18 Moda 10 - Julita Wudarczyk · nie interesuje si´ modà, aczkol-wiek doceniam jej bogactwo i to,...

1
Jaki jest Pani stosunek do mody? Czy podà˝a Pani za nowinkami i Êledzi najÊwie˝- sze trendy? – Nie jestem osobà, która szale- nie interesuje si´ modà, aczkol- wiek doceniam jej bogactwo i to, jak istotny element stanowi ona w wielu dziedzinach naszej codziennoÊci od wieków. Jed- nak trzeba po prostu „w tym siedzieç”, ˝eby nadà˝aç i reali- zowaç wszystkie trendy mody. A to w ogóle nie le˝y w moim charakterze. Natomiast bez wàtpienia staram si´ pracowaç nad w∏asnym stylem. Jak to pi´knie powiedzia∏a Coco Cha- nel – moda przemija, a styl po- zostaje, i to jest dla mnie naj- wa˝niejsze. Wybieram z mody dla siebie to, co do mnie pasu- je, co mog´ wykorzystaç. Jaki jest wi´c Pani styl? – Lubi´ rzeczy eleganckie, a jednoczeÊnie bardzo wygodne. Mój styl mo˝na okreÊliç jako swobodny w dobrym gatunku. Nie lubi´ ubraƒ z kiepskich ma- teria∏ów, marnie uszytych. Stro- je muszà mieç dobry krój, byç porzàdnie uszyte, z dobrych tkanin, chocia˝ niekoniecznie bardzo wyszukane. A jeÊli chodzi o stroje estradowe, ma Pani jakiÊ specjalny wizerunek scenicz- ny? Przygotowuje Pani wyjàt- kowe stroje? A mo˝e korzysta Pani z pomocy wiza˝ystów, stylistów? – Je˝eli sà specjalne okazje, np. program w telewizji czy du˝e koncerty, to zawsze stylista si´ gdzieÊ obok znajdzie, wyrazi swoje zdanie, ale generalnie wy- bieram swojà garderob´ sama. Nale˝´ do pokolenia artystów, którzy sami kreowali swój w∏asny wizerunek wed∏ug w∏asnych upodobaƒ, w∏asnych poglàdów na ten temat. I uwa˝am, ˝e tak w∏aÊnie jest dobrze, bo dziÊ tro- szeczk´ za du˝o si´ dzieje w dzie- dzinie stylizacji, kreowania arty- stów. Artysta ju˝ w∏aÊciwie nie wie, jak naprawd´ wyglàda, bo wszystko jest za niego przemyÊla- ne, zrobione i to go – moim zda- niem – ogranicza. A do tego bar- dzo wszystkich ujednolica. Czasem mamy wra˝enie, ˝e artysta jest przebrany... Od- bieramy go wtedy jako nie- szczerego... – OczywiÊcie, bo jest przebrany! Zresztà nie ka˝dy stylista jest do- skona∏y. On tak˝e mo˝e si´ my- liç... Choç stylista to brzmi tak dumnie. Wszyscy si´ bojà, co sty- lista powie, a tak naprawd´ naj- wi´ksi artyÊci – nie mówi´ jedy- nie o wspó∏czesnych – to sà oso- by bardzo skromne, zarówno w swoim wizerunku, jak i te˝ w swoich kreacjach. MyÊl´, ˝e sami znakomicie odnajdujà w∏asny wizerunek. Moim zdaniem, wspó∏czeÊnie stylizacja posz∏a troch´ za daleko. Sprawia Pani wra˝enie oso- by bardzo ciep∏ej, pogodnej, radosnej, takiej, z którà chcia∏oby si´ przebywaç... Czy ma Pani na to jakàÊ re- cept´, którà mo˝na zdradziç naszym Czytelniczkom? – Jestem taka z potrzeby serca, takà mam natur´ – pogodnà, otwartà na ludzi. Bardzo ich ko- cham, lubi´ rozmawiaç, przeby- waç z ludêmi. Nie boj´ si´ ich, nie wstydz´, jestem