03 - Srebrzysty Cierń.pdf
-
Upload
marcus-salinas -
Category
Documents
-
view
83 -
download
1
Transcript of 03 - Srebrzysty Cierń.pdf
-
Raymond E. Feist
SREBRZYSTY CIER
(Tumaczy: Mariusz Terlak)
-
Ethanowi Aaronowi Feistowi,
Alicii Jeanne Lareau,
wszystkim maym magom
-
PODZIKOWANIA
Ponownie zacignem dug wdzicznoci wobec wielu osb, ktrym ksika ta
zawdzicza swoje istnienie. Chciabym gorco podzikowa:
Pitkowym Nocnym Markom, wrd ktrych s: April i Stephen Abrams, Steve
Barret, Anita i Jon Everson, Dave Guinasso, Conan LaMotte, Tim LaSelle, Ethan Munson,
Bob Potter, Rich Spahl, Alan Springer oraz Lori i Jeff Velten, z powodw, ktrych byo zbyt
wiele, aby mona byo je tu wyliczy.
Wdziczny jestem Susan Avery, Davidowi Brinowi, Karnie Buford oraz Janny Wurst
za to, e zechcieli dzieli si swoimi przemyleniami podczas powstawania ksiki.
Podzikowania nale si rwnie mym przyjacioom w Doubleday. Ciesz si, e ich
lista wyduya si o nazwiska Pat LoBrutto i Petera Schneidera.
Al Sarantonio dzikuj za wrzucanie grosikw do grajcej szafy w Chicago.
Jeszcze raz podzikowanie dla mego agenta, Harolda Matsona.
I, jak zawsze, Barbarze A. Feist, mojej matce.
Raymond E. Feist
San Diego, Kalifornia
kwiecie, 1984
-
NASZA OPOWIE DO TEJ PORY...
Pug i Tomas, dwaj chopcy pracujcy w kuchni zamku Crydee wpadaj w wir
wydarze towarzyszcych inwazji na ich rodzinn ziemi, Krlestwo Wysp w wiecie
zwanym Midkemi. Pug, pochwycony przez onierzy Imperium Tsuranuanni, dostaje si do
niewoli. Mijaj cztery lata niewolniczej pracy w obozie na bagnach w wiecie Tsuranich,
Kelewanie. Pug pracuje razem z przybyym pniej towarzyszem niedoli, Laurie z Tyr-Sog,
trubadurem. Po konflikcie z nadzorc obozowym obaj modziecy zostaj zabrani przez
Hokanu, najmodszego syna Shinzawai, do majtku ojca. Dostaj tam polecenie zapoznania
Kasumiego, drugiego syna gospodarza, ze wszystkimi aspektami kultury Krlestwa, oraz
nauczenia go jzyka. Pug spotyka tam rwnie niewolnic o imieniu Kalaa i zakochuje si w
niej. Brat pana Shinzawai, Kamatsu, by jednym z Wielkich, magw o potnej mocy, ktrzy
byli prawem sami dla siebie. Pewnego wieczoru mag Fumita odkrywa, e Pug terminowa
jako mag na Midkemii. Fumita w imieniu Zgromadzenia, bractwa wszystkich magw
Kelewanu, da wydania Puga, po czym obaj znikaj z majtku Shinzawai.
W tym czasie na Midkemii Tomas wyrasta na posta o zadziwiajcej mocy. Czerpie j
ze starodawnej zbroi noszonej niegdy przez Wadc Smokw, jednego z rasy Valheru,
legendarnego ludu, ktry pojawi si pierwszy na Midkemii i wada jej wszystkimi
mieszkacami. O Valheru nie wiedziano wiele, tylko tyle, e byli bardzo potni i okrutni
oraz e Elfy i moredhele byy ich niewolnikami. Aglaranna, jej syn Calin oraz Tamar, wyszy
doradca krlowej Elfw, obawiali si, e Tomasem zawadna moc Ashen-Shugara,
staroytnego Wadcy Smokw, ktrego zbroj Tomas teraz nosi. Obawiali si, e Valheru
usiuje odzyska utracon kiedy niepodzieln wadz. Aglaranna bya szarpana podwjnym
niepokojem i rozterk, bo chocia z jednej strony obawiaa si Tomasa, to jednak zakochaa
si w nim. Tsurani dokonuj inwazji na Elvandar. Zostaj odparci przez poczone siy
Tomasa i Dolgana przy pomocy tajemniczego Czarnego Macrosa. Po bitwie Aglaranna
wyznaje Tomasowi swoj mio, zostaje jego kochank, tracc przez to moliwo wpywu
na niego.
Pami Puga zostaje uwolniona od przeszoci przez nauczycieli ze Zgromadzenia. Po
czterech latach studiw Pug zostaje magiem. Dowiaduje si, e jest obdarzony wielk moc i
talentem, wyznawc Wyszej Drogi, magii nie istniejcej na Midkemii. Kulgan by
przedstawicielem Drogi Niszej, nie mg zatem odpowiednio wyksztaci Puga. Zostajc
magiem, Pug otrzyma nowe imi Milamber. Shimone, jego nauczyciel, obserwowa
-
Milambera, kiedy ten zdawa ostami egzamin, stojc na szczycie strzelistej wieycy w samym
oku przeraajcej burzy. W czasie prby zostaje mu objawiona caa historia Imperium. Tam
te zostaje mu wpojony pierwszy i podstawowy obowizek Wielkiego suba Imperium. W
Zgromadzeniu Pug poznaje nowego przyjaciela, Hochopep, przebiegego i dowiadczonego
maga, ktry zaznajamia Puga z puapkami polityki Tsuranich.
W dziewitym roku walk Arutha zacz si obawia, e powoli przegrywaj wojn.
Od schwytanego jeca dowiedzia si, e z Kelewanu napywaj nowe oddziay przeciwnika.
Razem z Martinem Dugim ukiem, Wielkim owczym swego ojca, oraz Amosem Traskiem
wyrusza w podr do Krondoru, aby uzyska dodatkow pomoc od ksicia Erlanda. W czasie
wyprawy Amos odkrywa tajemnic Martina. Okazuje si, e jest on nielubnym synem
ksicia Borrica. Martin da od Amosa zoenia przysigi, e ten nigdy nie wyjawi sekretu
bez zgody Martina. W Krondorze Arutha odkrywa, e miasto jest pod kontrol Guya, ksicia
Bas-Tyry, zaprzysigego wroga ksicia Borrica. Arutha popada w konflikt z Map
Radburnem, sugusem Guya i jednoczenie szefem tajnej policji. Radburn ciga Aruth,
Martina i Amosa, lecz ci wpadaj w rce Przemiewcw, zodziei z Krondoru. Spotykaj u
nich Jimmy'ego Rczk modocianego zodziejaszka, Trevora Hulla byego pirata, ktry
zosta przemytnikiem, oraz jego pierwszego oficera Aarona Kucharza. Przemiewcy ukrywaj
u siebie ksiniczk Anit, ktrej udao si uciec z paacu. Mapa Radburn szaleje po caym
miecie, starajc si za wszelk cen schwyta Anit, zanim Guy Bas-Tyra powrci do
Krondoru z przygranicznej potyczki z ssiadujcym z Krlestwem Wielkim Keshem. Przy
pomocy Przemiewcw Arutha, jego towarzysze i Anita uciekaj z miasta. W czasie
morskiego pocigu Amosowi udaje si zwabi okrt Radburna na podwodne skay i szef
tajnej policji idzie na dno. Po powrocie do Crydee dowiaduj si, e mody panicz Roland
poleg w potyczce z wrogiem. W tym czasie Arutha zakocha si ju w Anicie, chocia sam
przed sob nie przyznaje si do tego uwaajc, e dziewczyna jest zbyt moda dla niego.
Pug, znany teraz jako Milamber, wraca do majtku Shinzawai, by odzyska Katal.
Dowiaduje si, e zosta ojcem. Syn, William, urodzi si w czasie jego nieobecnoci.
Dowiaduje si rwnie, e rd Shinzawai zaangaowany jest w spisek i razem z Cesarzem
d do tego, aby wymusi na Wysokiej Radzie, zdominowanej przez Wodza Wojny,
zawarcie pokoju. Kasumi opanowa ju jzyk i zwyczaje Krlestwa. Pug i Laurie mieli mu
suy za przewodnikw w wyprawie do krla z posaniem pokoju od Cesarza. Pug yczy im
powodzenia, zabiera Katal z dzieckiem i wracaj razem do domu.
Tomas uleg wielkiej przemianie, doprowadzajc w sobie moce Valheru i ludzk
natur modzieca do stanu rwnowagi. Nie przychodzi to jednak atwo, Martin Dugi uk
-
nieomal traci przy tym ycie. W czasie gigantycznych wewntrznych zmaga chopiec zostaje
prawie pokonany. Udaje mu si jednak w kocu zapanowa nad dawicym go szalestwem,
ktre egzystowao niegdy pod postaci Wadcy Smokw, i odnajduje wewntrzny pokj i
harmoni.
Kasumi i Laurie przechodz przez przejcie midzy dwoma wiatami i docieraj do
Rillanonu, gdzie dowiaduj si, e krl Rodne oszala. Oskara ich o szpiegostwo. Przy
pomocy ksicia Caldrica udaje im si zbiec. Ksi poradzi im, by skontaktowali si z
ksiciem Borrikiem, poniewa wszystko wskazywao na to, e wkrtce wybuchnie wojna
domowa. Po dotarciu do obozu Borrica dowiaduj si od Lyama, e stary Ksi w wyniku
odniesionej rany jest bliski mierci.
Milamber-Pug przyglda si Cesarskim Igrzyskom zorganizowanym przez Wodza
Wojny dla uczczenia oszaamiajcego zwycistwa nad wojskami Borrica. Milamber,
obserwujc bezmylne okruciestwo, a szczeglnie traktowanie jecw z Midkemii, wpada
we wcieko. W napadzie szau obraca w gruzy ca aren, okrywajc hab Wodza Wojny,
co wprowadza kompletny chaos w polityce Imperium. Milamber musi ucieka z Katal i
Williamem na Midkemi. Ju nie jest Wielkim Tsuranich, a znowu Pugiem z Crydee.
Pug powrci akurat na czas, by stan przy ou mierci ksicia Borrica. Ostatnim
czynem Borrica byo publiczne uznanie Martina jako swego syna. Krl Rodric rozgniewany
tym, e jego dowdcy nie potrafi zakoczy dugotrwaej wojny, przybywa do obozu. Na
czele szaleczej szary rusza na Tsuranich i wbrew wszelkim oczekiwaniom i przewadze
wroga przeamuje ich lini frontu, spychajc z powrotem do doliny, gdzie znajduje si
machina podtrzymujca przejcie pomidzy dwoma wiatami. Krl zostaje jednak miertelnie
ranny. Tu przed mierci odzyskuje wiadomo oraz peni wadz umysowych i wyznacza
Lyama na nastpc tronu.
Lyam wysya do Tsuranich wiadomo, e chce przyj ofert zawarcia pokoju, ktr
Rodric odrzuci. Zostaje wyznaczony termin rozpoczcia rokowa. Macros odwiedza wtedy
Elvandar, ostrzegajc Tomasa, e w czasie trwania rozmw pokojowych mona si
spodziewa zdrady. Tomas, podobnie jak i Krasnoludy, zgadza si sprowadzi swoich
wojownikw.
W czasie trwania rokowa Macros stwarza wobec obu stron magiczn iluzj, w
rezultacie ktrej na miejscu rokowa pokojowych wybucha chaos i krwawa bitwa. Obecno
Macrosa jest niezbdna i czarnoksinik przybywa. Pug i Macros wsplnymi siami zamykaj
przejcie midzy dwoma wiatami, odcinajc drog odwrotu z Midkemii czterem tysicom
onierzy Tsuranich pod dowdztwem Kasumiego. Pug poddaje ich przed Lyamem, ktry
-
obiecuje obdarzy ich wolnoci pod warunkiem zoenia przysigi na wierno Krlestwu.
Wszyscy wracaj do Rillanonu na koronacj Lyama. Arutha za z Pugiem, Kulganem
i Martinem udaj si na wysp Macrosa. Spotykaj tam Gathisa, podobnego do goblina sug
czarnoksinika. Przekazuje im on posanie od Macrosa. Wszystko wskazuje na to, e sam
Macros zgin w czasie niszczenia przejcia. Swoj ogromn bibliotek zostawi Pugowi i
Kulganowi. Obaj postanawiaj stworzy akademi dla magw. Macros wyjania rwnie
przyczyny swej zdrady, przekazujc im, e byt znany jedynie jako Przeciwnik lub
Nieprzyjaciel, przeogromna i przeraajca moc znana Tsuranim w zamierzchych czasach,
mg odnale Midkemi, posugujc si otwartym przejciem midzy oboma wiatami.
Dlatego wanie sprowokowa sytuacj, w ktrej przejcie musiao by zniszczone.
Nastpnie wszyscy powracaj do Rillanonu, gdzie Arutha odkrywa tajemnic Martina.
