10 zasad dobrego uczestnictwa w turnieju szachowym · dynkami dżentelmenów, w których...

2
PUBLICYSTYKA 16 Maciej Sroczyński S zachy kojarzone są z poje- dynkami dżentelmenów, w których obowiązu- ją odpowiednie maniery. Fak- tem jest, że często ta pozytywna aura znika, kiedy w grę wcho- dzi rywalizacja i gra o nagrody finansowe. Poniżej zamieściłem listę 10 zasad, które każdy szachista powinien mieć na uwadze, ja- dąc na turniej szachowy. ZASADA 1 Czytaj komunikaty organizacyjne i regulaminy Pozwoli to uniknąć wielu zbędnych pytań do organizato- ra oraz nerwowych momentów w dniu zawodów. W komuni- katach zawarte są informacje o miejscu gry, czasie przyby- cia, warunkach startu oraz inne przydatne wiadomości. Usłyszałem kiedyś taką hi- storię. Zawodnik jechał na ligę szachową, w podróż wybrał się sam. Będąc już na miejscu, za- dzwonił zdezorientowany do pozostałych zawodników z dru- żyny i stwierdził, że nie może znaleźć miejsca noclegu. – Gdzie jesteś? – dopytywał jeden z kolegów. – W Ustroniu Morskim – od- powiedział. Po czym usłyszał: – A my w Ustroniu Górskim! ZASADA 2 Zgłaszaj się jak najszybciej do zawodów, informuj też, gdy nie będziesz mógł wziąć w nich udziału Organizacja zawodów to przede wszystkim przygotowa- nie odpowiedniej sali rozgry- wek. Pamiętam, jak w 2013 roku na DGCS OPEN – Międzynaro- dowy Puchar Polski Przedsię- biorców – zgłosiło się blisko 180 szachistów. Dzień wcześniej przygotowaliśmy salę na tyle właśnie osób. Musieliśmy poży- czyć również sprzęt od zaprzy- jaźnionych klubów. W dniu za- wodów okazało się, że przyje- chało 106 zawodników. Nie wiem, dlaczego w Pol- sce stało się regułą, że zawodni- cy po dokonaniu zgłoszenia nie przyjeżdżają na zawody i przede wszystkim nie informują orga- nizatora o tym fakcie. Kilkadzie- siąt „martwych dusz” skutecznie blokuje miejsca innym graczom i utrudnia organizację turnieju. W Polsce jest pewien zawod- nik (jego nazwisko osnuję wsty- dliwą zasłoną milczenia), który zgłasza się do większości turnie- jów publikowanych na Chess- Arbitrze. Oczywiście w tych za- wodach później nie występuje. Z moich obserwacji wynika, że na turnieje szachowe przyjeż- dża 70% wcześniej zgłoszonych. Pewnego razu mieliśmy turniej, w którym zagrało 95% zgłoszo- nych zawodników (prawie 200 uczestników), a całe zawody udało nam się bardzo sprawnie przeprowadzić. Czasami z róż- nych przyczyn nie możemy do- jechać na czas, warto wówczas wziąć numer telefonu, który jest podany w komunikacie i za- dzwonić z trasy. W takich sytu- acjach ominie nas przykry wal- kower w pierwszej rundzie. ZASADA 3 Jedź przygotowany na zawody Często miewam telefony z py- taniami „Jak dojechać do sali gry?”. Ciężko jest wytłumaczyć drogę telefonicznie, tym bar- dziej że nie zawsze organizuje- my zawody w moim rodzinnym Kaliszu. Każdy z zawodników lub opiekunów może przygoto- wać mapkę trasy we własnym zakresie. W dużych miastach niezastąpione są systemy nawi- gacji GPS, które coraz cześciej oferowane są w standardzie te- lefonów komórkowych. Z reguły przy dłuższych tur- niejach organizator podaje moż- Chciałbym podzielić się z czytelnikami „MAT-a” swoim wieloletnim doświadczeniem w organizacji zawodów sportowych. Przez te wszystkie lata spotkałem się z wieloma sytuacjami, które odbiegały od kanonów uczestnictwa w turniejach szachowych. Wypowiem się jako organizator, sędzia szachowy i czynny szachista. Maciej Sroczyński – Prezes Kaliskiego Towarzystwa Szachowego oraz właściciel Szkoły szachowej SzachMistrz z Kalisza. Sędzia i organizator ogólnopolskich i międzynarodowych turniejów szachowych, m.in.: DGCS OPEN – Mistrzostwa Polski Przedsiębiorców i MTM Cup Turniej Szachów Rodzinnych. Zawodnik szachowy KTS Kalisz oraz Glück auf Rüdersdorf (2. Bundesliga) ARCHIWUM MACIEJA SROCZYŃSKIEGO

