Post on 20-Jan-2016
NAWIGATOR
Z radością pra-
gniemy ogłosić, że został
rozstrzygnięty konkurs
na nazwę naszego Infor-
matora ZDZP!
Jak widać powyżej, nowa
zwycięska nazwa to
d u m n i e b r z m i ą c y
NAWIGATOR. Autor
pomysłu pragnął zostać
anonimowy, jednakże
należy nadmienić, że na-
groda została przyznana
osobiście. Komenda
Związku Drużyn Ziemi
Prudnickiej w szczególny
sposób pragnie wyróżnić
także pomysł autorstwa
druhny Wiktorii Rola.
Druhna nadesłała nie-
zwykle starannie wyko-
nany graficznie projekt
propozycji na nazwę.
Prezentujemy go poniżej
artykułu. Pomimo tego,
że nazwa nie przeszła do
kolejnego etapu konkur-
su pragniemy nawiązać
z druhną współpracę
w zakresie graficznego
urozmaicenia naszego
Informatora. Efekty
współpracy już w następ-
nym numerze!
Nowa nazwa! Konkurs rozstrzygnięty!
18 kwietnia 2014 numer 2
Nowa nazwa! Konkurs rozstrzygnięty! 1
Zjazd Nadzwyczajny Hufca ZHP Nysa 2
Droga Krzyżowa ulicami Prudnika 2
Cisza na planie! Pomarańcze - akcja! 2
Warsztaty starszoharcerskie w „Pajęczynie myśli”
3
Reduta w Katowicach! 4,5
Tajemnicze skrytki, czyli Geocaching w Prudniku
6,7
Turniej Zastępów II etap 8,9
Trasa harcerska Rajdu Wiosennego Hufca Nysa
10,11
Trasa starszoharcerska Rajdu Wiosen-nego Hufca Nysa
12,13
Kursy przewodnikowskie „Jak okiem sięgnąć”, „Podróż do Itaki”
14-18
Z zuchami na podbój świata! 18
Ignisy szybują w Szybowicach 19
Biblioteczka ZDZP - ratujmy książki! 20
Kącik językowy i Uśmiechnij się :) 20
Obóz 2014 21
InterCamp 21
„Kamienie na szaniec” w reż R. Gliń-skiego 22
Surowce wtórne 22
Przyrodoznawstwo - warstwy lasu 23
Szyfr przestawieniowy 23
W tym numerze:
Informator Związku Drużyn Ziemi Prudnickiej
Autor zdjęcia: pwd Łukasz Czarnecki
Autorka projektu: dh. Wiktoria Rola
AUTORKA ARTYKUŁU: dh. Wiesława Gaura
Dnia 5 kwietnia
drużynowi oraz instruk-
torzy hufca Nysa spotkali
się na Nadzwyczajnym
Zjeździe Hufca ZHP Ny-
sa, aby wspólnie wybrać
dwóch delegatów, którzy
wezmą udział w Zjeździe
Chorągwi Opolskiej.
Spotkanie rozpoczęło się
od krótkiej zbiórki druży-
nowych, podczas której
zostały omówione spra-
wy przyszłych przedsię-
wzięć. Po przybyciu Ko-
mendanta Chorągwi
przystąpiliśmy do głoso-
wania. Wybory odbyły się
sprawnie oraz w miłej
atmosferze. Największą
liczbę głosów zdobyli
druhna harcmistrz Joanna
Brach oraz druh podharc-
mistrz Sebastian Zatylny.
Rozkazem L2/2014 zwo-
łującym Zjazd Hufca Ny-
sa zostały także otwarte
próby przewodnikowskie
druhnie Wiesławie Gaura
oraz druhowi Robertowi
Korniejczukowi. Serde-
cznie gratulujemy i życzy-
Zjazd Nadzwyczajny Hufca ZHP Nysa
Str. 2 NAWIGATOR numer 2
AUTORKA ARTYKUŁU: dh. Magda Zabiegała
W s o b o t ę
5.04.2014 r. w godzinach
popołudniowych odbyła
s i ę z b i ó r k a
11 PDH ,,Pomarańcze”.
Tematem zbiórki by-
ła ,,Wiedza o filmie”, na
początku uczestnicy po-
znali charakterystyczne
wyróżniki różnych ga-
tunków filmowych mię-
dzy innymi komedii,
horroru i dramatu. Ko-
lejnym etapem zbiorki
była praca w mniejszych
grupach , zadan iem
uczestników było nagra-
nie krótkiego filmu
w sposób charaktery-
styczny dla wylosowane-
go przez siebie gatunku
filmowego.
Po zakończeniu
zbiórki drużyny rozpoczę-
ła się rada drużyny, która
przyjęła formę nocodzien-
nika. W pierwszej części
odbyły się warsztaty mają-
ce na celu poszerzenie
wyobraźni uczestników,
oraz blok tematyczny po-
święcony dyskusji na te-
mat: ,,Pewność siebie''.
Następnie przebraliśmy
się w mundury - zaczęła
się Rada Drużyny. Oma-
wialiśmy nasze funkcje i
rozmawialiśmy na temat
działalności drużyny. Mó-
wiliśmy o jej przyszłości i
odbyło się głosowanie w
sprawie nadchodzących
biwaków, letniego obozu i
koszulkach drużyny.
Cisza na planie! Pomarańcze - akcja! AUTORZY ARTYKUŁU: dh. Julia Skowrońska i dh Bartosz Konsorski
Autor zdjęcia: dh Sebastian Kmita
my powodzenia w reali-
zacji zadań. Rozkaz
można znaleźć na stronie
hufca - nysa.zhp.pl
W p i ą t e k
11.04.2014 r. 4 harcerzy
z 11 PDH Pomarańcze:
Kajtek Poniatyszyn,
Emilka Czerska, Weroni-
ka Łysek i Julka Jagielnic-
ka w mundurach wybrali
się na drogę krzyżową,
aby pomóc podczas jej
organizacji. Planowo
o godz. 18.30 wraz
z wiernymi wyruszyliśmy
na drogę krzyżową, pod-
czas której mieliśmy za-
szczyt nieść pochodnie.
Droga wiodąca przez
Prudnik do kościoła na
Sójczym Wzgórzu po-
dzielona została na
14 stacji, gdzie mieliśmy
możliwość wysłuchania
pouczeń i pieśni. O go-
dzinie 21.00 wraz z wier-
nymi prudniczanami do-
tarliśmy do kościoła.
Chociaż trochę przemar-
zliśmy, to byliśmy za-
szczyceni możliwością
pomocy i bardzo cieszy-
my się, że zostaliśmy o to
poproszeni. Następnym
razem również nie od-
mówimy pomocy.
Droga Krzyżowa ulicami Prudnika
AUTORZY ARTYKUŁU: dh Kajtek Poniatyszyn i dh. Ewelina Kowalska
Warsztaty starszoharcerskie w „Pajęczynie myśli”
Dnia 7 marca b.r.
wybrałem się wraz z ka-
drą drużyny 4 GHBS do
Nysy na warsztaty kadry
starszoharcerskiej.
Zajęcia rozpo-
częliśmy tradycyjnie od
gier integracyjnych, pod-
czas których poznaliśmy
imiona i zainteresowania
naszej dwunastoosobo-
wej grupy. Po chwili
przerwy przyszła do nas
dh. hm. Asia Brach, któ-
ra poprowadziła zajęcia
z zalet współpracy dru-
żyn w szczepie lub
związku drużyn. Była
prelekcja o takim sposo-
bie współpracy oraz wy-
miana doświadczeń
uczestników na powyż-
szy temat. Na podsumo-
wanie zostaliśmy podzie-
leni na dwa przeciwne
"obozy", które w formie
dyskusji miały udowod-
nić czy lepszy jest model
drużyny działającej sa-
modzielnie czy z innymi
jednostkami. Dyskusja
toczyła się na wysokim
poziomie, każdy prezen-
tował mocne argumenty,
mimo to, na koniec uda-
ło nam się osiągnąć
kompromis. Później było
to, co harcerze lubią naj-
bardziej- czyli kolacja. Po
posiłku przyszedł czas
na wieczór gier planszo-
wych. Były do wyboru
cztery gry po dwie z każ-
dej tematyki (fantasy
i science fiction). Ja usia-
dłem przy planszówce
o wdzięcznej nazwie
"Talizman - miecz i ma-
gia". Dzięki tej grze wie-
czór zmienił się w noc,
gdyż po długim czasie
wyimaginowanej walki,
na planszy zostały tylko
dwa pionki, dh. Pączka
i mój. Postanowiliśmy
uznać remis i gra została
n i e r o z s t r z y g n i ę t a …
Rano po śniada-
niu mieliśmy zajęcia na
temat pracy z harcerza-
mi starszymi oraz quiz
wiedzy o tej metodyce.
