2015 09 13 283 14

18
Dwutygodnik parafii Zmartwychwstania Pańskiego Poznań–Wilda www.jajestemzmartwychwstaniem.pl nr 14 (283) 13 września 2015 r. I znów do pracy, szkoły, na uczelnię… Poświęcenie tornistrów dzieci szkolnych w minioną niedzielę rozpoczęło kolejny rok – szkolny, duszpasterski, dla nas – wydawniczy. Fot. M. Świderska Ja Jestem Zmartwychwstaniem Liturgia slowa Czytanie z List św. Jakuba Apostoła (Jk, 2, 14-18) Jaki z tego pożytek, bracia moi, skoro ktoś będzie utrzymywał, że wierzy, a nie będzie spełniał uczynków? W tym numerze polecamy: Naszego nowego wikarego – ks. Toma- sza – str. 5, Relacje z wakacji i parafialnych wyda- rzeń – str. 7-11, Wspomnienie ludzi wielkich – str. 12-13, Parafialną pielgrzymkę na Dolny Śląsk w październiku – str. 18.

description

W tym numerze polecamy: Naszego nowego wikarego – ks. Tomasza – str. 5, Relacje z wakacji i parafialnych wydarzeń – str. 7-11, Wspomnienie ludzi wielkich – str. 12-13, Parafialną pielgrzymkę na Dolny Śląsk w październiku – str. 18.

Transcript of 2015 09 13 283 14

Page 1: 2015 09 13 283 14

Dwutygodnik parafii Zmartwychwstania Pańskiego Poznań–Wilda

www.jajestemzmartwychwstaniem.pl nr 14 (283) 13 września 2015 r.

I znów do pracy, szkoły, na uczelnię… Poświęcenie tornistrów dzieci szkolnych w minioną niedzielę

rozpoczęło kolejny rok – szkolny, duszpasterski, dla nas – wydawniczy. Fot. M. Świderska

J a J e s t em

Zmartwychwstaniem

Liturgia słowa

Czytanie z List św. Jakuba Apostoła (Jk, 2, 14-18)

Jaki z tego pożytek, bracia moi, skoro ktoś będzie utrzymywał, że wierzy, a nie będzie spełniał uczynków?

W tym numerze polecamy:

� Naszego nowego wikarego – ks. Toma-sza – str. 5,

� Relacje z wakacji i parafialnych wyda-rzeń – str. 7-11,

� Wspomnienie ludzi wielkich – str. 12-13,

� Parafialną pielgrzymkę na Dolny Śląsk w październiku – str. 18.

Page 2: 2015 09 13 283 14

List do parafian

Strona 2

Parafia Zmartwychwstania Pańskiego

ul. Dąbrówki 4, 61-501 Poznań, tel. 0 61 833-34-62

Strona internetowa: www.poznancr.pl

e-mail: [email protected]

konto bankowe: PKO Bank Polski S.A.

III oddział Poznań

44 1020 4027 0000 1902 0313 5498

Biuro parafialne czynne:

� od poniedziałku do piątku w godz.

od 10 do 12,

� w poniedziałki, środy i piątki (z wyłączeniem

pierwszego piątku miesiąca) od godz. 16 do

17.30.

Jeśli w nagłych wypadkach potrzebny jest ksiądz, prosimy dzwonić: 61 833 35 60 lub 61 833 34 62

Redakcja „Ja Jestem Zmartwychwstaniem” dziękuje za wszelkie ofiary składane do skarbo-ny w dniu ukazania się pisma i oświadcza, że są one przeznaczane wyłącznie na druk dwutygo-dnika. Zapraszamy na stronę www.jajestemzmartwychwstaniem.pl, na której

publikujemy wszystkie numery – w kolorze.

Moi Drodzy, zaczynamy nowy rok duszpasterski. Chciałbym Wam napisać o tylu sprawach, które się dzieją w naszym Kościele (Synod, Jubileusz Miłosierdzia, Światowe Dni Młodzieży) i które dzieją się wokół nas (dramat tysięcy uchodźców, którzy opuścili swoje domy ro-dzinne). Ale pomyślałem sobie, że opowiem Wam pewną historyjkę – jak zawsze prawdziwą – która przydarzyła mi się w te wakacje.

Otóż pewnego dnia odbieram telefon od nie-znanego mi parafianina, który skarży się, że na stro-nie internetowej parafii znalazł informację o godzi-nach pracy kancelarii. Zjawił się, a tu niespodzianka: kartka z wiadomością, że biuro w okresie wakacji tylko dwa razy w tygodniu. Do południa i po połu-dniu. A on koniecznie musi jak najszybciej dostać zaświadczenie, że może być ojcem chrzestnym, czyli, że jest ochrzczony, bierzmowany i praktykuje (tzn. uczestniczy w liturgii niedzielnej i komunikuje). Grzecznie przeprosiłem. Faktycznie nasz błąd. Z dru-giej strony nie omieszkałem zauważyć, że w ogłosze-niach niedzielnych pojawia się informacja, że kance-laria funkcjonuje inaczej. I że te ogłoszenie pojawia się regularnie co tydzień, od połowy czerwca. W związku z tym, że nasz parafianin dzwonił do mnie na początku sierpnia, nie omieszkałem dodać i tego, że wychodzi mi tak jakoś arytmetycznie, że od jakichś sześciu tygodni nie uczestniczy zatem w li-turgii, skoro nie usłyszał tego komunikatu. Po chwili milczenia mój rozmówca dodał, że musiał się zatem jakoś zawiesić w trakcie ogłoszeń.

Oczywiście wziąłem tę deklarację za dobrą monetę. Swoją drogą zrobiło mi się smutno: ja się tutaj wysilam w czasie ogłoszeń, a on się po prostu „zawiesza”.

Jak zawsze z sympatią

o. Adam CR

Rozważanie nad Ewangelią

Kim jestem

dla Ciebie?

A wy, za kogo Mnie uważacie? (Mk 8, 29)

Jedno z najbardziej kluczowych pytań naszego życia:

kim jestem? Kim jest drugi człowiek obok mnie? Kim

jestem dla niego? Kim on jest dla mnie? Od odpowiedzi

na te pytania zależy wiele w naszym życiu, bo one wska-

zują na rodzaj relacji, w jaką wchodzimy z tą osobą. Jeśli

jest to mój przełożony, szef z pracy, to będzie to relacja

przełożeństwa. Jeśli jest to mój przyjaciel, to będzie to

relacja przyjacielska, gdy mój współmałżonek… Każda

z nich ma określone „zadania” i wzajemne zobowiąza-

nia.

Dziś Jezus staje przede mną i przed Tobą i zadaje

jedno proste pytanie: Kim jestem dla Ciebie? Proste

pytanie, ale bardzo wymagające! Dlaczego? Bo nie ocze-

kuje odpowiedzi „książkowej”, „obiegowej”, ale bardzo

osobistej, tej, która wypływa z Twego serca. Od niej

zależy wiele, to, jaką relację z Nim budujesz!

Jeśli jest dla Ciebie tylko specjalistą ds. natychmia-

stowych i biegniesz do Niego, bo coś się stało, to taką

relację z Nim budujesz? Jeśli jest Kimś, dla Kogo musisz

się starać wykonywać przykazania, bo inaczej Cię ukarze,

to taką relację z Nim budujesz? Jeśli jest dla Ciebie naj-

lepszym Przyjacielem… to taką relację z Nim budujesz!

Proszę Cię dziś o jedno – znajdź czas na odpowiedź

na to jedno proste, choć wymagające pytanie. Daj sobie

tyle czasu, ile potrzebujesz i odkryj w głębi serca, kim dla

Ciebie jest ON!

Panie Jezu, Ty znasz moje serce i znasz odpowiedź na

to pytanie. Proszę Cię o łaskę zobaczenia i odkrycia dzi-

siaj, Kim dla mnie jesteś, pokaż mi to, Panie. AMEN |

MAŁGORZATA HEIGELMANN

Page 3: 2015 09 13 283 14

Z życia parafii

13-9-2015 Strona 3

Myśli o miłosierdziu

Miłosierdzie jest tą odmianą miłości, poprzez

którą miłujący kieruje się w stronę ludzkiej

„biedy” – ku tym, którzy są „miłosierdzia godni”.

ks. Józef Tischner

„Drogi i bezdroża miłosierdzia”, p. 26

Minęło

� W niedzielę 23 sierpnia mszą św.

o godz. 12.30 pożegnaliśmy ks.

Sebastiana Habowskiego CR.

� W pierwszym tygodniu września spotkania odbyły: Komisja Chary-

tatywna, Komisja ds. Nowej

Ewangelizacji i Kultury, Komisja

ds. Duszpasterstwa Małżeństwa

i Rodziny Parafialnej Rady Dusz-

pasterskiej oraz Parafialny Zespół

Caritas.

Informacje finansowe: Taca z nie-dzieli 6 września wyniosła 3 090 zł.

Wszystkim ofiarodawcom serdecz-

nie dziękujemy.

Nadejdzie

� W dzisiejszą niedzielę gościmy

w naszej wspólnocie parafialnej

ks. Jacka, asystenta kościelnego wspólnoty Chleb Życia s. Małgo-rzaty Chmielewskiej. Po każdej

mszy św. ks. Jacek kwestować

będzie na rzecz wspólnoty Chleb Życia.

� Dzisiaj o godz. 16.30 spotkanie

wspólnoty związków niesakra-mentalnych. Zapraszamy na

mszę św. w kaplicy Matki Bożej

Łaskawej, a potem na spotkanie

formacyjne w Sali Portretowej. � We wtorek 15 września spotka-

nie Komisji ds. Duszpasterstwa Dzieci i Młodzieży Parafialnej

Rady Duszpasterskiej.

� W czwartek 17 września o godz.

17.30 spotkanie Parafialnej Ra-dy Duszpasterskiej.

