janstepien.files.wordpress.com  · Web viewJarek podchodzi do ściany na której wisi duża...

47
Jan Stępień Zakazana miłość Osoby: MATKA JAREK OJCIEC ANNA

Transcript of janstepien.files.wordpress.com  · Web viewJarek podchodzi do ściany na której wisi duża...

Jan Stępień

Zakazana miłość

Osoby:

MATKAJAREKOJCIECANNA

2

Scena I

Duży pokój –pracownia malarska Matki - Izy. Gustownie umeblowana. Na ścianach wiszą jej abstrakcyjne obrazy oraz fotografie. Przy dużym stole siedzi Jarek. Twarz trzyma w dłoniach. Do pokoju wchodzi Matka, bardzo atrakcyjna, w średnim wieku. Podchodzi do syna i zaczyna go delikatnie całować po włosach. Jarek jakby zbudzony ze snu.

JAREK Mamo!

MATKA(przestając całować) Słucham?

JAREK To był ostatni raz!

MATKA(uśmiechając się) Ostatni raz?

JAREK Przecież…

MATKA Byłeś cudowny.

JAREK(wstając od stołu) Mamo, przecież tak nie wolno! Tak nie można!

MATKA Dlaczego nie wolno?

JAREK To nawet wbrew prawu!

MATKA Co ma do tego prawo. Przecież oboje jesteśmy dorośli i sprawia nam to przyjemność. Dzięki temu przeżywamy szczęście.(Pauza) Od kiedy przejmujesz się prawem? Zapomniałeś, że niedawno jechałeś samochodem po wypiciu alkoholu? Gdyby nie moje znajomości, nie miałbyś prawa jazdy.

JAREK To inna sprawa.

MATKA Czyżby?

JAREK Musimy z tym skończyć!

3

MATKA Już mnie nie kochasz?

JAREK Ależ kocham cię, mamo!

MATKA Więc w czym problem?

JAREK Przestań udawać idiotkę!

MATKA Przez pół roku robiłeś to ze mną i nagle ci się odmieniło? Już ci się znudziłam? A może jestem za stara dla ciebie?

JAREK Powiedziałem, żebyś przestała udawać idiotkę! Doskonale wiesz, że jesteś piękną, atrakcyjną kobietą! Ale jesteś moją matką! Urodziłaś mnie! Jestem przecież twoim synem a nie twoim mężem! Musisz o tym pamiętać!

MATKA I co z tego, że jestem twoją matką?

JAREK Przecież to…

MATKA Dlaczego po pół roku masz takie rozterki? Wcześniej jakoś nie miałeś. Nawet byłeś szczęśliwy.

JAREK Byłem szczęśliwy, ale… Ty nie miałaś żadnych rozterek?

MATKA Miałam na początku. Ale z żadnym mężczyzną nie przeżyłam tego tak intensywnie jak z tobą.

JAREK Z moim ojcem …

MATKA Z twoim ojcem już od kilku lat nie sypiamy razem..

JAREK Dlaczego? Przecież ojciec cię kocha.

MATKA On kocha swoją pracę, swoje książki! (Pauza) Niedawno zakochał się w ładnej studentce.

JAREK Skąd o tym wiesz?

MATKA Życzliwi mi donieśli.

4

JAREK Może kłamali?

MATKA Sprawdziłam dokładnie. Mam dobry wywiad. Nie kłamali. Ale nie mam mu tego za złe. Skoro przestał mnie kochać, to reszta nie ma znaczenia.

JAREK Tak źle jest między wami?

MATKA Dlaczego źle? Jest nam miło i kulturalnie, ale nie ma miłości. (Pauza) Tak żyje przecież większość małżeństw. (Pauza)Czy myślisz, że gdybym go kochała, sypiałabym z tobą?(Pauza) Niestety, czas, a może małżeństwo zabijają miłość.

JAREK To nie do wiary!

MATKA O czym mówisz?

JAREK Ja ze swoją matką…

MATKA Myślisz, że jesteśmy jedyną parą na świecie?

JAREK Wiem, wiem, w niektórych prymitywnych kulturach…

MATKA Tyle razy ci mówiłam, żebyś nie używał sowa prymitywne lecz pierwotne. A poza tym, nie wiem czy wiesz, że szwajcarski rząd jest skłonny zalegalizować związki kazirodcze.

JAREK Żartujesz?

MATKA Mówię poważnie. To najbardziej demokratyczny kraj w Europie, a może i na świecie. Zalegalizowali aborcję, eutanazję, związki partnerskie…

JAREK Ale my mieszkamy w Polsce.

MATKA To wyprowadzimy się do Szwajcarii!

JAREK Jesteś szalona!

MATKA Bez odrobiny szaleństwa nie można być artystą. (Pauza) Aha, żeby zmniejszyć twoje rozterki powiem ci, że w Japonii związki kazirodcze nie są rzadkością.

5

Chwila milczenia

MATKA Zamiast się cieszyć, ty się smucisz. A może się boisz, że zajdę w ciążę?

JAREK Jeszcze by tego brakowało!

MATKA Nie martw się. Już ciąża mi nie grozi z racji mojego wieku.(Pauza) Jestem dla ciebie stara?

JAREK Mamo, ty nigdy nie będziesz starą kobietą. Jesteś fenomenem biologicznomedyczynym.

MATKA Mówisz jak lekarz.

JAREK Przecież mam nim zostać. (Pauza)Musimy z tym skończyć!

MATKA Nie, proszę cię…

JAREK Jesteś moją matką!

MATKA Nie możemy tego zakończyć.

JAREK Dlaczego?