komunika- tywna i to chyba nie jest ˝adna tajemnica... Pani twórczoÊç tak˝e jest pogodna... – MyÊl´, ˝e tak. Nie jestem arty- stà gatunku mrocznych poszuki- waƒ, gdzie wokó∏ pe∏no strasz- nych, demonicznych sytuacji ˝y- ciowych. Jestem pogodna i za- wsze przyÊwieca mi poczucie hu- moru i dystans do rzeczywistoÊci. A co wed∏ug Pani kobieta po- winna robiç, ˝eby byç postrze- gana nie tylko jako osoba ele- gancka, ale pe∏na wdzi´ku, uroku, ciep∏a, lubiàca siebie i Êwiat, który nas otacza? – We wszystkich aspektach, kobiecoÊci i cz∏owieczeƒstwa, najwa˝niejsza jest szczeroÊç, czyli po prostu bycie sobà. Je- ˝eli ktoÊ udaje, to zawsze wi- daç, i robi to z∏e wra˝enie. MyÊl´, ˝e je˝eli si´ nikogo nie udaje, jest si´ cz∏owiekiem pokornego serca i skromnoÊci, to zupe∏nie wystarcza, ˝eby byç lubianym, akceptowanym przez otoczenie. Ja sama, je- ˝eli darz´ kogoÊ sympatià, to m.in. dlatego, ˝e ta osoba wy- sy∏a do mnie jakiÊ pozytywny dobry sygna∏. Nie „oskorupia si´”, nie otacza si´ murem nie do przebycia, nie udaje kogoÊ innego. Z doÊwiadczenia ˝y- ciowego mog´ powiedzieç, ˝e to udawanie wydaje si´ cz´sto Êmieszne, groteskowe. Wtedy trudno jest kogoÊ powa˝nie potraktowaç. A czy spotyka si´ Pani – jako osoba znana i lubiana – z tym, ˝e przychodzà do Pani ludzie i próbujà w sposób sztuczny byç mili, by osià- gnàç swój cel? – Przyznam, ˝e umiem rozbra- jaç takie osoby dosyç szybko. Mam du˝à intuicj´ i moja w∏a- sna natura broni mnie przed rozczarowaniem. OczywiÊcie i to si´ zdarza. Ludzi, którzy szpanujà i robià wokó∏ siebie sztuczny szum, operetk´ – omijam, po prostu szkoda dla nich czasu. Przyciàgam osoby, które sà mi przyjazne, ale wal- cz´ te˝ o te, które takie dla mnie nie sà. Dzi´kuj´ za rozmow´. Moda przemija – styl pozostaje 18 Nasz Dziennik Wtorek, 10 kwietnia 2007 MODA DLA CIEBIE FOT. ARCH. E. BEM Z piosenkarkà Ewà Bem rozmawia Maria Popielewicz Stylizacj´ zaczynamy od okreÊlenia typu urody i od analizy kolorystycznej. To jest wyjÊciowa wiedza, która ma zasadniczy wp∏yw na dalszà cz´Êç zmian. Wyró˝niamy 4 g∏ówne typy urody oraz typy poÊrednie, mieszane, tendencje oraz strefy. Wiosna, lato, jesieƒ, zima – to g∏ówne typy urody, podzia∏ ten jest popularny zw∏aszcza w Europie. OczywiÊcie defini- cyjnych typów urody wyst´puje stosun- kowo niewiele. WÊród Polek dominuje typ letni z tendencjà do jesieni lub zimy, czyli ch∏odne typy urody, ciemne, ale jeszcze nie zimy ani nie jesienie. Wiosna Wiosna to z∏ota blondynka z brzoskwi- niowà cerà, lekko piegowata. Oczy tur- kusowe, zielone, jasne piwne. Bardzo cz´sto opala si´ w karmelowym, pi´k- nym z∏ocistym kolorze. Pasujà do niej kolory ˝ywe, czyste, do- syç jasne, czyli ∏ososiowy, koralowy, tur- kusowy, Êwie˝a czysta zieleƒ, ciep∏e be- ˝e, mleczne czekolady. Lato Lato wyst´puje w ró˝nych wersjach – od jasnej ch∏odnej blondynki, przez Êredni blond, do ciemnego blondu lub bràzu z popielatym odcieniem. Ciemne blon- dynki cz´sto przyciemniajà sobie w∏osy na czarno, upodobniajàc si´ do zimy, lub wybierajà ciep∏e bràzy idàce w kierunku rudego, preferujàc jesienne kolory. Takie lato charakteryzuje si´ przede wszystkim tym, ˝e ma dosyç jasnà cer´, opala si´ na oliwkowy, niezbyt ciemny od- cieƒ. Oczy u lata majà ch∏odny odcieƒ zie- leni, niebieskiego, czasem ciemnego bràzu. Ten typ lubi kolory spokojne, przygaszo- ne, a tak˝e zimne – lawendy, zimne fiole- ty, b∏´kitne szaroÊci, ch∏odne brudne ró˝e, malinowe zimne czerwienie, gorzkie cze- kolady, ch∏odne szaro-be˝e, niebieski, wyblak∏y granat. Neutralny najciemniej- szy kolor dla tego typu to ciemna czeko- lada. Czasem – przy rdzawym odcieniu w∏osów – dochodzà jeszcze rude odcie- nie, paleta staje si´ cieplejsza. Jesieƒ Jesieƒ z regu∏y ma bardzo jasnà cer´, cz´sto du˝o piegów, nie tylko na ca∏ej twarzy, ale równie˝ na ciele. Prawie si´ nie opala, ma bardzo du˝e sk∏onnoÊci do poparzeƒ. Ogniste rude lub bràzowe w∏osy sà dla niej typowe. Takich definicyj- nych jesieni jest bardzo niewiele. Du˝o jest jesieni mieszanych z typem letnim, majàcych ciemnà opraw´ oczu, ciemne w∏osy, ciep∏y odcieƒ skóry, bez piegów. èle zdiagnozowana jesieƒ okreÊlona jako lato w zimnych kolorach wyglàda na przewlekle bladà, chorà, przem´czonà. Jesieƒ w odró˝nieniu od wiosny lubi bar- wy zgni∏e, przygaszone. Pasujà jej wszyst- kie ciemne, ciep∏e, brudne kolory. Zima Zima jest niezwykle rzadka. Ma natural- ne ciemnobràzowe lub kruczoczarne w∏osy, ciemnà opraw´ oczu, bardzo bla- dà, alabastrowà cer´, niebieskie lub brà- zowe oczy o intensywnej barwie. Zimowe kolory to mocne szafiry, ostra czerwieƒ, ostra ˝ó∏ç, jaskrawy i zimny ró˝, g∏´boka czerƒ, czysta, krystaliczna biel, oraz wszystko, co ˝ywe i kontrastowe. Ka˝dy typ urody ma okreÊlone kolory neu- tralne, które do niego pasujà, a jednocze- Ênie mogà tworzyç pewnà najbardziej uni- wersalnà baz´. Sà to szaroÊci, czernie, bràzy, gorzkie czekolady, jasne, ciep∏e be- ˝e. Dla ka˝dego typu urody te kolory neu- tralne b´dà si´ miesza∏y ze wszystkim ko- lorami z palety dla danego typu urody. Pami´tajmy, ˝e nie da si´ okreÊliç na podstawie przeczytanych wyrywków z ga- zet swojego typu urody, mo˝emy si´ go tylko domyÊlaç. Je˝eli czujemy problem ze znalezieniem odpowiednich dla nas barw, najlepiej skontaktowaç si´ z fa- chowcem, który nie tylko dobierze kolory, ale b´dzie potrafi∏ nam wyt∏umaczyç ten wybór i nauczyç, jak zrobiç to samemu. not. MMP Porad dotyczàcych stylizacji udziela Julita W Julita Wudarczyk udarczyk, stylistka, w∏aÊcicielka pracowni stylizacji iDEOstyling www. stylizacja.biz Dobrze dobrane kolory to podstawa FOT. REUTERS FOT. REUTERS FOT. REUTERS FOT. REUTERS

