30. rocznica powtórnego pogrzebu płk. Jana piwnika …...2019/06/30  · Pułkownik Jan Piwnik...

44
30. ROCZNICA POWTóRNEGO POGRZEBU PłK. JANA PIWNIKA „PONUREGO” Wykus 2018

Transcript of 30. rocznica powtórnego pogrzebu płk. Jana piwnika …...2019/06/30  · Pułkownik Jan Piwnik...

  • 30. rocznica powtórnego pogrzebu płk. Jana piwnika „ponurego”

    Wykus 2018

  • 30. rocznica powtórnego pogrzebu płk. Jana Piwnika „Ponurego”

    Redakcja: Marek JedynakAutorzy: Marek Jedynak, Wojciech Königsberg

    Projekt graficzny okładki:Miłosz Trukawka

    Foto: Tadeusz Religa, Maciej Religa, Jerzy Grzyb, Tomasz Sarna Foto na okładce z archiwum Zdzisława Rachtana

    Zapraszamy do odwiedzenia strony www.wykus.pl

    Wydanie I

    ISBN 978-83-927345-3-6

    Nakład: 200 egz.

    Wydano na zlecenie Obwodu Świętokrzyskiego Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej

    Książeczkę sfinansowano ze środków Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych oraz Obwodu Świętokrzyskiego Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej

    Wydawca, skład, łamanie i druk: IMPRESJE.NET Miłosz Trukawka

  • 3

    30. rocznica powrotu „Ponurego” w Góry Świętokrzyskie

    Pułkownik Jan Piwnik „Ponury” – przedwojenny oficer Wojska Polskiego i Policji Państwowej, uczestnik wojny obronnej 1939 r., żołnierz Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, cichociemny spadochroniarz Armii Krajowej, dowódca II  odcinka Wydzielonej Organizacji Dywersyjnej ZWZ–AK „Wachlarz”, dowódca Zgrupowań Partyzanckich AK „Ponury” i wreszcie dowódca VII batalionu 77 Pułku Piechoty AK. Legenda Gór Świętokrzy-skich i Ziemi Nowogródzkiej. Zginął 16 czerwca 1944 r. Pochowany został na cmentarzu parafialnym w Wawiórce, która w 1945 r. weszła w skład Białoruskiej Socjalistycznej Republiki Sowieckiej ZSRS.

    Przez ponad 20 lat od zakończenia II wojny światowej, postać płk. cc. Jana Piwnika „Ponurego” była demonizowana i  pomawiana o  współpracę z Gestapo, a także o zbrodnie bratobójcze, czego przyczyną było pisarstwo Janiny Broniewskiej. Był to czas, w którym nie przyszło nikomu na myśl, by starać się o ekshumację i sprowadzenie jego prochów z Ziemi Nowo-gródzkiej na Kielecczyznę, w rodzinne strony.

    W latach sześćdziesiątych, po zrewidowaniu poglądów na temat roli „Ponurego” w działalności zbrojnej, Rada Państwa PRL zmieniła zdanie i uhonorowała partyzanckiego dowódcę. W marcu 1967 r. podczas uroczy-stego posiedzenia Zarządu Okręgu ZBoWiD w Kielcach na sesji wyjazdowej w Opatowie przedstawiciele władz państwowych wręczyli rodzicom mjr. Jana Piwnika „Ponurego” Srebrny Krzyż Orderu Wojennego Virtuti Mi-litari (V klasy). Tym samym czynniki polityczne uznały zasługi wojenne cichociemnego w walce z niemieckim okupantem.

    Rok później drukiem ukazała się książka Cezarego Chlebowskiego Pozdrówcie Góry Świętokrzyskie. Zmiana stosunku władz do osoby Jana Piwnika dodała wiary jego rodzicom. Pod wpływem rozmów z Cezarym Chlebowskim i  za  namową podkomendnych, 3 marca 1969 r. niemal dziewięćdziesięcioletni Zofia i Jan Piwnikowie wystąpili za pośrednictwem Wojewódzkiego Zrzeszenia Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej przy Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Kielcach do Ministerstwa

  • 4

    Gospodarki Komunalnej o wyrażenie zgody na sprowadzenie prochów syna z Wawiórki na Kielecczyznę. Przekazując prośbę do Warszawy, Eugeniusz Wójcik – Dyrektor Wojewódzkiego Zrzeszenia wyraził stanowisko, iż docelowym miejscem pochówku byłby cmentarz partyzancki w Kielcach. Wszelkie koszty związane z ekshumacją pokryte miały zostać z funduszu grobownictwa wojennego.

    Dwa miesiące później podczas jednego ze spotkań autorskich Cezary Chlebowski podzielił się z czytelnikami swoją wizją uroczystości pogrze-bowych: wyobrażam sobie, że jeżeli nastąpi ekshumacja zwłok „Ponurego”, proszę pamiętać, że to nie jest sprawa tylko nasza polska. Tutaj w Polsce spra-wa przeszła przez czynniki wszystkie najwyższe i pismo zostało skierowane dwa tygodnie temu z odpowiednią adnotacją Departamentu Ministerstwa Gospodarki Komunalnej do  ambasady polskiej w  Moskwie i  jeżeli okaże się, że strona radziecka nie ma żadnych zastrzeżeń to sprawa dla mnie jest oczywista. Jeżeli „Ponury” jest człowiekiem absolutnie zrehabilitowanym, jeżeli jest oczyszczony z niesłusznych zarzutów, no to chyba dostąpi [tytułu] bohatera naszej ojczyzny.

    W naszej historii mieliśmy wiele takich powrotów z Paryża, różnych Ko-ściuszków, nie Kościuszków, Mickiewiczów i innych. No to nie było zdrowo myślącego obywatela, zdrowo myślącej instytucji państwowej, politycznej, która by nie dokładała wszelkich wysiłków ku temu aby sprawę jakoś bardziej uświetnić. Ja osobiście widzę kompanię reprezentacyjną Wojska Polskiego, trzykrotną salwę honorową, marsz żałobny grany nie przez dziecięcą szko-łę, czy straż pożarną, czy inną, a przez reprezentacyjną orkiestrę Wojska Polskiego. No ja widzę te kilkadziesiąt tysięcy ludzi i tę masę kwiatów. Tu nie trzeba być fantastą, to jest chyba jakaś rzecz, która sama się nasuwa każdemu zdrowo myślącemu człowiekowi. Bo ja sobie nie wyobrażam, żeby normalnie ciężarówka podjechała z drewnianą trumną pod cmentarz, paru mężczyzn wyszło z łopatami, wykopało dół i później zakopało. No bo jak się mówi A to mówi się też i B. Tak sobie to wyobrażam.

    Wniosku Piwników nie poparło Prezydium Zarządu Okręgu ZBoWiD w Kielcach. Decyzja została przegłosowana jednym głosem przewodniczą-cego Wójcika. Stanowisko kieleckiego ZBoWiD zrewidował natomiast gen. dyw. Mieczysław Moczar – przewodniczący ZG ZBoWiD. Biuro Opieki

  • 5

    nad Grobami Obcokrajowców (BOnGO) 22 maja 1969 r. poinformowało wnioskodawców, że ich pismo zostało przesłane do Ambasady PRL w Mo-skwie z prośbą o uzyskanie stosownego pozwolenia od strony sowieckiej.

    Po niemal roku milczenia, placówka dyplomatyczna w Moskwie poin-formowała, że zwróciła się do Sowieckiego Czerwonego Krzyża z prośbą o ustalenie miejsca pochówku. Z kolei po pewnym czasie Sowiecki Czerwony Krzyż powiadomił o niemożliwości dokonania ekshumacji, gdyż według ich ustaleń „Ponury” spoczywał w masowej mogile i po 25 latach od za-kończenia wojny niemożliwe było zidentyfikowanie zwłok. W tej sytuacji z  pomocą przyszedł Cezary Chlebowski. Posiadał w  swoim archiwum szkic cmentarza w Wawiórce. Zaznaczona była na nim pojedyncza mogi-ła skrywająca szczątki majora. Rysunek wykonał człowiek przebywający w połowie lat sześćdziesiątych na Ziemi Nowogródzkiej.

    Po nawiązaniu kontaktu z Polakami żyjącymi nadal na Kresach, Chle-bowski otrzymał fotografię grobu Jana Piwnika. Wykonał ją mężczyzna o nieustalonych dziś danych. W styczniu 1970 r. „Wrocławski Tygodnik Katolików” opublikował list czytelnika pt. Byłem na grobie „Ponurego”. Prócz tekstu zamieszczono fotografię grobu i krzyża z tabliczką z napisem Major Ponury / Jan Piwnik / Poległ na / polu chwały / dn[ia] 16 VI 1944 r.

    Dzięki tym ustaleniom 23 maja 1970 r. rodzice Piwnika skierowali do Sowieckiego Czerwonego Krzyża wyjaśnienie dotyczące pojedynczego pochówku syna na cmentarzu parafialnym w Wawiórce. Otrzymanie pisma potwierdził 8 czerwca 1970 r. II sekretarz Ambasady PRL w Moskwie. Miał przekazać je do adresata. W ten sposób sprawa ekshumacji zastopowana została na trzy lata.

    Piwnikowie zmarli na początku lat siedemdziesiątych. Jan zmarł 12 lu-tego 1971 r. w wieku 94 lat, rok później 26 czerwca 1972 r. w wieku 84 lat – Zofia Piwnik z d. Kłonica. W zaistniałej sytuacji całość obowiązków korespondencyjnych spadła na najmłodszą córkę Katarzynę Borkowską mieszkającą w Końskich.

    W związku ze zbliżającą się 30. rocznicą śmierci „Ponurego”, Borkow-ska podjęła kolejne działania. Wiosną 1973 r. w Mińsku otworzony został Konsulat Generalny PRL. Razem z bratem Józefem „Topolą” wystosowali pismo do Mińska. 11 czerwca 1973 r. konsul generalny PRL w Mińsku

  • 6

    za  pośrednictwem Departamentu Konsularnego Ministerstwa Spraw Zagranicznych poprosił Ministerstwo Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska o informację, kiedy przedstawiciele BOnGO mogą przybyć do  Wawiórki. Okazało się, że  władze Białoruskiej SRS wyraziły zgodę na  ekshumację. Ministerstwo natychmiast powiadomiło o  zaistniałej sytuacji PWRN w Kielcach.

    Decyzja strony sowieckiej spowodowała nagły zwrot akcji na poziomie zarządu województwa. Prawdopodobnie nikt nie spodziewał się takiej reakcji sowieckich towarzyszy. Odsunięta od sprawy została prowadząca ją do tej pory Maria Kapel, która podejrzewana była o stronniczość. Dokumentacja wniosku trafiła do rąk Ryszarda Dziekana – wiceprzewodniczącego PWRN, który pojechał z teczką do Warszawy. Na wniosek władz województwa kie-leckiego w gabinecie I sekretarza KC PZPR Edwarda Gierka zapadła decyzja negatywna. Sytuacja była o tyle nietypowa, że cztery lata wcześniej PWRN w Kielcach wyraziło pełne poparcie dla omawianego wniosku. Oficjalnie rodzina nie została poinformowana ani o piśmie konsula generalnego PRL w Mińsku, ani o odmownej decyzji władz wojewódzkich. Wyszło to na jaw dzięki kontaktom Cezarego Chlebowskiego ze wspomnianą Marią Kapel.

    W zaistniałych okolicznościach Józef Piwnik 23 sierpnia 1973 r. ponow-nie napisał do Konsula Generalnego PRL w Mińsku. Po dwóch tygodniach nadeszła odpowiedź, w której konsul Kazimierz Maciejkowicz uprzejmie informuje, że w poruszonej przez Obywatela sprawie proszę zwrócić się do Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Kielcach.