MATKA Bo jesteś mi niezbędny. Przy tobie odżyłam. Nareszcie zaczęłam naprawdę malować!

JAREK Po raz kolejny raz ci przypominam, że jestem twoim synem.

MATKA Stajesz się nudny powtarzając, że jesteś moim synem! Przede wszystkim jesteś moim mężczyzną! Tak, urodziłam cię. Znam twój każdy centymetr ciała, znam jego zapach , więc tym bardziej jesteś…

JAREK Przecież kiedyś…

MATKA Kiedyś wszyscy musimy umrzeć, więc dlatego najważniejsza jest teraźniejszość!

6

JAREK(przestraszony) Nie sądzisz, że nasz związek jest chory?

MATKA Jest czymś normalnym, jak dawno temu, gdy ludzi było bardzo mało i kazirodztwo było czymś naturalnym.

JAREK Łatwo ci tak mówić. Mnie jest znacznie trudniej…

MATKA Wstydzisz się?

JAREK Tak, wstydzę się tego, co robiliśmy w łóżku!

MATKA Cały czas się wstydziłeś?

JAREK Rozmawiamy szczerze, więc ci powiem, że na początku się tego nie wstydziłem. Byłem szczęśliwy i podziwiałem siebie, że mam odwagę robić to z tobą….

MATKA Więc co się takiego stało, że nagle mówisz mi te słowa? Zacząłeś chodzić do kościoła? Może do spowiedzi? Przecież jeśli istnieje Bóg, to cieszy się naszą miłością!

JAREK Bóg się cieszy kazirodztwem?

MATKA Nie wiem w jakiego ty Boga wierzysz, ale ja wierzę w Boga, który cieszy się ze szczęścia ludzi!

JAREK Nasz związek nie ma sensu! Ty wiesz, co by się stało, gdyby dowiedziałaby się o tym nasza rodzina?!

MATKA Wiem. Spaliliby nas na stosie. I co z tego? Kiedyś też palono na stosie tych, którzy chcieli żyć po swojemu.

Chwila milczenia

MATKA Nie mówisz mi czegoś.

JAREK Jak to?!

MATKA Coś ukrywasz przede mną.

7

JAREK Ukrywam?

MATKA(uśmiechając się) Wiem.

JAREK Co wiesz?

MATKA To Anna?

JAREK(zaskoczony) Skąd wiesz?

MATKA Kobieca intuicja. Miałeś z nią zerwać!

JAREK Ale nie zerwałem.

MATKA Nie dotrzymujesz słowa!

JAREK Ja ją…

MATKA Ty jej nie kochasz! Ty kochasz mnie!

JAREK Skąd ta pewność w tobie?! Myślisz, że wiesz wszystko?!

MATKA Masz z nią zerwać! Natychmiast!

JAREK A jeśli nie, to co zrobisz?! Powiesz wszystkim, że sypiasz z własnym synem?!

MATKA Jeśli z nią nie zerwiesz, to opuścisz ten dom! Pamiętaj, że jesteś na moim utrzymaniu!

JAREK Na ojca też!

MATKA Tylko na moim! Jego profesorska pensja wystarcza zaledwie na opłacanie rachunków!

JAREK A więc żyjemy ze sprzedaży twoich obrazów.

MATKA Mówisz to z przekąsem, a powinieneś być dumny , że jestem znaną malarką.

8

JAREK To szantaż!

MATKA Nazywaj to jak chcesz, ale masz z nią zerwać! Nie zniosę myśli, że oprócz mnie jeszcze kogoś obejmujesz!

JAREK(ironicznie) Jesteś zazdrosna o własnego syna?!

MATKA Tak!

JAREK To nie…

MATKA Gdybyś mnie tak kochał, jak ja ciebie…

JAREK Mamo! To się…

MATKA Nie krzycz! Zamiast wdzięczności, że oswoiłam cię z kobiecością, krzyczysz na mnie! Pamiętasz jaki byłeś załamany, gdy nie wyszło ci z pierwszą dziewczyną?!

JAREK Nie musisz mi tego przypominać.

MATKA Muszę!

Chwila milczenia

JAREK Koledzy mają dziewczyny, a ja sypiam ze swoją…

MATKA Niejeden z twoich kolegów chciałby pójść ze mną do łóżka.

JAREK Za duże masz mniemanie o sobie, mamo.

MATKA Zapomniałeś już, że twój kolega ze mną flirtował.

JAREK Był pijany. Ja też, gdybym był trzeźwy nie poszedłbym z tobą do łóżka.

MATKA Alkohol dodał ci odwagi. Zrobiłeś to, o czym marzyłeś.(Pauza) Niejeden syn marzy o miłości z matką.

JAREK Skąd to wiesz?!

9

MATKA Bo nie jestem tak zakłamana jak ty! Mam odwagę myśleć po swojemu! Inaczej nie zostałabym artystką! Prawdziwy artysta musi przekraczać granice, które wytycza obłudne społeczeństwo i nie mniej obłudne państwo!

JAREK Dobrze, niech ci będzie! Marzyłem, zrealizowałem to marzenie, ale teraz chciałbym żyć jak inni.

MATKA Cały ty! Pobawił się zabawką i już mu się znudziła! (Pauza)Chciałbyś żyć jak większość?! I to mówi młody student, który ma ambicje być kimś nieprzeciętnym?!

JAREK(ironicznie) Nieprzeciętni sypiają z matkami?

MATKA Niektórzy tak.(Pauza) Zapamiętaj sobie. Żadna kobieta w łóżku nie będzie dla ciebie tak czuła jak ja.

JAREK Anna jest czuła.