Prawda o pochodzeniu Martina i uznanie go za najstarszego spord trzech braci stawiaj pod
znakiem zapytania prawo Lyama do dziedziczenia tronu. Jednak byy Wielki owczy zrzeka
si wszelkich praw do korony i Lyam zostaje krlem. Poniewa ojciec Anity zmar, ksiciem
Krondoru zostaje Arutha. Guy du Bas-Tyra ukrywa si. W czasie uroczystoci koronacyjnych
zostaje skazany na banicj za swoj zdrad. Laurie poznaje ksiniczk Carline, ktra wydaje
si odwzajemnia jego zainteresowanie.
Lyam, Martin, ktry zosta ksiciem Crydee, oraz Arutha ruszaj w objazd
Wschodnich Prowincji Krlestwa. Pug wraz z rodzin i Kulganem udaj si na wysp
Stardock, by rozpocz wznoszenie Akademii. Przez rok w Krlestwie panowa pokj...
-
ARUTHA I JIMMY
Z takim si rada caa ruszya oskotem,
Jakim piorun daleki zwyk przeraa grzmotem.
John Milton, Raj utracony. Ksiga II, wiersz 483
(tum. Franciszek Ksawery Dmochowski)
-
BRZASK
Soce schowao si za grami.
Ostatnie ciepe promienie musny ziemi i po chwili tylko rowa powiata na niebie
wiadczya, e jeszcze niedawno by tu dzie. Od wschodu nadciga szybko
fioletowogranatowy zmrok. Ostre jak brzytwa podmuchy lodowatego wiatru buszoway
pord wzgrz, jakby wiosna bya tylko wspomnieniem z zamierzchej przeszoci. W
zacienionych rozpadlinach leay kurczowo wczepione spachcie zimowego lodu, ktry teraz
trzeszcza gono pod obcasami cikich butw. Z ciemnoci wyoniy si trzy postacie i po
chwili znalazy si w krgu wiata rzucanego przez ponce ognisko.
Stara wiedma podniosa gow, a jej ciemne oczy rozszerzyy si lekko na widok
trjki przybyszw. Znaa posta po lewej rosy wojownik-niemowa, z ogolon do goej
skry gow, z ktrej wisia tylko pojedynczy kosmyk skalpowy. Przyszed do niej kiedy,
poszukujc magicznych znakw dla dziwnych i nie znanych jej obrzdw. Mimo e by
potnym watak, odesaa go z niczym, poniewa jego natura bya przepojona zem, zem w
najczystszej postaci, i chocia zagadnienia dobra czy za rzadko miay dla czarownicy
jakiekolwiek znaczenie, nawet dla niej istniay granice, ktrych nie chciaa przekracza. Poza
tym nie darzya moredheli specjaln mioci, a szczeglnie tego, ktry na znak cakowitego
oddania mrocznym mocom odci sobie jzyk.
Wojownik-niemowa spoglda na ni niezwykymi dla swojej rasy, niebieskimi
oczami. Nawet jak na przedstawiciela grskich klanw, ktrych ludno bya przewanie
bardziej rosa i silniejsza ni ich pobratymcy zamieszkujcy lasy, by wyjtkowo barczysty i
potny. W duych, spiczastych uszach lniy zote piercienie. U moredheli, ktre nie miay
patkw usznych, ich zaoenie byo szczeglnie bolesne. Na obu policzkach wida byo trzy
blizny, mistyczne symbole, ktrych znaczenie nie umkno uwadze wiedmy.
Niemy wojownik da znak swym towarzyszom. Czarownicy wydao si, e ten z
prawej strony skin lekko gow. Nie bya jednak do koca pewna, poniewa obcy mia na
sobie skrywajc szczegy sylwetki obszern szat, a na gowie ogromny, nasunity na twarz
kaptur. Obie, zoone razem donie trzyma w gbokich fadach dugich rkaww. Z czeluci
kaptura dobieg, jakby dochodzcy z ogromnej odlegoci, gos.
Chcemy odczyta znaki powiedzia obcy lekko seplenicym, prawie syczcym
gosem. W jego mowie da si sysze obcy akcent. Niespodziewanie spord fad wysuna
si do. Czarownica cofna si gwatownie, poniewa do bya znieksztacona i pokryta
-
uskami, jakby jej waciciel zamiast palcw mia szpony pokryte u podstawy wow skr.
Natychmiast rozpoznaa stwora: miaa przed sob kapana Pantathian, ludzi-wy. W
porwnaniu z nimi nawet moredhele cieszyli si jej wysok estym.
Skierowaa wzrok na posta stojc porodku. Obcy by wyszy o gow od
wysokiego moredhela i bardziej ni on potny. Mczyzna zsun powoli z ramion futro
niedwiedzia, zdj z gowy jego czaszk suc mu za hem i cisn na ziemi. Stara
wiedma krzykna zduszonym gosem. W swoim dugim yciu jeszcze nie widziaa
moredhela o rwnie uderzajcym wygldzie. Obcy mia na sobie grube spodnie, kamizelk i
buty sigajce kolan, noszone przez grskie klany. Pod rozchylon kamizelk wida byo
nag pier. Potnie uminiony tors zalni w blasku ognia, kiedy moredhel nachyli si ku
czarownicy i zacz si jej uwanie przyglda. Jego nieskazitelnie pikna twarz budzia
groz. Tym jednak, co sprawio, e wiedma krzykna zduszonym gosem, nie by budzcy
lk wygld, lecz znak, jaki ujrzaa na jego piersi.
Czy mnie znasz? spyta czarownicy. Skina gow.
Wiem, kim jeste.
Pochyli si jeszcze bardziej do przodu, a twarz owietli mu od dou poncy midzy
nimi ogie, ukazujc jednoczenie niewidoczne do tej pory zakamarki jego przeraajcej
istoty.
Tak, jestem tym, kim jestem szepn z umiechem na ustach. Poczua strach. Zza
przystojnych rysw, spoza maski dobrotliwego umiechu wyjrzao nagle oblicze za, za w
najczystszej formie, za tak wielkiego, e nikt nie by w stanie spojrze mu prosto w oczy.
Chcemy odczyta znaki powtrzy, a w jego gosie zabrzmiao szalestwo tak
czyste, jak brya przezroczystego lodu.
C to? Zachichotaa pod nosem. Nawet kto tak potny jak ty podlega
ograniczeniom?
Z twarzy przystojnego moredhela znik powoli umiech.
Nie mona przepowiada swej wasnej przyszoci. Starucha nie chciaa przeciga
struny.
Potrzebne jest srebro.
Moredhel kiwn gow. Niemy wojownik sign do sakiewki przy pasie, wysupa
monet i cisn na ziemi przed czarownic. Nie dotykajc jej, wiedma zmieszaa w
kamiennej miseczce kilka skadnikw i kiedy mikstura bya gotowa, wylaa j na srebrn
monet. Rozleg si podwjny syk: z monety i od strony czowieka-wa. Pokryta
zielonkawymi uskami szponiasta rka zacza kreli w powietrzu znaki. Wiedma
-
zareagowaa ostro.
Tylko bez tych twoich bzdur, wu. Te czary z gorcej ziemi mog jedynie zakci
moje odczytanie znakw.
Delikatne dotknicie i cichy miech postaci stojcej w rodku powstrzymao kapana-
wa. Moredhel skin gow w jej stron.
Gardo wyscho jej z przeraenia na wir.
Odpowiedz wic szczerze: Co chcesz wiedzie? wykrztusia ochrypym gosem,
nie odrywajc wzroku od syczcej monety, pokrytej teraz bulgoczc, olizg zielonkaw
ciecz.
Czy ju czas? Czy teraz mam wykona to, co jest mi pisane?
Z monety trysn jasny, zielony pomie i zataczy nad srebrnym krkiem.
Czarownica ledzia uwanie jego ruch, a jej oczy widziay we wntrzu ognia co, co jedynie
ona bya w stanie dostrzec i zrozumie. Po chwili usyszeli skrzekliwy gos staruchy.
Krwawe Kamienie z Krzya Ognia. Jeste tym, kim jeste. To, ku czemu zostae
zrodzony, uczy... uczy teraz! Ostatnie sowa wykrzykna zduszonym gosem.
Na jej twarzy pojawi si niespodziewanie jaki nieoczekiwany grymas.
Co jeszcze, starucho! przynagli moredhel.
Masz jednak przeciwnika, jest tam bowiem ten, ktry stanie ci na drodze. Nie jeste
sam, poniewa za tob... nie rozumiem... Jej gosy by saby i coraz cichszy.
Co? Tym razem na twarzy moredhela nie byo nawet cienia umiechu.
Co... co przeogromnego... odlegego... jakie zo. Moredhel rozwaa co w ciszy,
po czym odwrci si do czowieka-wa.
Id zatem, Cathos powiedzia cichym, lecz rozkazujcym gosem. Zaprzgnij do
pracy tw wielk sztuk i odkryj dla mnie, gdzie ley ta siedziba saboci. Nadaj naszemu
wrogowi imi. Znajd go.
Czowiek-w skoni si niezdarnie i powczc nogami, wycofa si mikkim
ruchem z jaskini. Moredhel zwrci si teraz do swego niemego towarzysza.
Wznie sztandary, mj generale. Zbierz lojalne wobec nas klany na rwninach
Isbandia, pod wieami Sar-Sargoth. Niech ten sztandar, ktry wybraem jako wasny,
zaopoce najwyej. Niech wszyscy si dowiedz, e rozpoczynamy to, co byo nam pisane.
Murad, ty bdziesz mym najwyszym dowdc i wszyscy si dowiedz, e pord mych sug
stoisz najwyej. Czeka nas teraz chwaa i wielko. A potem, kiedy ten szalony w odkryje
nasz ofiar, poprowadzisz Czarnych Zabjcw. Niech ci, ktrych dusze nale do mnie,
su nam, szukajc naszego wsplnego wroga. Znajd go! Zniszcz! Id!
-
Niemowa skin gow i opuci jaskini. Moredhel ze znakiem na piersi zwrci si w
stron czarownicy.
Zatem, ludzki mieciu, czy wiesz ju, jakie to ciemne moce drgny w posadach?
O tak, posacu mierci i zniszczenia, wiem. Och, kln si na Ciemn Pani, e
wiem.
Parskn zimnym, pozbawionym wesooci miechem.
Nosz znak powiedzia, wskazujc na purpurowe znami na piersi, ktre w blasku
ognia zdawao si pon szalonym wiatem. Oczywiste, e nie bya to zwyka skaza, z ktr
przyszed na wiat, lecz jaki magiczny talizman, poniewa jego zarys ukada si w idealn
sylwetk smoka w locie. Wznis palec i wskaza ku grze.
Moc jest we mnie. Zakreli palcem krg w powietrzu. To ja zostaem
wyznaczony. Jestem przeznaczeniem.
Wiedma skina gow, zdajc sobie spraw, e mier pdzi ju ku niej, by wzi j
w objcia. Niespodziewanie wyrzucia z siebie popiesznie skomplikowane zaklcie,
machajc przy tym gwatownie rkami. W jaskini dao si wyczu narastajc z kad chwil
moc, a nocne powietrze wypeni dziwny, zawodzcy dwik. Stojcy przed ni wojownik
pokrci po prostu gow. Rzucia w jego kierunku zaklcie tak potne, e w okamgnieniu
powinno go obrci w proch, on za sta nadal, tam gdzie sta, nietknity i umiecha si
ponuro.
C to, chcesz mnie wyprbowa za pomoc swych ndznych sztuczek,
jasnowidzu?
Widzc, e jej dziaania nie przynosz najmniejszego rezultatu, wiedma zamkna
oczy i siedziaa wyprostowana, czekajc na swe przeznaczenie. Moredhel wycign w jej
stron wskazujcy palec. Z jego koca wystrzeli srebrzysty promie wiata i uderzy w
czarownic. Wrzasna przeraliwie w agonii, po czym zapona rozjarzonym do biaoci
ogniem. Przez kilka sekund jej ciemna sylwetka zwijaa si w morzu ognia, a potem
pomienie znikny rwnie nagle, jak si pojawiy.
Moredhel obrzuci szybkim spojrzeniem spopielay stos w ksztacie ciaa. Rykn
dononym, gbokim miechem, podnis z ziemi futro i wyszed z jaskini.
Jego towarzysze czekali na zewntrz, przytrzymujc konia. Popatrzy w d, gdzie w
oddali wida byo obz jego oddziau, jeszcze niewielki i nieliczny, ktrego przeznaczeniem
jednak jak wiedzia by wzrost i sia. Dosiad konia.
Do Sar-Sargoth!
cign wodze, obrci konia i ruszy w d stoku, prowadzc za sob wojownika-
-
niemow i kapana-wa.
-
ZNOWU RAZEM
Statek pdzi w stron domu.
