarpacia – w Cieszanowie, jako alternatywę dla zamknięcia jednej z nich uznano... przekazanie jej spółce zajmującej się wywozem śmieci19! Samorządy tłumaczą się wysokimi kosztami oraz niżem demo-graficznym – tymczasem mogłyby zbudować wokół siebie koalicję rodzi-ców i lokalnych społeczności, domagających się od państwa zwiększenia środków na wysokiej jakości edukację. Niż, zamiast być okazją do upycha-nia dzieci w klasach i szkołach-molochach, powinien być dobrym momen-tem na zmniejszanie liczebności oddziałów, pozwalających na naukę na lepszym poziomie.

19 Nie zamykajcie nam szkoły!, witryna internetowa czasopisma „Nowy Obywatel”, 26 stycznia 2012: http://nowyobywatel.pl/2012/01/26/nie-zamykajcie-naszej-szkoly/.

Page 70: Aktywne Podkarpacie 2013

70

Zielony Nowy Ład dla Podkarpacia

Szkoły, szczególnie na obszarach wiejskich, nie musiałyby zresz-tą działać tylko w godzinach lekcyjnych. W wielu wypadkach mogłyby przejąć funkcje często już zamkniętych bibliotek czy domów ludowych, stając się miejscem spotkań i integracji lokalnej społeczności. Przestrzeń szkolna powinna stać otworem nie tylko dla szkolnych kół zainteresowań, ale także dla okolicznych – formalnych i nieformalnych – inicjatyw spo-łecznych. Udostępniać mogłyby nie tylko swoje pracownie komputerowe z dostępem do Internetu czy boiska do gry w piłkę, ale też przestrzeń dla ochrony zdrowia – gabinetu lekarskiego czy dentystycznego, opieki pielę-gniarskiej i psychologicznej. Celem byłoby zbudowanie instytucji kultury i nauki, którą szef Związku Nauczycielstwa Polskiego, Sławomir Broniarz, określił mianem „szkoły środowiskowej”20.

Zmniejszenie obecności personelu medycznego w szkołach, w po-łączeniu z łatwą dostępnością żywności o wątpliwych wartościach odżyw-czych, tworzy warunki do rozwoju chorób cywilizacyjnych, od otyłości począwszy. Polska wydaje na ochronę zdrowia w skali Europy bardzo nie-wiele – w 2010 przeznaczała na ten cel jedynie 7% swojego PKB, podczas gdy Czechy – 7,5%, Węgry – 7,6%, Słowacja – 9%, Wielka Brytania – 9,6%, a Niemcy i Francja – po 11,6%21.

W sytuacji tej kluczowe stają się działania władz publicznych, ma-jące na celu upowszechnienie wiedzy o zdrowiu od najmłodszych lat oraz wyrobienia nawyku regularnych badań swojego stanu zdrowia – obec-ność personelu medycznego w szkołach wydaje się inwestycją wartą za-gwarantowania stosownych środków w budżecie państwa i samorządów. Przejście z fast-foodowej żywności na, dostępne dla każdej uczennicy i ucznia, pełnowartościowe posiłki szkolne pozwoliłoby na zawieranie po-20 Broniarz: Wyjść z getta edukacyjnego, rozmowa Jarosława Ziółkowskiego i Mateusza Lufta na witrynie internetowej „Magazynu Kontakt”, 9 września 2013: http://magazynkontakt.pl/slawomir-broniarz-wyjsc-z--getta-edukacyjnego.html. 21 Wydatki na ochronę zdrowia – Polska w europejskim ogonie, blog Trystero.pl, 6 grudnia 2012: http://www.trystero.pl/archives/12374.

Page 71: Aktywne Podkarpacie 2013

71

Zielony Nowy Ład dla Podkarpacia

rozumień na dostawy żywności z lokalnymi rolnikami, zdobywającymi w ten sposób nowe, dodatkowe źródło dochodu.

Nowoczesne, dobrze finansowane usługi publiczne pomogły rów-nież w zmniejszeniu kosztów życia. Miasta całego świata – ze stolicą Esto-nii, Tallinnem, na czele – eksperymentują z zapewnieniem swoim miesz-kankom i mieszkańcom darmowego transportu publicznego. Nawet jeśli dziś pomysł ten wydaje się śmiały (co nie przeszkadza w jego testowa-niu także polskim samorządom, jak chociażby śląskim Żorom22), godnym rozważenia pomysłem byłoby wprowadzenie darmowych przejazdów dla młodzieży szkolnej, np. do 16. roku życia, wyrabiających w nich nawyk ko-rzystania z transportu zbiorowego. W sytuacji kiedy miesięczny bilet ulgo-wy kosztuje w Rzeszowie 4923, w Przemyślu – 5024, a w Stalowej Woli – 45 złotych25, byłaby to spora ulga dla domowych budżetów, szczególnie dla dzieci dojeżdżających ze stref podmiejskich, gdzie ceny te są odpowiednio wyższe.

Inną potencjalną oszczędnością byłoby wdrożenie przejścia z obec-nych, często zmienianych i drogich podręczników szkolnych na darmowe, dostępne w domenie publicznej do darmowego pobrania e-podręczniki. Szkoła mogłaby je udostępniać uczennicom i uczniom na wypożyczonych im na czas nauki szkolnej tabletach. Choć dla instytucji publicznych dzia-łanie to wiązałoby się na początku z kosztami wdrożenia programu, dłu-gofalowo przyniósłby on oszczędności zarówno dla domowych budżetów (rzędu kilkuset złotych rocznie), jak i – koniec końców – także dla budżetu 22 Pierwsze miasto w Polsce wprowadza bezpłatną komunikację publiczną, portal wyborcza.pl, 28 marca 2013: http://wyborcza.pl/1,75248,13648503,Pierwsze_miasto_w_Polsce_wprowadza_bezplatna_komunikacje.html 23 http://www.mpk.rzeszow.pl/ - imienny, ulgowy bilet miesięczny sieciowy, ważny we wszystkie dni miesiąca w strefie A.

