· Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe...

259
Program zajęć konwersatoryjnych na Specjalizacji Wschodniej. Syllabus Temat konwersatorium : Polacy i Polonia w krajach obszaru postsowieckiego. 1. Syllabus 2. Podstawowa literatura 3. Sposób zaliczenia 4. Tematyka szczegółowa przedmiotu konwersatoryjnego 5. Źródła podręczne (materiały – teksty autorstwa prowadzącego konwersatorium, w wersji elektronicznej) Studia stacjonarne ___________________________________________________________________________ _______________ Prowadzący prof. nzw. dr hab. Zdzisław J. Winnicki ___________________________________________________________________________ _______________ Typ zajęć konwersatorium ___________________________________________________________________________ _______________ Ilość godzin 32 ___________________________________________________________________________ _______________ Semestr letni 2009 ___________________________________________________________________________ _______________ Sposób rozliczenia Zaliczenie na ocenę ___________________________________________________________________________ _______________ Język zajęć polski ___________________________________________________________________________ _______________

Transcript of  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe...

Page 1:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Program zajęć konwersatoryjnych na Specjalizacji Wschodniej.

Syllabus

Temat konwersatorium : Polacy i Polonia w krajach obszaru postsowieckiego.

1. Syllabus

2. Podstawowa literatura

3. Sposób zaliczenia

4. Tematyka szczegółowa przedmiotu konwersatoryjnego

5. Źródła podręczne (materiały – teksty autorstwa prowadzącego konwersatorium, w wersji elektronicznej)

Studia stacjonarne __________________________________________________________________________________________Prowadzący prof. nzw. dr hab. Zdzisław J. Winnicki __________________________________________________________________________________________Typ zajęć konwersatorium __________________________________________________________________________________________Ilość godzin 32 __________________________________________________________________________________________Semestr letni 2009__________________________________________________________________________________________Sposób rozliczenia Zaliczenie na ocenę __________________________________________________________________________________________Język zajęć polski __________________________________________________________________________________________

Wiedza : w czasie zajęć student nabywa wiedzę o problematyce ukształtowania się, rozwoju i obecnym kształcie głównych środowisk polskiej mniejszości narodowej na Białorusi, Litwie, Ukrainie oraz Rosji (a także niektórych państwach postsowieckich na obszarze Kaukazu)

Kompetencje : student będzie kompetentny w zakresie podstawowej wiedzy o genezie ukształtowania oraz współczesnym statusie polskiej mniejszości narodowej w wyżej wymienionych państwach Europy Środkowej i Wschodniej oraz na azjatyckim obszarze postsowieckim.

Umiejętności : student nabędzie umiejętności analizy sytuacji społeczno - politycznej i narodowościowej, także relacji narodowościowych na przedmiotowym obszarze oraz przyczyn relacji politycznych związanych z kulturowo - politycznym wpływem genezy cywilizacyjnej na postawy ludności oraz wyrazu polityki państwowej podmiotów prawa narodów na przedmiotowym obszarze.

Page 2:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

2) Podstawowa literatura :

I. Literatura przedmiotu (wybrana - będzie wykorzystywana wybiórczo, główne opracowania oznaczono drukiem wytłuszczonym ) :

1. R. Dzwonkowski Polacy na dawnych kresach wschodnich. Z problematyki narodowościowej i religijnej, Lublin 1994.2. J. Kolbuszewski Kresy, Wrocław 19953. Mniejszości polskie i Polonia w ZSSR , red. H. Kubiak, T. Paleczny, J. Rokicki, M. Wawrykiewicz, Wrocław- Warszawa-Kraków 1992.4. I. Kabzińska Wśród „kościelnych Polaków”. Wyznaczniki tożsamości narodowej Polaków na Białorusi, Warszawa 1999.5. P. Eberhardt Polska ludność kresowa, Warszawa 1998.6. P. Eberhardt Przemiany narodowościowe na Białorusi brw.7. G. Hryciuk Polacy na Ukrainie 1944 - 1989, Wrocław 1999,8. A. Srebrakowski Polacy na Litwie 1944 - 1998, Toruń 2000,9. A. Zielińska Polska mniejszość na Litwie Kowieńskiej, Warszawa 2002.10. Z. Kurcz Mniejszość polska na Wileńszczyźnie, Wrocław 200511. Polska mniejszość narodowa w Europie Środkowo - Wschodniej. Nowe problemy i wyzwania wobec współczesnych przemian w państwach regionu (red. Zdzisław J. Winnicki), Wrocław 2005.

II. Opracowania podstawowe ( publicystyka polityczna – bieżąco)

1. R. Krawczyk Podstawy cywilizacji europejskiej.2. G. Janusz, P. Bajda Prawa mniejszości narodowych. Standardy europejskie, Warszawa 2000.3. Ryszard Legutko Esej o duszy polskiej, Kraków 2008.

Publicystyka :

1. R.A. Ziemkiewicz Lwy pod wodzą baranów [„Rzeczpospolita” nr 20 (8225) z 24 – 25.01.09 + blog „Rzeczpospolitej” nt. tego tekstu]2. A. Nowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.]

III. Teksty źródłowe :

1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości narodowych.2. Karta Polaka.

IV. Źródła internetowe : witryna Stowarzyszenia Wspólnota Polska – „Świat Polonii”.

V. Teksty autorskie Z.J. Winnickiego :1. Polska - Białoruś : uskok i przenikanie cywilizacyjne.2. Polsko - polskie” pogranicze pomiędzy Białorusią a Litwą. Refleksje.3. Fale migracji polskich na przestrzeni dziejów.4. Współczesna kondycja polskiej mniejszości narodowej w Republice Białoruś.Inne wskazywane bieżąco.

3) Sposób zaliczenia : aktywna obecność na zajęciach, przedstawienie eseju na temat wiążący się z tematyką konwersatorium.

Page 3:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

4) Tematyka szczegółowa przedmiotu konwersatoryjnego :

Temat konwersatorium obejmie genezę mniejszości i jej historię polityczno-ekonomiczno-kulturalną, współczesną kondycję w powyższych zakresach, rozmieszczenie oraz udział w życiu politycznym oraz ekonomicznym i kulturalnym regionu życia oraz państwa obecnej przynależności obywatelskiej.

Konwersatorium w szczególności określi (ustali stan rzeczy) :

- zasięg terytorialny mniejszości,- jej pochodzenie,- świadomość kontynuacji polityczno-kulturowej okresu I i II RP oraz okresu zaborów,- kondycję oraz sposób i zakres zorganizowania mniejszości odpowiednio do możliwości prawnych państwa zamieszkania,- świadomość oraz potrzebę kontaktów z Macierzą - ojczyzną ideologiczną,- stopień integracji obywatelskiej z systemem polityczno-kulturowym kraju zamieszkania,- kwestię ewentualnego pomostu kulturowo-ekonomicznego pomiędzy III RP a państwami powstałymi na dawnym terytorium I RP.- pozycję na tle współczesnego prawa i zwyczaju europejskiego systemu ochrony mniejszości narodowych oraz w związku z systemem prawa wewnętrznego,- politykę państwa przynależności oraz państwa macierzystego - III RP wobec tej mniejszości.- status na tle styku cywilizacyjnego w państwach zamieszkania.

Tematyka poszczególnych zajęć.

Zajęcia. Temat 1.

Wyjaśnienie tematu zajęć, podstawowych pojęć, ustalenie zakresu zajęć, wskazanie na podstawowa literaturę przedmiotu i określenie wymogów zaliczeniowych.Wprowadzenie do tematu : geneza i rozmieszczenie polskiej diaspory na Wschodzie.

Zajęcia. Temat 2.

Dyskusja nt. współczesnej kondycji i samoświadomości narodowej Polaków we współczesnej Polsce. Naród (społeczeństwo III RP) i państwo wobec świadomości przeszłości, oceny teraźniejszości i wyzwań przyszłości.Dyskusja na tle aktualnego piśmiennictwa – publicystyki politycznej.

Zajęcia. Temat 3.

Podstawowe wiadomości nt. pojęć mniejszości narodowych i uregulowań odnośnie do prawno - międzynarodowej ochrony mniejszości narodowych.Karta Polaka.

Zajęcia. Temat 4.

Zarys relacji międzycywilizacyjnych a obszarze postsowieckim a polska mniejszość narodowa (Polacy) w poszczególnych regionach (państwach) obszaru.

Zajęcia. Temat 5.

Polska mniejszość narodowa na Białorusi.

Zajęcia. Temat 6.

Polska mniejszość na Litwie.

Zajęcia. Temat 7.

Polonia w pozostałych Krajach Bałtyckich.

Page 4:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Zajęcia. Temat 8.

Polska mniejszość narodowa na Ukrainie,

Zajęcia. Temat 9.

Polonia w Rosji.

Zajęcia. Temat 10.

Polonia w państwach Azji Środkowej.

Zajęcia. Temat 11.

Polska mniejszość narodowa na Wschodzie - perspektywy .Podsumowanie zajęć : ustalenie indywidualnych opracowań zaliczeniowych.

Zajęcia. Temat 12.

Polityka państwa polskiego wobec Polonii i Polaków na Wschodzie.

Zajęcia. Temat 13.

Wizyta przedstawiciela Polonii – Polaków na Wschodzie, seminarium praktyczne.

Zajęcia. Temat 14.

Kolokwium – sprawdzian z wybranego fragmentu tematyki konwersatorium.

Zajęcia. Temat 15.

Panel – dyskusja podsumowująca przeprowadzone zajęcia oraz wiedzę nabytą na konwersatorium.

Zajęcia. 16.

Indywidualna dyskusja z uczestnikami konwersatorium – zaliczenie przedmiotu.

Literatura i źródła będą wskazywane na bieżąco odpowiednio do tematu zajęć.

************

Page 5:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

5 Źródła podręczne :

Zdzisław J. Winnicki

Polskie odrodzenie narodowe na Wschodzie - perspektywa piętnastolecia. Uwagi generalne.

Niniejsze uwagi stanowiące wprowadzenie do konferencji oparte są o badania oraz osobisty 15 - letni ogląd sytuacji za wschodnią granicą ze szczególnym uwzględnieniem wszechstronnej istoty zjawiska na Białorusi i Litwie. W znacznie mniejszym stopniu na Ukrainie. Konferencja w zamierzeniu ma dać pogląd na sprawy Polaków i kultury polskiej na dawnych wschodnich (II RP) obszarach państwa polskiego oraz tam, na szeroko rozumianym Wschodzie gdzie istnieją skupiska Polaków i Polonii. Istnieją najpierw jako wielofunkcyjny efekt istnienia I - szej Rzeczypospolitej a następnie wskutek różnorodnych, na ogół konfliktowych kontaktów z zaborczą państwowością rosyjską i autro - węgierską (Galicja - Małopolska Wschodnia) wreszcie, jako efekt migracji zawodowych (zarobkowych) z końca XIX wieku oraz przełomu stuleci. W końcu, co najistotniejsze bo po dzień dzisiejszy żywotne, konferencja winna przybliżyć oraz dokonać próby wyjaśnienia kwestii najbliższych lecz jak się okazuje najmniej znanych współczesnemu społeczeństwu polskiemu - tj. życie i problemów z jakimi spotyka się co najmniej 2 miliony naszych rodaków tuż zza miedzy - z Białorusi, Litwy i Ukrainy, którzy jako współgospodarze na swojej ziemi, na której żyli i pracowali od pokoleń po 17 września 1939 roku co następnie utrwalił dyktat jałtański 1944 r., stali się mniejszością narodową oraz przez lata grupą uciskaną przez państwo zamieszkania (ZSSR) i zupełnie ignorowaną przez państwo ideowe (Macierz) jaką była komunistyczna PRL. Niniejsze uwagi w swym założeniu, już na samym wstępnie konferencji mają posłużyć sprecyzowaniu pojęć podstawowych po to, by gdy zabiorą głos przedstawiciele środowisk polskich z Białorusi, Rosji, Ukrainy, Litwy i Mołdawii, uczestnicy krajowi zostali wyposażeni w swego rodzaju klucz pojęciowy do „spraw polskich na Wschodzie”.

1. Kwestia skutków dyktatu jałtańskiego a Polacy.

Gdy rok temu KWSM dokładnie w sześćdziesięciolecie ustaleń jałtańskich zorganizowało merytoryczną konferencję naukową jej treść oraz okołokonferencyjna dyskusja koncentrowały się wyłącznie wokół skutków przezwyciężania „porządku jałtańskiego” w skali Europejskiej (a raczej Unii Europejskiej) oraz globalnej tj. zaniku dwubiegunowego podziału świata. Publiczne podsumowanie obrad w Auli Leopoldyńskiej sprowadziło się do oryginalnych wniosków o tym, że „Jałta została przezwyciężona” oraz do jeszcze oryginalniejszych wtrętów na temat aktualnego wówczas lokalnego konfliktu ukraińsko - rosyjskiego o suwerenność wysepki Tuzla w Cieśninie Kercz. Zaproszony wówczas dosyć przypadkowo do prezydium konferencji gość Instytutu doc. dr Tadeusz Kruczkowski z Grodna ówczesny prezes Związku Polaków na Białorusi najwyraźniej zdumiony treściami sumującymi dokonywanymi przez młodych Polaków poprosił o głos i na wstępie oznajmił zdumionej sali, że to on właśnie i jego rodacy z Grodzieńszczyzny i Nowogródczyzny byli i są nadal trwającym skutkiem Jałty. Studenci organizatorzy uwiedzeni modnym punktem widzenia z poziomu „globalnego” w ogóle nie przyjęli w swych założeniach konferencyjnych, że rokowania ugoda jałtańska odbyły się głównie dla kapturowego zadecydowania o losie Polski i milionów (sic) Polaków. Dla współczesnej młodzieży Polska w jej obecnych granicach to jakby pewnik. W trakcie dogoworu jałtańskiego pod dyktando Stalina dopełniał się wieloraki i wszechstronny los Polski i Polaków :

- zatwierdzano z małymi zmianami skutki agresji 17 września 1939 r. w tym grabież 50% terytorium sojuszniczego i walczącego od pierwszego do ostatniego dnia wojny państwa,- postanawiano o ówczesnych czystkach etnicznych mających objąć 3 miliony Polaków z terytoriów polskich przekazanych wskutek Jałty Litewskiej, Białoruskiej i Ukraińskiej SSR,- milcząco uznano pozbawienie obywatelstwa (wbrew prawu narodów) kolejnych 3 milionów, które pozostawały (z różnych przyczyn) na Grodzieńszczyźnie, Wileńszczyźnie, Nowogródczyźnie i Polesiu oraz województwach południowo - wschodnich II RP (Małopolska Wschodnia i Wołyń) lub tkwiły nadal bezprawnie w niewolniczych warunkach w sowieckim „archipelagu Gułag” (do 1956 r. a w jednostkowych przypadkach znacznie dłużej)- pozbawiono Polskę i Polaków wiekowego dorobku i dziedzictwa kulturowego podlegającego odtąd celowemu niszczeniu (kościoły, dwory i inne zbytki architektury oraz niemożliwa do wyliczenia i oceny wartości liczba dzieł sztuki i bibliotek) a pozostających, ich ojcowizny przekazywanej na wieczne zatracenie do kołchozów,- skazywano w praktyce na śmierć najlepszych synów narodu tkwiących w bohaterskich brygadach i dywizjach (!) Armii Krajowej na Kresach i poddawano sowieckiej judykaturze całe społeczeństwo w „Polsce lubelskiej” co równało się kolejnej okupacji, wywózkom oraz eksterminacji (znowu najlepszych - por. proces Przywódców

Page 6:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Polski Podziemnej i fizyczne wyniszczanie akowskiej młodzieży) a także wyłączeniu z udziału w odbudowie Kraju najwartościowszego elementu emigracyjnego z Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie.O zupełnej niemożliwości odbudowy suwerennego i demokratycznego państwa nie wspominamy bo to truzim. To wszystko, a przecież płaszczyzn i problemów było i jest znacznie więcej, przypomniał Polakom z dzisiejszej Polski - elicie bo przecież studentom Uniwersytetu - Polak z Grodna, miasta, które leżące 18 km od dzisiejszej granicy mało który Polak z Polski potrafi wskazać na mapie a w którym mieszka i pracuje blisko 100 tys. Polaków z Białorusi.. Polacy na Wschodzie, o większości których traktuje niniejsza konferencja to trwający i nieprzemijający skutek ugody jałtańskiej. Rozważając wszechstronnie sprawy ich współczesnego bytowania należy zaczynać, od oceny najnowszej genezy skupisk polskich tam, od Jałty właśnie, przysłowiową tutaj Tuzlę i euro - globalizm pozostawiając zainteresowanym.

2. Polacy na Wschodzie a Polonia.

Ściśle związany z sygnalizowanym wyżej (niewiedza i lekceważenie) jest kolejny aspekt związany polską grupą narodową na Wschodzie. Aspekt ten to zupełne niezrozumienie odrębności tego co powszechnie przyszło się określać Polonią. Błąd nominalny powtarzany jest powszechnie. Dla zdecydowanej większości nie tylko współczesnych Polaków ale i dziennikarzy - Polacy stale zamieszkali za granicą to „Polonia”. Zdarza się nawet usłyszeć i taki lapsus jak „Polonia polska”. Otóż nazywanie rodaków z Litwy, Białorusi i Ukrainy to nie tylko błąd metodologiczny ale i przykrość jaką odczuwają zainteresowani. W powszechnym odczuciu Polaków z dawnych Kresów, Polonia to „ci, którzy wyjechali z Polski. My nigdzie nie wyjeżdżaliśmy to Polska od nas odeszła” - jak mówią. Polacy obruszający się na miano Polonii to autochtoniczna polska ludność kresowa zamieszkująca wschodnie województwa II RP a więc : połowę przedwojennego białostockiego i całe nowogródzkie, poleskie (brzeskie), tarnopolskie, stanisławowskie (dziś Iwano - Frankiwsk), lwowskie i wołyńskie (łuckie) ora podzieloną w proporcjach 1/5 do 4/5 pomiędzy Litwę i Białoruś Wileńszczyznę.Polonia to ta część rodaków na Wschodzie, która zamieszkuje ten obszar rosyjski i postsowiecki dokąd przodkowie współczesnej nam Polonii przybyli bądź to przymusowo (zesłańcy) bądź to jako osadnicy w celach zarobkowych. Nie ma Polonii białoruskiej, ukraińskiej czy litewskiej (z uwagą poniżej). Są to Polacy na Białorusi, Ukrainie i Litwie. Jest Polonia syberyjska, moskiewska, petersburska czy ostatnio kaliningradzka (nie wiadomo dlaczego nie nazywana królewiecką - powód jak sądzimy ciągle ten sam : niewiedza i lekceważenie) i szerzej : rosyjska a także kazachstańska. To wprawdzie grupy zasadniczo odmienne od Polonii zachodniej dzielącej się z kolei na emigrację zarobkową sprzed II wojny światowej i współcześnie oraz dawna emigracja polityczna z czasów II wojny a także, częściowo, okresu zwanego „solidarnościowym”. Polonia wschodnia obok odmienności kulturowych i ekonomicznych tym różni się od zachodniej, że w przeciwieństwie od tej ostatniej, o niej wie. Polonia zachodnia poza wymierającym pokoleniem dawnych kresowiaków i niektórymi ośrodkami kierowniczymi (Kongres Polonii Amerykańskiej i Europejska Federacja Organizacji Polonijnych) o swych rodakach na Wschodzie na ogół nie wie i podobnie jak większość Polaków z Polski zasadniczo wiedzieć nie chce. Przyczyny tego ostatniego są prozaiczne. Współczesna Polska to Kraj, któremu historia zlikwidowała (dosłownie)elity. Te, które dzisiaj tak siebie nazywają (z racji np. wykształcenia lub pozycji ekonomicznej czy politycznej) lub tak bywają określane, to społeczność pierwszo pokoleniowa. Nie znająca i nie rozumiejąca znaczenia tradycji, tego zasadniczego nośnika wysokiej kultury w tym składającego się na nią poczucia polskości przez duże „P” obejmującego coś więcej aniżeli tylko etniczność. To pokolenie hasła „wybierzmy przyszłość”. I tu wymowna ciekawostka i znak zarazem. Polacy na Wschodzie (Białoruś, Ukraina i w znacznej mierze Litwa w tym prawie cała Wileńszczyzna) to grupa całkowicie pozbawiona tradycyjnej polskiej inteligencji (Katyń, łagry, eksterminacja niemiecka czy ukraińsko - OUN - owska etc. etc.). Niemal w całości pochodzenia chłopskiego ale zarazem mimo cierpienia i prześladowań nie znanych w komunistycznej Polsce (PRL) w większości świadoma tak im brakującej w podstawowym choćby wymiarze materialnym, polskiej kultury. Patriotyczna, tradycyjna i szczerze katolicka co tutaj na Wschodzie jest wyznacznikiem nie tyle konfesyjnym co cywilizacyjnym i narodowościowym zarazem.Uwaga o rozróżnieniu grupy polskiej na Litwie dotyczy dwu tutejszych autochtonicznych środowisk : Wileńszczyzny o czym już wspominano oraz Kowieńszczyzny czyli tego obszaru, jaki przed II wojną w polskim piśmiennictwie określany był jako Litwa Kowieńska czyli przedwojenna Republika Litewska. Na Kowieńszczyźnie żyją resztki litewskiej Polonii (Kowno i okolice, sienkiewiczowska Lauda, Janów (Jonava), Wiłkomierz (Ukmerge), Olita (Alitus) czy Kiejdany (Kedainiai) gdzie mimo przedwojennych szykan i wojennej eksterminacji do 1945 r. liczba Polaków w niektórych rejonach sięgała 80% mieszkańców. Dzisiaj są to resztki nie przekraczające 2 - 3 % poprzedniego (tylko 50 lat !) stanu. W bezpośredniej bliskości Polaków na północnym - wschodzie dzisiejszej Białorusi (dawny „koniec” województwa wileńskiego u zbiegu granic Polski, Litwy i ZSSR) mieszka duża autochtoniczna grupa polska na otwie, potomkowie Polaków z tzw. Inflant Polskich, którą zgodnie z polską nomenklaturą przedwojenną nadal kwalifikujemy jako Polonię.

Page 7:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

3. Geneza skupisk polskich na Wschodzie.

Literatura na ten temat przedstawia rozmaite poglądy. Piśmiennictwo zarówno sowieckie jak i współczesne na Litwie, Białorusi i w mniejszej mierze na Ukrainie odmawia w zupełności prawa do polskości tamtejszych Polaków uważając ich za spolonizowanych (Litwa) lub skatolicyzowanych (Białoruś, Ukraina) Litwinów, Białorusinów czy Ukraińców. Procesy polonizacyjne na tamtych terenach miały charakter naturalny. Depolonizacja natomiast wymuszony, ideologiczny. Kwestia ta przekracza możliwości wyjaśnienia w niniejszym wprowadzeniu. Konieczna jest natomiast, wobec faktu bolesnego spotykania się z nim Polaków kresowych, sygnalizacja problematyki. O sytuacji Polaków na przedwojennej Litwie wyczerpująco napisał w wielu cennych opracowaniach Piotr Łossowski. Problematykę Litwy kowieńskiej i okupowanej od października 1939 r. przez Litwinów Wileńszczyzny przedstawił Kazimierz Górski w Divide et impera. Współcześnie na ten temat pisali między innymi Anna Zielińska oraz Zbigniew Krajewski. Także Aleksander Srebrakowski. Poniżej scharakteryzujemy kwestie kształtowania się świadomości narodowej przy zastosowaniu obiektywnej metodologii naukowej w odniesieniu do polskiej grupy narodowej na dzisiejszej Białorusi w minimalnej konfrontacji do podobnego procesu dotyczącego tamtejszych Białorusinów. Warto przy tym pamiętać, iż współczesna Białoruś to obszar geopolityczny, na którym spotykają się i wzajemnie przenikają dwie bliskie lecz odrębne cywilizacje : Zachodnia i Prawosławna (Bizantyjska) a na ich styku Samuel P. Huntington wykreśla bardzo wyraźny „uskok cywilizacyjny”. Nota bene ów uskok wspominany autor umiejscawia na przedwojennej (przedjałtańskiej - sic) granicy pomiędzy II RP a ZSSR (BSSR i USSR choć w tym drugim przypadku za nośnik cywilizacyjny uznaje nie Polaków lecz prozachodnich Ukraińców grekokatolików - unitów). Na dzisiejszej Białorusi ludzki element cywilizacji Zachodniej reprezentują katoliccy Polacy. Bizantyjską prawosławni oraz ateistyczni1 Białorusini i Rosjanie a także niewielki tam procent Ukraińców.

Odnośnie do oceny znaczenia deklaracji świadomościowych przedstawicieli konkretnej grupy jaką jest polska mniejszość narodowa na Białorusi można uwzględnić dwie koncepcje naukowe (badawcze) związane z metodyką badań w tym zakresie. Jedną jest bezpośredni efekt badania terenowego grupy (mniejszości) metodą właściwą dla nauki etnologii. Drugą, badanie według koncepcji - metody teoretycznej właściwej socjologii gdzie klasycznym przykładem jest teoria Maxa Webera.W odniesieniu do koncepcji pierwszej najaktualniejsze wyniki badań zaprezentowała Iwona Kabzińska w opublikowanej w roku 1999 dysertacji zatytułowanej „Wśród ‘kościelnych Polaków’. Wyznaczniki tożsamości etnicznej (narodowej) Polaków na Białorusi”. Konkluzje tego opracowania sprowadzają się do przyjęcia generalnie tezy o tym, iż wyznaczniki wspomnianej tożsamości opierają się przede wszystkim o kryterium subiektywne to znaczy o własne przekonanie przedstawicieli grupy, z którego wynika opcja (przeświadczenie) o przynależności narodowej. Nie mniej co podkreśla przywołana badaczka w warunkach powstawania indywidualnych wątpliwości zainteresowani posiłkują się kryterium obiektywnym, do spektrum którego zaliczają w pierwszej kolejności pochodzenie od rodziców Polaków a następnie konfesyjność, w tym konkretnym przypadku przynależność do wyznania rzymsko - katolickiego - tutaj określanego potocznie jako polskaja wiera - z czego wynika powszechne kojarzonego wiernych jako Polaków. Z kolei język (polski), ważne kryterium obiektywne, dla respondentów badań ankietowych oraz w przeważającym przeświadczeniu otoczenia, nie tylko wobec zatracenia przez znaczącą część tutejszej mniejszości polskiej czynnej znajomości polskiego jako języka ojczystego, odgrywa znaczenie podrzędne. Ważniejsze są właśnie konfesja oraz obyczajowość (kultura) z których tak zainteresowani jak i kwalifikujące narodowościowo ich najbliższe otoczenie wywodzą subiektywne przekonanie o przynależności narodowej do polskości. Ponadto w odróżnieniu od Białorusinów bezpośrednich sąsiadów polskiej mniejszości narodowej tutejsi Polacy podobnie jak ich rodacy w ideowej ojczyźnie - współczesnym państwie polskim przeświadczenie o narodowej przynależności czerpią ze znanej (lub tylko z przekonania o istnieniu takowej) historii państwowości polskiej, której podmiotem był i jest w pełni ukształtowany od dawna naród (polski). Owo bezsprzeczne istnienie państwowości ugruntowuje w tutejszym środowisku polskim przekonanie (aspekt subiektywny) o przynależności do realnego bytu grupowego jakim jest konkretny naród państwowy. To z kolei jaskrawo odróżnia białoruskich Polaków od Białorusinów poszukujących dopiero swojej tradycji państwowej. Owo poszukiwanie jak o tym piszą Marek Śliwiński i Valerius Èekmonas w studium pt. „Świadomość narodowa mieszkańców Litwy i Białorusi” („Przegląd Wschodni” 1997) odbywa się według schematu : budzenie się i koncentrowanie świadomości par excellance negatywnej to jest ukierunkowanej na pojęciu (wskazywaniu, poszukiwaniu) „ciemiężyciela”, „wroga”, „obcego” a następnie wyliczają enumeratywnie „fazy” kształtowania narodu, do których zaliczają : (1-szą) promocja języka lokalnego do rangi urzędowego (państwowego), (2) osiągnięcie terytorialnej autonomii lub suwerenności, (3) rekonstrukcja rzeczywistej lub mitologicznej historii [podkr. Z.J. Winnicki], (4) formalne lub nieformalne ‘unarodowienie’ dominującego wyznania. 1 Prezydent RB Aleksandr Łukaszenka użył publicznie następującego określenia do samego siebie : Ja, prawosławnyj ateist.

Page 8:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Przywoływani autorzy (możemy także wskazać na bardzo zbliżone w tej mierze ustalenia badacza polskiego Ryszarda Radzika („Kim są Białorusini ?”, 2002) uważają ten schemat za modelowy a w przypadku dzisiejszej Białorusi „laboratoryjny”. Podkreślają wcześniejszą (tożsamą) o pół wieku analogię do okoliczności budzenia się litewskiej świadomości narodowo - państwowej. Tę myśl rozwijam dlatego, że stanowi odwrotność sytuacji świadomościowej Polaków na Białorusi, którzy od półwiecza z pozycji narodu państwowego (II RP) znaleźli się w kondycji mniejszości narodowej nie zmieniając miejsca zamieszkania. A obie społeczności stanowią dla siebie swego rodzaju „lustro” socjologiczne. Cytowani badacze (Śliwiński i Èekmonas) w tym samym studium i w odniesieniu do tych samych społeczności konstruują „etapy i warianty formowania się państw narodowych” stosując przy tym jak to sami dookreślają „ścieżki weberowskich typów idealnych”. Tu zatem, w oparciu o propozycję Śliwińskiego - Èekmonasa oraz przede wszystkim na tezach Maxa Webera (w ubiegłym roku ukazało się pierwszy raz w języku polskim pełne tłumaczenie pracy „Gospodarka i Społeczeństwo. Zarys socjologii rozumiejącej”). Kształtowanie się świadomości Polaków (jako narodu w ogóle) według weberowskiego „typu „idealnego” wspominani autorzy wiodą „ścieżką” : państwo - język - świadomość narodowa - państwo narodowe - Nation by state. Dla porównania sytuację sąsiadów polskiej mniejszości narodowej na Białorusi, Białorusinów umiejscawiają na „ścieżce” : język, kultura - Przypadek historii - Państwo - świadomość narodowa - Nation by accident. Zaznaczają jednak bardzo wyraźnie, że wskutek obiektywnych uwarunkowań gdy większość Białorusinów nie posługuje się na co dzień językiem ojczystym a świadomość narodowa w pełni i powszechnie się nie wykrystalizowała, współcześni Białorusini znajdują się na etapie „Przypadek historii - Państwo”. Polacy na Białorusi, świadomi swojej przynależności narodowo - kulturowej mimo podobnej (a często gorszej) sytuacji językowej, poprzez odniesienia kulturowe i państwowe (istniejące, w pełni ukształtowane państwo narodowe, w którym najstarsi z nich żyli i je pamiętają - część walczyła o nie zbrojnie jako ochotnicy w szeregach Armii Krajowej) do realnego bytu, w oparciu o jego oceny i wyobrażenia kształtują swoją świadomość narodową.

4. Zarys rozmieszczenia Polaków na obszarze postradzieckim.

Niniejsze uwagi dotyczą Polaków na Litwie, Białorusi i Ukrainie oraz Polonii obszaru postsowieckiego. Pierwsi to autochtoni. Drudzy, potomkowie przybyszy przymusowych (zesłańcy) i dobrowolnych (migracja zarobkowa). Nie prezentujemy tutaj szczegółowych danych odsyłając do powszechnie dostępnych danych spisowych. Idzie nam bowiem o tendencję i szacunki mające w istocie swej znaczenie polityczne (też kulturowe i ekonomiczne). Na takiej podstawie dają się wydzielić trzy grupy środowiskowe :1/ „zwartą” 2/ „rozproszoną „i 3/ „ogniskową w rozproszeniu”.1/. Grupa „zwarta” to Polacy na Białorusi i Litwie oraz żyjąca na styku dzisiejszych granic Litwy, Białorusi i Łotwy Polonia łotewska (w rejonie Dźwińska/Daugavpils/Dyneburga - ca ok. 60 tys.). Dane urzędowe określają liczby : ok. 400 tys. na Białorusi, ok. 280 tys. na Litwie i ok. 60 tys. na Łotwie. Według szacunków można przyjąć, że na Białorusi jest to około 1 mln, Litwie 300 - 320 tys. na Łotwie bz. Łącznie, szacunkowo : 1 mln 380 tys. ludzi świadomych polskiego pochodzenia i z polskością się identyfikujących. Grupa ta mieszka zwarcie praktycznie od granicy z Polską po obu stronach granicy białorusko - litewskiej aż do wspominanego wyżej „końca” przedwojennego (polskiego) województwa wileńskiego stykając się tam poprzez granicę z równie zwartą choć mniej liczną Polonią łotewską. Jest to w całości grupa autochtoniczna. Z faktu zwartości w trzech wymienionych państwa dominującą rolę (obok pomniejszych i wyspecjalizowanych) odgrywają podstawowe organizacje kulturalno - oświatowe Polaków : Związek Polaków na Białorusi, Litwie (ZPL) i Łotwie (ZPŁ). 2/. Grupa „rozproszona” to Polacy na Ukrainie. Przy czym różnica pomiędzy rodakami z północy jest podwójna. Pierwsza to rozproszenie druga to fakt, iż najliczniejsza i najbardziej zwarta grupa polska na Ukrainie mieszka nie na obszarze dawnej Galicji/Małopolski Wschodniej (II RP) lecz tuż poza przedwojenną granicą polsko - sowiecką w okolicach Żytomierza. Szacunkowo około 50 - 70 (?) tys. Jest tak gdyż Polacy z żytomierszczyzny nie podlegali ekspatriacji / ewakuacji jako przedwojenni obywatele sowieccy. Polacy z dawnej Galicji i Wołynia wyjeżdżali w miarę szybko zagrożeni ludobójczą akcją UPA. Wyjątek stanowił Lwów gdzie około 20 - 30 tys. dzisiejszych Polaków stanowi grupa jaka mimo wszystko nie chciała opuszczać miasta semper fidelis. Dane pochodzące ze współczesnej Ukrainy są wyjątkowo rozmaite. Organizacje polskie szacują liczbę tutejszych rozproszonych Polaków na około 2 mln. Ostatni spis sowiecki wykazywał ok. 260 tys. najnowszy zaledwie około 160 tys. Polacy na Ukrainie z uwagi na rozproszenie, bolesne doświadczenie niedawnej historii oraz zwłaszcza na Ukrainie wschodniej poddawani presji depolonizacyjnej przez większościowe otoczenie i ... Kościół rzymskokatolicki (por. prace R. Dzwonkowskiego i O. M. Gorbaniuków) tracą, zwłaszcza młodsze pokolenie, więź z polską kulturą, do której nie mają dostępu a na wyjazdy do Macierzy stać zaledwie jednostki. Ponadto Polacy na Ukrainie z racji rozproszenia organizują się w dużej liczbie zatomizowanych a często skłóconych organizacjach lokalnych na ogół co prawda należących do Federacji Organizacji Polskich na Ukrainie ale nie ma to istotnego znaczenia dla realnej konsolidacji.3/. Grupa „ogniskowa w rozproszeniu” to Polacy w Rosji - Federacji Rosyjskiej : na Syberii (główne ośrodki : Tomsk, Omsk, Irkuck oraz okolice jez. Bajkał, Władywostok), w Petersburgu, Moskwie i ostatnio w Królewcu

Page 9:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

(Kaliningrad) oraz państwa Azji Środkowej ze szczególnym uwzględnieniem Kazachstanu (potomkowie zesłańców z przedwojennej sowieckiej Ukrainy, głównie Żytomierszczyzna). Liczebność łączna szacunkowa tych Polaków to nie więcej niż 0.5 mln. Poza nimi do wspomnianej grupy zaliczyć należy Polonię mołdawską. Za wyjątkiem pogranicza białorusko - litewskiego gdzie granica ma charakter sztuczny dzieląc niemal po połowie obszary szczególnie zwarcie zamieszkałe przez Polaków, relacje pomiędzy tymi wszystkimi grupami w zasadzie nie istnieją. Polacy na Białorusi i litewskiej Wileńszczyźnie to ludność pochodzenia wiejskiego (chłopi i pewna część szlachty zaściankowej) - Polacy Kowieńscy to z kolei potomkowie ziemian, zaściankowej szlachty i inteligencji kowieńskiej. Polacy na Ukrainie to z wyjątkiem Lwowa głównie ludność pochodzenia rolniczego. Niemal wyłącznie kołchozowego pochodzenia (choć wcześniej - XIX w. - ze zdeklasowanej szlachty zagrodowej) są Polacy w Kazachstanie. Polonia rosyjska natomiast to całkowicie odmiennie, niemal bez wyjątku dobrze wykształcona warstwa pokoleniowo pochodząca z dawnych klasycznych środowisk inteligenckich.

5. Skutki dawnej i współczesnej polityki depolonizacyjnej.

Obok środowisk, o których szacunkowo wspominano wyżej w każdym z wymienionych obszarów można napotkać na ogromną ilość przykładów jednostkowych (rodzinnych) wskazujących na istnienie znacznej grupy Rosjan (Litwinów, Białorusinów) o polskich korzeniach jak np. Siergiej Jastrembski (doradca Putina) czy mer Petersburga Anatolij Sobczak albo przywódca puczu Janajewa gen. Ruckoj (Rucki), że przywołamy tylko przykłady najbardziej spektakularne. Na omawianym ogromnym obszarze w okresie porozbiorowym a następnie w ZSSR i w przedwojennej Republice Litewskiej zawsze prowadzona była polityka skrajnie nieprzychylna jakimkolwiek przejawom publicznej (i prywatnej) polskości. Do upadku caratu było tak jak epicko oceniał znany galicyjski historyk i polityk Stanisław hr. Tarnowski :

„... Jesteśmy jak las, który Rosja rąbie, na to żeby cały wyrąbać, od drzew najstarszych i najgrubszych do najmłodszych zapustów. Wyrąbała strasznie wiele; a teraz wzięła się do karczowania korzeni żeby nic polskiego na tej ziemi nie zostało i nie odrosło...”

Tak rzecz oceniano sto lat temu. Tak rzecz oceniano sto lat temu. Nawet w najczarniejszym, apokaliptycznym śnie nie mógł przypuszczać Tarnowski co uczynią z resztą Polaków za niecałe 3/4 wieku dwa barbaryzmy : czerwony i brunatny. Ani tego, że gdy i one przminą nie przeminie trend do innego rodzaju ale zawsze - depolonizacji. Tak, jak w najbardziej nam znanym procesie, na współczesnej Białrusi. I od razu podkreślamy : nie ma to nic (albo co najmniej niewiele) z dzisiejszą formą ustrojową tego państwa. Bo to nie ze strony wiertikali Łukaszenki płynie zagrożenie. Płynie ze sfer białoruskiej inteligencji (pierwsze pokolenie) odrodzeniowej2.

W tej dziwnej wojnie stosowane są obecnie „argumenty” z wszystkich poprzednich okresów; od kwestionowania polskości w ogóle po anektowanie do etnosu i kultury białoruskiej znanych osobistości kresów wraz z ich dorobkiem. Czytelnikom Głosu nie trzeba wskazywać przykładów; znają je ze swych własnych doświadczeń tak osobistych jak i szkolnych. Zwłaszcza te ostatnie są szczególnie odczuwalne tym bardziej, że oddziaływują współcześnie; tu i teraz. Bowiem i dziś nie tylko znaczna część prasy ale i podręczniki tak szkolne jak i akademickie obarczone są rusyfikatorskim kompleksem polskim. Minęły wieki, a w tym stosunku niemal nic się nie zmieniło. Wieki wzajemnych stosunków, wieki współistnienia Polaków i Białorusinów opisywane są z rusyfikatorsko-klasowego punktu widzenia. Podręczniki przecież już nie radzieckie, piszą o stosunku do Polski i Polaków po radziecku (często według wzorca starorosyjskiej czarnej sotni). A przecież jak podkreśla w Czesław Bieńkowski „...Ta pamięć jest udokumentowana i opisana - k i l o m e t r y materiałów archiwalnych, całe biblioteki monografii, rozpraw naukowych itp. Broń intelektualna jest w zasięgu ręki...”.

Polska społeczność na Białorusi, nawet ta pozbawiona polskiej szkoły i książki, dzięki wychowaniu i rodzinnej tradycji instynktownie wiedziała, że to co o Polsce i Polakach twierdziła oficjalna „nauka” i propaganda jest nieprawdą. Zaprzeczyć jednak ani nie mogła ani nie potrafiła. Dzisiaj jest nieco inaczej czego przykładem jest naukowa i publiczna zarazem (w gazecie) wypowiedź obu uczonych. Ale, ... to wypowiadają się Polacy do Polaków. Na tej niwie, wśród białoruskich Polaków ogromną rolę odgrywa redagowany na wysokim poziomie Magazyn Polski (kwartalnik ZPB) ale, to znów przede wszystkim rozmowa między swymi. Sąsiedzi 2 Por. na ten temat np. Z.J. Winnicki ‘Narodowa koncepcja historii’ jako doktrynalne założenie metodologiczne współczesnej historiografii białoruskiej [w :] Nadzieje, złudzenia, rzeczywistość. Studia z historii Polski XX wieku. Księga dedykowana Profesorowi Tadeuszowi Wyrwie. - pod redakcją Wiesława Hładkiewicza i Marka Szczerbińskiego, Gorzów Wlkp., 2004, s. 469 - 489.

Page 10:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

nadal wydają się nieprzemakalni w swych poglądach czego szczególnymi ostatnimi dowodami są opisany przez Waldemara Preckajłę stosunek do poematu Dziady a w tym kontekście do awantury (to już nie kompleks, to jakaś choroba?!) o narodowość Twórcy Dziadów. Czesław Bieńkowski (prezes Polskiego Towarzystwa Naukowego na Białorusi) publicznie zastanawia się co z tym począć i widzi jedną z metod w umacnianiu i współdziałaniu polskiej inteligencji. Przywołwany na samym wstępie Tadeusz Kruczkowski omawia kwestie stosunku historiografii białoruskiej do polskości na łamach Magazynu Polskiego. Ze swego własnego doświadczenia badawczego mogę stwierdzić, że piśmiennictwo białoruskie (współczesne) i to mające stempel stopni i tytułów naukowych w zdecydowanej większości do polskości na kresach dawnej Rzeczypospolitej stosuje miarkę zupełnie nie naukową i z założeniem z góry tezy o złej woli lub szkodliwości, wszystkiego co polskie. Wieki kulturowej łączności i cywilizacyjnej wspólnoty z Europejskim Zachodem w ramach Rzeczypospolitej Obojga Narodów są pomijane lub oceniane tendencyjnie. Ostatnio dokonałem analizy bardzo wielu współczesnych podręczników i prac nie komunistycznych autorów białoruskich i rezultacie w pełni zgadzam się z Bieńkowskim. A przecież owe kilometry akt i bibliotek stoją otworem dla w s z y s t k i c h badaczy tak polskich jak i białoruskich zaś prawda o manipulacjach carskich i bolszewickich jest wystarczająco poznana! To zatem nie brak możliwości rzetelnego poznania i oceny, to brak dobrej woli.

Oba ważne teksty Bieńkowskiego i Kruczkowskiego to zaproszenie do poważnej dyskusji, którą poza gazetą należałoby przenieść na poziom akademicki - za pośrednictwem ZPB i Instytutu Polskiego w Mińsku na konkretny poziom wymiany i dyskusji n a u k o w e j w oparciu o źródła i udokumentowane fakty! Powyższe instytucje winny zainteresować tym, intensywniej niż to czynią, Akademie Nauk a badaczom białoruskim wskazywać nieograniczoną możliwość dostępu do wspominanych przez Bieńkowskiego kilometrów archiwalnych i bibliotecznych.

By uzmysłowić o jak podstawowe kwestie idzie przywołajmy znów bardzo świeży przykład z Głosu znad Niemna (tygodnik ZPB). Rzecz w Osobie i dziele znakomitego artysty, uczonego i właściciela ziemskiego z Oszmiańszczyzny (dziś rejon wołożyński) Ferdynanda Ruszczyca. Witold Iwanowski pokrótce opisujący sylwetkę twórcy cytuje za prominentnymi działaczami białoruskimi ich oficjalny pogląd, że „...Ruszczyc to bezwzględnie malarz białoruski, a nie żaden polski, jak oficjalnie uważa się w Polsce..”. Iwanowski z kolegą dla formalnego wyjaśnienia zatelefonowali do ...Londynu (prace Ruszczyca pokazywano tam na wystawie otwartej 16.01.2000.) uzyskując odpowiedź organizatorów, że to oczywiście malarstwo polskie. Koledze pana Witolda (który telefonował) można by doradzić bardziej proste rozwiązanie i bez konieczności konwersacji po angielsku : jakiej narodowości i kultury był Ferdynand Ruszczyc odpowiedziałby Dyrektor Muzeum Narodowego w Warszawie ...Ferdynand Ruszczyc, wnuk Artysty. O języku napisu na odnowionym pomniku nagrobnym w Bohdanowie gdzie spoczywa Twórca nie wspomnę bo to oczywiste! A tak w ogóle to odesłałbym do samego Zainteresowanego: do dwu ogromnych tomów Jego pamiętników opublikowanych przez wnuka.

Krajowe (polskie) podręczniki szkolne najnowszej historii Polski w odniesieniu do wielostronnych aspektów polityki państw zaborczych w stosunku do polskości, eksponują szczególnie jeden z czynników tej polityki. W odniesieniu do mieszkańców Zaboru Pruskiego oraz Rosyjskiego, były to : germanizacja i rusyfikacja, której celem a contrario i de facto była depolonizacja ludności oraz zamieszkałego przez nią obszaru. W odniesieniu do Ziem Zaboru Pruskiego historiografia akcję germanizacyjną odnosi do wszystkich części tego zaboru; do Wielkopolski, Pomorza, ale także Śląska i Prus Wschodnich, które nie były przecież przedmiotem traktatów rozbiorowych. Odnośnie do Ziem Zaboru Rosyjskiego postrzeganie tego samego aspektu jest zasadniczo odmienne i dotyczy niemal wyłącznie opisu tego zjawiska (rusyfikacji) na obszarze tylko -Królestwa Polskiego (Kongresowego). Zarówno w okresie PRL -owskim ale także po roku 1989 -tym - polskość (ludzie, kultura, zabytki etc. etc.) - dzieje polskości na tzw. Ziemiach Zabranych czyli włączonych bezpośrednio do rosyjskich guberni cesarstwa, w podręcznikach szkolnych - niemal nie istniały !. Zabór Rosyjski zatem w takim ujęciu to wspomniane Królestwo Kongresowe a w nomenklaturze rosyjskiej, po Powstaniu Styczniowym - Priwislinskij Kraj. Podobnie, zagadnienie polskości na dawnych polskich kresach wschodnich II Rzeczypospolitej - województwach wschodnich przedwojennej państwowości polskiej - stało się w tym czasie i tych podręcznikach - jakością nie istniejącą. Nie istniejącą, wobec uznania za ostateczne, skutków akcji wielkich przesiedleń - ewakuacji nazywanych po dzień dzisiejszy tyle powszechnie co błędnie, repatriacją czyli „powrotem do ojczyzny”3. To pojęcie stosowane także współcześnie deformuje istotę zjawiska jaką była faktyczna expatriacja czyli opuszczenie (wygnanie z) ojczyzny - ojcowizny. Rzekomi repatrianci opuszczali przecież ojczyznę, na obszarze której niezależnie od panujących tutaj formacji polityczno - ustrojowych żyli od wieków jako następcy swych przodków, Polaków, mieszkańców WXL a następnie I - szej Rzeczypospolitej - przedrozbiorowej Polski.Przesiedlenie owych setek tysięcy expatriantów jacy przybyli do nowej, powojennej Polski w latach 1944 - 45, 1948 - 49 i po roku 1956 -tym, w mniemaniu władz PRL -u oraz centralnych i republikańskich władz sowieckich rozwiązywało odwieczny „problem polski” na dawnych Ziemiach Zabranych - Kraju Północno Zachodnim - 3 Oficjalne dokumenty umów zawartych pomiędzy tzw. PKWN a rządami sowieckich republik - akcję tę nazywały : „ewakuacją”.

Page 11:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Zachodniej Białorusi - BSSR. Odnośnie do tych, którzy pozostali, po stronie PRL-u zapanowało milczenie będące w rzeczywistości wyrzeczeniem się tej części narodu, jaka pozostawała poza i tak oszukaną w stosunku do pierwowzoru z 1919 roku Linią Curzona4. Było to de facto skazanie na zapomnienie i jednocześnie zgoda na przymusową sowietyzację z równoczesną urzędową lituanizacją, ukrainizacją lub białorutenizacją. Tak nastąpił kolejny na tych ziemiach akt zorganizowanej, państwowej depolonizacji.Na terenach, które stały się częścią ZSSR jako trwały skutek traktatu Ribbentrop - Mołotow a następnie umowy samozwańczego „rządu polskiego” - Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego (PKWN) zatwierdzonych przez rząd tymczasowy (TRJN), przyjęto zasadę eliminacji polskości z zastosowaniem wszelkich możliwych w warunkach totalitaryzmu metod w tym ludobójstwa (np. fizyczna likwidacja grup ludności współpracujących z poakowskim podziemiem - przykładowo wioski Ławże i okolice wioski Piaskowce na dzisiejszej Grodzieńszczyźnie a pod koniec wojny wsi Koniuchy wymordowanej i spalonej przez sowiecką partyzantkę - obecne pogranicze litewsko - białoruskie). Także w postaci kolejnych masowych deportacji, których formalnym początkiem w XX wieku (jako kontynuacja zsyłek carskich) były znane z okresu 1936 (w ówczesnym ZSSR) deportacje Polaków do Kazachstanu a następnie znane i opisane w polskim piśmiennictwie naukowym oraz wspomnieniowo - martyrologicznym, trzy wielkie deportacje z lat 1940 - 1941. Ostatnia praktycznie w piśmiennictwie polskim nie znana odbyła się w latach 1948 - 495.W odniesieniu do tej ostatniej kwestii, która wymaga poszerzonych badań odnotujmy, w kontekście przeprowadzanego tutaj wywodu, niezwykle interesujące świadectwo ujawnione niedawno przez badacza białoruskiego, który dane odnośnie tej materii ogłosił w tutejszej prasie. Przedstawione niżej kwestie, naszym zdaniem, wpisują się w historyczny i metodyczny ciąg represji antypolskich, których celem zawsze było jedno i to samo - depolonizacja wszystkiego na wschód od Bugu. Kategorię Bugu jako granicy, na dzisiejszej Białorusi (2002r.) utrwala nawet literatura dziecięcia stosująca metodę utrwalania takiego przekonania obrazowo w bajkach o złym (przylatującym z Polski, gdzie mieszkał „król Lach”) smokiem, któremu białoruski mocarz ludowy Radar, po przegnaniu smoka do „wielkiej rzeki” dał przykazanie „pomni, Lasza, pa Buh nasza!”6. Uzasadnieniem jakie stosują w większości, w tym przywoływany, autorzy białoruscy jest przede wszystkim wątek klasowy, którym to argumentem autorzy świadomie bądź niejako po sowiecku „machinalnie” starają się jakby zasłonić wątek represji narodowych (antypolskich). W ramach tych kwestii wysuwana jest sprawa agrarna czyli najpierw; „panujący za Polski, głód ziemi” wśród tutejszego białoruskiego chłopstwa, później realizacja owej „sprawiedliwej” idei czyli nie nadział a upaństwowienie, rozkułaczenie i kołchozeryzacja. I tu rysuje się problem doktrynalnego relatywizmu widoczny w ocenach. Z jednej strony padają szczegółowe, niemal co do hektara i sztuki (zwierzęta gospodarskie) wyliczenia tego co Władza radziecka dała „chłopstwu pracującemu” i wiejskim „biedniakom” oraz ile przywiozła (z BSSR) traktorów. Z drugiej występuje właśnie sprawa kolektywizacji. O tej natomiast wiadomo, że na „Zachodniej Białorusi” tak naprawdę nastąpiła dopiero w latach 50-tych XX wieku7. Tymczasem zdecydowana większość autorów piszących i dyskutujących, tę właśnie kwestię rolną - utworzenie kołchozów - uważa za szczególne osiągnięcie „zjednoczenia z BSSR”. Także w tych ocenach widać swoistą dychotomię (relatywizm). Autorzy niejednokrotnie nie bardzo wiedzą jak ocenić i określić drakońskie w większości sposoby realizacji owej „sprawiedliwości”. Padają wtedy oceny w znanym nam skąd innąd stylu „o błędach i wypaczeniach” - ale jednocześnie o „słusznym kierunku” przemian. Trzeba jednakże stwierdzić, że w białoruskiej prasie liberalizującej możemy odnotować już także inne oceny.4 Pisałem o tym m. in. w tekście pt. Jeszcze jedna mapa - przyczynek o kształtowaniu się granicy polsko - radzieckiej w latach 1944 - 1945 (skorygowana Linia Curzona [w:] Zdzisław J. Winnicki Szkice Kresowe, Wrocław 1995, s. 70 - 80. Por. też Oszustwo na Linii Curzona [w:] tenże, Szkice polsko - białoruskie, Wrocław 1998, s. 120 - 125. 5 Por. Uwagi o wpływie i skutkach stosowania metod depolonizacyjnych na obszarze Ziem Białoruskich, na polską świadomość narodową w XX wieku i współcześnie [w :] Z.J. Winnicki Współczesna doktryna i historiografia białoruska (po roku 1989) wobec Polski i polskości, Wrocław 2003, s. 44 - 61.6 Wiekawiecznaja miaża [w:] Biełaja Ruś. Legiendy, padańni, Układalnik M.A. Zielankowa, Mastak P.J. Tatarnikau ( dla dziaciej siaredniaha i starszejszaha szkolnaha uzrostu), Minsk 2001, s.10.7 Owo podejście do kolektywizacji, jak wynika z ocen i przebiegu tej wielkiej akcji na obszarze zaanektowanych województw II RP, mimowolnie przywołuje skojarzenie obyczajowo - cywilizacyjne, różniące katolickich w większości Polaków od prawosławnych w większości Rosjan i Białorusinów. Łatwość kolektywizacji w obrębie społeczności prawosławnej i postprawosławnej może naszym zdaniem wynikać z dawnej ruskiej tradycji obszcziny nie znanej społecznościom ukształtowanym przez zachodni, wynikający z zasad powszechnego, rzymskiego prawa cywilnego, stosunek do własności indywidualnej (prywatnej). Do tego ostatniego kręgu cywilizacyjnego należeli i należą katolicy - Polacy. Dodatkowo podkreślmy wynikającą z powyższego charakterystyczną dla cywilizacji europejskiego Zachodu indywidualizację w odniesieniu tego pojęcia do kategorii osoby ludzkiej oraz odpowiedzialnej jednostki poddającej się prawu a nie samej tylko władzy, - w odróżnieniu do wschodniej idei kolektywizmu uznającej ponadto „prawo władzy” zwierzchniej, do wszelkiej ingerencji w tym w sposób traktowania własności będącej przecież przyrodzonym prawem Człowieka oraz gwarancją Wolności jednostki (osoby ludzkiej).

Page 12:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Doktryna kształtująca stosunek do innego (sąsiedniego) narodu i państwa ma bezpośrednie przełożenie na relacje polityczne, opinię publiczną w tym także bezpośrednie traktowanie osób (ludzi), do których odnoszą się tezy wspomnianej doktryny. Niewątpliwe zasadniczy wpływ na kształtowanie takiej doktryny ma piśmiennictwo w tym w szczególności podręczniki jako obowiązkowy materiał w oparciu o który kształtuje się z jednej strony pogląd powszechny, z drugiej, który skutkuje na samoświadomość mniejszości narodowej w odniesieniu do jakiej, także formułowana jest owa doktryna. Na Białorusi dotyczy to Polski i polskości w ogóle a polskiej mniejszości narodowej w tym państwie, w szczególności.Świadomość odrębności od nieprzyjaznego, nie chcianego otoczenia i jednoczesna świadomość przynależności do własnej grupy kulturowej, etnicznej - narodu w jego pełnym, ugruntowanym wymiarze, to cecha samoidentyfikacji prowadzącej do trwania jednostek w poczuciu bycia cząstką większej wspólnoty. Świadomość taka pochodząca z różnorakich źródeł pozwala na samoidentyfikację. Na tej z kolei podstawie następuje deklaracja zewnętrzna i jednoczesne, zewnętrzne postrzeganie przez otoczenie. Świadomość i samoidentyfikacja w odniesieniu do poczucia tożsamości narodowej na terenach narodowościowo niejednolitych, na których ponadto występuje zjawisko zewnętrznego nacisku w kierunku podporządkowania się oficjalnej (państwowej, ideologicznej) wizji narodu (społeczeństwa), - to na ogół wielowątkowy i wielokierunkowy dramat jednostek, grup a niekiedy całych społeczności. Procesy takie są na ogół bardzo trudne do jednorodnego prognozowania gdyż właśnie procesy związane z przemianami w świadomości narodowej podlegają różnym przemianom. W przypadkach skrajnych, przemiany takie prowadzą do wynarodowienia lub znacznego osłabienia poczucia narodowej świadomości w ogóle. W warunkach ideowo - politycznych jakie funkcjonowały w ZSSR, procesy, o których tutaj piszemy miały jeszcze bardziej skomplikowany charakter gdyż sowieckie państwo forsujące oficjalną ideologię internacjonalizmu, na własny wewnętrzny użytek tworzyło mit narodu politycznego - narodu radzieckiego, które to pojęcie miało zawrzeć w sobie ideowo i fizycznie obywateli tej wielonarodowej i wieloetnicznej struktury jako masę, rosyjskojęzycznych ludzi radzieckich. Ludzi oderwanych od swych tradycyjnych korzeni tak kulturowych jak i w dalszej konsekwencji narodowo - etnicznych.Sowiecka Białoruś była na tym tle strukturą szczególną jako generalnie słowiański obszar historycznie nie rosyjski, przez stulecia włączony w orbitę kulturową Zachodu, na którym ludność składała się z wielu autochtonicznych grup etniczno - kulturowych oraz gdzie po kościelnej unii brzeskiej z roku 1596 ogromna większość (90%) tutejszej ludności ruskiej (aż do przymusowej kasaty unii w roku 1839 przez prawosławny carat) przestała być prawosławną wracając do łączności z Rzymem poprzez obrządek greko - katolicki (unicki). Oznaczało to okcydentalizm tak ludności jak i obszaru. Przez ponad dwa stulecia od czasów zawarcia unii polsko - litewskiej z roku 1569 narastały i były tutaj naturalnie przyjmowane wpływy polskie. Wpływy te i ich nośnik - polskość i Polacy były tutaj przez następne 120 lat - po rozbiorach Polski, niszczone i tępione. Nigdy jednak nie zostały całkowicie wyeliminowane, ani osobowo, ani kulturowo. Obroniły się przede wszystkim samoświadomością oraz działaniami kulturowymi, ekonomicznymi i politycznymi tą samoświadomością motywowanymi. Kolejne lat 20. (1919 - 1939) przyniosły zmiany o tyle istotne, że we wschodniej części omawianego obszaru (BSSR) nastąpił praktycznie totalny genocyd polskości. Część zachodnia natomiast, w ramach odrodzonej państwowości polskiej przeżyła renesans polskości oraz jednoczesne wyraźnie poszerzenie poczucia narodowego miejscowej ludności białoruskiej. Okres II wojny światowej i lata powojenne to zmiany depolonizacyjne na niespotykaną dotąd skalę i przy zastosowaniu metod nieznanych i nie akceptowanych przez cywilizowane społeczeństwa.Tak oto, za wyjątkiem 20 - lecia (1919 - 1939) zarówno 120 - letnia niewola - zabór rosyjski jak i okresy po niej następujące w tym w szczególności 6 -cioletni okres wojny i okupacji (niemiecko - sowiecko - litewskiej) i wreszcie 45 -cio letni dla części zachodniej (ponad 70 dla wschodniej) okres radziecki - to stała, nieprzerwana erozja polskości we wszystkich jej przejawach w tym przede wszystkim w substracie ludzkim. Wspomniana wyżej sowiecka internacjonalizacja, w BSSR miała wymiar jakby etapowy. Tworzenie sowieka (sowiek - sowietskij cziełowiek) tutaj, miało być z konieczności poprzedzone upowszechnieniem kategorii - radzieckiego Białorusina. Radziecki Białorusin miał być jednostką w pełni oddaną, akceptującą sowiecką państwowość i sowiecką ideologię. Miał też być efektem ostatecznie ukierunkowanego procesu narodowotwórczego przeciwstawianego powstaniu narodu w normalnej (powszechnej w Europie) formule. Na Ziemiach Białoruskich proces taki był zasadniczo opóźniony przez wielorakie czynniki w tym przede wszystkim brak własnej państwowości i wykształconej pełnej struktury społecznej charakterystycznej dla w pełni ukształtowanego narodu. Taka sytuacja, homogeniczny (klasowy) kształt tej struktury ułatwiały manipulacje. Jedną z jej form była manipulacja klasowa, na którą szczególnie podatne są społeczności składające się niemal wyłącznie z ludności chłopskiej, pozbawionej szerokiej rzeszy własnej, narodowej inteligencji. To głównie było powodem, iż na białoruską świadomość narodową tak silnie oddziaływały ideologie skrajne - z jednej strony komunizm, z drugiej prosty nacjonalizm. Nacjonalizm silnie ujawniony w

Page 13:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

okresie okupacji hitlerowskiej został zasadniczo wypleniony po II wojnie światowej. Komunizm silnie zakorzeniony także na zachodzie dzisiejszej Białorusi o czym świadczyły wydarzenia polityczne po 17 września 1939 roku stał się ideologią dominującą - wprowadzoną zarówno w sposób naturalny (dobrowolny) jak i siłowo. Praktyka państwa sowieckiego nie dawała alternatywy. Sowiecki Białorusin miał być jedyną kategorią społeczną jako etap do wspomnianej koncepcji sowieka - członka politycznie homogenicznego narodu radzieckiego8. Do takiej samej kategorii mieli być doprowadzenie tutejsi Polacy by poprzez białoruskość przejść do internacjonalnej radzieckości. Był to proces szczególny gdyż polskość na omawianych terenach miała dla jej likwidatorów wymiar nie tyle ilościowy co ideologiczny. Polskość stanowiła jednocześnie element nie tylko narodowo lecz także cywilizacyjnie jak i klasowo obcy. Zarówno dla „zewnętrznych” Rosjan jak i dla tutejszych Białorusinów. Ci ostatni w znacznej mierze zdominowani byli świadomościowo przez coś w rodzaju kompleksu polskiego - kompleksu „krzywdy” i niższości zarazem. Polacy na Białorusi, którzy nie ewakuowali się w latach powojennych, zwłaszcza pokolenie pamiętające państwowość polską świadomościowo byli ukształtowani inaczej aniżeli ich sąsiedzi - Białorusini. Mimo, iż ci, którzy tutaj pozostali byli w przeważającej części podobnego do Białorusinów pochodzenia społecznego (chłopskiego) to ich świadomość narodowa była zasadniczo inna. Na jej kształt wpływało wiele czynników w tym przede wszystkim świadome przekonanie przynależności do narodu w pełni ukształtowanego zarówno społecznie jak i politycznie, w tym posiadającego w przeszłości i współcześnie własne państwo narodowe. Cechy odrębności takie jak wyznanie, obrzędowość, język przekonanie owo pogłębiały. Skrótowo zarysowany splot uwarunkowań historycznych i merytorycznych ma za cel sygnalizację tego w jak ogromnie trudnych, skomplikowanych i niejednokrotnie brutalnych warunkach funkcjonowała tutejsza polska świadomość narodowa. Jak ogromnemu ciśnieniu była poddawana. Obecnie (początek XXI wieku), pomimo końca epoki tak rosyjskiej jak i radzieckiej w demokratyzującym się narodowym państwie białoruskim skutki owego ciśnienia są nadal trwałe i nadal duże. Zmiany polityczne nie oznaczają bowiem końca polityki depolonizacji tego terenu. Przeciwnie polityka owa trwa choć realizowana jest w innym wymiarze oraz innymi metodami i środkami. W tych warunkach ważne jest stwierdzenie skąd bierze się i czemu się poddaje w procesie trwania i przemian tutejsza polska świadomość narodowa. Świadomość od wieków, jak to podkreśliliśmy poddawana niespotykanej gdzie indziej presji.

Podaliśmy wyżej w formie rozszerzonej dla niniejszego tekstu a bardzo ogólną dla tej problematyki w ogóle, kwestię depolonizacji w carskiej Rosji, ZSSR i BSSR - RB. Podobnie (do sytuacji w BSSR - RB) proces ten przebiegał w USSR.

Inaczej lecz jak należy sądzić po efektach bardziej skutecznie, depolonizacja nastąpiła w Kowieńskiej części dzisiejszej Republiki Litewskiej. Częściowo już o tym wzmiankowano wyżej. Z powyższego można wywieść wnioski uogólniające tym, że :

1/ polskość przetrwała najpowszechniej tam gdzie ludność polska stanowiła bezwzględną lub znaczącą większość mieszkańców por. obie strony pogranicza najpierw polsko - białorusko - litewskiego następnie białorusko - litewskiego z uwzględnieniem pogranicza tych państwowości z Łotwą. To samo dotyczy diaspory zesłańców w Kazachstanie.2/ także tam gdzie wprawdzie Polacy żyli w wielkim rozproszeniu i faktycznej konspiracji narodowej (Rosja) ale stanowili grupę dawnej polskiej klasycznej elity inteligenckiej3/ grupowo i jednostkowo wszędzie tam gdzie rodziny zachowały świadomość przynależności do wyznania rzymskokatolickiego co jak już zaznaczano stanowiło i stanowi nadal wyznacznik (obiektywny) polskości i odrębności cywilizacyjnej zarazem.

6. „Odrodzenie” polskie na Wschodzie.

Gorbaczowowska „pieriestrojka” i „głastnost’” uruchomiły znany proces, który efekcie zaowocował rozpadem Sowietów oraz odrodzeniem lub powstaniem po raz pierwszy suwerennych państw narodowych na postsowieckiej przestrzeni. Mało kto wie, iż doktryna i praktyka sowiecka obok klasowych i jednostkowych „wrogów ludu” (tj. wrogów władzy sowieckiej) znała pojęcie „narodów wrogów”. Wrogów należy zwalczać i co najmniej karać. I Sowiety karały : przesiedlały całe narodu : Niemców Nadwołżańskich, Tatarów Krymskich, Czeczenów i Inguszy. Wszelako palmę „pierwszego narodu ukaranego” - w sposób zorganizowany od roku 1936 na Ukrainie i 1937 na Białorusi sowieckiej przyznano Polakom9. Po rozpadzie Sowietów Rada Najwyższa RF - Rosji „zrehabilitowała” sowieckich Niemców, Tatarów i Koreańczyków. „Łaski” tej nie dostąpili jedynie 8 Na ten temat istnieje bardzo bogata literatura, której w tym miejscu nie przywołujemy. Wskazujemy na jej istnienie w wersji apologetycznej jak i krytycznej. W Polsce Ludowej (PRL) zwolennikiem koncepcji nowego narodu, opracowującym w tym zakresie specjalną teorię był socjolog - politolog Jerzy J. Wiatr (por. tenże Polska - nowy naród, Warszawa 1971).

Page 14:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

sowieccy Polacy. Zaś ostatnie (2005 r.) oświadczenia Kremla o Jałcie, Pakcie Ribbentop - Mołotow oraz obstrukcja w sprawie śledztwa katyńskiego ukazują dowodnie stosunek (niezmienny) Rosjan do „kwestii polskiej”. „Odrodzenie” polskie na Wschodzie stało się faktem. Tak też jest określane w piśmiennictwie przedmiotu. My jednak wspomnianego i trwałego faktu „odrodzeniem” nie nazywamy. Było to bowiem ujawnienie tego co istniało lecz w dotychczasowych warunkach politycznych jako jawna polskość (kulturowa, językowa i wyznaniowa) ujawniać się nie mogło ale przecież było! O „odrodzeniu” można mówić jedynie w odniesieniu do tej, bliżej nie ustalonej liczby ludności polskiego pochodzenia, która z różnych powodów polskość zatraciła lub od niej świadomie „odeszła”. Ci czasem się „odradzają”. Najwyższą formą ujawnienia i odrodzenia jest na Wschodzie obok publicznego ujawniania wiary uczestnictwo w zorganizowanym życiu społecznym i kulturalnym mniejszości polskiej - w polskich organizacjach społeczno - kulturalnych i zawodowych. Z tej formy Polacy skorzystali masowo. Samo wymienienie (próba) wyliczenia tych organizacji zajęło by kilka stronnic. Poprzestańmy zatem na stwierdzeniu, iż samoorganizacja mająca na celu zachowanie polskości (język, oświata, kultura, związki z Macierzą) to trwały i znaczący dorobek Polaków na Wschodzie i zarazem formuła tamtejszego publicznego funkcjonowania grupy. Na ten temat powstają w naszym Instytucie dysertacje doktorskie oraz liczne prace magisterskie co stanowi ważki wkład w poznanie i utrwalanie zjawiska.

7. Perspektywy.

15 - to lecie jakie nastąpiło od masowego a następnie zorganizowanego ujawnienia polskości na Wschodzie uprawnia do postawienia hipotez odnośnie do perspektywy zjawiska. Na podstawie badań oraz oglądu sytuacji na miejscu można stwierdzić, że :

- ujawnienie - odrodzenie jest faktem trwałym wynikłym z autentyczności i woli realnie istniejących tam środowisk polskich mimo, że zjawisko jest co najmniej niechętnie obserwowane przez władze oraz kwestionowane co do genezy przez opozycyjne (Białoruś) struktury społeczne i polityczne. Te ostatnie odmawiają prawa do polskości grupy określanej jako pre - białoruska. Podobnie jest na Litwie i Ukrainie. Władze państwowe reagują okazjonalnie, tak jak ostatnia akcja represywna władz Republiki Białoruś wobec Związku Polaków na Białorusi10.

- następuje erozja substratu polskiej grupy narodowej w kierunku przechodzenia do narodu dominującego (państwowego) wskutek różnorakich przyczyn, z których najważniejsze to : polityka państwowa preferująca taki proces, współczesna doktryna państwowa i społeczna (też naukowa) utrwalająca przekonanie o szkodliwości kontaktów z Polską i polskością w przeszłości i odmawiająca prawa do subiektywnego wyboru (świadomości) narodowej mimo prawnych zabezpieczeń, działalność Kościoła, który po raz pierwszy w dziejach prowadzi na Białorusi i Ukrainie politykę depolonizacji wiernych poprzez rugowanie języka polskiego z tej niegdyś jedynej i najtrwalsze bazie instytucjonalnej opoce polskości na Wschodzie.

Wniosek generalny : w następnym pokoleniu na Białorusi, Litwie i Ukrainie pozostanie jedynie „twarde jądro” świadomej polskości. Można zaryzykować twierdzenie, iż obejmie nie więcej aniżeli 1/3 dzisiejszego polskiego stanu posiadania. Trend zahamować może jedynie przemyślana polityka państwowa ale na tę jak pokazują przykłady (niesławne) dyplomacji prof. Widackiego na Litwie, specjalnie liczyć nie można. Relacje z państwami zamieszkiwania mniejszości polskiej także nie napawają większym optymizmem o czym świadczy kompletny brak postępu w sprawach zwrotu ziemi na Wileńszczyźnie i kwestii pisowni nazwisk na Litwie w ogóle. To jednak pochodna tego co sygnalizowaliśmy wyżej - braku autentycznych elit w III RP. Zresztą (co powyższe potwierdza) świadczyć tym może najdobitniej ambiwalencja moralna obecnego prezydenta RP, który wykazując gesty popierające reprywatyzację na Litwie, w Polsce ją zwalcza co udowodnił poprzez veto do ustawy reprywatyzacyjnej.Na szczęście są jeszcze organizacje pozarządowe, z których najważniejsza w tej sprawie : Stowarzyszenie Wspólnota Polska wywiera wpływ na czynniki rządzące w tym w szczególności na Senat, który w swej pierwszej kadencji na wniosek prof. Andrzeja Stelmachowskiego powrócił do przedwojennej tradycji „Opiekuna Polonii” tj. wszystkich rodaków stale mieszkających poza granicami Rzeczypospolitej.

9 Por. M. Iwanow Pierwszy naród ukarany. Polacy w Związku Radzieckim 1921 -1939, Wrocław - Warszawa 1991, H. Stroński Represje stalinizmu wobec ludności polskiej na Ukrainie w latach 1929 - 1939 // Represii stalinizmu proty polśkoho nasieleńnia wUkrajini u 1929 - 1939 roki, Warszawa 1998, Z.J. Winnicki Szkice Kojdanowskie. Kojdanowsko - Polski Rejon Narodowościowy w BSSR. Uwagi o genezie oraz przesłankach funkcjonowania. Stan badań problematyki, Wrocław 2005, J. Kupczak Polacy na Ukrainie 1918 - 1939, Wrocław 1995. 10 Charakterystycznym, pozytywnym wyjątkiem jest reakcja polskiego MSZ na próby delegalizacji ZPB.

Page 15:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

* * *

Po co o tym piszemy i to badamy ? Bo nauka jest poszukiwaniem prawdy. Jaką by ona nie była. I nie może jej zagłuszać (w imię czego ?) wymóg tzw. poprawności politycznej, która jest w istocie ideologią postmodernistyczną. Jak traktowała Polskę i polskość (także tę kresową) propaganda komunistyczno - stalinowska nikimu wyjaśniać nie trzeba. Można w związku z tym zaryzykować i strawestować zarazem twierdzenie, iż „na Wschodzie bez zmian” o czym przekonują europejską opinię publiczną lutowe (2005) oświadczenie rosyjskiego MSZ, iż „Konferencja jałtańska oznaczała dla Polski nową, dobrą sytuację” oraz związana z tym wypowiedź Putina w Bratysławie (luty 2005 r.) o tym, że „Związek Sowiecki zawierając pakt Ribbentrop - Mołotow [o rozbiorze Polski] uczynił słusznie wobec zmowy monachijskiej państw zachodnich i dla ochrony swojej granicy wschodniej [przed Polską ?]”. Bez komentarza. Komentarzem i to niezwykle trafnym jest spostrzeżenie Bartłomieja Sienkiewicza („Rzeczpospolita” z 24.02.2005 r.) o tym, że „... Rosjanie przetwarzają historię wpisując się przy tym doskonale w zauważalny w Europie trend zmiany jej oceny co doskonale widać na przykładzie Niemiec gdzie inicjatywy zmierzające do uznania cierpień Niemców za równorzędne z cierpieniami podbitych przez nie narodów zmierzają do ideologicznej a zatem dalekiej od Prawdy, zmiany mentalności współczesnych społeczeństw”. Sienkiewicz słusznie zaznaczył, iż „najwyższy czas byśmy podjęli to wyzwanie, inaczej fałszerstwa np. o ‘polskich obozach koncentracyjnych’ zamiast nazistowski - hitlerowskich [niemieckich - Z.J.W.] zostana uznane za prawdziwe, skoro sami zainteresowani, Polacy, nie protestują”. To samo dotyczy rewizji historii dokonywanej ostatnio przez naszych sąsiadów (Rosjan, Białorusinów, Ukraińców), tym bardziej, że ciąży na ich spojrzeniu na Polskę i Polaków nie tylko syndrom sowiecki ale nawet carsko - rosyjski. Taki jest pogląd, wyrażony tutaj w oparciu o obserwację zjawisk współczesnych w tym, lekturę naukowego i oświatowego piśmiennictwa naszych najbliższych sąsiadów.

Page 16:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Fale migracji polskich na przestrzeni dziejów. 11

Polacy, niemal od momentu zaistnienia państwa polskiego - monarchii piastowskiej - bez własnej woli znajdowali się w sytuacji ambiwalentnej. Będąc, jak mało który naród europejski, społecznością domatorów i nie prowadzący praktycznie nigdy wojen zaborczych - o zdobycie siłą należącego do kogo innego terytorium - zmuszeni byli do udziału w wielkich ruchach społecznych - migrowali, choć w ogóle i nigdy nie mieli takiego docelowego zamiaru. Ponadto, co jest drugą cechą szczególną polskich wielkich ruchów - migracje te aż do lat 80 - tych XX wieku, w założeniu nigdy nie miały być emigracją czyli wyjazdem na stałe. To, że w wyniku migracji powstawały z czasem centra emigracyjne (nawet te wielomilionowe jak w USA) nie oznaczało, że taki był cel wielkiego ruchu społecznego w danym periodzie historycznym. Było tak gdyż aż do wspomnianego wielkiego ruchu lat 80 - tych, migrowali ziemianie i inteligenci (szlachta) jako wychodźcy polityczni oraz chłopi, jako wychodźcy głównie ekonomiczni. Jedni i drudzy niezwykle związani z ojcowizną, tęsknili do niej „na paryskim bruku” lub u bauera „na saksach”. Pierwsi czekali na sposobność polityczną powrotu, drudzy na jako takie wzbogacenie się by dokupić morgę lub odkupić ojcowiznę.Wychodźctwo ostatnie - głównie miejsko - robotnicze, to ruch społeczności wykorzenionej, bezideowej i zasadniczo wypranej z patriotyzmu nawet wówczas gdy migrujący (emigrujący) „podkładali” pod uzasadnienie wyjazdów rzekomą ideologię solidarnościową, traktując ją zresztą jako „usprawniony socjalizm”. To najgorsza z fal polskiego wychodźctwa i właśnie pierwsza polska emigracja już w założeniu. Ekonomiczna wyłącznie i egoistyczna w założeniu, zupełnie inna od też „ekonomicznej”, z końca wieku XIX i początku wieku XX - go, która jechała zarobić po to, by wrócić.Podobny charakter ma ostatnia (lata 2005 - 2008) migracja tzw. irlandzka przez którą należy rozumieć migrację zarobkową w związku z wstąpieniem Polski do Unii Europejskiej. Ta migracja ma praktycznie wyłącznie konsumpcyjny charakter mimo, iż niekiedy jest rasowana quasi ideologią o tzw. „opuszczaniu tego kraju, którego ma się dość i w którym młodzi nie mają perspektyw”. Poza wąską grupką tej fali migracja najnowsza to wykonawcy najbrudniejszych i najbardziej prymitywnych zawodów. Obie powyższe (ostatnie) fale praktycznie nie mają żadnego styku ze „starą” patriotyczną i polityczną emigracją tuz powojenną. Obie grupy nie „znają się” i mimo prób ze strony „starej” emigracji by jakoś ideowo (też materialnie) dopomóc nowym, ci ostatni nie czuja potrzeby kontaktów. Zresztą, na jakiej płaszczyźnie, wobec zasadniczych różnic światopogladowych, ideowych czy wręcz cywilizacyjnych taki „kontakt” mógłby się odbywać ? Namiastką są natomiast spotkania niedzielne po polskojęzycznych nabożeństwach. Na ile jednak ma to charakter ideowy (wiara) a na ile merkantylny (poszukiwanie pracy itp. kontaktów lub doraźnej pomocy od proboszcza) trudno jednoznacznie ocenić. Badania tego zjawiska dopiero się rozpoczęły.

Obok powyższych kategorii migracji - wyjazdów, cechą charakterystyczną migracji polskich były takie jakich inne nacje niemal nie znały - uprowadzenia oraz deportacje. Tragedią tych ruchów było to, że nie przekształcały się na ogół w emigrację bo były albo likwidowane fizycznie, albo przymusowo dopolonizowane lub jak w przypadku lat 1939 - 1956 - jednocześnie deportowane potem reportowane ale nie do ojczyzny - ojcowizny lecz ekspatriowane do PRL -u co żadną miarą nie może być określone błędnie i powszechnie stosowanym określeniem - repatriacja..

Zatem, migracje polskie, które bywa że stawały się emigracjami, to zjawisko historyczne. Obecnie mamy do czynienia wyłącznie z tym ostatnim. Najmniejszy też jest z niego pożytek dla Ojczyzny. Ale, być może poprzez to odchodzą najgorsi (wobec idei Ojczyzny co najmniej obojętni) i w ten sposób też są dla Ojczyzny pożyteczni ... ?

Fale

I. Pierwsze fale z okresu Polski piastowskiej to przymusowe, wielotysięczne branki - uprowadzenia dziesiątków tysięcy Mazowszan i Wielkopolan choć bywało, że i Małopolan przez rozbójnicze rajdy litewskie. Brańcy czasami powracali i to w wielkiej liczbie jak np. z okazji małżeństw dynastycznych - dzięki małżeństwu Aldony c. Gedymina z królewiczem Kazimierzem s. Łokietka, Litwa jednorazowo „zwróciła” 20 tysięcy uprowadzonych Polaków. Pozostały tam dziesiątki tysięcy, które można nazwać wtórnymi autochtonami gdyż osadzani pod Wilnem (głównie jako ludzie książęcy) stali się elementem niezwykle łatwym do późniejszego polonizowania

11 Tekst opublikowany w r. 2004 [w :] „Repatriacja jako element polityki demograficznej Polski. Materiały z konferencji – Poznań, 13 – 14 grudnia 2003 r. Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” , Poznań, 2004.

Page 17:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

się a właściwie repolonizacji tym bardziej, że do pogańskiej Litwy zaciągano ich jako już chrześcijan - katolików!Tylko w latach 1201 - 1382 odnotowano 20 najazdów, które uprowadzały po 20 do 40 tys. jeńców w poszczególnych latach. Ślady takich praktyk spotyka się w świadomości po wiekach, o czym świadczy wiersz Mickiewicza o trzech budrysach. Tym sposobem w rejony wileńskie przed prawosławiem trafił katolicyzm gdyż władcy litewscy do tych brańców - niewolników sprowadzali polskojęzycznych (sic) księży.Z punktu widzenia dawnych i dzisiejszych interesów polskich na Litwie - to zniewolona ale b. ważna fala, która trwa tam do dzisiaj w łonie tamtejszej współczesnej społeczności polskiej (obok migrantów naturalnych z Korony i tych, którzy się w naturalny sposób spolonizowali).

2. Fale okresu Polski Jagiellońskiej - także jeńcy i brańcy z okresu wojen Polski z Moskwą. Jeńcy wojenni w znacznej liczbie (tysiące) kierowani byli do służby wojskowej na Syberii służąc tam - jako w większości szlachta - w formacjach konnych (tzw. dzieci bojarskie i konni kozacy - w pieszych służyli pojmani nieszlachcice). Służyli przede wszystkim okolicach twierdz Tomsk, Jenisiejsk i Krasnojarsk. Były to kilkutysięczne, pierwsze polskie „spotkania” z Syberią. Jeńcy w znacznej mierze powracali na mocy uzgodnień i rozejmów (np. w Jamie Zapolskim). Odtąd bez polskiego przyzwolenia i ochoty, stale się powtarzające i pogłębiające. Aktualne po dzień dzisiejszy. Choć, wydarzenia jakie ostatnio spotykają katolików - Polaków pod Irkuckiem i gdzie indziej zdają się sugerować, że po raz pierwszy we wspólnych dziejach i stosunkach, „bracia” Słowianie nie chcą trzymać Polaków na Syberii !

3. Migracje końca wieku XVIII i początków XX to wielka polska Epopea Napoleońska - dziesiątki tysięcy migrantów politycznych głównie : wojskowych, polityków - szlachty - najlepszy i najszlachetniejszy element narodu. Obok nich, przez przypadek, jako uwolnieni w Italii rekruci austriaccy (jak Ślązacy z niemieckich jednostek pod Monte Cassino) - po raz pierwszy w dziejach Polski - migranci chłopi, jako uczestnicy masowego ruchu politycznego (nie ekonomicznego) i zarazem uczestnicy takiej „szkoły patriotyzmu” jaką im zorganizowało Wojsko Polskie.Skutki, przemieszczenia i zasługi tej fali są jasne, policzone i w zasadzie poznane.

Mało zauważaną - jest w nauce migracja po klęsce Konfederacji Barskiej - była migracją wyłącznie polityczną i wyłącznie szlachecką. Odtąd, aż do początków XX wieku, migruje - emigruje (jest zsyłana) niemal wyłącznie najbardziej intelektualnie cenna część narodowej tkanki - inteligencja. Tak, przez stulecia trwa wypłukiwanie Polski (zawsze w interesie Jej nieprzyjaciół)

4. Migracje wieku XIX - go to niemal do początku nowego stulecia emigracja w praktyce wyłącznie polityczna, związana z migracjami wywołanymi klęską Powstań Narodowych.

Migracje te, to :

1). Po Powstaniu Listopadowym

a/ „Wielka Emigracja [w powyższej konwencji metodologicznej : była to migracja nie emigracja] Polistopadowa” (po roku 1831) do Francji, Anglii i Niemiec (skutki : Hotel Lambert, Gromdy Ludu Polskiego), - od tego czasu nastąpiła stała polska obecność intelektualna we Francji !

b/ pierwsze masowe zsyłki na Syberię (uczestnicy polityczni, ziemianie) oraz wcielanie do karnych rot na Syberii i Kaukazie (żołnierze, w tym służący w wojsku chłopi) - drugie polskie spotkania z Syberią. Po tej migracji zaczęły się na Syberii pierwsze trwałe skupiska polskie oraz pozamilitarny (nauka, badania, przedsiębiorczość) polski wkład kulturowy w cywilizowanie Sybiru oraz częściowo Kaukazu.

2). Migracja po Powstaniu Styczniowym (po roku 1864)

a/ migracja polityczna na Zachód - ucieczka przed represjami głównie uczestników Powstania (szlachta, ziemianie, inteligencja) - głównie do Francji przy czym migracja ta nie odegrała tak wielkiej intelektualnej i politycznej roli jak Wielka Emigracja, ale - nałożyła się na ośrodki już istniejące, zapewniła ciągłość polityczną tutejszej polskiej diaspory. Migranci chłopscy i robotniczy, na pola i do kopalń jeszcze wówczas nie przybywali (!)

Page 18:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

b/ migracja deportacyjna - karna na niespotykaną dotąd skalę na Syberię. Ta migracja (zsyłka - więzienie) zadecydowała o kulturowym i trwałym charakterze polskiego „pobytu” na Sybirze, który mimo to, nie był jeszcze „Nieludzką Ziemią”. Na zsyłce przebywali niemal wyłącznie zesłańcy pochodzenia szlacheckiego lub inteligenci na ogół również post - szlacheccy. Potomkowie tych „sybiraków” są tam do dziś a ich dziadowie to praktycznie jedyni, którzy zbadali i ucywilizowali ziemię swej męki (np. Czerski, Dybowski i setki innych).

5. Migracje XX wieku

A. Do wybuchu II wojny światowej :

1) na Wschód ;

a/ „cieknąca” - polityczna, jako skutek represji - migracja ta dołączała do środowisk jakie pozostały po migracja poprzednich na Syberii (ale na ogół, czasowo - jak np. Józef i Bronisław Piłsudscy itd.),

b/ zarobkowa - znaczna liczba Polaków, głównie dobrze wykwalifikowanych fachowców szukała pracy i wyjeżdżała po raz pierwszy dobrowolnie i na ogół z wyboru, na stałe do Rosji, w tym na Syberię. Wyjeżdżali też coraz częściej polski inwestorzy. Z tego czasu datują się polskie skupiska w Moskwie, Petersburgu. Jechali także chłopi (wyjątkowo) - osadzani przez tamtejszych, wielkich właścicieli ziemskich, stąd wsie polskie jak Białystok na Syberii i zupełnie zapomniane już kolonie osadnicze za Smoleńskiem.

Uwaga: łączna liczba (wielkość) ranga (znaczenie intelektualne, gospodarcze i polityczne) tej w miarę stałej już i samoświadomej tego jako grupy, syberyjskiej diaspory polskiej, jaka zaistniała tam do rewolucji bolszewickiej - spowodowała, że Syberię zaczęto określać jako „czwartą dzielnicę Polski” (obok : zaboru - dzielnicy pruskiej, austriackiej i rosyjskiej)

Migracja ta częściowo przekształcona w emigrację stałą się pierwszą i autentyczną repatriacją - powróciła raczej z konieczności po roku 1917/1919 do znów istniejącej Polski Pozostali w większości zostali wymordowani a ci, którzy przeżyli i są tam „szykują się” do kolejnej fali prześladowań i dyskryminacji, którym podlegają jako przede wszystkim katolicy i zaraz po tym - Polacy.

c/ jako skutek przymusowego wygnania przez cofającą się armię rosyjską w latach 1915 - 1916 - 2,5 mln ludzi z Królestwa i Ziem Zabranych często wraz z wyposażeniem fabryk, szpitali, szkół i urzędów. Grupa ta starała się osadzić jak najbliżej i pozostawała np. w Mińsku czy Kijowie oraz w Moskwie i Petersburgu. W większości o ile przeżyli wrócili już do Polski w latach 1921 - 23 na mocy uzgodnień traktatu ryskiego. Nie wróciła bliżej nie znana liczba jeńców (najprawdopodobniej zlikwidowani).

d/ około miliona Polaków służących w armii rosyjskiej - po rewolucji tworzyli wschodnie korpusy Wojsk Polskich - ci, którzy przeżyli przybyli do odrodzonej Polski m. in. ze słąwną Dywizją gen. Żeligowskiego późniejszego zdobywcy Wilna.

Po I wojnie światowej w całym ówczesnym ZSSR pozostało około 2 mln Polaków. Praktycznie wszystkich represjonowano, znaczną część wymordowano w latach 1936 - 38. Nie mniej w tradycyjnych miejscach pobytu - nadal są lub ich „mocne” ślady.

2) Na Zachód :

a/ coraz bardziej masowa migracja zarobkowa i w odróżnieniu od tej co na Wschodzie (głównie politycznej) - zupełnie dobrowolna i „ludowa” - chłopsko - robotnicza (górnicza) kierująca się ;

- do Niemiec na roboty sezonowe w polu (tzw. saksy) gównie z Wielkopolski,

- do Niemiec do przemysłu górniczego Westfalia - Nadrenia, głównie ze Śląska,

- do Francji - przede wszystkim do górnictwa (Lille i okolica)

Page 19:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Obie te migracje, mimo że w zasadzie sezonowe i czasowe - w efekcie pozostawiły w Niemczech i Francji nowe zjawisko : Polonię, która we Francji przetrwała zaś w Niemczech podzieliła los polskości świadomej, skupionej w Związku Polaków Rodło .

Polonię niemal „od zaraz” z uwagi na odległość zaczęły tworzyć równie ekonomiczne co „ludowe” (nie szlacheckie praktycznie w całości) migracje za Ocean :

- do USA i Kanady

- do Brazylii i rzadziej - Argentyny - to główna baza dzisiejszej, tamtejszej Polonii,

Emigranci owi, w pierwszym pokoleniu ciężko pracowali i stanowili „doły społeczne” - ci, o których świat i nowe ojczyzny „usłyszały” (wówczas!) - to pojedyńczy emigranci polityczni pochodzenia szlacheckiego jak np. : Domeyko, Malinowski, Strzelecki. O pozostałych, „nowe ojczyzny” usłyszały dopiero w ich trzecim pokoleniu.

Migracje na Zachód, poza ruchami zarobkowo - sezonowymi, jeszcze przed II wojną światową stały się emigracjami - Polonią w dzisiejszym zakresie i rozumieniu tego pojęcia.

W okresie istnienia II RP trwałą migracja w dużej mierze z zamiarem emigracji wyłącznie na Zachód. Na Wschód uciekali lub byli wymieniani komuniści w większości nie polskiego pochodzenia.

Migracja odbywała się na Zachód :

- sezonowa - Niemcy, rzadziej Francja oraz przygraniczna na Łotwę,

- długotrwała z tendencją do emigracji - do USA rzadziej do Południowej Ameryki.

B. II wojna światowa :

Na Zachód :

Migracja polityczna i ochotnicza - wojsko, politycy, ochotnicy do wojska. (Rumunia, Węgry, Francja Anglia) - skutki i liczby, do 1945 wiadome. Migracja wbrew swej woli i celu stałą się emigracją i włączyła się do istniejącej już Polonii . Szczegóły są znane.

Na Wschód :

Migracja polityczna i przymusowa w formie deportacji celem izolacji lub likwidacji.

Obozy oficerskie - skutki martyrologiczne na ogół znane. Obozy żołnierskie (nie zwolnione do domów) - zupełnie nie znany, w odróżnieniu od większości oficerów, - los około 100 tysięcy żołnierzy . Nie powrócili.

Trzy fale deportacji 1940 - 1941 - kolejne polskie spotkanie z Syberią i drugie z Kazachstanem (pierwsze to deportacja sowieckich Polaków w 1936r. z Ukrainy - tych z Białorusi po prostu wymordowano w 1937r.)

Większość, która przeżyła :

a/ z Armią Polską trafiła na Zachód, w tym niektórzy już wówczas (dzieci) - do Kanady i Australii oraz Południowej Afryki - po wojnie zasilili Polonię zachodnią

b/ z Armią Berlinga oraz w ramach ewakuacji (mylnie i powszechnie określanej jako repatriacja) przybyła (bo przecież nie powróciła ?!) do nowej Polski - PRL - u. Przyjazdy zorganizowane jako ewakuacja trwały do roku 1958 ! Były to trzy fale liczące łącznie 2,5 mln Polaków.

Page 20:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

c/ ponadto, co unika uwadze, w anektowanych województwach wschodnich fale migracji karnych - deportacji (masowe! choć nie na taką skalę jak poprzednio) - trwały do 1956 roku, po czym większość, która przeżyła wracała do miejsc poprzedniego zamieszkania a małą część emigrowała do PRL - u.

Zjawisko z pkt. - lit. a-b-c - musi nosić miano ekspatriacji.

C. Po II wojnie światowej.

1. Przebywający na Zachodzie :

Większość wojennych migrantów pozostawała na Zachodzie, w Anglii lub wyjeżdżała do Kanady, USA. To były fale. Pojedynczy i małymi grupami migranci osiadali we Francji, Szwajcarii, Holandii lub wyjeżdżali do Australii oraz Południowej Afryki. Do Ameryki Południowej wyjeżdżały nieznaczne kontyngenty.

Praktycznie 100 % osiadłych na Zachodzie migrantów stało się emigrantami a zatem o ile zachowali polską świadomość narodową dołączyli do zjawiska i faktu - Polonii . Do tej grupy dołączali uciekinierzy z nowej Polski - PRL -u. Ale o fali raczej mówić nie można choć zjawisko ilościowe było wcale duże.

2. Z Kraju :

a/ indywidualnie w coraz większej liczbie od czasów ulgi Gierkowskiej - wyjeżdżali i na ogół zostawali (oficjalnie : uciekali, potocznie wybierali wolność) pojednczy ludzie - jechali w większości po zarobek choć część rzeczywiście chciała być wolną (literaci, naukowcy, opozycjoniści),

b/ po roku 1980 z Kraju wypłynęła ogromna (2 - 3 ? miliony) fala migrantów - emigrantów i w zdecydowanej większości pozostała : w Niemczech i USA, przede wszystkim.

c/ po roku 1981 - 83 wyjeżdżali lub zostawali zmuszani do wyjazdu członkowie opozycji demokratycznej. Część tzw. migracji solidarnościowej była pseudo - polityczna, ale po takich wiekowych czystkach intelektualnych najlepszych sił Narodu, co b. ogólnie przytoczono wyżej - trudno się dziwić, że kondycja tak narodu w Kraju jak i na emigracji jest jaka jest. Najlepsi są w spychanej na margines większości i wobec tego : jak powiedział Monteskiusz - „Narody mają takie rządy na jakie sobie zasłużyły”. To samo można powiedzieć o zarządach organizacji Polonijnych. Tam, gdzie wpływ mają osoby z trzy - pokoleniowym pochodzeniem jest inaczej, niż tam gdzie takie osoby wpływu nie mają. O dziwo (sic) wyjątki od takiej reguły - zdarzają się na Kresach !

Prognoza : o ile nie nastąpi kataklizm w postaci powszechnej (cywilizacyjnej) wojny - kolejnych fal (w znanym z historii Polski, stylu) migracji już nie będzie. Społeczność krajowa w masie swojej nie jest w stanie przystosować się do poziomu kulturowo - technicznego na Zachodzie wobec czego, jedyne większe grupy to drobne złodziejaszki. Zapotrzebowania na słabo wykwalifikowaną siłę roboczą na Zachodzie nie ma i już nie będzie ! Pracować będą natomiast wyspecjalizowane firmy (czasowo i rzadko) oraz indywidualni specjaliści. Grupy już funkcjonujące na Zachodzie wtopią się w kulturowy i cywilizacyjny pejzaż Zachodu w ogóle lub sfrustrowane powrócą do Kraju. W związku z tym nie będzie fal w dotychczasowym rozumieniu tego wielkiego zbiorowego polskiego doświadczenia XIX i XX wieku. Koniec.

**********************Zdzisław J. Winnicki

Page 21:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Współczesna kondycja polskiej mniejszości narodowej w Republice Białoruś.

Wprowadzenie.1. Status publiczno - prawny.2. Liczebność, rozmieszczenie - tendencja dynamiki.3. Przemiany świadomościowe.4. Wpływ przemian organizacyjnych w Kościele rzymskokatolickim.5. Znaczenie państwowych stosunków białorusko - polskich.6. Wnioski.

Wprowadzenie.

Polska mniejszość narodowa na współczesnym terytorium państwa białoruskiego - Republiki Białoruś to bezpośredni efekt zmian granicznych jakie nastąpiły w trakcie i bezpośrednio po II wojnie światowej wskutek najpierw ; powziętej bez uwzględnienia legalnych władz uczestnika koalicji antyhitlerowskiej, walczącego państwa polskiego - ugody jałtańskiej o powojennym podziale wpływów politycznych w Europie, wreszcie jako efekt „umowy granicznej” zawartej przez samozwańczy rząd powstającej Polski Ludowej tzw. Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego (PKWN) z rządem ZSSR, wreszcie - pozostałość niewykonanej (z różnych powodów) tzw. Umowy republikańskiej (jednej z trzech : też z LSSR i USSR) zawartej przez następcę PKWN - tzw. Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej z rządem BSSR o wzajemnej ewakuacji ludności do nowego obszaru traktowanego jako obszar narodowy. Ewakuacja Polaków z nabytków terytorialnych ZSSR (LSSR, USSR i BSSR) trwała w latach 1945 - 45 oraz w odrębnych falach po tzw. chruszczowowskiej odwilży w roku 1956 - 1957 oraz w ostatniej (ostatecznej) fazie w roku 1958. Na temat ewakuacji istnieje krajowa (polska) literatura. W RB przekrojowo temat podjął ostatnio Anatol Wieliki.Praktyka ewakuacji od strony polityki władz sowieckich charakteryzowała się głównymi liniami wytycznymi, do jakich przede wszystkim należy zaliczyć :

1. szybką ewakuacją zwłaszcza przygranicznych ośrodków miejskich potrzebnych nowym władzom dla osadzenia tam władz politycznych i administracyjnych, struktur bezpieczeństwa państwowego, kadry wojskowej oraz organizatorów nowych form życia gospodarczego, - miasta zatem w przeważającej większości straciły bardzo szybko dotychczasowy polski charakter etniczny. Względna odbudowa nastąpiła na początku lat 50 - tych gdy z okolicznych wsi napłynęła do poddanych ewakuacji miast, znaczna fala autochtonicznej ludności do rozbudowywanego lub budowanego od nowa przemysłu i związanych z nim instytucji infrastruktury.

2. powolną, w tym hamowana na różne sposoby ewakuacją wsi zamieszkałych przez ludność polską. Powody takiego postępowania były różnorakie :

- po pierwsze, w miejsce dotychczasowej rolnej gospodarki opartej o indywidualne gospodarstwa oraz majątki ziemiańskie władza zaczęła tworzyć wielkoobszarowe gospodarstwa kolektywistyczne (kołchozy i sowchozy), do pracy w których potrzebna była znacząca liczba pracowników rolnych. O ile do miast napływała kadra partyjna, milicyjna, administracyjna i przemysłowa o tyle do prac w nowotworzonych kołchozach i sowchozach nie tylko nie było kogo posyłać z wyludnionej wskutek najpierw represji stalinowskich z lat 30 - tych i powojennego drenażu do armii na tzw, wielkie budowy socjalizmu w głębi ZSSR ale także nie było po prostu chętnych do tego rodzaju pracy w dodatku w nowym, nieznanym środowisku zapadników. Masowy wyjazd Polaków oznaczałby zatem totalne opustoszenie wielu powiatów (rejonów) a zatem gospodarczą zapaść opustoszałych terenów,- po drugie władzę w terenie jeszcze w trakcie działań wojennych przesuwającego się na Zachód frontu obejmowali partyzanci czyli dotychczasowe podziemne struktury obwodowe (według nomenklatury i decyzji podjętych w latach 1939 - 1941) KPB i podległe im liczne zwłaszcza od połowy 1943 roku struktury wojskowe tutejszej i przysyłanej wcześniej zza frontu partyzantki sowoeckiej. Partyzantka ta realizując wytyczne jakie przyjęły po konferencji teherańskiej (postanowienie o akceptacji istnienie władzy sowieckiej na większości zaanektowanych w 1939 roku przez ZSSR polskich województw wschodnich) od jesieni 1943 roku podjęła intensywną walkę z wszelkimi objawami tutejszej polskości w tym w szczególności z miejscowymi oddziałami Armii Krajowej i współpracującej z nią ludnością. Nowa władza (partyzanci) zdecydowanie wrogo nastawiona do miejscowych Polaków działała wszelkimi sposobami na ich szkodę. Hamowanie ewakuacji miało na celu wykorzenienie utajnionych akowców i ich współpracowników, którzy „mogliby ujść sprawiedliwości sowieckiej”, przekazanie maksymalnie dużej liczby ludzi do przymusowej pracy w głębi ZSSR. Nie bez

Page 22:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

znaczenia było także prymitywne odgrywanie się na uznanym za niepewny i wrogi wobec sowieckości polski element antysocjalistyczny.- wreszcie część miejscowej ludności polskiej nie przyjmowała do wiadomości zmian i z pobudek czy to patriotycznych (trwanie na ziemiach uznawanych za polskie) czy to emocjonalnych : obawa przed wyjazdem w nieznane lub głębokie przywiązanie do stron ojczystych i wiekowo posiadanej Ojcowizny (dom, groby bliskich, gospodarstwo, parafia).Pozostawała zatem niemal wyłącznie ludność chłopska w odniesieniu do jakiej, w związku z jej liczebnością wynoszącą kilkaset tysięcy, władze centralne BSSR wzorem praktyki z lat 30 - tych zastosowanej do polskiej mniejszości narodowej w przedwojennej BSSR, odnowiły koncepcję o tym, że nie są to Polacy a jedynie spolonizowani lub tylko skatolicyzowani tzw. Białorusini - katolicy, których należy „zwrócić” ich właściwemu w mniemaniu władz etnosowi - Białorusinom.