Poprowadził nam je sam
organizator warsztatów
pwd. Przemysław Spa-
czek. Temat został
przedstawiony w formie
„ślimaka”, czyli gry po
murach szkoły podczas,
której mieliśmy znaleźć
pytania dla nas i na nie
odpowiedzieć. Treści
pytań były szczegółowe
i zmuszały nas do wyko-
rzystania naszych naj-
głębszych pokładów wie-
dzy lub poprosić o po-
moc prowadzącego. Nie
chwaląc się moja grupa
wygrała w zaciętym boju
tuż przy końcu gry. Póź-
niej phm. Radek Dunaj
poprowadził zajęcia
o tym, jak zostać instruk-
torem ZHP i jak dobrze
wypełniać obowiązki
z tego tytułu nadane.
Pierwsza część poprowa-
dzona była jako teletur-
niej, w drugiej w śmiesz-
ny sposób mięliśmy wy-
korzystać nabyte umiejęt-
ności w praktyce.
Na zakończenie dostali-
śmy dyplomy i zadowo-
leni wyruszyliśmy w po-
wrotną drogę do do-
mów.
Tak właśnie przebie-
gały warsztaty kadry star-
szoharcerskiej "Pajęczy-
na myśli" organizowane
przez namiestnika SH
Hufca Nysa pwd. Prze-
mysława Spaczka. Oce-
niam je pozytywnie, były
one dla mnie formą przy-
pomnienie i nauki jak
dobrze pracować z po-
dopiecznymi.
Mam nadzieję, że po-
dobne wydarzenia nadal
będą organizowane
w naszym środowisku.
Autor zdjęć: dh Przemysław Spaczek
Str. 3 NAWIGATOR numer 2
AUTOR ARTYKUŁU: dh. Mikołaj Chmielak
W dniach 8 – 9 marca odbyła się zbiórka 5 DW Reduta. Nie była to jednak zwykła zbiór-ka, o nie. Po wielu deba-tach i rozważeniu wszystkich „za” i „prze-ciw” postanowiliśmy od-wiedzić stolicę Śląska – Katowice. Organizacji przedsięwzięcia oraz przenocowania przyjezd-nych podjęła się druhna Wiesia, która aktualnie tam mieszka i zna miasto jak własną kieszeń. Gdy-by ktoś zapytał o jedno słowo określające tę zbiórkę, byłoby nim „aktywność”. Plan poby-tu w Katowicach był na-pięty do granic możliwo-ści, więc nie było czasu na nudę, ale też nie ocze-kiwaliśmy jej w ogóle. W pierwszym dniu obejrzeliśmy naj-nowszy film Roberta Glińskiego pt. “Kamie-nie na Szaniec”, oparty n a t r e ś c i k s i ą ż -ki Aleksandra Kamiń-skiego o tym samym ty-tule. Wbrew temu, co sugeruje tytuł filmu nie jest to ekranizacja lektu-ry, a jedynie jej adaptacja. Zdania na jego temat były podzielone i jeszcze długo tego wieczoru po-jawiał się w naszych roz-mowach. Należy jednak zaznaczyć, że na każdym wywarł spore wrażenie dając tym samym powo-dy do rozmyślań i poszu-kiwań podobieństw
i różnic między książką a filmem. Aby zaczerp-nąć więcej informacji o samym filmie zachę-cam do przeczytania re-cenzji zamieszczonej ni-żej w tym numerze. Kolejnym punk-tem wieczoru była cieka-wa gra miejska przygoto-wana przez dh. Wiesię. Korzystając ze wskazó-wek i rozwiązując przy-gotowane dla nas zadania mieliśmy możliwość do-trzeć w kilka miejsc, na temat których Wiesia miała zawsze parę słów do powiedzenia. Między innymi zaglądnęliśmy na podwórze Gmachu Sej-mu Śląskiego, zerknęli-śmy na wspaniały budy-nek Biblioteki Śląskiej czy też przykleiliśmy no-sy do okien Biblioteki Uniwersyteckiej. Duże wrażenie zrobiła na nas historia budynku przy ul. Powstańców w Kato-wicach, gdzie w czasach II Wojny Światowej mie-ściła się siedziba gestapo. Obecnie na murach bu-dynku umieszczona jest tablica z wyrytymi na niej nazwiskami Żydów pole-głych w Auschwitz. Wcześniejsze obejrzenie filmu dodatkowo potę-gowało wrażenie, jakie ta historia na nas wywarła. Będąc tam pozwoliliśmy sobie na chwilę refleksji dotyczącą wydarzeń związanych z okresem wojny. Nie popadliśmy
Reduta w Katowicach!
Str. 4 NAWIGATOR numer 2
AUTORKA ARTYKUŁU: dh. Ewelina Czarnecka
Autorzy zdjęć: dh. Ewelina Czarnecka i dh Łukasz Czarnecki
Reduta w Katowicach! cd.
Str. 5 NAWIGATOR numer 2
jednak całkowicie w zadumę, gdyż odwiedzenie tego miej-sca było tylko jednym z punktów na naszej trasie. Drugiego dnia rów-nież nie było czasu na nudę, zaraz po śniadaniu postano-wiliśmy bowiem wyruszyć na poszukiwania. Korzystając z ładnej pogody pojechaliśmy do Parku im. Tadeusza Ko-ściuszki, gdzie korzystając z dobrodziejstwa XXI wieku, GPS-a - mieliśmy zostać po-szukiwaczami geocaching. Ideą przewodnią zabawy jest znalezienie ukrytego wcze-śniej w terenie pojemnika, n a z y w a n e g o w ł a ś n i e “geocache”, którego podsta-wowym wyposażeniem jest logbook, czyli papierowy dziennik wpisów. Oprócz logbooka mogą znajdować się tam różnego rodzaju przedmioty służące wymianie - zależy to jednak od wielko-ści pojemnika. Nam udało się odnaleźć dwie skrytki z pla-nowanych trzech, z czego jesteśmy bardzo zadowoleni. Radość ze znalezienia skrytki, dysponując tylko przybliżo-nymi współrzędnymi, jest tym większa im mniejszy po-jemnik. Być może to zdanie zabrzmiało dla niektórych zabawnie, ale to prawda. Aby odnaleźć schowany geoca-ching należało wykazać się nie lada sprytem, bo miejsca ukrycia pojemników przed ciekawskimi oczami osób niewtajemniczonych są do-brze dobrane i przemyślane. Radość towarzysząca odnaj-dowaniu i ponownemu ukry-waniu skarbów nastroiła nas
pozytywnie na resztę dnia. Po południu czekała nas podróż do przeszłości - przynajmniej we wspomnie-niach, bo udaliśmy się do Muzeum Historii Kompute-rów i Informatyki. Przewod-nik, który specjalnie dla nas zgodził się udostępnić na nie-dzielne popołudnie salę z eksponatami opowiedział nam co nieco na temat ich historii. Słuchając tego co ma do powiedzenia jednocześnie niecierpliwie wyczekiwaliśmy momentu, kiedy będziemy mogli osobiście sprawdzić możliwości poszczególnych sprzętów. Cała wystawa Mu-zeum, w którym mieliśmy przyjemność być składała się z wszelkiego rodzaju konsoli do gier, które aż zapraszały do tego, aby usiąść na krześle i zagrać. Zatem w momencie, kiedy usłyszeliśmy od prze-wodnika: “A teraz można spróbować, jak działają te wszystkie sprzęty” pędem zajęliśmy miejsca przy wcze-śniej upatrzonych miejscach. Bawiliśmy się jak dzieci mo-gąc chociaż przez chwilę przypomnieć sobie własne przeżycia związane z niektó-rymi konsolami, czy też po-znając te, które jako pierwsze na rynku służyły do rozrywki. Wszystkie wyżej opi-sane czynności składają się na dobrze spędzone w gronie przyjaciół 24 godziny, które we wspomnieniach będą wra-cały jeszcze nie raz.
Autorzy zdjęć: dh. Ewelina Czarnecka i dh Łukasz Czarnecki
Dnia 21.03.2014
r. w Prudniku odbyła się
zbiórka Drużyny Wę-
drowniczej Reduta, któ-
rej tematem przewodnim
był geocaching. Geoca-
ching jest międzynarodo-
wą zabawą kierowaną do
każdego poszukiwacza
przygód, polegającą na
szukaniu wcześniej ukry-
tego pojemnika i od-
notowania tego faktu na
internetowej stronie. W
odnalezieniu miejsca po-
magają współrzędne geo-
graficzne oraz zagadki
lub zadania, które należy
rozwiązać aby poszuki-
wania były łatwiejsze.
Członkowie naszej dru-
żyny szukali skrzynek
ukrytych na terenie Prud-
nika.
P o s z u k i w a n i a
rozpoczęliśmy od dwor-
ca kolejowego, w okolicy
którego kończy się
Główny Szlak Sudecki
im. Mieczysława Orłowi-
cza. Właśnie w pobliżu
tego miejsca ukryta była
Tajemnicze skrytki, czyli Geocaching w Prudniku
Autorka zdjęć: dh. Wiesława Gaura
Str. 6 NAWIGATOR numer 2
pierwsza skrzynka – po-
jemnik po kliszy fotogra-
ficznej, który zawierał
tzw. logbook, czyli małą
książeczkę, do której
wpisuje się każdy kto
odnalazł kryjówkę.