Wiatr zmieni kierunek i nad pokadem rozleg si donony gos kapitana. W grze, na
rejach i w olinowaniu, zaoga popiesznie wykonywaa komendy, by jak najlepiej sprosta
ostrym podmuchom bryzy i daniom kapitana, ktry za wszelk cen pragn bezpiecznie
doprowadzi statek do portu. Kapitan by dowiadczonym eglarzem. Prawie trzydzieci lat
pywa w marynarce krlewskiej, a od siedemnastu dowodzi swym wasnym okrtem. I
chocia Krlewski Orze by niewtpliwie najlepszym statkiem we flocie krla, jego kapitan
cigle marzy o odrobin mocniejszym wietrze i troch wikszej szybkoci, poniewa
wiedzia, e nie spocznie ani na chwil, dopki pasaerowie nie znajd si bezpiecznie na
brzegu.
Na przednim pokadzie znajdowao si trzech wysokich mczyzn, ktrzy spdzali
kapitanowi sen z powiek. Dwaj z nich, blondyn i ciemnowosy, stali przy relingu. Opowiadali
sobie kaway i co chwila wybuchali miechem. Obaj mieli ponad metr dziewidziesit
wzrostu, obaj te chodzili pewnym, mocnym krokiem wojownika i myliwego. Lyam, wadca
Krlestwa Wysp, i Martin, jego starszy brat, oraz ksi Crydee rozmawiali o wielu rzeczach,
o polowaniach i ucztach, podrach i polityce, o wojnie i niezgodzie, a czasem te o ich ojcu,
ksiciu Borricu.
Trzeci mczyzna, nie tak wysoki i barczysty jak tamci dwaj, sta niedaleko oparty o
reling, pogrony w mylach. Arutha, ksi Krondoru, najmodszy z trzech braci, rwnie
bdzi mylami w przeszoci, lecz nie przypomina sobie ojca zabitego w czasie wojny z
Tsuranimi, wojny, ktr poczto nazywa Wojn wiatw. Zamiast tego zapatrzy si w
pitrzc si przed dziobem statku fal i w zieleni morskich wd dostrzega dwoje
byszczcych, zielonych oczu.
Kapitan spojrza w gr i rozkaza zrefowa agiel. Po chwili znowu zerkn w stron
trzech mczyzn stojcych na przednim pokadzie i wznis cich modlitw do Kilian, Bogini
eglarzy, marzc w duchu, aby na horyzoncie ukazay si wreszcie strzeliste wiee Rillanonu.
Trzej mczyni, ktrych co chwila obrzuca niespokojnym wzrokiem, stanowili trzy
najpotniejsze i najwaniejsze filary Krlestwa. Kapitan nawet nie dopuszcza do siebie
myli o tym, jaki chaos zapanowaby w Krlestwie, gdyby co zego si przytrafio statkowi.
Komendy kapitana oraz okrzyki zaogi i oficerw docieray do Aruthy jak przez mg.
By bardzo znuony wydarzeniami ostatniego roku i nie zwraca szczeglnej uwagi na to, co
-
si dziao dookoa. Nie mg si skoncentrowa na niczym innym poza jednym: wraca oto do
Rillanonu i do Anity.
Umiechn si do wasnych myli. Przez pierwszych osiemnacie lat jego ycie
wydawao si jakby pozbawione wyrazu i gbszego sensu. Potem nastpia inwazja
Tsuranich i wiat odmieni si na zawsze. Uwaano go powszechnie za jednego z
najzdolniejszych dowdcw armii Krlestwa, w osobie Martina odkry nagle i
nieoczekiwanie swego najstarszego brata, na wasne oczy widzia tysice potwornoci i
cudw. Najcudowniejsz rzecz, jka si mu przytrafia, bya jednak Anita.
Po koronacji Lyama zostali rozdzieleni. Lyam prawie przez rok podrowa pod
krlewskim sztandarem, wizytujc zarwno panw na wschodzie, jak i wadcw ssiednich
krlestw. Teraz wracali wreszcie do domu.
Z rozmarzenia wyrwa go gos Lyama.
I co tam widzisz w tych roziskrzonych falach, braciszku?
Arutha podnis raptownie gow i Martin, byy Wielki owczy Crydee, zwany
niegdy Martinem Dugi uk, umiechn si i skin gow w stron najmodszego brata.
Zao si o caoroczne podatki, e widzi tam par zielonych oczu i zuchway
umieszek skaczcy po falach.
Nie ma mowy, nie zakadam si, Martin. Od chwili opuszczenia Rillanonu miaem
od Anity ze trzy wiadomoci dotyczce spraw pastwowych, ktre zmuszaj j do
pozostawania cay czas w Rillanonie, podczas gdy jej matka ju w miesic po koronacji
powrcia do ich majtku. Wedug bardzo pobienych szacunkw przez cay czas podry
Arutha dostaje rednio ponad dwa listy tygodniowo. Mona by z tego wycign jeden czy
dwa wnioski.
I ja bym bardziej pali si do powrotu, gdyby czeka na mnie kto o jej
temperamencie zgodzi si Martin.
Arutha by z natury samotnikiem i gdy przychodzio do wyjawiania gbokich uczu,
czu si nieswojo i le, a na wszelkie pytania dotyczce Anity reagowa ze szczegln
wraliwoci. By zakochany po uszy w wysmukej, modej kobiecie, oczarowany bez reszty
sposobem, w jaki poruszaa si, mwia i patrzya na niego. Chocia jego bracia byli
prawdopodobnie jedynymi ludmi na caej Midkemii, z ktrymi czu si na tyle blisko
zwizany, e mg si podzieli swymi uczuciami, nigdy jednak, nawet jako chopiec, nie
potrafi zachowa zimnej krwi i spokoju, kiedy czu, e jest obiektem artw.
Twarz Aruthy spochmurniaa.
Przesta si dsa, chmurko burzowa powiedzia Lyam. Nie zapominaj, e nie
-
tylko jestem twoim krlem, lecz take starszym bratem. I jeli zajdzie potrzeba, mog ci
wytarga za uszy.
Uycie pieszczotliwego imienia, ktre nadaa mu matka, i nieprawdopodobna wizja
Krla targajcego za uszy ksicia Krondoru sprawiy, e Arutha umiechn si lekko.
Obawiam si, e chyba le j zrozumiaem. Jej listy, chocia pene ciepa, s raczej
oficjalne, a czasem wyczuwam jaki dystans. No i po twoim paacu krci si peno
przystojnych, modych dworzan.
Arutha odezwa si Martin. Od momentu ucieczki z Krondoru twj los by
przypiecztowany. Od pierwszej chwili, jak myliwy skadajcy si do wypuszczenia strzay
w stron jelenia, dziewczyna wymierzya swj uk w twoj stron. Zanim dotarlimy do
Crydee, kiedy ukrywalimy si jeszcze, ju wtedy patrzya na ciebie w ten charakterystyczny
sposb. Nie obawiaj si, czeka tylko na ciebie, moesz by pewien.
A poza tym doda Lyam przecie wyjawie jej, co do niej czujesz, prawda?
No tak. Chocia moe nie w takich sowach... ale zapewniem j o mym
najgbszym przywizaniu i... Lyam i Martin wymienili spojrzenia.
Arutha, piszesz z takim uczuciem i zapaem jak skryba podliczajcy podatki na
koniec roku.
Wszyscy trzej wybuchnli miechem. Dugie miesice wsplnej podry pozwoliy
braciom zbliy si do siebie i na nowo okreli wzajemne stosunki. W przeszoci Martin by
dla pozostaych dwch nauczycielem i przyjacielem. Wprowadza ich w arkana owiectwa,
uczy znajomoci lasu. Z drugiej za strony by przecie niskiego urodzenia, chocia jako
Wielki owczy mia wysok pozycj na dworze ksicia Borrica. Gdy prawda o tym, e by
nielubnym synem ich ojca i starszym przyrodnim bratem, wysza na jaw, wszyscy trzej
przystosowywali si przez jaki czas do nowej sytuacji. Od tego czasu musieli nie raz i nie
dwa znosi towarzystwo faszywych kumpli szukajcych osobistych korzyci; wysuchiwa
pustych obietnic przyjani i dozgonnej lojalnoci. W tym okresie odkryli co jeszcze: kady z
nich w pozostaej dwjce odnalaz osoby, ktrym mg bezgranicznie ufa; przed ktrymi
mg ujawni to, co mu leao na sercu; ktre rozumiay, co oznacza nage i niespodziewane
wyniesienie w hierarchii spoecznej;
i ktre, podobnie jak i on sam, odczuway dotkliwie presj spoczywajcej na ich
barkach nowej odpowiedzialnoci. Krtko mwic, w pozostaej dwjce kady z nich
odnalaz prawdziwych przyjaci.
Arutha pokrci gow, miejc si sam do siebie.
No c, prawd mwic, ja chyba te wiedziaem od samego pocztku, chocia
-
miaem wtpliwoci. Anita jest jeszcze taka moda...
Mniej wicej w wieku naszej mamy, kiedy polubia ojca, chciae powiedzie?
podpowiedzia Lyam. Arutha obrzuci brata sceptycznym spojrzeniem.
Czy ty zawsze masz odpowied na wszystko? Martin klepn Lyama w plecy.
Oczywicie. Po chwili doda po cichu: I dlatego jest krlem. Lyam spojrza na
niego z udawanym oburzeniem, a najstarszy brat cign dalej: Zatem gdy ju wrcimy,
popro j o rk, drogi bracie. A potem bdziemy mogli zbudzi drzemicego przy kominku
ojca Tully'ego i ruszy razem do Krondoru na wspaniae wesele. Ja za bd mg w kocu
przerwa t cholern podr i wrci do Crydee.
Nad gowami rozleg si donony okrzyk.
Ziemia!
Kierunek? zawoa kapitan.
Przed dziobem.
Wszyscy wpatrzyli si w horyzont. Dowiadczone oko myliwego pierwsze dostrzego
w oddali ledwo widoczny zarys wybrzea. Nie mwic ani sowa, pooy rce na ramionach
braci. Po pewnym czasie ju caa trjka spostrzega strzeliste wieyce na tle lazurowego
nieba.
Rillanon szepn Arutha.
Tupot lekkich krokw i szelest obszernej sukni podtrzymywanej wysoko ponad
migajcymi stopami towarzyszyy wysmukej postaci maszerujcej energicznie i z
determinacj dugim korytarzem. Pikne zazwyczaj rysy damy, ktr susznie okrzyknito
krlow piknoci caego dworu, miay teraz raczej nieprzyjemny wyraz. Wartownicy na
korytarzu pryli si na baczno. aden z nich nawet nie drgn, kiedy przechodzia obok,
lecz oczy wszystkich ledziy j uwanie. Wielu z nich domylao si, kto mg by obiektem
dobrze znanych na dworze wybuchw zego humoru, i umiechao si w duchu. Pieniarza
czekao raczej brutalne przebudzenie, i to w najbardziej dosownym sensie tego sowa.
Ksiniczka Carline, w sposb zupenie nie przystajcy damie a do tego siostrze
Krla, przeleciaa pdem obok zdumionego sugi, ktry jednoczenie prbowa uskoczy w
bok i zoy naleny jej ukon. Godny pochway zamiar skoczy si tym, e pa grzmotn
siedzeniem w posadzk patrzc, jak Carline znika w paacowym skrzydle z pokojami
gocinnymi.
Stana przed drzwiami i zatrzymaa si na moment. Przygadzia popiesznymi
ruchami rozwichrzone wosy i podniosa rk, by zapuka. Powstrzymaa si w ostatniej
chwili. Niebieskie oczy zwziy si w wskie szparki, kiedy z irytacj pomylaa o
-
perspektywie czekania przed drzwiami, a jej otworz. Zamiast puka, nacisna klamk,
pchna energicznie drzwi i wkroczya nie zapowiedziana do pokoju.
Wewntrz panowa mrok, poniewa nikt nie odsoni jeszcze cikich, grubych zason.
Na rodku ogromnego oa spoczywa bezadny stos przykryty kocami. Kiedy trzasna
drzwiami, zamykajc je za sob, spod tej sterty wydoby si ponury jk. Carline przebrna
przez porozrzucane na pododze ubranie i energicznie szarpna zasony, wpuszczajc do
rodka ostre wiato wczesnego przedpoudnia. Spod stosu na ku doby si nastpny
bolesny jk, a po chwili wysuna si rozczochrana gowa. Para przekrwionych oczu spojrzaa
na dziewczyn.
Carline zaskrzecza ochrypy gos. Chcesz, ebym umar ze strachu?
Ksiniczka podesza szybkim krokiem do ka.
Gdyby nie hula przez ca noc i pojawi si na niadaniu, jak przystao, to moe
by si dowiedzia, e dostrzeono okrt mego brata. Za dwie godziny wejd do portu
powiedziaa ostrym tonem.
Laurie z Tyr-Sog, trubadur, podrnik, byy bohater Wojny wiatw, a ostatnio
minstrel na dworze krlewskim i stay towarzysz Ksiniczki usiad ciko, przecierajc
zmczone oczy.
Wcale nie hulaem. Ksi Dolth nalega, e chce wysucha wszystkich pieni z
mego repertuaru. piewaem prawie do witu. Zamruga oczami i umiechn si do
dziewczyny. Podrapa si w kunsztownie przycit, jasn brod. Ten facet ma
niewyczerpan wytrzymao, lecz rwnie doskonay gust, jeli chodzi o muzyk.
