1 KWIETNIA – DZIEŃ MARII KRÓLOWEJ KORONY POLSKIEJ · MARIA REGINA POLONIAE NR 2 / 2012 My,...

24
MARIA REGINA POLONIAE NR 2 / 2012 Msza św. rozpoczęła się o godz. 8.00. Odprawił ją ks. dr Anto- ni Klupczyński, proboszcz parafii. Pięknie odczytał intencję Mszy świętej i wyjaśnił wiernym, skąd taka intencja w tym dniu. Poinformował również, że po Mszy św. stowarzyszenie będzie rozdawać okolicznościowe ulotki. W czasie modlitwy wiernych odczytał naszą modlitwę: 1. Módlmy się, aby wszyscy Polacy i cały świat poznał, że Ma- ria ogłosiła się Królową Polski w Krakowie na Wawelu 8 maja 1610 przez co Polacy stali się narodem wybranym Marii Królowej Polski. Ciebie prosimy – wysłuchaj nas Panie! 2. Módlmy się, aby Maria Królowa Polski była uczczona w całym Kościele i Państwie Polskim, tak jak obiecał Marii król Jan Kazimierz. Ciebie prosimy – wysłuchaj nas Panie! 3. Módlmy się o ustanowienie święta na pamiątkę Introniza- cji Marii Królowej Polski, która miała miejsce we Lwowie 1 kwietnia 1656 roku. Ciebie prosimy – wysłuchaj nas Panie! 4. Módlmy się, aby władze państwowe w Polsce poddały państwo polskie pod władzę Marii Królowej Polski, tak jak uczynił to król Jan Kazimierz – aby w Polsce zapanowała sprawiedliwość społeczna w Duchu Świętym. Ciebie prosimy – wysłuchaj nas Panie! Po Mszy świętej członkowie stowarzyszenia rozdawali ulotki o Mancinellim, który miał najważniejsze objawienie o królowej Polski, w czasie którego Maria powiedziała: JA JESTEM KRÓLO- WĄ POLSKI. Z pozdrowieniem w Duchu Świętym! Wojciech Deresiński 1 KWIETNIA – DZIEŃ MARII KRÓLOWEJ KORONY POLSKIEJ Msza św. na pamiątkę Intronizacji Marii Królowej Polski we Lwowie 1 kwietnia 1656 roku. Poznań-Krzesiny 2012. D nia 1 kwietnia 2012 roku (w Niedzielę Palmową) przy- padła 356. rocznica Intronizacji Marii Królowej Polski. Bogurodzicę intronizował Król Polski Jan Kazimierz przed wizerunkiem MB Łaskawej (Domagaliczowskiej) w obec- ności hierarchów Kościoła rzymsko – katolickiego z nuncjuszem apostolskim abp Piotrem Vidonim na czele. To nuncjusz pierw- szy raz wypowiedział słowa: Królowo Korony Polskiej – módl się za nami. 29 listopada 1908 Pius X pozwolił na wpisanie do Lita- nii Loretańskiej stałego wezwania Królowo Korony Polskiej dla diecezji lwowskiej i przemyskiej. 14 stycznia 1920 po dwukrot- nych prośbach episkopatu Polski, papież Benedykt XV rozsze- rzył na całą Polskę wezwanie Królowo Korony Polskiej w Litanii Loretańskiej. Dziś już tego wezwania w Litanii Loretańskiej nie ma – po II wojnie światowej zostało z litanii usunięte. Intronizacja Marii Królowej Polski była aktem państwowym a nie kościelnym. Choć dokonana została w kościele wśród hie- rarchów ze względu na Boga, to jednak dotyczyła państwa a nie kościoła. Dziś Maria już nie jest Królową Państwa – została z państwa usunięta i dlatego państwo polskie przegrywa w wal- ce z siłami Zła. Dlatego Polacy katolicy powinni zabiegać o rein- tronizację Marii Królowej Polski w państwie polskim, o odnowę intronizacji Marii dokonanej przez rząd polski na podstawie tekstu króla Jana Kazimierza, aby rząd polski z prezydentem na czele reintronizował Marię, tak jak uczynił to król Jan Kazimierz. Jest to obowiązek każdego Polaka katolika. Inaczej w Polsce nie będzie w życiu publicznym ani katolicyzmu ani polskości. Maria powiedziała wyraźnie do Sługi Bożej Wandy Mal- czewskiej: Gdyby Polacy ulegli naciskom zła i zgodzili się na po- traktowanie wiary jako sprawy prywatnej, to Polska utraci niepodległość na zawsze. Powiedziała również w Siekierkach w roku 1943: Jak wy jesteście ze Mną, to i Ja jestem z wami, i nic złego się wam nie stanie. Stowarzyszenie Mancinelli (z którego powstało Stowarzyszenie Marii Królowej Polski) zamówiło Mszę św. w kościele pw. Matki Bo- żej Królowej Korony Polskiej w Poznaniu-Krzesinach w intencji uczczenia Marii Królowej Korony Polskiej przez wszystkich Polaków – w Kościele i w Państwie. Chcieliśmy przypomnieć Polakom ten wielki dzień, uczcić Marię Królową Korony Polskiej i prosić Boga przez Królową Polski o błogosławieństwo dla Polski. Oto Baranek Boży... Niektórzy członkowie SM i sympatycy Rozdawanie ulotek po Mszy świętej

Transcript of 1 KWIETNIA – DZIEŃ MARII KRÓLOWEJ KORONY POLSKIEJ · MARIA REGINA POLONIAE NR 2 / 2012 My,...

�MARIA REGINA POLONIAE NR 2 / 2012

Msza św. rozpoczęła się o godz. 8.00. Odprawił ją ks. dr Anto-ni Klupczyński, proboszcz parafii.

Pięknie odczytał intencję Mszy świętej i wyjaśnił wiernym, skąd taka intencja w tym dniu. Poinformował również, że po Mszy św. stowarzyszenie będzie rozdawać okolicznościowe ulotki. W czasie modlitwy wiernych odczytał naszą modlitwę:

1. Módlmy się, aby wszyscy Polacy i cały świat poznał, że Ma-ria ogłosiła się Królową Polski w Krakowie na Wawelu 8 maja 1610 przez co Polacy stali się narodem wybranym Marii Królowej Polski. Ciebie prosimy – wysłuchaj nas Panie!2. Módlmy się, aby Maria Królowa Polski była uczczona w całym Kościele i Państwie Polskim, tak jak obiecał Marii król Jan Kazimierz. Ciebie prosimy – wysłuchaj nas Panie!3. Módlmy się o ustanowienie święta na pamiątkę Introniza-cji Marii Królowej Polski, która miała miejsce we Lwowie 1 kwietnia 1656 roku. Ciebie prosimy – wysłuchaj nas Panie!4. Módlmy się, aby władze państwowe w Polsce poddały państwo polskie pod władzę Marii Królowej Polski, tak jak uczynił to król Jan Kazimierz – aby w Polsce zapanowała sprawiedliwość społeczna w Duchu Świętym. Ciebie prosimy – wysłuchaj nas Panie!Po Mszy świętej członkowie stowarzyszenia rozdawali ulotki

o Mancinellim, który miał najważniejsze objawienie o królowej Polski, w czasie którego Maria powiedziała: JA JESTEM KRÓLO-WĄ POLSKI.

Z pozdrowieniem w Duchu Świętym!Wojciech Deresiński

1 KWIETNIA – DZIEŃ MARII KRÓLOWEJ KORONY POLSKIEJMsza św. na pamiątkę Intronizacji Marii Królowej Polski we Lwowie 1 kwietnia 1656 roku. Poznań-Krzesiny 2012.

Dnia 1 kwietnia 2012 roku (w Niedzielę Palmową) przy-padła 356. rocznica Intronizacji Marii Królowej Polski. Bogurodzicę intronizował Król Polski Jan Kazimierz

przed wizerunkiem MB Łaskawej (Domagaliczowskiej) w obec-ności hierarchów Kościoła rzymsko – katolickiego z nuncjuszem apostolskim abp Piotrem Vidonim na czele. To nuncjusz pierw-szy raz wypowiedział słowa: Królowo Korony Polskiej – módl się za nami. 29 listopada 1908 Pius X pozwolił na wpisanie do Lita-nii Loretańskiej stałego wezwania Królowo Korony Polskiej dla diecezji lwowskiej i przemyskiej. 14 stycznia 1920 po dwukrot-nych prośbach episkopatu Polski, papież Benedykt XV rozsze-rzył na całą Polskę wezwanie Królowo Korony Polskiej w Litanii Loretańskiej. Dziś już tego wezwania w Litanii Loretańskiej nie ma – po II wojnie światowej zostało z litanii usunięte.

Intronizacja Marii Królowej Polski była aktem państwowym a nie kościelnym. Choć dokonana została w kościele wśród hie-rarchów ze względu na Boga, to jednak dotyczyła państwa a nie kościoła. Dziś Maria już nie jest Królową Państwa – została z państwa usunięta i dlatego państwo polskie przegrywa w wal-ce z siłami Zła. Dlatego Polacy katolicy powinni zabiegać o rein-tronizację Marii Królowej Polski w państwie polskim, o odnowę intronizacji Marii dokonanej przez rząd polski na podstawie tekstu króla Jana Kazimierza, aby rząd polski z prezydentem na czele reintronizował Marię, tak jak uczynił to król Jan Kazimierz. Jest to obowiązek każdego Polaka katolika. Inaczej w Polsce nie będzie w życiu publicznym ani katolicyzmu ani polskości.

Maria powiedziała wyraźnie do Sługi Bożej Wandy Mal-czewskiej:

Gdyby Polacy ulegli naciskom zła i zgodzili się na po-traktowanie wiary jako sprawy prywatnej, to Polska utraci niepodległość na zawsze.

Powiedziała również w Siekierkach w roku 1943:Jak wy jesteście ze Mną, to i Ja jestem z wami, i nic złego

się wam nie stanie.Stowarzyszenie Mancinelli (z którego powstało Stowarzyszenie

Marii Królowej Polski) zamówiło Mszę św. w kościele pw. Matki Bo-żej Królowej Korony Polskiej w Poznaniu-Krzesinach w intencji uczczenia Marii Królowej Korony Polskiej przez wszystkich Polaków – w Kościele i w Państwie. Chcieliśmy przypomnieć Polakom ten wielki dzień, uczcić Marię Królową Korony Polskiej i prosić Boga przez Królową Polski o błogosławieństwo dla Polski.

Oto Baranek Boży... Niektórzy członkowie SM i sympatycy

Rozdawanie ulotek po Mszy świętej

� MARIA REGINA POLONIAE NR 2 / 2012

My, Polacy będziemy się za takich barbarzyńców cywilizacyjnych modlić w miejscach objawień Maryjnych: Krakowie, Gietrzwałdzie i innych

miejscach. W kontekście naszego czynnego zaanga-żowania się w walkę ze złem znajdują właściwy sens inne słowa kard. Hlonda: „Polska nie zwycięży bronią, ale modlitwą, pokutą i wielką miłością bliźniego i Ró-żańcem; Polska ma stanąć na czele Maryjnego zjedno-czenia narodów.

Rafał Gawroński – Tego określenia mnie nie uczono w szkole i na lekcjach religii również. Jednak pamiętam moją nauczycielkę od historii, która kazała mnie wyjść za drzwi, gdy przerabialiśmy temat: Napaść hitlerowskich Niemiec na Polskę! Podniosłem rękę i nauczycielka po-wiedziała: Proszę Gawroński udzielając mnie głosu. Ja wstałem i oznajmiłem, że w temacie brakuje słowo Rosja, a temat powinien brzmieć prawidłowo Napaść hitlerow-skich Niemiec i Rosji na Polskę.

Spokojnie zapytała skąd ja to wiem: Odpowiedziałem - od Ojca. W klasie zaczął się mały szum, ale nic nienor-malnego tylko kilka dyskretnych słów między kolegami i koleżankami. Szybka reakcja nauczycielki od historii, któ-ra skwitowała: Gawroński jeżeli tak dobrze znasz historię to wyjdź za drzwi. Lekcję przesiedziałem za drzwiami. Na następnej lekcji historii dalej wałkowaliśmy ten temat II wojny światowej. Tym razem inaczej się odbyło. Na wstępie przed odczytaniem listy obecności z dziennika nauczycielka zapytała czy dalej podtrzymuję moje twier-dzenie z poprzedniej lekcji w kwestii kto na kogo napadł w czasie II wojny światowej. Rozradowany wstałem z uśmiechem oznajmiłem, że tak, podtrzymuję iż Rosja z Niemcami napadli na Polskę. Nic nie mówiąc palcem wskazała drzwi. Wyszedłem.

Przez jakiś czas byłem klasowym bohaterem i nie zda-wałem sobie sprawy z powagi sytuacji, zwłaszcza, że dy-rektorem szkoły był nauczyciel fizyki, zagorzały komunista. Zdziwiło mnie również, że na wywiadówce nie było sło-wem o tym incydencie. Było to na przełomie lat 60 i 70-tych. Dzisiaj mile wspominam tę nauczycielkę, w koń-cu mogłem wylądować u debila komunisty, tak się nie sta-ło i cała sprawa pozostała tylko w kręgu klasy i rodziny.

Opisałem ten epizod z mego szkolnego żywota, aby Szanownym czytelnikom przybliżyć element dezinforma-cji władzy, stosowany od czasu pojawienia się reżimów totalitarnych w Europie.

Dlaczego władzy zależy na ukrywaniu prawdy? Odpo-wiedź może być tylko jedna: ich władza nie jest władzą prawdy tylko władzą oszustów. (...)

Tutaj dochodzimy do sedna dzisiejszego tematu, czyli Narodu Wybranego.

My, Polacy, mamy świadectwo i tytuł Narodu Wybra-nego bezpośrednio od samej Matki Jezusa, którego żydzi przyzwolili ukrzyżować. Jezuita, ks. Giulio Mancinelli 14 sierpnia 1608 roku jest świadkiem objawienia w dniu szczególnym dla kościoła, w wigilię Wniebowzięcia Naj-świętszej Maryi Panny Matki Jezusa. W dalekim Neapolu

POLACY NARODEM WYBRANYMMARYI KRÓLOWEJ POLSKI!

w klasztorze Gesu Nuovo Matka Boga wypowiedziała te słowa do księdza pytając:

Dlaczego nie nazywasz Mnie Królową Polski?Ja to królestwo bardzo umiłowałam i wielkie rzeczy

dla niego zamierzam, ponieważ osobliwą miłością ku mnie pałają jego synowie.

O objawieniu powiedział swym przełożonym, że wspa-niały i dziwny obłok, wychodzący jakoby z morza, który zbliżał się ku niemu i zobaczył jak z obłoku powstała pięk-ną postać Dziewicy Niepokalanej z Dzieciątkiem Jezus na ręku, okryta w królewską purpurę, a u kolan Jej klęczał młody jezuita, aureolą okolony: – Wniebowzięta Królowa! – powiedział jezuita ks. Juliusz Mancinelli i osunął się na kolana. Bogarodzica, nasza Królowa, spojrzała na klęczą-cego u Jej kolan św. Stanisława Kostkę, a potem na ks. Mancinellego i rzekła: – Jemu tę łaskę dzisiejszą zawdzię-czasz, Juliuszu mój! Wskazując na św. Stanisława Kostkę.

A pytającym go braciom zakonnym opowiadał, mod-ląc się zarazem – Królowo Polski... módl się za nami. Mat-ka Boża wielkie rzeczy dla Polaków zamierza.

Zdziwił się Neapol, Rzym i świat chrześcijański wraz z Papieżem, ponieważ rzecz była niesłychana, gdyż żad-nemu narodowi w całym świecie łaska taka nie była dana ani przedtem ani do tej pory przez Matkę Bożą okazana i udzielona.

Przybył zatem ks. Mancinelli do Krakowa z błogosła-wieństwem Papieża, aby Królowi i Polakom swe objawie-nia osobiście oznajmić, że Królowa Polski, Matka Boga pragnie szczęścia dla Polaków.

W dniu 8 maja 1610 roku, modląc się przed trumną św. Stanisława, patrona Polski, dziękując Bogu tymi słowy: Dziękuję Bogu, że ona jest taką urodzajną rodzicielką Świętych, skarbiąc sobie ten przywilej i chwałę, że Kościół cały ją nazywa: „Polską, Bożą Winnicą i Królestwem Bo-żym” i woła do niej z uznaniem i miłością: „Ciesz się Mat-ko, Polsko, żyzna w obfite błogosławionych potomstwo potomstwo – Gaude Mater Polonia, prole foccunda nobi-lis! – powtarza jezuita z dalekiego Neapolu.

Gdy tak się modlił w czasie Mszy św. na Wawelu za pomyślność Królestwa Polskiego, ujrzał w wielkiej postaci Maryję w królewskim majestacie, jakiej nigdy Jej dotąd nie widział, po czym Bogurodzica tymi słowy zwróciła się do niego:

Jam jest Królowa Polski. Jestem Matka tego Narodu, który jest mi bardzo drogi, więc wstawiaj się do mnie za nim i o pomyślność tej ziemi błagaj nieustannie, a Ja ci zawsze będę, jakom jest teraz, miłościwą.

Objawienia w Neapolu i Krakowie zostały potwierdzo-ne przez papieża Aleksandra VII. Papież tymi słowy zwró-cił się do Króla Polski, Jana Kazimierza:

Maryja was wyratuje, toć to Polski Pani. Jej się po-święćcie, Jej oficjalnie ofiarujcie, Ją Królowa ogłoście, przecież sama tego chciała.

Na wieczną pamiątkę objawień wawelskich jezuity ks. Juliusza Mancinellego koronę na iglicy Kościoła Maria-ckiego w Krakowie założono w dziesiątą rocznicę wzię-

�MARIA REGINA POLONIAE NR 2 / 2012

cia go do nieba przez samą Maryję dnia 14 sierpnia 1618 roku. A było to tego samego dnia i tak samo wieczorem, gdy równo 50 lat wcześniej Maryja zabierała św. Stanisła-wa Kostkę.

Obecna korona na iglicy Kościoła jest drugą ufundo-waną w 1666 roku z okazji 10-lecia ślubów Króla Polski Jana Kazimierza złożonych we Lwowie.

