Post on 27-Feb-2019
Nasz mózg
Rozwój mózgu następuje dopiero po urodzeniu się każdego z nas.
Żaden gatunek nie jest tak zależny od emocjonalnych, społecznych i intelektualnych kompetencji swoich opiekunów jak człowiek.
Nasz mózg
Sieć neuronalna mózgu rozwija się tym lepiej, im więcej różnorodnych, pozytywnych bodźców oddziałuje na dziecko. Im bogatsze jest środowisko, w którym żyje.
Nasz mózg
To co stymuluje mózg do rozwoju, to nie fakty i dane lecz uczucia, historie i inni ludzie.
W ten sposób u każdego z nas rozwija się mózg, który najlepiej odpowiada szczególnym warunkom środowiska, w którym żyjemy.
Nasz mózg
Mózgi dzieci wciąż szukają dla siebie odpowiednich bodźców, są głodne nowości i zmian, ponieważ to zapewnia im rozwój.
Dzisiejszy model szkoły mocno ogranicza aktywność uczniów. Sprowadza ich do roli odbiorców wiedzy, w ten sposób niszczy motywację i czyni naukę trudnym i mało atrakcyjnym zajęciem.
Wciąż wymuszając realizację zewnętrznych celów (program nauczania), nie szanując dziecięcych mechanizmów sterujących procesami uczenia się zbyt dużo wszyscy tracimy.
Przyjazny system edukacyjny to taki, który znajduje kompromis między dziecięcym
„chcę”, a nauczycielskim „musisz”.
Coraz łatwiej można dotrzeć do literatury, i raportów z badań wskazujących, jak lepiej uczyć. Bardzo interesującą jest książka M. Żylińskiej „Neurodydaktyka”. To co napisałam o mózgu, to właśnie na podstawie tej książki.
Zanim cały system kształcenia ulegnie przemianie minie wiele lat. Jednak nic nie stoi na przeszkodzie, aby zacząć wprowadzać zmiany samemu.
Już od dzisiaj!
Małymi kroczkami, we własnej klasie, sprawiać dzieciom przyjemność z uczenia się.
Wciąż się uczę. Szukam potwierdzenia dla słuszności swoich działań z dziećmi. Przeszkadza mi podręcznik, który w tym roku realizuję. Ciągle zostają w nim jakieś niedotknięte tematy. Tematy, które nie budzą zainteresowania dzieci.
Rodziców, pewnie to nie cieszy. Może nawet, czują się zawiedzeni, że kupili książki, a uczniowie nie w pełni je wykorzystują.
Trudno!
Nie jestem w stanie „ukrzesłowić” dzieci. To kłóci się z ideą przyjaznej szkoły i mechanizmami wspierającymi rozwój mózgu, a tym samym uczenie się.
Kto ma wychowywać: szkoła czy dom?
Okazuje się, że w szkole należy również ćwiczyć umiejętność kulturalnego zachowania się. Zwrócili na to moją uwagę sami rodzice. W tym roku ćwiczyliśmy już, kto komu powinien pierwszy podać rękę, a teraz inscenizowaliśmy spotkanie na ulicy. Co mówić: cześć, dzień dobry? Pomachać ręką, a może nie zauważać?
Niektórzy uczniowie chętnie dawali rady innym. Pokazywali, jak się zachować. Jak przełamać swoją nieśmiałość.
Równie konieczne okazały się ćwiczenia w zostawianiu porządku po sobie.
Mam nadzieję, że ćwiczenia pomogły, ale ocenić to mogą tylko rodzice.
W przygotowanie „Jasełek” uczniowie włożyli trochę pracy. Nauczyli się śpiewać kolędy, opanowali teksty swoich ról i przygotowali zawieszki, które pokazywały, jaką grają rolę w przedstawieniu. Celowa praca przynosi uczniom dużo satysfakcji, szczególnie, gdy szybko mogą zobaczyć jej efekty.
Dzięki „Jasełkom” dzieci dowiedziały się, że składanie życzeń jest przyjemne. Złożyliśmy życzenia noworoczne uczniom z klas młodszych i starszych. Wspólny cel zintegrował moją klasę. Drugoklasiści sami dostrzegali swoje złe zachowania i starali się je wyeliminować. Zaczął działać system samooceny.
Jemy warzywa
Przy okazji tego tematu dzieci przypomniały sobie zasady zdrowego odżywiania się. Miały także okazję uczyć się od siebie. Dzieliły się wiadomościami na temat tego, jak rosną warzywa. Inspiracją wszystkich naszych działań były świeże warzywa. Dla niektórych uczniów były to „zachwycające” zajęcia, bo dokonali nowych odkryć.
Działania ekologiczne
Dzieci coraz częściej uświadamiają sobie konieczność ochrony naszej planety przed skutkami rozwoju cywilizacyjnego i ludzkiej bezmyślności. W związku z tym rysowaliśmy komiks nawiązujący do wiersza „Sznurek Jurka”, od którego powstała śmieci górka.