Transcript of 18 Moda 10 - Julita Wudarczyk · nie interesuje si´ modà, aczkol-wiek doceniam jej bogactwo i to,...

Page 1: 18 Moda 10 - Julita Wudarczyk · nie interesuje si´ modà, aczkol-wiek doceniam jej bogactwo i to, jak istotny element stanowi ona w wielu dziedzinach naszej codziennoÊci od wieków.

Jaki jest Pani stosunek domody? Czy podà˝a Pani zanowinkami i Êledzi najÊwie˝-sze trendy?

– Nie jestem osobà, która szale-nie interesuje si´ modà, aczkol-wiek doceniam jej bogactwo ito, jak istotny element stanowiona w wielu dziedzinach naszejcodziennoÊci od wieków. Jed-nak trzeba po prostu „w tymsiedzieç”, ˝eby nadà˝aç i reali-zowaç wszystkie trendy mody. Ato w ogóle nie le˝y w moimcharakterze. Natomiast bezwàtpienia staram si´ pracowaçnad w∏asnym stylem. Jak topi´knie powiedzia∏a Coco Cha-nel – moda przemija, a styl po-zostaje, i to jest dla mnie naj-wa˝niejsze. Wybieram z modydla siebie to, co do mnie pasu-je, co mog´ wykorzystaç.

Jaki jest wi´c Pani styl?– Lubi´ rzeczy eleganckie, ajednoczeÊnie bardzo wygodne.Mój styl mo˝na okreÊliç jakoswobodny w dobrym gatunku.

Nie lubi´ ubraƒ z kiepskich ma-teria∏ów, marnie uszytych. Stro-je muszà mieç dobry krój, byçporzàdnie uszyte, z dobrychtkanin, chocia˝ niekonieczniebardzo wyszukane.

A jeÊli chodzi o strojeestradowe, ma Pani jakiÊspecjalny wizerunek scenicz-ny? Przygotowuje Pani wyjàt-kowe stroje? A mo˝e korzystaPani z pomocy wiza˝ystów,stylistów?

– Je˝eli sà specjalne okazje, np.program w telewizji czy du˝ekoncerty, to zawsze stylista si´gdzieÊ obok znajdzie, wyraziswoje zdanie, ale generalnie wy-bieram swojà garderob´ sama.Nale˝´ do pokolenia artystów,którzy sami kreowali swój w∏asnywizerunek wed∏ug w∏asnychupodobaƒ, w∏asnych poglàdówna ten temat. I uwa˝am, ˝e takw∏aÊnie jest dobrze, bo dziÊ tro-szeczk´ za du˝o si´ dzieje w dzie-dzinie stylizacji, kreowania arty-stów. Artysta ju˝ w∏aÊciwie nie

wie, jak naprawd´ wyglàda, bowszystko jest za niego przemyÊla-ne, zrobione i to go – moim zda-niem – ogranicza. A do tego bar-dzo wszystkich ujednolica.

Czasem mamy wra˝enie, ˝eartysta jest przebrany... Od-bieramy go wtedy jako nie-szczerego...

– OczywiÊcie, bo jest przebrany!Zresztà nie ka˝dy stylista jest do-skona∏y. On tak˝e mo˝e si´ my-liç... Choç stylista to brzmi takdumnie. Wszyscy si´ bojà, co sty-lista powie, a tak naprawd´ naj-wi´ksi artyÊci – nie mówi´ jedy-nie o wspó∏czesnych – to sà oso-by bardzo skromne, zarówno wswoim wizerunku, jak i te˝ wswoich kreacjach. MyÊl´, ˝e samiznakomicie odnajdujà w∏asnywizerunek. Moim zdaniem,wspó∏czeÊnie stylizacja posz∏atroch´ za daleko.

Sprawia Pani wra˝enie oso-by bardzo ciep∏ej, pogodnej,radosnej, takiej, z którà

chcia∏oby si´ przebywaç...Czy ma Pani na to jakàÊ re-cept´, którà mo˝na zdradziçnaszym Czytelniczkom?

– Jestem taka z potrzeby serca,takà mam natur´ – pogodnà,otwartà na ludzi. Bardzo ich ko-cham, lubi´ rozmawiaç, przeby-waç z ludêmi. Nie boj´ si´ ich,nie wstydz´, jestem komunika-tywna i to chyba nie jest ˝adnatajemnica...