Wiele jest świadectw łask Bożych dla nas, Narodu Wybranego. Jedną z nich jest fakt, ze niezwłocznie po objawieniach na Wawelu nastąpiła wygrana bitwa pod Kłuszynem, która miała miejsce 1 lipca 1610 roku, w nie-spełna dwa miesiące od objawień w Krakowie. W wyni-ku poniesionej klęski bojarzy zdetronizowali cara Wasyla Szujskiego i obwołali carem królewicza polskiego Włady-sława, syna Zygmunta III Wazy, a Żółkiewski wkroczył do Moskwy.

W tym roku (2010-dop.red.) przypada 400-setna rocz-nica tamtych wydarzeń ukrywanych przez popleczników carskich i komunistycznych. 29 października 1611 r. wielki wódz i mąż stanu, hetman Stanisław Żółkiewski, zdobyw-ca Moskwy, przywiódł do Warszawy wziętych do niewo-li cara Rosji Wasyla IV, jego żonę carycę Katarzynę, do-wódcę armii rosyjskiej – wielkiego kniazia Dymitra oraz następcę moskiewskiego tronu wielkiego księcia Iwana. Przemawiający w imieniu króla, podkanclerz Feliks Kryski przypomniał, że to Rosjanie napadli na Polskę pierwsi po czym nastąpił Hołd Ruski.

I tak z pomocą Najświętszej Maryi Panny, naszej Królo-wej, ocaliliśmy Europę już kilka razy: przed muzułmanami w bitwie pod Wiedniem w roku 1683 oraz przed barba-rzyńcami cywilizacyjnymi w 1920 roku.

Wywyższyła nas Polaków Królowa Nieba wejrzawszy na pokorę naszą, na męczeństwo przodków naszych, na świętość naszych świętych i nasze szczere chęci zupełne-go oddania się sprawie Bożej.

Ponownie jednak zagrażają Polsce i Polakom (...)(lu-dzie-d.red.) stosujący wyrafinowane techniki medialne oraz wykorzystujący zmęczenie Narodu doznanymi re-presjami i terrorem totalitarnym.

Pójdźmy wszyscy Polacy do Najświętszej Maryi Pan-ny, Królowej naszej na Wawel w miejsce objawienia, które miało miejsce 8 maja 1610 roku i prośmy o uwolnienie naszej ukochanej Ojczyzny od (...) (wszelkich złych ludzi -dop.red.) sprawujących władzę w Polsce. Uznajmy Jej Syna Jezusa za Króla Polski i Polaków.

Już Prymas August Hlond ostrzegał i deklarował: Kiedy Niemcy pozbędą się wreszcie swych zaborczych zamia-rów, kiedy wyleczą się z Drang nach Osten, kiedy napra-wią szkody, jakie zadali narodowi polskiemu i dadzą pełną gwarancję bezpieczeństwa, kiedy zdecydują się całkiem szczerze na życie w zgodzie i braterstwie ze swymi sąsia-dami wschodnimi, wtedy postawa Polski wobec Niemiec będzie zgodna z jej tradycją pokojową i nacechowana du-chem współpracy nad pokojem w świecie.

Kard. August Hlond pozostawił nam Polakom również testament o zwycięstwie odniesionym przez Maryję: Nil desperandum! Nihil desperandum! Sed victoria, si erit – erit victoria Beate Mariae Virginis. In hoc certamine, quod certatur inter satanicos conventus et Christum, aliquis eorum, qui se credebant vocatos esse, revocatur in altum et erit sicut Deus ipse disponent.

Tłumacząc jego słowa: Nie traćcie nadziei. Nie trać-cie nadziei. Lecz zwycięstwo, jesłi przyjdzie – będzie to zwycięstwo Najświętszej Maryi Panny. W tej walce, która toczy się między gromadą szatanów a Chrystusem, tych, którzy wierzą, że są wezwani, Bóg wezwie na głębie i bę-dzie tak, jak chce sam Bóg.

Prymas dodał także: Walczcie z ufnością. Pod opieką błogosławionej Maryi Dziewicy pracujcie... Zwycięstwo wasze jest pewne. Niepokalana dopomoże wam do zwy-cięstwa.

(...)My, Polacy, jesteśmy Narodem Wybranym i każdy, kto

w to wątpi, niech czym prędzej zmieni swą przynależność Narodową Polską np. na przynależność Społeczną Kolo-rową lub inną. O tym, że jesteśmy Narodem Wybranym, wiemy od samej Matki Jezusa, a wiedza o przeznaczeniu Polaków do tej pory jest ukrywana lub manipulowana. Wzbudza to uzasadnione podejrzenia graniczące z pe-nością, iż mordowanie Polaków jest niczym innym, jak re-alizowaniem doktryny religijnej i niezależnej od tego, kto sprawuje władze w (Rosji, Niemczech czy Polsce - dop. red.), czy obecne środowiska, które poprzez celowe i nad-mierne zadłużanie Polski i Polaków pragną nas, Naród Wybrany, zniewolić na wiele pokoleń, pałając żywą niena-wiścią do naszego Narodu i naszego Zbawiciela.

Niech pomyśli jeden z drugim przez chwilę o gnie-wie, jaki na siebie i swych potomków ściąga napadając na nas Polaków wraz z uzbrojonymi policjantami, ponieważ czynna napaść na oblubieńców Matki Jezusa nigdy nie pozostała bezkarna.

My, Polacy, będziemy się za takich (...) (złych ludzi-dop.red.) modlić w miejscach objawień maryjnych, Krakowie, Gietrzwałdzie i innych miejscach. W kontekście naszego czynnego zaangażowania się w walkę ze złem znajdują właściwy sens inne słowa kard. Hlonda:

Polska nie zwycięży bronią, ale modlitwą, pokutą i wielką miłością bliźniego i Różańcem; Polska ma stanąć na czele Maryjnego Zjednoczenia Narodów.

� MARIA REGINA POLONIAE NR 2 / 2012

Zachód oczyszczając się ze zgnilizny, z podziwem na nas patrzeć będzie. Trzeba ufać i modlić się. Jedyna broń, której używając Polska odniesie zwycięstwo – to Różaniec. On tylko uratuje Polskę od tych strasznych chwil, jakimi może narody będą karane za swą niewierność względem Boga.

Polska będzie pierwsza, która dozna opieki Matki Bo-żej. Maryja obroni świat od zagłady zupełnej. Polska nie opuści sztandaru Królowej Nieba. Całym sercem wszyscy niech zwracają się z prośbą do Matki Najświętszej o po-moc i opiekę pod Jej płaszczem. Nastąpi wielki tryumf Serca Matki Bożej, po którym dopiero zakróluje Zbawiciel nad światem przez Polskę. (...)

Ostatnie badania genetyczne przeprowadzone przez grupę międzynarodowych naukowców z Uniwersytetu Stanford w USA potwierdziły tylko, że naród Polski od jednego ojca wywodzi się, a historia nasza sięga 10 700 lat. Nauka jednak wspiera wiarę i opublikowane w Journal of Genetic Genealogy, 5(2):137-159,2009 najnowsze od-krycie przez genetyków polskiej haplogrupy R1a1a7 mę-skiego chromosomu Y- DNA, potwierdziło tylko głoszone od pokoleń z ojca na syna, prawdę o naszym wspólnym pochodzeniu z resztą Słowian. Okazało się bowiem, że Polacy zamieszkują swoją ziemię, ukochaną Ojczyznę od zawsze, od przeszło 10 000 lat.

Chcę być Polakiem w Polsce i nikt tego nawet siłą nie zmieni, abym uznawał kryminalnych polityków, którzy publicznie oświadczają, że cytuję: Polskość to nienormal-ność – takie skojarzenie narzuca mi się z bolesną upor-czywością, kiedy tylko dotykam tego niechcianego tema-tu. Polskość wywołuje u mnie niezmiennie odruch buntu: historia, geografia, pech dziejowy i Bóg wie co jeszcze wrzuciły na moje barki brzemię, którego nie mam specjal-nej ochoty dźwigać, a zrzucić nie potrafię (nie chcę mimo wszystko?), wypaliły znamię i każą je z dumą obnosić. Więc staję się normalny, wypełniony do granic polskością...

Dla nas kryminalizacja władzy czyli mordowanie Pre-zydentów RP, okradanie rolników z zabytków wpisanych do Rejestru Zabytków, okradanie z dopłat unijnych to nienormalność!!! Nawet gdy zgodnie z obowiązującym prawem rolnicy upominają się na forum Parlamentu Eu-ropejskiego w formie Petycji zamyka się ich do więzienia (zob. Petycja 1248/2007 do PE).

To jest nienormalność połączona z szaleństwem i bar-barzyństwem cywilizacyjnym!!!

Królowo Polski – módl się za nami.

Rafał Gawroński

Autor jest Prezesem Stowarzyszenia Ziemiańskiego w Polsce.

Artykuł Rafała Gawrońskiego pt. „Polacy narodem wybranym” uka-zał się w „Gazecie Warszawskiej” Nr 46 (231), 25-11/1-12/2011

FLORIAN CYNK zapomniany malarz historyczny i religijny

Florian Stanisław Cynk (ur. 3 maja1838 w Krakowie - zm.10 października 1912) – malarz polski, profesor rysunku w Szkole Sztuk Pięknych w Krakowie.

Studiował w Szkole Sztuk Pięknych w Krakowie u Wojciecha Stattlera i Władysława Łuszczkiewicza. Studia kontynuował na Akademiach w Dreźnie (1862-1863) i Monachium (1863-1867). W roku 1877 został powołany na profesora rysunku w krakow-skiej Szkole Sztuk Pięknych. Pozostawał pod wpływem Jana Matejki, kopiował jego obrazy. Pomagał też Matejce w kon-struowaniu perspektywy budowli na obrazach Matejki.

Malował obrazy historyczne i religijne oraz portrety. W roku 1888 namalował obraz ołtarzowy Matki Bożej Królowej Korony Polskiej w kościele w Stryju, w Wiśniczu Starym wraz z Janem Matejką namalował obrazy przedstawiające świętych Kingę i Wojciecha.

W roku 1886 został dyrektorem Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie.

Do uczniów Floriana Cynka należeli m.in. Stanisław Wy-spiański, Piotr Stachiewicz, Jan Wojnarski, Ludwik Stasiak, Ar-tur Markowicz, Wojciech Weiss, Ludwik Misky, Józef Rapacki, Stefan Filipkiewicz, Władysław Benda i Zefiryn Ćwikliński.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Florian_Cynk

Aniołowie ofiarują Koronę Polską Piastowi

�MARIA REGINA POLONIAE NR 2 / 2012

MARYJA KRÓLOWA POLSKI. INTRONIZACJA, DETRONIZACJA, REINTRONIZACJA.

I – INTRONIZACJAMaryja w Polsce była nazywana Królową Polski i Pola-

ków już w XV wieku. Jednakże, gdy Jan Długosz nazywał Maryję naszą Panią i Królową, to jako Królową narodu pol-skiego a nie państwa polskiego, bo wtedy Maryja nie była oficjalnie ogłoszona przez władców Polski królową króle-stwa polskiego. Tytuł ten nie był bowiem przedstawiony ludowi na podstawie intronizacji Maryi, ale jako wyraz po-bożności i oddania narodu polskiego Maryi w opiekę. Gdy-by było inaczej, dziś Jezusowi mógłby przysługiwać tytuł „Jezus Król Polski” bez intronizacji, którego jednak Episko-pat Polski nie uznaje. Episkopat uznaje natomiast tytuł Je-zusa jako króla naszego narodu (patrz homilia abp Dzięgi na uroczystość poświęcenia pomnika Chrystusa Króla w Świebodzinie w 2010 roku).

W XVI w. Grzegorz z Sambora nazywał Maryję Patronką i Królową Polski. Jednak tytuły te nie dotyczyły Maryi jako kró-lowej państwa, lecz jedynie jako królowej narodu polskiego.

Zatem tytuł Królowa Polski jako Królowa państwa pol-skiego pochodzi najpierw z objawień Maryi danych ojcu Juliuszowi Mancinellemu (a szczególnie z objawienia na Wawelu 8 maja 1610 roku – zamek wawelski jest przecież miejscem urzędowania królów Polski a nie episkopatu Pol-ski). Potem dopiero tytuł Królowa Polski pochodzi z intro-nizacji Maryi we Lwowie dokonanej przez króla Polski Jana Kazmierza.

1610– MARYJA OGŁASZA SIĘ KRÓLOWĄNARODU I PAŃSTWA POLSKIEGO

Neapol , 14 sierpnia 1608 rokuDnia 14 sierpnia 1608 roku Najświętsza Panna objawiła

się Włochowi jezuicie, Słudze Bożemu Juliuszowi Mancinel-lemu, zatopionemu w modlitwie w klasztorze Gesu Nuovo w Neapolu. Kiedy oddawał najgłębszą cześć Wniebowzię-tej, wówczas ukazała mu się w królewskiej purpurze Nie-pokalana Dziewica z Dzieciątkiem na ręku. U Jej stóp klęczał św. Stanisław Kostka. Ojciec Juliusz nigdy nie widział Maryi w tak wielkim majestacie i zapragnął pozdrowić Ją tytułem, jakim jeszcze nikt Jej nie uczcił. Wtedy Najświętsza Panna powiedziała:

A czemu Mnie Królową Polski nie zowiesz? Ja to króle-stwo wielce umiłowałam i wielkie rzeczy dlań zamie-rzam, ponieważ osobliwą miłością ku Mnie pałają jego synowie.

Ojcowie jezuici zbadali to objawienie i uznali je. Stąd, za zezwoleniem swoich przełożonych, ojciec Juliusz przekazał wiadomość o tym objawieniu swemu przyjacielowi jezuicie w Polsce, Mikołajowi Łęczyckiemu. Za jego pośrednictwem wiadomość ta dotarła do króla Zygmunta III Wazy.

Dowiedział się o niej również ksiądz Piotr Skarga i cały zakon jezuitów. Wkrótce też rozgłosili, że sama Bogarodzi-ca raczyła nazwać się i ogłosiła się Królową Polski i że wiel-kie rzeczy dla nas zamierza.

Była to rzecz niesłychana, albowiem żadnemu innemu narodowi chrześcijańskiemu łaska taka nie była dana ani przedtem ani potem.

Niewypowiedziany entuzjazm zapanował w Polsce. Zwracano uwagę na fakt, że ogłoszenie się Maryi jako Kró-lowej Polski zostało przekazane przez Włocha, kapłana je-zuitę, aby nikt Polakom nie mógł zarzucić, że sami Polacy to wymyślili.

Kraków, 08 maja1610 rokuW roku 1610 ojciec Juliusz wybrał się w pielgrzymkę do

Polski, chcąc nawiedzić grób św. Stanisława biskupa, do którego miał wielkie nabożeństwo. Miał 73 lata kiedy pod-jął długą i trudną drogę z Neapolu do Krakowa.

Gdy przybył do Krakowa, 8 maja 1610 roku, został powita-ny przez króla Zygmunta III Wazę razem z dworem.

Pierwsze swoje kroki skierował do katedry wawelskiej do grobu św. Stanisława biskupa. Padł krzyżem i modlił się za Polskę, dziękując Bogu za Polskę, Matkę Świętych. Gdy w czasie Mszy św. modlił się za pomyślność królestwa polskiego, ujrzał w wielkiej postaci Maryję, w królewskim olśniewającym majestacie, która powiedziała do Niego te słowa:

JA JESTEM KRÓLOWĄ POLSKI. JESTEM MATKĄ TEGO NARODU, KTÓRY JEST MI BARDZO DROGI, WIĘC WSTA-WIAJ SIĘ DO MNIE ZA NIM I O POMYŚLNOŚĆ TEJ ZIEMI BŁAGAJ NIEUSTANNIE, A JA CI ZAWSZE BĘDĘ, JAKOM JEST TERAZ, MIŁOŚCIWĄ.

(Vita Padre Julii Mancinelli, p. 116-117)

Neapol , 15 sierpnia 1617Ojciec Juliusz wrócił do Neapolu. Po siedmiu latach,

15 sierpnia 1617 roku, po raz trzeci ukazała się Jemu NMP i powiedziała:

Juliuszu, synu mój! Za cześć, jaką masz do Mnie, Wnie-bowziętej, ujrzysz Mnie za rok w chwale niebios. Tu jed-nak, na ziemi, nazywaj Mnie zawsze Królową Polski.

1656– MARYJA JEST OGŁOSZONA KRÓLOWĄ NARODU I PAŃSTWA POLSKIEGO

Król Jan Kazimierz intronizował Najświętszą Maryję Pannę na Królową Polski aktem państwowym w obecności przedstawicieli Kościoła. Intronizacji dokonał w imieniu narodu polskiego.

Dnia l kwietnia 1656 roku przed cudownym obrazem Matki Bożej Łaskawej we Lwowie, podczas uroczystej Mszy świętej, sprawowanej przez nuncjusza papieskiego Piotra Vidoniego, król Jan Kazimierz zszedł z tronu, złożył berło i koronę, padł na kolana przed wielkim ołtarzem i powie-dział:

Wielka Boga–Człowieka Matko, Najświętsza Dziewi-co… (...) Ciebie za patronkę moją i za królową państw moich dzisiaj obieram.

� MARIA REGINA POLONIAE NR 2 / 2012

Zaraz po ogłoszeniu Maryi Królową Polski złożył trzy śluby, zwane potocznie Ślubami Lwowskimi. Po Mszy świę-tej, przy wystawionym Najświętszym Sakramencie, odśpie-wano Litanię do Najświętszej Maryi Panny, a przedstawiciel papieża odśpiewał trzykroć, entuzjastycznie powtórzone przez wszystkich obecnych nowe wezwanie:

Królowo Korony Polskiej, módl się za nami. Rzeczywiście, l kwietnia 1656 roku Polska stała się urzędowo ogło-

szonym królestwem Maryi i w osobie króla, hetmanów, senatorów i duchowieństwa oddała się pod Jej rządy.

W konsekwencji każdorazowy król i władca Rzeczypo-spolitej miał być odtąd niejako Jej regentem, sprawującym nad narodem rządy w Jej imieniu. Niestety, jak pokazała późniejsza historia, nie wszyscy królowie, hetmani i przy-wódcy narodu polskiego byli wierni tym przyrzeczeniom.