By do tej kwestii nie wracać, podkreślamy mało znany (a raczej nie eksponowany) w polskiej literaturze przedmiotu fakt zasadniczego kwestionowania nie tylko istnienia znaczącej polskiej grupy narodowej na Ziemiach Białoruskich (pojęcie za P. Eberhardtem) we współczesnym naukowym i politycznym piśmiennictwie białoruskim. Badacze białoruscy kwestionują w praktyce wszystkie dane na ten temat pochodzące z dorobku nauki polskiej za „najbardziej obiektywne” przyjmując rosyjskie dane powszechnego spisu ludności z roku 1897 r12., w którym praktycznie wszystkich chłopów katolików z „Kraju Północno Zachodniego” i znaczną część tutejszej katolickiej szlachty okolicznej zaliczono do narodowości białoruskiej (uznawanej przy tym oficjalnie za „szczep” narodu ruskiego - rosyjskiego). W piśmiennictwie polskim powyższy spis uważany jest z kolei powszechnie za skrajnie subiektywny (polityczny) realizujący politykę rusyfikacyjną a szerzej będący elementem polityki depolonizacyjnej na Ziemiach Zabranych13. Trwałe i ciągłe do dnia dzisiejszego traktowanie Polaków na Ziemiach Białoruskich jako „Białorusinów - katolików” znajdowało odzwierciedlenie (kontynuację carskiej depolonizacji kraju) w działaniach sowieckich. Tę właśnie argumentację (niżej wskazujemy dokument) zastosowano jako jeden z głównych powodów likwidacji struktur polskiej autonomii sowieckiej w roku 1937. Identycznie, w roku 1945 uzasadniano odmowę zgody na ewakuację (tzw. „repatriacja” do powojennej Polski) na obszarach wiejskich opanowanej w 1944 r. Nowogródczyzny w tym w bezpośrednio sąsiadujących z dawnym Pol - rejonem powiatach stołpeckim, iwienieckim w okolicach Rakowa i Radoszkowicz a także, w praktyce wszystkich pozostałych. Stosunek do tutejszych Polaków, w wyżej sygnalizowanyn kontekście tak wyrażały uchwały najwyższych władz BSSR :

Z protokołów Plenum CK KP(b)B - stenogram z VI Plenum 14 Protokół z 12-18.02.1945 r.

- f. 4, op. 20, teczka 46, d. 216

12 Stanowisko takie jest powszechne. Zarówno w literaturze naukowej jak i popularyzatorskiej oraz podręcznikach szkolnych (por. np. E.E. Sziriajew,Biełaruś. Ruś Biełaja, Ruś Czornaja i Litwa ...op. cit. ; Ł.K. Citowa, W.S. Citou Etnagrafija i literatura. Eksperymientalny dapamożnik na wybar dla wuczniau 11 - 12 kłasau ustanou, jakija zabiaspieczwajuć atrymańnie ahulnaj siaredniaj adukacyi, z biełaruskaj i ruskaj mowami nawuczańnia z 12 hadowym terminam nawuczańnia.Rekamendawana nawukowa - metadycznaj ustanowaj „Nacyjanalny Instytut adukacyi Ministerstwa Adukacyi Respubliki Białaruś”, Minska, 2004,13 Należy w tym miejscu podkreślić stosowane, a właściwie przypominane w niniejszym szkicu pojęcie, gdyż polityka oświatowa PRL -u doprowadziła do powszechnego mniemania, iż zabór rosyjski, to tylko Królestwo Polskie, Kongresówka - czyli obszar do Bugu. Tak w dość oczywisty sposób rzecz prezentowały wszystkie szkolne podręczniki tamtego czasu. To przeświadczenie w praktyce pozostało do dnia dzisiejszego. Co ciekawsze, tak też kwestię widzą dzisiejsi niekomunistyczni historycy białoruscy, którzy m. in. uważają, że Rosja nie dokonywała rozbiorów Polski, utożsamianej właśnie z Kongresówką, i to niecałą (!), lecz „dołączała” kolejne tereny Białorusi. Granica III rozbioru Polski , wytyczona jako zachodnia rubież władztwa moskiewskiego, obok wspomnianej w tym tekście granicy między nie istniejącymi jeszcze państwami Białorusią i Ukrainą, ustalone przy okazji zawierania Unii Polski z Litwą, okazała się jedną z najtrwalszych w Europie. W 1919 r. pojawiła się w nowej wersji jako „Linia Curzona”. W 1939 r. stanie się granicą między III Rzeszą a ZSRR (w 1795 r. między Prusami a Rosją), a od 1944 r., jako zmodyfikowana Linia Curzona, jest już granicą wschodnią najpierw PRL, a teraz III Rzeczypospolitej. 14 Centralne Archiwum Komunistycznej Partii Białorusi (KPZR - KPB) w Mińsku - Protokoły posiedzeń - wykaz zagadnień rozpatrywanych na posiedzeniach Biura Centralnego Komitetu KPB - rok 1945. Źródło : Zespół akt - Protokoły z posiedzeń, op. cit. - fondy: 271, 276, 278, 280, 306, 314 - dzieła (teczki): 141, 153, 157, 161, 213, 229 (dalej: fond - f., opis - op., dzieło - d., karta - k.). Z protokołów posiedzeń Biura CK KP(b) Białorusi.

Page 23:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

k. 30.: „o zasadach organizacji partyjnych zachodnich obwodów Białorusi” - kułactwo i średniactwo prowadzi antykołchozową propagandę i tworzy zbrojne bandy, Są wśród nich agenci polskiego rządu londyńskiego wytwarząjący nastroje nacjonalistyczne i antyradzieckie. Polskie bandy zabijają pracowników radzieckich.

k. 52.: Organizacje partyjne winny demaskować polskich nacjonalistów jako agentów hitlerowskich, zdrajców narodu polskiego. Należy rozwinąć pracę wśród repatriujących się do Polski tak, by ci stali się stronnikami dobrych stosunków Polski i ZSRR.

- f. 4, op. 20, d. 217.; k. 134: Sprawy narodowości ludności - Białorusini-katolicy żyjący w okresie magnacko-imperialistycznym [II RP] oraz okupacji niemieckiej - wmówiono im, że są Polakami. Niemcy czynili to przy pomocy polsko-niemieckich nacjonalistów i nacjonalistów niemiecko-białoruskich. W ten sposób w rejonie oszmiańskim jest rzekomo 80% Polaków, a w rejonie Iwieniec - 75%. Ten błąd przyjęły także niektóre organizacje partyjne, mechanicznie uznając Białorusinów-katolików jako Polaków. Część ludności tylko dlatego oświadcza, że jest Polakami, gdyż tych nie mobilizowano do armii. Wydano stosowne instrukcje dla poprawy sytuacji”[podkr. Z.J.W.]15.

Niemal dokładnie taką samą koncepcję lansuje współczesna (RB) historiografia i politologia białoruska oraz w praktyce polityka władz lokalnych RB w czym jest w pełni zgodna z poglądami białoruskich organizacji odrodzeniowo - opozycyjnych oraz białoruskich ośrodków emigracji w państwach Zachodu : „na Białorusi nie ma Polaków. Są jedynie spolonizowani Białorusini - katolicy”. Temu między innymi służą także niezwykle intensywne działania części duchownych katolickich w RB wprowadzających na ogół wbrew woli wiernych język białoruski do liturgii w tutejszych kościołach. Nihil novi. Zdarzają się ponadto poglądy jeszcze dalej idące, takie jak najnowsza, jednoznaczna teza autora nie sowieckiego, zwolennika „narodowej koncepcji historii Białorusi” Zachara Szybieki, profesora w Katedrze Historii Gospodarczej Białorusi Państwowego Białoruskiego Uniwersytetu Ekonomicznego - byłego kierownika oddziału studiów białoruskich w Narodowym Naukowo Edukacyjnym Ośrodku im. Franciska Skaryny [sic] - Zachara W. Szybieki a dotycząca koncepcji zatytułowanej „Wybór modelu narodu”. Merytoryczna teza brzmi : „Biorąc pod uwagę obecną [2002r. - Z.J.W.] sytuację Białorusi nie należy dążyć do kulturowego modelu (etniczno - językowego, substancjalnego), ale do modelu funkcjonalnego (państwowo - politycznego). Wszystko co znajduje się na Białorusi, jest białoruskie. Wszyscy obywatele Białorusi są Białorusinami”. Pracę, z której czerpiemy powyższy cytat, po polsku i w Polsce wydał Instytut Europy Środkowo - Wschodniej w Lublinie kierowany przez J. Kłoczowskiego16.

* * *

Odnośnie do oceny znaczenia deklaracji świadomościowych przedstawicieli konkretnej grupy jaką jest polska mniejszość narodowa na Białorusi można uwzględnić dwie koncepcje naukowe (badawcze) związane z metodyką badań w tym zakresie. Jedną jest bezpośredni efekt badania terenowego grupy (mniejszości) metodą właściwą dla nauki etnologii. Drugą, badanie według koncepcji - metody teoretycznej właściwej socjologii gdzie klasycznym przykładem jest teoria Maxa Webera.W odniesieniu do koncepcji pierwszej najaktualniejsze wyniki badań zaprezentowała Iwona Kabzińska w opublikowanej w roku 1999 dysertacji zatytułowanej „Wśród ‘kościelnych Polaków’. Wyznaczniki tożsamości etnicznej (narodowej) Polaków na Białorusi”. Konkluzje tego opracowania sprowadzają się do przyjęcia generalnie tezy o tym, iż wyznaczniki wspomnianej tożsamości opierają się przede wszystkim o kryterium subiektywne to znaczy o własne przekonanie przedstawicieli grupy, z którego wynika opcja (przeświadczenie) o przynależności narodowej. Nie mniej co podkreśla przywołana badaczka w warunkach powstawania indywidualnych wątpliwości zainteresowani posiłkują się kryterium obiektywnym, do spektrum którego zaliczają w pierwszej kolejności pochodzenie od rodziców Polaków a następnie konfesyjność, w tym konkretnym przypadku przynależność do wyznania rzymsko - katolickiego - tutaj określanego potocznie jako polskaja wiera - z czego wynika powszechne kojarzonego wiernych jako Polaków. Z kolei język (polski), ważne kryterium obiektywne, dla respondentów badań ankietowych oraz w przeważającym przeświadczeniu otoczenia, nie tylko wobec zatracenia przez znaczącą część tutejszej mniejszości polskiej czynnej znajomości polskiego jako języka ojczystego, odgrywa znaczenie podrzędne. Ważniejsze są właśnie konfesja oraz obyczajowość (kultura) z których tak zainteresowani jak i kwalifikujące narodowościowo ich najbliższe otoczenie wywodzą subiektywne przekonanie o przynależności narodowej do polskości. Ponadto w odróżnieniu od Białorusinów 15 Zagadnieniom dotyczącym zmianom języka liturgii w dotychczasowych polsko języcznych kościołach na Białorusi i Ukrainie poświęcił wiele opracowań R. Dzwonkowski SAC. Na powyższy temat por. też. Zdzisław J. Winnicki Współczesna doktryna i historiografia białoruska ... op. cit.16 Zachar Szybieka Historia Białorusi 1795 - 2000, przełożył Hubert Łaszkiewicz, Lublin 2002, s. 505. Autor za swoją rozprawę otrzymał nagrodę „Przeglądu Wschodniego”.

Page 24:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

bezpośrednich sąsiadów polskiej mniejszości narodowej tutejsi Polacy podobnie jak ich rodacy w ideowej ojczyźnie - współczesnym państwie polskim przeświadczenie o narodowej przynależności czerpią ze znanej (lub tylko z przekonania o istnieniu takowej) historii państwowości polskiej, której podmiotem był i jest w pełni ukształtowany od dawna naród (polski). Owo bezsprzeczne istnienie państwowości (w dodatku jak starają się to ukazać ustalenia mojej dysertacji : intensywnie krytykowanej a zatem przypominanej w powszechnie dostępnym piśmiennictwie w tym w podręcznikach) ugruntowuje w tutejszym środowisku polskim przekonanie (aspekt subiektywny) o przynależności do realnego bytu grupowego jakim jest konkretny naród państwowy. To z kolei jaskrawo odróżnia białoruskich Polaków od Białorusinów poszukujących dopiero swojej tradycji państwowej. Owo poszukiwanie jak o tym piszą Marek Śliwiński i Valerius Èekmonas w studium pt. „Świadomość narodowa mieszkańców Litwy i Białorusi” („Przegląd Wschodni” 1997) odbywa się według schematu : budzenie się i koncentrowanie świadomości par excellance negatywnej to jest ukierunkowanej na pojęciu (wskazywaniu, poszukiwaniu) „ciemiężyciela”, „wroga”, „obcego” a następnie wyliczają enumeratywnie „fazy” kształtowania narodu, do których zaliczają : (1-szą) promocja języka lokalnego do rangi urzędowego (państwowego), (2) osiągnięcie terytorialnej autonomii lub suwerenności, (3) rekonstrukcja rzeczywistej lub mitologicznej historii [podkr. Z.J. Winnicki], (4) formalne lub nieformalne ‘unarodowienie’ dominującego wyznania. Przywoływani autorzy (możemy także wskazać na bardzo zbliżone w tej mierze ustalenia badacza polskiego Ryszarda Radzika („Kim są Białorusini ?”, 2002) uważają ten schemat za modelowy a w przypadku dzisiejszej Białorusi „laboratoryjny”. Podkreślają wcześniejszą (tożsamą) o pół wieku analogię do okoliczności budzenia się litewskiej świadomości narodowo - państwowej. Tę myśl rozwijam dlatego, że stanowi odwrotność sytuacji świadomościowej Polaków na Białorusi, którzy od półwiecza z pozycji narodu państwowego (II RP) znaleźli się w kondycji mniejszości narodowej nie zmieniając miejsca zamieszkania. A obie społeczności stanowią dla siebie swego rodzaju „lustro” socjologiczne. Cytowani badacze (Śliwiński i Èekmonas) w tym samym studium i w odniesieniu do tych samych społeczności konstruują „etapy i warianty formowania się państw narodowych” stosując przy tym jak to sami dookreślają „ścieżki weberowskich typów idealnych”. Tu zatem, w oparciu o propozycję Śliwińskiego - Èekmonasa oraz przede wszystkim na tezach Maxa Webera (w ubiegłym roku ukazało się pierwszy raz w języku polskim pełne tłumaczenie pracy „Gospadarka i Społeczeństwo. Zarys socjologii rozumiejącej”), przechodzę do skonkretyzowania odpowiedzi na pytanie profesora Bokajło. Kształtowanie się świadomości Polaków (jako narodu w ogóle) według weberowskiego „typu „idealnego” wspominani autorzy wiodą „ścieżką” : państwo - język - świadomość narodowa - państwo narodowe - Nation by state. Dla porównania sytuację sąsiadów polskiej mniejszości narodowej na Białorusi, Białorusinów umiejscawiają na „ścieżce” : język, kultura - Przypadek historii - Państwo - świadomość narodowa - Nation by accident. Zaznaczają jednak bardzo wyraźnie, że wskutek obiektywnych uwarunkowań gdy większość Białorusinów nie posługuje się na co dzień językiem ojczystym a świadomość narodowa w pełni i powszechnie się nie wykrystalizowała, współcześni Białorusini znajdują się na etapie „Przypadek historii - Państwo”. Polacy na Białorusi, świadomi swojej przynależności narodowo - kulturowej mimo podobnej (a często gorszej) sytuacji językowej, poprzez odniesienia kulturowe i państwowe (istniejące, w pełni ukształtowane państwo narodowe, w którym najstarsi z nich żyli i je pamiętają - część walczyła o nie zbrojnie jako ochotnicy w szeregach Armii Krajowej) do realnego bytu, w oparciu o jego oceny i wyobrażenia kształtują swoją świadomość narodową.

Współczesne państwo białoruskie po zmianach ustrojowych wynikających z wprowadzenia daleko idących nowelizacji ustawodawstwa konstytucyjnego jako efektu obu referendów (z roku 1995 i 1996) jest republiką prezydencką. Konstytucyjna i faktyczna pozycja jej pierwszego i jedynego jak na razie prezydenta wskazują na istnienie szczególnego (niepodzielnego) skupienia władzy wykonawczej w tym urzędzie, który ponadto jest wyposażony obok inicjatywy ustawodawczej w samodzielne kompetencje prawodawcze w postaci prerogatywy wydawania tymczasowych dekretów samoistnych (obok dekretów i rozporządzeń wykonawczych oraz zarządzeń wynikających z osobistych prerogatyw głowy państwa). Praktyka ustrojowa i polityczna współczesnej Białorusi upoważnia do postawienia tezy, iż państwo to posiada ustrój polityczny rządów nie tyle autorytarnych co rządów autorytatywnych z próbą publicznego uzasadniania tej formy jako popartej opinią społeczną do której Aleksander Łukaszenko się odwołuje. Ocena i charakterystyka istniejącego na Białorusi ustroju wymaga badań komparatystycznych. Zwłaszcza, że ustrój ten i jego praktyka wciąż znajduje cieszy się poparciem wcale licznej części białoruskiej opinii publicznej - wyborców. Polityczna alternatywa dla władzy Aleksandra Łukaszenki wobec rozbicia ideowego, programowego i personalnego opozycji realnie nie istnieje. Tutaj sygnalizuję powyższe stwierdzenia jako wstęp do odpowiedzi na pytanie postawione przez Profesora Wiktora.Rządy prezydenckie opozycja określa mianem dyktatury. Z kolei społeczność międzynarodowa i jej zorganizowane gremia zarówno rządowe - OBWE jak i pozarządowe np. Fundacja Helsińska Ochrony Praw Człowieka zwracają uwagę na nieprzestrzeganie tych praw w rozumieniu standardów ONZ - owskich oraz europejskich. Idzie tutaj w szczególności o sytuację dotyczącą okoliczności rozwiązania parlamentu (Rady Najwyższej) XIII kadencji, prześladowanie przedstawicieli opozycji politycznej, ograniczanie wolności słowa co w przypadku poszczególnych tytułów prasowych oznacza ich likwidację, zmonopolizowanie mediów

Page 25:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

elektronicznych. Istnieją zastrzeżenia neutralnych obserwatorów co do rzetelności a zatem prawomocności wyników wyborów do władz ustawodawczych i lokalnych rad delegatów. Jak na tym tle prezentują się formalne i praktyczne realia przestrzegania praw mniejszości narodowych ? Otóż należy stwierdzić, że zarówno dokumenty prawa międzynarodowego jak i deklaracje przyjęte przez społeczność międzynarodową (dokumenty o charakterze rezolucji i deklaracji) tak w skali globalnej jak i lokalnej (system Rady Europy, KBWE - OBWE, Inicjatywa Środkowo - Europejska) zostały zaakceptowane przez państwo białoruskie, które po przystąpieniu jako strona i ratyfikowaniu poszczególnych umów przetransponowało ich uregulowania do wewnętrznego ustawodawstwa republiki. W odniesieniu do polskiej mniejszości narodowej szczególnego charakteru nabierają unormowania wynikające z zawartego w roku 1993r. traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy. Białoruskie ustawodawstwo dotyczące ochrony i praw mniejszości narodowych w pełni odpowiada standardom światowym i regionalnym. Co więcej część przyjętych unormowań jest rozwijana dalej aniżeli wymogi standardów.W odniesieniu do mniejszości polskiej w RB poza traktatami o charakterze powszechnym (dokumenty powstałe na forum współpracy ONZ i Rady Europy), traktatem bilateralnym, ustawodawstwem wewnętrznym (uregulowania konstytucji, ustawa o mniejszościach narodowych z 1992r., ustawa o wolności wyznania i organizacjach religijnych z 1992r., ustawa o językach z 1998 z późniejszymi zmianami, ustawa o oświacie z 1991r., ustawa o kulturze z 1991r., ustawa o stowarzyszeniach z 1994r.) - wpływ na konkretyzację niektórych praw mniejszości, mają umowy i ustalenia cząstkowe cz raczej konkretyzujące takie jak : porozumienie rządowe z 1966r. o współpracy w dziedzinie kultury i sztuki, porozumienie resortowe na lata 1997 - 1999 o współpracy pomiędzy MEN RP a ME RB, porozumienie rządowe z 1997r. o ochronie grobów i miejsc pamięci. Tak więc od strony formalno - prawnej istnieje pełny zakres prawno - międzynarodowych i wewnętrznych gwarancji praw człowieka w tym obywateli RB jako członków mniejszości narodowej. Co więcej w odniesieniu do mniejszości i jej pozycji wobec państwa białoruskiego tutejsze ustawodawstwo, wyposażając organizacje mniejszości w prawo do reprezentowania jej jako takiej a nie tylko indywidualnie członków stowarzyszenia odstępuje od zasad jednostkowej na rzecz przyznania praw grupowych co jest odstępstwem od powszechnej po II wojnie światowej praktyce międzynarodowej.To najgłówniejsze tezy odpowiedzi na tak postawione pytanie. Wypada jednak rozszerzyć ją o zasygnalizowanie praktyki w powyższym zakresie. Otóż praktyka jest złożona. Od nie wyważonych opinii prezydenta RB o Polakach na Białorusi jako o piątej kolumnie NATO (i natowskiej Polski) poprzez zdarzające się praktyki nie uznawania indywidualnych deklaracji narodowościowych bądź wpływanie na deklarowanie narodowości białoruskiej, wywieranie nacisku na kierunki prac terenowych oddziałów Związku Polaków na Białorusi, utrudnianie tworzeniu nowych oraz budowy za pieniądze z Polski (wbrew zobowiązaniom traktatowym i wewnętrznym) domów kultury polskiej do największych bolączek polskiej mniejszości narodowej należą : utrudnianie bądź odmowa zgody na budowę pełnozakresowych (średnich) szkół polskojęzycznych (casus Nowogródek i Werenowo), utrudnianie uruchamiania klas polskich w szkołach miejskich i rejonowych i wreszcie coraz częstsza białorutenizacja liturgii w nabożeństwach kościoła rzymsko - katolickiego. Ten ostatni problem to jednak bardziej kwestia stosunku samego Kościoła do praw tutejszych Polaków aniżeli działań władzy publicznej. Odrębną kwestią jest sprawa depolonizacji historii w tym wprowadzanie do etnosu białoruskiego wybitnych postaci historycznych (Polaków). Planowego czy urzędowego ucisku lub działań na rzecz przymusowego wynarodowienia nie ma. W tym zakresie istnieje raczej praktyka wynikła z niedawnej „tradycji” sowieckiej i swoistego kompleksu polskiego jakim historycznie wydają się być obciążeni Białorusini. Tezy o nieistnieniu w przeszłości a zatem tym bardziej współcześnie Polaków na Białorusi (istnieją „spolonizowani bądź skatolicyzowani Białorusini” - tzw. kościelni Polacy) są tezami doktrynalnymi lansowanymi przez znaczną część piśmiennictwa politycznego a bywa, że naukowego. Ustawodawstwo białoruskie przyjmujące za obowiązującą w tej mierze subiektywną identyfikację zainteresowanych jednostek powyższego myślenia doktrynalnego nie odzwierciedla w żadnym stopniu.

1. Status publiczno - prawny.

Reasumując powyższe uwagi można stwierdzić, że polskie odrodzenie na Białorusi jest naturalne i ma bardzo rozległy, autochtoniczny zasięg. Mimo to, jest mniej znane w Macierzy (tak Polacy na Białorusi i Litwie określają współczesne państwo polskie) od mającego miejsce np. na Litwie czy na Ukrainie. Jego wielowątkowe badania są ze wszech miar pożądane, gdyż relatywnie najmniej o nim wiemy.

Po wszystkim co zostało zasygnalizowane, zaprezentowane będą uwagi o formalnoprawnych aspektach położenia mniejszości narodowych, w tym polskiej, we wciąż ewoluującym systemie polityczno - ustrojowym państwowości białoruskiej.

Page 26:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Przemiany ustrojowo-społeczne zapoczątkowane jeszcze w ZSSR przez politykę ekipy M. Gorbaczowa

dały początek dążeniom poszczególnych republik związkowych (sowieckich) do stopniowego uniezależnienia

się od centralistycznego systemu radzieckiej federacji. W procesie tym pierwszeństwo przypadło republikm

bałtyckim. Z pewnym opóźnieniem proces ten dotarł także na Białoruś. Niezależnie od zagadnień zmian ustrojowych w skali całego ówczesnego ZSSR narastały procesy

odrodzeniowe różnych narodów i narodowości współżyjących w poszczególnych regionach i republikach. Wpisując się w ten proces, 27 VII 1990 r. Rada Najwyższa Białoruskiej SSR uchwaliła Deklarację o państwowej suwerenności Republiki. Akt ten stawał się swego rodzaju nowelą konstytucyjną, która w swej części wstępnej (preambule) powoływała się między innymi na „wolę ludu” (naroda) BSSR, „odpowiedzialność za los narodu białoruskiego oraz potwierdzenie praw wszystkich narodowości zamieszkujących BSRR”. Artykuł 2. Deklaracji stwierdzał, iż „Obywatele BSSR wszystkich narodowości tworzą lud (narod) białoruski”. Następnie, w art. 9. zapowiedziano suwerenne działania państwa w zakresie „duchowego rozwoju narodu (nacji) białoruskiego i innych środowisk narodowych w Republice”. Zadeklarowano również „zapewnienie funkcjonowania języka białoruskiego we wszystkich sferach życia społecznego oraz ochronę tradycji narodowej i historycznej symboliki”. Deklarację tę poprzedziły dwa inne akty o charakterze ustrojowym. Pierwszym z nich była ustawa Rady Najwyższej BSSR z 26.01.1990 r. ,,O uzupełnieniu art. 66. Konstytucji BSSR” zastrzegająca swobodę posługiwania się językiem rosyjskim jako „międzynarodowym językiem komunikowania się narodów ZSSR”. Szczegóły realizacji zapisów konstytucyjnych odesłano do realizacji przez ustawodawstwo zwykłe. W związku z tym, z datą z tego samego dnia, Rada Najwyższa uchwaliła ustawę „o językach w Białoruskiej SRR” wraz z odrębnymi przepisami wprowadzającymi w postaci Postanowienia ,,O porządku wprowadzenia w życie” wspomnianej ustawy. Nabywała ona mocy prawnej z dniem 1. 09. 1990 r., z tym, że z uwagi na realia życia publicznego, niektóre postanowienia miały być wprowadzane etapami: „po trzech”, „trzech-pięciu”, „pięciu” i „dziesięciu” latach (art. 15-20,22,25,26)17. Wstęp do prezentowanej ustawy określał „język” jako „duszę narodu i jego [narodu] najważniejszą część kultury. „Żyje język -żyje naród” - zapisano w preambule tego aktu. Ten sam zapis nakładał „na wszystkich” obowiązek „chronienia i rozwoju języka” przy jednoczesnym sformułowaniu nakazu „odnoszenia się z szacunkiem do języków innych narodów". Wstęp do ustawy zaznaczał także, iż „nadanie” językowi białoruskiemu „statusu państwowego” miało w niczym nie naruszać praw obywateli innej niż białoruska narodowości, do posługiwania się „rosyjskim i innymi językami”. Od momentu ukazania się w BSRR tej ustawy można było zaobserwować tendencję do białorusinizacji (białorusizacji) możliwie najszerszych sfer życia publicznego pod kątem zastosowania w nich „języka państwowego” - białoruskiego. Szczególną rolę obok działań urzędowych odgrywało w tym Towarzystwo Języka Białoruskiego im. Franciszka Skoryny, założone przez uczonych Białoruskiej Akademii Nauk oraz Mińskiego Uniwersytetu Państwowego (BDU)18. Towarzystwo utworzyło swe oddziały praktycznie we wszystkich większych miastach republiki. Uzyskując status stowarzyszenia wyższej użyteczności oraz ciesząc się (do czasu zmian ustrojowych jakie nastąpiły po wprowadzeniu obecnej formuły ustrojowej - systemu prezydenckiego A. Łukaszenki) instytucjonalnym poparciem Komisji Rady Najwyższej ds. Oświaty, Kultury i Ochrony Zabytków. Towarzystwo inspirowało wówczas tworzenie kursów publicznych i środowiskowych nauki języka. Także specjalne kursy zawodowe, w tym np. fachowe tłumaczenia dla sił zbrojnych. Ministerstwo Oświaty wprowadziło specjalny dodatek dla nauczycieli deklarujących przejście w całości na wykładanie swego przedmiotu nauczania w języku państwowym - białoruskim. Trzeba bowiem zaznaczyć, iż na początku lat 90. (do chwili obecnej niewiele się zmieniło) na co dzień językiem białoruskim posługiwało się niewiele ponad 20% mieszkańców państwa. Białoruskim, przeważnie w formie gwarowej czy tzw. „prostej” - z dużymi naleciałościami polszczyzny, mówi przede wszystkim ludność wiejska -kołchozowa na zachodzie Republiki, w miastach, niejako demonstracyjnie, związana z opozycją, białoruska inteligencja. Miasta są przeważnie 17 Np. art. 15 „Język procedury sądowniczej”. Do upływu tego okresu procedura zgodnie z ustawą mogła się odbywać „w języku białoruskim lub narodowym języku większości mieszkańców danej miejscowości".18 Towarzystwo, jako tzw. nieformał, powstało 27 VII 1989 r. Za patrona przybrało myśliciela, pisarza, lekarza i drukarza renesansowego Franciszka Skorynę (Skarynę) (1486-1551), który jako pierwszy przetłumaczył Biblię na język starobiałoruski oraz założył pierwszą w historii drukarnię, wydającą prace w tym języku.

Page 27:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

rosyjskojęzyczne. O stopniu zrusyfikowania kraju świadczył fakt, że do 1991 roku w całej republice nie było ani jednej szkoły średniej z białoruskim językiem wykładowym wszystkich przedmiotów19.Omawiana ustawa w 34. artykułach wytyczyła kierunki białorusinizacji językowej niemal wszystkich dziedzin życia publicznego. Jej celem było, jak należy przypuszczać, nie tylko upowszechnienie języka państwowego w życiu publicznym i prywatnym, ile wobec zaawansowanej rusyfikacji, niemal ostatnia, urzędowa próba odrodzenia i zachowania języka białoruskiego w ogóle. Ustawa uwzględnieniła jednakże fakt, że Białoruś była i jest państwem wielonarodowościowym20. Ze względu na sytuację faktyczną, uznano jednak szczególną rolę języka rosyjskiego w życiu publicznym czyniąc zeń formalnie, jakby drugi, równoprawny język oficjalny państwa. Zagwarantowano jednocześnie „swobodę rozwoju oraz posługiwania się wszystkimi językami narodowymi, jakich używają mieszkańcy republiki” - bez bliższego sprecyzowania dyspozycji przepisu. Uznano w tej mierze prawo obywateli do zwracania się do organów, organizacji i urzędów publicznych w „przyjętym dla stron języku”. Odpowiedzi miały być udzielane w języku państwowym lub na żądanie, w rosyjskim. Rzecz charakterystyczna, iż żadna z narodowości (i jej język) nie zostały wymieniona wprost. Dalsza praktyka pokazała zaś, że poza częściowym uszczupleniem stosowania języka rosyjskiego, nie odnotowano publicznego korzystania z tych uprawnień przez mniejszości narodowe. Na przykład korespondencja Zarządu Głównego Związku Polaków na Białorusi z władzami politycznymi i administracyjnymi w latach 1989-1990 i następnych prowadzona była w języku państwowym i tylko wyjątkowo po rosyjsku.

Zarysowana wcześniej formalnoprawna próba białorusinizacji państwa, w momencie przyjmowania wspomnianej ustawy, noszącego nadal nazwę BSSR każe się odnieść do podobnego procesu z lat 20. W lutym 1921 r. Centralny Komitet Wykonawczy (rząd) BSSR zatwierdził przyjęty jeszcze w 1919 roku dekret Litewsko-Białoruskiej SSR21. ,,O równouprawnieniu języków białoruskiego, rosyjskiego, żydowskiego i polskiego”. Niezależnie od ideologicznego charakteru wszelkich tworzonych i rozwijanych w owym czasie instytucji, w początkowym okresie przyjętego kursu „narodowościowego”, miał on niewątpliwie pozytywny charakter, gdyż hamował daleko już wówczas posunięty proces rusyfikacji Białorusinów, zaś pozostałym narodowościom umożliwiał zachowanie a czasem wręcz odrodzenie języka ojczystego. Dość wskazać, że np. w utworzonym w 1922 r. Instytucie Kultury Białoruskiej funkcjonowały wydziały, na których wykładano także w językach -polskim i żydowskim (jidisz). Na tle takiej polityki nastąpił istotny przyrost (czasem wręcz powstanie po raz pierwszy) wydawnictw w językach narodowych. W jednym tylko 1925 roku wyniósł on 125% dla wydawnictw białoruskojęzycznych, 130% żydowskich i 108% polskich. W tym szczytowym okresie „białorusinizacji” ówczesnej radzieckiej Białorusi, będącej swoistym „NEP-em” w zakresie polityki narodowościowej ówczesnej BSSR, CKW (rząd BSSR) przyjął 15.07. 1924 r. uchwałę ,,O praktycznych przedsięwzięciach w prowadzeniu polityki narodo-wościowej”. Jej najistotniejszym elementem było uznanie pełnego równouprawnienia czterech głównych języków w państwie : białoruskiego, rosyjskiego, polskiego i jidisz. Na mocy tych przepisów, obywatele państwa uzyskali ustawowe prawo zwracania się do władz i urzędów w swoim języku ojczystym. Uznano także język białoruski za państwowy, główny w organach politycznych i administracyjnych. Pełne wprowadzenie w życie owej uchwały ustalono na „jeden do trzech lat” w zależności od dziedziny życia publicznego. Analogie do lat 90. (a raczej na odwrót) nasuwają się same. Proces ten zachodził jednak wówczas znacznie dalej ; każdy organ państwowy musiał zatrudniać pracowników ze znajomością polskiego i jidisz. Wszyscy pracownicy zaś musieli uczęszczać na kursy języka białoruskiego. Jednocześnie w każdej wyższej uczelni wprowadzono katedry białorusoznawcze. Istotne dla owego czasokresu było też to, że do ówczesnej BSSR przybyli w tym okresie z Czechosłowacji, Litwy i Polski liczni aktywiści odrodzenia białoruskiego, zwabieni niespotykaną jak dotąd na Ziemiach Białoruskich ofensywą wszechstronnej, choć przecież ideologicznej, ale formalnej, białorusinizacji. Na to zjawisko miał zapewne wpływ fakt, iż przybysze, choć nie - komuniści, praktycznie wszyscy wywodzili się ze środowisk lewicowych - socjaldemokratycznych. Wówczas to wydano w Mińsku w wielkich nakładach pierwsze podręczniki historii Białorusi Wacława Łastowskiego i Wsiewołoda Ignatowskiego22.

19 Do tego czasu na świecie istniały tylko dwie szkoły średnie (licea) z językiem białoruskim jako wykładowym. W Białymstoku i Bielsku Podlaskim..20 Por. dalsze rozważania.21 Istorija Biełarusi. Woprosy i otwiety...op. cit. s. 107, 108.

Page 28:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Wskazując na analogie odrodzeniowe z lat 90., zaznaczmy od razu, że właśnie te same prace w nakładzie 50 i 60 tys. egz. wydano ponownie w Mińsku w 1992 roku.Przed ponad półwieczem, w ramach radzieckiej polityki narodowościowej tworzono szkoły, spółdzielnie, terenowe organy władzy (rady) itd., działające w językach narodowych mieszkańców danego terenu. W wypadku mniejszości polskiej zaowocowało to m.in. utworzeniem 42 rad narodowościowo-terytorialnych (żydowskich -27, rosyjskich -16, ukraińskich -6, łotewskich 5, niemieckich -2 i jedną litewską)23. Działało 166 polskojęzycznych szkół różnych typów, od powszechnych (podstawowych) do wyższych włącznie. Szczytowym momentem tej polityki było powołanie 23 III 1932 r. Polskiego Rejonu Narodowościowego ze stolicą w Kojdanowie (Dzierżyńsku) koło Mińska, tuż przy granicy z Polską24. Zaznaczmy od razu, że według oficjalnych danych w 1926 roku w BSSR miało zamieszkiwać 97,5 tys. Polaków25, współcześnie (spis 1989 r.) - 417 72026 - a według spisu z roku 1999 - 395 712. Postęp białorusinizacji w tamtym czasie oznaczał, że już w 1928 roku aż 80% szkół posługiwało się w pełni białoruskim językiem wykładowym. Dzisiaj nie ma ich więcej niż 5 -10% (?).Białorusinizacja międzywojenna zakończyła się w połowie lat 30 -tych. Cezurą zasadniczą był 1936 rok, rok wprowadzenia „stalinowskiej” konstytucji (25. 11. 1936 r.). Latem 1937 roku rozpoczął się genocyd -przede wszystkim polskości i niemal równolegle totalne wykorzenianie kulturowego dorobku dopiero co reaktywowanej białoruskości BSSR27. Na tym kończą się analogie lat 1920-1936 i 1990-1996 (2002). Wydaje się, że niewyobrażalne, tragiczne doświadczenia lat 30. do chwili obecnej odciskają się piętnem na stosunku samych Białorusinów do współczesnych prób odrodzeniowych, znów stymulowanych raczej odgórnie i pewnie dla tego, traktowanych zwłaszcza przez szerokie rzesze ludności, jako wielka (kolejna ?) niewiadoma. Słabość społecznego ruchu odrodzeniowego, brak demokratycznych tradycji oraz autorytaryzm w polityce obecnych rządów prezydenckich, w tym dążenie do zacieśnienia związków z Rosją, zdają się to potwierdzać. Problemy te dotyczą jednak generalnie ludności dominującej -Białorusinów. Wśród mniejszości polskiej, jak to wcześnie sygnalizowaliśmy, trend odrodzeniowy mimo trudności obiektywnych i subiektywnych jest wyraźny.

Ustawa „O językach” ze stycznia 1990 r. stanowiła istotny etap nie tylko w białoruskim odrodzeniu kulturowym. Mniejszości narodowe także na tym skorzystały. Wszystkie miały już w owym czasie legalne organizacje społeczno-kulturalne, które za jedno z naczelnych zadań uznały odrodzenie własnego języka i wprowadzenie jego nauki do szkół28.

Pucz Janajewa, delegalizacja KPZR (w tym KPB), radykalizacja nastrojów w BSSR spowodowały kolejne przemiany ustrojowe. 8 XII 1991 r. prezydenci Rosji i Ukrainy oraz Przewodniczący Rady Najwyższej BSRR podpisali „Umowę o utworzeniu Wspólnoty Niepodległych Państw” likwidując ZSSR. BSSR pod naciskiem opozycji demokratycznej, w której czołową rolę odgrywała masowa organizacja -Białoruski Front Ludowy (Narodowy), uzyskała warunki bardziej sprzyjające przemianom, aniżeli te jakie zapoczątkowano w Deklaracji o państwowej suwerenności z lipca 1990 r. Tym bardziej, że jeszcze 19.09. 1991 r, Rada Najwyższa uchwaliła trzy

22 W. J. Łastowski (Łastouski), Karotkaja gistoryja Biełarusi z 40 rysunkami. wyd. I, Wilnia 1910; W. Ihnatouski, Karotki narys gistoryi Biełarusi, wyd. V, Mińsk 1926, przedruk z wprowadzeniem A. P. Gryckiewicza.23 Na ten temat por. M. Iwanow, Pierwszy naród ukarany... op. cit., S. Polskij, A. Sawczenia, Polityka narodowościowa na Białorusi w latach 1924-1939, ,.Przegląd Wschodni", t. II, z. 3(7), 1992/93, Warszawa, s. 663-697.24 Tamże, podobny rejon utworzono w USRR w 1925 r.; por. na ten temat J . M. Kupczak, Polacy na Ukrainie w latach 1921-1939, Wrocław 1994; J. Gorelik, Kuropaty. Polski ślad, Warszawa 1996.25 P. Eberhardt, op. cit., s. 91.26 Nacyonalnyj sostaw nasielenija SSSR, Moskwa 1991; BSSR w cyfrach 1989 god, Mińsk 1990. 27 Z. Paźniak, Sapraudnaje ablicza, Mińsk 1992; J. Gorelik, Kuropaty, op. cit.; M. P. Kościuk Czynnik polski w stalinowskiej polityce represyjnej lat trzydziestych na Białorusi, [w:] Polska -Białoruś 1918-1945. Zbiór studiów i materiałów ... op. cit., s. 105-112; W. Michniuk Z historii represji politycznych przeciw Polakom na Białorusi w latach trzydziestych, [w:] Polska -Białoruś 1918 - 1945. Zbiór studiów i materiałów ... op. cit. s. 112 - 121, Z. J. Winnicki, Zapomniany genocyd. Rozstrzelana polonia białoruska, „Głos znad Niemna”, Grodno, nry 200 do 203, 1996.28 Powstały wówczas organizacje grupujące Polaków, Rosjan, Żydów, Tatarów oraz „Poleszuków”, Sprawami językowo-oświatowymi Białorusinów zajmuje się przede wszystkim wspomniane Towarzystwo im. F. Skoryny. Polacy powołali niezależnie od ZPB - „Macierz Szkolną”.

Page 29:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

zasadnicze ustawy ustrojowe: ,,O nazwie Białoruskiej Socjalistycznej Republiki Sowieckiej”, ,,O herbie państwowym [...]” i ,,O fladze państwowej Republiki Białoruś”. Nazwa „Republika Białoruś", herb państwa - „Pogoń” i biało -czerwono - biały sztandar państwowy, oddzieliły formalnie państwowość białoruską od dotychczasowych tradycji ZSSR -BSSR. Kolejnymi ważnymi regulacjami były: „Ustawa o mniejszościach narodowych z 11 XI 1992 r.” i wreszcie akt zasadniczy - Konstytucja Republiki Białoruś z 15 III 1994 r.

Ustawa o mniejszościach narodowych jest aktem wyjątkowo lapidarnym. Liczy, poza krótkim wstępem, zaledwie 12 artykułów. Powołując się na założenia projektu (sic)konstytucji, Deklarację o suwerenności państwowej i zasady prawa międzynarodowego, ustawa sformułowała:

1. indywidualne, osobowe prawa podmiotowe niezbędne do zachowania narodowości w oparciu o su - biektywną (podkr. Z.J.W.) zasadę jej określenia,

2. uprawnienia generalne dla grup mniejszościowych, w tym dotyczące uprawnień organizacji mniejszości narodowych w sprawch publiczne w miejscach zamieszkania mniejszości,

3. przepisy ochronne, zabezpieczające tak państwo, jak i mniejszości przed naruszeniami prawa mogącymi destabilizować porządek konstytucyjny.

Ustawa uznała że przynależność narodowa jest subiek tywnym prawem (podkr. Z.J.W.) każdego obywatela, na którego straży stoi prawo państwowe. Jednocześnie odpowiedni zapis formułował obowiązek przestrzegania konstytucji, współuczestnictwa w zachowaniu suwerenności państwowej oraz integralności terytorialnej republiki. Katalog uprawnień mniejszości narodowych zawarty w ustawie zapewniał o : wspieraniu przez państwo narodowej oświaty, kultury, nauki i posługiwania się językiem ojczystym a także prawo druku i upowszechniania informacji w języku ojczystym, utrzymywania więzi z rodakami za granicą, wyznawania dowolnej religii, w tym wykonywania obrzędów we własnym języku, pielęgnowania kultury narodowej, tworzenia stowarzyszeń kulturalnych oraz korzystania z pełni praw politycznych i obywatelskich przynależnych wszystkim obywatelom państwa bez różnicy narodowości i wyznania. Gwarantowano prawny udział przedstawicieli mniejszości (ich organizacji) w pracach miejscowych organów uchwałodawczych (rad). Wreszcie ogólnie sformułowano zapis o obligacji państwa do finansowego wspierania oświaty i kultury mniejszości narodowych.

Granicami uprawnień, jeśli chodzi o organizacje mniejszościowe, były zastrzeżenia, takie jak: ochrona praw człowieka oraz propagowanie wrogości narodowej, religijnej i rasowej. Zakazano też przynależności do organizacji politycznych mających swe siedziby poza granicami państwa.

Ustawa w swych sformułowaniach jest raczej aktem deklaratywnym aniżeli swoistą konstytucją praw i obowiązków mniejszości, mogącą być podstawą do roszczeń zainteresowanych. Zapewne, na taki kształt jej kształt wpłynęło to, że uchwalono ją jeszcze przed przyjęciem ustawy zasadniczej. Konstytucja Republiki Białoruś, mocno rozbudowany, uchwalony ponad rok później najwyższej rangi akt prawny, liczący łącznie 149 artykułów, w interesujących tutaj kwestiach wypowiada się także ogólnikowo. Jak gdyby kwestia wielonarodowościowości Białorusi nie była już tak oczywista, jak wynikało to ze wspomnianej ustawy o mniejszościach narodowych. Inaczej też aniżeli we wcześniejszych Deklaracjach, określa suwerena. Za „naród”, w rozumieniu podawanym w „Deklaracji o suwerenności”, Konstytucja uznała „lud Republiki Białoruś” i nie wymieniała już mniejszości narodowych. Zagadnienie narodowości i języka Konstytucja ujęła w kilku artykułach rozrzuconych w początkowych rozdziałach tekstu: l. Podstawy ustroju konstytucyjnego (artykuły: 5, 14, 15, 16) oraz II. Jednostka, społeczeństwo, państwo (artykuł 50). Zagadnienia światopoglądowe według artykułu 31. określono jako prawo do wyznawania dowolnej religii „lub bycia ateistą”. W art. 16., uznającym prawną równość wszystkich wyznań z sformułowano „zakaz wywyższania” jakiegokolwiek wyznania w stosunku do innych. Zakazem działalności, objęto związki wyznaniowe bądź ich przedstawicielstwa, których działalność mogłaby naruszać suwerenność republiki, jej konstytucyjny ustrój lub prawa obywatelskie. Szczegółów tego ostatniego nie sprecyzowano.

W sprawach narodowościowych Konstytucja stanowiła, iż zakazane jest tworzenie organizacji prowadzących działalność mogącą wywoływać „narodową, religijną i rasową wrogość” (art. 5). Stosowne artykuły stwierdzały ponadto , że „państwo” reguluje stosunki pomiędzy środowiskami „społecznymi,

Page 30:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

narodowymi i innymi na zasadzie równości wobec prawa i z uwzględnieniem ich praw i inte resów" oraz, że odpowiada za „swobodę rozwoju kultur wszystkich środowisk narodowościowych zamieszkujących na terenie Republiki” (art. 15). Kwestie językowe wymieniono w art.17. Nie ma w nim odsyłania do ustawy „o językach” ani „mniejszościach narodowych”. Konstytucja uznała język białoruski za język państwowy, z jednoczesnym zapewnieniem prawa do „posługiwania się językiem rosyjskim jako językiem komunikowania między-narodowego”29.

Z punktu widzenia praw mniejszości istotne znaczenie miały uregulowania art. 50. Potwierdzały one prawo „każdego” do zachowania przynależności narodowej lub do „nie ujawniania jej”30. Formułowały zasadę odpowiedzialności karnej za czyny naruszające godność narodową, uznawał prawa obywateli („każdy”) do posługiwania się „językiem narodowym” lub „językiem komunikowania się”. Wspomniano wcześniej o analogiach polityki narodowościowej BSSR z la tach 20 tych do lat uregulowań z lat 90 -tych. Najistotniejsze postanowienia konstytucji międzywojennej (z 1927r.) w tym zakresie obejmowały artykuły 21 i 25, Stwierdzały one expressis verbis, że „w urzędach i instytucjach państwowych BSSR ustanawia się pełne równouprawnienie języków: białoruskiego, jidisz, polskiego i rosyjskiego [...] ważniejsze akty publikowane będą w językach: białoruskim, jidisz, polskim i rosyjskim”31. W obecnym ustawodawstwie Republiki Białoruś nie ma tak daleko idących uregulowań.

Po 1994 roku sytuacja polityczna w Republice Białoruś zaczęła ewoluować w kierunku, który można określić jako autorytarny. Nastąpił wyraźny rozdźwięk pomiędzy dotychczasowym, względnie liberalnym ustawodawstwem ustrojowo - politycznym a polityką (praktyką) społeczną i gospodarczą. Wybory prezydenckie, które przywiodły do władzy Aleksandra Łukaszenkę, uruchomiły procesy ograniczania tak suwe-renności państwowej, jak i określone ograniczenia praw obywatelskich. Pierwszym tego przejawem stały się wyniki formalnie demokratycznego referendum zarządzonego przez głowę państwa 14.05.1995 r. W jego wyniku poważnie ograniczono znaczenie ustawy „O językach” oraz w zupełności ustaw ,,O herbie ...” i ,,O fladze ...”. „Pogoń” i biało-czerwono-biały sztandar zastąpiono symboliką niemal identyczną jak w okresie radzieckim z elementem czerwonej gwiazdy włącznie.32. Kolejnym etapem procesu zapoczątkowanego przez referendum było podpisanie przez prezydentów Jelcyna i Łukaszenkę 2.04.1996 r. Umowy zjednoczeniowej, zapowiadającej fuzję o nazwie „Związek Suwerennych Państw" z przyszłymi atrybutami takimi jak : „wspólne państwo, sztandar, herb, hymn, ekonomika i waluta”. Kolejnym aktem było podpisanie umowy międzynarodowej o utworzeniu Związku Białorusi i Rosji. Jednakże poza zniesieniem, tak naprawdę niemal nie istniejącej granicy pomiędzy Rosją i Białorusią, do realizacji tych wielokrotnie zmienianych umów, w praktyce nie doszło. Wydarzenia ostatnich tygodni (sierpień 2002r.) ukazujące napięcia na linii administracja prezydenta Putina i Łukaszenki zdają się wskazywać, że ten ostatni zmienia zdanie i nie godzi się na proponowaną przez Rosjan formułę fuzji mającej polegać na bezpośrednim włączeniu RB do Federacji na zasadzie „siedmiu białoruskich obwodów” Rosji - Rosyjskiej Federacji. W listopadzie 1966 roku kolejne referendum ustrojowe, doprowadziło do zmian w białoruskiej Konstytucji. Wprowadzone przez administrację prezydencką „mechaniczne „zmiany33 w tekście obowiązującej ustawy zasadniczej (bez udziału parlamentu - Rady Najwyższej), z jednej strony osłabiły tak niedawno usilnie forsowaną białorusinizację społeczeństwa i państwa, z drugiej,wpłynęły na formalny status prawny mniejszości narodowych i innych niż prawosławie związków wyznaniowych. To ostatnie dotyczy w szczególności Kościoła rzymskokatolickiego traktowanego jako w znacznej mierze „kościół polski” a więc niejako obcy. Tym bardziej,

29 Nota bene, czy ów twór (WNP), którego siedziba Sekretariatu znajduje się w Mińsku, - istnieje, nie można jednoznacznie stwierdzić.30 Obowiązujące dotąd przepisy ogólnoradzieckie wymagały oświadczenia narodowości. Wątpliwości zainteresowanego w tym zakresie powodowały wpisanie narodowości republiki miejsca zamieszkania.31 Istorija Biełarusi..op. cit. s, 90-115: S. Polskij, Polityka narodowościowa...op. cit. Nazwa BSRR była także ujawniona w czterojęzycznym herbie państwowym.32 Do niedawna (1998/1999 r.) np. na kopertach pocztowych stemple pochodzą z czasów BSRR, znaczki pocztowe zaś jednocześnie z czasu sprzed pierwszego referendum (1995) z Pogonią lub z aktualnym herbem państwowym RB.33 W tekst ustawy zasadniczej wprowadzono przyjęte w referendum zmiany. Redakcji znowelizowanego tekstu dokonały prezydenckie służby administracyjne.

Page 31:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

że władze państwowe wyraźnie faworyzują cerkiew prawosławną34. Po zmianach referendalnych zmianie uległa treść ustawy zasdniczej35. Nowe brzmienie otrzymały artykuły: 16, 17 i 31 - szy. Pierwszy z nich, dotyczący spraw konfesyjnych, uzyskał praktycznie zupełnie inne znaczenie. Mowa w nim nie o „wszystkich religiach”, lecz tylko „o religiach”. Dotychczasowy, równoprawny charakter wyznań zastąpiono zapowiedzią regulacji ustawowej stosunku państwa do danego wyznania w zależności od „stopnia jego wpływu na formowanie duchowych, kulturalnych i państwowych tradycji ludu (naroda) białoruskiego”. Uregulowania tego stausu w formule ustawowej do momentu oddawania tej pracy do druku, nie dokonano. Nie ulega wątpliwości, że artykuł 16. z jednej strony zapowiada wzmocnienie pozycji prawosławia, z drugiej zaś osłabienie przede wszystkim katolicyzmu - wyznania czwartej części obywateli Białorusi, w większości zamieszkujących obwody zachodnie, a zatem w przeważającej części Polaków. Wielokrotne oświadczenia w pierwszej kampanii prezydenckiej, jakie składali w tej mierze kandydaci, zarówno były premier W. Kiebicz, jak i obecny szef państwa, o uznawaniu prawosławia za wyznanie dominujące na Białorusi za „kanoniczny obszar” tego odłamu chrześcijaństwa, nie pozostawiają raczej złudzeń co do intencji zapisów art. 16. Jeżeli dodamy do tego wybuchające co jakiś czas konflikty wynikające z powodu ostentacyjnego wydalania księży katolickich, obywateli polskich wspierających pracę miejscowych kapłanów, naciski na zmianę języka liturgii na język białoruski (cerkiew odprawiająca liturgię po rosyjsku, naciskom takim nie podlega), czy wreszcie stosunkowo niedawne (1996 r.) wystąpienie patriarchy Filareta w Grodnie (o wiecznie ruskiej i prawosławnej Grodzieńszczyźnie) - to intencja zmiany konstytucyjnej stanie się jeszcze bardziej widoczna. Dodajmy do tego akcent całkiem niedawny (2002 r.) - uroczyste, państwowe i obwodowe obchody 200 -nej rocznicy utworzenia rosyjskiej (carskiej !) Guberni Grodzieńskiej, na które władze obwodu zaprosiły władze Związku Polaków na Białorusi (sic! - ZPB zbojkotował te uroczystości) - to kierunek przemian okaże się istotnie różny od równie odgórnie wprowadzanej na początku minionej dekady - białorusizacji. Wydaje się, że brak ustawy, którą zapowiada zmieniony art. 16. Znowelizowanej konstytucji RB wynika z wątpliwości najwyższych władz państwa czy przyjąć wersję podobną do przyjętej przez rosyjską Dumę (ustawa dyskryminująca kościół katolicki) i uzyskać aprobatę cerkwi ale narazić się pokaźnej części obywateli czy wprowadzić akt mniej dyskryminacyjny ale narazić się cerkwi zarówno Białoruskiej jak i Patriarchatowi Moskiewskiemu.Zmieniony art. 17. uprawomocnił w sposób zasadniczy kwestie językowe, przesądzone w wyniku referendum. Zmieniony zapis ustala, że „językami państwowymi w Republice Białoruś są białoruski i rosyjski”. W praktyce zatwierdza to dominującą pozycję rosyjskiego oraz osłabia praktyczne znaczenie ustawy ,,O językach” z 26.01. 1990 r. a właściwie, milcząco ją uchyla. Wreszcie art. 31, dookreślający zapisy art. 16., stwierdza, że wolności odprawiania zewnętrznych form kultu (religii) mogą być ograniczone (zakazane) ustawą. Jest to istotny sygnał, że po liberalnym traktowaniu i praktycznym ograniczeniu stosowania ciągle obowiązujących w tym zakresie antyreligijnych w swej istocie, ustaw radzieckich dotyczących „spraw kultu”, wracają one do w pełni rygorystycznej możliwości zastosowania.Konkludując syntetyczną analizę białoruskiego ustawodawstwa dotyczącego problematyki narodowościowej, stwierdzić można, że po liberalnych założeniach praktyki oraz rozwiązań prawnych z lat 1990-1994 w okresie późniejszym nastąpił regres. Stan ów dotyczy przede wszystkim Białorusinów i Polaków. Tym pierwszym, za ich formalną zgodą (referenda), ograniczono popierany dotąd przez państwo powrót do własnej kultury i tradycji oraz przede wszystkim języka, dając niejako w zamian państwowe wsparcie religii większości (odsetek wie-rzących wśród tradycyjnie prawosławnych jest znacznie mniejszy aniżeli wśród katolickich obywateli Białorusi). Tym drugim ograniczono z kolei to, o co formalnie wzbogacono pierwszych. Dzisiejsza Białoruś, jako państwo ciągle przeżywające swoiste „bóle porodowe” świeżej suwerenności i niepodległości nabytej niejako przypadkiem, znajduje się na rozdrożu pomiędzy umownie rozumianym Wschodem a Zachodem. W zależności od przeważenia konkretnej opcji można się spodziewać formuły i praktyki rozwiązania podstawowych kwestii ustrojowo politycznych, w tym stanu i statusu problematyki narodowościowej. Jednoznacznie natomiast, na tle tak wyraźnego trendu, który określiliśmy jako denacjonalizujący Białorusinów wygląda kwestia stosunku do Polski i polskości co jest przedmiotem badań niniejszego opracowania. Doktryna i nauka stosują prezentyzm w opisie dziejów Kraju. Jest to prezentyzm białorusizujący całą przeszłość Ziem Białoruskich. Prezentyzm ów ma charakter depolonizacyjny. W tym jednym, konkretnym przypadku nie ma mowy o „debiałorusizacji”. Co więcej, wobec przyjęcia „narodowej 34 Prezydent Białorusi określając swój stosunek do tradycji religinych w państwie użył swoistego samookreślenia, w którym stwierdził, że on sam „jest prawosławnym ateistą”.35 Tekst prezydencki opublikowany przed referendum w prasie nie był przedmiotem obrad Rady Najwyższej: Jako projekt oraz już zatwierdzony dekretem prezydenckim nosi nazwę: Konstytucja Republiki Białoruś (ze zmianami i uzupełnieniami).

Page 32:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

koncepcji historii” można raczej mówić o szczególnej ambiwalencji politycznej - nacjonalizacji w warunkach denacjonalizacji. To także szczególny rys doktryny i praktyki politycznej na współczesnej Białorusi i w białoruskiej myśli politycznej. Żeby było jeszcze bardziej skomplikowanie - w odniesieniu do „Polski i polskości”, poglądy władzy (system prezydencki) i opozycji, są zasadniczo zbieżne.

Gdy chodzi o tutejszą ludność polską, istotną gwarancję dla jej praw jako mniejszościowej grupy narodowej stanowi w tej mierze, oprócz utrwalonego już i dobrze zorganizowanego ruchu społecznego i kulturalnego w postaci masowej organizacji, jaką jest Związek Polaków na Białorusi36 -obowiązująca od 9.12.1993 r., bilateralna umowa międzynarodowa - Traktat między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Białoruś o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy z 23.06. 1992 r. Immanentną, ważką częścią tej umowy są wzajemne gwarancje praw mniejszości narodowych.

Doktryna i praktyka prawa międzynarodowego zakłada prymat tego właśnie prawa nad ustawodawstwem krajowym, które musi być dostosowywane do ustaleń tego pierwszego, jeśli zaistniało legalnie i dobrowolnie. Traktat jest takim źródłem.Kwestie wzajemnych zobowiązań umawiających się stron w sprawach ochrony praw mniejszości obejmują artykuły 13, 14, 15 i 16 - ty Traktatu. Mowa w nich o sprawach najistotniejszych, takich jak: prawo do indywidualnego i zbiorowego „swobodnego zachowania swojej tożsamości etnicznej, kulturowej, językowej i religijnej”. W tym ujęciu, przynależność do mniejszości uznano za sprawę swobodnego wyboru zainteresowanych osób. Mniejszościom jako grupie etnicz-nej przyznano prawa do: swobodnego posługiwania się (prywatnie i publicznie) językiem ojczystym, używania imion i nazwisk w brzmieniu właściwym dla języka macierzystego, zakładania własnych instytucji oświatowych, kulturalnych i innych z uprawnieniem do ubiegania się o pomoc finansową państwa na ten cel, korzystania ze środków masowego przekazu, uczestnictwa w działalności organizacji międzynarodowych, wyznawania i praktykowania religii oraz prowadzenia oświaty we własnym języku i prawa do kontaktów z Macierzą. Ponadto strony Traktatu zobowiązały się do uwzględniania interesów mniejszości w prowadzonych przedsięwzięciach regionalnych wszędzie tam i w takim zakresie, gdzie interesy owe występują. Na zakończenie w odrębnym sformułowaniu strony umowy wzajemnie zapewniły się o „stwarzaniu możliwości” nauczania języka ojczystego mniejszości w publicznych placówkach oświatowych, a także „tam, gdzie jest to możliwe i konieczne do posługiwania się językiem ojczystym wobec władz publicznych”. O niektórych aspektach realizacji tych ustaleń, sygnalizowaliśmy. Badania terenowe autora pozwoliły stwierdzić, że wszędzie tam, gdzie środowisko polskie, w tym jego formalny (główny) reprezentant Związek Polaków, wykazuje wytrwałość w dążeniu do wyegzekwowania swych uprawnień, generalnie są one realizowane. Zdarzające się konflikty mają przede wszystkim charakter lokalny. Do najpoważniejszych należą kwestie nie wyrażania zgody na budowę, ze środków polskich, szkół polskojęzycznych (zakaz [sądowy!] w Nowogródku i brak zgody w Werenowie) Znaczne problemy istnieją natomiast wtedy, gdy chodzi o ocenę niedawnej przeszłości. Taki charakter ma ocena zarówno I -szej jak i II -giej Rzeczypospolitej i jej suwerennego władztwa na obszarze byłych województw wschodnich, kwestia obywatelstwa Polaków żyjących na Białorusi oraz ocena działalności Armii Krajowej. Nie zmienia to jednakże faktu stopniowego eliminowania polskości poprzez konsekwentne rugowanie pamięci o polskiej (także) przeszłości Kraju.

Uzupełnieniem treści niniejszego rozdziału jest aneks obrazujący sytuację Polaków w BSSR i BSSR - RB. Materiały umieszczone w aneksie pochodzą ze źródeł archiwalnych oraz drukowanych. Pierwszy z aneksów jest ilustracją do stosunków wobec tutejszej polskiej mniejszości narodowej w latach bezpośrednio powojennych (II wojna światowa). Drugi obrazuje stosunki z przedstawicielami władz państwowych w okresie bezpośrednio po uzyskaniu niepodległości przez BSSR - RB.

* * *

Na zakończenie zasygnalizujemy charakterystyczne i reprezentatywne zarazem poglądy współczesnego piśmiennictwa naukowego i politycznego na Białorusi w odniesieniu do zagadnienia autochtonicznej ludności polskiej w przeszłości i obecnie. Zaznaczmy, że stosunek omawianego piśmiennictwa do polskości na tym obszarze jest w zasadzie tożsamy/bliski z dawnymi poglądami rosyjskimi a następnie radzieckimi. Sprowadzającymi się do generalnej tezy o nie uznawaniu istnienia autochtonicznej polskości i jednocześnie traktowaniu tutejszych wytworów kultury materialnej i duchowej, teraz i w przeszłości jako białoruskie, w dzisiejszym rozumieniu (etno-36 ZPB liczy około 30 tys. członków i jest największą organizacją społeczno-kulturalną na Białorusi. Na ten temat por. np. Związek Polaków na Białorusi, [w:] Z. J. Winnicki, Szkice kresowe...op. cit. s. 31-48.

Page 33:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

politycznym) białoruskości. Dodajmy także, iż owo nie uznawanie bądź „anektowanie” en masse dotyczy w niemal równym stopniu „litewskości” w jej obecnym pojmowaniu.Opublikowany w 1994 r. w Mińsku tom zbiorowy zatytułowany Z gistoryjaj na „Wy”, to zbiór prac emigracyjnych pisarzy, literatów i polityków białoruskich jacy znaleźli się w USA i Europie zachodniej po II wojnie światowej. Była to w całości emigracja antysowiecka częściowo wywodząca się z ugrupowań i struktur kolaborujących z władzami niemieckimi w czasie okupacji w latach 1941 - 1944. Wydawcy tomu zaprezentowali go jako umożliwienie czytelnikom w RB, zapoznania się z dorobkiem myśli politycznej białoruskiej emigracji. W tym sensie, teksty z lat powojennych stawały się „współczesne” w stosowanym przez nas rozumieniu z uwagi na czas „dotarcia” do wiadomości Białorusinów na Białorusi. Odnośnie do zagadnienia „Polacy na Białorusi”, w tekstach opublikowanych w tomie znajdujemy szereg ocen i tez. Generalnie, współbrzmią one z tezami i ocenami krajowymi (białoruskimi). W porównaniu z wcześniejszymi, formułowanymi w myśli politycznej odrodzeniowców białoruskich z początku wieku XX-go są jednak dalej idące. W literaturze naukowej oraz publicystyce, w sposób jednolity dominuje pogląd mający uzasadniać sztuczność występowania polskiej mniejszości narodowej na Białorusi. Według tego poglądu, wystarczającym stwierdzeniem jest teza o tym, że „nie było masowych migracji Polaków na teren Wielkiego Księstwa Litewskiego” - Białorusi. Kwestia przemian narodowościowych jako procesów naturalnych jest kwestionowana. Postrzegana jest wyłącznie w prezentowanej konwencji „opolaczenia” i „skatolicyzowania” gdy idzie o tzw. szersze masy ludowe oraz politycznej, gdy idzie o warstwę szlachecką. Postrzeganie Polaków (z dzisiejszej Polski) przez współczesnych (2000 - 2001r.) Białorusinów także nie wypada najlepiej. Badaniami w tej sprawie objęto m. in. mieszkańców przygranicznego obwodu brzeskiego (Brześć Litewski). Obwód ten to obszar większości terenu przedwojennego województwa poleskiego już wówczas miał niewielki procent mieszkańców Polaków - około 16%. Współcześnie jest to znacznie mniej. Według wspomnianych badań socjologicznych wprawdzie 54% respondentów uważa, iż Polska wybrała „prawidłowy kierunek rozwoju” to jednak „połowa nie lubi Polaków” a „44% uważa ich za drobnych handlarzy i cwaniaczków”. Jak zaznacza prezenter tych danych, tygodnik Głos znad Niemna, „przyczyna takiego stanu jest banalna - w ciągu ostatnich 10 lat kontakty sprowadzają się do spotkań na bazarach. Jako, że Polacy są w tych kontaktach stroną bogatszą, Białorusini - z prostej, jak twierdzą naukowcy, zawiści - traktują obywateli znad Wisły niechętnie”. I dalej, „na taki stan mają wpływ zaszłości historyczne - tzw. Zachodnia Białoruś znajdowała się pod panowaniem Rzeczypospolitej [sic!]. Z tego powodu w świadomości większości Białorusinów nadal funkcjonuje obraz Polaków jako ‘klasy panów’”. Z tych samych danych wynika jednocześnie, że w ciągu ostatnich 10 lat (1990 - 2000) „sympatia do Polaków wzrosła u ponad połowy badanych a uczucia negatywne nasiliły się zaś u jednej trzeciej”37.

Reprezentatywny, przede wszystkim dla piśmiennictwa emigracyjnego publikowanego lub upowszechnianego także na dzisiejszej Białorusi oraz dla środowisko odrodzeniowo -narodowych sprowadza się do jednoznacznego i prostego zarazem stwierdzenia z którego wynika, że istnienie Polaków na Ziemiach Białoruskich to wynik w niewielkim stopniu imigracji zaś generalnie, planowej polonizacji. Z kolei władze terenowe indagowane przez miejscowe środowiska polskie (głównie ogniwa ZPB) należne z mocy prawa wewnętrznego i międzynarodowego koncesje oświatowo - szkolne bardzo często twierdzą ; „u nas niet nikakich polakow”38.

Teza pierwsza na ogół sprowadza się do wyjaśnień zaczynających się od stwierdzenia „Rdzennych Polaków na Białorusi (Litwie) nie było”. Tak właśnie zaczyna wstęp do rozdziału „Spis Białorusinów zabitych przez Polaków” Jury Popko, uchodźca z Białorusi z powodu kolaboracji - służby w białoruskich pomocniczych jednostkach zmilitaryzowanych w służbie hitlerowskiej, kierownik „Instytuta Biełarusawiedy” w Heidelbergu 39. Rozwinięcie powyższej tezy, w ujęciu dosyć wulgarnym ale jednocześnie rozpowszechnionym w niekomunistycznym białoruskim piśmiennictwie emigracyjnym, w ujęciu J. Popko wygląda następująco : „...Polacy zjawili się tutaj po tym jak białoruski [sic] książę Jagiełło ożenił się z Polką [sic] Jadwigą i zezwolił polskiemu duchowieństwu katolickiemu jechać na Białoruś by szerzyć katolicyzm. Razem z katolickimi misjonarzami jechali i inni Polacy, których przyciągało bogate życie jakie istniało w tym czasie na Białorusi. Ci ostatni rozpłynęli się z czasem w białoruskim morzu ale katolickie duchowieństwo trzymało się swojej polskości. Polaków przybyło po tzw. chrzcie Litwy - Białorusi gdyż przechrzczony [sic] na ‘polską wiarę’ - tak w ówczesnym okresie nazywała się katolicka cerkiew i wiara - Litwin (Białorusin) zaczynał uważać się za Polaka. Tacy Polacy nie byli „szkodliwi” gdyż niewiele rozumieli język polski a tym bardziej łacinę. Chodzili do 37 Badania przeprowadzili pracownicy naukowi Uniwersytetu Brzeskiego. Por. Głos znad Niemna nr 50 (449) z 15.12.2001r. s. 5.38 Cz. Bieńkowski, Polacy na Białorusi, Głos znad Niemna, 1999, nr 7( 9406), s. 4.39 Wiestki Instytuta Biełarusawiedy Z. 6/91, Heidelberg, s. 43. Instytut ten to prywatna placówka zajmująca się propagowaniem idei niepodległości Białorusi utworzona przez emigranta wojennego Jury Popko.

Page 34:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

katolickiej cerkwi ale w głębi byli tymi samymi Białorusinami - rozmawiali po białorusku i kochali swoją ziemię. Polską politykę robili polscy magnaci - przybłędy oraz właśni przechrzty. Chłopi i mieszczanie byli wobec tego obojętni. A po tym jak nasze wspólne państwo rzeczpospolita [sic] zostało zniszczone przez moskali magnaci podszywali się pod nową skórę nie tylko na Białorusi (Kraju Zachodnim) ale i w samej Polsce. Masy ludowe na Białorusi i w Polsce pozostały sobą. Zasadniczy napływ Polaków na Zachodnią Białoruś rozpoczął się po I wojnie światowej, która odeszła pod Polskę zgodnie z ryską umową jaka zawarli Polacy z Moskalami. W pierwszym rzędzie przyjechali Polacy dla objęcia posad administracyjnych, policjanci, wojskowi a następnie cywilni i wojskowi osadnicy. Po utrwaleniu się władzy polskiej na Zachodniej Białorusi Polacy rozpoczęli stosowanie wobec Białorusinów polityki asymilacyjnej. Pozamykali białoruskie szkoły otwarte tutaj podczas okupacji niemieckiej a następnie zwalczali każdy przejaw białoruskości, wymuszać na prawosławnych przechodzenie na ‘polską wiarę’... podstawy polskości na Zachodniej Białorusi wytrwały do 17 września 1939r. W dniu tym sowieci przeszli granicę i polskie przybłędy rozbiegły się tak szybko, że nikt nie spostrzegł się kiedy i dokąd. Pozostawili po sobie jedynie smród i gorzkie wspomnienia szczególnie u tych, których katowała polska policja tylko za to, że Białorusin chciał pozostać Białorusinem. Ku wielkiej radości Polacy opuścili Białoruś ale nie na długo. Sowieci nie byli od nich lepsi. Ale i oni długo się nie utrzymali. Polska i sowiecką okupację zastąpiła hitlerowska. Ale i to niczego dobrego nie wróżyło gdyż Hitler na zajętych terenach zaczął szukać oparcia nie w Białorusinach a u Polaków. A Polacy którzy tak szybko się zmyli tak szybko powrócili i zaczęli współpracę z hitlerowcami ale tak by korzyść osiągali oni a nie Hitler. Cel współpracy Polaków z Hitlerem był jasny : wyniszczyć rękoma Hitlera świadomych Białorusinów. I to udało im się bardzo łatwo....pokazać Niemcom spis świadomych Białorusinów jako spis komunistów. I Niemcy a często gęsto i sami Polacy - rozstrzeliwali bez sądu....ale Polacy swego celu nie osiągnęli bo Zachodnia Białoruś nie weszła do Polski chociaż nasze Podlasie Stalin podarował Polakom ‘za przyjaźń’ od której Polakom do dziś gorzko. Osiągnęli za to jedno ; wyniszczyli ogromnie dużo Białorusinów...stracili jednak na tym bo nastawili przeciwko sobie wszystkich świadomych Białorusinów i pokazali całemu światu swe barbarzyństwo...teraz dzięki białoruskiej emigracji wiadomo o tym powszechnie. Sam napisałem o tym do papieża Wojtyły oraz kardynałów i biskupów katolickich w Niemczech i na całym świecie. Wielu się zdziwiło, że pobożni Polacy robili takie rzeczy”40. Jest to teza skrajna. Podkreślamy, że w piśmiennictwie powstałym po roku 1989 w BSSR - RB tak dalece idących, gdy idzie o negatywną ekspresję, nie stwierdziliśmy. Jakie i w jakim kontekście wytępują, przywołujemy w kolejnych rodziałach niniejszego opracowania.Niekomunistyczne środowiska w BSSR - RB, które w zupełnie jawny sposób zaczęły formułować swoje poglądy od początku czasów pieriestrojki i głastnosti w byłym ZSSR były zgodne co do „sztuczności”, „nieprawdziwości” itd. twierdzeń co do istnienia Polaków na współczesnej Białorusi. Tym bardziej w takim rozumieniu - istnieniu w przeszłości. Owe wątpliwości lub jednoznaczne zaprzeczenia powszechnie obecne w omawianym tutaj piśmiennictwie wiążą się z praktycznie wszystkimi zagadnieniami omawianymi w niniejszym opracowaniu. Niezależnie zatem od prezentacji przedstawionych w niniejszym rozdziale będziemy się do nich merytorycznie odnosili także w innych miejscach tej pracy. Tutaj zgodnie z zapowiedzią metodologiczna (rozdział wstępny) zaprezentowaliśmy „pogląd najdalej idący”.Współczesny badacz, działacz białoruskiego (krajowego) ruchu odrodzeniowego Mikoła Jermałowicz określi to tezą o tym, że „najpierw feudałowie, a wreszcie wszyscy Polacy parli na Wschód ... prześladując niemiłosiernie białoruską mowę i wiarę zastępując ją swoją mową i wiarą katolicką”41. Jest to ocena - teza wywołująca jednoznaczne opinie (nastroje) odnoszące się do Polski i polskości w relacja polsko - białoruskich. Tak powstaje doktryna.

2. Liczebność, rozmieszczenie - tendencja dynamiki.

Na wstępie niniejszych rozważań należy przypomnieć, iż obszar dzisiejszej Białorusi to geopolitycznie terytorium, które w nie tak odległej przeszłości stanowiło zasadniczy substrat Wielkiego Księstwa Litewskiego. Współczesna (2002r.) Republika Litewska to z kolei generalnie dawna Żmudź i część Auksztoty. Dzisiejsza Republika Białoruś to terytorialnie obszary „Litwy” po Unii Lubelskiej z 1569 r. bez Żmudzi właśnie. Tak też tę kwestię traktują współcześni badacze białoruscy, wywodzący początki państwowości od Księstwa Połockiego, upatrując jej późniejszej formy w strukturze Wielkiego Księstwa Litewskiego, Ruskiego i Żmudzkiego42.

40 Wiestki Instututa Biełarusawiedy... op. cit. s. 43.41 M. Jermałowicz, Biełaruskaja dziarżawa Kniastwa Litouskaje (Minsk 2000). 42 Białoruscy działacze w Anglii formułują tę myśl wprost: „Nasze imia słowy dwa -My Wialikaja Litwa!”; por, S, Janowicz, Białoruś, Białoruś, Warszawa 1987, Podobną genezę dziejów Białorusi przyjmują

*, 3.01.-0001,
D
Page 35:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Ze współczesnym, a wywodzącym się wprost z BSRR państwem białoruskim, mamy do czynienia dopiero od stycznia 1919 r, Proklamowana przez białoruskich bolszewików 2. 01. 1919 r43 państwowość miała objąć następujące dawne gubernie rosyjskie (carskie): mińską, mohylewską, witebską, grodzieńską i smoleńską. Nie miało to jednak żadnego praktycznego znaczenia wobec trwającej jeszcze okupacji niemieckiej, a następnie zajęcia znacznych obszarów proklamowanego tworu przez Wojsko Polskie. Ponadto, niemal natychmiast po owej proklamacji, centralne władze Rosyjskiej SFR włączyły gubernie: mohylewską, witebską, smoleńską do swego obszaru, dla grodzieńskiej i mińskiej mającej być połączonymi z Litwą, wyznaczyły natomiast udział w formule Litewsko-Białoruskiej SRR (tzw, Lit-Bieł). Faktycznym zatem początkiem BSRR było zakończenie wojny polsko-bolszewickiej i zawarty w jej następstwie Traktat ryski z 1921 r. Traktat ten był pierwszym aktem prawno - międzynarodowym uznającym państwowość białoruską w formule ówczesnej BSSR. W tym okresie BSRR składała się generalnie z części dawnych guberni rosyjskich, obejmując takie powiaty : miński, bobrujski, słucki, ihumeński, mozyrski i borysowski, z ogólną liczbą ludności nie przekraczającą 1,6 mln mieszkańców. W 1924 r. do owego obszaru przyłączono osiem powiatów guberni witebskiej, sześć homelskiej oraz skrawki dawnej guberni smoleńskiej. W 1926 r. BSRR powiększono o miasto Homel wraz z dwoma przyległymi powiatami. Do czasu agresji radzieckiej na Polskę w 1939 r. BSRR liczyła 125,6 tys. km2 (przed rokiem 1924 -55,2 tys. km2) i 4 mln 983 tys. mieszkańców. Struktura narodowościowa według oficjalnego spisu z 1926 r. miała wyglądać następująco: 4 mln 117 300 (80,6%) Białorusinów, 383 800 (7,7%) Rosjan, 407 100 (8,2%) Żydów, 97 500 (2,0%) Polaków, 34 700 (0,7%) Ukraińców i 42 800 innych. Jeśli chodzi o liczebność Polaków, według wielu różnych źródeł była ona zaniżona co najmniej trzykrotnie44. Przemiany struktury narodowościowej w latach 1926-1939 według radzieckich danych urzędowych obrazuje poniższa tabela:

Tabela 1. Struktura narodowościowa BSRR w latach 1926-1939

Narodowości

Spis z 1926 r.

Szacunki z 1931 r.

Spis z 1937 r.

Spis z 1939r,

Białorusini 4017,3* 4326,8 4361,8 4615,5Żydzi 407,1 440,2 363,2 375,1Rosjanie 383,8 413,3 248,2 364,7Polacy 97,5 107,4 119,9 58,4Ukraińcy 34,7 37,6 65,4 104,2Inni 42,8 43,0 40,4 51,1

*Liczby w tys.Ź ród l o: P. Eberhardt, Przemiany narodowościowe na Białorusi w XX w., Warszawa 1996, s. 90.

Nie analizujemy tutaj okresu wojennego (II wojna światowa) i bezpośrednio powojennego ze względu na zabór terytorium, warunki okupacyjne i wojenne oraz wielkie migracje (wywózki, ekspatriacja i zsyłki) z lat 1945, 1948 i 1956-1957.

Powojenna BSRR, powiększona o przeważającą część obszaru przedwojennych, północno-wschodnich województw II Rzeczypospolitej Polskiej obejmuje obecnie powierzchnię 207,6 tys. km2. Pierwszy powojenny spis ludności przeprowadzony w 1959 r. ujawnił 8 mln 54 600 ludności (mieszkańców) tej sowieckiej republiki związkowej45.

wszyscy nie komunistyczni historycy białoruscy43 W lutym 1918 r. Krajowy Komitet Wykonawczy Rady Zjazdu Wszechbiałoruskiego ogłosił się białoruskim rządem tymczasowym. W tym charakterze 9 marca tego roku wydał tzw. „hramotę” konstytucyjną, określającą założenia ustrojowe przyszłej państwowości. 18 III 1918 r. wspomniana Rada ogłosiła. się Radą Białoruskiej Republiki Ludowej, 25 III 1918 r. zaś proklamowała niepodległość Białorusi. Do tego aktu nawiązują emigracyjni działacze białoruscy -por. np. Z gistoryjaj na "Wy". Artykuły. Dakumienty. Uspaminy. Mińsk 1994. oraz większość współczesnej opozycji, głównie Białoruski Front Ludowy (Narodowy).44 Por. np. M. Iwanow, Pierwszy naród ukarany...op. cit., P. Eberhardt, Przemiany narodowościowe na Białorusi w' XX w'., Warszawa 1996, S. Polskij, Polityka narodowościowa na Białorusi w' latach 1924-1939, "Przegląd Wschodni", T. 2, z. 3/7, Warszawa 1992-1993, s. 663-669; Z. J, Winnicki, Szkice kresowe...op. cit. s. 14-48.

Page 36:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

I tym razem liczbę ludności polskiej, jak świadczą liczne wypadki nieuwzględniania oświadczeń o narodowości, zaniżono. Przedostatni spis narodowościowy w BSRR przeprowadzono w 1989 roku. Jego dane wyszczególnia tab. 3.

Począwszy od pierwszego powszechnego spisu ludności, dane statystyczne w ich publikowanej wersji obejmują pięć podstawowych grup narodowych: Białorusinów, Rosjan, Polaków, Żydów i Ukraińców, których odsetek wynosi od kilkudziesięciu do kilku procent. „Inni" w praktyce i w wykazach stanowią zawsze poniżej

1%. Wszystkie zatem uregulowania praw mniejszości narodowych odnosiły się do tych głównych grup.

Według oficjalnych spisów ludności dokonywanych tak przed, jak i po drugiej wojnie światowej liczebność Polaków na tle pozostałych grup narodowych BSSR, malała zawsze najszybciej i najbardziej wyraziście. W 1959 roku było ich tu 538881, w tym w poszczególnych obwodach: grodzieńskim -332 263, witebskim -83 80 l, mińskim -64346, w mieście Mińsku -5580, brzeskim 42085, homelskim -(nie wykazywano), mohylewskim -3632.

Spis z 1979 roku wykazał z kolei: 403 169 Polaków ogółem i w poszczególnych obwodach:grodzieńskim -299 250, witebskim -17 308, mińskim -29 685, w Mińsku -14 643, brzeskim -33 903, homelskim -4731, mohylewskim -3649.

Tabela 2. Struktura narodowościowaBiałorusi w 1959 r.Narodowości Liczba

w tys.%

Białorusini 6532,0 81,1Rosjanie 659,1 8,2

Polacy 538,9 6,7Żydzi 150,1 1,9Ukraińcy 133,1 1,6Tatarzy 8,6 0,1

Inni 32,8 0,4

Źródło: Itogi wsiesojuznoj pieriepisi nasielenija 1959 g, Moskwa 1963 r., por.. te¿ P. Eberhardt, op. cit., s. 109.

Tabela 3. Struktura narodowościowaBiałorusi w 1989 r.Narodowości Liczba %Białorusini 7 904 623 77,9Rosjanie 1 342 099 13,2Polacy 417720 4,1Ukraińcy 292 008 2,9Żydzi 111883 1,1Ogólna liczba ludności

10151806

45 Według danych zachowanych w Archiwum Państwowym BSRR-RB w Grodnie, w 1945 r. w Białoruskiej SRR było I 200000 Polaków. W tym samym roku chęć wyjazdu do nowej Polski zadeklarowało 530 tys. spośród nich, zaś wyjechało (1945 r.) 26%, tj. 137 tys. Dane za: szacunki E. Skrobockiego na podstawie danych z ww. archiwum (list ze stycznia 1998 r. w posiadaniu autora artykułu).

Page 37:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Nastąpił zatem gwałtowny spadek wykazywanej przez spisy liczby ludności polskiej, aż o 135 712 osób. Ubytki według obwodów były następujące: w grodzieńskim o 33 015, witebskim o 6493, mińskim o 34661, w Mińsku emigracja zarobkowa -wzrost o 9063), brzeskim 04182, homelskim o 2441. W mohylewskim zanotowano wzrost o 17 osób. Bazą porównawczą (odniesieniem) jest zatem 1959 rok. Tak późne przeprowadzenie pierwszego powojennego spisu miało zapewne wiele przyczyn. Był to także okres intensywnych działań politycznych, w tym kolektywizacji zachodnich obwodów BSRR, okres kolejnych fal ewakuacji Polaków do PRL -u i jednocześnie walka z istniejącym tutaj aż do 1954r. zbrojnym podziemiem poakowskim. „Problem polski w zachodnich obwodach BSSR” był zatem dla władzy sowieckiej niezwykle ważki jeszcze w 10 lat po zakończeniu II wojny światowej. Z tego właśnie okresu znane są wytyczne CK KPB, strofujące partyjne i państwowe organy terenowe za uznawanie oświadczeń ludności o jej polskiej narodowości w całych rejonach. Przykładem jest instrukcja nakazująca dokonanie zmian w zapisach narodowościowych w rejonie iwienieckim, gdzie, jak to sformułowali decydenci z Mińska, „niewłaściwie zaliczono do narodowości polskiej 75% mieszkańców rejonu, zamiast zaliczyć ich do kategorii Białorusinów-katolików". Podobne przypadki odnotowano w rejonie wilejskim, oszmiańskim, kiemieliszskim i ostrowieckim. W rejonie miadziolskim z kolei, podobnie jak w wielu innych miejscowościach, wpisywano mieszkańcom narodowość białoruską, mimo sprzeciwu zainteresowanych (dane terenowe -1993 roku).

Przedostatni, spis urzędowy z 1989 r. a więc już w warunkach politycznych sowieckiej pieriestrojki i ożywienia religijnego na Białorusi, wykazał niewielki przyrost ludności polskiej w porównaniu z okresem bezpośrednio poprzednim. Ogólna liczba Polaków miała wówczas wynosić 417 720 osób. W tym w obwodach: grodzieńskim 300836, mińskim -33248, w Mińsku -18479, brzeskim -31674, witebskim -25 266, mohylewskim -4000 osób.

Proces wynaradawiania i naturalnej asymilacji, jako zjawisko zwyczajne w państwach wielonarodowościowych, następował na tych terenach „od zawsze” i w zależności od okresu historycznego biegł w różnych kierunkach - ku polskości, białoruskości, rosyjskości czy litewskości. Ruch ten po 1944 roku bardziej czy mniej wymuszony kierował się przede wszystkim w stronę regionalnej białoruskości, a w większych ośrodkach miejskich ku rosyjskości. Ta ostatnia na owych obszarach zawsze była pochodzenia zewnętrznego. Po okresie 1987-1989, od czasów gorbaczowskiej „pierestrojki i głastnosti”. zaznaczył się bardzo wyraźny zwrot -Polaków ku polskości, Białorusinów ku poczuciu własnej odrębności typu politycznego w miejsce dotychczas silnie rozpowszechnionej polityczno-etnograficznej „białoruskości radzieckiej” („ludzie radzieccy”, „naród radziecki").Zaprezentowane wcześniej dane można zatem przyjąć jako orientacyjne, sygnalizujące określoną tendencję. Funkcjonująca jeszcze do niedawna polityka władz partyjno-państwowych, w tym wspomniane nieuznawanie deklaracji narodowościowych, a także ewidentne fałszerstwa spisowe pozwalają na stwierdzenie, iż znaczna część danych z tzw. głębokiego terenu powinna zostać zweryfikowana. Najbardziej zaniżone liczby odnoszą się przede wszystkim do rejonów: baranowickiego, prużańskiego, głębockiego, miorskiego, wilejskiego, dzierżyńskiego (kojdanowskiego), ostrowieckiego, oszmiańskiego, mińskiego, mołodeczańskiego i miadziol-skiego. Jako przykład niech świadczy fakt, iż w samej tylko Wilejce liczba rodzin, członków miejscowego oddziału ZPB, to niemal 75% ogółu Polaków wykazanych przez przywoływany spis urzędowy w całym rejonie (powiecie). W powiecie Dzierżyńsk (Kojdanów) wiarygodne źródła miejscowe oceniają ich liczbę na 13-14 tys., gdy spis wykazywał - 2955 osób. Pozostają zatem szacunki. O aktualnych danych wynikających z najnowszego spisu przeprowadzonego w roku 1999 piszemy niżej.Konfesja to zasadnicza cecha ułatwiająca dokonanie szacunku rzeczywistej liczby Polaków i osób pochodzenia polskiego na omawianym obszarze. Dla porównania zaznaczmy, iż podobny wyznacznik zastosowano między innymi w trakcie polskiego spisu powszechnego w 1931 r., odmiennie od metody spisu z 1921 r., kiedy rachmis-trze spisowi pytali o narodowość respondentów. W dziesięć lat później pytano o język ojczysty i wyznanie. A więc raz kryterium tzw. subiektywne, drugi tzw. obiektywne. Kryterium wyznaniowe kojarzono w większości przypadków z kwalifikacją narodowościową ze względu na to, że procesy narodowego uświadomienia ciągle trwały, o czym świadczyło stwierdzenie istnienia w 1931 r. około 700 tys. „tutejszych” - prawosławnych na Polesiu. Dzisiaj na tym samym terenie mamy do czynienia z zorganizowanymi próbami budzenia świadomości narodowej „poleskiej” oraz, co ciekawe, „jaćwieskiej”!46

46 T. Szczepański, Polesie -czy czwarty naród wschodniosłowiański. Magazyn Polski, Grodno, nr 2, 1992, s. 43.

Page 38:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Na całej przestrzeni dziejów okresu porozbiorowego, wyznanie rzymskokatolickie w państwie carów kojarzono głównie z narodowością polską. Także dzisiaj na Białorusi jest ono potocznie określane jako „polskaja wiera”. Trzeba jednak zaznaczyć, że jeszcze w dwudziestoleciu międzywojennym liczbę Białorusinów-katolików szacowano w województwie wileńskim (75% tego obszaru znajduje się obecnie w granicach Białorusi) na ok. 17-20% ogółu mieszkańców tego wyznania. W obecnej, centralnej i wschodniej części Republiki Białoruś rozróżnienie takie nigdy nie istniało. W przedwojennej BSRR, gdzie w latach dwudziestych liczbę Polaków szacowano na ok. 300 tys., lansowanie tezy o Białorusinach-katolikach miało miejsce tylko ze strony władz. Ludność katolicka a nawet tamtejsi polscy komuniści, organizujący formy polskiej autonomii radzieckiej, pogląd taki zdecydowanie odrzucali47. Do wspomnianej tezy wrócono jednak po 1944 roku w odniesieniu do centralnych i północno-zachodnich rejonów BSRR48. Obawa przed niemal całkowitym wyludnieniem w wyniku ekspatriacji do powojennej Polski mieszkańców takich rejonów, jak: stołpecki, miadziolski, postawski, wilejski czy wołożyński, spowodowała administracyjne zaliczenie większości tutejszych Polaków do wcześniej wymienionej kategorii. Masowe świadectwa tych praktyk ujawniają nawet badania wyrywkowe, jakie autor niniejszego opracowania przeprowadził w latach 1991 - 1998 na terenach rejonów wołożyńskiego i miadziolskiego. Liczne materiały i świadectwa przynoszą na ten temat listy czytelników drukowane na łamach grodzieńskiego „Głosu znad Niemna”. Jest oczywiste, że w miarę upływu czasu część ludności katolickiej, niezależnie od wcześniej istniejącej faktycznie kategorii Białorusinów-katolików z terenów II Rzeczypospolitej Polskiej, przyjęła świadomość narodową białoruską lub znajduje się na jej pograniczu („my Polaki, Polaki -Biełorusy” twierdzili napotkani przez autora mężczyźni - wieś Konstantynowo, rejon miadziolski, obwód miński, d. województwo wileńskie, 1993 r.). Niemniej jednak podstawowa masa ludności tego wyznania to świadomi Polacy lub co najmniej osoby silnie odczuwające (wiedzące o nich) swe związki z polską narodowością. Szacunki liczebności wiernych wyznania rzymskokatolickiego w Republice Białoruś wahają się w zależności od źródła pochodzenia od 400 tys. do 2,5 mln osób. Ta ostatnia wartość występuje w poufnych dokumentach administracji wyznaniowej i dotyczy zarówno czasów radzieckich, jak i obecnych. Jednocześnie podobne dane przytaczają niejawne źródła cerkiewne. Równolegle z tym ze środowisk białoruskich, oficjalnych, opozycyjnych i rzadziej rządowych wywodzą się kategoryczne stwierdzenia powszechnie występujące w opracowaniach propagandowych, większości naukowych i w prasie, że wierni ci są w większości Białorusinami-katolikami, „skatolicyzowanymi Białorusinami” lub w najlepszym wypadku „kościelnymi (czy paszportowymi) Polakami”. Sama hierarchia katolicka w tym państwie jest pod tym względem ostrożniejsza. Ks. kardynał Kazimierz Świątek jeszcze jako Arcybiskup Mińsko-Mohylewski w wywiadzie udzielonym w 1994 roku tygodnikowi „Ład”, stwierdził między innymi : „ktoś kiedyś podał liczbę 2,5 mln i niektórzy podają tak dalej. Oczywiście być może jest tyle osób, które mają korzenie katolickie, których gdyby zapytać o sprawę wyznania, przyznaliby się do katolicyzmu”. Jednocześnie stwierdził, iż w 1994 roku osób czynnie uczestniczących w życiu Kościoła i tym samym utożsamiających się z tym wyznaniem było: 800 tys. w diecezji grodzieńskiej, 350 tys. w diecezji mińsko-mohylewskiej i 50 tys. w diecezji pińskiej. Łącznie 1,2 mln. Dodał przy tym -„rzecz jasna ta liczba stale się powiększa”.Zaznaczmy dla porównania, że w Polsce, gdzie w ocenie Episkopatu (r. 1998) ok. 94% ludności deklarowało wyznanie katolickie. Czynnie i regularnie uczestniczyło (uczestniczy) w życiu Kościoła nie więcej jak 30-35% wiernych. W niektórych źródłach polskich liczbę katolików-Białorusinów ocenia się na ok. 500-600 tys. Bierze się w nich głównie pod uwagę pochodzenie, a nie uczestnictwo. Zatem różnica pomiędzy szacunkowymi liczbami katolików w ogóle a katolikami Białorusinami według szacunków wynosiłaby: 2,5 mln minus 600 tys., tj. 2,1 mln, na zasadzie „uczestniczącej” zaś -1,2 mln. Związek Polaków na Białorusi szacuje optymalną liczbę ludności polskiej w tym państwie na 1,1 do 1,2 mln. My uważamy to za realnie istniejące minimum świadomych swego pochodzenia Polaków w tym państwie. Tak więc rozpiętości we wszystkich przytoczonych wcześniej kategoriach liczbowych są bardzo duże. Biorąc zatem za punkt wyjścia stosunkowo niedużą, wobec stanu przedwojennego liczbę ekspatriowanych Polaków, tj. w la-tach 1945-1947 -274 163 osoby oraz w latach 1955-1959 ok. 112 tys. (w tzw. pierwszej fali, do nowej Polski w

47 Por. na ten temat w szczególności M. Iwanow Polacy w Związku Radzieckim ...op. cit.48 Centralne Archiwum Komunistycznej Partii Białorusi, Mińsk, Zespół: Protokoły posiedzeń Biura Centralnego Komitetu KPB, 1945, protokół nr 278 z 22 V 1945 r., protokół nr 271 z ID-II IV 1945 r., protokół nr 417 z 29-30 VII 1945 r., protokół nr 422 z 26 VIII 1945 r. Zespół: Protokoły Plenum CK KPB: protokół z VI Plenum CK z 24-25 III 1950 r. Merytoryczne wyimki z tych protokołów cytujemy w aneksie.

Page 39:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

ramach tego kontyngentu przybyła także znaczna liczba Żydów polskich i pewna, nie znana bliżej liczba Białorusinów) - łącznie - 383 1630soby49 - ewidentne hamowanie wyjazdów we wschodnich i centralnych rejonach BSRR, fałszowanie danych spisowych itd., można przypuszczać, że liczba Polaków na Białorusi jest co najmniej dwukrotnie większa, aniżeli podawały to dane spisowe z 1989 roku. Przyjmując pomocniczo kryterium wyznaniowe i traktując dokonane na jego podstawie szacunki z dużą ostrożnością można założyć, iż Polaków, świadomych swego pochodzenia i przynależności narodowej, jest na omawianym obszarze nie mniej niż l mln, z tendencją do pewnego, ograniczonego wszakże naturalnymi procesami asymilacyjnymi, wzrostu. Sytuację taką prognozują także badacze rosyjscy, L.W. Tierieszkowicz , autor wstępu do tomu Grażdanskije dwiżenije w Biełorusii (Moskwa 1991), pisał: „rozwój procesów aktywności odrodzenia i rozwoju narodowości polskiej wyraził się w powstaniu w 1991 r. Związku Polaków na Białorusi [...] znaczącą rolę w rozwoju ruchu polskiego odgrywa Kościół. Zdecydowaną większość kapłanów katolickich stanowią etniczni Polacy, uznający wszystkich katolików na Białorusi za Polaków. Popularność katolicyzmu, który w odróżnieniu od prawosławia zawsze był w opozycji wobec reżimu komunistycznego, szczególnie wśród młodzieży, jest znacząca. Powodzeniu prowadzonej przez księży polonizacji sprzyja znaczne rozprzestrzenienie się nastrojów polonofilskich, wzmocnionych oczywistymi w porównaniu z Białorusią, sukcesami Polski na drodze odchodzenia do totalitaryzmu i zachodzącymi tam zmianami ekonomicznymi. W takiej to sytuacji oraz w warunkach deetnizacji na Białorusi, liczba mieszkańców uważających się za Polaków może znacząco wzrosnąć. W pełni realną staje się perspektywa polonizacji, w przyszłości nawet swoiste rozdarcie północno-zachodniej Białorusi od reszty kraju”50. W podobnym tonie, a nawet jeszcze bardziej alarmistycznym, wypowiadają się białoruscy działacze opozycyjni, a także publicyści związani z różnymi kręgami władzy. W. Zadalja, dziennikarz i radny grodzieński, w miejscowym tygodniku „Pahonia” (kwiecień, 1993) pisał: „na Grodzieńszczyźnie rozgrywa się obecnie rosyjską i polską kartę ... w miejsce byłych komitetów KPB, w każdym rejonie obwodu utworzono regularne organy Związku Polaków na Białorusi ... musimy dać temu odpór”. Przykładów takiego właśnie oglądu sprawy można przytaczać mnóstwo. Świadczą one o negatywnej nerwowości wobec faktu tak eksplozywnego ujawniania się i powszechnego zasięgu polskiego odrodzenia narodowego. Jednakże wbrew owym głosom nie odnotowano większych konfliktów na tle narodowościowym i nic nie wskazuje na to, by miały one powstać w przyszłości. Poza lokalnymi szykanami, wynikającymi raczej z mentalności sowieckiej niż nacjonalizmu, nie ma na współczesnej Białorusi konfliktu choćby tej miary, jak w stosunkach litewsko-polskich na Wileńszczyźnie litewskiej. Istotne zadrażnienia występują na niwie kościelnej i dotyczą głównie języka liturgii. Niektórzy duchowni wbrew woli wiernych wprowadzają do nabożeństw język białoruski. Charakterystyczne, że nie poddają się temu miejscowi księża51, Dotąd (2002r.)czynili to przede wszystkim „nowinkarze” z Polski, słabo orientujący się w miejscowych stosunkach. Ostatnio natomiast, wykształceni już w seminarium grodzieńskim niektórzy duchowni o narodowej orientacji białoruskiej. Zwłaszcza w centralnych i wschodnich regionach Kraju. Szerzej na ten temat piszemy w rozdziale III -cim.

49 Por. M. Latuch Repatriacja ludności polskiej w latach 1955-1960 na tle zewnętrznych ruchów wędrówkowych, Warszawa 1961.50 L.W. Tierieszkowicz Obszcziestwiennyje dwiżenija w sowriemiennoj Biełorussii; kratkij kommentarij k dokumoientam [w:] M. N Gubogło Grażdanskije dwiżenija w Biełorussii. Dokumienty i materiały 1986 - 1991, Moskwa 1991, s. 32. Pogląd o „rozdarciu” wyprzedził tezy o podobnej wymowie jakie zawarł w swym głośnym opracowaniu S. P. Huntington Zderzenie cywilizacji i nowy kształt ładu światowego (przełożyła Hanna Jankowska), Warszawa 1997. Huntington o takiej sytuacji (odrębności, inności, obcości, wrogości) kulturowej w obrębie jednego organizmu państwowego pisze jako o stanie „rozszczepienia” mogącego prowadzić do poważnego konfliktu a co najmniej do destabilizacji, właśnie z uwagi na różnice kulturowo - cywilizacyjne. W tym przypadku z uwagi na występujący na dzisiejszej Białorusi wyraźny „uskok cywilizacji” pomiędzy obwodami zachodnimi - należącymi poprzez katolicyzm i polskość do cywilizacji Zachodu a obwodami wschodnimi przynależnymi odrębnej według Huntingtona, cywilizacji prawosławnej (rosyjskiej). Nasze obserwacje badawcze potwierdzają stan wyraźnych (widocznych) różnic cywilizacyjnych w rozumieniu podanym przez Huntingtona.51 R. Dzwonkowski, Polacy na dawnych kresach wschodnich. Z problematyki narodowościowej i religijnej, Lublin 1994; Odrodzenie Kościoła katolickiego w byłym ZSRR. Studia historyczno-demograficzne, Lublin 1993; A. Chlebowicz, Kościół odrodzony, Gdańsk 1993; Z. J. Winnicki, Z dziejów najnowszych Kościoła na Białorusi Wschodniej, „Magazyn Polski”, Grodno 1996, nr 1 (l0), s. 48-55; l. Kabzińska, Fenomen odrodzenia. Jeszcze raz o Kościele rzymsko katolickim na Białorusi „Rocznik Wschodni”, Rzeszów, nr 3, 1996, s. 113-125.