Współrzędne kolejnej
kryjówki doprowadziły
nas na dawny cmentarz
Żydowski przy ulicy Ko-
lejowej. Miejsce to jest
niezwykle urokliwe i ści-
śle związane z historią
miasta, ponieważ znajdu-
ją się tam groby rodziny
Logbook
Skrytki
Tajemnica
Przygoda
Ciekawe miejsca
Co łączy powyższe
słowa?
Sprawdź
w artykule!
AUTOR ARTYKUŁU: dh Bartosz Konsorski
Tajemnicze skrytki, czyli Geocaching w Prudniku cd.
Autorka zdjęć: dh. Wiesława Gaura
Str. 7 NAWIGATOR numer 2
Fränkel. Rodzina ta przy-
była do naszego miasta
w 1838 roku i założyła
fabrykę włókienniczą,
która w późniejszych
latach zdobyła europej-
ską sławę. W skrytce
znaleźliśmy logbook
i po wpisaniu się udali-
śmy się w dalsze poszu-
k iwani a . Nas tępna
skrzynka została sprytnie
ukryta w pobliżu zamko-
wej wieży Woka. Było to
n i e d u ż e p u d e ł k o ,
a w nim książeczka na
wpisy. Czwarta kryjówka
mieściła się na terenie
Muzeum Ziemi Prudnic-
kiej, i znalezienie jej nie
było takie proste, ponie-
waż mieliśmy bardzo
mało informacji o miej-
scu ukrycia skrzynki.
Szukanym przedmiotem
okazał się magnetyczny
pojemnik wysokości
około 1 centymetra, któ-
ry ukryto w jednym
z elementów muzealnego
ogrodzenia, wewnątrz
był zwinięty logbook
z ograniczoną ilością
miejsca na wpisy. Ostat-
nim miejscem jakie od-
wiedziliśmy w poszu-
kiwaniu kryjówki był
prudnicki park. Tam, w
okolicy pomnika Diany,
znaleziony został ostatni
ukryty pojemnik, w któ-
rym zostawiliśmy małą
niespodziankę, dla in-
nych poszukiwaczy przy-
g ó d z w i ą z a n y c h
z Geocachingiem.
P o s z u k i w a n i a
uznaliśmy za udane,
zbiórka dobiegła końca.
Już niebawem planujemy
znaleźć kolejne kryjówki
w pobliżu Prudnika, oraz
stworzyć własne skrzynki
i ukryć je w ciekawych
miejscach naszego mia-
sta.
W roku harcer-
skim 2013/2014 na
wniosek drużynowych
rozpoczęliśmy związko-
wą inicjatywę całorocz-
nego Turnieju Zastępów
składającego się z trzech
etapów.
Pierwszy etap TZ
odbył się w grudniu
w czasie wspólnej Wigilii
ZDZP w Rudziczce,
gdzie sprawdzona zosta-
ła wiedza zastępów
z zakresu znaków patro-
lowych, szyfrów, musz-
try, symboliki harcerskiej
oraz symboli narodo-
wych a także z Prawa
i Przyrzeczenia Harcer-
skiego oraz Prawa
i Obietnicy Zucha.
I-wsze miejsce zdobył
z a s t ę p „ F e n i k s ”
z 4 GHBS, II-gie miejsce
przypadło zastępowi
„ O g n i s t e A n i o ł y ”
z 11 PDH Ignis, nato-
miast III-cie miejsce na-
leżało do „Przyja-
c i e l sk i ch zuchów”
z 2 DH So-koły.
Kolejny, drugi
etap Turnieju Zastępów
odbył się końcem marca
w Prudniku. Zastępy
wcieliły się w tajnych
agentów, których celem
stała się obrona Wieży
Bramy Dolnej przed zły-
mi zamiarami nieprzyja-
ciół. Po otrzymaniu listu
z pierwszymi wytyczny-
mi misji, zastępy zostały
poddane sprawdzianowi
wiedzy z zakresu struktu-
ry ZHP. Po przejściu tej
próby oraz zdobyciu nu-
meru identyfikacyjnego
i hasła patrole ruszyły na
spotkania ze współagen-
Turniej Zastępów II etap
Str. 8 numer 2
Autorka zdjęć: dh. Maria Zapała
NAWIGATOR
AUTORKA ARTYKUŁU: dh. Wiesława Gaura
tami należącymi do taj-
nego wydziału biura de-
tektywistycznego, które
wykryło, że jeden
z zabytków naszego mia-
sta jest zagrożony. Pierw-
szym z wyzwań było wy-
znaczenie przy pomocy
azymutów liter w taki
sposób, aby satelita mógł
odczytać je i przekazać
do dowództwa. Patrole
doskonale poradziły so-
bie z tym zadaniem.
Po zlokalizowaniu dru-
giego agenta wtajemni-
czonego w sprawę, zastę-
py otrzymały kolejną mi-
sję do wypełnienia. Nale-
żało przy pomocy alfabe-
tu Morse’a zaszyfrować
wiadomość i następnie
schować ją tak, aby była
bezpieczna i trudna do
wykrycia. Agentka prze-
bywająca na Palcu Wol-
ności po otrzymaniu
meldunku o miejscu
ukrycia wiadomości
Turniej Zastępów II etap cd.
Str. 9 numer 2
przekazała te istotne in-
formacje do bazy. Po-
prosiła także o zawie-
szenie w odpowiednim
miejscu flagi jako tajnego
znaku dla pilota helikop-
tera ze wsparciem na po-
kładzie. Po wykonaniu
zadania agenci odnaleźli
skoczka spadochronowe-
go, który zaatakowany
przez psa na pokładzie
helikoptera doznał pew-
nych urazów. Patrole
nieobojętne na cierpienie
towarzysza zadania,
z sumiennością starały
się pomóc poszkodowa-
nemu. Misja tajnych
agentów zakończyła się
w głównej bazie dokąd
dotarło przedstawiciel-
stwo dowództwa i poin-
formowało przybyłych,
że dzięki ich sprytowi,
sprawności, jasności
umysłu i wytrwałości
w wykonywaniu zadań
zagrożenie ataku na Wie-
Autorki zdjęć: dh. Maria Zapała i dh. Wiesława Gaura
NAWIGATOR
żę Bramy Dolnej minęło.
Największe podziękowa-
n i a n a l e ż a ł y s i ę
„Przyjacielskim zuchom”
z 2 DH Sokoły, które
tym samym zdobyły
I-sze miejsce w II etapie
Turnieju Zastępów. Do
powodzenia misji przy-
czynił się także zastęp
„Feniks” z 4GHBS
(II-gie miejsce) oraz za-
stęp męski z 2 DH Soko-
ły (III-cie miejsce).
Zwycięzcom gra-
tulujemy, a wszystkim
zastępom dziękujemy za
udział w Turnieju Zastę-
pów. Jednocześnie za-
chęcamy do czynnych
przygotowań do ostat-
niego już III -ego etapu
Turnieju Zastępów, któ-
ry odbędzie się końcem
czerwca. O to co się na
nim pojawi pytajcie swo-
ich drużynowych.
Do zobaczenia!
Spotkanie ze
współagentami
należącymi do
tajnego wydziału
biura
detektywisty-
cznego...
Jeden z zabytków
naszego miasta
jest zagrożony!
Który?
Zajrzyj do
artykułu!
W d n i a c h
11-13.04.2014 w Kłodz-
ku odbył się Rajd Wio-
senny Hufca Nysa.
Z całej Ziemi Nyskiej
i Ziemi Prudnickiej do
miasta śląskiego w Kotli-
nie Kłodzkiej zjechało
ponad 100 harcerzy
i harcerek podzielonych
na dwóch trasach, by
razem cieszyć się sobą,
przeżyć wspólną przygo-
d ę , s p o t k a ć s i ę
z przyjaciółmi na harcer-
skim szlaku oraz aby na-
uczyć się i utrwalić wia-
domości zdobyte na
zbiórkach swoich drużyn
i zastępów.
Uczestnicy trasy harcer-
skiej jak i starszoharcer-
skiej gościli w Zespole
Szkół Ponad Gimnazjal-
nych nr 1 w Kłodzku.
Mimo różnych progra-
mów mogli oni razem
z tamtejszymi drużynami
z Hufca Kłodzko udać
s i ę d o s i e d z i b y
22 Karpackiego Batalio-
nu Piechoty Górskiej
w Kłodzku, gdzie mieli
okazję zaznać prawdzi-
wego żołnierskiego życia:
rozkładali i składali róż-
nego rodzaju bronie,
strzelali do celu, wyzna-
Trasa harcerska Rajdu Wiosennego Hufca Nysa
Str. 10 numer 2
Autorzy zdjęć: dh. Wiesława Gaura i dh Irek ‘Melon’ Mielnik
NAWIGATOR
AUTOR ARTYKUŁU: dh Karol Kołodziejczyk
czali punkty na mapie,
odbywali wojskową
musztrę, przeprawiali się
przez tor przeszkód oraz
byli w sali upamiętniają-
cej dokonania Karpat-
czyków.