    Tam zaś Antoni Połowniak – przewodniczący PWRN w Kielcach (a na-stępnie wojewoda kielecki) poradził rodzeństwu, by zrezygnowali z dal-szych starań, zaś Ryszard Dziekan w zamian zaproponował wybudowanie stosownego pomnika na cmentarzu w Wawiórce i pomoc w wyjazdach na grób brata. Były to oferty nie do przyjęcia. Do końca lat siedemdziesią-tych rodzeństwo Piwników próbowało wszystkimi dostępnymi sposobami zrealizować ostatnią wolę rodziców.

    Według relacji Katarzyny Borkowskiej, obaj wojewodowie te rozmowy zresztą traktowali jako rzecz drugorzędną. Najważniejsze dla nich było dowiedzieć się, skąd my wiemy, że już jest decyzja (o której nam zresztą nie powiedzieli) oraz dlaczego akurat do  nich zwracamy się o  zajęcie

  • 7

    stanowiska. Wypytywali nas o to kilkakrotnie. Ale my już wtedy mieliśmy w ręku pismo z konsulatu w Mińsku, w którym nam sugerowano zwrócenie się do Kielc, więc mogliśmy się tym zasłonić.

    Odwołując się od decyzji administracyjnych, zaskarżając kolejne pisma i donosząc na niefrasobliwość urzędników państwowych swoje monity Katarzyna Borkowska i  Józef Piwnik w  latach 1973–1976 wystosowali do kilkunastu najważniejszych osób w kraju. Wśród adresatów znaleźli się m.in. gen. dyw. Mieczysław Grudzień – szef Urzędu do Spraw Kom-batantów, Aleksander Zarajczyk – I sekretarz KW PZPR w Kielcach, dwu-krotnie Janusz Wieczorek – szef Urzędu Rady Ministrów i jednocześnie przewodniczący Rady Ochrony Pomników Walki i Męczeństwa, a także Edward Gierek – I sekretarz KC PZPR. Żadne z pism nie przyniosło skutku, a sprawa ekshumacji kierowana była do UdSK.

    Po  fiasku na  szczeblu centralnym, kolejne pisma wysłane zostały do Urzędu Wojewódzkiego w Kielcach. W odpowiedzi dyrektor Ryszard Machocki poinformował Katarzynę Borkowską, iż po rozpatrzeniu podania Obywatelki z dnia 24 stycznia 1976 r. zawiadamia się, iż brak jest zasad-ności do wydania zezwolenia na sprowadzenie ze Związku Socjalistycznych Republik Sowieckich do kraju zwłok Jej brata Jana Piwnika ps. „Ponury” i pochowania ich na cmentarzu w woj. kieleckim. Jednocześnie zaznacza się, że dalsza ewentualna korespondencja Obywatelki w tej sprawie uznawana będzie za bezprzedmiotową.

    Tak skonstruowana odpowiedź stała się przyczyną kolejnych odwołań, których adresatami byli Tadeusz Bejm – Minister Administracji, Gospo-darki Terenowej i Ochrony Środowiska oraz Stanisław Kania – członek Biura Politycznego i sekretarz KC PZPR. Zaskarżona negatywna decyzja w 1978 r., po 2 latach „analizowania” sprawy, została utrzymana w mocy.

    Borkowska w kwietniu 1978 r. po raz kolejny zwróciła się do Janusza Wieczorka z prośbą o interwencję. Odpowiedź przyszła dopiero w sierpniu 1979 r. W piśmie poinformowano wnioskodawczynię, że sprawę skierowano do... Ministerstwa Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środo-wiska, które po raz kolejny podtrzymało w mocy swoją negatywną decyzję.

    Rok później, w sierpniu 1980 r. na fali strajków ogarniających cały kraj, rodzina Piwników podjęła kolejną próbę. Katarzyna Borkowska skierowała

  • 8

    pisma do Stanisława Wrońskiego – przewodniczącego ZG ZBoWiD i członka Rady Państwa oraz do Witolda Gadomskiego, nowego I Sekretarza KW PZPR w Kielcach. Wroński przekazał je do rozpatrzenia Włodzimierzowi Sokorskiemu, nowemu prezesowi ZG ZBoWiD, a z KW PZPR w Kielcach trafiło do Józefa Stańskiego – wojewody kieleckiego, który znów je odrzucił.

    Po 12 latach starań, 29 maja 1981 r. Katarzyna Borkowska skierowała list do Włodzimierza Pasternaka – nowomianowanego wojewody kielec-kiego, kopię wysyłając do wiadomości Zarządowi Regionu Świętokrzyskie-go NSZZ „Solidarność”, z prośbą o poparcie. Na jej apel odpowiedziały przede wszystkim koła zakładowe „Solidarności” w Skarżysku-Kamiennej i Starachowicach.

    Po kolejnym przeanalizowaniu problemu, we wrześniu 1981 r. prośbę rodziny Piwników poparła w końcu Egzekutywa KW PZPR w Kielcach, a 21 października 1981 r. Stanisław Rap – wicewojewoda kielecki wydał decyzję zezwalającą na sprowadzenie z terenu Związku Socjalistycznych Republik Sowieckich do Polski szczątków zwłok mjr. Jana Piwnika ps. „Po-nury” i pochowanie w kwaterze grobów partyzanckich na cmentarzu wy-znaniowym w Końskich. Również nagle swoje dotychczasowe stanowisko zmienił Zarząd Wojewódzki ZBoWiD w Kielcach, na czele z mjr. Leonem Pająkiem. Organizacja kombatancka wystąpiła (po czasie) do wojewody kieleckiego z wnioskiem popierającym ekshumację, oficjalnie przypisując sobie pomysł sprowadzenia prochów Piwnika.

    W związku z przełamaniem wieloletniego impasu, 17 listopada 1981 r. w  mieszkaniu Stanisława Skotnickiego „Bogorii” odbyło się specjalne posiedzenie Rady Starszych Środowiska Świętokrzyskich Zgrupowań Partyzanckich AK „Ponury”–„Nurt”. Do Warszawy zjechało 20 osób z ca-łej Polski. Tematem spotkania, któremu przewodniczył Stanisław Pałac „Mariański”, było sprowadzenie prochów „Ponurego” do Polski. Pomimo decyzji o pochówku w Końskich, na miejsce wiecznego spoczynku wy-brano mury klasztoru oo. Cystersów w Wąchocku. Gdyby nie udało się uzyskać zezwolenia od władz kościelnych, miała być to rodzinna parafia w Mominie lub Nagorzycach, o czym zadecydowałaby rodzina Piwników.

    Powstały trzy zespoły robocze. Zespół warszawski w składzie: Anna Lubowicka „Hanka”, Zdzisław Rachtan „Halny”, Janusz Skalski „Lin”,

  • 9

    Stanisław Skotnicki „Bogoria”, Józef Kazimierz Wroniszewski „Konrad” i Cezary Chlebowski; starachowicki – Zygmunt Chojnacki „Astma”, Ed-mund Rachtan „Kaktus”, Jerzy Szczerba „Mirt” i Marian Świderski „Dzik”; nowogródzki – Romuald Bardzyński „Pająk”, Wacław Grygielewicz „Mamut” i Jan Wasiewicz „Lew”. Wszystkie grupy podlegały seniorowi Środowiska – „Mariańskiemu”, zaś sprawy ważne rozstrzygać miało grono oficerów – dowódców oddziałów i kompanii.

    Przygotowania do ekshumacji niecały miesiąc później pokrzyżowało wprowadzenie stanu wojennego. 20 czerwca 1982 r. wspominał o  tym o. Eustachy Rakoczy podczas kazania w kościele w Wąchocku: w jesieni ubiegłego roku, jakże bliscy byliście już tej oczekiwanej chwili sprowadzenia prochów Komendanta „Ponurego” na  teren rodzinnej ziemi. Wydarzenia zimowe odsunęły na  plan dalszy niejeden taki moment. Ale wy jesteście cierpliwi. Cierpliwość wasza dobiega już 40-lecia. Wierzymy, że czas pracuje dla nas. Ufamy, że po stanie wojny wrócimy w stan pokoju. Bo tylko w stanie pokoju i obowiązywania Konstytucji oraz wszystkich praw obywatelskich może do nas wrócić ten wasz Komendant, który uczył, że krew przelewacie za Polskę Wolną i Praworządną!

    Pomimo pozytywnej decyzji, sprawa nie posunęła się do przodu. Ka-tarzyna Borkowska 20 czerwca 1983 r. wystosowała pismo do gen. dyw. Włodzimierza Oliwy – Ministra Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska. Tym razem wnioskodawczyni otrzymała uspoka-jającą odpowiedź: czynione są starania o sprowadzenie z ZSRS do Polski zwłok majora Jana Piwnika ps. „Ponury”. Po otrzymaniu odpowiedniego dokumentu, Ministerstwo niezwłocznie powiadomi Obywatelkę.

    Po odwołaniu stanu wojennego w Polsce, 10 września 1983 r. Leon Pająk, Prezes ZW ZBoWiD w Kielcach na posiedzeniu aktywu zbowidowskiego niespodziewanie zakomunikował, że  ZSRS po  raz drugi wyraził zgodę na ekshumację prochów „Ponurego” z cmentarza w Wawiórce (choć zgoda wydana w 1973 r. nigdy nie została cofnięta). Według Pająka, ze strony ZBoWiD poczynione zostały pierwsze kroki do włączenia się w organizację pogrzebu. Już 20 września 1983 r. okazało się, że wiadomość o sprowadze-niu zwłok była fałszywa.

  • 10

    Kombatanci z  AK podejmowali zatem kolejne próby, o  czym pisali także do Prymasa Polski ks. kard. Józefa Glempa: w 40. rocznicę śmierci pragniemy sprowadzić Jego prochy znad Niemna i pochować z należytym szacunkiem w Wąchocku. Współdziałamy z rodziną ś.p. mjr. Jana Piwnika w staraniach u władz polskich i sowieckich. W związku z tym, również Ka-tarzyna Borkowska prowadziła dalszą korespondencję. Przede wszystkim zwróciła się o zmianę lokalizacji miejsca pochówku z Końskich na Wąchock.

    Minęła także i 40. rocznica śmierci Piwnika. Odsłonięty został tylko pomnik z jego popiersiem, a informacji o ekshumacji nadal nie było. W lipcu 1985 r. całe rodzeństwo: Agnieszka Sokołowska, Katarzyna Kulczykowska (2. voto) i Józef Piwnik zwrócili się bezpośrednio do Konsula Generalnego PRL w Mińsku z prośbą o przyspieszenie załatwienia stosownych formal-ności ze strony władz ZSRS.

    W ten sposób minęły kolejne dwa lata. W tym czasie rodzina i przed-stawiciele Środowiska skontaktowali się z Marianem Sołtysiakiem „Bara-baszem”, członkiem ZG ZBoWiD. Poradził, aby ominąć oficjalne struktury związku i dotrzeć do osób mogących podjąć wiążące decyzje. W ten sposób trafili do gen. bryg. Jana Mazurkiewicza „Radosława” (ostatniego Komen-danta „Kedywu” KG AK), pełniącego przez wiele lat funkcję Wiceprezesa ZG ZBoWiD. Około 27 sierpnia 1986 r., z okazji 90. rocznicy urodzin Mazurkiewicza, doszło do jego spotkania z gen. armii Wojciechem Jaru-zelskim. Jubilat poprosił I Sekretarza KC PZPR o poparcie starań rodziny Piwników o  sprowadzenie prochów „Ponurego” do  Polski. Pozytywne przyjęcie prośby i interwencja szefa państwa zakończyły zabiegi rodziny i Środowiska. Opór ZBoWiD, władz wojewódzkich i centralnych nie miał już żadnego znaczenia.

    Wydawało się, że sprawa zostanie już sfinalizowana. W marcu 1987 r. w Urzędzie Stanu Cywilnego w Waśniowie rodzina uzyskała odpis aktu urodzenia. Dokument został przetłumaczony na język rosyjski, by uzyskać stosowne pozwolenia w ZSRS. Spodziewano się, że prochy komendanta sprowadzone zostaną przed czerwcową koncentracją Środowiska (z tej okazji przygotowano m.in. medal pamiątkowy – por. aneks nr 3). Ekshumacja jednak nie odbyła się. We wrześniu 1987 r. niemal wszyscy najaktywniejsi kombatanci wyjechali na zorganizowaną przez nich pielgrzymkę do Włoch.