MATKA Ale na pewno nie tak, jak ja.

JAREK Skąd to wiesz?!

MATKA Jest za młoda na taką czułość. Czułość wymaga koncentracji, pełnego oddania. A wy młodzi wciąż się spieszycie nie wiadomo dokąd.

Chwila milczenia

MATKA Milczysz, a więc przyznajesz mi rację.

JAREK Mamo. Ja naprawdę…

MATKA Co naprawdę?

JAREK Proszę cię. Musimy…

MATKA Musimy być razem.

JAREK Ale ja już nie chcę!

10

MATKA Nie możesz…

Dzwonek do drzwi. Iza wychodzi do przedpokoju. Jarek podchodzi do ściany na której wisi duża fotografia jego matki. Wpatruje się w nią. Po chwili wchodzą Iza i Ojciec.

MATKA Co tak wcześnie?

OJCIEC(siadając przy stole) Zapomniałem zabrać protokoły zaliczeń.

Zaczyna szukać ich na stole. Po chwil znajduje i chowa do dyplomatki.

OJCIEC Co taka grobowa cisza? Coś się stało?

MATKA Odbyliśmy bardzo poważną rozmowę.

OJCIEC Można wiedzieć o czym poważnym rozmawialiście?

JAREK Ja, ja…

MATKA Może ja powiem?

JAREK(przestraszony) O czym powiesz?

MATKA Jarek zrywa z Anną.

OJCIEC Ale dlaczego?! Przecież to wartościowa dziewczyna! Polubiłem ją! Ty też, Izo ją lubisz, prawda?!

MATKA Skąd wiesz, że wartościowa?

OJCIEC Przecież ją chwaliłaś niedawno.

MATKA Chwaliłam ją kiedyś.

OJCIEC(do Jarka) Dlaczego z nią zrywasz?!

JAREK Ależ ja nie…

11

MATKA To nie jest odpowiednia dziewczyna dla Jarka! Zaniedbał się przez Annę. Opuszcza zajęcia i…

OJCIEC(do Jarka) Opuszczasz zajęcia?!Myślisz, że zostaniesz lekarzem bez uczenia się?! Myślisz, że…

JAREK Ależ to nie tak. Ja…

OJCIEC Ty wiesz ile zachodu kosztowało nas z mamą, abyś dostał się na te studia?!

JAREK Wiem, wiem i jestem wam bardzo za to wdzięczny.

OJCIEC No, to daj nam słowo, że już więcej nie opuścisz zajęć.

JAREK(zawstydzony) Obiecuję.

Ojciec wstaje od stołu podchodzi do Jarka, klepie go serdecznie po plecach.

OJCIEC Jesteś naszym oczkiem w głowie. (Pauza) Przecież możesz spotykać się z Anną, nie zaniedbując studiów

MATKA Wolałabym, aby z nią zerwał.

OJCIEC Dlaczego stawiasz tak kategorycznie sprawę?

MATKA Jeśli z nią nie zerwie, to zawali studia!

OJCIEC No, rozumiem.

MATKA Co rozumiesz?

OJCIEC(z uśmiechem) Że też nie wpadłem na to wcześniej.

JAREK Ale na co?

MATKA Właśnie, na co?

OJCIEC Na to, że twoja matka jest o ciebie zazdrosna.

12

JAREK(przestraszony) Zazdrosna?

OJCIEC To typowy objaw zazdrości matek o swoich synów, zwłaszcza gdy są jedynakami. Prawdo, Izo?

MATKA(z uśmiechem) No, no. Bywasz przenilkliwy .

OJCIEC Dziękuję, dawno nie chwaliłaś mnie.

MATKA Bo nie zasługiwałeś.

OJCIEC(zaskoczony) Nie zasługiwałem?

MATKA Nie!

OJCIEC Ależ…

MATKA Zmieniamy temat. Kto wypije ze mną kawę?

OJCIEC Muszę zaraz wracać na uczelnię.

MATKA Ostatnio dużo czasu tam spędzasz.

OJCIEC Pora egzaminów.

MATKA(wesoło) A ja myślałam, że wpadła ci w oko atrakcyjna studentka.

OJCIEC No, wiesz!

MATKA Żartowałam.

OJCIEC Mam nadzieję,(Pauza) Dobrze wiesz, że jesteś kobietą mojego życia.

MATKA Pięknie mówisz, jak przystało na humanistę

OJCIEC Ale to prawda!

MATKA( z uśmiechem) Nie wiadomo, co jest prawdą a co kłamstwem.

13

OJCIEC Co chciałaś przez to powiedzieć?

MATKA(z uśmiechem) To, że humanista wie co to jest prawda, a artysta musi jej szukać.

OJCIEC (pochodząc do Izy, całując ją w policzek) I taką cię kocham! (Pauza) Aha, na uczelni jest wielki szum. Nasz znajomy profesor Jatański podejrzewany jest o molestowanie córki.

MATKA Molestowanie? O ile mi wiadomo, to duża dziewczyna. A może mają romans?

OJCIEC Romans?! Ojciec z córką?!

MATKA Mówisz tak, jakby to się nie zdarzało.

OJCIEC Ach wy, artyści, myślicie, że wam wszystko wolno.

MATKA Najbardziej smakuje to, co zakazane.

OJCIEC Mówisz o biblijnym jabłku?

MATKA Mówię o tym, że wszystko jest umowne.

OJCIEC Umowne i względne? Hm, jakby to powiedzieć…

MATKA Rozumiem, wy humaniści i moraliści wiecie co jest dobre a co złe.

OJCIEC Odłóżmy tę dyskusję na później. Teraz nie mam czasu.