Z atrakcji jakie
przygotowała obsługa
trasy harcerskiej najbar-
dziej podobały się gry:
terenowa oraz nocna.
Podczas p i e rwsze j
uczestnicy musieli stawić
czoła wyzwaniu jakim
okazał się ranny żoł-
nierz, przekazać meldu-
nek do bazy odpowied-
nio go szyfrując, rozbro-
Odwiedziliśmy
Siedzibę
22 Karpackiego
Batalionu
Piechoty
Górskiej
w Kłodzku!
Projekt znaczku:
dh Paweł Paściak
patroli mogli się nawza-
jem lepiej poznać, nie
tylko w swoich druży-
nach, ale także zaprzyjaź-
nić się z innymi podczas
piątkowych warsztatów
zapoznawczych oraz
spróbować swoich sił
w grze aktorskiej róż-
nych scenkach rodzajo-
wych. W piątek wszyscy
byli zadowoleni, że przy-
jechali na Rajd, a już
w niedzielę musieli poże-
gnać się i wrócić do do-
mów. Przed samym roz-
staniem odbył się uro-
czysty apel kończący cały
Rajd. Na dużej sali ze-
brali się wszyscy, by ten
ostatni raz się zobaczyć
i usłyszeć wyniki punkta-
cji wśród harcerskich
patroli. Trzecie miejsce
zajęła drużyna Apeiron,
drugie Pomian, a zwy-
Trasa harcerska Rajdu Wiosennego Hufca Nysa cd.
Str. 11 numer 2
cięzcą zostały Sokoły”,
ale gratulacje należy zło-
żyć także innym druży-
nom: „Pomarańczom”,
„ I g n i s o m ” o r a z
„Horyzontowi” za hart
ducha i rywalizację do
samego końca, bo nie-
wielkie różnice dzieliły
patrole miedzy sobą.
Z r o z m ó w
z uczestnikami wynika,
że Rajd zebrał pochlebne
komentarze i zasługuje
na rangę bardzo dobrze
zorganizowanej imprezy.
Miejmy nadzieję, że po-
dobne komentarze będą
zbierane po innych har-
cerskich imprezach,
a liczba chętnych do
wzięcia w nich udziału
będzie stale rosnąć.
NAWIGATOR
ić minę oraz obliczyć
azymuty położenia da-
nych przedmiotów. Za-
dania nie były proste,
przyznają patrolowi jak
i s a m i d r u h n y
i druhowie, ale oceniane
było przede wszystkim
zaangażowanie wszyst-
kich harcerzy w te przed-
sięwzięcia. Podczas dru-
giej gry celem było znale-
zienie i odczytanie testa-
mentu Jana Žižki z Troc-
nova. Każdy patrol nie
lada się nagłówkował,
aby tę zagadkę rozwiązać
i mimo późnej pory oraz
zmęczenia po całym dniu
wszyscy czynnie brali
udział w grze. Wszyst-
kim także udało się dojść
do rozwiązania zagadki
i razem odczytali testa-
ment husyckiego bohate-
ra. Poza tym członkowie
Autor zdjęcia: dh Irek ‘Melon’ Mielnik
W p i ą t e k
11.04.2014r. około 13:30
wyruszyliśmy z prudnic-
kiego dworca PKP do
Kłodzka leżącego w wo-
jewództwie dolnośląskim
na harcerski Rajd Wio-
senny. Gdy dotarliśmy
do Nysy, czekała nas
przesiadka do autokaru,
który miał zawieść nas
na miejsce noclegu. Dro-
gę spędziliśmy w bardzo
miłej atmosferze, grając
i śpiewając, więc nim się
zorientowaliśmy około
godziny 16.00 byliśmy
już na miejscu.
Zakwaterowaliśmy się na
sali gimnastycznej w jed-
nej z kłodzkich szkół,
a w oczekiwaniu na przy-
jazd pozostałych drużyn
hufca na szkolnym boi-
sku rozegraliśmy mecz
piłki nożnej przy okazji
nawiązując znajomość z
jedną z Kłodzkich dru-
żyn. Wkrótce po tym
udaliśmy się na chwilę do
szkoły aby przygotować
się do gry kupieckiej,
która polegała na tym,
aby uzbierać jak najwię-
cej potrzebnych nam na
wojnę przedmiotów
Trasa starszoharcerska Rajdu Wiosennego Hufca Nysa
Str. 12 numer 2
Autor zdjęć: dh Irek ‘Melon’ Mielnik
NAWIGATOR
AUTORZY ARTYKUŁU: dh. Marta Skulska,
dh. Natalia Raba, dh Piotr Olinkiewicz
w jak najmniejszej cenie,
aby potem móc je sprze-
dawać za jak największą.
Co w rezultacie miało
doprowadzić do zdoby-
cia jak największego ma-
jątku. Kolejną atrakcją
tego dnia był kominek,
podczas którego cztery
patrole z naszej trasy
wzięły udział w konkur-
sie zawierającym nastę-
pujące konkurencje: fa-
miliada, historia i Karpat-
czycy, nauka i sztuczki,
pląs/piosenka, życie huf-
ca. Konkurs zwyciężyła
drużyna Iskry z niedużą
przewagą nad patrolem
z 11 PDH Pomarańcze
(obejmujących II miejsce
w klasyfikacji).
W sobotę, tuż po
pobudce o godz. 8.00,
pełni pozytywnej energii
wyruszyliśmy na spotka-
nie z 22 Karpackim Bata-
komunikacyjne oraz two-
rzenie masek gipsowych.
Następnie zebraliśmy się
wszyscy na kominku na-
wiązującym do historii
i tradycji 3 DSK. Pierw-
szym zadaniem było
przygotowanie scenki
prezentującej patrol,
swoją treścią nawiązującą
do 3 DSK. Podczas ko-
minka poznaliśmy także
historię Wojtka – syryj-
skiego niedźwiedzia bru-
natnego, który zasłynął
jako wyjątkowy żołnierz
Armii generała Andersa
oraz uczestnik bitwy
o Monte Cassino. Kolej-
ne zadanie polegało na
stworzeniu z przygoto-
wanych materiałów misia
na wzór niedźwiedzia
Wojtka. Po zaprezento-
waniu wykonanych dzieł,
kominek dobiegł końca
i wyczerpani po dniu
pełnym wrażeń udaliśmy
przygotowywać się do
snu w niecierpliwości
wyczekując ostatniego
dnia rajdu.. W niedzielę,
Trasa starszoharcerska Rajdu Wiosennego Hufca Nysa cd.
Str. 13 numer 2 NAWIGATOR
lionem Piechoty Górskiej
kontynuującym tradycje
3 DSK. Instruktorzy
wojskowi przygotowali
dla nas podpunkty z róż-
nymi dziedzinami aktyw-
ności wojskowej, takimi
jak musztra, orientacja
mapy, łączność, tor prze-
szkód. Mieliśmy również
okazję zwiedzić Izbę
Tradycji upamiętniającą
dzieje Karpatczyków. Po
wizycie w jednostce woj-
skowej czekała na nas
gra miejska. Wcieliliśmy
się w grupę polskich żoł-
nierzy i musieliśmy poru-
szać się po ulicach
Kłodzka unikając wroga.
W czasie gry zmagaliśmy
się z punktami wymaga-
jącymi od nas zdolności
plastycznych, fizycznych,
a także nie lada cierpli-
wości. Przy okazji gry
fabularnej mogliśmy
zwiedzić miasto, a także
fortyfikacje, z których
Kłodzko słynie. Kolejną
atrakcją były wieczorne
warsztaty relaksacyjne,
Autorzy zdjęć: dh. Wiesława Gaura i dh Irek ‘Melon’ Mielnik
po wyniesieniu plecaków,
na dużej sali miał miejsce
apel, na którym nastąpiło
podsumowanie rajdu.
Warto pochwalić się, ja-
kie miejsce udało się
zdobyć dwóm drużynom
z naszego Związku Dru-
żyn.
4GHBS - zdobycie
pierwszego miejsca na
trasie starszoharcerskiej
SOKOŁY – pierwsze
miejsce na trasie harcer-
skiej.
Po rozdaniu na-
gród i zakończeniu ape-
lu, wsiedliśmy do autoka-
rów, żegnając się z pozo-
stałymi drużynami .
Na stacji w Prudniku,
ostatni raz zawiązaliśmy
wspólny krąg, i ruszyli-
śmy zadowoleni i zmę-
czeni do naszych do-
mów. Rajd ten zakoń-
czył się bardzo pozytyw-
nie, na pewno pozostanie
na długo w naszej pamię-
ci.
Chorągiew Opolska była
organizatorem kolejnej
edycji kursów przewod-
nikowskich. W tym roku
również i reprezentanci
ZDZP wzięli w nich
udział. Ze względu na
ogromne zainteresowa-
nie odbyły się dwa rów-
noległe kursy opatrzone
nazwami: „Podróż do
Itaki” oraz „Jak okiem
sięgnąć”. Uczestnicy spę-
dzili aż siedem dni na
warsztatach, zadaniach
i przygodach, ale co ich
popchnęło do podjęcia
decyzji o uczestnictwie
w tym chorągwianym
przedsięwzięciu?