  • 11

    W tym czasie władze Związku Sowieckiego niespodziewanie wydały ze-zwolenie na przewiezienie szczątków „Ponurego” do Polski.

    Na Białoruś udali się jedynie pracownicy BOnGO. 16 września 1987 r. Konsulat Generalny PRL w Mińsku potwierdził decyzję, wydając własne pozwolenie. Jeszcze tego samego dnia na cmentarzu parafialnym w Wa-wiórce, w obecności sowieckiej komisji, przedstawiciele konsulatu PRL i  pracownicy BOnGO zidentyfikowali właściwy grób. Po  sprawdzeniu miejsca przez przedstawiciela Rejonowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicz-nej w Lidzie przystąpiono do prac. W grobie znaleziono czaszkę, piszczele oraz drobne kawałki kostne. Doczesne szczątki Jana Piwnika złożone zostały w  ocynkowanej skrzyni, która spoczęła w  drugiej drewnianej. Całość została zaplombowana przez sowieckie władze sanitarne i polskie konsularne. Następnego dnia służbowym samochodem BOnGO urna wyjechała do Polski.

    Nim delegacja przekroczyła granicę kraju, o sprowadzeniu prochów „Ponurego” wiedziało już duże grono osób, na  czele z  kielecką Służbą Bezpieczeństwa. Meldunek operacyjny w tej sprawie 16 września 1987 r. został wysłany z Kielc do Wydziału V Departamentu III MSW. Niestety nie znamy jego treści. Zachował się wyłącznie zapis w książce korespondencji.

    Wiedzieli także kombatanci. Już na  przejściu granicznym prochy „Ponurego” powitało 14 żołnierzy z Okręgu Poleskiego AK. Kilkadziesiąt kilometrów dalej, auto ponownie zostało zatrzymane. Urnę z prochami próbowali bezpodstawnie przejąć przedstawiciele ZG ZBoWiD, na co pra-cownicy BOnGO nie wyrazili zgody.

    Po ponad 18 latach starań rodziny i Środowiska, 17 września 1987 r. (w rocznicę agresji ZSRS na Polskę w 1939 r.) mjr cc. Jan Piwnik powró-cił w  rodzinne strony. Tak wspominał ten moment Marian Świderski „Dzik”: dnia 17 września Roku Pańskiego 1987 o godzinie 22.15 specjalny samochód BOnGO (Biura Opieki nad Grobami Obcokrajowców) zajechał do klasztoru oo. Cystersów do Wąchocka. Z samochodu wysiada kierowca ekipy o nazwisku Rończy i melduje ojcu proboszczowi Aniołowi, że przy-wozi prochy „Ponurego”, które komisyjnie zostały pobrane na cmentarzu w Wawiórce na Ziemi Nowogródzkiej. Otwiera boczne drzwi samochodu i ukazuje skrzynkę drewnianą o wymiarach 70 × 39 × 35 cm. W środku tej

  • 12

    skrzynki umieszczona metalowa skrzynka. Skrzynka drewniana, w której jest metalowa, jest plombowana 4 plombami władz sowieckich i 1 plombą naszego konsulatu. Obok skrzynki są wiązanki kwiatów. Jedna z Wawiórki i jedna świeża z napisem na szarfach „Chłopcy od Zenona – Ponuremu”. My składamy swoje.

    W Wąchocku na urnę z prochami oczekiwały siostry „Ponurego” Ka-tarzyna Kulczykowska i Alicja Sokołowska oraz Marian Świderski „Dzik”, powiadomieni w ostatniej chwili. Jeszcze tego wieczora w klasztorze odpra-wiona została msza święta za duszę „Ponurego”, którego prochy w murach świątyni oczekiwały na uroczysty pogrzeb do czerwca 1988 r.

    Nazajutrz Polska Agencja Prasowa opublikowała krótką depeszę prasową, która ukazała się w  najważniejszych gazetach w  całym kraju: w wyniku starań rodziny i ZBoWiD, sprowadzone zostały do kraju prochy mjr. „Ponurego” – Jana Piwnika; złożono je w klasztorze cystersów w Wą-chocku, woj[ewództwo] kieleckie. Nie podano informacji o walce rodziny z władzami, ani wieloletniej zmowie władz i ZBoWiD.

    Pomimo medialnego zgrzytu, sukces został w pełni osiągnięty. Należy jednak zwrócić uwagę, że przełamanie wieloletniego okresu odmów wydania zgody na ekshumację ewidentnie wpisywało się w klimat „pieriestrojki” panujący również w Polsce w drugiej połowie lat osiemdziesiątych. Aprobata gen. Wojciecha Jaruzelskiego dla starań kombatantów była jednym z pierw-szych kroków w tej kwestii. Starania o sprowadzenie szczątków Piwnika były przetarciem szlaków dla innych tego typu działań. Pół roku później władze PRL zgodziły się również na kolejną ekshumację – Stanisława Ignacego Witkiewicza „Witkacego”, który popełnił samobójstwo 18 września 1939 r., dzień po wkroczeniu Armii Czerwonej na terytorium Rzeczypospolitej. Pogrzeb „Witkacego” odbył się 14 kwietnia 1988 r. w Zakopanem i stał się uroczystością gromadzącą tysiące osób z kręgów kultury i opozycji.

  • 13

    Uroczystości pogrzeboweO sprowadzeniu prochów mjr. „Ponurego” do Polski natychmiast zrobiło

    się głośno. Rano 28 listopada 1987 r. w klasztorze oo. Cystersów w Wąchocku o. Benedykt Matejkiewicz, o. Kapusta i ks. Józef Słaby oficjalnie odprawili mszę świętą dziękczynną za sprowadzenie prochów „Ponurego” do Polski.

    Tego dnia zawiązał się Komitet Honorowy Pogrzebu w składzie: Jó-zef Piwnik „Topola”, Mieczysław Sokołowski (syn Alicji Sokołowskiej), płk cc. Henryk Krajewski „Trzaska”, Marian Świderski „Dzik” oraz Cezary Chlebowski. Przewodniczącym komitetu został Wojciech Borzobohaty „Wojan”. Równolegle działał komitet organizacyjny, w skład którego weszli przede wszystkim członkowie Środowiska „Ponury”–„Nurt”.

    Uroczystości pogrzebowe zaplanowane zostały na  10–12 czerwca 1988 r., na  tydzień przed planowanymi wyborami do rad narodowych. Była to data najbliższa rocznicy śmierci Komendanta. Okres dziewięciu miesięcy oczekiwania na  powtórny pochówek w  ojczystej ziemi zbiegł się z  czasem przemian społecznych. Z perspektywy lat można również zauważyć, że uroczystość zaplanowana została na czas krótkiej stabilizacji politycznej. W kwietniu i maju przez kraj przetoczyła się pierwsza fala strajków, związanych z żądaniami podwyżek płac i ponownej legalizacji „Solidarności”. Druga fala strajków miała miejsce dopiero w sierpniu 1988 r.

    Piwnikowie pragnęli zorganizować pogrzeb o charakterze rodzinnym, bez nagłaśniania i bez udziału władz. Organizatorzy nie zastosowali się jednak do tego stanowiska, ustalając z rozmachem przebieg trzydniowych uroczystości. Zgodnie jednak z wolą najbliższych postanowiono, że zanim urna z jego prochami na zawsze spocznie w wąchockim klasztorze, odwiedzi najdroższe mu miejsca: Janowice, Michniów i Wykus.

    Na prośbę Komitetu Honorowego, w przygotowania do uroczystości od  początku zaangażował się Kościół katolicki w  osobach gospodarzy diecezji, na których terenie zaplanowano poszczególne etapy eksportacji. Miejscowi biskupi wzięli na  siebie odpowiedzialność za  charakter po-chówku i zaproszenia innych kościelnych dostojników. W marcu 1988 r. ordynariusz kielecki ks. bp Stanisław Szymecki i sandomiersko-radomski ks. bp Edward Materski podpisali wspólne słowo pasterskie, skierowane

  • 14

    do  wiernych obu diecezji, zapraszające do  modlitewnego uczestnictwa w  uroczystościach pogrzebowych Jana Piwnika „Ponurego”. Wikariusz Generalny ks. bp Jan Gurda już 19 marca 1988 r. zarządził odczytanie listu w diecezji kieleckiej na wszystkich mszach świętych w niedzielę 5 czerwca, w Święto Ofiarowania Pańskiego – Matki Boskiej Gromnicznej. Działania władz kościelnych umożliwiły ominięcie oficjalnej cenzury i spotęgowały liczbę uczestników z obu diecezji.

    Niemal w tym samym czasie do organizatorów uroczystości zwrócili się przedstawiciele władz. Widząc zakrojone na szeroką skalę przygotowania, reprezentanci Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Kielcach podjęli próbę włączenia się w nie. 28 marca 1988 r. w Klubie MPiK w Starachowicach odbyło się kurtuazyjne spotkanie. Na zaproszenie Józefa Uzmiarskiego, sekretarza KW PZPR w Kielcach i Aleksandra Gołoszczukowa, Kierownika Wydziału Ideologicznego KW PZPR w Kielcach przybyli Marian Świderski, Zdzisław i Edmund Rachtanowie, Andrzej Kasten i Cezary Chlebowski. Strona rządowa przedstawiła rodzinie i Środowisku propozycję współpracy. Pragnęła zaangażować się w organizację uroczystego pogrzebu tak, aby cały ceremoniał miał charakter państwowy, a nie religijny.

    Weterani byli nieugięci. W  toku pertraktacji, przedstawiciele partii chcieli w tej sytuacji uzyskać przynajmniej zgodę na ich udział w mszy świętej w Michniowie. Reprezentanci KW PZPR w Kielcach mieliby sta-nowić przedstawicielstwo najwyższych władz politycznych, jako współor-ganizujący uroczystości pogrzebowe. Po 2 godzinach rozmów nie doszło jednak do porozumienia. Kombatanci oznajmili, że rodzina „Ponurego” definitywnie zdecydowała, iż pogrzeb ma mieć wyłącznie charakter reli-gijny, bez udziału władz. Ponadto zwrócili sekretarzom uwagę, że mieli wątpliwości odnośnie ich intencji i  wiarygodności, chociażby dlatego, że kilka dni wcześniej w Wojewódzkim Sztabie Wojskowym w Kielcach przedstawiciel Środowiska spotkał się z ostentacyjną odmową rozmowy ze strony szefa sztabu płk. Bąka. Pomimo klęski, komuniści do końca pró-bowali osiągnąć sukces, organizując „konkurencyjne” obchody w Szkole Podstawowej w Janowicach.

    Uroczystości pogrzebowe obyły się jednak bez pomocy państwa. Kom-batanci posiadali wieloletnie doświadczenie w  organizowaniu zjazdów

  • 15

    Modlitwa w Klasztorze oo. Cystersów nad trumną z prochami „Ponurego” na kilka godzin przed rozpoczęciem uroczystości pogrzebowych w obecności rodziny Jana Piwnika, pod-komendnych oraz duchowieństwa.

    Trumnę z prochami niesie: z przodu Zdzisław Rachtan „Halny” z tyłu Edmund Rachtan „Kaktus”. Na końcu Senior Środowiska „Ponury”-”Nurt” Marian Świderski „Dzik”.

  • 16

    i spotkań. Poradzono sobie także z dużą liczbą uczestników, którą szaco-wano na około 30 000 osób. W sukurs żołnierzom AK przyszli ich następcy z Ruchu Harcerskiego, którzy w liczbie 1700 harcerek i harcerzy podczas pogrzebu pełnili służbę porządkową, medyczną, informacyjną, łączności i liturgiczną.

