aktualny numer

16
1 Dziś trudno w to uwierzyć, ale na początku ery komputerowej w Polsce, podstawowym no- śnikiem danych była... taśma magnetofonowa zamknięta w kasecie „Pomyślałem, że jeśli kiedykolwiek spotkam tego gnojka, na tym czy na tamtym świecie, to mu tego nie daruję!” – wspomina stan wo- jenny senator Robert Mamątow Dlaczego Związek Kurpiów przetrwał dwa- dzieścia lat i ma szanse przetrwać co naj- mniej drugie tyle? Bo udało mu się nie po- pełnić błędów Związku Puszczańskiego Ada- ma Chętnika Wojsko ma utrzymać most zastępczy na Na- rwi, a miasto ma utrzymać żołnierzy. To głów- ne konkluzje spotkania w ratuszu poświęco- nego podróżowaniu przez rzekę suchą stopą Dawnego hardware’u czar Wspomnienia z internatu Wspomnienia założycieli Most i utrzymanie str. 4 str. 9 str. 13 str. 2 nr 382 19.12.2016 Ostrolęka ul. Glowackiego 39 Ostrów Mazowiecka ul. Mieczkowskiego 10 OSTROLĘKA MPT TAXI halo! 29 196 26 800 26 30 00 Fot. Shutterstock

Transcript of aktualny numer

Page 1: aktualny numer

1RO • poniedziałek 19.12.2016

Dziś trudno w to uwierzyć, ale na początku ery komputerowej w Polsce, podstawowym no-śnikiem danych była... taśma magnetofonowa zamknięta w kasecie

„Pomyślałem, że jeśli kiedykolwiek spotkam tego gnojka, na tym czy na tamtym świecie, to mu tego nie daruję!” – wspomina stan wo-jenny senator Robert Mamątow

Dlaczego Związek Kurpiów przetrwał dwa-dzieścia lat i ma szanse przetrwać co naj-mniej drugie tyle? Bo udało mu się nie po-pełnić błędów Związku Puszczańskiego Ada-ma Chętnika

Wojsko ma utrzymać most zastępczy na Na-rwi, a miasto ma utrzymać żołnierzy. To głów-ne konkluzje spotkania w ratuszu poświęco-nego podróżowaniu przez rzekę suchą stopą

Dawnego hardware’u czar

Wspomnienia z internatu

Wspomnienia założycieli

Most i utrzymanie

str. 4

str. 9

str. 13

str. 2

nr 382 19.12.2016

Ostrołękaul. Głowackiego 39

Ostrów Mazowiecka ul. Mieczkowskiego 10

OSTROŁĘKA MPT TAXIhalo!

29 196 26800 26 30 00

Fot. Shutterstock

Page 2: aktualny numer

RO • poniedziałek 19.12.20162

Co dalej z mostami: starym, nowszym i najnowszym

Wątpliwości związanych z remon-tem starego mostu w ciągu drogi krajowej nr 61 narasta coraz wię-cej. W masie plotek, przypuszczeń i niedopowiedzeń kryje się za-pewne ziarno prawdy, ale trudno dojść, w co wierzyć. W ratuszu po-niedziałkowe popołudnie 5 grud-nia odbyło się posiedzenie Komi-sji Gospodarki Komunalnej, In-frastruktury Technicznej i Ochro-ny Środowiska, na którym część wątpliwości rozwiewał prezydent Janusz Kotowski wspomagany przez pracowników poszczegól-nych wydziałów oraz wiceprezy-denta Grzegorza Płochę.

Nagięty most Madalińskiego

Jedną z najlepszych wiadomości dla transportowców, która zosta-ła przekazana w poniedziałek jest fakt, że miasto zdecydowało się otworzyć nowszy most im. Mada-lińskiego dla lokalnego ruchu cię-żarowego, którego dopuszczal-na masa całkowita nie przekra-cza 30 ton.

Mostem będą mogły zatem prze-jechać samochody przede wszyst-kim firm zarejestrowanych w Ostrołęce oraz samochody z firm, które współpracują z miejskimi instytucjami, np. stacją segrega-cji odpadów. Każdy samochód zo-stanie wyposażony w identyfika-tory z numerem rejestracyjnym i hologramem, które kierowcy będą musieli okazać w razie kontroli. Identyfikatorów nie będzie moż-na wymieniać. Będą one przypi-sane do auta.

Kontrole będą na pewno, bo w ta-kiej sytuacji łatwo będzie o nad-użycia, do których regularnie do-chodzi na starym moście i na szo-sie do Goworowa, na której tirow-cy z całego kraju urządzili sobie dziki objazd. Zadania tego podej-mie się policja, straż miejska oraz inspekcja transportu drogowego.

– Złożyliśmy różne pisma i zapy-tania do gmin i innych podmio-tów samorządowych, ale nikt nam nie spieszy z pomocą, więc sądzę, że jesteśmy usprawiedliwieni, jeśli chodzi o to, że firm spoza miasta nie będziemy wpuszczać – mówił prezydent Janusz Kotowski.

Z rozwiązania transportowcy po-winni być zadowoleni. Mirosław Szczepankowski, prezes Zrzesze-nia Przewoźników Drogowych, który pojawił się na komisji, oce-nił rozwiązania jako dobre, choć doraźne.

– Szkoda tylko, że tak późno, ale lepiej późno niż wcale – mó-wił przedstawiciel transportow-ców. – Dla nas ważne jest to, że-by ten nasz lokalny transport w ogóle mógł się odbywać. Bardzo dobrze, że ten most zastępczy bę-dzie, a że to będzie trwało rok, dwa czy trzy dla nas absolutnie tę sprawę załatwia.

Nowa Spacerowa w dwie i pół doby

Pod koniec tygodnia (5-11 grud-nia) zerwana została dotychcza-sowa nawierzchnia i wylana nowa na ulicę Spacerową. Niewtajemni-czonym wyjaśniamy, że remont te-

go odcinka miał szybko usprawnić ruch w okolicy mostów i odciążyć ulicę Kilińskiego, która przyjmo-wała dodatkowy ruch. W drodze przetargu, naprędce wybrano fir-mę Vikbud Robert Wierzbowski z Ostrołęki. Wszystko miało być go-towe do końca września. Firma nawierzchnię położyła, ale po ba-daniach zleconych przed odebra-niem inwestycji okazało się, że as-falt nadaje się do zerwania, a sa-mochody po nim jeździć nie mo-gą. Między ratuszem a Robertem Wierzbowskim powstał konflikt, bo przedsiębiorstwo nie przyznało się do błędu i nie czuje się winne. Obwinia miasto, za późne prze-kazanie wykonawcy odcinka do prac, co spowodowało, że tempe-ratura na zewnątrz nie pozwoli-ła na lepsze wykonanie drogi. W związku z tym miasto próbuje ze-rwać umowę.

W tym, już dość rozleglym czasie, ratusz zadzwonił do czterech firm z zapytaniem o cenę. W zakresie działań przewidziano zerwanie nawierzchni i wylanie jej jeszcze raz. Zadania poprawkowego pod-jęła się firma Ostrada z Ostrołę-ki. Jeśli wszystko pójdzie po my-śli Janusza Kotowskiego i jego ze-społu, całość prac ma trwać zaled-wie 2,5 dnia.

Na Gwiazdkę transportowcy mają otrzymać kolejną zastępczą trasę komunikacyjną przez Narew.

Ciężarówki się podporządkują

Radny Adam Kurpiewski zapy-tał jak będzie wyglądał wyjazd z ulicy Spacerowej. Okazuje się, że miasto planuje wpuszczać tam je-dynie samochody ciężarowe, któ-rych kierowcy dzięki podwyższe-niu mają lepszą widoczność.

– Ulicą Spacerową będą przejeż-dżały wyłącznie samochody duże ponieważ, kierowca siedzący wy-soko ma dobrą widoczność. W sa-mochodzie osobowym kierujący

tej widoczności nie ma żeby włą-czyć się na podjazd mostu. Samo-chody ciężarowe będą wyjeżdżać z drogi podporządkowanej więc kie-rujący będą musieli ustąpić pierw-szeństwa pojazdom poruszającym się drogą z pierwszeństwem. Pó-ki co nie planujemy w tym miejscu sygnalizacji świetlnej. Dodatkowo przewidujemy, że samochody cię-żarowe będą się poruszały ulicą Spacerową tylko w godzinach póź-nych, nie w ciągu dnia. Wtedy na-tężenie ruchu jest mniejsze. Póki stary most działa będą nim poru-szały się samochody osobowe.

Wniosek o dofinansowanie

Ratusz gonią terminy. To czy most zostanie w najbliższym cza-sie wyremontowany i czy powsta-nie przeprawa zastępcza zależy od tego, czy miasto zdoła przygoto-wać całość dokumentacji i wnio-sek o dofinansowanie z minister-stwa. Ma ono wynieść 50% wszyst-kich kosztów. Wyznaczony termin upływa 12 lutego.

– Chcielibyśmy otrzymać dofinan-sowanie na remont mostu starego oraz budowę mostu tymczasowego, ale jest to wyścig z czasem. Robimy wszystko, żeby zdążyć – mówił Grze-gorz Płocha podczas posiedzenia.

A prezydent Janusz Kotowski za-znaczał, że ma nadzieję na pozy-tywny finał całej sprawy, bo at-mosfera do rozmowy jest teraz zupełnie inna. – Sądzę, że dopie-ro teraz nadeszła realna możli-wość byśmy przebudowę starego mostu zrobili i należy się na tym koncentrować.

Prezydent podkreśla również, że nie czuje się winny całej sytu-acji bo nawet jeśli wcześniej były szanse na wysokie dofinansowa-nie, proponowane choćby przez byłego wojewodę Jacka Kozłow-skiego, to miasto nie miało w swo-im budżecie 20 milionów złotych na wkład własny.

Teraz te pieniądze mają się zna-leźć. A właściwie muszą i to szyb-ko, bo inaczej marzenia o dofinan-sowaniu, nawet najbardziej sprzy-jającego rządu pozostaną jedynie marzeniami. Nikt bez tego Ostro-łęce tych pieniędzy nie da.

– Słyszycie państwo, że to prezy-dent 10 lat rządzi i mostu nie zro-bił, ale ja mam spokojne sumie-nie, choć smutno mi i żal, że firmy a zwłaszcza transportowcy finan-sowo na tym cierpią – mówił pre-zydent Kotowski. – Tak napraw-dę dopiero teraz zaistniały możli-wości, by tę przebudowę zrobić, bo cokolwiek byśmy zrobili, to jestem przekonany, że miasto nie było w stanie wygospodarować tej dru-giej części, nawet jeśli byśmy przez chwilę spotkali życzliwego mi-nistra, który by nam dał połowę. Miasto ze swoich środków nigdy by tej połowy drugiej nie uzbiera-ło. Dziś jesteśmy w sytuacji, kiedy realnie możemy do tego podejść.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z przyjętymi założeniami, pierwsze prace przy przebudowie starego mostu powinny ruszyć na wiosnę 2017 roku.

Most za wikt i opierunek

Zamknięcie przeprawy w ciągu drogi krajowej nr 61 spowodowa-łoby zapewne niemałe korki w dro-dze do Ostrołęki i przy wyjeździe z miasta. Szczególnie biorąc pod uwagę uruchomienie ulicy Space-rowej i otwarcie mostu Madaliń-skiego dla lokalnego ruch ciężaro-wego. Nagle wszystkie auta musia-łyby przejechać Madalińskim.

Aby tego uniknąć, miasto posta-nowiło ustawić na czas remontu przeprawę tymczasową. Zainsta-luje ją u nas wojsko. Budowa i wy-pożyczenie mostu na okres remon-tu mają być zupełnie bezpłatne. Je-dyne koszty jakie miasto poniesie to oczywiście wszelka dokumen-tacja projektowa, usypanie nasy-

pów i dojazdów oraz utrzymanie przez ten czas wojskowych, którzy mostem się zajmą. Ratusz będzie musiał ich zakwaterować oraz za-pewnić wyżywienie. Nie jest to przypadek odosobniony, ale, jak zapewnia prezydent, zwyczajowa procedura w takich wypadkach.

Być może koszty tego utrzymania nie będą groszowe, bo miasto nie dysponuje koszarami ale jak za-pewniają władze, nieporównywal-nie niższe, niż gdyby tę samą pra-cę miała wykonać firma prywat-na wyłoniona w drodze przetargu. Poza tym, być może uda się rów-nież na usypanie nasypów i utrzy-manie żołnierzy otrzymać dofi-nansowanie z budżetu państwa.

Tymczasowy most zastępczy ma powstać na przełomie wiosny i la-ta 2017 roku i przyjąć ruch tranzy-towy na około półtora roku.

Nieidealna rzeczywistość

Problemem okazuje się lokalizacja tymczasowej przeprawy wojsko-wej. Ma ona zostać ustawiona w odległości około 30 metrów od tej remontowanej. Podczas posiedze-nia Komisji, swoje zastrzeżenia w tej kwestii zgłaszał radny Andrzej Rykowski, który mieszka na Sta-rym Mieście i obawia się, że cię-żarówki będą spora uciążliwością dla mieszkańcow.

– Jak bito pale pod most Mada-lińskiego, to te drgania przenosi-ły się aż do budynków przy ulicy Szwedzkiej, Farnej i ludzie narze-kali, że popękały im ściany, mię-dzy innymi i u mnie to się sta-ło – tłumaczył poruszony rad-ny. – Być może przejazd tych cięż-kich pojazdów i drgania przez to wytwarzane będą się przenosiły na pobliskie budownictwo. Prote-sty dotyczą również hałasu i spa-lin, które się kumulują przy każ-dym przystanku tych cieżkich po-jazdów. Powinien zaistnieć jakiś upór Kurpia. Czy nie trzeba by by-ło silniej postawić sprawę przepra-wy w innym miejscu? I wtedy ta stara przeprawa zostanie jako ta-ki element historyczny. Wyczu-wam, że troszeczkę idziemy na ła-twiznę. Uważam, że to jest ostat-ni moment, by postawić sprawę na ostrzu noża, a wtedy może ktoś na górze by pomyślał, bardziej cie-pło i serdecznie o Ostrołęce i uwol-nił ją od ruchu ciężarowego, który przebiega przez miasto.