(http://www.slowo.redemptor.pl/pl/45466/83834/Najswietszej_Ma-ryi_Panny_Krolowej_Polski_%20_Glownej_Patronki_Polski_%20_Uroczy-stosc.html)

1717 – KORONACJA OBRAZU JASNOGÓRSKIEGO

8 września 1717 r. została dokonana uroczysta korona-cja obrazu Matki Bożej Częstochowskiej, jako pierwsza na prawach papieskich poza Rzymem, choć jako druga koro-nacja w Rzeczypospolitej. Pierwszą była koronacja obrazu Matki Bożej Łaskawej – Patronki Warszawy i Strażniczki Polski dokonana przez nuncjusza papieskiego w 1651 roku w obecności króla Jana Kazimierza, ktory przygotowywał się do wyprawy beresteckiej.

Propagowaniem kultu Maryi Królowej Korony Polskiej zajęło się, założone w 1730 roku, specjalne Bractwo Królo-wej Korony Polskiej.

(http://www.slowo.redemptor.pl/pl/45466/83834/Najswietszej_Ma-ryi_Panny_Krolowej_Polski_%20_Glownej_Patronki_Polski_%20_Uroczy-stosc.html)

1764– MARYJA JEST ZATWIERDZONA W SEJMIEJAKO KRÓLOWA NARODU I PAŃSTWA POLSKIEGO

Tytuł Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski stał się w Polsce powszechny i oficjalnie uznany, o czym świadczy zapis konstytucji sejmowej z 1764 roku: Rzeczpospolita Polska stwierdza, że jest do swojej Najświętszej Królowej Maryi Panny w Obrazie Częstochowskim cudami słynącym zawsze nabożna i Jej protekcji w potrzebach doznająca.

(http://www.slowo.redemptor.pl/pl/45466/83834/Najswietszej_Ma-ryi_Panny_Krolowej_Polski_%20_Glownej_Patronki_Polski_%20_Uroczy-stosc.html)

Szczegółowy zapis jest następujący:Ponieważ Rzeczypospolita do swojey Najświętszey Krolo-

wy Maryi Panny, w obrazie częstochowskim cudami słynącey zawsze nabożna, y Jey protekcyi w potrzebach doznająca, wszystkiemi konstytucjami, a mianowicie annorum 1652, 1658, 1676, 1710, 1717, Jasną Górę zatwierdziła, wiec na oświadczenie, jako nieustannie pragniemy Matki Boskiey dla Nas y całego królestwa skuteczney pomocy y opieki, za zgodą wszystkich Stanów Rzpltey obojga narodów, wyżey wyrażo-ne konstytucye w swoich właściwych opisach, moca teraż-niejszego Seymu mieć chcemy.

(Wolumina legum, T.7, Petersburg 1860, s. 164)

II – DETRONIZACJA

1791– MARYJA NIE JEST JUŻ ANI KRÓLOWĄ NARODUANI KRÓLOWĄ PAŃSTWA POLSKIEGO

Sejm czteroletni 1788-1792 ignoruje Maryję Królową Polski w Konstytucji 3 maja 1791 roku. Sejm czteroletni 1788-1792 nie potwierdził uznania NMP Królową Polski zapisaną w konstytucji sejmowej z 1764 roku.

Szybko potem nastapiły rozbiory Polski. Uznanie TrójcyŚwiętej w preambule, mające być dowodem na kato-

lickość konstytucji i jej twórców, nie jest wcale dowodem na katolickość lecz najwyżej na chrześcijańskość, a ściślej na heretycką chrześcijańskość protestantów. Oni bowiem, wrogowie wiary katolickiej, uznają Trójcę Świętą, lecz nie uznają Maryi. Tak więc konstytucja 3 maja była w najlep-szym razie konstytucją protestancką, ale na pewno nie ka-tolicką, bo wyparła się katolickości w jej istotnej postaci, czyli w kulcie Najświętszej Maryi Panny jako Niepokalanej i Wniebowziętej Królowej Polski. Masoni, twórcy konstytu-cji 3 maja i nieprzyjaciele kościoła świętego, chcąc osiągnąć swoje antykatolickie cele, czyli likwidację królestwa i pań-stwa stanowego, chętnie zgodzili się na ustawę w brzmie-niu teoretycznie katolickim, aby tylko przeforsować „ide-ały” Rewolucji Francuskiej – bezbożnego i antypolskiego oświecenia.

W przypadku konstytucji 3 maja celem masońskim była likwidacja katolickiego państwa narodu polskiego pozba-wionego Maryi jako Królowej Narodu i Państwa.

Dowód? Po rozbiorach katolickie państwo narodu pol-skiego już nie powstało. To jest właśnie skutek Rewolucji Francuskiej przyjętej do realizacji przez masonów rządzą-cych polskim kościołem i państwem w XVIII wieku. Do dziś państwo polskie jest niekatolickie i niepolskie, bo katolicym i polskość w nim jest wyłącznie fasadowa, ponieważ nie ma pokrycia w wielu decyzjach państwowych, a szczególnie w nauczaniu, w prawach i w sądach, a także w wielu decy-zjach kościelnych, w których sama Maryja Królowa Polski i jej wpływ na życie Polaków sprowadzone jest wyłącznie do sfery duchowej, tak jakby człowiek był duszą bez ciała a jed-ność kościoła, narodu i państwa to wyłącznie postulaty, któ-rych ani władze kościoła ani władze państwowe nie realizują i nie okazują, aby kiedykolwiek chciały zrealizować.

1795– AKT III ROZBIORU POLSKI USUNĄŁ MARYJĘJAKO KRÓLOWĄ PAŃSTWA POLSKIEGORAZEM Z NAZWĄ „KRÓLESTWO POLSKIE”

Klęska skierowanego przeciwko rozbiorom powsta-nia kościuszkowskiego (1794) spowodowała ostateczną likwidację państwa polskiego. Po przewlekłych sporach 24 X 1795 państwa rozbiorowe ustaliły granice podziału pozostałych ziem polskich. (...)

Wywieziony do Grodna król Stanisław August Poniatow-ski abdykował 25 XI 1795. Mocarstwa rozbiorowe zawarły tzw. konwencję petersburską (1797), która obejmowała postanowienia w sprawie długów państwa i króla polskie-go oraz zobowiązanie, że monarchowie umawiających się

�MARIA REGINA POLONIAE NR 2 / 2012

stron nigdy nie będą używać w tytulaturze określenia „Kró-lestwo Polskie”.

(http://portalwiedzy.onet.pl/69946,,,,rozbiory_polski,haslo.htm)Od czasu III rozbioru Polski nie powstało dotąd króle-

stwo Polskie – nie wskrzesiło go nawet odzyskanie niepod-ległości w 1918 roku, ponieważ procesy niepodleglościowe w Polsce kontrolowała masoneria polska i światowa oraz jej zwierzchnicy, co też czynią do dnia dzisiejszego, zwłaszcza po przewrocie majowym w 1926 roku, kiedy pozbawiono Orła Polskiego korony z krzyżem i zakuto w gwiazdy ma-sońskie.

Od roku 1909 kult Maryi Królowej Polski został uznany wyłącznie w kościele, ale nie w państwie.

18 marca 1909 r. na prośbę św. Józefa Bilczewskiego Pius X wydał dekret, w którym potwierdził kult i pozwolił obchodzić święto NMP jako Królowej Korony Polskiej oraz ustanowił liturgiczne święto Królowej Korony Polskiej dla archidiecezji lwowskiej i diecezji przemyskiej. 14 stycznia 1920 r. papież Benedykt XV rozszerzył na całą Polskę we-zwanie Królowo Korony Polskiej.

(http://www.slowo.redemptor.pl/pl/45466/83834/Najswietszej_Ma-ryi_Panny_Krolowej_Polski_%20_Glownej_Patronki_Polski_%20_Uroczy-stosc.html)

1918– MARYJA JEST KRÓLOWĄ NARODU,ALE NIE JEST KRÓLOWĄ PAŃSTWA POLSKIEGO

Po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku Polacy nie przywrócili Maryi tytułu Królowej Polski w państwie pol-skim, nie oddali Maryi w opiekę państwa polskiego.

Za ten błąd państwem polskim do dziś rządzi potom-stwo Węża przebrane za Polaków.

1920– MARYJA JEST KRÓLOWĄ NARODU,ALE NIE JEST KRÓLOWĄ PAŃSTWA POLSKIEGO

27 lipca 1920 r. Episkopat Polski wobec najazdu sowie-ckiego ponownie wybiera Maryję na Królową Polski.

W 1925 r. Pius XI rozszerzył święto NMP Królowej Pol-ski na wszystkie diecezje w Polsce. W 1926 r. pielgrzymka polskich kobiet w podzięce za „Cud nad Wisłą” (1920) ofia-rowała Matce Bożej na Jasnej Górze berło i jabłko, jako znak królewskiej godności Maryi.

(http://www.slowo.redemptor.pl/pl/45466/83834/Najswietszej_Ma-ryi_Panny_Krolowej_Polski_%20_Glownej_Patronki_Polski_%20_Uroczy-stosc.html)

Wybór Maryi na Królową Polski w 1920 roku był wy-łącznie wyborem władz kościelnych, nie był wyborem władz państwa polskiego. Władze państwa nie brały w nim udziału.

Podobnie święto NMP Królowej Polski rozszerzone w 1925 roku na wszystkie diecezje było świętem kościel-nym a nie państwowym.

Pielgrzymka na Jasną Górę w 1936 roku była pielgrzym-ką narodu a nie pielgrzymką władz państwowych.

Król Władysław Jagiełło, władca państwa, w podzięce za zwycięstwo grunwaldzkie odbył pielgrzymkę do Pozna-nia idąc PIESZO z Pobiedzisk do sanktuarium Bożego Ciała w Poznaniu. Zamówił również codzienne Msze święte na cześć Bożego Ciała i Wniebowzięcia Maryi.

Władze polskie po 1918 roku nie naśladowały już kóla Wlkadysława Jagiełły. Nie odbyły żadnej pielgrzymki dzięk-czynnej za niepodległość Polski – nawet samochodami.

Kiedy Episkopat Polski ponowił akt intronizacji Maryi na wzór króla Jana Kazimierza w roku 1920 był to wyłącznie akt władz kościelnych bez udziału władz państwowych.

Józef Piłsudski, chodzący z ryngrafem Matki Bożej Os-trobramskiej, nie przyłączył się do tej reintronizacji.

Dziś znamy wielu czcicieli Maryi, którzy noszą Jej wize-runki tylko na pokaz, dla wiernych i dla publiczności, ale jej tytułów i wizerunków jako Królowej Polski w państwie Polskim nie uznają i nie szanują.

Są też tacy, którzy noszą wizerunki Maryi, ale odrzucają naukę Jej Syna dotyczącą prawa państwowego aż do ustro-ju państwa włącznie.

1935– MARYJA NIE JEST POTWIERDZONA W SEJMIEANI JAKO KRÓLOWĄ NARODUANI JAKO KRÓLOWA PAŃSTWA POLSKIEGO

Po masońskiem przewrocie majowym tym bardziej nie było miejsca na Maryję w konstytucji z roku 1935. Dlatego nie potwierdzono uchwały sejmowej z 1764 roku a tym bardziej zignorowano Maryję jako Królową państwa polskiego. Maryja w tzw. wolnej Polsce, w wolnym państwie, jako jego niebieska królowa już nie istniała.

1936– MARYJA JEST KRÓLOWĄ NARODU,ALE NIE JEST KRÓLOWĄ PAŃSTWA POLSKIEGO

W 1936 roku odbyła się pielgrzymka młodzieży akade-mickiej na Jasną Górę. Choć w ślubach akademickich Mary-ja nie została uznana za królową państwa polskiego, to jest to chyba jedyne ślubowanie publiczne od czasów rozbio-rów, w którym młodzież zobowiązuje się bronić wiary w PAŃSTWIE POLSKIM!

Dzień 24 maja 1936 r. był dniem pamiętnym w Czę-stochowie. Dwudziestotysięczna rzesza akademików ze wszystkich uczelni polskich przybyła, by wypowiedzieć swe przekonania i złożyć slubowanie Ukochanej i „Dziedzicznej” Królowej i Wychowawczyni. Świadkiem tej uroczystości były pielgrzymki – z wsi i miast, w liczbie przeszło 100 tys.; wszyscy przybyli tu, by zobaczyć, usłyszeć, jak obraduje ten sejm akademicki, jak myślą ci, którzy jutro na stanowiskach kierowniczych poprowadzą Polskę. Wyniesiono Cudowny Obraz w uroczystej procesji na wały Klasztoru, gdzie J. E. Ks. Kardynał Prymas Hlond odprawił uroczyste nabożeń-stwo. Potem z piersi młodych wyrwały się głębokie słowa ślubowania.

Oto Rota ślubowania akademickiego:Wielka Boga-Człowieka Matko. Najświętsza Dziewico!My, młodzież akademicka, z całej Polski zebrana, prawo-

wierni spadkobiercy odwiecznej praojców naszych pobożno-ści, upadając do stóp Twoich Przenajświętszych, Ciebie, Mat-kę Bożą i Królową Korony Polskiej, obieramy na wieczne czasy za Matkę i Patronkę Polskiej Młodzieży Akademickiej i oddajemy pod Twoją przemożną opiekę wszystkie wyższe Uczelnie i Polskę całą.

W słuchani bowiem w mocarne głosy wielkiej przeszłości naszej, wpatrzeni w świetlane obrazy chwały narodowej,

� MARIA REGINA POLONIAE NR 2 / 2012

wierzymy mocno, że Ojczyzna miła wtedy tylko potężną i szczęśliwą będzie, gdy przy Tobie i Synu Twoim, jako córa najlepsza, wytrwa na wieki.

Przyrzekamy przeto i ślubujemy Chrystusowi Królowi i Tobie, Królowej naszej, Patronce Polskiej Młodzieży Akade-mickiej, że zawsze i wszędzie stać będziemy przy Świętej Wie-rze Kościoła Katolickiego w synowskiej uległości dla Stolicy Apostolskiej.

Przyrzekamy i ślubujemy, że wiary naszej bronić i według niej rządzić się będziemy w życiu naszym osobistym, rodzin-nym, społecznym, narodowym, państwowym.

Przyrzekamy i ślubujemy, że z wszelką usilnością szerzyć będziemy cześć i nabożeństwo dla Ciebie: że każdego roku w uroczystej pielgrzymce przychodzić będziemy na Jasną Górę, jako wybrani synowie Twoi do stóp Matki naszej umiłowanej.

Tak nam dopomóż Bóg i Ty Bogarodzico Dziewico, Bo-giem sławiona Maryjo! Mario, Patronko Polskiej Młodzieży Akademickiej, módl się za nami!

Dowodem, jak bardzo Kościół i Państwo polskie odeszło od Maryi Królowej Polski jako królowej państwa polskiego, jest nieponowienie powyższej roty z odniesieniem do pań-stwa polskiego – władze kościelne i państwowe spowodowa-ły, że maryjna religijność Polaków obraca się wyłącznie wo-kół narodu i kościoła – a państwo zostało oddane pod władzę Węża i jego potomstwa.

1946– W AKCIE POŚWIĘCENIA POLSKINIEPOKALANEMU SERCU MARYIMARYJA JEST KRÓLOWĄ NARODU,ALE NIE JEST KRÓLOWĄ PAŃSTWA POLSKIEGO

8 września 1946 Prymas Polski kard. August Hlond dokonał poświęcenia Polski Niepokalanemu Sercu Maryi. Było to poświęcenie dokonane przez kościoł a nie przez państwo, bez udziału władz państwowych, co było wtedy zrozumiałe, ponieważ władzę w państwie polskim po II wojnie światowej przejęli komuniści. Jednakże fakt pozo-staje faktem – brakowało w tym poświęceniu oddania Ma-ryi państwa polskiego.

Końcowe słowa poświęcenia brzmią:…Władna świata Królowo! Spojrzyj miłościwym okiem na

troski i błędy rodzaju ludzkiego. Wyprowadź go z udręki i bezładu, z nieuczciwości i grzechów. Wyproś narodom po-jednanie szczere i trwałe. Wskaż im drogę powrotu do Boga, by na Jego prawie budowały życie swoje. Daj wszystkim trwa-ły pokój, oparty na sprawiedliwości, braterstwie, zaufaniu.

Przyjmij naszą ofiarę i nasze ślubowanie, Matko Boga i nasza. Przygarnij wszystkich do swego Niepokalanego Ser-ca i złącz nas na zawsze z Chrystusem i Jego świętym króle-stwem. Amen.

(http://aniol-ave.blogspot.com/2012/02/zawsze-przy-maryi-swiado-mosc-zozonych.html#more)

1956– W ŚLUBACH JASNOGÓRSKICHMARYJA JEST KRÓLOWĄ NARODU,ALE NIE JEST KRÓLOWĄ PAŃSTWA POLSKIEGO

Śluby Jasnogórskie nie nawiazywały do intronizacji Ma-ryi Królowej Polski w państwie polskim, dlatego nie były

kontynuacją ślubów lwowskich. Śluby lwowskie zostały złożone w kościele przez władzę państwową w imieniu narodu o wolność dla państwa polskiego, natomiast śluby jasnogórskie zostały złożone w kościele przez władzę koś-cielną i były ślubami narodu za wolność Kościoła w Polsce.

Spraw państwowych w tych ślubach nie było. Nawet sformułowanie, aby Polska była rzeczywistym królestwem Jezusa i Maryi nie precyzuje rzeczywistości królestwa Jezu-sa i Maryi – czy chodzi o rzeczywistość tylko duchową czy o rzeczywistość duchową i materialną. Lepszym sformuło-waniem byłoby, aby Polska stała się PEŁNYM królestwem Jezusa i Maryi, czyli takim w którym nieczego nie brakuje, bo wszystko jest we wszystkich sferach życia kościelnego, narodowego i państwowego, zarówno w sferze duchowej, ludzkiej i światowej. Rzeczywiste natomiast nie oznacza pełnego, tak ja prawda nie oznacza pełnej prawdy, dopóki pełność prawdy nie zostanie ustalona i uznana.

Tak więc Śluby Lwowskie króla Jana Kazimeirza obej-mują trzy sfery życia Polaków: kościół, naród i państwo.

