Ukraina 2006 - część druga

Post on 20-May-2015

487 views 4 download

Transcript of Ukraina 2006 - część druga

Ukraina

część 2 i ostatnia

Gdy się przekracza granicę polsko-ukraińską pociąg stoi dobre 3 godziny, część czasu zajmuje sprawdzanie paszportów a część zmiana kół, bo na terenie dawnego Związku Radzieckim tory są szersze. Dlaczego? Stalin na pytanie uczonych inżynierów czy w ZSRR powinny być szersze tory, miał odpowiedzieć – a na ch... szersze. I tak też się stało. A tak naprawdę to Rosjanie chcieli utrudnić transport wojsk Niemcom. Na zdjęciu kanał i podnośnik w hangarze po ukraińskiej stronie.

Ukraińskie pociągi, które jeżdżą do Polski ogrzewane są w tradycyjny sposób.

Jeżeli ktoś kiedyś kupował ukraińskie papierosy i zastanawiał się jak one przyjeżdżają do Polski, to ma właśnie odpowiedź. Z śrubokrętem w ręku można ukryć naprawdę dużo paczek. No ale cóż, jeżeli zarabia się 70 dolarów miesięcznie to trzeba sobie jakoś radzić.

Więc Ukraińcy radzą sobie jak mogą, robiąc biznes na czym się tylko da.

Kwas chlebowy sprzedawany z beczkowozów. To chyba jakaś forma franchisingu, bo można to kupić prawie na każdym rogu właśnie z takich beczek..

Zdjecia szwidko, kartoplja, rostik, rostik, ukrainski strawi, dwa gusja.

A tam gdzie są duże pieniądze, robi się duży biznes.Na zdjęciu trzy bardzo popularne fastoody ukraińskiej produkcji.

A tak wygląda moje stanowisko pracy. Firma zajmuje się produkcja systemów wystawienniczych.

O takie mobilne systemy na przykład. Praca, jak praca, właściwie dobiegła końca. Trochę mało ciekawie było, bo nie zajmowałem się tym czym miałem się zajmować, czyli szukaniem możliwości sprzedaży ich produktów w Polsce, ale nieważne, ważne co myślą Ukraińcy o Polakach ...

W każdej rozmowie o Polsce z Ukraińcami zawsze padają dwa słowa – Rzeczpospolita i szlachta. Pełna nazwa naszego kraju chyba w jakimś stopniu ich fascynuje, albo po prostu podoba im się brzmienie tego słowa. Nie raz musiałem też odpowiadać na pytanie co to znaczy albo dlaczego nasza flaga jest biało-czerwona, pytania które w Polsce rzadko się

słyszy.

Na zdjęciu sklep o nazwie „Warszawa” w miasteczku pod Sewastopolem na Krymie

Natomiast w najciekawszym kontekście użył słowa „szlachta” kolega z prawej – Losza. Chcąc opisać urodę polskich dziewczyn, po prostu powiedział, że dla niego Polki są jak szlachcianki czyli kulturalne, dystyngowane, ładne, w pewnym sensie niedostępne. Jego kompan- Wowa, sprowadził całą historię na ziemię (tak jak każdą inną jego historię) przypominając mu, że przecież w Polsce był tylko raz i to przejazdem, a poznał raptem jedną dziewczynę. Tym bardziej to porównanie jest wartościowe gdyż świadczy o tym, że jest to stereotyp – a jakże miły dla Polek. Bo czy nie milo o sobie, dziewczyny, pomyśleć, że jesteście Szlachciankami, to brzmi dumnie

Vlad (drugi z lewej), pracownik Pierwszego Nacjonalnego Kanału Ukrainy (odpowiednik naszej TVP) był niedawno po raz pierwszy w Polsce, w Lublinie, Warszawie, Poznaniu i Wrocławiu. I jakie wrażenia przywiózł? A no takie, że w Polsce są bardzo dobre drogi(!), ulice czyste, ludzi proszących o pieniądze niewiele, architektura ma jakiś sens i porządek, w restauracjach jest tanio, ludzie szanują prawo (czekają na czerwonym świetle), są pogodni i uprzejmi...Co on pił, chciałoby się zapytać. Nic, bo on nie pije alkoholu w ogóle. A po prostu nam Polakom, wiecznym malkontentom, trudno przyjąć taką opinię o naszym kraju. Zawsze porównujemy się w górę, to znaczy do krajów zachodnich, co z pewnością jest to dobre dla rozwoju, ale porównania w dół są za to zdrowe psychicznie, bo dają nam dobre samopoczucie, a ja mam wrażenie, że Polakom go brakuje. O nie, znowu cos źle...

Generalnie Ukraińcy lubią Polaków i często są w jakimś stopniu związani z Polską. Zawsze opowiadają o tym,że albo maja rodzinę w Polsce, albo polskie nazwisko, albo uczyli się polskiego, albo jeździli do Polski lub chcą tam w najbliższym czasie pojechać. Aż szkoda, że my tak mało wiemy na ich temat, że biznes jakiś niedorozwinięty, że Polaków jakoś tutaj nie widać.

Na zdjęciu budynek hostelu na Krymie.

A Ukraina po cichutku, dosłownie kuchennymi drzwiami wpływa na Polaków.