Page 40:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Najnowsze dane urzędowe (białoruskie) odnoszące się do liczebności ludności w tym liczby Polaków w tym państwie zostały ujawnione po ogłoszeniu pełnych danych spisu powszechnego ludności przeprowadzonego w roku 1999. Dane te opublikowano w roku 2001 -szym. Jako najbardziej współczesne, prezentujemy je w sposób możliwie pełny i w odniesieniu do obszaru całej Republiki Białoruś. W aneksie do niniejszego rozdziału, prezentujemy wybrane, istotne z punktu wodzenia treści niniejszego rozdziału, dane odnoszące się do Polaków na Białorusi we wszystkich obwodach i rejonach państwa. Najważniejsze spośród tych danych, przytaczamy w zestawieniu porównawczym z takimi samymi danymi odnoszącymi się do narodu państwowego - Białorusinów oraz, tam gdzie uznaliśmy to za właściwe do drugiej liczebnie nacji - rosyjskiej mniejszości narodowej.

Tak oto, najnowszy i jak to podkreślono nie-radziecki, spis „wykazał” istnienie w RB - 395 712 Polaków (3,9%). Od razu zaznaczmy, iż wszelkie spisy odnośnie do Polaków w republikach byłego ZSRR (w [też] zasadzie z wyjątkiem Litewskiej SSR) były tendencyjne i niewiarygodne zarazem. Na temat tych spisów i zarazem szacunków liczebności ludności polskiej na Białorusi około roku 1998 powstało niewiele opracowań52. Do nich odsyłamy czytelników zainteresowanych szczegółami. Odnośnie do danych najnowszych przywołujemy opinie samych zainteresowanych, Polaków z Grodna. I tak Andrzej Kusielczuk redaktor naczelny tygodnika ZPB, Głosu znad Niemna, analizując dane spisów poprzednich oraz warunki przeprowadzenia spisu z roku 1999-go, uznał go za kolejny „odzwierciedlający dyskryminacyjną politykę narodowościową państwa”. Przywołał przy tym wypowiedź prezydenta Białorusi, o tym, że „na Białorusi mieszka 1,5 miliona Polaków”53. Z kolei Tadeusz Kruczkowski, także z Grodna, pracownik tamtejszego uniwersytetu (obecny prezes ZPB) w kilku odcinkowym studium na łamach Głosu znad Niemna dokonał analizy sytuacji ludności polskiej na tamtych terenach w odniesieniu do rozmaitych danych statystycznych oraz polityki w tym zakresie tak władz carskich jak i radzieckich oraz obecnych republikańskich. Ocena ta w zupełności pokrywa się z opiniami cytowanymi wyżej, których sedno sprowadza się do potwierdzenia takich tendencji ze strony władz państwowych, by jak określa to inny polski działacz stamtąd, prezes Polskiego Towarzystwa Naukowego na Białorusi Czesław Bieńkowski stwierdzić one mogły: „u nas, niet nikakich polakow!”54. Kruczkowski podaje cały szereg danych, przykładów i argumentów w tym także państwowych z tych samych danych spisowych (ale nie tak „politycznych” jak ich część narodowościowa) niejako w sposób oczywisty podważających wykazany, gwałtowny spadek liczby Polaków - bo obrazujących, iż statystyczna polska rodzina na Białorusi jest najliczniejsza (Polacy średnio 3,3, Białorusini 3,2, Rosjanie i Ukraińcy 3,0) . Nic zatem poza wytycznymi, uważa Kruczkowski, nie mogło uzasadniać spadku i to tak znacznego liczebności białoruskich Polaków. W dodatku tradycyjnie, jako katolików posiadających najwięcej dzieci. Dodatkowo, Kruczkowski przytacza ewidentne przykłady manipulacji, w tym takie jak : wymuszania wpisu innego niż deklarowany, wpisywania narodowości białoruskiej w ogóle bez pytania respondentów (często tylko jednego przedstawiciela danej rodziny) lub wpisywanie danych (tylko tych!) ołówkiem. Głos opublikował kopię formularza ze skreśloną, wcześniej wpisaną „narodowością białoruską” kobiety, która wymusiła na rachmistrzu wpis zgodny z jej oświadczeniem. W sukurs publikacjom wspomnianych autorów poszły dziesiątki listów kierowanych do redakcji Głosu znad Niemna piętnujących tendencyjność spisu. W tym choćby świetle, niewiarygodne jest zatem i niemożliwe by najbardziej „rozrodcza” grupa narodowościowa na Białorusi czyli właśnie Polacy zmniejszyła się w ciągu 10 lat. I to w warunkach gdy właśnie dziesięcioleciu jakie upłynęło od spisu poprzedniego, nastąpiło gwałtowne i niezwykle powszechne polskie odrodzenie narodowe Polaków w tym państwie. Zaś w skali państwa liczba ludności wyraźnie spadła. Wzrost, według danych spisowych nastąpił jedynie w obrębie ludności białoruskiej. Rzekomy spadek liczby Polaków nastąpił ponadto w warunkach wzmocnienia organizacyjnego tutejszej polskości gdzie ZPB liczący około 30 tysięcy członków stał się najliczniejszą na całej Białorusi organizacją społeczno-kulturalną afiliującą kilkanaście innych stowarzyszeń „polskich” (lekarze, sportowcy, naukowcy, artyści itd.) w dodatku potrafiącą uzyskać zgodę na budowę (z funduszy krajowych „Wspólnota Polska”) dwu pełno zakresowych polskojęzycznych szkół średnich (Grodno, Wołkowysk) oraz wprowadzić naukę języka w rozmaitych formach do około 300 szkół (nie licząc szkółek niedzielnych przy oddziałach ZPB i niektórych parafiach). Konkludując przyjąć można jako w pełni uzasadnioną (wiarygodną) wspomnianą wyżej, szacunkową liczbę Polaków na Białorusi czyli co najmniej jeden milion z niewielką tendencją wzrostową. Tamtejsze środowiska polskie (ZPB) szacują ilość dwukrotnie wyższą. 52 Por. na ten temat: P. Eberhardt, Przemiany narodowościowe na Białorusi, Warszawa (b.r.w.), Iwona Kabzińska, Wśród „kościelnych Polaków”...op. cit., Polacy na Białorusi. Materiały: polityka władz BSRR - sytuacja ludności polskiej „w zachodnich obwodach republiki- Uwagi o sprawach Polaków w Republice Białoruś, [w]: Zdzisław J. Winnicki, Szkice polsko-białoruskie...op. cit. s. 7 - 36., ibidem, tenże - Struktura narodowościowa i formalnoprawne położenie mniejszości narodowych w Republice Białoruś, [w:] Z badań nad problematyką narodowościową państw Europy Środkowej i Wschodniej, Acta Universitatis Wratislaviensis No 2049, Wrocław 1998, s. 79 - 97.53 A. Kusielczuk, Powszechny spis ludności na Białorusi, „Biuletyn Stowarzyszenia Wspólnota Polska” 1999, nr 5(82), s. 2-3.54 Cz. Bieńkowski, Polacy na Białorusi, „Głos znad Niemna”, 1999, nr 7( 9406), s. 4.

Page 41:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

W aneksach do niniejszego podajemy szczegółowe dane odnośnie do liczebności, rozmieszczenia, używania języków Polaków na Białorusi według danych opublikowanego spisu powszechnego ludności z roku 1999 (por. Aneks 1.).

Na obszarze byłego ZSRR, dzisiejsza Republika Białoruś (do 1991 r. BSRR), jest państwem, w którym oficjalne statystyki zawsze wykazywały największą liczbę Polaków. Jest to jednocześnie obszar najbardziej zwartego ich zamieszkania, sąsiadującego ponadto z podobnym (choć mniej licznym) ukształtowaniem osobowo-terytorialnym w przyległej do RB, Republice Litewskiej. Istnieje powszechne przekonanie, że sowiecka Białoruś była (a RB jest) najbardziej zsowietyzowanym rejonem dawnego ZSRR. W czasach nam współczesnych ma o tym zaświadczać fakt formalnie daleko posuniętego indyferentyzmu narodowościowego Białorusinów, którzy w marcu 1991 r. w przeważającej większości w ówczesnym referendum wypowiedzieli się za przynależnością ich państwa do ZSRR. W referendum 1995 r. zaś także olbrzymią większością poparli propozycje prezydenta Łukaszenki o odrzucenie tradycyjnych, historycznych barw narodowego sztandaru, godła państwa oraz poparli przyznanie językowi rosyjskiemu statusu równoprawnego języka państwowego za jaki przez krótki czas uznano język białoruski.Jak na tym tle wyglądała i wygląda pozycja Polaków, trzeciej co do liczebności grupy narodowościowej Republiki? Pytanie o udział Polaków w skali sowietyzacji (w tym głównie upartyjnienia), atrybuty odrębności (konfesja) oraz faktyczna liczebność będą zaprezentowane w dalszej części tekstu. Stanowi to próbę oceny niektórych aspektów „świadomościowej” kondycji polskiej mniejszości narodowej w tym państwie.

Skład narodowościowy Komunistycznej Partii Białorusi - części składowe Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego.

Tabela na s. 112-113 przywoływanego źródła** wykazuje od roku 1941 do 1988 piętnaście narodowości plus „inni”. Nie wyodrębniono Polaków. Na s. 109-110, w opisie do tabel podano, że w partii w 1988 było:

71,3% Białorusinów, 19% Rosjan, 4,4% Ukraińców, 4,4% Polaków, 2,1% Żydów. Do partii w tym czasie należało 691 925 członków.

Wykaz według narodowości:Białorusini - 492 962 Mołdawianie - 254Rosjanie- 131 309 Łotysze - 211Ukraińcy - 30 548 Kirgizi - 22Uzbecy - 107 Tadżykowie - 23Kazachowie - 127 Ormianie - 476Gruzini - 240 Turkmeni - 28Azerowie - 360 Estończycy - 72Litwini - 372 Inni - 34 814

Źródło** : Kommunisticzeskaja partija Biełorussii w cyfrach 1918-1988, wyd. II, Mińsk 1988

Według oficjalnego spisu narodowościowego z 1989 Białoruś liczyła ogółem - 10 151 806, w tym: Białorusinów - 7 904 623, Rosjan - 1 342 099, Polacy - 417 720, Żydzi - 111 883. Procentowo: 77,9%, 13,2%, 4,1% i 1,1%. Ponadto 291 008 Ukraińców (2,9%) oraz 0,8% „innych”. 4,4% Polaków w stosunku do całej liczebności KPB stanowiło 30 445 osób. Mniejszości narodowe, w stosunku do swojej liczby na Białorusi (% upartyjnienia), były „upartyjnione” następująco: Żydzi - 12,98%, Ukraińcy - 10,04%, Rosjanie - 9,8%, Polacy - 7,3%.Ponieważ jednak liczba Polaków jest oficjalnie co najmniej dwukrotnie zaniżona i wynosi nie mniej niż 1 mln, wspomniany procent wyniesie wówczas około 3. Ponadto wobec faktu, że to głównie Polacy w tym państwie są wyznawcami wiary rzymskokatolickiej, których oblicza się szacunkowo na około 2,5 mln, to procent ów spadnie do 1,2. Zatem, spośród niebiałoruskich mieszkańców Białorusi w 1989 r. Polacy byli najmniej „upartyjnioną” nacją 55 . Nie ulega wątpliwości, że w okresach wcześniejszych wskaźnik był jeszcze niższy.55 Podobną sytuację wbrew obiegowym poglądom głoszonym na Litwie i przez niektóre ośrodki opiniotwórcze w Polsce w latach 1990 - 1992, równie najmniej skomunizowaną na tle pozostałych grup narodowościowych była polska mniejszość narodowa w Litewskiej SSR - por. na ten temat A. Srebrakowski Polacy w Litewskiej SRR ...op. cit. s. 249 - 271.

Page 42:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Wspomniane dane o narodowościowej strukturze KPB nie przynoszą, niestety, wiadomości o procencie Polaków w latach poprzednich. Z uwagi na specjalny (regresywny) stosunek właśnie do nich w latach poprzednich, należy założyć, iż wspomniany procent był jeszcze mniejszy (w ZSRR do partii nie „zapisywano” lecz „przyjmowano”). Tym bardziej, że bez migracji itd. liczba Polaków tam zamieszkałych malała najszybciej wśród mieszkańców BSRR. Szczegółowe rozmieszczenie Polaków, według danych tego spisu, we wszystkich obwodach i wszystkich rejonach rejonach (powiatach) ówczesnej Republiki Białoruś, opublikowaliśmy w roku 199856.

3. Przemiany świadomościowe.

Przytaczane wyżej okoliczności, kierunki, metody i środki zmierzające do depolonizacji na omawianym obszarze prowadzą do wniosków, z których może wynikać, iż ani lata deportacji, terroru fizycznego oraz psychicznego, dyskryminacja a także przez pół wieku odcięcie od ojczyzny ideologicznej nie doprowadziły do zamierzonego skutku. Demokratyzacja stosunków, białoruskie usamodzielnienie państwowe nie zahamowało jednak widocznych tendencji do prób depolonizacji w nowej formie białorutenizacji jako celu zasadniczego (bez dotychczasowego traktowania etapu białorusizacji sowieckiej jako etapu przejściowego). Współczesna metoda ma zupełnie inny charakter odmienny od dotychczasowej - generalnie siłowej. Jest to bowiem metoda całkowitego odcinania ludzi od ich korzeni poprzez nowe odczytanie historii, uznanie jej w całości i wyłącznie za białoruską z zakwestionowaniem elementu polskości tej historii tak w sensie kulturowym jak i osobowym. To z kolei prowadzi do prostego wniosku - „na Białorusi nie ma Polaków i być nie może, gdyż nigdy ich nie było”. Ci zaś spośród tak pojmowanych Białorusinów, którzy za Polaków się uważają mylą się, pozostają w błędzie, który jest skutkiem wcześniejszego spolonizowania i skatolicyzowania.Powyższe tezy wynikają z przeglądu praktycznie całego piśmiennictwa białoruskiego w tym obowiązującego w oświacie i szkolnictwie wyższym a więc stymulowanego przez państwo. W tym sensie można stwierdzić, iż jest to element oficjalnej doktryny państwowej. Dodać do tego można, iż w tej kwestii nie ma zasadniczej różnicy pomiędzy poglądami rządowymi (białoruskie MEN) a opozycją i emigracją. Odmienności rysują się w podejściu do sowieckiego etapu państwowości białoruskiej i jej wątku klasowego, o którym szeroko wspominaliśmy wyżej i na co jeszcze wielokrotnie wskażemy w dalszych częściach tej pracy. Nie mniej w stosunku jaki zachodził w trakcie wspomnianego etapu do Polski i polskości znów zasadniczo - nie widać różnic. Klasycznym przykładem jest identyczny stosunek do „zjednoczenia” w roku 1939 z tym, że poważna część piśmiennictwa opozycyjnego idzie w tym przypadku dalej, gdyż kwestionuje sprawiedliwość dzisiejszej (2002r.) granicy polsko - białoruskiej uważając za właściwą tę jaka zaistniała w roku 1939 pomiędzy ZSSR a Rzeszą Niemiecką. Każdy z zarysowanych problemów można by rozwinąć i poprzeć całą masą przykładów. Lata jakie upłynęły od proklamowania najpierw niezależności BSSR a wkrótce po tym suwerennej RB to okres w którym białoruskie elity naukowe, społeczne i polityczne przystąpiły do przyśpieszonego procesu białorusinizacji Białorusi. Przeogromna (sic) ilość wspomnianej literatury świadczy o wielkiej determinacji z jaką na współczesnej Białorusi zarówno nauka jak i polityka dążą do takiej białorusizacji. Nie da się odtworzyć, zbadać i opisać wielowiekowej historii bazując na punkcie wyjścia jakim były pierwsze białoruskie podręczniki historii opracowane na początku XX wieku przez W. Łastouskiego i U. Ihnatouskiego. Skutki tego w świadomości już są i to nie pospolite. Świadczą o tym występujące częstokroć w jednej (najbliższej) rodzinie podziały narodowościowe, w wyniku których, bywa, że rodzeństwo deklaruje różną narodowość albo jako spadek po sowiek-u narodowy indyferendyzm. Świadczy również świadomość (autentyczna) osób odpowiedzialnych za historyczną edukację, które przekonane tym co znajdowały w piśmiennictwie sowieckim a obecnie białoruskim wyrażają oryginalne zdziwienie pytaniami o polskość np. w Grodnie57. Proces ów (celowa edukacja wpływająca na samoświadomość uczniów) działa w obie strony. Niezastąpionym źródłem ukazującym takie właśnie przypadki są liczne, zwłaszcza w początkowym okresie wydawania gazety, listy czytelników do grodzieńskiego Głosu znad Niemna. Ludzie ci opisują własną drogę do powzięcia samoświadomości narodowej, którą albo zatracili albo pod wpływem jednokierunkowych tez podręcznikowych nabyli. Do tego dokłada (ł) się rozpowszechniony, też urzędowy pogląd o swoistym ius soli - „prawie ziemi” - w myśl którego rozpowszechnia się pojęcie narodowości w zależności od miejsca zamieszkania. W uproszczeniu teza owa brzmi „mieszkasz na Białorusi, białoruski chleb jesz - jesteś Białorusinem”. Charakterystyczny przykład zamieścił rok temu zjazdowy (zjazd sprawozdawczo - wyborczy 56 Winnicki Z.J., Szkice polsko- białoruskie...op. cit. s. 16 - 22. 57 W roku 1995 zdarzyło się osobiście, piszącemu te słowa stwierdzić taką świadomościową postawę u dyżurnej (nie salowej!) w grodzieńskim Muzeum Historycznym (na Zamku Witolda - Batorego). Osoba ta, na tle gablot z polskojęzycznymi księgami z wieku XVIII -go, indagowana o książki polskie (podręczniki itp.) z okresu dwudziestolecia międzywojennego, z najwyższym zdumieniem zareagowała : „Szkoły polskie w Grodnie? Niemożliwe....!”.

Page 43:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

ZPB) numer tej gazety58. Znajdujemy tam opis „powrotu” z czasowej (radzieckiej, współczesnej) białoruskości wywołanej propagandą i tezami piśmiennictwa, - dojrzałej kobiety wskutek jej własnych poszukiwań świadomościowych. Matka owej kobiety w charakterystyczny sposób wyjaśniała córce zawiłości przemian narodowościowych, z którymi jak wynika z opisywanego przypadku, zewnętrznie się pogodziła mimo innej wewnętrznie samoświadomości. Na pytanie kim jesteśmy? - padła stereotypowa odpowiedź : „według wszystkich dokumentów [oficjalnych, państwowych, współczesnych - Z.J.W.] jesteśmy Białorusinami”. Na konkretyzujące pytanie, - którego treść i tutejsze (BSSR - RB) znaczenie byłoby w Polsce (III RP) kompletnie nie zrozumiałe - „A kim byłaś kiedy byłaś jeszcze panienką?” - „oczywiście Polką” - ‘odpowiedziała z honorem’”. Tak ową zasadniczą dla przewartościowań świadomościowych sytuację, opisała autorka tekstu z grodzieńskiej gazety polskiej. Ta krótka scenka oddaje całą dramaturgię i jednocześnie dokumentuje skutki oddziaływań wcześniejszych (propaganda i przymus) oraz współczesnych (kształtowanie świadomości przez jednostronne tezy białorusinizujące). Te przykłady są jednocześnie charakterystyczne i powszechne. Ukazują wpływ na współczesną świadomość narodowościową w społeczności, której dotyczą. Dodatkowym argumentem o nie - polskości tutejszych Polaków jakiego używają zarówno urzędowi jak i opozycyjni depolonizatorzy, jest fakt stosunkowo nikłej znajomości (czynnej) języka polskiego przez ogół tutejszej społeczności polskiej. Faktycznie, w warunkach, w jakich przyszło żyć na tych terenach, Polacy zwłaszcza obecne średnie pokolenie, poza słowami modlitwy słabo zna swój język ojczysty. Według spisu powszechnego z roku 1989 obejmującego także dane o ilości osób używających na co dzień języka polskiego ilość Polaków na co dzień mówiących po polsku wynosiła zaledwie 55 727 (na ogólna liczbę wykazanych w spisie - 417 720). Denacjonalizacja w tym przypadku okazała się tak dalece idąca, że porównanie podobnych danych pochodzących ze spisu z roku 1959 ukazują skale procesu. W roku tym bowiem na ogólna liczbę (wynik spisu) 538 881, na co dzień po polsku mówiło jeszcze 261 768 białoruskich Polaków59. Nieznajomość języka jest szczególnym argumentem na nie istnienie Polaków na Białorusi lub a contrario istnienie skatolicyzowanych Białorusinów. Używający tych argumentów nie zważają na totalne zrusyfikowanie językowe samych Białorusinów. To co jest argumentem przeciw polskim nie ma odzwierciedlenia odwrotnego w takich właśnie poglądach. Kwestia świadomości polskiej białorusko (rosyjsko) języcznych Polaków jest co najmniej bagatelizowana. Jest to tym charakterystyczniejsze, że współcześni białoruscy odrodzeniowcy bolejący na formalnym i świadomościowym zrusyfikowaniem Białorusinów podkreślają znaczenie świadomości jako czynnika subiektywnego - obiektywne zrusyfikowanie (język) uznając za kwestię bolesną ale drugorzędną. Tak twierdzi w polemice z Zenonem Poźniakiem inny znaczący białoruski odrodzeniowiec Uładzimir Krukouski. Krukouski powołując się na autorytet (nie żyjącego od niedawna) dysydenta i historyka o orientacji narodowej Mikoły Jermałowicza cytuje w tej mierze jego stwierdzenie, że „lepsza świadomość bez języka niż mowa bez świadomości” -dodając zarazem od siebie „język to tylko jeden z wielu czynników formowania ludzkiej świadomości, samoidentyfikacji, cech charakteru, mentalności itd.”60.Ogromna część wspomnianego, współczesnego piśmiennictwa białoruskiego ma bezpośredni wpływ także na narodową świadomość tym bardziej, że jest kształtowana w sposób najpowszechniejszy z możliwych - przez państwowy a więc obowiązkowy system oświaty61. Jak wpłynie to na zachowanie polskiej świadomości narodowej okaże się za kilkanaście lat. Nie jest to doświadczenie całkowicie nowe lecz w przeciwieństwie do metod sprzed lat po raz pierwszy zarówno zainteresowani jak i otoczenie zewnętrzne w tym badacze, mogą się do niego odnosić obiektywnie i w zasadzie bez ograniczeń znanych z zupełnie niedawnej przeszłości.

Na stan kondycji w tym w szczególności samoświadomość narodową jak już częściowo wskazywano ma wpływ wiele czynników tak wewnętrznych (osobowych) jak i zewnętrznych np. presja otoczenia, polityka państwa, taktyka instytucji pozarządowych (tutaj np. w szczególności samobiałorutenizacja liturgii kościoła rzymsko - katolickiego). Ma także ważkie znaczenie kondycja w tym struktura społeczno - zawodowa danej grupy. Także, na co wskazują liczne badania (por. np. badania I. Kabzińskiej czy R. Dzwokowskiego i jego zespołu) wynikająca z niskiej świadomości wynikającej z faktu funkcjonowania takiej świadomości w tzw. nizinach społecznych - przypomnijmy, że po częściowej ewakuacji z lat 1945 - 1958 pozostali w BSSR Polacy to zasadniczej części (praktycznie bez wyjątku) bardzo słabo edukowana ludność wiejska „Przywiązana następnie do ziemi” w kołchozach (do 1956 r. kołchoźnicy nie mieli paszportów - dowodów osobistych i bez zgody 58 Głos znad Niemna Nr 47 (446) z 24.11.2000r. - artykuł - list; Leonarda Czuro Odnaleźliśmy się w polskości. Szlak ku poszukiwaniu przynależności narodowej nie jest łatwy.(s. 11).59 Por. tabela „Liczba Polaków na Białorusi w latach 1959 - 1989 wg danych z oficjalnych spisów ludności [w:] Z.J. Winnicki Szkice kresowe ...op. cit. s. 27. Por. też dane z roz. I. niniejszego opracowania.60 Uł. Krukouski, Jak dyletant dyletantu... [w:] „Narodnaja Wola” Nr 213 (1277) z 15.11.2001r., s. 3.61 Autor zna przypadki (kilka) z lat 70 -tych gdy uczniowie sowieckich szkół, pochodzący z świadomych rodzin polskich, po lekcjach historii ZSSR oraz tych, na których oceniano po radziecku historię „bratniej” przecież Polski (PRL) - po powrocie do domów oświadczali, że „nie chcą już być Polakami”. Dlaczego - odpowiadali na pytanie zdumionych rodziców - „po etomu czto u Poliakow gierojew niet!”. Taki był skutek propagandy realizowanej przy pomocy urzędowego programu szkolnego.

Page 44:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

miejscowych władz - np. kierownika kołchozu - nie mogli pod groźbą kary z uwięzienie włącznie, opuszczać na stałe miejsca zamieszkania). Ludność ta, zwłaszcza na obszarach o słabym uświadomieniu narodowym włącznie (np. samoidentyfikująca się według wyznania co w warunkach ateizacji słabło dodatkowo) dosyć powszechnie myliła przynależność państwową (obywatelstwo) z narodowością (państwową) co wyrażało się w stwierdzeniach np. „jak była Polska byliśmy Polakami, teraz jest Białoruś, to jesteśmy Białorusinami”. Tendencja ta w ostatnim czasie w miarę utrwalania się przekonania (w tym dumy) współczesnej państwowości białoruskiej - RB jest znowu wyraźna tym razem wśród młodego, już wykształconego pokolenia obywateli Białorusi także pochodzących z rodzin dotąd uważających się za narodowościowo polskie. Współczesną strukturę wykształceniowo - zawodową Polaków na Białorusi ukazał najnowszy spis powszechny ludności z 1999 r., którego podstawowe dane w odniesieniu do interesujących nas tutaj zagadnień, w ujęciu tabelarycznym wyglądają następująco62 :

Narodowości RB - statystyka wykształcenia (dynamika) w latach 1979, 1989 i 1999.

s. 146 - 147.___________________________________________________________________________ 1979 r. wyższe średnie podstawowe % do l. nar.___________________________________________________________________________

Ogółem 511906 4261262 1555223

Białorusini 290537 3298733 1330265

Rosjanie 148058 580561 83698

Polacy 9085 149250 98229 P.(2,2%*) ___________________________________________________________________________

1989 r.

Ogółem 843234 5179414 1185986

Białorusini 504794 3998912 1000440

Rosjanie 232237 701363 66217

Polacy 18497 201711 87140 P. (4,4%*) ___________________________________________________________________________

1999 r. (% - obliczony jako odsetek od og. liczby danej narodowości)

Ogółem 1133504 5758410 1103568

Białorusini 776493 4663354 939523 B. 9,5%* 62 ród³o� : Ministierstwo Statistiki i Analiza Riespubliki Bie³aruœ - Ministry of Statistiks and Analysis of the Republic of Belarus

Itogi pieriepisi of the 1999 population census conducted in the Republic of BelarusNacyonalnyj sostaw nasielenija Riespubliki Bie³aruœ i jego ekonomiczieskije charaktieristiki - National

composition of population of the Republic BelarusStatisticzieskij sbornik - Statistical bookTom III - Volume IIIMinsk 2001.

Page 45:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Rosjanie 257050 665044 57736 R. 22,5%

Polacy 29520 218785 80569 P. (7,46%) od og. populacji Polaków

Żydzi 10683 14095 1481 Ż. 38,4%

Ukraińcy 47862 tj. 20%

Litwini 585 tj. 9,1%

Tatarzy 2041 tj. 20%

__________________________________________________________

Narodowości w RB według środków utrzymania (struktura ekonomiczna) (str. 8)___________________________________________________________________________og. l. ludności Białorusini Rosjanie Polacy10045237 8159073 1141731 395712 ___________________________________________________________________________ zatrudnieni 3535449 560298 174154 (z wyj. pracy 43,3% 49,1 44we własnej firmie)___________________________________________________________________________własna firma 890978 50690 46009 10,9 4,4 11,6___________________________________________________________________________emerytura 1948915 292048 123407 23,9 25,5 31,2 ___________________________________________________________________________stypendia 191006 21617 5705 2,3 1,9 1,4___________________________________________________________________________zasiłki 625451 59806 25846 7,7 5,2 6,5___________________________________________________________________________rentierzy 15233 3896 774z tytułu 0,2 0,3 0,2własności___________________________________________________________________________na utrzymaniu 2538564 277990 95436innej osoby 31,1 24,3 24,1 ___________________________________________________________________________inne źródła 166993 33227 7695 2,0 2,9 1,9___________________________________________________________________________

Mieszkańcy RB poszczególnych narodowości według wykonywanego zajęcia (struktura zawodowa).

Page 46:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

(s. 144 - 145)

___________________________________________________________________________ Białorusini Polacy

zawód - funkcja Mężcz. Kobiety Mężcz. Kobiety ___________________________________________________________________________kadra kierownicza 186987 161719 7594 7264org. władzy wszyst.Szczebli, urzędów,organizacji iprzedsiębiorstw___________________________________________________________________________specjaliści wyż. 165980 351756 4272 12006 szczebla___________________________________________________________________________specjaliści śred. 9024 70071 370 3158 szczebla___________________________________________________________________________umysłowi prac. 59034 268265 2603 13253 obsługi___________________________________________________________________________pracownicy 88843 99690 5721 6396obsługi___________________________________________________________________________

kadry pracownicze 513685 200499 23223 10033 rolnictwa, leśnictwa,myślistwa, rybołówstwa___________________________________________________________________________operatorzy, itp. 430497 76176 25291 3390wykwalifikowanirobotnicy___________________________________________________________________________robotnicy niewykwali- 197027 236612 11008 13406fikowani

* * *

Dane spisowe, uzupełnione o opublikowane statystki rejonowe (powiatowe) wymagają odrębnego, poszerzonego komentarza. Jest to jednak odrębny temat aniżeli ten, jakiego podjęliśmy się w niniejszym opracowaniu.Wymowa danych ujawnionych przytaczanym spisem świadczy, iż Polacy Na Białorusi (BSSR - RB) stopniowo „odrabiają” straty w niedostatku wykształcenia w tym pozycji zawodowo - społecznej nie mniej zaszłości są nadal tak duże, że na drabinie poziomów w porównaniu do wszystkich znaczących grup narodowościowych współczesnej RB nadal zajmują ostatnie miejsce co przekłada się bezpośrednio na ich niższy w porównaniu z innymi, status społeczno - zawodowy. Także wpływa na stan samoświadomości in spe.

4. Wpływ przemian organizacyjnych w Kościele rzymskokatolickim.

Kościół katolicki na Ziemiach Białoruskich zarówno w okresie zaborów jak i władztwa sowieckiego w powszechnej percepcji tak zainteresowanych (wiernych) jak i otoczenia - zarówno władz oraz sąsiadów prawosławnych lub ateistów niekatolickiego pochodzenia, traktowany był jako Kościół Polski. Jako taki w praktyce odrodził się po roku 1989. Od tego wszakże czasu nastąpiła bardzo silna i pogłębiająca się tendencja nie tyle białorutenizacji ile depolonizacji czego efektem stałą się właśnie białorutenizacja Kościoła a zatem i

Page 47:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

wiernych. Ostatnie badania naukowe przeprowadzone przez socjologów religii z KUL63 wykazały, że wskutek między innymi działaniom białorutenizującym ostatniego piętnastolecia już tylko 63 % tamtejszych katolików uważa się za Polaków : w diecezji grodzieńskiej 80%, pińskiej - 70%, witebskiej - 57 % a w archidiecezji mińsko - mohylewskiej tylko 35%. Autorzy point’ują to tak : „Dla ludności polskiej w tym kraju język polski w życiu religijnym i w systemie wyznawanych przez nią wartości zachowała bardzo wysoką rangę. Narastający brak tego języka w kościołach prowadzi w konsekwencji do nasilania się procesu zmian dotychczasowej, polskiej samoidentyfikacji narodowej wiernych - szczególnie wśród młodszego pokolenia - na inną”. Głownie białoruską w czym utrwalają tę grupę podawane już inne przyczyny. Jak to się stało, że po wiekach (sic) jednoznacznej (z wyjątkami) identyfikacji na Wschodzie typu : katolik = Polak i to warunkach represji z ludobójstwem włącznie64 utożsamiany z polskością Kościół a Polakami - wierni niemal błyskawicznie tracą ten charakter na rzecz ich białoruskości ?Problematyka ta w ostatnich latach stała się przedmiotem badań podjętych przez badaczy z Polski. Przytoczymy dwie charakterystyczne opinie wybitnych (także praktycznych) znawców problematyki oraz najnowszego opracowania wspominanych wyżej socjologów z Lublina. Znany badacz współczesnych dziejów Kościoła na Wschodzie Adam Hlebowicz porównując stan zachowania języka polskiego w liturgii na pograniczach łotewskim (okolice Dyneburga, Krasławia, Indryca, Przydrujsk, Balbinów) stwierdza dominującą pozycję polskie. O „drugiej stronie Dźwiny pisze „W Brasłwiu jeszcze nie najgorzej, jednak w Druji, Miorach, Rosicy sytuacja zgoła odmienna” i zadaje pytanie : „czy Białorusini tacy silni, czy my tacy słabi?”65. Podsumowuje : „Białorutenizacja postępuje zadziwiająco szybko w Kościele katolickim na Białorusi. Przyczyn upatruje w słabości tutejszej własnej narodowej inteligencji oraz słabszej niż w poprzednich dekadach dbałości katolickiej rodziny polskiej w tym kraju. Dalej w postawach księży, którzy będąc przecież inteligentami do klasycznej posługi kapłana - inteligenta się już nie poczuwają gdyż ów etos jest im po prostu obcy. Znakomity badacz problematyki Roman Dzwonkowski SAC dominację języka białoruskiego w liturgii tłumaczy tak „Doszło do tego w dość prosty sposób. Udający się do pracy na Białorusi m.łodzi księża z Polski nie słyszeli ani w szkole, ani w seminariach duchownych o Polakach na Wschodzie, nie znali ich historii i typu tamtejszej polskości. Na miejscu spotykali się z dziwnym dla nich typem polaków, którzy domagali się języka polskiego słabym i dziwnym dla nicj językiem polskim. Nie rozumieli, że ci ludzie w czasach antypolskiego terroru i braku szkół utracili język polski w komunikacji codziennej, lecz zachowali go w modlitwie, jako ostatnie ogniwo łączące ich ich z polskością ... Dlatego szybko doszli do wniosku, że to nie są Polacy, bo Polacy powinni mówić po polsku. I dla ich rzekomego dobra duchowego zaczęli do liturgii, wbrew ogromnej większości wiernych wprowadzać język białoruski, którym na co dzień nikt, poza niewielką grupą inteligencji białoruskiej, nie mówi. Za tymi księżmi poszła część narodowo i bardzo niechętnie nastawionych do Polaków młodych księży miejscowych... nieszczęście polegało na tym, że kapłani z Polski pomylili język z narodowością 66. Dziś także narodowo nastawieni Białorusini mówią o swoich rodakach posługujących się językiem rosyjskim, że nie jest ważny język, lecz narodowa świadomość białoruska ...”67. Efektem tego jest, jak podkreślają badacze problematyki Oleg i Julia Gorbaniukowie „W warunkach wycofywania języka polskiego z życia religijnego, przejęcia przez Kościół inicjatywy wychowywania religijnego w języku białoruskim, niejednokrotnie słabego zaangażowania rodziców w życie religijne parafii, abstrahowania osób duchownych od od kwestii polskich uczuć narodowych wiernych, wątpliwości młodego pokolenia co do własnych polskich korzeni , nieużywania polskiego w komunikacji codziennej w domu rodzinnym, przy jednocześnie ograniczonym zasięgu oddziaływania szkolnictwa polskiego, antypolskim nastawieniu mediówi współczesnej historiografii białoruskiej, znajdującym swoje odzwierciedlenie w wszkolnych podręcznikach historii, bez aktywnej i świadomej postawy patriotycznej najbliższego otoczenia - trudno oczekiwać, aby m.łode pokolenie mogło i 63 Roman Dzwokowski SAC, Oleg Gorbaniuk, Julia Gorbaniuk Postawy katolików obrządku łacińskiego na Białorusi wobec języka polskiego, Lublin 2004.64 Por. np. J. Gorelik Kuropaty. Polski ślad, M. Iwanow Pierwszy naród ukarany. Polacy w Związku Radzieckim 1920 m.- 1939, J. Kupczak Polacy na Ukrainie w latach 1920 - 1939spr., H. Stroński Zbrodnie stalinizmu ..., Z.J. Winnicki Szkice Kojdanowskie. Kojdanowsko - Polski Rejon Narodowościowy. Uwagi o genezie i przesłankach funkcjonowania. Stan badań problematyki, Wrocław 2005.65 A. Hlebowicz Czy można być Polakiem i katolikiem we współczesnej Białorusi ? [w :] „Magazyn Polski”, Grodno Nr 1(34) 2005, s. 4 - 5.66 Z problemem tym zetknęli się także miejscowi Polacy gdy do ich środowisk po roku 1990. zaczęli przybywać prominentni politycy polscy, dawni opozycjoniści demokratyczni. Jaskrawym przykładem była wypowiedź sen. Romaszewskiego, który po powrocie z Białorusi oświadczył w TV „... to nie są Polacy, oni mówią jakimś voolapuekiem ...”.67 W sercu są Polakami. O sytuacji Polaków na Białorusi z ks. prof. dr hab. Romanem Dzwonkowskim, kierownikiem Katedry Socjologii Grup Etnicznych KUL, rozmawia Adam Kruczek [w :] „Nasz Dziennik” sobota - niedziela, 24 - 25 września 2005.

Page 48:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

chciało zostać Polakami”. Autorzy na podstawie dogłębnych badań i przeprowadzonych na ich podstawie analiz przedkładają tezę, z której wynika, iż „w deklarowanej preferencji przyszłych pokoleń 54 % chce, aby czuły się one Polakami, lecz 31 % wskazuje na narodowość białoruską”. I zaraz dalej : dla zwolenników identyfikacji białoruskiej rozstrzygającym kryterium jest miejsce zamieszkania, podczas gdy dla polskiej - wierność swoim narodowym korzeniom”68. Te ustalenia można przyjąć z uprawnioną prognozę przyszłości polskiej grupy narodowej na Białorusi. Zważywszy ponadto na ostatnie (wiosna - jesień 2005) napięte stosunki polsko - białoruskie wywołane konfliktem wokół sytuacji w Związku Polaków na Białorusi - „bycie (pozostanie) Polakiem na Białorusi” w warunkach stałej presji w tym obaw o przyszłość z powodu dyskryminacji zostanie ograniczone do, jak to określiła w rozmowie z autorem Julia Gorbaniuk „pozostania twardego jądra, głównie na Grodzieńszczyźnie”. Sytuacja językowa oraz preferowana opcja narodowa w polityce realizowanej przez kościół rzymskokatolicki (większość postaw hierarchów i duchownych) w znakomity i bezpośredni sposób przyczynią się do daleko idącej depolonizacji dzisiejszego stanu polskiej mniejszości narodowej w RB. Jest to sytuacja z jaką nigdy dotąd na przestrzeni dziejów - zabory, stalinizm, sowietyzacja nie spotkali się Polacy na Ziemiach Białoruskich. Kościół z ostoi polskości w znacznej mierze stał się inspiratorem depolonizacji. Nie trzeba dodawać, że z punktu widzenia własnych interesów narodowych i politycznych polityka ta spotyka się z pełnym poparciem dzisiejszej władzy oraz opozycji na Białorusi.

5. Znaczenie państwowych stosunków białorusko - polskich.

Na przestrzeni ostatnich 15 - 16 lat to jest od momentu uregulowania stosunków na podstawie traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy z 23.06.1992 roku mimo zawarcia całego szeregu umów konkretyzujących traktat oraz ratyfikowania przez BSSR - RB głównych konwencji międzynarodowych dotyczących współpracy międzynarodowej i praw człowieka o stosunkach białorusko - polskich, w szerszym znaczeniu można bez przesady powiedzieć, że ich w zasadzie nie ma. Najbliższy geograficznie oraz szczególnie bliski kulturowo (wielowiekowe wspólne dzieje) sąsiad jest w Polsce najmniej znany a wyobrażenia o współczesnej Polsce i Polakach, na Białorusi także dalekie są od sąsiedzkiej normalności. Wszystko to bezpośrednio wpływa na kondycję polskiej mniejszości narodowej w tym państwie. Nie jesteśmy kompetentni do oceny stosunków ekonomicznych i szerzej kulturalnych, które przecież mają miejsce. Możemy natomiast wskazać na stosunki naukowe, o jakich można powiedzieć, że pomimo zawirowań politycznych stanowią trwały i nieprzerwany dorobek relacji polsko - białoruskich. Liczne konferencje naukowe, staże oraz zauważalna choć zbyt skromna jak na możliwości i potrzeby wymiana młodzieży akademickiej to niezaprzeczalny efekt tej współpracy. Relacje polityczne z kolei funkcjonują fatalnie. Zarówno w okresie sprzed okresu gdy nowy model ustrojowy został wprowadzony w RB z inicjatywy jej prezydenta jak po tej zmianie.

Sygnałem dodajmy początkowo w Polsce niezrozumiałym, dla nie zadawalającego poziomu i natężenia wzajemnych stosunków stała się pierwsza kompletnie nieudana wizyta pierwszego ministra spraw zagranicznych suwerennej Polski w suwerennym państwie białoruskim. Rzecz dotyczyła odmowy podjęcia procedowania zawarcia traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy, przez MSZ Białorusi, motywowane zastrzeżeniem tegoż o tym, że do rokowań nie można przystąpić gdyż oba państwa nie mają uregulowanych spraw związanych z przebiegiem granicy państwowej.Minister spraw zagranicznych RB, Piotr Krauczenka (Krawczenko), oświadczył bowiem, że do parafowania propozycji uzgodnień traktatowych na razie dojść nie może gdyż ...Republika Białoruś i Polska nie mają uregulowanych kwestii granicy państwowej. Strona białoruska zażądała podpisania wstępnej deklaracji, z której miało wynikać wprost, że „Białostocczyzna jest ziemią etnicznie białoruską”69. Strona polska odmówiła zgody na przyjęcie takiej deklaracji70. Ten zupełnie niezrozumiały i wręcz zaskakujący Polaków problem na jaki wskazała strona białoruska, stanowi jeden z poważniejszych kanonów doktryny białoruskiej co odnotowuje powszechnie tamtejsze piśmiennictwo tak naukowe jak i polityczne oraz popularne. Oficjalne, rządowe czynniki zagadnienia tego obecnie nie podnoszą aczkolwiek ambasada białoruska w Warszawie, w notce historycznej o Białorusi kwestię tę niejako 68 R. Dzwonkowski SAC, O. Gorbaniuk, J. Gorbaniuk Postawy katolików obrządku łacińskiego na Białorusi wobec języka polskiego, Lublin 2004, s. 160.69 Foligowski Przemysław, Białoruś - trudna niepodległość, Wrocław 1999, s. 86 - 87. Piotr Krawczenko (Krauczenka) w grudniu 2002r. ambasador RB w Tokio zasłynął ostatnio (3.12.2002r. - inf. TV Wiadomości) odmową powrotu z placówki i próbami pozostania na Zachodzie. Na temat graniczny por. także wyżej przytoczoną wypowiedź Z. Poźniaka ; o granicy pod Łomżą.70 Podobny stosunek do uregulowania stosunków z Polską prezentowali Litwini domagając się traktatowego (w preambule aktu) potępienia przez stronę polską akcji gen. L. Żeligowskiego z roku 1920 - 1922.

Page 49:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

mimochodem uwypukla w oficjalnej informacji internetowej (rok 2002)71. Kwestię jako aktualną, traktowała większość dzisiejsi opozycjonistów, współrządzących Białorusią po roku 1991 aż do objęcia władzy przez obecną ekipę Aleksandra Łukaszenki. To co w polskich ustaleniach historycznych i naukowej debacie na temat takich zdarzeń jak np. agresja sowiecka w 1939r. i zagarnięcie części terytorium suwerennego państwa a więc województw : białostockiego, nowogródzkiego, poleskiego oraz wileńskiego II RP, włączonych następnie do BSSR - jest ocenione jednoznacznie jako polska tragedia narodowa ; dla myśli politycznej oraz historiografii białoruskiej (tak komunistycznej jak i nie komunistycznej, krajowej i emigracyjnej) jest czymś wręcz odwrotnym : sprawiedliwym spełnieniem marzeń narodu białoruskiego o zjednoczeniu w jednym, narodowym państwie.Oba państwa natomiast, Polska i RB po dłuższym czasie trwających niedomówień, ostatecznie podpisały i ratyfikowały traktat o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy (podpisany 23.06.1992r. obowiązuje od 30.03. 1993r.)72. Stosunki międzypaństwowe rzutują prawie zawsze na pozycję mniejszości narodowej państwa drugiej strony na obszarze państwowym własnym. W przypadku relacji białorusko - polskich ta nieprzychylna sytuacja ma wymiar jednostronny. Nie dotyczy bowiem Białorusinów obywateli polskich a przede wszystkim ich narodowych (kulturalnych, zawodowych, politycznych) organizacji. Od stosunków na szczeblu centralnym odróżnić należy relacje w warunkach lokalnych. To znaczy takie gdzie mniejszość, często stanowiąca większość w danym rejonie podlega jeszcze większej presji czy nieprzychylności aniżeli jej reprezentacja na szczeblu wyższym a zwłaszcza centralnym. Jako przykład tego ostatniego wskażemy fakt konsekwentnej odmowy przez władze rejonowe (powiatowe) Werenowa gdzie % Polaków przewyższa 83%, zgody na zorganizowanie (za pieniądze z RP) szkoły polskojęzycznej.Okres sprzed wyborów prezydenckich w RB charakteryzował się z jednej strony niezwykle silnym ruchem polskiego odrodzenia narodowego i dynamicznym rozwojem największej organizacji polskiej w RB - Związku Polaków na Białorusi przy jednoczesnym braku niemal jakiejkolwiek pomocy materialnej ze strony państwa dla tej organizacji. Szczególnie boleśnie polska mniejszość odczuwała obstrukcję przy wydawaniu zgody na budowę polskojęzycznej średniej szkoły w Grodnie (ZPB domagał się budowy dwu szkół w tym mieście oraz takiej samej w nieodległym Wołkowysku).Był to jednocześnie okres bardzo chłodnego a momentami wrogiego stosunku do Związku i polskiej mniejszości w ogóle ze strony silnych wówczas struktur opozycji z Białoruskim Frontem Ludowym na czele. Ten ostatni w każdej akcji ZPB oraz pomocy płynącej dla Związku z Polski upatrywał zakamuflowanych przygotowań rewanżystowskich. Duża część środowisk opiniotwórczych ówczesnej Białorusi niemal histerycznie reagowała w tamtym okresie na objawy polskiego odrodzenia (raczej w miarę swobodnego ujawniania się) oraz jeszcze ostrzej na jak to nazywano „ekspansję polonizująco nastawionych misjonarzy - księży z Polski”. Przegląd ówczesnej prasy politycznej w odniesieniu do zasygnalizowanych kwestii jest bardzo poruszający. Wszystko to oddziaływało na pozycję Polaków w dopiero co uzyskującym suwerenność państwie białoruskim.

Okres po objęciu władzy przez obecnego prezydenta państwa z kolei ewoluował od stwierdzeń (podczas kampanii wyborczej, w tym wizyty kandydata Łukaszenki w siedzibie krajowej ZPB), że „grodzieńscy Polacy to nasi, sowieccy ludzie” do posądzania białoruskich Polaków o status „V - tej kolumny” w okresie wstępowania Polski do NATO aż do ostatniego podejrzenia, że nowo wybrane w marcu br. władze tej organizacji (ZPB) zostały wybrane po pierwsze nielegalnie, po drugie w wyniku manipulacji obcych (polskich) służb specjalnych po to by jako największa organizacja pozarządowa w RB, na zamówienie (CIA ?) stać się detonatorem kolejnej „kolorowej” rewolucji tym razem na Białorusi. Pat wokół sytuacji w ZPB a następnie ostry kryzys w stosunkach dyplomatycznych, brutalna ingerencja w działalność ZPB w terenie połączona z pełną inwigilację KGB i usiłowaniem „ręcznego sterowania” działalnością ogniw terenowych przez lokalną administrację spowodowała krytyczny stan statusu mniejszości z punktu widzenia europejskich norm praw człowieka i gwarantowanych wewnętrznym prawem (białoruskim) swobód oraz wolności obywatelskich.Strona polska (RP) tak w obszarze rządowym jak i partii politycznych zmierzających do objęcia władzy jesienią 2005 r. postawione zostały w sytuacji równie niezrozumiałej jak ta, gdy minister Skubiszewski odprawiony z Mińska w roku 1992. Z oglądu praktycznego (własna perspektywa 15 lat częstych wizyt w BSSR - RB) skłania jednakże do stwierdzenia, że kroki strony polskiej w odpowiedzi na zaistniałą sytuację (a także wielokrotnie wcześniejsze) świadczyły i świadczą o nie tyle o niezrozumieniu sytuacji ile o abstrahowaniu od sytuacji mniejszości polskiej w podejmowanych działaniach. Działania te nie tyle niesłuszne były powierzchowne i niedelikatne, prowadzone koniunkturalnie oraz z pozycji rzekomego podobieństwa sytuacji do niedawnych wydarzeń „pomarańczowej rewolucji” na Ukrainie. Były to akcje (wizyta kandydata na urząd prezydenta RP D. 71 Por. na ten temat - omówienie tej noty - informacji w ostatnim (Zakończenie) rozdziale niniejszego opracowania.72 Opublikowany: Dz.U. nr 118 z 9.12.1993r. poz. 527. Art. 2. Tego traktatu stwierdza, że Umawiające się strony potwierdzają istniejącą między nimi granicę, uważają tę granicę za nienaruszalną i stwierdzają że nie mają i nie będą mieć w przyszłości wobec siebie żadnych roszczeń terytorialnych.

Page 50:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Tuska pod siedzibą ZPB w Grodnie czy tromtadrackie wypowiedzi o zastosowaniu metod znanych polskiej opozycji w stanie wojennym, wyrażane przez J. Rokitę) nie prowadzące do niczego innego jak jeszcze większy nadzór nad środowiskami polskimi w RB. Politycy w Polsce niepomni o jak delikatną materię idzie - świeże odrodzenie tego co z najwyższym poświęceniem udało się uratować podczas reżimu sowieckiego wyobrazili sobie siebie jako ojców demokracji na Białorusi dokonanej równie tanim z ich strony kosztem co na Ukrainie. Bardzo to zaszkodziło Polakom na Białorusi, zneutralizowało w całości ZPB, podzieliło tamtejsze środowiska polskie. Totalitarne państwo jakim jest współczesna Białoruś dokonało błyskawicznych reakcji na stan choćby hipotetyczny. W efekcie status zarówno publiczny polskiej mniejszości narodowej jak i możliwości poszerzania się pola samoświadomości narodowej zostały w tych warunkach poważnie zahamowane. Zaowocuje to kolejnym (który to już raz ?) ukrywaniem polskości i odchodzeniem od niej bezpowrotnie przez kolejne liczne grupy zastraszonej lub zdezorientowanej mniejszości mpolskiej.

6. Wnioski.

Tendencje jakie można zauważyć są na bieżąco następujące :

- mimo obiektywnie znacznie większej liczby Polaków i ludności bez wątpienia polskiego pochodzenia, subiektywnie, liczba polskiej mniejszości narodowej zmniejsza się. Jest to tendencja obserwowana praktycznie wszędzie gdzie mniejszości narodowe w sposób naturalny asymilują się do kultury i obyczajów większości oraz w warunkach utrwalania się nowego państwa narodowego. Tak dzieje się nie tylko z mniejszością polską. Ale co warto podkreślić według danych najnowszego spisu powszechnego na Białorusi, wykazany ubytek jest minimalny. Dla przykładu na Ukrainie liczba „spisowych” Polaków spadła aż o 100 tysięcy. Podobnie w Polsce gdzie najnowszy spis powszechny wykazał, że szacowana na 180 - 200 tys. mniejszość białoruska okazała się liczyć zaledwie 59 tys. Podobnie rzecz się ma w stosunku do wszystkich mniejszości narodowych w Polsce współczesnej (zasadniczą nowością w dodatku najliczniejszą okazałą się nieznana dotąd kategoria narodowości śląskiej).

- w warunkach utrwalenia się w świadomości społecznej na Białorusi faktu istnienie RB jako trwałego państwa (co nie było tak oczywiste w społecznej percepcji na przełomie lat 90 - 2000 ubiegłego wieku) wzrasta przekonanie a zarazem świadome poczucie przynależności do państwowego narodu białoruskiego i duma z posiadania państwowości. To utrwalające się zjawisko oddziaływuje na zwłaszcza młode pokolenie białoruskich Polaków, z których coraz większa część odmiennie niż środowisko ich dziadków, identyfikuje się z białoruskością.

- niezwykle silna, na ogół sprzeczna z oczekiwaniami wiernych Polaków (katolików) zwłaszcza starszego pokolenia, białorutenizacja liturgii powoduje odchodzenie od polskości formalnej a za tym i subiektywnej.

- współczesna doktryna i historiografia białoruska wykazuje „kompleks polski” co w warunkach zadawnionej niechęci do państwowości polskiej oraz swoistego kompleksu zapóźnienia w stosunku do tej państwowości w nowoczesnym rozumieniu powoduje prezentację stosunków białorusko - polskich jako szkodliwych dla Białorusinów. Anektuje nadto do etnosu i kultury białoruskiej wszystkie wytwory kulturowo -polityczne wraz z ich autorami. Wytwarza to jednostronny obraz stosunków i powoduje zniechęcenie do polskości młodego pokolenia także z rodzin tradycyjnie polskich (podobnie jak za czasów carskich i sowieckich) kształtowanego przez dominującą w RB doktrynę i historiografię.

- ostatnie konflikty białorusko - polskie na tle stosunku do Związku Polaków na Białorusi powodują, że częściowo nie rozumiejące stanowiska władz polskich (w warunkach silnej indoktrynacji i propagandy ośrodków władzy i mediów na Białorusi) a częściowo wskutek zastraszenia, społeczność polska odchodzi od aktywnej działalności w ZPB w tym także, wzorem sytuacji z lat 1937 - 1938 oraz okresu po II wojnie światowej, przestaje ujawniać lub wręcz zaczyna ukrywać swoją narodowość w obawie o przyszłość dzieci i trudności dnia codziennego w sytuacji praktycznie dominującej zależności od państwowego pracodawcy.

Wniosek końcowy : po ponad 14 letnim wzroście (wieloaspektowym), współcześnie kondycja (wszechstronna) polskiej mniejszości narodowej w RB słabnie i jest to trend o charakterze, w danych warunkach, nieodwracalnym.

Page 51:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

* * *

Aneksy.

ANEKS Nr 1.

Wybrane wyniki Spisu z 1999 roku.

マ ród³o :Ministierstwo Statistiki i Analiza Riespubliki Bie³aruœ - Mnistry of Statistics and Analysis of the Republic BelarusItogi Pieriepisi Nasielenija Riespubliki Bie³aruœ 1999 goda - Results of the 1999 Population Census Conducteg in the Republic of BelarusNacyonalnyj sostaw nasielenija Riespubliki Bia³aruœ - National Composition of PopulationStatisticzieskij Sbornik - Stastical BookTom I - Volume I.Minsk 2001.

(opracowanie wydane w języku - rosyjskim)

Tytuł : Nacyonalnyj sostaw nasielenija Riespubliki Biełaruś w 1959, 1970, 1979, 1989, 1999 latach (to samo po angielsku)1.1. Riespublika Biełaruś Republic of Belarus(tytuł rubryki : „Cziełowiek - Persons” w latach ...)

s. 16 - 18 . Liczba ludności polskiej w latach

ogółem : w miastach : na wsi : og. ludn. w BSSR/RB

___________________________________________________________________________

1959 - 538 881 (6,7%) 84533 454348 8055714

1970 - 382600 (4,3%) 104275 278325 9002338

1979 - 403169 (4,2%) 146969 256200 9532516

1989 - 417720 (4,1%) 200635 217085 10151806

1999 - 395712 (3,9%) 215129 180583 10045237___________________________________________________________________________

Page 52:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

I. s. 19. Obwód Brzeski (og.) 1180133 1292622 1357902 1449002 1485095

1959 1970 1979 1989 1999_________________________________________________________________________

Białorusini 1013957 1112813 1149177 1199536 1262597

Rosjanie 88075 106030 124396 145887 128740 3,5% 2,5% 2,5% 2,2% 1,8%Polacy 41884 32483 33897 31674 27136

Polacy/ w w/w latach : s. 20 - 21.

miasto/ 10101 13001 16545 18315 16753

wieś/ 31783 19482 17352 13359 10383

___________________________________________________________________________

II. Obwód Witebski s. 22 - 24.

___________________________________________________________________________ (Og.l.) 1276113 1370006 1385372 1409909 1377161

Białorusini 1036550 1131584 1133027 1119479 1129141

Rosjanie 118816 167656 187016 213911 187872 6,6%* 1,8% 1,2% 1,8% 1,5% Polacy 83800 24876 17308 25266 21003

*/ procenty obliczone - Z.J.W.

Polacy/

miasto/ 7360 5594 5660 8846 8340

wieś/ 76440 19282 11648 16420 12663

___________________________________________________________________________

III. Obwód Homelski s. 25 - 27.

___________________________________________________________________________

(og. l.) 1364303 1533304 1594773 1667795 1545083

Białorusini 1183706 1294046 1318546 1338097 1301346

Rosjanie 89664 137410 169288 210419 169263

Page 53:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

0,5%* 0,3% 0,3% 0,3% 0,2% Polacy 7119 4841 4731 4556 3572

Polacy

miasto/ 2452 2624 3067 3280 2690

wieś/ 4667 2217 1664 1276 882

___________________________________________________________________________

IV. Obwód Grodzieński s. 28 - 30.

___________________________________________________________________________

(og. l.) 1076789 1120395 1127465 1163608 1185178

Białorusini 646718 729381 698420 702208 738216

Rosjanie 72250 86145 99579 124250 119200 30,9%* 24,7% 26,5% 25,9% 24,8%Polacy 332430 276507 299250 300836 294090

Polacy :

miasto/ 48294 66289 97474 137696 156326

wieś/ 284136 210218 201776 163140 137764

___________________________________________________________________________

V. Obwód Miński s. 31 - 33. (bez Mińska)

___________________________________________________________________________

og. ludn. 14722153 1541724 1546675 1574618 1558632

Białorusini 1292318 1369537 1346674 1339427 1350301

Rosjanie 84629 106156 132200 156500 140561 4,4%* 2,0% 1,9% 2,1% 1,9% Polacy 64425 31329 29687 33248 29532

Polacy:

miasto/ 8294 4731 6395 10883 11038

wieś/ 56131 26598 23292 22365 18494___________________________________________________________________________

VI. Obwód Mohylewski s. 34 - 36.

___________________________________________________________________________

(og ludn.) 1176556 1226859 1246833 1279797 1213521

Page 54:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Białorusini 1033760 1050359 1050901 1051885 1044249

Rosjanie 90398 120504 138643 166007 132075 0,3%* 0,3% 0,3% 0,3% 0,2%Polacy 3643 3145 3649 3661 2798

Polacy:

miasto/ 2452 2621 3185 3147 2401

wieś/ 1191 524 464 514 397

___________________________________________________________________________

(VII) Miasto Mińsk s. 37 .

___________________________________________________________________________

(og. ludn.) 509667 917428 1273496 1607077 1680567

Białorusini 325026 601890 871210 1153991 1333222

Rosjanie 116327 214260 282977 325125 264020 1,1% * 1% 1,2% 1,1% 1%Polacy 5580 9419 14647 18479 17581

Żydzi 38842 47058 46332 39154 10141-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Page 55:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

8. Liczba mieszkańców poszczególnych narodowości Republiki Białoruś według podziału używania języka ojczystego

__________________________________________________________________________rok 1970r. (wcześniejszych danych nie podano)

ogółem liczba danej narod. Język swojej narod. Białor. Rosyjski Inny___________________________________________________________________________

9002338

Białorusini 7289610 6571489 - 717296 825

Polacy 382600 50035 (13,1%*) 292420 39660 485___________________________________________________________________________

rok 1979.

9532516

Białorusini 7567955 6319465 - 1247744 746

Polacy 403169 31246 (7,8%*) 298485 73029 429 ___________________________________________________________________________

rok 1989.

10151806

Białorusini 7904623 6341410 - 1559832 3381

Polacy 417720 55727 (13,3%*) 266790 94204 999

___________________________________________________________________________

rok 1999.

10045237

Białorusini 8159073 6986871 - 1166346 5148

Polacy 395712 65455 (16,5%*) 265432 64246 578

___________________________________________________________________________

(liczebność ludności RB w roku 1999) :

Białorusini - 8159073 (85,6%) - wg spisu z 1989r. - 78% (wzrost o 7,6% *)Rosjanie - 1141731 Polacy - 395712Ukraińcy - 237014Żydzi - 27810Ormianie - 10191

Page 56:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Tatarzy - 10146 Cyganie - 9927Litwini - 6387Azerbejdżanie - 6362Niemcy - 4805Mołdawianie - 4267 Gruzini - 3031Czuwasze - 2242Łotysze - 2239Mordwini - 1677Uzbecy - 1571Kazachowie - 1239Baszkirzy - 1091 Inne narodowości - 14876___________________________

Posługiwanie się językiem polskim w obwodach (porównanie tylko dla lat 1989 - 1999)str. 202 - 208.

1. Grodzieńskim : 1989 - 15,5% 1999 - 18,7%2. Brzeskim 6,5 10,13. Witebskim 15,4 17,84. Homelskim 8,0 8,4 5. Mińskim 4,0 5,76. Mohylewskim 8,9 9,47. Gmina Mińsk 4,9 9,1

s. 216. Polacy w miastach, posługują się na co dzień - 34,6% - j. białoruskim, 61,5% j. rosyjskim (1999), - na wsi odpowiednio : 84,9% i 9,2%. (w Mińsku : 1,7 i 98,3%)

*************************************** Zdzisław Julian Winnicki Wrocław

Page 57:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Polska - Białoruś : uskok i przenikanie cywilizacyjne.

Uwagi dyskusyjne.

Po upadku muru berlińskiego a wkrótce po tym rozwiązaniu tworu geopolitycznego jakim było państwo sowieckie, liberalne kręgi Zachodu, intelektualiści oraz wielu politologów ogłosiło koniec wieku ideologii a zatem koniec ery konfrontacji pomiędzy zachodnimi demokracjami a oddzielonymi od nich tzw. żelazną kurtyną państwami bloku sowieckiego, który przestał istnieć. Wystygła, zimna wojna i powstały po niej kres konfrontacji miały dać nowy impuls stosunkom międzynarodowym, które odtąd, pozbawione ostrza konfrontacyjnego - ideologicznego - w myśl zasady „kto kogo”, w zamierzeniu wspomnianych kręgów ideowo - politycznych, dotyczyć miały szeroko rozumianej kooperacji ekonomicznej i kulturowej. Ogłoszono trwałe i dotyczące wszystkich bez mała podmiotów prawa międzynarodowego, nadejście epoki postmodernistycznej co najdobitniej na przełomie lat 80 - tych i 90 - tych XX wieku wyraził znany politolog amerykański Francis Fukuyama, który w swym znanym dziele ogłosił ni mniej ni więcej tylko „koniec historii”73. W postkomunistycznej Polsce nowe elity polityczne wywodzące się ruchu Solidarności mające jak najgorsze doświadczenia z PRL - owskim aparatem przymusu (milicja, wojsko) wierzące we wspomniane wyżej tezy, podniecone powstawaniem suwerennych państw wzdłuż dotychczasowej granicy z ZSSR zaczęły głosić konieczność skrajnej demilitaryzacji, pacyfizm i naturalną przyjaźń humanistyczną państw - narodów, które dodatkowo zlać się miały w jeden wspólny Europejski Dom. Europa bowiem jako pojęcie nie schodziła z usta i szpalt czasopism tamtego czasu. W Polsce celowała w tym najbardziej opiniotwórcza gazeta - „Gazeta Wyborcza”. Jej twórca i naczelny redaktor Adam Michnik na jednym z pierwszych publicznych spotkań z intelektualistami francuskimi w Paryżu wyraził to dobitnie : „moją ojczyzną jest Europa!”. Mało kto jednak zastanawiał się nad aktualnym i jednocześnie trwałym od wieków pojęciem tego fenomenu cywilizacyjno - kulturowego a w dalszej kolejności politycznego jakim był i jak na razie nadal jest Europa. Bo, na pewno nie jest nią w powyższym rozumieniu geograficznie pojmowany obszar od Lizbony do grzbietów gór uralskich. O idei i treści pojęcia Europy jakim były osiągnięcia i trwała adaptacja : greckiej myśli filozoficznej, rzymskiego prawa cywilnego spojonych następnie moralnymi zasadami chrześcijaństwa, nie dyskutowano w ogóle. Ponadto o tym, że istniała od wieków cywilizacyjna dwoistość chrześcijańskiej (dziś często abstrahującej od kwestii konfesyjnej ale nadal silnej w warstwie kulturowej - cywilizacyjnej) Europy dzieląca ją generalnie na tradycję Rzymu oraz Bizancjum a zatem na Europę Zachodu i Europę prawosławia, zapomniano również. Uznano, iż w erze fukuyamowskiego „końca historii” naczelnym przesłaniem Europy i świata winno być wyartykułowane przez kandydata na urząd prezydenta Polski hasło : „wybierzmy przyszłość”. Lub równie zapoznane staropolskie „kochajmy się !).

Pierwsze tragiczne otrzeźwienie a zarazem szok nastąpiły po krwawej wojnie, tym razem stricte „europejskiej” w Jugosławii. Zdziwienie natomiast wywołał aksamitny rozwód Słowaków z Czechami. W pierwszym przypadku z niezwykłą mocą ujawnił się rozdźwięk cywilizacyjny pomiędzy reprezentantami Zachodu (cywilizacji Zachodniej) katolickimi Słoweńcami i Chorwatami a prawosławnymi Serbami i Czarnogórcami i jednocześnie pomiędzy nimi jako chrześcijanami a muzułmańskimi, islamskimi najpierw Bośniakami a w kilka lat po tym Albańczykami. W drugim uznanie praw podstawowych dokonane w obrębie jednego kręgu kulturowego i cywilizacyjnego zarazem.Te wydarzenia ukazały w miniaturze a zarazem praktycznie, niejako laboratoryjnie, że następuje czynnik dotąd w ogóle nie brany pod uwagę zderzenie, a nawet wojna cywilizacji. I jednocześnie utrwalenie się zasad pokojowego rozwiązywania sporów wewnątrz cywilizacyjnych. Tak jak nie można sobie dzisiaj wyobrazić wojny (mimo ostrych niejednokrotnie konfliktów problemowych) pomiędzy Ukraińcami a Rosjanami należącymi do jednej cywilizacji lub współczesną Polską a Niemcami, tak na naszych oczach rozgrywa się konflikt międzycywilizacyjny. S.P. Huntington nazwał to „zderzeniem cywilizacji”. Bo, po upłynięciu ponad półwiecza od zakończenia procesów dekolonizacyjnych nowe państwa (dawny tzw. Trzeci Świat”) dokonały znacznych osiągnięć w procesie modernizacyjnym powierzchownie jedynie przyjmując westernizację. Ponadto jak słusznie twierdzi przywoływany Autor i szereg myślących podobnie : w Średniowieczu Europy Zachodu, „zderzenie” a więc wojny były wojnami monarchów i ich bliskich kręgów, po okresie Oświecenia i wykształceniu się kategorii państwa narodowego aż do II wojny światowej walczyły ze sobą narody - państwa lub ideologie (np. ZSSR i III Rzesza). Obecnie, nastąpiło wyciszenie ostrości konfliktów narodowych (a ideologie przestały odgrywać rolę decydującą). W ich miejsce nadeszła era konfliktów i konfrontacji międzycywilizacyjnych.

73 F. Fukuyama Koniec historii ? [w : ] „Konfrontacje” 13 wyd. „Pomost” Warszawa 1991.

Page 58:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Samuel P. Huntington w swym głośnym opracowaniu „Zderzenie cywilizacji i nowy kształt ładu światowego”74 omawiając wzajemne relacje siedmiu głównych cywilizacji współczesnego świata (Zachodnią [państwa Europy chrześcijaństwa Zachodniego, USA, Kanada i Australia], Latyno - Amerykańską, Prawosławną, Afrykańską, Islamską, Hinduistyczną, Buddyjską i Japońską) sprecyzował (zaproponował) szereg pojęć politologicznych opisujących funkcjonowanie współczesnych, dotąd nie istniejących relacji w stosunkach międzynarodowych, w dodatku na poziomie globalnym. Jednocześnie wskazał na wyraźny podział świata wzdłuż linii cywilizacyjnych. Linie te stanowią według przywoływanego Autora granice, wzdłuż których przebiegają współczesne konflikty zarówno o charakterze lokalnym jak i regionalnym i globalnym. Szczególnym zjawiskiem według prezentowanej koncepcji jest sytuacja gdy podmioty prawa narodów - państwa obejmują substrat ludzki i kulturowy przynależny do różnych kręgów cywilizacyjnych. Dla takich sytuacji Huntington zastosował pojęcia „uskoku cywilizacyjnego” oraz „państwa rozszczepionego”. Uskok w prezentowanym ujęciu to linia przebiegająca poprzez wiele państw i jednocześnie dzieląca je wewnętrznie, rozszczepienie z kolei to stan odnoszący się do jednego państwa.Uskok w naszym (Polski) najbliższym otoczeniu to linia dzieląca zasięg wpływów kulturowo - cywilizacyjnych chrześcijaństwa zachodniego (rzymski - grecki katolicyzm oraz wyznania protestanckie) od zachodnich kresów chrześcijaństwa wschodniego - prawosławia. W wyrysie mapowym na politycznej mapie współczesnej Europy linia - granica cywilizacyjna biegnie na wschód od granic Finlandii, Łotwy i Litwy, przecina niemal centralnie Republikę Białoruś, odcina zachodnie obwody Ukrainy, trzecią część (północno zachodnią) Rumunii. Dalej wspomniana linia odgranicza od cywilizacji prawosławnej Słowenię i Chorwację. Gdzie i jak zatem przebiegają dotąd niezauważane cywilizacyjne granice Europy. Gdzie i dla czego zaczyna i kończy się Europa i co stanowi o jej istocie cywilizacyjno politycznej ?Według Huntingtona w myśl zaprezentowanej wyżej kategorii uskoku cywilizacyjnej ów uskok to wyrazista granica (kordon) pomiędzy cywilizacjami a zatem pomiędzy Europą Zachodu i dodajmy od siebie Europą Wschodu przez co rozumiemy wschodnie obwody Republiki Białoruś plus rosyjska Smoleńszczyzna oraz większą część Ukrainy (bez Krymu) i prawosławne kulturowo Kraje południa kontynentu do granic politycznych z Turcją. Także katolicko - kalwiński węgierski Siedmiogród w Rumunii plus obszary greko - katolickie (unickie) w tym państwie.Na fenomen kulturowo - cywilizacyjny Europy w ogóle składają się sygnalizowane wyżej trzy filary tożsamościowe jakie nałożyły się na siebie w sposób nierozerwalny od wieków. Pierwszym jest filar grecki - grecka filozofia z jej poszukiwaniem prawdy o kwestiach nie tylko egzystencjalnych ale przede wszystkim ustalająca podstawowe kategorie z za kresu teorii i praktyki państwa jako struktury politycznej społeczeństwa organizującego swój wspólny byt z władzą suwerenna na zamieszkiwanym na stałe obszarze.Filar drugi równie trwały ale tylko w społecznościach cywilizacji Zachodu to rzymskie prawo cywilne - obywatelskie określające trwale (do dziś w unormowaniach kodeksów cywilnych) zasady własności prywatnej, statusu osoby jako podmiotu praw, instytucji rodziny, dziedziczenia i pojmowania prawa nie jako woli (nakazu) władzy obojętnie jakiego autoramentu (choćby i powszechnie popieranej przez społeczeństwo) ale ulpianowskiej, powszechnie przyjętej definicji o tym, że ius est ars boni et aequi. Dodajmy, zasady po dziś dzień ujmowanej jako obowiązującej (za zgodą podmiotów prawa międzynarodowego) w tym zezwalającej na stosowanie wprost prawa naturalnego w postaci przepisu art. 38 ust. 2. Statutu Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości będącego integralnym załącznikiem Karty Narodów Zjednoczonych75.Filar trzeci stanowiący zarazem spoiwo etyczno moralne to powszechnie przyjęte przez Europę zasady religijno - moralne judeo - chrześcijaństwa zawarte w przesłaniu biblijnym Starego i przede wszystkim Nowego Testamentu. Dekalog i zasada miłości bliźniego (bez względu na rasę, kulturę i wyznanie) wyznaczyły kryteria, wartości i zasady odniesienie w stosunkach międzyludzkich i międzynarodowych. Abstrahujemy przy tym od interpretacji i praktyki stosowania pozostając przy konstatacji powszechności (zgody) na takie rozumienie idei europejskości via praktica. Dwa wszakże wydarzenia o ówczesnym charakterze globalnym zakłóciły tę teorię europejskiej jedności. Pierwszym był rozłam w chrześcijaństwie w XI wieku i trwający odtąd nie tylko religijny ale i kulturowo - polityczny a więc cywilizacyjny podział na chrześcijan zachodnich i wschodnich (prawosławnych). Drugim, kulturowe ale nie cywilizacyjne pęknięcie Europy w wyniku powstania drugiego obok katolicyzmu rzymskiego potężnego odłamu chrześcijaństwa protestanckiego w jego dwu podstawowych rytach ewangelicko - augsburskim i kalwińskim. Szczególnym doświadczeniem pod koniec tego drugiego rozłamu była praktyczna i w pełni udana próba jedności w różnorodności jaką się stałą Unia Brzeska 1596r. umożliwiająca nie łacińskim mieszkańcom, chrześcijanom Wielkiego Księstwa Litewskiego (głównie obszaru dzisiejszej Białorusi) pełne uczestnictwo w tak znaczącym europejskim prądzie umysłowo - kulturowym i technicznym a w efekcie globalnym (wielkie odkrycia geograficzne) jakim było Odrodzenie (Renesans). 74 Wyd. Warszawskie Wydawnictwo Literackie Muza S.A., Warszawa 2000.75 „2. Przepis niniejszy nie uwłacza prawu Trybunału rozstrzygnięcia sprawy ex aequo et bono, jeżeli strony na to się zgodzą”.

Page 59:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Obszary cywilizacji prawosławnej w ogóle w tym wielkim wydarzeniu i doświadczeniu XVI wieku (także w znacznej mierze w dorobku Oświecenia w czasie jego trwania) nie uczestniczyły. Wtedy to właśnie utrwalił się zasadniczo podział na Europę Zachodu i tę jej część kontynentalną która dzisiaj funkcjonuje w ramach większego tworu jakim jest cywilizacja prawosławna z jej głównym ośrodkiem Rosją. Francuski politolog Alain BesanÇon76 stwierdza, że „pierwszy kształt Europy” w prezentowanym tutaj rozumieniu Europy Zachodu został zarysowany przez imperium Karola Wielkiego. Nawiązując do współczesnego zjednoczenia tej właśnie Europy w postaci ustrojowo - politycznej Unii Europejskiej Autor ów stwierdza, że „granica Europy karolińskiej nie stała się tożsama z historyczną granicą Europy” i dodaje zaraz „Stało się tak za sprawą narodzin Polski”, które to narodziny są identyczne z chrztem państwa Mieszka I w rycie łacińskim. Dalej, BesanÇon bez wchodzenia w szczegóły (i co charakterystyczne dla wielu badaczy zachodnich ale także polskich abstrahujących od faktu wcześniejszej chrystianizacji Rusinów Wielkiego Księstwa Litewskiego w rycie greckim - bizantyjskim) stwierdza, że dalszym krokiem umożliwiającym poszerzenie cywilizacyjne Europy było „przyjęcie chrześcijaństwa” przez Władysława Jagiełłę i poprzez to nastąpiło przesunięcie „wschodniej granicy ‘totalnej’ Europy” którą odtąd „wyznaczała granica królestwa Polskiego i Litwy”77. W ten oto sposób według przytaczanego uzasadnienie z którym w pełni się zgadzamy i dawaliśmy temu wyraz we wcześniejszych publikacjach78, zarysowała się „niewidoczna wewnątrzeuropejska granica oddzielająca Europę karolińską” (dotychczasowa 15 - ka UE) zaś zachodnioeuropejska tam, dokąd sięgało władztwo królów polskich gdzie językiem kościoła była łacina i dokąd dotarła architektura gotycka gdy idzie o tereny na wschód o dzisiejszej granic Unii Europejskiej. Szerzej natomiast w oparciu o zespół tych samych (kulturowych) przesłanek do 15 - przynależy pozostałą 10 - ka jaka dokonała akcesji do nowej Zjednoczonej Europy - Unii Europejskiej. Za wyjątkiem Grecji, której przynależność do formuły politycznej Zachodu jaką jest UE ma skomplikowane i często poza kulturowe przesłanki (państwo prawosławne) wszyscy członkowie - państwa to społeczności o bardziej czy mniej zaawansowanej proweniencji konfesyjnej chrześcijaństwa zachodniego. A zatem tego kręgu, w którym w pełni zafunkcjonowały aspekty wspominanych trzech filarów Europy już w Średniowieczu, które przeżyły w sposób niemal jednorodny wielkie doświadczenie Renesansu i które przyjęły główne osiągnięcia Oświecenia takie jak konstytucjonalizm i kodeks cywilny Napoleona o dorobku filozoficznym jako znacznie szerszym, nie wspominając. W rezultacie można przyjąć jako oczywisty pewnik, że Europa wartości a zatem cywilizacji Zachodu ukształtowała się w postaci (modne dzisiaj politycznie pojęcie) swego twardego jądra jako obszar geograficzno - polityczno - kulturowy krajów Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego będącego spadkobiercą konstrukcji karolińskiej poszerzone o kraje, które około X wieku przyjęły chrzest (tę kulturowo - cywilizacyjną przepustkę do Europy) w formule łacińskiej (Dania - 965, Węgry 985, Polska 996, Norwegia 993 i Szwecja 1008). Swoistą formą uznania prawno - międzynarodowego przynależności jednocześnie do Europy Zachodu i zarazem bloku suwerennych części składowych (państw Cesarstwa) był efekt Zjazdu Gnieźnieńskiego w roku 1000 gdy młody cesarz wizjoner Otto III symbolicznie uznał suwerenność panowania (i równość wobec pozostałych części uniwersum : Italii, Germanii, Galii [Frankonii]) księcia polskiego jako króla Polonii - Polski uosabiającej ottonowski zamysł równoprawnego włączenia do swego uniwersum - nowego rzymskiego cesarstwa Zachodnich Słowian, gdzie forpocztę tak widzianej Sclavonii stanowiła Polonia. Formalny tytuł króla a więc instytucji ponad którą nie wyższości suwerennej, władca Polski przyjął w ćwierć wieku później utrwalając istnienie Królestwa Polski jako w pełni suwerennego bytu politycznego w obrębie chrześcijaństwa zachodniego - Europy Zachodu. I taj już pozostało niezależnie o wypadków dziejowych jakie odtąd były udziałem Polski.

Rzeczpospolita Obojga Narodów ostatecznie uznana w konstytucji 1791 r. („Konstytucja 3 - Maja) po prostu za wieloetniczną Polskę aż do kresu swego istnienia - rozbiorów w większym lub mniejszym stopniu, jako całość, uczestniczyła we wspomnianym trendzie zachodnioeuropejskim. Wraz z ziemiami Korony ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego, Żmudzkiego i Ruskiego także. Także ten szczególny obszar WXL, który stanowiły Ziemie Białoruskie79.

Po Unii Horodelskiej z 1413 r. nastąpiło utrwalenie statusu tych ziem, nie nazywanych jeszcze białoruskimi, jako odrębnych politycznie oraz kulturowo od innych, aspirujących z czasem do „jednoczenia” (znanego w moskiewskiej doktrynie jako zbierania ziem ruskich) obszarów zależnych bądź zorientowanych na Państwo Moskiewskie (przyszłą Rosję). To, a następnie kościelna Unia Brzeska z roku 1596 sprawiły, iż, uznający zwierzchność religijno-kulturową papieskiego Rzymu, biskupi uniccy - greko - katoliccy, którzy wraz 76 Wykład w cyklu Spojrzenia na Europę zorganizowanych przez francuską Akademię Nauk Moralnych i Politycznych por. strona internetowa : www.asmp.fr77 Alain BesanÇon Granice Europy [w :] „Nowe Państwo” Nr 3 (345) Warszawa, s. 38.78 Por. np. Zdzisław J. Winnicki Szkice i obrazki zaniemeńskie, Wrocław 2000, s. 308 - 309. 79 Pojęcia tego używamy w rozumieniu jakim używa go Piotr Eberhardt [w :] Przemiany narodowościowe na Białorusi w XX wieku, Warszawa 1996.

Page 60:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

ze swymi parafianami do Unii przystąpili, włączyli ten obszar na kilkaset (243 legalny okres obrządku unickiego) lat w orbitę kulturowej łączności z Zachodem. Zatem, już od niezwykle ważnego kulturowo okresu europejskiego Odrodzenia, tutejsza młodzież stawała się równoprawnymi obywatelami ówczesnej Zjednoczonej Europy, studiując bez przeszkód w europejskim języku zachodnim, łacinie, na dowolnym europejskim uniwersytecie, od Krakowa przez Pragę aż do Paryża, Bolonii czy Madrytu. Trwałym do dzisiaj przykładem natychmiastowej europeizacji tej - dotąd głównie bizantyjskiej i zupełnie peryferyjnej w Europie (prawosławno - ruskiej) - części Litwy-Białorusi w tym właśnie okresie jest postać znanego tutejszego, litewskiego, polskiego i europejskiego zarazem lekarza, filozofa, polityka-humanisty z Połocka, doktora Franciszka Skoryny. Przez białoruskich odrodzeniowców jest on uznawany za ojca białoruskiego humanizmu. W 1992 r. Franciszka Skorynę uczyniono patronem najważniejszej arterii Mińska, Prospektu Franciska Skaryny, który poprzednio nosił miano „Lenina”. Dawniej była to ulica Zachariewskaja, a w 1919 r., gdy Mińsk na rok, znalazł się w granicach odradzającej się Rzeczypospolitej, ale Drugiej, ulicy nadano nowego patrona, Adama Mickiewicza. Przykładem drugim może być bazylika w pobliskim, książęcym Nieświeżu, gdzie nawrócony przez ojca Unii Brzeskiej, ks. Piotra Skargę, były kalwin Krzysztof Radziwiłł Sierotka wzniósł, wzorowaną na rzymskim kościele Il Gesu z lat 1584-1593, pierwszą w Europie, poza terenem Italii, świątynię w architektonicznym stylu włoskiego renesansu. Zaś nawiązując do przesłanki architektonicznej przywołać trzeba do dzisiaj istniejący późnogotycki kościół w Iszkołdzi niedaleko Nieświeża. Dodajmy w tym miejscu od razu niezwykły architektoniczny fenomen tych stron gdzie właśnie styl gotycki w jego późniejszej formule neogotyckiej (po carskim ukazie tolerancyjnym 1905 r.) na początku XX wieku ponownie widocznie wyznaczył zasięg europejskiej cywilizacji zachodniej. W tamtym czasie utożsamianej niemal bez wyjątku z polityczną, kulturową i etniczną polskością w tym jej zasięgiem. Tak jak sygnalizowano zasięg ten z grubsza równał się linii II rozbioru Polski. Ponieważ jest to zjawisko - styl neogotycki - do dzisiaj symptomatyczne skomentujemy je w tym miejscu. Podkreślmy przy tym, iż substrat ziem WXL, późniejsze Ziemie Białoruskie w omawianym okresie przeżyły niezwykle silny epizod protestancki zwłaszcza w rycie kalwińskim przybysz z Ziem Koronnych Szymon Budny wielce zasłużył się tworzeniu podstaw białoruskiej tożsamości prenarodowej poprzez tłumaczenia Pisma Świętego na miejscowy język słowiański. Rzecz miała wówczas cel poszerzania rzeszy wyznawców a nie budzenie (tworzenie) wspomnianej świadomości i w efekcie ogarnęła w zasadzie górne warstwy społeczeństwa Litwy (głównie magnaterię częstokroć jeszcze prawosławną i uważającą się dyskryminowaną politycznie przez katolików) w ten sposób akcentujące swą odrębność od najbliższego katolickiego Zachodu - Korony. Nie mniej owa sygnalizacja odrębności tak czy owak oznaczała okcydentalizację bo przyjmowanie nowinek religijnych a wraz nimi prądów kulturowo - politycznych Zachodu Europy oznaczało odejście od prawosławia bez pośrednictwa łacinników. Późniejsza kontrreformacja sprawiła, że wpływy protestanckie ustąpiły łacińskim i unickim (tym razem okcydentalizując przede wszystkim niższe i chłopsko - plebejskie warstwy WXL) ale na kilkaset lat wyrugowały wpływy prawosławia gdyż nawracający się protestanci (jak np. Radziwiłłowie) do prawosławia już nie powracali obierając na stałe obrządek łaciński. Kontynuując uwagi o materialnym wyrazie orientacji kulturowo - cywilizacyjnej jakim był zasięg architektury nawiązującej do tradycyjnie zachodniego gotyku, w czasie gdy powstawał wschodnioeuropejski neogotyk, po carskim ukazie tolerancyjnym z roku 1905, cały obszar dzisiejszej Białorusi dosłownie „zakwitł” architekturą sakralną. Wolność religijna czy raczej religijna tolerancja sprawiły, że Polacy gnębieni na najrozmaitsze sposoby, w tym karani i upokarzani konfiskatą kościołów, które bez żenady, nawet w niemal zupełnie katolickim otoczeniu przejmowała prawosławna cerkiew, z ogromnym poświęceniem i determinacją stanęli do budowy rzymskokatolickich świątyń. Jak to widać na całym terenie Białorusi - dawnego Wielkiego Księstwa Litewskiego - w tym także w Mińsku, liczne cerkwie zupełnie nie przypominają tradycyjnych budowli tego wyznania, znanych zarówno w Moskwie, jak i pod Białymstokiem z kanonicznie cebulastych wież. Te, o których tutaj mowa, mają częstokroć architektoniczny kształt określany jako „wileński barok”. Nowe świątynie, te powstałe po roku 1905, to niemal wyłącznie, w tym okresie nie budowany nigdzie indziej w Europie na taką skalę, przepiękny, romantyczny neogotyk. Praktycznie wszystkie powstały na wsiach, w dobrach polskich ziemian, będących tak jak za czasów I Rzeczypospolitej ich głównymi fundatorami, przy niezwykłym, często niemal nadludzkim wysiłku fizycznym, choć też materialnym, miejscowych polskich wieśniaków, chłopów katolików. Tak jak to miało miejsce między innymi w nieodległych od Mińska Rubieżewiczach, do 1939 r., tuż na granicy po stronie II Rzeczypospolitej. Trzeba dodać, że na prowincji nie było problemów z gruntem we władaniu Polaków (dobra ziemiańskie), był natomiast problem terminu. Jeżeli budowla, zgodnie z zatwierdzonym projektem, w zatwierdzonym terminie nie zostawała ukończona, mogła być według restrykcyjnych (politycznych) w tym zakresie przepisów budowlanych rozebrana na koszt inwestora. W Rubieżewiczach budowlę do dzisiaj (2004r.) czynną, przepiękną i olbrzymią zarazem, miasteczko i okoliczne wsie budowano niemal dzień i noc bez względu na pogodę. Aby nadać murom największą trwałość, niezbyt przecież zamożni wieśniacy z tych leśnych i piaszczystych okolic do zaprawy dodawali ogromne ilości mleka i jajek.

Page 61:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Neogotycki styl miał zasadniczo odróżnić kościół od cerkwi, pokazać łacińskie, nieomylnie zachodnioeuropejskie oblicze utożsamianych w ten sposób wartości, utrudnić w przyszłości ewentualne przekształcenie budowli w orientalną cerkiew prawosławną. Był widomym, symbolicznym znakiem sprzeciwu oraz symbolem przynależności kulturowej.

W końcu XVII w. praktycznie cały obszar dzisiejszej Białorusi (badacze szacują na 75-80%) z Mińskiem na czele stał się terenem katolickim - w rycie greckim (unickim) i łacińskim (rzymskim). W niecały wiek później, w roku 1789, w Mińsku było zaledwie pięciu prawosławnych mnichów sprowadzonych tutaj z Wilna do jedynej cerkwi prawosławnej, jaką ufundowała księżna Drucka -Górska, a odrębny przywilej nadał tej świątyni Władysław IV, król polski, Wielki Książę Litewski, Ruski, Żmudzki etc. etc. Od razu przypomnijmy, że fundowanie prawosławnych świątyń przez katolicką szlachtę tych stron dla swych dyzunickich poddanych było zjawiskiem rozpowszechnionym. Sytuacja uległa odwróceniu - deocydentalizacji w niecałe sto lat później gdy po roku 1839 (na Mińszczyźnie już po drugim rozbiorze Polski) władza rosyjska zlikwidowała kościół unicki zmuszając jego wiernych do przejścia (powrotu) na prawosławie. Odtąd Litwini - Rusini poprzednicy późniejszych Białorusinów włączeni zostali ponownie w obszar cywilizacji prawosławnej. 382 lata od zawarcia Unii Horodelskiej, w wyniku której bojarskie rodziny WXL (żmudzkie - litewskie i ruskie - pre - białoruskie) otrzymały za polskim pośrednictwem zachodnioeuropejską formułę szlacheckości, 306 lat po początkującej ujednolicanie ustrojowe (i polityczne) obu sfederowanych państw Unii Lubelskiej, zawartej w szczycie europejskiego Odrodzenia po czym tak w Koronie jak i na Litwie nastąpił Złoty Wiek kultury we wszystkich jej przejawach wreszcie 243 lata po upowszechnieniu się unityzmu - katolicyzmu obrządku greckiego włączeni zostali z procesów zachodniej europeizacji a w konsekwencji z współczesnej (XX - XXI wiek) westernizacji. Ziemie, które stały się miejsce spotkania cywilizacyjnego a w jego wyniku udziału we wszystkich procesach kulturowych i politycznych Europy Zachodu, wskutek reorientalizacji (reortodoxyzacji) z procesów tych zostały wyłączone ale tylko gdy idzie o część substratu ludzkiego. Prawosławnych chłopów białoruskich gdyż na ogół rzymsko - katolicka szlachta i inteligencja pochodzenia miejscowego stała się kulturowo polską a zatem zachodnioeuropejską częścią tutejszego społeczeństwa. Podobnie rzesze drobnej szlachty i chłopów katolików różnej proweniencji etnicznej. Dla Białorusinów miało to także i takie znaczenie, że identyfikacją na długie lata stałą się konfesja a nie poczucie narodowe. Tutejszy prawosławny był przede wszystkim właśnie prawosławnym później chłopem poddanym prawosławnego ruskiego cara a dopiero po tym nieliczne świadome jednostki utożsamiały się z polityczną białoruskością. Tej ostatniej sprzyjała mimo wszystko okcydentalizacja czyli to co pozostało z zachodniości obszaru przedrozbiorowej Rzeczypospolitej. Przypomnijmy przy tym, że praktycznie wszyscy budziciele świadomości narodowej tamtego okresu pochodzili z rodzin katolickich, przez środowisko (i w większości same) uważanych za polskie. Taką a nie inną ich proweniencję podkreśla nawet tak zdeklarowany współczesny „polski” Białorusin (pisarz, poeta i polityk z Krynek pod Białymstokiem) jak Sokrat Janowicz, który pisze o tym obrazowo : „...Summa summarum za Króla Stasia, na przedprożu ‘wieku pary i elektryczności’, w którym rodziły się narodowości według obecnego wyobrażenia, literatura nowożytnych Białorusinów przyszła na świat z metryką czysto katolicką. O pisarzach, których chrzcił paroch, a tym więcej o proweniencji ortodoksyjnej ani słychu...”80.

* * *

To wszystko, o czym wyżej wspomniano w pełni uzasadnia tezy S.P. Huntingtona o zarysowanym przez niego uskoku cywilizacyjnym przebiegającym przez północno zachodnią część współczesnej nam Republiki Białoruś. Uskok ten (por. reprodukcja mapy) pokrywający się niemal identycznie z przedwojenną granią pomiędzy Polską a ZSSR (też na odcinku dzisiejszej Ukrainy). Na Białorusi problem sytuacji państwa o cechach cywilizacji (państwa) rozszczepionej w przeważającej mierze wiąże się z tzw. „problemem” polskim81. W pierwszych latach po proklamacji suwerenności Białorusi (BSSR - RB) kwestii tej nadawano rangę nieomal zagrożenia jedności terytorialne państwa prezentując problematykę według nieznanej przecież jeszcze metodologii uskoku cywilizacyjnego. Dane spisowe z 1989 roku ukazały liczebność i rozmieszczenie Polaków na Białorusi. Wydawało się wówczas, że przyjmując pomocniczo kryterium wyznaniowe i traktując dokonane na jego podstawie szacunki z dużą ostrożnością można było założyć, iż Polaków, świadomych swego pochodzenia i przynależności narodowej, było na omawianym obszarze nie mniej niż l mln, z tendencją do pewnego, ograniczonego wszakże naturalnymi procesami asymilacyjnymi, wzrostu. Sytuację taką prognozowali także badacze rosyjscy. L.W. Tierieszkowicz , autor wstępu do tomu Grażdanskije dwiżenije w Biełorusii (Moskwa 1991), pisał: „rozwój procesów aktywności odrodzenia i rozwoju narodowości polskiej wyraził się w powstaniu w 1991 r. Związku Polaków na Białorusi

80 Sokrat Janowicz, Terra incognita Białoruś, Białystok 1993.81 Por. na ten temat Z.J. Winnicki Współczesna doktryna i historiografia białoruska (po roku 1989) wobec Polski i polskości, Wrocław 2003.

Page 62:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

[...] znaczącą rolę w rozwoju ruchu polskiego odgrywa Kościół. Zdecydowaną większość kapłanów katolickich stanowią etniczni Polacy, uznający wszystkich katolików na Białorusi za Polaków. Popularność katolicyzmu, który w odróżnieniu od prawosławia zawsze był w opozycji wobec reżimu komunistycznego, szczególnie wśród młodzieży, jest znacząca. Powodzeniu prowadzonej przez księży polonizacji sprzyja znaczne rozprzestrzenienie się nastrojów polonofilskich, wzmocnionych oczywistymi w porównaniu z Białorusią, sukcesami Polski na drodze odchodzenia do totalitaryzmu i zachodzącymi tam zmianami ekonomicznymi. W takiej to sytuacji oraz w warunkach deetnizacji na Białorusi, liczba mieszkańców uważających się za Polaków może znacząco wzrosnąć. W pełni realną staje się perspektywa polonizacji, w przyszłości nawet swoiste rozdarcie północno-zachodniej Białorusi od reszty kraju”82. W podobnym tonie, a nawet jeszcze bardziej alarmistycznym, wypowiadają się białoruscy działacze opozycyjni, a także publicyści związani z różnymi kręgami władzy. W. Zadalja, dziennikarz i radny grodzieński, w miejscowym tygodniku „Pahonia” (kwiecień, 1993) pisał: „na Grodzieńszczyźnie rozgrywa się obecnie rosyjską i polską kartę ... w miejsce byłych komitetów KPB, w każdym rejonie obwodu utworzono regularne organy Związku Polaków na Białorusi ... musimy dać temu odpór”. Przykładów takiego właśnie oglądu sprawy można przytaczać mnóstwo. Świadczą one o negatywnej nerwowości wobec faktu tak eksplozywnego ujawniania się i powszechnego zasięgu polskiego odrodzenia narodowego. Jednakże wbrew owym głosom nie odnotowano praktycznie w ogóle konfliktów na tle narodowościowym i nic nie wskazuje na to, by miały one powstać w przyszłości. Poza lokalnymi szykanami, wynikającymi raczej z mentalności sowieckiej niż nacjonalizmu, nie ma na współczesnej Białorusi konfliktu choćby tej miary, jak w stosunkach litewsko-polskich na Wileńszczyźnie litewskiej. Istotne zadrażnienia występują na niwie kościelnej i dotyczą głównie języka liturgii. Niektórzy duchowni wbrew woli wiernych wprowadzają do nabożeństw język białoruski. Charakterystyczne, że nie poddają się temu miejscowi księża83, Do mniej więcej 2002r.czynili to przede wszystkim „nowinkarze” z Polski, słabo orientujący się w miejscowych stosunkach. Ostatnio natomiast, obok nich, wykształceni już w seminarium grodzieńskim niektórzy duchowni o narodowej orientacji białoruskiej. Zwłaszcza w centralnych i wschodnich regionach Kraju. W perspektywie będzie to miało postępujące znaczenie o charakterze zbliżonym do reortodoxyzacji unitów w XIX wieku. Sygnalizowane zjawisko noszące znamiona zmagań cywilizacyjnych ma charakter działalności depolonizacyjnej.

Krajowe (polskie) podręczniki szkolne najnowszej historii Polski w odniesieniu do wielostronnych aspektów polityki państw zaborczych w stosunku do polskości, eksponują szczególnie jeden z czynników tej polityki. W odniesieniu do mieszkańców Zaboru Pruskiego oraz Rosyjskiego, były to : germanizacja i rusyfikacja, której celem a contrario i de facto była depolonizacja ludności oraz zamieszkałego przez nią obszaru. W odniesieniu do Ziem Zaboru Pruskiego historiografia akcję germanizacyjną odnosi do wszystkich części tego zaboru; do Wielkopolski, Pomorza, ale także Śląska i Prus Wschodnich, które nie były przecież przedmiotem traktatów rozbiorowych. Odnośnie do Ziem Zaboru Rosyjskiego postrzeganie tego samego aspektu jest zasadniczo odmienne i dotyczy niemal wyłącznie opisu tego zjawiska (rusyfikacji) na obszarze tylko -Królestwa Polskiego (Kongresowego).

82 L.W. Tierieszkowicz Obszcziestwiennyje dwiżenija w sowriemiennoj Biełorussii; kratkij kommentarij k dokumoientam [w:] M. N Gubogło Grażdanskije dwiżenija w Biełorussii. Dokumienty i materiały 1986 - 1991, Moskwa 1991, s. 32. Pogląd o „rozdarciu” (Tierieszkowicz : ottorżienije) wyprzedził tezy o podobnej wymowie jakie zawarł w swym głośnym opracowaniu S. P. Huntington Zderzenie cywilizacji i nowy kształt ładu światowego (przełożyła Hanna Jankowska), Warszawa 1997. Huntington o takiej sytuacji (odrębności, inności, obcości, wrogości) kulturowej w obrębie jednego organizmu państwowego pisze jako o stanie „rozszczepienia” mogącego prowadzić do poważnego konfliktu a co najmniej do destabilizacji, właśnie z uwagi na różnice kulturowo - cywilizacyjne. W tym przypadku z uwagi na występujący na dzisiejszej Białorusi wyraźny „uskok cywilizacji” pomiędzy obwodami zachodnimi - należącymi poprzez katolicyzm i polskość do cywilizacji Zachodu a obwodami wschodnimi przynależnymi odrębnej według Huntingtona, cywilizacji prawosławnej (rosyjskiej). Nasze obserwacje badawcze potwierdzają stan wyraźnych (widocznych) różnic cywilizacyjnych w rozumieniu podanym przez Huntingtona.83 R. Dzwonkowski, Polacy na dawnych kresach wschodnich. Z problematyki narodowościowej i religijnej, Lublin 1994; Odrodzenie Kościoła katolickiego w byłym ZSRR. Studia historyczno-demograficzne, Lublin 1993; A. Chlebowicz, Kościół odrodzony, Gdańsk 1993; Z. J. Winnicki, Z dziejów najnowszych Kościoła na Białorusi Wschodniej, „Magazyn Polski”, Grodno 1996, nr 1 (l0), s. 48-55; l. Kabzińska, Fenomen odrodzenia. Jeszcze raz o Kościele rzymsko katolickim na Białorusi „Rocznik Wschodni”, Rzeszów, nr 3, 1996, s. 113-125, Roman Dzwonkowski SAC, Oleg Gorbaniuk, Julia Gorbaniuk „Postawy katolików obrządku łacińskiego na Ukrainie wobec języka polskiego”, Towarzystwo Naukowe Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, Lublin 2001., ss. 230, wykresy statystyczne, tabele.