Mimo zastrzeżeń mieszkańców Starego Miasta most trzeba wpa-sować w istniejącą infrastrukturę drogową, bo wybudowanie dróg do tymczasowej przeprawy mija-łoby się z celem. Pod uwagę brany był np. most kolejowy i symulowa-no nawet czas przejazdu, ale osta-tecznie projektant uznał, że okoli-ca Starego Miasta będzie najwła-ściwsza.

Przewidywane zakończenie prac remontowych mostu w ciągu dro-gi krajowej nr 61 planowane jest na koniec roku 2018, choć termin ze względu np. na warunki pogo-dowe może się przedłużyć. To za-ledwie półtora roku, a pracy jest ogrom.

ANNA SIUDAK

Mostowa rzeczywistość nieidealna

Rys. Marek Sachmata

Page 3: aktualny numer

3RO • poniedziałek 19.12.2016

Dziękujemy!Niemal siedemset paczek tuż przed świętami Bożego Narodzenia tra-fi do najbiedniejszych dzieciaków z Kurpiowszczyzny. Część z nich jesz-cze pakujemy, reszta spokojnie cze-ka na wolontariuszy. Już teraz mo-żemy jednak powiedzieć, że dzie-wiąta edycja znów przyniosła nam morze radości. Dziękujemy wszyst-kim, którzy pomogli tym, którzy tej pomocy potrzebują najbardziej!

Akcja PomagamyMikołajowi.pl wy-startowała już w październiku. Przez kilka miesięcy kilkanaście osób przewinęło się przez Funda-cję, pomagając na różnych etapach organizacji. W tym roku są z nami Kasia, Paulina, Basia, Ania, Asia, Paweł, Ania, Marta. Są odpowie-dzialni za segregowanie listów, ich

wprowadzanie do bazy, a potem na stronę internetową. Przyjmują pacz-ki, przepakowują, wypisują setki etykiet z danymi i adresami, by po-tem prezenty trafiły do właściwego dziecka. Julia, zaledwie piętnasto-latka fotografuje ich działania.

Część paczek udaje się spełnić dzię-ki pomocy firm, które w swoim asortymencie mają zabawki, sło-dycze, ubrania, buty, stroje spor-towe, gadżety. Każdego roku sta-ramy się znaleźć ich jak najwięcej. W tym roku wśród przyjaciół akcji znaleźć się między innymi Mattel, HH Poland, Chicco, Passion Cards oraz firma Rekman. Otrzymali-śmy od nich zabawki z ich asorty-mentu. Od ACCS, przedstawicie-la renomowanych marek sporto-

wych otrzymaliśmy modne i ciepłe czapki i szaliki. Pożywne śniada-nia w postaci płatków i owsianek oraz zbożowe przekąski zapewniła nam firma Brüggen Polska. A sło-dycze trafiły do nas z dwóch mar-ketów spożywczych: sklepów Prim w Ostrołęce i Rasta z Olsztyna.

Kilka firm zdecydowało się zreali-zować listy z naszej strony w ra-mach wspólnych działań pracow-ników. Prawdziwe szaleństwo ogarnęło BDO, którego pracowni-cy wykupili ponad sto paczek, a potem wspólnie je zapakowali. Ta ekipa jest z nami już po raz drugi, a wierzymy, że nie ostatni. Podobnie, pracownicy TUI Poland. Widać, że pomaganie Mikołajowi weszło im w krew.

Już od kilku lat, prezenty dla dzie-ci przepakowujemy w jednolite mi-kołajkowe worki, które przygotowu-je niezastąpiona, a przy tym działa-jąca w Ostrołęce Stora Enso Poland.

Po raz kolejny naszym partne-rem została firma JBB z Łysych i wspólnie z nami pomagają zrealizować marzenia dzieci z Ostrołęki i powiatu ostrołęc-kiego, w tym oczywiście gmi-ny Łyse skąd się wywodzą i gdzie działają.

Niezmiennie jednak najbardziej dziękujemy darczyńcom! Lu-dzie z całej Polski, wielu krajów Europy, Stanów Zjednoczonych czy Kanady spełnili prawdziwe marzenia biednych dzieci. Fun-dacja PomagamyMikołajowi.pl jest jedynie pośrednikiem mie-dzy nimi a najmłodszymi. Gdy-by zwykli ludzie nie chcieli się dzielić tym co mają, my nie mo-glibyśmy działać.

Wszystkim tym, którzy przy-czynili się do uśmiechu dzie-ci w te święta, bardzo dzięku-jemy! Za rok pomożemy po raz dziesiąty!

Wiele dzieci zaskakuje nas swoją kreatywnością. Do listów nie otrzymujemy już tylko rysunków, ale prawdziwe trójwymiarowe dzieła sztuki. Autorką tego jest Paulina. Fot. Michał Piersa

Czasem praca wolontariusza nie należy do najlżejszych, bo nasi darczyńcy potrafią nas zaskoczyć. Tę paletę podarowała nam firma Brüggen Polska. Fot. Michał Piersa

Każdą paczkę od darczyńców wolontariusze przepa-kowują w identyczne worki z logo PomagamyMiko-łajowi.pl, które przygotowała Stora Enso. Fot. Michał Piersa

Page 4: aktualny numer

RO • poniedziałek 19.12.20164

Więźniowie z 13 grudnia 1981 r.Stan wojenny oczami internowanych z Ostrołęki

Robert Mamątow miał szczęście, bo do aresztu zabrano go dopiero w niedzielny poranek 13 grudnia. Uratowały go psy teściowej bie-gające po podwórku. Większość ostrołęckich internowanych zo-stała zabrana do policyjnych suk, a potem do komendy już w no-cy. Choć od wprowadzenia stanu wojennego minęło już trzydzieści pięć lat, nikt do tej pory nie zde-cydował się opowiedzieć historii tych mieszkańców miasta, którzy tego dnia trafi li do miejsc odosob-nienia w całej Polsce.

Kiedy Maria Rochowicz pięć lat te-mu redagowała wywiad, z jednym z internowanych ostrołęczan Sta-nisławem Gerwatowskim, który to wywiad miał się ukazać z oka-zji 30-lecia wybuchu stanu wojen-nego, w głowie zaczął jej świtać po-mysł, by wspomnienia innych bo-haterów zebrać i opisać. Pomysł książki, choć wtedy, jak sama przy-znaje, wydawało jej się to szaleń-stwem, bo myślimy tu o kilkudzie-sięciu osobach, które często są roz-rzucone po całym kraju. Temat 13 grudnia powracał jednak, a Ostro-łęka nie doczekała się żadnej szer-szej publikacji na ten temat. Nie za-jął się tym żaden historyk, ani na-wet pasjonat, a kolejni przedstawi-ciele tego pokolenia robili się coraz starsi. Kilka miesięcy temu, pomysł który zakiełkował wówczas, stał się rzeczywistością.

Nakładem wydawnictwa RH Pro-motion, ukazała się książka „Przy-szli po mnie… 13 grudnia 1981 we wspomnieniach internowanych z Ostrołęki”. Wspomnienia zebra-ła Maria Rochowicz. Ta niewielka objętościowo książka, bo licząca 92 strony, zawiera wspomnienia pięciu więźniów – Roberta Mamątowa, Ta-deusza Godlewskiego, Aleksandry Hermanowskiej-Juziuk, Andrzeja Bednarczyka i Stanisława Gerwa-towskiego. Mimo to, jest to więcej niż do tej pory ktokolwiek zdecydo-wał się opracować. Jak przyznaje au-torka, niełatwo jest dotrzeć do tych osób i namówić je, by opowiedzie-li swoją historię. Dla wielu to nadal okres, o którym wolą zapomnieć.

Robert Mamątow, dziś senator, w niedzielny poranek 13 grudnia miał zaledwie 23 lata. Był już mężem i oj-cem. Jak sam przyznaje, wówczas pierwszej roli w ostrołęckich struk-turach „Solidarności” nie pełnił na pewno, a mimo to kiedy inni wycho-dzili na wolność, on nadal był prze-trzymywany. Przez internowanie stracił pracę.

„Wyprowadzili nas z budynku i skuli kajdankami. Zomowcy usta-wili nas pod ścianą. Jeden z nich po-wiedział: >>No k… koniec z wami, nie będziecie już więcej bruździć<<. Popchnął mnie i uderzył kałaszni-kowem po żebrach. Mocno zabo-lało – czytamy we wspomnieniach

Roberta Mamątowa. – Zdałem sobie sprawę, że sytuacja jest poważna, że mogą zrobić z nami co zechcą. Za-tłuc i wrzucić do jakiegoś dołu. Ca-łe życie stanęło mi przed oczyma. I wtedy poczułem, że to może być mój ostatni dzień życia. Ustawili nas skutych pod ścianą. Współwię-zień z celi, pan Perzanowski, ścisnął mnie za rękę, a oni w śmiech. Jeden z zomowców zadrwił szyderczo: „No co, sracie w majtki?”. Na te sło-wa zagotowało się we mnie do ży-wego. Pomyślałem, że jeśli kiedykol-wiek spotkam tego gnojka, na tym czy na tamtym świecie, to mu tego nie daruję!”

Aleksandra Hermanowska-Juziuk w nocy z 12 na 13 grudnia skończy-ła właśnie piec piernik, kiedy rozpo-częły się aresztowania. W mieszka-niu spał dziesięcioletni syn, a mąż właśnie wracał z dyżuru, kiedy w cienkiej jesionce wyprowadzali ją milicjanci. Była jedną z najbardziej zaangażowanych kobiet w ostrołęc-kiej opozycji.

„Pamiętam pierwszą noc. Zaczęło się od krzyku klawiszy: >>Kostka? Gdzie jest kostka?<< Nie wiedzia-łam o co im chodzi. Okazało się, że chodziło o ubranie złożone w kost-kę. Wieczorem należało je zdjąć, złożyć w kostkę i wyłożyć przed drzwiami. Ponieważ zabrano nas w nocy, jak mówili tylko na przesłu-chanie na komendzie, nie miałyśmy

żadnych zapasowych rzeczy. Popro-siłyśmy o rozmowę z komendantem i powiedziałyśmy, że nie będziemy robić żadnej kostki, bo nie mamy z czego. I nie robiłyśmy!”

Andrzej Bednarczyk 13 grudnia miał 26 lat. W domu zostawił żonę i trzyletniego syna. Okres internowa-nia spędził w Iławie, gdzie znajdo-wało się jedno z najcięższych wię-zień dla kryminalistów w Polsce. W styczniu okazało się, że osadzeni są tam podtruwani bromem – substan-cją o silnych właściwościach otępia-jących i nasennych. Dziś już nieuży-waną ze względu na skutki uboczne dla organizmu.

„Były takie okresy, że odmawialiśmy przyjmowania jedzenia więzienne-go, gdyż sporo bromu było dodawa-ne do posiłków – wspomina Bednar-czyk – Podawaliśmy próbki jedzenia na zewnątrz do badania w Olszty-nie. Oczywiście to wszystko nieofi -cjalnie. Przekazywaliśmy próbki też na Zachód. Robiła to matka jednego z osadzonych chłopaków. – To oni was truli? – pyta Maria Rochowicz. – Nie truli, chcieli nas tylko otuma-nić, żeby był spokój, dlatego dodawa-li brom. Nie było go tylko w czarnej kawie i chlebie.”

Dla wielu ostrołęczan ciosem by-ła zdrada Roberta Kreczmana, jed-nego z najbardziej zaangażowa-nych członków „Solidarności”, któ-

ry podpisał współpracę ze służba-mi, a potem się z niej wywiązał. W swoich teczkach IPN ostrołęczanie znaleźli jego zeznania, które obcią-żały kolegów.

„To co zabolało mnie najbardziej to donos TW o pseudonimie >>Lesz-czyński<<. Był to Robert Kreczman, szef zakładowego oddziału >>Soli-darności<<, mój szef. Byłem jego naj-bliższym współpracownikiem i za-stępcą. Jego donos był nie tylko czy-stą informacją, ale pełnym zaanga-żowania tekstem (…)” – wspomina w książce Stanisław Gerwatowski.

Z okazji premiery książki „Przy-szli po mnie…” w Muzeum Kultu-ry Kurpiowskiej odbyło się spotka-nie promocyjne. Data oczywiście nieprzypadkowa. Na dzień przed 35. rocznicą pamiętnej daty. Wśród zaproszonych gości znaleźli się bo-haterowie książki, choć niestety nie wszyscy dotarli, a także ich bliscy, współpracownicy i inni członkowie „Solidarności”.

Przed spotkaniem na placu Bema miał miejsce happening zorganizo-wany przez grupę rekonstrukcyjną działającą przy Zespole Szkół Zawo-dowych nr 1 w Ostrołęce. Na szczę-ście, takie obrazki to dziś już tylko zorganizowane przebieranki. Pomy-słodawcą był dyrektor „Metalówki” Tadeusz Olszewski.

ANNA SIUDAK

Podczas promocji książki w Muzeum Kultury Kurpiowskiej można było posłuchać wspomnień Tadeusza Godlewskiego (pierwszy z lewej), Stanisława Gerwatowskiego (w środku) oraz Aleksandry Hermanowskiej-Juziuk (z prawej). Fot. A.Siudak

Dziś widok Milicji Obywatelskiej na ulicy to jedynie część inscenizacji przygotowanej przez uczniów ZSZ nr 1

luxkredyt.pl

• KREDYTY BANKOWE • POŻYCZKI GOTÓWKOWE • LEASING • KREDYTY DLA FIRM • KREDYTY DLA ROLNIKÓW • CHWILÓWKI

Po prostu...

zadzwoń OSTROŁĘKA11 Listopada 27 tel. 660 570 060Kopernika 7/51 tel. 722 924 479

Page 5: aktualny numer

5RO • poniedziałek 19.12.2016

Natura w najnowocześniejszym wydaniu

po³¹czeñ do Warszawy codziennie

A¿

17

KUP BILET NAWWW.MOBILIS.PL

Na otwarcie Multimedialnego Centrum Natura, a przede wszyst-kim nowoczesnego kina 5D z ekranem 360 stopni, czekało wie-lu w naszym regionie. W koń-cu przywykliśmy, że wszędzie coś się otwiera tylko nie u nas. Po dwóch latach starań i pracy war-szawskiej fundacji Drabina Roz-woju, 12 grudnia uroczyście prze-cięto wstęgę i zaproszono gości do środka.