Śluby Jasnogórskie prymasa Wyszyńskiego obejmujątylko dwie sfery życia Polaków: kościół i naród. Dlate-

go Polacy-katolicy do dziś nie rządzą państwem polskim a w Polsce wszystkiego brakuje. Dopóki Polska nie stanie się PEŁNYM Królestwem Maryi będzie brakować Polakom na wszystko a cały naród w końcu z powodu bezdzietno-ści wymrze. Na to czekają jego wrogowie, bo chcą w całości przejąć Polskę. Jeśli Polacy będą bierni w sprawie chwały Maryi w Polsce i nie będą nic czynić aby Maryja była czczo-na i słuchana w państwie polskim – z pewnością Polska przestanie istnieć.

Bo jak się modlisz tak wierzysz – lex orandi lex credendi.Można powiedzieć dalej: jak wierzysz – tak żyjesz, bo

sprawiedliwy z wiary żyje. Jeśli ktoś w modlitwie ignoruje rzeczy ważne, to w jego wierze też nastąpi ignorancja rzeczy ważnych a potem jego życie będzie stawać się coraz mniej ważne przed Bogiem, przed nim samym i przed ludźmi.

Porównanie ślubów jasnogórskich ze ślubami lwow-skimi jasno pokazuje rożnice pomiędzy nimi – szczególnie brak kontynuacji w ślubach jasnogórskich tego wszystkie-go, co dotyczy w ślubach lwowskich państwa polskiego:

1. ŚLUBY LWOWSKIE BYŁY ŚLUBAMI PAŃSTWOWYMI W IMIENIU NARODU POLSKIEGO. ŚLUBY JASNOGÓRSKIE BYŁY ŚLUBAMI KOŚCIELNYMI W IMIENIU NARODU POLSKIEGO.2. Śluby Lwowskie poprzedziła intronizacja państwowa

Maryi Królowej Polski. Śluby Jasnogórskie nie odwołują się do intronizacji pań-

stwowej Maryi Królowej Polski.3. Śluby Lwowskie zostały złożone w imieniu narodu pol-

skiego przez władze państwa polskiego w osobie króla Jana Kazimierza.

Śluby Jasnogórskie zostały napisane przez prymasa Pol-ski kard. Stefana Wyszyńskiego i złożone przez naród pol-ski pod przewodnictwem władz kościoła w Polsce.

4. Intronizacja i Śluby Lwowskie zostały złożone za wol-ność państwa polskiego.

Śluby Jasnogórskie bez odwołania do intronizacji Maryi Królowej Polski zostały złożone za wolność kościoła w Polsce.

�MARIA REGINA POLONIAE NR 2 / 2012

5. Śluby Lwowskie zawierają postanowienie ustanowienia święta ku czci Maryi Królowej Polski na pamiątkę tego dnia czyli 1 kwietnia.

Śluby Jasnogórskie uznają za święto Maryi Kólowej Pol-ski dzień 3 maja na pamiątkę masońskiej konstytucji 3 maja 1791 roku, której celem była likwidacja monar-chii szlacheckiej, uznającej Maryję za królową państwa polskiego.

6. Śluby Lwowskie zawierały zobowiązanie do czci Maryi Królowej Polski w państwie polskim.

Śluby Jasnogórskie zawierały zobowiązanie do czci Ma-ryi tylko w kościele bez czci Maryi Królowej Polski w państwie polskim.

7. Śluby Lwowskie zawierały zobowiązanie wprowadzenia sprawiedliwości społecznej w państwie polskim.

Śluby Jasnogórskie zawierają zobowiązanie wprowa-dzenia sprawiedliwości społeczniej wyłacznie w koście-le w Polsce bez wprowadzania sprawiedliwości w pań-stwie polskim.Tak więc, Śluby Jasnogórskie nie mogą być kontynuacją

Ślubów Lwowskich, bo dotyczą kościoła a nie państwa, zaś Śluby Lwowskie dotyczą państwa, choć zostały złożone w obecności przedstawicieli kościoła. W ten sposób okre-ślały jedność duchową kościoła katolickiego i państwa pol-skiego, która dziś jest podważana, krytykowana, ogranicza-na i wprost niszczona.

Duchowa wartość Ślubów Lwowskich wynika z ich inspi-racji niebieskiej a nie ludzkiej (z objawień Maryi Królowej Polski danych Słudze Bożemu Juliuszowi Mancinellemu) i złożenia ich w Kościele przed hierarchami Kościoła, którzy są przedstawicielami Boga na ziemi.

Najlepiej będzie, jak każdy Polak przeczyta pełny tekst obu tych ślubów a będzie mógł samodzielnie się o tym prze-konać.

Można je znaleźć w internecie.Śluby Lwowskie nie zostały wypełnione z powodu zamie-

szek w kraju i oporu magnaterii. Dziś trzeba przystąpić do ich wypełnienia, tak jak Królowa Polski sobie tego życzy.

Realizacja Ślubów Lwowskich powinna być dokonana przez władze państwa polskiego, bo Śluby Lwowskie były ślubami państwowymi a nie kościelnym. Spychanie Maryi Królowej Polski do kruchty kościelnej i do kompetencji bi-skupów jest nieprawne, bo Maryja jest zarówno Królową Wszystkich Świętych w kościele jak i Królową Państwa Pol-skiego w narodzie polskim. To odwieczni wrogowie Maryi w kościele i w państwie polskim wypychają Maryję z pań-stwa polskiego, choćby przez doprowadzenie do rozdziału kościoła od państwa idące od Soboru Watykańskiego II.

W katolickim państwie narodu polskiego Maryja będzie Królową państwa polskiego. A jeśli powstanie na nowo kró-lestwo polskie, odnowione w Duchu Świętym, Maryja bę-dzie niebieską kólową królestwa polskiego, ponad wszyst-kimi władcami Polski, którzy będą Jej sługami.

1962 – PO SOBORZE WATYKAŃSKIM IIMARYJA JEST KRÓLOWĄ NARODU,ALE NIE JEST KRÓLOWĄ PAŃSTWA POLSKIEGO

Sobór Watykański II poprzez masońskich kardynałów doprowadził do rozdziału kościoła od państwa w pań-stwach dotąd katolickich lub chrześcijańskich.

Nowy konkordat z WłochamiLiberalni politycy Stolicy Apostolskiej, na mocy zasad

Soboru Watykańskiego II, wyznaczyli sobie za cel zniszcze-nie państw, które jeszcze były katolickie. To zostało skon-kretyzowane w nowym konkordacie zawartym pomiędzy Stolicą Apostolską a Włochami. Dojrzewało to w ciągu dwu-nastu lat dyskusji. To nie była mała rzecz. Tekst został przy-jęty przez włoski senat. W dniu 7 grudnia 1978 r. gazety zrelacjonowały go, po uprzednim zaaprobowaniu przez ko-misję wyznaczoną przez włoski senat, jak również przez komisję Watykanu. Zamiast analizy tego aktu, przeczytam wam deklarację prezydenta Andreottiego, odczytaną w tym dniu podczas prezentowania tego dokumentu:

Mam tu rozporządzenie prawa. Nowy tekst pierwszego artykułu uroczyście stwierdza, że państwo i Kościół katolicki są, każdy według właściwego mu porządku, niezależne i su-werenne.

To już jest zupełny fałsz: „suwerenne”. Tak, to prawda.Tego nauczał Leon XIII w Immortale Dei; ale nie „nieza-

leżne”!Leon XIII mówi: Konieczną rzeczą jest, aby pomiędzy tymi dwiema wła-

dzami występował system relacji dobrze uporządkowanych, nie bez analogii, w której człowiek tworzy jedność duszy i ciała.

Leon XIII mówi „jedność”. Nie używa słowa „niezależ-ność”! Odsyłam was do konferencji, w której omówiłem re-lacje państwo–Kościół. Oto, co prezydent Włoch mówi dalej w swoim przemówieniu:

Zasadniczo, jest to odejście, dokonane przez obie strony, od idei państwa wyznaniowego, zgodnie z zasadami Konsty-tucji, a także pozostające w harmonii z wnioskami Soboru Watykańskiego II.

W ten sposób nie może już istnieć państwo katolickie, państwo wyznaniowe, to jest państwo, które wyznaje religię, które wyznaje prawdziwą religię! Uznaje się to za zasadę w oparciu o zastosowanie postanowień Soboru Watykań-skiego II. Następnie, jako konsekwencja tej zasady, prawo-dawstwo małżeństwa wywrócone jest do góry nogami.

To samo dotyczy edukacji religijnej. W ten sposób przy-gotowuje się środki do zaniknięcia religijnej edukacji. Jeżeli chodzi o dobra kościelne, ustalenia zostały uprzednio pod-pisane między państwem a religią metodystów, kalwini-stów i hebrajską. Wszystkie religie będą ustawione na tym samym poziomie.

* * *Chciałbym podkreślić, że ta chęć usunięcia wszystkich ka-

tolickich instytucji z życia społecznego jest chęcią z zasady.Twierdzi się, (...) że teksty deklaracji soborowych doty-

czących wolności religijnej zdecydowanie mówią, że nie po-winno być katolickich „bastionów”. Takie są rozwiązania z zasady. W szczególności, nie powinno być już państw kato-lickich.

Czym innym byłoby stwierdzenie: Zgadzamy się na za-akceptowanie rozdziału Kościoła od państwa, gdyż sytuacja w naszym kraju zmieniła się wskutek złej woli ludzi, naród przestał być w większości katolicki, itd. W związku z tym, pod presją wydarzeń, jesteśmy skłonni poddać się odpowiednim reformom relacji Kościół–państwo. Ale nie zgadzamy się z zasadą laicyzacji państwa i instytucji publicznych. W kra-jach, w których sytuacja naprawdę się zmieniała, wygłosze-nie takiego zdania byłoby całkowicie prawomocne.

�0 MARIA REGINA POLONIAE NR 2 / 2012

Ogólne stwierdzenie, że w naszej epoce we wszystkich krajach system harmonii między Kościołem a świeckimi in-stytucjami jest przestarzały, to całkowity fałsz. Po pierw-sze, żadna z zasad katolickiej doktryny nigdy nie jest „prze-starzała”, nawet jeżeli jej zastosowanie musi brać pod uwagę okoliczności. Otóż system harmonii stanowi zasadę katolickiej doktryny, niezmienną jak sama doktryna. W trakcie trwania Soboru i po jego zakończeniu istniały pań-stwa wciąż całkowicie katolickie (Hiszpania, Kolumbia, Szwajcarska Valais) lub prawie całkowicie katolickie (Wło-chy, itd.). Pragnienie ich zlaicyzowania byłoby całkowicie nieuzasadnione.

* * *Otóż, aby posłużyć się przykładem, kardynał Ratzinger

wygłasza coś dokładnie przeciwnego w swej książce zatytu-łowanej Les principes de la théologie catholique:

Dziś prawie już nikt nie dyskutuje faktu, że konkordaty Hiszpanii i Włoch zbyt wiele chciały zachować ze swej kon-cepcji świata, a już od dłuższego czasu nie korespondowały z jego realiami.

Podobnie, prawie nikt nie podważa faktu, że to przywiąza-nie do przestarzałych idei stosunku państwa i Kościoła łączyło się z podobnymi anachronizmami w dziedzinie edukacji.

Ani upór, ani getto, nie są w stanie trwale rozwiązać chrześcijanom problemu współczesnego świata. Okazuje się, że „rozbrojenie bastionów”, którego w roku 1952 domagał się Urs von Balthasar, stało się obecnie naglącym obowiąz-kiem.

Było konieczne [dla Kościoła] oddzielenie się od wielu rzeczy, które dotąd zapewniały mu bezpieczeństwo i należa-ły do niego jak prawie pochodzące od niego. Kościół musiał zburzyć stare bastiony i polegać wyłącznie na ochronie wia-ry.

(...) Ewolucja mentalności w kierunku apostazji zostaje uznana za rzecz obojętną, nie do uniknięcia i całkowicie po-wszechną. (...)

Zadam wam również następne pytanie: czy mylę się, gdy mówię, że chrześcijańskie i katolickie społeczeństwo, a także Kościół, umierają? Nie tyle z powodu ataków komuni-stów i masonów, ale raczej z uwagi na zdradę ze strony li-beralnych katolików, którzy, będąc autorami Soboru, na-stępnie wprowadzili w życie posoborowe reformy.

Więc, przyznajcie wraz ze mną, mając fakty przed oczy-ma, że soborowy liberalizm prowadzi Kościół do grobu. Z pewnością komuniści są wnikliwi, jak wynika to z następu-jącego faktu. W muzeum na Litwie, które w części poświęcone jest propagandzie ateistycznej, można zoba-czyć duże zdjęcie „wymiany dokumentów” w trakcie podpi-sywania włoskiego konkordatu przez prezydenta i kardy-nała Casaroliego.

Fotografii towarzyszy napis: Nowy konkordat pomiędzy Włochami a Watykanem – wielkie zwycięstwo dla ateizmu.

Wydaje mi się, że komentarz jest zbędny.http://www.piusx.org.pl/kryzys/oni-Jego-zdetronizowali/32W 1962 r. Jan XXIII ogłosił NMP Królową Polski główną

patronką Polski. W 1969 r. Paweł VI na prośbę prymasa Stefana Wyszyńskiego podniósł święto do rangi uroczysto-ści.

1 kwietnia 2005 r. Jan Paweł II ofiarował i poświęcił nowe złote korony dla obrazu Matki Bożej Królowej Polski.

(http://www.slowo.redemptor.pl/pl/45466/83834/Najswietszej_Ma-ryi_Panny_Krolowej_Polski_%20_Glownej_Patronki_Polski_%20_Uroczy-stosc.html)

To ogłoszenie i to ofiarowanie nie ma ŻADNEGO znacze-nia dla państwa polskiego, ponieważ zostało dokonane wy-łącznie przez władze kościelne dla kościoła w Polsce od-dzielonego od państwa polskiego.

* * *Dziś słowo „Polska” nie oznacza już państwa połączone-

go z kościołem lecz państwo oddzielone od kościoła na mocy postanowień Soboru Watykańskiego II.

W XVII wieku słowo „Polska” było synoniem katolickie-go państwa narodu polskiego – kontynuatora tradycji naro-du ochrzczonego.

Dzisiaj po cichu detronizuje się Maryję Królową Polski, aby naród tych detronizacji nie zauważył. Chodzi głównie, aby młodzież nie zauważyła tych detronizacji i uważała, że tak było zawsze. Ciche detronizacje Królowej Korony Po-skiej dokonane w kościele polskim po II wojnie światowej do roku 2012 były następujące:

Litania LoretańskaPo II wojnie światowej z Litanii loretańskiej zniknął ty-

tuł papieski „Królowo Korony Polskiej”. Został zastąpiony tytułem „Królowo Polski” , co w sytuacji rozdziału kościoła od państwa oraz ignorancji Marii Królowej Polski w pań-stwie polskim oznacza wyłącznie „Królowo Narodu Pol-skiego” bez „Królowo Państwa Polskiego”a tym bardziej „Królowo Królestwa Polskiego”.

Obraz intronizacyjny MB Łaskawiej ze LwowaOryginalny obraz lwowski, przed którym dokonana zo-

stała Intronizacja Maryi jako Królowej Polski, został ukryty przed Polakami. Czy natychmiastowe zamknięcie obrazu po uroczystej jego koronacji przez Jana Pawła II na Jasnej Górze 19-VI-1983 r. w schowanku z tyłu zakrystii katedry w Krakowie, nie jest cały czas trwającym symbolicznym Jej „uwięzieniem” jako Królowej Polski, trwającym już blisko 30 lat?

W związku z tym wielce wymowny jest teraz fakt mia-nowania ks. abpa Depo nowym ordynariuszem Częstocho-wy, który do tej pory był ordynariuszem zamojsko-luba-czowskim, gdzie istnieje sanktuarium MB w Lubaczowie. Tam On sam i bliscy Jemu mieli kłopoty z prawdziwą odpo-wiedzią na pytanie na temat obecnego obrazu MB w Luba-czowie – czy teraz jest tam kopia, czy oryginał ze Lwowa?

Oryginał ze Lwowa był uroczyście w Lubaczowie przyję-ty w 1974 r. do momentu wywiezienia go stamtąd na uroczy-stość koronacyjną dokonaną przez Jana Pawła II na Jasnej Górze 19-VI-1983 r. Potem trafił do schowka w Krakowie.

Obraz intronizacyjny Matki Bożej Łaskawej, przed któ-rym król Jan Kazimierz ogłosił Maryję Królową Polski, jest ukrywany przed Polakami! Czyż nie powienien być wysta-wiony na widok publiczny, aby cały naród polski mógł odda-wać przez niego cześć swojej królowej?

MB Rokitniańska Królowa PolskiArno Giese w książce Królowa Narodu w części Najsmut-

niejszy rozdział przedstawił zeznania świadków i dokumen-ty (m. in. świadectwa z religii) jakie były używane przed jego koronacją, z pieczątką parafii w Rokitnie jako parafii p.w. Królowej Polski (patrz: Arno Giese – Królowa Narodu – częśc IV – Pelplin 2007 – rozdz. Najsmutniejszy rozdział – s. 274-284).

Dzisiaj parafia w Rokitnie jest pod wezwaniem Matki Bożej Królowej Rokitniańskiej. W końcu rozdziału autor pi-

��MARIA REGINA POLONIAE NR 2 / 2012

sze: Czy zabranie Matce Bożej Rokitniańskiej tytułu „Królowa Polski” było zamierzone, czy też jest to przypadek, którego do tej pory nie zauważono?

Przecież Sługa Boży Ks. Prymas August Hlond nadał urzędowo-dekretem z dnia 19 marca 1947 r. Matce Bożej Rokitniańskiej tytuł WNIEBOWZIĘTA KRÓLOWA POLSKI Ziem Odzyskanych z odpustami 3 maja i 15 sierpnia. W każ-dym polskim mszale pod datą 15 sierpnia jest wymienione tylko Rokitno.

W Rokitnie, w czasie koronacji 18 czerwca 1989 roku, dokonana została detronizacja Maryi Królowej Polski z Kró-lowej Polski na Matkę Bożą Cierpliwie Słuchającą. Jednak Orzeł Biały wtedy pozostał. Teraz go nie ma. Czy jest to dal-szy etap detronizowania Królowej Polski na oczach Naro-du Polskiego? Dlaczego polski i maryjny papież Jan Paweł II pozbawił Królową Polski tytułu Królowej Polski? Do dziś nikt tego Polakom nie wyjaśnił.