Jaka jest najbardziej znana zupa w Polsce? – Barszcz ukraiński

Jaką piosenkę Polacy śpiewają jak są pijani? Sokoły „ ... a jak umrę, pochowajcie na zielonej Ukrainie, przy kochanej mej dziewczynie...”

Jak można określić kogoś, kto cwaniakuje i ma zaczepny styl bycia? Kozak

Poza tym Ukraiński hymn zaczyna się tak jak Polski – „ Ście nie wmerla Ukraina”

Wystarczy już tych wywodów biznesowo-patriotyczno-psychologicznych. Teraz będzie część artystyczna. Zacznę od najładniejszych zasobów Ukrainy.

Tancerki na koncercie Paul van Dyk

A ona czeka...na Big Maca

Wymiana zdjęć podczas wyżej wspomnianego koncertu.

Santa Citla de Distrito Federal (currently with mission in Kiev, privately mi hermanita) I już proszę więcej o niej nie myśleć !

1 kwietnia 2006, Dzień Humoru w Odessie.

Obchodzenie Dnia Humoru w Odessie wymyślili tamtejsi Żydzi w latach siedemdziesiątych. Impreza spodobała się mieszkańcom, ale nie władzom, więc została zakazana i odrodziła się dopiero pod koniec lat osiemdziesiątych. Od tamtej pory, każdego roku zjeżdża tam cała Ukraina żeby

trochę pożartować...

Generalnie powiem, że mi się udzieliło.

Broke Back Mountain – tytuł ukraiński – Gorbata Gora. To chyba taki żart z okazji 1 kwietnia.

Słynne schody piotiomkinowskie z filmu Pancernik Potiomkin

Odessa jako miasto, rozwija się tylko w dziedzinie handlu. Kamienice wyglądają jak wyglądały.

Takie międzynarodowe zdjęcie. Od lewej – Citla z Meksyku, ja, Milana z Brazylii - uczy w Odessie angielskiego, a w sklepie musi udawać głuchoniemą, bo potrafi powiedzieć prawie bez akcentu „ja nie ponimaju”, a że wygląda jak Europejka, ludzie myślą, że robi sobie żarty i nie chcą jej obsługiwać. Mani z Iranu przyjechał do Odessy żeby zdobyć wykształcenie i wyemigrować do rodziny do Kanady. Rosyjskiego nauczył się od zera w 14 miesięcy, poświęcając na to 4 godziny dziennie. Mówił, że w Iranie paliwo kosztuje 30 gr. za litr. Osvaldo z Meksyku, kolega Citly, jechał przez Ukrainę do pracy do Turcji.

Odeska zagadka

Rozwiązanie zagadki

A w Kijowie, przyczółek CIA organizuje imprezy w swojej niczego sobie siedzibie.

Amerykanie mają gest...

...sala kinowa...

...i darmowe drinki.

Na koniec wycieczka na Krym. Pojechaliśmy tam na zaproszenie sewatopolskich Aiesecowców, którzy obchodzili pierwsze urodziny swojego komitetu.

Jechaliśmy najtańszym tzw. plackartnym pociągiem (taka kuszetka bez drzwi). Pociąg ma 20 wagonów i ciągną go 2 lokomotywy. Koszt, to ok. 60 zł w obie strony. Czas podróży z Kijowa do Sewastopola 17 godzin.

W tym budynku z rosyjską flagą urzęduje rosyjskie szefostwo floty czarnomorskiej.

„Człowiek w kosmosie. Kapitan pierwszego lotu w kosmos – nasz sowiecki.” To oczywiście Jurij Gagarin 12 kwietnia 1961 roku.

Plakat w restauracji w stylu sowieckim, obsługa też w stylu sowieckim.

Krym to od kilku lat najpopularniejsze miejsce letnich wycieczek zarówno Ukraińców jak i Rosjan. Przyjeżdżają głownie bardzo bogaci ludzie przez co ceny tak zostały wywindowane, że niektórym bardziej opłaca się pojechać do Turcji.

Balaklawa, miejscowość pod Sewastopolem. Tutaj znajduje się podziemna grota, w której stacjonowały sowieckie łodzie podwodne. Idealne miejsce dla wojaków – zatoka otoczona górami – stąd ta utrzymująca się z rana mgła.

Wejście do zatoki

Wierze, zbudowane ponad 2,5 tysiąca lat temu, zwrócone w kierunku zatoki.

W dole, w porcie luksusowe łodzie motorowe .

Miejscowość Hersones, greckie ruiny

Radoslaw Press Photo

Second edition

„You Crane”

Kategoria: Życie w centrum (bez twarzy)

Dzień Kijowa, w centrum miasta wielka feta. Ale prawdziwi kijewianie nigdy nie przychodzą na takie święta, bo nie chcą bawić się z ludźmi ze wsi. Nie było tak źle, poza tym był darmowy koncert The Cardigans.

Kategoria:Biznes

Mój ulubiony sposób zarabiania pieniędzy. Taka komórkowa budka telefoniczna (krzesełko właściwie). Koszt 1 gryvna/3 minuty

Kategoria: Miasto

Odessa w pierwszej połowie..., ale którego wieku?

Na koniec kilka zdjęć z ładnymi widokami, tak aby wykorzystać w pełni możliwości twojego monitora i żeby przyjemnie rozstać się z Ukrainą.

s.radoslaw@wp.pl