Druhna Magda Zabiega-
ła – drużynowa 2 DH
Sokoły podjęcie decyzji
motywuje otwarciem
próby przewodnikow-
skiej. Jest to jedno z wy-
magań pozytywnego
ukończenia próby prze-
wodnikowskiej, ale pod-
kreśla, że to nie wszyst-
ko. „Chciałam też nabyć
nowych doświadczeń,
nowych umiejętności”.
Z kolei druhna Martyna
Dudaczyk – przyboczna
4 GHBS stwierdziła, że
zmotywował ją drużyno-
wy, pwd. Grzegorz No-
wacki. „To on zachęcił
Kursy przewodnikowskie „Jak okiem sięgnąć”, „Podróż do Itaki”
Autorka zdjęć: dh. Wiesława Gaura
Str. 14 NAWIGATOR numer 2
AUTORKA ARTYKUŁU: dh. Wiesława Gaura
Artykuł został napisany na podstawie wywiadów
z uczestnikami kursów.
mnie do udziału w tym
kursie. Początkowo bra-
kowało mi chęci, ale po
przemyśleniu całej sytua-
cji je odnalazłam. O ta-
kim kursie słyszałam sa-
me pozytywne opinie”.
Chęci do udziału w kur-
sie odnalazł także druh
Mikołaj Chmielak, zastę-
powy „Ognistych piór”
z 4 GHBS. „Głównym
motywem było to, że
dużo osób znanych mi
z mojego środowiska
tam pojechało, poza tym
kurs się zawsze przyda,
a i cena zachęcała”. Mi-
mo iż motywowana róż-
nymi pobudkami, cała
trójka w dniach 21-
28.02.2014r znalazła się
na kursie – dh Mikołaj
uczestniczył w kursie
„Podróż do Itaki”, nato-
miast druhny Magda
i Martyna w kursie „Jak
okiem sięgnąć”.
Oczekiwania wobec kur-
sów z reguły są bardzo
wysokie, gdyż każdy chce
się dowiedzieć jak naj-
więcej, nauczyć się jak
najlepiej, ale i poczuć
prawdziwy harcerski kli-
mat i zdobyć nowe przy-
jaźnie, a przy tym dobrze
się bawić. A czego nasi
kursanci oczekiwali, i czy
Kursy przewodnikowskie „Jak okiem sięgnąć”, „Podróż do Itaki” cd.
Str. 15 NAWIGATOR numer 2
ich oczekiwania zostały
spełnione? Nadzieje
druhny Martyny w dużej
mierze się pokrywały
z wyżej wymienionymi.
Oprócz poszerzenia wie-
dzy i świetnej zabawy
przyznaje, że zdobyła
wiele cennych wspo-
mnień. „Było tak jak so-
bie wymarzyłam lub na-
wet lepiej. Poza tym, że
każdego dnia byłam za-
skakiwana różnymi
wspaniałymi zajęciami
poznałam niesamowitych
ludzi, z którymi nie
chciałam się rozstawać”.
Druhna Magda poza do-
brą atmosferą i nabyciem
nowych znajomości pra-
gnęła poszerzyć zakres
wiedzy, umiejętności
szczególnie z zakresu
metodyki harcerskiej, aby
usprawnić działanie dru-
żyny, którą aktualnie
prowadzi. „Te oczekiwa-
nia zdecydowanie zostały
spełnione”. Poza tym
wspomina: „Pisaliśmy
nawet listy, w których
mówiliśmy o naszych
oczekiwaniach, dostali-
śmy je na koniec kursu
i po przeczytaniu mojego
mogę spokojnie stwier-
dzić, że w 100% zostały
spełnione”. Atmosfery
kursu chciał posmako-
wać druh Mikołaj, który
jako główne oczekiwanie
wskazuje naukę jak pra-
cować z podopiecznymi
w ZHP. Zaznacza rów-
nież, że jego oczekiwania
w czasie kursu wzrastały.
„Już pierwszego dnia
okazało się, że uczestni-
kami kursu są bardzo
fajni ludzie i pierwsze
pragnienie to takie, że
będziemy naprawdę
zgraną paczką i tak się
faktycznie stało, bo
w ciągu tygodnia po za-
kończeniu kursu były już
plany na okres do waka-
cji, na wspólne biwaki,
wyjazdy”. Jak się okazuje
nie skończyło się jedynie
na planach, gdyż końcem
marca druh Mikołaj wraz
ze swoimi nowymi zna-
jomymi brał udział
w biwaku „Ocalić od
zapomnienia”, który zo-
stał zorganizowany
w Strzelcach Opolskich
przez środowisko ze
Strzelec Opolskich nale-
żące do Hufca Krapko-
wice. „Zjechało się oko-
ło 130 harcerzy z całej
Chorągwi, bo byli harce-
rze z Brzegu, z Grodko-
wa, ze Strzelec Opol-
skich, z Krapkowic,
z Nysy był również pa-
trol Isrkier i Pomian oraz
ja jako przedstawiciel
z Prudnika. Myślę, że
jesteśmy wszyscy zado-
woleni, gdyż impreza się
udała, nawet bardzo. Te-
raz następnym takim wy-
darzeniem będą Dni
Księstwa Brzeskiego od-
bywające się w dniach
1-4 maja”. Będziemy
trzymać kciuki za powo-
dzenie i tego wspólnego
wypadu.
Obydwa kursy przepeł-
nione były mnóstwem
atrakcji, a które z nich
najbardziej zapadły kur-
santom w pamięć? Co
podobało im się najbar-
dziej? Druh Mikołaj od-
nosi się tu do metodyki
wędrowniczej i wyzwań
w niej stawianych.
„Najbardziej podobały
mi się momenty kiedy
mogliśmy się nauczyć jak
być wędrownikiem, ale
nie w wersji teoretycznej
tylko w praktyce, czyli
mamy godzinę 22, dosta-
jemy mapę oraz zadania
i dnia następnego musi-
my się znaleźć na Kopie,
która była oddalona oko-
ło 15 km od naszego
miejsca gdzie nocowali-
śmy”. Początkowa zwar-
ta grupa kursantów zo-
stała podzielona na za-
stępy i już w takich skła-
dach wchodziła różnymi
szlakami na szczyt. Było
to wyzwanie, ale jak pod-
kreśla druh Mikołaj
„było po prostu widać
zgranie między nami i to,
Autorka zdjęcia: dh. Natalia Raba
Str. 16 NAWIGATOR numer 2
że jeżeli mieliśmy do wy-
konania różne zadania,
to wykorzystywaliśmy już
nabytą wiedzę z po-
przednich zajęć i wyko-
nywanie ich przychodzi-
ło nam dużo łatwiej”.
Z perspektywy druhny
Magdy najlepsze były
zadania zespołowe.
„Mogliśmy się wykazać
jako zastęp, mogliśmy
współpracować i integro-
wać się”. Poza tym do-
daje, że „robiliśmy wiele
rzeczy, które nas rozwija-
ły, ale istotne były i takie
mniejsze inicjatywy, któ-
re cieszyły nas równie
wysoce ze względu na to,
że robiłyśmy je razem
i świetnie się przy tym
bawiłyśmy”. Podobnie
jak druhowi Mikołajowi
w pamięci pozostało
wyjście na Kopę, gdzie
„sprawdziliśmy naszą
współpracę i to, że fak-
tycznie potrafimy znaleźć
się w terenie”. Z kolei
druhna Martyna szczerze
przyznaje, że „trudno
jest wybrać poszczególne
elementy, ponieważ
wszystkie miały w sobie
coś wyjątkowego.” I tak
wymienia przydatność
wiedzy nabytej na kursie,
dzięki której pełnienie
funkcji przybocznej wy-
daje się o wiele prostsze
czy propozycje różno-
rodności form prowa-
dzenia zbiórek. Niezwy-
kłą wyprawą musiała być
wycieczka na Kopę Bi-
skupią bo i do niej
w swoich wspomnie-
niach wraca druhna Mar-
tyna. „Wędrówka na Ko-
pę Biskupią zbliżyła nas
do siebie, bo w czasie
drogi mieliśmy szansę na
rozmowy między sobą,
dzięki czemu się lepiej
poznaliśmy.”
Często miarą dobrego kursu jest przydatność zdobytej wiedzy i umie-jętności już po powrocie do codziennej realizacji właściwych zadań. Rów-nież i dla kursantów to kryterium było niebaga-telne. „Myślę, że przydat-ne okazały się zajęcia o pracy w różnych meto-dykach. Dzięki nim wiem więcej o tym jak dotrzeć do różnych grup wieko-wych. Zajęcia, w których rozpisywaliśmy próby przewodnikowskie, plany pracy były bardzo istot-ne. Bez umiejętnego roz-pisania tych dokumen-tów trudno jest konty-nuować swój rozwój w życiu harcerskim. Do-wiedziałam się jakie mam możliwości, ile mogę zrobić dla siebie i innych. Każde zajęcia uczyły mnie jak pracować nad sobą i jak współpraco-wać” szeroko opisuje druhna Martyna. Dla
Kursy przewodnikowskie „Jak okiem sięgnąć”, „Podróż do Itaki” cd.