� W przyszłą niedzielę wracamy do

cyklu kazań katechetycznych. � We wtorek 22 września o godz.

18 pierwsze powakacyjne spo-

tkanie w ramach Laboratorium Wiary. Rozpoczynamy wspólną lekturę Listu Apostolskiego św.

Jana Pawła II Mulieris dignitatem

(O godności kobiety). � W środę o godz. 19.15 spotkanie

lectio divina. Zapraszamy

wszystkich, którzy chcą modlić

się Słowem Bożym. � 25 września zapraszamy o godz.

18.30 na mszę św. w intencji Dzieła Duchowej Adopcji Dziecka

Poczętego.

� W każdy wtorek mszą św.

o godz. 18.30 swoje spotkanie

rozpoczyna Dom Zmartwych-wstania Wspólnoty Chrystusa Zmartwychwstałego Galilea. Po

mszy spotkanie w mieszkaniu

animatora, w czasie którego

uwielbiamy Boga wspólną, rado-sną modlitwą, czytamy Słowo

Boże i dzielimy się naszym do-

świadczeniem wiary oraz rado-

ściami i troskami życia. Spotkania

są otwarte.

� Również w każdy wtorek o godz.

18.30 odprawiamy mszę św.,

modląc się w intencji Duszpa-sterstwa Trzeźwości. Po Eucha-

rystii spotkanie grupy wsparcia osób współuzależnionych w salce

obok kancelarii parafialnej.

� Każdego 13. dnia miesiąca

o godz. 18:30 msza św. w intencji

Ojca świętego, kapłanów, ojczy-

zny i Radia Maryja.

� W każdy czwartek od godz. 15 do

godz. 21 zapraszamy na adorację Najświętszego Sakramentu. Na

zakończenie adoracji, o godz.

20.45 odmawiamy kompletę. Od

godziny 19.30 możliwość spo-

wiedzi świętej.

Kalendarz

liturgiczny

13 IX – 24. niedziela zwykła Iz 50, S-9a; Jk 2, 14-18; Mk 8, 27-35

14 IX – poniedziałek, Podwyższenie Krzyża Świętego Lb 21, 4b-9 lub Flp 2, 6-11; J 3, 13-

17

15 IX – wtorek, NMP Bolesnej Hbr 5, 7-9; J 19, 25-27 lub Łk 2, 33-

35

16 IX – środa, św. mm. Korneliusza, pap. i Cypriana, bp. 1 Tm 3, 14-16; Łk 7, 31-35

17 IX – czwartek 1 Tm 4, 12-16; Łk 7, 36-50

18 IX – piątek, św. Stanisława Kost-ki, zak., patrona Polski Mdr 4, 7-15; Łk 2, 41-52

19 IX – sobota 1 Tm 6, 13-16; Łk 8, 4-15

20 IX – 25. niedziela zwykła Mdr 2, 12. 17-20; Jk 3, 16-4, 3; Mk

9, 30-37

21 IX – poniedziałek, św. Mateusza, ap. i ew. Ef 4, 1-7. 11-13; Mt 9, 9-13

22 IX – wtorek Ezd 6, 7-8. 12b. 14-20; Łk 8, 19-21

23 IX – środa, św. Pio z Pietrelciny, pr. Ezd 9, 5-9; Łk 9, 1-6

24 IX – czwartek Ag 1, 1-8; Łk 9, 7-9

25 IX – piątek, bł. Władysława z Gieleniowa. pr Ag 1, 15b-2, 9; Łk 9, 18-22.

26 IX – sobota Za 2, 5-9. 14-15a; Łk 9, 43b-45

27 IX – 26. niedziela zwykła Lb 11, 25-29; Jk 5, 1-6; Mk 9, 38-43,

45, 47

Page 4: 2015 09 13 283 14

Z życia parafii

Strona 4

Nie przenoście

Wikarego

do Krakowa…

W przedostatnią niedzielę wakacji, tj 23 sierp-

nia, dziękowaliśmy ks. Sebastianowi Habowskiemu

CR za jego czteroletnią posługę w naszej parafii.

Zwieńczeniem tego czasu była sprawowana przez

niego msza św., podczas której uśmiech nie znikał

z jego twarzy – trudno się dziwić, w końcu Eucha-

rystia sama w sobie jest powodem do radości.

Myślę jednak, że tę radość dodatkowo wzmocniła

obecność i wyrazy wdzięczności parafian i przed-

stawicieli wspólnot, z którymi w jakimkolwiek

stopniu ks. Sebastian miał okazję współpracować.

Owszem, działał tu przede wszystkim jako duszpa-

sterz młodzieży, ale zapisał się także w pamięci

i sercach dzieci oraz osób starszych – pogodą du-

cha i charakterystycznym śmiechem zarażał

wszystkich, bez względu na wiek. Trudno nam było

wypuszczać go z Pyrlandii do stolicy Małopolski,

choć wiemy, że przy pierwszej sposobności chęt-

nie znów do nas zawita.

Po mszy św. na dziedzińcu miała miejsce agapa

– okazja do zdjęć z żegnanym księdzem. Tymcza-

sem zapewniamy o modlitwie i życzymy Bożej pomyśl-

ności na czas posługi w krakowskiej parafii! |

MAGDALENA TALARCZYK

Rekordowa akcja

dla Kajtka

Mogło to Państwu umknąć, bo wszystko potoczyło się… bły-skawicznie!

15 lipca nasza parafianka, p. Anna Lipowicz, zwróciła się do nas z apelem o rozpropagowanie serwisu internetowego, na którym zaczęto prowadzić zbiórkę dla jej ciężko chorego wnuczka Kajtka ze Śremu. Chłopiec cierpi na rzadko spotykaną, a jednocześnie niezwy-kle bolesną chorobę, jaką jest pę-cherzowe oddzielanie się naskór-ka. Jedyna nadzieja dla chłopca i zdeterminowanej rodziny to przeszczep szpiku i komórek ma-cierzystych (nowa metoda leczenia w USA), zatem konieczny jest wy-lot do Stanów i kosztowne lecze-nie. Potrzeba… 6 mln złotych! Ro-dzina planowała, że w przyszłym roku dzięki zbiórce udałoby się wyjechać na operację.

Tymczasem 17 lipca na koncie

fundacji gromadzącej środki było ponad 6 mln zł! 6 mln w 6 dni!

O tym rekordzie zrobiło się gło-śno nie tylko lokalnie. Kajtuś z Mamą już 18 września lecą transportem medycznym do USA.

Pani Anna napisała do nas: Przede wszystkim bardzo dzię-

kuję za pomoc i za serce. Zbiórka

serwisu "Siepomaga" jest zakoń-

czona, a zebrana nadwyżka będzie

przekazana innemu dziecku, bo-

wiem na tym portalu jest tylko ce-

lowa pomoc o oznaczonej wcześniej

kwocie. Natomiast mamy konto, na

które będzie można wpłacać na

wszystkie lekarstwa i opatrunki.

Jak tylko Kajtek wróci z Amery-ki, podamy konto dla tych, którzy nie zdążyli wesprzeć kliknięciem w Siepomaga.pl. Tymczasem pro-simy o modlitwę w intencji Kajtka i jego rodziny!|(RZ)

Page 5: 2015 09 13 283 14

Z życia parafii

13-9-2015 Strona 5

Witamy na Wildzie!

Witamy nowego wikarego w naszej parafii,

ks. Tomasza Baniaka.

Zechce się Ojciec przedstawić naszym parafia-

nom? Witam serdecznie wszystkich. Swoje życie rozpoczą-łem w 1984 roku w Krakowie, gdzie do dziś żyją ro-dzie. W kwestii rodzeństwa mam tylko brata starsze-go o 5 lat – Pawła, siostry, choć bardzo chciałem, ni-gdy nie miałem. Z życia dziecięcego pamiętam niewie-le, jedyne co mi utkwiło, to to, że jak miałem cztery latka, brat zgubił mojego misia, więc przejdę do czasu edukacji. Wiadomym jest że zaczęło się od zerówki, a potem podstawówka, to właśnie będąc w ósmej klasie po raz pierwszy przeszła mi myśl o powołaniu i chciałem wstąpić do NSD. Rodzice jednak się nie zgodzili, ale w sumie dobrze. Rozpocząłem liceum ogólnokształcące oczywiście w Krakowie. Od 2. klasy podstawówki byłem też ministrantem i myślę, że właśnie moje powołanie dorastało przy ołtarzu, pod-czas służby przy mszy św. Po zdanej maturze zdecy-dowałem się spróbować i zgłosiłem się do postulatu Zgromadzenia Zmartwychwstańców. Idąc pomału do przodu, w formacji rozpoznawałem, że to jest moje miejsce i też życie, które chciałem wybrać. Po dwóch latach filozofii w Krakowie zostałem skierowany do Rzymu na studia. Ostatni rok seminarium, jako dia-kon, spędziłem w Gdańsku, kończąc studia oraz zdo-bywając doświadczenie duszpasterskie. Po święce-niach, które miałem w 2010 r., zostałem na parafii w Gdańsku jeszcze przez cztery lata. Rok temu zosta-łem skierowany na parafię we Włoszech, do Tivoli. A w tym roku mam przyjemność poznawać rzeczywi-stość poznańską. Czy te włoskie doświadczenia innego Kościoła

wniosły coś w Ojca postrzeganie Kościoła? Jestem bardzo wdzięczny Zgromadzeniu za tę możli-wość; nie tylko nauki języka, ale również poznawania innej kultury. Dzięki temu mogłem dostrzec zdecy-dowanie większą rolę świeckich w Kościele. Uważam, iż Kościół mniej klerykalny, a stawiający bardziej na rolę świeckich, to przyszłość, w stronę której warto podążać. Popatrzmy np. na neokatechumenat, Wspól-notę Galilea, Ruch Światło-Życie – wszystkie te wspólnoty i wiele innych trwają już wiele lat, gdyż są kierowanie nie tylko przez księży, którzy się zmienia-ją, ale także przez ludzi świeckich. Jeśli do tego doło-żymy potencjał świadectwa świeckich, to powstaje

nam bardzo potężna i kon-kretna grupa ludzi, którzy mogą ewangelizować.