MATKA Później też nie będziesz miał czasu.

OJCIEC Nie bądź ironiczna.

MATKA Nie jestem. Powiedziałam, że… A, zresztą, to nie ma żadnego znaczenia.

OJCIEC Co nie ma żadnego znaczenia?

MATKA Nic, nic…. Tak mi się tylko powiedziało.

14

OJCIEC Widzę, że jednak musimy poważnie porozmawiać.

MATKA O czym?

OJCIEC Jak to o czym? Przecież przed chwilą…

MATKA Biegnij, bo spóźnisz się na zajęcia.

OJCIEC Masz rację.

Ojciec jeszcze raz całuje Izę w policzek, syna w czoło i szybko wychodzi. Po chwili.

JAREK Mamo, przecież ojciec cię kocha!

MATKA Gdyby mnie kochał, to byłby czuły i namiętny. Całowałby mnie w usta, a nie w policzek. Nie zauważyłeś tego? (Pauza) Wiesz, że prostytutki nie całują klientów w usta?

JAREK Nie wiedziałem. A skąd to wiesz?

MATKA Bo studiowałam z prostytutką. Sabina była bardziej utalentowana ode mnie. Ale nie skończyła studiów.

JAREK To ciekawe. I co się z nią stało?

MATKA Wyszła za bogatego Włocha i mieszka teraz w Rzymie.

JAREK Nadal maluje?

MATKA Nie wiem. Nie mam z nią kontaktu.

Chwila milczenia MATKA Zrobię ci kawę. Wczoraj kupiłam twoją ulubioną. neskę.

JAREK Dziękuję, ale ja też muszę wyjść.

15

MATKA Dokąd, jeśli wolno spytać?

JAREK Wbrew temu, co powiedziałaś ojcu, nie opuszczam zajęć.

MATKA Miałam mu powiedzieć, że sypiamy ze sobą?

JAREK Może.

MATKA Mogłeś ty mu to powiedzieć. (Pauza) Nie uwierzyłby.

JAREK Więc musimy kłamać.

MATKA Żeby żyć trzeba kłamać.

JAREK Trzeba?

MATKA Przecież ty też mnie okłamałeś mówiąc, że zerwałeś z Anną.

JAREK Ale to inna sprawa.

MATKA Chciałeś powiedzieć, że twoje kłamstwo jest lepsze od mojego?

JAREK Coś w tym rodzaju.

MATKA Kłamstwo jest kłamstwem, ale ono chroni przed tymi, których nie lubisz, albo przed tymi, którzy za bardzo chcą ingerować w twoje życie.

JAREK Zwierzęta kłamią?

MATKA Nie wiem, ale zapewne zwierzęta nie muszą kłamać, aby żyć. Zwierzęta są lepsze od nas.

JAREK(zaskoczony) Lepsze?

MATKA Człowiek zdradzi. Pies to wzór wierności (Pauza)Nie tęsknisz za Atosem?

JAREK Mamo, przecież on zdechł rok temu.

16

MATKA Nie zdechł, lecz umarł. A czas nie ma tu znaczenia. Nie ma dnia, abym nie tęskniła do Atosa. Wczoraj mi się śnił.

JAREK Tak. To był wyjątkowy pies.(Pauza) Nadal nie chcesz nowego.

MATKA Nie chcę już żadnego psa.

JAREK Może zapomniałabyś o Atosie.

MATKA Jego się nie da zapomnieć.

JAREK To prawda. (Pauza) Jak ci się śnił?

MATKA Patrzył na mnie przenikliwie, jakby chciał mi coś ważnego powiedzieć. A gdy już wydawało mi się, że zaczynam rozumieć jego myśli, obudziłam się.

Chwila milczenia

JAREK(patrząc na zegarek na ręku) Muszę już iść.

MATKA Skoro musisz.

JAREK(idąc do drzwi) Na razie.

MATKA Nie pożegnasz się ze mną?

Jarek przystaje. Iza pochodzi do niego i delikatnie całuje go w usta. Jarek nie protestuje, ale jest zmieszany.

MATKA Pamiętaj! Żadna kobieta nie będzie ci tak wierna jak ja! Ja oddaję ci się bez reszty!

JAREK Ależ mamo!

MATKA Przestań wciąż mówić do mnie mamo!

JAREK A jak mam się zwracać?

MATKA Zapomniałeś jak mam na imię?!

17

JAREK Mam do ciebie mówić po imieniu?

MATKA Dlaczego nie? Przecież wielu twoich kolegów zwraca się po imieniu do swoich rodziców.

JAREK(ironizując) Izo, wychodzę.

MATKA Widzisz jakie to łatwe. Tylko nie na miejscu jest twoja ironia.

JAREK Przepraszam.

MATKA Wracaj. Będę tęsknić.

JAREK Na razie.

Jarek wychodzi z pokoju. Iza podchodzi do antycznego lustra i przez dłuższą chwilę wpatruje się w swoje odbicie. Jest niezadowolona. Poprawia włosy, głośno wzdycha. Podchodzi do obrazu, który stoi na sztalugach .Stojąc przodem do widowni, w skupieniu zaczyna malować. Robi to pospiesznie i zamaszyście. Niezadowolona rzuca na podłogę pędzel i paletę. Jest smutna. Po chwili dzwonek do drzwi. Iza przywołuje uśmiech na twarz i wychodzi. Po chwili wraca z Anną.

ANNA Przepraszam, że tak bez uprzedzenia panią nachodzę, ale…

MATKA (zaskoczona) Czy coś się stało?

ANNA Czy mogę usiąść?

MATKA Proszę.