W jakim my, Polacy, Kościele żyjemy?Dla nas, Polaków-katolików, Matka Boża Rokitniańska

zawsze będzie Królową Polski, i żaden dekret tego nie zmie-ni. Kochamy Maryję bardziej niż ci, którzy ją publicznie zde-tronizowali.

Tytuł „Królowo Korony Polskiej” znaczy ściśle Królowo polskiej władzy, bo korona jest symbolem władzy. Jeśli tak jest i jeśli żyjemy w tzw. wolnym kraju, w którym władze państwowe przyznają się do katolicyzmu a władze kościel-ne przyznają się do polskości, to dlaczego obie te władze ignorują Maryję Kólową Polski w państwie polskim? Dla-czego władze państwowe nie oddają publicznego hołdu Królowej Polski jako królowej państwa polskiego a nie ja-kiejś nieokreślonej Polski?

III – REINTRONIZACJANasz katolicki naród chlubi się szczególną miłością do

Maryi – Matki Boga.Nie można miłować Jezusa bez oddawania szczególnej

czci Jego Rodzicielce. Owszem miarą naszej miłości dla Je-zusa Chrystusa jest cześć oddawana Jego Matce – Maryi Niepokalanej, Bożej Rodzicielce i Wniebowziętej z ciałem i duszą.

(http://www.slowo.redemptor.pl/pl/45466/83834/Najswietszej_Ma-ryi_Panny_Krolowej_Polski_%20_Glownej_Patronki_Polski_%20_Uroczy-stosc.html)

W związku przeprowadzoną i utrwalaną przez wieki detronizacją Maryi jako królowej państwa polskiego jest potrzeba reintronizacji Maryi Królowej Polski przez władze państwa polskiego, a nie władze kościoła w Polsce – inaczej królowanie Maryi nad Polską zostanie sprowadzone do za-krystii – czego chcą wrogowie Polski zarówno w kościele jak i w państwie.

Dopóki nie odbędzie się reintronizacja Maryi Królowej Polski w państwie polskim na wzór intronizacji dokonanej przez króla Jana Kazimeirza, pogląd wyrażony wyżej bę-dziemy uważać za prawdziwy.

Jeśli bowiem Polska jest faktycznie wolnym krajem a nie pozornie tylko wolnym a w rzeczywistości okupowa-nym przez wrogie i ukrywane przed Polakmi siły zarówno w kościele jak i w państwie, to nie ma żadnych przeszkód dla ponowienia intronizacji Maryi w państwie polskim, skoro władza dekaruje się jako katolicka a przynajmniej nie wroga wobec kościoła a kościół w Polsce deklaruje się jako przyja-zny wobec Polski i Polaków.

Maryja Królowa Polski jako królowa państwa polskiego musi być uznana przez rząd Polski i przez sejm Polski – po reintronizacji musi nastąpić koronacja i przywrócenie Ma-ryi Królowej Polski do konstytucji polskiej jako jej najwyż-szej niebieskiej królowej, wobec której wszyscy władcy Polski są jej poddanymi i sługami. Tym samym będzie to uchwalenie takiej konstytucji, w której w treści ustaw nie będzie żadnych zapisów niemaryjnych lub antymaryjnych a ustawowo państwo polskie będzie realizować politykę Maryi Królowej Polski, zarówno wobec Polaków oraz in-nych narodów żyjących w Polsce.

PRZYWRÓCENIE ŚWIĘTA IMIENIA MARYI

Król Jan Kazimierz obiecał głoszenie czci Maryi w pań-stwie polskim, bo kościoł w Polsce czcił Maryję od początku swego istnienia, natomiast królestwo polskie, państwo pol-skie, w osobach władców Polski, nie zawsze oddawało pub-liczną cześć Maryi. Król ślubował, że będzie głosił cześć Ma-ryi w państwach należących do korony polskiej, na wszystkich ziemiach tych państw.

Do powszechnej czci Imienia Maryi w państwie pol-skiem przyczynił się król Jan III Sobieski. Bitwa pod Wied-niem armii chrześcijańskiej z armią muzułmańską odbyła się 12 września 1683. Z pieśnią Bogurodzica na ustach hu-saria ruszyła w bój.

W imię Panny Maryi, Panie Boże dopomóż!”Po bitwie okazało się, że była to przegrana Turków naj-

większa od czasu powstania państwa osmańskiego.„Sobieski swoje zwycięstwo przypisywał wyłącznie

Bogu, przez orędownictwo Maryi, co wyraził w najkrót-szym w historii Polski oficjalnym liście:

Venimus, vidimus, Deus vicit!Przyszliśmy, zobaczyliśmy, Bóg zwyciężył!(...)12 września 1683 roku, na pamiątkę zwycięstwa, król

posłał Ojcu Świętemu trofeum wojenne, chorągiew Abazy Sary Husejna (początkowo wziętą za zielony sztandar pro-roka, jedną z trzech świętości Osmanów). Jednocześnie po-prosił papieża, by dla upamiętnienia rozgromienia Turków zechciał dzień 12 września ogłosić świętem Najświętsze-go Imienia Maryi.

(ks. dr Józef Maria Bartnik SJ, Ewa J.P. Storożyńska – Matka Boża Łaska-wa a Cud nad Wisłą – Wydawnictwo Sióstr Loretanek – Warszawa 2011)

Imię Bogurodzicy, Bogiem sławionej Maryi, było czczo-ne w Polsce od początku chrześcijaństwa czyli od Chrztu Polski.

Jednak „Dopiero po zwycięstwie nad Turkami papież In-nocenty XI zarządził, na wniosek polskiego monarchy, by w dniu 12 września świętował je cały Kościół.

Pobożny król Jan chciał, by „po wieczne czasy” pamięta-no, że w Imię Maryi można pokonać nawet najpotężniej-szego wroga, (który zagraża chrześcijaństwu - dop. za-rządu)

(ks. dr Józef Maria Bartnik SJ, Ewa J.P. Storożyńska – Matka Boża Łaskawa a Cud nad Wisłą – Wydawnictwo Sióstr Loretanek – Warszawa 2011)

Zwycięstwo Polaków nad Turkami, katolików nad mu-zułmanami udowodniło, że można pokonać armię zagraża-jącą chrześcijaństwu i mającą ogromną przewagę – większą liczbę wojska, lepsze uzbrojenie i pewność zwycięstwa.

Jednak publicze wezwanie Maryi i umieszczenie jej na proporcach żołnierzy spowodowało Jej cudowną interwen-cję, która doprowadziła do uratowania świata chrześcijań-

�� MARIA REGINA POLONIAE NR 2 / 2012

skiego przed zniszczeniem. Dlatego papież ustanowił ten dzień – 12 września – Świętem Najświętszego Imienia Maryi. (...)

Po stu dziewięćdziesięciu latach od wiktorii wiedeń-skiej, w roku 1873, Bogurodzica przypomniała nam o mocy Jej Najświętszego Imienia. W orędziu skierowanym do sługi Bożej Wandy Malczewskiej Maryja obiecała zwy-cięstwo tym wszystkim, którzy z Jej Imieniem na ustach będą iść do boju:

Moja młoda armia, w imię moje walcząca,pokona wroga, odpędzi dalekoi zmusi do zawarcia pokoju.Ja jej dopomogę!Zwycięstwo nastąpiło 15 sierpnia 1920 roku w okoli-

cach Warszawy i było odparciem bolszewickiej zarazy. (...)We wrześniu 1936 r., miesiącu urodzin i imienin Maryi,

Chrystus Pan powiedział do Sługi Bożej s. Leonii Nastał:Kiedy obchodzi imieniny prezydent Polski, naród cały czci

ten dzień. Są uroczyste obchody ze sztandarami, są dekaracje, pieśni. Szkoły mają wolne. Jest to jakby święto narodowe.

Słusznie podwładni czczą swego władcę, obchodząc w ten sposób dzień imienin tego, który jest ich panującym. Dlaczego naród polski nie obchodzi w ten sposób dnia Imie-nia Maryi, swojej Królowej? Tylko kapłani w swoich mod-łach wspominają w tym dniu imie Jej przebłogosławione, lub jakaś dusza pobożna czci i wychwala Jej imię. Czemu na-ród nie spieszy z życzeniami do kochającej go Matki? Dla-czego jest obojętny w dniu Jej Imienia?

Prymas Polski, łacznie z biskupami i rządem, powinni się postarać u Stolicy Świętej o przywilej obchodzenia z całą uroczystością Dnia Imienia swojej Królowej.

(Obecnie nie jest to święto, jak przed Soborem, ale jedynie tzw. wspomnienie).

Maryja – to imię tak potężne. Niczego nie mogę odmówić duszy, gdy błaga w Imię Maryi. Na we-zwanie tego imienia pierzchają szatani – bo to imię przebłogosławione.

(Orędzie z 15 września 1936 r., L. M. Nastał, Uwierzyłam miłości, Dzien-nik duchowy, Wybór listów, Stara Wieś 2000, s. 288.),

(ks. dr Józef Maria Bartnik SJ, Ewa J.P. Storożyńska – Matka Boża Łaska-wa a Cud nad Wisłą – Wydawnictwo Sióstr Loretanek – Warszawa 2011)

Dziś wrogowie Polski i Kościoła, jawni i ukryci, też są licz-niejsi, lepiej uzbrojeni i pewni swojego zwycięstwa.

Dążenie do reintronizacji Maryi Królowej Polski jako królowej królestwa polskiego, jako królowej państwa pol-skiego, a nie jedynie jako królowej narodu, jest dla Pola-ków-katolików sprawą fundamentalną dla istnienia pań-stwa polskiego rządzonego przez Polaków reprezentujacych interesy polskie.

Jeśli rząd Polski nie jest ukrytym wrogiem Kościoła kato-lickiego i polskości, to

OCZEKUJEMY OD RZĄDU POLSKIEGOREINTRONIZACJI MARYI KRÓLOWEJ POLSKI JAKO KRÓLOWEJ PAŃSTWA POLSKIEGO.

Zarząd Stowarzyszenia Marii Królowej Polski 2012

Aktualizacja: 2011-05-27 11:31 pm

Powróćmy do tradycji domowych ołtarzyków i kapli-czek – apeluje kard. Raymond Burke, prefekt Naj-wyższego Trybunału Sygnatury Apostolskiej.

Zdaniem watykańskiego hierarchy dążąc do odrodzenia pobożności maryjnej w miesiącu maju warto przypomnieć sobie o tym, co w naturalny sposób tę pobożność umacnia-ło. Jedną z takich sprawdzonych praktyk jest wyznaczanie w domu przestrzeni sakralnej, miejsca, w którym rodzina gromadzi się na modlitwę. Amerykański kardynał wspo-mina, jak sam w dzieciństwie wraz ze swym rodzeństwem opiekował się co roku w maju maryjnym ołtarzykiem, przy-nosząc do niego wiosenne kwiaty. Obecność takich miejsc w domu pobudza pobożność i przypomina, że Pan Bóg jest naszym stałym gościem, a rodzina prawdziwym Kościołem domowym – podkreśla kard. Burke.

kb/ rv, radicicristianeZa: Radio Watykańskie (27/05/2011) http://www.bibula.com/?p=38573

Kardynał Burke:Maryjny ołtarz w każdym domu

Przykładowy ołtarzyk domowy

��MARIA REGINA POLONIAE NR 2 / 2012

Najświętsze trzy HostieRefleksja po procesji Bożego Ciała w Poznaniu, 7 czerwca 2012 roku

Na słupie przed wejściem do kościoła Bożego Ciała w Pozna-niu znajduje się tablica informująca skrótowo o historii

tego miejsca.

Na tablicy jest napisane:

KOŚCIÓŁ BOŻEGO CIAŁAI DAWNY KLASZOR KARMELITÓW

TRZEWICZKOWYCHWielkie sanktuarium eucharystyczne wzniesione w miej-

scu, gdzie w roku 1399 miano znaleźć cudowną hostię. Budo-wa gotyckiego kościoła z fundacji króla Władysława Jagielły została rozpoczęta po roku 1406 przez warsztat krakowski. Do 1434 ukończono chór zakonny. Korpus nawowy (funda-cja zbiorowa) był wznoszony przez warsztaty miejscowe od około 1450 r. zapewne do końca XV w. Kaplica Matki Boskiej Szkaplerznej, pierwotnie Cudownej Hostii, została przebu-dowana ok. roku 1726 przez architekta rzymskiego, Pompeo Ferrariego. W klasztorze jedno skrzydło gotyckie; pozostałe wzniesiono po pierwszej połowie XVII w.

Pytanie do poznańskich władz kościelnych jest takie: Co to znaczy „miano znaleźć”? Czy znalezienie nie nastąpiło czy na-stąpiło? Jeśli nastąpiło, to pisze się „znaleziono”, a jeśli nie na-stąpiło to pisze się „nie znaleziono”.

Mamy wątpiwości, czy znajdzie się choć jeden człowiek - hierarcha, uczony w Piśmie, profesor czy naukowiec, czy ktolol-wiek z Ludu Bożego, który udowodni, że sformułowanie „miano znaleźć” wchodzi w skład mowy Chrystusa, który nauczał:

A mowa wasza niech będzie: TAK, TAK - NIE, NIE. A co nadto jest, od Złego pochodzi. (Mt 5,37)

Według nauczania Jezusa znalezienie jest znalezienim a nie znalezienie jest nie znalezieniem. Jeśłi coś znaleziono, to pisze się, że znaleziono, a jeśłi nie znaleziono, to pisze się nie znale-ziono. „Miano znaleźć” może też oznaczać, że mialo być znale-zione, ale nie zostało znalezione. Tak czy inaczej jest to podwa-żanie wiarygodnego faktu.

Sformułowanie „miano znaleźć” zawiera w sobie ukrytą wewnętrzną sprzeczność, która nie jest zdolna ustalić jasno czy było to TAK czy NIE. Ustala najwyżej, że było to prawdopodo-bieństwo znalezienia, co znaczy że kościoł Bożego Ciała w Po-znaniu został ufundowany na prawopodobieństwie a nie na pewności. Jeśłi na prawdopodobieństwie, to na pewno nie od Boga a jeśli na pewnym znalezieniu Najświętszych trzech Hostii to na pewno od Boga.

Trzeba więc poznańskim uczonym w Piśmie postawić pyta-nie, jakie Jezus postawił obłudnym faryzeuszom żydowskim, którzy chcieli poznać, jaką mocą czyni cuda. Oto bowiem

Podeszli arcykapłani i uczeni w Piśmie i zapytali Go: „Po-wiedz nam, jakim prawem to czynisz albo kto Ci dał tę wła-dzę?” Odpowiedział im: „Ja też zadam wam pytanie. Powiedz-cie mi: „Czy chrzest Janowy pochodził z nieba czy też od ludzi?” Oni zastanawiali się i mówili między sobą: „Jeśli powiemy „z nieba” zarzuci nam: Dlaczego nie uwierzyliście mu?” A jeśli powiemy: „Od ludzi”, cały lud nas ukamienuje, bo jest przeko-nany, że Jan był prorokiem. Odpowiedzieli więc, że nie wiedzą skąd pochodził. Wtedy Jezus im rzekł: ”To i Ja wam nie powiem, jakim prawem to czynię. Łk 20, 1-28

My, Polacy-katolicy, językiem Jezusa Chrystusa, pytamy:Czy kościół Bożego Ciała w Poznaniu został wskazany przez

niebo czy przez ludzi?Jeśli został wskazany przez Boga, to dlaczego tego nie napi-

saliście a jeśli przez ludzi, to dlaczego przypisujecie jego po-wstanie znalezieniu cudownej hostii? (co też jest przekłama-niem, bo były trzy hostie a nie jedna).

Na pytanie Jezusa żydzi 2000 lat temu odpowiedzieli, że nie wiedzą.

Dzisiejsi uczeni w Piśmie mają trzy możliwości odpowiedzi:1. Nie wiemy czy kościół został wskazany przez Boga czy

przez ludzi, bo nie znamy historii kościoła Bożego Ciała w Pozna-niu. To dlaczego piszecie o jego historii tak jakbyście ją znali?

2. Wiemy o historii Najświętszych trzech Hostii, ale o niej nie powiemy. Dlaczego? Bo boimy się głosić prawdę - mówie-nie prawdy kosztuje a my nie chcemy zapłacić ceny za głosze-nie prawdy – wolimy ją głosić dwuznacznie, aby nikt się nas nie czepiał, bo jesteśmy wygodni i nasze ciała są dla nas ważniejsze niż czystość naszych dusz przed Bogiem.

3. Na to pytanie nie odpowiemy nic - niech pozostanie ono bez komentarza, niech odpowiedź będzie milczeniem. Wolimy schować głowę w piasek i udawać, że nie ma sprawy albo pa-trzeć w lewo i w prawo, byle nie prosto w oczy prawdzie, bo nie chcemy być przez prawdę oślepieni, i dlatego schowamy nasze nieczyste sumienia, aby nikt ich nie zobaczył.

Dzisiejsi faryzeusze i uczeni w Piśmie nie wybrali jednak żadnej z tych trzech możliwości odpowiedzi – wybrali czwartą, opartą na ukrytej sprzeczności.

Św. Paweł wyraźnie pokazuje różnicę pomiędzy mową i działaniem Chrystusa a mową i działaniem antychrystów, na-wet gdy nazywają się wyznawacami Chrystusa. Apostoł pisze:

W tym, co do was mówię, że ma równocześnie TAK I NIE. (Kor 1, 18)

Według św. Pawła mowa Chrystusa jest TAK,TAK-NIE,NIE zaś mowa Antychrysta jest TAK,NIE-NIE,TAK.

Dokładniej mówiąc w mowie Chrystusa TAK jest jednocześ-nie TAK i TAK a NIE jest jednocześnie NIE i NIE, natomiast w mowie Antychrysta TAK jest jednocześnie TAK i NIE a NIE jest jednocześnie NIE i TAK.

Sformułowanie „miano znaleźć” zawiera w sobie ukrytą sprzeczność – ukrytą jednoczesność TAK i NIE, wynikającą z próby pogodzenia zarówno potwierdzenia znalezienia Naj-świętszych tzrech Hostii jak przyjęcia zaprzeczenia tego znalezie-nia i utworzenia z potwierdzenia i zaprzeczenia jednej formuły słownej. Katolicy uważają, że było TAK, że znaleziono Najświęt-sze trzy Hostie unoszące się nad studzienką, wokół której zbudo-wany został później kościół Bożego Ciała w Poznaniu. Żydzi

�� MARIA REGINA POLONIAE NR 2 / 2012

urzędowej na ten temat nie ma a żadne zeznania świadków (oprócz Ewagelistów) nie zachowały się.