24 http://www.mzk.przemysl.pl/serwis/index.php?option=com_content&view=article&id=233&Ite-mid=137#C4 – imienny, ulgowy bilet miesięczny sieciowy, ważny we wszystkie dni miesiąca na wszystkie linie w granicach administracyjnych miasta.

25 http://www.zmks.stalowawola.pl/index.php?s=cennik – imienny, ulgowy bilet sieciowy, ważny we wszyst-kie dni miesiąca na terenie miasta.

Page 72: Aktywne Podkarpacie 2013

72

Zielony Nowy Ład dla Podkarpacia

państwa, refundującemu dziś uboższym rodzicom zakup podręczników dla swoich dzieci. Byłby to również projekt bardziej skuteczny, jako że wspomniany przed chwilą program „Wyprawka szkolna” obostrzony jest ograniczeniami, które sprawiają, że część przeznaczonych na niego pie-niędzy przepada26.

Mobilizacja potrzebna od zaraz

Jak widać, by taka transformacja w stronę bardziej przyjaznego ludziom i środowisku Podkarpacia mogła się ziścić, potrzebny jest aktywny nacisk na rzecz urzeczywistnienia tej wizji. Wymagać ona będzie sięgnięcia po środki europejskie, współpracy władz centralnych i samorządów, ale też wielu innych aktorów. Dla przykładu – postawienie przez region na ener-getykę odnawialną stworzy przestrzeń do współpracy między lokalnymi uczelniami (z Politechniką Rzeszowską na czele) a lokalnym biznesem, ale też wsparcia w zdobywaniu finansowania na komercjalizacje pomysłów ich absolwentek i absolwentów. Część wspomnianych przed chwilą pomy-słów, jak chociażby upowszechnienie e-podręczników, pozostaje w gestii rządu – ważne jednak, by czuł on nacisk w tej i innych, korzystnych dla rozwoju Podkarpacia (i nie tylko) kwestiach.

Także i lokalne społeczności muszą mobilizować się na rzecz re-alizowania przez działające w okolicy instytucje publiczne swoich zo-bowiązań co do dostarczania przez nie wysokiej jakości edukacji, opieki zdrowotnej czy transportu. Samorządy – poprzez konsultacje społeczne, lokalne referenda czy budżety obywatelskie – powinny dawać swoim mieszkankom i mieszkańcom poczucie współdecydowania o kierunku rozwoju gminy, powiatu czy województwa. Zapowiedzi przeznaczenia pięciu milionów złotych na oddolnie proponowane inwestycje w Rzeszo-

26 Wyprawka do zwrotu, witryna internetowa czasopisma „Nowy Obywatel”, 22 kwietnia 2013: http://nowy-obywatel.pl/2013/04/22/wyprawka-do-zwrotu/.

Page 73: Aktywne Podkarpacie 2013

73

Zielony Nowy Ład dla Podkarpacia

wie27 oraz po milionie złotych w Tarnobrzegu28 i Przemyślu29 są jaskółka-mi pozytywnych przemian, odchodzących od przekonania, że wpływ ludzi na lokalne władze ograniczać się ma do zagłosowania w wyborach raz na cztery lata.

To właśnie poczucie sprawczości, w połączeniu z dobrze rozumia-nym, lokalnym patriotyzmem, pamięcią o bogatym, wielokulturowym dziedzictwie regionu oraz otwarciem na nowoczesne, zielone technologie, może dać Podkarpaciu cywilizacyjny skok, jakiego region ten potrzebuje. Umówmy się – nie ma zbyt wielu alternatywnych pomysłów, które pomo-głyby w jego podciągnięciu się w górę, a te, które są, jak np. rozwój tury-styki, można do wizji województwa trwałego, zrównoważonego rozwoju dołączyć. Duży odsetek ludzi młodych w Rzeszowie daje nadzieję na to, że takie nowe otwarcie dla województwa nie pozostanie jedynie w sferze marzeń.

27 Budżet obywatelski Rzeszowa - jak zgłaszać propozycje?, witryna internetowa Radia Rzeszów, 15 listopada 2013: http://radio.rzeszow.pl/informacje/item/24486-budzet-obywatelski-rzeszowa-jak-zglaszac-propozycje.

28 W. Piasek, Budżet obywatelski. Mieszkańcy Tarnobrzega zdecydowali, witryna internetowa Radia Rzeszów, 9 października 2013: http://www.radio.rzeszow.pl/powiat-tarnobrzeski/item/28390-bud%C5%BCet-obywa-telski-mieszka%C5%84cy-tarnobrzega-zdecydowali-pos%C5%82uchaj. 29 Milion złotych dla mieszkańców. Przemyśl wprowadza budżet obywatelski, witryna internetowa rzeszowskiej „Gazety Wyborczej”, 13 października 2013: http://rzeszow.gazeta.pl/rzeszow/1,34962,14764737,Milion_zl_dla_mieszkancow__Przemysl_wprowadza_budzet.html

Page 74: Aktywne Podkarpacie 2013
Page 75: Aktywne Podkarpacie 2013

Wychowani przez organizacje

pozarządowe

rozmowa z Agnieszką Mądro („ChemFun”)

i Marcinem Fornalem (Pracownia Warsztatów Edukacyjnych „Figaro”)

Page 76: Aktywne Podkarpacie 2013

76

Wychowani przez organizacje pozarządowe

Gdzie stawialiście pierwsze kroki w trzecim sektorze podkarpac-kim? Opowiedzcie o swoich pierw-szych organizacjach.Agnieszka Mądro: Ja swoje pierw-sze kroki stawiałam w Fundacji Rozwoju Wolontariatu, w ramach programu „Projektor” – wolonta-riat studencki. Zostałam zachęcona przez koleżankę ze studiów, która już wcześniej była zaangażowana w ten program. We wrześniu minął już trzeci rok od mojego pierwsze-go projektu, który zrealizowałam razem z innymi studentami z Pod-karpacia podczas wakacyjnego wy-jazdu. Przez cały ten czas pozna-łam mnóstwo wspaniałych osób, które zapamiętam do końca życia.Marcin Fornal: Jako nastolatek działałem w Legalnym Młodzieżo-wym Komitecie Obrony Powiatu Le-skiego, gdzie przez kilka miesięcy organizowałem akcje protestacyjne przeciwko likwidacji powiatu. Dziś myślę, że dzięki tym działaniom wciąż mamy powiat leski. Drugą działalnością był Uczniowski Klub Sportowy, który przekształcił się w stowarzyszenie. Angażowałem się w rozwój turystyki rowerowej w Karpatach Wschodnich, ochro-

nę rzemiosła rękodzielniczego (w moim przypadku garncarstwa oraz w teatr żonglerki ogniem), a następnie program „Wolonta-riat Studencki”, realizowany przez obecną Fundację Generator Inspi-racji, gdzie zdobywałem doświad-czenie, m.in. w pracy z grupą.

