397

10
Poczytaj mi Babciu Alina Barbara Błaszczuk

description

http://ksiegarnia.publikatornia.pl/book/reader/bookId/397.pdf

Transcript of 397

Page 1: 397

Poczytaj mi Babciu

Alina Barbara Błaszczuk

Page 2: 397
Page 3: 397

Poczytaj mi Babciu Aノキミ; B;ヴH;ヴ; Bヘ;ゲ┣I┣┌ニ

Page 4: 397

2

Page 5: 397

3

SKOWRONEK Mały szary ptaszek, a jak piCknie Wpiewa, Wznosi siC wysoko, ac po pułap nieba, Swoimi trelami ból w sercu utuli, TCsknotC zagłuszy, wszystkich rozweseli. Gniazdo na mieszkanie buduje na ziemi, Pod krzakiem truskawki, wWród g>szczy zieleni, Tam cztery jajeczka pokryte kropkami Strzece bardzo czujnie przed drapiecnikami. Wspólnie z con> czuwa, ac z małych jajeczek Wykluje siC szary włochaty dzieciaczek, Szeroko otworz> wielkie cółte dzioby, Połykaj>c wszystko nie grymasz>c sobie. Rodzice maluchów dwoj> siC i troj>, Ale z wielkim trudem głód ich zaspokoj>, A pisklCta jedz> i rosn> na zdrowie, Z puchatych kuleczek juc ptaszki s> prawie. Rodzice ich ucz>, uciekać bruzdami, Przed niebezpieczeMstwem miCdzy truskawkami, Póaniej skrzydełkami wymachiwać duco,

Page 6: 397

4

Nauka fruwania trwa tu dosyć długo. A kiedy juc dobrze naucz> siC latać, I dziobki przy Wpiewie poprawnie układać, Wtedy wczesnym rankiem pod niebo polec>, Razem z rodzicami piosenkC zanuc>. Rolnik id>c rano do swej ciCckiej pracy Słuchaj>c skowronka widzi Wwiat inaczej, bmudna praca w polu tak mu nie doskwiera, Gdy piosnka cudowna do niego dociera.

Page 7: 397

5

SŁONECZKO Słonko rano wstało i wesoło Wwieci, Zagl>da do okien Wpi>cych jeszcze dzieci. Pracy bardzo wiele w ci>gu dnia zostało, Trudzić siC dzieM cały, to nie jest tak mało. Najpierw krople rosy wysuszyć na trawie, Listki wyprostować, wodC nagrzać w stawie. Zajrzeć miCdzy grz>dki, gdzie warzywa rosn>, Starannie przez babciC zasadzone wiosn>, W sadzie wiWnie trzeba kolorem doprawić, I zielonym gruszkom złota trochC dodać, Jabłka zarumienić i Wliwki dobarwić. To nie mała praca, nie wolno siC lenić. A kiedy w południe, wyjrzy z poza sadu, To zboca na polach wymagaj> ładu, Wysuszyć ziarenka zamieszkałe w kłosie, SłomC wyprostować i oczyWcić z rosy. A przeciec na placy, piasek wygrzać trzeba, I przegonić chmurki z błCkitnego nieba, Skłonić siC za lasem w pole kukurydzy,

Page 8: 397

6

Kolby z ziarnem ogrzać i zerkn>ć na grzyby, Co na wrzosowisku w cieniu siC rozsiadły, Bez słoMca im przeciec kapelusze zbladły. Jagody, maliny a nawet poziomka, Tec smaku nie maj> bez promieni słonka. Po tak ciCckiej pracy, bardzo utrudzone, Powraca słoneczko na zachodni> stronC, Oczka ze zmCczenia juc siC zamykaj>, Rócow> poWwiatC wkoło rozsiewaj>. Poszło spać słoneczko, pod lasem za górk>, W wygodnym łóceczku wyWcielonym chmurk>, Aby wczesnym rankiem wstało rozeWmiane, żotowe do pracy, tak jak w kacdy ranek…

Page 9: 397

7

ZAJĄCZKI Dwa zaj>czki pod miedz>, cichutko siedz>… be niebezpieczeMstwo czyha o tym wiedz>, Bo Azor z s>siedztwa, wyszedł dziW na łowy, I przez pola zmierza w kierunku d>browy. Azor jest olbrzymi, a zaj>czki małe, Dlatego nie mog> być bardzo zuchwałe, W bł>d wprowadzić psisko, niech dalej poleci, W spokoju zostawi te zajCcze dzieci. Uszy przytuliły, schowały siC w trawie, Z ciekawoWci> patrz> jak Azor siC bawi, Lecz to nie zabawa, a prawdziwe łowy, Azor mocno wCszy id>c do d>browy. WywCszył zaj>czki, skoczył w jednej chwili W miejsce, gdzie zuchwałe zaj>czki siC skryły… Skoczyły zaj>czki w rócne Wwiata strony, Stan>ł w miejscu Azor, bardzo zaskoczony. A sprytne zaj>czki, zatoczyły koło I juc koło norki bawi> siC wesoło. Azor zasmucony poszedł dalsz> drog>, Sprytnych maluchów złapać juc nie mog>c…

Page 10: 397