Pani twórczoÊç tak˝e jestpogodna...

– MyÊl´, ˝e tak. Nie jestem arty-stà gatunku mrocznych poszuki-waƒ, gdzie wokó∏ pe∏no strasz-nych, demonicznych sytuacji ˝y-ciowych. Jestem pogodna i za-wsze przyÊwieca mi poczucie hu-moru i dystans do rzeczywistoÊci.

A co wed∏ug Pani kobieta po-winna robiç, eby byç postrze-gana nie tylko jako osoba ele-gancka, ale pe∏na wdzi´ku,uroku, ciep∏a, lubiàca siebie iÊwiat, który nas otacza?

– We wszystkich aspektach,kobiecoÊci i cz∏owieczeƒstwa,najwa˝niejsza jest szczeroÊç,czyli po prostu bycie sobà. Je-˝eli ktoÊ udaje, to zawsze wi-daç, i robi to z∏e wra˝enie.MyÊl´, ˝e je˝eli si´ nikogo nieudaje, jest si´ cz∏owiekiempokornego serca i skromnoÊci,to zupe∏nie wystarcza, ˝ebybyç lubianym, akceptowanymprzez otoczenie. Ja sama, je-˝eli darz´ kogoÊ sympatià, tom.in. dlatego, ˝e ta osoba wy-sy∏a do mnie jakiÊ pozytywnydobry sygna∏. Nie „oskorupiasi´”, nie otacza si´ murem niedo przebycia, nie udaje kogoÊinnego. Z doÊwiadczenia ˝y-ciowego mog´ powiedzieç, ˝eto udawanie wydaje si´ cz´stoÊmieszne, groteskowe. Wtedytrudno jest kogoÊ powa˝niepotraktowaç.

A czy spotyka si´ Pani – jakoosoba znana i lubiana – ztym, ˝e przychodzà do Paniludzie i próbujà w sposóbsztuczny byç mili, by osià-gnàç swój cel?

– Przyznam, ˝e umiem rozbra-jaç takie osoby dosyç szybko.Mam du˝à intuicj´ i moja w∏a-sna natura broni mnie przedrozczarowaniem. OczywiÊcie ito si´ zdarza. Ludzi, którzyszpanujà i robià wokó∏ siebiesztuczny szum, operetk´ –omijam, po prostu szkoda dlanich czasu. Przyciàgam osoby,które sà mi przyjazne, ale wal-cz´ te˝ o te, które takie dlamnie nie sà.

Dzi´kuj´ za rozmow´.

Moda przemija– styl pozostaje

18 Nasz Dziennik Wtorek, 10 kwietnia 2007 MODA DLA CIEBIE

FOT.

ARC

H. E

. BEM

Z piosenkarkà Ewà Bem rozmawia Maria Popielewicz

Stylizacj´ zaczynamy od okreÊlenia typuurody i od analizy kolorystycznej. To jestwyjÊciowa wiedza, która ma zasadniczywp∏yw na dalszà cz´Êç zmian.

Wyró˝niamy 4 g∏ówne typy urody oraztypy poÊrednie, mieszane, tendencjeoraz strefy.

Wiosna, lato, jesieƒ, zima – to g∏ównetypy urody, podzia∏ ten jest popularnyzw∏aszcza w Europie. OczywiÊcie defini-cyjnych typów urody wyst´puje stosun-kowo niewiele. WÊród Polek dominujetyp letni z tendencjà do jesieni lub zimy,czyli ch∏odne typy urody, ciemne, alejeszcze nie zimy ani nie jesienie.

Wiosna

Wiosna to z∏ota blondynka z brzoskwi-niowà cerà, lekko piegowata. Oczy tur-kusowe, zielone, jasne piwne. Bardzocz´sto opala si´ w karmelowym, pi´k-nym z∏ocistym kolorze.

Pasujà do niej kolory ˝ywe, czyste, do-syç jasne, czyli ∏ososiowy, koralowy, tur-kusowy, Êwie˝a czysta zieleƒ, ciep∏e be-˝e, mleczne czekolady.