Co sprawiło, że zdecydowaliście zaangażować się w działalność społeczną?MF: Chęć zrobienia czegoś poży-tecznego, uczestnictwo w czymś ciekawym, bycie potrzebnym, zdo-bycie wiedzy i doświadczenia. Na początku swojej aktywności nie potrafiłem tego nazwać, dzisiaj umiem. Kiedy widzisz, jak dużo radości oraz dobrej zabawy, która towarzyszy ludziom przy okazji działań rozwijających wyobraźnię, powstaje z twojej pracy, bez waha-nia angażujesz się w kolejne dzia-łania.AM: Myślę, że była to przede wszystkim ciekawość, chęć do-świadczenia czegoś nowego, za-angażowania się w działania na terenie nie tylko naszego woje-wództwa, ale i całej Polski. Innymi powodami była możliwość pozna-

Page 77: Aktywne Podkarpacie 2013

77

Wychowani przez organizacje pozarządowe

wania nowych ludzi i zdobywania doświadczenia, które jest przecież niezbędne w dalszej edukacji i ka-rierze zawodowej.

Czy wasza obecna działalność jest bardzo mocno związana z tym, co robiliście w organizacjach poza-rządowych? Czym dokładnie zaj-mujecie się dzisiaj i co ma na celu wasza działalność?AM: Dokładnie tak. Kończąc stu-dia poszukiwałam drogi dla siebie i stwierdziłam, że spróbuję swoich sił prowadząc własną działalność. Jeszcze w trakcie nauki myślałam o tym i moje marzenie się spełni-ło! W tej chwili organizuję poka-zy chemiczne dla uczniów szkół podstawowych, gimnazjów i lice-ów, które mają na celu zachęcenie ich do nauki tego przedmiotu. Po-wszechnie wiadomo, że chemia to strasznie trudny przedmiot i mało osób jest nim zainteresowanych. Ja staram się przekonać ich, że nie jest to prawda i próbować przeka-zywać trudne teorie w sposób bar-dziej zrozumiały i, mam nadzieję, żartobliwy. Podczas zajęć pokazo-wych, jak i warsztatowych kieruję się powiedzeniem: „Powiedz mi –

– a zapomnę, pokaż mi – a zrozu-miem, pozwól mi zrobić – a zapa-miętam”.MF: Obecnie prowadzę swoją fir-mę, Pracownię Warsztatów Edu-kacyjnych „Figaro”, w której propo-nuję warsztaty oparte na sposobie nauki poprzez doświadczenie oraz zabawę. Realizując swoją misję, dążę do rozwoju osobistego oraz społecznego uczestników zajęć. Łączę różne formy aktywności: warsztaty artystyczne – zajęcia z garncarstwa, zajęcia ruchowe – cyrkowe oraz zajęcia integracyjne – animacje dla dzieci. Oferta jest przygotowana w oparciu o moje własne doświadczenie.

Motto mojej firmy brzmi: „Jeste-śmy, by edukować, rozwijać i ba-wić”. Nauka podczas warsztatów jest sposobem na spędzenie czasu wolnego, pozwala przeżyć nieza-pomniane chwile, każdy z uczest-ników może zdobyć nowe umiejęt-ności i doświadczyć dużo szczęścia. Tak więc obecna działalność bar-dzo mocno związana jest z tym, co robiłem wcześniej i związana jest także z organizacjami, w których działałem.

Page 78: Aktywne Podkarpacie 2013

78

Wychowani przez organizacje pozarządowe

Czy za czasów działalności spo-łecznej zdobyliście jakieś umie-jętności, które wykorzystujecie dzisiaj w swojej aktywności? Jeśli tak, to czy i jak one owocują?MF: Oprócz takich umiejętności jak wypełnienie formularzy, wniosków czy też pokonywanie przeszkód administracyjnych, o wiele waż-niejszymi i istotniejszymi są umie-jętności psychospołeczne, takie jak nawiązywanie kontaktów, zwłasz-cza w relacji młody człowiek-osoba starsza.

Na pewno wzrost odwagi i wiary w słuszność tego, co się robi, także we własne pomysły – tego rów-nież nauczyłem się w czasach mo-jej działalności. Dzięki aktywności społecznej w organizacjach był możliwy mój udział w Szkole Lide-rów w programie Polsko-Amery-kańskiej Fundacji Wolności, gdzie przez półtora roku pracy w grupie oraz podczas indywidualnych za-jęć z tutorem, bardzo rozwinąłem swoje umiejętności liderskie, które wykorzystuję zarówno w organiza-cjach, w których jestem członkiem, jak również jako właściciel firmy.AM: Oczywiście! Każde zajęcia, które prowadziłam, czegoś mnie

nauczyły. Po pierwsze sposobu prowadzenia zajęć, a po drugie, co dla mnie najważniejsze, nauczyły mnie odwagi przemawiania. Może wydawać się to dziwne i śmiesz-ne, ale żeby dobrze mówić do lu-dzi, a szczególnie do dzieci, trzeba mieć niezwykłą siłę. One od razu wyczują, gdy ktoś czuje się niepew-nie lub jest nieśmiały, a na to nie można sobie pozwolić, bo przesta-ną cię słuchać!

