2015 04 19 277 08

12
Dwutygodnik parafii Zmartwychwstania Pańskiego Poznań–Wilda www.jajestemzmartwychwstaniem.pl nr 8 (277) 19 kwietnia 2015 r. Do słów „Ja jestem drogą, prawdą i życiem” nawiązali symbolicznie twórcy Grobu Pańskiego w tegorocznym wielkanocnym wystroju kościoła. Fot. Redakcja Ja Jestem Zmartwychwstaniem Liturgia słowa Dzieje Apostolskie (Dz 3, 13-15, 17-19) Zabiliście Dawcę życia, ale Bóg wskrze- sił Go z martwych, czego my jesteśmy świadkami. Lecz teraz wiem, bracia, że działaliście w nieświadomości, tak samo jak zwierzchnicy wasi. W tym numerze polecamy: Poświąteczne relacje z różnych uroczystości – str. 47, Boliwijską korespondencję – str. 9, Kącik zdrowia poświęcony alergii – str. 1314.

description

W tym numerze polecamy: * Poświąteczne relacje z różnych uroczy-stości – str. 4-7, * Boliwijską korespondencję – str. 9, * Kącik zdrowia poświęcony alergii – str. 13-14.

Transcript of 2015 04 19 277 08

Page 1: 2015 04 19 277 08

Dwutygodnik parafii Zmartwychwstania Pańskiego Poznań–Wilda

www.jajestemzmartwychwstaniem.pl nr 8 (277) 19 kwietnia 2015 r.

 

Do słów „Ja jestem drogą, prawdą i życiem” nawiązali symbolicznie twórcy Grobu Pańskiego w tegorocznym wielkanocnym wystroju kościoła. Fot. Redakcja

J a J e s t e m

Zmartwychwstaniem

Liturgia słowa Dzieje Apostolskie (Dz 3, 13-15, 17-19) Zabiliście Dawcę życia, ale Bóg wskrze-sił Go z martwych, czego my jesteśmy świadkami. Lecz teraz wiem, bracia, że działaliście w nieświadomości, tak samo jak zwierzchnicy wasi.

 

W tym numerze polecamy: 

Poświąteczne relacje z różnych uroczy‐stości – str. 4‐7, 

Boliwijską korespondencję – str. 9, 

Kącik zdrowia poświęcony alergii – str. 13‐14. 

Page 2: 2015 04 19 277 08

List do parafian 

Strona 2 

„Ja Jestem Zmartwychwstaniem” – dwutygodnik parafii Zmartwychwstania Pańskiego w Poznaniu. Ukazuje się od 1989 r.  

Redaguje zespół: o. Adam P. Błyszcz, Romana Zyg‐munt, Agnieszka Kubczak, Danuta i Hieronim Piotro‐wie, Małgorzata Świderska, Milena Teper, Leszek Zygmunt.  Projekt graficzny i skład: Romana Zygmunt.  Współpraca: Tomasz Szymczak (Rzym), Emilia Mrowińska (teatr). Adres redakcji: ul. Dąbrówki 4, 61‐501 Poznań www.jajestemzmartwychwstaniem.pl Teksty i listy prosimy przekazywać mailowo:  [email protected] lub  [email protected] albo  osobiście członkom redakcji. Druk: EUROPRINT, ul. Pamiątkowa 19,  tel./faks 0 61 833 73 85  

Redakcja zastrzega sobie prawo do opracowania i skracania nadesłanych materiałów. 

Moi Drodzy,  

Od czego zacząć? Pewnie od bardzo ważnej informa­cji, że w polskiej prowincji zmartwychwstańców za­kończyły się wybory władz. Nowym prowincjałem został ojciec Krzysztof Swół (przed wielu laty wika­riusz w naszej parafii), a jego zastępcą ojciec Rafał Golina (swego czasu rektor – ostatni – Niższego Se­minarium Duchownego i przełożony domu wildec­kiego). 

Wracając na nasze wildeckie podwórko, chcę powiedzieć, że ostatnie tygodnie zeszły nam na reor­ganizacji wspólnoty Żywego Różańca. Dwukrotnie spotkałem się z osobami odpowiedzialnymi za po­szczególne róże. Chciałbym podziękować tym pa­niom, które przez wiele lat prowadziły róże. Kłaniam się nisko pani Pelagii, pani Barbarze oraz paniom Krystynom. 

Jak wygląda parafialny Żywy Różaniec? Wy­daje się, że mamy obecnie trzy kompletne róże. To znaczy 60 osób, które codziennie poświęcają około 3 minut na odmówienie dziesiątki różańca. 

Osobą odpowiedzialną za całość jest pani Anna. Natomiast za poszczególne róże odpowiadają panie: Krystyna, Bożena i Iwona oraz Renata. Przy tej okazji zwracam się z prośbą do wszystkich człon­ków Żywego Różańca o potwierdzenie swojego udziału w tym łańcuchu modlitwy. Dysponujemy adresami, na które w najbliższym czasie zostaną rozesłane listy z prośbą o potwierdzenie swojej obecności w Żywym Różańcu. Zdajemy sobie jednak sprawę, że nie mamy kontaktu z wszystkimi osobami przynależącymi do Żywego Różańca. Stąd też moja prośba. 

Jak zawsze z sympatią o. Adam CR 

 PS Korzystam z okazji, aby podziękować wszyst­kim, którzy zechcieli się włączyć się w przygotowa­nie odpustu parafialnego: za przyniesione ciasto, za ugotowany bigos, za wszystko serdecznie dzię­kuję. I jeszcze jedno. W ubiegłą środę po raz 37. spotkali­śmy się na lectio divina na lekturze Listu (nie­listu) do Hebrajczyków. Okazało się, że czytaliśmy to pismo prawie dwa lata!!! Nie znajduję słów, żeby wyrazić moją wdzięczność tym, którzy przez te dwa lata mobilizowali mnie do takiej lektury. Naj­większe i najserdeczniejsze podziękowania należą się kochanej pani Barbarze. Oczywiście, koniec tej lektury nie oznacza końca lectio divina. Podjęliśmy decyzję (demokratycznie), że rozpoczynamy lektu­rę Pierwszego Listu do Tesaloniczan. To najwcze­śniejsze pismo Nowego Testamentu. Wszystkich zainteresowanych lectio divina zapraszam w środę, po mszy świętej wieczornej. 

Rozważanie nad Ewangelią   

Być świadkiem   

Wy jesteście świadkami tego (Łk 24, 48)  

Dzisiejsza Ewangelia wypełniona  jest  świadectwami. Najpierw dwóch uczniów zmierzających do Emaus, któ‐rzy  rozpoznali  Jezusa w  najtrudniejszym momencie  ich życia, gdy wydawało  im  się,  że wszystko  się  skończyło. Nagle  rozpoznali Go przy  łamaniu  chleba. Potem  świa‐dectwem Jezusa o tym, że On prawdziwie żyje i jest po‐śród nich, oraz o wypełnieniu  się słów zawartych w Pi‐smach. 