Page 63:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Zarówno w okresie PRL -owskim ale także po roku 1989 -tym - polskość (ludzie, kultura, zabytki etc. etc.) - dzieje polskości na tzw. Ziemiach Zabranych czyli włączonych bezpośrednio do rosyjskich guberni cesarstwa, w podręcznikach szkolnych - niemal nie istniały !. Zabór Rosyjski zatem w takim ujęciu to wspomniane Królestwo Kongresowe a w nomenklaturze rosyjskiej, po Powstaniu Styczniowym - Priwislinskij Kraj. Podobnie, zagadnienie polskości na dawnych polskich kresach wschodnich II Rzeczypospolitej - województwach wschodnich przedwojennej państwowości polskiej - stało się w tym czasie i tych podręcznikach - jakością nie istniejącą. Nie istniejącą, wobec uznania za ostateczne, skutków akcji wielkich przesiedleń - ewakuacji nazywanych po dzień dzisiejszy tyle powszechnie co błędnie, repatriacją czyli „powrotem do ojczyzny” 84. To pojęcie stosowane także współcześnie deformuje istotę zjawiska jaką była faktyczna expatriacja czyli opuszczenie (wygnanie z) ojczyzny - ojcowizny. Rzekomi repatrianci opuszczali przecież ojczyznę, na obszarze której niezależnie od panujących tutaj formacji polityczno - ustrojowych żyli od wieków jako następcy swych przodków, Polaków, mieszkańców WXL a następnie I - szej Rzeczypospolitej - przedrozbiorowej Polski.Przesiedlenie owych setek tysięcy expatriantów jacy przybyli do nowej, powojennej Polski w latach 1944 - 45, 1948 - 49 i po roku 1956 -tym, w mniemaniu władz PRL -u oraz centralnych i republikańskich władz sowieckich rozwiązywało odwieczny „problem polski” na dawnych Ziemiach Zabranych - Kraju Północno Zachodnim - Zachodniej Białorusi - BSSR. Odnośnie do tych, którzy pozostali, po stronie PRL-u zapanowało milczenie będące w rzeczywistości wyrzeczeniem się tej części narodu, jaka pozostawała poza i tak oszukaną w stosunku do pierwowzoru z 1919 roku Linią Curzona85. Było to de facto skazanie na zapomnienie i jednocześnie milcząca zgoda na przymusową sowietyzację z równoczesną urzędową lituanizacją, ukrainizacją lub białorutenizacją. Tak nastąpił kolejny na tych ziemiach akt zorganizowanej, państwowej depolonizacji.Na terenach, które stały się częścią ZSSR jako trwały skutek traktatu Ribbentrop - Mołotow a następnie umowy samozwańczego „rządu polskiego” - Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego (PKWN) zatwierdzonych przez polski rząd komunistyczny tymczasowy (TRJN), przyjęto zasadę eliminacji polskości z zastosowaniem wszelkich możliwych w warunkach totalitaryzmu metod w tym ludobójstwa (np. fizyczna likwidacja grup ludności współpracujących z poakowskim podziemiem - przykładowo wioski Ławże i okolice wioski Piaskowce na dzisiejszej Grodzieńszczyźnie lub Koniuchy na dzisiejszym pograniczu litewsko - białoruskim - wcześniej jednolitego obszaru etno - administracyjnego). Także w postaci kolejnych masowych deportacji, których formalnym początkiem w XX wieku (jako kontynuacja zsyłek carskich) były znane z okresu 1936 (w ówczesnym ZSSR) deportacje Polaków do Kazachstanu a następnie znane i opisane w polskim piśmiennictwie naukowym oraz wspomnieniowo - martyrologicznym, trzy wielkie deportacje z kresów w latach 1940 - 1941. W odniesieniu do tej ostatniej kwestii, która wymaga poszerzonych badań odnotujmy, w kontekście przeprowadzanego tutaj wywodu, niezwykle interesujące świadectwo ujawnione niedawno przez badacza białoruskiego, który dane odnośnie tej materii ogłosił w tutejszej prasie. Przedstawione niżej kwestie, naszym zdaniem, wpisują się w historyczny i metodyczny ciąg represji antypolskich, których celem zawsze było jedno i to samo - depolonizacja wszystkiego na wschód od Bugu. Kategorię Bugu jako granicy, na dzisiejszej Białorusi (2002r.) utrwala nawet literatura dziecięcia stosująca metodę utrwalania takiego przekonania obrazowo w bajkach o złym (przylatującym z Polski, gdzie mieszkał „król Lach”) smoku, któremu białoruski mocarz ludowy Radar, po przegnaniu smoka do „wielkiej rzeki” dał przykazanie „pomni, Lasza, pa Buh nasza!”86. Uzasadnieniem jakie stosują w większości, w tym przywoływany, autorzy białoruscy jest przede wszystkim podkreślany tutaj wątek klasowy, którym to argumentem autorzy świadomie bądź niejako po sowiecku „machinalnie” starają się jakby zasłonić wątek represji narodowych (antypolskich). W ramach tych kwestii wysuwana jest sprawa agrarna czyli najpierw; „panujący za Polski, głód ziemi” wśród tutejszego białoruskiego chłopstwa, później realizacja owej „sprawiedliwej” idei czyli nie nadział a upaństwowienie, rozkułaczenie i kołchozeryzacja. I tu rysuje się problem doktrynalnego relatywizmu widoczny w ocenach. Z jednej strony padają szczegółowe, niemal co do hektara i sztuki (zwierzęta gospodarskie) wyliczenia tego co Władza radziecka dała „chłopstwu pracującemu” i wiejskim „biedniakom” oraz ile przywiozła (z BSSR) traktorów. Z drugiej występuje właśnie sprawa kolektywizacji. O tej natomiast wiadomo, że na „Zachodniej Białorusi” tak naprawdę nastąpiła dopiero w latach 50-tych XX wieku87. Tymczasem zdecydowana większość białoruskich autorów piszących i 84 Oficjalne dokumenty umów zawartych pomiędzy tzw. PKWN a rządami sowieckich republik - akcję tę nazywały : „ewakuacją”.85 Pisałem o tym m. in. w tekście pt. Jeszcze jedna mapa - przyczynek o kształtowaniu się granicy polsko - radzieckiej w latach 1944 - 1945 (skorygowana Linia Curzona [w:] Zdzisław J. Winnicki Szkice Kresowe, Wrocław 1995, s. 70 - 80. Por. też Oszustwo na Linii Curzona [w:] tenże, Szkice polsko - białoruskie, Wrocław 1998, s. 120 - 125. 86 Wiekawiecznaja miaża [w:] Biełaja Ruś. Legiendy, padańni, Układalnik M.A. Zielankowa, Mastak P.J. Tatarnikau ( dla dziaciej siaredniaha i starszejszaha szkolnaha uzrostu), Minsk 2001, s.10.87 Owo podejście do kolektywizacji, jak wynika z ocen i przebiegu tej wielkiej akcji na obszarze zaanektowanych województw II RP, mimowolnie przywołuje skojarzenie obyczajowo - cywilizacyjne, różniące katolickich w większości Polaków od prawosławnych w większości Rosjan i Białorusinów. Łatwość kolektywizacji w obrębie społeczności prawosławnej i postprawosławnej może naszym zdaniem wynikać z

Page 64:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

dyskutujących, tę właśnie kwestię rolną - utworzenie kołchozów - uważa za szczególne osiągnięcie „zjednoczenia z BSSR”. Także w tych ocenach widać swoistą dychotomię (relatywizm). Autorzy niejednokrotnie nie bardzo wiedzą jak ocenić i określić drakońskie w większości sposoby realizacji owej „sprawiedliwości”. Padają wtedy oceny w znanym nam skąd innąd stylu „o błędach i wypaczeniach” - ale jednocześnie o „słusznym kierunku” przemian. Trzeba jednakże stwierdzić, że w białoruskiej prasie liberalizującej możemy odnotować już także inne oceny. Przykładem jest „Biełarusskaja Diełowaja Gazieta” (wydawana w języku rosyjskim). Jej numer z 15.05.1999r. (a więc w roku „okrągłej rocznicy „zjednoczenia”), prezentując skutki realizacji „sprawiedliwości klasowej” zastanej jako ucisk „feudalny pańskiej Polski”, przedstawił interesujący pogląd na tę kwestię nazywając wprost ironicznie (?), początek (1947r.) zmasowanej akcji kołchozeryzacji „Rokiem wielkiego przełomu”.88

Reasumując, Huntingtonowski uskok cywilizacyjny czy kwestia państwa rozszczepionego to w praktyce współczesnej Republiki Białoruś, relacja białoruskości do miejscowej polskości.

Na wspomnianym uskoku wystąpiły obok tak mocno podkreślanych wyżej różnic cywilizacyjno - kulturowych istotne różnice w kształtowaniu się narodów (w nowoczesnym a więc XIX wiecznym pojmowaniu cech charakterystycznych dla narodu w sensie politycznym).

Odnośnie do oceny znaczenia deklaracji świadomościowych przedstawicieli konkretnej grupy jaką jest polska mniejszość narodowa na Białorusi można uwzględnić dwie koncepcje naukowe (badawcze) związane z metodyką badań w tym zakresie. Jedną jest bezpośredni efekt badania terenowego grupy (mniejszości) metodą właściwą dla nauki etnologii. Drugą, badanie według koncepcji - metody teoretycznej właściwej socjologii gdzie klasycznym przykładem jest teoria Maxa Webera.W odniesieniu do koncepcji pierwszej najaktualniejsze wyniki badań zaprezentowała Iwona Kabzińska w opublikowanej w roku 1999 dysertacji zatytułowanej „Wśród ‘kościelnych Polaków’. Wyznaczniki tożsamości etnicznej (narodowej) Polaków na Białorusi”. Konkluzje tego opracowania sprowadzają się do przyjęcia generalnie tezy o tym, iż wyznaczniki wspomnianej tożsamości opierają się przede wszystkim o kryterium subiektywne to znaczy o własne przekonanie przedstawicieli grupy, z którego wynika opcja (przeświadczenie) o przynależności narodowej. Nie mniej co podkreśla przywołana badaczka w warunkach powstawania indywidualnych wątpliwości zainteresowani posiłkują się kryterium obiektywnym, do spektrum którego zaliczają w pierwszej kolejności pochodzenie od rodziców Polaków a następnie konfesyjność, w tym konkretnym przypadku przynależność do wyznania rzymsko - katolickiego - tutaj określanego potocznie jako polskaja wiera - z czego wynika powszechne kojarzonego wiernych jako Polaków. Z kolei język (polski), ważne kryterium obiektywne, dla respondentów badań ankietowych oraz w przeważającym przeświadczeniu otoczenia, nie tylko wobec zatracenia przez znaczącą część tutejszej mniejszości polskiej czynnej znajomości polskiego jako języka ojczystego, odgrywa znaczenie podrzędne. Ważniejsze są właśnie konfesja oraz obyczajowość (kultura) z których tak zainteresowani jak i kwalifikujące narodowościowo ich najbliższe otoczenie wywodzą subiektywne przekonanie o przynależności narodowej do polskości. Ponadto w odróżnieniu od Białorusinów bezpośrednich sąsiadów polskiej mniejszości narodowej tutejsi Polacy podobnie jak ich rodacy w ideowej ojczyźnie - współczesnym państwie polskim przeświadczenie o narodowej przynależności czerpią ze znanej (lub tylko z przekonania o istnieniu takowej) historii państwowości polskiej, której podmiotem był i jest w pełni ukształtowany od dawna naród (polski). Owo bezsprzeczne istnienie państwowości (w dodatku jak starają się to ukazać ustalenia mojej dysertacji : intensywnie krytykowanej a zatem przypominanej w powszechnie dostępnym piśmiennictwie w tym w podręcznikach) ugruntowuje w tutejszym środowisku polskim przekonanie (aspekt subiektywny) o przynależności do realnego bytu grupowego jakim jest konkretny naród państwowy. To z kolei jaskrawo odróżnia białoruskich Polaków od Białorusinów poszukujących dopiero swojej tradycji państwowej. Owo poszukiwanie jak o tym piszą Marek Śliwiński i Valerius Èekmonas w studium pt. „Świadomość narodowa mieszkańców Litwy i Białorusi” („Przegląd Wschodni” 1997) odbywa się według schematu : budzenie się i koncentrowanie świadomości par excellance negatywnej to jest ukierunkowanej na pojęciu (wskazywaniu,

dawnej ruskiej tradycji obszcziny - wspólnej własności ziemi, lasu, wód itd. nie znanej społecznościom ukształtowanym przez zachodni, wynikający z zasad powszechnego, rzymskiego prawa cywilnego, stosunek do własności indywidualnej (prywatnej). Do tego ostatniego kręgu cywilizacyjnego należeli i należą katolicy - Polacy. Dodatkowo podkreślmy wynikającą z powyższego charakterystyczną dla cywilizacji europejskiego Zachodu indywidualizację w odniesieniu tego pojęcia do kategorii osoby ludzkiej oraz odpowiedzialnej jednostki poddającej się prawu a nie samej tylko władzy, - w odróżnieniu do wschodniej idei kolektywizmu uznającej ponadto „prawo władzy” zwierzchniej, do niemal wszelkiej ingerencji w tym w sposób traktowania własności będącej przecież przyrodzonym prawem Człowieka oraz gwarancją Wolności jednostki (osoby ludzkiej).88 Gieorgij Grigorjew (kand. .nauk historycznych) Kak ‘razkułacziwali’ Zapadniuju Biełaruś. [w:] Biełarusskaja Diełowaja Gazieta z 15.05.1999r. s. 20.

Page 65:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

poszukiwaniu) „ciemiężyciela”, „wroga”, „obcego” a następnie wyliczają enumeratywnie „fazy” kształtowania narodu, do których zaliczają : (1-szą) promocja języka lokalnego do rangi urzędowego (państwowego), (2) osiągnięcie terytorialnej autonomii lub suwerenności, (3) rekonstrukcja rzeczywistej lub mitologicznej historii [podkr. Z.J. Winnicki], (4) formalne lub nieformalne ‘unarodowienie’ dominującego wyznania. Przywoływani autorzy (możemy także wskazać na bardzo zbliżone w tej mierze ustalenia badacza polskiego Ryszarda Radzika („Kim są Białorusini ?”, 2002) uważają ten schemat za modelowy a w przypadku dzisiejszej Białorusi „laboratoryjny”. Podkreślają wcześniejszą (tożsamą) o pół wieku analogię do okoliczności budzenia się litewskiej świadomości narodowo - państwowej. Tę myśl rozwijam dlatego, że stanowi odwrotność sytuacji świadomościowej Polaków na Białorusi, którzy od półwiecza z pozycji narodu państwowego (II RP) znaleźli się w kondycji mniejszości narodowej nie zmieniając miejsca zamieszkania. A obie społeczności stanowią dla siebie swego rodzaju „lustro” socjologiczne. Cytowani badacze (Śliwiński i Èekmonas) w tym samym studium i w odniesieniu do tych samych społeczności konstruują „etapy i warianty formowania się państw narodowych” stosując przy tym jak to sami dookreślają „ścieżki weberowskich typów idealnych”. Tu zatem, w oparciu o propozycję Śliwińskiego - Èekmonasa oraz przede wszystkim na tezach Maxa Webera (w ubiegłym roku ukazało się pierwszy raz w języku polskim pełne tłumaczenie pracy „Gospadarka i Społeczeństwo. Zarys socjologii rozumiejącej”). Kształtowanie się świadomości Polaków (jako narodu w ogóle) według weberowskiego „typu „idealnego” wspominani autorzy wiodą „ścieżką” : państwo - język - świadomość narodowa - państwo narodowe - Nation by state. Dla porównania sytuację sąsiadów polskiej mniejszości narodowej na Białorusi, Białorusinów umiejscawiają na „ścieżce” : język, kultura - Przypadek historii - Państwo - świadomość narodowa - Nation by accident. Zaznaczają jednak bardzo wyraźnie, że wskutek obiektywnych uwarunkowań gdy większość Białorusinów nie posługuje się na co dzień językiem ojczystym a świadomość narodowa w pełni i powszechnie się nie wykrystalizowała, współcześni Białorusini znajdują się na etapie „Przypadek historii - Państwo”. Polacy na Białorusi, świadomi swojej przynależności narodowo - kulturowej mimo podobnej (a często gorszej) sytuacji językowej, poprzez odniesienia kulturowe i państwowe (istniejące, w pełni ukształtowane państwo narodowe, w którym najstarsi z nich żyli i je pamiętają - część walczyła o nie zbrojnie jako ochotnicy w szeregach Armii Krajowej) do realnego bytu, w oparciu o jego oceny i wyobrażenia kształtują swoją świadomość narodową.

W przypadku tzw. nowych narodów, których państwowe formowanie się przypada na okres, w którym owo formowanie odbywa się w warunkach alienacji z dotychczasowego statusu narodu podbitego, ujarzmionego, nie samodzielnego, nie uznawanego bądź dopiero osiągającego formację ponad etniczną lub określającego swój status w konflikcie z dotychczasowym narodem (narodami) dominującym - konflikcie świadomościowym, terytorialnym etc. etc. - proces formowania się świadomości narodowej w fazie jej początków bardzo często budowany jest w oparciu o formułowanie stosunku par excellence negatywnego wobec etno - politycznego otoczenia. Jak to podkreślają w odniesieniu do sytuacji Litwy a szczególniej Białorusi M. Śliwiński i Walery Czekman89 (piszący się w zależności od uznania jako Èekmonas) - „świadomość ta cementuje się wówczas w oparciu o wspólne dla całej społeczności pojęcie wroga, ciemiężyciela, symbolizujące to co ‘obce’, to co przeciwstawne ‘naszemu’”. Do „późniejszych faz” wspomnianego procesu autorzy zaliczają :

1. promocję języka miejscowego do rangi literackiego i urzędowego,2. osiągnięcie terytorialnej lub państwowej autonomii albo suwerenności,3. rekonstrukcja rzeczywistej lub mitologicznej (podkr. Z.J.W.) historii,4. formalne lub nieformalne ‘unarodowienie’ dominującego wyznania90.

W przypadku Białorusi w latach 1989 - 1995 wystąpiły wszystkie wymienione fazy. Po roku 1995/1996 w wyniku konstytucyjnego równouprawnienia języka rosyjskiego z białoruskim element pierwszy (faza) stracił na znaczeniu. Rangi szczególnej w odniesieniu do relacji białorusko -polskich w tym w szczególności

89 M. Śliwiński, W. Czekman Białoruś : ziemia niczyja ? [w:] „Obóz” Nr 30 - Zeszyt Jubileuszowy, Warszawa 1966, s. 19 - 33.90 Ibidem s. 20.

Page 66:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

zauważalnego trendu tzw. białorusizacji91 mającej istotny wpływ na procesy depolonizacyjne nabrały i mają nadal elementy (fazy) trzeci i czwarty.Interesująca nas tutaj w szczególności faza trzecia, stanowi kategorię wyraźnie występującą na obszarze dawnych ziem wschodnich I - szej Rzeczypospolitej (Litwa, Białoruś, Ukraina) z tym, że Litwini - jedyny naród, który uzyskał pełną niepodległość państwową w 1918r. jako naród o pełnej świadomości narodowo - państwowej fazę tę przebyli już na początku XX wieku. Współcześnie elementy tej fazy można zaobserwować w odniesieniu do relacji polsko - litewskich na Wileńszczyźnie92. Generalnie i wszechstronnie kwestie te dla okresu przełomu XIX i XX wieku oraz okresu do roku 1944 naświetlił Konrad Górski93. Z wielości tez i dowodów przytaczanych przez Górskiego podkreślamy kształtowanie ówczesnej świadomości narodowej Litwinów w oparciu o mity w tym mity tworzone niejako „na zamówienie polityczne” a podpierane literaturą historyczną pisaną także w oparciu o przeświadczenia autorów a także, nierzadko fabrykowane dla tego celu rzekome źródła historyczne. Ostatnio procesy te fazy intensywnie występują w obrębie budowania tzw. „postimperialnej” określanej czasem również jako „postkolonialnej” narodowej świadomości Ukraińców. Za przykład - ilustrację niech posłużą uwagi Oli Hnatiuk wskazującej na „zalew” współczesnego rynku literackiego (ale też naukowego) pozycjami o np. sanskryckiej i pierwotnej aryjskości Ukraińców (najstarsi ariowie Europy). O. Hnatiuk podkreśla, że „w ciągu ostatnich dziesięciu lat ten sposób pisania rzeczywiście upowszechnił się na Ukrainie”. W tym kontekście, przywoływana autorka cytuje ukraińską krytyczkę literatury (Natalia Jakowenko), która, co podkreślamy jest w swych poglądach odosobniona - kwalifikuje zjawisko jako „dyletancką manię pisania historii od nowa, w poszukiwaniu w przeszłości wszystkiego, tylko nie przeszłości”94.Podobnie jest na Białorusi. Różnicę stanowi : zdecydowanie niższe stadium unarodowienia a nawet jak stwierdzają badacze problematyki - stadium etniczne Białorusinów nie mających w swej masie wykształconej nowoczesnej świadomości narodowo - państwowej w warunkach głębokiej deetnizacji w warunkach silnie występującej etno - klasowej świadomości grupowej95.91 Pojęcie to i praktyka jego realizacji było elementem polityki sowieckiej w latach 20 - tych. Towarzyszyło ogólnemu. Ówczesnemu trendowi polityki sowieckiej, który bywa określany mianem „NEP - u narodowościowego w ZSSR. Trend i konkretna polityka w powyższym zakresie trwały około 10 lat. Charakteryzowały się między innymi ideologicznym dowartościowanie narodów i mniejszości narodowych nie - rosyjskich. Po roku 1936 - 37 nastąpiła diametralna zmiana polityki sowieckiej połączona z represjami o stopniu ludobójczym. Odtąd trwała polityka sowieckiej (komunistycznej) rusyfikacji. Współcześni badacze białoruscy - „białorusizację” lat 20-tych XX wieku określają jako : „nie tyle epizod co warstwę w historii naszej republiki, którą należy rozpatrywać jako cały kompleks przedsięwzięć zmierzających do odrodzenia narodu [nacji] białoruskiego, rozwinięcia kultury narodowej [nacjonalnoj], języka białoruskiego, szkolnictwa oraz postawieniu na wyższych stanowiskach kierowniczych przedstawicieli miejscowej ludności. Do białorusizacji przystąpiono w roku 1924 [ale] ...już w pierwszym roku po wyzwoleniu Białorusi spod okupacji [polskiej - Z.J.W.] Ludowy Komisariat Podziału Ziemskiego republiki przystąpił do tłumaczenia na język białoruski wszystkiego co było związane z działalnością w rolnictwie...”. Dalej znajdujemy bardzo dokładny opis sukcesów białorusizacji, których zakres i meritum autorzy uznają za niezwykle ważne osiągi narodu białoruskiego. W tej samej konwencji i w tym samym miejscu przywoływani autorzy informują o autonomii narodowościowej Polaków, Żydów, Rosjan i innych mniejszości narodowych w przedwojennej BSSR - por. Istorija Biełarusi. Woprosy i otwiety. Sostawili G.J. Golienczenko, W.P. Osmołowskij, Minsk 1993., s. 110 - 115. Niemal identyczna sytuacja nastąpiła w Republice Białoruś tuż po przyjęciu nowej nazwy państwa (po BSSR) oraz godła i barw narodowych. Polityka państwowa będąca wówczas pod silnym wpływem władzy ustawodawczej (Rady Najwyższej - parlamentu) kierowanej przez St. Szuszkiewicza oraz mających zasadniczy wpływ na politykę komisji parlamentarnych kierowanych przez białoruskich odrodzeniowców wywodzących się z opozycji (głównie BNF). Prowadzono wówczas odgórnie sterowaną białorusizację wszystkich możliwych dziedzin życia społecznego, politycznego, kulturalnego i gospodarczego. Działania te były odbierane w społeczeństwie z narastającym zniechęceniem (sic). Zostały zarzucone w powyższej formie po referendum z roku 1995. Współczesna białorusizacja skierowana jest głównie na nie - białoruskie elementy na Białorusi w tym przede wszystkim na nie - Białorusinów zaś głównie tutejszych Polaków. W sferze ideologicznej białorusizacja zmierza do uznania za „białoruskie” ; całą tutejszą kulturę, na każdym z etapów historii kraju. Zarówno obecnie jak i w przeszłości. Jednym z istotniejszych przejawów takiej białorusizacji jest depolonizacja. Depolonizacji służy między innymi „narodowa koncepcja historii Białorusi”.

Podkreślmy, że autorzy, których określenie „białorusizacja” przywołujemy, tytuł rozdziału, w którym o tym piszą nazwali „Krach eksperymentu komunistycznego”. 92 Por. np. A. Srebrakowski Polacy w litewskiej SRR - 1944 - 1989, Toruń 2000.93 K. Górski Divide et impera, Białystok 1995. Por. też liczne prace P. Łossowskiego.94 O. Hnatiuk Pożegnanie z imperium. Ukraińskie dyskusje o tożsamości, Lublin 2003, s. 319.95 Por. na ten temat M. Śliwiński, W. Czekman Białoruś : ziemia niczyja ? op. cit. oraz R. Radzik Kim są Białorusini, Toruń 2002.

Page 67:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Na takim tle niezwykle ważne znaczenie odgrywa prowadzona na Białorusi swoista akcja uczenia Białorusinów : kim są. Wyszczególniony na wstępie za Śliwińskim i Czekmanem etap (faza) trzeci procesu kształtowania świadomości narodowej tutaj (w Republice Białoruś) - przybrał formę tzw. narodowej koncepcji historii. Tę właśnie lansują i wpisują w efekcie w treści podręczników, monografii, przyczynków oraz innych publikacji edukacyjno - politycznych współcześni białoruscy historycy, politolodzy, publicyści, politycy oraz literaci (też twórcy bajek dla dzieci). Specyficzną formą tej koncepcji a jednocześnie nawiązaniem do ciągle nie przezwyciężonej w warunkach białoruskich powszechnej tutejszego społeczeństwa białoruskiego sowietyzacji, jest ostatnio koncepcja prezydenta RB A. Łukaszenki poparta przez związane z władzą (państwowe uczelnie i instytuty naukowe) „konieczności (sic) utworzenia białoruskiej ideologii państwowej”. Zarys takiej koncepcji ma być zaproponowany jesienią 2003r96. Co charakterystyczne dla warunków białoruskich idea ta spotkała się z pozytywnym oddźwiękiem nawet wśród młodego pokolenia - studentów uczelni usytuowanych na zachodzie RB o czym świadczą wyniki sondy przeprowadzonej przez grodzieński tygodnik Związku Polaków na Białorusi97.

* * *

Tezy zaprezentowanej wyżej czy dokładniej zaledwie zarysowanej teorii uskoku cywilizacyjnego w odniesieniu do huntingtonowskiej koncepcji Białorusi jako państwa rozszczepionego (według W. Tierieszkowicza - sytuacji polityczno - kulturowego rozdarcia - ottorżienija98) zostały podane z punktu widzenia badacza polskiego. Interesującym wydaje się zatem współczesna białoruska opinia na zaproponowaną wizję - koncepcję. Jedną ze znanych autorowi (bo wyartykułowaną w postaci publikacji) jest koncepcja W. Kirijenki badacza z Państwowego Uniwersytetu Technicznego w Homlu. Interesującą dyskusję prowadzi także redakcja niezależnego białoruskiego kwartalnika „Kraj”99. Dyskusję (w kontekście tzw. narodowej historii Białorusi) prowadzi tutejszy kwartalnik „ARCHE”.

Przywołany W. Kirijenko rzecz określa jasno : „ ... Historycznie złożyło się, że na ziemiach Białorusi i Polski, geograficznie znajdujących się w centrum Europy100, spotkały się dwa cywilizacyjne kręgi : zachodni europejski [nie : Rzymski - sic!] i wschodni - bizantyjski. To spotkanie dwóch kultur nie zawsze nosiło charakter pokojowy. Białoruś i Polska w przeciągu wieków była miejscem intensywnej akomodacji kulturowej. Z punktu widzenia historii różnie oceniany jest wpływ rusyfikacji oraz polonizacji na duchową i materialną kulturę współczesnej Białorusi. Można długo dyskutować nad tym problemem, natomiast faktem jest, że w kulturze białoruskiej są elementy z kultury polskiej i rosyjskiej. Budowanie nowego białoruskiego społeczeństwa, formowanie nowej ekonomiki wymaga opanowania całego systemu nowych, nieznanych organizacyjno - ekonomicznych, politycznych oraz społecznych technologii. Wiadomo, że każdy naród opierając się o własną kulturę, swój kod socjopsychologiczny, swoją mentalność będzie tworzyć specyficzny model społecznej transformacji. To proces nieunikniony i dla Białorusinów. Będzie on o wiele krótszy i łagodniejszy, jeżeli skorzysta się z już sprawdzonych technologii społecznych, ekonomicznych i politycznych oraz w miarę możliwości uniknie błędów innych państw. W tym sensie zapoznanie się z doświadczeniem Polaków jest bardzo pożyteczne dla Białorusinów. Ponieważ ekonomiczna, polityczna oraz moralna integracja, przyswojenie wartości zachodnich, kontakty Białorusi z Zachodem mogą odbywać się przede wszystkim przez Polskę, nie tylko z geograficznych powodów. W znacznym stopniu ta droga zależy od kulturowo - cywilizacyjnych oraz duchowo - moralnych przesłanek. Warunki geograficzne i klimatyczne, kultura materialna oraz duchowa Polski i Białorusi mają wiele punktów styczności. Dlatego przyswajanie zachodnich wartości rynkowych, będzie efektywnym i pochłonie mniej wysiłku, jeżeli będzie zapożyczone u swoich sąsiadów, Polaków”101. 96 Por. np. P. Kościński Białoruś. Ideologia państwowa [w:] „Rzeczpospolita” z 22.04.2003, s. A. 9.97 Sonda [w:] „Głos znad Niemna” z 2.05.2003, s. 11. Sodę przeprowadzono w związku ze wspomnianą inicjatywą prezydencką oraz jednoczesnym wprowadzeniem przez prezydenta RP „we wszystkich szkołach, raz w tygodniu przeprowadzania piętnastominutowej ‘politinformacji’”.98 L.W. Tierieszkowicz Obszcziestwiennyje dwiżenija w sowriemiennoj Biełorussii ... op. cit.99 „Kraj - Kraj. Polonica - Albaruthenica - Lithuanica” MT Brama [Mohylów] red. Jauhen Iwanou.100 Poszukiwania „centrum” Europy na swoim terenie jest charakterystyczne dla tzw. młodych narodów - swoje absolutne centra mają m. in. Litwini, Słowacy i wiele innych nacji. Podkreślamy to na tle podjętych rozważań o cywilizacyjnych granicach Europy, które warunkują zupełnie inne szukanie owego centrum geograficznego - ... tylko : po co ? [Z.J.W.].101 doc. dr Wiktor Kirijenko Polska i Białoruś na kulturowo - cywilizacyjnej osi ‘Wschód - Zachód’ (na podstawie wyników badań socjologicznych) [w :] „Blisko, a tak daleko. Polacy w obwodzie brzeskim na Białorusi - Blizka, a tak dalioka Paliaki u bresckaj wobłaści u Biełarusi” praca zbiorowa pod red. Adama

Page 68:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Autor powyższego powołując się na przedmiotowe badania, wskazując na podobieństwa i różnice skonstruowanych „portretów narodowych” Polaków i Białorusinów dochodzi do empirycznego wniosku o tym, że istnieje więcej różnic niż zbieżności. Autor badań podając opracowane (także graficznie) wyniki badań zestawia oceny badanych cech narodowych. Z zaprezentowanego zestawu wynika np. , że Białorusini wyżej niż Polacy cenią : gościnność, życzliwość, współczucie, kolektywizm, duchowość, marzycielstwo, kontemplację, wierność tradycji, dążenie ku wolnym - stopniowym zmianom w społeczeństwie, patriotyzm, pracowitość. Pomijając co znaczy dla współczesnych Białorusinów tradycja i patriotyzm (np. tradycja Wojny Ojczyźnianej, państwowość sowiecka itp. uznawane za własne białoruskie i sowieckie zarazem) podkreślić należy, iż badania socjologiczne przeprowadzono dla Białorusinów Homelszczyzny i Grodzieńszczyzny a więc dla mieszkańców obu stron uskoku cywilizacyjnego. Poglądy Polaków badano na obszarze województwa lubelskiego. Ocena porównywanych cech dla Polaków w wyniku przeprowadzonych badań była następująca : Polacy w odróżnieniu od Białorusinów na jako ważnie, w samoocenie, wskazali : indywidualizm, przedsiębiorczość, gospodarność, konkurencję, współzawodnictwo, dokładność, punktualność, dążenie do wolności osobistej i tolerancją. Kirijenko piszący we stępie badań o tak licznych podobieństwach i wspólnym doświadczeniu historycznym Polaków i Białorusinów w efekcie stwierdza istnienie „pewnych różnic między Polską a Białorusią nie tylko na poziomie politycznym i ekonomicznym. Ten fakt jeszcze raz potwierdza realność granicy białorusko - polskiej osi kulturowej ‘Wschód - Zachód’, która[sic !] została wzmocniona w ostatnim dziesięcioleciu” i dodaje zaraz „...ta rzeczywistość posiada czasowy koniunkturalny charakter, ponieważ jest niemożliwe [podkreślenie - Z.J.W.] by dwa narody złączone wspólnymi klimatyczno - geograficznymi, historycznymi oraz kulturowymi korzeniami tak się różnicowały.”102. Zdziwieniu Autora można zaproponować zbadanie tych samych społeczności przy wprowadzeniu huntingtonowskiej metody badań z punktu widzenia różnic i zderzeń cywilizacyjnych. Sama bliskość (geograficzno - klimatologiczna) obu społeczeństw to za mało by być podobnymi i wyznawać podobne wartości. „Oś” według Kirijenki to uskok według Huntingtona. A to nie to samo. Podobnie z „podobieństwami historycznymi” - współczesna historiografia białoruska (tworząc w tym zakresie doktrynę) abstrahuje od wspólności w zestawieniu z Polską. Kształtowane obecnie poglądy tej historiografii to wskazywanie na zupełnie odrębne byty państwowości polskiej i białoruskiej (w obrębie WXL) a relacje wzajemne to raczej dzieje konfliktu aniżeli wspólnoty (także w obrębie I - szej Rzeczypospolitej - dla Polaków, przedrozbiorowej Polski - dla Białorusinów po prostu Reczy Paspalitaj i nic więcej)103. Wreszcie, zważywszy, iż przywoływany Autor konstruując potrzebę bliskich kontaktów (utrwalonych wskazywanymi podobieństwami „losu” i „geografii”) uzasadnia je głównie przyswajaniem przez Białorusinów nowości „gospodarki rynkowej” już zastosowanej w Polsce - można stwierdzić, że Kirijenko być może pomylił : modernizację (technika i „technologia) z westernizacją (zagadnienia kulturowo - cywilizacyjne)104.

Można postawić także tezę, że współczesne wielokulturowe bogactwo Białorusi w tym jej wieloetniczność stanowi jednocześnie jej problem. Bo to głównie na „osi” wyznaniowej stanowiącej główną „oś” etniczną (Polak - katolik , Białorusin - na ogół prawosławny) geograficznie kształtuje się uskok cywilizacyjny. Być może z tego właśnie powodu tak intensywnie forsuje się tezy o nieistnieniu na Białorusi etnicznych Polaków i buduje się etos Białorusinów - katolików (mogących być zgodnie z tą tezą co najwyżej „kościelnymi Polakami”) 105. Odrzucając dorobek dawnej wspólnoty (unii) okresu I RP współczesna doktryna państwowa i historiograficzna RB sama wyznacza cywilizacyjną granicę pomiędzy współczesną Polską a współczesną Białorusią.

Bobryka (Siedleckie Towarzystwo Naukowe, Stowarzyszenie ‘Wspólnota Polska’ Oddział w Siedlach), Warszawa 2004, s. 11.102 Wiktor Kirijenko Polska i Białoruś na kulturowo - cywilizacyjnej osi ‘Wschód - Zachód’... op. cit. s. 15.103 Por. na ten temat Z.J. Winnicki Współczesna doktryna i historiografia białoruska ... op. cit.104 Poruszanie kwestii ekonomicznych przed zauważalnymi także kulturowymi w praktyce dzisiejszej nauki (też publicystyki) w Polsce ma naszym zdaniem jedno z głównych źródeł w tym, że „Historia zlikwidowała elity tego [polskiego]”. Dzisiejsze kręgi władzy i gospodarki a także sfer kultury to w miażdżącej większości przedstawiciele tzw. homo novus. Ciągłość inteligencka wywodząca się z tradycyjnych elit polskich zachowała się jedynie (choć szczątkowo) w tradycji i praktyce polskich uniwersytetów. Zmiana grup władzy z komunistycznej na niekomunistycznej niczego w przedmiotowej kwestii nie zmieniła. W tym względzie społeczeństwa dzisiejszej Polski i Białorusi posiadają cechę wspólną. W Polsce praktycznie już nie ma w polityce i gospodarce kontynuatorów tradycyjnych elit - na Białorusi jeszcze ich nie ma a w klasycznym znaczeniu nie będzie bo te, które mogły nimi być, z małymi wyjątkami (te wyjątki fizycznie zlikwidowały stalinowskie represje z lat 30. XX w.) uległy polonizacji lub rusyfikacji jeszcze przed ukształtowaniem się w pełni uformowanego narodu.105 Por. na ten temat np. I. Kabzińska,I Wśród „kościelnych Polaków”. Wyznaczniki tożsamości etnicznej (narodowej) Polaków na Białorusi. Warszawa 1999, T. Kruczkowski Polacy na Białorusi na tle historii i współczesności, Słonim 2003.

Page 69:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Przyjęta w niniejszych rozważaniach metodologia „zderzenia cywilizacyjnego” w tym wspominanego wielokrotnie uskoku, prowokuje do postawienia pytania o miejsce Białorusi w tak podzielonym świecie. Wydaje się, że nie może zaistnieć „cywilizacja mieszana” bo wówczas podział na cywilizacje zatraciłby sens. Białorusini od blisko 14 lat kształtują swoją państwowość mając do wyboru orientację Zachodnią lub Prawosławną w huntingtonowskim rozumieniu tego pojęcia. O tym, że podziały typu albo (na) Wschód albo (na) Zachód wyraźnie funkcjonują w społeczeństwie Białorusi dowodzą, ważne wydarzenia polityczne w tym kraju takie jak wybory prezydenckie oraz wszystkie dotychczasowe głosowania ludowe (referenda), w których zagadnienia rodzaju „bliżej z Rosją” z wszystkimi tego kulturowymi konsekwencjami maja zagadnienie kluczowe. I to one zdają się przeważać. Nie oznacza to jednak jak pochopnie sądzili nie znający tutejszych realiów komentatorzy zachodni (w tym polscy) powszechnego białoruskiego zrzeczenia się dopiero co uzyskanej suwerenności państwowej. Bo to fakt trwania suwerennego państwa białoruskiego utrwala białoruską świadomość tak państwową jak i narodową (kolejność !).Praktyka a zwłaszcza wydarzenia ostatniego roku (2004), gdy Rosja wobec odmowy przez Białoruś opłat za surowce energetyczne, zakręciła kurek, dowodnie wskazują, że zarówno plany prezydenta Łukaszenki z roku 1995 - pilna i pełna integracja z Rosją - jak i wyobrażenia o tej integracji ze strony rosyjskiej były nierealne. Tak jak nierealne są „marzenia” o odbudowie nowej formuły starego Związku - Związku Radzieckiego. Do skonsumowania umowy zjednoczeniowej (trzeciej z kolei) nie doszło i nic nie wskazuje, by miało do niej dojść. Zamiast tego wśród społeczeństwa białoruskiego, w tym w szczególności pośród samych Białorusinów utrwala się przekonanie, że Republika Białoruś106 to realny byt państwowy różny od niedawnej jeszcze formalnie samodzielnej „w ramach związku - Sojuza ” Białoruskiej SSR.

Aktualny ustrój polityczny RB 107 można określić mianem prezydenckiej republiki autorytetu 108 z uwagi na uregulowania konstytucyjne przyjęte w referendum przy poparciu zdecydowanej większości obywateli - wyborców co wynika z wschodniosłowiańskiego, wielowiekowego przyzwyczajenia „poszanowania” silnej władzy wykonawczej, pochodzącej z carskiej tradycji bizantyjsko - rosyjskiej i czasów powszechnego szacunku dla każdego nowo wybranego genseka wszechwładnej partii komunistycznej, który pośrednio uosabiał tę samą tradycję w zupełnie odmienionej sytuacji polityczno - ekonomicznej. Ponadto większość obywateli dzisiejszego państwa białoruskiego wyrosła w systemie sowieckim nadal mentalnie w nim tkwi z wszystkimi tego konsekwencjami ideowymi. Trafnie określił to jeden ze współczesnych politologów białoruskich W.I. Karbalewicz, który stwierdził w tym przedmiocie, że „Szczególnym wyznacznikiem współczesnej mentalności białoruskiej jest jej ‘sowieckość’. Powszechna samoświadomość białoruskiego społeczeństwa nosi charakter fantomatyczny. Treść tej samoświadomości polega na tym, że znacząca część mieszkańców Białorusi - ideowo i psychicznie, żyje nadal w ZSSR”109. Skutki takiego stanu są wielorakie ; polityczne, ekonomiczne a w szczególnej sferze ideowej - także doktrynalne. Doktryna formułowana jest zatem poprzez dokonywanie oceny zjawisk - tak historycznych jak i współczesnych poprzez pryzmat ideologicznych pojęć i „wartości” socjalistyczno - sowieckich wpojonych temu społeczeństwu (narodowi) w szkole, miejscu pracy, wojsku, instytucjach społecznych oraz poprzez aparat propagandowy, do którego obok kinematografii, RTV zaliczała się w pełni prasa i literatura. To skutkuje nadal (r.2004).Pojęciem drugim jest autorytaryzm, jeżeli wziąć pod uwagę formalno - prawne prerogatywy oraz praktykę sprawowania władzy przez obecnego prezydenta RB. Politolodzy - konstytucjonaliści rosyjscy stwierdzający, że konstytucja RB jest podobna do „innych konstytucji państw WNP”, uznający ją za „typową i demokratyczną” zauważają jednak, że władza „nachyla się w kierunku prezydenta”. Ów stan motywują „stanem przejściowym”, „niestabilnym” w republice - bliżej tego nie dookreślając. Dodają, że po przezwyciężeniu „przejściowości” władza „powinna nachylić się” ku przewadze parlamentu jako władzy przedstawicielskiej i prawodawczej110.

106 W 1992 roku autor niniejszego, gratulując jednemu z bliskich znajomych w Mińsku niepodległości Białorusi usłyszał w odpowiedzi : „Julian, eto wiedż nie najstojaszczeje gosudarstwo kak naprimier Polsza ”.107 Por na ten temat Zdzisław J. Winnicki Ustrój polityczno - administracyjny Republiki Białoruś - zarys problematyki [w :] „Białoruś - dekada przemian” pod red. J.B. Albina i W. Baluka, Wrocław 2004 (materiały w druku).108 Interesujące metodologicznie pojęcie „rządu autorytetu” w odróżnieniu od „rządów autorytarnych” zastosowała Teresa Janasz ; por. tejże Państwo Francuskie 1940 - 1944. Ideologia, organizacja, prawo, Warszawa - Wrocław 1977.109 W.I Karbalewicz, Wnieszniaja politika Riespubliki Biełaruś: problemy samoopreiedielenija [w:] Prioritiety wnieszniej politiki Riespubliki Biełaruś. Foreign policy priorities of the Republic of Belarus. Matieriały ‘krugłogo stoła” Round table materials (Biełorusskij Gosudarstwiennyj Uniwiersitiet), Minsk 2001, s. 20. 110 B.G. Manow Wwodnaja stat’ja [w :] „Konstitucii gosudarstw - uczastnikow SNG”... op. cit.

Page 70:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Nieudane próby formalno - faktyczne integracji z Rosją przy jednoczesnym utrwalaniu się w świadomości społecznej obywateli Białorusi faktu trwania niepodległego państwa111 - Republiki Białoruś - sprzyjają warunkom powolnego przeorientowywania się białoruskiej świadomości politycznej w kierunku jego podmiotowości obywatelskiej. To z kolei w bliżej nie przewidywalnym okresie spowoduje przemiany ustrojowe w kierunku demokratyzacji. Nie mniej pytanie czy pójdzie to w kierunku znanym z praktyki demokratycznego Zachodu czy bliskiego i znacznie lepiej znanemu na Białorusi modelowi rosyjskiemu - pozostaje otwarte. Być może na tym tle zdezorientowanemu obserwatorowi z Zachodu jaśniejszą czy w ogóle bardziej zrozumiałą stanie się lansowana przez centralne władze RB tzw. „ideologia państwowa Republiki Białoruś”. Nam z kolei wydaje się, że jest to jedna (mniejsza czy słuszna czy nie) koncepcja powstająca w odpowiedzi na fakt społeczny i kulturowy państwa - społeczeństwa (cywilizacyjnie) rozszczepionego, przez które jak niewidoczny południk przebiega linia uskoku cywilizacyjnego ***). Rzecz w tym, że po tamtej stronie uskoku istnieje bezpośrednie oddziaływanie potężnego „państwa ośrodka cywilizacji” jakim jest Rosja. Ze strony zachodniej uskoku w sposób naturalny lecz zupełnie niesformalizowany oddziaływuje Polska (tylko na część społeczeństwa Białorusi) zaś pośrednio ale za to jako byt nie mniej potężny i w stosunku do całego tutejszego społeczeństwa, oddziaływuje Unia Europejska.

******************************

Zdzisław J. WinnickiWrocław

111 Tak uważa m. in. Barbara Tonkwist - Plewa upatrująca w utrwalaniu się państwowości RB podstawowego czynnika kształtowania się współczesnej białoruskiej świadomości narodowej i państwowej zarazem. Tezy swoje autorka przeciwstawia dotąd nieudanej próbie kształtowania wspomnianej świadomości w oparciu o powszechne odrodzenie języka białoruskiego na co stawiali przede wszystkim działacze białoruskiego ruchu odrodzeniowego (Białoruski Front Ludowy) w pierwszej dekadzie niepodległości RB - por. Barbara Tonkwist - Plewa Dylemy nacyjanalnaj identycznaści u Biełarusi [w :] „Kraj - Kraj Polonica - Albaruthenica - Lithuanica” Nr 1 - 2 (4 - 5), Minsk 2002, s. 11 - 20.

Page 71:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

W kręgu poszukiwań, prezentyzmu i ideologizacji - historiografia jako metoda kształtowania współczesnej białoruskiej świadomości narodowej.

Z momentem uzyskania w roku 1991, po raz pierwszy w dziejach Białorusinów warunków dla ukształtowania suwerennej państwowości białoruscy działacze odrodzeniowi wyartykułowali szereg aksjomatów, które według nich miały ukształtować zsowietyzowaną i zdeetnizowaną świadomość białoruskiego społeczeństwa w formule świadomego narodu decydującego o swych politycznych i kulturowych losach poprzez instrument polityczny jakim jest (i było) autentyczne, suwerenne (nie zawsze) białoruskie państwo Białorusinów. Za szczególnie ważne w tym zakresie świadomi Białorusini112 uznali dwa, ich zadaniem niezbędne elementy odbudowy i budowy nacji. Zaliczyli do nich język oraz samowiedzę historyczną dotyczącą dziejów Białorusinów i Białorusi. Kwestia pierwsza do jakiej w okresie umownie nazywanym „przedłukaszenkowskim” albo „rządów Szuszkiewicza” gdy w ówczesnym parlamencie już suwerennej BSSR a następnie Republiki Białoruś (dalej : RB) mimo znikomej liczebności ton powyższej sprawie nadawała narodowa opozycja z Białoruskim Frontem Ludowym (BNF) na czele, stała się przedmiotem intensywnych przedsięwzięć. Należały do nich takie jak powołanie specjalnych komisji Rady Najwyższej, przyjęcie ustawy o języku (państwowym), inicjatywa społeczna jaką było utworzenie Towarzystwa Mowy Białoruskiej im. Franciska Skaryny (Franciszka Skoryny), przyznanie specjalnych dodatków dla nauczycieli przechodzących z nauczania w języku rosyjskim na białoruski, próba przystosowania regulaminów wojskowych do językowej wersji białoruskiej, powszechne wprowadzanie nazewnictwa ulic i miejscowości w ich białoruskiej formie językowej, zwiększanie ilości audycji radiowych i telewizyjnych przekazywanych po białorusku i szereg innych przedsięwzięć publicznych o podobnym charakterze. Uważano bowiem, że jak to określała preambuła do ustawy o języku (dająca także publiczne prawo języków mniejszości narodowych) ; „żyje język, żyje naród”. Przedsięwzięcia powyższe przypominały swym charakterem formalnym element podobnej akcji jaką w przedwojennej BSSR pod nazwą „białorusizacja”, prowadzili ówcześni białorusko - sowieccy inteligenci widzący białoruskiej formule kulturowej BSSR - integralnej części ZSSR, ukoronowanie dążeń białoruskich odrodzicieli z okresu przełomu XIX i XX wieku. Językowi białoruskiemu zasadniczo zarzuconemu w powszechnym komunikowaniu się (i śladowo występującemu w szkolnictwie BSSR i RB w momencie jej powstania) patrioci Białorusi przeznaczyli rolę wiodącą w odrodzeniu nacji uważając, iż przez jego upowszechnienie i formalne obowiązkowe upaństwowienie nastąpi to odrodzenie. Zamysł udał się zaledwie cząstkowo gdyż mińska ulica nadal (jak za caratu i ZSSR) powszechnie mówi po rosyjsku a białoruski telewidz preferuje stacje rosyjskojęzyczne. Sieć szkolnictwa nadal jest w większości językowo rosyjska. Forsowna białorusizacja językowa Białorusi z lat 90 - tych XX wieku, nie powidła się zwłaszcza gdy zarządzone przez pierwszego (i jedynego jak na razie prezydenta RB) referendum powszechne (wyniki co do ich autentyczności zasadniczo nie są kwestionowane) w roku 1995 nadało (przywróciło) równorzędną rolę publiczną językowi rosyjskiemu co natychmiast zahamowało dotychczasowe publiczne przywracanie białoruskiego. Z tym problemem białoruscy odrodzeniowcy teraz, jako konsekwentna opozycja nie tylko kulturowa ale przede wszystkim polityczna zmagają się nadal. Nie oznacza to wszystko co zostało zaznaczone sygnalnie, że język białoruski jest dyskryminowany lub wręcz prześladowany. Ukazują się podręczniki szkolne i akademickie w tym języku i jest to zjawisko narastające. Wkłady na konferencjach naukowych w Mińsku wygłaszane są w języku wybranym przez prelegenta. Gorzej ze stosowaniem w praktyce o czym świadczą rosyjskie napisy lub instrukcje nawet na obiektach białoruskiej straży granicznej. Zatem jak skonstatowała to nawet część białoruskich odrodzeniowców, powolny rozwój narodowej samoświadomości następuje mimo te problemy. Wyartykułowano nawet tezę, że „lepsza świadomość [narodowa] bez języka niż język bez świadomości”113. To ostatnie odnosi się do najbardziej zsowietyzowanej i zdenacjonalizowanej a zarazem najniżej wykształconej a jednocześnie relatywnie najliczniejszej grupy społeczno - zawodowej w RB, wiejskich kołchoźników na co dzień posługujących się gwarami białoruskimi. A jeśli stwierdzić, że niemal 100% mieszkańców białoruskich miast to przybysze ze wsi w pierwszym lub drugim (rzadziej) pokoleniu to sytuacja homogeniczna socjologicznie i kulturowo staje skomplikowana gdy „mieszczuch” mówi w języku awansu cywilizacyjnego a wieśniak gdy się styka z miastem przechodzi także na język traktowany jako „wyższy”. Co zatem wpływa na postęp białoruskiej świadomości narodowej skoro jej nośnikiem i rozsadnikiem nie okazał się język do czego tak ogromną rolę przywiązywali patrioci powstałego w 1991 r. suwerennego państwa (mimo obiektywnych przeszkód ze strony rosyjsko ukierunkowanej polityki aktualnej administracji państwowej oraz, na co rzadko zwraca się uwagę bizantynizmu rusofilskiego w większości kulturowo - prawosławnego społeczeństwa Białorusinów ?). Tymi czynnikami są : a/ utrwalenie się świadomości tego, że

112 Pojęcie stosowane do tych białoruskich obywateli wieloetnicznej Białorusi oraz Białorusinów w diasporze, którzy cechują się świadomą identyfikacją z białoruskością rozumianą jako cecha narodowa a nie terytorialna czy folklorystyczna.113 Uł. Krukouski, Jak dyletant dyletantu... [w:] „Narodnaja Wola” Nr 213 (1277) z 15.11.2001r., s. 3.

Page 72:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

białoruska państwowość RB ma charakter trwały i nie jest fantomem b/ kształtowanie świadomości poprzez doktrynalny efekt przyjęcia za powszechną metodę tzw. „narodowej koncepcji historii Białorusi”.Czynnik pierwszy to zjawisko obiektywne. Drugi subiektywne. W obrębie pierwszego zaistniał fakt „uwierzenia” Białorusinów, że białoruska suwerenna państwowość - RB to trwałą polityczna realność a nie kolejny eksperyment (białorusizująca a następnie sowiecko rusyfikująca BSSR okresu międzywojennego czy wcześniejsza efemerydalna Białoruska Republika Ludowa (BNR) z lat 1918 - 1919 albo kolaboracyjny autonomizm kulturalno - samorządowy z czasów hitlerowskiego Komisariatu Rzeszy Weissrussland. Państwowość stała się faktem i Białorusini są (niezależnie od poglądów na aktualny system polityczny) z niej dumni. Poszukują ponadto utwierdzenia podobnego dla innych narodów państwowych a zatem uzasadnienia historycznego - genezy ich państwowości w przeszłości. To pierwsze, to właśnie : obiektywne i trwałe istnienie współczesnego państwa. Nieudane próby formalno - faktyczne integracji z Rosją przy jednoczesnym utrwalaniu się w świadomości społecznej obywateli Białorusi faktu trwania niepodległego państwa114 - Republiki Białoruś - sprzyjają warunkom powolnego przeorientowywania się białoruskiej świadomości politycznej w kierunku jego podmiotowości obywatelskiej. To z kolei w bliżej nie przewidywalnym okresie spowoduje przemiany ustrojowe w kierunku demokratyzacji. Nie mniej pytanie czy pójdzie to w kierunku znanym z praktyki demokratycznego Zachodu czy bliskiego i znacznie lepiej znanemu na Białorusi modelowi rosyjskiemu - pozostaje otwarte. Być może na tym tle zdezorientowanemu obserwatorowi z Zachodu jaśniejszą czy w ogóle bardziej zrozumiałą stanie się lansowana przez centralne władze RB tzw. „ideologia państwowa Republiki Białoruś”115. Nam z kolei wydaje się, że jest to jedna (mniejsza czy słuszna czy nie) koncepcja powstająca w odpowiedzi na fakt społeczny i kulturowy państwa - społeczeństwa (cywilizacyjnie) rozszczepionego, przez które jak niewidoczny południk przebiega linia uskoku cywilizacyjnego116). Rzecz w tym, że po tamtej stronie uskoku istnieje bezpośrednie oddziaływanie potężnego „państwa ośrodka cywilizacji” jakim jest Rosja. Ze strony zachodniej uskoku w sposób naturalny lecz zupełnie niesformalizowany oddziaływuje Polska (tylko na część społeczeństwa Białorusi) zaś pośrednio ale za to jako byt nie mniej potężny i w stosunku do całego tutejszego społeczeństwa, oddziaływuje Unia Europejska. Nadmienione wyżej „poszukiwanie” i samoutwierdzenie. To ważki czynnik subiektywny. Początek dała powszechnie przyjęta w niesowieckiej (współwystępuje !) metodyce współczesnej białoruskiej historiografii sygnalizowana już tzw. „narodowa koncepcja historii Białorusi”117. Koncepcja ta i jej efekty pozostają z niewiadomych przyczyn poza zainteresowaniem badawczym historyków w Polsce. Jest to tym bardziej niezrozumiałe, że na współczesnej Białorusi ma miejsce historyczna reorientacja sprowadzająca się do faktycznego białorusocentryzmu, który można określić jako przyjęcie niepodważalnego (na Białorusi) dogmatu, który mu nazywamy „dogmatem ziemi” i „dogmatem urodzenia”. Ich skutkiem jest uznanie, iż cały proces dziejowy w tym kulturowy, ekonomiczny i polityczny na Ziemiach Białoruskich118 w tym głównie na współczesnym obszarze państwowym RB miał wyłącznie narodowo - białoruski charakter a wszystkie postaci tych dziejów niezależnie od okresu i samoświadomości zainteresowanych byli Białorusinami w dzisiejszym etno - politycznym tego znaczeniu119. Najdobitniejszym wyrazem takiego (powszechnego poglądu współczesnej 114 Tak uważa m. in. Barbara Tonkwist - Plewa upatrująca w utrwalaniu się państwowości RB podstawowego czynnika kształtowania się współczesnej białoruskiej świadomości narodowej i państwowej zarazem. Tezy swoje autorka przeciwstawia dotąd nieudanej próbie kształtowania wspomnianej świadomości w oparciu o powszechne odrodzenie języka białoruskiego na co stawiali przede wszystkim działacze białoruskiego ruchu odrodzeniowego (Białoruski Front Ludowy) w pierwszej dekadzie niepodległości RB - por. Barbara Tonkwist - Plewa Dylemy nacyjanalnaj identycznaści u Biełarusi [w :] „Kraj - Kraj Polonica - Albaruthenica - Lithuanica” Nr 1 - 2 (4 - 5), Minsk 2002, s. 11 - 20. 115 Por. na ten temat Z.J. Winnicki Polsza - Biełaruś : ciwilizacjonnyj razryw i kulturnyje proniknowienije - (zamieczjaninija k diskusii) [w :] „Biełaruś - Polszcza : szliach da supracounictwa. Materyjały miżnarodnaj nawukowaj kanfierencyii - Minsk 11 listapada 2004 hod” - „Zeszyty Naukowe Fundacji Europejskiej DIALOG”, Z. 2. Mińsk 2005, s. 10 - 34., por. też tenże Ustrój polityczno - administracyjny Republiki Białoruś - zarys problematyki [w :] „Europa Wschodnia. Dekada Transformacji. Białoruś” (red. Bernard J. Albin, Walenty Baluk), Wrocław 2004, s. 17 - 77. 116 Tezę tę powtarzamy za S. Huntingtonem zawartą w jego dziele o „zderzeniu cywilizacji”.117 Z.J. Winnicki ‘Narodowa koncepcja historii’ jako doktrynalne założenie metodologiczne współczesnej historiografii białoruskiej [w :] Nadzieje, złudzenia, rzeczywistość. Studia z historii Polski XX wieku. Księga dedykowana Profesorowi Tadeuszowi Wyrwie. - pod redakcją Wiesława Hładkiewicza i Marka Szczerbińskiego, Gorzów Wlkp., 2004, s. 469 - 489. 118 Pojęcia tego, odnoszącego się do współczesnego kształtu terytorialnego RB używamy za Piotrem Eberhardtem.119 Oznacza to, że np. na „Białorusi” nie ma nigdy nie było autochtonicznych Polaków a ci, którzy obecnie tak siebie określają są w rzeczywistości „spolonizowanymi” lub „skatolicyzowanymi Białorusinami” lub co najwyżej tzw. „kościelnymi Polakami”. Decyduje zatem proste kryterium miejsca urodzenia. Obok wielu innych na ten temat publikacji, ostatnio zwróciliśmy uwagę na uznanie za etnicznych Białorusinów wszystkich

Page 73:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

nauki białoruskiej) jest (opublikowana także po polsku) teza Zachara Szybieki „Biorąc pod uwagę obecną [2002r. - Z.J.W.] sytuację Białorusi nie należy dążyć do kulturowego modelu (etniczno - językowego, substancjalnego), ale do modelu funkcjonalnego (państwowo - politycznego). Wszystko co znajduje się na Białorusi, jest białoruskie. Wszyscy obywatele Białorusi są Białorusinami”120. Rodzi to natychmiastowy rozziew poglądów ukształtowanych na przykład w wiekowym dorobku historiografii polskiej. Stąd nasze zdziwienie obojętnością historyków polskich wobec tego powszechnego na współczesnej Białorusi zjawiska doktrynalnego. Zdziwienie tym większe, że na efekty metodyki historyków białoruskich zwrócili uwagę badacze niemieccy. Rainer Lindner121 z uniwersytetu w Tybindze stwierdza w tej materii, że współczesna historiografia białoruska podobnie jak wcześniej sowiecka działa w „izolacji”, nie wykorzystuje innych ustaleń badawczych aniżeli własne (zachodnich, praktycznie wcale - zaś posługuje się często bezkrytycznie wieloma dotychczasowymi ustaleniami nauki sowieckiej). Wskazuje przy tym jako na przykład opracowanie Narodowej Akademii Nauk Białorusi, podręcznik pt. „Narysy gistoryi Biełarusi”, gdzie poza innymi uwagami podkreśla przyjętą w tej książce systematykę gdzie nadal za datę przełomową uznawany jest rok 1917 - rok rewolucji bolszewickiej bez zasadniczego wskazania na rolę tego wydarzenia dla historii Białorusi i Białorusinów. Podkreśla także, że powszechnie występujący we współczesnej białoruskiej historiografii „białorusocentryzm” prowadzi do jej oczywistej polityzacji. Lindner nazywa to przyjęciem „narodowej koncepcji”, która prowadzi do wspomnianej izolacji i właśnie polityzacji. Zwraca także uwagę (co my podkreślamy wielokrotnie), że „potok [sic] czasopism, wydawnictw encyklopedycznych, monografii i reprintów, świadczący o odrodzeniu - „świadczy o odrodzeniu narodowej historii” ale nie o nowych badaniach konceptualnych i, że jest to raczej „odpowiedź na potrzeby rynku”. Lindner określa to jako „osiągnięcie ilości bez nowej jakości”. W posumowaniu stwierdza, że historiografia białoruska nie „poprawia [zmienia] swego warsztatu”, „nie posługuje się metodą porównawczą ani interdyscyplinarną”. Stwierdza wręcz jej „heterogeniczność” abstrahującą od faktów. Także to, że z takiego ujęcia wynika, jakoby na opisywanym terytorium „istniała i istnieje nie tylko historia Białorusinów” abstrahująca od „...innych kultur, religii, narodowości, języków i ideologii”122. Uwagi krytyczno - metodologiczne Lidnera w szczegółach odnoszą się ponadto do stosowanej terminologii o charakterze raczej „moralnym i ideologicznym” aniżeli naukowym takiej jak np. „społeczeństwo klasowe”, „sytuacja rewolucyjna”, „masowy ruch”, „ciężka dola ludu białoruskiego”, „pełny tragizm historii”, „ciężki los i mądrość ludu”. Odnośnie interpretacji zdarzeń, Lindner zarzuca białoruskiej historiografii wadę szczególną do jakiej zalicza wspomnianą „narodową koncepcję historii” [podkr. Z.J.W.], w wyniku której następuje „odcięcie się od historii innych narodów” oraz w efekcie ukazywanie historii Białorusinów jako indywidualne „kroczenie jakby chrystusowym szlakiem cierpienia”. Konkluduje, oceniając krytycznie, że „dopóki taka metoda szlaku cierpienia na wzór tekstów religijnych z zastosowaniem uzasadnień moralnych będzie stosowana w historiografii, pozostanie ona raczej opisem narodowej moralności i ‘losu’ ” a nie metodologią naukową 123. Oceny R. Lindnera zostały wyartykułowane według stanu jego badań w roku 1997 a więc zaledwie w sześć lat od momentu gdy naukowcy białoruscy wyzwolili się od gorsetu ideowego obowiązującej ich sowieckiej metodologii materializmu dialektycznego ukierunkowanej na opisywanie wszelkich zjawisk społecznych sowiecką wersją materializmu historycznego z wszystkimi tego uwarunkowaniami praktycznymi.Rozziew pomiędzy prezentacją historiografii białoruskiej a ustaleniami nauki polskiej jest tak wielkim. że poddaje w wątpliwość propolskie intencje współczesnej białoruskiej opozycji, bez wyjątku przyjmującej za pewnik metodę „narodowej koncepcji historii”. Rodzić to bowiem musi stereotypowe ukształtowanie poglądów na stosunki z Polską i Polakami w przeszłości oraz współcześnie. Rzutuje także na białoruski stosunek do licznej (ok. 1 mln) polskiej mniejszości na współczesnej Białorusi. Poglądy te i stosunek są generalnie negatywne. Wobec wspominanego już braku reakcji historyków polskich, świadomi braku komplementarności, w roku 2003 po wieloletnich uprzednich badaniach problematyki ów doktrynalny problem poddaliśmy analizie

urodzonych „na Białorusi” tj. w północno - wschodnich województwach II RP, żołnierzy II Korpusu Wojska Polskiego („Armia Andersa”) przez dwu badaczy białoruskich młodego pokolenia - por. Z.J. Winnicki Żołnierze Wojska Polskiego z północno - wschodnich województw II RP zmarli na Bliskim Wschodzie i polegli w walkach na Zachodzie Europy według współczesnej historiografii białoruskiej., [w :] „Studia Politologiczne i Historyczne. Księga jubileuszowa dedykowana Profesorowi Bronisławowi Pasierbowi (red. nauk. Czesław Osękowski, Jarosław Macała), Zielona Góra 2005, s. 515 - 533. 120 Zachar Szybieka Historia Białorusi 1795 - 2000, op. cit. s. 505.121 Rajner Lindner, Niazmiennaść i zmieny u postsawieckaj gistaryjagrafii Biełarusi [w:] Biełaruś pamiż uschodam i zachadam. Prablemy miżnarodnaha, miżreligijnynaha uzajemadziejańnia, dyjałogu i sintezu, Albarusica 6. (czastka 1.) Minsk 1997 - 1998, s. 113 - 119.122 Rajner Lindner, Niazmiennaść i zmieny u postsawieckaj gistaryjagrafii Biełarusi ... op. cit. s. 117.123 Rajner Lindner, Niazmiennaść i zmieny u postsawieckaj gistaryjagrafii Biełarusi ... op. cit. s. 119.

Page 74:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

politologicznej124. Dodajmy w tym miejscu, że efekty prac tzw. komisji podręcznikowej polsko - białoruskiej nie są publicznie znane125.

W niniejszy szkicu sygnalizujemy stan zagadnienia a więc doktrynalnego znaczenia dominujących (czynnik subiektywny) poglądów wyrażonych w formie najpopularniejszej a jednocześnie będących wyrazem opinii znanych (także z kontaktów naukowych w Polsce) uczonych białoruskich i skierowanych do najszerszego kręgu czytelniczego, zatem oddziałujących bezpośrednio na kształtowanie historycznej, politycznej (w tym państwowej) świadomości narodowej współczesnych Białorusinów (efekt obiektywny). Prezentacja dotyczy dwu opracowań wydanych w bardzo powszechnej na współczesnej Białorusi formie ; pytań i odpowiedzi. Forma ta ma w założeniu sprzyjać poznawaniu ważkich kwestii podanych w popularnej formie przez specjalistów przez najszerszy krąg czytelniczy. Ma zatem służyć powszechnej edukacji. Kształtować świadomość. W danym przypadku narodową świadomość państwowo - historyczną współczesnych obywateli RB. „Pytania” sugerują w wielu przypadkach „odpowiedź”. Taki charakter ma np. karta tytułowa pierwszej z prezentowanych tu publikacji. Brzmią one następująco : „Czy to prawda, że Litwini zawojowali Białoruś?”, „Jaki język był mową państwową w Wielkim Księstwie Litewskim ?”, „Kiedy stworzono pierwszą białoruską konstytucję ?”, „Czy był ‘złoty wiek’ w historii państwa białoruskiego ?”, „Jak dzielili Białoruś w Brześciu, Moskwie i Rydze ?”. Pytania tego pochodzą z niezwykle popularnego w 1993 roku cyklu tekstów zamieszczonych w popularnej gazecie codziennej „Zwiazda” pod ogólnym tytułem „100 pytańniau i adkazau z gistoryi Biełarusi” („100 pytań i odpowiedzi z historii Białorusi”. Cykl okazał się tak popularny, że „Zwiazda” zaraz po jego zakończeniu, wydała w formie zwartej broszury (80 stron formatu A - 4) publikację o tym samym zbiorczym tytule126. Wydanie stało się prawdziwym elementarzem i nieomal objawieniem dla znających jedynie sowiecką wersję historii (miejscowej i powszechnej) Białorusinów. Podobnie jak zupełnie, w tym duchu nowatorskie, opracowanie Mikoły Jermałowicza „Pa sliadach adnaho mifa”, 100 pytań znalazło się w domu praktycznie każdego białoruskiego inteligenta, na którym wywarło ogromne wrażenie oraz poczęło kształtować narodową samoświadomość w aspekcie pojmowania historii własnego narodu a także, jak się miało okazać, „historii białoruskiego państwa”. Przywołany M. Jermałowicz (też autor niektórych pytań) wydał bowiem dwa lata wcześniej wspomniane opracowanie, w którym dowodził, że to nie Litwini a właśnie Białorusini (sic) w XIII wieku (sic) podporządkowali sobie Litwę, która w dodatku tak naprawdę była Żmudzią a sama jako ruski (tu białoruski) element ówczesnej Rusi (tutaj Białorusi) znajdowała się między Mińskiem a Nowogródkiem127. Sądzić należy, iż niebywałą popularność opracowania Jermałowicza (w jednym 1991 roku ukazały się i znikły błyskawicznie dwa wydania Mifa) skłoniła wydawców gazety do pozyskania autorów i wydania 100 pytań. Ten sam M. Jermałowicz, siedem lat po opublikowaniu Mifa, opublikował drugą ze swych podstawowych prac (tuż przed swą śmiercią) w jakiej postawił kwestię genezy państwowości białoruskiej w sposób jednoznaczny na co wskazywał tytuł opracowania Biełaruskaja dziarżawa Kniastwa Litouskaje128. W pracy podtrzymał nie tylko wszystkie swoje poprzednie wywody ale także, podobnie jak w roku 1910 W. Łastouski (Wacław Łastowski autor pierwszej w dziejach historiografii białoruskiej, mini syntezy dziejów Białorusi i Białorusinów w duchu „narodowej koncepcji”129) odniósł się do relacji polsko - białoruskich przyznając tym, jednoznacznie szkodliwy wpływ na interesy Białorusinów i „Białorusi” (jako białoruskiego państwa Wielkiego Księstwa Litewskiego). W 124 Z.J. Winnicki Współczesna doktryna i historiografia białoruska (po roku 1989) wobec Polski i polskości, Wrocław 2003. 125 Postulat wznowienia prac tej komisji wraz z uzasadnieniem pilności sformułował ostatnio Adam Dobroński, por. tenże : Recepcja II wojny światowej wśród Polaków i Białorusinów [w :] R. Traba (red.) Tematy polsko - białoruskie. Historia, literatura, edukacja, Olsztyn 2003, s. 150. Dobroński przywołał przy tym (tylko poprzez wskazanie w przypisie) tekst J.J. Milewskiego Polsko - białoruskie komisje podręcznikowe [w :] „Zeszyty Historyczne”, z. 123, Paryż 1998, s. 215 - 219. 126 100 patańniau i adkazau z gistoryi Biełarusi. Sładalniki I. Sawierczanka, Z. Sańko. U afarmleńni wokładki wykarystany maliunak U. Łukaszyka, „Zwiazda”, Minsk 2003. Zwyczajem praktycznie wszystkich wydawnictw na Białorusi, wydawcy na stronie tytułowej scharakteryzowali książkę jako „Wydanie pierwsze książki popularno - oświatowej o historii naszej Ojczyzny w formie pytań i odpowiedzi, przeznaczona dla szerokiego kręgu czytelniczego. Może być wykorzystana jako materiał pomocniczy w nauczaniu historii Białorusi w instytucjach edukacyjnych kraju”.127 Por. na ten temat Z.J. Winnicki Współczesne białoruskie koncepcje genezy Wielkiego Księstwa Litewskiego [w :] Studia z nauk społecznych i humanistycznych. Księga pamiątkowa ku czci Profesora Bernarda Janusza Albina w siedemdziesiątą rocznicę urodzin (pod redakcją Mariana S. Wolańskiego i Walentego Baluka), Wrocław 2006, s. 397 - 423. 128 Wyd. Biełlitfond [Fundacja Białorusko - Litewska], Minsk 2000.129 Referat na temat „Wizja Polski i Rosji w „krótkiej historii Białorusi” Wacława Łastowskiego wygłosił sesji na III Międzynarodowego Kongresu Białorutenistów (Mińsk 21 - 25.05.2000 r.) wybitny polski białorutenista Ryszard Radzik. Tekst następnie został opublikowany w jego pracy R. Radzik Kim są Białorusini, Toruń 2002.

Page 75:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

piśmiennictwie polskim „przeciwpolskie” tezy Jermałowicza zauważył jedynie Krzysztof Jabłonka130. Tezy te w szczególności brzmią następująco : - unia horodelska stanowiła celowe wzmocnienie katolicyzmu i była przebiegłym działaniem kurii rzymskiej, która po klęsce grunwaldzkiej przeniosła swoje poparcie z zakonu krzyżackiego na Królestwo Polskie, mające odtąd rozszerzać ‘wiarę rzymską’ na wschodzie „...nowa unia odsłania w sobie dalsze zrastanie się polskiej władzy państwowej z katolicyzmem i umożliwia ich wspólne stopniowe przenikanie w głąb Wielkiego Księstwa” rugując prawosławie i rodzimą (tu : białoruską) kulturę bizantyjsko - ruską, - Polacy parli na Wschód „... prześladując niemiłosiernie białoruską mowę i wiarę i zastępując ją swoją mową i wiarą katolicką”, - konstytucja 3 Maja była zamachem na białoruską państwowość Wielkiego Księstwa,- skutkiem unii lubelskiej była „... ostra polonizacja Białorusi, ciągnąca się także po rozbiorach Rzeczypospolitej, a zatrzymana dopiero stłumieniem powstania 1830 - 1831 przez władze carskie i zamieniona na nie mniej niebezpieczną rusyfikację” a chłopi białoruscy popadli w podwójną niewolę polskich i rosyjskich obszarników.Jabłonka komentuje całość opracowania następująco : „Ogromna popularność tej książki [podobnie jak poprzedniej - Z.J.W.] wśród inteligencji białoruskiej świadczy o wielkim zapotrzebowaniu na odrębne dzieje. Szkoda tylko, że przy ich wyodrębnianiu nie ustrzegł się autor skrajności, tak charakterystycznej dla mitotwórczego prezentowania własnych dziejów. Choć, zastrzega się, że ‘czas mitów minął’, trudno oprzeć się wrażeniu, że mamy oto nowy mit białoruskiej odrębności. Niewątpliwe słuszne jest podkreślenie i dowartościowanie roli Białorusinów w Wielkim Księstwie, ale może się to przecież odbyć bez odbierania Litwinom ich nazwy i Polakom dobrego imienia, za to, że tworzyli jedyną, jaka na owe czasy była możliwa, wspólnotę polityczną z Litwą i Białorusią131”.Przedstawione wyżej poglądy („koncepcje”) stały się niezwykle silnym punktem odniesienia w kolejnym na Ziemiach Białoruskich procesie poszukiwania źródeł wszechstronnie pojmowanej białoruskości w celu utwierdzenia współczesnych Białorusinów w ich własnym poczuci narodowym.Do poglądów Jermałowicza odwołują się wszyscy tutejsi badacze a politycy opcji narodowej przyjmują je jako doktrynalne.100 pytań ukazało się w roku 1993 a więc niejako na początku drogi narodowo - państwowego odrodzenia Białorusi i Białorusinów w XX wieku. W niespełna 10 lat później a więc po okresie niezwykle intensywnego ożywienia doktrynalno - badawczego podjętego przez nowych, nie marksistowskich historyków w RB, pomysłodawca wydania zwartego Z. Sańko (dziennikarz, publicysta) wraz z Iwanem Sawierczanką (historyk) opublikowali kolejną wersję tym razem jako „150 pytańniau i adkazau z historyji Biełarusi”132. Książka w twardej oprawie z bardzo licznymi ilustracjami (reprodukcje i tzw. rekonstrukcje czyli współczesne artystyczne wizje np. wglądu pomieszczeń, strojów, broni używanych przez „Białorusinów” w np. XIV wieku) licząca 240133

stron formatu A - 4 została sfinansowana w znacznej mierze przez sponsorów prywatnych (wydawcy dziękują w szczególności p.p. Winakurawym i A. Żwirowi) w tym Białoruskiej Fundacji Dobroczynności z Wielkiej Brytanii134. Potwierdzając niejako (nasze i R. Lindnera) tezy o tym, że w pierwszych 5 - 7 latach od początku gorbaczowowskiej głastnosti i pieriestrojki na rynku wydawniczym w BSSR - RB nastąpił potok i zalew różnej wartości opracowań dotyczących historii Białorusi, uzasadniając potrzebę publikacji 150 pytań, o minionym od poprzedniej publikacji okresie wydawcy napisali „...w ostatnim dziesięcioleciu wydano u nas bardzo wiele literatury popularno - naukowej i edukacyjnej. Jak słusznie zauważył nasz kolega Michaś135 Czarniauski [w wersji polskojęzycznej brzmiało by to Michał Czerniawski136], tyle jej nie opublikowano przez cały okres naszej

Wielostronnej analizy dzieła Łastowskiego dokonał autor niniejszego studium w pracy opublikowanej w 2003 r. por. Z.J. Winnicki Współczesna doktryna ... op. cit. passim. 130 K. Jabłonka (recenzja pracy) M. Jermałowicz , Biełaruskaja dziarżawa Kniastwa Litouskaje (Minsk 2000) [w:] Wrocławskie Studia Wschodnie Nr 5 (2001), Wrocław 2005, s. 269 - 272. Pracy tej poświęciliśmy swoje uwagi w cytowanym opracowaniu : Zdzisław J. Winnicki Współczesna doktryna ... op. cit. passim. 131 K. Jabłonka ibidem.132 Wydane w Wilnie : Wilnia ‘Nasza Buduczynia’ [Nasza Przyszłość], 2002.133 Pozycja dostępna pod tym samym tytułem w sieci internetowej.134 Organizacja związana z utworzony w Londynie przez Białorusinów byłych żołnierzy II Korpusu Wojska Polskiego Zhurtawańniem Białaruskim w Wielikobrytańni, co zaznaczyło się w omawianym tekście zwiększeniem w porównaniu do 100 pytań informacji o białoruskiej diasporze a także wyraziło w ikonografii (np. przy omawianiu roli Białorusinów w zdobyciu Monte Cassino opublikowano znaną fotografię z dzieła Melchiora Wańkowicza, żołnierza atakującego granatem pozycje niemieckie).135 W klasycznej białorusczyźnie, nawiązując przez to do chłopskiej tradycji, imiona męskie występują w podstawowej dla nich formie „zdrobniałej” np. Michał - Michaś, Wincenty - Wikientij - Wincuk, Jerzy - Jury (Jurij) - Juraś, Iwan (Jan) - Janka, Piotr - Piatruś, Aleksander - Aleś, Konstanty - Kastuś itd. Praktyka ta jest jednak stosowana niekonsekwentnie.136 Na temat białorutenizowania nazwisk polskich por. np. Z.J. Winnicki Żołnierze Wojska Polskiego z północno - wschodnich województw II RP ... op. cit.

Page 76:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

historii”. Można zatem przyjąć, że II wersja (150 pytań) uwzględniająca zarówno dorobek badaczy krajowych jak i pochodzących z białoruskiej diaspory to najaktualniejszy i podany w popularnej formie zbiorczy pogląd (doktryna) białoruski na dzieje państwowości i dzieje narodu białoruskiego.

* * *

Z obu prezentowanych opracowań przedstawimy zasadniczo tylko te poglądy (tezy, ustalenia specjalistów białoruskich zaproszonych do opracowania konkretnego tematu137) jakie odnoszą się do kwestii związanych z dziejami Polski i polskością lub wspólnymi (bliskimi) relacjami Korony i Litwy. Nie związane bezpośrednio, prezentujemy dla uzmysłowienie aktualnego białoruskiego poglądu (np. odmiennego od tez i poglądów historiografii litewskiej, ukraińskiej i rosyjskiej). Prezentacji dokonamy w oparciu o wydanie drugie (150) jako, że jest ono kontynuacją 100 - ki i jak wskazywaliśmy, w zamierzeniu autorów syntetyzuje poglądy wynikające z kolejnej dekady intensywnej pracy współczesnej białoruskiej historiografii. 150 - ka poszerzyła krąg autorów. Z kilku (bez podania uzasadnień) zrezygnowała. Nie mniej zasadniczy krąg autorów poszczególnych haseł, pozostał138. Tekst w porównaniu z 100 - ką wzbogacono znacznie liczniejszą ikonografię (reprodukcje fotografii, ilustracji, map i tzw. rekonstrukcji włącznie z elementem okładki, tożsamym w 100 - tce : rysunkiem - rekonstrukcją według Uładzimira Łukaszyka przedstawiającą jego wizję XIII - wiecznego „ciężkozbrojnego kawalerzystę białoruskiego” - ciażkazbrojnyj biełaruski konnik XIII stahodźzia). Część z nich to reprodukcja z podręczników i piśmiennictwa polskiego139 (np. znane zdjęcie z ataku granatami dokonywanego przez żołnierzy II Korpusu WP pod Monte Cassino - z książki Melchiora Wańkowicza).

Tezy - poglądy (podkreślamy, że dla autorów białoruskich pojęcie państwo - ziemia „Białoruś” istnieje niejako od zawsze to jest, od każdorazowego historycznego zdarzenia jakie miało miejsce na terenie określanym tym mianem współcześnie) ; Tezy - poglądy na podstawie treści 150 - tki prezentujemy syntetyzująco. Nie komentujemy ich pozostawiając ocenę Czytelnikowi. Niektóre ważne a mniej znane w polskim obiegu naukowym kwestie, wyjaśniamy w przypisach. Prezentacji poddaliśmy głównie te tezy, które odnoszą się do wspólnych, stosunków polsko - litewsko - białoruskich. Czynimy to przede wszystkim ze względu na to, że jak wspominamy wyżej, współczesna białoruska doktryna w tej mierze nie jest znana w Polsce. Bywa, że jest lekceważona lub ze względów na poprawność polityczną nie jest popularyzowana. Tezy poglądy przedstawiamy w kolejności ujętej w 150 - tce. Numer przy każdej tezie oznacza taki sam numer „pytania i odpowiedzi” w prezentowanym opracowaniu.

5140. „Kim byli Rogwold i ragneda ?” - Rowold (Ragwołd) to pierwszy białoruski książę, którego wskazują starodawne (starażytnyja) letopisy,

7. „Czy istniał staroruski naród (narod) - Nie było takiego narodu [Rusinów, Ruskich]. Został wymyślony przez historyków rosyjskich. Do pojęcia „naród starosuski” „jednolity naród ruski” historycy ci odnosili się

137 Autorami poszczególnych haseł „pytań i odpowiedzi” 100 - tki, są, jak to określili wydawcy „... naukowcy rozmaitych specjalności. Wszystkich i jednoczy dążenie do przekazania prawdziwej historii, z punktu widzenia interesów Białorusi oraz pragnienie przekazania ludowi nareszcie, możliwość spojrzenia na przeszłość nie cudzymi [obcymi], do czego był tak długo przymuszony, lecz własnymi oczyma”. Owi autorzy - naukowcy to : Michaś Czarniauski* (Czerniawskij), Edward Zajkouski (Zajkowskij), Siarhiej Tarasau (Tarasow), Uładzimir Arłou (Orłow), Aliaksiej Mielnikau (Mielnikow), Hienadź Sahanowicz, Mikoła Jermałowicz, Witaut Czaropka, Mikoła Martynczyk, Jazep Jucho, Ibrahim Kanapacki, Emanuił Jofe (Joffe), Pawieł Łojka, Wiaczasłau Czamarycki, Aleś Żłutka, Iwan Sawierczanka, Wolha (Olga) Babkowa, Lieanid Łycz, Alieh Łojka, Wincuk Wiaczorka (aktualny prezes największej partii opozycyjnej - BNF), Michaś Tkaczou (tkaczow), Alieh Trusau (Trusow), Kastuś Tarasau (Tarasow), Jazep Januszkiewicz, Aleś Kraucewicz (w piśmiennictwie polskim jako Krawcewicz), Juraś Kałaczynski, Michaś Bicz, Anatol Sidarewicz (Sidorowicz), Uładzimir Kazbiaruk, Taćciana (Tatiana) Proćka, Hanna Surmacz, Janka (Jan, Iwan) Wojnicz, Leu (Lew) Miraczycki, Adam Maldzis.

Większość autorów 100 - tki, to autorzy niesowieckich podręczników historii - szkolnych i akademickich jakie współcześnie obowiązują w białoruskich szkołach średnich i uczelniach (np. P. Łojka, M.W. Bicz, H. Sahanowicz).

*/Z uwagi na to, że autorzy ci, jak dotąd w Polsce bardziej znani są z piśmiennictwa w języku rosyjskim gdzie nazwisko ma inną pisownię i brzmienie (bardziej niż białoruskie, zbliżone do polskiego), w nawiasie podajemy pisownię nazwisk (tam gdzie jest inna) w pisowni rosyjskiej.138 W zestawie autorów 150 - ki znaleźli się : Michaś Czarniauski, Edward Zajkouski (Zajkowski), Siarhiej Trusau, 139 Uwaga : zawsze bez podania źródła, z którego reprodukowano ilustrację lub fotografię.140 Cyfra oznacza numer „pytania i odpowiedzi” zamieszczone w 150 - tce.

Page 77:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

każdorazowo po to by uzasadnić imperialno - okupacyjną politykę Moskwy starając się wszelkimi sposobami dowodzić swych praw do Białorusi i Ukrainy,

13. „Czy Białoruś była pod niewolą mongoło - tatarską ?” - Białoruś nie została zniewolona przez mongoło - tatarów141, Białoruś ma sławną stronniczkę historii dotąd zamilczaną. Na długo przed znaną bitwą na Kulikowym Polu, w w 1362 roku wojska Wielkiego Księstwa Litewskiego [dalej : WXL] pod dowództwem Olgierda zdobyły przewagę nad Tatarami poprzez pobicie nad Sinymi Wodami wojska trzech tatarskich chanów w wyniku czego ziemie ukraińskie zostały wyzwolone,

14. „Czy to prawda, że Litwini zawojowali Białoruś ?” - Mit o ‘litewskim podboju’ Białorusi ma swą długą historię, starożytna ‘litwa’ znajdowała się na Białorusi w rejonie górnego Poniemnia, pomiędzy Mińskiem a Nowogródkiem oraz Słonimem a Mołodecznem, utworzenie WXL było w interesie białoruskich feudałów a państwowość ta była białoruską zaś dalsze zbliżanie się ziem białoruskich [jednoczenie] w procesie powstawania WXL następowało drogą pokojową, zatem : nie było żadnego ,podboju litewskiego Białorusi’ a nasi przodkowie [Białorusini] dołączywszy starodawną Litwę do Nowogródka utworzyli podstawy dla swojego [sic] państwa - WXL142,

25. „Kim był Jagiełło [Jahajła] ?” - spór o etniczną przynależność Jagiełły rozwiewa jego pisemne oświadczenie z 1387 roku, w którym on sam zaznacza, iż ‘tradycja obrony naszej ziemi litewskiej według podań ludowych nazywa się pogonią’, co oznacza, iż zaliczył siebie do średniowiecznego etnosu białoruskiego - lićwinów143,

26. „Co to była unia krewska ?” - według ustaleń tej unii, wygodnych dla naszego państwa, Polska wstępowała z nim w sojusz a monarchą [haspadarom] stawał się nasz [WXL = „Białoruś”] wielki książę, do takich układów zmusiła Polaków ciężka sytuacja charakteryzująca się niemiecką kolonizacją ich kraju. By nie stracić swej państwowości i całkowicie nie zginąć Polacy zmuszeni zostali do wejścia w sojusz z WXL, Jagiełło zgodził się wyznaczając swym namiestnikiem w WXL Skirgiełłę (Iwana), należy podkreślić, iż później w wiekach XV - XVII na podstawie dokumentów sfabrykowanych przez Polaków, którzy ci przedstawiali jakom oryginał unii krewskiej, w literaturze historycznej (oczywiście polskiej)zapanowała przeciwstawna koncepcja o tym, że jakoby WXL wchodziło w skład Polski. Sfałszowany dokument jest niedorzeczny np. suma jaką miał zapłacić Jagiełło Wilhelmowi Austriackiemu jako odszkodowanie za zerwanie zaręczyn Jadwigi miała wynosić 200 tysięcy florenów - a to była kwota za jaką można było wówczas kupić całe państwo ! Na sejmie lubelskim 1569 roku nasi posłowie podkreślali fałszerstwo aktu ponieważ Polacy wykorzystywali ów „historyczny dokument” dla uzasadnienia swych zaborczych praw, także w okresie późniejszym,

29. „Czym wyróżnili się Białorusini w bitwie pod Dubrowną [Grunwaldem] ?” - w bitwie tej największą część wojsk WXL stanowili Białorusini, dawna oficjalna wersja o ucieczce chorągwi WXL według nowych badań była w rzeczywistości zaplanowanym działanie taktycznym Witołda, podstawowe znaczenie dla historycznego zwycięstwa pod Dubrowną miały : pomysłowy manewr błyskawicznie przeprowadzony przez Wielkiego Księcia oraz męstwo naszych przodków, z których połowa legła w tej bitwie,

31. „Jaki udział w wojnach husyckich wzięli Białorusini ?” - Witold, nasz monarcha ze względów taktycznych odmówiwszy przyjęcia korony czeskiej wysłał do pomocy husytom pięciotysięczne wojska białoruskie na czele ze swym krewnym Zygmuntem Korybutowiczem, którego następnie Sejm Czeski ogłosił namiestnikiem królewskim a następnie został królem czeskim a białoruscy żołnierze w części przyjąwszy wiarę husycką wojowali jeszcze 10 lat, skutkiem hustyzmu było wprowadzenie w 1436 roku inkwizycji, jednakże ta, w naszym cierpiącym wyznaniowo państwie funkcjonowała zaledwie 43 lata,

35. „Co to jest szlachta ?” - Tak nazywano wojskowy stan na Białorusi od XV wieku, słowo pochodzi od niemieckiego pojęcia szlacht co oznaczało bitwę, poprzednikami szloachty byli bojarzy - pancerni, piesi i konni, niemal wszystko w naszej historii co wiąże się z wojskowością, dyplomacją, nauką, oświatą i kulturą wiąże się z osiągnięciami szlachty. Po zaborze Białorusi przez Rosję prowadzona była akcja „odszlachcenia” naszego narodu gdyż nieustannie trwały bunty przeciwko rosyjskiemu panowaniu, które organizowali szlachcice (Kościuszko, Jakub Jasiński, Stefan Grabowski [Hrabouski], Tamasz Waurzecki [Wawrzecki], Kastuś Kalinouski [Konstanty Kalinowski], Walier Urublieuski [W. Wróblewski] i inni . Niemal wszyscy nasi wybitni działacze kultury (Mickiwicz, Ihnat Damejka [Domeyko], Uładzisłau Syrakomla, Iwan Czerski, Bieniadykt Dybouski 141 Tekst opatrzony znaną litografią obrazującą oblężenie Legnicy.142 Por. na ten temat przyczynek : Z.J. Winnicki Współczesne białoruskie koncepcje genezy Wielkiego Księstwa Litewskiego ... op. cit. 143 Piśmiennictwo białoruskie przyjmuje jako pewnik, że pojęcie „Lićwin” - białoruska wymowa Litwina (w odróżnieniu od „litowca”) w odróżnieniu od Żmudzina (Żamojt) oznacza średniowiecznego Białorusina.

Page 78:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

[Dybowski] pochodzili ze starozytnej szlachty białoruskiej. Po unii horodelskiej gdzie nastąpiła wymiana [sic]herbów jakiej dokonała nawzajem szlachta WXL i Królestwa Polskiego heraldyczna kultura Białorusi została włączona do tradycji europejskiej. Szlachecki stan na Białorusi zlikwidowała Rewolucja Październikowa144,

36. „Czym wyróżniało się panowanie [kniażeńnie] Aleksandra ?”145 - tron wielkokosiążęcy zajął w 1492 roku po śmierci swego ojca wielkiego księcia Kazimierza, za jego panowania WXL toczyło ciężkie wojny obronne z Moskwą i straciło Czernichów, Homel, Briańsk, Starodub i Mceńsk, Aleksander lubił ksiązki, muzykę i śpiew a życie kulturalne za jego panowania tętniło na wileńskim dworze,

37. „Kim był Kastuś146 Astrożski [Konstanty Ostrogski] ?” - jeden z najsławniejszych bohaterów historii białoruskiej, wielki obrońca ojczyzny. Ostrogski w wyniku zwycięstwa na Orszą uratował kraj oraz stał się słynny w Europie147,

42. „Kim był Mikoła Gusouski (Mikołaj Husowski ?” - wybitny białoruski pisarz epoki Odrodzenia, napisał po łacinie ‘Pieśń o żubrze’, nie było wykształconego Lićwina - Białorusina, który w owym czasie nie znałby łaciny, łacina była językiem światowym i dlatego chcąc utrwalić wielkość i mocarstwowość swojej ojczyzny, pisał po łacinie. Mikołę Gusowskiego czasami bezpodstawnie do swojej literatury przyswajają Litwini [oryg. Żamojty], Ukraińcy lub Polacy nie zważający na jego widoczne białoruskie pochodzenie ukazane w samym poemacie. Żubr na jakiego w młodości polował poeta nie występował na stepach Ukrainy a rzeka młodości poety - Dniepr jak wiadomo nie płynie w Polsce ani na Żmudzi. Ponato, co ważniejsze - utwór przesiąknięty jest mentalnością białoruską

43. „Kiedy zostało zapoczątkowane białoruskie prawo konstytucyjne ?” - opracowanie prawa konstytucyjnego rozpoczęło się na Białorusi już w XVI wieku na bazie przywilejów ziemskich, początkiem był przywilej wielkiego księcia Kazimierza z 1447 roku a następnie w. księcia Aleksandra z 1492 r. nazywany przez historyków prawa ‘kartą wolności’. Zaś najważniejsze normy konstytucyjne zawierały Statuty Litewskie (1529, 1566, 1588 r.). Charakterystyczne, że statut z roku 1588 faktycznie ignorował akt unii lubelskiej z 1569 roku przez prawne określenie i utrwalenie suwerenności Państwa Białoruskiego [sic],

44. „Kim byli Panowie - Rada ?” - Panowie - Rada (w dokumentach pisanych łaciną ; Senat) najwyższy organ kierowniczy WXL, w skład rady wchodzili : marszałek ziemski [oryg. marszałak ziemski] , marszałek nadworny, najwyższy hetman, kanclerz [kanclier], podskarbi ziemski [ziemski padskarbi], wojewodowie [wajawody], kasztelanowie [kasztaliany]148, od końca XV wieku rola Rady wzrastała ograniczając władzę wielkiego księcia aż do przywileju [sic] w. księcia Aleksandra w którym prawa Rady wzrosły jeszcze bardziej a odnosiły się do polityki zagranicznej WXL,

45. „Co to było Wielkie Księstwo Litewskie ?” - Wielkie Księstwo to średniowieczne państwo białoruskie jakie powstało w XIII wieku na Ziemi Nowogródzkiej. Jego utrwalenie ugruntowało się na ekonomicznych i kulturalnych podstawach starodawnych księśtw białoruskich ; Połockiego, Turawsko - Pińskiego i Smoleńskiego. Mit o upośledzonej sytuacji Białorusinów w WXL i panowaniu na nimi litewskich [lietuwiskich] 144 Podkreślamy zupełny brak odniesienia do polskości szlachty w Wielkim Księstwie, późniejszych „Kresach” i jej roli w walce o polską niepodległość.145 Bardzo mocno podkreślamy prezentację dziejów WXL = „Białorusi”, w tym monarchów w zupełnym oderwaniu od całości Rzeczypospolitej - Polski. Monarcha to w tym znaczeniu przede wszystkim (jedynie) Wielki Książę, który rządzi samodzielnym państwem „litewskim” („białoruskim”). Związków politycznych i cywilizacyjnych z Koroną nie ma. Instytucje ustrojowe : herby, szlachectwo, prawo magdeburskie, ustrój wojewódzki, samorząd szlachecki w powyższym ujęciu wprowadzany jest „na Białorusi” w abstrakcji od wzorca ustrojowego Polski. Monarcha, taki wniosek wywieść ma czytelnik funkcjonuje tylko i dla WXL = „Białorusi”.146 Zwracamy na prezentystyczne nadanie chłopskiej wersji brzmienia imienia hetmana. Autorzy zamieszczają znaną podobiznę (reprodukcja obrazu) Konstantego Ostrogskiego w otoczeniu opisu bohatera na reprodukcji w języku polskim (imię i nazwisko).147 O roli wojsk koronnych w bitwie nie ma ani słowa. Białoruscy niepodległościowcy uznają datę bitwy (8.09.1514 r.) za Dzień Wojska Białoruskiego.148 Podajemy oryginalną transliterację wskazującą na genezę urzędów gdyż omawiane opracowanie (i cała historiografia białoruska) traktuje je jako oryginalne instytucje lićwińskie tj. białoruskie. Podobnie pochodzenie prawa magdeburskiego, jako przyswojonego w zupełnej abstrakcji od już istniejącego wzorca polskiego. Zaś prądy Odrodzeniowe w WXL jak naturalny proces europejski, nie biorąc w ogóle pod uwagę, że zjawiska Renesansu odbywały się wyłącznie w strukturach politycznych w obrębie chrześcijaństwa zachodniego stąd tuż zagraniczna Moskwa w europejskich procesach renesansowych nie uczestniczyła.

Page 79:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

feudałów nie wytrzymuje konfrontacji z elementarnymi faktami gdyż przeważającą część możnowładców w WXL stanowili Białorusini - Lićwini. To oni byli przedstawicielami władzy wielkoksiążęcej także na Żmudzi [tu : „Litwa” właściwa tj. Lietuva - stąd Litwini to Lietuvisy a nie Lićwini - Litwini]; Żmudzini prosili by nie przysyłać do nich na posady administracyjne ‘obcych’ - komisarzy [sic] wielkiego księcia i rządu WXL. Ta niechęć do Białorusinów znalazła odzwierciedlenie w starym litewskim zaklęciu ‘Perkune, dievaiti, nemusk żemaiti, musk guda, kaip suni ruda” (tłum. z tłumaczenia białoruskiego Z.J.W. : ‘Perkunie, boże, nie bij Żmudzina, bij Guda [Białorusina] jak rudego psa’). WXL formacja państwowa istniejąca w XIII - XVIII wieku w geograficznym centrum Europy, którego spadkobiercą, po ustaniu rosyjskiej okupacji była Białoruska Republika Ludowa proklamowana 25 marca 1918 r., w pewnej mierze BSSR utworzona w latach 1919 - 1920 i w końcu, kontynuatorką historycznych i kulturalnych tradycji WXL jest współczesna suwerenna Republika Białoruś (RB).

49. „Czym była unia lubelska ?” - „Unia lubelska - to czasowy wojskowo - polityczny sojusz, podpisany przez Wielkie Księstwo Litewskie z Królestwem Polskim latem 1569 roku na Sejmie w Lublinie. Rząd Wielkiego Księstwa, które w tym czasie prowadziło ciężką wojnę z Moskowią, zmuszony był podpisać haniebną umowę z Polską w zamian za pomoc wojskową”, akt na podstawie projektu polskich posłów odmienny od proponowanego przez naszych [białoruskich] delegatów przewidywał zlanie się dwu państw w jednym ciele, zabraniał istnienia odrębnego sejmu w WXL, likwidował wielkoksiążęcy Statut, kasował porządek obierania Wielkiego Księcia, likwidował struktury obronne WXL zezwalał na nabywanie ziemi przez Polaków oraz obejmowanie przez nich posad w na Białoruskich obszarach państwa, Była to przygrywka do inkorporacji ... choć nasi posłowie zmuszeni byli mimo sprzeciwów podpisać ten akt, marzenia Polaków nie spełniły się. Dzięki postawie najwierniejszych rodaków Księstwa (Wałowicz, Chodkiewicz, Lew Sapieha) zjednoczenie nie nastąpiło a pomocy wojskowej w wojnie z Moskwą Księstwo od Polaków nie otrzymało. W 1576 roku nowy wielki książę Ściapan Batura [Stefan Batory] swym pierwszy przywilejem skasował postanowienia sejmu lubelskiego poniżające honor WXL. Podkreślił niezależność WXL od Polski, obowiązywanie Statutu oraz powołała specjalną komisję dla ustalenia granic a dwa lata później sejm z 1578 roku zatwierdził przygotowane przez rząd WXL ,statutowe poprawki, odnośnie do kasacji prawa procesowego skasowane w Lublinie. W Statucie z 1588 roku nastąpiło całkowite zagwarantowanie ekonomicznej, kulturowej i państwowo - politycznej suwerenności WXL od sąsiednich państw. Cudzoziemcom, w tym Polakom zakazano prawa nabywania ziemi oraz sprawowania funkcji świeckich oraz duchownych. Status ten uregulowano w języku białoruskim. Jak więc widać WXL nie zostało zlikwidowane i nie przestało istnieć jako suwerenne państwo czego chcieli polscy magnaci.

50. „Czym była Rzeczpospolita ?” - termin pochodzi od łacińskiego ‘res publica’, nasi przodkowie posługiwali się terminem ‘recz paspalitaja’ w swoim języku białoruskim używając go jako synonim swej państwowości na długo przed rokiem 1569. Polacy podobnie używali tego pojęcia, do 1569 roku traktując je jako wyłączny synonim Królestwa Polskiego. W trudnych dla naszej Ojczyzny chwilach w roku 1669 oświadczyli oni, że po likwidacji WXL i przyłączenia go do Polski - powstała ‘jedna rzeczpospolita’ co zafiksowano w akcie unii lubelskiej. Od tego czasu Polacy używali nazwy Rzeczpospolita jako nazwy państwa polskiego. Nasi przodkowie nigdy tak nie uważali a w rzeczywistości nigdy nie było tak jak uważali Polacy - WXL pozostało prawnie suwerennym państwem - Białoruską rzeczpospolitą az do 3 maja 1791 roku. Odmiennie twierdzi tendencyjna nauka polska. Można zatem stwierdzić, iż żadne nowe państwo nie powstało w wyniku aktu unii, i że żadnego połączenia ziem białoruskich i polskich nie było. Polska i WXL, które miały wprawdzie ścisłe kontakty lecz te ograniczały się do osoby monarchy oraz wspólnego sejmu walnego inne zaś wynikały z obopólnych interesów obu państw. Pojęcie ‘Rzeczpospolita Obojga Narodów” dla określenia sojuszu nie dawało nigdy podstaw dla traktowania go jako nazwy jednego państwa. 53.”Za co świat szanuje Szymona Budnego ?” - wybitny białoruski pisarz, nauczyciel, filozof, duchowny i wykładowca ... oprócz rodzinnego języka białoruskiego władał językami klasycznymi i polskim. Twórczość Budnego cieszyły wielką popularnością wśród mieszkańców Białorusi a jego poglądy społeczno - polityczne i prawne wpłynęły na kształt Statutu [Litewskiego] z 1588 roku. Jego przekład Nowego Testamentu doznał światowego rozgłosu149.

55. „Kto zasłużył na miano ‘Wileńskiego Alda’ ?” - olśniewającą stronniczą białoruskiego drukarstwa była działalność wydawnicza Jana Karczana, którego pracę porównać można do twórczości wiedeńskiego wydawcy Alda Moncjusza [tu : Mancyja] Jan Karczan urodzony w wiosce pod Lidą. Drukował w języku polskim i po łacinie a wielki ówczesny popyt na książki świadczy o wysokim poziomie wykształcenia ówczesnego społeczeństwa białoruskiego.

149 Autorzy 150 - tki reprodukują okładkę owego przekładu. Tekst z roku 1574 wydany w małej wiosce niedaleko Wołożyna (dziś centralna Białoruś) opublikowany był w języku polskim.