Carline usiada na brzegu ka, pochylia si i zoya szybki pocaunek. Zgrabnym
ruchem wypltaa si z prbujcych j obj ramion i pooya mu do na piersi,
powstrzymujc zapdy modzieca.
Posuchaj uwanie, ty mj kochliwy sowiku, Lyam, Martin i Arutha wkrtce tu
bd. Gdy tylko Lyam przebrnie przez wszystkie formalnoci i zacznie urzdowa,
natychmiast porozmawiam z nim o naszym maestwie.
Laurie rozejrza si dookoa, jakby szuka ciemnego kta, w ktry mgby si wcisn,
by znikn z pola widzenia. W cigu ostatniego roku ich zwizek bardzo si rozwin. By
teraz o wiele gbszy i bardziej namitny. Laurie jednak mia instynktown wrcz niech do
maestwa, ktrego unika jak ognia.
Ale, Carline... zacz.
Ale, Carline, te mi co! przerwaa mu w p sowa, bolenie dgajc palcem w
obnaon pier. Ty bufonie! Miaam dziesitki ksit ze wschodu, poow synw
-
ksicych Krlestwa i nie wiadomo ilu innych ebrzcych wprost o moliwo starania si o
moj rk. Nigdy nie zwracaam na nich najmniejszej uwagi. I po co mi to byo? Zby jaki
pozbawiony mzgu grajek mg igra z moimi uczuciami? Koniec z tym! Nadszed czas
wyrwnania rachunkw.
Laurie umiechn si od ucha do ucha. Odgarn w ty potargane, jasne wosy. Usiad
prosto i zanim zdya zareagowa, caowa j dugo i namitnie. Odsun si po chwili.
Carline, mioci mego ycia, prosz... ju o tym mwilimy.
Jej oczy, pprzymknite w czasie pocaunku, otworzyy si gwatownie.
Och! Czyby? Ju o tym mwilimy? mwia rozwcieczonym gosem.
Oenisz si ze mn. Postanowione i kropka! Wstaa szybko, by umkn przed jego
ramionami. To przerodzio si ju w skandal dworski ksiniczka i jej kochanek
trubadur. Nawet nie jest oryginalne. miej si ju ze mnie za plecami. Laurie! Do jasnej
cholery! Mam ju prawie dwadziecia sze lat! Wikszo kobiet w tym wieku jest ju osiem
czy dziewi lat po lubie. Chcesz, bym umara jako stara panna?
Co to, to nie! Nigdy! Niech bogowie nas przed tym strzeg krzykn cigle
rozbawiony. Poza bezdyskusyjnym faktem jej urody i niewielk szans, aby ktokolwiek
omieli si nazwa j kiedy star pann, bya od niego dziesi lat modsza i Laurie uwaa
j za dzieciaka. Powtarzajce si raz po raz dziecinne wybuchy zego humoru jedynie
utwierdzay go w tym przekonaniu. Spowania w kocu, usiad prosto i rozoy bezradnie
rce.
Kochana, jestem tym, kim jestem. Ani mniej, ani wicej. Przebywam tu duej ni w
jakimkolwiek innym miejscu, kiedy byem wolnym czowiekiem. Chocia musz przyzna,
e obecna niewola jest o wiele przyjemniejsza ni ostatnia powiedzia, wspominajc lata
niewolnictwa na Kelewanie, w wiecie Tsuranich. Carline, ani ja, ani ty nie moemy
przewidzie, kiedy znowu najdzie mnie chtka, by ruszy na wczg. W miar jak mwi,
widzia, jak coraz bardziej narasta w niej zo, i w duchu musia przyzna sam przed sob, e
czsto to on wanie wyzwala w niej najgorsze cechy jej charakteru. Raptownie zmieni
taktyk. A poza tym nie wiem, czy jestem dobrym materiaem na, no jak tam... jakkolwiek
nazywa si m siostry krla.
Najwyszy czas, aby si zacz do tego przyzwyczaja. A teraz wstawaj i ubieraj
si. Jazda z wyra!
Laurie chwyci cinite przez Carline spodnie i szybko zaoy. Kiedy skoczy si
ubiera, stan przed ni i obj ramionami kibi dziewczyny.
Carline, od chwili pierwszego spotkania masz we mnie uwielbiajcego ci
-
poddanego. Nigdy nie kochaem... nigdy nie bd kocha nikogo rwnie mocno, jak kocham
ciebie, lecz...
Wiem, wiem. Znam to na pami. Od miesicy sysz te same wymwki.
Ponownie dgna go palcem w pier.
Zawsze bye wdrowcem mwia, przedrzeniajc go.
Zawsze bye wolnym czowiekiem, nie wiesz, czy wytrzymasz, bdc
przywizanym do jednego miejsca, chocia zauwayam, e jako znosisz trudy mieszkania w
krlewskim paacu. Laurie wznis oczy ku niebu.
No c, musz przyzna, e to prawda.
Mj kochasiu, te wykrty mogyby podziaa w przypadku jakiej biednej crki
karczmarza, ale w moim wypadku na nic si nie przydadz. Zobaczymy, jakie bdzie zdanie
Lyama na ten temat. Jestem pewna, e w starych ksigach musi by jakie starodawne prawo
czy co w tym rodzaju, ktre mwi o zwizkach posplstwa ze szlachetnie urodzonymi.
Rzeczywicie jest. Laurie zachichota. Mj ojciec za to, e zostaem przez ciebie
wykorzystany, ma prawo do zotego talara, pary muw i ziemi ornej wraz z zabudowaniami.
Carline przez moment usiowaa si powstrzyma, lecz po chwili wybuchna
gonym miechem.
Ty potworze. Obja go mocno, opara gow na jego ramieniu i westchna.
Nigdy nie potrafi dugo gniewa si na ciebie.
Przytuli j delikatnie.
Chocia daj ci czasem powd powiedzia mikko.
Tak, to prawda.
Ale z drugiej strony... nie tak znowu czsto.
Dobrze, dobrze... My tu sobie ucinamy pogaduszki, przekomarzamy si, a bracia s
coraz bliej portu. Ze mn moesz sobie pozwala na wiele, lecz zapatrywania krla na nasz
sytuacj mog nie by takie radosne.
Tego si wanie obawiam powiedzia Laurie, a w jego gosie sycha byo
prawdziw trosk.
Carline zagodniaa nagle. Spojrzaa mu prosto w oczy, starajc si doda otuchy.
Lyam zrobi wszystko, o co poprosz. Odkd pamitam, kiedy jeszcze byam
maleka nigdy nie potrafi powiedzie nie, jeli tylko czego bardzo pragnam. To nie
Crydee. Dobrze wie, e tutaj sprawy wygldaj inaczej i e ja nie jestem ju dzieckiem.
Hm... zauwayem.
obuz. Laurie, posuchaj. Nie jeste przecie prostym chopem czy kamieniarzem.
-
Opanowae o wiele wicej jzykw ni jakikolwiek wyksztacony panicz, ktrego znam.
Podrowae wiele. Bye nawet w wiecie Tsuranich. Masz inteligencj i wielki talent.
Jeste predestynowany do tego, aby rzdzi, bardziej ni wielu innych, ktrzy si do tego
narodzili. A poza tym, jeli mog mie starszego brata, ktry zanim zosta Ksiciem, by
myliwym, dlaczego nie mog mie ma pieniarza?
Twojej logice nic nie mona zarzuci. Po prostu brak mi sw. Carline, kocham ci
caym sercem, wiem to, ale ta reszta...
Twj problem polega na tym, e potrafiby rzdzi, lecz nie chcesz ponosi adnej
odpowiedzialnoci. Jeste leniwy.
Rozemia si.
To dlatego ojciec wyrzuci mnie z domu, kiedy miaem trzynacie lat. Powiedzia, e
nigdy nie bd porzdnym rolnikiem.
Odsuna si delikatnie. Gos jej spowania.
Wszystko si zmienia, Laurie. Zastanawiaam si nad tym ostatnio bardzo powanie.
Dwa razy w przeszoci wydawao mi si, e byam prawdziwie zakochana, lecz ty jeste
jedynym mczyzn, ktry jest w stanie sprawi, e zapominam, kim jestem, e mog si
zapomnie i nie wstydz si tego. Kiedy jestem z tob, wszystko inne traci sens, ale to dobrze,
poniewa nawet przez chwil nie zastanawiam si, nie dbam, czy to, co czuj, ma jaki sens,
czy go nie ma. Teraz jednak musz o to zadba. Laurie, musisz dokona wyboru, i to wkrtce.
Zao si o wszystkie swoje klejnoty, e nie minie nawet dzie od powrotu braci, a Arutha i
Anita ogosz swoje zarczyny. To za oznacza, e wszyscy wyruszymy do Krondoru na ich
lub. Po lubie wrc tutaj z Lyamem. Tylko od ciebie bdzie zaleao, czy wrcisz razem z
nami. Spojrzaa mu prosto w oczy. Byo mi z tob bardzo dobrze. Odkryam w sobie
uczucia, o ktrych nie wiedziaam, e s w ogle moliwe, kiedy snuam dziewczce
marzenia o Pugu, a potem Rolandzie. Musisz dokona wyboru. Jeste mym pierwszym
kochankiem i zawsze bdziesz najwiksz mioci, lecz kiedy tu wrc, albo zostaniesz
moim mem, albo tylko wspomnieniem.
Zanim zdy cokolwiek odpowiedzie, bya ju przy drzwiach.
Kocham ci, obuzie, najmocniej jak tylko mona kocha. Mamy jednak mao czasu.
Zamilka na chwil. A teraz chod i pom mi powita krla.
Podszed do niej i otworzy drzwi. Popiesznym krokiem udali si na dziedziniec,
gdzie czekay powozy, ktre miay zabra witajcych do portu. Laurie z Tyr-Sog, trubadur,
podrnik i bohater Wojny wiatw, mia bolesn wiadomo obecnoci tej kobiety przy
swoim boku i przez cay czas zastanawia si, co by czu, gdyby pozbawiono go tego na
-
zawsze. Mylc o takiej perspektywie, czu si zdecydowanie nieszczliwy.
Rillanon, stolica Krlestwa Wysp, czekaa, by powita swego Krla. Domy przybray
odwitny wygld, pysznic si pkami cieplarnianych kwiatw. Na szczytach dachw
powieway ogromne sztandary, a ponad ulicami, ktrymi mia przejeda monarcha,
rozpito wstgi we wszystkich kolorach tczy. Rillanon, nazywane Klejnotem Krlestwa,
byo pooone na agodnych stokach licznych pagrkw. Cudowne miasto penych wdziku
strzelistych wie, wietlistych ukw i delikatnych, harmonijnych w ksztacie mostw.
Zmary Krl rozpocz dzieo odbudowy miasta od pokrycia wikszoci ssiadujcych z
paacem domw pytami z marmuru i kwarcu. W popoudniowym wietle ulice skrzyy si jak
w miecie z bajki.
Krlewski Orze zblia si do krlewskiego nabrzea, gdzie czeka komitet
powitalny. W oddali, na dachach domw i stromych, schodzcych do portu ulicach, skd
wida byo nabrzee, zgromadziy si nieprzeliczone tumy mieszkacw wiwatujcych na
cze modego wadcy. Rillanon przez wiele dugich lat yo pod ciarem czarnej chmury
szalestwa krla Rodrica. Dla wikszoci jego mieszkacw Lyam by cigle obcy. Poniewa
jednak by mody i przystojny, jego bohaterstwo w czasie niedawno zakoczonej wojny
powszechnie znane, a szczodro, z jak sypn groszem, obniajc podatki, wielka
uwielbiali go wszyscy.
Pilot portowy z mistrzostwem wprowadzi statek Krla na waciwe miejsce przy
nabrzeu. Szybko rzucono cumy, a po chwili spuszczono trap.
Arutha patrzy, jak Lyam pierwszy schodzi na ld. Jak kazaa tradycja, pad na kolana
i ucaowa rodzinn ziemi. Wzrok Aruthy wdrowa po zgromadzonych, szukajc Anity, lecz
w tumie panw napierajcych, by powita Krla, nie dostrzeg jej. Przez chwil poczu, jak
przeszywa go lodowaty sztylet zwtpienia.
Martin popchn lekko Aruth, ktry zgodnie z protokoem powinien zej ze statku
jako drugi. Arutha popiesznym krokiem zszed na nabrzee, a Martin pody o kilka
krokw za nim. Uwag modszego brata zwrci nagle widok siostry, ktra oderwaa si od
boku pieniarza Lauriego i podbiega do Lyama. Obja go z caej siy. Chocia inni witajcy
monarch nie traktowali rytuau tak lekko jak Carline, jednak i z szeregw stray i dworzan
wzniosy si radosne, spontaniczne okrzyki. Po chwili ramiona Carline owiny si wok
szyi Aruthy. Pocaowaa go gorco i obja czule.
Och, tak bardzo tskniam za tw skwaszon min powiedziaa szczliwym
gosem.
Arutha jak zwykle, kiedy by pogrony w mylach mia ponury wyraz twarzy.