Autor zdjęcia: dh Paweł Paściak
Str. 17 NAWIGATOR numer 2
druha Mikołaja istotne były kwestie bezpośred-niej współpracy z harce-rzami. Ciekawiły go kwe-stie problemów harcerzy w danym wieku, czyli jak to sam powiedział „rozwój psychofizyczny i zastosowanie tego do metodyki”. Ponadto za-znacza, że ważne były również „zagadnienia, które pokazywały nam, że jeżeli nie zrobimy cze-goś na 100% to wyjdzie to źle i ze szkodą dla nas, bo my się czujemy nie-spełnieni i dla osób, któ-re nas otaczają, bo nie doznają tego, co chcieli-śmy im pokazać”. Druh-na Magda stwierdziła, że dla niej „zdecydowanie najważniejsze były zaję-cia z zakresu metodyki harcerskiej dlatego, że pracuję z drużyną harcer-ską i potrzebowałam ja-kiegoś naprowadzenia na to, jak robić to dobrze, a nawet bardzo dobrze”. Zauważa również, że dzięki tym zajęciom bę-dzie mogła ciągle udo-skonalać drużynę, ale i samą siebie. Harcerze, którzy zdecy-
dowali się na uczestni-
czenie w kursie przygo-
towani byli na chłonięcie
wiedzy, nabywanie umie-
jętności, podejmowanie
wyzwań, przeżycie przy-
gody. Jednak nie wszyst-
ko było tak proste, jakby
się mogło wydawać. Nasi
kursanci napotkali na
drodze pewne trudności,
z którymi jednak w pełni
sobie poradzili. Pomimo
tego, że jak wspomina
druhna Martyna „kurs
był prowadzony w bar-
dzo przyjemny sposób,
dzięki czemu udział nie
był męczący”, były też
momenty gdzie należało
się zmierzyć z własnymi
słabościami, umiejętno-
ściami, czy wiedzą. „Były
chwile, w których czuli-
śmy się wyczerpani. Nie
każdą noc mieliśmy
szansę w całości prze-
spać, bo mieliśmy za za-
dania rozpisanie próby
przewodnikowskiej, za-
planowanie zbiórki i roz-
pisanie jej konspektu,
napisanie planu pracy,
a nie zawsze między zaję-
ciami był na to czas”.
Podobne zdanie co do
stylu prowadzenia zajęć
ma druhna Magda.
„Zajęcia na kursie były
przeprowadzane w dość
nietypowy i niecodzienny
sposób. Uczyliśmy się
głównie przez zabawę,
informacje były przed-
stawiane dość łatwo
i raczej zapamiętywali-
śmy je”. Przyznaje jedno-
cześnie, że duży problem
sprawiło jej napisanie
własnej indywidualnej
ścieżki rozwoju. „Było to
dla mnie bardzo ciężkie
zadanie, bo tak naprawdę
nie potrafię określić na-
wet ogólnie tego, co bym
chciała zrobić w przy-
szłym roku, a co dopiero
za kilka lat”. Z kolei druh
Mikołaj nadmienia, że
problem wyłonił się na
początku kursu, podczas
pierwszego dnia kiedy
znajomości dopiero za-
czynały się zacieśniać.
„Zostaliśmy rzuceni na
głęboką wodę, bo musie-
liśmy zorganizować dla
równoległego kursu
pewną część zbiórki
z okazji obchodów Dnia
Myśli Braterskiej. Dużą
trudnością było pogo-
dzenie różnych środo-
wisk, ponieważ w każ-
dym inaczej się patrzy na
sposoby aktywnej zbiór-
ki”. Jak się jednak okaza-
ło trudność ta została
pokonana wspólnym po-
r o z u m i e n i e m
i ostateczny efekt pracy
był zadowalający.
Nasi znakomici kursanci
wypowiadają się o kursie
w samych superlatywach,
ale czy ich ostateczna
ocena będzie zgodna?
Druhna Magda: „Moim
zdaniem kurs był świetny
– naprawdę dowiedzia-
łam się mnóstwa rzeczy,
o których pojęcia nawet
nie miałam, a które sama
mogę wykorzystywać
w pracy. Poleciłabym go
każdemu i myślę, że każ-
dy powinien wybrać się
na taki kurs, bo daje on
wiele i to, czego uczymy
Kursy przewodnikowskie „Jak okiem sięgnąć”, „Podróż do Itaki” cd.
Autorka zdjęcia: dh. Magda Zabiegała
Str. 18 NAWIGATOR numer 2
Wspomnień czar - OBÓZ w Janowie 2013 się na co dzień i czego
uczą nas też inni, po-
wiedzmy na zbiórkach
nawet wędrowniczych,
nie jesteśmy w stanie do-
wiedzieć się tego czego
uczą nas na takim kursie.
Dlatego ja oceniam
10/10”
Druh Mikołaj: „Oceniam
kurs bardzo dobrze, po-
nieważ zamierzeniem
tego kursu było żeby to
była dla nas przygoda,
byśmy stworzyli drużynę
i tak było. W ciągu tych
krótkich 7 dni mieliśmy
loty te wyższe i te niższe
i za każdym razem się
z ego podnosiliśmy.
Ogólnie przeżywaliśmy
bardzo fajne zajęcia i się
poznawaliśmy i cel, który
nam postawiono na po-
czątku został zrealizowa-
ny. Myślę, że jeżeli kto-
kolwiek będzie miał
możliwość pojechania na
taki kurs, a Chorągiew
cyklicznie takie organizu-
je, to bardzo polecam.
Druhna Martyna: „Kurs był wspaniały. Z ogrom-ną chęcią wybrałabym się na niego jeszcze raz. Wspomnienia oraz zna-jomości tam zawarte są godne zapamiętania. Nie mogę się doczekać naj-bl iższego spotkania z innymi absolwentami tego kursu. Karda kursu była równie sympatycz-na, to właśnie ona pod-trzymywała ten świetny nastrój i klimat, który nas
Kursy przewodnikowskie „Jak okiem sięgnąć”, „Podróż do Itaki” cd.
otaczał. Bez nich kurs nie byłby tak niesamowi-ty.” Serdecznie gratulujemy
kursantom pozytywnie
ukończonego kursu
przewodnikowskiego.
Mamy nadzieję, że nauki,
które mieliście możli-
wość przyswoić wyko-
rzystacie w praktyce
i przełożą się one na
działalność jednostek,
w których działacie.
Liczymy również, że
Wasza postawa bę-
dzie przykładem dla
innych harcerzy
ZDZP, że warto się
rozwijać i podej-
mować nowych wy-
zwań, gdyż mogą się
one przemienić we
wspaniałą przygodę. Autor zdjęć: dh. Paweł Paściak
W czasie gdy
drużyny harcerskie na-
szego Związku Drużyn
zdobywały nowe przyjaź-
nie na Rajdzie Wiosen-
nym w Kłodzku, zastęp
zuchowy „Przyjacielskie
zuchy” należący do
2 DH Sokoły uczestni-
czył w biwaku zucho-
wym „W poszukiwaniu
zajączka” w Otmicach
koło Strzelec Opolskich.
Prudnickie zuchy inte-
grując się z dwiema gro-
madami z Kędzierzyna-
Koźla utworzyły wspól-
nie patrol „Przyjacielskie
wesołe ludki”. Czas wy-
pełniony był wspaniały-
mi zabawami i kreatyw-
nymi zadaniami rozwija-
jącymi wyobraźnię. Mnó-
stwo atrakcji, wyzwania,
przygoda i po prostu do-
bra zabawa - to wszystko
pojawiło się na tym nie-
zwykłym wydarzeniu.
Pomysł na wspólną inte-
grację z zuchami z inne-
go środowiska był strza-
łem w dziesiątkę. Była to
pierwsza taka okazja,
a została wykorzystana
w 100%, gdyż jak się
okazało na koniec, nikt
nie miał ochoty się roz-
stawać. Należy mocno
podkreślić, że wspólnymi
siłami zuchom udało się
zdobyć pierwsze miejsce
na biwaku. Składamy
serdeczne gratulacje
i życzymy dużo wytrwa-
łości w zdobywaniu ko-
lejnych szczytów.
Z zuchami na podbój świata! AUTORKA ARTYKUŁU: dh. Wiesława Gaura
Autor zdjęcia: samowyzwalacz :)
Str. 19 NAWIGATOR numer 2
Przyrzeczenie
harcerskie zawsze jest
wielkim przeżyciem. Nie
tylko dla składającego
obietnicę, ale i dla osób,
które mogą w tym wyda-
rzeniu uczestniczyć. Nie
inaczej było i tym razem
w 9 PDH „Ignis” kiedy
5 kwietnia w Szybowi-
cach przyrzeczenie skła-
dało siedmioro człon-
ków drużyny.