Page 80:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

56. „Skąd i kiedy przybył na Białoruś katolicyzm150 ?” - około 1010 roku książę turowski Światopełk przyjął wraz ze swymi poddanymi chrzest w obrządku zachodnim z rąk biskupa niemieckiego Reinberga, świątynie łacińskie w istniały w XII wieku w Połocku i Smoleńsku. Od drugiej połowy XIII wieku duchowy wpływ na ziemie białoruskie zaczął bezskutecznie wywierać kościół polski. Polski dominikanin Wit wyznaczony na biskupstwo przez Mendoga nie objął urzędu a pierwszym oficjalnym ordynariuszem został w 1253 roku Niemiec Chrystian, Białoruskie biskupstwo przekształcono w arcybiskupstwo bezpośrednio podporządkowane Rzymowi. Wojna o autonomię kościoła narodowego w stosunku do kościoła polskiego trwałą podczas panowania Witolda. Białoruska szlachta domagała się takiej autonomii w wyniku czego z pierwszych 18 biskupów [wileńskich]jedynie trzech - pierwszy trzeci i czwarty było Polakami pozostali to Białorusini. Polski wpływ wzrósł dopiero po katastroficznych wojnach z Moskwą w XVII wieku. 60. „Kto zainaugurował drukarstwo w Moskwie „ - zainaugurowali nasi utalentowani przodkowie Piotr Mścisławiec i Iwan Fedorowicz herbu Szreniawa.

65. „Dlaczego nasi magnaci przechodzili na katolicyzm ?” - obrządki wschodni i zachodni współistniały obok siebie od czasy chrztu Białorusi i wywarły wielki wspólny wpływ na kulturę białoruską. Współistnienie i tolerancja wzajemna sprzyjały późniejszej unii a wcześniejsze przechodzenie do obrządków nie było traktowane jako zmiana wiary. Część białoruskich magnatów i szlachty przyjęła katolicyzm wprost ze stanu pogańskiego. Zachodnie sympatie wzmocniły się podczas wojen z Moskwą w XVII wieku. Zależność prawosławia na Białorusi od patriarchatu Moskiewskiego wymusiło na naszym państwie sprzyjanie obrządkowi katolickiemu.

66. „kiedy powstał pierwszy uniwersytet na Białorusi ?” - Pierwszą szkołą akademicką o tym charakterze była akademia greko - łacińsko - słowiańska w Smoleńsku utworzona w 1130 roku. Podobny charakter miała wileńska szkoła katedralna a następnie wileńskie kolegium jezuickie z 1579 roku przekształcona przywilejem Stefana Batorego w uniwersytet typu europejskiego. Studiowali tam głównie Białorusini a wykładowcami w większości byli uczeni pochodzący z Białorusi. Wybitnymi uczonymi byli : Piotr Skarga, M.K. Sarbiewski, Albert Kojałowicz, Grzegorz Knopski, Marcin Śmiglecki. Studiowały tam dzieci białoruskich magnatów : Radziwiłłów, Paców, Tyszkiewiczów, Chodkiewiczów, Zawiszów. Językiem wykładowym był białoruski i łacina. Nie mniej, w miarę polonizacji szlachty od drugiej połowy XVII wieku nastąpiło przejście na język polski.

71. „Jaka bitwa morska weszła do panteonu chwały oręża białoruskiego ?” - W latach 1600 - 1629 WXL prowadziło wojnę przeciwko Królestwu Szwecji. Szczególnym talentem dowódczym wyróżnił się Jan Chodkiewicz i to z jego imieniem wiąże się pierwsza i jedyna w historii białoruskiej morska bitwa pod Salisem, którą nasi przodkowie wspaniale wygrali. Dalszym ciągiem tego zwycięstwa był manewr husarski Chodkiewicza pod Rygą skąd przeciwnik ustąpił nie chcąc odczuć siły białoruskiego oręża.

72. „Kim byli Lisowczycy” - ‘lisowczycy’ to nazwa lekkiej kawalerii białoruskiej z połowy XVII wieku utworzonej przez utalentowanego białoruskiego szlachcica Aliaksandra Jzepa Lisouskaha pochodzącego z Wileńszczyzny.

73. „Czym wyróżniał się Janusz Radziwiłł ?” - Najwyższy hetman i Wojewoda Wileński był człowiekiem wysoko wykształconym ... jeszcze w młodości w obecności monarchy rzucił polskim senatorom : ‘przyjdzie czas panowie Polacy, że do drzwi nie traficie - powyrzucamy was przez okna’. Był zwolennikiem niezależności WXL. W czasie nawały szwedzkiej, straciwszy nadzieję na obronę ojczyzny, 17sierpnia 1655 roku w Kiejdanach podpisał umowę o unii WXL ze Szwecją. W ten sposób skasowana została unia z Polską. WXL miało odtąd wspierać Szwecję w wojnie z Moskwą i Polską. Jednak akt unii ze Szwecją nie wszedł w życie.

74. „Jaki język w dawnej Wschodniej Europie był środkiem realizacji stosunków dyplomatycznych ?” - Jak w całej Europie tak na Białorusi w stosunkach tych posługiwano się łaciną. Jednakże w stosunkach z sąsiadującymi państwami rolę łaciny spełniał język białoruski. W WXL był to język stosunków między etnicznych, którym posługiwali się Litwini, Żydzi, Tatarzy, starowierzy i Cyganie. W Średniowieczu np. Mołdawia i Wołosza w państwowej i dyplomatycznej korespondencji używała państwowego języka WXL to znaczy białoruskiego. Za Jagiełły w znacznej mierze stał się królewski dwór a Krakowie. Stolice polska i rosyjska prowadziły ze sobą korespondencję po białorusku. Tak to, język białoruski był środkiem stosunków międzynarodowych - językiem międzynarodowym.

75. „Kto wynalazł rakietę wielostopniową ?” - W 1650 roku nasz rodak Kazimir Siemianowicz z Witebszczyzny opublikował w Amsterdamie podręcznik „Wielkie mistrzostwo artylerii”. W ten sposób spór o to, kto wynalazł

150 Autorzy ilustrują to pytanie fotografią znanego z urody architektonicznej kościoła Św. Anny w Wilnie.

Page 81:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

taką rakietę ; czy rosyjski uczony Ciołkowski [tu : Cyjałkouski], Belg - Bing czy Amerykanin Godard ; został zakończony. Rakietę wynalazł i opisał białoruski uczony.

77. „Kim był Andrzej Bobola [Babolia] ?” - pochodził ze starożytnego szlacheckiego rodu białoruskiego. Szanują go Białorusini - katolicy oraz unici.

82. „Jakie były przyczyny upadku Wielkiego Księstwa Litewskiego ?” - WXL głęboko podupadło w połowie XVII wieku na skutek spustoszeń po wojnie z Moskwą, żaden naród europejski nie doznał tak dramatycznego regresu demograficznego - z trzech milionów mieszkańców ocalało mniej niż połowa. Upadek dotknął w efekcie wszystkich sfer życia społecznego. Zaostrzyły się konflikty między konfesyjne wskutek współpracy naszej cerkwi prawosławnej z okupantem. Jednocześnie w oparciu o struktury kościoła katolickiego nasiliły się procesy polonizacji [apalaczwańnie].

84. „kim był Tadeusz Reytan ?” - w 1772 doszło do pierwszego rozbioru Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Na sejmie Rzeczypospolitej główną rolę odgrywał zwolennik sprzedawczej większości kuchmistrz [kuchmistr] polski A. Paninski [Poniński] marionetka poselstwa rosyjskiego. Plany te spotkały się z nieoczekiwanym sprzeciwem posłów białoruskich151 na czele z Tadeuszem Reytanem szlachcicem spod Lachowicz. Legendarny czyn Reytana wszedł do naszej [białoruskiej] historii jako przykład ofiarności im patriotyzmu.

85. „Jak Białorusini utracili swoją państwowość ?” - wojny z Moskwą i polityczne walki wewnętrzne szlachty doprowadziły do osłabienia organizmu ongiś potężnego państwa środkowoeuropejskiego, głęboki kryzys ogarnął nasz kraj. W politycznym życiu WXL ujawniły się niebezpieczne tendencje, które wyznaczały koła polskie lub propolskie. Od Władysława IV monarchowie konfederacyjnej RP orientowali się coraz silniej na kulturę polską i wyrazicieli dążeń szlachty. W Konfliktach Polaków z Lićwinami [Lićwin = Białorusin, Litwin : tu Lietuvis lub Żamojt = Żmudzin]którzy znaleźli się w izolacji. Nastąpiła polonizacja wyższych stanów co pogłębiało kryzys społeczny. To sprowokowało monarchów sąsiednich mocarstw do mieszania się w sprawy wewnętrzne. Wreszcie, pod koniec XVIII wieku państwo białoruskie [sic] zostało zlikwidowane. Przyczynili się do tego nasi tak wschodni jak i zachodni [tu : Polska] sąsiedzi. Wiosną 1791 roku magnaci polscy i spolonizowana szlachta białoruska dążąc do umocnienia RP oznajmili konieczność powrotu do ustroju monarchii dziedzicznej i likwidacji odrębności państwowych WXL152 ,”tak oto spełniło się wreszcie wielowiekowe marzenie naszych zachodnich sąsiadów. Białoruskie państwo w tym momencie de iure weszło w skład Polski, fakt, że nie na długo. W kwietniu 1792 roku rosyjska armia ... zagarnęła Wilno”. Czasowe odnowienie państwa białoruskiego nastąpiło w 1794 podczas antyrosyjskiego powstania pod dowództwem płk. Jakuba Jasińskiego lecz utworzona Najwyższa Rada Litewska przetrwała zaledwie kilka miesięcy. Próby odnowienia WXL nastąpiły w 1911 i 1912 roku. Nie miały wielkiego znaczenia lecz dowodziły konieczności istnienia suwerennego państwa w geograficznym centrum Europy. „Zjednoczenia” z Rosją nie było. Była 200 - letnia okupacja i niewola naszego narodu.

88. „Kim był Tadeusz Kościuszko ?” - nasz rodak Andrzej Tadeusz Bonawentura Kościuszko urodził się w rodzinie białoruskiego szlachcica. Po 1784 roku nie mogąc znaleźć funkcji w wojsku WXL zmuszony był podjąć służbę w Wojsku Polskim.

91. „Jak Białorusini walczyli z panowaniem rosyjskim ?” - Pokutuje przekonanie o odwiecznej, sennej pokorze naszego narodu. A któż, jak nie nasi przodkowie przez sto lat po zagarnięciu Białorusi przez Rosję trzykrotnie chwytali za broń by wyrwać się ze śmiertelnych objęć imperium ! W 1794 Białorusini razem z Polakami i Żmudzinami [tu : Litwinami] podjęli powstanie pod dowództwem naszego rodaka Kościuszki. Na ziemiach Białoruskich walką kierował Jakub Jasiński, pisał po białorusku do chłopów wierszowane proklamacje. Mimo kolonialnego statusu Białorusi walka nie ustawała. Wileńska młodzież akademicka tworzyła tajne związki filomatów a białoruski poeta Franciszek Sawicz utworzył ‘Towarzystwo Demokratyczne’. W 1831 roku Białoruś poparła polskie powstanie antyrosyjskie. Wyróżnił się oddział hrabiny Emilii Plater. Powstanie poparło też białoruskie greko - katolickie duchowieństwo. W 1863 roku Białorusini podobnie jak ich bracia w niewoli Polacy i Żmudzini znów chwycili za broń. Kastuś Kalinouski [Kalinowski] wydawał białoruską gazetę ‘Mużckaja prauda’ ale rosyjskim włądzom udało się omamić część białoruskiego chłopstwa, które nie poparło powstańców. Nie zważając na represje w 1884 roku białoruska frakcja Narodnej Woli utworzyła czasopismo

151 Podkreślamy z wykrzyknikiem, że w całej przytaczanej narracji odnoszącej się do dziejów WXL i „Rzeczypospolitej Obojga Narodów”, zupełnie nieobecni są Litwini. „Drugi Naród” w powyższym ujęciu i politycznym znaczeniu to tylko Białorusini.152 Podkreślamy, że w tej części tekstu mowa jest o dziele Sejmu Czteroletniego i uregulowaniach Konstytucji 3 Maja.

Page 82:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

białoruskie ‘Homon’. Za twórę frakcji homonowcy uważali naszego rodaka Ihnata Hryniawieckiego [Ignacy Hryniewiecki].

92. „Kim byli filomaci ?” - studenci Uniwersytetu Wileńskiego, przeważnie białoruska młodzież szlachecka ; Adam Mickiewicz, twórca współczesnej literatury białoruskiej Jan Czeczot [Czaczot], uczony Ihnat Damejka, Jazep Kawaleuski [Kowalewski], Franciszak Maleuski [Malewski], twórczość swą opierali na ówczesnej mowie literackiej Białorusi - po polsku, ale jak to przyznają nawet badacze polscy starali się zbierać folklor białoruski i pisać w tym języku. Można ich uznać za odrodzicieli białoruskiej świadomości narodowej.

95. „Kim był Kastuś Kalinouski ?” - Wincent Kanstancin Kalinouski to nasz narodowy bohater, przywódca powstania 1863 - 1864 roku. Utworzył pierwszą nielegalną białoruską gazetę ‘Muzyckaja Prauda’. Kalinowski był rzecznikiem niezależności naszej ziemi od Polski.

97. „Jak to się stało, że Żmudź nazwała się Litwą ?” - Żmudź za panowania Witolda dołączono do WXL. Okoliczności nazwania Żmudzi - Litwą powstały w XIX wieku gdy działacze narodowego odrodzenia Żmudzinów w celu zapewnienia swemu ruchowi podstaw historycznych wykorzystali w charakterze etnicznym nazwę starodawnego państwa białoruskiego WXL zamiast swej prawdziwej, odwiecznej nazwy Żmudzi. Ta ostatnia nazwa nie pasowała do koncepcji starodawnej państwowości. Żmudzini przyswoili sobie nie tylko nazwę ‘Litwa’ ale także zgłosili jako wyłączne, swoje prawa do tradycji kulturowo - historycznej naszego [białoruskiego] starożytnego państwa a także jego symboliki państwowej. W mowie żmudzkiej nie było nawet pojęcia ‘Pogoni’ - dopiero w roku 1845 zastosował je i przyswoił Żmudzinom [tu : Litwinom] ich poeta Simonas Daukantas nazywając naszą ‘Pogoń’ [„Pahonia”] neologizmem ‘Vicis’ i na swój ład przetłumaczając imiona naszych historycznych działaczy ; Witaut na Vytautas, Astrożski [Ostrogski] - Astragiszkis, Chadkiewicz [Chodkiewicz] - Kiatkiaviczius, Pac - Pacas itd. Tymczasem w naszej historii aż do końca wieku XIX zachowała się nazwa Lićwini lecz, niestety białoruskie odrodzenie narodowe zaczęło się później aniżeli żmudzkie i nasi budziciele zmuszeni byli przyjąć to nazwanie narodu jakie było rozpowszechnione na Smoleńszczyźnie i Witebszczyźnie oraz Mohylowszczyźnie i utrwalone w pisowni rosyjskiej a mianowicie : Białorusini. Poprzez przyjęcie nazwy Litwa przez Żmudzinów dla oznaczenia państwowości w 1918 roku postawiono znak równości pomiędzy WXL i współczesną Litwą. To spowodowało zakorzenienie się poglądu iż ta Litwa jest spadkobiercą WXL.

98. „Skąd wzięli się Polacy na Białorusi ?” - Polacy nie stanowili nigdy autochtonicznych mieszkańców Białorusi. Nie było także nigdy znaczącej migracji Polaków na Białoruś. W drugiej połowie XVII wieku z powodów społeczno - politycznych rozpoczął się proces polonizacji białoruskiej szlachty i wyższych warstw społeczeństwa. Proces ten w wieku XIX ogarnął także część chłopstwa co następowało poprzez kościół katolicki, którego księża często przymusowo zaliczali wyznanie do narodowości według formuły : ‘kto trwa przy wierze polskiej (katolickiej) ten jest Polakiem’. Proces ten spowodował, że według spisu mieszkańców Imperium Rosyjskiego, władze zapisały jako Polaków 12 % mieszkańców Białorusi. Na Zachodniej Białorusi podczas jej przynależności do międzywojennej Polski prowadzono państwową politykę polonizowania związanej z prześladowaniem wszystkiego co było białoruskie. Manipulowano danymi statystycznymi sztucznie zawyżając polskość. Kolonizowano Zachodnią Białoruś osadzając tu blisko 300 tys. osadników z etnicznej Polski. Na Białorusi Wschodniej (BSSR) Polacy stanowili około 3 % ludności (97,5 tys. w roku 1926). Po dołączeniu Zachodnie Białorusi do ZSSR, po roku 1940 represjonowano około 600 tys. katolików. Po II wojnie światowej liczba ludności polskiej na Białorusi zmniejszyła się - na podstawie umów polsko - sowieckich około 500 tys. białoruskich katolików (głównie chłopi uciekający przed kołchozami) wyjechało na stałe do PRL. Co stanowi paradoks, mimo tego w BSRR, spis ludności z roku 1989 wykazał 418 tys. Polaków z których 13,3 % uważało polski za język ojczysty. Skąd oni się wzięli ? Jeśli nie było nigdy migracji oznacza to, że oni „wytwarzają się” na Białorusi. „Produkuje” ich bezmyślnie polski kościół katolicki, który dziś jak i dwieście lat temu „robi Polaków”z Białorusinó - katolików zaszczepiając w nich polską świadomość narodową. Potwierdzają to dane i badania antropologiczne - są to Białorusini z pochodzenia. Nie odmawiając samego istnienia etnicznych Polaków należy stwierdzić, że w absolutnej większości miejscowi Polacy a także ci, którzy mieszkają na Wileńszczyźnie, to spolonizowani Białorusini.

102. „Kim był Wacłau Iwanouski [Wacłąw Iwanowski] - jeden z twórców białoruskiego ruchu narodowo - wyzwoleńczego, wydawca, twórca łacińskiej wersji białoruskiego alfabetu docent Politechniki w Petersburgu a następnie profesor Politechniki w Warszawie ... pochodził z białoruskiego rodu szlacheckiego, wcześnie uświadomił sobie białoruskość i przez całe życie zachował wierność narodowi. Jego starsi bracia, wysoko wykształceni weszli do historii ; starszy Juraj jako Jerzy Iwanowski był polskim ministrem i senatorem, kolejny Tadewusz [Tadeusz] jako Tadas Ivanauskas został członkiem Akademii Nauk na Litwie. Takich przykładów służenia innym narodom było w naszych dziejach wiele. Przypadek Iwanowskich odzwierciedla tragiczny los naszego narodu - rozproszenie sił twórczych w wyniku słabej świadomości narodowej Białorusinów. Był

Page 83:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

zwolennikiem orientacji prozachodniej w tym powojennej federacji polsko - białoruskiej. Od 1941 roku był burmistrzem Mińska, ratował rodaków przed represjami okupanta, tworzył podziemne zjednoczenie białoruskich sił demokratycznych z celem budowy państwowości białoruskiej po wojnie. Zamordowany zimą 1943r. na ulicy Mińska153.

108. „W jakich granicach państwowych proklamowano Białoruską Republikę Ludową (BNR) i BSSR ?” - 3 - cia Uchwała konstytucyjna Rady BNR proklamująca państwowość, granice określiła ogólnie jako ziemie z przewagą ludności białoruskiej a mianowicie : Mohylowszczyznę, białoruskie powiaty Mińszczyzny, Grodzieńszczyznę (z Grodnem i Białymstokiem) Wileńszczyznę, Witebszczyznę, Czernichowszczyznę ‘i graniczne powiaty białoruskie innych guberni’. Te postulaty określone na mapie154 przedłożonej Konferencji Pokojowej w Paryżu.I Zjazd Komunistycznej Partii Białorusi 30 stycznia 1918 r. ‘jądrem’ republiki białoruskiej określił gubernie [według carskiego podziału administracyjnego] mińską, smoleńską, mohylowską, Witebską i Grodzieńską z ‘przyległościami’ tj. powiatami święciańskim i oszmiańskim a także inne powiaty guberni Kowieńskiej or4az terenów obecnie rosyjskich i łotewskich155.

112. „Jak dzielono Białoruś w Brześciu, Moskwie i Rydze ?” - bolszewicy od samego objęcia władzy prowadzili tajne układy pokojowe z Niemcami a ich ustalenia przeprowadzili w Brześciu [Brześć Litewski]. Z uwagi na obrady na terytorium Białorusi, zaintereowani tym byli białoruscy patrioci. Obradował nad tym Kongres Ogólnobiałoruski w styczniu 1917 r., który zwrócił się do kierownika delegacji rosyjskiej Trockiego. Ten zapewnił, że losy Białorusinów nie będą rozstrzygane bez ich udziału. Wskutek nierzetelności bolszewików Niemcy przerwali rokowania i rozpoczęli działania wojenne zmuszając kontrahentów do ponownych obrad. W kwietniu 1918 podpisano traktat brzeski przekazujący Niemcom ogromne obszary naszej ziemi. Białoruś stanowiła zakład za kontrybucję a Niemcy nie uznali nowych państw powstających na okupowanym obszarze w tym władzy BNR. Po raz drugi bolszewicy podzielili nasz kraj z Litwą 12 lipca 1920 r. Przygotowując się do uderzenia na wojska polskie okupujące Białoruś po Dźwinę i Berezynę, rząd Lenina przekazał pod jurysdykcję Litwy znaczne obszary Witebszczyzny, Mińszczyzny i Grodzieńszczyzny oraz Białostocczyzny i Wileńszczyzny. Kontrofensywa polska ponownie zagarnęła zachodnią część Białorusi. W pokojowch obradach w Rydze, ze strony BSSR uczestniczył Aleś Czerwiakou156. Nie dopuszczono go jednak do udziału w decyzjach. Wskutek traktatu sprzedano nasze ziemie zachodnie Polsce. Handel ten wywołał ostry protest całej świadomej społeczności białoruskiej157. Bolszewicy, choć nie uznawali istnienia narodu białoruskiego ponownie utworzyli BSSR. Owo odrodzenie miało charakter propagandowy. Po nim nastąpił poważny proces białorusizacji158 kraju, po to by ‘masy pracujące 153 Zamordowany przez komandosów sowieckich. Autorzy 150 - ki dodają, iż są wzmianki, iż akcja była uzgodniona z generalnym komisarzem Białorusi K. Gotbertem [?].154 Autorzy zamieszczają reprodukcję.155 W tym ostatnim przypadku szło o powiaty Rzeczycki i Lucyński koło Dyneburga (tzw. Inflanty Polskie), dzisiaj zamieszkałe w większości przez łotewskich Polaków (wg. w/w koncepcji „spolonizowanych Białorusinów”).156 Zamordowany w 1937 roku pod sfingowanymi zarzutami szpiegostwa na rzecz Polski.157 Autorzy zamieszczają karykaturę, na której spasiony polski szlachcic i uzbrojony bolszewik rozrywają mapę „Białorusi”.158 Pojęcie to i praktyka jego realizacji było elementem polityki sowieckiej w latach 20 - tych. Towarzyszyło ogólnemu. Ówczesnemu trendowi polityki sowieckiej, który bywa określany mianem „NEP - u narodowościowego w ZSSR. Trend i konkretna polityka w powyższym zakresie trwały około 10 lat. Charakteryzowały się między innymi ideologicznym dowartościowanie narodów i mniejszości narodowych nie - rosyjskich. Po roku 1936 - 37 nastąpiła diametralna zmiana polityki sowieckiej połączona z represjami o stopniu ludobójczym. Odtąd trwała polityka sowieckiej (komunistycznej) rusyfikacji. Współcześni badacze białoruscy - „białorusizację” lat 20-tych XX wieku określają jako : „nie tyle epizod co warstwę w historii naszej republiki, którą należy rozpatrywać jako cały kompleks przedsięwzięć zmierzających do odrodzenia narodu [nacji] białoruskiego, rozwinięcia kultury narodowej [nacjonalnoj], języka białoruskiego, szkolnictwa oraz postawieniu na wyższych stanowiskach kierowniczych przedstawicieli miejscowej ludności. Do białorusizacji przystąpiono w roku 1924 [ale] ...już w pierwszym roku po wyzwoleniu Białorusi spod okupacji [polskiej - Z.J.W.] Ludowy Komisariat Podziału Ziemskiego republiki przystąpił do tłumaczenia na język białoruski wszystkiego co było związane z działalnością w rolnictwie...”. Dalej znajdujemy bardzo dokładny opis sukcesów białorusizacji, których zakres i meritum autorzy uznają za niezwykle ważne osiągi narodu białoruskiego. W tej samej konwencji i w tym samym miejscu przywoływani autorzy informują o autonomii narodowościowej Polaków, Żydów, Rosjan i innych mniejszości narodowych w przedwojennej BSSR - por. Istorija Biełarusi. Woprosy i otwiety. Sostawili G.J. Golienczenko, W.P. Osmołowskij, Minsk 1993., s. 110 - 115. Niemal identyczna sytuacja nastąpiła w Republice Białoruś tuż po przyjęciu nowej nazwy państwa (po BSSR) oraz godła i barw

Page 84:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Zachodniej Białorusi [polskie województwa północno - wschodnie]widziały w BSSR swą ojczyznę i dążyli do zjednoczenia z nią. W ramach białorusizacji, do kraju [BSSR] powrócili z zagranicy znaczący patrioci białoruscy tacy jak : M. Harecki, Wacłau Łastouski, Arkadź Smolicz, A. Ćwikiewicz. Wraz z pracującymi nad białoruską kulturą działaczami BSSR, zostali w późniejszych latach fizycznie zlikwidowani przez machinę komunistyczną.

114. „Jakie ziemie odebrała BSSR Moskwa i do dzisiaj nie zwróciła ?” - w składzie Federacji Rosyjskiej do dzisiaj pozostały znaczne terytoria Witebszczyzny, Smoleńszczyzny i Briańszczyzny [Briańsk].

116. „O co walczył Stanisław Bułak - Bałachowicz159 ?” - Jako świadomy antykomunista generał walczył w różnych armiach. Po haniebnym polsko - rosyjskim traktacie ryskim rozpoczął walkę z bolszewikami o wolność Białorusi rozpoczynając powstanie na ziemi słuckiej i ogłosił się w zajętym Mozyrzu ‘Naczelnikiem Państwa Białoruskiego’. Pod naciskiem przeważających sił bolszewickich powrócił na stronę polską gdzie jego oddziały rozbrojono. Zginął w 1939 roku walcząc w obronie Warszawy.

123. „Dlaczego rozgromiono Białoruską Robotniczo - Włościańską Hromadę - ?” - Kremlowscy stratedzy postanowili przejąć kontrolę na Hromadą by radykalizować ruch narodowo - wyzwoleńczy i nadać mu charakter klasowy. Władze polskie zastraszone ‘klasowym elementem’ organizacji, na skutek zainteresownia tym samego J. Piłsudskiego dokonały masowych aresztowań w 1927 roku. Za kilka lat tych samych ludzi jako ‘polskich szpiegów’ sądzono i skazywano na śmierć w ZSSR. Polacy nazywali Hromadę kreacją ‘kompartii’ a bolszewicy wytworem II Oddziału Sztabu Generalnego WP. Zniszczenie tego ruchu leżało w interesach tak Warszawy jak i Moskwy.

narodowych. Polityka państwowa będąca wówczas pod silnym wpływem władzy ustawodawczej (Rady Najwyższej - parlamentu) kierowanej przez St. Szuszkiewicza oraz mających zasadniczy wpływ na politykę komisji parlamentarnych kierowanych przez białoruskich odrodzeniowców wywodzących się z opozycji (głównie BNF). Prowadzono wówczas odgórnie sterowaną białorusizację wszystkich możliwych dziedzin życia społecznego, politycznego, kulturalnego i gospodarczego. Działania te były odbierane w społeczeństwie z narastającym zniechęceniem (sic). Zostały zarzucone w powyższej formie po referendum z roku 1995. Współczesna białorusizacja skierowana jest głównie na nie - białoruskie elementy na Białorusi w tym przede wszystkim na nie - Białorusinów zaś głównie tutejszych Polaków. W sferze ideologicznej białorusizacja zmierza do uznania za „białoruskie” ; całą tutejszą kulturę, na każdym z etapów historii kraju. Zarówno obecnie jak i w przeszłości. Jednym z istotniejszych przejawów takiej białorusizacji jest depolonizacja. Depolonizacji służy między innymi „narodowa koncepcja historii Białorusi”.159 Zamieszczono, znane w polskiej historiografii zdjęcie generał w otoczeniu sojuszniczych żołnierzy polskich pod Dyneburgiem.

Page 85:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

130. „Jakimi środkami polskie władze walczyły z narodowym ruchem białoruskim na Zachodniej Białorusi160” ? - polskie władze w latach 20 - 30 - tych prowadziły politykę polonizacji autochtonicznej ludności w celu uzyskania kraju etnicznie polskiego by w ten sposób utrwalić swoje panowanie na naszych ziemiach. Nasze ziemie nazywane przez nie ‘kresami wschodnimi’ miały dla ówczesnej Polski znaczenie głównie ekonomiczne. Tak np. w eksportowej strukturze budżetu na rok 1924 dwa pierwsze miejsca zajmowały ; białoruski las i ukraińska nafta. To białoruskie surowce i produkty rolnicze zapewniały wymienialność polskiej złotówki. W zamian za wywóz wartościowych surowców Polska zalewała białoruskie ziemie towarami niskiej jakości. Ludność białoruska była powszechnym czynnikiem destabilizacji a z chwilą podjęcia walki narodowo - wyzwoleńczej, - okazała się groźną i wrogą siłą wobec polskiej okupacji. Według jednego z ideologów kolonizacji Zachodniej Białorusi Władysława Studnickiego, ‘ogniska białoruskości’ stwarzały realne zagrożenie dla polskich zamiarów i planów kolonialnych. Stąd praca organizacyjna, wydawnicza, tworzenie instytucji naukowych i oświatowych a także dążenie do zjednoczenia ziem białoruskich w jednym państwie, powodowały represje. Aresztowano nauczycieli, konfiskowano nakłady gazet i wydawnictw. Prowadzono publiczne procesy sądowe a działaczy białoruskich katowano w wileńskich Łukiszkach, Wronkach i Berezie Kartuzkiej. Społeczeństwo białoruskie poddawano dyskryminacyjnej polityce szkolnej, agrarnej i wyznaniowej Sprzyjało temu dyskryminacyjne ustawodawstwo polskie. Ucisk i dyskryminacja doszły do takiego natężenia, że swój protest wyrażała społeczność międzynarodowa a nawet niektórzy polscy intelektualiści jak np. S. Żeromski161.

131. „Jak Wilno stało się żmudzińskim miastem ?” - W okresie międzywojennym Wilno stanowiło kulturalne i polityczne centrum Zachodniej Białorusi - jej nieoficjalną stolicą162. Tutaj znajdowały się siedziby wszystkich 160 Podkreślamy ten termin gdyż ma on dla tutejszych rozważań znaczenie kluczowe. Używany i „pisany” w piśmiennictwie sowieckim i współczesnym białoruskim zawsze z dużej litery, termin Zachodnia Białoruś swą zawrotną karierę zdobył po 17 września roku 1939. Przede wszystkim ze względów politycznych mających uzasadnić efekt agresji jako, właśnie „zjednoczenie” czemu służyły tzw. wybory do „Zjazdu Ludowego Pracujących Zachodniej Białorusi” (Narodny Schod), który odbył się w Białymstoku i uchwalił prośbę do Rady Najwyższej ZSSR o zjednoczenie z Białoruską SSR, która w ten sposób uzyskiwała nie stosowany w zasadzie status Białorusi Wschodniej. Historycznie rzecz ujmując, wcześniej (przed powstaniem ZSSR) pojęcie Zachodnia Białoruś nie było znane. Zaczęto je stosować po Traktacie ryskim z 1921r. Historycznie, Ziemie Białoruskie w okresie ich funkcjonowania politycznego w ramach Wielkiego Księstwa Litewskiego, Ruskiego i Żmudzkiego - WXL, dzielono na Ruś Białą (mniej więcej od Połocka do zachodniej Mińszczyzny. Dalej, na zachód aż po Grodno rozciągała się Ruś Czarna a na południe od niej Polesie. Na stricte polityczne znaczenie pojęcia Zachodnia Białoruś (dzisiaj znów w ogóle nie stosowane - w okresie wojennym i po wojnie, po 1944r. źródła i piśmiennictwo radzieckie, dla polskich obszarów anektowanych w 1939r. używały określenia „zachodnie obwody”) zwrócił ostatnio uwagę Tomasz Strzembosz omawiając sowieckie dokumenty z roku 1939. Dokumenty te przewidywały jako wariant, włączenie polskich województw nie do BSSR a bezpośrednio do ZSRR co równało się zamiarowi utworzenia Polskiej Republiki Związkowej. Strzembosz tak to określa: „... W skład Polskiej Republiki Związkowej weszłyby niewątpliwie niektóre tereny, które teraz , niejako z ‘konieczności’ znalazły się w ‘Zachodniej Białorusi’. I w ten sposób ‘Zachodnia Białoruś’ w tym kształcie jaki uzyskała w październiku 1939 roku, była niewątpliwie tworem sztucznym, uzależnionym nie od składu etnicznego...lecz od decyzji Stalina i Hitlera, dzielący między siebie zdobycze w Europie Środkowej..” - por. „Zachodnia Białoruś 17.09.1939-22.06.1941, T. I Rok 1939. Warszawa 1998. s.13. Por. także na ten temat, T. Kruczkowski, Prawda i kłamstwa o jesieni 1939 roku [w:] Magazyn Polski, Grodno 1999 Nr 1-2 (18-19) s.54-55. Naukowo - politycznego podziału oraz klasyfikacji - na Białoruś Zachodnią - Centralną i Wschodnią, dokonał w piśmiennictwie polskim Maliszewski - por. E. Maliszewski Białoruś w cyfrach i faktach, Piotrków 1918. Nawiązujemy do tych pojęć w roz. IV - tym niniejszego opracowania. Kategoria „Zachodnia Białoruś” obok mitu partyzanckiego (por. rozdział IX -ty niniejszego opracowania) należy do kluczowego tematu politycznego współczesnej białoruskiej historiografii i, politologii jako pojęcie wręcz doktrynalne z uwagi na kwestie terytorialne tj. uzasadnienie dla skutków sowieckiej agresji przeciw Polsce w roku 1939 oraz współczesne roszczenia (lub tylko pretensje) do współczesnej polskiej Białostocczyzny i litewskiej Wileńszczyzny (por. na ten temat „Bezprecedensowa w XX wieku grabież terytorium państwowego (Białorusi” - Postulaty terytorialne w stosunkach z państwowością polską oraz zasięgiem wzajemnych wpływów kulturowo - etnicznych i politycznych” [w :] Z.J. Winnicki Współczesna doktryna i historiografia ... op. cit., s. 256 - 321.161 Obraz władztwa polskiego we współczesnej literaturze białoruskiej (a wcześniej komunistycznej w BSSR) sugeruje, iż było to nieustające nękanie i gnębienie. Zwalczanie komunistycznej dywersji i ruchów dezintegracyjnych w piśmiennictwie tym ukazywane jest jako walka z ludem białoruskim jako takim por. na ten temat „Polskie państwo ucisku i bezprawia. Ocena polityczno - ustrojowa II Rzeczypospolitej” [w :] Zdzisław J. Winnicki Współczesna doktryna i historiografia ... op. cit. s. 412 - 442. 162 Przekonanie o najwyższego rzędu niesprawiedliwości w związku z nie przyłączenie Wilna i okolic do „Białorusi” (obojętnie jakiego ustroju) dominuje we współczesnej literaturze naukowej i polityczne w RB. Także etnograficznej. Także i w tym przypadku, autorzy 150 - ki „kwestii wileńskiej” poświęcają aż 3 stronnice i

Page 86:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

białoruskich instytucji kulturalnych, społecznych i politycznych. Działały białoruskie gimnazja, muzeum, placówki naukowe i oświatowe, redakcje. Ich pozycja stale się zmniejszała wskutek szowinistycznej polityki Polski. Po zjednoczeniu Zachodniej Białorusi z ZSSR [tu : skutki agresji i aneksji terytorium polskiego przez ZSSR w 1939 r.] białoruskie społeczeństwo Wilna było przekonane, że miasto wreszcie stanie się częścią białoruskiej republiki. Pozory takie stwarzały władze sowieckie urządzające stosowne mityngi. Powołano nawet obwód [„obłast’”] wileński, wydawano lokalną ‘Prawdę’ w języku białoruskim. Lecz, 10.10.1939 roku Stalin przekazał Wilno i Kraj Wileński (wraz z 457 tys. mieszkańców, Litwie. Ludowy komisarz s.z. Mołotow oświadczał ‘...my wiemy, że większą część mieszkańców stanowi ludność nie litewska. Ale historia i dążenia narodu litewskiego z wiązane z Wilnem powodują, iż rząd ZSSR uznał konieczność uszanowania tych faktów moralnych’. Podczas przyłączania Wilna do Litwy żmudzińscy mieszkańcy miasta stanowili zaledwie 2 % mieszkańców. Sytuacja Białorusinów w porównaniu do czasów polskich uległa pogorszeniu. Propaganda litewska traktowała ich jako „Liwinów, którzy zatracili swoją narodowość”. Nie byli przyjmowani do pracy państwowej i w ogóle podlegali dyskryminacji. Pod koniec wojny Litwini zaczęli obawiać się Białorusinów biorąc pod uwagę swój kolaboracjonizm i jednocześnie powszechny opór Białorusinów wobec okupacji faszystowskiej. Litwini pozamykali szkoły białoruskie, muzeum i inne instytucje a działaczy narodowych deportowali. P wojnie dopełnił się los. W uzgodnieniu z Warszawą, Moskwa, zamiast szkół białoruskich utworzyła w Kraju Wileński szkoły polskie i rozpoczęła wydawanie gazety „Czerwony Sztandar” po polsku. Polscy księża jak poprzednio wbijali do głów Białorusinom - katolikom, że są Polakami. Litewskie władze [LSSR] popierały ten proces jako skuteczną denacjonalizację Białorusinów na Wileńszczyźnie wiedząc, że nie da się ich przerobić na Żmudzinów. Nie mniej, tam gdzie to było możliwe przepisywano Białorusinów na Żmudzinów oraz zmieniając ich imiona i nazwiska na litewsko brzmiące jak np. Mickiaviczius zamiast Mickiewicz, Wsiliauskas zamiast Wasilewski. Wilno zasiedlano ludnością z etnicznej Litwy. Zmieniono także nazwy miejscowości nadając im pisownię i brzmienie litewskie np. tak Święciany [tu : Swiancjany] stały się Szwianczionis a Soleczniki [tu : Saleczniki] Szalczininkiaj. Tak Wilno utraciło swój naturalny charakter utrwalony przez wieki i stało się miastem żmudzińskim [litewskim].

132. „Gdzie Białorusini walczyli z faszyzmem ?” - .... jeszcze we wrześniu 1939 roku gdy Niemcy napadli Polskę około 100 tys. Białorusinów służyło w polskim wojsku i przyjęli razem z Polakami uderzenie machiny niemieckiej. Ofiarnie walczyli w obronie Gdańska i Westerplatte. Długo opierali się w Twierdzy Brzeskiej. Tysiące naszych rodaków zginęło. Męstwo w obronie Warszawy okazał legendarny białoruski generał Stanisław Bułak - Bałachowicz. W 1942 roku ogromna liczba Białorusinów uwięziony w łagrach sowieckich zapisała się do Armii Andersa. W Wojsku Polskich na Zachodzie było ponad 30 tys. Białorusinów w tym wielu oficerów a także znanych generałów jak Jan Worobiej, Marian Kukiel i Nikodem Sulik. Nieśmiertelną sławę Białorusini zdobyli w słynnej bitwie pod Monte Cassino gdzie przy wysiłku osobliwie, 5 - tej Dywizji Kresowej większość której stanowili Białorusini, zdobyto Monte Cassino co otworzyło drogę na Rzym.

134. „Przeciwko komu walczyła Armia Krajowa na Białorusi ? - działalność AK ukierunkowana była na odbudowę suwerennego państwa polskiego w jego przedwojennych granicach to jest łącznie z Zachodnią Białorusią. AK występowała przeciwko bądź to Niemcom i ‘czerwonym’ lub po ich stronie przeciwko jednemu nich. Faktycznie zaś prowadziła taktykę ‘zbierania sił do odpowiedniego momentu’. W 1942 roku partyzanci polscy i sowieccy zachowywali względem siebie neutralność. Sytuacja uległa zmianie po przyjęciu w dniu 22.06.1943 r. przez Centralny Sztab Ruchu Partyzanckiego dyrektywy likwidacji (podpisanej przez Ponomarenkę163) dotyczącej likwidacji Polaków w sowieckich oddziałach partyzanckich oraz zerwania współpracy z AK z rozbrojeniem jej oddziałów na terytorium Zachodniej Białorusi. W latach 1943 - 1944 AK i oddziały partyzanckie walczyły ze sobą nad Niemnem, w Oszmiańszczyźnie, koło Naroczy j Jezior Brasławskich. ‘Wojna z Niemcami’ prowadzona przez AK najczęściej ograniczała się do wyniszczania Białorusinów służących w policji niemieckiej oraz pracujących w administracji okupacyjnej, nauczycieli, białoruskich urzędników i ich rodzin. Nie zważając na zakaz naczelnego dowództwa AK, dochodziło do współpracy z faszystami, którzy zbroili

ikonografię, w tym teren „Kraju Wileńskiego” niesłusznie (z krzywdą dla Białorusinów) przekazany Litwie (tu : Lietuvie). Pod mapą obrazującą ten stan autorzy 150 - tki zamieszczają „świadectwo” źródłowe o tym, jak niepewni „swego” litewscy komuniści dowiedzieli się w roku 1944, że Wilno będzie miastem LSSR. Litewski uczestnik spotkania ze Stalinem opisywać miał to tak : „...siedzimy i milczymy. On, Stalin powiada co o tym myślicie [o granicy pomiędzy BSSR i LSSR]. My, boimy się mówić. A on na to - ja sądzę, że granica winna przechodzić tak, no... - i paznokciem zarysował mapę. Wtedy ogarnęła nas radość (Wilno po naszej stronie). Podeszliśmy do mapy, poprawiliśmy zarys i domówiliśmy szczegóły. Tak zdobyliśmy Wilno”. [s. 205 150 - tki].

O Polakach i polskich prawach do miasta nie ma ani słowa (piśmiennictwo białoruskie powszechnie uważa, że obecnie - 2006 - polskiej mniejszości narodowej na Litwie nie ma a ta, która się za taką uważa to „spolonizowani Białorusini”).163 I sekretarz KPB, głównodowodzący sowieckim Białoruskim Ruchem Partyzanckim. Po wojnie ambasador ZSSR w Polsce - PRL.

Page 87:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Armię Krajową w zamian za neutralność wobec nich i ‘oczyszczanie’ rejonów z sowietów. Z Niemcami kontaktowali się komendanci A. Krzyżanowski („Wilk”), J. Świda („Lech”). Najczynniej współpracowali z nimi Cz. Zajączkowski („Ragner”) i A. Pilch („Góra”) oraz Z. Szendzielarz („Łupaszko”). Plan opanowania Wilna nie udał się i część sił AK rozbroiły wojska NKWD. Reszta uległa rozproszeniu lub zeszłą w podziemie a oddziały „Łupaszki” podjęły terror wobec Białorusinów na Białostocczyźnie. Można stwierdzić, że działalność AK na Białorusi była wyraźnie antybiałoruska stanowiąc przedłużenie przedwojennej polityki sanacyjnej.

139. „Gdzie na świecie mieszkają Białorusini ?” - Poza RB, gdzie Białorusini stanowią 80% najwięcej, zwarcie zamieszkuje Białostocczyznę, Wileńszczyznę, Łataglię [tzw. Inflanty Polskie tj. powiaty około Dyneburga], Pskowszczyznę, Smoleńszczyznę i Briańszczyznę [Rosja]. Największe masowe migracje Białorusinów miały miejsce w XIX wieku ...

140. „Jakich sławnych ludzi dała światu Białoruś ?” - z białoruskiej ziemi wyrosło wielu ludzi, którzy wsławili się poiza jej granicami. Do najwybitniejszych zaliczamy : Kazimira Siemianowicza [Kazimierz Siemianowicz]164. Kolejni to : Jakub Narkiewicz - Jodko, Ignacy Domeyko, Herman Minkowski, Aleksander i Włodzimierz Kowalewscy, Benedykt Dybowski, Jan Czerski, Tadeusz Kościuszko, Zygmunt Mineyko, Aleksander Bułatowicz, Mikołaj Sudziłowski, Aleksander Czyżewski, Oskar Miłosz. Z Białorusim pochodzili wybitni poeci i prozaicy : Mikoła Gusouski [Mikołaj Husowski], Jan Wiślicki, Adam Mickiewicz, Franciszek Bohuszewicz, - kompozytorzy Michał Kleofas Ogiński, MichaŁ Glinka, Stanisław Moniuszko, Mikołaj Rymski - Korsakow, Dymitr Szostakowicz, Igor Strawiński ... ze starodawnych białoruskich rodów pochodzili Mikołaj Przewalski, Zofia Kowalewska (Korwin - Krukowska), Apolinaire (Kostrowicki), Władysłąw Starewicz ...

141. „Które wojny przyniosły największe straty narodowi Białorusi ?” - .... nie należy zapominać także o tym, że Białoruś [BSSR], która za wkład w zwycięstwo na faszyzmem stała się jednym z założycieli ONZ, straciła w wyniku wojny swoją ziemię etniczną - Białostocczyznę. To, jak należy wnosić, jedyny przypadek w historii ludzkości, gdy zwycięski kraj nie nabył a stracił w wyniku wojny swoje terytorium [sic].

143. „Jak cudzoziemcy wykorzystywali istnienie na Białorusi różnych religii ?” - Od wieków na Białorusi zgodnie i pokojowo istniały różne wyznania. Sąsiednie państwa, Polska i Moskowia od XVI wieku, poczęły wykorzystywać wielokonfesyjność naszego narodu dla swoich ekspansywnych celów. Metodą siania nienawiści pomiędzy różnymi kościołami. Od wieków polskie koła polityczne dążyły do przekształcenia naszego kościoła katolickiego w oręż swojej ekspansji. Poprzez intrygi i osadzanie Polaków spolonizowali nasz kościół by w konsekwencji wyartykułować tezę, że katolicyzm to synonim polskości. Wychowując nasz naród w „polskiej” lub rosyjskiej” [prawosławie] wierze obcokrajowcy zmierzali do zrobienia z nas materiału etnicznego wysysając talenty i bogactwo naszego kraju. Polacy i Moskale przez stulecia tak intensywnie wykorzystywali różnice religijne do panowania nad nami, że recydywę tej polityki obserwujemy także obecnie.

144. „Które z wybitnych polskich osobistości to Białorusini z pochodzenia ?” - na naszej ziemi wyrośli liczni uczeni, artyści, pisarze i politycy, którzy wnieśli wielki wkład w historię Polski, jej kulturę i naukę. Są to : Franciszek Bohuszewicz, Franciszek Kniaziewicz, Adam Naruszewicz, Julian Niemcewicz, Adam Mickiewicz (którego rodowód sięga przodka Białorusina Mićki - ‘Pan Tadeusz’ to w rzeczywistości obraz życia białoruskiego na początku XIX wieku). Z białoruskiego rodu pochodził Józef Kraszewski, „ojciec opery polskiej” Stanisław Moniuszko oraz Mieczysław Karłowicz, Roman Czerwiakowski (‘ojciec polskiej chirurgii), Józef Marcinkiewicz. Kościuszko pochodził z białoruskiej prawosławnej szlachty. Był Białorusinem Tomasz Wawrzecki. Za Białorusina (tak o sobie mówił w rewolucyjnej młodości) uważał się Józef Piłsudski. Białorusinem z urodzenia był gen. Lucjan Żeligowski.

* * *

Na zakończenie należy stwierdzić, że praktycznie całą współczesna niesowiecka (niepodległościowa) historiografia, politologia (etnologia i nauki pokrewne) białoruska przyjmuje jako pewniki, tezy przywołane za 150 - ką. Ujawniony ostatnio w RB silny spór ideologiczny sprowadza się do pozostawania badaczy, pisarzy, twórców i polityków opozycyjnych wobec reżimu Aleksandra Łukaszenki w kręgu tzw. narodowej koncepcji historii, której klasycznym przykładem jest zaprezentowany wyżej materiał. Nauka „oficjalna” narzucana ideologicznie przez obecną władzę RB i podporządkowane jej kręgi uniwersyteckie kreuje inną, zbliżoną do

164 Dalej, podajemy nazwiska i imiona w ich pierwotnej, polskiej wersji.

Page 88:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

sowieckiej wersję „historii Białorusi”, z tym, że w odniesieniu do „kwestii polskiej na Białorusi” w tym oceny historii stosunków polsko - białoruskich, są niemal tożsame165.

**************************************************************

Zdzisław J. Winnicki

„Polsko - polskie” pogranicze pomiędzy Białorusią a Litwą. Refleksje.

1. Wprowadzenie.

Pod pojęciem „polsko - polskiego” pogranicza pomiędzy Republiką Białoruś (RB) a Republiką Litewską (RL) rozumiemy tzw. „pas polski” położony wzdłuż obu stron obecnej granicy białorusko - litewskiej ciągnący się od na zachodzie, styku granic RB, RL i Rzeczypospolitej Polskiej (III RP - PRL) ku obecnemu stykowi granic białoruskiej, litewskiej i łotewskiej. „Pas” ten charakteryzuje się znaczącym lub większościowym procentem zamieszkiwania ludności narodowości polskiej. Na ostatnio wymienionym styku granicznym „pas” wydłuża się na terenie Łotwy o południową część okręgu Dźwińskiego (Dyneburg, Daugavpils) tj. powiaty Rzyżyca (Rżekne) i Krasław (Krasłava). „Pas polski” - pas zwartego zamieszkania przez Polaków166, na odcinku białorusko - litewskim to część przedwojennego polskiego obszaru państwowego należącego do województw : Białostockiego (powiat Grodzieński i Wołkowyski) Nowogródzkiego (powiat Werenowski i Lidzki) i Wileńskiego (powiaty Oszmiański, Ostrowiecki, Miadziolski, Postawski i Brasławski) po stronie RB. Po stronie RL „pas” obejmuje jednostki terytorialne - samorządowe od zachodniego rejonu (powiatu) Druskiennickiego (jego południowa część wraz z Druskienikami należała do polskiego województwa Białostockiego) a następnie z województwa Wileńskiego rejony (powiaty) : Orański (Varena) Solecznicki (przed II wojną stolicą powiatu były Ejszyszki), Wileński, Niemenczyński, Podbrodzki, Święciański oraz nie należące do Polski w międzywojniu ale obejmujące skrawki byłych polskich powiatów rejony : Ignaliński, Duksztański i Jezioroski (Zarasai).„Pas” wyraźnie widniejący na sowieckich mapach etnograficznych167 stanowi nieco „węższą” (wizualnie) trwałą pozostałość po tym co w okresie międzywojennym nazywano zpw. etnograficznego, „polskim Półwyspem Wileńskim” z racji zwartego zamieszkiwania tego obszaru przez katolicką ludność polską168. „Pas” dawniej i w znacznej mierze współcześnie charakteryzuje się względnie równomiernym (po stronie „białoruskiej”) wysokim odsetkiem ludności wyznania katolickiego w dominującej większości Polaków a po stronie „litewskiej” niemal wyłącznie katolickiej : głównie Polacy i w mniejszości Litwini.„Pas” przecina granica państwowa : dawniej BSSR - LSSR, obecnie bez korekt169 i zmian : RB - RL. Należy na wstępie zaznaczyć, że jest to granica państwowa jakiej do października roku 1939 z wyjątkami części dzisiejszego powiatu Druskienickiego oraz Jezioroskiego nigdy tutaj nie było. Były granice administracyjne powiatów i gmin. Ludność zaś nie znała podziału politycznego terenu. Można zatem jednoznacznie stwierdzić, iż współczesna granica białorusko - litewska to twór polityczny a zatem sztuczny dzielący (rozdzielający) pomiędzy dwa państwa zasadniczo jednolity etnograficznie i konfesyjnie (katolicy) materiał ludzki czyli autochtonicznych Polaków.

165 Por. na ten temat Zdzisław J. Winnicki Współczesne białoruskie koncepcje genezy Wielkiego Księstwa Litewskiego ... op. cit.

166 Pojęcia tego użyliśmy po raz pierwszy w studium zatytułowanym Szkice kresowe, Wrocław 1995, s. 24.167 Por. mapa „Skład narodowościowy Republik Bałtyckich i Białorusi [BSSR] według danych spisu ludności z 1959 r., reprodukowano z : S.J. Bruk, W.S. Apiczenkow - red., Atłas narodow mira, Moskwa 1964.168 Por. mapa, „Narodowości”, reprodukowano z : Kozenna Atlas Geograficzny dla szkół, średnich, zawodowych i seminariów nauczycielskich, oprac. Tadeusz Radliński, wyd. szóste, Warszawa 1927.169 Wyjątek stanowiła litewska państwowo enklawa Pogiry (Pagiriai) w rejonie werenowskim w pobliżu granicy LSSR (ok. 3 km) na terytorium BSSR. Pogiry, obecnie w RB były kołchozem zarządzanym przez dyrekcję z siedzibą w rejonie solecznickim (LSSR).

Page 89:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

„Granicę”, o której tutaj mowa zapoczątkował Pakt Ribbentrop - Mołotow poprzez sformułowanie o interesach Litwy wobec Wilna i części Wileńszczyzny. Sowieci uwzględnili zapisy tego paktu przekazując Wilno i część jak to określa piśmiennictwo białoruskie „Kraju Wileńskiego” a następnie znaczną część powiatu Święciańskiego suwerennej jeszcze wówczas krótko RL anektowanej następnie do ZSSR. Podczas okupacji niemieckiej, do Komisariatu Litauen, Niemcy przyłączyli z kolei części powiatów Oszmiańskiego i Ostrowieckiego gdzie władzę lokalną sprawowała odtąd kolaboracyjna administracja litewska. Po wojnie i skutkach dyktatu jałtańskiego te ostatnie „powróciły” do BSSR. Narodowa doktryna białoruska w tym całe współczesne (niereżimowe) piśmiennictwo białoruskie uważały i uważają, że poprzez te działania „okrojono Białoruś” gdyż w powszechnym tutejszym ujęciu zarówno „Kraj Wileński” (z miastem Wilnem) a także łotewskie obszary Rzyżycy oraz Krasławia to tereny zamieszkałe „przez Białorusinów” co najwyżej tego nieświadomych lub celowo spolonizowanych. Kwestię tę przedstawiliśmy po raz pierwszy w piśmiennictwie polskim w roku 2003170. Tutaj, dla zobrazowania przytaczamy we fragmentach część powyższych ustaleń :

„Kwestia Wileńska” - tak nazywana przez większość podręczników oraz literatury historycznej i politologicznej stanowi w ocenach piśmiennictwa białoruskiego zagadnienie ważne. Tak historycznie jak i współcześnie. Odniesienia historyczne kierowane są przede wszystkim jako ;

a/ pretensje przeciwko układom sowiecko - litewskim (Republika Litewska) przekazującym Wilno i okolicę państwu litewskiemu (pierwszy raz, - w trakcie wojny polsko - sowieckiej 1920r., drugi - po zajęciu polskiej Wileńszczyzny przez ZSSR jesienią 1939r.), b/ kwestionowanie władztwa polskiego w latach 1919 - 1939 w Wilnie i na Wileńszczyźnie w kontekście „Zachodniej Białorusi” - gdyż to Wilno a nie Białystok uważane za jej stolicę - historyczną i „duchową (kulturalną), c/ - w kontekście aspiracji terytorialnych - zasadnicze kwestionowanie etnicznej polskości, dawnych i współczesnych (rok 2002) mieszkańców Wilna i całego historycznego obszaru dawnej i obecnej („litewskiej”) Wileńszczyzny - ponad 4/5 przedwojennego (polskiego) województwa wileńskiego znajduje się na terytorium Republiki Białoruś.

Na użytek naszych rozważań i prezentacji, przedstawimy głównie odniesienia dotyczące problematyki objętej ocenami punktów b/ i c/. Wileńszczyzna w odniesieniu do podjętych tutaj rozważań nad ocenami współczesnego piśmiennictwa białoruskiego to obszar najpierw ; część Wielkiego Księstwa Litewskiego, następnie rosyjskiej Guberni Wileńskiej, później terytorium „Litwy Środkowej” (październik 1920 - 24 marca 1922) 171, dalej województwo wileńskie II RP, wreszcie, miasto Wilno wraz z obszarem przekazanym przez ZSSR w październiku 1939r. Litwie (poprzez wyłączenie z „Zachodniej Białorusi”) i w końcu, ten sam obszar (obecnie - r. 2002) funkcjonujący jako część odrodzonej państwowości litewskiej po ogłoszeniu suwerenności w roku 1990 - 1991, określana obecnie przez Litwinów jako „Litwa Wschodnia”. Piśmiennictwo białoruskie (emigracyjne i miejscowe nie sowieckie) teren ten, w zasadzie bezdyskusyjnie i jednolicie, uznaje za obszar „etnograficznie, historycznie i politycznie białoruski” zaś miejscową nie litewską i nie rosyjską ludność słowiańską, za w ogromnej większości, spolonizowanych Białorusinów. Uzasadnienia dla tak sformułowanej tezy, współczesne piśmiennictwo białoruskie upatruje w historycznie pojmowanym pierwszeństwie zasiedlenia a nawet założenia miasta Wilna jako „jednej ze stolic plemienia Krywiczów [pre-Białorusinów]. Tak pisze Mikoła Jermałowicz172. Autor ten miedzy innymi stwierdza, że „..Archeologiczne badania potwierdzają, że Wilno powstało nie w XIV wieku lecz znacznie wcześniej. Jak pokazały badania W. i J. Hałubowiczau ... Wilno stworzyli Krywicze” którzy „...założyli tutaj miasto nazywane Krywiczgrodem (później Krzywym Grodem)” i dalej w tej samej konwencji „...jak wiadomo [sic] w VII wieku trwało słowiańskie osadnictwo terytorium współczesnej Białorusi i wschodniej części Litwy...niewątpliwie Krywicze zniszczyli osadę Bałtów a w jej miejsce założyli swoją, która później rozrosła się w miasto” 173. Tezy te opisane w roku 1994 w

170 „Bezprecedensowa w XX wieku grabież terytorium państwowego (Białorusi)” - Postulaty terytorialne w stosunkach z państwowością polską oraz zasięgiem wzajemnych wpływów kulturowo - etnicznych i politycznych” [w :] Z.J. Winnicki Współczesna doktryna i historiografia białoruska (po roku 1989) wobec Polski i polskości, Wrocław 2003, s. 256 - 321. 171 Por. Aleksander Srebrakowski w pracy Sejm Wileński 1922...op. cit. 172 Mikoła Jermałowicz, Starażytnaja Biełaruś. Wilenski peryjad, Minsk 1994. Autor przywołuje tutaj jako opracowanie o charakterze źródłowym pracę : W. Gołubowicz, E. Gołubowicz, Kriwoj gorod - Wilno, Minsk 1945.173 M. Jermałowicz, Starażytnaja Biełaruś. Wilenski peryjad, Minsk 1994. s. 4.

Page 90:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

formie wydania popularnego, Jermałowicz rozwinął w roku 2000, nadając im formę naukowości. W tej najnowszej pracy dowodzi on tego samego z jeszcze większą ekspresją i bezdyskusyjnością. Nie musimy w tym miejscu wyjaśniać, że współcześni (2002) Litwini prezentują pogląd krańcowo odmienny. Nie komentujemy ani nie odnosimy się do owego sporu konstatując jednak taki właśnie, powszechny pogląd współczesnego piśmiennictwa białoruskiego odnośnie do genezy jednego z koronnych uzasadnień białoruskości tego obszaru a zatem, i w tym rozumieniu, ciągle dla Białorusinów aktualnej „Kwestii Wileńskiej”. Kwestię tę jako przyczynek do „niepełności zjednoczenia” jesienią 1939r. piśmiennictwo białoruskie podnosi powszechnie. Abstrahuje przy tym całkowicie od jakichkolwiek praw państwowości polskiej do tego obszaru a w efekcie jakichkolwiek praw miejscowej, autochtonicznej polskości. Autor podręcznika „Biełarusaznaustwa” I.A. Sarakawik stwierdza jednoznacznie i bez wątpliwości, że interesy geopolityczne ZSSR powodowały, iż niecałe „etniczne terytorium białoruskie mogło się znaleźć w jednym państwie”. Umowa ZSSR z Litwą „O przekazaniu miasta Wilna i obwodu Wileńskiego oraz wzajemnej pomocy” - stwierdza ten autor - „nic nie kosztowała ZSSR”. Przekazano bowiem Litwie „etnicznie białoruskie terytorium (bo nie rosyjskie) a nadto duchowe centrum Białorusinów [Wilno]”. Dodaje jednak, że było to oczywistym, gdyż „bolszewicy nigdy i nikomu nawet czegoś co nie jest ich nie oddali”. Nie mniej jak zaznacza, cała ta operacja została zrealizowana „bez wiedzy i zgody narodu białoruskiego i dlatego z punktu widzenia prawa międzynarodowego było to dla Białorusi nieskutecznym [bezprawnym]” 174. Trudno w tym miejscu nie wyrazić co najmniej zdziwienia co do stanowiska autora zarzucającego władzom ZSSR ; naruszenie prawa międzynarodowego i pominięcie prawa narodu do samookreślenia gdy jeszcze pół strony wcześniej sumuje faktyczne i prawne, uznane za w pełni sprawiedliwe - skutki „zjednoczenia” czyli współlikwidację państwowości polskiej z wszystkimi tego skutkami prawnymi i faktycznymi. To klasyczna białoruska ambiwalencja w prezentowanym tutaj znaczeniu.O „nieskuteczności” i „niesprawiedliwości” decyzji władz centralnych ZSSR autor pisze w kontekście „powszechnego przekonania najwyższego kierownictwa BSSR włączając w to I - go sekretarza CK KP(b) Ponomarienko, że Wilno wraz z krajem odejdzie [sic - nie „wróci”] do Białorusi [tu : BSSR]. Tam bowiem rozpoczęto przygotowania do organizacji Zebrania Ludowego Zachodniej Białorusi”175.Przywoływany już badacz białoruski Mikoła Iwanou [Mikołaj Iwanow] na podstawie wywiadu jaki przeprowadził z jednym z żyjących do niedawna wyższych sowieckich działaczy administracyjnych, pracujących w 1939 r. na zajętym terytorium, „Zachodniej Białorusi”, stwierdza, iż wszyscy oni byli przekonani, że to właśnie Wilno zostanie „stolicą Zachodniej Białorusi”. Wspomniany działacz, Iwan Klimau [Klimow], miał nawet twierdzić, że taką instrukcję otrzymał osobiście od I - go sekretarza KPB Ponomarienki176. Iwanou dodaje, że w powszechnym przekonaniu tak „sowieckich władz okupacyjnych” [sic], miejscowego elementu komunistycznego jak i białoruskich działaczy niepodległościowych [odrodzeniowych] proweniencji niekomunistycznej, traktowanie „Wilna jako nieoficjalnej stolicy Zachodniej Białorusi było zrozumiałe samo przez siebie”. Przekazuje w tym kontekście udokumentowaną informację o tym, że właśnie w Wilnie ulokowano redakcję głównego organu prasowego nowej władzy dla „całej Zachodniej Białorusi ‘Swabodnaja Biełaruś’ i dziennika ‘Wileńska Prawda’”177. Dodaje jednocześnie, że dla zdecydowanej większości liderów białoruskiego ruchu nie komunistycznego w Wilnie skupionych wokół kierowanego przez Antona Łuckiewicza, Białoruskiego Komitetu Narodowego (BNK) sytuacja była na tyle „pozytywną”, że uznali oni [zwracamy uwagę na podobieństwo decyzji „rządu emigracyjnego BNR ”] w 1924 r.) za w pełni możliwe, „podjęcie współpracy z władzami sowieckimi na niwie rozwoju kultury białoruskiej, życia narodowego przy jednoczesnym, neutralnym stanowisku politycznym”. Iwanou, owo przekonanie ocenia jako niczym nie usprawiedliwioną „iluzję”. Dodajmy do tego, że praktycznie wszystkie opracowania białoruskie traktujące o „zjednoczeniu” piszą o utworzeniu „obwodu (obłast’) wileńskiego”. To musiało budzić przekonanie o „wejściu” Wileńszczyzny do ZSSR - BSSR. Iwanou przytacza dane o tym, że NKWD przybyło do Wilna z gotowymi listami proskrypcyjnymi, na których czołowe miejsca zajmowali wszyscy białoruscy działacze polityczni, społeczni i kulturalni. Stosunek BNK do zaistniałej sytuacji możemy uznać za swego rodzaju kompleks wizji realizowania się idei „zjednoczenia białoruskiego” niezależnego od sposobu w jaki następuje oraz w zupełnej obojętności wobec formuły ustrojowej owego zjednoczenia. W kilkanaście lat po tych wydarzeniach i w dwa (!) lata po stalinowskim genocydzie na Polakach i świadomych Białorusinach - o czym nie mogli nie wiedzieć - działacze białoruscy z Wileńszczyzny, powielali oni postępowanie swych poprzedników będąc przekonanymi, że w zaistniałych „warunkach zjednoczenia ludu 174 I.A. Sarakawik I.A., Biełarusaznaustwa, Minsk 1998, s. 36.175 I.A. Sarakawik, Biełarusaznaustwa... op. cit. s. 137.176 Mikoła Iwanou, , Prablema prynadleżnasci Wilni i biełaruskaje nacyjanalnaje pytańnie u 1939g. [w:] „Biełaruski gistaryczny czasopis” 1994 No 1. s.33.177 Do tej tezy Iwanowa odnosimy się krytycznie. Iwanou zdaje się nie zauważać różnicy w intelektualno - technicznej infrastrukturze Białegostoku i Wilna. W tym pierwszym nie było drukarni mogących obsłużyć wydawanie tak ważkich i wysoko nakładowych gazet. Wilno posiadało wszystkie warunki techniczne, organizacyjne i produkcyjne dla wydawania dowolnego rodzaju prasy w dodatku na najwyższym, technicznym poziomie europejskim.

Page 91:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

białoruskiego w jednym państwie” - będzie inaczej. Okupanci sowieccy doskonale rozeznani w nastrojach tych środowisk wykorzystali je propagandowo. Kilka dni trwała zatem wspomniana przez Iwanowa „iluzja”. [...] białoruscy działacze z tego terenu w kilka dni później zostali aresztowani i w większości zamordowani jako „wrogowie ludu” najprawdopodobniej w tym samym miejscu gdzie ich poprzednicy, w podmińskich Kuropatach. Ich poglądy na białoruskość oraz Wileńszczyzny kontynuowane są współcześnie, włącznie z tak oryginalnymi tezami jak ta, o celowej polonizacji podwileńskich Białorusinów przez władze radzieckie w latach 50- tych („po uzgodnieniach Stalina z Bierutem [sic]”), co miało się przejawiać w tym, iż „wśród Białorusinów rejonu wileńskiego prowadzono aktywne propagandowe działania ukierunkowane na ich polonizację”.178 Autor tych stwierdzeń powołując się dane wyjściowe zawarte w rosyjskim spisie ludności z roku 1897 odnośnie do mieszkańców tej części Wileńszczyzny, którą ZSRR przekazał Litwie w 1939r., mówiące o istnieniu tam (w 1897 r.) około 90 tysięcy Polaków stawia za tym tezę, iż do 1945r.,uwzględniając przyrost naturalny , ludności polskiej nie mogło być więcej niż 150 tys., zaś po masowej ekspatriacji w latach 1945-1946 „na Litwie (Litewskiej SRR - Z.J.W.) praktycznie nie zostało w ogóle Polaków”. Przytaczając jako dodatkowy argument, dane o deportacjach „na Syberię” w latach 1939-1941, wspomniany autor dodaje: „uwzględniając ten ostatni fakt, mówienie o jakiejkolwiek znaczącej ilości Polaków na Litwie, jest niepoważne”. Wykazywaną w spisach radzieckich liczbę „ponad 260 tys. Polaków” na Litwie, Sziriajew uważa za „jawny fałsz”179. Zaznaczmy przy tym, iż począwszy od końca XX wieku aż po czasy współczesne ta sama grupa ludności traktowana jest przez przeważającą część badaczy, polityków i publicystów litewskich za ludność pochodzenia litewskiego. W przytaczanych poglądach białoruskich to także „falsyfikacja”. Abstrahując od wydarzeń roku 1939 (polskie spisy ludności odrzucane są a priori), stan etniczny współczesnej, litewskiej Wileńszczyzny uznawany jest jako „świadome działanie, polityka dezinformacji prowadzona przez władze litewskie oraz nacjonalistów polskich”, wmawiających Białorusinom-katolikom Wileńszczyzny, że są Polakami. Owo „sztuczne polonizowanie Białorusinów” miało wyrażać nieprzyjazny stosunek radzieckich władz Litwy do narodu białoruskiego. Tymczasem jak zaznacza autor, reprezentujący stanowisko Moskiewskiego Towarzystwa Kultury Białoruskiej im. Franciszka Skoryny, „zagadnienie określenia narodowości nie może być pozostawione indywidualnej decyzji zainteresowanych [!]”. To, jak pisze, „kwestia rzeczywistego pochodzenia”. W takim przypadku, zaznacza dalej, „istnieje wyłącznie swoboda w wyborze obywatelstwa, odpowiednio do norm prawno - międzynarodowych uznanych przez ONZ w ramach praw człowieka”. Zmiana miejsca zamieszkania może powodować „indywidualne żądanie zmiany obywatelstwa lecz nie narodowości”.180 W ten sposób zagadnienie terytorialne (graniczne) zostało najściślej połączone z narodowościowym. Warto przy tym zaznaczyć, iż doktryna białoruska wyrażana przez prezentowane środowiska, poza artykułowanymi pretensjami odnośnie do terytorium współczesnej Polski oraz jak zaznaczono wyżej względem zamieszkiwanej przez większość polską, litewskiej Wileńszczyzny181, pretenduje także do określonych terenów Federacji Rosyjskiej. Chodzi o, jak już wspominaliśmy - Smoleńsk wraz z okolicą. Ale także o bliżej nie sprecyzowany teren dawnych Prus Wschodnich - Obwodu Kaliningradzkiego. W tym ostatnim przypadku motywację stanowić ma należny udział Białorusi (BSRR) w reparacjach wojennych oraz znaczący według zainteresowanych wkład w odbudowę i rozbudowę regionu przez osiedlonych tam po wojnie mieszkańców BSRR. Sziriajew kwestionuje jakąkolwiek polskość dzisiejszych mieszkańców litewskiej części dawnego (polskiego - II RP) województwa Wileńskiego. Motywami dla takiego stanowiska są następujące argumenty ;

- pomieszanie pojęć nazwowych (Litwa, Ruś Czarna, Ruś Biała, Białoruś) w czasach Wielkiego Księstwa Litewskiego spowodowało pomieszanie pojęć nazwowych odnośnie do „tutejszej ludności białoruskiej”, którą z tych względów nazywano „Litwinami lub częściej Litwinami - Białorusinami” lub „rzadziej Białorusinami, Czarnorusinami, Rusinami, Ruskimi” po czym „w połowie wieku XIX utrwaliła się nazwa ‘ludność białoruska rosyjskiej narodowości’”,

- w okresie „sowieckim, dla Białorusi zmiany terytorialne oraz nazwowe oznaczały ogromną stratę w sensie kulturowo - historycznym (mamy tu na myśli rejon Wileński oraz miasto Wilno)” gdyż nastąpiła tutaj szczególna „spekulacja polityczna Stalina i jego współpracowników...oraz z drugiej strony polityka władz litewskich jeszcze w latach 20-ch utrwalająca pogląd o konieczności włączenia do tego państwa historycznej stolicy, dawną stolicę państwa białorusko - litewskiego...”. Skutki traktatu Ribbentrop - Mołotow spowodowały sztuczne rozdarcie białoruskiego terytorium w oparciu o rachuby ściśle polityczne...”

178 J.J. Sziriajew Biełaruś, Ruś Biełaja, Ruś Czornaja i Litwa w kartach, Minsk 1991r. s. 16.179 J. J. Sziriajew Biełaruś, Ruś Biełaja..., op. cit. s. 17.180 Ibidem181 Około 4/5 przedwojennej Wileńszczyzny, polskiego województwa wileńskiego znajduje się obecnie na terytorium Republiki Białoruś.

Page 92:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

- „tę sztuczność (wobec istnienia na tym terytorium większości rdzennej ludności białoruskiej i niewielkiej liczby ludności litewskiej) starano się uzasadnić zmianą narodowości tutejszej ludności w kierunku litewskim lub polskim...”.

Na tym tle autor konstruuje wskazaną wyżej tezę o polonizacyjnej [sic] „działalności władz litewskich (w porozumieniu z J. Stalinem i B. Bierutem”). Wówczas to jak pisze Sziriajew „wśród Białorusinów rejonu Wileńskiego prowadzono aktywną propagandę w kierunku ich polonizacji” [opolacziwanija]182. Zagadnienie „dwukrotnego zmniejszenia liczby Białorusinów na Litwie w porównaniu do wyników spisu z 1897r. [spis carski, nie uznający istnienia Polaków - chłopów, uznający en bloc tutejszych nie litewskich chłopów-katolików z Białorusinów - katolików - Z.J.W] - spis ten i jego wyniki przyjmowany jest powszechnie przez białoruskich odrodzeniowców za w pełni reprezentatywny. Z tych właśnie powodów Sziriajew uznaje za „falsyfikację” na co miały według niego wpłynąć: „polityka dezinformacji o narodowej przynależności Białorusinów - katolików oraz prowadzone przez władze litewskie wraz z polskimi nacjonalistami [sic!] fałszowanie danych spisowych a także zaliczanie „tutejszych” do kategorii Polaków”183. Zwróćmy uwagę, że pogląd taki reprezentowały zarówno władze carskie, hierarchia cerkwi prawosławnej na początku XX wieku, władze białoruskiej SSR w okresie tzw. białorusizacji w latach dwudziestych oraz władze sowieckie w BSSR po roku 1944 np. w odniesieniu do ludności, zgłaszającej zamiar ewakuacji do powojennej Polski. Pogląd taki jest do dzisiaj powszechny wśród białoruskiej opozycji politycznej oraz lokalnych władz państwowych. Sprowadza się on do przytaczanych w rozdziale I - szym, odniesień do faktu istnienia znaczącej liczebnie, autochtonicznej grupy polskiej i lansowania publicznych stwierdzeń w rodzaju określania ludności o polskiej świadomości narodowej jako „kościelnych -, paszportowych - Polakach”. Tutaj, ów pogląd odnosi się do uzasadnień przytaczanych tez o „kwestii wileńskiej”. „Kwestia” u Sziriajewa znajduje nadto uzasadnienia historyczne, do których autor ten zalicza ; „pomniki literatury białoruskiej” powstałe w „stolicy państwa litewsko - białoruskiego” czyli Wilna, które, podobnie jak białoruscy działacze z przełomu XIX i XX wieku oraz połowy lat 30 wieku XX -go, określa jako ważne centrum duchowości białoruskiej w dalekiej przeszłości a także „po I wojnie światowej gdy było centrum życia społeczno-politycznego Zachodniej Białorusi”. Dla próby zrozumienia ideowej inspiracji tez Sziriajewa przytoczmy konkluzje merytorycznego rozdziału jego pracy, tego skąd przywołaliśmy oceny odnoszące się do „kwestii wileńskiej”. Pisze zatem omawiany autor : „Dzisiaj kraje [strany] byłego księstwa [ „białorusko - litewskiego”] zaliczają się do najbardziej rozwiniętych przemysłowo. Szczególnie dumna może być z tego Białoruś eksportujaca do wielu krajów świata najwyższy w ZSSR procent produkcji przemysłowej najwyższej jakości, i gdzie rozwój przemysłowy jest wyższy niż w Polsce 184 [podkr. Z.J.W.].

W kwestii poglądów na polityczno - terytorialną sytuację Wilna i Wileńszczyzny jesienią 1939 roku, współcześni badacze problematyki przypominają o wieloletniej pracy propagandowej w BSSR mówiącej o „Wilnie jako mieście uciskanych Białorusinów” z kolei środowisko Białorusinów wileńskich wyrażało nadzieje na przeniesienie stolicy z Mińska do Wilna. Cytowany wyżej M. Iwanou wytłumaczenie dla panowania wspomnianych poglądów uzasadnia między innymi tym, że „...początkowo łagodna polityka władz sowieckich wobec Białorusinów kontrastowała z represywnymi działaniami polskiej administracji wobec tutejszej społeczności białoruskiej” 185. Autor ma tu na myśli prewencyjne areszty antypolsko nastrojonych działaczy białoruskich, zatrzymanych w pierwszych dniach niemieckiej agresji na Polskę. Z aresztów tych wychodzili oni w związku z nadejściem Armii Czerwonej a to, jak zaznacza Iwanou „wzmagało ich prosowieckie iluzje. A nikt nie mógł się spodziewać [sic], że przyszłe represje sowieckie będą nieporównanie bardziej brutalne aniżeli polskie i niemal totalne....Pierwsze areszty pośród białoruskich odrodzeniowców rozpoczęły się 2 października...aresztowano A. Łuckiewicza...Wiacziesława Bahdanowicza, ...Jankę Paźniaka i innych.”186. Kwestię „wileńską” Iwanou podsumowuje następująco : „wrzesień 1939 roku był wielką tragedią narodową nie tylko Polaków ale i narodu białoruskiego. Zjednoczenie w składzie BSSR oznaczało dla Białorusinów nie tylko prostą zamianę jednej okupacji [sic] na drugą ale nadejście...wroga białoruskości...który postawił sobie za cel denacjonalizację Białorusinów i przekształcenie ich w cząstkę ‘narodu radzieckiego’”. Przekazanie Wilna Litwie, „pozostawiło bolesny ślad w narodowej pamięci wszystkich zainteresowanych Wilnem narodów - Białorusinów, Polaków, Litwinów”187. Dlaczego tych ostatnich, którzy miasto otrzymywali, autor nie wyjaśnia.

182 J.J. Sziriajew Biełaruś, Ruś Biełaja... op. cit. s. 16.183 J.J. Sziriajew Biełaruś, Ruś Biełaja... op. cit. s. 17.184 J.J. Sziriajew Biełaruś, Ruś Biełaja...op. cit. s. 18.185 M. Iwanou, Prablema prynależnaści...op. cit. s. 36. Podkreślmy w tym miejscu, że niemal identyczne działania oraz precyzowanie poglądów wobec sytuacji Wilna ale w odniesieniu do jego litewskości formułowano w Republice Litewskiej oraz panowały wśród litewskich działaczy mieszkających w polskim dotąd Wilnie. 186 M. Iwanou, Prablema prynależnaści...op. cit. ibidem. O miejscu odosobnienia w Berezie Kartuzkiej Iwanou pisze jako o „polskim obozie koncentracyjnym”. 187 M. Iwanou, Prablema prynależnaści...op. cit. s. 38.

Page 93:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Przywoływany wyżej I.A. Sarakawik nie ma wątpliwości, że przekazanie Wilna Litwie było jednoznaczną szkodą (krzywdą) Białorusinów gdyż sowieci oddawali „Wilno, miasto w rzeczywistości białoruskie (Krywicz - gorod) będące duchowym centrum białoruskości...ponadto w 1940r. Litwa uzyskiwała kolejne 2,6 tys. km kw. ziemi białoruskiej z ludnością liczącą 65 tys. Tak białoruskie Swinaciany [Święciany] przekształcono w Szwianczionis, Saleczniki [Soleczniki Wielkie - w r. 2002, zamieszkałe przez 85% ludności polskiej - Z.J.W.] w Szalczyninkai...188”. Podręcznik pod redakcją Kazakowa, Kachanouskiego, Łojki, Mieńkouskiego i Sosny (por. wyżej) „kwestię wileńską” odnotowuje krótko, i tylko w kontekście umów sowiecko - niemieckich. W szczególności w kontekście umowy z 28.09.1939r. a jeszcze konkretniej, w jak stwierdza autor tej części podręcznika, w „ustaleniu nowej zachodniej granicy Związku Sowieckiego na tak zwanej ‘linii Curzona’” oraz, w związku z tym „...wymiany za województwo lubelskie i część warszawskiego, które weszły do strefy Niemiec”. W związku z tym, jak stwierdza przywoływany podręcznik „Litwie przekazano Wilno i województwo wileńskie a latem 1940r. powiaty święciański i gajduciszewski [Hajduciszki] oraz części powiatów ostrowieckiego, oszmiańskiego, postawskiego i świrskiego” 189 [...] Podręcznik szkolny z roku 1997 autorstwa Sidarcowa, Famina i Panowa z kolei pisze o tym dosyć jednoznacznie. Po zrelacjonowaniu wyników ustaleń Zjazdu Ludowego Zachodniej Białorusi a następnie „zgody i decyzji” władz centralnych ZSSR „na zjednoczenie”, autorzy stwierdzają „...jeszcze przed przyjęciem tych decyzji stosownie do ustaleń umowy zawartej pomiędzy rządami ZSSR i Republiki Litewskiej, obwód Wileński wraz z miastem Wilnem, bez jakiegokolwiek udziału w tej decyzji ze strony miejscowej ludności [w dorozumieniu, ludu białoruskiego - Z.J.W.] zostały przekazane Litwie”190. Poglądy historyczno - prawne cytowanego wyżej A.F. Wisznieuskiego w „kwestii wileńskiej”, ten odnotowuje pisząc o „wyborach o terenowych organów władzy sowieckiej”, że „w ten sposób w październiku 1939r. dokonał się proces konsolidacji terytorialnej narodu białoruskiego w granicach etnograficznych. Ale niebawem Kraj Wileński w związku z paktem Mołotow - Ribbentrop [? - Z.J.W.] przekazano Litwie”191.

Najnowszy pogląd na powyższy temat w popularnej w RB formie skierowanej do najszerszego kręgu czytelniczego tj. „pytań i odpowiedzi” wyraża praca zbiorowa najbardziej znanych współczesnych niekomunistycznych badaczy białoruskich zatytułowana 150 patańniau i adkazau z historyji Biełarusi192. Wśród wielu innych przedstawiona jest wersja utracenia przez „Białoruś” Wilna i „Kraju Wileńskiego” po raz ostatni w roku 1944. Autor tego „pytania i odpowiedzi” całą winę składa osobiście na Stalina :

131. [nr „pytania i odpowiedzi] „Jak Wilno stało się żmudzińskim miastem ?” - W okresie międzywojennym Wilno stanowiło kulturalne i polityczne centrum Zachodniej Białorusi - jej nieoficjalną stolicą193. Tutaj znajdowały się siedziby wszystkich białoruskich instytucji kulturalnych, społecznych i politycznych. Działały białoruskie gimnazja, muzeum, placówki naukowe i oświatowe, redakcje. Ich pozycja stale się zmniejszała wskutek szowinistycznej polityki Polski. Po zjednoczeniu Zachodniej Białorusi z ZSSR [tu : skutki agresji i aneksji terytorium polskiego przez ZSSR w 1939 r.] białoruskie społeczeństwo Wilna było przekonane, że miasto wreszcie stanie się częścią białoruskiej republiki. Pozory takie stwarzały władze sowieckie urządzające stosowne mityngi. Powołano nawet obwód [„obłast’”] wileński, wydawano lokalną ‘Prawdę’ w języku białoruskim. Lecz, 10.10.1939 roku Stalin przekazał Wilno i Kraj Wileński (wraz z 457 tys. mieszkańców, Litwie. Ludowy komisarz 188 I.A. Sarakawik, Biełarusaznaustwa... op. cit. s. 138.189 Gistoryja Biełarusi. Dapamożnik dla pastupajuczych u wyszejszyja nawuczalnyja ustanowy...op. cit. s. 384.190 U.N. Sidarcou, B.M. Famin, S.W. Panou, Gistoryja Biełarusi 1917 - 1997. Wuczebny dapamożnik dla 11 kłasa....op. cit. s. 70.191 A.F. Wisznieuski, Gistoryja Dziarżawy i Prawa Biełarusi... op. cit. s. 220 - 221.192 Wyd. Mińsk 2002. (red. Z. Sańko i I. Sawiarczanka).193 Przekonanie o najwyższego rzędu niesprawiedliwości w związku z nie przyłączeniem Wilna i okolic do „Białorusi” (obojętnie jakiego ustroju) dominuje we współczesnej literaturze naukowej i polityczne w RB. Także etnograficznej. Także i w tym przypadku, autorzy 150 - ki „kwestii wileńskiej” poświęcają aż 3 stronnice i ikonografię, w tym teren „Kraju Wileńskiego” niesłusznie (z krzywdą dla Białorusinów) przekazany Litwie (tu : Lietuvie). Pod mapą obrazującą ten stan autorzy 150 - tki zamieszczają „świadectwo” źródłowe o tym, jak niepewni „swego” litewscy komuniści dowiedzieli się w roku 1944, że Wilno będzie miastem LSSR. Litewski uczestnik spotkania ze Stalinem opisywać miał to tak : „...siedzimy i milczymy. On, Stalin powiada co o tym myślicie [o granicy pomiędzy BSSR i LSSR]. My, boimy się mówić. A on na to - ja sądzę, że granica winna przechodzić tak, no... - i paznokciem zarysował mapę. Wtedy ogarnęła nas radość (Wilno po naszej stronie). Podeszliśmy do mapy, poprawiliśmy zarys i domówiliśmy szczegóły. Tak zdobyliśmy Wilno”. [s. 205 150 - tki].

O Polakach i polskich prawach do miasta nie ma ani słowa (piśmiennictwo białoruskie powszechnie uważa, że obecnie - 2006 - polskiej mniejszości narodowej na Litwie nie ma a ta, która się za taką uważa to „spolonizowani Białorusini”).

Page 94:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

s.z. Mołotow oświadczał ‘...my wiemy, że większą część mieszkańców stanowi ludność nie litewska. Ale historia i dążenia narodu litewskiego z wiązane z Wilnem powodują, iż rząd ZSSR uznał konieczność uszanowania tych faktów moralnych’. Podczas przyłączania Wilna do Litwy żmudzińscy mieszkańcy miasta stanowili zaledwie 2 % mieszkańców. Sytuacja Białorusinów w porównaniu do czasów polskich uległa pogorszeniu. Propaganda litewska traktowała ich jako „Liwinów, którzy zatracili swoją narodowość”. Nie byli przyjmowani do pracy państwowej i w ogóle podlegali dyskryminacji. Pod koniec wojny Litwini zaczęli obawiać się Białorusinów biorąc pod uwagę swój kolaboracjonizm i jednocześnie powszechny opór Białorusinów wobec okupacji faszystowskiej. Litwini pozamykali szkoły białoruskie, muzeum i inne instytucje a działaczy narodowych deportowali. P wojnie dopełnił się los. W uzgodnieniu z Warszawą, Moskwa, zamiast szkół białoruskich utworzyła w Kraju Wileński szkoły polskie i rozpoczęła wydawanie gazety „Czerwony Sztandar” po polsku. Polscy księża jak poprzednio wbijali do głów Białorusinom - katolikom, że są Polakami. Litewskie władze [LSSR] popierały ten proces jako skuteczną denacjonalizację Białorusinów na Wileńszczyźnie wiedząc, że nie da się ich przerobić na Żmudzinów. Nie mniej, tam gdzie to było możliwe przepisywano Białorusinów na Żmudzinów oraz zmieniając ich imiona i nazwiska na litewsko brzmiące jak np. Mickiaviczius zamiast Mickiewicz, Wsiliauskas zamiast Wasilewski. Wilno zasiedlano ludnością z etnicznej Litwy. Zmieniono także nazwy miejscowości nadając im pisownię i brzmienie litewskie np. tak Święciany [tu : Swiancjany] stały się Szwianczionis a Soleczniki [tu : Saleczniki] Szalczininkiaj. Tak Wilno utraciło swój naturalny charakter utrwalony przez wieki i stało się miastem żmudzińskim [litewskim]194.

Litewskie piśmiennictwo z kolei „widzi” współczesne terytorium RB mniej więcej w odniesieniu do tutejszego „pasa polskiego” jako historycznie i genetycznie (etnograficznie) litewskie. Opublikowana w wysokim nakładzie mapa RL wraz z przyległościami posiada zaznaczony „pas litewski”, który południkowo obejmuje rejon lidzki, skręcając następnie ku północnemu - wschodowi mniej więcej wzdłuż „pasa polskiego”. Nota bene obie doktryny ; białoruska i litewska zaznaczają swoje prawa historyczne i etnograficzne do współczesnej polskiej Białostocczyzny. Ale ten aspekt nie wchodzi w zakres podjętych tutaj rozważań.

* * *

Jak więc widzimy ludność „pasa polskiego” przez obie strony tj. doktrynę białoruską i litewską uważana jest za produkt sztuczny - efekt „polonizacji”. Poglądy te abstrahują od obiektywnych procesów jakie zachodziły na omawianym obszarze oraz w zupełności od poglądu zainteresowanych tj. samej ludności.

2. Obiektywne uwarunkowania ukształtowania się „polskiego pasa”.

Obiektywne ukształtowanie się „pasa polskiego” miało charakter migracyjny i polonizacyjny. Warto przy tym podkreślić, iż „pas” zaistniał w obszarze jądra wieloetnicznej średniowiecznej monarchii jaką było przedunijne Wielkie Księstwo Litewskie, Ruskie i Żmudzkie. Piśmiennictwo polskie wskazuje na genezę zjawiska, którego istotę stanowiło przymusowe osadnictwo realizowane zwłaszcza w centralnej części dzisiejszego kształtu „pasa” przez łupieżcze rejzy litewskie na ziemie polskie w tym głównie Mazowsze. Źródła wskazują na ogromne liczby brańców polskich sięgające 100 tysięcy. Na tym korzeniu etnicznym wzmocnionym późniejszymi pounijnymi migracjami z Korony a następnie w wyniku wpływów kulturowych okrzepła i rozszerzyła się przez akomodację do kultury politycznej polskiej, polska baza etniczna „pasa”. W ostatnim czasie ukazała się zasadniczo odmienna w treści i wnioskach od dominującej opinii w piśmiennictwie białoruskim praca grodzieńskiego badacza S.W. Donskich, która w taki właśnie sposób przedstawia genezę oraz współczesny zasięg „pasa polskiego”. Praca Donskich poświęcona wyłącznie rozważaniom odnośnie „pasa polskiego” nosi taki właśnie, zapisany po polsku w rosyjskojęzycznym tekście, tytuł : „’Polski pas’ kak primier transformacii kulturnogo centra w pograniczie”195. Donskich określa „pas” jako „... unikalny region historyczno - kulturowy, rozciągający się wzdłuż pogranicza Białorusi i Litwy z południowego - zachodu na północny wschód, od Szczuczyna do Brasławia, z centrum w Wilnie. Unikalność tego regionu polega na tym, iż rolę świadomości regionalnej wypełnia w nim świadomość trzeciego etnosu, a nie tutejszych narodów - białoruskiego i litewskiego” i dodaje, że „ ... Białorusini i Litwini nie traktują tego regionu jako pogranicza lecz

194 Szerzej na ten temat por. Z.J. Winnicki Historiografia jako metoda kształtowania współczesnej białoruskiej świadomości narodowej [w :] „Echa Przeszłości” Nr 7/2006, s. 343 - 375, Olsztyn 2006. 195 Por. Probliemy nacionalnogo soznanija polskogo nasielienija na Biełarusi - Materiały III Mieżdunarodnoj naucznoj konfieriencii Grodno, 22 - 24 oktiabria 2004 goda - Problemy świadomości narodowej Polaków na Białorusi (red. nauk. Eugeniusz Skrobocki), Grodno 2005, s. 45 - 64.

Page 95:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

jako klasyczną granicę”196. Donskich jak podkreślono upatruje genezy powstania pasa w migracjach, które utrwaliła a następnie uzupełniła (rozszerzyła) asymilacja na obrzeżach pierwotnego zasiedlenia Polaków asymilacja do kultury polskiej. W tej ostatnie kwestii zaznacza, iż „Rozprzestrzenienie się kultury polskiej na ziemiach Wielkiego Księstwa Litewskiego było procesem złożonym i długotrwałym” i proponuje cztery czynniki jakie na ten proces miały wpływ a to197 :

1/ czynnik dynastyczny (1386), - poprzez dynastię Jagiellonów „szlachecka kultura polska stała się podstawą konsolidacji warstw panujących w Wielkim Księstwie”,

2/ państwowy (1569 - 1696), - w wyniku polubelskiego utrwalenia się wszechstronnych związków z dominującą Koroną (tu : Polską),

3/ językowy (1696 - 1794), - związany z powstaniem jezuickiego a następnie państwowego systemu szkolnictwa polskojęzycznego, którego początkiem były XVII - to wieczne kolegia jezuickie w Wilnie, Połocku i Mińsku,

4/ narodowy /nacjonalny/ (1794 - 1939)198 - związany ze skutkami walk narodowo - wyzwoleńczych Polaków co wpłynęło na ugruntowanie świadomości bądź utożsamianie się z etnosem polskim. Całości dopełniła polityka państwowa po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w tym jak pisze ziem zachodniobiałoruskich.

Rzecz charakterystyczna, że Donskich nie odnotowuje odrębnie wpływu okcydentalistycznego dalekosiężnych skutków kościelnej unii brzeskiej z 1596 roku. Prawdopodobnie z tej racji, że w obrębie „polskiego pasa” w tym zwłaszcza jego części centralnej prawosławie miało zasięg szczątkowy zaś katolicyzm dominował od momentu przybycia „polskich brańców” z katolickiego Mazowsza a tutejsi poganie stali się po „chrzcie Litwy” chrześcijanami od razu konfesji rzymskiej.

Ogólnie rzecz biorąc powyższe uwagi i przywołania mają za cel stwierdzenie naturalnego charakteru polskiej świadomości narodowej w „pasie” a contrario do politycznych opinii białoruskich i litewskich przywołanych w skrócie, wcześniej.

3. Współczesne relacje narodowościowe w „pasie polskim”

1/ Po stronie „białoruskiej”.

Rozmieszczenie obszarowe ludności polskiej w obrębie „pasa polskiego” obrazuje załączona do niniejszego mapa199 opracowana na podstawie spisów ludności ZSSR w tym BSSR i LSSR w roku 1959 (pierwszy oficjalny spis powszechny w powojennym ZSSR).

Dane statystyczne rejonów (powiatów) kompaktowo usytuowanych w obrębie „pasa polskiego” w odniesieniu do udziału w nich mieszkańców narodowości polskiej, według powszechnego spisu ludności w ZSSR w roku 1989200 były następujące :

W części Obwodu Grodzieńskiego (obejmuje część dawnych powiatów przedwojennej Białostocczyzny, Nowogródczyzny i Wileńszczyzny)

rejon grodzieński (bez miasta Grodna gdzie Polacy stanowią około 100 tys. mieszkańców w około 350 tys. mieście) - liczba Polaków 87 281 tj. 25,7 % do ogółu mieszkańców (w całym Obwodzie Grodzieńskim - przyległym do granicy z RL - 301 tys. Polaków (25,9 %)

rejon mostowski - 9295 tj. 22,1 %

rejon zelwieński - 7552 tj. 26,8 %196 S.W. Donskich „Polski pas” ...op. cit. s. 48 - 49.197 Ibidem, s. 53 i nast. 198 Ibidem s. 53.199 Por. S.J. Bruk, W.S. Apiczenko (red.) Atłas narodow mira, Moskwa 1964. Skład Narodowościowy Republik Bałtyckich i Białorusi (według danych spisu ludności z 1959 roku.200 Spis z roku 1989 wykazał 418 tys. Polaków w całej BSSR (w 1959 - 540 tys.). Spisy te zaniżały urzędowo (politycznie liczbę ludności polskiej o niemal 50 %).

Page 96:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

rejon wołkowyski - 22774 tj. 29,3 %

rejon świsłocki 6172 tj. 21,4 % rejon szczuczyński - 34 121 tj. 38,6 %

rejon werenowski - 32 072 tj. 82,9 %. (rejon ten sąsiaduje „przez granicę” z „litewskim rejonem solecznickim),

rejon lidzki - 56 522 tj. 40,2 %

rejon iwjewski - 11603 tj. 28,2 %

rejon oszmiański - 5 223 tj. 20,6 %

rejon ostrowiecki - 5221 tj. 17,5 %

rejon zdzięciolski - 5945 tj. 14,1 % (obecnie Dziatłowo)

W części obwodu Witebskiego (włączono do niego przedwojenne powiaty północno wschodniej Wileńszczyzny)

rejon brasławski - 9862 tj. 27,6 %

rejon głębocki - 4024 tj. 7,7 %

rejon postawski - 3667 tj. 7,3 %

rejon miorski - 1267 tj. 3,8 %

rejon dokszycki - 1108 tj. 3,0 %

rejon szarkowszczyzna 750 tj. 3,0 %

Poza zwartym (kompaktowym) „pasem” większe skupiska polskie znajdują się w Mińsku (rejon) - 19 926 (11,4 %), Mińsk miasto - ok. 30 000, rejon stołpecki - 12930 (26 %), rejon wołożyński - 5850 (10,9 %). Pozostałe rejony na zachodzie RB wykazują nieznaczny odsetek Polaków. Nie ma natomiast ani jednego rejonu łącznie z wschodnimi (przedwojenna BSSR gdzie w latach 30 - tych XX wieku dokonano zbrodniczej depolonizacji blisko 300 tys. Polaków) gdzie spis nie wykazał by ich istnienia.

Łączna liczba w „białoruskiej” części „pasa polskiego” to : 320 928 osób niewątpliwie narodowości polskiej. Liczbę ta z uwagi na politykę spisową należałoby w rejonach północno - wschodnich Obwodu powiększyć o szacunkową wielkość około 30 tys. osób co dawałoby łącznie około 360 tysięcy Polaków w „białoruskiej” części „pasa polskiego”. W całej RB według spisu powszechnego z 1999 roku - 399 tysięcy a szacunkowo około 1 mln Polaków.

Spis ludności z roku 1999 już jako czynność suwerennej RB wbrew oczekiwaniom nie wykazał zwiększonej (realnej) liczby Polaków. Wynik 399 tysięcy jest w zasadzie utrzymaniem dotychczasowego stanu posiadania. Działacze ZPB powołując się na liczne udowodnione przypadki kwestionowali rzetelność spisu. Dla naszych rozważań ma to znaczenie drugorzędne gdyż rozmieszczenie i odsetki ludności polskiej w „białoruskim” „pasie polskim” pozostały na poprzednich poziomach.

Ludność polska w „białoruskiej” części „pasa polskiego” zamieszkuje kompaktowo na terenie 18 rejonów (powiatów), których łączna powierzchnia wynosi 29 800 km2 w tym, w Obwodzie Grodzieńskim - 18 500 km2 a w Obwodzie Witebskim - 11 300 km2.

Powierzchnia poszczególnych rejonów :

Page 97:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

W Obwodzie Grodzieńskim :

Rej. Grodzieński 2700 km2Mostowski 1300Zelwieński 900Wołkowyski 1200Świsłocki 1400Szczuczyński 1900Werenowski 1400Lidzki 1600Iwjewski 1800Oszmiański 1200Ostrowicki 1600Zdzięciolski 1500

W Obwodzie Witebskim :

Rej. Brasławski 2200 km2Głębocki 1800Dokszycki 2200Miorski 1800 Postawski 2200Szarkowszczyzna 1100201

2/ po stronie „litewskiej”

Mapa, do której odnosimy się w przypadku „białoruskiej” części „pasa polskiego” jest tą samą202.

Dane statystycznego rozmieszczenia obszarowego i liczbowego ludności polskiej w rejonach objętych „litewską” częścią „polskiego pasa”. Dane według ustaleń dla roku 2002203.

Rejony (powiaty - gminy) wzdłuż pogranicza z RB :

Okręg (województwo) Olita (Atytaus)

Ogółem mieszkańców - 187769, Polaków - 3936

w powiatach (rejonach) : Olita, Druskieniki, Łoździeje, Orany

Okręg (województwo) Wileński

Ogółem mieszkańców - 850064, Polaków - 216012

w powiatach (rejonach) :

miasto Wilno Polaków - 104446

Elektrinai og. 28926 P - 2177

rejon Solecznicki og. 39282 - 31223

rejon Szyrwincki 20207 2019 201 Dane za Biełorusskaja SSR. Administratiwno - Tierritoialnoje Dielienije. Izdanije siedźmoje, na 1 janwarja 1986 goda, Minsk 1986.202 Por. S.J. Bruk, W.S. Apiczenko Atłas ... op. cit.203 Dane za litewskim urzędowym opracowaniem statystycznym : Gyventojai pagal lyti, amżiu, tautybe ir tikyba. Population by Sex, Age, Ethnicity and Religion, Vilnius 2002, s. 190 - 192.

Page 98:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

rejon Święciański 33135 9089

rejon Trocki 37376 12403

rejon Wileński 88586 54322

Okręg Uciański (Utenos)

ogółem mieszkańców - 185 962 Polaków - 8428204

w powiatach (rejonach) przygranicznych

Visaginas og. 29554 P. - 2541

Onikszty* 35066 121

Ignalina 23018 1908

Mocieje* (Motetu) 25387 2053

Uciana* 50111 287

Jeziorosy (Zarasai) 22826 1518

_________________________*/ obszar przedwojennej RL

Łącznie w obrębie „litewskiego” „pasa polskiego” do dnia dzisiejszego mieszka : 228376 Polaków. Liczbę tę szacunkowo można powiększyć do co najmniej 240 000. Na całej współczesnej Litwie według urzędowego natomiast : 234989 Polaków zaś szacunkowo nie mniej 300 000.

Ludność polska w obrębie „litewskiej” części „pasa polskiego” w miarę kompaktowo (kompaktowość najmniejsza jest u początku „pasa” na południowym - zachodzie RL i na terenie centralno - wschodnim RL - zaznaczono x/) zamieszkuje na terenie 15 jednostek terytorialnych (rejonów), których łączna powierzchnia wynosi 18 182 km2.

Powierzchnia poszczególnych rejonów :

Druskienicki 450 km2Elektrenajski 509Ignaliński 1447Jezioroski 1344 Łoździejski 1309 x/Mariampolski 755 x/Orański 2218 x/Oniksztański 1765 x/Solecznicki 1491Szyrwincki 906 x/Święciański 1692Trocki 1208m. Wilno 401Wileński 2129Visagiński 558

204 W rejonie jezioroskim i visagińskim w skrawkach przyłączonego do nich gmin przedwojennego województwa Wileńskiego bardzo wiele osób polskiego pochodzenia wskutek działań władz oraz z uwagi na oddalenie od centrów polskości deklaruje litewskość pomimo świadomości polskich korzeni rodziców. Cmentarze na tym terenie są w większości „polskojęzyczne”.