Otwarcie, jak to zwykle bywa z du-żymi inwestycjami, było z pompą. Zaproszono wszystkich najważ-niejszych ludzi w regionie – wła-ścicieli współpracujących z Cen-trum Natura fi rm, samorządowców z różnych szczebli władzy, wreszcie media. Był tort, przemówienia, po-dziękowania i nadzieja w głosie, bo wciąż nie ma jeszcze drogi dojazdo-wej. Niektórzy mieli problem z do-tarciem na miejsce.

– Dzięki waszemu wysiłkowi po-wstała tak potrzebna miastu i re-gionowi inwestycja, która może być wizytówką Mazowsza i chlu-bą społeczności mieszkańców Ostrołęki – mówiła Dorota Droz-dowska-Szymborska w swoim przemówieniu.

Niewątpliwą atrakcją dla gości by-ła możliwość obejrzenia po raz pierwszy fi lmu, który został przy-gotowany specjalnie do możliwo-ści nowoczesnej sali. To trwająca około 15 minut animacja, przedsta-wiająca życie w Narwi. Widz mo-że obejrzeć podwodne przestwo-rza, poznać rośliny i żyjące tam ryby. Dzięki zastosowaniu dodat-kowych efektów takich jak po-dmuchy wiatru wszystko staje się jeszcze bardziej namacalne. To świetna rozrywka szczególnie dla najmłodszych.

– Jest to pewna ciekawostka tech-nologiczna, zupełnie coś innego niż do tej pory można było w Ostrołę-ce obejrzeć – mówi Bogdan Piąt-kowski, dyrektor OCK, który rów-nież pojawił się na otwarciu. – Pew-nie to jeszcze nie jest doskonałe, bo technika na więcej nie pozwala, ale wrażenie jest niesamowite. Dlatego myślę, że szczególnie dla tych naj-młodszych naszych mieszkańców będzie to coś ciekawego. Na pew-no warto przyjść. Poza tym to tak-że walor edukacyjny. Dziecia-ki poznają przyrodę, Narew. Ta rzeka przez nasze miasto prze-pływa, a jakoś chyba tak do tej pory jest, że jesteśmy odwró-ceni tyłem do rzeki. Nie wy-korzystujemy jej potencjału, a to jest taki dobry krok w tym kierunku.

Multimedialne Centrum Natura to jednak przede wszyst-kim miejsce stworzone dla eduka-cji. Oferta merytoryczna obejmuje kilka różnych form zajęć warsztato-wych z wykorzystaniem ciekawych multimediów, ale również otacza-jącego Centrum środowiska. Anna Iglińska, koordynator ds. edukacji ekologicznej zapowiada już, że bę-dzie chciała, by dydaktycy pokaza-li dzieciom nie tylko jak coś wyglą-da, ale również prowadzili liczne doświadczenia.

– Multimedia będą oczywiście, ale jestem zwolenniczką teorii, że każ-dy powinien tego dotknąć. Myślę, że dużo większą radość to sprawi dzieciom, jeśli one tu przyjdą, do-tkną, ubrudzą się, zmoczą – mówi-ła podczas wykładu Anna Iglińska. – Większość zajęć odbywać się bę-dzie w terenie. Będziemy chodzić. Tu blisko są naprawdę bardzo fajne tereny. Ideą tych zajęć jest to, że to będzie okolica najbliższa.

Pierwsze lekcje dzieci odbędą w Multimedialnym Centrum Natura w styczniu 2017 roku.

Na koniec dla wszystkich zagrała Droga na Ostrołękę, w nieco okro-jonym składzie – Wojciech Dud-kowski i Adam Wołosz.

Ostrołęce pozostało tylko cieszyć się i korzystać z tak nowocze-snych rozwiązań edukacyjnych na naszym terenie. Inwestycji już pozazdrościł nam Sulejówek, gdzie Fundacja Drabina Rozwo-ju będzie współpracować przy po-wstaniu Centrum Polski, gdzie goście dostaną w pigułce wszyst-kie polskie atrakcje, tradycje, po-znają geografię i uwarunkowania środowiskowe.

(AS)

młodszych naszych mieszkańców będzie to coś ciekawego. Na pew-no warto przyjść. Poza tym to tak-że walor edukacyjny. Dziecia-ki poznają przyrodę, Narew. Ta rzeka przez nasze miasto prze-pływa, a jakoś chyba tak do tej pory jest, że jesteśmy odwró-ceni tyłem do rzeki. Nie wy-korzystujemy jej potencjału, a to jest taki dobry krok w

Multimedialne Centrum Natura to jednak przede wszyst-

Oglądając fi lm widzowie mieli wrażenie, że wielki sum jest na wyciągnięcie dłoni i przepływa tuż obok. Marzenie wielu zapalonych wędkarzy

Centrum Natura będzie łączyło w sobie edukację i rozrywkę, a skorzystają głównie najmłodsi

Kolejny szczebel w rozwoju Fundacji Drabina Rozwoju postawiony. Wstęgę przecięły prezeski oraz zaproszeni samorządowcy

Na otwarciu nie mogło zabraknąć okolicznościowego tortu

Dla gości zagrali Wojciech Dudkowski i Adam Wołosz, czyli okrojony skład Drogi na Ostrołękę

• Gotówkowy - Akceptowani Młodzi Klienci bez historii w BIK• Hipoteczny• Samochodowy• Leasing• Ubezpieczenia komunikacyjne• Punkt Przyjmowania Opłat

KredytKredytz niską ratąz niską ratą

ul. Kilińskiego 29, Ostrołęka(nad salonem Orange)tel. 29 764 26 00, tel. 667 667 [email protected]

ZAPRASZAMY

Page 6: aktualny numer

RO • poniedziałek 19.12.20166

„Najlepiej mieszkać blisko War-szawy” głosi Główny Urząd Staty-styczny. Przeanalizowali statysty-ki i okazuje się, że to miejscowo-ści w pobliżu stolicy oferują naj-wyższy poziom życia. Mieszkańcy Ostrołęki mogą pocieszyć się, że mamy najlepszą sieć kanalizacyjną i sporo aptek.

GUS postanowił w tym roku porów-nać poziom życia mieszkańców w poszczególnych miastach Mazow-sza, wyłączając Warszawę, bo wiado-mo, że stolica i tak w całym rankin-gu by prowadziła. Ponieważ wraże-nia subiektywne ludzi nie dają się w łatwy i prosty sposób uporządkować w arkuszu excel, pod uwagę wzięto tylko to co policzalne i wymierne.

Do oceny poziomu życia przyję-to wskaźniki z zakresu warun-ków mieszkaniowych, rynku pra-cy, ochrony zdrowia, kultury, oświa-ty i edukacji oraz ochrony środowi-ska naturalnego. Zrezygnowano z przeliczania placówek infrastruk-tury społecznej na liczbę ludności, ponieważ w przypadku gmin miej-sko-wiejskich większość z nich zlo-kalizowana jest na terenie miasta. Z usług tych placówek korzystają jed-nak mieszkańcy całej gminy.

Takich pułapek na analityków GUS--u czekało więcej. Np. kulturę w mia-stach zbadano tylko na podstawie wypożyczeń z bibliotek, bo bibliote-ki są wszędzie, a kina, teatry czy do-

my kultury już tylko w wybranych miastach. Poza tym miejsca takie nie prowadzą oficjalnych statystyk, które mogłyby przedstawić urzędnikom, a jedynie takie, które pozwalają im na pewne szacunki i prognozy. I tak w subregionie ostrołęckim, najwięcej wypożyczeń na jednego czytelnika odnotowano w Różanie (22,3).

Podobnie sytuacja ma się ze służ-bą zdrowia, gdzie analizowano np. liczbę aptek. Nie brano jednak pod uwagę liczby mieszkańców, bo ma-łe miejscowości byłyby bezkonku-rencyjne. Apteki badano pod wzglę-dem ilości sztuk na km2. Na pierw-szym miejscu znalazła się Ostrołęka. Mieszkańców to zapewne nie dziwi,

bo od dłuższego czasu krążą aneg-doty o tym, że Ostrołęka to miasto aptek i kebabów. Być może jednak liczba aptek ma znaczący i to po-zytywny wpływ na nasze życie, bo okazuje się, że wysoko znaleźliśmy się także, jeśli chodzi o liczbę zgo-nów. Na pierwszym miejscu dum-nie kroczy Myszyniec, ale Ostrołęka mu nie ustępuje.

Co ciekawe, choć ostrołęczanie nieustannie narzekają na nieprzy-jemne zapachy, szczególnie pod-czas rześkich poranków i upal-nych wieczorów, z pewnością nikt nie narzeka na przejeżdżają-ce ulicami szambiarki. W mieście Ostrołęce bowiem mamy najwięk-

sze zagęszczenie sieci kanaliza-cyjnej na 100 km2.

I to tyle, jeśli chodzi o to czym może-my się pochwalić na Mazowszu, je-śli chodzi o jakość życia. Lepiej niż u nas jest na pewno w gminach po-łożonych bliżej stolicy. Tam mia-sta, choć mniejsze bardzo korzysta-ją na bliskim sąsiedztwie metropo-lii. Mieszkańcy każdego dnia do-jeżdżają, ale nie daleko, rozwija się infrastruktura społeczna, korzystne są warunki mieszkaniowe, a na do-datek rozwijają się tam przedsiębior-stwa, które nie chcą płacić wysokich czynszów za nieruchomości w War-szawie. Według przyjętej przez GUS hipotezy, którą poparły wyniki ana-lizy badań, wzrost odległości dane-go miasta od Warszawy powoduje spadek poziomu życia.

W Ostrołęce poziom życia okre-ślono jako średni, ale jak informu-je Główny Urząd Statystyczny, po-śród osiemdziesięciu pięciu miast leżących na Mazowszu i objętych badaniem, Ostrołękę i Ciechanów można uznać za słabo wykształco-ne ośrodki subregionalne, co wyni-ka głównie z peryferyjnej lokalizacji w stosunku do Warszawy oraz bra-ku ważnych szlaków komunikacyj-nych. Dzięki dobremu skomuniko-waniu z Warszawą nieco korzystniej przedstawia się sytuacja Siedlec.

To oczywiście jedynie dane staty-styczne, wpisane dla porównania

w arkuszu excel, bo takie jest zada-nie urzędników GUS. Zupełnie ina-czej przedstawiały, by się pewnie wyniki badań przeprowadzonych wśród mieszkańców, opartych na ich subiektywnych ocenach. Czy Ostrołęka wypadłaby lepiej? Trud-no spekulować. Czasem to co wy-daje się dobre i plasuje miasto wy-soko w rankingach, np. liczba mar-ketów, nie jest wcale wiadomością dla ostrołęczan korzystną, bo upa-dają małe sklepiki i trudniej zaro-bić na czynsz przeciętnemu kup-cowi w hali targowej. Liczba ap-tek również nas nie zachwyca, bo staje się to powodem do żartów, a nie dumy, a kolejki u lekarzy ja-koś nie maleją, bo zdrowsi od te-go nie jesteśmy. Poza tym, czy Po-lacy nie są postrzegani jako naród narzekaczy? Często punkt widze-nia zależy od nas samych. Dostrze-gamy co dobrego robią nasi sąsie-dzi, często krytycznie patrząc na własne podwórko. Spójrzmy np. na Sulejówek, by uniknąć banal-nych porównań do Łomży, której mieszkańcy przyjeżdżają od kilku miesięcy do Ostrołęki do kina. Ja-ko miejscowość podwarszawska w rankingu GUS znalazł się wśród miast o najwyższym poziomie ży-cia, tymczasem jego burmistrz za-witał ostatnio do Ostrołęki, by pod-patrzeć nowoczesne rozwiązania jakie zastosowano w Multimedial-nym Centrum Natura. Statystycz-nie więc, źle u nas nie jest.

(AS)

Statystycznie więcej aptek niż szambiarek

Na rondzie nie świeć lewym kierunkowskazem

Ranking miast według GUS

Egzaminator próbował oblać kan-dydata za niewłączenie lewego kie-runkowskazu przy wjeździe na rondo. Sąd stwierdził, że egzami-nator racji nie miał. Przy wjeździe na rondo nie włącza się lewego kie-runkowskazu.

Choć wyrok zapadł w Gliwicach, na pewno zainteresuje ostrołęczan, bo teoretyków jazdy po skrzyżowa-niach o ruchu okrężnym, ze swadą wypowiadających swe karkołom-ne poglądy, jest u nas co niemiara. A praktyków, codziennie wdraża-jących najróżniejsze – niepodparte przepisami – metody jazdy po ron-dach, mamy jeszcze więcej, co wi-dać każdego dnia na ulicach.

Orzecznictwo sądów administra-cyjnych w Polsce jest prawotwórcze (nie jest takim orzecznictwo sądów powszechnych). Decyzje urzędów, poza tym że zgodne z ustawami i rozporządzeniami, muszą być zgod-ne również z linią orzeczniczą NSA.

Doniosły wyrok wydał na począt-ku listopada Wojewódzki Sąd Ad-ministracyjny w Gliwicach, a wszystko zaczęło się od niezdane-go egzaminu na prawo jazdy. Egza-minator wystawił ocenę negatyw-ną za jazdę jednemu z egzamino-wanych. Rzekome uchybienie, jak ustalił sąd, „miało polegać na niewłą-czeniu lewego kierunkowskazu podczas wjeżdżania na skrzyżowanie o ruchu okrężnym”.