Transcript of 10 zasad dobrego uczestnictwa w turnieju szachowym · dynkami dżentelmenów, w których...

Page 1: 10 zasad dobrego uczestnictwa w turnieju szachowym · dynkami dżentelmenów, w których obowiązu-ją odpowiednie maniery. Fak-tem jest, że często ta pozytywna aura znika, kiedy

p u B l I C y s T y K a

16

Maciej Sroczyński

S zachy kojarzone są z poje-dynkami dżentelmenów, w których obowiązu-

ją odpowiednie maniery. Fak-tem jest, że często ta pozytywna aura znika, kiedy w grę wcho-dzi rywalizacja i gra o nagrody fi nansowe.

Poniżej zamieściłem listę 10 zasad, które każdy szachista powinien mieć na uwadze, ja-dąc na turniej szachowy.

ZasaDa 1Czytaj komunikaty organizacyjne i regulaminy

Pozwoli to uniknąć wielu zbędnych pytań do organizato-ra oraz nerwowych momentów w dniu zawodów. W komuni-katach zawarte są informacje o miejscu gry, czasie przyby-cia, warunkach startu oraz inne przydatne wiadomości.

Usłyszałem kiedyś taką hi-storię. Zawodnik jechał na ligę szachową, w podróż wybrał się sam. Będąc już na miejscu, za-dzwonił zdezorientowany do pozostałych zawodników z dru-żyny i stwierdził, że nie może znaleźć miejsca noclegu.

– Gdzie jesteś? – dopytywał jeden z kolegów.

– W Ustroniu Morskim – od-powiedział.

Po czym usłyszał:– A my w Ustroniu Górskim!

ZasaDa 2Zgłaszaj się jak najszybciej do zawodów, informuj też, gdy nie będziesz mógł wziąć w nich udziału

Organizacja zawodów to przede wszystkim przygotowa-nie odpowiedniej sali rozgry-wek. Pamiętam, jak w 2013 roku na DGCS OPEN – Międzynaro-dowy Puchar Polski Przedsię-

biorców – zgłosiło się blisko 180 szachistów. Dzień wcześniej przygotowaliśmy salę na tyle właśnie osób. Musieliśmy poży-czyć również sprzęt od zaprzy-jaźnionych klubów. W dniu za-wodów okazało się, że przyje-chało 106 zawodników.

Nie wiem, dlaczego w Pol-sce stało się regułą, że zawodni-cy po dokonaniu zgłoszenia nie przyjeżdżają na zawody i przede wszystkim nie informują orga-nizatora o tym fakcie. Kilkadzie-siąt „martwych dusz” skutecznie blokuje miejsca innym graczom i utrudnia organizację turnieju.

W Polsce jest pewien zawod-nik (jego nazwisko osnuję wsty-dliwą zasłoną milczenia), który zgłasza się do większości turnie-jów publikowanych na Chess-Arbitrze. Oczywiście w tych za-wodach później nie występuje.