    Przebieg powtórnych uroczystości pogrzebowych „Ponurego” został szczegółowo przedstawiony w innych publikacjach, uwzględniających za-równo przemówienia, jak i ciekawe fotografie. Należy jednak wspomnieć, że trzydniowy zjazd w Górach Świętokrzyskich rozpoczął się 10 czerwca 1988 r. oficjalnym złożeniem prochów Komendanta w  przygotowanej trumnie. Z klasztoru oo. Cystersów w Wąchocku kondukt żałobny wy-jechał w ponad stukilometrową trasę. Przejechał w kierunku Ostrowca Świętokrzyskiego, a następnie do Mominy, gdzie na kilka chwil trumna spoczęła na  grobie rodziców „Ponurego”. Pierwszy dzień zakończył się w domu rodzinnym Piwników w Janowicach, gdzie całą noc trwało mo-dlitewne czuwanie. Dzień później, 11 czerwca w oddalonej o 2 kilometry wsi Nagorzyce odprawione zostało nabożeństwo koncelebrowane przez ks. bp. Zbigniewa Kraszewskiego. Stąd kolumną samochodową, przez Nową Słupię, Bodzentyn i Wzdół, kondukt dotarł do Michniowa. Przy zbiorowej mogile zamordowanych przez Niemców 204 mieszkańców wsi liturgię sprawował ks. bp Edward Materski.

    Trzecia msza święta tego dnia odbyła się przed kapliczką Matki Bo-skiej Bolesnej na Wykusie, w pobliżu partyzanckiego obozu, w którym w 1943 r. biwakował „Ponury”. Ta część uroczystości zgromadziła tysiące osób. Także liderzy Ruchu Harcerskiego położyli największy nacisk na ten etap. Harcerze zabezpieczyli opiekę medyczną, porządek i ruch drogowy na wszystkich dojazdach do miejsca koncentracji.

    Tak przygotowane uroczysko stało się w dniu 11 czerwca 1988 r. miej-scem, w którym nastąpiło symboliczne przejęcie pałeczki w sztafecie po-koleń. Zgodnie z programem uroczystości, tuż przed godziną 17.00 jadący z Michniowa kondukt dotarł do lasu drogą od strony Siekierna. Na przedzie kolumny jechał samochód wiozący trumnę z prochami „Ponurego”. Na-przeciw wyruszył sześcioosobowy konny patrol z 8 Krakowskiej Konnej Drużyny Harcerzy im. 8 Pułku Ułanów Księcia Józefa Poniatowskiego.

  • 17

    Wyprowadzenie prochów „Ponurego” z Janowic. Na zdjęciu po prawej Wojciech Targowski „VIS”.

    Mapka z trasą konduktu żałobnego.

  • 18

    Po meldunku złożonym „Halnemu”, harcerze przejęli komendę nad uro-czystościami. Kawaleryjska banderia prowadziła kondukt aż do samego zjazdu na Wykus, gdzie czekali specjalnie dobrani pod względem wyszko-lenia i umundurowania harcerze starsi, którzy ponieśli trumnę w kierunku polany. W gronie asystujących znaleźli się m.in. członkowie 10 Bydgoskiej Drużyny Harcerzy i 3 Skarżyskiej Drużyny Harcerzy.

    Moment ten doskonale przedstawił Tadeusz Karolak (redaktor Polskiej Agencji Informacyjnej): przed Wykusem kondukt zatrzymuje się wśród dru-żyn starszoharcerskich. Sześciu rosłych harcerzy bierze trumnę na ramiona i otoczeni rojem harcerek i harcerzy ruszają w stronę polany. Patrzę na nich i oto widzę scenę – symbol. Przecież to oni mają ponieść w przyszłość prawdę i legendę o Armii Krajowej i jej walce. Czy udźwigną ten święty depozyt, składany na ich barki przez tych, dla których „domem był las”?.

    Brnąc w wiecznie zalegającym w lasach siekierzyńskich błocie, harcerze przenieśli trumnę aż do kapliczki Matki Boskiej Bolesnej. Na całym od-cinku asystował im szpaler ustawiony przez wszystkie środowiska Ruchu Harcerskiego biorące udział w zlocie. Na placu przed kapliczką honory powracającemu na Wykus „Ponuremu” oddawał oboźny zlotu pwd. Marek Różycki. Trumna ustawiona została na brzozowym katafalku, po czym obok niej zaciągnięto harcerskie warty honorowe.

    Senior Środowiska „Ponury”–„Nurt”, Marian Świderski „Dzik” uro-czystości na  polanie rozpoczął od  złożenia „Ponuremu” meldunku: Panie Komendancie, melduję posłusznie: w Twoim partyzanckim obozie, na Wykusie Świętokrzyskim wita Cię Komendancie polska młodzież; wita pokolenie młodych Polaków wyrosłe po wojnie i pokolenie wojny. Witają Cię wszyscy, dla których Bóg, Honor i Ojczyzna były, są i zawsze będą war-tościami najwyższymi...

    Ten krótki raport ukazał, jak ważną rolę dla odchodzącego pokolenia żołnierzy Armii Krajowej stanowiła młodzież, licznie przybyła na uroczy-stości. Świadomość, że jest grupa ludzi, dla których ważne są te same ideały, budowała wiarę kombatantów w przyszłość. Dowodem zawierzenia mło-demu pokoleniu było podjęcie współpracy nie tylko na polach niezbędnej służby, lecz także w momentach ważnych i honorowych. Chwilę po mel-dunku kpt. „Dzika”, patrol oficersko-harcerski na czele z przewodniczącym

  • 19Trumna z prochami Jana Piwnika przed rozpoczęciem się Mszy Świętej w Michniowie.

    Wejście konduktu żałobnego do Michniowa. Na czele rodzina „Ponurego” z bratem Józefem Piwnikiem „Topolą”.

  • 20

    Komitetu Honorowego ppłk. dypl. Wojciechem Borzobohatym „Wojanem” udekorował trumnę Złotym Krzyżem Orderu Wojennego Virtuti Militari (IV klasy), przyznanym pośmiertnie „Ponuremu” 16 maja 1988 r. przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej na uchodźstwie Kazimierza Sabbata.

    W tym miejscu należy dodać, że harcerze, w których pokładali nadzieję kombatanci, nie pozostawali dłużni w swoich działaniach. Prawdopodobnie z inicjatywy biura informacji i propagandy Ruchu Harcerskiego, pod kie-rownictwem hm. Jerzego Bukowskiego, powstała ulotka pt. Vademecum. Harcerze ze służby informacyjnej dyskretnie rozprowadzali ją wśród zgro-madzonych na Wykusie tysięcy osób. Druk zawierał apel do Sejmu PRL o zbadanie i ujawnienie całej prawdy o zbrodni katyńskiej i wysiedleniach ludności polskiej w głąb ZSRS. Nawoływał do umieszczenia nazw miejsc kaźni Narodu Polskiego na Grobie Nieznanego Żołnierza, aby czas nie zatarł i niepamięć!. Ulotka nawiązywała do niebezpiecznego dla ustroju PRL rozwiązania, jakim mogło być przejęcie obowiązku walki o niepod-ległość Polski przez młode, zdrowe, sprawne i zorganizowane pokolenie, które odważnie podpisało się pod apelem: „Żołnierze Niepodległości – Harcerki i Harcerze”.

    Wracając do  przebiegu uroczystości należy zaznaczyć, że  po  części świeckiej na Wykusie odprawiona została msza święta polowa, koncelebro-wana przez gospodarza diecezji kieleckiej ks. bp. Stanisława Szymeckiego i  przybyłych na  uroczystości biskupów z  Radomia i  Warszawy. Służbę liturgiczną podczas mszy pełnili harcerze. Po Eucharystii miało miejsce przemówienie Cezarego Chlebowskiego, który przedstawił historię 18 lat starań o sprowadzenie prochów Piwnika do kraju. Na zakończenie program artystyczny zaprezentowali znani aktorzy scen polskich, przypominający w poezji o prawdziwej historii Polski, Jałcie, Katyniu, losach AK i Polskiego Państwa Podziemnego.

    Gdy uroczystości na Wykusie dobiegły końca, harcerze ponownie wzięli na swoje ramiona trumnę i ponieśli ją do drogi w kierunku Wąchocka, gdzie czekała podwoda. Specjalnie na tę okazję organizatorzy znaleźli wóz na drewnianych kołach z metalowymi obręczami, tak powszechny w Gó-rach Świętokrzyskich 50 lat wcześniej. Harcerze złożyli trumnę na wóz, pozostając przy nim jako asysta honorowa i ruszyli w kierunku Wąchocka.

  • 21Warta harcerska przy trumnie „Ponurego”.

    Na zdjęciu stojący Janusz Skalski „Lin” oraz siedzący Wojciech Borzobohaty „Wojan”.

  • 22

    Na całym odcinku około 10 kilometrów od Wykusu aż do kaplicy św. Zofii w Ratajach rozstawiony był harcerski szpaler z płonącymi pochodniami.

    Nocne czuwanie w Ratajach 11/12 czerwca zakończone zostało poranną zbiórką. Na apelu stanęło 70 pocztów sztandarowych jednostek z okresu II wojny światowej. Po przywitaniu znaków bojowych, uformowana została kolumna defiladowa. Harcerze pełniący służbę porządkową zabezpieczyli drogę przemarszu na całym jej 2,5-kilometrowym odcinku od kaplicy do klasztoru oo. Cystersów w Wąchocku. W samym miasteczku, ruch na drodze krajowej łączącej Skarżysko-Kamienną ze Starachowicami zamknęła Milicja Obywatelska, wsparta przez patrole harcerskiej służy porządkowej (był to jedyny przykład współpracy MO ze Środowiskiem). Wąchock wypełniony był ludźmi. Tłumy zgromadziły się na rynku, ulicach dojazdowych, ulicach wokół klasztoru, sąsiadujących ze świątynią ogrodach, a nawet dachach pobliskich domów. Według szacunków organizatorów, w uroczystej mszy świętej w wąchockim klasztorze wzięło udział około 10 000 wiernych, zaś według SB – aż 30 000.

    Defiladę z Ratajów do klasztoru w Wąchocku otwierał patrol konny 8 Krakowskiej Konnej Drużyny Harcerzy. Za nim znalazły się: krzyż niesiony w pięcioosobowej asyście, wieńce, orkiestra dęta, sztandary oraz stuosobowa harcerska kompania honorowa prowadzona przez naczelnika „Szarych Szeregów” hm. RP Stanisława Broniewskiego „Orszę” (wówczas członka Rady Ruchu Harcerskiego). Zaraz za kolumną harcerską znajdowała się trumna z prochami „Ponurego”, poprzedzana przez harcerkę niosącą na poduszce odznaczeniowej Złoty Krzyż Orderu Wojennego Virtuti Militari oraz przez czuwającego nad wszystkim hm. Jerzego Bukowskiego. Za nimi podążała rodzina Piwników. Szyk zorganizowany zamykały reprezentacje poszczególnych okręgów i obszarów Armii Krajowej oraz innych formacji wojskowych (Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, „Szarych Szeregów”, LWP i innych), na czele z kombatantami Środowiska Świętokrzyskich Zgrupowań Partyzanckich AK „Ponury”–„Nurt”.

    Przed wejściem do Wąchocka, trumna z prochami „Ponurego” została przepuszczona na czoło kolumny, by spocząć w rynku pod pomnikiem Komendanta. Major Piwnik pośmiertnie odebrał największą po zakończe-niu II wojny światowej defiladę żołnierzy Armii Krajowej. Przechodzące

  • 23Poczty sztandarowe stojące przy klasztorze oo. Cystersów w Wąchocku podczas Mszy Świętej.

    Wprowadzenie konduktu żałobnego do Wąchocka od strony Rataj.