„Inaczej mówiąc [egzaminator] uznał, że podczas wjeżdżania na skrzyżowanie okrężne (rondo) kieru-jący winien włączyć lewy kierunkow-

skaz, a podczas zjeżdżania z niego kie-runkowskaz prawy” – czytamy w aktach sądowych.

Marszałek województwa śląskiego, który jak każdy marszałek nadzoru-je ośrodki egzaminowania kierow-ców na swoim terenie, unieważnił wynik tego egzaminu uznając, że to egzaminator popełnił błąd.

Egzaminator był jednak uparty i odwołał się do sądu. Powoływał się na opinie autorów podręczników jazdy dla kierowców (Leśniewskie-go i Próchniewicza), a także na od-powiedź komendanta głównego policji na zapytanie osoby fizycznej

o zasady jazdy na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym.

I tu się zawiera istota sporu o zasa-dy jazdy po rondach. Prawo o ru-chu drogowym nie zna bowiem pojęcia ronda – jako specyficzne-go skrzyżowania, które rządzi się osobnymi prawami. Z kodekso-wego punktu widzenia rondo jest zwykłym skrzyżowaniem, ale (!) odbywa się na nim ruch okrężny dookoła wyspy. Jednak z tego fak-tu różni znawcy ruchu drogowego wywodzą różne opinie.

Tymczasem z listopadowego wy-roku WSA wynika, że nie trzeba

włączać lewego sygnalizatora przy wjeździe na skrzyżowanie o ruchu okrężnym. I nic to, że inaczej twier-dzi sam komendant główny policji. Sąd jest ważniejszy niż najważniej-szy komendant.

Wyrok WSA w Gliwicach przesą-dza, że żaden z obowiązujących przepisów prawa o ruchu drogo-wym nie nakazuje kierującemu po-jazdem sygnalizowania manewru wjazdu na skrzyżowanie. „Sygna-lizacja powinna mieć miejsce pod-czas zjeżdżania ze skrzyżowania, kiedy to następuje zmiana kierun-ku ruchu” – czytamy w uzasadnie-niu wyroku.

Sąd zauważa, że miganie lewym kierunkowskazem przed wjaz-dem na rondo może być uznane za wprowadzające w błąd innych uczestników ruchu. Gdyby bo-wiem kierowca logicznie zastoso-wał się do sygnalizowanego zamia-ru skrętu w lewo na rondzie, to po-winien wjechać na rondo pod prąd, a tego mu czynić nie wolno.

WSA w Gliwicach odniósł się rów-nież do tego co pisze się w podręcz-nikach dla kierowców oraz do sta-nowiska komendanta głównego policji w tej sprawie.

„Za nietrafne należy uznać zarzuty skarżącego dotyczące braku uwzględ-nienia w tym zakresie poglądów au-torów poradników dotyczących ruchu drogowego. Zawarte tam twierdze-nia (w ocenie Sądu sprzeczne z obo-wiązującym prawem) stanowią tylko prywatne poglądy dotyczące powyż-szej problematyki. Podobnie sytuacja przedstawia się w przypadku przy-wołanego wyżej pisma Komendan-ta Głównego Policji” – napisano w uzasadnieniu.

Orzeczenie sądu jest na razie nie-prawomocne. Jeżeli egzaminator nadal będzie się odwoływał, wów-czas sprawę rozpatrzy Naczelny Sąd Administracyjny.

Wyrok w oryginalnym brzmieniu każdy może sobie znaleźć samo-dzielnie. Wystarczy w interneto-wej bazie orzeczeń NSA wpisać w wyszukiwarkę sygnaturę: II SA/Gl 888/16.

(Z)

Wszystkie kłopoty z rondami biorą się z tego, że ogólnie sformułowane przepisy traktują je jak zwykłe skrzyżowania i drogę jednokierunkową jednocześnie Fot. Archiwum

Wyniki rankingu miast przedstawiła delegacja warszawskiego oddziału GUS – Tomasz Zegar, kierownik Mazowieckiego Ośrodka Badań Regionalnych i Marcin Kałuski, specjalista ds. kontaktu z mediami US w Warszawie oraz dyrektor fili GUS w Ostrołęce Celina Madrak

Page 7: aktualny numer

7RO • poniedziałek 19.12.2016

ze sceny i zza kulis

Znakomitą rozrywkę na wysokim poziomie zapewnili ostrołęczanom zaproszeni na Ospę kabareciarze. Główna nagroda trafiła do czterech kobiet, które nieźle rzucały mię-sem, z kabaretu „A JAK!”.

Nowa formuła Ospy, która od ze-szłego roku trwa jeden dzień okaza-ła się strzałem w dziesiątkę. Choć, ci którzy zdecydowali się obejrzeć ca-łe show spędzili w OCK około pięciu godzin, z pewnością niewiele osób może żałować kupienia biletów. Po-ziom konkursu i skeczy zaproszo-nych gwiazd był na naprawdę wyso-kim poziomie.

Koncert konkursowy rozpoczął się od kabaretu Olgi Lipińskiej i inter-pretacji piosenki „Dla Polaków ma być Polska” oraz „Libertynek”. Obie, choć mają po kilkanaście lat, pa-trząc na obecną sytuację polityczną w kraju, wcale się nie zestarzały. Ich wykonanie, choć wzbudziło ogrom-ny entuzjazm widowni (szczególnie drugiego utworu), było dość odważ-ne, biorąc pod uwagę treść utworów oraz polityczne i religijne nawią-zania. W puencie drugiego utwo-ru kabarecie śpiewają np. „Chroń-my Pana przed Kościołem, a Kościół przed klerem…”. Jury było jednak pod wrażeniem tych interpretacji, bo kabaret „Specjalnie na tę okazję” otrzymał I nagrodę.

Nie jedyne to zresztą polityczne pio-senki, jakie pojawiły się tego wie-czoru. II nagrodę otrzymał Kacper Przybyła z Poznania, który wykonał własny utwór „Czarne koszule”. To

satyra opisująca „dobrą zmianę” w polskim życiu politycznym. Utwór był dobrze napisany i dobrze wyko-nany, podobał się również widowni, czego dowodem jest niewątpliwie przyznana nagroda.

Drugim tematem, po który sięgnę-li wykonawcy były związki dam-sko-męskie. Tu na wyróżnienie i do-cenienie za pomysłowość zasługu-je z pewnością kabaret „Trzecia stro-na medalu”, który został pominięty przez jury. „Ballada o miłości zaska-kującej” z pewnością pozytywnie zaskoczyła widownię, a scena z bi-twą na miecze świetlne, z pewnością wywoła jeszcze we wspomnieniach widowni śmiech.

Dobry, choć bardziej stand-up’owy show przygotował Mieszko Minkie-wicz z Białegostoku. Obie jego pio-senki, przerywane były często do-powiadanymi przez wykonawcę di-daskaliami, a pod koniec drugiego utworu udało się mu wciągnąć w in-terakcję widownię. Taką formę prze-kazu docenili z pewnością młodsi od-biorcy, bo Mieszko nawiązał np. do gry „Wiedźmin III. Dziki Gon”, która nie okazała się być najlepszym pomy-słem na rocznicowy prezent. Iluż gra-czy usłyszało od swoich drugich połó-wek kiedyś „Jeśli zaczniesz grać w do-datki, wyprowadzam się do matki”.

Jeśli chodzi o przygotowanie pomy-słu i rekwizytów do występu na do-cenienie z pewnością zasłużył Ścibor Szpak. Zagrał on dla ostrołęczan na skonstruowanej przez siebie Pistolut-ni, czyli instrumencie zbudowanym

z broni i narzędzi i dudach z Ikea, skonstruowanych z dostępnych w tym sklepie przedmiotów oraz kulto-wej niebieskiej torby. I choć w Ostro-łęce nie ma sklepu Ikea to widać, że ostrołęczanie lubią robić tam zaku-py, szczególnie w niedzielę, dlate-go doskonale się bawili, kiedy Ścibor Szpak śpiewał o tej polskiej tradycji.

Absolutnym hitem tegorocznej Ospy były cztery kobiety tworzą-ce kabaret „A JAK!” z Krakowa. Ogromnym ich plusem był dy-stans to siebie, kobiecych kom-pleksów, nieudanych związków, który zaprezentowały w swo-ich utworach. Serca publiczności, szczególnie z pierwszych rzędów, podbiły rzucaniem mięsa w dru-giej piosence. Ubijane tłuczkiem mięso na kotlety latało na kilka metrów od przygotowanego stołu. No i te szpilki! Pasowały nawet do drelichowych, zielonych dresów! Dodatkowo cztery kobiety na sce-nie, z jednego kabaretu to na pol-skiej scenie kabaretowej ewene-ment. „A JAK!” zdobył nagrodę główną Ospy i nagrodę publiczno-ści, jaką była torba wędlin.Po części konkursowej i półgodzin-nej przerwie scenę przejęły gwiaz-dy, czyli Grupa MoCarta i Artur An-

drus. Najpierw kwartet zabrał ostro-łęczan na wycieczkę po kilku kra-jach dając niezłego czadu, a potem towarzyszył jeszcze Andrusowi, w trakcie jego występu. Było to dwie godziny naprawdę dobrej zabawy. Widownia doceniła szczególnie fakt, że Artur Andrus, jak zawsze zresz-tą, znakomicie się do występu przy-gotował. Żartował na temat sąsied-niej Łomży, kilka razy nawiązał do podostrołęckich wsi, np. Kadzidła, a dosłownie salwy śmiechu wywoła-

ła ballada dziadowska inspirowana najnowszym wydaniem „Tygodnika Ostrołęckiego”.

Pełna widownia podczas 32. OSPY po raz kolejny udowodniła, że ostrołęczanie nie są tą imprezą wca-le znudzeni i lubią się bawić słucha-jąc inteligentnych, zabawnych tek-stów piosenek.

ANNA SIUDAKFOT. MICHAŁ PIERSA

Ospa 2016

Łowcy.B, jak to doświadczeni kabareciarze pomiędzy piosenkami zaprezentowali jeszcze swoje skecze, bawiąc widzów do łez

Mozarta grają doskonale, więc tym razem zabrali widzów w podróż

Przy wejściu każdy z widzów otrzymał karnet do głosowania na nagrodę publiczności. Upominek w postaci kosza mięsa otrzymały rzucające mięsem kobiety z kabaretu „A JAK!”

Jury zasiadlo na widowni, choć trudno było im sie wtopić w tłum

Prowadzący Piotr Gomulec zdradził, że kobiety w kabarecie to rzadkość, więc Panowie bawili się świetnie w towarzystwie wyjątkowego kabaretu „A JAK!”. Pozostali oglądali Derby

Madrytu, w których Real wygrał z Atletico

Page 8: aktualny numer

RO • poniedziałek 19.12.20168

wypadku. Jak będzie trzeba, to przez komornika.

Kolejne zdarzenie, znacznie bar-dziej tragiczne, miało miejsce następnego dnia. W Drężewie na łuku drogi do Nowej Wsi Za-chodniej z dachu naczepy cięża-rowego dafa spadły bryły lodu prosto na przednią szybę mijają-cego się z ciężarówką opla. Sku-tek tego był taki, że opel zjechał na przeciwległy pas ruchu i zde-rzył się czołowo z kolejną cięża-rówką. Kierowca osobówki po-niósł śmierć na miejscu. Można powiedzieć, że zginął tylko dla-tego, że ktoś zaniedbał oczysz-czenie z lodu samochodu wyru-szającego w trasę. Technicy kry-minalistyki zabezpieczyli na miejscu wypadku dwie bryły lo-du, które wpadły przez szybę do wnętrza opla. Kierowcy dafa zo-stało zabrane prawo jazdy.

Kiedy na miejscu tragedii trwała akcja ratunkowa a potem czynno-ści procesowe, dla pozostałych sa-mochodów zostały wyznaczone objazdy. Jeden z kierowców posta-nowił jednak nie nadkładać dro-gi objazdem, tylko pojechał sa-mochodem prosto na patrol poli-cyjny blokujący wjazd na odcinek drogi gdzie zdarzył się wypadek. To ekscentryczne zachowanie kie-

rowcy zainteresowało policjantów, zwłaszcza że osobówka z przycze-pą cechowała się dziwnym torem jazdy. Okazało się, że volkswagen jechał na trzech sprawnych kołach i jednej feldze opasanej uszkodzo-ną oponą bez powietrza. Nie tylko to jednak było przyczyną nienatu-ralnego toru jazdy samochodu. Ba-danie trzeźwości kierowcy wyka-zało, że ma on w organizmie po-nad trzy promile alkoholu.

Tego samego dnia, również w po-wiecie ostrołęckim, doszło do wy-padku, przy którym potrzebne by-ły działania policji, rzadko stoso-wane przy zabezpieczaniu zda-rzeń drogowych. Okazało się, że sprawca czołowego zderzenia, do którego doszło w Dylewie, zniknął z miejsca wypadku. Gdy policjan-ci odwiedzili jego dom, rodzina solennie zapewniała, że poszuki-wanego mężczyzny nie ma w bu-dynku. Policjanci postanowili nie wierzyć tym zapewnieniom i prze-szukali wszystkie pomieszczenia, łącznie ze strychem. Na strychu za ścianą kierowca mazdy się zna-lazł. Kluczem do zrozumienia je-go zachowania było znów badanie trzeźwości. Alkomat pokazał, że mężczyzna ma 2,2 promila alkoho-lu w organizmie.

(RED)

Piątek!Tygodnia koniec i początek... Największe hity z lat 80 i 90.

Piątek!Tygodnia koniec i początek... Największe hityz lat 80 i 90. od piątku do soboty

rezerwacja stolików, tel. 517 649 231

od piątku do soboty

rezerwacja stolików, tel. 517 649 231

od piątku do soboty od piątku do soboty od piątku do soboty od piątku do soboty od piątku do soboty od piątku do soboty od piątku do soboty od piątku do soboty od piątku do soboty od piątku do soboty od piątku do soboty od piątku do soboty od piątku do soboty od piątku do soboty od piątku do soboty od piątku do soboty od piątku do soboty od piątku do soboty od piątku do soboty od piątku do soboty od piątku do soboty od piątku do soboty od piątku do soboty od piątku do soboty od piątku do soboty od piątku do soboty od piątku do soboty od piątku do soboty od piątku do soboty od piątku do soboty od piątku do soboty od piątku do soboty od piątku do soboty od piątku do soboty od piątku do soboty od piątku do soboty od piątku do soboty od piątku do soboty od piątku do soboty od piątku do soboty

Zapraszamy!Zapraszamy!