Przed punktem
kulminacyjnym wieczoru
harcerze mieli do przej-
ścia krótką trasę z przy-
gotowanymi zadaniami,
które rozwiązać mieli
wspólnie ze swoimi ro-
dzicami. Treści zadań
były ułożone tak, aby
harcerze mogli przypo-
mnieć sobie wiadomości
dotyczące symboliki har-
cerskiej objaśniając jej
znaczenie rodzicom, co
miało sprawdzić ich fak-
tyczną wiedzę. Na ostat-
nim punkcie trasy czekał
na nich zastępowy, który
kilkoma słowami podsu-
mował przebytą dotych-
czas drogę oraz przeczy-
tał punkty Prawa Harcer-
skiego, po czym przypro-
wadził harcerzy na miej-
sce ogniskowe. Tam
w obecności swoich ro-
dziców, drużynowej oraz
zaproszonych instrukto-
rów złożyli najważniejszą
obietnicę w życiu każde-
go harcerza.
Dla mnie, jako
ich drużynowej, był to
bardzo ważny i wzrusza-
jący moment – tak, pola-
ło się kilka łez. Jestem
pewna, że za kilka lat
wyrosną na wspaniałych
instruktorów ZHP i to
oni swoim zapałem
i chęcią pracy będą słu-
żyć przykładem dla
młodszych harcerzy.
Ignisy szybują w Szybowicach AUTORKA ARTYKUŁU: dh. Ewelina Czarnecka
Autorka zdjęć: dh. Wiesława Gaura
Str. 20 numer 2
W harcówce
ZDZP na jednym z rega-
łów można odnaleźć
wiele harcerskich książek
zawierających treści po-
nadczasowe oraz takie,
których aktualność już
przeminęła, a wraz z tym
stała się wartością histo-
ryczną.
Biblioteczka
w ostatnim czasie prze-
szła renowację i aktualnie
jest zbiorem podzielo-
nym na kategorie: histo-
ria, propozycje progra-
mowe, poradniki oraz
różne. Każdy z działów
zawiera pozycje książko-
we, które mogą stać się
wsparciem przy przygo-
towaniu zbiórek, pozna-
niu technik harcerskich,
zaznajomieniu się z hi-
storią ZHP, naszego
miasta Prudnika czy Ny-
sy. Warte uwagi są rów-
nież treści dotyczące re-
gulaminów harcerskich
czy wymagań na stopnie
i sprawności harcerskie.
Może któryś z zastępów
spróbowałby odnaleźć
różnicę między starymi
i znowelizowanymi prze-
pisami? A może chcieli-
byście wiedzieć jak na-
prawdę żył lord Baden-
Powell? Nie macie po-
mysłów na obrzędo-
wość? Znajdźcie je!
Książki Marka Kudasie-
wicza z serii
„Obrzędowy piec” mogą
stać się doskonałą inspi-
racją. Każdy pion meto-
dyczny znajdzie coś dla
siebie – wspaniałe gawę-
dy dla zuchów, przykła-
dowe zbiórki dla harce-
rzy, sposoby czynnego
działania dla harcerzy
starszych, propozycje
rozwoju dla wędrowni-
ków. To wszystko i wiele
więcej można odnaleźć
w naszej biblioteczce.
Nie zwlekajcie! Książki
można wypożyczać do
domu, a żeby to zrobić
wystarczy jedynie wybrać
interesującą pozy-
cję i wpisać się do zeszy-
tu wpisów. W przypadku
zwrotu książki prosimy
o wpisanie daty zwrotu
w zeszycie oraz odłoże-
nie jej do właściwej kate-
gorii – w razie wątpliwo-
ści prosimy o pozosta-
wienie jej na półce obok
zeszytu. Jeśli natomiast
ktoś z Was posiada
książki, których nie po-
trzebuje i nie wie co
Biblioteczka ZDZP - ratujmy książki!
z nimi zrobić, zachęcamy
do zgłoszenia się z nimi
do druhny Eweliny Czar-
neckiej. Na pewno znaj-
dzie się dla nich miejsce
na którejś z półek i może
przysłużą się jeszcze ko-
muś, a w ten sposób
otrzymają kolejne życie.
Wszyscy przy-
czyńmy się do ratowania
książek i rozszerzmy na-
szą związkową biblio-
teczkę o pozycje harcer-
skie i nieharcerskie tak,
aby każdy z nas mógł
znaleźć coś dla siebie.
Pomóżmy książkom wy-
pełnić swoje przeznacze-
nie!
Kącik językowy
Kolejny numer, kolejne
nowe słowa!
W kąciku językowym
można znaleźć zarówno
harcerskie jak i niehar-
cerskie słowa czy wyra-
żenia w czterech języ-
kach - angielskim, nie-
mieckim, hiszpańskim
i francuskim.
Aktualnie proponujemy:
zbiórka oraz mundur.
meeting angielski
Appell niemiecki
reunión hiszpański
rassemblement francuski
Zbiórka
uniform angielski
Uniform niemiecki
uniforme hiszpański
uniforme francuski
Mundur
NAWIGATOR
AUTORKA ARTYKUŁU: dh. Wiesława Gaura
AUTORKA ARTYKUŁU: dh. Wiesława Gaura
W h a r c ó w c e Z D Z P
w ostatnim czasie na ścianie
zawisła tablica o znamiennym
tytule „Coś pozytywnego”.
Jeśli tylko będziecie szukali
powodu do uśmiechu zachę-
camy do zaglądnięcia na tabli-
cę – na pewno znajdzie się
coś, co poprawi Wam humor.
Kto wie, może słowa, które
tam znajdziecie będą skiero-
wane właśnie do Was?
Uśmiechnij się :) AUTORKA ARTYKUŁU:
dh. Wiesława Gaura
Str. 21 numer 2
Przygoda lata
2014 zbliża się wielkimi
krokami! Już 1 sierpnia
rozpoczynamy obóz
w Górach Świętokrzy-
skich.
Stanica w Białym Brzegu
stanie się dla nas domem
na okres dwóch tygodni.
Gry, zabawy, wyzwania,
kąpiele, przygody, śpie-
wanki, ogniska, warty,
wspólne posiłki, wy-
cieczki - to wszystko cze-
ka nas podczas tego nie-
samowitego wydarzenia!
Dla zainteresowanych -
więcej o bazie i atrak-
cjach można znaleźć na
stronie: ww.bialybrzeg.pl
15 sierpnia (piątek) do
obiadu będziemy w do-
mu więc weekend będzie
można wykorzystać jesz-
cze na odpoczynek z ro-
dzicami!
Przypominamy, że kom-
pletne karty uczestni-
ków z wszystkimi infor-
macjami muszą się zna-
leźć u drużynowych do
końca kwietnia!
W razie pytań zgłoście
się do swoich drużyno-
wych, komendanta po-
dobozu prudnickiego lub
komendantki obozu—
dane poniżej.
Komendant obozu:
phm. Joanna Polewska
(790641289)
Komendant podobozu
Prudnik :
pwd. Łukasz Czarnecki
(663709851)
Obóz Hufca Kędzierzyn-Koźle 2014! Podobóz Związku Drużyn Ziemi Prudnickiej
NAWIGATOR
2000-3000 harcerzy
Międzynarodowe
znajomości
Odznaka przyjaźni
Wspaniała przygoda
Gdzie można znaleźć to
wszystko?
InterCamp to zlot pełen
atrakcji odbywający się już
od 1967 roku. Zlot z taką
historią z pewnością jest
warty uwagi. W tym roku
odbywa się w dniach 6-9
czerwca w Niemczech w
brytyjskiej bazie wojsko-
wej, a jego tematem prze-
wodnim jest „Best of Bri-
tain”. Na każdym zlocie
organizatorzy umożliwiają
zdobywanie plakietki zlo-
tu, a także odznaki przy-
jaźni. Niestety zapisy na
tegoroczny zlot zostały
już zakończone – teraz
zgłoszone patrole szyku-
ją się pewnie na przeży-
cie wspaniałej przygody,
jednak nie ma się co za-
łamywać! Kolejna edycja
tego wspaniałego przed-
sięwzięcia, która przypa-
da na 2015 rok odbędzie
się naprawdę blisko nas!
Jak to wyraził phm. Se-
bastian Zatylny: "Jedna
z największych skauto-
wych imprez Europy
odbędzie się w... Nysie!!!
To tak jakbyśmy otrzy-
mali Euro 2012! Niesa-
m o w i t e , b u d u j ą c e
i wreszcie coś się dzie-
je!!!". Skorzystajmy z tej
ogromnej szansy, jaka
nam się trafiła! Między-
narodowa harcerska im-
preza bliżej niż mogliby-
śmy sobie wymarzyć.
Zachęcam do śledzenia
informacji na temat tego-
rocznych działań na zlo-
cie, a tym bardziej do
zgłoszenia patrolu do
kolejnej edycji Zlotu In-
terCamp, bo naprawdę
warto!
Więcej na temat zlotu można znaleźć na stronie internetowej:
www.intercamp.zhp.pl
InterCamp AUTORKA ARTYKUŁU: dh. Wiesława Gaura
AUTORKA ARTYKUŁU: dh. Wiesława Gaura
Prawdopodobnie
najważniejsza kinowa
premiera 2014 roku! Jej
znaczenie jest tak
ogromne, szczególnie dla
harcerzy, ze względu na
to jakich treści dotyczy
przekaz. Oczywiście mo-
wa o filmie „Kamienie
na szaniec” w reżyserii
Roberta Glińskiego.