Dziś dokonuje się dokładnie  to samo.  I my  jesteśmy uczestnikami spotkania z Panem w Eucharystii i możemy Go w Niej rozpoznać, i On może wyjaśnić nam wszystko, co zapisane zostało w Biblii. 

To zależy tylko od nas…  Jeśli chcemy, to  jest to czas na Jego działanie, ale możemy także odrzucić tę propo‐zycję i żyć dalej po swojemu. 

 Panie Jezu, jesteśmy często jak uczniowie zatrwożeni 

i wylęknieni  tym wszystkim,  czego doświadczamy. Pro‐szę Cię, otwórz nasze oczy na Twoje działanie  i otwórz nasze serca na przyjęcie Ciebie oraz oświeć nasze umy‐sły, byśmy przyjęli  i  rozumieli  Słowo,  które dla nas  zo‐stawiłeś w Biblii. Amen | 

MAŁGORZATA HEIGELMANN 

 

Page 3: 2015 04 19 277 08

Z życia parafii 

19‐4‐2015  Strona 3 

Przystanek  

Boże Ojcze, przez nieskończoną dobroć Twoją, przez najświętszą mękę Syna Twego Chrystusa, wesprzyj mnie łaską Twoją! Przygaś, wyniszcz we mnie wyziewy starego człowieka, ducha pychy i cielesności. 

 Bogdan Jański (29 IX 1834) 

Redakcja „Ja Jestem Zmartwychwstaniem” dziękuje za wszelkie ofia-ry składane do skarbony w dniu ukazania się pisma i oświadcza, że są one przeznaczane wyłącznie na druk dwutygodnika. Zapraszamy na stronę www.jajestemzmartwychwstaniem.pl, na której publikujemy wszystkie numery – w kolorze.

Minęło  

12  kwietnia  świętowaliśmy  od‐pust parafialny. Relacja  fotogra‐ficzna na str. 4‐5. 

17  kwietnia  rozpoczął  się  kurs ewangelizacyjny  Emaus.  Wzięło w  nim  udział  prawie  30  osób z całego Poznania. 

 Informacje  finansowe:  taca  z  nie‐dzieli  Zmartwychwstania  Pańskiego wyniosła  3 950  zł,  z  Poniedziałku Wielkanocnego 3 345 zł, a z niedzieli 12  kwietnia  3 940  zł.  Wszystkim ofiarodawcom  składamy  serdeczne podziękowania.  

Nadejdzie   Dzisiaj, o  godz. 16.30,  spotkanie 

Wspólnoty  Związków  Niesa‐kramentalnych. 

We  wtorek,  21  kwietnia,  o  go‐dzinie  18  spotkanie  w  ramach Laboratorium  Wiary.  Kończymy lekturę  Familiaris  consortio  św. Jana Pawła II. 

23 kwietnia przypada 3. rocznica śmierci o. Stefana Psutego. 

W  piątek  24  kwietnia  o  godz. 19:15 młodzież oazowa zaprasza na  Drogę  Światła  do  kaplicy Matki  Bożej  Łaskawej.  Bardzo serdecznie  zapraszamy  również wszystkich parafian, którzy chcie‐liby uczestniczyć w tym nabożeń‐stwie. 

W  sobotę,  25  kwietnia,  o  godz. 18.30 zostanie odprawiona msza św. w intencji Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego. 

W przyszłą niedzielę 26 kwietnia młodzież  oazowa  będzie  przed Kościołem  zbierać  pieniądze  na wyjazd  na  letnie  rekolekcje  do Mszany Górnej. 

28  kwietnia o.  Jacek Krzekotow‐ski,  kapelan  szpitala  im.  Jana Pawła  II,  obchodzi  31.  rocznicę święceń kapłańskich. 

W  sobotę,  2  maja,  uroczystość 50‐lecia kapłaństwa naszego pa‐rafianina,  o.  Mariana  Szablew‐

skiego CR, misjonarza w Australii – już teraz zapraszamy. 

 W  każdy  wtorek  mszą  św. o godz.  18.30  swoje  spotkanie rozpoczyna  Dom  Zmartwych‐wstania  Wspólnoty  Chrystusa Zmartwychwstałego  Galilea.  Po mszy  spotkanie  w mieszkaniu animatora,  w  czasie  którego uwielbiamy Boga wspólną,  rado‐sną  modlitwą,  czytamy  Słowo Boże  i  dzielimy  się  naszym  do‐świadczeniem  wiary  oraz  rado‐ściami i troskami życia. Spotkania są otwarte. 

Również  we  wtorki,  o  godz. 18.30  zapraszamy  na  mszę  św. Al‐Anon  Zmartwychwstanie w intencji  trzeźwości,  po  której o 19.15 obywa się spotkanie. 

Każdego  13.  dnia  miesiąca o godz. 18:30 msza św. w intencji Ojca  św.  kapłanów,  ojczyzny i Radia Maryja. 

Wszystkie dzieci chcące uczestni‐czyć  w  Oazie  Dzieci  Bożych  za‐praszamy we wtorki na 17.30 do salki obok kaplicy. 

Miłośników Słowa Bożego zapra‐szamy na spotkania Lectio divina w czwartki o godz. 19.15  (w Sali Portretowej). 

W każdy czwartek od godz. 15 do godz. 21 zapraszamy na adorację Najświętszego  Sakramentu.  Na zakończenie  adoracji,  o  godz. 20.45 odmawiamy kompletę.   

Kalendarz liturgiczny  

20 IV – poniedziałek Dz 6, 8‐15; J 6, 22‐29 21 IV – wtorek Dz 7, 51‐59; 8, 1; J 6, 30‐35 22 IV – środa Dz 8, 1b‐8; J 6, 35‐40 23  IV  –  czwartek,  św.  Wojciecha, bp. i m., głównego patrona Polski Dz 1, 3‐8; Flp 1, 20c‐30; J 12, 24‐26 24 IV – piątek, św. Jerzego m. Dz 9, 1‐20, J6,52‐59 25 IV – sobota 1 P 5, 5b‐14, Mk 16, 15‐20  26 IV – 4. Niedziela Wielkanocna Dz 4, 8‐12; 1 J 3, 1‐2; J 10, 11‐18, 27 IV – poniedziałek Dz 11, 1‐18; J 10, 1‐10 28 IV – wtorek Dz 11, 19‐26; J 10, 22‐30, 29  IV  –  środa,  św.  Katarzyny  ze Sieny, dz. i dK, patronki Europy 1 J 1, 5 – 2, 2; Mt 11, 25‐30, 30 IV – czwartek Dz 13,13‐25; J 13,16‐20, 1 V – piątek Dz 13, 26‐33; J 14, 1‐6, 2 V – sobota, św. Atanazego, bp. Dz 13, 44‐52; J 14, 7‐14, 3 V – 5. Niedziela Wielkanocna Dz 9, 26‐31; 1 J 3, 18‐24; J 15, 1‐8,  

Page 4: 2015 04 19 277 08

Z życia parafii 

Strona 4 

Kazanie pełne mocy 

  

Ojciec  Remigiusz,  franciszkanin  z  Radia Niepokalanów,  który  gościł  w  parafii z okazji  odpustu,  w  swojej  homilii  prze‐konywał,  że  zbyt  rzadko  lub  wcale  nie prosimy o moc Ducha Świętego.  