  • 24

    przed jego prochami sztandary salutowały mu i kierowały się do klasztoru oo. Cystersów. Na koniec, przechodząc pomiędzy wielotysięcznym tłu-mem, dotarła tam trumna. Uroczystą mszę świętą poprowadził metropolita wrocławski ks. kard. Henryk Gulbinowicz (kapelan oddziałów AK na Wi-leńszczyźnie) w asyście 7 biskupów (ordynariusz kielecki ks. bp Stanisław Szymecki i jego sufragani ks. bp Jan Gurda i ks. bp Mieczysław Jaworski; ordynariusz sandomiersko-radomski ks. bp Edward Materski i jego sufra-gani ks. bp Marian Zimałek i ks. bp Adam Odzimek; wikariusz generalny archidiecezji warszawskiej ks. bp Zbigniew Kraszewski), 3 opatów klasz-torów cysterskich (o. Benedykt Matejkiewicz z Wąchocka, o. Bogumił Salwiński z Mogiły, o. Hubert Kostrzański ze Szczyrca). Służbę liturgiczną sprawowali członkowie Ruchu Harcerskiego oraz Harcerskiego Ruchu Liturgicznego „Ruchu Zawiszackiego” z Lublina. Po mszy miały miejsce okolicznościowe przemówienia przedstawiciela Komitetu Honorowego, rodziny oraz podziękowanie w imieniu młodzieży, złożone przez niezna-nego harcerza z Lublina.

    Po zakończonej oficjalnej części uroczystości, trumna z prochami „Ponurego” ruszyła w ostatnią drogę. Wzdłuż harcerskiego szpaleru wniesiona została do przyklasztornego kościoła. Tu Zdzisław Rachtan „Halny” i Andrzej Kasten „Zulejka” w asyście hm. Jerzego Bukowskiego złożyli urnę do krypty na krużgankach. Po 44 latach mjr cc. Jan Piwnik „Ponury” spoczął w ojczyźnie. W ostatniej drodze towarzyszyła mu cała rodzina, a także jego podkomendni z „Wachlarza”, Gór Świętokrzyskich i Ziemi Nowogródzkiej, mieszkańcy Kielecczyzny i całej Polski oraz harcerze skupieni w niejawnym Ruchu Harcerskim.

    Trzydniowa manifestacja w Górach Świętokrzyskich dla wszystkich jej uczestników miała różne znaczenie i była emanacją całej gamy uczuć. W pierwszej kolejności należy zwrócić uwagę na członków rodziny ci-chociemnego. Dla rodzeństwa „Donata” – Katarzyny, Agnieszki i Józefa Piwników było to przede wszystkim spełnienie ostatniej woli rodziców. Potwierdził to siostrzeniec „Ponurego” i członek Komitetu Honorowego Pogrzebu Mieczysław Sokołowski: przede wszystkim była to nasza rodzin-na duża uroczystość. Było to dopełnienie woli dziadków o sprowadzenie prochów do Polski i umieszczenia ich w godnym miejscu.

  • 25

    Dla kombatantów Armii Krajowej stał się swoistym zadośćuczynieniem za 45 lat niedoceniania wysiłku setek tysięcy obywateli walczących o nie-podległość Polski. Środowisko „Ponury”–„Nurt” organizując uroczystości, zaprosiło do Komitetu Honorowego Pogrzebu przedstawicieli wszystkich formacji, w których walczył ich Komendant (cichociemni, „Wachlarz”, VII batalion 77 pp AK, Komenda Okręgu Radomsko-Kieleckiego AK), zaś do udziału – przedstawicieli wszystkich okręgów bojowych AK oraz kombatantów innych sił zbrojnych walczących o niepodległość Polski. Pogrzeb stał się pierwszą od zakończenia II wojny światowej ogólnopolską uroczystością kombatancką i manifestacją potęgi Polskich Sił Zbrojnych w Kraju. Rok później działania podjęte przez podkomendnych „Ponurego” zintegrowały wszystkie środowiska akowskie w Polsce i na emigracji.

    Dla młodszych pokoleń, zafascynowanych historią Polskiego Państwa Podziemnego i czynu zbrojnego Armii Krajowej, uroczystości były miej-scem, w którym pod opieką byłych partyzantów rozwijały się działania opozycji demokratycznej. Była to prawdopodobnie jedna z nielicznych w latach osiemdziesiątych okazji do swobodnego, pokojowego, otwartego

    Umieszczenie prochów „Ponurego” w krypcie klasztornej.

  • 26

    zamanifestowania przekonań i postaw. Dzięki zdjęciom wykonanym przez wielu fotografów-amatorów możemy dziś zobaczyć, że pogrzeb „Ponure-go” obfitował w liczne transparenty i symbole środowisk opozycyjnych. Wymienić tu należy m.in. Duszpasterstwo Ludzi Pracy z warszawskiego Mokotowa, łódzki i małopolski KPN, NZS z Kielc, NSZZ „Solidarność” z Dolnego Śląska, Kielc, Lublina, Łodzi, Małopolski, Mazowsza i Wybrzeża oraz lubiński, wrocławski i warszawski oddział nielegalnej „Solidarności Walczącej” z olbrzymim transparentem.

    Z perspektywy uczestnika wspominał ówczesny działacz NZS Krzysztof Lipiec: pogrzeb potrzebny był z pewnością tym wszystkim, którzy przybyli wtedy do Wąchocka z całego kraju i z zagranicy tylko po to, aby idąc w kilkukilometrowym kondukcie za trumną majora „Ponurego” zamanife-stować swoje przywiązanie do wolności i niepodległości Ojczyzny, a więc do wartości, których wtedy tak bardzo nam brakowało. Byli tam nie tylko zawsze wierni żołnierze „Ponurego”, ale także ci, którzy nigdy nie przestali kontynuować ich wielkiego dzieła – harcerze, działacze podziemnej wów-czas Solidarności oraz tysiące bezimiennych, pragnących oddać ostatni pokłon Wielkiemu Komendantowi, który powrócił w swoje ukochane Góry Świętokrzyskie. W tamte czerwcowe dni Wąchock i pobliski Wykus stały się skrawkiem wolnej i niepodległej Polski. Jestem przekonany, że wtedy jeszcze niewielu uczestników tego wydarzenia zdawało sobie do końca sprawę z ogromnej wagi tego, w czym uczestniczą. [...] To było zwycię-stwo nie tylko majora „Ponurego”, który spoczął na wieki w wąchockim klasztorze. To było także zwycięstwo wszystkich, którzy przez kilkadziesiąt lat panowania w Polsce ustroju komunistycznego nigdy nie pogodzili się z brakiem wolności, terrorem i odbieraniem godności narodowi polskiemu.

    Pogrzeb „Ponurego” zbiegł się w czasie z zachodzącymi zmianami społecznymi i politycznymi. Dla lokalnej społeczności był wydarzeniem o doniosłym znaczeniu. Oprócz zorganizowanych uczestników w ostat-niej drodze Komendanta „Ponurego” towarzyszyli mu również zwykli mieszkańcy Kielecczyzny. Nie każdy bowiem angażował się w działalność opozycyjną, jednak przeważająca większość była w latach PRL praktyku-jącymi katolikami. Zapowiedziana wizyta hierarchów kościelnych, w tym arcybiskupa, była wyjątkową sposobnością do uczestnictwa w wielkiej

  • 27

    wspólnej Eucharystii. Dla niektórych była to okazja do zobaczenia z bliska głów Kościoła. Z drugiej strony zaś dawało to niepowtarzalną możliwość wzięcia udziału w masowej demonstracji uczuć religijnych i patriotycz-nych, jaka odbywała się podczas większości nabożeństw za Ojczyznę, odprawianych w tym czasie w całym kraju.

    Dla mieszkańców miejscowości, które były etapami uroczystości lub przejeżdżał przez nie kondukt pogrzebowy, było to ważne święto. Świę-tokrzyskie wsie nie co dzień gościły przedstawicieli Kościoła, mediów, bohaterów walk. Nazwy miejscowości niecodziennie były wymieniane w gazetach, radiu czy przed kamerami. Dla zwykłych mieszkańców Kie-lecczyzny pogrzeb ten był formą nobilitacji człowieka prostego – takiego jak przybyli na uroczystości mieszkańcy wiosek – a jednocześnie boha-tera narodu. Dla mieszkańców Janowic, Nagorzyc, Wzdołu, Michniowa, Ratajów, Wąchocka było to otwarcie okna na świat. Na te kilka dni te świętokrzyskie wsie i miasteczka stały się sceną ważnych wydarzeń.

    Uroczystości pogrzebowe mjr. Jana Piwnika „Ponurego” nie w skali, lecz w zasięgu oddziaływania można porównać do pielgrzymek Ojca Świętego do ojczyzny. Dla wiernych była to okazja do licznego udziału w mszach świętych. Siostrzenica „Ponurego” tak oceniła uroczystości: Była to taka sama demonstracja polityczna, jak wszystkie spotkania z papieżem Janem Pawłem II w okresie, kiedy budziła się świadomość narodowa, poczucia siły i zjednoczenia w dobrym kierunku. Wtedy wszyscy się cie-szyli, że można było zorganizować taką demonstrację. Wystarczy przejrzeć album, żeby zobaczyć jakie były tłumy. Z całej Polski ludzie przyjechali. Do tego momentu nie przypominam sobie takich wielkich tłumów na tego typu „imprezach”, które byłyby uczczeniem ludzi zasłużonych, poległych w czasie wojny, a wywodzących się z Armii Krajowej.

    Wydarzenia z czerwca 1988 r. były sygnałem dla władz politycznych kraju. Udział dziesiątek tysięcy ludzi z całej Polski ukazał wzrost nastrojów poparcia społeczeństwa dla opozycji demokratycznej na rok przed (nie-przewidywanym wówczas) upadkiem systemu komunistycznego w Polsce. Uroczystości nie były zarzewiem, lecz odbywały się przed ważnymi dla kraju wypadkami. Poprzedziły falę ogólnopolskich strajków w sierpniu 1988 r., które doprowadziły do rozmów strony rządowej z przedstawicielami

  • 28

    NSZZ „Solidarność”, a w następstwie do obrad „okrągłego stołu”. Protesty zasięgiem i liczbą uczestników przewyższyły pogrzeb „Ponurego”, jednak swym charakterem nie równały się z inicjatywą pokolenia Kolumbów. Powtórny pogrzeb mjr. Jana Piwnika był wydarzeniem mniejszym niż protesty, lecz niósł ważne przesłanie, które na stałe zapisało się w pamięci społeczeństwa Ziemi Kieleckiej.

    Mieczysław Sokołowski, odpowiedzialny za kontakty Komitetu Ho-norowego z mediami, wspominał: Była to jakaś lekcja historii, było to przypomnienie nie tylko „Ponurego”, ale w ogóle żołnierzy Armii Kra-jowej i innych dowódców Armii Krajowej nie tylko tu na Kielecczyźnie, ale i dalej, bo to się rozniosło. Pomimo cenzury powstały publikacje, albumy, filmy o Armii Krajowej. Etos AK, historia walk na Kielecczyźnie, postawy dowódców czy głośnych partyzantów utrwaliły się w świadomości Polaków. To jedno wielkie dziedzictwo tamtych uroczystości miało to też wpływ na postawy wielu osób w schyłkowym okresie PRL.