Do czego Ojciec chciałbym zachęcić naszych para-

fian? Przede wszystkim do włączania się aktywnie w prze-żywanie wspólnoty parafialnej, do uczestnictwa w bogactwie grup i znalezienia swego miejsca. Do lektury Pisma św., bo ją uważam za jedną z rzeczy najistotniejszych. Życzyłbym każdemu parafianinowi, aby znalazł swoje miejsce w Parafii, gdzie będzie mógł wzrastać duchowo, kapłana, który będzie mu towarzyszył i aby nigdy nie zaniedbywał niedzielnej Eucharystii, modlitwy i spowiedzi św. Jakie grupy i duszpasterstwa zostały powierzone Ojca trosce? Co Ojciec chce im zaproponować?

W parafii będę się zajmować duszpasterstwem mło-dzieży, zatem wspólnotą Oazy, młodzieżowym zespo-łem Angelus, niedzielną Eucharystią o 9.30, młodzie-żą przygotowującą się do bierzmowania. Będę też towarzyszył Galilei w ich wzroście duchowym. Zosta-je powierzona mi także świetlica parafialna. Co do wszelkich propozycji – ta kwestia musi niestety poczekać, aż będę mógł wejść w taką różnorodność grup. Na pewno nie zabraknie rożnych pomysłów i inicjatyw.

Mając doświadczenia innej rzeczywistości ko-ścielnej, w czym Ojciec upatruje zagrożenia dla

polskiego Kościoła? W zbytniej klerykalności, transcendencji świeckich od kapłanów, zbyt technicznemu podejściu do wiary, kiepskich kazaniach i lekceważeniu sakramentów, zwłaszcza spowiedzi św. Czy Ojciec ma jakieś obawy, wchodząc w duszpa-

sterstwo poznańskie? Obaw brak, jedynie pragnienie, aby tym wszystkim, których spotkam, mógł dać swój czas, zrozumienie i dobre słowo.

REDAKCJA

Page 6: 2015 09 13 283 14

Z życia parafii

Strona 6

Rada Ekonomiczna informuje

Sypie nam

się wieża

Pierwsze powakacyjne spotkanie

Rady Ekonomicznej poświęcone

było wyłącznie potrzebom budow-

lano-remontowym. Obok zadań,

o których informowaliśmy już wcze-

śniej, jak mur oporowy pomiędzy

dolnym i górnym dziedzińcem, po-

jawił się nowy problem - dzwonnica.

Zły stan muru oporowego nie

powinien być tajemnicą dla nikogo,

kto choćby sporadycznie pojawia się

na terenie kompleksu parafialnego.

Rada od późnej wiosny zbiera oferty

na remont części muru, która poło-

żona jest bliżej kaplicy. Niestety

część oferentów wycofała się. Pra-

cujemy jednak nad tym, by mur

został wyremontowany jeszcze

w tym roku. W ramach remontu

planujemy usunąć luźne elementy

muru, wypełnienie braków w mu-

rze, nałożenie nowego tynku oraz

wylanie daszku z gzymsem. Wszyst-

kie te prace mają na celu przede

wszystkim zabezpieczenie Kaplicy,

odświeżonej w ubiegłym roku.

Kolejny problem, który ujawnił

się w ostatnich tygodniach, dotyczy

filarów ostatniego piętra dzwonnicy.

Lata wiatrów, deszczu i mrozów

uzupełnione o drgania wywoływane

przez dzwony, zrobiły swoje. Część

filarów popękała, odpadające ka-

wałki betonu odsłoniły zbrojenie, co

prowadzi do dalszej degradacji tych

elementów. W najbliższych kilku

dniach chcemy przeprowadzić eks-

pertyzę budowlaną, która pozwoli

jednoznacznie ocenić stan konstruk-

cji i związane z nim zagrożenia

a także zakres niezbędnych prac.

O dalszych ustaleniach będziemy

Państwa informować w kolejnych

numerach JJZ, niemniej już teraz

prosimy o wsparcie finansowe (nu-

mer konta w ramce parafialnej lub

skarbona opisana jako „Ofiary na

remont dzwonnicy”), gdyż prace

wysokościowe są kosztowne. Jak

zwykle prosimy o życzliwe podejście

do naszej, wspólnej przecież, troski

o dobrostan Parafii. Kilka fotografii

przedstawiających stan kolumnady

na wieży, będą Państwo mieli okazję

obejrzeć na prezentacji przed

mszą.| (LZ)

KINO PARAFIALNE

Zapraszamy do naszego Kina Parafialnego, w którym raz

w miesiącu będą prezentowane dobre, wartościowe,

niekiedy kontrowersyjne filmy, nie tylko o tematyce

religijnej. Już w ubiegłym roku szkolnym obejrzeliśmy

kilka filmów, jednak projekcje odbywały się dość spon-

tanicznie, niezbyt regularnie. Obecnie będziemy spoty-

kać się cyklicznie, raz w miesiącu, w Sali Portretowej

wejście od ul. Zmartwychwstańców). Emisje oczywiście

bezpłatne.

Pierwszy film obejrzymy 22 września, o godz. 16.30.

Proponujemy produkcję Harolda Cronka pt.

„Bóg nie umarł”. Josh rozpoczyna studia na jednej z amerykańskich uczel-

ni. W pierwszym semestrze trafia na zajęcia z filozofii

prowadzone przez fanatycznego ateistę prof. Radissona.

Wykładowca już na pierwszych zajęciach każe studen-

tom napisać na kartce słynne zdanie Friedricha Nie-

tzschego „Bóg umarł” i złożyć pod nim podpis. Ci, którzy

tego nie zrobią, mogą zrezygnować z zajęć lub… udo-

wodnić, że Nietzsche się mylił. Z całej grupy pierwszo-

rocznych studentów wyzwanie podejmuje tylko Josh.

Ma czas do końca semestru, by przekonać wykładowcę

i resztę studentów, że Bóg jednak istnieje. Rozpoczyna

się pasjonujący spór, który elektryzuje całą uczelnianą

społeczność i sprawia, że odmienia się życie wielu osób…

W październiku z kolei obejrzymy jedno z największych

arcydzieł współczesnego kina w reżyserii Michaela Ha-

neke pt. „Miłość”. Ale o tym za miesiąc. Zapowiedzi

pojawią się w gazetce parafialnej i w ogłoszeniach.

Gorąco zapraszamy:

22 września, godzina 16.30, Sala Portretowa.

W imieniu Komisji Nowej Ewangelizacji i Kultury

Ewa Czerwińska

Page 7: 2015 09 13 283 14

Wakacyjne relacje

13-9-2015 Strona 7

Kolonijne

wspomnienia

Galaktyka Możliwości to prze-strzeń, w której dziecko odkrywa pewną prawdę i nabiera przeko-nania, że wie, że może, że potrafi.

Taka idea przyświecała nam pod-czas tegorocznych kolonii letnich w nadmorskiej wsi – Mikoszewie. Każdego dnia realizowaliśmy pro-gram profilaktyczny „Galaktyka Moż-liwości”. Uczestnicy kolonii wcielili się w galaktycznych podróżników, którzy odwiedzali bardzo charakte-rystyczne obiekty kosmiczne, np. planety czy asteroidy. Podczas wy-praw dzieci spotykały mieszkańców poszczególnych miejsc. Podczas krótkiej inscenizacji (przygotowywa-nej za każdym razem przez wycho-wawców) dowiadywały się, że mają problem do rozwiązania, ponieważ mieszkańcy kosmosu nie potrafią sobie sami z nim poradzić. Dzieci postawione w roli ekspertów miały w ten sposób wiele okazji do prak-tycznego treningu reakcji i zachowań w sytuacjach, w których uczestniczą na co dzień, np. reagowania na in-nych, radzenia sobie z nudą, upora-nia się z konfliktami i negatywnymi emocjami itd.

45 podopiecznych Świetlicy u Zmartwychwstańców rozpoczęło dziesięciodniowe wakacje wraz z piątką wychowawców i ks. Seba-stianem 13 lipca br. Poza wspo-mnianym wyżej programem dzieci uczestniczyły w różnego rodzaju zorganizowanych wydarzeniach, grach i zabawach, np. w konkursie talentów „Mam Talerz” czy Ko-smicznej Olimpiadzie. Nie obyło się bez plażowania i kąpieli w morzu, co dla niektórych było prawdziwą pró-bą sił ☺ (by dojść na plażę, trzeba było pokonać niemal dwa kilometry – z drugiej strony, był to często przy-jemny czas leniwego spaceru i roz-mów na wiele, czasami bardzo waż-nych, tematów). Jako galaktyczni podróżnicy kilka dni spędziliśmy na odkrywaniu i poznawaniu okolicy podczas wycieczek. Rozpoczęliśmy od Malborka, w którym dzieci naj-pierw zwiedziły zamek krzyżacki, by później przejść do plastikowych zamków – placów zabaw i parku linowego. Innego dnia skupiliśmy się

na Gdyni, gdzie największymi atrak-cjami były Akwarium Morskie oraz Centrum Nauki Experyment. Kolejną wyprawą była wycieczka koleją wą-skotorową do Stegny, a przedostat-niego dnia kolonii razem z panią przewodnik zwiedziliśmy historyczne centrum Gdańska.