 Paradoksalnie kazanie w  związku  z odpustem Parafii 

Zmartwychwstania  Pańskiego  o.  Remigiusz  poświęcił zesłaniu Ducha Świętego  i mocy Ducha w każdym z nas. Zaczął  przekornie:  Jezus  Chrystus  zmartwychwstał,  cóż z tego  jednak?  Co  wynika  z  faktu,  że  wierzę  w  zmar‐twychwstanie Chrystusa? 

Zauważył, że nasze przeżywanie tego faktu wiary po‐winniśmy kontynuować aż do Pięćdziesiątnicy, to wtedy bowiem  dzieje  się  dla  nas,  chrześcijan,  rzecz  jeszcze ważniejsza od samego zmartwychwstania naszego Pana: otrzymujemy bowiem łaski Ducha Świętego. – Sam Jezus mówił, że potrzebne  jest, aby odszedł, bo po  jego odej‐ściu  będzie  nam wszystkim,  każdemu  z  nas,  dana moc Ducha  Świętego.  (…) Gdy  Jezus  był  na  ziemi, mógł  być tylko w  jednym miejscu. Gdy  jednak odszedł do nieba, zesłał nam swojego Pocieszyciela, który jest dla każdego z  nas.  Ale my  z  Jego  pomocy  nie  korzystamy  – mówił kaznodzieja. 

Jak  porównał,  zachowujemy  się  tak,  jak  ktoś,  kto otrzymał milionowy  spadek  i  zamiast  iść  z ważnym  te‐stamentem do notariusza, mówimy, że nam nie zależy – niech  inni  się  tym  zajmą. Nie  umiemy  lub  nie  chcemy prosić  Ducha  Świętego  o  Jego  dary,  dzięki  którym  do‐świadczylibyśmy  zmartwychwstałego  Pana. Nie wystar‐czy  bowiem  tylko wierzyć. Uczniowie,  do  dnia  zesłania  

 Ducha  świętego, nie byli zdolni do głoszenia dobrej No‐winy,  byli  przestraszeni,  nic  nie  potrafili.  Po  zesłaniu Ducha, którego obiecał  im zmartwychwstały  Jezus,  sam św. Piotr tylko jednym kazaniem nawrócił 5 tysięcy ludzi. 

Podobnie może być z nami – jeśli doświadczymy Boga żywego,  jeśli Mu się oddamy, pozwolimy Mu się prowa‐dzić, to nic nie będzie dla nas za trudne czy nieosiągalne. Ale o ten dar musimy się modlić do Ducha Świętego. 

Świetnym przykładem takiej postawy okazała się po‐stać  św. Maksymiliana Kolbego, którego  relikwie o. Re‐migiusz  przywiózł  do  naszej  parafii. Nie mając  żadnych pieniędzy,  założył  przed  wojną  największy  klasztor w Polsce.  Nie mając  pojęcia  o  radiu,  założył  drugą  po Radiu Watykańskim katolicką rozgłośnię radiową, pierw‐szą  prywatną  w  Polsce.  Założony  przez  niego  „Rycerz Niepokalanej”  jako  jedyna  gazeta  w  dziejach  polskiej prasy, osiągał nakład 1 mln egzemplarzy. Chciał zakładać telewizję  przed wojną,  by  głosić Dobra Nowinę…  Tym‐czasem,  jak  przekazywał  franciszkanin,  był  takim  czło‐wiekiem  jak  ty  czy  ja.  Nic  dodać,  nic  ująć.  Ale  on  do‐świadczył Boga  i pozwolił mu się prowadzić. To wspólny mianownik wszystkich świętych – sami nic by nie mogli, ale dzięki Duchowi  Świętemu, wiedzieli, co  i  jak mówić, co i jak robić, by być świadkami Chrystusa. 

Dzięki  obecności   franciszkanów   odpust   parafialny

Page 5: 2015 04 19 277 08

Wielkanoc 

19‐4‐2015  Strona 5 

 w  święto  Bożego  Miłosierdzia  stało  się  więc  również okazją do uczczenia relikwii św. Maksymiliana. 

Po odpustowej  sumie odbyła  się  agapa dla parafian i księży. W  serdecznej atmosferze, w promieniach  słoń‐ca,  ale  i  powiewach wiatru  ksiądz  proboszcz  częstował własnoręcznie  zrobionym  ponczem,  a  na  stołach  stały ogromne garnki świetnego bigosu, który stał się już chy‐ba  specjalnością parafii niczym  spécialité de  la maison. Nie brakowało przeróżnych ciast i słodkości przygotowa‐nych przez parafian. | 

Romana Zygmunt Fot. M. Świderska, L. Zygmunt 

 PODZIĘKOWANIA  Kończymy celebrację Wigilii Paschalnej. Zanim 

złożę życzenia, chcę podziękować. Przede wszystkim Wam za Waszą obecność, 

modlitwę i poświęcenie. Nie tylko dzisiaj, ale przez całe Triduum Paschalne. Miałem takie wra‐żenie, że w tych dniach było nas więcej niż w la‐tach ubiegłych. Dziękuję wszystkim wspólnotom i osobom za 

wysiłek przygotowania liturgii tych dni. Bez tego wspólnotowego wysiłku nie byłoby tego piękna liturgii paschalnej. Moją wdzięczność kieruję ku wszystkim oso‐

bom zaangażowanym w przygotowanie i ozdo‐bienie naszej pięknej świątyni do tych uroczysto‐ści. Raz jeszcze dziękuję młodzieży za przygoto‐wanie kaplicy adoracji a braciom zewnętrznym za przygotowanie Grobu Pańskiego. Na samym końcu pragnę podziękować moim 

współbraciom, którzy w tych dniach posługiwali w konfesjonałach, przewodniczyli liturgii i dzielili się z nami Słowem Bożym. Wszystkim Bóg zapłać! 

 o. Adam CR, proboszcz 

Page 6: 2015 04 19 277 08

Z życia parafii 

Strona 6 

Muzyka dawnego Rzymu 

  

W Niedzielę Zmartwychwstania o godz. 17.30 mie‐liśmy  okazję wysłuchać  uroczystych  nieszporów  sta‐rorzymskich w wykonaniu scholi San Clemente Roma­no,  działającej  przy  klasztorze  dominikanów w Poznaniu. 