Page 99:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Jak ukazują to powyższe zestawienie, podobnie jak w RB, na terenie RL Polacy zamieszkują w miażdżącej większości „pas polski”, jego drugą część wzdłuż granicy litewsko - białoruskiej w sensie publiczno - prawnym. W sensie etnograficznym jest to granica „polsko - polska” gdyż rozdziela ludność w większości polską.

Do powyższego, sumując potencjał ludzki „polskiego pasa” należy dodać około 60 tysięczną Polonię łotewską z dawnych Inflant Polskich tj. powiatów Dźwińskiego, Krasławskiego i Rzyżyckiego.

Łącznie zatem w tzw. „pasie polskim” biegnącym od granicy polsko - białoruskiej i litewskiej w kierunku północno - wschodnim od Grodna i Druskienik do Dźwińska (Dyneburga) na Łotwie (RŁ) mieszka : w RB - około 360 000 Polaków, w RL - około 300 000 Polaków, w RŁ - około 60 000 Polaków co daje łącznie w obrębie zwartego, zasadniczo kompaktowego zasiedlenia : ok. 720 000 autochtonicznych Polaków , zamieszkujących na powierzchni (RB + RL) 47 482 km2. Zaś z powiatami łotewskimi : Krasławski, Rzyżycki i południe (1/2) Dźwińskiego ca 6 352 km2, daje to łącznie 54 334 km2, tj. o około 2 tys. km2 więcej aniżeli obszar przedwojennej RL (52 820 km2).

* * *

W momencie ogłoszenia suwerenności przez LSRR - RL, która uczyniła to jako pierwsza w ZSSR z niezwykłą siłą uwidocznił się kompleks Litwinów w odniesieniu do przewrażliwienia na status publiczno - prawny Wileńszczyzny. Kompleks wynikający z niepewności co do trwania skutków Paktu Ribbentrop - Mołotow oraz późniejszych decyzji terytorialnych Moskwy. Powierzchowne przekonanie Litwinów było takie, że oto może zajść sytuacja podobna do tej z jaką mieli do czynienia w roku 1920 gdy w praktyce w centralnej części współczesnego terytorium „pasa polskiego” z przyzwolenia J. Piłsudskiego gen. Lucjan Żeligowski w oparciu o siły swojej Dywizji Litewsko - Białoruskiej oraz aktywne siły miejscowej społeczności polskiej utworzył samozwańcze quasi - państwo „Litwę Środkową”, które w wyborach powszechnych przegłosowało następnie inkorporację do II RP (wbrew zamierzeniom rządu polskiego by obszarowi nadać wzorem Górnego Śląska status autonomiczny)205. Obawy te podsycały władze centralne ZSSR. Piszący te słowa osobiście obserwował na żywo transmitowaną w rosyjskiej TV wizytę M. Gorbaczowa w Wilnie w okresie nasilonych litewskich manifestacji narodowo - patriotycznych. W ówczesnej Polsce epizodu tego nie odnotowano. Ówczesne kręgi opiniotwórcze z „Gazetą Wyborczą’ na czele prześcigały się natomiast w sekowaniu działań miejscowych Polaków i urabianiu polskiej mniejszości na Wileńszczyźnie opinii zacofanych sowieciarzy 206. Gorbaczow w rozentuzjazmowanym tłumie domagającym się suwerenności Litwy i wyjścia ze składu ZSSR dosłownie zwracał się do tłumu : zrozumcie, jeśli my stąd pójdziemy to tutaj zaraz przyjdą Polacy !- tzn. nastąpi inwazja Polski (już wówczas suwerennej) na wzór akcji Żeligowskiego. W migawce TV tłumek kłócących się z Gorbaczowem Litwinów na chwilę zamilkł, jakby porażony perspektywą. W nawiązaniu do powyższego oraz doktrynalnej oceny sytuacji narodowościowej Wileńszczyzny (i całego „pasa polskiego” w ogóle) według przedstawionej na początku opracowania białoruskiej wizji Wileńszczyzny i a contrario podobnej, litewskiej należy zwrócić uwagę na ważny epizod z czasów proklamowania suwerenności LSSR - RL i nieodległego od tego momentu rozwiązania ZSSR. Wileńscy Polacy na kanwie wydarzeń podjęli próbę uzyskania autonomii207 czy to w obrębie państwowości litewskiej czy to, jak tego chciała grupa polskich narodowych - komunistów z Ejszyszek i Solecznik przez uznawanie „Wileńskiego Kraju Polskiego”, który w myśl obowiązujących jeszcze wówczas (istniał ZSSR z LSSR włącznie) przepisów ogólnozwiązkowych mógł otrzymać taką autonomię na wzór podobnych autonomii w obrębie innych republik sowieckich. Starania autonomistów zostały storpedowane z momentem uzyskania przez Litwę całkowitej suwerenności. Lokalne

205 A. Srebrakowski, Sejm Wileński 1922 roku. Idea i jej realizacja, Wrocław 1993.206 Jak to udowodnił A. Srebrakowski, litewscy Polacy charakteryzowali się najmniejszym w stosunku do swej liczebności upartyjnieniem - członkostwem w KPZR. Jeszcze mniejsze upartyjnienie w stosunku do swej liczebności wykazywali rzekomo najbardziej zsowietyzowani Polacy w BSSR - por. Z.J. Winnicki Szkice polsko - białoruskie ... op. cit. s. 15 - 16.207 P. Masłowski Próba utworzenia polskiej autonomii narodowo - terytorialnej na Wileńszczyźnie litewskiej 1989 - 1991 [w :] Red. J. Kupczak, J. Albin), Kraje Europy Środkowej i Wschodniej na drodze przemian Wrocław 2004, s. 210 - 255.

Page 100:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

samorządy na Wileńszczyźnie rozwiązano wprowadzając na tym terenie, trwający ponad dwa lata stan wyjątkowy nazwany „bezpośrednim zarządzaniem przez rządowych litewskich Komisarzy zwanych przez ludność gubernatorami. Konceptualistów autonomii tzw. „autonomistów” ścigano, oskarżono i osądzono. Tzw. rządy bezpośrednie na Wileńszczyźnie osłaniała litewska specjalnego przeznaczenia brygada zmechanizowana o znamiennej nawiązującej do czasów międzywojennych ; „Żelazny Wilk” (tj. „Wilkołak”, niem. „Wehrwolf”) nota bene prowadzącą tę swoistą okupację Wileńszczyzny z użyciem transporterów opancerzonych uroczyście przekazanych kilka miesięcy wcześniej armii litewskiej przez polskiego ministra obrony narodowej Janusza Onyszkiewicza.Obawy litewskie i białoruskie przed polską autonomią w „pasie” w tym przed jego politycznym zjednoczeniem208 były na tyle silne, że jednym z pierwszych uzgodnień, pierwszych niekomunistycznych głów obu państw W. Landsbergisa i St. Szuszkiewicza była wzajemna niejawna deklaracja o zdecydowanym przeciwdziałaniu wszelkim możliwym próbom jakiejkolwiek autonomii Polaków w RL i RB. Na dzień dzisiejszy ewentualność taka nie istnieje. Tym bardziej, że zmiany jakie nastąpiły w ostatnich piętnastu latach pogłębiły różnice w jakich nie tylko materialnie i politycznie ale i mentalnie znaleźli się Polacy po obu stronach politycznie rozdzielonego „pasa”. Nie mniej autor niniejszego tekstu nie jeden raz, będąc na Wschodzie spotykał ludzi twierdzących, że gdyby ZSSR istniał przynajmniej 1 - 2 lata dłużej, Polski Kraj Autonomiczny (sowiecki) na pewno by powstał.

4. Zarys charakterystyki porównawczej obu części „pasa polskiego”.

Omawiany tutaj „Pas polski” stanowi szczególny typ Pogranicza. Nie jest pograniczem typu państwowego gdyż do narodowego obszaru państwowego polskiego przylega zaledwie dolną częścią. Ta część w rejonie Sopoćkinie na zachód od Grodna (po obu stronach białoruskiej części Kanału Augustowskiego) ma swą specyfikę gdyż po obu stronach granicy państwowej (RP - RB) praktycznie mieszka po 100 % Polaków. Rozważając z kolei tę sytuację, „pas” nabiera ponadto cech swoistej narodowościowej podłużnej „półenklawy” w kształcie terytorialnego pasa pasa międzygranicznego o charakterze między państwowo - narodowym. Można stwierdzić, iż takiego (o takim charakterze) pogranicza nie ma we współczesnej Europie. Poza tym jednym wyznacznikiem posiada praktycznie wszystkie cechy jakie przypisuje się pograniczom bo :

a/ jest częściowo zróżnicowany etnicznie i kulturowo przy czym poziom owego zróżnicowania wzrasta wraz malejącymi odsetkami Polaków w poszczególnych elementach „pasa” na jego obrzeżach,b/ w pełni występuje w „pasie” bi i polilingwilizm,c/ kultura w zależności od zachowania się większościowego, państwowego otoczenia (i polityki państwa) ma charakter konfrontacyjny,d/ cechuje go dominujący udział kultury ludowej,e/ zachodziły w nim i zachodzą specyficzne procesy rozwojowe w aspekcie przede wszystkim politycznym co wpływa na kwestie kulturowe i społeczne209.

Cechy powyższe mają wyraźne odmienności po obu stronach „pasa” co wynika bezpośrednio z dotychczasowej i współczesnej polityki państwowe w odniesieniu do miejscowej ludności. Ad a/ : udział nie - Polaków w części „litewskiej” to przede wszystkim głównie przyjezdni (po roku 1945 a zwłaszcza po 1991 roku Litwini, niewielka liczba Rosjan głównie w Wilnie oraz w utworzonym w okresie ZSSR kompleksie przemysłowym Ignalina i Elekrenai. Autochtoni to stosunkowo niewielka liczba Białorusinów w zasadzie tylko w rejonie Solecznickim.W części „białoruskiej” to autochtoniczni Białorusini zwłaszcza w centralnej części rejonu grodzieńskiego oraz w przemieszaniu z Polakami w pozostałych obszarach tej części „pasa”. Także niewielka liczba autochtonicznych Litwinów w dwu głównych centrach : okolice nadniemeńskiej wsi Przewałka oraz Pielasa w rejonie Werenowskim. Wyłącznie przyjezdni (ZSSR) Rosjanie to głownie Grodno oraz większe miasta w „pasie” : Lida, Wołkowysk i w mniejszym stopniu pozostałych miastach rejonowch (powiatowe).

208 W piśmiennictwie przedmiotu spotyka się informację o tym, iż jeden z liderów ruchu polskiego na Litwie Jan Ciechanowicz przedstawiciel ówczesnych kręgów polskich narodowych - komunistów wysunął koncepcję (jeszcze w okresie istnienia ZSSR) powołania do życia Polskiej Republiki Związkowej „Lechia” skupiające kompaktowo zasiedlone przez Polaków rejony LSSR i BSSR czyli leżące w „pasie polskim”.209 Wybór systematyki za charakterystyką pogranicznego charakteru Śląska Cieszyńskiego [w :] M. Michalska Religijność na pograniczu. Polacy na Zaolziu, Czeski Cieszyn 2006, s. 49 - 55.

Page 101:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Ad b/ : W „litewskiej” części „pasa” Polacy mówią jednocześnie w językach rosyjskim i polskim, wszyscy (praktycznie) także „prostym” - większość, oraz litewskim mniejszość głównie młodsi. Starsi Litwini na ogół znają polski i lepiej rosyjski. Młodsi tylko litewski. Język polski ma status pomocniczy publicznie. W kontaktach publicznych jest używany na równi z rosyjskim. Litewski tylko urzędowo. Status rosyjskiego słabnie, litewskiego rośnie. Język polski utrwala szkolnictwo polskojęzyczne, prasa i liturgia w Kościele. „ulica” często mówi po polsku.W części „białoruskiej” w miastach dominuje rosyjski a w terenie rosyjski, prosty i białoruski. Język polski używany jest rzadko i w kontaktach prywatnych. Status języka polskiego jako publicznego nie istnieje. Starsi znają go dobrze, młodsi słabo w najlepszym razie rozumieją.

Ad c/ : w obu częściach „pasa” kultura ma charakter ludowy. Wiąże się to z całkowitym w tym fizycznym zlikwidowanie naturalnych elit polskich w okresie wojennym i bezpośrednio powojennym. Tutejsza inteligencja jest pierwszo pokoleniowa (obok niej pojawiają się już licznie absolwenci uczelni polskich) wykształcona w uczelniach zideologizowanych w formie sowietyzacji. Obok tradycyjnych form folklorystycznych (pieśni, tańce i obrzędy) powrót do publicznie ukrywanej kultury polskiej po rozpadzie ZSSR poprzez organizacje polskie charakteryzuje się kultywowaniem repertuaru patriotycznego, ogólnopolskiego na ogół zupełnie zapoznanego w Polsce wobec tutejszej (w Polsce) ofensywy tzw. europejskości lansowanej przez kręgi liberalno - laickie. Na Wileńszczyźnie wyjątkiem w stosunku do terenu jest Wilno gdzie obok kultury litewskiej występują praktycznie wszystkie formy polskiej kultury wysokiej (sztuka, poezja, literatura piękna, piśmiennictwo inne itd.).

Ad d/ : konfrontacyjność w części „litewskiej” jest zauważalna i wyraża się w procesie wyborczym. Polacy głosują masowo na partię polską (AWPL). Trwa konflikt w zakresie reprywatyzacji, zdecydowanego dążenia do zachowania lub wprowadzenia polskojęzycznych nazw ulic oraz obrony statusu języka polskiego w szkołach. W części „białoruskiej” konfrontacyjność jest swoiście utajniona. Szczególnym wyrazem publicznym jest nierówna walka z reżimem o zachowanie autonomicznego statusu ZPB i skazane na niepowodzenie stąd nieaktywne starania o zachowanie języka polskiego w liturgii Kościoła. W przypadku zaistnienia warunków demokratycznych konflikt przeniesie się na pole jawnego kwestionowania miejscowej polskości przez kręgi opozycji narodowej z czym w skali poważnej wyatapiły problemy w okresie „przedłukaszenkowskim”. Zważywszy, że polskość jest w odwrocie konfrontacja obejmie jedynie aktywne kręgi miejscowych Polaków.

* * *

„Polski pas” charakteryzuje się szczególnie silną kompaktowością ludności polskiej w jego środkowej części. Rejony Wileński, Solecznicki (RL) oraz Werenowski, Lidzki i Szczuczyński (RB) to obszar bezwzględnej większości Polaków na tych terenach. Lewa strona (dół) „pasa” to przede wszystkim znaczna liczba Polaków w rejonie Grodzieńskim i niżej w Wołkowyskim (RB) przy braku takiej symetrii po stronie RL (rejony łoździejski, Kalwaryjski i Orański). Górna część „pasa” to u jej początku znacząca symetria lecz wąski przebieg : rejony Święciański i Podbrodzki (RL) i Oszmiański z Ostrowieckim (RB). Górna część to przewaga Polaków na Brasławszczyźnie (RB) i wyraźna asymetria głębokości zasiedlenia w rejonach Visagińskim, Ignalińskim i Jezioroskim (RL).O okolicznościach wytyczenia nie istniejącej nigdy w centralnej części „pasa” granicy politycznej (państwowej) wspominano wyżej. Cały obszar miał jednak cechy pogranicza ; narodowościowe, religijne i kulturowe.

Od północnego - zachodu był to teren styku wyraźnej polskości z litewskością choć styk ten nie zawsze miał charakter linearny z uwagi na liczne zasiedlenie Polaków poza tym terenem aż do Kowieńszczyzny włącznie - totalne wynarodowienie nastąpiło tutaj po litewskich represjach w okresie międzywojennym, fizycznej likwidacji w czasie wojny oraz sowieckiej lituanizacji po wojnie. Granica państwowa II RP z przedwojenną RL nie była ścisłym rozgraniczeniem etnicznym o czym świadczą napisy nagrobne na cmentarzach usytuowanych po przedwojennej litewskiej stronie. Nie mniej było to pogranicze narodowościowe i kulturowe lecz nie religijne z uwagi na katolickość obu stron z tym, że w gorącym sporze narodowym litewsko - polskim od schyłku XIX wieku konfesyjność zwłaszcza ze strony litewskiej była wykorzystywana do celów politycznych (tzw. wojny kościelne wywoływane agresywną lituanizacją podejmowaną przez księży nacjonalistów). Granicą był także język : litewski a contrario polskiemu i tzw. gwarom prostym będącym lokalnymi mieszankami polszczyzny z białoruszczyzną i na odwrót. Od południowego - wschodu „pas polski” stykał się i styka z terenem etnicznie białoruskim i domeną rosyjsko - bizantyjskiego prawosławia. Był to zatem i jest (po huntingtonowsku) „uskok cywilizacyjny”. Granicę wyznaczała przede wszystkim konfesja gdzie katolicyzm był i w dużej mierze nadal jest utożsamiany z polskością. Prawosławie u schyłku XIX wieku nie miało jednoznacznych konotacji narodowych zwłaszcza, że było wyznaniem napływowych Rosjan i miejsowych pre - białoruskich chłopów. Tutejsze odrodzenie

Page 102:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

białoruskie (a raczej narodziny ruchu narodowego w nowoczesnym rozumieniu) inspirowane było przez przedstawicieli miejscowej szlachty katolickiej wybierającej orientację narodową białoruską. Współcześnie następuje erozja narodowościowa wobec intensywnej samobiałorutenizacji Kościoła co już prowadzi do praktycznego wynarodowienia młodszego pokolenia (głownie dzieci i młodzieży) poprzez białoruskojęzyczną katechezę sprawowaną głównie przez duchownych i zakonnice przybyłe po 1990 roku z Polski.

Po „litewskiej” stronie „pasa” zwłaszcza w jego części centralnej erozja narodowościowa nie jest znaczącą. Wpływ na to przede wszystkim miały (po II wojnie światowej) :

- nadal wizualnie i w znacznym stopniu etniczny (przybysze z polskich wsi) charakter stolicy - Wilna miasta nieodległego od skupisk Polaków,- mocno zredukowane ale nieprzerwanie czynne publiczne życie religijne prowadzone przez duchownych po polsku,- istnienie szkolnictwa polskojęzycznego wszystkich stopni,- publiczne uznawanie narodowości polskiej jako realnej a nie tzw. paszportowej.

Obecnie polskość utrzymują :

- łatwe kontakty z Polską i Zachodem zwłaszcza po akcesji RL do UE,- silne choć zróżnicowane organizacje polskie kulturalne i zawodowe,- realny udział w życiu politycznym (samorządowym) i sprawowanie władzy w rejonach z polską większością,- liczne wielostopniowe szkolnictwo polskojęzyczne,- instytucjonalne i materialne wsparcie ze strony Macierzy.

W efekcie m. in. język polski jest w publicznym, codziennym użyciu zwłaszcza w Solecznikach, Ejszyszkach i ich okolicy. Polskości obok naturalnej i dobrowolnej lituanizacji zwłaszcza w dominującym otoczeniu litewskim, zagrażają :

- doktryna państwowa realizowana poprzez szkołę ukazująca relacje z Polską i polskością w przeszłości jako wyłączne pasmo szkód dla Litwy i litewskości,- brak realizacji uregulowań traktatowych z Polską o pisowni nazwisk, nazw miejscowości i ulic oraz hamowanie reprywatyzacji na Wileńszczyźnie,- preferencje dla szkół litewskojęzycznych w rejonach zwartego zasiedlenia polskiego,- tzw. kolonizacja wewnętrzna210,- stała tendencja do ograniczania szkolnictwa polskojęzycznego i stosowania publicznego języka polskiego,- tendencyjne zmiany administracyjne ograniczające możliwość reprywatyzacji oraz rozbijające jednolicie zamieszkiwany przez Polaków obszar poprzez przyłączanie terenów peryferyjnych do rejonów z przewagą litewską,- podobna manipulacja przy określaniu okręgów wyborczych.

Po „białoruskiej” stronie pasa po II wojnie światowej sytuacja (mimo formalnego znaczenia granicy politycznej, która miała charakter formalny - „wewnątrz sowiecki”) była diametralnie odmienna z powodu :

- braku ośrodka - aglomeracji o charakterze Wilna (Grodno mimo silnego etnicznie polskiego charaktery nadanego przez przybyszy ze wsi i licznych polskich pamiątek kultury materialnej, jako miasto graniczne, garnizonowe i bezwzględnie rusyfikowane nie mogło odgrywać podobnej roli - odegra ją mimo wszystko po roku 1989 jako główny ośrodek formalnego odrodzenia polskiego w BSSR - RB do czasu spacyfikowania w roku 2005 Związku Polaków przez władze białoruskie),- zredukowanie publicznego życia religijnego do kilku zaledwie kościołów przy stałej likwidacji parafii rzymskokatolickich, które jeszcze przetrwały, - kompletne nieistnienie od 1949 roku jakichkolwiek form szkolnictwa polskojęzycznego211

- praktycznego nieuznawania narodowości polskiej mimo często heroicznej walki o taki wpis w paszporcie przez miejscowych Polaków

210 Por. Z. Kurcz Polacy na Wileńszczyźnie211 Z.J. Winnicki Szkoły polskie na Białorusi w latach 1944 - 1946, [w:] Szkice kresowe, Wrocław 1995, s. 48 - 62.

Page 103:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

W efekcie nawet w „nadgranicznym” z Solecznikami Werenowie oraz okolicy język polski w życiu publicznym nie występuje mimo, że w starszym pokoleniu jest rozumiany.

Obecnie polskość ogranicza :

- utrudniony kontakt z Polską i Zachodem,- spacyfikowanie i infiltracja polityczna organizacji polskich z ZPB na czele,- brak zorganizowanego i niezależnego życia kulturowo - oświatowego,- brak reprezentacji politycznej w tym nie istnienie samorządu,- praktyczne nieistnienie (dwie szkoły polskojęzyczne ostatnio zideologizowane na modłę postsowiecką) szkolnictwa polskojęzycznego,- od 2005 roku praktycznie zlikwidowany wskutek restrykcji władz białoruskich instytucjonalnej i materialnej pomocy ze strony Polski,- zupełny brak demokracji politycznej,- popierana przez władze i opozycję samobiałortenizcja Kościoła,- tzw. narodowa koncepcja historii doktrynalnie i poprzez system szkolnictwa wykazująca wyłączne szkody dla Białorusi i Białorusinów w dziejach kontaktów z Polską i polskością, fałszowanie i prezentyzm w metodzie nauczania historii polegający na powszechnie przyjmowanej tezie o tym, że na Białorusi nie ma autochtonicznych Polaków a są jedynie spolonizowani Białorusini oraz (teza przyjęta przez białoruską inteligencje opozycyjną - teza nie kwestionowana przez władzę) przyjmowana przez większość aktywnych inteligentów białoruskich odpowiednio do poglądu jaki po polsku (w publikacji wydanej przez Instytut prof. Kłoczowskiego w Lublinie) wyraził znany współczesny naukowiec białoruski Zachar Szybieka : „... Biorąc pod uwagę obecną [2002r. - Z.J.W.] sytuację Białorusi nie należy dążyć do kulturowego modelu (etniczno - językowego, substancjalnego), ale do modelu funkcjonalnego (państwowo - politycznego). Wszystko co znajduje się na Białorusi, jest białoruskie. Wszyscy obywatele Białorusi są Białorusinami” 212. Powyższe wzmacniane jest upowszechnianiem przekonania, że miejsce zamieszkania i obywatelstwo kreują narodowość a samo obywatelstwo utożsamiane jest z narodowością (białoruską)213. Skutki tego w świadomości już są i to nie pospolite. Świadczą o tym występujące częstokroć w jednej (najbliższej) rodzinie podziały narodowościowe, w wyniku których, bywa, że rodzeństwo deklaruje różną narodowość albo jako spadek po sowiek-u narodowy indyferendyzm. Świadczy również świadomość (autentyczna) osób odpowiedzialnych za historyczną edukację, które przekonane tym co znajdowały w piśmiennictwie sowieckim a obecnie białoruskim wyrażają oryginalne zdziwienie pytaniami o polskość np. w Grodnie214. Proces ów (celowa edukacja wpływająca na samoświadomość uczniów) działa w obie strony. Niezastąpionym źródłem ukazującym takie właśnie przypadki są liczne, zwłaszcza w początkowym okresie wydawania gazety, listy czytelników do grodzieńskiego Głosu znad Niemna. Ludzie ci opisują własną drogę do powzięcia samoświadomości narodowej, którą albo zatracili albo pod wpływem jednokierunkowych tez podręcznikowych nabyli. Do tego dokłada (ł) się rozpowszechniony, też urzędowy pogląd o swoistym ius soli - „prawie ziemi” - w myśl którego rozpowszechnia się pojęcie narodowości w zależności od miejsca zamieszkania. W uproszczeniu teza owa brzmi „mieszkasz na Białorusi, białoruski chleb jesz - jesteś Białorusinem”. Charakterystyczny przykład zamieścił w roku 2000 zjazdowy (zjazd sprawozdawczo - wyborczy ZPB) numer przywołanej gazety215. Znajdujemy tam opis „powrotu” z czasowej (radzieckiej, współczesnej) białoruskości wywołanej propagandą i tezami piśmiennictwa, - dojrzałej kobiety wskutek jej własnych poszukiwań świadomościowych. Matka owej kobiety w charakterystyczny sposób wyjaśniała córce zawiłości przemian narodowościowych, z którymi jak wynika z opisywanego przypadku, zewnętrznie się pogodziła mimo innej wewnętrznie samoświadomości. Na pytanie kim jesteśmy? - padła stereotypowa odpowiedź : „według wszystkich dokumentów [oficjalnych, państwowych, współczesnych - Z.J.W.] jesteśmy Białorusinami”. Na konkretyzujące pytanie, - którego treść i tutejsze (BSSR - RB) znaczenie byłoby w Polsce (III RP) kompletnie nie zrozumiałe - „A kim byłaś kiedy byłaś jeszcze panienką?” - „oczywiście Polką” - ‘odpowiedziała z honorem’”. Tak ową zasadniczą dla przewartościowań świadomościowych sytuację, opisała autorka tekstu z 212 Zachar Szybieka Historia Białorusi 1795 - 2000, Lublin 2002, s. 505.213 Do powszechnych postaw na białoruskiej prowincji należą takie stwierdzenia : jak była Polska to my byliśmy Polakami, teraz jest Białoruś (ciapier Biełaruś) to jesteśmy Białorusinami. 214 W roku 1995 zdarzyło się osobiście, piszącemu te słowa stwierdzić taką świadomościową postawę u dyżurnej (nie salowej!) w grodzieńskim Muzeum Historycznym (na Zamku Witolda - Batorego). Osoba ta, na tle gablot z polskojęzycznymi księgami z wieku XVIII -go, indagowana o książki polskie (podręczniki itp.) z okresu dwudziestolecia międzywojennego, z najwyższym zdumieniem zareagowała : „Szkoły polskie w Grodnie? Niemożliwe....!”.215 Głos znad Niemna Nr 47 (446) z 24.11.2000r. - artykuł - list; Leonarda Czuro Odnaleźliśmy się w polskości. Szlak ku poszukiwaniu przynależności narodowej nie jest łatwy.(s. 11).

Page 104:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

grodzieńskiej gazety polskiej. Ta krótka scenka oddaje całą dramaturgię i jednocześnie dokumentuje skutki oddziaływań wcześniejszych (propaganda i przymus) oraz współczesnych (kształtowanie świadomości przez jednostronne tezy białorusinizujące). Te przykłady są jednocześnie charakterystyczne i powszechne.

W efekcie formalnie etnicznie jednorodny pas przybiera po obu stronach „polsko - polskiej” granicy charakter odmienny co zaznaczono już w tym opracowaniu wyżej.

5. Perspektywy.

Po 16 - tu latach klasycznego, politycznego granicznego (państwowego) rozdzielenia „pas” traci charakter pogranicza politycznego czyli jednorodnego obszaru oraz skupiska ludności poczuwającej się do jedności. Wpływ na to mają istotne utrudnienia w swobodnym dotąd przemieszczaniu i komunikowaniu się ludności w obrębie całego obszaru. Migracje związane z zatrudnieniem po obu stronach praktycznie ustały. Obie części dostosowały się do przestrzeni gospodarczych państw w obrębie których się znajdują. Część północna „litewska” zaczyna ponadto partycypować w możliwościach strukturalnych generowanych przez Unię Europejską czego „pas” białoruski doświadczyć nie ma szans. Powoduje to powoli postępującą dysproporcję cywilizacyjną we wszystkich jej aspektach. Po stronie „białoruskiej” następuje widoczna, szybsza niż po „litewskiej” asymilacja do narodowości dominującej poprzez powszechne używanie języka (gwar lokalnych) białoruskiego za czym wskutek polityki władz, dążeń opozycji oraz depolonizacyjnej polityki lokalnego Kościoła idzie przyśpieszona depolonizacja w ogóle kierująca się ku przyjmowaniu narodowej świadomości białoruskiej. W ostatnich dwu latach proces ten nasilił się wobec drastycznych represji zastosowanych przez rząd białoruski wobec członków i struktur Związku Polaków na Białorusi odgrywającego dotąd wiodącą rolę w polskim ujawnieniu i odrodzeniu narodowym w BSSR - RB (dotąd funkcję tę zastępczo spełniały struktury kościelne).Po stronie „litewskiej” zwłaszcza w centralnej części tamtego odcinka „pasa” procesy asymilacyjne mimo, iż zauważalne przebiegają znacznie wolniej. Ma na to wpływ znacznie większa wolność polityczna pozwalająca w obrębie organizacji oraz struktur samorządu artykułować sprawy miejscowej polskiej społeczności według jej politycznej woli. Strony „pasa” zatem się obiektywnie separują. Czy w przyszłości będą mogły zaistnieć jako jakaś formuła całości trudno wyrokować. Nie ulega natomiast wątpliwości, że nadal gdyby zaistniały warunki dla autonomicznej wypowiedzi ludności po obu stronach większość zapewne zdecydowała by się na wspólną formułę organizacji politycznej - raczej w obrębie państwowości litewskiej - a wówczas ciążącej ku jak najściślejszym związkom z Polską. Tego obawiają się czynniki litewskie i białoruskie zainteresowane maksymalną depolonizacją swych części „pasa” a zatem jak największą trwałością rozgraniczenia. Utrwala się zatem „pogranicze polsko - polskie” pomiędzy Litwą a Białorusią. Współczesne badania polonijne dotyczące polskiej ludności „pasa” w większości abstrahują od jego fenomenu gdyż badacze koncentrują się na jednej tylko części raz jako element badań „Polaków na Litwie” lub dwa jako element badań „Polaków na Białorusi”. W tak przyjętej metodologii „pas” jako fenomen pogranicza nie istnieje !

Page 105:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Mińsk, 11 listopada 2008 r.

Zdzisław J. Winnicki

(Wrocław)

„ Karta Polaka” jako wyraz szczególnego statusu osób obcego

obywatelstwa regulowanego prawem krajowym.

1. Zagadnienia wstępne.

Współczesne państwo polskie zamieszkuje około 38 mln obywateli, spośród których około 98% stanowią etniczni Polacy. Poza granicami współczesnej Polski na stałe według szacunków znajduje się około 18 – 20 mln osób, które są Polakami lub przyznają się do polskiego pochodzenia narodowego. Polska diaspora rozsiana jest praktycznie po całym świecie nie mniej istnieją historycznie ukształtowane środowiska polskie w określonych częściach świata. Należą do nich przede wszystkim środowiska w USA, Wielkiej Brytanii, Francji, Australii oraz w państwach wyłonionych z niedawnej przestrzeni postsowieckie. Diaspora w pierwszej grupie państw ma charakter emigracyjny (polityczny lub / i ekonomiczny) i jest efektem czynnego aktu emigrantów. Diaspora na Wschodzie, zwłaszcza w państwach sąsiadujących z Polską ma charakter autochtoniczny i jest wynikiem zmian politycznych, na które zainteresowani nie mieli wpływu.

Zagadnienie tzw. „Karty Polaka” ma swa genezę w fakcie zmian terytorialnych jakie objęły wschodnie obszary państwa polskiego w wyniku II wojny światowej i jej prawno - międzynarodowych skutków. W związku z powyższym powojenna, niesuwerenna państwowość polska uznała zabór terytorium usankcjonowany ustaleniami kierunkowymi trzech mocarstw podjętymi na konferencjach w Teheranie i Jałcie jeszcze podczas wojny. Samozwańczy „rząd” Polski zainstalowany przez Sowietów w lipcu 1944 r. zawarł umowę o granicy z rządem ZSSR a w jej wyniku (i w efekcie wypełnienia zaleceń wspomnianych konferencji a także ustaleń poczdamskich) także tzw. umowy republikańskie z rządami LSSR, BSSR i USSR o wzajemnej ewakuacji ludności. Zagadnienia związane z ewakuacją są w zasadzie opracowane gdy idzie o naukowe piśmiennictwo polskie. Na Białorusi ukazały się z kolei w ostatnich latach dwa wybitne i źródłowo opracowane opracowania na ten temat obejmujące całokształt w/w zagadnienia w odniesieniu do lat 1945 – 1956 (58).

Zmiany, które zasygnalizowano wyżej a które miały rozwiązać kwestie przesiedleń ludności polskiej z ZSSR w tym w szczególności LSSR i BSSR z wielu ważkich powodów nie zostały wykonane.

Gdy idzie o obszar RFSSR przebywający tam Polacy po części byli to potomkowie zesłańców z okresu polskich powstań narodowych XIX wieku oraz emigrantów zarobkowych z Królestwa Polskiego i tzw. Ziem Zabranych posiadający obywatelstwo sowieckie oraz nie mogący wrócić do nowej Polski więźniowie łagrów i innych form pozbawienia wolności. Na obszarze sowieckiej Litwy i Białorusi gdzie władze miejscowe w szczególności preferowały ewakuację z ośrodków miejskich prowadzona była jednoczesna polityka maksymalnych utrudnień wyjazdów ludności wiejskiej potrzebnej do pracy w kołchozach. Z tego powodu ludziom tym odmawiano prawa wyjazdu z racji nieuznawania ich polskiej narodowości (problem ten w białoruskiej litewskiej i ukraińskiej doktrynie oraz praktyce jest aktualny do dnia dzisiejszego). Nie mogli się ewakuować Polacy z przedwojennego obszaru Litwy oraz z przedwojennego obszaru Łotwy gdyż nie posiadali wcześniej polskiego obywatelstwa. Wreszcie, znacząca liczba Polaków z Białorusi i Litwy nie chciała opuszczać rodzinnych terenów licząc na zmiany polityczne w przyszłości i kierując się poczuciem patriotyzmu polskiego w odniesieniu do wielowiekowej obecności Polaków na zamieszkiwanych przez nią terenach.

Wszystko to (z grubsza rzecz biorąc) spowodowało, że mimo exodusu z lat 1945 - 1946 / 47 i drugiej fazy z lat 1956 / 1958 ponad 2,5 miliona Polaków nadal, na obszarach republik związkowych przebywało i przebywa na terenie współczesnych suwerennych państw do dnia dzisiejszego (jako obywatele danych podmiotów prawa narodów) ponad dwumilionowa liczba świadomych Polaków, z których większość stanowią mieszkańcy : RB, RL, Ukrainy i Łotwy. Ludność ta mieszka kompaktowo w określonych województwach wspomnianych państw1 i za wyjątkiem Łotwy są to potomkowie obywateli polskich z okresu gdy państwowość polska (II RP) rozciągała suwerenne i uznane międzynarodowo władztwo państwowe na obszarze utrwalonym traktatem ryskim z 1921 r. oraz uchwała rady ambasadorów Ententy z 15.03.1923 r.

Page 106:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Od 1956 po 1991 rok przez ponad 35 lat (łącznie blisko 45 lat) Polacy w państwach ZSSR nie mieli praktycznie łączności z Polską – Macierzą a Polacy z Kraju (w tym władze państwowe) praktycznie nie interesowali się faktem przebywania niemal tuż za granica państwową tak znacznych środowisk polskich. Zmiany nastąpiły w latach sowieckiej pierestrojki, po odzyskaniu przez Polskę suwerenności w roku 1989 oraz po ogłoszeniu suwerenności przez wszystkie dotychczasowe republik związkowe ZSSR i po ostatecznych rozpadzie tworu geopolitycznego jakim był ZSSR. Zmiany te spowodowały niezwykle dynamiczne ujawnienie polskości i jednocześnie równie dynamiczne polskie odrodzenie narodowe masowo zaistniałe na Litwie, Białorusi, Ukrainie i Łotwie. Także w skupiskach polskich w Federacji Rosyjskiej oraz w państwach kaukaskich. Środowiska polskie niemal natychmiast zorganizowały się w stowarzyszenia kulturalno – oświatowe i natychmiast nawiązały bezpośredni kontakt z Polską. Zasadniczym celem polskiego odrodzenia narodowego było utrwalenie polskości oraz dążenia do zapewnienia miejscowym Polakom praw mniejszości narodowej zgodnie z demokratycznymi standardami międzynarodowymi. Kolejnym aspektem dążeń zorganizowanych środowisk polskich było takie uregulowanie relacji z Macierzą by Polak zza wschodniej granicy w swojej ojczyźnie ideowej – Polsce mimo posiadania obcego obywatelstwa był traktowany jako rodak – Polak. By miał ułatwiony dostęp do przebywania na terenie RP w tym możliwość wymiany kulturalnej, kształcenia się w Polsce oraz kulturowej opieki ze strony Macierzy. Na tym tle organizacje reprezentujące polską mniejszość narodową w suwerennych państwach byłego ZSSR artykułowały swoje postulaty. Jednym z nich był wniosek o formalno – prawne uregulowanie statusu „członka narodu polskiego”. Postulat taki w konkretnej formie wyartykułował w roku 1998 Zjazd Związku Polaków na Litwie. Ideą zainteresowane zostały w szczególności społeczności polskie na Białorusi, Ukrainie i Łotwie – w krajach bezpośrednio sąsiadujących z Polską a także organizacje polskie w Federacji Rosyjskiej i Azji Środkowej.

W Polsce idei uregulowania statusu narodowego w polskim prawie wewnętrznych zainteresowane były w szczególności organizacje pomocy Polakom na Wschodzie ze Stowarzyszeniem „Wspólnota Polska” na czele a instytucjonalnie, II izba polskiego parlamentu Senat RP. Odtąd wiodąca rolę we wprowadzeniu uregulowania, o którym tutaj mowa będą miały te dwie instytucje ; społeczna i publiczna. Senat RP od samego początku jego reaktywacji w polskim systemie ustrojowym nawiązał do przedwojennych tradycji Senatu – Opiekuna Polonii. W tym też zakresie pierwszy marszałek odrodzonego Senatu prof. Andrzej Stelmachowski zainicjował wznowienie takiej roli Senatu i stanął jednocześnie na czele wspomnianego Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”.

Odpowiedzią na rezolucję Walnego Zjazdu Związku Polaków na Litwie było podjęcie w komisjach senackich prac legislacyjnych związanych z próbą wprowadzenia wspomnianej regulacji. Trzeba wyraźnie zaznaczyć, że w toku blisko 9 lat prac nad tą regulacją bynajmniej nie było konsensusu odnośnie do niej wśród polskich czynników politycznych. Zasadniczo ton sprawie i inicjatywy nadawały środowiska prawicowe wywodzące się z narodowo – niepodległościowej frakcji szeroko rozumianego obozu solidarnościowego. Lewica polska oraz ugrupowania o charakterze liberalnym (Unia Wolności) stosowały obstrukcję kwestii podnosząc szereg zastrzeżeń rozmaitej natury : finansowych (lewica) formalno – prawnych (liberałowie). Ci ostatni wychodzący z giedroyciowskiego paradygmatu - mitu określanego jako ULB mieli w ogóle co najmniej dystansujący stosunek do dążeń polskiej mniejszości narodowej na Litwie, Ukrainie i w mniejszej mierze na Białorusi preferując stosunki z narodowymi opcjami w tych państwach ze szkodą dla interesów miejscowych Polaków.

Po raz pierwszy inicjatywa ustawodawcza zaistniała jesienią 1999 roku gdy Klub Senacki AWS przeforsował w Senacie trzy projekty ustaw, które następnie zostały zaproponowane Sejmowi do pierwszego czytania w dniu 22.09.1999 roku. Sprawozdawały dwie Senatorki członkinie senackiej Komisji ds. Łączności z Polonia i Polakami za Granicą : Janina Sagatowska i Anna Bogucka – Skowrońska wspierane przez Marszałek Senatu prof. Alicję Grześkowiak.

Czytanie w dniu 22.09.1999 r. dotyczyło trzech projektów senackich :

1/ o Karcie Polaka i trybie stwierdzania przynależności do narodu polskiego osób polskiej narodowości lub polskiego pochodzenia,

2/ o repatriacji

3/ o obywatelstwie polskim.

Page 107:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Projekty odesłano do prac w Komisjach sejmowych. Wobec skrócenia kadencji w związku z rozwiązaniem Sejmu przez prezydenta RP projekty, w tym projekt ustawy o „Karcie Polaka” stały się bezprzedmiotowe.

Następna kadencja parlamentu w Sejmie i Senacie zdominowanym przez lewicę (SLD) wobec wyraźnego dystansowania się lewicowego rządu od kwestii polonijnych nie przyniosła niczego nowego w sprawie.

Wygrana PiS – u w roku 2005 mimo problemów z egzotycznymi koalicjantami - populistami (Samoobrona i LPR) stworzyła w miarę komfortową sytuację zwłaszcza, że nie obawiano się prezydenckie veta jako że prezydent RP Lech Kaczyński był i jest gorącym orędownikiem wspierania polskiej mniejszości narodowej na Wschodzie. Inicjatywa tym razem szła w pierwszym rzędzie ze strony Kancelarii Premiera RP a personalnie od urzędu Doradcy Premiera ds. Polonii i Polaków na Wschodzie, który sprawował działacz Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” Michał Dworczyk. W okresie tej (przerwanej w wyniku samorozwiązania się parlamentu) krótkiej kadencji wzmogły się zabiegi ze strony organizacji polskich (znów ton nadawał ZPL oraz nowa, polityczna organizacja polska w RL ; AWPL). Do akcji poza organizacjami polskimi ze Wschodu aktywnie na rzecz wprowadzenia „Karty” dla mniejszości poza wschodnią granicą RP włączyła się Polonia Zachodnia w tym w szczególności Kongres Polonii Amerykańskiej i Unia Europejskich Wspólnot Polonijnych. Dodatkową okolicznością sprzyjającą był zapowiadany III Światowy Zjazd Polonii i Polaków z Zagranicy, który odbył się w dniach 22 – 26.09.2007 r. Zamiarem premiera Kaczyńskiego i prezydenta Kaczyńskiego było podarowanie w trakcie Zjazdu swoistego prezentu ; wprowadzenie wreszcie w życie tak długo zapowiadanej ustawy „o Karcie Polaka”.

Ustawa została uchwalona a następnie podpisana przez Prezydenta RP z dniem 7.09.2007 r. z mocą obowiązującą od 7.03.2008 r. Senat i Sejm przyjęły ustawę jednogłośnie. Tym razem nie było zauważalnych oporów politycznych. Problemy zaistniały wcześniej i to na wewnętrznej linii uzgodnień rządowych z uwagi na konieczność przygotowania zmian w innych ustawach związanych z obowiązywaniem „Karty”. Najwięcej zastrzeżeń (istniała nawet obawa istotnego wstrzymania procedury legislacyjnej) nie tylko proceduralnych miał minister spraw wewnętrznych (wówczas Ludwik Dorn).

Istotę „Karty” wyjaśniała preambuła, w której ustawodawca stwierdzał :

„realizując postanowienia Konstytucji RP w zakresie udzielania pomocy Polakom zamieszkałym za granicą w zachowaniu ich związków z narodowym dziedzictwem kulturalnym, wypełniając moralny obowiązek wobec Polaków na Wschodzie, którzy na skutek zmiennych losów naszej Ojczyzny utracili obywatelstwo polskie,

Spełniając oczekiwania tych, którzy polskimi obywatelami nigdy wcześniej nie byli, lecz ze względu na swoje poczucie tożsamości narodowej pragną uzyskać potwierdzenie przynależności do Narodu Polskiego,

W celu wzmocnienia więzi łączących Polaków na Wschodzie z Macierzą oraz wspierając ich starania o zachowanie języka polskiego oraz kultywowanie tradycji narodowej postanawia się …”.

Motywacja ustawodawcy jest zatem jednoznaczna ; „Karta” stwierdza wobec uprawnionych ich przynależność narodową. „Karta” zatem zgodnie z ustawą dotyczy wyłącznie obywateli : Armenii, Azerbejdżanu, Białorusi, Estonii, Gruzji, Kazachstanu, Kirgizji, Litwy, Łotwy, Mołdawii, Federacji Rosyjskiej, Tadżykistanu, Turkmenistanu, Ukrainy i Uzbekistanu.

Istotną przesłanka jest zatem polska narodowość i obywatelstwo wskazanych państw. Szczególny choć nieliczny problem jak się potem miało w praktyce okazać stanowią bezpaństwowcy, stali mieszkańcy niektórych państw postsowieckich co w szczególności dotyczy Łotwy (szczególnie rygorystyczny tryb i wymogi, które dotyczą przede wszystkim napływowych Rosjan i Białorusinów ale jak się okazało napływowych – pobliskich republik sowieckich – Polaków, którzy podobnie jak napływowi Rosjanie mają problemy z naturalizacją głównie z powodu trudności w opanowaniu języka łotewskiego2).

Kolejnym szczególnym rysem zakresu podmiotowego ustawy jest objęcie jej zakresem Polaków obywateli UE – obywateli Litwy, Łotwy i Estonii. „Obywatele” UE posiadają swobodę bezwizowego poruszania się w tzw. europejskim obszarze Shengen i odpowiednio do wzajemnych uregulowań członków UE mają zapewnioną podstawową opiekę zdrowotną, możliwość nauki i studiów a także z niewielkimi wyjątkami prawo do pracy. Przypadek estoński jest liczebnie mało istotny natomiast ważnym jest zwłaszcza przypadek litewski. Jak zaznaczano wyżej to właśnie ze środowiska litewskich Polaków wypłynęła idea „Karty” i jak wskazują opinie

Page 108:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

stamtąd nadchodzące Polacy na Litwie bardzo cenią sobie fakt możliwości posiadania „Karty”. W tym przypadku stanowisko zainteresowanych ma przede wszystkim charakter moralny. Nierzadkie kwestionowanie autentyczności polskości mieszkańców Wileńszczyzny i innych obszarów współczesnego państwa litewskiego w tym szczególnie tam odczuwane niezałatwienie (mimo obowiązywania bilateralnego i regionalnego a także powszechnego prawa międzynarodowego w tej sprawie) zagadnienia pisowni nazwisk3 w brzmieniu właściwym dla języka ojczystego jest podstawą dla takiego a nie innego stosunku Polaków na Litwie do „Karty Polaka”.

Przygotowując uzasadnienia odnośnie do prawnych, technicznych oraz finansowych uwarunkowań związanych z praktyka wprowadzania „Karty Polaka” niezbędnym było oszacowanie liczby potencjalnych beneficjentów dokumentu. Szacunki rządowe (abstrahujemy tutaj od naukowej i doktrynalnej dyskusji na temat liczebności polskiej mniejszości narodowej w poszczególnych państwach) w tym zakresie są następujące :

Armenia 1 200

Azerbejdżan 1 000

Białoruś 900 000

Estonia 5 000

Gruzja 6 000

Kazachstan 100 000

Kirgistan 1 400

Łotwa 75 000

Litwa 300 000

Mołdawia 10 000

Rosja 300 000

Tadżykistan 2 000

Turkmenistan 5 000

Ukraina 900 000

Uzbekistan 5 000

Łącznie : 2 611 600 z czego gros przypada na bezpośrednich sąsiadów Polski ; Białoruś, Litwę, Ukrainę oraz Łotwę i wynosi łącznie w tym przypadku aż : 2 175 000.

Zgodnie z ustawą z 7.09. 2007 r. Karta może być przyznana osobie deklarującej przynależność do Narodu Polskiego, która łącznie spełnia następujące warunki :

- wykazuje związek z polskością poprzez przynajmniej podstawową znajomość języka polskiego „który uważa za język ojczysty*” a także znajomość i kultywowanie polskich tradycji i zwyczajów,

- złoży wobec konsula Rzeczypospolitej Polskiej lub organem upoważnionej organizacji*, pisemną deklarację o świadomym przekonaniu oraz chęci przynależności do Narodu Polskiego,

- wykaże polskie pochodzenie poprzez co najmniej jednego z rodziców lub dziadków albo dwojga pradziadków (wykaże ich polską narodowość lub polskie obywatelstwo*) albo przedstawi zaświadczenie właściwej

Page 109:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

miejscowo organizacji polonijnej* „potwierdzające aktywne zaangażowanie w działalności na rzecz języka i kultury polskiej lub polskiej mniejszości narodowej przez okres co najmniej ostatnich trzech lat”.

Tryb określony wyżej (art. 2 ust. 1. ustawy) może być zastąpiony posiadaniem dokumentów stwierdzających polskie pochodzenie zainteresowanego ustalone w trybie przepisów ustawy z dnia 9. 11. 2004 r. o repatriacji (Dz. U. z 2004 r. Nr 53 poz. 1828 wraz z późniejszymi zmianami).

Wspólna przesłanką dla wszystkich przypadków starań jest ta, że zainteresowany nie posiada obywatelstwa polskiego. Jednocześnie ustawa stwierdza jednoznacznie, że nabycie Karty w żadnym wypadku nie oznacza nabycia polskiego obywatelstwa. Potwierdza jak to już wspominano „przynależność do Narodu Polskiego” a więc w świetle powyższego niekoniecznie narodowość ale właśnie „przynależność”, która w przypadku innego niż polskie pochodzenie oznacza świadomy wybór zainteresowanego skierowany na wspomnianą „przynależność” przez co należy rozumieć w takim razie deklarację osobistego i trwałego związku kulturowego z polskością, rozumianą z kolei jako utożsamianie się z kulturą i tradycją polską na równi z poczuciem jakie mają w tym zakresie świadomi Polacy.

Karta jest zatem dokumentem zaświadczającym o świadomej polskości w jej etnicznych lub aksjologicznych kategoriach. Karta nie stanowi dokumentu stwierdzającego nabycie polskiego, obywatelstwa. Karta nie jest także samoistnym dokumentem uprawniającym na jego podstawie do przekraczania granicy polskiej ani do osiedlenia się na terytorium RP.

Ten cel był najważniejszy zarówno w postulatach jakie w powyższym zakresie artykułowali Polacy „ze Wschodu” oraz ustawodawca polski będący w tym przypadku wyrazicielem poglądów powszechnie panujących we współczesnym społeczeństwie polskim w Kraju. Także z małymi wyjątkami, poglądów organizacji Polonijnych na Zachodzie zwłaszcza w USA.

Poza stwierdzenie wspomnianej przynależności „do Narodu” ustawa przewiduje określone uprawnienia związane z traktowanie posiadacza Karty jako Polaka – Rodaka w czasie jego przebywania na terytorium RP.

Należą do nich :

- prawo do zwolnienia z opłaty wizowej pobytowej długoterminowej, wielokrotnej albo do refundacji takiej opłaty (decyzję o zwolnieniu lub refundacji podejmuje właściwy miejscowo konsul RP),

- zwolnienie z obowiązku posiadania zezwolenia na pracę na zasadach określonych odrębnymi przepisami *,

- prawo podejmowania i wykonywania działalności gospodarczej na zasadach określonych prawem polskim,

- podejmowanie studiów wyższych i doktoranckich oraz innych form kształcenia oraz uczestniczeniach w badaniach naukowych ; na zasadach określonych ustawą – prawo o szkolnictwie wyższym. Pomocy stypendialnej i innej pomocy w związku z nauką udziela się na zasadach ustalonych dla cudzoziemców,

- korzystanie z innych form kształcenia na zasadach określonych ustawą – o systemie oświaty,

- korzystanie ze świadczeń opieki zdrowotnej w stanach nagłych i w zakresie określonym ustawą – o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych,

- ulga 37 % przy przejazdach środkami publicznego transportu kolejowego,

- bezpłatny wstęp do muzeów państwowych.

Posiadacz Karty (odpowiednio osoba o stwierdzonej narodowości polskiej w myśl przepisów ustawy o repatriacji) jest uprawniony (jako osoba fizyczna) do pierwszeństwa w ubieganiu się o pomoc z budżetu państwa lub samorządu ze środków przeznaczonych na wspieranie Polaków za granicą.

Korzystanie z Karty następuje z jednoczesnym okazywaniem dowodu tożsamości posiadacza Karty.

Page 110:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

2. Tryb przyznawania i unieważniania Karty.

Przyznanie Karty jest decyzją administracyjna podejmowaną w związku z wnioskiem zainteresowanego lub jego przedstawiciela ustawowego. Wnioski składa się na piśmie do właściwego miejscowo konsula RP. Ustawa przewiduje możliwość upoważnienia pozarządowych organizacji polskich (krajowych i polonijnych) upoważnionych do przyjmowania, kompletowania a następnie przekazywania właściwemu miejscowo konsulowi RP – wniosków o przyznanie Karty. Zgodnie z intencją inicjatorów ustawy w procesie takim miało uczestniczyć Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” współdziałające w tym zakresie z miejscowymi organizacjami polskimi i polonijnymi. Jak dotąd upoważniony prezes rady ministrów RP nie wydał odpowiedniego rozporządzenia w tej sprawie. Do pracy związanej z obsługą wniosków w sprawie Karty polskie MSZ skierowało na Wschód dodatkowych 80 konsulów. Odmowę przyjęcia dodatkowych urzędników konsularnych dokonała jedynie Republika Białoruś gdzie jak wskazują prognozy oraz praktyka zainteresowanie Kartą jest największe i gdzie mieszka najwięcej potencjalnych zainteresowanych Kartą.

Tutaj : wzór urzędowy wniosku

Wzór wniosku oraz wzór Karty określa rozporządzenie rady ministrów RP „uwzględniając w szczególności dane, które muszą być zawarte we wniosku oraz dane i informacje, jakie powinny być zawarte w Karcie …” (art. 22 ustawy o Karcie) ; na mocy tego przepisu było możliwe określenie (zmiana wzoru pierwotnego) sposobu zapisu nazwisk także w brzmieniu właściwym dla języka polskiego.

Wniosek zawiera dane obejmujące :

Personalia, datę i miejsce urodzenia, płeć, stały adres zamieszkania, obywatelstwo, narodowość, obywatelstwo i narodowość rodziców, dziadków lub pradziadków „o ile ich dane zostały wskazane przez osobę ubiegającą się o przyznanie Karty …”. Zainteresowany zobowiązany jest przedstawić „dokumenty i inne dowody”, że przysługuje mu uprawnienie do starania się o Kartę w związku z wymogami art. 2 ust. 1 i 2 ustawy o Karcie (obywatelstwo wskazanych ustawą państw oraz wykazanie pochodzenia i związku z polskością). Do wspomnianych dokumentów w szczególności należą :

1/ polskie dokumenty tożsamości,

2/ akty stanu cywilnego lub ich prawne odpisy, metryki chrztu, świadectwa szkolne lub inne dokumenty potwierdzające związek z polskością,

3/ dokumenty potwierdzające odbycie służby wojskowej w polskich formacjach wojskowych*,

4/ dokumenty potwierdzające deportację o ile znajduje się w nich wpis o „pochodzeniu polskim” (narodowości polskiej),

5/ dokumenty rehabilitacji zawierające podobne jw. wpisy,

6/ zagraniczne dokumenty zawierające wpis o polskiej narodowości,

7/ „zaświadczenie organizacji polskiej lub polonijnej działającej na terenie jednego z państw” o których traktuje ustawa o Karcie „… potwierdzające aktywne zaangażowanie w działalność na rzecz języka i kultury polskiej lub polskiej mniejszości narodowej”,

8/ prawomocna decyzja uznająca polskie pochodzenie w związku z trybem objętym ustawą o repatriacji4.

W odniesieniu do osoby szczególnie zasłużonej dla RP konsul RP może wydać decyzję o przyznaniu Karty bez konieczności przedstawiania dowodów wymaganych w pktach 1/ - 7/.

Page 111:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

tutaj : wykaz organizacji określonych jako uprawnione (obwieszczenie prezesa rady ministrów RP

Po przyjęciu uprawnionego wniosku następuje wyznaczenie terminu osobistego spotkania kwalifikacyjnego z konsulem. Treścią takiego spotkania jest ;

- sprawdzenie „podstawowej znajomości języka polskiego”,

tutaj : urzędowe wymogi określania stopnia znajomości języka polskiego

- sprawdzenie rzeczywistej więzi z narodowością polską poprzez wykazanie znajomości podstawowych wiadomości o kulturze, obyczajach i historii Polski,

- złożenie w obecności konsula pisemnej deklaracji o „przynależności do Narodu Polskiego”

Kartę wręcza osobiście konsul RP. W praktyce ma to miejsce grupowo i uroczyście.

Decyzję o odmowie konsul RP podejmuje w następujących przypadkach :

- gdy wnioskodawca nie spełnia warunków określonych w art. 2 ustawy o Karcie (por. wyżej wymienione),

- gdy do wniosku dołączono dokumenty nieprawdziwe lub sfałszowane,

- gdy wnioskodawca zeznał nieprawdę, zataił prawdę albo podrobił lub użył podrobiony dokument,

- gdy wnioskodawca repatriował się z terenu RP albo PRL w trybie umów repatriacyjnych* z BSSR, USSR, LSSR i ZSSR (umowy z lat 1944 – 1957),

- nabył polskie obywatelstwo lub uzyskał zezwolenie na osiedlenie się na terytorium RP,

- „przemawiają za tym względy obronności, bezpieczeństwa albo ochrony porządku publicznego RP,

- działał lub działa na szkodę podstawowych interesów RP.

Karta po jej wydaniu może być unieważniona przez konsula RP w drodze decyzji administracyjnej (z urzędu) gdy :

- posiadacz zachowuje się w sposób uwłaczający RP lub Polakom,

- zaistnieją okoliczności wyczerpujące dyspozycję art. 19 pkt. 2 oraz 4 – 6 (fałszerstwo, zatajenie, bezpieczeństwo RP, działanie na szkodę RP, nabycie polskiego obywatelstwa),

- nastąpi zrzeczenie się Karty przez jej posiadacza.

Odwołania w powyższych sprawach (decyzjach) zainteresowany może wnieść do Rady ds. Polaków na Wschodzie, która posiada kompetencje wyższego organy administracji państwowej w rozumieniu ustawy – kodeks postępowania administracyjnego. 6 - cioosobową Radę w drodze rozporządzenia powołuje, określa jej skład oraz kompetencje, prezes rady ministrów RP. Członkowie Rady – obywatele polscy - zgodnie z ustawa o Karcie winni wykazywać się wyróżniającą kompetencją (wiedzą i doświadczeniem) w sprawach dotyczących Polonii i Polaków na Wschodzie. Co najmniej połowa członków Rady winna mieć wykształcenie prawnicze.

Ustawa o Karcie dostosowując przepisy prawa w związku z wejściem w życie przepisów o Karcie dokonała zmian w następujących ustawach :

- ustawie z 13.02.1984 r. o funkcjach konsulów Rzeczypospolitej Polskiej,

Page 112:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

- ustawie z 7.09.1991 r. o systemie oświaty,

- ustawie z 22.06.1992 o uprawnieniach do ulgowych przejazdów środkami publicznego transportu zbiorowego,

- ustawie z 20.04.2004 r. o o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy,

- ustawie z 2.07.2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej,

- ustawie z 27.08. 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych5,

- ustawie z 27.07.2005 r. o szkolnictwie wyższym6

3. Praktyka funkcjonowania ustawy o Karcie.

1. Praktyka strony polskiej.

Jak wspominano wyżej w dyskusjach nad koncepcją a następnie projektem ustawy o Karcie pojawiały się liczne głosy i obawy odnośnie do :

1/konstytucyjności ustawy,

2/ jej zgodności z prawem międzynarodowym publicznym i prawem wspólnotowym UE wreszcie ;

3/ jej zgodności z prawem i praktyką polityczną państw osiedlenia uprawnionych.

4/ bardzo istotnymi w zamyśle części oponentów, była kwestia finansowa w tym głownie obawa o nadmierne obciążenie budżetu państwa i wreszcie wydolność organizacyjna konsulatów RP wobec spodziewanego naporu setek tysięcy potencjalnych beneficjentów Karty.

Oponenci w tej ostatniej kwestii prorokowali wielosettysięczny napływ wniosków powodujący zaistnienie wyżej wymienionych perturbacji prawnych, politycznych i finansowych.

Z kolei zwolennicy wprowadzenia uregulowań Karty prognozowali napływ w pierwszym roku obowiązywania około 200 tysięcy wniosków i w związku z tym konieczność istotnego wzmocnienia kadrowego konsulatów RP a także przekazanie uprawnień (zgodnie z literą ustawy) do czynności przygotowawczych organizacjom pozarządowym ze wskazaniem na najbardziej w tym zakresie kompetentna jaką jest Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” mające wieloletnie, praktyczne doświadczenie w kontaktach z polską diasporą na Wschodzie i Zachodzie.

Praktyka pokazała, że w pierwszych trzech miesiącach od wejścia w życie ustawy o Karcie, do końca lipca 2007 r., do polskich placówek konsularnych wpłynęło zaledwie 6200 wniosków.

Ad 1/ Konstytucja RP nie różnicuje Polaków (osoby polskiej narodowości) z punktu widzenia miejsca ich zamieszkania i obywatelstwa. Jednocześnie (art. 6. ust. 2) nakłada na organy państwa polskiego obowiązek udzielania Polakom zamieszkałym za granicą pomocy w zachowaniu ich związku z narodowym dziedzictwem kulturalnym. Ustawa o Karcie natomiast wyodrębniła pewną grupę wśród całej Polonii świata przyznając Polakom na Wschodzie szczególny status i szczególne uprawnienia.

Page 113:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Posłowie z sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą zgłaszali wątpliwości podkreślając, że np. Polacy w Rumunii lub Brazylii SA w porównywalnej a często trudniejszej sytuacji materialnej i społeczno – politycznej aniżeli większość polskich skupisk na Wschodzie.

Projektodawcy ustawy natomiast dowodzili w debacie, iż nie można porównywać sytuacji Polaków na Zachodzie z sytuacją Polaków na Wschodzie argumentując to tym, że „Zapisy ustawy nie dotyczą nikogo kto dobrowolnie wyjechał i zamieszkiwał w którymś z wymienionych w ustawie państw. Nikt z Polaków nie zamieszkał dobrowolnie na Wschodzie. Ich zastałą tam określona sytuacja albo zostali na siłę wywiezieni”. Dodatkowo podnoszono argument (posłowie P i S) o wyjątkowo patriotycznej postawie Polaków ze Wschodu w tym kultywowanie przez nich mimo niesprzyjających okoliczności kultywowanie przez nich tradycji i zwyczajów przodków a także wyjątkowe przywiązanie do jednoznacznie kojarzonego z polskością na Wschodzie, szczególnie prześladowanego wyznania rzymskokatolickiego. Podkreślono dodatkowo szczególny argument czyli ten, że w przeciwieństwie do Polaków w krajach Zachodu Polacy w krajach należących uprzednio do ZSSR nie mogą posiadać podwójnego (wielokrotnego) obywatelstwa z czego należy wnosić, że Karta jest jedyną możliwą formą nadania im tego szczególnego statusu prawnego związku z Polską. Na tle tych uwag rozważano jako postulat de lege ferenda konieczność zmian w ustawie o obywatelstwie RP w sposób umożliwiający osobom, których przynależność do Narodu Polskiego zostanie stwierdzona, ułatwień w trybie nabywania polskiego obywatelstwa (jak na razie wniosek ten nie nabrał formy inicjatywy ustawodawczej – pozostają w mocy przepisy ustawy repatriacyjnej dotyczące jedynie Polaków z Azjatyckiej części byłego ZSSR). Kwestia ta została wyartykułowana w związku z sytuacją osób, które mają utrudniony sposób nabycia obywatelstwa polskiego a jednocześnie pozostają poza możliwościami nabycia (uzyskania) statusu wynikającego z ustawy o Karcie.

Ad 2/ Karta przyznała uprawnienia tylko osobom obywatelom trzech krajów – państw członków Unii Europejskiej co w opinii oponentów w tym głownie polskiego Komitetu Integracji Europejskiej oznaczało iż „… mamy więc do czynienia z bezpośrednią dyskryminacją ze względu na obywatelstwo, która jest zakazana przez art. 12. Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską … [gdyż] Osoby w porównywalnej sytuacji muszą być traktowane jednakowo, chyba że rozróżnienie jest uzasadnione obiektywnymi powodami”.

Ustawodawca ostatecznie uznał, że szczególna historyczna pozycja Polaków we wspomnianych trzech krajach UE (Litwa, Łotwa, Estonia) uprawnia ich w szczególności do objęcia ustawą o Karcie. W odniesieniu do Litwy podniesiono dwa dodatkowe argumenty ; o tym, że inicjatywa Karty wypłynęła właśnie od organizacji polskich stamtąd oraz, że Republika Litewska stosuje zupełnie wątpliwe z punktu widzenia prawa wspólnotowego UE procedury polegające na uznawaniu podwójnego obywatelstwa w stosunku do osób przynależnych do Narodu Litewskiego (etnicznych Litwinów).

Ponadto wskazano na uzus istnienia „kart rodaka” jakie wprowadziły skutecznie dwa państwa członkowskie UE to jest Węgry i Słowacja (a także Chorwacja i Rumunia) co nie spowodowało negatywnych reakcji Komisji Europejskiej mimo niezwykle silnych napięć w 2002 r. stwarzanych przez Słowację i Rumunię, jakie towarzyszyły wprowadzaniu Karty Węgra.

Ad 3/ Omówienie w kolejnym punkcie opracowania.

Ad 4/ W kwestiach finansowania (koszt wyprodukowania Karty określono na 10 PLN) po dokonaniu uzgodnień międzyresortowych i oszacowaniu możliwych kosztów przy założeniu, że rocznie będzie starało się o Kartę wspomniane „200 tysięcy” zainteresowanych uzgodniono preliminarze dla poszczególnych ministerstw (MSZ, MSW, Ministerstwo Zdrowia, Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Ministerstwo Komunikacji). Najwyższy preliminowany koszt założono dla Ministerstwa Zdrowia gdzie ewentualny spodziewany koszt oszacowano na kwotę 1 mln PLN. Łączny koszt budżetowy szacowany był w warunkach maksymalnego wykorzystania przez zainteresowanych uprawnień do Karty – szacunek wyniósł około 70 mln PLN rocznie w tym przewidywana refundacja kosztów wiz dla przykładowej liczby 100 tysięcy osób, 24 mln PLN rocznie.

Page 114:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Jak wskazuje praktyka wszelkie oszacowania okazały się znacząco zawyżone wobec znikomego (na razie) w stosunku do założeń zainteresowania oraz liczby faktycznie wydanych decyzji o przyznaniu Karty. W perspektywie nie należy się spodziewać podwyższenia preliminowanych kosztów budżetowych a raczej ich korektę „w dół”.

4. Praktyka w krajach zamieszkania osób uprawnionych do ubiegania się o Kartę.

W niniejszym punkcie skupimy się na ocenie Karty z punktu widzenia państw, których obywatele zpw. ustawy o Karcie mogą być objęcie jej zastosowaniem.

Na wstępie zaznaczmy, że z powodu znikomości liczby potencjalnych beneficjentów Karty nie odnotowano zajęcia stanowiska politycznego w krajach azjatyckich byłego ZSSR. Nie odnotowano także podobnych ocen gdy idzie o Łotwę i Estonię. Karta wzbudziła natomiast polityczne zainteresowanie w Rosji, na Ukrainie, Litwie oraz Białorusi.

Gdy idzie o Rosję nie odnotowano oficjalnego stanowiska władz państwowych. Określone kręgi w rosyjskiej Dumie natomiast potraktowały casus Karty jako przykład możliwego związywania (opieki) nad Rosjanami znajdującymi się poza granicami Federacji Rosyjskiej. Uznano bowiem, że Karta może stanowić dobry wzór dla paralelnej instytucji rosyjskiej ; „Karty Rosjanina”. Rosja borykająca się z problemami prenatalnymi wskazującymi na postępujący, naturalny spadek liczby ludności w tym zwłaszcza etnicznych Rosjan oraz będąca w sytuacji zaszłości po ZSSR gdy miliony Rosjan osiedliły się w państwach związkowych, które nabyły państwową suwerenność usiłuje objąć „zagranicznych Rosjan” polityką wpływu lub polityką „repatriacji”. Pierwsze polega na uznawaniu obywatelstwa rosyjskiego osobom narodowości rosyjskiej posiadającym poprzednio paszporty ZSSR. Drugie, na organizowaniu warunków socjalnych dla Rosjan deklarujących osiedlenie się w Federacji. Praktykę tej polityki obserwuje się w szczególności w odniesieniu do Rosjan na Łotwie i w Estonii (w mniejszym stopniu na Litwie) a także ostatnio w odniesieniu do przyśpieszonego nadawania / naturalizacji Rosjan i osób deklarujących przynależność do Narodu Rosyjskiego na Ukrainie oraz przykładowo w secesjonistycznych regionach Kaukazu (por. stanowisko w sprawie obywatelstwa rosyjskiego dla mieszkańców Osetii Południowej, Abchazji i Gaugazji). Na Ukrainie narasta polityczny problem statusu Krymu i Sewastopola a także w innym zakresie statusu obywatelstwa znaczącej liczby mieszkańców Donbasu prowincji ciążącej politycznie ku ściślejszym związkom z Rosją, historycznie zrusyfikowanej i zamieszkałej w znaczącej mierze przez etnicznych Rosjan oraz osób zdeetnizowanych w okresie ZSSR (soviek) i podatnych na polityczne i kulturowe wpływy rosyjskie. Karta, wobec relatywnie niskiej liczby Polaków w Rosji i ich rozproszenie nie wywołała politycznego sprzeciwu. Stała się wręcz interesującym przykładem dla politycznej praktyki.

Na Ukrainie gdzie statystyki wykazują znaczące zmniejszanie się liczby etnicznych Polaków (powody są różne – to kwestia do odrębnego rozpatrzenia) władze polityczne mimo obserwowanej praktyki dyskryminacji (wbrew prawu państwowemu) kulturowych postulatów polskiej mniejszości narodowej wobec Karty zachowały postawę neutralną.

Na Litwie oficjalnych enuncjacji władz nie było jeżeli nie liczyć odosobnionej wypowiedzi przedstawicielki litewskiego MSZ Daivy Rimaśauskaite (Rymaszewskiej) dla litewskiego dziennika „Lietuvos Żinos”. Rimaśauskaite wyartykułowała pogląd o istocie Karty jako o „dyskryminacji pozytywnej”. Litewskie MSZ dalej, kwestii nie rozwijało. Podniosły się natomiast liczne głosy krytyczne środowisk tradycyjnie nacjonalistycznych oraz tradycyjnie niechętnych tutejszej polskości poddając w prawną wątpliwość zpw. norm prawa wspólnotowego UE i prawa państwowego Litwy – prawomocność stosowania prawa polskiego wobec obywateli Litwy. Ale ponieważ jak wskazano wyżej władze litewskie stosują podwójne standardy wobec swoich obywateli

Page 115:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

preferując narodowość „państwową” – Litwinów w zakresie podwójnego (wielokrotnego) obywatelstwa ; w warunkach zaistnienia od kilku lat wolności „strefy Shengen” w praktyce powstrzymały się od komentarzy. Pewne wątpliwości wykazywane są w odniesieniu do wprowadzenia zapisu nazwisk w polskiej wersji w dokumencie Karty ale kwestia ta znajduje umocowanie w zapisach traktatu polsko – litewskiego o dobrym sąsiedztwie oraz co ważniejsze w normach prawa międzynarodowego powszechnego i prawa wspólnotowego UE.

Inaczej jest na Białorusi gdzie problematyka Karty wywołała polityczną konsternację oraz polityczną i doktrynalną krytykę. Najważniejszymi tego powodami są jak należy sądzić :

a/ znacząca liczebność polskiej mniejszości narodowej zamieszkującej ponadto kompaktowo północno – zachodnie obwody RB,

b/ zadawniony kompleks białoruski związany z podejrzeniami o nielojalność tutejszych Polaków i ich domniemane „dążenie do oderwania Zachodniej Białorusi w celu przyłączenia do Polski”,

c/ wieloletni konflikt i nienormalne jak na najbliższych sąsiadów chłodne stosunki międzypaństwowe z Polską w tym konflikt ostatnich lat (od 2005 r.) narosły wokół sytuacji w Związku Polaków na Białorusi (ZPB) zwłaszcza, że ustawa o Karcie wraz załącznikiem (rozporządzenie prezesa rady ministrów z 17.03.2008 r.) uznaje za kompetentne do opiniowania wniosków o uzyskanie Karty, władzom ZPB nie uznawanych przez władze białoruskie.

ad a/ Około 400 tys. Polaków wykazanych w ostatnim (1999 r.) spisie powszechnym ludności to minimum rzeczywistej liczby Polaków na Białorusi. Szacunki są znacznie wyższe – tu podano liczbę około 900 tys., którą należy uznać za potencjalnie realną. Inne szacunki stwierdzają liczbę sięgającą około 1.5 mln osób. Tak znaczące ilości potencjalnych beneficjentów Karty w warunkach niedoinformowania lub celowego dezinformowania społeczeństwa białoruskiego o istocie Karty wzbudzały obawy przed tzw. „polskim problemem – kwestią polską” na Białorusi. Wprowadzenie Karty w myśl takich interpretacji jej znaczenia odgrzały stare obawy białoruskie przed problemem jaki ma stanowić tak liczna a w konsekwencji „zarejestrowana” urzędowo jako miejscowo Polacy, polska grupa narodowa w RB.

ad b/ Związane z powyższym „problemem” (a/) obawy sięgające okresu międzywojennego i sytuacji z pierwszych lat po II wojnie światowej świadczą o ciągłej niepewności odnośnie statusu „Zachodniej Białorusi” jako obszarze etno – politycznym ciążącym ku Polsce. Liczba Polaków na tym terenie miała w tym kontekście zawsze znaczenie polityczne. Tak kwestię oceniano w okresie zapisów na wyjazd („wzajemna” ewakuacja ludności w myśl umowy republikańskiej z 1944 r.)7 podobne obawy wyrażane były po roku 1989 gdy nastąpiło lawinowe ujawnienie polskości, odnowienie katolickich struktur parafialnych a następnie powstanie największej na Białorusi organizacji społeczno – kulturalnej jaką okazał się ponad 25 – tysięczny ZPB8. O dziwo lęki – niepewność co do trwałości zachodniej granicy RB w kontekście sytuacji jaką miała stworzyć Karta objawiły się współcześnie ?! W połowie lutego bieżącego (2008) roku w centralnej prasie ukazały się dwa istotne artykuły polityczne opublikowane niewątpliwie z przyzwolenia władz. Pierwszym był opublikowany 1 lutego 2008 r. przedrukowany następnie w gazetach rejonowych, artykuł w rządowym dzienniku „SB Biełaruś siegodnia”. Artykuł, jako „komentarz redakcyjny” opatrzony był znaczącym tytułem : „Znaczona karta” („Kraplionnaja karta”. W dwanaście dni później opiniotwórczy dziennik „Republika” piórem Tatiany Władymirowej ogłosił tekst w stałej rubryce : „Jako żywo” („Po żiwomu …”) o tytule „ Po co Polakowi karta ?” („Pocztem karta dlia poliaka ?”. Tezy obu artykułów są następujące ;

„Znaczona karta” ;

-polski establishment cierpi na kompleks „Wielkiej Polski” – ‘od morza do morza’

- wielu polityków polskich w Warszawie stara się grać na nucie tak dalece patriotycznej, że aż nacjonalistyczne,

- powyższe odnosi się do wyrażania nadmiernej troski o kondycję „Polonii”, o której Matka – Ojczyna nie zapomni,

- apogeum takiej polityki stałą się ‘wyrzucona na polityczny stół” – karta polaka ; a istotą wręczenie im swoistego, zastępczego polskiego paszportu [autor artykułu mylnie podaje, że Karta przysługuje także Polakom

Page 116:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

w USA i Kanadzie] – dokument obdarza szczęśliwca wszystkimi prawami obywatela Polski. Wynika z tego praktyczne nadanie podwójnego obywatelstwa. Tak oto np. w najbardziej białoruskim powiecie Stołpce można spodziewać się nieczekanych gości [z Warszawy] – emisariusze już pojawili się na Grodzieńszczyźnie ubiegłego lata. Dlaczego nie odnosiło się to do sąsiedniego Kraju Wileńskiego a główne uderzenie nastąpiło na Białoruś ? – bo na Grodzieńszczyźnie, Mińszczyźnie i w województwie brzeskim kompaktowo zamieszkują ludzie od dawna uważający się za Polaków, nie mniej są to przecież w większości patrioci Białorusi ! Nikt im nie przeszkadza kultywować polskich tradycji. Tymczasem nawiązując do dawnego pojęcia ‘kordonu sanitarnego’ radykalni polscy politykierzy poczynają igrać z ogniem ! Ogłaszają ; - bierzcie kartę polaka, będziecie mogli : wysłać dzieci na dowolny uniwersytet, uchronić synów przed służbą wojskową, dać Tobie pracę, [i dalej szyderczo] …niech Białorusini gniotą się tutaj – ty pan – ty polak bierz kartę ; ‘koto ty jesteś – polak mały – jaki znak twój – orzel bialy”. [wnioski tekstu z kolei są następujące] : 1/ uregulowania Karty w odniesieniu do obywateli RB zwłaszcza w zakresie czynienia ich obywatelami innego państwa są bezprawne zpw. prawa międzynarodowego i oznaczają brutalną, bezprawna ingerencję w wewnętrzne sprawy RB, grożą konfliktami międzyetnicznymi i międzykonfesyjnymi … ponadto postawione jest pytanie „Kto i poco dał prawo czynić z obywateli Białorusi, etnicznych Polaków - zakładników skrajnie niebezpiecznych politycznie projektów ?” [Wreszcie na koniec] : „najpierw dary Danaów później żądania kulturalnej autonomii w miejscach kompaktowego zamieszkiwania Polaków a następnie za działaniem takich ludzi jak Anżelika Borys ; referendum o przyłączenie tych miejscowości do Polski”.

„ Po co Polakowi karta ?”

Autorka tekstu po stwierdzeniu, że na Białorusi niezwykle trudno ustalić genetyczne pochodzenie „według krwi” a zatem i narodowości zaznacza, iż ze strony „braci Polaków” (z Polski) zaistniał niezwykle dziwaczny i niebezpieczny projekt mający wydobyć z rozsianych po świecie osób ich polską świadomość narodową. Polska przyjęła ustawę o karcie polaka – ustawie o pomocy Polakom zamieszkującym na stałe poza granicami Polski. Po przytoczeniu preambuły ustawy o Karcie Autorka stwierdza :

- władze polskie postanowiły zebrać synów i córki pod skrzydłami białego orła i pomagać im (bezpłatne wizy, dostęp do nauki i oświaty, pracy i państwowych muzeów) ale czy to jedynie taki altruistyczny cel przyświecał władzom polskim ? ; czy na to tylko przeznaczone będą pieniądze polskich podatników ? Co by było gdyby podobne uregulowania przyjęła RB – zaliczono by nas natychmiast do podżegaczy najgroźniejszych konfliktów !

Do powyższego tekstu Autorka załączyła komentarz przewodniczącego Stałej Komisji Bezpieczeństwa Narodowego niższej Izby białoruskiego Parlamentu Anatola Białoszewskiego. Białoszewski stwierdził :

Nie sądzę by tzw. karta Polaka niosła ze sobą jakieś większe niebezpieczeństwo dla RB. Jest to bardzo pragmatyczna ustawa mająca na celu zebranie wszystkich Polaków na Wschodzie. W Polsce brakuje fizycznej siły roboczej. Wzywać do pracy robotników z Trzeciego Świata nie opłaca się. Lepsi są bliscy mentalnie a w dodatku nie mający pełnych praw obywatelskich. Nasi Polacy masowo wyjeżdżać nie będą. „Żelaznej kurtyny” dawno nie ma a nie obserwujemy exodusu. Sam jestem urodzony w powiecie brzostowickim i żyłem całe lata wśród Polaków. Kto chciał (po II wojnie) wyjechał do Polski, większość została. Ci ludzie „nasi obywatele żyją przestrzegając swoich tradycji, mówią przeważnie po polsku, wychowują dzieci, opiekują się mogiłami przodków i nie wykazują żadnych tendencji do porzucenia ziemi swych ojców … myślę, że projekt typu Karta Polaka to tylko głośny przedwyborczy chwyt obecnych władz polskich”.

Władze RB (niewątpliwie za zgodą których ukazał się komentarz w dzienniku Biełaruś Siegonia) wydawały się być zirytowane możliwością objęcia ustawodawstwem polskim, białoruskich obywateli. Pierwszym oficjalnym komunikatem władz w tej sprawie było oświadczenie rzecznika MSZ RB z 2.04.2008 r. Andrzeja Popowa, który stosunek rządu RB do rozpoczęcia przyjmowania wniosków o nadanie Karty przez polskie placówki konsularne określił jako „niepokój i zdziwienie” na które „Białoruś zamierza zareagować w odpowiedni sposób”. Rzecznik powołał się przy tym na naruszenie przez Polskę norm prawa międzynarodowego w tym w szczególności konwencji wiedeńskiej z 1963 roku o … *. Białoruskie MSZ proponowało poddanie przepisów o Karcie „niezależnej ekspertyzie prawnej” zaś do czasu uzgodnienia procedury z tym związanej oraz uzyskania opinii, „wprowadzenia moratorium na wdrażanie przepisów o Karcie” na Białorusi. W sprawie wypowiadał się Prezydent, którego oświadczenia w tej sprawie ewoluowały od zakresu podobnego do stanowiska białoruskiego MSZ do stwierdzenia, że Karta nie zaszkodzi Białorusi.

Page 117:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Prasa białoruska odnotowała w sposób wyraźny zagadnienie. Pojawiły się opinie skrajne (np. wypowiedź szefa białoruskiej TV Aliaksandra Zimowskiego na stronach internetowych gazety „Nawiny”, gdzie porównywała Kartę do Volkslisty a Polaków zabiegających o ten dokument do Voksdeutschów). W miarę jednak upływu czasu temat „zszedł” z głównych stron białoruskiej prasy.

Można zatem stwierdzić, że Karta wywołała znaczne zainteresowanie jej uregulowaniami, ożywiła zadawnione obawy ale też po bliższym rozpoznaniu uregulowań oraz zasięgu zainteresowania uznano najwyraźniej, że nie jest to problem. Nie odnotowano też w praktyce żadnych urzędowych przeciwdziałań ani wpływania na zainteresowanych by ograniczyć ich w dążeniu do aplikowania o nadanie Karty.

ad c/ Problemem jest natomiast realny wpływ na przyznawanie Karty w postaci opinii wydawanych masowo przez nieuznawanie przez władze RB organy ZPB. Z praktyki wiadomo, że opinie takie są wydawane. Nie stwierdzono jednakże jakichkolwiek kroków administracyjnych władz RB ani centralnych ani lokalnych (Grodno) w celu przeciwdziałania takiemu postępowaniu. Na tę praktykę być może wpłynęły ostatnie (październik 2008 r.) próby polskiego MSZ mające na celu uregulowanie konfliktu na tle ZPB. Próby te jak na razie się nie powiodły głównie z powodu oporu uznawanych przez Polskę władz ZPB wobec projektowanego „połączenia się” z władzami uznawanymi przez Mińsk. Sądzić należy, że sytuacja taka dotrwa do kwietnia 2009 roku gdy upłynie kadencja władz ZPB wybranych w roku 2005. Po tym okresie należy spodziewać się kolejnych decyzji politycznych władz RB – należy mieć nadzieję, że uzgodnionych z polskim MSZ, któremu także ta niezdrowa sytuacja bardzo doskwiera.

5. Karta w ocenie zainteresowanych.

Jak już wyżej wspominano bardzo liczne skupiska Polaków na Wschodzie – zwłaszcza na Litwie, Białorusi i Ukrainie oczekiwały na wejście w życie ustawy o Karcie. Praktyka pokazała, że pomimo największego zainteresowania nią na Białorusi liczba złożonych i rozpatrzonych wniosków jest znikoma w odniesieniu do prognoz. Uciążliwy i długotrwały tryb bywa, że nieprzygotowanie i zupełna nieznajomość realiów przez dodatkowo skierowanych do pracy konsulów – sprawiają, że poważna liczba Polaków na Litwie i Białorusi oraz Ukrainie czuje się zawiedziona w swoich nadziejach pokładanych w Karcie.

Wielu zainteresowanych nawet posiadających wpis o narodowości polskiej w paszportach sowieckich odchodzi z przysłowiowym „kwitkiem” gdyż nie ma możliwości okazania wymaganych ustawą dokumentów zaświadczających polską narodowość rodziców i dziadków. Nieodosobnionymi są przypadki, gdy zainteresowani czują się poniżani w swojej godności gdy nieprzygotowany do pracy konsul stara się podważyć polskość petentów. Przypadki takie są wcale liczne w Konsulacie RP w Wilnie – prasa odnotowała ich już wiele.

Na Białorusi obok powyższych problemów, które także się zdarzają największym utrudnieniem jest praktyczna niemożność (w wielu przypadkach gdy idzie o ludzi starszych wiekiem, zamieszkałych na głębokiej prowincji) formalnego dotarcia do Konsulatu – ustalenia daty przyjęcia. Ludzie Ci częstokroć posiadający wpis o narodowości w paszportach ZSSR nie są w stanie skompletować dokumentów swych przodków. Nie mogą zatem nawet ubiegać się o rejestrację ich aplikacji, która sama w sobie nastręcza im ogromnych trudności wobec braku biegłości w pisaniu po polsku. W tych warunkach formalne rozpatrzenie wniosków wszystkich zainteresowanych (wielu zrezygnuje z ubiegania się nie mogąc przebrnąć biurokracji i nastawienia urzędników w polskich konsulatach) może potrwać kilkanaście lat po upływie których nie będzie już chętnych doi zabiegania o tak problematyczne prawo.

Dużym problemem są także wspominane opinie organizacji polonijnych. Z problemem tym spotykamy się na Ukrainie i zwłaszcza na Białorusi. Na Ukrainie to problem rozproszenia i skłócenia organizacji skupionych w Federacji Organizacji Polskich na Ukrainie. Na Białorusi wyżej sygnalizowany problem nieuznawania przez Białoruś i Polskę dwu konkurujących Zarządów Głównych i uznających je oddziałów terenowych ZPB co bezpośrednio negatywnie wpływa na uprawnienia szeregowych członków ZPB niezorientowanych w meandrach praktyki politycznej a także na większość osób nie zrzeszonych w ZPB.

6. Podsumowanie.

Page 118:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

1/ Karta jest dokumentem, na który Polacy na Wschodzie autentycznie oczekiwali. Dla starszych ma charakter przede wszystkim moralny. Młodsi wiążą z nim nadzieję na bliskie (zawodowe, naukowe czy po prostu życiowe) kontakty z Polską. Wszyscy, liczą na ułatwienia wizowe. Nie można jeszcze zapominać o kwestii, na którą w dzisiejszej Polsce niemal nikt (chyba włącznie z animatorami ustawy) nie zwrócił uwagi ; oto w warunkach doktrynalnej i ideologicznej presji na denacjonalizację miejscowych Polaków jakie są ewidentnie widoczne we współczesnej praktyce ukraińskiej, litewskiej i białoruskiej – Karta ma być swoistą „tarczą ochronną” i dowodem na to, że jej posiadacz jest Polakiem i to uznanym przez najwyższy dla niego Autorytet – Państwo Polskie, które mu ten dokument wystawia. Kwestionowanie jego narodowości będzie zatem nieskuteczne mimo różnorodnych przedsięwzięć zmierzających do denacjonalizacji czy rzekomej denacjonalizacji.

2/ Większość osób narodowości polskiej lub polskiego pochodzenia jest zainteresowana posiadaniem Karty. Wydaje się jednak, że większość w efekcie wskazywanych wyżej utrudnień, Karty nie otrzyma bo w efekcie o nią nie wystąpi.

3/ Władze polskie, do których docierają pierwsze zbiorcze opinie o procedurze i zasięgu wydawania decyzji o przyznawaniu Karty skłonne są do wprowadzenia zmian w ustawie by nazbyt skomplikowana i przesadnie biurokratyczną procedurę, uprościć. W pierwszej kolejności ma to być uznawanie jako wystarczający dowód wpisu urzędowego w dokumentach osobistych zainteresowanych, o ich polskiej narodowości

4/ Władze państw, których obywateli dotyczą uregulowania Karty po początkowych obawach (zwłaszcza na Białorusi) wydaje się, że acz niechętnie, przyjęły do wiadomości fakt szczególnego statusu niektórych swoich obywateli jako nie zagrażający interesom państwa stałego zamieszkania (obywatelstwa).

Po roku obowiązywania przepisów o Karcie wydaje się konieczny przegląd praktyki ich funkcjonowania. Wówczas można będzie prognozować o dalszych losach tego szczególnego uregulowania prawnego.

* * *

Aneks

w sprawie znaczenia pisowni nazwisk :

Jednym z elementów polityki depolonizacyjnej jest odrywanie człowieka od tak ważnego elementu jego tożsamości jakim jest pisownia nazwiska zgodnie tradycją i praktyką jej stosowania to znaczy pisowni w języku ojczystym. Jak ważny jest to problem świadczą dziesięciolecia sporów w tej sprawie pomiędzy Polakami na Litwie (niekonsekwentnie wspieranych w tej materii przez władze III RP) a dominującym we współczesnej Litwie poglądem o konieczności zapisu tego dowodu tożsamości w wersji właściwej dla gramatyki i fleksji języka litewskiego. Na nic w tej materii zdały się przyjęte przez Republikę Litewską zobowiązania międzynarodowe w tym umowa bilateralna (traktat o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy z Polską). Kwestia, którą sygnalizujemy ma swoje głębokie korzenie historyczne. Na Litwie po ukonstytuowaniu się współczesnego państwa litewskiego polityka lituanizowania nazwisk była powszechna i totalna. Prowadziła do zatarcia zewnętrznych (urzędowych) śladów istnienia polskości. Polacy z Kowieńszczyzny zostali pozbawieni urzędowo i na stałe narodowego zapisu brzmienia swoich nazwisk ; Wróblewski stał się Vrubilauskas’em, Oleszkiewiczowa - Aliaszkaite (lub Aliauszkienie), Adamkiewicz - Adomkieviczius’em a Brzozowski - Brazauskas’em itd. Polacy Wileńscy byli poddawani tej procedurze podczas okupacji Wileńszczyzny przez Litwę w roku 19399. Kwestia powróciła po roku 1989. Wobec niezałatwienia sprawy zgodnie z prawem międzynarodowym, bilateralnymi zobowiązaniami i dodać należy ; przyzwoitością stan obecny w tej sprawie prezes ZPL Michał Mackiewicz (2007 r.) określił jako „pełny sukces Litwinów” gdyż wydane dokumenty ze zliuanizowaną wersją nazwisk powieliły się w dziesiątkach dokumentów szkolnych, uczelnianych, meldunkowych oraz stanu cywilnego i notarialnych (własność). Rzecz jak się wydaje tylko w formule honorowej uratowała wprowadzona z dniem 1.04.2008 r. Karta Polaka. Obok zapisu w wersji urzędowej (litewskiej) w nawiasie pojawi się polska czyli oryginalna wersja nazwiska10. Tylko silnej determinacji Polaków z dzisiejszej Wileńszczyzny zagadnienie uregulowano „honorowo”. Dzięki temu w symboliczny sposób polskie nazwiska wrócą także na Kowieńszczyznę.

O kwestii pisowni nazwisk na Białorusi sygnalizowaliśmy wyżej przy prezentacji tej kwestii w odniesieniu do opisów mińskiej Kalwarii. Gdy idzie o sytuację na Białorusi sprawa, obok identycznego z litewskim stanowiska

Page 119:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

władz państwowych (tak sowieckich jak i obecnych) napotyka na problem pisowni greckiej czyli cyrylicy w obu jej wersjach : rosyjskiej i białoruskiej. W rezultacie Polacy na Białorusi w jednocześnie wiążących prawnie dokumentach posiadają zapisy swych nazwisk w czterech wersjach gramatycznych i fonetycznych („dzieci nie wiedzą jak się nazywają i czy to one, tak namieszali” - komentowała w 2003 r., przygotowując dokumenty wyjazdowe na kolonie do Polski, prezeska Oddziału ZPB w Iwieńcu p. Teresa Sobol). Od razu dodajmy, że dzieje się tak pomimo traktatowego uregulowania tej konkretnej kwestii pomiędzy RP i RB. Rzeczony traktat stwierdza bowiem, że umawiające się strony gwarantują prawo do „swobodnego posługiwania się językiem ojczystym w życiu prywatnym i publicznym, dostępu do informacji w tym języku, jej rozpowszechniania i wymiany, a także używania swoich imion i nazwisk w brzmieniu przyjętym dla języka ojczystego” 11. O ile w odniesieniu do sytuacji na Litwie polskie władze państwowe próbują nieustannie (naszym zdaniem formalistycznie) uregulować kwestię o tyle nie spotkaliśmy się z analogicznymi krokami w relacjach z władzami białoruskimi. Inna sprawa, że nacisk społeczny zainteresowanych na Białorusi jest znikomy (prywatny). Nie mniej odnotujmy, że już 1 1993 r. ówczesny wiceprezes ZPB Tadeusz Malewicz w 45 (131) n-rze grodzieńskiego „Głosu z nad Niemna” nawiązując do aspektu godności człowieka i w odniesieniu do prawa międzynarodowego publicznego oraz prawa europejskiego (system Rady Europy) zasygnalizował problem nie mniej rzecz publicznego ciągu dalszego nie ujrzała12. Paszportowe przepisy RB stosują następującą zasadę : wpis dokonywany jest w brzmieniu i odpowiednio do zasad gramatycznych języka białoruskiego zaś w równoległej wersji pisowni łacińskiej jako transkrypcja przy użyciu zasad ortograficznych właściwych językowi angielskiemu13. Rzecz jest poza oczywiście godnością człowieka o tyle znacząca, że częstokroć uniemożliwia posługiwanie się polską (oryginalną) wersją brzmienia nazwiska w Polsce gdy przykładowo Helena Giebień „staje się” osobą o nazwisku „Alena Heben”. Jak to wygląda na szerszym przykładzie, na podstawie listy kandytatów na obóz młodzieżowy do Polski przedstawiamy niżej14 :

1. Hervelianets Aldona (urzędowa transkrypcja angielska)

Gierwielianiec (wersję białoruską transliterujemy)

Herwelianiec (brzmienie polskie)

2. Jursha Yadviha - Iuzefa

Jursza Jadwha - Juzefa

Jurszo Jadwiga - Józefa

3. Mitskevich Yadviha

Mickiewicz Jadwiha

Mickiewicz Jadwiga

4. Astrouski Vintsentsi

Astrouski Wincencij

Ostrowski Wincenty

5. Velenta Kanstantsin

Wielientija Kanstancin

Walentyna Konstantyn

6. Naumschyk Baliaslau

Page 120:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Naumczyk Baliasłau

Naumczyk Bolesław

7. Zhumatstsiy Sofiya

Żumaucij Sofija

Żumata Zofia

8. Mazalewskaja Maryia

Mazalieuskaja Maryja

Mozolewska Maria

9. Shalianhoskaya Maryia

Szalianhouskaja Maryja

Szalangowska Maria

10. Khoder Kazimir

Choder Kazimir

Choder Kazimierz

11. Tsikhanovich Danuta

Tichanowicz Danuta

Cichonowicz Danuta

12. Shot - Chatovich Katsiaryna

Szot - Czatowicz Kaciaryna

Szot - Czotowicz Katarzyna

13. Patsyna Ivan

Pacyna Iwan

Pacyno Jan

14. Sabekh Ivan

Sabiech Iwan

Sobiech Jan

15. Zharnerchuk Anastasiya

Page 121:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Żałnierczyk Anastasija

Żołnierczyk Anastazja15

Karta Polaka, o której wspominaliśmy w wielu przypadkach, symbolicznie - honorowo, przywróci właściwy zapis ale jak to będzie w przypadku podjęcia pracy lub studiów w Polsce : tak samo jak w zapisie białoruskim i jego angielskiej transkrypcji. Kolejne pokolenia przyzwyczają się i na zawsze pozostaną z nazwiskami i imionami białoruskimi. O ile w sporze z Litwinami (oryginalny - choć zmodyfikowany alfabet łaciński) można sobie wyobrazić pozytywne zakończenie, o tyle w wypadku cyrylicy białoruskiej rzecz choć możliwa wydaje się mało prawdopodobna dodatkowo zważywszy na niewielkie w porównaniu z Wileńszczyzną publiczne zaangażowanie zainteresowanych. Depolonizacja nazwiskowa staje się zatem ważkim elementem białorutenizacji.

1 W tzw. pasie polskim wzdłuż granic Litwy i Białorusi oraz na styku z Łotwą jest to według spisów miejscowych ponad 720 tys. ludzi (szacunkowo zaś ponad 1 mln) na kompaktowym obszarze ok. 54 333 km kw., por. Z.J. Winnicki „Polsko – polskie” pogranicze pomiędzy Białorusią a Litwą. Refleksje. [w :] Polskie pogranicza w procesie przemian. T. I. pod. Red. Z. Kurcza, Wałbrzych 2008, s. 255 – 283.

2 Praktyka pokazuje, że SA na Łotwie środowiska gdzie w powszechnym także publicznym użyciu zdecydowanie dominuje język rosyjski. Między innymi ośrodkiem takim jest miasto Dźwińsk (Daugavpils, Dyneburg). Miasto to znajduje się w centrum zamieszkiwania polskiej mniejszości narodowej na Łotwie.

3 Por. w tej sprawie : Aneks do niniejszego studium.

4 Sposób i tryb uznawania narodowości polskiej w myśl ustawy z dnia 9.11.2000 r. o repatriacji (tekst jednol. Dz. U. z 2004 r. Nr. 53 poz. 532) regulują art. 5. i 6. tej ustawy :

„Art. 5. 1. Za osobę polskiego pochodzenia … uznaje się osobę deklarującą narodowość polską i spełniającą łącznie następujące warunki:

1/ co najmniej jedno z rodziców lub dziadków albo dwoje pradziadków było narodowości polskiej ;

1/ wykaże ona swój związek z polskością, w szczególności przez pielęgnowanie polskiej mowy, polskich tradycji i zwyczajów.

2. Za osobę polskiego pochodzenia uznaje się również osobę deklarującą narodowość polską, która posiadała w przeszłości obywatelstwo polskie lub co najmniej jedno z jej rodziców lub dziadków albo dwoje pradziadków posiadało obywatelstwo polskie oraz spełniająca warunek określony w ust. 1. pkt. 2.

3. Warunek określony w ust. 1. pkt. 1. uważa się za spełniony, jeżeli co najmniej jedno z rodziców lub dziadków albo dwoje pradziadków potwierdziło swoją przynależność do Narodu Polskiego przez, w szczególności, pielęgnowanie polskich tradycji i zwyczajów.

4. Decyzje w sprawach, o których mowa w ust. 1., wydaje konsul. …”.

5 Art. 13 ust. 4 tej ustawy otrzymał brzmienie : „Rada Ministrów określi, w drodze rozporządzenia, sposób i tryb finansowania z budżetu państwa świadczeń opieki zdrowotnej … uwzględniając zasady i sposób wydatkowania środków publicznych”.

6 Art. 31. ust. 5. tej ustawy otrzymał brzmienie : „Obywatele państw członkowskich Unii Europejskiej, Konfederacji Szwajcarskiej lub państw członkowskich Porozumienia o Wolnym Handlu (EFTA) – stron umowy o Europejskim Obszarze Gospodarczym i członkowie ich rodzin oraz osoby, które posiadają ważną Kartę Polaka , posiadający środki finansowe niezbędne na pokrycie kosztów utrzymania podczas studiów, mogą podejmować i odbywać studia, studia doktoranckie oraz inne formy kształcenia, a także uczestniczyć w badaniach naukowych i pracach rozwojowych na zasadach obowiązujących obywateli polskich, z tym że osobom tym nie przysługuje prawo do stypendium socjalnego, stypendium socjalnego dla osób niepełnosprawnych, stypendium mieszkaniowego i zapomóg …”

7

Centralne Archiwum Komunistycznej Partii Białorusi (KPZR - KPB) w Mińsku - Protokoły posiedzeń - wykaz zagadnień rozpatrywanych na posiedzeniach Biura Centralnego Komitetu KPB - rok 1945.

Page 122:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Źródło - Zespół akt - Protokoły z posiedzeń, op. cit. - fondy: 271, 276, 278, 280, 306, 314 - dzieła (teczki): 141, 153, 157, 161, 213, 229 (dalej: fond - f., opis - op., dzieło - d., karta - k.).

Z protokołów posiedzeń Biura CK KP(b) Białorusi.

Protokół nr 278. z 22.05.1945 r., f. 4, op. 61, d. 157.

k. 11. O niedopatrzeniach w pracy partyjnych organizacji zachodnich obwodów BSRR - w sprawie przesiedleń obywateli narodowości polskiej z Białorusi do Polski.

k. 12. Centralny Komitet stwierdza, że obkomy i rajkomy KP(b)B, obłispołkomy i rajispołkomy obwodów Białorusi przy prowadzeniu pracy przesiedlania polskiej ludności z BSRR do Polski w wielu wypadkach uchylały się od tej pracy, nie stwarzały należnej kontroli całkowicie oddając pracę ewakuacyjną w ręce rejonowych przedstawicieli Rady Komisarzy Ludowych BSRR, co doprowadziło do poważnych błędów oraz niedopatrzeń w tym tak ważnym przedsięwzięciu politycznym..

Organizacje partyjne i radzieckie, szczególnie w Obwodach Połockim i Grodzieńskim nie zważają na szereg sygnałów o prowadzonej przez polskich pełnomocników rejestracji Białorusinów-katolików na wyjazd do Polski pod pozorem, że są to Polacy, nie nadały tym faktom, żadnego politycznego znaczenia, a także nie przedsięwzięły (nie przewidziały) właściwych środków dla ich ukrócenia.