Jak oceniacie poziom aktywności społecznej i zaangażowania na Podkarpaciu? Ciekaw jestem opi-nii młodych osób na ten temat.AM: Myślę, że teraz jest coraz le-piej! Patrząc na liczbę osób, które biorą udział w różnych projektach, można powiedzieć, że mamy bar-dzo aktywną młodzież. Nie chodzi mi tu tylko o program „Projektor”, myślę tak, ponieważ wiele osób, nawet spośród moich znajomych, udziela się w różnych organiza-cjach. Część pomaga w hospicjach, część bierze udział w „Akademii Przyszłości”, mając tam pod opieką konkretne dziecko, któremu poma-gają w lekcjach i pokonują wspól-nie z nim różne problemy. To jest

Page 79: Aktywne Podkarpacie 2013

79

Wychowani przez organizacje pozarządowe

niesamowite, że ludziom aż tyle się chce! Oczywiście trzeba cały czas uświadamiać innych, że takie orga-nizacje istnieją i zachęcać ich do działania.MF: Współpracując z organizacja-mi, działam z ludźmi aktywnymi społecznie zarówno na Podkar-paciu, jak i w każdym innym wo-jewództwie w Polsce. Widzę duży poziom zaangażowania społecz-nego młodych ludzi. Jest on trochę mniejszy wśród ludzi starszych, ale w każdym roku jest to wzrost ak-tywności.

Czego brakuje wam, młodym lu-dziom, na Podkarpaciu? W kontek-ście społecznym – zarówno działań ze strony władz, jak też inicjatyw społecznych.AM: Myślę, że brakuje pomocy w organizowaniu młodym ludziom przede wszystkim pracy. Boli mnie, że większość ludzi, nie mając żad-nych perspektyw, musi wyjeżdżać z kraju w poszukiwaniu lepszego jutra. Ludzie zdolni, ale bez protek-cji, mają małe szanse na znalezienie pracy. Trzeba też bardziej wspierać działalność wolontarystyczną, tak, by młodzi, poprzez pomaganie in-

nym, mogli rozwijać siebie i zdoby-wać umiejętności, które zaprocen-tują w przyszłości.MF: Inicjatyw społecznych jest bar-dzo dużo, co bardzo mnie cieszy. W tej chwili młody człowiek, który chce się zaangażować, ma do wy-boru wiele organizacji, które pro-wadzą bardzo ciekawe i potrzeb-ne akcje społeczne. Są to bardzo dobre programy, tworzone przez odpowiednich ludzi z odpowied-nimi, mocno ugruntowanymi ide-ami i charakterem. Gdybyśmy mieli w swoich społecznościach więcej takich ludzi, którzy w przyszło-ści znajdywaliby się we władzach samorządowych, społeczeństwo mogłoby tylko zyskać. Wiem to, bo znam przykłady ludzi wychowa-nych w trzecim sektorze, którzy dziś sprawują władzę w swoich lokalnych społecznościach i widzę efekty ich pracy.

Page 80: Aktywne Podkarpacie 2013
Page 81: Aktywne Podkarpacie 2013

Przemoc ma płeć

Marzena Wilkprezeska Stowarzyszenia na Rzecz Kobiet „Victoria”

Page 82: Aktywne Podkarpacie 2013

82

Przemoc ma płeć

„Ofiarami przemocy są najczęściej kobiety, a stereo-typy się do tego przyczyniają” – Agnieszka Kozłow-ska-Rajewicz, pełnomocniczka rządu ds. równego traktowania

Nieodłącznym elementem przemocy jest ostracyzm społeczny, związany z ży-ciem w małej społeczności, która, choć w serialach telewizyjnych zacho-wuje się jak grupa wsparcia i jest bardzo tolerancyjna, w rzeczywistości cieszy się z każdej porażki drugiego oraz piętnuje chęć wyjścia z opresji. Przemoc wobec kobiet i dzieci jest zjawiskiem tak powszechnym, że czę-sto nie zwraca się na nią uwagi.

Przemoc na Podkarpaciu ma ten sam charakter jak w innych regio-nach Polski, ale to województwo wyróżnia szczególny rodzaj przemocy – chodzi tu o przemoc ekonomiczną. Uzależnienie od środków finansowych jest czynnikiem determinującym życie kobiet w przemocy. Jako zjawisko tolerowane, znajduje zrozumienie wśród pracowników i pracowniczek jednostek pomocowych. Dotyczy to również środowiska adwokatów i sę-dziów. Przemoc ekonomiczna nie pozostawia śladów na ciele, ale niszczy psychikę ofiary. W Polsce przemocy ekonomicznej w rodzinie podlegają w większości kobiety – często nawet nie wiedzą, że ktoś łamie ich prawa.

Przemoc ekonomiczna jest jednym z rodzajów przemocy psychicz-nej i obejmuje bardzo szeroki repertuar zachowań i sytuacji. Łączy je to, że zmierzają one ku ekonomicznemu uzależnieniu ofiary oraz czynią ją bardziej podatną na inne rodzaje przemocy. Sprawca przejmując kontrolę nad stanem finansów rodziny, jednocześnie coraz ściślej kontroluje swo-ją ofiarę. Wreszcie przemoc ekonomiczna może polegać na zaniedbaniu: pozostawieniu bez opieki osoby, która nie jest w stanie samodzielnie za-spokajać podstawowych potrzeb (np. z powodu choroby lub wieku, doty-czy to także uchylania się od płacenia alimentów). Przemoc ekonomiczną

Page 83: Aktywne Podkarpacie 2013

83

Przemoc ma płeć

stanowi także zapowiedź lub groźba użycia któregokolwiek z tych środ-ków. Sprawca może to czynić poprzez ograniczanie dostępu do pieniędzy czy wydzielanie ich (decyzja podejmowana jest wyłącznie przez sprawcę), stwarzanie sytuacji, kiedy ofiara musi prosić o pieniądze (nawet o drobne sumy), ograniczanie jej dostępu do informacji o stanie finansów, odbiera-nie ofierze pieniędzy, uniemożliwianie jej pracy zarobkowej lub przeciw-nie – przymuszanie do pracy we własnej firmie.