Z moich obserwacji wynika, że na turnieje szachowe przyjeż-

dża 70% wcześniej zgłoszonych. Pewnego razu mieliśmy turniej, w którym zagrało 95% zgłoszo-nych zawodników (prawie 200 uczestników), a całe zawody udało nam się bardzo sprawnie przeprowadzić. Czasami z róż-nych przyczyn nie możemy do-jechać na czas, warto wówczas wziąć numer telefonu, który jest podany w komunikacie i za-dzwonić z trasy. W takich sytu-acjach ominie nas przykry wal-kower w pierwszej rundzie.

ZasaDa 3Jedź przygotowany na zawody

Często miewam telefony z py-taniami „Jak dojechać do sali gry?”. Ciężko jest wytłumaczyć drogę telefonicznie, tym bar-dziej że nie zawsze organizuje-my zawody w moim rodzinnym Kaliszu. Każdy z zawodników lub opiekunów może przygoto-wać mapkę trasy we własnym zakresie. W dużych miastach niezastąpione są systemy nawi-gacji GPS, które coraz cześciej oferowane są w standardzie te-lefonów komórkowych.

Z reguły przy dłuższych tur-niejach organizator podaje moż-

Chciałbym podzielić się z czytelnikami „MaT-a” swoim wieloletnim doświadczeniem w organizacji zawodów sportowych. przez te wszystkie lata spotkałem się z wieloma sytuacjami, które odbiegały od kanonów uczestnictwa w turniejach szachowych. Wypowiem się jako organizator, sędzia szachowy i czynny szachista.

Maciej sroczyński – Prezes kaliskiego towarzystwa szachowego oraz właściciel szkoły szachowej szachMistrz z kalisza. sędzia i organizator ogólnopolskich i międzynarodowych turniejów szachowych, m.in.: dGCs oPeN – Mistrzostwa Polski Przedsiębiorców i MtM Cup turniej szachów rodzinnych. Zawodnik szachowy kts kalisz oraz Glück auf rüdersdorf (2. Bundesliga)

ArCh

IwU

M M

ACIe

JA s

roCZ

yŃsk

IeG

o

10 zasad 10 zasad 10 zasad dobrego dobrego dobrego uczestnictwa uczestnictwa uczestnictwa w turnieju w turnieju w turnieju szachowymszachowymszachowym

Page 2: 10 zasad dobrego uczestnictwa w turnieju szachowym · dynkami dżentelmenów, w których obowiązu-ją odpowiednie maniery. Fak-tem jest, że często ta pozytywna aura znika, kiedy

p u B l I C y s T y K a

17

liwość skorzystania z noclegu w danym mieście. Zawsze moż-na przyjrzeć się ofertom kon-kurencyjnych noclegów, które znajdziemy wcześniej w Inter-necie.

ZasaDa 4 poczęstunek przygotowany przez organizatora jest dla wszystkich. Dbaj o porządek po konsumpcji

Mieliśmy wiele humorystycz-nych sytuacji, podczas których widzieliśmy, jak uczestnicy oraz osoby towarzyszące „po-żerały” tacki i półmiski z prze-kąskami. Co zostało wystawio-ne na stół, w zawrotnym tem-pie z niego znikało. Bardzo cie-szymy się, że uczestnikom tak smakują kanapki, czy też kawa i herbata. Dobrze byłoby jed-nak, aby zostawiano po sobie porządek i kubki czy talerzyki z resztkami jedzenia nie „wala-ły się” później po całej sali gry. Tak jak wszędzie, obowiązują maniery i zasady dobrego wy-chowania.

Pamiętaj również, że poczę-stunek jest ograniczony ilościo-wo i nie pakuj kilku pączków czy kanapek na później (a takie sytuacje również widziałem!). Nie „chomikuj”, inni też chcieli-by się poczęstować. Oczywiście nie na każdym turnieju zdarza się poczęstunek, dlatego dobrze mieć ze sobą własny prowiant.

ZasaDa 5 szanuj rzeczy innych, jakby były Twoje

Niestety, po turniejach zda-rzają się kradzieże figurek sza-chowych, szachownic i zega-rów. Znana była historia, którą opowiadał mi kolega. Został on przydzielony do innego szachi-sty na jednym z turniejów sza-chowych. Okazało się, że w trak-cie turnieju współlokator miał całą szafę wypełnioną zegarami szachowymi (można tylko do-myśleć się ich pochodzenia).