UKORONOWANIE MARYI – „Miano ukorononować Maryi”, ale nie wiadomio czy ukoronowano czy nie, bo dokumentacji urzędowej na ten temat nie ma a żadne zeznania świadków (oprócz Ewagelistów) nie zachowały się.

Wstydźcie się kapłani, wstydźcie się uczeni w Piśmie, wstydźcie się profesorowie, wstydźcie się naukowcy, wstydźcie się nauczyciele języka polskiego, wstydźcie się działacze przy-kościelni, wstydźcie się mieszkańcy Poznania, że nie stać was na napisanie prostego zdania pt. Miejsce kościoła Bożego Ciała w Poznaniu wskazało niebo a nie ludzie. Jako, że jesteście dwu-znaczni w mowie i w piśmie wasza wiarygodność jest co naj-mniej wątpliwa. Co innego głosicie z ambony czy katedry a co innego głosicie poza amboną i katedrą. Na ambonie jeste-ście chrystusowi a poza amboną jesteście antychrystusowi. Na ambonie mówicie TAK, TAK-NIE, NIE a poza amboną mówicie: TAK, NIE - NIE, TAK. Nie będziecie mieć u nas wiarygodności dopóty, dopóki nie zdejmiecie tej tablicy i nie zastąpice jej inną – na przykład taką, jaką proponujemy.

Oto nasza propozycja tablicy przed kościołem:

KOŚCIÓŁ BOŻEGO CIAŁAI DAWNY KLASZOR KARMELITÓW

TRZEWICZKOWYCHMiejsce kościoła Bożego Ciala w Poznaniu wskazały Naj-

świętsze trzy Hostie unoszące się nad studzienką, do której zostały wrzucone. To cudowne wydarzenie miało miejsce w 1399 roku. Studzienka znajduje się we wnętrzu kościoła. Budowa gotyckiego kościoła z fundacji króla Władysława Ja-gielły została rozpoczęta po roku 1406 przez warsztat kra-kowski. Do 1434 ukończono chór zakonny. Korpus nawowy (fundacja zbiorowa) był wznoszony przez warsztaty miej-scowe od około 1450 r. zapewne do końca XV w. Kaplica Mat-ki Boskiej Szkaplerznej, pierwotnie Cudownej Hostii, została przebudowana ok. roku 1726 przez architekta rzymskiego, Pompeo Ferrariego. W klasztorze jedno skrzydło gotyckie; pozostałe wzniesiono po pierwszej połowie XVII w.

REDAKCJA MRPLiteratura:Mieczysław Noskowicz - Najświętsze trzy Hostie 1399 - Wydanie trzecie pomnożone

uważają, że NIE, że nie znaleziono żadnych hostii, bo ich po prostu nie było a jeśli nawet były, to oni ich nie sprofanowali wrzucając je do studzienki.

Gdyby hostie unosiły sie nad studzienką i pasterz je zob-czył, a potem zniknęły i przyszli żydzi stwierdzajac, że żadnych hostii nie ma, to obie strony mówiłyby prawdę, mimo że każda ze stron zaprzeczałaby drugiej stronie. Jeśłi jednak o zdarzeniu w tym samym czasie jedni mówią, że było a drudzy że nie było to jedna ze stron mówi prawdę a druga kłamie.

Katolicy mają podstawę uważać, że zdarzenie było, że ho-stie znakleziono a nie tylko „miano znaleźć”.

Co prawda z kroniki magistrackiej (grodzkiej) z 1399 roku zo-stało wyrwane około 30 stron dotyczących czasu działania Naj-świetszych trzech Hostii, więc Żydzi mogą twierdzić, że profana-cji nie uczynili, bo fakt ten nie został udokumentowany. Jednak wyrwanie stron niczego nie przesądza – bo ani nie potwierdza ani nie zaprzecza temu wydarzeniu.

I choć w kronice nie ma wzmianki z powodu braku stron, to jednak w tejże kronice, w innym miejscu, jest krótka notatka, mówiąca że z kościoła Dominikanów zostały w 1399 roku wykra-dzione Najświętsze trzy Hostie. Jest to rękopis z XVI lub XVII wie-ku. Brak innych pisemnych źródeł niczego nie przesądza z powo-du wielu nieszcześć, które w tych czasach przeszły przez Polskę i Poznań.

Żydzi, którzy sprofanowali Najświętsze trzy Hostie, zostali przez sąd ukarani śmiercią przez spalenie żywcem.

Po latach gmina żydowska wystosowała do króla Władysła-wa III prośbę o wznowienie procesu. Król wyraził zgodę i pro-ces został wznowiony. Trwał dwadzieścia lat. Zakończył się w Krakowie za panowania Władysława IV Jagiellończyka. Po dokładnej analizie całego materiału dowodowego sąd ob-ostrzył wyrok poprzedniej instancji. Od czasu zakończenia pro-cesu gmina żydowska została zobowiązana sładać dorocznie 800 tynfów na procesję Bożego Ciała w Poznaniu. Żydzi respek-towali powyższy wyrok do roku 1599, w którym po raz ostatni tzrech starszych żydów brało udział w procesji Bożego Ciała w Poznaniu.

O ile nam wiadomo, ta dokumentacja nie zginęła.Jest dokumentacja procesowa żydów w aktach grodzkich

poznańskich pod rokiem 1699. Dowodzi ona zobowiązania ży-dów do daniny na procesje Bożego Ciała jako pokutę za profa-nację Najświętszych trzech Hostii i próby wymigania się od da-niny na ten cel. Proces ten zakończył się w 1724 roku ugodą pomiędzy klasztorem karmelitów a synagogą.

Tyle historia o udziale żydów w procesjach Bożego Ciała w Poznaniu.

Wobec powyższego zbitka pojęciowa „miano znaleźć” jest co najmniej bezzasadna.

Gdyby takimi słowami „miano głosić” Ewngelię, byłaby ona nie tylko podwójnie niezrozumiała, ale wprost dwuznaczna – w istocie bez znaczenia. Wystarczy to sformułowanie odnieść do Różańca świętego.

ZWIASTOWANIE – „Miano żwiastować”, ale nie wiadomo czy zwiastowano czy nie, bo dokumentacji urzędowej na ten temat nie ma a żadne zeznania świadków (oprócz Ewagelistów) nie zachowały się.

URZYŻOWANIE – „Miano ukrzyżować”, ale nie wiadomo czy ukrzyżowano czy nie, bo dokumentacji urzędowej na ten te-mat nie ma a żadne zeznania świadków (oprócz Ewagelistów) nie zachowały się.

ZMARTWYCHWSTANIE – „Miano zmartwychwstać”, ale nie wiadomio czy zmartwychwstano czy nie, bo dokumentacji

Procesja Bożego Ciała w Poznaniu, 7 czerwca 2012 roku. Monstrancję Naj-świętszych trzech Hostii z roku 1936 niesie JE ks. abp Stanisław Gądecki

Monstrancja z roku 1936 ufundowana przezks. Leona Rankowskiego, zwieńczona tzw.

“Koroną królowej Jadwigi”

��MARIA REGINA POLONIAE NR 2 / 2012

BERNARDETTA Z LOURDES A PRZYSZŁOŚĆ ŚWIATA

Agencja RV numer 42/99 podaje, że ks. Antoni de Grand,

przeglądając teczki sprawy objawień w Lourdes w archiwum

watykańskim, trafił na list do papieża Leona XIII, napisany

przez św. Bernardettę Soubirous tuż przed jej śmiercią w roku

1879. List stanowi pięć kartek. Przepowiednie dotyczą właś-

nie XX wieku i początku XXI wieku. Objawienia prywatne, nie

potwierdzone przez urząd nauczycielski Kościoła, nie są wią-

żące, co nie oznacza jednak, że muszą być nieprawdziwe.

Cztery spośród wydarzeń, które tam zostały wymienione, są

już spełnione (a mówiła o nich w latach 1970-tych): przepo-

wiednie dotyczące rozwoju Lourdes jako miasta, serii waż-

nych odkryć naukowych, przejęcia władzy w Niemczech przez

bestialski system w latach trzydziestych oraz wylądowania

Amerykanów na Księżycu w roku 1970.

A oto treść piątej przepowiedni:

Wasza Świątobliwość, Najświętsza Dziewica powiedziała

mi, że na końcu XX i na początku XXI wieku nadejdzie koniec

nauki, która podważa wiarę. Miliony ludzi ponownie zwrócą się

ku Chrystusowi, a moc Kościoła będzie większa niż kiedykolwiek.

Dla wielu ludzi powodem, dla którego odwrócą się od uczonych,

będzie ich arogancka postawa przy pracy nad zrealizowaniem

istoty powstałej ze skrzyżowania człowieka ze zwierzęciem

[chodzi o tzw. hybrydy, które, jak wiemy, ustawowo dopuściła

Anglia]. Ludzie poczują w głębi swoich serc, że jest coś, czego

nie sposób usprawiedliwić. Przez jakiś czas nie będzie wiadomo

jak powstrzymać tworzenia tych monstrów, ale uczeni zostaną

ostatecznie przepędzeni, jak przepędza się stado wilków. U pro-

gu nowego wieku będzie obserwowane starcie wyznawców Ma-

hometa z narodami chrześcijańskimi. W wielkiej bitwie 5.650.000

żołnierzy straci Życie, a bardzo destruktywna bomba zostanie

zrzucona na miasto w Persji [dziś. Iran]. Jednak na końcu znak

Krzyża zwycięży, a wszyscy muzułmanie nawrócą się na chrześ-

cijaństwo. Nastąpi wiek pokoju i szczęścia, ponieważ wszystkie

państwa złożą swoje arsenały broni. Zapanuje wielkie boga-

ctwo, gdy nasz Pan obdarzy swoich błogosławieństwem, na ca-

łej ziemi nie zostanie ani jedna rodzina żyjąca w biedzie i cierpią-

ca głód. Jeden na dziesięciu otrzyma moc leczenia schorzeń

u tych, którzy go poproszą o pomoc. Po tych cudach słychać bę-

dzie głosy radości wielkiej liczby ludzi. Wiek XXI nazwany będzie

drugim złotym wiekiem ludzkości”.

Nie przejmujmy się zbytnio planami piekła – nie zrobi ni-

czego bez Woli Bożej. Nie zaszczepi nas na śmierć – także.

Bójmy się raczej tego, który i ciało, i DUSZĘ może zatra-

cić w piekle.

Ks. Adam Skwarczyński

Ludzko-zwierzęce hybrydy. Legalne i przerażające.

Brytyjscy parlamentarzyści podjęli przełomową de-cyzję, godząc się na tworzenie w celach badawczych ludzko-zwierzęcych hybryd. Świat nauki zabiegał o zgo-dę na tworzenie takich tworów od lat.

Przypomnijmy, że są to w 99,9 procentach stworzenia bazujące na ludzkim DNA, a jedynie w 0,1 procenta na zwie-rzęciu. Naukowcy mają wreszcie możliwość oficjalnego tworzenia linii zarodkowych komórek macierzystych. Emb-riony mają być niszczone, przed osiągnięciem 14 dnia życia. Prezentujemy wizerunki postaci, którym udało się uniknąć zniszczenia. Jesteście przerażeni?

Brytyjscy naukowcy w ciągu trzech lat stworzyli 155 hybryd ludzko-zwierzęcych

05/08/2011 Zostaw komentarz. Idź do komentarzyOstatnimi czasy zarzucani jesteśmy zatrważającymi

wiadomościami z dziedziny nauki. Brytyjska „The Daily Mail” doniosła ostatnio o prowadzonych przez brytyjskich naukowców badaniach, w wyniku których utworzono 155 zarodków ludzko-zwierzęcych. Naukowcy z Akademii Me-dycznej w Londynie przestrzegają przed niebezpiecznymi eksperymentami. Domagają się powołania specjalnej komi-sji, która nadzorowałaby badania, polegające na mieszaniu komórek ludzkich ze zwierzęcymi. Nie chcą jednak bez-względnego zakazu tego typu eksperymentów. Według rze-czonej brytyjskiej gazety, grupa wybranych brytyjskich na-ukowców, w ciągu trzech lat, stworzyła w sumie 155 hybryd ludzko-zwierzęcych, od których pobierane są komórki ma-cierzyste, mające leczyć choroby.

Niepokojące dane nt. eksperymentów prowadzonych w tajemnicy wyszły na jaw po tym, jak grupa uczonych opracowała specjalny raport na ten temat i przestrzegła przed niebezpiecznym scenariuszem tworzenia „Franken-steinów”.

Można zadawać pytania: dokąd zmierza ludzkość? Do-kąd nas to wszystko zaprowadzi?

Na myśl przychodzi zapomniany, przez wrogów Kościo-ła uważany za nieautentyczny, ostatni list świętej Bernadet-ty Soubirous do papieża Leona XIII.

Za: http://www.duchprawdy.com/przepowiednia_berna-detta.htm

http://moda.trendy.pl/ludzko-zwierzece-hybrydy

�� MARIA REGINA POLONIAE NR 2 / 2012

dującego się w pierwszych, nieocenzurowanych wydaniach jej „Dzienniczka”.

Kościół został udekorowany czterema flagami: Nową fla-gą Polski z Miłosiernycm Sercem Jezusa, blękitną flagą z logo Stowarzyszenia Marii Królowej Polski oraz dwiema flagami poznańskimi z Białem Orłem Przemysła II, króla pol-ski, od którego rozpoczęło się stosowanie Orła Białego na czerwonym tle jako godła państwa polskiego.

W udekorowanym kościele odmówiliśmy Koronkę do Ducha Świętego przed Najświetszym Sakramentem, którą odmawiamy przed każdym oficjalnym naszym spotkaniem. Koronkę prowadził ks. Ksawery Wilczyński.

Bezpośrednio po koronce, zakończonej błogosławieństwem Najświętszym Sakramentem, rozpoczęła się Msza święta.

8 maja 1610 roku Najświętsza Maria Panna objawiła się Słudze Bożemu Juliuszowi Mancinellemu w Krakowie na Wawelu w czasie Mszy św. Przy grobie św. Stani-

sława biskupa powiedziała:JA JESTEM KRÓLOWĄ POLSKI. JESTEM MATKĄ TEGO

NARODU, KTÓRY JEST MI BARDZO DROGI, WIĘC WSTAWIAJ SIĘ DO MNIE ZA NIM I O POMYŚLNOŚĆ TEJ ZIEMI BŁAGAJ NIEUSTANNIE, A JA CI ZAWSZE BĘDĘ, JAKO JESTEM TERAZ, MIŁOŚCIWĄ.

8 maja 2012 roku do Urzędu Miasta w Poznaniu zostały dostarczone wszystkie wymagane dokumenty zakładające STOWARZYSZENIE MARII KRÓLOWEJ POLSKI. (Od 8 czerw-ca 2012 roku stowarzyszenie nasze działa legalnie).

Po złożeniu dokumentów pojechaliśmy do Koszut Ma-łych k/Słupcy, gdzie wzięliśmy udział we Mszy świętej grun-tującej STOWARZYSZENIE MARII KRÓLOWEJ POLSKI w ofie-rze Jezusa Chrystusa. Celebransem był ks. proboszcz Ksawery Wilczyński – duchowy opiekun stowarzyszenia. Warto nadmienić, że w Koszutach Małych znajduje się obraz Królowej Polski z Godłem Polski na Niepokalanym Sercu Ma-ryi. Twarz Maryi na tym obrazie przypomina Matkę Bożą z Guadalupe, tylko odwróconą, bo twarz Maryi z tego obra-zu była wzorem dla niejednego obrazu Maryi w Polsce.

Przed rozpoczęciem naszej uroczystości Dnia Marii Kró-lowej Narodu Polskiego, jako pamiątki objawienia na Wawe-lu, zostały poświęcone znaczki Stowarzyszenia Marii Królo-wej Polski będące logo stowarzyszenia. Zaraz potem została poświęcona nowa flaga Polski z Miłosiernym Sercem Jezusa wykonana na podstawie opisu św. Faustyny Kowalskiej znaj-

8 MAJA - DZIEŃ KRÓLOWEJ NARODU POLSKIEGO402. rocznica objawienia s ię Mari i na Wawelu jako Królowej Polski (1610-2012)

Królowa Polski w Koszutach Małych k/Słupcy. Obraz z 1737 roku.

Koronka do Ducha Świętego przed Najświętszym Sakramentem i obrazem Królowej Polski

Poświęcenie znaczków z logo Stowarzyszenia Marii Królowej Pol-ski oraz nowej flagi Polski z Miłosiernym Sercem Jezusa

��MARIA REGINA POLONIAE NR 2 / 2012

Zaraz po modlitwie wiernych odmówiliśmy na stopniach ołtarza cztery akty poświęcenia:

1. Akt poświęcenia siebie Duchowi Świętemu2. Akt poświęcenia siebie Marii Królowej Polski3. Akt poświęcenia stowarzyszenia Duchowi Świętemu4. Akt poświęcenia stowarzyszenia Marii Królowej Polski.Wymienione akty są zacytowane poniżej:

AKT POŚWIĘCENIA SIEBIE DUCHOWI ŚWIĘTEMU

Duchu Święty, Boże, Twoją jestem własnością i do Ciebie należeć chcę. Tobie poświęcam wszystko czym jestem i co posiadam, w życiu doczesnym i wiecznym. Spraw, aby ro-zum mój był zawsze chętny do przyjmowania natchnień przychodzących od Ciebie z Nieba i z nauki Kościoła Święte-go, którym Ty nieomylnie kierujesz i rządzisz. Aby serce moje zawsze pałało miłością Boga i bliźniego, aby wola moja za-wsze z Wolą Bożą zgadzała się, aby całe moje życie było wiernym naśladowaniem cnót życia Pana naszego i Zbawi-ciela, Jezusa Chrystusa, ku większej chwale Boga w Trójcy Świętej jedynego. Amen.