Pojęcie przemocy ekonomicznej nie jest w Polsce zjawiskiem pod-legającym badaniom społecznym. Ostatnie badanie zjawiska przemocy zlecone przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej nie zawiera żadnych działań z nim związanych. Przyczyną takiego stanu jest luka prawna w tym zakresie. Dopiero Konwencja Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej wprowadza to pojęcie. Fak-tem jest jednak, że zaczyna ono już funkcjonować w życiu codziennym poprzez realizację ustawy o przeciwdziałaniu przemocy, niestety bardzo powoli. Zespoły Interdyscyplinarne czy też Grupy Robocze działające na jej podstawie informują lub biorą pod uwagę w swoich działaniach to zja-wisko.

Zauważanie przemocy przez pewne instytucje nie oznacza jed-nak, że to zjawisko spotyka się z potępieniem społecznym. Jest to czyn-nik, który nie pozwala kobiecie doświadczającej przemocy na odejście od sprawcy. Dzieci, które także są elementem związku i kartą przetargową w kontakcie pomiędzy kobietą i sprawcą, są istotnym elementem zjawi-ska przemocy ekonomicznej. W sytuacji kobiet zajmujących się dziećmi i niepracujących zawodowo, stanowi to dodatkowy czynnik ubezwłasno-wolnienia i jest narzędziem manipulacji. W województwie podkarpackim, gdzie opieka nad dziećmi jest prawie wyłącznie sprawą kobiet, a rynek pracy jest bardzo ograniczony, przemoc ma doskonałe podłoże do dzia-łania. Co można zaproponować kobiecie, która jest bita, wyzywana, nie ma własnego dochodu, domu, ale ma czwórkę dzieci, w tym niemowlę? Bardzo często ma pole, które musi obrabiać, nie jest postrzegana jako oso-

Page 84: Aktywne Podkarpacie 2013

84

Przemoc ma płeć

ba miła z powodu zmęczenia swoją sytuacją, a na życie otrzymuje 10 zł dziennie. Mąż pracuje zawodowo, więc cieszy się szacunkiem społecznym. Fakt, że nadużywa alkoholu, nie jest postrzegany jako źródło problemu. Kobieta powinna się powstrzymywać od wygłaszania negatywnych uwag pod jego adresem. W tym przypadku bycie matką to pułapka, która unie-możliwia kobiecie dokonanie zmiany jej sytuacji. Oczekujemy, że to ona ustrzeże dzieci od problemów, jakimi są traumy wynikające z wychowy-wania się w domu z przemocą.

Złudne jest przeświadczenie, że Podkarpacie to miejsce, gdzie ży-cie jest tanie. Opłaty stałe są takie jak wszędzie. Potrzeby dzieci oraz do-rosłych są takie same. W sytuacji problemów szkolnych dzieci, pierwszą osobą, z którą kontaktuje się placówka oświatowa, jest matka. Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego nie szuka się kontaktu z ojcem dziecka? Nie po-magając kobiecie w podjęciu działań zmierzających do jej usamodzielnie-nia się finansowego, narażamy dzieci na powielanie schematu, w jakim się wychowały. Wiemy o tym, gdyż badania psychologiczne potwierdzają, że bez wsparcia specjalisty nie da się uniknąć takich powtórek.

Historia kobiet podkarpackich i przemocy wokół nich rozgrywa się tu i teraz. Najgorsza jest bezsilność i brak wsparcia, zrozumienia ze strony sądów, prokuratury, pomocy społecznej. Brak kampanii społecznych też nie pomaga w zrozumieniu sytuacji kobiet doświadczających przemocy. 5 listopada 2013 roku, na konferencji, która dotyczyła tego tematu, zorga-nizowanej przez Wydział Polityki Społecznej Podkarpackiego Urzędu Wo-jewódzkiego, przedstawicielka Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej oświadczyła, że kampania mająca przeciwdziałać przemocy wobec kobiet i przemocy domowej będzie, lecz terminu i jej zakresu nie podała. Taka w Polsce była tylko raz i do dziś hasło „Bo zupa była za słona” funkcjonu-je społeczeństwie. Nawet w Rzeszowie, prowincjonalnym – wydawać by się mogło – mieście, wisiały plakaty tej kampanii, a trzeba wiedzieć, że nie wszystkie kampanie społeczne docierają na Podkarpacie. Kampania pokazywała absurd argumentacji stosowanej przez sprawców, szukania

Page 85: Aktywne Podkarpacie 2013

85

Przemoc ma płeć

winy w kobietach – ofiarach znęcania się. W moim odczuciu społeczeń-stwo nie było na nią przygotowane, gdyż kampania nie była poprzedzona debatą społeczną. Wydaje mi się, że jej odbiór byłby teraz zupełnie inny. Trudno, na przestrzeni tylu lat powiedzieć, że jest lepiej: nie mamy szcze-gółowych badań na ten temat. Odpowiednia skala prowadzenia takiego badania oraz dotarcie do zainteresowanych jest bardzo trudne. Na pewno zmieniło się prawo od czasu tej ostatniej kampanii społecznej, nie zmieni-ło się natomiast za wiele w kwestii jego stosowania. W wyniku działania znowelizowanej ustawy o przeciwdziałaniu przemocy domowej wzrosło za to przekonanie, że przemoc wobec mężczyzn jest coraz większa. Jako kobieta, która uczestniczy w spotkaniach, debatach i konferencjach w tema-tyce przeciwdziałania przemocy, coraz częściej spotykam się z argumentem i jednocześnie zarzutem wobec mojej osoby, że jako przedstawicielka or-ganizacji kobiecej, nie dostrzegam całkowitego problemu, gdyż nie zajmu-ję się mężczyznami.