Wakacje zakończyliśmy Kosmicz-ną Galą, w czasie której dzieci otrzymały nagrody, pamiątkowe kubki oraz Paszporty Galaktyki Moż-liwości. W tę radość wkradł się jed-nak też smutek, ponieważ tego wie-czoru żegnaliśmy p. Iwonę Ambroży oraz ks. Sebastiana. Gorąco im dzię-kujemy za cierpliwość, wiedzę i ra-dość, którą chcieli się dzielić z dziećmi i współpracownikami – ks. Sebastian był kierownikiem świetlicy przez cztery lata a p. Iwona wspiera-ła świetlicę przez osiem lat.

Bardzo serdecznie dziękujemy również Wam, Drodzy Parafianie i Sponsorzy, ponieważ dzięki Waszej pomocy organizacja kolonii dla dzie-ci jest możliwa.

Page 8: 2015 09 13 283 14

Wakacyjne relacje

Strona 8

Dla rzetelnej przejrzystości na-

szych działań chcemy w sposób ty-

powy dla składania sprawozdań

z realizacji zadań poinformować

o budżecie wypoczynku dla dzieci

w tym roku. Całkowity koszt tego-

rocznych kolonii wyniósł 49 900 zł,

z czego 30 500 zł stanowiła dotacja

Miasta Poznania, a ok. 12 500 zło-

tych pochodziło z datków Parafian,

Sponsorów i wkładu własnego Para-

fii. W końcowej kwocie zawarty jest

również wkład osobowy, czyli chary-

tatywna praca kierownika i wycho-

wawców.

Słowa nie są w stanie oddać

ogromu pozytywnych emocji i ener-

gii, które towarzyszyły nam w trakcie

wypoczynku, dlatego serdecznie

zapraszamy do odwiedzenia naszej

strony: facebook.com/ swietlicau-

zmartwychwstancow, gdzie można

przyjrzeć się obszernej fotorelacji. |

MIKOŁAJ KOTERAS

INFORMUJEMY, że dokładny ter-

min rozpoczęcia zajęć w Świetlicy u Zmartwychwstańców w roku

szkolnym 2015/2016 zostanie

podany na ww. stronie oraz

w ogłoszeniach parafialnych.

Wspólna

fotografia pod

cichym niebem

W ramach projektu „Wildecka

frajda”

Fundacja .SPOT we współpracy z holender-

skim artystą Robem Sweerem, który od kilku

lat realizuje fotograficzny cykl Silent Sky Pro-

ject, zaprosili nas, parafian z Wildy, do

uczestnictwa w tymże projekcie. Chodziło o wspólną

fotografię osób z Kościoła… leżących na trawie, w ciszy

wpatrujących się w niebo. Stawiła się nas grupka nie-

wielka w niedzielę 5 września po mszy św. o godz. 11.

I położyliśmy się na uprzednio przygotowanych matach,

okryliśmy kocami i mieliśmy tak kontemplować niebo

niczym niezakłóceni. Pogoda jednak nie zgłosiła akcesu

w projekcie i nasilającymi się opadami deszczu przegoni-

ła nas z placu – po kwadransie. Ale fotka jest i zawiśnie

niebawem przed kościołem. Więcej z całego projektu

jest na Facebooku: http://on.fb.me/1XGal1W. | (RZ)

Fot. R. Sweere w ramach Silent Sky Project

W czynie społecznym

Wakacyjne porządki

Z inicjatywy Pawła Kamińskiego

reprezentanci naszej Rady Ekono-

micznej 11 sierpnia uprzątnęli teren

wokół zabytkowej kapliczki przy ul.

Dolna Wilda. Serwis Fundacji .SPOT

próbował umniejszyć udział

o. Adama w pracach porządkowych

(foto po lewej), niemniej był tam

również nasz fotograf, dzięki czemu

możemy pokazać realne zaangażo-

wanie o. Proboszcza ☺ (foto po

prawej). | (RED)

Page 9: 2015 09 13 283 14

Wakacyjne relacje

13-9-2015 Strona 9

Ogłoszenie

SZUKAM PRACY

Ze względu na przeprowadzkę z Warszawy do Po-znania poszukuję pracy na terenie Poznania lub oko-lic.

Zainteresowana jestem stanowiskiem o charakterze organizacyjnym lub administracyjnym w obszarach: zdrowie, medycyna, farmacja, branża wydawnicza. Posiadam doświadczenie zawodowe obejmujące obszar systemów informacji o lekach, wsparcia pro-cesu rejestracji leków oraz wsparcia o charakterze organizacyjnym i administracyjnym, zdobyte w polskich i międzynarodowych firmach. Posiadam umiejętność samodzielnej pracy, uczestniczenia w pracy zespołu, a także współpracy z partnerami wewnętrznymi i zewnętrznymi, w tym klientami. Wy-kształcenie wyższe, dobra znajomość jęz. angielskie-go, prawo jazdy.

Szczegółowych informacji wraz z CV udzielam pod numerem telefonu 509 833 009. Jolanta

Wakacyjna pocztówka

Gdy w Polsce szalały bardzo wysokie temperatury,

my mogliśmy cieszyć się umiarkowanym brytyjskim

klimatem. Lato spędziliśmy bowiem w malowniczym

mieście Krewe na południowo-zachodnim krańcu

Wysp, tonącym w zieleni i kwiatach, nieopodal Liver-

poolu. Tutaj język polski można na ulicach słyszeć

prawie tak samo często jak angielski. W tym mieście

w latach do 2002 r. mieściła się fabryka Rolls-Royce,

obecnie produkująca bentleye.

Nad centrum miasta góruje przepiękna świątynia –

kościół rzymskoka-

tolickiej parafii pw.

Matki Bożej Ostrob-

ramskiej. Tygodnio-

wy „rozkład” wska-

zuje, że życie religij-

ne toczy się tu inten-

sywnie jak na za-

chodnie warunki:

msze św. sprawo-

wane są od ponie-

działku do piątku

rano, a w soboty 19,

w niedzielę zaś

o 12.45. W pierwszy piątek miesiąca jest wystawienie

i adoracja Najświętszego Sakramentu. W tym niewiel-

kim mieście Polacy mają też swój Katolicki Dom Pol-

ski z kaplicą, w której również odprawiane są nabo-

żeństwa.

Tyle tytułem wprowadzenia w klimat wiersza. DANUT I HIERONIM PIOTROWIE

Zielone na złote Zanim zaśnie zmęczony dzień Na łonie coraz dłuższej nocy Przywołać chcę jeszcze raz Uśmiech słonecznego lata Policzyć stokrotki i chabry Wplecione w leśne ścieżki Przywołać cierpki dotyk Piasku na plaży pod stopami Zatopić się w miejskim nurcie Krzyczących kolorami fatałaszków I zachłannych kapeluszy Które czasami zrywał psotny wiatr Zatrzymać chcę w pamięci Zapach ulicznych kawiarenek Wrzask lunaparków Oraz trel skowronka o poranku Ty jednak wiesz mój Boże Który rządzisz tym światem Że nic trwać stale nie może By nudno na świecie nie było Oplatasz go babim latem To co kwieciste zielone W złoto jesieni się zamieniło

Danuta Piotr

BISTRO MUSTANG ul. 28 Czerwca 1956 Roku nr 156

Dowóz do klienta – tel. 500 522 979

Zapraszamy na obiady domowe • Pierogi • Pizza • Kebab • Kurczak z rożna

Czynne: poniedziałek–piątek, od 10 do 19 soboty i niedziele, od 12 do 18

LICZNE PROMOCJE I RABATY � Abonamenty obiadowe – 10 + 1 gratis � Studenci i uczniowie – pizza 10% taniej � Z TYM KUPONEM 10% RABATU

Page 10: 2015 09 13 283 14

Wakacyjne relacje

Strona 10

Udał się kolejny

projekt „Kosewo”

Wszystko zaczęło się jak

zwykle przez przypadek.

Dwoje dzieci, rodzeństwo,

zostało skierowanych do

Domu Dziecka nr 2 w Po-

znaniu. W ten sposób zo-

stali naszymi sąsiadami.

Więcej, włączyli się w życie

świetlicy parafialnej. Po jakimś czasie okazało się, że

muszą zmienić ośrodek. Trafili do Kosewa. Ojciec Arka-

diusz, który wtedy był opiekunem świetlicy, wybrał się

tam kilka razy ze swoimi przyjaciółmi ze świetlicy. Zaini-

cjował w ten sposób naszą współpracę z Domem Dziec-

ka w Kosewie. Zaczęliśmy organizować wyprawkę szkol-

ną dla tamtejszych dzieciaków. W pewnym momencie

pojawił się pomysł, aby kilkoro dzieci zaprosić do Pozna-

nia. W zeszłym roku przyjechała do nas czwórka dzieci

razem ze swoim opiekunem, panem Andrzejem. Nasza

wspólnota zakonna zapewniła im wikt i opierunek, para-

fianie natomiast, składając ofiary, zapewnili im godziwe

warunki zwiedzania Poznania i wypoczynku w naszym

mieście.

Postanowiliśmy ten eksperyment powtórzyć także

w tym roku. Przez lipiec i sierpień zbieraliśmy wyprawkę

dla podopiecznych. I znowu parafianie okazali wielkie

serce! Nadto, na początku sierpnia zawitali do nas Igor,

Oliwia, Dawid i Paulina wraz ze swoim opiekunem, pa-

nem Andrzejem. Spędzili z nami i między nami cały ty-

dzień. Zwiedzali Poznań (dzięki naszym sprawdzonym

przyjaciołom zobaczyli Radio Emaus, Ratusz naszego

miasta, a także Stadion Lecha Poznań) oraz Kórnik. Zna-

leźli czas na maltańskie termy i cowieczorne lody.

Podpowiemy, że ich pobyt był wspomagany nie tylko

przez naszych parafian, ale także przez naszych war-

szawskich sympatyków. I już teraz możemy powiedzieć,

że w następnym roku również spodziewamy się przyjaz-

du dzieci i młodzieży z Kosewa.

Dziękujemy wszystkim, którzy zechcieli wesprzeć ko-

sewski projekt. Za każdy grosz na ten cel – Bóg zapłać.