Czarny grudzień na ostrołęckich drogach

Takiego skomasowania tragicz-nych a jednocześnie niewiary-godnych zdarzeń drogowych w krótkim czasie i na małym ob-szarze nie było w powiecie ostro-łęckim od lat. Przedstawiamy ich przebieg na podstawie wstępnych ustaleń policji. Ocenę pozosta-wiamy Czytelnikom.

Fatalna seria zaczęła się we wto-rek 13 grudnia. Około szesnastej na wlocie drogi z Rzekunia w szosę goworowską pijany kierow-ca golfa nie ustąpił pierwszeń-stwa przejazdu i doprowadził do zderzenia z mającą pierwszeń-stwo skodą prowadzoną przez kobietę. Sprawca, wiedząc co mu grozi za spowodowanie wypad-ku w stanie nietrzeźwości, wyco-fał samochód z miejsca zderzenia

i zaczął uciekać. Ujechał jednak zaledwie pół kilometra i dopro-wadził do kolejnego wypadku. Zderzył się czołowo z prawidło-wo jadącym renaultem, prowa-dzonym również przez kobietę.

Próba ucieczki zakończyła się więc tym, że pijany kierowca ma teraz na koncie spowodowa-nie dwóch wypadków, zranie-nie dwóch kobiet i zniszczenie dwóch samochodów. Poza od-powiedzialnością karną, grozi mu teraz – być może dotkliwsza – odpowiedzialność cywilna. W przypadku narobienia szkód sa-mochodem po pijanemu nie dzia-ła ubezpieczenie OC. To znaczy działa tylko na korzyść ofi ar, nie asekuruje zaś sprawcy. Poszko-dowanym wszelkie odszkodowa-

nia i zadośćuczynienia będą wy-płacone. Ale po wszystkim za-kład ubezpieczeń ma prawo do-magać się od sprawcy zwrotu poniesionych wydatków. A bę-dą to niemałe kwoty bo zgod-nie z obowiązującym prawem i orzecznictwem Sądu Najwyż-szego z ostatnich lat, likwidacja szkody z ubezpieczenia OC obej-muje nie tylko naprawę samo-chodów, ale równie koszty wyna-jęcia samochodów zastępczych, leczenia i rehabilitacji ofi ar, utra-conych zarobków z powodu uszczerbku na zdrowiu spowo-dowanego wypadkiem, a także innych wydatków. Niewykluczo-ne, że ofi arom trzeba będzie pła-cić rentę i zakład ubezpieczeń to zrobi, ale ściągnie też równowar-tość tych rent z konta sprawcy

Policja zbiera dowody na miejscu wypadku w Drężewie Fot. KMP w Ostrołęce

AND-BUDAND-BUD- Elewacje- Malowanie- Szpachlowanie- Glazura, terakota- Usługi ogólnobudowlane

TEL. 506 166 559- Elewacje- Malowanie- Szpachlowanie- Glazura, terakota- Usługi ogólnobudowlane

TEL. 506 166 559

WYNAJEM PODNOŚNIKAKOSZOWEGO 22M

Jeden z kierowców nie zastosował się do objazdów i wjechał wprost w policyjną blokadę. Był pijany, a jego samochód uszkodzony. Fot. KMP w Ostrołęce

Page 9: aktualny numer

9RO • poniedziałek 19.12.2016

20 lecie Związku Kurpiów

Kiedy w innych rejonach Polski, a nawet i w naszym regionie rów-nież działały już najróżniejsze sto-warzyszenia umacniające regional-ną tożsamość, Kurpie wciąż nie mo-gli się dogadać. I byłoby tak może do dziś, gdyby w 1996 roku grupa entuzjastów nie powołała do życia komitetu założycielskiego Związ-ku Kurpiów. Dwadzieścia lat póź-niej, we wtorek 29 listopada człon-kowie Związku Kurpiów spotkali się, by wspólnie świętować ten za-cny jubileusz.

Pierwsze zebranie Komitetu Zało-życielskiego Związku Kurpiów od-było się 6 lutego 1996 roku w Mu-zeum Okręgowym w Ostrołęce. W jego skład weszło wówczas trzydzie-ści dwie osoby. Tematem rozmów by-ły głównie sprawy związane ze sta-tutem nowego związku, organizacją pierwszego zjazdu oraz źródłami fi -nansowania. Jak wielu uczestników tamtego spotkania przyznało po la-tach, nikt wówczas chyba nie sądził, że Związek Kurpiów przetrwa i bę-dzie tak aktywnie działał. Niektórzy pokusili się nawet o stwierdzenie, że gdyby nie obecny prezes Mirosław Grzyb Kurpie już dawno by się po-kłócili, a inicjatywa została zawieszo-na. Na szczęście tak się nie stało, choć przyznać trzeba, że niesnasek, o któ-rych nie wypadało mówić przy jubi-leuszu, było wiele.

– Pomimo różnicy zdań w wielu kwestiach i licznych trudności, komi-

tet założycielski Związku Kurpiów działał z zaangażowaniem – mówił w swoim jubileuszowym przemó-wieniu Stanisław Pajka. – Ta deter-mincja wynikała głównie z faktu, że w grupie inicjatywnej znaleźli się ak-tywni i rdzenni Kurpie, rozumiejący potrzebę powołania ogólnoregional-nego stowarzyszenia kurpiowskie-go. Ważnym też motywem w pod-jęciu starań o utworzenie Związku Kurpiów był fakt, że działały już to-warzystwa miłośników Kurpiowsz-czyzny w lokalnych społecznościach, a my w wojewódzkiej Ostrołęce nie

mogliśmy się zebrać. Ja do dziś cze-kam czy ktoś napisze publikacje, dla-czego myśmy tak późno to zorgani-zowali. Ważną inspiracją był Zwią-zek Puszczański, powstały głównie dzięki staraniom Adama Chętnika tuż po I wojnie światowej. Stanowił orzeźwiający przykład.

Dziś Związek Kurpiów to jedno z prężniej działających stowarzyszeń na Kurpiowszczyźnie. Dzięki zaan-gażowaniu jego członków, wydano liczne publikacje książkowe. Uda-ło się zebrać w zwartym, choć wie-lotomowym wydawnictwie wszyst-kie pieśni kurpiowskie spisane przez księdza Skierkowskiego powstał słownik gwary kurpiowskiej oraz podręcznik z ćwiczeniami do jej na-uki, a Związek kultywuje kurpiow-skie tradycje organizując warsztaty i spotkania.

– Związek powstał na solidnych fun-damentach, a myśl założeniowa była bardzo dobra – mówił w swoim prze-mówieniu Mirosław Grzyb, prezes Związku Kurpiów. – W ciągu dwu-dziestu lat Związek starał się robić to, co Kurpiom było najbardziej po-trzebne, czego dotychczas nie robio-no i na co ludzie czekali. Nasze doko-nania zawdźwięczamy konkretnym ludziom. Można powiedzieć, że tak wiele zawdzięczamy tak niewielu. Dzisiaj Kurpie są inni niż dwadzie-ścia lat temu. Dziś nie wstydzimy się już swojego pochodzenia. Jesteśmy dumni, że jesteśmy Kurpiami.

Przyszła też, po dwudziestu latach, pora by świętować i wspominać. Ob-chody jubileuszu rozpisane były na kilka dni. Główna gala odbyła się 25 listopada w Gminnym Ośrodku Kul-tury, Sportu i Rekreacji w Barano-wie. Ostatnie spotkanie, 29 listopada odbyło się w Ostrołęce w bursie re-

gionalnej, gdzie powstawał Związek Kurpiów.

Na spotkaniu pojawili się żyjący czlonkowie Komitetu Założycielskie-go, na czele z „ojcem chrzestnym” Stanisławem Pajką, rodziny zmar-łych Kurpiów, oraz liczni przyjaciele Związku. Był to wieczór wspomnień, ale spotkanie stało się okazją do po-dziękowań w mniejszym, kameral-nym gronie, wręczenia okoliczno-ściowych medali za zasługi dla regio-nu oraz refl eksji nad przekazaniem pałeczki młodym.

– Związek Kurpiów to jest taki węzeł łączący wszystko – mówił Tadeusz Grec, regionalista. – Teraz każda wieś ma swoje stowarzyszenie. My się za-stanówmy o co nam Kurpiom chodzi. Związek Puszczański się Chętnikowi nie udał, bo ludzie nie rozumieli cze-go ten człowiek od nich chce. Na Kur-piach przez długi czas brak było elit, ludzi wykształconych. W innych re-jonach Polski te elity były, bo tam by-ły inne warunki. W pierwszej zwrot-ce hymnu Związku Kurpiów „W My-szynieckiej puszczy” śpiewamy: Co się dzieje w świecie całym, Tego Kur-

pie nic nie wiedzą.”. Czasem dziele-nie się nie jest dobre. Musimy się trzy-mać razem.

Wspominał także Tadeusz Grec swo-je lekcje gwary kurpiowskiej w jed-nej ze szkół, kiedy dzieci prosiły, by został dłużej i mówił do nich po kur-piowsku. I nie krył swego wzrusze-nia, że oto mimo różnicy pokoleń, to dziedzictwo zostało ocalone od zapo-mnienia.

Wielu podkreślało wielkie zasługi Stanisława Pajki, który od lat trzyma Związek w ryzach i wspiera swoim doświadczeniem.

– Te pierwsze pięć lat nie było łatwe, ale stanął Związek Kurpiów na sta-bilnych fundamentach – mówił Ta-deusz Żebrowski. – Udało się to dlate-go, że Stasiek [Pajka – przyp. red.] był socjologiem. Jego interesuje budowa-nie tożsamości. Jak mówił prezes Mi-rosław Grzyb, my nie idziemy w żad-ną polityczną stronę. Jesteśmy ponad tym, budujemy społeczeństwo oby-watelskie. Całe bogactwo tego działa-nia Stasiu Pajka od początku wyczu-wał. On ustrzegł się tych błędów, któ-re popełnił Chętnik.

Mirosław Grzyb chciałby jeszcze, by Kurpie częściej nosili strój kurpiow-ski i mówili swoją gwarą, bo jest te-go zbyt mało. Na spotkaniu tylko Jan Prusik pojawił się w czerwonym, tra-dycyjnym stroju. Znany jest to Kurp z Olsztyna.

Spotkanie było także okazją do wspo-mnień o zmarłych członkach stowa-rzyszenia, między innymi o Stani-sławie Sierucie. Zgromadzeni zainto-nowali jego ulubioną pieśń „Czemuś smutny młody Kurpiu”.

ANNA SIUDAK

Okolicznościowe zdjęcie członków Związku Kurpiów podczas zapustów w Szkole Podstawowej nr 1 w Ostrołęce. Zdjęcie archiwalne sprzed kilkunastu lat

Ostatnie spotkanie było okazją do podziękowań w mniejszym, kameralnym gronie, wręczenia okolicznościowych medali za zasługi dla regionu oraz refl eksji nad przekazaniem pałeczki młodym. fot. Adam Wołosz

Pajka ustrzegł się błędów, które popełnił Chętnik

Leszek Czyż, Publicysta, społecznik, poeta, twórca „gadek kurpiowskich” jedną ze swoich strof wpisał podczas Założycielskiego Zjazdu w 1996 roku do pierwszej kroniki Związków Kurpiów. Wpis pozostał do dziś.

Nie mogło zabraknąć medalu „Za zasługi dla Kurpiowszczyzny” dla doktora Pajki, który zainspirowany Związkiem Puszczańskim Adama Chętnika chciał przenieść go do Ostrołęki

Jana Prusika, choć mieszka w Olsztynie Kurpie znają z pewnością. Któregoś dnia, w Kortowie w hotelu asystenckim poszedł przed północą pożyczać od nieznanego sobie wówczas kolegi Witolda Rzepińskiego młotek, śrubokręt i kombinerki, bo wieszał półkę. Przy okazji zaraził miłością do Kurpiowszczyzny. Nocna przyjaźń przetrwała do dziś, a doktor Jacek Rzepiński ekspert w dziedzinie rolnictwa, a także laureat Kurpika w kategorii ,,Nauka i pióro’’ pojawił się na spotkaniu w bursie.

Page 10: aktualny numer

PRACA - dam

Opieka nad seniorem w Niem-czech, bez znajomości języka, od zaraz. Tel. 533181041

Zatrudnię od zaraz asystenta w Niemczech z bardzo dobrą znajomością języka angielskiego i niemieckiego. E-mail: [email protected]

Szukam organizacji pozarządowej do interesu. Tel. 507-817-627 bez smsów

Zatrudnię pomoc domową, dobre warunki. Tel. 29 761-45-36

Zatrudnię kobietę w wieku 40lat w pralni. Dyspozycyjną, chętną do pracy. Wiadomość ul. Niewiarow-skiego 8

Zatrudnię operatora CNC tokarki frezarki. Tel. 606 416 991.

PRACA - szukam

Szukam pracy z meldunkiem. Tel. 606552063

Zaopiekuje się osobą starszą, posiadam doświadczenie. Tel. 511-763-365

NIERUCHOMOŚCI

Zamienię dom w Ostrołęce w doskonałej lokalizacji na gospo-darstwo lub ziemię. Tel. 693 113 060.

NIERUCHOMOŚCI – kupię

Kupię dom lub budynek usługowy w Ostrołęce. Tel. 693 113 060

Kupię gospodarstwo rolne. Możliwa zamiana na mieszkanie po remoncie 1 piętro. Tel. 693 113 060.