Ważnym elementem w życiu kobiet doświadczających przemocy jest Kościół katolicki lub inne grupy wyznaniowe. Kiedy przestają sobie radzić ze swoim życiem, nie mają żadnego wsparcia ze strony rodziny, znajomych, zostaje im religia. Często sprawca przemocy, żeby mieć całko-witą władzę nad kobietą, zakazuje jej kontaktów z rodziną i znajomymi. To on decyduje, czy ona może spotykać się z ludźmi, czy może wychodzić z domu. Brak socjalizacji stanowi trudności w późniejszych etapach, nie ma w jej otoczeniu osób, które by ją wspierały w momencie wyjścia z opresji.

Niekiedy kiedy kobieta rezygnuje uczestnictwa w życiu wspólnoty kościelnej, ponieważ widać po niej ślady pobicia lub nie ma siły rozma-wiać z ludźmi, być obserwowaną i ocenianą przez innych. Obawia się, że widoczne ślady przemocy narażą ją na ostracyzm. Odczuwa wstyd. Jest to irracjonalne, ale prawdziwe. W jej oczach rezygnacja z uczestnictwa w nabożeństwach jest całkowitym upadkiem. Odczucie to podzielane jest przez część jej otoczenia (społeczności lokalnej), zwłaszcza w mniejszych miejscowościach, gdzie życie obraca się wokół mszy – kościoła. Jednak

Page 86: Aktywne Podkarpacie 2013

86

Przemoc ma płeć

niektóre z kobiet doświadczają czegoś, czego nigdy by się nie spodziewa-ły. Kiedy decydują się na zgłoszenie sprawy do prokuratury, ksiądz często zostaje świadkiem sprawcy. Stawia się w sądzie i zeznaje na jego korzyść. Dzieje się tak w sprawach, w których sprawca przemocy zostaje skazany prawomocnym wyrokiem na standardową karę dwóch lat w zawieszeniu na dwa lata. Kobiety, które zgłaszają się do naszej organizacji – Stowarzy-szenia na Rzecz Kobiet „Victoria”, nie mogą pogodzić się z faktem, iż zja-wisko przemocy legitymizowane jest przez Kościół katolicki. Rzecz jasna, na Podkarpaciu nie ma marszów tolerancji i przeciwdziałaniu przemocy. Uznawane są jedynie te w obronie tradycyjnych wartości i obrony życia. Zastanawiam się też nad tym, jaki wpływ na losy kobiet w naszym regio-nie będą miały słowa arcybiskupa Michalika na temat rozwodów i dzieci, które wychowują się w niepełnych rodzinach. Jak powiedzieć po takich słowach kobiecie, która mieszka na wsi pod Rzeszowem, że rozwodząc się po dwudziestu pięciu latach związku, ratuje życie swoje i dziecka. Dziecka, które, gdy ojciec był w domu, bało się chodzić samo (w wieku sześciu lat!) do toalety, gdyż musiało przejść koło pokoju ojca. Matka, po podjęciu tej decyzji, która spotkała się z potępieniem otoczenia, ma w końcu czas i możliwość na spokojne życie. Pozbawione wyzwisk i strachu o to, w jakim stanie wraca mąż. Czy jest zadowolony, czy jest pijany, co dziś mu się nie będzie podobało w jej zachowaniu. Kobieta teraz ma czas na odpoczynek z dzieckiem i rozmowę. Dziecko ma spokój, przestaje się bać. Mogą się bawić razem bez obawy, że „domowy mężczyzna” uzna, że ona ma robić coś ważniejszego. Otwieranie drzwi nie wywołuje już u niej od-ruchu ucieczki. Zaczyna mówić pewniejszym głosem, nie trzęsie się przy każdej wypowiedzi. Nabiera pewności siebie, ale nie do końca, gdyż każde spotkanie z mężem w sali sądowej burzy jej spokój.

Fakt noszenia przez nią krótkich włosów nie świadczy tylko o tren-dach w modzie. W przypadku przemocy domowej istotny jest fakt oce-ny wyglądu kobiety. Chcemy i współczujemy kobietom, po których widać przemoc. Gdy okazują strach, trzęsie się im głos i ręce. Strach po nich wi-

Page 87: Aktywne Podkarpacie 2013

87

Przemoc ma płeć

dać z daleka. Nawet w gronie kobiet, w którym wszystkie mają doświad-czanie przemocy, widać to wyraźnie. Jednak gdy kobieta dba o siebie, nie widzimy po niej, że żyje w strachu. To jest coś, o czym rozmawiamy z ko-bietami, które decydują się na zmianę swojej sytuacji życiowej. Uświada-miamy im, że są oceniane także za wygląd przez instytucje, do których się zwracają. Zaczyna się to na etapie policji, pomocy społecznej, prokuratury czy sądu. Tłumaczymy, że muszą się zastanowić, jak będą się zachowywać w trakcie rozpraw. Kobiety muszą być opanowane, nie podnosić głosu. Mimo tego, że jest to dla nich świeże i bolesne, muszą panować nad swo-imi emocjami. Jest to niezwykle trudne, jednak na tym bardzo ważnym etapie zmiany życia, zachowanie zbyt emocjonalne jest zapisywane na ich niekorzyść. Muszą przygotować się do rozpraw korzystając z pomocy psy-chologicznej. W naszym Stowarzyszeniu na Rzecz Kobiet „Victoria” im to zalecamy. Wszystkie cechy stereotypowo przypisywane kobietom działają na ich niekorzyść. Gdy dochodzi do przemocy, stereotypy są usprawiedli-wieniem sytuacji, w jakiej kobiety się znalazły.

Podsumowaniem niech będzie kilka cytatów z wyroków sądowych oraz pism prokuratorskich:

Przykład nr 1 – Prokuratura:

„Zdarza się bowiem, że obelgi, naruszenia nietykalności, szykany itp. są wzajemne, że słowa wulgarne nie są obelgami, bo należą do obyczaju śro-dowiska”. (W tym wypadku nie ma zastosowania paragraf 1. art. 207. KK – istnienie przewagi sprawcy nad osobą pokrzywdzoną).