Anna siada przy stole. Iza z coraz większym zaciekaniem przypatruje się Annie.

MATKA Czy coś się…

ANNA Właściwie nic się nie stało. Nie, przepraszam, stało się! Przyszłam do pani porozmawiać o Jarku.

MATKA O Jarku? Czyli coś się wydarzyło.

18

ANNA Mogę zapalić?

MATKA Proszę.

Anna wyjmuje z torebki paczkę „Marlboro” i częstuje Izę.

MATKA Dziękuję, nie palę.

ANNA Pamiętam, że jeszcze niedawno pani paliła.

MATKA Tak, paliłam, ale pół roku temu rzuciłam.

ANNA(zaciągając się) Rzucałam kilka razy, ale nie udało mi się. Jak pani to zrobiła?

MATKA To kwestia woli.(Pauza) Ale przecież nie po to tu przyszłaś, ażeby rozmawiać o papierosach

ANNA Tak, pani Izo. Pani wie, że panią bardzo szanuję i lubię…

MATKA Lubisz mnie?

ANNA To panią dziwi?(Pauza) Chciałabym być przez panią dobrze zrozumianą. Ja kocham pani syna, więc…

MATKA Ja też go kocham.

ANNA To oczywiste, że go pani kocha (Pauza) Jestem…

MATKA Jesteś zaniepokojona jego zachowaniem?

ANNA(zaskoczona) Skąd pani to wie?

Chwila milczenia

ANNA Przecież pani jest jego matką. MATKA(oschle) Więc mówisz, że się zmienił?

19

ANNA Od jakiegoś czasu jest jakby nieobecny. Stał się mniej czuły, a bardziej…

MATKA Oschły?

ANNA No, właśnie.

Chwila milczenia

ANNA Wydaje mi się, że Jarek zdradza mnie z inną dziewczyną.

MATKA Może wydaje ci się…

ANNA Czuję to…

MATKA Nie rozmawiałaś z nim o tym?

ANNA Próbowałam kilka razy, ale gdy tylko go pytam czy spotyka się z inną, okropnie się denerwuje.

MATKA Szkoda mi ciebie, Anno, ale życie bywa okrutne. Nieraz nawet bardzo. My, ludzie czynimy…

ANNA Co chciała pani przez to powiedzieć?

MATKA Nie wiem czy powinnam to powiedzieć…

ANNA Ja bardzo panią proszę…

MATKA Chcesz znać prawdę?

ANNA Ależ tak!

MATKA Jarek spotyka się z kimś.

ANNA(nerwowo gasząc papierosa) Z inną kobietą?! (wstając od stołu) Ale dlaczego?!

MATKA Może ją również kocha.

20

ANNA(załamana) Kocha mnie i kocha tamtą?! Jak to możliwe?! Przecież nie można naraz kochać…

MATKA Sądzisz, że to niemożliwe?

Chwila milczenia

ANNA Musi wybrać!

MATKA(jakby zawiedziona) Więc nie rzucisz Jarka?

ANNA Ale ja go bardzo kocham!

MATKA Wierzę.

ANNA Zna ją pani?

MATKA Tak. To kobieta.

ANNA To znaczy starsza ode mnie?

MATKA Jest w moim wieku.

ANNA Co?!

MATKA Co cię tak dziwi? To, że ona jest dużo starsza od Jarka? Tak samo mocno go kocha jak pani. A może jeszcze bardziej.

ANNA Kto to jest?!

MATKA Czy to ważne?

ANNA Dla mnie bardzo!

MATKA Naprawdę chcesz wiedzieć?

ANNA Pani Izo, proszę mi powiedzieć!

MATKA Ta kobietą jest moja przyjaciółką.

21

Chwila milczenia

ANNA Pani wiedziała od początku?

MATKA Tak.

ANNA I nie reagowała pani?!

MATKA Miałam mu zakazać? Przecież jest pełnoletni.

ANNA Nie widzi pani nic nienormalnego w tym związku? Przecież…

MATKA Jakie może mieć znaczenie kto jest starszy? Rozumiem, że według ciebie, mężczyzna może być dużo starszy od swojej partnerki, ale ona nie może być starsza od niego.

ANNA Przecież to pani przyjaciółka!

MATKA I co z tego, że jest moją przyjaciółką. Zakochała się w nim bez reszty. On też ją kocha.

ANNA Nie! On kocha tylko mnie!

MATKA(uśmiechając się) Jarek ma w sobie dużo miłości.

ANNA Nie może jej kochać!

MATKA Zabronisz mu?

ANNA Będzie musiał wybrać!

MATKA Walczysz o niego jak…

ANNA Przecież mamy się pobrać!

MATKA(niemile zaskoczona) Nigdy mi o tym nie mówił.

ANNA Bo, to miała być niespodzianka!

MATKA Małżeństwo niespodzianką? Rozbawiłaś mnie.

22

Chwila milczenia

ANNA Muszę porozmawiać z tą kobietą! Muszę!

MATKA I co jej powiesz?

ANNA Powiem jej co o tym myślę!

MATKA Myślę, że nie będzie się chciała z tobą spotkać. Znam ją doskonale.

ANNA Błagam panią! Proszę mnie z nią umówić!

Chwila milczenia

ANNA Nie rozumiem. Dlaczego pani wiedząc, że się kochamy, pozwalała spotykać się Jarkowi z tamtą kobietą?

MATKA Może zrozumiesz, gdy ją zobaczysz.

ANNA Mam do pani prośbę.

MATKA Domyślam się. Jarek nie może dowiedzieć się o tej rozmowie.

ANNA Dziękuję.