Pod wpływem antysowieckiej agitacji polskich nacjonalistów, księży i kułaków zastraszających ludność polską i białoruską kołchozami, zsyłką pozostających Polaków i Białorusinów-katolików na Syberię i za Ural, rozprzestrzenianiem prowokacyjnych rozgłosek o tym, Ze prowadzona rejestracja na wyjazd jest swego rodzaju plebiscytem i w ten sposób powiększa się liczebność Polaków w danych rejonach, co zapewni ich przyłączenie po wojnie do Polski.. Część Białorusinów-katolików uległa wpływom tej nacjonalistycznej agitacji i złożyła podania na wyjazd do Polski.

Wykorzystują brak kontroli ze strony miejscowych organów partyjnych i radzieckich, pełnomocnicy rządu polskiego, przy prowadzeniu rejestracji na wyjazd do Polski samowolnie i dowolnie zaliczali Białorusinów-katolików do Polaków na podstawie niemieckich paszportów, zaświadczeń wydawanych przez księży i innych dokumentów nie mających mocy prawnej. Były także przypadki zapisywania Białorusinów-katolików na wyjazd bez ich zgody i wiedzy.

Organizacje partyjne i radzieckie nie zwróciły uwagi na to, że wielu Polaków i Białorusinów zapisało się na wyjazd do Polski tylko dlatego, by uzyskać ulgi należne przesiedleńcom (zwolnienie od mobilizacji do Armii Czerwonej, z pracy w przemyśle, od podatków z gospodarstw), choć w rzeczywistości nie zamierzali się przesiedlać.

Obkomy i rajkomy KP(b)B zachodnich obwodów Białorusi niewątpliwie prowadzą pracę w celu ujawnienia tej antyradzieckiej działalności prowokacyjnej polsko-niemieckich nacjonalistów. Jest to jednak jeszcze słaba i niemasowa praca polityczna, jej braki są szczególnie widoczne wśród ludności wiejskiej, znajdującej się nadal pod wpływem ideologii nacjonalistycznej, kościoła katolickiego - dążących do sztucznej polonizacji ludności białoruskiej w rejonach Zachodniej Białorusi. W pracy politycznej wśród ludności niedostatecznie stosowane są (propagowane) takie historyczne osiągnięcia, jak zjednoczenie narodu białoruskiego w zjednoczonym białoruskim państwie socjalistycznym, zwrot ziem chłopom, którą odebrali im polscy obszarnicy i niemieccy okupanci, otwarcie szkół białoruskich i innych podobnych placówek kulturalnych na wsi, ustanowienie radzieckich porządków i radzieckiej praworządności.

W związku z powyższym CK KP(b)B postanawia:

1) Zobowiązać sekretarzy obkomów i rajkomów KP(b)B zachodnich obwodów Białorusi do zdecydowanego przeciwstawienia się tym niedociągnięciom, jakie wystąpiły w pracy przy przesiedlaniu obywateli narodowości polskiej.

2) Zobowiązać obkomy i rajkomy do rozwinięcia szerokiej pracy politycznej wśród ludności zachodnich obwodów w celu zbliżenia jej do władzy radzieckiej i partii. Systematycznego wyjaśniania działań prowadzonych przez władzę radziecką w zachodnich obwodach. Ujawniania i demaskowania polsko-niemieckich i białorusko-niemieckich nacjonalistów jako pachołków germańskiego faszyzmu, nieustannego prowadzenia walki z kułacko-nacjonalistycznym kłamstwem o władzy radzieckiej, wyjaśniania ludności, że jedynie państwo radzieckie może zapewnić ludności pracującej zachodnich obwodów pełną swobodę, materialny dostatek i szybki rozwój kulturalny.

3) Zaznaczyć, że główny przedstawiciel RKL BSRR, tow. Pariuk, niewłaściwie (mało energicznie) realizuje swoje zadania wynikające z zapisów (zaleceń) Komisarza Ludowego Spraw Wewnętrznych,, tow. Bielczenko S.S. "O przebiegu wykonywania umowy rządu BSRR i Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego z 9.09.1944 r. o ewakuacji", k. 14.

4) Zobowiązać sekretarzy obkomów Zachodnich Obwodów BSRR, by do 1 sierpnia 1945 r. zameldowali Centralnemu Komitetowi KP(b)B o tym, jakie środki zastosowali w celu wykonania wyżej wymienionych zaleceń".

Page 123:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

8 Sytuację taką wychodząc z podobnych przesłanek prognozowali także badacze. L.W. Tierieszkowicz , autor wstępu do tomu Grażdanskije

dwiżenije w Biełorusii (Moskwa 1991), pisał: „rozwój procesów aktywności odrodzenia i rozwoju narodowości polskiej wyraził się w powstaniu w 1991 r. Związku Polaków na Białorusi [...] znaczącą rolę w rozwoju ruchu polskiego odgrywa Kościół. Zdecydowaną większość kapłanów katolickich stanowią etniczni Polacy, uznający wszystkich katolików na Białorusi za Polaków. Popularność katolicyzmu, który w odróżnieniu od prawosławia zawsze był w opozycji wobec reżimu komunistycznego, szczególnie wśród młodzieży, jest znacząca. Powodzeniu prowadzonej przez księży polonizacji sprzyja znaczne rozprzestrzenienie się nastrojów polonofilskich, wzmocnionych oczywistymi w porównaniu z Białorusią, sukcesami Polski na drodze odchodzenia do totalitaryzmu i zachodzącymi tam zmianami ekonomicznymi. W takiej to sytuacji oraz w warunkach deetnizacji na Białorusi, liczba mieszkańców uważających się za Polaków może znacząco wzrosnąć. W pełni realną staje się perspektywa polonizacji, w przyszłości nawet swoiste rozdarcie północno-zachodniej Białorusi od reszty kraju”.

(por. L.W. Tierieszkowicz Obszcziestwiennyje dwiżenija w sowriemiennoj Biełorussii; kratkij kommentarij k dokumoientam [w:] M. N Gubogło Grażdanskije dwiżenija w Biełorussii. Dokumienty i materiały 1986 - 1991, Moskwa 1991, s. 32.

W podobnym tonie, a nawet jeszcze bardziej alarmistycznym, wypowiadali się ówcześni białoruscy działacze opozycyjni, a także publicyści związani z różnymi kręgami władzy. W. Zadalja, dziennikarz i radny grodzieński, w miejscowym tygodniku „Pahonia” (kwiecień, 1993) pisał: „na Grodzieńszczyźnie rozgrywa się obecnie rosyjską i polską kartę ... w miejsce byłych komitetów KPB, w każdym rejonie obwodu utworzono regularne organy Związku Polaków na Białorusi ... musimy dać temu odpór”.

9 Por. na ten temat K. Górski Divide et impera ... op. cit.

10 Istotę sprawy oddaje wypowiedź polskiej dziennikarki z Wilna Edyty Maksymowicz : „...Od najmłodszych lat marzyłam, żeby mieć polskie obywatelstwo. Kiedy się okazało, że mi nie przysługuje czekałam na Kartę Polaka. A tera się okazuje, że ona mi nic nie daje, bo dla mnie najważniejszą sprawą jest polskie zapisanie nazwiska ... Dziękujemy polskim władzom za Kartę, ale nazwiska musimy mieć po polsku. To sprawa naszego honoru.” - „Rzeczpospolita” z dnia 29 - 30.03.2008r., s. A 9.

11 Art. 15. Traktatu o dobrym sąsiedztwie i dobrej współpracy (Dz.U. Nr 118 z 9.12.1993 r., poz. 527).

12 Nawiązaniem do tekstu Malewicza był, zamieszczony w centralnym miejscu na pierwszej stronie tekst Z.J. Winnicki Sprawa pisowni nazwisk („Głos znad Niemna” z 19 - 25.12.1994 r.).

13 Autorowi niniejszego znany jest jedyny skuteczny przypadek gdy zainteresowany doprowadził do zapisu zgodnego z oryginalnym brzmieniem nazwiska ; redaktor naczelny „Głosu znad Niemna” odmówił przyjęcia paszportu z zapisem „Dubikouski” żadając zapisu „Dubikowski”.

14 Oryginał, nazwa miejscowości - w posiadaniu autora.

15 Pominęliśmy jako zanikającą wersję transliteracji rosyjskiej (np. Wasiliewskij, Wasileuski, Wasilewski albo Poznjak, Paźniak, Poźniak).

Page 124:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Helena GiebieńZwiązek Polaków na Białorusi ( BSRR-RB216) w latach 1988-2004

Problematykę Związku Polaków na Białorusi (dalej ZPB), należy rozpocząć od naświetlenia kwestii „istnienia” Polaków na Białorusi217.

Jak stwierdzają autorzy merytorycznych publikacji, polska grupa narodowa zamieszkująca obecne terytorium Republiki Białoruś jest etniczną grupą autochtoniczną, która istnieje na Ziemiach Białoruskich od okresu średniowiecza po dzień dzisiejszy.218 „Ludność etnicznie polska mieszkała w Wielkim Księstwie Litewskim, tak na ziemiach litewskich, jak i ruskich, już przed Unią w Krewie.” 219 J. Ciechanowicz w swojej pracy „Na wschód od Bugu” podkreśla, że „w ciągu XIII i XIV stulecia, Litwa etnograficznie wchłonęła znów bardzo znaczne ilości ludności polskiej. Polacy przychodzili tam jako brańcy wojenni oraz jako dobrowolni osadnicy...”220 Skutkiem najazdów Litwinów na północne obszary Polski, w celu „wzmocnienia rzadkiego zaludnienia ziem litewskich”, było masowe uprowadzanie ludności. „Wobec nikłej gęstości zaludnienia ówczesnej Litwy, przeprowadzona w ten sposób przez agresora litewskiego sztuczna przymusowa ‘wędrówka narodu polskiego’ musiała istotnie wpłynąć na etniczną mapę samej Litwy.” Konsekwencją powyższego był fakt zaistnienia w pogańskim kraju licznej grupy Polaków - katolików (oraz Rusinów), którzy mieli zagwarantowane prawo czcić Boga „po swojemu” (przywilej Gedymina w 1324 roku).221 Tak w wielkim skrócie wygląda rys historyczny ludności polskiej w okresie średniowiecza na Ziemiach Białoruskich.222 O poglądzie na proces polonizacji powiem w dalszej części pracy.

Skoncentruję swoją uwagę na liczbie, rozmieszczeniu oraz sytuacji ludności polskiej, począwszy od pierwszego powojennego spisu powszechnego w BSRR do stanu obecnego. Głównym jednak celem niniejszego opracowania jest ukazanie funkcjonowania struktury społeczno-kulturowej, jakim jest Związek Polaków na Białorusi, jego działalności kulturalno - oświatowej, szkolnictwa, itd. Przytoczone dane, poza odniesieniem do ostatniego spisu powszechnego ludności (1999) są podsumowaniem dorobku, jaki w tej mierze dokonali w ostatnich latach badacze przedmiotu.

Pierwszy powojenny spis ludności, który odbył się w ramach ówczesnego Związku Radzieckiego, w radzieckiej Białorusi (1959), uwzględnił dwie cechy etniczne ludności: narodowość i język ojczysty. Jeśli porównamy dane statystyczne dotyczące liczby ludności polskiej według spisów polskich z 1931 roku i sowieckich z 1959, to zauważamy, że liczba Polaków zmniejszyła się o 50%.223 Na ową sytuację ilościową polskiej grupy narodowej wpływ miało wiele czynników. Przede wszystkim na zmiany geopolityczne, społeczne i demograficzne wpłynęła polityka społeczno-polityczna Związku Radzieckiego, II wojna światowa, okupacja sowiecka i hitlerowska, liczne represje, mające miejsce już pod koniec lat trzydziestych (jako efekt prowadzonej polityki przez ówczesne władze). Pomimo masowej eksterminacji przez okres sowieckiej dyktatury, jak również

216 BSRR – Białoruska Socjalistyczna Republika Radziecka, RB – Republika Białoruś.217 Kwestia genezy Polaków na Białorusi jest różnie interpretowana przez białoruskie środowiska naukowe – od całkowitej negacji do uznania, iż ta grupa narodowa istniała od wieków (są autochtonami). 218 Genezę ludności polskiej, która zamieszkuje tereny współczesnej Republiki Białoruś znajdziemy w publikacjach autorów: P. Eberhardta, K. Górskiego, T. Kruczkowskiego, E. Maliszewskiego, P. Łossowskiego, J. Ciechanowicza i wielu innych. 219 A. Wierciński cyt. za: J. Ciechanowicz, Na wschód od Bugu, Wilno-Chicago 1991, s. 28220 Ibidem221 Ibidem, s. 31-32. Ciekawym wydaje się być fakt, że książę Gedymin (1315-1340) „nieraz wydawał przywileje wielkoksiążęce i wysyłał do Polski wezwania, w których zachęcał ludność polską do osiadania po grodach Wielkiego Księstwa Litewskiego i zajmowania się tam rzemiosłami i handlem [...] Na skutek tych zabiegów do Państwa Litewskiego przez wiele stuleci masowo napływała ludność polska, która przeważnie ulegała asymilacji, by później, po uniach, po ponownym zetknięciu się z kulturą polską samorzutnie ulec repolonizacji. Chodzi bowiem o to, że wytwory kulturowe są jakby produktem określonego typu psychiki. Zważywszy przeciwstawność polskiego i litewskiego (żmudzkiego) charakteru narodowego, wydaje się zupełnie nieprawdopodobne, by czysty typ osobowości litewskiej mógł ulec spolszczeniu pod względem kulturalnym; proces „polonizacji” w XIV-XIX stuleciach ogarnął najprawdopodobniej tylko wcześniej zruszczonych i zlitwinizowanych wychodźców z ziem polskich. Był to więc dla nich po prostu powrót na łono kultury ojczystej...”. Na temat polonizacji zob. przypis 21. 222 Pojęcie Ziemie Białoruskie P. Eberhardt odnosi do współczesnego terytorium Republiki Białoruś.223 Por. P. Eberhardt, Polska ludność kresowa. Rodowód, liczebność, rozmieszczenie, Warszawa 1998, s. 73-74

Page 125:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

masowej ekspatriacji224 do Polski ludność polska przetrwała w BSRR-RB. Jest świadoma swojej odrębności kulturowej, swojego polskiego pochodzenia.

Tabela 1 Liczba Polaków na Białorusi w latach 1959-1999 według danych powszechnego spisu ludności

LataLiczba ludności polskiej Ogólna liczba

ludności na Białorusiogółem miasto wieś

1959 538 881 (6,7%) 84 533 454 348 8055714

1970 382 600 (4,3%) 104 275 278 325 900233

1979 403 169 (4,2%) 146 969 256 200 9532516

1989 417 720 (4,1%) 200 635 217 085 10151806

1999 395 712 (3,9%) 215 129 180 583 10045237

Źródło: opr. własne na podstawie - Itogi pieriepisi nasielenia Riespubliki Biełaruś 1999 g. Nacyonalnyj Sostaw Nasielenija Riespubliki Biełaruś, Ministierstwo Statistiki i Analiza Riespubliki Biełaruś. Statisticzieskij Sbornik, tom I, Minsk 2001 g.

Tabela 2 Liczba Polaków w obwodach w latach 1959-1999

ObwódLiczba ludności polskiej

1959 1970 1979 1989 1999Brzeski 41 884

(3,5%)32 483 (2,5%)

33 897(2,5%)

31 674 (2,2%)

27 136(1,8%)

Witebski 83 800(6,6%)

24 876(1,8%)

17 308(1,2%)

25 266(1,8%)

21 003(1,5%)

Homelski 7 119(0,5%)

4 841(0,3%)

4 731(0,3%)

4 556(0,3%)

3 572(0,2%)

Grodzieński 332 430(30,9%)

276 507(24,7%)

299 250(26,5%)

300 836(25,9%)

294 090(24,8%)

Miński 64 425(4,4%)

31 329(2,0%)

29 687(1,9%)

33 248(2,1%)

29 532(1,9%)

Miasto Mińsk 5 580(1,1%)

9 419(1,0%)

14 647(1,2%)

18 479(1,1%)

17 581(1,0%)

Mohylewski 3 643(0,3%)

3 145(0,3%)

3 649(0,3%)

3 661(0,3%)

2 798(0,2%)

Źródło: opr. własne na podstawie - Itogi... ibidem; P. Eberhardt, Przemiany narodowościowe na Bialorusi, Warszawa 1994; Z. J. Winnicki, Szkice kresowe, Wrocław 1995; tenże Szkice polsko-białoruskie,Wrocław 1998

Tabela 3 Struktura używania języka polskiego

1959 1970 1979 1989 1999

224 Pojęcie „ekspatriacja” użył pierwszy raz Z. J. Winnicki (Szkice kresowe, Wrocław 1995). Zgadzam się z Autorem, iż nie właściwe jest mówienie o repatriacji ludności polskiej z obszarów ówczesnej radzieckiej Białorusi do Polski, ponieważ repatriacja oznacza powrót do ojczyzny. Polacy natomiast byli zmuszeni, ze względu na sytuację polityczno - społeczną, do opuszczenia swojej ojczyzny, ziem, na których mieszkali z dziada pradziada, a które znalazły się na terenie państwa Białoruś (radzieckiej Białorusi, jako członu Związku Rzdzieckiego, a współcześnie w niepodległej Republice Białoruś). Zresztą do dziś można usłyszeć z ust starszego pokolenia, pamiętającego jeszcze „polskie” czasy słowa, że „tu Polska pozostała, tylko granice przesunęli, tu ziemie polskie”.

Page 126:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

ObwódLiczba Polaków uznająca język polski za swój język ojczysty

Liczba Polaków rozmawiająca po polsku w domu

Brzeski 14 624 3 058 2 692 2 061(6,5%)

2 736(10,1%)

584

Witebski 38 223 2 861 1 201 3 892(15,4%)

3 740(17,8%)

1 150

Homelski 322 555 456 b.d. liczbowych

8,0%

301(8,4%)

27

Grodzieński 188 019 41 280 24 407 46 836(15,5%)

55129(18,7%)

16 406

Miński 19 274 1 286 1 309 1 339(4,0%)

1 694(5,7%)

323

Miasto Mińsk 969 697 795 908(4,9%)

1 593(9,1%)

204

Mohylewski 265 298 386 b.d. liczbowych

8,9%

262(9,4%)

26

Białoruś 261 768 50 035(13,1%)

31 246(7,8%)

55727(13,3%)

65 455 (16,5%)

18 720

Źródło225: opr. własne na podstawie - Itogi pieriepisi... Nacyonalnyj sostaw..., op.cit.; także Z. J. Winnicki, Szkice kresowe, Wrocław 1995, s. 27.

Przytoczone dane statystyczne liczby Polaków, według opinii badaczy polskich i reprezentatywnych przedstawicieli polskiej mniejszości narodowej, są co najmniej dwukrotnie zaniżone. Szacunkowo źródła określają liczbę ludności polskiej na Białorusi na co najmniej 1 mln.226

Na terytorium Białorusi ludność polska jest rozmieszczona nierównomiernie. Największym skupiskiem Polaków nadal pozostaje grodzieńszczyzna – 294, 0 tys. (24,8%). W województwie mińskim mieszka 29, 5 tys. (1,9%) Polaków, w woj. brzeskim – 41,9 tys. (3,5%), w woj. witebskim - 83, 8 tys. (6,6%) (patrz tabela 2). Grodno zamieszkuje 66, 7 tys. Polaków, stanowi to 22,1%. Polska mniejszość zwarcie zamieszkuje granicę wzdłuż trasy Białystok-Grodno, podobnie jest na trasie Lida – Wilno – Ostrowiec – jeziora brasławskie. Stanowi to wąski pas wzdłuż granicy litewsko-białoruskiej. Należy również nadmienić rejony, w których obecnie ludność polska jest wyraźnie dominująca w stosunku do innych narodowości: rejon werenowski – 31 212 (83%), natomiast nieoficjalne dane mówią o ponad 90% mieszkańców pochodzenia polskiego, rejon szczuczyński – 31 072 (51%). Do najbardziej polskich rejonów na terenie Białorusi możemy również zaliczyć następujące - rejon lidzki – 19 738 (43%), rejon grodzieński – 27 296 (41 %), rejon wołkowyski – 23 894 (29%). W 1989 roku, według danych z powszechnego spisu, na terytorium Republiki Białoruś – jak stwierdził S. Polskij – „doliczono się 1954 wiejskich i 54 miejskich ośrodków, w których ludność niebiałoruska przeważa nad białoruską. Większość z nich znajduje się na areałach zamieszkałych przez mniejszości narodowe.”227 Podobnie jak w 1999 roku w 1989 w obwodzie grodzieńskim oraz w rejonie lidzkim i szczuczyńskim ponad 50% ludności wiejskiej stanowią Polacy, zaś w rejonie werenowskim ponad 87, 7%. Dalej autor mówi o 67 radach wiejskich i osiedlowych, w których dana narodowość stanowi ponad 50% ludności. Przy czym w 32 z nich są grupy z udziałem ponad 75%. „Dwie rady wiejskie mają większość ukraińską, jedna rosyjską, a pozostałe 64 rady wiejskie i osiedlowe – polską.”228

225 Ze względu na brak danych liczbowych przy niektórych obwodach zamieściłam dane procentowe na podstawie opracowanych danych powszechnego spisu ludności z 1999 r.226 Por. np. T. Kruczkowski (Niektóre dane obrazu statystycznego Polaków na Białorusi (rok 1999) [w:] „Magazyn Polski”, nr 1-2 (22-23) 2002r., s. 37) uważa, że na Białorusi liczbę Polaków „można ocenić” na 1,5-2 mln. osób. Grodzieńszczyznę natomiast, według przekonań autora, zamieszkuje 700-800 tys. Polaków. Zob. R. Dzwonkowski, Polacy na dawnych Kresach Wschodnich, Lublin 1994, s.44. Zob. R. Dzwonkowski, Polacy na dawnych kresach wschodnich, Lublin 1994, s. 44

227 S. Polskij, A. Sawczenia, Polityka narodowościowa na Białorusi w latach 1924-1939 [w:] Przegląd Wschodni, t. II, z. 3(7), 1992/1993, s. 669.228 Ibidem

Page 127:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Ciekawą wydaje się być sytuacja języka polskiego we współczesnej Republice Białoruś. Otóż na ogólną liczbę Polaków 395 712 – 65 455 (16,5%) osób uznało język polski za swój ojczysty, 18 720 (4,7%) rozmawia w tym języku w domu. Natomiast 67,1% Polaków uznało język białoruski za swój ojczysty, 16,2% - język rosyjski. 57,6% Polaków w domu rozmawia w języku białoruskim, a 37,7% - w języku rosyjskim. 8,4% Polaków swobodnie posługuje się językiem białoruskim, a językiem rosyjskim – 25,3%. W województwie grodzieńskim 65,1% Polaków uznało język białoruski za swój ojczysty, a 16,1% - język rosyjski. 18,7% uznało język polski za ojczysty. 58,9% Polaków posługuje się w domu językiem białoruskim, a 35,5% językiem rosyjskim. Swobodnie posługuje się językiem białoruskim 8,9% Polaków, a rosyjskim - 26,1%.229

Z powyższej analizy wynika, iż zaledwie niewielki procent Polaków uznaje język polski za ojczysty230, a jeszcze mniejszy posługuje się tym językiem na co dzień. Świadczy to o asymilacji Polaków na Białorusi pod względem językowym. Jednak można zauważyć procentowy wzrost zakresu posługiwania się językiem polskim jako językiem ojczystym. Porównując współczesne dane dotyczące tej samej kwestii z danymi pochodzącymi z 1989 roku (patrz tabela 3). Zjawisko to można tłumaczyć liberalizacją polityki jeszcze za czasów ZSRR przez aparat M.S. Gorbaczowa. Pod wpływem polityki pieriestrojki i głastnosti zaczęła budzić się w państwie związkowym samoświadomość narodowa. Polacy, po latach nie ujawniania swojej narodowości oraz celowego 229 Itogi pieriepisi ... Nacyonalnyj sostaw... op.cit., s. 211.

Co się tyczy języka białoruskiego, to nie możemy tu mówić o „czystym”, literackim języku białoruskim, ponieważ posługuje się nim nieliczne grono osób. Większość używa na codzień „trasianki” (mieszanki językowej białorusko-rosyjskiej) lub mowę prostą. Zjawisko to opisuje I. Kabzińska w książce pt. Wśród „kościelnych Polaków”, Warszawa 1999r. Autorka zwraca uwagę, że podczas powszechnego spisu ludności na Białorusi, osoby wskazujące język białoruski jako ojczysty prawdopodobnie zaliczyły do niego „mowę prostą” czy też „trasiankę” (mieszaninę rosyjskiego i białoruskiego). A. Zielińska ("Mowa prosta" i in. pojęcia ze słownika badacza polszczyzny północnokresowej, referat w posiadaniu autorki niniejszego artykułu) podkreśla, że "trasianka" "nie należy do tradycyjnego systemu pojęciowego mieszkańców wsi i okolic. Do mowy informatora trafiła z mediów w ciągu ostatnich kilku lat. Jest ona zjawiskiem nowym i dotyczy języka ludności miejskiej. W gwarach białoruskich 'trasianka' oznacza pokarm dla bydła składający się z mieszanki słomy i siana. Właśnie w taki pejoratywny, ironiczny sposób określa się mowę osób, które posługują się białoruskim z rosyjską bazą artykulacyjną lub na odwrót mówią po rosyjsku z fonetycznym podkładem białoruskim." Białoruscy socjologowie, na podstawie przeprowadzonych badań nad językiem w RB (2001r.) stwierdzają, że w języku białoruskim na co dzień rozmawia tylko 4% Białorusinów. 34,7% posługuje się „językiem mieszanym”. Jedna trzecia obywateli Białorusi rozmawia „trasianką” (Do cziego dowodit „trasianka” [w:] „Kurjer”, nr 3, czerwiec 2001r., Minsk, s. 27). A. Zielińska, pisząc o mowie prostej, zwraca uwagę na to, że pojęcie „języka prostego” przeszło ze słownika informatorów do słownika naukowców, np. w opracowaniu I. Maryniakowej, I. Grek-Pabisowej, A. Zielińskiej Polskie teksty gwarowe z obszaru dawnych Kresów północno-wschodnich autorki charakteryzując informatorów często używają sformułowań typu: w domu informatorka posługuje się mową prostą. Defininiują to pojęcie w następujący sposób: „mową prostą lub mówieniem po prostu nazywamy lokalną gwarę białoruską, którą posługują się Polacy”. (A. Zielińska, „Mowa prosta” i inne pojęcia ze słownika badacza polszczyzny północnokresowej). Inni autorzy zagadnienia ujmują mowę prostą jako „ nasyconą polonizmami i lituanizmami północno-zachodni dialekt białoruski” (L. Bednarczuk, za: A. Zielińską, op. cit.). Nie będziemy jednak zaglębiać się w pojęcie mowy prostej, które nie jest uniwersalne na całym oszarze byłych Kresów, ponieważ stanowi ono odrębne zagadnienie badawcze.

T. Kruczkowski słusznie poddaje pod wątpliwość uznanie mowy prostej (również trasianki) wyłącznie jako języka białoruskiego (czy też jego odmiany). Należy zwrócić uwagę na fakt, że mową prostą posługują się Polacy (jak już było wspomniane wyżej) (tzw. mową prostą posługuje się przede wszystkim starsze i średnie pokolenie zamieszkujące wsie. Zależy owo posługiwanie się mową prostą również od środowiska rodzinnego w jakim wzrasta młode pokolenie – H.G.). Autor uważa, że mieszanka językowa może być nie tylko językiem białoruskim, a także i polskim „ze swoim kolorytem”. Rację bytu ma jedna i druga wersja. W ten sposób język prosty dla Polaków „będzie swój wariant polskiego, a dla Białorusinów – białoruskiego (przecież on znacznie różni się od obecnego białoruskiego języka literackiego). Wtedy stosunek języka ojczystego, a tym bardziej używanego w domu w znacznym stopniu by zmienił się.” (T. Kruczkowski, Niektóre dane obrazu statystycznego Polaków na Białorusi (rok 1999) [w:] „Magazyn Polski” nr 1-2 (22-23) 2002, s.40. Zob. T. Kruczkowski, Polacy na Białorusi na tle historii i współczesności, Słonim 2003r.230 „Ojczystość” języka utożsamiana jest przez jednostkę z przynależnością narodową, z krajem zamieszkania, z tradycjami rodzinnego domu, z poziomem znajomości danego języka, możliwością porozumiewania się z otoczeniem, emocjonalnym przywiązaniem, a także związana jest z wykonywanym zawodem (np. nauczycielka języka rosyjskiego z pochodzenia Polka uznała język rosyjski za swój ojczysty, ponieważ wykłada ten język w szkole). Do takich wniosków doszła autorka niniejszego opracowania podczas badań nad językiem używanym w liturgii rzymskokatolickiej w powiecie lidzkim. Zob. H. Giebień, Język liturgii rzymskokatolickiej oraz język ojczysty Polaków w rejonie lidzkim, [w:] „Magazyn Polski” nr 4 (29) 2003r., s. 18-25.

Page 128:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

nie posługiwania się językiem ojczystym (w obawie przed prześladowaniem, a w latach późniejszych w obawie przed ośmieszaniem zwłaszcza ich dzieci), zaczęli się zrzeszać w różnego rodzaju stowarzyszenia, aby móc po latach swobodnie rozmawiać po polsku (język polski w owych czasach można było „oficjalnie” usłyszeć jedynie w kościele), kultywować tradycje polskie, kulturę itp. Podjęto pierwsze próby w kierunku wznowienia szkolnictwa polskiego, które przestało istnieć na Białorusi w formie oficjalnej po 1948. Ponad 40-letni okres pozbawienia ludności polskiej możliwości kształcenia się w języku ojczystym (proces rusyfikacji i białorutenizacji) negatywnie wpłynął na znajomość języka, a co więcej na uznanie go za ojczysty. Mimo to prawie 17 lat działalności ZPB na niwie odrodzenia oświaty, szkolnictwa, świadomości narodowej oraz kultywowania tradycji i kultury przodków przyniosła owoce. Powiemy o tym szerzej w dalszej części pracy.

Dane statystyczne, zwłaszcza te ostatnie - budzą wątpliwości, choć, wydawałoby się, są sporządzone w niepodległej Białorusi, która rządzi się zasadami demokratycznymi. T. Kruczkowski zaznacza, że „[...] ZPB wiązał z jego przeprowadzeniem [powszechnego spisu ludności – H.G.] pewne nadzieje: chociaż przez stosunkową rzetelność w jego przeprowadzeniu zobaczyć największe polskie środowiska, ich ilość, tendencje rozwojowe. Przy czym ZPB skierował apel do całego polskiego środowiska o poparcie także języka białoruskiego, białoruskiego szkolnictwa, itd. Jednak jak teraz widać ze wstępnych analiz spisu 1999 r. i reakcji na jego jak rządowych analityków, tak i narodowo-białoruskich: nawet ten sfałszowany spis wywołuje ich zastrzeżenia i próby wyjaśnić Polakom, że nawet podając się Polakami i stwierdzając, że język polski uważają za ojczysty – po prostu nie wiedzą co robią! Bo są oni w większości tylko białoruskimi katolikami, albo skatolicyzowanymi Białorusinami z punktu widzenia terytorium państwowego, czy języka. Jednym słowem stare (jeszcze carskie!) metody i argumenty. Powtarza się sytuacja, jak to było jeszcze w XIX w., kiedy białoruszczyzna rosła kosztem Polaków na terenach obecnego państwa białoruskiego.”231

Jakie czynniki zadecydowały o przetrwaniu polskości na terytorium współczesnego państwa Białoruś? Niewątpliwie Kościół katolicki oraz niezawodna „instytucja polskiej babci”. Te dwie instytucję przyczyniły się do przetrwania wiary, ducha narodowego, oświaty oraz języka. O wyjątkowej roli Kościoła w rozwoju i utrzymaniu świadomości narodowej, etnicznej i kulturowej, szczególnie w okresie agresywnej ateizacji i depolonizacji ludności polskiej zamieszkującej Kresy Wschodnie I i II Rzeczypospolitej, pisze wielu badaczy przedmiotu ( np. R. Dzwonkowski, I. Kabzińska, Z.J. Winnicki i in.). Kościół katolicki na Białorusi (jak i w innych republikach ZSRR) zawsze odgrywał rolę szczególną, nie tylko stricte religijną. Stanowił niekwestionowaną ostoję polskości, był jej „azylem”. Polskość i katolicyzm stanowiły praktycznie nierozerwalną całość.232 Ze względu na tę więź w powszechnej świadomości społeczeństwa funkcjonuje jako „Kościół polski”, natomiast wyznanie katolickie, „wiara katolicka” były i są równoznaczne pojęciu „polskaja wiera”.233 Współcześnie jednak odchodzi się od postrzegania Kościoła jako wyłącznie „polskiego”, a wiary katolickiej jako „polskoj wiery”, albowiem gromadzi on coraz więcej wiernych innych narodowości, przede wszystkim Białorusinów lub zbiałorutenizowanych Polaków. Język polski nie jest obecnie wyłącznym językiem sprawowanej liturgii. Wynika to z postanowień II Soboru Watykańskiego, w myśl którego liturgia w Kościele powinna być odprawiana w języku ludzi zamieszkujących dane terytorium lub państwo234. „Argumentem za wprowadzeniem nowych języków była idea uniwersalnej myśli Kościoła, otwartego dla wszystkich narodowości katolicyzmu jako wyznania ponadnarodowego i bardziej skutecznej ewangelizacji w całkowicie zrozumianym języku.”235 Pomimo, jak już wspominałam, nielicznego procentu posługujących się językiem polskim oraz uznających go za ojczysty, Polacy wolą liturgię sprawowaną w języku polskim. Szczególnie starsze pokolenie nie jest przychylnie ustosunkowane do zmian językowych w liturgii. Jeżyk polski jest dla nich „językiem duszy”. Potwierdziły to zjawisko moje badania nad preferencją języka w liturgii rzymskokatolickiej w wybranych parafiach powiatu lidzkiego.236 Język polski na tym terenie nadal odgrywa pierwszorzędną rolę.

231 T. Kruczkowski, Niektóre dane..., op. cit., s. 36. W dalszej części artykułu Autor szczegółowo wyjaśnia na czym polegają przekłamania ilościowe Polaków na Białorusi dokonując analizy demograficznej ogółu ludności. Podsumowuje swoje rozważania następująco: „Znowu, jak we wszystkich spisach powojennych, powtarza się sytuacja niewyjaśnionego zmniejszenia ogółu ludności polskiej – i wzrostu liczebnego narodowości panującej. [...] nawet wstępne dane spisu 1999r. znowu pokazują stare sowieckie tendencje w stosunku do Polaków jako materiału do asymilacji.” 232 Z. J. Winnicki, Szkice kresowe, op. cit., I. Kabzińska, Wśród „kościelnych Polaków”, Warszawa 1999233 Z. J. Winnicki, op.cit., I. Kabzińska, op. cit., M. Iwanow, Pierwszy naród ukarany. Polacy w Związku Radzieckim 1921-1939, Warszawa-Wrocław 1991 234 Na tle powyższej tezy wynikło wiele nieporozumień. Opacznie (lub celowo) interpretowanie postanowień Soboru, dążących do „unarodowienia” języka liturgii, zostało mylnie (lub celowo) potraktowane jako rzekoma konieczność wprowadzenia języka państwowego, który przecież nie musi być językiem ojczystym określonej grupy wiernych, np. Katolików, Koreańczyków w rejonie rosyjskiego Sachalina (przyp. red.).235 R. Dzwonkowski, Od kościoła polskiego do kościoła Polaków [w:] „Głos znad Niemna” nr 26 (425) 30. 06.

2000 r., s. 10

Page 129:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Księża nie deklarowali zamiaru wbrew woli wiernych, wprowadzanie „na siłę” języka białoruskiego do Mszy św. czy też do nabożeństw, jak to ma miejsce np. w większości parafii na Ukrainie.237

Na terytorium Białorusi, a przede wszystkim na zachodzie kraju (poza pojedynczymi parafiami, gdzie jest odprawiana Msza św. w języku białoruskim), Kościół katolicki nie wprowadzał do liturgii języka białoruskiego, ponieważ, jak to wynika z ustaleń badawczych, wiernymi jego byli w 90%-100% Polacy. Według danych kościelnych współcześnie na Białorusi jest 1 034 000 wiernych238, w diecezji grodzieńskiej jest 634 tys., a, na przykład, na terenie powiatu lidzkiego ok. 39 tys.239 Na skutek przemian narodowościowych na Białorusi środowiska naukowe, państwo oraz organizacje probiałoruskie, opozycyjne lansują pogląd, że na Białorusi nie ma etnicznych Polaków, są spolonizowani, okatoliczeni Białorusini, Białorusini – katolicy.240 Co więcej, identyczne opinie formułowane są także w Polsce.241 Tymczasem proces polonizacji Ziem Białoruskich był zjawiskiem naturalnym, dobrowolnym, polegającym na przyswojeniu wyższych wzorów kulturalnych na początku przez bojarstwo prawosławne (białoruskiego i ukraińskiego pochodzenia) a z czasem również mieszczan i chłopów.242 T. Kruczkowski podkreśla: „Tak już historycznie stało się, że Białorusini (Rusini) mieli

236 H. Giebień, Kwestia języka używanego w liturgii rzymskokatolickiej w wybranych parafiach powiatu lidzkiego, referat wygłoszony na międzynarodowej konferencji pt. "Kultura i świadomość etniczna Polaków na Wschodzie. Tradycja i współczesność." 10-12.10.2002 r. Krzydlina Mała (w druku). 237 Por. R. Dzwonkowski, O. Gorbaniuk, J. Gorbaniuk, Postawy katolików obrządku łacińskiego na Ukrainie wobec języka polskiego, Lublin 2001r.238 Dane statystyczne z 2004 roku dotyczące liczby katolików na Białorusi (Annurio Pontificio 2004 r. Citta del Vaticano, Libreria editrice Vaticano).239 T. Kruczkowski, powołując się na dane kościelne dotyczące liczby katolików na Białorusi (2,5 – 3 mln katolików) uważa, że ok. 90% są to Polacy albo osoby polskiego pochodzenia, czy też przyznające się w przeszłości do polskości (T. Kruczkowski, Niektóre dane obrazu statystycznego..., op. cit., s. 37). Zob. Z.J. Winnicki, Struktura narodowościowa i formalnoprawne położenia mniejszości narodowych w Republice Białoruś, [w:] Z badań nad problematyką narodowościową państw Europy Środkowej i Wschodniej, red. J. Albin, J.M. Kupczak, Wrocław 1998 r., s. 84-85. W 1994 r. ówczesny arcybiskup mińsko-mohylewski K. Świątek oceniał liczbę katolików w RB na 1 200 tys., z tendencją do wzrostu. W diecezji grodzieńskiej - 800 tys. (R. Dzwonkowski, Polacy na dawnych Kresach Wschodnich, Lublin 1994, s. 45). W 1988 roku na terytorium całej Białorusi istniało 124 parafii katolickich. Na dzień 1 stycznia 1997 roku było 389 parafii katolickich (163 - w województwie Grodzieńskim). Na dzień 1 stycznia 1998 roku działały 392 parafie, w których posługę duszpasterską sprawowało 217 księży. Dane statystyczne z 2004 roku pokazują, że na terenie Białorusi działały 394 parafie, księży – 347. 240 Zob. P. Eberhardt, Polska ludność kresowa, op. cit., T. Kruczkowski, Jesteśmy tu od wielu pokoleń, op. cit., Z.J. Winnicki, Uwagi o wpływie i skutkach stosowania metod i środków depolonizacyjnych na obszarze Ziem Białoruskich na polską świadomość narodową w drugiej połowie XX wieku i współcześnie, konferencja międzynarodowa w Grodnie pt. "Problemy świadomości narodowej ludności polskiej na Białorusi", 16-18.11 2001r. Zob. I. Kabzińska, Wśród „kościelnych Polaków”. Wyznaczniki tożsamości etnicznej (narodowej) Polaków na Białorusi, Warszawa 1999; E. Nowicka (przy współudziale I. Kabzińskiej i R. Wyszyńskiego), Polacy czy cudzoziemcy? Polacy za wschodnią granicą, Kraków 2000 241 Por. P. Pszeciszeuski, Biełaruskija kataliki - jakija jany? [w:] Nasza Wiera, 1 (11) 2000r. s. 79 – 84. Por. ten sam tekst [w:] Więź, nr 1, 1999 (autor Paweł Przeciszewski), s. 139-146.242 K. Górski w pracy Divide et impera (Białystok 1995) mówiąc o procesie polonizacji podkreśla, że był on zjawiskiem naturalnym: "Wynikiem zespolenia politycznego Litwy z Polską był na wielką skalę rozwijający się proces asymilacji kulturalnej, który przygotował drogę do rozwoju polskiej świadomości narodowej zgodnie z nowoczesnym pojęciem narodowości jako poczuciem wspólnoty grupowej, opartym przede wszystkim na podstawie wspólności dóbr kulturalnych (s.73). Zwycięstwo kultury polskiej na terenie dawnego Wielkiego Księstwa Litewskiego, fakt zupełnie zrozumiały w świetle analogicznych zjawisk w Europie zachodniej[...]" (s. 74). Por. E. Maliszewski, Białoruś w cyfrach i faktach, Piotrków 1918. Na ten temat pisze także J. Ciechanowicz, Na wschód od Bugu (Wilno-Chicago 1991): "Sama wyższość kulturalna (Polaków - H.G.), chociaż miała miejsce, to jednak byłaby stanowczo niewystarczająca i element polski podzieliłby tu los np. niemieckiego - tj. po prostu by się rozpłynął w morzu miejscowej ludności, gdyby nie [...] fakt, że jednak Polacy stanowili tu zawsze [...] bardzo znaczną część miejscowej ludności. Na tyle znaczną, że nie mogła ona zostać zasymilowana ze względów „fizycznych”, nawet w okresie masowych deportacji na Sybir. I właśnie wychodząc stąd, a biorąc pod uwagę i zaawansowanie w rozwoju kulturalnym i niezwykłą energię kulturotwórczą elementu polskiego, można zrozumieć do końca fakt ekspansji duchowej Polski na Wschód. [...] Faktem jednak jest, że na niektórych terenach W. Ks. Litewskiego element etnicznie polski od dawien dawna był liczny i dźwigał - obok innych - ciężar pracy cywilizacyjnej i kulturalnej" (s. 42-43). T. Kruczkowski w Głosie znad Niemna (z dnia 18.02.2000r., nr 7 (406) artykuł pt. Jesteśmy tu od wielu pokoleń) również zaznacza autochtoniczne pochodzenie ludności polskiej zamieszkującej tereny współczesnej Białorusi. P. Eberhardt z kolei podkreśla, że współczesne

Page 130:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

na zaraniu wieków tylko prawosławną tradycję. Katolicy z pochodzenia Białorusini pojawili się tylko w rezultacie dobrowolnej polonizacji prawosławnego bojarstwa po Unii Lubelskiej 1569 r. w ciągu XVI – XVII w. (duże znaczenie tutaj miała Reformacja243).”244

Nie ułatwia trwaniu i rozwojowi polskości historiografia białoruska. Liczne publikacje naukowe, popularne (podręczniki szkolne, książeczki dla dzieci w wieku przedszkolnym) itp., które zaczęły się ukazywać pod koniec lat 90-tych, w zupełnie nowy sposób przedstawiają historię Ziem Białoruskich – historię Białorusi. Faktem jest, że polska świadomość narodowa funkcjonowała na terenie Białorusi w trudnych warunkach, była poddawana „ciśnieniu” ze strony władz carskich oraz sowieckich. Zdaniem Z. J. Winnickiego - „obecnie (początek XXI wieku), pomimo końca epoki tak rosyjskiej jak i radzieckiej w demokratyzującym się narodowym państwie białoruskim skutki owego ciśnienia są nadal trwałe i duże. Zmiany polityczne nie oznaczają bowiem końca polityki depolonizacji tego terenu.”245 Świadczą o tym współczesne publikacje naukowe i popularne (książki, podręczniki, przyczynki, monografie, artykuły), w których czynnik polski, w „najlepszym” wypadku, jest pominięty, a przecież na bazie tych publikacji kreowany jest w świadomości dzieci i młodzieży wizerunek Polski i polskości. „Siła ideologii i doktryny, świadomie lansowane przez białoruskie współczesne piśmiennictwo jest ogromna. Buduje na nowo obraz Polski i polskości kształtując poprzez to najszerszy społecznie stosunek tak do polskości historycznej jak i współczesnej. Jest to stosunek co najmniej niechętny i podejrzliwy wobec wszystkiego co polskie.”246 Dzieje Ziem Białoruskich we wspomnianych publikacjach są „oderwane od ich polskich korzeni”. Wpływa to, jak już zaznaczyłam wyżej, na kształtowanie się tożsamości narodowej, świadomości dzieci, młodzieży, a także tych, którzy poszukują swojej tożsamości, zagubionej podczas tylu lat wynaradawiania i ujednolicania pod hasłami „jednolitego narodu radzieckiego” – grażdanina Sowietskogo Sojuza. Należy wspomnieć o stosunku do Armii Krajowej na Białorusi – szczególnie w okolicach Grodna, Wołkowyska, Lidy, Szczuczyna, Zelwy, Werenowa i Radunia akowcy stawiali silny opór, walczyli z miejscowymi organami sowieckimi jeszcze do połowy 1952 roku. Jak wiadomo we wspomnianych okolicach w okresie przedwojennym i wojennym przeważała ludność polska, która nie poddawała się presji sowieckiej ideologii. „Dzisiaj (2001 r.) za przynależność do AK nie odpowiada się karnie przed sądem RB. Niemniej, nastawienie do działalności Armii Krajowej jest w zasadzie jednoznacznie negatywne.”247

Czy istnieją wobec tego alternatywne źródła poznawcze? Z całą pewnością możemy stwierdzić, że tak. Do tych źródeł możemy zaliczyć polskie placówki kulturalno-oświatowe, szkoły polskie i przede wszystkim

terytorium Białorusi do roku 1772 należało do Rzeczypospolitej (Polska ludność kresowa. Rodowód, liczebność, rozmieszczenie, Warszawa 1998, s. 43): "Unia polsko-litewska i utworzenie Rzeczypospolitej otworzyło drogę przed kulturalnym wpływem Polski [...] Podobieństwo między językiem białoruskim i polskim ułatwiło rozpowszechnienie się języka polskiego, początkowo wśród bogatej szlachty, a następnie objęło całą warstwę szlachecką. Rody pochodzenia ruskiego (białoruskiego) szybciej przyjmowały język polski od szlachty etnicznie litewskiej [...] Spolszczenie się szlachty białoruskiej miało charakter endogeniczny, bardziej kulturowy, niż demograficzny. Szlachta rodu białoruskiego spolonizowała się również na obszarach, gdzie nie było napływu osadników polskich [...]" (s. 45-46). Ów naturalny proces polonizacji z czasem objął środowiska chłopskie i mieszczańskie. Przyczynił się również do przyjęcia katolicyzmu łacińskiego oraz greckiego przez wyżej wymienione środowiska, czyli szlachtę, mieszczan oraz chłopów. "Ludność polska Grodzieńszczyzny, niezależnie od swego możliwego pochodzenia etnicznego (polskiego, czasem litewskiego, a nawet i ruskiego), świadomie wybrała i czynnie potwierdziła narodowość polską" (T. Kruczkowski, Jesteśmy tu od wielu pokoleń [w:] Głos znad Niemna, nr. 8 (407), 25. 02. 2000r.).243 Magnackie i szlacheckie rody prawosławne, które przyjęły kalwinizm, po opadnięciu fali protestantyzacji, nie wracały już do prawosławia przyjmując po kontrreformacji wyznanie rzymskokatolickie – np. Radziwiłłowie (przyp.red.). 244 T Kruczkowski, Polacy na Białorusi: historia i perspektywy rozwoju, referat wygłoszony podczas międzynarodowej konferencji pt. "Kultura i świadomość etniczna Polaków na Wschodzie. Tradycja i współczesność." 10-12.10.2002 r. Krzydlina Mała (w druku).245 Z. J. Winnicki, Metody osłabiania poczucia świadomości narodowej. Uwagi o wpływie i skutkach stosowania niektórych metod i środków depolonizacyjnych na obszarze Ziem Białoruskich, na polską świadomość narodową w drugiej połowie XX wieku i współcześnie [w:] „Magazyn Polski” nr 3-4 (24-25) 2002r., s. 25246 Ibidem, s. 28. Autor w sposób nowatorski opisuję problematykę wizerunku Polski i polskości w historiografii białoruskiej. Niedawno ukazała się duża rozprawa naukowa na dany temat wspomnianego Autora pt. Współczesna doktryna i historiografia białoruska (po roku 1989) wobec Polski i polskości, Wrocław 2003. Należy nadmienić, iż dotychczas nie ukazało się, w publikacji naukowej, tak obszerne dzieło poruszające ciekawy pod względem naukowym aspekt badawczy wspomnianej tematyki. 247 Z. J. Winnicki, Przyczynek do stosunku postradzieckich instytucji kombatanckich oraz współczesnego białoruskiego piśmiennictwa historycznego do działalności Armii Krajowej w okresie okupacji niemieckiej [w:] W kręgu historii i politologii..... Zob. Z. J. Winnicki, Szkice polsko-białoruskie, Wrocław 1998

Page 131:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

środowisko rodzinne, pod warunkiem że sami rodzice są świadomi przekłamań. Niewątpliwy wpływ mają dziadkowie, świadkowie historii tych ziem.

W takich realiach społeczno-politycznych państwa Białoruś trwa polskość i Polacy. Jakie były początki polskiego odrodzenia narodowego na Białorusi? Otóż pod koniec lat 80 na skutek

przemian systemowych na terytorium byłego Związku Radzieckiego nastąpił przełomowy etap dla grup etnicznych i narodowych. Rozpad ZSRR sprzyjał przebudzeniu, odrodzeniu narodowemu i kulturowemu grup mniejszościowych. Drzemiący żywioł narodowościowy znalazł ujście także wśród Polaków zamieszkujących terytorium Białorusi. Z. J. Winnicki uważa, że w przypadku polskiej grupy narodowościowej na Białorusi właściwe by było mówienie nie o odrodzeniu polskości, lecz o jej „prostym ujawnieniu w nowych, sprzyjających warunkach”. Natomiast I. Kabzińska stwierdza, że „obydwa terminy są właściwe, a ich użycie zależy od kontekstu sytuacyjnego.”248

* * *

Polacy w Litwskiej SSR, w odróżnieniu od mieszkających na Białorusi radzieckiej, mieli możliwość kształcenia swoich dzieci w polskich (polskojęzycznych) szkołach podstawowych, średnich. Istniał instytut pedagogiczny. Wydawano prasę polskojęzyczną, np. “Czerwony Sztandar” i podręczniki. W tym czasie w BSSR nie istniała żadna z form działalności Polaków. Władze, w skutek ekspatriacji ludności polskiej, uznały, że “Palakaw u nas w Biełorussii niet”. Osoby, przyznające się do polskich korzeni, uważające się za Polaków postrzegano jako spolonizowanych Białorusinów lub też uznawano za “kościelnych” Polaków (taki punkt widzenia funkcjonuje współcześnie, jak i stereotyp Polak – katolik). Sprzyjającą sytuację polityczną końca lat 80-tych Litwini jako pierwsi wykorzystali by upomnieć się o swoje prawa do niezależności, ogłaszając państwową suwerenność. Na fali politycznego odrodzenia Litwy odrodziło się polskie życie społeczno-kulturowe. Na Białorusi proces ten był opóźniony. ZPL – Związek Polaków na Litwie stał się centrum aktywności publicznej Polaków. Za przykładem litewskim na Białorusi jeszcze radzieckiej rozpoczął się powolny, środowiskowy i na początku lokalny proces instytucjonalizacji polskiej aktywności społecznej i kulturowej.

Pierwsza organizacja polska powstała 17 maja 1987 r. w Lidzie, jako Klub Miłośników Kultury Polskiej im. Adama Mickiewicza. Na początku swojej działalności skupiał 32 osoby. A. Siemionow podkreśla, że 17 maja 1987 r. „jest to data historyczna, ponieważ Polski Klub w Lidzie był pierwszą polską legalną organizacją nie tylko na terenie Białorusi, ale i na terenie całego Związku Radzieckiego.” 249 Zainspirowani przykładem Lidy Polacy w Baranowiczach utworzyli na początku 1988 roku Klub Miłośników Mowy i Kultury Polskiej. Dziś można powiedzieć, że polskie ośrodki w Lidzie i Baranowiczach nadal stanowią jedne z silniejszych i prężnie działających struktur ZPB. W tym samym czasie powstały: Polska Sekcja Kulturalno-Oświatowa przy Obwodowym Funduszu Kultury Białoruskiej w Grodnie (przekształcona w PSKO) oraz Polskie Stowarzyszenie Kulturalno-Oświatowe im. R. Traugutta w Brześciu i Stowarzyszenie Kulturalno-Oświatowe "Polonia" w Mińsku.250

Grodno i obwód grodzieński stały się swoistym centrum organizacyjnym Polaków z całego obszaru Białorusi. Niemniej ważną rolę w tym procesie odegrało podjęcie współpracy przez część białoruskich intelektualistów, miłośników kultury polskiej ze środowiskiem polskim. Za przykład służą liczne wystąpienia do władz najwyższych ZSRR, kierowane m. in. przez poetę i pisarza Anatola Karpiuka. Otóż w Grodnie i okolicach nie zabrakło ludzi, którzy podjęli się prowadzenia wstępnych prac organizacyjnych, które z czasem doprowadziły do powstania w Grodnie ruchu polskiego na Białorusi.251

Polska Sekcja Kulturalno-Oświatowa w Grodnie, będąc ówcześnie zbiorowym członkiem Towarzystwa Przyjaźni Radziecko - Polskiej, wyznaczyła sobie jako statutowe cele - działanie na rzecz społecznej aktywizacji Polaków w ramach ówczesnego kursu politycznego pierestrojki i głastnosti, w tym zwłaszcza: rozwijanie nauki języka polskiego, odradzania tradycji narodowych i ruchu amatorskiej twórczości artystycznej,popularyzację tradycji historycznej wspólnoty losów narodów polskiego i białoruskiego "w oparciu o tradycje rewolucyjne",248 I. Kabzińska, Wśród..., op. cit., s. 7 (wstęp).249 A. Siemionow, Nasze początki [w:] Jak feniks z popiołu... Polacy na Ziemi Lidzkiej w latach 1987-1997, pod red. A. Kołyszko, Lida 1997, s. 7250 Zob. T. Gawin, Ojcowizna (pamiętniki - 1987-1993) Odrodzenie polskości na Białorusi, wyd. Fundacja Pomocy Szkołom na Wschodzie im. T. Goniewicza; Z.J. Winnicki, Szkice kresowe, Wrocław 1995, s. 36-37251 Zob. T. Gawin, Ojcowizna ..., op. cit.; Z. J. Winnicki, Szkice kresowe, op. cit.

Page 132:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

„współpraca z Białoruskim Towarzystwem Przyjaźni i Więzi Kulturalnych z Zagranicą oraz z oddziałami Towarzystwa Przyjaźni Radziecko-Polskiej, wszechstronne zapoznawanie społeczeństwa ZSSR i PRL z życiem, pracą i kulturą narodów Polski i ZSSR” 252.

Wyżej wymienione postulaty oddają ducha tamtych czasów, w szczególności klimat polityczny, polityczne ramy, w jakich było możliwe działanie odrodzeniowe Polaków w Grodnie. W szybkim tempie rozszerzały się podwaliny organizacji po przez współpracę inicjatorów polskiego ruchu odrodzeniowego z rejonami: grodzieńskim, werenowskim, brzostowickim, wołkowyskim, szczuczyńskim i świsłockim.253 Proces odrodzenia narodowego objął swoim zasięgiem całą Białoruś, zrzeszając Polaków w zorganizowane struktury, które z czasem zostały oddziałami centrali ZPB w Grodnie.

10 sierpnia 1988 roku Klub w Grodnie został przekształcony w Polskie Stowarzyszenie Kulturalno-Oświatowe im. Adama Mickiewicza. Działacze Związku Polaków uznali ten dzień za początek polskiego odrodzenia na Białorusi.254

Stowarzyszenie (PSKO) początkowo miało charakter lokalny i odnosiło się wyłącznie do obwodu grodzieńskiego. Tuż za inicjatywą grodzieńską powstało - 10 lutego 1990 mińskie Stowarzyszenie Kulturalno-Oświatowe "Polonia" gromadząc w swoich szeregach nie tylko Polaków, lecz również miłośników i sympatyków kultury polskiej innych narodowości. Organizacja ta również została zarejestrowana na wzór grodzieński jako PSKO "Polonia". W Brześciu, prawie w tym samym czasie, utworzono PSKO im. R. Traugutta.255

Dalszym krokiem były działania zmierzające ku konsolidacji środowisk polskich. W Grodnie 9 grudnia 1989 roku odbyła się konferencja sprawozdawczo - wyborcza PSKO im. A. Mickiewicza, w której uczestniczyli przedstawiciele wszystkich istniejących struktur organizacji polskich istniejących na Białorusi. Za zgodą uczestników grodzieńskiej konferencji powierzono utworzenie Komisji Organizacyjnej, której zadaniem było opracowanie statutu oraz zasad strukturalnych powołania "niezależnej, samorządnej organizacji Polaków na Białorusi". 16 czerwca 1990 roku w Grodnie na Zjeździe Założycielskim powstała taka organizacja. Zjazd uchwalił powołanie ogólnorepublikańskiej organizacji o nazwie Związek Polaków na Białorusi (ZPB). Zgodnie z przyjętym statutem, lokalne stowarzyszenia polskie stawały się członkami zbiorowymi ZPB na prawach oddziałów. Tak powstała jednolita organizacja społeczna-kulturalna, skupiająca polską grupę narodową na terenie BSRR.

Cele i zadania ZPBZPB został określony jako "dobrowolna, niezależna i samorządna organizacja społeczna", posiadająca

osobowość prawną i działająca na podstawie przepisów "ustawy ZSRR o swobodnym rozwoju narodowym obywateli ZSRR zamieszkujących poza granicami swoich organizmów państwowych lub nie mających ich na terytorium ZSRR". Cele statutowe Związku określono następująco:obrona praw obywatelskich i narodowych ludności polskiej w BSRR (RB) oraz pomoc w zaspokajaniu jej potrzeb,wspieranie nauki języka oraz kształcenia w języku polskim. Podstawowe zadania i główne kierunki działalności, mające na celu wspomaganie odrodzenia polskości, były następujące:1. Utworzenie Centrum Kulturalnego Polaków w Grodnie oraz Domów Polskich w miejscowościach

zamieszkiwanych przez Polaków.2. Powołanie wydawnictw prasy w języku polskim.3. Wszechstronny rozwój sieci polskich placówek oświatowych i szkolnych wszystkich stopni.4. Wspieranie polskojęzycznej twórczości kulturalnej i artystycznej.5. Utrzymywanie kontaktów z Rzeczpospolitą Polską oraz zagranicznymi organizacjami polonijnymi.6. Propagowanie wśród społeczeństwa Białorusi wiadomości z historii, literatury, nauki i kultury polskiej.7. Przeciwdziałanie wszelkim przejawom szowinizmu i nacjonalizmu, komplikującymi wzajemne

porozumienie i współpracę obywateli Białorusi.8. Popularyzacja osiągnięć społeczno-kulturalnych i zawodowych Polaków obywateli BSRR.9. Obywatelska aktywizacja społeczności polskiej na rzecz wszechstronnego rozwoju kraju i regionu

zamieszkania.Wymienione cele ZPB chciał realizować poprzez popularyzowanie aktywnego udziału Związku i jego

członków w życiu społeczno-politycznym i zawodowym państwa, udział w wyborach, reprezentowanie interesów Polaków, organizowanie imprez społeczno- kulturalnych, politycznych oraz charytatywnych, 252 Statut Polskiego Kulturalno-Oświatowego Stowarzyszenia imienia Adama Mickiewicza przy Grodzieńskim Obwodowym Oddziale Radzieckiego Funduszu Kultury, Grodno 1988r. 253 Z. J. Winnicki, Szkice..., op. cit. Archiwum ZPB w Grodnie.254 Zob. „Głos znad Niemna” nr 32 (326), 7.08.1998 r. Archiwum ZPB w Grodnie.255 Program społecznego zrzeszenia obywateli „Związek Polaków na Białorusi” I Zjazd ZPB 16.06.1990 r. Archiwum ZPB w Grodnie; zob. Z. J. Winnicki, Szkice kresowe, op. cit.

Page 133:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

organizowanie ośrodków kultury polskiej, współdziałanie ze środkami masowej informacji, kontakty z organizacjami społecznymi w Polsce, wymianę kulturalną, turystyczną za środowiskami w Polsce oraz inicjowanie działalności gospodarczej.256

Statuty modyfikowano i ulepszano na kolejnych walnych Zjazdach Związku. II Zjazd odbył się 24-25 kwietnia 1993 r. Powołano na nim 28 osobową Radę Naczelną – Organ Ustawodawczy Związku. Zmodyfikowano również statut organizacji, wnosząc poprawki, które uwzględniły „ducha wartości chrześcijańskich” nie zaznaczone w celach statutowych I Zjazdu. Jest to zrozumiałe, ponieważ I Zjazd odbył się w czasach sowieckich. Przyjęte cele statutowe na tym zjeździe pozostają bez istotnych zmian aż do chwil obecnych (do kolejnego VI Zjazdu 12-13.03.2005r.) są zgodne z wymogami ustawodawstwa na Białorusi.257

Według ustaleń programowych II Zjazdu, Związek określono jako organizację “dążącą i troszczącą się o zapewnienie Polakom zamieszkującym na Białorusi poszanowania ich wolności, godności osobistej, równości wobec prawa oraz udziału w życiu publicznym i gospodarczym”258. Związek poparł również dążenia do budowy niezależnej Republiki Białoruś, jednocześnie podkreślając konieczność oparcia fundamentów tej budowy “o zasady etyki chrześcijańskiej przeciwstawne zarówno kolektywizmowi komunistycznemu, jak i liberalnemu indywidualizmowi”259. Główne kierunki działalności ZPB przyjęte na wspomnianym zjeździe zostały uzupełnione i zweryfikowane na V Zjeździe, o którym będzie mowa w dalszej części tekstu.

Następny Zjazd III odbył się 24 lutego 1995 roku. Celem głównym tego zjazdu było rozstrzygniecie kwestii wykorzystania w godle ZPB zabronionego przez władze wizerunku „Pahoni”.

26-27 kwietnia 1997 r. zorganizowano kolejny Zjazd IV, który odbył się w auli Polskiej Szkoły w Grodnie. Wniesiono poprawki do Statutu ZPB, odnośnie m.in. wyborów wszystkich organów kierowniczych ZPB w trybie tajnego głosowania. W myśl zmienionego Statutu na czele ZPB stoi Prezes Związku oraz Rada Naczelna. Organem wykonawczym Rady jest Zarząd Główny (kieruje nim prezes). Powołano jedną 11 osobową Komisję Kontrolno-Rewizyjną, na miejsce dwóch komisji rewizyjnej i statutowej. Przyjęto uchwały dotyczące rezolucji „Związku Polaków wobec przyszłości”, oświadczenie, dotyczące sytuacji religijnej na Białorusi (poruszona została kwestia nierównego traktowania przez władze Białoruskie poszczególnych wyznań, zwłaszcza katolicyzmu), zwrócono się z apelem do prezydenta Białorusi, Izby Przedstawicieli Zgromadzenia Narodowego RB w sprawie przyznania żołnierzom AK statusu kombatanta II Wojny Światowej, również - do władz białoruskich w sprawie budowy drugiej polskiej szkoły w Grodnie. Komitet Pamięci A. Mickiewicza zastosował apel z okazji zbliżającej się 200 rocznicy urodzin Wieszcza. W trakcie IV Zjazdu na stanowisko prezesa ZPB, w wyniku tajnego głosowania, został ponownie wybrany T. Gawin (kandydatury na stanowisko prezesa zgłosiły trzy osoby: Tadeusz Gawin, Ryszard Kacynel, Józef Porzecki. R. Kacynel i J. Porzecki „zdjęli” swoje kandydatury. Za T. Gawinem głosowało 233 osoby - tylko 11 z 233 głosów było przeciw. Wybrano również nowy skład Rady Naczelnej oraz prezesa, którym został Czesław Bieńkowski.260

Po rezygnacji prezesa Gawina przed upływem kadencji władz statutowych ZPB, 19 listopada 2000 roku odbył się V Nadzwyczajny Zjazd SZ ZPB, na którym wybrano nowego prezesa Związku - Tadeusza Kruczkowskiego (zgłosiło swoje kandydatury 10 osób: Tadeusz Kruczkowski, Tadeusz Malewicz, Kazimierz Konkol, Józef Porzecki, Ryszard Kacynel, Konstanty Tarasiewicz, Tadeusz Hołownia, Tadeusz Gawin, Aleksander Pruszyński, Kazimierz Jodkowski). Zjazd przebiegał w atmosferze napięć powstałych na tle ideowo-personalnych, źródło których tkwiło w rozbieżnościach wobec sytuacji politycznej na Białorusi, polegającej na ograniczaniu demokracji w Państwie.

T. Gawin aktywnie współpracował i współpracuje z białoruską opozycją, starał się podczas swojej kadencji zaangażować w to działaczy ZPB261. Działalność polityczna spotkała się z krytyką i dezaprobatą

256 Ibidem257 Ustawa “O stowarzyszeniach” z 4.10.1994 r. zastąpiła prawodawstwo obowiązujące w czasach sowieckich. 258 “Głos znad Niemna”, nr 21 (55) 1993r., s. 4259 Ibidem260 Historia zjazdów Związku Polaków na Białorusi, przygotował A. Pejc [w:] „Głos znad Niemna” nr 46 (445) 17.11.2000r, s. 4. Archiwum ZPB w Grodnie, Teka Malewicza.261 Byli działacze z prezesem T. Gawinem na czele kandydowali w wyborach w okręgach: grodzieńskim, lidzkim, brzostowickim. Nie zdobyli mandatów.

Page 134:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

członków ZPB, zaostrzający się konflikt wpłynął na rezygnację Gawina z funkcji prezesa. 262 Większość działaczy Związku zrezygnowała z angażowania się w walkę polityczną, podkreślając to w 9 punkcie programu ZPB (piszę o tym w dalszej części tekstu). Nowy prezes T. Kruczkowski przyjął taktykę działania, nawiązującą do zasad i uchwał przyjętych na II Zjeździe ZPB. Koncentrował swoje wysiłki na działaniach statutowych.

Zjazd podkreślił, że głównym, istotnym celem działalności Związku nadal pozostaje odrodzenie języka polskiego oraz utworzenie szkolnictwa polskojęzycznego. „Dzisiaj stanowisko SZ ZPB jest jednoznaczne – wszystkie formy nauczania języka polskiego, w zależności od konkretnej sytuacji, są ważne i potrzebne: kółka, fakultatywy, jako przedmiot, klasy i szkoły z polskim językiem nauczania.”263 Zasygnalizowano problemy, rozwiązaniem których powinno się zająć ZPB w najbliższej przyszłości – utworzeniem gabinetu metodycznego w Szkole Polskiej w Grodnie; problemem powrotu z Polski na Białoruś byłych studentów, którzy po wieloletnim przebywaniu poza granicami kraju są oderwani od tej rzeczywistości, bądź nie chcą wracać z różnych przyczyn, w tym ekonomicznych; uznaniem na Białorusi dyplomów polskich uczelni wyższych i in. Zjazd dokonał wyboru nowej Rady Naczelnej (35 osób), przyjął rezolucję Zjazdu oraz tzw. „Kodeks honoru Polaka na Białorusi.”264

V Zjazd Nadzwyczajny przyjął następujące uchwały:1. Zatwierdzono zmiany do Statutu ZPB2. Przyjęto Deklarację programową3. Zalecono, by władze ZPB podjęły kroki na rzecz zbliżenia i współpracy z Macierzą Szkolną.4. Przy Radzie Naczelnej stworzyć komisję do zbadania sprawy reformowania struktury ZPB.5. Zaapelowano o zaniechać kłótni w publikacjach prasowych.6. Przyjęto zasadę kierowania się zasadami pluralizmu, demokracji i poszanowania zdań wszystkich

ludzi.7. Postanowiono ożywić pracę w rozwoju szkolnictwa, wykorzystując różne jego dostępne formy.8. Postanowiono corocznie na posiedzeniach RN rozpatrywać stan szkolnictwa.9. Zdecydowanie postanowiono o zaniechaniu działalności politycznej. 10. Ustalono, że najważniejsze decyzje, wymagane od ZPB, przyjmowane będą tylko na RN.11. Gazetę „Głos znad Niemna” postanowiono zorientować na problemy kultury, szkolnictwa i historii.12. Zaapelowano o podjęcie działań dla stworzenia warunków do promowania ludzi twórczych.13. Postanowiono opracować koncepcję szkolnictwa dla różnych regionów według liczby dzieci w

danym rejonie i możliwościami kadry nauczycielskiej.14. Postanowiono stworzyć grupę konsultacyjną doradców przy Zarządzie ZPB oraz kluby inteligencji

polskiego pochodzenia w oddziałach.15. Zalecono popularyzowanie w prasie osiągnięć białoruskich Polaków265.

Nowy prezes ZPB T. Kruczkowski tak skomentował 9 punkt uchwały Zjazdowej: „ZPB musi pozostać organizacją społeczno-kulturalną, a nie zajmować się polityką, Oczywiście istnieje pewna racja walki, ale walki o odrodzenie polskości, a nie z władzą tylko z powodu tego, że to jest władza. Ale robić to trzeba nie poprzez rozgrywki polityczne z opozycją, należy rozmawiać z władzą i wymagać przestrzegania naszych praw konstytucyjnych.” Zdaniem T. Kruczkowskiego „należy” powołać do życia polską partie polityczną, zadaniem której byłoby dbanie o polskie sprawy na arenie polityki białoruskiej. Zaznaczył przy tym, że partia ta powinna zostać strukturą oddzielną od ZPB.266 Wymieniając przyczyny kryzysu w ZPB, prezes wspomniał m.in. o politycznej działalności Polaków „u boku opozycji”, „ludzie w terenie dobrze widzą stosunek do Polaków władzy i opozycji białoruskiej i z tego powodu (stanowisko prezesa ZPB) zrezygnowali z działalności w ZPB.”267 Uwagi prezesa dotyczyły m.in. tygodnika „Głosu znad Niemna”. Podkreślił on, że „Głos” powinien być 262 Podkreślali ten fakt działacze ZPB w przeprowadzonych z nimi wywiadach w latach 2001-2004.263 V Zjazd SZ ZPB: ważna i wielka sprawa, inf. wł. T. Zaleska [w:] „Głos znad Niemna” nr 47 (446) 24 listopada 2000r., s. 2. Archiwum ZPB, Taka Malewicza.264 Przygotował przewodniczący Komisji Przedzjazdowej Ryszard Kacynel... , s. 4265 Ibidem, s. 5.266 2 października 1993 roku w Mińsku powstała polska partia polityczna na Białorusi – Polskie Zjednoczenie Demokratyczne. Celem PZD było „... wyrażanie i bronienie interesów Polaków – obywateli Republiki Białoruś, przy użyciu środków politycznych.” Jak zaznaczył Z.J. Winnicki (Szkice kresowe, s. 41), postulaty programowe partii były „dość niejasne”. PZD deklarowało działania w kierunku rozwoju dobrosąsiedzkich stosunków Białorusi i Polski, wspierało odrodzenie narodowe Białorusinów, a także postulowało zasady zgodnego współżycia narodowości zamieszkujących Białoruś. Była zwolennikiem demokracji parlamentarnej. Partia ta jednak nie istniała długo. W archiwum ZPB brakuje informacji na jej temat. Natomiast ze słów Bieńkowskiego wynika, że zabrakło doświadczenia ludziom, którzy chcieli zaangażować się w życie polityczne Białorusi z ramienia organizacji polskiej, by móc reprezentować polską mniejszość na posiedzeniach deputowanych, po prostu zabrakło kadr i „odpowiednich osób w danym czasie” (wywiad przeprowadzony z Cz. Bieńkowskim w październiku 2004 r.). [Nazwa partii nawiązywała do organizacji politycznej mińskich Polaków, którzy powołali PZD w okresie 1917-1919 (przy.red.)].267 Ibidem.

Page 135:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

gazetą związkową, czyli redaktorzy powinni opisywać przede wszystkim to, co się dzieje w poszczególnych oddziałach Związku. „[...] Za czasów Andrzeja Kusielczuka gazeta stała bardziej współczesna, ale nie związkowa. Za dużo w gazecie jest polityków białoruskich (jednej opcji – Szarecki, Labiedźka, Chadyka, teraz Domasz). Po co to ZPB i jego gazecie, którą można nazwać ‘bojewym listkom opozycji’[...]”.268

W myśl ostatniego programu ZPB (2001r.) celem działalności Związku nadal pozostaje odrodzenie narodowe Polaków, obrona praw narodowościowych, odrodzenie języka polskiego i kultury narodowej. Związek jest niezależną i samorządną organizacją i działa na terenie całej Republiki Białoruś w ramach obowiązujących przepisów prawnych269. Członkiem ZPB może zostać każdy pełnoletni obywatel Białorusi i nie gra tu roli narodowość, lecz chęć i zaangażowanie osoby.270 Istnieje także możliwość członkostwa zbiorowego już istniejących organizacji polskich i mających powstać w przyszłości. Takie organizację jak np. ZHP, Towarzystwo Młodzieży Polskiej itd. są rejestrowane przy ZPB. Słusznie zauważył Z. J. Winnicki, że taki tok postępowania z jednej strony „ogranicza tendencje odśrodkowe”, ale z drugiej strony ułatwia rejestrację powstających organizacji. „Taktyka ta okazała się wręcz bezcenna w odniesieniu do niezwykle trudnego problemu, jakim było uzyskanie zgody na działalność Stowarzyszenia Żołnierzy AK”271.

W założeniach ideowych, wynikających z prawd, w które Polacy wierzą oraz z dorobku kultury narodowej, w ZPB preferowane są takie zasady życia publicznego, jak:dobra wspólnego, w rozumieniu tego pojęcia odpowiednio do podstawowych zasad katolickiej nauki społecznej,wolności publicznej indywidualnej, oznaczającej nieskrępowane możliwości dążenia do dobra wspólnego przez wszystkich członków społeczności i dążenie do zapewnienia harmonijnego współżycia ludzi różnych narodowości, w celu wzajemnego przenikania i wzbogacania się ich kultur.

ZPB stoi na stanowisku lojalności państwowej, w tym wspólnie z innymi narodowościami na Białorusi, popieranie odbudowy Republiki Białoruś jako państwa niepodległego i demokratycznego. Założenia programowe Związku uchylają się od przyjęcia założeń ideologicznych, ograniczających prawa człowieka i narodów, zakładają przestrzeganie przez państwo białoruskie Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, prawa białoruskiego i międzynarodowego dotyczącego praw mniejszości narodowych. Polacy dążą w związku z tym do zagwarantowania prawa do rozwoju swojej kultury i religii, ponieważ wnoszą swój wkład w rozwój państwa białoruskiego. ZPB programowo dąży do zagwarantowania przedstawicielstwa Polaków w organach władz wszystkich szczebli. ZPB i jego struktury domagają się od władz poparcia i pomocy w swojej statutowej działalności. Założenia programowe obejmują ponadto takie zagadnienia, jak: oświata i szkolnictwo, kulturę, religię, sprawy młodzieży i harcerstwo, kontakty pozazwiązkowe, prasę i wydawnictwa, finansowanie ZPB, działalność gospodarczą.

V Zjazd, modyfikując cele II Zjazdu, następująco wypowiedział się w tych ważnych dla polskiej mniejszości zagadnieniach272:

Oświata i szkolnictwo – celem najważniejszym jest budowa polskich szkół, w których wychowanie i nauczanie będzie prowadzone po polsku, a języki białoruski i obcy będą obowiązkowymi. W tym punkcie opowiedziano się za pierwszeństwem języka białoruskiego jako państwowego z równoległym uznaniem praw wszystkich języków mniejszości narodowych (na mocy konstytucji z 1996 roku, języki białoruski i rosyjski zostały zrównane). Związek opowiada się za rozwiązaniem systemowym dla wszystkich szczebli oświaty: przedszkoli (powołanie polskich przedszkoli w miejscach zamieszkania Polaków, lub polskojęzycznych grup w przedszkolach białorusko lub rosyjskojęzycznych), szkół podstawowych, średnich i wyższych uczelni. Przewidziane są również inne formy nauczania języka polskiego: jako przedmiotu, nauczanie w kółkach i „fakultatywach” oraz szkołach sobotnio-niedzielnych lub w innych formach. Związek pragnie utworzyć

268 Fragmenty wystąpienia Tadeusza Kruczkowskiego.... Chodzi tu zapewne o ukazanie się m.in. w „Głosie” (nr 46 (445) 17.11.2000r.) listu otwartego Siamiona Domasza (członka Prezydium Rady Najwyższej Republiki Białoruś 13 kadencji, byłego kierownika Grodzieńskiego Obwodowego Komitetu Wykonawczego i Obwodowej Rady Deputowanych) do A. Łukaszenki pt. Uwolnić się z kleszczy narastającego kryzysu. List dotyczył kryzysowej sytuacji gospodarki rolnej na Białorusi, ze szczególnym uwzględnieniem Grodzieńszczyzny. Autor zarzuca prezydentowi państwa brak rozeznania w sytuacji gospodarki rolnej. „[...] Dużo gospodarstw już przekroczyło granicę fatum. W tym i na Grodzieńszczyźnie z jej niegdyś rozwiniętym, a teraz zachowującym resztki byłej potęgi zespołem rolniczo – przemysłowym [...]. Sytuacja na Grodzieńszczyźnie mało czym się różni od ogólnej sytuacji w państwie. Próbuje jednak Pan (chodzi o prezydenta – H.G.) wspólnie ze swoimi służącymi przedstawicielami ‘wertykali’ udowodnić, że Białoruś aktualnie jest krainą mlekiem i miodem płynącą”.269 ZPB, od czasu zmiany białoruskiej ustawy o Stowarzyszeniach nosi nazwę: Zjednoczenia Społeczne Związek Polaków na Białorusi – SZ ZPB (przyp.red.).270 Zob. Statut ZPB.271 Z. J. Winnicki, Szkice kresowe, s. 272 Opracowano na podstawie danych archiwalnych ZPB w Grodnie a także „Głosu znad Niemna”.

Page 136:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Uniwersytet Polski na Białorusi, zmierza również do otwarcia polskojęzycznych grup na Uniwersytetach na Białorusi.273

Kultura – rozwój kultury polskiej na Białorusi, zdaniem ZPB, nie koliduje i nie zagraża odrodzeniu i rozwojowi języka i kultury białoruskiej. Wielokulturowość stanowi bogactwo kraju, służy do budowania państwa demokratycznego, tolerancyjnego i praworządnego. Kultywowanie tradycji narodowych i religijnych, folkloru, a co istotne wychowywanie młodego pokolenia w duchu tych wartości, tworzenie amatorskich i profesjonalnych zespołów dziecięcych, młodzieżowych i dla dorosłych umożliwia odrodzenie i rozwój polskiej kultury. W tym celu, zdaniem ZPB, powinny być tworzone ośrodki kultury w miejscowościach, gdzie funkcjonują oddziały Związku; władze powinny przekazać budynki, które w przeszłości należały do polskich organizacji społecznych. Poza tym w miejscowościach z ludnością polską powinny być zorganizowane Domy i Biblioteki Polskie. Postulowano dążenia Związku ukazania prawdy historycznej, pokazania wybitnych Polaków tej ziemi oraz ich zasług dla rozwoju kraju. Związek uznał, że należy ubiegać się o powrót dawnych historycznych nazw ulic, placów i miejscowości. Dużą wagę przywiązuje się również do wymiany kulturalnej, np. zespołów, wystaw, teatrów, z Polską. Związek dąży do tego, aby działalność kulturalna była prowadzona w sposób niezakłócający dobrych stosunków z Białorusinami i innymi narodowościami.

Zagadnienia religijne – religia chrześcijańska jest częścią kultury człowieka i ludzkości, odgrywa istotną rolę w kształtowaniu moralnych wartości jednostki i narodu. W życiu Polaków wiara katolicka ogrywała rolę szczególną. W okresach represji, prześladowań, polityki ateizacji, wiara, duch narodowy, język polski przerwał dzięki Kościołowi. Kościół zaś przetrwał dzięki wiernym – Polakom, a przede wszystkim kobietom, babciom, które mężnie walczyły o kościoły, księży, dbały o religijne i patriotyczne wychowanie dzieci i młodzieży. Dlatego Związek będzie dążył do zapewnienia wolności wyznawania wiary ludności polskiej w języku ojczystym – narodowym, jakim jest język polski. Popiera prace księży i sióstr zakonnych z Polski w Kościele katolickim na Białorusi. Dzięki nim wierni mogą doskonalić język polski. Praktyka zaś wskazuje inne tendencje – księża i siostry z Polski wprowadzają do liturgii język białoruski, czasami wbrew woli wiernych. Ma to miejsce zwłaszcza na wschodzie kraju. Dotyczy to także księży miejscowych.274 Związek oświadcza, że będzie nadal współpracował z Kościołem Katolickim w wychowaniu młodego pokolenia na wartościach chrześcijańskich.

Prasa i wydawnictwa - polska prasa na Białorusi odgrywa ważną rolę w procesie kształtowania i rozwoju świadomości narodowej. Stanowi istotne źródło poznawcze. „Głos znad Niemna” oraz „Magazyn Polski” od lat spełniają taką rolę. Celem Związku jest zwiększenie prenumeraty „Głosu”, czasopisma „Magazyn Polski”, wspieranie lokalnie wydawanych periodyków, również możliwość otrzymywania prasy z Polski. Za ważne uznano zaangażowanie się ZPB w wydawanie podręczników dla szkół polskich na Białorusi, wydanie klasyki literatury polskiej. Poza tym dąży się do zwiększenia zakresu audycji polskich w radiu i telewizji, transmitowania audycji polskich w republikańskich środkach masowego przekazu. Polskie audycje są niezbędne w celach edukacyjnych. Wspomoże to w sposób istotny odrodzenie języka i kultury polskiej na Białorusi.

Młode pokolenie stanowi przyszłość narodu, dlatego ZPB poświęca szczególną uwagę pracy z dziećmi i młodzieżą. Stawia następujące cele i zadania swojej działalności na rzecz spraw młodzieżowych i harcerstwa:kształtowanie młodego pokolenia w oparciu o wzory humanistyczne, chrześcijańskie oraz najlepsze tradycje tolerancji, historii i kultury polskiej;łączenie wysiłków wychowania młodego pokolenia w poszanowaniu osoby i wartości człowieka, wychowania młodzieży o wysokich walorach intelektualnych i moralnych;tworzenie struktur młodzieżowych we wszystkich oddziałach ZPB (drużyny harcerskie, Towarzystwa Młodzieży Polskiej, zespoły folklorystyczne i estradowe);inspirowanie pracy intelektualnej przy pomocy organizacji imprez informacyjnych i kulturalnych;zaangażowanie młodzieży do współpracy poprzez działalność sportową (utworzenie klubów sportowych);uaktywnienie młodego pokolenia do działalności na rzecz odrodzenia świadomości narodowej;nawiązanie kontaktów z organizacjami i środowiskami młodzieżowymi i studenckimi w Polsce i innych krajach, a także uczestnictwo w spotkaniach młodzieżowych i Konferencjach międzynarodowych.275 Ważnym celem działalności ZPB jest odrodzenie harcerstwa na Białorusi.

Istotnym a zarazem nowym punktem w programie V Zjazdu stały się postulaty podjęcia przez struktury Związku działalności gospodarczej mającej na celu wspieranie działalności statutowej.

Analizując wspomniane w tekście postulaty programowe ZPB poczynając od pierwszego można wywnioskować, iż pozostały one nadal aktualne. Świadczy to o

273 Szerzej o oświacie powiemy w dalszej części pracy. 274 Zagadnienie to stanowi odrębną kwestię badawczą i czeka na szczegółowe zbadanie i opisanie tematu. 275 Program Społecznego Zjednoczenia „Związek Polaków na Białorusi”, Archiwum ZPB w Grodnie, nr 6-1.

Page 137:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

trudnościach, na jakie natrafia Związek w relacjach z władzami (organami) lokalnymi i na szczeblu centralnym państwa białoruskiego. Można też mówić o nieżyczliwym stosunku do Polaków, do polskiego odrodzenia co jest naruszeniem praw Polaków jako mniejszości narodowej.

Związek w swoich dążeniach zwraca uwagę na rozszerzenie kontaktów z różnymi organizacjami i instytucjami w kraju i za granicą. W kraju popiera budowę państwa, które stwarza warunki dla odrodzenia i rozwoju języka i kultury narodowych, jakie przewidują międzynarodowe i krajowe akty prawne, obronę praw Polaków, odkłamanie historii, zwłaszcza najnowszej. Za granica natomiast Związek chce utrzymywać kontakty z instytucjami w Polsce w celu wymiany kulturalnej, nawiązania kontaktów gospodarczych, organizowania wczasów dla młodzieży, możliwości kształcenia kadry przedszkoli, szkół i placówek kulturalnych, kształcenia i podwyższania poziomu wiedzy i umiejętności organizatorów zespołów i teatrów polskich, wymiany doświadczeń naukowych (np. organizowanie i uczestnictwo w konferencjach międzynarodowych), a także współpracować ze światowymi organizacjami Polonii.

Wszechstronną działalność ZPB wspomaga RP. Istotny wpływ ma Stowarzyszenie „Wspólnota Polska”, inne organizacje polonijne oraz osoby prywatne dostarczając pomocy finansowej i rzeczowej. Od państwa białoruskiego ZPB oczekuje wsparcia, przede wszystkim na rzecz rozwoju szkolnictwa, oświaty i kultury. Jak dotychczas nie uzyskał praktycznie żadnej pomocy. Związek dąży do zorganizowania własnych środków finansowych poprzez działalność gospodarczą, która może polegać na organizowaniu przy ZPB przedsiębiorstw i zakładów produkcyjnych, firm turystycznych, sklepów i przedstawicielstw firm i zakładów z Polski, także w oparciu o posiadane środki trwałe i nieruchomości, będące własnością ZPB.

Struktura ZPB276

Struktura ZPB ma charakter terytorialny. Istnieją oddziały obwodowe (wojewódzkie), rejonowe (powiatowe), miejskie, miasteczkowe i wiejskie. Przy ZPB afiliowane są ponadto towarzystwa, stowarzyszenia i komitety. W każdym oddziale powołany jest prezes, dyrektor domu polskiego (jeśli taki istnieje; pełnić funkcje prezesa i dyrektora może jedna osoba), Zarząd oraz Komisja Kontrolno-Rewizyjna.

Oddziały ZPB w danej miejscowości powstają, jeżeli są minimum trzy osoby (we wsi, rejonie, mieście, obwodzie), które pragną założyć oddział. Organem najwyższym pierwotnej organizacji jest Walne Zebranie, które należy zwoływać co najmniej raz na cztery miesiące. Przy ZPB mogą powstawać różne stowarzyszenia (komitety) mające osobowość prawną. Oddziały, stowarzyszenia (komitety) rejestruje się w Zarządzie Głównym SZ ZPB. Kluby, chóry, muzykalne i taneczne zespoły, grupy teatralne ewidencjonuje Zarząd Główny.

Jeżeli w obwodzie istnieje dwie lub więcej organizacje rejonowe, to można utworzyć Obwodowy Oddział ZPB. Organem najwyższym Obwodowych Oddziałów jest konferencja delegatów.

Wybory i sprawozdania w organizacjach podstawowych przeprowadza się raz w roku, rejonowych i miejscowych – co dwa lata, w obwodowych – co trzy lata.

Prezesi struktur organizacyjnych, a także ich komisje rewizyjne wybiera się w tajnym głosowaniu.

Oddziały i Zarząd Główny ZPB nie ponoszą wzajemnej odpowiedzialności za swoje zobowiązania cywilno-prawne, ponieważ działalność poszczególnych oddziałów oparta jest na zasadzie decentralizacji.

Organem najwyższym ZPB jest Zjazd ZPB, który zwołuje się raz na cztery lata zgodnie z decyzją Rady Naczelnej ZPB. Zjazd nadzwyczajny może się odbyć za zgodą nie mniej niż 1/3 liczby delegatów poprzedniego Zjazdu lub na podstawie decyzji Rady Naczelnej Związku.

Rada Naczelna jest organem najwyższym Związku w okresie międzyzjazdowym.Zjazd Związku zatwierdza Statut, wnosi do niego zmiany i propozycje większością 2/3

głosów obecnych delegatów na zjazd. Zatwierdza program działalności Związku, wybiera w tajnym głosowaniu Prezesa ZPB, Radę Naczelną, składającą się z nie więcej niż 35 osób oraz Komisję Kontrolno-Rewizyjną.276 Opracowane na podstawie Statutu SZ ZPB, Grodno 1999r. Zagadnienia przedstawiłam wybiórczo.

Page 138:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Rada Naczelna (RN) – wybiera Prezesa Rady Naczelnej Związku i jego zastępcę, wnosi poprawki i uzupełnienia do Statutu Związku. Na wniosek Prezesa Związku zatwierdza skład Zarządu Głównego (z członków Rady Naczelnej) w liczbie 10 osób i Odpowiedzialnego Sekretarza Związku. Zatwierdza roczny plan działalności Zarządu Głównego Związku, oraz roczne sprawozdanie Zarządu Głównego, zwołuje Zjazd. Mianuje naczelnego redaktora i skład kolegium redakcyjnego organu prasowego Związku.

W razie potrzeb Prezes RN zwołuje posiedzenie Rady Naczelnej. Posiedzenie odbywa się dwa razy do roku. Posiedzenie Rady Naczelnej może być zwołane na żądanie jego członków, Prezesa Związku lub Prezesa Komisji Kontrolno-Rewizyjnej. Przyjęte postanowienia na posiedzeniu Rady Naczelnej są prawomocne, jeżeli uczestniczyło w nim nie mniej niż połowa jego członków.

Zarząd Główny (ZG)- jest organem wykonawczym Związku. Kieruje działalnością Związku w okresie pomiędzy posiedzeniami Rady Naczelnej. Posiedzenia Zarządu Głównego powinny odbywać się raz na dwa miesiąca. Zarząd Główny reprezentuje ZPB i działa w jego imieniu, realizuje postanowienia Zjazdu i Rady Naczelnej, konkretyzuje jego zadania dotyczące głównych kierunków działalności organizacji, które zostały przyjęte na Zjeździe oraz zatwierdzone przez Radę Naczelną. Zarząd Główny wnosi o zwołanie kolejnego Zjazdu, przedstawia na Zjeździe sprawozdanie z działalności ZPB.

Prezes ZPBPrezes Rady Naczelnej Rada Naczelna ZPB

Zarząd Główny (Krajowy) ZPBDziały Zarządu Głównego

-Dział Oświaty-Dział Kultury

- Dział MłodzieżyKomisja Kontrolno-Rewizyjna ZPB

Prezes Związku jest zarazem Prezesem Zarządu Głównego, posiada wszelkie prawa i obowiązki kierownika osoby prawnej, a także reprezentuje Związek na zewnątrz. Kieruje pracą między zjazdami i posiedzeniami Zarządu Głównego ZPB. Zarządza finansami Związku zgodnie z wytycznymi Rady Naczelnej. Określa kompetencję zastępców Prezesa Związku, członków Zarządu Głównego i odpowiedzialnego sekretarza Związku.

Komisja Kontrolno-Rewizyjna – organ kontrolno-rewizyjny Związku; składa się z 11 członków. Celem Komisji jest kontrola i rewizja działalności organów ZPB i gospodarczych struktur Związku. Kontroluje przestrzeganie Statutu przez członków Związku, organy, pracowników, Prezesa Rady Naczelnej i Prezesa ZPB.

Na terytorium Białorusi, we wszystkich sześciu obwodach państwa, oddziały Związku działają w ponad 70 miejscowościach - w roku 2003 było ich 133. Dla porównania, w roku 1993 istniały 144 oddziały. Jak widać liczba oddziałów uległą zmniejszeniu. Przyczyny tego zjawiska upatrywać należy m.in. w procedurze ponownego rejestrowania oddziałów w związku z przyjęciem zmian w białoruskiej ustawie o stowarzyszeniach.

Liczba członków ZPB waha się od 30 do 20 tysięcy członków.277 Wszechstronna działalność Stowarzyszeń przy ZPB, aspiracje jej poszczególnych

członków spowodowały ich usamodzielnienie. Na przykład samodzielnie działa Polskie Towarzystwo Naukowe. Zostało ono zarejestrowane 2 sierpnia 1994 roku. Głównymi celami PTN są: wspieranie naukowej i twórczej działalności członków PTN, sprzyjanie wzmocnieniu przyjaźni, wzajemnego zrozumienia i współpracy pomiędzy naukowcami, twórczymi jednostkami i wszystkimi zainteresowanymi w rozwoju działalności oświatowej w Białorusi i 277 Entuzjazm, który towarzyszył początkom polskiego odrodzenia narodowego na Białorusi z czasem „zgasł”. Wiele osób odeszło. Przyczyny były i są różne. Np. niektórym nie odpowiadało kierownictwo ZPB, sposób ich działalności, inni odeszli ze względu na własne ambicje itp.

Page 139:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Polsce. Prezesem PTN jest Cz. Bieńkowski (dane z 2004 roku).W 1997 roku Związek Harcerstwa Polskiego na Białorusi uzyskał osobowość prawną

(od 1988 roku do momentu rejestracji należał do struktur ZPB). W roku 2000 organizacja ta została ponownie zarejestrowana jako Republikańskie społeczne zjednoczenie „Harcerstwo”. Prezesem jest Antoni Chomczukow.

18 kwietnia 2003 r. powstała nowa organizacja w Brześciu – Brzeskie Miejskie Zjednoczenie Społeczne „Zbliżenie”. Celem działalności jest działanie na rzecz zapewnienia zatrudnienia, stwarzania nowych miejsc pracy oraz intensyfikacji gospodarczej; promowanie i wspieranie prywatnej przedsiębiorczości, podejmowanie i wspieranie wszelkich inicjatyw przeciwdziałaniu bezrobociu, wychowaniu w procesie pracy; pomaganie firmom w zakresie organizacji i zarządzania oraz wdrażania i stosowania nowych technologii, inicjowanie i organizowanie międzynarodowej współpracy młodzieży i in.278 Przewodniczącą Rady BMZS „Zbliżenie” jest A. Jaroszewicz.

Nie ominęły Związku konflikty personalne. Pod koniec lat 90 nastąpiły w środowisku polskim nieporozumienia i niesnaski wynikające z różnic ideowych i osobistych zadrażnień. Na skutek tego, w najsilniejszym środowisku polskim w Lidzie powstało Towarzystwo Kultury Polskiej Ziemi Lidzkiej (TKPZL, prezesem którego został Aleksander Kołyszko), natomiast w Grodnie – w 1995 r. zapoczątkowano utworzenie Polskiej Macierzy Szkolnej (prezes Stanisław Sienkiewicz). Na proces ten złożyły się spory personalne oraz tendencja wyspecjalizowania działalności w dużych środowiskowych skupiskach ludności polskiej, jakimi były i są wspomniane ośrodki. Zaznaczamy również, że na ów proces miał także wpływ narastający kontakt zewnętrzny tj. wpływ rozmaitych czynników instytucjonalnych i społecznych z Polski.

Konflikt w strukturze ZPB między Prezesem T. Kruczkowskim (częścią Prezesów Oddziałów ZPB i członków Rady Naczelnej oraz Zarządu Głównego Związku) a grupą aktywistów ZPB, Macierzy Szkolnej, Harcerstwa, Towarzystwa Naukowego, TKPZL i in. z Cz. Bieńkowsim na czele, wywołała inicjatywa ostatnich, by się zgromadzić na Posiedzeniu Polskiego Konwersatorium Dialogu i Porozumienia. Posiedzenie PKDiP odbyło się 18 września 2004 r w Baranowiczach w siedzibie Domu Polskiego. Celem powołania Konwersatorium było, jak stwierdzili inicjatorzy, „przełamanie impasu, w jakim znalazła się polska społeczność na Białorusi”, „przełamanie szkodliwego wzajemnego izolacjonizmu” (zaistniałego pomiędzy poszczególnymi organizacjami polskimi)279. Cz. Bieńkowski wskazał na niektóre przyczyny kryzysu, jak: wewnętrzna słabość polskiej społeczności, brak autorytetów moralnych, zintegrowanej inteligencji narodowej, nowoczesnych form organizacyjnych. Spowodowało to, jego zdaniem, m.in. zahamowanie, zminimalizowanie, a także „po części skompromitowanie” polskiego procesu odrodzeniowego, a także odejście wielu osób przede wszystkim wykształconych.280 Platforma ideowa PKDiP określiła swoje cele: Pragniemy integrowania naszych szeregów poprzez poszukiwanie drogi do jedności różnorodnych sił. Tej jedności nie da się ukształtować bez dialogu i porozumienia organizacji, środowisk i poszczególnych osób. W tym celu pragniemy spotykać się i dyskutować, porozumiewać się, szukać sposobów na istniejące trudności, eliminować nietolerancję (...). W nowych warunkach tworząc Centrum Dialogowo-Porozumiewawcze pragniemy przyczynić się do zahamowania niekorzystnych zjawisk w ruchu odrodzeniowym, do integracji polskich stowarzyszeń, grup i poszczególnych osób, do wypracowania programu działania na dziś i jutro 281.

Prezes ZPB T. Kruczkowski z zaproszenia na Posiedzenie PKDiP nie skorzystał. Zarzucił osobom ze Związku, które brały udział w Posiedzeniu, postępowanie wbrew Statutowi oraz celowe działanie rozłamowe.

Jakie będą efekty zainicjowanych spotkań pokaże czas282. Uważam natomiast, że dialog i konstruktywne wzajemne współdziałanie pomiędzy organizacjami polskimi powinno się rozwijać. Jest to niezbędne w walce o swoje prawa na Białorusi. Materiały archiwalne Związku dobitnie pokazują, iż Polacy w strukturze ZPB dosłownie walczą o takie prawa, jak: prawo do polskich szkół, domów polskich, domagają się pomocy państwa itp.

278 Statut Brzeskiego Miejskiego Zjednoczenia społecznego „Zbliżenie”.279 Polskie konwersatorium dialogu i porozumienia. Apel do Polskiej Społeczności Białorusi. Projekt. Baranowicze, 18. 09. 2004r.280 Cz. Bieńkowski, Czas przemyśleń, czas naprawy. List otwarty do polskiej społeczności Białorusi, Mińsk, styczeń 2004r. 281 Polskie konwersatorium..., op. cit.282 Rozłam, o którym pisze Autorka, stał się faktem podczas VI Zjazdu Delegatów ZPB. Jego głośne ostatnio następstwa, to m.in. nieuznanie przez ministerstwo sprawiedliwości RB wyników wyborów do władz Związku oraz swoista wojna dyplomatyczna polegająca na odmowie uznawania polskich dyplomatów pod zarzutem ich bezprawnej ingerencji w sprawy ZPB. Do momentu oddania publikacji do druku konflikt nie został zażegnany (przyp.red.).

Page 140:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Szkolnictwo Dla zachowania naturalnej ciągłości rozwoju (kontynuacji) istnienia grupy narodowej kategorią

szczególną jest oświata i wychowanie dzieci oraz młodzieży w języku własnej kultury, dlatego ZPB szczególną uwagę poświęca się szkolnictwu polskiemu, działalności społecznej i oświatowo-kulturalnej. Także współpracy Polaków z Macierzą, co w sposób istotny jakościowo wpływa na wszechstronny rozwój młodego pokolenia.

Jak już sygnalizowałam, proces oświatowy został całkowicie przerwany po roku 1939 z lokalnym i czasowym epizodem lat 1944-1949, gdy zaistniały szczątkowe formy oficjalnego szkolnictwa polskiego od r. 1949 po r. 1989 (40 lat), czego efektem było pozbawienie dwóch pokoleń dostępu do tak ważnego elementu kulturowo – świadomościowego, jakim jest szkolnictwo w języku ojczystym. Obok tego trwała usilna ideologizacja i rutenizacja (białorusyfikacja i rusyfikacja) dzieci i młodzieży. Praktycznie pokolenia te utraciły jakąkolwiek możliwość przekazywania kultury i tradycji narodowej w języku narodowym swoim następcom.

Grupy działaczy polskiego odrodzenia po roku 1988 zdawały sobie sprawę z wagi i istotnego znaczenia procesu oświatowo-wychowawczego, stąd też zagadnienia oświatowe (o czym wspominałam przy omawianiu kolejnych zjazdów ZPB) nauki języka, historii Polski i tradycji lokalnych stały się podstawowym celem pracy powstałego stowarzyszenia - Związku Polaków. Oświata i nauczanie w różnorodnych formach283 są podstawowym wyznacznikiem dążeń polskiej grupy narodowej na Białorusi. Podkreślam, że zjawisko to na omawianym obszarze ma wielowiekową tradycję związaną z zakazem używania języka polskiego i likwidacji polskojęzycznej oświaty w okresie zaborów i później.284

Współcześnie szkolnictwo polskie na Białorusi odbywa się w różnych typach szkół i w różnych formach285:

a) istnieją klasy z polskim językiem wykładowym w szkołach średnich;b) język polski jest wykładany jako przedmiot;c) język polski wykładany jako obcy (obowiązkowy);d) język polski wykładany w kółkach i fakultatywnie oraz na kursach;e) w Społecznych Szkołach;f) w szkółkach sobotnio-niedzielnych działających przy parafiach;g) w szkołach sobotnio-niedzielnych działających przy Domach Polskich;h) w przedszkolach;i) w 2 Szkołach Polskich (Grodno i Wołkowysk)286;j) model dwujęzyczny, gdzie od pierwszej do czwartej klasy wszystkie przedmioty są wykładane w

języku polskim (w Mińsku i Brześciu)287;k) na kierunkach filologicznych na Uniwersytetach (Grodno, Mińsk, Brześć);l) w liceach, gimnazjach i koledżach państwowych oraz prywatnych jako przedmiot programowy.