Przykład nr 2 – Prokuratura:

„Obrażenia ciała doznane przez [...] spowodowały u pokrzywdzonej naru-szenie czynności narządów ciała na okres poniżej 7 dni – biegły stwierdził u pokrzywdzonej jedynie stłuczenia twarzy i stłuczenia prawego przedra-mienia, bez obrażeń zewnętrznych; brak czynu z par. 1. art. 157. KK, lecz par. 2. art. 157. z oskarżenia prywatnego.”

Page 88: Aktywne Podkarpacie 2013

88

Przemoc ma płeć

Przykład nr 3 – Sąd:

„W przedmiotowej sprawie rozwód nie spowodował istotnego pogorsze-nia się sytuacji powódki, a wręcz przeciwnie. Powódka, tak jak wcześniej, nie pracowała i nie otrzymywała pieniędzy od pozwanego. [...] Obecnie powódka osiągnęła w pewnym sensie stabilizację finansową, jeśli cho-dzi o zapewnienie finansów od ojca dzieci, bowiem otrzymuje alimenty w kwocie zasądzonej, łącznie 950 zł. W dalszym ciągu korzysta z opieki społecznej. Uzyskała kolejną umiejętność, bowiem w międzyczasie ukoń-czyła kurs florystyczny. W ocenie Sądu, pozwanego nie stać na płacenie alimentów na powódkę w żądanej kwocie (500 zł), bo sam znajduje się w niedostatku, o czym świadczy choćby fakt oświetlania mieszkania świeczką. Ponadto pozwany ma problem z zapłatą alimentów na trójkę dzieci. Powódka jest osobą młodą, zdrową, posiadającą dwa zawody i, przy dołożeniu należytej staranności, powinna przynajmniej w ograniczonym zakresie, ale podjąć zatrudnienie, aby mieć fundusze na swoje utrzyma-nie. Sprawą powszechną jest wychowywanie dzieci i wykonywanie pracy zawodowej”.

Przykład nr 4 – Prokuratura:

„[...] oskarżony w okresie od wiosny 2010 roku podjął pracę przez kilka miesięcy, zarobione pieniądze przeznaczał na własne utrzymanie. Warun-kiem karalności niealimentacji nie jest samo nie wykonywanie ciążącego na sprawcy obowiązku. Brak jest bowiem danych potwierdzających celo-we niewywiązywanie się z ciążącego na nim obowiązku alimentacyjnego”.

Wyrozumiałość dla sprawców przemocy przekłada się na rozwój dzieci wychowywanych w rodzinie, w której obecna jest przemoc. Świadczą o tym opinie Rodzinnego Ośrodka Diagnostyczno-Konsultacyjnego w Rze-szowie:

„Wzrasta ona [wyrozumiałość dla sprawców przemocy] w rodzinie, która dostarcza jej negatywnych wzorców funkcjonowania społecznego,

Page 89: Aktywne Podkarpacie 2013

89

Przemoc ma płeć

nie zapewnia jej w należyty sposób poczucia bezpieczeństwa i stabilizacji. [Osoba dziecka] Doświadcza kryzysu identyfikacji, związanego z budowaniem obrazu siebie, co jest skutkiem dorastania w niekorzystnych warunkach środowiskowych. W kontaktach interpersonalnych ujawnia ostrożność, brak zaufania, lęk przed oceną innych. Ma problemy z kontrolowaniem własnych emocji, bywa impulsywna, wybuchowa, mało stabilna”.

Wychowujemy następne pokolenie kobiet, od których oczekujemy, że będą rodzić i wychowywać dzieci. Jako społeczeństwo mamy ogromne oczekiwania w stosunku do kobiet. Równocześnie odmawiamy im prawa do wsparcia, gdyż oczekiwanie, że kobieta żyjąca przez lata w opresji, w ciągu sześciu miesięcy jest w stanie zmienić życie swoje i dzieci, co jest moim zdaniem nierealne. Przy braku mieszkań socjalnych i braku wspar-cia samorządu województwa podkarpackiego w tym zakresie nie jest to możliwe. Tanie budownictwo nie jest priorytetem dla samorządów. Rynek pracy jest kolejnym wyzwaniem dla kobiet. Podkarpacie ma niewielki ry-nek pracy. Im dalej od Rzeszowa, tym sytuacja jest gorsza. System komuni-kacji, który właściwie nie istnieje, nie sprzyja dojazdom do pracy. Do tego dochodzi opieka nad dziećmi. Kobieta powinna umieć połączyć wszyst-ko. Nie ma tu miejsca na okazywanie jakichkolwiek słabości. Jako kobie-ta pracująca w organizacji pozarządowej, na Podkarpaciu dostrzegam oczekiwanie bycia „Siłaczką” od kobiet doświadczających przemocy. Mu-szą połączyć wychowanie dzieci i pracę z przebywaniem na rozprawach, przesłuchaniach itd. Kobiety, którym pomagamy, spędzają w sądach sporo czasu, średnio od dwóch do trzech lat, bywa, że trwa to o wiele dłużej.

Page 90: Aktywne Podkarpacie 2013

90

O autorach i autorkach

O autorach i autorkach. Bartłomiej Kozek – jest publicystą magazynu „Zielone Wiadomości”, współpracuje również z „Dziennikiem Trybuna” oraz portalem Lewica24. Redagował (wraz z Beatą Maciejewską i Dariuszem Szwedem) publikację „Zielony Nowy Ład społeczny”. Jego artykuły pojawiły się w książkowych przewodnikach Krytyki Politycznej po podatkach oraz zdrowiu.

Marzena Wilk – feministka, pracuje i współpracuje z organizacjami pozarzą-dowymi od 2003 roku (na stałe w Stowarzyszeniu na Rzecz Kobiet „Victoria” w Rzeszowie, którego aktualnie jest prezeską), zaangażowana w działania Ko-alicji na Rzecz Równych Szans. Prowadzi projekt monitorujący wykonywanie ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie przez samorządy w odniesie-niu do kobiet w trzydziestu dwóch gminach na Podkarpaciu.