    Podsumowując, należy zwrócić uwagę na wpływ uroczystości po-grzebowych na nastroje społeczeństwa Kielecczyzny. Dla zwyczajnych uczestników było to wydarzenie ważne, lecz bezpośrednio ich nie dotyczące. Natomiast olbrzymie znaczenie miało dla środowisk weteranów Armii Krajowej. Dla nich było to nie tylko pożegnanie z honorami towarzysza broni, ale pierwsza w dziejach powojennej Polski defilada zwycięstwa. Dla podkomendnych Piwnika stała się ona wstępem do przebudowy świadomości środowisk kombatanckich. Ten uroczysty pochówek miał także znaczenie dla lokalnego i regionalnego oporu społecznego. Ukazał wspólnotę wartości, jaka wówczas się wytworzyła. Trwale odcisnął ślad na mieszkańcach Ziemi Świętokrzyskiej, wywodzących się z różnych grup społecznych, zapisując się na stałe w pamięci uczestników tych wydarzeń.

    dr Marek JedynakDelegatura IPN w Kielcach

    wiceprezes Okręgu - Środowiska Świętokrzyskich Zgrupowań Partyzanckich

    Armii Krajowej „Ponury”‒„Nurt”

  • 29

    Płk cc. Jan Piwnik ps. „Ponury”, „Donat”, „Jaś”, „Janek” (1912–1944)

    Jan Piwnik urodził się 31  sierpnia 1912 r. w  chłop-skiej rodzinie w  Janowicach koło Opatowa. Jego matka Zofia z  domu Kłonica była rodowitą janowiczanką, nato-miast ojciec, również Jan, po-chodził z pobliskich Mirkowic. Piwnik miał dwie siostry Agnieszkę i  Katarzynę oraz brata Józefa. W 1923 r. ukoń-czył mieszczącą się w  Jano-wicach szkołę powszechną i starał dostać się do Państwo-wego Męskiego Gimnazjum im. Joachima Chreptowicza w  Ostrowcu Świętokrzyskim. Mimo pomyślnie zdanych eg-zaminów do szkoły nie został przyjęty od razu, lecz dopiero w następnym roku jako ekstern.

    Po  złożeniu w  maju 1932 r. egzaminu dojrzało-ści, 11 sierpnia stawił się we  Włodzimierzu Wołyńskim na  VII kurs Szkoły Podchorążych Rezerwy Artylerii. 1 lutego 1933 r. awansował na  bombardiera, natomiast w  dniu zakończenia kursu – 23 czerwca na plutonowego, otrzymując jednocześnie tytuł podchorążego artylerii. Pierwszym wojskowym przydziałem Piwnika był 10 Pułk Artylerii Ciężkiej w Przemyślu, gdzie w okresie od 24 czerwca do 16 września 1933 r. odbył praktykę podoficerską, po której 21 września otrzymał stopień ogniomistrza.

    por. Jan Piwnik „Ponury” jako cichociemny.

    (Zdjęcie ze zbiorów Kwatery majora „Ponurego” w Janowicach)

  • 30

    11 grudnia 1933 r. rozpoczął się nowy etap w jego życiu. Został miano-wany posterunkowym Policji Państwowej (PP) i otrzymał rozkaz stawienia się w Normalnej Szkole Fachowej dla Szeregowych PP w Mostach Wielkich w województwie lwowskim. Kurs trwał od 3 stycznia do 2 czerwca 1934 r., ale już 26 maja Piwnik otrzymał skierowanie do  policji w  Warszawie. Pobyt w stolicy nie trwał jednak zbyt długo, bowiem 25 czerwca powoła-no go na szkolenie rezerwy do 10 Pułku Artylerii Ciężkiej. Zakończył je 4 sierpnia, a już następnego dnia awansował na starszego ogniomistrza. Otrzymał także wniosek nominacyjny na podporucznika rezerwy artylerii. Sam awans nastąpił ze starszeństwem z 1 stycznia 1935 r.

    Po szkoleniu w Przemyślu powrócił do policji warszawskiej, gdzie pracował w wydziale śledczym. Zajmował się ochroną osobistą premiera Leona Kozłowskie-go, a po jego odwołaniu – premiera Walerego Sławka. 1 lutego 1935 r. awansował na starszego posterunkowego PP, natomiast 18 lipca został przeniesiony do Kowla w województwie wołyńskim, gdzie 1 marca 1936 awansował na przodownika PP. Po kilku miesiącach, 1 września, został ponownie przeniesiony, tym razem na stanowisko dowódcy Posterunku PP w Kisielinie w powiecie horochowskim. Pełniąc tę funkcję 3 lipca 1937 r. zgłosił się do Szkoły Oficerów PP w Warsza-wie, gdzie do 29 kwietnia 1938 r. odbywał szkolenie. 1 maja otrzymał awans na starszego przodownika PP.

    Kolejnym policyjnym przydziałem Piwnika, począwszy od  7  maja 1938 r., była stacjonująca w Warszawie, a ściślej mówiąc Golędzinowie, Grupa Rezerwy Policyjnej (GRP). Początkowo pełnił funkcję dowódcy 1 plutonu w 1 kompanii grupy. Na tym stanowisku 27 lipca został powołany na wojskowe ćwiczenia do 2 Pułku Artylerii Ciężkiej w Chełmie (jego nowej macierzystej jednostki), gdzie uznano go za wzorowego oficera rezerwy. Szkolenie zakończył 22 sierpnia.

    28 września 1938 r. z rąk premiera Felicjana Sławoja Składkowskiego otrzy-mał Brązowy Krzyż Zasługi za: „zasługi w służbie bezpieczeństwa publiczne-go”. 5 kwietnia 1939 r. objął dowództwo 1 plutonu 3 kompanii GRP, a 1 maja 1939 r. awansował do stopnia aspiranta (pierwszy stopień oficerski w policji). Już 18 dni później został p.o. dowódcy 3 kompanii. Warto wspomnieć, że  w okresie 26 czerwca – 19  sierpnia odbył jeszcze ośmiotygodniowy

  • 31

    wojskowy kurs oficerów zwiadu artylerii w Mazowieckiej Szkole Podcho-rążych Rezerwy Artylerii w Zambrowie.

    Podczas wojny obronnej 1939 r., od 2 do 7 września 1939 r., policyjna kompania Piwnika wraz z całą grupą golędzinowską wchodziła w skład Szybkiej Grupy Zaporowej ochraniającej przeprawy na Pilicy od Białobrze-gów do Nowego Miasta nad Pilicą. Dalsza droga kompanii to szlak przez Warszawę ku granicy węgierskiej, którą przekroczyła 21 września i została internowana w miejscowości Felsöpakony, a następnie László Major. Pod-czas internowania Piwnik oprócz wzorowej organizacji obozu, za co zyskał uznanie władz węgierskich, wszedł w  skład konspiracji przerzucającej ludzi do Francji. Po wyjściu na jaw tego procederu, 15 stycznia 1940 r. kompania została rozwiązana, a Piwnik miał być przeniesiony do cytadeli w Budapeszcie, a stąd do obozu karnego. Symulując ciężką chorobę został przewieziony do szpitala w Budapeszcie, z którego zbiegł 9 lutego 1940 r. i poprzez Jugosławię i Włochy dotarł 10 dni później do Paryża.

    Po pozytywnym zweryfikowaniu w Polskich Siłach Zbrojnych, został wcielony w szeregi organizowanej 4 Dywizji Piechoty, początkowo do 4 Pułku Artylerii Ciężkiej, a po rezygnacji z jego formowania, do 4 Pułku Artylerii Lekkiej. Ze względu na fakt, że dywizja nie została do końca sformowana, nie wzięła udziału w bojach kampanii francuskiej i została drogą morską ewa-kuowana do Wielkiej Brytanii. Jan Piwnik został zaokrętowany w La Pallice 19 czerwca 1940 r., a na ląd brytyjski zszedł 3 dni później w porcie Plymouth.

    Początkowo żołnierze dawnej 4 DP przebywali w  okolicach Biggar w Szkocji, gdzie dowódca całości płk Stanisław Sosabowski starał się zor-ganizować z nich 2 Brygadę Strzelców, a następnie Kanadyjską Brygadę Strzelców. 19 lipca Piwnik został przydzielony do 4 dywizjonu artylerii lekkiej organizowanej brygady. W  tym samym dniu jednostka została przeniesiona w okolice Eliock w Szkocji. 15 sierpnia została przekształcona w 4 Brygadę Kadrową Strzelców (4 BKS), a 2 września ukierunkowana na  szkolenie sabotażowo-dywersyjne z  myślą o  potrzebach konspiracji w okupowanej Polsce, stając się podstawą szkolenia cichociemnych.

    Jan Piwnik pragnąc powrotu do Ojczyzny wszechstronnie się szkolił. Wziął m.in. udział w kursie zaprawy dywersyjno-minerskiej w Inverlochy Castle pod Fort William; w pierwszym polskim kursie walki konspiracyjnej

  • 32

    w Briggens pod Londynem; w IV kursie łączności dla oficerów broni 4 BKS; w szkoleniu spadochronowym w Ringway pod Manchesterem; w III kursie samochodowym w Leven; w kursie łączności i motorowym w Dundee; w uzupełniającym polskim kursie szturmowym przy III batalionie 4 BKS oraz w tzw. „kursie korzonkowym” w Dunkeld nad rzeką Tay, czyli w szkoleniu z przetrwania w terenie. Dzięki wysokim notom, jakie otrzymał podczas poszczególnych kursów oraz pozytywnej opinii przełożonych z brygady, 20 marca 1941 r. awansował na porucznika.

    7 października 1941 r. został oficjalnie przeniesiony do Sztabu Naczelnego Wodza, a trzy dni później zaprzysiężony na rotę Związku Walki Zbrojnej pod pseudonimem „Ponury” i wyznaczony do „pójścia” do Polski w roli cichociemnego. Start samolotu w operacji „Ruction”, podczas której został przerzucony do kraju, nastąpił wieczorem 7 listopada 1941 r. z lotniska Linton-on-Ouse koło Yorku. Lądowanie odbyło się na zrzutowisku „Ugór” w miejscowości Czatolin koło Skierniewic tej samej nocy.

    Od  początku grudnia 1941 r. do  9 kwietnia 1942 r. Piwnik pełnił funkcję szefa Odbioru Zrzutów w Komórce Odbioru Zrzutów „Syrena” Komendy Głównej ZWZ–AK. 15 maja otrzymał przydział do  wydzie-lonej organizacji dywersyjnej „Wachlarz”, gdzie dowodził II odcinkiem. Zadaniem „Wachlarza” było prowadzenie dywersji na  zapleczu frontu wschodniego oraz osłanianie powstania powszechnego, gdyby takowe w Polsce wybuchło. Na początku sierpnia 1942 r. wraz ze swym zastępcą, także cichociemnym por. Janem Rogowskim „Czarką” został aresztowany w Zwiahelu podczas jednego z wyjazdów w teren. Jednak niezdekonspi-rowani trafili do więzienia pod zarzutem włóczęgostwa. Po jakimś czasie udało im się zbiec i pod koniec września powrócić do Warszawy.

    31 grudnia 1942 r. „Ponury” otrzymał rozkaz uwolnienia z więzienia w Pińsku swojego kolegi cichociemnego kpt. Alfreda Paczkowskiego „Wani” – dowódcy III odcinka „Wachlarza”. Akcja została pomyślnie przeprowadzona 18 stycznia 1943 r. przez oddział liczący 16 żołnierzy AK. Dzięki spektaku-larnemu sukcesowi Dowódca AK gen. Stefan Rowecki „Grot” 3 lutego nadał Piwnikowi oraz Rogowskiemu Ordery Wojenne Virtuti Militari V klasy. Sama akcja odbiła się potężnym echem w okupowanej Polsce, a jej plan był wykładany na szkoleniach dywersyjnych jako wzorcowy.

  • 33

    W  okresie przekazywania struktur „Wachlarza” do  Kierownictwa Dywersji („Kedyw”) (luty–marzec 1943 r.) „Ponury” pracował jako wy-kładowca na kursach organizowanych przez „Kedyw” KG AK, o kryptoni-mach „Szkoła”, „Zagajnik”, „Filtry”. W marcu na najwyższym szczeblu AK otrzymał zgodę na organizowanie oddziału partyzanckiego na rodzinnej Kielecczyźnie. Do 27 maja, kiedy ostatecznie przybył w Góry Świętokrzy-skie, odbywał szereg podróży między Warszawą a Kielecczyzną.