Podjęcie się ad-
aptacji książki „Kamienie
na szaniec” Aleksandra
Kamińskiego może być
rozważane w kategoriach
sporego ryzyka, ponie-
waż przekaz w niej za-
warty jest zakorzeniony
w świadomości Polaków
od kilku pokoleń. Podej-
muje niebanalną tematy-
kę, która kreuje postawy
i ma ogromny wpływ na
patriotyzm narodowy.
Film jest adaptacją, a nie
ekranizacją książki, co
oznacza, że nie jest to
dokładne odwzorowanie
treści zawartych w dziele
literackim. Reżyser two-
rząc adaptację miał pełne
prawo wykreowania na
ekranie świata wzorowa-
nego na wątkach książki,
a nie jego całkowitego
odzwierciedlenia. Pra-
gnął uwspółcześnić i do-
stosować formę do od-
biorców dzisiejszych rea-
liów. Film kreuje rzeczy-
wistość tamtejszych cza-
sów w sposób zupełnie
inny, zdecydowanie bliż-
szy dzisiejszym odbior-
com. Mimo to, wydaje
się, że wielu ludzi miało
zupełnie inne oczekiwa-
nia co do filmu. Spodzie-
wano się, że klimat filmu
będzie zbliżony do książ-
kowego, pełnego patosu,
postaw czysto bohater-
skich. Film owszem ser-
wuje ogrom miłości do
Polski, poświęcenie dla
przyjaciół, rozterki zwią-
zane z sensem zabijania,
jednakże ukazuje rów-
nież postawy buntowni-
cze przejawiające się
w podważaniu autorytetu
przełożonych, braku po-
słuszeństwa wobec do-
wódców czy pierwotne
traktowanie ‘małego sa-
botażu’ nie jako misję,
a jako dobrą przygodę.
Film pozytywnie zasko-
czył dobrymi zdjęciami
i muzyką. Należy jednak
podkreślić, że dźwięk
potęgował nastrój bun-
towniczy. Uderzające jest
r ó w n i e ż o g r o m n e
umniejszenie roli Alka.
Uważam, że film ma
przesłanie typowo pa-
triotyczne, jednak nie jest
ono spójne z przekazem
zawartym w książce.
Aleksander Kamiński
stworzył wokół trzech
przyjaciół pewną otoczkę
czystego bohaterstwa,
siły braterstwa, poświę-
cenia za wartości. Boha-
terowie filmu starają się
dążyć do celów sobie
postawionych, są niezwy-
kle zdeterminowani, jed-
nak atmosfera wykreo-
wana w adaptacji traci
pewną patetyczność
i wzniosłość. Taki zabieg
Str. 22 numer 2
zmienia możliwości od-
bioru ekranizacji, a to
sprawia, że odbiorcy ma-
ją ograniczoną perspek-
tywę dostrzeżenia praw-
dziwych wartości.
U w a ż a m , ż e
„Kamienie na szaniec” w
reżyserii R. Glińskiego to
film zdecydowanie warty
uwagi, jednak należy pa-
miętać, że jako adaptacja
książki przedstawia nieco
inny punkt widzenia niż
ten zawarty w pierwo-
wzorze. Aby przekonać
się o tym, jaki kontrast
pojawia się na płaszczyź-
nie książki i filmu warto
sięgnąć po oba dzieła, do
czego szczerze zachę-
cam!
kim czasie doczekało się
już brata bliźniaka, gdyż
samo nie pomieściłoby
tak wielu nakrętek. Pozo-
stałe kartony również
chętnie przyjmą alumi-
niowe puszki, a także
zużyte baterie. Serdecz-
nie dziękujemy za
ogromne zaangażowanie
i czynny udział w naszej
akcji zbierania surowców
wtórnych.
Pragniemy przy-
pomnieć, że w harcówce
ZDZP pojawiły się kar-
tony, które z dnia na
dzień zwiększają swą za-
wartość! To właśnie
dzięki Wam udało nam
się zapełnić puste po-
czątkowo przestrzenie
makulaturą. Jeszcze
większą popularnością
cieszy się pudełko, które-
go przeznaczeniem są
nakrętki. W bardzo krót-
Surowce wtórne!
„Kamienie na szaniec” w reż. Roberta Glińskiego
NAWIGATOR
AUTORKA ARTYKUŁU: dh. Wiesława Gaura
AUTORKA ARTYKUŁU: dh. Wiesława Gaura
Autorka zdjęcia: dh. Ewelina Czarnecka
Str. 23 numer 2
Autorka grafiki: dh. Wiesława Gaura
NAWIGATOR
Każdy las składa się
z kilku warstw. Naj-
wyższa z nich to tzw.
korony drzew. Niżej
znajduje się podszyt
s k ł a d a j ą c y s i ę
z niskich drzew oraz
krzaków. Kolejna
warstwa to runo leśne
obejmujące trawy
i mchy. Ostatnią na-
tomiast warstwą jest
ściółka, w której
skład wchodzi gleba,
opadłe liście i igły.
Przyrodoznawstwo - warstwy lasu
Szyfr przestawie-niowy to szyfr, który sprawia, że szyfrowana wiadomość staje się zde-cydowanie niezrozumia-łym ciągiem liter. Naj-pierw wiadomość, którą chcemy przekazać zapi-sujemy niestosując spacji. Taka wiadomość:
Ściśle tajna wiadomość dla Związku Drużyn Zie-mi Prudnickiej
Będzie wyglądała nastę-pująco:
ŚCIŚLETAJNAWIA-DOMOŚĆDLAZWIĄZKUDRUŻYNZIEMIPRUDNICKIEJ
Kolejnym krokiem jest podzielenie tego ciągu liter na grupy - po pięć w każdej. Wygląda to następująco:
ŚCIŚL ETAJN AWIAD OMOŚĆ DLAZW IĄZKU DRUŻY NZIEM IPRUD NICKI EJXXX W przypadku ostatniej grupy uzupełniamy ją do pięciu znaków literą X, tak jak pokazano to w przykładzie.
Następnie zapisujemy litery kolumnami: Ś E A O D I D N I -NECTWMLĄRZPIJIAIOAZUIRCXŚJAŚZKŻEUKXLNDĆWUYMDIX I to wszystko :) Aby odszyfrować taki ciąg liter należy policzyć wszystkie litery - w na-szym przypadku jest ich 55. Następnie liczbę tą podzielić na 5. Wynik - 11 - to liczba wierszy, które powinniśmy stwo-rzyć - w wierszu powin-no być 5 liter. Po kolei wypisujemy za-szyfrowane litery od góry do dołu w 11 wierszach.
Tak wygląda odszyfrowa-na pierwsza kolumna oraz początek drugiej ŚC ET AW OM SL IĄ D N I N E A teraz zadanie dla Was! Odpowiedzią możecie pochwalić się na naszym fanpage’u w poście z udostępnionym drugim numerem NAWIGATORA!
Szyfr przestawieniowy
AUTORKA ARTYKUŁU: dh. Wiesława Gaura
AUTORKA ARTYKUŁU: dh. Wiesława Gaura
Odszyfruj i odpowiedz na fanpage’u ZDZP pod postem z drugim numerem Nawigatora:
ZKZICWCOYĘEOZJCHRXYAIASXMRSRTX
Drużyny ZDZP:
2 Drużyna Harcerska Sokoły - drużyna działająca przy PSP nr 1 w Prudniku
9 Prudnicka Drużyna Harcerska Ignis - drużyna działająca przy PSP nr 3 w Prudniku oraz ZSP w Szybowicach
11 Prudnicka Drużyna Harcerska Pomarańcze - drużyna działająca przy PSP nr 4 oraz PG nr 2 w Prudniku
4 Grunwaldzka Brygada Strażacka - drużyna działająca przy PG nr 1 w Prudniku
5 Drużyna Wędrownicza Reduta drużyna zrzeszająca osoby w wieku licealnym oraz wyższym do 25 roku życia
Dane Kontaktowe
Kwestie dotyczące Informatora ZDZP:
HO Wiesława Gaura
e-mail: wieslawa.gaura@zhp.net.pl
Kwestie dotyczące ZDZP:
pwd. Łukasz Czarnecki
e-mail: lukasz.czarnecki@zhp.net.pl,
tel. 663709851
Fanpage na Facebooku:
https://www.facebook.com/ZDZHPZP
„Naszą misją jest wychowywanie młodego człowieka,
czyli wspieranie go we wszechstronnym rozwoju
i kształtowaniu charakteru przez stawianie wyzwań”.
Związek Drużyn Ziemi Prudnickiej
Dziękuję wszystkim autorom artykułów
i autorom zdjęć za pomoc w tworzeniu
Nawigatora - naszego Informatora ZDZP!
HO Wiesława Gaura
Autor zdjęć: pwd. Łukasz Czarnecki