Lato

Lato wyst´puje w ró˝nych wersjach – odjasnej ch∏odnej blondynki, przez Êredniblond, do ciemnego blondu lub bràzu zpopielatym odcieniem. Ciemne blon-dynki cz´sto przyciemniajà sobie w∏osyna czarno, upodobniajàc si´ do zimy, lubwybierajà ciep∏e bràzy idàce w kierunkurudego, preferujàc jesienne kolory.

Takie lato charakteryzuje si´ przedewszystkim tym, ˝e ma dosyç jasnà cer´,opala si na oliwkowy, niezbyt ciemny od-cieƒ. Oczy u lata majà ch∏odny odcieƒ zie-leni, niebieskiego, czasem ciemnego bràzu.

Ten typ lubi kolory spokojne, przygaszo-ne, a tak˝e zimne – lawendy, zimne fiole-ty, b∏´kitne szaroÊci, ch∏odne brudne ró˝e,

malinowe zimne czerwienie, gorzkie cze-kolady, ch∏odne szaro-be˝e, niebieski,wyblak∏y granat. Neutralny najciemniej-szy kolor dla tego typu to ciemna czeko-lada. Czasem – przy rdzawym odcieniuw∏osów – dochodzà jeszcze rude odcie-nie, paleta staje si´ cieplejsza.

Jesieƒ

Jesieƒ z regu∏y ma bardzo jasnà cer´,cz´sto du˝o piegów, nie tylko na ca∏ejtwarzy, ale równie˝ na ciele. Prawie si´nie opala, ma bardzo du˝e sk∏onnoÊci dopoparzeƒ. Ogniste rude lub bràzowew∏osy sà dla niej typowe. Takich definicyj-nych jesieni jest bardzo niewiele. Du˝ojest jesieni mieszanych z typem letnim,majàcych ciemnà opraw´ oczu, ciemnew∏osy, ciep∏y odcieƒ skóry, bez piegów.èle zdiagnozowana jesieƒ okreÊlona jakolato w zimnych kolorach wyglàda naprzewlekle bladà, chorà, przem´czonà.

Jesieƒ w odró˝nieniu od wiosny lubi bar-wy zgni∏e, przygaszone. Pasujà jej wszyst-kie ciemne, ciep∏e, brudne kolory.

Zima

Zima jest niezwykle rzadka. Ma natural-ne ciemnobràzowe lub kruczoczarnew∏osy, ciemnà opraw´ oczu, bardzo bla-dà, alabastrowà cer´, niebieskie lub brà-zowe oczy o intensywnej barwie.

Zimowe kolory to mocne szafiry, ostraczerwieƒ, ostra ˝ó∏ç, jaskrawy i zimny ró˝,g∏´boka czerƒ, czysta, krystaliczna biel,oraz wszystko, co ˝ywe i kontrastowe.

Ka˝dy typ urody ma okreÊlone kolory neu-tralne, które do niego pasujà, a jednocze-Ênie mogà tworzyç pewnà najbardziej uni-wersalnà baz´. Sà to szaroÊci, czernie,bràzy, gorzkie czekolady, jasne, ciep∏e be-˝e. Dla ka˝dego typu urody te kolory neu-tralne b´dà si´ miesza∏y ze wszystkim ko-lorami z palety dla danego typu urody.

Pami´tajmy, ˝e nie da si´ okreÊliç napodstawie przeczytanych wyrywków z ga-zet swojego typu urody, mo˝emy si´ gotylko domyÊlaç. Je˝eli czujemy problemze znalezieniem odpowiednich dla nasbarw, najlepiej skontaktowaç si´ z fa-chowcem, który nie tylko dobierze kolory,ale b´dzie potrafi∏ nam wyt∏umaczyç tenwybór i nauczyç, jak zrobiç to samemu.

not. MMP

Porad dotyczàcych stylizacji udziela Julita WJulita Wudarczykudarczyk,, stylistka, w∏aÊcicielka pracowni stylizacji iDEOstyling

www.stylizacja.biz

Dobrze dobrane kolory to podstawa

FOT.

REU

TERS

FOT.

REU

TERS

FOT.

REU

TERS

FOT.

REU

TERS