NIERUCHOMOŚCI – sprzedam

Sprzedam mieszkanie w Ostrołęce ul. Poznańska, 52m2. Tel. 509961824

Sprzedam mieszkanie w Ostrołę-ce ul. Dzieci Polskich pow. 60m2, 2 piętro. Tel. 662629438, 513316597

Sprzedam dom oraz dwie działki po 16arów na mazurach, działki uzbrojone, blisko jeziora, obsadzo-ne wkoło świerkiem i sosną, dużo zieleni. Tel. 690221883

Sprzedam domek z działką na mazurach wraz ze wszystkimi mediami. Tel. 512146799

Sprzedam mieszkanie na ul. Jaracza, 48m2, 3 pokoje, 4 piętro, cena 140tys. Tel. 697-015-420

Sprzedam mieszkanie 55m2, 3 piętro. Tel. 504-409-832

Mieszkanie 72m2 os. Centrum, II p. cena 235 tys. do negocjacji. Tel. 501 492 317

Sprzedam piękną działkę w Białobrzegu Dalszym, Tel. 693 113 060

Sprzedam wyposażenie lokalugastronomicznego, Ostrów. Tel. 602 253 045.

Zrobię taras od zaraz. Tel. 502 216 789.

NIERUCHOMOŚCI – wynajem

Wynajmę mieszkanie na ulicy Hallera- parter. Tel. 786236419

Mieszkanie do wynajęcia, pokój z kuchnią, I piętro z pełnym wyposa-żeniem. Tel. 698627528

Wynajmę powierzchnię magazynowo–biurową od 20 – 150 m2 przy ul. Hallera. Tel. 693 113 060

Poszukuję do wynajęcia lokali od 20–50 m2, mogą być lokale w podpiwniczeniu. Tel. 729 389 825.

BUDOWNICTWO

Układanie glazury. Tel. 575-657-177 Pomiary elektryczne.

Tel. 509 961 824. Kowal – kute balustrady schodo-

we, balkonowe, bramy wjazdowe, kominki, elementy dekoracyjne. Tel. 506 187 560.

Czarnoziem, piach, ziemia, żwir,transport. Tel. 29 761 30 07.

MEBLE

Sprzedam meble biurowe i ekspozytory telefonów komórko-wych. Tel. 693 866 202

MOTORYZACJA – kupię

AUTO-SKUP. Kupujemy wszyst-kie auta z roczników 1995-2015. Sprawne i uszkodzone. Dojeżdża-my na miejsce, płacimy gotówką. Tel. 533-730-695.

MOTORYZACJA – sprzedam

Awaryjne otwieranie drzwi(mieszkania oraz samochody)RYGIELEK – Tel.: 29 767 40 75, 503 010 174.

Przyczepy kempingowe – wypożyczalnia. Tel.: 29 764 96 10, 603 125 886.

TRANSPORT

Usługi transportowe, ziemia,drewno, piasek itp. Tel. 608 615 268.

KOMPUTERY

„NET – PLANET” Ostrołęka, ul.

Gomulickiego 22, Tel. 609 504 307. e-mail: [email protected]

NAUKA

Korepetycje z matematyki. Tel. 606-170-099.

Angielski. Tel. 514 288 317.

MATRYMONIALNE

Przyjmę do wspólnego zamies-zkania spokojną panią około 65 lat bez długów i zobowiązań. Tel. 691837677

Pan pozna panie do dyskretnych spotkań - inne propozycje tel. 600-175-225

Poznam przyjaciółkę, szczupłą do lat 65 sms 880-922-969

POLIGRAFIA, REKLAMA

Druk zaproszeń, ulotek, wizytó-wek, folderów, plakatów, projekty graficzne i wiele innych. www.informedia.pl, Ostrołęka, ul. Hallera 13. Tel. 29 760 91 92

RÓŻNE

Sprzedam dywan 2x3 i wykład-zinę do pokoju dziecięcego. Tel. 786236419

Sprzedam maszyny do szycia z gwarancją, tel. 606 924 053

ROLNICTWO

Sprzedam młode, mięsne, koguty, gęsi, kaczki na ubój lub gotowe mięso. Karmione tylko paszą naturalną: trawa, ziemniaki, otręby, zboże. Tel. 531-119-110

OGRODNICTWO

Meble ogrodowe, altany, huśtawki, sztachety itp. Tel. 608 615 268.

Zakładanie Ogrodów. Tel. 793 100 422

FINANSE

TRUDNE KREDYTY BANKOWE (GOTÓWKOWE/KONSOLIDACYJNE, HIPOTECZNE, FIRMOWE, DLA ROLNIKÓW), RÓWNIEŻ Z KOMORNIKIEM LUB BEZ ZDOLNO-ŚCI. TEL. 605 910 608.

UROCZYSTOŚCI

Zawiozę do ślubu Peugeot 508.Tel. 608 341 184.

Foto Expres „Kupiec”, ul. Kopernika 7 lokal 10 zaprasza na zdjęcia do dokumentów. Najtaniej w mieście!!!

ZDROWIE

Ekspresowa naprawa protez zebowych,dostawianie klamer i zebow.Codziennie od godz. 10 00 ul. Roweckiego 2m.14 os.Centrum. Tel. 29 766 82 44 i 29 761 22 42

Gabinet stomatologiczny Witold Białobrzeski. Ostrołęka, Kołłątaja 13. Tel. 502-537-486, 29 766-71-69.

Gabinet stomatologiczny Remigiusz Makowiecki, ul. Kurpiow-ska 5, Tel. 29 760 81 32, 29 764 2972, 600 815 380

Badania psychologiczne – kierowcy, operatorzy, broń, ochrona, odszkodowania, renty. Wsparcie psychologiczne, porady mgr Agata Demska. Ostrołęka, ul. Cicha 10. Tel. 603 251 801.

Bóle kręgosłupa, rwa kulszowa ramienna, pomoc fizjoterapeuty, masażysty. Tel. 603 291 770.

RO • poniedziałek 19.12.201610

OGŁOSZENIA drobneUWAGA! Wszelkie reklamacje są przyjmowane w ciągu 14 dni od ukazania się numeru wyłącznie w siedzibie redakcji.Adres: Ostrołęka, ul. Hallera 13, tel. 029 760 91 92

OGŁOSZENIA drobne

04.01.2017 r.

Rozmaitości Ostrołęckie – niezależny dwutygodnik rozdawany bezpłatnie, wydawany w Ostrołęce. Wydawca: Agencja Informedia Redaktor naczelny: Anna Siudak Współpracownicy: Adam Wołosz,

Sławomir Olzacki, Bartosz Podolak, Marek Sachmata, Anna Wołosz, Michał Piersa.

Redakcja nie zwraca tekstów niezamówionych oraz zastrzega sobie prawo ich redagowania i skracania.Korespondencję, rozwiązania konkursów prosimy kierować na adres redakcji lub e–mailem:

[email protected]. Redakcja nie odpowiada za treść reklam i ogłoszeń. Reklamacje przyjmowane są w ciągu 14 dni od ukazania się numeru. Biuro ogłoszeń: [email protected] aktualne wydanie Rozmaitości Ostrołęckich – www.rozmaitosci.com

Adres redakcji: ul. Hallera 13, 07–410 Ostrołęka, tel./fax: 29 760 91 92, e–mail: [email protected]

z dostawą do klientakom. 660 355 434

tel./fax 29 764 84 58

OLEJ NAPĘDOWYOLEJ OPAŁOWY

Page 11: aktualny numer

11RO • poniedziałek 19.12.2016Informator medyczny Ostrołęka

Inne nazwy: Neuropatia z ucisku lub uciskowa.

Jest to grupa schorzeń, w których dochodzi do uszkodzenia nerwu w miejscach do tego predyspono-wanych – w większości w miej-scach fi zjologicznych cieśni, gdzie nerw przebiega w wąskim ograni-czonym przez pasma tkanki łącz-nej kanałem.

Zwiększenie objętości tkanek otaczających lub znajdujących się wewnątrz kanału, jak rów-nież pogrubienie i usztywnienie jego łącznotkankowych „ścia-nek” może powodować uszko-dzenie nerwu spowodowane uciskiem.

Na ogół dzieje się tak wskutek przeciążeń, urazów, zmian zwy-rodnieniowych, a także niektórych zaburzeń metabolicznych. Niektó-re zespoły nazywają się tylko zwy-czajowo zespołami z ucisku – doty-czą bowiem nerwów nie przecho-dzących przez fi zjologicznie ciasne kanały, ale całkiem odsłoniętych i narażonych na urazy mechaniczne z zewnątrz.

Objawy związane z uciskiem ner-wu mieszanego (to znaczy - zło-żonego z włókien czuciowych i ruchowych) powodują początko-wo parestezje pod postacią mro-wienia i drętwienia oraz niekie-dy ból, a następnie osłabienie czu-cia wskutek całkowitego uszko-dzenia części czuciowej nerwu. Czasami jest to odbierane przez pacjenta jako znaczna poprawa związana z ustąpieniem uporczy-wego drętwienia i bólu. Jest to jednak poprawa pozorna, która może uśpić czujność pacjenta. Na-

stępnym etapem zaawansowane-go ucisku jest utrata sprawności zaatakowanej kończyny polegają-ca na utrudnieniu ruchów, szcze-gólnie bardziej precyzyjnych, osłabieniu siły, a następnie zani-ku mięśni zaopatrywanych przez uszkodzony nerw.

Najczęściej występującą neuropa-tią z ucisku jest zespół cieśni nad-garstka. W większości dotyczy on kobiet. Dokładnie nie wiadomo dlaczego tak jest, ale hipotezy mó-wią że główny wpływ mają czynni-ki hormonalne – hormony kobiece które sprzyjają gromadzeniu wody, przeciążenia powodujące zmiany zapalne w pochewkach ścięgni-stych zginaczy oraz zwyrodnienia stawowe. Sprzyjają również tej cho-robie niektóre prace domowe, a tak-że praca przy komputerze – posłu-giwanie się myszką.

Drugim co do częstości tego typu zespołem jest neuropatia nerwu łokciowego. Nerw ten przebiega w specjalnej kostnej bruździe części przyśrodkowej łokcia, praktycznie pod skórą. Jest szczególnie narażo-ny na mikrourazy. To schorzenie dotyczy głównie mężczyzn.

Pozostałe zespoły z ucisku wystę-pują znacznie rzadziej.

W kończynie dolnej niekiedy zda-rza się ucisk nerwu skórnego bocz-nego uda, powodujący mrowienie części bocznej uda nasilające się w pozycji stojącej.

Zespół cieśni stępu spowodowany jest uciskiem nerwu piszczelowe-go w kanale stępu (przyśrodkowa część stopy) – wywołuje mrowienie skóry podeszwy stopy.

Niektóre neuropatie uciskowe dotyczące nerwów ruchowych, związane są z osłabieniem si-ły kończyny i nie powodują za-burzeń czuciowych. Uszkodze-nie nerwu strzałkowego związa-ne z uciskiem w okolicy kolana lub stopy powoduje osłabienie si-ły stopy. Objawy czuciowe są na ogół niewielkie i mogą być nie za-uważone.

Postawienie diagnozy neuro-patii uciskowej jest bywa trud-ne, ponieważ podobne sympto-my związane są również z uszko-dzeniem korzeni nerwowych w powszechnie występujących schorzeniach kręgosłupa.

W tym celu lekarz korzysta z ba-dań dodatkowych. Najbardziej odpowiednim badaniem ocenia-jącym przewodnictwo nerwowe jest elektroneurografi a. Badanie to może wskazać dokładnie miejsce uszkodzenia nerwu, a także sto-pień jego uszkodzenia. Badaniem również chętnie wykonywanym w zespołach cieśni jest USG wykona-ne przez doświadczonego ultraso-nografi stę. Rzadziej stosuje się to-mografi ę lub rezonans, ponieważ są to badania statyczne, które nie zawsze wyjaśniają przyczynę przy-krych dla pacjenta objawów nasila-jących się głównie pod wpływem szczególnego ruchu.

Dalsze postępowanie z chorym zależy od przyczyny uszkodze-nia nerwu oraz od stopnia tego uszkodzenia.

W leczeniu mniej zaawansowa-nych stanów pomocna okazała się fizykoterapia i rehabilitacja. Zale-ca się ultradźwięki, elektrostymu-lację, ćwiczenia. Stosuje się te za-biegi szczególnie w łagodnych ze-społach cieśni, gdzie uszkodze-nie jest nieznaczne i możliwa jest okresowa kontrola.

Próbuje się również podawać le-ki przeciwzapalne – sterydowe lub niesterydowe, leki działające w bólu neuropatycznym lub za-wierające witaminy z kwasem li-ponowym.

Niektóre leki można podawać miejscowo za pomocą iniek-cji lub nieinwazyjnie – stosując elektoforezę lub fonoforezę.

W umiarkowanych i cięższych przypadkach zaleca się zabieg operacyjny – chirurgiczne odbar-czenie uciśniętego nerwu.

CCN „SALUS”SPECJALISTA NEUROLOG

LEK. MED. BEATA JARKA – SIENIAWSKA.

Zespoły cieśni

CCN „SALUS” WIELOSPECJALISTYCZNA PORADNIA LEKARSKAOstrołęka, ul. rtm. W. Pileckiego 14

tel. 29 646-30-89; 29 766-89-49;www.neurolog.ostroleka.pl

PORADNIE SPECJALISTYCZNENeurologiczna; Przeciwpadaczkowa; Reumatologiczna; Dermatologiczna i Medycyny estetycznej; Ortopedyczna; Neurochirurgiczna; Leczenia bólu;

Hematologiczna; Zdrowia psychicznego; Chirurgii ogólnej i naczyniowej; Chorób wewnętrznych; Nefrologiczna; Kardiologiczna;

BADANIA SPECJALISTYCZNEElektroencefalogra�a (EEG); Elektroneurogra�a (ENG); Elektromiogra�a (EMG); USG-Doppler; EKG; Spirometria;

Potencjały wywołane (wzrokowe, słuchowe, czuciowe); Holter ciśnieniowy RR i kardiologiczny EKG; Posturogra�a; Oftalmoskopia; Audiometria; Spirometria; Kapilaroskopia; Perymetria; Olfaktometria; Próby wysiłkowe; ICS-Impulse- test vHIT

ZABIEGI

Kinesiologytaping (plastrowanie dynamiczne); Elektrofonoforeza; Fizykoterapia szczególnie celowana na zespoły cieśni; Przezczaszkowa stymulacja prądem stałym tDCS; Ultradźwięki;

LECZENIE BÓLU

głowy, twarzy, neuropatycznych zespołów bólowych, bóle kręgosłupa, bóle po amputacji, polineuropatia cukrzycowa, zespoły bólowe narządów ruchu, itp.