-
Jak skwaszon min?
Carline spojrzaa bratu prosto w oczy.
Wygldasz, jakby co pokn i to co poruszyo si przed chwil w odku
powiedziaa z umiechem.
Martin rykn miechem i po chwili znalaz si w objciach Carline. W pierwszej
chwili zesztywnia. W obecnoci siostry nie czu si jeszcze tak swobodnie jak z brami. Po
chwili odpry si i odwzajemni ucisk.
Nudziam si bez waszej trjki. Martin zerkn w bok, gdzie w oddali sta Laurie, i
pokrci z powtpiewaniem gow.
Chyba jednak nie za bardzo, jak mi si wydaje.
Nie ma adnego prawa, ktre by mwio, e tylko mczyni mog sobie folgowa
zaartowaa. A poza tym to najwspanialszy mczyzna, jakiego spotkaam w yciu...
ktry nie jest moim bratem.
Martin mg si jedynie umiechn, a Arutha nadal wypatrywa w tumie Anity.
Lord Caldric, ksi Rillanonu i Pierwszy Doradca Krla, a take stryjeczny dziadek
Lyama, rozpromieni si, kiedy ogromna do Krla uja jego wasn i zacza ni
energicznie potrzsa. Aby przebi si przez radosny tumult i wiwaty na swoj cze, Lyam
musia prawie krzycze.
Stryju, co sycha w naszym Krlestwie?
Teraz, kiedy powrcie. Wasza Wysoko, wszystko dobrze.
Arutha by coraz bardziej zatroskany.
Arutha, wygldasz, jakby si mia za chwil rozpaka. Przesta si zamartwia,
ona jest we wschodnim ogrodzie, czeka na ciebie powiedziaa Carline szeptem.
Arutha cmokn j w policzek i natychmiast opuci towarzystwo siostry i miejcego
si na gos Martina.
Za pozwoleniem Waszej Wysokoci... krzykn, przebiegajc obok Lyama.
Na twarzy Krla pojawio si najpierw wielkie zdumienie, ktre po sekundzie
przerodzio si w radosny umiech. Caldric i reszta dworzan patrzyli na zachowanie ksicia
Krondoru z szeroko otwartymi ze zdumienia ustami. Lyam nachyli si do ucha Caldrica.
Anita.
Stara i pomarszczona twarz Caldrica rozpromienia si sonecznym miechem.
Zachichota radonie.
Zatem wkrtce znowu wyruszysz w podr, co? Tym razem do Krondoru na lub
brata?
-
Przyznam, e wolelibymy, aby lub odby si tutaj, ale tradycja kae Ksiciu eni
si w swoim wasnym miecie, a przed tradycj naley chyli gow. Nie nastpi to jednak tak
szybko, najwczeniej za kilka tygodni. Te sprawy zajmuj sporo czasu, a jest jeszcze
krlestwo, ktrym musimy si zaj, chocia wszystko wskazuje na to, e w czasie mojej
nieobecnoci doskonale dawae sobie rad.
By moe. Wasza Wysoko, lecz teraz, gdy Krl jest znowu w Rillanonie, wiele
spraw znajdujcych si w zawieszeniu od zeszego roku pojawi si przed twoim majestatem,
by je, panie, rozway osobicie. Petycje i inne dokumenty, ktre byy ci przekazane w
czasie podry, to nawet nie dziesita cz tego, co ci czeka tutaj.
Lyam wyda teatralny jk rozpaczy.
Wydaje nam si, e kaemy, aby kapitan natychmiast wyrusza z powrotem w
morze.
Chod, Wasza Wysoko. Caldric umiechn si. Twoje miasto pragnie ujrze
swego Krla.
We wschodnim ogrodzie poza samotn, kobiec sylwetk nie byo nikogo. Moda
kobieta poruszya si cichutko midzy wspaniale utrzymanymi klombami kwiatw, ktre nie
spieszyy si specjalnie, by rozwin stulone ciasno pki. Kilka bardziej odwanych
gatunkw zielenio si jaskraw, wiosenn barw; okalajce ogrd wiecznie zielone
ywopoty przychodziy im z pomoc, lecz i tak ogrd bardziej przypomina pozbawiony
ycia symbol zimy ni wie obietnic nadcigajcej wiosny, ktra miaa wybuchn z ca
moc dopiero za kilka tygodni.
Anita zapatrzya si na rozcigajc si u jej stp panoram Rillanonu. Paac rozsiad
si na samym szczycie wzgrza, w miejscu starodawnej warowni, ktra nadal stanowia jego
trzon. Siedem wysokich, ukowato wypitrzonych mostw spinao brzegi rzeki, wijcej si
dookoa paacu wielkimi zakolami. Przedwieczorny wiatr przeszywa chodem i Anita
owina si cianiej szalem z delikatnego jedwabiu.
Umiechna si do wspomnie. Oczy zaszkliy si zami, kiedy przypomniaa sobie
zmarego ojca, ksicia Erlanda, i to wszystko, co przydarzyo si w cigu ostatniego roku i
wczeniej: jak Guy du Bas-Tyra przyby do Krondoru i usiowa zmusi j do lubu w imi
racji stanu, i jak to Arutha przyjecha do miasta incognito. Przez ponad miesic, a do
momentu ucieczki do Crydee, ukrywali si razem pod opiek Przemiewcw, cechu zodziei z
Krondoru. Pod koniec wojny pojechaa do Rillanonu na koronacj Lyama. W cigu tych kilku
miesicy zakochaa si bez pamici w modszym bracie krla. A teraz Arutha wraca do
Rillanonu.
-
Usyszaa za sob odgos krokw na kamiennych pytach cieki ogrodu. Odwrcia
si sdzc, e zobaczy suc albo gwardzist z informacj, e krl wpyn ju do portu.
Zamiast tego jej oczom ukaza si idcy w jej stron zmczony mczyzna w drogim, lecz
wygniecionym stroju podrnym. Potargane wiatrem ciemnokasztanowe wosy, podkrone
piwne oczy. Ascetyczna twarz cignita w charakterystycznym, surowym grymasie tak
typowym dla niego, kiedy rozwaa co powanego, i tak jej drogim. Patrzya, jak si zblia,
i nie moga wyj z podziwu nad sposobem, w jaki si porusza:
kroczy lekko, stawiajc kroki z koci zwinnoci, nie czynic najmniejszego
niepotrzebnego ruchu. Zbliy si i umiechn troch niepewnie, nawet niemiao. Zanim
zdya przywoa na pomoc wiczon latami na dworze stosown poz i spokj, ju zy
napyny jej do oczu. Niespodziewanie znalaza si w jego ramionach, przywierajc do
ukochanego.
Arutha... Tylko tyle bya w stanie wykrztusi.
Przez duszy czas stali w milczeniu objci mocno. Potem odchyli delikatnie jej
gow i pocaowa. Bez sw opowiada o swoim przywizaniu, mioci i tsknocie, a ona
odpowiadaa w taki sam sposb. Wpatrywa si w zielone jak morska to oczy i nosek
cudownie usiany malutkimi piegami rozbrajajca niedoskonao na gadkiej, jasnej cerze.
Na twarzy Aruthy pojawi si zmczony umiech.
Wrciem.
Po chwili zacz si gono mia z oczywistoci swych sw. Anita zawtrowaa.
Trzymajc w objciach szczup kibi, wdychajc delikatny zapach ciemnokasztanowych
wosw uoonych w jak niemoliwie skomplikowan, modn w tym sezonie na dworze
fryzur, poczu, jak krci mu si w gowie. Nie mg si wprost nacieszy, e znowu s
razem.
Odsuna si troch, lecz ani na sekund nie wypucia jego doni z mocnego ucisku.
Tak wiele czasu mino szepna. Z pocztku mia to by tylko miesic, potem
nastpny... i jeszcze jeden. Nie byo ci przez ponad p roku. Nie mogam si zmusi, aby
pj dzi do portu. Wiedziaam, e na twj widok si rozpacz. Jej policzki byy mokre od
ez. Umiechna si i otara je wierzchem doni.
Arutha ucisn jej do.
Lyam bez przerwy przypomina sobie o coraz to innych panach, ktrych koniecznie
trzeba byo odwiedzi. Sprawy Krlestwa... powiedzia z pogardliwym grymasem na
ustach. Od dnia, kiedy j pozna, nie potrafi wyrazi swojej mioci do dziewczyny. Chocia
od pierwszej chwili czu si z ni gboko zwizany, po ucieczce z Krondoru zmaga si bez
-
przerwy ze swoimi uczuciami. Z jednej strony dziaaa na niego nieodparcie jak potny
magnes, z drugiej jednak, odnosi si do niej jak do dziecka, ktre dopiero za jaki czas
bdzie mona traktowa powanie. Nie mia jednak wtpliwoci, e miaa na niego kojcy
wpyw i jak nikt inny potrafia odczyta jego nastroje. Wyczuwaa zawsze, jak go uwolni od
niepokoju, jak ugasi gniew i zawrci z ucieczek w ponure, mroczne wntrze. A on
stopniowo pokocha jej wyczucie i delikatno.
Arutha milcza a do wieczora poprzedzajcego jego wyjazd z Lyamem. Rozmawiali i
spacerowali po tym samym ogrodzie do pnych godzin wieczornych i chocia nie pady
jakie decydujce sowa, Arutha wyjecha, czujc w sercu, e osignli porozumienie. Lekki,
a czasem troch oschy, oficjalny ton jej listw niepokoi go i budzi obawy, e by moe
tamtego wieczora le odczyta jej intencje. Teraz jednak, patrzc gboko w oczy Anity,
wiedzia, e si nie pomyli.
Od wyjazdu nie robiem nic innego, tylko mylaem wci o tobie powiedzia
niespodziewanie bez zbdnych wstpw.
Spostrzeg, e jej oczy znowu napeniaj si zami.
A ja o tobie...
Anita, kocham ci. Chciabym zawsze mie ci przy sobie. Czy zgodzisz si wyj
za mnie?
Tak. Ucisna mocno jego do. Obja go z caej siy. Anicie na skutek nagego
przypywu szczcia a zakrcio si w gowie.
Jeste radoci mego ycia... sercem mego serca szepta jej do ucha, trzymajc
mocno w objciach.
Dugo trwali bez ruchu. On, wysoki i szczupy. Ona, z gow ledwie sigajc jego
brody, delikatna, wiotka. Rozmawiali szeptem i nic poza bliskoci drugiego nie byo dla nich
wane. Niemiae chrzknicie wyrwao ich z rozmarzenia. Odwrcili si. U wejcia do
ogrodu sta paacowy stranik.
Ksi, zblia si Jego Wysoko. Za kilka minut przybdzie do wielkiej sali.
Ju idziemy. Wzi Anit za rk i poprowadzi za sob. onierz ruszy za nimi.
Gdyby Arutha lub Anita obejrzeli si za siebie, spostrzegliby dowiadczonego w wielu
bitwach starego wiarusa, ktry caym wysikiem woli powstrzymywa cisncy si na usta
szeroki umiech.
Arutha po raz ostatni ucisn do Anity, po czym stan przy drzwiach. Lyam
wchodzi wanie do wielkiej sali tronowej paacu. Kiedy monarcha kroczy w kierunku
podwyszenia, na ktrym sta tron, dworzanie kaniali si nisko. Dworski mistrz ceremonii
-
uderzy w podog okutym kocem dugiej laski. Rozleg si okrzyk herolda.
Suchajcie mnie wszyscy! Suchajcie! Niech wszystkim stanie si wiadome, e
Lyam, pierwszy tego imienia i zrzdzeniem bogw prawowity wadca, powrci do nas i
znowu zasiada na swoim tronie. Niech yje Krl!
Niech yje Krl! odkrzykny zgromadzone tumy. Lyam odziany w purpurow
szat, z czoem zwieczonym symbolem swej wadzy prostym, zotym diademem zasiad
na tronie.
Cieszymy si, e jestemy ju w domu. Mistrz ceremonii ponownie uderzy lask w
podog. Herold wykrzykn imi Aruthy. Mody Ksi wszed do sali. Tu za nim, jak
dyktowa protok dworski, szy Carline i Anita, a za nimi Martin. Wejcie kadego z nich
byo oznajmiane przez herolda. Gdy wszyscy ju znaleli si na swoich miejscach u boku
Lyama, Krl da znak Anicie. Modszy brat podszed bliej i nachyli si.
Poprosie j?
Poprosiem? O co? odpowiedzia Arutha z krzywym umieszkiem.
Lyam wyszczerzy zby.
Aby wysza za ciebie, bezczelny gwniarzu. Oczywicie, e poprosie... a sdzc po
tym idiotycznym umieszku, zgodzia si szepn. Zmykaj na swoje miejsce. Za chwil to
oficjalnie ogosz. Arutha stan u boku Anity, a Lyam skin na ksicia Caldrica, aby
podszed bliej.
Jestemy zmczeni, lordzie kanclerzu. Cieszylibymy si, gdyby dzisiejsze sprawy
mona byo skrci do minimum.