Na innym turnieju w Kaliszu brakowało nam kilku hetma-nów. Znam „szachistę”, który w ten sposób chciał skompleto-wać sobie cały zestaw.

Zawsze jestem mile zaskoczo-ny, gdy szachiści oferują bezin-teresowną pomoc w drobnych sprawach przy turnieju. Prze-prowadzaliśmy duży turniej szachowy, w którym ktoś wylał wodę z czajnika na kontakt. Po-zbawiło nas to prądu, drukarka nie mogła działać, a laptop pra-cował na resztce baterii. Takie nieprzewidziane sytuacje za-wsze stresują. Pomogli jednak

rodzice juniorów, którzy brali udział w turnieju. Gens una su-mus – jesteśmy jedną szachową rodziną (!).

ZasaDa 6 szanuj przeciwnika

FIDE wprowadziło przepis, który stanowi, że obowiązko-we jest przywitanie i podzięko-wanie za grę. W ferworze walki zdarza się, że jest nieprzestrze-gany. Często oglądany obra-zek turniejowy: po zakończonej partii zdenerwowany zawodnik nie podaje ręki lub nie ustawia po sobie figur. Trudno więc tu mówić o rywalizacji dżentelme-nów.

Zaostrzono też reguły doty-czące spóźnień. Zasada „zero tolerancji” ma na celu spraw-niejszą realizację zawodów i okazanie szacunku rywalowi.

W świetle aktualnych prze-pisów szachowych jeden sygnał dzwonka telefonu lub sms-a podczas partii wystarcza, by zawodnik przegrał. Zasada ta obowiązuje dopiero od kilku lat, a dzięki niej zawodnicy nauczy-li się wyłączać swoje telefony.

Oczywiście cały czas doświad-czonym zawodnikom zdarzają się wpadki. Opiszę autentycz-ną sytuację, która miała miej-sce na jednym z turniejów sza-chowych:

Jednemu z zawodników za-dzwonił telefon. Przychodzi sędzia i mówi: „Koniec partii, przegrana”.

Na to zawodnik, nie mogący się pogodzić z tym faktem, tłu-maczy: „Ale ja nawet nie wiem, kto do mnie dzwoni”!

Rzecz jasna wszystkie rygory-styczne zasady należy stosować w odniesieniu do rangi zawo-dów. Inaczej będą traktowane spóźnienia na Mistrzostwach Polski, a inaczej na szkolnych turniejach, w kórych występuje spora grupa amatorskich miło-śników królewskiej gry.

ZasaDa 7 Gra za wszelką cenę jest zła

Końcówek ewidentnie remi-sowych (np.: król + pionek na króla, kiedy strona słabsza „zła-pała” opozycję) nie powinno się grać na wygraną. Niejednokrot-nie widać takie obrazki na tur-niejach, gdzie obie strony „ude-rzają” w zegar szachowy w ta-kich ewidentnych remisów-kach, aby wygrać na czas.

Uważam jednak, że wszelkie sztuczki zemszczą się prędzej, czy później w kolejnych par-tiach. Jeżeli nie ma cienia szan-sy na wygranie pojedynku na

szachownicy, to po prostu trze-ba zgodzić się na remis. Bardzo nie lubię popularnego „bicia” w zegar i wywracania figur, któ-re później „latają” po całej sza-chownicy. Mało to ma wspólne-go z grą w szachy.

Byłem pod wrażeniem sza-cunku i postawy fair play, jaką widziałem podczas zakończe-nia partii dwóch polskich ar-cymistrzów. Grano bez dodat-ku czasowego, jeden z zawod-ników miał przewagę czasową, drugiemu zostały sekundy. Po-zycja jednak była absolutnie re-misowa. Zawodnicy z uśmie-chem na twarzy zgodzili się na remis, długo potem analizując rozegraną partię.