Duchu Święty – natchnij mnie.Miłości Boża – pochłoń mnie.Na właściwą drogę zaprowadź mnie.Mario, Matko, spojrzyj na mnie.Z Jezusem błogosław mnie.Od wszelkiego złego,od wszelkiego złudzenia,od wszelkiego niebezpieczeństwazachowaj mnie. Amen.

AKT POŚWIĘCENIA SIEBIE NAJŚWIĘTSZEJ MARII PANNIE KRÓLOWEJ POLSKI

Najświętsza Mario Panno,Królowo Narodu Polskiego,Królowo Korony Polskiej,Niepokalana i Wniebowzięta Królowo Polski!Tobie poświęcam ciało i duszę moją, oddaję się Tobie w

niewolę miłości, abyś mogła dysponować mną swobodnie, w każdym czasie, miejscu i sposobie działania dla chwały Twojego królestwa w Narodzie i Państwie polskim, którego królową ogłosiłaś się i zostałaś ogłoszona. Przyjmij mnie jak Twoją całkowitą własność i dysponuj mną według Twego uznania.

Prowadź mnie, abym był skutecznym głosicielem Twojej czci jako Królowej Polski w całej Polsce, abym przyczynił się do ustanowienia świętych Dni Twoich, które sobie życzysz i przyczynił się za Twoją przyczyną do wprowadzenia spra-wiedliwości w Narodzie i Państwie polskim, tak jak obiecał Tobie król Jan Kazimierz.

Wyproś mi światło i moc Ducha Świętego, aby dzięki Jego zstąpieniu i działaniu przeze mnie Polska uzyskała cał-kowitą wolność od złego a ziemia polska stała się ziemią wszelkiej pomyślności. Amen.

AKT POŚWIĘCENIA STOWARZYSZENIA MARII KRÓLOWEJ POLSKIDUCHOWI ŚWIĘTEMU

Duchu Święty, Boże, przyjmij Stowarzyszenie Marii Królo-wej Polski jako Twoją własność, przez które dokonasz odno-wy Narodu i Państwa polskiego w Imię Marii Królowej Polski.

Intencje tej Mszy św. były następujące:1. Uczczenie przez wszystkich Polaków Marii Królowej

Narodu Polskiego w Kościele i w Państwie polskim w dniu 8 maja

2. Wznowienie procesu beatyfikacyjnego Sługi Bożego Juliusza Mancinellego

3. Błogosławieństwo Boże za przyczyną Najświętszej Marii Panny dla Stowarzyszenia Marii Królowej Polski.

Do powszechnej modlitwy wiernych stowarzyszenie do-dało swoje prośby:

1. Módlmy się, aby cały świat poznał treść i zrozumiał znaczenie objawienia się Marii Królowej Polski Słudze Boże-mu Juliuszowi Mancinellemu w Krakowie na Wawelu 8 maja 1610 roku, w czasie którego Najświętsza Maria Panna powie-działa: JA JESTEM KRÓLOWĄ POLSKI.

Ciebie prosimy – wysłuchaj nas Panie!

2. Módlmy się o wznowienie procesu beatyfikacyjnego Sługi Bożego Juliusza Mancinellego, abyśmy jak najszybciej i jak najlepiej przygotowali wszystkie materiały niezbędne do wznowienia tego procesu.

Ciebie prosimy – wysłuchaj nas Panie!

3. Módlmy się o Maryjne Zjednoczenie Polaków, aby Ma-ria Królowa Polski wyprosiła u Boga natchnienie Ducha Świę-tego dla wszystkich Polaków w celu rozpoczęcia ogólnona-rodowych działań dla pomyślności ziemi polskiej.

Ciebie prosimy – wysłuchaj nas Panie!

4. Duchu Święty, Boże, tchnij Swoją Moc w Błękitną Fla-gę Polaków z Imieniem Marii Królowej Polski, aby stała się flagą całego narodu polskiego, Błękitnym Sztandarem Pola-ków, walczących aż do ostatecznego zwycięstwa o katoli-ckość Kościoła i Państwa polskiego w Imię Marii Królowej Polski!

Ciebie prosimy – wysłuchaj nas Panie!

5. Módlmy się o błogosławieństwo Boga w Trójcy Świę-tej jedynego dla Stowarzyszenia Marii Królowej Polski za przyczyną Najświętszej Marii Panny.

Ciebie prosimy – wysłuchaj nas Panie!

Modlitwę wiernych od stowarzyszenia czytał Edward Szymański

�� MARIA REGINA POLONIAE NR 2 / 2012

Tobie poświęcamy wszystko czym stowarzyszenie jest i co posiada. Oświecaj nasze myśli i wzmacniaj naszą wolę, abyśmy we wszystkim byli jednomyślni i gotowi do działa-nia, na podstawie natchnień przychodzących od Ciebie, dla realizacji Królestwa Bożego w Narodzie i Państwie polskim. Odnawiaj przez nas wszystko, co Polskę stanowi: ziemię, na-ród, państwo i niebo nad Polską, aby w Polsce nie było nicze-go i nikogo, kto nie szedłby za twoimi natchnieniami – aby-śmy w ten sposób dali przykład wszystkim narodom i państwom i pomogli Tobie dokonać Maryjnego Zjednocze-nia Polaków a potem Maryjnego Zjednoczenia Narodów, nad którymi w pełni będzie królował Jezus Chrystus. Amen.

Duchu Święty – natchnij nas.Miłości Boża – pochłoń nas.Na właściwą drogę zaprowadź nas.Mario, Matko, spojrzyj na nas.Z Jezusem błogosław nas.Od wszelkiego złego,od wszelkiego złudzenia,od wszelkiego niebezpieczeństwazachowaj nas. Amen.

AKT POŚWIĘCENIA STOWARZYSZENIA MARII KRÓLOWEJ P!OLSKI NAJŚWIĘTSZEJ MARII PANNIE

Najświętsza Mario Panno,Królowo Narodu Polskiego,Królowo Korony Polskiej,Niepokalana i Wniebowzięta Królowo Polski!Tobie poświęcamy Stowarzyszenie Marii Królowej Polski

– Twoje Stowarzyszenie, oddajemy je Tobie na własność w niewolę miłości, abyś mogła dysponować stowarzyszeniem swobodnie, w każdym czasie, miejscu i sposobie działania dla chwały Twojego królestwa w Narodzie i Państwie polskim, którego królową ogłosiłaś się i zostałaś ogłoszona.

Prowadź nas, abyśmy byli skutecznymi głosicielami Two-jej czci jako Królowej Polski, abyśmy przyczynili się do usta-nowienia Twoich świętych dni w Polsce, które sobie życzysz i przyczynili się za Twoją przyczyną do wprowadzenia spra-wiedliwości w Narodzie i Państwie polskim, tak jak obiecał Tobie król Jan Kazimierz.

Spraw, abyśmy przyczynili się również do tryumfu Twe-go Niepokalanego Serca w Polsce, Maryjnego Zjednoczenia Polaków a potem Maryjnego Zjednoczenia Narodów.

Uproś nam światło i moc Ducha Świętego, aby dzięki Jego zstąpieniu i działaniu przez Twoje Stowarzyszenie Pol-ska uzyskała całkowitą wolność od złego a ziemia polska stała się ziemią wszelkiej pomyślności. Amen.

Po Mszy św. każdy uczestnik otrzymał osobiste błogo-sławieństwo Najświętszym Sakramentem unoszonym przez księdza celebransa nad jego głową.

Po błogosławieństwie dziękczynienie od stowarzyszenia wygłosił Edward Szymański. Oto jego treść:

Dziękujemy Tobie, Boże, w Trójcy Świętej jedyny, za Two-ją obecność na ziemi polskiej!

Dziękujemy Tobie, Panie Jezu Chryste, za Mszę św. zakła-dającą Stowarzyszenie Marii Królowej Polski!

Dziękujemy Tobie, Mario Królowo Polski, za założenie Twojego stowarzyszenia przed Twoim obrazem jako Królo-wej Polski z Orłem Polskim na Twoim Niepokalanym Sercu!

Dziękujemy Tobie, Mario Królowo Polski, że objawiłaś się Polakom z nieba i powiedziałaś: JA JESTEM KRÓLOWĄ POLSKI!

Dziękujemy Tobie, Mario Królowo Polski, że uczyniłaś Po-laków Twoim narodem wybranym!

Dziękujemy Tobie, Mario Królowo Polski, że umiłowałaś nasze państwo i przeznaczyłaś Polskę do wielkich rzeczy z powodu szczególnej miłości jej synów do Ciebie!

Dziękujemy Tobie, Mario Królowo Polski, że jesteś Matką Narodu Polskiego!

Dziękujemy Tobie, Mario Królowo Polski, że naród polski jest Tobie bardzo drogi!

Dziękujemy Tobie, Mario Królowo Polski, że pragniesz i czynisz wszystko dla pomyślności ziemi polskiej, jeśli Polacy proszą Ciebie pokornie i szukają Królestwa Bożego w Polsce!

Dziękujemy Tobie, Mario Królowo Polski, za natchnienie do modlitwy, postu i jałmużny w intencji pomyślności ziemi polskiej!

Dziękujemy Tobie, Mario Królowo Polski, za św. Stanisła-wa biskupa, św. Stanisława Kostkę i ojca Juliusza Mancinel-lego i wielu Twoich świętych w Polsce i na świecie!

Dziękujemy Tobie, Mario Królowo Polski, że masz w opie-ce polski naród cały, który żyje dla Twej chwały!

Niech tak będzie zawsze i wszędzie! Amen.Po zakończeniu naszej uroczystości zrobiliśmy sobie pa-

miątkowe zdjęcie przed ołtarzem z księdzem proboszczem uznając, że od dnia 8 maja 2012 roku staliśmy się duchową Ro-dziną Marii Królowej Polski. Kochamy Marię Królową Polski, jako naszą Matkę i Królową i chemy być Jej Rodziną. Uważa-my też, że sprawa Marii Królowej Polski jest dziś dla Polski a nawet dla świata najważniejsza, fundamentalna dla wygra-nia walki ze złem w Polsce i na świecie, i dlatego nie tylko mó-wimy o naszej Matce i Królowej prawdę, którą inni przemil-czają w kościele i w państwie, ale coś w tej sprawie czynimy, na miarę naszych możliwości – obiektywnie na razie niewiele, ale za to w duchu z pełnym zaangażowaniem.

Po wyjściu z kościoła wykonaliśmy kilka fotosów z flagami i transparentami. Wyraziliśmy w ten sposób, że 8 maja jest Dniem Królowej Narodu Polskiego, którego Niepokalana Kró-lowa Polski jest Matką a wyznawcy Marii Królowej Polski są Jej dziećmi. Wyraziliśmy też prawdę niechcianą w państwie polskim, że naród polski i państwo polskie jest królestwem

Błogosławieństwo osobiste Najświętszym Sakramentem nad gło-wą każdego uczestnika Mszy świętej

��MARIA REGINA POLONIAE NR 2 / 2012

Marii – z woli samej Królowej Niebios i z woli Polaków, którzy czczą Ją w narodzie i chcą Ja czcić w państwie polskim, tak jak obiecał Marii Królowej Polski król Jan Kazimierz, o czym wielu hierarchów i urzędników państwowych zdaje się zapominać, bo nie przypominają narodowi o tej prawdzie.

Na razie królestwo Marii w Polsce jest królestwem ducho-wym, ale nadchodzi czas, kiedy stanie się królestwem mate-rialnym, królestwem na tej ziemi wyrastającym z tej ziemi do samego nieba. Wtedy będzie nie tylko królestwem rzeczywi-stym, ale stanie się królestwem pełnym, obejmującym wszyst-skie dziedziny życia Polaków, którym niczego brakować nie będzie. Stanie się to wtedy, kiedy w Polsce nastąpi tryumf Niepokalanego Serca Maryi, o który winni starać się CZYNEM wszyscy Polacy.

Po wykonaniu okoliczościowych fotografii poszliśmy na plebanię na spotkanie z ks. proboszczem. W czasie spotkania omówliśmy głównie dwa tematy: czasopismo Maria Regina Poloniae i projekt naszej strony internetowej.

Z podrowieniem w Duchu Świętym!Wojciech Deresiński

Członkowie założyciele Stowarzyszenia Marii Królowej Polski w Koszutach Małych 8 maja 2012 roku przy rzeźbie Krzyża i litery M z Orłem Białym w tle. W środku Ksiądz Opiekun Ksawery Wilczyński. Od lewej transparenty trzymają: Wojciech Deresiński, Mirosław Karaśkiewicz, Janusz Kozłowski, Edward Szymański.

Błękitna Flaga Polaków trzymana przez Janusza Kozłowskiego w towarzystwie Ks. Opiekuna oraz Edwarda Szymańskiego (z lewej) i Mirosława Karaśkiewicza (z prawej)

Rodzina Marii Królowej Polski

�0 MARIA REGINA POLONIAE NR 2 / 2012

Procesja w Świeto Bożego Ciała w Poznaniu od wielu lat idzie trasą od kościoła Bożego Ciała do Katedry poznań-skiej. Członkowie założyciele Stowarzyszenie Marii Królo-wej Polski postanowili wziąć udział w tej procesji a po niej pójść dalej – na spotkanie z sympatykami stowarzyszenia. Spotkaliśmy się przy moście. Przyszły dwie panie a kilka osób uprzedziło, że nie przyjdzie. Ucieszyliśmy się z tego powodu, bo Pan Jezus powiedział:

Gdzie dwaj albo trzej zgromadzeni są w Imię Moje, tam Ja jestem pośród nich. ...........

Na początku udaliśmy się do kościoła pw. św. Antoniego Padewskiego na Wzgórzu Przemysła II na krótką modlitwę, potem zrobiliśmy kilka fotosów z flagami i transparentami, akcentującymi obecność Jezusa i Maryi w państwie polskim.

Maria jako Królowa Polski jest bowiem Matką Narodu Polskiego i Królową Państwa Polskiego. 8 maja 1610 roku w Krakowie tak powiedziała o sobie:

JA JESTEM KRÓLOWĄ POLSKI. JESTEM MATKĄ TEGO NARODU.Maria jako Królowa Polski dziś w państwie polskim nie ist-

nieje – została po cichu odsunięta od władzy nad państwem polskim. Dlatego Polska umiera duchowo i materialnie.

Jeśli procesy, ktore teraz zachodzą w narodzie i państwie będą kontynuowane, to za kilkadziesiąt lat Polaków w Pol-sce nie będzie a Polskę przejmą obcy.

Jest to jeden z powodów, dla którego Stowarzyszenie Marii Królowej Polski chce przywrócić obecność Marii Kró-lowej Polski w państwie polskim. Chcemy oddawać Marii Królowej Polski publiczną cześć w państwie polskim i chce-my, aby państwo polskie stało się prawdziwym królestwem Marii Królowej Polski we wszystkich dziedzinach życia pań-stwowego.

Publiczna cześć oddawana Marii Królowej Polski w pań-stwie polskim jest warunkiem prawdziwie wolnej Polski, czyli takiej Polski, w której wolność prowadzi do jeszcze większej wolności a nie jest powrotem do innej niewoli. Je-śli Polacy nie będą czczić Marii Królowej Polski w państwie polskim, tak jak obiecał to Marii król Jan Kazimierz w imie-niu narodu polskiego, to Polska z niewoli komunizmu przej-dzie do niewoli kapitalizmu, w której liczy się tylko mamo-na i w którym na wszystko brak pieniędzy, a bakierzy, którzy pożyczają na procent, którzy tworzą pieniądze z niczego, mają ich nadmiar.

Matka Boża powiedziała do Wandy Malczewskiej:Gdyby Polacy ulegli naciskom zła i zgodzili się na po-

traktowanie wiary jako sprawy prywatnej, to Polska utraci niepodległość na zawsze.

Wiara jako sprawa prywatna to wiara w kościele i w do-mach prywatnych. Wiara jako sprawa publiczna to wiara w państwie i domach państwowych.

Z tego powodu stowarzyszenie postanowiło wyrazić swoją wiarę nie tylko w kościele, ale również w państwie przez publiczne pokazanie maryjnej Błękitnej Flagi Pola-ków oraz flagi Polski z miłosiernym Sercem Jezusa, wyko-nanej na podstawie nieocenzurowanego „Dzienniczka” św. Faustyny Kowalskiej. Postanowiliśmy wyrazić nasze poglą-dy przed zamkiem królewskim króla Przemysła II, od które-

Spotkanie stowarzyszenia po procesji Bożego CiałaPoznań,7 czerwca 2012

go pochodzi godło Polski - Orzeł Biały na czerwonym tle w koronie. Poznań bowiem jest miejscem nie tylko począt-ku katolicyzmu w Polsce wprowadzonego przez Chrzest Polski, ale jest również miejscem, gdzie narodził się symbol jednoczący Polaków.

Błękitna Flaga Polaków, którą proponujemy wszyskim Polakom podnosić przy różnego rodzaju okazjach jest mod-litwą. Napis na fladze jest wezwaniem skierowanym do Ma-rii Kólowej Polski - jest wołaniem:

W IMIĘ MARII KRÓLOWEJ POLSKI!NIECH BĘDZIE POLSKA WOLNA OD WSZELKIEGO ZŁEGO DLA POMYŚLNOŚCI ZIEMI POLSKIEJ! AMEN.Nasz pogląd mariański na temat państwa polskiego wy-

razikliśmy na transparencie głoszącym:NARÓD POLSKI I PAŃSTWO POLSKIE JEST KRÓLE-

STWEM MARYI.Nasze pragnienie królowania Jezusa w państwie pol-

skim wyraziliśmy na transparencie wezwaniem:KRÓLUJ POLAKOM CHRYSTE!Zanim zaczęliśmy rozwijać nasze flagi i transparenty

poszliśmy do kościoła na dwie modlitwy. Jedną odmówili-śmy w kaplicy Najświętszego Sakramentu przed obrazem Miłosierdzia Bożego a drugą odmówiliśmy przed ołtarzem bocznym kościoła, nad którym jest umieszczony obraz Pani Poznania.

Modlitwa przed obrazem Jezusa miłosiernego:

W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego!Panie Jezu, prosimy Ciebie o Polskę,która będzie w pełni Twoim Królestwem.Zanurz w miłosierdziu Twego Najświętszego Sercacałą Polskę i wszystkich Polaków.Jezu, ufamy Tobie!Na drogę daj nam zwycięstwo Jezu Królu Miłosierdzia.Bądź nam drogą – dziś proszą Ciebie Polacy.Na drogę daj nam zwycięstwo Jezu Królu Miłosierdzia.Bądź nam prawdą – dziś proszą Ciebie Polacy.Na drogę daj nam zwycięstwo Jezu Królu Miłosierdzia.Bądź nam życiem – dziś proszą Ciebie Polacy.3 x Chwała i dziękczynienie....