MEDYCYNA ESTETYCZNAPeelingi lekarskie: glikolowy, whitening, yellow peel, Cosmelan, Mezoterapie: twarzy (w tym okolic oczu), głowy, ciała,

Wypełnianie: zmarszczek i bruzd, okolic oczu, ust (powiększanie i nawilżanie kwasem hialuronowym), Wolumetria twarzy.

Przychodnia LekarskaTomasz Bednarskiul. Insurekcyjna 6 lok. 1UOstrołękatel. (29) 307 00 45kom. 534 778 842

czynne:poniedziałek - piątek 8.00-16.00

Zapraszamyna bezpłatne

badanie słuchu

ul. Hallera 5b/27, Kilińskiego 6a

Gabinet Psychologiczny Paulina Anna Jakubowska

Rejestracja telefoniczna:660-546-523

Konsultacje,terapia psychologiczna

dla dzieci,młodzieży i dorosłych.

Międzyszkolny Klub Kyokushin Karate MKKK Shinkyokushin zaprasza na treningi dzieci, młodzież oraz dorosłych. Grupa początkują-cych dzieci przewidziana jest już od 4 roku życia. Zajęcia prowadzone będą w Szkole Podstawowej nr 10 przy ulicy Beringa - środa, godz. 16.00 i 17.00 oraz piątek, godz. 16.00. Szkoła Podstawowa nr 1 przy ulicy Gorbatowa - poniedziałek, czwartek o godz. 17.00. Dla grupy dzieci sredniozaawansowanych klub prowadzi zajęcia w “Parku Wodnym quarium” przy ulicy Witosa - wtorek, czwartek, godz. 18.30. Młodzież i dorosłych będę trenować w hali w i d o w i s k o w o --sportowej im. A r k a d i u s z a Gołasia przy ulicy

Traugutta. Poniedziałek, 19.00, środa 19.30, piątek 17.30. Klub prowadzi również zajęcia w sekcjach w Makowie Mazowieckim, Różanie, Kadzidle, Goworowie, Łysych oraz Nowej Wsi Zachodniej, Rzekuniu, Myszyńcu, Łęgu Przedmiejskim. Treningi odbywają się we

wszystkich grupach pod okiem doświad-czonej i wykwali�kowanej kadry Pedagogicznej. Klub posiada licencję Polskiego Związku Karate, Europejskiej

(EKO) i Światowej (WKO) organizacji karate. Więcej o klubie możesz

znaleźć na stronie www.kara-te.ostroleka.pl. Na szczegó-

łowe pytania na temat f u n k c j o n o w a n i a

p o s z c z e g ó l n y c h sekcji odpowie

sensei Artur Prusiński - tel. 503 145 328

Specjalista fizjoterapeuta

Dyplomowany �zjoterapeutaTadeusz Kowalczyk tel. 603 291 770

• Bóle pourazowe, bóle zwyrodnieniowe i pourazowe kręgosłupa, stawów, rwa kulszowa, rwa ramienna,• Masaże - różne techniki, zabiegi elekro-magneto i z użyciem laseru oraz pomoc w przypadku: migreny, nerwicy, stanów emocjonalnych,• Umawianie wizyt, dojazd do klienta.

Ostrołęka, ul. Hallera 13a lok. 5

Page 12: aktualny numer

RO • poniedziałek 19.12.201612

Dzieci wzburzyły wodę w mikołajkiPływanie

Około czterystu najmłodszych pły-waków z ponad dwudziestu klu-bów wystartowało w Mikołajko-wym Pucharze Sprintu zorgani-zowanym na ostrołęckim basenie przez KS Squatina Ostrołęka, przy współudziale dyrekcji basenu i sa-morządu miasta, w sobotę 10 grud-nia. Była to druga masowa pływac-ka impreza dla dzieci zorganizo-wana w hawajskim stylu na ostro-łęckim basenie z okazji mikołajek. Poprzednia, w ubiegłym roku, oka-zała się bardzo udanym debiutem.

W tegorocznych zawodach najlep-sze wyniki osiągnęli pływacy UKS Jagiellonka Warszawa. Zajęli oni 29 medalowych miejsc, z czego ponad połowa (15) okazała się złotem. W ten sposób i Jagiellonka zwycięży-ła w klasyfi kacji medalowej.

Na drugim miejscu znaleźli się za-wodnicy MKS Piaseczno, z 33 me-dalami, ale z 13 złotymi , 14 brązo-wymi i 6 srebrnymi.

Trzecią lokatę w klasyfi kacji me-edalowej wywalczył klub MKP Warszawiank. Jego pływacy zdoby-li w sumie 17 medali, z czego 7 zło-tych, 6 srebrnych i 4 brązowe.

Squatina Ostrołęka – gospodarz ry-walizacji – uprzejmie ustąpiła go-ściom pierwszeństwa i zajęła pią-te miejsce. Ostrołęcka pływacka młodzież zameldowała się w koń-cowym zestawieniu z dziesięcio-ma medalami. W podziale na ko-lory kruszców były trzy złote, trzy srebrne i cztery brązowe.

(RED.)

Do rywalizacji stanęło ponad czterystu pływaków z dwudziestu klubów z całej Polski. Tym razem najlepsi okazali się młodzi warszawiacy z UKS Jagiellonka.

Młodzi pływacy w świetnych nastrojach motywowali się wspólnie do walki. Ducha rywalizacji nie brakowało

Ostrołęcki klub Squatina uplasował się na piątym miejscu, w klasyfi kacji medalowej. Na podium stanęło trzech ostrołęczan Paulina Bieżuńska, Maciej Romanowski i Jakub Bieżuński.

Każdy miał szansę spróbować swoich sił, a kiedy brakowało odwagi pomocną dłoń wyciągała organizatorka Maja Bieżuńska

Page 13: aktualny numer

13RO • poniedziałek 19.12.2016

Tani smartfon ma dzisiaj więcej mocy i pamięci niż niesłychanie w swoim czasie kosztowne Spectrum 48, ale nie budzi tylu emocji.

Niemal 30 lat temu, w listopadzie 1987 roku fotografowałem zajęcie kółka komputerowego w Szkole Pod-stawowej nr 2 w Makowie Mazo-wieckim. Komputery były dwa, dzie-ciaków co najmniej 18. Zajęcia pole-gały na wpisaniu programu z „Bajt-ka” (było kiedyś takie czasopismo) i obserwowaniu jak komputer realizu-je postawione mu zadanie.

Wśród nauczycieli informatyki ście-rały się podówczas dwa poglądy. We-dle pierwszego, celem szkolnej infor-matyki miało być nauczenie uczniów programowania. Bodaj ze Stara-chowic docierały wieści, że tamtejsi uczniowie napisali program ilustru-jący działanie silnika czterosuwo-wego i zaczynają pracę nad progra-mem, który pokaże jak działa silnik dwusuwowy. Wedle drugiej koncep-cji, nauka informatyki miała polegać na uczeniu dzieci posługiwania się komputerem i obsługi programów już napisanych. Problem polegał na tym, że takich programów było nie-wiele. W miesiąc później pojawiła się jaskółka w postaci programu do na-uki przepisów ruchu drogowego.

Całkiem inna sprawa, że wczyty-wanie programów na Spectrum, co dokonywało się z magnetofonu ka-setowego, to była prawdziwa ma-gia. Często magnetofon nie chciał współpracować, a jeszcze gorzej było wtedy, gdy prawie już wczy-tany program nagle przestawał się wczytywać i operację trzeba było powtarzać od początku. Były różne środki zaradcze. Niekiedy poma-gało podłożenie monety pod kase-tę, innym razem mocne dociśnięcie klapki kieszeni z kasetą. Niektórzy podkładali monetę i na paluszkach wychodzili z pokoju, by nie prze-szkadzać komputerowi.

Dodajmy, że Internet miał wtedy sta-tus duchów – wiele o nim mówio-no, ale nikt jeszcze nie widział go w działaniu. A jednak wszyscy zdawa-li się przeczuwać, że zaczyna się cał-kiem nowa epoka.

Dziś, gdy prawie wszyscy ma-ją smartfony i podłączeni są do ja-kiejś sieci społecznościowej, tam-ten świat, stacjonarnych telefonów i komputerków bez Internetu, wyda-je się tak anachroniczny, że niemal niemożliwy.

PS. Więcej zdjęć w serwisie Rozma-itosci.com od wtorku 27 grudnia.

Page 14: aktualny numer

RO • poniedziałek 19.12.201614

Ci, którym wydaje się, że ostrołęc-ki Uniwersytet Trzeciego Wieku to miejsce jedynie dla babci i dziad-ków, którzy na starość nie mają co robić, powinien obejrzeć spektakl przygotowany przez Marię Dłuską „Nie urodzono mnie na konkurs”. Rzecz to o pisarzu Edwardzie Kupi-szewskim. Sięgnęła Dłuska po twór-czość Edwarda Kupiszewskiego. W scenariusz wplotła fragmenty jego wierszy i prozy, zebrała wspomnie-nia osób związanych z literatem. Wszystko to stworzyło obraz życia tego charakterystycznego człowie-ka, od urodzenia wcale nie w Ostro-łęce, poprzez najważniejsze wyda-rzenia w życiu – ślub, narodzenie dzieci, potem wnuków, czasy uni-wersyteckie, wreszcie pracy w Kole-gium Nauczycielskim i śmierć.

Dzięki wprowadzeniu wielu aneg-dot udało się w spektaklu unik-nąć zbytniej refleksyjności, która

na dłuższą metę mogłaby być nu-żąca i pozwoliło na poznanie kil-ku scenek, w których widać było

człowieka, a nie poetę. Przywoła-no oczywiście anegdotę o rzeko-mym spotkaniu w Kolegium z po-etą Adamem Ważykiem, ale rów-nież tę kiedy Kupiszewski w jed-nym z domów na Kurpiach miał jeść z psiej miski, czy fakt, że po-eta miał za sobą epizod bokse-ra, komentatora sportowego nie-mal olimpijskiego, skakał ze spa-dochronem i skonstruował ma-chinę latającą. Wartością dodaną było z pewnością wykorzystanie nagrań archiwalnych, w których widzowie usłyszeli poetę w trak-cie udzielanego wywiadu czy je-go wnuczkę wspominającą pierw-szą drogę krzyżową w ostrołęc-kim klasztorze, na którą zabrał ją właśnie dziadek Kupiszewski, a na którą bilety były w niebie.

Na liście bestsellerów księgarni Domu Książki, znajdującej się w Ostrołęce przy ulicy Głowackiego 35 dwie pozycje, których akcja roz-grywa się w mieście Łodzi. W jed-nym z pytań konkursowych na-wiązujemy więc do tego miasta.

Listy bestsellerów przedstawiają się nadzwyczaj ciekawie. Mamy na-dzieję, że zainspirują naszych Czy-telników do trafnych wyborów świątecznych prezentów.

TOP LISTA DLA DOROSŁYCH

1. „Lampiony” – Katarzyna Bonda, wyd. Muza.

Trzecia z serii czterech książek o utalentowanej profilerce Saszy Zału-skiej. Kolejne portrety psychologicz-ne zbrodniarzy krok po kroku pro-wadzą ją do odkrycia mrocznej ta-jemnicy z własnej przeszłości.

Hipnotyzująca Łódź, tajemnicze miasto, które nikomu, kto choć raz się w nim znalazł, nie da już o so-bie zapomnieć. I Sasza Załuska, któ-

ROZWIĄZANIA ZADAŃ Z POPRZEDNIEGO NUMERU

Ostatnim wicewojewodą ostrołęckim był Karol Pękul.

W drugim pytaniu chodziło oczywiście o Stanisława Kałuc-kiego, autora powieści „Przygody uczniów Zielonej Szkółki Czaro-dziejów” o czarodzieju Arturze Musze.

NAGRODY OTRZYMUJĄ

Mateusz Klimaszewski z Ostrołęki - książkę „Miasto Ar-chipelag” Filipa Springera, wyd, Karakter.

Katarzyna Falkowska z Ostro-łęki – książkę „Harry Potter i przeklęte dziecko” Joanne K. Rowling, Johna Tiffany’ego, Jacka Thorne’a, wyd. Media Rodzina.

Nagrody do odebrania w redak-cji „Rozmaitości Ostrołęckich”, Ostrołęka, ul. Hallera 13. Uwaga, nagrody książkowe przechowu-jemy w redakcji przez czternaście dni od ogłoszenia wyników.

Po tym czasie zasilą one pulę na-gród w innych konkurach organizo-wanych przez „Rozmaitości Ostro-łęckie” i serwis Rozmaitosci.com

ra będzie musiała stawić czoła szalo-nemu podpalaczowi.

„Lampiony” – kolejna po „Po-chłaniaczu” i „Okularniku” część bestsellerowej serii „Czte-ry żywioły” Saszy Załuskiej.

2. „Leśna Polana” – Katarzyna Mi-chalak, wyd. Znak.

3. „Beria. Oprawca bez skazy” – Thom Françoise, wyd. Prószyński i S-ka.

4. „Zmiana” – Monika Jaruzelska , wyd. Prószyński i S-ka.

5. „Kto powiedział, że Moskale są to bracia nas Lechitów” – Andrzej No-wak, wyd. WL.

TOP LISTA DLA DZIECI I MŁODZIEŻY

1. „Kurpie. Legendy i podania” – Zwią-zek Kurpiów.