Chwila milczenia

ANNA To ja już pójdę. Do widzenia , pani Izo.

IZA Do widzenia, Anno.

ANNA(wychodząc spogląda na niedokończony obraz) Ależ to niezwykłe.

IZA. Podoba ci się? Jeszcze nie skończony.

ANNA Tyle w nim energii i…

IZA I czego?

23

ANNA Erotyzmu.

Chwila milczenia

.ANNA Do widzenia. Błagam, aby Jarek…

Iza wyprowadza Annę. Podchodzi do sztalug i zaczyna malować, ale nie może się skoncentrować. Po chwili odkłada pędzel. Jest smutna i zmęczona. Podchodzi do lustra. Uważnie wpatruje się w swoje odbicie. Wyciemnienie

Koniec sceny I

24

Scena II

Kilka dni później. W tym samym pokoju-pracowni. Iza przed sztalugami, maluje obraz. Zadowolona. Dzwonek do drzwi. Niezadowolona przestaje malować i wychodzi z pracowni. Po chwili wraca z Mężem, który podchodzi do obrazu.

OJCIEC Skąd u ciebie tyle czerwieni?

MATKA Nie podoba ci się?

OJCIEC Nie, nie. Tylko wcześniej unikałaś tego koloru.

MATKA Widocznie nastąpiła zmiana w moim życiu.

OJCIEC Zmiana?

MATKA Patrzę na świat bardziej radośnie.

OJCIEC Cieszę się, że wyrażasz to w swoim malarstwie. (Pauza) Odmłodniałaś i…

MATKA Nie odmłodniałam! Ja zawsze jestem młoda! Ile razy mam ci to powtarzać?

OJCIEC(z uśmiechem) Przepraszam, przecież ty się nie starzejesz.

MATKA A w dodatku dobry artysta nigdy nie umiera.

OJCIEC No, właśnie.

MATKA Ale ty też się zmieniłeś.

OJCIEC Ja?

MATKA Tryska z ciebie energia.

25

OJCIEC To ciekawe, co mówisz.

MATKA Może kogoś spotkałeś?

OJCIEC Co masz na myśli? Przecież wiesz, że mam tylko ciebie.

MATKA Naprawdę?

OJCIEC Oczywiście!

MATKA Mówisz to z takim przekonaniem, że…

OJCIEC Czy ktoś?

Rozmowę przerywa dzwonek telefonu komórkowego. Mąż wyjmuje z kieszeni marynarki telefon. Odchodzi na bok.

OJCIEC Słucham.(Pauza)Witaj! Ależ … Nie? Ale dlaczego?(Pauza) Może porozmawiamy później. Ale dlaczego?! Przecież…. Tak nie można! Musimy wyjaśnić! Nie…

Odkłada telefon. Smutny.

MATKA Co się stało?

OJCIEC(podchodząc do Izy) Telefonował brat. Ma kłopoty..,

MATKA Od kiedy przejmujesz się bratem?

OJCIEC Przecież jest moim bratem.

Chwila milczenia

MATKA Nieudolnie kłamiesz.

OJCIEC Ja kłamię?

MATKA Jeśli kłamiesz, to rób to tak, aby inni ci uwierzyli, że mówisz prawdę. W przeciwnym razie obrażasz ich inteligencję.(Pauza) Nie chce się już spotykać z tobą?

26

OJCIEC Skąd wiesz?!

MATKA Masz to wypisane na twarzy.

Chwila milczenia. Patrzą na siebie w z uwagą.

MATKA Studentka?

OJCIEC Też o tym wiesz?!

MATKA(uśmiechając się) Mam dobry wywiad.

OJCIEC Ty się uśmiechasz?

MATKA Tak, bo to tragikomiczne.

OJCIEC Tragikomiczne?

MATKA Powtarzasz jak papuga.

Chwila milczenia

OJCIEC Mam się wyprowadzić?

MATKA Przecież tu ci dobrze.

OJCIEC Nie masz mi za złe?

MATKA Skoro przestałeś mnie kochać, to… Zresztą ja też mam kochanka.

OJCIEC Co?!

MATKA(rozbawiona) Tak.

OJCIEC Od dawna?

MATKA Od pół roku.

MAŻ Ale dlaczego?!

27

MATKA Bo też przestałam cię kochać.

Chwila milczenia

OJCIEC Dlaczego rozpadło się nasze małżeństwo? Przestałem być dla ciebie atrakcyjny?

MATKA Za mało poświęcałeś mi uwagi. Ciągle tkwiłeś w książkach i w uczelni.

OJCIEC A ty wciąż siedziałaś przy sztalugach! (Pauza)Ale przecież było nam dobrze.

MATKA Tak było do pewnego czasu.

OJCIEC Do kiedy?

MATKA Gdy skończyła się namiętność, stałam się dla ciebie maszyną do zaspakajania potrzeb cielesnych.

OJCIEC Maszyną do…

MATKA Nie przejmuj się. Miliony kobiet są tak traktowane.

OJCIEC Sądzisz, że jestem aż tak egoistyczny?

MATKA Jesteś.

Chwila milczenia

OJCIEC Znam go?

MATKA Kogo?

OJCIEC Twojego kochanka?!

MATKA Bardzo dobrze go znasz.

OJCIEC Kto to jest?!

28

MATKA Nie mogę tego powiedzieć.

OJCIEC Dlaczego?!

MATKA Bo to bardzo skomplikowałoby nam życie.

OJCIEC Kto to jest?!

MATKAA Nie denerwuj się. I tak ci nie powiem.

OJCIEC Ale ja się dowiem!

MATKA Nie sądzę.

OJCIEC Już wiem! To Wiktor!