Wprowadzenia do nieszporów podjął się sam pro‐boszcz,  świadom,  że muzyka,  z  którą  za moment  się zetkniemy, może zadziwić  lub zszokować, gdyż prze‐niesiemy  się w  czasy przed  chorałem gregoriańskim, opowiada  nam  historię  rzymskiej  bazyliki  św.  Kle‐mensa. Bazyliki, która dziś dzięki archeologom ma aż cztery poziomy. Pierwszy z XII w., drugi niżej – z IV w. (na fotografii poniżej) i najniższy z II wieku. Schodząc po  schodach,  idziemy do początków chrześcijaństwa. Jest  jeszcze  czwarty  poziom,  który  tylko  słychać:  to strumień, który pamięta małe miasteczko na siedmiu wzgórzach.  Piękny  obraz  pokazujący  rozwój  sztuki, w tym  przypadku  architektury  i  muzyki.  Zachęceni przez o. Adama,  zamykamy oczy  i widzimy małe po‐mieszczenie,  zaledwie na kilkanaście osób, kamienny ołtarz,  kamienne,  surowe  ściany,  półmrok,  z  którym walczą  słabe  światła  świec…  rozpoczynają  się  nie‐szpory. 

 Starorzymskie  nieszpory  paschalne,  czyli  psalmy, 

responsoria,  antyfony,  alleluja  –  zdobione  melizma‐tami,  o  innej  melodyce  niż  nasza  współczesna.  Dla słuchacza  –  rzecz  fascynująca,  dla  wykonawców  – rzecz niezwykle  trudna. Schola San Clemente  to  zale‐dwie dziewięciu mężczyzn, podzielonych na dwa chó‐ry,  brzmienie  dla  słuchaczy  obce,  początkowo nawet wrogie,  śpiew pełnym głosem,  a  nie  przez  zaciśnięte zęby, lecz po kilku minutach słuchacze z zamkniętymi oczami  odkrywali medytacyjny  charakter  tej  muzyki napisanej do psalmów. Spokój i inność płynące z tego śpiewu szybko  pozwalały  zapomnieć  o  rzeczywisto‐ 

 ści,  zabieganiu  wokół  świąt,  zgiełku  ulicy  i  pełnym gości  domu  (bo  i  tacy  słuchacze  się  pojawili,  którzy niby tylko na chwilę porzucili gości, a zostali do koń‐ca). Było nas wielu, i z tego też się cieszę, że otwiera‐my się na to, co inne, uczymy się naszego chrześcijań‐stwa,  które  rozwijało  wiele  dziedzin  sztuki  w  imię Boga, w tym muzykę. Kto nie mógł być wtedy z nami, może posłuchać nagrania, które zostało zamieszczone na  naszej  stronie  parafialnej w  internecie. Warto  za‐mknąć  oczy,  przenieść  się  na  chwilę  do  początków chrześcijaństwa  i posłuchać  jak nasi przodkowie  sła‐wili Boga śpiewem. 

Kiedyś przeczytałem piękny tekst – autora do dziś znaleźć nie mogę – myślę że odnosi się on idealnie do scholi San Clemente –  „jest czas  istnienia, potem  jego kres,  chcemy  ocalić  od  zapomnienia,  co  warte  tego jest”. | 

TOMASZ WALENCIAK    

Chorał gregoriański  Powszechne wyobrażenie o chorale gregoriańskim,  jako o  śpiewie bardzo delikatnym  i  subtelnym, na  swój  spo‐sób  "uduchowionym",  jest  zasługą  benedyktynów z opactwa  w  Solesmes.  To  oni mają  największy  wkład w reformę  śpiewu kościelnego, która miała miejsce po‐nad 100 lat temu, i która wiązała się z narzuceniem okre‐

ślonej  estetyki.  Dlatego,  kiedy  w  la‐tach 80‐tych ubiegłego wieku, pojawił się  francuski  muzykolog  i  śpiewak Marcel  Pérès  i  zaproponował  zgoła odmienne  interpretacje  chorału  gre‐goriańskiego, przez wielu uważany był wręcz  za  obrazoburcę.  Badając  żywe tradycje  śpiewu  ludowego  i  liturgicz‐nego,  zwłaszcza  muzykę  Kościołów wschodnich,  zaczął  czerpać  z  jej  do‐świadczeń. Podstawy ku temu dawały nieliczne  wprawdzie,  ale  jednak  ist‐niejące  wzmianki  i  średniowieczne rękopisy.  Dotyczy  to  przede  wszyst‐kim użycia       >>>> 

Page 7: 2015 04 19 277 08

Wielkanoc 

19‐4‐2015  Strona 7 

pełnego  głosu,  który  może  kojarzyć się  ze  śpiewem  cerkiewnym  oraz ozdobników,  kojarzonych  z kolei z muzyką  bliskowschodnią.  Marcel Pérès z czasem zaczął przyjeżdżać do Polski,  na  Festiwal  Muzyki  Dawnej w Jarosławiu  i tam  zaraził wiele osób swoją  pasją  poszukiwania  korzeni chorału gregoriańskiego, jak i odwagą interpretacji. Wśród nich byli również dominikanie, którzy  zaczęli  wręcz  w codziennej praktyce  korzystać  ze  zdobytych  do‐świadczeń,  ale  też  szerzej  je  promo‐wać. Dodatkową inspiracją były liczne nagrania prowadzonego przez Marce‐la  Pérèsa  zespołu  Ensemble  Orga‐num.  Jedno  z  nich,  z repertuarem starorzymskim,  stoi  bezpośrednio  za pomysłem  stworzenia  scholi San Cle‐mente  i wykonania  tego  repertuaru na żywo. Jest to śpiew, który był uży‐wany w Rzymie, mniej więcej od VI do XI wieku i zachował się do dzisiejszych czasów jedynie w pięciu rękopisach. |  

O. MAREK ROJSZYK 

Dyrygent scholi San Clemente 

 

 Włącz i słuchaj! 

      

Audycje o Bogdanie Jań­skim autorstwa naszego ks. proboszcza Adama Błyszcza z udziałem interesujących gości rozmawiających o fenomenie i spuściźnie Bogdana Jańskiego, założyciela Zgromadzenia Księży Zmartwychwstańców Co piątek – 12.40. Powtórka – sobota, 8.40. Posłuchaj również w interne‐cie: www.radioemaus.pl.  

 

Wielkanoc w Rzymie   Tegoroczne  uroczystości  związane  ze  Zmartwych­wstaniem  Pańskim  przeżywaliśmy  w  Rzymie  – wśród tłumu turystów i pielgrzymów, którzy tak jak my nawiedzili Wieczne Miasto z Wielkanocy. 