Rozwój nauki języka polskiego w poszczególnych latach przedstawia się następująco:

Tabela I

283 Takie formy nauczania jak: kółka językowe, kółka niedzielne, lekcje parafialne, a następnie tzw. fakultatywy i klasy polskie, obserwuje się tendencję do tworzenia pełnozakresowego szkolnictwa polskojęzycznego.284 Tzw. eksperyment polonijny w przedwojennej BSRR charakteryzujący się m. in. pełnozakresowym rozwojem szkolnictwa polskojęzycznego w latach 1922-1936 miał charakter wyłącznie ideologiczny. Odegrał jednak istotną rolę wbrew założeniom, gdyż nie wykształcił zamierzonej kategorii sowieckiego Polaka-komunisty, a wręcz przeciwnie utrwalił tutejszą polskość mimo genocydu, jaki spotkał za to ją w BSRR. Ślady tego obserwujemy na Mińszczyźnie i Mohylewszczyźnie (por. M. Iwanow, Pierwszy..., op. cit; J. Kupczak, Polacy na Ukrainie w latach 1921-1939, Wrocław 1994; J. Gorelik, Kuropaty – polski ślad, Warszawa 1990, Z.J. Winnicki, Szkice polsko-białoruskie, Wrocław 1999)285 Nauka języka polskiego na Białorusi obejmuje dwa rodzaje nauczania: 1. W ramach białoruskiego systemu oświatowego (szkoły i klasy z polskim językiem wykładowym, klasy z językiem polskim wykładanym jako przedmiot, szkoły, w których polski jest nauczany w ramach grup fakultatywnych i kółek zainteresowań, polskie grupy czy ogniska w przedszkolach). Nauczanie prowadzone jest w oparciu o programy opracowane przez specjalistów białoruskich przy udziale polskich metodyków. 2. Poza systemem białoruskiej oświaty (szkoły sobotnio-niedzielne, licea społeczne, szkoły społeczne, kursy dla młodzieży i dorosłych). Nauczyciele mogą wykorzystywać programy nauczania autorskie lub takie, jakie uznają za najlepsze w procesie nauczania danego przedmiotu.286 W szkołach polskich większość przedmiotów jest wykładana po polsku. Jednak ze względu na brak nauczycieli oraz podręczników do określonych przedmiotów (np. fizyki, chemii i in.) naucza się w języku rosyjskim ( nie białoruskim!).287 Od klasy piątej w języku polskim naucza się historii i geografii Polski oraz wykłada się język polski.

Page 141:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Nauczanie języka polskiego na terenie Białorusi w latach 1990-2003/2004288

Rok szkolny Liczba uczniów Liczba nauczycieli Liczba szkół1990/1991 8200 Brak danych Brak danych1991/1992 12040 - -1992/1993 13446 - -1993/1994 14348 377 3101994/1995 15677 379 3181995/1996 14378 318 2881996/1997 15916 295 2881997/1998 17106 421 3251998/1999 17256 277 2801999/2000 17967 359 2772000/2001 18143 499 2932001/2002 21463 458 2962002/2003 20274 437 2962003/2004 20257 485289 289

Źródło: opracowanie własne na podstawie danych z Działu Oświaty ZPB

Z danych wykazanych w powyższej tabeli wyraźnie widać wzrost liczby uczących się języka polskiego w różnych formach nauczania. Natomiast zmniejszenie liczby uczących się języka polskiego jest widoczny w roku szkolnych 2003/2004 (i 2002/2003) w porównaniu z rokiem 2001/2002. Tłumaczy się powyższy stan rzeczy niżem demograficznym, który według oficjalnych danych statystycznych ma trwać do 2007 roku, również reformą szkolnictwa białoruskiego, a także słabej aktywności nas, Polaków.290 Poza tym stosunek dyrektorów szkół do lekcji języka polskiego jest, co najmniej, niechętny. Często w rozmowach z dyrekcją szkół słyszę, że nauka języka polskiego odbywa się kosztem [podkr.- H.G.] języka rosyjskiego czy białoruskiego. Takie tłumaczenie dyrektorowie poszczególnych szkół udzielają również na zebraniach z rodzicami, w wyniku czego nauka języka polskiego jako przedmiotu sprowadza się do kółek i tzw. fakultatywów. I nie ma znaczenia, że rodzice złożyli podania z prośbą o to, żeby ich dzieci uczyły się języka ojczystego, po prostu, ‘nie ma możliwości’291 .

288 Zob. tabelę: A. Borys, Szkolnictwo polskie w świetle wydarzeń historycznych na Białorusi pod koniec lat 80 [w:] „Głos znad Niemna” nr 9, 2003r., s. 10.289 Według sprawozdania A. Borys z dnia 15 stycznia 2004 r. jest podana inna liczba nauczycieli – 557. Wymienione dane pochodzą z Działu Oświaty ZPB. Nie wiemy jak uzasadnić powyższą różnicę. Generalnie dane zawarte w DO ZPB są sprzeczne. W jednym sprawozdaniu czy też tabeli są podane pewne liczby, natomiast w innym sprawozdaniu z tego samego roku liczby są inne. 290 A. Borys, Nie dajmy się zniszczyć. Dobro dzieci w naszych rękach [w:] „Głos znad Niemna” nr 5 (558), 31.01.2003 r. Natomiast w porównaniu z rokiem szkolnym 2000/2001 da się zauważyć wzrost uczących się języka polskiego. Na skutek reformy szkolnictwa na Białorusi, wprowadzonej w życie z dniem 1.09.2002 r., ustalono m.in. pięciodniowy tydzień nauczania. Spowodowało to zmniejszenie ilości godzin na naukę języka polskiego, w przedszkolu zlikwidowano polskie grupy, które i tak były nieliczne. Podobnie sytuacja wygląda w szkołach. Te zmiany wpłynęły na redukcję kadry pedagogicznej. A. Borys podkreśla, że w większości szkołach naukę języka polskiego jako przedmiotu sprowadza się do nauki w kółkach zainteresowań. Zajęcia te odbywają się raz w tygodniu i zazwyczaj po lekcjach, kiedy to dzieci, zmęczone po wielogodzinnych zajęciach obowiązkowych, niezbyt chętnie zostają na lekcji języka polskiego. Kierownik Działu Oświaty ZPB zaznaczyła, że z godnie z nową reformą, zmniejszono godziny z komponentu szkolnego tzw. dyrektorskie, które były dodatkowo przydzielane na naukę języka polskiego oraz innych przedmiotów. Oznacza to, że dyrektor szkoły nie zawsze będzie miał możliwość wydzielić dodatkowe godziny na naukę języka polskiego jako przedmiotu. Ponad to w przedszkolach zostały zlikwidowane grupy zbiorowe, które przed reformą mogły istnieć przy liczbie 12 dzieci, natomiast po reformie (czyli od wrześnie 2002 r.) od minimum 20 dzieci. W szkole wygląda podobnie – klasę można uruchomić przy liczbie 25-30 uczniów w mieście i 15-20 na wsi (w zależności od pomieszczeń klasowych). Nie sprzyja to powstawaniu klas z wykładowym językiem polskim, albowiem liczba dzieci może oscylować pomiędzy 15 a 20 uczniów (miasto), oznacza to w praktyce, że taka klasa ze względu na niewystarczającą liczbę uczniów nie będzie uruchomiona. 291 A. Borys, Nie dajmy się zniszczyć...

Page 142:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Takie podejście urzędników do zapotrzebowań Polaków jest niezgodne z ustawą „O mniejszościach narodowych w Republice Białoruś” art. 5,292 „O prawach dziecka” art. 23,293 „O językach w Republice Białoruś” 294 art. 21, „O oświacie w Republice Białoruś” art. 7,295 „O kulturze w Republice Białoruś” art. 10,296 pismem metodyczno-instruktażowym „O organizacji w Republice Białoruś nauczania dzieci należących do mniejszości narodowych”297. Konstytucja RB (oraz inne dokumenty prawne) gwarantuje prawo do nauki języka ojczystego mniejszościom narodowym. W praktyce natomiast ma ona charakter, tylko i wyłącznie, deklaratywny. W bilateralnych polsko-białoruskich umowach międzypaństwowych, m.in. w Traktacie między RP a RB o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy, w porozumieniach oświatowych – w Porozumieniu o współpracy między Ministerstwem Edukacji Narodowej Rzeczypospolitej Polskiej i Ministerstwem Edukacji Republiki Białoruś na lata 1997-1999 (też z lat 1992-1993, 1994-1995) oraz umowach kulturalnych także można znaleźć odniesienie do sprawy oświatowej. Zgodnie z art. 15 Traktatu, osoby należące do mniejszości narodowych, mają prawo indywidualnie lub zbiorowo korzystać z praw m. in. w zakresie pomocy państwa w sferze działalności kulturalno-oświatowej. Strony zobowiązały się także do konstruktywnej współpracy w zakresie ochrony mniejszości narodowych oraz stworzenia warunków do uczenia się języka ojczystego i nauki w języku ojczystym w placówkach oświatowych. W porozumieniu między rządem RP a rządem RP O współpracy w dziedzinie kultury, nauki i oświaty oraz w porozumieniu „oświatowym” ustalono, że mniejszościom narodowym zostaną zapewnione warunki sprzyjające zachowaniu, rozwojowi i wyrażaniu tożsamości narodowej, etnicznej, kulturowej, językowej i religijnej, a także warunki do nauki języka ojczystego i nauki w języku ojczystym w przedszkolach, szkołach podstawowych, średnich i wyższych. Porozumienie uwzględnia także potrzebę kształcenia nauczycieli języka ojczystego, podwyższania ich kwalifikacji, a także doskonalenia znajomości języka przez nauczycieli innych przedmiotów wykładanych w języku ojczystym298. Realizacja porozumienia pozostawia wiele do życzenia.

Sam fakt braku pozwolenia na budowę szkoły polskiej w Nowogródku i Werenowie (gdzie mieszka ponad 80% Polaków, miejscowe władze rejonu odmówiły zgody na utworzenie szkół z nauczaniem języka polskiego) świadczy dobitnie o intencjach władz białoruskich i jest de facto łamaniem wszelkich porozumień i obietnic.

Zgodnie z wskazaniami Ministerstwa Edukacji Republiki Białoruś nauka języka polskiego winna odbywać się w oparciu o programy zatwierdzone przez MEN RB. Do chwili obecnej nie ma podręczników do przedmiotów przyrodniczo-matematycznych, sprowadza się je z Litwy, ponieważ częściowo odpowiadają programom MEN Białorusi. Nie ma środków na wyposażenie szkół polskich w podręczniki i pomoce metodyczne. Nauka języka jako przedmiotu odbywa się na podstawie podręczników wydanych na Białorusi oraz w Polsce, co umożliwia praktycznie wszystkim chętnym naukę języka polskiego w podstawowym wymiarze299.

292 Ustawa RB O mniejszościach narodowych w Republice Białoruś z dnia 11 listopada 1992 r., Nr 1926-XII (Biuletyn Rady Najwyższej Republiki Białoruś 1992 r., Nr 35, art. 550 293 Ustawa RB O prawach dziecka z dnia 19 listopada 1993 r., Nr 2570-XII (Biuletyn Rady Najwyższej Republiki Białoruś, 1993 r., Nr 33, art. 430294 Ustawa RB O językach w Republice Białoruś z dnia 26 stycznia 1990 r., Nr 3094-XI (Dz. U. BSRR, 1990r., Nr 4., art. 46; Biuletyn Zgromadzenia Narodowego Republiki Białoruś, 1988 r., Nr 28, art. 461)295 Ustawa RB O oświacie w Republice Białoruś z dnia 29 października 1991 r., Nr 1202-XII (Biuletyn Rady Najwyższej Republiki Białoruś, 1991 r., Nr 33, art. 598)296 Ustawa RB O kulturze w Republice Białoruś (4 czerwca 1991 r., Nr 832 – XII, Mińsk).297 Pismo metodyczno - instruktażowe O organizacji w Republice Białoruś nauczania dzieci należących do mniejszości narodowych. Ministerstwo Edukacji RB do departamentów edukacji mińskiego i obwodowych komitetów wykonawczych (10 marca 1998 r., Nr 06-13/172). Na początku 1993 roku Związek napisał list do G. Rosentala – Direktora Komisji Europejskiej Administracji Państwowej Centrum Zapobiegania Konfliktom (CSCE Conflikt Prevention Centre Opernring) z Wiednia. W liście tym T. Gawin podkreślił, że polska mniejszość narodowa na Białorusi znajduje się w ciężkiej sytuacji. Państwo i Rząd Państwa Białoruskiego nie wywiązują się z przyjętych na siebie zobowiązań względem nas. Nie przestrzega się nie tylko poszczególnych dokumentów Prawa Międzynarodowego, ale i Prawa Białoruskiego. Widzimy wyraźny sprzeciw odrodzeniu ojczystego języka i kultury, dostępu do prasy w języku ojczystym, pomocy Państwa dla odrodzenia i rozwoju kultury[...]. T. Gawin także zwrócił się z prośba o przysłanie ekspertów od praw mniejszości narodowych w celu zbadania sytuacji mniejszości polskiej na Białorusi. List ZPB podpisany przez T. Gawina z dnia 13.01.1993 r. nr 01-9/17, Archiwum Malewicza, ZPB.298 Zob. Porozumienie O współpracy między Ministerstwem Edukacji Narodowej RP i Ministerstwem Edukacji RB na lata 1997-1999(prolongata na 2001r.), porozumienie między Rządem RP a Rządem RB O współpracy w dziedzinie kultury, nauki i oświaty. Dz. U. Z 1996r., Nr 76, poz. 365.299 Informacja o stanie szkolnictwa polskiego na terenie Białorusi 2000/2001, opracowała A. Borys, Archiwum ZPB w Grodnie.

Page 143:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Tabela 1b. Nauczanie języka polskiego na Białorusi przez nauczycieli z Polski skierowanych przez CODN w latach 1991-2000

Rok szkolny Liczba nauczycieli skierowanych przez

CODN

Liczba słuchaczy

1991/1992 4 -1992/1993 14 -1993/1994 15 5741994/1995 18 7531995/1996 16 5991996/1997 17 11561997/1998 18 10081998/1999 19 12981999/2000 18300 14302000/2001 26301 1474

Źródło: B. Pietrzyk, Polscy nauczyciele na Białorusi [w:] Polscy nauczyciele na Wschodzie 1989-2000, op. cit., s. 63

Kierownik Wydziału Oświaty ZPB A. Borys302 podkreśla, że poziom nauczania w szkołach polskich na Białorusi jest niski. Spowodowane to jest brakiem dobrze opracowanych programów, podręczników, wykształconej kadry pedagogicznej oraz sytuacją ekonomiczną Białorusi. Ministerstwo Białorusi nie preliminuje pieniędzy na opracowanie programów nauczania dla szkół polskich, wydawanie nowych i atrakcyjnych podręczników, organizowanie regularnych warsztatów metodycznych dla nauczycieli. Czynniki te przez dłuższy czas będą negatywnie wpływać na poziom szkolnictwa polskiego na Białorusi303. Środkami zaradczymi są szkolenia wakacyjne organizowane w Polsce przez polskie MENiS oraz Stowarzyszenie „Wspólnota Polska”. Oczywiście ze środków budżetowych państwa polskiego.

Stowarzyszenia, Koła, inne formy samoorganizacjiWażnym elementem działalności społecznej i oświatowo-kulturalnej w ramach Związku jest powstanie

i rozwój różnego rodzaju kół, stowarzyszeń, klubów, zespołów itp., takich jak np.: - Stowarzyszenie Polaków - Ofiar Represji Politycznych;- Stowarzyszenie Żołnierzy AK; - Stowarzyszenie Kombatantów Polskich;- Związek Harcerstwa Polskiego na Białorusi [obecnie SZ „Harcerstwo” (przyp.red.)] (organizacja

niezależna od ZPB);- Towarzystwo Plastyków Polskich;- Polskie Towarzystwo Lekarskie;- Polskie Towarzystwo Naukowe (organizacja niezależna od ZPB);- Towarzystwo Młodzieży Polskiej;- Stowarzyszenie Pielęgniarek i Położnych;- Stowarzyszenie Historyków Polskich;- Stowarzyszenie Polaków – Studentów i Naukowców z Białorusi w Polsce;- Stowarzyszenie Prawników Polskich;- Komitet Pamięci Elizy Ożeszkowej;- Kluby Sportowe;- Kluby Kobiet i inne (np. organizacje około parafialne).Część z wymienionych organizacji działa na zasadzie afiliacji i rejestracji przy ZG ZPB. Są to: Polskie

Towarzystwo Naukowe, Polskie Towarzystwo Lekarskie, Związek Polskich Artystów Plastyków, Klub

300 Według Analizy w sprawozdań nauczycieli pracujących na Białorusi w roku szkolnym 1999/2000, z 18 nauczycieli pracujących na Białorusi było 9 nauczycieli języka polskiego i 9 specjalistów nauczania początkowego. Z objętych nauczaniem 1430 osób 1208 stanowiły dzieci, a 222 – dorośli (dane CODN).301 Według Analizy wstępnych sprawozdań nauczycieli pracujących na Białorusi w roku szkolnym 2000/2001 (sporządzonych przez CODN) pracowało 25 nauczycieli z Polski, 13 nauczycieli języka polskiego, 12 specjalistów nauczania początkowego. Na ogólną liczbę uczących się 1474, 1167 stanowiło dzieci i młodzieży, 307 dorosłych. 302 Obecna, nieuznawana przez władze białoruskie, prezes Związku (przyp.red.).303 Informacja..., op. cit., A. Borys pełni funkcję kierownika Oddziału Oświaty ZPB.

Page 144:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Młodzieży Katolickiej, Klub Sportowy "Batory", Stowarzyszenie Kombatantów Polskich, Oddział Białoruski "Archiwum Wschodniego", Klub Młodzieży i Studentów, Towarzystwo Przyjaciół Szkoły Polskiej na Białorusi, Polskie Drużyny Harcerskie, Stowarzyszenie Żołnierzy Armii Krajowej, Kabaret „Polonez” i in. Każda z wyżej wymienionych organizacji ma swoją specyfikę działalności, lecz jednoczy je wspólny cel - odrodzenie i zakorzenienie polskości w świadomości młodego pokolenia, świadectwo swojego życia, poprzez aktywną działalność w tych organizacjach, stanowiących przykład dla dzieci i młodzieży304.

Kultura Działalność kulturalna Polaków na Białorusi rozpowszechnia się głównie przez tworzenie nowych

zespołów artystycznych (zawodowych i amatorskich) oraz rozwijaniu już istniejących. Organizowane są coroczne festiwale piosenki oraz kultury polskiej. Poziom przygotowania młodych artystów jest wysoki, o czym świadczy na przykład taneczny zespół młodzieżowy "Kresowe Zabawy" z Lidy, który niejednokrotnie zdobywał pierwsze miejsca na międzynarodowych festiwalach kultury polskiej nie tylko na terenie Polski, ale również w Niemczech. Do wieloletniej tradycji w Lidzie należą spotkania, tradycyjnie odbywające się w każdą niedzielę. Na spotkania te przychodzą wszyscy zainteresowani. Dom Polski w Lidzie działa prężnie pod względem kulturalnym, oświatowym, tworzy swoiste centrum kultury otwarte na inne narodowości. Od lat odbywa się w nim Przegląd Kolędniczy, na który zjeżdżają się zespoły z całej grodzieńszczyzny. Są organizowane Dni Kultury Polskiej, na których można podziwiać nie tylko śpiewy chóralne, ale też różnorodny repertuar taneczny zespołów, ale również można obejrzeć wystawy strojów polskich, robótek ręcznych, prac plastycznych czy obejrzeć wystawę zdjęć o tematyce historycznej danego miasta i nie tylko. W Lidzie z wielkim powodzeniem odbywa się co jakich czas ogólnorepublikański konkurs estradowej piosenki "Malwy", itd.305

Corocznie przez ZPB są organizowane następujące imprezy o charakterze ogólnorepublikańskim:- Festiwale Piosenki Polskiej,- Dziecięce Festiwale Piosenki Polskiej,- Przeglądy Zespołów Kolędniczych,- Festiwal Piosenki Harcerskiej,- Konferencje Naukowe o tematyce dotyczącej literatury, historii i kultury polskiej,- Olimpiady Literatury i Języka Polskiego,- Konkursy historyczne i geograficzne,- Obchody świąt religijnych i narodowych (3Maj, 11 Listopada),- Ochrona zabytków i miejsc pamięci narodowej,- Organizacja wypoczynku letniego dzieci oraz młodzieży w Polsce.

Do działań oświatowo-kulturalnych zaliczam także dbanie o pamiątki narodowe, kulturalne oraz miejsca martyrologii polskiej. Szacunek do zmarłych przejawia się m.in. poprzez opiekę nad cmentarzami, grobami nie tylko osób najbliższych, ale również Polaków poległych za wolność współbraci, Ojczyzny. Na przykład w Lidzie jest cmentarz lotników polskich poległych podczas I wojny światowej. Członkowie ZPB od lat dbają o ten cmentarz. Identyczne akcje prowadzą wszystkie oddziały Związku.

Obchodzenie świąt oraz rocznic państwowych jest spoiwem łączącym wszystkich Polaków na Białorusi z Macierzą oraz jest środkiem wspomagającym utrwalanie polskiej świadomości narodowej.

Prasa PolskaWażnym czynnikiem, świadczącym o procesie odrodzenia Polaków na terenie Białorusi jest prasa

polska, która zaczęła się ukazywać po 50 latach niebytu306. Od roku 1988 polska grupa narodowa posiada jedną ogólnorepublikańską gazetę-tygodnik "Głos znad Niemna" wraz z kwartalnym dodatkiem "Magazynem Polskim". Prasę tę, głównie finansowaną przez Polskę, wydaje ZPB307. Gazeta ta, periodyk o największym

304 Każdej z wymienionych organizacji należy się osobne opracowanie, które będzie miało miejsce w rozprawie doktorskiej autorki niniejszego tekstu.305 Każdy Dom Polski na Białorusi ma swoją specyfikę. W każdej z miejscowości, gdzie rozwija się polska kultura, panuje niepowtarzalny klimat, dlatego nie w sposób opisać odbywających się imprez kulturalnych w każdej z nich. 306 W czasach sowieckich, w miejscowych kioskach oraz w systemie prenumeraty Polacy mogli nabywać prasę z PRL, np. „Trybunę Ludu”, „Kobietę i Życie”. W zapadłych wioseczkach Nowogródczyzny do dzisiaj spotyka się osoby posiadające kompletne „zszywki” roczników polskiej prasy (przyp.red.).307 W związku z sygnalizowanym konfliktem na linii władza – ZPB, wydawanie „Głosu” zostało wstrzymane. Ukazały się natomiast cztery numery wydane z poparciem władz, redagowane przez byłe kierownictwo ZPB (przy.red.).

Page 145:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

nakładzie w krajach byłego ZSRR, odzwierciedla stan zorganizowania tutejszej społeczności polskiej. Podkreślam to, gdyż na Białorusi w odróżnieniu od innych polskich i polonijnych środowisk nie ma obserwowalnego gdzie indziej zasadniczego rozbicia organizacyjnego. ZPB jest organizacją masową, powszechną i praktycznie dominującą, nie posiadującą konkurencji wewnętrznej. Z tego powodu wspomniane czasopismo jest czasopismem wszystkich Polaków na Białorusi. Jest zatem jednocześnie narzędziem pozwalającym docierać do czytelników z treściami, które im odpowiadają i na które mają reprezentatywny wpływ, czego dowodem jest częste publikowanie listów i wspomnień czytelników.

Obok "Głosu znad Niemna" ukazują się czasopisma lokalne i wyspecjalizowane. Są to niskonakładowe i w zasadzie środowiskowe periodyki lokalne tj. "Ziemia Lidzka" (organu TKPZL), "Polskie Słowo z Baranowicz", „Goniec Polonijny”, „Macierz Szkolna”, „Słowo Życia”, „Słowo Ojczyste”, „Echo Polesia”, „Ziemia Oszmiańska” a także lokalne periodyki o charakterze biuletynów publikowanych okazjonalnie, np. rocznicowo w oddalonych od Grodna strukturach obwodowych ZPB.

Kościół ZPB współpracuje z Kościołem Katolickim, świadczą o tym organizowane przez Związek imprezy

kulturalne, uroczystości związane z obchodzeniem świąt religijnych i państwowych, na które zapraszane jest duchowieństwo. Istniejące przy Kościele organizacje, a także organizacje związane z Kościołem stanowią ważną, ale odrębną kwestię, zwłaszcza w obliczu powszechnej białorutenizacji Kościoła i liturgii. Widać to nawet na zachodzie kraju, gdzie liturgia przeważnie odprawiana jest po polsku. Zagadnienie to stanowi rozległą i odrębną kwestię. Jej rozwinięcie przekracza możliwości narracyjne niniejszego szkicu. Zainteresowanych odsyłamy do cennych prac R. Dzwonkowskiego oraz I. i O. Gorbaniuków.

Współpraca z PolskąZwiązek Polaków na Białorusi aktywnie współpracuje z różnymi instytucjami społecznymi, naukowymi

i in. w Polsce308. Nieoceniona jest pomoc Rządu polskiego, Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”, Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie”, Fundacji „Pomoc Szkołom Polskim na Wschodzie im. T. Goniewicza” i wielu innych fundacji, organizacji religijnych, społecznych oraz osób prywatnych. Oferowana pomoc ze strony Polski to: wsparcie finansowe, pomoc w wyposażeniu Szkół Polskich i domów polskich, zakup sprzętu RTV-AGD, komputerów, zakupy strojów dla zespołów artystycznych, pomoc w wyposażeniu bibliotek polskich, zakupy i dostarczenie podręczników i in. pomocy dydaktycznych, organizowanie wypoczynku dla dzieci i młodzieży, warsztatów metodycznych dla nauczycieli, wsparcie finansowe wydawnictw polskich itd., itp. Należy podkreślić, że bez pomocy Macierzy życie kulturalno-oświatowe Polaków na Białorusi było by o wiele uboższe, a w większości przypadków praktycznie niemożliwe na taką skalę, jaką współcześnie obserwujemy.

PosumowanieNajwiększa organizacja społeczna – Związek Polaków na Białorusi – swoją działalnością pragnie

zniwelować problemy depolonizacji rodaków, zapóźnienia kulturowo-cywilizacyjne i świadomościowe będące skutkiem antypolskiej polityki sowieckiej prowadzonej przez ponad pół wieku. Najpoważniejszym z nich jest brak zgody władz białoruskich na budowę w Nowogródku, Grodnie, Werenowie, Lidzie polskich szkół. Coraz wyraźniej, mimo (niechętnie widzianej przez władze) pomocy z Polski, daje o sobie znać deficyt finansowy, gdyż państwo białoruskie nie dotuje ZPB. Świadomi Polacy, „Polacy-katolicy”, zwłaszcza starsze pokolenie, niepokoją się pogłębiającą się białorutenizacją liturgii kościelnej. Niepokojąca jest także bierność Polaków, w tym szczególnie Polaków-rodziców, którzy nie chcą oddawać swoich dzieci do polskich szkół, do klas z wykładowym językiem polskim.

Problemem, na który ZPB nie ma wpływu, i jak na razie nie ma pomysłu na rozwiązanie, jest emigracja zarobkowa młodzieży studiującej poza granicami Białorusi. To jest kwestia nie tylko związkowa, to zagadnienie społeczne wymagające rozwiązania na szczeblu państwowym (polskim).

Kolejnym problemem Związku jest skłócone środowisko jej działaczy w Grodnie. Zaowocowało to negatywnymi skutkami dla organizacji - w 2005 roku Związek otrzymał dwa uprzedzenia z Ministerstwa Sprawiedliwości RB. Pierwsze – w styczniu z powodu łamania Statutu ZPB przez grupę działaczy ZG ZPB. Drugie uprzedzenie – za zwlekanie przekazania protokołu Zjazdu, który został przekazany w terminie przez protokołującą Prezes A. Borys.309 Według ustawy z 4.10.1994 r. dwa takie ostrzeżenia mogą doprowadzić do delegalizacji Związku lub innej organizacji społecznej działającej na podstawie „Ustawy o Stowarzyszeniach”.310

Jeśli zabraknie wspólnego konstruktywnego działania wewnątrz organizacji, to Związek może zostać łatwym 308 Dotyczy to wszystkich oddziałów ZPB. Niektóre oddziały ZPB nawiązały kontakty z Polonią zachodnią w innych krajach. Często w nawiązaniu takich kontaktów pomagają różne organizacje i osoby prywatne w Polsce. 309 Zob. List otwarty do władz polskich i Polaków w świecie [w:] „Głos znad Niemna”, wydanie specjalne, 10.04.2005r. www.glos.wschod.org. Ostrzeżenie, „Głos znad Niemna” nr 5, 04.02.2005r. www.glos.wschod.org.

Page 146:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

łupem władz. Likwidacja, w tym przejęcie znacznego majątku nieruchomego i ruchomego, przekreśli 17 lat ciężkiej pracy, oddania na rzecz odrodzenia polskości wielu osób. Wobec ostatnich wydarzeń na Białorusi, jakim szczególnie jest wystąpienie A. Łukaszenki, który ostro zaatakował Polskę, działalność ambasady polskiej oraz Kościoła katolickiego (którzy, według niego, „naciskają” na ludność polską, buntują przeciwko państwu białoruskiemu itp.)311 na Białorusi istnieje zagrożenie likwidacji Związku, zwłaszcza po dwukrotnym ostrzeżeniu białoruskiego ministerstwa sprawiedliwości.

Przedstawione powyżej opracowanie jest jedynie zarysem, wstępem, sygnalizującym stan polskiego odrodzenia, „zorganizowania” na Białorusi. Polacy na Ziemiach Białoruskich trwają pomimo różnorodnych przeszkód, w tym osłabionej świadomości narodowej jako efektu długoletniej polityki rusyfikacji, białorusyfikacji, a w czasach współczesnych intensywnej białorutenizacji Kościoła i co najmniej niechętnego stosunku władz lokalnych i centralnych do odrodzenia polskości. Bierność samych Polaków, wynikająca nie tyle z niskiego poziomu ogólnego, ile ze zwykłego strachu, co niejednokrotnie podkreślają aktywni działacze ZPB, nie sprzyja odrodzeniu. Polacy często nie chcą walczyć o swoje prawa, bywa, że są obojętni lub po prostu się boją represji, podobnych do tych z czasów sowieckich. Źródła takiego biernego podejścia należy upatrywać w środowisku, w jakim wzrastało średnie pokolenie Polaków (czyli mających obecnie około lub powyżej 50 lat). Polacy zostali nasiąknięci brakiem ducha narodowościowego, tak, jak ich sąsiedzi Białorusini nie mają wykrystalizowanego poczucia tożsamości narodowej, nie znają już języka (mówią “trasianką” lub „po prostu”) prócz nielicznego grona osób. Są głęboko i trwale zrusyfikowani. Wieloletnie współistnienie w “tradycji posłuszeństwa” i “zdolności adaptacji” dało o sobie znać, niestety od negatywnej strony. “Państwo radzieckie stworzyło społeczeństwo białoruskie w jego dzisiejszym kształcie. Nie sformowało narodu białoruskiego ani naród nie zbudował państwa (gdyż społeczeństwo w swej podstawowej masie nigdy nie zostało unarodowione)”312. Trzon polskości stanowiło i stanowi nadal najstarsze, nieliczne już, pokolenie – dziadkowie, pamiętający czasy niepodległej Polski. To dzięki nim przetrwała polskość, tradycje, religia. Jeśli w rodzinie będzie przekazywany duch narodowościowy, będą podtrzymywane tradycje polskie i język, to są duże szanse, że polskość przetrwa, nie zostanie do końca zasymilowana.

Kwestia polskiego odrodzenia, funkcjonowania struktury Związku czeka na szczegółowe zbadanie i opisanie313.

Struktura terenowo-organizacyjna SZ ZPB

I. Władze:

Prezes ZPBRada Naczelna ZPBPrezes Rady Naczelnej ZPBZarząd Główny ZPBDziały Zarządu Głównego:- Dział Oświaty- Dział Kultury- Dział Młodzieżowy

310 Związek wcześniej także dostawał ostrzeżenia – w roku 2003 – z powodu używania druków i blankietów związkowych bez równoległego tłumaczenia w jednym z języków państwowych (białoruskim i rosyjskim). Latem 2003 r. oddział terenowy Związku w Zabłociu otrzymał ostrzeżenie od władz lokalnych za „prowadzenie działalności religijnej co jest sprzeczne z celami i kompetencjami Związku”. Władze zorganizowanie przez oddział Związku tradycyjnego spotkania opłatkowego dla swoich członków z udziałem księdza katolickiego potraktowały jako „poważne” wykroczenie. 311 W. Radziwinowicz, Łukaszenko atakuje Polskę i Kościół katolicki [w:] „Gazeta Wyborcza” 19.04.2005r. www.gazeta.pl.312 R. Radzik, Kim są Białorusini, Toruń 2002, s. 71.313 Jest to przedmiotem dysertacji doktorskiej przygotowywanej przez Autorkę niniejszego szkicu (przyp.red.).

Page 147:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Komisja Kontrolno-Rewizyjna

II. Redakcje (w Grodnie):1. Tygodnik „Głos znad Niemna”2. Kwartalnik (czasopismo naukowo – społeczno – kulturalne) „Magazyn Polski”

III. Szkoły polskie:państwowe (średnie) - Grodno i Wołkowyskspołeczne – Grodno, Lida, Brześć, Nowogródek, Szczuczyn, Baranowicze, Mohylew, Brasław, Iwieniec, Mińsk.

IV. Domy Polskie:Grodno, Lida, Nowogródek, Kiemieliszki, Oszmiana, Porozowo, Szczuczyn, Wołkowysk, Baranowicze, Mińsk, Nieświż, Iwieniec, Wiszniewo, Rubieżewicze, Mohylew, Brasław.

V. Organizacje, Towarzystwa, Kluby (zob. str. 25 tekstu)

VI. Struktury terenowe ZPBOddziały ZPB (według danych z 2003/2004 roku)314

1. Oddział Obwodowy Grodzieński im. A. Mickiewicza – ogólna liczba członków 13 124Grodno – 3439

- rejon Grodzieński – 1734- rejon Brzostowica – 612- rejon Iwje – 316- rejon Lida – 2 206- rejon Mosty – 954- rejon Nowogródek – 249- rejon Korelicze – 214- rejon Ostrowiec – 1224- rejon Oszmiana – 888- rejon Swisłocz – 834- rejon/oddział Słonim – 254- rejon Smorgonie – 263- rejon Szczuczyn – 553- rejon Wołkowysk – 1529- rejon Werenowo – 1238- rejon Zelwa – 111

2. Oddział Obwodowy Brzeski im. R. Traugutta – ogólna liczba członków 2487Brześć – 832

- rejon Baranowicze – 614- rejon/oddział Bereza – 118- rejon/oddział Kobryń – 97- rejon/oddział Lachowicze – 21- rejon Pińsk – 180- rejon Kamieniec – 515- rejon/oddział Prużana - 120

3. Oddział Obwodowy Homelski – ogólna liczba członków 171Rejon/oddział:- Homel – 53- Mozyrz – 66- Swietłogorsk – 27- Lelczyce – 25

4. Oddział Obwodowy Miński im. St. Moniuszki – ogólna liczba członków 2102Rejon/oddział:

314 Dane liczbowe zostały przedstawione w rejonach lub oddziałach bez wyszczególnienia miejscowości wchodzących w skład danego rejonu.

Page 148:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

- Mińsk – 500- Berezyno – 15- Borysów – 20- Mołodeczno – 136- Dzierżyńsk – 80

- rejon Nieśwież – 409- rejon Wilejka – 225- rejon Wołożyn – 350- rejon/oddział Kleck – 124- rejon Miadziel – 96- rejon Stołbce – 147

5. Oddział Obwodowy Mohylewski – ogólna liczba członków 244Rejon/oddział:

- Mohylew – 150- Biełynicze – 20- Bobrujsk – 74

6. Oddział Obwodowy Witebski – ogólna liczba członków 1266- rejon/oddział Witebsk – 286- rejon Brasław – 724- rejon/oddział Miory – 73- rejon/oddział Postawy – 51- rejon/oddział Połock – 37- rejon/oddział Głębokie – 50- rejon/oddział Orsza – 10- rejon/oddział Dokszyce - 35

Artykuł ukazał się w zbiorówce pt. „Polska mniejszość narodowa w Europie Środkowo-Wschodniej. Nowe problemy i wyzwania wobec współczesnych przemian w państwach regionu”, pod red. Z.J.Winnickiego, Wrocław 2005, str. 99-144.

Page 149:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Zdzisław J. Winnicki

Związek Polaków na Białorusi (ZPB) i inne polskie organizacje społeczno - kulturalne w Republice Białoruś - zarys organizacji.

W roku 1949, przed rozpoczęciem roku szkolnego 1949/1950 zamknięto istniejącą w Grodnie, jedyną i ostatnią z dotąd funkcjonujących polskojęzyczną szkołę w BSSR. Odtąd jedynymi placówkami, w których na sowieckiej Białorusi mógł publicznie rozbrzmiewać język polski pozostały nieliczne, sukcesywnie zamykane świątynie rzymskokatolickie. Dodać należy, iż w kościelnych obrzędach nie wolno było uczestniczyć dzieciom i młodzieży.Od tego czasu aż do gorbaczowowskiej odwilży - pieriestrojki (głastnosti) przez równo pół wieku w BSSR nie istniała żadna instytucjonalna forma polskiego życia społecznego, kulturalnego ani jakiegokolwiek innego publicznego. Polacy w BSSR - najliczniejsza polska grupa mniejszościowa w państwach związkowych ZSSR nie mieli najmniejszej nawet możliwości nie tylko kultywowania swej odrębności narodowo - kulturowej ale nawet wyrażania swej tożsamości lokalnej poprzez tak naturalne i ideologicznie „bezpieczne” formy jak choćby zespoły taneczno - wokalne. Polityka sowiecka w tym w szczególności komunistów Białorusi nie przewidywała żadnych publicznych przejawów tutejszej autochtonicznej polskości. W odróżnieniu od sąsiedniej Litewskiej SSR gdzie zgodnie z zasadą divide et impera istniały polskie (polskojęzyczne) szkoły podstawowe i średnie oraz instytut pedagogiczny, wydawano polskojęzyczną prasę oraz podręczniki - w BSSR po trzech falach expatriacji (ewakuacji) władze uznały, że „na Białorusi nie ma Polaków” - są co najwyżej spolonizowani Białorusini, w najlepszym wypadku tzw. kościelni Polacy.Polacy na Ziemiach Białoruskich (będących poza Żmudzią - substratem terytoriów dawnego Wielkiego Księstwa Litewskiego) poddawani byli przez stulecia niespotykanej gdzie indziej presji depolonizacyjnej. Tak oto, za wyjątkiem wspomnianego okresu 20 - lecia (1919 - 1939) zarówno 120 - letnia niewola - zabór rosyjski jak i okresy po niej następujące w tym w szczególności 6 -cioletni okres wojny i okupacji (niemiecko - sowiecko - litewskiej) i wreszcie 50 -cio letni dla części zachodniej (ponad 70 dla wschodniej) okres radziecki - to stała, nieprzerwana erozja polskości we wszystkich jej przejawach w tym przede wszystkim w substracie ludzkim.Sowiecka internacjonalizacja - budowa społeczeństwa socjalistycznego - społeczeństwa ludzi radzieckich - narodu radzieckiego, odnosząca się do wszystkich narodów i ludów żyjących w państwie radzieckim, w BSSR miała wymiar jakby etapowy. Tworzenie sowieka (sowiek - sowietskij cziełowiek) tutaj, miało być z konieczności poprzedzone upowszechnieniem kategorii - radzieckiego Białorusina. Radziecki Białorusin miał być jednostką w pełni oddaną, akceptującą sowiecką państwowość i sowiecką ideologię. Miał też być efektem ostatecznie ukierunkowanego procesu narodowotwórczego przeciwstawianego powstaniu narodu w normalnej (powszechnej w Europie) formule. Na Ziemiach Białoruskich proces taki był zasadniczo opóźniony przez wielorakie czynniki w tym przede wszystkim brak własnej państwowości i wykształconej pełnej struktury społecznej charakterystycznej dla w pełni ukształtowanego narodu. Taka sytuacja, homogeniczny (klasowy - generalnie chłopski) kształt tej struktury ułatwiały manipulacje. Jedną z jej form była manipulacja klasowa, na którą szczególnie podatne są społeczności składające się niemal wyłącznie z ludności chłopskiej, pozbawionej szerokiej rzeszy własnej, narodowej inteligencji. To głównie było powodem, iż na białoruską świadomość narodową tak silnie oddziaływały ideologie skrajne - z jednej strony komunizm, z drugiej prosty nacjonalizm. Nacjonalizm silnie ujawniony w okresie okupacji hitlerowskiej został zasadniczo wypleniony po II wojnie światowej. Komunizm silnie zakorzeniony także na zachodzie dzisiejszej Białorusi o czym świadczyły wydarzenia polityczne po 17 września 1939 roku stał się ideologią dominującą - wprowadzoną zarówno w sposób naturalny (dobrowolny) jak i siłowo. Praktyka państwa sowieckiego nie dawała alternatywy. Sowiecki Białorusin miał być jedyną kategorią społeczną jako etap do wspomnianej koncepcji sowieka - członka politycznie homogenicznego narodu radzieckiego315. Do takiej samej kategorii mieli być doprowadzenie tutejsi Polacy by poprzez białoruskość przejść do internacjonalnej radzieckości. Był to proces szczególny gdyż polskość na omawianych terenach miała dla jej likwidatorów wymiar nie tyle ilościowy co ideologiczny. Polskość stanowiła jednocześnie element nie tylko narodowo lecz także cywilizacyjnie jak i klasowo obcy. Zarówno dla „zewnętrznych” Rosjan jak i dla tutejszych Białorusinów. Ci ostatni w znacznej mierze zdominowani byli świadomościowo przez coś w rodzaju kompleksu polskiego - kompleksu „krzywdy” i niższości zarazem. Polacy na Białorusi, którzy nie ewakuowali się w latach powojennych, zwłaszcza pokolenie pamiętające państwowość polską świadomościowo byli ukształtowani 315 Na ten temat istnieje bardzo bogata literatura, której w tym miejscu nie przywołujemy. Wskazujemy na jej istnienie w wersji apologetycznej jak i krytycznej. W Polsce Ludowej (PRL) zwolennikiem koncepcji nowego narodu, opracowującym w tym zakresie specjalną teorię był socjolog - politolog Jerzy J. Wiatr (por. tenże Polska - nowy naród, Warszawa 1971).

Page 150:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

inaczej aniżeli ich sąsiedzi - Białorusini. Mimo, iż ci, którzy tutaj pozostali byli w przeważającej części podobnego do Białorusinów pochodzenia społecznego (chłopskiego) to ich świadomość narodowa była zasadniczo inna. Na jej kształt wpływało wiele czynników w tym przede wszystkim świadome przekonanie przynależności do narodu w pełni ukształtowanego zarówno społecznie jak i politycznie, w tym posiadającego w przeszłości i współcześnie własne państwo narodowe. Cechy odrębności takie jak wyznanie, obrzędowość, język przekonanie owo pogłębiały. Skrótowo i schematycznie zarysowany splot uwarunkowań historycznych i merytorycznych ma za cel sygnalizację tego w jak ogromnie trudnych, skomplikowanych i niejednokrotnie brutalnych warunkach funkcjonowała tutejsza polska świadomość narodowa. Jak ogromnemu ciśnieniu była poddawana. Obecnie (początek XXI wieku), pomimo końca epoki tak rosyjskiej jak i radzieckiej w demokratyzującym się narodowym państwie białoruskim skutki owego ciśnienia są nadal trwałe i nadal duże. Zmiany polityczne nie oznaczają bowiem końca polityki depolonizacji tego terenu. Przeciwnie polityka owa trwa choć realizowana jest w innym wymiarze oraz innymi metodami i środkami. W tych warunkach ważne jest stwierdzenie skąd bierze się i czemu się poddaje w procesie trwania i przemian tutejsza polska świadomość narodowa. Świadomość od wieków, jak to podkreśliliśmy poddawana niespotykanej gdzie indziej presji. W takiej oto kondycji politycznej i politycznych uwarunkowaniach znalazła się polska mniejszość narodowa w późnych latach 80 - tych XX wieku gdy rzekome narody sowieckie zaczęły przeżywać swoistą „Wiosnę Ludów”.Przykład dała Litwa. Litwini jako naród pierwsi upomnieli się o swe suwerenne prawa ogłaszając państwową suwerenność. W BSSR trzeba było czekać na skutki nieudanego puczu Janajewa, po którym chcąc nie chcąc BSSR ogłosiła swą deklarację suwerenności „w ramach ZSSR” (sic). Początki prawdziwej nastąpiły jednak dopiero po deklaracji „białowieskiej” po likwidacji Związku Sowieckiego.Na sąsiedniej Litwie 300 - tysięczna mniejszość polska przystąpiła do aktywnego samoorganizowania się zarówno społecznego jak i kulturalnego a w niedługim czasie także politycznego. Współcześnie (2003) rejony solecznicki i wileński zarządzane są przez samorządy o dominującym składzie Polaków, członków stronnictwa politycznego Akcji Wyborczej Polaków na Litwie (AWPL). Równolegle z politycznym odrodzeniem litewskim odrodziło się tam polskie życie społeczno - kulturowe. Związek Polaków na Litwie (ZPL) stał się główną formułą polskiej aktywności publicznej. Przykład ten oddziałał na sąsiednią Białoruś. Począwszy od roku 1987. Rozpoczął się w BSSR powolny, środowiskowy i początkowo zupełnie lokalny (zdezintegrowany) proces instytucjonalizacji polskiej aktywności społecznej i kulturowej. Jego pierwszy ale za to powszechnym przejawem było masowe ujawnienie potrzeb religijnych a co za tym idzie walka (sic) o odzyskanie przez wierzących, przemienionych w obiekty przemysłowe i gospodarcze kościołów katolickich, uzyskanie zgody na objęcie ich przez kapłanów oraz tam gdzie były zniszczone odbudowę lub budowę od podstaw. Dodajmy, bez symbolicznej nawet kopiejki dotacji państwowych. Odrodzenie katolickie (katolicyzm tutaj - potocznie polskaja wiera) na Białorusi co trzeba podkreślić było wyłącznie dziełem tutejszych Polaków. Dzisiejsza białorutenizacja kościoła ma charakter wtórny i przede wszystkim polityczny a więc nie naturalny.Za ujawnieniem i odrodzeniem religijnym nastąpiło odrodzenie narodowe w tym instytucjonalizacja jego publicznych przejawów. Inicjatywy, z uwagi na uwarunkowania polityczne - były jak już wspomniano lokalne. Ich początek nastąpił w najbardziej aktywnych (liczebność Polaków, istniejące struktury religijne) środowiskach a mianowicie : w Lidzie, Baranowiczach, Brześciu, Grodnie i Mińsku. Prym w tym i w następnych okresach wiodła Grodzieńszczyzna, obwód najliczniej zamieszkały przez Polaków. Do pionierskiego kroku zaliczyć trzeba działania utworzonego 17 maja 1987r. w Lidzie Klubu Miłośników Kultury Polskiej przy tamtejszym Miejskim Domu Kultury gdzie grono 32 osób rozpoczęło pracę społeczno - kulturalną w tym nauką języka polskiego, popularyzacją prasy polskiej, budowaniem zrębów biblioteki polskiej. Dzisiaj Lida nadal dzierży prym w lokalnym zorganizowaniu polskiej społeczności - Polacy w Lidzie posiadają piękny, funkcjonalny (zbudowany za pieniądze Stow. Wspólnota Polska) Dom Polski. Oddział Lidzki ZPB należy do największych na Białorusi, liczy ponad 2000 członków316. Przy Domu Polskim działa szkoła społeczna, Uniwersytet Trzeciego Wieku, trzy zespoły pieśni i tańca, zespół dziecięco - młodzieżowy, drużyna harcerska, Klub Kobiet, dobrze wyposażona biblioteka. Współcześnie, obok Oddziału ZPB w Lidzie prężnie działa lokalne Towarzystwo Kultury Polskiej Ziemi Lidzkiej utworzone przez secesjonistów z ZPB. TKPZL reaktywował przedwojenne czasopismo „Ziemia Lidzka”.Przykład Lidy zainspirował środowisko polskie w Baranowiczach gdzie na początku 1988r. zorganizował się Klub Miłośników Mowy i Kultury Polskiej. Obecnie Baranowicze podobnie jak Lida posiadają piękny i funkcjonalny Dom Polski. Łącznie Domów takich jest już na Białorusi szesnaście. Najintensywniej działające to domy w : Grodnie, Lidzie, Baranowiczach, Wołkowysku, Nieświeżu, Szczuczynie, Mohylewie, Brasławiu, Iwieńcu, Mińsku. Mniej więcej w tym samym czasie co w Lidzie, w Grodnie utworzono Polską Sekcję Kulturalno - Oświatową przy Obwodowej Fundacji Kultury Białoruskiej (rychło usamodzielniła się jako Polskie Towarzystwo Kulturalno - Oświatowe (PTSKO) im. Adama Mickiewicza), w Brześciu PTSKO im. Romualda Traugutta. W Mińsku PTSKO „Polonia”. Od owego okresu zarysowała się tendencja do ogniskowania i centralizacji ruchu 316 Według danych oficjalnych Polacy w Lidzie to 40% mieszkańców miasta.

Page 151:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

polskiego w Grodnie. Miasto to wraz ze szczególnie tutaj licznym oraz aktywnym otoczeniem polskim stawało się naturalnym ośrodkiem polskiego odrodzenia317. Ważnym wsparciem dla takiego kierunku okazały się działania znanego białoruskiego pisarza Anatola Karpiuka. Ruch polski inspirowany w tym względzie głównie przez środowisko grodzieńskie postawił przed sobą główny cel : „rozwijanie nauki języka polskiego, odradzanie tradycji narodowych i ruchu amatorskiej twórczości artystycznej”. Rozmach inicjatywy zapoczątkowanej przez wspomnianą wyżej Sekcję grodzieńską i jednocześnie zawężające ją ramy organizacyjne spowodowały inicjatywę utworzenia samodzielnej organizacji jaką stał się PSKO im. Adama Mickiewicza. Zebranie założycielskie odbyło się 10.08.1988r. Grodzieńskie PSKO miało początkowo charakter lokalny ograniczający się do obwodu grodzieńskiego ale już od samego zarania ruchu polskiego w sposób niejako naturalny zaistniały tendencje integracyjne. Wola struktur lokalnych doprowadziła do zjazdu zjednoczeniowego. Zjazd taki - założycielski odbył się w Grodnie 9.12. 1989r. W zjeździe - konferencji uczestniczyły delegacje wszystkich powstałych struktur polskich w BSSR. Konferencja wytyczyła kierunki dalszego działania w tym opracowanie założeń prawno - organizacyjnych mających na celu powołanie „niezależnej, samorządnej organizacji Polaków na Białorusi”. Organizacja taka powstała na zjeździe założycielskim w Grodnie w dniu 16.06.1990r. O randze zjawiska i jego zasięgu świadczyła nadzwyczaj liczna reprezentacja delegatów - Polaków z całej BSSR w tym także udział prominentnych gości (przewodniczący parlamentu St. Szuszkiewicz, delegat Białoruskiego Frontu Ludowego - BNF M. Tkaczow, marszałek Senatu RP A. Stelmachowski, przedstawiciel Episkopatu Polski bp. Z. Kamiński i wieli innych). Zjazd uchwalił powołanie ogólno republikańskiej organizacji o nazwie Związek Polaków na Białorusi - ZPB. Na mocy uchwalonego statutu lokalne struktury i organizacje polskie stawały się członkami zbiorowymi ZPB na prawach Oddziałów z momentem podjęcia stosownych uchwał w terenie. W ten sposób w stosunkowo krótkim czasie powstała jednolita organizacja społeczno - kulturalna grupująca Polaków mieszkających na terenie BSSR318.ZPB określił się jako : „dobrowolna, niezależna i samorządna organizacja społeczna” wyposażona w osobowość prawną i działająca na podstawie przepisów „ustawy ZSSR o swobodnym rozwoju narodowym obywateli ZSSR zamieszkujących poza granicami swoich organizmów państwowych lub nie mających ich na terytorium ZSSR”. Statutowe cele Związku określono następująco :

- obrona praw obywatelskich i narodowych ludności polskiej w BSSR oraz pomoc w zaspakajaniu jej potrzeb,- wspieranie nauki języka polskiego oraz kształcenie w języku polskim.

Za zadania podstawowe i jednocześnie główne kierunki mające na celu wspieranie odradzania białoruskiej polskości uznano przy tym :

- utworzenie Centrum Kultury Polaków w Grodnie oraz Domów Polskich w miejscowościach zamieszkiwanych przez Polaków,- powołanie wydawnictw prasy w języku polskim,- wszechstronny rozwój sieci polskich placówek oświatowych i szkolnych wszystkich stopni,- wspieranie polskojęzycznej twórczości kulturalnej i artystycznej,- utrzymywanie kontaktów kulturalnych z Rzecząpospolitą Polską oraz zagranicznymi organizacjami polonijnymi,- propagowanie wśród społeczeństwa Białorusi wiadomości z historii, nauki i kultury polskiej,- przeciwdziałanie wszelkim przejawom szowinizmu i nacjonalizmu, komplikujących wzajemne porozumienie i współpracę obywateli Białorusi,- popularyzacja osiągnięć społeczno - kulturalnych i zawodowych Polaków obywateli BSSR,- obywatelska aktywizacja społeczności polskiej na rzecz wszechstronnego rozwoju Kraju i regionu zamieszkania.

Przekształcenie PSKO w ZPB, samodzielne stowarzyszenie stało się możliwe wobec przyjęcia przez Radę Najwyższą ZSSR ustawy z dnia 16.04.1990r. „o swobodnym narodowościowym rozwoju obywateli ZSSR zamieszkałych poza terytorium swojego właściwego narodowościowo - państwowego ukształtowania lub nie mających takowego na terytorium ZSSR”.Jak wyżej wspomniano polskie przetrwanie i odrodzenie w BSSR - RB wiązało się ściśle z korelacją katolik = Polak = katolik. Tymczasem w celach statutowych nie znalazło to odzwierciedlenia, mimo, iż jednym z założycieli oraz członkiem pierwszego Zarządu PSKO był dzisiejszy zwierzchnik Kościoła na Białorusi ks. kard. Świątek. Kwestia światopoglądowości ZPB pominięta „taktycznie” w statucie czasu jeszcze sowieckiego znalazła odzwierciedlenie w uchwałach II Zjazdu Organizacji gdy określono ją w sposób jednoznaczny w maju

317 We współczesnym Grodnie mieszka więcej Polaków aniżeli w okresie międzywojennym. 318 Najpełniejszy obraz okoliczności polskiego odrodzenia narodowego na Białorusi oraz piętnastolecia działalności ZPB prezentuje książka Tadeusza Gawina Zwycięstwa i porażki, Białystok 2003.

Page 152:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

1993r. poprzez wprowadzenie do statutu klauzuli generalnej o przyjęciu założeń ideowo - moralnych wynikających z powszechnych wartości chrześcijańskich.Rozrost ZPB, którego liczebność członków w omawianym okresie przekroczyła 25 tysięcy (odtąd ZPB stanowi najliczniejszą organizację społeczno - kulturalną na Białorusi) spowodował konieczność swego rodzaju specjalizacji, którą zagwarantowano przez utworzenie kategorii członkostwa zbiorowego oraz afiliacji organizacji takich jak : Polskie Towarzystwo Naukowe, Organizacja Harcerska, Towarzystwo Lekarzy Polskich, Stowarzyszenie Polskich Plastyków na Białorusi, Klubów sportowych oraz innych organizacji jak Klub Kobiet, Klub Inteligencji Katolickiej, Stowarzyszenie Polskich Kombatantów, Izba Przemysłowo - Handlowa, Towarzystwo Młodzieży Polskiej, Klub Sportowy „Batory” i inne. Od razu dodajmy, iż podobne zasady funkcjonowania środowiskowego przyjęły większe Oddziały Rejonowe ZPB (np. Lida, Baranowicze, Mińsk, Nieśwież, Wołkowysk).Podstawową strukturą ZPB byłą i pozostała formułą terytorialna odpowiadająca podziałowi administracyjnemu państwa. Podstawą są Koła liczące co najmniej 3 członków w miejscu zamieszkania bądź pracy. Należą one do Oddziałów Miejskich (Rejonowych) te zaś do Obwodowych (wojewódzkich). Ostatnie z nich posiadają delegowaną przez Zarząd Krajowy (Główny) osobowość prawną stosownie do zakresu podejmowanej działalności. Dotyczy to w szczególności Oddziałów posiadających Domy Polskie. Kadencja organów tj. : Rady Naczelnej319 , Zarządu Krajowego i władz terenowych trwała początkowo dwa lata - po zmianie statutu w roku 1993 - trzy. Prezesa ZPB, Radę Naczelną oraz ZK wybiera Zjazd. Struktura i praktyka funkcjonowania sieci struktur ZPB ma charakter wybitnie zdecentralizowany. Składki członkowskie w 70% pozostają w dyspozycji danej struktury ZPB. Finansowanie działalności wobec powszechnej biedy tutejszych Polaków nie byłoby możliwe bez pomocy z Macierzy. Wsparcia takiego udzielają Senat RP, Stow. Wspólnota Polska, Polonia zachodnia i darczyńcy prywatni w tym głównie materialną tzw. stowarzyszenia kresowe w Polsce. Dotacje państwowe (białoruskie) są wręcz symboliczne i przyznawane niechętnie. O większych kwotach takich jak np. wspieranie przez Polskę ruchu białoruskiego na Białostocczyźnie nie ma mowy. Nawet szkoły (dwie ; Grodno oraz Wołkowysk) - mimo umów międzynarodowych, ustaw o mniejszościach i budowy takowych dla Białorusinów w Polsce - wybudowano za pieniądze z Polski po swoistej drodze krzyżowej utrudnień itp. Podobnie ma się sprawa z Domami Polskimi w terenie.ZPB posiada własną prasę. Dzięki pomocy Polaków z Litwy (red. „Czerwonego Sztandaru” obecnie „Kurier Wileński”) oraz białostockiego „Kuriera Podlaskiego” po długich pertraktacja z władzami miejscowi dziennikarze i wolontariusze Polacy rozpoczęli od dnia I Zjazdu PSKO - ZPB wydawać najpierw dwu, obecnie tygodnik „Głos znad Niemna”. Pismo traktuje przede wszystkim o problemach tutejszej polskości. Jest wydawane na dobrym poziomie i przedstawia nieocenione medium dla kultywowania białoruskiej polskości. Od 1992r. ukazuje się także kwartalnik ZPB „Magazyn Polski” - czasopismo o bardzo wysokim poziomie treści - do popularnych do stricte naukowych. Próby uruchomienia pism prywatnych („Pryzmat” A. Pruszyńskiego i „Cudowna Podróż” Wł. Małaszkiewicza) nie powiodły się. Lokalny charakter ma miesięcznik (nieregularny) „Ziemia Lidzka” reaktywowany przez TKPZL . Specjalistyczny - „Słowo Ojczyste” wydawany przez założoną przez secesjonistów z ZPB „Polską Macierz Szkolną” (Grodno).Do najważniejszych zadań jakie postawił przed sobą ZPB było i jest upowszechnienie szkolnictwa polskojęzycznego w możliwie masowym i wielostopniowym wyrazie. W tej sprawie ZPB toczył i toczy dosłowne „boje” z administracją białoruską. Jak narazie powstały dwie wspomniane polskie szkoły średnie. Na uruchomienie trzech następnych (za pieniądze z Polski (sic) zgody nie ma (np. w Nowogródku - prezes ZPB został aresztowany i obciążony grzywną przez sąd w Grodnie a Sąd Powszechny w Nowogródku (sic) oddalił pozew przeciwko Radzie Miasta odmawiającej zgody na budowę szkoły. W Werenowie - rejonie zamieszkałym w 85% przez Polaków) wnioski o wydanie zgody na utworzenie szkoły polskiej są systematycznie odrzucane. Nauczanie języka polskiego w terenie wspomagane jest przez powoływanie na wniosek rodziców i lokalnych struktura ZPB, klas polskich w szkołach rosyjskich i białoruskich oraz tzw. fakultatywów językowych. Wszystkimi formami (w różnym wymiarze dotyczy to około 300 - 350 szkół państwowych) objętych jest obecnie około 16 tys. dzieci i młodzieży. W pierwszych latach polskiego odrodzenia w BSSR istotną rolę oświatową (język polski) odgrywały parafie rzymsko - katolickie. Obecnie znaczna ich część samorzutnie bądź ulegając naciskom władz i opozycji prowadzi działania odwrotne - nigdy na tych ziemiach nie znane - białorutenizuje liturgię a tym samym tutejszych Polaków. Dodajmy, wbrew ich woli. Ten problem narasta.W kwietniu 1993r. II Zjazd ZPB określił rolę i zadania Związku. Ustalenia przyjęte jako uchwały i zmiany w statucie ZPB pozostają trwałe do czasu obecnego (2003) pomimo konieczności (ustawa z 4.10.1994r. „o stowarzyszeniach”, która zastąpiła dotychczas obowiązujące prawodawstwo sowieckie). Uzupełniające przepisy wykonawcze do tej ustawy zobowiązujące wszystkie stowarzyszenia w RB, nakazały ponowną rejestrację Związku, noszącego od tej rejestracji (weryfikacji) z 1998r. oficjalną nazwę Społeczne Zjednoczenie Związek Polaków na Białorusi (czasowo ZPB pozbawiono dookreślenia „Białorusi” zawarowanego dla instytucji państwowych). Swego rodzaju ewenementem jest przy tym zachowanie w emblemacie ZPB (obok znaku Orła

319 28 - osobowa Rada Naczelna jako organ statutowy ZPB została powołana przez II Zjazd związku

Page 153:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Białego i herbu Grodna - Jeleń św. Huberta) symbolu dawnej litewskiej Pogoni herbu Republiki Białoruś do czasu jego likwidacji w wyniku referendum z roku 1996320. Ustalenia programowo - ideowe przyjęte przez II Zjazd ZPB określiły Związek jako organizację „dążącą i troszczącą się o zapewnienie Polakom zamieszkującym na Białorusi poszanowania ich wolności, godności osobistej, równości wobec prawa oraz udziału w życiu publicznym i gospodarczym”. Związek poparł jednocześnie dążenia do budowy suwerennego państwa białoruskiego podkreślając przy tym konieczność oparcia zasad tej budowy o „etykę chrześcijańską przeciwną zarówno kolektywizmowi komunistycznemu, jak i liberalnemu indywidualizmowi”321. Przyjęcie takich założeń oznaczało wybór ideowy organizacji wynikający z podstawowych założeń katolickiej nauki społecznej co nadało Związkowi charakter korporacji chadeckiej. Podkreślamy przy tym, że członkowie ZPB Polacy w warunkach białoruskich są bez wyjątku wyznawcami rzymskiego katolicyzmu. Program ukształtowany przez przywoływany Zjazd wytyczył podstawowe (ideowe) cele - kierunki działania aktualne do czasu weryfikacji i uzupełnienie przez V Zjazd. Cele te (II Zjazd), na podstawie uchwał i dyskusji zjazdowej dają się pogrupować według następującej systematyki :

1. Oświata i szkolnictwo : uznano język białoruski za państwowy (rosyjski, odmiennie niż większość organów państwowych traktujących rosyjski jako równorzędny co w praktyce oznaczało i oznacza ; dominujący) natomiast w odniesieniu do języka ojczystego (polskiego) przyjęto iż „wychowanie rodzinne, posługa religijna dla Polaków winny odbywać się w języku ojczystym”. Środkami do tego według ZPB winny być : polskojęzyczny system oświaty i wychowania począwszy od przedszkoli do stopnia wyższego włącznie.(1,5 mln mniejszość polska w r. 2003 posiada 1. (jedno) przedszkole polskojęzyczne w Grodnie)

2. Kultura : oceniając wielokulturowość Białorusi jako „bogactwo Kraju” uznano za niezbędne rozwijanie istniejących i tworzenie nowych polskich zespołów artystycznych, ośrodków kultury polskiej w miejscowościach w których działają struktury ZPB. Za pilne uznano także „powołanie wspólnej, polsko - białoruskiej komisji ekspertów dla odkłamania historii najnowszej oraz eksponowanie w muzeach ‘dokumentów prawdy historycznej’, uregulowania statusu prawnego Muzeum Elizy Orzeszkowej w Grodnie ... sporządzenie katalogu pomników kultury i historii polskiej wraz z planami zabezpieczenia i renowacji .. organizowanie corocznego festiwalu kultury polskiej, powołanie zawodowego teatru polskiego oraz przywrócenie historycznych nazw ‘miejscowości, placów i ulic’...”.

3. Zagadnienia religijne : w przeciwieństwie do ostrożnych wniosków formułowanych u zarania polskiego odrodzenia - wskutek sygnalizowanych wyżej tendencji białorutenizacji Kościoła rangę ważnych dla Polaków spraw religijnych wyeksponowano (odtąd problematyka ta stanowi jeden z ważniejszych aspektów nurtujących Polaków w RB) - zażądano pełnych gwarancji (konstytucyjnych i faktycznych) swobód religijnych, potępiono wyraźnie narastający proces zastępowania języka dotychczasowej liturgii (polski) językiem białoruskim (nie mającym wówczas i obecnie utrwalonych formuł liturgicznych). Kategorycznie zażądano zwrotu wiernym wszystkich obiektów sakralnych. 4. Prasa i wydawnictwa : wysoko oceniono znaczenie już istniejącej prasy polskiej oraz lokalnych (Grodno, po 1/2 godziny tygodniowo) audycji radiowych i telewizyjnych. Postulowano utworzenie własnego (ZPB) wydawnictwa dla potrzeb oświatowych, wychowawczych i organizacyjnych).

Podniesiono stały odtąd (obok wielu innych) postulat partycypacji państwa białoruskiego - zgodnie z ustawami i liczebnością polskiej mniejszości - w finansowym wspieraniu kulturalnych (narodowych) potrzeb Polaków na Białorusi.

Podsumowania i weryfikacji dotychczasowych założeń ideowo - programowych dokonał V Zjazd ZPB (listopad 2000 r.). Zjazd odbywał się w cieniu konfliktów ideowo - personalnych wynikłych z rozbieżności odnośnie do stosunku wobec sytuacji politycznej na Białorusi. Grupa (mniejszość) działaczy skupiona wokół osoby pierwszego prezesa ZPB prowadziła działania wspierające tutejszą opozycję polityczną. Większość działaczy ZPB określała to jako poza statutowe zaangażowanie w walkę polityczną oraz zaniedbywanie „pracy u podstaw”. O sile konfliktu świadczą publikacje i polemiki drukowane w latach 1999 - 2000 na łamach Głosu znad Niemna. Podczas obrad zjazdowych zdecydowanie przeważyła koncepcja druga - opcja kulturowo - oświatowa nakierowana na powrót do kierunku wytyczonego przez pierwsze dwa zjazdy organizacji. Nowe 320 Kwestii nazwy (ustawowy zakaz używania w nazwie organizacji społecznej pojęcia „Białoruś - Białorusi” oraz dla obrony znaku Pogoń w emblemacie ZPB) poświęcony był specjalny - nadzwyczajny III - ci Zjazd ZPB (luty 1995r.). Stanowisko ZPB zostało przez władze w pełni uwzględnione.321 Zapis o kierowaniu się wartościami chrześcijańskimi zgłosił ówczesny wiceprezes brzeskiego O. ZPB ks. Z. Karolak. W roku 2002 po długim nękaniu przez KGB, ks. Karolaka eksportowano z Brześcia do Polski.

Page 154:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

kierownictwo ZPB podkreśla przy tym ścisłą neutralność wobec politycznych konfliktów nurtujących współczesną białoruską scenę polityczną.

V - ty Zjazd związku potwierdził zatem, że ZPB „...jest organizacją dążącą do zapewnienia Polakom mieszkającym na Białorusi możliwości odrodzenia ich ojczystych języka i kultury, poszanowania ich godności osobistej i równości wobec prawa” za główny cel uznano : „...odrodzenie narodowe Polaków na Białorusi, obrona praw narodowościowych, odrodzenie języka polskiego i kultury narodowej Polaków. Związek ma służyć wychowaniu Polaków na Białorusi na ludzi o wysokim poczuciu moralności i humanizmu, na polskich tradycjach patriotyzmu i solidarności tak, aby stali się oni ogniwem zacieśnienia kontaktów i nawiązania prawdziwej przyjaźni pomiędzy Białorusią a Polską”.Na powyższych założeniach ideowych sformułowano 13 - elementowy program - założenia działań Związku przyjęty przez delegatów na Zjazd przygniatającą (praktycznie jednomyślnie) większością.

W sprawach ideowych stwierdzono, że „...Polacy na Białorusi są rdzennymi mieszkańcami ... i muszą prawa równych współobywateli Białorusi”. Do głównych zasad, których znaczenie podkreślono zaliczono ideały :- dobra wspólnego, którego realizacji powinno służyć państwo chroniące i wspierające rozwój swojego społeczeństwa, w tym mniejszości narodowej,- wolności społecznej i indywidualnej, która oznacza nieskrępowane możliwości dążenia do dobra wspólnego przez wszystkich członków społeczności i zapewnienia harmonijnego współżycia ludzi różnych narodowości, w celu wzajemnego przenikania i wzbogacania ich kultur.Podkreślono także konieczność „wspólnego z innymi narodowościami na Białorusi popierania odbudowy [sic] Republiki Białoruś, jako państwa niepodległego”.Za sprawy najważniejsze w pracy ZPB uznano kwestie „oświaty i szkolnictwa”, „kultury” i „młodzieżowe”. W dalszej kolejności zwrócono uwagę na problematykę „religii”, „prasy i wydawnictw”` oraz „działalności gospodarczej” ZPB.

W kwestii pierwszej „oświaty i szkolnictwa” (pkt. 4. Programu) opowiedziano się za pierwszeństwem języka białoruskiego jako państwowego (konstytucja po zmianach roku 1996 zrównała białoruski z rosyjskim) z jednoczesnym uznaniem praw wszystkich języków „mniejszości narodowych” . W kwestiach innych powtórzono postulaty dotychczas artykułowane przez ZPB. Zupełną nowością stał się postulat „językowy” podniesiony w odrębnym (11 - tym pkcie Programu). ZPB postanowił podjąć działania polityczne, których efektem było by uwzględnienie (umocowanie prawne) praw językowych Polaków w konstytucji państwa białoruskiego322. W odniesieniu do „kultury” (pkt. 5. Programu) podkreślono bogactwo kulturowe Białorusi oraz zaznaczono w odpowiedzi na białoruskie zarzuty tak oficjalne jak i opozycyjne, że „Odrodzenie naszej kultury nie przeszkadza i nie zagraża odrodzeniu i rozwojowi języka i kultury białoruskiej” a „Wielokulturowość służy do zbudowania państwa demokratycznego, tolerancyjnego i praworządnego”. W kwestiach bardziej szczegółowych uznano za konieczne:

- łatwiejsze pozyskiwanie pomieszczeń na działalność artystyczno - kulturalną środowiska polskiego,- zmianę ekspozycji muzeów państwowych zniekształcających wkład Polaków w dzieje i dorobek Kraju,- przywrócenie historycznych nazw ulic i miejscowości oraz upamiętnienie ofiar oraz zniszczeń z okresu „terroru komunistycznego”,- ochronę i restaurację (z właściwym oznaczeniem przywracającym prawdę historyczną) materialnych pomników polskiej kultury materialnej.

Po raz pierwszy w niemal dramatycznej formie sformułowano stosunek do zagadnień religijnych (pkt. 6. Programu). Zaznaczając, iż „Wiara katolicka w życiu Polaków zawsze zajmowała miejsce szczególne. Tak, język polski w czasie prześladowań i komunistycznego terroru ateistycznego przetrwał dzięki Kościołowi, jak Kościół katolicki na Białorusi przetrwał dzięki Polakom” - ZPB na tle intensywnej akcji białorutenizacyjnej organizowanej przez sam Kościół zwrócił uwagę, że będzie się domagał ochrony praw Polaków w Kościele. Praw do liturgii w języku ojczystym.

W kwestiach młodzieżowych stwierdzono konieczność ; wpajania polskiej młodzieży tradycyjnych wzorców i wartości (humanistycznych, narodowych i chrześcijańskich), angażowanie dzieci i młodzieży w prace ZPB, nawiązywanie kontaktów z rówieśnikami w Polsce. Podkreślono wagę rozwoju polskiego ruchu harcerskiego.

Szczególnym novum w programie V - tego Zjazdu ZPB stały się postulaty intensyfikacji a właściwie w ogóle podjęcia przez struktury Związku działalności gospodarczej dla wspierania działalności statutowej322 Przepisy takie zawierała uchwalona w roku 1927 konstytucja BSSR.

Page 155:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Porównując postulaty - kierunki programowe ZPB począwszy od pierwszego, założycielskiego zebrania organizacji, można stwierdzić, że praktycznie wszystkie pozostały aktualne co świadczy o trudnościach z jakimi boryka się Związek w jego relacji tak z lokalnymi jak i centralnymi organami państwa białoruskiego. Świadczy to o co najmniej niechętnym stosunku do polskiego odrodzenia i jest naruszeniem praw Polaków jako mniejszości narodowej. Nowością jest problem którego społeczność polska w ogóle nie przewidywała - intensywna białorutenizacja kościoła, który jak to podkreślono „na Białorusi przetrwał dzięki nam, Polakom. Dlatego Związek będzie starać się o zapewnienie wolności wyznawania wiary przez Polaków w języku ojczystym - narodowym”.

PSKO - ZPB główna, ponad 20 - tysięczna organizacja społeczna (największa) w RB to organizacja powstała z autentycznej, nie inspirowanej z zewnątrz potrzeby licznej i świadomej swego pochodzenia polskiej mniejszości narodowej we współczesnym państwie białoruskim. Działania Związku są wszechstronne : odrodzeniowe, oświatowe, kulturalne, artystyczne także we właściwym wymiarze religijne. ZPB to główny i autentyczny reprezentant 1,5 mln tutejszych Polaków. Obok wspomnianych kierunków Związek zaktywizował grupy fachowe i specjalistyczne takie jak działające przy ZPB organizacje lekarzy, artystów, sportowców, kombatantów, młodzieży. Jest to z uwagi na zaszłości historyczne i polityczne ludność głównie chłopskiego - wiejskiego pochodzenia z inteligencją` pierwszo pokoleniową w dodatku wykształconą w zideologizowanym systemie oświaty sowieckiej. Dlatego, ZPB tak wiele miejsca poświęca kwestiom rozwoju oświaty nie tyle polskojęzycznej co ideowo i kulturowo polskiej, kieruje młodzież na studia do Polski a dzieci na kolonie letnie w Macierzy, organizuje sesje i konferencje naukowe zabiega o kontakty z instytucjami (osobami) naukowymi i kulturalnymi w Polsce. Z oglądu własnego uważamy, że ZPB skupiając się na takich właśnie kierunkach pracy przy inspirowaniu i aktywizacji pracy Oddziałów terenowych (zwłaszcza tam gdzie powstały szkoły i Domy Polskie) obrał najbardziej skuteczny model pracy. Jednocześnie wszechstronny i jednocześnie nakierowany na kwestie o charakterze kluczowym dla przetrwania tutejszej polskości : oświatę i kulturę a także (z konieczności - niestety) obronę polskiej wiary (języka liturgii) w dotychczasowym bastionie polskości - Kościele katolickim.Problemem jaki trawi zresztą wszystkie organizacje polonijne na świecie są zauważalne ostatnio (od 1999 roku) podziały wśród okrzepłych już elit - środowisk przywódczych polskiej mniejszości na Białorusi. Podziały powstałe na tle bardziej personalnym niż programowym spowodowały w zasadzie trzy secesje z ZPB. Dwie z nich, lokalne to utworzenie w Lidzie wspominanego już TKPZL oraz oddzielenie się niewielkiej grupy w Mińsku (głównie pionierów tutejszego odrodzenia polskiego) i utworzenie przez nich organizacji o nazwie „Polonia”323. Secesją centralną natomiast stało się inspirowane przez środowiska z Polski np. organizacje społeczne tzw. kresowe uzurpujące sobie wpływ na kierunki prac ZPB (uważające kierownictwo ZPB za „niesterowalne”) utworzenie centralnej i powszechnej w założeniu „Polskiej Macierzy Szkolnej”. Macierz, której stosunki z ZPB ostatnio (2002 - 2003) uległy poprawie działa, dublując niejako statutowe kompetencje Wydziału Oświaty ZK ZPB. Prowadzi naukę języka polskiego dla zainteresowanych (głównie w Grodnie), dysponuje własną biblioteką (też dublet ZPB), wspiera dydaktycznie współpracujące z nią klasy i fakultatywy pomocami naukowymi i podręcznikami otrzymywanymi od współpracujących instytucji w Polsce. Struktur poza grodzieńskich (z wyjątkiem sympatyków) nie posiada. Całkowitym natomiast fiaskiem zakończyła się próba jaka wyszła z Macierzy (wzorowana na podobnej akcji w Wilnie) podjęta przez jej prezesa, utworzenia organizacji politycznej pod nazwą „Kongresu Polaków na Białorusi”.ZPB nie prowadzi działalności stricte politycznej. Pewną próbą było utworzenie współdziałającej z ZPB (liderem był prezes Polskiego Towarzystwa Naukowego, przewodniczący Rady Naczelnej ZPB) partii politycznej o nazwie Polskie Zjednoczenie Demokratyczne (organizacja taka istniała w Mińsku w latach 1918 - 1920). Działacze ZPB w tym bardzo aktywnie pierwszy prezes Związku, kandydowali w wyborach w okręgach : grodzieńskim, lidzkim i brzostowickim. Mandatu nie zdobyto. Pierwszy prezes Związku aktywnie współpracował (współpracuje) z białoruską opozycją niepodległościową starając się zaangażować w to struktury ZPB. Konflikt na tym tle w łonie Związku (krytykowano upolitycznienie ZPB oraz fakt współpracy z białoruskimi organizacjami negatywnie nastawionymi do odrodzenia polskiego w RB) zaowocował jego dymisją. Drugi prezes (obecny) przy poparciu większości delegatów na V - ty Zjazd ZPB (2000r.) deklaruje „powrót do źródeł” czyli ideowych kierunków przyjętych przez II Zjazd Związku oraz działania wyłącznie statutowe, interwencje typu politycznego zachowując dla przypadków naruszania ustawowych praw Polaków na Białorusi jako obywateli państwa i członków mniejszości narodowej.

323 Obok „Polonii” do niedawna (ostatnio brak wiadomości o funkcjonowaniu) w Mińsku działała kilkunastoosobowa organizacja secesjonistów z „Polonii”. Organizacja nosi (nosiła) nazwę „Poloniczka” tj. malutka „Polonia”.

Page 156:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

ZPB osiągnął stan liczbowy ponad 20 tysięcy członków. Sytuacja organizacyjna wydaje się stabilna z tendencjami do wzrostu zwłaszcza w zakresie powstawania kolejnych Domów Polskich (ostatnio lipiec 2003 w Iwieńcu k. Stołpców a w bliskiej perspektywie Rubieżewicze także w tym rejonie). Zasadniczymi problemami są : brak zgody władz na budowę kolejnych trzech szkół (Nowogródek, Grodno, Werenowo), ciągłe kłopoty finansowe (w praktyce zerowe dotacje z budżetu białoruskiego), problemy z białorutenizacją liturgii w kościołach i co szczególnie odczuwa Związek „ułamkowe” powroty młodzieży kierowanej na studia w Polsce. Zasadniczych zagrożeń politycznych jak np. delegalizacja przez obecny system autorytarny, nie ma choć we wrześniu 2003r. ZPB otrzymał od białoruskiego MSW „ostrzeżenie” z powodu rzekomego używania druków i blankietów związkowych bez równoległego tłumaczenia w jednym (sic) z języków państwowych (białoruski, rosyjski). Według ustawy z 4.10.1994, dwa takie „ostrzeżenia” w praktyce oznaczają delegalizację organizacji społecznej działającej na podstawie „ustawy o stowarzyszeniach”324.

* * *

Zał. 1. Struktura terenowo - organizacyjna Związku Polaków na Białorusi .325

I. Władze Centralne :

Prezes ZPB1. Rada Naczelna ZPB 2. Prezes Rady Naczelnej ZPB3. Zarząd Główny (Krajowy) ZPB4. Działy Zarządu Głównego- Dział Oświaty- Dział Kultury-Dział Młodzieży5. Komisja Kontrolno - Rewizyjna ZPB

II. Redakcje :

1. Tygodnik Głos znad Niemna (Grodno)2. Kwartalnik (społeczno - kulturalny i naukowy) Magazyn Polski (Grodno)

III. Szkoły polskie :

1. państwowe (średnie) : Grodno, Wołkowysk

2. społeczne (ogólno - oświatowe, dla wszystkich grup wiekowych) :

1/ Polska Szkoła Społeczna (Grodno)2/ Polska Szkoła Społeczna im. L. Narbutta (Lida)3/ Polska Szkoła Społeczna im. R. Traugutta (Brześć)4/ Polska Szkoła Społeczna (Nowogródek)5/ Polska Szkoła Społeczna (Szczuczyn)6/ Polska Szkoła Społeczna im. T. Reytana (Baranowicze)7/ Polska Szkoła Społeczna (Mohylów)8/ Polska Szkoła Społeczna (Brasław)324 Oddział terenowy ZPB w Zabłociu latem 2003r. (powiat Werenowo) otrzymał takie, lokalne „ostrzeżenie” od władz rejonowych w związku z „prowadzeniem działalności religijne co jest sprzeczne z celami i kompetencjami Związku”. W tym przypadku chodziło o zorganizowanie przez zarząd oddziału ZPB tradycyjnego spotkania opłatkowego dla członków związku i ich rodzin z udziałem miejscowego księdza katolickiego. Odwołania od wspomnianego „ostrzeżenia” do chwili obecnej (wrzesień 2003) nie rozpatrzono. 325 Monografię sygnalizowanej w niniejszym artykule tematyki, wszechstronne przedstawienie organizacji i działalności ZPB jako rozprawę doktorską opracowuje w Instytucie Studiów Międzynarodowych p. mgr Helena Giebień (promotor prof. dr hab. Janusz Kupczak).

Page 157:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

9/ Polska Szkoła Społeczna (Iwieniec)

IV. Domy Polskie :

1. Grodno (siedziba władz centralnych, obwodowych i miejskich ZPB) 2. Lida3. Nowogródek4. Kiemieliszki5. Oszmiana6. Porozowo7. Szczuczyn8. Wołkowysk9. Baranowicze10. Mińsk11. Nieśwież12. Iwieniec13. Wiszniewo14. Rubieżewicze15. Mohylów16. Brasław

V. Organizacje, Towarzystwa (afiliowane, z siedzibami central w Grodnie) :

1. Teatr Polski (społeczny) 2. Izba Przemysłowo - Handlowa 3. Polskie Towarzystwo Naukowe - Grodno/Mińsk4. Polskie Towarzystwo Lekarskie na Białorusi5. Towarzystwo Plastyków Polskich6. Stowarzyszenie Kombatantów Polskich 7. Stowarzyszenie Żołnierzy Armii Krajowej8. Stowarzyszenie Polaków Ofiar Represji Politycznych9. Towarzystwo Młodzieży Polskiej10. Komitet Pamięci Elizy Orzeszkowej11. Polski Klub Sportowy „Batory”12. Stowarzyszenie Pielęgniarek i Położnych13. Biblioteka Polska14. Związek Harcerstwa Polskiego na Białorusi

VI. Struktury terenowe ZPB :

A. Oddział Obwodowy Grodzieński im A. Mickiewicza og. l. członków ZPB 13 124 (stany na początek roku 2002)

1. O. Miejski Grodno - l. członków 2570

2. Rejon (powiat) Grodzieński - 1734

Oddziały :

1. Hoża - 2502. Łapienki - 203. Indura - 3864. Jeziory - 705. Łojki - 25 6. Kwasówka - 1247. Odelask - 1318. Porzecze - 39010.Spoćkinie - 310 (drużyna harcerska)11. Skidel - 102 12. Putryszki - 20

Page 158:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

(każdy z Oddziałów posiada co najmniej jeden zespół Pieśni lub Pieśni i Tańca. W rejonie brasławskim jest ich 15.)

3. Rejon Brzostowica - 612

Oddziały :

1. Brzostowica - 752. Wielkie Ejsmonty - 3373. Makarowce - 200

4. Rejon Iwje - 316

Oddziały :

1. Iwje - 3162. Gieraniony - 50

5. Rejon Lida - 2206

Oddziały :

1. Lida - 2034 (Biblioteka, O. Stow. Żołnierzy AK, Stow. Sybiraków, Klub Kobiet Polskich, Klub Młodzieży Polskiej, Uniwersytet Trzeciego Wieku, Koło Nauczycieli, Klub Sportowy „Sokół”, drużyna harcerska)2. Wawiórka - 483. Bielica - 1074. Jodki - 17

6. Rejon Mosty - 954

Oddziały

1. Mosty - 426 2. Łunna - 2043. Mikielewszczyzna - 1264. Piaski - 365. Rogoźnica - 566. Strubnica - 827. Masztalery - 24

7. Rejon Nowogródek - 249

Oddziały

1. Nowogródek - 183(Biblioteka)2. Dubrownica - 333. Wsielub - 33

8. Rejon Korelicze - 214

Oddziały

1. Korelicze - 132 2. Mir - 22 3. Worończa - 60

9. Rejon Ostrowiec - 1224

Page 159:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

1. Ostrowiec - 1242. Kiemieliszki - 1100(Biblioteka)

10. Rejon Oszmiana - 888

Oddziały

1. Oszmiana - 600 (Biblioteka)2. Boruny - 178 3. Holszany - 924. Żuprany - 18

11. Rejon Świsłocz : - 834

Oddziały

1. Świsłocz - 371 2. Porozowo - 414 3. Studzieniki - 49

12. Rejon/Oddział Słonim - 254

13. Rejon Smorgonie - 95

Oddziały

1. Smorgonie - 75 2. Wojstom - 20

14. Rejon Szczuczyn - 553

Oddziały

1. Szczuczyn - 360(Biblioteka, Muzeum Regionalne)2. Dembowo - 293. Hołowiczpole - 36 4. Wasiliszki - 78 5. Żołudek - 50

15. Rejon Wołkowysk - 1529

Oddziały

1. Wołkowysk - 941 (Biblioteka, Koło Lekarzy, drużyna harcerska)2. Gniezno - 843. Mścibów - 23 4. Repla - 80 5. Roś - 112 (drużyna harcerska)6. Rupiejki - 547. Szydłowce - 548. Subocze - 329. Wierejki - 3210. Wojtkowicze - 6211. Wołpa - 55

Page 160:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

16. Rejon Werenowo - 1238

Oddziały

1. Werenowo - 396 2. Bieniakonie - 1483. Dociszki - 131 4. Jotkiszki - ? 5. Konwaliszki - 186. Raduń - 2507. Nowijanka - ?8. Trokiele - 109. Zabłocie - 60010. Żyrmuny - 90

17. Rejon Zelwa - ?

Oddziały

18/1. Zelwa - ?2. Miżerecze - 111

B. Oddział Obwodowy Brzeski im Romualda Traugutta - l. og. członków 2487

Oddziały

19/1. Rejon/ Oddział Brześć - 832

20. Rejon Baranowicze - 614

Oddziały

1. Baranowicze - 4212. (Biblioteka, Tow. Lekarzy Polskich)2. Nowa Mysz - 833. Niedźwiedzica - 86

21. Rejon/O Bereza Kartuzka - 118

22. Rejon/O. Kobryń - 97

23. Rejon/O. Lachowicze - 21

24. Rejon Pińsk - 180

1. O. Pińsk - 1402. O. Łohiszyn - 40

25. Rejon Kamieniec ( Litewski ) - 515

Oddziały

1. Kamieniec - 2152. Pieliszcze - 237 3. Wysokie (Litewskie) - 63

26. Rejon/O. Prużana - 120

C. Oddział Obwodowy Homelski - l. og. członków 146)

Page 161:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Oddziały/Rejony

27. Homel - 5328. Mozyr - 66 29. Świetłogorsk - 27

D. Oddział Obwodowy Miński im Stanisława Moniuszki - l. og. członków 2102

30. Rejon/Oddział Mińsk - 50031. Berezyno - 15 32. Borysów - 20 33. Mołodeczno (O. im. Tomasza Zana) - 13634. Dzierżyńsk (Kojdanów) - 80

35. Rejon Nieśwież - 409

Oddziały

1. Nieśwież - 334(Biblioteka)2. Snów - 55

36. Rejon Wilejka - 225

Oddziały

1. Wilejka - 75 2. Dołhinów - 150

37. Rejon Wołożyn - 350

Oddziały

1. Wołożyn - 50 2. Iwieniec - 1733. Siwica - 454. Wiszniewo - 325. Raków - 10

38. Rejon/O. Kleck - 124

39. Rejon Miadzioł - 96

1. Oddział Świr - 96

40. Rejon Stołpce - 237

Oddziały

1. Stołpce - 45 2. Rubieżewicze - 853.Naliboki - 90 4. Derewna - 17

E. Oddział Obwodowy Mohylowski - l. og. członków 244

Page 162:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

41. Rejon/O. Mohylów - 150(Biblioteka)42. Rejon/O. Białynicze - 20 43. Rejon/O. Bobrujsk - 74

F. Oddział Obwodowy Witebski - l. og. członków 1276

44. Rejon/O. Witebsk - 286 45. Rejon Brasław - 724

Oddziały

1. Brasław O. im. Stanisława Narbutta - 45 2. Druja - 753. Dryświaty - 304. Opsa - 455. Pelikany - 406. Karasino - 1087. Plusy - 158. Słobódka - 90 9. Dalekie - 1510.Widze - 306

46. Rejon/O. Miory - 73

47. Rejon Postawy - 51

Oddziały

Postawy - 36(Biblioteka)2. Komaje - 15

48. Rejon/O. Połock - 37

49. Rejon/O. Głębokie - 50

50. Rejon/O. Orsza - 10

* * *

Uwaga : w międzyczasie (od początku roku 2002) ZPB zwiększył l. członków i oddziałów - nie mamy jednak pełnego potwierdzenia tych zmian. Na szczególne podkreślenie specyfiki ZPB (podobnie jak w popowstaniowym okresie zaborów Polski) zasługuje wskazanie na nieproporcjonalnie wysoki i szczególnie zaangażowany udział kobiet zwłaszcza w terenowych strukturach Związku.

Załącznik 2. Wybrane dane statystyczne (wg. źródeł oficjalnych) odnośnie do liczby i struktury społeczno zawodowej Polaków w BSSR - RB.

ANEKS Nr 1.

Wybrane wyniki Spisu z 1999 roku.

Page 163:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

ród³o� :Ministierstwo Statistiki i Analiza Riespubliki Bie³aruœ - Mnistry of Statistics and Analysis of the Republic BelarusItogi Pieriepisi Nasielenija Riespubliki Bie³aruœ 1999 goda - Results of the 1999 Population Census Conducteg in the Republic of BelarusNacyonalnyj sostaw nasielenija Riespubliki Bia³aruœ - National Composition of PopulationStatisticzieskij Sbornik - Stastical BookTom I - Volume I.Minsk 2001.

(opracowanie wydane w języku - rosyjskim)

Tytuł : Nacyonalnyj sostaw nasielenija Riespubliki Biełaruś w 1959, 1970, 1979, 1989, 1999 latach (to samo po angielsku)1.1. Riespublika Biełaruś Republic of Belarus(tytuł rubryki : „Cziełowiek - Persons” w latach ...)

s. 16 - 18 . Liczba ludności polskiej w latach

ogółem : w miastach : na wsi : og. ludn. w BSSR/RB

___________________________________________________________________________

1959 - 538 881 (6,7%) 84533 454348 8055714

1970 - 382600 (4,3%) 104275 278325 9002338

1979 - 403169 (4,2%) 146969 256200 9532516

1989 - 417720 (4,1%) 200635 217085 10151806

1999 - 395712 (3,9%) 215129 180583 10045237___________________________________________________________________________

Page 164:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

I. s. 19. Obwód Brzeski (og.) 1180133 1292622 1357902 1449002 1485095

1959 1970 1979 1989 1999_________________________________________________________________________

Białorusini 1013957 1112813 1149177 1199536 1262597

Rosjanie 88075 106030 124396 145887 128740 3,5% 2,5% 2,5% 2,2% 1,8%Polacy 41884 32483 33897 31674 27136

Polacy/ w w/w latach : s. 20 - 21.

miasto/ 10101 13001 16545 18315 16753

wieś/ 31783 19482 17352 13359 10383

___________________________________________________________________________

II. Obwód Witebski s. 22 - 24.

___________________________________________________________________________ (Og.l.) 1276113 1370006 1385372 1409909 1377161

Białorusini 1036550 1131584 1133027 1119479 1129141

Rosjanie 118816 167656 187016 213911 187872 6,6%* 1,8% 1,2% 1,8% 1,5% Polacy 83800 24876 17308 25266 21003

*/ procenty obliczone - Z.J.W.

Polacy/

miasto/ 7360 5594 5660 8846 8340

wieś/ 76440 19282 11648 16420 12663

___________________________________________________________________________

III. Obwód Homelski s. 25 - 27.

___________________________________________________________________________

(og. l.) 1364303 1533304 1594773 1667795 1545083

Białorusini 1183706 1294046 1318546 1338097 1301346

Rosjanie 89664 137410 169288 210419 169263

Page 165:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

0,5%* 0,3% 0,3% 0,3% 0,2% Polacy 7119 4841 4731 4556 3572

Polacy

miasto/ 2452 2624 3067 3280 2690

wieś/ 4667 2217 1664 1276 882

___________________________________________________________________________

IV. Obwód Grodzieński s. 28 - 30.

___________________________________________________________________________

(og. l.) 1076789 1120395 1127465 1163608 1185178

Białorusini 646718 729381 698420 702208 738216

Rosjanie 72250 86145 99579 124250 119200 30,9%* 24,7% 26,5% 25,9% 24,8%Polacy 332430 276507 299250 300836 294090

Polacy :

miasto/ 48294 66289 97474 137696 156326

wieś/ 284136 210218 201776 163140 137764

___________________________________________________________________________

V. Obwód Miński s. 31 - 33. (bez Mińska)

___________________________________________________________________________

og. ludn. 14722153 1541724 1546675 1574618 1558632

Białorusini 1292318 1369537 1346674 1339427 1350301

Rosjanie 84629 106156 132200 156500 140561 4,4%* 2,0% 1,9% 2,1% 1,9% Polacy 64425 31329 29687 33248 29532

Polacy:

miasto/ 8294 4731 6395 10883 11038

wieś/ 56131 26598 23292 22365 18494___________________________________________________________________________

Page 166:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

VI. Obwód Mohylewski s. 34 - 36.

___________________________________________________________________________

(og ludn.) 1176556 1226859 1246833 1279797 1213521

Białorusini 1033760 1050359 1050901 1051885 1044249

Rosjanie 90398 120504 138643 166007 132075 0,3%* 0,3% 0,3% 0,3% 0,2%Polacy 3643 3145 3649 3661 2798

Polacy:

miasto/ 2452 2621 3185 3147 2401

wieś/ 1191 524 464 514 397

___________________________________________________________________________

(VII) Miasto Mińsk s. 37 .

___________________________________________________________________________

(og. ludn.) 509667 917428 1273496 1607077 1680567

Białorusini 325026 601890 871210 1153991 1333222

Rosjanie 116327 214260 282977 325125 264020 1,1% * 1% 1,2% 1,1% 1%Polacy 5580 9419 14647 18479 17581

Żydzi 38842 47058 46332 39154 10141-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Page 167:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

8. Liczba mieszkańców poszczególnych narodowości Republiki Białoruś według podziału używania języka ojczystego

__________________________________________________________________________rok 1970r. (wcześniejszych danych nie podano)

ogółem liczba danej narod. Język swojej narod. Białor. Rosyjski Inny___________________________________________________________________________

9002338

Białorusini 7289610 6571489 - 717296 825

Polacy 382600 50035 (13,1%*) 292420 39660 485___________________________________________________________________________

rok 1979.

9532516

Białorusini 7567955 6319465 - 1247744 746

Polacy 403169 31246 (7,8%*) 298485 73029 429 ___________________________________________________________________________

rok 1989.

10151806

Białorusini 7904623 6341410 - 1559832 3381

Polacy 417720 55727 (13,3%*) 266790 94204 999

___________________________________________________________________________

rok 1999.

10045237

Białorusini 8159073 6986871 - 1166346 5148

Polacy 395712 65455 (16,5%*) 265432 64246 578

___________________________________________________________________________

(liczebność ludności RB w roku 1999) :

Białorusini - 8159073 (85,6%) - wg spisu z 1989r. - 78% (wzrost o 7,6% *)Rosjanie - 1141731 Polacy - 395712Ukraińcy - 237014Żydzi - 27810Ormianie - 10191

Page 168:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Tatarzy - 10146 Cyganie - 9927Litwini - 6387Azerbejdżanie - 6362Niemcy - 4805Mołdawianie - 4267 Gruzini - 3031Czuwasze - 2242Łotysze - 2239Mordwini - 1677Uzbecy - 1571Kazachowie - 1239Baszkirzy - 1091 Inne narodowości - 14876___________________________

Posługiwanie się językiem polskim w obwodach (porównanie tylko dla lat 1989 - 1999)str. 202 - 208.

1. Grodzieńskim : 1989 - 15,5% 1999 - 18,7%2. Brzeskim 6,5 10,13. Witebskim 15,4 17,84. Homelskim 8,0 8,4 5. Mińskim 4,0 5,76. Mohylewskim 8,9 9,47. Gmina Mińsk 4,9 9,1

s. 216. Polacy w miastach, posługują się na co dzień - 34,6% - j. białoruskim, 61,5% j. rosyjskim (1999), - na wsi odpowiednio : 84,9% i 9,2%. (w Miñsku : 1,7 i 98,3%)

Page 169:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

ród³o :�Ministierstwo Statistiki i Analiza Riespubliki Bie³aruœ - Ministry of Statistiks and Analysis of the Republic of Belarus

Itogi Pieriepisi Nasielenija Riespubliki Bie³aruœ 1999 goda - Results of the 1999 Population census conducted in the Republic of Belarus

Nacyonalnyj sostaw nasielenija Riespubliki Bie³aruœ, jego diemograficzieskije charaktieristiki i obrazowatielnyj urowieñ - National composition of population of the Republic of Belarus demografic characteristics and edukational attainment

Statisticzieskij sbornik - Staistical Book

Tom II - Volumen II.

Minsk 2001.

7. Narodowości RB - statystyka wykształcenia (dynamika) w latach 1979, 1989 i 1999.

s. 146 - 147.___________________________________________________________________________ 1979 r. wyższe średnie podstawowe % do l. nar.___________________________________________________________________________

Ogółem 511906 4261262 1555223

Białorusini 290537 3298733 1330265

Rosjanie 148058 580561 83698

Polacy 9085 149250 98229 P.(2,2%*) ___________________________________________________________________________

1989 r.

Ogółem 843234 5179414 1185986

Białorusini 504794 3998912 1000440

Rosjanie 232237 701363 66217

Polacy 18497 201711 87140 P. (4,4%*) ___________________________________________________________________________

1999 r. (% - obliczony jako odsetek od og. liczby danej narodowości)

Ogółem 1133504 5758410 1103568

Białorusini 776493 4663354 939523 B. 9,5%*

Page 170:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Rosjanie 257050 665044 57736 R. 22,5%

Polacy 29520 218785 80569 P. (7,46%) od og. populacji Polaków

Żydzi 10683 14095 1481 Ż. 38,4%

Ukraińcy 47862 tj. 20%

Litwini 585 tj. 9,1%

Tatarzy 2041 tj. 20%

__________________________________________________________

ród³o� :Ministierstwo Statistiki i Analiza Riespubliki Bie³aruœ - Ministry of Statistiks and Analysis of the Republic of BelarusItogi pieriepisi of the 1999 population census conducted in the Republic of BelarusNacyonalnyj sostaw nasielenija Riespubliki Bie³aruœ i jego ekonomiczieskije charaktieristiki - National composition of population of the Republic BelarusStatisticzieskij sbornik - Statistical bookTom III - Volume IIIMinsk 2001.

1. Narodowości w RB według środków utrzymania (struktura ekonomiczna) (str. 8)___________________________________________________________________________og. l. ludności Białorusini Rosjanie Polacy10045237 8159073 1141731 395712 ___________________________________________________________________________ zatrudnieni 3535449 560298 174154 (z wyj. pracy 43,3% 49,1 44we własnej firmie)___________________________________________________________________________własna firma 890978 50690 46009 10,9 4,4 11,6___________________________________________________________________________emerytura 1948915 292048 123407 23,9 25,5 31,2 ___________________________________________________________________________stypendia 191006 21617 5705 2,3 1,9 1,4___________________________________________________________________________zasiłki 625451 59806 25846 7,7 5,2 6,5

Page 171:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

___________________________________________________________________________rentierzy 15233 3896 774z tytułu 0,2 0,3 0,2własności___________________________________________________________________________na utrzymaniu 2538564 277990 95436innej osoby 31,1 24,3 24,1 ___________________________________________________________________________inne źródła 166993 33227 7695 2,0 2,9 1,9___________________________________________________________________________

10. Mieszkańcy RB poszczególnych narodowości według wykonywanego zajęcia (struktura zawodowa). (s. 144 - 145)

___________________________________________________________________________ Białorusini Polacy

zawód - funkcja Mężcz. Kobiety Mężcz. Kobiety ___________________________________________________________________________kadra kierownicza 186987 161719 7594 7264org. władzy wszyst.Szczebli, urzędów,organizacji iprzedsiębiorstw___________________________________________________________________________specjaliści wyż. 165980 351756 4272 12006 szczebla___________________________________________________________________________specjaliści śred. 9024 70071 370 3158 szczebla___________________________________________________________________________umysłowi prac. 59034 268265 2603 13253 obsługi___________________________________________________________________________pracownicy 88843 99690 5721 6396obsługi___________________________________________________________________________

kadry pracownicze 513685 200499 23223 10033 rolnictwa, leśnictwa,myślistwa, rybołówstwa___________________________________________________________________________operatorzy, itp. 430497 76176 25291 3390wykwalifikowanirobotnicy___________________________________________________________________________robotnicy niewykwali- 197027 236612 11008 13406fikowani

* * *

Page 172:  · Web viewNowak Patrioci i obywatele [„Wprost” nr 3 z 18.01. 2009 r.] III. Teksty źródłowe : 1. Podstawowe dokumenty prawno - międzynarodowe odnośnie do ochrony praw mniejszości

Dane spisowe, uzupełnione o opublikowane statystki rejonowe (powiatowe) wymagają odrębnego, poszerzonego komentarza. Jest to jednak odrębny temat aniżeli ten, jakiego podjęliśmy się w niniejszym opracowaniu.