Bóg zapłać paniom Anastazji, Emilii i Elżbiecie za przygo-

towywane posiłki. Bóg zapłać VW Polska za użyczenie

samochodu dzieciom z Kosewa. Razem potrafimy zrobić

wiele. | (RED)

***

Seniorzy! Wspólnota Nie Jesteś Sam zapra-sza na spotkania przy herbatce w każdy wtorek na godz. 15. To już szósty rok na cotygodnio-wych spotkaniach dzielimy się swoim życiem i budujemy wspólnotę, która jest źródłem radości, zdrowia i wsparcia dla tych, którzy mają odwagę wyjść do innych. Każde spotkanie, które trwa 150 minut, rozpoczynamy modlitwą we wszystkich naszych intencjach, rozmawiamy, śpiewamy,

bierzemy udział w warsztatach zdrowia, wspól-nych wyprawach czy spotkaniach z ciekawymi ludźmi. W trudnych chwilach czy w chorobie nikt nie jest sam. Coroczne wczasy w Zaniemyślu w luksusowych warunkach i rodzinnej atmosferze są zawsze bardzo wyczekiwane.

Naszym powołaniem jest życie wspólnoto-we, zatem nie czekaj i doł ącz do nas. Gor ąco zapraszamy mał żeństwa i osoby samotne.

Ewa Czerwińska

Page 11: 2015 09 13 283 14

Wakacyjne relacje

13-9-2015 Strona 11

Z życia Bliźniaków

Wakacje Adasia i Stefka

Z tegorocznych wakacyjnych wspomnień mamy –

Beaty Rozwadowskiej

Zaczęło się od złamania ręki Adaś wczoraj złamał rękę w dwóch miejscach.

W nocy coś nie chciało mu się spać i postanowił nad ranem wyjść z łóżeczka. Usłyszeliśmy tylko łubudu i Adaś na podłodze. Nic nie wskazywało na to, że zła-mał rękę. Troszkę popłakał. Nie wiedzieliśmy, dlaczego nie mógł spać, więc na wszelki wypadek dałam mu paracetamol i zasnął. Jak się obudził, nie płakał. Trzy-mał rękę asekuracyjnie jakby go bolała. Nawet szcze-gólnie mu nie puchła. Ok. 15 zaczął mocniej płakać i widać, że bolała go mocniej. Postanowiliśmy więc, że po powrocie Rafała z pracy pojedziemy do szpitala na prześwietlenie. Rafał mówił, że gdyby miał złamaną, to nie wytrzymałby z bólu... Ale nie nasz Adaś. Po 10 ope-racjach, po takim doświadczeniu bólu... Na zdjęciu rentgenowskim wyszło, że złamanie w dwóch miej-scach i gips... Adaś zdziwiony. Po przyjeździe do domu pokazywał, żeby go z tego rozebrać do spania. Nie mógł zasnąć, bo zwykle zasypia na lewym boku, a wła-śnie akurat lewą rękę złamał. I jak my teraz damy ra-dę? Od 28 lipca zaczynamy turnus neurologopedyczny. Ręka nie jest niezbędna na tym turnusie, więc może damy radę w gipsie? Już wszystko opłacone, a tu taki wywijas Adasia.

Turnus neurologopedyczny w ELF Centrum Mowy i Ruchu (26.07. do 08.08.) w hotelu Przedwiośnie w Mąchocicach Kapitulnych

Stefek i Adaś byli uczestnikami turnusu. Około 45 zajęć indywidualnych podczas dwóch tygodni i dodat-kowo o godz. 18 zajęcia grupowe. Adaś należał do Gru-

py Łasuchów – Ciasteczkowe potwory. Dla dzieci, które mają problem z nadwrażliwością dotykową. Nie lubią dotykać jedzenia. A skoro nie lubią dotykać, to i jeść nie lubią. Bawiliśmy się tam jedzeniem. Adaś babrał się z przyjemnością w kisielu i galaretce. Podczas jednych zajęć robiliśmy gofry. Każdy dostał półprodukty i mie-szał ręką. Adaś nawet włożył nogę do miski i mieszał. Potem gofry były pieczone i ręcznie Adaś dekorował je bitą śmietaną i borówkami. Przy okazji polizał. Super-sprawa! Wychodziliśmy stamtąd okropnie brudni, pro-sto do kąpieli. Podczas turnusu Adaś nawet chętnie smakował lodowe paluchy. Świetny pomysł. Wlewali-śmy do palców od rękawicy gumowej różne smaki - cola, cytryna, soki, tonic itp. i potem je mroziliśmy do smakowania. Super na gorące dni.

Kolejny szpital i perspektywa operacji

Od 24 do 26 sierpnia byliśmy z Adasiem na tomo-grafii komputerowej w Szpitalu Dziecięcym w Olszty-nie. Niestety aż 3 dni hospitalizacji z powodu 5 minut badania w znieczuleniu ogólnym. Na Oddziale u dra Dowgierda byliśmy po raz pierwszy. Taki luksus. Nie przywykłam do takich luksusów. Czysto i wszystko po remoncie. Nawet każda z trzech sal chorych monitoro-wana kamerami. Adaś jak zwykle w nowym miejscu dziki i hiperruchliwy. Dostał nawet jakieś leki na uspo-kojenie. Twardy zawodnik. Od 4.30 rano nie spał do 21. Nie mógł zasnąć. Dopiero od 17 sierpnia bez gipsu i strach, aby znów sobie nic nie połamał. Na szczęście byliśmy tym razem we dwójkę do opieki. Pan doktor przymierza się do rekonstrukcji żuchwy. Wtedy już sama będę do opieki przy Adasiu. Na pewno wspaniałe ciocie pielęgniarki pomogą. Zawsze to wspaniałe ko-biety. Mamy szczęście.

Dzięki dobroci i życzliwości innych ludzi, między

innymi naszych parafian, państwo Rozwadowscy

mogą zapewniać swoim niepełnosprawnym synom

należytą opiekę. Liczy się każdy, nawet najmniejszy

gest wsparcia z naszej strony.

Beata i Rafał Rozwadowscy

ul. Okrężna 14 Wilkowice, 64-115 Święciechowa

Multibank Nr konta 74 1140 2017 0000 4302 0362 8815

Page 12: 2015 09 13 283 14

Wspomnienie

Strona 12

KALENDARZ PARAFIALNY AD 2016

>>> Dokończenie ze str. 13

ulicy Strumykowej 13 (dzisiaj

ulica Sikorskiego). Fakt śmierci

naszego taty w Katyniu stał się

przełomowy w życiu naszej

rodziny.

Nasza mama, Maria Gauss,

została aresztowana wiosną

1942 roku i została osadzona

w Forcie VII w Poznaniu. Była

członkiem sekcji legalizacyjnej

Wielkopolskiego Kierownictwa

Związku Odwetu. Została stra-

cona 8 stycznia 1943 roku we-

spół ze swoim bratem Henry-

kiem. On miał wtedy 17 lat.

Krótko po egzekucji gestapo

aresztowało najbliższą rodzinę

moich rodziców. Nasza babcia

(matka mamy) oraz rodzeń-

stwo mamy (brat Janusz i sio-

stra Stanisława) zostali uwię-

zieni w Auschwitz. Babcia nie

przeżyła gehenny w niemiec-

kim obozie koncentracyjnym.

Nas natomiast (dzieci mających

zaledwie kilka lat) gestapo

w 1943 roku osadziło w obozie

dla dzieci w Łodzi. Następnie,

w lipcu 1944 roku zostaliśmy

osadzeni w obozie koncentra-

cyjnym w Potulicach. Tam

przebywaliśmy do końca wojny.

Tak zakończył się wojenny

dramat naszej rodziny.

Ewa Gauss - Nowakowska

Andrzej Gauss

Cmentarz przedmiotem opracowań naukowych

O tym, że nasza parafia posiada swój cmentarz wie niewielu parafian. Leży

on między Dębcem a Świerczewem, w pobliżu torów kolejowych prowadzących z Poznania do Wrocławia. Otwarty na początku lat 30. ubiegłego wieku, został arbitralną decyzją władz miasta zamknięty w 1945 roku. Parafia została z cmentarza wywłasz-czona w latach 50. Nasza ne-kropolia popadała w ruinę. Udało nam się ją odzyskać w 2008 roku. Przypominała już wtedy bardziej park niż cmen-tarz.

Miło nam zatem, że cmen-tarz przy Samotnej od czasu do czasu staje się obiektem wnikliwej refleksji. W przeciągu ostatniej dekady po-wstały dwie prace magisterskie na Uniwersytecie Poznańskim poświęcone hi-storii naszego cmentarza. Pierwszą napisał pan Maciej Czarnecki, a Uniwersum opublikowało ją w formie książki pod tytułem Dzieje nekropolii przy ulicy Sa-motnej w Poznaniu. Druga praca natomiast jest autorstwa pani Heleny Rachwał. To już nie tylko wysiłek zmierzenia się z przeszłością cmentarza, ale i próba na-kreślenia przyszłości tej zaniedbanej i opuszczonej nekropolii. Pani Helena Ra-chwał opublikowała także artykuł w 2. numerze tegorocznego „Przeglądu Wiel-kopolskiego” (czasopismo wydawane przez Wielkopolskie Towarzystwo Kultu-ralne w Poznaniu) poświęcony właśnie naszemu cmentarzowi. Warto sięgnąć do tych tekstów. Również dlatego, że nasza parafialna nekropolia wzbudza wiele kontrowersji – zwłaszcza w dniach poprzedzających uroczystość Wszystkich Świętych. Jako parafia chcielibyśmy rewitalizować (nomen omen) cmentarz, ale koszt tej operacji przekracza nasze możliwości. Miasto, które doprowadziło cmentarz przy Samotnej do ruiny, dzisiaj umywa ręce i nie podejmuje tematu stworzenia drogi dojazdowej do cmentarza. Smutne to w aspekcie całej tej po-znańskiej dyskusji, ile to miasto łoży na „zachłanny Kościół”. |

REDAKCJA

Od października w parafii będzie rozprowadzany kalendarz na 2016 r. z reproduk-cjami ikon uczestników warsztatów organizowanych przy kościele Zmartwych-wstania Pańskiego. Już teraz polecamy go Państwa uwadze. Od sierpnia zeszłego roku zajęcia odbyspwają się regularnie raz w tygodniu na strychu parafialnym i jednoczą osoby żywo zainteresowane sztuką i teologią pisania ikon, tra-dycją pierwotnie wspólną dla obu "płuc chrześcijaństwa" – wschodniego i zachodniego. Kalendarz przedstawia wybrane wizerunki świętych napisane przez kilkunastu ikonopi-sów – uczestników zajęć prowadzonych przez Aleksandrę Michalską, absolwentkę specjalizacji z ikonopisania na ASP w Sofii. Jak zwykle w kalendarzu znajdzie się parafialny informator na cały przyszły rok. Koszt kalendarza - 15 zł. Dochód przeznaczony na cele parafii.