��MARIA REGINA POLONIAE NR 2 / 2012

Modlitwa przed obrazem Pani Poznania:

W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego!Maryjo, Pani Poznania, Królowo Polski,prosimy Ciebie o Polskę,która będzie w pełni Twoim Królestwem.Zanurz w miłosierdziu Twego Niepokalanego Sercacałą Polskę i wszystkich Polaków.Na drogę daj nam zwycięstwo Maryjo, Pani Poznania.Niech Chrystus będzie nam drogą– dziś proszą Ciebie Polacy.Na drogę daj nam zwycięstwo Maryjo, Pani Poznania.Niech Chrystus będzie nam prawdą– dziś proszą Ciebie Polacy.Na drogę daj nam zwycięstwo Maryjo, Pani Poznania.Niech Chrystus będzie nam życiem– dziś proszą Ciebie Polacy.

W Imię Marii Królowej Polski!Niech będzie Polska wolna od wszelkiego złegodla pomyślności ziemi polskiej. Amen.3 x Zdrowaś Mario....

Po modlitwie wyszliśmy z kościoła przed zamek królew-ski, który znajduje się przy kościele. Chcieliśmy jak najlepiej wyeksponować flagi przed zamkiem, jako wzniesione i po-wiewajace na wietrze, ale wiatru nie było, dlatego flagi na zdjęciach są pochylone.

�� MARIA REGINA POLONIAE NR 2 / 2012

Po wykonaniu zdjęć poszliśmy do pobliskiego lokalu na rozmowę. Już w czasie przygotowania flag i transparentów poinformowaliśmy panie o rozwiązaniu Stowarzyszenia Mancinelli, które dokonały panie z grupy Rycerzy Chrystu-sa ks. Natanka oraz członkinie Ligi Polskich Rodzin, korzy-stając z większości głosów na walnym zgromadzeniu.

Rycerze Chrystusa chcieli koniecznie organizować Masz dla Jezusa Króla Polski, od którego my odstąpiliśmy uzna-jąc, że najpierw musi być dokonana reintronizacja Maryi Kólowej Polski w państwie polskim a wtedy intronizacja Jezusa odbędzie się bez problemu. Poza tym w czasie Ko-gresu Ligi Polskich Rodzin w roku 2011 okazało się, że liga

FLAGA POZNANIA Z PIERWSZYM OFICJALNYMGODŁEM POLSKI KRÓLA PRZEMYSŁA II

FLAGA STOWARZYSZENIA MARII KRÓLOWEJ POLSKI

NOWA FLAGA POLSKI Z MIŁOSIERNYM SERCEM JEZUSA

BŁĘKITNA FLAGA POLAKÓW

Na zdjęciu od lewej: Agnieszka Woś – sympatyczka, przedstawicielka Wydawnictwa ROSEMARIA, wydającego oprócz książek kwartalnik: Królowa Różań-ca Świętego (patrz reklama na ostatniej stronie okładki), Edward Szymański – skarbnik, Janusz Kozłowski – członek zarządu, Mirosław Karaśkiewicz – pre-zes, Wojciech Deresiński – sekretarz, Anna Geppert – sympatyczka.

��MARIA REGINA POLONIAE NR 2 / 2012

jako Liga nie jest zainteresowana tematami objawień Kró-lowej Polski, które otrzymał Sługa Boży Juliusz Mancinelli – członkowie Ligi Polskich Rodzin nie są zainteresowani popieraniem beatyfikacji Juliusza Mancinellego, nie są za-interesowani tematem POLSKA NARODEM WYBRANYM NAJŚWIĘTSZEJ MARII PANNY. W czasie mojego wystąpie-nia w tej kwestii zostałem wyklaskany.

Wobec powyższych doświadczeń postanowiliśmy zało-żyć Stowarzyszenie Marii Królowej Polski, którego celem jest odnowa Polski w Duchu Świętym w Imię Marii Królo-wej Polski.

Jednym z wyrazów tej odnowy będzie dla nas reintroni-zacja Marii Królwej Polski w państwie polskim, jako powtó-rzenie przez władze państwa polskiego intronizacji i ślu-bów złożonych przez króla Jana Kazimierza, które nie zostały do dzisiaj zrealizowane tak, jak król ślubował.

Dokumenty założycielskie złożyliśmy w Urzędzie Mia-sta Poznania w dniu 8 maja 2012 na pamiatkę objawienia wawelskiego.

Od dnia 9 czerwca 2012 działamy legalnie jako stowa-rzyszenie zwykłe.

W czasie spotkania rozmawialiśmy o aktualnej sytuacji w kościele, w narodzie i w państwie polskim. Stwerdziliśmy, że naród polski w większości nie zdaje sobie sprawy z za-kłamania, w jakim żyje. Kłamstwo płynie do Polaków głów-nie ze środków masowego przekazu, z głównych mediów zarówno państwowych, prywatnych jak i, niestety, kościel-nych. W kościele są to głównie przekręty, niedopowiedze-nia, niedookreślenia i przemilczenia, powodujące niewie-dzę Polaków w sprawach dla nich ważnych, nie tylko dla jednostek, ale dla całego narodu. Trzeba tylko przyglądać się i słuchać z czynnym uzywaniem rozumu, a nie przyjmo-wać wszystko emocjonalnie tylko dlatego, że ładnie brzmi.

W czasie spotkania otzrymalismy od Agnieszki Woś 10 egzemplarzy czasopisma Królowa Różańca Świętego – nr 1 do rozpowszechniania darmowego w ramach promocji czasopisma.

Jest to pismo o różańcu pompejańskim, którego istotą jest nowenna różańcowa. Różaniec ten propagował bł. Bar-tłomiej Longo wspomniany przez Jana Pawła II w encyklice Rosario Virginis Mariae. W Polsce istnieje w Skoczowie sanktuarium z obrazem MB Pomejańskiej. Zapraszamy do lektury!

Z pozdrowieniem w Duchu Świętym!Wojciech Deresiński

Sekreatrz SMKP

Działalność pasterska św. Wojciecha1015. rocznica śmierci (997-2012)

Nie można wiele napisać o działalności biskupa Wojcie-cha, gdyż biografowie skąpo piszą na jego temat. Jan Kanapriusz tak pisze o dzialaności kaznodziejskiej Woj-

ciecha” „Wśród tych pobożnych uczynków nie przestał głosić kazań, ani nie pragnął cnoty jedynie dla siebie, nie chciał też za-żywać niebiańskich radości inaczej jak wespół z innymi” (Ż I, 12). Św. Brunon podziwia w Wojciechu zgodność słów z czynami: „Dobrze żył, dobrze nauczał; temu co usty głosił, nigdy nie za-przeczył (Ż II, 11).

Obydwaj żywotropisarze wspominają też o miłości bliźnie-go św. Wojciecha, a więc o jego dwiedzaniu chorych i więźniów, rozdzielaniu jałmużny ubogim.

Podobnie jak św. Paweł apostoł, również Wojciech, biskup praski, szukał możliwości pracy na swoej utrzymanie. Kanapa-riusz pisze: „Po tych wszystkich zbożnych posługach, w porze siewu spieszył na pole i, skończywszy siew, cieszył się, że włas-nymi rękami pracował na swoje utrzymanie” (Ż I, 10). (...)

Pracy duszpasterskiej miał więc biskup Wojciech dużo, ale wowców zebrał mało. Skromne wyniki pracy duszpasterskiej należy przypisać zbyt krótkiemu okresowi chrystianizacji Czech. Zasady wiary chrześcijańskiej, podawane w spośób nowy, nie-znany kapłanom pogańskim, nie zdołały jeszcze zakorzenić się w mentalności i obyczajach Czechów. Czesi byli narodem ży-wiołowym, przywiązanym do piękna natury, umiejącym wyko-rzystać dobra materialne do swego swobodnego życia.

Panowały tam barbarzyńskie zwyczaje: dopuszczano się wielożeństwa, nawet pośród krewnych; szerzył się handel jeń-cami wojennymi i niewolnikami, uprawiany głównie przez Ży-dów, a obejmował tak licznych chrześcian, że biskup nie był w stanie wszystkich wykupić. Kler nie zachowywał celibatu. Po-nadto księża napominani przez biskupa, buntowali przeciwko niemu możnych, którzy się nimi opiekowali (Ż II, 11).

W takiej sytuacji biskup Wojciech postanowił opuścić Cze-chy i udać się do Rzymu, by szukać rady i pomocy u papieża.

(O. Michał Machejek OCD – Śladami Świętego Wojciecha - Wydawnictwo Ojców Karmeliów Bosych – Kraków 1995)

KOMENTARZ:Jest wiele cech św. Wojciecha godnych naśladowania. Tutaj

omówimy tylko jedną.Gdy jest potrzeba, prawdziwi apostołowie duchowi biorą

się za prace fizyczne, tak jak ludzie świeccy. Przykładem dla wszystkich jest nie tylko św. Wojciech, ale również św. Paweł, który prowadząc działalność apostolską trudnił się wyrabia-niem namiotów, aby nie być dla nikogo finasowym ciężarem. Oczywiście jest to sytuacja wyjątkowa, którą jednak trzeba podjąć, gdy okoliczości tego wymagają. Dzisiaj jest raczej sytua-cja odwrotna.

Jako że coraz więcej osób duchownych spłyca duchowość wiernych zamiast ją pogłębiać, więc wierni powinni sami bar-dziej zainteresować się sprawami duchowymi, sprawami koś-cioła, narodu i państwa a nie oczekiwać wskazówek i pouczeń od osób duchownych, a gdy ich nie ma – to nic nie robić. Wielu duchownych te tematy po prostu nie interesują albo interesują jednostronnie. Dlatego trzeba samemu nabywać wiedzę i rozu-mienie spraw świętych, aby innym pomagać znaleźć prawdę o świecie, w którym żyjemy. To jest dziś apostolstwo świeckich.

Redakcja

�� MARIA REGINA POLONIAE NR 2 / 2012

2012 – ROK KSIĘDZA PIOTRA SKARGI (2)Kościół i Państwo w tekstach ks. Piotra Skargi

Ksiądz Skarga politycznie niepoprawny – Jacek Bartyzel

Aktualizacja: 2012-03-15 8:49 pm…demokracyja jest w rządach ludzkich nagorsza i naszkodliwszaLuteranie oprotestowali decyzję Sejmu RP o ogłoszeniu roku

2012 rokiem Księdza Piotra Skargi, uznając ją za opowiedzenie się (obyż tak było naprawdę!) po stronie „niedemokratycznej i kłócącej się ze współczesnością koncepcji postrzegania spraw religijnych”, którą to koncepcją jest „neutralność państwa”. Pogląd osobliwy jak na wyznawców, mimo wszystko jakiejś, acz ciężko skażonej kacer-stwem, formy chrześcijaństwa. W pewnym sensie jednak mają oni – z punktu widzenia ideologii, która zaczadziła im umysły, biorąc górę nad wiarą – rację: ksiądz Skarga był albowiem jeszcze bardziej „niepoprawny”, jako nieprzejednany wróg demokracji nie tylko re-ligijnej, lecz i politycznej, oraz „do szpiku kości” monarchista.

Rozumowanie naszego wielkiego kaznodziei było osadzone w tradycji myślenia organicystycznego, czyli postrzegające corpus politicum jako żywy organizm analogiczny do ludzkiego, a zatem składający się z wypełniających zróżnicowane funkcje i hierar-chicznie uporządkowane członki. Tak samo jak ciało ludzkie, ciało polityczne musi być kierowane dwoma członkami najprzedniejszy-mi: sercem i głową. „Serce” – z którego żywot wieczny pochodzi – w ciele Rzeczypospolitej to religia i przepowiadający Ewangelię stan duchowny; „głowa” to właśnie władza królewska: Przyrodzony sposób jest w ciele, aby jedna głowa rządziła: tak też w Rzeczypo-spolitej przyrodzona i nalepsza i nawłasniejsza rozumowi ludzkie-mu jest monarchija abo jedynowładztwo i rząd jednego, który gdy się mieni, a na wiele się głów dzieli, ciężka jest i śmiertelna Rzeczy-pospolitej choroba.

Jakby przewidując w jak przewrotny sposób purytańscy herety-cy będą interpretować „własnym rozumem” te ustępy Pisma Świę-tego, które opisują powody i tryb ustanowienia „pełnej” monarchii w starożytnym Izraelu, jezuicki autor zauważał, iż w gruncie rzeczy Pan Bóg usankcjonował jedynie faktycznie istniejące już od trzech stuleci jedynowładztwo – pod postacią sędziów – w tym momencie dziejów Izraela, w którym zapanował chaos interregnum, kiedy każdy czynił, co mu się zdało, a co przypominało Hobbesowski stan wojny wszystkich przeciw wszystkim. Wybawiając Izraelitów od grozy tego położenia Bóg dozwolił im w swej łaskawości posiąść jako inne narody monarchię pełną splendoru, a przy tym dostępują-cą zaszczytu nieznanego innym narodom: namaszczenia króla przez kapłana Boga prawdziwego. Na co to zrozumieć potrzeba, iż to Pan Bóg nie zganił monarchijej ani władzej jednego nad wszytkimi. (…) Gdyby też była zła monarchija, nigdy by jej był Pan Bóg ludu swemu nie życzył i na tym miejscu króla im dawać by nie rozkazał.

Ksiądz Skarga dowodzi, że jest wprost przeciwnie: monarchia nie tylko, że nie sprzeciwia się zamysłom Bożym wobec człowieka, ale stanowi najdoskonalsze z możliwych odwzorowanie Bożych rządów nad światem, prawidłową mimesis Królestwa Bożego w niebiosach: Bowiem monarchija jest naśladowanie niebieskich rządów, na których sam jeden Bóg siedzi, i tak zaczął i ukazał ludz-kiemu narodowi, i napisał na duszach ich, aby się takiego rządu trzymali, gdzie jeden władnie. Dlatego również reprezentacja Boga na ziemi, jaką jest Kościół ma formę monarchiczną (papiestwo),

a jeślić Chrystus w Kościele swoim monarchiją postawił, pewnie ta jest nalepsza.

Oczywiście, nie sama tylko forma monarchiczna jest usprawied-liwieniem. Nie taką monarchią chwalimy – zaznaczał kaznodzieja królewski – jaka jest u Turków, Tatar i Moskwy, która ma bezprawne panowanie. Ale taką, którą prawy sprawiedliwemi i radą mądrą pod-parta jest, i moc swoją ustawami pobożnymi umiarkowaną i okreszo-ną ma. Chodzi o panowanie świętego, dobrego, mądrego i pobożnego króla, któremu prawem jest bojaźń Boża, sądową stolicą mądrość Boża i sprawiedliwość.

(...)Poglądy księdza Skargi na kwestie ustrojowe są nawet aż tak

„skandaliczne” dla demokratycznej „dewocji”, że dowodził on zbędności reprezentującej lud szlachecki izby poselskiej – przynaj-mniej permanentnej. Szlachta bowiem wrzaskiem wszytko odprawu-je, podczas gdy władcom potrzeba jedynie mądrej rady ludzi najlep-szych (aristoi). Wystarczy przeto, by królowie z samym tylko senatem sejmy odprawowali, i dopokąd tak było, były krótkie sejmy, ale po-żyteczne królestwu i dzielne. Jeśli zatem nawet przedstawicielstwa herbowej, bądź co bądź, masy zdały się naszemu kaznodziei niepo-trzebne i szkodliwe, to cóż dopiero powiedziałby na widok sejmu złożonego nie ze 172 (jak oblicza się przeciętną liczbę posłów w I Rzeczypospolitej), ale z aż 460 darmozjadów będących przy-czyną nieustannych egzorbitancyji, wybranych z masy powszech-nej, bez żadnych ograniczeń, i czyniących swary, zwady i wrzaski przez cztery lata, nie na sesjach, lecz bez przerwy, i nawet wówczas, gdy sejm rozwiązany, nie dających od siebie odpocząć, lecz nastrę-czających się nam swoimi „kampaniami wyborczymi”?

I bynajmniej nie kończy się na tym przenikliwość wielkiego słu-gi Bożego, który pisząc o „rządzie ludowym”, zauważa: Taki rząd popularitatis musi przecię mieć swoje króliki. Owocem głębokiej wiary i rozpoznania prawdziwości tak boskiej, jak ludzkiej, monar-chiji, jest również polityczny realizm: autor Kazań sejmowych do-brze wie, że choć formalnie to owi licznie siedzący w ławach posel-skich głupi dekreta i konkluzyje czynią, to w rzeczywistości populus na dwu językach abo na trzech polega. Zapewne jedyna różnica po-między czasami ks. Skargi a naszymi jest ta, że owe dwa lub trzy języki prawdziwych królików w demokracji, to nie tylko bossowie partyjni, lecz jeszcze od nich potężniejsi królikowie – „banksterzy” i królikowie pjaru – „kreatorzy nastroju”.

Mimo upływu 400 lat możemy przeto wznosić do Nieba błaga-nie tym samymi, co nasz natchniony prorok słowami, ze smutnej konieczności jedynie zmieniając tempus praesens na futurum: Ta-kiej sprawy i takiego rządu uchowaj nas, Panie Jezu Chryste, który, królem nad królami będąc, rząd królewski i monarchiją miłujesz. Boś ją Zbawicielu nasz, w starym ludu twym ustawił, a takich wie-logłownych rządów nigdziej żeś nie zalecił ani ukazał. Tyś w Koś-ciele swoim jedynowładztwo chciał mieć. Ty króle dajesz; tobie się taki królewski rząd podoba; takiś i poganom w rozumie przyrodzo-nym napisał; taki i tu w tej Koronie od ciebie zaczęty sześćset lat i dalej stoi; takiś po wszytkiem chrześcijaństwie postawił. Nie od-mieniaj go, Panie Boże nasz!

Jacek BartyzelPierwodruk w: „Polonia Christiana”,

nr 24, styczeń – luty 2012, s. 18.Za: Organizacja Monarchistów Polskich - legitymizm.org