MATKA Wiktor? Przecież on jest aseksualny.

OJCIEC Aseksualny? Innym kobietom się podoba.

MATKA Innym, ale nie mnie.

Chwila milczenia

OJCIEC Łączy was seks?

MATKA Bardzo.

OJCIEC Młodszy od ciebie?

MATKA Jest w wieku Jarka.

OJCIEC Co?! Demoralizujesz jakiegoś chłopca!

MATKA Nie demoralizuję i nie jakiegoś chłopca. To młody mężczyzna. (Pauza) Jeśli ty mogłeś mieć studentkę, to ja…

OJCIEC A, a więc to student?!

MATKA Tak.

29

OJCIEC Chyba nie jest kolegą naszego syna?!

MATKA A gdyby był, to co?

OJCIEC Artystce wolno wszystko. Zapewne tak myślisz!

MATKA Jesteś zazdrosny o mnie? Przecież mnie nie kochasz. To samcza zazdrość.

OJCIEC Być może.

MATKA Zabawne. Powtarzająca się prawidłowość. Mężczyźni, nie kochają żon, zdradzają je, a jeśli one pozwolą sobie na romans, to kamieniują je.

OJCIEC Kamieniują?!

MATKA W Polsce kamieniują je słowami, a w niektórych krajach kamieniują je dosłownie. Ohyda!

Chwila milczenia

OJCIEC I co dalej?

MATKA Z czym?

OJCIEC Z nami?

MATKA Jeśli chcesz rozwodu, to nie widzę żadnych przeszkód.

OJCIEC A ty chcesz?

MATKA(zastanawiając się) Nie wiem czy chcę. Powinniśmy się rozwieść już kilka lat temu. Teraz jest mi to obojętne.

Chwila milczenia

OJCIEC A co z dziewczyną Jarka?

MATKA Co ma być?

30

OJCIEC Pogodzili się?

MATKA Oni nie są skłóceni ze sobą. Jarek musi wybrać.

OJCIEC Co ma wybrać?

MATKA Jarek oprócz Anny ma inną.

OJCIEC Ma inną?!

MATKA Co cię tak dziwi! Wielu mężczyzn nie może się ograniczyć tylko do jednej. Monogamia nie jest czymś naturalnym.

OJCIEC Nie jest czymś… MATKA Najlepszy przykład to ty…

OJCIEC To paranoja! Ty masz kochanka! Jarek ma kochankę i…

MATKA I ty właśnie pół godziny temu chyba straciłeś kochankę.

Chwila milczenia

OJCIEC Muszę się napić!

Idzie do barku i otwiera go.

MATKA Obawiam się, że nic nie ma. Ostatnią butelkę brendy wypiliśmy po moim wernisażu.

OJCIEC W takim razie idę do pobliskiej knajpy! Muszę to wszystko przemyśleć!

IZA Co chcesz przemyśleć?

OJCIEC Co z nami dalej?

IZA Tylko nie spij się.

31

OJCIEC A gdybym się spił?

IZA Jesteś profesorem. A profesorowi nie wypada…

OJCIEC Rozumiem, że tylko artyści mogą się upijać!

Ojciec wychodzi pospiesznie z pokoju. Iza podchodzi do sztalug. Zaczyna malować. Marszczy brwi. Po chwili słychać dzwonek. Iza Odkłada paletę i pędzel i wychodzi. Wraca po chwili z Anną.

ANNA Bardzo dziękuję, pani Izo.

MATKA Ale za co?. Może usiądziesz?

Anna siada przy stole. Wyjmuje z torebki Marbloro. Częstuje Izę.

MATKA Mówiłam ci już, że nie palę.

ANNA Rzeczywiście, zapomniałam. (przypalając sobie papierosa) O której przyjdzie?

MATKAA Rzecz w tym, że ona nie przyjdzie

ANNA Jak to nie przyjdzie?!

MATKA Prosiła ci przekazać, że nie ma o czym z tobą rozmawiać

ANNA Przecież pani mi obiecała.

MATKA Powiedziała, że nie zrezygnuje z Jarka.

ANNA(wstając od stołu) Będę z nią walczyć o Jarka!

MATKA Ona, tak, jak ty, a może bardziej kocha Jarka.

ANNA Bardziej kocha Jarka?!

MATKA Jej uczucie do Jarka jest wyjątkowe.

ANNA Moje też jest wyjątkowe!

32

MATKA To już licytacja.

ANNA Jaka licytacja?

Chwila milczenia

ANNA I pani się godzi na to?!

MATKA Na co mam się godzić?

ANNA Na to, żeby Jarek spotykał się z tamtą…

MATKA Jest pełnoletni i..,

ANNA Myślałam, że pani mnie lubi.

MATKA To nie ma nic do rzeczy.

ANNA Jak to nie ma! Przecież on nie będzie miał przyszłości z tamtą kobietą!

MATKA(uśmiechając się) Ona nie myśli o przyszłości. Ona jest zanurzona w teraźniejszości.

ANNA Pani to mówi z taki spokojem, jakby…

MATKA Jakby?

ANNA Jakby cieszyła się z tego, że on się z nią spotyka!

Chwila milczenia

ANNA Przykro mi, że pani nie chce mi pomóc.

MATKA Przecież nie mogę nakazać Jarkowi, żeby…

ANNA Muszę z nim odbyć zasadniczą rozmowę.

MATKA(uśmiechając się) Marek nie lubi zasadniczych rozmów, jak większość mężczyzn.

33

Anna podchodzi do obrazu. Przystaje zaskoczona.

ANNA Bardzo mi się podoba.