Page 13: 2015 09 13 283 14

Wspomnienie

13-9-2015 Strona 13

PELASIA

est taka sugestia, żeby podczas liturgii pogrzebowej zbytnio nie glo-ryfikować i nie krytykować zmarłego. Wiadomo, nie wiemy wszyst-kiego i człowiek zawsze pozostanie tajemnicą. Jeden Pan Bóg zna

ludzkie serce i tylko On potrafi ocenić, kim był i jest człowiek. W tych ostatnich dniach żegnaliśmy jednak w naszej wspólnocie pa-

rafialnej kogoś szczególnego. Odeszła pani Pelagia Tomalak, zelatorka Żywego Różańca, członkini wspólnoty Nie Jesteś Sam. Bardzo skromna osoba, która każdego dnia przychodziła do naszej świątyni. Zajmowała zawsze to samo miejsce, w pobliżu ambony.

Zaledwie rok temu (mając 88 lat) poprosiła, żeby ją zwolnić z obo-wiązków zelatorki (innymi słowy animatorki swojej róży różańcowej). Że jest już zmęczona i musi więcej czasu poświęcić swojemu synowi, którym się opiekuje.

Pamiętam, jak przychodziła na nasze spotkania wspólnoty Żywego Różańca. Siadała w Sali Portretowej, wypijała herbatę, a potem, bardzo zawstydzona, o laseczce podchodziła do mnie i przepraszała, że musi już wyjść, bo w domu czeka na nią jej syn Ryszard. Wracała na Umiń-skiego. To wcale nie jest tak blisko dla osoby starszej i schorowanej.

Ilekroć organizowaliśmy festyn, tylekroć Pelasia przynosiła ciasto. To dla mojej parafii – mawiała. Przypominam sobie, jak prosiłem, aby z okazji mszy św. na 90-lecie parafii (transmitowanej przez TV Polonia) i późniejszego przyjęcia przynieść jakieś wypieki. Pani Pelagia przynio-sła wielką paczkę delicji już tydzień przed uroczystością. Była zdziwio-na, jak jej powiedziałem, że to za wcześnie. Że to dopiero za tydzień. Ale wtedy też zrozumiałem, jak bardzo (mimo swojego wieku i takiej zwy-czajnej ludzkiej słabości) jest przejęta tym świętem jej parafii. I jak bar-dzo chce się włączyć w te przygotowania.

Dąb Katyński

pamięci naszych parafian

Ile tajemnic skrywa nasza parafia, nasza dzielnica? Ilu pięknych i do-

brych ludzi tutaj mieszkało i mieszka?

Pierwszego września przekonałem się, że nasza społeczność wciąż dla

mnie pozostaje enigmą. Tego dnia miałem zaszczyt uczestniczyć w podnio-

słej uroczystości: na dziedzińcu naszych sąsiadów, czyli V Liceum Ogólno-

kształcącego w Poznaniu, został zasadzony Dąb Katyński poświęcony pa-

mięci kapitana Edmunda Cezarego Gaussa, który został zamordowany

przez Sowietów w Katyniu.

Córka i syn pana Edmunda przygotowali wspomnienie o swoich rodzi-

cach, które publikujemy poniżej.

Kiedy nasz ojciec wyruszał w 1939 roku na front, miałam roczek, a mój brat Andrzej dwa lata. Wiem od mojej babci (matki ojca), że że-gnając się z nami, ojciec zwrócił się do niej, mówiąc „Proszę, opiekuj się moimi dziećmi”. Tato, urodzony w Poznaniu 12 grudnia 1905 roku, był absolwentem Państwowej Szkoły Budowy Maszyn w Grudziądzu oraz

Dziwiliśmy się, skąd znajduje si-

ły, aby opiekować się synem. Wi-dząc, że sama nie podoła, zabiegała o miejsce w jakimś domu opieki dla niego. Patrząc na to z boku, wiedzie-liśmy (czego nikt jej nie miał jednak odwagi powiedzieć), że te jej stara-nia są daremne. W tym świecie nikt nie będzie słuchał drobnej staruszki, która nie przestała być mamą.

Kiedy jej syn, Ryszard, zmarł wy-dawało się nam, że Pelasia trochę odpocznie. Że może znajdzie w koń-cu siły i czas, aby wyjechać ze wspólnotą Nie Jesteś Sam. Kilka dni po pogrzebie Ryszarda złamała bio-dro. Zaczęła się jej powolna agonia. Po ludzku rzecz biorąc, nie rozumie-liśmy tego. A może było tak, że jej matczyne serce poszło za tym, któ-remu poświęciła swoje życie. Tak po prostu.

Ci, którzy ją znali czuli, i wiedzie-li, że jest kimś pięknym i wielkim. Piszę te słowa i mam wrażenie, że odeszła od nas święta kobieta. Świadek Chrystusa. |

KS. ADAM BŁYSZCZ

Szkoły Podchorążych Wojsk Balo-nowych w Toruniu. W 1939 roku został zmobilizowany do macierzy-stej jednostki. Wiosną następnego roku został zamordowany w lesie katyńskim. Ekshumowany z dołu śmierci pod numerem 1277, po-chowany został w bratniej mogile.

Tato był właścicielem fabryki okuć metalowych w Poznaniu przy

J

Page 14: 2015 09 13 283 14

Modlitwa

Strona 14

KRONIA PARAFIALNA

Zostali włączeni do wspólnoty Kościoła

5 lipca Gabriela Kowalska

Amelia Korcz Aniela Bartkowiak

19 lipca Michał Ćwiertnia

Noemi Glaznat Adrian Owsianny

2 sierpnia Misza Bagdasarian

Stanisław Paweł Kopacki Joanna Maria Urbańska

15 sierpnia Zofia Ratajczak

16 sierpnia Martyna Chmielewska

Borys Ryszard Cywiński Ignacy Mariusz Nowakowski

Amelia Małgorzata

Zawarli sakramentalny związek małżeński

15 sierpnia 2015 Łukasz Ratajczak i Dorota Wrzesińska

18 lipca 2015 Marcin Kępki i Anna Nowak

25 lipca 2015 Mariusz Tadeusz Dembiński i Agnieszka Maria

Kowalska 1 sierpnia 2015

Witold Adam Męczyński i Justyna Konopczyńska 22 sierpnia 2015

Nicholas Pers i Marta Ewa Marsula 22 sierpnia 2015

Jędrzej Piotrowski i Kinga Maria Budzisz 29 sierpnia 2015

Artur Bartłomiej Bogdański i Agnieszka Maria Bogdańska

Odeszli do domu Ojca

W czerwcu

Jolanta Woźniak (26 czerwca) Halszka Frąckiewicz (29 czerwca)

Jerzy Prętki (30 czerwca)

W lipcu

Irena Pera (2 lipca) Krzysztof Fedder (4 lipca) Alina Kasprowicz (5 lipca)

Anna Sykulska (7 lipca) Miezysław Paluszkiewicz (9 lipca)

Wincenty Engler (13 lipca) Stefan Woźniak (14 lipca)

Gertruda Przybylska (20 lipca) Roman Szubiński (23 lipca)

Waldemar Solarczyk (27 lipca) Halina Papież (27 lipca)

Bogumił Koperski (27 lipca) Janina Schmidt (30 lipca)

W sierpniu

Maria Małasiewicz (1 sierpnia) Zofia Litwiniec (1 sierpnia)

Irena Pawlaczyk (1 sierpnia) Zygmunt Mizgalski (5 sierpnia) Józef Wojtkowiak (10 sierpnia) Gertruda Kosicka (13 sierpnia) Ryszard Krüger (14 sierpnia)

Janina Miklijewska (14 sierpnia) Helena Maćkowiak (15 sierpnia) Mariusz Wieczorek (16 sierpnia)

Izabela Zarzycka (19 sierpnia) Halina Nawrocik (21 sierpnia)

Tadeusz Ilski (22 sierpnia) Kazimiera Filipiak (26 sierpnia)

Maciej Malicki (28 sierpnia) Wacław Tylkowski (28 sierpnia) Roman Porawski (28 sierpnia) Pelagia Tomalak (31 sierpnia)

CUKIERNIO-KAWIARNIA CAFE PARIS

mieszcząca się przy ul. 28 Czerwca 1956 nr 167 zaprasza

na pyszne ciasta i aromatyczne kawy (na miejscu oraz na wynos)

• Organizujemy kameralne spotkania rodzinne oraz przyjęcia urodzinowe (także z udziałem animatora).