S dwie sprawy, ktrymi jak sdz, Wasza Wysoko powinien si zaj osobicie i
od rki. Reszta moe poczeka. Lyam da znak, by Caldric mwi dalej.
Po pierwsze, od baronw Pogranicza i ksicia Vandrosa z Yabon nadeszy raporty o
wyjtkowym oywieniu pord goblinw na zachodnich terytoriach.
Sowa te przykuy uwag Aruthy. Odwrci twarz od Anity i spojrza w ich stron.
Ziemie Zachodu to jego domena. Lyam popatrzy na niego, a potem na Martina, dajc znak,
by podeszli.
Co z Crydee? spyta Martin.
Z Dalekiego Wybrzea nie mamy na razie adnych wieci, Wasza Wysoko. Do tej
pory napyny jedynie raporty z obszaru pomidzy Wysokim Zamkiem na wschodzie a
Niebiaskim Jeziorem na zachodzie. Wszystkie donosz o tym samym: zwiadowcy
nieustannie napotykaj bandy goblinw kierujce si na pnoc. W czasie marszu co jaki
czas napadaj na mijane osady i wioski.
-
Na pnoc? Martin zerkn na Aruth.
Wasza Wysoko pozwoli? spyta Arutha. Lyam kiwn gow.
Martin, jak sdzisz, czy to oznacza, e gobliny ruszyy, by poczy si Bractwem
Mrocznego Szlaku? Martin zastanawia si przez chwil.
Nie odrzucabym takiej moliwoci. Gobliny od dawna suyy moredhelom.
Chocia z drugiej strony... spodziewabym si raczej, e to Mroczni Bracia rusz na poudnie,
powracajc do swych domw w Grach Szarych Wie.
Ciemni kuzyni Elfw zostali wypchnici na pnoc z Szarych Wie przez
nacierajcych Tsuranich w czasie Wojny , wiatw. Martin zwrci si do Caldrica.
Panie, czy otrzymae jakie raporty o pojawieniu si Mrocznego Bractwa?
Caldric pokrci gow.
adnych nadzwyczajnych doniesie, jedynie typowe, sporadyczne spotkania wzdu
podna Zbw wiata, Ksi. Panowie Warty Pnocy, elaznej Przeczy i Wysokiego
Zamku przesyaj na temat Mrocznego Bractwa zwyke raporty, nic wicej.
Lyam wczy si do rozmowy.
Arutha, tobie i Martinowi powierzamy t spraw. Przejrzyjcie raporty. Musicie
stwierdzi, czy i jakie kroki naleaoby przedsiwzi na zachodzie. Zwrci si do
Caldrica. Co jeszcze. Ksi?
Posanie od Cesarzowej Wielkiego Keshu, Wasza Wysoko.
I c to Kesh ma do przekazania Wyspom?
Cesarzowa polecia swemu ambasadorowi, niejakiemu Abdurowi Rachman Memo
Hazara-Khanowi, by uda si na Wyspy w celu przedyskutowania moliwoci zakoczenia
wszelkich sporw rnicych jeszcze Kesh i Wyspy.
Ta wiadomo sprawia nam wiele radoci, Ksi. Problem Doliny Snw
stanowczo za dugo uniemoliwia uczciwe ukady pomidzy Krlestwem a Wielkim Keshem
w innych sprawach. Oba nasze narody odniosyby podwjn korzy, gdybymy mogli
zaatwi t spraw raz i na zawsze. Lyam powsta. Powiadom Jego Ekscelencj, e bdzie
si musia pofatygowa z nami do Krondoru, poniewa czeka nas tam wesele. Panowie i
panie, z najwysz radoci ogaszamy, i w najbliszym czasie odbdzie si lub mego brata
Aruthy z ksiniczk Anit.
Krl podszed do obojga, wzi za rce i podprowadzi na skraj podwyszenia,
przedstawiajc oficjalnie dworowi. Rozlegy si gromkie brawa.
Carline, stojca u boku braci, rzucia Lauriemu ponure spojrzenie. Podbiega do Anity
i pocaowaa jaw policzek. W sali huczao od wiwatw i oklaskw.
-
Zakoczylimy na dzisiaj urzdowanie.
-
KRONDOR
Miasto zapado w letarg.
Znad wd Morza Gorzkiego nadcign caun mgy, spowijajc je gst biel. Stolica
Zachodnich Ziem Krlestwa nigdy nie udawaa si na spoczynek, lecz dzi zwyke odgosy
nocy wyguszone byy przez nieprzenikniony woal opatulajcy szczelnym paszczem kroki
spnionych przechodniw. Wszystko wydawao si wyciszone, agodniejsze, jakby miastu
udao si w kocu odnale upragniony wewntrzny spokj.
Dla jednego z jego mieszkacw warunki dzisiejszej nocy byy wprost wymarzone.
Mga zamienia wszystkie ulice w wziutkie, ciemne przejcia, a budynki w oderwane od
reszty zabudowy wyspy. Nie koczcy si lepki mrok ustpowa niechtnie przed wiatem
ustawionych na rogach ulic latar, tworzc malekie przystanie ciepa i jasnoci dla
przechodniw, zanim ponownie zanurzali si w odmty wilgotnej, mrocznej nocy. Jednak
pomidzy tymi miniaturowymi oazami wiata ten, ktrego natur i przeznaczeniem bya
praca w ciemnoci, otrzymywa w darze dodatkow oson, gdy kady, nawet
najdrobniejszy, przypadkowo spowodowany haas by skutecznie tumiony, a szybkie ruchy
zasonite przed przypadkowym wykryciem. Jimmy Rczka zajmowa si swoimi sprawami.
Pitnastoletni chopak mimo modego wieku zaliczany by do grona najbardziej
utalentowanych czonkw Przemiewcw, Cechu Zodziei. Przez prawie cae krtkie ycie
Jimmy by zodziejem, wychowanym przez ulic chopakiem, ktry szybko awansowa: od
kradziey owocw z ulicznych straganw a do penego czonkostwa w gronie
Przemiewcw. Jimmy nie zna swego ojca, a jego matka sprzedawaa si za pienidze w
Dzielnicy Ubogich, a pewnego dnia spotkaa j mier z rk pijanego marynarza. Od tej
chwili chopak zosta zaliczony w poczet Przemiewcw. Wtedy take rozpocza si jego
byskawiczna wspinaczka po szczeblach zodziejskiej hierarchii. Najbardziej zdumiewajcy w
awansie Jimmy'ego nie by jego mody wiek. Przemiewcy bowiem wyznawali zasad, e gdy
tylko chopak jest duchowo gotw poprbowa kradziey, powinno mu si da woln rk.
Poraki te miay swoje dobre strony. Kiepski zodziej bardzo szybko stawa si martwym
zodziejem. Wedug ich filozofii mier zodzieja o kiepskich talentach nie bya wielk strat,
jeli tylko nie stanowia bezporedniego zagroenia dla innego Przemiewcy. Nie, najbardziej
zdumiewajce w byskawicznym awansie Jimmy'ego zdawao si to, e by rzeczywicie
prawie tak dobry, jak sam o sobie myla.
Z nadprzyrodzon nieledwie zwinnoci porusza si bezszelestnie po pokoju. Cisz
-
nocn mcio jedynie gone chrapanie niczego nie podejrzewajcego gospodarza i jego
maonki.
Jedynym owietleniem by mdy poblask ulicznej latami wpadajcy przez uchylone
okno. Jimmy rozglda si dookoa, posugujc si wszystkimi zmysami. Naga zmiana
odgosu desek podogi pod lekkimi jak pirko stopami i zodziej znalaz to, czego szuka.
Zamia si w duszy nad brakiem oryginalnoci kupca chowajcego swoje dobra. Kilka
sprawnych, oszczdnych ruchw i oto zodziejaszek jedn rk trzyma faszyw desk
podogow, a drug zanurza w kryjwce Triga Folusznika.
Trig parskn przez nos i przewrci si ciko na drugi bok, powodujc u grubej ony
identyczn reakcj. Jimmy zamar w bezruchu. Sta przez kilka minut, wstrzymujc oddech,
a pierzyna okrywajca pice postacie zacza si znowu porusza rytmicznie i spokojnie.
Schyli si, wydoby ze skrytki cik sakiewk i delikatnym ruchem wsun j za bluz
zabezpieczon w talii szerokim pasem. Zaoy wyjt desk na miejsce i wrci do okna.
Jeli bdzie mia szczcie, moe min wiele dni, zanim kradzie zostanie odkryta.
Wyszed przez okno, odwrci si i sign w gr, chwytajc okap. Szybkim ruchem
ramion podcign si i po chwili siedzia ju na dachu. Wychyli si poza jego krawd i
delikatnym pchniciem zamkn okiennice, a nastpnie umiejtnie manewrujc haczykiem na
lince, zamkn zasuwk znajdujc si od strony mieszkania. Szybko wcign link, miejc
si w duchu z folusznika, ktry bdzie zachodzi w gow, w jaki sposb zoto znikno.
Jimmy lea przez chwil bez ruchu nasuchujc, czy ze rodka nie dojd go odgosy
przebudzenia si gospodarzy. Po minucie czy dwch uspokoi si. Wszdzie panowaa
niczym nie zmcona cisza.
Powsta i ruszy w drog Gocicem Zodziei, jak potocznie nazywano w miecie
szczyty dachw. Przeskoczy z dachu domu Triga na ssiedni, po czym usiad na
dachwkach, aby obejrze up. Sakiewka bya dowodem, e folusznik by oszczdnym i
zapobiegliwym czowiekiem, odkadajcym na bok znaczn cz swoich staych dochodw.
Zawarto woreczka powinna zapewni dugie miesice komfortowego ycia, jeli
oczywicie nie przepuci pienidzy na hazard.
Delikatny dwik za plecami! Jimmy pad na dachwki, przywierajc bezszelestnie do
powierzchni dachu. Po chwili usysza kolejny haas, jakby szelest krokw. Dwik dochodzi
gdzie z poowy dugoci drugiej strony spadzistego dachu. Chopak przekl w duchu
pechowy los i przygadzi nerwowym ruchem wilgotne od mgy krcone wosy. Bliska
obecno na dachu kogo innego moga oznacza jedynie powane kopoty. Jimmy pracowa
tym razem na wasn rk, bez wiedzy i przyzwolenia Mistrza Nocy Przemiewcw,
-
przyzwyczajenie, ktre w przeszoci, kiedy by przyapywany na gorcym uczynku, nie raz,
nie dwa sprowadzio na jego gow ostr reprymend i baty. Teraz jednak sprawa wygldaa
zupenie inaczej. Jeli swoj obecnoci narazi na niebezpieczestwo nocne zajcia innego
Przemiewcy, czekao go co wicej ni ostre sowa lub par szturchacw. Jimmy swoimi
zdolnociami i sprytem z trudem wypracowa wysok pozycj w cechu i by traktowany przez
innych jego czonkw jak dorosy. W zamian oczekiwano od niego, i bdzie odpowiedzialny
za swoje czyny, a jego faktyczny wiek nie mia tu adnego znaczenia. Naraajc ycie
drugiego Przemiewcy, wystawia na niebezpieczestwo swoje wasne.
Inna alternatywa bya rwnie fatalna. Jeli jaki zodziej wolny strzelec pracowa
w miecie bez zezwolenia Przemiewcw, obowizkiem Jimmy'ego byo zidentyfikowanie go
i natychmiastowe powiadomienie szefw cechu. Powinno to w pewnym stopniu zagodzi
skutki tego, e sam zama zodziejskie prawo Przemiewcw, szczeglnie jeli oddaby im
zwyk dziak, czyli dwie trzecie zota folusznika.
Jimmy przeczoga si na drug stron dachu, by znale si naprzeciwko rda
haasu. Wystarczyo tylko obejrze niezalenego zodzieja i powiadomi Przemiewcw.
Mistrz Nocy rozele jego rysopis i wczeniej czy pniej kilku tgich chopakw z cechu
zoy mu wizyt, by nauczy szacunku nalenego Przemiewcom ze strony wizytujcych
miasto zodziei. Powolutku jak limak, Jimmy wspi si ku grze i wyjrza na drug stron
szczytu dachu. Nic nie zauway. Rozglda si uwanie. Nagle ktem oka spostrzeg jakby
cie ruchu. Zwrci wzrok w tamt stron. Nadal nic nie widzia. Uoy si wygodniej i
postanowi poczeka. Znalaz si bowiem twarz w twarz z czym, co dranio jego
wyczulon na wszystko ciekawo.
Jedynymi sabociami Jimmy'ego, jeli chodzi o wykonywan przez niego prac, byy
nie dajca si niczym powstrzyma ciekawo wiata oraz budzca si co jaki czas
wewntrzna irytacja z powodu koniecznoci dzielenia si upem z cechem, ktry mia ju
podejrzenia co do tej jego niechci. Wychowanie przez Przemiewcw wyksztacio w
chopaku specyficzne, wykraczajce zdecydowanie poza jego wiek podejcie do ycia
sceptycyzm graniczcy z cynizmem. Nie mia wyksztacenia, lecz posiad mdro yciow.