    Piwnik zorganizował Zgrupowania Partyzanckie, podzielone na trzy oddziały: I Zgrupowanie pod dowództwem cichociemnego por. Eugeniusza Gedymina Kaszyńskiego „Nurta”, II – dowodzone przez cichociemnego ppor. Waldemara Szwieca „Robota” oraz III – pod dowództwem ppor. Stanisława Pałaca „Mariańskiego”. W  szczytowym okresie liczyły one 350 żołnierzy, dość dobrze wyszkolonych oraz uzbrojonych. „Ponury” zorganizował nawet produkcję pistoletów maszynowych wzorowanych na brytyjskich Stenach. Oprócz dowództwa zgrupowań od 4 czerwca 1943 r. pełnił również funkcję szefa „Kedywu” Okręgu Radomsko-Kieleckiego AK.

    Zgrupowania początkowo wspólnie, a następnie samodzielnie prowa-dziły akcje sabotażowe, dywersyjne oraz otwartą walkę z okupantem, będąc niepokonanym przeciwnikiem od początku lipca do końca października 1943 r. Jednak ze względu na zdradziecką działalność zakonspirowanego u boku „Ponurego” agenta Gestapo ppor. Jerzego Franciszka Wojnowskiego „Motora”, Niemcy świetnie orientowali się w poczynaniach oddziału. Przy-czyniło się to do licznych obław, które nękały partyzantów oraz do śmierci kilkudziesięciu z nich, w tym trzech cichociemnych: ppor. „Robota”, ppor. Rafała Niedzielskiego „Mocnego” oraz por. „Czarki”. Z tego powodu oraz ze względu na odmienny pogląd na prowadzenie działalności partyzanckiej niż komenda okręgu, 2 stycznia 1944 r. „Ponury” otrzymał rozkaz odwo-łujący go z dowództwa Zgrupowań i 20 stycznia wyjechał do Warszawy.

    Kolejnym przydziałem Piwnika był Okręg Nowogródzki AK, gdzie wyruszył 20  lutego 1944 r. w przebraniu pracownika niemieckiej orga-nizacji Todt. Przybył na miejsce w trzeciej dekadzie lutego. Początkowo przebywał gościnnie w III Uderzeniowym Batalionie Kadrowym. 12 marca wszedł w skład sądu, który rozpatrywał sprawę rtm. Józefa Świdy „Le-cha”, któremu zarzucono zaprzestanie walki z  Niemcami i  skierowanie

  • 34

    się przeciwko partyzantce sowieckiej. 14 marca został szefem Ośrodka Szkolenia Strzeleckiego przy Nadniemeńskim Zgrupowaniu Batalionów Partyzanckich w Hołdowie, a pod koniec miesiąca objął stanowisko szefa „Kedywu” Ośrodka (Obwodu) AK Szczuczyn „Łąka”.

    Na początku kwietnia został mianowany dowódcą VII batalionu 77 Pułku Piechoty AK, który następnie przekształcono w Zgrupowanie „Zachód”. Pod swym dowództwem miał ponad 700 partyzantów w czterech kompaniach. Prowadził liczne akcje dywersyjne i bojowe przeciwko wojskom niemieckim. Starał się uregulować na własnych zasadach stosunki z partyzantką sowiecką. W czerwcu 1944 r. rozpoczął realizację operacji krypt. „Burza” na podle-głym terenie. Poległ 16 czerwca, idąc w pierwszej linii ataku na strażnicę graniczną w Bohdanach pod Jewłaszami. Dwa dni później w Wawiórce odbył się jego pogrzeb.

    Jan Piwnik był żonaty z kpt. Emilią Malessą (z domu Izdebską) ps. „Mar-cysia”, kierowniczką Działu Łączności Zagranicznej krypt. „Zagroda” w Od-dziale V Komendy Głównej AK, którą poślubił 27 listopada 1943 r. w Warsza-wie. Nie miał dzieci. Został odznaczony m.in.: Brązowym Krzyżem Zasługi w 1938 r., Złotym Krzyżem Zasługi z Mieczami w 1944 r., dwukrotnie Orde-rem Wojennym Virtuti Militari V klasy w 1943 r. i 1944 r., Orderem Wojennym Virtuti Militari IV klasy w 1988 r. oraz Orderem Odrodzenia Polski w 2010 r. Od  1991 r. Jan Piwnik ps. „Ponury” jest patronem Policji Świętokrzy-skiej. 31 października 2012 r. Minister Obrony Narodowej podjął decyzję o  pośmiertnym awansowaniu „Ponurego” do  stopnia pułkownika. Akt mianowania wręczono rodzinie „Ponurego” 16 czerwca 2013 r. podczas „Uroczystości Wykusowych”.

    Wojciech KönigsbergŚrodowisko Świętokrzyskich Zgrupowań

    Partyzanckich Armii Krajowej „Ponury”–„Nurt”

  • 35

    Wykaz miejsc upamiętnionych związanych z działalnością Zgrupowań Partyzanckich AK „Ponury”, I batalionu 2 Pułku Piechoty Legionów AK i Środowiska Świętokrzyskich Zgrupowań Partyzanckich AK „Ponury”–„Nurt”

    Lp. MieJsce Data oDsłonięcia ForMaupaMiętnienia Jaką osobę Lub wyDarzenie upaMiętnia

    1. Końskie – cmentarz parafialny 1 XI 1947 r. pomnikPomnik Partyzantów na zbiorowej kwaterze poległych żołnierzy AK i AL

    2. Wielka Wieś 21 VII 1957 r. pomnikPolegli na Ziemi Koneckiej żołnierze II Zgrupowania

    3. Wykus 15 IX 1957 r. kapliczka Polegli żołnierze Zgrupowań i I batalionu 2 pp Leg. AK

    4. Chotów 9 XII 1962 r. pomnikBitwa I batalionu 2 pp Leg. AK 29–30 X 1944 r. pod Lipnem, Chotowem i Przygradowem

    5. Ćmielów – cmentarz parafialny 7 VII 1963 r. pomnikPolegli 7 VII 1944 r. w Woli Grójeckiej żołnierze I batalionu 2 pp Leg. AK

    6.Suchedniów – Fabryka Urządzeń Transportowych

    15 I 1966 r. tablicaRobotnicy i inżynierowie biorący udział w konspiracyjnej produkcji pistoletów maszynowych „Sten”

    7. Warszawa – kościół pw. św. Antoniego 5 X 1969 r. tablicaPamięci mjr. „Ponurego” (ufundowana przez żołnierzy z Okręgu Nowogródzkiego AK)

    8. Wykus 1971 r. mogiła – tablicaMogiła ofiar obławy 28 X 1943 r. na Wykusie

    9. Wykus 10 VI 1972 r. mogiła – tablicaMogiła „warszawiaków” (prawdop. poległych w 1944 r., brak bliższych danych)

    10. Wykus 15 VI 1972 r. tablice Tablice z historią Zgrupowań na murze okalającym kapliczkę

    11. Wykus 1973 r. mogiła – tablicaMogiła Ludmiły Stefanowskiej „Zjawy”

    12. Wykus 1974 r. mogiła – tablica Mogiła Tadeusza Lange „Szylinga”

    13. Wykus 1974 r. mogiła – tablica Mogiła Mariana Cieślika „Mietka”

    14. Kałków – Sanktuarium Matki Boskiej Bolesnej 14 VI 1975 r. tablicaPolegli żołnierze „Ponurego” i „Nurta”

  • 36

    Lp. MieJsce Data oDsłonięcia ForMaupaMiętnienia Jaką osobę Lub wyDarzenie upaMiętnia

    15. Nowa Słupia – kościół pw. św. Wawrzyńca 19 VI 1976 r. tablica Pamięci mjr. „Ponurego”

    16. Starachowice – kościół pw. Świętej Trójcy 5 IX 1976 r. tablicaPolegli żołnierze z oddziałów AK, BCh, GL z Ziemi Kieleckiej

    17. Wąchock – klasztor 24 III 1978 r. tablica Pamięci mjr. „Nurta”

    18.Oleszno – kościół pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny

    29 X 1978 r. tablica Bitwa pod Chotowem 29 X 1944 r.

    19.Ćmielów – kościół pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny

    16 VI 1979 r. tablicaŻołnierze oddziału wachm. „Tarzana” polegli w boju w Woli Grójeckiej 7 VII 1944 r.

    20. Janowice 1980 r. izba pamięciKwatera mjr. „Ponurego” w rodzinnym domu Jana Piwnika

    21. Momina – cmentarz parafialny 1980 r. tablicaTablica pamiątkowa na grobie rodziców „Ponurego”

    22. Wąchock – klasztor 15 VI 1980 r. tablica Pamięci mjr. „Nurta”

    23. Końskie – kościół pw. św. Mikołaja 13 VI 1981 r. tablica Polegli żołnierze II Zgrupowania

    24. Janowice 9 VII 1981 r. głaz i tablica Pamięci mjr. „Ponurego”

    25. Wąchock – klasztor 20 VI 1982 r. tablica Pamięci mjr. „Ponurego”, w 25. rocznicę odsłonięcia kapliczki na Wykusie

    26. Chotów VIII 1982 r. tablica Tablica informacyjna o bitwie przy pomniku z 1962 r.27. Wąchock – klasztor 16 VI 1983 r. tablica Gen. Marian Langiewicz i mjr „Ponury”

    28. Wąchock – klasztor 16 VI 1983 r. tablica Polegli żołnierze I Zgrupowania i I batalionu 2 pp Leg. AK29. Wąchock – klasztor 16 VI 1983 r. tablica Polegli żołnierze II Zgrupowania30. Wąchock – klasztor 16 VI 1983 r. tablica Polegli żołnierze III Zgrupowania

    31. Suchedniów – Kleszczyny27 VIII 1983 r.

    głaz i tablica

    Polegli w 1943 r. żołnierze z oddziału chor. „Szorta”

    32. Dziebałtów – cmentarz parafialny 11 XI 1983 r. tablicaTablica na grobie poległych 28 VIII 1944 r. żołnierzy 2 pp Leg. AK

    33. Kielce – bazylika 11 III 1984 r. tablica42. rocznica utworzenia Armii Krajowej i 40. rocznica walk Korpusu Kieleckiego AK

    34. Wąchock – pl. mjr. „Ponurego”10 VI 1984 r.6 VII 1984 r. pomnik Pomnik mjr. „Ponurego”

    35.Niekłań Wielki – kościół pw. św. Wawrzyńca

    14 X 1984 r. tablica Ppor. Waldemar Szwiec „Robot” i ppor. Karol Niedzielski „Dobosz”

  • 37

    Lp. MieJsce Data oDsłonięcia ForMaupaMiętnienia Jaką osobę Lub wyDarzenie upaMiętnia

    36.Momina – kościół pw. św. Wojciecha Biskupa i Męczennika

    5 V 1985 r. tablica Pamięci mjr. „Ponurego”

    37. Polana Langiewicza 15 VI 1985 r. głaz i tablica122. rocznica powstania styczniowego – „ufundowali kontynuatorzy tradycji walk wyzwoleńczych”

    38. Smarków 31 VIII 1985 r.głaz

    i tablicaŻołnierze II Zgrupowania polegli w boju pod Smarkowem 13 IX 1943 r.

    39. Wólka Plebańska – stacja PKP31 VIII 1985 r.

    głaz i tablica

    Żołnierze II Zgrupowania polegli w akcji pod Wólką Plebańską 4 IX 1943 r.

    40. Piasek – młyn ok. 1986 r. głaz i tablicaZamordowani w obławie na „Robota” członkowie rodziny Janiszewskich

    41. Wielka Wieś k. Stąporkowa 1986 r. tablicaNowa, poprawna tablica na pomniku z 1957 r.

    42. Ożarów 6 VII 1986 r. głaz i tablicaAkcja oddziału „Tarzana”, w której zginął m.in. gen. Kurt Renner

    43. Suchedniów – kościół pw. św. Andrzeja Apostoła 21 IX 1986 r. tablica Pamięci mjr. „Nurta”

    44. Oleszno – cmentarz parafialny 26 X 1986 r.grób sym-boliczny

    Grób symboliczny „Nurta” w kwaterze żołnierzy 2 pp Leg. AK

    45. Oleszno – cmentarz parafialny 26 X 1986 r. pomnikŻołnierze 2 pp Leg. AK polegli pod Lipnem i Chotowem w dniach 24–30 X 1944 r.