• Przyjmujemy zamówienia na torty okolicznościowe, tel. 883 636 053. Z TYM KUPONEM 10% RABATU

Page 15: 2015 09 13 283 14

Modlitwa

13-9-2015 Strona 15

Zapraszam do

różańca

Ponownie chcę was prosić o 3 minuty 39 se-kund i 28 setnych sekundy każdego dnia. Dla łatwiejszego rachunku powiedzmy, że chodzi

o 3 minuty i 40 sekund. To stanowi, według mo-ich wyliczeń, niecałe pół procenta czasu, któ-rym dysponujemy przez dobę. Ta liczy bowiem

1440 minut. Kwadrans to zaledwie 1 procent całej doby. Chodzi o modlitwę. Specyficzną. Na-zywamy ją różańcem.

W 2002 roku Jan Paweł II opublikował List Apostolski po-święcony różańcowi. Słowa pa-pieża będą prowadzić nas w dzi-siejszej refleksji. Papież pisze, że „odmawiać różaniec to nic inne-go, jak kontemplować z Maryją

oblicze Chrystusa.” (Rosarium

Virginis Mariae [RVM], 3). Te słowa muszą nas dziwić, dlatego że znamy wiele osób, które od-mawiają różaniec; być może sami próbowaliśmy odmawiać róża-niec, a przecież daleko nam było do myśli, że to kontemplacja. Na czym zatem polega ta kontem-placja? To przede wszystkim wspominanie. (por. RVM, 3) naj-ważniejszych wydarzeń z historii Jezusa Chrystusa: Jego narodzin i Jego Męki. „W powściągliwości swych elementów skupia w sobie głębię całego

przesłania ewangelicznego, którego jest jakby streszczeniem.” (RVM, 1). To dlatego tak jest cenio-ny różaniec przez wiele osób. Pozwala bowiem wejść w tajemnicę historii Jezusa Chrystusa. Co więcej, jeśli Jezus Chrystus jest istotnie naszym bratem w człowieczeństwie, to kontemplując obli-cze Jezusa Chrystusa Cierpiącego i Uwielbionego, próbujemy również rozwikłać enigmę człowieka, każdego z nas. (por. RVM, 25) „Można więc powie-dzieć, że każda tajemnica różańca, stając się przedmiotem dobrej medytacji, rzuca światło na misterium człowieka.” (RVM, 25).

Na czym polega technika różańca? Do czego od-wołuje się taki sposób modlitwy? Pierwotnie było to 150 Zdrowaś Maryjo, nawiązujących w ten spo-

sób do 150 psalmów. Różaniec nie jest modlitwą, która ma zastąpić studium, medytację Pisma Świę-tego. Wręcz przeciwnie, nie sposób zrozumieć ró-żańca, pomijając Pismo Święte. Papież powie wprost: „Różaniec nie zastępuje zatem lectio divina, ale przeciwnie, zakłada ją i ułatwia.” (RVM, 29). Każda cząstka różańca rozpoczyna się zapowiedzią tajemnicy. Taka zapowiedź „to jakby odsłonięcie

sceny, na której należy skupić uwagę.” (RBV, 29). Zostaje zaangażowana nasza pamięć. Wspominamy wydarzenia z życia Jezusa i Maryi. Czynimy to, po-sługując się słowem Pisma lub Tradycji. Dziesiątka różańca rozpoczyna się recytacją Modlitwy Pań-skiej. Potem recytujemy dziesięć Zdrowaś Maryjo. Powtarzając »Zdrowaś Maryjo«, słowa anioła Ga-briela i św. Elżbiety, czujemy się pobudzani, by szukać wciąż na nowo u Maryi, w Jej ramionach i w Jej Sercu, »błogosławionego owocu Jej żywota« (por. Łk 1, 42), (RVM, 24). Zwróćmy uwagę, że ta

stara modlitwa maryjna przełamana jest imieniem Jezusa. W jej centrum znaj-duje się właśnie osoba Jezu-sa. Kończymy rozważanie doksologią – uwielbieniem Trójcy Świętej. Sam różaniec – koronka – nie służy tylko do liczenia odmówionych „zdrowasiek”. „Trzeba naj-pierw zauważyć, że koronka

zwraca się ku wizerunkowi

Ukrzyżowanego, który otwiera i zamyka samą dro-gę modlitwy”. (RVM, 36). Jeden z mistrzów modlitwy różańcowej, „bł. Bartłomiej Longo widział w niej rów-nież »łańcuch« łączący nas z Bogiem”. (RVM, 36). Waż-ne jest, aby wejść w swoisty

rytm słuchania, recytacji i milczenia. Odmawianie różańca pokazuje jedno: nie sposób kontemplować, poświęcając tej sztuce jedynie pięć minut dziennie. Być może faktycznie przemawia do nas mądrość wielu pokoleń chrześcijan, którzy tej sztuce po-święcali każdego dnia ok. 30 minut (2 procent na-szej doby), czyli tyle, ile trzeba mniej więcej na re-cytację jednej części różańca.

Powiedziałem, że proszę o jałmużnę czasu, o około 3 minut i 40 sekund. Przed chwilą zaś do-dałem, że nie sposób naszej modlitwy zamknąć w tak krótkim czasie. To prawda. Byłoby rzeczą wskazaną odmawiać codziennie przynajmniej pięć tajemnic i poświęcać temu ok. 30 minut – 2 procent naszej doby.

Page 16: 2015 09 13 283 14

Modlitwa

Strona 16

Ale w praktyce duszpasterskiej Kościoła zrodzi-ła się inicjatywa Żywego Różańca – wspólnoty osób, które codziennie odmawiają dziesiątek ró-żańca. Każda osoba odmawia inną tajemnicę, a cała grupa (nazywana różą, a dawniej licząca 15 osób, dzisiaj zaś 20) odmawia w ten sposób cały róża-niec. Tworzy się w taki oto sposób wspólnota mo-dlitwy. W naszej parafii Żywy Różaniec istnieje od samego początku. Różnie wyglądała historia tej wspólnoty. Były takie lata, kiedy parafia liczyła kilkadziesiąt róż. Obecnie mamy trzy róże, w któ-rych jest 60 wiernych. W 2010 roku zwróciłem się z zaproszeniem do włączenia się w Żywy Różaniec. Po kilku latach ponawiam to zaproszenie. Zapra-szamy wszystkich – dorosłych, młodych, dzieci. Zapraszamy małżeństwa i rodziny.

Osoby, które włączają się w Żywy Różaniec, decydują się na codziennie odmówienie dzie-siątka różańca (powtarzam: 3 minuty i 40 se-kund). W tej modlitwie mogą pamiętać o wszyst-kich intencjach, które im ktokolwiek powierzył. Włączają również te intencje, które zostają powie-rzone Żywemu Różańcowi jako wspólnocie. Raz w miesiącu, w czwartą niedzielę miesiąca, o godz. 8 odprawiamy mszę św. w intencji wszystkich człon-ków Żywego Różańca. Nadto, w pierwszą sobotę miesiąca o godz. 8 odprawiamy mszę św. Po niej i po nabożeństwie ku czci Niepokalanego Serca Maryi spotykamy się w Sali Portretowej.

Gdyby ktoś zechciał włączyć się do naszej wspólnoty Żywego Różańca, to proszę o wypełnie-nie poniższego formularza. Wypełniony można wrzucić do koszyczka lub przekazać w kancelarii parafialnej. Pozwoli nam to lepiej organizować po-szczególne róże. |

KS. PROBOSZCZ ADAM BŁYSZCZ

FORMULARZ DLA CZŁONKÓW ŻYWEGO RÓŻAŃCA

Imię i nazwisko: …………………………………………………..

Telefon kontaktowy: ……………………………………………

Adres: ……….…………………………………………………………

…………………………………………………………………………….

Łatwo

powiedzieć

Ucieszyłam się, gdy ponad tydzień temu – dopiero! –

usłyszałam apel abpa Gądeckiego o to, by każda parafia przygotowała się do przyjęcia uchodźców z Syrii. Ucie-szyłam się, bo był to głos przeze mnie i wielu chrześcijan w Polsce (zbyt) długo wyczekiwany. Ucieszyłam się, że wreszcie będziemy mogli zacząć działać, a nie tylko laj-kować, komentować, podpisywać czy… co najmniej pro-duktywne – debatować. Po chwili entuzjazmu przyszła refleksja – jak to mamy ugościć uchodźców i się organi-zować w parafiach, skoro… tych ludzi tu nie ma. Ani ja, ani kto inny z naszej parafii po nich nie pojedzie. Ani ja, ani nikt inny nie może po prostu „zgarnąć” grupy ludzi z dworca w Budapeszcie, z torów na trasie Austria–Niemcy czy wyłowić u wybrzeży Grecji i jakby nigdy nic wjechać z nimi do Polski. Pytam więc, co Kościół instytu-cjonalny zrobił lub kiedy zrobi, by wreszcie wymusić na państwie polskim działanie – konkretne akty prawne, procedury, które ustalą, na jakich zasadach i warunkach mamy i możemy otoczyć opieką 2 czy 10 tys. ludzi? Kto ich zarejestruje, na jakich prawach i z jaką wizją? I co dalej z nimi, gdy ich nakarmimy, znajdziemy chwilowe zajęcie? Te pytania nie mogą zostać bez odpowiedzi, jeśli chcemy przekazać inicjatywę chętnym do pomocy osobom – nie każdy z nas wie, jak sensownie pomóc, by pomoc nie przerodziła się w klęskę. No – i poza wska-zówką dla (biednych częstokroć) parafii – oczekiwała-bym i przykładu – kurii i biskupów – by również w ich progach znalazły gościnę jedna czy dwie rodziny ucieki-nierów...