 W Wielki Piątek naszym celem było dotarcie pod Koloseum, by włą‐

czyć się w procesję Drogi Krzyżowej. Bez wejściówek  jest  to niemożli‐we, ale cała okolica Koloseum na czas tej  jedynej w roku Drogiej Krzy‐żowej  zostaje  zarezerwowana  dla  widzów  i uczestników  wokół  Kolo‐seum. Nieczynna pozostaje stacja metra, zablokowane są najbliższe ar‐terie. Jednak i nasze mało wyszukane miejsce nieopodal ruin tej budow‐li pozwoliło nam na duchowe uczestnictwo, pomimo nieznajomości  ję‐zyka włoskiego i licznych osób, które przyszły bardziej z ciekawości niż z chęci oddania czci Jezusowi idącemu na śmierć. Podniosłość i atmosfe‐ra, wydawać  by  się mogło  niekończącej  się  procesji  ze  świecami  i  po‐chodniami, unosiła w przestrzeń miasta modlitwę inicjowaną przez Ojca Świętego oraz całej wspólnoty chrześcijańskiej. 

W Wielką Sobotą zaskoczyła nas pustka  rzymskich kościołów – od‐wiedziliśmy wiele świątyń, ale w żadnej nie znaleźliśmy Grobu Pańskie‐go. Zwyczaj ten ponoć trafił do Polski właśnie z Włoch, tymczasem dziś nikt nie przygotowuje grobu. Chyba nikogo nie zdziwi więc, że typowo polski  zwyczaj  święcenia pokarmów też nie znajduje się w kalendarzu włoskich obchodów Triduum. Na Placu Św. Piotra pieczołowicie przygo‐towywano  się  do  uroczystości Wigilii  Paschalnej  –  ustawianie  ołtarza, wystrój kwiatami, nagłośnienie, podział na sektory, ustawianie krzeseł itp. Stanęliśmy w bardzo długiej kolejce przed placem w nadziei, że zo‐staniemy wpuszczeni na zwiedzanie Bazyliki,  ale okazało się,  że pomi‐mo niezbyt  sprzyjającej  pogody  to  rozśpiewane  grupy pielgrzymkowe, zaproszone do uczestnictwa w wieczornych uroczystościach, już zajmu‐ją dogodne miejsca w podcieniach okalających Plac Św. Piotra. 

Niedziela niestety zaczęła się nocną burzą i pogoda nas cały dzień nie obłaskawiła.  Po  skromnym  i  szybkim  wielkanocnym  śniadaniu  przy‐wiezionym z Polski ruszyliśmy w stronę Watykanu. Utrudniony dojazd 

Page 8: 2015 04 19 277 08

Z życia parafii 

Strona 8 

PODZIĘKOWANIA

dla Chóru Zmartwychwstanie za koncertowe wykonanie „Alleluja”

Haendla i dostarczanie nam dwa razy w roku przy tym wykonaniu niezapomnianych wzruszeń

od wiernych melomanów.

uniemożliwił  nam  zajęcie  dogodnych  miejsc,  a  i  nie spodziewaliśmy się  takich  tłumów przed Bazyliką,  to mało powiedziane  – w  całej  okolicy.  Szkoda,  że  przy takich  uroczystościach  telebimy  nie  były  rozmiesz‐czone  również  w  głębi.  Na  ile  pozwalała  sytuacja, w strugach deszczu, włączaliśmy  się w przebieg  tych uroczystości. Wierzę,  że  Zmartwychwstały  Pan  Jezus usłyszał  nasze  modlitwy.  Wszystkie  dzwony  w  Rzy‐mie  głosiły  błogosławieństwo Ojca  Świętego  „Miastu i Światu”, którym zostaliśmy obdarowani. Po nim Pa‐pież  objechał  cały  Plac,  błogosławiąc  pielgrzymom, ale w  tak odległe  zaułki, w którym staliśmy,  oczywi‐ście  nie  dotarł.  Dopiero  w  godzinach  poobiednich wystaliśmy sobie wejście do zapierającej dech w pier‐siach bazyliki watykańskiej. 

W  drugi  dzień  świąt  wylądowaliśmy  w  Poznaniu i zdążyliśmy  na  mszę  św.  w  naszym  ukochanym  ko‐ściele. | 

DANUTA I HIERONIM PIOTROWIE  

Przekaż swój 1% podatku na Świetlicę u Zmartwychwstańców 

 

Rozliczając podatek dochodowy, w formula-rzu PIT należy podać: KRS: 0000 322 302 Cel szczegółowy: TPD Poznań Wilda - Świetli-ca u Zmartwychwstańców

Z góry dziękujemy!

 

Kolejna parafialna publikacja 

 Dzięki  życzli‐

wości moich Przy‐jaciół  (kłaniam  się im  nisko)  nasza parafia  wydała tomik  kazań  kate‐chetycznych.  Po‐święcone  są  one pięciu  przykaza‐niom  kościelnych. Zachęcam  do  lek‐tury. 

Książeczkę można  zdobyć w tyle  kościoła. Wszelkie  ofiary składane przy tej okazji przeznaczone są na ufundowanie kaplicy  medytacji  z  ikonami  Matki  Bożej  Sulisławskiej i z Jezusem Chrystusem.  Ikony zostały nam podarowane przez  pracownię  pisania  ikon,  która  działa  przy  naszej parafii. Bóg zapłać. 

W tej chwili na wykonanie kaplicy udało się zgroma‐dzić 8 600 złotych i 600 dolarów. Wszystkim, którzy ze‐chcieli (i zechcą) wesprzeć to przedsięwzięcie, wyrażam moją wdzięczność. 

ks. proboszcz Adam Błyszcz

P O L E C A M Y

 

Zapraszamy do zakupu  i  lektury majowego wy‐dania czasopisma „W drodze”. Ponownie  na  łamach  dominikańskiego miesięcznika wydawanego  w  Poznaniu,  pojawi  się  publicystyka autorstwa naszego księdza proboszcza. W majowym numerze  zostaną  opublikowane  teksty  o  chrzcie świętym oraz o niemieckim pastorze Dietrichu Bohn‐hoefferze. Parafia  będzie  rozprowadzać  majowe  „W  drodze” najprawdopodobniej już od 3 maja. (RED) 

Page 9: 2015 04 19 277 08

Wielkanoc 

19‐4‐2015  Strona 9 

Co kraj, to obyczaj 

 Polki Wielkanoc na boliwijskiej wsi   

rzygotowanie  do  świąt minęło  nam  pracowicie  – mieliśmy  na  głowie  nie  tylko  swoje  sprawy,  ale i parafialne, a troszkę tego jest. 

W  Wielki  Czwartek  celebracja  umywania  nóg w naszej pięcioosobowej wspólnocie neokatechumenal‐nej, a potem w naszej parafii msza święta. W Wielki Pią‐tek  Carlos  zajmował  się  dekorowaniem  samochodu z głośnikami na Drogę Krzyżową, która była odprawiana na ulicach naszej parafii –  robił  też  za  kierowcę owego samochodu. Droga  Krzyżowa w  Boliwii  jest  najważniej‐szym punktem całego Triduum. Tutaj panuje wciąż my‐ślenie przedpoborowe i główny nacisk w historii zbawie‐nia kładzie się na mękę i cierpienie, które odkupiło świat, a  nie  na  zmartwychwstanie.  Toteż w  drodze  krzyżowej należy  uczestniczyć  tak  jak  w  Polsce  w  święconce. W uroczystościach Wielkiej Niedzieli niekoniecznie. 