    46. Gajówka Mościska k. Majdowa 1987 r.głaz

    i tablicaŻołnierze II Zgrupowania polegli 4 VIII 1943 r.

    47. Sołtyków V 1987 r. głaz i tablicaKpr. Feliks Janas „Sołtyk”, zabity wraz z rodziną 1 II 1944 r.

    48.

    Nagorzyce – kościół pw. Matki Boskiej Matki Kościoła i św. Stanisława Kostki

    10 V 1987 r. tablica Kpt. Stanisław Pałac „Mariański”

    49.Niekłań Wielki – przed kościołem pw. św. Wawrzyńca

    18 X 1987 r. pomnik Ppor. Karol Niedzielski „Dobosz” i 112 ofiar z Ziemi Niekłańskiej

    50. Wąchock – klasztor 12 VI 1988 r. tablicaMjr Jan Piwnik „Ponury”, dowódca VII  batalionu 77 pp AK i polegli żołnierze Okręgu Nowogródzkiego AK

    51. Wąchock – klasztor 12 VI 1988 r. tablica Tablica epitafijna na krypcie „Ponurego”

    52. Skarżysko-Bór9 VII 1988 r.(10 X 1987 r. postawiono)

    głaz i tablica

    Andrzej Pasek „Jędrek”, poległy 7 X 1943 r. osłaniając uczestników narady z płk. „Nilem” w młynie Władysława Cioka

    53. Koczwara – dom Tworzyańskich 4 IX 1988 r.głaz

    i tablicaNatalia i Tomir Tworzyańscy, członkowie Komendy Obwodu AK Końskie

  • 38

    Lp. MieJsce Data oDsłonięcia ForMaupaMiętnienia Jaką osobę Lub wyDarzenie upaMiętnia

    54. Końskie – Budowa 4 IX 1988 r. głaz i tablicaPor. Jan Stoiński, pierwszy komendant Obwodu AK Końskie, poległy 1/2 XI 1942 r.

    55.

    Nagorzyce – kościół pw. Matki Boskiej Matki Kościoła i św. Stanisława Kostki

    22 I 1989 r.(poświęcona 12 VI 1988 r.)

    tablicaMjr „Ponury” i żołnierze Okręgu Nowogródzkiego AK polegli w II wojnie światowej

    56. Wąsosz Konecki – stacja PKP 1989 r.głaz

    i tablicaAkcja II Zgrupowania na pociąg towarowy nocą 19/20 VIII 1943 r.

    57. Wąchock – klasztor 25 VI 1989 r. tablice 4 tablice z historią Polskiego Państwa Podziemnego

    58. Wąchock – klasztor 25 VI 1989 r. pomnik Pomnik Polskiego Państwa Podziemnego

    59. Wola Grójecka 9 VII 1989 r. pomnik Polegli żołnierze oddziału „Tarzana” 7 VII 1944 r.

    60. Rogów – kościół pw. św. Wojciecha 11 XI 1989 r.głaz i

    tablicaKpr. Tadeusz Jencz „Allan”, poległy 7 XI 1943 r.

    61. Niekłań Wielki – Szkoła Podstawowa 11 XI 1989 r. tablica Ppor. Karol Niedzielski „Dobosz”

    62. Bodzentyn – kościół pw. św. Stanisława 13 V 1990 r. pomnikPoległych 32 żołnierzy ppor. Jana Kosińskiego „Jacka” z ochrony radiostacji Okręgu Radomsko-Kieleckiego AK

    63. Wąchock – klasztor 17 VI 1990 r. tablica Gen. bryg. August Emil Fieldorf „Nil”

    64. Wąchock – klasztor 17 VI 1990 r. tablica Mjr „Ponury” (ufundowana przez żołnierzy Ziemi Nowogródzkiej)

    65. Piekło Dalejowskie IX 1990 r. głaz i tablicaMogiła ppor. cz.w. Władysława Wasilewskiego „Oseta”

    66. Wąchock – klasztor 16 VI 1991 r. tablica Gen. bryg. Wojciech Borzobohaty „Wojan”

    67. Wojciechów 1 VIII 1991 r.głaz

    i tablicaZasadzka oddziału „Chłopcy z lasu” zorganizowana 7 V 1943 r.

    68. Wielka Wieś k. Wąchocka – Szkoła Podstawowa VI 1992 r. tablicaI rocznica nadania szkole imienia Świętokrzyskich Partyzantów AK

    69. Wąchock – klasztor 14 VI 1992 r. tablica Ppłk Antoni Wiktorowski „Kruk”, dowódca 2 pp Leg. AK.

    70. Białobrzegi – kościół pw. św. Trójcy 23 V 1993 r.głaz

    i tablicaAresztowani 3 I 1944 r. por. Jan Rogowski „Czarka” i por. Andrzej Orwid-Eliaszewicz „Waszkiewicz”

    71. Nowa Słupia – kościół pw. św. Wawrzyńca 1993 r. tablicaMjr dypl. Stefan Rychter „Tumry”, szef sztabu „Wachlarza”

    72. Wąchock – klasztor 13 VI 1993 r. tablica Płk Antoni Żółkiewski „Lin”, dowódca 2 Dywizji Piechoty Legionów AK

  • 39

    Lp. MieJsce Data oDsłonięcia ForMaupaMiętnienia Jaką osobę Lub wyDarzenie upaMiętnia

    73. Wąchock – klasztor 13 VI 1993 r. tablicaGen. bryg. Jan Zientarski „Mieczysław”, Komendant Okręgu Radomsko-Kieleckiego AK

    74.

    Ostrowiec Świętokrzyski – II Liceum Ogólnokształcące im. Joachima Chreptowicza

    26 VI 1993 r. tablica Mjr Jan Piwnik „Ponury”, absolwent II LO im. Joachima Chreptowicza

    75. Kobiałki k. Pawłowa 1994 r. tablica Polegli żołnierze z plutonu ppor. Władysława Czerwonki „Jurka”

    76. Wykus 11 VI 1994 r. grób Grób z prochami mjr. Eugeniusza Kaszyńskiego „Nurta”

    77. Opatów – rynek 29 VI 1994 r. głaz i tablicaKpr. Zbigniew Duś „Sierpień”, poległy 29 VI 1944 r. podczas odskoku po akcji

    78. Wąchock – klasztor 11 VI 1995 r. tablica Korpus Kielecki AK „Jodła”79. Wąchock – klasztor 11 VI 1995 r. tablica Oddział „Jędrusiów”

    80. Wąchock – klasztor 11 VI 1995 r. tablice Tablice z historią Środowiska „Ponury”–„Nurt”

    81. Wąchock – klasztor 11 VI 1995 r. tablice5 tablic poświęconych Komendantom Głównym AK. Medaliony portretowe wykonał prof. art. rzeźb. J.B. Chmielewski

    82. Czatolin k. Łowicza 28 IX 1996 r. pomnikMiejsce lądowania pierwszej grupy cichociemnych, w tym „Ponurego” 6/7 XI 1941 r.

    83.Dziebałtów – kościół pw. św. Rafała Kalinowskiego

    VIII 1999 r. tablica Polegli 28 VIII 1944 r. żołnierze 2 pp Leg. AK

    84.Starachowice – kościół pw. Matki Boskiej Częstochowskiej

    7 IX 2003 r. tablica Edmund Rachtan „Kaktus”

    85.Warszawa – kaplica ss. Franciszkanek od Cierpiących

    7 IX 2005 r. tablicaRocznica ślubu por. Zdzisława Jeziorańskiego „Jana Nowaka” i Jadwigi z Wolskich „Grety”

    86. Świnia Góra 16 VI 2006 r. głaz i tablicaRozformowanie I batalionu 2 pp Leg. AK 14 XI 1944 r.

    87. Wykus – Barwinek 16 IX 2006 r. głaz i tablicaZwycięska bitwa z niemiecką obławą 16 IX 1943 r.

    88. Kałków – Sanktuarium Matki Boskiej Bolesnej 2007 r. tablicaMarian Świderski „Dzik”, Łucja Świderska „Karolina” i Magdalena Świderska-Kasprzyk

    89. Wykus – „Kropka” 8 IX 2007 r. głaz i tablica50. rocznica utworzenia Środowiska „Ponury”–„Nurt”

  • 40

    Lp. MieJsce Data oDsłonięcia ForMaupaMiętnienia Jaką osobę Lub wyDarzenie upaMiętnia

    90.Skarżysko-Kamienna – kościół pw. Matki Boskiej Ostrobramskiej

    2008 r. tablicaRodzina Stefanowskich (m.in. Ludmiła „Zjawa”, Władysław „Jawa” i Jerzy Oskar „Habdank”)

    91. Suchedniów – Kruk 18 IV 2008 r. pomnik Plut. Albin Żołądek „Boruta”, zabity 2 II 1944 r.92. Wąchock – gimnazjum 13 VI 2008 r. tablica Mjr „Ponury”

    93.Mroczków – kościół pw. Matki Boskiej Nieustającej Pomocy

    31 I 2010 r. tablica Kpr. Feliks Janas „Sołtyk”, zabity wraz z rodziną 1 II 1944 r.

    94. Starachowice – kościół pw. Świętej Trójcy 23 X 2010 r. tablica100. rocznica urodzin Mariana Świderskiego „Dzika”

    95.Momina – Szkoła Podstawowa i Gimnazjum w Mominie

    30 V 2010 r. tablica Płk „Ponury”

    96. Skarżysko-Kamienna – młyn Cioka na Borze 14 IV 2011 r.grób sym-boliczny

    Grób symboliczny kpr. Andrzeja Paska „Jędrka”, poległego 7 X 1943 r.

    97. Święta Katarzyna(czerwony szlak) 16 IX 2011 r.pomnik – kapliczka

    Pobyt Zgrupowań na Łysicy po bitwie na Barwinku 16 IX 1943 r.

    98. Łódź – II Liceum Ogólnokształcące 12 XI 2013 r. tablica Mjr Eugeniusz Kaszyński „Nurt”

    99. Starachowice – skwer przy al. Armii Krajowej 16 VI 2016 r.pomnik – ławeczka

    Ppor. cz.w. Zdzisław Rachtan „Halny”

    100. Wielka Wieś – szkoła 25 I 2018 r. tablica Ppor. cz.w. Zdzisław Rachtan „Halny”

    oprac. Marek Jedynak

    Aneks opracowany na podstawie ustaleń własnych autora oraz publikacji Moją Ojczyzną jest Polska Podziemna, oprac. Z. Rachtan „Halny”, R. Wróbel, Wykus 2001, s. 34–35.

  • 41

    I RAJD RoWeRoWy – WyKUs 2018 trasy rowerowe

    stARAchoWIce – WyKUs (dla trasy zwykłej i dziecinnej) Miejsce startu: ul. Marszałka Piłsudskiego 95 (parking przed EkoMuzeum) Uczestnicy łączą się z trasą Wąchock – Wykus

    WąchocK – WyKUsMiejsce startu: ul. Kościelna 14; przed Klasztorem oo. Cystersów

  • 42

    WąchocK – WyKUs (trasa dziecięca) Miejsce startu: ul. Kościelna 14; przed Klasztorem oo. Cystersów

    WąchocK – WyKUs (dla trasy zwykłej i dziecinnej) Miejsce startu: Muzeum im. Orła Białego, Rejów Uczestnicy łączą się z trasą suchedniów – Wykus

  • 43

    sUcheDNIóW – WyKUs Miejsce startu: Ośrodek Sportu i Rekreacji

    sUcheDNIóW – WyKUs (trasa dziecięca) Miejsce startu: Ośrodek Sportu i Rekreacji

  • 44

    BoDZeNtyN – WyKUs Miejsce startu: Rynek Górny w Bodzentynie

    BoDZeNtyN – WyKUs (trasa dziecięca) Miejsce startu: Rynek Górny w Bodzentynie