Nie mam wątpliwości, że ponownie jako naród i wspólnota pomożemy biednym, bezbronnym ludziom w potrzebie i że zdamy egzamin z człowieczeństwa. Że dokonamy takiego samego cudu, jaki się dzieje co roku przy okazji Szlachetnej Paczki czy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Ale byłabym wdzięczna każdej kurii oraz episkopatowi, by z taką samą determinacją zabrał się za wpływ na ustawodawcę, z jaką zajmuje się kwestią in vitro i aborcji. Bo ma ku temu podstawy i fundamenty, choćby w postaci struktur Caritas. My teraz zaś nic nie możemy, jak tylko modlić się do Ducha Świętego o naszą otwartość, odwagę i siłę do przekonania siebie, że „Je-zus ma dziś twarz uchodźcy”. |

ROMANA ZYGMUNT

Page 17: 2015 09 13 283 14

Wiara

13-9-2015 Strona 17

„Ja Jestem Zmartwychwstaniem” – dwutygodnik parafii Zmartwychwstania Pańskiego w Poznaniu. Ukazuje się od 1989 r. Redaguje zespół: o. Adam P. Błyszcz, Romana Zygmunt, Agnieszka Kubczak, Danuta i Hieronim Piotrowie, Małgorzata Świderska, Agnieszka Gałdowska, Milena Teper, Leszek Zygmunt. Projekt graficzny i skład: Romana Zygmunt. Współpraca: Tomasz Szymczak (Rzym), Emilia Mrowińska (teatr).

Adres redakcji: ul. Dąbrówki 4, 61-501 Poznań www.jajestemzmartwychwstaniem.pl Teksty i listy prosimy przekazywać mailowo: [email protected] lub

[email protected] albo osobiście członkom redakcji. Druk: EUROPRINT, ul. Pamiątkowa 19, tel./faks 0 61 833 73 85

Redakcja zastrzega sobie prawo do opracowania i skracania nadesłanych materiałów.

ZDETERMINOWANY ŚWIĘTY STWORZONY DO WYŻSZYCH RZECZY

Stanisław Kostka to polski jezu-ita urodzony 28 października 1550 w Rostkowie. Wspominamy go w Kościele 18 września. Jest pa-tronem Polski, ministrantów oraz polskich dzieci i młodzieży. Jako święty jest czczony na całym świe-cie, a mimo to dziś wiele się o nim nie mówi. Czy jego ciekawy życio-rys nie jest już wzorem dla mło-dych? Myślę, że może być – warto go więc poznać.

Stanisław wychowywał się z rodzicami oraz trzema braćmi i dwiema siostrami w małej miej-scowości, Rostkowie. Aż do ukoń-czenia 12. roku życia uczyli go ro-dzice, dopiero później został wy-słany do szkół jezuickich we Wiedniu. Niestety po niedługim czasie przyszkolny konwikt dla uczniów zamknięto, a zgromadze-nie braci znalazło schronienie w domu luteranina Kinderberga. Ten jednak zakazał braciom modlitwy, wprowadzania duchownych do domu czy nawet rozmawiania na tematy religijne.

Dorastający Stanisław godził trud nauki z życiem zgodnym z wolą Bożą. W grudniu 1565 r. młodzieniec ciężko zachorował. Jego największym pragnieniem było przyjęcie Komunii Świętej,

jednak surowy i stanowczy Kin-derberg nie zezwolił na zaprosze-nie kapłana. Stan zdrowia chłopca nie polepszał się. Pewnej nocy miał wizję, w której św. Barbara z dwoma aniołami przyniosła mu Komunię Świętą. Miał też drugą wizję: Matkę Bożą z Dzieciątkiem Jezus pochylająca się nad nim i składająca mu w ramiona Dzie-ciątko. Ku zaskoczeniu wszystkich rano obudził się zupełnie zdrowy.

Młodzieniec zapragnął pogłę-biać swoją wiarę i w pełni oddać się Bogu. Mając 17 lat, postanowił wstąpić do zakonu jezuitów, ale nie otrzymał zgody od rodziców. Przepełniony miłością do Stwórcy i determinacją w dążeniu do celu, uciekł w przebraniu do Wiednia. W pogoń za nim ruszył jego ro-dzony brat Paweł. Stanisław dotarł do Dillingen w Bawarii i zgłosił się do Piotra Kanizjusza (późniejszy święty). Ten wysłał go do Rzymu, gdzie św. Franciszek Borgiasz przyjął go w dzień jego urodzin (28 października .1568 r.) do no-wicjatu. W wieku 18 lat złożył ślu-by zakonne.

Będąc zakonnikiem, marzył o wyjazdach misyjnych do Indii. 10 sierpnia 1568 r. nagle zacho-rował na malarię i zmarł pięć dni później w Rzymie. Na jego pogrzeb

przybyły tłumy wiernych. Paweł, widząc, jaką miłością lud obdarzył jego brata, nawrócił się.

Kult Stanisława Kostki rozpo-czął się dość szybko i spontanicz-nie. Gdy dwa lata po śmierci jezui-ty odkryto jego grób, znaleziono ciało nietknięte rozkładem. Został beatyfikowany w 1670 r. przez papieża Klemensa X i kanonizowa-ny przez papieża Benedykta XIII w 1726 roku. Relikwie świętego spoczywają w kościele św. Andrze-ja na Kwirynale w Rzymie. 200 lat po kanonizacji sprowadzono do Polski cząstkę jego relikwii.

Jak sam o sobie zwykł mówić Ad maiora natus sum, co oznacza Jestem stworzony do wyższych rze-

czy. W rzeczy samej – został stwo-rzony do czynienia dobra oraz pogłębiania i rozpowszechniania wiary w Boga. Jego wytrwałość i determinacja powinny być wzo-rem dla młodzieży w nieustępli-wym godzeniu trudu dorastania z wiarą w Chrystusa. |

MILENA

Page 18: 2015 09 13 283 14

Polecamy

Strona 18

W dniach od 1 do 4 października zapraszamy na pielgrzymkę na

DOLNY ŚLĄSK

KRZESZÓW – KARPACZ –CZERMNA – WAMBIERZYCE – KUDOWA-ZDRÓJ – BARDO ŚL. – KAMIENIEC ZĄBKOWICKI – ZĄBKOWICE ŚL. –

HENRYKÓW – TRZEBNICA

2015 Bazylika w Wambierzycach 02

autorstwa Jacek Halicki - Praca własna.

Licencja CC BY-SA 3.0 pl na podstawie Wikimedia Commons

DZIEŃ 1. Wyjazd wczesnym rankiem sprzed kościoła, przejazd do Krzeszowa. Odwiedzimy Europejską Perłę Baroku – Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej (msza św.): uro-kliwie położone opactwo cysterskie, m.in. z Bazyliką Wniebowzięcia NMP, Mauzoleum Piastów Śląskich, kościół św. Józefa, obiektami klasztornymi, Drogą Krzyżową i Pawilonem Na Wodzie. Udamy się do Kar-pacza: zabytkowe kościoły, w tym m.in. średnio-wieczna świątynia Wang, zbudowana w XII/XIII w. w Norwegii. Przejazd na obiadokolację i nocleg w oko-lice Karpacza.

DZIEŃ 2. Śniadanie, po którym przejazd do Czermnej, gdzie nawiedzimy Kaplicę Czaszek, jedną z największych osobliwości tego regionu i jedyny tego rodzaju zaby-tek w Polsce. Następnie udamy się do Wambierzyc. Nawiedzimy sanktuarium, zwane Dolnośląską Jerozo-limą (msza św.). Kompleks sanktuarium stanowi bazy-lika z cudowną gotycką figurą Matki Boskiej Wambie-rzyckiej z Dzieciątkiem, kalwaria z 74 kaplicami oraz ruchoma szopka z drugiej połowy XIX wieku. Przejazd do uzdrowiskowej miejscowości Kudowa-Zdrój. Zwie-dzimy odrestaurowany park zdrojowy z pijalnią wód mineralnych. Przejazd na obiadokolację i nocleg w okolice Kłodzka.

DZIEŃ 3. Po śniadaniu przejazd do Barda Śląskiego, gdzie na-wiedzimy Sanktuarium Matki Bożej Strażniczki Wiary

(msza św.). Obecny barokowy kościół pw. Nawiedze-nia Najświętszej Marii Panny pochodzi z XVI/XVII wie-ku. Przejazd do Kamieńca Ząbkowickiego, gdzie na-wiedzimy pocysterski barokowy zespół klasztorny

z kościołem WNMP i św. Jakuba Starszego oraz zoba-czymy pałac Hohenzollernów. Udamy się do Ząbkowic Śląskich: kościół parafialny pw. św. Anny z XIV/XV w., dzwonnica – krzywa wieża, zespół klasztorny domini-kanów: kościół pw. Podwyższenia Krzyża Świętego, ruiny zamku z XIV/XV w., mury obronne, z XIII/XIV w., baszta Gołębia, ratusz miejski. Powrót na obiadokola-cję i nocleg.

DZIEŃ 4. Po śniadaniu przejazd do Henrykowa. Spacer po miejscowości, zwiedzimy m.in zespół klasztorny opactwa cystersów z kościołem WNMP i św. Jana Chrzciciela (msza św.), miejsce powstania „Księgi Henrykowskiej” – zabytku piśmiennictwa polskiego. Przejazd do Trzebnicy. Nawiedzimy Międzynarodowe Sanktuarium Świętej Jadwigi Śląskiej wraz z grobem św. Jadwigi. Wyjazd w drogę powrotną. Powrót w późnych godzinach wieczornych.

ZAPEWNIAMY: � przejazd komfortowym autokarem � 3 noclegi w hotelach lub pensjonatach, pokoje

2 os. z łazienkami � 3 śniadania, 3 obiadokolacje � opiekę i informację turystyczną pilota � ubezpieczenie KL + Assistance wraz z KL cho-

rób przewlekłych do 10 000 € i NNW do 2 000 €, do 5 000 zł w RP

� bilety wstępu do zwiedzanych obiektów

Koszt od uczestnika 650 złotych. Przy zapisie należy wpłacić zaliczkę w wysokości 100 zł. Program jest ramowy i może ulec drobnym zmianom. Niezbędny dokument – dowód lub paszport.