Jedno wiedzia na pewno: dwiki nie bior si z powietrza, jeeli oczywicie nie bdzie si
brao pod uwag magii.
Jimmy lea rozpaszczony na dachwkach, prbujc uzmysowi sobie, co si dzieje.
Albo jaki niewidzialny duch wierci si niespokojnie na dachu, co chocia moliwe, byo
jednak bardzo mao prawdopodobne, lub te co bardziej cielesnego skrywao si gboko w
cieniu spadzistego dachu po drugiej stronie. Jimmy podpez wyej i troch w bok. Wystawi
-
gow na drug stron i zacz uporczywie wpatrywa si w ciemno. Kiedy doszed go
kolejny cichutki szelest, jego cierpliwo zostaa nagrodzona. Zauway ruch. W zaamaniu
dachu, w gbokim, gstym cieniu przyczai si kto w ciemnym ubraniu. Chopak mg go
dostrzec tylko wtedy, gdy tamten si poruszy. Centymetr po centymetrze Jimmy przesun
si w bok, a znalaz si dokadnie naprzeciwko nieznanej postaci. Znowu wyjrza ponad
szczyt dachu. Obcy znowu si poruszy, poprawiajc okrycie na ramionach. Wosy na karku
Jimmy'ego zjeyy si z przeraenia. Posta pod nim bya od stp do gw ubrana w czer i
trzymaa w rku cik kusz. To nie by zodziej, lecz Nocny Jastrzb!
Jimmy zamar w bezruchu. Natknicie si na czonka Cechu mierci przy pracy nie
zwikszao specjalnie szans na doczekanie pnej staroci. Przemiewcw obowizywao
jednake stae, nieodwoalne polecenie wydane przez samego Sprawiedliwego, najwysz
wadz i autorytet cechu: wszelkie wiadomoci o bractwie zabjcw miay by natychmiast
przekazywane przeoonym. Jimmy, ufajc w swoje zdolnoci i spryt, postanowi poczeka.
Moe i nie posiada nieledwie legendarnych cech przypisywanych Nocnym Jastrzbiom, lecz
za to mia niczym nie zachwian pewno siebie pitnastoletniego chopaka, ktry zosta
najmodszym w historii Przemiewcw Mistrzem Zodziejstwa. Nawet jeli jego obecno
zostanie odkryta, nie bdzie to jego pierwsza ucieczka po Gocicu Zodziei.
Czas mija, a Jimmy z niebywa jak na jego wiek cierpliwoci i dyscyplin, czeka
spokojnie. Zodziej, ktry nie potrafi w razie potrzeby wytrwa w bezruchu przez kilka
godzin, nie zostaje dugo ywym zodziejem. Co jaki czas od strony ukrywajcego si
zabjcy dochodzi niky dwik. Co jaki czas Jimmy dostrzega te jego minimalne ruchy.
Podziw Jimmy'ego dla legendarnych Nocnych Jastrzbi mala z kad chwil, ten przed nim
nie potrafi bowiem wykaza si umiejtnoci pozostawania w absolutnym bezruchu. Jimmy
ju dawno temu odkry i opanowa do mistrzostwa niewielki trik polegajcy na bezgonym
napinaniu i rozlunianiu mini, co zapobiegao ich skurczom i sztywnoci ciaa. Ale przecie
zastanawia si w duchu chopak wikszo legend jest tworzona na wyrost w stosunku do
rzeczywistoci. Nocnym Jastrzbiom za, ze wzgldu na rodzaj pracy, ktr si zajmowali,
sprzyjao budzenie grozy wrd ludzi.
Zabjca poruszy si nagle. Okrywajca ramiona kurta spada na dach. Obcy podnis
kusz. Do uszu Jimmy'ego doszed odgos koskich kopyt na bruku. Jedcy przejechali pod
domem, a zabjca opuci powoli bro. Najwidoczniej pord tych na ulicy nie byo jego
przyszej ofiary.
Jimmy podcign si na okciach troch wyej, aby teraz, kiedy obcego nie okrywaa
obszerna kurta, lepiej mu si przyjrze. Zabjca obrci si lekko, sigajc po okrycie, i przez
-
chwil Jimmy widzia jego twarz. Chopak podcign nogi pod siebie, by w razie potrzeby
odskoczy i uciec, i przyglda si obcemu. W mroku nie mg dostrzec wiele, tylko tyle, e
zabjca mia ciemne wosy i jasn skr. W pewnej chwili Jimmy'emu wydao si, e obcy
patrzy wprost na niego.
Zodziej usysza gwatowny omot wasnego serca i nie mg si nadziwi, e zabjca
pozosta guchy na ten haas. Obcy odwrci si jednak spokojnie i ponownie zacz swoje
upiorne czuwanie. Jimmy osun si bezszelestnie w d poza krawd dachu. Oddycha
gboko i powoli, duszc w sobie przemon ch, aby zachichota radonie. Uspokoi si po
chwili i zaryzykowa ponownie, wygldajc poza szczyt dachu.
Zabjca czeka. Jimmy uoy si wygodniej. Myla o broni Nocnego Jastrzbia.
Cika kusza to kiepski wybr jak na wyborowego strzelca, poniewa bya mniej celna ni
dobry uk. Kusza to dosy dobra bro dla kogo z niewielkim przygotowaniem. Wystrzelony
z niej pocisk uderza z potworn si. Rana zadana strza wyrzucon z uku bywaa
zazwyczaj stosunkowo niegrona, lecz od betu kuszy bya przewanie miertelna ze wzgldu
na dodatkowy szok strasznego uderzenia. Jimmy widzia kiedy w karczmie wiszcy na
cianie stalowy pancerz. W napierniku czerniaa ogromna dziura o rednicy pici chopaka.
Rycerz noszcy pancerz zosta wanie postrzelony z cikiej kuszy. Zbroja zostaa
wywieszona na widok publiczny nie ze wzgldu na ogromne rozmiary dziury, ktra bya
zupenie typowa dla tego rodzaju broni, lecz dlatego, e rycerz jakim cudem przey. Kusza
jednak miaa rwnie swoje ze strony. Zasig jej raenia by stosunkowo niewielki, a zasig
celnych strzaw jeszcze mniejszy i ogranicza si w praktyce do kilkunastu metrw.
Jimmy wyciga szyj, nie spuszczajc wzroku z Nocnego Jastrzbia. W pewnej
chwili w prawym ramieniu poczu lekkie mrowienie. Wspar si mocniej na lewym okciu.
Nagle dachwka, na ktrej si opiera, nie wytrzymaa dodatkowego naporu i pka z
gonym trzaskiem. Po chwili stoczya si z oskotem po strominie dachu i roztrzaskaa si
na bruku ulicy. Dla Jimmy'ego by to grom zwiastujcy zgub.
Poruszajc si z nadludzk szybkoci, zabjca odwrci si i strzeli. Kiedy
dachwka ustpia pod jego ciarem, Jimmy osun si i to ocalio mu ycie. Sam nigdy nie
byby w stanie uchyli si dostatecznie szybko, by unikn pocisku z kuszy, sia cikoci
zapewnia dodatkowe przyspieszenie. Uderzy gow w dach i w tej samej chwili usysza tu
nad sob wist pocisku. Przez moment wyobraa sobie, jak jego wasna gowa eksploduje jak
dojrzaa dynia, i podzikowa w duchu Banath, bogu zodziei.
Chwil pniej ocali go wywiczony refleks. Zamiast zerwa si na nogi, przeturla
si w prawo. W miejsce, na ktrym lea przed chwileczk, z trzaskiem uderzy miecz. Zdajc
-
sobie spraw, e na razie nie moe zyska wystarczajcej przewagi, by uciec przed zabjc,
zerwa si na przykurczone nogi, jednoczenie wycigajc jednym pynnym ruchem sztylet
zza cholewy prawego buta. Nie przepada co prawda za walk, jednak ju we wczesnej
modoci zda sobie spraw, e jego ycie moe zalee od sprawnego posugiwania si
kling. wiczy wic pilnie, gdy tylko mia po temu okazj. Teraz aowa, e nocna eskapada
po dachach nie pozwolia mu zabra rapiera.
Zabjca okrci si na picie i stan twarz w twarz z chopcem. W tym momencie
Jimmy zauway, e Nocny Jastrzb zachwia si przez uamek sekundy. By moe czarny
zabjca dysponowa wprost nieziemskim refleksem, ale z pewnoci nie by przyzwyczajony
do niepewnej i niebezpiecznej powierzchni dachu. Jimmy umiechn si od ucha do ucha nie
tylko, aby ukry strach, lecz take z prawdziwego rozbawienia niepokojem i niepewnoci
zabjcy.
Chopcze, nie wiem, jacy bogowie ci tu sprowadzili, ale ju teraz zacznij si do
nich modli sykn przez zby obcy.
Sowa te wyday si Jimmy'emu dziwne, rozpraszay bowiem jedynie uwag i
skupienie mwicego. Zabjca zamachn si, rozcinajc ze wistem powietrze w miejscu, w
ktrym przed chwil znajdowa si Jimmy. Chopak rzuci si do ucieczki.
Przemkn po dachu i przeskoczy z powrotem na dom Triga Folusznika. Po
sekundzie usysza, e na dachu za nim lduje zabjca. Jimmy bieg zwinnie, pki nie
zagrodzia mu drogi szeroka przepa midzy domami. Zapomnia w popiechu, e od tej
strony budynek ssiadowa z szerok alej, a ssiedni dom by w odlegoci nie dajcej si
pokona skokiem. Odwrci si na picie.
Zabjca zblia si powolutku, mierzc kocem miecza w pier chopca. Jimmy'emu
przyszed nagle do gowy pomys. Zacz szaleczo podskakiwa i tupa po dachu. Na efekt
nie trzeba byo dugo czeka. Z dou rozleg si wcieky krzyk.
Zodzieje! Jestem zgubiony!
Jimmy wyobrazi sobie, jak Trig Folusznik wychyla si przez okna krzyczc, by
zaalarmowa nocn stra miejsk. Mia nadziej, e w umyle zabjcy pojawi si taki sam
obraz. Harmider wywoany przez gospodarza powinien doprowadzi wkrtce do otoczenia
budynku przez onierzy. Modli si w duchu o to, eby zabjca raczej wzi nogi za pas, ni
chcia ukara sprawc swego niepowodzenia.
Nocny Jastrzb zignorowa zupenie krzyki folusznika i zblia si nieubaganie do
Jimmy'ego. Ci mieczem. Chopak zrobi unik i zabjca znalaz si w zasigu jego rki.
Pchn sztyletem i poczu, jak jego ostrze zagbia si w prawym rku Nocnego Jastrzbia.
-
Miecz wypad mu z doni, potoczy si z brzkiem po dachu i spad na ulic. Jk blu
przeszy nocne powietrze. Krzyk folusznika zamar jak noem uci. Rozleg si trzask
zamykanych z rozmachem okiennic. Jimmy zastanawia si przez moment, co te Trig
myla, gdy tu nad swoj gow usysza przeraliwy skowyt.
Zabjca, unikajc nastpnego pchnicia Jimmy'ego, uskoczy w bok i zza pasa
wycign swj sztylet. Znowu zblia si w milczeniu, trzymajc bro w lewej doni. Na
ulicy rozlegy si krzyki i Jimmy z trudem zdusi w sobie ch zawoania o pomoc. Nie mia
specjalnych zudze co do swoich moliwoci pokonania Nocnego Jastrzbia, nawet jeli ten
walczy tylko lew rk. Z drugiej jednak strony niechtnie myla o koniecznoci
wytumaczenia si ze swojej obecnoci na dachu folusznika. A poza tym, nawet jeliby
zawoa o pomoc, to zanim stra si pojawi, zanim dostanie si do domu i dotrze na dach, i
tak ju bdzie po wszystkim.
Jimmy cofa si ku krawdzi dachu, a jego pity zawisy nad przepaci. Zabjca
podszed tu-tu.
Ju nie masz gdzie ucieka, chopcze. Jimmy czeka, szykujc si do ryzykownego
zagrania. Rysy zabjcy stay, by to znak, ktrego Jimmy wypatrywa. Jednoczenie
przykucn i cofn si o krok, pozorujc upadek w przepa ulicy. Zabjca rzuci si w
przd, a kiedy jego ostrze nie napotkao spodziewanego oporu ciaa chopca, nie mg ju
utrzyma rwnowagi i polecia dalej. Spadajc Jimmy chwyci si kurczowo krawdzi dachu,
a impet upadku niemal wyrwa mu ramiona ze staww. Wyczu raczej, ni zobaczy zabjc
przelatujcego ponad nim. W absolutnej ciszy spada w mroku nocy ku czekajcej na bruku
ulicy mierci.
Jimmy wisia przez moment. Donie, ramiona i barki przeszywa palcy jak ogie bl.
Jake atwo i prosto byoby puci si i opa w mikk ciemno. By miertelnie
wyczerpany i wszystko go bolao. Przemg si i przymusi protestujce minie, by
wcigny go z powrotem na dach. Lea przez kilka chwil, dyszc ciko, po czym obrci
si na brzuch i spojrza w d.