W Wielki Piątek,  jak przystało na  ten dzień, obowią‐zywał post ścisły, bo tak mnie nauczono w naszym kraju. Ale ok. godz. 11 nasz proboszcz  zaprosił mnie  i Carlosa na obiad. Stwierdziłam, że w sumie obiad jako lekki posi‐łek wypadałoby zjeść. Ale proboszcz zabrał nas do domu swojego brata, a ja zapomniałam (bo dotychczas boliwij‐skie  święta  spędzałam w Hogar,  a  tam  się  postu  ściśle przestrzega),  że  tradycja boliwijska przewiduje w Wielki Piątek  jedzenie… 12 potraw! Przy czwartej  spasowałam i stwierdziłam kategorycznie, że nie dam rady więcej. 

Były: zupa jajeczno‐warzywna, potem makaron z wa‐rzywami,  kukurydza  z  serem,  paella  z  owocami morza, ryż  z mlekiem  (to nie brzmi najsmaczniej,  ale w Boliwii jest  naprawdę  pyszny),  masa  owoców.  Tam  bowiem w Wielki Piątek post polega na tym, że nie  je się mięsa, ale o ilościach się milczy! Więc objadłam się niemiłosier‐nie, w święta tyle nie zjadłam co w ten postny dzień. 

Ale  to nie  był  koniec! Na  dalszą  część  potraw poje‐chaliśmy wszyscy  do  taty  naszego  proboszcza,  tam  na stole zagościły rozmaite ryby i nie wiem co więcej, bo już mój żołądek prawie eksplodował...... W Wielką  Sobotę  z  kolei  zorganizowałam  polską  świę‐conkę u naszego znajomego salezjanina Andrzeja, który jest misjonarzem  u  nas, w  Cochabambue.  Zjechało  się sześć  małżeństw  polsko‐boliwijskich  mieszkających w naszym mieście z dziećmi. Co ciekawe – w okolicy jest wielu Polaków, ale dotąd nikt nie organizował tego pol‐skiego zwyczaju święcenia potraw. 

 

Joanna i Carlos – polsko‐boliwijska para  w koszulkach z polskimi symbolami i ze… święconką  

Pani  Joanna Trawczyńska,  znana parafianom  z na‐szych łamów i z Domu Dziecka nr 2, pierwotnie jako wolontariuszka  jeździła  do  boliwijskiego  internatu dla dziewcząt Hogar, by pomagać  siostrom  zakon‐nym w  jego prowadzeniu. Od  sierpnia mieszka na stałe w Cochabambie jako żona Carlosa boliwijskie‐go  adwokata,  którego  poznała  w  zaprzyjaźnionej parafii, której proboszczem był polski misjonarz. Na razie para korzysta z gościnnego  lokum w tejże miejscowej  parafii,  ponieważ  buduje  dom,  a  pani Joanna stara się pozyskać pieniądze na projekt ma‐jący  pomóc  dzieciom  niepełnosprawnym  oraz  od czasu  do  czasu  pomaga  w  Hogar,  od  którego wszystko się zaczęło.  Tego dnia prowadziłam  jeszcze kurs dla katechistów 

z malowania pisanek. I robiłam makowiec, jak na polskie święta  przystało.  Nasz  proboszcz, widząc  „coś  dziwne‐go”, co mielę, spytał mnie, co to jest. Mówię, że mak. Na to  on,  że  przecież  to  narkotyk  (w  Boliwii  posiadanie/ uprawianie maku jest absolutnie nielegalne, więc równie nielegalnie otrzymuję go drogą pocztową z Polski – do‐tąd  się udaje). Na  to  ja mówię,  że  tak,  to narkotyk  i to taki stary polski zwyczaj, że na Wielkanoc się narkotyzu‐jemy  :‐). Potem,  rzecz  jasna, wyjaśniłam,  czym  jest  ten makowiec  i nie odmówił  spróbowania.  I nie był po  tym odurzony . 

W nocy Wielkiej Soboty msza św. jest odprawiana do 4  rano, więc  potem  szybko  jechaliśmy  do  naszego  re‐montowanego  domku,  ponieważ wielkanocna  niedziela to  równocześnie  Dzień  Pieszego,  czyli  od  6  rano  nie można poruszać się samochodem ani motorem pod karą grzywny.  Cudowny  pomysł  w  święta!  Nie  odwiedzisz rodziny,  jeśli nie mieszka w pobliżu, o  ile nie wyjedziesz przed świętami... 

JOANNA TRAWCZYŃSKA 

P

Page 10: 2015 04 19 277 08

Zdrowie 

Strona 10 

ALERGIA Epidemia XXI wieku

Alergia to nieprawidłowa reakcją organizmu człowieka na określone czynniki, zwane  alergenami. Obecnie  jest  ona  uznawana  za  najczęściej występujące schorzenie – co trzeci mieszkaniec globu cierpi z powodu reakcji alergicznych o  różnym  nasileniu. Większa  część  chorób  alergicznych ma  charakter  prze‐wlekły i wymaga systematycznego leczenia.   Powstawanie 

Zadaniem  układu  immunologicznego  człowieka  jest różnicowanie  i eliminacja składników rozpoznanych jako obce i szkodliwe. Niekiedy dochodzi do nadreaktywności tego układu  i efekt wywołany przez nieszkodliwy w nor‐malnych warunkach  składnik  jest nadmierny. Układ  im‐munologiczny  alergika  rozpoznaje  alergeny,  np.  pyłki traw,  jako  groźne  chorobotwórcze  składniki  i  angażuje mechanizmy niewspółmiernie  silne w porównaniu  z  za‐grożeniem. 

Alergenem powodującym  reakcję uczuleniową orga‐nizmu może okazać się każda substancja w otaczającym człowieka  środowisku. Mogą  to być  składniki pokarmo‐we, kosmetyki, leki, środki czystości, metale, konserwan‐ty.  

Objawy i przebieg Do  najczęstszych  objawów  alergii  zalicza  się m.  in.: 

łzawienie,  drapanie  w  gardle,  katar  sienny,  alergiczne zapalenie  spojówek,  skórny  wyprysk  alergiczny,  cało‐roczny  nieżyt  nosa,  uczulenia  na  pokarmy  oraz  astmę. Leczenie  alergii  jest  skomplikowane  i  musi  przebiegać wielokierunkowo. 