MATKA Jeszcze nieskończony.

ANNA Według mnie tak.

MATKA No, proszę. Jaka różnica zdań. Dlatego kocham sztukę. Tu wszystko jest możliwe.

ANNA W życiu też wszystko jest możliwe. Nawet to, że mój narzeczony ma inną!

MATKA Narzeczony? Oświadczył ci się?

ANNA Formalnie nie, ale to przecież…

Do pomieszczenia wchodzi Jarek. Jest na rauszu.

MATKA Piłeś?!

JAREK Wolno mi!

MATKA Jak ty się do mnie odzywasz? Jestem twoją matką!

JAREK Jesteś moją matką?!

MATKA Zapomniałeś?!

JAREK To ty zapomniałaś, że jesteś moją matką!

MATKA Zmień ton!

JAREK Nie muszę! Nie traktujesz mnie jak matka syna!

ANNA(do Jarka) Przestań się…

JAREK(do Anny) A Co ty tu robisz?! Przecież powinnaś być na wykładach.

34

ANNA Ty też tam powinieneś być!

JAREK Przyszłaś do mojej matki?! Po co?!

ANNA Musiałam porozmawiać z twoją mamą.

JAREK O czym?!

ANNA Jak mogłeś?!

JAREK Co jak mogłem?!

ANNA Jak mogłeś mnie zdradzać …

JAREK(przestraszony) Z kim?!

ANNA Musisz zerwać z…

JAREK(przestraszony) Z kim mam zerwać?!

ANNA Z tamtą kobietą!

JAREK Skąd wiesz, że spotykam się z inną?!

ANNA Czułam to od jakiegoś czasu. A teraz…

JAREK(do Matki) Powiedziałaś Ani, że…

MATKA Tak. Powiedziałam, że spotykasz się z…

JAREK(do Anny) Aniu! Ja już nie spotykam się z tamtą kobietą!

ANIA(uradowana) Zerwałeś z nią?!

MATKA Zerwałeś?!

JAREK Tak zrobiłem!

MATKA Kiedy z nią zerwałeś?!

35

JAREK Przed chwilą!

ANNA Wracasz od niej?!

JAREK Tak!

MATKA Kłamiesz!

JAREK Mówię prawdę! Już nigdy nie spotkam się z nią!

Chwila milczenia. Anna podchodzi do Jarka i tuli się do niego.

ANNA Tak się cieszę!

JAREK Wybaczysz mi?

ANNA (radośnie) Nie mam wyjścia!

JAREK(do Izy) Widzisz, jaka wspaniała jest Anna.(Do Matki) Nie cieszysz się?!

MATKAA Z czego mam się cieszyć?

JAREK Z tego, że…

ANNA Twoja mama od jakiegoś czasu przestała mnie lubić.

JAREK Od pół roku.

ANNA Dlaczego od pół roku?

JAREK Wtedy poznałem tamtą kobietę.

Chwila milczenia. Anna badawczo patrzy na Izę.

ANNA Teraz wszystko rozumiem.

JAREK(zaniepokojony) Co rozumiesz?

36

ANNA Twoja mama jest o ciebie zazdrosna i wolała tamtą kobietę ode mnie. Zresztą. To jej przyjaciółka.

JAREK Najlepsza przyjaciółka.

ANNA No, właśnie. Z tamtą nie miałbyś przyszłości i musiałbyś wrócić do mamusi. (Zwracając się do Matki) Prawda, pani Izo?

Chwila milczenia JAREK(tuląc się do Anny) Chcesz wyjść za mnie?

ANNA Naprawdę chcesz tego?

IZA(do Jarka) A z czego będziecie żyć?

JAREK(ironicznie) Myślałem, że nam pomożesz. Przynajmniej na początku.

IZA Wiesz, że to wykluczone!

JAREK(jw.) Dlaczego? Przecież jesteś moją matką!

MATKA Jesteś zbyt młody, aby…

ANNA Pani nie chce, żeby Jarek…

MATKA Jarek najpierw powinien skończyć studia!

ANNA Ale przecież będziemy studiować.

MATKA I co dalej?

ANNA Pobierzemy się i…

Do pomieszczenia wchodzi Ojciec. Jest na rauszu.

MATKA Jakaś plaga pijaństwa! Najpierw Jarek, teraz ty!

OJCIEC Widocznie miał powody.

37

JAREK Tato, dziękuję.(Pauza) OJCIEC(do Izy) Przemyślałem wszystko. Jednak musimy się rozstać.

IZA Droga wolna.

JAREK Ja też się od mamy wyprowadzam Muszę wreszcie zacząć żyć samodzielnie.

MATKA(ironicznie) Ty chcesz żyć samodzielnie?! Ty tego nie potrafisz!

JAREK Spróbuję!

OJCIEC Brawo, synu, brawo.

Chwila milczenia

OJCIEC(do Izy) Przykro mi, że zostajesz sama.

MATKA Zapomniałeś o moim malarstwie.

OJCIEC Malarstwo? Wystarczy ci ? W twoich obrazach nie ma ludzi.

MATKA Ale są niezwykłe barwy.

OJCIEC To chyba za mało dla ciebie. Ty musisz…

MATKA Wynoście się wszyscy z mojego domu! Mam was serdecznie dość.(Do Jarka) A ty wrócisz do mnie!

JAREK Nie!

MATKA Zobaczymy!

Ojciec, Jarek, Anna opuszczają pomieszczenie. Iza załamana podchodzi do obrazu. Zdejmuje ze sztalug i zaczyna go niszczyć. Płacze cicho a później coraz głośniej. Wyciszenie

KONIEC

38

Koniec