ZasaDa 8 Nie oszukuj i reaguj na oszustwa

Żadne oszustwo w szachach nie powinno być tolerowa-ne. Trudno mówić o dopingu w szachach, ale na turniejach w Polsce zdarzały się sytuacje, w których zawodnik wspoma-gał się w niedozwolony sposób. Jeden z szachistów brał udział w turnieju, a drugi wspólnik w oszustwie, przy pomocy sys-temów komunikacji, przekazy-wał posunięcia, które należy za-grać. Proceder nie trwał długo i kariera zawodnika szybko się zakończyła.

Grałem kiedyś partię szacho-wą, miałem około 20 sekund na zegarze, przeciwnik około 5 se-kund. Nie mogłem uwierzyć, że przegrałem na czas, bo wyko-nywaliśmy ruchy w podobnym tempie. Dopiero obserwato-rzy powiedzieli mi, że przeciw-nik oszukał. Kiedy włączałem dźwignię swojego zegara, rywal przytrzymywał dźwignię z dru-giej strony. Inny znany przy-kład poniżej...1.e2-e4 Hg8-f6 2.e4-e5 Hf6-g8

...po czym grający czarnymi „zawodnik” wzywa sędziego i mówi, że białe wykonały nie-prawidłowy ruch 1.e2-e5. Trze-ba być wyjątkowo perfidnym, aby takie sztuczki stosować. Na szczęście, mało który arbiter daje sie na nie nabrać.

ZasaDa 9 Rada dla rodziców: zawsze stawaj za plecami swojego zawodnika

W Kaliszu, w którym miesz-kam, organizowany jest 10-ki-lometrowy „Bieg Ptolemeusza”. Równolegle do biegu główne-go biegną też dzieci w grupie przedszkolaków. Rodzice tak bardzo są zaangażowani w tę rywalizację, że biegną na tym krótkim dystansie za swoimi pociechami. Krzyczą, pogania-ją i w zasadzie, gdyby mogli, to pobiegliby zamiast nich. Zdaję sobie dobrze sprawę, że na tur-niejach szachowych skierowa-nych do dzieci najbardziej prze-żywają grę sami... rodzice.

Niestety, wielokrotnie byłem świadkiem, jak rodzice, chcąc pomóc swoim pociechom, do-puszczają się podpowiedzi (pod-powiadanie ruchów, faktu wci-śnięcia zegara lub opadnięcia chorągiewki). Dotyczy to szcze-gólnie osób nieobytych na tur-niejach. W konsekwencji rodzic nieświadomie wyrządza krzyw-dę dziecku. Wyręcza swoją po-ciechę i nie uczy go samodziel-nego podejmowania decyzji. Stawając za plecami swojego za-wodnika, nikt nie posądzi Cię o podpowiadanie i nie będziesz też rozpraszał swojego zawod-nika.

ZasaDa 10 poznaj przepisy szachowe

Nieznajomość przepisów nie zwalnia Cię od obowiązku ich przestrzegania. Idąc na turniej, warto pamiętać choćby o tych najważniejszych:� Zawodnik nie może posiadać przy sobie telefonu komórko-wego. Uwaga! Organizatorzy często pozwalają mieć przy so-bie telefon komórkowy, który musi być jednak wyłączony.� W partiach błyskawicznych i szybkich – pierwsze niepra-widłowe posunięcie przegrywa partię.� W partiach klasycznych – dru-gie nieprawidłowe posunięcie przegrywa partię.� Nieprawidłowe posunięcie kończy się w momencie wciśnię-cia dźwigni zegara. Jeżeli prze-ciwnik zrobił błąd, poczekaj aż go zatwierdzi, wciskając zegar.� Pamiętaj, aby zgłosić swoją wygraną lub remis, inaczej sę-dzia może ogłosić obustronny walkower.� W przypadku jakiejkolwiek nieprawidłowości lub wątpli-wości co do zachowania czy ru-chu przeciwnika, masz prawo zgłosić to sędziemu.