Zabjca lea bez ruchu na bruku, a wykrzywiony pod dziwacznym ktem kark nie
pozostawia najmniejszych wtpliwoci, e nie yje. Jimmy wzi gboki oddech,
dopuszczajc w kocu do wiadomoci lodowate igy strachu. Opanowa dreszcze i schowa
raptownie gow, kiedy poniej na ulicy pojawio si nagle dwch mczyzn. Chwycili ciao,
obrcili na drug stron, dwignli i szybko zniknli w mroku ze swoim ciarem. Jimmy
zacz rozwaa sytuacj. Fakt obecnoci towarzyszy zabjcy wiadczy dobitnie, i byo to
przedsiwzicie Cechu mierci. Kogo oczekiwano na ulicy o takiej pnej porze? Przez
-
chwil way ryzyko pozostania na miejscu jeszcze przez jaki czas, by zaspokoi ciekawo,
gdy na drugiej szali byo nieuniknione przybycie stray miejskiej. Zwyciya ciekawo.
We mgle rozleg si stumiony odgos kopyt i po chwili dwch jedcw wjechao w
krg wiata rzucanego przez latarni przed domem Triga. W tym wanie momencie
folusznik zdecydowa si, by ponownie otworzy okiennice i podnie wrzask. Oczy
Jimmy'ego rozszerzyy si gwatownie, kiedy obaj jedcy unieli gowy w stron okna
folusznika. Jimmy nie widzia jednego z nich od ponad roku, ale dobrze go zna. Pokiwa
gow, rozwaajc w duchu wszystkie implikacje tego, co ujrza, i po chwili zdecydowa, e
ju najwyszy czas, by opuci scen. Wiedzia jednak, e ze wzgldu na to, kogo ujrza na
dole, dla niego ta noc nie skoczya si jeszcze. Odwrotnie, wiele wskazywao na to, e
zanosi si na bardzo dug noc. Wsta i ruszy Gocicem Zodziei w powrotn drog do
Meliny Przemiewcw.
Arutha cign wodze i popatrzy w gr, na okno, z ktrego krzycza ubrany w
nocn koszul mczyzna.
Laurie, co si dzieje?
Jeli dobrze rozumiem te wrzaski i aosne zawodzenia, domylam si, e
mieszczanin ten pad niedawno ofiar jakiego przestpstwa.
Arutha rozemia si.
Tyle to sam odgadem. Nie znal dobrze Lauriego, ale polubi spryt i poczucie
humoru pieniarza. Wiedzia, e midzy nim a Carline zrodziy si jakie problemy i dlatego
wanie Laurie poprosi Aruth, by mg mu towarzyszy w podry do Krondoru. Carline
miaa tam przyby wraz z Anit i Lyamem za tydzie. Z drugiej strony Arutha ju dawno si
nauczy, e to, czego Carline nie wyjawia mu osobicie, na pewno nie byo jego spraw.
Ponadto Arutha szczerze wspczu cikiemu pooeniu Lauriego, jeli popad u siostry w
nieask. Carline bya po Anicie ostatni osob, z ktr Arutha chciaby wej w konflikt.
Arutha rozglda si po okolicy. Z okien kilku ssiednich budynkw wychyliy si
zaspane twarze. Posypay si okrzyki i pytania.
No c, wyglda na to, e wkrtce kto si tym zajmie. Lepiej ruszajmy w drog.
Jego sowa okazay si prorocze. Arutha i Laurie a podskoczyli w siodach, kiedy tu
obok, we mgle rozleg si donony okrzyk.
Tutaj!
Z mglistego mroku wyoniy si trzy postacie w szarych, filcowych czapkach i tych
kaftanach stray miejskiej. Stranik, stojcy z lewej strony, potny i z krzaczastymi brwiami,
w jednym rku trzyma latarni, a w drugim cik, dbow lag. Mczyzna w rodku by
-
ju w podeszych latach i sdzc po wygldzie, zblia si do wieku emerytalnego. Trzeci z
kolei by modym chopakiem. Po obu wida byo jednak dowiadczenie i obycie z yciem
ulicy, czego dowodem midzy innymi by sposb, w jaki wspierali donie o szerokie skrzane
pasy, zza ktrych sterczay rkojeci dugich noy. Stali niby od niechcenia i na luzie, lecz
wida byo, e w kadej chwili s gotowi do dziaania.
Co tu si dzieje? spyta starszy stranik, a w jego gosie pobrzmiewa zarwno
pobaliwy humor, jak i rozkazujcy ton.
Jakie zamieszanie w tym domu, straniku. Arutha wskaza rk na budynek
folusznika. My tylko przejedalimy obok.
Czyby, panie? No c, mam nadziej, e nie bdziecie mieli nic przeciwko temu,
aby zosta jeszcze chwil, pki wszystko si nie wyjani? Da znak modemu stranikowi,
aby si rozejrza.
Arutha kiwn tylko gow, nic nie mwic. W tym momencie z domu wybieg
czerwony jak piwonia waciciel i dyszc ciko, krzycza na cae gardo:
Zodzieje! Zakradli si do pokoju, do m o j e g o pokoju i zabrali skarb! C mamy
pocz, kiedy przestrzegajcy prawa obywatel nie moe si czu bezpieczny nawet we
wasnym ku, co? No, pytam was, co? Spostrzeg obecno Aruthy i Lauriego. To ci
zodzieje? Ci rabusie, bandyci, mordercy...? Stojc w obszernej koszuli nocnej na rodku
ulicy, zebra w sobie ca godno, na jak go byo sta. Cocie uczynili z moim zotem?
Moim kochanym, bezcennym zotem?
Potny stranik szarpn folusznika ostro za rami, okrcajc go prawie dookoa osi.
Hej, ty! Uwaaj, co wygadujesz, prostaku!
Prostaku! wrzasn zaperzony Trig. A co ci daje prawo nazywania obywatela,
miujcego prawo obywatela pro... przerwa w p sowa, a na jego twarzy pojawi si
wyraz niedowierzania. Z oparw mgy wyoni si oddzia konnych. Na jego czele jecha
wysoki, czarnoskry mczyzna w kaftanie kapitana Krlewskiej Gwardii Ksicia. Widzc
zgromadzenie na ulicy, podnis rk, zatrzymujc oddzia. Arutha pokiwa gow z
rezygnacj i nachyli si ku Lauriemu.
No i koniec marze o cichym powrocie do Krondoru. Kapitan podjecha do
stranikw.
Hej, stru prawa, co to za zamieszanie? Stranik zasalutowa.
To wanie usiuj wyjani, kapitanie. Zatrzymalimy tych dwch... Wskaza
palcem na Aruth i Lauriego.
Kapitan podjecha jeszcze bliej i rozemia si na cay gos. Stranik zerkn na
-
kapitana podejrzliwie, nie wiedzc co powiedzie. Gardan, byy sierant garnizonu w Crydee,
zatrzyma si przed Arutha i zasalutowa.
Witamy w twym miecie, Wasza Wysoko. Syszc te sowa, pozostali gwardzici
byskawicznie wyprostowali si w siodach i zasalutowali swemu Ksiciu. Arutha odda
pozdrowienie wojskowe, po czym poda rk Gardanowi. Stranikom miejskim i
folusznikowi jakby odjo nagle mow.
Ha, pieniarzu, mio ci znowu widzie. Gardan skoni si w stron Lauriego. W
odpowiedzi trubadur umiechn si i pomacha rk. Co prawda, zna Gardana bardzo
krtko, zanim Arutha wysa go do Krondoru, aby obj dowdztwo nad stra miejsk i
paacow, lecz zdy bardzo polubi siwowosego wiarusa.
Arutha zwrci si do stranikw i folusznika. Stranicy momentalnie cignli czapki
z gw. Najstarszy z nich wystpi o krok do przodu.
Uprzejmie prosz o wybaczenie, Wasza Wysoko. Stary Bert nie wiedzia. To nie
przez brak szacunku, panie.
Arutha pokrci gow. Mimo pnej godziny i dojmujcego zimna by rozbawiony
ca sytuacj.
Nie ma sprawy, straniku Bercie. Spenialicie tylko swoje obowizki, i tak trzeba.
Odwrci si do Gardana. Jak, na bogw, udao ci si mnie znale?
Ksi Caldric razem z wiadomoci o twoim, panie, powrocie z Rillanonu przesa
take szczegowy plan marszruty. Mielimy si ciebie spodziewa dopiero jutro, ale
powiedziaem ksiciu Volneyowi, e najprawdopodobniej sprbujesz przelizgn si jeszcze
dzi w nocy. A poniewa wiedziaem, e bdziesz jecha z Saladoru... jest tylko jedna brama,
przez ktr moge wjecha do miasta... Wskaza w kierunku wschodniej bramy,
niewidocznej w mroku i mgle.
No i jestemy. Wasza Wysoko przyby nawet wczeniej, ni sdziem. Gdzie
reszta grupy?
Poowa gwardzistw eskortuje ksiniczk Anit do majtku jej matki. Reszta
obozuje jakie sze godzin jazdy od miasta. Nie mgbym spdzi jeszcze jednej nocy na
drodze. A poza tym jest tak wiele do zrobienia. Gardan zerkn na Ksicia z figlarnym
byskiem w oku, ale Arutha powiedzia tylko: Powiem wicej, kiedy zobacz si z
Volneyem. A teraz... Odwrci si i spojrza na Triga. Kim jest ten gony jegomo?
To Trig Folusznik, Wasza Wysoko odpowiedzia najstarszy stranik.
Twierdzi, e kto wama si do jego pokoju i obrabowa go. Obudziy go odgosy walki na
dachu.
-
Trig wszed mu w sowo.
Bili si nad gow, nad sam moj gow... W miar jak mwi i zdawa sobie
spraw, przed kim stoi, gos mu powoli zamiera. Wasza Wysoko dokoczy nagle
zawstydzony.
Stranik o krzaczastych brwiach rzuci mu ostre spojrzenie.
Mwi, e usysza jaki krzyk, a potem, jak w, schowa si do rodka pokoju.
Trig gwatownie pokiwa gow.
Jakby kto kogo mordowa... zarzyna z zimn krwi... Wasza Wysoko. To byo
straszne.
Potny stranik, ktremu Trig przerwa, szturchn go okciem pod ebra.
Z bocznej uliczki wyoni si mody stranik.
To leao na kupie mieci po drugiej stronie domu. Bert.
W wycignitej rce trzyma miecz zabjcy. Na rkojeci s lady krwi, ale klinga
jest czysta. Na bruku w bocznej alejce jest kaua krwi, ale ciaa nie ma nigdzie.
Arutha da znak Gardanowi, by ten odebra miecz. Mody stranik obserwujcy spod
oka gwardzistw zauway ju, e to oni objli komend, i bez sowa odda bro, po czym
zdj czapk.
Ksi wzi miecz z rk kapitana, obejrza uwanie i nie zauwaywszy nic
szczeglnego, odda z powrotem stranikom.
Gardan, rozelij swoich ludzi po okolicy. Ju pno i tak nie popi zbyt wiele.
A co z kradzie? krzykn rozpaczliwie folusznik, przerywajc cisz. To byy
moje oszczdnoci... oszczdnoci caego ycia! Jestem zrujnowany! C ja biedny poczn?
Ksi zawrci konia i podjecha do stranikw. Zwrci si do Triga.
Przyjmij wyrazy ubolewania i wspczucia, dobry czowieku. Bd pewien, e stra
miejska uczyni wszystko, co w jej mocy, aby odzyska twoje dobra.
A teraz wczy si do rozmowy Bert sugeruj, panie, aby na resztk nocy
powrci do domu. Rankiem bdziesz mg wnie oficjaln skarg u dyurnego sieranta.
Bdziesz musia poda dokadny opis tego, co ci skradziono.
Co mi skradziono? Zoto, czowieku, zoto! Ot, co mi skradziono. Wszystkie moje
oszczdnoci.
Zoto? Ach... w takim razie powiedzia Bert z przekonaniem wynikajcym z
dowiadczenia sugeruj, aby poszed teraz spa, a od jutra rana zabra si skrztnie za
odbudowywanie twego skarbu, bo jest rwnie pewne jak to, e w tej chwili jest mga w
Krondorze, i nie zobaczysz nigdy ani jednej monety. Nie trap si tym jednak, dobry panie,
-
zbyt mocno. Jeste czowiekiem, ktry ma do swojej dyspozycji wiele rodkw, a zoto
szybko si gromadzi wok ludzi o twojej pozycji, przedsibiorczych i sprytnych.
Arutha nieomal parskn miechem, bo mimo osobistej tragedii folusznika,
czowieczek stojcy na rodku ulicy w dugiej koszuli nocnej i szlafmycy, ktrej spiczasty
koniec opada mu nieustannie na nos, przedstawia wielce komiczny widok.
Mj dobry foluszniku, postaram si wynagrodzi ci po czci poniesione straty.
Wycign zza pasa sztylet i poda Bertowi. Na tej broni jest znak herbowy mego rodu.
Istniej tylko dwa inne, identyczne, a nosz je moi bracia, Krl i Ksi Crydee. Zwrcisz ten
szt