Rafał Zawisza – absolwent Kolegium MISH UW. Związany z Wydzia-łem „Artes Liberales” Uniwersytetu Warszawskiego oraz Akademią „Artes Liberales”. Przygotowuje doktorat na temat filozoficznej refleksji nad natalnością. Zajmuje się myślą Hanny Arendt i Hansa Blumenberga. Członek redakcji czasopisma „Praktyka Teoretyczna”. Publikował m.in. w „Praktyce Teoretycznej” i „Kronosie”. W Rzeszowie prowadzi samo-kształceniowe seminarium genderowe.

Marcin Fornal – trener grupy i autor projektu: ,,Zajęcia z pedagogiki te-atralno-kuglarskiej jako forma nowatorskiej terapii osób z zaburzeniami psychicznymi”. Od 2010 członek Polskiego Stowarzyszenia Pedagogów i Animatorów „Klanza”, oddział w Rzeszowie. W 2011 roku otrzymał tytuł „Osobowości Podkarpacia” za długoletnie działania w sferze wolontariatu.

Edyta Sobiecka – animatorka w działaniu. Człowiek wielu projektów i wielu organizacji. Przedsiębiorczyni, badaczka i działaczka społeczna z zamiłowania. Praktyczka z zakresu pisania i realizacji projektów, ewa-luatorka działań społecznych i obywatelskich.

Page 91: Aktywne Podkarpacie 2013

91

O autorach i autorkach

Bernadeta Szczypta – politolożka, od prawie 14 lat dziennikarka Pol-skiego Radia Rzeszów. Zajmuje się szeroko rozumianą tematyką społecz-ną, podejmuje tematy związane z trzecim sektorem, włączaniem osób niepełnosprawnych w życie społeczne, gospodarką i zdrowiem. Pro-wadzi m.in. interaktywną audycję z udziałem słuchaczy “Między Nami”, prozdrowotną “Szczypta Zdrowia Szczypta Piękna” czy edukacyjną na temat bezpieczeństwa na drodze “Jazda Kontrolowana”. Od prawie trzech lat jako wolontariuszka współtworzy portal podkarpackie-pozarzadowe.pl oraz współprowadzi audycję dla organizacji pozarządowych “Podkar-packie Pozarządowe”. Angażuje się w wiele przedsięwzięć, które mają zachęcić innych do świadomego uczestnictwa w życiu lokalnej społecz-ności.

Katarzyna Ruszała – absolwentka biologii środowiskowej na Uniwer-sytecie Jagiellońskim. Współzałożycielka i prezeska Stowarzyszenia „Ekoskop”. Instruktorka harcerska. Wolontariuszka. Trenerka edukacji dla zrównoważonego rozwoju, prowadząca zajęcia edukacyjne dla szkół i przedszkoli oraz warsztaty terenowe, Rodzinne EkoOlimpiady. Koordy-natorka ekologicznych projektów edukacyjnych. Współautorka cyklów edukacyjnych „Wyprawy w poszukiwaniu Ekolandii” i „Abecadło Śmie-ciadło”.

dr Magdalena Pokrzywa – doktor nauk humanistycznych w zakresie socjologii, asystentka w Instytucie Socjologii Uniwersytetu Rzeszowskie-go. Jej zainteresowania dotyczą tematyki wykluczenia społecznego oraz sytuacji kobiet we współczesnym społeczeństwie. Współautorka i reali-zatorka projektu dotyczącego badania wykluczenia społecznego w województwie podkarpackim. Na swoim koncie ma prace i publikacje dotyczące socjologii problemów społecznych oraz pracy socjalnej. Magdalena Pardel – Zainteresowana wielokulturowością, synkre-tyzmem religijnym i prawami człowieka już od czasów liceum dzięki

Page 92: Aktywne Podkarpacie 2013

92

O autorach i autorkach

lekturom, a później podróżom. Absolwentka religioznawstwa na Uni-wersytecie Jagiellońskim; studiowała także latynoamerykanistkę. Wolontariat w Meksyku oraz pobyt w Chile były krokiem do podjęcia studiów podyplomowych z zarządzania organizacją pozarządową w UE na Uniwersytecie Śląskim. W roku 2010 założyła w Przemyślu Fundację Wymiany Kulturowej toTU toTAM, która realizuje projekty związane z kulturą i edukacją. Zainteresowana kwestiami współistnienia kultur oraz wykorzystywaniem kultury w procesie nauczania języków obcych w celu budowania społeczeństwa opartego na tolerancji.

Agnieszka Mądro – zdobyła tytuł Wolontariusza Podkarpacia 2012, bra-ła udział w czterech edycjach akcji Młody Nobel, od 2010 roku jest wolon-tariuszką w programie Projektor, od 2013 roku prowadzi swoją działalność edukacyjną „ChemFun”.

Marcin Rodzinka – członek zarządu Instytutu Podkarpackiego, związa-ny z organizacją prawie od samego początku jej istnienia, koordynator pro-jektów, facylitator, specjalista zdrowia publicznego, publikował w „Zielo-nych Wiadomościach” oraz „Dzienniku Opinii”, obecnie student Collegium Medicum UJ.

Page 93: Aktywne Podkarpacie 2013

Instytut Podkarpacki jest organizacją pozarządową działającą na rzecz rozwoju społeczeństwa obywatelskiego na terenie Podkarpacia.Misją Instytutu jest zmiana świadomości i postaw mieszkańców Podkar-pacia na bardziej obywatelskie i społeczne, poprzez wspieranie trwałego zaangażowania w działalność prospołeczną oraz życie lokalnych społec-zności, analizę sytuacji i potrzeb, a także edukację społeczną.Naszą wizją jest aktywne, świadome i dojrzałe społeczeństwo obywatel-skie włączające się w dialog społeczny oraz gotowe do współdziałania na rzecz wspólnego dobra jakim jest nasz region.

Nasze działania: Podkarpacki Uniwersytet Otwarty I i II Polsko-Ukraińsko-Słowackie Forum Obywatelskie Razem – Bez Wykluczeń Empowering European Citizens Okrągły Stół Podkarpackich Organizacji Pozarządowych Piramida Demokracji

Page 94: Aktywne Podkarpacie 2013