Legendy podania i baśnie to prze-bogate źródło wiedzy o naszej prze-szłości. W ich treściach jak w kro-plach bursztynu zatrzymana jest

pamięć o odległych wydarze-niach, przekazywa-

na przez tra-dycję z po-

kolenia na pokolenie. Pa-

mięć upiększo-na tęsknotami

I marzeniami o pięknym życiu I

świecie, ubarwio-na niesamowito-

ścią I ludową fanta-styką...

2. „Gwiazd naszych wi-na” – Green John, wyd.

Bukowy Las.3. „Harry Potter i przeklę-

te dziecko” cz. 1 i 2 – Joan-ne K. Rowling, John Tiffany,

Jack Thorne, wyd. Media Rodzina.4. „Ania z Zielonego Wzgórza” 1-5 czę-

ści serii, Lucy Maud Montgomery, wyd. Bellona.

5. „Rutka” – Joanna Fabicka, wyd Agora.

NAGRODY

„Zmiana” – Monika Jaruzelska, wyd. Prószyński i S-ka.

Łódź rządzi w grudniu nad Narwią

Monika Jaruzelska dała się poznać czytelnikom jako wrażliwa obser-watorka. Jej kolejne książki pełne były trafnych spostrzeżeń, budzi-ły duże emocje. „Zmiana” to opo-wieść o tym, że żyjemy w świecie ciągłych rewolucji, które przesta-liśmy dostrzegać. Nasze życie, re-lacje, sposób porozumiewania się, a nawet stroje ulegają codziennym metamorfozom. Ma to swoje konse-kwencje w obyczajowości, a przede wszystkim – w myśleniu. To też opowieść o intymnym odbiorze te-go, co serwuje nam dynamika na-szych czasów.

Bo nawet kiedy wydaje się nam, że coś jest stałe, musimy uwierzyć, iż jedyną pewną rzeczą w życiu jest zmiana.

„Rutka” – Joanna Fabicka, wyd Agora.

Dziesięcioletnia Zosia jako jedyna z ulicy nie wyjechała na wakacje. Spę-dza je na wyludnionych Bałutach w Łodzi – dzielnicy odrapanych ka-mienic i mrocznych zakamarków. W pewne upalne, sierpniowe popo-łudnie spotyka na podwórku Rutkę, tajemniczą dziewczynkę z rudym warkoczykiem. Od tej chwili zacznie się ich zwariowana podróż w czasie, w której towarzyszyć im będą kur-

Co się czyta w Ostrołęce

czak bez głowy i ekscentryczna ciot-ka Róża. Czy Zosia odgadnie, kim naprawdę jest Rutka? Czy odnajdzie jej rodziców? I gdzie właściwie leży Diamentowa Planeta?

„Rutka” Joanny Fabickiej ma w sobie wszystko to, co dzieci lubią w książ-kach lubią najbardziej: tajemnicę, nieoczekiwane zwroty akcji, odro-binę magii. Rodzice z kolei zobaczą w niej ciepłą i mądrą opowieść o tę-sknocie oraz potrafiącej ją ukoić si-le przyjaźni. Autorka udowadnia, że dla dzieci - nawet o trudnych spra-wach - można pisać w sposób wzru-szający, ale też zaskakująco zabawny.Joanna Fabicka - pisarka, autorka m.in. bestsellerowej serii dla mło-dzieży o Rudolfie Gąbczaku. Książ-ka ta otrzymała główną nagrodę i ty-tuł „Książka Roku 2016”.

PYTANIA KONKURSOWE

1. W głośnym wywiadzie z ma-ja 2014 roku Monika Jaruzelska wśród wspomnień z dzieciństwa wymienia zapach mazurskiego jeziora, którego nazwa jest w pe-wien sposób związana z Ostrołę-ką i Kurpiami. Jakie to jezioro?

2. W łódzkiej dzielnicy mrocznych zakątków i odrapanych kamie-nic, opisywanej w powieści Fabic-

*

kiej, w realnym świecie wychowa-ło się wiele zgoła nieliterackich po-staci, znanych z osiągnięć sporto-wych lub artystycznych. Proszę wymienić co najmniej trzy nazwi-ska znanych sportowców lub ar-tystów pochodzących z dzielni-cy Łodzi, w której spędza wakacje Zosia z „Rutki”.

Rozwiązania zadań konkursowych prosimy przysyłać na adres [email protected] do środy 4 stycz-nia 2017r. Wydłużamy termin ze względu na okres świąteczno-no-woroczny. Wśród autorów prawi-dłowych odpowiedzi wskażemy zdobywców nagród książkowych.

Kupiszewski upamiętniony spektaklem Na scenie wystąpiły trzy poko-lenia aktorów. Najmłodsze były trzy członkinie Ostrołęckiej Sce-ny Autorskiego, które stanowiły coś w rodzaju antycznego chóru, w średnim wieku ostrołęczanin Tomasz Dąbkowski, który wcie-lił się w rolę Edwarda Kupiszew-skiego, a całości domykały człon-kinie grupy teatralnej OUTW. W tle nad wszystkim czuwało zamy-ślone nad maszyną do pisania ob-licze poety.

Słowo jeszcze rzec muszę na te-mat muzyki. Kazimierz Dłuski, który zajął się tą oprawą zaser-wował widowni przekrój od „Na prawo most, na lewo most”, przez twórczość Michała Bajora po Kel-ly Family! Wszystko, jakimś cu-dem świetnie wpisywało się w stworzony klimat.

ANNA SIUDAK

Na scenie pojawiły się trzy pokolenia ostrołęckich aktorów, fot. A.Siudak

Page 15: aktualny numer

MarekSachmata

fan komiksów, mitologii, legend i zabobonów

Minęło trochę czasu od premie-ry pierwszych Gwiezdnych Wo-jen, które z biegiem lat okazały się być, tak naprawdę epizodem IV. Po dwóch trylogiach, rok temu w ki-nach można było obejrzeć pierwszą część kolejnej. Fani sagi się cieszy-li, laicy poznawali to czego nie zna-

li, bo czy można pójść na iść na Epi-zod VII nie znając pozostałych sze-ściu? „Przebudzenie Mocy”, bo taki tytuł nosił VII epizod Gwiezdnych Wojen swoją estetyką różnił się od starszych części, nie tylko możliwo-ściami technicznymi, ale również klimatem. Był bardziej disnejowski.

W połowie grudnia do polskich (oczywiście i do naszego ostrołęc-

kiego) kin zawita „Łotr 1 Gwiezd-ne Wojny – Historie.” Jest to pierw-szy z planowanych spin-offów serii Gwiezdne Wojny.

Czym jest ten spin-off? Jest to okre-ślenie nowego produktu, w tym wypadku filmu, stworzonego na bazie dużej popularności bohate-rów lub wątków produkcji orygi-nalnych. Akcja „Łotr 1” dzieje się pomiędzy „Zemstą Sithów”, a „No-wą nadzieją”, czyli epizodem III i IV. Film opowiada historię budo-wy pierwszej Gwiazdy śmierci oraz wykradnięcie przez grupę rebelian-tów jej planów.

W zwiastunach film zapowiada się dość widowiskowo, jeśli cho-dzi o wizualną stronę. Będzie to

jednak dalekie od baśniowej fan-tastyki znanej fanom serii z in-nych epizodów. Film utrzyma-ny jest w dużo bardziej surowej stylistyce, obfituje w sceny bata-listyczne widziane oczami zwy-kłego szeregowca. Jednakże war-to wybrać się na ten film przynaj-mniej, ze wspomnianych wyżej względów wizualnych i oczywi-ście Darth Vadera.

EPIZOD 3 I PÓŁ

31 grudnia Sylwester 2016 wieczór filmowo-muzyczny

W tym roku propozycja sylwestrowa ratusza jest wyjątkowo okrojona. Może władze doszły do wniosku, że nie warto wydawać pieniędzy na koncert, który z pewnością nie zadowoli wszystkich, a nawet większości. Na placu przed Gale-rią Bursztynową zagra zatem DJ AUGU-RIO z Ostrołęki. Zabawa w rytmach di-sco gwarantowana. Znacznie ciekawiej zapowiada się część pierwsza, a więc wieczór w kinie. I choć do kina moż-na w końcu iść każdego innego dnia, niektórzy z braku czasu nie byli w tym przybytku od dawna. A do zobaczenia będą dwie premiery. Najpyszniej zapo-wiada się „La la land”. To opowieść o marzeniach, które nie zawsze da się re-alizować, gdy się chce iść na kompro-mis ze swoim życiem. Historia pełna jazzowych aranżacji, klimatyczna, ro-dem ze złotej ery Hollywood. Murowa-ny faworyt do Oscara. Drugi film to pol-ska komedia „Po prostu przyjaźń”. Po-lacy dopiero uczą się robić dobre ko-

Co w kulturze piszczy Kultura

medie prawie romantyczne i wychodzi im to z różnym skutkiem, ale może tym razem warto zaufać albo chociaż dać szansę? Jeśli dla kogoś będzie to reko-mendacją to film stworzyła ta sama eki-pa realizatorska co „Listy do M”, a wów-czas tłumy ostrołęczan ruszyły do kin.

Rozkład jazdy: – La la land (kino Jantar), 21.50 Po pro-stu przyjaźń (kino Jantar), 23.00 - mu-zyka DJ AUGURIO (plac przed Galerią Bursztynową), 24.00 – życzenia no-woroczne prezydenta Ostrołęki Janu-sza Kotowskiego oraz pokaz fajerwer-ków (plac przed Galerią Bursztynową), 01.00 – zakończenie wieczoru sylwe-strowego.

----------------------------------------------

14 stycznia Hanna Śleszyńska z zespołem koncert

Koncertowy początek nowego roku 2017 zapowiada się rewiowo. W ra-mach cyklu Nastroje we dwoje wy-stąpi Hanna Śleszyńska z zespołem. OCK jeszcze skąpi informacji na te-mat koncertu, więc nie znamy re-pertuaru, ale mając w pamięci wcze-śniejsze dokonania tej artystki do-myślamy się, że będzie to dalekie od popowego, radiowego grania. Jak widać, repertuar muzyczny Hanny Śleszyńskiej wykracza poza obszary zarezerwowane przez kulturę pop. Nie schlebia tanim gustom, skłania

do refleksji i daje poczucie uczest-nictwa w wydarzeniu artystycz-nym.”Dodamy również, że w lutym ostrołęczanie znów usłyszą lubianą Edytę Geppert. Warto polować na bi-lety, a te w sprzedaży od 15 stycznia.

Bilety, zgodnie z tradycją są już w sprzedaży i pozostało ich, też zgod-nie z tradycją, niewiele. Cena to 30 zło-tych. Początek o godzinie 17.00 w sali widowiskowej OCK.

----------------------------------------------

19 grudnia „Służąca” w DKF film

Rzadko w tym miejscu polecamy je-den film, ale tym razem jest to kino wyjatkowo ciekawe, ale i do zobacze-nia tylko raz w Ostrołęce. W ramach Dyskusyjnego Klubu Filmowego „Rejs” ostrołęczanie zobaczą koreań-ski thriller erotyczny „Służąca”, który podbił już serca kinomaniaków. Kry-tycy, którzy pojawili się na Nowych Horyzontach we Wrocławiu nie kry-li zainteresowania tą produkcją, po-lecając ją jako absolutnie obowiązko-wą do zobaczenia. Film porównywa-ny jest to filmów Tarantino, Hitchcoc-ka albo „Niebezpiecznych związków” Laclosa. To kino koreańskie, dośc specyficzne w swoim klimacie, ale nie tylko dla wielkich fanów wschod-niej kultury. W zwiastunach pojawią się takie hasłowo określenia jak per-wersja, tajemnica, zemsta, zdrada. Brzmi to dośc intyrująco. Będzie to ostatni film w tej części sezonu DKF, więc serdecznie zapraszamy.

Sala II kina Jantar, godz. 20.00, wstęp 11 złotych

15RO • poniedziałek 19.12.2016

Kino JantarVAIANA: SKARB OCEANUSALA II 20-22 XII GODZ. 16.30 FIRMOWA GWIAZDKASALA II 20-22 XII GODZ. 18.40 ŁOTR 1. GWIEZDNE WOJNY - HISTORIE SALA I 20-23, 26-30 XII GODZ. 15.30 (3D DUBBING), 18.10 (DUBBING) GODZ. 20.45 (3D NAPISY)

SULLY SALA II 20-22 XII GODZ. 20.30 KRÓLOWA ŚNIEGU 3: OGIEŃ I LÓDSALA II 23, 27-30 XII GODZ. 16.30 26 XII GODZ. 14.30, 16.30 SIEDEM MINUT PO PÓŁNOCYSALA II 23, 26-30 XII GODZ. 18.10 SPRZYMIERZENISALA II 23, 26-30 XII GODZ. 20.20

DKF REJS / SALA 2 / 19.XII

ARGENTYNA, ARGENTYNA – GODZ. 18.00

SŁUŻĄCA – GODZ. 20.00

SYLWESTER / SALA 1 / 31.XII

LA LA LAND – GODZ. 19.30

PO PROSTU PRZYJAŹŃ – GODZ. 21.50

Film

Rebus KONKURS

Rozwiązanie rebusu z poprzedniego numeru: Gleba. Nagrodę otrzymuje Natalia Sobczak.

Dzisiejszy rebus jest nieco zakrę-cony, ale możliwy do rozwiązania. Ci, którzy będą mieli z nim kłopot, mogą liczyć na podpowiedź w ser-wisie Rozmaitosci.com w tygodniu po Świętach.

Propozycje rozwiązań rebusu pro-simy nadsyłać na adres: [email protected] do środy 4 stycz-nia. Wśród autorów prawidłowych rozwiązań rozlosujemy nagrodę – podwójne zaproszenie do kina Jantar – na dowolnie wybrany se-ans w ciągu tygodnia od daty wy-stawienia zaproszenia.

Rozwiązaniem rebusu, który jak zwykle przygotował Marek Sachmata jest, jak zwykle, nazwa wsi w powiecie ostrołęckim (jeden wyraz).

Page 16: aktualny numer

RO • poniedziałek 19.12.201616

uOstrołęka

l. Głowackiego 39