Systematycznie wracam do tematu segregacji odpadów. Podczas zajęć warsztatowych „Eko Platforma” powstały z odpadów rzeczy przydatne na co dzień: rybki z rolki po papierze toaletowym i skarbonki z plastikowych butelek. To były naprawdę rozwijające zajęcia!
Samo mówienie nie wystarcza, aby dzieci uczyły się szacunku dla środowiska. To działania manualne stymulują rozwój mózgu. No, więc działamy. Tym razem powstały obrazki z ramką. Obrazek z ziarenek, a ramka z gazety. Największą trudność sprawiło dzieciom zwijanie gazety i odmierzanie ramki. Obrazki były prezentem na Mikołaja dla mamy i taty.
Energia jest wśród nas!
Tak brzmiał temat kolejnych zajęć w ramach projektu „Eko Platforma”. Po tych zajęciach uczniowie umieli odpowiedzieć na wiele pytań np.: Skąd płynie prąd? Czym jest energia wiatru? Czy węgiel jest odnawialnym źródłem energii?
Jak zwykle problemy teoretyczne znalazły rozwiązania podczas działania.
Uczniowie „ładowali” energią przedmioty, robili latawce i ozdobne pojemniczki „na skarby”.
Do edukacji ekologicznej nawiązywały również zajęcia pokazujące, jak powstaje papier. Uczniowie, pod okiem fachowców czerpali papier.
Równie interesującym doświadczeniem były próby pisania gęsim piórem. Teraz powiedzenie „piszesz, jak kura pazurem” znalazło odzwierciedlenie w rzeczywistości i stało się w pełni zrozumiałym.
To efekty zajęć: papier czerpany, papier barwiony, pieczątki lakowe z własnymi inicjałami i próbki pisania piórem.
Klasowa tradycja - Andrzejki
Andrzejki, to czas przełamywania nieśmiałości, poznawania się i integracji klasy podczas wspólnej zabawy. To także polska tradycja ludowa.
W dniu poprzedzającym Andrzejki każdy uczeń przygotował sobie torebkę na wróżby. Pierwszą wróżbą była wróżba numeryczna - z daty urodzenia. Kolejne były karciane, z „trzech kubeczków”, z „drzewka szczęścia”, z wosku i jeszcze wiele innych.
Zabawie towarzyszył miły nastrój. Paliły się świece. Do klasy „przyleciały” czarownice, które dzieci zrobiły według wzoru ze „Świerszczyka”.
Klasowa tradycja – wigilijne pierniczki
W ostatni szkolny dzień Starego Roku składamy sobie życzeń przy wigilijnym stole i wspólnie pieczemy pierniczki. Mama Roberta przygotowała dla wszystkich ciasto. Dziękujemy!
Zabawy dydaktyczne
Tę niezwykle sprzyjającą uczeniu się formę zajęć, staram się stosować jak najczęściej. Szkoda, że rodzice w domu nie chcą w ten sposób bawić się z dziećmi. Uczniowie nie wiedzieli na czym polega gra w domino. Zapomnieli?
Układanie alfabetu w grupach, na czas, było świetną zabawą. Emocje, wsparcie grupy, uczenie się od siebie, to właśnie to, o co chodzi w zdobywaniu umiejętności. Znajomość alfabetu z pewnością przyda się w życiu.
Słoneczna pogoda i świeży, biały puch wprost zachęcały do zabawy na śniegu. Nie żałowaliśmy sobie! Może to ostatnie szaleństwo na śniegu tej kapryśnej zimy?
Wielu uczniów klasy II „a” może pochwalić się swoimi talentami. Są wśród nas talenty kulinarne, recytatorskie, taneczne, czytelnicze, sportowe, matematyczne, muzyczne, plastyczne i pewnie wiele innych, które nie ujawniły się jeszcze. Przy okazji poznawania budowy kalendarza, uczniowie wykonywali kartę miesiąca, w którym się urodzili. Zaznaczali na niej dzień swoich urodzin. Dowiedzieli się również jaki jest ich znak zodiaku. Lepili go z plasteliny. Właściwie, to Adrian lepił znaki zodiaku wszystkim chętnym. W kilka minut spod jego palców wychodziły plastelinowe cudeńka. Proszę popatrzeć, oto jego prace.
Ostatnim ważnym wydarzeniem tego półrocza
była uroczystość z okazji Dni Babci i Dziadka.
Uczniowie wykonali laurki, w których
wykorzystali samodzielnie zrobiony papier
czerpany i papier barwiony. Spotkanie
rozpoczęła Julia czytając wiersz dla babci i
dziadka. Następnie uczniowie zaprezentowali
kilka tańców i małe Jasełka.
W Jasełka wkomponowane były kolędy, które
wszyscy wspólnie z radością śpiewali.
Według mnie, zbyt szybko minęło pierwsze półrocze tego roku szkolnego.
Mam nadzieję, że moi uczniowie nie nudzili się w szkole i nabrali jeszcze większej ochoty do rozwijania swoich umiejętności i pogłębiania zainteresowań.
Bardzo dziękuję Rodzicom i Dziadkom moich uczniów za pomoc.
UDANYCH FERII!!!