Alergia może ujawniać  się w młodości  i mieć wielo‐letni  przebieg,  ale może  również  ujawniać  się  dopiero w podeszłym wieku. W niektórych przypadkach objawy chorób alergicznych, które rozpoczęły się w dzieciństwie, mogą mieć później lżejszy przebieg i ponownie nasilić się dopiero w wieku starszym. Niestety nie  jesteśmy w sta‐nie przewidzieć przebiegu chorób alergicznych. Na nasi‐lenie  reakcji  alergicznych  u  osób  starszych ma  również wpływ sam proces starzenia. Dochodzi do zmian w me‐tabolizmie  i produkcji  szczególnie przeciwciał  i  limfocy‐tów, które odgrywają kluczową  rolę w przebiegu  i kon‐trolowaniu  reakcji alergicznych. Z drugiej strony prowa‐dzenie  leczenia  przeciwalergicznego  staje  się  dużym wyzwaniem  ze względu na  stosowaną u  seniorów poli‐pragmazję  (wielolekowość,  przyjmowanie  wielu  leków naraz) oraz liczne schorzenia towarzyszące. 

 

Alergiczny nieżyt nosa U  seniorów  dochodzi  do  szeregu  zmian w  budowie 

i fizjologii  nosa,  które  sprzyjają wystąpieniu  alergii. Do‐

chodzi  do  przebudowy  chrząstek  i  obniżenia  koniuszka nosa,  przez  co  otwory  nosowe  ulegają  zwężeniu,  co utrudnia  ich oczyszczanie. Wydzielanie gruczołów śluzo‐wych  oraz  ruch  rzęskowy  nabłonka  zmniejsza  się,  co wpływa  na  zagęszczenie  śluzu  w  przedsionku  górnych dróg oddechowych. Obniżenie zawartości wody w całym organizmie sprawia, że nawilżenie śluzówek  jest znaczą‐co słabsze, przez co upośledzone zostaje  ich  funkcjono‐wanie. Kryteria  różnicowania  alergicznego nieżytu nosa u  seniorów  są  takie  same  jak  u młodszych  dorosłych. Różnicowanie  jest  niezwykle  istotne  i  ostatecznie  dia‐gnozę potwierdza  się punktowymi  testami alergicznymi lub  oznaczeniem  stężenia  swoistej  IgE.  Każdy  chory z alergicznym nieżytem nosa powinien być diagnozowa‐ny w kierunku astmy oskrzelowej. 

W leczeniu alergicznego nieżytu nosa u seniorów po‐lecane  jest stosowanie aerozoli z solą morską, która na‐wilża  śluzówkę, ułatwia  jej  regenerację  i  zmniejsza wy‐stępowanie drobnych pęknięć  i strupów, sprzyja usuwa‐niu alergenów z jej powierzchni, rozluźnia i upłynnia śluz. Preparaty obkurczające śluzówkę powinny być stosowa‐ne jedynie doraźnie i w niewielkiej dawce. Należy pamię‐tać,  że mogą one podnosić ciśnienie  tętnicze krwi, pro‐wadzić do rozdrażnienia, utrudnień w oddawaniu moczu oraz  wpływać  na  zwiększenie  ciśnienia  śródgałkowego u pacjentów z jaskrą. 

Leki przeciwhistaminowe  I generacji są przeciwwska‐zane  u  osób  w  starszym  wieku  ze  względu  na  ryzyko objawów niepożądanych ze strony ośrodkowego układu nerwowego  i  układu  sercowo‐naczyniowego  oraz  inte‐rakcji z innymi lekami. Jako skuteczne i bezpieczne pole‐cane są najnowsze leki II generacji (cetyryzyna, loratady‐na,  azleastyna,  rupatadyna)  lub  donosowe  preparaty przeciwhistaminowe.  Bromek  ipratropium  podawany donosowo może  przynieść  ulgę  pacjentom,  gdy wyciek z nosa  jest dominującym objawem.  Jest przeciwwskaza‐ny w jaskrze i przeroście prostaty, które często występu‐ją  w wieku  podeszłym.  Przy  przedłużonym  stosowaniu obserwuje  się  suchość  i  krwawienia  z  nosa. Donosowe stosowanie glikokortykosteroidów w alergicznym nieży‐cie nosa  jest dobrze tolerowane, a objawy niepożądane są nieznaczne.

Page 11: 2015 04 19 277 08

Zdrowie 

19‐4‐2015  Strona 11 

Astma oskrzelowa wieku podeszłego Najnowsze  klasyfikacje  astmy  uwzględniają  wystę‐

powanie  astmy  oskrzelowej  wieku  podeszłego.  Należy zaznaczyć,  że diagnostyka astmy u  seniorów  jest utrud‐niona ze względu na częste  towarzyszące choroby ukła‐du  oddechowego  oraz  sercowo‐naczyniowego  i  stoso‐wanie wielu  leków. Wymienione  schorzenia mają  zna‐czący  wpływ  na  umieralność  pacjentów.  Największe problemy  w diagnostyce  różnicowej  astmy  sprawia przewlekła obturacyjna choroba płuc. 

Przebieg  astmy  w  tej  grupie  wiekowej  zwykle  jest cięższy  niż  u  młodszych  pacjentów,  gdyż  jej  objawy współistnieją  z  czynnikami  występującymi  w  procesie starzenia  się  układu  oddechowego.  Efektem  procesu starzenia  jest  wzrost  zwapnienia  kości  i  połączeń chrzęstnych  w  żebrach  oraz  zmiany  zwyrodnieniowe kręgosłupa  piersiowego,  co  znacząco  zmniejsza  rucho‐mość klatki piersiowej. Dochodzi do obniżenia siły mięśni oddechowych, w  szczególności  przepony.  Zmniejszenie elastyczności płuc skutkuje gorszym przepływem powie‐trza,  ruch  rzęskowy  zostaje  upośledzony,  a  co  za  tym idzie mechanizmy  oczyszczania  górnych  dróg  oddecho‐wych ulegają upośledzeniu. 

Wśród pacjentów w wieku starszym, chorujących na astmę  różnicuje  się astmę o wczesnym początku,  która mogła  zacząć  się  nawet w  dzieciństwie  i  ze  zmiennym nasileniem trwać do wieku dojrzałego oraz astmę o póź‐nym  początku. Niestety w drugiej  grupie  znacznie póź‐niej stawiane  jest prawidłowe rozpoznanie. Pogorszenie kondycji  oddechowej  może  być  traktowane  zarówno przez  pacjenta,  jak  i  lekarza  jako  naturalne  zjawisko związane  ze  starością. Ponad 30%  chorych powyżej 70. roku  życia  odczuwa  duszność,  najczęściej  wysiłkową. Często dochodzi do  ignorowania duszności  i świszczące‐go kaszlu u starszych pacjentów lub zrzucanie ich na karb innych  jednostek  chorobowych, które  zostały wcześniej rozpoznane  u  pacjenta,  jak  np.  zakażeń  układu  odde‐chowego,  chorób  śródmiąższowych  płuc  czy  niewydol‐ności serca. Dodatkowo nierozpoznanie astmy lub opóź‐nienie właściwej diagnozy może wynikać ze zmniejszenia percepcji  duszności  przez  osoby  w  wieku  podeszłym. Współistniejące zaburzenia poznawcze, czasem  również depresja,  zaburzają  komunikację  z  lekarzem,  właściwe przeprowadzenie  badań  diagnostycznych  oraz  prawi‐dłową  realizację  zaleceń  terapeutycznych.  Badania  do‐noszą,  że  ok.  25%  procent  seniorów ma  niezdiagnozo‐waną astmę. 

Leczenie astmy u osób w wieku podeszłym opiera się na identycznych standardach jak u reszty populacji. Zale‐ca  się  stosowanie  komór  inhalacyjnych oraz nebulizacji u pacjentów  z  ograniczonymi  możliwościami  poznaw‐czymi  i zdolnościami manualnymi. Inhalatory proszkowe mogą być stosowane przez osoby z zachowanym odpo‐wiednim  przepływem  oddechowym.  Należy  podkreślić, że wraz z wiekiem spada odpowiedź organizmu na dzia‐łanie  leków  rozkurczających  oskrzela.  Z  drugiej  strony 

jedynie  co  trzeci pacjent  stosuje  zalecone przez  lekarza kortykosteroidy  wziewne,  które  są  wprowadzone  do leczenia  astmy  jako  leki  podstawowe,  zmniejszające miejscowy  stan  zapalny  płuc. Udowodniono,  że  prawie 40%  procent  pacjentów  uniknęłoby  hospitalizacji  z  po‐wodu  zaostrzenia  astmy,  gdyby  prawidłowo  stosowali się do zaleceń lekarskich. 

 

Alergiczne reakcje skórne Z wiekiem  zmianie ulega  struktura  skóry, obniża  się 

produkcja keratyny, zawartość wody oraz kwasów tłusz‐czowych w skórze. Wpływa to na zwiększenie podatności na przesuszenie  i pojawienie się wszelkiego rodzaju wy‐prysków,  również  alergicznych.  Suchość  skóry  nasilona zostaje przez stosowanie detergentów, nieodpowiednich kosmetyków,  długie  kąpiele  oraz warunki  atmosferycz‐ne. Podrażnienie powoduje  swędzenie, a drapanie pro‐wadzi do powstawania ran  i wtórnych zakażeń bakteryj‐nych i grzybiczych. 

U osób starszych najczęściej występuje wyprysk ato‐powy, wyprysk z podrażnienia, z nadwrażliwości na świa‐tło oraz świąd starczy. Należy również wspomnieć o po‐lekowych  odczynach  alergicznych,  takich  jak  osutka, pokrzywka  i  plamica,  które  ze  względu  na  stosowaną polipragmazję są niezwykle trudne w leczeniu. 

Niezwykle  pomocne  w  leczeniu  alergicznych  reakcji skórnych  jest  stosowanie  emolientów,  które  działają przeciwzapalnie  i przeciwświądowo,  zawierają  składniki wiążące wodę  (kwas hialuronowy  i mlekowy, glicerynę, sorbitol, glikol propylenowy) oraz składniki natłuszczają‐ce  (masło  shea,  lipidy,  ceramidy). W  leczeniu  alergicz‐nych wyprysków  lekarze często sięgają po glikokortyko‐steroidy miejscowe,  które  posiadają  szerokie  działanie przeciwalergiczne i antymitotyczne. W przypadku niewy‐starczającego  działania miejscowego może  zostać  włą‐czone leczenie ogólnosystemowe. 

Diagnostyka alergicznych chorób skórnych opiera się na  szczegółowym  wywiadzie  środowiskowym  i  rodzin‐nym  oraz  przeprowadzeniu  punktowych  i  płatkowych testów  alergicznych,  ewentualnie  badania  krwi.  Należy pamiętać, że  interpretacja wyników może być utrudnio‐na  ze względu  na  fakt,  że  rozmiar  zmian w  przypadku dodatnich testów skórnych u seniorów może być nawet o 50% mniejszy niż u młodszych osób. | 

 mgr farm. Anna Kołodziejczak 

  

Wierzbięcice 36/2 Dąbrowskiego 47 Św. Marcin 58/64 

poniedziałek‐piątek: 8: 00‐20:00  soboty 8:00 ‐14:00

Page 12: 2015 04 19 277 08

Dla dzieci 

Strona 12 

Parafia Zmartwychwstania Pańskiegoul. Dąbrówki 4, 61‐501 Poznań

tel. 0 61 833‐34‐62 Strona internetowa: www.poznancr.pl, e­mail: [email protected] 

konto bankowe: PKO Bank Polski S.A, III oddział Poznań 44 1020 4027 0000 1902 0313 5498  

Biuro parafialne czynne:  od poniedziałku do piątku w godz. od 10 do 12,  w poniedziałki, środy i piątki (z wyłączeniem pierwszego piątku miesiąca) od godz. 16 do 17.30. 

 

Jeśli w nagłych wypadkach potrzebny jest ksiądz, prosimy dzwonić: 61 833 35 60 lub 61 833 34 62 

   

W naszym ostatnim numerze przygotowaliśmy quiz, w którym pytaliśmy o św. Jana Pawła II. Dzisiaj publikujemy odpowiedzi. Słowa „Totus Tuus” oznaczają „Cały Twój”. Karol Wojtyła urodził się w Wadowicach, w czasach młodości znajomi wołali na niego Lolek. Ulubioną pieśnią Jana Pawła II była „Barka”. Karol Wojtyła został wybrany na papieża 16 października 1978 r. Zmarł 2 kwietnia 2005 r. o godz. 21:37. 1 maja 2011, w Święto Miłosierdzia Bożego ok. godz. 10:40 nastąpiła beatyfikacja Jana Pawła II podczas uroczystej mszy św. na placu św. Piotra w Rzymie. 

Modlitwa o wstawiennictwo Jana Pawła II 

 Janie Pawle II, nasz święty orędowniku, Wspomożycielu w trudnych sprawach Ty, który swoim życiem świadczyłeś 

wielką miłość do Boga i ludzi Prowadząc nas drogą Jezusa i Maryi 

w umiłowaniu obojga, pragnąc pomagać in‐nym. 

Przez miłość i wielkie cierpienie ofiarowane za bliźnich, 

co dzień zbliżałeś się do świętości. Pragnę prosić Cię o wstawiennictwo w mojej 

sprawie... Wierząc, że przez Twoją wiarę, 

modlitwę i miłość pomożesz zanieść ją do Boga 

Z ufnością w miłosierdzie Boże i moc Twej papieskiej modlitwy. 

Pragnę przez Jezusa i Maryje Za Twoim przykładem zbliżać się do Boga. 

 Ojcze nasz... 

Zdrowaś Maryjo... Chwała ojcu...

 

   Kolorowanka pochodzi z serwisu:  http://miastodzieci.pl/kolorowanki